Gazeta Aleksandowska nr 29 (2009)

Page 1

Drodzy Czytelnicy! „Gazeta Aleksandrowska” z miesięcznika miejskiego przekształciła się w bezpłatne pismo powiatu aleksandrowskiego. Docierać będziemy do wszystkich gmin regionu. Jednocześnie zwiększyliśmy objętość gazety i jej nakład. Liczymy na aktywny udział Czytelników oraz gmin.

Przyjmujemy reklamy

Czytaj str. 5

Tu był żydowski cmentarz

Radni nie zgodzili się sprzedać proboszczowi przykościelnego terenu, aby mógł postawić kaplicę przedpogrzebową 4 j str.

Czyta

MIESIĘCZNIK INFORMACYJNO-PUBLICYSTYCZNY

Powiat aleksandrowski na dożynkach wojewódzkich reprezentowało KGW z Kaniewa. Fotoreportaż z dożynek w Przybranowie (gm. Aleksandrów Kuj.) na str. 8 i 9.

Stachuriada z Zembatym W sobotę, 19 września o godz. 16.00 MCK organizuje Ogólnopolskie Prezentacje pn. „Stachuriada”. Na zakończenie odbędzie się koncert znakomitego Macieja Zembatego. pn. „Sted - człowiek wolność”. Rozpocznie się on o godz. 18.00 także przy MCK (ul. Parkowa 3) w Aleksandrowie Kuj.

ISSN 1897-8908

ALEKSANDRÓW KUJAWSKI

Niedziela, 25 października

Referendum Pytanie będzie brzmiało: Czy Pan(i) jest za odwołaniem Rady Miejskiej Aleksandrowa Kujawskiego? Krajowy Komisarz Wyborczy potwierdził zebranie przez mieszkańców Aleksandrowa Kujawskiego wymaganej liczby podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania Rady Miejskiej. W sumie złożono prawie 1.500 podpisów, a potrzeba było 1.041. Komisarz określił także termin przeprowadzenia referendum. Będzie to niedziela, 25 października. Mieszkańcy idący do urn

wyborczych będą odpowiadali na pytanie: Czy Pan(i) jest za odwołaniem Rady Miejskiej Aleksandrowa Kujawskiego? Do skreślenia będą mieli dwie kratki: z napisem „tak” i z napisem „nie”. Referendum będzie ważne, gdy do urn wyborczych pójdzie 2.438 osób.

Czytaj na str. 6. „Dlaczego tak ważny udział w referendum?”

Sensacyjna wiadomość z ostatniej chwili

Sąd wstrzymał uchwałę budżetową aleksandrowskiej rady W środę 15 września, po południu do Aleksandrowa Kuj. dotarła sensacyjna wiadomość. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy w związku ze złożoną skargą Miejskiego Centrum Kultury na uchwalony przez Radę Miejską budżet 2009 roku nakazał wstrzymanie wykonania uchwały budżetowej w części dotyczącej MCK. Oznacza to w praktyce, że burmistrz będzie mógł wypłacić „zabraną” przez radnych kwotę dotacji do wielkości wcześniej przez niego zaplanowanej. Jak wiadomo, chodzi o 440 tys. zł. Orzeczenie przychodzi w momencie, gdy pracownicy nie mieli z końcem miesiąca

otrzymywać wynagrodzenia za pracę we wrześniu. - Jesteśmy szczęśliwi z tego postanowienia – mówi Mariusz Trojanowski, dyrektor MCK. - Przez ostatnie miesiące pracownicy MCK przeżywali wielki stres, wręcz upodlenie. Mimo tragicznej dla nas sytuacji nadal normalnie wszyscy pracowali, nie dali się ponieść czarnej wizji zwolnień z pracy. To z pewnością nie koniec sprawy. Burmistrz zapewnił, że nie będzie się od tego wyroku odwoływał. Więcej na ten temat w następnym wydaniu „Gazety”. (bis)

wrzesień 2009, nr 29 (III rok)

Cena 0 zł


ALEKSANDROWSKA I 2 I GAZETA www.kujawy.media.pl

W gminie Aleksandrów Kujawski pikniki rodzinne organizowane przez sołectwa to normalność. Teraz zaplanowano takie imprezy dla dzieci ze szkół podstawowych. Zabawa w Wołuszewie odbędzie się 19 września (sobota), a w Opokach 26 września (sobota). Pikniki przebiegać będą pod hasłem „W naszej gminie jesteśmy bezpieczni”. Zaproszono nie tylko strażaków i policjantów, ale także stowarzyszenie „Pieś” z Torunia, które prowadzi terapię leczniczą dla dzieci z udziałem psów. Oczywiście odbędą różne konkursy z nagrodami. (b)

W pełnej krasie na wystawie w Wilanowie

Obraz ukrzyżowanego wróci do wiernych Na wystawę w Wilanowie pojechała zorganizowana grupa mieszkańców Aleksandrowa Kujawskiego

Bezpłatne badania piersi Do 10 października przyjmowane są w Urzędzie Miejskim zapisy na bezpłatne badania mammograficzne w Aleksandrowie Kuj. Mammobus przyjedzie 15 października o godz. 9.00 i stanie, jak zwykle przy ul. Słowackiego 8. W badaniach mogą uczestniczyć kobiety w wieku 50-69 lat, które w ciągu ostatnich dwóch lat nie korzystały z profilaktycznej mammografii opłacanej przez NFZ.

Nowe kwalifikacje

W Oranżerii Muzeum Pałacu w Wilanowie czynna jest wystawa Święto Baroku. Sztuka w służbie prymasa Michała Stefana radziejowskiego (1645-1705), na której wśród różnych dzieł sztuki europejskiej znajduje się odrestaurowany obraz Ukrzyżowanego z kościoła parafialnego w Aleksandrowie Kujawskim. W katalogu wystawy napisano, że jest to niezwykły zabytek, jaki rzadko znajduje się na wystawie muzealnej. Już ze wstępnych

oględzin konserwatorzy uznali, że naprawa obrazu będzie dla nich wielkim wyzwaniem, ale nie przypuszczali, że jest on w tak złym stanie. Obraz był w przeszłości wielokrotnie restaurowany, ale dopiero w latach 60 naprawę wykonano zgodnie z dzisiejszymi zasadami. Badania rentgenowskie pokazały, że pierwotne malowidła były pokryte nieoryginalnymi warstwami farb i zaprawek. Obraz powstał około 1695-1700 roku. Przypusz-

Moje 3 grosze „Żołnierz dziewczynie nie skłamie, ale prawdy nie powie” brzmią strofy znanego przeboju z dawnych lat. Okazują się, że można je stosować w życiu, o czym można było przekonać się podczas ostatniej sesji Rady Powiatu Aleksandrowskiego. Na skutek donosu do wojewody jednego z mieszkańców, który napisał, że w radzie zasiada „niemała część” radnych „z prawomocnymi wyrokami lub mającymi w sądach sprawy dotyczące przestępstw kryminalnych” przez dłuższy czas oburzeni radni spowiadali się ze swojej przeszłości. Głos zabrał także Michał Włoszek. „Oświadczam, że nie ciąży na mnie żaden wyrok z powodu, którego nie miałbym pełnić funkcji” - powiedział. Radny Włoszek nie skłamał, ale całej prawdy publice też nie powiedział. Jak wiadomo, o czym prasa pisała, został skazany prawomocnym wyrokiem sądu za pomówienia. Prawodawca tak skonstruował prawo, że z takim wyrokiem, jaki ma radny Włoszek, mandatu się nie traci. Byłoby uczciwiej, aby podczas spowiedzi radny to wszystko obecnym powiedział. Albo milczał jak radny Wojciech Skotnicki, który ma jak donosiła prasa, sprawę o pomówienie w sądzie. Ja bym też tak łatwo ręki nie podnosił, gdy rada głosowała wniosek, aby sprawę mieszkańca o obrazę skierować do sądu. Czy w ogóle rada, jako społeczne ciało powinna włóczyć obywatela po sądach, nawet gdy ze sformułowaniami przesadził? Wziąłbym sobie do serca słowa radnego Lotfiego Mansoura, że wpierw trzeba z nim pogadać.

Stanisław Białowąs

czenia, że jest to dzieło barokowego mistrza Michała Anioła Palloniego nie potwierdziły się. Na pewno ufundował go prymas Michał Stefan Radziejowski dzięki któremu znalazł się w kaplicy seminarium misjonarzy w Łowiczu. Stąd trafił do cerkwi w 1867 roku, a prawdopodobnie w 1905 roku do kościoła w Aleksandrowie Kujawskim. Już wtedy był znacznie zniszczony, choć wielokrotnie go naprawiano. Obraz nie istniałby bez

barokowej ramy z rzeźbionymi uszakami. Okazało się, że drewno miejscami zamieniło się w pył, a dziury zalepiane były gipsem. Całość pokryta była specjalnym materiałem, tak zwanym szlagmetalem, a nie jak uważano złotem. Prace konserwatorskie były żmudne i czasochłonne, ale z efektów zadowoleni są wszyscy. Obraz na wystawie stanowi prawdziwe dzieło sztuki. W październiku wróci on na swoje dawne miejsce, do aleksandrowskiego kościoła. Będzie to duże wydarzenie w życiu parafii. Udział w poświęceniu powracającego po restauracji obrazu zapowiedział ordynariusz diecezji włocławskiej ks. biskup Wiesław Mering. Ostatnio na wystawę w Oranżerii Muzeum Pałacu w Wilanowie udała się autokarem grupa mieszkańców Aleksandrowa Kujawskiego, aby obejrzeć znajdujące się tam eksponaty baroku, a zwłaszcza aleksandrowski obraz w pełnej krasie. Zaskakują żywe kolory, świeży blask i różnice w odcieniach. Błękit jest wreszcie niebieski, a odświeżone ramy nadają obrazowi niepowtarzalność. (p)

70 rocznica wybuchu II wojny światowej

Mieszkańcy pamiętali

Pod pomnikiem Lotników Polskich Mieszkańcy powiatu aleksandrowskiego uroczyście obchodzili 70. rocznicę wybuchu II wojny światowej. W Aleksandrowie Kuj. w uroczystościach wzięli udział przedstawiciele Stowarzyszenia Lotników Polskich. Po okolicznościowych przemówieniach i

fot. Anna Panienkowska

Pikniki dla dzieci

nr 29, wrzesień 2009

Wydarzenia

modlitwie odprawionej przez ks. proboszcza Leszka Malinowskiego i ks. Tomasza Wierzchowskiego delegacje złożyły kwiaty pod Pomnikiem Lotników Polskich. Wcześniej delegacja miasta złożyła kwiaty w miejscach pamięci narodowej oraz na grobach ppłk doktora medycyny Leona Bazały

Oferta dla gmin powiatu Salezjańskie Stowarzyszenie Wychowania Młodzieży zaprasza do udziału w projekcie pn.: „Nowe kwalifikacje dla organizacji społecznych powiatu aleksandrowskiego” współfinansowanego przez Program Operacyjny Fundusz Inicjatyw Obywatelskich. Projekt ten realizowany jest do 31 grudnia br. i obejmuje gminy Aleksandrów Kuj., Bądkowo, Raciążek, Waganiec, Koneck, Zakrzewo) oraz miasta: Aleksandrów Kuj., Ciechocinek i Nieszawa. Celem projektu jest zwiększenie lokalnych inicjatyw. wsparcie rodzin. Ma on także prowadzić do wyrównania szans i wzmocnienia roli organizacji pozarządowych w dostępie do źródeł finansowania swoich zamierzeń. Jest skierowany do organizacji pozarządowych, klubów sportowych, OSP i KGW spełniających rolę animatorów w swoich środowiskach. Organizowane będą wykłady i warsztaty dotyczące ogólnej problematyki społecznej. Informacje pod tel. (054) 282 42 49.

(cichociemnego) oraz Zbigniewa Treschera, uczestnika walk pod Monte Casino. 4 września otwarta została wystawa pt. „Nie wolno zapomnieć” w Aleksandrowskiej Izbie Historycznej. Ekspozycja przygotowana została specjalnie z okazji 70. rocznicy wybuchu wojny. W NIESZAWIE delegacja mieszkańców złożyła 1 września kwiaty na zbiorowej mogile przy ul. Warszawskiej, a wieczorem odbyło się nabożeństwo ekumeniczne z udziałem duchownych ewangelickich, a po nim apel poległych przy świecach na rynku. W sobotę, 5 września w Muzeum Stanisława Noakowskiego odbył się wieczór poświęcony Henryce Wojdyło, harcerce zamordowanej przez okupanta. W ZBRACHLINIE (gmina Nieszawa) w 70. rocznicę wybuchu II wojny światowej złożono kwiaty na grobie nieznanego żołnierza. Podobne uroczystości odbyły się w Ciechocinku, Konecku, Zakrzewie, Bądkowie.

(es)


nr 29, wrzesień 2009 Po okresie oczekiwań na fundusze unijne można powiedzieć, że rozwiązał się prawdziwy ich worek. Rzecz w tym, aby z tej szansy skorzystały samorządy gminne, organizacje społeczne pozarządowe, różne środowiska, do których adresowane są liczne projekty. Ogromną szansę dla kujawskopomorskiej wsi stworzyło dofinansowanie w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Sto trzydzieści trzy gminy, parafie i instytucje kultury z województwa kujawsko-pomorskiego otrzymają łącznie prawie 42 miliony złotych. Pozwoli to na rozwój terenów wiejskich w europejskim standardzie oraz umożliwi rozwój tożsamości społeczności wiejskiej. - Tereny wiejskie to zdecydowanie najczęściej spotykany krajobraz na Kujawach i Pomorzu. Niestety – nierzadko wiąże się to z niskim zróżnicowaniem oferty kulturalnej i gorszą, w porównaniu z miastami, jakością życia. Te proporcje już się zmieniają, ale dzięki europejskim pieniądzom już wkrótce kujawsko-pomorska wieś będzie jeszcze nowocześniejsza, a wsparcie dotrze nawet w najodleglejsze zakątki regionu – mówi Piotr Całbecki, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego. Nabór wniosków konkursowych rozpoczął się w lutym i trwał dwa miesiące. W okresie tym do Urzędu Marszałkowskiego napłynęło 140 zgłoszeń. Ponieważ kwoty wnioskowane

Gminy w powiecie aleksandrowskim otrzymają dotacje z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007 2013 - Odnowa i rozwój wsi. Na liście marszałka znalazły się również gminy z powiatu aleksandrowskiego. Przeznaczą one pieniądze na rozbudowę gminnych ośrodków kultury, obiektów sportowych i rehabilitacyjnych. Z pieniędzy unijnych powstaną kolejne place zabaw dla dzieci mieszkających na wsi.

I GAZETA ALEKSANDROWSKA

Samorząd

www.kujawy.media.pl

Trwa nabór wniosków na nowe programy

Unijne pieniądze na rozwój nie przekroczyły alokacji konkursowej, wsparcie w ramach konkursu przyznano wszystkim projektom poprawnym formalnie i merytorycznie. W ten sposób blisko 42 miliony złotych trafią do 133 beneficjentów. O projektach w powiecie aleksandrowskim czytaj poniżej.

dla Ziemi Kujawskiej” – na kwotę 76 tysięcy złotych, - Lokalne Grupy Działania to związki publicznych, społecznych i prywatnych partnerów, którzy podejmują współpracę na rzecz rozwoju terytorium, na którym funkcjonują. W naszym województwie istnieje 20 takich grup, zrzeszających w sumie 127 gmin i miasteczek - informuje Beata Krzemińska, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego. - Do Lokalnych Grup Działania trafią w sumie 152 miliony złotych na realizację lokalnych strategii rozwoju. To pieniądze rozdysponowane przez samorząd województwa w ramach osi Leader Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013. Więcej na ten temat: http:// www.kujawsko-pomorskie.pl/ index.php?option=com_content&task=view&id=12464&Itemid=126

Pieniądze z PROW na działalność Lokalnych Grup Działania Przedstawiciele pięciu Lokalnych Grup Działania z naszego regionu podpisali ostatnio w Urzędzie Marszałkowskim umowy dotyczące przekazania wsparcia z Unii Europejskiej w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. To pieniądze na bieżącą działalność tych stowarzyszeń, realizację lokalnych strategii rozwoju, organizację wydarzeń kulturalnych i aktywizację społeczności lokalnej. W biurach LGD potencjalni beneficjenci działań PROW 2007-2013 będą mogli uzyskać informacje dotyczące możliwości dofinansowania swoich projektów oraz otrzymać pomoc w sporządzeniu odpowiedniej dokumentacji aplikacyjnej. Lokalne Grupy Działania będą mogły pokryć bieżące koszty utrzymania biura związane m.in. z opłatami

Piotr CAŁBECKI, marszałek województwa: - Wkrótce kujawska-pomorska wieś będzie nowocześniejsza. za media, wynagrodzeniami pracowników czy zakupem sprzętu i wyposażenia oraz sfinansować wykonanie badań i analiz oraz promocję i informację LGD. Umowy podpisała m.in. Lokalna Grupa Działania „Partnerstwo

Europejskie pieniądze na infrastrukturę społeczną – nabór od 21 września Ważną rolę spełniają ośrodki opiekuńczo-wychowawcze, niosąc pomoc osobom i rodzinom w trudnej sytuacji. Samorząd województwa środkami Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego wesprze moderniza-

cję, rozbudowę i wyposażenie tych instytucji w nowoczesne urządzenia medyczne służące diagnostyce, terapii i rehabilitacji. Nabór wniosków aplikacyjnych w ogłoszonym już konkursie o dofinansowanie rozpocznie się 21 września. W puli są prawie 34 miliony złotych. - Ośrodki opiekuńczo-wychowawcze spełniają ważną misję społeczną. Powinny to czynić w godnych warunkach. Środki z Unii Europejskiej sprawiają, że możemy pomóc im w tworzeniu właściwej bazy materialnej – komentuje marszałek województwa Piotr Całbecki. O wsparcie mogą się ubiegać jednostki samorządu terytorialnego, związki, stowarzyszenia, organizacje pozarządowe, jednostki organizacyjne i jednostki pomocy społecznej, placówki opiekuńczo-wychowawcze oraz kościoły i związki wyznaniowe. Łączna kwota przeznaczona na dofinansowanie projektów związanych z pomocą społeczną wynosi ponad 33,8 milionów złotych. Nabór wniosków potrwa do 2 października. Wszystkie szczegóły tutaj. http://fundusze.kujawsko-pomorskie.pl/index.php?option=com_ content&task=view&id=2054&Itemid=155

Gmina Aleksandrów Kujawski już buduje

Zyskają mieszkańcy wsi w Konecku oraz przeprowadzi remont świetlic wiejskich w Brzeźnie i Kruszynku. Gmina otrzyma około 330 tys. zł dotacji, a koszt całego zadania wyniesie około 536 tys. zł. Na modernizację budynku Gminnego Ośrodka Kultury w Bądkowie, która

będzie kosztowała prawie 484 tys. zł gmina Bądkowo otrzyma dotację w wysokości około 297 tys. zł. Natomiast gmina Zakrzewo zagospodaruje teren wokół Domu Kultury w Zakrzewie (koszt inwestycji ponad 307 tys. zł, w tym środki unijne około 189 tys. zł).

Na sport i rekreację Gmina Aleksandrów Kujawski za ponad 556 tys. zł wybuduje boiska sportowe w Wołuszewie i Odolionie oraz place zabaw w dziesięciu miejscowościach: Wołuszewie, Odolionie,

Na gminne ośrodki kultury Gmina Raciążek otrzymała ponad 252 tys. zł dotacji na zagospodarowanie terenu przy ruinach zamku i skweru gminnego oraz na przebudowę pomieszczeń Gminnego Ośrodka Kultury wraz z wyposażeniem. Całkowity koszt tej inwestycji wyniesie prawie 440 tys. zł. Gmina Koneck za pieniądze unijne wyremontuje i zmodernizuje budynek Gminnego Ośrodka Kultury

3

Budowa boiska sportowego do siatkówki i koszykówki w Wołuszewie

Służewie, Słomkowie, Otłoczynie, Łazieńcu, Przybranowie, Ośnie Drugim, Ostrowąsie i Opokach. Na te zadania gmina Aleksandrów Kujawski otrzymała 342 tys. zł ze środków unijnych. Gmina Waganiec wybuduje budynek zaplecza socjalnego i zmodernizuje trybuny w Centrum Sportowo-Rehabilitacyjnym w Zbrachlinie. Waganiec otrzyma dotację w wysokości 400 tys. zł. Koszt całego zadania wyniesie ponad jeden milion złotych. W Nieszawie, przy pomocy środków zewnętrznych dokonana zostanie rewitalizacja placu Kazimierza Jagiellończyka. Inwestycje podzielono na etapy. Pierwszy będzie kosztował około 674 tys. zł, a dofinansowanie wyniesie prawie 388 tys. zł. Środki unijne, ponad 146

tys. zł z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich otrzyma również rzymskokatolicka parafia św. Jakuba Apostoła w Siniarzewie na zagospodarowanie terenu w centrum wsi, szczególnie na przebudowę ogrodzenia i otoczenia świątyni. Inwestycja będzie kosztowała prawie 238 tys. zł. Pieniądze unijne, które w ramach PROW otrzyma siedem gmin i jedna parafia w powiecie aleksandrowskim z pewnością umożliwią wykonanie inwestycji, na które gminy nie mogłyby sobie pozwolić. Place zabaw powstające w szybkim tempie na wsiach są jednym z dowodów na zmieniającą się jakość życia mieszkańców wsi i wyrównywanie szans dzieci wiejskich, które kiedyś o takich miejscach do zabawy nawet nie marzyły. (jot)


ALEKSANDROWSKA I 4 I GAZETA www.kujawy.media.pl

nr 29, wrzesień 2009

Samorząd

Na sesji nawet nie zadawano pytań

Radni odmówili proboszczowi Radni Przymierza Samorządowego aleksandrowskiej Rady Miejskiej nie zgodzili się na sprzedanie Parafii Rzymsko-Katolickiej Przemienienia Pańskiego sąsiadującej z kościołem przy ul. Dworcowej działki, aby mogła powstać kaplica przedogrzebowa. Już w kwietniu pisaliśmy obszernie, że Komisja Techniczno-Inwestycyjna Rady Miejskiej negatywnie zaopiniowała wniosek Parafii pw. Przemienienia Pańskiego o bezprzetargowe sprzedanie przykościelnej nieruchomości, na której stoi rozsypujący się budynek byłej biblioteki. Podczas emocjonalnej dyskusji radni Przymierza Samorządowego przekonywali, że budynek nadaje się do remontu.

Do remontu W tej sprawie autorytatywnie wypowiadali się przewodniczący komisji Marek Laskowski, Roman Różański oraz Eugeniusz Krawiec. Po wizji lokalnej mówili z wielkim przekonaniem, że budynek można remontować i przeznaczyć na mieszkania komunalne, których w mieście brakuje. - W znakomitym stanie są schody, fundamenty argumentował Eugeniusz Krawiec, a wtórował mu Marek Laskowski. Nie pomagały argumenty naczelnika Urzędu Miejskiego Jana Jakubca, który przypomniał, że właśnie z powodu złego stanu technicznego biblioteka wyprowadziła się z budynku. Minęło pięć lat i przez ten czas nastąpiła dalsza dewastacja obiektu. W próżnię padały słowa wiceburmistrza Jerzego Erwińskiego, że wszystko można wyremontować, tylko jakim kosztem i po co. Gdyby były pieniądze, lepiej budować nowe mieszkania, bo będą tańsze i funkcjonalne. Pomieszczenia na parterze budynku mają po 3,5 metra wysokości, a piętro kiedyś dobudowano, nie zastanawiając się, jak zniosą je ściany. Do radnych nie trafiał też argument, że nieruchomość była trzykrotnie wystawiana na przetarg i nikt się nie zgłosił, mimo że cena była obniżona do 122 tys. zł. Wycena z ubiegłego roku mówi o wartości 152 tys. zł. Wróciliśmy do tematu w czerwcu, kiedy to na spotkaniu klubu Przymierze Samorządowe z burmistrzem wiceprzewodniczący Euge-

niusz Krawiec stwierdził, że budynek po byłej bibliotece można przeznaczyć na... siedzibę Środowiskowego Domu Samopomocy i Izbę Historyczną. Lider tego ugrupowania, Józef Kaźmierczak zaproponował proboszczowi pożyczkę w kwocie 2 tys. zł,, aby mógł przetarg wygrać. O co chodziło radnemu Krawcowi? Mieszkańcy miasta doskonale wiedzą, że ŚDS znajduje się w przystosowanym dla niepełnosprawnych budynku dawnego LOK przy ul. Limanowskiego, więc skąd ten pomysł aby z miejsca wyremontowanego (dodajmy środkami wojewody) przenosić się w inne, które też trzeba wyremontować. Tylko po co? Nie dowiedzieliśmy się, na jakie cele obiekt ŚDS miałby zostać przeznaczony. Później wiceprzewodniczący Krawiec mówił, że on taki pomysł rzucił, aby wywołać dyskusję co zrobić z tym budynkiem. To swoiste pojmowanie dyskusji o sprawach miasta. Taką metodą można zadyskutować się na śmierć, żadnej sprawy nie posuwając ani na krok do przodu. W czerwcu proboszcz parafii Leszek Malinowski ponowił wniosek o bezprzetargowe sprzedanie nieruchomości po byłej bibliotece. Postawił także wniosek o sprzedanie parafii części sąsiedniej działki o powierzchni 1000 metrów.

Parking i kaplica Kolejny raz proboszcz informował, że zamierza zbudować parking, na którym mogłyby stawać samochody osobowe wiernych przyjeżdżających na uroczystości kościelne – niedzielne nabożeństwa, śluby, pogrzeby. Budynek biblioteki zostanie wyburzony, zlikwiduje się też stary przykościelny parterowy pawilon, w którym kiedyś znajdowały się salki katechetyczne. Na tym terenie postawiona zostanie kaplica przedpogrzebowa, której nie ma. Można więc powiedzieć, że działka zostanie wykorzysta na cele społeczne. Stąd prośba o bezprzetargową sprzedaż.

powtarzał, że „mamy za mało wiedzy, aby sprzedać bez przetargu”. - Czuję się niedoinformowany. Wnioskuję, aby ten temat dogłębnie zbadać stwierdził.

Radnych taki stan nie przeraża. Dworcowa 11a od podwórka, naprzeciw siedziba parafii.

Wniosek znowu leżał. Burmistrz Andrzej Cieśla postawił więc sprawę na ostrzu noża. Zwrócił się do rady o zwołanie sesji nadzwyczajnej, czyli w trybie pilnym. Radni zebrali sie 27 sierpnia. Sesje zwołał wiceprzewodniczący Eugeniusz Krawiec i on prowadził obrady, bo przewodniczącego Piotra Prusaczyka nie było. Po dyskusji proceduralnej wywołanej przez Stefana Aleksiuka, wiceprzewodniczący od razu przystąpił do odczytania projektu uchwały „w sprawie zbycia w formie bezprzetargowej nieruchomości stanowiącej własność Gminy Miejskiej Aleksandrów Kujawski”. Głosowania nie poprzedziła żadna, nawet najmniejsza wymiana zdań.

Przymierze przeciw Głosowało 12 radnych. Stosunkiem 7:5 Rada Miejska odrzuciła projekt uchwały o sprzedaniu parafii nieruchomości. Przeciwko jak jeden mąż głosowali radni klubu Przymierze Samorządowe: Józef Kaźmierczak, Eugeniusz Krawiec, Wioletta Popow, Marek Laskowski, Donat Jakubowski oraz trzymająca się z tą grupą Teresa Warian-Ostrowska. Za sprzedaniem byli wszyscy radni klubu POrozumienie: Wioletta Wiśniewska, Jan Urbański, Stefan Aleksiuk, Grzegorz Dzioba i Sławomira Bącalska. Przewodniczącego rady Piotra Prusaczyka na sesji nie było. Zebranym nie podano powodów nieobecności, podobnie zresztą jak pozostałych dwóch radnych. Najprawdopodobniej nie zmieniłoby to ostatecznego wyniku głosowania.

Nieobecność przewodniczącego mogła wynikać z faktu, że swego czasu, dał słowo biskupowi Wiesławowi Meringowi pozytywnego załatwienia sprawy (podczas jego pobytu na uroczystości odsłonięcia obelisku poświęconego papieżowi). Ostatnio z tego zobowiązania wycofał się, twierdząc że o żadnej zgodzie z jego strony nie było mowy. Tak czy inaczej, zgody na sprzedanie nieruchomości parafii ze strony rządzącego miastem Przymierza Samorządowego nie ma. Na sesji nie zostały przedstawione żadne argumenty uzasadniające taką decyzję. Dzień wcześniej uczestniczyłem w wspólnym posiedzeniu komisji technicznej i bezpieczeństwa (jest to nowa forma pracy aleksandrowskiej rady), w którym uczestniczyli tylko radni Przymierza Samorządowego, mającego zresztą w nich większość. Obecny był też szef klubu PS Józef Kaźmierczak. Radni uznali, że skoro proboszcz chce kupić także 1000 metrów innej działki, a nie tylko tę z budynkiem to sytuacja jest zupełnie inna. Teresa Warian-Ostrowska mówiła, że gdyby obie działki wystawiono na przetarg to być może znalazłby się inny kupiec. Józef Kaźmierczak i Marek Laskowski skupili sie na parkingu, jak samochody będą wyjeżdżały i czy proboszcz otrzyma zezwolenie na budowę. Ich zdaniem, burmistrz powinien przedstawić dokumenty dotyczące tej kwestii. Obecny na posiedzeniu naczelnik UM Jan Jakubiec tłumaczył cierpliwie, lecz bez skutku, że o organizacji ruchu zadecydują

fachowcy od dróg. Gdyby działka została sprzedana w drodze przetargu jakiemuś innemu nabywcy to radni zapewne nie zadawaliby takich pytań, bo to sprawa odpowiednich służb.

Na przeczekanie Eugeniusz Krawiec wprawdzie nie powtórzył pomysłu wyremontowania budynku i przeniesienia do niego ŚDS i Izby Historycznej, ale przypomniał odkrywczo, że miastu mieszkań komunalnych brakuje. Przeciwny sprzedaniu nieruchomości parafii był też Tomasz Krzemiński. Zaproponował, aby komisje nie podejmowały żadnego wniosku. - Poczekajmy do jutra - oświadczył. - Nie ma burmistrza, aby nam wątpliwości wyjaśnił. Wiceprzewodniczący rady E. Krawiec upierał się, że można zrobić przetarg kopertowy, a Laskowski

Radni nie zajęli żadnego stanowiska, choć dyskutowali blisko dwie godziny. Wszystko miała rozstrzygnąć sesja. Podczas sesji grupa radnych Przymierza Samorządowego nie miała żadnych wątpliwości. Nawet nie chciała słuchać argumentów, żadnych wyjaśnień. Głosowała jednogłośnie „przeciw”. Po sesji zapytaliśmy burmistrza, czy spodziewał się takiej decyzji radnych Przymierza Samorządowego? - Gdybym wiedział, że uchwała zostanie odrzucona to bym ze sprawą nie występował - mówi Andrzej Cieśla. - Głosowania nie poprzedziła dyskusja, więc nie znam argumentów jakie spowodowały, że byli przeciwni. Po prostu działali w myśl zasady „nie, bo nie”. Innego racjonalnego wytłumaczenia nie znajduję. Przecież to nie jest sprawa, która nagle wypłynęła. O niej mówi się w mieście od miesięcy. Można było przez ten czas wyrobić sobie zdanie. Otwarty na pytania jest proboszcz Leszek Malinowski, u mnie też drzwi stoją otwarte. Pełną dokumentacją stanu technicznego budynku po byłej bibliotece, historii przetargów, wyceny itp. dysponuje naczelnik Jan Jakubiec. St.B.

Proboszcz LESZEK MALINOWSKI: - Dla mnie sprawa jest jasna. Radnym Przymierza Samorządowego na sprzedaniu nieruchomości naszej parafii nie zależy. Utwierdził mnie w tym przekonaniu brak jakiejkolwiek dyskusji na ten temat podczas sesji Rady Miejskiej. Nie było na niej nawet pozoru chęci wyjaśnienia wątpliwości. Nie pojmuję motywów jakimi kierowali się radnych. Uważam, że wykazują złą wolę, działają na szkodę miasta. Nie widzę racjonalnych powodów do torpedowania realizacji planów jakie przedstawiłem. Nie robię tego dla osobistych korzyści, tylko dla dobra mieszkańców miasta i okolic. Jestem przekonany, że jeśli nie w tej kadencji rady to na pewno w następnej, przy kościele powstanie kaplica przedpogrzebowa, a nie prosektorium jak niektórzy mówią, zaś tereny wokół zostaną uporządkowane. Wtedy będzie to z pewnością zakątek miasta, którego nie będziemy musieli się wstydzić.


nr 28, wrzesień 2009 Wzruszająca, pełna ekumenizmu uroczystość odbyła się ostatnio u zbiegu ulicy Parkowej i Wspólnej w Aleksandrowie Kujawskim. Odsłonięta została tam tablica upamiętniająca znajdujący się w sąsiedztwie cmentarz żydowski. Nekropolia została w czasie wony zniszczona, groby zrównano z ziemią. Z inicjatywy Zbigniewa Sołtysińskiego, przy wsparciu burmistrza Andrzeja Cieśli, a także ludzi dobrej woli udało się tablicę upamiętniającą tak ważne miejsca w historii miasta postawić. Przypomnijmy, że przed II wojną światową społeczność żydowska liczyła 950 osób. Większość uciekła, znaczna część została wymordowana przez hitlerowców. Już w pierwszym dniu po

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Historia zajęciu miasta przez Niemców zamordowano 60 Żydów. Spalono synagogę, zrównując ją z ziemią. Ostatni transport z 63 osobami wyruszył do obozu koncentracyjnego w Chełmnie 22 kwietnia 1944 roku. Jechano samochodami mającymi urządzenia tłoczące spaliny do kabin pasażerskich, więc najprawdopodobniej nikt podróży nie przeżył. Tablica wprawdzie poświęcona jest cmentarzowi, ale jest ona hołdem także dla tych wszystkich, którzy zostali pomordowani w czasie ostatniej wojny. Na uroczystość przyjechało kilku dawnych mieszkańców, którzy wyjechali jako dzieci i udało się im przeżyć ten straszy czas zagłady. (bis)

www.kujawy.media.pl

5

Tablicę pamiątkową odsłaniają (od lewej): Ignac Zilberstein, Mosze Nessig z Izraeladawni mieszkańcy Aleksandrowa i burmistrz Andrzej Cieśla

Tutaj kiedyś był cmentarz

Ignac Zilberstein z Izraela (z prawej) dziękuje Zbigniewowi Sołtysińskiemu za inicjatywę i pomoc w jej realizacji

Modlitwę odmówili: rabin Tomasz Krakowski i ks. Grzegorz Karolak

Goście specjalni na historycznej konferencji

Wojdyłło, bohaterskiej harcerki Szarych Szeregów, jednej z ofiar niemieckich władz okupacyjnych.. Dr Bekker jest orędownikiem organizacji Aleksandrowskiego Festiwalu Dwóch Cesarzy. Dzięki tej współpracy miasto Aleksandrów Kujawskim może promować festiwal i konferencję także poza granicami kraju.

Wojna i okupacja Podczas konferencji omawiano m.in. przykłady taktyczne Wojska Polskiego wobec Blitzkriegu w 1939 r., kampanię wrześniową czy dywersję niemiecką na terenie Kujaw. Najbardziej oczekiwanymi tematami były te związane bezpośrednio z Aleksandrowem Kujawskim. Gościem specjalnym była dr Birgit Sack z Gedenkstätte Münchner Platz Dresden w Dreźnie, która opowiedziała o miejscu pamięci kujawskiego ruchu oporu - placu Monachijskim w Dreźnie. Po raz drugi w konferencji wziął udział dr Gustaw Bekker, który przedstawił postać Henryki

fot. Stanisław Białowąs

W ramach obchodów 70 rocznicy wybuchu II wojny światowej w Aleksandrowie Kujawskim odbyła się konferencja popularnonaukowa „Wojna i okupacja w Aleksandrowie Kujawskim i na Kujawach (1939-1945)”.

Gośćmi specjalnymi konferencji byli: dr Gustaw Bekker i dr Birgit Sack z Drezna (po prawej)

Organizatorami konferencji byli: Miejska Biblioteka Publiczna w Aleksandrowie Kujawskim, burmistrz miasta, Polskie Towarzystwo Historyczne Oddział w Inowrocławiu. Zorganizowanie jej było możliwe dzięki finansowemu wsparciu Samorządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Warto przypomnieć, że materiały z konferencji znajdą się w specjalnej publikacji, która będzie bezpłatnie rozprowadzona do szkół i bibliotek. Honorowy patronat nad konferencją objął marszałek województwa kujawsko-pomorskiego oraz „Gazeta Aleksandrowska”. (x)

W Służewie

Zawody wędkarskie Na zakończenie sezonu wędkarskiego 2009 odbędą się 20 września (niedziela) na jeziorze Służewo zawody sportowe. Impreza rozpocznie się rano o godz. 7.00 i jak zwykle zapowiada się atrakcyjnie. Aleksandrowskie koło PZW należy do prężniejszych w okręgu włocławsko-płockim. Zawodnicy zostaną podzieleni na grupy wiekowe. Kto złowi najwięcej, otrzyma nagrodę. Sędzią głównym będzie Jan Gapiński. Wyniki będą liczyły się także do całorocznej punktacji na najlepszego wędkarza w kole i regionie. (b)


6

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Referendum

www.kujawy.media.pl

Marian SZAFRAŃSKI: - Na referendum musimy pójść, aby rządzący wiedzieli (ktokolwiek nimi będzie w przyszłości), że jeśli nie spełnią oczekiwań mieszkańców miasta, to ci będą mieli dostatecznie dużo siły, aby ich odwołać.

Dlaczego tak ważny udział w referendum? W niedzielę, 25 października referendum

Zapowiedzi o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania Rady Miejskiej Aleksandrowa Kujawskiego sprawdziły się. Komisarz wyborczy wyznaczył datę referendum na niedzielę 25 października br.

