Gazeta Aleksandrowska nr 67 (2012)

Page 1

Reklamuj się w „Gazecie Aleksandrowskiej”

MIESIĘCZNIK INFORMACYJNO-PUBLICYSTYCZNY październik 2012

nr 67 (VI rok) CENA 0 zł ISSN 1897-8908

www.kujawy.media.pl

Największy nakład w powiecie aleksandrowskim Zapraszamy do czytania wersji elektronicznej Strona internetowa: www.kujawy.media.pl

MIASTA: Aleksandrów Kujawski, Ciechocinek, Nieszawa GMINY: Aleksandrów Kuj., Bądkowo, Koneck, Raciążek, Waganiec, Zakrzewo

To było kłamstwo lustracyjne Sąd Apelacyjny w Gdańsku podtrzymał wyrok Sądu Okręgowego w Toruniu, który uznał Krzysztofa Gołębiewskiego (56 lat) kłamcą, ponieważ złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. Oznacza to, że wbrew temu co poświadczył, współpracował ze służbami dawnego systemu wymienionymi w ustawie lustracyjnej. Oświadczenie, że żadnej współpracy nie było wydał 24 września 2007 roku, w związku z ubieganiem się o fotel posła. Krzysztof Gołębiewskie był radnym Sejmiku Wojewódzkiego Samoobrony, po tym jak jego

kolega z partii z powiatu włocławskiego musiał zrezygnować z mandatu, gdyż okazało się, że kupował głosy wyborców za flaszkę. Dwa lata temu Gołębiewski bez rezultatu startował do sejmiku z listy PiS. Obecnie jest działaczem Kujawskiej Inicjatywy Samorządowej. Był typowany na zastępcę dyrektora Domu Pomocy Społecznej w Zakrzewie, ale struktura organizacyjna tej placówki takiego stanowiska nie przewiduje. Karą za kłamstwo lustracyjne jest zakaz pełnienia funkcji publicznych przez trzy lata. (bis)

Zgoda na wicestarostę, ale tylko z PSL

Wciąż rozmawiają o sobie Fiaskiem zakończyły się tydzień temu (11 października) rozmowy koalicji rządzącej Radą Powiatu PSL-KIS z opozycją, czyli radnymi PO i PiS w sprawie współpracy. Grupa większościowa forsowała wariant, że PSL-KIS będą mieli swojego starostę i wicestarostę, a członka zarządu powiatu odda się łaskawie opozycji. To nic innego, jak przyjście na rozmowy z zaciśnięta pięścią. Wcześniej, jak pisaliśmy, koalicja przejęła wszystkie kierownicze funkcje, radykalnie zmniejszyła pensje staroście i diety radnym opozycyjnym. Postanowiono jednak dalej rozmawiać, a tym

razem propozycję ma przedstawić grupa PO-PiS. - Nie mogę ujawniać szczegółów rozmowy do czasu ich zakończenia – mówi radny Arkadiusz Świątkowski z grupy PO. – Mogę jedynie powiedzieć, że Platforma Obywatelska widzi na wolnym stanowisku wicestarosty kogoś z PSL, ale w żadnym wypadku nie zgodzi się, aby był nim ktoś z KIS-u. Oczekujemy podziału władzy zgodnie z liczebnością radnych w radzie. Druga tura rozmów odbyła się w czwartek (18 października) więc nie mamy z nich relacji. Przed spotkaniem Dariusz Wochna, przewodniczący

rady powiatu, lider klubu PSL powiedział nam, że rozmowy toczyć się będą do skutku. Andrzej Kownacki wrócił na stanowisko dyrektora Domu Pomocy Społecznej. w Zakrzewie. Wygrał ogłoszony konkurs, po tym jak poprzednią dyrektor zwolniono dyscyplinarnie. Zarząd powiatu zatwierdził wynik. - Po liczbie telefonów mogę sądzić, że mój powrót zostanie dobrze przyjęty przez mieszkańców domu – mówi Kownacki. – Najważniejsza jest dla mnie praca dla dobra mieszkańców i rozwiązywanie ich problemów. Z kolei w Raciążku wpraw-

dzie konkurs ponownie wygrał Wojciech Mariański, zarządca Zakładu Leczniczo-Opiekuńczego, ale dwie osoby zgłosiły sprzeciw, więc musi być zbadana ich zasadność. Najprawdopodobniej decyzja o powierzeniu stanowiska dyrektora zapadnie w przyszłym tygodniu. Zaniepokojenie sytuacją w powiecie wyraziło koło miejskie PSL w Aleksandrowie Kuj., ktore swoje zdanie przedstawiło Zarządowi Powiuatowemu PSL. Czeka na reakcję. St.B.

Czytaj str. 6 i 12


ALEKSANDROWSKA I 2 I GAZETA www.kujawy.media.pl

Nie pomagają kłódki i zabezpieczenia

Warsztaty i kursy

Łakomi na paliwo z baku

RACIĄŻEK. Gminny Ośrodek Kultury w Raciążku zaprasza na atrakcyjne warsztaty i kursy organizowane przez ŚWIAT JĘZYKÓW I PODRÓZY „LINGUALAND” *Warsztaty gimnastyczno-taneczne *Zumba Fitness *Kursy języka angielskiego. Zapisy w biurze GOK do 30 października, tel. 54 283-18-88.

W ostatnim czasie na terenie powiatu aleksandrowskiego odnotowano znaczny wzrost kradzieży paliwa z baków samochodów. Policjanci apelują zatem do właścicieli czterech kółek, aby byli czujni i prawidłowo zabezpieczali swoje pojazdy.

Kwaśne mandaty Policjanci razem z uczniami w Aleksandrowie Kuj., przeprowadzili wspólną akcję. Policjant „drogówki” zatrzymywał do kontroli pojazdy, a dzieci wręczały kierowcy cytrynę albo jabłko. Jeśli kierowca złamał którykolwiek z przepisów ruchu drogowego, za karę musiał zjeść cytrynę. Kierowca, który jechał prawidłowo, otrzymywał jabłuszko. Policjanci zatrzymali 9 pojazdów. Niestety, większość z kierowców popełniła wykroczenie w ruchu drogowym i została ukarana „mandatem” w postaci cytrynki. Jeden z kierowców zjadł na miejscu aż trzy cytryny, za każdy brakujący dokument. Nikt nie odmówił przyjęcia kwaśnego mandatu.

Tematem dyskryminacja Burmistrz Aleksandrowa Kujawskiego zaprasza na comiesięczne spotkanie przedstawicieli organizacji społecznych działających w mieście. Tym razem uczestniczyć w nim będą także mecenas Karolina Kędziora, wiceprezeska Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego oraz przedstawiciele Komendy Powiatowej Policji w Aleksandrowie Kuj.. Spotkanie odbędzie się 23 października (wtorek) o godz. 17.00 w Sali nr 121 Urzędu Miejskiego w Aleksandrowie Kuj., ul. Słowackiego 8.

nr 67, październik 2012

Wydarzenia

Burmistrz Andrzej Cieśla składa gratulacje Grażynie Domanowskiej w towarzystwie Urszuli Paprockiej, Marka Stawisińskiego, Jerzego Erwińskiego i Stanisława Olejnika

Spotkanie w Urzędzie Miejskim

Nagrody burmistrza dla nauczycieli Z okazji Dnia Edukacji Narodowej burmistrz Aleksandrowa Kujawskiego Andrzej Cieśla spotkał się z kierownikami placówek oświatowych i nauczycielami, aby wręczyć im doroczne nagrody. Witając przybyłych na tegorocznym spotkaniu w Urzędzie Miejskim burmistrz, dawny nauczyciel i działacz Związku Nauczycielstwa Polskiego nawiązał do toczącej się w kraju dyskusji na temat zmian w Karcie Nauczyciela. - Zostały w niej zapisane nie przywileje, jak niektórzy uważają, lecz uprawnienia, które mają także inne grupy

zawodowe – przypomniał burmistrz Cieśla. - Zmiany należy rozpatrywać nie dlatego, że nauczyciele są grupą szczególnie uprzywilejowaną. Podstawowe uprawnienia muszą być zachowane. Na pewno musimy się zmierzyć z problemami wynikającymi ze zmniejszającej się liczby dzieci. Stąd konieczność zmian organizacyjnych, zmniejszanie oddziałów, łączenie etatów w kilku szkołach. Państwo jednak nie może na siłę szukać oszczędności w oświacie. Nagrody burmistrza w tym roku otrzymali: Angelika

Strzyżewska i Krzysztof Wdowczyk z gimnazjum nr 1, Renata Golec i Grażyna Domanowska z SP nr 1, Janina Bruzda i Mirosława Zapiec z SP nr 3, Dorota Jaworska i Mariola Dwojak z Przedszkola nr 1. W spotkaniu uczestniczyli ponadto: Urszula Paprocka – przewodnicząca Rady Miejskiej, wiceburmistrz Jerzy Erwiński, przewodniczący komisji oświaty rady – Stanisław Olejnik i dyrektor Miejskiego Zespołu Szkół i Przedszkoli – Marek Stawisiński. Tekst i fot. (bis)

Turniej łuczniczy Po raz drugi Aleksandrowskie Stowarzyszenie „Amazonki” brało udział w „Marszu Życia i Nadzieii” w Świeciu nad Wisłą. Marsz ten połączony był z Turniejem Łuczniczym o puchar burmistrza miasta. Spośród 10 drużyn z województwa kujawsko-pomorskiego zdobyłyśmy czwarte miejsce. „Amazonki” zapraszają do naszego stowarzyszenia kobiety po operacji piersi z miasta i okolic Aleksandrowa Kujawskiego, u nas dostaną wsparcie psychologa i rehabilitanta. Przewodnicząca W. Kempara

Włamania do baków samochodów nie są już sporadycznie zdarzającymi się incydentami. Policjanci coraz częściej odnotowują tego typu zdarzenia. Paliwo ginie głównie z ciężarówek zaparkowanych na ulicach oraz maszyn pozostawionych na placach budowy. Dostępu do baków w tych pojazdach, chronią tylko kłódki lub zakrętki. Znacznie ułatwia to pracę złodziejom. Zdarzają się również przypadki kradzieży paliwa z aut osobowych zaparkowanych na prywatnych posesjach. Tego typu przestępstwa są szczególnie uciążliwe, bowiem pokrzywdzeni nie tylko ponoszą straty w związku z utratą paliwa, ale często muszą liczyć się z naprawą uszkodzonych wlewów czy samych baków. Wykrycie sprawców kradzieży paliwa to długa i żmudna praca, ale nie oznacza wcale, że bezowocna. Jednak najlepiej zapobiegać takim zdarzeniom i nie stwarzać okazji dla złodzieja, dlatego policjanci apelują, aby być czujnym. - Auto należy pozostawiać na parkingu strzeżonym radzi st. sierż. Marta Błachowicz z KPP w Aleksandrowie Kujawskim. - Jeśli nie ma takiej możliwości, poszukać miejsca dobrze oświetlonego i często uczęszczanego. Poza tym, jeśli staniesz się ofiarą złodzieja paliwa natychmiast powiadom o tym fakcie policję. Im szybciej tym lepiej. Funkcjonariusze przyjadą na miejsce, zabezpieczą ślady i podejmą niezbędne czynności, mające na celu wyrycie i zatrzymanie sprawcy. Policja zapewnia anonimowość wszystkim osobom, które przekażą informacje. (n)

Znowu kradł i wpadł 56-letni mieszkaniec Aleksandrowa usłyszał zarzut usiłowania kradzieży. Mężczyzna jest bardzo dobrze znany aleksandrowskiej policji. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Do zatrzymania doszło na początku października w miejscowości Kryńsk. Późnym wieczorem dyżurny aleksandrowskiej policji otrzymał zgłoszenie, że po terenie posesji mieszkańca Kryńska kręci się podejrzana osoba.

Dyżurny natychmiast wysłał na miejsce patrol. Jak się okazało, na miejscu właściciel udaremnił 57-latkowi próbę kradzieży paliwa. Mężczyzna trafił w ręce mundurowych. Jest bardzo dobrze znany aleksandrowskiej policji. Był wielokrotnie notowany za tego typu przestępstwa. 56latek usłyszał zarzut usiłowania kradzieży paliwa. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Włamał się po sąsiedzku Do włamania doszło około godziny 14.00 w Żabieńcu (gmina Bądkowo). W trakcie kradzieży do mieszkania nieoczekiwanie wróciła jego właścicielka, która spłoszyła niedoszłego złodzieja. Przerażona kobieta poinformowała o zdarzeniu aleksandrowską policję. Złodziej dostał się do domu po wybiciu szyby. Nie

spodziewał się tylko, że właścicielka wróci tak szybko do domu. Dzielnicowy w wyniku uzyskanych informacji zatrzymał 44-latka, który jak gdyby nigdy nic, wrócił do swojego domu. Za włamanie grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. (mp)

reklama

Koledze

Wojciechowi Kapczyńskiemu Wyrazy szczerego współczucia z powodu śmierci

Teściowej składają koledzy z SLD w Aleksandrowie Kuj.

Wolne miejsca w przedszkolu nr 1 Burmistrz Aleksandrowa Kujawskiego informuje, że w Przedszkolu Samorządowym Nr 1 im. Juliana Tuwima w Aleksandrowie Kujawskim, ul. Wojska Polskiego 19 dysponuje 5 miejscami wolnymi w grupie dzieci 3-letnich. Rodzice, którzy chcą jeszcze posłać swoje dzieci 3-letnie do przedszkola powinni się zgłosić bezpośrednio do dyrektora Przedszkola Samorządowego Nr 1. Więcej informacji można uzyskać pod numerem telefonu 54 282 22 09. Decyduje kolejność zgłoszeń.

