Najlepsza reklama w „Gazecie Ciechocińskiej”. Tel. 608-45-56-58, 600-15-68-05, 794-22-44-30 Zapraszamy do czytania „Gazety Ciechocińskiej” w wersji elektronicznej. Strona internetowa: www.kujawy.media.pl I N F O R M A C Y J N O - P U B L I C Y S T Y C Z N E
CIECHOCIŃSKA
ISSN 2083-7054
CIECHOCINEK
kwiecień 2012, nr 14 (II rok) 0 zł
reklama
www.kujawy.media.pl
P I S M O
HOTEL MÜLLERA. Prywatna część pogorzeliska zostanie uprzątnięta - zapewnia Danuta Walczewska, konserwator zabytków
Wyrok po myśli powiatu Co z pogorzeliskiem po Sali Malinowej i restauracji „Pod Grzybem”, które straszą w centrum Ciechocinka? Radni z Ciechocinka pytali o tę sprawę Danutę Walczewską, konserwator zabytków z Włocławka. Do spotkania z konserwator doszło podczas posiedzenia komisji komunalnej Rady Miejskiej w Ciechocinku. Radni pytali o wiele spraw związanych z zabytkami w uzdrowisku. Poruszono również temat pogorzeliska w centrum miasta. - Mieszkańcy zadają pytania dotyczące spalonego dawnego kompleksu Hotelu Müllera, obiektu, który ma
trzech właścicieli – mówiła Aldona Nocna, przewodnicząca Rady Miejskiej w Ciechocinku. – Na murach zaczęły rosnąć drzewka, w części należącej do państwa Brzuszkiewiczów i Jackowskich. - Adam Brzuszkiewicz i Henryk Jackowski dostali ode mnie uzgodnienie na uporządkowanie swojej części pogorzeliska – wyjaśniała Danuta Walczewska, kierownik włocławskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Toruniu. – Oznacza to, że mają wywieźć stamtąd żeliwne kolumny i balustrady. Będą one przechowywane w określonym miejscu. Mają uprzątnąć pogorzelisko do poziomu murowanej
podwaliny. - I co dalej? Taki stan będzie przez kolejne dziesięć lat? – zastanawiał się radny Jerzy Draheim. - Proszę pokazać mi przepis w ustawie o ochronie zabytków, który nakazuje odbudowanie zniszczonego obiektu? – odpowiedziała pytaniem na pytanie Danuta Walczewska. - Chodzi o to, że w centrum Ciechocinka, w punkcie, gdzie przewijają się tysiące kuracjuszy, stoi ruina – wyjaśniał radny Draheim. - Mam nadzieję, że w ciągu najbliższego roku pojawi się projekt. Kontaktował się już ze mną projektant właśnie w tej sprawie, projektu dotyczącego części należą-
Wraca stara koalicja bez jednego radnego Nowa koalicja w Radzie Powiatu Aleksandrowskiego z Polskim Stronnictwem Ludowym miała krótki żywot. Zdołano jednie podnieść niektórym radnym diety.
W porządku obrad zwołanej na 30 kwietnia sesji rady znajduje się wprawdzie punkt dotyczący głosowania wniosku o odwołanie starosty (podpisało go jedenastu radnych), ale w tej nowej sytuacji z pewnością do odwołania nie dojdzie. Sesja będzie ciekawa, bo zmiana ma nastąpić na stanowisku wiceprzewodniczącego rady, powoła się nowego członka zarządu powiatu, będzie głosowany wniosek o odwołanie wicestarosty Pawła Betkiera, a na końcu wniosek o odwołanie starosty. Warto przypomnieć, że gdyby ten ostatni wniosek został przyjęty, co w nowym układzie jest mało prawdopodobne, oznaczałoby to automatyczną dymisję całego zarządu powiatu, łącznie z dopiero co wybranym członkiem. (bis)
reklama
Spór poszedł o kandydata na nowego starostę. W radzie leżał wniosek o odwołanie starosty Wioletty Wiśniewskiej i trzeba było przygotować nowy układ personalny. Do zgody między radnymi PO i PSL nie doszło. W tej sytuacji grupa rozgrywająca postanowiła wrócić do starej koalicji. Podobno 18 kwietnia doszło do podpisania nowej umowy, ale oficjalnego komunikatu nie otrzymaliśmy. W nowej-starej koalicji (Lotfi Mansour, Edyta Stefaniak-Mansour, Wioletta Wiśniewska, Arkadiusz Gralak, Maciej Włoch – radni Platformy Obywatelskiej; Jan Kościerzyński, Arkadiusz Żak i Jan Niemczyk – radni Kujawskiej Inicjatywy Samorządowej oraz Józef Łyczak - Prawo i Sprawiedliwość) nie ma Arkadiusza Świątkowskiego, który postanowił być radnym niezależnym. - Najbardziej zależy mi na dobru powiatu i moich wyborcach z gminy Aleksandrów Kujawski, a nie dobru poszczególnych radnych - powiedział nam Arkadiusz Świątkowski.
cej do obu panów – wyjaśniła konserwator zabytków. – Natomiast ja chciałabym zapytać państwa radnych jako pośrednio gospodarzy jednej z tych części, co zrobicie ze swoim fragmentem pogorzeliska? - Na razie jest w tej sprawie wyrok sądu – poinformowała Aldona Nocna i dodała, że na korzyść Starostwa Powiatowego w Aleksandrowie Kujawskim. - Ale to gmina jest nadal właścicielem spalonej Sali Malinowej – przypomniał radny Paweł Kanaś. O co chodzi? W marcu 2011 roku Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji stwierdził nieważność decyzji wojewody włocław-
skiego z października 1991 roku o komunalizacji na rzecz gminy Ciechocinek Sali Malinowej, czyli bezpłatnego nabycia praw własności do tej nieruchomości. Tym samym, sala w ocenie ministra wpierw należała do liceum, a następnie została przejęta przez Starostwo Powiatowe w Aleksandrowie. Gmina miejska wpierw odwołała się do organu, który stwierdził nieważność komunalizacji, to jest do MSWiA. Minister jednak podtrzymał własną decyzję. Kolejnym krokiem ciechocińskiego samorządu była skarga na decyzję ministerstwa do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. WSA uznał skargę Ciechocinka za nieuzasadnioną i
w połowie lutego tego roku orzekł o jej oddaleniu. Maria Wilewska - Kołomyjec chciała wiedzieć, do kiedy właściciele części „Hotelu Müllera” z dawną restauracją „Pod Grzybem” mają uprzątnąć pogorzelisko. - O ile dobrze pamiętam, do końca roku. I to zrobią, bo im bardzo zależało. Natomiast z tego, co wiem, trzeci z właścicieli kompleksu (odkupionego od powiatu byłego internatu liceum – dop. red.) nosi się z zamiarem pozbycia swojej części – wyjaśniła Danuta Walczewska. Tekst i fot. Mariusz Strzelecki
CIECHOCIŃSKA I 2 I GAZETA nr 14, kwiecień 2012
www.kujawy.media.pl
Wydarzenia
MUZYKA. Plenerowy koncert akordeonowy w wykonaniu Pawła Soboty odbył się przy deptaku, inaugurując serię występów pod chmurką
WYPADKI. W ostatnim tygodniu kwietnia, w ciągu jednego dnia, doszło do trzech wypadków w uzdrowisku i okolicy
Dźwięki przy fontannie opóźnienia w budowie – fontanna w obszarze dywanów kwiatowych jest obecnie jedną z niewielu jeszcze atrakcji Ciechocinka. A jako atrakcja przyciąga kuracjuszy i mieszkańców. Szczególnie wiele osób pojawia się w tym miejscu w weekendy, żeby posiedzieć, odpocząć i posłuchać szumu wody.
Paweł Sobota grą na akordeonie umilił niedzielne popołudnie kuracjuszom i mieszkańcom Ciechocinka W przedostatnią niedzielę kwietnia, koncertem Pawła Soboty w obszarze dywanów kwiatowych przy ciechocińskim deptaku, zainaugurowano tegoroczny
cykl występów muzycznych pod chmurką przy fontannie Windsor. Oddana do użytku w ubiegłym roku – po siedmiu miesiącach
W zeszłym roku, miasto zapoczątkowało cykl weekendowych koncertów pod chmurką, które mają umilić czas wypoczywającym ludziom. W tym roku, serię występów zapoczątkował koncert Pawła Soboty. Muzyk zagrał na akordeonie i zaśpiewał dla sporej grupy kuracjuszy i mieszkańców, którzy pojawili się koło nowej fontanny na Parterach Hellwiga w niedzielne, słoneczne popołudnie. Kolejny koncert już niebawem. Czytaj o tym na str. 16. Tekst i fot. Mariusz Strzelecki
Tragiczna środa na drogach 25 kwietnia w okolicach Ciechocinka doszło do trzech groźnych wypadków drogowych, w których jedna osoba zginęła. *W nocy doszło do wypadku w Nowym Ciechocinku. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 24-letni kierujący pojazdem Opel Corsa, jadąc z kierunku Włocławka przy wykonywaniu manewru skrętu w lewo na trasę 266, uderzył w jadący od Torunia samochód ciężarowy. W wypadku śmierć poniosła 23-letnia pasażerka opla. Kierujący oplem miał 1,3 promila alkoholu w organizmie i zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. *Przy ulicy Zdrojowej w Ciechocinku 23-letni kierujący Seatem Ibizą na skrzyżowaniu nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i uderzył w motorowerzystę. 53-letni mężczyzna z obrażeniami ciała został przewieziony do aleksandrowskiego szpitala. Kierowca był trzeźwy. Ze względu na obrażenia motorowerzysty stan jego trzeźwości wykaże badanie krwi. *Trzeci wypadek miał miejsce w Nowym Ciechocinku. Kierujący Chevroletem 80-latek jadący z kierunku Ciechocinka zbliżając się do skrzyżowania najechał na tył pojazdu Peugeot i wepchnął go w tył Mazdy. Wszystkie pojazdy jechały w tym samym kierunku. Kierujący chevroletem i peugeotem z obrażeniami ciała zostali przewiezieni do aleksandrowskiego szpitala. Oprac. (strz)
Śmierć na „jedynce”
Przed Sądem Rejonowym w Aleksandrowie ciągle prowadzona jest sprawa związana z nieodprowadzanym przez ciechociński magistrat podatkiem VAT od sprzedaży czasopisma „Zdrój Ciechociński”. Chodzi o to, że urząd w okresie co najmniej od początku 2005 roku do 23 grudnia 2008 roku nie odprowadził podatku VAT od kwoty ponad 30 tysięcy złotych, którą uzyskał ze sprzedaży „Zdroju”. Stroną skarżącą jest Urząd Skarbowy w Aleksandrowie, a na
ławie oskarżonych zasiadają burmistrz i skarbniczka. Sprawa powoli zmierza do rozstrzygnięcia. Już w lutym zakończono przesłuchania świadków, m.in. redaktorów naczelnych czasopisma, właścicieli punktów handlowych, gdzie „Zdrój” był sprzedawany, a sędzia Halina Kołodziejska stwierdziła, że można zamknąć postępowanie ze względu na wyczerpanie wniosków dowodych. Na tym jednak się nie skończyło. Jedna ze stron zawnioskowała o przekazanie sądowi rozstrzygnięć
w podobnych sprawach prowadzonych przez organy skarbowe w powiecie aleksandrowskim w tym czasie. Do sądu dotarły dwa dotyczące kontroli sprzedaży czasopism „Wspak” i „Puls Aleksandrowa”. Podczas kwietniowej rozprawy stwierdzono jednak, że w dostarczonych do sądu pismach są nieścisłości i zawnioskowano o przesłanie pełnych akt obu prowadzonych przez organy skarbowe spraw. Termin kolejnej rozprawy ustalono na 14 maja. (strz)
Fot. policja
Podatek VAT nadal przed sądem
21 kwietnia miał miejsce tragiczny wypadek na drodze krajowej nr 1 w Otłoczynie (gm. Aleksandrów Kujawski). 67-letnia kobieta, która przechodziła z rowerem na drugą stronę drogi, została potrącona przez kierującego samochodem Opel Astra. W wyniku uderzenia 67-latka zmarła na miejscu. Kierowca opla był trzeźwy. (strz)
KRYMINALNE
GABINET MASAŻU LECZNICZEGO
Woreczek z marihuaną
Jerzy Foss masażysta 87-720 CIECHOCINEK UL..ZIELONA 21 TEL. 54-283-54-13 602-329-053
CZYNNY OD PONIEDZIAŁKU DO SOBOTY w godzinach 10.00 - 20.00
www.jfoss.ciechocinek.pl e-mail: jfoss@ciechocinek.pl
reklama
Bóle kręgosłupa i stawów różnego pochodzenia; stany pooperacyjne narządu ruchu; stany po mastektomii (drenaż limfatyczny); wady postawy; choroby reumatyczne; przewlekłe zapalenia stawów, mięśni i ścięgien; choroby kości i stawów z przykurczami; stany po urazach narządu ruchu; stany po urazach centralnego układu nerwowego; porażenia nerwów obwodowych i niedowłady mięśni; przewlekłe zapalenia nerwów i splotów nerwowych; zaniki i osłabienia mięśni; niewydolność krążenia obwodowego; przemęczenie ogólne, w tym skutki stresu; zmęczenie mięśni powysiłkowe; zwiotczenie skóry i mięśni; nadwaga; cellulit; i inne
Policjanci ogniwa patrolowo-interwencyjnego w Ciechocinku podczas nocnego patrolowania miasta, zauważyli grupę głośno zachowujących się mężczyzn. Funkcjonariusze przystąpili do legitymowania. W trakcie czynności, u 24-latka policjanci znaleźli woreczek strunowy z marihuaną. Wstępne badania testerem wykazały, że było to 0,60 grama marihuany. Mężczyzna był pijany, miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Noc spędził w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut posiadania środków odurzających. Info. KPP
SPORT
Mecz V ligi W sobotę, 5 maja o godzinie 16.00, rozpoczną się rozgrywki ligi okręgowej piłki nożnej. W meczu 24. kolejki V ligi piłki nożnej rywalizować będą ze sobą seniorzy CKS Zdroju Ciechocinek z MGKS Lubraniec. Zawody odbędą się na stadionie ciechocińskiego OSiR-u przy ulicy Tężniowej. (ga)
www.kujawy.media.pl
I GAZETA CIECHOCIŃSKA I
Uzdrowisko
nr 14, kwiecień 2012
3
LISTY OD CZYTELNIKÓW. Ciechocinek w oczach kuracjuszy
Strata pieniędzy i czasu poprawę zdrowia, bo mikroklimat nie istnieje. Na takie nietrafione kuracje idą duże, społeczne pieniądze. Pacjent zaś, mimo, że czekał na kurację dwa lata, i tak nie uzyska istotnej poprawy zdrowia.
reklama
Po przyjeździe stwierdziłam, że w uzdrowisku, mimo wiosennej pogody, tężnie i grzybek są nieczynne. W dodatku, wieczorem dymią kominy, w dzień snują się spaliny samochodów, a nawet czasami czuć spalane plastiki i to blisko tężni. Tak więc z leczenia klimatycznego nici! Wiadomo, że zabiegi sanatoryjne, nawet inhalacje, nie zastąpią dobrego klimatu. Najgorsze jest to, że informacje zawarte w internecie na stronach:
Fot. Mariusz Strzelecki
Uzdrowisko Ciechocinek wybrałam po namyśle i konsultacji z lekarzem. Przyjechałam w połowie marca, na miesiąc pod tężnie, głównie po leczenie klimatyczne. Opierając się na opisach wspaniałego klimatu ciechocińskiego i uzdrawiających mocy tężni założyłam, że czyste, nizinne powietrze i dobroczynny aerozol pod tężniami pomogą leczyć uporczywy bronchit, uspokoją nerwy, a także dadzą wytchnienie sercu. Natomiast leczenie innych schorzeń było dla mnie sprawą drugorzędną. Nic bardziej mylnego!
