Reklamuj się w „Gazecie Aleksandrowskiej”
MIESIĘCZNIK INFORMACYJNO-PUBLICYSTYCZNY kwiecień 2013 nr 73 (VI rok) CENA 0 zł ISSN 1897-8908
www.kujawy.media.pl
Największy nakład. Cały trafia do Mieszkańców Zapraszamy do czytania wersji elektronicznej Strona internetowa: www.kujawy.media.pl
MIASTA: Aleksandrów Kujawski, Ciechocinek, Nieszawa GMINY: Aleksandrów Kuj., Bądkowo, Koneck, Raciążek, Waganiec, Zakrzewo
Więcej za wszelką cenę Prawda z ordynatorem Robertem Skowronkiem z oddziału dziecięcego szpitala w Aleksandrowie Kuj. jest taka, że w Brodnicy odszedł ordynator. Doktor wykorzystał sytuację i zaoferował swoje usługi za dwa razy więcej. Dzisiaj sytuacja w służbie zdrowia jest taka, że to lekarze wyznaczają sobie pensje. Tyle tylko, że wysokich stawek nie uwzględniają kontrakty z NFZ, a podwyżki świadczeń nie pokrywają nawet inflacji.
Czytaj str. 5
Tajemniczy skład amunicji na strychu dworca kolejowego Ekipa budowlana podczas prac na strychu dworca kolejowego w Aleksandrowie Kujawskim odkryła zamaskowany magazyn amunicji z II wojny światowej. Od miesięcy trwa remont dworca kolejowego w Aleksandrowie Kujawskim. Prace obejmują część zajmowaną do niedawna przez siłownię oraz zamkniętą przed wieloma laty salę restauracyjną. Do tej pory wymieniono tam przegniłe, nigdy nie odnawiane okna, niedawno zabrano się za dach. Podczas
prac rozbiórkowych na strychu 12 kwietnia robotnicy natrafili na paczki z amunicją do karabinów. Natychmiast zawiadomiono o znalezisku Urząd Miejski, gdzie sprawa trafiła do Wiesława Świątkowskiego, inspektora zarządzania kryzysowego. - Oczywiście na czas wyjaśnienia sprawy roboty zostały wstrzymane, bo nie wiadomo co strych kryje – mówi Świątkowski. - Powiadomiłem o znalezisku policję i jednostkę wojskową w Inowrocławiu, zajmującą się rozbrajaniem niewybuchów
Maniek Band z „Hubala” nagrodzony
Muzyczne pejzaże szkolnych zespołów W „Hubalu” odbył się II wojewódzki przegląd szkolonych zespołów muzycznych „Muzyczne Pejzaże”.
Ilona Falkowska (Zespół Szkół GastronomicznoHotelarskich w Toruniu), Magdalena Pakulska (LO w Radziejowie), Malwina Balcerak (Brzeskie Centrum Kultury). Tę interesujacą imprezę popularyzującą muzykę rozrywkową wśród młodziezy szkól ponadgimnazjalnych wsparło liczne grono sponsorów. (bis)
Fot. Marta Jaroszewska
Grand Prix przeglądu i puchar wicemarszałka Sejmu Jerzego Wenderlicha zdobył „No Way” z Zespołu Szkół im. Jana Kasprowicza w Izbicy Kujawskiej. Trofeum to w imieniu wicemarszałka wręczył Stanisław Olejnik,
przewodniczący powiatowego SLD. W kategorii zespoły Maniek Band z „Hubala” zajął drugie miejsce (I i III nie przyznano). Nagrody w kategorii wokalnej: I - Natalia Gajdzińska (Zespół Szkół Technicznych w Toruniu), II – Paulina Głowacka (LO w Radziejowie), III – Erwin Kornacki (II LO w Toruniu). Wyróżnienia: Dorota Wróblewska (III LO w Inowrocławiu), Patrycja Jakubiak (LO w Lubrańcu),
Gra Maniek Band z Zespołu Szkół nr 2 im. mjr Hubala w Aleksandrowie Kujawskim
na naszym terenie. Przybyły na miejsce patrol policji potwierdził znalezienie osiem paczek nabojów, jak określono, do automatycznego karabinu maszynowego. Wszystkie naboje znajdują się w bardzo dobrym stanie. Między belkami stropowymi podłogi znajduje się piasek, jest sucho. Tekturowe opakowania nie zbutwiały. Z opisu paczek wynika, że naboje zostały wyprodukowane w 1942 roku, czyli w czasie II wojny światowej. Są produkcji niemieckiej.
W drugim końcu strychu, na jednej z belek stropowych, pod dachem znaleziono kilkanaście nabojów do ręcznego pistoletu. One o dziwo nie były starannie schowane. Procedura przewiduje, że w przypadku znalezienia materiałów palnych należy powiadomić II Pułk Inżynieryjny w Inowrocławiu, który obejmuje działaniem powiat aleksandrowski. Patrol oczekiwano za kilka dni, w poniedziałek, ale zjawił się bardzo szybko, w półtora godziny od zawiadomienia. DOKOŃCZENIE NA STR 14
Turniej na kapsle II Międzynarodowy Turniej Kapslowy MAT-KAP odbędzie się 4 maja w Aleksandrowie Kuj.awskim. Organizatorem jest Miejskie Centrum Kultury. Zapisy chętnych przyjmowane są do 30 kwietnia w MCK. Impreza rozpocznie się o godz. 14.00 na placu przy MCK. Sponsorami są CAN-PACK, Czesława Land i Polski Związek Kolarski.
Nieszawa po referendum Czytaj str. 11
ALEKSANDROWSKA I 2 I GAZETA www.kujawy.media.pl
Wydarzenia
W KILKU ZDANIACH
nr 73, kwiecień 2013
List do redakcji
Po uroczystości wręczenia aktów przyznania stypendiów
PIT 37 na ZHP Komenda Hufca ZHP prosi o wpłacenie 1 proc. za rok 2012 na rzecz aleksandrowskich harcerzy. Pozycja 123 - KRS: 0000268190, pozycja 125 - cel szczegółowy: Hufiec ZHP Aleksandrów Kujawski. Ta pomoc nic nie kosztuje.
Comiesięczne spotkanie Komenda Hufca ZHP prosi o wpłacenie 1 proc. za rok 2012 na rzecz aleksandrowskich harcerzy. Pozycja 123 - KRS: 0000268190, pozycja 125 - cel szczegółowy: Hufiec ZHP Aleksandrów Kujawski. Ta pomoc nic nie kosztuje.
Stypendyści burmistrza W Urzędzie Miejskim w Aleksandrowie Kujawskim odbyło się 16 kwietnia uroczyste podpisanie umów z zawodnikami, którzy w roku 2012 osiągnęli wysokie wyniki w sporcie, reprezentując miasto w ważnych zawodach i turniejach. Podstawę podjętych działań stanowi uchwała Rady Miejskiej Aleksandrowa Kujawskiego z 29 grudnia 2011 roku w sprawie szczegółowych zasad, trybu przyznawania i pozbawiania
„GAZETA ALEKSANDROWSKA”
Przyjmowanie reklam 608 455 658, 600-15-68-05
wojewódzkiego finału trójboju lekkoatletycznego, uczestnik wojewódzkiego finału rozgrywek turnieju orlika o puchar premiera Donalda Tuska, uczestnik wojewódzkiego finału w unihokeja); Olivia Kotsikos (członkini kadry województwa U-13); Jakub Oczki (mistrz województwa w biegach długodystansowych – 1500 m); Karol Wienconek (członek kadry województwa, uczestnik krajowego finału Igrzysk Młodzieży Szkolnej w unihokeju). (n)
Z życzeniami jubilatowi Zygmunt Wroniecki z Wagańca jest najstarszym członkiem SLD w regionie. Niedawno obchodził 85 urodziny. Z tej okazji do jubilata przyjechali z gratulacjami i życzeniami dużo zdrowia i dobrego samopoczucia członkowie zarządu powiatowego SLD: Stanisław Olejnik – (przewodniczący), Michał Stróżyński i
Fot. Michał Stróżyński
Wydawca: Wydawnictwo Kujawy www.kujawy.media.pl Adres kontakt.: ul. Słowackiego 8, 87-870 Aleksandrów Kuj., stanislaw.bialowas@wp.pl Redaktor naczelny Stanisław Białowąs tel. 600-15-68-05, 54 237-05-05 e-mail: stanislaw. bialowas@wp.pl
oraz rodzajów i wysokości stypendiów sportowych, nagród i wyróżnień za osiągnięte wyniki sportowe. Powołana w tym celu Komisja Stypendialna 29 marca dokonała oceny merytorycznej i formalnej złożonych wniosków. Wyraziła także opinię w sprawie zasadności przyznania stypendiów zgłoszonym zawodnikom. Wyróżnieni stypendyści: Zuzanna Chojnacka (członkini kadry województwa U-13); Sebastian Fido (członek kadry województwa, uczestnik
Moje 3 grosze Znowu obywatele zostali wystrychnięci na dudka. Państwo umyśliło sobie, że od l lipca śmieciami zajmować się będą gminy. I dobrze. Od tego czasu to gminy, a nie firmy komunalne, będą naliczały opłaty za odbiór śmieci. Niech tak będzie. Tylko dlaczego, u licha, mieszkańcy muszą, pod groźbą podwójnego płacenia po 1 lipca, wypowiadać warunki umowy firmom, które do tej pory śmieci od nich wywożą? Przecież to owe firmy powinny umowę z nami wypowiedzieć, bo to one nie będą mogły wykonywać usługi, do jakiej się zobowiązały? To, że gospodarkę śmieciową przejmują gminy i to inne firmy komunalne będą z nimi zawierały umowy, nie ma przecież dla nas znaczenia. Tymczasem miliony ludzi biega z wywieszonym językiem po spółkach komunalnych, martwi się o coś czym nie powinni się zajmować. Nasi ukochani parlamentarzyści znowu wypuścili ludzi w kanał. Skoro odgórnie zobowiązali nas do płacenia za śmieci gminie, to także odgórnie powinni wszystkie dotychczasowe umowy śmieciowe zawarte z mieszkańcami anulować.
Stanisław Białowąs
Czesław Lewandowski. Przywieźli także listy gratulacyjne od Jerzego Wenderlicha – wicemarszałka, Janusza Zemke – europarlamentarzysty oraz Krystiana Łuczaka – szefa wojewódzkiego SLD. Na zdjęciu: Zygmunt Wroniecki z żoną (siedzą) oraz Czesław Lewandowski i Stanisław Olejnik (b)
Z uwagi na dużą poczytność „Gazety Aleksandrowskiej” proszę o zamieszczenie apelu dotyczącego odpadów komunalnych. Obecnie niewielu mieszkańców zgniata plastikowe butelki, co powoduje szybkie zapełnianie pojemników na śmieci i konieczność ich częstego opróżniania. A to, jak wiadomo, jest związane z kosztami transportu. Wyrabianie nawyku zgniatania plastików, a tym samym zmniejszania częstotliwości ich wywozu jest o tyle ważne, że zbliża się termin wprowadzenia nowej ustawy o utrzymaniu czystości w gminach. W przeciwnym razie musimy liczyć się z większymi opłatami za opróżnianie pojemników. Mam nadzieję, że opublikowanie tego apelu przyczyni się do lepszego sortowania odpadów, a tym samym wpłynie na zmniejszenie ponoszonych przez nas kosztów. Z poważaniem Henryk Wesołowski z Aleksandrowa Kujawskiego
Sesja Rady Miejskiej 29 kwietnia
Reorganizacja w zarządzaniu oświatą Na najbliższej sesji Rady Miejskiej Aleksandrowa Kujawskiego rozpatrywany będzie projekt uchwały o likwidacji Miejskiego Zespołu Szkół i Przedszkoli w Aleksandrowie Kujawskim. O zamiarze zlikwidowania Miejskiego Zespołu Szkół i Przedszkoli w Aleksandrowie Kujawskim mówiło się już podczas przygotowywania budżetu na 2013 rok. Radni zmniejszyli środki na utrzymanie zespołu o 50 tys. zł, wstępnie akceptując plan całkowitego jego zlikwidowania w trakcie roku. Podczas planowanej na 29 kwietnia (godz. 10.00) sesji Rady Miejskiej przedstawiony zostanie projekt likwidacji zespołu z dniem 1 września br. W uzasadnieniu wskazuje się, że liczba obsługiwanych jednostek zmniejszyła
się do czterech. Miasto w dalszym ciągu będzie realizowało program reorganizacji, dążąc do zmniejszenia wydatków na edukację i wychowanie dzieci i młodzieży, zapewniając jednocześnie wysoki ich poziom. Przeniesienie zadań zespołu do struktur Urzędu Miejskiego pozwoli na ograniczenie zatrudnienia, a w konsekwencji uzyskanie rocznie oszczędności w kwocie 60 tys. zł. Poprawić ma się także zarządzanie oświatą. Radni komisji oświaty przed sesją wprawdzie pozytywnie zaopiniowali projekt, ale wskazali, że nikt z pracowników zespołu nie może pozostać bez pracy. Niektórzy wręcz tego domagali się. Wiceburmistrz Jerzy Erwiński zapewniał, że takie kroki są czynione. (bis)
„Właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez uprzątnięcie zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości” (Ustawa z 1996 roku o utrzymaniu czystości i porządku w gminach)
Wiosenne porządki na osiedlu Piaski Zachęcamy wszystkich mieszkańców ulic: Limanowskiego, Cichej, Leśnej, Miodowej, Osińskiej, Zielonej, Brzozowej, Piaskowej, Rudnickiego, Nowej, Spokojnej, Dolnej do uprzątnięcia w dniach 6-7 maja 2013 roku zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż ich nieruchomości. Zanieczyszczenia, prosimy zostawić przy krawężniku chodnika. Zostaną one zabrane w dniach 7-8 maja 2013r. w godzinach od 9.00 do14.00. Uwaga: prosimy nie wystawiać śmieci z gospodarstwa domowego. Mobilizujemy siebie i innych (naszych sąsiadów) do sprzątania terenów wokół naszych posesji a nasze osiedle będzie czyste i przyjazne środowisku. Radne: Elżbieta Gapińska i Anna Szczerbik
reklama
Miejskie Centrum Kultury w Aleksandrowie Kujawskim zaprasza do udziału w konkursie fotograficznym pn. „Maj w obiektywie”. Mogą w nim wziąć udział zarówno dzieci, młodzież jak i dorośli. Zdjęcia można nadsyłać do 6 czerwca do MCK. Rozstrzygnięcie nastąpi podczas Kulturalnego Przesilenia. Szczegóły i karta zgłoszenia na www.mckaleksandrowkujawski.home.pl lub pod nr. tel. 54 282-25-27 i 668-181-093.
Fot. UM
Maj w obiektywie
nr 73, kwiecień 2013 Niecodziene spotkanie w MCK
Fot. Nadesłane
Uczestnicy spotkania na schodach MCK z darowaną kroniką dla „Lutni Novej” Wielu z nich ma na swoim koncie wiele występów, śpiewało w chórze „Cordiale Coro”., który jednak opuścili, nie akceptując sposobu
Kronikę przekazuje Krystyna Linowska z „Lutni” (z lewej) Annie Jankowskiej z „Lutni Novej”
www.kujawy.media.pl
3
Krzysztof Wielicki, znany himalaista w szkole Podróżników
„Lutnia-Nova” będzie kontynuowała tradycje
Było to niecodzienne, można rzec historyczne spotkanie. Grupa dawnych członków aleksandrowskiego chóru „Lutnia” symbolicznie przekazała kronikę tego zespołu chórowi „Lutnia Nova”. Tradycje śpiewania w Aleksandrowie Kujawskim są długie i żywe. Jednym z najstarszych zespołów była „Lutnia”, który śpiewał jeszcze w 1961 roku. W piątkowe, 18 kwietnia w MCK odbyło się spotkanie członków nowo powstałego chóru „Lutnia Nova” z dawnymi członkami „Lutni” – Stanisławą Zielińską, Krystyną Linowską i synem przedwojennego dyrygenta z małżonką Włodzimierzem Słodowiczem. Chór „Lutnia Nova” zawiązał się w lutym br., składa się z członków mających duże doświadczenie.
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Spotkania
jego prowadzenia. - Nie mamy zamiaru rywalizować z chórem Cordiale Coro”, wchodzić w sobie w drogę. Po prostu chcemy tylko śpiewać, bo wielu z nasz ma taką potrzebę i pasję – mówi Cezariusz Pilewski. Zespół poprowadzi prof. Czesław Grajewski z Torunia. Istniejemy jako sekcja przy MCK. Grupa liczy 20 osób, śpiewamy amatorsko dla własnej przyjemności. Prezesem chóru jest Włodzimierz Sobolewski. Historię dawnej „Lutni” przedstawił Piotr Miernik (czytaj str. 15). Spotkanie było nieprzypadkowe. Dawni członkowie chóru postanowili przekazać kronikę nowemu, aby kontynuował tradycję. (bis)
Zdobywanie szczytów Na zaproszenie MCK do Aleksandrowa Kujawskiego przyjechał Krzysztof Wielicki, znany himalaista, taternik, alpinista. Z piątym człowiekiem, który zdobył Koronę Himalajów i Karakorum spotkali się uczniowie Szkoły Podstawowej nr 1, która nosi imię Podróżników Polskich. Cała sala sportowa wypełniona była młodzieżą, skorzystano więc z okazji posłuchać co ma do powiedzenia. Gość opowiadając o historii polskiego himalaizmu, szczegółach wypraw, w których brał udział, ludziach którzy zdobywali szczyty i ginęli przy okazji, mimochodem udzielał młodym rad, płynących z doświadczenia i dotychczasowego sposobu życia. Niektóre warte zapamiętania odnotowaliśmy: - Każde wyzwanie zaczyna się od marzeń. Jak się później staje dorosłym, to można te marzenia realizować - mówił Krzysztof Wielicki. - Aby coś w życiu osiągnąć trzeba być upartym. Zachęcam do podróży, bo one pozwalają nie tylko wzbogacać wiedzę, ale także nabrać dystansu do
Krzysztof Wielicki w szkole podstawowej nr 1. Spotkanie prowadził Tomasz Skibiński (z lewej) wszystkiego, także tego co się robi. Warto wyjeżdżać na soboty, niedziele, nawet rowerem. Zawsze cieszyłem się, ze spotkania z innymi ludźmi, bo mogłem się czegoś od nich nauczyć. Zdobywanie gór zaczyna się od małych skałek, robienia krok po kroku, później wchodzi się na Tatry, Alpy. Góry uczą pokory, partnerstwa, zaufania do innych, bo połowa sukcesu to praca w dobrym zespole. Tylko wtedy można zdobywać szczyty. Zawsze trzeba pamiętać, że nie walczymy z górą, tylko z
własnymi słabościami. Jak coś się nie udaje, to nie mówmy, że poniosło się porażkę. Lepiej powiedzieć, że zdobyliśmy nowe doświadczenia. Przy dzisiejszych środkach łączności brak wiadomości od wspinacza, a przecież nie tylko od niego, jest złą wiadomością. Jeśli ktoś w górach się nie odzywa, to już się czuje niepokój. Ta uwaga himalaisty, jak wiele innych, dotyczą nie tylko wspinaczy, lecz każdego z nas. Tekst i fot. St.B.
