Gazeta Ciechocińska nr 18 (2012)

Page 1

Najlepsza reklama w „Gazecie Ciechocińskiej”. Tel. 608-45-56-58, 600-15-68-05, 794-22-44-30 Zapraszamy do czytania „Gazety Ciechocińskiej” w wersji elektronicznej. Strona internetowa: www.kujawy.media.pl I N F O R M A C Y J N O - P U B L I C Y S T Y C Z N E

CIECHOCIŃSKA

ISSN 2083-7054

CIECHOCINEK

sierpień 2012, nr 18 (II rok) 0 zł

Jasiu wrócił

Fot. Mariusz Strzelecki

W ostatnich tygodniach sierpnia trwały roboty przy fontannach w parku Zdrojowym – Jasiu i Małgosi oraz Żabce. Modernizacja prowadzona jest w ramach odnowy ciechocińskich parków. W przedostatnim tygodniu miesiąca pojawiła się figura Jasia i Małgosi, zdemontowana kilka miesięcy temu. Więcej o już znacznie opóźnionych inwestycjach napiszemy wkrótce.

reklama

www.kujawy.media.pl

P I S M O

INWESTYCJE. Firmy modernizujące ciechociński zabytkowy ciąg solankowy muszą zakończyć prace do 12 grudnia

Remont z psikusem Przedsiębiorstwo Uzdrowisko Ciechocinek remontuje ciąg technologiczny produkcji solanki. Po tężniach przyszedł czas na odnowę dachu Warzelni Soli, magazynu soli, przewodów solankowych, alejki po zachodniej stronie tężni nr 1 i iluminacji przy tej samej tężni. Wykonawcy weszli już na place budów. Tymczasem gmina przy tężni nr 1 sprawiła PUC-owi prawdziwego „psikusa”. Co wchodzi w zakres tegorocznego remontu? Moder-

nizacja obejmuje odnowę dachu zabytkowej Warzelni Soli przy ulicy Solnej. Zakończenie tej części budowy zaplanowano do końca listopada. W warzelni zaplanowano też modernizację zabytkowego magazynu soli. W tym przypadku roboty mają zakończyć się do 12 grudnia bieżącego roku. Zaplanowano też remont zabytkowych rezerwuarów solanki w warzelni. Kolejnym elementem modernizacji jest przebudowa sieci solankowych tężni,

którymi solanka płynie od źródła nr 11 pod fontanną „Grzybek” do tężni nr 1, 2 i 3 oraz dalej do warzelni przy ulicy Solnej. Po wykonaniu nowej sieci, stara zostanie wyłączona z eksploatacji. W pierwszym etapie sieć będzie remontowana od „Grzybka” do tężni nr 1, potem od „jedynki” do „trójki” i w trzecim etapie od trójki do warzelni. Zakończenie tego etapu inwestycji ma nastąpić 12 grudnia bieżącego roku. W ramach inwestycji spół-

ka chce również wykonać iluminację tężni nr 1 oraz alejki od strony basenu termalno-solankowego. W tym przypadku zakończenie robót planowane jest do końca października. Ostatnim elementem jest budowa nawierzchni alejki spacerowej po zachodniej stronie tężni nr 1 wraz z ustawieniem 12 ławek bez oparć i 35 ławek z oparciami oraz 16 koszy na śmieci. Zakończenie zaplanowano 30 listopada. Dokończenie na str. 2

LISTY DO REDAKCJI

Półmaraton uważamy za udany W przedostatni weekend sierpnia w Ciechocinku odbył się I Półmaraton Termy Ciechocinek. Opinię w sprawie tej imprezy przysłali ciechocinianie.

A to przecież impreza zorganizowana po raz pierwszy! Biorąc pod uwagę, że biegacze reprezentowali praktycznie całą Polskę, już tylko to było potężną promocją dla naszego miasta. Można tylko sobie wyobrażać, ilu sportowców pojawi się w Ciechocinku podczas kolejnych edycji półmaratonu. Takich właśnie przedsięwzięć uzdrowisko potrzebuje. Oby było ich więcej. Co tu dużo pisać, tego sobie życzymy. Przez dwa dni z przyjemnością szliśmy ze znajomymi do parku Zdrojowego. Przez te dwa dni atrakcji nie brakowało, zarówno podczas wyborów Miss Krystynki, jak i w niedzielę – podczas samych sportowych zmagań. Szliśmy z przyjemnością również

Fot.Mariusz Strzelecki

W weekend dane nam było śledzić w naszym mieście wielką imprezę sportową pod nazwą I Półmaraton Termy Ciechocinek. Zorganizowano ją z ogromnym rozmachem i zaangażowaniem. Imponowała liczba zawodników. Przyjechało ich do uzdrowiska kilkuset. Słyszeliśmy, że nawet mogło ich być siedmiuset.

Zawodnicy podczas biegu ciechocińską ulicą Kościuszki, tuż obok spalonej restauracji „Pod Grzybem” i dawnego internatu liceum dlatego, że panowała przez ten czas w parku i na trasie biegu miła atmosfera. Uważamy, że dużą zasługę w tym mają organizatorzy, bo potrafili zrobić imprezę na europejskim poziomie, ale także publiczność, która sympatycznie i z zaangażowaniem dopingowała biegaczy na trasie. Naszym zdaniem to najlepsza impreza w tym roku w Ciechocinku. Ale to nie było tylko nasze odczucie. Rozmawialiśmy z niektó-

rymi zawodnikami, którzy potwierdzili, że trasa była dobrze przygotowana, interesująco zaplanowana, a organizacja była na wysokim poziomie. W niczym nie odbiegała od maratonów czy półmaratonów, które istnieją od dawna, a w których brali udział. I co ważne okazuje się, że w uzdrowisku można zrobić takie przedsięwzięcie, z którego zadowoleni będą i uczestnicy, i widownia.

Dlatego składamy ogromne podziękowania za inicjatywę, organizację i fundację nagród dla uczestników I Półmaratonu Termy Ciechocinek Robertowi Zarębie, prezesowi firmy Termy Ciechocinek oraz Marcinowi Zajączkowskiemu, prezesowi zarządu Przedsiębiorstwa Uzdrowisko Ciechocinek. Dziękujemy też wszystkim ludziom i organizacjom zaangażowanym w przygotowanie tej

imprezy. Organizacja przedsięwzięcia o takim wymiarze była ogromnym wysiłkiem, tym bardziej należą się wyrazy szczerego podziwu i szacunku. Gratulujemy odniesionego sukcesu i życzymy jednocześnie powodzenia w kolejnych edycjach, których – mamy nadzieję – będzie jeszcze wiele. Tak trzymać. Mieszkańcy Ciechocinka


CIECHOCIŃSKA I 2 I GAZETA nr 18, sierpień 2012

GMINA. Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Ciechocinka

INWESTYCJE. Firmy modernizujące ciąg solankowy mają czas do 12 grudnia

Za rok, albo dwa...