Utrata zdolności O powodach niezadowolenia mieszkańców pisaliśmy. Sformułowano kilkanaście zarzutów, które przekonały znaczną część mieszkańców do odwołania rady. Inicjatywę poparła grupa radnych klubu POrozumienie, która stwierdziła utratę zdolności grupy skupionej w klubie Przymierze Samorządowe do kierowania się interesem miasta, nie widzi możliwości współpracy radnych. Po prostu ta rada straciła zdolność do rządzenia w interesie całego miasta. Bezpośrednim powodem zorganizowania referendum był sposób uchwalenie tegorocznego budżetu, który zasadniczo różni się od projektu przygotowane-

Radni donieśli na dyrektora MCK, a prokurator im odpowiedział:

Nie popełniono przestępstwa Prokuratura Rejonowa w Aleksandrowie Kujawskim uznała, że dyrektor Miejskiego Centrum Kultury nie popełnił przestępstwa nie udzielenia informacji Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej na temat rozliczenia dotacji, co zarzucili mu trzej członkowie komisji. Konflikt między dyrektorem Miejskiego Centrum Kultury a członkami Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej, w której radni klubu Przymierze Samorządowe mają większość trwa od ubiegłego roku. Kiedy chcieli kontrolować MCK, dyrektor wniósł zastrzeżenia co do bezstronności niektórych członków komisji. Odstąpili oni od kontroli zarzucając mu, że nie dopuścił ich do kontroli. Nie dostali informacji

Podczas spotkania Komitetu Referendalnego

Komitet Referendalny w sprawie odwołania Rady Miejskiej Aleksandrowa Kujawskiego odniósł pierwszy sukces. Komisarz wyborczy uznał, że liczba zebranych podpisów mieszkańców pod wnioskiem o odwołanie Rady Miejskiej spełnia ustawowe warunki. W sumie dostarczono ich blisko 1500.

nr 29, wrzesień 2009

go przez burmistrza. - Postanowienie komisarza wyborczego przyjęliśmy z zadowoleniem – mówi pełnomocnik Komitetu Referendalnego Marian Szafrański. - W imieniu grupy, która była inicjatorem zbierania podpisów i czynnie uczestniczyła w ich zbieraniu chciałbym wszystkim mieszkańcom serdecznie podziękować za aktywność. Uważam, że już odnieśliśmy sukces, że referendum odbędzie się. Kiedy przystępowaliśmy do tej akcji byliśmy pełni obaw, czy nasza inicjatywa znajdzie poparcie wśród mieszkańców. Okazuje się, że zebraliśmy niemal o jedną trzeciś podpisów więcej niż potrzeba. Mieszkańcy naszego miasta zmobilizowali się, uwierzyli że ich głos ma coś znaczyć. Podczas wielu rozmów słyszałem pytanie, czy rzeczywiście obecna rada powinna być odwołana. Ostatnia decyzja Rady Miejskiej, aby nie sprzedawać parafii działki przy ulicy Dworcowej przyniosła nam wszystkim jasną odpowiedź – trzeba ją odwołać. Partykularne interesy wzię-

ły górę nad dobrem całej społeczności miasta. Nie znajduję słów oburzenia, że nawet na ten temat na sesji Rady Miejskiej nie próbowano dyskutować. Radni powiedzieli „nie, bo nie”. Referendum obędzie się w niedzielę 25 października. Został więc miesiąc na przeprowadzenie kampanii informacyjnej, przygotowanie się do głosowania. Kalendarz przewiduje, że do 30 września powołana zostanie przez komisarza wyborczego Miejska Komisja do spraw Referendum, a do 4 października podana zostanie w formie obwieszczenia informacja o numerach i granicach obwodów głosowania oraz siedzibach obwodowych komisji. Miejsc do głosowania będzie tyle ile w ostatnich wyborach samorządowych i do Europarlamentu. Nie powoła się jedynie obwodu zamkniętego z siedzibą w Szpitalu Powiatowym. Ze względów oszczędnościowych. Do 11 października sporządzone zostaną spisy osób uprawnionych do udziału w referendum. Będzie ich ponad 10 tys.

Aby referendum było ważne, do urn wyborczych musi pójść co najmniej 2400 osób.

- W rozmowach słyszę obawy, że tylu mieszkańców nie zdecyduje się na pójście do lokalu wyborczego - mówi Marian Szafrański. - Inni z kolei są przekonani, że frekwencja bedzie wyjątkowo wysoka. Mieszkańcy naszego miasta mają bowiem po raz pierwszy niepowtarzalną okazję wyrażenia własnego zdania, który bedzie miał decydujący wpływ na los miasta. Tym razem liczyć się będzie nawet jeden głos. Będę serdecznie namawiał do pójścia do wyborów bynajmniej nie dlatego, aby jedynie odwołać tę radę. W końcu został tylko rok i miasta przetrzyma ich nieudolne rządy. Udane referendum, bez względu na wynik, jest potrzebne dla przyszłości naszego miasta. Rządzący, ktokolwiek nimi będzie w przyszłości, muszą wiedzieć, że jeśli nie spełnią oczekiwań mieszkańców, to ci będą mieli dostatecznie dużo siły, aby zmobilizować się i ich odwołać. Będzie to zatem przestroga dla następnych rad, a także burmistrzów, że muszą się liczyć z głosem ludzi. Dlatego tak ważny jest udział w tym referendum. Będzie on dla nas, mieszkańców sprawdzianem, czy potrafimy korzystać z reguł jaki daje demokracja.

(bis)

Sytuacja niemal identyczny przebieg miała w maju br. Wtedy do kontroli nie doszło, bo w tym czasie główna księgowa była na urlopie, dyrektor jednocześnie poinformował członków komisji, że dostęp do dokumentów mają w godzinach pracy MCK, a nie po 16.00, jak chcieli. Trzej członkowie komisji należący do Przymierza Samorządowego - Józef Kaźmierczak, Donat Jakubowski i Marek Laskowski skierowali do Prokuratury Rejonowej w Aleksandrowie Kuj. doniesienie zarzucając dyrektorowi popełnienie przestępstwa określonego w art. 23 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Dwaj pozostali członkowie komisji – Jan Urbański i Krystyna Głowacka pod wnioskiem nie podpisali się. Prokuratura zbadała sprawę i nie znalazła podstaw do wszczęcia dochodzenia, stwierdzając że do przestępstwa nie doszło. Głównym problemem było ustalenie godzin, w których miały być wykonywane czynności kontrolne – uzasadnia prokuratura. Członkom Komisji Rewizyjnej chodziło o godz. 16.00, a dyrektor wskazywał na wcześniejsze godziny, kiedy pracownicy udzielający informacji są w pracy. W godzinach pracy Prokurator przypomniał, że paragraf 92 statutu gminy mówi, że „czynności kontrolne wykonywane są w miarę możliwości w dniach oraz godzinach pracy kontrolowanego podmiotu”. Kontrola mogła być zatem przeprowadzona przy wprowadzeniu rozsądnego kompromisu. Ostatecznie prokuratura stwierdziła, że „ingerowanie w działalność organu samorządowego w sytuacji, gdy nie stwierdzono zaistniałego przestępstwa jest całkowicie zbędne.” (St.B.)

Znak w krzakach

O skrzyżowaniu z drogą wojewódzką 266, która prowadzi do Aleksandrowa Kuj. w Nowej Wsi informuje znak „trójkąta”. Niestety, jest on niewidoczny, gdyż zasłaniają go krzaki. To niebezpieczne miejsce polecamy drogowcom z powiatu, bo do nich on należy.


nr 29, wrzesień 2009

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Zdrowie

www.kujawy.media.pl

7

Specjalistyczna aparatura za ponad 4 mln zł

Zastrzyk dla szpitala Takiego zastrzyku środków finansowych przeznaczonych na specjalistyczny sprzęt diagnostyczny aleksandrowski Powiatowy Szpital nigdy nie otrzymał. Placówka ma podpisaną umowę z Urzędem Marszałkowskim na realizację projektu, dzięki któremu do końca roku przybędzie wiele drogich urządzeń ułatwiających leczenie. Umowa z Urzędem Marszałkowskim przewiduje zakup nowego sprzętu diagnostycznego i wymianę starego na kwotę ponad 4 mln zł.

Także kredyt Projekt będzie zrealizowany jeszcze w tym roku. Przewiduje on, że z kasy unijnej szpital otrzyma 2,6 mln zł, a 1,4 mln zł dołoży ze swoich środków. - Takiej kwoty na inwestycje oczywiście nie mamy - mówi prezes spółki Zbigniew Jankowski. - Przyjdzie nam więc zaciągnąć kredyt. Trudno byłoby z nadarzającej się okazji pozyskania środków

z zewnątrz na wzbogacenia naszej placówki o niezbędne urządzenia diagnostyczne rezygnować. Pomoc jest znacząca. Rozpisany już został przetarg na zakup między innymi tomografu komputerowego, laparoskopu z diatermią, histeroskopu z monitorami, aparatu EKG z pulsometrem i miernikiem temperatury, dwóch stołów operacyjnych, sterylizatora narzędzi, videogastroskopu i videokolanoskopu, dwóch stanowisk myjni do endoskopów. Ponadto zakupi się dwa łóżka porodowe, inkubator noworodkowy, kardiometr dla dzieci. Lista jak widać jest długa, nie fachowcom nic nie mówiąca, ale proszę wierzyć na słowo – zrealizowanie tych wszystkich zakupów, jak na przykład tomografu, pozwoli wykonywać badania, na które wysyłano pacjentów do innych placówek, a w przypadku wielu innych urządzeń - wymienić je na nowocześniejsze, sprawniejsze. Można zatem bez przesady powiedzieć, że szykuje się w diagnostyce

XXI Integracyjny Minimaraton „Bieg Solny” odbył się (5 września) w Ciechocinku. Organizatorem było Stowarzyszenie Centrum Niezależnego Życia SAJGON. W zawodach uczestniczyli zawodnicy w różnych kategoriach wiekowych, podzielonych także według stopnia niepełnosprawności. Patronat nad imprezą objął poseł PO Marek Wojtkowski. Wśród uczestników znajdował się Zbigniew Trescher z Ciechocinka, jeden z pierwszych organizatorów rajdu. - To mój 21 bieg w tej dorocznej imprezie, która na stałe weszła do kalendarza takich zawodów w mieście – mówi Trescher. - Ani jednej imprezy nie opuścił też Wojciech Trybuszewski z Nakła. - Bieg stał się już imprezą ogólnopolską - mówi Wojciech Marjański z Centrum Niezależnego Życia. - Wśród uczestników są niepełnosprawni z Grudziądza, Brodnicy, Sierpca, Torunia, Bydgoszczy ale również z Wielkopolski i województwa łódzkiego. Odbyło się kilkanaście biegów, a zawodników grupowano w zależności od możliwości i stopnia zdrowia. Nagrody ufundowali: UM Ciechocinek, poseł Marek Wojtkowski, senator Andrzej Person, Piekarnia POLKORN, Uzdrowisko Ciechocinek i firma Alu Rebab. Wręczali je: Elżbieta Baryza - radna powiatowa, Teresa Mikłaszewicz i Jerzy Drahejm – radni Rady Miejskiej. Honorowym gościem był burmistrz Sierpca Marek Kośmider, z którym przyjechała liczna grupa zawodników z tego miasta.

(bis)

mała rewolucja. A przecież wiadomo, że od właściwej diagnostyki w dużej mierze zależy leczenie.

Do adaptacji Zakup specjalistycznej aparatury jest ważną, ale nie jedyną inwestycją. Trzeba będzie przygotować pomieszczenia dla tych urządzeń. Znajdą się one w zwolnionej części szpitala po pogotowiu ratunkowym. Zostało ono z parteru głównego budynku przeniesione do wyremontowanego obiektu, który przed laty placówka zajmowała. Wolne pomieszczenia zostaną poddane pracom remontowym, dostosowującym je do nowych potrzeb. Roboty te rozpoczną się natychmiast, kiedy będzie wiadomo jakie urządzenia zostaną w przetargu zakupione. - Przewidujemy że wszystkie prace zostaną wykonane do końca roku – mówi prezes Zbigniew Jankowski.

(es)

Na zdjęciu przekazanie czeku – od lewej Dorota Sobierajska - skarbnik powiatu, Zbigniew Jankowski - prezes Powiatowego Szpitala i Stefan Kaźmierczak - dyrektor oddziału PKO BP

Dla oddziału dziecięcego Czek na 2.300 zł przekazał dyrektorowi Szpitala Powiatowego w Aleksandrowie Kujawskim dyrektor oddziału PKO BP. Pieniądze te przeznaczono na zakup telewizora, DVD i materiałów edukacyjnych. Podczas spotkania, w którym uczestniczyła skarbnik powiatu Doro-

ta Sobierajska dyrektor oddziału PKO BP Stefan Kaźmierczak poinformował, że takie darowizny w woj. kujawsko-pomorskim otrzyma 19 szpitali. Tym samym bank chce wesprzeć placówki zdrowia, aby poprawić warunki pobytu w szpitalu zwłaszcza dzieci.

Dowiedzieliśmy się, że po wręczeniu dokumentu o darowiźnie pieniądze natychmiast wpłynęły na konto szpitala. - Mogliśmy więc bez zwłoki zakupić telewizor i DVD dla oddziału dziecięcego. - mówi dyrektor Jankowski. (p)

Wakacje były bezpieczne

Pod patronatem posła Marka Wojtkowskiego

Bieg solny

W czasie wakacji nie odnotowano żadnych zatruć pokarmowych w powiecie aleksandrowskim. „Akcja letnia” prowadzona już od kilku lat miała na celu dostarczenie informacji z zakresu podstawowych zaleceń żywieniowych, które w konsekwencji mają w znaczący sposób ograniczyć lub wyeliminować przypadki zatruć pokarmowych. W związku z tym do wszystkich sanatoriów oraz punktów żywienia zbiorowego zostały rozesłane informacje mówiące o tym jak uniknąć niebezpieczeństwa. Również materiały te były dostępne w świetlicy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologiczej w Aleksandrowie Kuj. Okres wakacji to czas wypoczynku dzieci i młodzieży. Przebiegał on pod nadzorem służb sanitarnych i policji. W trakcie spotkań z młodzieżą prowadzono pogadanki nt. profilaktyki zakażeń HIV/AIDS. Nawiązano do IV kampanii multimedialnej „Wróć bez HIV”. Celem jej było uzmysłowienie młodzieży, że okres wakacji to czas ryzykownych zachowań seksualnych. Rzecznik prasowy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Aleksandrowie Kuj. Jerzy Trescher informuje, że z inicjatywy Krajowego Centrum ds. AIDS w Toruniu przy Wojewódzkim Ośrodku Terapii Uzależnień i Współuzależnień działa Punkt KonsultacyjnoDiagnostyczny HIV/AIDS (adres: Toruń, ul. Szosa Bydgoska 1). (p)


ALEKSANDROWSKA I 8 I GAZETA www.kujawy.media.pl

Przynęta na lisa Służby weterynaryjne woj. kujawsko-pomorskiego zabrały się za szczepienia lisów przeciwko wściekliźnie. Chore zwierzęta stanowią duże zagrożenie dla zwierząt domowych. W dniach od 24 września do 7 października trwać będzie akcja wykładania przynęt ze szczepionką przeciwko wściekliźnie lisów. Szczególnie szeroki zasięg będzie miała ona w gminie Aleksandrów Kujawski, gdzie znajduje się sporo lasów. Jej celem będzie skuteczne zwalczanie tej choroby poprzez uodparnianie zwierząt na te wirusy. Podobna akcja była prowadzona wiosną. Zrzuty z samolotów immunoprzynęt dokonywane będą na obszarach nie zabudowanych: lasach, łąkach, nieużytkach, będących miejscami bytowania i żerowania lisów. Przynęty mają kształt kostki o wymiarach 3,5 x3,5 x1cm sporządzonych z masy rybnej, w środku której znajduje się lekarstwo. Uodpornienie następuje po przegryzieniu pojemniczka ze szczepionką. Wojewódzki lekarz weterynarii prosi, aby nie niszczyć znalezionych przynęt, a zwierzęta domowe które zetknęły się z nimi poddać obserwacji. Zagrożeniem dla człowieka może być bezpośredni kontakt z immunoprzynętami w przypadku otwartych ran, otarcia naskórka skóry.

(p)

Z wizytą Do Aleksandrowa Kujawskiego przybywa grupa młodzieży z Białorusi, których gościć będzie gimnazjum nr 1. Jest to pierwszy efekt umowy podpisanej ostatnio przez Urząd Miasta i powiat Słonimsk. Młodzież będzie goszczona u rodzin uczniów, a atrakcyjny program pobytu przygotuje szkoła. Przewiduje on zwiedzanie regionu, rozmowy, wizyty.

Rozmowy

nr 29, wrzesień 2009

Rozmowa z Wiesławą Słowińską, wójtem gminy Raciążek

Wykorzystać szansę - Najmniejszą gminą wiejską w Polsce są Jejkowice w powiecie rybnickim, które mają 7,6 km kw. Przy niej Raciążek ze swoimi blisko 33 km kw wygląda jak potentat. Ale w powiecie aleksandrowskim jest gminą najmniejszą. Czy zatem problemy do rozwiązania też ma niewielkie? - W moim przekonaniu są dużo większe, choć inni wójtowie mogą to samo powiedzieć o swoich gminach. Raciążek w pełni nie wykorzystał okresu, kiedy można było stosunkowo łatwo zdobyć środki na rozwój z zewnątrz, więc teraz musimy nadrabiać zaległości. Przede wszystkim musimy myśleć o kanalizacji sanitarnej i deszczowej, bo bez niej nie ma co marzyć o rozwoju. Są to inwestycje kosztowne, zatem sami nie bylibyśmy w stanie ich udźwignąć. Dotyczy to zresztą innych zadań. Gmina jest za biedna, aby mogła bez pomocy z zewnątrz rozwijać się. Mamy złożony wniosek o refundację kosztów budowy kanalizacji sanitarnej w kwocie 1,1 mln zł, ale wcześniej z własnego budżetu musimy wydać na ten cel co najmniej 2,5 mln zł. - To jak na wasz skromny budżet astronomiczna kwota. - Na szczęście gmina nie ma żadnych długów, więc możemy, wręcz musimy na to zadanie zaciągnąć kredyt bankowy. I tak za te pieniądze nie zrobimy wszystkiego. Projekt przewiduje skanalizowanie w pierwszej kolejności ulicy Podgórnej, Paśniki Glinki. Urządzenia zamontowane na Podgórnej będą tłoczyły ścieki do ulicy Bema, skąd popłyną do ciechocińskiej oczyszczalni. W dalszej kolejności kanalizacja pociągnięta zostanie do ulic Brzozowa, Leśna, Ogrodowa, część al. 700-lecia itd. Kanalizacja nie jest popularną inwestycją. Kosztuje sporo pieniędzy i bezpośrednio nie widać jej efektów. - Jeszcze nie uporaliście się z

zumieniu z powiatem została położona nakładka asfaltowa na ul. Szkolnej w Raciążku i efekt już widać Mamy gotowy projekt na modernizację drogi Niestuszewo-Dąbrówka. Ostatnio złożony został w starostwie wniosek o pozwolenie na budowę. Zadanie to ma szanse zostać zrealizowane w przyszłym roku. Pozytywnie rozpatrzony został wniosek na dofinansowanie zakupu sprzętu sportowego, takiego jak piłki, bramki, tablice do kosza, siatki do tenisa. Cała kwota 17 tys. zł zostanie nam zwrócona. W planach na 2010 rok jest budowa zaplecza sportowego na gminnym boisku. Wymieniliśmy piec centralnego ogrzewania w Zespole Szkół, więc zimy się nie obawiamy. Przystępujemy do rozbudo- Tematem rzeka jest wy szkoły, bo jest za ciasna. Do ścieżka rowerowa, jaką istniejącej sali gimnastycznej chce budować Związek WIESŁAWA SOWIŃSKA, wójt Ra- zostanie dobudowana świetliGmin Ziemi Kujawskiej, przy ciążka: Gminy wiejskie są za biedne, ca z klasopracownią. Zlecone wsparciu środków z zeaby mogły bez pomocy funduszy z ze- zostało opracowanie dokuwnątrz. Wasi radni uznali, że wnątrz nadrabiać zaniedbania cywilimentacji na dobudowanie salki to zbytek. zacyjne. gimnastycznej oraz zaplecza - Zmieniono na ten temat kuchennego przy Przedszkolu zdanie, ale nie ma co się Przy tej trasie ma również Publicznym „Słoneczko”. dziwić, bo dla nas są ważniejsze przebiegać ścieżka rowerowa, dla sprawy do rozwiązania niż ścieżka której dokumentacja opracowy- Mieszkańcy zauważyli w różrowerowa do Ciechocinka i Niewana jest przez innego projeknych miejscach nowe lampy. szawy. Przez naszą małą gminę tanta, wyłonionego w drodze - Nie jest ich dużo, ale jaśniej przechodzi trasa aż 4,7 km. przetargu. Ponieważ dwa różne wieczorami zrobiło się na ulicy Po dyskusji radni zgodzili się zadania dotyczą jednego odcinka Cichej, Winnicznej i Kwiatowej w współfinansować inwestycję, ale drogi, musi być ścisła współpraRaciążku, w Siarzewie II i Siapod warunkiem, że gmina nie ca pomiędzy projektantami. Nie rzewie IV. Ponadto wymieniono będzie dokonywała wykupu żadwykluczone, że zrealizowany 77 lamp na energooszczędne. nych gruntów na ten cel. Oznacza zostanie interesujący pomysł W trakcie opracowywania jest to, że ścieżka powstanie wzdłuż bezpiecznego oddzielenia ruchu dokumentacja na oświetlenie pasa drogi powiatowej. pieszych od ruchu kołowego na drogi powiatowej Stara Wieś Do końca roku będzie gotowa estakadzie, co by uatrakcyjniło Nieszawa wzdłuż miejscowości dokumentacja na przebudoprzejście przez ciekawe tereny. Podzamcze oraz dokumentacja na wę tzw. serpentyny, która jest oświetlenie ul. Szkolnej i Spokojwłasnością powiatu aleksandrow- Mówimy o planach, a co w nej. skiego. Planujemy w partnerstwie tym roku udało się zrobić? Nasza OSP otrzymała niedawz powiatem ubiegać się o środki z - Dla gminy nadal najważniejsze no wóz bojowy, choć nie nowy, Narodowego Programu Przebusą drogi. W Turznie wybudowano bo z odzysku, ale stary już do dowy Dróg Lokalnych. Prace proz gminnych pieniędzy 430 metrojektowe na przebudowę zostały wy odcinek, a w trakcie utwardza- niczego nie nadawał się. zlecone przez gminę Raciążek i to nia jest 1,5 km droga w Turzynku. samorząd gminy poniesie koszty Rozmawiał: Tutaj nawiezie się kamień wapienopracowania dokumentacji. Stanisław Białowąs ny i utwardzi żwirem. W porojednym zadaniem, a już słychać o zagospodarowaniu terenów przy zamku. - Zamierzamy skorzystać ze środków unijnych z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, działanie „Odnowa i rozwój wsi”. Z tego źródła otrzymamy w formie refundacji 250 tys. zł, a całe zadanie kosztować będzie 439 tys. zł. Także na ten cel zaciągniemy kredyt, bo trudno byłoby nie wykorzystać tej szansy. Za te pieniądze zagospodarujemy teren przy ruinach zamku, skwer przy kościele oraz przebudujemy i wyposażymy Gminny Ośrodek Kultury. Zaraz po podpisaniu umowy ogłoszony zostanie przetarg na te prace.

Gmina Aleksandrów Kujawski liderem projektu

Lepszy start w przyszłość Podpisana została przez gminę Aleksandrów Kujawski umowa w myśl, której będzie ona realizowała partnerski projekt dla sześciu samorządów powiatu aleksandrowskiego pod nazwą „Lepszy start, lepsza przyszłość”. Rada Gminy Aleksandrów Kujawski na ostatniej sesji podjęła decyzję o utworzeniu kilku miejsc, w których opiekę znajdować będą najmłodsi mieszkańcy. Tym samym wyszła naprzeciw zgłaszanym potrzebom rodzin. Na podejmowanie takich inicjatyw pozwalają możliwości

uzyskania finansowego wsparcia ze strony Unii Europejskiej. Powstaną dwa nowe punkty przedszkolne: „Mrówka” w Stawkach oraz „Przedszkolak” w Otłoczynie. Ostatnio Gmina Aleksandrów Kujawski podpisała umowę z Urzędem Marszałkowskim na realizację wielomiesięcznego programu wspierania przedszkoli i punktów przedszkolnych w powiecie aleksandrowskim. Z racji, że występowała w imieniu sześciu partnerskich gmin będzie ona też koordynatorem projektu. Nosi on, jak już pisaliśmy, nazwę „Lepszy start, lepsza przyszłość”. Na najbliższe dwa lata uzyskano 2,1 miliona zło-

tych, które będzie można sukcesywnie przeznaczać na edukację dzieci w wieku przedszkolnym. W powiecie aleksandrowskim powstanie dzięki temu pięć punktów przedszkolnych i jeden oddział – w Wagańcu. Poza wspomnianymi punktami w gminie Aleksandrów Kujawski podobne placówki utworzą: Ciechocinku (dwie) i Nieszawa. - Przewidywano termin otwarcia wszystkich nowych punktów 28 września br., ale z tego co wiem niektóre punkty zaczną działać wcześniej – mówi Arkadiusz Świątkowski, zastępcza wójta Aleksandrowa Kujawskiego. - Przedszkola już istniejące mogą liczyć na sfinansowanie dodatkowych zajęć dydaktycznych, jak plastyki, muzyki itp. Przedszkola będą mogły zatrudniać logopedów, nauczycieli języków obcych. Chodzi o to, aby stawały się one miejscami w większym stopniu edukacji, a nie tylko zapewniającymi najmłodszym opiekę.

(p)


6

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Referendum

www.kujawy.media.pl

Marian SZAFRAŃSKI: - Na referendum musimy pójść, aby rządzący wiedzieli (ktokolwiek nimi będzie w przyszłości), że jeśli nie spełnią oczekiwań mieszkańców miasta, to ci będą mieli dostatecznie dużo siły, aby ich odwołać.

Dlaczego tak ważny udział w referendum? W niedzielę, 25 października referendum

Zapowiedzi o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania Rady Miejskiej Aleksandrowa Kujawskiego sprawdziły się. Komisarz wyborczy wyznaczył datę referendum na niedzielę 25 października br.

Utrata zdolności O powodach niezadowolenia mieszkańców pisaliśmy. Sformułowano kilkanaście zarzutów, które przekonały znaczną część mieszkańców do odwołania rady. Inicjatywę poparła grupa radnych klubu POrozumienie, która stwierdziła utratę zdolności grupy skupionej w klubie Przymierze Samorządowe do kierowania się interesem miasta, nie widzi możliwości współpracy radnych. Po prostu ta rada straciła zdolność do rządzenia w interesie całego miasta. Bezpośrednim powodem zorganizowania referendum był sposób uchwalenie tegorocznego budżetu, który zasadniczo różni się od projektu przygotowane-

Radni donieśli na dyrektora MCK, a prokurator im odpowiedział:

Nie popełniono przestępstwa Prokuratura Rejonowa w Aleksandrowie Kujawskim uznała, że dyrektor Miejskiego Centrum Kultury nie popełnił przestępstwa nie udzielenia informacji Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej na temat rozliczenia dotacji, co zarzucili mu trzej członkowie komisji. Konflikt między dyrektorem Miejskiego Centrum Kultury a członkami Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej, w której radni klubu Przymierze Samorządowe mają większość trwa od ubiegłego roku. Kiedy chcieli kontrolować MCK, dyrektor wniósł zastrzeżenia co do bezstronności niektórych członków komisji. Odstąpili oni od kontroli zarzucając mu, że nie dopuścił ich do kontroli. Nie dostali informacji

Podczas spotkania Komitetu Referendalnego

Komitet Referendalny w sprawie odwołania Rady Miejskiej Aleksandrowa Kujawskiego odniósł pierwszy sukces. Komisarz wyborczy uznał, że liczba zebranych podpisów mieszkańców pod wnioskiem o odwołanie Rady Miejskiej spełnia ustawowe warunki. W sumie dostarczono ich blisko 1500.

nr 29, wrzesień 2009

go przez burmistrza. - Postanowienie komisarza wyborczego przyjęliśmy z zadowoleniem – mówi pełnomocnik Komitetu Referendalnego Marian Szafrański. - W imieniu grupy, która była inicjatorem zbierania podpisów i czynnie uczestniczyła w ich zbieraniu chciałbym wszystkim mieszkańcom serdecznie podziękować za aktywność. Uważam, że już odnieśliśmy sukces, że referendum odbędzie się. Kiedy przystępowaliśmy do tej akcji byliśmy pełni obaw, czy nasza inicjatywa znajdzie poparcie wśród mieszkańców. Okazuje się, że zebraliśmy niemal o jedną trzeciś podpisów więcej niż potrzeba. Mieszkańcy naszego miasta zmobilizowali się, uwierzyli że ich głos ma coś znaczyć. Podczas wielu rozmów słyszałem pytanie, czy rzeczywiście obecna rada powinna być odwołana. Ostatnia decyzja Rady Miejskiej, aby nie sprzedawać parafii działki przy ulicy Dworcowej przyniosła nam wszystkim jasną odpowiedź – trzeba ją odwołać. Partykularne interesy wzię-

ły górę nad dobrem całej społeczności miasta. Nie znajduję słów oburzenia, że nawet na ten temat na sesji Rady Miejskiej nie próbowano dyskutować. Radni powiedzieli „nie, bo nie”. Referendum obędzie się w niedzielę 25 października. Został więc miesiąc na przeprowadzenie kampanii informacyjnej, przygotowanie się do głosowania. Kalendarz przewiduje, że do 30 września powołana zostanie przez komisarza wyborczego Miejska Komisja do spraw Referendum, a do 4 października podana zostanie w formie obwieszczenia informacja o numerach i granicach obwodów głosowania oraz siedzibach obwodowych komisji. Miejsc do głosowania będzie tyle ile w ostatnich wyborach samorządowych i do Europarlamentu. Nie powoła się jedynie obwodu zamkniętego z siedzibą w Szpitalu Powiatowym. Ze względów oszczędnościowych. Do 11 października sporządzone zostaną spisy osób uprawnionych do udziału w referendum. Będzie ich ponad 10 tys.

Aby referendum było ważne, do urn wyborczych musi pójść co najmniej 2400 osób.

- W rozmowach słyszę obawy, że tylu mieszkańców nie zdecyduje się na pójście do lokalu wyborczego - mówi Marian Szafrański. - Inni z kolei są przekonani, że frekwencja bedzie wyjątkowo wysoka. Mieszkańcy naszego miasta mają bowiem po raz pierwszy niepowtarzalną okazję wyrażenia własnego zdania, który bedzie miał decydujący wpływ na los miasta. Tym razem liczyć się będzie nawet jeden głos. Będę serdecznie namawiał do pójścia do wyborów bynajmniej nie dlatego, aby jedynie odwołać tę radę. W końcu został tylko rok i miasta przetrzyma ich nieudolne rządy. Udane referendum, bez względu na wynik, jest potrzebne dla przyszłości naszego miasta. Rządzący, ktokolwiek nimi będzie w przyszłości, muszą wiedzieć, że jeśli nie spełnią oczekiwań mieszkańców, to ci będą mieli dostatecznie dużo siły, aby zmobilizować się i ich odwołać. Będzie to zatem przestroga dla następnych rad, a także burmistrzów, że muszą się liczyć z głosem ludzi. Dlatego tak ważny jest udział w tym referendum. Będzie on dla nas, mieszkańców sprawdzianem, czy potrafimy korzystać z reguł jaki daje demokracja.

(bis)

Sytuacja niemal identyczny przebieg miała w maju br. Wtedy do kontroli nie doszło, bo w tym czasie główna księgowa była na urlopie, dyrektor jednocześnie poinformował członków komisji, że dostęp do dokumentów mają w godzinach pracy MCK, a nie po 16.00, jak chcieli. Trzej członkowie komisji należący do Przymierza Samorządowego - Józef Kaźmierczak, Donat Jakubowski i Marek Laskowski skierowali do Prokuratury Rejonowej w Aleksandrowie Kuj. doniesienie zarzucając dyrektorowi popełnienie przestępstwa określonego w art. 23 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Dwaj pozostali członkowie komisji – Jan Urbański i Krystyna Głowacka pod wnioskiem nie podpisali się. Prokuratura zbadała sprawę i nie znalazła podstaw do wszczęcia dochodzenia, stwierdzając że do przestępstwa nie doszło. Głównym problemem było ustalenie godzin, w których miały być wykonywane czynności kontrolne – uzasadnia prokuratura. Członkom Komisji Rewizyjnej chodziło o godz. 16.00, a dyrektor wskazywał na wcześniejsze godziny, kiedy pracownicy udzielający informacji są w pracy. W godzinach pracy Prokurator przypomniał, że paragraf 92 statutu gminy mówi, że „czynności kontrolne wykonywane są w miarę możliwości w dniach oraz godzinach pracy kontrolowanego podmiotu”. Kontrola mogła być zatem przeprowadzona przy wprowadzeniu rozsądnego kompromisu. Ostatecznie prokuratura stwierdziła, że „ingerowanie w działalność organu samorządowego w sytuacji, gdy nie stwierdzono zaistniałego przestępstwa jest całkowicie zbędne.” (St.B.)

Znak w krzakach

O skrzyżowaniu z drogą wojewódzką 266, która prowadzi do Aleksandrowa Kuj. w Nowej Wsi informuje znak „trójkąta”. Niestety, jest on niewidoczny, gdyż zasłaniają go krzaki. To niebezpieczne miejsce polecamy drogowcom z powiatu, bo do nich on należy.


nr 29, wrzesień 2009

Gmina Aleksandrów Kuj.

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl

9

W 30 rocznicę śmierci pisarza Za chwilę w Łazieńcu przy rodzinnym domu Edwarda Stachury odsłonięta zostanie tablica pamiątkowa

Pamiątkowa tablica w Łazieńcu Pamięć o Edwardzie Stachurze jest wciąż żywa. W tym roku Biała Lokomotywa przyjechała do Aleksandrowa Kuj. po raz 11. Ogólnopolskie Spotkania Poetów nadal cieszą się zainteresowaniem i skupiają liczną rzeszę miłośników poezji z całej Polski. Podczas tegorocznej Białej Lokomotywy na gości i widzów czekało wiele kulturalnych atrakcji. W Klubie Fado odbył się Turniej Jednego Wiersza, gdzie artyści prezentowali swoje utwory. W tych potyczkach literackich zwyciężył Rafał Derda z Torunia. Następnego dnia w Łazieńcu przy rodzinnym domu Edwarda Stachury odsłonięto tablicę pamiątkową. Obecni byli m.in., wójt gminy Aleksandrów Kujawski - Andrzej Olszewski, jego zastępca Arkadiusz Świątkowski i najmłodszy brat barda Janusz (na zdjeciu obok). Pod gruszą, tam gdzie swoje utwory pisał Stachura, czytano jego wiersze. Po południu w Ciechocinku przy Warzelni Soli odbyły się kolejne koncerty, a w nocy na zakończenie Białej Lokomotywy w aleksandrowskim Fado zagrał Elektryczny Węgorz. Współorganizatorami tegorocznych spotkań była Gmina Aleksandrów i Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Tekst i fot. Ewelina Fuminkowska

UNIA EUROPEJSKA EUROPEJSKI FUNDUSZ SPÓJNOŚCI

KAPITAŁ LUDZKI NARODOWA STRATEGIA SPÓJNOSCI

Najtrudniejszy pierwszy krok Dobiega końca czas realizacji projektu „Najtrudniejszy pierwszy krok”, który został przygotowany w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, Priorytet VI Rynek pracy otwarty dla wszystkich, Działanie 6.3 Inicjatywy lokalne na rzecz podnoszenia poziomu aktywności zawodowej na obszarach wiejskich. Beneficjentem – projektodawcą jest Gmina Aleksandrów Kujawski, która w partnerstwie z Powiatowym Urzędem Pracy w Aleksandrowie Kujawskim uzyskała dofinansowanie na realizację projektu w ramach konkursu ogłoszonego przez Wojewódzki Urząd Pracy w Toruniu. Inicjatorem całego przedsięwzięcia byli sołtysi, mieszkańcy z terenu gminy, którzy zwrócili się z prośbą o możliwość organizacji pomocy, wsparcia dla osób z terenu naszej Gminy, którzy poszukują pracy lub mają problemy w zaistnieniu na rynku pracy. Pomoc ta głównie dotyczy nabycia umiejętności poruszania się na rynku pracy oraz w związku z ograniczonym dostępem do Internetu na terenach wiejskich, nabycia umiejętności korzystania z technologii informatycznych w poszukiwaniu ofert pracy. Celem projektu było również pobudzenie aktywności zawodowej osób zamieszkujących tereny wiejskie, ze szczególnym uwzględnieniem osób długotrwale bezrobotnych. Aby osiągnąć wspominanie cele zostało utworzone Biuro Aktywizacji Zawodowej które było czynne w godzinach pracy Urzędu Gminy w Aleksandrowie Kujawskim, w ramach którego każdy zainteresowany mógł uzyskać indywidualną pomoc m.in. w zakresie: * nabycia umiejętności sporządzania dokumentów aplikacyj-

nych, * zapoznania się z zasadami skutecznej prezentacji przed pracodawcą, * przysługujących prawach i obowiązkach. Wszyscy uczestnicy projektu, oprócz fachowej wiedzy pracownika Biura Aktywizacji Zawodowej mogli skorzystać z pomocy przy napisaniu i przygotowaniu niezbędnej dokumentacji aplikacyjnej do przyszłego pracodawcy, a dzięki współpracy z Powiatowym Urzędem Pracy w Aleksandrowie Kujawskim uzyskać informację na temat obecnych ofert pracy. W okresie od 1 kwietnia do 31 sierpnia z oferty Biura Aktywizacji Zawodowej skorzystało łącznie 113 osób, w tym: * Bezrobotni – 30 * Długotrwale bezrobotni – 28 * Osoby nieaktywne zawodowo – 11 * Osoby uczące się lub kształcące – 0 * Zatrudnieni – 44. Ponadto w ramach projektu zorganizowano cykl czterech seminariów w miejscowościach: Służewo, Otłoczyn, Opoki i Stawki, które skierowane były do wszystkich mieszkańców Gminy. Pracownice Powiatowego Urzędu Pracy w Aleksandrowie Kujawskim podczas spotkań omawiały następujące zagadnienia: * Bilans umiejętności i predyspozycji zawodowych oraz dokumenty aplikacyjne; * Umiejętności interpersonalne

- komunikacja werbalna i niewerbalna, asertywność; * Autoprezentacja. Rozmowa kwalifikacyjna; * Wartości płynące z pracy; * Rynek pracy - sposoby poszukiwania pracy; * Różnorodne formy instrumentów aktywizacyjnych; * Sposoby i potrzeba doskonalenia bądź zmiany kwalifikacji zawodowych. W ramach projektu zorganizowana została również konferencja promująca projekt oraz informująca mieszkańców Gminy Aleksandrów Kujawski o powstaniu Biura Aktywizacji Zawodowej oraz zakresie jego działalności. Dzięki współpracy z Powiatowym Urzędem Pracy, jego przedstawiciele zaprezentowali uczestnikom konferencji wszelkie możliwości związane z poszukiwaniem pracy oraz zakres działania Urzędu Pracy.