Centrum Pomocy Psychologicznej i Terapii mgr Monika Kofel-Dudziak * DIAGNOZA : dzieci, młodzieży i dorosłych * psychoterapia systemowa (indywidualna; par/małżeństw i rodzin) * Mediacje Rodzinne * psychoterapia poznawczo-behawioralna * terapia uzależnień * wspomaganie rozwoju osobistego * poradnictwo psychologiczne i wychowawcze; doradztwo zawodowe * Szkoła dla Rodziców * szkolenia i warsztaty * pomoc psychologiczna online - centrumppit@gmail.com

Ciechocinek, ul. Słowackiego 18a Aleksandrów Kujawski, ul. Słowackiego 20

REJESTRACJA

nr tel. 783 133 336


nr 67, październik 2012

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Samorząd

www.kujawy.media.pl

3

Komisja oświaty Rady Miejskiej przygląda sie wynikom nauczania

Absolwent nie znał tabliczki mnożenia

Posiedzenie komisji oświaty aleksandrowskiej Rady Miejskiej Komisja oświaty Rady Miejskiej Aleksandrowa Kujawskiego zainteresowała się wynikami nauczania w gimnazjach: salezjańskim i lotników. Są one w obu szkołach różne, jak różne są warunki w jakich przychodzi pracować obu szkołom. Decyzja radnych sprzed laty o zgodzie na powołanie drugiego publicznego gimnazjum przez Towarzystwo Salezjańskie w obecnej sytuacji, gdy jest bardzo mało uczniów, rodzi określone kłopoty zwłaszcza dla szkoły samorządowej. Istniał nawet pomysł likwidacji „Lotników” i powołania do życia mini gimnazjów przy szkołach podstawowych, tworząc zespoły szkół, aby tylko zmniejszyć koszty utrzymania. Zamysłu tego na szczęście nie wcielono w życie, bo jak się okazało, w podstawówkach nie ma warunków na pracę dwóch szkół. Słabsi z rejonu Komisja oświaty Rady Miejskiej zamierzała skupić uwagę nie na warunkach w jakim przyszło pracować zwłaszcza gimnazjum samorządowemu, bo za tę rada odpowiada, ale na wynikach nauczania. Zaprezentowali je przedstawiciele obu szkół. Dla nikogo nie było zaskoczeniem, że uczniowie gimnazjum salezjańskiego, jeśli chodzi o zyskiwane wyniki w nauce znajdują się powyżej średniej krajowej i wojewódzkiej, która nawiasem mówiąc jest niższa od krajowej. Badania opiera

się na „przyroście” wiedzy w ciągu trzech lat nauki. U „salezjanów” jest on zdecydowanie korzystny. Jednak wyraźne są różnice między klasami. Uczniowie pochodzący z rejonu, czyli ci którzy są przypisani do szkoły uzyskują wyniki słabsze niż pozostałe klasy. Wynika to z faktu, że do tych drugich przyjmowani są uczniowie zarówno z miasta jak i sąsiednich gmin w wyniku konkursu. A zatem dostają się do ich osoby uzyskujące w szkole podstawowej lepsze rezultaty od pozostałych grup. Tego komfortu nie ma gimnazjum „Lotników”, które zyskuje wyniki poniżej średniej wojewódzkiej. Szczególnie widać to wyraźnie, jeśli chodzi o matematykę. - Pocieszające jest, że obserwujemy tendencję wzrastającą we wszystkich wskaźnikach oceny, ale jest ona mało nas satysfakcjonująca – mówi Krzysztof Wdowczyk, dyrektor Publicznego Gimnazjum nr 1. – Jest słabo, nie ma co ukrywać, ale nie jest źle. Nawet uwzględniając różnice w potencjale uczniów to wyniki mogą być lepsze. Stąd decyzja, aby w klasach pierwszych dołożyć jedną dodatkową godzinę matematyki. Podejmujemy też inne działania, aby nauka w naszej szkole stała się atrakcyjniejsza, a przede wszystkim przynosiła uczniom jak najwięcej korzyści. Porównywanie obu szkół pod każdym względem nie ma sensu, bo obie pla-

cówki pracują w różnych warunkach – poczynając od uczniów, a na salach lekcyjnych i otoczeniu kończąc. Mówiono o tym podczas posiedzenia komisji, choć porównań nie uniknięto. Ton zrozumienia Szukając bowiem słabszych wyników niż osiągane u „Salezjan”, nie sposób nie odnieść się do warunków. Dziewięćdziesięciu uczniów z obwodu „Lotnika” trafiło do drugiego gimnazjum w wyniku konkursu. A to w praktyce oznacza, że wybrano tych z większą wiedzą wyniesioną z podstawówki. Sto osób objętych jest pomocą psychologiczno-pedagogiczną. To pokazuje skalę wychowawczego problemu. - Nieraz wystarczy mieć w klasie, dwóch, trzech uczniów absolutnie nie zainteresowanych nauką, aby popsuć ogólne wyniki całej klasy – mówi dyrektor Krzysztof Wdowczyk. Nie trzeba pracować w szkolnictwie, aby wiedzieć, że w klasach gdzie przeważa liczba uczniów zdolnych, pilnych, uzyskujących wyższe wyniki pozostała grupa mimowolnie stara się im dorównać. W grupach gdzie tych najlepszych jest niewielka garstka, tendencja rywalizacji jest niezauważalna. Ta konstatacja wyjaśnia po części różnice warunków obiektywnych istniejących między dwoma gimnazjami. - Oczywiście można porównywać wyniki obu szkół, ale wyciąganie daleko idących wniosków z tych różnic

Od lewej: Halina Gosławska, ks. Marek Woś, Marek Stawisiński, Krzysztof Wdowczyk, Andrzej Sygit

nie ma sensu bez uwzględniania warunków w jakich one pracują - mówi radna Elżbieta Gapińska. – Nie ma więc sensu także mówienie o rywalizacji. Salezjanie stworzyli gimnazjum elitarne i takie jest też u nas potrzebne. Możemy się tylko z tego cieszyć. Nasze prośby kierowane do kierownictwa drugiej szkoły wynikają z konieczności istnienia w mieście dwóch gimnazjów, a może tak być pod warunkiem uwzględnienia naszej sytuacji podczas naboru. Obecny na posiedzeniu komisji Marek Woś, wicedyrektor Gimnazjum Salezjańskiego stwierdził: - W naszym interesie jest, aby szkoła samorządowa istniała i uzyskiwała jak najlepsze wyniki nauczania. Za wszelka cenę nie chcemy i nie będzie powiększać gimnazjum. W tym roku mieliśmy możliwości utworzenia czwartej klasy, ale nie zrobiliśmy tego. Jaki absolwent podstawówki? W czasie dyskusji tylko mimochodem wspomniano, że o wynikach nauczania w gimnazjach w dużej mierze decyduje także poziom wykształcenia uczniów opuszczających szkołę podstawową. Jeśli absolwent tej szkoły w gimnazjum ma kłopoty z tabliczką mnożenia, po prostu jej nie umie, to nadgonienie innych braków jest często niemożliwe. - Powinniśmy analizować osiągnięcia dydaktyczne wszystkich szkół, także podstawowych wtedy obraz osiąganej wiedzy przez uczniów aleksandrowskich będzie pełniejszy – mówiła radna Anna Szczerbik. Wcześniej, wspomniał o tym Jerzy Erwiński, zastępca burmistrza. Apelował, aby istnienie dwóch gimnazjów nie rozpatrywać w kategorii bezpośredniej rywalizacji. Oba gimnazja są miastu potrzebne, bo osiągają wyniki, które powinny mieszkańców satysfakcjonować. Dodał, że miasto ze swojej strony robi wszystko, aby wzbogacać bazę materialną swojej szkoły, za którą odpowiada. Przewodniczący komisji oświaty Stanisław Olejnik uznał racje, że na kształcenie w gimnazjach ma zasadniczy wpływ nauka w szkole podstawowej i zapowiedział, że następna analiza będzie dotyczyła tych placówek. Może to być pouczająca lekcja.

Stanisław Białowąs

Elżbieta Kotlarz, przewodnicząca rady słuchaczy UTW i europoseł Janusz Zemke

Inauguracja roku akademickiego

Na naukę każdy czas dobry Dla ponad 60 słuchaczy aleksandrowskiego oddziału Uniwersytetu Trzeciego Wieku rozpoczął się kolejny rok akademicki. Uroczystość inauguracyjna z udziałem rektora Wyższej Szkoły Humanistyczno_Ekonomicznej we Włocławku prof. nzw. dr. hab. Stanisława Kunikowskiego, posła do Parlamentu Europejskiego dr. Janusza Zemke, burmistrza Aleksandrowa Kujawskiego dr. Andrzeja Cieśli odbyła się 5 października w sali konferencyjnej Urzędu Miejskiego. Licznie przybyli studenci UTW mogli wysłuchać wykładu inauguracyjnego posła Janusza Zemke. Pomysł utworzenia UTW oddział Aleksandrów Kujawski narodził się w roku 2011. Oddział, który powstał z inicjatywy burmistrza Andrzeja Cieśli to regionalna inicjatywa Wyższej Szkoły Humanistyczno- Ekonomicznej we Włocławku w zakresie realizacji idei kształcenia ustawicznego. Projekt edukacyjny i popularyzatorski adresowany jest do mieszkańców Kujaw i ziemi dobrzyńskiej. Osoby, które pragną poszerzyć swoją wiedzę ciekawie spędzając czas, mogą uczestniczyć w wielu interesujących wykładach, kursach i innych formach z różnych dziedzin nauki. Formuła programowa uniwersytetu jest otwarta, uwzględnia także sugestie ze strony słuchaczy. To oni wybierają tematykę budzącą ich zainteresowanie. Stworzenie możliwości skorzystania z tej formy kształcenia mieszkańcom z mniejszych miast i wsi legło u podstaw tej regionalnej inicjatywy Wyższej Szkoły Humanistyczno- Ekonomicznej. W trakcie inauguracji roku rozstrzygnięto także konkurs fotograficzny „Średniowieczny Toruń” oraz wręczono nagrody laureatom. W kategorii „Reportaż” zwyciężyła Romka Zabłocka za zdjęcia pt. „Zmagania z Krzywą Wieżą”, w kategorii „Mój ulubiony zabytek” Barbara Liedke za zdjęcie pt. „Hotel Trzy Korony”. Wyróżnienie za zdjęcie pt. „Widok od strony ulicy Mostowej” w kategorii „Mój ulubiony zabytek” otrzymał Leszek Jędraszkiewicz. WPiR

Komputer bez tajemnic W aleksandrowskim biurze europosła Janusza Zemke, zakończył się 8 października kolejny kurs komputerowy dla osób z generacji 50+. Prowadzący – Marek Sarnowski wprowadził seniorów w tajniki świata wirtualnego. Uczestnicy w trakcie miesięcznego kursu nauczyli się m.in.: obsługi komputera, wysyłania emaili, korzystania z komunikatorów oraz portali społecznościowych, pracy w edytorze tekstu. W trakcie ostatniego spotkania , uczestnicy otrzymali z rąk swojego nauczyciela dyplomy z gratulacjami od pana europosła. Biuro zaprasza kolejną grupę chętnych, którzy jeszcze wahają się czy zdecydować się na kurs. Gwarantujemy naukę w miłej, przyjaznej atmosferze. Zgłoszenia przyjmujemy pod numerem telefonu : 668-636-452. Asystent europosła Paulina Zatarska


ALEKSANDROWSKA I 4 I GAZETA www.kujawy.media.pl

Burmistrz Andrzej Cieśla przyłożył do tego rękę

Piłkarski turniej na orliku przy „trójce”

„Niewidomi u Leona” - to tytuł wystawy plastycznej, jaka do niedawna była otwarta w Galerii Sztuki Ludowej i Nieprofesjonalnej Wojewódzkiego Ośrodka Kultury i Sztuki przy Starym Rynku w Bydgoszczy. Autorami prac malarskich, hafciarskich, rzeźbiarskich były osoby niewidome. Wystawa została zorganizowana w ramach programu „Niewidomi u Leona” organizowanego przez Okręgowy Klub Aktywności Twórczej i Kulturalnej „OKATiK” działający w Okręgu Kujawsko-Pomorskim Polskiego Związku Niewidomych. Na wystawie prezentowali swoje prace mieszkańcy Aleksandrowa Kujawskiego, zrzeszeni w Polskim Związku Niewidomych (koło miejskie): Urszula Danielak, Maria Chojnacka, Regina Jędrzejczak, Sławek Śmigielski, Stanisław Szczęsny, Grażyna Grefkiewicz. (bis)

opanowały przedszkole Bim-Bam-Bino Przedszkole Bim-BamBino przy ul. Słowackiego, przyjęte zostało (4 października) oficjalnie do grona przedszkoli niepublicznych Aleksandrowa Kujawskiego. Gośćmi honorowymi spotkania byli: burmistrz Andrzej Cieśla, wiceburmistrz Jerzy Erwiński, skarbnik miasta Mariola Nowakowska oraz dyr. Miejskiego Zespołu Szkół i Przedszkoli Marek Stawiński. Dzieci zostały oficjalnie przywitane w swoich grupach wiekowych, którym nadane

Decydujemy Razem

Fot. Nadesłane

Prace aleksandrowian na wystawie w Bydgoszczy

NARODOWA STRATEGIA SPÓJNOŚCI

Kozacy zaprosili do Kijowa

Tygrysy, rybki żabki, pszczółki

24 października na orliku SP 3 przy ul. Szkolnej 6 w Aleksandrowie Kujawskim odbędzie się IV Otwarty Turniej Piłki Nożnej „Nie dla rasizmu 2012” dla uczniów szkół podstawowych klas I-VI (roczniki 2000 i młodsi). Zawody rozpoczną się o godz. 16.30. Współorganizatorami turnieju jest m.in. Gmina Miejska Aleksandrów Kujawski.

KAPITAŁ LUDZKI

nr 67, październik 2012

Rozmaitości

Burmistrz Andrzej Cieśla nadaje imię grupie Rybek

Grupa „Tygrysków” gotowa do pasowania

UNIA EUROPEJSKA EUROPEJSKI FUNDUSZ SPOŁECZNY

Decyduj z nami - Twoje zdanie także się liczy Zapraszamy na konsultacje społeczne, które w ramach programu „Decydujemy Razem” pracuje nad

„Perspektywą rozwoju oświaty w Aleksandrowie Kuj.” Spotkanie odbędzie się 25 października br. (czwartek) w sali konferencyjnej Urzędu Miejskiego przy ulicy Słowackiego 8 w Aleksandrowie Kujawskim o godzinie 17.00

Szczegółowych informacji udziela Animator Projektu pod numerem telefonu (54) 282-48-55

www.decydujemyrazem.pl kontakt@decydujemyrazem.pl Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

zostały nazwy przez burmistrza. Od tego dnia oficjalnie mogą nazywać się Tygryskami (3-4- latki), Rybkami (4-5- latki), Pszczółkami (5-6-latki) oraz Żabkami (3-6-latki). Każda grupa otrzymała tort z podobizną swojego ,,patrona”, a potem dzieci zaproszone zostały do wspólnej zabawy z aktorami Teatru Magma i Klaunem Koko. Była głośna muzyka, tańce, zabawy, ogrom słodkości, strzelały dziecięce szampany. Nad głowami pływały wielkie bańki mydlane, a kolorowe przebrania podkreślały wyjątkowość tego dnia. (mł)

Wprawdzie Dzień Białej laski nie został ogłoszony świętem międzynarodowym, ale w Polsce obchodzony jest od 1992 roku. W tym roku przypada więc jubileusz 10-lecia. Z okazji tego szczególnego dnia dla osób niewidzących i niedowidzących, a tych jest coraz więcej, odbyło się w Urzędzie Miejskim spotkanie członków aleksandrowskiego miejskiego koła Polskiego Związku Niewidomych. A ponieważ koło skupia także osoby mieszkające poza Aleksandrowem, więc można powiedzieć, że ma ono zasięg ponadlokalny. Gości powitała przewodnicząca koła Wanda Szypińska, wyrażając zadowolenie z pomocy

Na zaproszenie hetmana Kozactwa Zaporoskiego Dmitra Sahajdaka w Kijowie przebywała delegacja z Aleksandrowa Kujawskiego, z burmistrzem Andrzejem Cieślą na czele. Burmistrz zasiadał za stołem prezydialnym odbywającej się 22 Wielkiej Kozackiej Rady, na która zjechali się Kozacy z całego świata. - Podczas spotkania mówiliśmy między innymi o przygotowaniach do 20 rocznicy odnowienia cmentarza ukraińskich żołnierzy i kozackiej mogiły w Aleksandrowie Kujawskim - mówi burmistrz Cieśla. – Hetman Sahajdak kilkakrotnie uczestniczył w czerwcowych uroczystościach i uważa, że w 2013 roku powinny one mieć szczególny charakter. Nie wykluczone, że do Aleksandrowa Kuj. przyjedzie liczniejsza grupa Kozaków. Ukraińcy są zainteresowani nawiązaniem bliżej współpracy z jedną z gmin. Członkiem delegacji był proboszcz parafii prawosławnej Mikołaj Hajduczenia, związany z Aleksandrowem na co dzień. Był jednym z duchownych, którzy celebrowali mszę z okazji święta patrona kozactwa. (bis)

Koło niewidomych ma siedzibę

Święto Białej Laski jakiej udzielana jest przez władze miejskie tej szczególnej organizacji. O tym, co ostatnio zrobiono, aby poprawić warunki pracy koła mówił burmistrz Andrzej Cieśla. - Ostatnio oddaliśmy do dyspozycji koła PZN na świetlicę ładny lokal w budynku gimnazjum nr 1 przy ulicy Długiej – mówił burmistrz. – Pozwoli to organizacji na aktywniejszą działalność. Dobrze byłoby, aby miejskie koło jeszcze silniej promieniowało na cały powiat. Życzenia pomyślności złożył wiceprzewodniczący okręgu kujawsko-pomor-

skiego PZN Edmund Janke. Głos zabierali też m.in. Urszula Paprocka – przewodnicząca Rady Miejskiej oraz Wanda Drabikowska – dyrektor Miejskiej Biblioteki , która przypomniała o możliwościach korzystania z audiobooków, czyli książek do słuchania. W drugiej części spotkania z okolicznościowym programem wystąpiła grupa członków koła, a później zaprezentował się folklorystyczny Zespół Gminny „To i owo” działający w gminie Aleksandrów Kujawski. Prowadzi go Irena Drzewczyńska. Tekst i fot. (bis)


nr 67, październik 2012

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Szkolnictwo

www.kujawy.media.pl

5

Publiczne Gimnazjum nr 1 im. Lotników Polskich Początek roku szkolnego to czas niezwykle ekscytujący dla uczniów klas pierwszych. W Publicznym Gimnazjum nr 1 do kalendarza imprez od wielu lat wpisują się na stałe dwie dotyczące pierwszoklasistów: otrzęsiny i ślubowanie.

