Budowa sali gimnastycznej przy liceum jest coraz bliżej zakończenia. Powiat prosi miasto o pomoc finansową w jej budowie. Co o tym myślą władze Ciechocinka?
Czytaj na str. 4
www.kujawy.media.pl
P I S M O
I N F O R M A C Y J N O - P U B L I C Y S T Y C Z N E
CIECHOCIŃSKA
ISSN 2083-7054
CIECHOCINEK
wrzesień 2011, nr 7 (I rok) 0 zł
STUDIUM. Burmistrz: Zaszkodziliście miastu! Radny: Co jest ważniejsze niż basen!
Ciechocinek to nie Iwonicz-Zdrój Podczas głosowania nad projektem studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Ciechocinka 8 radnych opowiedziało się przeciwko przyjęciu uchwały. 7 radnych z proburmistrzowskiego Klubu Radnych „Dla Przyszłości Ciechocinka” głosowało za uchwaleniem studium w zaproponowanej formie.
reklama
Dokument ten warunkuje przystąpienie do opracowania planu zagospodarowania przestrzennego miasta. Decyzja większości spotkała się z ostrą krytyką burmistrza Ciechocinka: - Myślę, że to było najgorsze z możliwych posunięć. Cała procedura związana
z przystąpieniem do opracowania studium rozpoczyna się od zera - mówił Leszek Dzierżewicz. - Pomijam stratę 100 tys. zł, które instytut z Warszawy musi dostać, bo zrealizował swoje zadanie. Gmina Ciechocinek nie będzie spełniała wymogu posiadania opracowanego planu zagospodarowania przestrzennego dla strefy uzdrowiskowej A w przeciągu 2 lat od dnia wejścia w życie znowelizowanej ustawy uzdrowiskowej (od 7 lipca br.). A to oznacza, że każdy potencjalny inwestor będzie otrzymywał zawiadomienie o wszczęciu postępowania i w ślad za tym o jego zaniechaniu do czasu opracowania planu zagospodarowania przestrzennego. Uciekną
miastu 2 lata rozwoju strefy uzdrowiskowej A. Jeśli się państwu wydaje, że uderzyliście we mnie, to nic bardziej błędnego. Jest to decyzja, która szkodzi miastu, mieszkańcom i inwestorom. Burmistrz dodał, że część spośród radnych uznała, że zapisy w studium zamykają drogę inwestowania między tężniami. - Wydanie decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania nawet z dopuszczeniem zabudowy kubaturowej nie ma żadnego związku ze studium uwarunkowań, bo studium jest dokumentem stanowiącym podstawę do opracowania planu zagospodarowania przestrzennego. Natomiast dopóki tego planu nie ma,
każdy inwestor może składać wnioski o wydanie decyzji o warunkach i jeśli spełni wszelkie wymogi może swoje przedsięwzięcie realizować. I może się okazać, że teren między tężniami zostanie zagospodarowany, natomiast ponad 240 ha strefy A będą niedostępne dla inwestorów. W opinii radnego Pawła Kanasia, który był jedną z 8 osób głosujących przeciw przyjęciu studium, radni otrzymali dokument, który roi się od błędów. - Moje wątpliwości dotyczyły zapisów obejmujących obszar miedzy tężniami - mówił. - Trudno zgodzić się na funkcję „zieleni parkowej” w miejscu, gdzie
zgodnie z obowiązującym już planem zagospodarowania przestrzennego są tereny rekreacyjno-sportowe z rozpoczętą już inwestycją, a tuż obok będziemy realizować całkowitą przebudowę stadionu, wzbogacając go o zaplecze rehabilitacyjnolecznicze, z czego zresztą zaproszona na sesję planistka nie bardzo zdawała sobie sprawę. W dodatku zapisy w studium, w mojej ocenie całkowicie wykluczają możliwość odbudowy basenu termalno - solankowego przez ewentualnych prywatnych inwestorów. A cóż może być ważniejszego niż ten basen? Czy już na etapie studium mamy postawić na nim krzyżyk? Na taki zapis zgodzić się nie mogę. Na miejscu burmistrza zastanowiłbym się też nad wypłatą „100 tys. zł, które instytut z Warszawy musi dostać, bo zrealizował swoje zadanie”, skoro już na trzeciej stronie
tego dokumentu możemy przeczytać, że „sporządzenie nowego studium podyktowane jest przede wszystkim potrzebami inwestorów i mieszkańców Gminy Iwonicz-Zdrój...”. A oto przykłady absurdalnych zapisów w projekcie studium: (pisowania oryginalna) „Przy MCK funkcjonuje także Miejska Biblioteka Publiczna, zlokalizowana w Parku Zdrojowym.”, „Drugim czynnym cmentarzem funkcjonującym przy ul. Nieszawskiej jest cmentarz Komunalny z Kościołem.”, „Większość przystanków komunikacji miejskiej nie jest wyposażona w zatoki. Pętle i przystanki końcowe są często tylko prowizorycznie utwardzone.”, „Zabudowa wielorodzinna (blokowiska) w mieście znajduje się najliczniej przy ul. G. Narutowicza...” Mariusz Strzelecki czerwona.bandera@wp.pl
Szerzej na str. 8
CIECHOCIŃSKA I 2 I GAZETA nr 7, wrzesień 2011
www.kujawy.media.pl
Wydarzenia
WYPADKI. O mały włos od tragedii w parku Zdrojowym
Pogłębiarka spadła z lawety W ciechocińskim parku Zdrojowym, kilka metrów od zabytkowego „Bristolu”, przewróciła się kilkumetrowej wysokości pogłębiarka. Znajdujący się w kabinie operator został ranny. Do wypadku doszło w parku Zdrojowym na ścieżce tuż przy restauracji „Bristol”. Kilkutonowa gąsienicowa pogłębiarka podczas zjazdu zsunęła się z lawety transportowej i upadła na trawnik od strony stawów parkowych, miażdżąc kabinę operatora. Znajdujący się w niej kierowca został ranny. - 67-latek został przewieziony z obrażeniami ciała do aleksandrowskiego szpitala. Funkcjona-
Wystawa artysty z Ciechocinka w Nieszawie
Każdy znajdzie coś dla siebie W Muzeum Stanisława Noakowskiego w Nieszawie, z udziałem mieszkańców i gości odbył się wernisaż wystawy „Rodzina Dembskich przedstawia…”.
Wyeksponowano grafikę i malarstwo trzech twórców: Prof. Wiesława Dembskiego z Ciechocinka i jego dwóch synów, Piotra i Rafała Dembskich z Gdańska. Zostały zaprezentowane mez-
riusze sprawdzili, że kierowca koparki był trzeźwy – informuje mł. asp. Marta Kulpa, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Aleksandrowie Kujawskim. Ciechocińska straż pożarna zabezpieczyła znajdujące się w pogłębiarce paliwo. Potem uszkodzony sprzęt usunięty został za pomocą dźwigu. Warto dodać, że pogłębiarka miała zostać użyta podczas prac nad pogłębieniem stawów w parku Zdrojowym, w ramach odnowy ciechocińskich parków. Na szczęście nikt prócz operatora sprzętu nie odniósł żadnych obrażeń Tekst i fot. Mariusz Strzelecki
zotinty Wiesława Dembskiego, profesora ASP w Gdańsku oraz akwaforty/akwatinty Piotra Dembskiego, absolwenta ASP w Gdańsku i pastele oraz olej Rafała Dembskiego, również absolwenta ASP w Gdańsku. Wystawa będzie czynna do 31 października 2011 roku. Tekst i fot. (ww)
Przewrócona na bok w parku Zdrojowym pogłębiarka
reklama
JEDNO PYTANIE DO...
Czas czyni dużą różnicę Ostatnio dotarła do naszej redakcji informacja o rozbieżnościach między zapisem w uchwale RM i w umowach z rodzicami przedszkolaków. Chodzi o odpłatność za czas pobytu dziecka w przedszkolu ponad wymagane minimum programowe. O to, czy to prawda zapytaliśmy PAWŁA KANASIA, przewodniczącego komi-
sji finansowo-budżetowej, planowania i współpracy gospodarczej Rady Miejskiej: - Rzeczywiście w uchwale Rady Miejskiej zapisana jest stawka za każdą zrealizowaną godzinę zajęć ponad pięciogodzinne minimum programowe. Jednocześnie w umowach zawieranych z rodzicami
przyjętych przedszkolaków znajduje się zapis mówiący o tym, że rodzice będą płacili... za każdą rozpoczętą godzinę zajęć. To istotna różnica, z której wynika, że rodzice będą musieli zapłacić wyższą kwotę. Zasugerowałem ten problem prawnikowi urzędu. Not. (strz)
reklama
GABINET MASAŻU LECZNICZEGO Jerzy Foss masażysta CZYNNY OD PONIEDZIAŁKU DO SOBOTY w godzinach 10.00 - 20.00
Bóle kręgosłupa i stawów różnego pochodzenia; stany pooperacyjne narządu ruchu; stany po mastektomii (drenaż limfatyczny); wady postawy; choroby reumatyczne; przewlekłe zapalenia stawów, mięśni i ścięgien; choroby kości i stawów z przykurczami; stany po urazach narządu ruchu; stany po urazach centralnego układu nerwowego; porażenia nerwów obwodowych i niedowłady mięśni; przewlekłe zapalenia nerwów i splotów nerwowych; zaniki i osłabienia mięśni; niewydolność krążenia obwodowego; przemęczenie ogólne, w tym skutki stresu; zmęczenie mięśni powysiłkowe; zwiotczenie skóry i mięśni; nadwaga; cellulit; i inne
www.jfoss.ciechocinek.pl e-mail: jfoss@ciechocinek.pl
reklama
87-720 CIECHOCINEK UL..ZIELONA 21 TEL. 54-283-54-13 602-329-053
www.kujawy.media.pl
I GAZETA CIECHOCIŃSKA I
Inwestycje
nr 7, wrzesień 2011
3
ODNOWA PARKÓW. Plusem opóźnienia inwestycji jest to, że prace będą prowadzone poza sezonem turystycznym
Pozwolenie już jest, ale zakończą w 2012 roku
- Firma Gutkowski ma wytypowanych podwykonawców. Przystąpili do realizacji prac, które nie wymagają pozwolenia na budowę – mówił burmistrz Leszek Dzierżewicz, podczas komisji finansowej Rady Miasta 9 września. – Na razie czekają do przyszłego tygodnia na zgodę powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, potem wejdą z robotami w obszar parku Tężniowego. W tym miesiącu na pewno rozpoczną główne prace.
Fot. Mariusz Strzelecki
Starostwo Powiatowe w Aleksandrowie wydało firmie Gutkowski pozwolenie na budowę w drugiej połowie sierpnia. Dopiero około połowy września rozpoczęły się prace objęte pozwoleniem w ramach odnowy zdegradowanych terenów uzdrowiskowych w Ciechocinku.
zakończy się w terminie – zapewnił burmistrz. – Rozważałem możliwość rozwiązania tego kontraktu. Jednak firma Proksen – inżynier kontraktu – szczegółowo przeanalizowała całą sytuację. Argument był taki, że nowy przetarg może oznaczać o wiele większe pieniądze. W związku z tym inżynierowie sugerowali, żeby pozostawić to zadanie firmie Gutkowski. Natomiast wykonawca będzie szczegółowo sprawdzany przez inżyniera kontraktu podczas reNa razie o ogromnej inwestycji świadczy tylko wycinka drzew i krzewów w obszarze alizacji zadania.
parku Tężniowego i ogrodzenie terenu przyszłej budowy oraz prace przy stawach w parku Zdrojowym
Nie ma żadnych szans na zakończenie budowy w tym roku! Dotychczas m.in. firma „Ekociech” przeprowadziła wycinkę drzew i krzewów. Został również przygotowany teren placu budowy w okolicy tężni. Rozpoczęły
się też prace w parku Zdrojowym w obrębie stawów - pogłębianie oczek wodnych, podnoszenie gruntu na końcu ul. Staszica, roboty na tzw. dołkach, wyrysowano alejki w parku Zdrojowym.
- Czy jest jakaś szansa, że firma Gutkowski zakończy inwestycję w tym roku? - pytali radni z Ciechocinka. - Nie. Myślę, że inwestycja nie
CZYTELNICY LISTY PISZĄ
Warto zadbać o wystrój lokali Do naszej redakcji list napisała Anna Seta z Ciechocinka. Mieszkanka uzdrowiska podzieliła się z nami swoimi przemyśleniami na temat miejsc rozrywki. „Ciechocinek słynie nie tylko z urody miejsca, klimatu, zieleni, zdrowia, ale także ze spotkań towarzyskich, które odbywają się podczas zabaw tanecznych w restauracjach i kawiarniach. Niepowtarzalny klimat To właśnie zabawy tworzą niepowtarzalny klimat Ciechocinka, o którym się mówi, że to najbardziej roztańczone miasto w Polsce. Szkoda tylko, że niewiele lokali tanecznych ma odpowiedni wystrój, tworzący nastrój do dobrej zabawy. Namawiam ajentów, właścicieli tych lokali, aby ten wystrój unowocześnili, korzystając z porad aranżerów wnętrz, którzy za niewielkie pienią-
dze zmienią te miejsca na europejski poziom. W wielu miejscach w Polsce w takich lokalach są ładne iluminacje świetlne, wewnątrz i na zewnątrz lokalu, oswietlenie stolikowe to lampiony ze świeczkami (Czy to taki duży wydatek?). Atmosfera jest bardzo elegancka. Dlaczego Ciechocinek ma być gorszy? Proszę zmieńcie to. Ludzie to na pewno docenią, zapewniam. Nastrojowa muzyka Tymczasem w Ciechocinku w niektórych miejscach straszą wystroje ze sztucznych, pnących kwiatów, wypchanych ptaków i obrazów. Wszystko razem tworzy duszną atmosferę. Natomiast odpowiedni nastrój i wystrój zachęca do wejścia i zabawy.
jowa, przeplatana skoczniejszą, bo przecież trzeba gdzieś zgubić energię i rozruszać mięśnie. Ograne hity drażnią Repertuar powinien być też zmieniany i składać się ze znanych szlagierów, aktualnych przebojów muzyki popularnej i tanecznej. Jest przecież w czym wybierać. Z dancingu powinno się wyjść nucąc ulubiony przebój, przy którym się nie tylko dobrze tańczyło, ale i coś przeżyło, by potem pamiętać długo tę chwilę. Ograne „hity” drażnią. Drodzy restauratorzy, sprawcie proszę, aby w Ciechocinku wszyscy mówili wszystkim, że jest to niepowtarzalne miejsce pod każdym względem.”