Od października bieżącego roku powyższe działania będą kontynuowane. Gmina Aleksandrów Kujawski uzyskała dofinansowanie na realizacje II edycji projektu pn. „Najtrudniejszy pierwszy krok II”. W ramach tych działań Biuro Aktywizacji Zawodowej nadal będzie funkcjonowało oferując swoja pomoc przede wszystkim bezrobotnym i poszukującym pracy oraz wszystkim zainteresowanym.

Projekt ”Najtrudniejszy pierwszy krok” współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Gmina Aleksandrów Kujawski

Powiatowy Urząd Pracy w Aleksandrowie Kujawskim

CZŁOWIEK - NAJLEPSZA INWESTYCJA

Ogólnopolski konkurs fotograficzny

Podróże Stachury Tematem pierwszej edycji ogólnopolskiego konkursu fotograficznego są miejsca na terenie naszego kraju związane z „życiopisaniem” Edwarda Stachury (19371979). Urodzony we Francji poeta, prozaik i bard był jednym z najbardziej znaczących zjawisk kultury polskiej drugiej połowy XX wieku. Syn reemigrantów w 1948 r. osiadł z rodziną na Kujawach. Sted zamieszkał w Łazieńcu, pod Aleksandrowem Kuj. Impulsem do tworzenia dla Edwarda Stachury były podróże. W pierwszej fazie „życiopisania” (1962- 1975) Sted operował wzdłuż Wisły. Większość młodzieńczych wypraw zaczynała się na dworcu w Aleksandrowie Kuj. Z dawnego przygranicznego miasta ruszał do Trójmiasta, odwiedzał Grudziądz, Bydgoszcz, Toruń, Ciechocinek, Nieszawę, Włocławek, Płock, Warszawę... Kujawy i Pomorze wywarły poważny wpływ na wszechstronną twórczość Steda. Świadectwo inspirujących związków z naszym regionem Europy zawierają najbardziej znane utwory - „Cała jaskrawość”, „Siekierezada, czyli zima leśnych ludzi” i kultowe „Piosenki”. Ogólnopolski konkurs fotograficzny „Stachurapodróże” zorganizowali Urząd Miejski w Aleksandrowie Kuj. i Muzeum Fotografii Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy. Nowa inicjatywa kulturalna została ogłoszona w przededniu 30-rocznicy śmierci po-

ety. Prace należy zgłaszać do 15 października. Nagrodzone fotogramy mają tworzyć zrąb stałej galerii fotografii podróżniczej i kolejowej. Działalność nowej placówki kulturalnej na Kujawach ma być wyrazem hołdu dla niezwykłej twórczości Edwarda Stachury. Animatorzy kultury na Kujawach pragną w ten sposób włączyć się do dzieła rewitalizacji historycznego dworca w Aleksandrowie Kuj. Formularz zgłoszeniowy, dostępny jest na stronach internetowych Urzędu Miejskiego w Aleksandrowie Kuj. www.aleksandrowkujawski. pl i Muzeum Fotografii Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy - www.muzeumfoto.byd.pl

Zdjęcie pochodzi ze zbiorów rodziny Edwarda Stachury


ALEKSANDROWSKA I 10 I GAZETAwww.kujawy.media.pl

Gmina Aleksandrów Kuj.

nr 29, wrzesień 2009

Wielki dzień w Przybranowie W

Święto Tegoroczne dożynki w Przybranowie stały się prawdziwym świętem w gminie Aleksandrów Kujawski kończącym pracowity okres żniw, o czym świadczyła choćby liczna grupa mieszkańców, którzy przybyli na te uroczystości.

Kosz od asystentów

Dożynkowe spotkanie rozpoczęło się mszą polową, w trakcie której złożone zostały dary. Poczty sztandarowe wystawiły OSP z Odolionu, Opoczek, Ostrowąsa, Słomkowa, Służewa, Wołuszewa, Przybranowa; szkoły w Służewie, Stawkach i Wołuszewa; Polskie Stronnictwo Ludowe.

Poświęcenie chleba

Piękna kromka

kosz z owocami, a asystenci Wioletta Kowalska, Robert Dydo i Zbigniew Kruchowiak – kosz z warzywami. Wieniec z sołectwa Przybranowo wnieśli z KGW – Małgorzata Ogrodowska, Barbara Nowak, Lucjana Kotas, Maria Matuszewska. Korowód dożynkowy rozpoczęli starostwie i asystenci starostów, po czym wieńce dożynko-

Gospodarzem tegorocznych dożynek był Czesław Czarnecki, który wraz z żoną Anną prowadzi 43-hektarowe zmechanizowane gospodarstwo rolne. Zajmuje się głównie hodowlą trzody chlewnej i uprawa zbóż. W czasie mszy wójt Andrzej Olszewski i przewodniczący Rady Gminy Waldemar Bartczak wnieśli bochen chleba, starostowie dożynek – Jadwiga Kurczyk i Marian Maciejewski

Starostowie: Jadwiga Kurczyk i Marian Maciejewski

Goście dożynek

Pieczywa do wyboru

Galeria zdjęć z dożynek w internecie na www.kujawy.media.pl

Degustacja wypieków Proszę żurek


nr 29, wrzesień 2009

Gmina Aleksandrów Kuj.

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl

plonów we i płody rolne z tegorocznych zbiorów przekazali wójtowi i przewodniczącemu rady delegacje sołectw. Starostowie dożynek, radni, wójt zostali zaproszeni na scenę, gdzie wniesiono tace z pokrojonymi bochenkami chleba. Po ich poświęceniu przez proboszcza Andrzeja Zdzienickiego gospodarze gminy, jak każe tradycja, częstowali kromkami mieszkańców. W drugiej części uroczystości wystąpiły zespoły działające w gminach. Oklaskiwano zespół prowadzony przez Jarosława Dąbrowskiego. W jego w skład wchodzą mieszkanki z :Przybranowa, Wołuszewa i Służewa. Panie zaprezentowały przyśpiewki i pieśni ludowe. Publiczności zaprezentowała się grupa artystyczna pod kierownictwem Marka Grynicza z programem pt. „Od ramola do przedszkola”. Grala też

orkiestra dęta pod batuta Romana Organiściaka. Dalej bawiono się przy akompaniamencie Zespołu Sigma i Pawła Soboty, a wieczorem disco polo - zespolu Maxsel. Zebrani mogli posilić się żurkiem, przybranowską kaszanką oraz posmakować licznych wypieków. Przygotowali je m.in. Katarzyna Nowak z Rudunek, Elżbieta Deręgowska ze Słomkowa, Elżbieta Czarnecka z Opoczek, Janina Królikowska, Krystyna Stachowiak, Elżbieta Chmielewska i Joanna Szałek z Ośna Drugiego, Halina Kordowska z Otłoczyna, Anna Grabowska z Podgaja, KGW ze Stawek, Anna Lewandowska z Opok, Wanda Bryl z Plebanki, Maryla Zachwieja z Łazieńca.

Tekst i zdjęcia: STANISŁAW BIAŁOWĄS

Starościna Jadwiga Kurczyk (na zdjęciu obok) ma 52 lata, z mężem Michałem prowadzi 15-hektarowe gospodarstwo o profilu rolno-warzywniczym w Przybranowie. Wychowała troje dzieci: dwie córki i syna, który obecnie pomaga rodzicom w prowadzeniu gospodarstwa. Społecznie działa w Kole Gospodyń Wiejskich. Starosta dożynek, Marian Maciejewski (na zdjęciu obok) ma 52 lata, wspólnie z żoną Wiesławą prowadzi 37-hektarowe gospodarstwo w Przybranowie. Nastawione jest ono na hodowlę trzody chlewnej, bydła mięsnego oraz uprawę zbóż i buraka cukrowego. Doskonale łączy obowiązki zawodowe z pracą społeczną, aktywnie uczestniczy w pracach chóru parafialnego w Służewie. Ma dwoje dzieci. Asystenci starostów: Wioletta Kowalska ma 32 lata, wspólnie z mężem Robertem prowadzi 34-hektarowe gospodarstwo we wsi Podgaj. Wychowuje czworo dzieci. Zbigniew Krychowiak, lat 41, dwie córki, z żona Lucyna prowadzi 10-hektarowe gospodarstwo w Przybranowie. Nastawione jest na produkcję dla przetwórstwa warzywnego. Robert Dydo, lat 30, jeden syn, żona Adriana. Prowadzi 22-hektarowe gospodarstwo w Przybranowie. Zajmuje się uprawa zbóż i okopowych.

Licznie przybyli mieszkańcy

11


ALEKSANDROWSKA I 12 I GAZETA www.kujawy.media.pl

Gospodarka

nr 29, wrzesień 2009

Kontrola jakości na każdym etapie produkcji

Firma z tradycjami Włocławskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych jest firmą z wieloletnimi tradycjami. Początków jej istnienia należy szukać w okresie międzywojennym. PRZYBRANOWO. Droga po remoncie otwarta. Ostateczne cięcie na białoczerwonej wstędze należało do wicewojewody Dariusza Kurzawy

Drogi lepsze Dwukrotnie w ostatnim czasie w gminie Aleksandrów Kujawski odbywały się uroczystości związane z oddaniem do użytku dróg po modernizacji. W obu przypadkach wykonawcą było Włocławskie Przedsiębiorstwo Robot Drogowych. Pod koniec sierpnia z udziałem wicewojewody kujawsko-pomorskiego Dariusza Kurzawy, starosty aleksandrowskiego Zbigniewa Żbikowskiego, wójta gminy Aleksandrów Kujawski Andrzeja Olszewskiego oficjalnie oddano do użytku po remoncie drogę w Przybranowie. Jak każe tradycja, przez drogę przewieszono białoczerwoną wstęgę, którą zaproszeni goście przecinali. Remont zrealizowany został w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych 2008-2011. Była to wspólna inwestycja Powiatu Aleksandrowskiego i Gminy Wiejskiej Aleksandrów Kujawski. Całkowity koszt tego zadania zamknął się kwotą 1 mln 300 tys. złotych, z czego gmina wyłożyła 250 tysięcy zł. Powiat Aleksandrowski otrzymał dofinansowanie na ten cel w wysokości 646,6 tys. zł. Przy tego typu okazjach wiele się mówi o inwestorze, źródłach finansowania, ale jakoś mało zauważa wykonawców. Ogłoszony w marcu przetarg na to zadanie wygrało Włocławskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych z Nowej Wsi (gmina Włocławek). - Zdołaliśmy się do

tego przyzwyczaić, że wykonawcy po wykonaniu zadania schodzą na plan dalszy – mówi Roman Mikołajczak, prezes zarządu WPRD. - Dla nas zakończenie inwestycji to też wielkie święto i na takie uroczystości jesteśmy zapraszani, a nieraz jesteśmy ich gospodarzami. W Przybranowie, podobnie jak w Służewie, modernizacja połączona była z budową chodników, co ma ogromne znaczenie dla poprawienia bezpieczeństwa zwłaszcza dla pieszych. O zdecydowanej poprawie stanu nawierzchni nie wspomnę, bo to oczywiste. Nareszcie jeździ się tam bez konieczności omijania dziur. Miesiąc wcześniej podobna uroczystość odbyła się w Służewie (również gmina Aleksandrów Kujawski). Tutaj zmodernizowano ulicę Polną, poszerzono pobocze drogi w kierunku „Ekociechu”, zbudowano chodniki. Poprawił się wygląd tej części wsi i bezpieczeństwo. Włocławskie Przedsiębiorstwo Robot Drogowych w tym roku w po-

wiecie aleksandrowskim wykonywało wiele innych robót. Dywaniki asfaltowe ułożono m.in. na ulicy Polnej i Jagiełły w Ciechocinku oraz na ulicy Hallera w Aleksandrowie Kujawskim, bezpieczniej zrobiło się na skrzyżowaniu w Ośnie, bo zniknęły wyboje. Pół kilometra asfaltu ułożono na drodze Stara Wieś-Nieszawa, 640 metrów Służewo-Wólka, kilkaset metrów na trakcie Ciechocinek-Siutkowo. Wygodniej jeździ się dzięki wykonanym przez WPRD pracom na ulicy Szkolnej (770 m) w Raciążku, będącej fragmentem drogi powiatowej. Nową nawierzchnię ma jezdnia w Ostrowąsie. - W wielu zadaniach wykonywanych w powiecie aleksandrowskim naszym partnerem była ciechocińska firma Bedbud, o czym też warto pamiętać – mówi prezes Roman Mikołajczak.

Po II wojnie światowej na bazie dawnego zarządu drogowego powstał Rejon Dróg Publicznych, późniejsze przedsiębiorstwo, które przeżywało różne koleje losu. Zawsze jednak było liczącą się w regionie firmą budownictwa drogowego. W 1999 roku na bazie państwowej firmy powstała spółka pracownicza, która wzięła majątek państwowy w leasing w celu prywatyzacji. Ostatecznie ze skarbem państwa rozliczono się w bieżacym roku, spłacając ostatnią ratę za przejęty majątek. Tym samym zakończony został ważny etap w życiu spółki. Obecnie WPRD zaliczane jest do liczących się firm budownictwa drogowego w regionie. Siedzibę ma w Nowej Wsi (gmina Włocławek), gdzie znajduje się wytwórnia mas bitumicznych, zespół urządzeń do produkcji kruszyw i zaplecze administracyjnosocjalne. Dwa lata temu sprzedano bazę przy ul. Chopina we Włocławku a za uzyskane środki zabudowano zaplecze warsztatowe z kompletnym wyposażeniem, częściowo zmodernizowano budynek administracyjny. - W minionym roku zmodernizowaliśmy wytwórnię mas bitumicznych, zastępując ogrzewanie

Budowa chodnika w Służewie (gm. Aleksandrów)

olejowe na gazem ziemnym, oszczędniejszym i korzystniejszym ekologicznie – mówi prezes Roman Mikołajczak. - To bardzo ważne, bo rocznie produkuje się co najmniej 30-40 tys. ton masy. Chcąc utrzymać wysoką jakość naszych usług, wciąż musimy inwestować w coraz lepszy sprzęt drogowy. Warto wspomnieć, że nasza firma wprowadziła system zarzadzania jakością ISO oraz Zakładowy System Kontroli Produkcji, co oznacza że kontrola jakości obowiązuje na każdym etapie produkcji. Wiadomo wszak, że od jakości masy bitumicznej zależy jakość ułożonej nawierzchni. Na pytanie, co jeszcze decyduje o jakości dróg prezes Roman Mikołajczak odpowiada: - W naszym kraju drogi

Roman Mikołajczak, prezes WPRD: - Nasi drogowcy potrafią budować drogi o dobrej jakości.

Umacnianie pobocza pracują w wyjątkowo trudnych warunkach. Natężenie ruchu ststematycznie wzrasta. Zimą mamy temperaturę raz w plusie, raz w minusie, co wpływa niszcząco na konstrukcję nawierzchni. Polscy drogowcy potrafią budować drogi o dobrej jakości, ale to kosztuje. Tymczasem wielu inwestorom zależy na doraźnych efektach. W ostatnich latach jednak zmieniły się technologie budowy dróg, do dyspozycji jest lepszy sprzęt, a to powoduje, że trwałość jest większa. Na nasze prace dajemy kilkuletnią gwarancję. Jeśli droga wytrzyma ten okres, to na pewno będzie dobrze służyła przez następne kilkadziesiąt lat. Nie ma sukcesów bez ludzi. Firma zatrudnia około

60 pracowników na stałe, w sezonie więcej. Dużą grupę stanowią długoletni pracownicy, jak Henryk Witczak - operator maszyn ciężkich, Maciej Snopkowski - brygadzista warsztatowy, Bronimir Michalski - kierownik wytwórni mas bitumicznych. WPRD jest wprawdzie spółką pracowniczą, ale największy pakiet posiada przedsiębiorstwo budowy dróg w Mińsku Mazowieckim. Ma ono udziały w dwudziestu podobnych firmach. Można zatem powiedzieć, że spółka WPRD działa w silnej grupie, zdolnej do tworzenia konsorcjów, dysponującej większym potencjałem produkcyjnym. A wiadomo, w grupie łatwiej.


nr 29, wrzesień 2009

Dawne Łazienki nr 4

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Inwestycje

www.kujawy.media.pl

Zabytkowa sztukateria w pełnej krasie

13

Dobudowana część szpitala

Szpital Uzdrowiskowy nr 1 w Ciechocinku po rozbudowie

Miejsc dwa razy więcej Zakończona została modernizacja Szpitala Uzdrowiskowego nr 1 w Ciechocinku. Dzięki tej inwestycji poprawił się nie tylko wygląd starej części, ale podwoiła liczba miejsc dla kuracjuszy-pacjentów ze 120 na 240. Szpital Uzdrowiskowy nr 1 przy alei Armii Krajowej, jest jednym z cenniejszych zabytków Ciechocinka. Powstał w 1904 roku i nosił nazwę Łazienek nr 4. Po II wojnie światowej mieścił się w nim ośrodek rehabilitacyjno-ortopedyczny, a od marca 1969 roku funkcjonuje jako szpital uzdrowiskowy. Choć obiekt został przystosowany do leczenia niepełnosprawnych, usunięto bariery architektoniczne, wiele zrobiono dla poprawy warunków leczenia to wciąż czekała na odnowienie zniszczona zabytkowa sztukateria w holu głównego budynku. Dwa lata temu wreszcie przystąpiono do odrestaurowania tej części. Zapadła też decyzja o rozbudowie. 120 miejsc jakimi dysponował szpital to za mało. Postanowiono liczbę łóżek zwiększyć do 240. W minionym roku prace powierzono włocławskiej firmie REMBUD. Na plac budowy weszła w listopadzie, a w sierpniu br. roboty były już zakończone. - Cała inwestycja kosztowała dotąd około 19 milionów złotych - mówi Stefan Smulski, prezes spółki Uzdrowisko Ciechocinek. - Środki te pochodziły z kilku źródeł: podwyższonego kapitału spółki (9,5 mln zł), sprzedaży Łazienek nr 3 oraz kredytu preferencyjnego z Banku Ochrony Środowiska (2,5 mln zł) na termoizolację. Pieniędzy zabrakło już na ukończenie drugiego basenu. Czekamy na sprzedaż basenu solankowego w parku zdrojowym i wtedy dokończymy tę część. Dzięki rozbudowie szpital zyskał dwa dodatkowe piętra na pokoje hotelowe oraz nowoczesną bazę zabiegową. Liczba miejsc dla kuracjuszy podwoiła się. Mają oni do dyspozycji pokoje jedno, dwu i trzyosobowe z pełnym węzłem sanitarnym każdy, nowym wyposażeniem hotelowym, telewizorem, lodówką, czajnikiem bezprzewodowym. Pacjenci mają do dyspozycji bezpłatny punkt komputerowy z dostępem do internetu, można korzystać z bezprzewodowego połączenia internetowego. Symbolicznym zakończeniem inwestycji było przecięcie wstęgi przez zaproszonych gości. Wśród nich byli m.in. posłowie Platformy Obywatelskiej - Domicela Kopaczewska i Grzegorz Karpiński, wicemarszałek województwa Edward Hartwich, starosta Zbigniew Żbikowski, gospodarze miasta z burmistrzem Leszkiem Dzierżewiczem, przedstawiciele Ministerstwa Skarbu i instytucji współpracujących ze spółką Uzdrowisko Ciechocinek. Jak każe tradycja, w uroczystości wziął udział także proboszcz miejscowej parafii ks. Grzegorz Karolak, który poświęcił wyremontowaną część. W okolicznościowych przemówieniach podkreślano, że inwestycja pozwoliła z jednej strony przywrócić staremu obiektowi dawną świetność, wydobywając jego piękno architektoniczne. Z drugiej zaś zwiększyć ofertę leczniczą.

Tekst i zdjęcia: Stanisław Białowąs

Przecinanie wstęgi przez gości rozpoczyna poseł Domicela Kopaczewska. Obok Grzegorz Karpiński, wicemarszałek Edward Hartwich i prezes Stefan Smulski.

Krystyna Futyma z Ministerstwa Skarbu Państwa

ks. Grzegorz Karolak odmówił modlitwę

Karpińskiemu Posłowi Grzegorzowiły się oba pod dzo bar oje pok

Prezes Stefan Smulski poinformował gości o zakończeniu tej części inwestycji

Wiesława Taranowska z Rady Nadzorczej PUC S.A.


ALEKSANDROWSKA I 14 I GAZETA www.kujawy.media.pl

nr 29, wrzesień 2009

Gospodarka

do sprzedaży. Połowa klientów szuka chleba pokrojonego. Jak wiadomo, wyjęty z pieca nie nadaje się do krojenia. Czy to oznacza, że kroi się chleb mniej świeży? - Nic podobnego – zapewnia Grażyna Nowak, która wraz z Anną Kozińską zajmuje się przygotowaniem dokumentacji dostaw, sortowaniem, wydawaniem towaru itp - Chleb krojony pochodzi z tej samej zmiany, naturalnie po wystygnięciu. Coraz częściej klienci życzą sobie chleb foliowany.

Chleb z Konecka Jest wczesny ranek, godzina 5.00. Pod piekarnię Gminnej Spółdzielni w Konecku podjeżdżają dostawcze samochody. Szybko ładowane są kosze z chlebem, bułkami, nieraz z piernikami i innymi ciastami. Trzeba zdążyć przed otwarciem sklepów w Aleksandrowie Kujawskim, Konecku, Służewie, Świętem oraz na czas dotrzeć do stołówek zakladów w Raciążku i Zakrzewie. Piekarnia Gminnej Spółdzielni zbudowana została w 1982 roku. W okolicy powstało wtedy kilka takich zakładów, w przekonaniu że ze zbytem, jak innych produktów, nie będzie kłopotów. Do dziś przetrwały tylko nieliczne zakłady. Piekarnia w Konecku mimo ogromnej konkurencji, ma się dobrze. - Naszym atutem jest tradycyjna metoda wypieku, co powoduje że wyroby skutecznie konkurują na

lokalnym rynku – mówi kierownik Marian Nowak. - Nasz chleb i bułki wypiekane są na naturalnym zakwasie. To dziś rzadkość. Chętniej używa się proszków, ulepszaczy. Przygotowania rozpoczynają już rano, około godz. 8.00, tak aby wieczorem można było przystąpić do wypieku. Dzięki temu nasze pieczywo zachowuje trwałość przez dwa, trzy dni. Jest to ważne zwłaszcza w okresie świątecznym, kiedy kupuje się pieczywo na zapas. Na ostateczny smak pieczywa ogromny wpływ ma także sposób wypieku. Znowu tradycja bierze górę nad nowoczesnością. Używany w Konecku piec wprawdzie nieco przebu-

Grażyna Nowak

Nieszawa

Poparcie dla tamy Rada Powiatu Aleksandrowskiego w podjętej na ostatniej sesji uchwale poparła starania ENERGI o zbudowanie w rejonie Nieszawy- Ciechocinka drugiego stopnia wodnego. Jak wiadomo podpisała ona umowę z Krajowym Zarządem Dróg Wodnych. Radni przypomnieli, że wprawdzie głównym celem projektu jest zabezpieczenie zapory we Włocławku to jednak planowana inwestycja służyć będzie także podniesieniu stanu poziomu wód gruntowych, co zapobiegnie stepowieniu terenu Kujaw. Po prostu woda niepotrzebnie płynie do morza. Powstanie też przeprawa drogowa, która spowoduje ożywienie gospodarcze ziem po obu stronie rzeki. - Podpisanie umowy przez ENERGĘ jest z pewnością ważnym krokiem w dobrym kierunku, ale chciałbym przypomnieć, że tych kroków w 20-letniej historii było bardzo wiele – mówi Stanisław Murawski, przewodniczący Społecznego Komitetu Popierania Budowy Stopnia Wodnego w Nieszawie. - W czerwcu 2001 roku minister ochrony środowiska z wielką pompą podpisywał podobny dokument w Nieszawie, Sejm podjął już uchwałę w sprawie budowy tamy, były już przeznaczone niemałe środki na prace dokumentacyjne. Wszystko diabli wzięli. Wierzę, że tym razem będzie inaczej. Natychmiast odezwali się ekolodzy. Dla niech nie ma znaczenia, że produkowana będzie czysta ekologicznie energia w ilości 60-100 MW. Mówią, że wystarczy postawić kilka siłowni wiatrowych, aby osiągnąć tę samą korzyść. Zapominają jednak, że takie siłownie nie mogą stanąć w każdym miejscu i trudno aby zastąpiły dotychczasowe źródła. Murawskiego najbardziej denerwują argumenty o degradacji środowiska. Na zalewie włocławskim pojawiły się ptaki, których nigdy tam nie było, żyją ryby, rozwija się ekoflora. W listopadzie odbywa się we Włocławku konferencja ekologiczna, na którą z Nieszawy przyjadą trzy autokary. Nie wykluczone, że dojdzie do ostrego starcia między zwolennikami a przeciwnikami budowy drugiej tamy. (bis)

dowano, zmieniając zwłaszcza sposób wkładania form do pieca z ręcznego na mechaniczny, ale konstrukcja pozostała taka sama. Piec zbudowany jest z elementów ceramicznych dzięki czemu wprawdzie nagrzewa się on dłużej, ale jak już osiągnie odpowiednią temperaturę to na długo zachowuje stałą ciepłotę. - Mieliśmy kiedyś piec elektryczny, ale okazał się on nieekonomiczny – wspomina kierownik Nowak. Piec mimo tradycyjnej konstrukcji posiada elektroniczne sterowanie temperatury, dmuchawy, a parametry są nastawiane komputerowo. W zakładzie pracuje czterech piekarzy: Paweł Magnuski (brygadzista, z największym doświadczeniem), jego syn Marcin, który uczył się tu zawodu, podobnie jak Przemysław Kondracki oraz Włodzimierz Rogalski. Pracę zaczynają około godziny 19.0020.00, a kończą ze wschodem słońca. I tak codziennie, z wyjątkiem sobót. Świeży chleb, bułki i inne wypieki muszą bowiem trafić do odbiorców tego samego

Piekarnią w Konecku kieruje Marian NOWAK. W październiku minie 20 lat, jak objął to stanowisko. W Gminnej Spółdzielni zatrudniony jest od 40 lat. dnia, rano. Po przygotowaniu zakwasu, foremek do chleba i blach do bułek - kolejny etap pracy. Ciasto musi należycie wyrosnąć. Proces ten odbywa się w pomieszczeniu, w którym panować musi odpowiednia temperatura. Ważne to szczególnie zimą. Wypiek zaczyna się od chleba razowego, później zwykłego, tradycyjnego i na końcu bułek i drożdżówek. Okazuje się, że nie wystarczy chleb dobrze upiec. Trzeba go jeszcze przygotować

Chleb z Konecka produkowany jest w różnych kształtach – jest okrągły, prostokątny, kwadratowy. Bochenek ma pół kilograma i kilogram. Bułki też są różnej wielkości – 50 i 100 gramowe i kształtu – na zapiekanki, rogale. Kiedyś produkowano głównie chleb biały, z mąki pszennej. Od tego czasu gusty się zmieniły. Coraz więcej klientów życzy sobie chleb razowy, z domieszką mąki żytniej. Jest po prostu zdrowszy. Chleb często posypuje się makiem, ale są klienci którzy chętniej wybierają pokryty sezamem lub ziarnem wielonasiennym (sezam, soja). Z kolei do razowego dodaje się mieszkanek wieloziarnistych. Chleb i bułki, drożdżówki to oczywiście podstawowe, ale nie jedyne wyroby koneckiej piekarni. Produkuje się tu także różne słodkości, jak makowce, babki piaskowe, pierniki, serniki itp.

KRONIKA POLICYJNA Pijana matka Matka zostawiła dwójkę swoich dzieci bez opieki. Kobieta była w stanie nietrzeźwości. O zdarzeniu policję poinformował anonimowo mężczyzna. Dyżurny Komisariatu Policji w Ciechocinku otrzymał (3 września) zgłoszenie o kobiecie, która leży pijana na chodniku, a obok niej stoi wózek z dzieckiem. Drugie dziecko biega po przejściu dla pieszych. Przybyli na miejscu policjanci potwierdzili zgłoszenie. Dzieci w wieku 1,5 i 2,5 roku w chwili przybycia mundurowych były na chodniku przy ruchliwej ulicy. Natychmiast przewieziono je do szpitala w Aleksandrowie Kujawskim, a później oddano pod opieką babci. - Kobieta została zatrzymana w policyjnym areszcie – informuje post. Marta Kulpa, oficer prasowy KPP w Aleksandrowie Kuj. - Po zbadaniu na zawartość alkoholu okazało się, że miała ponad 2,6 promila. 37-latce został przedstawiony zarzut narażenia na

bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia dzieci pozostających pod jej opieką. Kobiecie grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat. O zdarzeniu został także poinformowany sąd rodzinny.

Jazda z promilami Policjanci z Komisariatu Policji w Ciechocinku zatrzymali do kontroli drogowej kierującego oplem kadettem (1 września). Po zbadaniu trzeźwości okazało się, że 50-letni mieszkaniec Ciechocinka miał 1,42 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Po wykonaniu niezbędnych czynności kierujący został zwolniony do miejsca zamieszkania. Sprawca odpowie za przestępstwo przed sądem. Grozi mu za to kara pozbawienia wolności do dwóch lat. We wsi Młynek, gm. Koneck, kierujący o godz. 1.00 w nocy oplem kadettem 20-letni mężczyzna na łuku drogi zjechał na lewy pas i uderzył w drzewo. Przy-

byli na miejsce policjanci, stwierdzili, że kierujący nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Sprawdzili również jego stan trzeźwości. Okazało się, że ma 0,45 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Tekst i fot. (bis)

Policjanci z Ciechocinka zatrzymali 59-letniego rowerzystę, który miał prawie 2,5 promila. alkoholu w organizmie. Mężczyzna wcześniej był karany za tego typu przestępstwo i złamał zakaz sądowy. Poniesie konsekwencje prawne za swoje czyny przed sądem. Lekkomyślne wsiadanie na rower po „kieliszku” stanowi zagrożenie dla innych uczestników ruchu jak i dla nich samych.

Rozmawiali z młodzieżą CIECHOCINEK. Na zaproszenie Alicji Słodowicz mundurowi z aleksandrowskiej prewencji (asp. szt. Janusz Rudnicki oraz mł. asp. Dawid Chojnacki ) oraz dzielnicowy z Ciechocinka (mł. asp. Piotr Zaporski ) spotkali się z uczestnikami turnusu rehabilitacyjnego Szpitala Uzdrowiskowego nr 3 w Ciechocinku (Markiewicza). (D.Ch.), fot. NADESŁANE

Od lewej: asp. szt. Janusz Rudnicki, Alicja Słodowicz i mł. asp. Piotr Zaporski


20

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl

nr 29, wrzesień 2009

Kultura

„Czerwone Róże” z Bądkowa

Uratowane zegary dla seniorów Wprawdzie pracownicy Miejskiego Centrum Kultury nie dopuszczali myśli, że XXVIII Przegląd Artystycznego Ruchu Seniorów „O zegar czasu” nie odbędzie się, ale jak tu organizować regionalną imprezę bez pieniędzy. Nie ma ich już nawet na wynagrodzenia za wrzesień. Skończyły się bowiem okrojone pieniądze przyznane przez Radę Miejską na 2009 rok. I jakoś nikt nie martwi się, co będzie dalej. Rada Miejska zajmuje się wieloma sprawami,

Zespół Wokalny Echo

ale nie odpowiedzią na pytanie, co dalej z Miejskim Centrum Kultury? Kto będzie płacił za odszkodowania za niezgodne z prawem zwolnienia ludzi, kto poniesie odpowiedzialność za nie wypłacenie wynagrodzeń, za to że nie remontuje się sali widowiskowej? Od tych pytań radni Przymierza Samorządowego, rządzącego miastem, nie uciekną, nawet mając w perspektywie odwołanie w referendum. Mimo tej skomplikowanej sytuacji MCK działa, czego dowodem był XXVIII Przegląd Artystycznego Ruchu Seniora „O

Konecka

zegar czasu”. Na ratunek MCK pośpieszyli burmistrz miasta i Zarząd Powiatu, którzy ze swoich środków sfinansowali nagrody dla zwycięzców przeglądu. Organizacją zajęli się oczywiście pracownicy MCK. Powołane jury w składzie: Barbara Szelągowska, Marian Szafrański, Zbigniew Erwiński pracowało normalnie. Jak zwykle konferansjerka zajmował się Tomek Skibiński, pracowała kuchnia przygotowując posiłek dla uczestników, a Sławek dbał o nagłośnienie. Wcześniej trzeba było przygotować miejsca przed

MCK, bo przegląd odbywał się na tarasie wejściowym. Zespoły wyjątkowo licznie stawiły się na przegląd, jakby chciały swoją obecnością zamanifestować swoją solidarność z pracownikami MCK. Aleksandrowski przegląd jest jednym z najstarszych i liczących się w regionie. Występ w przeglądzie udowodnił wysoką pozycję aleksandrowskiego zespołu folklorystycznego „Złoty Wiek”, który z „Echem Kujaw” odebrał jeden z dwóch zegarów, jako nagrodę główną. W grupie zespołów

wokalnych najwięcej not zebrało „Echo Konecka”, a „Czerwone Róże” z Bądkowa otrzymały wyróżnienie. Wśród solistów trzeci zegar odebrała za występ Teresa Barwińska z aleksandrowskiego Klubu Seniora „Złoty Wiek”. Wyróżnienie specjalne przyznano Elżbiecie Figas z Bądkowa. O pozostałe miejsca walczyły z sobą głównie zespoły z Włocławka, jak zawsze prezentujące wysoki poziom wykonania.

Tekst i fot. Stanisław Białowąs

Występ „Złotego Wieku” Aleksandrowa Kuj.


nr 29, wrzesień 2009 W sierpniowym wydaniu „Gazety Aleksandrowskiej” pisaliśmy, że przewodniczący Rady Miejskiej Piotr Prusaczyk składał w imieniu dziekana Wydziału Nauk Pedagogicznych UMK życzenia nauczycielom Przedszkola nr 1 z okazji nadania imienia, choć ten nic o uroczystości nie wiedział. Jedyną reakcją na to niestosowne zachowanie powinno być przeproszenie pracowników przedszkola. A jednak przewodniczący rady przystępuje do ataku na forum internetowym „Gazety Pomorskiej”.

