Reklamuj się w „Gazecie Aleksandrowskiej”
MIESIĘCZNIK INFORMACYJNO-PUBLICYSTYCZNY lipiec 2013
MIASTA: Aleksandrów Kujawski, Ciechocinek, Nieszawa GMINY: Aleksandrów Kuj., Bądkowo, Koneck, Raciążek, Waganiec, Zakrzewo
Długo nie szukanio wyjścia, aby zapobiec procesowi odwołania zarządu, bo takiej woli w radzie już nie ma. Na wniosek zarządu powiatu zwołana została nadzwyczajna sesja, pod pretekstem zajęcia się dofinansowaniem zakupu samochodu dla Zespołu Szkół nr 1. Kiedy już radni przybyli, padł wniosek o uchylenie uchwały dotyczącej absolutorium, wprowadzono też punkt: wybór wiceprzewodniczących rady, gdyż na poprzedniej sesji dwaj dotychczasowi: Jan Kościerzyński i Arkadiusz Żak zostali odwołani. Po sesji, na której zmieniano tez składy komisji radni: Kościerzyński i Żak złożyli skargę do Regionalnej Izby Obrachunkowej. Szerzej str. 13
Woda bez zanieczyszczeń Poprawiła się jakość wody pitnej w Nieszawie. Stało się to dzięki wymianie specjalnego kruszywa filtrującego, przez który przepływa woda z ujęcia zanim trafi do sieci. Granulaty kruszywa znajdują się w zbiornikach ciśnieniowych. Trzeba je wymieniać co dwatrzy lata, bo ulegają zanieczyszczeniu, więc przez ten czas woda spełniać będzie wymagane parametry.
Sobota, 20 lipca upłynęła mieszkańcom Aleksandrowa Kujawskiego pod znakiem ciekawych wydarzeń zaproponowanych przez Miejskie Centrum Kultury.
Radni znowu nie przyszli Zwołana na wniosek burmistrza sesja Rady Miejskiej w Nieszawie znowu nie odbyła się. Obrady zbojkotowała większościowa grupa (osiem osób), która czeka na zwołanie normalnej sesji. Wtedy będzie mogła odwołać przewodniczącą. Niedawno odbyło się referendum w sprawie odwołania Rady Miejskiej, ale okazało się nieważne. Na referendium przyszło za mało mieszkańców. Budżet na 2013 rok uchwaliła za radnych RIO, podatki i opłaty za śmieci również. Miasto nie zbankrutowało. Widać można rządzić bez rady. (bis)
Rozwiązywano zadania i krzyżówki Po południu zorganizowano dla dzieci piknik edukacyjny „Sieciaki na wakacjach”. MCK zrealizowało to wydarzenie w związku z przystąpieniem do ogólnopolskiej akcji Fundacji Dzieci Niczyje i Fundacji Orange. Dzieci obejrzały dwa filmy edukacyjne o możliwych zagrożeniach podczas korzystania z internetu, rozwiązywały zadania oraz krzyżówki na placu przed Miejskim Centrum Kultury. Zasady bezpiecznego korzystania z sieci poznało ponad 40 uczestników. Były pytania, dobra zabawa. Na koniec wszyscy zagrali w gry planszowe o tematyce bezpieczeństwa w internecie. Miejskie Centrum Kultury zorganizowało piknik „Sieciaki na wakacjach” po raz drugi. W ubiegłym roku tematyka bezpieczeństwa w sieci wpleciona
została w piknik na pożegnanie wakacji. O godz. 18-tej przy domu kultury zabrzmiały dźwięki muzyki klasycznej, ukraińskie utwory ludowe, tango i wiele, innych w wykonaniu: Volodymyra Gajdyczuka i Iwana Gajdyczuka (akordeon) oraz Oleny Maruniak (sopran) z Ukrainy. Ave Maria, Lato Antonio Vivaldiego, Ukraina, Kalinka i inne były motywem przewodnim „Letniego koncertu akordeonowego”, który zgromadził całkiem sporą publiczność żywiołowo reagującą na znane sobie utwory. Nie zabrakło również wspólnego śpiewania. Warto przypomnieć, że Volodymyr Gajdyczuk gościł już w MCK podczas wiosennego koncertu akordeonowego i wówczas pojawiły się głosy publiczności o ponowne zorganizowanie koncertu. (A,G.)
reklama
Fot. MCK
Na sesji 21 czerwca radni powiatu aleksandrowskiego nie udzielili absolutorium dla starosty aleksandrowskiego i pozostałych członków zarządu za miniony rok. Stało się to wbrew temu, że wyniki finansowe ocenili pozytywnie, a komisja rewizyjna jednogłośnie pozytywnie oceniła wykonanie budżetu 2012 roku. Do udzielenia absolutorium zabrakło jednego głosu. Renata Golec pomyliła się w głosowaniu. Nie przyjęcie absolutorium oznaczałoby postawienia wniosku o odwołanie starosty i pozostałych członków zarządu. Nie dzieje się to jednak automatycznie. Aby starostę odwołać, trzeba by zebrać trzy piąte głosów składu rady, a to z układu sił w aleksandrowskiej radzie byłoby niemożliwe.
„Sieciaki” na wakacjach
W Nieszawie
Fot. MCK
Starosta odzyskała absolutorium, bo na nadzwyczajnej sesji radni powiatu zmienili wcześniejszą decyzję
reklama
nr 76 (VI rok) CENA 0 zł ISSN 1897-8908
www.kujawy.media.pl
Największy nakład. Cały trafia do Mieszkańców Zapraszamy do czytania wersji elektronicznej Strona internetowa: www.kujawy.media.pl
Volodymyr Gajdyczuk i Iwan Gajdyczuk (akordeon) oraz Olena Maruniak (sopran) z Ukrainy
ALEKSANDROWSKA I 2 I GAZETA www.kujawy.media.pl
Wszystkim tym, którzy byli z nami w najtrudniejszych chwilach, dzielili z nami nasz smutek, okazali serce i współczucie po odejściu ukochanej Mamy, Teściowej, Babci,
Joanny Stefaniak pragniemy podziękować za tak liczne przybycie i uczestnictwo w uroczystościach pogrzebowych. Dziękujemy z całego serca za Waszą obecność, pamięć i wsparcie. Serdeczne „Bóg zapłać”. CÓRKA I ZIĘĆ
Z wielkim żalem przyjęliśmy wiadomość o odejściu
Stanisława Kaszubskiego współzałożyciela firmy BIN i przyjaciela Aleksandrowa Kujawskiego. Za swoją wieloletnią pracę był wielokrotnie nagradzany, w naszych wspomnieniach pozostanie jako człowiek oddany firmie i miastu. Pogrążonej w smutku rodzinie, przyjaciołom oraz współpracownikom składamy wyrazy głębokiego współczucia dr Andrzej Cieśla Burmistrz Miasta
Składamy
Pani
Edycie Stefaniak-Mansour
PODZIĘKOWANIA
oraz Panu
Wszystkim, którzy w bolesnych dla nas chwilach dzielili z nami żal i smutek, okazali duchowe wsparcie i pomoc, wyrażali współczucie i życzliwość, wzięli udział w uroczystościach pogrzebowych, mszy, odprowadzeniu na miejsce wiecznego spoczynku śp.
Lotfiemu Mansour
ŚP
mgr Urszula Paprocka Przewodnicząca Rady Miejskiej
nr 76, lipiec 2013
Wydarzenia
Radnym Powiatu Aleksandrowskiego
wrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci
Matki i Teściowej składają Starosta Aleksandrowski Zarząd Powiatu w Aleksandrowie Kujawskim Przewodniczący Rady Powiatu w Aleksandrowie Kujawskim Rada Powiatu w Aleksandrowie Kujawskim
Stanisława Kaszubskiego Ks. Janowi Radaszewskiemu - proboszczowi parafii w Konecku, ks. płk. Mikołajowi Hajduczeni - dziekanowi prawosławnego Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych, proboszczowi parafii prawosławnej w Ciechocinku, ks. płk Tadeuszowi Łukaszczykowi z Bydgoszczy, ks. Stanisławowi Mazurskiemu z Michelina, ks. Tomaszowi Wierzchowskiemu z Aleksandrowa Kujawskiego, staroście aleksandrowskiemu Wioletcie Wiśniewskiej, przedstawicielom Urzędu Miejskiego w Aleksandrowie Kujawskim, pracownikom spółki BIN, działaczom ludowym i pocztom sztandarowym PSL, delegacjom zaprzyjaźnionych firm – m.in. „Krukowiaka”; przedstawicielom Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych, Międzynarodowych Targów Poznańskich, rolniczych instytutów naukowych; licznemu gronu dziennikarzy prasy rolniczej, przyjaciołom, sąsiadom, znajomym, mieszkańcom
za udział w mszy świętej, intencje mszalne, złożone wieńce i kwiaty serdeczne „Bóg zapłać” składa pogrążona w smutku
Koleżance i Koledze
RODZINA
Edycie Stefaniak-Mansour i Lotfiemu Mansourowi Państwu
serdeczne wyrazy współczucia z powodu śmierci
Edycie Stefaniak-Mansour i
Mamy i Teściowej
Lotfiemu Mansour składa
Mariusz Trojanowski dyrektor Szpitala Powiatowego w Aleksandrowie Kujawskim
Aleksandrów Kujawski
wyraz głębokiego współczucia i słowa otuchy z powodu śmierci
Matki i Teściowej składają
„Gazeta Aleksandrowska” i „Gazeta Ciechocińska” oraz bieżące wiadomości z regionu w internecie
dr Andrzej Cieśla Burmistrz Miasta
www.kujawy.media.pl Na cmentarzu parafialnym w Konecku najbliższa rodzina, pracownicy firmy BIN, z którą był od początku związany, liczne grono przyjaciół i znajomych, przedstawiciele władz pożegnało 27 czerwca Stanisława KASZUBSKIEGO (1936-2013). Stanisław Kaszubski urodził się w 1936 roku w Świętem w gminie Koneck, w rodzinie chłopskiej. Zmarł 22 czerwca 2013 roku. Po wyzwoleniu, dramatycznym okresie wojny i okupacji, rozpoczął z opóźnieniem edukację w miejscowej szkole podstawowej. Potem było Liceum Ogólnokształcące w Ciechocinku i studia zakończone w 1957 roku w wieku 21 lat tytułem magistra ekonomii w Szkole Głównej Planowania i Statystyki Warszawie. Pierwsza praca w Janikowskich Zakładach Sodowych w budowie, potem w Bydgoszczy: Zakład Elektryfikacji Rolnictwa, Zakłady Chemiczne – produkujące związki organiczne, dyrekcja Budownictwa Rolniczego, gdzie przygotowywał
Aleksandrów Kujawski
Z żałobnej karty - Stanisław Kaszubski inwestycje dla rolnictwa. W 1970 roku przeszedł do przemysłu elektromaszynowego – do Biura Studiów i Projektów Biprokabel, współdziałając w modernizacji i przebudowie tych branż dla spodziewanych potrzeb energetyki jądrowej. W roku 1993 podjął na stałe, rozpoczętą trzy lata przedtem, współpracę z Zygmuntem Krzemińskim, współtworząc koncepcje przechowalnictwa zbóż na bazie metalowych silosów BIN. Idea ta zakładała, iż producent nie musi po zbiorze sprzedawać swojej produkcji pośrednikom, bo dzięki metalowym silosom zbożowym może je przechowywać przez cały rok. Dzięki usilnej pracy w ciągu 23 lat powstała sieć ponad 53.000 silosów, co radykalnie i na stałe zmieniło obraz polskiej wsi. Dzięki wizji organizacyjnej i marketingowej opracowywanej i modyfikowanej także przez Stanisława
mgr Urszula Paprocka Przewodnicząca Rady Miejskiej
Kaszubskiego BIN mógł stać się jednym z najbardziej dynamicznie rozwijających się polskich przedsiębiorstw produkujących na rzecz rolnictwa. W ostatnich latach był przewodniczącym rady nadzorczej BIN. Zmarły w ciągu swojego pracowitego życia angażował się w działalność społeczną i polityczną. W latach 80-tych aktywnie współtworzył struktury podziemne Solidarności w regionie bydgoskim. Zapłacił za to odsunięciem od kierowniczego stanowiska i zablokowania możliwości rozwoju zawodowego. Wraz z kilkoma przyjaciółmi utworzył bydgoski dom Archikonfraterni Literackiej NPNMP. Od młodych lat, kontynuując tradycje rodzinne aktywnie działał w ruchu ludowym, angażował się w ekumenizm, szczególnie z kościołem prawosławnym, co znalazło wyraz w opiece nad
cmentarzem żołnierzy ukraińskich w Aleksandrowie Kuj., serdecznym przyjmowaniu uczestników spotkania ekumenicznego. Za swoją działalność był wielokrotnie nagradzany m.in.: Złotym Krzyżem Zasługi, Medalem św. Izydora Oracza za zasługi dla rolnictwa, odznaczeniami: Zasłużony dla Rolnictwa, Honorowy Agrobiznesmen Roku 2011. Dwa dni przed śmiercią odebrał w Radzikowie podziękowania, jako jeden z inicjatorów powołania związku zbożowego oraz statuetkę 20-lecia Agro Serwisu. Na pogrzebie starosta Wioletta Wiśniewska poinformowała o wysłaniu wniosku o pośmiertne przyznanie Krzyża Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski. Podczas mszy pożegnalnej dokonania Stanisława Kaszubskiego przypominali m.in. proboszcz koneckiej parafii ks. Jan Radaszewski oraz ks. płk. Mikołaj Hajduczenia, proboszcz parafii prawosławnej w Ciechocinku. CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI!
nr 76, lipiec 2013
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Miasto
www.kujawy.media.pl
Uroczysta sesja Rady Miejskiej
Ukraina dziękuje Od lewej: radni - Tomasz Skibinski i Urszula Paprocka, konsul - Miron D. Jankiew, burmistrz Andrzej Cieśla
Podczas uroczystej sesji Rady Miejskiej. W środku ks. Mikołaj Hajduczenia
Burmistrzowie: Henryk Hałas, Stanislaw Krysiński, Andrzej Cieśla i Zdzisław Nasiński w rozmowie z konsulem
Na spotkaniu w firmie Grados
Na nadzwyczajnej uroczystej sesji spotkali się radni Rady Miejskiej. Powodem było spotkanie z konsulem generalnego Ukrainy w Gdańsku Mironem Dmitrowiczem Jankiewem, który przyjechał do Aleksandrowa Kuj., aby podziękować tym, którzy przyczynili się do odrestaurowania cmentarza żołnierzy ukraińskich i opiekującym się tą nekropolią. Zebranych powitała Urszula Paprocka, przewodnicząca Rady Miejskiej, po czym głos zabrał burmistrz Andrzej Cieśla, który nawiązując do odbywających się co roku pod kurhanem kozackim uroczystości ekumenicznych przypomniał historię ukraińskiego cmentarza oraz okoliczności odnowienia tej nekropoli. Miało to miejsce 20 lat temu, a odbudowa była możliwa dzięki inicjatywie dr Emiliana Wiszki
z Torunia oraz wsparciu licznej grupy ludzi dobrej woli. Cmentarz żołnierzy ukraińskich internowanych po zakończeniu I wojny światowej został poświęcony w 1921 roku. Wzniesiono kurhan, postawiono krzyż zaporoski. Kozacka mogiła stała się w latach międzywojennych swoistym Grobem Nieznanego Żołnierza. Po 1945 roku nekropolia została zapomniana i zaniedbana. Dopiero w latach dziewięćdziesiątych z inicjatywy dr Emiliana Wiszki z Torunia, Sławomira Mąkowskiego – ówczesnego komendanta powiatowego policji, burmistrza Zdzisława Nasińskiego i jego zastępcy, a późniejszej burmistrza Stanisława Krysińskiego, przewodniczącego rady Zbigniewa Znamierowskiego, przy wsparciu Związku Ukraińców w Polsce nekropolia została odrestaurowana i 12 czerwca 1993
roku odbyło się jej poświęcenie, z udziałem duchownych kilku wyznań. Od tego czasu w każdą pierwszą sobotę czerwca odbywa się pod kozackim kurhanem msza ekumeniczna, w której uczestniczy liczna grupa wiernych prawosławnych, gości z Ukrainy i różnych stron Polski, mieszkańców. Warto podkreślić, że nekropolią opiekuje się firma BIN, która też szczególnie serdecznie gości u siebie uczestników spotkania. Konsul generalny Ukrainy Miron Dmitrowicz Jankiew podziękował za opiekę nad nekropolią. Podkreślił, że podobne istnieją w wielu miejscach w Polsce, ale w Aleksandrowie Kujawskim jest ona szczególnym miejscem pamięci. Zatroszczono się o nie jeszcze przed oficjalnym
3
podpisaniem polsko-ukraińskiej umowy państwowej dotyczącej ochrony takich miejsc w obu krajach.