Pierwszoklasiści z Gimnazjum nr 1 składają ślubowanie W Publicznym Gimnazjum nr 1 im. Lotników Polskich w Aleksandrowie Kujawskim odbyła się 12 października uroczystość z okazji Dnia Edukacji Narodowej.

Uczniowie pod kierownictwem opiekuna Samorządu Uczniowskiego – mgr Żanety Nieścior, przygotowali krótki program artystyczny, w czasie którego został przedstawiony proces transformacji

wizerunku nauczyciela, począwszy od czasów starożytnej Grecji, aż po współczesność. Ponadto mieliśmy sposobność obejrzeć specjalne wydanie TVN Fakty, które poświęcone było Dniu Edukacji Narodowej. W rolę prezentera wcielił się uczeń kl. IIId – Partyk Zapiec. Pozostała obsada: narrator I - Kaja Jadczuk kl. IIId, narrator II - Justyna Zabłocka kl. IIb, recytacja wiersza „Róża dla Pani” - Szymon Syrocki kl. IIIb, grecki pedagog - Szymon Rutkowski kl. IIId, greccy uczniowie - Dawid Trząsalski kl. IIId, Miłosz Wypij kl. IIId, Krzysztof Radaczyński kl. IIId, prezenter telewizyjny - Partyk Zapiec kl. IIId, Sobiesław Mądrzycki - Patryk Jędraszkiewicz kl. IIb, współczesny nauczyciel - Kamila Plicha kl. IIId, uczniowie - Michał Leśniewski kl. IIId, Natalia Marchelak kl. Ia, Karolina Plicha kl. Ic, Szymon Syrocki kl. IIIb, nagłośnienie - Krystian Szczotkowski kl. IIIb, dekoracje - Daria Kołakowska kl. IIId, Justyna Marszałek kl. IIId. Weronika Konieczka kl. II Paulina Romanowska kl. IIa

Dysleksja występuje u około 10 proc. uczniów rozpoczynających naukę. Polega ona na specyficznych trudnościach w czytaniu, pisaniu, mówieniu lub liczeniu bądź w formie mieszanej. Uczeń, mimo znajomości reguł, robić może błędy ortograficzne, rachunkowe, pomija lub przestawia litery, może też niewyraźnie mówić. Może mieć obniżoną koordynację wzrokowo-ruchową, ruchowoprzestrzenną, a także problemy z koncentracją i pamięcią. Dysleksja we wstępnym etapie kształcenia uniemożliwia osobom o zdolnościach przeciętnych lub wyższych na uzyskiwanie dobrych wyników w nauce. Rozpoznana wcześniej i umiejętnie niwelowana nie musi być uciążliwa zarówno dla dzieci, jak i ich rodziców, a osiągnięcia życiowe możliwe są takie, jak w przypadku znanych dyslektyków, np. Albert Einstein, intelektualiści Jacek Żakowski, Jacek Kuroń czy aktor Tom Cruise.

Pierwsza z nich ma formę wspólnej zabawy i realizowana jest w wersji „na wesoło”. W tym roku otrzęsiny przygotowali uczniowie klasy IIb, pod kierunkiem nauczycielki Angeliki Strzyżewskiej. Przed wejściem na salę gimnastyczną pierwszacy zostali artystycznie wymalowani i upudrowani mąką. Potem czekało ich kilka konkurencji, między innymi bieg w parach ze związanymi nogami, wyścigi z jajkiem, wykonanie i zaprezentowanie

W rolę prezentera wcielił się Partyk Zapiec z IIId ulubionej części garderoby wychowawcy z … papieru toaletowego. Zabawa była

Super belfer Na zakończenie uroczystości Dnia Nauczyciela ogłoszone zostały wyniki konkursu zorganizowanego kilka dni wcześniej przez Samorząd Uczniowski na SUPER BELFRÓW w trzech kategoriach: Najsympatyczniejszy nauczyciel – mgr Angelika Strzyżewska, Największa „kosa” - inż. Anna Kaczmarek, Nauczyciel z największym poczuciem humoru - mgr Konrad Urbański. Dyplomy uznania wręczył przewodniczący Samorządu Uczniowskiego – Patryk Zapiec.

świetna, a za poszczególne konkurencje klasom przyznawano punkty. W tych niezwykłych zmaganiach zwyciężyła klasa Ia. Uczestnicy otrzęsin otrzymali na koniec słodkie upominki, a później bawili się na szkolnej dyskotece. Druga z imprez ślubowanie miała uroczysty charakter i odbyła się 4 października. Za jej przygotowanie odpowiedzialni byli uczniowie klasy IIa, pod kierunkiem nauczycielki Renaty Sygit. Organizacja ślubowania miała formę projektu edukacyjnego. Wystosowane zostały zaproszenia do rodziców uczniów klas pierwszych. Uczniowie klasy IIa udekorowali szkołę i salę gimnastyczną oraz przygotowali i przedstawili krótką część artystyczną. Po ślubowaniu pierwszoklasiści otrzymali pamiątkowe plakietki ufundowane przez Radę Rodziców. Teraz już mogą czuć się prawdziwymi gimnazjalistami.

Renata Sygit

Klasa dla uczniów z dysleksją Obowiązujące od ubiegłego roku, rozporządzenie MEN przewiduje tworzenie mniej licznych klas tylko dla tych uczniów, co umożliwia stosowanie odpowiednich form i metod nauczania, dających lepsze wyniki i wyrównujących powstałe deficyty. Utworzona od tego roku w naszej szkole klasa ma umożliwić uczniom stymulację rozwoju intelektualnego i zapobiec jednocześnie frustracjom i ewentualnym niepowodzeniom szkolnym u osób z dysleksją. Uczniowie tej klasy objęci są szczególną pomocą psychologiczno-pedagogiczną. Pozwoli to również na bardziej efektywne wykorzystanie ich pozytywnych stron, takich jak: większa wrażliwość na otoczenie, kreatywność, żywa wyobraźnia i świetna intuicja. Już po dwóch miesiącach pracy, zadowoleni z efektów są nauczy-

ciele, dzieci oraz ich rodzice. Uczniowie tworzą zgrany zespół klasowy, uzyskują dobre oceny nauczania, nie gorsze od innych klas. Jest to dla nas nowy projekt, który będziemy doskonalić, a już teraz wymaga on od nauczycieli ciągłego doskonalenia swoich metod pracy pedagogicznej i dydaktycznej. Cieszą nas opinie o tej formie pomocy wyrażane zarówno przez uczniów, jak i przez ich rodziców. Zauważają stworzoną przyjazną atmosferę pracy, zwiększoną indywidualizację zajęć oraz rozumieją swoje problemy, co podnosi ich poczucie wartości. Co na ten temat mówią zainteresowani: „nauczyciele mają bardziej indywidualne podejście”, „taka klasa powinna istnieć

już dawno”, „w klasie nikt się nie śmieje, gdy popełniamy błąd, ponieważ każdy ma ten sam problem”, „mamy metody dostosowane do naszych potrzeb oraz rozumiemy zdobytą wiedzę z lekcji”. Poproszony o opinię jeden z rodziców stwierdził: - Nasz syn chętnie chodzi do szkoły. Nie zauważyliśmy jak dotąd u niego objawów stresu szkolnego, które nasze dziecko przeżywało uczęszczając do szkoły podstawowej. Dziecko wykazuje większą chęć do nauki, ponieważ jest na lekcjach wynagradzany za aktywną postawę i zdobytą wiedzę. Dzięki większej ilości czasu, który nauczyciele mogą poświęcić każdemu dziecku syn osiąga lepsze wyniki w nauce. Nasze dziecko jest zadowolone, że nauczyciele poświęcają na tłumaczenie zagad-

nień lekcyjnych więcej czasu oraz cierpliwie poprawiają popełniane błędy. Oboje z żoną pomagamy synowi w obowiązkach szkolnych, jednak ilość czasu, którą na to poświęcamy zmniejszyła się, ponieważ syn zmobilizowany osiąganymi wynikami jest bardziej ambitny i samodzielny. Bardzo dobrze się stało, że powstała taka klasa dla dzieci z dysfunkcjami nauczania. Umożliwi to, jak myślimy, ukończenie takim dzieciom nauki w zakresie gimnazjum oraz lepszy start do dalszej nauki. Stwierdzenia te utwierdzają nas w przekonaniu, że realizacja tego projektu jest zgodna z potrzebami uczniów, a zadaniem naszym jest doskonalenie warsztatu pracy, aby zwiększać osiągane efekty.

Krzysztof Wdowczyk


6

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl

Pod naszym patronatem

Wyczyny na plakacie Ogłoszony został doroczny, VII Powiatowy Konkurs na Projekt Plakatu Profilaktycznego pod hasłem „Wyczyny bez narkotyków, alkoholu i nikotyny”. Zgodnie z tym hasłem zadanie dotyczy różnych uzależnień od środków psychoaktywnych, które są realnym zagrożeniem naszych podopiecznych. Treść projektu plakatu ma być zgodna z hasłem konkursu, pomysł nie może być kopiowany, technika dowolna (mile widziana komputerowa), format A4 lub większy. Prace będą oceniane w kategoriach: gimnazja i szkoły ponadgimnazjalne. Prace należy nadsyłać do 30 listopada br. na adres: Zespół Szkół nr 2 im. mjr. H. Dobrzańskiego „Hubala”, ul. Sikorskiego 2, 87-700 Aleksandrów Kujawski. Można przekazać je również przynieść do sekretariatu. Organizatorami konkursu są Anna Kańkowska i Tomasz Rychert. Podsumowanie w połowie grudnia br. Patronat medialny przyjęła „Gazeta Aleksandrowska”.

Chmielewskiego zastąpi Murawski Jeszcze jedna ważna informacja z ostatniej sesji Rady Powiatu Aleksandrowskiego. Janusz Chmielewski (PSL) złożył mandat radnego. Radnym był od początku istnienia samorządu powiatowego. Do czasu wybuchu afery z nieszawskim Janturem był przewodniczącym rady. Zrezygnował z mandatu, bo jest związany z działalnością tej spółki, która spowodowała wielomilionowe straty rolników sprzedających ziarno. Od miesięcy trwa przeciwko tej firmie, postawionej w stan likwidacji prokuratorskie dochodzenie, mające wykazać kto ponosi odpowiedzialność za poniesione przez rolników straty. Miejsce Janusza Chmielewskiego zajmie Stanisław Murawski, który w minionych wyborach zajął kolejne Stanisław miejsce na Murawski liście PSL. Jest sołtysem Nowego Zbrachlina (gmina Waganiec), wieloletnim działaczem społecznym znanym z inicjowania komitetów protestacyjnych, m.in. w sprawie przyspieszenia budowy tamy na Wiśle. (bis)

nr 67, październik 2012

Powiat

Sprawowanie władzy nie oznacza narzucania swoich warunków, nawet gdy ma się kilka rąk więcej

Z pięścią do zgody władzę i może uchwalić wszystko, co jej się podoba, nie licząc się ze skutkami. Jak na dłoni widać, że o żadne usprawnienie samorządu nie chodzi. Najprawdopodobniej uchwała koalicji PSL-KIS nie szybko wejdzie w życie. Jeśli nie zostanie uchylona przez nadzór wojewody (choćby z powodu braku wicestarosty, zarząd dwuosobowy nie może istnieć), to nie wykluczone, że sprawa trafi do sądu administracyjnego, a to oznacza miesiące prawnej przepychanki.

A teraz porozmawiajmy

Za zmianami w statucie głosują: Mariola Banaszkiewicz, Zbigniew Białkowski, Elżbieta Baryza i Wanda Buchalska (zasłoniła się kartką) Sytuację w samorządzie Powiatu Aleksandrowskiego po ostatniej dwudniowej sesji Rady Powiatu (zakończonej 3 października) najbardziej charakteryzuje wypowiedź, jaką wygłosił pod jej koniec radny Józef Łyczak. Oświadczenie to było wynikiem zaproponowanego przez przewodniczącego rady (nieformalnego szefa niedawno powstałej koalicji radnych PSL i KIS) spotkania z opozycyjnymi radnymi PO, celem „ustabilizowania sytuacji w powiecie oraz wypracowania wspólnych zasad współpracy”. - Propozycja spotkania i porozumienia jest dla mnie zaskoczeniem, po tym co państwo robicie – powiedział Józef Łyczak, radny, członek zarządu powiatu. - Cieszę się z niej, ale chce przypomnieć co do tej pory zrobiliście. Sytuacja w Radzie Powiatu jest bardzo niepokojąca, zła. Powstała koalicji PSL-KIS od początku miała na celu jedynie przejęcie władzy w powiecie. Aby ten cel osiągnąć, przypomnę, stosuje różne metody działania. Zaczęło się od obniżenia pensji starosty do najniższej w Polsce (dodatek funkcyjny 1 zł), aby sama zrezygnowała ze stanowiska. A przecież kilka tygodni wcześniej udzieliliśmy niemal stuprocentowo absolutorium za wyniki ekonomiczne ubiegłego roku. Następnie uderzono w zarząd powiatu , w mojej ocenie jedynej grupie radnych najbardziej pracujących, którzy za swoje decyzje odpowiadają swoim majątkiem. Upokorzono ich, obniżając dietę do 500 złotych. Kolejne działania dotyczyły składu komisji problemowych rady. Przewodniczący zostali z nich usunięci, co odbyło się podczas ich nieobecności. Składy komisji ułożone zostały tak, aby we wszystkich większość miała koalicja. Koalicjanci zmienili statut, zmniejszając zarząd powiatu do trzech osób. Wszystkie te działania w rozumieniu koalicji PSL-KIS mają służyć dobru powiatu. Jestem innego zdania. W powiecie nie ma od dawna wicestarosty. Pani starosta zgłosiła kandydatkę, Bożenę Drab, osobę wykształconą, przygotowaną merytorycznie – byłą posłanką, wicewojewodą, sekretarzem miasta Grudziądza, dyrektorem Powiatowego Urzędu

Pracy. Przepadła w głosowaniu. To kolejny przykład na to, jak osobom, które głosowały przeciw, zależy na dobru powiatu.