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Konflikty

www.kujawy.media.pl

Wpuszczanie w maliny

Skoro sam zainteresowany nie uważa sprawy za zakończonej, zatem powracamy do niej. Przed opublikowaniem artykułu „Pracuję w UMK” zwróciłem się do przewodniczącego Rady Miejskiej Aleksandrowa Kuj. Piotra Prusaczyka z pytaniami: „Dlaczego przekazał Pan kadrze przedszkola życzenia od dziekana skoro nie został do tego upoważniony? Co powodowało Panem, podejmując taką decyzję?”. List w odpowiedzi Przed opublikowaniem artykułu, kiedy przewodniczący rady jeszcze nie znał jego treści otrzymałem pismo, w którym w przewrotny sposób tłumaczył swoje zachowanie. Oto co odpowiedział na zadane pytania (pisownia oryginalna): „...O wyjaśnienie i interpretację przytoczonego faktu zwróciłem się bezpośrednio do osoby najbardziej zainteresowanej, czyli do p. Dziekana Wydziału Nauk Pedagogicznych UMK (a nie Politycznych, jak Pan błędnie napisał) prof. zw. dr hab. Aleksandra Nalaskowskiego, który pejoratywnie ocenił małostkowość pańskich poczynań. Jednocześnie zobowiązał mnie do upublicznienia jego stanowiska w tej sprawie w wypowiedzianym brzmieniu dosłownym, poniżej prezentowanym. A zatem zgodnie z wolą przedstawiam dosłowny cytat z w wypowiedzi prof. dr hab. Aleksandra Nalaskowskiego: Cyt. „fakt przekazywania pozdrowień i życzeń w moim imieniu czyli Dziekana Wydziału Nauk Pedagogicznych UMK pracownikom placówek oświatowych takich jak przedszkola, szkoły etc. ze wszech miar trudno jest uznać za fakt naganny, czy tym bardziej akt przestępczy. Moi najbliżsi współpracownicy, a takim od lat jest p. mgr Piotr Prusaczyk, okazują głęboki szacunek

Podczas nadania imienia przedszkolu dzieci zaprezentowały ciekawy program artystyczny dla polskich pedagogów i mają pełne prawo przekazywać im moje najlepsze życzenia i pozdrowienia. Nie stosujemy tu żadnej specjalnej procedury, całość oparta jest na wzajemnym – wypracowanym od lat – zaufaniu” ....Zgodnie z prawem prasowym, jak również żądaniem prof. Aleksandra Nalaskowskiego tekst powyższy (słowa Dziekana WNP i moje słowa) bez żadnych skrótów redakcyjnych proszę opublikować w pełnym brzmieniu.” Na pytanie, dlaczego składał życzenia od dziekana wydziału, choć ten o tym nie wiedział pan przewodniczący przeprowadza.... rozmowę z dziekanem A. Nalaskowskim i żąda wydrukowania wypowiedzi, której ten mu rzekomo udzielił. Tak groteskowego pisma nie widziałem w całej mojej długiej dziennikarskiej karierze zawodowej. Dziekan usprawiedliwia? Wygląda jakby wyjęto go ze sztuki absurdu znanego pisarza Georga Orwella. Zamiast wyjaśnień, mamy do czynienia z próbą wplątania profesora dziekana w sprawę, z którą nie ma nic wspólnego. W swojej wypowiedzi do swojego podwładnego rzekomo profesor ocenia „pejoratywnie małostkowość moich poczynań”, choć nie wie co przygotowywany artykuł będzie zawierał. Tymczasem w rozmowie ze mną prof. Nalaskow-

ski powiedział, co można przeczytać w artykule pt. „Pracuje w UMK”, że gdyby wiedział o uroczystości to by z pewnością na te kurtuazyjne słowa pozdrowienia by się zgodził. On po prostu o uroczystości w przedszkolu ogóle nie wiedział. Zatem przewodniczący nie miał prawa składać życzeń od dziekana, bo ich po prostu nie było. Nie wierzę, aby dziekan prof. A. Nalaskowski upoważnił wszystkich pracowników wydziału, od kadry naukowej po zwykłych pracowników administracji, do składania w jego imieniu życzeń i to bez jego wiedzy. A tak z rzekomej wypowiedzi jaką przedstawił Piotr Prusaczyk wynika. To tak jakby każdy radny i pracownicy Biura Rady mogli w imieniu przewodniczącego Rady Miejskiej, bez jego wiedzy i zgody, składać życzenia i pozdrowienia w miejscach dla nich wygodnych. Czy na taką procedurę przewodniczący Prusaczyk wyraził by zgodę? Niech zatem swojego przełożonego, poważnego profesora, poważnej uczelni nie „wpuszcza w maliny”! W całej tej sprawie przewodniczący Piotr Prusaczyk zapomniał jeszcze o jednej rzeczy, bodaj najważniejszej – o tych, do których kierowane są słowa życzenia. Jak czują się, co pomyślą o takich słowach wiedząc, że osoba, na którą ktoś powołuje się, nic o nich nie wie. To co zrobił przewodniczący, wmawiając innym, że taki obyczaj panuje w Wydziale Nauk Pedagogicznych UMK, nie

można inaczej nazwać, jak kompletnym zlekceważeniem ludzi. Oczywiście, przewodniczący Prusaczyk nie popełnił żadnego „aktu przestępczego” i nic takiego mu nie zarzucam. Zachował się jedynie nieetycznie wobec ludzi, do których przemawiał. Aż wierzyć się nie chce, że to tak trudno pojąć! Listu przewodniczącego nie opublikowaliśmy i nie zamierzaliśmy tego robić, aby do reszty nie kompromitować autora. Nie miał on także charakteru sprostowania. Powoływanie się na prawo prasowe przez przewodniczącego rady dowodzi, że prawa tego nie zna lub czytał je bez zrozumienia. Przewodniczący straszy i lustruje List ma także drugą część, nie odnoszącą się bezpośrednio do sprawy. Pan przewodniczący pisze: „Dodatkowo proszę o odpowiedź pisemną, czy pańskie imię i nazwisko, będące na tzw. „liście Wildsteina” pod dwoma numerami sygnatur akt IPN-u, to zbieżność przypadkowa? Informuję, że jest wszczęta

procedura wyjaśniania zasygnalizowanego wyżej stanu rzeczy w oparciu o materiały źródłowe.” Opublikowania także tej części listu przewodniczący rady zażądał. Słowa te odczytałem, jako groźbę pod moim adresem. Była to próba zastraszenia mnie. Ten fragment także przewodniczący zamieścił na internetowym forum „Gazety Pomorskiej” tytułując publikację „Szpicel z Gazety Aleksandrowskiej”. Nad tym nie mogę przejść obojętnie. Przewodniczący Prusaczyk ponadto poinformował mnie (tego już w internecie nie napisał), że „rozpoczęta została procedura wyjaśniająca”. Oznacza to, że rozpoczął on proces lustracji dziennikarza. Pytam, więc pana przewodniczącego aleksandrowskiej rady, na jakiej podstawie prawnej rozpoczął tę procedurę i kto go do takiego działania upoważnił? Do składania oświadczeń lustracyjnych zobowiązani są radni, w tym przewodniczący rady. Dobrze byłoby, aby to przewodniczący Piotr Prusaczyk, skoro już wywołał taki temat, publicznie poinformował mieszkańców Aleksandrowa Kujawskiego o treści złożonego własnego oświadczenia lustracyjnego. Gdyby przewodniczący Prusaczyk miał odwagę i zapytał mnie wprost, czy byłem tajnym współpracownikiem służby bezpieczeństwa to bym mu odpowiedział: - Nie, nie byłem! Mam nadzieję, że z kolei przewodniczacy odpowie, czy z dawnymi służbami bezpieczeństwa współpracował, a jeśli tak, to na czym współpraca polegała?

Stanisław Białowąs

Określenie „Szpicel z Gazety Aleksandrowskiej” użyte na forum internetowym „Gazety Pomorskiej” przez Piotra Prusaczyka, przewodniczącego Rady Miejskiej jest dla mnie obraźliwe i zniesławiające mnie. Żądam więc od autora przeproszenia w tym samym miejscu oraz na łamach „Gazety Pomorskiej” do 1 października. Nie pozwolę, aby szargano moje dobre imię. Stanisław Białowąs

15

Skuterem w kobiety W Józefowie, gm. Waganiec, 49-letni mężczyzna kierujący skuterem z nieustalonych przyczyn wjechał w dwie kobiety idące drogą gruntową. Starsza kobieta z obrażeniami ciała zabrana została do szpitala w Aleksandrowie Kujawskim. Drugiej kobiecie nic się nie stało. Kierujący skuterem był trzeźwy. Policjanci wyjaśniają okoliczności i przyczyny zdarzenia.

Za włamania trzy miesiące Na wniosek policji i prokuratury Sąd Rejonowy w Aleksandrowie Kujawskim zastosował 3-miesięczny areszt wobec młodego mieszkańca powiatu aleksandrowskiego. Wcześniej Sąd Rejonowy zastosował 3-miesięczny areszt dla dwóch mężczyzn. Cała trójka jest podejrzana o dokonanie rozboju oraz kradzieży na terenie Aleksandrowa Kujawskiego.

Wśród oficerów 2 września odbyło się spotkanie komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy nadinsp. Krzysztofa Gajewskiego z siedmioma policjantami garnizonu kujawskopomorskiego, którzy postanowieniem prezydenta RP zostali mianowani na stopień podkomisarza policji. Oficerowie otrzymali z rąk generała akty mianowania, listy gratulacyjne oraz pamiątkowe albumy. Wśród funkcjonariuszy, którzy wzmocnili szeregi korpusu oficerów młodszych w naszym województwie jest podkom. Tomasz Bałuk z Komendy Powiatowej Policji PP w Aleksandrowie Kujawskim.


ALEKSANDROWSKA I 16 I GAZETA www.kujawy.media.pl Rodzinny Ogród Działkowy „Oaza” w Aleksandrowie Kujawskim obchodził jubileusz 30-lecia działalności. Podczas piknik, zorganizowanego z tej okazji, podsumowano miniony okres, wręczono wyróżnienia. Pracownicze ogrody działkowe na nieużytkach między ulicą Wojska Polskiego a torami kolejowymi powstały ponad 30 lat temu. Całość obejmowała cztery hektary, więc udało się utworzyć 114 działek. Zainteresowanie otrzymaniem własnego gruntu było w tym czasie spore, bo ogrody traktowano bardziej jako możliwość uzyskania plonów niż miejsce rekreacji. Od tego czasu funkcja ogrodów działkowych znacznie zmieniła się. Pietruszka i jabłka zeszły na plan dalszy, ważniejsze są choinki i równa trawa. Ale na wielu działkach nadal sadzone są pomidory, zbiera się warzywa. Z okazji 30-lecia działania „Oazy”, bo tak nazwano ogrody, odbył się piknik. Historię ogrodów przedstawił prezes zarządu ROD Tadeusz Piotrowski. Przypomniał, że w przeszłości ogrodem kierowali: Zygfryd Chojnacki, Witold Gniatkowski, Stanisław Walas, Jerzy Koziński. Obecnie w skład zarządu ogrodu wchodzą poza prezesem: Leopold Ruciński, Janusz Kołtuński, Zenon Więcek i Zbigniew Fjuk. - O tym jaki jest nasz ogród decydują jednak działkowcy – mówi Tadeusz Piotrowski. - Dziękuję

Jubileusz ogrodu „Oaza”

wszystkim zarządom za bezinteresowne zaangażowanie się i doprowadzenie naszego ogrodu do takiego stanu, którego nie musimy się wstydzić. Co najważniejsze zadowoleni są działkowcy. W ostatnich latach naszym utrapieniem są częste włamania do altanek. Co najgorsze złodziejom nie chodzi o znajdujące się tam przedmioty. Najgorsze są zniszczenia jakie robią. Wandalizm jest przerażający. Ostatnio dzięki finansowemu

wsparciu Zarządu Okręgu Toruńsko-Włocławskiego przebudowano linię elektryczną. Działkowicze z „Oazy” często uczestniczą w konkursach na najładniejsze ogrody organizowanych przez Zarząd Okręgu i to z powodzeniem. W przeszłości laureatem byli m.in. Krystyna i Jan Szafrańscy, a w tym roku Tadeusz Piotrowski z żona Jolantą. Podczas festynu zorganizowanego z okazji 30-lecia „Oaza” otrzymała dwa pamiątkowe

chowska, Bogumiła Kaczmarek, Marian Kuberski, Jan Kwiatkowski, Krystyna Linowska, Leokadia Słowińska, Ryszard Sobolewski, Izabela Stachowiak, Krystyna i Jan Szafrańscy, Bronisław Szczepański, Henryk Trzmielewski, Jan Urbański, Stanisław Urbański, Teresa Wiśniewska, Władysław Wochna. Podczas pikniku działkowiczom czas umilał zespół „Klan” (Andrzej Kuberski, Sławomir Kuberski, Zenon Więcek). Grochówkę i napoje przygotowała Gminna Spółdzielnia z Konecka.

puchary – od samorządu miejskiego oraz Zarządu Okręgu Polskiego Związku Działkowców. Działkowiczom o największym stażu wręczone zostały pamiątkowe dyplomy. Otrzymali je: Stanisław Bujalski, Mieczysław Matusiak, Edward Nawrot, Jerzy Oczki, Teresa Ocza-

* Gry i zabawy * Stoisko medyczne * Dogoterapia

Festyn na pożegnanie wakacji

Galeria zdjęć w internecie: www. kujawy.media.pl

nr 29, wrzesień 2009

Wypoczynek

Pod koniec wakacji toruńskie Stowarzyszenie Promocji Zdrowia i Pomocy Rodzinie „RÓWNE SZANSE” zorganizowało w Aleksandrowie Kujawskim festyn zdrowotny dla dzieci i młodzieży. - Stowarzyszenie Promocji Zdrowia i Pomocy Rodzinie „RÓWNE SZANSE” w Toruniu działa od pięciu lat i swoim zasięgiem obejmuje także Aleksandrów Kujawski i Ciechocinek - informuje Waldemar Modrzejewski, wiceprezes stowarzyszenia. - W ciągu tego czasu zorganizowaliśmy wiele imprez. Były to festyny z programem edukacyjnym z zakresu ochrony i promocji zdrowia, profilaktyki uzależnień od alkoholu, narkotyków i innych. Realizowaliśmy programy profilaktyki zdrowotnej dla społeczności romskiej, dla dzieci niepełnosprawnych i akcje charytatywne. Każdego roku przynajmniej jedna z tych imprez odbywa się w Aleksandrowie Kujawskim. W tym roku w sierpniu odbyły się spotkania w Ciechocinku i Nowym Ciechocinku, a pod koniec tego miesiąca w Aleksandrowie Kuj. przed MCK. W organizację festynu wspartego pomocą burmistrza, który wziął czynny udział w imprezie (nie bylo natomiast radnych) zaangażowało się także Stowarzyszenie Osób Niepełnosprawnych „Bądźmy Razem” oraz świetlica „Promyk” z Ciechocinka. Impreza przebiegała pod hasłem „Przez zabawę i sport do tolerancji”. W programie były liczne zabawy, a także działania przeciwdziałające zagrożeniom wywołanym narkotykami, alkoholem, nałogowym paleniem papierosów. Uczestnikom festynu rozdawano ulotki, czynne było stoisko medyczne, na którym Kazimiera Czerwińska i Maria Preis-Ostrowska badały ciśnienie i krew. Największym zainteresowaniem cieszyły się zawody wędkarskie oraz rzut lotkami do tarczy. Podobnie jak w ubiegłym roku, można było uczestniczyć w „ścieżce zdrowia” - konkursie, na który składały się konkurencje sprawnościowe, quizy i zadania z profilaktyki uzależnień. Na aleksandrowski festyn przyjechała grupa motocyklistów z toruńskiego stowarzyszenia „Wiatr”. Wielką atrakcją była możliwość zaprzyjaźnienia się z psem, a to dzięki obecności czworonogów z fundacji „Pieś”. Prowadzi ona zajęcia w ramach dogoterpii.

Tekst i fot: (bis)


nr 29, wrzesień 2009

Szkolnictwo

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl

17

Kartka z historii. Uroczystości 17 września.

90-lecie szkoły salezjanów ks. Jarosław Wąsowicz Rok 2009 jest dla salezjanów na całym świecie czasem historycznych jubileuszy. Najważniejszym z nich jest 150-lecia powstania Zgromadzenia Salezjańskiego założonego w 1859 r. we Włoszech przez św. Jana Bosko. W Polsce, w północno – zachodniej Inspektorii pw. św. Wojciecha, świętujemy 30 – lecie jej utworzenia oraz jubileusz najstarszego dzieła salezjańskiego na jej terenie, którym jest szkoła w Aleksandrowie Kujawskim. Właśnie mija 90-ta rocznica wychowawczo-duszpasterskiego zaangażowania duchowych synów ks. Bosko na terenie diecezji włocławskiej i na Kujawach.

w Brazylii gdzie pracował wśród Polonii. O wojny zostało kandydatach na ołtarze, którzy pracowali w najpierw uwięAleksandrowie już wspominaliśmy. Po wojzionych później nie przez wiele lat pracował tu ks. Wiktor rozstrzelanych przez Jacewicz – wybitny badacz dziejów marNiemców w Górnej tyrologii polskiego duchowieństwa pod Grupie. Byli to: ks. okupacją hitlerowską. Jest on pochowany dyrektor Francina miejscowym cmentarzu parafialnym. szek Malorny, ks. Z ostatnich lat warto wymienić, zmarłego Ignacy Czogała oraz przed rokiem ks. Stanisława Salamonowiklerycy: Czesław cza, budowniczego kościoła w AleksandroBertel, Bonawentuwie, który w 2006 r. został „Honorowym ra Hołubowski i kl. Obywatelem Aleksandrowa KujawskieWincenty Żukowski. go”. W gronie salezjanów pracujących w Ukrywający się Aleksandrowie odnajdziemy także dwóch pozostali przy życiu prowincjałów Inspektorii św. Wojciecha współbracia prowa– ks. Henryka Jacenciuka i ks. Zbigniewa Przy szkole ostatnio dzili w AleksandroŁepkę. postawiono nowy płot wie odważną podW Aleksandrowie w Kolegium KujawPrzez ten okres salezjanie wpisali się ziemną działalność skim bywali w tym okresie znamienici na trwałe w historię miasta i regionu. służąc miejscowej goście. W tym miejscu wymieńmy Historia ich obecności w Aleksandrowie ludności zwłaszcza posługą sakramentalną. W okresie powojennym przyszło z chociażby Sługę Bożego kard. Augusta pokazuje, jak w lakmusowym papierku, Warto w tym miejscu wspomnieć kolei zmagać się salezjanom z represjami Hlonda – Prymasa Polski, także salezjanina, trudne dzieje naszej ojczyzny w wieku XX. chociażby działalność ks. Mieczysława wymierzonymi w Kościół przez komunioraz nuncjusza apostolskiego ks. Alchillesa Salezjanie przybyli do Aleksandrowa zaraz Szczęsnego, rodowitego aleksandrowianistyczne władze. Mniej więcej od 1948 r. Ratiego, późniejszego papieża Piusa XI. po odzyskaniu niepodległości. 13 sierpnia na, który ukrywał się przez okres okupacji przeciwko salezjanom rozpętano kampanię Liczne jest grono znamienitych wychowan1919 r. zamieszkali tu dwaj pierwsi salezjaw rodzinnym domu. W gronie współbraci, oszczerstw, urządzano złośliwe wizytacje, ków salezjańskich. nie: ks. Kazimierz Masłowski, wyznaczony którzy w czasie niemieckiej i sowieckiej buntowano młodzież, aż wreszcie w roku Na deskach szkolnego teatru swoje na dyrektora gimnazjum i ks. Walenty okupacji stracili życie znalazło się wielu 1955 zabrano nam bezprawnie szkołę. pierwsze sceniczne kroki stawiał słynny Wieczorek, jako przyszły proboszcz parafii salezjanów, którzy w dwudziestoleciu mięW kolejnych latach (do 1928 r. salezjanie prowadzili duszpadzywojennym pracowali w aleksandrowkonsekwentnie odUroczystości jubileuszowe Ko- polski aktor Roman Wilhelsterstwo przy parafii pw. Przemienienia skim Kolegium Kujawskim. mawiano zezwolenia legium Kujawskiego rozpoczną mi (Czterej pancerni i pies, Pańskiego). Towarzyszył im w charakterze na budowę nowego się 17 września o godz. 10.00 Kariera Nikodema Dyzmy, Alternatywy 4, Zaklęte delegata prowincjała ks. Teodor Kurpisz. Ks. Edward Grzymała kościoła, prowadzono sesją popularno-naukową To właśnie ci kapłani stali się ewangeliczpermanentną inwigi„Salezjanie w Aleksandrowie Rewiry). Bohaterską sławą okrył się Karol Palczyński, nym zaczynem dzieła, które przez następne W tym miejscu warto podkreślić, że lację pracujących w Kujawskim w latach 1919-2009, rodowity aleksandrowianin, lata pięknie się rozwijało. dwóch byłych dyrektorów tutejszego Aleksandrowie księży. a zakończą festynem. wychowanek salezjańskiej zakładu: ks. Franciszek Harazim i ks. Ignacy szkoły, zamordowany przez Podczas okupacji Antonowicz oraz dwóch byłych asystenWładze niepokoiło sowietów w czasie II wojny światowej. Ku tów: ks. Kazimierz Wojciechowski i ks. wówczas najbardziej zaangażowanie na jego pamięci w latach 90 – tych odsłonięto Prowadzone przez nich Kolegium KuWłodzimierz Szembek, noszą zaszczytny rzecz ludzi młodych prowadzone w grutotem skrzydła lotniczego przy na placu jawskie wzrastało wraz z polską państwotytuł Sług Bożych i w gronie innych mępach ministranckich, oazowych i oratoryjprzy poczcie w Aleksandrowie. wością i dzieliło z nią wszystkie trudy tego czenników II wojny światowej oczekują na nych. A salezjańska kaplica zwana przez czasu. Już na początku rozwoju szkoły wyniesienie na ołtarze. Jeśli przypomnimy mieszkańców potocznie „bursą” tętniła Stąd pochodzili piętnem zapisała się wojna polsko – boltylko, że wśród męczenników już beatyżyciem! Ileż w tych latach przewinęło szewicka, w którą włączyli się salezjańscy fikowanych jest bł. ks. Edward Grzymała, się młodych ludzi w oratorium i różnego Historia tego miejsca to wreszcie salezjawychowankowie. W okresie dwudziekapłan diecezji włocławskiej, który jesienią rodzaju grupach. nie pochodzących z Aleksandrowa i okolic. stolecia salezjańskie Kolegium okryło się 1939 r. trafił do Aleksandrowa KujawskieWreszcie w historię salezjańskiej obecNie był to teren bogaty w salezjańskie sławą w wielu dziedzinach w skali ogólgo, aby z polecenia biskupa pełnić tu oboności na Kujawach wpisują się także powołania, ale za to, jeśli już się pojawiły, nopolskiej. Było szkoła znana i odnosząca wiązki wikariusza generalnego północnych przemiany, jakie dokonały się w naszym to zapisali się w historie naszego Zgromasukcesy w wielu dziedzinach. rejonów diecezji, zamordowany w 1942 w kraju po 1989 r. Szkoła salezjańska, którą dzenia jako niezwykle ofiarni i zaangażowaNa historii aleksandrowskiej placówki Dachau, to widzimy że w naszym niewielodzyskaliśmy w 1991 r. była pierwszą w ni w pracę duszpastersko-wychowawczą krwawe karty zapisał czas okupacji. Pięciu kim mieście, zrządzeniem Bożej Opatrznoskali całego kraju tego typu placówką salezjanów już w pierwszych miesiącach duchowi synowie św. Jana Bosko. ści pracowało tak wielu ludzi świętych. prowadzoną przez nasze Zgromadzenie Z Aleksandrowa pochodził wspomniany po upadku komunizmu. Stała się jakby już ks. Mieczysław Szczęsny, polonista, fundamentem i zaczynem niezwykle prężwybitny wychowawca młodzieży w wielu nego rozwoju salezjańskiego szkolnictwa salezjańskich szkołach; ks. dr Stanisław w nowych warunkach politycznych. Dzisiaj Halagiera z parafii Ostrowąs, wykładowca nasza inspektoria pw. św. Wojciecha w Pile seminaryjny i gorliwy duszpasterz, przeprowadzi najwięcej szkół i ośrodków wyśladowany przez UB w czasie proboszczochowawczych w całej Polsce i w regionie wania w Pile (zabronił dzwonić dzwonami Europa Nord. podczas pogrzebu Stalina), czy cichy, ale gorliwy ks. Edward Jarliński, który pochoHonorowy obywatel Wystawa poświęcona 70 rocznicy wydził ze Stawek. buchu II wojny światowej otwarta została W krótkim zakresie nie sposób przedHistorię tworzą ludzie. Warto pokrótce w Aleksandrowskiej Izbie Historycznej. stawić wielu wątków salezjańskiej historii przywołać kilka z postaci, które na jakimś Zgromadzono na niej pamiątki prezentuzwiązanej z Aleksandrowem Kujawskim. etapie salezjańskiej pracy „przewinęli się” jące losy mieszkańców miasta z czasów Z racji jubileuszu, staraniem szkół saleprzez Aleksandrów, a później zapisali się okupacji. Podczas wystawy odbyła się zjańskich, przygotowana została obszerna w historię Zgromadzenia Salezjańskiego i także promocja od dawna oczekiwanej monografia, która omawia wiele aspektów Kościoła. W szkole salezjańskiej pracował monografii „Aleksandrów Kujawski. Zarys salezjańskiego zaangażowania wychowawks. Stanisław Ormiński, twórca melodii do dziejów”, pod redakcją dr Andrzeja Cieśli, czo – duszpasterskiego na Kujawach w l. „Apelu Jasnogórskiego”, który śpiewają burmistrza Aleksandrowa Kuj. Obecni 1919 -2009. Warto by znalazła się w naszej Polacy na całym świecie. W czasie wojny na wystawie autorzy podpisywali książkę domowej bibliotece. ukrywał się tu i prowadził tajne duszpasteri odpowiadali na pytania. stwo ks. Jan Kasprzyk, który aresztowany Książkę można nabyć w AleksandrowPromocja książki połączona z sesją odprzez Niemców i osadzony w Dachau skiej Izbie Historycznej. będzie się 17 września w szkołach salezasłynął tam opracowaniem muzycznym Na zdjęciu: książkę podpisuje Andrzej zjańskich w Aleksandrowie Kuj., podczas zatytułowanym „Szopka w Dachau”, po Cieśla. centralnych uroczystości jubileuszowych. wojnie wydanej przez Polskie Nagrania. fot. NADESŁANA Po wojnie był wieloletnim misjonarzem

Monografia o dziejach Aleksandrowa Kuj.


ALEKSANDROWSKA I 18 I GAZETA www.kujawy.media.pl

nr 29, wrzesień 2009

Szkolnictwo

O wymianie okien, zajęciach pozalekcyjnych, poprawie frekwencji uczniów i odpowiedzialności opiekunów z Krzysztofem WDOWCZYKIEM, dyrektorem Publicznego Gimnazjum nr 1 im. Lotników Polskich w Aleksandrowie Kujawskim rozmawia red. Stanisław BIAŁOWĄS

Solidnie wykształcić - Nowy rok w oświacie to nowe problemy. Aleksandrowskie gimnazjum ma ich chyba szczególnie dużo... - Nie więcej niż w innych naszych szkołach. Wszędzie aktualne są działania zmierzające do poprawienia warunków nauki oraz dbałości o jakość kształcenia. Warunki nauki w naszym gimnazjum na przestrzeni ostatnich lat z pewnością poprawiły się. Przyjdzie mi zatem kontynuować rozpoczęty proces przez dyrektor Urszulę Paprocką, moją poprzedniczkę. W ostatnich kilku latach samorząd przeznaczył środki finansowe na poprawę stanu technicznego obiektu. Wykonano poważny remont pokrycia dachu, wymieniono część okien, kolejne klasy i pomieszczenia gospodarcze są odnawiane, a w tym roku jedna z sal lekcyjnych została przystosowana do lekcji multimedialnych. - Podczas wizytacji radnych wiosną mówiono o konieczności dalszej modernizacji, przeprowadzania niezbędnych remontów. Tyle tylko, że za tymi wnioskami nie poszły konkretne decyzje. - Dobrze, że przynajmniej istnieje przekonanie o konieczności szybkiego

poprawiania warunków lokalowych, w których uczy się nasza młodzież. Naglącą potrzebą jest dalsza wymiana okien, modernizacja boiska szkolnego i poprawa wizerunku zewnętrznego szkoły, z czym związana jest wymiana ogrodzenia. Decyzje w tych sprawach zapadną w odniesieniu do przyszłego roku. - To jest program na lata. - Mam świadomość, że tego nie zrobi się w ciągu jednego roku ponieważ miasto ma wiele innych potrzeb inwestycyjnych dotyczących poprawy infrastruktury. Musimy te zamierzenia realizować krok po kroku. Ważne, aby co roku coś się zmieniało na lepsze. Zatem co roku musimy otrzymywać jakieś środki na ten cel. Jakość bazy nauczania jest czynnikiem przyciągającym uczniów, a za uczniem idą w subwencji państwowej pieniądze, które obniżają koszty utrzymania szkoły. Inwestycja taka zwraca się po pewnym czasie. - Mówimy o oknach, wyglądzie ogrodzenia, ale przecież najważniejsza jest jakość nauczania, czyli z jaką wiedzą uczniowie opuszczają mury gimna-

CIECHOCNEK. Rada Miejska 13 głosami przy jednym wstrzymującym się nie wyraziła zgody na wygaśnięcie mandatu Macieja BARTOSZKA. Zrobi to najprawdopodobniej wojewoda kujawsko-pomorski. Radny Maciej Bartoszek został wiceprezesem Klubu Sportowego „Zdrój” w Ciechocinku 16 lipca 2007 roku. Prawnicy wojewody uważają, że z następnym dniem stracił mandat, gdyż naruszył przepisy zakazu wynikające z ustawy o samorządzie gminnym. Chodzi o to, że klub wykorzystywał majątek gminy do prowadzenia działalności gospodarczej. Klub działał w należącym do miasta stadionie, dzierżawił pomieszczenia, sprzedawał bilety. Według prawników wojewody nie ma znaczenia, że funkcję wiceprezesa zarządu radny sprawował społecznie. Sprawie nadano bieg, gdyby

zjum. A z tym, patrząc na dane statystyczne, nie jest u was najlepiej. Dowodem tego jest fakt, że publiczna jedynka przegrywa z gimnazjum salezjańskim. - Wspólne początki funkcjonowania naszych szkół nie wykazywały takich różnic. Mając większe finanse na poprawę warunków nauki, wykorzystując hasła dotyczące tradycji salezjańskiej i możliwości dalszego kształcenia w tym samym budynku w liceum, salezjanie skutecznie wypromowali swoją szkołę. Ich dobre wyniki są osiągane również przez zdolnych uczniów z naszego obwodu szkolnego, którzy wybrali ich szkołę dla dalszego etapu kształcenia. To są reguły konkurencji na rynku oświatowym, a my powinniśmy robić wszystko, aby im sprostać. Efekty kształcenia dużo łatwiej jest osiągnąć, mając więcej zdolniejszej młodzieży. My mamy satysfakcję, że nasi dobrzy uczniowie doskonale sobie radzą w dobrych liceach toruńskich oraz w następnych etapach kształcenia. - Jak chcecie zwiększyć konkurencyjność waszej szkoły? - Podnosimy systematycznie jakość kształcenia

Święto gimnazjum było okazją do pomysłowej zabawy oraz kwalifikacje nauczycieli, z których duża część to nauczyciele dyplomowani. Szkoła zatrudnia pedagoga oraz psychologa szkolnego, którzy wspomagają wychowawczo i opiekuńczo naszą młodzież. Chcemy, aby nasza szkoła była przyjazna dla ucznia, dawała mu dobry start w następny etap kształcenia i rozwijała jego intelekt oraz zainteresowania. W tym celu dajemy młodzieży bogatą ofertę zajęć pozalekcyjnych. Działać będą w naszej szkole przedmiotowe koła zainteresowań, koło plastyczne, koło ekologiczne, koło europejskie, zespół tańca nowoczesnego, grupa wolontariatu, odbywać się będą zajęcia sportowe na sali i na basenie, trenować będzie grupa sportów walki. Przypomnijmy, że co roku w szkole organizowa-

ne są wycieczki krajowe i zagraniczne, a planowane są również „zielone szkoły”. W tym roku uczniowie zwiedzali Rzym. Te formy edukacji będziemy kontynuowali. Dzięki kontaktom samorządowym realizowana będzie wymiana młodzieży z Białorusią na zasadzie wzajemnego pobytu u rodzin. Uczniowie naszej szkoły, w ramach działań opiekuńczych, korzystają ze świetlicy szkolnej i posiłków. Młodzież z rodzin o niskich dochodach korzysta z darmowych obiadów i podręczników. - Wspomniał pan, że młodzież gimnazjalna znajduje się w szczególnym okresie. Nauka jest obowiązkowa, co dla wielu wcale nie oznacza konieczności nawet przychodzenia na lekcje. Widać to jaskrawo

Rada nie zgodziła się podpadł za zbyt cięty język. Bartoszek tłumaczy: - Podjąłem się tej funkcji nieświadom, że wchodzę w konflikt z przepisami. Pełniłem ja przecież społecznie. O tym wiedzieli wszyscy – burmistrz i przewodniczący rady, którzy powinni zwrócić na to uwagę, bo są w samorządzie nie pierwszą kadencję. Pracy tej podjąłem się w chwili, gdy klubowi groziła likwidacja. Poświęciłem propagowaniu sportu wśród dzieci i młodzieży swój wolny czas, często kosztem obowiązków zawodowych i rodziny. I nie żałuję tego, bo nie oczekiwałem zapłaty ani wdzięczności. Tylko nie spodziewałem się również takiej niewdzięczności. Czy pozbawienie mnie mandatu ma być nagrodą za aktywność

MACIEJ BARTOSZEK: - Czy pozbawienie mnie mandatu ma być karą za aktywność społeczną?

społeczną? A może to kara za zbytnią dociekliwość i stawianie kłopotliwych pytań na sesjach rady? Bartoszek ma za złe kierującym radą, że dopiero po wielu miesiącach sprawa oficjalnie stanęła na sesji rady. Podejrzewa, że tak długo ją odwlekano, aby nie mógł po uchyleniu mandatu ponownie się o niego ubiegać w wyborach uzupełniających. Radni ciechocińskiej rady w pełni podzielili rozgoryczenie Bartoszka. W głosowaniu byli niemal jednogłośnie przeciwko wygaśnięciu mandatu. Od głosu wstrzymał się jedynie przewodniczący rady. Teraz ruch należy do wojewody. Najprawdopodobniej skorzysta ze swoich uprawnień i stwierdzi

po frekwencji pod koniec roku szkolnego... - Niestety, jest to problem szkół, z którym i my musimy sobie radzić. W ubiegłym roku przyjęliśmy program walki z wagarami i musimy wciąż intensyfikować skuteczność jego realizowania. Wyniki byłyby jednak lepsze, gdybyśmy mieli większą pomoc ze strony rodziców, którzy nie zawsze odpowiedzialnie współpracują ze szkołą. Jak w każdej szkole, występują także inne przypadki negatywnych zachowań. Mała grupa osób potrafi czasem kreować nie najlepszą opinię o szkole. Z takimi skrajnościami zamierzam walczyć wszelkimi możliwymi prawnie środkami, korzystając również z pomocy organów i instytucji, które są do tego powołane.

wygaśnięcie mandatu. Nie jest to pierwsza i jedyna taka sprawa w regionie. Rok temu z podobnego powodu mandat stracił Tomasz Skibiński radny z Aleksandrowa Kuj. Był społecznym prezesem Klub Sportowego „Orlęta” i w dniu zaprzysiężenie nie zrezygnował z tej społecznej funkcji. Po prostu o przepisach, podobnie jak Bartoszek, nie był świadomy naruszenia ustawy. Obu spotkała kara za społeczne zaangażowanie. Podobna sprawa, a jakże inne zachowanie radnych. Radni Ciechocinka, w przeciwieństwie do radnych Aleksandrowa, w geście solidarności nie zgodzili się na odebranie mandatu. Zrobi to jednak wojewoda. (bs)


nr 29, wrzesień 2009

Sport

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl

19

W Odolionie

Boisko z placem zabaw Jeśli mamy mówić o uprawianiu przez młodzież różnych dyscyplin sportowych, po prostu spędzaniu wolnego czasu w ruchu – to najpierw trzeba stworzyć odpowiednie warunki. Żeby nie wiadomo jak młodzi chcieli grać w koszykówkę, to nic nie zrobią jak nie będą mieli miejsca do gry. W gminie Aleksandrów Kujawski tych miejsc, gdzie będzie można spędzać wolny czas na na zabawach sportowych jest coraz więcej. Ostatnio realizowane są dwie inwestycje – w Odolionie i Wołuszewie. W Odolionie boisko sportowe powstaje w obrębie utworzonego placu zabaw dla dzieci. Powstaje miejsce, gdzie będzie można zagrać w koszykówkę i siatkówkę. Teren został utwardzony, po zabezpieczeniu nawierzchni w tych dniach położony zostanie asfalt. Podobna inwestycja realizowana jest w Wołuszewie. Tutaj boisko sportowe powstaje w sąsiedztwie miejscowej szkoły podstawowej. Będą więc z niego mogli korzystać uczniowie podczas zajęć wychowania fizycznego.

Na zdjęciu: budowa boiska sportowego w Odolionie. fot. St.B.

Trzeci uliczny turniej koszykówki Na boisku przy parafii pw. NMPWW w Aleksandrowie Kujawskim rozegrany został III Turniej Koszykówki Ulicznej BOSKO. Na imprezę zgłosiło się 14 drużyn. Do półfinałów awansowały po dwie drużyny z Torunia i Włocławka. Konfrontacja tych miast tak w pierwszym jak i drugim półfinale wyłoniła „włocławski finał”. Zwyciężyła drużyna BRACIA B, pokonując w finale WŁOCŁAWEK TEAM. Najlepsze drużyny zostały zasypane nagrodami ufundowanymi przez Patronów Honorowych oraz lokalnych dobroczyńców. Wybrano najlepszego zawodnika Turnieju, najlepszego „trójkowicza” zawodnika najczęściej trafiającego za 3 pkt. oraz najlepszą drużynę miejscową - ZMIANA KODU. Organizatorzy składają podziękowania PZKosz, Salezjańskiemu SWM, posłom Platformy Obywatelskiej - Markowi Wojtkowskiemu i Michałowi Jarosowi oraz burmistrzowi miasta Andrzejowi Cieśli.

W aleksandrowskich „Orlętach”

Na gotowe Aleksandrowski MZKS „Orlęta” w sezonie 2009/2010 prowadzić będzie tylko jedną sekcję – piłki nożnej, ale za to liczną. Klub zrzesza 150 osób, w tym 120 piłkarzy skupionych w kilku grupach. Oto one: OLD’BOYS – trener Paweł Urbański, seniorzy – Sławomir Gawroński, juniorzy - Stanisław Olejnik i Arkadiusz Czajkowski, trampkarze – Dariusz Gawroński i Dariusz Szadłowski; młodzicy – Łukasz Zych, grupa naborowa – Tomasz Skibiński i Jacek Szynkiewicz. W Wojewódzkim Ośrodku Szkolenia Piłkarskiego uczą się: w klasie maturalnej Michał Baryza; w II LO Wiktor Osiński, Adrian Prysak, Mateusz Sztoltman; w I LO Igor Wochna i Adrian Antoszewski, w III klasie gimnazjum Daniel Śmieszny i Sebastian Śmieszny; w II klasie gimnazjum Maciej Chudziński; w I klasie gimnazjum Dawid Smoła i Łukasz Bogdanowski. - To że uzdolniona młodzież opuszcza klub, idzie kształcić się w ośrodkach wyspecjalizowanych to dla nas normalność - mówi

Nastolatków wyczyny Kolejny festyn sportowo-rekreacyjny dla uczniów szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych organizuje Zespół Szkół nr 2 im. Hubala. Impreza rozpocznie się 25 września o godz. 11.00 na stadionie przy ul. Sikorskiego 1 w Aleksandrowie Kujawskim. Hasłem festynu jest „Nastolatków wyczyny bez narkotyków, alkoholu i nikotyny”, ma więc charakter profilaktyczny. Służy przede wszystkim propagowaniu mody na bieganie oraz innych atrakcyjnych i wartościowych form spędzania wolnego czasu. Dla uczestników przewidziane są liczne i atrakcyjne nagrody. Patronat nad festynem pełnią: starosta Zbigniew Żbikowski, burmistrz Aleksandrowa Kujawskiego Andrzej Cieśla oraz wójt gminy Aleksandrów Kujawski Andrzej Olszewski.