Anna Seta Zachęca też zespół muzyczny, bez którego nie byłoby zabawy. Dancingi mają to do siebie, że proponowana muzyka musi być nastro-
Przedłużenia terminu zakończenia inwestycji nie będzie Warto dodać, że firma Gutkowski – wykonawca inwestycji w systemie „zaprojektuj i wykonaj”
– ma czas na odnowę parków do 31 grudnia br.. Warto również zaznaczyć, że samo projektowanie firmie zajęło ponad rok. Firma Gutkowski już wystąpiła do inwestora z prośbą o przedłużenie terminu wykonania do 30 czerwca przyszłego roku. Spotkała się jednak z kategoryczną odmową. Wykonawca spotkał się z odmową, dlatego że zgodnie z terminem określonym w umowie powinien zakończyć inwestycję do końca tego roku. Plusem całego opóźnienia jest to, że budowa będzie prowadzona poza sezonem, a skoro firma zakończy inwestycję w przyszłym roku to czekają ją dość słone kary umowne. Choć póki co jednak trudno mówić o karach. Do terminu zakończenia inwestycji jest jeszcze kilka miesięcy.
Mariusz Strzelecki
CIECHOCIŃSKA I 4 I GAZETA nr 7, wrzesień 2011
www.kujawy.media.pl
Oświata
SALA MALINOWA. Nie chodziło o zrzeczenie się pieniędzy, ale o partycypację finansową w budowie
Powiat oddał odszkodowanie
We wrześniu zarząd Powiatu Aleksandrowskiego spotkał się z ciechocińskimi radnymi i wystąpił z prośbą o rozpatrzenie i ewentualne podpisanie porozumienia w sprawie kwoty z tytułu nienależnie pobranego przez starostwo odszkodowania za spaloną w 2008 roku zabytkową Salę Malinową, wykorzystywaną do pożaru przez miejscowe liceum jako salę gimnastyczną. Mowa jest tutaj o kwocie blisko 475 tys. zł wraz z odsetkami (ponad 100 tys. zł) oraz kosztami sądowymi (ok. 3 tys. 700 zł). Nie uchylamy się od zwrotu odszkodowania O tym, że odszkodowanie należy się miastu zdecydował w pierwszej połowie tego roku Sąd Apelacyjny w Gdańsku. Decyzja ta jest sprzeczna z ustaleniami Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (a także z wcześniejszymi wyrokami sądów niższej instancji), które wkrótce potem stwierdziło, że proces przekształcenia w latach 90-tych ub. wieku własności Sali Malinowej na rzecz gminy został przeprowadzony z rażącym naruszeniem prawa i tym samym nieruchomość nigdy nie była jej własnością. Burmistrz Ciechocinka odwołał się od tej decyzji do MSWiA. Obie strony nadal czekają na odpowiedź. - Wyrok sądu jest najważniejszy i winniśmy te pieniądze gminie przekazać – tłumaczyła podczas spotkania Wioletta Wiśniewska, starosta aleksandrowski. – Nie uchylamy się od tego. Niemniej kwota z odszkodowania jest uwzględniona w projekcie budżetu powiatu w tym roku. Poprzedni zarząd uznał, że te pieniądze bezpośrednio zasilą budowę nowej sali gimnastycznej przy liceum. A liceum bez sali nie jest ciekawą ofertą dla uczniów. Obiekt powstaje i nie zamierzamy się z jego budowy wycofać. - Prosimy o porozumienie w sprawie przekazania kwoty odszkodowania na dofinansowanie budowy sali gimnastycznej – dodała Anna Szmeichel,
fot. Mariusz Strzelecki
Starostwo Powiatowe w Aleksandrowie przelało na rachunek gminy Ciechocinek pieniądze z odszkodowania za spaloną Salę Malinową. Władze powiatu oczekują, że uzdrowisko podpisze porozumienie i odda pieniądze już jako wkład gminy w ciechocińską inwestycję. Radni z Ciechocinka zgłosili jednak sporo wątpliwości.
Sala gimnastyczna przy liceum już jest w zaawansowanym stadium budowy. Oddanie jej do użytku zaplanowano pod koniec października. prawnik powiatu. – Taką wolę sygnalizowali państwo w poprzedniej kadencji. Pieniądze z odszkodowania zostaną przeznaczone tylko na budowę tej sali. Inwestycja będzie służyć nie powiatowi, ale młodzieży i mieszkańcom, również z Ciechocinka. Zresztą powiat nie zabierze budynku z miasta. Sala zostanie w Ciechocinku. Skarbnik powiatu, Dorota Sobierajska, wymieniła kilka możliwości przekazania odszkodowania powiatowi w formie współfinansowania udziału gminy Ciechocinek w budowie sali. A pomogliście nam? - Jedną z form jest pomoc finansowa między samorządami. Potrzebna byłaby tutaj uchwała Rady Miasta o udzieleniu takiej pomocy powiatowi ze wskazaniem na jaki cel – mówiła skarbnik powiatu. – Pieniądze mogą być również przekazane jako dotacja w ramach porozumienia o wspólnej inwestycji. Trzecią formą byłaby ugoda między samorządami, w której powiat zobowiązałby się do przeznaczenia odszkodowania na pokrycie kosztów inwestycji. Nie wiem natomiast czy pieniądze z odszkodowania są zaplanowane w tegorocznym budżecie miasta? - Po pierwsze jaką kwotę na budowę sali zaplanowaliście w budżecie, a jaka była po przetargu? – pytał radny Wojciech Zieliński. – Po drugie – my nie mamy jako rada możliwości wprowadzenia takiej kwoty do budżetu.
To może zrobić burmistrz i szkoda, że go dziś na spotkaniu nie ma. Po trzecie – jak mamy wam przekazać pieniądze, skoro one nie zostały nam jeszcze oddane. One są nadal u was. A znacie państwo opinię naszego prawnika, z której jednoznacznie wynika, że burmistrz nie może zrezygnować z tych pieniędzy. One muszą fizycznie wpłynąć do budżetu miasta. Poza tym chciałbym, żebyście państwo wskazali mi inwestycje w Ciechocinku, które w ostatnich latach wsparł finansowo powiat? Wioletta Wiśniewska wyjaśniła radnemu, że koszt inwestycji po przetargu to 2 mln 515 tysięcy złotych. Wcześniej planowano na nią o ponad 300 tys. zł więcej. – Myślę, że powiat nigdy nie odżegnywał się od współpracy z miastem. Przypomnę tylko, że przekazujemy państwu drogi powiatowe w stanie bardzo dobrym. Powiat nigdy też nie odstąpił od wyrażenia zgody na pobieranie przez miasto znacznych pieniędzy z opłat parkingowych. Starosta aleksandrowski zapewniła również, że nie zgadza się z treścią opinii prawnej przygotowanej przez Krzysztofa Bukowskiego, prawnika ciechocińskiego magistratu, który uważa, że pieniędzy nie można przekazać powiatowi jako wkładu finansowego w inwestycję. – Nie zgadzam się też ze stwierdzeniem burmistrza, który w odpowiedzi na moje pismo wskazuje, że sugeruję mu łamanie dyscypliny finansowej. Nigdy czegoś
takiego nie zrobiłam – dodała starosta. Starosta: Opinia conajmniej nierzetelna Aldona Nocna, przewodnicząca RM w Ciechocinku, podczas dyskusji przytoczyła przygotowaną na wrześniową sesję informację burmistrza dotyczącą zrzeczenia się przez gminę miejską Ciechocinek pieniędzy z odszkodowania na rzecz powiatu. Informacja opracowana została na podstawie opinii prawnej prawnika magistratu. – Organ gminy nie ma możliwości zrzeczenia się należnych mu dochodów – czytała przewodnicząca. – Takie zrzeczenie uznawane jest za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. To zaś jest ścigane przez komisję orzekającą w sprawie o naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Mogłoby być także uznane za przestępstwo niegospodarności. W tej sytuacji obowiązkiem burmistrza jest dochodzenie należności i zapisanie ich na rachunku budżetu gminy. - W podobnym tonie wpłynęło do mnie pismo od burmistrza – przyznała starosta. – Nie przypominam sobie jednak, żebym choć raz prosiła o zrzeczenie się tych pieniędzy przez gminę. Nie to było naszą intencją. Na pewno ta opinia jest co najmniej nierzetelna. Po chwili starosta odczytała odpowiedź starostwa na pismo burmistrza: - Zarząd zwrócił się jedynie o przeznaczenie środków z
odszkodowania wraz z odsetkami i kosztami sądowymi jako wkładu własnego gminy w budowę sali gimnastycznej. Stwierdziła też, że przepisy prawa dają możliwość pomocy finansowej między samorządami oraz dopuszczają udział we wspólnej inwestycji. - Nasz mecenas wyraził opinię, ale nie na temat – stwierdził radny Paweł Kanaś. – Nie jest to pierwsza opinia sformułowana w ten sposób. Mam wniosek, żeby pani przewodnicząca wystąpiła do prawnika urzędu o opinię na temat możliwości wspólnej realizacji tej inwestycji. A nie zrzeczenia się tej kwoty. Moim zdaniem pieniądze powinny wpierw wpłynąć do budżetu, a później rada zdecyduje na co je przeznaczyć. Dziś spotkaliśmy się po to, żeby wyrazić intencję, czy chcemy wspomóc powiat, czy nie. Ja chcę to zrobić. Ciechocinek miał czas na uporządkowanie pogorzeliska? Radna Klara Drobniewska miała wątpliwości: - Dowiedzieliśmy się, że starostwo zablokowało decyzję konserwatora zabytków dotyczącą uporządkowania terenu po spalonej Sali Malinowej. Trochę zaskoczył mnie taki gest, bo uważam, że dopóki miasto ma salę w swoich zasobach i miało zgodę na uporządkowanie terenu, który chluby nam nie przynosi, to mogło to zrobić. Dostalibyście teren uporządkowany. A tak my mamy bałagan, a wy jeszcze tego terenu nie
macie. Ta decyzja postawiła w niekorzystnym świetle państwa działania. - Powiat wystąpił z takim pismem ze względu na decyzję MSWiA – tłumaczyła Wioletta Wiśniewska. – Nie miał innego wyjścia. Musiał wystąpić jako właściciel terenu. Oczywiście można było skorzystać z tego, że gmina uprzątnie pogorzelisko. Mogę tu jednak podkreślić, że specjalnie nikt nie spieszył się w tym przypadku z uporządkowaniem tej działki. - Poprosiłem przewodniczącą, żeby burmistrz przygotował listę zadań, które Ciechocinek zrealizował wspólnie z powiatem. Jeśli okaże się, że udział powiatu będzie znaczny to będę do tej sprawy pozytywnie nastawiony. Jeśli nie, to nie poprę tej inicjatywy – stwierdził radny Wojciech Zieliński i dodał, że cały czas nie wie na co powiat chce przeznaczyć pieniądze z odszkodowania. Budowa nie jest zagrożona! - Dziennikarze zaraz napiszą, że zagrożona jest budowa sali gimnastycznej, bo Rada Miejska Ciechocinka nie chce oddać pół miliona. Budowa tej sali nie jest zagrożona. Przecież dobrze o tym wiecie – podkreślił też Zieliński. Radny argumentował to faktem, że powiat zaoszczędził na przetargu na budowę sali ponad 300 tys. złotych. - Gdy zwrócimy państwu kwotę z odszkodowania będziemy musieli zwiększyć wydatki w budżecie – tłumaczyła po raz kolejny skarbnik powiatu. – Oszczędności, o których pan mówi, nie pokryją tych 600 tysięcy złotych. Przywołuje pan różnicę między planowaną kwotą na inwestycję, a ceną w przetargu. Nie bierze pan pod uwagę dodatkowych kosztów inwestycyjnych jak na przykład związanych z przyłączami energetycznymi, zakupem wyposażenia sali. Sala zostanie oddana w październiku. Do końca roku trzeba ją utrzymać. Rozpoczyna się sezon grzewczy. Na to zostały zabezpieczone w budżecie pieniądze. Konieczność wypłacenia odszkodowania bez późniejszego zwrotu tej sumy, spowoduje, że w budżecie powiatu powstanie deficyt, który trzeba będzie pokryć. Stąd nasza prośba do państwa.
Dokończenie na str. 10
www.kujawy.media.pl
I GAZETA CIECHOCIŃSKA I nr 7, wrzesień 2011
5
Komitet Wyborczy PO RP
Wybory 2011’
wychowują trójkę dzieci. Przedmiotem zainteresowania Lotfiego Mansoura w parlamencie będą wszelkie sprawy związane z ochroną i promocją zdrowia oraz rozwojem usług medycznych. W tym zakresie ma bardzo duże doświadczenie. Ma wiele propozycji i rozwiązań, których zrealizowanie po-
Promocja
Nowoczesna karetka już jest. Teraz tylko czekać na punkt ratownictwa medycznego
przez działalność legislacyj- czącego Rady Powiatu Alekną w Sejmie może przynieść sandrowskiego. wiele korzystnych zmian. - W związku z tym, iż znane mi są sprawy samorząLotfi Mansour również od du, jako Państwa repre5 lat jest radnym powiato- zentant, chciałbym podjąć wym. Działa w samorządzie działalność na rzecz rozwoju powiatowym pełniąc kolej- i wspierania samorządnono: funkcję członka Zarządu ści, inicjując zmiany w obecPowiatu, a w obecnej kaden- nym prawie poprzez lepsze i cji funkcję wiceprzewodni- sprawniejsze funkcjonowa-
W ramach rozszerzenia usług medycznych oraz polepszenia warunków dla pacjentów Przychodni Rodzinnej przy ulicy Zdrojowej w Ciechocinku w ostatnich tygodniach została zakupiona karetka specjalistyczna na podwoziu samochodu marki Peugeot. Ta bardzo nowoczesna karetka wyposażona jest w podstawowy sprzęt medyczny oraz defibrylator. Wóz został kupiony wyłącznie z pieniędzy wygospodarowanych przez przychodnię. - Z nadzieją, że w przyszłości w Ciechocinku zostanie utworzony punkt ratownictwa medycznego – mówi dr Lotfi
Mansour, właściciel Przychodni Rodzinnej w Ciechocinku. - Będę działał na rzecz utworzenia takiego punktu, a na razie pojazd będzie służył do transportu pacjentów, w razie potrzeby, na przykład do szpitali w Aleksandrowie, Toruniu czy Bydgoszczy. Doktor Mansour zwrócił też uwagę, że zakup ten, jak każda poważna inwestycja, niesie za sobą ryzyko zysku lub strat. - Jeśli chodzi o służbę zdrowia i ratowanie życia ludzkiego to moim zdaniem ekonomia ma wtórne znaczenie – dodał Lotfi Mansour. (strz)
nie samorządu lokalnego – mówi doktor Lotfi Mansour. - Jako że jestem narodowości tunezyjskiej, a zarazem obywatelem Polski, znając biegle cztery języki, dużą rolę upatruję dla siebie w działalności na rzecz współpracy międzynarodowej.