Zmiany w statucie powiatu Nim doszło do tej wypowiedzi w drugim dniu wznowionej 3 października sesji Rady Powiatu wiele się działo. Obrady rozpoczęto od zmian w statucie Rady Powiatu. Statut to taka mała konstytucja funkcjonowania samorządu powiatowego. Zazwyczaj pracują nad nim wszyscy radni, wcześniej powołuje się grupę do wypracowania najlepszych rozwiązań. Tym razem nowymi regulacjami zajęli się tylko radni koalicji PSLKIS, w pośpiechu. Już wcześniej postulat, aby klub radnych mogły utworzyć trzy osoby zgłaszali radni Kujawskiej Inicjatywy Samorządowej. Nie bez powodu. Tylko tylu mają radnych. Propozycja ta, będąca ukłonem w ich stronę, budziła najmniej kontrowersji. Sprzeciw opozycji wywołała natomiast zmiana liczby członków zarządy powiatu. W myśl ustawy samorządowej jest to kolegialne ciało robocze, podejmujące wszystkie decyzje związane z funkcjonowaniem m.in. starostwa. Starosta nie może podjąć żadnej decyzji bez uchwały zarządu. To zarząd sprawuje faktyczną władzę w powiecie. Ustawa o samorządzie powiatowym mówi o składzie zarządu w liczbie od trzech do pięciu. Wszystkie znane nam samorządy mają zarządy pięcioosobowe. Z urzędu w jego skład wchodzą: starosta, wicestarosta i trzech radnych. W Aleksandrowie Kuj. od czasu rezygnacji ze stanowiska wicestarosty Pawła Betkiera zarząd liczy cztery osoby. Niespodziewanie koalicja PSLKIS zmieniła zapis w statucie, zmniejszając zarząd do trzech osób. Starosta prosiła radnych o odłożenie zmian. Mecenas starostwa zwróciła uwagę, że w obecnej sytuacji, kiedy nie ma wicestarosty oznaczać to będzie, że zarząd będzie dwuosobowy, a to byłoby niezgodne z ustawą. Uzasadnienie uchwały jest lakoniczne, co w powiatowej radzie stało się regułą. Napisano jedynie, że zmiana „ma spowodować usprawnienie funkcjonowania

pracy organów powiatu”. Nikt kto obserwuje tę radę w takie skutki nie wierzy, nawet ci którzy głosowali za tą zmianą. Faktycznie chodzi jedynie o utrudnienie pracy staroście. Wcześniej koalicja PSLKIS zmniejszyła diety wszystkim członkom zarządu do symbolicznej kwoty. - Zmniejszenie liczby członków zarządu w trakcie kadencji to wywołanie kolejnego konfliktu, a nie chęć usprawnienia pracy samorządu – mówią, nie bez racji radni PO. - Autorzy zmian myślą, że mając większość w radzie będą decydowali kto zostanie trzecim członkiem zarządu. Będą więc torpedowali każdą kandydaturę zgłoszoną przez starostę. Po odrzuceniu kandydatury wicestarosty chodzi o sparaliżowanie pracy starostwa.

Trzech wystarczy O opinię na temat zmniejszenia liczby członków zarządu zapytaliśmy burmistrza Aleksandrowa Kuj. Andrzeja Cieślę, który przed laty był wicestarostą aleksandrowskim, więc funkcjonowanie zarządu powiatu zna od podszewki. - To bardzo złe rozwiązanie, o czym mówiłem przed sesją, gdy proszono mnie o zdanie – powiedział nam Andrzej Cieśla. - W praktyce oznacza nie tylko oddanie pełnej władzy staroście, bo wraz z wicestarostą może on podejmować wszystkie uchwały. Decyzje dotyczące ustroju lokalnej władzy powinny zapadać w konsensusie, z myślą o przyszłości, a nie z chęci zrealizowania doraźnych celów. Rada pozbawia zarząd możliwości wszechstronnej dyskusji podejmowanych tematów. Bo co pięć głosów to nie trzy. Burmistrz Cieśla ma rację. Zmiana ma wyłącznie na celu pokazanie, że to koalicja PSL-KIS sprawuje

W tej to atmosferze, pokazywania swoje władzy, stawiania do kąta opozycji przewodniczący rady Dariusz Wochna zaproponował spotkanie w celu „ustabilizowania sytuacji w powiecie oraz wypracowania wspólnych zasad współpracy”. Była to reakcja na oświadczenie radnych Platformy Obywatelskiej i PiS (czytaj obok), którzy zdegustowani zachowaniem koalicji PSL-KIS zaproponowali rozmowy o współpracy, a nie zajmowanie się wyłączenie sprawami personalnymi. Przewodniczący zaprosił szefów klubów, którzy mogą wziąć z sobą jeszcze jedną osobę, proponując termin 5 października (trzy dni po sesji). Edyta Stefaniak-Monsaur, jako przewodnicząca klubu PO oświadczyła, że z zadowoleniem przyjmuje propozycję, a co do terminu i zakresu rozmowy będzie mogła wypowiedzieć się, jak sprawę przedyskutują wszyscy radni klubu. 5 października nie wchodzi w grę. Radny Józef Łyczak (PiS) też wyraził zadowolenie, ale w punkcie „oświadczenia” odniósł się do sytuacji jaka od kilku miesięcy panuje w radzie, o czym pisaliśmy na wstępie. Radny PO Maciej Włoch nie ma złudzeń co do wyników rozmów: - Nie wierzę w żadne porozumienie. Powinniśmy jak najszybciej poddać się ocenie wyborców. Radni zajęli się także przygotowaną przez zarząd powiatu uchwałą w sprawie termomodernizacji dwóch szkolnych budynków „Hubala”. O tej sprawie piszemy na str. 12. Radny Józef Łyczak omawiając sytuację po przejęciu władzy przez PSL i KIS odniósł się do zachowania Jana Kościerzyńskiego wobec jednego z rolników z Raciążka, który zabierał głos w pierwszej części sesji. Wywód swój zakończył wnioskiem o odwołanie wiceprzewodniczącego rady Kościerzyńskiego.

*** Zmniejszenie liczby członków zarządu powiatu, co ma uderzyć w opozycję, będzie kolejnym zarzewiem konfliktu. Po dotychczasowych decyzjach koalicji PSL-KIS, o czym mówił Józef Łyczak, trudno będzie znaleźć pole do bezkonfliktowej współpracy między radnymi. Propozycja lidera grupy trzymającej władzę w radzie to w obecnej sytuacji nic innego, jak wyciąganie do zgody ręki z zaciśniętą pięścią. Na takich warunkach nigdy do współpracy nie dojdzie i tylko czekać, aż powstanie nowy powód do ostrego starcia. Sprawowanie władzy nie może oznaczać narzucania swoich warunków, tylko dlatego, że ma się w głosowaniu kilka rąk więcej. Jak do tej pory, koalicja PSL-KIS tego nie pojmuje. Smutna to konstatacja na półmetku kadencji. STANISŁAW BIAŁOWĄS


nr 67, październik 2012

Gmina Aleksandrów Kuj.

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl

7

Święto nauczycieli w gminie Aleksandrów Kujawski

Fot. Nadesłana

To jedyny taki dzień w roku. Nauczyciele obchodzą 14 października Dzień Edukacji Narodowej. Ze względu na to, że przypadło w niedzielę, uroczystości odbywały się w piątek i dniach późniejszych. Łączono je z innymi wydarzeniami, ślubowaniem pierwszoklasistów i jak w przypadku Służewa - Dniem Papieskim. Oto własne relacje z tych wydarzeń oraz nadesłane przez szkoły.

STAWKI. Uczniowie Zespołu Szkół w Stawkach święto swoich pedagogów i pozostałych pracowników szkoły uczcili 12 października. W spotkaniu uczestniczyli m.in. Magdalena Stolarska-Oczki – kierowniczka Gminnego Zespołu Szkół, nauczyciele-emeryci, Zofia Borkowska - przewodnicząca Rady Rodziców. Dyrektor szkoły, Małgorzata Wdowczyk w krótkim przemówieniu przypomniała historię święta, złożyła życzenia, a następnie wręczyła nagrody

dyrektora za wyróżniającą się pracę w ubiegłym roku szkolnym. Otrzymali je nauczyciele: Elżbieta Bąk, Elżbieta Jankowska-Baranowska, Kamila Kurnatowska, Anna Przybylska, Barbara Kozłowska, Dariusz Lewandowski, Sławomir Świeczkowski. Kierownik Magdalena Stolarska-Oczki wręczyła na ręce dyrektor kwiaty dla wszystkich pracowników placówki. Dalsza część uroczystości związana była ze ślubowaniem klas

pierwszych gimnazjum. W tym roku na sztandar szkoły swoje przyrzeczenia składało 53 uczniów. Część artystyczną przygotowali – co jest szkolną tradycją – gimnazjalni pierwszacy, którzy pierwszy raz mieli okazję pokazać swoje talenty szkolnej społeczności. Oprócz poważnego repertuaru poetyckiego i wokalnego przedstawili żartobliwe ,,Posiedzenie Rady Uczniowskiej”, które rozbawiło i nauczycieli, i uczniów. Anna Stanek

wowej w Opokach Dzień Edukacji Narodowej połączono ze ślubowanie uczniów klasy I. Dzieci pięknie zaprezentowały swoje umiejętności, po czym złożyły ślubowanie i zostały pasowane na uczniów. Dyrektor, rodzice, starsze koleżanki i koledzy wraz z życzeniami obdarowali pierwszoklasistów upominkami.

P R Z Y B R A N O W O.

Podsumowaniem Święta Edukacji Narodowej w gminie Aleksandrów Kujawski stało się spotkanie w Urzędzie Gminy, na które zaproszeni zostali nauczyciele uhonorowani przez wójta Andrzeja Olszewskiego dorocznymi nagrodami. Obecni byli przewodniczący rady gminy Waldemar Bartczak, sekretarz gminy Arkadiusz Świątkowski, kierownik Gminnego Zespołu Obsługi Szkół Magdalena Stolarska-Oczki.

Fot. Stanisław Białowąs

Nagrody wójta

Spotkanie w Urzędzie Gminy

SŁUŻEWO. 15 października w sali sportowej zebrali się uczniowie gimnazjum i szkoły podstawowej na uroczystości z okazji XII Dnia Papieskiego. Dziewięcioosobowa grupa gimnazjalistów pod kierunkiem katechetki Jadwigi Rutkowskiej przygotowała program okolicznościowy, będący, jak mówi, dziękczynieniem za beatyfikację Jana Pawła II. Uczniowie przypominali okres młodości przyszłego papieża, recytowali wiersze Karola Wojtyły, przeplatane piosenkami.

Z okazji święta nagrody dyrektora otrzymały trzy panie: Bożena Jagodzińska (kl. I-III), Lena Smolińska (IV-VI) i Paulina Zatorska (pedagog).

Fot. Stanisław Białowąs

Fot. Nadesłana

Pasowani na ucznia w Przybranowie

Ślubowanie gimnazjalistów z klas pierwszych w Stawkach

Dyrektor szkoły, Lena Gralak skierowała do nauczycieli słowa podziękowania i uznania za codzienną pracę, zaangażowanie i przyczynianie się do rozwoju szkoły. Z okazji DEN wręczyła nagrody dyrektora szkoły za wyróżniającą pracę w minionym roku szkolnym paniom: Bernadecie Adamskiej, Renacie Pietrykowskiej, Beacie Lewandowskiej, Beacie Jaworskiej i Wandzie Janus.

Uroczystość przyjęcia pierwszoklasistów do szkolnej społeczności poprowadziła uczennica Weronika Adamska, a pasowanie długim ołówkiem dokonał dyrektor Dariusz Stępiński (na zdjęciu obok) . Uczniowie otrzymali od nauczycieli dyplomy, a od starszych kolegów słodycze. Wpisem do księgi pamiątkowej były odciśnięte w tuszu palce.

Fot. Stanisław Białowąs

Fot. Nadesłana

Ślubują pierwszaki ze Szkoły Podstawowej w Opokach

OPOKI. W Publicznej Szkole Podsta-

Nagrody wójta wraz z okolicznościowym listem otrzymali: Lena Gralak, Małgorzata Wdowczyk, Grażyna Łuczyńska-Kochańska, Elżbieta Stelmach, Edyta Zielonka, Zofia Bartczak, Agnieszka Mariańska, Anna Stanek, Bogumiła Posadzy, Wioletta Wichrowska, Katarzyna Przybylska, Dariusz Stępiński. Kilka dni wcześniej podczas uroczystego spotkania z okazji Dnia Edukacji Narodowej we Włocławku Małgorzata Wdowczyk – dyrektorka Zespołu Szkół w Stawkach i Grażyna Łuczyńska-Kochańska – dyrektorka Szkoły Podstawowej w Wołuszewie udekorowane zostały najwyższym odznaczeniem, resortowymi - Medalami Komisji Edukacji Narodowej.


ALEKSANDROWSKA I 8 I GAZETAwww.kujawy.media.pl

Gmina Aleksandrów Kuj.

Inwestycje kanalizacyjne

W Rożnie-Parcele koniec bliski Stawki i Odolion do czerwca 2013 Budowa kanalizacji w gminie Aleksandrów Kujawski to największe i nie ma co ukrywać najtrudniejsze zadanie inwestycyjne w historii gminy. Jest to przedsięwzięcie wielomilionowe, realizowane przez kilka lat. Bez kanalizacji nie ma jednak rozwoju cywilizacyjnego. Roboty prowadzone są w

Stawkach, Łazieńcu, Odolionie, Rożnie-Parcele, czyli wsiach położonych najbliżej Aleksandrowa Kujawskiego. Ścieki mają trafiać do miejscowej oczyszczalni. - Ostatnio odbyło się spotkanie z wykonawcami, na którym analizowaliśmy postęp prac i trudności wynikające z warunków

Budowa kanalizacji w Rożnie-Parcele. Na czas budowy trzeba było korzystać z drogi objazdowej wzdłuż stadionu. Obecnie ulica jest przejezdna.