Remont z psikusem Dokończenie ze str. 1 Przedsiębiorstwo Uzdrowisko Ciechocinek rozstrzygnęło przetargi na wyłonienie wykonawców. Remont dachu zabytkowego budynku Warzelni Soli i remont budynku zabytkowego magazynu soli, składowych elementów technologicznych tężni zlokalizowanych w Ciechocinku przy ul. Solnej 6 wykona Przedsiębiorstwo Budowlane TB INVEST Tomasz Brzeziński z Gdańska, które zaoferowało cenę 1.175.798,48 zł brutto (w przetargu wystartowały jeszcze trzy firmy). Remont zabytkowych rezerwuarów solanki przy ul. Solnej będzie należał do firmy Buildex Rafał Kusza z Ropczyc. Firma zaoferowała, że wykona swoją pracę za 1.362.860,11 zł brutto. Startujące w tym przetargu Przedsiębiorstwo Budowlane TB INVEST zaoferowało niższą cenę (904.263,52 zł brutto), ale PUC odrzucił tę ofertę. Oferent nie przedstawił dokumentów potwierdzających wbudowanie 200 metrów sześciennych drewna w konstrukcję w obiekcie zabytkowym oraz w odpowiedzi na zapytanie spółki uzdrowiskowej potwierdził, że w stosunku do wartości zamówienia cena jest rażąco niska, dotyczy to głównie cen pali dębowych. Były to powody odrzucenia oferty firmy z Gdańska. W trybie przetargu nieograniczonego na przebudowę sieci przewodów solankowych tężni, remont nawierzchni alejki spacerowej przy tężni nr 1 w Ciechocinku, montaż iluminacji i oświetlenia alejki spacerowej

Specjalna komisja pracuje nad poprawieniem projektu studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Ciechocinka. Problem w tym, żeby dokument jak najszybciej trafił pod obrady rady, został przyjęty i zaczął obowiązywać.

W ubiegłym roku radny Paweł Kanaś głosował przeciwko studium również dlatego, że wprowadzało ono zapis uniemożliwiający zabudowę kubaturową między tężniami, co w jego mniemaniu zablokowałoby odbudowę odkrytego basenu. trzeba ogłaszać nowego przetargu. Będzie trzeba tylko jeszcze raz przeprowadzić procedurę związaną miedzy innymi z wyłożeniem projektu do publicznego wglądu, zebraniem wniosków do studium, potem uwag. Wówczas studium mogłoby trafić pod obrady rady w niecały rok – wyjaśniał radny Paweł Kanaś. Trzecia propozycja to przetarg, wyłonienie nowego projektanta, praca nad zupełnie nowym projektem studium, cała procedura od początku. Rada mogłaby wówczas przystąpić do głosowania nad przyjęciem dokumentu dopiero za około dwa lata. Jednym z wniosków lipcowej komisji ds. studium było wystosowanie do magistratu żądania przedstawienia dokumentu odbioru projektu studium. Radni uznali bowiem, że być może komisja skieruje wniosek do komisji rewizyjnej rady o kontrolę w tej sprawie. Komisja również – oprócz sformułowania trzech propozycji rozwiązania problemu studium – postanowiła wystąpić o braku-

jące dokumenty: opinię prawną o tym, do jakiego etapu pracy nad studium należy się cofnąć w razie reasumpcji głosowania nad poprawionym dokumentem oraz kopię umowy między magistratem a projektantem studium. Po raz kolejny komisja spotkała się w sierpniu. - Mamy opinię prawną naszego mecenasa, z której nie wynika, do jakiego etapu procedowania nad studium należy się cofnąć w razie reasumpcji głosowania. Poprosiliśmy o uszczegółowienie tej opinii. Nie dostaliśmy takiej opinii. Wakacje to nie tylko czas na to, żeby odpoczywać i brać diety za darmo, ale również, żeby się spotkać i coś ustalić. Ta komisja jednak nic nowego nie wniosła. Ponowiliśmy wnioski z poprzedniej komisji, między innymi o uszczegółowienie opinii mecenasa. Ponownie zbierzemy się we wrześniu – tłumaczył Bartosz Różański, przewodniczący komisji do spraw studium. Tekst i fot. Mariusz Strzelecki

tężni nr 1 od strony basenu wybrana została firma Skanska S. A. z Warszawy, która wykona zadanie za 1.641.581,38 zł brutto. W tym przetargu warszawskie przedsiębiorstwo miało dwóch konkurentów. Spółka dostanie na kontynuację remontu zabytkowego ciągu solankowego dotację ze Skarbu Państwa w wysokości blisko 5 milionów 300 tysięcy złotych. Warto dodać, że przy tężni nr 1 pojawiły się ławki zwrócone w kierunku zabytku. Ławki ustawiono w ramach rewitalizacji parku. Tym samym gmina sprawiła spółce PUC duży problem. Miejskie ławeczki stoją na granicy działek gminy i PUC. Przynajmniej od strony ulicy Tężniowej, kto na nich usiądzie, stopy będzie miał dokładnie na granicy tych działek. PUC w ramach odnowy tężni na swoim terenie przy krawędzi ścieżki spacerowej również zaplanował ustawienie w tym roku rzędu ławek zwróconych w stronę zabytkowej budowli. Teraz może być tak, że będą obok siebie dwa rzędy ławek zwróconych w tę samą stroną (choć na części ławek miejskich nie będzie można usiąść, bo nie będzie do nich dostępu). Widok - bardzo delikatnie mówiąc - idiotyczny. Logicznie byłoby, gdyby gmina ustawiła rząd ławek zwróconych w stronę parku, z widokiem na kaskady wodne. Natomiast ławki PUC -u zwrócone byłyby w kierunku tężni, wówczas rzędy mogłyby opierać się o siebie zagłówkami. Do tej dziwacznej sytuacji niebawem wrócimy. Mariusz Strzelecki

KRONIKA KRYMINALNA Kradzież pod okiem kamery Dworek Prezydenta RP stał się celem złodziei. Sprawcy ukradli miedziane rynny z garażu, który znajduje się obok głównego budynku. Budynek sąsiaduje z ogrodzeniem od ulicy Wojska Polskiego. Złodziejom udało się okraść prezydencki obiekt, choć budynek jest strzeżony przez ochronę i ma wysokie ogrodzenie. Obszar także jest monitorowany przy pomocy kamer. Jedna z nich znajduje się blisko miejsca, gdzie grasowali złodzieje metalu. A przecież zwykłemu obywatelowi dość trudno dostać się na teren Dworku Prezydenta. Na przykład, żeby zwiedzić go w zorganizowanej grupie, trze-

ba zapisać się i mieć przy sobie dowód osobisty. Warto dodać, że złodzieje zapewne dowodów przy sobie nie mieli, jednak dostali się na strzeżony obszar bez problemu i wynieśli sześć metrów miedzianej rynny.Jeszcze w sierpniu ubytek w prezydenckiej rynnie został uzupełniony. Przedwczoraj doszło do zatrzymania trzech mieszkańców Ciechocinka zamieszanych w tę sprawę. Pierwszy z nich 23-latek został zatrzymany przedwczoraj w godzinach południowych. Usłyszał już zarzuty kradzieży. Pozostałą dwójkę mundurowi zatrzymali kilka godzin później. Całej trójce grozi 5 lat pozbawienia wolności.