Fontanna „Grzybek” miała zostać włączona w połowie kwietnia. PUC uruchomił ją tydzień wcześniej urzędu miasta, spółki uzdrowiskowej, stronach sanatoryjnych, a nawet biur podróży, kierujących klientów na leczenie sanatoryjne, nijak się mają do rzeczywistości, a informacji o nieczynnych tężniach nie ma w ogóle. Nawet personel sanatorium nie wiedział lub
nie chciał wiedzieć o tym fakcie. Być może nie wie o tym NFZ, bo przynajmniej ci kuracjusze kwalifikowani do Ciechocinka, dla których istotną rolę ma odgrywać mikroklimat „tężniowy”, dopiero na miejscu dowiadują się, że dla nich nie ma większych szans na
Ponieważ nie mogłam zdobyć informacji drogą nieurzędową, wysłałam do Biura Promocji Miasta maila o następującej treści: „Kiedy będzie działał „Grzybek” i tężnie? Bez aerozolu wokół nich pobyt kuracyjny traci 50 procent skuteczności. Zwłaszcza, że po zimie trudno się również cieszyć znanym pięknem zieleni i kwiatów w Ciechocinku”. Otrzymałam odpowiedź od Janusza Hawika, kierownika Biura Promocji Miasta: „Zgodnie z informacją, jaką dostaliśmy od zarządzających, czyli Przedsiębiorstwa Uzdrowisko Ciechocinek S.A., obie te atrakcje mają być włączone 15 kwietnia”. Co miało się stać po moim wyjeździe! A ja, ufając renomie uzdrowiska,
zapłaciłam z góry, za długi pobyt sanatoryjny niebagatelną kwotę wraz z wysoką opłatą klimatyczną i nie mogłam się już wycofać bez dużych strat. Ale straty i tak są – tracę czas i pieniądze na pobyt, który nie bardzo mi służy. Sądzę, że takich osób jak ja jest znacznie więcej. Dla uzdrowienia sytuacji, władze Ciechocinka i uzdrowiska powinny: przedstawić w mediach lokalnych i na swoich stronach internetowych przyczyny, dla których tak długo nie działały tężnie w tym roku i w jakich sytuacjach nie można ich uruchamiać. Na bieżąco przekazywać informacje (drogą urzędową, na swoich stronach internetowych, w mediach i w formie innych ogłoszeń) o utrudnieniach i ograniczeniach, z jakimi mogą się spotkać kuracjusze. Przychylnie rozpatrywać skargi kuracjuszy, czujących się poszkodowanymi i starać się im zadośćuczynić. (imię i nazwisko autorki do wiadomości redakcji)
CIECHOCIŃSKA I 4 I GAZETA nr 14, kwiecień 2012
INTERWENCJE
Fetor z sieci Mieszkanka ulicy Konopnickiej w Ciechocinku poprosiła nas o interwencję z powodu smrodu wydobywającego się z kanalizacji. Problem zgłosiliśmy w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji. - Przy tej ulicy nie ma kanalizacji, tylko kanał burzowy. Do niego jesteśmy podłączeni, mieszkańcy ul. Konopnickiej – napisała do naszej redakcji pani Maria. – Kuracjusze pytają, skąd jest taki fetor na tej ulicy? Tłumaczymy, że na to wpływu nie mamy. Kuracjusze więc mówią: Płacimy klimatyczne, a wąchamy smród. W sprawie sygnalizowanego problemu zwróciliśmy się do Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Chodziło o ustalenie i usunięcie przyczyny fetoru. - Przy ulicy Konopnickiej jest osobno kanalizacja deszczowa i sanitarna – tłumaczyła Wanda Buchalska, prezes zarządu MPWiK w Ciechocinku. – W ulicy Norwida tak samo. Sygnały o fetorze do mnie też dotarły. Jedyny problem może być taki, że śmierdzi podczas przepompowania ścieków kolektorem tłocznym do studni sanitarnej w ulicy Konopnickiej z pobliskiego sanatorium. Pracownicy ciechocińskiej spółki wodociągowej pojechali na miejsce i uszczelnili folią dwie studnie w ulicy Konopnickiej. Jedną, gdzie pompowane są ścieki z sanatorium, i dla pewności drugą. Poprosiliśmy również o sprecyzowanie, w którym dokładnie miejscu ulicy Konopnickiej najbardziej śmierdzi. - Smród jest na całej długości ul. Konopnickiej, ponieważ studzienki mają głębokość około 60 centymetrów. Sprawdziłam z sąsiadem, do każdej posesji powinien być trójnik, podłączający naszą kanalizację. Obecnie jest rura rozbita, z której wydostaje się fetor. Kanalizacja w mojej ocenie jest za płytko – odpisała mieszkanka ulicy Konopnickiej. - W ulicy Konopnickiej na głębokości 60 centymetrów znajduje się kanalizacja deszczowa. Ta jest rzeczywiście płytko położona. Sanitarna znajduje się na głębokości około półtora metra. Do deszczowej nikt nie może zrzucać ścieków sanitarnych w tej ulicy. Chyba, że jest podłączony nielegalnie – tłumaczyła prezes Buchalska. (strz)
www.kujawy.media.pl
Policja
BEZPIECZEŃSTWO. Rok 2011 w statystykach komisariatu w Ciechocinku
Tu spadek, tam wzrost - Gdy odbywają się w parku Zdrojowym imprezy masowe i policja zabezpiecza teren czy nie mogliby zapewniać bezpieczeństwa chodząc pieszo, a nie jeździć dużym samochodem po alejkach – apelował radny Władysław Bonowicz. – Teraz, po rewitalizacji parku, strasznie będą niszczyć nawierzchnię. Już parę lat to obserwuję. Z jeden raz mogliby przejść się dla zdrowia na pieszo podczas imprezy.
Od 1 kwietnia 2011 na teren działania Komisariatu Policji w Ciechocinku składa się samo uzdrowisko, Nieszawa oraz gminy Raciążek i Waganiec. W ubiegłym roku ciechociński komisariat odnotował spadek przestępczości. Poprawiła się również wykrywalność przestępstw o siedem procent w stosunku do roku poprzedniego. W ubiegłym roku odnotowano łącznie 547 przestępstw (w roku 2010 było ich 605). Z ogólnej liczby ponad pół tysiąca zdarzeń w zeszłym roku policja wykryła sprawców 436 czynów karalnych. W przypadku przestępstw kryminalnych, o prawie 9 procent więcej niż rok wcześniej. Ogólnie wykrywalność wzrosła w stosunku do 2010 roku o 7 procent (2011 – 79,4 proc., 2010 – 72,4 proc.). A ile było poszczególnych zdarzeń? Kradzieży zanotowano 102 zdarzenia (119 w 2010 roku), kradzieży z włamaniem 61 (55), rozboje, kradzieże rozbójnicze, wymuszenia – 1 (4), uszkodzenie mienia – 21 (42), zdarzeń o charakterze kryminalnym – 315 (340). W 2011 odnotowano wzrost kradzieży z włamaniem. Wzrost dynamiki, policja tłumaczy większą liczbą włamań do baków paliwa i kradzieży oleju napędowego w obszarze budowy autostrady A1. Na wsi więcej było też włamań do stojaków z butlami gazowymi. Praca pionu kryminalnego W KP w Ciechocinku w 2011 roku wszczęto 462 postępowania przygotowawcze. Ogółem prowadzono 475 dochodzeń i śledztw plus 32 z roku 2010 oraz 222 postępowania sprawdzające, co w sumie daje liczbę 729 postępowań prowadzonych przez ciechociński pion kryminalny. Policjanci ujawnili 332 sprawców zdarzeń (w 2010 – 217), skierowano do Prokuratury Rejonowej w Aleksandrowie Kujawskim 318 aktów oskarżenia (209 w 2010 roku) oraz 14 wniosków o rozpatrzenie czynów karalnych do Sądu Rodzinnego i Nieletnich (w 2010 – 8). Ciekawsze realizacje w minionym roku. Pod koniec lipca referat kryminalny KP w Ciechocinku ujawnił i zabezpieczył 66 płyt pirackich, które były sprzedawane
A może tak spacerek...
Policjanci z Ciechocinka w ubiegłym roku ustalili większą liczbę sprawców niż rok wcześniej na jednym ze stoisk handlowych. W nocy 3 lutego dwaj 23-latkowie włamali się do 4 samochodów, które okradli. Zostali zatrzymani przez policję na gorącym uczynku. Jednego z włamywaczy po raz kolejny zatrzymano na gorącym uczynku 22 maja, podczas włamania do dwóch punktów handlowych w Ciechocinku. Tym razem, działał razem z 34-letnim mężczyzną. Obaj usłyszeli zarzuty. Po raz trzeci zatrzymano go 4 sierpnia, gdy uczył kilku nastolatków (w tym 14-latkę), jak włamywać się do samochodów. Sprawcy wybijali szyby i okradli 6 pojazdów w Ciechocinku. Sprawy trafiły do sądu, a mienie zwrócono właścicielom. 30 października policja zatrzymała na gorącym uczynku kradzieży z włamaniem 46-letnią pracownicę ciechocińskiego sanatorium. Działania operacyjne związane z kradzieżami w tym konkretnym sanatorium trwały dziesięć miesięcy. Kobiecie udowodniono siedem kradzieży i 6 kradzieży z włamaniem do pokojów sanatoryjnych (przy użyciu oryginalnych kluczy). Kobieta przyznała się i poddała dobrowolnej karze z zobowiązaniem do naprawienia szkód. 8 października 2011 roku około godziny 13 kryminalni z KP w Ciechocinku zostali poinformowani,
że w jednym z domów znajdują się jakieś „dziwne” rośliny. Policjanci ujawnili profesjonalnie zorganizowaną plantację marihuany. Zabezpieczyli 86 rosnących konopi indyjskich, kilkadziesiąt doniczek wypełnionych ziemią oraz lampy, wentylatory i instalację wentylacyjną. Tego samego dnia zatrzymano 31-letniego współwłaściciela domu, który wynajmował pomieszczenia dwóm innym mężczyznom w wieku 19 i 20 lat. Wszyscy trzej trafili do policyjnego aresztu, a sprawę przejęła Komenda Powiatowa Policji w Aleksandrowie. Policjanci z pionu prewencji KP w Ciechocinku wykryli łącznie blisko 2993 wykroczeń, choć o 401 mniej niż w roku 2010. Mniej osób zostało też ukaranych mandatami karnymi – 971 (o 168 mniej niż w 2010 roku). Mniej również osób wylegitymowano – 1681 (2802). W roku 2011 policja interweniowała 3766 razy. W roku 2010 interwencji było 2753. Dyskusja o bezpieczeństwie
- Proszę wskazać konkretny przykład takiej imprezy, bo to zależy od specyfiki danej uroczystości. Generalnie zasadne jest, żeby zabezpieczali teren w patrolu pieszym. Jeżeli pan stwierdza jakieś nieprawidłowości, to proszę mnie formalnie poinformować, ja wyciągnę konsekwencje wobec tych policjantów – wyjaśnił podinspektor Marcin Wirfel, komendant Komisariatu Policji w Ciechocinku. - Wydaje mi się że to nie chodzi tylko i wyłącznie o imprezy masowe, które zabezpiecza policja, bo wtedy te radiowozy sobie po prostu stoją, ale sam niejednokrotnie byłem świadkiem, że patrolujące parki radiowozy po prostu jeżdżą po alejkach – włączył się do dyskusji radny Paweł Kanaś. – Notorycznie ma to miejsce w parku Tężniowym, nieopodal pomnika Stanisława Staszica i w parku Sosnowym. Może rzeczywiście tak dla zdrowia jakiś spacerek, może będą wtedy mniej widoczni, może uda się kogoś łatwiej zaskoczyć w ten sposób. Komendant Wirfel podziękował samorządowcom za pieniądze na rozbudowę miejskiego monitoringu, poprosił jednak o rozważenie czegoś jeszcze… - Chciałbym, żeby rada rozważyła – oczywiście w przyszłości – możliwość ewentualnego utworzenia straży miejskiej, która by nas odciążyła w najprostszych czynnościach administracyjno-porządkowych – mówił Marcin Wirfel. – Druga rzecz, to rozważenie możliwości stworzenia centrum monitoringu, gdzie pracowaliby ludzie, którzy by się zajęli tylko i wyłącznie odtwarzaniem nagrań i pilnowaniem monitorów.
