Gazeta Aleksandowska nr 35 (2010)

Page 1

MIESIĘCZNIK INFORMACYJNO-PUBLICYSTYCZNY

CZYTELNIKOM „Gazety Aleksandrowskiej” pogodnych, spokojnych jnyc yc y ch

Świąt Wielkanocnych życzy ISSN 1897-8908 ALEKSANDRÓW KUJ., CIECHOCINEK, NIESZAWA, BĄDKOWO, KONECK, RACIĄŻEK, WAGANIEC, ZAKRZEWO

Chwila prawdy

REDAKCJA

marzec 2010, nr 35 (III rok) 0 zł

BYLIŚMY: przy testowaniu tomografu oraz na koncercie Chopina Czytaj str. 13

Czytaj str. 9 i 18

Regionalna Izba Obrachunkowa w Bydgoszczy zakwestionowała pracę Rady Miejskiej w Aleksandrowie Kujawskim nad budżetem 2010 roku i podjęła decyzję o wszczęciu postępowania nadzorczego w sprawie uznania tej uchwały za NIEWAŻNĄ. Czytaj str. 3

„Wściekłe psy” atakują w Ciechocinku Z naszą publikacją pt. „Zawsze pod górkę”, w której przedstawiliśmy niektóre przemyślenia Macieja BARTOSZKA, do niedawna radnego Ciechocinka, działacza sportowego, przewodniczącego koła miejskiego Platformy Obywatelskiej polemizował burmistrz Leszek DZIERŻEWICZ. Ale nie na forum, gdzie je przedstawiono, czyli na łamach „Gazety Aleksandrowskiej”, lecz na sesji Rady Miejskiej. Przez kilkadziesiąt minut, ku zniecierpliwieniu innych, punkt po punkcie burmistrz cytował zakreślone fragmenty artykułu, polemizował z ich treścią, pouczał, atakował. Niespodziewanie, kiedy między burmistrzem i radnym doszło do wymiany zdań, odezwał się zwykle milczący na sesjach radny Artur Kłos: - Panie burmistrzu! Proponowałbym skończyć tę polemikę, bo będzie pan dalej atakowany przez te wściekłe psy z PiS-u i PO. Reakcja niektórych radnych była natychmiastowa. Prowadzący obrady milczał.

Szpital Powiatowy kosztem 1,6 mln zł zakupił tomograf komputerowy. Dzięki temu nowoczesnemu urządzeniu nie trzeba będzie wozić pacjentów do Bydgoszczy, Torunia lub Włocławka, bo badania będą wykonywane na miejscu.

Z OSTATNIEJ CHWILI. Do Prokuratury Rejo-

Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie wydał postanowienie w aleksandrowskiej sprawie, która od kilku miesięcy jest już... nieaktualna.

r. 4

Czytaj st

Z okazji nadchodzących

Świąt Wielkiej Nocy życzę wszelkiej pomyślności, radości oraz zadowolenia w życiu prywatnym i zawodowym. Niech Święta Zmartwychwstania Pańskiego wypełnione będą pokojem, wzajemną życzliwością, otuchą, wiarą, nadzieją i radosnymi spotkaniami z najbliższymi przy wielkanocnym stole.

Życzę wszystkim Wesołego Alleluja

Wraca referendum!

NSA wykonał kawał... nikomu niepotrzebnej roboty

Szerzej na str. 15

dr Andrzej Cieśla burmistrz Aleksandrowa Kujawskiego

1 marca 2010 roku przypadła 200 rocznica urodzin Fryderyka Chopina, wielkiego polskiego kompozytora. Tego dnia duch muzyki Fryderyka Chopina krążył również w Zespole Szkół w Stawkach.

nowej w Aleksandrowie Kuj. wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez radnych Klubu Przymierze Samorządowe aleksandrowskiej Rady Miejskiej. Sprawa dotyczy trzech osób, którym zarzuca się złamanie przepisów dotyczących referendum oraz tajemnicy śledztwa w kampanii wyborczej. Ubiegłoroczne referendum, przypomnijmy, dotyczyło odwołania rady. O argumentach skarżących się w następnym wydaniu.

Z okazji zbliżających ych h się ssiię

Świątt h Wielkanocnych zdrowia, radosnych chwil spędzonych w gronie rodzinnym i najbliższych oraz wiosennego słońca życzą Mieszkańcom gminy Aleksandrów Kujawski Waldemar BARTCZAK

Andrzej OLSZEWSKI

przewodniczący Rady Gminy Aleksandrów Kuj.

wójt gminy Aleksandrów Kuj.

Zmiast do wojska kwalifikacja W kwietniu w miastach i gminach powiatu aleksandrowskiego odbędzie się wojskowa kwalifikacja, czyli popularny do niedawna pobór. Z tym, że teraz, po rezygnacji z obowiązkowej służby wojskowej, chodzi tylko o sprawdzenie stanu zdrowia i wystawienie książeczki wojskowej. Kwalifikacja odbywać się będzie dla wszystkich młodych w internacie Zespołu Szkół nr 1 Centrum Kształcenia Ustawicznego przy ul. Wyspiańskiego 4 w Aleksandrowie Kujawskim. W sumie w powiecie aleksandrowskim przed komisją stanie ponad 410 osób. Najwcześniej, bo 8, 9 i 12 kwietnia przed Powiatową Komisją Lekarską staną młodzi mieszkańcy Ciechocinka. Harmonogram kwalifikacji: Aleksandrów Kuj. miasto – 12,13 i 14 kwietnia; gmina Aleksandrów Kujawski – 15, 16 i 19 kwietnia; Nieszawa – 20 kwietnia; gmina Raciążek – 20 kwietnia, gmina Bądkowo – 21, 22 kwietnia; gmina Waganiec – 22 i 23 kwietnia, gmina Zakrzewo – 26 kwietnia, gmina Koneck – 27 kwietnia. (p)


ALEKSANDROWSKA I 2 I GAZETA www.kujawy.media.pl

To jest bubel prawny Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej w Bydgoszczy uznało uchwałę Rady Miejskiej w Aleksandrowie Kujawskim z 21 stycznia 2010 dotyczącej warunków i trybu wspierania, w tym finansowego, rozwoju kwalifikowanego za nieważną. W uzasadnieniu podano, że rada nie wskazała formy organizacyjnoprawnej beneficjentów mogących ubiegać się o wsparcie finansowe na rozwój sportu kwalifikowanego. Gmina może wspierać sport kwalifikowany, ale nie może w pełnym zakresie przejąć obowiązków statutowych klubu sportowego. Odrzucenie uchwały oznacza konieczność podjęcia nowej, aby gmina mogła wesprzeć kluby sportowe, na co czekają one chyba zbyt długo.

„Róże

Burmistrza” zastąpiły „Kobietę Roku” Dzień Kobiet zorganizowany przez burmistrza Aleksandrowa Kujawskiego odbywał się w Willi Radwan, choć do tej pory miejscem było Miejskie Centrum Kultury. Zmiana była podyktowana, jak tłumaczą w Urzę-

warzyszył spotkaniu kobiet. Zastąpiono go wyróżnieniami „Róże burmistrza”. Wyróżnienia „Róże burmistrza” w formie okolicznościowego listu, malutkich różyczek oraz dużego bukietu kwiatów otrzymały: Urszula Mańkowska –

Niezawodny węch psa policyjnego

i 30” wystąpili Magdalena Cyseska i Michał Hajduczenia, którzy śpiewali przeboje z dawnych lat, a akompaniował im Michał Czanowski. Wcześniej życzenia wszystkiego najlepszego złożył przybyłym paniom burmistrz An-

Rozstrzygnięty został II Wojewódzki Konkurs im. gen. bryg. prof. Elżbiety Zawackiej. W kategorii szkoły gimnazjalne esej „Wydarzenia” lub „Ludzie” wyróżnienie otrzymała Patrycja Linowska z Publicznego Gimnazjum Towarzystwa Salezjańskiego w Aleksandrowie Kujawskim.

(jp)

WAGANIEC. W sobotę (06.03) w nocy dyżurny policji w Aleksandrowie Kuj. otrzymał zgłoszenie o włamaniu do pomieszczenia gospodarczego w Wagańcu. Na miejsce zostali skierowani policjanci wydziału kryminalnego oraz przewodnik z psem tropiącym. Jak się okazało, sprawcy z pomieszczenia ukradli piłę spalinową, wiertarkę i inny sprzęt. Policyjny czworonóg doprowadził mundurowych na pole, gdzie były stogi siana. Pies próbował się dokopać do jednego z nich. Węch Borysa, bo tak się wabi, nie zawiódł. Ze stogu siana funkcjonariusze wyciągnęli dwa rowery górskie. Węch psa doprowadził policjantów do jednego z gospodarstw. Na strychu znaleźli skradzioną piłę spalinową. Zatrzymano 20-letniego użytkownika tego pomieszczenia. W trakcie wykonywania czynności funkcjonariusze uzyskali informacje, że rowery górskie zostały skradzione z dwóch innych piwnic tej samej nocy. Zatrzymany 20-latek nie włamywał się sam. Pomagali mu dwaj koledzy 18 i 21-latek. Wszyscy zostali osadzeni w policyjnym areszcie. Trzej usłyszeli po trzy zarzuty włamania. Grozi im do 10 lat więzienia. Rowery i piła spalinowa jeszcze w niedzielę trafiły do swoich właścicieli.

Zachłanni złodzieje

(bis)

Wyróżnienie w konkursie

nr 35, marzec 2010

Wydarzenia

j Cieśla wręcza Burmistrz Andrze Kłaczyńskiej wyróżnienie Barbarze dzie Miejskim, kłopotami w jakich znalazł się dom kultury. Nie wszystkim taka argumentacja trafiła do przekonania. Oczekiwano działań wręcz odwrotnych – pokazania mieszkańcom, że o żadnej likwidacji MCK nie ma mowy, a kłopoty w jakiej znalazła się placówka będą przezwyciężone. W tym roku zrezygnowano z plebiscytu Kobieta Roku, który od kilku lat to-

Wszystkim naszym Klientom, Mieszkańcom powiatu aleksandrowskiego, Przyjaciołom i Sympatykom

Wystąpili z recita

lem

właścicielka Willi Radwan, Barbara Kłaczyńska – komendantka aleksandrowskiego hufca ZHP, Barbara Szelągowska – prowadząca zajęcia muzyczne z młodzieżą, Mariola Nowakowska – skarbnik Urzędu Miejskiego oraz Krystyna Pieniążek-Bołotowicz, sekretarz Urzędu Miejskiego. Sama impreza była sympatyczna. Z recitalem pt. „Piosenki filmowe lat 20.

drzej Cieśla. W upominku wszyscy otrzymali komplet pocztówek miasta. W tej najważniejszej miejskiej uroczystości z okazji Dnia Kobiet nie było przewodniczącego Rady Miejskiej, ani innego przedstawiciela rady, do czego w Aleksandrowie Kujawskim zdołano się przyzwyczaić.

RACIĄŻEK. Złodzieje byli tak zachłanni, że po łupy wrócili na miejsce włamania większym samochodem. W nocy (9 marca) dyżurny policji w Aleksandrowie Kuj. odebrał zgłoszenie, że na jednej z posesji w Raciążku ktoś się włamał do pomieszczenia gospodarczego. Zgłaszający wskazał kierunek ucieczki złodziei. Poruszali się ciężarowym citroenem. W pościg natychmiast ruszyły dwa patrole policji. Samochód zatrzymano w Siutkówku. Jechały nim cztery osoby. Trzech mężczyzn w wieku 30 i 31 lat i 20-letnia kobieta. W samochodzie mieli skradziony sprzęt wartości ponad 8.000 złotych. Przeszukano pomieszczenia złodziei. U jednego z nich policjanci znaleźli skodę, w której również znajdowały się przedmioty pochodzące z kradzieży. Jak ustalili funkcjonariusze, włamywacze najpierw przyjechali samochodem osobowym po łupy, a potem drugi raz dojechali samochodem ciężarowym, ponieważ wcześniej wszystkiego nie dali rady zabrać. Wszyscy usłyszeli po dwa zarzuty kradzieży i włamania. Dwoje z nich skorzystało z możliwości poddania się dobrowolnie karze. Przestępstwo kradzieży zagrożone jest karą do 5 lat a włamanie do 10 lat więzienia. post. Marta Kulpa

Gospoda „Pod Wiatrakami”

zatrudni

Tekst i fot. St.B.

kucharza, kelnera, pomoc kuchenną i stolarza

tel. kontaktowy

698-22-59-83

Pół żartem, pół serio

z okazji zbliżających się

Świąt Wielkanocnych najserdeczniejsze życzenia dużo zdrowia, radości, smacznego jajka i mokrego dygusa składają Zarząd BIN i pracownicy

A w jakich to imprezach kulturalnych wziął pan udział?

Oglądałem w telewizji skoki Małysza

Podczas programu telewizyjnego „Prosto z Polski” na temat sytuacji w Miejskim Centrum Kultury zapytano radnego Rady Miejskiej Józefa Kaźmierczaka (z prawej) , w jakich uczestniczył imprezach kulturalnych? Widzowie dowiedzieli się, że ogląda... zawody sportowe.

„GAZETA ALEKSANDROWSKA” Wydawca: Wydawnictwo Kujawy www.kujawy.media. pl Adres kontakt.: ul. Słowackiego 8, Aleksandrów Kuj., mail:gazeta. aleksandrowska@ wp.pl Redaktor naczelny Stanisław Białowąs tel. 600-15-68-05, t/ fax 0-54 237-05-05 e-mail: stanislaw. bialowas@wp.pl

Przyjmowanie reklam 608 455 658, 600-15-68-05 nakład: 6.000 egz.


nr 35, marzec 2010

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Interwencje

www.kujawy.media.pl

Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, Eugeniusz KRAWIEC przed kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej: - Może nas ktoś rozpędzi w końcu...

Miłości, która jest ważniejsza od wszelkich dóbr, Zdrowia, które pozwala przetrwać najgorsze. Pracy, która pomaga żyć. Uśmiechów bliskich i nieznajo-

Chwila prawdy Regionalna Izba Obrachunkowa w Bydgoszczy zakwestionowała pracę Rady Miejskiej w Aleksandrowie Kujawskim nad budżetem 2010 roku i podjęła decyzję o wszczęciu postępowania nadzorczego w sprawie uznania uchwały za NIEWAŻNĄ. Radę Miejską czeka chwila prawdy. Na 29 marca (poniedziałek), godz. 16.00) zwołana została sesja, podczas której naprawione mają być wskazane przez RIO błędy. Uchwała RIO jest komentowana i różnie interpretowana, zatem przedstawiamy jej pełną treść. Ważniejsze stwierdzenia (naszym zdaniem) wyróżniliśmy kolorem. liwienie debaty nad wniesionymi w toku sesji poprawkami do proKolegium Regionalnej Izby Ob- jektu uchwały budżetowej. - art. 216 ust. 2 pkt 1 ustawy z rachunkowej w Bydgoszczy z dnia 10 marca 2010 roku w spra- dnia 27 sierpnia 2009 o finansach wie wszczęcia postępowania nad- publicznych (Dz.U. Nr 157, poz. zorczego w sprawie uznania za 1240), w związku z art. 7 ust. 1 pkt nieważną uchwały nr XLI/313/10 1 i 9 ustawy z dnia 8 marca 1990 Rady Miejskiej w Aleksandrowie r. o samorządzie gminnym (Dz.U. Z Kujawskim z dnia 28 stycznia w 2001 r. nr 142, poz. 1591 z późn. zm.) poprzez niezapewnienie w sprawie budżetu na rok 2010. Na podstawie art. 11 ust. 1 pkt budżecie Gminy Miejskiej Alek2 art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 7 sandrów Kujawski na 2010 rok października 1992 roku o regio- środków na realizację zadań włanalnych izbach obrachunkowych snych gminy w zakresie kultury i (Dz.U. Z 2001 r. nr 55, poz. 577 z gospodarki komunalnej. §2 póź. zm.) Kolegium Regionalnej 1. Ustala się nieprawidłowości Izby Obrachunkowej w Bydgoszczy w składzie: przewodniczący – wskazane w § 1 pkt 2 niniejszej Tadeusz Dobek, członkowie: Wło- uchwały należy usunąć w termidzimierz Bartkowiak, RIO w Bydgoszczy: nie do 31 marca 2010 Lidia Dudek, Włodzi- „Jeśli Rada Miejska roku poprzez: - zachowanie zasad mierz Górzyński, Anchciała zmniejszyć procedowania nad drzej Graczyk, Daniel wydatki na MCK, to projektem uchwały, Jurewicz, Elżbieta powinna zmienić zaokreślonych w Statucie Osińska, Aleksandra Ostrowska, Halina kres jego działania”. Gminy Miejskiej Aleksandrów Kujawski, Paszkowska, Jan Sie- zabezpieczenie w klucki, Halina Strzelecka, Andrzej budżecie miasta na 2010 roku Tatkowski uchwala, co następuje: środków na zadania własne w §1 1. Wszczyna się postępowanie zakresie kultury i gospodarki kow sprawie uznania za nieważną munalnej. 2. Nieusunięcie powyższych nieuchwały nr XLI/313/10 Rady Miejskiej w Aleksandrowie Kujawskim prawidłowości przez Radę Miejską w Aleksandrowie Kujawskim w z dnia 28 stycznia 2010 r. w sprawyznaczonym przez Kolegium Rewie budżetu na rok 2010. 2. Stwierdza się, że wyżej wy- gionalnej Izby Obrachunkowej w mieniona uchwała została podję- Bydgoszczy terminie spowoduje orzeczenie o nieważności przedta z naruszeniem: - § 56 ust. 2 pkt Statutu Gminy miotowej uchwały. Miejskiej Aleksandrów KujawUZASADNIENIE ski, stanowiącego załącznik do Rada Miejska w Aleksandrouchwały nr IX/47/2003 Rady Miejskiej Aleksandrowa Kujawskiego z wie Kujawskim podjęła w dniu dnia 27 czerwca 2003 r. w sprawie 28 stycznia 2010 roku uchwałę nr uchwalenia Statutu Gminy Miej- XLI/313/10 w sprawie budżetu na skiej Aleksandrów Kujawski (Dz. rok 2010. Uchwała wpłynęła do ReUrz. Woj. Kuj.-Pom. Nr 103, poz. gionalnej Izby Obrachunkowej w 1488 z póź. zm.) poprzez uniemoż- Bydgoszczy, Zespół we Włocławku

Uchwała nr VI/16/2010

Z okazji zbliżających się

Świąt Wielkanocnych życzymy mieszkańcom powiatu aleksandrowskiego zdrowia, smacznego macz jajka i radosnych chwil spędzony ny ych w gronie najbliższych spędzonych MIECZYSŁAW GRADOWSKI KRZYSZTOF WOJCIECHOWSKI

3

mych, które pozwalają lżej oddychać i Szczęścia, które jest w życiu niezbędne

Z okazji nadchodzących

w dniu 9 lutego 2010 roku i była badana na posiedzeniu Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej w Bydgoszczy w dniu 10 marca 2010 roku. O terminie posiedzenia Kolegium pismami z dnia 3 marca, znak RIO-KA-4010-6-1/10, został zawiadomiony Burmistrz Miasta i Przewodniczący Rady Miejskiej w Aleksandrowie Kujawskim. W posiedzeniu uczestniczył pan Andrzej Cieśla – burmistrz miasta Aleksandrów Kujawski, pan Eugeniusz Krawiec – wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, Józef Kaźmierczak – przewodniczący Komisji ds. Budżetowo-Finansowej i Rozwoju Gospodarczego, Stefan Aleksiuk – radny Rady Miejskiej w Aleksandrowie Kujawskim oraz Mariusz Trojanowski – dyrektor Miejskiego Centrum Kultury w Aleksandrowie Kujawskim. W stosunku do tej uchwały zastrzeżenia złożyli: - za pośrednictwem Domiceli Kopaczewskiej i Tomasza Lenza – posłów na Sejm RP – koło Platformy Obywatelskiej RP Miasta i Gminy Aleksandrów Kujawski, - Klub Radnych Rady Miejskiej w Aleksandrowie Kujawskim „POrozumienie”, - Stefan Aleksiuk – radny Rady Miejskiej w Aleksandrowie Kujawskim, - Mariusz Trojanowski – dyrektor Miejskiego Centrum Kultury w Aleksandrowie Kujawskim. Skarżący w swoich zastrzeżeniach podnieśli, iż uchwała ta została podjęta z rażącym naruszeniem prawa w zakresie procedury uchwalania budżetu oraz prawa materialnego. Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej w Bydgoszczy badając przedmiotową uchwałę zapoznało się: z porządkiem obrad sesji budżetowej, protokołem nr XLI/10 z sesji Rady Miejskiej Aleksandrowa Kujawskiego z dnia 28 stycznia 2010 roku, Statutem Gminy Miejskiej Aleksandrów Kujawski, a także wysłuchało wyjaśnień osób uczestniczących w posiedzeniu Kolegium Izby, pana Andrzeja Cieśli i pana Eugeniusza Krawca.

Świąt Wielkanocnych Mieszkańcom Powiatu Aleksandrowskiego życzą Janusz Chmielewski przewodniczący Rady Powiatu

Zbigniew Żbikowski starosta aleksandrowski

Zdrowych, Pogodnych

Świąt Wielkanocnych pełnych wiary, nadziei i miłości Radosnego, wiosennego nastroju,serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół oraz wesołego „Alleluja” życzy... Marek Wojtkowski Poseł na Sejm RP

Z okazji zbliżających się

Świąt Wielkanocnych życzę Państwu, aby te najradośniejsze dni w życiu chrześcijan były wypełnione spokojem i zdrowiem, pełne pogody ducha i wiary w lepszą przyszłość, a nadchodząca wiosna i nadzieja wynikająca ze Zmartwychwstania Pańskiego przyniosły spełnienie marzeń.