(strz)

KONCERT. Muzyczne pożegnanie lata

Piosenki Seweryna W niedzielę, 2 września, w ciechocińskim parku Zdrojowym odbędzie się koncert pod nazwą „Piosenki Seweryna Krajewskiego”. Początek o godz. 16.00. reklama

Dokument został opracowany w ubiegłym roku przez Instytut Gospodarki Przestrzennej i Mieszkalnictwa w Warszawie. Ciechocińska rada odrzucała go dwa razy. Dlaczego? Projekt roił się od błędów – ortograficznych, literowych i merytorycznych. Projekt został odrzucony, choć za opracowanie dokumentu, nazwanego przez niektórych bublem, miasto zapłaciło sto tysięcy złotych. W tym roku studium wróciło pod obrady, a pracą nad „wygładzeniem” dokumentu zajęła się specjalna komisja. Komisja otrzymała opinię prawną Krzysztofa Bukowskiego, radcy prawnego magistratu, z której wynika, że ponowne rozpatrzenie przez radę poprawionego studium może spowodować, że nadzór prawny wojewody lub sąd mogą stwierdzić nieważność podjętej uchwały, o ile studium jeszcze raz nie przejdzie całej procedury poprzedzającej uchwałę rady, między innymi powinno być wyłożone do publicznego wglądu, jeszcze raz powinny być zbierane wnioski do studium, uwagi itd. Pod koniec lipca zebrała się w magistracie komisja ds. studium. Zaproponowano wówczas trzy propozycje dalszej pracy nad dokumentem. Opcje sformułował sekretarz komisji, radny Paweł Kanaś. Pierwsza to powtórne głosowanie nad studium ze względu na fakt, że były w nim błędy. - Druga propozycja to negocjacje cenowe z autorkami projektu. Jeśli cena będzie niższa niż czternaście tysięcy euro, to one będą mogły podjąć się pracy nad tym samym dokumentem i nie będzie

www.kujawy.media.pl

Wydarzenia

Na pożegnanie lata w Muszli Koncertowej Joachim Perlik wraz z zespołem wykona nastrojowe piosenki Seweryna Kra-

jewskiego. Publiczność będzie mogła posłuchać wiele znanych i lubianych utworów, między innymi popularne piosenki „Czerwonych gitar”, kompozycje stanowiące tło filmowe, a także utwory solowe kompozytora tj. „Nie spoczniemy”, „Ziemia śpiewa”, „Gołębi song”, „Miętowe pocałunki”, czy „Biały krzyż”. Oprac. (ga)


www.kujawy.media.pl

Promocja

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I nr 18, sierpień 2012

3

GASTRONOMIA. Wchodzisz i jesz, tyle ile dasz radę – to zasada nowej ciechocińskiej restauracji „Walkiria”

Zdrowa alternatywa dla fastfoodów W restauracji „Walkiria” przy ulicy Zdrojowej w Ciechocinku zapłacisz 15 złotych i skorzystasz z bufetu do woli. Zjesz tyle, ile możesz. Lokal oferuje również dania z karty. Dostarcza je też w ramach cateringu do domu. Nowością restauracji „Walkiria” jest to, że wchodzi się i je, ile chce. Wystarczy zapłacić 15 złotych. Dzieci w wieku do trzech lat nie płacą nic, w wieku do 10 lat – 8 zł, uczniowie, studenci i emeryci okazując legitymację zapłacą 13 zł. W bufecie – czynnym od godz. 13.00 do 18.00 – wybór dań jest znaczny. Są warzywa i mięso na gorąco, zupy, bar sałatkowy. Choć restauracja „Walkiria” działa dopiero od kilku tygodniu, ta forma gastronomii już się przyjęła. Obłożenie gości jest duże. - To coś nowego w Ciechocinku, choć w Polsce takie restauracje już są – wyjaśnia Wojciech Dobrzelecki, właściciel „Walkirii”. – Mamy kuchnię włoską i polską. Potrawy przygotowujemy zgodnie z zasadami ekologii. Na miejscu. Nie ma u nas półproduktów. Warzywa, mięso, co dzień jest świeże. Warzywa dziś podane na stół, wczoraj były jeszcze w polu. Wojciech Dobrzelecki to zapalo-

Tomasz Łęgowski, szef kuchni restauracji „Walkiria”, przy bufecie ny motocyklista. Jest właścicielem sześciocylindrowej Hondy Valkyrie. Na motorze zjeździł Polskę i Europę. Bierze udział w zlotach motocykli. Chce, żeby w jego restauracji zagościł wolny duch fanów dwóch kółek i potężnych silników, żeby charakter lokalu współtworzyli motocykliści. Stąd nazwa restauracji,

motocykl przy schodach jako dekoracja, pierwsze zdjęcia na ścianach. Zresztą tych zdjęć – choćby ze zlotów fanów motorów – będzie przybywało. Charakter restauracji ma tworzyć się przez lata. - Jeździłem po Polsce i Europie, spotkałem się z takimi restauracjami, jak „Walkiria” i postanowiłem

coś takiego otworzyć w Ciechocinku. Podajemy proste, zdrowe jedzenie. Czas oczekiwania na potrawy jest praktycznie żaden. Wchodzisz i jesz. Walkiria to zdrowa alternatywa dla fastfoodów, gdzie klient do końca nie wie z czego jego danie jest zrobione – opowiada właściciel „Walkirii”.

Oczywiście bufet to nie wszystko. Można też tradycyjnie zamówić danie z karty – kilkadziesiąt rodzajów pizzy, dania obiadowe, zupy, dania włoskiej kuchni, sałatki. Restauracja zapewnia też catering. W Ciechocinku dania powyżej 20 złotych dowożone są bezpłatnie. Wojciech Dobrzelecki z ciechocińską gastronomią związany jest od trzydziestu lat. Zaczynał w starej restauracji „Zdrojowa”, w czasach jej świetności, gdy była to najbardziej ekskluzywna restauracja w uzdrowisku, a wejść można było tylko pod krawatem. Prowadził kawiarnie w sanatorium „Pod Tężniami”, MSWiA, ZNP, szpitalu wojskowym. Przez piętnaście lat pracował również w „Amazonce”. Ma więc doświadczenie i zna środowisko, w którym pracuje. Restauracja „Walkiria” przy ulicy Zdrojowej 18 A czynna jest od poniedziałku do piątku w godzinach od 11.00 do 23.00, a w soboty i niedziele pracuje w tych samych godzinach. Więcej informacji, a także zamówienia cateringowe można składać pod numerem telefonu: 600 600 832. Informacje można też znaleźć na stronie:www.walkiria.ciechocinek.net. Tekst i fot. Mariusz Strzelecki

UZDROWISKO. PUC zbył nieczynny od 11 lat szpital „Zacisze”