Fot. Mariusz Strzelecki
Lotfi MANSOUR ma 46 lat. Jest lekarzem chirurgiem, razem z żoną Edytą Stefaniak-Mansour, lekarzem medycyny, prowadzi wielospecjalistyczną “Przychodnię Rodzinną” w Aleksandrowie Kujawskim i Ciechocinku, wyposażoną w pracownię RTG oraz laboratorium analityczne. Oboje
Lotfi Mansour: - „Przychodnia Rodzinna” dysponuje nowoczesnymi urządzeniami diagnostycznymi
I GAZETA CIECHOCIŃSKA I
www.kujawy.media.pl
Rozmaitości
nr 7, wrzesień 2011
reklama
6
KANALIZACJA
SPORT. Przez wakacje na zajęciach OSiR przewinęło się kilkaset osób
Smród z kratek
Sportowe podsumowanie
A dlaczego przy ciechocińskich ulicach pojawiają się od czasu do czasu strefy smrodu? – Bo mamy jeszcze odcinki kanalizacji ogólnospławnej w mieście – tłumaczyła Wanda Buchalska, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Ciechocinku. Pani prezes zapewniła również, że spółka musi uporać się z tym problemem do 2015 roku. - Kanały sanitarne są już wykonane, ale pozostało jeszcze wykonanie kilkunastu przyłączeń. Mamy swoje plany i co roku będziemy rozdzielać kolejne odcinki kanalizacji ogólnospławnej, co zależy od możliwości finansowych spółki – zapewniła Wanda Buchalska. (strz)
Fot. nadesłana OSiR
Problem smrodu wydobywającego się z kratek odpływowych przy ciechocińskich ulicach pojawia się dość często. To nieprzyjemne zjawisko ma zostać ostatecznie zlikwidowane do 2015 roku.
Zajęcia na basenie cieszyły się dużym zainteresowaniem Latem Ośrodek Sportu i Rekreacji w Ciechocinku przygotował ofertę zajęć sportowych dla dzieci i młodzieży. Młodzież przebywająca na terenie Ciechocinka mogła doskonalić swoje umiejętności sportowe w zakresie piłki nożnej, piłki siatkowej, piłki koszykowej i pływania.
wały się one w obiektach sportowych OSiR-u, tj. w Hali Sportowej, na stadionie, boisku wielofunkcyjnym, boisku Orlik 2012 oraz basenie 22 Wojskowego Szpitala Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnego. Wszystkie zajęcia cieszyły się powodzeniem, a zwłaszcza zajęcia z pływania, na które każdorazowo uczęszczało około 50 osób.
Zajęcia sportowe były prowadzone 3 razy w tygodniu, co gwarantowało możliwość zapewnienia zajęć wszystkim grupom wiekowym. Odby-
Przez całe wakacje na boisku Orlik 2012 był prowadzony turniej piłkarski dla młodzieży „Minimundial
2011”, w którym wzięło udział 10 drużyn (120 osób). Podsumowaniem turnieju były gry finałowe, a najlepsze zespoły i zawodnicy zostały nagrodzone pamiątkowymi medalami i pucharami. Codziennie w godzinach 11.00-21.00 było czynne boisko Orlik 2012, gdzie zatrudnieni animatorzy sportu prowadzili również zajęcia sportowe z młodzieżą.. Oprócz turniejów piłki nożnej i siatkówki plażowej dla młodzieży w okresie wakacji OSiR był organizatorem imprez sportowych dla dorosłych:II Mistrzostwa Ziemi Kujawskiej w Armwrestlingu w Muszli Koncertowej, Puchar Polski Strong Man juniorów, Otwarte Mistrzostwa Ciechocinka w siatkówce plażowej, Otwarte Mistrzostwa Ciechocinka Oldboyów w siatkówce plażowej, Otwarte Mistrzostwa Ciechocinka w siatkówce plażowej kobiet i dziewcząt. Info. OSiR
Koniec negocjacji Pod koniec czerwca zakończyły się negocjacje warunków umowy z dyrektorem oddziału kujawsko-pomorskiego spółki Energa Oświetlenie dotyczących świadczenia usług oświetleniowych w Ciechocinku. Strony ustaliły, że umowa obejmie okres do końca br. Spółka będzie konserwowała oświetlenie uliczne w kwocie 6 zł plus VAT miesięcznie za każdą lampę. Umowa obejmuje 1370 słupów i opraw oświetleniowych będących własnością spółki energetycznej. Konserwacja pozostałych 710 słupów, znajdujących się w zasobach gminy, będzie prowadzona na podstawie odrębnej umowy przez inną firmę. Termin usunięcia usterek przez spółkę Energa nie może przekroczyć 14 dni od dnia zgłoszenia.
Kary dla wykonawców Gmina potrąciła firmie Helmar z Komorowa kwotę 111 tys. 238 zł z powodu nieterminowego wykonania budowy fontanny Windsor 600 w obszarze dywanów kwiatowych. Po odjęciu kary umownej wynagrodzenie firmy wyniosło 297 tys. 725 zł. Jednocześnie o takim samym naliczeniu kar za nieterminowe wykonanie inwestycji została powiadomiona firma Domex z Włocławka, która budowała zaplecze sanitarne i szatnię dla kompleksu boisk Orlik 2012. W tym przypadku wysokość kary wynosi 133 tys. 747 zł (kwota za 209 dni opóźnienia mnożona przez blisko 640 zł za każdy dzień opóźnienia). Gmina potrąciła dodatkowo 4 tys. 799 zł jako zabezpieczenie okresu gwarancyjnego (kwota ta zostanie zwrócona firmie po okresie gwarancji na budynek tj. po 4 lipca 2016 roku). Ponadto firmie potrącono 6 tys. 860 zł brutto z tytułu rozliczenia prac zaniechanych i zamiennych. Łączna kwota potrąceń wyniosła 145 tys. 407 zł. Ostatecznie firma Domex otrzymała wynagrodzenie w wysokości 174 tys. 560 zł. Oprac. (strz)
www.kujawy.media.pl
Wybory 2011’
I GAZETA CIECHOCIŃSKA I nr 7, wrzesień 2011
7
Wiatr w żagle Ciechocinka. Człowiek jest najważniejszy
Magdalena Wichrowska ekonomistka, doradca Klubu Poselskiego PSL ds. gospodarczych, wiceprezes Zarządu Powiatowego PSL w Aleksandrowie Kujawskim
Czas na posłankę z powiatu aleksandrowskiego
Ogłoszenie wyborcze KOMITET WYBORCZY PSL.
Jestem ekonomistką, doradcą Klubu Poselskiego PSL ds. gospodarczych, wiceprezes PSL w powiecie aleksandrowskim. Pochodzę z okolic Aleksandrowa Kuj. Tutaj jest i zawsze będzie mój dom oraz serce. W te strony wracam i nie wyobrażam sobie by mogło być inaczej, dlatego z tego okręgu kandyduję do Sejmu RP. Chcę pracować na rzecz naszego regionu, w którym widzę ogromny potencjał. Jestem absolwentką Liceum Ogólnokształcącego Towarzystwa Salezjańskiego w Aleksandrowie Kuj. oraz Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, gdzie zdobyłam wyższe wykształcenie ekonomiczne. Mam 30 lat. Z polityką związałam się prawie dziesięć lat temu, kiedy wybrałam Polskie Stronnictwo Ludowe. Nie każda partia może się pochwalić 116 latami historii, ta wieloletnia tradycja jest ogromną wartością samą w sobie. Myśl przewodnia, na której chciałabym
Zapraszam do głosowania na Magdalenę Wichrowską. To będzie przebojowa i skuteczna posłanka.
Prezes PSL Waldemar Pawlak oprzeć swoją pracę zawarta jest w haśle wską. „Człowiek jest najważniejszy”. Dla mnie to Wichro ę n le a więcej niż słowa. Chcąc działać, trzeba być Magd stkę bliżej ludzi, słuchać tego co mają do powie- Popieram na szó L słanką iego PS o p ie dzenia. z Poselsk u Będ b lu Polecam Magdalenę Wichrowską yK ski Ciechocinek to jedno z moich ulubionych dnicząc lichow miejsc na Kujawach, gdzie zawsze chętnie Przewo tanisław Że - to będzie dobra posłanka S wracam. Jest pięknym miastem, które warMinister Pracy i Polityki Społecznej to odwiedzić. Należy wykorzystywać jego Jolanta Fedak potencjał. Dlatego skupiłabym się na inspiPrzyszłość rowaniu przedsiębiorców do inwestowania na le ży do młodych w turystykę. Powszechnie wiadomo, że inwePostawmy . na Magdę! stycje napędzają gospodarkę, dają możliwości, pracę. Poza tym należy wzbogacić ofertę Prezes ciel. Zarządu Po wiatowego Ciechocinka dla młodych ludzi. ły człowiek i przyja PS Zbigniew Bi Magda to wspaniatemperamentem Za najważniejszą inwestycję, która powinałkowski L oim Ze sw słanką na być zrealizowana w naszym regionie uwabędzie idealną po żam tamę na Wiśle. Powinniśmy zadbać o to, ZP FML a ząc nic od Przew abyśmy w obliczu zagrożenia byli bezpieczni. -Kucharska Magdalena Kiciak W przypadku powodzi może zostać zalany W tych wyborach strażacy głosują cały Ciechocinek, i starówka Torunia. Zapora wodna to także odnawialne źródła energii, ko- na Magdę. To nasza kandydatka. Młodzi ludzie Strażak, ludowiec lejne priorytetowe wyzwanie dla regionu. cja. Stawiam na to najlepsza inwestyMagdę Wichrows Janusz Postrach Z pracą poselską spotykam się codziennie ką. Przedsiębiorca, od czterech lat, gdyż od 2007 roku jestem doludowiec z Zakrz ewa radcą do spraw gospodarczych, w tym także Jan Mańkowski rolnictwa, w Klubie Poselskim PSL. Moją specjalnością, zarówno na dyplomie, jak i w prabo jest to Panią Magdę popieram,ną wiedzę cy są finanse. Ostatnie lata przyniosły wiele ent osoba mająca kompet się sprawami doświadczeń, dzięki którym czuję się przygoZachęcam do głosowania na towana do pracy posłanki. ekonomiczną, interesuje Magdę Wichrowską, bo daje naszego miasta i powiatu Serdecznie proszę o poparcie mojej kangwarancję skutecznego działania Kuj. dydatury. Jako posłanka zadbam o nasz reowa ndr ksa Ale trz mis Wójt gminy Waganiec Bur gion, któremu potrzebny jest wiatr w żagle. Andrzej Cieśla Piotr Marciniak
CIECHOCIŃSKA I 8 I GAZETA nr 7, wrzesień 2011
www.kujawy.media.pl
Rozwój miasta
GOSPODARKA. Większość w radzie głosowała przeciw przyjęciu dokumentu
Studium idzie na półkę Niedawno Rada Miejska debatowała nad projektem studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Ciechocinka oraz nad odrzuconymi do tego studium uwagami. Dokument wskazuje kierunki w jakich ma iść w przyszłości polityka zagospodarowania miasta, a miasto się rozwijać. - Dlaczego pierwsza wersja studium, którą otrzymaliśmy w marcu, była tak niedbale sporządzona? - pytał radny Paweł Kanaś. - Projekt studium przekazaliśmy do urzędu w grudniu - wyjaśniała Zofia Bida - Wawryniuk z Instytutu Gospodarki Przestrzennej i Mieszkalnictwa w Warszawie, współautorka projektu. - Od tego czasu czekaliśmy, żeby ktoś go zweryfikował. Do czerwca nikt tego nie zrobił. Nikt nie zgłosił uwag, żebyśmy mogli je nanieść. Chcecie park to kupcie ziemię! W sesji wzięli udział również mieszkańcy Ciechocinka, których uwagi do studium nie zostały uwzględnione. - Co z terenami położonymi na Słońsku Górnym? - pytał Marek Deręgowski, przedstawiciel właścicieli działek na tym terenie. Tam jest teraz prowadzona działalność rolnicza. Natomiast wcześniej dowiedzieliśmy się, że mają być tereny zielone. Nie zgadzamy się z tym. Co będzie w sytuacji, gdy pojawią się inwestorzy i będą potrzebowali terenów pod inwestycje? Będą chcieli wybudować coś dużego i nie zadowoli ich działka jednohektarowa. Tam mamy działki po kilka hektarów. Czy podnosząc rękę nad tą uchwałą nie wylewamy dziecka z kąpielą? - Pan wnioskował o zmianę przeznaczenia terenu na budownictwo jednorodzinne lub pensjonatowe, czyli niezupełnie chodzi tu o produkcję rolniczą - stwierdził burmistrz Leszek Dzierżewicz. - Jako właściciel przed 2005 rokiem tego gruntu, bez żadnych ograniczeń może pan realizować takie zamierzenia. Nie jest pan ograniczony obostrzeniami, ale tylko pan. Natomiast
Fot. Mariusz Strzelecki
Rada Miejska ośmioma głosami przeciw nie przyjęła studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Ciechocinka. Za uchwałą głosowali radni Klubu Radnych „Dla Przyszłości Ciechocinka”.