Paweł Nowak, prezes MZKS „Orlęta”. - Taką drogę rozumiemy. Nie możemy jednak pogodzić się z metodą, jaką stosuje nauczyciel wf jednej z aleksandrowskich szkół, który wymusza na uczniach ostatnich klas swojej szkoły, aby zapisywali się do jego przyszkolnego klubu. Ostatnio mieliśmy znowu do czynienia z takimi przypadkami utrudniania pracy. Chłopcy są rozdarci, nie wiedzą co robić. Ten pan mieniący się działaczem sportowym nawet szczebla miejskiego zapomina, że dla swoich doraźnych efektów, robi szkodę swoim uczniom. Utrudnia im bowiem dalszą naukę. Ma wprawdzie wyuczonych zawodników przez jeden rok, ale nie myśli, co będzie się dalej z tymi chłopcami działo, gdy opuszczą szkołę podstawową. Jesteśmy za współpracą z nauczycielami wf w szkołach, liczymy na ich pomoc. Nie godzimy się na podbieranie zawodników i nie zastanawianie się co dalej z tymi chłopcami, gdy skończą podstawówkę. Od marca 2009 przestała dzia-

łać sekcja piłki siatkowej dziewcząt, z prozaicznego powodu. Braku środków na jej utrzymanie. Działalność klubu opiera się składach członkowskich i sponsoringu. Co roku „Orlęta” stają do konkursu organizowanego przez burmistrza na zadanie upowszechniania kultury fizycznej wśród dzieci i młodzieży poprzez szkolenia, prowadzenie rozgrywek. Na 2009 rok z tego funduszu klub otrzymał zaledwie 48 tys. zł. Za rok „Orlęta” będą obchodziły 90-lecie powstania. Jako najstarszy i jedyny klub działający w mieście jest pozostawiony samemu sobie. „Nie odczuwamy żadnej pomocy ze strony komisji sportu Rady Miejskiej, a działająca od dwóch lat Miejska Rada Sportu też nie jest zainteresowana losem klubu” – żalą się działacze klubowi. Jak na razie ucichły rozmowy na temat przejęcia przez miasto stadionu sportowego. Na pewno w tej kadencji samorządu do podpisania umowy nie dojdzie, choć było już tak blisko. (bis)

Tenis na koniec wakacji Od wielu lat ognisko TKKF „Rywal” prowadzi akcję „Wakacje z tenisem ziemnym”. Tak było także i w tym roku. Dzieci i młodzież korzystali z kortu przy Urzędzie Miejskim, który wreszcie odnowiono. Na zakończenie wakacji zorganizowano turniej. W grupie chłopców do 15 lat I miejsce zajął Miłosz Wypij, II – Mateusz Kąkolewski, III – Krzysztof Radaczyński, IV – Dominik Lewandowski. W grupie dziewcząt powyżej 15 lat najlepszą była Magda Sokół, przed siostrą Olą i Joasią Kołodziejską. Urząd Miejski ufundował upominki.

Biegali i rzucali Ognisko TKKF „Rywal”, Szkółka Piłkarska „Viking” oraz Spółdzielnia Mieszkaniowa byli organizatorami imprez sportowej z udziałem najmłodszych. Bieg na 400 metrów w grupie chłopców do 10 lat wygrał Rafał Szymański przed Mikołajem Bajdalskim; powyżej 10 lat I m - Miłosz Wypij, II – Krzysztof Radaczyński, III – Sebastian Wiśniewski, IV – Szymon Sokół. Odbyła się też konkurencja dwubój (bieg na 400 m i rzut lotką do tarczy).

„GAZETA ALEKSANDROWSKA” Wydawca: Wydawnictwo Kujawy www.kujawy.media.pl Adres kontakt.: ul. Słowackiego 8, 87-870 Aleksandrów Kujawski, mail:gazeta.aleksandrowska@wp.pl Redaktor naczelny Stanisław Białowąs tel. 600-15-68-05, t/fax 0-54 237-05-05 e-mail: stanislaw. bialowas@wp.pl

Przyjmowanie reklam tel. 608 455 658


Drodzy Czytelnicy! „Gazeta Aleksandrowska” z miesięcznika miejskiego przekształciła się w bezpłatne pismo powiatu aleksandrowskiego. Docierać będziemy do wszystkich gmin regionu. Jednocześnie zwiększyliśmy objętość gazety i jej nakład. Liczymy na aktywny udział Czytelników oraz gmin.

Przyjmujemy reklamy

Czytaj str. 5

Tu był żydowski cmentarz

Radni nie zgodzili się sprzedać proboszczowi przykościelnego terenu, aby mógł postawić kaplicę przedpogrzebową 4 j str.

Czyta

MIESIĘCZNIK INFORMACYJNO-PUBLICYSTYCZNY

Powiat aleksandrowski na dożynkach wojewódzkich reprezentowało KGW z Kaniewa. Fotoreportaż z dożynek w Przybranowie (gm. Aleksandrów Kuj.) na str. 8 i 9.

Stachuriada z Zembatym W sobotę, 19 września o godz. 16.00 MCK organizuje Ogólnopolskie Prezentacje pn. „Stachuriada”. Na zakończenie odbędzie się koncert znakomitego Macieja Zembatego. pn. „Sted - człowiek wolność”. Rozpocznie się on o godz. 18.00 także przy MCK (ul. Parkowa 3) w Aleksandrowie Kuj.

ISSN 1897-8908

ALEKSANDRÓW KUJAWSKI

Niedziela, 25 października

Referendum Pytanie będzie brzmiało: Czy Pan(i) jest za odwołaniem Rady Miejskiej Aleksandrowa Kujawskiego? Krajowy Komisarz Wyborczy potwierdził zebranie przez mieszkańców Aleksandrowa Kujawskiego wymaganej liczby podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania Rady Miejskiej. W sumie złożono prawie 1.500 podpisów, a potrzeba było 1.041. Komisarz określił także termin przeprowadzenia referendum. Będzie to niedziela, 25 października. Mieszkańcy idący do urn

wyborczych będą odpowiadali na pytanie: Czy Pan(i) jest za odwołaniem Rady Miejskiej Aleksandrowa Kujawskiego? Do skreślenia będą mieli dwie kratki: z napisem „tak” i z napisem „nie”. Referendum będzie ważne, gdy do urn wyborczych pójdzie 2.438 osób.

Czytaj na str. 6. „Dlaczego tak ważny udział w referendum?”

Sensacyjna wiadomość z ostatniej chwili

Sąd wstrzymał uchwałę budżetową aleksandrowskiej rady W środę 15 września, po południu do Aleksandrowa Kuj. dotara sensacyjna wiadomość. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy w związku ze złożoną skargą Miejskiego Centrum Kultury na uchwalony przez Radę Miejską budżet 2009 roku nakazał wstrzymanie wykonania uchwały budżetowej w części dotyczącej MCK. Oznacza to w praktyce, że burmistrz będzie mógł wypłacić „zabraną” przez radnych kwotę dotacji do wielkości wcześniej przez niego zaplanowanej. Jak wiadomo, chodzi o 440 tys. zł. Orzeczenie przychodzi w momencie, gdy pracownicy nie mieli z końcem miesiąca

otrzymywać wynagrodzenia za pracę we wrześniu. - Jesteśmy szczęśliwi z tego postanowienia – mówi Mariusz Trojanowski, dyrektor MCK. - Przez ostatnie miesiące pracownicy MCK przeżywali wielki stres, wręcz upodlenie. Mimo tragicznej dla nas sytuacji nadal normalnie wszyscy pracowali, nie dali się ponieść czarnej wizji zwolnień z pracy. To z pewnością nie koniec sprawy. Burmistrz zapewnił, że nie będzie się od tego wyroku odwoływał. Więcej na ten temat w następnym wydaniu „Gazety”. (bis)

wrzesień 2009, nr 29 (III rok)

Cena 0 zł


ALEKSANDROWSKA I 2 I GAZETA www.kujawy.media.pl

W gminie Aleksandrów Kujawski pikniki rodzinne organizowane przez sołectwa to normalność. Teraz zaplanowano takie imprezy dla dzieci ze szkół podstawowych. Zabawa w Wołuszewie odbędzie się 19 września (sobota), a w Opokach 26 września (sobota). Pikniki przebiegać będą pod hasłem „W naszej gminie jesteśmy bezpieczni”. Zaproszono nie tylko strażaków i policjantów, ale także stowarzyszenie „Pieś” z Torunia, które prowadzi terapię leczniczą dla dzieci z udziałem psów. Oczywiście odbędą różne konkursy z nagrodami. (b)

W pełnej krasie na wystawie w Wilanowie

Obraz ukrzyżowanego wróci do wiernych Na wystawę w Wilanowie pojechała zorganizowana grupa mieszkańców Aleksandrowa Kujawskiego

Bezpłatne badania piersi Do 10 października przyjmowane są w Urzędzie Miejskim zapisy na bezpłatne badania mammograficzne w Aleksandrowie Kuj. Mammobus przyjedzie 15 października o godz. 9.00 i stanie, jak zwykle przy ul. Słowackiego 8. W badaniach mogą uczestniczyć kobiety w wieku 50-69 lat, które w ciągu ostatnich dwóch lat nie korzystały z profilaktycznej mammografii opłacanej przez NFZ.

Nowe kwalifikacje

W Oranżerii Muzeum Pałacu w Wilanowie czynna jest wystawa Święto Baroku. Sztuka w służbie prymasa Michała Stefana radziejowskiego (1645-1705), na której wśród różnych dzieł sztuki europejskiej znajduje się odrestaurowany obraz Ukrzyżowanego z kościoła parafialnego w Aleksandrowie Kujawskim. W katalogu wystawy napisano, że jest to niezwykły zabytek, jaki rzadko znajduje się na wystawie muzealnej. Już ze wstępnych

oględzin konserwatorzy uznali, że naprawa obrazu będzie dla nich wielkim wyzwaniem, ale nie przypuszczali, że jest on w tak złym stanie. Obraz był w przeszłości wielokrotnie restaurowany, ale dopiero w latach 60 naprawę wykonano zgodnie z dzisiejszymi zasadami. Badania rentgenowskie pokazały, że pierwotne malowidła były pokryte nieoryginalnymi warstwami farb i zaprawek. Obraz powstał około 1695-1700 roku. Przypusz-

Moje 3 grosze „Żołnierz dziewczynie nie skłamie, ale prawdy nie powie” brzmią strofy znanego przeboju z dawnych lat. Okazują się, że można je stosować w życiu, o czym można było przekonać się podczas ostatniej sesji Rady Powiatu Aleksandrowskiego. Na skutek donosu do wojewody jednego z mieszkańców, który napisał, że w radzie zasiada „niemała część” radnych „z prawomocnymi wyrokami lub mającymi w sądach sprawy dotyczące przestępstw kryminalnych” przez dłuższy czas oburzeni radni spowiadali się ze swojej przeszłości. Głos zabrał także Michał Włoszek. „Oświadczam, że nie ciąży na mnie żaden wyrok z powodu, którego nie miałbym pełnić funkcji” - powiedział. Radny Włoszek nie skłamał, ale całej prawdy publice też nie powiedział. Jak wiadomo, o czym prasa pisała, został skazany prawomocnym wyrokiem sądu za pomówienia. Prawodawca tak skonstruował prawo, że z takim wyrokiem, jaki ma radny Włoszek, mandatu się nie traci. Byłoby uczciwiej, aby podczas spowiedzi radny to wszystko obecnym powiedział. Albo milczał jak radny Wojciech Skotnicki, który ma jak donosiła prasa, sprawę o pomówienie w sądzie. Ja bym też tak łatwo ręki nie podnosił, gdy rada głosowała wniosek, aby sprawę mieszkańca o obrazę skierować do sądu. Czy w ogóle rada, jako społeczne ciało powinna włóczyć obywatela po sądach, nawet gdy ze sformułowaniami przesadził? Wziąłbym sobie do serca słowa radnego Lotfiego Mansoura, że wpierw trzeba z nim pogadać.

Stanisław Białowąs

czenia, że jest to dzieło barokowego mistrza Michała Anioła Palloniego nie potwierdziły się. Na pewno ufundował go prymas Michał Stefan Radziejowski dzięki któremu znalazł się w kaplicy seminarium misjonarzy w Łowiczu. Stąd trafił do cerkwi w 1867 roku, a prawdopodobnie w 1905 roku do kościoła w Aleksandrowie Kujawskim. Już wtedy był znacznie zniszczony, choć wielokrotnie go naprawiano. Obraz nie istniałby bez

barokowej ramy z rzeźbionymi uszakami. Okazało się, że drewno miejscami zamieniło się w pył, a dziury zalepiane były gipsem. Całość pokryta była specjalnym materiałem, tak zwanym szlagmetalem, a nie jak uważano złotem. Prace konserwatorskie były żmudne i czasochłonne, ale z efektów zadowoleni są wszyscy. Obraz na wystawie stanowi prawdziwe dzieło sztuki. W październiku wróci on na swoje dawne miejsce, do aleksandrowskiego kościoła. Będzie to duże wydarzenie w życiu parafii. Udział w poświęceniu powracającego po restauracji obrazu zapowiedział ordynariusz diecezji włocławskiej ks. biskup Wiesław Mering. Ostatnio na wystawę w Oranżerii Muzeum Pałacu w Wilanowie udała się autokarem grupa mieszkańców Aleksandrowa Kujawskiego, aby obejrzeć znajdujące się tam eksponaty baroku, a zwłaszcza aleksandrowski obraz w pełnej krasie. Zaskakują żywe kolory, świeży blask i różnice w odcieniach. Błękit jest wreszcie niebieski, a odświeżone ramy nadają obrazowi niepowtarzalność. (p)

70 rocznica wybuchu II wojny światowej

Mieszkańcy pamiętali

Pod pomnikiem Lotników Polskich Mieszkańcy powiatu aleksandrowskiego uroczyście obchodzili 70. rocznicę wybuchu II wojny światowej. W Aleksandrowie Kuj. w uroczystościach wzięli udział przedstawiciele Stowarzyszenia Lotników Polskich. Po okolicznościowych przemówieniach i

fot. Anna Panienkowska

Pikniki dla dzieci

nr 29, wrzesień 2009

Wydarzenia

modlitwie odprawionej przez ks. proboszcza Leszka Malinowskiego i ks. Tomasza Wierzchowskiego delegacje złożyły kwiaty pod Pomnikiem Lotników Polskich. Wcześniej delegacja miasta złożyła kwiaty w miejscach pamięci narodowej oraz na grobach ppłk doktora medycyny Leona Bazały

Oferta dla gmin powiatu Salezjańskie Stowarzyszenie Wychowania Młodzieży zaprasza do udziału w projekcie pn.: „Nowe kwalifikacje dla organizacji społecznych powiatu aleksandrowskiego” współfinansowanego przez Program Operacyjny Fundusz Inicjatyw Obywatelskich. Projekt ten realizowany jest do 31 grudnia br. i obejmuje gminy Aleksandrów Kuj., Bądkowo, Raciążek, Waganiec, Koneck, Zakrzewo) oraz miasta: Aleksandrów Kuj., Ciechocinek i Nieszawa. Celem projektu jest zwiększenie lokalnych inicjatyw. wsparcie rodzin. Ma on także prowadzić do wyrównania szans i wzmocnienia roli organizacji pozarządowych w dostępie do źródeł finansowania swoich zamierzeń. Jest skierowany do organizacji pozarządowych, klubów sportowych, OSP i KGW spełniających rolę animatorów w swoich środowiskach. Organizowane będą wykłady i warsztaty dotyczące ogólnej problematyki społecznej. Informacje pod tel. (054) 282 42 49.

(cichociemnego) oraz Zbigniewa Treschera, uczestnika walk pod Monte Casino. 4 września otwarta została wystawa pt. „Nie wolno zapomnieć” w Aleksandrowskiej Izbie Historycznej. Ekspozycja przygotowana została specjalnie z okazji 70. rocznicy wybuchu wojny. W NIESZAWIE delegacja mieszkańców złożyła 1 września kwiaty na zbiorowej mogile przy ul. Warszawskiej, a wieczorem odbyło się nabożeństwo ekumeniczne z udziałem duchownych ewangelickich, a po nim apel poległych przy świecach na rynku. W sobotę, 5 września w Muzeum Stanisława Noakowskiego odbył się wieczór poświęcony Henryce Wojdyło, harcerce zamordowanej przez okupanta. W ZBRACHLINIE (gmina Nieszawa) w 70. rocznicę wybuchu II wojny światowej złożono kwiaty na grobie nieznanego żołnierza. Podobne uroczystości odbyły się w Ciechocinku, Konecku, Zakrzewie, Bądkowie.

(es)


nr 29, wrzesień 2009 Po okresie oczekiwań na fundusze unijne można powiedzieć, że rozwiązał się prawdziwy ich worek. Rzecz w tym, aby z tej szansy skorzystały samorządy gminne, organizacje społeczne pozarządowe, różne środowiska, do których adresowane są liczne projekty. Ogromną szansę dla kujawskopomorskiej wsi stworzyło dofinansowanie w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Sto trzydzieści trzy gminy, parafie i instytucje kultury z województwa kujawsko-pomorskiego otrzymają łącznie prawie 42 miliony złotych. Pozwoli to na rozwój terenów wiejskich w europejskim standardzie oraz umożliwi rozwój tożsamości społeczności wiejskiej. - Tereny wiejskie to zdecydowanie najczęściej spotykany krajobraz na Kujawach i Pomorzu. Niestety – nierzadko wiąże się to z niskim zróżnicowaniem oferty kulturalnej i gorszą, w porównaniu z miastami, jakością życia. Te proporcje już się zmieniają, ale dzięki europejskim pieniądzom już wkrótce kujawsko-pomorska wieś będzie jeszcze nowocześniejsza, a wsparcie dotrze nawet w najodleglejsze zakątki regionu – mówi Piotr Całbecki, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego. Nabór wniosków konkursowych rozpoczął się w lutym i trwał dwa miesiące. W okresie tym do Urzędu Marszałkowskiego napłynęło 140 zgłoszeń. Ponieważ kwoty wnioskowane

Gminy w powiecie aleksandrowskim otrzymają dotacje z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007 2013 - Odnowa i rozwój wsi. Na liście marszałka znalazły się również gminy z powiatu aleksandrowskiego. Przeznaczą one pieniądze na rozbudowę gminnych ośrodków kultury, obiektów sportowych i rehabilitacyjnych. Z pieniędzy unijnych powstaną kolejne place zabaw dla dzieci mieszkających na wsi.

I GAZETA ALEKSANDROWSKA

Samorząd

www.kujawy.media.pl

Trwa nabór wniosków na nowe programy

Unijne pieniądze na rozwój nie przekroczyły alokacji konkursowej, wsparcie w ramach konkursu przyznano wszystkim projektom poprawnym formalnie i merytorycznie. W ten sposób blisko 42 miliony złotych trafią do 133 beneficjentów. O projektach w powiecie aleksandrowskim czytaj poniżej.

dla Ziemi Kujawskiej” – na kwotę 76 tysięcy złotych, - Lokalne Grupy Działania to związki publicznych, społecznych i prywatnych partnerów, którzy podejmują współpracę na rzecz rozwoju terytorium, na którym funkcjonują. W naszym województwie istnieje 20 takich grup, zrzeszających w sumie 127 gmin i miasteczek - informuje Beata Krzemińska, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego. - Do Lokalnych Grup Działania trafią w sumie 152 miliony złotych na realizację lokalnych strategii rozwoju. To pieniądze rozdysponowane przez samorząd województwa w ramach osi Leader Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013. Więcej na ten temat: http:// www.kujawsko-pomorskie.pl/ index.php?option=com_content&task=view&id=12464&Itemid=126

Pieniądze z PROW na działalność Lokalnych Grup Działania Przedstawiciele pięciu Lokalnych Grup Działania z naszego regionu podpisali ostatnio w Urzędzie Marszałkowskim umowy dotyczące przekazania wsparcia z Unii Europejskiej w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. To pieniądze na bieżącą działalność tych stowarzyszeń, realizację lokalnych strategii rozwoju, organizację wydarzeń kulturalnych i aktywizację społeczności lokalnej. W biurach LGD potencjalni beneficjenci działań PROW 2007-2013 będą mogli uzyskać informacje dotyczące możliwości dofinansowania swoich projektów oraz otrzymać pomoc w sporządzeniu odpowiedniej dokumentacji aplikacyjnej. Lokalne Grupy Działania będą mogły pokryć bieżące koszty utrzymania biura związane m.in. z opłatami

Piotr CAŁBECKI, marszałek województwa: - Wkrótce kujawska-pomorska wieś będzie nowocześniejsza. za media, wynagrodzeniami pracowników czy zakupem sprzętu i wyposażenia oraz sfinansować wykonanie badań i analiz oraz promocję i informację LGD. Umowy podpisała m.in. Lokalna Grupa Działania „Partnerstwo

Europejskie pieniądze na infrastrukturę społeczną – nabór od 21 września Ważną rolę spełniają ośrodki opiekuńczo-wychowawcze, niosąc pomoc osobom i rodzinom w trudnej sytuacji. Samorząd województwa środkami Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego wesprze moderniza-

cję, rozbudowę i wyposażenie tych instytucji w nowoczesne urządzenia medyczne służące diagnostyce, terapii i rehabilitacji. Nabór wniosków aplikacyjnych w ogłoszonym już konkursie o dofinansowanie rozpocznie się 21 września. W puli są prawie 34 miliony złotych. - Ośrodki opiekuńczo-wychowawcze spełniają ważną misję społeczną. Powinny to czynić w godnych warunkach. Środki z Unii Europejskiej sprawiają, że możemy pomóc im w tworzeniu właściwej bazy materialnej – komentuje marszałek województwa Piotr Całbecki. O wsparcie mogą się ubiegać jednostki samorządu terytorialnego, związki, stowarzyszenia, organizacje pozarządowe, jednostki organizacyjne i jednostki pomocy społecznej, placówki opiekuńczo-wychowawcze oraz kościoły i związki wyznaniowe. Łączna kwota przeznaczona na dofinansowanie projektów związanych z pomocą społeczną wynosi ponad 33,8 milionów złotych. Nabór wniosków potrwa do 2 października. Wszystkie szczegóły tutaj. http://fundusze.kujawsko-pomorskie.pl/index.php?option=com_ content&task=view&id=2054&Itemid=155

Gmina Aleksandrów Kujawski już buduje

Zyskają mieszkańcy wsi w Konecku oraz przeprowadzi remont świetlic wiejskich w Brzeźnie i Kruszynku. Gmina otrzyma około 330 tys. zł dotacji, a koszt całego zadania wyniesie około 536 tys. zł. Na modernizację budynku Gminnego Ośrodka Kultury w Bądkowie, która

będzie kosztowała prawie 484 tys. zł gmina Bądkowo otrzyma dotację w wysokości około 297 tys. zł. Natomiast gmina Zakrzewo zagospodaruje teren wokół Domu Kultury w Zakrzewie (koszt inwestycji ponad 307 tys. zł, w tym środki unijne około 189 tys. zł).

Na sport i rekreację Gmina Aleksandrów Kujawski za ponad 556 tys. zł wybuduje boiska sportowe w Wołuszewie i Odolionie oraz place zabaw w dziesięciu miejscowościach: Wołuszewie, Odolionie,

Na gminne ośrodki kultury Gmina Raciążek otrzymała ponad 252 tys. zł dotacji na zagospodarowanie terenu przy ruinach zamku i skweru gminnego oraz na przebudowę pomieszczeń Gminnego Ośrodka Kultury wraz z wyposażeniem. Całkowity koszt tej inwestycji wyniesie prawie 440 tys. zł. Gmina Koneck za pieniądze unijne wyremontuje i zmodernizuje budynek Gminnego Ośrodka Kultury

3

Budowa boiska sportowego do siatkówki i koszykówki w Wołuszewie

Służewie, Słomkowie, Otłoczynie, Łazieńcu, Przybranowie, Ośnie Drugim, Ostrowąsie i Opokach. Na te zadania gmina Aleksandrów Kujawski otrzymała 342 tys. zł ze środków unijnych. Gmina Waganiec wybuduje budynek zaplecza socjalnego i zmodernizuje trybuny w Centrum Sportowo-Rehabilitacyjnym w Zbrachlinie. Waganiec otrzyma dotację w wysokości 400 tys. zł. Koszt całego zadania wyniesie ponad jeden milion złotych. W Nieszawie, przy pomocy środków zewnętrznych dokonana zostanie rewitalizacja placu Kazimierza Jagiellończyka. Inwestycje podzielono na etapy. Pierwszy będzie kosztował około 674 tys. zł, a dofinansowanie wyniesie prawie 388 tys. zł. Środki unijne, ponad 146

tys. zł z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich otrzyma również rzymskokatolicka parafia św. Jakuba Apostoła w Siniarzewie na zagospodarowanie terenu w centrum wsi, szczególnie na przebudowę ogrodzenia i otoczenia świątyni. Inwestycja będzie kosztowała prawie 238 tys. zł. Pieniądze unijne, które w ramach PROW otrzyma siedem gmin i jedna parafia w powiecie aleksandrowskim z pewnością umożliwią wykonanie inwestycji, na które gminy nie mogłyby sobie pozwolić. Place zabaw powstające w szybkim tempie na wsiach są jednym z dowodów na zmieniającą się jakość życia mieszkańców wsi i wyrównywanie szans dzieci wiejskich, które kiedyś o takich miejscach do zabawy nawet nie marzyły. (jot)


ALEKSANDROWSKA I 4 I GAZETA www.kujawy.media.pl

nr 29, wrzesień 2009

Samorząd

Na sesji nawet nie zadawano pytań

Radni odmówili proboszczowi Radni Przymierza Samorządowego aleksandrowskiej Rady Miejskiej nie zgodzili się na sprzedanie Parafii Rzymsko-Katolickiej Przemienienia Pańskiego sąsiadującej z kościołem przy ul. Dworcowej działki, aby mogła powstać kaplica przedogrzebowa. Już w kwietniu pisaliśmy obszernie, że Komisja Techniczno-Inwestycyjna Rady Miejskiej negatywnie zaopiniowała wniosek Parafii pw. Przemienienia Pańskiego o bezprzetargowe sprzedanie przykościelnej nieruchomości, na której stoi rozsypujący się budynek byłej biblioteki. Podczas emocjonalnej dyskusji radni Przymierza Samorządowego przekonywali, że budynek nadaje się do remontu.

Do remontu W tej sprawie autorytatywnie wypowiadali się przewodniczący komisji Marek Laskowski, Roman Różański oraz Eugeniusz Krawiec. Po wizji lokalnej mówili z wielkim przekonaniem, że budynek można remontować i przeznaczyć na mieszkania komunalne, których w mieście brakuje. - W znakomitym stanie są schody, fundamenty argumentował Eugeniusz Krawiec, a wtórował mu Marek Laskowski. Nie pomagały argumenty naczelnika Urzędu Miejskiego Jana Jakubca, który przypomniał, że właśnie z powodu złego stanu technicznego biblioteka wyprowadziła się z budynku. Minęło pięć lat i przez ten czas nastąpiła dalsza dewastacja obiektu. W próżnię padały słowa wiceburmistrza Jerzego Erwińskiego, że wszystko można wyremontować, tylko jakim kosztem i po co. Gdyby były pieniądze, lepiej budować nowe mieszkania, bo będą tańsze i funkcjonalne. Pomieszczenia na parterze budynku mają po 3,5 metra wysokości, a piętro kiedyś dobudowano, nie zastanawiając się, jak zniosą je ściany. Do radnych nie trafiał też argument, że nieruchomość była trzykrotnie wystawiana na przetarg i nikt się nie zgłosił, mimo że cena była obniżona do 122 tys. zł. Wycena z ubiegłego roku mówi o wartości 152 tys. zł. Wróciliśmy do tematu w czerwcu, kiedy to na spotkaniu klubu Przymierze Samorządowe z burmistrzem wiceprzewodniczący Euge-

niusz Krawiec stwierdził, że budynek po byłej bibliotece można przeznaczyć na... siedzibę Środowiskowego Domu Samopomocy i Izbę Historyczną. Lider tego ugrupowania, Józef Kaźmierczak zaproponował proboszczowi pożyczkę w kwocie 2 tys. zł,, aby mógł przetarg wygrać. O co chodziło radnemu Krawcowi? Mieszkańcy miasta doskonale wiedzą, że ŚDS znajduje się w przystosowanym dla niepełnosprawnych budynku dawnego LOK przy ul. Limanowskiego, więc skąd ten pomysł aby z miejsca wyremontowanego (dodajmy środkami wojewody) przenosić się w inne, które też trzeba wyremontować. Tylko po co? Nie dowiedzieliśmy się, na jakie cele obiekt ŚDS miałby zostać przeznaczony. Później wiceprzewodniczący Krawiec mówił, że on taki pomysł rzucił, aby wywołać dyskusję co zrobić z tym budynkiem. To swoiste pojmowanie dyskusji o sprawach miasta. Taką metodą można zadyskutować się na śmierć, żadnej sprawy nie posuwając ani na krok do przodu. W czerwcu proboszcz parafii Leszek Malinowski ponowił wniosek o bezprzetargowe sprzedanie nieruchomości po byłej bibliotece. Postawił także wniosek o sprzedanie parafii części sąsiedniej działki o powierzchni 1000 metrów.

Parking i kaplica Kolejny raz proboszcz informował, że zamierza zbudować parking, na którym mogłyby stawać samochody osobowe wiernych przyjeżdżających na uroczystości kościelne – niedzielne nabożeństwa, śluby, pogrzeby. Budynek biblioteki zostanie wyburzony, zlikwiduje się też stary przykościelny parterowy pawilon, w którym kiedyś znajdowały się salki katechetyczne. Na tym terenie postawiona zostanie kaplica przedpogrzebowa, której nie ma. Można więc powiedzieć, że działka zostanie wykorzysta na cele społeczne. Stąd prośba o bezprzetargową sprzedaż.

powtarzał, że „mamy za mało wiedzy, aby sprzedać bez przetargu”. - Czuję się niedoinformowany. Wnioskuję, aby ten temat dogłębnie zbadać stwierdził.

Radnych taki stan nie przeraża. Dworcowa 11a od podwórka, naprzeciw siedziba parafii.

Wniosek znowu leżał. Burmistrz Andrzej Cieśla postawił więc sprawę na ostrzu noża. Zwrócił się do rady o zwołanie sesji nadzwyczajnej, czyli w trybie pilnym. Radni zebrali sie 27 sierpnia. Sesje zwołał wiceprzewodniczący Eugeniusz Krawiec i on prowadził obrady, bo przewodniczącego Piotra Prusaczyka nie było. Po dyskusji proceduralnej wywołanej przez Stefana Aleksiuka, wiceprzewodniczący od razu przystąpił do odczytania projektu uchwały „w sprawie zbycia w formie bezprzetargowej nieruchomości stanowiącej własność Gminy Miejskiej Aleksandrów Kujawski”. Głosowania nie poprzedziła żadna, nawet najmniejsza wymiana zdań.

Przymierze przeciw Głosowało 12 radnych. Stosunkiem 7:5 Rada Miejska odrzuciła projekt uchwały o sprzedaniu parafii nieruchomości. Przeciwko jak jeden mąż głosowali radni klubu Przymierze Samorządowe: Józef Kaźmierczak, Eugeniusz Krawiec, Wioletta Popow, Marek Laskowski, Donat Jakubowski oraz trzymająca się z tą grupą Teresa Warian-Ostrowska. Za sprzedaniem byli wszyscy radni klubu POrozumienie: Wioletta Wiśniewska, Jan Urbański, Stefan Aleksiuk, Grzegorz Dzioba i Sławomira Bącalska. Przewodniczącego rady Piotra Prusaczyka na sesji nie było. Zebranym nie podano powodów nieobecności, podobnie zresztą jak pozostałych dwóch radnych. Najprawdopodobniej nie zmieniłoby to ostatecznego wyniku głosowania.

Nieobecność przewodniczącego mogła wynikać z faktu, że swego czasu, dał słowo biskupowi Wiesławowi Meringowi pozytywnego załatwienia sprawy (podczas jego pobytu na uroczystości odsłonięcia obelisku poświęconego papieżowi). Ostatnio z tego zobowiązania wycofał się, twierdząc że o żadnej zgodzie z jego strony nie było mowy. Tak czy inaczej, zgody na sprzedanie nieruchomości parafii ze strony rządzącego miastem Przymierza Samorządowego nie ma. Na sesji nie zostały przedstawione żadne argumenty uzasadniające taką decyzję. Dzień wcześniej uczestniczyłem w wspólnym posiedzeniu komisji technicznej i bezpieczeństwa (jest to nowa forma pracy aleksandrowskiej rady), w którym uczestniczyli tylko radni Przymierza Samorządowego, mającego zresztą w nich większość. Obecny był też szef klubu PS Józef Kaźmierczak. Radni uznali, że skoro proboszcz chce kupić także 1000 metrów innej działki, a nie tylko tę z budynkiem to sytuacja jest zupełnie inna. Teresa Warian-Ostrowska mówiła, że gdyby obie działki wystawiono na przetarg to być może znalazłby się inny kupiec. Józef Kaźmierczak i Marek Laskowski skupili sie na parkingu, jak samochody będą wyjeżdżały i czy proboszcz otrzyma zezwolenie na budowę. Ich zdaniem, burmistrz powinien przedstawić dokumenty dotyczące tej kwestii. Obecny na posiedzeniu naczelnik UM Jan Jakubiec tłumaczył cierpliwie, lecz bez skutku, że o organizacji ruchu zadecydują

fachowcy od dróg. Gdyby działka została sprzedana w drodze przetargu jakiemuś innemu nabywcy to radni zapewne nie zadawaliby takich pytań, bo to sprawa odpowiednich służb.

Na przeczekanie Eugeniusz Krawiec wprawdzie nie powtórzył pomysłu wyremontowania budynku i przeniesienia do niego ŚDS i Izby Historycznej, ale przypomniał odkrywczo, że miastu mieszkań komunalnych brakuje. Przeciwny sprzedaniu nieruchomości parafii był też Tomasz Krzemiński. Zaproponował, aby komisje nie podejmowały żadnego wniosku. - Poczekajmy do jutra - oświadczył. - Nie ma burmistrza, aby nam wątpliwości wyjaśnił. Wiceprzewodniczący rady E. Krawiec upierał się, że można zrobić przetarg kopertowy, a Laskowski

Radni nie zajęli żadnego stanowiska, choć dyskutowali blisko dwie godziny. Wszystko miała rozstrzygnąć sesja. Podczas sesji grupa radnych Przymierza Samorządowego nie miała żadnych wątpliwości. Nawet nie chciała słuchać argumentów, żadnych wyjaśnień. Głosowała jednogłośnie „przeciw”. Po sesji zapytaliśmy burmistrza, czy spodziewał się takiej decyzji radnych Przymierza Samorządowego? - Gdybym wiedział, że uchwała zostanie odrzucona to bym ze sprawą nie występował - mówi Andrzej Cieśla. - Głosowania nie poprzedziła dyskusja, więc nie znam argumentów jakie spowodowały, że byli przeciwni. Po prostu działali w myśl zasady „nie, bo nie”. Innego racjonalnego wytłumaczenia nie znajduję. Przecież to nie jest sprawa, która nagle wypłynęła. O niej mówi się w mieście od miesięcy. Można było przez ten czas wyrobić sobie zdanie. Otwarty na pytania jest proboszcz Leszek Malinowski, u mnie też drzwi stoją otwarte. Pełną dokumentacją stanu technicznego budynku po byłej bibliotece, historii przetargów, wyceny itp. dysponuje naczelnik Jan Jakubiec. St.B.

Proboszcz LESZEK MALINOWSKI: - Dla mnie sprawa jest jasna. Radnym Przymierza Samorządowego na sprzedaniu nieruchomości naszej parafii nie zależy. Utwierdził mnie w tym przekonaniu brak jakiejkolwiek dyskusji na ten temat podczas sesji Rady Miejskiej. Nie było na niej nawet pozoru chęci wyjaśnienia wątpliwości. Nie pojmuję motywów jakimi kierowali się radnych. Uważam, że wykazują złą wolę, działają na szkodę miasta. Nie widzę racjonalnych powodów do torpedowania realizacji planów jakie przedstawiłem. Nie robię tego dla osobistych korzyści, tylko dla dobra mieszkańców miasta i okolic. Jestem przekonany, że jeśli nie w tej kadencji rady to na pewno w następnej, przy kościele powstanie kaplica przedpogrzebowa, a nie prosektorium jak niektórzy mówią, zaś tereny wokół zostaną uporządkowane. Wtedy będzie to z pewnością zakątek miasta, którego nie będziemy musieli się wstydzić.


nr 28, wrzesień 2009 Wzruszająca, pełna ekumenizmu uroczystość odbyła się ostatnio u zbiegu ulicy Parkowej i Wspólnej w Aleksandrowie Kujawskim. Odsłonięta została tam tablica upamiętniająca znajdujący się w sąsiedztwie cmentarz żydowski. Nekropolia została w czasie wony zniszczona, groby zrównano z ziemią. Z inicjatywy Zbigniewa Sołtysińskiego, przy wsparciu burmistrza Andrzeja Cieśli, a także ludzi dobrej woli udało się tablicę upamiętniającą tak ważne miejsca w historii miasta postawić. Przypomnijmy, że przed II wojną światową społeczność żydowska liczyła 950 osób. Większość uciekła, znaczna część została wymordowana przez hitlerowców. Już w pierwszym dniu po

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Historia zajęciu miasta przez Niemców zamordowano 60 Żydów. Spalono synagogę, zrównując ją z ziemią. Ostatni transport z 63 osobami wyruszył do obozu koncentracyjnego w Chełmnie 22 kwietnia 1944 roku. Jechano samochodami mającymi urządzenia tłoczące spaliny do kabin pasażerskich, więc najprawdopodobniej nikt podróży nie przeżył. Tablica wprawdzie poświęcona jest cmentarzowi, ale jest ona hołdem także dla tych wszystkich, którzy zostali pomordowani w czasie ostatniej wojny. Na uroczystość przyjechało kilku dawnych mieszkańców, którzy wyjechali jako dzieci i udało się im przeżyć ten straszy czas zagłady. (bis)

www.kujawy.media.pl

5

Tablicę pamiątkową odsłaniają (od lewej): Ignac Zilberstein, Mosze Nessig z Izraeladawni mieszkańcy Aleksandrowa i burmistrz Andrzej Cieśla

Tutaj kiedyś był cmentarz

Ignac Zilberstein z Izraela (z prawej) dziękuje Zbigniewowi Sołtysińskiemu za inicjatywę i pomoc w jej realizacji

Modlitwę odmówili: rabin Tomasz Krakowski i ks. Grzegorz Karolak

Goście specjalni na historycznej konferencji

Wojdyłło, bohaterskiej harcerki Szarych Szeregów, jednej z ofiar niemieckich władz okupacyjnych.. Dr Bekker jest orędownikiem organizacji Aleksandrowskiego Festiwalu Dwóch Cesarzy. Dzięki tej współpracy miasto Aleksandrów Kujawskim może promować festiwal i konferencję także poza granicami kraju.