Bożena Świątkowska delegatem

Kto może liczyć na pomoc? Na ostatniej sesji Rada Gminy Aleksandrów Kujawski podjęła kilka ważnych dla mieszkańców i funkcjonowania samorządu decyzji. Delegatem do Zgromadzenia Związku Gmin Ziemi Kujawskiej została radna Bożena Świątkowska. Gmina ma dwóch delegatów. Drugim jest Józef Duszyński, sołtys Goszczewa. Wolne miejsce powstało po śmierci Jacka Krzyżyńskiego. Rada podjęła uchwałę o zmianie regulaminu udzielania pomocy materialnej o charakterze socjalnym dla uczniów zamieszkałych na Kolejny już rok, Gminna Biblioteka Publiczna w Służewie uczestniczyła w Programie Biblioteki Narodowej „Zakup nowości wydawniczych dla bibliotek”. Bibliotekom naszej gminy udzielono dofinansowania ze środków finansowych Biblioteki Narodowej w kwocie 2.906 zł, w tym minimum 968 zł na publikacje dla dzieci i młodzieży. Głównym celem programu jest poprawa jakości zbiorów bibliotecznych oraz zwiększenie zainteresowania książką.

terenie gminy. Wysokość miesięcznego stypendium na dany rok zależy od sytuacji materialnej rodziny ucznia. Gdy miesięczny dochód na jednego członka rodziny wynosi do 50 zł stypendium nie może przekroczyć 120 zł, przy dochodzie 50-300 zł górna kwota stypendium - 90 zł, przy dochodzie w przedziale 300-456 zł – stypendium najwyżej 85 zł. Kwoty tego świadczenia mogą być wyższe, gdy okaże się że środki przeznaczone na ten cel nie zostały w pełni wykorzystane. Najwyższa ustalona kwota wynosi 212 zł.

obiektywnych – mówi Arkadiusz Świątkowski, sekretarz gminy. - W Rożnie-Parcele roboty zostaną zakończone do 16 listopada. Do 30 listopada powinny być zakończone roboty w Łazieńcu. Jest nadzieja, że pogoda wykonawcom dopisze. Ulice będą przejezdne, ale nie bez trudności, gdyż na ułożenie asfaltu trzeba będzie czekać. Zgodziliśmy się jako inwestor na przedłużenie umowy na zakończenie budowy kanalizacji w Stawkach i Odolionie do 30 czerwca 2013 roku. Tutaj wystąpiły największe problemy, głównie z dużymi ilościami wody gruntowej, czego projektanci nie przewidzieli. Mowa oczywiście o zakończeniu całego zadania. Jak wiadomo, na wielu ulicach roboty zostały już wykonane. Podłączenie się posesji do kanalizacji będzie jednak możliwe po zakończeniu wszystkich prac inwestycyjnych. Tekst i fot. (bis)

Zmienioniona została także uchwała w sprawie podwyższenia wysokości kryterium dochodowego na osobę w rodzinie uprawnionej do korzystania z bezpłatnej pomocy w formie dożywiania w szkole. Kryterium dochodowe dla osoby samotnie gospodarującej wynosi 542 zł oraz dla osoby w rodzinie – 456 zł. Uchylenie obowiązującej uchwały nie spowoduje zmniejszenia liczby osób obecnie objętych dożywianiem. W 2012 roku łączny koszt programu rządowego „Pomoc państwa w zakresie dożywiania”: będzie wynosił około 1,1 mln zł, z czego wkład własny gminy 220 tys. zł. (bis)

Książki dla biblioteki z programu Biblioteka przystąpiła również w 2012 roku do kolejnej, trzeciej już, edycji programu „AKADEMIA ORANGE DLA BIBLIOTEK”, którego organizatorem jest Fundacja Orange. Celem programu jest wspieranie rozwoju społeczeństwa informacyjnego poprzez zwiększenie dostępu do nowych technologii komunikacyjnych i promocję ich wykorzystania tak, by biblio-

teki stały się nowoczesnymi, wielofunkcyjnymi centrami informacyjnymi, kulturalnymi i edukacyjnymi. Przyznana dotacja w wysokości 678,30 zł została przeznaczona na pokrycie kosztów dostępu do internetu. Przypomnijmy, że w Otłoczynie działa kawiarenka internetowa założona dzięki Fundacji Orange. M.Ś.

W Domu Pomocy Społecznej w Grabiu odbyła się 24 września impreza pn. „Pożegnanie lata: Święto Pieczonego Ziemniaka’’. Uczestnikami jej byli wychowankowie DPS-u i uczniowie ZSz Nr 3 w Aleksandrowie Kujawskim. Z tej okazji już od samego rana dzieci czekało mnóstwo wrażeń i atrakcji. Uroczystość rozpoczęło losowanie kotylionów Jesieni i Lata - pożegnaliśmy lato-powitaliśmy jesień. Dzieci poznawały „dary jesieni’’- warzywa i owoce, które były wyeksponowane w naturalnej postaci. Święto urozmaicała zabawa muzyczno-ruchowa, nie zabrakło również konkursów: rzucanie ziemniakiem do celu, robienie stempelków i ludzików z darów jesieni. Siostra dyrektor DPS w Grabiu nie zapomniała o kiełbaskach i ziemniakach pieczonych w ognisku. Dopisywała nam pogoda i humory. Wszyscy bawiliśmy się świetnie i na pewno na długo uczestnicy zapamiętają ten dzień.

nr 67, październik 2012

Święto pieczonego ziemniaka w Grabiu

Renata Grochólska nauczyciel Zespołu Szkół Nr 3 w Aleksandrowie Kujawskim

Gimnazjaliści ze Służewa najszybsi

Biegali na przełaj po finał

Dziewczęta i chłopcy z gimnazjum w Służewie – M. Marcinkowska, O. Ferchow, A. Świątkowska, A. Słowińska, A. Marciniak, O. Napora, I. Wójcik, M. Petrykowska, W. Grochalska, M. Socha, S. Hansel, M. Nowak, M. Szymański, D. Skrodzki, J. Zielonka, D. Piotrowski, D. Stolarski, Ł. Bednarski, K. Nowak, D. Białkowski, P. Rosołowski, S. Czarnecki, opiekunowie M. Sawicka-Stolarska, Ł. Rataj W Aleksandrowie Kujawskim odbyły się (4 października) mistrzostwa powiatu w Drużynowych Biegach Przełajowych. Zawody zakończyły się dużym sukcesem drużyn ze Służewa. Dziewczęta i chłopcy z miejscowego gimnazjum zajęli w swoich kategoriach pierwsze miejsca. W kategorii szkół podstawowych w grupie dziewcząt I miejsce zdobyła SP nr 1 z Aleksandrowa Kuj., II z SP nr. 3 z Aleksandrowa Kuj.. W grupie chłopców było podobnie - I miejsce SP nr 1 , II m. SP nr. 3. Kategoria gimnazjum dziewczęta – I miejsce Służewo, II - Zakrzewo, III – Koneck; chłopcy – I miejsce Służewo, II - Zakrzewo, III Ciechocinek, IV - Koneck Kategoria szkoły średnie:

Kapitan zespołu chłopców ze Służewa Daniel Skrodzki odbiera dyplom za zwycięstwo Dziewczęta - I - Zespół Szkół nr 1 (ogrodnik), II ZSz nr 2 (Hubal); chłopcy – I - ZSz nr 2, II - ZSz nr 1. Mistrzowie w każdej kate-

gorii będą reprezentowali powiat na finałach wojewódzkich w Bydgoszczy. (n)


nr 67, październik 2012

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Gmina Aleksandrów Kuj.

www.kujawy.media.pl

9

Gminne inwestycje drogowe

Pojazdy już nie będą grzęzły Poprawia się stan dróg należących do gminy Aleksandrów Kujawski. Na początku października Urząd Marszałkowski potwierdził wykonanie prac na drodze Broniszewo-Goszczewo dofinansowywanych ze środków województwa. Sposobem gospodarczym Gmina Aleksandrów Kujawski otrzymała na utwardzenie drogi rolnej 35 tys. zł pochodzące z funduszu wyłączeń gruntów rolnych z produkcji. Całe zadanie kosztowało 90,5 tys. zł, co oznacza że pozostałą kwotę dołożono z własnego budżetu. Inwestycję prowadzono sposobem gospodarczym, dzięki czemu za posiadane środki można było utwardzić

Spotkanie z onkologiem Wójt gminy Aleksandrów Kujawski Andrzej Olszewski serdecznie zaprasza mieszkanki gminy na spotkanie z dr. n. med. Edwardem KRAJEWSKIM, chirurgiem onkologiem na prelekcję na temat spraw związanych z wykrywaniem i leczeniem chorób nowotworowych. Będzie okazja do porozmawiania także z prelegentem, jak i psychologiem. Doktor Krajewski, pracujący w Bydgoszczy jest związany z powiatem aleksandrowskim. Spotkanie odbędzie się w sali konferencyjnej nr 121 (Ip) Urzędu Miejskiego (ul. Słowackiego 8) 24 października (środa) o godz. 16.30. Udział w prelekcji jest otwarty, więc mogą w niej uczestniczyć także mieszkańcy miasta i innych gmin.

700-metrowy odcinek. We własnym zakresie zakupiono kamień i wypożyczonym walcem nawierzchnię wyrównano.

Wykonanie tych wszystkich prac w tym roku uzależnione będzie od pogody, dotyczy to położenia emulsji i grysowanie.

Jak pogoda dopisze

Na razie utwardzenie

Kilka dni temu podpisano umowę na wykonanie podbudowy z kamienia na dalszym odcinku drogi z Otłoczyna do Karczemki, gdzie znajduje się Warsztat Terapii Zajęciowej. Część tego traktu ma już nawierzchnię bitumiczną. Po ominięciu zabudowań przez las prowadzi droga gruntowa mierząca 1300 metrów. Gmina podpisała umowę na wyrównanie jej i utwardzenie kamieniem. Aby nie był on rozjeżdżany przez samochody, całość zostanie powierzchniowo utwardzona emulsją i grysem.

Skoro już jesteśmy przy temacie naprawy dróg gminnych, warto przypomnieć, że w tym roku utwardzone zostały drogi gruntowe w Konradowie oraz odcinek między Ostrowąsem a Przybranowem. Zwieziono tam gruz kamienny, który oczywiście wyrównano. Podczas jesiennych deszczy i wiosennych roztopów pojazdy już nie będą grzęzły w błocie. W przyszłości po dodatkowym utwardzeniu będzie można tam położyć warstwę asfaltową. (bis)

9 grudnia br. (niedziela)

Wybory uzupełniające do Rady Gminy Wojewoda Kujawsko-Pomorski w uzgodnieniu z Komisarzem Wyborczym we Włocławku podpisał zarządzenie w sprawie przeprowadzenia wyborów uzupełniających do Rady Gminy Aleksandrów Kujawski w okręgu wyborczym Nr 10. Konieczność przeprowadzenia wyborów powstała w związku ze śmiercią radnego Jacka Krzyżyńskiego, mieszkającego w Otłoczynie. Wybory uzupełniające odbędą się 9 grudnia br. (niedziela), a obejmować będą sołectwa: Białe Błota, Otłoczyn,, Słońsk Dolny i Wołuszewo. Kalendarz czynności wyborczych przewiduje, że do 22 października zgłoszone zostaną kandydatury członków Gminnej Komisji Wyborczej, a do 25 października

komisarz wyborczy powoła jej skład. Kandydatów na radnego można będzie zgłaszać do 9 listopada do godz. 24.00. Siedziba obwodowej komisji wyborczej, czyli gdzie odbędzie się głosowanie, wójt poda do 18 listopada, a do 24 listopada zostaną wywieszone plakaty z nazwiskami kandydatów i danymi o nich. Do 25 listopada będzie podany skład obwodowej komisji wyborczej i sporządzona lista mieszkańców uprawnionych do głosowania. Głosowanie odbędezie się 9 grudnia od godz. 8.00 do 22.00. Wszystkie akty prawne dostępne są na stronie internetowej Urzędu Gminy oraz http:// pkw.gov.pl/, Wybrane informacje udostępnione są również w części serwisu redagowanej przez Delegaturę - http://wloclawek.pkw.gov.pl/

Po występie wspólne zdjęcie z aktorami

Warto sięgać po książki

Magia w bibliotece W Bibliotece w Służewie gościliśmy 3 października Teatr Edukacji i Profilaktyki „Maska” z Krakowa. Przybyli uczniowie z klas ”0” i „ I ” Zespołu Szkół w Służewie mieli okazję obejrzeć spektakl pod tytułem „Magiczna Księga”. Celem występu było zachęcenie najmłodszych do sięgania po książki oraz odwiedzania biblioteki. Aktorzy zaprezentowali bajkę, która w wesoły i przystępny sposób pokazała młodym ludziom, że w czasach powszechnego dostępu do rozrywki i zabaw w formie bajek telewizyjnych, gier komputerowych i internetu czytanie książek może być bardzo dobrą i wbrew pozorom ciekawą formą spędzania wolnego czasu. Spektakl opowiadał historię małego króliczka,

Bezkonkurencyjni ze Służewa

który był bardzo nieszczęśliwy , ponieważ rodzice wymagali od niego, by czytał książki. Uważał to za stratę czasu, który mógłby spędzić na innych, ciekawszych, jego zdaniem, zajęciach. Nad krainą ciąży niebezpieczeństwo ze strony złej czarownicy. Zrozpaczona czarodziejka Arielka ukrywa przed nią Magiczną Księgę Baśni. Gdyby Księga wpadła w

jej ręce mogłaby pozmieniać treść wszystkich bajek. Podczas spaceru króliczek odnalazł zagubioną księgę, a ponieważ strasznie się nudził, postanowił zobaczyć, co się w niej znajduje. W trakcie czytania, króliczek przenosił się do świata bajek, które po kolei, z coraz większym zainteresowaniem poznawał. Gdy króliczek chce przeczytać następną bajkę, odnajduje go czarodziejka Arielka, która wraca po swoją księgę. Króliczkowi ciężko jest się rozstać z Księgą, ale oddaje ją czarodziejce, po czym postanawia udać się do biblioteki. Spotkanie zakończyło się gromkimi brawami oraz wspólnym zdjęciem.

Małgorzata Świątkowska

Na boisku „Orlik” w Przybranowie odbyły się 2 października mistrzostwa gminy w mini piłce nożnej chłopców. Stawką rywalizacji był awans do zawodów powiatowych oraz tytuł Mistrza Gminy. Do rozgrywek zgłosiły się zespoły ze szkół podstawowych z Przybranowia, Służewa, Stawek i Opok. Bezkonkurencyjni okazali się chłopcy ze Służewa, którzy wygrali wszystkie swoje mecze. II miejsce zajęła drużyna z Przybranowa, III przypadło Stawką, IV zawodnikom z Opok. W rywalizacji na poziomie powiatu młodzi piłkarze ze Służewa wywalczyli II miejsce ulegając tylko rówieśnikom z Ciechocinka, przegrywając w meczu finałowym 2 –0. Na kolejnych miejscach znalazły się drużyny: III - SP nr 3 w Aleks. Kuj., IV - Straszewo, V - SP nr 1, Zbrachlin. (Jo) Na zdjęciu: uczestnicy zawodów w Przybranowie.


ALEKSANDROWSKA I 10 I GAZETA www.kujawy.media.pl

Gmina Aleksandrów Kuj.

nr 67, październik 2012

Służewo. Ludzie

Symfonia motocyklowa Było to pewnego dnia latem, gdy jak zwykle wybrałem się na wieczorny trening biegowy. Słońce już zachodziło na czerwono, po upalnym suchym dniu. Gdy byłem gdzieś w połowie dystansu, nagle dał się słyszeć z oddali rzadko spotykany w tej okolicy specyficzny odgłos pracy silnika. Harley? - pomyślałem. W chwilę później zza zakrętu ukazał się majestatyczny czerwony trójkołowiec, rozpraszający ciszę z dwu rur wydechowych sterczących za kierowcą. Nie mogłem opanować ciekawości; gestem ręki zatrzymałem pojazd. Za kierownicą siedział Robert Żywiczyński z pobliskiego Służewa. Nie mogłem wyjść z podziwu oglądając pięknie uformowaną bryłę pojazdu, a koralowa czerwień mocno przykuwała uwagę. Wszędzie mnóstwo chromów, nisko osadzone siedzenie kierowcy i wydłużone widełki, trzymające pod kontrolą, wysunięte daleko do przodu, soczyście grube koło. Z tyłu pojazdu dwa szersze koła, jak w samochodach wyścigowych, których czerń interesująco współgrała z czerwienią nadwozia. Poprosiłem o szczegóły dotyczącego opisanego wehikułu. A właściciel w odpowiedzi zaprosił mnie na rozmowę do siebie. Żywiczyńskiego po kilku tygodniach odwiedziłem w jego domu w Służewie. Gospodarz akurat malował bramę, którą wcześniej naprawił. W obejściu wszyscy czymś zajęci. Żona z córką przy myciu okien, babcia Irena przy obieraniu grzybów. A samemu gospodarzowi asystowała druga córka Wiktoria z kolegą z sąsiedztwa. Po krótkim powitaniu

dźwięk generowany przez silnik pochodzący o dziwo ze starego volkswagena, znanego garbusa. Zalśnił lakier i zabłysły chromy, światło słoneczne ożywiło kształty i przetoczyło się refleksami po szprychach kół. - Sam go projektowałem i sam go składałem, a ramę i całe tylne zawieszenie pochodzące też od volkswagena zespawał mi znajomy fachowiec - chwalił się Żywiczyński. - Dobrze się prowadzi, choć niektórzy kierowcy reagują na niego zaskoczeniem, ze względu na szerokość rozstawu osi, niespotykaną w motocyklach.