ALEKSANDROWSKA I 4 I GAZETA www.kujawy.media.pl
nr 73, kwiecień 2013
Polityka
Co tam panie w powiatowej polityce?
Członkowie koła PSL do prezesa Wyrzucenie Stanisława Murawskiego z Zarządu Powiatowego Polskiego Stronnictwa Ludowego odbiło się szerokim echem. Jak pisaliśmy w marcowym wydaniu „Gazety” ten radny powiatu, prezes gminnego PSL w Wagańcu został z zarządu usunięty, gdyż jak argumentowali jego przeciwnicy, nie akceptował zawiązanej przez radnych klubu PSL koalicji z Kujawską Inicjatywą Samorządową. Nie chciał też podpisać „lojalki”, zobowiązującej go do nakazanego mu zachowania oraz, że sam złoży mandat radnego, jeśli nie spełni żądań. Na ten warunek Murawski nie zgodził się. Uważa, że jedną z pierwszych skandalicznych decyzji nowej koalicji PSLKIS było m.in. uchwalenie swojej grupie wysokich diet, kosztem innych radnych oraz przejęcie wszystkich stanowisk funkcyjnych w radzie.
Koło w Aleksandrowie po raz drugi Nad odwołaniem Murawskiego z Zarządu Powiatowego PSL głosowano dwa razy, bo za pierwszym razem nie było quorum. - Do tej pory nie otrzymałem uchwały w tej sprawie, ani uzasadnienia takiej decyzji – mówi
Koło w dalszym ciągu liczy, że Stanisław Murawski. - Z zarządu otrzyma odpowiedź na swój list. odwołano mnie bezprawnie, Na piśmie! gdyż jestem prezesem Zarządu Tymczasem do zarządu poGminnego w Wagańcu, a on, jak wiatowego na wniosek prezesa w całym powiecie, do zarządu Białkowskiego dokooptowani powiatowego wchodzi nijako z zostali dodatkowo dwaj promiurzędu. nentni członkowie: Leszek DzierW tej sprawie zarząd gminny żewicz i Dariusz Wochna. Był w Wagańcu podjął stosowną także pomysł, aby do tego grona uchwałę, udzielając mu pełnego włączyć także Wandę Buchalską poparcia. Za Murawskim murem z Ciechocinka, argumentując, że stanęło koło miejskie w Aleksanjest radną powiatu, ale do tego drowie Kujawskim, które po raz nie doszło. drugi krytycznie oceniło działania kierownictwa swojej partii w poTylko o dwie osoby wiecie, w związku z działalnością w Radzie Powiatu. Członkowie Zdaniem niektórych członków PSL z Aleksandrowa Kujawskiego PSL decyzja zarządu powiatonadal krytycznie oceniają koalicję wego jest sprzeczna z PSL z KIS, nie podobają Mówi się, że zapisami statutu. Art. się im podejmowane gdyby Zbigniew 37 mówi bowiem, że przez tę grupę działania. Białkowski zrezy- skład zarządu powiaZwrócono się więc gnował z funkcji towego może być do prezesa PSL Zbiprezesa, bo go ona w czasie kadencji gniewa Białkowskiego z pismem o zajęcie sta- przerasta, kandyda- powiększony tylko o tem na jego miej- dwie osoby. Tymczanowiska, ale odpowiesce będzie Dariusz sem w Aleksandrowie dzi koło nie otrzymało. Wochna Kuj. już wcześniej do Po wyrzuceniu Murawzarządu dokooptowano skiego z zarządu koło Andrzeja Cieślę, burmistrza Alekw Aleksandrowie Kuj. wróciło do sandrowa Kuj. Zatem zgodnie ze sprawy i po raz drugi poprosiło statutem można było „dobrać” prezesa powiatowego o wyjajeszcze tylko jedną osobę. śnienia. Odbyło się natomiast Na wątpliwości dotyczące tej posiedzenie zarządu powiatowekwestii, Władysław Koc, długogo, na którym uznano że koło nie letni działacz PSL, wicestarosta ma racji, bo radni robili dobrze.
w poprzedniej kadencji odpowiedział beztrosko: - Wszędzie ten punkt statutu jest łamany. To, że skład zarządu powiatowego powiększono o Leszka Dzierżewicza, burmistrza Ciechocinka nie dziwi. Dziwić może jedynie dlaczego podczas ubiegłorocznego zjazdu obaj burmistrzowie, największych miast w powiecie, nie zostali od razu wybrani do zarządu. Są to dwie osoby, które podczas wyborów samorządowych zbierają głosy dla swojej partii. Dzierżewicz od początku istnienia powiatów startuje w wyborach i zdobywa mandat. Co prawda później z niego rezygnuje, wybierając stanowisko burmistrza, ale nie ma co ukrywać, to dzięki jego głosom, Wanda Buchalska z Ciechocinka zasiada w tej kadencji w radzie powiatu. Podobnie było w przypadku Andrzeja Cieśli, który dwukrotnie zdobywał mandat do powiatu i dwukrotnie oddawał go drugiej na liście Renacie Golec.
Szybki awans Pospiesznie w PSL awansuje Dariusz Wochna, obecnie przewodniczący rady powiatu. Odszedł z Kujawskiej Inicjatywy
Samorządowej już w poprzedniej kadencji, był nawet z nadania PSL przewodniczącym rady, gdy z tej funkcji zrezygnował Janusz Chmielewski. Od początku tej kadencji (2010-2014) przewodzi klubowi PSL, choć do PSL zapisał się pod koniec ubiegłego roku. Aleksandrowskich członków koła miejskiego dziwi, że w tak krótkim czasie jest już przyjmowany do zarządu powiatowego PSL. Wochna jest podobno popierany przez Janusza Chmielewskiego, który wprawdzie odsunął się od polityki, ale wciąż w PSL odgrywa liczącą się rolę. Ma bowiem wielu kolegów, którzy go wspierają. Mówi się, że gdyby Zbigniew Białkowski zrezygnował z funkcji prezesa, bo go ona przerasta, kandydatem na jego miejsce będzie Dariusz Wochna. Zarzuca mu się jednak zbytnią spolegliwość wobec KIS, a zwłaszcza jej szefa Jana Kościerzyńskiego, który w kampanii wyborczej, a później po przejęciu władzy na początku kadencji nie krył niechęci do PSL. Te relacje tłumaczy się faktem, że Kościerzyński jest sekretarzem gminy w Konecku, a Wochna dyrektorem szkoły w tej gminie, więc wiążą ich zależności służbowe.
Stanisław Białowąs
nr 73, kwiecień 2013
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Zdrowie
www.kujawy.media.pl
Śladem pewnego przetargu
Obiad na...cudzy koszt Na ostatniej sesji Rady Powiatu przewodniczący rady Dariusz Wochna zażądał od starościny Wioletty Wiśniewskiej informacji dotyczącej podpisanej przez szpital powiatowy nowej umowy na wyżywienie pacjentów z firmą „Zbyszko”. Szpital wprawdzie należy do samorządu powiatowego, ale działa na zasadach spółki prawa handlowego, więc nie wszystkie informacje mogą być upubliczniane. Czy taką, dotyczącą wspomnianej umowy, przewodniczący rady otrzyma? - Nie mam powodów, aby cokolwiek ukrywać – mówi Mariusz Trojanowski, prezes Szpitala Powiatowego w Aleksandrowie Kujawskim. - Radny ma prawo do wglądu do dokumentów dotyczących także tej umowy, więc nie widzę przeszkód, aby po wcześniejszym uzgodnieniu terminu mógł mieć wgląd do tej umowy. Warto jednak wiedzieć, że jest to informacja handlowa i jako taka podlega prawnej ochronie. Najniższa oferta Zainteresowanie umową na żywienie pacjentów szpitala nie jest przypadkowe. Przez kilku miesięcy o przetargu było głośno, kolportowane były informacje, że doszło tutaj do „przekrętu”, bo szpital odrzucił firmę, która oferowała posiłki po bardzo niskiej cenie, a wybrał droższą. Na ogłoszony w minionym roku przetarg na „usługi
Szpital Powiatowy w Aleksandrowie Kujawskim cateringowe” zgłosiło się bowiem ich kilka, m.in. KB Serwis z Bydgoszczy, który rzeczywiście zaproponował wyjątkowo niską cenę. Tak niską, że wzbudziła ona ogromne wątpliwości, czy jest należycie skalkulowana, czy nie mamy do czynienia z nieuczciwą konkurencją. Ustalono bowiem, że cena jest aż o 41 proc. niższa niż firma pobiera w innym miejscu, a o blisko 28 proc. niższa od uśrednionych cen pozostałych oferentów. Członkowie komisji przetargowej złapali się za głowę i w efekcie oferta właśnie z powodu rażąco niskiej ceny została odrzucone. Uznano bowiem, że za zaproponowaną kwotę należnego całodobowego posiłku dla chorych oferent nie jest w stanie przygotować. Od tej decyzji szpitala
- Powiat obiegła wiadomość, że oddział dziecięcy aleksandrowskiego szpitala został zamknięty, bo ordynatorowi nie przedłużono kontraktu i nawet nie chciano z nim rozmawiać. W tej sytuacji poszukał sobie pracy, gdzie indziej i oddział został bez lekarza. - Nigdy nie było sytuacji, że oddział dziecięcy pracował bez lekarza. Rzeczywiście zdarzyła się sytuacja, że dyżurował tylko jeden lekarz, gdy na oddziale było tylko jedno dziecko. Według przepisów powinno być dwóch lekarzy. Sprawa z ordynatorem Robertem Skowronkiem wyglądała zupełnie inaczej niż niektórzy chcą przedstawiać. Kontrakt z ordynatorem kończył się 31 marca. Miesiąc wcześniej, dokładnie 5 marca ordynator w rozmowie ustnej wyraził chęć zawarcia umowy cywilnoprawnej na udzielanie świadczeń zdrowotnych od 1 kwietnia. Zwróciłem się więc do niego na piśmie, aby przedstawił warunki przyszłej umowy, a zwłaszcza zmian w kontrakcie. 19 marca napisał, że proponuje spotkanie celem doprecyzowania warunków dalszej współpracy i prosi o uwzględnienie 14 proc. inflacji oraz dodatku funkcyjnego. „Proponuje ze swojej strony nadal koordynowanie oddzia-
KB Serwis odwołał się do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych, domagając unieważnienia przetargu. Krajową Izbę Odwoławczaąnie interesowało, dlaczego cena jest zaniżona, jak została skalkulowana. Poszła na skróty, uważając że skąd się wzięła niska cena oferenta nie powinno interesować i nakazała szpitalowi unieważnienie wyboru oraz ponowną ocenę ofert. Co ważne wcale nie małymi kosztami obciążyła szpital.
tecznie zakończył ją, uchylając niekorzystny dla szpitala wyrok wydany przez Krajowa Izbę Odwoławczą. Wszelkimi kosztami związanymi z opłatami obciążył spółkę KB Krzysztof Bruski. Tym samym sąd przyznał nam, że w sprawie przetargu postępowaliśmy słusznie. Powiem więcej, dzięki dmuchaniu na zimne być może ustrzegliśmy się przed roszczeniami, jakie wobec nas mógł mieć szpital w Inowrocławiu.
Kuchnia za darmo - Myśmy z takim rozstrzygnięciem absolutnie nie mogli się zgodzić i odwołaliśmy się do Sądu Okręgowego – mówi prezes szpitala Mariusz Trojanowski. – Sprawa toczyła się przez kilka miesięcy i pod koniec marca Sąd Okręgowy w Toruniu, VI Wydział Gospodarczy osta-
Skąd szpital z Inowrocławia w Aleksandrowie Kujawskim? Otóż posiłki miały być przygotowywane właśnie w tym szpitalu. Czy to coś dziwnego, że tamten szpital chciałby na kontrakcie obiadowym zarobić? Oczywiście nie, pod warunkiem, że firma dzierża-
wiąca jego pomieszczenie, wykorzystująca dostępne mu media obniżyła cenę posiłków w Inowrocławiu. Tymczasem w Inowrocławiu tam taki sam posiłek kosztował 13,88 zł brutto, a w Aleksandrowie Kuj. miałby tylko 8,47 zł. Skąd tak wielka różnica? Uzasadniając niską cenę zaproponowaną Aleksandrowowi, właściciel firmy KB Serwis tłumaczył, że mógł sobie na nią pozwolić, gdyż nie wliczył do niej wszystkich kosztów, jakie ponosi w szpitalu w Inowrocławiu, gdzie realizuje podobny kontrakt. Kuchnie i jej utrzymanie ma więc za darmo, zatrudnienie załogi do produkcji nic nie kosztuje, bo nie jest w pełni wykorzystana, nie ponosi kosztów centralnego ogrzewania, ubezpieczenia itp. Zdaniem właściciela firmy zwiększenie produkcji w ilości odpowiadającej zamówieniu dla Aleksandrowa Kuj. nie wymaga więc dodatkowego wkładu finansowego w sprzęt i wyposażenie. Te wszystkie koszty wpisane są w kontrakt ze szpitalem w Inowrocławiu. - Niektórzy nie rozumieją skąd nas sprzeciw, uważają, że powinniśmy się tylko cieszyć, że zaproponowano nam tak niską stawkę, że nie powinno nas interesować, dlaczego tak rażąco odbiega ona od innych – mówi Mariusz Trojanowski. – Otóż dla mnie od początku było jasne, że mamy tu do czynienia z nieuczciwą konkurencją, stąd decyzja o odrzuceniu oferty. Mało kto zdaje sobie sprawę, że gdybyśmy wtedy nie zareagowali i przyjęli tę rażąco niską cenę, wiedząc, że kalkulacja nie obejmuje wszystkich kosztów, zwłaszcza ponoszonych przez szpital w Inowrocławiu, to tym samym wzięlibyśmy na siebie pełną odpowiedzialność
Rozmowa z Mariuszem TROJANOWSKIM, dyrektorem Szpitala Powiatowego
Więcej za wszelką cenę łem i prace na dyżurach medycznych” – napisał. - Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze… - Na naradzie ordynatorów przedstawiłem sytuację finansową szpitala. Powiedziałem, że proszę o odstąpienie od roszczeń na dwa miesiące do czasu wyjaśnienia wszystkich kwestii finansowych z NFZ, bo do tego czasu coś się wyjaśni. Wtedy doktor Skowronek ani słowem nie wyraził swoich wątpliwości. Byłem też przekonany, że ordynatorzy przekażą informacje pozostałym lekarzom, bo po to organizowane są te rady. Zarzucanie mi, że z lekarzami nie rozmawiam i nic nie wiedzą mija się z prawdą. Prawda z doktorem Skowronkiem jest taka, że w szpitalu w Brodnicy odszedł ordynator z oddziału dziecięcego i placówka ta miała problem z obsadą. Doktor wykorzystał sytuację i zaoferował swoje usługi za dużo więcej. I takie warunki zostały przyjęte, bo dzisiaj
sytuacja w służbie zdrowia jest taka, że to lekarze wyznaczają sobie pensje. Tyle tylko, że wysokich stawek nie uwzględniają kontrakty z NFZ, a podwyżki świadczeń nie pokrywają nawet inflacji. Są specjalności, których deficyt jest szczególnie widoczny i do nich należą pediatrzy. - Trudno dziwić się lekarzom, że chcą zarabiać więcej i wykorzystują sytuację… - Każdy chce zarabiać więcej, wykwalifikowane pielęgniarki i inne osoby obsługi technicznej, bez których szpital nie może istnieć także chcą więcej zarabiać. To nie może być tak, że jedna grupa dobrze
zarabia kosztem drugiej. A wracając do doktora Skowronka. Nie mam pretensji o to, że poszedł tam, gdzie dano mu dużo więcej. Mam i to nie tylko ja pretensje, że wcześniej wiedział o brodnickiej propozycji, że wiedząc, że odejdzie przyjmował pacjentów. Mam prawo sądzić, że tak naprawdę nie zależało mu na chorych. Z dnia na dzień zostawił 12 małych pacjentów. Tego się po prostu nie robi. Jakby zależało mu na zamknięciu oddziału, gdy odejdzie, bo jest niezastąpiony. Na szczęście tak się nie stało, bo mamy też lekarzy, którzy w potrzebie nie patrzą wyłącznie na finanse. Bez pytania o warunki materialne zgodzili się pomóc w trudnej sytuacji : Matylda Kramkowska, Alicja Krzemińska, Krystyna Borowska, Małgorzata Smyżyńska-Dziubałkowska, później dołączył Paweł Serafin, który obecnie pełni obowiązki ordynatora. Chciałbym tym lekarzom przynajmniej tą drogą serdecznie podziękować.