Wojna i okupacja Podczas konferencji omawiano m.in. przykłady taktyczne Wojska Polskiego wobec Blitzkriegu w 1939 r., kampanię wrześniową czy dywersję niemiecką na terenie Kujaw. Najbardziej oczekiwanymi tematami były te związane bezpośrednio z Aleksandrowem Kujawskim. Gościem specjalnym była dr Birgit Sack z Gedenkstätte Münchner Platz Dresden w Dreźnie, która opowiedziała o miejscu pamięci kujawskiego ruchu oporu - placu Monachijskim w Dreźnie. Po raz drugi w konferencji wziął udział dr Gustaw Bekker, który przedstawił postać Henryki

fot. Stanisław Białowąs

W ramach obchodów 70 rocznicy wybuchu II wojny światowej w Aleksandrowie Kujawskim odbyła się konferencja popularnonaukowa „Wojna i okupacja w Aleksandrowie Kujawskim i na Kujawach (1939-1945)”.

Gośćmi specjalnymi konferencji byli: dr Gustaw Bekker i dr Birgit Sack z Drezna (po prawej)

Organizatorami konferencji byli: Miejska Biblioteka Publiczna w Aleksandrowie Kujawskim, burmistrz miasta, Polskie Towarzystwo Historyczne Oddział w Inowrocławiu. Zorganizowanie jej było możliwe dzięki finansowemu wsparciu Samorządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Warto przypomnieć, że materiały z konferencji znajdą się w specjalnej publikacji, która będzie bezpłatnie rozprowadzona do szkół i bibliotek. Honorowy patronat nad konferencją objął marszałek województwa kujawsko-pomorskiego oraz „Gazeta Aleksandrowska”. (x)

W Służewie

Zawody wędkarskie Na zakończenie sezonu wędkarskiego 2009 odbędą się 20 września (niedziela) na jeziorze Służewo zawody sportowe. Impreza rozpocznie się rano o godz. 7.00 i jak zwykle zapowiada się atrakcyjnie. Aleksandrowskie koło PZW należy do prężniejszych w okręgu włocławsko-płockim. Zawodnicy zostaną podzieleni na grupy wiekowe. Kto złowi najwięcej, otrzyma nagrodę. Sędzią głównym będzie Jan Gapiński. Wyniki będą liczyły się także do całorocznej punktacji na najlepszego wędkarza w kole i regionie. (b)


6

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Referendum

www.kujawy.media.pl

Marian SZAFRAŃSKI: - Na referendum musimy pójść, aby rządzący wiedzieli (ktokolwiek nimi będzie w przyszłości), że jeśli nie spełnią oczekiwań mieszkańców miasta, to ci będą mieli dostatecznie dużo siły, aby ich odwołać.

Dlaczego tak ważny udział w referendum? W niedzielę, 25 października referendum

Zapowiedzi o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania Rady Miejskiej Aleksandrowa Kujawskiego sprawdziły się. Komisarz wyborczy wyznaczył datę referendum na niedzielę 25 października br.

Utrata zdolności O powodach niezadowolenia mieszkańców pisaliśmy. Sformułowano kilkanaście zarzutów, które przekonały znaczną część mieszkańców do odwołania rady. Inicjatywę poparła grupa radnych klubu POrozumienie, która stwierdziła utratę zdolności grupy skupionej w klubie Przymierze Samorządowe do kierowania się interesem miasta, nie widzi możliwości współpracy radnych. Po prostu ta rada straciła zdolność do rządzenia w interesie całego miasta. Bezpośrednim powodem zorganizowania referendum był sposób uchwalenie tegorocznego budżetu, który zasadniczo różni się od projektu przygotowane-

Radni donieśli na dyrektora MCK, a prokurator im odpowiedział:

Nie popełniono przestępstwa Prokuratura Rejonowa w Aleksandrowie Kujawskim uznała, że dyrektor Miejskiego Centrum Kultury nie popełnił przestępstwa nie udzielenia informacji Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej na temat rozliczenia dotacji, co zarzucili mu trzej członkowie komisji. Konflikt między dyrektorem Miejskiego Centrum Kultury a członkami Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej, w której radni klubu Przymierze Samorządowe mają większość trwa od ubiegłego roku. Kiedy chcieli kontrolować MCK, dyrektor wniósł zastrzeżenia co do bezstronności niektórych członków komisji. Odstąpili oni od kontroli zarzucając mu, że nie dopuścił ich do kontroli. Nie dostali informacji

Podczas spotkania Komitetu Referendalnego

Komitet Referendalny w sprawie odwołania Rady Miejskiej Aleksandrowa Kujawskiego odniósł pierwszy sukces. Komisarz wyborczy uznał, że liczba zebranych podpisów mieszkańców pod wnioskiem o odwołanie Rady Miejskiej spełnia ustawowe warunki. W sumie dostarczono ich blisko 1500.

nr 29, wrzesień 2009

go przez burmistrza. - Postanowienie komisarza wyborczego przyjęliśmy z zadowoleniem – mówi pełnomocnik Komitetu Referendalnego Marian Szafrański. - W imieniu grupy, która była inicjatorem zbierania podpisów i czynnie uczestniczyła w ich zbieraniu chciałbym wszystkim mieszkańcom serdecznie podziękować za aktywność. Uważam, że już odnieśliśmy sukces, że referendum odbędzie się. Kiedy przystępowaliśmy do tej akcji byliśmy pełni obaw, czy nasza inicjatywa znajdzie poparcie wśród mieszkańców. Okazuje się, że zebraliśmy niemal o jedną trzeciś podpisów więcej niż potrzeba. Mieszkańcy naszego miasta zmobilizowali się, uwierzyli że ich głos ma coś znaczyć. Podczas wielu rozmów słyszałem pytanie, czy rzeczywiście obecna rada powinna być odwołana. Ostatnia decyzja Rady Miejskiej, aby nie sprzedawać parafii działki przy ulicy Dworcowej przyniosła nam wszystkim jasną odpowiedź – trzeba ją odwołać. Partykularne interesy wzię-

ły górę nad dobrem całej społeczności miasta. Nie znajduję słów oburzenia, że nawet na ten temat na sesji Rady Miejskiej nie próbowano dyskutować. Radni powiedzieli „nie, bo nie”. Referendum obędzie się w niedzielę 25 października. Został więc miesiąc na przeprowadzenie kampanii informacyjnej, przygotowanie się do głosowania. Kalendarz przewiduje, że do 30 września powołana zostanie przez komisarza wyborczego Miejska Komisja do spraw Referendum, a do 4 października podana zostanie w formie obwieszczenia informacja o numerach i granicach obwodów głosowania oraz siedzibach obwodowych komisji. Miejsc do głosowania będzie tyle ile w ostatnich wyborach samorządowych i do Europarlamentu. Nie powoła się jedynie obwodu zamkniętego z siedzibą w Szpitalu Powiatowym. Ze względów oszczędnościowych. Do 11 października sporządzone zostaną spisy osób uprawnionych do udziału w referendum. Będzie ich ponad 10 tys.

Aby referendum było ważne, do urn wyborczych musi pójść co najmniej 2400 osób.

- W rozmowach słyszę obawy, że tylu mieszkańców nie zdecyduje się na pójście do lokalu wyborczego - mówi Marian Szafrański. - Inni z kolei są przekonani, że frekwencja bedzie wyjątkowo wysoka. Mieszkańcy naszego miasta mają bowiem po raz pierwszy niepowtarzalną okazję wyrażenia własnego zdania, który bedzie miał decydujący wpływ na los miasta. Tym razem liczyć się będzie nawet jeden głos. Będę serdecznie namawiał do pójścia do wyborów bynajmniej nie dlatego, aby jedynie odwołać tę radę. W końcu został tylko rok i miasta przetrzyma ich nieudolne rządy. Udane referendum, bez względu na wynik, jest potrzebne dla przyszłości naszego miasta. Rządzący, ktokolwiek nimi będzie w przyszłości, muszą wiedzieć, że jeśli nie spełnią oczekiwań mieszkańców, to ci będą mieli dostatecznie dużo siły, aby zmobilizować się i ich odwołać. Będzie to zatem przestroga dla następnych rad, a także burmistrzów, że muszą się liczyć z głosem ludzi. Dlatego tak ważny jest udział w tym referendum. Będzie on dla nas, mieszkańców sprawdzianem, czy potrafimy korzystać z reguł jaki daje demokracja.

(bis)

Sytuacja niemal identyczny przebieg miała w maju br. Wtedy do kontroli nie doszło, bo w tym czasie główna księgowa była na urlopie, dyrektor jednocześnie poinformował członków komisji, że dostęp do dokumentów mają w godzinach pracy MCK, a nie po 16.00, jak chcieli. Trzej członkowie komisji należący do Przymierza Samorządowego - Józef Kaźmierczak, Donat Jakubowski i Marek Laskowski skierowali do Prokuratury Rejonowej w Aleksandrowie Kuj. doniesienie zarzucając dyrektorowi popełnienie przestępstwa określonego w art. 23 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Dwaj pozostali członkowie komisji – Jan Urbański i Krystyna Głowacka pod wnioskiem nie podpisali się. Prokuratura zbadała sprawę i nie znalazła podstaw do wszczęcia dochodzenia, stwierdzając że do przestępstwa nie doszło. Głównym problemem było ustalenie godzin, w których miały być wykonywane czynności kontrolne – uzasadnia prokuratura. Członkom Komisji Rewizyjnej chodziło o godz. 16.00, a dyrektor wskazywał na wcześniejsze godziny, kiedy pracownicy udzielający informacji są w pracy. W godzinach pracy Prokurator przypomniał, że paragraf 92 statutu gminy mówi, że „czynności kontrolne wykonywane są w miarę możliwości w dniach oraz godzinach pracy kontrolowanego podmiotu”. Kontrola mogła być zatem przeprowadzona przy wprowadzeniu rozsądnego kompromisu. Ostatecznie prokuratura stwierdziła, że „ingerowanie w działalność organu samorządowego w sytuacji, gdy nie stwierdzono zaistniałego przestępstwa jest całkowicie zbędne.” (St.B.)

Znak w krzakach

O skrzyżowaniu z drogą wojewódzką 266, która prowadzi do Aleksandrowa Kuj. w Nowej Wsi informuje znak „trójkąta”. Niestety, jest on niewidoczny, gdyż zasłaniają go krzaki. To niebezpieczne miejsce polecamy drogowcom z powiatu, bo do nich on należy.


nr 29, wrzesień 2009

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Zdrowie

www.kujawy.media.pl

7

Specjalistyczna aparatura za ponad 4 mln zł

Zastrzyk dla szpitala Takiego zastrzyku środków finansowych przeznaczonych na specjalistyczny sprzęt diagnostyczny aleksandrowski Powiatowy Szpital nigdy nie otrzymał. Placówka ma podpisaną umowę z Urzędem Marszałkowskim na realizację projektu, dzięki któremu do końca roku przybędzie wiele drogich urządzeń ułatwiających leczenie. Umowa z Urzędem Marszałkowskim przewiduje zakup nowego sprzętu diagnostycznego i wymianę starego na kwotę ponad 4 mln zł.

Także kredyt Projekt będzie zrealizowany jeszcze w tym roku. Przewiduje on, że z kasy unijnej szpital otrzyma 2,6 mln zł, a 1,4 mln zł dołoży ze swoich środków. - Takiej kwoty na inwestycje oczywiście nie mamy - mówi prezes spółki Zbigniew Jankowski. - Przyjdzie nam więc zaciągnąć kredyt. Trudno byłoby z nadarzającej się okazji pozyskania środków

z zewnątrz na wzbogacenia naszej placówki o niezbędne urządzenia diagnostyczne rezygnować. Pomoc jest znacząca. Rozpisany już został przetarg na zakup między innymi tomografu komputerowego, laparoskopu z diatermią, histeroskopu z monitorami, aparatu EKG z pulsometrem i miernikiem temperatury, dwóch stołów operacyjnych, sterylizatora narzędzi, videogastroskopu i videokolanoskopu, dwóch stanowisk myjni do endoskopów. Ponadto zakupi się dwa łóżka porodowe, inkubator noworodkowy, kardiometr dla dzieci. Lista jak widać jest długa, nie fachowcom nic nie mówiąca, ale proszę wierzyć na słowo – zrealizowanie tych wszystkich zakupów, jak na przykład tomografu, pozwoli wykonywać badania, na które wysyłano pacjentów do innych placówek, a w przypadku wielu innych urządzeń - wymienić je na nowocześniejsze, sprawniejsze. Można zatem bez przesady powiedzieć, że szykuje się w diagnostyce

XXI Integracyjny Minimaraton „Bieg Solny” odbył się (5 września) w Ciechocinku. Organizatorem było Stowarzyszenie Centrum Niezależnego Życia SAJGON. W zawodach uczestniczyli zawodnicy w różnych kategoriach wiekowych, podzielonych także według stopnia niepełnosprawności. Patronat nad imprezą objął poseł PO Marek Wojtkowski. Wśród uczestników znajdował się Zbigniew Trescher z Ciechocinka, jeden z pierwszych organizatorów rajdu. - To mój 21 bieg w tej dorocznej imprezie, która na stałe weszła do kalendarza takich zawodów w mieście – mówi Trescher. - Ani jednej imprezy nie opuścił też Wojciech Trybuszewski z Nakła. - Bieg stał się już imprezą ogólnopolską - mówi Wojciech Marjański z Centrum Niezależnego Życia. - Wśród uczestników są niepełnosprawni z Grudziądza, Brodnicy, Sierpca, Torunia, Bydgoszczy ale również z Wielkopolski i województwa łódzkiego. Odbyło się kilkanaście biegów, a zawodników grupowano w zależności od możliwości i stopnia zdrowia. Nagrody ufundowali: UM Ciechocinek, poseł Marek Wojtkowski, senator Andrzej Person, Piekarnia POLKORN, Uzdrowisko Ciechocinek i firma Alu Rebab. Wręczali je: Elżbieta Baryza - radna powiatowa, Teresa Mikłaszewicz i Jerzy Drahejm – radni Rady Miejskiej. Honorowym gościem był burmistrz Sierpca Marek Kośmider, z którym przyjechała liczna grupa zawodników z tego miasta.

(bis)

mała rewolucja. A przecież wiadomo, że od właściwej diagnostyki w dużej mierze zależy leczenie.

Do adaptacji Zakup specjalistycznej aparatury jest ważną, ale nie jedyną inwestycją. Trzeba będzie przygotować pomieszczenia dla tych urządzeń. Znajdą się one w zwolnionej części szpitala po pogotowiu ratunkowym. Zostało ono z parteru głównego budynku przeniesione do wyremontowanego obiektu, który przed laty placówka zajmowała. Wolne pomieszczenia zostaną poddane pracom remontowym, dostosowującym je do nowych potrzeb. Roboty te rozpoczną się natychmiast, kiedy będzie wiadomo jakie urządzenia zostaną w przetargu zakupione. - Przewidujemy że wszystkie prace zostaną wykonane do końca roku – mówi prezes Zbigniew Jankowski.

(es)

Na zdjęciu przekazanie czeku – od lewej Dorota Sobierajska - skarbnik powiatu, Zbigniew Jankowski - prezes Powiatowego Szpitala i Stefan Kaźmierczak - dyrektor oddziału PKO BP

Dla oddziału dziecięcego Czek na 2.300 zł przekazał dyrektorowi Szpitala Powiatowego w Aleksandrowie Kujawskim dyrektor oddziału PKO BP. Pieniądze te przeznaczono na zakup telewizora, DVD i materiałów edukacyjnych. Podczas spotkania, w którym uczestniczyła skarbnik powiatu Doro-

ta Sobierajska dyrektor oddziału PKO BP Stefan Kaźmierczak poinformował, że takie darowizny w woj. kujawsko-pomorskim otrzyma 19 szpitali. Tym samym bank chce wesprzeć placówki zdrowia, aby poprawić warunki pobytu w szpitalu zwłaszcza dzieci.

Dowiedzieliśmy się, że po wręczeniu dokumentu o darowiźnie pieniądze natychmiast wpłynęły na konto szpitala. - Mogliśmy więc bez zwłoki zakupić telewizor i DVD dla oddziału dziecięcego. - mówi dyrektor Jankowski. (p)

Wakacje były bezpieczne

Pod patronatem posła Marka Wojtkowskiego

Bieg solny

W czasie wakacji nie odnotowano żadnych zatruć pokarmowych w powiecie aleksandrowskim. „Akcja letnia” prowadzona już od kilku lat miała na celu dostarczenie informacji z zakresu podstawowych zaleceń żywieniowych, które w konsekwencji mają w znaczący sposób ograniczyć lub wyeliminować przypadki zatruć pokarmowych. W związku z tym do wszystkich sanatoriów oraz punktów żywienia zbiorowego zostały rozesłane informacje mówiące o tym jak uniknąć niebezpieczeństwa. Również materiały te były dostępne w świetlicy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologiczej w Aleksandrowie Kuj. Okres wakacji to czas wypoczynku dzieci i młodzieży. Przebiegał on pod nadzorem służb sanitarnych i policji. W trakcie spotkań z młodzieżą prowadzono pogadanki nt. profilaktyki zakażeń HIV/AIDS. Nawiązano do IV kampanii multimedialnej „Wróć bez HIV”. Celem jej było uzmysłowienie młodzieży, że okres wakacji to czas ryzykownych zachowań seksualnych. Rzecznik prasowy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Aleksandrowie Kuj. Jerzy Trescher informuje, że z inicjatywy Krajowego Centrum ds. AIDS w Toruniu przy Wojewódzkim Ośrodku Terapii Uzależnień i Współuzależnień działa Punkt KonsultacyjnoDiagnostyczny HIV/AIDS (adres: Toruń, ul. Szosa Bydgoska 1). (p)


ALEKSANDROWSKA I 8 I GAZETA www.kujawy.media.pl

Przynęta na lisa Służby weterynaryjne woj. kujawsko-pomorskiego zabrały się za szczepienia lisów przeciwko wściekliźnie. Chore zwierzęta stanowią duże zagrożenie dla zwierząt domowych. W dniach od 24 września do 7 października trwać będzie akcja wykładania przynęt ze szczepionką przeciwko wściekliźnie lisów. Szczególnie szeroki zasięg będzie miała ona w gminie Aleksandrów Kujawski, gdzie znajduje się sporo lasów. Jej celem będzie skuteczne zwalczanie tej choroby poprzez uodparnianie zwierząt na te wirusy. Podobna akcja była prowadzona wiosną. Zrzuty z samolotów immunoprzynęt dokonywane będą na obszarach nie zabudowanych: lasach, łąkach, nieużytkach, będących miejscami bytowania i żerowania lisów. Przynęty mają kształt kostki o wymiarach 3,5 x3,5 x1cm sporządzonych z masy rybnej, w środku której znajduje się lekarstwo. Uodpornienie następuje po przegryzieniu pojemniczka ze szczepionką. Wojewódzki lekarz weterynarii prosi, aby nie niszczyć znalezionych przynęt, a zwierzęta domowe które zetknęły się z nimi poddać obserwacji. Zagrożeniem dla człowieka może być bezpośredni kontakt z immunoprzynętami w przypadku otwartych ran, otarcia naskórka skóry.

(p)

Z wizytą Do Aleksandrowa Kujawskiego przybywa grupa młodzieży z Białorusi, których gościć będzie gimnazjum nr 1. Jest to pierwszy efekt umowy podpisanej ostatnio przez Urząd Miasta i powiat Słonimsk. Młodzież będzie goszczona u rodzin uczniów, a atrakcyjny program pobytu przygotuje szkoła. Przewiduje on zwiedzanie regionu, rozmowy, wizyty.

Rozmowy

nr 29, wrzesień 2009

Rozmowa z Wiesławą Słowińską, wójtem gminy Raciążek

Wykorzystać szansę - Najmniejszą gminą wiejską w Polsce są Jejkowice w powiecie rybnickim, które mają 7,6 km kw. Przy niej Raciążek ze swoimi blisko 33 km kw wygląda jak potentat. Ale w powiecie aleksandrowskim jest gminą najmniejszą. Czy zatem problemy do rozwiązania też ma niewielkie? - W moim przekonaniu są dużo większe, choć inni wójtowie mogą to samo powiedzieć o swoich gminach. Raciążek w pełni nie wykorzystał okresu, kiedy można było stosunkowo łatwo zdobyć środki na rozwój z zewnątrz, więc teraz musimy nadrabiać zaległości. Przede wszystkim musimy myśleć o kanalizacji sanitarnej i deszczowej, bo bez niej nie ma co marzyć o rozwoju. Są to inwestycje kosztowne, zatem sami nie bylibyśmy w stanie ich udźwignąć. Dotyczy to zresztą innych zadań. Gmina jest za biedna, aby mogła bez pomocy z zewnątrz rozwijać się. Mamy złożony wniosek o refundację kosztów budowy kanalizacji sanitarnej w kwocie 1,1 mln zł, ale wcześniej z własnego budżetu musimy wydać na ten cel co najmniej 2,5 mln zł. - To jak na wasz skromny budżet astronomiczna kwota. - Na szczęście gmina nie ma żadnych długów, więc możemy, wręcz musimy na to zadanie zaciągnąć kredyt bankowy. I tak za te pieniądze nie zrobimy wszystkiego. Projekt przewiduje skanalizowanie w pierwszej kolejności ulicy Podgórnej, Paśniki Glinki. Urządzenia zamontowane na Podgórnej będą tłoczyły ścieki do ulicy Bema, skąd popłyną do ciechocińskiej oczyszczalni. W dalszej kolejności kanalizacja pociągnięta zostanie do ulic Brzozowa, Leśna, Ogrodowa, część al. 700-lecia itd. Kanalizacja nie jest popularną inwestycją. Kosztuje sporo pieniędzy i bezpośrednio nie widać jej efektów. - Jeszcze nie uporaliście się z

zumieniu z powiatem została położona nakładka asfaltowa na ul. Szkolnej w Raciążku i efekt już widać Mamy gotowy projekt na modernizację drogi Niestuszewo-Dąbrówka. Ostatnio złożony został w starostwie wniosek o pozwolenie na budowę. Zadanie to ma szanse zostać zrealizowane w przyszłym roku. Pozytywnie rozpatrzony został wniosek na dofinansowanie zakupu sprzętu sportowego, takiego jak piłki, bramki, tablice do kosza, siatki do tenisa. Cała kwota 17 tys. zł zostanie nam zwrócona. W planach na 2010 rok jest budowa zaplecza sportowego na gminnym boisku. Wymieniliśmy piec centralnego ogrzewania w Zespole Szkół, więc zimy się nie obawiamy. Przystępujemy do rozbudo- Tematem rzeka jest wy szkoły, bo jest za ciasna. Do ścieżka rowerowa, jaką istniejącej sali gimnastycznej chce budować Związek WIESŁAWA SOWIŃSKA, wójt Ra- zostanie dobudowana świetliGmin Ziemi Kujawskiej, przy ciążka: Gminy wiejskie są za biedne, ca z klasopracownią. Zlecone wsparciu środków z zeaby mogły bez pomocy funduszy z ze- zostało opracowanie dokuwnątrz. Wasi radni uznali, że wnątrz nadrabiać zaniedbania cywilimentacji na dobudowanie salki to zbytek. zacyjne. gimnastycznej oraz zaplecza - Zmieniono na ten temat kuchennego przy Przedszkolu zdanie, ale nie ma co się Przy tej trasie ma również Publicznym „Słoneczko”. dziwić, bo dla nas są ważniejsze przebiegać ścieżka rowerowa, dla sprawy do rozwiązania niż ścieżka której dokumentacja opracowy- Mieszkańcy zauważyli w różrowerowa do Ciechocinka i Niewana jest przez innego projeknych miejscach nowe lampy. szawy. Przez naszą małą gminę tanta, wyłonionego w drodze - Nie jest ich dużo, ale jaśniej przechodzi trasa aż 4,7 km. przetargu. Ponieważ dwa różne wieczorami zrobiło się na ulicy Po dyskusji radni zgodzili się zadania dotyczą jednego odcinka Cichej, Winnicznej i Kwiatowej w współfinansować inwestycję, ale drogi, musi być ścisła współpraRaciążku, w Siarzewie II i Siapod warunkiem, że gmina nie ca pomiędzy projektantami. Nie rzewie IV. Ponadto wymieniono będzie dokonywała wykupu żadwykluczone, że zrealizowany 77 lamp na energooszczędne. nych gruntów na ten cel. Oznacza zostanie interesujący pomysł W trakcie opracowywania jest to, że ścieżka powstanie wzdłuż bezpiecznego oddzielenia ruchu dokumentacja na oświetlenie pasa drogi powiatowej. pieszych od ruchu kołowego na drogi powiatowej Stara Wieś Do końca roku będzie gotowa estakadzie, co by uatrakcyjniło Nieszawa wzdłuż miejscowości dokumentacja na przebudoprzejście przez ciekawe tereny. Podzamcze oraz dokumentacja na wę tzw. serpentyny, która jest oświetlenie ul. Szkolnej i Spokojwłasnością powiatu aleksandrow- Mówimy o planach, a co w nej. skiego. Planujemy w partnerstwie tym roku udało się zrobić? Nasza OSP otrzymała niedawz powiatem ubiegać się o środki z - Dla gminy nadal najważniejsze no wóz bojowy, choć nie nowy, Narodowego Programu Przebusą drogi. W Turznie wybudowano bo z odzysku, ale stary już do dowy Dróg Lokalnych. Prace proz gminnych pieniędzy 430 metrojektowe na przebudowę zostały wy odcinek, a w trakcie utwardza- niczego nie nadawał się. zlecone przez gminę Raciążek i to nia jest 1,5 km droga w Turzynku. samorząd gminy poniesie koszty Rozmawiał: Tutaj nawiezie się kamień wapienopracowania dokumentacji. Stanisław Białowąs ny i utwardzi żwirem. W porojednym zadaniem, a już słychać o zagospodarowaniu terenów przy zamku. - Zamierzamy skorzystać ze środków unijnych z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, działanie „Odnowa i rozwój wsi”. Z tego źródła otrzymamy w formie refundacji 250 tys. zł, a całe zadanie kosztować będzie 439 tys. zł. Także na ten cel zaciągniemy kredyt, bo trudno byłoby nie wykorzystać tej szansy. Za te pieniądze zagospodarujemy teren przy ruinach zamku, skwer przy kościele oraz przebudujemy i wyposażymy Gminny Ośrodek Kultury. Zaraz po podpisaniu umowy ogłoszony zostanie przetarg na te prace.

Gmina Aleksandrów Kujawski liderem projektu

Lepszy start w przyszłość Podpisana została przez gminę Aleksandrów Kujawski umowa w myśl, której będzie ona realizowała partnerski projekt dla sześciu samorządów powiatu aleksandrowskiego pod nazwą „Lepszy start, lepsza przyszłość”. Rada Gminy Aleksandrów Kujawski na ostatniej sesji podjęła decyzję o utworzeniu kilku miejsc, w których opiekę znajdować będą najmłodsi mieszkańcy. Tym samym wyszła naprzeciw zgłaszanym potrzebom rodzin. Na podejmowanie takich inicjatyw pozwalają możliwości

uzyskania finansowego wsparcia ze strony Unii Europejskiej. Powstaną dwa nowe punkty przedszkolne: „Mrówka” w Stawkach oraz „Przedszkolak” w Otłoczynie. Ostatnio Gmina Aleksandrów Kujawski podpisała umowę z Urzędem Marszałkowskim na realizację wielomiesięcznego programu wspierania przedszkoli i punktów przedszkolnych w powiecie aleksandrowskim. Z racji, że występowała w imieniu sześciu partnerskich gmin będzie ona też koordynatorem projektu. Nosi on, jak już pisaliśmy, nazwę „Lepszy start, lepsza przyszłość”. Na najbliższe dwa lata uzyskano 2,1 miliona zło-

tych, które będzie można sukcesywnie przeznaczać na edukację dzieci w wieku przedszkolnym. W powiecie aleksandrowskim powstanie dzięki temu pięć punktów przedszkolnych i jeden oddział – w Wagańcu. Poza wspomnianymi punktami w gminie Aleksandrów Kujawski podobne placówki utworzą: Ciechocinku (dwie) i Nieszawa. - Przewidywano termin otwarcia wszystkich nowych punktów 28 września br., ale z tego co wiem niektóre punkty zaczną działać wcześniej – mówi Arkadiusz Świątkowski, zastępcza wójta Aleksandrowa Kujawskiego. - Przedszkola już istniejące mogą liczyć na sfinansowanie dodatkowych zajęć dydaktycznych, jak plastyki, muzyki itp. Przedszkola będą mogły zatrudniać logopedów, nauczycieli języków obcych. Chodzi o to, aby stawały się one miejscami w większym stopniu edukacji, a nie tylko zapewniającymi najmłodszym opiekę.

(p)


nr 29, wrzesień 2009

Gmina Aleksandrów Kuj.

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl

9

W 30 rocznicę śmierci pisarza Za chwilę w Łazieńcu przy rodzinnym domu Edwarda Stachury odsłonięta zostanie tablica pamiątkowa

Pamiątkowa tablica w Łazieńcu Pamięć o Edwardzie Stachurze jest wciąż żywa. W tym roku Biała Lokomotywa przyjechała do Aleksandrowa Kuj. po raz 11. Ogólnopolskie Spotkania Poetów nadal cieszą się zainteresowaniem i skupiają liczną rzeszę miłośników poezji z całej Polski. Podczas tegorocznej Białej Lokomotywy na gości i widzów czekało wiele kulturalnych atrakcji. W Klubie Fado odbył się Turniej Jednego Wiersza, gdzie artyści prezentowali swoje utwory. W tych potyczkach literackich zwyciężył Rafał Derda z Torunia. Następnego dnia w Łazieńcu przy rodzinnym domu Edwarda Stachury odsłonięto tablicę pamiątkową. Obecni byli m.in., wójt gminy Aleksandrów Kujawski - Andrzej Olszewski, jego zastępca Arkadiusz Świątkowski i najmłodszy brat barda Janusz (na zdjeciu obok). Pod gruszą, tam gdzie swoje utwory pisał Stachura, czytano jego wiersze. Po południu w Ciechocinku przy Warzelni Soli odbyły się kolejne koncerty, a w nocy na zakończenie Białej Lokomotywy w aleksandrowskim Fado zagrał Elektryczny Węgorz. Współorganizatorami tegorocznych spotkań była Gmina Aleksandrów i Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Tekst i fot. Ewelina Fuminkowska

UNIA EUROPEJSKA EUROPEJSKI FUNDUSZ SPÓJNOŚCI

KAPITAŁ LUDZKI NARODOWA STRATEGIA SPÓJNOSCI

Najtrudniejszy pierwszy krok Dobiega końca czas realizacji projektu „Najtrudniejszy pierwszy krok”, który został przygotowany w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, Priorytet VI Rynek pracy otwarty dla wszystkich, Działanie 6.3 Inicjatywy lokalne na rzecz podnoszenia poziomu aktywności zawodowej na obszarach wiejskich. Beneficjentem – projektodawcą jest Gmina Aleksandrów Kujawski, która w partnerstwie z Powiatowym Urzędem Pracy w Aleksandrowie Kujawskim uzyskała dofinansowanie na realizację projektu w ramach konkursu ogłoszonego przez Wojewódzki Urząd Pracy w Toruniu. Inicjatorem całego przedsięwzięcia byli sołtysi, mieszkańcy z terenu gminy, którzy zwrócili się z prośbą o możliwość organizacji pomocy, wsparcia dla osób z terenu naszej Gminy, którzy poszukują pracy lub mają problemy w zaistnieniu na rynku pracy. Pomoc ta głównie dotyczy nabycia umiejętności poruszania się na rynku pracy oraz w związku z ograniczonym dostępem do Internetu na terenach wiejskich, nabycia umiejętności korzystania z technologii informatycznych w poszukiwaniu ofert pracy. Celem projektu było również pobudzenie aktywności zawodowej osób zamieszkujących tereny wiejskie, ze szczególnym uwzględnieniem osób długotrwale bezrobotnych. Aby osiągnąć wspominanie cele zostało utworzone Biuro Aktywizacji Zawodowej które było czynne w godzinach pracy Urzędu Gminy w Aleksandrowie Kujawskim, w ramach którego każdy zainteresowany mógł uzyskać indywidualną pomoc m.in. w zakresie: * nabycia umiejętności sporządzania dokumentów aplikacyj-

nych, * zapoznania się z zasadami skutecznej prezentacji przed pracodawcą, * przysługujących prawach i obowiązkach. Wszyscy uczestnicy projektu, oprócz fachowej wiedzy pracownika Biura Aktywizacji Zawodowej mogli skorzystać z pomocy przy napisaniu i przygotowaniu niezbędnej dokumentacji aplikacyjnej do przyszłego pracodawcy, a dzięki współpracy z Powiatowym Urzędem Pracy w Aleksandrowie Kujawskim uzyskać informację na temat obecnych ofert pracy. W okresie od 1 kwietnia do 31 sierpnia z oferty Biura Aktywizacji Zawodowej skorzystało łącznie 113 osób, w tym: * Bezrobotni – 30 * Długotrwale bezrobotni – 28 * Osoby nieaktywne zawodowo – 11 * Osoby uczące się lub kształcące – 0 * Zatrudnieni – 44. Ponadto w ramach projektu zorganizowano cykl czterech seminariów w miejscowościach: Służewo, Otłoczyn, Opoki i Stawki, które skierowane były do wszystkich mieszkańców Gminy. Pracownice Powiatowego Urzędu Pracy w Aleksandrowie Kujawskim podczas spotkań omawiały następujące zagadnienia: * Bilans umiejętności i predyspozycji zawodowych oraz dokumenty aplikacyjne; * Umiejętności interpersonalne

- komunikacja werbalna i niewerbalna, asertywność; * Autoprezentacja. Rozmowa kwalifikacyjna; * Wartości płynące z pracy; * Rynek pracy - sposoby poszukiwania pracy; * Różnorodne formy instrumentów aktywizacyjnych; * Sposoby i potrzeba doskonalenia bądź zmiany kwalifikacji zawodowych. W ramach projektu zorganizowana została również konferencja promująca projekt oraz informująca mieszkańców Gminy Aleksandrów Kujawski o powstaniu Biura Aktywizacji Zawodowej oraz zakresie jego działalności. Dzięki współpracy z Powiatowym Urzędem Pracy, jego przedstawiciele zaprezentowali uczestnikom konferencji wszelkie możliwości związane z poszukiwaniem pracy oraz zakres działania Urzędu Pracy.

Od października bieżącego roku powyższe działania będą kontynuowane. Gmina Aleksandrów Kujawski uzyskała dofinansowanie na realizacje II edycji projektu pn. „Najtrudniejszy pierwszy krok II”. W ramach tych działań Biuro Aktywizacji Zawodowej nadal będzie funkcjonowało oferując swoja pomoc przede wszystkim bezrobotnym i poszukującym pracy oraz wszystkim zainteresowanym.

Projekt ”Najtrudniejszy pierwszy krok” współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Gmina Aleksandrów Kujawski

Powiatowy Urząd Pracy w Aleksandrowie Kujawskim

CZŁOWIEK - NAJLEPSZA INWESTYCJA

Ogólnopolski konkurs fotograficzny

Podróże Stachury Tematem pierwszej edycji ogólnopolskiego konkursu fotograficznego są miejsca na terenie naszego kraju związane z „życiopisaniem” Edwarda Stachury (19371979). Urodzony we Francji poeta, prozaik i bard był jednym z najbardziej znaczących zjawisk kultury polskiej drugiej połowy XX wieku. Syn reemigrantów w 1948 r. osiadł z rodziną na Kujawach. Sted zamieszkał w Łazieńcu, pod Aleksandrowem Kuj. Impulsem do tworzenia dla Edwarda Stachury były podróże. W pierwszej fazie „życiopisania” (1962- 1975) Sted operował wzdłuż Wisły. Większość młodzieńczych wypraw zaczynała się na dworcu w Aleksandrowie Kuj. Z dawnego przygranicznego miasta ruszał do Trójmiasta, odwiedzał Grudziądz, Bydgoszcz, Toruń, Ciechocinek, Nieszawę, Włocławek, Płock, Warszawę... Kujawy i Pomorze wywarły poważny wpływ na wszechstronną twórczość Steda. Świadectwo inspirujących związków z naszym regionem Europy zawierają najbardziej znane utwory - „Cała jaskrawość”, „Siekierezada, czyli zima leśnych ludzi” i kultowe „Piosenki”. Ogólnopolski konkurs fotograficzny „Stachurapodróże” zorganizowali Urząd Miejski w Aleksandrowie Kuj. i Muzeum Fotografii Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy. Nowa inicjatywa kulturalna została ogłoszona w przededniu 30-rocznicy śmierci po-

ety. Prace należy zgłaszać do 15 października. Nagrodzone fotogramy mają tworzyć zrąb stałej galerii fotografii podróżniczej i kolejowej. Działalność nowej placówki kulturalnej na Kujawach ma być wyrazem hołdu dla niezwykłej twórczości Edwarda Stachury. Animatorzy kultury na Kujawach pragną w ten sposób włączyć się do dzieła rewitalizacji historycznego dworca w Aleksandrowie Kuj. Formularz zgłoszeniowy, dostępny jest na stronach internetowych Urzędu Miejskiego w Aleksandrowie Kuj. www.aleksandrowkujawski. pl i Muzeum Fotografii Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy - www.muzeumfoto.byd.pl

Zdjęcie pochodzi ze zbiorów rodziny Edwarda Stachury


ALEKSANDROWSKA I 10 I GAZETAwww.kujawy.media.pl

Gmina Aleksandrów Kuj.

nr 29, wrzesień 2009

Wielki dzień w Przybranowie W

Święto Tegoroczne dożynki w Przybranowie stały się prawdziwym świętem w gminie Aleksandrów Kujawski kończącym pracowity okres żniw, o czym świadczyła choćby liczna grupa mieszkańców, którzy przybyli na te uroczystości.