Podczas sesji konsul wręczył specjalne dyplomy przyznane przez ambasadora Ukrainy w Polsce. Wśród uhonorowanych zaleźli się: proboszcz ks. płk Mikołaj Hajduczenia, burmistrz Andrzej Cieśla i byli burmistrzowie: Zdzisław Nasiński, Stanisław Krysiński, Henryk Hałas, Michał Włoszek; właściciele firmy BIN: Zygmunt, Jan i Paweł Krzemińscy oraz pośmiertnie Stanisław Kaszubski ponadto Sławomir Mąkowski, Jerzy Erwiński, dr Emilian Wiszka. Okolicznościowymi medalami kozactwa zaporoskiego udekorowani zostali przez burmistrza Andrzeja Cieślę, honorowego generała kozactwa: Urszula Paprocka, Stefan Aleksiuk, Henryk Hałas, Andrzej Malinowski, w imieniu policji komendant powiatowy mł. insp. Dariusz Borowiec.
Po sesji konsul spotkał się z kierownictwem Gradosu oraz gościł w BIN. W obu firmach mówiono o sprawach biznesowych. Konsul duże nadzieje na rozszerzenie działań gospodarczych wiąże z planowanym podpisaniem jesienią br. umowy stowarzyszeniowej, która doprowadzi do otwarcia nowego rozdziału między oboma narodami. Konsul zadeklarował pomoc w nawiązywaniu współpracy gospodarczej z firmami ukraińskimi. Tekst i fot. St.B.
ALEKSANDROWSKA I 4 I GAZETA www.kujawy.media.pl
nr 76, lipiec 2013
Inwestycje
Burmistrz Andrzej Cieśla: - Największy problem sprawi remont części mieszkalnej
Potrzebne są miliony z zewnątrz, aby dworzec odzyskał dawny blask Remont przejętego od kolei dworca PKP rozpoczęto w 2011 roku od naprawy głównego wejścia do poczekalni. W tym roku wykonywane są kolejne prace w części restauracyjnej. O ich przebiegu oraz planach na przyszłość związanych z odbudową rozmawiamy z Andrzejem CIEŚLĄ, burmistrzem Aleksandrowa Kujawskiego.
Fot. Aleksandra Sygit
Jedną z ważniejszych kwestii w remoncie tego zabytkowego obiektu jest czas. Burmistrz zapewnia, że zgodnie z umową do końca sierpnia tego roku powinien zakończyć się etap obejmujący część tak zwaną rewitalizowaną, czyli fragment, którego remont finansowany jest ze środków unijnych. Remont z niespodziankami Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale ją zapowiada
pierwotny charakter tej budowli. Stanowił on element najbardziej widowiskowy i praktyczny, jeżeli chodzi o funkcjonowanie tej części dworca. Kolejny etap to remont hali sportowej z zapleczem. Miasto musi występować o środki zewnętrzne, bo z własnego budżetu nie ma szans na sfinansowanie tego obiektu. Na szczęście w tym roku udało się po raz pierwszy otrzymać pieniądze od Generalnego Konserwatora Zabytków, więc droga została przetarta. Na kontynuację prac konserwatorskich powinny się jakieś środki znaleźć. - Największy problem będzie z remontem części mieszkalnej dworca - mówi burmistrz. - Mieszka tam 26 rodzin, więc szybki remont i zagospodarowanie tej środkowej części jest na razie mało prawdopodobne. W programie funkcjonalno-użytkowym, który został opracowany kilka lat temu, ta część przewidziana jest do wykorzystania również przez miasto, m.in. na siedzibę szkoły wyższej, różnych instytucji, organizacji pozarządowych, na kilka pokoi hotelowych, w pokojach carskich na muzeum, centrum współpracy Wschód-Zachód. Pla-
Ważna jest też otoczenie dworca. Cześć przedsięwzięcia ruszy jeszcze w tym roku. Podczas remontu Parku Jana Pawła II na pewno trzeba będzie wymienić chodnik, ogrodzenie wzdłuż torów kolejowych. Trzeba znaleźć takie rozwiązanie, które pozwoli pasażerom przejść niemalże z peronu bezpośrednio do holu głównego, czy kasy. Bo generalnie chodzi o to, żeby funkcjonowały tu różne instytucje, które będą służyć mieszkańcom. Znajdzie się tu miejsce na bibliotekę, w hali planuje się centrum sportowe, centrum informacji turystycznej, biuro promocji miasta, siedziby organizacji pozarządowych. Czyli takie instytucje, które spowodują, że będzie się tam coś działo. - To nie może być obiekt zamykany na kłódkę, tylko dla tych którzy kupują bilet i wyjeżdżają mówi burmistrz Cieśla. Na wyremontowanie całego dworca potrzeba lat i ogromnych środków, których miasto nigdy nie będzie miało. Pomoc musi nadejść ze strony samorządu wojewódzkiego, konserwatora zabytków. Obecnie rodzą się plany na lata 2014-2020. Remont dworca w Aleksandrowie Kujawskim musi znaleźć się w strategii rozwoju województwa. Jest zabytkową wizytówką regionu. Nie może przynosić wstydu. ALEKSANDRA SYGIT
Fot. Stanisław Białowąs
cyjnej cały projekt. No cóż, wydabudżetu samorządu. Wartość prac wać by się mogło, że nie wymaga obejmująca ten etap remontu to to jakiś specjalnych uzgodnień, kwota około 2 milionów złotych. bo nie wymaga się pozwolenia na Na szczęście 85 proc. kosztów fibudowę. Okazuje się nansowane jest ze środjednak potrzebnych ków Unii Europejskiej. jest wiele opinii, na Dawna salą restauracyjprzykład na temat na i jej zaplecze do holu wytrzymałości dachu, głównego to dopiero stropu, projekty pierwszy etap remontu zagospodarowania, dworca. Przewidziane są projekty instalacji kolejne. elektrycznej, projekty - Drugi fragment instalacji ciepłowniobejmuje remont wnęczej, wodno-kanatrza sali restauracyjnej lizacyjnej. Więc te i zaplecza – tłumaczy wszystkie dokumenty burmistrz. - Na ten cel trzeba było zebrać i miasto uzyskało środki umieścić w jednym z Ministerstwa Kultury zadaniu. Na wykonai Dziedzictwa NaroAndrzej Cieśla: dowego, czyli krótko Dworzec nie może być nie tego remontu wykonawca będzie miał mówiąc od Generalnego zamykany na kłódkę czas do 15 listopada Konserwatora Zabytków. bieżącego roku. Z tego źródła otrzymamy dofinansowanie w kwocie 400 Transakcja wymienna tysięcy złotych, 20 tysięcy złotych dorzuci Wojewódzki Konserwator Miasto ma dodatkowe 180 Zabytków a 15 proc. dołożymy z tysięcy na posadzkę w sali restauwłasnych środków. racyjnej. Te pieniądze dostanie od Niebawem powinniśmy ogłosić marszałka województwa pośredprzetarg na wykonanie remontu nio. Marszałek nie mógł ich dać na tego drugiego fragmentu. Trwają posadzkę, tylko na remont ulicy prace dokumentacyjne, bo okazuje Spółdzielczej na osiedlu. Prace się, że trzeba było przygotować na drogowe planowane przez miasto konserwację wnętrza sali restaurasfinansuje marszałek, a miasto wolne środki pieniądze przeznaczy na posadzkę. Ważną częścią dworcu, na pewno najbardziej znaną jest hol główny, w którym mieści się kasa kolejowa oraz poczekalnia. Wszyscy widzą w jakim jest opłakanym stanie. Magistrat przygotowuje plan tej części. Wizja jest, teraz trzeba pozyskiwać środki. - O dalszych etapach remontu budynku dworcowego będziemy na dniach rozmawiać - mówi burmistrz Cieśla. - Remont holu musi być przeprowadzony w podobnym zakresie, co część restauracyjna, czyli: od dachu, remontu świetlika, witraży, które są w dachu. To duży, znaczący fragment dworca, który w gruncie rzeczy przywróci Główny hol aleksandrowskiego dworca
Park od tego roku
Fot. Stanisław Białowąs
- Obejmuje on część od sali restauracyjnej do holu głównego – wyjaśnia burmistrz Andrzej Cieśla. - W tym zakresie remont obejmuje praktycznie wszystko, począwszy od elewacji poprzez konstrukcję stropu, konstrukcję dachu, wymianę poszycia dachowego na blachę tytanowo-cynkową itp. Wewnętrza część będzie przebudowana. Powstanie winda, toalety, nowe posadzki. Praktycznie więc prace prowadzone są od fundamentu po dach. Ta część zgodnie z umową powinna być zakończona do 15 września. Właściwie do końca sierpnia, bo wiadomo, że przy remoncie takiego zabytkowego obiektu można spotkać pewnie niespodzianki, więc licząc mały poślizg, powiedzmy dwutygodniowy, remont do połowy września powinien być zakończony. Mówiąc o niespodziankach, które spotkały budowlańców, trzeba powiedzieć nie tylko o znalezieniu na strychu małego składu amunicji - około 3 tysięcy sztuk. Okazało się, że także konstrukcje nośne stropów budynku wymagają całkowitej wymiany na konstrukcje stalowe. Potrzebna była na to zgoda konserwatora zabytków Remont wiąże się z kosztami i nakładami, dla tak małego miasta niemożliwymi do sfinansowania z
ny ciekawe, ale co zrobić z mieszkańcami. Aby ludzi wyprowadzić, należałoby znaleźć dla nich inne lokale mieszkalne. Najlepszym rozwiązaniem byłaby budowa nowego budynku mieszkalnego. Wtedy dopiero można by przystąpić do prac. Jeżeli to przedsięwzięcie nie będzie możliwe, to na pewno przystąpimy do planowania remontu przynajmniej dachu i elewacji. Z elewacją wiąże się wymiana okien, a to już są ogromne wydatki, bo koszt jednego to około 2,5 tysiąca zł. Tych okien jest kilkadziesiąt, do tego dochodzą drzwi zewnętrzne.
Nowe okna już są, budynek otrzyma nową elewację
nr 76, lipiec 2013
Arkadiusz GRALAK, dyrektor MCK w Aleksandrowie Kuj.:
Pospierajmy się o przyszłość - Dach w MCK trzeba naprawić, wymienić rozdzielnię elektryczną, podtynkową instalację, do rozbiórki zakwalifikowane zostało ogrodzenie, bo nie ma fundamentów. O remoncie sali widowiskowej nie ma co marzyć. W tej chwili opracowywana jest strategia rozwoju miasta na lata 2014-2020. Zasadne jest więc pytanie, co dalej z MCK? - Przyjdzie dzień, że dachu się już nie załata, że trzeba wymienić grzejniki, bo ogrzewanie nas zje. Każdy dyrektor będąc na moim miejscu powie, że dom kultury powinien zostać w dotychczasowym miejscu i trzeba znaleźć środki na remont obiektu i oczywiście sali widowiskowej. Tylko ja jestem realistą. Nie widzę, aby w przyszłości sytuacja nagle zmieniła się i znalazły się pieniądze na budynek, skoro już ich nie ma na działalność merytoryczną. - Po ilości różnych inicjatyw widać, że dajecie radę. - Przestrzegam przed rozumowaniem, że skoro coś robią, to widocznie mają na to
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Opinie
pieniądze, więc kurek można jeszcze mocniej przykręcić. Otóż już nie można, bo więcej działalności wymaga więcej pracy, a co za tym środków. Jeśli ktoś myśli, że te wszystkie przedsięwzięcia robią się same, bez nakładów to jest w wielkim błędzie. Możliwości wspierania społecznego już się kończą. - Jednak udało się wam uzyskać pieniądze z zewnątrz i to wcale nie małe, więc jakieś źródła finansowania istnieją. - Są to źródła doraźne. Z ministerstwa otrzymaliśmy 70 tys. zł, przy udziale miasta w kwocie 12,5 tys. zł na doposażenie w sprzęt. Zakupimy krzesła i siedziska, bo tych nam brakuje, trzy tablice interaktywne, porządny aparat fotograficzny, sztalugi, kamerę cyfrową, laptopy z oprogramowaniem, urządzenie wielofunkcyjne z kserokopiarką, mamy już mikser do nagłaśniania, którym można mieszać dźwięki. Takiego zastrzyku w sprzęt dawno nie było. - Wróćmy do głosów, że skoro miasto przejęło dwo-
rzec kolejowy to warto rozważyć koncepcję przeniesienia tam domu kultury. Z najbliższych planów wynika, że ma tam być zlokalizowana biblioteka, organizacje pozarządowe. - Debaty o perspektywach dla MCK nie unikniemy, bo zderzyć musimy oczekiwania mieszkańców, a oni w większości uważają, że MCK powinien zostać w tym samym miejscu, z brakiem perspektyw uzyskania środków na remont. Z drugiej strony mamy problem z zagospodarowaniem i co ważne utrzymaniem dworca. - MCK to nie tylko budynek i sala widowiskowa. To także ogromny teren wokół niego, który powinien być zagospodarowany. To szansa rozwojowa miasta na turystyczne wykorzystanie. Oczywiście nie dziś, nie jutro, ale w dalszej perspektywie na pewno. - Teren ten jest więcej wart niż sam budynek MCK. Dlatego musimy jako mieszkańcy, odpowiedzieć sobie co dalej, jaką powinniśmy wytyczyć miastu perspektywę. Tu
www.kujawy.media.pl
nie chodzi o interesy i punkt widzenia obecnie rządzących miastem, ale o przyszłość. Najgorsze będzie unikanie tematu. Na pewno są rację za przeniesieniem centrum kultury na dworzec, bo wtedy tam skupiałoby się życie kulturalne miasta, ale są także argumenty na pozostawienie MCK w dotychczasowym miejscu, ze świadomością konieczności inwestowania w budynek i otoczenie. W przeciwnym razie będziemy skazani na wegetację.
Rozmawiał: Stanisław Białowąs A jakie zdanie na ten temat mają mieszkańcy miasta? Zachęcamy do wypowiedzi. Chętnie oddamy łamy „Gazety Aleksandrowskiej” na wszelkie opinie, wnioski, oceny. Sprzyjają temu prace nad strategią rozwoju miasta do 2020 roku, więc niech to będzie ważny głos w społecznej debacie, jak widzimy miasto w przyszłości. Wypowiedzi prosimy wysyłać na adres: „Gazeta Aleksandrowska” (Urząd Miejski), Słowackiego 8, 87-700 Aleksandrów Kuj., ale najlepiej przez internet na adres: stanislaw.bialowas@wp.pl
5
Moje 3 grosze Biję się w piersi, bom dał się naciągnąć, niczym naiwne dziecko. Na moje usprawiedliwienie, przez firmę, którą bym nigdy nie podejrzewał, że uczestniczy w procedurze oszukiwania swoich czytelników. Na stronie internetowej szanowanej „Gazety Pomorskiej” poinformowano mnie, że akurat jestem 10tysięcznym internautą i mają dla mnie do wygrania ileś tam euro. Trzeba jedynie wypełnić mało skomplikowaną ankietę: gdzie robię zakupy, jak często i takie tam dyrdymały. Poproszono też o numer telefonu, bo przecież muszą się ze mną jakoś skontaktować. Więc w dziecięcej głupocie jak największy naiwniak numer podałem. Natychmiast na komórkę nadeszło kilka smsów, a jeden z ich informował, że w ciągu tygodnia dostanę ich siedem, a każdy będzie kosztował 6,15 zł. Za co, Bóg raczy wiedzieć, podobno aby wygrać cenne euro. Ta naiwność kosztowała mnie na starcie kilkadziesiąt złotych, zanim udało się usługę anulować. Czy rzeczywiście anulowałem, czas pokaże, bo po tym „numerze”, nie mam pewności. Obiecuję sobie solennie, a innym radzę, żadnych ankiet, odpowiadania na pytania, a już nigdy, przenigdy podawania numeru telefonu. Na szczęście można być mądrym po szkodzie. Oczywiście najlepiej po szkodzie innych, stąd to ostrzeżenie.