5
za, powiedzmy otwarcie, okradanie szpitala w Inowrocławiu. Bo to jego kosztem płacilibyśmy za śniadania, obiady i kolacje zdecydowanie mniej. Gdyby szpital w Inowrocławiu dowiedział się o tym, to miałby podstawy do wystąpienia z roszczeniem o zwrot nienależnego wzbogacenie się, bo z taką sytuacją mielibyśmy w rzeczywistości do czynienia. Bylibyśmy po prostu współwinnymi jego okradania albowiem żywilibyśmy naszych pacjentów na jego koszt. Trzeba by mu zapłacić odszkodowanie, gdyby wystąpił. Wtedy ci wszyscy, którzy uważali, że powinniśmy przyjąć ofertę zaczęliby nas atakować za niegospodarność i brak wiedzy, że coś zaniedbaliśmy, I jeszcze jedno. Przyjęcie rażąco niskiej ceny prowadziłoby do ryzyka, że usługa będzie źle wykonywana lub umowa zostanie zerwana. Warto jeszcze dodać, że firma KB Serwis Krzysztof Bruski mimo korzystnego dla siebie rozstrzygnięcia Krajowej Izby Odwoławczej nie wyraziła chęci dalszego udziału w przetargu. Uwikłała się jedynie w proces, który przegrała. Dziwić może, że Krajowa Izba Odwoławcza tych okoliczności nie wzięła pod uwagę. Sprawę rozpatrywała pobieżnie, nie do końca zapoznając się z dokumentami lub niewłaściwie je interpretowała. Dopiero sąd musiał spojrzeć na sprawę w szerszym kontekście, uznał decyzję szpitala za zasadną. Od 1 stycznia żywieniem pacjentów szpitala zajmuje się firma „Zbyszko” z Ciechocinka. Całodzienny posiłek kosztuje 10,72 zł. Kontrakt podpisany jest na kilka miesięcy. Stanisław Białowąs
- Nacisk na podwyżki płac szpital dopiero czeka. Mówił pan o tym zresztą podczas lutowej sesji Rady Powiatu zapowiadając, jednocześnie, że przy obecnym finansowaniu szpitala nie stać na wzrost płac. Radni przyjęli to oświadczenie obojętnie. Jeden z nich mówi nawet, że szpital powinien przynosić dochody, bo jest takim samym zakładem pracy co inne. - Takie opinie mogą wyrażać jedynie ci, którzy nie mają zielonego pojęcia o tym co się w służbie zdrowia dzieje. Płace lekarzy i personelu medycznego wraz z obsługą stanowią trzy czwarte koszów. Kontrakty wynikają z punktów za leczenie. Te z kolei są źle wycenione, bo ich wysokoś nie była realnie rewaloryzowana od lat. - Czy szpital nadal płaci starostwu za dzierżawę budynków? - Tak, co oznacza że rocznie szpital przekazuje z wypracowanych środków 450 tys. złotych na różne, inne cele powiatu. Wystąpiłem do starosty, aby powiat przestał zabierać nam te pieniądze. Byłaby to duża ulga dla szpitala, nawet gdyby przeznaczono je jedynie na sprzęt i wyposażenie. Wiele urządzeń medycznych wymaga wymiany.
Rozmawiał: St.B.
6
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl
nr 73, kwiecień 2013
Raciążek
Rozmowa z Wiesławą Słowińską, wójtem gminy Raciążek
Robimy dla mieszkańców - Gmina Raciążek nie ma chyba powodów do narzekań, że jej wnioski o dofinansowanie z zewnątrz różnych przedsięwzięć są odrzucane. Ostatnio podpisała pani kolejną umowę. - Ale rozpatrywanie wniosków, co nie dotyczy tylko Raciążka, trwa długimi miesiącami. Ostatnio podpisałam umowę na termomodernizację budynku zespołu szkół oraz budynku Urzędu Gminy, gdzie jak wiadomo mieści się także dom kultury i biblioteka. Wniosek na dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego został złożony w sierpniu ubiegłego roku, ale przecież przygotowania do tej inwestycji rozpoczęły się dużo wcześniej. Przedsięwzięcie będzie dla gminy bardzo korzystne, gdyż z całego zadania wartości ponad 356 tys. zł dofinansowanie wynieść ma 85 proc., czyli około 293 tys. zł. Do brakujących 15 procent dorzuci się samorząd województwa, więc ostatecznie sfinansujemy jedynie pięć procent kosztów. Po ociepleniu ścian i zmianie elewacji, zmieni się także wygląd obu obiektów.
Wniosek o zwrot 450 tys. zł - Na poprawę warunków życia nie ta inwestycja ma chyba decydujące znaczenie. - Oczywiście, że nie. To tylko jeden z kroków, które robimy. Dla gminy jest ważny, bo zmniejszą się koszty ogrzewania. Bez wątpienia najważniejszym przedsięwzięciem ostatnich lat jest i jeszcze będzie budowa kanalizacji. Tyle tylko, że tej inwestycji nie widzi się, a jeśli już, to związane z nią utrudnienia. Trzy lata temu realizację programu rozpoczęliśmy od ulicy Podgórnej, Paśniki, części: Brzozowej, Wiatracznej, Spokojnej. Później z całkowicie własnych środków dokończyliśmy Spokojną, przy współdziałaniu środków z tak zwanego funduszu drzewkowego kontynuowaliśmy prace na Brzozowej, Wiatracznej w stronę serpentyny.
Rozpoczęła się budowa ścieżki rowerowej wzdłuż serpentyny W 2012 roku dzięki wsparciu funduszy PROW budowaliśmy kanalizacje na ul. Zamkowej do przedszkola, na Wysokiej (częściowo), aby można było przyłączyć do sieci Urząd Gminy i Zespół Szkół. Obecnie czekamy na rozpatrzenie wniosku o zwrot 450 tys. zł. Pieniądze te natychmiast przekażemy do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, tytułem spłaty pożyczki. - Na budowę sieci kanalizacyjnej niecierpliwie czeka zakład opieki zdrowotnej, bo własne oczyszczalnia ledwie dycha. - Dla nas to także ważne zadanie. W tym roku problem powinien być rozwiązany. Prace kanalizacyjne będą prowadzone na ulicy Szkolnej do Wiśniowej, więc po ich zakończeniu, co powinno nastąpić w tym roku, zakład będzie mógł podłączyć się do sieci. Inwestycja ta będzie wykonywana przy wsparciu środków z funduszu „drzewkowego”, czyli odszkodowania ekologicznego związanego z budową autostrady.
Trudno nie zapytać, czy mieszkańcy podłączają się do nowo zbudowanej sieci. Jak wiadomo, zrzut ścieków do oczyszczalni trzeba płacić i to wcale nie mało. - Nie ukrywam, jest z tym problem. Chętnie podłączają się ci, którzy mają szamba i regularnie ścieki wywożą. Dla nich kanalizacja to wygoda i obniżenie kosztów. Kłopot z tymi, którzy nieczystości z szamb wywozili rzadko lub takich zbiorników wcale nie mają. Wtedy nie mogą pogodzić się, że ekologia kosztuje. Przyjdzie więc czas na sprawdzanie, co ze ściekami tam, gdzie mogą być skierowane do kanalizacji, a podłączenia nie ma.
związanego z przywracaniem równowagi ekologicznej w związku z budowa autostrady A1. - Gminę czeka kolejne zadanie ekologiczne – wprowadzenie w życie ustawy „śmieciowej”. - Nie ukrywam, że jest ono ogromne. Można bowiem mówić o zmianach rewolucyjnych. O trudności jej wprowadzania świadczyć może fakt, że rada gminy dopiero za trzecim „podejściem” uchwaliła stawki opłat i regulamin czystości. Mimo, że przyjęto bardzo niskie od osoby 6 złotych miesięcznie za odpady segregowane i 12 zł niesegregowane - niektórzy uważają, że i tak są one za wysokie, bo wcale śmieci nie produkują. Przekonanie ludzi do segregacji, zbierania odpadów będzie procesem wymagającym czasu, bo wszyscy musimy się uczyć. Pierwsze kroki stawiane są opornie. Deklaracje o liczbie mieszkańców w danej posesjach złożyło niespełna 300 osób, choć powinno około 800. Termin mija 25 kwietnia. - A co się stanie jeśli ktoś deklaracji nie złoży? - Wtedy opłata zostanie ustalona w drodze decyzji administracyj-
Ekologia kosztuje - Wiadomo, że nie wszędzie kanalizacja będzie budowana. Co z tymi posesjami? - Mogą one budować przydomowe oczyszczalnie. Powstało już 35 takich obiektów, współfinansowanych przez WFOŚiGW oraz Urząd Marszałkowski w ramach projektu
Trzynaście lamp ledowych, zużywających bardzo mało energii, oświetlać będzie ulicę Szkolną i osiem Podole
nej. A ponieważ nie wiadomo, czy mieszkaniec będzie śmieci segregował, przyjęta zostanie stawka za odpady niesegregowane. Myślę, że będą to przypadki sporadyczne i mieszkańcy wywiążą się z nałożonego na nich zadania. Przy okazji przypominam też, żeby wypowiedzieć warunki umowy z firmami, które do tej pory śmieci wywoziły. U nas jest ich kilka. W ten sposób uniknie się nieporozumień, bo od 1 lipca trzeba będzie za śmieci płacić gminie. Która z firm wygra przetarg i będzie zajmowała się ich odbiorem, pokaże przetarg.
Przedszkola nadal na garnuszku gmin - Co z miejscami w przedszkolu, jest ich za mało. Nie wszystkie dzieci są przyjmowane. - Nasza placówka jest za mała, aby przyjmować wszystkich chętnych, a tych jest coraz więcej. Kiedy Urząd Marszałkowski ogłaszał konkurs w ramach którego można było uzyskać środki na dofinansowanie inwestycji przedszkolnych, a było to w 2010 roku, natychmiast przystąpiliśmy do opracowania dokumentacji. Konkurs ogłoszono i szybko go unieważniono. Późniejsze już wykluczały możliwość rozbudowy. Rząd zapowiadał też, że od 2014 roku przejmie finansowanie przedszkoli. Z tego postulatu już się wycofał, więc nadal utrzymanie przedszkoli będzie zadaniem gmin. - A co ze ścieżką rowerową, mającą powstać przy serpentynie? - Prace niedawno ruszyły, z czego jesteśmy zadowoleni, bo poprawi się bezpieczeństwo na drodze powiatowej, dodajmy w części wyremontowanej. Ścieżka będzie znajdowała się po prawej stronie, patrząc od strony Raciążka. Warto przypomnieć, że jeden odcinek, biegnący przy drodze powiatowej Ciechocinek-Nieszawa już mamy. Brakuje tam jedynie przejścia przez wał powodziowy, co jak mi wiadomo jest na dobrej drodze. Z tą inwestycją od początku były wielkie perturbacje, ale wierzę, że ostatecznie całe przedsięwzięcie zastanie pomyślnie rozliczone pod względem finansowym. Rozmawiał: Stanisław Białowąs
Zakończenie ciekawego projektu
Fot. Halina Kołtuńska
W bibliotece o finansach
Podsumowanie kursu o finansach w Raciążku
„O finansach... w Gminnej Bibliotece Publicznej w Raciążku” pod taką nazwą przebiegały od lutego br. szkolenia w zakresie usług finansowych, w tym z bankowości elektronicznej dla mieszkańców gminy Raciążek. Być może w pierwszym odruchu można pomyśleć, że to nie dla mnie, bo i cóż ciekawego można się dowiedzieć na takim szkoleniu? Dziś na to pytanie mogłoby odpowiedzieć 35 uczestników tych spotkań, którzy dzięki nim dowiedzieli się m.in. jak: racjonalnie zarządzać budżetem domowym, zakładać lokaty, dokonywać przelewy przez internet, oszczędzać, ubezpieczać mieszkania, samochody, robić zakupy przez internet. W ostatni piątek, 19 kwietnia. zakończyło się czwarte, a tym samym
ostatnie spotkanie uczestników projektu pn. „Prosto i przystępnie o domowych finansach” prowadzonego przez Fundację Wspomagania Wsi w ramach Programu Rozwoju Bibliotek, a finansowanego ze środków Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności, którego to realizatorem była Gminna Biblioteka Publiczna w Raciążku. Samo szkolenie prowadził trener edukacji finansowej – Jadwiga Wyzner. Na podsumowaniu kursu obecna była wójt gminy Raciążek – Wiesława Słowińska. Na zakończenie dla wszystkich uczestników spotkania, biblioteka przygotowała certyfikaty i drobne niespodzianki. Halina Kołtuńska dyrektor GBP Raciążek
nr 73, kwiecień 2013
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Gmina Aleksandrów Kuj.
www.kujawy.media.pl
7
Warto wiedzieć Z gospodarstw domowych Rada Gminy w drodze uchwały podjęła decyzję, że odpady komunalne będą odbierane z gospodarstw domowych, na których zamieszkują mieszkańcy oraz z tych na których mieszkańcy nie zamieszkują, a powstają odpady komunalne. Natomiast podmioty prowadzące działalność gospodarczą, różnego rodzaju instytucje, zakłady pracy itp. będą zobowiązani posiadać indywidualne umowy na odbieranie odpadów komunalnych z podmiotem uprawnionym do ich odbioru.
Według harmonogramu Do każdego właściciela nieruchomości objętego systemem gospodarki odpadami komunalnymi na terenie naszej gminy będzie dostarczany co roku harmonogram wywozu odpadów, dzięki któremu będzie on wiedział kiedy odpady będą odebrane.
Miesięczne opłaty Przy czym każdy, kto będzie selekcjonować odpady będzie to robił nie tylko z korzyścią dla środowiska, ale również dla siebie - za selektywną zbiórkę gmina będzie pobierać niższe opłaty. Poprawnie segregować odpady możemy uczyć się już od dziś. Opłaty za wywóz śmieci będziemy wnosić miesięcznie i zrobimy to w punkcie kasowym Urzędu Gminy w Aleksandrowie Kujawskim lub przekazując należnośc na konto urzędu
Właściciele nieruchomości
Obowiązek wypełnienia deklaracji
zobowiązani są do:
Właściciele tych nieruchomości zobowiązani są złożyć pierwszą deklarację w urzędzie gminy. W razie niezłożenia deklaracji wójt określi w drodze decyzji wysokośc opłaty . W przypadku zmiany danych zawartych w złożonej deklaracji będących podstawą ustalenia wysokości należnej opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi właściciel nieruchomości jest obowiązany złożyć w urzędzie nową deklarację uwzględniającą zmiany w terminie 14 dni od dnia wystąpienia zmiany. Natomiast nowy właściciel nieruchomości jest obowiązany złożyć deklarację o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi w terminie 14 dni od dnia zamieszkania na danej nieruchomości pierwszego mieszkańca.
* wyposażenia nieruchomości w pojemniki służące do zbierania odpadów komunalnych oraz do utrzymania tych urządzeń w odpowiednim stanie sanitarnym, porządkowym i technicznym; * zbieranie powstałych na terenie nieruchomości odpadów komunalnych zgodnie z wymaganiami określonymi w regulaminie gminnym dot. utrzymania czystości i porządku; * pozbywania się zebranych na terenie nieruchomości odpadów komunalnych zgodnie z wymogami określonymi w przepisach (m.in. przekazywanie odpadów firmie wyłonionej przez gminę).
Poza systemem Rada Gminy Aleksandrów Kujawski uchwaliła pod koniec ub. roku górne stawki opłat ponoszonych przez właścicieli nieruchomości nieobjętych gminnym systemem gospodarowania odpadami komunalnymi. Chodzi o tych, którzy nie będą zobowiązani do ponoszenia na rzecz gminy opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, lecz będą zawierali indywidualne umowy na podbieranie odpadów z przedsiębiorstwami wpisanymi do rejestru działalności.
Po co nam to wszystko? Wszyscy mamy nadzieję, że dzięki wprowadzeniu nowego systemu zyskamy czyste powietrze, ulice i pobocza, podwórka i strychy... a także pachnący, zielony las, do którego spacer będzie czystą przyjemnością. Dziś każdy właściciel nieruchomości powinien mieć podpisaną umowę na wywóz śmieci. Za jej brak grozi mandat.
Wszyscy mieszkańcy Wpływy z opłaty za zbiórkę odpadów komunalnych mają w całości pokrywać koszty prowadzenia zbiórki. Zbiórka odpadów będzie obejmować wszystkich mieszkańców, według ustalonego harmonogramu. Opłata za odpady posegregowane będzie niższa (promowanie segregacji odpadów). Zostanie wprowadzony punkt selektywnego zbierania odpadów. Dotyczy przede wszystkim odpadów elektrotechnicznych oraz niebezpiecznych powstających w gospodarstwach domowych (m.in. zużytych baterii, świetlówek, sprzętu rtv i agd),
Opłaca się segregować Samorząd gminy jest zobligowany ustawowo do zróżnicowania opłat, a więc i ceny za odpady. Za te niesegregowane cena będzie dużo wyższa niż za odpady zebrane selektywnie, czyli posegregowane. Segregacja odpadów odbywać będzie się bezpośrednio w miejscu ich powstawania, czyli każdy, kto chce płacić mniej, a jednocześnie dbać o środowisko musi odpady segregować. W gminie Aleksandrów Kujawski odpady komunalne zbierane będą selektywnie w systemie trzyrodzajowym (segregacja odpadów komunalnych w trzech rodzajach pojemników:odpady suche, mokre i popiół).