Niewiele do sprzedania Wystawiony w sierpniu na sprzedaż szpital „Zacisze” wylicytowany został za około trzy miliony złotych. Od kilku lat spółka Przedsiębiorstwo Uzdrowisko Ciechocinek sprzedaje nieruchomości, które bez ogromnych nakładów finansowych są tylko ciężarem dla firmy. Sprzedano więc m.in. odkryty basen solankowy między tężnia-

mi, sprzedano też Łazienki nr 3. W sierpniu ogłoszony został przetarg na sprzedaż dawnego dziecięcego szpitala uzdrowiskowego „Zacisze” („Pioniera”) położonego przy ulicy Mickiewicza i Armii Krajowej. Obiekt przestano użytkować w 2001 roku. Po jedenastu latach stan techniczny pustostanu określono jako zły. Trzykondygnacyjny budynek ma powierzchnię 2281 metrów

Budynek „Zacisza” nie jest w najlepszym stanie

kwadratowych. Wraz z nim licytowano cztery działki o łącznej powierzchni blisko 5300 metrów kwadratowych. Spółka ustaliła cenę wywoławczą na 1 milion 980 tysięcy złotych. W przetargu wzięły udział dwie osoby - z Łodzi i z okolic Warszawy. Przetarg wygrała ta druga, z ceną około trzech milionów złotych. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży „Zacisza” spółka zainwestuje. Chodzi o trzy inwestycje – wymianę stacji uzdatniania wody w basenie w Szpitalu Uzdrowiskowym nr 4 „Dom Zdrojowy”, wypłycenie i remont niecki basenu w tym samym szpitalu oraz remont kotłowni w Szpitalu Uzdrowiskowym nr 3 im. dra Markiewicza. Przedsiębiorstwo Uzdrowisko Ciechocinek sprzedało już właściwie wszystko, czego zamierzało się pozbyć. - To, co chcieliśmy sprzedać już sprzedaliśmy – zapewnia Edward Gaitkowski. – Pozostały jeszcze drobne działki, po kilkadziesiąt metrów. Tekst i fot. (strz)

Praca Firma PHUP Eugeniusz Tchorzewski z Łubianki poszukuje ekip budowlanych do prac dociepleniowych oraz wykończeniowych. Tel. 56 678-82-10


CIECHOCIŃSKA I 4 I GAZETA nr 18, sierpień 2012

www.kujawy.media.pl

Uzdrowisko

FESTIWALE. W warsztatach „Impresji Artystycznych” wzięło udział pięćdziesięciu uczestników z całej Polski

Grand Prix wygrała Daria Barszczyk W lipcu odbył się XVI Festiwal Piosenki Młodzieży Niepełnosprawnej „Impresje Artystyczne 2012”. W tym roku podczas kilku koncertów publiczność wysłuchała ponad 90 piosenek. Ciechocińskie „Impresje Artystyczne” to nie tylko koncerty w parku Zdrojowym. Nim te się rozpoczęły, podczas warsztatów muzycznych pięćdziesięciu młodych artystów z całej Polski doskonaliło swoje umiejętności pod okiem instruktorów i muzyków Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy. Preludium do występów konkursowych był koncert dla biskupa włocławskiego w ciechocińskim kościele parafialnym. Jury nie oceniało również młodych wokalistów w czasie kolejnego koncertu, w parku Zdrojowym. W recitalu wzięła udział większość uczestników ciechocińskiego festiwalu. Debiutujący w Ciechocinku młodzi artyści tym samym mieli szansę oswojenia się z występem na dużej scenie oraz z publicznością. Kolejne dwa koncerty miały już formułę konkursu. Artystów oceniało

Szczęśliwa Daria odebrała główną nagrodę podczas gali w parku Zdrojowym jury, a zwycięzców tegorocznej edycji festiwalu poznaliśmy dzień później. Najlepsi zaprezentowali się

podczas koncertu galowego. Grand Prix szesnastej edycji ciechocińskiego festiwalu przyznano Darii Barszczyk. W kate-

gorii do 16 lat pierwsze miejsce zajął Bartosz Martynów, drugie – Anna Ilminowicz, trzecie – Wiktoria Smuga. W kategorii

AMAZONKI. Spartakiada Amazonek „Mistrzostwa Polski w Wieloboju”

Rywalizacja i dobra zabawa

Aleksandrowskie amazonki (od prawej) Elżbieta Modrzejewska, Wanda Kempara, Janina Dropiewska w konkurencji wyścigu na nartach W Sportowej Spartakiadzie Amazonek „Mistrzostwa Polski w Wieloboju” wystartowało 120 kobiet z całej Polski. Na zakończenie ulicami Ciechocinka przeszedł korowód, który zainaugurował kampanię społeczną “Sekrety Życia”. W spartakiadzie przy ciechocińskim Hotelu Amazonka wzięło udział 120 amazonek z 32 miast Polski. Reprezentowane były między innymi takie miasta, jak Aleksandrów Kujawski, Bydgoszcz, Toruń, Włocławek, Szczecin, Mysłowice, Łomża, Kwidzyn, Kielce, Gdynia, Warszawa.Niestety w tym roku zabrakło ciechocińskich ama-

zonek. Reprezentującą nasz powiat drużynę aleksandrowskich amazonek tworzyły: Wanda Kempara, Elżbieta Modrzejewska i Janina Dropiewska. Aleksandrowskie amazonki działają od 15 lat i skupiają dwadzieścia osób. Podczas inauguracji zawodów wszystkie drużyny zostały zaprezentowane. Nim ogłoszono otwarcie imprezy między innymi odśpiewano hymn amazonek, wystąpił zespół taneczny Amazonki z Poznania. W momencie otwarcia w niebo poszybowały balony. Amazonki zmagały się ze sobą w kilku konkurencjach. Ścigały się w tak zwanych wspólnych spodniach, rywa-

do lat 23 najlepsza okazała Katarzyna Rudnik, drugą lokatę zajął Michał Wiśniewski, a trzecią – Natalia Smogulecka. Wyróżnienie za debiut na imprezie trafiło do Edwina Tarki. Jury przyznało poza tym jeszcze dziesięć wyróżnień. Nim rozpoczął się koncert galowy, organizatorzy upamiętnili twórczynię festiwalu – Grażynę Świtałę – odsłaniając na ścianie „Bristolu” poświęconą jej tablicę. Odsłonięcia dokonała córka przedwcześnie zmarłej piosenkarki – Agata Świtała, która wystąpiła również tego dnia na scenie dla publiczności. Podczas warsztatów, prób i koncertów wokalistom towarzyszyła Orkiestra Kameralna im. Johanna Straussa w Bydgoszczy pod kierunkiem Marka Czekały. Organizatorem festiwalu była zaś ciechocińska Fundacja Inicjatyw na Rzecz Niepełnosprawnych „Pro Omnibus”. Laureaci wystąpili także podczas koncertu w amfiteatrze przy toruńskim Muzeum Etnograficznym. Tekst i fot. Mariusz Strzelecki

STRAŻ POŻARNA. Ćwiczenia na Wiśle

Na ratunek tonącemu Na Wiśle pod Ciechocinkiem ćwiczyli strażacy z miejscowej jednostki ratowniczo-gaśniczej. Szlifowali umiejętności związane z manewrowaniem łodzią motorową i podchodzeniem do człowieka, który znalazł się w nurcie rzeki. Strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Ciechocinku ćwiczyli swoje umiejętności na Wiśle przy przystani. Doskonalono umiejętności związane z ratownictwem

wodnym oraz sterowaniem łodzią ratowniczą. Pozorantem był zastępca dowódcy jednostki JRG Ciechocinek starszy aspirant Marek Krempczyński. Poszkodowany, korzystając z niskiego stanu wody w rzece, dostał się na wiślaną łachę. Niestety nie potrafił wrócić na brzeg. Strażacy ratownicy wyruszyli mu na ratunek na pokładzie łodzi motorowej.