Stanisław Białowąs
Wakacje nie muszą być nudne
Lato na boiskach Lato to najlepszy czas na aktywny odpoczynek. W Aleksandrowie Kujawskim organizuje się gry, zabawy i zajęcia sportowe dla dzieci oraz młodzieży spędzającej wakacje w mieście. Akcja „Lato w mieście” prowadzana jest już od kilku lat. Każdego roku cieszy się sporym zainteresowaniem. Burmistrz zachęca do zapoznania się z programem zajęć na nad-
chodzące wakacje, który znajduje się na oficjalnej stronie miasta www.aleksandrowkujawski.pl. Przez całe wakacje będzie można korzystać także z obiektów sportowych znajdujących się na terenie miasta. BOISKO WIELOFUNKCYJNE przy ul. Długiej 8. Czynne od poniedziałku do piątku w godz. 17.00-20.00 oraz w
soboty i niedziele w godz. 12.00-20.00 ORLIK przy ul. Szkolnej 6, Czynny od poniedziałku do niedzieli w godz. 11.00-21.00 . ORLIK, przy ul. Sikorskiego 5. Czynny od poniedziałku do piątku w godz. 15.00-21.00 oraz w soboty i niedziele w godz. 11.0021.00. (n)
Och, ta marycha!
ogłoszenie
Można za nią posiedzieć trzy lata Za posiadanie kilku gram marihuany można posiedzieć w więzieniu nawet trzy lata. Aleksandrowscy policjanci są wyjątkowo skuteczni w łapaniu sprawców tego przestępstwa. Oto kilka przykładów z ostatniego okresu. W godzinach popołudniowych, 13 lipca aleksandrowscy policjanci ruchu drogowego pełnili służbę na terenie Wygody (gmina Aleksandrów Kuj.). W czasie patrolu zauważyli stojący na drodze leśnej samochód, w którym siedzieli młodzi ludzie. W trakcie kontroli jeden z pasażerów zaczął panikować i nerwowo się zachowywać. Nie umknęło to uwadze mundurowych, którzy postanowili dokładniej sprawdzić powody takiego zachowania. 30-letni kierowca pojazdu miał powody
do strachu, jak się okazało za siedzeniem kierowcy miał ukrytą marihuanę. Wstępne badania testerem wykazały, że było to 0,96 grama suszu. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania środków odurzających. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. Dwa dni wcześniej policjanci z ,,patrolówki” w godzinach popołudniowych na ulicy Narutowicza w Aleksandrowie Kuj. zauważyli stojącego mężczyznę, który na widok mundurowych odrzucił od siebie jakiś przedmiot. Okazał się nim woreczek strunowy z zawartością suszu roślinnego i jedną szklaną lufką. Było tam 0,52 grama marihuany. Na trzy lata można być skazanym nawet za 0,28 grama. Taką ilość policjanci znaleźli u 17-latka z Aleksandrowa Kuj. kiedy patrolowali ul. Przemy-
słową. Około północy na ulicy Przemysłowej zauważyli stojący samochód, w którym siedzieli młodzi ludzie. W trakcie kontroli jeden z pasażerów zaczął nerwowo zachowywać się. Mundurowi sprawdzić powody takiego zachowania. 17-latek miał ukrytą marihuanę w majtkach. Z podobną ilością marihuany złapano nocą 18-latka w Konecku. Miał susz o wadze 0,3 grama. Też może posiedzeić 3 lata. Na tle tych „przestępców” 25-latek ze Służewa może być traktowany jak hurtownik. Gdy policja sprawdziła go, jak stał z kolegami przy parku, miał przy sobie 5,67 grama amfetaminy i 4,41 grama haszyszu. Temu grozi taki sam wyrok – 3 lata więzienia. (inf. KPP)
www.kujawy.media.pl
Półkolonie w MCK
Panorama na zakończenie
Zaraz rozpocznie się pokaz czapek i kapeluszy W czasie półkolonii w MCK zadbano, by dzieci nie nudziły się, miały jak najwięcej zajęć oraz spędzały dużo czasu aktywnie. Wśród atrakcji, jakie przewidziano znalazły się: gry i zabawy ruchowe w parku, podchody, konkurs plastyczny, w którym do wygrania były drobne upominki. Dzieci miały też okazję spotkać się z policjantami i strażakami, porozmawiać o bezpieczeństwie podczas wakacji. Dużą frajdę sprawiło samodzielne wykonanie papierowych czapek. Chłopcy chętnie robili czapki policjantów, dziewczynki kapelusze. Czapki posłużyły jako element stroju na pokazie mody, który odbył się na zakończenie półkolonii. Dziewczynki
czuły się jak prawdziwe modelki, chodząc po czerwonym dywanie i prezentując swoje eleganckie stroje. Chłopcy też idealnie wcielili się w role profesjonalnych modeli. Oprócz emocjonującego pokazu na zakończenie odsłonięto również wielką panoramę Aleksandrowa Kujawskiego, którą wykonano podczas zajęć plastycznych. Uroczystego odsłonięcia plakatu dokonali sekretarz Urzędu Miejskiego – Krystyna Pieniążek-Bołotowicz oraz dyrektor MCK – Arkadiusz Gralak. Panorama pokazuje centrum miasta. Pokaz, odsłonięcie panoramy a potem zabawa taneczna dla dzieci były pięknym zakończeniem wakacji w MCK.
Aleksandra Sygit
Nowy statut bez uwag Nadzór wojewody kujawsko pomorskiego nie zgłosił uwagi do treści nowo zredagowanego statutu Gminy Miejskiej Aleksandrów Kujawski, a więc opracowany dokument stał się obowiązującym legalnym aktem prawa miejscowego. Przypomnijmy, że prace nad nowym statutem trwały od lipca 2011 roku. Do jego opracowania powołano komisję nadzwyczajną, w której skład wchodzili radni: Anna Dębicka, Elżbieta Gapińska, Lidia Kulpa i Jan Urbański. Pracami komisji kierował radny Zbigniew Sołtysiński. W posiedzeniach komisji uczestniczyli również: mec. Mariusz Moneta, radny Grzegorz Szelągowski oraz przewodnicząca rady Urszula Paprocka. Do prac zapraszano zainteresowane osoby, w tym radnych nie będących członkami komisji statutowej, przedstawicieli burmistrza. Każdy mógł zgłaszać wnioski i uwagi do treści statutu. Pierwsza wersja statutu gotowa była w czerwcu ubiegłego roku i na jesieni 2012 przedstawiono ją na posiedzeniu rady. Statut został przyjęty przez radnych większością głosów. Organy nadzoru zgłosiły jednak uwagi do niektórych zapisów. Zostały one przez komisję statutową uwzględnione i w poprawionej wersji przedstawiono radzie do uchwalenia na sesji 26 maja br. Po ponad dwu latach prac Gmina Miejska Aleksandrów Kujawski ma nowy statut, który odpowiada wszystkim aktualnym wymaganiom, jakie stawia się najważniejszemu aktowi prawa miejscowego w gminie. Warto podkreślić, że zapewnia on jawność wykonywanych przez samorząd zadań.
Samorząd
nr 76, lipiec 2013
Święto Policji w Aleksandrowie Kujawskim
Wyższe stopnie w policji Aleksandrowscy policjanci wzięli udział 14 lipca w uroczystościach związanych ze Świętem Policji. Na spotkanie przybył zastępca komendanta wojewódzkiego w Bydgoszczy insp. Wiesław Domański, który wspólnie z komendantem powiatowym w Aleksandrowie Kujawskim mł. inspektorem Dariuszem Borowcem wręczył funkcjonariuszom rozkazy awansujące na wyższe stopnie policyjne. Awanse na wyższe stopnie policyjne. Stopień podinspektora otrzymał - nadkomisarz Jacek Pawłowski, nadkomisarza - komisarz Ewa Stopińska, komisarza - podkomisarz Małgorzata Sendecka; aspiranta sztabowego - starsi aspiranci: Piotr Żywiczka, Dariusz Cacko, Tomasz Kaźmierczak, Andrzej Korpalski, Arkadiusz Kozłowski, Tomasz Lewandowski, Grzegorz Pajor, Andrzej Winiecki; aspiranta - młodsi aspiranci: Jarosław Buszka, Marcin Jakubowski, Dariusz Lewandowski, Maciej Składanowski, Edward Tkacz, Robert Tomczak; młodszego aspiranta - sierżanci sztabowi: Arkadiusz Ochociński i Paweł Serocki; sierżanta sztabowego - starsi
Fot. KPP
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Zastępca komendanta wojewódzkiego wręcza awanse sierżanci: Sławomir Chaberski, Krzysztof Chojnacki, Jędrzej Dąbrowski, Robert Kulpa; starszego sierżanta - sierżanci: Łukasz Bróżek, Katarzyna Czerny, Łukasz Drzewucki, Cezary Kardasz, Maciej Konklewski, Łukasz Kozłowski , Monika Marciniak, Agata Orłowska, Violetta Paurowska, Paweł Rams, Arkadiusz Sobczyński, Miłosz Tułnowski; sierżanta - posterunkowi: Michał Hałasiński, Agnieszka Iwińska, Adam Lewandowski, Karolina Majewska, Ewelina Pacek. W uroczystość brali udział m.in.: burmistrz Aleksandrowa Kujawskiego - Andrzej Cieśla, zastępca komendanta powiatowego straży pożarnej – kpt. Karol Dobrzelecki, kapelan ks. kanonik Leszek Malinowski, wójt
Raciążka – Wiesława Słowińska, wójt Wagańca – Piotr Marciniak, zastępca wójta gminy Aleksandrów Kujawski - Halina Rakusiewicz, z-ca burmistrz miasta Ciechocinek - Marian Ogrodowski, prokurator rejonowy - Artur Kołodziejski. Po wręczeniu awansów i okolicznościowych przemowach w kościele pw. Przemienienia Pańskiego w Aleksandrowie Kujawskim odprawiona została msza w intencji policjantów.
*** W Święcie Policji nie uczestniczył przedstawiciel Starostwa Powiatowego ani Rady Powiatu. Wprawdzie starosta była na urlopie, ale to żadne usprawiedliwienie. Nie pracuje w samorządzie powiatowym sama. St.B.
reklama
6
nr 76, lipiec 2013
Gmina Aleksandrów Kujawski
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl
7
Z Maciejem BARTOSZKIEM, prezesem „Ekoskładu” w Służewie
Wywóz z przeszkodami - Gospodarze gminy Aleksandrów Kujawski są zaniepokojeni. Arkadiusz Świątkowski, sekretarz gminy mówi, że mieszkańcy dzwonią do urzędu i skarżą się, że śmieci z ich posesji nie zostały wywiezione. Przygotowany na początku lipca przez „Ekoskład” harmonogram wywozu odpadów nie jest w pełni realizowany. Co pan na to? - Nikt nawet w optymistycznym scenariuszu nie zakładał, że po 1 lipca, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, system zacznie bez zarzutu funkcjonować. Miałem i nadal mam świadomość warunków w jakich przyszło nam niemal z dnia na dzień działać. Niektórych uwarunkowań nawet nie braliśmy pod uwagę, bo trudno było je przewidzieć.
prostu zostaliśmy zasypani śmieciami. Oczywiście nikt ich nie segregował. Wydaliśmy więc oświadczenie, które znalazło się m.in. na stronie internetowej Urzędu Gminy Aleksandrów Kujawski, że w związku z okresem przejściowym związanym z przystosowaniem się do nowych regulacji prawnych w miesiącu lipcu odpady nieodebrane przez dotychczasowych wykonawców, jak i odpady aktualnie segregowane traktowane będą jako odpady zmieszane bez dodatkowych opłat.
- Chyba nie ta zwiększona ilość śmieci była powodem skarg? - Oczywiście, że nie. Naraz, z dniem 1 lipca przyszło nam docierać do miejsc, w których nasi kierowcy nigdy - To prawda. Miesiąc temu nie byli, szukać posesji nie zapowiadał pan, iż lipiec bę- oznaczonych, weryfikować dzie okresem dostosowy- deklaracje, w których podawania się i należy liczyć się wano inne adresy niż były w rzeczywistości. z różnymi potknięciami. Nie mówię, że tak było - Z dniem 30 czerwca przestawały działać firmy dotąd wszędzie, ale było. Przyznaję zajmujące się wywożeniem więc, że zdarzało się i obaśmieci. Sądziliśmy, że zosta- wiam się, że nadal zdarza, bo wią one na koniec miesiąca jeszcze nie minął miesiąc, że po prostu niektópuste boksy i poNiezwykle waż- re posesje zostały jemniki. Tymczasem, kiedy nasza ne jest, aby odpa- ominięte przy odfirma rozwoziła dy były umiesz- biorze, choć naworki okazało się, czane w workach. sze pojazdy były że niektóre z nich Dostarczamy je w sąsiedztwie u były tak przepeł- dla każdej frakcji. innych. Za takie przypanione, jakby nie wywożono z nich kilka tygo- dli przepraszam i proszę o sygnały, abyśmy o tym wiedni. Odnieśliśmy też wrażenie, dzieli. Mamy jednak liczne że w niektórych sołectwach przykłady, że samochód był jakby czekano na 1 lipca, na miejscu, ale posesja była aby pozbywać się rzeczy, zamknięta, a za bramą biegaktóre gdzieś tam zalegały. Po ły psy. Potem słyszeliśmy, że
Gmina Aleksandrów Kujawski członkiem Izby Przemysłowo-Handlowej W czerwcu gmina Aleksandrów Kujawski stała się członkiem Izby Przemysłowo-Handlowej woj. kujawsko-pomorskiego. Od tego roku jest również posiadaczem prestiżowego certyfikatu Euro-Renoma dla samorządów. - Izby Przemysłowo - Handlowe są najbardziej znanymi i wpływowymi organizacjami na świecie, a w krajach Unii Europejskiej praktycznie decydują o obliczu gospodarki - mówi Tomasz Langner, zajmujący się w Urzędzie Gminy obszarem działalności gospodarczych. - Chcemy, żeby partnerstwo i członkostwo w Izbie zapoczątkowało proces ułatwień dla rozwoju lokalnej przedsiębiorczości. W regionie kujawsko-pomorskim powstanie Izby Przemysłowo-Handlowej sięga XIX w (1875 r.) Obecnie IPH posiada partnerów na wszystkich kontynentach. Zapewnia to znakomity przepływ informacji gospodarczych i ofert handlowych.
Na wysypisku śmieci w Służewie u sąsiada odpady odebrano, a u mnie nie. Po pierwszych trzech tygodniach pracy zmieniamy filozofię przygotowania harmonogramu wywozu. W wyznaczone rejony nie będziemy kierowali pojedynczych pojazdów, jak to robimy w lipcu, ale po kilka. Wtedy jeśli nawet jeden wypadnie z trasy na przykład z powodu awarii, to pozostałe będą pracowały dłużej i rejon w danym dniu zostanie w pełni obsłużony. Uniknie się tym samym sytuacji, że w tym samym sołectwie z niektórych posesji śmieci nie były wywiezione. - W różnych wystąpieniach, także w materiałach promocyjnych, „Ekoskład” apeluje, aby wszystkie śmieci były wystawiane w miejscach dostępnych i co najważniejsze w workach. - To klucz do sukcesu. Domy spółdzielni i wspól-
not mają zazwyczaj boksy, gdzie znajdują się pojemniki. Mieszkańcy znoszą do nich odpady, tak na dobra sprawę nie interesuje ich termin wywozu. Co innego w posesjach wiejskich i w domach jednorodzinnych.