Sprawa bezpieczeństwa w Ciechocinku była dyskutowana podczas marcowej sesji Rady Miejskiej.
Tekst i fot. Mariusz Strzelecki
W SĄSIEDNIEJ GMINIE
Zakład ma nowego dyrektora? Rozstrzygnięty został konkurs na dyrektora Samodzielnego Publicznego Zakładu Leczniczo-Opiekuńczego w Raciążku. Konkurs wygrał Wojciech Marjański, radny z Ciechocinka.
Informacja o rozstrzygnięciu konkursu dotarła do Wojciecha Marjańskiego, od 5 grudnia ubiegłego roku zarządcy Samodzielnego Publicznego Zakładu Leczniczo-Opiekuńczego w Raciążku, a także radnego miasta Ciechocinek, 23 kwietnia.
Wojciech Marjański został wybrany spośród sześciu kandydatów. W ciągu najbliższych dni jego kandydaturę musi jeszcze zatwierdzić zarząd powiatu aleksandrowskiego. (strz)
reklama
www.kujawy.media.pl
Promocja
I GAZETA CIECHOCIŃSKA I nr 14, kwiecień 2012
5
6
I GAZETA CIECHOCIŃSKA I
www.kujawy.media.pl
Zdrowie
nr 14, kwiecień 2012
ZDROWIE. „Polex” będzie pierwszym szpitalem uzdrowiskowym w Polsce, który zastosuje system „REST” w procesie leczenia.
Rozruch komory w maju W Szpitalu UzdrowiskowoRehabilitacyjnym „Polex” w Ciechocinku prowadzone są zajęcia biofeedbacku, podczas których pacjenci uczą się relaksować. W placówce trwa również montaż komory „REST”, urządzenia do głębokiej relaksacji. Komora będzie dostępna dla pacjentów tuż po długim majowym weekendzie. W Szpitalu Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnym „Polex” w Ciechocinku od roku pacjenci korzystają z zajęć biofeedbacku, czyli biologicznego sprzężenia zwrotnego, które polega na dostarczaniu człowiekowi informacji o zmianach jego stanu fizjologicznego. Metoda ta pozwala kontrolować procesy zachodzące w naszym organizmie. Uczy panowania nad własnymi reakcjami, pomaga odpowiednio relaksować się, a tym samym radzić sobie nawet w najbardziej ekstremalnych warunkach. Na przykład, pomaga opanować stres w sytuacjach, choćby publicznych wystąpień. - Ćwiczenia relaksacyjne prowadzone są w ciechocińskim szpitalu pod okiem psychologa i mają za zadanie wyciszenie, i zrelaksowanie naszych pacjentów. Potem,
W tym miejscu – w grocie solnej w „Polex-ie” – pacjenci biorą udział w zajęciach relaksacyjnych. W pomieszczeniu rozpylona jest mgiełka aerozolu solankowego uczestnicy zajęć prowadzonych przez naszych pracowników, stosując poznane metody, sami potrafią się zrelaksować i uspokoić organizm. Choć na początku pomaga specjalne kieszonkowe urządzenie emWave, które podłączone do płatka usznego sprawdza puls, a poprzez analizę rytmu serca (HRV) urządzenie bada funkcjonowanie naszego serca w
chwili stresu oraz podczas głębokiego relaksu. W ten sposób przekazuje informację na temat tego czy pacjent relaksuje się podczas ćwiczenia, czy nie. Dodatkowo, urządzenie analizując pracę serca pomaga wyrównać oddech tak, by relaks był bardziej skuteczny, głębszy – tłumaczy Krzysztof Jarosz, dyrektor szpitala „Polex”. Co ciekawe, po seansie więk-
szość biorących w nim udział osób wychodzi z terapii zrelaksowana i odprężona. Po kilku seansach u większości osób skutki są trwałe, wraca spokój i odprężenie. Poza tym pacjenci uczą się samodzielnego wprowadzania w stan relaksacji. Zajęcia prowadzone są generalnie dla pacjentów „Polex-u”. Ale mogą z nich skorzystać wszyscy chętni. Biofeedback to pierwszy element kompleksowej opieki redukującej stres. Kolejnym krokiem będzie rozwinięcie tej metody i instalacja w „Polexie” specjalnej komory, w której pacjent będzie doznawał głębokiego wyciszenia w stanie braku grawitacji (tzw. system REST, bazujący na zminimalizowaniu bodźców dobiegających do ciała takich, jak grawitacja, dźwięk i obraz). - W specjalnym pomieszczeniu szpitala trwa już montaż komory. Myślę, że firma zamontuje ją w ciągu najbliższego tygodnia. Pierwsi pacjenci będą więc mogli skorzystać z seansu tuż po długim majowym weekendzie – wyjaśnia dyrektor Jarosz. – Seans relaksacyjny będzie odbywał się pod okiem naszego psychologa. Na początek nie będziemy całkowicie odcinać bodźców dźwiękowych i
wizualnych. Seansowi będzie towarzyszyć cicha, relaksująca, muzyka i delikatne światło. Jak zapewnia szef ciechocińskiego „Polex-u”, ceny seansów w komorze „REST” będą przystępne, a na początku komora będzie wypełniona roztworem ciechocińskiej solanki. Na czym polega działanie systemu „REST”? Pacjent wprowadzony w stan wyciszenia metodą biofeedbacku przez określony czas będzie przebywał w hermetycznym pomieszczeniu i unosił się w specjalnym roztworze soli o stałej temperaturze, zbliżonej do temperatury ciała, zupełnie tak, jak na Morzu Martwym. Pacjent zostanie praktycznie odcięty od wszelkich bodźców z zewnątrz, co pozwoli mu na wprowadzenie się w stan głębokiego relaksu. Dodatkowo będzie na niego działał roztwór soli, który też ma działanie lecznicze. Unoszenie się w roztworze soli pozwala odciążyć między innymi kręgosłup i stawy, ma więc właściwości fizjoterapeutyczne. Tekst i fot. Mariusz Strzelecki
INTERPELACJE RADNYCH. Miasto pyta o los dworku. Kancelaria Prezydenta - losy moga być różne
Dworek Prezydencki zmieni funkcję? Radny Mirosław Satora zapytał, czy to prawda, że Dworek Prezydenta ma zmienić swoją funkcję i służyć rehabilitacji żołnierzy. Usłyszał, że burmistrz nie ma na ten temat oficjalnych wiadomości. Szef magistratu zwrócił się w tej sprawie do dyrektora Ireneusza Lelwica z 22. Wojskowego Szpitala Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnego i Kancelarii Prezydenta. Z zaniepokojeniem przyjąłem krążącą po mieście informację, dotyczącą Dworku Prezydenta – mówił podczas marcowej sesji radny Mirosław Satora. – Wynika z nich, że obiekt ma zostać przekazany 22. Wojskowemu Szpitalowi Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnemu w Ciechocinku na cele związane z rehabilitacją psychologiczną żołnierzy wracających z misji zagranicznych. Co burmistrzowi
Obecny wygląd Dworku Prezydenta RP u zbiegu ul. Leśnej i Wojska Polskiego jest wiadomo na ten temat? Jeśli w krążących plotkach jest prawda, to proszę o informację czy zawarta z Kancelarią Prezydenta RP umowa, dotycząca tego obiektu, przewiduje taką możliwość. Ewentualnie, jakie konsekwencje mogą powstać, jeśli nie przewiduje?
Burmistrz Leszek Dzierżewicz poinformował radnego, że nie ma żadnych oficjalnych informacji o tym, że Kancelaria Prezydenta zamierza przekazać Dworek Prezydenta szpitalowi „Jubilat”. - Skontaktowałem się z Ireneuszem Lelwicem, dy-
rektorem szpitala, który nie potwierdził zamiaru przejęcia obiektu. Nie mniej, wystąpiłem z oficjalnym pismem do Bronisława Komorowskiego, prezydenta RP, prosząc o zachowanie dotychczasowej funkcji obiektu, zwracając uwagę na zapisy aktu notarialnego, dotyczące wykorzystania obiektu na cele statutowe Kancelarii Prezydenta oraz możliwość odwołania darowizny w przypadku innego jego zagospodarowania – stwierdził burmistrz Leszek Dzierżewicz i dodał, że po otrzymaniu oficjalnej informacji z Kancelarii Prezydenta, poinformuje o niej radnych. Pytania o Dworek Prezydenta wróciły po kwietniowej sesji nadzwyczajnej. - Okrężną drogą dowiedziałam się, że wysłał pan pismo do prezydenta Bronisława Komorowskiego w sprawie dworku. Może pan powiedzieć coś więcej? -
pytała Aldona Nocna, przewodnicząca Rady Miejskiej. - Wystosowałem pismo z oficjalnym zapytaniem o dalsze losy obiektu. Podczas rozmowy z pracownikami Kancelarii Prezydenta poinformowano mnie, że rozpatrywane są różne warianty zagospodarowania dworku. Rozmawiałem też z szefem Kancelarii Prezydenta. 16 maja do Ciechocinka ma przyjechać minister Jacek Michałowski i będziemy kontynuować rozmowy odpowiedział Dzierżewicz. - W marcu w dworku odbyło się spotkanie z poseł Jadwigą Zakrzewską, wiceprzewodniczącą sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Czy były jakieś wiążące rozmowy w sprawie przekazania dworku na rzecz weteranów? - pytała A. Nocna. - Żadnych wiążących decyzji nie było - stwierdził burmistrz. - W miesięczniku „Polska Zbrojna” interesująco opi-
sano spotkanie w dworku, do którego nawiązała pani przewodnicząca. Szkoda, że gdy pytaliśmy o obiekt, pan burmistrz nas nie poinformował o tym spotkaniu mówił radny Paweł Kanaś. - Przeczytałem, że w Ciechocinku będzie aukcja na rzecz weteranów, koncerty, imprezy. Może powie pan coś więcej na ten temat? Czy miasto partycypuje w kosztach? - Proszę, żeby państwo uzbroili się w cierpliwość przekonywał L. Dzierżewicz. - Poczekajmy na wizytę ministra Michałowskiego w Ciechocinku, bo miasto nie jest ani organizatorem, ani nie ma udziału w kosztach imprezy. Nie mniej potwierdzam, że takie zamierzenie jest w przygotowaniu i w Ciechocinku ma się odbyć aukcja obrazów na rzecz polskich weteranów. Tekst i fot. (strz)
www.kujawy.media.pl
I GAZETA CIECHOCIŃSKA I
Fotoreportaż
nr 14, kwiecień 2012
7
UZDROWISKO. Wiele z perełek architektury znajduje się w fatalnym stanie technicznym
Ciechocinek jak Rzym, ma swoje ruiny
Zamknięte na głucho Łazienki nr 3 Na zdjęciu ruiny „Mickiewiczówki”
Willa „Andrzejówka” przy ul. Raczyńskich Uzdrowisko. Jest wczesna wiosna. Sobota. Kuracjusze pytani jak im się podoba w Ciechocinku poza letnim sezonem, odpowiadają, że miasto jest martwe, nic się tu ciekawego nie dzieje. Na dodatek w wielu miejscach straszą ruiny.
Przy deptaku rozpada się dawna kawiarnia „Orbisu”
Zamknięte na głucho sanatorium „Pionier”
Pobazgrana elewacja dworca kolejowego
Kuracjusze do Ciechocinka przyjeżdżają przez cały rok, zarówno latem, gdy miasto ożywa, jak i zimą, gdy atrakcji jest bardzo mało. Ci, co przyjechali w tym roku w sezonie zimowym mieli do dyspozycji nieczynne tężnie i fontannę „Grzybek” (które decydują o leczniczym mikroklimacie) oraz nową fontannę „Windsor” przy dywanach kwiatowych (zimą z przyczyn naturalnych z dywanów funkcjonuje tylko nazwa). Na dodatek, zamiast leczniczego aerozolu solankowego, musieli wdychać dym z kominów, bo jeszcze wiele domów w uzdrowisku ogrzewają piece. Na domiar wszystkiego, pozbawieni byli również możliwości spacerów w parkach Tężniowym i Zdrojowym, ze względu na opóźnione roboty budowlane. Cóż, tak już w Ciechocinku w tak zwanym martwym okresie bywa. Tylko wielu z nich pyta, dlaczego w tymk czasie muszą za każdy dzień pobytu płacić taką samą stawkę opłaty uzdrowiskowej, jak kuracjusze, przyjeżdżający latem – trzy i pół złotego. Ich zdaniem, płacą
za coś, czego nie dostają. Smutnego obrazu Ciechocinka poza sezonem dopełniają ruiny – w centrum miasta spalona część dawnego Hotelu Müllera, w pobliżu dywanów kwiatowych niszczejące Łazienki i Pionier, między tężniami zrujnowany basen termalno-solankowy, rozpadająca się dawna kawiarnia „Orbisu” przy Armii Krajowej, „Sienkiewiczówki” przy ul. Sienkiewicza, niszczejące od dawna sanatorium „Wiarus”, spalony drewniany budynek – w dawnych czasach willa „Wiktoria” – przy centralnej ulicy miasta Zdrojowej i inne, jak Andrzejówka przy ul. Raczyńskich. Przy tej ulicy świeci pustką obszar z resztkami ruin budynku Julianówka. W centrum miasta jest też zarastający powoli trawą, brudny, pomazany napisami, zabytkowy dworzec kolejowy. Nie można zapomnieć o ruinach dawnej królikarni w pobliżu tężni nr 2, wyczyszczonej z elementów metalowych przez złomiarzy. Są też oczywiście ruiny basenu między tężniami czy nieukończona budowa sanatorium „Górnik” i kilka innych miejsc, z których nie jesteśmy dumni.