Tekst i fot. (strz)

Strzela zawodniczka drużyny z Opola

lizowały ze sobą podczas wyścigów na nartach, była też sztafeta z jajem. Wiele kobiet mogło pochwalić się celnym okiem i pewną ręką podczas strzelania z łuku oraz strzelania z wiatrówek. Spośród wszystkich drużyn najlepsze okazały się amazonki z Kielc, II miejsce na podium zajęły amazonki ze Szczecina, a III miejsce – amazonki z Poznania. Zwycięskie zespoły uhonorowano medalami, pucharami i upominkami. Uczestniczki ciechocińskiej spartakiady to kobiety po leczeniu raka piersi, działające w Federacji Stowarzyszeń Amazonki, która skupia 25 tysięcy amazonek z 200 klubów. Spartakiady amazonek organi-

zowane są już od osiemnastu lat przez Poznańskie Towarzystwo Amazonki. Od niedawna w Ciechocinku. Na zakończenie imprezy ulicami Ciechocinka przeszedł korowód Amazonek, inaugurujący kampanię społeczną pod nazwą „Sekrety Życia”. Kampania zachęca kobiety do dbania o siebie i zachęca do aktywnego życia, pozytywnego myślenia i regularnego badania piersi. W tym roku amazonki połączyły się z Krystynami, które tego dnia brały udział w wyborach Miss Krystynki, i wspólnie przemaszerowały do parku Zdrojowego pod Muszlę Koncertową. Tekst i fot. (strz)

Łódź strażacka na wyposażeniu jednostki w Ciechocinku

REGION CHOPIN. Koncert Orkiestry Kameralnej Capella Bydgostiensis odbędzie się w ciechocińskim Teatrze Letnim, 8 września o godz. 19.00. Kierownictwo artystyczne objął Waldemar Kośmieja. Na fortepianie zagra Patryk Koralewski. A usłyszymy Mozarta – Serenadę G-dur „Eine kleine Nachtmusik” KV 525 oraz Chopina – koncert fortepianowy f-moll op. 21. Zaproszenia na koncert można odebrać w MCK w Ciechocinku, w Biurze Turystycznym REJS oraz w kasie Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy, w dni powszednie w godz. 14.00-18.00. (ga)


www.kujawy.media.pl

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I

Uzdrowisko

nr 18, sierpień 2012

SPORT. Trzecia edycja Wyścigu Kolarskiego „Po Nizinie Ciechocińskiej”

Walka na dwóch kołach

Kryterium uliczne w Ciechocinku W powiecie odbył się III Wyścig Kolarski „Po Nizinie Ciechocińskiej”.W dwuetapowym wyścigu wystartowało ponad 70 zawodników i zawodniczek z kilkunastu kolarskich klubów uczniowskich. Pierwszy etap – kryterium uliczne – odbył się w Ciechocinku. Kolarze w kategoriach żak oraz młodziczka wystartowali na dystansie 10 okrążeń po jednym kilometrze ulicami miasta. Starsi zawodnicy – młodzicy i juniorki młodsze – zaliczyli dwadzieścia okrążeń. Na zakończenie dnia zwycięzcy etapów otrzymali medale i puchary.

Podczas drugiego etapu wyścigu kolarze mieli do pokonania trasę Raciążek – Dąbrówka – Niestuszewo – Nieszawa – Siarzewo – Ciechocinek – Raciążek. W sumie młodsi zawodnicy ścigali się na dystansie 19,5 kilometra (1 okrążenie), a starsi – młodzicy i juniorki – 50 kilometrów (3 okrążenia). Zwycięzcy tego etapu również otrzymali pamiątkowe medale i nagrody. Przed każdym z etapów na starcie stanęli najmłodsi mieszkańcy regionu na dziecięcych rowerkach. Wszystkie dzieci otrzymały medale, słodkości oraz upominki.

Najmłodsi też zasłużyli na medale Kategoria młodziczka: 1 miejsce – Karolina Kumięga, KS Romet Renex Bydgoszcz, 2 miejsce – Sandra Kachel, UKS Szaniec Świecie nad Osą, 3 miejsce – Alicja Szelągowska, UKS Dwójka Chełmża. Kategoria juniorka młodsza: 1 miejsce – Magdalena Rząca, 2 miejsce – Karolina Pizoń, 3 miejsce – Patrycja Dąbrowska, wszystkie z ALKS Stal Grudziądz. Kategoria żak: 1 miejsce – Adrian Szupryczyński, LZS Iskra Ciechocin, 2 miejsce – Dawid Jaros, UKS Szaniec Świecie nad Osą, 3 miejsce – Aleksander Nikiel, UKS Sprint Grębocin. Kategoria młodzik: 1 miejsce

– Adrian Walecki, UKS Dwójka Chełmża, 2 miejsce – Maciej Kwiatkowski, UKS Żak Gronowo, 3 miejsce – Cezary Szytniewski, UKS Omega Gruta. Nagrodę w kategorii żak dla najaktywniejszego kolarza przyznano Adrianowi Szupryczyńskiemu, a wśród młodzików – Sylwestrowi Łączkowskiemu z UKS Iskra Mała Nieszawka. Wójt Raciążka Wiesława Słowińska ufundowała i wręczyła nagrodę Aleksandrowi Nikielowi, młodemu kolarzowi, który prowadząc w wyścigu pechowo przewrócił się tuż przed metą w Raciążku. Tekst i fot. Mariusz Strzelecki