- Dlaczego to takie ważne? - Ze względu na czas załadunku, bo trudno wyobrazić sobie, aby obsługa ładowała śmieci łopatami. Po drugie chodzi o środki transportu. Poza śmieciarZmieniamy filo- kami, odpady Tylko nieliczne zofię przygoto- wywozi się lżejmają wydzielone wania harmono- szym pojazdaboksy na odpady. gramu wywozu. mi. Warto także Tymczasem bez W wyznaczone zwrócić uwagę, dostępu do groma- rejony będziemy na względy sadzonych śmieci nie kierowali po kilka nitarne. Opady, pojazdów. zawsze będą trudnozwłaszcza te ści z ich wywozem. zmieszane, gniMieszkańca nie powinno ją więc warto uniknąć przyinteresować kiedy po śmieci krego zapachu. przyjedziemy, o jakiej porze. - A co z popiołem? Niezwykle ważne jest, aby - W Aleksandrowie Kujawodpady były umieszczane w skim przyjęto, że wrzuca się workach. Dostarczamy je dla go do pojemników ze śmiekażdej frakcji, ale niektórym ciami zmieszanymi. Po nabraz różnych powodów mogą niu doświadczenia, ustabilinie wystarczyć. Nic więc nie zowaniu sytuacji będziemy leży na przeszkodzie, aby proponowali jakieś inne rozpoprosić o dodatkowy wo- wiązania, aby popiół z węgla rek, albo wrzucić nadmiar i koksu nie stanowił balastu śmieci do własnego. jaki trafia na wysypisko.
Śladem interwencji
- Co z przedmiotami wielkogabarytowymi? Podobno zrobiła się afera, gdy jedna z ekip podczas odbierania worków zabrała leżące obok turystyczne krzesło, nie przeznaczone na śmietnisko. - Nasi pracownicy nie są jasnowidzami. Skoro było ono oparte o jeden z worków, to sądzili że przeznaczone jest do wywózki. Przedmiotów dużych, typu: lodówki, telewizory, kanapy nie będziemy w trakcie normalnego odbioru śmieci wywozili, bo powinny trafiać do specjalnego punktu selektywnej zbiórki PSZOK-a, jaki powstał na składowisku w Służewie. Planujemy natomiast wzorem minionych lat, organizowanie co jakiś czas, dwa razy do roku, odbiór wielogabarytowych przedmiotów w miejscu zamieszkania lub sąsiedztwie. Ale to będą akcje zapowiadane, specjalne. - Kiedy będziecie mogli powiedzieć, że system gra i skarg nie będzie? - Bądźmy realistami. Jesteśmy dopiero na początku naprawdę długiej drogi wdrażania nowych zasad. Dzisiaj mówi się tylko o terminowym odbiorze, a przecież to nie wszystko. Na pewno będziemy wyciągali wnioski z doświadczeń i poprawiali swoją pracę. Ale nie oszukujmy się. Uczyć się musimy wszyscy, także mieszkańcy. W innych krajach trwało to lata, więc nie oczekujmy że u nas będzie inaczej. Rozmawiał:
Stanisław Białowąs
Bociany wyrosły
Nie wylewał do strugi Zatelefonował do nas jeden z mieszkańców Służewa z informacją, która powinna poruszyć każdego. - W pobliżu młyna z beczkowozu spółki komunalnej „Algawa” wylewane są nieczystości do strugi. Taka praktyka jest niedozwolona. Wody strugi płyną do jeziora Służewskiego. - Z mojej informacji jaką otrzymałem na ten temat wynika, że zdarzenie takie nie miało miejsca – mówi Arkadiusz Świątkowski, sekretarz gminy. - Warto jednak o szczegóły zapytać w „Algawie”. - To albo nieporozumienie albo zwykła złośliwość – komentuje
Adam Straszyński, członek zarządu Gminnego Przedsiębiorstwa Usługowego „Algawa”. - Kierowca beczkowozu wywożącego nieczystości mieszka w sąsiedztwie młyna w Służewie. Przejeżdżając obok swojego domu, niekiedy zajeżdża na podwórko na drugie śniadanie lub załatwienie sprawy. Mieszkaniec widząc samochód opacznie zinterpretował ten widok. Sądził że tam wylewa nieczystości. Na logikę – przecież nie zanieczyszczał by swojego podwórka. (bis)
Bociany w gniazdach wyrosły i nabierają siły do…odlotu. Spokojnie, jeszcze mają blisko miesiąc, aby być gotowe do długiej zamorskiej podróży. Widoczne w gnieździe ptaki spotkać można przy drodze Służewo- Służewo Pole-Aleksandrów Kujawski. Gniazdo uwiły sobie na słupie elektrycznym, naprzeciw figurki, opodal wjazdu na boczną drogę do Aleksandrowa Kuj. przez Nową Wieś. Często widać je na sąsiednich łąkach, gdzie szukają pożywienia. (bis)
ALEKSANDROWSKA I 8 I GAZETAwww.kujawy.media.pl
Gmina Aleksandrów Kuj.
nr 76, lipiec 2013
Mówiono o bezpieczeństwie
Gdy zaczepi nieznajomy... W ramach działań ,,Bezpieczne wakacje 2013’’ policjant aleksandrowskiej prewencji wspólnie z strażnikami straży gminnej Aleksandrowa Kujawskiego odwiedzili dzieci wypoczywające podczas wakacji w Plebance, a następnie udali się do Ośna. W trakcie spotkania omówili zasady bezpiecznego wypoczynku podczas wakacji. Dzieci dowiedziały się co zrobić w przypadku zgubienia się w obcym mieście, poznawały zasady zachowania w przypadku zaczepiania przez obcą osobę. Ponadto zwrócono szczególną uwagę na kąpiele i zabawy nad zbiornikami wodnymi. Były to pouczające lekcje, o czym świadczyły pytania na różne tematy. Na zakończenie spotkania dzieci otrzymały książeczki ,,Bezpieczna gmina’’ i elementy odblaskowe.
Do ośrodka wypoczynkowego w Ostrowąsie skierowany został transport sprzętu pływającego
Gmina skorzystała z dotacji unijnej
Do pływania na jeziorach Do ośrodka wypoczynkowego nad jeziorem w Ostrowąsie przybył niecierpliwie oczekiwany sprzęt pływający. Teraz mieszkańcy gminy Aleksandrów Kujawski i sąsiednich będą mogli wypoczywać nad wodą nawet wtedy, gdy pogoda nie bardzo będzie sprzyjała opalaniu się. Jak już informowaliśmy, powodzeniem zakończyły się starania gminy Aleksandrów Kujawski o środki pomocowe na zagospodarowanie jezior w Służewie i Ostrowąsie oraz na zakup wyposażenia do ośrodka kultury w Służewie. W Ostrowąsie już mają
O bezpieczeństwie mówiono w Ośnie
Opowieść o gminie
Trwa konkurs fotograficzny Przypominamy o konkursie fotograficznym, jaki ogłosił w lutym br. wójt gminy Aleksandrów Kujawski. Najwyżej oceniane będą ZDJĘCIA i FILMY, które stworzą „opowieść” o gminie Aleksandrów Kujawski, dokumentując walory turystyczno- krajoznawcze, kulturowe, zabytki, przyrodę, wydarzenia, ludzi, tradycję, ale również gminę jako miejsce dla inwestycji i codziennego życia. Opowieści, które pokażą gminę z perspektywy czterech pór roku, jak zmienia się otoczenie, co jest unikalne latem, co na wiosnę, a co jest wyjątkowe przez
cały rok, jak zmienia się to samo miejsce w lutym, w sierpniu czy we wrześniu. Niektóre zdjęcia czy filmy nabiorą charakteru dopiero z perspektywy „lotu ptaka”, nakręcone lub zrobione przez paralotniarza. Do wygrania 1.000 zł oraz 50 unikalnych albumów o gminie wraz z wyjątkową okolicznościową pieczęcią. Laureaci otrzymają dyplomy potwierdzające uczestnictwo w konkursie. Konkurs trwa do 31 października 2013 r. Regulamin konkursu: www. gmina-aleksandrowkujawski.pl/pl/dokumenty/ konkurs
Na przedsięwzięcie w ramach unijnego działania „Odnowa i rozwój wsi” gmina otrzymała dofinansowanie w kwocie 171 tys. zł, a koszt całego wniesie 291 tys. zł. To już koleje wsparcie unijne na zagospodarowanie jezior. Dwa lat temu wokół tych akwenów zbudowano ścieżki spacero-
nym na terenie ośrodka. Kajaki, rowery wodne, łodzie na pewno uatrakcyjnią pobyt nad jeziorem. Możliwość popływania zachęci do przyjazdu nad wodę także, gdy pogoda nie bardzo sprzyja opalaniu się lub gdy ktoś wybiera inną formę wypoczynku. Przejażdżka po jeziorze jest z pewnością wielką atrakcją dla dzieci i młodzieży, bo w powiecie aleksandrowskim takiej możliwości pływania nigdzie nie ma. Sprzęt do kuchni i do sali widowiskowej Projekt „Odnowa i rozwój wsi” przewidywał także zakup nowego wyposażenie dla kuchni w Gminnym Ośrodku Kultury w Służewie. Jest ona wykorzystywana dla przygotowania posiłków podczas różnych imprez, jakie się w tej placówce organizuje. We wsi działają bowiem: koło emerytów i rencistów, klub AA, Stowarzyszenie „Razem dla Służewa”. Organizowane są
nieraz zabawy sylwestrowe i okolicznościowe imprezy. Kuchnia jest więc potrzebna. Tymczasem urządzenia były mocno zużyte, przestarzałe. Kupiono więc kuchnię gazowo-elektryczną, lodówkę, kuchenkę mikrofalową, zestaw garnków i naczyń, meble i inne niezbędne wyposażenie. Warto też dodać, że uzyskane środki z unijnej dotacji pozwoliły także na zakup sprzętu służącego wyposażeniu sali widowiskowej. Małgorzata Świątkowska informuje, że kupiono już urządzenia nagłaśniająco-oświetleniowe, reflektor, mikser, skaner kompaktowy, wytwornice dymu itp. i inny sprzęt, jak telewizor i stół bilardowy. Kupiono też sto krzeseł składanych i dwadzieścia stolików. Kłopotów z przechowywaniem strojów nie ma już orkiestra. Dla niej zakupiono szafy. Tak dużego zakupu różnorodnego sprzętu wyposażenie GOK w Służewie już dawno nie było. (bis) Fot. Nadesłane
Będzie zielono Przed zbudowanymi nie tak dawno świetlicami w Wołuszewie i Łazieńcu za kilka lat zrobi się zielono. Gmina otrzymała od Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska środki na zakup drzew i krzewów. W Wołuszewie posadzono 52 drzewa i 93 krzewy, a w Łazieńcu 21 drzew i 57 krzewów. Paliki zabezpieczające i korę zakupiła gmina z własnych środków. Prace te wykonano w połowie lipca. Na zdjęciu obok: nowe nasadzenia przy świetlicy w Łazieńcu
Składanie prac do 31 lipca
Konkurs plastyczny dla małych etnografów Zajęci sprawami dnia codziennego często zapominamy o naszych korzeniach. Pierwszy z cyklu konkursów, który ogłosiliśmy ma przybliżyć wspaniałą i bogatą tradycję kujawską, która nie kończy się wyłącznie na żurku. Woda w historii tego regionu zawsze stanowiła istotny element różnego rodzaju obrzędów. Widoczna w tradycji ludowej, jak chociażby lane poniedziałki i topienie Marzanny, czy w praktykach kościelnych podczas chrzcin, była również zwykłym
we, parkingi, oświetlenie. W Ostrowąsie największe zainteresowanie wzbudziła zapowiedź zakupu sprzętu pływającego. Gminny Ośrodek wypoczynkowy przeszedł w dzierżawę Spółdzielni Socjalnej „Spiżarnia Kujawska”. Panie otworzyły tam bar, postawiono pawilon, aby można było spędzać wolny czas także podczas niepogody oraz wieczorami. Oczekiwany sprzęt wreszcie przyjechał, co przedstawiamy na zdjęciach. Pod ośrodek w połowie lipca zajechały trzy samochody ze sprzętem, który rozładowywano pod nadzorem Bogusława Gollusa z Urzędu Gminy. Ośrodkowi w Ostrowąsie przypadły do dyspozycji po dwa komplety rowerów wodnych, dwuosobowych kajaków oraz łodzi wiosłowych. Podobne komplety otrzymało Służewo, ale tam jest kłopot, bo potrzebne są pomieszczenia na magazyn. W Ostrowąsie sprzęt został zmagazynowany w specjalnym kontenerze postawio-
elementem życia. Z naszego krajobrazu znikają powoli wodne młyny, baśniowe już studnie z żurawiem, mało kto pamięta jak wyglądały nosidła. Szczególnie zachęcam dzieci do rozmów z dziadkami i starszymi mieszkańcami wsi. Ich relacje stanowią nieocenione źródło inspiracji i zapewne pomogą znaleźć odpowiedni temat małym etnografom. Konkurs plastyczny, który ogłosiliśmy, poświęcony jest wodzie i wszystkiemu, co z nią związane. Co istotne, zaprosiliśmy do
współpracy Towarzystwo Przyjaciół Muzeum Etnograficznego w Toruniu, które z dużym entuzjazmem wspiera naszą akcję. Serdecznie zapraszamy do udziału, zwłaszcza, że dla zwycięzców przygotowaliśmy wyjątkowe nagrody – tablety oraz inne atrakcyjne upominki. Prace można składać do 31 lipca w siedzibie spółki Algawa, (Aleksandrów Kujawski, ul. Przemysława 6) przysłać pocztą lub pozostawić w Gminnym Ośrodku Kultury w Służewie.
Szczegółowe informacje można odnaleźć na stronie internetowej www.algawa4bip.pl Agnieszka Górzyńska prezes zarządu
Fot. Stanisław Białowąs
Fot. KPP
st. sierż. Łukasz Kochanowski p.o oficer prasowy KPP
Woda zdatna do kąpieli Wody jezior wykorzystywane do kąpieli są systematycznie badane prze z inspektorów Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Aleksandrowie Kuj. Z protokołu kontroli jakości wody w jeziorze Ostrowąs wynika, że nadaje się ono do kąpieli, rekreacji oraz uprawiania sportów wodnych. W razie wystąpienia jakichkolwiek zagrożeń sanepid wyda kolejny komunikat. Jednocześnie sanepid przypomina, że niewskazana jest kąpiel w zbiornikach wodnych, w których masowo zakwitły glony. Istnieje bowiem możliwość wystąpienia ujemnych skutków zdrowotnych. Póki co, glonów na jeziorze w Ostrowąsie i Służewie oraz innych akwenach nie widać.
nr 76, lipiec 2013
Gmina Aleksandrów Kuj.
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl
9
Od Słońska do Karczemki 24 sierpnia Fot. Stanisław Białowąs
Marsz i bieg dla każdego
W przeprowadzeniu akcji pomocne były stoliki przygotowane przez Urząd Gminy
Oddawali krew na apel Raz w miesiącu do Aleksandrowa Kuj. przyjeżdża autobus Centrum Regionalnego Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Bydgoszczy, w którym można oddać honorowo krew. Na wiele tygodni przed przyjazdem mobilnej stacji krwiodawstwa do mieszkańców gminy Aleksandrów Kujawski skierowany został apel o krew dla 9-letniej Agnieszki Matuszewskiej z Wólki, która choruje na złośliwego raka nerki. W akcję zaangażowała się między innymi Karina Kozłowska z Ostrowąsa pracująca w szkole w Służewie, gdzie Agnieszka zdała do drugiej klasy.