Wesołego Alleluja! Łukasz Zbonikowski Poseł na Sejm RP

DOKOŃCZENIE NA STR. 17

Z okazji

Świąt Wielkanocnych Mieszkańcom Aleksandrowa Kujawskiego i Powiatu Aleksandrowskiego życzę dużo zdrowia, pogody i radości oraz obfitości smaków na świątecznym stole. Niech Zmartwychwstanie Pańskie napełni Was wiarą pozwalającą z ufnością patrzeć w przyszłość Domicela Kopaczewska Poseł na Sejm RP

Pełnych radości i spokoju

Świąt Wielkiej Nocy y życzy ZARZĄD Platformy Obywatelskiej Powiatu Aleksandrowskiego


ALEKSANDROWSKA I 4 I GAZETA www.kujawy.media.pl

Interwencje

nr 35, marzec 2010

Prezes Kujawskiego Banku Spółdzielczego nabrał wody w usta ***

Konto puste Mimo przekazania przez burmistrza tytułem dotacji 40 tys. zł dla Miejskiego Centrum Kultury pracownicy nie otrzymali wynagrodzenia. Kujawski Bank Spółdzielczy w Aleksandrowie Kujawskim zaniedbał swoje obowiązki. Pracownicy Miejskiego Centrum Kultury za styczeń i luty nie otrzymali wynagrodzenia. Sytuacja powtórzyła się z minionego roku, kiedy nie zapłacono im za wynagrodzenie przysługujące za listopad i grudzień. Interweniowała w tej sprawie Państwowa Inspekcja Pracy, ale radni na ostatniej sesji w grudniu 2009 roku mimo wniosku burmistrza, nie zwiększyli dotacji dla tej instytucji. Zaległe pensje wypłacono dopiero w styczniu, kiedy rozpoczął się nowy rok budżetowy i burmistrz mógł uruchomić dodatkowe środki. Czas jednak szybko płynie i na wynagrodzenia za styczeń i luty zabrakło pieniędzy. Wreszcie burmistrz z przyznanej przez Radę Miejską 400 tysięcznej dotacji przelał na konto MCK 40 tys. zł. Ale z tej kwoty pracownicy nie otrzymali ani grosza. Kiedy księgowa domu kultury wystąpiła o przelanie środków na indywidualne konta okazało

Dyrektor banku rzucił słuchawkę się, że rachunek MCK jest pusty. Rachunki bankowe zarówno Urzędu Miejskiego w Aleksandrowie Kujawskim jak i Miejskiego Centrum Kultury prowadzi Kujawski Bank Spółdzielczy w Aleksandrowie Kujawskim. Z przepisów ustawy wynika, że zobowiązania względem pracowników powinny być realizowane w pierwszej kolejności. Tymczasem, jak się okazało, bank zgodził się, aby z konta MCK pokryte zostały inne długi domu kultury. - W moim przekonaniu, Ku-

Włamał się po radio 3 marca w godzinach popołudniowych dyżurny policji w Aleksandrowie Kujawskim odebrał zgłoszenie o włamaniu do samochodu. Do zdarzenia doszło na ulicy Szkolnej. Zgłaszająca wskazała umundurowanym kierunek oddalenia się sprawcy. Znała go osobiście. Funkcjonariusze ruszyli w pościg. Szybko zauważyli mężczyznę, który trzymał radioodtwarzacz pod kurtką. Jak się okazało 30-latek miał radio, które wcześniej sprzedał, wyjął z opla. Tłumaczył się, że jest jego i chciał je odzyskać. Pokrzywdzona potwierdziła ten fakt, jednak nie zmienia to faktu, że mężczyzna włamał się w tym celu do jej samochodu. Jak się okazało 30-latek był pijany. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.

To był napad ZAKRZEWO. 15 marca w godzinach południowych do sklepu w jednej ze wsi w gminie Zakrzewo wszedł zamaskowany mężczyzna. Przystawił ekspedientce nóż do szyi i zażądał wydania utargu oraz papierosów. Przerażona kobieta wydała napastnikowi pieniądze oraz żądany towar. Po chwili sprawca oddalił się w nieznanym kierunku zielonym fiatem. Dwa dni później zatrzymano dwóch sprawców tego zdarzenia. Na wniosek policjantów i i prokuratora decyzją sądu jeden z nich trafił do aresztu. Natomiast wobec drugiego mężczyzny zastosowano dozór Za to przestępstwo mężczyznom grozi do 12 lat więzienia.

Ks. Grzymała patronem 4 lutego 2009 roku Rada Miejska Aleksandrowa Kujawskiego podjęła uchwałę o ustanowieniu patronem Aleksandrowa Kujawskiego błogosławionego ks. Edwarda Grzymałę. Miasto nawiązało kontakt z Sadownem, rodzinną miejscowością ks. Grzymały. Obecnie trwają przygotowania licznych przedsięwzięć prowadzących do ustanowienia patrona, z których po zakończeniu magistrat przygotuje sprawozdanie. Relacja z tych działań zostanie przekazana biskupowi Diecezji Włocławskiej podczas jego wizyty w Aleksandrowie Kujawskim w czerwcu br. Głównym tematem przygotowań będą konkursy: wiedzy, literacki oraz plastyczny, jakie będą przeprowadzone przy współpracy z katechetami wśród uczniów.

jawski Bank Spółdzielczy złamał prawo, wypłacając ze środków przeznaczonych dla naszej instytucji, inne nasze zobowiązania – mówi Mariusz Trojanowski, dyrektor MCK. - Przepisy prawa nakazują wynagrodzenia pracownicze płacić w pierwszej kolejności. Dopiero, gdy pracownicy otrzymają należne im wynagrodzenia można pozostałą kwotę przeznaczyć na spłacenie innych zobowiązań, w kolejności jakie przewidziane są prawem. Chciałbym też dodać, że o naszej

sytuacji wcześniej poinformowałem dyrektora KBS, więc trudno tłumaczyć się niewiedzą. Jak to się stało, że bank z taką marką i doświadczeniem mógł popełnić błąd, narazić pracowników na stres spowodowany brakiem środków do życia? Czy rzeczywiście w tej sytuacji można mówić tylko o błędzie? Próba wyjaśnienia sprawy w Kujawskim Banku Spółdzielczym skończyła się fiaskiem. Dyrektor Józef Szmelter najpierw skierował nas do... Miejskiego Centrum Kultury, bo to on wypłaca pracownikom wynagrodzenia. Później oświadczył: - Prawo bankowe zabrania informowania, czy dany podmiot gospodarczy posiada w BKS ...konto bankowe. A po chwili natychmiast dodał, że żąda autoryzacji i zagroził: - W przeciwnym razie spotkamy się w innym miejscu.

Podczas próby wytłumaczenia, że wprawdzie prawo prasowe mówi o autoryzowaniu, ale dotyczy ono jedynie jego wypowiedzi, a prezes jeszcze niczego, co byłoby wyjaśnieniem sprawy, nie powiedział - pan prezes nie kończąc rozmowy, rzucił słuchawkę. (bis)

Kujawski Bank Spółdzielczy popełnił błąd, godząc się na ściągnięcie z konta MCK innych zobowiązań niż wynagrodzenia pracownicze. Błąd był wynikiem najprawdopodobniej czyjegoś niedopatrzenia lub zwykłego bałaganu. Kosztował on ludzi długie dni czekania na wynagrodzenie, nie mieli za co żyć. Pomyłki są rzeczą ludzką. W takich sytuacjach jednak należą się wyjaśnienia i przynajmniej zwykłe „przepraszam”. Prezes Józef Szmelter wyjaśnić sprawy nie chciał, o dziwo żądał autoryzacji słów, których jeszcze nie wypowiedział. I natychmiast groził, chyba sądem. Zamiast rzeczowego wytłumaczenia sprawy, spotkaliśmy się z zachowaniem nie godnym poważnego prezesa, poważnej instytucji bankowej. Rzucając słuchawkę, bez zakończenia rozmowy, zachował się niczym udzielny książę na prywatnym folwarku. Także za to zachowanie należą się słowa przeproszenia. Ponieważ prezes nie chce rozmawiać, prosimy zatem przewodniczącego Rady Nadzorczej Kujawskiego Banku Spółdzielczego w Aleksandrowie Kujawskim o odpowiedź na pytanie, dlaczego po przekazaniu przez burmistrza pieniędzy konto MCK było puste?

Stanisław Białowąs

Śladem pewnego zażalenia

NSA wykonał kawał nikomu niepotrzebnej roboty Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie wydał postanowienie w sprawie, która od kilku miesięcy jest już... nieaktualna. To kompromitacja wymiaru sprawiedliwości. Na wstępie kilka słów przypomnienia. Po radykalnym zmniejszeniu dotacji dla Miejskiego Centrum Kultury w Aleksandrowie Kujawskim przez Radę Miejską na sesji budżetowej w marcu 2009 roku MCK złożyło do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy skargę. Sąd 16 września jeszcze przed jej rozpatrzeniem, wydał postanowienie o wstrzymaniu zaskarżonej uchwały, gdyż jak wówczas proroczo napisano „może ona utrudnić prawidłowe funkcjonowanie MCK, a nawet prowadzić do zaprzestania realizacji zadań kulturalnooświatowych, a tym samym spowodować trudne do odwrócenia skutki”. Rada Miejska (na ten temat nie podjęto uchwały) złożyła do Naczelnego Sądu Administracyjne-

go zażalenie na to postanowienie. Jako jeden z argumentów podano, że „uchwała budżetowa nie może być wstrzymana, gdyż jest aktem prawa miejscowego, który wszedł w życie”. Naczelny Sąd Administracyjny w osobie sędziego Cezarego Pryca 9 lutego na posiedzeniu niejawnym uchylił zaskarżone postanowienie, innymi słowy uznał je za nieważne. Ale powody podał zupełnie inne. W uzasadnieniu napisano, że Sąd I instancji nie wyjaśnił, które okoliczności dają podstawy do stwierdzenia, że „wykonanie uchwały może spowodować trudne do przewidzenia skutki”. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie fakt, że NSA rozpatrywał sprawę, której już od miesięcy... nie ma. Kilka miesięcy wcześniej WSA w Bydgoszczy odrzucił skargę MCK, gdyż została, jak uzasadniono, wniesiona po terminie. Można więc zadać pytanie, skoro sprawy od kilku miesięcy już nie ma, to po co NSA nadal się nią zajmował? Mało tego,

sędzia instancji odwoławczej poucza co Sąd I instancji ma zrobić „przy ponownym rozpatrywaniu wniosku”. A przecież ponownego rozpatrywania wniosku już nie będzie, bo tej skargi (inne podobne są w toku rozpatrywania) już nie ma. Postanowienie zostało wydane w czasie, kiedy pracownicy MCK nie otrzymują wynagrodzenia, dom kultury zawiesił działalności i jest w nieformalnym stanie likwidacji. Przewidywał to Sąd I instancji, choć innymi słowami. W NSA sędzia zajął się tylko analizowaniem słów, a nie badaniem co one oznaczają w rzeczywistości. Ze smutkiem można zatem powiedzieć, że zajmując się sprawą, której już nie ma (o tym wcześniej zadecydował WSA w Bydgoszczy) Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie wykonał kawał nikomu niepotrzebnej roboty.

Stanisław Białowąs


nr 35, marzec 2010

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Samorząd

www.kujawy.media.pl

Spotkanie z przedstawicielami organizacji społecznych

Wybory w Platformie

Burmistrz ma dość haków

Przewodniczącego rady nie było, o czym piszemy na str. 14. Odwagą by spotkać się z ludźmi wykazali się jedynie: Józef Kaźmierczak (kierujący klubem, przewodniczący komisji budżetowej), Eugeniusz Krawiec – wiceprzewodniczący rady oraz Donat Jakubowski – przewodniczący Komisji Rewizyjnej. To do nich burmistrz Andrzej Cieśla, zazwyczaj spokojny, mówił

Fot. Stanisław Białowąs

Na spotkaniu burmistrza Aleksandrowa Kujawskiego z przedstawicielami organizacji pozarządowych padły pod adresem radnych, którzy uczestniczyli w zebraniu wyjątkowo mocne słowa. Ludwik Koliński, znany w Aleksandrowskie Kujawskim z aktywności społecznej, ale też niekiedy dosadnych określeń. Podczas ostatniego spotkania burmistrza Aleksandrowa Kujawskiego Andrzeja Cieśli z przedstawicielami miejskich organizacji społecznych jako obraz działalności niektórych radnych przypomniał dykteryjkę, jaką swego czasu usłyszał od posła Stefaniuka. - Pani A, mówiła pani B, że jakaś pani C daje D panu E, bo ten F ma G a nie H. Śmiechu na sali było co niemiara, ale tak na dobre to śmiesznie podczas spotkania nie było. Wcześniej Koliński mówił, że śledzi od lat działalność radnych, często przychodzi na sesje i wie co o tej radzie sądzić. - Nie oczekuję od was żadnej odpowiedź - mówił. - Dziękujemy wam za te ponad trzy lata. Będziemy idiotami, my jako mieszkańcy, jeśli zgodzimy się was wybrać w następnej kadencji.... Przypomniał zdarzenie jakie niedawno, podczas sesji budżetowej 28 stycznia doświadczył. Czekał na sali przez całą sesję, aby w ostatnim punkcie wolne wnioski i pytania zabrać głos. Nie doczekał się, bo przewodniczący rady, nieoczekiwanie zakończył obrady. - Nie wymiotować, ale rzygać mi się chce na waszą pracę – wypalił Ludwik Koliński. I za te słowa otrzymał duże oklaski.

Spotkanie w Urzędzie Miejskim mocnym głosem: - Funkcjonuję w samorządach od 1994 roku. Mamy kuriozalną Radę Miejską w Aleksandrowie Kujawskim, mówię to państwu wprost, w oczy (oklaski). Specjalizujecie się w szukaniu haków na mnie....Tylko myślicie, co napisać do prokuratury, do NIK-u, do CBA, CBŚ, może gdzie indziej... Tymczasem oczekuję, aby radni byli partnerem do wspólnego działania. Będę chętnie wykonywał uchwały rady, ale przemyślane i logiczne uzasadnione. A jeśli rada nie ma wiedzy, to niech pozwoli mi działać. Wzburzenie burmistrza wywołały zarzuty szefa Przymierza Samorządowego Józefa Kaźmierczaka, że w tym roku zadłużenie miasta drastycznie wzrośnie i osiągnie kwotę 13 mln zł. - Wzrost zadłużenia wykazany w budżecie wynika z konieczności rozpoczęcia budowy kanalizacji i jeśli tego nie zrobimy to będzie tragedią dla miasta – tłumaczył burmistrz. - Owo zadłużenie nie uwzględnia pieniędzy, które otrzymamy z tytułu dofinansowania tej inwestycji. A wynosić ono będzie 75-80 proc. Zwrot otrzymamy dopiero po zakończeniu jakiegoś

etapu budowy. Pytam więc z czego mamy budować, jeśli nie mamy własnych środków. Radni z Przymierza, jak mantrę, powtarzają zarzut, że miasto nie pozyskuje środków z zewnątrz. Ale o dziwo, ta sama grupa zamierzała storpedować plan budowy boiska przy gimnazjum, które w połowie ma być finansowane ze środków pozabudżetowych. Chodzi o niemałą kwotę 200 tys zł. Na szczęście, radni wycofali się z poprawki wykreślającej tę inwestycję. Radni żadnej łaski nikomu nie zrobili. To ich zakichany obowiązek stwarzać uczniom normalne warunki do nauki. Na spotkaniu nie zabrakło także tematu MCK. Burmistrz więc wyjaśniał: - Rada zmniejszyła dotację do 400 tys. zł, grzebiąc tym samym nadzieje na uzyskanie dofinansowania ze strony Urzędu Marszałkowskiego na remont sali widowiskowej. Tracimy szansę na otrzymanie 3-4 mln zł już na starcie. Warunkiem uzyskania dofinansowania jest dodatni wynik instytucji, pewność, że po uzyskaniu pomocy będzie się rozwijała, przybędą nowe miejsca pracy. Dyrektor MCK Mariusz Troja-

nowski szczegółowo wyjaśniał powody zamknięcia placówki (obecnie jest już otwarta). - Pracownicy nie otrzymali wynagrodzeń za styczeń i luty, nie mamy zapłaconych rachunków za media, ale nikt tym nie przejmuje się – mówił. - Dokumentację techniczną przygotowaną na rozbudowę placówki, jej rozwój, a kosztowało to 180 tys. zł, można będzie niebawem wrzucić do kosza na śmieci. Radnych z opozycji, z głosem których rządzący absolutnie nie liczą się, było troje: Wioletta Wiśniewska, Jan Urbański, Stefan Aleksiuk. - Instytucja kultury jest niszczona, trwa proces jej likwidacji - mówił Jan Urbański. - Chciałbym przypomnieć, że w 2008 roku rada podjęła uchwałę o rozwoju kultury przez najbliższe lata, ale nie jest ona realizowana. Skoro nie potraficie rządzić, to przynajmniej dajcie sobie pomóc – zakończył. Z kolei Stefan Aleksiuk zwrócił się do burmistrza o zwołanie nadzwyczajnej sesji, która by zajęła się sytuacją MCK.

Stanisław Białowąs

Zdrowych, pogodnych

Świąt Wielkanocnych Pełnych wiary, nadziei i miłości. Radosnego, wiosennego słońca, miłych chwil spędzonych wśród rodziny i przyjaciół

życzą

Mieszkańcom Nieszawy i Gościom przybywającym do naszego miasta Roman Chmielewski

Andrzej Nawrocki

przewodniczący Rady Miejskiej

burmistrz Nieszawy

Nieszawa, kwiecień 2010

Z okazji nadchodzących

Świąt Wielkanocnych najserdeczniejsze życzenia dużo zdrowia, radości, wiosennego nastroju, smacznego jajka, mokrego dyngusa, pogody ducha i miłych spotkań przy wielkanocnym stole w gronie najbliższych składają Ignacy REWERS przewodniczący Rady Gminy

5

Wiesława SŁOWIŃSKA wójt gminy Raciążek Raciążek, kwiecień 2010

14 marca 2010 roku odbyły się wybory w strukturach powiatowych Platformy Obywatelskiej RP powiatu aleksandrowskiego. Zjazd Powiatowy wybrał nowy zarząd, w skład którego weszli: przewodniczący - Krzysztof Wdowczyk, wiceprzewodniczący - Maciej Bartoszek, Wojciech Głowacki, Andrzej Olszewski, sekretarz - Wioletta Wiśniewska, skarbnik - Adam Potaczek. Członkowie zarządu: Paweł Betkier, Jolanta Kędzierska, Grzegorz Krakowiak, Lotfi Mansour, Wioletta Pomianowska, Tomasz Skibiński, Jan Urbański. Strona internetowa: www. kujawsko-pomorski.platforma.org

Losy mieszkańców Publikacje Zbigniewa Sołtysińskiego, zamieszczane w „Gazecie Aleksandrowskiej” zainteresowały „Gazetę Pomorską”. W ostatnich wydaniach magazynowych, a więc o największym nakładzie, przedstawione zostały losy rodzin żydowskich pochodzących z Aleksandrowa Kujawskiego, o których pisaliśmy w minionym roku. Od autora otrzymaliśmy kolejną relację, której druk rozpoczniemy w następnym numerze. Tym razem będą to losy Abrahama – przez najbliższych zwanego Al, jedynego z aleksandrowskich Szklarków, który przetrwał koszmar holocaustu.

Tylko Raciążek na liście marszałka Wycieczki, wędrówki, obozy oraz półkolonie, warsztaty artystyczne, taneczne i literackie oraz zajęcia integracyjne - 70 różnego rodzaju przedsięwzięć zorganizowanych z myślą o młodych mieszkańcach województwa wesprze w tym roku Urząd Marszałkowski. Dofinansowanie otrzymały między innymi ośrodki kultury, biblioteki, szkoły, różnego rodzaju fundacje i stowarzyszenia a także kujawsko-pomorscy harcerze. Wśród tak licznych projektów znalazły się jedynie trzy z powiatu aleksandrowskiego, w tym dwa z gminy Raciążek. Gminna Biblioteka otrzyma 2.050 zł na wakacyjne spotkania w bibliotece, a Gminny Ośrodek Kultury na organizację letniego wypoczynku pn. Wakacyjna przygoda w GOK. Ze wsparcia skorzysta także stowarzyszenie sportowe Viking z Aleksandrowa Kuj., o czym piszemy na str. 19. Można wyrazić zdziwienie, że lista organizacji społecznych, kulturalnych, sportowych z powiatu aleksandrowskiego do dofinansowania jest tak mała. Dlaczego? Brakuje pomysłów, czy umiejętności w sporządzaniu wniosków, aby pieniądze uzyskać? (bis)


6

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl

W Platformie Obywatelskiej w ostatnich dniach odbywały się prawybory kandydata tej partii, który wystartuje w powszechnych wyborach na prezydenta RP. O prawo ubiegania sie o ten zaszczytny urząd wystartowali Bronisław Komorowski, marszałek Sejmu i Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych. Na prawybory PO zdecydowała się, gdy premier Donald Tusk zrezygnował z kandydowania na prezydenta RP. Zaproponował wybór spośród dwóch osobistości życia politycznego. W wyborach uczestniczyło ponad 40 tys. członków Platformy Obywatelskiej. „Gazeta” przeprowadziła rozmowy z niektórymi działaczami tej partii, pytając jakie są ich preferencje, jakimi cechami powinien odznaczać się prezydent, jakimi sprawami zajmować? Rozmowy prowadziliśmy, gdy wyniki prawyborów nie były jeszcze znane, przed niedzielną debatą, która mogła wpłynąć na decyzje. Ogłoszenie głosowania 27 marca, na specjalnym spotkaniu w Warszawie.

Prawybory

nr 35, marzec 2010

Członkowie Platformy Obywatelskiej wybierają kandydata na prezydenta

SIKORSKI - KOMOROWSKI

Od lewej: Krzysztof Wdowczyk, RADOSŁAW SIKORSKI, Tomasz Skibiński, Mariusz Trojanowski, BRONISŁAW KOMOROWSKI, Lotfi Mansour

Siła temperamentu Tomasz SKIBIŃSKI, pracownik MCK, działacz klubu MZKS „Orlęta”: - Z pewnością taki sposób wyłaniania spowodowała rezygnacja premiera Donalda Tuska z kandydowania na prezydenta. W tej sytuacji Platforma Obywatelska musiała zdecydować się na jakiś niekonwencjonalny sposób wybrania swojego kandydata. Zaproponowano nam wybranie jednej z dwóch osób, co z pewnością ułatwi głosowanie. Będę głosował na Sikorskiego choćby z tego powodu, że pochodzi z naszego regionu. Przemawia do mnie jego energia, wola działania, swobodne poruszanie się na salonach w świecie. Absolutnie nie przeszkadza mi, że ma żonę Amerykankę. Jego konwencja wyborcza była dynamiczna, więc można mieć nadzieję, że jeśli zostanie prezydentem, to także jego kadencja będzie wychodziła naprzeciw współczesnym wymaganiom. Prezydent prowadzi politykę zagraniczną, zatem Sikorski daje gwarancję, że będzie ona kontynuacją obecnej otwartej linii, jaką realizuje w imieniu rządu, będąc ministrem spraw zagranicznych.