Czy zapisy w studium mogły zablokować odbudowę basenu termalno-solankowego między tężniami? Według Pawła Kanasia - tak, według Leszka Dzierżewicza - nie gdyby pojawił się inwestor to musiałby złożyć zupełnie niezależny wniosek i przeprowadzić zmianę do studium dla konkretnej działki. - Jesteśmy z rodziną właścicielami gruntu przy tężni nr 2 przy ulicy Sportowej - mówiła Maria Świeczkowska. - Mamy tam kilkanaście hektarów ziemi, które według tych planów mają zostać przeznaczone pod tereny zielone. To jest nasza własność i jeśli to ma być zieleń parkowa to chcemy, żeby miasto się z nami rozliczyło za ten grunt. Owszem zgadzam się na strefę ochronną przy tężni. Nawet powyżej tych 100 metrów. Ale reszta ziemi? To jest dla nas krzywda! My prywatni właściciele niedługo będziemy całkiem ubezwasnowolnieni. A dziś tylko musimy sprzątać wywożone tam śmieci. - To są ogromne działki. Gdybyśmy pozwolili to mogliby się państwo pobudować zaraz przy tężni. Niestety to są tereny bardzo ważne dla zabytku, bo napowietrzanie tężni idzie właśnie z tej strony - mówiła Zofia Bida - Wawryniuk. - Chcę wiedzieć, kto i kiedy się z nami rozliczy za te grunty? Proszę to od nas kupić za godziwą cenę. Planować sobie możecie, ale nie naszym kosztem! Niech miasto to od nas kupi i samo sprząta śmieci - denerwowała się Maria Świeczkowska. Jak zapewnił L. Dzierżewicz, dokument nad którym rada debatuje jest materiałem wyjściowym do podjęcia uchwały o opracowaniu planu zagospodarowania przestrzennego. Jeśli studium zostałoby przyjęte to na następnej sesji miała być wywołana uchwała o zamia-
rze przystąpienia do opracowania tego planu. Zgodnie z przepisami gmina ma dwa lata od dnia wejścia w życie znowelizowanej ustawy uzdrowiskowej (7 lipiec br.) na opracowanie planu zagospodarowania przestrzennego. Jeśli w tym planie nie znajdzie się zapis spełniający oczekiwania właścicieli ziemi przy tężniach to samorząd będzie miał w ciągu następnych 5 lat obowiązek wykupić te grunty na zadania celu publicznego. - Perspektywa odległa, ale skoro państwo czekali pół wieku to cóż to jest 6,5 roku - dodał burmistrz. - Czy będziemy mogli kiedykolwiek wprowadzać zmiany do studium? - chciał wiedzieć radny Wojciech Zieliński. - Zazwyczaj studium sporządzane jest na 10 lat - mówiła Zofia Bida - Wawryniuk. - Jeśli pojawi się inwestor i będzie chciał kupić konkretne tereny, mogą państwo robić zmiany, ale dla poszczególnych działek, nie dla całego studium. Gdzie ta droga? Po dyskusji przyszedł czas na głosowanie odrzuconych wniosków do studium (w sumie ok. 20), m.in. Krzysztofa Babińskiego (uwzględnienie w studium zapisów dopuszczających budowy nowych obiektów kubaturowych na działce między tężniami). Pytania wywołało również nieuzględnienie w studium wniosku Zofii Oleśkowskiej - zaprojektowanie drogi publicznej będącej przedłużeniem ul. Rolnej do ul. Słońskiej, która objęta jest miejscowym planem zagospodarowania prze-
strzennego z 1998 i 2002 r. - Chodzi o tę drogę, w miejsce której powstanie skatepark? - pytał radny Bartosz Różański. - Dla działki, gdzie ma powstać skatepark, jest obowiązujący plan zagospodarowania przestrzennego i nie może być mowy o budowie drogi. Natomiast wniosek pani Oleśkowskiej dla tego obszaru był złożony wcześniej - tłumaczył burmistrz. - Gdy zamawialiśmy studium ta droga tam była w istniejącym planie miejscowym - dociekał radny Kanaś. - Czyli ta droga, choć była w planie, w studium nie została uwzględniona. Dlaczego? - Bo nie spełniała parametrów - odpowiedziała Zofia Bida. - Ale tej drogi fizycznie nie było. Ona była dopiero w planie miejscowym - nie ustępował radny. - Dlatego na etapie sporządzania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego będzie trzeba ją uwzględnić - dodała projektant. - Plan już się zmienił. Przeoczyła to pani. Ale w czasie, gdy pani firma przyjęła zamówienie na studium, droga w planie była. Dlaczego więc nie została uwzględniona w studium? - pytał kolejny raz radny Kanaś. - Dlatego, że nie spełniała wymogów technicznych, które warunkuje rozporządzenie o drogach - odpowiedziała projektant. - W obowiązującym planie miejscowym? Czy to możliwe? W mojej ocenie to niemożliwe - stwierdził radny Kanaś. - Chciałem się jednak dowiedzieć na jakiej podstawie odrzuciła pani wniosek Zofii Oleśkow-
skiej? - Główny projektant odrzucił ten wniosek ze względu na brak odpowiednich parametrów dla takiej drogi - po raz kolejny stwierdziła Zofia Bida. - Nie widział? Teren wielki, szeroki. Robimy tam dużą inwestycję. Trudno mi to zrozumieć - nie przyjął wyjaśnień radny. - Nie widział możliwości przedłużenia tej drogi sprecyzowała projektantka. - W wyniku wyroku sądowego bieg drogi poza granicą działki miejskiej został przerwany - dodał burmistrz. - Ale w planie miejscowym, na którym opiera się studium ta droga była. Chodzi mi o to w jaki sposób studium zostało wykonane, rzetelnie, czy nie - podsumował radny Kanaś. Kto, jak głosował? O ile w głosowaniu nad uwagami do studium radni (choć nie zawsze jednogłośnie) uznali, że należy podtrzymać nieuwzględnienie ich wszystkich w studium, o tyle w głosowaniu nad całym studium większość - 8 głosami - zadecydowała o nieprzyjęciu dokumentu. Za przyjęciem podnieśli rękę radni zrzeszeni w Klubie Radnych „Dla Przyszłości Ciechocinka” (7 głosów za). - Państwa decyzja oznacza, że nie będzie możliwe podjęcie uchwały o przystąpieniu do opracowania planu zagospodarowania przestrzennego - kwitował decyzję radnych burmistrz. - Oznacza to, że po upływie
ustawowego okresu nastąpi kompletny paraliż rozwoju miasta w strefie uzdrowiskowej A. - Chciałbym, żeby zostało wyraźnie zapisane, że to stało się nie głosami Rady Miejskiej, ale głosami radnych PO i PiS. Żeby było jasne, kto jak głosował. Chcę wyraźnie zaakcentować, że nie braliśmy udziału w tak podjętej decyzji - zaznaczył Wojciech Zieliński, przewodniczący KR „Dla Przyszłości Ciechocinka”. - Szanowny panie, proszę wpisać do protokołu: Paweł Kanaś głosował przeciwko stwierdził radny Kanaś. - Nie przeciwko studium. Przeciw konkretnemu zapisowi, który w mojej ocenie, wyłącza jakąkolwiek zabudowę terenu basenu, co spowoduje, że ten basen nigdy nie zostanie odbudowany. W mojej ocenie jesteście panowie przeciwko odbudowie basenu termalno-solankowego. - Taka postawa nie służy rozwojowi miasta - stwierdził burmistrz Dzierżewicz. - Nawet jeśli w interesie wszystkich jest, żeby powstał basen. Dziś postawiliście państwo interes jednego przedsiębiorcy przed intersem miasta. Przyjęcie w studium zapisu o niedopuszczalności między tężniami zabudowy kubaturowej wcale panu Babińskiemu nie zamykało drogi do realizacji jego przedsięwzięcia, bo wydanie decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania nie ma związku ze studium.
Mariusz Strzelecki
KRONIKA KRYMINALNA Zdradziła go rozcięta noga Rozcięta noga zdradziła sprawcę wybicia szyby w jednym z ciechocińskich sklepów. 24-latek w momencie zatrzymania był pijany. Grozi mu kara do 5 lat więzienia. Dyżurny ciechocińskiej policji otrzymał zgłoszenie o wybiciu szyby w jednym ze sklepów. W pobliżu, mundurowi zauważyli mężczyznę w białej podkoszulce. Odpowiadał on rysopisowi sprawcy podanemu przez zgłaszającego. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę. 24-latek lekko utykał na jedną nogę. Policjanci zauważyli, że mężczyzna ma ranę ciętą i krwawi. Mundurowi zbadali stan trzeźwości podejrzanego. - Miał ponad 1,3 promila alkoholu w organizmie. W związku z tym policjanci go zatrzymali w policyjnym areszcie. Gdy wytrzeźwiał i mógł już w pełni świadomie złożyć zeznania, został przesłuchany i usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności – informuje mł. asp. Marta Kulpa, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Aleksandrowie Kujawskim. (KPP Aleksandrów)
reklama
www.kujawy.media.pl
Zdrowie - promocja
I GAZETA CIECHOCIŃSKA I nr 7, wrzesień 2011
®
9
CIECHOCIŃSKA I 10 I GAZETA nr 7, wrzesień 2011
Wykonawca nawalił, gmina nie dopilnowała
Gdzie się podziało 1,5 metra rury?
- Jak zareagują mieszkańcy i kuracjusze, gdy będą patrzeć na salę? Rzadko kto docieka czyj jest obiekt. Pewnie większość nie powie: Jaki ładny budynek wybudowało starostwo. Tylko będą mówili: O! Ciechocinek ma ładną salę gimnastyczną. Ten budynek upiększy centrum naszego miasta. Dlatego chyba każdy chciałby osiągnąć w tej sprawie porozumienie. Dopóki jednak będą wątpliwości trudno oczekiwać, że ktoś jednoznacznie się zadeklaruje – tłumaczył radny Bartosz Różański. - Gdyby państwo zdecydowanie powiedzieli, że te pieniądze zostaną włożone w salę to ja inaczej bym na tę sprawę patrzył – mówił Wojciech Zieliński. - My przyszliśmy tu z prośbą o przekazanie tych pieniędzy – mówił Arkadiusz Świątkowski, członek zarządu powiatu. - Pozwolą państwo, że zacytuję projekt porozumienia między samorządami. Jest tu zapis, że powiat zobowiązuje się do wykorzystania pieniędzy o których mówimy na dofinansowanie budowy sali gimnastycznej, poza tym na wyposażenie sali w sprzęt, uporządkowanie terenu wokół obiektu. Podczas wrześniowej sesji Rady Miasta Ciechocinka burmistrz Leszek Dzierże-
Wybudowany w ulicy Stawowej kolektor ściekowy nie spełnia swoich funkcji - twierdzi właścicielka nieruchomości przy tej ulicy wierzchnię asfaltową ulicy Stawowej. (...). Z uwagi na strukturę podłoża - piasek - MPWiK nie chce wziąć na siebie odpowiedzialności za ewentualne skutki przyłącza, oberwanie się gruntu, a co za tym idzie uszkodzenie nawierzchni ulicy. (...) Wykonaw-
ca kanalizacji przy ulicy Stawowej studzienkę usytuował w odległości 1 metra od granicy mojej działki. Brak jest ok. metra rury. Domniemam, że wykonawca nie uwzględnił pomniejszenia mojej działki spowodowanego odkupieniem przez Urząd Miej-
ski pasa gruntu, który został przeznaczony na poszerzenie drogi publicznej. Obecnie jestem w sytuacji patowej. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociagów i Kanalizacji wstrzymało prace, a ja nie mam możliwości dokonania przyłącza bez ingerencji w nawierzchnię ulicy”. Nie zezwalam na cięcie asfaltu... Co na to Urząd Miejski, czyli inwestor przedsięwzięcia w ulicy Stawowej? Burmistrz wyjaśnia w odpowiedzi, że po odbiorze technicznym kanalizacja została przekazana MPWiK do eksploatacji, a w związku z zamiarem budowy nawierzchni magistrat informował spółkę o inwestycji z prośbą o ewentualne wprowadzenie brakujących odcinków kanalizacji sanitarnej poza granice pasa drogowego. Natomiast ze względu na to, że nawierzchnia objęta jest gwarancją, nie wyraża zgody na wykonanie robót związanych z budową przyłącza w sposób powodujący uszkodzenie nawierzchni asfaltowej. Właścicielkę nieruchomości taka odpowiedź nieusatysfakcjonowała, bo nie rozwiązywała jej problemu, tylko wskazywała winnych zaniedbania. „Wybudowany w 2009 roku kolektor ściekowy okazał się bezużyteczny. Bubel” - napisała poszkodowana w odpowiedzi do burmistrza.
- „Bo prawa strona ulicy Stawowej nie ma wykonanych odejść do granic działek. W projekcie zagospodarowania dla mojej działki w 2009 roku były wytyczne, że kanalizację mam podłączyć do wówczas projektowanego kolektora. Z tego tytułu poniosłam koszty projektu i zakupu studzienki”. MPWiK napisało w tej sprawie do Urzędu Miejskiego w Ciechocinku. Spółka wodociągowa prosi w nim inwestora o wezwanie wykonawcy w ramach gwarancji wykonanych robót w celu naprawienia usterki w zakresie wprowadzenia odejścia urządzenia kanalizacyjnego poza pas jezdni ulicy Stawowej. Spaprana robota Spółka informuje też, że MPWiK uczestniczyło w odbiorze inwestycji po jej zasypaniu w dniu odbioru. Natomiast z ramienia gminy (inwestora) nadzór sprawuje inspektor nadzoru, który winien dopilnować przed zasypaniem wyprowadzenia urządzenia poza pas jezdni, po to, żeby w przyszłości można było podłączyć wszystkich odbiorców usług. Rzeczywiście spółka otrzymała pismo o budowie nawierzchni i ma obowiązek dbać o swoje urządzenie, ale nie ma obowiązku naprawiać błędów wykonawcy, zwłaszcza, że te objęte są gwarancją. „MPWiK przejęło
do ekploatacji takie urządzenia jakie zostały wykonane. I dziś okazuje się, że brakuje odcinka ok. 1,5 metra w pasie jezdni od studni, aby wykonać przyłącze do działki” - napisała w piśmie do UM Wanda Buchalska, prezes MPWiK Ciechocinek. We wrześniu br. sprawą fuszerki zajęła się komisja komunalna Rady Miejskiej. - Ta pani nie jest niczemu winna. Zostaliśmy wezwani jak już wszystko było zasypane. To inwestor jest na miejscu i powinien dbać o to, żeby było wszystko dobrze - denerwowała się prezes Buchalska. Radni z komisji stwierdzili, że mieszkańcy mają do miasta zaufanie, że nad wszystkim czuwa. I do głowy im nie przyszło, że można tak spaprać robotę. - Ja bym to naprawiła, niech mi tylko dadzą zgodę na rozcięcie asfaltu - stwierdziła prezes MPWiK. - Albo niech wykonawca to zrobi, skoro nie zrobił tego jak należy. - Wniosek komisji jest taki: należy podjąć działania, żeby rozwiązać sprawę na korzyść poszkodowanej. Komisja wnioskuje, żeby zajął się tym inspektor nadzoru i wyjaśnił zaszłości. Stronami mają zaś być wykonawca i inwestor, czyli miasto - podsumowała Maria Wilewska Kołomyjec, przewodnicząca komisji komunalnej RM.