Kosz od asystentów

Dożynkowe spotkanie rozpoczęło się mszą polową, w trakcie której złożone zostały dary. Poczty sztandarowe wystawiły OSP z Odolionu, Opoczek, Ostrowąsa, Słomkowa, Służewa, Wołuszewa, Przybranowa; szkoły w Służewie, Stawkach i Wołuszewa; Polskie Stronnictwo Ludowe.

Poświęcenie chleba

Piękna kromka

kosz z owocami, a asystenci Wioletta Kowalska, Robert Dydo i Zbigniew Kruchowiak – kosz z warzywami. Wieniec z sołectwa Przybranowo wnieśli z KGW – Małgorzata Ogrodowska, Barbara Nowak, Lucjana Kotas, Maria Matuszewska. Korowód dożynkowy rozpoczęli starostwie i asystenci starostów, po czym wieńce dożynko-

Gospodarzem tegorocznych dożynek był Czesław Czarnecki, który wraz z żoną Anną prowadzi 43-hektarowe zmechanizowane gospodarstwo rolne. Zajmuje się głównie hodowlą trzody chlewnej i uprawa zbóż. W czasie mszy wójt Andrzej Olszewski i przewodniczący Rady Gminy Waldemar Bartczak wnieśli bochen chleba, starostowie dożynek – Jadwiga Kurczyk i Marian Maciejewski

Starostowie: Jadwiga Kurczyk i Marian Maciejewski

Goście dożynek

Pieczywa do wyboru

Galeria zdjęć z dożynek w internecie na www.kujawy.media.pl

Degustacja wypieków Proszę żurek


nr 29, wrzesień 2009

Gmina Aleksandrów Kuj.

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl

plonów we i płody rolne z tegorocznych zbiorów przekazali wójtowi i przewodniczącemu rady delegacje sołectw. Starostowie dożynek, radni, wójt zostali zaproszeni na scenę, gdzie wniesiono tace z pokrojonymi bochenkami chleba. Po ich poświęceniu przez proboszcza Andrzeja Zdzienickiego gospodarze gminy, jak każe tradycja, częstowali kromkami mieszkańców. W drugiej części uroczystości wystąpiły zespoły działające w gminach. Oklaskiwano zespół prowadzony przez Jarosława Dąbrowskiego. W jego w skład wchodzą mieszkanki z :Przybranowa, Wołuszewa i Służewa. Panie zaprezentowały przyśpiewki i pieśni ludowe. Publiczności zaprezentowała się grupa artystyczna pod kierownictwem Marka Grynicza z programem pt. „Od ramola do przedszkola”. Grala też

orkiestra dęta pod batuta Romana Organiściaka. Dalej bawiono się przy akompaniamencie Zespołu Sigma i Pawła Soboty, a wieczorem disco polo - zespolu Maxsel. Zebrani mogli posilić się żurkiem, przybranowską kaszanką oraz posmakować licznych wypieków. Przygotowali je m.in. Katarzyna Nowak z Rudunek, Elżbieta Deręgowska ze Słomkowa, Elżbieta Czarnecka z Opoczek, Janina Królikowska, Krystyna Stachowiak, Elżbieta Chmielewska i Joanna Szałek z Ośna Drugiego, Halina Kordowska z Otłoczyna, Anna Grabowska z Podgaja, KGW ze Stawek, Anna Lewandowska z Opok, Wanda Bryl z Plebanki, Maryla Zachwieja z Łazieńca.

Tekst i zdjęcia: STANISŁAW BIAŁOWĄS

Starościna Jadwiga Kurczyk (na zdjęciu obok) ma 52 lata, z mężem Michałem prowadzi 15-hektarowe gospodarstwo o profilu rolno-warzywniczym w Przybranowie. Wychowała troje dzieci: dwie córki i syna, który obecnie pomaga rodzicom w prowadzeniu gospodarstwa. Społecznie działa w Kole Gospodyń Wiejskich. Starosta dożynek, Marian Maciejewski (na zdjęciu obok) ma 52 lata, wspólnie z żoną Wiesławą prowadzi 37-hektarowe gospodarstwo w Przybranowie. Nastawione jest ono na hodowlę trzody chlewnej, bydła mięsnego oraz uprawę zbóż i buraka cukrowego. Doskonale łączy obowiązki zawodowe z pracą społeczną, aktywnie uczestniczy w pracach chóru parafialnego w Służewie. Ma dwoje dzieci. Asystenci starostów: Wioletta Kowalska ma 32 lata, wspólnie z mężem Robertem prowadzi 34-hektarowe gospodarstwo we wsi Podgaj. Wychowuje czworo dzieci. Zbigniew Krychowiak, lat 41, dwie córki, z żona Lucyna prowadzi 10-hektarowe gospodarstwo w Przybranowie. Nastawione jest na produkcję dla przetwórstwa warzywnego. Robert Dydo, lat 30, jeden syn, żona Adriana. Prowadzi 22-hektarowe gospodarstwo w Przybranowie. Zajmuje się uprawa zbóż i okopowych.

Licznie przybyli mieszkańcy

11


ALEKSANDROWSKA I 12 I GAZETA www.kujawy.media.pl

Gospodarka

nr 29, wrzesień 2009

Kontrola jakości na każdym etapie produkcji

Firma z tradycjami Włocławskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych jest firmą z wieloletnimi tradycjami. Początków jej istnienia należy szukać w okresie międzywojennym. PRZYBRANOWO. Droga po remoncie otwarta. Ostateczne cięcie na białoczerwonej wstędze należało do wicewojewody Dariusza Kurzawy

Drogi lepsze Dwukrotnie w ostatnim czasie w gminie Aleksandrów Kujawski odbywały się uroczystości związane z oddaniem do użytku dróg po modernizacji. W obu przypadkach wykonawcą było Włocławskie Przedsiębiorstwo Robot Drogowych. Pod koniec sierpnia z udziałem wicewojewody kujawsko-pomorskiego Dariusza Kurzawy, starosty aleksandrowskiego Zbigniewa Żbikowskiego, wójta gminy Aleksandrów Kujawski Andrzeja Olszewskiego oficjalnie oddano do użytku po remoncie drogę w Przybranowie. Jak każe tradycja, przez drogę przewieszono białoczerwoną wstęgę, którą zaproszeni goście przecinali. Remont zrealizowany został w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych 2008-2011. Była to wspólna inwestycja Powiatu Aleksandrowskiego i Gminy Wiejskiej Aleksandrów Kujawski. Całkowity koszt tego zadania zamknął się kwotą 1 mln 300 tys. złotych, z czego gmina wyłożyła 250 tysięcy zł. Powiat Aleksandrowski otrzymał dofinansowanie na ten cel w wysokości 646,6 tys. zł. Przy tego typu okazjach wiele się mówi o inwestorze, źródłach finansowania, ale jakoś mało zauważa wykonawców. Ogłoszony w marcu przetarg na to zadanie wygrało Włocławskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych z Nowej Wsi (gmina Włocławek). - Zdołaliśmy się do

tego przyzwyczaić, że wykonawcy po wykonaniu zadania schodzą na plan dalszy – mówi Roman Mikołajczak, prezes zarządu WPRD. - Dla nas zakończenie inwestycji to też wielkie święto i na takie uroczystości jesteśmy zapraszani, a nieraz jesteśmy ich gospodarzami. W Przybranowie, podobnie jak w Służewie, modernizacja połączona była z budową chodników, co ma ogromne znaczenie dla poprawienia bezpieczeństwa zwłaszcza dla pieszych. O zdecydowanej poprawie stanu nawierzchni nie wspomnę, bo to oczywiste. Nareszcie jeździ się tam bez konieczności omijania dziur. Miesiąc wcześniej podobna uroczystość odbyła się w Służewie (również gmina Aleksandrów Kujawski). Tutaj zmodernizowano ulicę Polną, poszerzono pobocze drogi w kierunku „Ekociechu”, zbudowano chodniki. Poprawił się wygląd tej części wsi i bezpieczeństwo. Włocławskie Przedsiębiorstwo Robot Drogowych w tym roku w po-

wiecie aleksandrowskim wykonywało wiele innych robót. Dywaniki asfaltowe ułożono m.in. na ulicy Polnej i Jagiełły w Ciechocinku oraz na ulicy Hallera w Aleksandrowie Kujawskim, bezpieczniej zrobiło się na skrzyżowaniu w Ośnie, bo zniknęły wyboje. Pół kilometra asfaltu ułożono na drodze Stara Wieś-Nieszawa, 640 metrów Służewo-Wólka, kilkaset metrów na trakcie Ciechocinek-Siutkowo. Wygodniej jeździ się dzięki wykonanym przez WPRD pracom na ulicy Szkolnej (770 m) w Raciążku, będącej fragmentem drogi powiatowej. Nową nawierzchnię ma jezdnia w Ostrowąsie. - W wielu zadaniach wykonywanych w powiecie aleksandrowskim naszym partnerem była ciechocińska firma Bedbud, o czym też warto pamiętać – mówi prezes Roman Mikołajczak.

Po II wojnie światowej na bazie dawnego zarządu drogowego powstał Rejon Dróg Publicznych, późniejsze przedsiębiorstwo, które przeżywało różne koleje losu. Zawsze jednak było liczącą się w regionie firmą budownictwa drogowego. W 1999 roku na bazie państwowej firmy powstała spółka pracownicza, która wzięła majątek państwowy w leasing w celu prywatyzacji. Ostatecznie ze skarbem państwa rozliczono się w bieżacym roku, spłacając ostatnią ratę za przejęty majątek. Tym samym zakończony został ważny etap w życiu spółki. Obecnie WPRD zaliczane jest do liczących się firm budownictwa drogowego w regionie. Siedzibę ma w Nowej Wsi (gmina Włocławek), gdzie znajduje się wytwórnia mas bitumicznych, zespół urządzeń do produkcji kruszyw i zaplecze administracyjnosocjalne. Dwa lata temu sprzedano bazę przy ul. Chopina we Włocławku a za uzyskane środki zabudowano zaplecze warsztatowe z kompletnym wyposażeniem, częściowo zmodernizowano budynek administracyjny. - W minionym roku zmodernizowaliśmy wytwórnię mas bitumicznych, zastępując ogrzewanie

Budowa chodnika w Służewie (gm. Aleksandrów)

olejowe na gazem ziemnym, oszczędniejszym i korzystniejszym ekologicznie – mówi prezes Roman Mikołajczak. - To bardzo ważne, bo rocznie produkuje się co najmniej 30-40 tys. ton masy. Chcąc utrzymać wysoką jakość naszych usług, wciąż musimy inwestować w coraz lepszy sprzęt drogowy. Warto wspomnieć, że nasza firma wprowadziła system zarzadzania jakością ISO oraz Zakładowy System Kontroli Produkcji, co oznacza że kontrola jakości obowiązuje na każdym etapie produkcji. Wiadomo wszak, że od jakości masy bitumicznej zależy jakość ułożonej nawierzchni. Na pytanie, co jeszcze decyduje o jakości dróg prezes Roman Mikołajczak odpowiada: - W naszym kraju drogi

Roman Mikołajczak, prezes WPRD: - Nasi drogowcy potrafią budować drogi o dobrej jakości.

Umacnianie pobocza pracują w wyjątkowo trudnych warunkach. Natężenie ruchu ststematycznie wzrasta. Zimą mamy temperaturę raz w plusie, raz w minusie, co wpływa niszcząco na konstrukcję nawierzchni. Polscy drogowcy potrafią budować drogi o dobrej jakości, ale to kosztuje. Tymczasem wielu inwestorom zależy na doraźnych efektach. W ostatnich latach jednak zmieniły się technologie budowy dróg, do dyspozycji jest lepszy sprzęt, a to powoduje, że trwałość jest większa. Na nasze prace dajemy kilkuletnią gwarancję. Jeśli droga wytrzyma ten okres, to na pewno będzie dobrze służyła przez następne kilkadziesiąt lat. Nie ma sukcesów bez ludzi. Firma zatrudnia około

60 pracowników na stałe, w sezonie więcej. Dużą grupę stanowią długoletni pracownicy, jak Henryk Witczak - operator maszyn ciężkich, Maciej Snopkowski - brygadzista warsztatowy, Bronimir Michalski - kierownik wytwórni mas bitumicznych. WPRD jest wprawdzie spółką pracowniczą, ale największy pakiet posiada przedsiębiorstwo budowy dróg w Mińsku Mazowieckim. Ma ono udziały w dwudziestu podobnych firmach. Można zatem powiedzieć, że spółka WPRD działa w silnej grupie, zdolnej do tworzenia konsorcjów, dysponującej większym potencjałem produkcyjnym. A wiadomo, w grupie łatwiej.


nr 29, wrzesień 2009

Dawne Łazienki nr 4

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Inwestycje

www.kujawy.media.pl

Zabytkowa sztukateria w pełnej krasie

13

Dobudowana część szpitala

Szpital Uzdrowiskowy nr 1 w Ciechocinku po rozbudowie

Miejsc dwa razy więcej Zakończona została modernizacja Szpitala Uzdrowiskowego nr 1 w Ciechocinku. Dzięki tej inwestycji poprawił się nie tylko wygląd starej części, ale podwoiła liczba miejsc dla kuracjuszy-pacjentów ze 120 na 240. Szpital Uzdrowiskowy nr 1 przy alei Armii Krajowej, jest jednym z cenniejszych zabytków Ciechocinka. Powstał w 1904 roku i nosił nazwę Łazienek nr 4. Po II wojnie światowej mieścił się w nim ośrodek rehabilitacyjno-ortopedyczny, a od marca 1969 roku funkcjonuje jako szpital uzdrowiskowy. Choć obiekt został przystosowany do leczenia niepełnosprawnych, usunięto bariery architektoniczne, wiele zrobiono dla poprawy warunków leczenia to wciąż czekała na odnowienie zniszczona zabytkowa sztukateria w holu głównego budynku. Dwa lata temu wreszcie przystąpiono do odrestaurowania tej części. Zapadła też decyzja o rozbudowie. 120 miejsc jakimi dysponował szpital to za mało. Postanowiono liczbę łóżek zwiększyć do 240. W minionym roku prace powierzono włocławskiej firmie REMBUD. Na plac budowy weszła w listopadzie, a w sierpniu br. roboty były już zakończone. - Cała inwestycja kosztowała dotąd około 19 milionów złotych - mówi Stefan Smulski, prezes spółki Uzdrowisko Ciechocinek. - Środki te pochodziły z kilku źródeł: podwyższonego kapitału spółki (9,5 mln zł), sprzedaży Łazienek nr 3 oraz kredytu preferencyjnego z Banku Ochrony Środowiska (2,5 mln zł) na termoizolację. Pieniędzy zabrakło już na ukończenie drugiego basenu. Czekamy na sprzedaż basenu solankowego w parku zdrojowym i wtedy dokończymy tę część. Dzięki rozbudowie szpital zyskał dwa dodatkowe piętra na pokoje hotelowe oraz nowoczesną bazę zabiegową. Liczba miejsc dla kuracjuszy podwoiła się. Mają oni do dyspozycji pokoje jedno, dwu i trzyosobowe z pełnym węzłem sanitarnym każdy, nowym wyposażeniem hotelowym, telewizorem, lodówką, czajnikiem bezprzewodowym. Pacjenci mają do dyspozycji bezpłatny punkt komputerowy z dostępem do internetu, można korzystać z bezprzewodowego połączenia internetowego. Symbolicznym zakończeniem inwestycji było przecięcie wstęgi przez zaproszonych gości. Wśród nich byli m.in. posłowie Platformy Obywatelskiej - Domicela Kopaczewska i Grzegorz Karpiński, wicemarszałek województwa Edward Hartwich, starosta Zbigniew Żbikowski, gospodarze miasta z burmistrzem Leszkiem Dzierżewiczem, przedstawiciele Ministerstwa Skarbu i instytucji współpracujących ze spółką Uzdrowisko Ciechocinek. Jak każe tradycja, w uroczystości wziął udział także proboszcz miejscowej parafii ks. Grzegorz Karolak, który poświęcił wyremontowaną część. W okolicznościowych przemówieniach podkreślano, że inwestycja pozwoliła z jednej strony przywrócić staremu obiektowi dawną świetność, wydobywając jego piękno architektoniczne. Z drugiej zaś zwiększyć ofertę leczniczą.

Tekst i zdjęcia: Stanisław Białowąs

Przecinanie wstęgi przez gości rozpoczyna poseł Domicela Kopaczewska. Obok Grzegorz Karpiński, wicemarszałek Edward Hartwich i prezes Stefan Smulski.

Krystyna Futyma z Ministerstwa Skarbu Państwa

ks. Grzegorz Karolak odmówił modlitwę

Karpińskiemu Posłowi Grzegorzowiły się oba pod dzo bar oje pok

Prezes Stefan Smulski poinformował gości o zakończeniu tej części inwestycji

Wiesława Taranowska z Rady Nadzorczej PUC S.A.


ALEKSANDROWSKA I 14 I GAZETA www.kujawy.media.pl

nr 29, wrzesień 2009

Gospodarka

do sprzedaży. Połowa klientów szuka chleba pokrojonego. Jak wiadomo, wyjęty z pieca nie nadaje się do krojenia. Czy to oznacza, że kroi się chleb mniej świeży? - Nic podobnego – zapewnia Anna Kozicka, która wraz z Grażyną Nowak zajmuje się przygotowaniem dokumentacji dostaw, sortowaniem, wydawaniem towaru itp - Chleb krojony pochodzi z tej samej zmiany, naturalnie po wystygnięciu. Coraz częściej klienci życzą sobie chleb foliowany.

Chleb z Konecka Jest wczesny ranek, godzina 5.00. Pod piekarnię Gminnej Spółdzielni w Konecku podjeżdżają dostawcze samochody. Szybko ładowane są kosze z chlebem, bułkami, nieraz z piernikami i innymi ciastami. Trzeba zdążyć przed otwarciem sklepów w Aleksandrowie Kujawskim, Konecku, Służewie, Świętem oraz na czas dotrzeć do stołówek zakladów w Raciążku i Zakrzewie. Piekarnia Gminnej Spółdzielni zbudowana została w 1982 roku. W okolicy powstało wtedy kilka takich zakładów, w przekonaniu że ze zbytem, jak innych produktów, nie będzie kłopotów. Do dziś przetrwały tylko nieliczne zakłady. Piekarnia w Konecku mimo ogromnej konkurencji, ma się dobrze. - Naszym atutem jest tradycyjna metoda wypieku, co powoduje że wyroby skutecznie konkurują na

lokalnym rynku – mówi kierownik Marian Nowak. - Nasz chleb i bułki wypiekane są na naturalnym zakwasie. To dziś rzadkość. Chętniej używa się proszków, ulepszaczy. Przygotowania rozpoczynają już rano, około godz. 8.00, tak aby wieczorem można było przystąpić do wypieku. Dzięki temu nasze pieczywo zachowuje trwałość przez dwa, trzy dni. Jest to ważne zwłaszcza w okresie świątecznym, kiedy kupuje się pieczywo na zapas. Na ostateczny smak pieczywa ogromny wpływ ma także sposób wypieku. Znowu tradycja bierze górę nad nowoczesnością. Używany w Konecku piec wprawdzie nieco przebu-

Anna Kozicka

Nieszawa

Poparcie dla tamy Rada Powiatu Aleksandrowskiego w podjętej na ostatniej sesji uchwale poparła starania ENERGI o zbudowanie w rejonie Nieszawy- Ciechocinka drugiego stopnia wodnego. Jak wiadomo podpisała ona umowę z Krajowym Zarządem Dróg Wodnych. Radni przypomnieli, że wprawdzie głównym celem projektu jest zabezpieczenie zapory we Włocławku to jednak planowana inwestycja służyć będzie także podniesieniu stanu poziomu wód gruntowych, co zapobiegnie stepowieniu terenu Kujaw. Po prostu woda niepotrzebnie płynie do morza. Powstanie też przeprawa drogowa, która spowoduje ożywienie gospodarcze ziem po obu stronie rzeki. - Podpisanie umowy przez ENERGĘ jest z pewnością ważnym krokiem w dobrym kierunku, ale chciałbym przypomnieć, że tych kroków w 20-letniej historii było bardzo wiele – mówi Stanisław Murawski, przewodniczący Społecznego Komitetu Popierania Budowy Stopnia Wodnego w Nieszawie. - W czerwcu 2001 roku minister ochrony środowiska z wielką pompą podpisywał podobny dokument w Nieszawie, Sejm podjął już uchwałę w sprawie budowy tamy, były już przeznaczone niemałe środki na prace dokumentacyjne. Wszystko diabli wzięli. Wierzę, że tym razem będzie inaczej. Natychmiast odezwali się ekolodzy. Dla niech nie ma znaczenia, że produkowana będzie czysta ekologicznie energia w ilości 60-100 MW. Mówią, że wystarczy postawić kilka siłowni wiatrowych, aby osiągnąć tę samą korzyść. Zapominają jednak, że takie siłownie nie mogą stanąć w każdym miejscu i trudno aby zastąpiły dotychczasowe źródła. Murawskiego najbardziej denerwują argumenty o degradacji środowiska. Na zalewie włocławskim pojawiły się ptaki, których nigdy tam nie było, żyją ryby, rozwija się ekoflora. W listopadzie odbywa się we Włocławku konferencja ekologiczna, na którą z Nieszawy przyjadą trzy autokary. Nie wykluczone, że dojdzie do ostrego starcia między zwolennikami a przeciwnikami budowy drugiej tamy. (bis)

dowano, zmieniając zwłaszcza sposób wkładania form do pieca z ręcznego na mechaniczny, ale konstrukcja pozostała taka sama. Piec zbudowany jest z elementów ceramicznych dzięki czemu wprawdzie nagrzewa się on dłużej, ale jak już osiągnie odpowiednią temperaturę to na długo zachowuje stałą ciepłotę. - Mieliśmy kiedyś piec elektryczny, ale okazał się on nieekonomiczny – wspomina kierownik Nowak. Piec mimo tradycyjnej konstrukcji posiada elektroniczne sterowanie temperatury, dmuchawy, a parametry są nastawiane komputerowo. W zakładzie pracuje czterech piekarzy: Paweł Magnuski (brygadzista, z największym doświadczeniem), jego syn Marcin, który uczył się tu zawodu, podobnie jak Przemysław Kondracki oraz Włodzimierz Rogalski. Pracę zaczynają około godziny 19.0020.00, a kończą ze wschodem słońca. I tak codziennie, z wyjątkiem sobót. Świeży chleb, bułki i inne wypieki muszą bowiem trafić do odbiorców tego samego

Piekarnią w Konecku kieruje Marian NOWAK. W październiku minie 20 lat, jak objął to stanowisko. W Gminnej Spółdzielni zatrudniony jest od 40 lat. dnia, rano. Po przygotowaniu zakwasu, foremek do chleba i blach do bułek - kolejny etap pracy. Ciasto musi należycie wyrosnąć. Proces ten odbywa się w pomieszczeniu, w którym panować musi odpowiednia temperatura. Ważne to szczególnie zimą. Wypiek zaczyna się od chleba razowego, później zwykłego, tradycyjnego i na końcu bułek i drożdżówek. Okazuje się, że nie wystarczy chleb dobrze upiec. Trzeba go jeszcze przygotować

Chleb z Konecka produkowany jest w różnych kształtach – jest okrągły, prostokątny, kwadratowy. Bochenek ma pół kilograma i kilogram. Bułki też są różnej wielkości – 50 i 100 gramowe i kształtu – na zapiekanki, rogale. Kiedyś produkowano głównie chleb biały, z mąki pszennej. Od tego czasu gusty się zmieniły. Coraz więcej klientów życzy sobie chleb razowy, z domieszką mąki żytniej. Jest po prostu zdrowszy. Chleb często posypuje się makiem, ale są klienci którzy chętniej wybierają pokryty sezamem lub ziarnem wielonasiennym (sezam, soja). Z kolei do razowego dodaje się mieszkanek wieloziarnistych. Chleb i bułki, drożdżówki to oczywiście podstawowe, ale nie jedyne wyroby koneckiej piekarni. Produkuje się tu także różne słodkości, jak makowce, babki piaskowe, pierniki, serniki itp.

KRONIKA POLICYJNA Pijana matka Matka zostawiła dwójkę swoich dzieci bez opieki. Kobieta była w stanie nietrzeźwości. O zdarzeniu policję poinformował anonimowo mężczyzna. Dyżurny Komisariatu Policji w Ciechocinku otrzymał (3 września) zgłoszenie o kobiecie, która leży pijana na chodniku, a obok niej stoi wózek z dzieckiem. Drugie dziecko biega po przejściu dla pieszych. Przybyli na miejscu policjanci potwierdzili zgłoszenie. Dzieci w wieku 1,5 i 2,5 roku w chwili przybycia mundurowych były na chodniku przy ruchliwej ulicy. Natychmiast przewieziono je do szpitala w Aleksandrowie Kujawskim, a później oddano pod opieką babci. - Kobieta została zatrzymana w policyjnym areszcie – informuje post. Marta Kulpa, oficer prasowy KPP w Aleksandrowie Kuj. - Po zbadaniu na zawartość alkoholu okazało się, że miała ponad 2,6 promila. 37-latce został przedstawiony zarzut narażenia na

bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia dzieci pozostających pod jej opieką. Kobiecie grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat. O zdarzeniu został także poinformowany sąd rodzinny.

Jazda z promilami Policjanci z Komisariatu Policji w Ciechocinku zatrzymali do kontroli drogowej kierującego oplem kadettem (1 września). Po zbadaniu trzeźwości okazało się, że 50-letni mieszkaniec Ciechocinka miał 1,42 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Po wykonaniu niezbędnych czynności kierujący został zwolniony do miejsca zamieszkania. Sprawca odpowie za przestępstwo przed sądem. Grozi mu za to kara pozbawienia wolności do dwóch lat. We wsi Młynek, gm. Koneck, kierujący o godz. 1.00 w nocy oplem kadettem 20-letni mężczyzna na łuku drogi zjechał na lewy pas i uderzył w drzewo. Przy-

byli na miejsce policjanci, stwierdzili, że kierujący nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Sprawdzili również jego stan trzeźwości. Okazało się, że ma 0,45 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Tekst i fot. (bis)

Policjanci z Ciechocinka zatrzymali 59-letniego rowerzystę, który miał prawie 2,5 promila. alkoholu w organizmie. Mężczyzna wcześniej był karany za tego typu przestępstwo i złamał zakaz sądowy. Poniesie konsekwencje prawne za swoje czyny przed sądem. Lekkomyślne wsiadanie na rower po „kieliszku” stanowi zagrożenie dla innych uczestników ruchu jak i dla nich samych.

Rozmawiali z młodzieżą CIECHOCINEK. Na zaproszenie Alicji Słodowicz mundurowi z aleksandrowskiej prewencji (asp. szt. Janusz Rudnicki oraz mł. asp. Dawid Chojnacki ) oraz dzielnicowy z Ciechocinka (mł. asp. Piotr Zaporski ) spotkali się z uczestnikami turnusu rehabilitacyjnego Szpitala Uzdrowiskowego nr 3 w Ciechocinku (Markiewicza). (D.Ch.), fot. NADESŁANE

Od lewej: asp. szt. Janusz Rudnicki, Alicja Słodowicz i mł. asp. Piotr Zaporski


nr 29, wrzesień 2009 W sierpniowym wydaniu „Gazety Aleksandrowskiej” pisaliśmy, że przewodniczący Rady Miejskiej Piotr Prusaczyk składał w imieniu dziekana Wydziału Nauk Pedagogicznych UMK życzenia nauczycielom Przedszkola nr 1 z okazji nadania imienia, choć ten nic o uroczystości nie wiedział. Jedyną reakcją na to niestosowne zachowanie powinno być przeproszenie pracowników przedszkola. A jednak przewodniczący rady przystępuje do ataku na forum internetowym „Gazety Pomorskiej”.

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Konflikty

www.kujawy.media.pl

Wpuszczanie w maliny

Skoro sam zainteresowany nie uważa sprawy za zakończonej, zatem powracamy do niej. Przed opublikowaniem artykułu „Pracuję w UMK” zwróciłem się do przewodniczącego Rady Miejskiej Aleksandrowa Kuj. Piotra Prusaczyka z pytaniami: „Dlaczego przekazał Pan kadrze przedszkola życzenia od dziekana skoro nie został do tego upoważniony? Co powodowało Panem, podejmując taką decyzję?”. List w odpowiedzi Przed opublikowaniem artykułu, kiedy przewodniczący rady jeszcze nie znał jego treści otrzymałem pismo, w którym w przewrotny sposób tłumaczył swoje zachowanie. Oto co odpowiedział na zadane pytania (pisownia oryginalna): „...O wyjaśnienie i interpretację przytoczonego faktu zwróciłem się bezpośrednio do osoby najbardziej zainteresowanej, czyli do p. Dziekana Wydziału Nauk Pedagogicznych UMK (a nie Politycznych, jak Pan błędnie napisał) prof. zw. dr hab. Aleksandra Nalaskowskiego, który pejoratywnie ocenił małostkowość pańskich poczynań. Jednocześnie zobowiązał mnie do upublicznienia jego stanowiska w tej sprawie w wypowiedzianym brzmieniu dosłownym, poniżej prezentowanym. A zatem zgodnie z wolą przedstawiam dosłowny cytat z w wypowiedzi prof. dr hab. Aleksandra Nalaskowskiego: Cyt. „fakt przekazywania pozdrowień i życzeń w moim imieniu czyli Dziekana Wydziału Nauk Pedagogicznych UMK pracownikom placówek oświatowych takich jak przedszkola, szkoły etc. ze wszech miar trudno jest uznać za fakt naganny, czy tym bardziej akt przestępczy. Moi najbliżsi współpracownicy, a takim od lat jest p. mgr Piotr Prusaczyk, okazują głęboki szacunek

Podczas nadania imienia przedszkolu dzieci zaprezentowały ciekawy program artystyczny dla polskich pedagogów i mają pełne prawo przekazywać im moje najlepsze życzenia i pozdrowienia. Nie stosujemy tu żadnej specjalnej procedury, całość oparta jest na wzajemnym – wypracowanym od lat – zaufaniu” ....Zgodnie z prawem prasowym, jak również żądaniem prof. Aleksandra Nalaskowskiego tekst powyższy (słowa Dziekana WNP i moje słowa) bez żadnych skrótów redakcyjnych proszę opublikować w pełnym brzmieniu.” Na pytanie, dlaczego składał życzenia od dziekana wydziału, choć ten o tym nie wiedział pan przewodniczący przeprowadza.... rozmowę z dziekanem A. Nalaskowskim i żąda wydrukowania wypowiedzi, której ten mu rzekomo udzielił. Tak groteskowego pisma nie widziałem w całej mojej długiej dziennikarskiej karierze zawodowej. Dziekan usprawiedliwia? Wygląda jakby wyjęto go ze sztuki absurdu znanego pisarza Georga Orwella. Zamiast wyjaśnień, mamy do czynienia z próbą wplątania profesora dziekana w sprawę, z którą nie ma nic wspólnego. W swojej wypowiedzi do swojego podwładnego rzekomo profesor ocenia „pejoratywnie małostkowość moich poczynań”, choć nie wie co przygotowywany artykuł będzie zawierał. Tymczasem w rozmowie ze mną prof. Nalaskow-

ski powiedział, co można przeczytać w artykule pt. „Pracuje w UMK”, że gdyby wiedział o uroczystości to by z pewnością na te kurtuazyjne słowa pozdrowienia by się zgodził. On po prostu o uroczystości w przedszkolu ogóle nie wiedział. Zatem przewodniczący nie miał prawa składać życzeń od dziekana, bo ich po prostu nie było. Nie wierzę, aby dziekan prof. A. Nalaskowski upoważnił wszystkich pracowników wydziału, od kadry naukowej po zwykłych pracowników administracji, do składania w jego imieniu życzeń i to bez jego wiedzy. A tak z rzekomej wypowiedzi jaką przedstawił Piotr Prusaczyk wynika. To tak jakby każdy radny i pracownicy Biura Rady mogli w imieniu przewodniczącego Rady Miejskiej, bez jego wiedzy i zgody, składać życzenia i pozdrowienia w miejscach dla nich wygodnych. Czy na taką procedurę przewodniczący Prusaczyk wyraził by zgodę? Niech zatem swojego przełożonego, poważnego profesora, poważnej uczelni nie „wpuszcza w maliny”! W całej tej sprawie przewodniczący Piotr Prusaczyk zapomniał jeszcze o jednej rzeczy, bodaj najważniejszej – o tych, do których kierowane są słowa życzenia. Jak czują się, co pomyślą o takich słowach wiedząc, że osoba, na którą ktoś powołuje się, nic o nich nie wie. To co zrobił przewodniczący, wmawiając innym, że taki obyczaj panuje w Wydziale Nauk Pedagogicznych UMK, nie

można inaczej nazwać, jak kompletnym zlekceważeniem ludzi. Oczywiście, przewodniczący Prusaczyk nie popełnił żadnego „aktu przestępczego” i nic takiego mu nie zarzucam. Zachował się jedynie nieetycznie wobec ludzi, do których przemawiał. Aż wierzyć się nie chce, że to tak trudno pojąć! Listu przewodniczącego nie opublikowaliśmy i nie zamierzaliśmy tego robić, aby do reszty nie kompromitować autora. Nie miał on także charakteru sprostowania. Powoływanie się na prawo prasowe przez przewodniczącego rady dowodzi, że prawa tego nie zna lub czytał je bez zrozumienia. Przewodniczący straszy i lustruje List ma także drugą część, nie odnoszącą się bezpośrednio do sprawy. Pan przewodniczący pisze: „Dodatkowo proszę o odpowiedź pisemną, czy pańskie imię i nazwisko, będące na tzw. „liście Wildsteina” pod dwoma numerami sygnatur akt IPN-u, to zbieżność przypadkowa? Informuję, że jest wszczęta

procedura wyjaśniania zasygnalizowanego wyżej stanu rzeczy w oparciu o materiały źródłowe.” Opublikowania także tej części listu przewodniczący rady zażądał. Słowa te odczytałem, jako groźbę pod moim adresem. Była to próba zastraszenia mnie. Ten fragment także przewodniczący zamieścił na internetowym forum „Gazety Pomorskiej” tytułując publikację „Szpicel z Gazety Aleksandrowskiej”. Nad tym nie mogę przejść obojętnie. Przewodniczący Prusaczyk ponadto poinformował mnie (tego już w internecie nie napisał), że „rozpoczęta została procedura wyjaśniająca”. Oznacza to, że rozpoczął on proces lustracji dziennikarza. Pytam, więc pana przewodniczącego aleksandrowskiej rady, na jakiej podstawie prawnej rozpoczął tę procedurę i kto go do takiego działania upoważnił? Do składania oświadczeń lustracyjnych zobowiązani są radni, w tym przewodniczący rady. Dobrze byłoby, aby to przewodniczący Piotr Prusaczyk, skoro już wywołał taki temat, publicznie poinformował mieszkańców Aleksandrowa Kujawskiego o treści złożonego własnego oświadczenia lustracyjnego. Gdyby przewodniczący Prusaczyk miał odwagę i zapytał mnie wprost, czy byłem tajnym współpracownikiem służby bezpieczeństwa to bym mu odpowiedział: - Nie, nie byłem! Mam nadzieję, że z kolei przewodniczacy odpowie, czy z dawnymi służbami bezpieczeństwa współpracował, a jeśli tak, to na czym współpraca polegała?

Stanisław Białowąs

Określenie „Szpicel z Gazety Aleksandrowskiej” użyte na forum internetowym „Gazety Pomorskiej” przez Piotra Prusaczyka, przewodniczącego Rady Miejskiej jest dla mnie obraźliwe i zniesławiające mnie. Żądam więc od autora przeproszenia w tym samym miejscu oraz na łamach „Gazety Pomorskiej” do 1 października. Nie pozwolę, aby szargano moje dobre imię. Stanisław Białowąs

15

Skuterem w kobiety W Józefowie, gm. Waganiec, 49-letni mężczyzna kierujący skuterem z nieustalonych przyczyn wjechał w dwie kobiety idące drogą gruntową. Starsza kobieta z obrażeniami ciała zabrana została do szpitala w Aleksandrowie Kujawskim. Drugiej kobiecie nic się nie stało. Kierujący skuterem był trzeźwy. Policjanci wyjaśniają okoliczności i przyczyny zdarzenia.

Za włamania trzy miesiące Na wniosek policji i prokuratury Sąd Rejonowy w Aleksandrowie Kujawskim zastosował 3-miesięczny areszt wobec młodego mieszkańca powiatu aleksandrowskiego. Wcześniej Sąd Rejonowy zastosował 3-miesięczny areszt dla dwóch mężczyzn. Cała trójka jest podejrzana o dokonanie rozboju oraz kradzieży na terenie Aleksandrowa Kujawskiego.

Wśród oficerów 2 września odbyło się spotkanie komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy nadinsp. Krzysztofa Gajewskiego z siedmioma policjantami garnizonu kujawskopomorskiego, którzy postanowieniem prezydenta RP zostali mianowani na stopień podkomisarza policji. Oficerowie otrzymali z rąk generała akty mianowania, listy gratulacyjne oraz pamiątkowe albumy. Wśród funkcjonariuszy, którzy wzmocnili szeregi korpusu oficerów młodszych w naszym województwie jest podkom. Tomasz Bałuk z Komendy Powiatowej Policji PP w Aleksandrowie Kujawskim.