Spokój i rozsądek Jan URBAŃSKI, radny Rady Miejskiej Aleksandrowa Kujawskiego: - W partiach państw o długiej tradycji demokratycznej prawybory są czymś naturalnym, nie budzącym emocji. Platforma zrobiła milowy krok ku nowoczesności i zapewne tą drogą podążą w przyszłości inne partie. Takie prawybory zawsze odbywały się, ale w zaciszu gabinetów. Teraz uczestniczą w nich wszyscy członkowie. Przedstawiono nam dwóch różnych kandydatów pod względem drogi życiowej, doświadczeń, osobowości. Nie będę ukrywał, że bardziej odpowiada mi Bronisław Komorowski. Osobiście cenię opanowany charakter, wydawanie wyważonych opinii, umiejętne oddzielanie, jak to się mówi, ziarna od plew. Myślę, że jako prezydent przedstawi rozsądny program reprezentowania naszego kraju w świecie. Prezydent powinien mieć także jakąś władzę, aby nie tylko wypełniać funkcje reprezentacyjne. W sprawach ważnych dla kraju powinien zająć zdecydowane, jasne stanowisko i umieć je bronić. Sądzę, że marszałek Komorowski sprosta tym wymaganiom. Na stanowisku prezydenta liczy się też życiowe doświadczenie, umiejętność współpracowania z innymi. Tych cech Komorowskiemu nie można odmówić. Walczył w opozycji, zawsze też był rozsądny w ocenie przeszłości, świata widzi tylko białych i czarnych barwach.

Prawybory są dla nas nową, lepszą jakością demokracji. Nie było i nie ma u nas innej partii, dającej podobną ofertę polityczną wyboru władzy. Obydwaj kandydaci Platformy Obywatelskiej są osobami godnymi pełnienia tej zaszczytnej funkcji w Państwie. Odniosę się jeszcze do pierwszej konwencji wyborczej ministra Sikorskiego w Bydgoszczy. Media szukając oglądalności, wybierają chętnie najbardziej kontrowersyjne wypowiedzi, a tych było tam niewiele, ale rzeczywiście mocne jak na mentalność naszego społeczeństwa. Minister jest jednak zbyt inteligentnym człowiekiem, aby nie wiedzieć co i dlaczego mówi. Następnego dnia otworzyło mu to dostęp do wielu mediów, a w programie Moniki Olejnik, gdzie obronił swoje mocne tezy, miał kilkanaście minut więcej na prezentację swojej koncepcji prezydentury, którą przedstawił w Bydgoszczy. Stwierdził również, że po zrealizowaniu celu wyborczego nie będzie widział konieczności dyskusji w takim stylu z obecnym prezydentem. Na spotkaniu z członkami Rady

Maciej WŁOCH, wiceprzewodniczący Rady Powiatu Aleksandrowskiego: - Dla mnie, dopiero zdobywającego doświadczenie w polityce, tej samorządowego szczebla, naturalnym kandydatem powinien być Radosław Sikorski. Nawet z tego powodu, że pochodzi z naszego regionu. Ponieważ z dużym prawdopodobieństwem możemy powiedzieć, że jeden z dwóch kandydatów zostanie w powszechnych wyborach prezydentem RP, to warto mieć pochodzacego z regionu. Po konwencji w Bydgoszczy, kiedy ostro zaatakował obecnego prezydenta i wykazał trochę

Dworku nie pozbędzie się Regionu PO RP minister Sikorski podkreślił, że jego zamiarem jest prowadzenie aktywnej polityki zagranicznej, szczególnie pozaeuropejskiej w obszarze obronności i spraw wojskowych. W obrębie Unii Europejskiej widzi konieczność współdziałania z rządem celem wzmacniania pozycji naszego kraju, jako pewnego partnera należących do Unii państw. Kreowanie tej polityki widzi jako „tandem Tusk-Sikorski, którego kierownicę trzyma premier”. Zdaniem Radosława Sikorskiego należy wykorzystać szansę na przełom percepcyjny w kwestii wizerunku naszego kraju, który jest gorszy od rzeczywistości. Uważam, że trudno się z tym nie zgodzić. W odniesieniu do polityki krajowej opowiedział się za wetowaniem ustaw rządowych tylko w wyjątkowych przypadkach, uznając powagę działań Sejmu i rządu. Wiąże się to również ze zmniejszeniem aparatu doradców

Dobro kraju

i obsługi biura prezydenta. Minister zapytany przeze mnie o dworek w Ciechocinku, powiedział, że „Nie będzie prezydentem, który będzie się chciał dworku pozbywać”. Radosław Sikorski z sympatią odniósł się do marszałka Komorowskiego, twierdząc, że premier ma zaufanie do obu kandydatów. Ja również życzę obu panom zwycięstwa. Marszałek Komorowski jest lepszym kandydatem na czas braku stabilności politycznej w kraju. Uważam jednak, że powinniśmy wyprzedzać czas, a w tym wypadku moje oczekiwania bardziej spełnia minister Sikorski i ma u mnie jeden punkt więcej. Efekty jego skutecznej polityki zagranicznej widać już teraz, gdy pełni funkcję ministra.

Krzysztof Wdowczyk, przewodniczący Rady Powiatu Platformy Obywatelskiej

niefrasobliwości w ocenach mój entuzjazm do Radka zmalał. Nie wiem więc jeszcze na kogo w prawyborach zagłosuję. Jeden i drugi kandydat ma zalety, ale też i wady. Moim ideałem prezydenta jest umiejętność wznoszenia się ponad partyjne konflikty. Prezydent poza szeroką wiedzą o kraju, ale także o współczesnym świecie, w którym trzeba umieć się swobodnie poruszać, musi mieć dystans do spraw, które przychodzi mu rozstrzygać. I kierować się zawsze dobrem kraju. Ale jak to w życiu bywa, ideałów nie ma. Stąd mój kłopot w wyborze.


nr 35, marzec 2010

Iść pod prąd Lotfi MANSOUR, lekarz, radny Rady Powiatu Aleksandrowskiego:

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Historia

www.kujawy.media.pl

GS powstała z połączenia Spółdzielni Powszechnych

Historia spisana w Izbie

- Prawybory to znakomity pomysł na promowanie partii, o czym można się przekonać włączając telewizyjne programy informacyjne. Ale nie tyko o marketing tutaj chodzi. Wprowadzony został, mam nadzieję na stałe, nowy obyczaj wyłaniania kandydatów w partiach politycznych. To prawda, że trochę zostało to wymuszone sytuacją po rezygnacji Donalda Tuska, ale szybciej lub później któraś partia zdecydowała by się na prawybory. Mamy dwóch w miarę równorzędnych kandydatów i powiem szczerze o tym, na którego zagłosuję zadecydują ostatnie chwile. Jeśli ma się dwóch i to z własnej partii, to wcale nie jest łatwiej niż byłoby ich więcej, ale z różnych ugrupowań. Ja osobiście w polityku cenię kompetencje, rozstrzyganie konfliktów na spokojnie, bez wielkich emocji i za wszelką cenę stawianiu na swoim. Z drugiej strony trzeba być dynamicznym, mieć upór i nieraz pójść przeciw prądowi. Tej charakterystyce odpowiada w większym lub mniejszym stopniu każdy kandydat.

Mocny na arenie Maciej BARTOSZEK, działacz sportowy, przewodniczący koła PO w Ciechocinku: - Sam pomysł zrobienia prawyborów uważam za strzał w dziesiątkę. Jestem przekonany, że w przyszłości tą drogą pójdą inne partie. Wiadomo, że kiedy na ważne stanowisko jest wielu kandydatów, to ktoś musi dokonywać wyboru. Lepiej, jeśli zrobi to cała partia, a nie kilka osób w zaciszu gabinetu. Dzięki prawyborom dokona się dobrego wyboru. Platforma Obywatelska ma dwóch równorzędnych kandydatów, więc wybór wcale nie będzie taki łatwy. Ja osobiście skłaniam się za Radosławem Sikorskim. Może to z powodu bliskości pokoleniowej, ale uważam że na arenie międzynarodowej lepiej będzie wypełniał funkcje reprezentanta kraju. Mamy bowiem powody czuć się dumni, że jesteśmy Polakami. W moim przekonaniu prezydent musi umieć wznosić się ponad partyjne podziały, przynajmniej starać się być prezydentem wszystkich Polaków, co widać nie jest takie proste. Z pewnością takim byłby też Komorowski, za którym przemawia wieloletnie doświadczenie i spokojny charakter. Ten wybór jest o tyle ważny, że będzie to dość mocny kandydat, który zapewne zostanie prezydentem. Platforma Obywatelska, wprowadzając do życia partyjnego prawybory dokonała ogromnego kroku w demokratyzacji także życia partyjnego. To zapewne początek dalszych zmian.

Burząc sterotyp Wioletta WIŚNIEWSKA, radna Rady Miejskiej Aleksandrowa Kujawskiego: - Moim zdaniem, obaj kandydaci Platformy Obywatelskiej na urząd prezydenta RP spełniają oczekiwania nie tylko członków PO, ale również innych obywateli. Każdy z nich posiada szereg pozytywnych cech i predyspozycji do bycia prezydentem naszego kraju. Jeden kojarzy się ze spokojem i statecznością, drugi jest energicznym, żywiołowym, odważnym młodym mężczyzną. Który wygra? Nie wiem. Ja stawiam na młodość, burząc tym samym stereotyp, że starszy zawsze jest lepszy i mądrzejszy.

7

Prezes Władysław Wochna pokazuje fragment pamiątek w Izbie Pamięci i Tradycji Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska” w Konecku Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska” w Konecku należy do nielicznych już firm gospodarczych, które mają własną izbę historyczną i co ważne wciąż traktowaną, jako ważne miejsce budowania więzi ludzkich. - Przypomina nam ono nie tylko upływ czasu, ale utwierdza w przekonaniu, jak wielką rolę w funkcjonowaniu każdej firmy odgrywają ludzie – mówi Władysław Wochna, prezes GS, sam zresztą będący chodzącą historią spółdzielni. - Dopiero gdy spojrzy się na tablice upamiętniające dawne wydarzenia, sylwetki ludzi, przeczyta kto to i co robił to jest widać, jaki ogromny szmat czasu przebyła spółdzielnia. Zmieniało się w niej wiele, ale zawsze ludzie byli tu najważniejsi. Prezesowi Wochnie łatwo to zrozumieć, gdyż ze spółdzielnią związany jest blisko 45 lat. W 1973 roku został prezesem zarządu, po okresie wiceprezesowania i innej pracy. Obecnie jest jednym z nielicznych w kraju, a jedynym w regionie, który przez tyle lat kieruje GS-em. Udało mu się dzięki rozważnej polityce przeprowadzić GS przez trudny okres transformacji ustrojowej, kiedy wejście w gospodarkę rynkową powodowało upadek firm państwowych a także spółdzielczych. Ostatnio został laureatem konkursu prasowego „Dojrzały Pracodawca”, zdobył tytuł „Prymusa roku 2009” nadany przez Krajową Radę Spółdzielczą. Impulsem do podjęcia inicjatywy utworzenia izby pamięci i odtworzenia histo-

rii spółdzielni było 40-lecie GS. Już pod koniec 1984 roku (dokładnie 28 grudnia) powołano z grupy emerytów i rencistów zespół do utworzenia kroniki i zgromadzenia pamiątek. Na jego czele stanął Czesław Kołodziejski, jeden z pierwszych długoletnich prezesów, wtedy już na emeryturze, który doczekał się dziś 96 lat. Mieszka w Aleksandrowie Kujawskim, a jego życiorys nadaje się na oddzielną opowieść. (Był przed wojną właścicielem piekarni w Konecku, mistrzem piekarniczym. Pod koniec lat czterdziestych zabrano mu zakład i trafił do spółdzielni, gdzie pracował do 1973 roku.) W składzie grupy byli ponadto: Stanisława Matuszak, Henryk Adaszewski, Wanda Garmada, Maria Zając, Tadeusz Skowroński, Helena Piotrowska, Władysław Więckowski, Władysław Budzyński i Jadwiga Łupina. Uroczystości

40-lecia przypadły na 31 sierpnia 1985 roku i wtedy odbyło się uroczyste otwarcie Izby Pamięci i Tradycji połączone ze spotkaniem działaczy ruchu spółdzielczego. Stworzenie izby po 40 latach istnienia spółdzielni wcale nie było łatwe. Liczne zmiany kadrowe zwłaszcza w pierwszym okresie były normalnością. Dość powiedzieć, że samych prezesów przewinęło się kilkunastu. Stabilizacja nastąpiła dopiero w późniejszych latach. Odwiedzano więc domy dawnych pracowników, aby zdobyć materiały fotograficzne, których zresztą tak wiele nie było. Później podjęty został trud ich opracowania i to solidnie, bo wielu bezpośrednich uczestników wydarzeń żyło i w każdej chwili mogli rzetelność zakwestionować. Dzisiaj z tablic i kronik można dowiedzieć się, że GS powstała z połączenia

Spółdzielni Powszechnych, które istniały w innych wsiach. Działały one w Świętem, Straszewie, Ostrowąsie, Brudnowie, Brzeźnie. To z nich, 16 marca 1948 roku utworzono jeden organizm gospodarczy działający na wsi - Gminną Spółdzielnię „Samopomoc Chłopską”. Starsi mieszkańcy pamiętają, że GS zajmował się wszystkim. W sklepie GS kupowało się chleb i artykuły spożywcze, sprzęt gospodarstwa domowego (jeśli był), w magazynach – sprzedawano nawozy (jeśli dowieziono), rolnicy zawierali kontraktacje na uprawy i sprzedawali wszystko co wytworzyli: świnie, krowy, jajka itp. Prowadzony był skup zboża i handel opałem, sprzętem do produkcji, a tylko w restauracji GS można było coś zjeść. Taki po prostu był narzucony przez władzę model gospodarki. GS-y działały w każdej gminie. Jak powstała gmina Zakrzewo, to z koneckiej wyodrębniono majątek i przekazano nowo powstałej GS. Gminna Spółdzielnia była więc najważniejszą na wsi organizacją gospodarczą, a tym samym ważnym miejscem pracy dla ludzi. - Teraz mamy inne czasy, inne zasady i warunki gospodarowania, ale to wcale nie oznacza, że pamięć o ludziach, z którymi się pracowało, z których wielu żyje ma ulec zapomnieniu – mówi prezes Władysław Wochna. - Wprost przeciwnie, musimy o nich pamiętać, bo to nasza historia, nasze korzenie. W tym roku przypada 65-lecie koneckiej GS. Spotkanie z tej okazji planowane jest na wrzesień.

Stanisław Białowąs

Zdrowia, radosnych chwil spędzonych w gronie rodzinnym oraz wiosennego słońca Klientom, Przyjaciołom, Mieszkańcom gmin: Koneck, Zakrzewo i pozostałych powiatu aleksandrowskiego

z okazji zbliżających się

Świąt Wielkanocnych W życzy

WŁADYSŁAW WOCHNA prezes Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” w Konecku


ALEKSANDROWSKA I 8 I GAZETAwww.kujawy.media.pl Na powitanie wiosny

Rekordowy turniej tenisa BĄDKOWO. Wiosenny Turniej Tenisa Stołowego zgromadził rekordową liczbę uczestników. W sześciu kategoriach walczyło aż 70 miłośników tego sportu. Organizatorzy, czyli Tomasz Mendel i Krzysztof Kurdubski sami zgromadzili fundusze na zorganizowanie tego turnieju, pozyskując je od lokalnych przedsiębiorców i mieszkańców naszej gminy. W zamyśle organizatorów tej bardzo udanej i profesjonalnie przeprowadzonej imprezy sportowej (m.in. na bieżąco rzutnikiem multimedialnym wyświetlane były wyniki rywalizacji – tym zajął się Janusz Graczyk) było, aby turniej organizować cyklicznie. Dlatego zakupiono dwa stoły tenisowe, które zostały przekazane Gminnemu Ośrodkowi Kultury. W czasie zakończenia znalazł się jeszcze jeden darczyńca Mariusz Walczak, który mieszka obecnie w Rybniku, pracuje w Anglii a posiada korzenie w Bądkowie. W imieniu swojej rodziny Genowefy i Mariana Walczaków przekazał na ręce dyrektor GOK pieniądze na jeszcze jeden stół tenisowy (800 zł). Wyniki rywalizacji: W kategorii dziewcząt do lat 13: 1. Daria Książkiewicz, 2. Andżelika Szafrańska, 3. Aleksandra Lewandowska; Kategoria chłopców do lat 13: 1. Hubert Rewers, 2. Bartek Mendel, 3. Adam Chruściel; Kategoria dziewcząt do lat 18: 1. Aleksandra Iskra, 2. Anna Sikorska, 3. Lidia Golenia; Kategoria chłopcy do lat 18: 1. Janusz Ziemkiewicz, 2. Jakub Rewers, 3. Dawid Ciesielski; Kategoria otwarta do lat 26: 1. Daniel Cybulski, 2. Piotr Długozima, 3. Adrian Krępeć; Kategoria otwarta powyżej 27 lat: 1. Krzysztof Kurdubski, 2. Jarosław Nocny, 3. Krystian Nobis.

Piękne krajobrazy SŁUŻEWO. „Najpiękniejsze Krajobrazy Ziemi Kujawskiej” - to tytuł konkursu fotograficznego ogłoszonego przez Gminną Bibliotekę Publiczną w Służewie. Każdy uczestnik może zgłosić maksymalnie 3 fotografie, wydrukowane na papierze fotograficznym w formacie 10x15 cm maksymalnie 13x18 cm. Z konkursu wyłącza się prace uprzednio nagradzane lub wystawiane. Zgłaszane należy opisać na odwrocie: tytuł konkursu, tytuł zdjęcia, imię, nazwisko, adres, telefon lub e-mail autora zdjęć. Prace należy składać w Gminnej Bibliotece Publicznej w Służewie, ul. Brzeska 1 w terminie do 10 maja br. (jp)

Szkolenie dla liderek WOŁUSZEWO. Dwie członkinie Koła Gospodyń Wiejskich z WOŁUSZEWA (Maria Świeczkowska I Jolanta Lewandowska) zakwalifikowały się do udziału w cyklu szkoleniowym „KOBIETY I ROZWÓJ”, organizowanym przez FUNDACJĘ PRZESTRZEŃ KOBIET, powstałą w marcu 2006 r. w Krakowie jako feministyczna grupa nieformalna. Misją FPK jest otworzyć przestrzeń prywatną i publiczną dla kobiet i zbudować społeczeństwo wrażliwe na różnice poprzez edukację, współpracę oraz promowanie równości i różnorodności. Projekt KOBIETY I ROZWÓJ - cykl szkoleniowy dla kobiet działających na rzecz rozwoju lokalnych społeczności bazuje na doświadczeniach płynących z realizacji poprzednich projektów przeznaczonych dla liderek i animatorek społeczności lokalnych. Uczestniczki cyklu szkoleniowego będą miały możliwość przygotowania własnych projektów społecznych, które następnie zostaną objęte doradztwem przez Fundację Przestrzeń Kobiet.

Gdybym był malarzem RACIĄŻEK. W Gminnym Ośrodku Kultury w Raciążku czynna jest wystawa pokonkursowa XIX Wojewódzkiego Konkursu Plastycznego dla dzieci „Gdybym był malarzem”. Na wystawie prezentowane są prace 36 finalistów w wieku od 7 do 15 lat. Prace powstały w GOK w Raciążku podczas II etapu konkursu, który odbył się 8 listopada 2009. Mali artyści mieli za zadanie zinterpretowanie tematu: „Pojedziemy w świat daleki”. Powstały barwne i niezwykłe obrazy. Serdecznie zapraszamy w podróż dookoła świata śladami dziecięcej wyobraźni. (jp)

Szkolnictwo

nr 35, marzec 2010

Rozmowa z Krzysztofem WDOWCZYKIEM, dyrektorem Publicznego Gimnazjum nr 1 im. Lotników Polskich w Aleksandrowie Kujawskim

Trudny wiek gimnazjalisty - Naturalnym procesem jest podnoszenie jakości pracy szkoły. Cały czas nauczyciele podnoszą swoje kwalifikacje, a od września planujemy nabór do klasy ze zwiększoną ilością godzin z języka angielskiego, matematyki i fizyki – zgodnie z zapotrzebowaniem na rynku pracy. W jednej z klas będzie więcej godzin wychowania fizycznego.

- Ostatnie badania w kraju wykazały, że najwięcej zagrożeń wychowawczych występuje u młodzieży w wieku gimnazjalnym. Czy takie opinie potwierdzają się w waszej szkole? - Prawdą jest, że nauczyciele i pedagodzy gimnazjum mają szczególną rolę w zapobieganiu takim zagrożeniom i we wspomaganiu pracy wychowawczej rodziców. Wiek gimnazjalny jest związany z dorastaniem, kształtowaniem osobowości, okresami buntu oraz podatnością na niebezpieczeństwo negatywnych zachowań. Dużą rolę odgrywa tu wychowanie wyniesione z domu i nie bywa ono zawsze lepsze w przypadkach rodzin o wyższym statusie społecznym. Negatywne przypadki zachowań zdarzają się w każdej szkole, lecz nie zawsze są one widoczne na zewnątrz. W naszej szkole reagujemy na takie zachowania stanowczo, ale niestety, jeden lub kilku uczniów potrafi skutecznie pogorszyć wizerunek całej szkoły. - Niektórzy mówią, że utworzenie gimnazjów było błędem, czego osobiście nie podzielam. Wciąż aktualne jest pytanie, jak szkoła może skutecznie pomóc uczniowi w osiągnięciu dojrzałości w tym trudnym okresie rozwoju? - Wymaga to w obecnym czasie połączenia dobrej jakości kształcenia z efektywną pracą wychowawczą i opiekuńczą kadry nauczycielskiej. W naszej szkole dajemy uczniowi dobre podstawy wiedzy oraz staramy się poszerzać jego zainteresowania i wzbogacać osobowość. Jako jedna z niewielu szkół w powiecie realizujemy trzyletnie projekty unijne rozwijające kompetencje uczniów z zakresu przedsiębiorczości i przedmiotów matematyczno-przyrodniczych. W ramach tych projektów przewidziane są między innymi zajęcia z wykładowcami wyższych uczelni, obozy i festiwale naukowe. Szkoła wzbogaciła się dzięki temu również o multime-

- Ważny jest wizerunek szkoły. Jeśli ma dobrą opinię, to z pozyskaniem zdolnych uczniów nie ma problemu, a co za tym idzie w naturalny sposób podnosi się poziom nauczania.