5

PIKNIK. Część atrakcji była płatna

Na koniec wakacji 25 sierpnia, na stadionie sportowym w Ciechocinku odbył się piknik na zakończenie lata. Piknik rodzinny rozpoczął występ formacji Yarco. Następnie zaplanowano m.in.: Show, czyli pokaz tańca breakdance i elektro boogie w wykonaniu grupy Crazy Squad, potem koncert gwiazd muzyki disco-polo, zespołu Akcent i Model MT & Modelinka. Pomiędzy koncertami odbyły się konkursy z nagrodami dla publiczności, a o godzinie 20.00 finał konkursów. Od godziny 20.00 publiczność mogła bawić się podczas zabawy tanecznej z zespołem Konkret Show. Atrakcjami towarzyszącymi występom muzycznym były przede wszystkim: wesołe miasteczko z dwunastometrową, dmuchaną zjeżdżalnią, kulami i rolerami wodnymi, mini parowcami, eurobandżi, ringiem gladiatorów oraz tunelem stonogą. Szkoda tylko, że atrakcje przygotowane dla dzieci były płatne i kilka rozczarowanych rodzin musiało opuścić stadion, bowiem nie przygotowały się na spory wydatek, jakim było zapewnienie zabawy dla swych pociech. Oprac. (ga)

***

- Bardzo się cieszę, że impreza, o którą tyle zabiegałam w końcu się odbyła. Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że tego typu rozrywka jest potrzebna mieszkańcom naszego miasta. Wiem, że każdy z nas potrzebuje odskoczni od spraw codziennych i miejsca gdzie mógłby miło spędzić czas z rodziną. Muszę przyznać, że piknik w żaden sposób nie kolidował z imprezą zorganizowaną w parku Zdrojowym. Myślę, że nawet dobrze się stało, gdyż obie imprezy przeznaczone były dla innych odbiorców. Co więcej, mam nadzieję, że z roku na rok będziemy doświadczać podobnych sytuacji, będzie funkcjonował mini amfiteatr pod tężniami), gdzie w ten sam weekend dobrze będą się bawić zarówno wielbiciele Chopina, jak i fani zespołu Akcent. Za wsparcie w dążeniu do organizacji pikników dziękuję członkom komisji oświaty, kultury, sportu, turystyki i promocji miasta, a w szczególności radnym Jerzemu Draheimowi i Bartoszowi Różańskiemu. Karolina Rytter


6

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I

www.kujawy.media.pl

Powiat

nr 18, sierpień 2012

OŚWIADCZENIA MAJĄTKOWE RADNYCH Z CIECHOCINKA

Zaglądamy do portfeli W tym numerze publikujemy co wykazali w oświadczeniach majątkowych radni z Ciechocinka. Dziś pierwszych sześciu miejskich rajców. GRZEGORZ ADAMCZYK. Ma oszczędności w kwocie 85 tysięcy złotych. Posiada dom o powierzchni 90 metrów kwadratowych i wartości 350 tysięcy złotych. Jest też właścicielem działki pod domem (850 metrów kwadratowych), dwóch garaży o powierzchni 34 metrów kwadratowych i wartości 20 tysięcy złotych, budynek gospodarczy o powierzchni 6 metrów kwadratowych. W ubiegłym roku uzyskał przychód: ze stosunku pracy 27 tysięcy 262 złote, emerytura – 23 tysiące 020 złotych, umowy o dzieło-zlecenia – 23 tysiące 583 złote, diety radnego – 9 tysięcy 372 złote. Jeździ Toyotą Avensis z 2006 roku.

WŁADYSŁAW BONOWICZ. Zgromadził oszczędności w kwocie 270 tys. złotych. Ma dom o powierzchni 130 metrów kwadratowych i wartości 300 tysięcy złotych (współwłasność), mieszkanie o powierzchni 48,20 metra kwadratowego i wartości 200 tysięcy złotych (własność), działkę rolną o powierzchni 3771 metrów kwadratowych i wartości 400 tysięcy złotych (własność), pawilon handlowy o powierzchni 30 metrów kwadratowych oraz działkę o powierzchni 53 metrów kwadratowych pod pawilonem, wartość 200 tysięcy złotych (pawilon – własność, grunt – wieczyste użytkowanie). Dieta radnego – 6618 złotych, emerytura – 19 tysięcy 066 złotych, inne źródła – 1911 złotych. Radny jeździ Chryslerem Pacyfica z 2006 roku o wartości 40 tysięcy złotych. JERZY DRAHEIM. Ma 80 tysię-

cy złotych oszczędności. Posiada dom o powierzchni 80 metrów kwadratowych i wartości 300 tysięcy złotych (współwłasność małżeńska). Posiada też działkę zabudowaną o powierzchni 2436 metrów kwadratowych i wartości 40 tysięcy złotych (współwłasność małżeńska). W ramach zatrudnienia zarobił 54 tysiące 252 złote. Dieta radnego przyniosła mu 6 tysięcy 618 złotych. Jeździ Fiatem Punto z 2002 roku. KLARA DROBNIEWSKA. Nie ma oszczędności. Posiada dom o powierzchni 580 metrów kwadratowych (współwłasność). Nieruchomość zabudowana: dom i plac o powierzchni 1200 metrów kwadratowych – wartość 600 tysięcy złotych (współwłasność). Ma też działkę o powierzchni 5000 metrów kwadratowych i wartości 300 tysięcy złotych (współwłasność). Emerytura – 23 tysiące 760 złotych

brutto, dieta radnej – 7218 złotych, z tytułu najmu lokali użytkowych i miejsc pod reklamę – 49 tysięcy 200 złotych. Wzięła kredyt w Polbanku w wysokości 30 tysięcy złotych, zadłużenie na 31 grudnia 2011 roku – 11 tys. 107 złotych. DARIUSZ JAWORSKI. Ma oszczędności w kwocie 5 tysięcy złotych. Posiada środki zgromadzone w papierach wartościowych na sumy – 39 tysięcy 142 złote i 26 tysięcy 500 złotych. Ma dwa mieszkania: Pierwsze o powierzchni 48 metrów kwadratowych i wartości 160 tysięcy złotych i drugie o powierzchni także 48 metrów kwadratowych, ale wartości 140 tysięcy złotych (spółdzielczo-własnościowe, współwłasność). W tym przypadku warto wrócić do oświadczenia majątkowego radnego z roku 2010, w którym Dariusz Jaworski wykazał jedno mieszkanie o powierzchni 96 metrów kwa-

dratowych i wartości 300 tysięcy złotych. Radny z umowy o pracę zarobił 31 tysięcy 039 złotych, dieta radnego – 6618 złotych. Jeździ Nissanem z 2007 roku. PAWEŁ KANAŚ. Radny nie ma oszczędności. Posiada gospodarstwo ogólnorolne o powierzchni 11,68 hektara, zabudowane budynkiem gospodarczo-mieszkalnym (współwłasność 5/8) o wartości około 270 tysięcy złotych. Z tego tytułu w 2011 roku osiągnął przychód w wysokości 14 tysięcy 820 złotych, dochód – 11 tysięcy 232 złote. Prowadzi działalność gospodarczą. Z tego tytułu osiągnął przychód w wysokości 17 tysięcy 666 złotych i dochód – 13 tysięcy 026 złotych, dieta radnego – 9372 złote, zasiłek rodzinny – 272 złote. Jeździ samochodem Ford Galaxy z 2000 roku. Oprac. (strz)

Radna Edyta Stafaniak-Mansour (PO) odpowiada radnemu Janowi Kościerzyńskiemu

Oświadczenie Podczas składania rezygnacji z funkcji przewodniczącego rady powiatu na lipcowej sesji Jan Kościerzyński winą za całe zło w samorządzie powiatowym obciążył radnych Platformy Obywatelskiej. Mówił, że to oni łamali umowy, zrywali koalicje. W wydanym 21 sierpnia oświadczeniu do tych zarzutów odniosła się Edyta Stefaniak-Mansour, przewodnicząca Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej Powiatu Aleksandrowskiego. Drukujemy je z niewielkimi skrótami.