Mariusz Strzelecki
Powiat oddał pieniądze wicz poinformował radnych, że wpłynęło do magistratu pismo zarządu powiatu oznajmia, że przelano na konto gminy pełną kwotę odszkodowania za spaloną Salę Malinową wraz z kosztami sądowymi. Jednocześnie powiat wystąpił z wnioskiem o odrębne potraktowanie kosztów odsetek od sumy odszkodowania. Nie było żadnego wsparcia? Podczas sesji podniesiona została również kwestia sygnalizowana przez radnego Zielińskiego, a chodziło o to jakie w ostatnich kilku latach inwestycje w Ciechocinku zostały dofinansowane przez powiat. - Żadne - odpowiedział radnemu burmistrz Leszek Dzierżewicz. - Ale pani starosta publicznie stwierdziła, że takie były... ulice Bema, Mickiewicza wymienił Wojciech Zieliński. - Ulica Bema to inwestycja sprzed jedenastu lat. Mam prawo nie pamiętać - odpowiedział L. Dzierżewicz. - Na pewno w ostatnich czterech, pięciu latach nie było żadnego wsparcia. Przy ulicy Bema było dofinansowanie ze strony powiatu. Budowa ulicy Wołuszewskiej została w ca-
łości sfinansowana przez samorząd powiatowy. Powiem więcej. Staraliśmy się o dofinansowanie modernizacji ulicy Słońsk Górny. Tutaj wysoko punktowane były inwestycje realizowane wspólnie z innymi samorządami. To sprawa sprzed 3 lat. Chcieliśmy w tej sprawie podpisać porozumienie z powiatem. Chodziło o to, żeby do zadania wartego trzy miliony złotych ówczesny zarząd powiatu dołożył 5 tysięcy złotych. Nawet w takim przypadku nie otrzymaliśmy wsparcia. Nie mieliśmy szczęścia do wspólnej realizacji inwestycji. Trochę inaczej sprawę pomocy widzą w powiecie. Z wyliczenia kwot inwestowanych przez powiat na terenie gminy Ciechocinek od 2000 roku wynika suma... 6 mln 866 tys. zł, w tym 3 mln 260 tys. zł to nakłady na liceum, 1 mln 296 tys. zł na kulturę i sport (np. dofinansowanie ciechocińskich imprez kulturalnych i sportowych), blisko 1 mln 600 tys. zł nakłady na budowę strażnicy PSP i 1 mln. 873 tys. zł na inwestycje drogowe (ul. Bema, Wojska Polskiego i Wołuszewska).
Fot. Mariusz Strzelecki
Dokończenie ze str. 4
Fot. Mariusz Strzelecki
Urzędnicy piszą pisma, a właścicielka posesji przy ulicy Stawowej nie może podłączyć swojej nieruchomości do sieci kanalizacyjnej. A oto sprawa, którą ostatnio zajęła się komisja komunalna Rady. Właścicielka posesji przy ulicy Stawowej zwróciła się do burmistrza Leszka Dzierżewicza z prośbą o rozwiązanie dotykającego ją problemu a związanego z budowaną niedawno nawierzchnią i kanalizacją w tej ulicy. Warto dodać, że w roku 2009 właścicielka nieruchomości zaczęła budowę przy tej ulicy domu jednorodzinnego, uzyskując wszelkie możliwe pozwolenia. W projekcie budowy domu było też zaznaczone, że nieruchomość zostanie wpięta do kanalizacji po jej wybudowaniu w ul. Stawowej. „Obecnie jestem na etapie prac związanych z dokonaniem przyłącza kanalizacyjnego do sieci miejskiej” - napisała w piśmie do burmistrza. - „Okazało się, że brak jest możliwości realizacji powyższego bez ingerencji w na-
www.kujawy.media.pl
Kontrowersje
- My nie mamy jako rada możliwości wprowadzenia takiej kwoty do budżetu. To może zrobić burmistrz i szkoda, że go dziś na spotkaniu nie ma - mówił radny W. Zieliński (pierwszy z lewej)
Lotfi Mansour z Ciechocinka. – Oczekuję, że będzie pan całym sercem po stronie Ciechocinka – stwierdził radny Wojciech Zieliński. - Nie pan radny od tego jest, żeby wskazywać, gdzie ma być moje serce – odpowiedział Lotfi Mansour. – Moje serce jest wszędzie. I w Ciechocinku, i w Aleksandrowie i w każdym innym miejscu powiatu aleksandrowskiego. Budowa sali gimnastycznej W spotkaniu wziął udział jest również bardzo ważna również radny powiatowy dla Ciechocinka. W poprzed-
niej kadencji różne były propozycje w tej sprawie. Natomiast decyzja o budowie sali była podyktowana przede wszystkim dobrem Ciechocinka. I uważam, że dyskusja na temat przekazania pieniędzy jest sprawą wtórną. Najważniejsze, że ta sala powstaje i dzięki temu liceum będzie mogło się rozwijać. Mieszkam w Ciechocinku, ale moim obowiązkiem jest dbać nie tylko o sam Ciechocinek, ale o cały powiat.
*** Sala gimnastyczna powstaje w Ciechocinku, przy ciechocińskim liceum. Choć to inwestycja powiatowa, to zasadnym jest, żeby miasto się do niej włączyło, skoro jest taka potrzeba. Szczególnie, że bez sali los szkoły średniej byłby niepewny. A wymazania jej z krajobrazu miasta raczej nikt nie chce. Biorąc pod uwagę fakt, że nowy obiekt podniesie atrakcyjność przede wszystkim uzdrowiska dziwi pewien opór ciechocińskiej władzy w sprawie uznania kwoty odszkodowania jako wkładu finansowego w budowę nowoczesnego obiektu. Dziwią również różne licytacje, kto, co i za ile dla kogo zrobił. Miałyby one sens, gdyby chodziło o salę przy szkole w Aleksandrowie, ale nie w Ciechocinku. Być może współpraca Ciechocinka z poprzednią peeselowską grupą rządzącą powiatem się nie układała (choć to też dziwi, bo burmistrz L.Dzierżewicz również kojarzony jest z PSL), ale obecny zarząd przynajmniej stara się wyciągnąć do miasta rękę na zgodę. Szkoda więc od razu psuć ten klimat.
Mariusz Strzelecki
www.kujawy.media.pl
I GAZETA CIECHOCIŃSKA I
Inwestycje
nr 7, wrzesień 2011
11
ROWERY. Budowana przez ZGZK ścieżka w obszarze Ciechocinka ma mieć ok. 2,5 km
INWESTYCJE. Jeszcze dwa miesiące
Budowa już u granic
Kino gotowe będzie w grudniu
Budowa ścieżki rowerowej jest coraz bliżej granic uzdrowiska. Inwestycja napotyka na problemy, m.in. finansowe. Do połowy września Ciechocinek był jedną z dwóch gmin, które nie podpisały aneksu do poroumienia z 2010 r. o współfinansowaniu inwestycji.
Związek nie ma pieniędzy O problemach i postępach inwestycji mówił Ryszard Borowski, od lutego 2011 roku przewodniczący zarządu ZGZK oraz wójt Konecka. Przewodniczący przyjechał, aby przekonać burmistrza Ciechocinka do jak najszybszego podpisania aneksu. - Cała inwestycja kosztuje 100 procent, globalnie i w rozbiciu na poszczególne samorządy. Z tego 60 proc. to dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego, a 40 proc. to wkład własny gmin - mówił Ryszard Borowski. - Jest jednak pewien niuans, którego ktoś z poprzedniej ekipy ZGZK nie zauważył przy podpisywaniu porozumienia z gminami. Otóż w umowie z marszałkiem jest zapis, że Urząd Marszałkowski przed zakończeniem inwestycji z kwoty refundowanej zapłaci tylko do 80 procent. Zakończenie inwestycji przewidziane zostało maksymalnie we wrześniu 2012 roku. Dopiero po tym terminie marszałek przekaże całą kwotę refundacji. Wówczas ZGZK odda pieniądze poszczególnym sa-
Fot. Mariusz Strzelecki
Czy powstaje bubel?
Budowa ścieżki rowerowej jest coraz bliżej granic Ciechocinka. Jeśli miasto nie podpisze aneksu do umowy o współfinansowaniu, roboty staną na granicy. Jeszcze przed zamknięciem wrześniowego numeru „Gazety Ciechocińskiej” aneks nie został podpisany. morządom. Tymczasem budowa ścieżki idzie na przód, a wykonawcy zgodnie z wystawioną już fakturą trzeba zapłacić 100 procent wynagrodzenia w ciągu 30 dni. - Kto zapłaci brakujące 20 proc.? - zastanawiał się przewodniczący zarządu ZGZK. - Niektórzy mówią: Związek. Z czego? Związek takich pieniędzy nie ma. Nawet, gdyby miał, to jest jeszcze problem z płatnością Nieszawy. Otóż ZGZK ma rezerwę w postaci możliwości zaciągnięcia kredytu. - Żeby nie położyć całej inwestycji przez jeden samorząd, przygotowujemy się do zaciągnięcia kredytu, zamiast wkładu własnego Nieszawy tłumaczył wójt Konecka. - Jeśli ZGZK nie zapłaci faktury to wykonawca albo pozwie nas do sądu, albo odejdzie z budowy. A co zrobi marszałek? Nie zapłaci i prawdopodobnie zerwie też umowę z ZGZK. Przewodniczący Borowski przyznał, że sytuacja jest trudna. Wskazał na ogromne problemy z projektantem ścieżki rowerowej. - Projektant do tej pory nie ma zapłacone, bo nie wywiązuje się z umowy - mówił. - Do października 2009 roku miał przedstawić pozwolenie na budowę. Do dziś go nie uzyskał. Inwestycja jest realizowana na zgłoszenie. To nie jest niezgodne z przepisami, ale wiele problemów, które rozwiązane byłyby na etapie ubiegania się o pozwolenie na budowę, przeszły i dopiero teraz wychodzą. Ale co? Mamy zerwać współpracę z projektantem? On ma nadzór autorski nad projektem. Ktoś inny bez jego zgody nie mógłby nanosić poprawek. Przewodniczący zarządu podkreślił, że nie ma w całej sprawie złej woli Związku, ale te dwa z sześciu samorządów muszą podpisać aneks do po-
rozumienia, bo ZGZK nie ma pieniędzy, żeby pokryć brakujące 20 procent. - Chciałbym uspokoić obawy przewodniczącego, ale i wyjaśnić, dlaczego jeszcze nie podpisaliśmy porozumienia - zabrał głos burmistrz Leszek Dzierżewicz. - Przez cały czas monitorowaliśmy proces powstawania dokumenacji technicznej ścieżki w granicach Ciechocinka. Pewien poślizg przy pracy nad nią wynikał z faktu, że była ona wykonana nieprawidłowo. Ciechocinek miał kilkanaście zastrzeżeń do projektowanych na terenie miasta odcinków ścieżki rowerowej. M.in. na odcinku od granicy gm. Aleksandrów do obwodnicy Ciechocinka w obrębie przejazdu kolejowego chodnik ma 2 m szerokości. Nie ma możliwości poszerzenia go ze względu na urządzenia szlaban, słupy sygnalizacyjne itd. Projektant bezkrytycznie przyjął szerokość ścieżki w tym miejscu i nie przedstawił alternatywnego planu. Kasa w budżecie Na odcinku al. 700-lecia m.in. brak było projektu części ścieżki od ul. Bema, brak informacji o sposobie odprowadzania wód deszczowych z pasa jezdni po wykonaniu ścieżki, brak zaprojektowanych zjazdów na część niezabudowanych działek itd. - A porozumienia nie podpisaliśmy też dlatego, że w tegorocznym budżecie nie mamy zabezpieczonych pieniędzy - mówił L. Dzierżewicz. - Te 20 proc. było dla nas nowym elementem. Wiem, że pieniądze wrócą do Ciechocinka, ale żebyśmy mogli podpisać porozumienie muszą być zapisane w budżecie. Po tym oczywiście nie będzie przeszkód, żeby to porozumienie podpisać. - Chciałem tylko przypo-
- Gmina miała zapewnione pieniądze na ścieżkę w budżecie od pięciu lat - tłumaczyła Małgorzata Szwajkowska, skarbnik miasta. - Środki były z roku na rok przekazywane na niewygasające wydatki. W tym roku, 30 czerwca, te wydatki zostały unieważnione. Dziś na sesji wprowadzamy te pieniądze ponownie do budżetu. To nie wynika z naszej złej woli. Taka jest procedura. Z informacji jaką uzyskałam wynikało, że umowa z wykonawcą podpisana była 9 maja br. a umowę do kontrasygnaty dostałam na początku września. Od maja do września trochę czasu upłynęło. Jesteśmy w pełni przygotowani finansowo i jeśli przyjdzie faktura za ciechociński odcinek ścieżki na pewno nie będzie żadnych problemów. - Przyznam, że było wiele niedociągnięć ze strony ZGZK, ale kto ten związek tworzy? Gminy. Można to naprawiać na bieżąco, a nie czekać do września. W każdym razie dziękuję i myślę, że ta sprawa jest już załatwiona stwierdził przew. Borowski. Wątpliwości... - Przy ulicy Nieszawskiej ścieżka budowana jest po rowie odwadniającym. Po jednej stronie tej ruchliwej ulicy rów pozostał, po drugiej już go nie ma. Gdzie będzie odpływać deszczówka? Tam nie ma żadnego odwodnienia. Woda ze ścieżki rowerowej spłynie na jezdnię. Po deszczu będą tam się tworzyć rozlewiska, które zimą zmienią się w lodowiska. Nie chciałbym być w tym czasie rowerzystą. Myślę, że budujemy tam bubel - stwierdził radny Paweł Kanaś. - A ja nie uważam tego za bubel i mam nadzieję, że inwestycja zostanie zrobiona do końca. Wówczas będziemy się martwić o odwodnienie. Przy al. 700-lecia jest chodnik bez odwodnienia i dobrze, że jest, bo ludzie nie chodzą po ulicy - podsumował radny Wojciech Zieliński. Tekst i fot. Mariusz Strzelecki
Modernizacja kina „Zdrój” to jedyna w tym roku inwestycja, która sprawiała minimalne problemy. Choć i tak w tym przypadku nie udało się ich uniknąć Rozbudowa i modernizacja kina „Zdrój” ma zakończyć się już wkrótce. Ostateczny termin zakończenia prac minie 30 listopada br.. Przedsięwzięcie o wartości blisko 7 mln zł realizuje firma „Ciepłownik” z Plewisk. Już w grudniu do kina mają się zacząć przeprowadzać dwie instytucje – Miejskie Centrum Kultury i Miejska Biblioteka Publiczna. Jak wygląda zaawansowanie prac budowlanych? Obecnie prowadzone są prace wykończeniowe starej i dobudowanej części kina, m.in. montaż płytek podłogowych, wykładzin ściennych i paneli sufitowych, roboty malarskie i szpachlarskie. Wykańczana jest również elewacja zewnętrzna. Do tej pory zakończono roboty wyburzeniowe,
konstrukcyjne i murarskie. Remont stolarki zewnętrznej i 80 proc. wewnętrznej. Wykonano pokrycie dachowe, konstrukcję podłogi podniesionej w sali kinowej, sieci instalacji sanitarnej i elektrycznej oraz 80 proc. elewacji zewnętrznej. Zrobiono również wentylację mechaniczną i klimatyzację, nową kotłownię, zamontowano dźwigi dla niepełnosprawnych i konstrukcję ścian mobilnych. Do wykończenia pozostaje wykonanie podłogi w sali kina, wyposażenie sali w fotele kinowe, montaż balustrad. W połowie grudnia w zmodernizowanym kinie „Zdrój” została zaplanowana uroczysta sesja Rady Miejskiej. (strz)
Reggae na pożegnanie
Fot. Mariusz Strzelecki
Podczas wrześniowej sesji poruszona została kwestia budowanej właśnie przez Związek Gmin Ziemi Kujawskiej ścieżki rowerowej. Ścieżka budowana jest w 6 gminach (Ciechocinek, Aleksandrów, Nieszawa, gm. Aleksandrów, Waganiec i Raciążek). Na Ciechocinek przypada odcinek o długości około 2500 m. W tym roku budowany jest fragment od Nieszawy (ul. Nieszawska, al. 700-lecia do Raciążka). Według harmonogramu budowa ścieżki ma dojść do granic uzdrowiska w październiku, a ciechociński odcinek ma być zakończony w listopadzie. Budowa kolejnego odcinka w Ciechocinku przewidziana jest w maju 2012 roku. Wartość kosztorysowa inwestycji ZGZK szacowana była na grubo ponad 7 mln zł. Po przetargu okazało się, że będzie kosztować blisko 5 mln 600 tys. zł. Po tym jak inwestor poznał realne koszty inwestycji konieczne było, aby gminy podpisały aneksy do porozumienia, które zawarte zostało w 2010 roku. Do dnia sesji nie zrobiły tego jeszcze tylko Ciechocinek i Waganiec.