Kwitnie natomiast proceder palenia śmieci lub wywożenia ich do lasu. Nowe przepisy mają zagwarantować skuteczną walkę z dzikimi wysypiskami, ponieważ dzięki równej stawce za odbiór odpadów nikomu nie będzie „opłacać się” podrzucać swoich śmieci do lasów, rowów czy też spalać w piecach, (co jest niezgodne z pra-
wem, i przede wszystkim bardzo szkodliwe dla naszego zdrowia). Ponadto dzięki promowaniu selektywnego zbierania odpadów będzie można ograniczyć składowanie, a zwiększyć wykorzystanie i odzysk opadów, co pozytywnie wpłynie na środowisko naturalne.
Co przywieźć do PSZOK-a? Punkt selektywnego zbierania odpadów komunalnych (PSZOK) powstanie najprawdopodobniej na wysypisku „Ekoskładu” w Służewie i będzie obsługiwał nie tylko miasto i gminę Aleksandrów Kujawski, lecz cały powiat aleksandrowski. Odpady będą odbierane na ściśle określonych zasadach. Do PSZOK-a mieszkańcy będą mogli przywozić różnego rodzaju odpady. Takie zbiorcze punkty selektywnego gromadzenia odpadów mają szczególne znaczenie w selekcji odpadów niebezpiecznych. Odbierane będą następujące frakcje i ilości odpadów komunalnych:
• odpady ulegające biodegradacji, a w szczególności: odpady zielone (z wyjątkiem odpadów zielonych pochodzących z pielęgnacji zieleńców, parków, ogrodów przy firmach, ośrodkach zdrowia, szkołach itp., boisk, placów do uprawiania sportów, placów rekreacyjnych, placów zabaw, cmentarzy, pasów zieleni przy ulicach oraz innych otwartych terenów publicznych) oraz inne odpady nadające się do kompostowania; • makulatura; • zużyte opony w ilości do 4 szt. przypadającej na właściciela nieruchomości w roku kalendarzowym; • zużyte baterie; • zużyte akumulatory; • zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny;
• meble i inne odpady wielkogabarytowe; • odpady budowlane i rozbiórkowe w ilości do 0,5 m3 przypadającej na właściciela nieruchomości w roku kalendarzowym; • pozostałe odpady. PSZOK świadczyć będzie usługi w dniach i godzinach jego funkcjonowania. Informacja dotycząca funkcjonowania PSZOK dostępna będzie na tablicy ogłoszeń w Urzędzie Miejskim i Urzędzie Gminy w Aleksandrowie Kujawskim, na stronach internetowych (www.aleksandrówkujawski.pl oraz www.gminaaleksandrowkujawski. pl) oraz w punkcie selektywnego zbierania odpadów komunalnych, czyli PSZOK-u.
ZBIÓRKA ODPADÓW KOMUNALNYCH BĘDZIE OBEJMOWAĆ WSZYSTKICH MIESZKAŃCÓW. ZBIÓRKA ODPADÓW PROWADZONA BĘDZIE NA CAŁYM TERENIE WEDŁUG USTALONEGO HARMONOGRAMU.
ALEKSANDROWSKA I 8 I GAZETAwww.kujawy.media.pl
nr 73, kwiecień 2013
Gmina Aleksandrów Kuj.
Z unijnego programu dla gminy Aleksandrów Kujawski
Na wiejskich zebraniach
Na poprawę warunków życia Sprzęt do kuchni Druga część projektu dotyczy wyposażenia Gminnego Ośrodka Kultury w Służewie. Placówka wzbogaci się przede wszystkim o nowe urządzenia do kuchni, bo dotychczas używane są już przestarzałe. Znajdą się też pieniądze na sprzęt elektroniczny, szafę na stroje dla orkiestry dętej, stół bilardowy itp. Świetlica w Rożnie-Parcele Z tego samego programu unijnego – „Odnowa i rozwój wsi” gmina Aleksandrów Kujawski otrzy-
W zebraniach uczestniczą ze strony Urzędu Gminy m.in. wójt Andrzej Olszewski, zastępca wójta Halina Rakusiewicz, sekretarz Arkadiusz Świątkowski. Obecni są też radni, sołtysi. - Byłem na zebraniu w Plebance, Ostrowąsie i Przybranowie – mówi Waldemar Bartczak, przewodniczący Rady Gminy Aleksandrów Kujawski. – Dyskusję zdominowały sprawy związane z nowymi zasadami i opłatami za odbiór śmieci. Ludzie uważają, że przyjęta przez radę stawki: 8,5 zł od osoby za odbiór śmieci segregowanych i 17 zł niesegregowanych są za wysokie. Niektórzy wręcz mówią, że nie produkują śmieci, co oczywiście jest nieprawdą. W sprawie wysokości opłat mówimy ludziom, że stawki zostały oszacowane na podstawie obliczeń ministerialnych i norm zużycia. Po przetargu będzie wiadomo ile faktycznie będzie kosztowało całe przedsięwzięcie, jakie trzeba wprowadzić zmiany. To ogromne przedsięwzięcie logistyczne, bo obejmuje wszystkich bez wyjątku mieszkańców. Na pewno gmina nie będzie na śmieciach zarabiała, ważne aby do nich nie dopłacała.
Obowiązuje od 20 kwietnia br.
Na sprzedaż Wójt gminy Aleksandrów Kujawski informuje, ze na tablicy ogłoszeń Urzędu Gminy w Aleksandrowie Kujawskim (ul. Słowackiego 12) oraz na stronie internetowej www.bip.gminaaleksandrowkujawski.pl został wywieszony wykaz nieruchomości gruntowych przeznaczonych do sprzedaży.
Dla Otłoczyna i Wołuszewa jest plan Z dniem 20 kwietnia zaczynają obowiązywać przyjęte przez Radę Gminy w lutym br. miejscowe plany przestrzennego zagospodarowania miejscowości: Otłoczyn i Wołuszewo. Dokumenty te zostały opublikowane w Dzienniku Urzędu Wojewódzkiego 21 marca. Plan ułatwi inwestowanie, gdyż w przypadku ubiegania się o pozwolenie na budowę nie jest już potrzebne uzyskanie
Z nastaniem wiosny w gminie Aleksandrów Kujawski ruszyły prace przy budowie sieci kanalizacyjnej. Realizowany od 2011 roku program obejmuje budowę sieci w dynamicznie rozwijających się wsiach podmiejskich: Rożno-Parcele, Łazieniec, Odolion i Stawki. Najwcześniej inwestycje zakończono w Rożnie-Parcele, w pozostałych wsiach nastąpi to w tym roku. Ekipę z Inowrocławia zastaliśmy w Stawkach, gdzie rozpoczęto układanie sieci na początku ulicy Osiedlowej. Rury kanalizacyjne układa się na głębokości pięciu metrów. W tym celu trzeba więc wykopać głęboki rów, który później zasypuje się i ubija. Z inwestycją związane są, niestety, utrudnienia dla mieszkańców. Jezdnia jest rozkopana, minie trochę czasu nim asfalt zostanie naprawiony. Zbudowanie kanalizacji pozwoli na likwidację szamb, stworzy warunki do dalszego rozwoju wsi, gdzie chętnie przybysze osiedlają się.
Na kilku zebraniach, m.in. w Chrustach, Goszczewie, Plebance, Stawkach wzięła udział Halina Rakusiewicz, zastępca wójta.
decyzji o warunkach zabudowy. Obecnie wystarczy wypis z miejscowego planu zagospodarowania, w którym określone są wszystkie warunki inwestowania. Obecnie trwają prace nad przygotowaniem studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania dla całej gminy Aleksandrów Kujawski.
- W spotkaniach, w których uczestniczyłam również podnoszono sprawę wysokości opłat za odbiór śmieci oraz kwestie częstotliwości odbioru odpadów - mówi zastępca wójta. Nowy system przewiduje, że wszystkie odpady będą odbierane i ekologicznie zagospodarowywane. W naszej gminie selekcja będzie polegała na zbieraniu odpadów suchych, czyli łatwych do ponownego przetworzenia oraz mokrych podlegających biodegradacji. Trzecia frakcja odpadów to popiół. Zdajemy sobie sprawę, że nowy system będzie trudny do wdrożenia, ale wspólnym celem jest uzyskanie czystego środowiska. Podczas zebrań informujemy o zasadach nowego systemu oraz wyjaśniamy wątpliwości.
(bis)
Budowa kanalizacji na ul. Osiedlowej w Stawkach
(bis)
Na koszt państwa
Do wywiezienia 119 ton eternitu W gminie Aleksandrów Kujawski nie ma problemów z unieszkodliwianiem wyrobów zawierających azbest. Wszyscy mieszkańcy, którzy zgłosili chęć demontażu, transportu i wywiezienia najczęściej popularnego eternitu w bezpieczne miejsce otrzymają w tym roku, podobnie jak w dwóch poprzednich latach, należne wsparcie finansowe. - Do trzeciego etapu akcji unieszkodliwiania tych wyro-
W gminie Aleksandrów Kujawski kończą się zebrania w sołectwach. Głównym tematem spotkania są zmiany, jakie zostaną wprowadzone w związku z wejściem w życie od 1 lipca ustawy „śmieciowej”.
ma finansowe wsparcie na budowę wiejskiej świetlicy w Rożnie-Parcele. Warto przypomnieć, że dwa lata temu oddano do użytku świetlicę wraz z obszernym zapleczem w Wołuszewie, a wkrótce potem w Łazieńcu. O budowę świetlicy od dawna zabiegali mieszkańcy Rożna-Parcle, wsi aktywnej, pełnej inicjatyw. Na jej obrzeżach powstał już plac zabaw dla dzieci, cały teren został ogrodzony. Dzięki budowie świetlicy powstanie interesujący kompleks rekreacyjno-wypoczynkowy, z którego będą mogli korzystać także mieszkańcy sąsiednich wsi. (bis)
bów w naszej gminie wnioski złożyło 31 osób i taka liczba została do programu na rok 2013 zakwalifikowana – informuje Monika Rolirad z Urzędu Gminy w Aleksandrowie Kujawskim. – Osoby te zgłosiły chęć pozbycia się 119 ton szkodliwych materiałów. Przyjmuje się, że unieszkodliwienie jednej tony kosztuje tysiąc złotych. W związku z tym z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony
Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu gmina już pod koniec marca otrzymała wiadomość o przyznaniu promesy na dofinansowanie tego zadania w kwocie 119 tys. zł. Ostateczna potrzebna kwota do utylizacji zgłoszonego materiału będzie znana dopiero po rozpisaniu przetargu. Warto przypomnieć, że pomoc państwa przy unieszkodliwianiu eternitu nie obej-
muje wszystkich kosztów pozbycia się wyrobów eternitowych, a jedynie demontaż, transport i unieszkodliwianie w wyznaczonych miejscach w kraju. Zainteresowany tych pieniędzy nie otrzymuje do ręki, ani na konto. To są środki przeznaczone wyłącznie na określone cele realizowane przez firmy specjalistyczne wyłonione w drodze przetargu. Nie ma finansowego wsparcia na finansowanie nowego pokrycia dachów. Te koszty oczywiście ponosi właściciel. Z dofinansowania nie mogą korzystać przedsiębiorcy. (bis)
Uwaga na STOP na przejeździe w Ośnie
Fot. KPP
Kajaki na jeziorze Powodzeniem zakończyły się starania o przyznanie środków zewnętrznych na zagospodarowanie jezior w Służewie i Ostrowąsie oraz zakup wyposażenia do Gminnego Ośrodka Kultury w Służewie. Wniosek pozytywnie rozpatrzony w ramach unijnego działania „Odnowa i rozwój wsi” przewiduje ogólny koszt tego
Wszystkie te zadania kosztować będą ponad 200 tys. zł.
przedsięwzięcia w kwocie około 291 tys. zł, z czego dofinansowanie unijne wyniesie 171 tys. zł. W przypadku zagospodarowania tych dwóch największych jezior w gminie, realizowany będzie kolejny, trzeci etap. W minionych latach zbudowano wokół jezior ścieżki spacerowe, parkingi, uporządkowano teren. Program inwestycyjny przewiduje budowę nad jeziorem w Służewie plaży, bo takiej tu w przeciwieństwie do Ostrowąsa nie ma, zakup kontenera na przechowywanie sprzętu wodnego, zakup dla obu jezior sprzętu pływającego: czterech kompletów rowerów wodnych, czterech dwuosobowych kajaków, czterech łodzi wiosłowych.
Fot. Stanisław Białowąs
W kwietniu wójt Andrzej Olszewski podpisał w Toruniu z Urzędem Marszałkowskim dwie umowy o przyznanie gminie Aleksandrów Kujawski pomocy finansowej na zadania inwestycyjne poprawiające warunki życia na wsi.
Do wypadku drogowego doszło o 11 kwietnia w Ośnie (gmina Aleksandrów Kujawski). Lokomotywa uderzyła w citroena przejeżdżającego przez niestrzeżony przejazd kolejowy. 66-letni kierujący został przewieziony do szpitala. Przejazd kolejowy w Ośnie jest niestrzeżony, a ruch tu znaczny. Znajduje się tu sygnalizacja świetlna i znak STOP. Do zdarzenia doszło około godziny 16.30. Jak wynika z ustaleń policjantów, kierujący citroenem nie zachował szczególnej ostrożności, gdyż nie zatrzymał się przed znakiem STOP i wjechał na przejazd wprost przed nadjeżdżającą lokomotywę. W wyniku zderzenia obrażeń doznał 66-letni kierujący citroenem. Mundurowi sprawdzili stan trzeźwości maszynisty. 40-latek był trzeźwy.
nr 73, kwiecień 2013
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Gmina Aleksandrów Kuj.
www.kujawy.media.pl
Dopiero w minionym tygodniu na polach ruszyły tegoroczne prace
Tuwim w Opokach
Fot. Stanisław Białowąs
Franciszek Szopa z Nowej Wsi wykorzystuje wolny czas na przegląd ciągnika
kłopoty z wyciągnięciem pojazdu. O siewie pszenicy jarej już nie ma co myśleć, bo terminy minęły i byłoby duże ryzyko z uzyskaniem dobrych zbiorów. Mam jednak do obsiania jęczmień, mieszkankę i kukurydzę. W sumie 10 hektarów, więc nic dziwnego że z niepokojem wypatruję słońca. W minionym roku, 2 kwietnia wszystkie prace polowe były zakończone Jerzy Milewski ze Starej Wsi mówi, że jak żyje nie pamięta, aby wiosna przyszła tak późno. Podobno tak samo było 50 lat temu. - Był wprawdzie taki rok, że około 10-14 maja pola żyta były rankiem białe, bo pokrył je śnieg, ale on szybko stopniał – wspomina pan Jerzy. – Żeby nie można było siać zboża w połowie kwietnia, tego nie pamiętam. Wprawdzie synoptycy zapowiadają bardzo ciepłe dni to jednak nim można będzie wjechać na pole musi minąć co najmniej tydzień. Denerwujemy się, bo już czas najwyższy na siew nawozów i zrobienie oprysków. W minionym roku, choć wiosna przyszła szybciej, to jednak trzeba było z powodu wymarznięcia plantacji pola obsiewać na nowo. Na ocenę ozimin przyjdzie niebawem czas. W tym roku wielu rolników planuje zasianie kukurydzy. O to jednak nie ma co martwic się. Jest czas do maja. - Na szczęście pola w Starej Wsi są zmeliorowane, więc o nadmiar wody nie martwimy się. Mam jednak część gruntów w okolicy Rudunek, a tam ziemia jest często zalewana – mówi pan Jerzy.
Fot. Stanisław Białowąs
Rolnicy długo oczekiwali wiosny Nareszcie pogoda prawdziwie wiosenna, mogą więc ze zwojoną energią ruszyć prace polowe, bo opóźnienia są duże. Czy przyroda nadrobi zaległości? Na ten temat rozmawiamy z rolnikami gminy Aleksandrów Kujawski Jeszcze tydzień temu rolnicy z przerażeniem spoglądali na niebo, bo nic nie zapowiadało się nadejścia dobrej pogody. Padał deszcz, a w sobotę 13 kwietnia spadł nawet grad. Jesteśmy w Nowej Wsi (gmina Aleksandrów Kujawski). Franciszka Szopę zastaliśmy przy naprawie migacza ciągnika. - O wyjściu w pole nie ma co marzyć – mówi gospodarz. – Zrobiłem taka próbę, ale natychmiast zrezygnowałem, bo ziemia jest zbyt wilgotna, koła ciągnika zapadają się. Jak zakopię się na dobre, to będą
Siewnik do kukurydzy będzie jak nowy Sołtys Ośna Drugiego Ryszard Królikowski już ziemi nie uprawia, przekazał ją córce i zięciowi. - Czas wyczekiwania i ocieplenia zięć wykorzystał na generalny remont siewnika do kukurydzy – mówi. – Po wymianie zużytych elementów będzie jak nowy. Czasu sporo, bo kukurydzę sieje się w maju. Wiktor Pacyniak z Ośna Drugiego ma do obsiania dwa hektary, trzeba też wysiać nawozy. Jak ocenia stan ozimin? - Jeszcze na ocenę za wcześnie – mówi. – Na pewno trzeba zrobić opryski, bo wychodzi pleśń zimowa, a środki chemiczne są bardzo drogie. Na pole wyjadę dopiero, gdy będzie pewność, że ciągnik nie ugrzęźnie w ziemi, a na to można liczyć dopiero około 20 kwietnia. Chyba, że wiatr szybciej ziemię obsuszy. Na ziemiach lekkich, a do takich
należą grunty w Wilkostowie, Podgaju polowe prace rozpoczęły się tydzień temu. - Ja tegoroczne prace polowe, jak wielu rolników, dopiero rozpoczynam – powiedział nam Michał Guślakow z Opok. - Mam do zasiania jęczmień, a do końca kwietnia trzeba wysiać buraki cukrowe i dobrze byłoby - kukurydzę. Wielki problem mają rolnicy specjalizujący się w produkcji warzyw, a takich jest u nas sporo. Terminy wysadzenia brokuł już minęły, rolnicy z sadzonkami czekali kilka dni. Jest już po terminie wysiewania cebuli, śpieszyć się trzeba z zielonym groszkiem. Na szczęście dobrze przezimowały oziminy, widzę że rzepak też odbija. Ciepła pogoda przyszła już na dobre i przyroda, miejmy nadzieję, nadrobi zaległości. (bis)
Impreza dla dzieci z Ostrowąsa i Służewa
dzieci poznały historię czekolady: dowiedziały się skąd pochodzi, z czego jest zrobiona, jak wygląda proces technologiczny produkcji, jakie są jej rodzaje. Następnie wysłuchały opowiadania o
Bernadeta Adamska słowami Juliana Tuwima „ Jestem tylko łowcą słów. Czujny i zasłuchany wyszedłem na łów” powitała uczestników spotkania.