- Sama mam córkę chorą na białaczkę więc doskonale rozumiem co to znaczy dla rodziców – mówi pani Karina. – Oddając krew, zdecydowaliśmy się w ten sposób pomóc Agnieszce. Wczoraj dziewczynka przeszła w Bydgoszczy operację wycięcia guza wraz z chorą nerką i na pewno krew była potrzebna. Mamy nadzieję, że dziewczynka szybko wróci do zdrowia. W przeprowadzeniu akcji pomagał Urząd Gminy. W dniu przyjazdu autobusu wystawiono stoiska z parasolami, stolikami i krzesełkami oraz serwowano wodę mineralną, wszystko aby
ułatwić ludziom czekanie na badanie i pobranie krwi. Szczególne podziękowania dla Marii Stopczyk z firmy Antał. Tego dnia stacja odebrała krew od kilkudziesięciu osób. Przy okazji przypominamy, że specjalistyczny ambulans do pobierania krwi czeka na honorowych krwiodawców z Aleksandrowa Kujawskiego i okolicy co miesiąc na parkingu przy Urzędzie Miejskim w każdą trzecią środę miesiąca. W tym roku wypada to w dniach: 21 sierpnia, 18 września, 16 października, 20 listopada i 18 grudnia.
Ledwo opadł kurz po obchodach 20-lecia WTZ Karczemka, a już trwają przygotowania do kolejnej integracyjnej imprezy. Uczestnicy warsztatu pokonali trasę organizowanego w sierpniu I Charytatywnego Biegu i Marszu Karczemki od Słońska do Karczemki, malowniczą drogą przy wale nad Wisłą. Pokonując przewidywaną trasę 8,5 km udowodnili, że planowana impreza jest dla każdego i nie wymaga
Malownicza trasa specjalnego przygotowania sportowego. Wystarczą chęci i dobry humor, a kilometry same zostają w tyle.
Bieg i marsz wpisany jest w cykl imprez związanych z drugą edycją półmaratonu Termy Uzdrowisko Ciechocinek. Odbędzie się w przeddzień maratonu, 24 sierpnia br. Każdy uczestnik zawodów pokona dystans ze Słońska Dolnego do Warsztatów Terapii Zajęciowej w Karczemce. Niezwykle malowniczą trasę poprowadzono wałem wiślanym, drogą wzdłuż terenów zalewowych naszej królowej rzek. Każdy uczestnik biegu i marszu otrzyma ceramiczny, unikatowy, okolicznościowy medal pamiątkowy, wykonanego ręcznie przez uczestników WTZ Karczemka. Na mecie będzie można poznać obiekty i specyfikę placówki, a w ramach możliwości finansowych przewiduje się poczęstunek dla uczestników i minifestyn. Szczegóły imprez, karta zgłoszeniowa są dostępne na stronach organizatorów: www.maratonciechocinek.pl, www.karczemka.org.pl.
Start w Słońsku spod tablicy informacyjnej sołectwa
Dariusz Nędzusiak dyrektor biegów
W Rożnie-Parcele potrafią się bawić
„Jezioro Łabędzie” na pikniku Okazuje się, że pomysłów na dobrą zabawę może być wiele, co udowodnili organizatorzy Pikniku Rodzinnego w RożnieParcele. Wprawdzie impreza w pierwszym terminie nie odbyła się z powodu ulewnego deszczu trwającego cały dzień, ale w drugim terminie było słonecznie, więc udała się znakomicie. Najpierw wystąpiła Gminna Orkiestra Dęta, która dała koncert dla mam i ojców, a następnie dzieci pod kierunkiem Lidii Skalskiej wzięły udział w akademii. Z kolei Jolanta Linowska przygotowała dla nich gry i konkursy. Jak można było oczekiwać, było sporo zabawy i nagrody dla uczestników. Dzieci mogły pojeździć na koniach, poskakać na trampolinie, obejrzeć pokaz ratownictwa dro-
gowego przygotowany przez OSP Służewo. Prawdziwą atrakcją było zaproszenie gości na operę „Jezioro Łabędzie” Piotra Czajkowskiego. To znany klasyczny balet w trzech aktach. Jak wiadomo, nad brzegiem jeziora książę spotyka dziewczynęłabędzia i zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia. To Odetta zaklęta w łabędzia przez czarnoksiężnika. Jeśli ktoś poprzysięgnie jej prawdziwą miłość, wówczas zgubne czary stracą swoją moc i zarówno ona, jak i towarzyszące jej dziewczęta-łabędzie wrócą na zawsze do ludzkiej postaci. Oczarowany urodą Odetty, książę przysięga jej wieczną miłość. Odważnego na księcia nie było, a w baśniową krainę tańca i muzyki zabrały cztery panie przebra-
Mieszkańcy zasiedli pod parasolami
ne za baletnice: Alicja Cichocka, Lubow Olejniczak, Maria Rumińska i Bogumiła Cygańska. Trudno oceniać ten występ, ale uwzględniając możliwości, jednego nie można aktorom-amatorom odmówić – chęci pokazania, że tańczyć może każdy, jak tylko chce, a zabawy przy ty może być sporo. Na pikniku rodzinnym, zorganizowanym przez sołtys Grażynę Kubisiak i radę sołecką, wspartą działaniami mieszkańców, jak zawsze w tej wsi, serwowano słodki poczęstunek, były też kiełbaski z rożna, bo trudno, aby w Rożnie –Parcele ich zabrakło. Festyn zakończył się tańcami, które trwały niemal do północy. (bis) Zdjęcia: Grażyna Kubisiak Podczas występu „Jezioro Łabędzie” Piotra Czajkowskiego
Nagrodzona grupa młodzieży za udział w konkursach
ALEKSANDROWSKA I 10 I GAZETA www.kujawy.media.pl
Gmina Aleksandrów Kujawski
nr 76, lipiec 2013
Największa inwestycja w historii gminy
Zakopali i asfaltują W gminie Aleksandrów Kujawski dobiega końca największa w historii inwestycja – budowa sieci kanalizacyjnej. Program obejmuje cztery duże wsie: RożnoParcele, Łazieniec, Stawki i Odolion. O pracach w Rożnie-Parcele powoli zapomina się. Inwestycja została zakończona w minionym roku. Powoli kończą się odbiory w Łazieńcu, gdzie wykonuje się poprawki wyliczone w protokole odbiorczym. Do niedawna rozkopane ulice pokrywane są asfaltem. Prace zakończono na ulicy Stachury i Wiejskiej, czyli dawnej Hallera, ale w części należącej do gminy. Mieszkańcy mieszkający w Aleksandrowie Kuj. muszą uzbroić się w cierpliwość.
Ulica Szkolna w Stawkach w maju
Stawki do 15 sierpnia
Na wakacjach jest fajnie Od 8 do 19 lipca Gminna Biblioteka Publiczna w Służewie organizowała dla dzieci wakacyjne zajęcia. Dzięki zaproponowanemu programowi zajęć mogły wypełnić swój wolny czas twórczą, a przy tym przyjemną i wesołą zabawą. Różnorodność rozrywek, turniejów, konkursów plastycznych, zawodów sportowych i innych form pracy z dziećmi sprawiła, że każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Uczestnicy półkolonii tworzyli bajecznie kolorowe stroje indiańskie , robiły pyszne kanapki a nawet wykonały mini plażę. Uczestników wakacyjnych spotkań odwiedziła Urszula Stawska-Szubrych, strażnik
Straży Gminnej, która przypominała zasady, jakie należy przestrzegać, aby bezpiecznie spędzić wakacje. Wszystkim rozdano opaski odblaskowe oraz książeczki dotyczące bezpieczeństwa. Na zakończenie wakacyjnych zajęć każdy otrzymał pamiątkowy dyplom i słodki upominek. O tym, że wakacje w Bibliotece mogą być udane, świadczyła wysoka frekwencja i aktywność. Wakacje w służewskiej bibliotece dobiegły końca, ale 22 lipca rozpoczęły się wakacyjne zajęcia w Pracowni Orange w Otłoczynie, na które dzieci z tej wsi i okolicy serdecznie zapraszamy.
Małgorzata Świątkowska Gminna Biblioteka Publiczna w Służewie
Masło z Wołuszewa na ministerialnej liście Masło z Wołuszewa zostało wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych w kategorii oleje i tłuszcze. Surowcem do produkcji masła wiejskiego z Wołuszewa jest mleko krowie świeże, naturalne, niepasteryzowane, nieodtłuszczone bez domieszek jakichkolwiek tłuszczów innego pochodzenia ani konserwantów. Mleko pochodzi od krów żywionych w Pradolinie Wisły (Nizina Ciechocińska), gdzie panują specyficzne warunki mikroklimatyczne związane z ukształtowaniem terenu oraz klimatem uzdro-
wiskowym. Na tym obszarze znajduje się dużo łąk i pastwisk, jest to idealne miejsce do chowu krów mlecznych. Ze względu na te sprzyjające, specyficzne warunki utrzymywanych jest tu dość dużo tych zwierząt. Wraz z wołuszewskim masłem na listę zapisano niedawno gzik i rosopitę, czyli zupę śledziową z Bronisławia (gm. Dobre, powiat radziejowski); ser kozi z Mikanowa (gmina Lubanie, powiat włocławski); herbatki z ziołowych wianków z Pławina, gmina Inowrocław, pow. Inowrocławski).
Warto jeszcze dodać, że zgodnie z przyjętym wcześniej harmonogramem zajęcia wakacyjne odbywały się w Grabiu, Łazieńcu, Wołuszewie, Ośnie, Plebance, Przybranowie, Rudunkach, Zdunach. Planowane są spotkania w najbliższych dniach w Podgaju i Białych Błotach (23-26 lipca) oraz w Wilkostowie i Słońsku Dolnym (29-31 lipiec). Zajęcia odbywają się w godz. od 10.00 do 16.00. Zielona Szkoła dla dzieci z Gminy Aleksandrów Kujawski otwarta będzie do końca lipca w świetlicy w Wołuszewie. Prowadzi ją Stowarzyszenie „Aktywni na wsi”.
(is)
Warunkiem rejestracji produktu na ministerialnej Liście Produktów Tradycyjnych jest wytwarzanie go przez co najmniej pięć gospodarstw domowych na danym obszarze geograficznym (czyli na terenie województwa) od co najmniej 25 lat. Produkt powinien nawiązywać do naszej regionalnej lub lokalnej tradycji. Wniosek o wpis wraz z dołączoną dokumentacją potwierdzającą tradycję wytwarzania produktu oraz opis jego przyrządzania składa się w Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu, po zaopiniowaniu trafia do Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego, a potem do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Ta sama ulica w Stawkach w lipcu Zakończenie budowy nie oznacza, że do kanalizacji można od razu podłączać się. Ścieki ze Stawek i Łazieńca popłyną kolektorem w kierunku Odolionu i dopiero stamtąd dostaną się do miejskiej oczyszczalni.
Przez Odolion Tymczasem właśnie w Odolionie inwestycja od początku przebiegała z największymi trudnościami. Spowodowane to było m.in. wysokim poziomem wód gruntowych, a z tym wiązała się konieczność wypompowywania wody z wykopów. W trakcie prac zmieniono miejsce lokalizacji przepompowni ścieków, aby łatwiej można było włączyć się do kanalizacji miejskiej. Budowa kanalizacji to jedno, a doprowadzenie terenu do dawnego stanu to drugie. W Odolionie termin zakończenia wszystkich prac został wydłużony
do 30 września br. Z doświadczenia wiadomo, że formalne zakończenie inwestycji nie oznacza automatycznego oddania jej do użytku. Musi być ona przekazana gminnej spółce komunalnej „Algawa”, która zajmuje się eksploatacją sieci wodociągowej i kanalizacyjnej. Budowa kanalizacji w gminie Aleksandrów Kujawski jest największą inwestycją w historii gminy. Realizowane od 2011 roku zadanie ma kosztować ponad 16 mln złotych. Jak na razie tylko 3,4 mln zł stanowi dotacja z WFOŚ, który wspiera przedsięwzięcia ekologiczne. Nie jest to duże finansowe wsparcie gminnego budżetu, więc trzeba było na ten cel wziąć kredyt. Gmina liczy na dodatkowe dofinansowanie. Podejmowane są starania o nową dotację z WFOŚ. St.B.
Fot. Stanisław Białowąs
Grupę dzieci ze Służewa w drodze z placu zabaw do biblioteki
- Przez ostatnie miesiące trwały intensywne roboty w Stawkach – mówi Maciej Zarębski z Wydziału Środowiska, Rolnictwa i Drogownictwa Urzędu Gminy. – Z powodu wysokiego poziomu wód gruntowych trzeba było zmieniać przebieg sieci. W sumie dodatkowo ułożono 140 metrów kanalizacji. Roboty w tej miejscowości w połowie lipca były zakończone w 90 procentach. Z powodu obiektywnych trudności przedłużono do 15 sierpnia termin ostatecznego zakończenia robót, a te oznaczają także uporządkowanie terenu. W trakcie budowy okazało się, że musi być zwiększona liczba tzw. przyłączy, bo potrzeb jest dużo więcej niż pierwotnie planowano. Po prostu od czasu sporządzenia dokumentacji miejscowości podmiejskie rozwinęły się. W sumie wystąpiono do Starostwa Powiatowego o zgodę na dodatkowe wykonanie 160 przyłączy. Dzięki nim poprawi się efektywność inwestycji, bo te liczy się liczbą posesji podłączonych do sieci.
W Stawkach, przy drodze wojewódzkiej Aleksandrów Kujawski-Ciechocinek trwa budowa ścieżki rowerowej. Poprawi się bezpieczeństwo na tym trakcie.
nr 76, lipiec 2013 Radni gminy Zakrzewo jednogłośnie wyrazili zgodę na przekazanie w dzierżawę zlikwidowaną szkołę podstawową w Siniarzewie Stowarzyszeniu Przyjaciół Szkół Katolickich w Częstochowie.
Przez trzy lata za dzierżawę nie zapłacą
Mieszkańcy Siniarzewa (gmina Zakrzewo) nie pogodzili się ze zlikwidowaniem szkoły podstawowej. Nie przekonały ich argumenty, że ma za mało uczniów (około 40), a gminy nie stać, aby do placówki dopłacać. Wystąpili do Stowarzyszenia Przyjaciół Szkół Katolickich w Częstochowie, które chętnie przejmuje placówki, których gminy nie chcą prowadzić, aby otworzyło szkołę i przedszkole niepubliczne.
przecież zgodzić się, żeby gmina zarabiała na szkole. Tego wniosku nie zapisano. W głosowaniu nad projektem uchwały nie było jednomyślności. Wójta w tej części prac rady, ani później na sesji , z powodów zdrowotnych, nie było. Niektórzy radni zachowywali się więc, jak dzieci we mgle. Przewodniczący rady, choć pracuje nie pierwszą kadencję, gubił się w podstawowych zapisach choćby tylko ustawy samorządowej. Widać to było, gdy radny Kazimierczak chciał na początku sesji zmienić porządek obrad. Nawet wyjaśnienie radczyni prawnej, że sesja była zwołana na wniosek wójta i tylko on musi zgodzić się na zmianę, nie przekonała niektórych, także mieszkańców, którzy głośno dawali temu wyraz. Uważali, że skoro wójta nie ma, to może za niego to zrobić jego zastępca. W końcu pod naciskiem powiedział, że „nie zgadzam się”, co zostało przyjęte z dezaprobatą, ale zrobił to wbrew swoim uprawnieniom. A tak na dobre nikt nie wiedział po co zmieniać porządek obrad. Najprawdopodobniej chodziło o możliwość wprowadzenia nowego zapisu w uchwale o „użyczeniu”, a nie „dzierżawie”, oraz o to, żeby zapisać, że umowa po siedmiu latach może być przedłużona, czego w projekcie nie było.