mnieć, że pismem z 27 grudnia ub.r. pan burmistrz uzgodnił trasę przebiegu ścieżki w granicach Ciechocinka, czyli te przeszkody zostały usunięte w ubiegłym roku, a my mamy już końcówkę 2011 roku i jeszcze nie ma podpisanego porozumienia. Teraz żadnych przeszkód już nie ma - zauważył R. Borowski.
Ale niespodzianka! W ciechocińskiej Muszli Koncertowej na pożegnanie wakacji zagrała toruńska grupa „Dubska”. Gorące reggae pod tężniami się spodobało. Co nie zdaża się często, publiczność i ta starsza, i młodsza świetnie się bawiła. Niestety zdaniem wielu, organizator koncertu - ciechociński magistrat - popełnił falstar, bo za słabo nagłośnił koncert. W efekcie na imprezę trafiła zaledwie garstka młodzieży (większość to byli kuracjusze), a wielu żałowało, że nie było pod Muszlą, bo po prostu nie wiedziało o koncercie.
CIECHOCIŃSKA I 12 I GAZETA nr 7, wrzesień 2011
www.kujawy.media.pl
Kultura
KULTURA. Biuro realizuje dużo zadań promocyjnych, co jednak nie oznacza, że sposób w jaki je wykonuje nie wymaga poprawek
Fot. Mariusz Strzelecki
Promocja pod kontrolą
Biuro Promocji Ciechocinka było ostatnio kontrolowane przez komisję rewizyjną. Komisja miała kilka uwag, choć i były też pozytywy Niezrozumiały podział zadań, błąd w sprzedaży, nieczytelne reklamy i mało informacji o imprezach – to niektóre wnioski po kontroli w Biurze Promocji Ciechocinka. Zarazem radni dostrzegli, że obsługa biura jest grzeczna i profesjonalna. W kwietniu br. Rada Miasta zleciła komisji rewizyjnej przeprowadzenie kontroli w Biurze Promocji Ciechocinka. Placówkę kontrolowała trójka radnych: Karolina Rytter (przewodnicząca) oraz Bartosz Różański i Mirosław Satora. Kontrola została przeprowadzona w sierpniu. Oto niektóre z wniosków wraz z wyjaśnieniami. Lepszy obraz uzdrowiska Biuro Promocji sporządziło i rozesłało do podmiotów sanatoryjnych ankietę, której celem było wysondowanie uwag i opinii kuracjuszy i gości na temat pobytu w Ciechocinku. W ankiecie padły pytania dotyczące m.in. celu przyjazdu, miejsca pobytu, z kim przyjechał nasz gość,
który raz ankietowany był w Ciechocinku, skąd czerpał informację o uzdrowisku, jakim środkiem transportu tu dotarł, czy wróci do Ciechocinka, czy poleci komuś pobyt w naszym mieście. Według komisji ankieta niewiele wnosi do obrazu miasta, bo nie odpowiada na pytania: czego w mieście brakuje, jakich atrakcji i udogodnień goście oczekują, jak wygląda nasze miasto w porównaniu do innych uzdrowisk, co jest nieciekawe, co drażni. Odpowiedź na te pytania umożliwiłaby podjęcie działań, które zmierzałyby do poprawy wizerunku miasta w opinii przyjezdnych. Janusz Hawik, kierownik BP Ciechocinka, wyjaśnił, że ankieta został sporządzona według wzorca otrzymanego ze Stowarzyszenia Gmin Uzdrowiskowych, które od lat współpracuje z Polską Organizacją Turystyczną przy opracowywaniu danych statystycznych dot. turystyki uzdrowiskowej i jest w tej dziedzinie autorytetem. Komisja miała zastrzeżenia do podziału zadań na Biuro
Promocji i Miejskie Centrum Kultury. Według komisji MCK jest lepiej przygotowane do takich działań, jak np. organizacja imprez kulturalnych, a BP powinno spełniać w tym zakresie funkcje koordynujące i wspierające. - Dlaczego? Dlatego, że to dziwny i sztuczny podział – stwierdził Mirosław Satora. – Biuro ma znacznie szerszy zakres działań niż organizowanie koncertów. MCK ma w tym doświadczenie. Dlaczego może zorganizować Spotkania z Folklorem, a nie może współorganizować festiwalu operowo-operetkowego? Są też inne imprezy, którymi zajmuje się Biuro Promocji. To jest niezrozumiałe. Biuro Promocji sprzedaje różne pamiątki. Ceny ustalane są zarządzeniem burmistrza Ciechocinka. Komisja zwróciła uwagę na sprzedaż albumu „Cztery Pory Roku”. Burmistrz ustalił jego cenę na 30 zł, a album był sprzedawany po 25 zł. Na dodatek na jedną sprzedaż zostały wystawione dwie faktury, bez informacji, co należało zrobić z pierwszą fakturą. Kierownik Biura wytłuma-
czył zdublowanie tej faktury awarią systemu. Nie mniej komisja uznała, że jest to księgowa nieprawidłowość. W wyjaśnieniach do tego zastrzeżenia Janusz Hawik napisał, że już w 2009 roku z nieprawidłowości dotyczących błędnej sprzedaży i fakturowania albumu wyciągnięto wnioski i podjęto działania, które miały na celu zapobiegnięcie tego typu zdarzeniom. Sprawa była rozpatrywana w poprzedniej kadencji przez komisję rewizyjną i podczas sesji. Reklamy na blibordach Ciechocinek reklamowany jest na bilbordach i telebimach w dużych miastach – Kraków, Poznań, Gdańsk. Na telebimach są to 12-sekundowe filmiki, które pojawiają się co 3-4 minuty. Reklamy ustawione są przy dużych osiedlach, wielkich skrzyżowaniach i przy wjazdach na autostrady. Komisja uważa, że bilbordy mają niewyraźną kolorystykę i są nieczytelne, a filmiki trudno uznać za przekonujące. Komisja uznała też, że umieszczenie reklam przy skrzyżowaniach i wjazdach na autostradę jest nietrafione, z tego powodu, że te miejsca sprzyjają skupieniu się na tym, co dzieje się na drodze, a nie na reklamach. Kierownik Hawik wyjaśnił, że projekty spotów reklamowych oraz kilkadziesiąt propozycji lokalizacji zostały przedstawione burmistrzowi i znalazły jego akceptację. „Bilbordy miały taką samą kolorystykę i kompozycję jak bilbord przy wjeździe do Ciechocinka, dlatego trudno mi się zgodzić z argumentem, że są nieczytelne” – napisał Janusz Hawik. – „Natomiast ich
Duża porcja bluesa Fot. Mariusz Strzelecki
Imprezę poprowadził Zdzisław Pająk, dziennikarz Polskiego Radia. Dyrektorem artystycznym festiwalu był Sławomir Małecki, muzyk „Zdrowej Wody”. (strz)
Na fot. „The Cool Cat Bones”. W zespole gra (harmonijka i wokal) Maciej Draheim z Ciechocinka, syn radnego Jerzego Draheima
Po wiedzę do urzędu? - Na słupy ogłoszeniowe jeszcze ktoś spojrzy, ale który kuracjusz pójdzie do urzędu, żeby poczytać zapowiedzi wydarzeń kulturalnych? – zastanawiała się Karolina Rytter. – Może rzeczywiście wejść do biura promocji i spytać się, ale powinna tam być przygotowana całościowa rozpiska imprez w sezonie, co, gdzie i kiedy przez całe wakacje. Radni uznali również, że do Biura Promocji z pytaniami przychodzi sporo osób i nie zauważono, żeby potraktowane one zostały przez obsługę niegrzecznie lub nieprofesjonalnie. Pod tym względem pracownikom należy się pochwała. Podsumowując, komisja stwierdziła, że BP Ciechocinka realizuje sporo zadań promujących miasto, co jednak nie oznacza, że mogłoby to robić lepiej. Szereg zawartych w protokole uwag może zostać wprowadzona w życie niewielkim wysiłkiem. *** Zakończyła się certyfikacja punktów Informacji Turystycznej. 13 września odbył się drugi etap tegorocznej oceny działalności punktów IT w regionie. Przedstawiciele Komisji powołanej przy Kujawsko-Pomorskiej Organizacji Turystycznej ocenili punkty w Nieszawie, Ciechocinku, Brodnicy, Wąbrzeźnie, Tucholi, Bydgoszczy i Gąsawie. Komisja zawnioskuje do ogólnopolskiej kapituły o przyznanie dla Biura Promocji Ciechocinka czterogwiazdkowej kategorii (w naszym powiecie jeszcze IT Nieszawa przyznano 1 gwiazdkę).
Mariusz Strzelecki
Ogólnopolskie Spotkania Teatralne w Ciechocinku
W Teatrze Letnim wystąpiło siedem zespołów, w tym Zdrowa Woda i Śląska Grupa Bluesowa... Festiwal „Blues bez barier” odbył się w Teatrze Letnim w Ciechocinku. W tym roku na scenie zaprezentowało się siedem zespołów – Śląska Grupa Bluesowa, „Ścigani”, „Zdrowa Woda”, „Kodex Blues”, „Yelow Cab”, „Tool Box” i „The Cool Cat Bones”.
lokalizacja przy dużych skrzyżowaniach i wjazdach na autostradę gwarantowała dobrą ekspozycję, co potwierdziły informacje radnych, kuracjuszy i mieszkańców”. - Czy ten moduł 12-sekundowy jest dobry? Czy nie mógłby być dwa razy dłuższy? – zastanawiał się M. Satora. – Do Ciechocinka przyjeżdżają głównie starsi ludzie, nie młodzież przyzwyczajona do krótkiej informacji. Starsi ludzie potrzebują więcej czasu na jej przyswojenie i bardziej czytelnego przekazu. Coś zostało zrobione, ale pytanie jaki jest tego efekt? Komisja stwierdziła również, że mało jest informacji dotyczącej imprez odbywających się w Ciechocinku, szczególnie tych, które nie są organizowane przez miasto lub nie są pod patronatem burmistrza. Nie każdy zagląda do internetu. Komisja oczekuje większej liczby ogłoszeń na słupach i w miejscach ogólnodostępnych. W tym roku w lato dużo było imprez, ale niewiele zapowiadających je informacji. W efekcie potencjalni widzowie zaskakiwani byli występami bez wcześniejszej wiedzy o nich. Według informacji z sanatoriów, z Biura Promocji przesyłane są tam sporadycznie wzory plakatów o imprezach do samodzielnego druku. Janusz Hawik wyjaśnił, że BP nie jest w stanie informować o imprezach, o których nic nie wie. Część z nich jest organizowana przez podmioty prywatne, które nie informują o swoich planach. Natomiast obiekty sanatoryjne są informowane o imprezach regularnie, a nie sporadycznie. Plakaty są przesyłane przez internet do druku, bo wcześniej nie wszystkie instytucje
przyjmowały je ze względu na ich wielkość i brak odpowiedniego rozmiaru. Informacje o imprezach umieszczane były na słupach ogłoszeniowych, w Biurze Promocji i Urzędzie Miasta.