Bezpieczniej na drodze
„Czekoladowej złości Krzysia” Renaty Stachowicz, a później opowiadały, jakie rodzaje czekolady znają. Wymieniały czekoladę mleczną, białą, z orzechami i z różnorodnym nadzieniem; dowiedziały się także, w jakiej postaci może występować czekolada, czy można ją jeść codziennie? Nie zabrakło również konkursów. Konkurs plastyczny polegał na namalowaniu fabryki czekolady lub tortu, a konkurs degustacji na zgadywaniu smaków czekolady. Na zakończenie zajęć uczestnicy dostali drobne upominki oraz pamiątkowe dyplomy. Imprezę prowadzili stażyści: Hanna Buchalska, Beata Potaczek i Arkadiusz Frontczak. Małgorzata Świątkowska dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Służewie
Uczniowie czwartych klas szkół podstawowych w gminie Aleksandrów Kujawski przygotowują się do egzaminu na kartę rowerową. Jak wiadomo, można ją uzyskać od 10 roku życia. Akcja ich zdobywania odbędzie się na przełomie maja i czerwca, przed wakacjami. Obecnie z uczniami spotykają się strażnicy gminny oraz policjanci. Wygłaszane są pogadanki dotyczące bezpiecznego poruszania się na drogach, dlaczego trzeba korzystać z kasków i dbać o elementy odblaskowe, aby być bardziej widocznym. Wszyscy uczniowie otrzymują zakupione przez gminę książeczki pt. „Rowerem bezpieczniej”.
Fot. Nadesłana
Fot. Nadesłana
dwa dni. Najpierw gościliśmy uczniów z klas 1-3 Publicznej Szkoły Podstawowej w Ostrowąsie, następnego dnia świętowali uczniowie klas ”0” Zespołu Szkół w Służewie. Na początku imprezy
W Szkole Podstawowej w Opokach odbyło się 13 kwietnia zorganizowane dla społeczności lokalnej, spotkanie z poezją pt. „Powtórka z Tuwima”. Uroczystością tą zainaugurowano szkolne obchody Roku Juliana Tuwima. W montażu słowno-muzycznym, przygotowanym przez Bernadetę Adamską, wystąpili uczniowie, rodzice (Katarzyna Paczkowska, Karina Walczak, Aleksandra Rzymkowska, Aleksandra Kińska, Michał Guślakow), nauczyciele (Bernadeta Adamska, Barbara Szelągowska, Beata Jaworska, Izabela Jędrzejczak). Przypomniano wiersze znane wszystkim z dzieciństwa, jak np. „Lokomotywa”, „Bambo”. Zaprezentowano także w recytacji oraz poezji śpiewanej mniej znane utwory Juliana Tuwima. Po części artystycznej zaproszono uczestników spotkania na poczęstunek przygotowany przez rodziców.
Pogadanki w szkołach
Święto Czekolady w bibliotece To brzmi ciekawie i .... smacznie. W tym roku po raz pierwszy Gminna Biblioteka Publiczna w Służewie obchodziła to słodkie święto. Z uwagi na duże zainteresowanie świętowaliśmy przez
9
ALEKSANDROWSKA I 10 I GAZETA www.kujawy.media.pl
Gmina Aleksandrów Kuj.
nr 73, kwiecień 2013
20 lat warsztatu w Karczemce
Drugi dom Warsztat terapii Zajęciowej w „Karczemce” w Otłoczynie (gmina Aleksandrów Kuj.), prowadzony przez Fundację im. Brata Alberta, powstał wiosną 1993 roku. Ta organizacja pożytku publicznego prowadzi w Polsce 28 innych placówek dla osób niepełnosprawnych intelektualnie i chorych psychicznie. W „Karczemce” uczestniczy w zajęciach rehabilitacyjnych 46 osób, głównie z powiatu aleksandrowskiego. WTZ jest dla nich, jak drugi dom. Zajęcia odbywają się codzienne od poniedziałku do piątku (w godz. 8.0015.00), uczestnicy są dowożeni z domu, mają możliwość kontaktu z psychologiem, specjalistą ds. rewalidacji, rehabilitantem. Pod kierunkiem instruktorów terapii i pracy działa 10 różnych pracowni takich jak: ceramiczne, redakcyjno-komputerowe, gospodarstwa domowego, rehabilitacyjno-sportowa, krawiecka, ogrodniczo-gospodarcza i aktywizacji zawodowej. Dwa budynki będące własnością Fundacji im. Brata Alberta, w których znajdują się pracownie rehabilitacyjne czekają w tym roku na remonty, które mają nie tylko poprawić stan techniczny, ale przede wszystkim sprawić, że przebywającym tu uczestnikom – osobom niepełnosprawnym intelektualnie i chorym psychicznie będzie wygodniej, bezpieczniej i bardziej komfortowo. - Potrzebujemy pieniędzy na remonty – mówi Agnieszka Urbańska, kierownik WTZ „Karczemka”. – Otrzymaliśmy dotację z Fundacji i Urzędu Marszałkowskiego, jednak przed nami także ocieplenie budynku ceramiki i naprawa dachu. Przyda się każdy grosz, mamy zbiórkę publiczną i kiermasze wyrobów naszych uczestników. Z okazji obchodzonej w tym roku 20 rocznicy utworzenia Warsztatu planowana jest organizacja aż trzech imprez jubileuszowych.
Giełda dla gimnazjów Pod koniec marca w Zespole Szkół w Stawkach odbyła się GIEŁDA SZKÓŁ PONADGIMNAZJALNYCH. Trzecioklasiści i drugoklasiści ze Stawek i Służewa mieli okazję zapoznać się z ofertą dydaktyczną, sposobami rekrutacji, a także z możliwościami zawodowy-
mi wynikającymi z ukończenia danej szkoły. W giełdzie uczestniczyło 15 szkół ponagimnazjalnych z Aleksandrowa, Ciechocinka, Torunia, Włocławka oraz Gronowa. Sala gimnastyczna wypełniona była stoiskami, które w interesujący sposób przyciągały oczy gimnazjali-
stów. Uczniowie zaopatrywali się w ulotki oraz prowadzili ciekawe rozmowy z uczniami i nauczycielami ze swoich przyszłych szkół. Zaproszeni goście, starając się przyciągnąć do siebie uczniów, stanęli na wysokości zadania. Po tej imprezie na pewno wielu gimnazja-
listów już wie, jaką wybrać szkołę. Organizatorkami giełdy byli pedagodzy szkolni: Hanna Kaźmierczak (Stawki) i Wioletta Piotrowska (Służewo). H.K. Fot. Nadesłane
Na gimnazjalistów czekały stoiska zorganizowane przez różne szkoły
Artyści w przedszkolu w Stawkach
Nagrody za prace plasyczne
I Kujawski Konkurs Fotograficzny
Sentyment do stron rodzinnych Zespół Szkół im. Marii Danilewicz Zielińskiej w Stawkach zaprasza, jako organizator, do udziału w konkursie fotograficznym pt. „Sentyment do stron rodzinnych...”. Tytuł konkursu to początkowy fragment znanego cytatu Marii Danilewicz Zielińskiej: „Sentyment do stron rodzinnych trwa dożywotnio, a nawet się na starość nasila i przeradza w kult „małych ojczyzn”. Uczestnikiem konkursu może być każdy, kto ma aparat fotograficzny i lubi utrwalać piękno otaczającego go świata. Przed przystąpieniem do pracy warto przeczytać opowiadania kujawskie Marii Danilewicz Zielińskiej i wybrać fragment (cytat), który będzie jednocześnie tytułem sfotografowanego miejsca , sytuacji. Później miejsce to należy odszukać i zrobić ciekawe zdjęcia. Opowiadania można znaleźć na stronie internetowej szkoły: www.zsstawki.pl w zakładce „Biblioteka”. Fotografie w formacie JPG należy przesłać pocztą elektroniczną na adres zsstawki@wp.pl. W temacie maila trzeba wpisać „Konkurs fotograficzny” , w treści podać imię i nazwisko autora, adres mailowy, tytuł fotografii (cytat), miejsce i datę wykonania. Prace należy nadsyłać do 30 kwietnia br. Konkurs zostanie rozstrzygnięty w maju. Patronat nad konkursem objęli wójt gminy Aleksandrów Kujawski oraz proboszcz Parafii pw. Matki Bożej Fatimskiej w Odolionie.
(w)
Na początku marca nauczycielki grupy „Mrówki” (Halina Leśnikowska i Lidia Drużyńska) przedszkola w Stawkach zaprosiły dzieci wraz z ich rodzicami do wzięcia udziału w przedszkolnym konkursie plastycznym pt. „Wielkanoc tuż, tuż…”. Do 22 marca wpływały różnorodne prace o dowolnych technikach ich wyko-
nania. Jury oceniało je w dwóch kategoriach wiekowych: 3-4 oraz 5-6 – latki. Brano pod uwagę pomysłowość, oryginalność, estetykę i samodzielny wkład dziecka w pracę. Przed świętami dyrektor Małgorzata Wdowczyk wraz z organizatorkami konkursu wręczyły nagrody dla autorów najlepszych prac wielkanocnych, wszyscy otrzymali dyplomy.
W grupie 3-4 latki pierwsze miejsce zajął Miłosz Biegała, II - Kalina i Lilianna Obialskie, III - Martyna Ossowska, wyróżnienie: Agata Kaczmarek. Grupa 5-6-latki. I - Mateusz Kowalczyk, II - Sebastian Pawłowski, III - Jowita Kalocińska. Wyróżnienie: Jakub Kaczmarek. (H.L.)
Śpiewające brzdące Muzyka jest naturalnym sposobem wyrażania uczuć i emocji. Poprzez śpiew wnosimy do świata dziecięcego wiele radości i nowych przeżyć estetycznych. W związku z tym, 9 kwietnia w Gminnym Przedszkolu w Stawkach odbył się Konkurs Piosenki „Śpiewające Brzdące”. Wykonawcy zaprezentowali utwory z repertuaru piosenki przedszkolnej o bardzo zróżnicowanej tematyce. Dobór piosenek był wyjątkowo trafny, dostosowany do wieku i możliwości uczestników, a dodane do tego wspaniałe stroje i świetne wokale sprawiły, że występy dzieci bardzo podobały się publiczności. Jury w składzie: Dorota Marczewska – przewodnicząca, nauczycielka muzyki i edukacji wczesnoszkolnej, Małgorzata Wdowczyk – dyrektor, Dorota Świtońska – nauczycielka po burzliwej naradzie wyłoniła zwycięzców i przyznała nagrody w następujących kategoriach: Soliści 3-4 lata: I miejsce – Oliwier Furyk (Rybki), II – Danuta Przekwas (Rybki), III - Lena Witczak (Żabki). Wyróżnienia: Nadia Jelińska, Amelia Kowalczyk, Wiktoria Kowalik, Gabriela Nowak, Adrian Rybczyński, Michalina Urbańska. Soliści 5-6 lat: I – Aleksandra Urbańska (Mrówki), II – Julia Ankiersztajn, III – Mateusz Kowalczyk. Wyróżniene Martyna Ziętek (wszyscy Biedronki). Zespoły: I - Biedronki i Mrówki, II - Dźwiękoludki z grupy Rybek i Misie, III Żabki. Dodatkowo jury wyróżniło Oliwiera Furyka nagrodą Grand Prix.
Za wyróżnione prace autorzy otrzymali nagrody i dyplomy
Kinga Chlebowska
nr 73, kwiecień 2013
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Nieszawa
www.kujawy.media.pl
Rozmowa z Marianem Tołodzieckim, burmistrzem Nieszawy
Krajobraz po referendum - Dwa referenda i dwa nieudane z powodu braku frekwencji. Jest pan zapewne z takiego wyniku zadowolony. - Bynajmniej nie czuję się wygranym. Nie mam powodów do wielkiej satysfakcji, bo w tej grze nie chodziło o dobro miasta. Była to, jak już miesiąc temu mówiłem, hucpa, w której nie brałem udziału i tak zrobiła większość mieszkańców. Zorganizowanie dwóch referendów, stawiających sobie różne cele, w jednym dniu spowodowało, że ludzie stracili orientację o co tak naprawdę chodzi. Wynik pokazuje, że trzy czwarte mieszkańców nie chciało uczestniczyć w tej zabawie, wiedząc jakie będą jej konsekwencje. Bo gdyby rada i burmistrz byli odwołani, to natychmiast mielibyśmy rządy pełnomocnika premiera do zorganizowania nowych wyborów. Takich już w tej kadencji doświadczyliśmy i wiadomo, że był to dla miasta czas stracony. - Mieszkańcy zagłosowali, zostając w domu, ale problem pracy Rady Miejskiej chyba nie został tym samym załatwiony. Wojewoda kujawsko-pomorska już przed referendum zgłosiła ministrowi administracji wniosek o zawieszenie organów miasta, czyli burmistrza i rady miejskiej, bo ta nie odbywa posiedzeń. Myśli pan, że referendum coś zmieni? - Na ustosunkowanie się do działania pani wojewody, która nie podjęła żadnej rozmowy z radą, ani ze mną, a powinna, przyjdzie inna pora. Mam pretensje, że przed sformułowaniem wniosku do ministra nie wezwała
to zrobić, bo jak wielokrotnie przypominałem, musielibyśmy oddać bankowi 600 tys. złotych, a to byłaby dla miasta katastrofa finansowa. Dług wobec związku za ścieżkę uregulujemy w możliwie krótkim czasie. - Czeka was zwrot nieruchomości po byłym budynku Liceum Ogólnokształcącego o co występuje Starostwo Powiatowe, bo sprzedany został na cele nie oświatowe, jak zapisano w akcie notarialnym. Radni na ostatniej sesji Rady Powiatu otrzymali wasze pismo wyjaśniające, ale póki co nie ustosunkowali się do niego. Trwają ostatnie prace remontowe na promie w Nieszawie. Na razie Wisła nie nadaje się do żeglugi. rady nawet pisemnie do odbywania sesji. A jako przedstawiciel rządu ma taki obowiązek. Nic by się nie stało, gdyby pani wojewoda z własnej inicjatywy spotkała się z radnymi. Może by odniosło to skutek - Wniosek o zawieszenie dotyczy także burmistrza. - Tego nie rozumiem, bo przecież burmistrz i rada miejska to dwa odrębne organy władzy samorządowej, które podlegają odrębnej ocenie. W moim przekonaniu nie ma podstaw do wnioskowania o wprowadzenie komisarza w miejsce burmistrza. Jeśli taka decyzja zapadnie, będę miał możliwość ustosunkowania się do niej, bo podlega ona sądowemu zaskarżeniu. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, bo chcemy przez te półtora roku w miarę spokojnie pracować. - Przyzna pan, że jeśli więk-
Działki w Nieszawie na sprzedaż
reklama
Zapraszamy do zapoznania się z ofertą nabycia pięknie położonych nieruchomości z rozległymi widokami na Dolinę Wisły w Nieszawie po atrakcyjnych cenach. Działki posiadają doprowadzone do granicy posesji przyłącza wodociągowe, kanalizacji sanitarnej i deszczowej oraz przyłącze energetyczne. Szczegółowe informacje o działkach znajdą Państwo na stronach internetowych miasta www.nieszawa.pl oraz w BIP Urzędu. Ponadto osoby zainteresowane mogą uzyskać wszelkie informacje o nieruchomościach w Urzędzie Miasta w Nieszawie ul. 3 Maja 2, pokój nr 10, pod numerem telefonu 54-283-81-76.