Zaśmiecone ruiny „Julianówki”
Niszczejący budynek „Wiarusa”
To wszystko miłemu pobytowi raczej nie sprzyja. Tekst i fot. Mariusz Strzelecki
Hotel Müllera w centrum miasta
Rozsypujące się burtniki przy dywanach kwiatowych
Kompleks dawnej rzeźni, potem królikarni, w pobliżu tężni nr 2
CIECHOCIŃSKA I 8 I GAZETA nr 14, kwiecień 2012
www.kujawy.media.pl
Kultura
KULTURA. Spotkanie z reżyserem Rafałem Kapelińskim w ciechocińskim kinie „Zdrój”
Wieczór filmowy i nie tylko Rafał Kapeliński pierwsze siedem lat życia spędził w Ciechocinku. Obecnie mieszka w Londynie. Przed planowanym pokazem filmów w uzdrowisku, nie mógł się doczekać, by zobaczyć kino „Zdrój” po renowacji, i przede wszystkim spotkać z ludźmi, którzy pomagali podczas filmowania w naszej okolicy. Widzowie, a znaleźli się wśród nich zarówno ciechocinianie, jak i kuracjusze, obejrzeli krótkometrażowe produkcje kręcone m.in. w Ciechocinku i Nieszawie, a były to filmy: „Konfident”, „Ballada o Piotrowskim” i „Emilka płacze” – wielokrotnie nagradzany na międzynarodowych festiwalach, w tym na Brest European Short Film Festival we Francji. Po projekcji etiud reżyser i aktorzy porozmawiali z gośćmi. Rafał Kapeliński zdradził,
Fot. Mariusz Strzelecki
Miejskie Centrum Kultury w Ciechocinku zorganizowało pokaz filmów Rafała Kapelińskiego. Wśród gości, prócz reżysera, byli też aktorzy Krzysztof Kiersznowski i Andrzej Szopa.
Po pokazie filmów odbyła się dyskusja z reżyserem i aktorami. Na zdjęciu od lewej: Krzysztof Kiersznowski, Andrzej Szopa i Rafał Kapeliński że przygotowuje się do dwóch projektów. Pierwszy to pełnometrażowy film pt. „Dziennik z wycieczki do Budapesztu” – zdjęcia planowane są w Polsce i na Węgrzech. Drugim jest film pt. „Na dachu”, dzięki któremu reżyser dostał stypendium na festiwalu w Cannes we Francji w 2010 roku, co umożliwiło mu spędzenie kilku miesięcy w Paryżu u boku profesjonalnych filmowców. Projekt ten, wciąż
rozwijany, prawdopodobnie ukaże się już w wersji angielskiej w Londynie pod koniec roku 2013. Reżyser wyjaśniał, że trudności z realizacją tego typu produkcji filmowych są spowodowane kryzysem kinematografii, szczególnie w Polsce. Swoich filmów nie robi tylko po to, żeby na nich zarobić. W przeciwieństwie do większości obrazów wchodzących na ekrany kin,
ROZRYWKA
Grabowski show W ciechocińskim MCK odbył się program kabaretowy „Andrzej Grabowski Show”. Aktor znany z wielu ról filmowych i teatralnych, zdobył jednak popularność dzięki serialowi „Świat według Kiepskich”. W zaprezentowanym projekcie bawił widzów skeczami takimi, jak „Wizyta w SPA” czy „Rozmowa telefoniczna z babką”. Dał się też poznać od strony muzycznej, wykonując utwory skomponowane głównie przez Krzysztofa Niedźwiedzkiego, ze znakomitymi tekstami napisanymi przez przyjaciół artysty, w tym Jana Nowickiego, Jana Wołka, Krzysztofa Nowaka i Andrzeja Poniedzielskiego. Wzruszył piosenką o niespełnionych marzeniach. Nawiązywał do wspomnień o Janie Himilsbachu i Zdzisławie Maklakiewiczu. Publiczność, znająca przebój „Jestem jak motyl”, śpiewała wspólnie z artystą: „Jest dobrze, ale nie najgorzej jest…”. (ga)
jego produkcje są niszowe i trudno zdobyć na nie fundusze. Publiczność podziękowała Rafałowi Kapelińskiemu za przywołanie, w obejrzanych filmach, klimatu dawnych lat. Projekcje przypomniały widzom o własnych przeżyciach, między innymi z okresu stanu wojennego. Wiele osób zaskoczonych było ogromną nostalgią, jak na tak młodego człowieka, emanującą z tworzonych przez niego obrazów filmowych. Głos w dyskusji zabrał m.in. Andrzej Nawrocki, były burmistrz Nieszawy, podkreślając, jak duże wrażenie na nieszawianach wywarł nakręcony w ich mieście film „Ballada o Piotrowskim”. Mieszkańcy w dalszym ciągu wspominają tę produkcję. Zresztą, o mieście mówi się często filmowe miasto. Nakręcono w nim także film „Wiosna panie sierżancie” w 1974 roku. Padły też pytania o przyszłość i zamiary reżysera, a także o to, czy Nieszawa jeszcze raz stanie się dla niego planem filmowym.
- Nic nie mogę obiecać. Nie jestem panem swojego losu. Będę filmował tam, gdzie mogę, nawet na księżycu, jeżeli ktoś pomoże mi moje projekty sfinansować – odpowiedział Rafał Kapeliński. Po czym dodał – Ostatnio pokazywałem „Balladę o Piotrowskim” na festiwalu w Petersburgu w Rosji i wszyscy pytali się mnie: „gdzie pan zrobił ten film – ta woda, ta skarpa, te budki…”. Wszyscy byli przekonani, że my je sami wybudowaliśmy, że tam czegoś takiego po prostu absolutnie być nie mogło. - W Stanach też byliśmy z tym filmem, na festiwalu w Austin w Teksasie i nie zapomnę pytania, które zadano: „Ile kosztowało wybudowanie takich budek?”. Oczywiście odpowiedziałem, że ileś tam setek tysięcy dolarów. Natychmiast zyskałem wielki szacunek - żartował reżyser. Widzowie zgromadzeni w sali kinowej gratulowali pomysłów na produkcje krótkometrażowe, oraz wspaniałej obsady aktorskiej, uwielbianej za skromność i wielkie rzemiosło artystycz-
ne. Andrzej Szopa, aktor pochodzący z Ciechocinka, wspominał odbywające się kiedyś w kinie „Zdrój” seanse, w trakcie których wyświetlano wiele znanych filmów. Nie szczędził też pochwał dla siedzącego obok Krzysztofa Kiersznowskiego, z którym studiował w Łódzkiej Szkole Filmowej. – To bardzo skromny człowiek, małomówny, ale wielkiego talentu i serca – zapewnił Andrzej Szopa. Po wysłuchaniu wielu opinii na temat swoich filmów, reżyser przyznał, że zawsze próbuje robić filmy z raczej otwartym zakończeniem, dodając, że: - Jeżeli film daje nam jakąkolwiek nadzieję, coś pozytywnego, to jest to zawsze piękną rzeczą, tym bardziej, że tego dzisiaj jest bardzo mało. Na koniec, reżyser zdradził swe plany: - Chcę jeszcze zrobić jeden film w tych okolicach i mam nadzieję, że spotkamy się na jego premierze właśnie w tym kinie. (ga)
SPOTKANIE. Gwiazdy seriali w kinie „Zdrój”
Detektywi w „Zdroju” W Ciechocinku z młodzieżą z miejscowego liceum oraz mieszkańcami i kuracjuszami spotkali się aktorzy seriali „Detektywi” i „W-11” – Maciej Friedek i Karolina Lutczyn-Friedek. W sali widowiskowo-kinowej kina „Zdrój” odbyły się dwa spotkania z gwiazdami seriali TVN – „Detektywi” i „W-11 Wydział Śledczy”. Maciej Friedek i Karolina LutczynFriedek – od 2009 roku na co dzień małżeństwo – opowiadali o swoich rolach w policyjno-detektywistycznych produkcjach, ciekawostkach z planu, humorystycznych sytuacjach, życiu osobistym. Odpowiadali również na pytania publiczności. Młodzi ludzie z ciechocińskiego ogólniaka chcieli choćby wiedzieć, czy wielu z aktorów na przykład „W-11” to zawodowi policjanci, czy broń używana przez nich jest prawdziwa. Spotkanie z aktorami utrzymane było w luźnym, pozbawionym sztywności, sympatycznym stylu. Po zakończeniu spotkania każdy mógł jeszcze z aktorami zamienić kilka słów i poprosić o autograf lub wspólne zdjęcie. Warto też dodać, że Karolina Lutczyn-Friedek jest aktorką zawodową, Maciej Friedek
Maciej Friedek, Karolina Lutczyn-Friedek i prowadzący spotkanie Tomasz Skibiński jeszcze niedawno był policjantem – wpierw w wydziale dochodzeniowo-śledczym, potem operacyjnym. Karolina jest córką znanego rysownika Edwarda Lutczyna. Aktorzy „Detektywów” spotkali
się także z publicznością w aleksandrowskim Miejskim Centrum Kultury. Tekst i fot. Mariusz Strzelecki
www.kujawy.media.pl
I GAZETA CIECHOCIŃSKA I
Promocja
CENTRUM WALKI Z OTYŁOŚCIĄ zaprasza SCHUDNĄĆ MOŻESZ SAMWYLECZYĆ SIĘ Z OTYŁOŚCI NIE!!!
KONSULTACJE ŻYWIENIOWE - doradztwo w zakresie:
* nadwagi * niedowagi * stabilizacji wagi * oczyszczania organizmu * analiza składu ciała * bezpieczne i trwałe chudnięcie 3-5 kg na miesiąc Pomagamy w pozbyciu sie alergii, astmy, nadciśnieniu, łuszczycy, chorobach krążenia i innych AKADEMIA ZDROWIA I URODY UL. TRAUGUTTA 148 CIECHOCINEK Rejestracja tel. 512 486 706
nr 14, kwiecień 2012
Po zdrowie do pensjonatu „Pod Różą” Pensjonat znajduje się przy ul. Traugutta, w spokojnej dzielnicy bezpośrednio przy pięknym parku Zdrojowym, gdzie spacerem po 15 minutach można znaleźć się się przy grzybku i tężniach. - Działalność pensjonatu rozpoczęliśmy od stycznia 2010 roku – mówi Izabela Matz, właścicielka pensjonatu. - Jest to działalność hotelowo-turystyczna. Oferujemy komfortowe warunki pobytu w pokojach 1 i 2 osobowych z łazienkami (suszarki, ręczniki, środki higieny osobistej). Każdy pokój posiada swój taras, wyposażony jest w telewizor. Na terenie pensjonatu dostępny jest internet WI-FI. Śniadania podawane są na zasadzie stołu szwedzkiego, obiadokolacje przygotowywane są ze świeżych produktów. Specjalne dania mogą otrzymać dzieci. Ponadto można wypić kawę, zjeść ciasto i spędzić miło czas przy muzyce. Na życzenie gości organizujemy pieczenie kiełbasek przy ognisku oraz barbecue. Pensjonat oferuje poza
SPORT. Rozgrywki z konkursem. Podczas zawodów najlepszym strzelcem został Karol Koniczek
Turniej Piłki Koszykowej
W meczach piłki koszykowej zagrało ze sobą sześć amatorskich drużyn. Rywalizacje rozpoczęły się grą w dwóch 3-zespołowych grupach w systemie „każdy z każdym”, a zakończyły spotkaniami finałowymi.
Wyniki turnieju w poszczególnych grupach: Grupa 1: Turbodymomens Ciechocinek – Szybcy i Wściekli Ciechocinek (25:26) Szybcy i Wściekli Ciechocinek – Delecta Włocławek (44:73) Delecta Włocławek – Turbodymomens Ciechocinek (27:46) Grupa 2: Champions Włocławek – Promil Bydgoszcz (49:32) Drink Team Pol Krys Ciechocinek – Champions Włocławek (33:45)
Promil Bydgoszcz – Drink Team Pol Krys Ciechocinek (37:29) W fazie finałowej turnieju, o 5 miejsce walczyli koszykarze Drink Team Pol Krys C-nek z ekipą Szybkich i Wściekłych C-nek, osiągając wynik końcowy – 60:31. W walce o 3 miejsce zmierzyły się drużyny Promil B-szcz z Delektą W-ek – 46:44. Pierwsze miejsce w turnieju zdobyła grupa Turbodymomens C-nek, wygrywając z drużyną Champions W-ek 39:30. Oprócz rozgrywek przeprowadzono też konkursy rzutów za „1” i „3” punkty, w których zwyciężyli Karol Koniczek (Turbodymomens) i Łukasz Szląskiewicz (Champions). Podczas turnieju najlepszym strzelcem został Karol Koniczek (Turbodymomens – 42 punkty). Najlepszym rzucającym za 3 punkty ogłoszono Kacpra Piekarskiego (Champions). Wybrano także najlepszego zawodnika turnieju, a został nim Mariusz Fiedosiewicz z ekipy Turbodymomens. Organizatorami turnieju byli UKS Olimpijczyk i OSiR w Ciechocinku. Oprac. (ga)
reklama
W ciechocińskiej Hali Sportowej odbył się IV Amatorski Wiosenny Turniej Piłki Koszykowej. W rozgrywkach wzięły udział ekipy z Ciechocinka, Włocławka i Bydgoszczy.