Robert Żywiczyński ze Służewa na swoim „Samie” Żywiczyński zabrał mnie do jednego z budynków. Tam po wejściu, poczułem się jak w muzeum motoryzacji. Wszystko ustawione w rzędach, odkurzone jak do ekspozycji. Kilkanaście pojazdów dwukołowych różnych marek. Wśród nich pięknie zachowany CŻ z lat siedemdziesiątych i takaż SHL-ka z trzybiegowym jeszcze silnikiem dwusuwowym, jakaś crossowa yamaha i kilka innych. Obok zestaw motorowerów typu komar, dobrze mi znanych, bo na takich zaczynałem swoją przygodę motoryzacyjną. - Chciałbym, aby to wszystko zaczęło grać. Marzę, aby każda z tych maszyn ożyła. Tak przyjemnie usłyszeć pracę silnika, do którego wróciło życie. Nie wiem, czy potrafi sobie pan to wyobrazić? Żywiczyński zaczął opowiadać. - O niech pan popatrzy - wskazał pod ścianę. Tam w kącie leży K 750 w częściach

Fragment kolekcji

i jego chciałbym też odbudować. Popatrzyłem i wcale nie byłem przekonany, że z tej zbieraniny części da się w ogóle cokolwiek zrobić. - Mam jeszcze osiem albo dziewięć takich eksponatów w innym miejscu. Razem jest ich dwadzieścia jeden. Kiedyś wszystkie je tu sprowadzę. Wyobrażam sobie wszystkie te maszyny sprawne, lśniące w słońcu, a my z żoną i dziećmi będziemy podziwiać je, pijąc herbatkę w ogrodowej altanie. Lubię na nie patrzeć, skupiać uwagę na każdym szczególe, za każdym razem innym w zależności od dnia, godziny i nastroju. To jest dość kosztowne hobby i zajmujące sporo czasu - pozwoliłem sobie zauważyć. Jak żona reaguje na pańską pasję? - Początkowo była nastawiona dość sceptycznie, bo to pieniądze, czas i hałas od czasu do czasu, i wiecznie wysmarowane smarem ręce. Ale w życiu trzeba umieć sobie radzić, a szczególnie z żoną, więc postanowiłem wypróbować pewnego fortelu. Zabrałem ją kiedyś niby to przypadkiem do muzeum z motocyklami w Gdańsku. Kiedy zobaczyła te lśniące antyki, harleye, a nawet nasze sokoły, to ją urzekło. Chodziła i podziwiała, i tak zostało jej do dziś. Kiedy widzi, że coś nowego sprowadzę do kolekcji, to musi zobaczyć , zapytać i wyrazić swoją opinię. To nas chyba jeszcze bardziej związało. Nawet zabieram ją często na przejażdżki i pędzimy tak

całe kilometry razem, a silnik nam gra. W czasie rozmowy uwijała się przy nas córeczka Wiktoria. Zapytałem ją, czy podoba jej się to, co robi tata. Ona odpowiedziała, że też będzie w przyszłości zajmować się motocyklami. Też chciałaby palić gumę, mówi. To mnie przekonało, że tutaj motocykle, to słabość rodzinna. A Żywiczyński snuł dalej swoją opowieść. - Mam taki zawód, że często jeżdżę po Polsce i odnajduję przy okazji rozmaite egzemplarze motocykli. Czasami takie gdzieś spod płotu, które właściciel skazał już na złomowanie. A ja tchnę w nie jeszcze życie. Zwożę więc je z całej Polski i remontuję. Pracuję dla firmy Weidemann; jestem specjalistą w dziedzinie hydrauliki siłowej. Takie tam różne siłowniki hydrauliczne i tym podobne. To również bardzo ciekawa praca dla mechanika, bo takie mam wykształcenie i zawsze mnie coś takiego pociągało. Podeszliśmy pod wielkie wrota dawnej stodoły. Przewodnik zbliżył się do drzwi i rzekł: a teraz główna część pokazu. Szybkim ruchem otworzył wrota. Oczom ukazał się znany już widok, ale wciąż zapierający dech w piersiach. Czerwony „Sam” trójkołowy, bo taką nazwę wypisano na tabliczce znamionowej. - Wystawmy go na światło słoneczne - zaproponowałem. Wygodniej będzie podziwiać. Odpalił za pierwszym razem. Z dwóch rur dał się słyszeć niski, nieco charczący

Na płocie zawiśli zaciekawieni sąsiedzi, a ich oczy skupiły się na pokazie. Rzadkość to, oglądać takie cuda. Pytam więc, czy hobby wzbudza zaciekawienie sąsiadów? - Nie lubię się afiszować, skupiam się na tym co robię, a nie na robieniu przedstawienia - odparł gospodarz i dodał. - Kiedyś pojechałem samem do Ciechocinka. Odbywała się tam wtedy impreza o nazwie Motoserce. Muszę przyznać, że miałem wielu podziwiających i pytających o szczegóły. Ludzie tutejsi wiedzą co robię. Przyzwyczaili się do mojego oryginalnego hobby i nawet chyba kojarzą mnie właśnie z tym co je stanowi. Ale mam jeszcze coś do pokazania dodał. Znikł na chwilę w stodole, aby przy bulgoczącym odgłosie pracy silnika innego pojazdu pojawić się znów na podwórku. Ten model to K- 750, ukraińska produkcja, rocznik 1951, wzorowana na

świetnych niemieckich motocyklach BMW R71 z czasów II wojny światowej. Dwucylindrowy silnik w układzie boxer o pojemności 750 cm sześć., czterobiegowa skrzynia i jeszcze wsteczny. Całość w barwach wojskowej zieleni. Wózek boczny dopełnia bryłę pojazdu. - Tego też składałem z części. Trochę mnie to nawet kosztowało. Choć na chodzie, nie jest jeszcze skończony. Trzeba wyposażyć wózek boczny i wykonać kilka dodatkowych robót. Mam już plany w stosunku do niego. Mam zamiar wyjeżdżać nim na zloty motocykli zabytkowych. Posiadam już terenowy samochód UAZ, potrzebna mi tylko przyczepka. A wtedy tylko motocykl na przyczepkę i na zlot. Oczywiście z rodziną. Żywiczyński co chwila to podkręcał, to popuszczał manetkę gazu. Silnik płynnie wspinał się na wyższe obroty, to opadał. A z obu rur sączyło się basowe dum, dum , dum. Zasłuchałem się w ten dźwięk, podobnie jak właściciel. Z dorobioną miną znawcy pomyślałem: ładnie gra. Czas wracać. Żegnam gospodarza, kierując się do bramki Po drodze zauważyłem babcię pana Roberta, obierającą grzyby. Nie powstrzymałem się przed zadaniem pytania. - Nie przeszkadza pani hobby wnuka? - Panie, nawet mi się spodobało. To jest pasja. A na czyjeś pasje, nie ma sposobu, jak tylko je polubić.

Zbyszek Sołtysiński (puszczyk.sowa@interia.eu) Kontakt z Robertem Żywiczyńskim na stronie internetowej

r.zywiczynski@weidemann.pl

K-750 wymaga jeszcze sporo pracy


nr 67, październik 2012

Promocja zdrowia

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl

11


ALEKSANDROWSKA I 12 I GAZETA www.kujawy.media.pl

Interwencje

nr 67, październik 2012

Kwiaty sadzi się nie tylko dla estetyki

Radni powiatowej koalicji zmienili decyzję o termomodernizacji „Hubala”.

A co z poprawą otoczenia szkoły? Przyciśnięta do muru rządząca aleksandrowskim powiatem koalicja PSL-KIS zgodziła się na złożenie wniosku o dofinansowanie projektu modernizacji budynków szkoły „Hubala”. Wcześniej ta grupa radnych program ten odrzuciła. Kiedy zarząd województwa ogłosił nabór wniosków o dofinansowanie projektów ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego na wsparcie inwestycji termomodernizacyjnych, starosta wystąpiła do Rady Powiatu o zgodę na przystąpienie do tego przedsięwzięcia. W szufladzie znajduje się dokumentacja techniczna na wykonanie tych prac w budynkach należących do Zespołu Szkół nr 2 (Hubal).

We wrześniu PSL i KIS mówią „nie” W szkole tej szczególnie pilnego remontu poprawiającego izolację wymaga sala gimnastyczna oraz budynek przeznaczony obecnie na szkołę specjalną. Na wrześniowej sesji Rady Powiatu radni koalicji PSL-KIS jednak zdecydowanie odrzucili ten plan. Nie pomogły argumenty starosty, że jedynym rozwiązaniem, aby szkoła zmniejszyła ogromne koszty ponoszone na ogrzewanie obiektów jest ich docieplenie. Argumentem „przeciw” był zbyt wysoki koszt inwestycji. Radnych nie przekonało tłumaczenie, że można zadanie podzielić na etapy. Negatywna decyzja rady odbiła się szerokim echem wśród mieszreklama

Otoczenie budynku dawnej wielobranżówki kańców powiatu, a zwłaszcza kadry pedagogicznej oraz młodzieży. Wybraliśmy się do „Hubala”, aby z bliska przyjrzeć się przynajmniej zewnętrznemu stanowi budynków szkoły. Nie potrzeba żadnego eksperta, aby stwierdzić, że wygląd obiektów szkolnych, a zwłaszcza ich otoczenie, dowodzi że właściciel – samorząd powiatu traktuje szkołę po macoszemu. Budynek główny, mający być wizytówką szkoły, wprawdzie ma wymienione okna na plastikowe, ale naprawy wymaga elewacja. Ocieplony musi być sąsiedni budynek, gdzie obecnie mieści się szkoła przysposobienia do pracy. Tragicznie wygląda podwórko przy sali gimnastycznej oraz cały teren. Tam od czasu budowy, a

miało to miejsce co najmniej dwadzieścia lat temu, nic wokół nie zrobiono. Do budynku po wielobranżówce trudno podejść. Idzie się przez nierówne, połamane płytki chodnikowe, a betonowy chodnik w części jest rozwalony. Widać, że kiedyś była przy nim stalowa bramka, bo z ziemi wystają metalowe końcówki, o które łatwo się potknąć. Na pewno nikt wózkiem inwalidzkim tam nie podjedzie, nawet samochodem trudno. Powiem szczerze trudno znaleźć w regionie tak zaniedbane otoczenie innej szkoły. Sala gimnastyczna, zbudowana z jednej warstwy cegieł, przemarza. Dach pokryty jest blachodachówką, bez dostatecznej warstwy izolacyjnej, cienkie ściany trzeba z zewnątrz pilnie pokryć styropianem i tynkiem.

Dokumentacja gotowa - Ze środków jakimi dysponuje szkoła nie jesteśmy w stanie przeprowadzić tak kosztownego remontu – tłumaczy Janusz Chrzanowski, dyrektor „Hubala”. – Środki, które otrzymujemy przeznaczamy jedynie na bieżącą konserwację. Wiele prac wewnątrz, na przykład sanitariaty, robimy we własnym zakresie, w ramach praktyk uczniowskich. Specjalna komisja racjonalizacji z powiatu uznała, że termomodernizacja jest pilna, więc kosztem 80 tys. zł wykonana została dokumentacja techniczna, mamy zagwarantowane w tegorocznym budżecie 375 tys. zł na modernizację. Nikt z nas nie spodziewał się, że projekt zostanie odrzucony. Decyzją radnych koalicji, która uniemożliwia starania o środki unijne zszokowani byli także radni PO, którzy we wrześniowej sesji nie uczestniczyli. O powodach pisaliśmy w poprzednim wydaniu „Gazety” (można je przeczytać w internecie na stronie: www. kujawy.media.pl).

- Nie ma ważniejszego zadania, niż stwarzanie uczniom jak najlepszych warunków do nauki - mówi radny Lotfi Mansour, członek zarządu powiatu. - Wszystko można odłożyć na inny czas, ale nie sprawy dotyczące dzieci i młodzieży. Odrzucenie projektu poprawiającego warunki nauki, na który wydano 80 tys. zł odebraliśmy, jako decyzję sprzeczną z interesami mieszkańców powiatu. Zarząd powiatu nie zamierzał poddać się. Wniosek o unijne dofinansowanie można składać do 10 października. Do termomodernizacji „Hubala” wrócono ponownie. Sprawa znalazła się w porządku obrad XVII sesji. Zarząd zaproponował przystąpienie do realizacji najważniejszej części zadania – modernizacji sali gimnastycznej i budynku szkoły przysposobienia

dyrektorka pobliskiej podstawówki, tłumaczyła zawile, dlaczego we wrześniu wstrzymała się od głosu. Podobno była sprawą zaskoczona, wcześniej o niej nie dyskutowano. Aż wierzyć się nie chce, że radna powiatu, która codziennie przechodzi lub przejeżdża obok ”Hubala” nie zna stanu technicznego sąsiedniej szkoły. Już choćby z racji, że jest dyrektorem szkoły, radną kolejną kadencję powinna interesować się stanem placówki, która do powiatu należy. Dotyczy to także radnego Jana Kościerzyńskiego, długoletniego radnego, do niedawna przewodniczącego rady i co ważne, członka specjalnej komisji powiatowej, badającej „Hubala”. O innych radnych nie wspomnę. Nie bez zgody rady już wydano 80 tys. zł na dokumentację techniczną termomodernizacji.

Dziury, to tutaj ”normalka” do pracy. Wartość całego zadania wynieść ma około 1,3 mln zł, a maksymalne dofinansowanie stanowić może nawet 75 proc. Oznacza to, że powiat musiałby dołożyć jedynie 312 tys. zł. Te środki znajdują się w tegorocznym budżecie! Na dwa dni przed upływem terminu składania wniosków temat termomodernizacji wrócił pod obrady rady. Radna Renata Golec,

3 października, w drugim dniu sesji radni koalicji PSL-KIS ustąpili i bez większej dyskusji rada jednogłośnie wyraziła zgodę na przystąpienie do projektu i realizacji zadania. W „Hubalu” odetchnięto z ulgą. Jest nadzieja, że dotacja zostanie przyznana i termomodernizacja dwóch ważnych obiektów szkoły stanie się faktem.

*** Radni powiatu – zarówno większościowej koalicji, jak i mniejszościowej opozycji - nie mają powodów do zadowolenia. Najbardziej żal mi uczniów, którzy przyzwyczajeni od młodych lat do takiego stanu otoczenia swojej szkoły mogą go w przyszłości traktować jako normalny. Bo tak ich tu, mimowolnie, nauczono. I niech radni nie tłumaczą, że to z biedy. Na wrześniowej sesji, wbrew planom starosty, koalicja PSL-KIS uparła się, aby ponad 200 tys. zł zaoszczędzone na modernizacji serpentyny w Raciążku przeznaczyć na drogę Przybranowo-Koneck, choć jej stan nie odbiega od innych. Gdyby im rzeczywiście zależało na tej szkole, to by te pieniądze skierowali na poprawienie otoczenia „Hubala”. Warto w tym miejscu przytoczyć słowa ks. Marka Wosia, wicedyrektora z pobliskich szkół salezjańskich, będących wzorem troski także o budynki i ich otoczenie: „Kwiaty sadzimy nie tylko dla poprawienia estetyki”. Warto, aby te słowa radni powiatu wzięli sobie do serca.