Serdecznie zapraszamy
szość w radzie nadal będzie bojkotowała zwoływane na pana wniosek sesje to problem rady będzie nadal aktualny. Konsekwencje są widoczne. Podatek rolny obciążył mieszkańców najwyższymi stawkami, bo nie obniżyła go rada jak pan proponował, budżet ustaliła Regionalna Izba Obrachunkowa, miasto nie ma uchwał śmieciowych, a ustawa wchodzi w życie od 1 lipca. - Chciałbym wierzyć, że gdy opadną emocje referendalne przyjdzie czas na refleksję. W dalszym ciągu deklaruję, że jako wnioskodawca porządku obrad sesji będę godził się na wprowadzanie dodatkowych punktów, na których zależy większościowej grupie. Może ona zresztą, mając większość, przegłosowywać projekty uchwał w wersji dla nich najwłaściwszej. Proszę radnych o refleksję, bo do nowej kadencji pozostało półtora roku i abyśmy ten czas najlepiej spożytkowali, rozwiązując problemy miasta. Czy proszę za wiele? Dalej deklaruję wolę współpracy ze wszystkimi radnymi, deklaruję pomoc w działaniu. Mam nadzieję, że referendum okaże się punktem zwrotnym. - Na walnym zgromadzeniu Związku Gmin Ziemi Kujawskiej wspominano, że nadal jesteście winni za kredyt jaki musiał wziąć za Nieszawę związek na budowę ścieżki rowerowej. - Z zobowiązania zaciągniętego przez poprzednika na pewno wywiążemy się. Już spłaciliśmy część zadłużenia i na pewno do końca roku uda nam się spłacić resztę. Na pewno ze związkiem do sądu nie będziemy chodzili. Nasze wyjaśnienia zostały przez przewodniczącego zarządu przyjęte ze zrozumieniem. W pierwszej kolejności musimy uporać się z zobowiązaniami wobec Banku Gospodarstwa Krajowego, aby zgodnie z umową przekształcić mieszkania komunalne w socjalne z czym związane są nakłady finansowe. Musimy
- Po podziale tej nieruchomości została nam jedna działka i natychmiast możemy ją powiatowi przekazać. Nie kwapi się on jednak z jej przejęciem. Co do innych działek zwrot jest niemożliwy, bo zostały sprzedane, o czym poprzednie kierownictwo starostwa doskonale wiedziało. Przypomnę tylko, że środki ze sprzedaży budynku liceum poszły, jak twierdzi były burmistrz, na remont placu Kazimierza Jagiellończyka, który należy do… powiatu. Musimy tę sprawę w cywilizowany sposób, dla dobra mieszkańców rozwiązać i mam nadzieję, że nie będziemy – miasto i powiat, tracili pieniędzy na sądowe procesy. Na pewno sposób zażegnania tego sporu przy dobrej woli powiatu się znajdzie. Przestaniemy wtedy zajmować się przeszłością, a skupimy na tym co aktualne, teraz i w najbliższej przyszłości.
11
Wyniki referendów W Nieszawie 14 kwietnia odbyły się dwa referenda ogłoszone przez Komisarza Wyborczego. Oba okazały się nieważne. Głosowanie w sprawie dwóch referendów zarządzono w jednym lokalu wyborczym, o tej samej porze dnia. W Nieszawie uprawnionych do głosowania było 1655 osób. W przypadku referendum dotyczącego rady miejskiej pytanie brzmiało: Czy jest pan(i) za odwołaniem Rady Miejskiej przed upływem kadencji. Aby to referendum było ważne potrzeba było 722 głosy, 3/5 liczby osób które wzięły udział w poprzednich wyborach (1203). Oddano 488 głosów, w tym ważnych 469. Na „tak” odpowiedziało 435, za mało aby referendum było ważne. W drugim referendum pytanie brzmiało: Czy jest pan(i) za odwołaniem burmistrza przed upływem kadencji? W poprzednich wyborach głosowało 1086 osób, więc aby referendum było ważne potrzeba było 652 głosy. Tymczasem oddano ich jedynie 487, w tym ważnych 470. Na „tak” głosowało 409 osób. Tak więc około 1300 osób przychyliło się do apelu zwolenników burmistrza i nie wzięło udziału w referendum. Oba referenda okazały się nieważne.
Bajkowy dzień dziecka w Nieszawie
- Co bardziej optymistycznego mógłby pan mieszkańcom jeszcze powiedzieć? - Robimy to co sobie zaplanowaliśmy. Jest już gospodarz stadionu sportowego. Otrzymał mieszkanie w wyremontowanym pawilonie i na bieżąco będzie zajmował się utrzymaniem tego obiektu. Trwa remont promu i na pewno ruszy on w trasę, jak tylko pogoda będzie temu sprzyjała. Dzięki skatalogowaniu zabytków otrzymaliśmy 9 tys. zł na renowacje i prace konserwatorskie pomnika pomordowanych na cmentarzu. Z satysfakcją odnotowuję, że na jednej ze sprzedanych działek rusza budowa domu mieszkalnego, co mam nadzieję da początek mini osiedlu. Nowy właściciel kamienicy w centrum miasta przystąpił do jej porządkowania, więc widać że ma plany jej zagospodarowania. Jak budynek zostanie wyremontowany, a to obiekt zabytkowy, to poprawi sięzdecydowanie na lepsze wygląd placu Jagiellończyka.
Razem ze znajomymi utworzyliśmy Komitet Organizacyjny i organizujemy zbiórkę pieniędzy na zorganizowanie bajkowego dnia dziecka dla dzieci z Nieszawy i okolic. Zbiórka ta jest już drugą przeprowadzaną na terenie Nieszawy, ponieważ w grudniu zbieraliśmy pieniądze na zorganizowanie paczek świątecznych ze słodkościami dla nieszawskich dzieci. Udało nam się wtedy przez grudzień zebrać około 2500 zł, co pozwoliło na przygotowanie 65 słodkich paczek. Zbiórka pn. „Bajkowy Dzień Dziecka w Nieszawie” jest przeprowadzana na terenie powiatu aleksandrowskiego na podstawie zezwolenia starosty aleksandrowskiego nr. Pe.5311.2.2013 z dnia 26 marca 2013r i jest przeprowadzana od 2 kwietnia do 31 maja br. Chcemy w ten sposób sprawić, by dzień ten był dla dzieci beztroski, radosny, niezapomniany i najpiękniejszy. Jeżeli zechcą Państwo wspomóc naszą akcję prosimy o dokonanie wpłaty do 31 maja na konto KDBS Bank 52 9550 0003 3016 0091 8392 0001. W tytule prosimy wpisać „BAJKOWY DZIEŃ DZIECKA W NIESZAWIE”. W razie pytań prosimy o kontakt pod nr tel. 539-178-586. W skład Komitetu Organizacyjnego wchodzą: Ewelina Lewandowska, Agnieszka Skwarek, Robert Zaremba, Żaneta Lewandowska, Beata Ciemiecka, Piotr Wiśniewski.
Rozmawiał: St.B.
Ewelina Lewandowska
ALEKSANDROWSKA I 12 I GAZETA www.kujawy.media.pl
nr 73, kwiecień 2013
Rozmaitości BRUDNOWO
Dzięki europosłowi Zemke
Ukradli kościelny dzwon
Internet bez tajemnic dla seniorów
W Brudnowie smutek. Nieznani sprawcy ukradli kościelny dzwon. Policja nawet nie poinformowała mediów o zdarzeniu.
pochodzi z legalnego źródła. To teoria. W praktyce, sprzedaż zapewne nie będzie trudna, gdy zostanie on pocięty na kawałki. Jedna z wersji wydarzeń, choć to tylko spekulacje mówi, że dzwon nie został daleko wywieziony i nie został jeszcze pocięty. Podobno taką wersję potwierdza nawet ... wróżka. Byłaby to wiadomość bardzo pocieszająca.
Stało się to najprawdopodobniej w nocy z 3 na 4 kwietnia, ale stuprocentowej pewności nie ma. Faktem jest, że dzwon przy kościele w Brudnowie (gmina Waganiec) ostatnio raz dzwonił w wielkanocne święta. Później nie było powodu, dla którego miał odezwać się. Dzwon uruchamiany był w wyjątkowych okolicznościach. Zawsze dzwonił podczas świąt, ważnych wydarzeń. kiedy ktoś odprowadzany był na wieczny odpoczynek, Teraz zmarłych parafian żegnać będzie cisza.
W aleksandrowskim biurze europosła Janusza Zemke, zakończyła się 4 kwietnia dwunasta edycja kursu komputerowego dla osób z generacji 50+. Prowadzący Michał Iwanowski zapoznał seniorów ze światem internetu oraz z obsługą komputera. W trakcie miesięcznego kursu uczestnicy pozyskali praktyczną wiedzę, niezbędną we współczesnym świecie. W trakcie ostatniego spotkania, kursanci otrzymali z rąk swojego nauczyciela dyplomy z gratulacjami od europosła. Wszystkich chętnych zapraszamy do zapisywania się na kurs, pod numerem telefonu: 668-636-452. Jednocześnie przypominamy, że z kursu komputerowego mogą skorzystać seniorzy z powiatu aleksandrowskiego. Kurs jest bezpłatny, odbywa się w małych, pięcioosobowych grupach. Paulina Zatarska asystent europosła
To nie kawałek metalu - Wiadomość o kradzieży dzwonu przyjęliśmy z wielkim smutkiem – mówi Wojciech Marut, mieszkaniec Brudnowa. – Jesteśmy tym zdarzeniem wstrząśnięci, bo nikomu przez lata do głowy nie przyszło, że ktoś może połakomić się na kilkadziesiąt kilogramów metalu.
Za szkolenie do Brukseli
Proboszcz Cezary Jabłoński początkowo nie chce o sprawie rozmawiać. Uważa, że nie ma powodu, aby gazeta tym tematem interesowała się, od tego jest policja. - Zdarzenie zostało zgłoszone policji i ona prowadzi
Ze względu na duże zainteresowanie kursami komputerowymi poseł do Parlamentu Europejskiego Janusz Zemke zaprasza do współpracy wszystkich chętnych, Janusz Zemke którzy chcieliby sprawdzić się w roli prowadzących zajęcia kursowe dla seniorów ramach projektu „Komputer oknem na świat”.
Tylko na złom - Trzy lata temu odnawiałem ten dzwon - mówi Wojciech Marut. - W środku znajdował się pas z innego metalu informujący, że pochodzi z Ostrowąsa. Widniało też tam nazwisko proboszcza parafii. Wtedy nie przypuszczałem, że może on stanowić łup dla złodziei. Najprawdopodobniej skusił ich metal, który można sprzedać. Tyle tylko, że wart on jest w punkcie skupu zaledwie kilkaset złotych. Dla nas, mieszkańców wsi, dzwon ma wartość nie do ocenienia, symboliczną, emocjonalną. Żaden punkt skupu oczywiście miedzi w formie dzwonu nie przyjmie, przynajmniej nie powinien. Zgodnie z przepisami punkt skupu musi wylegitymować sprzedawcę, aby mieć pewność że metal
MCK. Spotkanie z dziennikarzem telewizyjnym
Polityka i tak cię dopadnie W Miejskim Centrum Kultury w Aleksandrowie Kujawskim gościł kolejny dziennikarz telewizyjny Bogdan Rymanowski. Kilka tygodni temu odwiedził Aleksandrów Kujawski Jarosław Gugała, a wcześniej był Tomasz Sekielski. Rozmowę w cyklu „ Spotkania ze znanymi ludźmi” przeprowadził Tomasz Skibiński, a dziennikarz cierpliwie odpowiadał na każde pytania o swojej wieloletniej karierze reportera radiowego i telewizyjnego. Salę w większości zapełniła młodzież. Głównym przesłaniem dla mło-
dzieży było przekonanie, że jeśli ty nie zainteresujesz się polityką, to polityka zainteresuje się tobą. Jeżeli nie będziemy dbać o swoje wykształcenie, uważali że nasz głos nie ma znaczenia, tym mocniej polityka będzie nami manipulowała. Jako kibic i miłośnik piłki nożnej oraz rodowity Krakowianin, pan Bogdan nie uniknął pytania o ulubioną drużynę. Po spotkaniu redaktor podpisywał swoją książkę pt. „Ubek”, którą można było kupić na stoisku zorganizowanym, jak zwykle, przez księgarnię „Miś. (mp)
WIADOMOŚCI ZHP
Wesołe nutki XVII Wojewódzki Festiwal Piosenki Harcerskiej i Turystycznej „Wesołe Nutki” organizowany przez Komendę Hufca ZHP w Aleksandrowie Kujawskim przy udziale MCK odbędzie się w tym roku 27 kwietnia. Celem festiwalu jest prezentacja dorobku harcerskich, dziecięcych i młodzieżowych zespołów, promowanie piosenki turystycznej i harcerskiej, młodych wykonawców. Oceniane będą zespoły i soliści. Impreza rozpocznie się o godz. 10.00, miejsce Kolegium Kujawskie Towarzystwa Salezjańskiego, ul Chopina 24 - Aleksandrów Kujawski. Więcej informacji pod nr tel. kom. 880-817-540.
Latem na obóz
Fot. MCK
Projekt - z inicjatywy eurodeputowanego - funkcjonuje od dwóch lat, a liczba absolwentów kursów przekroczyła już tysiąc osób. Zajęcia odbywają się w biurach oraz punktach informacyjnych posła Janusza Zemke na terenie województwa kujawsko-pomorskiego. Uczestnikami kursów są osoby, które ukończyły 50 rok życia. Zajęcia odbywają się w 5-osobowych grupach, a ich głównym celem jest nauka podstaw obsługi komputera – w tym podstaw pracy w środowisku Windows oraz internetu, obsługi poczty elektronicznej i komunikatorów internetowych. Jedna edycja kursu obejmuje 16 godzin zajęć i zwykle odbywa się w ciągu 4 tygodni (dwa spotkania w tygodniu). Współpraca odbywać się będzie na zasadach wolontariatu, a formą podziękowanie dla szczególnie aktywnych wolontariuszy będzie zaproszenie na wycieczkę do Brukseli połączoną ze zwiedzaniem Parlamentu Europejskiego. Poseł szczególnie zaprasza do współpracy studentów oraz uczniów szkół średnich, którzy szukają okazji do zdobycia doświadczenia i niezbędnej praktyki. Więcej informacji na temat współpracy udziela i zgłoszenia chętnych przyjmuje Zbigniew Welenc, asystent posła, tel. 52 552-96-85, e-mail: biuro.zemke@gmail.com Adres pracowni komputerowej: Aleksandrów Kujawski, ul. Strażacka 5. Ireneusz Nitkiewicz Dyrektor biura
dochodzenie. Niech najlepiej wypowiedzą się parafianie - mówi, a później dodaje. Dla mieszkańców dzwon nie był zwykłym przedmiotem, był elementem tradycji, sakrum, więzi. Zawsze żegnał zmarłych w ich ostatniej drodze. Dzwon umieszczony był w sąsiedztwie kościoła, w specjalnej dzwonnicy. Został tam umieszczony po wybudowaniu w Brudnowie nowego kościoła, który pod koniec lat siedemdziesiątych stanął w miejsce ewangielickiego zboru. Wcześniej, w latach sześćdziesiątych dzwon został podarowany parafianom z Brudnowa przez proboszcza parafii w Ostrowąsie, do której wtedy wieś kiedyś należała. Parafia w Brudnowie powstał po kilku latach. Dzwon należał do tych mniejszych. Miał około 80 kg i wylany był z brązu
Mieszkańcy na razie cierpliwie czekają na wyniki policyjnego dochodzenia. Już zapowiadają, że będą zbierali pieniądze na kupno nowego dzwonu. Liczą, że będzie kosztował ponad 10 tys. zł, ale sądząc po cenie skupu miedzi może być droższy. Kościół był ubezpieczony, więc szkodę zgłoszono do towarzystwa, ale jeszcze nie wiadomo, czy ubezpieczenie obejmuje także dzwonnicę. Dochodzenie prowadzi aleksandrowska policja. O zdarzeniu w codziennym serwisie mediów nie poinformowano, uważając widocznie że to zdarzenie mało istotne. O kradzieży dowiedzieliśmy się od czytelników. Kradzieże w obiektach sakralnych to nie rzadkość. W ostatnich czasach złodzieje ukradli niedawno założone nowe miedziane rynny w kościele w Ciechocinku, kradzieży dokonano w Ostrowąsie. St.B.
Komenda Hufca Związek Harcerstwa Polskiego w Aleksandrowie Kujawskim zaprasza dzieci i młodzież (również niezrzeszoną w ZHP) do udziału w obozie wypoczynkowym w terminie: 1 lipca – 14 lipca 2013 r. w Bazie Obozowej „Róża Wiatrów” w Szklanej Hucie. Baza położona jest nad morzem w trójkącie pomiędzy miejscowościami Choczewo, Lubiatowo oraz Białogóra. Od Lęborka dzieli około 38 km, od Łeby 25 km, a od Gdyni 45 km. Koszt udziału w obozie 880 zł od osoby. Należność można wpłacać na raty. Więcej informacji: ZHP, ul. Strażacka 5 lub tel. kom. 880-817-540 lub po 18:00 54-282-40-75, e-mail : barbaraklaczynska@onet.eu
nr 73, kwiecień 2013
Inwestycje
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl
13
Związek Gmin Ziemi Kujawskiej przekaże wysypisko własnej spółce
Zielone światło dla „Ekoskładu” Spółka komunalna „Ekoskład” otrzymała od Związku Gmin Ziemi Kujawskiej składowisko odpadów z gruntem, ale w zamian musiała od niego kupić ruchomości wartości 197 tys. zł, aby mógł zapłacić VAT. Zrobiony został kolejny ważny krok, aby w Służewie istniało wysypisko śmieci z prawdziwego zdarzenia, odpowiadające nowym zaostrzonym kryteriom, a spółka komunalna „Ekoskład”, która do tej pory dzierżawiła teren stała się partnerem zdolnym także do odbierania śmieci od mieszkańców powiatu. Związek Gmin Ziemi Kujawskiej na ostatnim wyjazdowym posiedzeniu w Ciechocinku wyraził zgodę na doposażenie „Ekoskładu”, przekazując spółce teren, na którym znajduje się wysypisko, a jest to 17,7 ha gruntów wycenionych na 3,2 mln zł.