W radzie bez zmian Tym razem radni nie mogli powiedzieć „nie”. Stowarzyszenie zwróciło się do władz gminy o nieodpłatne użyczenie budynku i przyległego do niego terenu. Przed sesją zebrały się komisje rady. W Zakrzewie, co jest ewenementem w skali kraju, komisje problemowe nigdy nie obradują oddzielnie, zawsze zbierają się razem. Jest to taka sesja przed sesją. O dziwo na tym wspólnym zebraniu członkowie poszczególnych komisji głosują … oddzielnie. Jest to nawet zabawne, gdy niektórzy radni podnoszą rękę kilka razy. Radny Sławomir Kazimierczak przekonywał, że wójt powinien w projekcie zapisać nie dzierżawę, lecz użyczenie. Z dzierżawą wiąże się bowiem czynsz, a trudno
reklama
Zakrzewo-konflikt
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl
Wprowadzani w błąd Bój o użyczenie Wyglądało na to, że nikt na sali nie wiedział, że podczas sesji można zaproponować zmiany w projekcie uchwały. Taki wniosek z ust radnego Kazimierczaka padł, ale przewodniczący rady, o dziwo, nie poddał go pod głosowanie. Wyglądało na to, że na sesjach rady w Zakrzewie nie ma zwyczaju zmieniania projektów uchwał bez zgody wójta. Stąd to zignorowanie wniosku. Sprawa dzierżawy lub użyczenia zdominowała sesję. Na obrady przybyła prezes Violetta Błasiak i wiceprezes Maria Chodkiewicz ze stowarzyszenia z Częstochowy. Obie panie, a zwłaszcza wiceprezes, zajmująca się finansami przekonywały, że powszechną formą w jakiej zawierają umowy z gminami jest użyczenie, bo to zwalnia od ponoszenia kosztów dzierżawy. - W najbliższej gminie Włocławek, gdzie mamy szkoły w Modzerowie i Warząchewce zawarta jest umowa użyczenia i to na 50 lat – przekonywała wiceprezes Chodkiewicz. O tej formie, użyczenia w tej gminie mówiła kilkakrotnie. Radczyni prawna gminy tłumaczyła, że umowę użyczenia samorząd może zawrzeć jedynie z innym samorządem – gminnym, powiato-
wym, wojewódzkim. Przestrzegała, że nadzór prawny wojewody może uchwałę uchylić. Jej wyjaśnienia spotkały się z protestem mieszkańców, a panie ze stowarzyszenia dawały do zrozumienia, że nie ma ona racji. Nie wykluczone, że radczyni o swojemu interpretowała przepisy. Na pewno panie prezeski wprowadziły radnych i mieszkańców z Siniarzewa w błąd co do umowy w gminie Włocławek. Uchwała włocławskiej rady, jak i późniejsza umowa z aneksami, mówią wyłącznie o dzierżawie. Zgodnie z najnowszym aneksem, stowarzyszenie płaci gminie rocznie symboliczną kwotę 516,15 zł. Trzeba więc zadać pytanie, dlaczego panie prezes i wiceprezes celowo na sesji kłamały? Celowo, bo nie uwierzę, że nie znały najważniejszych zapisów umowy z gminą Włocławek, skoro się na nią kilka razy powoływały.
Z półrocznym wypowiedzeniem Szermowano także argumentem, że umowa w gminie Włocławek zawarta została na 50 lat. To miało pokazać, że inne gminy dają stowarzyszeniu daleko lepsze warunki. O owej 50-letniej umo-
11
wie panie prezeski wspominały kilkakrotnie, przekonując radnych i mieszkańców licznie zgromadzonych na sali, że w Zakrzewie wójt proponuje niekorzystane warunki (dzierżawa na 7 lat). Okazuje się, że i w tym przypadku prawda jest inna. Panie nie poinformowały zebranych o najważniejszym zapisie umowy - wprawdzie mowa jest o 50-latach, ale umowa może być rozwiązana z 6-miesięcznym okresem wypowiedzenia. Zatem gmina Włocławek nie zrezygnowała z wpływu na odzyskanie kontroli nad swoim mieniem. A jaki ma być czynsz dzierżawny w Zakrzewie? Wprawdzie jego wielkości na sesji oficjalnie nikt nie przedstawił, ale w końcu, pod naciskiem głosów, ujawniono że stowarzyszenie przez trzy lata będzie zwolnione z czynszu, a później stawka miesięczne wyniesie 100 zł. No, a co potem? - Na pewno będzie dobrze – przekonywał radny Marcin Szopski. - Jesteśmy za tym, aby stowarzyszenie poprowadziło szkołę. Ostatecznie za przekazaniem szkoły bez przetargu Stowarzyszeniu Przyjaciół Szkół Katolickich w Częstochowie byli wszyscy radni, także ci którzy przed godziną w komisji głosowali przeciw. Wygląda na to, że mieszkańcy Siniarzewa będą nadal mieli swoją szkołę. Oby tylko nowa poziomem nauczania dorównała starej.
STANISŁAW BIAŁOWĄS
ALEKSANDROWSKA I 12 I GAZETA www.kujawy.media.pl
nr 76, lipiec 2013
Promocja
BIN marką regionu Znane przysłowie mówi: jak cię widzą, tak cię piszą. Ostatnie lata dowiodły, że w równej mierze odnosi się ono także do firm. Dowodem może być aleksandrowska spółka BIN, znany producent silosów zbożowych i innych urządzeń na potrzeby rolnictwa. Można produkować najlepsze towary, ale to za mało, aby uzyskać sukces. Muszą o tym wie-
Lublina – wyliczają Andrzej Muszyński i Przemysław Bochat, zajmujący się promocją. – Tym samym zakończony został pierwszy okres, przygotowań do zbliżających się żniw. Na pewno, jak co roku, będziemy uczestniczyli w imprezach dożynkowych. Wybieramy się ze swoimi wyrobami do Częstochowy, gdzie na Jasnej Górze, odbywają się ogólnopolskie dożynki, na które zjeżdżają rolnicy z całej Polski. Na pewno
nym z elementów promocji jest umacnianie marki BIN. Zależy nam, aby był to rozpoznawalny znak, kojarzony nie tylko z Aleksandrowem Kujawskim i powiatem aleksandrowskim. Ma to być regionalny znak firmowy także województwa kujawsko-pomorskiego znany w Polsce i poza krajem. Ma być, i jest. Na ostatnio zakończonych targach AGROTECH w Minikowie, jednych z
Stoisko BIN na wystawie rolniczej w Zarzeczewie pod Włocławkiem wych i paszowych, bo stwierdził, iż silosy BIN mają szansę na zdobycie dużej popularności także wśród rolników angolskich. Zaprosił naszą firmę do Angoli, abyśmy wzięli udział w targach rolnych, jakie odbędą się tam w przyszłym roku. Podczas tych targów gościliśmy też ministra rolnictwa Stanisława Kalembę, który na rozmowę o sprawach przechowalnictwa poświęcił więcej czasu. Doskonale znał nasze wyroby, wysoko oceniał
nasz wkład w zmiany jakie zaszły na wsi. Kilka dni wcześniej w Aleksandrowie Kujawskim przebywał konsul generalny Ukrainy w Polsce Myron Jankiew. Gość uczestniczył w uroczystościach 20-lecia odnowienia cmentarza ukraińskich żołnierzy, powstałego dla internowanych po zakończeniu I wojny światowej. Konsul kilka dni później ponownie przyjechał do Aleksandrowa Kuj., aby w imie-
Stoisko BIN na targach w Minikowie odwiedził ambasador Angolii, Domingos Culolo (trzeci z prawej) największych w ostatnich latach, gdzie przewinęło się, jak obliczają organizatorzy, ponad 40 tys. zwiedzających, stoisko BIN było odwiedzane także przez szczególnych gości. - Takim nieoczekiwanym gościem był ambasador Republiki Angoli w Polsce Domingos Culolo - mówi Leszek Chrzanowski, szef działu eksportu BIN. – Na naszym stoisku znalazł się nie przypadkowo. Musiał już wcześniej uzyskać informację, że jesteśmy liczącym się producentem silosów zbożo-
Minister rolnictwa Stanisław Kalemba podczas spotkania na stoisku BIN w Minikowie
Konsul generalny Ukrainy Myron Jankiew wręcza dyplom ambasadora Ukrainy Pawłowi Krzemińskiemu (z lewej) dzieć… potencjalni klienci. Tylko jak to zrobić? Firma BIN znalazła sposób na zaistnienie na rynku. Niemal od początku istnienia bierze udział w każdej nadarzającej się okazji, aby zaprezentować swoje produkty. Co roku uczestniczy w około trzydziestu imprezach targowych. - W tym roku byliśmy między innym na wystawach sprzętu rolniczego w Kamieniu Śląskim na Opolszczyźnie, Szepietowie na Podlasiu, Kąkolewie koło Poznania, w Starym Polu pod Malborkiem, Końskowoli koło
nie zabraknie nas na dorocznych dożynkach prezydenckich w Spale. Obecni będziemy także na największych targach rolniczych Agro-Show w Bednarach. - Na każdej wystawie staramy się pokazać to co mamy nowe – mówi Michał Włoszek. – Silosy paszowe są już znane, ale rozszerza się ich pojemność. Zwiększamy asortyment. Obecnie oferujemy urządzenia o pojemności od 3 do 31 ton. Nowym produktem są silosy lejowe do 150 ton. Do tej pory największe to 80-tonowe. Jed-
Wizyta w BIN. Od lewej: burmistrz Andrzej Cieśla, konsul generalny Ukrainy Myron Jankiew, Jerzy Trescher, Paweł Krzemiński, Leszek Chrzanowski, Andrzej Muszyński
niu ambasadora na specjalnie zwołanej sesji Rady Miejskiej podziękować tym, którzy przyczynili się do odnowienia kurhanu kozackiego. Wśród wyróżnionych specjalnym dyplomem był śp. Stanisław Kaszubski oraz bracia Zygmunt, Jan i Paweł Krzemińscy. Podczas wizyty w zakładzie konsul bardzo dobrze ocenił wysoki poziom technologiczny silosów z Aleksandrowa Kujawskiego. W czasie spotkania przedstawił ogromny potencjał rynku ukraińskiego i wskazał na bardzo duże potrzeby modernizacji starej i budowy nowej bazy magazynowej w tym kraju. Uczestnicy spotkania wyrazili wolę współpracy w zakresie modernizacji ukraińskiej bazy przechowalniczej. St.B.
nr 76, lipiec 2013
Powiat
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl
Renata GOLEC i Arkadiusz ŚWIĄTKOWSKI nowymi wiceprzewodniczącymi rady powiatu
Starosta z absolutorium, a w komisjach zmiany Nie będzie odwoływania starosty aleksandrowskiego. Rada Powiatu na nadzwyczajnej sesji uchyliła podjętą kilka dni wcześniej uchwałę o nieudzieleniu zarządowi powiatu absolutorium i podjęła nową – o udzieleniu. Nowymi wiceprzewodniczącymi rady zostali: Renata Golec i Arkadiusz Świątkowski. Na sesji 21 czerwca radni powiatu aleksandrowskiego nie udzielili absolutorium dla starosty aleksandrowskiego i pozostałych członków zarządu za miniony rok. Stało się to wbrew temu, że wyniki finansowe ocenili pozytywnie, a komisja rewizyjna jednogłośnie pozytywnie oceniła wykonanie budżetu 2012 roku. Do udzielenia absolutorium zabrakło jednego głosu. Choć „za” głosowała większość to jednak w tym przypadku obowiązuje większość bezwzględna, a ta wynosi dziewięć głosów. Tymczasem „za” było ośmioro radnych, przeciw trzem, a sześcioro z klubu PSL wstrzymało się.
Radni uchylają uchwałę Nie przyjęcie absolutorium oznaczałoby postawienia wniosku o odwołanie starosty i pozostałych członków zarządu. Nie dzieje się to jednak automatycznie. Aby starostę odwołać, trzeba by zebrać trzy piąte głosów składu rady, a to z układu sił w aleksandrowskiej radzie byłoby niemożliwe. Przez kilka dni trwały gorączkowe rozmowy, jak wyjść z tego pata, bo znowu radni zajmowali by się sobą i to bez szans na zmianę. Wyjście znaleziono – radni nabałaganili, reklama
niech radni sami po sobie posprzątają. Na wniosek zarządu powiatu zwołana została nadzwyczajna sesja, pod pretekstem zajęcia się dofinansowaniem zakupu samochodu dla Zespołu Szkół nr 1. Tego jeszcze nie było Kiedy już radni przybyli, padł wniosek o uchylenie uchwały dotyczącej absolutorium, wprowadzono też punkt: wybór wiceprzewodniczących rady, gdyż na poprzedniej sesji dwaj dotychczasowi: Jan Kościerzyński i Arkadiusz Żak zostali odwołani. Wniosek o zajęcie się tematem absolutorium zgłosił Arkadiusz Gralak. Zaproponował uchylenie uchwały sprzed tygodnia, powołując się na ustawę o samorządzie powiatowym, gdzie mówi się że absolutorium udziela się wyłącznie za prawidłowe wykonanie budżetu, a to zostało potwierdzone przez radę. Wniosek spotkał się z protestem jedynie Jana Kościerzyńskiego. Uznał go za niebezpieczny precedens, niespotykany w samorządzie. Kościerzyński miał rację, mówiąc że to precedens. Tego jeszcze w historii aleksandrowskiego samorządu terytorialnego na pewno nie było. Trudno byłoby pokazać drugi samorząd, który w tej samej sprawie w ciągu tygodnia wypowiada różne opinie. Tyle tylko, że oburzenie akurat tego radnego brzmiało dziwnie. Nie kto inny, jak Kościerzyński wprowadzał w tej kadencji „precedensy”, których w tej radzie nigdy stosowano, a nawet łamał prawo. Kiedy więc doszło do głosowa-
nia nad wnioskiem o uchylenie uchwały dotyczącej absolutorium „za” głosowało 14 radnych. Podczas głosowania o udzielenie absolutorium, już bez dyskusji przeciw był jedynie Jan Kościerzyński, a od głosu wstrzymał się Dariusz Wochna. „Za” głosowali pozostali członkowie klubu PSL, którzy kilka dni wcześniej nie mieli zdania. Stało się to poniekąd za spraw Renaty Golec, która na poprzedniej sesji mówiła, że pomyliła się w głosowaniu, a teraz na pewno będzie „za”. Tego jednego głosu właśnie brakowało. Nowi wiceprzewodniczący Bezkonfliktowo przebiegał wybór wiceprzewodniczących rady i zmiany w komisjach problemowych. Wygląda na to, że w radzie powiatu aleksandrowskiego wreszcie doszło do przesilenia i radni przestaną toczyć wojnę o stanowiska i diety. Zbigniew Białkowski (PSL) zgłosił na wiceprzewodniczącą Renatę Golec (PSL), a Edyta Mansour (PO) - Arkadiusza Świątkowskiego (niezależny). Więcej kandydatur nie było. Głosowało 16 radnych. Golec otrzymała 13 głosów, Świątkowski – 15. Sekretarzem komisji rewizyjnej został Stanisław Murawski. W komisji mienia powiatu stanowisko przewodniczącego stracił Arkadiusz Żak z KIS. Jego miejsce zajął Arkadiusz Gralak (niezależny). Zmiany te dowodzą, że koalicja PSL-KIS rozpadła się, choć formalnie nikt takiej informacji nie obwiesił. Stworzony został nowy układ, bez koalicji i opozycji. Od władzy, przynajmniej w znaczeniu formalnym, odsunięta została
Kujawska Inicjatywa Samorządowa (Jan Kościerzyński i Arkadiusz Żak). Nie można jednak powiedzieć, że to ugrupowanie znalazło się poza nawiasem. Wpadli we własne sieci Grzegorz Niemczyk nadal jest przewodniczącym komisji rewizyjnej, najważniejszej w radzie. Do tej pory trzyosobowy KIS zajmował więcej stanowisk w radzie niż wynikało to z liczebności radnych. Ta dysproporcja się zmieniła. Na zmianach Kościerzyński i Żak stracą finansowo, bo teraz nie pełniąc żadnej funkcji otrzymają najniższą dietę, 500 zł. Taką dyskryminacyjną stawkę sami uchwalili we wrześniu ub., gdy byli u władzy. Chcieli w ten sposób wraz PSL-em pogrążyć opozycję z PO. Teraz, można by rzecz, sprawiedliwości stało się zadość - wpadli we własne sieci. Pozostali radni otrzymywać będą po 1600 zł miesięcznie. Kolejne sesje i głosowania nad konkretnymi sprawami pokażą, czy racje gospodarcze i społeczne będą ważniejsze od interesów grupowych. Do nowych wyborów został rok, więc należy oczekiwać, że w powiecie zapanuje spokój. Stanisław Białowąs Z OSTATNIEJ CHWILI: W reakcji na skargę radnych Jana Kościerzyńskiego i Arkadiusza Żaka sprawę absolutorium bada Regionalna Izba Obrachunkowa. Zanosi się, że po wakacjach spokoju nie będzie.