Dyrektor gimnazjum Krzysztof Wdowczyk przy gablocie ze sportowymi trofeami uczniów szkoły dialne pomoce naukowe. Uczeń chcący zdobyć ponad przeciętną wiedzę ma zapewnioną właściwą pomoc nauczyciela, czego przykładem są zdobywane przez uczniów nagrody w różnych konkursach. Ostatni znaczący sukces, to udział w finale wojewódzkim konkursu języka polskiego uczennicy kl. III – Joanny Kuś. - Nauka w klasie, to jednak nie wszystko. - Rozwój gimnazjalisty powinien być stymulowany innymi działaniami wzbogacającymi rozwój jego osobowości. Nasi uczniowie mają bogatą ofertę zajęć pozalekcyjnych. Są to koła przedmiotowe, koło europejskie i inne zajęcia rozwijające ich zainteresowania. Ciekawsze, to: dyskusyjny klub filmowy, grupa tańca nowoczesnego, zajęcia, na których uczniowie poznają kulturę krajów anglojęzycznych, odbywają multimedialne podróże po

świecie lub poznają podstawy survivalu. Dbamy również o to, aby nasza młodzież poznawała świat. Uczniowie byli już w Paryżu, w Rzymie, a ostatni wyjazd był do „ Parku Wodnego” w Berlinie. Wiosną planowane są następne wyjazdy. Grupa uczniów, która gościła młodzież z Białorusi w swoich domach, wyjeżdża do swoich przyjaciół z rewizytą. Po zdobyciu doświadczeń, chciałbym taką współpracę zorganizować z Niemcami. W maju uczniowie spędzą tydzień w Zakopanym w „Zielonej Szkole”, a najlepsi w nauce i ci, którzy wyróżnili się pracą społeczną będą mieli wyjazd dofinansowany. Nawiązaliśmy ostatnio kontakt z Pułkiem Lotnictwa w Inowrocławiu. Przewidziane są atrakcyjne wycieczki ze zwiedzaniem lotniska śmigłowców bojowych. - Jakie plany ma pan na przyszłość, aby szkoła była dla uczniów jeszcze bardziej atrakcyjna?

- To ogromne wyzwanie stojące przed nami. Musimy jednak stwarzać młodym jak najlepsze warunki do nauki. Kolejne pomieszczenia dydaktyczne są stopniowo odnawiane. W tym roku wzbogacimy się o nowy gabinet psychologiczny, który zaprojektowano na styl „poduszkowy”. Uczniowie będą korzystać z nowej biblioteki, gdzie planujemy również miejsce na kącik naszego patrona – „ Lotników Polskich”. Pomieszczenia te mają być wyposażone dzięki pozyskanym przez szkołę dodatkowym środkom z Ministerstwa Edukacji Narodowej. Jesteśmy także w trakcie poprawy wyglądu zewnętrznego terenu szkoły. Najważniejszym projektem jest dla nas budowa boiska wielofunkcyjnego ze sztuczną nawierzchnią, które ma być dofinansowane przez Ministerstwo Sportu. Ma ono służyć szkole i młodzieży z osiedla. - Czy można w skrócie określić, jaka ma być szkoła, aby uczniowie do niej chętnie uczęszczali? - Najprościej można ująć to w zdanie „Szkoła ma dobrze kształcić i być przyjazna dla ucznia”. Oznacza to cały kompleks działań, o których wspominałem.

Rozmawiał: Stanisław Białowąs


nr 35, marzec 2010

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Gmina Aleksandrów Kuj.

www.kujawy.media.pl

Najlepsi w regionie

Harcerski happening w Stawkach

Skąd tyle śmieci wokół nas? Patrol I Szczepu ZHP w Stawkach Hufiec ZHP Aleksandrów Kujawski wybiera się na 40 Ogólnopolski Rajd Arsenał do Warszawy, który odbędzie się w dniach 26-28 marca, aby uczcić rocznicę słynnej akcji pod arsenałem. Będzie to kolejny wyjazd harcerzy z gminy Aleksandrów Kuj.

Szkolny korytarz też jest dobrym miejscem do przypominania o konieczności posiadania pojemnika na śmieci lub recyklingu nów, azotanów i ołowiu do atmosfery? Może są zakopywane, gdzie ulegną rozkładowi po kilkuset latach? A może właśnie są wywożone do pobliskich lasów? Postanowiliśmy dotrzeć do mieszkańców naszej okolicy. Jednym z naszych działań było zorganizowanie happeningu pod hasłem „POJEMNIK NA ŚMIECI PRZED KAŻDYM DOMEM”, aby pokazać jak ważne jest posiadanie pojemnika na odpady, ich wywóz na wysypisko śmieci i utylizacja. Happening odbył się

3 marca w Zespole Szkół w Stawkach. Uczestnikami byli uczniowie, nauczyciele i przebywający w tym czasie na terenie szkoły rodzice. Rzucane hasła przez organizatorów („Chcemy czystej Ziemi”, „Ratujmy nasze środowisko”, „Kto recykling stosuje, ten przyrodę ratuje” itp.) entuzjastycznie zostały przyjęte przez odbiorców. Na koniec wszyscy zostali mianowani „Strażnikami środowiska”, czego symbolem była przypięta każdemu uczestnikowi zielona wstążeczka. W organizację happeningu włączyło się

również szkolne koło biologiczne pod kierunkiem pani Moniki Małeckiej. Członkowie patrolu: phm. Anna Przybylska, dh Rafał Wesołowski, dh. Maja Żuchowska, dh. Klaudia Strzelecka, dh. Agnieszka Kaczorowska, dh. Róża Pluskota, dh. Daria Danielak, dh. Anna Kaźmierczak, dh Przemysław Czerwiński, dh Dawid Grącikowski.

Anna Przybylska

Zaczną w kwietniu od porządków

Pracy nie zabraknie Od kwietnia w gminie Aleksandrów Kujawski ruszają roboty publiczne.

pracy w ramach tej formy pomocy bezrobotnym, wypłaca wynagrodzenia itp.

W Aleksandrowie Kuj. roboty publiczne przy sprzątaniu chodników i ulic rozpoczęto najwcześniej, bo pod koniec lutego. W gminie Aleksandrów Kujawski planuje się je od kwietnia. Obecnie trwają przygotowania do kolejnego okresu pracy wykonywanej przez mieszkańców, w ramach finansowanych przez Powiatowy Urząd Pracy robót publicznych.

Bezrobotni zarabiają brutto najniższą krajową, czyli na rękę otrzymują około 900 złotych. Chętnych jest dużo więcej niż miejsc. Już na początku roku podania złożyło 60 osób.

- W minionym roku była to 38-osobowa grupa, w tym roku spodziewamy się nieco mniejszej – mówi Karol Uwarzyński z Urzędu Gminy w Aleksandrowie Kujawskim, zajmujący się organizowaniem i nadzorowaniem robót publicznych. - W miniony roku pracowaliśmy od maja do listopada. Nabór do pracy prowadzi gmina, ona też wybiera potrzebne osoby, ale dzieje się to pod kontrolą PUP. Sprawdza on, czy zgłoszone osoby mają uprawnienia do wykonywania

- Jak zwykle, rozpocznie się od zimowego sprzątania – mówi Karol Uwarzyński. - Na pierwszy ogień pójdą parki, chodniki, skwery, miejsca publiczne, które z powodu zimy nikt nie sprzątał. Podobnie jak w minionych latach, grupa będzie nie tylko sprzątała, ale także wykonywała wiele drobnych robót inwestycyjnych. W ubiegłym roku ekipa zatrudniona w ramach robót publicznych ułożyła 600 metrów chodnika od Służewa do Broniszewa, polbruk koło kościoła i organistówki w Służewie. Kostkę betonową układano w Stawkach przy stadionie i na przejściu dla pieszych. W Otłoczynie

Poznają ojcowiznę Ogólnopolski Konkurs Krajoznawczy pn. „Poznajemy Ojcowiznę” cieszy się dużym zainteresowaniem młodzieży. Aby dojść do finału ogólnopolskiego uczniowie muszą pokonać kilka etapów. Oddział Kujawskiego PTTK już nagrodził zwycięzców oddziałowego etapu XVII edycji Konkursu. Na konkurs wpłynęło 38 prac napisanych przez 44 uczniów. Wśród nagrodzonych są gimnazjaliści z powiatu aleksandrowskiego. Uczniowie GimnaNagrodę odbiera zjum w Stawkach Aleksandra Kowalska uplasowali się na pierwszym miejscu. W kategorii zespołowej I miejsce zajęła praca pt. „Fryderyk Chopin na Kujawach” napisana przez Aleksandrę Kowalską i Aleksandrę Olszewską pod kierunkiem Agnieszki Marjańskiej. W kategorii indywidualnej na II miejscu uplasowała się Aleksandra Grzybowska z Gimnazjum w Nieszawie. Otrzymała ona nagrodę za opracowanie pn. „Szlakiem moich przodków - rodzina Dybernych” napisane pod kierunkiem Macieja Marjańskiego. W gronie nagrodzonych, jako „weteran” czyli czterokrotny uczestnik konkursu, znalazła się także Patrycja Sempławska - uczennica Szkoły Podstawowej w Stawkach, opisująca barwną historię swojej rodziny. Nagrody i wyróżnienia wręczali wiceprezydent Włocławka Arkadiusz Horonziak i Lech Krajewski, prezes Oddziału Kujawskiego PTTK.

(jot)

Chopin przybył i dał koncert fot. Nadesłana

Do rajdu przygotowujemy się już od grudnia ub. roku, kiedy ukazało się zadanie przedrajdowe Motto tegorocznego rajdu brzmi: „Jeżeli zmienisz jeden element - zmienisz wszystko”. Nasze zadanie polegało na rozejrzeniu się wokół siebie i poszukaniu problemów z jakimi boryka się nasza społeczność. Mieliśmy znaleźć ten „element” i swoim działaniem zmienić go, a potem… zorganizowaliśmy zwiad. Problemów znaleźliśmy wiele, ale naszą uwagę szczególnie przykuło zaśmiecenie naszej okolicy – lasy, zagajniki, tereny przy drogach. Skąd te śmieci?....Przeanalizowaliśmy problem i stwierdziliśmy, iż jest to między innymi rezultat nieuświadomionego działania społeczności lokalnej. Wiele domostw w naszej okolicy nie posiada pojemników na śmieci. Co się dzieje z ich odpadami? Są palone w domowych kotłowniach, emitując związki siarcza-

9

i Opokach ogrodzono boiska, w Przybranowie założono na przyszkolnym boisku tzw. piłkochron, a w jednym z pomieszczeń szkoły podłogę szwedzką. Dla wielu praca w tak zwanej lotnej brygadzie remontowej była okazją do nauki. Niektórzy układania kostki brukowej uczyli się na specjalnie zorganizowanym kursie. Dla tej ekipy wydzielono pomieszczenie w sąsiedztwie szkoły w Służewie. Kobiety najczęściej zajmują się sprzątaniem parków i terenu po budowlanych pracach wykonywanych przez mężczyzn. Powiedzmy szczerze, praca nie jest łatwa, trzeba na własny koszt dojechać na miejsce wykonywania zadań. Daje jednak szansę minimalnego zarobku. I co ważne, okres ten liczy się do stażu zatrudnienia.

(bis)

1 marca 2010 roku nasz kraj i cały kulturalny świat obchodził uroczyście 200-lecie urodzin Fryderyka Chopina, wielkiego polskiego kompozytora. Jego podziwiane przez świat dzieła są najcenniejszą wartością polskiej kultury i naszym wielkim, narodowym zobowiązaniem. Tego dnia Duch muzyki Fryderyka Chopina krążył również w Zespole Szkół w Stawkach. Przed młodzieżą „wystąpił” wielki kompozytor, a później przy współudziale Toruńskiej Orkiestry Symfonicznej odbyły się trzy koncerty, więc mogli w nich uczestniczyć uczniowie wszystkich klas.


ALEKSANDROWSKA I 10 I GAZETA www.kujawy.media.pl

Gmina Aleksandrów Kuj.

Sołtys SŁOMKOWA, Elżbieta Deręgowska zachowała się jak rasowy polityk. Kiedy usłyszała od niektórych mieszkańców, że nie radzi sobie z obowiązkami, bo odśnieżanie dróg nie przebiega jakby sobie tego życzyli i to jest jej wina, złożyła na ręce wójta rezygnację. Zebranie wiejskie nie potwierdziło złej opinii o pani sołtys i została jednogłośnie ponownie wybrana. Wybory sołtysa odbyły się także w Służewie, ale tutaj powodem rezygnacji były względy osobiste. Sołtysem została Mirosława Michalska. Zima niektórym mieszkańcom dała się mocno we znaki. Przede wszystkim nikt nie był przygotowany psychicznie, a cóż dopiero mówić o fizycznym, aby przez długie tygodnie zmagać się z wielkimi hałdami śniegu, pokonywać nawet krótkie odcinki z wielkim trudem, bo ślisko i wąsko. W Słomkowie nie było inaczej. Ludzie pomstowali, a że najlepiej za wszystko obwiniać władze, więc dostało się także pani sołtys. Zgodnie z przyjętą zasadą sołtysi podpisują kartę pracy kierowcom firm odśnieżających drogi. To wcale nie oznacza, że sołtysi mieli wpływ na to, które odcinki i w jakiej kolejności były odśnieżane. - Najpierw pługi chodziły na drogach głównych, aby zapewnić ich przejezdność – tłumaczy wójt Andrzej Olszewski. - W naszej ocenie robiono to sprawnie. To oczywiście nie oznacza, że nie było okresowych utrudnień i to niekiedy dużych. Jak powiało z pola, to droga natychmiast była zasypana. Poza tym bardzo często można było poruszać się tylko jednym pasem, bo po obu stronach rowów usypane były duże zwały śniegu. Na zimowe odśnieżanie wydaliśmy 150 tys. złotych i obawiam się, że nie jest to ostateczna kwota, bo rachunki spływają – ciągnął wójt. - Nikt tak ciężkich warunków nie spodziewał się. Nie zdecydowaliśmy się na wywożenie śniegu, bo byłoby to wyrzucaniem publicznych pieniędzy w błoto. Godzina pracy sprzętu kosztowała od 100 do 180 zł, w zależności od rodzaju maszyny. To prawda, że na wielu odcinkach samochody nie mogły się wymijać, ale drogi rzadko były nieprzejezdne. Tymczasem wielu mieszkańców gotowych było za wszystkie niedogodności obciążać gospodarzy gminy. Dostało się też sołtys Słomkowa. Po jednej z takich nieprzyjemnych dla niej rozmów Elżbieta Deręgowska nie wytrzymała i złożyła rezygnację z pełnionej funkcji. Nie za bardzo chciała o tym przed wyborami mówić. Uprawnionych do głosowania w Słomkowie jest 244 mieszkańców. Na zwołane przez wójta zebranie przyszło 66 osób. Tak wysokiej frekwencji w tej wsi dawno nie było. Zebranie musiało odbyć się w drugim terminie, gdyż zgodnie ze statutem w pierwszym musi być co najmniej połowa uprawnionych do głosowania. Drugi termin zwyczajowo wyznaczony jest pół godziny po pierwszym. Choć czasu było sporo, o dziwo nikt nie wychodził z sali. Kilka osób nawet doszło.

nr 35, marzec 2010

Wybierali tak aby w przyszłości można było wykonać nakładkę asfaltową.

Komisja skrutacyjna przystąpiła do pracy

Półgodzinna przerwa szybko minęła. Zebranie poprowadziła sołtys Elżbieta Deręgowska, która przypomniała, że funkcję sprawowała siedem lat, że walczyła i to skutecznie o zmianę rejonizacji szkoły w Ostrowąsie, że jednym z ważnych zrealizowanych postulatów była budowa placu zabaw, nadal nie zrealizowanym postulatem jest chodnik przy drodze powiatowej. - Zawsze starałam się godnie reprezentować mieszkańców wsi, nigdy nie musieli się oni za mnie wstydzić – zakończyła swoje wystąpienie.

W oczekiwaniu na oficjalne rozpoczęcie zebrania była okazja do wyjaśnienia przez wójta niektórych kwestii poruszanych przez mieszkańców, zwłaszcza dotyczących odśnieżania gminnych dróg. - Chcę mocno podkreślić, że sołtysi nie odpowiadali za odśnieżanie - mówił wójt Olszewski. - Oni mieli jedynie potwierdzać wykonanie wyznaczonego wcześniej zadania. Nie mieli obowiązku pilnowania i decydowania, jakie odcinki mają być odśnieżane, choć w niektórych wsiach podpowiadali kierowcom, zgłaszali uwagi i postulaty. Mamy w gminie 280 km dróg. Pracowało na nich 10-12 pługów. Niektóre pracowały po kilkanaście godzin. Mieszkańcy dowiedzieli się, że są plany powołania straży gminnej, co przy tak rozległym terenie i 11,5 tys. mieszkańcach jest koniecznością. - Nie chcemy tworzyć państwa policyjnego, ale służby kontrolne są potrzebne dla zagwarantowania porządku, przestrzegania prawa – przekonywał wójt. - Jednym z problemów naszej gminy są wałęsające się psy. To prawda, że niektóre są bezpańskie, podrzucane, błąkające się, ale także nasi mieszkańcy nie zawsze pilnują, aby psy nie opuszczały zagrody. Mieszkańców Słomkowa interesowało, czy są pieniądze na naprawę dróg, bo to także na

Sołtys Elżbieta Deręgowska, Waldemar Bartczak - przewodniczący Rady Gminy i Andrzej Olszewski, wójt gminy tej wsi sprawa pierwszoplanowa. Wójt zapewnił, że zaplanowane w budżecie na remonty 150 tys. zł na pewno na ten cele zostaną wydane. Wieś swój 10-tysięczny fundusz sołecki także przeznaczyła na drogi. Za te pieniądze kupi się kamień. Zostanie on wysypany we wskazanym przez radę sołecką miejscu. - Mamy plan, aby najpierw utwardzać drogi gruntowe kamieniem, co poprawi ich stan i komfort jazdy,

SŁOMKOWO. Sala remizy strażackiej była pełna.

Sala skwitowała jej słowa oklaskami. - Czy przy tym aplauzie jest sens wybierania nowego sołtysa – rzucił Waldemar Bartczak, przewodniczący Rady Gminy i słowa te zostały natychmiast podchwycone. - Jest pierwszym politykiem w gminie, który poddał się społecznej ocenie. Nim przystąpiono do zgłaszania kandydatów wybrano komisję skrutacyjną, która przeprowadziła wybory. Znaleźli się w niej: Marzena Grzankowska, Jarosław Biesiadziński, Małgorzata Majewska i Michał Borucki. Ponownie głos zabrał wójt Andrzej Olszewski: - Współpraca z panią sołtys układała się bardzo dobrze. Jest osobą stanowczą, dbającą o dobro wsi. To ona zabiegała o plac zabaw, remont remizy. Warto pamiętać, że sołtysi pracują społecznie. - Kadencja kończy się za rok. Ten rok z pewnością pani wytrzyma – przekonywał Waldemar Bartczak. W końcu Deręgowska zgodziła się kandydować, co zostało skwitowane oklaskami. Ktoś krzyknął z sali: - Witamy panią sołtys! Więcej kandydatur nie było. Choć w tej sytuacji wynik był do przewidzenia, procedurę wyborów trzeba było zachować, a przewiduje ona głosowanie tajne. Komisja przygotowuje kartki do głosowania, a mieszkańcy dalej pytali: o oświetlenie, chodnik przy drodze, który poprawiłby bezpieczeństwo pieszych, zabezpieczenie placu zabaw dla dzieci, bo znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie ze skrzyżowaniem dróg. Wydano 67 kart, ważnych głosów oddanych na Elżbietę Deręgowską było 66. Jedna karta była nieważna, gdyż nazwisko było przekreślone. Wszyscy wiedzieli, że zrobiła to pani sołtys. Po zebraniu w Słomkowie rodzi się refleksja. Sołtys Deręgowska zachowała się jak rasowy polityk. Z powodu krytyki poddała się społecznej weryfikacji. Okazuje się, że


nr 35, marzec 2010

Gmina Aleksandrów Kuj.

sołtysów

W kołach gospodyń wiejskich trwa kampania sprawozdawczo-wyborcza przed zjazdem regionalnym kółkowego związku. Podczas spotkania w Służewie, na które przybyli m.in. Genowefa Szatkowska – przewodnicząca Krajowej Rady Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych; Ryszard Kaźmierkiewicz prezes zarządu regionalnego oraz wójt Andrzej Olszewski z

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl

11

Uhonorowani przewodniczącym Rady Gminy Waldemarem Bartczakiem. Orderem Serca Matkom Wsi udekorowana została Zofia Gajdzińska z Wołuszewa, która jest matką dziewięciorga dzieci, a znajdowała czas dla innych. Ponadto odznakami ZRKiOR uhonorowano Janinę Domanowską – przez lata kierującą KGW w Wołuszewie, a

obecnie honorową przewodniczącą koła; Waldemara Rogiewicza – radnego powiatu oraz wójta Andrzeja Olszewskiego - za pomaganie i wspieranie organizacji kobiecych na wsi. Maria Świeczkowska, przewodnicząca KGW została delegatką na regionalny zjazd.

(p)

Przy Zajeździe Leśnym w Białych Błotach ksiądz Jerzy Popiełuszko leżał związany w bagażniku samochodu a porywacze poszli czegoś się napić

Kamień na drodze SŁUŻEWO. Zebranie odbywało się w Zespole Szkół. katastrofa. Wydarzenie odbiło się szerokim echem. W impulsie upamiętnienia tego wydarzenia wespół z ówczesnym proboszczem parafii w Otłoczynie ks. Ryszardem Kwiatkowskim (obecnie w Gąsawie) Krzyżyński wbijał w ziemię krzyż, a później zabiegał o upamiętnienie tego miejsca specjalnym pomnikiem. - Ówczesne władze nie były - Pamiętnego dnia, kiedy ksiądz Solidarności Jerzy Popie- zainteresowane stawianiem łuszko został porwany, a później pomnika ludziom, którzy zginęli, ale myśmy nie dawali za wygrawrzucony do Wisły pod tamą ną – wspomina Krzyżyński. - Na we Włocławku uczestniczyłem szczęście mieliśmy za sobą siłę w odprawianej przez niego Solidarności, więc podpis pod mszy w Bydgoszczy – wspopozwoleniem na budowę został mina Jacek Krzyżyński, radny złożony. O dziwo, tej samej nocy z Otłoczyna. - Nawet po mszy władza postawiła swój obelisk, przez krótki czas widziałem się z nim. Kapelan Solidarności był jakby chciała na tym sprawę zakończyć. Ale ostatecznie mój wtedy chory, miał gorączkę, projekt został zrealizowany, w ale na odprawienie mszy do czym pomogli także kolejarze. Bydgoszczy przyjechał. Nikt nie spodziewał się, że zostanie porwany. Ja wracałem skodą przez Solec, on jechał w swoją ostatnią podróż, drogę krzyżową przez Fordon.