Przykręcanie śruby W tym miejscu należą się czytelnikom wyjaśnienia, przynajmniej w skrócie. Związek Gmin Ziemi Kujawskiej powstał kilkanaście lat temu, aby zbudować wspólnie, czyli na rzecz wszystkich gmin powiatu aleksandrowskiego wysypisko śmieci, bo stare nie nadawało się do eksploatacji. Budowa kwater była zatem inwestycją związku. Ktoś jednak musiał się składowiskiem zajmować, więc powołano do życia własną spółkę komunalną „Ekoskład”, bez własnego majątku, która na dodatek została zobowiązana do płacenia związkowi czynszu dzierżawnego. Zadania spółki wzrastały, zmieniały się także wymagania na wysypisku. „Ekoskład” po latach zaczął inwestować, zakupując samochody do wywozu śmieci, przed kilkoma laty maszyny sortownicze, dla których dopiero całkiem niedawno zbudowano pomieszczenia, aby praca odbywała się przez cały rok w normalnych warunkach. O ile kiedyś wystarczyło mieć własne wysypisko i na nie w gruncie rzeczy zrzucać wszystkie wyprodukowane przez mieszkańców śmieci, jak leci, o tyle obecnie jest to już niemożliwe. Przez lata zmieniło się patrzenie na problem składania odpadów. Najkrócej mówiąc, wszystkie regulacje prawne dążyły do położenia tamie wysypywaniu śmieci na składowisko, natomiast w maksymalnym stopniu wykorzystywania odpadów, jako surowców wtórnych. O ile w innych regionach, na przykład we Włocławku, szybko zrozumiano, że ten nowy kierunek gospodarki odpadami oznacza selekcję śmieci, aby na wysypisko trafiały jedynie odpady biodegradowalne, z których na dodatek można produkować… gaz; o tyle
aleksandrowskie gminy inwestowanie w składowisko traktowano jako niepotrzebny wydatek. Zdecydowane działania rozwojowe aż się prosiły, bo z roku na rok rosły, w sposób drastyczny opłaty środowiskowe za śmieci zrzucane na wysypisko. Państwo w ten sposób, biciem po kieszeni, zmuszało użytkowników do działań. Pobierano coraz wyższe opłaty, będące swego rodzaju karą. Ten okres przystosowywania się do zmieniających się warunków w Służewie najogólniej mówiąc przespano, a niektóre gminy będące członkami związku zaczęły poważnie zastanawiać się, czy powiatowi w ogóle wysypisko jest potrzebne. Z braku postępów w rozwoju wysypiska w Służewie (które jeszcze kilka lat temu zaliczone zostało do rozwojowych) postawiono warunek, że jeśli nie powstaną nowe instalacje to zostanie ono z miejsc, gdzie można składać śmieci wykreślone. Oznaczałoby to dla mieszkańców powiatu konieczność korzystania ze składowisk oddalonych o kilkadziesiąt kilometrów, a z tym nieuchronnie związane byłyby znaczne podwyżki cen za wywóz śmieci. Dzięki usilnym staraniom udało się doprowadzić do wpisania Służewa na listę docelowej instalacji RIOPOK, po warunkiem jednak, że zwiększy się tu odzyskiwanie surowców, czyli tym samym ograniczy umieszczanie ich na kwaterach. Podjęcie nowej inwestycji to
wielkie wyzwanie dla związku, a tym samym dla gmin, to jednocześnie wielkie zadanie dla spółki komunalnej „Ekoskład”. Wpierw jednak musiała być podjęta decyzja, że ZGZK chce dalej w składowisko inwestować. Wcale nie odosobnione były bowiem głosy, że należy je sprzedać i będzie po kłopocie.
Po co spółce wysypisko? W tym czasie było już jasne, że gospodarka śmieciowa przestała być sprawą mieszkańców, a została narzucona jako zadanie samorządowi gminnemu. - To gminy będą musiały odbierać śmieci od mieszkańców. Likwidacja składowiska spowodowała by, że ktoś inny będzie dyktował warunki gminom – mówi Andrzej Olszewski, wójt gminy Aleksandrów Kujawski. W grudniu delegaci Związku Gmin Ziemi Kujawskiej podjęli historyczną decyzję o dalszym utrzymywaniu składowisko, jako własnego, a co za tym idzie, konieczności inwestowania, aby mogło spełniać urzędowe nakazy. Od początku było wiadomo, że nową inwestycję finansować będzie spółka „Ekoskład” a nie związek. Przekonywająco mówił o tym prezes Maciej Bartoszek. - Doskonale wiemy, że ani związek ani gminy nie będą partycypowały w kosztach inwestycji, bo pieniędzy na ten cel nie mają. I my po nie do nich ręki nie wycią-
Oferta dla firm
gamy. Zamierzamy wziąć kredyt z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który oferuje bardzo dogodne warunki umożliwiające umorzenie części pożyczki. Musimy mieć jednak wkład własny. Takim może być kredyt w banku komercyjnym. Tyle tylko, że spółka praktycznie nie ma majątku, bo tylko dzierżawi teren od związku gmin. Abyśmy byli partnerami w rozmowie z bankami, musimy być wyposażeni w majątek, który obecnie należy do związku. Chodzi konkretnie o grunty. 10 kwietnia odbyło się walne zebranie Związku Gmin Ziemi Kujawskiej, które zgodziło się na przekazanie spółce „Ekoskład” (dodajmy własnej spółce) grunt, na którym usytuowane jest składowisko w Służewie. Powstał jednak problem dla związku, z czego zapłacić należny VAT z tytułu przekazania majątku. Okazuje się, że państwo łupi jak może. Związek środków jako takich nie ma, bo utrzymuje się ze składek gmin. Podjęto więc decyzję w pewnym stopniu wymuszoną przez sytuację, że spółka kupi od związku, czyli swojego właściciela nieruchomości w postaci pojemników na śmieci, dzwonów itp. Za to wszystko zapłaci 197 tys. zł, dzięki czemu związek będzie miał pieniądze na podatek dla państwa. Przekazanie gruntów „Ekoskładowi” oznacza ważny, kolejny krok w rozwój spółki. Następne w
znacznej mierze zależeć już będą od przedsiębiorczości „Ekoskładu”. - Dzięki tej decyzji mogą ruszyć prace związane z uzyskaniem promesy na pożyczkę od Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska oraz kredytu w banku komercyjnym – mówi prezes „Ekoskladu” Maciej Bartoszek. Na walnym zebraniu delegatów Związku Gmin prezes „Ekoskładu” poinformował, że prowadzone są rozmowy z firmami zainteresowanymi wykonaniem prac związanych z dostosowaniem przedsiębiorstwa do wymagań Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych. Chodzi tu o maszyny do mechanicznej obróbki odpadów i produkcji tzw. RDF. W urzędzie gminy w Aleksandrowie Kujawskim 22 marca złożono wniosek o zmianę pozwolenia zintegrowanego i wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji inwestycji wraz z kartą informacyjna, co w efekcie końcowym pozwoli na uzyskanie pozwolenia na budowę kompostownika. Procedura postepowania administracyjnego w urzędzie jest daleko zaawansowana. Wiadomo już, że nie potrzeba pozwolenia na budowę celem doposażenia hali sortowni w maszyny do produkcji w efekcie końcowym paliwa alternatywnego. Kolejna, najważniejsza sprawa, na dobrej drodze jest wniosek do WFOŚ na uzyskanie pożyczki. Stanisław Białowąs
ALEKSANDROWSKA I 14 I GAZETA www.kujawy.media.pl
Rozmaitości
Skład amunicji na dworcu kolejowym trudne. Wprawdzie wiadomo, że naboje były wyprodukowane w 1942 roku, a więc w czasie II wojny światowej, ale w tym czasie Aleksandrów Kujawski był pod okupacją niemiecką, więc wątpliwe, aby w tym roku amunicję schowali Niemcy. Nie wykluczone, że paczki pochodziły z jakiś zapasów znajdujących się w posiadaniu kogoś lub jakiejś grupy zaraz po wojnie. Kartonik po zapałkach z napisem rosyjskim sugerować może, że niemieckie naboje umieszczono tam w 1945 roku, po wyzwoleniu. W jakim jednak celu? Kule do
pistoletu ręcznego nie były ukryte, jakby zostawiono je na krótko. Później na remontowanym strychu już niczego nie zaleziono. Wcześniej na dworcu podczas robót natrafiono na kolejową kasę pancerną. Jedna jej część była już otwarta, do drugie połowy drzwi są zamknięte. Ciekawe co kryje kasa? Może jakieś interesujące dla historyków dokumenty, a może jakieś stare przedmioty? Na pewno aleksandrowski dworzec chowa jeszcze nie jedną tajemnicę. Tekst i fot. Stanisław Białowąs
Najpierw trzeba sprawdzić zawartość paczek DOKOŃCZENIE ZE STR. 1 Tomasz Kozłowski, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Urzędu Miejskiego liczył, że żołnierze przyjadą z urządzeniami do wykrywania metalu i od razu sprawdzą, czy na strychu, pod podłogą nie znajdują się podobne znaleziska. Dowódca oddziału szybko rozwiał nadzieje. - Deski do belek stropowych przybite są gwoździami, więc urządzenie będzie sygnalizowało istnienie metalu – tłumaczy major Balmowski. Wynika z tego, że robotnicy muszą usunąć deski z belek stropowych i sprawdzać, czy między nimi nie ma innych materiałów wybuchowych.
W zabranych przez wojsko paczkach znajdowało się 2235 sztuk amunicji do karabinów automatycznych oraz kilkadziesiąt do pistoletów. Zostały one umieszczone w specjalnym pojemniku znajdującym się w opancerzonym samochodzie, jakim przyjechał wojskowy patrol. W piasku, gdzie były złożone paczki z amunicją znaleziono ponadto stary akumulator oraz fragment opakowania po, najprawdopodobniej zapałkach. Kartonik miał rosyjskie napisy. Kiedy amunicja została umieszczona na dworcowym strychu? Określenie daty, nawet przybliżonej będzie zapewne bardzo
nr 73, kwiecień 2013 SŁUŻEWO
Noc w bibliotece Gminna Biblioteka Publiczna w Służewie zaprasza dzieci w wieku od 6 do 15 lat na „Noc w Bibliotece”. Spotkanie rozpocznie się 10 maja o godz. 20.00, a zakończy 11 maja o godzinie 9.00. W programie „Nocy w Bibliotece” gry, zabawy, konkursy, wspólna kolacja oraz śniadanie oraz wiele niespodzianek. Ze względu na ograniczoną liczbę miejsc wszystkich chętnych do spędzenia nocy w bibliotece biblioteka prosi o wcześniejszy kontakt ( tel.54 282-00-14). Warunkiem udziału jest wypełniony przez rodziców formularz zgody, który dostępny jest w bibliotece. Wszystkim uczestnikom organizatorzy zapewniają opiekę. Proszą o przyniesienie własnej karimaty, śpiwora, poduszki i przyborów toaletowych.
Wspólne czytanie
Paczki z nabojami lądują bezpiecznie w wojskowym wozie pancernym, który podjechał pod dworzec w Aleksandrowie Kujawskim
Miejskie Centrum Kultury, Miejska Biblioteka i księgarnia „Miś” w Aleksandrowi Kujawskim zapraszają dzieci do wspólnego czytania książek, udziału w konkursach plastycznych i innych. Impreza odbędzie się w MCK 23 kwietnia (szkoła nr 1 godz. 9.00, nr 3 – godz. 11.00) z okazji Światowego Dnia Książki i Praw Autorskich. (bis)
nr 73, kwiecień 2013
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Historia
www.kujawy.media.pl
Historia aleksandrowskiego chóru Lutnia”
Pieśni cześć Czynnością, która od wieków zacieśnia więzy między ludźmi, jest wspólny śpiew. Korzystając z okazji, jaką jest założenie chóru „Lutnia Nova” w Aleksandrowie Kujawskim, chciałbym zaprezentować Szanownym Czytelnikom krótką historię chóru „Lutnia”, do którego spuścizny nawiązuje nowo powstały zespół wokalny. Historia związków i kół śpiewaczych w Polsce porozbiorowej ma długą metrykę i sięga XIX wieku. Uważa się, że potrzeba zrzeszania się ludzi w organizacjach kulturalnych miała wówczas charakter samoobronny, wynikający z potrzeby ochrony przed wszechobecną rusyfikacją i germanizacją. Sekcje śpiewacze, koła oraz chóry działały z początku jako oddziały towarzystw o charakterze rolniczym, kościelnym, sportowym lub artystycznym. Większość chórów zaczynała jako trupy amatorskie, jednak wraz z upływem czasu wchodziły na pułap zawodowy, by towarzyszyć mieszkańcom Kujaw i Pomorza przez długie dziesięciolecia.
Kinematograf ratuje „Scenę”
je w 1905 roku, a jego działalność skupiała się na występach aktorskich, koncertach, odczytach i wieczornicach. Takie formy artystyczne nie trafiły jednak w gusta szerokiego grona odbiorców w Aleksandrowie. Występy aktorów amatorów skupiały zazwyczaj wąskie grono stałych słuchaczy i wielbicieli, przez co kilka razy poważnie myślano o zamknięciu „Sceny”. Wybawieniem dla Towarzystwa stał się zakup kinematografu, który dostarczył mu nowych sympatyków, a co za tym idzie także środków finansowych na dalszą działalność. Na podłożu „Sceny” zaczęła krystalizować się grupa członków, chcących prezentować swoje zdolności wokalne w chórze. Początki tego procesu są mgliste i sięgają okresu, gdy Aleksandrów znajdował się pod kontrolą wojsk niemieckich w czasie trwania I wojny światowej. Pierwszy występ aleksandrowskiej Drużyny Śpiewaczej miał miejsce w końcu listopada 1917 roku, kiedy to grupa pod batutą Tadeusza Hermanowskiego, przygotowała oprawę wokalną 87 rocznicy wybuchu powstania listopadowego. Przez kilka najbliższych lat chór nie funkcjonował zbyt prężnie. Wiązało się to z ciężkimi czasami, w jakich przyszło żyć pierwszym aleksandrowskim chórzystom. Wojna polsko-bolszewicka, kryzys gospodarczy, galopująca inflacja i problemy aprowizacyjne skutecznie ograniczały rozwój ruchu śpiewaczego w Aleksandrowie Kujawskim. Dopiero 11 września 1921 roku doszło do
Z albumu rodzinnego Danuty Kosackiej
Na terenach zaboru niemieckiego kół śpiewaczych przed 1914 rokiem, doliczono się niemal 100. Po drugiej stronie kordonu, w kwestii zrzeszania się, było nieco gorzej. Wynikało to z działalności władz rosyjskich oraz z podkreślaną w literaturze mniejszą chęcią społeczeństwa do angażowania się w działalność stowarzyszeniową. Niemniej jednak w 1911 roku w Aleksandrowie pogranicznym istniało siedem organizacji społecznych, działających na różnych niwach. Były to: Stowarzyszenie Robotników Chrześcijańskich, Towarzystwo Pożyczkowo-Oszczędnościowe, Towarzystwo Wspierania Biednych, Ochotnicza Straż Ogniowa, Spółdzielnia „Społem” oraz Towarzystwo Dramatyczno-Muzyczne „Scena”. Wielkości większości z nich, nie należy wyolbrzymiać. Każde z nich skupiało wokół siebie do kilkunastu, góra kilkadziesiąt osób. Największa liczba mieszkańców Aleksandrowa skupiała się natomiast wokół „Towarzystwa bezproduktywnego zabijania czasu” - jak pisał w liście do redakcji włocławskiego dziennika jeden z jego mieszkańców. Spośród siedmiu wymienionych towarzystw, na największą uwagę zasługuje Towarzystwo Dramatyczno-Muzyczna „Scena”. Założono
Aleksandrowska Lutnia w latach 30. XX wieku. Z albumu rodzinnego Danuty Kosackiej
Dwóch najbardziej zasłużonych chórzystów, po lewej Zygmunt Białkowski, po prawej Józef Nowierski.
formalnego zawiązania chóru, który stał się oficjalną sekcją w ramach Towarzystwa Dramatyczno-Muzycznego „Scena”. Dyrygentem mianowano, dotąd sprawującego tę funkcję nieoficjalnie, Tadeusza Hermanowskiego. W 1922 roku nowym dyrygentem został Mieczysław Kuberacki. W początku lat 20. chór działał na bardzo wąską skalę, zapewniając oprawę wokalna podczas obchodów uroczystości religijnych i świeckich. Przełom nastąpił w pierwszej połowie 1923 roku, kiedy kierownictwo nad chórem objął ksiądz Ryszard Dola, salezjanin z miejscowego gimnazjum humanistycznego. Dzięki jego zabiegom wprowadzono regulamin. Jego egzekwowanie zapewniło element karności, dzięki któremu udało się zmobilizować śpiewaków do większej ilości ćwiczeń. Wszystko to złożyło się na pierwszy start aleksandrowskiego chóru w zawodach śpiewaczych o charakterze regionalnym, uwieńczonych w dodatku sukcesem. Na Okręgowym Zjeździe Śpiewaczym we Włocławku, który odbył się 7 lipca 1925 roku, zespół „Scena” z Aleksandrowa zdobył III miejsce w klasie B.