9
Recepcja w pensjonacie Pod Różą tym możliwość skorzystania z zabiegów w 22 Wojskowym Szpitalu Uzdrowiskowo-Sanatoryjnym, gdzie można pobierać zabiegi indywidualnie lub przyjechać ze skierowaniem lekarza rodzinnego. Oferujemy możliwość zorganizowania wycieczek po Ciechocinku i atrakcyjnych miejscowościach okolic. Pensjonat „Pod Różą” prowadzi nie tylko działalność hotelowo-wypoczynkową. Wyróżnia się spośród innych prowadzeniem akade-
mii zdrowia i urody. - Zapraszamy do siebie szczególnie gości z problemami nadwagi, niedowagą, cukrzycą, alergią, astmą, łuszczycą, chorobami układu pokarmowego, chorobami serca i nie tylko - mówi Izabela Matz. - Proponujemy dietę oczyszczającą organizm z toksyn, odżywiającą organizm pierwszym w świecie zbilansowanym jedzeniem dokomórkowym, reaktywującą organizm, dodającą energii i witalności. Na miejscu można skorzystać z konsultacji żywie-
niowej, która dostosuje do indywidualnych potrzeb program żywieniowy, przekaże ciekawostki odnoszące się do dzisiejszego stylu życia i odżywiania, podpowie w jaki sposób można zmienić swoje przyzwyczajenia żywieniowe. Chodzi o to, aby podczas pobytu w uzdrowisku nie tylko odpocząć, zrelaksować się na spacerach, ale również móć poprawić swój stan zdrowia i zredukować wagę. W programie odżywiania pracuje się na produktach Herbalife. Chodzi o odchudzanie przez odżywianie. Program Herbalife jest niezwykłym, wypróbowanym sposobem na utratę wagi i wspaniałe samopoczucie. Pomaga Ci osiągnąć wymarzony rezultat dzięki temu, że został oparty o najnowocześniejszą wiedzę i naukę na temat odchudzania. Pozwala on osiągnąć rezultat, jaki sobie zaplanowano. Stosując się do zaleceń tego programu, organizm otrzymuje to, czego tak naprawdę potrzebuje. Można przygotować odpowiednie produkty tylko dla konkretnej osoby.
CIECHOCIŃSKA I 10 I GAZETA nr 14, kwiecień 2012
www.kujawy.media.pl
Historia
REWITALIZACJA
Z KART HISTORII. Teatr Letni w Ciechocinku
Parki w czerwcu
Drewniana perełka
Firma Gutkowski zapewniła, że całość robót w parku Tężniowym i Zdrojowym zostanie zakończona 30 czerwca. Póki co, firma ma już cztery miesiące opóźnienia (pierwotny termin ukończenia prac to 31 grudnia 2011 roku). Gmina nalicza więc firmie Gutkowski kary umowne – ok. 2700 złotych dziennie. Jak wyliczono podczas kwietniowej komisji komunalnej od początku roku suma kary za opóźnienie urosła do ponad 300 tysięcy złotych. Podczas posiedzenia komisji komunalnej burmistrz Ciechocinka poinformował radnych, że według informacji przekazanej mu przez wykonawcę zaawansowanie robót w trzech obszarach inwestycji jest na poziomie 82 procent. Według inżyniera kontraktu – zaawansowanie prac jest kilka punktów procentowych niższe. - Czy to prawda, że jedna z firm podwykonawczych opuściła plac budowy? – pytał radny Paweł Kanaś. - Tak. Nie wiem z jakiego powodu, bo firma Gutkowski nie ma obowiązku, żeby o tym mówić. Natomiast poinformowano mnie, że firma „Inżynieria Polska” zeszła z placu budowy. Firma zajmowała się pracami związanymi z budową obiektów kubaturowych – wyjaśniał Leszek Dzierżewicz. Ostatnio radni z Ciechocinka podnosili również sprawę jakości wykonania alejek w rewitalizowanych parkach. Chodziło o to, że na obecnym etapie ich budowy kurzy się z nich, ich nawierzchnia nie jest utwardzona (stopy się zapadają w podłożu), po deszczu robi się błoto. Niedawno wykonawca rewitalizacji parków zapewniał magistrat, że park Zdrojowy będzie udostępniony mieszkańcom i kuracjuszom już w czasie długiego majowego weekendu. (strz)
Jedną z perełek architektury drewnianej Ciechocinka jest teatr, który otworzył swoje podwoje w 1891 roku. Nie był to jednak pierwszy obiekt służący aktorom przyjeżdżającym do uzdrowiska. Pierwszy teatr stanął w XIX wieku w Aleksandrówce, czyli Białych Domach, jak nazywano dawniej okolice dzisiejszej ulicy Narutowicza. Pobudowano go na rogu tejże z obecną ul. Zdrojową. Kolejny pobudowano niedaleko zajazdu, w którym odbywały się pierwsze kąpiele w miedzianych wannach (dzisiaj w tym miejscu jest restauracja Europa). Występy organizowano również w nieistniejącej już Sali Malinowej spalonego hotelu Müllera. Nie były to jednak miejsca wygodne dla publiczności. Nic więc dziwnego, że władze uzdrowiska starały się o postawienie okazałego budynku teatru. Miał on stanąć między dworcem kolejowym a hotelem Müllera, na placu, pełniącym dotąd funkcję targowiska. Teren został oczyszczony, a dla jego wyrównania nawieziono ziemię i założono skwer, który miał stanowić otoczenie przyszłego teatru. W 1884 roku Komitet Zarządzający Zakładem Wodoleczniczym w Ciechocinku, wspólnie z Komitetem Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w Królestwie Polskim ogłosił realizacyjny i powszechny konkurs na projekt teatru dla Zakładu Wodoleczniczego w Ciechocinku. Swoje propozycje przedstawiło kilku znanych architektów, m.in. Teodor Talowski. Sędziowie wyłonili dwie spośród przedstawionych prac. Zwyciężył Karol Kozłowski, który otrzymał w nagrodę 300 rubli, a Władysław Marconi zajął drugie miejsce z nagrodą 150 rubli. Po rozstrzygnięciu konkursu zapewniono, że budowa teatru zostanie rozpoczęta jeszcze w bieżącym roku, natomiast ukończona w przyszłym sezonie kąpielowym. Jednak żaden z nagrodzonych projektów nie został zrealizowany. Brakowało po prostu funduszy. Dopiero w 1890 roku Komitet Ciechociński zlecił Adolfowi Schimmelpfennigowi wykonanie konstrukcyjnego planu wraz z kosztorysem dla mającego powstać teatru. Wykonanie projektu polegało na częściowym zmodyfikowaniu istniejących projektów oraz dostosowaniu ich do potrzeb i celów wskazanych przez Komitet. Schimmelpfennig podjął się zadania oraz zgodził się przyjąć nadzór techniczny nad realizacją całości.
Fot. Archiwum
Trwa rewitalizacja ciechocińskich parków. Roboty mają zakończyć się z ostatnim dniem czerwca. Problemów jednak nie brakuje…
Teatr Letni w Ciechocinku. Na widokówce widać fontannę Jaś i Małgosia, która obecnie znajduje się w parku Zdrojowym Ostateczny projekt przewidywał pobudowanie teatru z drewna, a części scenicznej z cegły. Prace ruszyły wiosną 1890 roku. Budynek Teatru Letniego jest eklektyczny i widać w nim wyraźny wpływ stylu szwajcarskich uzdrowisk oraz zaczątki rodzącej się secesji, szczególnie w opracowaniu detali. Już w 1891 roku odbyło się pierwsze przedstawienie. Wystąpili aktorzy zespołu Sarnowskiego. W XX wieku gościli tu często aktorzy scen warszawskich, tacy jak na przykład Karol Adwentowicz, Maria Dulęba, Stefan Jaracz, Juliusz Osterwa oraz aktorzy z Katowic, Poznania i Torunia. W Teatrze Letnim śpiewała Wiktoria Kawecka, Mira Zimińska, chór „Dana” z Mieczysławem Foggiem, a Hanka Bielicka bawiła publiczność swoimi monologami. Można bez końca wymieniać wybitnych artystów, którzy występowali na deskach zabytkowego teatru. Wystawiano nie tylko sztuki, lecz także opery i operetki. Również mieszkańcy Ciechocinka przygotowywali przedstawienia teatralne, co było zasługą między innymi Stanisława Serafina, współzałożyciela Towarzystwa Dramatyczno-Śpiewaczego „Lira”. Było to także miejsce spotkań z pisarzami. W 1924 roku Tadeusz Boy Żeleński wygłosił tu odczyty: „O „Komedii ludzkiej”, o kobiecie
trzydziestoletniej i ich stwórcy” i „Jak zostałem literatem”. Gościła tu też Irena Krzywicka. Po 1945 roku do Ciechocinka zjeżdżały teatry zawodowe z pobliskich miast: Torunia, Gniezna, Bydgoszczy, Grudziądza, a nawet z Warszawy. Jednak brak systematycznych remontów i pogarszający się stan techniczny spowodowały zamknięcie teatru w 1974 roku. Obiekt niszczał. W 1983 roku powstał projekt rewaloryzacji obiektu, pięć lat później – kolejny. Dopiero w latach 19921997 rozbudowano teatr o część garderoby. Prace objęły także wymianę pokrycia dachowego i wyremontowanie konstrukcji drewnianej. Założono ocieplenie i izolację akustyczną. Położono nową posadzkę, zbudowano sanitariaty, wykonano podjazdy dla niepełnosprawnych, położono nową podwalinę. Wewnątrz budynku wymieniono ścianki działowe lóż, balustradę balkonu, podłogi, schody na balkon, zbudowano na balkonie pomieszczenie reżyserki. Wykonano elementy stalowe pod i nad sceną. Nie ma już schodów od ul. Kopernika. Inne są też zdobienia krawędzi dachu. Teatr Letni został symbolicznie otwarty 8 sierpnia 1998 roku. Natomiast oficjalne otwarcie po generalnym remoncie odbyło się rok później – 11 listopada. Zosta-
ła wówczas wystawiona „Halka” Stanisława Moniuszki. Odtąd corocznie odbywają się tutaj różne festiwale, koncerty, przedstawienia i akademie. Bywa, że radni organizują tu uroczyste sesje Rady Miejskiej. Teatr był świadkiem różnych wydarzeń, nawet tragicznych. A to popełnił samobójstwo dyrektor, a to w garderobie zmarła nagle aktorka… Swego czasu Towarzystwo Przyjaciół Ciechocinka (potem również dr Zdzisław Zieliński ponowił propozycję) złożyło wniosek o nadanie teatrowi imienia Ady Sari. Ostatnio Bogumił Korzeniewski zaproponował na patrona Jerzego Waldorffa. Jednak radni nie chcieli zmian i teatr nie ma imienia, ale nazywany jest Letnim ze względu na to, że funkcjonował niegdyś tylko w sezonie od maja do września. Nie było w nim po prostu ogrzewania.
*** Drewniany Teatr Letni służy kolejnym pokoleniom już od 120 lat i ciągle zachwyca. Ma wspaniałą akustykę, co podkreślają aktorzy. Ci, którzy występowali na jego deskach, wspominają go z sentymentem. A widzowie są nim po prostu oczarowani.
Aldona Nocna
www.kujawy.media.pl
Rozmaitości
PRZYRODA. Czy niebawem będziemy mieli nową atrakcję w parku Zdrojowym?
I GAZETA CIECHOCIŃSKA I nr 14, kwiecień 2012
11
ZWIERZĘTA. Program opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt w Ciechocinku do poprawki
Platforma pod gniazdo Marcowe koty została już założona jeszcze bez opieki Podczas marcowej sesji Rady Miejskiej, radny Mirosław Satora pytał burmistrza o możliwość zamontowania w parku Zdrojowym platformy na gniazdo dla bocianów… - Przez kilka miesięcy ubiegłego roku, jeden z bocianów wielokrotnie odwiedzał jedno z drzew w parku Zdrojowym, a kilka dni przed odlotem pojawił się w towarzystwie drugiego ptaka. Kilka razy zwracałem na ten fakt uwagę prezesowi Sławomirowi Okuliczowi z „Ekociechu” z sugestią zamontowania platformy, aby bociany mogły uwić sobie gniazdo. Jest to bezsprzeczna atrakcja tego miejsca. Mieszkańcy i kuracjusze często przystawali i obserwowali bociana – mówił radny Mirosław Satora. – Pan prezes obiecał, że jego pracownicy zamontują platformę, ale do tej pory nic z tego nie wyszło. Burmistrz Leszek Dzierżewicz zapewnił, że taka platforma zostanie zamontowana w parku Zdrojowym do końca marca tego roku. - Pozostaję w nadziei, że pana wniosek był zasadny i bocian, jako ptak chroniony, rzeczywiście zadomowi się na stałe w naszym parku – zakończył odpowiedź na interpelację burmistrz Dzierżewicz.