13
Zakopali saszetkę Oficer dyżurny policji został powiadomiony telefonicznie o kradzieży podręcznej saszetki z pieniędzmi. Do zdarzenia doszło podczas pobytu na prywatnej posesji jednego z klientów banku, u którego przebywał w celach służbowych. W czasie dojazdu do kolejnego klienta banku, zorientował się że nie ma przy sobie saszetki z pieniędzmi, którą pozostawił u poprzedniego klienta. Gdy na miejscu nie udało mu się odzyskać saszetki, zadzwonił na policję. Funkcjonariusze zatrzymali dwie osoby podejrzane o dokonanie tej kradzieży. Saszetka, w której było 1426 zł została zakopana w ziemi w rejonie szopy stojącej na terenie posesji. Skradzione pieniądze zostały odzyskane i w całości wróciły do właściciela. 20-letni mieszkaniec Aleksandrowa Kuj. i 18 – letnia mieszkanka Brudnowa trafili do policyjnego aresztu. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Wysoko w rankingu Powiat Aleksandrowski zajął zaszczytne drugie miejsce wśród powiatów w Polsce do 75 tys. mieszkańców pod względem najniższych wydatków bieżących na administrację w 2012 roku. Ranking dla pisma „Wspólnota” opracowuje prof. Paweł Swianiewicz z Uniwersytetu Warszawskiego. Zestawienia wszystkich samorządów w kraju analizowane są na podstawie danych Głównego Urzędu Statystycznego na bazie zestandaryzowanych, obiektywnych wskaźników. Wyniki rankingu wraz ze szczegółowym omówieniem opublikowane zostały 20 lipca w piśmie „Wspólnota”.
ALEKSANDROWSKA I 14 I GAZETA www.kujawy.media.pl
nr 76, lipiec 2013
Historia
Nieznana kartka historii Aleksandrowa Kujawskiego
Losem związany Od Czytelnika internetowego Waldemara BAŁDY otrzymaliśmy artykuł o Stanisławie OSADZIE, którego los zetknął z Aleksandrowem Kuj. Warto zapoznać się z tą nietuzinkową postacią. Pośród wielu okazałych nagrobków, flankujących główną aleję cmentarza głównego w Przemyślu, ten wysmukły obelisk z czarnego marmuru wyróżnia się w sposób szczególny. Pomnik, wykonany przez lwowskiego rzeźbiarza Aleksandra Króla, znaczy miejsce spoczynku STANISŁAWA OSADY– osobistości nietuzinkowej: wybitnego działacza polonijnego w Stanach Zjednoczonych, dziennikarza i historyka, wielce zasłużonego dla rozwoju ruchu sokolskiego i harcerstwa. Człowieka, którego los związał z Aleksandrowem Kujawskim na krótko, acz trwale – wyznaczył mu to miasto jako miejsce zgonu. Osada, urodzony 14 kwietnia 1869 r. w miasteczku Pruchnik, spędził na emigracji przeszło 40 lat. Życie miał barwne i burzliwe: wychowany w Przemyślu, jako 19-latek uciekł z domu do Lwowa; ponoć dlatego, że nie uśmiechała mu się zaplanowana przez rodziców kariera kapłańska. W stolicy Galicji, gdzie znalazł zatrudnienie w Krajowej Dyrekcji Skarbu, zaangażował się w działalność tajnych kółek niepodległościowych – aktywności tego rodzaju, traktowanej jako
Po przedstawieniu w „Gazecie Aleksandrowskiej” losów Dawida Jakubowskiego, byłego mieszkańca Aleksandrowa Kujawskiego, do miasta zawitał jego syn Steven Jakubowski, prawnik z Chicago w USA, aby poznać miejsca, w których kiedyś żył ojciec i pozostali członkowie jego rodziny. Dawid Jakubowski wychował się w Aleksandrowie, tu ukończył Liceum Salezjańskie, a potem uzyskał dyplom lekarza na Uniwersytecie Jagiellońskim. W stopniu kapitana brał udział w wojnie obronnej 1939 roku. Po kapitulacji najpierw został osadzony w obozie jenieckim pod Poznaniem, potem nastąpił epizod życia w warszawskim getcie i udział w powstaniu 1943 roku, później praca w obozach na terenach okupowanych przez Niemców. Po uwolnieniu wyjechał do Stanów Zjednoczonych, bo w Polsce wszystkich członków rodziny wymordowano. W Ameryce otworzył praktykę lekarską i założył rodzinę. Z poznaną
antypaństwowa, nie zaprzestał podczas służby wojskowej, którą odbywał w 90. Pułku Piechoty. Zagrożony aresztowaniem zdobył fałszywe dokumenty i dzięki nim ewakuował się do Szwajcarii – a tam po niedługim czasie objął stanowisko sekretarza Towarzystwa Polskiego w Genewie.
Statystycznego. Działał w Lidze Narodowej, Związku Narodowym Polskim, Związku Sokołów Polskich w Ameryce Północnej, a w 1914, na wieść o wybuchu w Europie wojny, stanął na czele Polskiego Centralnego Komitetu Ratunkowego i rozpoczął wydawanie (ukazującego się aż do 1918) pisma „Free Poland”. Za jedyną w gruncie rzeczy jego nieudaną inicjatywę uznać można próbę powołania w USA Polskiej Macierzy Szkolnej.
Kariera w USA W 1893 r. Osada wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Pierwszą pracę, fizyczną znalazł w garbarni w Buffalo, pomimo braku formalnego wykształcenia zrobił iście amerykańską karierę: nie stał się jednym z wielu anonimowych przybyszów z ubogich zakątków Starego Kraju, lecz zyskał rozgłos w środowisku nie tylko polonijnym jako dziennikarz, wydawca, działacz społeczny. Już rok po przybyciu do USA publikował w chicagowskim tygodniku „Zgoda”, wysyłał także korespondencje do ukazującego się w Paryżu „Wolnego Polskiego Słowa”. Dziennikarstwo okazało się jego żywiołem: był redaktorem pisma „Sztandar”, wydawanego przez Zjednoczenie Polskie Rzymsko-Katolickie w Chicago, prowadził „Reformę” Ligi PolskoAmerykańskiej (w Buffalo), redagował „Nowe Życie” w Chicago, pracował w „Kurierze Polskim” w Milwaukee, stał na czele „Dziennika Milwauckiego Amerykańsko-Demokratycznego”, a także „Tygodnika Milwauckiego”. Jako duch wyjątkowo niespokojny, często zmieniający pracodawców,
W polonijnych kręgach
Grób Stanisława Osady w Przemyślu znalazł się również wśród autorów i redaktorów pism „AmerykiEcha” oraz „Orędownik Językowy dla Wychodźstwa Polskiego w Ameryce”. Bogaty był też rejestr społecznych funkcji Osady. Współorganizował Polski Kongres Narodowy w Waszyngtonie, piastował stanowisko sekretarza generalnego Związku „Polonia”, był pierwszym sekretarzem Polskiej Rady Narodowej, skupiającej organizacje katolickie, założycielem Polonijnego Biura
Świetnie za to udało mu się rozwinąć działalność Związku Sokołów Polskich w Ameryce Północnej – poza tym, że piastował w nim godność sekretarza generalnego, był wydawcą i redaktorem naczelnym pisma „Sokół Polski”. Kiedy dostrzegł wartości tworzonego na ziemiach polskich przez Andrzeja Małkowskiego skautingu (późniejszego harcerstwa), chcąc przyczynić się do rozpropagowania także tej idei patriotycznego wychowania młodzieży, zaprosił „Druha Andrzeja” wraz z żoną, Olgą DrahonowskąMałkowską, do USA. Przez długi czas był mecenasem małżonków, organizujących drużyny harcerskie wśród Polonii. W 1914 r. sam wydał „Podręcznik skautingu”. W polonijnych kręgach Stanisław Osada zyskał pozycję tak znaczącą, że Syndykat Dziennikarzy Polskich w Ameryce, na czele którego stał przez wiele lat, obdarzył go w dowód uznania godnością prezesa honorowego. Był
ponadto współtwórcą Związku Literatów i Dziennikarzy Polskich w Ameryce. Literatów – bo poza codziennością dziennikarską parał się piórem i na innych polach. Po zakończeniu I wojny światowej Osada wrócił do ojczyzny – gdzie szybko zorganizował Związek Polaków z Ameryki w Polsce – ale uznał, że bardziej będzie przydatny sprawie polskiej w USA. Wyjechawszy tam ponownie, z powrotem zajął się działalnością dziennikarską: redagował „Sokoła Polskiego”, tygodnik „Zgoda” w Chicago oraz „Dziennik Milwaucki”, publikował w chicagowskim „Dzienniku Związkowym”.
Zmarł nagle w Aleksandrowie Kuj. Jego aktywność skończyła się niespodziewanie. W 1934 r. przyjechał do Polski jako delegat na II Zjazd Światowego Związku Polaków z Zagranicy, jednak już nie zdążył wziąć udziału w obradach. Bawiąc akurat w Aleksandrowie Kujawskim, gdzie chciał odwiedzić brata, zmarł nagle 28 lipca 1934 roku. Choć pochowano go na aleksandrowskim cmentarzu, rok później jego prochy przeniesione zostały do miasta wczesnej młodości, Przemyśla. Przebieg uroczystości żałobnych, odbywających się z nadzwyczajną pompą i ceremoniałem przynależnym najbardziej zasłużonym, szeroko relacjonowała lokalna prasa. Obieżyświat spoczął pod wykonanym przez jednego z najbardziej cenionych rzeźbiarzy lwowskich pomnikiem – opatrzonym symbolami organizacji sokolskiej, dla której zrobił jakże wiele: sokolskiej. Tekst i fot.
Z Chicago śladami ojca
Podróż sentymentalna podróży służbowej do Frankfurtu w Niemczech. Przybył do Aleksandrowa Kujawskiego z Warszawy, po wizycie w tamtejszym getcie, w deszczowy wtorek, 25 czerwca.
W Salezjańskim Kolegium Kujawskim. Od lewej: dyrektor ks. Roman Jachimowicz, Steven Jakubowski i Zbigniew Sołtysiński wcześniej w obozie w Budzyniu Heleną miał dwójkę potomstwa Ruth i Stevena. Zmarł w Syracuse w 1997 roku. Dzisiaj Steven podąża śladami ojca. Pobyt w Polsce był możliwy dzięki wygospodarowaniu kilku dni w czasie
Na zapoznanie z miastem było raptem pięć godzin, więc bez zbędnej zwłoki udaliśmy się do Izby Historycznej, gdzie największe zainteresowanie wzbudziła macewa przywieziona swego czasu ze Służewa. Na liście ofiar holokaustu wywieszonej na ścianie znajdowały się nazwiska jego krewnych. Wywołało to wielkie wzruszenie. Kolejnym punktem zwiedzania miał być cmentarz żydowski w Aleksandrowie, ale po drodze nie sposób było nie pokazać aleksandrowskiego dworca, którego stan aktualny wywołał w oglądającym równie niekłamane emocje.
Na terenie, gdzie kiedyś funkcjonował żydowski cmentarz, Jakubowski zobaczył pole zieleniejącego się zboża. Ale to nic, że nie ma macew, cmentarz zawsze pozostanie cmentarzem – stwierdził. Przed tablicą upamiętniającą aleksandrowskich Żydów odmówił modlitwę za zmarłych. Nie wypadało nie odwiedzić gospodarza miasta. W rozmowie z burmistrzem Andrzejem Cieśla, doszło do kilku inspirujących wypowiedzi. Wizje na przyszłość rozbudziło pytanie Stevena Jakubowskiego, w jaki sposób można by miastu pomóc. Kolejnym etapem zwiedzania był dom przy ulicy Słowackiego nr 35, gdzie przed wojną zamieszkiwała rodzina Jakubowskich. Stąd już blisko do budynku gminy żydowskiej i miejsca, gdzie
przed wojną funkcjonowała synagoga. Tu jakby czas się zatrzymał, tak niewiele się zmieniło od czasów przedwojennych, które wspominał ojciec – Steven ocenił zastane widoki. Spotkanie z ks. Romanem Jachimowiczem, dyrektorem Salezjańskiego Kolegium Kujawskiego, do którego przed wojną uczęszczał Dawid, było kolejnym powodem do wspomnień i deklaracji współpracy oraz potrzebie budowy nowej przyszłości opartej na wzajemnym zrozumieniu i tolerancji. Ostatnim etapem zwiedzania był cmentarz żydowski w Służewie. To ze Służewa Jakubowscy przybyli do Aleksandrowa w dziewiętnastym wieku. Szliśmy tą samą drogą na cmentarz, którą kiedyś ciągnął niekończący
Waldemar Bałda
się kondukt żałobny prababki Racheli, prawie świętej, jak powiada Steven. Smutkiem napawał jednak widok pustego miejsca po synagodze, macew z cmentarza żydowskiego budujących płot jednej z posesji i zaniedbany cmentarz, o którym informuje zdewastowana tablica, ukryta gdzieś głęboko w krzakach. Przestało padać. Steven uznał to jako dobry znak i przed cmentarzem odmówił modlitwę. Spełnił swój obowiązek wobec przodków. Przypadło mu do gustu spokojne otoczenie pól uprawnych wokół cmentarza tak odmienne od zgiełku Chicago. Mógłby tak dłużej podziwiać widoki, ale czas naglił, a przed nim jeszcze Oświęcim i Legnica, kolejne etapy podróży sentymentalnej. Czas się pożegnać. Jeszcze tu wrócę! - dodał na odchodne. Zbigniew Sołtysiński puszczyk.sowa@interia.eu
nr 76, lipiec 2013
Sport i wypoczynek
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl
15
Zakończenie roku szkolnego jest okazją do wyróżnia za szczególne osiągnięcia sportowe, kulturalne i naukowe dzieci i młodzieży uczęszczających do szkół podstawowych i gimnazjalnych oraz uczestników zajęć organizowanych przez Miejskie Centrum Kultury. Każdego roku burmistrz Aleksandrowa Kujawskiego, Andrzej Cieśla wyróżnia także nauczycieli, którzy wspierali uczniów w osiągnięciu sukcesu. Podczas tegorocznej uroczystości, która odbyła się w Urzędzie Miejskim, nagrodzono 86 osób. Część artystyczną podczas uroczystości uświetniły występy zespoły Gama i Muza działające przy Miejskim Centrum Kultury. Na zdjęciu obok: po wręczeniu nagród i wyróżnień przez burmistrza
Fot. Nadesłane
Wyróżnieni przez burmistrza
Sześć spotkań w sierpniu
Uniwersytet Trzeciego Wieku
Fot. Nadesłane
Zakończyli studia na wesoło
Spotkanie na zamku
Powtórka z matematyki Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa we Włocławku organizuje dla uczniów, którzy nie zdali matematyki na maturze bezpłatne pogotowie maturalne, czyli cykl zajęć powtórkowych, dzięki którym będzie można przygotować się solidnie do egzaminu poprawkowego. Zajęcia poprowadzi Karolina Kalińska, nauczyciel akademicki wyróżniający się znakomitymi efektami w nauczaniu matema-
tyki. Uczelnia proponuje sześć spotkań w terminie od 6-13 sierpnia br. w godzinach od 10 do 13 w budynku dydaktycznym PWSZ przy ul. Mechaników 3, w sali 301. Zainteresowani mogą zgłaszać się pod adres kancelaria@pwsz.wloclawek.pl lub pod nr telefonu 600 528 665, podając następujące dane: imię i nazwisko oraz e-mail.
RACIĄŻEK. W ramach konkursu „Wieś na weekend 2013” Stowarzyszenie „Partnerstwo Dla Ziemi Kujawskiej” w partnerstwie z Gminnym Ośrodkiem Kultury w Raciążku oraz Ochotniczą Strażą Pożarną w Raciążku zorganizowało podczas Dni Raciążka imprezę pn. „Artystyczne Spotkania Zamkowe” w ruinach zamku biskupów włocławskich. Na uczestników, zarówno dla dzieci jak i dorosłych przygotowano wiele atrakcji.