Sukcesy Od momentu zaistnienia na włocławskiej scenie, drużyna śpiewacza dostała wiatru w żagle. Nadal udzielała się w oficjalnych uroczystościach, jednak zaczęła organizować także koncerty, które dodatkowo przynosiły jej zysk. Wiadomo, iż jeszcze przed objęciem dyrygentury przez ks. Ignacego Kuczkowicza w 1926 roku, aleksandrowski chór dawał takie koncerty w Służewie, Ciechocinku i w Dobrem. Pomału chór zdobywał sobie również uznanie na konkursach i przeglądach kół śpiewaczych. Na przeglądzie w Chełmnie w 1927 roku, aleksandrowianie zdobyli piąte miejsce i brązowy posążek „Muzę”. W 1928 roku, podczas II Ogólnopolskiego Zjazdu Kół Śpiewaczych w Toruniu, chór z Aleksandrowa, pod batutą ks. Kuczkowicza, zajął drugie miejsce, pośród 18 biorących udział w zmaganiach tej kategorii chórów. Również w tym samym roku mieszkańcy Aleksandrowa wzięli udział w jubileuszowym zjeździe włocławskiej „Lutni”, świętującej 40. urodziny. Zajęli wówczas czwarte miejsce, zdobywając nagrodę w postaci dwóch srebrnych kubków w katego-
rii chórów męskich, a co ważniejsze plasując się przed takim zespołem jak np. „Lutnia” z Torunia. W 1930 roku w Podgórzu (obecnie dzielnicy Torunia), podczas dorocznego Zjazdu Śpiewaczego I Okręgu, Aleksandrów uplasował się na czwartym miejscu. W każdym przypadku rywalizacja odbywała się w przyjacielskiej atmosferze i z „pieśnią na ustach”. W ramach zacieśniania więzi wśród zespołów śpiewaczych, dyrekcja aleksandrowskiej „Lutni” zorganizowała np. wyjazd do podtoruńskich Czerniewic, gdzie chórzyści z Aleksandrowa Kujawskiego, Podgórza i Torunia wzajemnie zażywali wypoczynku, przed corocznymi zmaganiami w okręgu. W następnych latach chór notował kolejne sukcesy, ale zajmował także miejsca odległe. Szczególnym wydarzeniem w życiu aleksandrowskich chórzystów, ale także wydarzeniem w skali całego miasta, był coroczny Zjazd Kół Śpiewaczych Okręgu I Pomorskiego Związku Kół Śpiewaczych, który odbył się w Aleksandrowie Kujawskim 28 czerwca 1931 roku. Całe miasto przybrało odświętny wystrój, a chórzyści stanęli w szranki na dziedzińcu gimnazjum salezjańskiego. Ważną chwilą było poświęcenie i odbiór sztandaru, który otrzymała aleksandrowska „Lutnia”, świętując tym samym 10. rocznicę swojego istnienia. Po niezwykle wyrównanym pojedynku, gospodarze zajęli czwarte (chór męski) i szóste miejsce (chór mieszany), ustępując pola zespołom z Torunia i Podgórza. W okresie międzywojennym „Lutnia” posiadała około 50 członków czynnych, kilkudziesięciu popierających oraz członków honorowych. Duża część śpiewaków należała do tzw. „młodzieży pozaszkolnej”, głównie absolwentów różnych szkół średnich. W zarządzie Towarzystwa od 1925 roku stale pracowali m.in. Zygmunt Białkowski, Władysław Stasiak, Józef Nowierski, Stefan Kuberacki, Mieczysław Dombrowicz i Piotr Ryniec. Inni chórzyści, działający w zarządzie to: Tomasz Gielaga, Maria Zubrowa, Stanisława Kühnbeckówna, T. Markiewicz, J. Łukasikowa czy najstarszy członek ówczesnego chóru - Andrzej Raciborski. W latach 30. chórem dyrygowali m.in. Tadeusz Partykiewicz, Stanisław Słodowicz, ks. Artur Słomka. W okresie międzywojennym, w działalności „Lutni” można zaobserwować pewną systematyczność
15
przedsięwzięć. Obowiązkowym punktem każdego lata był doroczny, okręgowy Zjazd Śpiewaczy. Dla aleksandrowskiej publiki, chórzyści dawali występy w okresie zimowym i jesiennym. Dodatkowo udzielali się podczas lokalnych obchodów ważnych uroczystości świeckich i religijnych. Ich popisy wokalne, organizowane zazwyczaj w Kolegium Salezjańskim, bardzo często uzupełniały występy aktorów „Sceny”, tworząc w ten sposób wieczorki artystyczne. Obowiązkowymi punktami każdego roku było wspólne świętowanie takich okazji, jak andrzejki, sylwester, śledzik i wiele innych. Spotkania te miały na celu budowanie więzi między członkami Towarzystwa. „Lutnia” urządzała również wieczorki muzyczno-taneczne dla mieszkańców miasta. Wszystko to złożyło się na niezwykłą popularność chóru w Aleksandrowie Kujawskim, na której występy publiczność stawiała się zazwyczaj w komplecie, mimo odpłatności za bilety na koncerty i inne imprezy. Według przekazów prasowych, w latach 30. „Lutnia” była najprężniej funkcjonującą w mieście instytucją kulturalną, działającą na wielu niwach społecznych. Działalność chóru przerwał wybuch II wojny światowej. Brak jest danych na temat ewentualnych strat personalnych w szeregach aleksandrowskiej „Lutni”. Wiadomo natomiast, że w okręgu toruńskim, do którego przynależał chór z Aleksandrowa, w wojennej zawierusze życie straciło 44 śpiewaków.
Dotrwali do 1961 roku Po wyzwoleniu miasta spod okupacji niemieckiej, ruch śpiewaczy powrócił do życia. Wiadomo, że już w 1945 roku „Lutnia” dała pierwsze występy po kilkuletniej przerwie. W porównaniu z okresem przedwojennym zaszło jednak kilka zmian. Początkowo chór działał samodzielnie, jednak później prowadził działalność pod egidą Związku Zawodowego Kolejarzy, a następnie przy Powszechnej Spółdzielni Spożywców w Aleksandrowie Kujawskim. Chór utracił również dotychczasową siedzibę przy ulicy Wojska Polskiego, zajętą przez władze i zaadaptowaną na Miejski Komitet PZPR. W tym czasie chór, jednak już tylko mieszany, odnotowywał liczne sukcesy. Do największych należało zdobycie I miejsca w okręgowych konkursach śpiewaczych w Wąbrzeźnie w 1949 roku i Grębocinie w roku następnym. Aleksandrowska „Lutnia” śpiewała również przy akompaniamencie orkiestry Filharmonii Pomorskiej z Bydgoszczy. W 1955 roku, na konkursie w Grudziądzu, chór uplasował się na III miejscu. W okresie powojennym chórem dyrygowali Stanisław Słodowicz, Marian Okoński, Kazimierz Olszewski i
Jamroży Gisbern. Ostatni występ aleksandrowskiej „Lutni”, w ramach zmagań chórzystów w okręgu, odbył się w Ciechocinku latem 1961 roku. Po tej dacie próżno szukać dalszych informacji. Najpewniej chór działał jeszcze około roku, jednak czy to z braku chętnych, czy braku sprawnego organizatora, którym przez lata był jego wieloletni prezes Zygmunt Białkowski, chór z Aleksandrowa Kujawskiego zakończył swoją działalność. Tym samym zakończyła się niemal 40letnia przygoda jego mieszkańców z organizacją, która na stałe wpisała się w historyczny i kulturalny pejzaż miasta.
Piotr Miernik miernik.piotr@wp.pl
16
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
nr 73, kwiecień 2013
Rozmaitości
www.kujawy.media.pl
Podglądamy przyrodę - ptaki
19 maja
Rowerem przez powiat IV POWIATOWY RAJD ROWEROWY ruszy 19 maja (niedziela) o godz. 11.00 z placu 3 Maja w Aleksandrowie Kujawskim. Organizatorzy zapraszają wszystkich chętnych do wspólnego przejazdu 36,6 km trasy malowniczymi miejscami powiatu. Honorowym patronatem imprezę objęła starosta aleksandrowski - Wioletta Wiśniewska, która da sygnał do startu i pojedzie w rajdowej kolumnie. Trasa rajdu wiedzie przez: Rożno Parcele, Stare Rożno - Służewo - Wólkę, Przybranowo - Zazdromin - Chromowolę - Koneck - Spoczynek (przejazd przez las) - Kruszynek - Brzeźno (objazd jeziora od strony południowej) - Ostrowąs (jezioro, postój około godziny w remizie OSP) - Plebankę - Ośno - Aleksandrów Kujawski (meta na placu 3 Maja ok. godz. 14.30). Czas przejazdu 2,5 godz. Rajd ma charakter rekreacyjny, przejazd ma odbywać się bez sportowej rywalizacji, w przyjaznej, rodzinnej atmosferze i niezależnie od pogody.
(ms)
Śródpolny łowca - myszołów W rolniczym krajobrazie Kujaw, tam gdzie kępy zadrzewień i skraje lasów sąsiadują z polami i łąkami często można spotkać myszołowa zwyczajnego (Buteo buteo). Najłatwiej rozpoznać te ptaki w locie, kiedy szybują nad polami, wypatrując zdobyczy, często zataczając kręgi. Ale często spotyka się je siedzące na stogach, słupkach w polu, które stanowią dla nich czatownie. Charakterystyczne szerokie, nieco zaokrąglone skrzydła, krótki a szeroki ogon i duża głowa pozwalają odróżnić go od podobnego sylwetką w locie trzmielojada. Lot myszołowa jest dość ciężki, w czasie szybowania charakterystycznie układa skrzydła na kształt szerokiej litery V. Czasami
Myszołów zwyczajny z prawej, obok myszołów włochaty w sporze przy pokarmie nawet 135 cm rozpiętości. U większości dorosłych ptaków barwa upierzenia grzbietu i wierzchu skrzydeł brunatna. Na piersiach widoczna jest jasna podkowiasta plama, na spodzie skrzydeł wyraźny rysunek w postaci ciemnego obrzeżenia piór, szerszego na krawędzi natarcia skrzydła i jaśniejszego, ciemno centkowanego pasa w centrum.
zawisa w powietrzu. Wybarwienie myszołowów to cała gama wzorów. Samica jest podobnie wybarwiona jak samiec i różni się od niego wizualnie tylko wielkością; jest większa. Niektóre osobniki osiągają
Ogon najczęściej brunatny z wyraźnym prążkowaniem i ciemniejszą pręgą na końcu. Występują też osobniki bardzo jasne. W terenie, myszołowa zwyczajnego łatwo pomylić z zimującym lub przelotnym myszołowem włochatym (Buteo lagopus), którego upierzenie jest jaśniejsze i bardziej
Myszołów zwyczajny w locie oraz podczas wypatrywania zdobyczy
kontrastowe. Myszołów zwyczajny ma również ciemny dziób podkreślony żółtą woskówką. Skok jest żółty, nieopierzony w odróżnieniu od myszołowa włochatego, u którego upierzenie sięga nasad palców. Wydaje przeciągły żałosny głos – hije hije, który niektórym kojarzy się z miałczeniem kota. Nie bez przyczyny myszołowy zwyczajne najłatwiej spotkać na granicy pól i lasów. Na polach szukają swoich ofiar w postaci myszy, norników, pozostałych gryzoni i innej drobnicy do wielkości młodego zająca. Niestrawione części ofiar myszołowa można znaleźć w postaci wypluwek. Nie gardzą też padliną. Zadrzewienia są natomiast miejscem lęgów tych ptaków. Gniazda budują na skraju zadrzewień, na dużej wysokości, lecz nie szczycie drzewa, przy pniu w miejscu odgałęzienia. Może mieć ono nawet metr średnicy i być użytkowane przez wiele lat. Miejsce na gniazdo wybierane jest w marcu lub kwietniu, a wstępem do tego jest rytuał zalotów, polegający na krążeniu pary ptaków na dużej wysokości i powtarzanym często piko-
waniu ku ziemi. Słychać przy okazji ich charakterystyczne -hije hije. Składają białe rdzawo nakrapiane jaja od marca do końca maja w liczbie 2 lub 3, rzadko więcej. Po około pięciu tygodniach wykluwają się młode, a po kolejnych siedmiu opuszczają gniazdo. Liczebność lęgu ściśle zależy od dostępności pokarmu. W latach „mysznych” wychowuje się wiele młodych myszołowów i odwrotnie, w latach ciężkich, kiedy myszy brakuje, młodych jest mniej, a wiele par mimo budowy gniazda nie przystępuje do lęgów. Jest to najliczniejszy lęgowy ptak drapieżny Polski. Spotkać można również osobniki w czasie przelotów jesiennych i wiosennych. Czasami wędrują stadnie. Niektóre zimują, chociaż większość migruje na południe. Myszołów zwyczajny jest objęty ścisłą ochroną gatunkową w Polsce. Największym zagrożeniem dla myszołowów jest intensywna gospodarka leśna, wycinanie zadrzewień śródpolnych, stosowanie środków ochrony roślin. Również hodowcy gołębi i drobiu tępią myszołowy, myląc je z jastrzębiami.
Zbigniew Sołtysiński
puszczyk.sowa@interia.eu
Zdjęcia: Marcin Strych
W GIMNAZJUM NR 1 IM. LOTNIKÓW POLSKICH
Co dalej szóstoklasisto?
Święto Ziemi
Uczą się, jak dbać o otoczenie 22 kwietnia świętujemy Dzień Ziemi. Ten dzień przypomina nam, że Ziemia, na której mieszkamy, potrzebuje ochrony i opieki. W tym dniu powinniśmy na chwilę przystanąć i spojrzeć dookoła siebie. Co zobaczymy? Niestety, co roku niezmiernie bogata przyroda staje się coraz uboższa. Wiele gatunków roślin i zwierząt możemy już tylko podziwiać na obrazkach. Rozwijające się miasta zajmują urodzajne gleby i zanieczyszczają je. W Publicznym Gimnazjum Nr 1 w dniu 14 kwietnia odbył się apel przypominający o konieczności ochrony Ziemi, wszystkich gatunków roślin i zwierząt. Uczniowie szkoły zaangażowani są w akcje proekologiczne. W szkole przeprowadzana jest zbiórka zużytych baterii, makulatury, zużytych telefonów komórkowych, PET. Za zbiórkę surowców wtórnych uczniowie otrzymują nagrody, a szkoła zakupuje rośliny na teren szkoły. W szkole działa Koło Ekologiczne, a młodzież uczy się, jak dbać o najbliższe otoczenie. Angelika Strzyżewska
Odpowiedzi na pytania V serii: 1. Papież Franciszek jest 266 następcą św. Piotra. 2. Ostatnie posiedzenie konklawe odbyło się w Kaplicy Sykstyńskiej. 3. Aleksandrów Kujawski prawa miejskie otrzymał w 1919 roku. 4. Nazwa Kujawy jest wielokierunkowa. W słowniku wyrazów kujawskich Oskara Kolber-
Nowe klasy w gimnazjum Lotników Absolwenci szkół podstawowych dokonują wyboru miejsca dalszego kształcenia. Nasze gimnazjum wzbogaca ofertę edukacyjną dla uczniów marzących o pracy w mundurze oraz dla uczniów z dysleksją rozwojową. Od września funkcjonować będzie u nas klasa mundurowa, która ma być etapem wstępnym przed szkołami wojskowymi, policyjnymi i strażackimi. W ramach dodatkowych zajęć uczniowie poznają problemy obronności, nauczą się musztry oraz zasad udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej, a jako członkowie młodzieżowej drużyny pożarniczej poznają pracę strażaka w praktyce. W ramach godzin pozalekcyjnych nauczą się elementów survivalu i podstaw sztuki samoobrony. Aby dostać się do
Konkurs wiedzy - OMNIBUS ga znaleźć można hasło: „wiatr – Kujawa, wiatr północny”. W „Słowniku geograficznym Królestwa Polskiego i innych Krajów Słowiańskich” czytamy: „Kujawa oznacza w nazwie ludu polskiego pewną odmianę gleby”. Stąd poszła nazwa całego obszaru nad Wisłą i Notecią mającego przeważnie glebą oznaczoną tą nazwą. A. Bruckner podejmuje
interpretację związaną z wiatrem „nazwa dzielnicy wielkopolskiej i „kui” – wiatru”. 5. Powojenni burmistrzowie Aleksandrowa Kujawskiego to: Franciszek Narożny, Franciszek Pawlak, Józef Piątkowski, Czesław Czerniejewski lub Chmielewski, Zdzisław Nasiński, Stanisław Krysiński, Jerzy Hałas, Michał Włoszek, Andrzej Cieśla.
tej klasy, należy wykazać się dobrymi ocenami i dobrym stanem zdrowia. Klasa terapeutyczna jest odpowiedzią na problemy kształcenia się młodzieży z dysleksją w grupie ogólnej uczniów. Wolniejsza praca, popełniane błędy, brak zrozumienia wśród kolegów, niedostosowane metody i formy pracy powodują często stres i niechęć do nauki, mimo, że uczeń zdolnościami nie odbiega od innych. Ministerstwo Edukacji Narodowej umożliwiło utworzenie dla tej grupy uczniów klasy liczącej do 15 osób, w której dostosowuje się metody i formy pracy ..tak, aby niwelować elementy dysfunkcji. Uczniowie ci objęci są szczególną pomocą pedagogicznopsychologiczną. Pierwszy rok funkcjonowania klasy potwierdził skuteczność tej formy pomocy uczniom. Młodzież z dysleksją,
Najlepsze wyniki po V serii: Weronika Ruprecht 40 pkt, Magda Nowak 39 pkt, Hubert Nowak 39 pkt, Jakub Nowak 39 pkt, Mateusz Browarski 37 pkt, Miłosz Kowalczyk 34 pkt, Kinga Błachowicz 30 pkt.
będąc w grupie jednorodnej osiąga lepsze wyniki w nauce. Poza tym pozbywa się lęków i stresów szkolnych, a rodzice są odciążeni w pracy z uczniem w domu. Klasa ta realizuje standardowy program nauczania, a przy ocenianiu stosuje się równe dla wszystkich w szkole zasady oceniania. Przy rekrutacji do klasy terapeutycznej obowiązuje pierwszeństwo złożenia podania z wyborem rodzaju klasy oraz stosowne wskazanie wydane przez poradnię psychologiczno-pedagogiczną. Do klas tych mogą składać podania uczniowie spoza obwodu naszej szkoły. Więcej informacji o klasach i rekrutacji uzyskać można pod nr telefonu: 54 282-40-65 oraz na stronie internetowej szkoły: http://pg1aleks.edupage.org
Krzysztof Wdowczyk
Pytania do serii VI: 1. Co to jest mozzarella? 2. Jak nazywa się największe zwierzę lądowe? 3. W jakiej bitwie podczas II wojny światowej brał udział 303 Dywizjon Myśliwski „Warszawski im. Tadeusza Kościuszki”? 4. Jak wyglądał orszak Dionizosa? 5. Co to jest Partenon? Odpowiedzi wysyłamy lub dostarczamy do sekretariatu gimnazjum Lotników do 5 maja