Tekst i fot. Mariusz Strzelecki Na zdjęciu obok: W ubiegłym roku to drzewo w parku Zdrojowym często odwiedzały bociany. Zamontowano platformę, by ptaki mogły uwić sobie gniazdo
Rada Miejska przyjęła opracowany przez zewnętrzną firmę program opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt w Ciechocinku. Nadzór prawny wojewody wszczął postępowanie w sprawie stwierdzenia nieważności uchwały ciechocińskiej rady. Według prawników wojewody kujawsko-pomorskiego, przyjęty uchwałą z 19 marca program jest obszernym, rozbudowanym w formie referatu dokumentem, opracowanym bez uwzględnienia techniki prawodawczej. Opracowanie może natomiast być co najwyżej materiałem wyjściowym dla opracowania właściwego programu. Nadzór zwrócił również uwagę, że program zawiera wiele zbędnych definicji, określeń i wyjaśnień jak: czipowanie, chirurgiczna sterylizacja, dokładne opisy schroniska, kojców i bud. Dalej – program nie zawiera danych gospodarstwa rolnego, w którym zapewnia się miejsce dla zwierząt gospodarskich, nie wskazuje się też wysokości kwoty przeznaczonej na jego realizację i sposób jej wydatkowania. W programie powinno być wskazane konkretne gospodarstwo, gdzie w razie odebrania ich właścicielowi zwierzęta gospodarskie mają trafić. Wątpliwości prawników wojewody wzbudził m.in. zapis: „(…) ze względu na ograniczone środki finansowe Miasto Ciechocinek nie jest w stanie sfinansować żadnych dodatkowych zabiegów nieprzewidzianych ustawą (…) o ochronie zwierząt (…), jak np.
dofinansowanie kastracji i sterylizacji dla zwierząt posiadających właścicieli (…).”. W ocenie nadzoru wojewody, niedopuszczalne jest finansowanie kastracji czy sterylizacji zwierząt, które mają swoich właścicieli. Według organu nadzoru,
Program opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt w Ciechocinku - niezgodny z ustawą o ochronie zwierząt uchwała w sprawie przyjęcia programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie miasta Ciechocinka jest niezgodna z artykułem 11a, ustęp 2 ustawy o ochronie zwierząt (który mówi o tym, jaki zakres działań program obejmuje – m.in. mowa tam jest o opiece nad wolnożyjącymi kotami, odławianiu bezdomnych zwierząt itd.) oraz rozporządzeniem Prezesa Rady Ministrów w sprawie zasad techniki prawodawczej. Konieczne jest więc wyeliminowanie wadliwej uchwały z obrotu prawnego. Pod koniec kwietnia podczas sesji nadzwyczajnej rada uchyliła uchwałę. Warto dodać, że opracowanie programu gmina zleciła firmie „Westmor Consulting”.
reklama
*** Podczas kwietniowego posiedzenia komisji komunalnej Rady Miejskiej w Ciechocinku radni pytali o to, ile gmina zapłaciła za opracowanie programu. Dowiedzieli się, że około trzech tysięcy złotych. – Firma robi kolejną wersję programu – zapewnił burmistrz Leszek Dzierżewicz. Poinformowano też radnych, że uchwały o przyjęciu programu zostały zakwestionowane przez nadzór wojewody w wielu gminach, nie tylko w Ciechocinku. Tekst i fot. Mariusz Strzelecki
CIECHOCIŃSKA I 12 I GAZETA nr 14, kwiecień 2012
Dobra forma piłkarzy Wygrana młodzików i trampkarzy Zdroju Trampkarze i młodzicy Zdroju rozpoczęli rundę wiosenną ligi okręgowej zwycięstwem. W meczu wyjazdowym w Lubaniu, ciechocińscy trampkarze wygrali z miejscowym LTP 2:1. Dwie bramki zdobył dla drużyny Zdroju Michał Skowronek. Z kolei w walce z rówieśnikami LTP, nasi młodzicy zdobyli aż siedem bramek, a należały one do Jakuba Kwietnia – 3, Patryka Sobczaka – 2, Tymoteusza Kasprzaka – 1 i Jakuba Graczyka – 1. Mecz ten zakończył się wynikiem 7:1. Zdrój kontra Stawki Również sukcesem zakończyło się spotkanie inaugurujące wiosenną ligę okręgową juniorów młodszych w piłce nożnej. W meczu między drużynami CKS Zdrój i Start Stawki, ciechocinianie wykazali się bardzo dobrą formą, osiągając wynik 7:2. Oprac. (ga)
Złote medale W Elblągu podczas IV Elbląskiej Wiosny Pływackiej wystartował nasz zawodnik, 11-latek Michał Kulpa, dwukrotnie zdobywając złoto. Zawodnik UKS „Kurort” Ciechocinek na dystansie 50 metrów stylem grzbietowym uzyskał czas 0;37,69. sekundy. Drugie zwycięstwo osiągnął na dystansie 200 metrów stylem grzbietowym w czasie 2;55;32. Uzyskane czasy to dotychczasowe rekordy życiowe Michała, dzięki którym zawodnik znajduje się w pierwszej 10-tce aktualnego rankingu ogólnopolskiego. Oprac. (ga)
ROZMOWA. Z EDWARDEM GAITKOWSKIM, członkiem zarządu Przedsiębiorstwa Uzdrowisko Ciechocinek ds. ekonomicznych i marketingu rozmawia Mariusz STRZELECKI
Uzdrowisko przeznaczone na sprzedaż - Uzdrowisko Ciechocinek znalazło się w planie prywatyzacji na najbliższe dwa lata. Ale chyba droga do tego jeszcze daleka?
to, że średnie zarobki będą wyższe. U nas nie są zbyt wysokie. Średnia to 2100 złotych. A minusem jest wysokość zatrudnienia. Nawet odliczając obsługę tężni i ZPZ-ów, w PUC pozostaje pół tysiąca etatów. W porównywalnym wielkością sprywatyzowanym uzdrowisku (w granicach tysiąca łóżek) liczba etatów wynosi od 250 do 350.
- Rząd musi wystąpić z inicjatywą ustawodawczą, bo z artykułu 64 ustawy o uzdrowiskach, gminach uzdrowiskowych i lecznictwie uzdrowiskowym jest zapis – ogólnie sformułowany – że w puli uzdrowisk polskich muszą pozostać uzdrowiska publiczne, w których głównym udziałowcem jest Skarb Państwa.
- Słyszałem, że rząd przygotowuje kolejną niespodziankę dla kuracjuszy, z której wynika, że leczenie uzdrowiskowe może być tylko dla najbogatszych?
Trzeba znowelizować ustawę Fot. Mariusz Strzelecki
SPORT
www.kujawy.media.pl
Uzdrowisko
Ten zapis nie precyzuje, ile ich musi być. Wpierw, mówiło się o czternastu, potem miało być siedem. Mowa była również o trzech lub jednym i tu wymieniało się głównie Ciechocinek. Teraz okazuje się, że do prywatyzacji mają iść wszystkie. Aby jednak zrealizować ten plan, żeby sprzedać uzdrowiska, które są teraz wyłączone z prywatyzacji, trzeba znowelizować ustawę i wykreślić artykuł 64. A to musi zrobić parlament. Czy to się uda, czy nie, pokaże czas.
- Dlaczego, gdy mówiło się, że ma zostać tylko jedno uzdrowisko publiczne, wymieniano Ciechocinek? - Przedsiębiorstwo Uzdrowisko Ciechocinek jest w nieco innej sytuacji niż Krynica czy Busko. Mamy bowiem olbrzymi kompleks tężni i Zakład Produkcji Zdrojowej. Cały ciąg technologiczny produkcji solanki jest deficytowy. Nie przynosi dochodu. I tu będzie, moim zdaniem, problem ze sprzedażą. Sprzedać Dom Zdrojowy nie będzie trudno. Na obiekt znajdzie się kupiec. Ale co zrobić z „bagażem” tężni? Natomiast prywatyzacja Przedsiębiorstwa Uzdrowisko Ciechocinek będzie się wiązała z przejęciem zarówno dochodowych obiektów uzdrowiskowych, jak i niedochodowych tężni czy wa-
Edward Gaitkowski, członek zarządu Przedsiębiorstwa Uzdrowisko Ciechocinek ds. ekonomicznych i marketingu rzelni soli.
- A nie ma innego wyjścia? - Chyba, że Ministerstwo Skarbu znajdzie rozwiązanie, jak wydzielić deficytowe elementy majątku spółki. Nie wiem, można je przekazać gminie? W Inowrocławiu tężnie – choć bez porównania mniejsze – są własnością miasta. Jest też inne wyjście, choć ekonomicznie absurdalne. Można z PUC-u wydzielić spółkę „córkę”, która przejmie tężnie i ZPZ. Ale taka spółka – „córka” jest skazana na upadłość. Prędzej czy później.
- Które z obiektów należących do spółki uzdrowiskowej przynoszą zyski? Co jest łakomym kąskiem dla potencjalne-
go inwestora? - Łakomym kąskiem zawsze jest to, co przynosi dochód. Na pewno byłby to Dom Zdrojowy, Szpital Uzdrowiskowy nr 1 i Grażyna. W przypadku Zachęty, obiekt może generować zyski, ale konieczne jest zainwestowanie w majątek sanatorium. Tam problemem jest to, że obiekt rozrzucony jest w trzech budynkach, co powoduje, że koszty utrzymania automatycznie rosną.
Zarobki i płace - Jakie są plusy i minusy prywatyzacji uzdrowiska Ciechocinek? - Plusem na pewno jest
- W Ministerstwie Zdrowia trwają prace, które praktycznie są już na ukończeniu. Sprawa trafiła do uzgodnienia między resortami, co oznacza, że najprawdopodobniej zacznie obowiązywać od nowego roku. Chodzi o to, że kuracjusze, którzy korzystać będą z sanatoriów – ale nie ze szpitali uzdrowiskowych – będą płacili pełne koszty wyżywienia i noclegów (dotychczas płacą tylko niewielką część). Narodowy Fundusz Zdrowia będzie finansował jedynie zabiegi.
Kogo bedzie stać? Tylko, że obecnie koszty zabiegów w stawce refundowanej przez NFZ to 20-30 procent. Reszta to refundacja kosztów wyżywienia i zakwaterowania. W tej sytuacji, kuracjusze będą musieli zapłacić za turnus w sanatorium być może nawet do 1300 złotych. Kto w takiej sytuacji przyjedzie do sanatorium? Kogo będzie na to stać? Człowieka, który ma półtora tysiąca złotych emerytury, na pewno już nie. A kuracjusze kierowani na leczenie z Narodowego Funduszu Zdrowia tworzą trzon naszych przychodów. To również problem dla prywatnych sanatoriów i uzdrowisk. Ich przychody w znacznym procencie również pochodzą ze skierowań z NFZ-u. Wszyscy będą mieli potężne problemy finanso-
we, bo w dzisiejszych czasach, w dzisiejszej sytuacji ekonomicznej społeczeństwa, nie da się utrzymać w stu procentach z kuracjuszy pełnopłatnych. Stąd protest w tej sprawie Unii Uzdrowisk Polskich, która wprost twierdzi, że po tych zmianach sanatoria umrą śmiercią naturalną.
- Przejęciem uzdrowiska jest też zainteresowany Urząd Marszałkowski… - Uzyskaliśmy ostatnio informację, że Urząd Marszałkowski jest zainteresowany komunalizacją, czyli bezpłatnym przejęciem Przedsiębiorstwa Uzdrowisko Ciechocinek z całym majątkiem od Skarbu Państwa. Dowiedzieliśmy się, że wniosek w tej sprawie został przesłany do Ministerstwa Zdrowia o zaopiniowanie. Urząd Marszałkowski uzasadnia to tym, że już jest utworzony klaster uzdrowiskowy i chcą włączyć nasze przedsiębiorstwo w ten klaster, bo na tego typu przedsięwzięcia będą duże fundusze z Unii Europejskiej. Jest to ciekawy projekt, jednakże mając na uwadze procedury administracyjne, audyt, wycenę, zgodę właściciela, zgodę radnych wojewódzkich trzeba liczyć się, że będzie to proces długotrwały.
*** Pod koniec marca Rada Ministrów przyjęła zaproponowany przez Mikołaja Budzanowskiego, ministra skarbu, plan prywatyzacji na lata 2012-2013. W dokumencie mowa jest o 300 spółkach z państwowym udziałem. Wymieniono w nim 279 spółek nadzorowanych przez ministra skarbu państwa, 15 przez ministra obrony narodowej, 4 – ministra gospodarki i 2 przez ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej. Wśród uzdrowisk przeznaczonych do prywatyzacji jest również Ciechocinek.
www.kujawy.media.pl
Uzdrowisko
I GAZETA CIECHOCIŃSKA I nr 14, kwiecień 2012
13
POMORZANKA. Krajobraz Ciechocinka zmienia się w zaskakująco szybkim tempie...
AKCJA. Powstała inicjatywa przeciw wiertniom gazu łupkowego w pobliżu uzdrowisk
Była i już jej nie ma
Zmiana prawa ma ochronić uzdrowisko Powiat aleksandrowski – jak i sam Ciechocinek – jest obszarem branym pod uwagę jako teren badań i próbnych odwiertów związanych z wydobyciem gazu łupkowego, dość często krytykowaną metodą hydraulicznego szczelinowania. W Ciechocinku powstała inicjatywa, której celem jest ochrona uzdrowiska i jego naturalnych zasobów przed jakimkolwiek zagrożeniem związanym z wydobyciem gazu łupkowego.
(strz)
Powyżej ciechocińska „Pomorzanka” od strony ulicy Mickiewicza. Zdjęcie zostało zrobione w wielkanocny poniedziałek...
Polskie prawo zezwala firmom wydobywczym pobrać na jeden odwiert do około dwóch milionów czystej wody. Taka woda wymieszana z chemią pompowana jest pod ogromnym ciśnieniem w warstwę łupków, którą rozsadza. Gaz miesza się z wodą i wydobywany jest na powierzchnię. Chemia zanieczyści - Ciechocinek jest uzdrowiskiem, którego byt zależy od jakości i czystości podziemnych złóż solanki. Nie wiadomo czy ta metoda może spowodować, że chemia zanieczyści pokłady wody pitnej lub solanki. Tak samo jednak nie wiadomo również, czy to metoda całkowicie bezpieczna. Wiadomo natomiast, że jeśli chemia używana do wydobycia gazu skazi solankę, Ciechocinek przestanie istnieć – mówił Robert Zaręba, prezes spółki Termy Ciechocinek. A może się tak stać, bo we-
Władze wiedzą - Sprawa inicjatywy legislacyjnej dotyczącej nowelizacji dwóch przedmiotowych ustaw została skierowana do kancelarii premiera, sejmowej komisji gospodarki oraz do posłów. Poinformowałem marszałka województwa kujawsko-pomorskiego. O sprawie wiedzą burmistrz Ciechocinka i przewodnicząca Rady Miasta – poinformował nas Robert Zaręba. Robert Zaręba jest prezesem spółki Termy Ciechocinek. Spółka chce odbudować i zmodernizować odkryty basen termalno-solankowy między tężniami. Zainteresowana jest także ogrzewaniem geotermalnym i związanymi z tym odwiertami. Mariusz Strzelecki
KONKURS TALENTÓW
Pokaż w Ciechocinku na co cię stać! Eliminacje do II Ciechocińskiego Przeglądu Talentów „Pokaż na co Cię stać” odbędą się 22 maja o godzinie 14.00 w Teatrze Letnim.