* Trwają XIV Ogólnopolskie Spotkania Teatralne w Ciechocinku. W październiku organizator – Miejskie Centrum Kultury – zaprasza na drugi i trzeci spektakl do Teatru Letniego. 18 października widzowie obejrzą spektakl pt. „Andropauza męska rzecz, czyli zdecydowana odpowiedź na Klimakterium”. Wyst. Dariusz Gnatowski, Maciej Damięcki, Marek Siudym, Ryszard Kotys, Michał Pietrzak, Jacek Kawalec, Jan Jakub Należyty. Początek o godz. 19.00. * Kolejnym widowiskiem będzie spektakl pod tytułem „Gąska” w reżyserii Grzegorza Chrapkiewicza. W przedstawieniu zobaczymy m.in. Katarzynę Figurę, Krzysztofa Dedeka, Cezarego Morawskiego. Spektakl zaplanowano na 25 października o godzinie 19.00. Bilety w cenie 65 zł można kupić w MCK w Ciechocinku przy ulicy Mickiewicza 10 od poniedziałku do piątku w godz. od 9.00 do 15.00 lub w piątek od godz. 9.00 do 18.00.
www.kujawy.media.pl
I GAZETA CIECHOCIŃSKA I
Kultura
nr 7, wrzesień 2011
TURYSTYKA. Wokół parkingu ostatnio było trochę zamieszania
W czerwcu przy Kolejowej
Zdegradowany teren przy ulicy Kolejowej póki co nie zachęca turystów do rozbicia namiotu Parking przy ulicy Kolejowej ma zostać zmodernizowany do końca czerwca przyszłego roku. Gmina wyłoniła już wykonawcę inwestycji przy ulicy Kolejowej, choć jeszcze w połowie września nie została podpisana z nim umowa. Parking ma zostać przebudowany i wyremontowany. Tak samo pole namiotowe i kempingowe wraz z infrastrukturą i zapleczem gastro-
nomicznym, oświetleniem. Projekt uwzględnia również przeniesienie tam przystanku autobusowego, który obecnie znajduje się przy ulicy Kopernika. Parking ma zostać zmodernizowany do 30 czerwca przyszłego roku. Niestety jak do tej pory inwestycja napotykała na same problemy. Wpierw były to kłopoty z wyborem wykonawcy projektu w drodze konkursu (dwie bezskuteczne próby, projek-
tanta wybrano w połowie czerwca 2009 roku). Następnie z przyczyn zależnych od wyłonionego projektanta do końca 2009 roku nie zostało wydane pozwolenie na budowę. Wydano je dopiero w październiku 2010 roku. Potem zwlekano z ogłoszeniem przetargu na wykonawcę inwestycji, bo okazało się, że konieczność wymiany gruntu na terenie parkingu podnosi wartość kosztorysową inwestycji z 6 milionów do kwoty przekraczającej 9 milionów złotych. W tym roku, po tym jak większość rady zdecydowała, że zdejmuje z porządku obrad uchwały dotyczące sprzedaży dwóch działek, m.in. znacznej części parku Zdrojowego, burmistrz uznał, że konieczne są oszczędności na kwotę ponad dwóch milionów złotych i zaproponował zdjęcie z wydatków budżetowych m.in. 665 tysięcy złotych przeznaczonych na parking przy ulicy Kolejowej. Jak się okazało całkiem niepotrzebnie. W sierpniu Leszek Dzierżewicz oznaj-
mił, że gmina wystartuje we wrześniu po marszałkowskie dofinansowanie na przebudowę parkingu w ramach konkursu związanego z rozwojem infrastruktury turystycznej. Pierwotnie wnioski miały być przyjmowane do końca września, najprawdopodobniej jednak termin zostanie wydłużony do końca października. *** Podczas sesji nadzwyczajnej - 28 września - radni podjęli decyzję o zaciągnięciu kredytu w wys. 7 mln 214 tys. 345 zł (kwota uzyskana w przetargu na wykonawcę - Przedsiębiorstwo Budownictwa Drogowo-Inżynieryjnego z Torunia) na to zadanie. W tym roku w budżecie jest na inwestycję zaplanowana kwota 1 mln 250 tys. zł. W roku przyszłym inwestycja zostanie sfinansowana z emisji obligacji komunalnych lub pożyczki (5 mln zł) oraz dotacji uzdrowiskowej (964 tys.). Tekst i fot. Mariusz Strzelecki
Drzewo prawie spadło na auto
O zaawansowanie prac przygotowawczych do budowy skateparku przy ulicy Lipnowskiej pytał podczas wrześniowej sesji Rady Miasta radny Wojciech
- Ani szkoły, ani kadry pedagogiczne, ani dzieci pod względem dojrzałości do funkcjonowania w grupie klasowej i społeczności szkolnej nie są do tego przygotowane. Decyzja o konieczności obowiązku szkolnego dla dzieci 6-letnich nie była podyktowana ich dobrem. Warto się zastanowić czyim?
Klaudia Szala, masażystka - Szkoda, że dzieciom zabiera się rok dzieciństwa. Wydaje mi się, że zamiast siedzieć w dusznych klasach i rysować szlaczki, powinny cieszyć się beztroską zabawą i empirycznym oraz intuicyjnym poznawaniem świata. Sześć lat to stanowczo za mało, aby naznaczyć psychikę dziecka systemem polskiego szkolnictwa.
Mariusz Kozłowski, przedsiębiorca - Szczerze mówiąc jestem przeciw. Nie tylko zabiera się 6-latkom rok dzieciństwa, ale również tak naprawdę nie wiadomo, czy dzieci będą na tyle dojrzałe, aby przyswoić sobie program edukacyjny. I jeszcze strach o te maluchy, czy bezpiecznie dotrą do szkoły? Czy nikt im w tej szkole nie zrobi krzywdy?
Rafał Chmielecki, rehabilitant
Akcja usuwania drzewa przy wjeździe do parku Zdrojowego
Pieniądze znów są w budżecie Zieliński. - Dokumentacja jest już złożona. Wysyłamy zaproszenia do pięciu firm zainteresowanych budową podłoża pod skatepark. Kiedy będziemy znali już cenę wykonania podbudowy, magistrat wystąpi do firm specjalizujących się w dostarczaniu i montażu urządzeń do skateparku. Jest już dość późna pora roku, ale myślę, że skatepark zostanie wybudowany na pewno jeszcze w tym
Katarzyna Bylicka, absolwentka prawa i administracji
- Pomijając już fakt, że w Polsce wszelkie reformy zwykle przeprowadzane są nie od tej strony, co trzeba tzn. najpierw powinno się przez kilka lat szkolić kadry do nowych warunków, a później dopiero zapraszać do szkół 6-letnie dzieci. Najbardziej niepokoi mnie jednak bezpieczeństwo. W Ciechocinku, przy szkole - mimo ograniczenia szybkości i znaku „Uwaga Dzieci” kierowcy jeżdżą jak szaleńcy. I co gorsza są to miejscowi. I jak taki maluch ma się odnaleźć w takim brutalnym świecie?
SKATEPARK POWSTANIE JESZCZE W TYM ROKU? Skatepark ma powstać jeszcze w tym roku. Inwestycja została zlokalizowana przy ulicy Lipnowskiej obok hali sportowej. We wrześniu Rada Miasta zapewniła w budżecie na to zadanie 200 tysięcy złotych.
Co z reformą szkolną? Wraz z rozpoczęciem roku szkolnego odżyły dyskusje związane z reformą szkolnictwa, która od przyszłego roku obligatoryjnie nakłada na 6-latków obowiązek edukacji szkolnej. Czy ta reforma jest potrzebna? Czy polskie szkoły i kadry pedagogiczne są na to przygotowane?
Agnieszka Żychlewicz, gospodyni domowa
W porównaniu do zniszczeń w Aleksandrowie Kujawskim wichura, która miała miejsce na początku września, oszczędziła Ciechocinek. Choć i tu strażacy mieli sporo pracy przy usuwaniu skutków silnego wiatru i opadów. I tak, przy ulicy Wojska Polskiego straż pożarna i pracownicy ciechocińskiej spółki komunalnej „Ekociech” usuwali połamane gałęzie drzew z chodników i jezdni. Przy ulicy Mickiewicza około pięciometrowy czubek brzozy złamał się i spadł na dach hotelu St. George. Strażacy usunęli wiatrołom, a jak nas zapewnili uszkodzenia dachu nie były duże. Przy wejściu do parku Zdrojowego od strony ulicy Warzelnianej, przy parkingu przy ulicy Staszica oderwał się konar drzewa, który o mały włos nie zmiażdżył zaparkowanego samochodu Renault, należącego do kuracjuszy z Opolszczyzny. Drzewo złamało się, choć nie było tego dnia silnego wiatru. Część drzewa upadła na chodnik i ulicę. Drzewo zostało prawdopodobnie uszkodzone podczas wichury, która przeszła nad Ciechocinkiem kilka dni wcześniej. Na szczęście nic nikomu się nie stało. Na miejsce przyjechał zastęp strażacki z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Ciechocinku, który usunął zniszczony konar drzewa z ulicy. Tekst i fot. Mariusz Strzelecki
13
roku – odpowiedział Leszek Dzierżewicz. Podczas tej samej sesji rada zapewniła w budżecie 200 tysięcy złotych, z której ma zostać sfinansowana budowa. - Czy te pieniądze wystarczą? – zastanawiali się radni – Ze względu na koszty wykonania podbudowy pod urządzenia skateparku, może to kosztować trochę więcej. - Na razie nie wiem, ile to będzie ostatecznie koszto-
wać – stwierdził burmistrz. – Znana jest mi wartość kosztorysowa tego zakresu prac. Kwota pozostała z tych dwustu tysięcy złotych będzie przeznaczona na zakup urządzeń. Gdyby okazało się, że kwota na utwardzenie podłoża będzie wyższa, a pozostałe środki wystarczą na niewiele urządzeń wystąpię do rady o dodatkowe pieniądze. (strz)
- Wydaje mi się, że 6-letnie dzieci nie są na tyle dojrzałe emocjonalnie i społecznie, aby podjąć obowiązek szkolny. Nie wiem też, czy szkoły są na to przygotowane. Szczerze mówiąc bałbym się puścić 6-latka samego do szkoły, a przecież są rodziny, w których oboje rodzice pracują, nie ma babć, dziadków ani opiekunek i taki maluch będzie zmuszony sam dojść i wrócić ze szkoły.
Waldemar Świeczkowski, socjolog, radny - Myślę, że decyzja o konieczności edukacji szkolnej dla 6-latków jest nieprzemyślana i pochopna. Pomijając już kwestię dojrzałości dzieci w wieku 6 lat do obowiązku szkolnego, mam wątpliwości, czy zarówno przygotowanie obiektów szkolnych, jak i kadr jest na właściwym poziomie. Co do naszego miasta – przed szkołą na pewno przydałaby się osoba przeprowadzająca dzieci na drugą stronę ulicy jak było wcześniej.
Tekst i fot. Anna Wajkert
CIECHOCIŃSKA I 14 I GAZETA nr 7, wrzesień 2011
INFRASTRUKTURA. Rada zgodziła się na przejęcie dróg powiatowych
PROBLEM. Sygnalizacja na pewno nie zaszkodzi
Pechowe krzyżówki
- I tak jak mogliśmy to zrobić w ulicy Narutowicza (nadal jest to droga powiatowa – dop. red.), to zgody na ustawienie sygnalizacji świetlnej w ulicy Kopernika nie było. Wizyta przedstawiciela ZDP potwierdziła ten fakt. A argumentem było, że natężenie ruchu samochodów w ulicy Kopernika jest
Fot. Mariusz Strzelecki
Podczas wrześniowej sesji Rady Miejskiej wróciła sprawa bezpieczeństwa na skrzyżowaniu ulicy Narutowicza i Kopernika. Od dłuższego czasu dochodzi na tych krzyżówkach do stosunkowo licznych jak na Ciechocinek wypadków i kolizji. Mowa była również o skrzyżowaniu ulic Kolejowa i Wołuszewska. Problem poruszył w interpelacjach radny Wojciech Zieliński. Sprawa była już kilka razy sygnalizowana przez mieszkańców uzdrowiska i radnych. Między innymi radny Zieliński podczas posiedzenia jednej z tegorocznych komisji rady wystąpił z wnioskiem, żeby w tym miejscu zamontować sygnalizację świetlną lub ewentualnie zorganizować małe rondo. Burmistrz Leszek Dzierżewicz odpowiedział radnemu, że w poprzedniej kadencji miasto wystąpiło do właściciela ulicy Kopernika – Zarządu Dróg Wojewódzkich – z propozycją wydania zgody na ustawienie sygnalizacji świetlnej.