(bis)
Brązowy medal Świątkowskiego na mistrzostwach świata
Wśród zaproszonych gości znalazł się rektor WSHE prof. dr hab. Stanisław Kunikowski, który wręczył indeksy nowym słuchaczom uniwersytetu. Specjalne podziękowania wręczył także dr Andrzejowi Cieśli – burmistrzowi miasta, inicjatorowi powstania UTW w Aleksandrowie Kuj. Burmistrz pełni funkcję przewodniczącego Rady Programowej KDUTW. Podziękowania za działalność na rzecz UTW otrzymali również członkowie Rady Słuchaczy oraz najbardziej aktywni słuchacze. Po uroczystym zakończeniu roku akademickiego
i po podsumowaniu dwuletniej pracy i wyborach nowych władz odbyło się trzecie, tym razem w lekkiej formie ważne spotkanie. W podaleksandrowskim ośrodku agroturystycznym w serdecznej, przyjacielskiej atmosferze, przy stuprocentowej frekwencji ustępujących i nowo wybranych władz oddziału zapanował dobry nastrój, a po dobrej pracy była dobra zabawa. Zastawienie stołów uzupełniło przyniesione przez słuchaczki i słuchaczy „co kto lubi”. Żartowano, że studia należy przedłużyć do trzech lat, żeby kończyły się licencjatem. Wielu twierdziło, że czują się niedouczeni i w październiku rozpoczynają od nowa. Powszechna jest opinia: to jest nasz uniwersytet i trzeba go rozwijać.
Dzieci z opiekunami
Dzień na sportowo Na terenie Placówki Socjalizacyjnej w Aleksandrowie Kujawskim odbył się Dzień Sportu. Z tej okazji wychowawcy przygotowali dla swoich podopiecznych turniej sprawnościowy składający się z wielu konkurencji sportowych, jak bieg w worku, podbijanie piłeczki rakietką, slalom z piłką nożną, rzut woreczkami do celu i bieg z przeszkodami. Dzieci chętnie uczestniczyły w zabawie wraz z wychowawcami i dyrektor - Aliną Mikołajską. Wśród uczestników zostali wyłonieni zwycięzcy w kilku kategoriach. Wszystkie dzieci biorące udział w turnieju otrzymały pamiątkowe dyplomy i atrakcyjne nagrody, m.in: pluszaki, piłki, puzzle i klocki.
Tekst i fot. Nadesłane
Spotkanie organizacyjnie ujął i muzycznie oprawił członek ustępującej i wybrany do nowej Rady Słuchaczy Leszek Jędraszkiewicz. Uczestnicy spotkania wykazali tyle aktywności i inwencji, że na szczęście wodzirej nie był potrzebny. Należy obowiązkowo powiedzieć, że nalewka wiśniowa Elżbiety Kotlarz była przedniej jakości i może być firmowym napojem aleksandrowskiego UTW.
(izydor)
Z Urzędu Miejskiego otrzymaliśmy wiadomość, że dwóch reprezentantów aleksandrowskiego klubu Fight Club zostało powołanych do reprezentacji Polski na mistrzostwa świata vovinam viet vo dao, które odbyły się od 5 do 7 lipca w Paryżu i obaj odnieśli sukces. Zawody zakończyły się dużym sukcesem całej drużyny narodowej, która zdobyła cztery brązowe medale. Jeden z nich zdobył Marcin Świątkowski z Aleksandrowa Kuj.. W mistrzostwach uczestniczył również Artur Drążek, który także zajął wysokie miejsce. Zawodnicy Fight Club Aleksandrów Kujawski na co dzień trenują w hali sportowej Kolegium Kujawskiego w Aleksandrowie Kujawskim. Zajęcia odbywają się pod okiem Marcina
Świątkowskiego. Od września klub ogłasza nowy nabór dla wszystkich chętnych, którzy będą chcieli uczestniczyć w zajęciach sportowych.
Orlęta zapraszają
(n)
UM Aleksandrów Kuj.
Spotkanie na zakończenie roku Aleksandrowski oddział Kujawsko-Dobrzyńskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku zakończył rok akademicki i zarazem dwuletni kurs szkolenia.
Zarząd klubu „Orlęta” zaprasza wszystkich zainteresowanych nauką gry w piłkę nożną z rocznika 2001 i młodszych oraz z rocznika 2003 i młodszych. Zgłoszenia przyjmowane są pod numerem telefonu 604-469-951. Treningi zaczęto 15 lipca.
„GAZETA ALEKSANDROWSKA” Wydawca: Wydawnictwo Kujawy www.kujawy.media.pl Adres kontakt.: ul. Słowackiego 8, 87-870 Aleksandrów Kuj., mail:
stanislaw.bialowas@ wp.pl Redaktor naczelny Stanisław Białowąs tel. 600-15-68-05, 54 237-05-05
e-mail: stanislaw. bialowas@wp.pl
Przyjmowanie reklam 608 455 658, 600-15-68-05 nakład: 6.000 egz.
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Podglądamy przyrodę. WRÓBEL
Gama zbiera laury
Aleksandrów artystyczny W sierpniu i wrześniu w Aleksandrowie Kujawskim planowanych jest kilka znaczących imprez kulturalnych o randze ponadlokalnej. Pod koniec sierpnia odbędzie się po raz kolejny Festiwal Dwóch Cesarzy, do którego przygotowania już trwają. Na melomanów czeka prawdziwa uczta. Podczas kilkudniowej imprezy będzie okazja do wysłuchania wielu znanych i znakomitych artystów muzyki poważnej. Co roku występy cieszą się dużym zainteresowaniem. Program Festiwalu podamy w sierpniowym wydaniu „Gazety Aleksandrowskiej”. We wrześniu tradycyjnie w Aleksandrowie Kuj. odbywa się przegląd artystycznego ruchu seniorów pn. „Zegar czasu”. Nie ma takiej drugiej imprezy regionalnej, która by odbywała się przez tyle lat. W tym roku stuknie jej 32. Organizatorem jest Miejskie Centrum Kultury. Jak pogoda dopisze, zespoły wystąpią na tarasie, a gdyby padało, niestety, w niewielkim salonie tanecznym. Zasada jest niezmienna – impreza adresowana jest do seniorów działających w amatorskich zespołach artystycznych. Przegląd odbędzie się 14 września (sobota). Do 23 sierpnia przyjmowane są zgłoszenia na adres MCK. Na 16 września planowany jest II Ogólnopolski Konkurs Chórów im. Św. Bosko, którego pierwsza edycja zapisała się wysokim poziomem występów. (bis)
Odwieczny towarzysz człowieka Jak wygląda wróbel każdy potrafi powiedzieć, bo to jedno z najbardziej związanych z osadnictwem ludzkim dzikich zwierząt. Do niedawna liczny ptak lęgowy; dziś liczebność jego populacji drastycznie spadła. U nas reprezentowany jest przez jest dwa gatunki: wróbla domowego (Passer domesticus) i mazurka (Passer montanus). Wróbel domowy to ptak niewielki, o długości ciała około 15 cm i rozpiętości skrzydeł około 21 cm. Jeszcze mniejszy, o centymetry, jest mazurek. Sylwetka u obu dość zwarta z wyróżniającą się dużą głową i solidnym dziobem. Samce wróbli mają brązowy wierzch ciała i szary spód, na skrzydle u wróbla domowego jest jedna biała pręga w odróżnieniu od mazurka, który posiada dwie. Policzki u obu są jasnoszare lub białawe, a u mazurka występuje w tym miejscu wyraźna czarna plama. Na podbródku i kantarku dodatkowa czarna plama, u wróbla domowego znacznie większa. Wierzch głowy i kark u mazurka jest jednolicie brązowy, a u wróbla domowego wierzch głowy jest szary i przechodzi do tyłu w brąz. U mazurka wokół szyi widoczna jest jeszcze biała obroża. Ubarwienie obu płci mazurka niewiele się różni, ale samica wróbla domowego charakteryzuje się skromnością szarobrązowego upierzenia. Nad okiem widoczna jest u niej nieco jaśniejsza brew. Młode mazurki są podobne
Promocja
Wróble domowe - samiec do dorosłych, tylko trochę jaśniejsze, a młodociane wróble domowe wyglądają szaro jak samice. Niekiedy zdarzają się przypadki par mieszanych złożonych z wróbla i mazurka. Potomstwo takich związków generalnie wygląda jak mazurek, jednak ma dużo szarych piór na głowie, większy czarny śliniak, a białe paski na skrzydłach, które u „czystych” mazurków są białe i mają barwę płową. Dziób jest czarny w okresie lęgowym, później szary. Nogi brązowe lub czasami u wróbla domowego różowe. Charakterystycznym głosem wróbla domowego jest powszechnie znane „ćwirr” obok „dszuip” i „dszule” Poza tym odzywa się miękkim „weed”, głośnym „tetet” albo ciągiem „dyj dyj dyj”. Śpiew stanowią długie ciągi różnie modulowanego ćwierkania przeplatanego innymi dźwiękami. Mazurek odzywa się ciszej terkoczącym „tek tek tek” i dźwięcznym „cwit”. Śpiew u niego to rytmiczne ćwierkanie brzmiące, jak „tsze tsze”. Oba gatunki zimują i gniazdu-
Fot. Andreas Trepte
Miejskie Centrum Kultury w Aleksandrowie Kujawskim z wielką radością informuje, że zespół wokalny „Gama” pod kierunkiem Barbary Szelągowskiej został wyróżniony na kolejnym konkursie piosenki. Po udanych występach w Ciechocinku, w Toruniu i Bydgoszczy „Gama” w składzie: Karolina Gajewska, Klaudia Kordubska, Aleksandra Urbańska, Klaudia Przybylska, Martyna Gawrońska zajął drugie miejsce w I Festiwalu Piosenki Religijnej „W ramionach Matki” w Chełmnie. (ak)
Fot. Adam Kumiszcza
II miejsce w Chełmnie
nr 76, lipiec 2013
Zdrowie
www.kujawy.media.pl
Fot. Adam Kumiszcza
16
...i samiczka
Mazurek
ją w Polsce. Wróbel domowy to gatunek bardzo związany z człowiekiem. Można go spotkać szczególnie często na terenach rolniczych, w miastach, nieco rzadziej w dużych aglomeracjach. Z takich zurbanizowanych środowisk wypiera mazurka, który preferuje wsie, dzielnice willowe, sady i zadrzewienia śródpolne. Wróbel domowy nawet w sezonie lęgowym wykazuje tendencję do przebywania w grupie. Poza sezonem lęgowym w dużych grupach koczuje w promieniu kilku kilometrów od lęgowisk. Mazurek nie jest tak ściśle związany z lęgowiskami, ale również preferuje koczowniczy tryb życia po zakończeniu lęgów. Pokarmem dla obu gatunków są nasiona dzikich i uprawnych roślin, owoce, pączki i zielone części roślin, a latem owady i ich larwy. Gniazda budują w dziuplach, szczelinach murów, jamach, zabudowaniach gospodarskich. Wyściółkę stanowią pióra, suche trawy itp. Wróblowi domowemu zdarza się gniazdować nawet w koronach drzew, a gniazdo przyj-
muje wtedy kształt kuli z bocznym wejściem. Odbywają 2-3 legi w roku. W lęgu znajduje się 4-6 jasnych rozmaicie plamkowanych jaj. Wysiadują oboje rodzice przez około dwa tygodnie, a młode przebywają w gnieździe około dwu i pół tygodnia. Oba występujące w Polsce gatunki wróbla objęte są ścisłą ochroną gatunkową. Ich populacje doznały w ostatnich dziesięcioleciach silnego spadku w Europie, głównie w zachodniej części. O skali tych zmian świadczą dane z Wielkiej Brytanii, gdzie liczebność wróbla spadła od lat siedemdziesiątych XX wieku o połowę, a mazurka aż o 95 proc. O ile na terenach rolniczych zjawisko to wiąże się najprawdopodobniej ze zmianami w praktykach rolniczych, o tyle w miastach spadek może być skutkiem drapieżnictwa (głównie krogulca i sroki), braku miejsc lęgowych oraz deficytu pokarmu wywołanego zwiększoną sanityzacją życia człowieka.
Zbigniew Sołtysiński puszczyk.sowa@interia.eu
Promocja
Terapia falą uderzeniową PROMOCJA! 35 zł za zabieg Nowoczesny skuteczny aparat do zwalczania przewlekłego bólu związanego z układem mięśniowo-szkieletowym ◊ Szybka ulga w bólu ◊ Przywracanie sprawności ruchowej ◊ Główne obszary zastosowań: ortopedia, rehabilitacja, medycyna sportowa
WSKAZANIA DO STOSOWANIA: * uszkodzenia ściegiem i torebek stawowych * zwapnienia okołobarkowe * zespół bolesnego barku z ograniczeniem ruchomości * bóle przyczepów ściegien - „łokieć tenisisty” i „łokieć golfisty” * bóle rzepki - „kolano skoczka” * zapalenie przyczepu rozścięgna podeszwowego „ostrogi piętowe” * zespoły bólowe stawów * ostre i przewlekłe zespoły bólowe kręgosłupa * przewlekłe entezopatie * blizny mięśniowe * zespoły pourazowe związane z bólem * zapalenia pochewek ścięgnistych i kaletek maziowych * zespół bolesnego Achillesa * powtarzające się bóle mięśniowe kończyn górnych i dolnych * zespół mięśnia piszczelowego * dolegliwości bólowe okolicy kości śródstopia
Kolejowy Szpital Uzdrowiskowy Sp. z o.o. w Ciechocinku, ul. Zdrojowa 17 tel. 54 283-56-91, 797-003-641
Długoterminowa i czasowa opieka nad osobami w podeszłym wieku i niepełnosprawnymi Ryzyko utraty zdrowia, samodzielności i sprawności jest powszechne i może spotkać każdego człowieka. Konieczne jest wówczas zapewnienie rozszerzonej i specjalistycznej opieki. Ludzie chorzy, ich rodziny i opiekunowie mają dwie możliwości zaspokojenia potrzeb. Mogą borykać się z chorobą i niesamodzielnością swych bliskich na własną rękę albo zapobiegać skutkom ograniczającym funkcjonowanie człowieka, korzystając z pomocy profesjonalnej kadry medycznej. Oddział Zamiejscowy Kolejowego Szpitala Uzdrowiskowego w Aleksandrowie Kujawskim posiada doświadczenie w pracy z osobami starszymi oraz chorymi niepełnosprawnymi i specjalizuje się w udzielaniu świadczeń z zakresu opieki stacjonarnej, ambulatoryjnej i domowej. Oddział oferuje pobyty w Zakładzie Pielęgnacyjno-Opiekuńczym, posiada również szeroki wachlarz innych świadczeń, m. in. opieka dzienna i aktywizacja dla osób z chorobami wieku podeszłego w ramach Dziennego Domu Opieki. Pacjentom gwarantuje się leczenie, podstawową diagnostykę, pielęgnację oraz rehabilitację,
prowadzi się edukację zdrowotną podopiecznych i ich rodzin, udziela wsparcia psychologicznego a czas wolny wypełnia poprzez terapię zajęciową. W ośrodku działa również Poradnia Psychogeriatryczna. Udziela się również świadczeń z zakresu opieki długoterminowej w domu chorego. Realizowana w placówce Dzienna Opieka Rehabilitacyjna pomaga w ograniczaniu skutków niepełnosprawności poprzez zastosowanie skutecznych metod kinezyterapii, terapii manualnej, masaży oraz metod fizykalnych. Uzupełnieniem rehabilitacji jest oferta Poradni Logopedycznej, w której prowadzi się terapię w celu likwidowania zaburzeń mowy, zaburzeń komunikacyjnych i nauczania mowy oraz terapię afazji i dyzartrii. Oferta powstała z myślą o ludziach starszych, samotnych, niepełnosprawnych, niesamodzielnych w celu zapewnienia bezpieczeństwa, opieki, aktywizacji oraz uzyskania niezależności i poprawy stanu zdrowia.
Szczegółowe informacje: tel. 609-541-101