Fot. Paweł Kanaś
- Chciałbym się zapytać o kulisy rozbiórki „Pomorzanki” – mówił radny Bartosz Różański. – Długo nic tam się nie działo. W kilka dni budynek został zrównany z ziemią. - Bardzo boleję nad tą sprawą – przyznała Danuta Walczewska. – Właściciel, gdy kupił nieruchomość, wpierw wystąpił o rozbiórkę budynków, które stały obok. Tam była stołówka i świetlica. Uwarunkowałam tę rozbiórkę tym, że w tych nowych budynkach, które będą dostawione do „Pomorzanki”, właściciel zastosuje niektóre z rozwiązań powielające to, co było poprzednio. Te budyneczki zostały rozebrane. Potem długo nic się nie działo. Później przyniósł do mnie dokumentację, z której wynikało, że „Pomorzanka” jest w stanie katastrofy budowlanej. Zdziwiłam się bardzo, bo dwa tygodnie wcześniej oglądałam budynek i nie sprawił na mnie takiego wrażenia. Niestety, nie mogę dyskutować z dokumentacją, z podpisem rzeczoznawcy, który ma uprawnienia budowlane i który chyba wie, co robi, skoro swoim nazwiskiem sygnuje taki opis stanu technicznego. Dlatego musiałam się zgodzić na tę rozbiórkę. Konserwator zabytków dodała również, że właściciel zarzekał się, że postawi nowy budynek, który będzie repliką zburzonej „Pomorzanki”. - A jak się okaże, że za kilka lat inwestor postawi budynek, który będzie zupełnie inny? – dopytywał radny Różański. - W tej chwili właściciel ma nieważną decyzję o warunkach zabudowy. Musi wystąpić o nową, bo to, co ma było na remont „Pomorzanki”. W momencie, gdy wyburzył ją, musi wystąpić o lokalizację nowego obiektu. Zawsze można mu narzucić takie warunki, które będą go obligowały do odtworzenia budynku – zapewniła D. Walczewska.
Fot. Mariusz Strzelecki
Podczas spotkania radnych z Danutą Walczewską, kierownikiem włocławskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Toruniu padło pytanie o rozbiórkę budynku „Pomorzanki” przy ulicy Mickiewicza.
dług prawa odwierty w poszukiwaniu, na przykład paliw, zabronione są w strefie uzdrowiskowej A, ale już nie w B i C (czyli choćby na obrzeżach uzdrowiska). Dlatego prezes Term Ciechocinek rozpoczął kampanię, której celem są zmiany dwóch ustaw: ustawy Prawo górnicze i ustawy uzdrowiskowej. W pierwszej chodzi o wprowadzenie zapisu o konieczności opomiarowania wody pobranej do odwiertu, żeby było wiadomo, ile jej firma wydobywcza pobrała, ile użyła, ile wyciągnęła na powierzchnię i zutylizowała. Zapis w ustawie uzdrowiskowej ma odsunąć odwierty na dziesięć kilometrów od granicy uzdrowisk.
...Zaledwie trzy dni później „Pomorzankę” zaczęto wyburzać
W konkursie mogą wziąć udział osoby i zespoły, które chcą zaprezentować swój talent wokalny, instrumentalny, taneczny, recytatorski, sportowy, kabaretowy, czy inny. Karty zgłoszeniowe i regulamin dostępny jest na stronie www.ciechocinek.pl i w Urzędzie Miejskim (pok. 22). Wypełnione karty zgłoszeniowe należy wysłać na adres kultura@ciechocinek.pl, listownie, bądź osobiście na adres Urzędu Miejskiego – ul. Kopernika 19, 87-720 Ciechocinek. Zgłoszenia do przeglądu przyjmowane są do 7 maja 2012 roku. Oprac. (ga)
CIECHOCIŃSKA I 14 I GAZETA nr 14, kwiecień 2012
Gospodarka
www.kujawy.media.pl
- Możemy spełniać wymagania stawiane Regionalnej Instalacji Przerobu Odpadów Komunalnych. Pod warunkiem jednak, że powstanie instalacja do biologicznej obróbki odpadów - mówi Maciej BARTOSZEK, prezes „Ekoskładu” w Służewie w rozmowie z red. Stanisławem Białowąsem
Rozwój albo stagnacja Wiem jednak, że jeśli taka instalacja w najbliższych latach nie powstanie, to mieszkańcy naszego powiatu zostaną skazani na horrendalne podwyżki opłat za wywóz śmieci. Będziemy uzależnieni od zewnętrznego monopolisty, który będzie dowolnie narzucał ceny odbioru śmieci. Będą rosły choćby z tego powodu, że odpady będą musiały być wożone dalej.
- Podobno na śmieciach, czyli surowcach wtórnych można dobrze zarabiać... - Czy dobrze, to miałbym wątpliwości, ale na pewno dobrze zorganizowana zbiórka i selekcja nie muszą przynosić straty dla firm zajmujących się ich odpadami, bo jest to, jak każda inna działalność gospodarcza, tyle tylko, że o specyficznym charakterze. Po kilku miesiącach - „Ekoskład” w minionym roku przyniósł stratę, niewielką wprawdzie. - Jestem prezesem od końca grudnia. Mogę tylko powiedzieć, że w ciągu minionych trzech i pół miesiąca wypracowaliśmy ponad 200 tys. zł zysku, co nie przyszło łatwo. W tym czasie wykonanych zostało kilka ważnych inwestycji. Uruchomiona została myjnia dla samochodów, wokół sortowni utwardzony został plac, dzięki czemu samochody nie grzęzną w błocie, poprawiła się estetyka otoczenia, założyliśmy monitoring. Zakupiliśmy nową prasę do belowania surowców wtórnych oraz ładowarkę niezbędną do pracy na składowisku. Koszt tych inwestycji to ponad 300 tys. zł. Drugim kierunkiem działań było zwiększenie odzysku surowców. Udało się go zwiększyć o 10 procent. Zwiększyła się również ilość odzyskiwanego asortymentu z 8 do 16. Dzięki czemu mniej odpadów trafia na składowisko, a tym samym mniejsze są opłaty środowiskowe. - Wyzwalanie tych prostych rezerw jest jednak ograniczone. Co dalej?
„Ekoskład” nie jest partnerem
Nie możemy być zależni od monopolisty - W przyszłym roku gminy czeka prawdziwa rewolucja śmieciowa. Jak wiadomo, jej celem jest odbieranie od mieszkańców wszystkich odpadów oraz zwiększenie odzyskiwania surowców, a to czego nie można ponownie wykorzystać należy zutylizować, także poprzez spalanie. Do tej pory w planach wojewódzkich składowisko w Służewie było traktowane jako rozwojowe, ale to się zmienia. Z przedstawionego nam projektu planu gospodarki odpadami woj. kujawskopomorskiego na lata 20122023 wynika, że Służewo zostało ujęte jako instalacja zastępcza na czas rozbudowy do Regionalnej Instalacji Przerobu Odpadów Komunalnych w okręgu bydgosko-toruńskim. A to oznacza, że po jakimś czasie nie będziemy zależni od innych. - Zatem potrzebne są inwestycje... - I to niemałe. Warunkiem istnienia jest posiadanie instalacji do biologicznej obróbki odpadów komunal-
nych, czyli tych które zostaną po odzyskaniu surowców wtórnych. Obecnie mamy jedynie sortownię, gdzie odzyskuje się surowce wtórne. Założeniem wojewódzkiego programu gospodarki odpadami jest, aby na wysypiska trafiało jak najmniej zarówno surowców, jak i odpadów komunalnych. To słuszne założenie, żeby na kwaterach nie rosła góra śmieci, jak obecnie, nie zrealizuje się bez nowych urządzeń. Budowa nowoczesnej instalacji do obróbki mechaniczno-biologicznej odpadów kosztuje 25-30 mln zł. - Wierzy pan, że samorządy wchodzące w skład Związku Gmin Ziemi Kujawskiej zrzucą się na taką inwestycję skoro nie mogą sobie poradzić z prostszą i tańszą, jaką jest budowa choćby ścieżki rowerowej? - Budżety samorządów są obciążone różnymi wydatkami, że naprawdę jest to raczej niemożliwe, żeby były w stanie same udźwignąć tak złożone i kosztowne inwestycje.
W tej górze śmieci znajduje się za dużo odpadów z folii. Coś trzeba będzie z nimi w przyszłości zrobić
- Przecież inwestorem tej, jak pan mówi nieodzownej inwestycji, może być wasza spółka „Ekoskład”. Na inwestycje ekologiczne przeznaczane są ogromne dotacje z funduszu ochrony środowiska, ze środków unijnych. Możecie przecież na wkład własny zaciągnąć kredyt. - „Ekoskład” jest spółką Związku Gmin Ziemi Kujawskiej. Jej kapitał zakładowy wynosi zaledwie 400 tys. zł, czyli jest to kapitał niemal symboliczny. My nie mamy nawet wysypiska, lecz jedynie go dzierżawiamy. Nie jesteśmy jako podmiot biznesowy dla nikogo żadnym partnerem. Ani dla banków, ani dla innych podmiotów gospodarczych. Jednym z rozwiązań pozwalających na dostosowanie składowiska do nowych warunków może być partnerstwo z innym podmiotem gospodarczym, który wybuduje tę niezbędną instalację. - Słyszę także głosy, że składowisko w Służewie najlepiej zamknąć i problem będzie z głowy. Na pewno inni, choćby włocławskie „Saniko” ze swoim Machnaczem, chętnie wejdzie na ten teren i zajmie się odbiorem śmieci z powiatu aleksandrowskiego. - Oczywiście, że inni tylko tylko czekają, aby przejąć całą gospodarkę odpadami. O zamknięciu mogą mówić osoby niemające świadomości konsekwencji. Zamknięcie składowiska oznaczałoby konieczność poniesienia co najmniej sześciu milionów złotych na jego rekultywację. Czy gminy na taki bezsensowny wydatek stać? Mówienie o zamknięciu, to tak, jakby nie przejmować się, że ileś ludzi w zakładach gospodarki komunalnej w Ciechocinku, Aleksandrowie Kujawskim i pracujących w „Ekoskładzie” straci pracę i powiększy grono bezrobot-
Przystanek PKS w Zazdrominie (gmina Koneck). Butelki w rowie to obecnie częsty widok. Czy nowa ustawa to zmieni? nych. Czy można nie przejmować się, że gminy nie otrzymają pieniędzy do budżetów od płaconych przez pracujących podatków. Nie można nie przejmować się, że zamknięcie zakładu oznacza niemal automatyczny wzrost kosztów odbioru śmieci ponoszonych przez mieszkańców. Choćby przez sam fakt, że trzeba je będzie dalej wozić, że powiat trafi w ręce monopolisty, który będzie prowadził własną politykę cenową. Jeśli taka postawa zadecyduje o losie składowiska, to skazani będziemy na innych, bardziej przedsiębiorczych, wychodzących naprzeciw nowym czasom. Powiat aleksandrowski czekać będzie stagnacja? - To pewne, że jako powiat nie będziemy mieli wiele do powiedzenia w sprawie odbioru i utylizacji odpadów. Nie mówię tego w obawie o własny fotel, bo jak uczy życie, dyrektorzy często na nim się zmieniają. Jestem także mieszkańcem powiatu i czuję się zobowiązany do widzenia sprawy dalej niż czubek własnego nosa. Mówiąc o konieczności działania, nie chodzi o mój osobisty interes, ale o interes wszystkich mieszkańców powiatu. W tej chwili trwa zacięta walka między instalacjami o wprowadzenie ich do tworzonego projektu wojewódzkiego. Do tej chwili jesteśmy przyłączeni do największego okręgu bydgoskiego. Dla nas lepszym rozwiązaniem byłoby znalezienie się w regionie razem z Machnaczem. Z tej prostej przyczyny, że ceny przyjęcia odpadów komunalnych w
regionie bydgoskim mogą być dużo wyższe ze względu na planowaną budowę spalarni. W regionie włocławskim pozostalibyśmy tylko z Machnaczem. Siła tylko w jedności - Niezależnie od przyszłości składowiska w Służewie w kontekście czekających zmian w gospodarce odpadami niepewny jest los przedsiębiorstw komunalnych, które obecnie zajmują się odbiorem śmieci od mieszkańców. - W myśl przygotowywanych uregulowań prawnych to gminy będą płaciły za odbiór śmieci, więc to one będą ogłaszały konkursy na to zadanie. A to oznacza, że do tej pory działające nasze firmy komunalne w wyścigu z innymi silniejszymi odpadną, bo są za słabo wyposażone. Odpadną, bo mają zbyt mały kapitał zakładowy. Dla Ciechocińskiego „Ekociechu” może to być koniec działalności. Kłopoty będzie miała komunalka aleksandrowska. Moim zdaniem, ratunkiem, aby ludzie nie stracili pracy, a odbiór odpadów znajdował się w rękach gminnego podmiotu jest zjednoczenie siły przez lokalne przedsiębiorstwa komunalne, czyli głównie przez spółki w Aleksandrowie Kujawskim i Ciechocinku. Tylko taki wspólny, silny podmiot, przy wsparciu silną spółką „Ekoskład” może walczyć z konkurencją. Organizacja odbioru odpadów, koszty z tym związane, które ponosić będą mieszkańcy, to jednak temat na inną rozmowę.
www.kujawy.media.pl
I GAZETA CIECHOCIŃSKA I
Sport
nr 14, kwiecień 2012
15
SPORT. V Amatorski Turniej Piłki Siatkowej w Hali Sportowej przy ulicy Lipnowskiej
Zmagania pod siatką Fot. OSiR
W ciechocińskiej Hali Sportowej przy ulicy Lipnowskiej odbyły się zawody siatkarskie o Puchar Burmistrza Ciechocinka. To już V Amatorski Turniej Piłki Siatkowej rozegrany w Ciechocinku, w którym rywalizowało ze sobą aż 16 zespołów. Mecze rozegrano w czterech grupach, w systemie „każdy z każdym”. Do finału dostały się po 2 najlepsze zespoły wyłonione z każdej grupy. W fazie finałowej siatkarze Ogończyka Kikół pokonali Polkorn Ciechocinek 2:1. Wcześniej, obie drużyny pojedynkowały się z zespołem Hauwiaże Tim Ciechocinek/ Bydgoszcz i ciechocińską ekipą Magicznych Wojowników. Mecz o trzecie miejsce między Hauwiażami a Magicznymi Wojownikami, zakończył
się wynikiem 2:0. Podczas emocjonującego turnieju najlepszym zawodnikiem ogłoszono Tomasza Bonisławskiego, siatkarza Ogończyka Kikół. W rozgrywkach uczestniczyli zawodnicy na co dzień występujący w rozgrywkach ekstraligi, pierwszej ligi
SPORT. Podczas zawodów odbyły się również mecze pokazowe uczniów gimnazjum
Oprac. (ga)
Zdrój szósty Piłkarze CKS Zdroju Ciechocinek rozpoczęli wiosenną rundę porażką, ale stopniowo pną się w górę tabeli. Po 21. kolejce znów jednak zaliczyli spadek... Rozpoczęło się porażką Inauguracja rundy wiosennej to porażka seniorów Zdroju Ciechocinek. Podczas meczu w Wagańcu, nasi piłkarze ulegli Sadownikowi 1:3 (0:1). Honor drużyny obronił Marcin Majchrzak, zdobywając jedyną bramkę dla ciechocińskiej ekipy w 70. minucie z karnego. W rezultacie Zdrój spadł w tabeli na 5 miejsce. Remis Zdroju z Goplanią Inowrocław
Młodzież ze szkół gimnazjalnych i podstawowych miała okazję, by zaprezentować swe talenty sportowe i zmierzyć się z rywalami w poszczególnych kategoriach wiekowych podczas zawodów koszykarskich.