Na 6 czerwca zaplanowane są uroczystości związane z uznaniem błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki za świętego. Radny Jacek Krzyżyński wystąpił z inicjatywą upamiętnienia miejsca, na jego drodze męczeńskiej śmierci.

Komisja skrutacyjna rozdała karty i można głosować gdy opadną emocje, ludzie potrafią docenić pracę innych. Przy jednogłośnym poparciu z podniesioną głową może nadal sprawować swoją funkcję, wiedząc że jej działania są akceptowane. Iluż lokalnych polityków zdecydowałoby się na taką weryfikację? Niektórzy, jak w mieście Aleksandrów Kuj. boją się nawet spotkań z mieszkańcami.

*** Podobne wybory odbyły się w SŁUŻEWIE, największej wsi gminy Aleksandrów Kujawski. Z funkcji sołtysa zrezygnowała Anna Marciniak, podając powody osobiste. Na podstawie danych ewidencji ludności Urzędu Gminy uprawnionych mieszkańców do wyboru było 1.162. Na zebranie dotarło 49 osób, co w porównaniu ze Słomkowem było niewielką garstką. Liczą się jednak ci, którzy na zebranie przychodzą. Także tutaj trzeba było przeczekać regulaminowe pół godziny, aby zebranie było ważne. Poprowadził je Jan Kościerzyński. Zostało zgłoszonych czterech kandydatów na sołtysa: Jan Krzysztof Budziński, Zofia Dębowska, Mirosława Michalska, Tadeusz Skwara.

Wśród 49 mieszkańców dwóch okazało się niepełnoletnich, więc nie mogli głosować. Wydano więc 47 kart do głosowania. Przy tylu kandydatach głosy się rozproszyły. Oto wyniki wyborów: Krzysztof Budziński – 7 głosów, Zofia Dębowska – 15, Mirosława Michalska – 16, Tadeusz Skwara – 3. Sześć głosów było nieważnych. Sołtysem Służewa została Mirosława Michalska, zamieszkała przy ul. Księżyzna. Mieszkańcy podjęli także uchwałę zmieniającą uchwałę Zebrania Wiejskiego z 4 marca 2008 roku w sprawie Planu Odnowy Miejscowości Służewo na lata 2008-2015. Do tematu wrócimy.

Tekst i fot. Stanisław Białowąs

Z zeznań sprawców porwania, a później uśmiercenia księdza Jerzego wynika, że w drodze z Torunia samochód zatrzymał się przed obecnym Zajazdem Leśnym w Białych Błotach (gmina Aleksandrów Kujawski). Kiedyś był to Otłoczynek. Funkcjonariusze SB poszli czegoś napić się, ksiądz leżał związany w bagażniku. Mocniej związany, bo w Toruniu udało mu się na moment oswobodzić. Tę chwilę w drodze na włocławską tamę, gdzie księdza wrzucono do Wisły radny Jacek Krzyżyński chce upamiętnić. - Nie chodzi mi bynajmniej o jakiś monumentalny pomnik – mówi pan Jacek. - Wystarczy głaz z płaskorzeźbą – tablicą informacyjną, że był to kolejny przystanek na drodze błogosławionego, a niebawem uznanego za świętego. Na razie to tylko pomysł. Znając Krzyżyńskiego, będzie robił wszystko, aby tę myśl zmaterializować. 19 sierpnia 1980 roku w Brzozie Toruńskiej wydarzyła się największa w historii kolejnictwa polskiego

jakie przeżyli. Przeraża wielka liczba ludzi młodych, którzy tutaj zakończyli krótkie życie. Według projektu Krzyżyńskiego, po śmieci księdza Popiełuszki powstała płaskorzeźba oparta na elementach logo Duszpasterstwa Ludzi Pracy - narastającego plastra miodu, dobrej pracy, która zawiera popiersie ks. Jerzego oraz ostatnie słowa jego modlitwy różańcowej i tekst informacyjny. Różni się on w tablicy w Bydgoszczy i Warszawie, w kościele św. Stanisława Kostki, przy grobie ks. Popiełuszki. - Pojechałem wraz z ówczesnym przewodniczącym związku artystów polskich Jerzym Puciatą do domu rodziców zamordowanego księdza Popiełuszki, do Suchowoli – wspomina. - Ze szczególnym zainteresowaniem przyglądałem się twarzy jego ojca, bo syn był do niego bardzo podobny. Potrzebne mi to było, aby w miarę wiernie odtworzyć rysy twarzy księdza Jerzego. Kiedy pomnik został odsłonięty, po jakimś czasie matka księdza mówiła, abym podobną płaskorzeźbę wykonał dla niej, bo chciała ją postawić w ogródku. Tej prośby nie mogłem spełnić. Była to końcówka lat osiemdziesiątych, miałem kłopoty finansowe, po prostu nie było pieniędzy na zrealizowanie tego pomysłu. Warto przypomnieć, że model, na podstawie którego został wykonany odlew bydgoskiej płaskorzeźby został wmurowany w ścianie kościoła w Otłoczynie. Można zatem powiedzieć, że to tutaj znajduje się oryginał tego dzieła.

Pomnik przedstawia wszystkie elementy życia człowieka: tor życie doczesne; krzyż - przejście, Chrystus umarł na krzyżu, aby życie wieczne mieli; za krzyżem - życie pozagrobowe; odbój koniec świata; świece paschalne - zmartwychwstanie. Miejsce to robi wrażenie. Na podkładach umieszczono nazwiska osób które zginęły i lata,

Obelisk upamiętniający krótki przymusowy pobyt pod Zajazdem Leśnym w Białych Błotach byłby dopełnieniem wiedzy o drodze św. Jerzego, znakiem, że pamięta się o nim.

(bis)


ALEKSANDROWSKA I 12 I GAZETA www.kujawy.media.pl

nr 35, marzec 2010

Gmina Aleksandrów Kuj.

PRZYBRANOWO W Przybranowie Dzień Kobiet zorganizowały panie z KGW. Oprócz członkiń koła, obecni byli wójt Andrzej Olszewski i zastępca Arkadiusz Świątkowski, radni: Jacek Nowak i Czesław Czarnecki oraz dyrektor szkoły - Dariusz Stępiński. Po złożeniu życzeń, kwiatów i wręczeniu drobnych upominków przewodnicząca KGW Irena Rekowska zaprosiła wszystkich do wspólnego stołu na poczęstunek, zachwalając potrawy przygotowane przez panie. Służewo. Życzenia składa wójt Andrzej Olszewski

SŁUŻEWO

To było ich święto W Służewie, jak zwykle, Dzień Kobiet obchodzono głośno. Koncert muzyczny dla pań przygotowało koło teatralne Załoga B612, zagrała też Gminna Orkiestra Dęta. Spotkania z okazji święta odbyły się również m.in. w Ostrowąsie, Otłoczynie i Przybranowie, Plebance. Przybyłych do sali Gminnej Biblioteki Publicznej w Służewie powitała kierownik Małgorzata

Świątkowska. Przypomniała ona, że Dzień Kobiet istniał już w starożytnym Rzymie, gdzie obchodziły go gospodynie. Tego dnia gosposie, kobiety urodzone jako wolne, otrzymywały od swoich mężów prezenty, były obdarzone czułością i miłością. - Przez lata obchodzono Międzynarodowy Dzień Kobiet z pompą - mówiła z uśmiechem pani Małgorzata. - Obecnie niektórzy mężczyźni, próbując się wyłgać od symbolicznego kwiatka, tłumaczą że jest to święto wymyślone przez komunistów. Nic bardziej mylnego. Początki tego święta sięgają 1857 roku, kiedy to w Nowym Jorku kobiety w fabryce bawełny zorganizowały strajk i domagały się krótszego dnia pracy oraz takiego samego wynagrodzenia, jakie otrzymywali mężczyźni. Po raz drugi, pół wieku później, o tej dacie przypomniały aktywistki Nowojorskiej Organizacji Socjaldemokratycznej, które 8 marca 1908 roku zorganizowały miting w obronie praw kobiet. W Polsce to święto dopiero zauważono po II wojnie

Gra Gminna Orkiestra Dęta w Służewie

światowej. Tradycja organizowania z tej okazji spotkań nadal jest podtrzymywana, o czym świadczy choćby spotkanie w Służewie. Wójt Andrzej Olszewski złożył życzenia szczęścia, uśmiechu na twarzy, a później wraz ze swoim zastępcą Arkadiuszem Świątkowskim i radnym Markiem Różyckim wręczał wszystkim paniom, niezależnie od wieku tulipany. Przybyli do domu kultury mogli podziwiać interesujący, jak zwykle ciekawie przygotowany, występ koła teatralnego Załoga B612, które jak wiadomo prowadzi Marek Grynicz. Po programie słowno-muzycznym młodzieży koncert dała Gminna Orkiestra Dęta pod kierunkiem Romana Organiściaka. W gminie Aleksandrów Kujawski spotkania z okazji Dnia Kobiet zorganizowane zostały m.in. w Przybranowie, Otłoczynie i Plebance (relacje obok).

PLEBANKA

W Plebance spotkanie z okazji Dnia Kobiet odbyło się w wiejskiej świetlicy w minionym roku wyremontowanej z funduszu sołeckiego. Ze strony władz gminnych uczestniczyli wójt Andrzej Olszewski, przewodniczący Rady Gminy Waldemar Bartczak oraz zastępca wójta Arkadiusz Świątkowski. Paniom kwiaty wręczał też radny Czesław Czarnecki.

OTŁOCZYN

Tekst i fot. Stanisław Białowąs

Galeria zdjęć w internecie www.kujawy. media.pl

Organizatorem spotkania w Otłoczynie był Klub Kobiet Aktywnych z Wołuszewa oraz Koło Gospodyń Wiejskich z Otłoczyna. Okazuje się, że także wiejskie organizacje sąsiadujących ze sobą miejscowości mogą skutecznie współpracować. Także tutaj paniom tulipany wręczali wójt Andrzej Olszewski, zastępca wójta Arkadiusz Świątkowski (na zdjęciu obok) oraz radny Jacek Krzyżyński i sołtys Edward Kozłowski.


nr 35, marzec 2010

KAPITAŁ LUDZKI NARODOWA STRATEGI SPÓJNOŚCI

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Unia Europejska WOJEWÓDZTWO KUJAWSKO-POMORSKIE

www.kujawy.media.pl

UNIA EUROPEJSKA

Zdrowych i pogodnych

EUROPEJSKI FUNDUSZ ROZWOJU REGIONALNEGO

Szpital skraca dystans

Fot. Stanisław Białowąs

Kilkakrotnie przy wymienianiu zakupionych urządzeń powtarza, że decydując się na nowy sprzęt kierowano się nie tylko ceną, ale także nowoczesnością. - To aparaty z górnej półki.

Oddziałowa Małgorzata Podsiadło przy jednym z dwóch nowych łóżek porodowych Dobiegła końca realizacja umowy o dofinansowanie ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju zakupu sprzętu medycznego dla potrzeb Szpitala Powiatowego w Aleksandrowie Kujawskim sp.oo. Placówka wzbogaciła się o aparaturę medyczną dostosowaną do opieki medycznej o wysokim standardzie.

ry przeprowadzania przetargów można powiedzieć, że umowa z marszałkiem została wykonana. Pierwszym urządzeniem służącym na potrzeby całego szpitala był zakup wielofunkcyjnego aparatu USG, z możliwością archiwizowania danych. Znajduje się on na parterze budynku głównego, a służy nie tylko chorym leczonym na oddziałach szpitalnych, ale także w poradniach specjalistycznych. Zakup pozwolił na wymianę starego, dziesięcioletniego aparatu.

Na początku 2009 roku marszałek województwa zapowiedział możliwość uzyskania wsparcia finansowego na zakup sprzętu Z początkiem marca br. ruszył medycznego przez szpitale woj. tomograf komputerowy. On kujawsko-pomorskie. Na liście również służyć będzie wszystkim znalazł się także Szpital Powiatooddziałom. Dzięki temu nowoczewy w Aleksandrowie Kujawskim. snemu urządzeniu nie trzeba bę- Uznaliśmy to za ogromną dzie wozić pacjenszansę na zakup Europejski Fundusz tów do Bydgoszczy, nowoczesnych Rozwoju Regionalnego urządzeń, których w ramach osi priorytetowej 3 Torunia lub Włocławka, bo badania do tej pory nie Rozwój Infrastruktury mieliśmy oraz na Społecznej Działania 3.2. będą wykonywane na miejscu. wymianę mocno Rozwój infrastruktury - Urządzenie już wyeksploatoochrony zdrowia i pomocy kosztowało 1,6 społecznej Regionalnego Prowanego – mówi gramu Operacyjnego mln zł, jest więc Zbigniew Jankowski, prezes Szpitala Województwa Kujawsko- najdroższym urząPomorskiego w latach dzeniem w naszym Powiatowego w 2007-2013. szpitalu – mówi Aleksandrowie Agnieszka WiKujawskim sp.oo. śniewska, kierownik administra- Nikogo nie trzeba przekonywać, cyjny - Zatrudniony został radioże nie ma nowoczesnych metod log, a pracownicy pracowni RTG leczenia bez specjalistycznego zostali przeszkoleni do obsługi, sprzętu. Niestety, urządzenia co wcale nie jest takie proste. są tak drogie, że tylko nieliczne Dzięki temu zakupowi zrobiliśmy placówki stać na ich zakup. ogromny krok w dostosowaniu opieki medycznej do wysokich Wniosek o zakup sprzętu na standardów. kwotę ponad 4 mln zł został przez Urząd Marszałkowski zaakceptoBlok operacyjny wzbogacił się o wany. Umowę o dofinansowanie laparoskop dla chirurgii z właprojektu współfinansowanego z snym zestawem narzędzi diaterEuropejskiego Funduszu Rozwomią. Pracuje od końca grudnia. ju Regionalnego podpisano 30 Wprawdzie podobne urządzenie kwietnia 2009 roku i przystąznajduje się tam, ale często piono do jego realizacji. Umowa zawodzi. Dla bloku operacyjnego przewidywała sfinansowanie zazakupiono dwa stoły operacyjne. kupów w 65 procentach z funduDzięki temu można było zastąpić szy unijnych, a w 35 procentach urządzenia sprzed 20 lat. Tutaj ze środków własnych szpitala. też wymieniono dwie lampy operacyjne. Dla potrzeb oddziału Oznaczało to, że 2,6 mln zł staginekologiczno-położniczego nowić będzie dotację. Zrealizowazakupiono histeroskop. nie projektu oznaczało ogromny - Pod względem technicznym postęp w wyposażeniu szpitala i można mówić o pokonaniu epoki to w najdroższe urządzenia. – mówi Agnieszka Wiśniewska. Po pokonaniu długiej procedu-

13

Dla bloku operacyjnego zakupiono również sterylizator do narzędzi, bielizny oraz materiałów opatrunkowych. Zastąpi wysłużone urządzenie, zużywające więcej energii i bardziej zawodne. Na liście zakupów znajduje się zestaw składający się z video kolanoskopu i video gastroskopu dla pracowni gastroendostoskopowej. Posiadają one możliwość archiwizowania danych co jest ważne w diagnostyce. Lekarz może w razie potrzeby porównać dawne wyniki z bieżącymi i na tej podstawie ocenić stan zdrowia pacjenta. To ogromny postęp w diagnostyce. Stare aparaty takiej funkcji archiwizowania nie miały. Dla tej samej pracowni zakupiono dodatkowo myjkę do dezynfekcji endoskopów. Uzupełnienie sprzętu pozwoli na wystąpienie do Narodowego Funduszu Zdrowia o zawarcie kontraktu dla pracowni endoskopowej, aby mogła ona świadczyć usługi także poza szpitalem. Warto przypomnieć, że badania endoskopowe zaliczane są do profilaktycznych, więc dzięki rozszerzeniu zakresu usług poprawi się zdrowotność mieszkańców. Przygotowując program zakupów starano się, aby skorzystał z niego każdy oddział. Położnictwo wzbogaciło się o dwa łóżka porodowe. Każde kosztowało tyle co dobrej klasy samochód. Pozwoliło to na wymianę starych. - To zmiana całej epoki – mówi oddziałowa Małgorzata Podsiedlak. - Trudno nawet porównywać z łóżkami, jakie mieliśmy do niedawna. Oddział pediatrii otrzymał nowy inkubator oraz kadrionometr. Drugi trafił na sale intensywnego nadzoru w bloku operacyjnym. Pozwala on na stałe monitorowanie czynności życiowych pacjenta po operacji – automatycznie bada ciśnienie, puls, temperaturę, prace serca, a w razie niepokojących zmian automatycznie sygnalizuje nieprawidłowości. Tym samym zrobiony został kolejny liczący się krok ku nowoczesności. Na liście programu znalazł się także mikrotron saneczkowy dla pracowni histopatologii. Jest to urządzenie niezbędne do badania operacyjnych wycinków, najczęściej pod kątem zmian rakowych. Realizacja unijnego programu pozwoliła na podniesienie na wyższy poziom całego procesu związanego z leczeniem. Potrzeb jest jednak dużo więcej, ale zrobiony został znaczący krok zmniejszenia dystans do przodujących placówek medycznych w kraju.

(bis)

Świąt Wielkanocnych wszystkim Mieszkańcom powiatu aleksandrowskiego oraz Pacjentom

życzy Zbigniew Jankowski prezes Szpitala Powiatowego w Aleksandrowie Kujawskim

W kilku zdaniach WAKACJE. Związek Harcerstwa Polskiego już teraz myśli o letnim wypoczynku. Wiadomo, że zostanie zorganizowany obóz krajoznawczo-turystyczny od 28 czerwca do 11 lipca w harcerskim ośrodku „Wilczysko”, położonym w Bramie Wilkowickiej w Beskidach Śląskich. Drugi obóz, pod namiotami, zaplanowano w miejscowości RYTE BŁOTA na Pojezierzu Brodnickim (termin 20 lipiec – 3 sierpień). Szczegóły w aleksandrowskiej komendzie ZHP (ul. Strażacka). DZIECI NA POLICJI. Komendę policji w Aleksandrowie Kujawskim odwiedziły dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Aleksandrowie Kujawskim. Wspólnie z post. Martą Błachowicz i post. Martą Kulpą zwiedziły zakamarki komendy, oglądali nowe i stare radiowozy policyjne. Dzieci mogły również wsiąść do radiowozu i poczuć się prawie jak mundurowi. Największe emocje wzbudził areszt policyjny. Funkcjonariuszki zaprosiły najmłodszych na film o bezpieczeństwie w ruchu drogowym. Później zorganizowały konkurs wiedzy, a na pożegnanie wręczyły odblaski i coś słodkiego.

TORUŃSKIE STOWARZYSZENIE PROMOCJI ZDROWIA I POMOCY RODZINIE „RÓWNE SZANSE” oraz

STOWARZYSZENIE NIEPEŁNOSPRAWNYCH „BĄDŹMY RAZEM” z Aleksandrowa Kujawskiego Rozpoczynają rekrutację benificjentów do Projektu w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki 2007-2013 Priorytetu VII Działanie 7.3

„BLIŻEJ SIEBIE” Imprezy integracyjne dla młodzieży i otoczenia osób niepełnosprawnych z Aleksandrowa Kujawskiego Celem projektu jest wzrost integracji społecznej młodzieży niepełnosprawnej i ich otoczenia poprzez rozwijanie aktywności i zapewnienie dostępu do niej osobom niepełnosprawnym i otoczenia osób niepełnosprawnych. Osoby chętne do udziału w programie prosimy o zgłaszanie się do WIOLETTY POMIANOWSKIEJ, prezesa Stowarzyszenia Niepełnosprawnych „Bądźmy Razem” w Aleksandrowie Kujawskim, ul. Wojska Polskiego 19, tel. 694-67-55-27. Więcej informacji można uzyskać w biurze Stowarzyszenia w Toruniu, ul. Legionów 40a/4, tel. (56) 649-63-40 Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego Instytucja Pośrednicząca-Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego w Toruniu Instytucja Pośrednicząca II Stopnia - Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej w Toruniu KAPITAŁ LUDZKI NARODOWA STRATEGI SPÓJNOŚCI

UNIA EUROPEJSKA EUROPEJSKI FUNDUSZ SPOŁECZNY


ALEKSANDROWSKA I 14 I GAZETA www.kujawy.media.pl Raz w miesiącu burmistrz Aleksandrowa Kujawskiego spotyka się z przedstawicielami organizacji pozarządowych. Ta forma bezpośredniego kontaktu z ludźmi, działającymi na rzecz miasta, ułatwia przekazywanie informacji o aktualnych sprawach, jest okazją wyjaśnienie różnych kwestii.

Wcześniej zaplanował? Na lutowe spotkanie (piszemy o nim na str. 5), tym razem zaproszono radnych Rady Miejskiej i osobiście przewodniczącego rady, Piotra Prusaczyka. Powodem był budzący wiele kontrowersji, niedawno uchwalony budżet na 2010 rok. Przewodniczący na kilkanaście dni przed spotkaniem przysłał do organizatorów pismo, w którym poinformował, że „z powodu rozlicznych, wcześniej zaplanowanych zajęć dnia 23 lutego nie będzie mógł wziąć udziału w spotkaniu”. Nikt w takie tłumaczenia nie uwierzył, choć w życiu

nr 35, marzec 2010

Polityka

Śladem pewnego usprawiedliwienia

Nie przyszedł, ale zaatakował bywa, że są sprawy pilne, a człowiek się nie rozdwoi. W tym przypadku trudno dać wiarę argumentowi „wcześniej zaplanowanych zajęć”, bowiem spotkanie odbywało się we wtorek. A tego dnia, zgodnie z przyjętym harmonogramem pracy rady, pan przewodniczący powinien pełnić popołudniowy dyżur w biurze Rady Miejskiej. Nie powinien więc tego dnia planować „rozlicznych zajęć”. W końcu za coś, 1300 złotych diety bierze. Nie przybycie na spotkanie z przedstawicielami organizacji społecznych nie powinno zaskoczyć. Przewodniczący rady Prusaczyk skutecznie unika takich kontaktów z mieszkańcami. Członkowie Towarzystwa Miłośników Aleksandrowa do dziś pamiętają, jak prosili go o spotkanie, ale skończyło się niczym.

Mimo wcześniejszych zapewnień, nie spotkał się z pracownikami MCK, kiedy ważyły się losy budżetu na 2009 rok, a tym samym domu kultury. Podczas kampanii referendalnej o odwołanie rady organizatorzy zarzucali radzie i przewodniczącemu rady brak spotkań z wyborcami.