STANISŁAW BIAŁOWĄS


nr 67, październik 2012

Rozmowa z Mariuszem Trojanowskim, dyrektorem Szpitala Powiatowego

Nie będzie ograniczeń przyjęć do aleksandrowskiego szpitala

pracowników doszło, bo to ma także wpływ na wizerunek szpitala. Mogę tylko dodać, że kasjerka w szpitalu już nie pracuje, toczy się w tej sprawie dochodzenie prokuratorskie. - Dwa lata temu szpital kupił nowoczesny tomograf komputerowy, a to dzięki wkładowi własnemu i środkom unijnym. Okazuje się, że nie jest on w pełni wykorzystany, a chorych zapisuje się na odległe terminy lub odsyła do innych miejsc. - Dotykamy sprawy funkcjonowania służby zdrowia.

Jedno badanie kosztuje około 400 zł. Narodowy Fundusz Zdrowia ustalił w kontrakcie, że takich badań mamy dziennie zrobić jedynie sześć i za te nam płaci. Oczywiście moglibyśmy wykonać ich więcej, ale za odpłatnością, na co nieraz pacjenci się godzą. Ale my tego nie możemy zrobić, bo polskie władze ustaliły, że na sprzęcie zakupionym w części ze środków unijnych nie można usług sprzedawać. Co ciekawe unia takich przepisów nie wydała. - Podobnie także nie w pełni wykorzystany jest unikalny

UNIA EUROPEJSKA POWIAT EUROPEJSKI ALEKSANDROWSKI FUNDUSZ SPOŁECZNY

Projekt pn. „Edukacja dla przyszłości – wspieranie rozwoju szkolnictwa zawodowego w Powiecie Aleksandrowskim - II edycja” - Z A K O Ń C Z O N Y realizowany w ramach działania 9.2. Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki

Celem Projektu było podniesienie jakości oferty edukacyjnej szkół prowadzących kształcenie zawodowe: Zespołu Szkół Nr1 CKP i Zespołu Szkół Nr 2 w Aleksandrowie Kujawskim. Czas trwania projektu: 1 września 2011 r. – 30 września 2012 r.

W ramach Projektu oferowaliśmy • zajęcia wyrównawcze, zajęcia korekcyjno-kompensacyjne dla dyslektyków i z logopedii, doradztwo zawodowe, zajęcia pozalekcyjne, zajęcia specjalistyczne podnoszące kwalifikacje zawodowe m.in.: nauka jazdy samochodem kat. B, obsługa wózków widłowych, nauka spawania i obsługi suwnic, uprawnienia barmańskie, • wycieczki na imprezy targowe i wystawy maszyn rolniczych Polagra Poznań i Bednary Poznań oraz do Centrum Nauki Kopernik i Muzeum Techniki w Warszawie,

rek

Udział w projekcie był bezpłatny Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

aparat do neuromonitoringu śródoperacyjnego przy operacji tarczycy. - Jednorazowa igła do tego urządzenia kosztuje około 500 złotych. Mamy więc określone środki na ten cel. Moglibyśmy pacjentowi powiedzieć, aby kupił je we własnym zakresie dzięki czemu będzie miał większą pewność, że operacja będzie bezpieczniejsza. Nic z tego. Kupić igły nie może, bo na to NFZ nie zezwala. Wyznaczamy więc daleki termin operacji. Tak się dzieje na każdym kroku. - Dyrektor szpitala w Radziejowie zapowiedział publicznie, że z powodu braku limitów do grudnia zawiesza przyjmowanie pacjentów, z wyjątkiem przypadków ratujących życie. Czy takiej decyzji należy spodziewać się w Aleksandrowie Kujawskim. - W naszym państwie służba zdrowia postawiona jest na głowie. Mówi choremu – nie jesteś umierający, więc czekaj. To, że jego stan zdrowia pogarsza się, żyje w dyskomforcie to nikogo nie interesuje. Na pewno nie wydam dyspozycji, aby ludzi do szpitala nie przyjmować, bo to oznacza pozbawienie kogoś pomocy w ratowaniu zdrowia.

- To wpadniecie w długi. - NFZ wymyślił magiczne pojęcie nadwykonania i przedstawia je jako coś złego, nagannego, co nie powinno mieć miejsca. Tymczasem to nic innego, jak lecznicze chorych, na które NFZ nie daje pieniędzy. W 2011 roku były to uslugi za 685 tys. zł, a w bieżącym za blisko 540 tys. zł. Czy w takim razie mamy chorych odsyłać z kwitkiem i mówić im „radźcie sobie sami”? Chcę przypomnieć wszystkim decydentom, także naszym, że powołani zostaliśmy do leczenia i nikt nas z tego obowiązku nie zwolnił. - Od czasu kiedy szpital stał się spółką samorządu powiatowego, płaci powiatowi 450 tys. zł rocznie tytułem dzierżawy budynków. Pieniądze te przeznaczone są na inne cele. Moim zdaniem mamy

Ponad 150 samorządowców i działaczy SLD z regionu Kujaw i Pomorza pojechało do Runowa k. Więcborka na seminarium poświęcone polityce spójności w Unii Europejskiej i wykorzystywaniu funduszy spójności w województwie. Organizatorem był Janusz Zemke, europarlamentarzysta. Wystąpili z referatami m.in. b. premier, szef SLD Leszek Miller, marszałek województwa Piotr Całbecki, wiceprzewodniczący Sejmiku Krystian Łuczak. W spotkaniu uczestniczyła delegacja powiatu aleksandrowskiego. - Unia Europejska, aby dostosować odcinek Bydgoszcz – Inowrocław do prędkości rozkładowej 160 km/h. ma wydać w najbliższym czasie prawie 619 miliardów euro poinformował Janusz Zemke.

tu do czynienia z okradaniem pacjentów. - Szpital prywatny jest oczywiście nastawiony na zysk. Nasz ma zadanie leczenia więc do niego dostosowaliśmy strukturę. Mamy wszystkie podstawowe oddziały. Dochód łatwo uzyskać, np. likwidując nierentowne oddziały, ale to przecież nie jest żadne rozwiązanie, albo ograniczenie badań, na co, mam nadzieję, nikt się nie zgodzi. Naszym jedynym płatnikiem jest jedynie NFZ, który jednak nie płaci za wszystkich pacjentów. Z tego prosty wniosek, że ten brak powinien uzupełniać właściciel, który określił co mamy robić. Nie chcemy od powiatu żadnej dotacji. Niemoralne jest jednak żądanie od nas pieniędzy za budynki, które sami musimy remontować. Nie mielibyśmy pretensji, gdyby owe 450 tys. zł wracało do szpitala w formie np. zakupów sprzętu. - Do sprawy haraczu płaconego powiatowi z pieniędzy na zdrowie wrócimy.

Stanisław Białowąs

Laboratorium szpitala przyjmuje także osoby prywatne, które chcą poznać stan swojego zdrowia. Ceny badań wykonywane na zlecenie prywatne: * morfologia z pełnym rozmazem krwi - 5,50 zł * badanie oczu - 5 zł * badanie choresterolu - 4 zł * TSH - hormon tarczycy - 16 zł * glukoza - 4 zł * wykonanie OB - 3 zł

Pamiątki po Irenie Anders trafiły do warszawskiego muzeum W Centralnej Bibliotece Wojskowej w Warszawie z udziałem Anny Komorowskiej, Pierwszej Damy odbyło się uroczyste otwarcie wystawy pt. „Czasu nikt nie zatrzyma”, poświęconej śp. kpt. Irenie Anders. - Podczas tej uroczystości przekazane zostały pamiątki po zmarłej Centralnemu Archiwum Wojskowemu oraz Muzeum Wojska Polskiego – mówi mecenas Jerzy

13

Trescher z Aleksandrowa Kujawskiego, który został zaproszony na tę uroczystość. Jest synem żołnierza Armii Andersa, przez lata utrzymywał kontakty z żoną generała oraz Marylą Żuławską, jej długoletnią asystentką, aleksandrowianką z pochodzenia. Była ona też jednym z kuratorów wystawy. - Córka generałowej Anna Maria Anders była wzruszona i zadowo-

lona, że pamiątki wróciły do kraju. Mówiła, że matka była wielką gwiazdą, ale nie była znana w Polsce, bo ludziom takim odmówiono tego przywileju. Otwarta wystawa nosi tytuł „Czasu nikt nie zatrzyma”. Córka Andersowej dodała, że trzeba by go uzupełnić o podtytuł, „ dobra fotografia potrafi zatrzymać chwilę”. Na wystawie zobaczyć można było stroje sceniczne Ireny Anders, płyty z nagraniami piosenek, zdjęcia z emigracji. (bis)

Lewica bliżej Unii

Fot. Jolanta Pijaczyńska

Na sali operacyjnej

KAPITAŁ LUDZKI NARODOWA STRATEGIA SPÓJNOŚCI

www.kujawy.media.pl

Fot. Nadesłana

- Znowu pana jedna z toruńskich gazet szczypnęła, w związku ze sprawą skarbniczki zakładowej kasy zapomogowo-pożyczkowej, w której brakuje 194 tys. zł. „Pieniądze lekarzy, pielęgniarek, salowych zginęły z biurowca” napisała. - Powinna również napisać, że zginęły pieniądze także ludzi zatrudnionych w biurowcu. Ginęły wszystkich pracowników będących w kasie-zapomogowo-pożyczkowej, a zarząd szpitala, zarówno ten poprzedni, jak i obecny, nie ma z tą sprawą nic wspólnego. Kasa, o czym na ogół wszyscy wiedzą, jest jednostką finansową niezależną od dyrekcji każdego zakładu. Powołana została, jak wszędzie, przez pracowników i to pracownicy sprawują nad swoimi pieniędzmi nadzór, poprzez wybierane przez siebie władze. Rola administracji sprowadza się do technicznej pomocy, potrącania pracownikowi określonej kwoty i przelewania jej na konto kasy. W przypadku kasy szpitalnej zbyt zaufano kasjerce, która od 2004 roku część wpływów traktowała jako własne. Z tego co wiem, nazbierało się tego 194 tys. zł. - A jednak uczestniczył pan w walnym zebraniu kasy. - Nie jako dyrektor, bo to nie mój zakres kompetencji, ale osoba mogąca służyć radą i pomocą. Do pomagania zarządowi kasy jestem zobowiązany i chętnie to zrobię. Oczywiście ubolewam, że do sprzeniewierzenia pieniędzy

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Zdrowie

Delegacja aleksandrowskiego SLD od lewej: Przemysław Możdżen, Stanisław Olejnik i Sławomir Kuzel z przewodniczącym SLD Leszkiem Millerem (drugi z lewej) i europarlamentarzystą Januszem Zemke (czwarty z lewej)


Na wysypisko śmieci w Służewie przyjmowane są odpady przywożone sporadycznie przez mieszkańców powiatu, ale po sporządzeniu jednorazowej umowy, określeniu rodzaju odpadów i opłaceniu kosztów, m.in. opłaty środowiskowej istnieje możliwość podstawienia przez „Ekoskład” większych kontenerów na dwa, trzy dni, aby można było bez kłopotów pozbyć się niepotrzebnych odpadów komunalnych. Zatelefonował do nas mieszkaniec Aleksandrowa Kujawskiego, posiadający domek jednorodzinny, z pretensjami, że wysypisko w Służewie odmówiło mu przyjęcia śmieci, które sam zawiózł. - Co jakiś czas wokół posesji robię porządki, bo zawsze nazbiera się rzeczy, które okazuje się są już niepotrzebne, zniszczone, są zwykłymi śmieciami – tłumaczy mieszkaniec ulicy Wyspiańskiego w Aleksandrowie Kujawskim. – Tak jak kiedyś załadowałem wszystko na przyczepę samochodową i pojechałem z nimi na wysypisko „Ekoskładu” w Służewie, aby się ich pozbyć. Jakież było moje zdziwienie, gdy na

Ochrona środowiska

Z odpadmi na wysypisko Spółka „Ekoskład” ze Służewa ostatnio wzbogaciła się o nowy pojazd asenizacyjny

miejscu oświadczono mi, że od indywidualnych osób śmieci nie są już przyjmowane. Musiałem wrócić z nimi do Aleksandrowa. Spółce „Ekoskład” powinno być obojętne, kto przywozi odpady. Wcale nie dziwię się, że mieszkańcy wyrzucają śmieci do rowów, skoro nie mogą ich sami wywieźć na wysypisko. W spółce „Ekoskład” mówią, że nie ma zakazu przyjmowania odpadów komunalnych od mieszkańców, ale też minął ten czas, kiedy odbierano je za przysłowio-

wą flaszkę. - Nie wiem, czy chodziło to o tego pana, ale pamiętam zdarzenie, kiedy ktoś przywiózł śmieci własnym transportem po godzinie 15.00 i chciał je zrzucić - mówi Maciej Bartoszek, prezes „Ekoskładu” w Służewie. - Kiedy powiedziałem, że trzeba to zrobić na podstawie specjalnej umowy, a osoby, która by taki dokument sporządziła już nie ma w pracy, wtedy usłyszałem, że zrobi się to za pół litra. Nie był to przypadek odosobniony, gdy mieszkańcowi wydawało

się, że skoro już przywiózł śmieci to muszą one być od razu odebrane, bo przecież po to jest wysypisko. Gdy mówimy, że niczego nie przyjmujemy za darmo, to słyszymy nieraz wielkie zdziwienie: - Jak to, przecież sam śmieci dostarczyłem, więc to ja poniosłem wszystkie koszty. Skąd wynika konieczność podpisywania umowy i płacenia nawet za dostarczone na wysypisko śmieci? - Wbrew pozorom, wszystko co trafia do nas jest ewidencjonowane – wyjaśnia Maciej Bartoszek. – Umowa jest podstawą pobrania opłat, bo określa się w niej jakiego rodzaju śmieci są przywożone. Chciałbym przypomnieć, że za każdą tonę, jaka trafia na wysypisko spółka płaci tak zwaną karę środowiskową w kwocie 110 złotych. Rocznie z tego tytułu płacimy Wojewódzkiemu Funduszowi Ochrony Środowiska aż 1,5 mln zł. To ogromne dla nas finansowe obciążenie. A mówi się, że opłata

nr 67, październik 2012 ta, traktowana jako kara za zrzut śmieci, ma być w przyszłym roku zwielokrotniona. Przy okazji chciałbym przypomnieć, że ustawa o ochronie środowiska określa jakie warunki muszą być spełnione, aby można było transportować odpady komunalne. Muszą one być przewożone specjalnymi samochodami, więc nie powinno się ich wozić własnymi pojazdami, aby nie narazić się na nieprzyjemności. W takim razie, co mają robić osoby, które na przykład remontują mieszkanie i dom, więc tych niepotrzebnych rzeczy mają za dużo, aby wrzucić je do normalnego pojemnika, a nie mają możliwości przywiezienia ich własnym sposobem? - Sprawa jest prosta. Wystarczy telefon do „Ekoskładu”, a my dostarczymy pod wskazany adres na kilka dni kontener, do którego będzie można wrzucić niepotrzebne przedmioty, nawet gruz budowlany. Oczywiście tej usługi nie robimy za darmo, to oczywiste, ale opłaty mają nam tylko zrekompensować ponoszone koszty - wyjaśnia prezes Bartoszek.