ALEKSANDROWSKA I 16 I GAZETA www.kujawy.media.pl Rodzinny Ogród Działkowy „Oaza” w Aleksandrowie Kujawskim obchodził jubileusz 30-lecia działalności. Podczas piknik, zorganizowanego z tej okazji, podsumowano miniony okres, wręczono wyróżnienia. Pracownicze ogrody działkowe na nieużytkach między ulicą Wojska Polskiego a torami kolejowymi powstały ponad 30 lat temu. Całość obejmowała cztery hektary, więc udało się utworzyć 114 działek. Zainteresowanie otrzymaniem własnego gruntu było w tym czasie spore, bo ogrody traktowano bardziej jako możliwość uzyskania plonów niż miejsce rekreacji. Od tego czasu funkcja ogrodów działkowych znacznie zmieniła się. Pietruszka i jabłka zeszły na plan dalszy, ważniejsze są choinki i równa trawa. Ale na wielu działkach nadal sadzone są pomidory, zbiera się warzywa. Z okazji 30-lecia działania „Oazy”, bo tak nazwano ogrody, odbył się piknik. Historię ogrodów przedstawił prezes zarządu ROD Tadeusz Piotrowski. Przypomniał, że w przeszłości ogrodem kierowali: Zygfryd Chojnacki, Witold Gniatkowski, Stanisław Walas, Jerzy Koziński. Obecnie w skład zarządu ogrodu wchodzą poza prezesem: Leopold Ruciński, Janusz Kołtuński, Zenon Więcek i Zbigniew Fjuk. - O tym jaki jest nasz ogród decydują jednak działkowcy – mówi Tadeusz Piotrowski. - Dziękuję

Jubileusz ogrodu „Oaza”

wszystkim zarządom za bezinteresowne zaangażowanie się i doprowadzenie naszego ogrodu do takiego stanu, którego nie musimy się wstydzić. Co najważniejsze zadowoleni są działkowcy. W ostatnich latach naszym utrapieniem są częste włamania do altanek. Co najgorsze złodziejom nie chodzi o znajdujące się tam przedmioty. Najgorsze są zniszczenia jakie robią. Wandalizm jest przerażający. Ostatnio dzięki finansowemu

wsparciu Zarządu Okręgu Toruńsko-Włocławskiego przebudowano linię elektryczną. Działkowicze z „Oazy” często uczestniczą w konkursach na najładniejsze ogrody organizowanych przez Zarząd Okręgu i to z powodzeniem. W przeszłości laureatem byli m.in. Krystyna i Jan Szafrańscy, a w tym roku Tadeusz Piotrowski z żona Jolantą. Podczas festynu zorganizowanego z okazji 30-lecia „Oaza” otrzymała dwa pamiątkowe

chowska, Bogumiła Kaczmarek, Marian Kuberski, Jan Kwiatkowski, Krystyna Linowska, Leokadia Słowińska, Ryszard Sobolewski, Izabela Stachowiak, Krystyna i Jan Szafrańscy, Bronisław Szczepański, Henryk Trzmielewski, Jan Urbański, Stanisław Urbański, Teresa Wiśniewska, Władysław Wochna. Podczas pikniku działkowiczom czas umilał zespół „Klan” (Andrzej Kuberski, Sławomir Kuberski, Zenon Więcek). Grochówkę i napoje przygotowała Gminna Spółdzielnia z Konecka.

puchary – od samorządu miejskiego oraz Zarządu Okręgu Polskiego Związku Działkowców. Działkowiczom o największym stażu wręczone zostały pamiątkowe dyplomy. Otrzymali je: Stanisław Bujalski, Mieczysław Matusiak, Edward Nawrot, Jerzy Oczki, Teresa Ocza-

* Gry i zabawy * Stoisko medyczne * Dogoterapia

Festyn na pożegnanie wakacji

Galeria zdjęć w internecie: www. kujawy.media.pl

nr 29, wrzesień 2009

Wypoczynek

Pod koniec wakacji toruńskie Stowarzyszenie Promocji Zdrowia i Pomocy Rodzinie „RÓWNE SZANSE” zorganizowało w Aleksandrowie Kujawskim festyn zdrowotny dla dzieci i młodzieży. - Stowarzyszenie Promocji Zdrowia i Pomocy Rodzinie „RÓWNE SZANSE” w Toruniu działa od pięciu lat i swoim zasięgiem obejmuje także Aleksandrów Kujawski i Ciechocinek - informuje Waldemar Modrzejewski, wiceprezes stowarzyszenia. - W ciągu tego czasu zorganizowaliśmy wiele imprez. Były to festyny z programem edukacyjnym z zakresu ochrony i promocji zdrowia, profilaktyki uzależnień od alkoholu, narkotyków i innych. Realizowaliśmy programy profilaktyki zdrowotnej dla społeczności romskiej, dla dzieci niepełnosprawnych i akcje charytatywne. Każdego roku przynajmniej jedna z tych imprez odbywa się w Aleksandrowie Kujawskim. W tym roku w sierpniu odbyły się spotkania w Ciechocinku i Nowym Ciechocinku, a pod koniec tego miesiąca w Aleksandrowie Kuj. przed MCK. W organizację festynu wspartego pomocą burmistrza, który wziął czynny udział w imprezie (nie bylo natomiast radnych) zaangażowało się także Stowarzyszenie Osób Niepełnosprawnych „Bądźmy Razem” oraz świetlica „Promyk” z Ciechocinka. Impreza przebiegała pod hasłem „Przez zabawę i sport do tolerancji”. W programie były liczne zabawy, a także działania przeciwdziałające zagrożeniom wywołanym narkotykami, alkoholem, nałogowym paleniem papierosów. Uczestnikom festynu rozdawano ulotki, czynne było stoisko medyczne, na którym Kazimiera Czerwińska i Maria Preis-Ostrowska badały ciśnienie i krew. Największym zainteresowaniem cieszyły się zawody wędkarskie oraz rzut lotkami do tarczy. Podobnie jak w ubiegłym roku, można było uczestniczyć w „ścieżce zdrowia” - konkursie, na który składały się konkurencje sprawnościowe, quizy i zadania z profilaktyki uzależnień. Na aleksandrowski festyn przyjechała grupa motocyklistów z toruńskiego stowarzyszenia „Wiatr”. Wielką atrakcją była możliwość zaprzyjaźnienia się z psem, a to dzięki obecności czworonogów z fundacji „Pieś”. Prowadzi ona zajęcia w ramach dogoterpii.

Tekst i fot: (bis)


nr 29, wrzesień 2009

Szkolnictwo

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl

17

Kartka z historii. Uroczystości 17 września.

90-lecie szkoły salezjanów ks. Jarosław Wąsowicz Rok 2009 jest dla salezjanów na całym świecie czasem historycznych jubileuszy. Najważniejszym z nich jest 150-lecia powstania Zgromadzenia Salezjańskiego założonego w 1859 r. we Włoszech przez św. Jana Bosko. W Polsce, w północno – zachodniej Inspektorii pw. św. Wojciecha, świętujemy 30 – lecie jej utworzenia oraz jubileusz najstarszego dzieła salezjańskiego na jej terenie, którym jest szkoła w Aleksandrowie Kujawskim. Właśnie mija 90-ta rocznica wychowawczo-duszpasterskiego zaangażowania duchowych synów ks. Bosko na terenie diecezji włocławskiej i na Kujawach.

w Brazylii gdzie pracował wśród Polonii. O wojny zostało kandydatach na ołtarze, którzy pracowali w najpierw uwięAleksandrowie już wspominaliśmy. Po wojzionych później nie przez wiele lat pracował tu ks. Wiktor rozstrzelanych przez Jacewicz – wybitny badacz dziejów marNiemców w Górnej tyrologii polskiego duchowieństwa pod Grupie. Byli to: ks. okupacją hitlerowską. Jest on pochowany dyrektor Francina miejscowym cmentarzu parafialnym. szek Malorny, ks. Z ostatnich lat warto wymienić, zmarłego Ignacy Czogała oraz przed rokiem ks. Stanisława Salamonowiklerycy: Czesław cza, budowniczego kościoła w AleksandroBertel, Bonawentuwie, który w 2006 r. został „Honorowym ra Hołubowski i kl. Obywatelem Aleksandrowa KujawskieWincenty Żukowski. go”. W gronie salezjanów pracujących w Ukrywający się Aleksandrowie odnajdziemy także dwóch pozostali przy życiu prowincjałów Inspektorii św. Wojciecha współbracia prowa– ks. Henryka Jacenciuka i ks. Zbigniewa Przy szkole ostatnio dzili w AleksandroŁepkę. postawiono nowy płot wie odważną podW Aleksandrowie w Kolegium KujawPrzez ten okres salezjanie wpisali się ziemną działalność skim bywali w tym okresie znamienici na trwałe w historię miasta i regionu. służąc miejscowej goście. W tym miejscu wymieńmy Historia ich obecności w Aleksandrowie ludności zwłaszcza posługą sakramentalną. W okresie powojennym przyszło z chociażby Sługę Bożego kard. Augusta pokazuje, jak w lakmusowym papierku, Warto w tym miejscu wspomnieć kolei zmagać się salezjanom z represjami Hlonda – Prymasa Polski, także salezjanina, trudne dzieje naszej ojczyzny w wieku XX. chociażby działalność ks. Mieczysława wymierzonymi w Kościół przez komunioraz nuncjusza apostolskiego ks. Alchillesa Salezjanie przybyli do Aleksandrowa zaraz Szczęsnego, rodowitego aleksandrowianistyczne władze. Mniej więcej od 1948 r. Ratiego, późniejszego papieża Piusa XI. po odzyskaniu niepodległości. 13 sierpnia na, który ukrywał się przez okres okupacji przeciwko salezjanom rozpętano kampanię Liczne jest grono znamienitych wychowan1919 r. zamieszkali tu dwaj pierwsi salezjaw rodzinnym domu. W gronie współbraci, oszczerstw, urządzano złośliwe wizytacje, ków salezjańskich. nie: ks. Kazimierz Masłowski, wyznaczony którzy w czasie niemieckiej i sowieckiej buntowano młodzież, aż wreszcie w roku Na deskach szkolnego teatru swoje na dyrektora gimnazjum i ks. Walenty okupacji stracili życie znalazło się wielu 1955 zabrano nam bezprawnie szkołę. pierwsze sceniczne kroki stawiał słynny Wieczorek, jako przyszły proboszcz parafii salezjanów, którzy w dwudziestoleciu mięW kolejnych latach (do 1928 r. salezjanie prowadzili duszpadzywojennym pracowali w aleksandrowkonsekwentnie odUroczystości jubileuszowe Ko- polski aktor Roman Wilhelsterstwo przy parafii pw. Przemienienia skim Kolegium Kujawskim. mawiano zezwolenia legium Kujawskiego rozpoczną mi (Czterej pancerni i pies, Pańskiego). Towarzyszył im w charakterze na budowę nowego się 17 września o godz. 10.00 Kariera Nikodema Dyzmy, Alternatywy 4, Zaklęte delegata prowincjała ks. Teodor Kurpisz. Ks. Edward Grzymała kościoła, prowadzono sesją popularno-naukową To właśnie ci kapłani stali się ewangeliczpermanentną inwigi„Salezjanie w Aleksandrowie Rewiry). Bohaterską sławą okrył się Karol Palczyński, nym zaczynem dzieła, które przez następne W tym miejscu warto podkreślić, że lację pracujących w Kujawskim w latach 1919-2009, rodowity aleksandrowianin, lata pięknie się rozwijało. dwóch byłych dyrektorów tutejszego Aleksandrowie księży. a zakończą festynem. wychowanek salezjańskiej zakładu: ks. Franciszek Harazim i ks. Ignacy szkoły, zamordowany przez Podczas okupacji Antonowicz oraz dwóch byłych asystenWładze niepokoiło sowietów w czasie II wojny światowej. Ku tów: ks. Kazimierz Wojciechowski i ks. wówczas najbardziej zaangażowanie na jego pamięci w latach 90 – tych odsłonięto Prowadzone przez nich Kolegium KuWłodzimierz Szembek, noszą zaszczytny rzecz ludzi młodych prowadzone w grutotem skrzydła lotniczego przy na placu jawskie wzrastało wraz z polską państwotytuł Sług Bożych i w gronie innych mępach ministranckich, oazowych i oratoryjprzy poczcie w Aleksandrowie. wością i dzieliło z nią wszystkie trudy tego czenników II wojny światowej oczekują na nych. A salezjańska kaplica zwana przez czasu. Już na początku rozwoju szkoły wyniesienie na ołtarze. Jeśli przypomnimy mieszkańców potocznie „bursą” tętniła Stąd pochodzili piętnem zapisała się wojna polsko – boltylko, że wśród męczenników już beatyżyciem! Ileż w tych latach przewinęło szewicka, w którą włączyli się salezjańscy fikowanych jest bł. ks. Edward Grzymała, się młodych ludzi w oratorium i różnego Historia tego miejsca to wreszcie salezjawychowankowie. W okresie dwudziekapłan diecezji włocławskiej, który jesienią rodzaju grupach. nie pochodzących z Aleksandrowa i okolic. stolecia salezjańskie Kolegium okryło się 1939 r. trafił do Aleksandrowa KujawskieWreszcie w historię salezjańskiej obecNie był to teren bogaty w salezjańskie sławą w wielu dziedzinach w skali ogólgo, aby z polecenia biskupa pełnić tu oboności na Kujawach wpisują się także powołania, ale za to, jeśli już się pojawiły, nopolskiej. Było szkoła znana i odnosząca wiązki wikariusza generalnego północnych przemiany, jakie dokonały się w naszym to zapisali się w historie naszego Zgromasukcesy w wielu dziedzinach. rejonów diecezji, zamordowany w 1942 w kraju po 1989 r. Szkoła salezjańska, którą dzenia jako niezwykle ofiarni i zaangażowaNa historii aleksandrowskiej placówki Dachau, to widzimy że w naszym niewielodzyskaliśmy w 1991 r. była pierwszą w ni w pracę duszpastersko-wychowawczą krwawe karty zapisał czas okupacji. Pięciu kim mieście, zrządzeniem Bożej Opatrznoskali całego kraju tego typu placówką salezjanów już w pierwszych miesiącach duchowi synowie św. Jana Bosko. ści pracowało tak wielu ludzi świętych. prowadzoną przez nasze Zgromadzenie Z Aleksandrowa pochodził wspomniany po upadku komunizmu. Stała się jakby już ks. Mieczysław Szczęsny, polonista, fundamentem i zaczynem niezwykle prężwybitny wychowawca młodzieży w wielu nego rozwoju salezjańskiego szkolnictwa salezjańskich szkołach; ks. dr Stanisław w nowych warunkach politycznych. Dzisiaj Halagiera z parafii Ostrowąs, wykładowca nasza inspektoria pw. św. Wojciecha w Pile seminaryjny i gorliwy duszpasterz, przeprowadzi najwięcej szkół i ośrodków wyśladowany przez UB w czasie proboszczochowawczych w całej Polsce i w regionie wania w Pile (zabronił dzwonić dzwonami Europa Nord. podczas pogrzebu Stalina), czy cichy, ale gorliwy ks. Edward Jarliński, który pochoHonorowy obywatel Wystawa poświęcona 70 rocznicy wydził ze Stawek. buchu II wojny światowej otwarta została W krótkim zakresie nie sposób przedHistorię tworzą ludzie. Warto pokrótce w Aleksandrowskiej Izbie Historycznej. stawić wielu wątków salezjańskiej historii przywołać kilka z postaci, które na jakimś Zgromadzono na niej pamiątki prezentuzwiązanej z Aleksandrowem Kujawskim. etapie salezjańskiej pracy „przewinęli się” jące losy mieszkańców miasta z czasów Z racji jubileuszu, staraniem szkół saleprzez Aleksandrów, a później zapisali się okupacji. Podczas wystawy odbyła się zjańskich, przygotowana została obszerna w historię Zgromadzenia Salezjańskiego i także promocja od dawna oczekiwanej monografia, która omawia wiele aspektów Kościoła. W szkole salezjańskiej pracował monografii „Aleksandrów Kujawski. Zarys salezjańskiego zaangażowania wychowawks. Stanisław Ormiński, twórca melodii do dziejów”, pod redakcją dr Andrzeja Cieśli, czo – duszpasterskiego na Kujawach w l. „Apelu Jasnogórskiego”, który śpiewają burmistrza Aleksandrowa Kuj. Obecni 1919 -2009. Warto by znalazła się w naszej Polacy na całym świecie. W czasie wojny na wystawie autorzy podpisywali książkę domowej bibliotece. ukrywał się tu i prowadził tajne duszpasteri odpowiadali na pytania. stwo ks. Jan Kasprzyk, który aresztowany Książkę można nabyć w AleksandrowPromocja książki połączona z sesją odprzez Niemców i osadzony w Dachau skiej Izbie Historycznej. będzie się 17 września w szkołach salezasłynął tam opracowaniem muzycznym Na zdjęciu: książkę podpisuje Andrzej zjańskich w Aleksandrowie Kuj., podczas zatytułowanym „Szopka w Dachau”, po Cieśla. centralnych uroczystości jubileuszowych. wojnie wydanej przez Polskie Nagrania. fot. NADESŁANA Po wojnie był wieloletnim misjonarzem

Monografia o dziejach Aleksandrowa Kuj.


ALEKSANDROWSKA I 18 I GAZETA www.kujawy.media.pl

nr 29, wrzesień 2009

Szkolnictwo

O wymianie okien, zajęciach pozalekcyjnych, poprawie frekwencji uczniów i odpowiedzialności opiekunów z Krzysztofem WDOWCZYKIEM, dyrektorem Publicznego Gimnazjum nr 1 im. Lotników Polskich w Aleksandrowie Kujawskim rozmawia red. Stanisław BIAŁOWĄS

Solidnie wykształcić - Nowy rok w oświacie to nowe problemy. Aleksandrowskie gimnazjum ma ich chyba szczególnie dużo... - Nie więcej niż w innych naszych szkołach. Wszędzie aktualne są działania zmierzające do poprawienia warunków nauki oraz dbałości o jakość kształcenia. Warunki nauki w naszym gimnazjum na przestrzeni ostatnich lat z pewnością poprawiły się. Przyjdzie mi zatem kontynuować rozpoczęty proces przez dyrektor Urszulę Paprocką, moją poprzedniczkę. W ostatnich kilku latach samorząd przeznaczył środki finansowe na poprawę stanu technicznego obiektu. Wykonano poważny remont pokrycia dachu, wymieniono część okien, kolejne klasy i pomieszczenia gospodarcze są odnawiane, a w tym roku jedna z sal lekcyjnych została przystosowana do lekcji multimedialnych. - Podczas wizytacji radnych wiosną mówiono o konieczności dalszej modernizacji, przeprowadzania niezbędnych remontów. Tyle tylko, że za tymi wnioskami nie poszły konkretne decyzje. - Dobrze, że przynajmniej istnieje przekonanie o konieczności szybkiego

poprawiania warunków lokalowych, w których uczy się nasza młodzież. Naglącą potrzebą jest dalsza wymiana okien, modernizacja boiska szkolnego i poprawa wizerunku zewnętrznego szkoły, z czym związana jest wymiana ogrodzenia. Decyzje w tych sprawach zapadną w odniesieniu do przyszłego roku. - To jest program na lata. - Mam świadomość, że tego nie zrobi się w ciągu jednego roku ponieważ miasto ma wiele innych potrzeb inwestycyjnych dotyczących poprawy infrastruktury. Musimy te zamierzenia realizować krok po kroku. Ważne, aby co roku coś się zmieniało na lepsze. Zatem co roku musimy otrzymywać jakieś środki na ten cel. Jakość bazy nauczania jest czynnikiem przyciągającym uczniów, a za uczniem idą w subwencji państwowej pieniądze, które obniżają koszty utrzymania szkoły. Inwestycja taka zwraca się po pewnym czasie. - Mówimy o oknach, wyglądzie ogrodzenia, ale przecież najważniejsza jest jakość nauczania, czyli z jaką wiedzą uczniowie opuszczają mury gimna-

CIECHOCNEK. Rada Miejska 13 głosami przy jednym wstrzymującym się nie wyraziła zgody na wygaśnięcie mandatu Macieja BARTOSZKA. Zrobi to najprawdopodobniej wojewoda kujawsko-pomorski. Radny Maciej Bartoszek został wiceprezesem Klubu Sportowego „Zdrój” w Ciechocinku 16 lipca 2007 roku. Prawnicy wojewody uważają, że z następnym dniem stracił mandat, gdyż naruszył przepisy zakazu wynikające z ustawy o samorządzie gminnym. Chodzi o to, że klub wykorzystywał majątek gminy do prowadzenia działalności gospodarczej. Klub działał w należącym do miasta stadionie, dzierżawił pomieszczenia, sprzedawał bilety. Według prawników wojewody nie ma znaczenia, że funkcję wiceprezesa zarządu radny sprawował społecznie. Sprawie nadano bieg, gdyby

zjum. A z tym, patrząc na dane statystyczne, nie jest u was najlepiej. Dowodem tego jest fakt, że publiczna jedynka przegrywa z gimnazjum salezjańskim. - Wspólne początki funkcjonowania naszych szkół nie wykazywały takich różnic. Mając większe finanse na poprawę warunków nauki, wykorzystując hasła dotyczące tradycji salezjańskiej i możliwości dalszego kształcenia w tym samym budynku w liceum, salezjanie skutecznie wypromowali swoją szkołę. Ich dobre wyniki są osiągane również przez zdolnych uczniów z naszego obwodu szkolnego, którzy wybrali ich szkołę dla dalszego etapu kształcenia. To są reguły konkurencji na rynku oświatowym, a my powinniśmy robić wszystko, aby im sprostać. Efekty kształcenia dużo łatwiej jest osiągnąć, mając więcej zdolniejszej młodzieży. My mamy satysfakcję, że nasi dobrzy uczniowie doskonale sobie radzą w dobrych liceach toruńskich oraz w następnych etapach kształcenia. - Jak chcecie zwiększyć konkurencyjność waszej szkoły? - Podnosimy systematycznie jakość kształcenia

Święto gimnazjum było okazją do pomysłowej zabawy oraz kwalifikacje nauczycieli, z których duża część to nauczyciele dyplomowani. Szkoła zatrudnia pedagoga oraz psychologa szkolnego, którzy wspomagają wychowawczo i opiekuńczo naszą młodzież. Chcemy, aby nasza szkoła była przyjazna dla ucznia, dawała mu dobry start w następny etap kształcenia i rozwijała jego intelekt oraz zainteresowania. W tym celu dajemy młodzieży bogatą ofertę zajęć pozalekcyjnych. Działać będą w naszej szkole przedmiotowe koła zainteresowań, koło plastyczne, koło ekologiczne, koło europejskie, zespół tańca nowoczesnego, grupa wolontariatu, odbywać się będą zajęcia sportowe na sali i na basenie, trenować będzie grupa sportów walki. Przypomnijmy, że co roku w szkole organizowa-

ne są wycieczki krajowe i zagraniczne, a planowane są również „zielone szkoły”. W tym roku uczniowie zwiedzali Rzym. Te formy edukacji będziemy kontynuowali. Dzięki kontaktom samorządowym realizowana będzie wymiana młodzieży z Białorusią na zasadzie wzajemnego pobytu u rodzin. Uczniowie naszej szkoły, w ramach działań opiekuńczych, korzystają ze świetlicy szkolnej i posiłków. Młodzież z rodzin o niskich dochodach korzysta z darmowych obiadów i podręczników. - Wspomniał pan, że młodzież gimnazjalna znajduje się w szczególnym okresie. Nauka jest obowiązkowa, co dla wielu wcale nie oznacza konieczności nawet przychodzenia na lekcje. Widać to jaskrawo

Rada nie zgodziła się podpadł za zbyt cięty język. Bartoszek tłumaczy: - Podjąłem się tej funkcji nieświadom, że wchodzę w konflikt z przepisami. Pełniłem ja przecież społecznie. O tym wiedzieli wszyscy – burmistrz i przewodniczący rady, którzy powinni zwrócić na to uwagę, bo są w samorządzie nie pierwszą kadencję. Pracy tej podjąłem się w chwili, gdy klubowi groziła likwidacja. Poświęciłem propagowaniu sportu wśród dzieci i młodzieży swój wolny czas, często kosztem obowiązków zawodowych i rodziny. I nie żałuję tego, bo nie oczekiwałem zapłaty ani wdzięczności. Tylko nie spodziewałem się również takiej niewdzięczności. Czy pozbawienie mnie mandatu ma być nagrodą za aktywność

MACIEJ BARTOSZEK: - Czy pozbawienie mnie mandatu ma być karą za aktywność społeczną?

społeczną? A może to kara za zbytnią dociekliwość i stawianie kłopotliwych pytań na sesjach rady? Bartoszek ma za złe kierującym radą, że dopiero po wielu miesiącach sprawa oficjalnie stanęła na sesji rady. Podejrzewa, że tak długo ją odwlekano, aby nie mógł po uchyleniu mandatu ponownie się o niego ubiegać w wyborach uzupełniających. Radni ciechocińskiej rady w pełni podzielili rozgoryczenie Bartoszka. W głosowaniu byli niemal jednogłośnie przeciwko wygaśnięciu mandatu. Od głosu wstrzymał się jedynie przewodniczący rady. Teraz ruch należy do wojewody. Najprawdopodobniej skorzysta ze swoich uprawnień i stwierdzi

po frekwencji pod koniec roku szkolnego... - Niestety, jest to problem szkół, z którym i my musimy sobie radzić. W ubiegłym roku przyjęliśmy program walki z wagarami i musimy wciąż intensyfikować skuteczność jego realizowania. Wyniki byłyby jednak lepsze, gdybyśmy mieli większą pomoc ze strony rodziców, którzy nie zawsze odpowiedzialnie współpracują ze szkołą. Jak w każdej szkole, występują także inne przypadki negatywnych zachowań. Mała grupa osób potrafi czasem kreować nie najlepszą opinię o szkole. Z takimi skrajnościami zamierzam walczyć wszelkimi możliwymi prawnie środkami, korzystając również z pomocy organów i instytucji, które są do tego powołane.

wygaśnięcie mandatu. Nie jest to pierwsza i jedyna taka sprawa w regionie. Rok temu z podobnego powodu mandat stracił Tomasz Skibiński radny z Aleksandrowa Kuj. Był społecznym prezesem Klub Sportowego „Orlęta” i w dniu zaprzysiężenie nie zrezygnował z tej społecznej funkcji. Po prostu o przepisach, podobnie jak Bartoszek, nie był świadomy naruszenia ustawy. Obu spotkała kara za społeczne zaangażowanie. Podobna sprawa, a jakże inne zachowanie radnych. Radni Ciechocinka, w przeciwieństwie do radnych Aleksandrowa, w geście solidarności nie zgodzili się na odebranie mandatu. Zrobi to jednak wojewoda. (bs)


nr 29, wrzesień 2009

Sport

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl

19

W Odolionie

Boisko z placem zabaw Jeśli mamy mówić o uprawianiu przez młodzież różnych dyscyplin sportowych, po prostu spędzaniu wolnego czasu w ruchu – to najpierw trzeba stworzyć odpowiednie warunki. Żeby nie wiadomo jak młodzi chcieli grać w koszykówkę, to nic nie zrobią jak nie będą mieli miejsca do gry. W gminie Aleksandrów Kujawski tych miejsc, gdzie będzie można spędzać wolny czas na na zabawach sportowych jest coraz więcej. Ostatnio realizowane są dwie inwestycje – w Odolionie i Wołuszewie. W Odolionie boisko sportowe powstaje w obrębie utworzonego placu zabaw dla dzieci. Powstaje miejsce, gdzie będzie można zagrać w koszykówkę i siatkówkę. Teren został utwardzony, po zabezpieczeniu nawierzchni w tych dniach położony zostanie asfalt. Podobna inwestycja realizowana jest w Wołuszewie. Tutaj boisko sportowe powstaje w sąsiedztwie miejscowej szkoły podstawowej. Będą więc z niego mogli korzystać uczniowie podczas zajęć wychowania fizycznego.

Na zdjęciu: budowa boiska sportowego w Odolionie. fot. St.B.

Trzeci uliczny turniej koszykówki Na boisku przy parafii pw. NMPWW w Aleksandrowie Kujawskim rozegrany został III Turniej Koszykówki Ulicznej BOSKO. Na imprezę zgłosiło się 14 drużyn. Do półfinałów awansowały po dwie drużyny z Torunia i Włocławka. Konfrontacja tych miast tak w pierwszym jak i drugim półfinale wyłoniła „włocławski finał”. Zwyciężyła drużyna BRACIA B, pokonując w finale WŁOCŁAWEK TEAM. Najlepsze drużyny zostały zasypane nagrodami ufundowanymi przez Patronów Honorowych oraz lokalnych dobroczyńców. Wybrano najlepszego zawodnika Turnieju, najlepszego „trójkowicza” zawodnika najczęściej trafiającego za 3 pkt. oraz najlepszą drużynę miejscową - ZMIANA KODU. Organizatorzy składają podziękowania PZKosz, Salezjańskiemu SWM, posłom Platformy Obywatelskiej - Markowi Wojtkowskiemu i Michałowi Jarosowi oraz burmistrzowi miasta Andrzejowi Cieśli.

W aleksandrowskich „Orlętach”

Na gotowe Aleksandrowski MZKS „Orlęta” w sezonie 2009/2010 prowadzić będzie tylko jedną sekcję – piłki nożnej, ale za to liczną. Klub zrzesza 150 osób, w tym 120 piłkarzy skupionych w kilku grupach. Oto one: OLD’BOYS – trener Paweł Urbański, seniorzy – Sławomir Gawroński, juniorzy - Stanisław Olejnik i Arkadiusz Czajkowski, trampkarze – Dariusz Gawroński i Dariusz Szadłowski; młodzicy – Łukasz Zych, grupa naborowa – Tomasz Skibiński i Jacek Szynkiewicz. W Wojewódzkim Ośrodku Szkolenia Piłkarskiego uczą się: w klasie maturalnej Michał Baryza; w II LO Wiktor Osiński, Adrian Prysak, Mateusz Sztoltman; w I LO Igor Wochna i Adrian Antoszewski, w III klasie gimnazjum Daniel Śmieszny i Sebastian Śmieszny; w II klasie gimnazjum Maciej Chudziński; w I klasie gimnazjum Dawid Smoła i Łukasz Bogdanowski. - To że uzdolniona młodzież opuszcza klub, idzie kształcić się w ośrodkach wyspecjalizowanych to dla nas normalność - mówi

Nastolatków wyczyny Kolejny festyn sportowo-rekreacyjny dla uczniów szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych organizuje Zespół Szkół nr 2 im. Hubala. Impreza rozpocznie się 25 września o godz. 11.00 na stadionie przy ul. Sikorskiego 1 w Aleksandrowie Kujawskim. Hasłem festynu jest „Nastolatków wyczyny bez narkotyków, alkoholu i nikotyny”, ma więc charakter profilaktyczny. Służy przede wszystkim propagowaniu mody na bieganie oraz innych atrakcyjnych i wartościowych form spędzania wolnego czasu. Dla uczestników przewidziane są liczne i atrakcyjne nagrody. Patronat nad festynem pełnią: starosta Zbigniew Żbikowski, burmistrz Aleksandrowa Kujawskiego Andrzej Cieśla oraz wójt gminy Aleksandrów Kujawski Andrzej Olszewski.

Paweł Nowak, prezes MZKS „Orlęta”. - Taką drogę rozumiemy. Nie możemy jednak pogodzić się z metodą, jaką stosuje nauczyciel wf jednej z aleksandrowskich szkół, który wymusza na uczniach ostatnich klas swojej szkoły, aby zapisywali się do jego przyszkolnego klubu. Ostatnio mieliśmy znowu do czynienia z takimi przypadkami utrudniania pracy. Chłopcy są rozdarci, nie wiedzą co robić. Ten pan mieniący się działaczem sportowym nawet szczebla miejskiego zapomina, że dla swoich doraźnych efektów, robi szkodę swoim uczniom. Utrudnia im bowiem dalszą naukę. Ma wprawdzie wyuczonych zawodników przez jeden rok, ale nie myśli, co będzie się dalej z tymi chłopcami działo, gdy opuszczą szkołę podstawową. Jesteśmy za współpracą z nauczycielami wf w szkołach, liczymy na ich pomoc. Nie godzimy się na podbieranie zawodników i nie zastanawianie się co dalej z tymi chłopcami, gdy skończą podstawówkę. Od marca 2009 przestała dzia-

łać sekcja piłki siatkowej dziewcząt, z prozaicznego powodu. Braku środków na jej utrzymanie. Działalność klubu opiera się składach członkowskich i sponsoringu. Co roku „Orlęta” stają do konkursu organizowanego przez burmistrza na zadanie upowszechniania kultury fizycznej wśród dzieci i młodzieży poprzez szkolenia, prowadzenie rozgrywek. Na 2009 rok z tego funduszu klub otrzymał zaledwie 48 tys. zł. Za rok „Orlęta” będą obchodziły 90-lecie powstania. Jako najstarszy i jedyny klub działający w mieście jest pozostawiony samemu sobie. „Nie odczuwamy żadnej pomocy ze strony komisji sportu Rady Miejskiej, a działająca od dwóch lat Miejska Rada Sportu też nie jest zainteresowana losem klubu” – żalą się działacze klubowi. Jak na razie ucichły rozmowy na temat przejęcia przez miasto stadionu sportowego. Na pewno w tej kadencji samorządu do podpisania umowy nie dojdzie, choć było już tak blisko. (bis)

Tenis na koniec wakacji Od wielu lat ognisko TKKF „Rywal” prowadzi akcję „Wakacje z tenisem ziemnym”. Tak było także i w tym roku. Dzieci i młodzież korzystali z kortu przy Urzędzie Miejskim, który wreszcie odnowiono. Na zakończenie wakacji zorganizowano turniej. W grupie chłopców do 15 lat I miejsce zajął Miłosz Wypij, II – Mateusz Kąkolewski, III – Krzysztof Radaczyński, IV – Dominik Lewandowski. W grupie dziewcząt powyżej 15 lat najlepszą była Magda Sokół, przed siostrą Olą i Joasią Kołodziejską. Urząd Miejski ufundował upominki.

Biegali i rzucali Ognisko TKKF „Rywal”, Szkółka Piłkarska „Viking” oraz Spółdzielnia Mieszkaniowa byli organizatorami imprez sportowej z udziałem najmłodszych. Bieg na 400 metrów w grupie chłopców do 10 lat wygrał Rafał Szymański przed Mikołajem Bajdalskim; powyżej 10 lat I m - Miłosz Wypij, II – Krzysztof Radaczyński, III – Sebastian Wiśniewski, IV – Szymon Sokół. Odbyła się też konkurencja dwubój (bieg na 400 m i rzut lotką do tarczy).

„GAZETA ALEKSANDROWSKA” Wydawca: Wydawnictwo Kujawy www.kujawy.media.pl Adres kontakt.: ul. Słowackiego 8, 87-870 Aleksandrów Kujawski, mail:gazeta.aleksandrowska@wp.pl Redaktor naczelny Stanisław Białowąs tel. 600-15-68-05, t/fax 0-54 237-05-05 e-mail: stanislaw. bialowas@wp.pl

Przyjmowanie reklam tel. 608 455 658


20

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl

nr 29, wrzesień 2009

Kultura

„Czerwone Róże” z Bądkowa

Uratowane zegary dla seniorów Wprawdzie pracownicy Miejskiego Centrum Kultury nie dopuszczali myśli, że XXVIII Przegląd Artystycznego Ruchu Seniorów „O zegar czasu” nie odbędzie się, ale jak tu organizować regionalną imprezę bez pieniędzy. Nie ma ich już nawet na wynagrodzenia za wrzesień. Skończyły się bowiem okrojone pieniądze przyznane przez Radę Miejską na 2009 rok. I jakoś nikt nie martwi się, co będzie dalej. Rada Miejska zajmuje się wieloma sprawami,

Zespół Wokalny Echo

ale nie odpowiedzią na pytanie, co dalej z Miejskim Centrum Kultury? Kto będzie płacił za odszkodowania za niezgodne z prawem zwolnienia ludzi, kto poniesie odpowiedzialność za nie wypłacenie wynagrodzeń, za to że nie remontuje się sali widowiskowej? Od tych pytań radni Przymierza Samorządowego, rządzącego miastem, nie uciekną, nawet mając w perspektywie odwołanie w referendum. Mimo tej skomplikowanej sytuacji MCK działa, czego dowodem był XXVIII Przegląd Artystycznego Ruchu Seniora „O

Konecka

zegar czasu”. Na ratunek MCK pośpieszyli burmistrz miasta i Zarząd Powiatu, którzy ze swoich środków sfinansowali nagrody dla zwycięzców przeglądu. Organizacją zajęli się oczywiście pracownicy MCK. Powołane jury w składzie: Barbara Szelągowska, Marian Szafrański, Zbigniew Erwiński pracowało normalnie. Jak zwykle konferansjerka zajmował się Tomek Skibiński, pracowała kuchnia przygotowując posiłek dla uczestników, a Sławek dbał o nagłośnienie. Wcześniej trzeba było przygotować miejsca przed

MCK, bo przegląd odbywał się na tarasie wejściowym. Zespoły wyjątkowo licznie stawiły się na przegląd, jakby chciały swoją obecnością zamanifestować swoją solidarność z pracownikami MCK. Aleksandrowski przegląd jest jednym z najstarszych i liczących się w regionie. Występ w przeglądzie udowodnił wysoką pozycję aleksandrowskiego zespołu folklorystycznego „Złoty Wiek”, który z „Echem Kujaw” odebrał jeden z dwóch zegarów, jako nagrodę główną. W grupie zespołów

wokalnych najwięcej not zebrało „Echo Konecka”, a „Czerwone Róże” z Bądkowa otrzymały wyróżnienie. Wśród solistów trzeci zegar odebrała za występ Teresa Barwińska z aleksandrowskiego Klubu Seniora „Złoty Wiek”. Wyróżnienie specjalne przyznano Elżbiecie Figas z Bądkowa. O pozostałe miejsca walczyły z sobą głównie zespoły z Włocławka, jak zawsze prezentujące wysoki poziom wykonania.

Tekst i fot. Stanisław Białowąs

Występ „Złotego Wieku” Aleksandrowa Kuj.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.