W ambulansie krew oddało blisko czterdzieści osób. Zebrano osiemnaście litrów cennego płynu

Krew dla Kuby Klub Honorowych Dawców Krwi w Ciechocinku akcję zorganizował w szczytnym celu. Chodziło o pomoc choremu na białaczkę Kubie. Był też drugi cel – uczczenie tegorocznej edycji Festiwalu Piosenki Młodzieży Niepełnosprawnej „Impresje Artystyczne”. Akcja poboru krwi odbyła się przy 22. Wojskowym Szpitalu Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnym w ambulansie, który przyjechał do uzdrowiska z Bydgoszczy. Krew zbierano przez cztery godziny, a dyżur w tym czasie pełnili członkowie zarządu ciechocińskiego HDK – prezes Elżbieta Przychoda i członkowie – Alina Zawichrowska i Józef Polak. - Krew oddało trzydzieści dziewięć osób. W sumie pobrano osiemnaście litrów krwi. Chętnych zgłosiło się wielu, jednak z różnych względów po badaniach komputerowych, okazało się, że nie można pobrać krwi. Główną przyczyną był zbyt krótki czas po poprzednim oddaniu krwi. Na podkreślenie zasługuje fakt, że oprócz stałych krwiodawców, zgłosiło się również wielu młodych ludzi, pracowników szpitala wojskowego, którzy oddali bądź chcieli oddać krew po raz pierwszy – wyjaśnia Alina Zawichrowska. Ludzie, którzy oddają krew, ratując w ten sposób życie innych, robią to bezinteresownie. Nie oczekują też na żadne gratyfikacje, no może jedynie słowo: dziękuję. A krew jest i będzie jeszcze bardzo długo lekiem niezastąpionym. Każdy z krwiodawców zna i powtarza wierszyk: „Krew to jest dar wielki, który życie ratuje, nie odmawiaj więc nikomu, kto jej dzisiaj potrzebuje”. - Krwiodawcy za oddaną krew nie oczekują nic w zamian. Jedynym jednak marzeniem krwiodawców jest to, żeby na drzwiach gabinetów lekarskich pojawiła się klauzula, której przed laty, w innym ustroju, przestrzegano: „Krwiodawcy przyjmowani są poza kolejnością” oraz aby skrócony został czas oczekiwania na zabiegi operacyjne dla krwiodawców – dodaje Alina Zawi-

chrowska. Tekst i fot. Mariusz Strzelecki

…Po ogłoszeniu wyników wyborów, przed zawiązaniem koalicji Platformy Obywatelskiej i Kujawskiej Inicjatywy Samorządowej Jan Kościerzyński, występując jako osoba uprawniona do reprezentowania KIS, złożył deklarację, że jedynym celem jego ugrupowania jest „odsunięcie od władzy” PSL i osób związanych z tą partią. Oświadczył również, że nie chce mieć nic wspólnego z tymi osobami, a w szczególności z radnym Januszem Chmielewskim, który – jego zdaniem – dopuścił się nadużyć, zarówno w sensie społecznym, jak i prawno-karnym, za co powinien ponieść odpowiedzialność. W związku z powyższym przedstawił deklarację, z której wynikało, że członkowie KIS nie oczekują dla siebie żadnych stanowisk i funkcji oraz jakichkolwiek innych korzyści z zawiązania koalicji PO-KIS. Pomimo tych deklaracji ugrupowanie KIS wystąpiło o przydzielenie im wpływów na wybrane jednostki organizacyjne i stanowiska oraz funkcje, między innymi przewodniczącego Rady Powiatu, wiceprzewodniczącego Rady Powiatu, przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Rady Po-

wiatu, obsadzenia szefów: Domu Pomocy Społecznej w Zakrzewie, Powiatowego Urzędu Pracy w Aleksandrowie Kuj., Zarządu Dróg Powiatowych, a w dalszej kolejności stanowiska wicestarosty i dwóch członków Zarządu Powiatu. Ugrupowanie to określiło również z jakich osób z kręgu pracowników zatrudnionych w Starostwie Powiatowym oraz podległych instytucjach i jednostkach organizacyjnych należy, delikatnie mówiąc… zrezygnować. Większość tych osób jest i była związana z Polskim Stronnictwem Ludowym. W moim przekonaniu, rosnące żądania ze strony KIS, jako partnera koalicyjnego, zwłaszcza związane ze sprawami roszad kadrowych, które w wielu przypadkach były merytorycznie nieuzasadnione, były główną przyczyną rozpadu koalicji PO-KIS. Spełnienie oczekiwań KIS doprowadziłoby w konsekwencji do całkowitego przejęcia i objęcia kontrolą wszystkich władczych kompetencji przez to ugrupowanie. Platforma Obywatelska nie mogła się zgodzić na żądanie KIS odwołania z Zarządu Powiatu radnego Arkadiusza Świąt-

kowskiego i powołania na jego miejsce oraz wolne stanowisko wicestarosty osób wskazanych przez KIS. Nie jest więc tak, jak usiłuje to przedstawić radny Jan Kościerzyński, iż przyczyną rozpadu koalicji PO-KIS były działania związane ze zwiększeniem zatrudnienia w Starostwie Powiatowym, czy też wola przekazania majątku nieruchomego do szpitala lub braku działań ze strony PO w celu zmniejszenia kosztów funkcjonowania oświaty. Zmiana regulaminu organizacyjnego Starostwa Powiatowego uzasadniana była usprawnieniem pracy urzędu, a majątek nieruchomy, w którym szpital prowadzi działalność leczniczą winien być mu bezwzględnie przekazany, gdyż wynikało to (pomijając ustawy) z podjętych przez poprzednią Radę Powiatu uchwał, a także z zasad prowadzenia prawidłowej gospodarki majątkiem powiatu. Nie można bowiem środków finansowych przeznaczonych na leczenie chorych przekazywać na inne zadania samorządu powiatu, chociażby na utrzymanie dróg. W sprawie zmniejszenia kosztów oświaty propozycje KIS zmierzały przede wszystkim do znacznej redukcji zatrudnienia osób, które od wielu lat pracują w oświacie, wykonują uzasadnioną organizacyjnie i ekonomicznie pracę. Na propozycje pozostające w niezgodzie z zasadami współżycia społecz-