Mała aktywność Słusznie, bo nie jest nam znany ani jeden przykład, choćby z minionego roku, oficjalnego spotkania przewodzącego rady z grupą mieszkańców. Skutecznie unika udziału w organizowanych w mieście imprezach kulturalnych, sportowych, społecznych. Uczestników spotkania przedstawicieli organizacji pozarządowych w większym stopniu zbulwersowa-

ła jednak druga część listu. Warto ją zatem w całości przytoczyć: „Korzystając ze sposobności - napisał przewodniczący rady Piotr Prusaczyk - na podstawie uwag i sugestii przekazanych mi przez radnych Rady Miejskiej, chciałbym w imieniu radnych prosić o aktywność i zaangażowanie się przedstawicieli organizacji pozarządowych w prace komisji merytorycznych Rady Miejskiej oraz o udział w sesjach Rady Miejskiej. W minionym okresie trwającej kadencji, udział państwa organizacji w pracach organu stanowiącego był bardzo znikomy. Ponawiam zatem propozycję do współpracy Państwa z Radą Miejską, z pożytkiem dla naszego miasta i jego mieszkańców.” Przewodniczący rady Piotr Prusaczyk nie dość, że

unika spotykań z wyborcami to ma jeszcze pretensje do organizacji społecznych, że ich przedstawiciele nie uczestniczą w pracach rady. Incydent na ostatniej sesji, kiedy uchwalano budżet dobitnie świadczy, że apel o udział w obradach rady to tylko puste słowa. Dowodzi tego choćby historia Ludwika Kolińskiego, o czym piszemy na str 5.

Straszył policją Prusaczyk obwinia innych za brak współpracy, a przecież to przede wszystkim radni powinni zabiegać o kontakty z ludźmi kierującymi organizacjami społecznymi. To radni zobowiązani są wychodzić z inicjatywami spotykań z członkami organizacji społecznych i politycznych, występować do nich o opinie w sprawach ważnych dla miasta.

Poseł Domicela KOPACZEWSKA: - Niech liczy się wiedza, kompetencja, osiągnięcia i zdobyte doświadczenie człowieka niezależnie, czy jest on kobietą, czy też mężczyzną.

Parytet przy urnie Projekt ustawy o parytetach jest realizacją postulatu, który powstał w ubiegłym roku podczas czerwcowego Kongresu Kobiet Polskich. Zakłada on zmianę ordynacji wyborczej do Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, Parlamentu Europejskiego oraz rad gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich. Celem projektu jest zagwarantowanie kobietom co najmniej połowy miejsc na listach wyborczych. Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy Ordynacja wyborcza… odbyło się podczas 61. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, 18 lutego br. Poseł Domicela Kopaczewska zaczęła swoje wystąpienie w Sejmie, jak sama powiedziała, „od odrobiny historii”. - Jest rok 1999, startuję w konkursie, aby objąć daną funkcję - mówiła poseł Kopaczewska. - Słyszę: byłoby fajnie, gdyby naszym szefem został mężczyzna. Zgadnijcie państwo, kto to mówi? Z sali padła odpowiedź – kobiety! Kobiety – przytaknęła poseł Kopaczewska i dodała. - Jestem przekonana, że dzisiaj takich odpowiedzi, wniosków nie byłoby. Nastąpiły na szczęście pewne zmiany kulturowe, społeczne, mentalne. W dalszej części swojego sejmowego wystąpienia poseł Domicela Kopaczewska zadawała pytania profesor Małgorzacie Fu-

że będą problemy i trudności z realizacją tego projektu, czy to, że w następnych wyborach parlamentarnych w tym Sejmie będzie znacznie więcej kobiet bez tej ustawy? Na pytanie, czy jest przeciwko większej liczby kobiet w polityce, poseł Kopaczewska oburza się.

Poseł Domicela Kopaczewska na trybunie sejmowej

szarze, która w imieniu Kongresu Kobiet przedstawiała propozycję zmian w prawie wyborczym. Polegają one na wyrównaniu szans kobiet i mężczyzn w wyborach. - Pani profesor, pani powołuje się na opinię społeczną, która oczekuje większego udziału kobiet w polityce – kontynuowała swoje wystąpienie Kopaczewska. - Czy nie chodzi o to, że

tak wypada dzisiaj mówić? Czy pani nie jest przekonana, że to, co mówimy i to, co robimy przy urnie wyborczej, to dwie różne sprawy? Co zrobić, żeby to był ten sam wybór? Mam następne pytanie. Co będzie pani uważała za sukces: to, że Wysoki Sejm przyjmie tę ustawę w takiej formule, jak państwo proponujecie, mimo

- To są nieuprawnione stwierdzenia – mówi. – Jestem za udziałem kobiet w polityce i robię wszystko, aby tak się stało. Uważam jednak, że najpierw trzeba mozolnie, krok po kroku zmieniać świadomość, udowadniać, że jest wiele kobiet wykształconych, wartościowych i aktywnych, nadających się do polityki, pracy w samorządach i Sejmie, Jeżdżę na spotkania z kobietami, namawiam je do działania i pokazania swoich mocnych stron. Aktywizując społeczność kobiet we Włocławku, stworzyłam Forum Kobiet Aktywnych, które jest platformą wymiany myśli i znakomitą okazją do spotkań z ludźmi sukcesu, niezależnie od opcji politycznej. Natomiast partie polityczne same powinny umieszczać kobiety wartościowe na początku swoich list wyborczych, tak jak zrobiła to PO na swoich listach. Cóż z tego, że będziemy mieli parytet, nawet 50 kobiet na 50 mężczyzn, jeśli kobiety zostaną umieszczone na samym końcu listy. Czy wtedy zostaną wybrane? Z pewnością nie! Kobiety, które są dłużej w polityce znają swoją

Tymczasem w Aleksandrowie Kujawskim takich działań nie podejmuje się. Tych, którzy przyszli rok temu na sesję budżetową, przewodniczący straszył wezwaniem... policji. Już raz Piotr Prusaczyk to zrobił, kiedy szef jednej z organizacji społecznych, silnie wzburzony, usilnie domagał się na sesji zabrania głosu. Wezwany patrol po wyjaśnieniu sprawy odjechał, ale niesmak pozostał. Sprawa miała wyjątkowo groteskowy przebieg, gdyż podczas incydentu na sali obrad siedział... komendant powiatowy policji. Przewodniczący chciał pokazać zebranym swoją władzę. W rzeczywistości ujawnił brak zdolności do radzenia sobie w sytuacjach wymagających rozważnych działań.

Stanisław Białowąs

Udział kobiet w Sejmie RP Kadencja 1989-1991: 62 kobiet (13 proc.) Kadencja 1991-1993: 44 kobiety (10 proc.) Kadencja 1993-1997: 60 kobiet (13 proc.) Kadencja 1997-2001: 60 kobiet (13 proc.) Kadencja 2001-2005: 93 kobiety (20 proc.) Kadencja 2005 94 kobiety (20 proc.) Żródło: Rocznik Statystyczny, GUS, Warszawa 1995; Rocznik Statystyczny, GUS, Warszawa 2001; Wyniki wyborów 2005 wg danych Państwowej Komisji Wyborczej.

wartość i chcą, aby traktowano je na równi z mężczyznami. Niech liczy się wiedza, kompetencja, osiągnięcia i zdobyte doświadczenie człowieka niezależnie, czy jest on kobietą, czy też mężczyzną. Powtarzam – jestem za udziałem kobiet w życiu politycznym kraju, za likwidacją wszelkich form dyskryminacji ze względu na płeć. Jestem za tym, żeby umieszczano kobiety na początku list wyborczych. Jednak, aby ten postulat mógł zostać zrealizowany, trzeba zacząć od zmiany mentalności społeczeństwa, a nie od zmiany prawa, które wprowadzi parytety. Równe szanse powinny obowiązywać we wszystkich dziedzinach życia społecznego.

Jolanta Pijaczyńska


nr 35, marzec 2010

Ciechocinek

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl

15

Wykorzystał sesję do prasowej polemiki

„Wściekłe psy” atakują w Ciechocinku Z naszą publikacją pt. „Zawsze pod górkę”, w której przedstawiliśmy niektóre przemyślenia Macieja BARTOSZKA, do niedawna radnego Ciechocinka, działacza sportowego, przewodniczącego koła miejskiego Platformy Obywatelskiej na sesji rady Miejskiej polemizował burmistrz Leszek DZIERŻEWICZ. Artykuł dotyczył spraw miasta, klubu sportowego „Zdrój”, oceny niektórych działań burmistrza Leszka Dzierżewicza. Poruszonych problemów było wiele, o niektórych dyskutuje się, inne dopiero mogą być tematem do przemyśleń, aby miasto rozwijało się szybciej. Jak to z ocenami bywa, z jednymi można się w pełni zgodzić, inne mogą wywoływać publiczną polemikę, niektóre należy odrzucić. Burmistrz Leszek Dzierżewicz zdecydował się na publiczne, totalne skrytykowanie przemyśleń i wypowiedzi Macieja Bartoszka, ale nie na forum, gdzie je przedstawił, czyli na łamach „Gazety”, lecz na sesji Rady Miejskiej. Przez kilkadziesiąt minut punkt po punkcie cytował zakreślone fragmenty artykułu i polemizował z ich treścią, przedstawiając własną wersję wydarzeń i ocen. Burmistrz pouczał radnego, że powinien być radnym całego miasta, bagatelizował niepokój o przyszłość klubu sportowego „Zdrój”, wreszcie nieoczekiwanie zaatakował: - Jest pan liderem krytykanctwa i absencji! Maciej Bartoszek próbował odnosić się do niektórych zarzutów burmistrza, ale trudno polemizować z kwestiami wyrwanymi z kontekstu. Jednym z takich tematów, który nie podobał się burmistrzowi Dzierżewiczowi była

sprawa sposobu wykorzystywania środków, jakie miasto otrzymuje tytułem opłaty klimatycznej, wnoszonej przez kuracjuszy za każdy dzień pobytu w uzdrowisku. A jest to kwota nie mała, bo wynosi już rocznie 5 mln zł. Ciechocinek ma zatem ogromne, dodatkowe fundusze na rozwój miasta. Zdaniem Bartoszka pieniądze te powinny być przede wszystkim przeznaczone na wszystko co związane z kuracjuszami. Bo w końcu za coś płacą. Chodzi nie tylko o uatrakcyjnienie pobytu, ale stworzenie infrastruktury służącej głównie przyjezdnym. Inne potrzeby mieszkańców powinny być zaspakajane z innych źródeł. Problem do dyskusji więc istnieje. Z niezrozumiałych powodów burmistrz kierował pod adresem radnego Bartoszka cierpkie słowa, że widzi konieczność dyskutowania. Na długie wywody burmistrza, Maciej Bartoszek odnosił się w skrócie, ale na zarzut absencji mocno zareagował: - Przez całą kadencję opuściłem obrady zaledwie kilka razy, nie mniej niż inni radni. Po sesji powiedział „Gazecie”: - Trudno mi było polemizować na forum rady ze stwierdzeniami i ocenami burmistrza, kiedy inni radni niecierpliwili się całą niestosowna sytuacją. Burmistrz wykorzystał sesję rady do polemiki ze mną, sformułowaniami rzeczywistymi i urojonymi, jakie mi przypisywał, a powinien to zrobić na łamach „Gazety Aleksandrowskiej”, gdzie ukazał się artykuł. Niespodziewanie, kiedy między burmistrzem i radnym doszło do wymiany zdań, odezwał się zwykle milczący na sesjach radny Artur Kłos: - Panie burmistrzu! Proponowałbym skończyć tę polemikę, bo będzie pan dalej atakowany przez te wściekłe psy z PiS-u i PO. Na te słowa natychmiast zare-

agował Krzysztof Czajka z PiS, mówiąc „Hola, hola”, a Maciej Bartoszek: - Myślę, że pan radny zagalopował się, nazywając kolegów z PiS i PO wściekłymi psami.... Do rozmów wtrącił się przewodniczący Jerzy Sobierajski i jakby nic się nie stało zapytał, czy ktoś inny chce zabrać głos. - Chciałem, ale odebrało mi mowę. Miałem ciebie Arturze za człowieka wysokiej kultury, ale po tych słowach... – powiedział radny Paweł Kanaś z PiS. Głos zabrał też wiceprzewodniczący rady Wojciech Zieliński, który przypomniał, że rada ma stanowić drużynę. - Największą satysfakcję sprawia mi, gdy wszyscy jesteśmy za jakąś kontrowersyjną sprawą po dyskusji zgodni. Z propozycją zamknięcia dyskusji na temat artykułu wystąpił Jerzy Drahajm, ale radny Paweł Kanaś zdołał jeszcze powiedzieć: - Źle się stało, że takie tematy poruszane są na sesji, bo powinno się sprawę artykułu wyjaśniać w innym miejscu”. Mam nadzieję, że pozostali radni nie uważają mnie za wściekłego psa, podobnie jak innych kolegów z rady - dodał.

*** Za to całe zamieszanie, słowa które nie powinny paść, winien jest burmistrz Leszek Dzierżewicz. Oczywiście ma prawo do polemizowania, nie zgadzania się z tym co napisano w gazetach. Ale nie miał prawa wykorzystywać forum rady do prowadzenia prywatnej pyskówki. Dziwne, że zabrakło mu odwagi do zrobienia tego na łamach „Gazety Aleksandrowskiej”. A radnego Artura Kłosa, powiedzmy, trochę poniosło...

Stanisław Białowąs

TORUŃSKIE STOWARZYSZENIE PROMOCJI ZDROWIA I POMOCY RODZINIE „RÓWNE SZANSE” oraz

ŚWIETLICA „PROMYK” Z CIECHOCINKA Rozpoczynają rekrutację benificjentów do Projektu w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki 2007-2013 Priorytetu VII Działanie 7.3

„MOGĘ I CHCĘ ŻYĆ INACZEJ” Aktywizacja i integracja mieszkańców Ciechocinka Celem projektu jest wzrost integracji społecznej-zawodowej osób zagrożonych wykluczeniem społecznym i ich rodzin poprzez zdobycie nowych kwalifikacji i umiejętności, zwiększenie uczestnictwa w życiu społecznym i kulturalnym, zacieśnienie więzi rodzinnych. Dla biorących udział w projekcie przewiduje się wsparcie psychologa. Benificjenci mają możliwość uzyskania zaświadczeńcertyfikatów w zakresie zdobycia nowych umiejetności zawodowych. Osoby chętne do udziału w szkoleniu prosimy o zgłaszanie się do TERESY OZGA, kierownika świetlicy „Promyk” w Ciechocinku, ul. Nieszawska 16, tel. 54 283-47-47 Więcej informacji można uzyskać w biurze Stowarzyszenia w Toruniu, ul. Legionów 40a/4, tel. (56) 649-63-40 Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego Instytucja Pośrednicząca-Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego w Toruniu Instytucja Pośrednicząca II Stopnia - Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej w Toruniu

UNIA EUROPEJSKA

KAPITAŁ LUDZKI NARODOWA STRATEGI SPÓJNOŚCI

EUROPEJSKI FUNDUSZ SPOŁECZNY

Staruszka okradała kuracjuszy Po zgłoszeniu recepcjonistki jednego z sanatoriów ciechocińscy policjanci zatrzymali 70-letnią mieszkankę Warszawy. Kobieta od początku 2009 roku dokonywała kradzieży na terenie uzdrowiska. Wcześniej mundurowi przekazali pracownikom sanatoriów rysopis kobiety podejrzewanej o kradzieże. Kobieta przyjeżdżała do uzdrowiska na 1-2 dni. Nawiązywała znajomości z kuracjuszami, a następnie wzbudzająca zaufanie staruszka okradała swoich „nowych znajomych”. Łupem starszej pani padały torebki, pieniądze i inne wartościowe przedmioty. Policjanci udowodnili 70-latce dokonanie 22 kradzieże. (bis)

Z ostatniej chwili

Orzeczenie wojewody Woda w górę CIECHOCINEK. To nie prima aprilis. Od 1 kwietnia w Ciechocinku drastycznie wzrosną opłaty za wodę i ścieki. Za 1 metr sześć. wody gospodarstwa domowe zapłacą brutto 2.85 zł, pozostali odbiorcy 2,95 zł. Za ścieki odprowadzane do kanalizacji stawki jest jeszcze wyższa, wyniesie 3,42 i 3,61 zł (pozostali). Sanatoria za odprowadzanie ścieków solankowych zapłacą aż 7,95 zł za jeden metr sześć. Podwyżka jest drastyczna. Woda podrożeje o 14,66 proc., a ścieki dla gospodarstw domowych aż o 19 proc. Mimo tak znacznej podwyżki Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji z tytułu sprzedaży wody i neutralizacji ścieków poniesienie w 2010 roku stratę w kwocie 142 tys. zł. Dziwna ta gospodarka. (p)

w sprawie radnego prawomocne

Dużo zdrowia, radości, smacznego jajka, mnóstwo wiosennego słońca oraz samych radości spędzonych w gronie najbliższych z okazji nadchodzących się

Świąt Wielkanocnych życzą Edyta Stefaniak-Mansour i Lotfi Mansour z NZOZ „Przychodnia Rodzinna” w Ciechocinku i Aleksandrowie Kujawskim

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy odrzucił skargę Macieja Bartoszka, na rozstrzygnięcie wojewody kujawsko-pomorskiego, który zadecydował o cofnięciu mu mandatu radnego. Bartoszek był wiceprezesem Ciechocińskiego Klubu Sportowego „Zdrój”. Za pracę, także trenera nie otrzymywał wynagrodzenia. Mimo to wojewoda uznał, że łamie ustawę antykorupcyjną, zabraniającą radnym prowadzenia działalności z wykorzystaniem mienia komunalnego. - Za pracę społeczną zostałem ukarany, ale dalej nie zamierzam się odwoływać, bo szkoda mi czasu na udowadnianie, że nie byłem i nie jestem wielbłądem, a swoją pracę traktowałem jako bezinteresowne działanie na rzecz miasta - mówi rozżalony. - Na pewno jednak nie zniechęci mnie to do dalszej społecznej pracy w mieście. Warto dodać, że od chwili gdy wojewoda poinformował o swojej decyzji radny nie pobrał diet. Wyborów uzupełniających w Ciechocinku nie będzie. Nie przeprowadza się ich na pół roku przed upływem kadencji. Wprawdzie do ich zorganizowania jest więcej czasu, ale na przygotowania trzeba co najmniej dwóch miesięcy. Rada Miejska pracować będzie zatem w okrojonym składzie. Nie powinno to wpłynąć na jej pracę, gdyż burmistrz ma w niej zdecydowaną większość. (p)


ALEKSANDROWSKA I 16 I GAZETA www.kujawy.media.pl W tym roku osiągnęliśmy wielki sukces w ogólnopolskim konkursie „Drugie życie elektrośmieci”. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, bo nasza wspólna ciężka praca przyniosła nieoczekiwane przez nas efekty. Jednak, aby dojść do tego celu, czekało nas wiele pracy i wyrzeczeń . Spotykając się w każdą sobotę w szkole, omawialiśmy i realizowaliśmy nasze działania tak, aby w konkursie nie dać się miejskim szkołom. Ostatecznie zajęliśmy II miejsce w Polsce, ustępując drużynie z Warszawy, ale przed gimnazjalistami z Białegostoku. Największym wyzwaniem było zorganizowanie i przeprowadzenie zbiórki. Nigdy wcześniej nie zajmowaliśmy się takimi sprawami. Akcja ta potrzebowała odpowiedniej reklamy i pomocy wielu ludzi i instytucji. Trzeba było nad tym trochę pogłówkować, ale udało się. Zebraliśmy ponad 16 ton, ale nie uzyskalibyśmy takiego efektu bez pomocy życzliwych mieszkańców naszej gminy. Okazało się, że zbiórka elektrośmieci bardzo zainteresowała społeczność wiejską, za co serdecznie dziękujemy. Nagrodą naszej wielomiesięcznej pracy – jako lau-

nr 35, marzec 2010

Bądkowo, Waganiec

Bądkowscy gimnazjaliści w Ogólnopolskim Konkursie „Drugie życie elektrośmieci” zajęli II miejsce w kraju

Z nagrodą dla szkoły

część, w której otrzymywaliśmy nagrody. Każdy z nas dostał aż trzy dyplomy (za sukcesy w poszczególnych etapach konkursu i II miejsce w łącznej klasyfikacji) oraz… I-poda i MP4. Ale co ważniejsze – wywalczyliśmy dla gimnazjum sprzęt elektroniczny za 7.200 zł. Po nagrodzeniu wszystkich zespołów zostaliśmy zaproszeni na słodki poczęstunek. Bardzo cieszę się, że miałam możliwość uczestniczenia w tym konkursie. Zajęliśmy II miejsce z czego jesteśmy dumni, ale jeszcze większą satysfakcją jest dla nas

to, że udowodniliśmy, że uczniowie ze wsi nie są wcale mniej przedsiębiorczy od miastowych i mogą osiągać sukcesy, jeśli tylko spróbują. A przede wszystkim znajdą pomoc takich nauczycieli, jakich my mieliśmy. A nasza grupa to: Marta Brzezińska, Marta Kotowska, Justyna Krzemińska, Mateusz Madajczyk, Agnieszka Małkowska, Marta Pinińska, Jakub Rewers, Agnieszka Rumińska, Szymon Strzelecki, Kasia Tomalak.

Justyna Krzemińska II klasa gimnazjum w Bądkowie

Mieszkańcom gminy Bądkowo i Przyjaciołom

Pełnych rodzinnego ciepła chwil spędzonych w gronie rodzinnym, wzajemnej życzliwości i przede wszystkim zdrowia z okazji zbliżających się

Z Warszawy wrócili z nagrodami reatów - był wyjazd na uroczystą galę podsumowującą konkurs i konferencję ekologiczną. Wycieczka do stolicy nie byłaby możliwa, gdyby nie pomoc gminy – wójta Janusza Zaremby, który zafundo-

wał nam transport do stolicy. Uroczystość odbyła się w Bibliotece Narodowej w Warszawie 2 marca. Na początku było kilka przemówień podsumowujących konkurs. Potem nastąpiła przemiła dla nas

Świąt Wielkiej Nocy życzą Dariusz SKIERSKI przewodniczący Rady Gminy

Janusz ZAREMBA wójt Bądkowa

GMINA WAGANIEC * GMINA WAGANIEC * GMINA WAGANIEC

Centrum sportowe z Orlikiem Zbrachlin otrzyma boisko wielofunkcyjne ORLIK. Powstanie ono obok stadionu piłkarskiego, dzięki czemu stworzony zostanie nowoczesny kompleks sportowy dla całej gminy.