Seniorzy CKS Zdroju Ciechocinek zremisowali z ekipą Goplania Inowrocław 2:2 (2:0). Mecz ligi okręgowej rozegrano na stadionie ciechocińskiego OSiR. W 13. minucie spotkania Marcin Majchrzak zdobył bramkę dla ciechocińskiej drużyny, z kolei 20. minuta należała do Łukasza Wituckiego.
Fot. OSiR
Zwycięstwo seniorów Zdroju
Walka o piłkę podczas turnieju była zacięta VIcd, 3 – Via Gimnazjum: miejsce 1 – klasa III, 2 – kl. II, 3. kl. I, 4. – drużyna dziewcząt
Wyniki końcowe turnieju: Klasy V: miejsce 1 – Va, 2 – Vbd, 3 – Vc Klasy VI: miejsce 1 – VIb, 2 –
oraz kadeci i kadetki Pałacu i Chemika Bydgoszcz. Nagrody ufundowane przez ciechociński OSiR, w postaci pamiątkowych medali i pucharów, trafiły do zwycięskich drużyn.
SPORT. Ciechociński Klub Sportowy
Młode koszykarskie talenty 2012
Turniej, pod nazwą „Młode Koszykarskie Talenty 2012” rozegrano w ciechocińskiej Hali Sportowej przy ulicy Lipnowskiej. W rozgrywkach piłki koszykowej wzięło udział niemal 100 zawodników. Młodzi koszykarze rywalizowali ze sobą w przyjętym systemie „każdy z każdym”, a poza tym w poszczególnych kategoriach wiekowych, czyli nastąpił podział na klasy V i VI szkoły podstawowej, oraz drużyny w wieku gimnazjalnym, zgodnie z rocznikiem szkolnym. Podczas zawodów odbyły się również mecze pokazowe, w których rywalizowali uczniowie klas II z klasami V, a także grupa dziewcząt w kategorii gimnazjalnej.
siatkarzy i siatkarek, a także medaliści mistrzostw Polski w kategorii kadetów i kadetek. Wśród nich byli: Marta Biedziak – Centrostal Bydgoszcz, Tomasz Bonisławski – Delekta Bydgoszcz, Tomasz Rutecki i Grzegorz Białek – Pekpol Ostrołęka,
Nagrody, w tym statuetki, dyplomy i medale, które trafiły do najlepszych zawodników i zawodniczek turnieju ufundował OSiR.
Zdobywcami statuetek „Młody Koszykarski Talent 2012” zostali: - Michalska Weronika i Karkosik Alex – klasy V; - Stępkowska Magda i Hińczewski Paweł – klasy VI; - Michalska Paula i Kappes Sebastian – gimnazjum. Oprac. (ga)
W Markowicach miało miejsce ligowe spotkanie 19. kolejki V ligi piłki nożnej. Seniorzy Zdroju Ciechocinek pokonali w meczu wyjazdowym drużynę Kujawy Markowice 5:2 (3:0). Trzy bramki dla Zdroju zdobył Daniel Matuszak, dwie – Marcin Majchrzak. Ciechociński Zdrój, po 19. kolejkach V ligi, zajmuje 4 miejsce w tabeli z dorobkiem 34. punktów. Wciąż na czwartym miejscu W 20. kolejce V ligi piłki nożnej piłkarze Zdroju ulegli w meczu z Piastem Złotniki Kujawskie 2:4 (2:3). W spotkaniu bramki dla Ciechocinka zdobył Marcin Majchrzak. Druga należała do Łukasza Wituckiego. Po tym meczu seniorzy Zdroju utrzymują swoje 4. miejsce w tabeli. Spadek w tabeli 21. runda spotkań grupy drugiej V ligi nie była udana dla piłkarzy CKS Zdrój. Zespół z uzdrowiska przegrał 0:3 ze Zjednoczonymi Piotrków Kujawski. Po 21.rundzie CKS znajduje się na 6. miejscu w tabeli. Oprac. (ga)
16
I GAZETA CIECHOCIŃSKA I
KONCERT. W ciechocińskim kinie można było posłuchać przebojów muzycznych
Fot. Mariusz Strzelecki
Wiosną o miłości W sali widowiskowo-kinowej Miejskiego Centrum Kultury w Ciechocinku odbył się koncert z cyklu Cztery Pory Roku – WIOSNA, pod nazwą „Wiosną o miłości”. Młodzi wokaliści przygotowani pod względem wokalnym przez Sławomira Małeckiego, organizatora i scenarzystę tej cyklicznej imprezy, zaprezentowali swe talenty przed liczną publicznością. Całą salę wypełnił wiosenno-miłosny klimat, dzięki czemu sobotnie popołudnie ciechocinianie mogli spędzić w niecodzienny i nastrojowy sposób.
(ga)
KONKURS. W tym roku poziom artystyczny przesłanych kartek i pisanek był bardzo wysoki
Wielkanocna tradycja Na V Powiatowy Konkurs Plastyczny „Pamiętajmy o tradycji” napłynęło około 400 prac. - Mieliśmy mnóstwo zachodu z oceną prac konkursowych. Nadesłano około czterystu kartek świątecznych i pisanek z całego powiatu. W związku z tym, że poziom prac był bardzo w tym roku wyrównany, postanowiliśmy również, że będzie dużo więcej wyróżnień. Jest ich prawie 30 – mówi Barbara Kawczyńska, dyrektor Miejskiego Centrum Kultury w Ciechocinku. Wśród autorów kartek wielkanocnych – przedszkolaków – pierwsze miejsce zajął Marcin Zabłocki, drugie – Maja Cieślewicz, trzecie – Szymon Sołtys. Wśród twórców pisanek, pierwsza nagroda trafiła do Roksany Kobusińskiej, druga do
www.kujawy.media.pl
Rozmaitości
nr 14, kwiecień 2012
DŁUGI WEEKEND W CIECHOCINKU We wtorek, 1 maja o godzinie 19.00, odbędzie się koncert w sali widowiskowej MCK. W spektaklu poetycko-muzycznym w hołdzie Janowi Pawłowi II, pt.: „Co może jeden człowiek” wystąpi Jan Nowicki przy akompaniamencie grupy muzycznej DE PROFUNDIS. Autorzy muzyki to Cezary Chmiel – syntetyzatory, Tomasz Kudyk – trąbka oraz Marek Stryszowski – saksofony, wokal, flet. Bilety w cenie 20 zł można kupić w sekretariacie MCK od poniedziałku do piątku w godz. 10.00-16.00 i na godzinę przed spektaklem. *** 2 maja w Muszli Koncertowej będzie uroczyście, w związku ze Świętem Flagi Narodowej. Na godzinę 16.00 zaplanowano występ Orkiestry Garnizonowej Jednostki Wojskowej z Torunia. Wstęp wolny. *** W kinie „Zdrój”, zarówno 2, jak i 3 maja, na godzinę 19.00 zaplanowane zostały seanse filmowe pt. „Sponsoring”. Bilety w cenie 15 zł do nabycia na godzinę przed projekcją w kasie kina. *** W ramach obchodów Święta Konstytucji 3 Maja, w Ciechocinku odbędą się uroczystości m.in. pod pomnikiem Romualda Traugutta. Zbiórka o 9.45 przed Kościołem Parafialnym w Ciechocinku. O 10.00 msza św., a następnie złożenie kwiatów pod pomnikiem Traugutta. *** Informacja dla fanów pił-
RACIĄŻEK
Majówka U naszych sąsiadów, w Raciążku przygotowano dla mieszkańcó następujący program na spędzenie pierwszych dni maja:
Blisko 400 prac przysłano na V Powiatowy Konkurs Plastyczny „Pamiętajmy o Tradycji”. Na zdjęciu Barbara Kawczyńska, dyr. MCK w Ciechocinku Michaliny Olszewskiej. Trzeciej nagrody nie przyznano. W kategorii szkół podstawowych najładniejszą kartkę zrobiła Zuzanna Madajczyk, Konrad Matuszak zajął drugie miejsce, a trzecie – Natalia Trawińska. Twórcą najładniejszej pisanki została Patrycja Kozub, drugie
miejsce zajął Miłosz Słonikowski, a trzecie – Martyna Świątkowska. Podczas konkursu przyznano prawie trzydzieści wyróżnień. Wystawę prac można obejrzeć w Miejskim Centrum Kultury w Ciechocinku. Tekst i fot. (strz)
SPOTKANIE Z PISARKĄ W środę, 9 maja o godzinie 17.00, Miejska Biblioteka Publiczna im. Janusza Żernickiego oraz Miejskie Centrum Kultury w Ciechocinku zapraszają do kina „Zdrój” na spotkanie autorskie z Krystyną Wasilkowską-Frelichowską z Nieszawy.
Podczas spotkania będzie promowana jej niedawno wydana książka pod tytułem „Zapach świeżych malin”, która pokazuje dzieje miasta i mieszkających w nim ludzi poprzez kuchnię, smaki i potrawy. (ga)
1 maja - wtorek *godz. 15.00 - Gry i zabawy dla dzieci - na placu przed GOK *godz. 16.00 - 20.00 - DYSKOTEKA - sala GOK - wstęp wolny 2 maja - środa *17.00 - TURNIEJ DARTA - sala GOK. Zaproszeni są zawodnicy od lat 16, gra systemem double aut, zapisy od godz. 16.30 *20.00 - ZABAWA TANECZNA z zespołem “Daniel” - sala GOK wstęp wolny 3 maja - czwartek *godz. 11.30 - msza za Ojczyznę, po mszy przemarsz pod pomnik z Orkiestrą Dętą OSP - uroczystości z okazji święta 3 maja 6 maja - niedziela *godz. 17.30 - RUSSKAJA DUSZA - KONCERT zespołu “Russka-
ki nożnej – 3 maja o godzinie 14.00 rozegrany zostanie mecz towarzyski na stadionie między tężniami. W zawodach zmierzą się drużyny Oldboy Zdrój Ciechocinek i Oldboy Orlęta Aleksandrów Kujawski. Rozgrywki odbędą się z okazji Jubileuszu 20-lecia ekipy Oldboy Zdrój Ciechocinek. Wstęp wolny. *** 3 maja o godzinie 16.00 w parku Zdrojowym będzie można udać się w podróż do czasów międzywojennej Polski, dzięki repertuarowi przygotowanemu na koncert pt. “Miłość ci wszystko wybaczy”. Na deskach Muszli Koncertowej wystąpi Orkiestra im. Johanna Straussa pod dyr. Marka Czekały oraz solistka Agnieszka Olszewska – sopran. *** W piątek, 4 maja w sali widowiskowo-kinowej MCK o godzinie 16.00 odbędzie się koncert pt. „Świat Tanga” w wykonaniu SENTIDO del TANGO. Wstęp wolny. *** 5 maja o godzinie 16.00 w Muszli Koncertowej zagości folklor grecki w wykonaniu zespołu DIMITRIS ZORBAS. Wstęp wolny. *** W niedzielę 6 maja planowany jest koncert plenerowy z muzyką włoską przy fontannie Windsora na Parterach Hellwiga. Muzyki włoskiej będzie można posłuchać w wykonaniu „Guy Crucillo”. Oprac. (ga)
ja Dusza” w składzie: Michał Hajduczenia i Magdalena Cysewska. Zespół wykona pieśni, romanse i ballady rosyjskie oraz perełki muzyki ludowej rodem z Białorusi i Ukrainy przy akompaniamencie akordeonu i instrumentów smyczkowych - GOK - wstęp 6 zł. (bis))
„GAZETA CIECHOCIŃSKA” Wydawca: Wydawnictwo Kujawy www.kujawy.media.pl Redaktor naczelny Stanisław Białowąs tel. 600-15-68-05, 54 237-05-05 e-mail: stanislaw. bialowas@wp.pl Redaktor prowadzący Mariusz Strzelecki tel. 794-22-44-30 e-mail: czerwona. bandera@wp.pl
Przyjmowanie reklam 608 45 56 58 600 15 68 05