Stanisław Białowąs

Dodatkowo oferujemy prace ziemne wykonywane przy pomocy minikoparki, a także transport HDS. Na życzenie klienta zajmujemy się także wycinką drzew.

reklama

ALEKSANDROWSKA I 14 I GAZETA www.kujawy.media.pl


nr 67, październik 2012

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Sport i wypoczynek

www.kujawy.media.pl

15

Trzy dni trwała harcerska konspiracja

Wieczorem śpiewano harcerskie piosenki Po raz czwarty, Komenda Hufca ZHP im. Ziemi Kujawskiej w Aleksandrowie Kujawskim, w dniach 5-7 października br. zorganizowała IV Rajd Konspiracyjny pn. „Start- Korzenie”. Głównym celem przeprowadzonego rajdu było wspólne rozpoczęcie nowego roku harcerskiego 2012/2013, ale również upamiętnienie wydarzeń związanych z II wojną światową, działalnością Szarych Szeregów i ważnymi elementami historii harcerstwa w Polsce. Uczestnicy podczas rajdu symbolicznie „sięgnęli” do korzeni polskiej historii, w tym również naszej organizacji, poprzez co mogli

uświadomić sobie, jakie wydarzenia i działania ludzkie musiały zaistnieć byśmy dziś mogli żyć w obecnym świecie. W rajdzie wzięły udział patrole wszystkich grup metodycznych, tj. zuchy, harcerze, harcerze starsi i wędrownicy, dla których organizatorzy przygotowali szereg bardzo interesujących zajęć programowych. Głównym elementem zlotu, była kilkugodzinna gra terenowa, podczas której uczestnicy wcielając się w jedną z drużyn Szarych Szeregów przemierzali trzy trasy rajdowe wykonując liczne zadania, które tematycznie związane były między innymi z historią i twórcami harcerstwa w Polsce, działal-

nością Szarych Szeregów i symboliką harcerską. Na trasie, na zuchów i harcerzy czekał między innymi łącznik, który został ranny podczas łapanki, a ich zadaniem było prawidłowe opatrzenie go, ale również nie zabrakło krzyżówki, szyfrów harcerskich, tajnych informacji zakodowanych alfabetem morsa, zadań sprawnościowych i wiele innych. Podczas trwania rajdu uczestnicy wzięli również udział w ognisku, świeczkowisku, majsterce pn. „Start – Korzenie” i grze indywidualnej „Kto pierwszy ten lepszy”. Nie zabrakło również tradycyjnych pląsów, śpiewanek i zabaw harcerskich.

Najlepszymi patrolami podczas tegorocznego IV Rajdu Konspiracyjnego pn. „Start – Korzenie” okazały się następujące drużyny: I miejsce – 11 DW „Ogniste Diabełki” – Aleksandrów Kujawski, II – 9 DH „Srebrne Orły” – Stawki, III – 9 DSH „Sprytni” Stawki, V – 14 DW „Szychy” – Bądkowo. Patrole otrzymały puchary i dyplomy. Natomiast za grę indywidualną „Kto pierwszy ten lepszy” Komenda IV Rajdu Konspiracyjnego „StartKorzenie” przyznała nagrody następującym druhom i druhnom: Dominika Kozłowska, Paula Ankiersztajn – 9 DSH „Sprytni” – Stawki; Adrian Wiśniewski, Michał Żuchowski, Klaudia Żywica – 9 DH „Srebrne Orły” – Stawki; Adrian Malinowski, Jakub Molenda, Klaudia Staszyńska – 11 DW „Ogniste Diabełki” – Aleksandrów Kujawski; Michalina Banasiak, Monika Dalasińska, Anna Skowrońska, Patryk Haziak, Karolina Bergunda – 14 DW „Szychy” – Bądkowo. Zadanie zostało dofinansowane przez Zarząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego oraz Gminę Miejską Aleksandrowa Kujawskiego w ramach ogłoszonego konkursu ofert na rok 2012. Anita Rybaczewska

I miejsce dla piłkarskiej drużyny dziewcząt

Nastolatków wyczyny na miejskim stadionie Na zaproszenie Zespołu Szkół nr 2 im. „Hubala” w Aleksandrowie Kuj. oraz burmistrza Aleksandrowa Kuj. na stadion miejski przybyła (28 września) młodzież gimnazjalna i ponadgimnazjalna z Aleksandrowa Kuj., Ciechocinka, Stawek, Służewa na doroczny Festyn Sportowo-Rekreacyjny pod hasłem „Nastolatków wyczyny bez narkotyków, alkoholu i nikotyny”. Zgodnie z tym, co głosi hasło festynu, główny jego cel ma charakter profilaktyczny. Służy on przede wszystkim propagowaniu mody na bieganie oraz demonstracji innych atrakcyjnych i wartościowych form spędzania wolnego czasu. Młodzież wzięła udział w konkurencjach wyczynowych i rekreacyjnych. Wyniki. Biegi: dziewczęta na 800 m. (gimnazjum): I - Magdalena Detrułowska, II - Oktawia Ferchow, III - Agnieszka Mroczkowska (wszyscy Służewo); chłopców na 1600 m o puchar prezesa Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej, I - Daniel Skrodzki, II - Patryk Stachowiak, III Łukasz Bednarski, (wszyscy Służewo); uczniowie starsi - dziewcząt na 1000 m. I - Katrzyna Becińska, ZSz nr 1 (zwyciężczyni ubiegłoroczna), II - Marta Krzemińska ZSz nr 1, III - Sylwia Malinowska, ZSz Nr 2; chłopcy na 1600 m, I - Jakub Oczki, II Arkadiusz Szymborski, III – Sławomir Tkaczenko (obaj ZSz nr 2). Turniej piłki nożnej: chłopców – gm. Lotników oraz LO Ciechocinek, dziewczęta gimnazjum w Stawkach i LO Tow. Salez.; żonglerka: Anna Iwińska ZSz Nr 2, Daniel Kornaszewsk gim. Ciechocinek; przeciąganie liny: Katarzyna Becińska, Oliwia Frankowska, Aleksandra Ciszewska, Michał Chełmniacki, Mateusz Rewers; rzuty piłką do kosza: Natalia Malinowska PGTS, Martyn Olczak, ZSz nr 1; siłacze „na rękę”: Karina Chełmniacka, Stawki, Oliwia Frankowska ZSz Nr 1, Patryk Wiśniewski PGTS, Radosław Bojanowski ZSz Nr 1; rzut lotką do tarczy: Mariusz Grabowski ZSz nr 2, Sylwia Tępiłowska ZSz nr 1; biegi w workach: I Michał Skowronek II - Daniel Kornaszewski, III - Mateusz Kapral (wszyscy Ciechocinek); rzut do tarczy: Kacper Urbański PGTS, Natalia Malinowska PGTS; skakanka: Dominika Melnik Stawki. Nagrody ufundowali: burmistrz Aleksandrowa Kuj., zarząd powiatu, wójt gminy Aleksandrów Kuj., prezes Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej oraz VITA – SPORT oddział Grudziądz i Komenda Powiatowa Policji. Stoisko gastronomiczne przygotowali kucharze i kelnerzy z ZSz Nr 2. Festyn wsparli: Elżbieta Żywiczyńska – sklep spożywczy, ul. Chopina 25; Marek i Michał Szparaga - hurtownia słodyczy DRAGON, ul. Targowa 7; Łukasz Skibiński - FHU „Czarny Lotos”, ul. 8 Marca; Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Aleksandrowie Kuj.; Lidia Nagórek, Delikatesy „Vi-valdi”, ul. Piłsudskiego 8; Monika Centkowska - salon obuwniczy CENTKA , ul. Chopina 18 A; Krzysztof Żerebecki - Zakład Ogólnobudowlany, ul. Okrężna 35, Odolion; Cezary Śmieszny; Roman Wróblewski - FPH POLKRYS; Stefan Miedziak – Sklep Odzieżowy DANUTA, ul. Zdrojowa 3, Ciechocinek; Miejskie Centrum Kultury; Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemologiczna; Parafia N.M.P. Wspomożenia Wiernych; Przychodnia Lekarska, ul. Słowackiego 20. Zdjęcia z festynu na www.hubal.glt.pl

Tomasz Rychert

„GAZETA ALEKSANDROWSKA” Wydawca: Wydawnictwo Kujawy www.kujawy.media.pl Adres kontakt.: ul. Słowackiego 8, 87-870 Aleksandrów Kuj., mail: stanislaw.bialowas@wp.pl Redaktor naczelny Stanisław Białowąs tel. 600-15-68-05, 54 237-05-05 e-mail: stanislaw.bialowas@ wp.pl

Przyjmowanie reklam 608 455 658, 600-15-68-05 nakład: 6.000 egz.

Po raz drugi Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Aleksandrowie Kujawskim zorganizował (29 września) wspólną zabawę kulturalno-sportową Fun Run w ramach projektu systemowego pn.: „Aktywizacja zawodowa i społeczna klientów MOPS Zaufaj Nam”, współfinansowanego przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Współorganizatorem było Miejskie Centrum Kultury. Impreza odbyła się pod patronatem honorowym marszałka województwa oraz burmistrza Andrzeja Cieśli. Impreza odbywała się przy Miejskim Centrum Kultury. Do biegu stanęło 65 osób, w różnym wieku – od kilku do kilkudziesięciu lat. Byli biegacze, piechurzy, miłośnicy nordic walking oraz rowerzyści. Wszyscy chętnie pokonali

II Fun Run

Biegli dla przyjemności dystans około 5 kilometrów wspólnie, radośnie i w dobrych humorach. Po przybyciu na metę na uczestników czekał poczęstunek w postaci drożdżówek, ciasteczek oraz zimnych napoi. Dla wszystkich zapewniony był również posiłek w postaci pożywnej grochówki. Czas umilały charytatywne występy zespołów muzycznych: „ŚDS Bend” ze Środowiskowego Domu Samopomocy, „GAMA” z MCK, „Żółty Śnieg”, Don Vasyl i cygańskie gwiazdy. Dodatkową atrakcją były zabawy organizowane dla dzieci, pokaz gołębi pocztowych i tresury psów policyjnych. Zainteresowani mogli również

zapoznać się z wyposażeniem wozów strażackich będących w dyspozycji Państwowej Straży Pożarnej, jak również należącego do Ochotniczej Straży Pożarnej w Aleksandrowie Kuj. Nagrody wręczono w 6 kategoriach. Nagrodzeni zostali: najliczniejszy zespół – zwycięzcą w tej kategorii zostało Aleksandrowskie Stowarzyszenie „AMAZONKI”, najliczniej jednolicie przebrany zespół – zwyciężyły „Turbo Ślimaki” ze Świetlicy Środowiskowej, najliczniejsza rodzina –rodzina Ćwiklińskich, najśmieszniej przebrany uczestnik – ex aueqo siostry Marta i Majeczka Jankowskie, najmłodszy

uczestnik – półtoroaoczna Magdalena Piotrowska, najstarszy uczestnik – podobnie, jak w zeszłym roku został nim Henryk Wesołowski (lat 75). Dodatkowo organizatorzy przyznali nagrody Zespołowi „Ninja” z Placówki Socjalizacyjnej w Aleksandrowie Kujawskim oraz Zespołowi z Klubu Puszystych „Super Linia” w Aleksandrowie Kujawskim. Wśród wszystkich uczestników imprezy zostały rozlosowane

także dodatkowe upominki. Sponsorami imprezy byli m.in.: burmistrz Andrzej Cieśla, starosta Wioletta Wiśniewska, Rada Miejska, zarząd Kujawskiego Banku Spółdzielczego, Jan Szulc – cukiernia WUZETKA, Tomasz Florczak STUDIO ART.

(n)


16

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl

Bielik

Wernisaż wystawy „Ptaki obok nas”, zorganizowanej przez MCK w Aleksandrowie Kujawskim przeszedł najśmielsze oczekiwania organizatorów. Stali bywalcy mówią, że takiej frekwencji dawno tu nie było. Czy to intersujący temat to sprawił, czy dobra jej promocja? Chyba jedno i drugie. Na otwartą wystawę, autorstwa Marcina Strycha, pracownika Starostwa Powiatowego, której wernisaż odbył się 12 października w Salonie Wystaw MCK składa się z 71 prac, przedstawiających 31 gatunków ptaków, występujących na terenie powiatu aleksandrowskiego. Dzięki zastosowaniu wysokiej klasy teleobiektywu ptaki są pokazane w ich naturalnym środowisku, z naprawdę bliska: podczas lotu, odpoczynku, walki o terytorium, zdobywania pożywienia i zalotów. Na wystawie znalazły się zarówno małe ptaki żyjące obok nas w miastach, jak i ptaki wodne, leśne, duże ptaki brodzące i drapieżniki (myszołów, bielik i coraz częściej spotykany na Kujawach błotniak stawowy). Większość gatunków została sfotografowana w obrębie specjalnego obszaru ochrony siedlisk Nieszawska Dolina Wisły, która stanowi część unikatowego na skalę Europejską ptasiego korytarza migracyjnego. Zdjęcia powstawały zarówno z lądu jak i wody przy użyciu wiślanej łodzi tzw. pychówki.

Czapla siwa

Rozmaitości

Gągoł (samiec w szacie godowej

nr 67, październik 2012

Dudek (w dziobie przysmak dudków - Turkuć podjadek)

Wystawa w aleksandrowskim MCK czynna do 16 listopada

Zimorodek

KINO w MCK

Ptaki trudne do zobaczenia - Fotografia przyrodnicza, a w szczególności fotografia ptaków wymaga kilku elementów: wysokiej klasy sprzętu, wiedzy o środowisku występowania i zwyczajach poszczególnych gatunków, wielu godzin spędzonych na przygotowaniach do zdjęć (budowa czatowni, maskowanie, wabienie, nęcenie, obserwacje) oraz cierpliwości – mówi Marcin Strych, autor zdjęć. - Ptaki mają dużo lepiej wykształcony słuch i wzrok od ludzi, stąd gatunki, które nie są przyzwyczajone do obecności człowieka na swoim terytorium mają nad człowiekiem ogromną przewagę. Dlatego też efekty zdjęciowych wypraw często są niewspółmierne do włożonego wysiłku. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że jadąc fotografować np. bieliki trzeba być na miejscu „zasiadki” jeszcze przed świtem, aby aktywne już wtedy kruki-zwiadowcy nas nie zobaczyły. Jeśli się

przyjemnych nie należy. W takich warunkach trzeba spożywać posiłki, zadbać o sprzęt fotograficzny i właściwą termoizolację (najbardziej marzną stopy i palce), problem z załatwiem potrzeby fizjologicznej. Latem walczy się z kolei z kleszczami, komarami, zaskrońcami i innymi gadami, na których terytorium wkracza fotograf przyrody.

Wystawa czynna do 16 listopada spóźnimy, nie ma szans, aby tego dnia i przez kilka kolejnych ten największy polski ptak wylądował w zasięgu naszego obiektywu. Zdjęcia ptaków drapieżnych robi się głównie zimą z czatowni, gdy te są skłonne lądować na padłej leśnej zwierzynie. Im zimniej tym większa szansa na głodnego bielika czy myszołowa. Siedzenie w nieogrzewanej, ciasnej drewnianej budce od świtu do zmierzchu na poziomie gruntu i w temp. znacznie poniżej 0 stopni Celsjusza do

Nie jest to więc ani łatwy rodzaj fotografii od strony technicznej (obiekty w ruchu i w znacznej odległości), ani przyjemny i komfortowy. Jednak jak ktoś lubi surwiwalowe wyzwania, jest cierpliwy, potrafi czerpać przyjemność z kontaktu z dziką przyrodą i odpoczywać w ten sposób, to fotografia przyrodnicza może stać się jego pasją. Tak stało się w przypadku Marcina Strycha. Fotografikowi marzy mi się, aby wszystkie zdjęcia znajdujące się w szufladzie oraz te, które można oglądać na wystawie w MCK, która czynna będzie do 16 listopada br. znalazły się w jednym albumie fotograficznym. Póki co, wystawa służy uczniom szkół w Aleksandrowie Kujawskim, jako pomoc w nauce przyrody i biologii. (bis)

HALLOWEENOWY POKAZ FILMOWY


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.