Grupa przedszkolaków ze Zbrachlina (gmina Waganiec) wraz z opiekunkami Renatą Zwierchowską i Ewą Rybicką

Mamy nowe przedszkole Z udziałem marszałka województwa Piotra Całbeckiego, wójta Piotra Marciniaka oraz przedszkolaków: Martyny Jankowskiej i Jakuba Kaźmierczaka przecięto symboliczną wstęgę, oficjalnie inaugurując działalność dwuoddziałowego przedszkola w Zbrachlinie (gmina Waganiec). Proboszcz ks. Henryk Chabasiński placówkę poświęcił. Otwarcie nowego przedszkola w Zbrachlinie było możliwe dzięki wsparciu inwestycji środkami unijnymi. W ramach Funduszu Wsparcia Woj. Kujawsko-Pomorskiego gmina Waganiec otrzymała 350 tys. zł, które powiększone o własne budżetowe pieniądze w

kwocie 224 tys. zł pozwoliły na remont i rozbudowę budynku sąsiadującego z Zespołem Szkół. Samo przedszkole wprawdzie już istniało, ale nie miało własnych, odpowiadających współczesnym wymaganiom pomieszczeń. Kiedy więc stworzona została możliwość otrzymania dofinansowania ze środków zewnętrznych, gmina skwapliwie z tej szansy skorzystała. - Wprawdzie oficjalnie otwarcie odbyło się na początku marca to przedszkole w tym miejscu działa już od stycznia - mówi wójt Piotr Marciniak. - Pomieszczenia zostały wyposażone w nowe meble i niezbędne urządzenia. Działają dwa

oddziały dla 4-6-latków, w sumie uczęszcza do nich około pięćdziesięcioro dzieci. Warto przypomnieć, że przedszkole w gminie Waganiec funkcjonuje od lat w Zespole Szkół w Brudnowie, a w Niszczewach. uruchomiono jeden oddział, likwidując klasę przedszkolną. Placówka działa w wydłużonym czasie pracy od minionego roku. I na brak dzieci obie nie narzekają, bo rodzice przekonali się, że przedszkola nie są tylko miejscami przechowywania dzieci. Placówki te spełniają ważną rolę edukacyjną, czego do niedawna nie doceniano. Tekst i fot. (bis)

Prawie milion złotych kosztować będzie budowa wielofunkcyjnego obiektu sportowego typu ORLIK. Powstać mają boiska do tenisa, siatkówki, koszykówki, o nawierzchni poliuretanowej, co pozwoli na korzystanie z nich niemal przez cały rok. Na dniach powinno być pozwolenie na budowę. Zrealizowanie tego, jak na możliwości tak małej gminy, ogromnego przedsięwzięcia, własnymi siłami nie byłoby możliwe. Państwo wspiera jednak rozwój wsi, Budowa Centrum Sportowo-Rehabiliwięc na ten cel gmina otrzyma zwrot 33 tacyjnego w Zbrachlinie proc. wydatków z Urzędu Marszałkowskiego i 33 proc. od ministra sportu. Tym samym udział własny ograniczony zastępca wójta. - Koszt całego zadania zostanie do jednej trzeciej kosztów, co wyniesie 960 tys. zł. Obiekt jest już pod już gmina jest w stanie udźwignąć. dachem, trwają w nim intensywne roboty - W ramach rozbudowy Centrum wykończeniowe. Znajdą się tutaj pomieszSportowo-Rehabilitacyjnego w Zbrachli- czenia nie tylko do obsługi Orlika i stadionu nie, które z kolei finansowane jest ze sportowego. środków Urzędu Marszałkowskiego oraz Duża sala na pietrze pozwoli na zorProgramu Rozwoju Obszarów Wiejskich ganizowanie świetlicy, gdzie będą mogli budowany jest obiekt socjalny i moderni- spotykać się mieszkańcy, ćwiczyć chór oraz zowane trybuny – mówi Edward Musiał, orkiestra strażacka, znana w regionie.

Zdrowych, pogodnych

Świąt Wielkanocnych wszelkiej pomyślności i radości Mieszkańcom gminy Waganiec życzą MONIKA SZEJNER Przewodnicząca Rady Gminy P Prz

PIOTR MARCINIAK Wójt Wagańca

Obiekt socjalny centrum buduje firma „Henkon” z Chełmży. Majster Piotr Preuss mówi, że w prowadzeniu robót zwłaszcza na zewnątrz przeszkodziły mrozy. Niebawem jednak ustawi się rusztowania i przystąpi do wykonywania elewacji.

Tekst i fot. St.B.


nr 35, marzec 2010 DOKOŃCZENIE ZE STR. 3 c.d. uchwały Regionanej Izby Obrachunkowej „Ze zgromadzonych w sprawie materiałów oraz wyjaśnień osób uczestniczących w posiedzeniu Kolegium wynika, że porządek obrad sesji w punkcie 7 (protokołu sesji z dnia 28 stycznia 2010 r.) przewidywał rozpatrzenie projektu i podjęcie/nie podjęcie uchwały w sprawie uchwalenia budżetu miasta na rok 2010. Projekt budżetu wraz z uzasadnieniem przedstawił burmistrz, następnie przewodniczący Rady Miejskiej oddał głos przewodniczącemu Komisji ds BudżetowoFinansowych i Rozwoju Gospodarczego, który przedstawił wnioski z protokołu obrad wspólnego posiedzenia komisji Rady Miejskiej z dnia 24 i 25 listopada 2009 roku, a także wnoski z protokołów obrad Komisji Bezpieczeństwa, Spraw Obywatelskich, Rodziny, Zdrowia i Ochrony Środowiska; Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Rekreacji; Komisji Techniczno-Inwestycyjnej, Geodezji, Budownictwa i Rolnictwa oraz odczytał propozycje zmian do projekty budżetu proponowane przez te komisje. Po odczytaniu wniosków komisji przewodniczący zwrócił się z prośbą do radnych o zgłaszanie propozycji do projektu budżetu. Radna Wioletta Wiśniewska - przewodnicząca Kluby Radnych „POrozumienie” wnioskowała o przyjęcie budżetu w wersji przedstawionej przez burmistrza. W imieniu Klubu Radnych „Przymierze Samorządowe” propozycje zmian do projektu budżetu przedstawił radny Józef Kaźmierczak. Następnie przewodniczący oddał głos burmistrzowi celem zajęcia stanowiska w stosunku do przedstawionych poprawek do projektu budżetu. Burmistrz odniósł się do propozycji zmian, w kilku przypadkach poparł poprawki, w większości jednak podtrzymał swoje wcześniejsze stanowisko, wniósł również własne autopoprawki. Po wystąpieniu burmistrza głos w sprawie propozycji zmian do projektu budżetu, zgłoszonych na sesji (przez burmistrza i Klub Radnych „Przymierze Samorządowe” oraz swoje wnioski w tym

zakresie chcieli zgłosić radny Stefan Aleksiuk i radna Wioletta Wiśniewska, na co nie uzyskali zgody od prowadzącego obrady przewodniczącego Rady Miejskiej. Przewodniczący rady przegłosował wniosek radnego Józefa Kaźmierczaka o zakończenie dyskusji i przystąpił do głosowania nad poprawkami komisji Rady Miejskiej, Klubu Radnych „Przymierze Samorządowe” i radnych. Radni z Klubu „POrozumienie” nie uzyskali zgody na zabranie głosu w sprawie propozycji zmian do projektu budżetu, zgłoszonych na sesji, przedstawienia swoich wniosków w tym zakresie i na znak protestu opuścili salę obrad. Zgodnie z § 56 ust. 1 Statutu Gminy Miejskiej Aleksandrów Kujawski inicjatywę uchwałodawczą posiada każdy z radnych, komisje rady, kluby radnych oraz burmistrz, chyba że przepisy prawa stanowią inaczej. Z treści ustępu drugiego tego przepisu wynika, że rozpatrywanie projektów uchwał odbywa się w dwóch etapach: 1) pierwszy etap obejmuje przedstawienie projektu wraz z uzasadnieniem właściwym komisjom rad, debatę w komisji oraz

Samorząd

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl

Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, Eugeniusz KRAWIEC przed kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej: - Może nas ktoś rozpędzi w końcu...

Chwila prawdy

Radni Przymierza Samorządowego najpierw zamknęli usta opozycji, a kiedy wyszła na znak protestu z sali, przyjęli budżet jednogłośnie. Teraz muszą błędy poprawić. zgłoszenie propozycji poprawek w postaci wniosków skierowanych na sesję, 2. drugi etap obejmuje debatę nad propozycjami poprawek na sesji i kończy się przegłosowaniem zgłoszonych poprawek i całego projektu.

Podczas sesji budżetowej radni klubu mniejszościowego zostali pozbawieni możliwości dyskusji nad propozycjami zgłoszonych poprawek. Rada jest organem kolegialnym, a więc podejmuje decyzje wspólnie. Aby mogło to być możliwe, rada obraduje na sesjach. Zadaniem sesji jest więc umożliwienie radzie wypełniania swoich ustawowych kompetencji, w tym prowadzenia obrad i dyskusji. Organ stanowiący gminy na sesji budżetowej obraduje (dyskutuje) i uchwala budżet, a nie ogranicza się jedynie do przegłosowywania przedłożonego projektu budżetu, bądź jego odrzucenia. Ważne jest również to, że gdyby zachowano procedurę przy uchwalaniu budżetu to mogłaby być podjęta uchwała w innym kształcie.

Statut gminy jest aktem prawa miejscowego, wiążącym władze gminy. Postanowienia statutowe są więc prawem, którego naruszenie przez uchwałę organu gminy uzasadnia stwierdzenie jej nieważności. Burmistrz miasta na posiedzeniu Kolegium Izby zwrócił uwagę na zmiany, które organ stanowiący wprowadził do projektu budżetu w zakresie wydatków należących do zadań własnych gminy, obejmujących działalność kulturalną oraz w zakresie gospodarki komunalnej. Z zaproponowanej w projekcie budżetu miasta na 2010 rok dotacji podmiotowej dla Miejskiego Centrum Kultury w Aleksandrowie Kujawskim kwoty 700.000 zł Rada Miejska ustaliła dotacje przedmiotową w kwocie 400.000 zł. Ponadto środki przeznaczone w projekcie budżetu na remont budynków komunalnych zostały znacznie uszczuplone, mimo decyzji Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, nakazują-

cej remont tych budynków. W budżecie na 2009 rok Rada Miejska zmniejszyła dotację podmiotową dla MCK z kwoty planowanej 842.082 zł na kwotę 400.000 zł, bez wcześniejszego ograniczenia zakresu działalności statutowej tej instytucji. Przez cały 2009 rok trwała korespondencja między Radą Miejską, burmistrzem i dyrektorem MCK w sprawie zwiększenia dotacji i przeprowadzenia zmian zakresu działalności statutowej tej instytucji, ale do dnia dzisiejszego zmian tych nie wprowadzono, czego efektem są zobowiązania MCK na kwotę około 200.000 zł (niewypłacone wynagrodzenia pracownikom, zaległe składki ZUS, podatek dochodowy i zobowiązania z tytułu dostawy towarów i usług). W chwili obecnej ze względu na brak środków możliwe jest zaprzestanie działalności MCK. Jak wynika z wypowiedzi wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej przesłankami wiodącymi, którymi kierowała się Rada zmniejszając wydatki była: konieczność poniesienia wydatków związanych z przejęciem dworca kolejowego i stworzenie tam m.in. infrastruktury do lokalizacji biblioteki miejskiej, polepszenia infrastruktury drogowej oraz realizacja projektu miejskiej sieci kanalizacyjnej, a także przeciwdziałanie dalszemu zadłużaniu miasta. Kolegium zauważyło, że w pro-

jekcie budżetu wskaźnik zadłużenia w stosunku do planowanych dochodów wynosi 34,7 proc., a wskaźnik spłat wraz z odsetkami w stosunku do planowanych dochodów wynosi 11,4 proc., a w uchwalonym budżecie relacje te wynoszą odpowiednio 31,4 proc. i 11,4 proc. Zgodnie z art. 216 ust 2 pkt 1 ustawy z dnia 27 stycznia 2009 r. o finansach publicznych (Dz.U. Nr 157, poz. 1240) wydatki budżetu jednostki samorządu terytorialnego są przeznaczone na realizację zadań określonych w odrębnych przepisach, a w szczególności na zadania własne jednostek samorządu terytorialnego. Katalog zadań własnych gminy wymieniony jest w art. 7 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz.U. Z 2001 r. poz 1591 z póź. zm.). Punkt 9 tego art. stanowi że zadania własne

obejmują sprawy kultury, w tym bibliotek gminnych i innych instytucji kultury oraz ochrony zabytków i opieki nad zabytkami. Według art. 9 ust.2 ustawy z dnia 29 października 1991 r. o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej (Dz.U. Z 2001 r. nr 13 poz.123 z późn. zm.) zadaniem własnym obowiązkowym każdej jednostki samorządu terytorialnego jest prowadzenie działalno-

Dla aleksandrowskiej Rady Miejskiej, a zwłaszcza radnych Przymierza Samorządowego nastał czas prawdy. Decyzja RIO nie pozostawia złudzeń. Najważniejsza uchwała budżetowa została podjęta z naruszeniem prawa. Błędy popełniono już w ub. roku i dotąd radni ani myśli ich naprawić. Zmusiała ich dopiero RIO. Przewodniczący zwołał sesję na 29 marca (poniedziałek), na godz. 16.00. Zawiadomienie radnych o sesji na 7 dni oznacza, że przewodniczący przyjął wersję zorganizowania zwykłej sesji, a nie budżetowej, z którą związane są szczególne procedury. - Uważam, że powinna być uruchomiona procedura dotycząca uchwalania budżetu - mówi radny Stefan Aleksiuk. - A ta przewiduje m.in.

17

ści kulturalnej. Przepis art 12 tej ustawy zobowiązuje organizatora do zapewnienia środków niezbędnych do rozpoczęcia działalności, prowadzenia działalności, a także utrzymania obiektu, w który działalność ta jest prowadzona.

Rada Miasta zmniejszając dotacje powinna określić, w jakich dziedzinach działalność tę należy ograniczyć. Od strony organizacyjnej odpowiednie ukształtowanie zakresu aktywności instytucji kultury zależy od jej organizatora, czyli w danym przypadku Miasta Aleksandrów Kujawski. To organizator nadaje instytucji kultury statut, zgodnie zaś z art. 13 ust 2 pkt 2 i 6 ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, to właśnie statut instytucji kultury zawiera zarówno zakres jej działania, jak i postanowienia dotyczące prowadzenia działalności. Zapisy statutu powinny być wystarczająco jasne, czyli określać o jaką działalność chodzi, aby przy powstaniu praktycznych wątpliwości związanych z działalnością instytucji kultury, to właśnie statut stanowi punkt odniesienia pozwalający rozwiać określone kontrowersje. Instytucja kultury powinna działać w zakresie, jak wynika z jej statutu. Na podkreślenie zasługuje też fakt, iż proces restrukturyzacji nie jest procesem krótkotrwałym, wymaga dokonania analiz ekonomicznych, zmiany struktury zatrudnienia i systemu organizacyjnego. Zadaniami własnymi gminy określonymi w art. 7 ust. 1 pkt 1 ustawy o samorządzie gminnym są zadania z zakresu gospodarki nieruchomościami, a tym w stosunku do nieruchomości własnych, zadania wynikające m.in. z ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane (Dz.U. Z 2003 r. numer 207, poz.2016 z późn. zm.). Utrzymanie obiektów budowlanych jest obowiązkiem właściciela, który jest obowiązany przeprowadzić remont budynku nakazany przez nadzór budowlany na podstawie art. 66 ustawy – Prawo budowlane. Z tych względów Rada Miejska Aleksandrów Kujawski powinna uwzględnić w budżecie na 2010 rok środki na remonty wynikające z decyzji Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Aleksandrowie Kujawskim. Biorąc powyższe pod uwagę Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej w Bydgoszczy orzekło jak w sentencji.

powiadomienie radnych o sesji z 14-dniowym wyprzedzeniem. Absolutnie nie zgadzam się z interpretacją, że chodzi tylko o poprawki do budżetu. RIO mówi nie tylko o liczbach, ale także o złamaniu statutu. Od 10 marca było dostatecznie dużo czasu, aby przy dobrej woli grupy rządzącej, zachować wszystkie terminy i procedury. Jest to kolejny przejaw arogancji grupy rządzącej. Na posiedzeniu Kolegium RIO przewodniczącego rady Piotra Prusaczyka nie było. Stawił się wiceprzewodniczący Eugeniusz Krawiec, który z rozbrajającą szczerością, ku zaskoczeniu członków kolegium, w pewnym momencie powiedział: - Może nas ktoś rozpędzi w końcu....

Stanisław Białowąs


ALEKSANDROWSKA I 18 I GAZETA www.kujawy.media.pl

nr 35, marzec 2010

Historia

Czy Fryderyk Chopin był na zamku w Służewie?

Widzieli oczami wyobraźni „Dziś wolałbym być w Służewie, jak pisać do Służewa” pisał Fryderyk Chopin do Marii Wodzińskiej w kwietniu 1837 roku, ale czy w nim przebywał rzeczywiście, czy tylko widział je oczami wyobraźni? Biografowie w kwestii jego obecności na zamku służewskim zajmują krańcowo różne stanowiska. Niektórzy jednak tak sugestywnie i barwnie opisują jego tu pobyt, że kwestionowanie tej obecności może być zwykłą przekorą. Przytoczone niżej fragmenty relacji na obecność Fryderyka w Służewie są jednak ilustracją możliwości. Adolf Strzelecki, znawca życia i twórczości Chopina na początku dwudziestego wieku pisał: „W chwilach samotnego marzenia zaludniał (Fryderyk Chopin – przyp. J.R.) cały zamek (służewski – przyp. J.R.) innymi ludźmi, ożywiał postacie patrzących nań za starych portretów rodzinnych i wówczas po wspaniałych salonach zamku snuli się niewidzialni dla innych oczu okazali statyści i senatorowie zakuci w skrzydlate zbroje rycerze. Przed karczmą podsłuchiwał te basetli, skrzypiec rzepocących basetli, kujawskie oberki, tyrtance, szorce, jak się tu nazywają, wędrując po polach i błotach chwytał melodie piszczałek... że tak było dowodem powstała około 1828 roku Fantazja op. 12, w której jeden z motywów jest wzięty z kujawiaka powszechnego w Służewie”.

Literackie wizje Bratanek Marii, Antoni Wodziński przebywał często w Służewie tak w latach swej młodości, jak i wieku dojrzałym. Zakładać można, że jego relacje na temat Marii i Fryderyka są autentyczne, wszak czerpał wiedzę ze źródła i miał tę wiedzę dokładną i rozległą. Był autorem „Trzech miłości Chopina”, a jedną z nich była Maria Wodzińska. Jego zdaniem „Fryderyk widywał Marię w majątku swych rodziców (tzn. w Służewie – przyp. J.R.). Tutaj powstało uczucie, już nie prosta przyjaźń, lecz jeszcze nie miłość, którą otaczający uważali za dziecinadę”. Niektórzy chopinolodzy, podążając za tym tropem, zakładają, że Fryderyk mógł być w Służewie w latach 1824-1825. Wówczas dwukrotnie spędził wakacje w Szafarni, zwiedzał Toruń, Nieszawę. Stąd jego obec-

ność w Służewie można by uważać za oczywistą. Ale Maria miała wówczas 5-6 lat, a Fryderyk 14-15. O jakim uczuciu można mówić w tym wieku? Pan Antoni był pisarzem, a prawem literata jest kreowanie swych bohaterów, a nie relacja faktów. Wpisanie Marii w biografię Chopina było utrwaleniem jej osobowości i roli w twórczości wielkiego muzyka. Wszak nie zawsze „urodzenie” wprowadza śmiertelnych do panteonu „nieśmiertelnych”. W Służewie, w miarę jak wzrastał w Polsce kult wielkiego Chopina, wieść o rzekomej obecności na zamku przynosiła zaszczyt, nobilitowała ród Wodzińskich do rangi mecenasa kultury. Zaczął rodzić się kult Chopina. Służewianie oczami wyobraźni widzieli młodą parę, Fryderyka i Marię, urzeczonymi swoją osobowością, talentem, przepojonych wielkim wzajemnym głębokim uczuciem, spacerujących alejami pięknego parku. Byli przekonani, że grywał na organach w starym zabytkowym kościele, pamiętających czasy Jana Służewskiego, słuchał pieśni ludowych. Taki sielski obraz zapisał się w pamięci służewian poprzedniego mego pokolenia. Chopinolog służewski, Franciszek Pobareszko, służewianin urodzony w 1914 roku, stał na gruncie wierności tej tradycji. Jego rodzina pamiętała czasy końca XIX w., wówczas wiara w obecność Fryderyka w Służewie była niemal powszechna. Stąd jego przekonanie wywodzi się z tradycji domu rodzinnego i głęboko osadzonej świadomości mieszkańców. W wywiadzie udzielonym Grażynie Nowickiej w „Gazecie Pomorskiej” 17. 11.1998 roku mówił: „Był, czy nie był? Tradycja przekazuje, że tak i ja to szanuję. Sam wierzę głęboko, że był w Służewie jako chłopiec, oczywiście nie jako narzeczony Marii Wodzińskiej”. Ale jakże często źródłem tradycji bywa legenda, a nie rzeczywistość i ona bywa cennym tworzywem kulturotwórczym, więc ważnym. Tradycja chopinowska w Służewie – zdaniem pana Franciszka („Kujawy” nr 40 (839) z X.1984 roku). - to listy Chopina do Marii..., to darowanie Marii muzycznych arcydzieł..., to portret Chopina wykonany przez Marię..., to fortepian Pleyela przesłany przez Chopina z Paryża do Służewa.

Pomnik poświęcony Fryderykowi Chopinowi w służewskim parku. Obok portret namalowany przez Marię Wodzińską Prawda, są to fakty związku Fryderyka Chopina z rodem Wodzińskich w Służewie, ale nie dowody jego obecności realnej. Tradycja kształtuje często odmienny obraz od rzeczywistości ją tworzącej i przywracanie realiów leżących u jej źródeł jest często doświadczeniem bolesnym. Ba, bywa ono zaprzeczeniem naszych ukształtowanych pojęć, wzorów na dany temat.