www.kujawy.media.pl
Ruch drogowy
Na temat bezpieczeństwa przy skrzyżowaniu ulic Kopernika i Narutowicza od dawna toczą się dyskusje na tyle niskie, że nie ma potrzeby montażu sygnalizacji – stwierdził burmistrz i zadeklarował, że gmina ponowi wystąpienie do ZDP w tej sprawie. - Mam nadzieję, że wszyscy radni poprą pomysł, żeby jednak te światła tam powstały. Nie wiem czy one muszą działać przez całą dobę? Nic nie szkodzi jak będą. Jeśli poprawi to bezpieczeństwo w tym miejscu to one powinny tam być, i koniec! – podsumował
radny Zieliński. Radny poruszył również sprawę organizacji ruchu na skrzyżowaniu ulic Wołuszewskiej i Kolejowej (o co wcześniej interpelował również radny Władysław Bonowicz). Otóż według radnych organizacja na tym skrzyżowaniu powinna zostać tak zmieniona, żeby ulica Wołuszewska była drogą z pierwszeństwem przejazdu. (strz)
Ciechocińskie ulice mają nowego właściciela Z 1 stycznia 2012 roku zmieni się właściciel znacznej części ciechocińskich ulic. We wrześniu radni z Ciechocinka zdecydowali o zaliczeniu większości dróg powiatowych do kategorii dróg gminnych. Mowa tu o ulicach Armii Krajowej, Bema, Kolejowej, Kościuszki, Mickiewicza, Narutowicza, Nieszawskiej (na odcinku siedmiuset dziewięćdziesięciu sześciu metrów), Widok, Warzelnianej, Wojska Polskiego, Słowackiego, Słońsk Górny, Traugutta, Zdrojowej i Wołuszewskiej (odcinek tysiąca stu trzydziestu czterech metrów). W sumie miasto będzie właścicielem ulic o długości większej o około czternaście kilometrów osiemset metrów. Jaki jest minus tej decyzji? Ciechocinek straci otrzymywaną z powiatu subwencję drogową w wysokości stu dziewięciu tysięcy złotych rocznie, która przeznaczana była na utrzymanie, sprzątanie i oświetlenie dróg dotychczas przekazywanych miastu w administrowanie. Plusów jest natomiast znacznie
więcej. Na przykład gmina przestanie płacić powiatowi rocznie ponad trzydzieści tysięcy złotych za umieszczoną w ulicy Bema i Widok kanalizację sanitarną. Do budżetu miasta zaczną wpływać pieniądze za umieszczane przez inne niż gmina podmioty w pasie drogowym urządzenia nie związane z działaniem drogi oraz opłaty za reklamy. Są również korzyści pozafinansowe. Do tej pory każdorazowe działanie gminy na ulicach powiatowych – m.in. każda naprawa, remont czy inwestycja – wymagała zgody właściciela drogi. Poza tym każda inwestycja miejska, która skutkowała poprawą stanu technicznego tych ulic – jak choćby budowa nawierzchni ulicy Kolejowej czy Mickiewicza – była w rzeczywistości inwestowaniem w obcy majątek. Teraz to się zmieni. Powiat zdecydował się na przekazanie tych kilkunastu ulic, bo żadna z nich nie spełniała wymogów kategorii dróg powiatowych (m.in. nie łączyła miast). Mariusz Strzelecki
RUCH DROGOWY. Znak w złym miejscu i bardzo niebezpieczne skrzyżowanie
Skrzyżowanie bez widoczności jest znakiem „ustąp pierwszeństwa”. - Opisane skrzyżowanie pod względem widoczności jest najbardziej niebezpiecznym skrzyżowaniem w Ciechocinku – zapewnia Zenon Kania z Ciechocinka.
W tym miesiącu prezentujemy kolejne nieprawidłowo oznakowane miejsca w Ciechocinku, które zebrał w opracowaniu ZENON KANIA z Ciechocinka. Tym razem to ulica Kopernika i Mickiewicza.
Fot. Mariusz Strzelecki
Ciechocinianin wskazał 68 miejsc źle oznakowanych, które znalazły się w opracowanym w 2007 roku na zlecenie Urzędu Miejskiego projekcie technicznym stałej organizacji ruchu dróg powiatowych i gminnych w ciągu ulic miasta Ciechocinka. Ulica Kopernika – droga wojewódzka nr 266 (odcinek drogi jednokierunkowej przed skrzyżowaniem z ulicą Stolarską). Przed szkołą podstawową po prawej stronie na jednokierunkowej ulicy Kopernika umieszczony został pionowy znak A – 17 „dzieci”. Ten znak nie spełnia w pełni swojego przeznaczenia, ponieważ umieszczony został bezmyślnie przed skrzyżowaniem z ulicą Strażacką, przez co nie jest widoczny dla kierujących wyjeżdżających z ulicy Strażackiej w ulicę Kopernika. Opisany znak A – 17 na ulicy Kopernika przed szkołą ma szczególne znaczenie. Skrzyżowanie ulicy Słońsk Górny z ulicą Mickiewicza. Jadąc od ulicy Słońskiej, ulica Słońsk Górny przechodzi w podwójny niebezpieczny zakręt, z których pierwszy jest w prawo, po czym następuje drugi zakręt w lewo. Widoczny
Skrzyżowanie ulic Stolarska i Kopernika i znak „Uwaga dzieci” w złym miejscu w tym miejscu pionowy znak „droga z pierwszeństwem”, umieszczony jest w końcowej fazie pierwszego zakrętu w prawo. Ulica Mickiewicza, tworzy skrzyżowanie z ulicą Słońsk Górny w kształcie litery „T” ze skosem w lewo. Należy przyjąć, że obszar z lewej strony bezpośrednio przed skrzyżowaniem powoduje wyjątkową strefę ograniczonej widoczności na dochodzącą drogę z lewej strony przed skrzyżowaniem.
Patrząc z przeciwnego kierunku jazdy na to samo skrzyżowanie, ulica Słońsk Górny bezpośrednio przed skrzyżowaniem z ul. Mickiewicza przechodzi w podwójny niebezpieczny zakręt z których pierwszy jest w prawo, natomiast drugi zakręt za ulicą Mickiewicza przechodzi w lewo. Oba zakręty znajdują się od siebie w bezpośredniej bliskości i przechodzą w łuki zbliżone do około 70 stopni. Ulica Mickiewicza przed skrzyżowaniem oznakowana
A jak można poprawić bezpieczeństwo na tym skrzyżowaniu? W projekcie technicznym stałej organizacji ruchu, a tym samym w rejonie skrzyżowania nie wyznaczono oznakowania poziomego i pionowego „przejścia dla pieszych”. Dla bezpieczeństwa użytkowników i poprawy widoczności, należało przewidzieć zamontowanie na przedłużeniu ulicy Mickiewicza lustra drogowego. Co też zostało zrobione. Takie lustro już jest. Bezpośrednio przed drogą z pierwszeństwem przejazdu powinien być umieszczony znak pionowy „stop” połączony z poziomym znakiem „linia bezwarunkowego zatrzymania – stop”. Zenon Kania ma również uwagi do samego wykonania ulicy Mickiewicza. - Projekt budowy drogi, a następnie wykonanie ulicy Mickiewicza według mojej oceny należy uznać za skandaliczny. Z przebiegu położenia drogi wynika, że nie została zaprojektowana i wykonana niweleta podłoża pasa przeznaczonego pod jej budowę. Nadto jezdnia ulicy Mickiewicza bez uzasadnionej przyczyny przebiega wężykiem, co jest niezrozumiałe, wręcz kuriozalne. Oprac. Mariusz Strzelecki
www.kujawy.media.pl
I GAZETA CIECHOCIŃSKA I
Sport
nr 7, wrzesień 2011
AMAZONKI. XVII Ogólnopolska Spartakiada Amazonek „Mistrzostwa Polski w Wieloboju”
Sport na wesoło W Ciechocinku odbyła się XVII ogólnopolska Spartakiada Amazonek „Mistrzostwa Polski w Wieloboju”. Amazonki z całej Polski rywalizowały i bawiły się na terenie Hotelu „Amazonka”. W uzdrowisku spotkały się 34 drużyny z kilkunastu miast, m.in. z Lublina, Łodzi, Płocka, Poznania, Mysłowic, Ostrowa Wielkopolskiego, Legnicy, Gniezna, Elbląga, Bełchatowa, Jarocina i wielu innych miejscowości. Nasz region reprezentowały panie z Ciechocinka, Torunia, Włocławka. Organizatorzy przewidzieli w tym roku sześć konkurencji sportowych: strzelnica łukowa, strzelanie z wiatrówki, narty wieloosobowe, bieg w potrójnych spodniach, przeciąganie liny i bieg po kopercie. - Dotychczas organizowaliśmy typowe mistrzostwa Polski w łucznictwie. W ubiegłym roku z uwagi na brak funduszy zmieniła się trochę formuła Spartakiady, a konkurencje sportowe nabrały charakteru zabawy – tłumaczy Krystyna Wechmann, prezes Federacji Stowarzyszeń „Amazonki”. – To się bardzo spodobało. Jest więcej humoru, mniej zaciętej rywalizacji sportowej,
Literacko między tężniami Miejska Biblioteka Publiczna przy ulicy Mickiewicza 10 (tel. 54 283 49 10) z okazji przeprowadzki siedziby do budynku kina „Zdrój” ogłasza konkurs małych form literackich pod tytułem „Między tężniami”. Do udziału zaprasza amatorów, chcących podzielić się swoją twórczością, której tematem jest Ciechocinek, ludzie, przyroda i kultura. Prace należy dostarczyć do Miejskiej Biblioteki Publicznej w terminie do 30 listopada 2011 roku. Nagrody czekają!
Zwycięskie zawodniczki z drużyny reprezentującej stronę internetową Amazonki.net choć i tej ostatniej nie brakuje. Cała Spartakiada ma być przede wszystkim manifestacją życia. Udowadnia, że po chorobie nowotworowej i długotrwałym leczeniu można żyć normalnie, a nawet robić coś więcej, czyli żyć bardzo aktywnie. Spartakiada Amazonek w Ciechocinku odbyła się już po raz
drugie miejsce Amazonki ze Szczecinka, a trzecie - Amazonki z Płocka. Pozostałe drużyny otrzymały puchary za zwycięstwo, a zwycięskie - puchary i dyplomy. Tekst i fot. Mariusz Strzelecki
drugi. Po zakończeniu rywalizacji sportowej ulicami Ciechocinka przeszedł barwny korowód ozdrowieńców (przebierańców). Konkurencje ukończyły 34 drużyny. Pierwsze miejsce zajęła drużyna strony internetowej „Amazonki.net” (w której był również reprezentowany Ciechocinek),
15
STRAŻ POŻARNA
Pożar na promie! Ciechocińscy strażacy w myśl powiedzenia, że „lepiej dmuchać na zimne, niż potem się sparzyć” przeprowadzili symulowaną akcję gaszenia pożaru, który wybuchł na nieszawskim promie. Nietypowe ćwiczenia przeprowadzono po raz pierwszy. - Ćwiczenia zakładały, że podczas przeprawy na pokładzie promu zapalił się jeden z przewożonych samochodów. Sam zaś prom osiadł na mieliźnie. Obsługa próbowała sama gasić pożar, ale jej się nie udało – tłumaczy młodszy brygadier Andrzej Mucha, dowódca JRG w Ciechocinku. Strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Ciechocinku podjęli akcję ewakuacji pasażerów i gaszenia ognia. Wzięły w niej udział: łódź ratunkowa i ponton, którymi odtransportowano pasażerów. Natomiast samą akcję gaśniczą prowadzono przy użyciu pływającej motopompy oraz odcinka gaśniczego zakończonego prądownicą. Jednym zdaniem, wodę do gaszenia czerpano z Wisły. (strz)
SPORT. XXIII ciechociński Minimaraton Integracyjny „Bieg Solny”
Te r m i n a r z „Zdroju”
Integracja w biegu
Terminarz spotkań seniorów CKS „Zdrój” Ciechocinek w rundzie jesiennej ligi okręgowej piłki nożnej, które zostaną rozegrane na stadionie przy ulicy Tężniowej.
Bieg Solny to jedna z najstarszych i najbardziej znanych imprez w Ciechocinku. Startują w niej zawodnicy z całej Polski: osoby na wóz-
kach, biegacze z dysfunkcjami ruchowymi, uczestnicy z niepełnosprawnością umysłową, a także biegacze sprawni.
Fot. Mariusz Strzelecki
Własne oraz francuskie
W tym roku zawodnicy również nie zawiedli i tłumnie stawili się na starcie przy siedzibie PUC. Cieszy, że w zawodach wzięło udział wielu młodych sportowców. Zawodnicy startowali w ośmiu biegach głównych i jednym dodatkowym. W biegu dodatkowym – kategoria VIP – wzięli udział zaproszeni goście, w tym samorządowcy z Ciechocinka i powiatu.
12 października w Teatrze Letnim odbędzie się o godzinie 19.00 recital Jana Jakuba Należytego, który zaśpiewa własne piosenki i piosenki francuskie. Bilety można kupić w kasie Teatru Letniego (w godz. 16.00-17.00) w cenie 35; 40 zł. (strz) Zwodnicy podczas pierwszego w dniu zawodów startu
W zawodach wzięło udział grubo ponad setka zawodników. Na starcie nie zabrakło również dwóch uczestników, którzy startują od początku ciechocińskiej imprezy – Zbigniewa Treschera z Ciechocinka i Wojciecha Trybuszewskiego z Nakła. Przyjechały również zorganizowane grupy zawodników m.in. z Sierpca, Włocławka, Brodnicy. - W tym roku nowością jest bieg zawodników dorosłych na handbikach. Pierwszy raz wprowadziliśmy taką kategorię – tłumaczy Jerzy Szymański, pełnomocnik burmistrza Ciechocinka ds. osób niepełnosprawnych. Handbike — to rower z napędem ręcznym, przeznaczony dla osób niepełnosprawnych ze schorzeniem narządu ruchu. Taki rower jest najczęściej połączeniem wózka inwalidzkiego (tył) i roweru (przód). Zawodnicy na handbikach ścigali się na dystansie 10 kilometrów. (strz)
1.10. (sobota) godz. 16.00 ZDRÓJ Ciechocinek - Pałuczanka Żnin, 15.10. (sobota) godz. 14.00 ZDRÓJ Ciechocinek - Kujawianka Strzelno, 5.11. (sobota) godz. 14.00 ZDRÓJ Ciechocinek - GKS Baruchowo. inf. OSiR
„GAZETA CIECHOCIŃSKA” Wydawca: Wydawnictwo Kujawy www.kujawy.media.pl Redaktor naczelny Stanisław Białowąs tel. 600-15-68-05, t/fax 0-54 237-05-05 e-mail: stanislaw. bialowas@wp.pl Redaktor prowadzący Mariusz Strzelecki tel. 794-22-44-30 e-mail: czerwona. bandera@wp.pl
Przyjmowanie reklam 608 45 56 58 600 15 68 05
Numer 1 do Senatu RP *Konkretny *Operatywny *Skuteczny
Fina nsowane przez KKW Demokraci pl
Henryk Kierzkowski