Listy i przesyłki

siostry Chopina, Ludwiki piękny, oprawiony w czerwoną skórę album z nutami. Kilka gorących słów podziękowania otrzymał artysta od Marii w liście z wiosny 1837 roku. Album z tymi utworami bardzo długo uważano za dowód wielkiej romantycznej miłości Fryderyka do Marii. Zdaniem badaczy jednak nuty tego albumu nie były napisane ręką samego Fryderyka, lecz jego siostry. Ludwika, pragnąca ożywić uczucia Marii ku Fryderykowi przepisała utwory Chopina i wysłała je Marii. Album ów był w zbiorach pamiątek po Chopinie w pałacu służewskim i do lat 60-tych dwudziestego wieku uchodził za rękopis samego Chopina. Obecnie ocalałe pamiątki po Chopinie ze Służewa znajdują się w Towarzystwie im. Fr. Chopina w Warszawie.

Ale istotnie, listy między Paryżem a Służewem krążyły, jednak w ilości dość skromnej. Chopin napisał kilka listów do Służewa a pani Teresa do Chopina cztery. Listy do czasu zaręczyn Chopina z Marią mają charakter niemal rodzinny. Są bardziej lub względnie mniej szczere, relacjonują własne problemy, wyrażają sobie wzajemne życzliwoDumą Wodzińskich był ści, świadczą w miarę możfortepian Pleyela przesłany liwości wzajemną pomoc. przez Fryderyka do pałacu Chopin chętnie przesyłał w Służewie. swoje liczne Franciszek PobareszNie był on kompozycje ko: - Był, czy nie był? darem Chopina. utalentowanej „swojej uczenni- Tradycja przekazuje, Fryderyk kupił cy”, aby sprawić że tak i ja to szanuję. ów fortepian na Sam wierzę głębo- wyraźne życzejej przyjemność ko, że był w Służe- nie pani Teresy, i pozyskać uznazapłacił 3 tys. nie. 25 stycznia wie jako chłopiec, 1837 roku pani oczywiście nie jako franków i przesłał do Gdańska, Teresa w liście narzeczony Marii skąd przewieziodo Fryderyka Wodzińskiej”. no go furmanką potwierdza do Służewa. Forodbiór teki z nutepian Pleyela był wówczas tami, pisząc jednocześnie: doskonałym instrumentem „...dziękować nie będę, ale muzycznym i pożądanym, połaję. Jakże można było zaspakajał najwybitniejsze przesyłać w Kepsach”. Była talenty. Pleyel był produto teczka z nutami ośmiu centem tych instrumentów, pieśni skomponowanych przez muzyka wyrażających równocześnie wielkim przyjacielem Chopina. Stąd jego subtelność uczuć. Słowa pośrednictwo w realizacji podziękowania, wyrażające ubolewanie z powodu braku zamówienia Wodzińskiej. Losy fortepianu nie są znawłaściwego zabezpieczenia przesyłki, są wyrazem uzna- ne. Przypuszcza się, że na życzenie Marii, ale już pani nia ich wartości. Pani Maria ponadto otrzy- Orpiszewskiej, przewieziony został do Rysin, stąd zaś mała za pośrednictwem

do Kółbki, w której mieszkała do czasu wyjazdu do Florencji. Prawdopodobnie w czasie wojny został przez Niemców przewieziony do Szczytna. A czy Fryderyk był w Służewie? Siostra Marii, Józefa Kościelska daje jednoznaczną odpowiedź:

Zamek był w remoncie „Do 1836 roku nie mieszkaliśmy w Służewie, z przyczyn zasadniczych. Zamek znajdował się w ruinie, a generalny remont przeprowadzono dopiero w latach 1832-1836”. Chopin będąc w latach 1824-1825 w Szafarni, Toruniu nie mógł odwiedzić swych kolegów Wodzińskich w Służewie, bo ci mieszkali w Sułkowie albo w Warszawie. Nigdy też w swych listach do Służewa nie wspomina wcześniejszego tu pobytu, nie odwołuje się do żadnych doświadczeń i przeżyć. A zamek ów z uwagi na swą architekturę nie mógł ujść uwagi tak bystrego obserwatora, jakim był podróżujący Chopin. „Kronika życia i twórczości Chopina”, w której aż nadto skrupulatnie w szczegółach spisano wszystkie fakt z życia artysty, nie potwierdza jego pobytu w Służewie. A więc raczej piękna legenda, nie rzeczywista, a ta duchowa obecność stała się podstawą tradycji chopinowskiej w Służewie. Ona pobudzała wyobraźnię służewian i inspirowała działalność artystyczną jego mieszkańców. Stąd w tym zaścianku ziemi kujawskiej koncertowali wybitni muzycy, laureaci konkursów chopinowskich jak Henryk Stompka (wyróżniony nagrodą specjalną w 1927 roku), Halina CzernyStefańska (dwie nagrody w

1949 roku). Ich obecność w Służewie to liczące się wydarzenie artystyczne w życiu osady, które zgromadziło rzesze widzów.

Rozbrzmiewała muzyka Służewianie także w granicach swoich możliwości składali hołd Wielkiemu Polakowi. Chór parafialny im. św. Cecylii pod batutą organisty Stanisława Derengowskiego i orkiestra OSP z kapelmistrzem Leonem Łosiakowskim na czele, koncertowali w parku, wzbudzając wśród własnego środowiska wielkie zainteresowanie. Chopin bez względu na to czy był tutaj, został wpisany na trwałe w historię Służewa. W parku służewskim na kamieniu, na którym miał rzekomo siadywać w czasie swojej obecności za zamku, położono płytę z napisem: „Chopinowi w hołdzie – Śpiewactwo Pomorskie, dn. 12.VI.1949 r.”. Uroczystości towarzyszyły liczne chóry okręgu. Z okazji 1000-lecia historii państwa polskiego w lipcu 1966 roku wystawiono w tymże parku pomnik w kształcie fortepianu z płytą podniesioną do góry, nawiązując tym samym do tradycji, bowiem muzyka Chopina rozbrzmiewała w tym zamku jak żadna inna. Współczesna cywilizacja wypiera z życia mieszkańców ową tradycję a wraz z nią owe „pełne słodkiej mocy pieśni i tańce kujawskie. Są one jednak pomnikiem naszej kultury, któż zrozumie polską muzykę klasyczną wyrosłą z tych tradycji z chwilą oderwania się od korzeni, z których wyrosła”. Dzianisz podkreśla, że Chopin tu na Kujawach i ziemi dobrzyńskiej „najbardziej przepoił się polskością, nabuchał polszczyzną”. Jarosław Iwaszkiewicz zaś podkreślał, że pieśni kujawskie to pierwsze melodie, które usłyszał z ust matki. Kujawiak bliski polonezowi jest melodią „pełną słodkiej mocy wewnętrznej i wewnętrznego smutku”.

Być może to wspomnienie ożywi wyobraźnię animatorów kultury, a tradycja stanie się impulsem do nowych form ich działania.

Julianna Rybowicz Autorka jest emerytowaną nauczycielką historii, rodowitą służewianką, mieszkającą obecnie w Aleksandrowie Kujawskim. Od lat interesuje się dziejami Służewa i rodu Wodzińskich.


nr 35, marzec 2010

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Czytelnicy

W Urzędzie Miejskim Aleksandrowa Kujawskiego odbyło się 23 lutego spotkanie władz miasta i samorządu (Rada Miejska) z przedstawicielami stowarzyszeń i organizacji pozarządowych. Ze strony władz miasta przybyli: burmistrz Andrzej Cieśla i jego zastępca Jerzy Erwiński, a Radę Miejską reprezentowali radni Przymierza Samorządowego Eugeniusz Krawiec, Józef Kaźmierczak i Donat Jakubowski zaś radnych opozycji: Wioletta Wiśniewska, Stefan Aleksiuk i Jan Urbański. Niestety, zabrakło osoby przewodniczącego Rady Miejskiej Piotra Prusaczyka, który podobno miał w tym czasie zaplanowane inne, nie cierpiące zwłoki ważniejsze sprawy. Spotkanie rozpoczęło się od wystąpienia burmistrza na temat m.in: „walki” z zimą, oraz decyzji podjętych przez Radę Miasta na sesji budżetowej. Nieznajomość tematu Następnie Wioletta Pomianowska ze Stowarzyszenia Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej „Bądźmy Razem” poprowadziła dalszą część spotkania (którego notabene była inicjatorką). Nie chcę tutaj wchodzić w szczegóły. Powiem tylko, że na żadne z zadanych pytań radni Przymierza Samorządowego nie odpowiedzieli w sposób zadowalający. Okazali się nieprzygotowani do merytorycznej dyskusji, a ich wiedza na tematy, których dotyczyły pytania - nierzetelna.

www.kujawy.media.pl

List do redakcji

Po co te kłótnie? Najwięcej emocji wzbudziły pytania dotyczące m.in: gospodarki mieszkaniami komunalnymi, oraz zamknięciem działalności w MCK. Odpowiedzi jakich udzielili panowie radni: Krawiec, Kaźmierczak i Jakubowski były po prostu żenujące! Radni, którzy uchwalili projekt budżetu uwzględniający ich „cięcia” kosztów i dotacji w różnych ważnych dla mieszkańców dziedzinach życia społecznego w naszym mieście, wykazali się brakiem kompetencji i nieznajomością tematu. Zapomnieli oni, że każda ich decyzja niesie za sobą określone konsekwencje, a często również ludzkie dramaty. Bo jak inaczej można nazwać zabranie pieniędzy z budżetu na remonty budynków komunalnych? Przecież ta decyzja godzi bezpośrednio w obywateli naszego miasta, którzy w jej wyniku zostaną bezdomni, gdyż miasto na chwilę obecną socjalnych lokali zastępczych nie ma. Podobnie ma się rzecz z MCK, które dzięki „błyskotliwym decyzjom” radnych Przymierza Samorządowego zawiesiło działalność wszelkich istniejących w nim sekcji. Co za tym idzie, postawione zostanie w stan likwidacji, a tym samym pozbawione możliwości ubiegania się o jakiekolwiek dofinansowanie ze źródeł zewnętrz-

nych (np.: Unia Europejska). W-ce przewodniczący rady Krawiec sugerował, że tylko pani Pomianowskiej zależy na MCK, jako przedstawicielce dzieci niepełnosprawnych w naszym mieście. Otóż tak nie jest! To twoje zmartwienie Na MCK zależy nie tylko ludziom chorym, niepełnosprawnym, czy starszym (Klub Seniora „Złoty wiek”). Na MCK zależy mieszkańcom naszego miasta, którzy chcą mieć zaplecze kulturalne we własnym mieście (a nie jeździć do Torunia, jak sugerował jeden z radnych). Osobom, które mają prawo korzystać ze wspólnego dobra jakim jest MCK, w nim móc się spotykać, rozwijać swoje zainteresowania i realizować swoje pasje. Na pytanie, gdzie te wszystkie osoby mają się spotykać, teraz gdy MCK ma dla nich zamknięte drzwi – jedyną odpowiedzią, jakiej potrafili radni udzielić to: „Kwestia ta jest problemem który powinien rozwiązać dyrektor MCK pan Trojanowski”. Czyli najpierw pozbawia się go (w ramach rzekomych oszczędności) środków na zapewnienie utrzymania działalności MCK (nie ma mowy o jakimkolwiek rozwo-

ju, czy ukończeniu rozpoczętego remontu), a później mówi: - Niezadowoleni mieszkańcy to twoje zmartwienie. Radni ci, chyba jednak zapomnieli o jednej zasadniczej sprawie - otóż to właśnie ci niezadowoleni mieszkańcy, to osoby dzięki którym otrzymali władzę w mieście i kredyt zaufania. To my, Wasi wyborcy! Dzisiaj w myśl demokracji wołamy - opamiętajcie się i przestańcie być „z betonu”! Skoro „demos” – to władza ludu, a Wy jesteście jej przedstawicielami to powinniście spełniać jego żądania. Pan radny Krawiec, chyba nie wie, że „nie samym chlebem człowiek żyje”. Dlatego my mieszkańcy Aleksandrowa już nie prosimy, ale żądamy od swoich radnych przywrócenia działalności w MCK. Chociaż po tym czego się dowiedzieliśmy o przebiegu sesji budżetowej zaczyna być zrozumiałe, dlaczego radni z Przymierza Samorządowego są tak przeciwni kulturze w naszym mieście. Skoro potrafią wyłączyć mikrofon, żeby na sesji zamknąć usta opozycji i swoim (raczej byłym) wyborcom, to ich kultura (polityczna) pozostawia wiele do życzenia... Dlatego uważają (pewnie mie-

Najmłodsi na wyjazdach

Podczas weekendu 6-7 marca grupa pojechała do Torunia i Żnina. W skład drużyny wchodzili: ponadto Oskar Żbikowski i Igor Dąbrowski. W zawodach w Toruniu po słabym początku, w drużynę wstąpił duch walki i w rezultacie „ORLĘTA” zajęły wysokie drugie miejsce. W turnieju w Żninie udział brało dwanaście zespołów m.in. „Chemik” Bydgoszcz, „Jeziorak” Żnin, „Lider” Włocławek. Po dwóch zwycięskich meczach i trzech porażkach zespół zajął ósme miejsce. Drużynę wspierała liczna grupa kibiców (rodzice), która głośno zagrzewała chłopców do walki. Zawodnicy wraz z trenerem Tomaszem Skibińskim dziękują wszystkim, którzy przyczynili się do udziału zespołu w turniejach.

Tomasz Skibiński Fot. Nadesłane

rząc według siebie), że kultura w naszym mieście jest zbędna. Jedynymi, którzy starali się „wsłuchiwać” w głosy mieszkańców byli radni: Wiśniewska, Aleksiuk i Urbański. Niestety, stanowią oni opozycyjną mniejszość i tym samym mają „związane ręce”. Z tego miejsca pragnę jednak zaapelować do mieszkańców Aleksandrowa (podzielając stanowisko m.in: Ludwika Kolińskiego, Mariusza Trojanowskiego i Arkadiusza Gralaka) rozliczmy odpowiednio naszych radnych z ich działań i decyzji podjętych w mijającej kadencji. W tym roku gremialnie idźmy do wyborów samorządowych i wybierzmy mądrze! Nie pozwólmy dłużej rządzić osobom krótkowzrocznym i głuchym na potrzeby miasta i jego mieszkańców. Często działającym na ich szkodę. Pan Koliński na koniec spotkania podsumował działania radnych, opowiadając trafny żart. Ja całe to spotkanie mogę spuentować, parafrazując jeden ze znanych wierszy dla dzieci: ...”Po co wasze dzisiaj kłótnie? Rada co chce i tak „utnie” Po co wasze swary głupie? Wszak i tak nas mają w d...e” ”A to feler...”

Mirosława Karpińska rodowita mieszkanka Aleksandrowa Kujawskiego członek Stowarzyszenia Aleksandrowskich Demokratów

Dla Vikinga Zarząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego rozstrzygnął otwarty konkurs ofert na wykonywanie zadania publicznego w zakresie pomocy społecznej pn. „Organizacja czasu wolnego dzieci i młodzieży”. Wśród podmiotów, które otrzymają dotację jest Aleksandrowska Szkółka Piłki Nożnej „VIKING”. Na zorganizowanie otwartego turnieju piłki nożnej „Puchar Lata 2010” dla uczniów szkół podstawowych i gimnazjów otrzyma 2 tys. zł

Drużyna naborowa rocznik 1999 (czyli najmłodsza) z Klubu MZKS „ORLĘTA” z Aleksandrowa Kujawskiego przeciera się na wyjazdowych spotkaniach. Niedawno brała udział w turniejach w Ostródzie, Toruniu i Żninie. Młodzieżowa drużyna piłkarska klubu sportowego „Orlęta” w Aleksandrowie Kujawskim po raz pierwszy uczestniczyła w ogólnopolskich zawodach jakim był Turniej Halowej Piłki Nożnej chłopców rocznika 1999 w Ostródzie. W skład drużyny, którą trenuje Tomasz Skibiński wchodzili: Mikołaj Migdalski, Jakub Dobrzyniak, Mikołaj Bajdalski, Kacper Urbański, Maciej Bugalski, Karol Wienconek, Igor Dąbrowski, Szymon Kościelski, Kacper Osiński i Szymon Ulaszewski. W zawodach uczestniczyło 12 zespołów z dużych miast, m.in. Warszawy, Gdyni, Olsztyna, Elbląga. Po słabym początku aleksandrowianie zajęli dziewiąte miejsce. Zawodnicy wystąpili w nowych strojach ufundowanych przez sponsorów.

19

(j)

Na wycieczkę

Do Ostródy jechano w dobrych nastrojach

TORUŃ

RACIĄŻEK Klub Kobiet Kreatywnych przy Gminnym Ośrodku Kultury w Raciążku zaprasza na wycieczkę do Pragi w dniach 23-25 kwietnia. W programie: zwiedzanie Panoramy Racławickiej we Wrocławiu, a w Pradze – zwiedzanie z przewodnikiem: rynku starego miasta, mostu Karola, dziedzińca zamku praskiego, placu Wacława, kolorowej fontanny, muzeum miniatur i figur woskowych. Ostatniego dnia zaplanowano wyjazd do Adrspach, gdzie znajduje się narodowy rezerwat przyrody, a w nim zwiedzanie skalnego miasta. Niestety wyjazd nie jest bezpłatny. Zapisy w GOK, szczegółowe informacje tel.: (54) 283-18-88, 692-117-285. (p)

Turniej tenisa Turniej tenisa stołowego z okazji Dnia Kobiet zorganizowało ognisko TKKF „Rywal” i Spółdzielnia Mieszkaniowa. Impreza odbywała się w szkole podstawowej nr 3. Wyniki. Klasa VI: I miejsce – Agnieszka Zawół, II – Aleksandra Dembowska, III – Patrycja Włodarska, IV – Mirela Suchodolska; klasa V: I – Anna Kołodziejska, II – Julianna Brzoska; klasa VI: Wioletta Korzeniewska, II – Daria Romanowska, III – Aleksandra Żerebecka, IV – Agnieszka Gajewska. Przy organizacji i prowadzeniu turnieju duża pomoc okazała Elżbieta Brzoska. (hew)


20

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl

Kultura

nr 35, marzec 2010

Iskra boża W auli szkół salezjańskich odbędzie się II Festiwal Talentów ISKRA BOŻA, zorganizowany przez młodzież Kolegium Kujawskiego. Uczniowie zaprezentują swoje prace plastyczne, zdolności muzyczne i aktorskie. Podczas imprezy, która rozpocznie się w piątek, 26 marca o godzinie 17.00 przeprowadzona zostanie aukcja ciekawych przedmiotów. Dochód z aukcji przekazany zostanie na leczenie Natalki Sawczuk - dwuletniej dziewczynki chorej na nowotwór gałek ocznych. Licytowane przedmioty są darem takich znanych osób, jak: Piotr Najsztub, Anna Dymna, zespół T. LOVE (m.in. Złota Płyta), oraz miejscowego artysty plastyka Pawła Nowaka.

Bal z myślą o przedszkolu WAGANIEC. Forum Młodych Ludowców zorganizowało po raz szósty Karnawałowy Bal Charytatywny. Tym razem impreza odbyła się w Plebance. W imprezie uczestniczyła wicemarszałek Sejmu Ewa Kierzkowska, która po raz kolejny objęła nad nią patronat. Zebrano prawie 5 tys. zł, które zostały przekazane na rzecz Przedszkola w Zbrachlinie (gmina Waganiec). Podczas aukcji najwyższej wylicytowany został tort za kwotę 1.250 zł, darczyńcą był wójt gminy Waganiec Piotr Marciniak. Warto przypomnieć, że podczas wszystkich zabaw tego typu zebrano już 40 tys. zł. Przekazano je różnym placówkom opiekuńczo-wychowawczym w powiecie. Magdalena Kiciak-Kucharska Wiceprezes FML powiatu aleksandrowskiego

Pisanki na wystawie ZAKRZEWO. Dom Kultury w Zakrzewie zorganizował konkurs plastyczny na pisankę świąteczną. Mogli w nim wziąć udział zarówno dzieci, jak i dorośli. Każdy mógł złożyć dwie pisanki. Podsumowanie, czyli Wielka Gala Malowanej Pisanki” odbędzie się 28 marca (niedziela) o godz. 16.00 w Domu Kultury. Tego dnia ogłoszone zostaną wyniki konkursu, a najlepsze prace będą zaprezentowane publiczności. Celem konkursu było podtrzymywanie i popularyzacja twórczości ludowej związanej ze świętami wielkanocnymi, wymiana doświadczeń i pomysłów. (p)

Siedmiu krasnoludków przybyło do Wołuszewa Do Wołuszewa (gmina Aleksandrów Kujawski) ściągnęli mali aktorzy, którzy na V Powiatowy Konkursie Bajek i Legend zaprosili znane postacie, o których opowiada się w domach, przedszkolach i szkołach. Spektakle przedstawiło dziewięć teatrzyków, w tym aż pięć ze Szkoły Podstawowej w Wołuszewie, która jest inicjatorem i organizatorem tej już cyklicznej imprezy. Prowadzi ją Ewa Czarnomska, ale może ona nabrać uroczystej oprawy dzięki poparciu wójta gminy oraz sponsorów. Najwięcej ich z pobliskiego Ciechocinka. Impreza ma wprawdzie charakter powiatowy, ale wsparcia ze Starostwa Powiatowego nie widać. Najpierw zaprezentowały się teatrzyki z grupy wiekowej 5-8 lat z Wołuszewa, później ze szkół w Ostrowąsie, Aleksandrowa Kujawskiego (SP nr 3) i Ciechocinka. Przed jury (pracowało w składzie Teresa Stępień-Nowicka – aktorka teatru im. Horzycy w Toruniu, Mariola Różańska – kierowniczka Miejskiej Biblioteki w Ciechocinku i Teresa Jankowicz – emerytowana

nauczycielka) i publicznością, stale zmieniająca się przewinęło się wielu bohaterów bajek. Był rybak łowiący Złotą Rybkę i jego żona, do siedmiu krasnoludków przyszła Sierotka Marysia, a w innej bajce krasnoludki spotkały się z Królewną Śnieżką. Przypłynęło stadko Dzikich Łabędzie, księżniczka nie mogła spać na grochu. Specjalne nagrody za aktorstwo otrzymali: Patryk Suchara (Wołuszewo), który znakomicie zagrał rybaka łowiącego Złotą Rybkę oraz Sandra Przybysz (trzecia klasa SP nr 3 w Aleksandrowie Kuj.), która znakomicie wcieliła się w Koszałka Opałka. Teatrzyków szkolnych nie byłoby bez zaangażowania nauczycieli. Podziękowania należą się Małgorzacie Makowskiej i Elżbiecie Oczachowskiej z SP nr 3 w Aleksandrowie Kuj., Annie Gajewskiej z Ciechocinka, Ewie Stachowiak z Ostrowąsa oraz nauczycielom z Wołuszewa, którzy zdołali zorganizować rekordową liczbę grup.

Tekst i fot. Stanisław Białowąs


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.