nego i regułami sprawnego działania Platforma Obywatelska w żaden sposób zgodzić się nie mogła. Prawdą jest, co powiedział Jan Kościerzyński, iż są granice, których przekraczać nie wolno. Jednak w praktyce zupełnie inaczej prawda ta jest przez nas postrzegana. Odmiennie od pana radnego uważam, iż wszelkiego rodzaju umowy mogą być zmieniane w drodze porozumienia stron (zwłaszcza dotyczące działań politycznych), jeżeli zmiany takie podyktowane są zmieniającymi się warunkami. To właśnie gotowość do elastycznego współdziałania i osiągania kompromisów stanowi warunek niezakłóconej współpracy oraz osiągania wyznaczonych interesem publicznym i celów. I właśnie tej umiejętności, w moim przekonaniu, zabrakło radnemu Janowi Kościerzyńskiemu i członkom KIS. Nie wolno bowiem zapominać, że chociaż, jak mówi polskie przysłowie - apetyt rośnie w miarę jedzenia, to trzeba uważać, by zachować rozsądny umiar w wysuwaniu żądań… Radni Platformy Obywatelskiej zawsze wyrażali gotowość do współpracy ze wszystkimi radnymi, niezależnie od ich przynależności politycznej, a jednym kryterium wspólnego działania była możliwość osiągnięcia konsensusu w wykonywaniu zadań powiatu i pełnienia funkcji radnego.

Edyta Stefaniak-Mansour Przewodnicząca Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej Powiatu Aleksandrowskiego


www.kujawy.media.pl

Na zwołanej w trybie nadzwyczajnym sesji radni Rady Powiatu Aleksandrowskiego zrobili tylko skok na kasę, uchwalając sobie wysokie diety. Staroście obniżyli dodatek funkcyjny do 1 złotówki. Sesja na 27 sierpnia zwołana została ponownie w trybie nadzwyczajnym. Tak robił poprzedni przewodniczący Jan Kościerzyński, taki styl odpowiada widać nowej koalicji. Porządek obrad przewidywał m.in. odwołanie starosty. Żeby to zrobić, trzeba mieć za sobą jedenastu radnych. Rządzący na razie tylu nie mają.

Przetasowania w komisjach Zajęto się zmianami w komisjach rady. Z komisji finansowo-budżetowej wyrzucono jej przewodniczącego Macieja Włocha (PO). Do Komisji Polityki Społecznej dokooptowano radnych z PSL: Elżbietę Baryzę, Wandę Buchalską, Zygmunta Białkowskiego i Mariolę Banaszkiewicz. PSL uzyskało w niej większość.

nr 18, sierpień 2012

7

SAMORZĄD. Nowa kolacja PSL-KIS rządzi powiatem, jak umie

Starosta za złotówkę Do komisji mienia powiatu doszedł Jan Kościerzyński (KIS). Tym samym nowa koalicja będzie miała tu większość. Kieruje nią Arkadiusz Żak z KIS. Bez zmian zostawiono Komisję Rewizyjną. Tą także kieruje KIS, konkretnie Grzegorz Niemczyk. Najważniejsza dieta

Przed sesją na ręce przewodniczącego rady wpłynęło pismo od przewodniczącej klubu radnych PO Edyty Stefaniak-Mansour, że radni klubu nie wezmą udziału w głosowaniu, bo „składanie wniosku w tej sprawie zaledwie po upływie niespełna dwóch miesięcy od przyjęcia sprawozdania finansowego i udzielenia absolutorium jednogłośnie przez wszystkich radnych, tym samym wyrażenia poparcia i całkowitej aprobaty dla dotychczasowej działalności pani Wioletty Wiśniewskiej, jako starosty jest przejawem zwykłego politykierstwa, w czym radni Platformy Obywatelskiej nie zamierzają uczestniczyć”.

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I

Władza

Kiedy już zakończono przejmowanie władzy w komisjach, zajęto się dietami. Przewodniczący rady Dariusz Wochna zaproponował diety ryczałtowe. Dla siebie - 1.850 zł miesięcznie, a dla zastępców przewodniczącego rady (dwaj z KIS), przewodniczących komisji, wiceprzewodniczących komisji, sekretarzy komisji - po 1600 zł. Radni bez funkcji - 500 zł. Tyle samo członkowie zarządu powiatu. Takim podziałem diet był zbulwersowany radny Józef Łyczak (PiS), członek zarządu powiatu. - Od powstania powiatu wiadomo, że członkowie zarządu wykonują najwięcej pracy - mówił. - Najrzadziej, raz w tygodniu odbywają się posiedzenia. Nijak to się ma do pracy nawet przewodniczącego komisji, które zbierają się raz na miesiąc. Zupełnie nie zrozumiała jest kwota - 1600 zł netto diety. Proponuję obniżenie wysokości diet: radni bez funkcji - 500 zł, przewodniczący rady powiatu - 1200 zł, radny pełniący funkcję członka zarządu - 1000 zł, wiceprzewodniczący rady - 1000 zł, przewod-

niczący komisji rewizyjnej i stałej komisji - 700 zł, wiceprzewodniczący i sekretarze komisji po 600 zł. „Przeciw” byli wszyscy radni koalicji PSL-KIS. Skoro nie można zwolnić starosty, to można ją ;pognębić finansowo. Radni uchwali zmianę: pensja zasadnicza - 4200 zł (minimalna na tym stanowisku), dodatek funkcyjny – 1 zł (słownie: jeden złoty), dodatek specjalny 20 proc. – 840,20 zł. W sumie ze stażowym pensja określona została na 5.839,20 zł brutto. Pensja starosty będzie niższa od uzyskiwanych przez naczelników, dwa razy niższa od wynagrodzeń wójtów gmin i burmistrzów. - Na rękę otrzymam 3.200 zł, czyli połowę tego, co wynosi uchwalona dieta radnych mówi starosta Wiśniewska. - Obniżenie diety członkom zarządu powiatu, którzy za podejmowane decyzje odpowiadają swoim majątkiem, świadczy o nieprzyzwoitości radnych - komentuje Łyczak. Na urlopie do pracy Przez kilkadziesiąt minut atakowano starostę za to, że wysłała... kierowcę na urlop. Była to bardzo pouczająca lista oskarżeń, dowodząca jakie obecnie panują stosunki między nową koalicją i starostą, i co one rokują na przyszłość. Z wypowiedzi przewodniczącego rady Dariusza Wochny do starosty Wioletty Wiśniewskiej:

- Pani starosta wiedząc, że w czwartek materiały powinny dotrzeć do radnych udzieliła świadomie urlopu kierowcy, co tym samym zdezorganizowała pracę rady. Rzeczą niebywałą jest, aby radni powiatowi indywidualnie z różnych stron powiatu przyjeżdżali na telefon do biura rady i odbierali materiały. Do niektórych radnych miały dotrzeć pocztą kurierską. To jest niebywałe. Proszę panią mecenas, aby przytoczyła zapisy statutowe, które w sposób bezwzględny obligują sekretarza do obsługi rady. Z relacji starosty Wioletty Wiśniewskiej wyłania się nieco inny obraz przygotowania sesji. W środę (22 sierpnia), około godz. 10.00 przy okazji bytności przewodniczącego rady w starostwie zapytała go, czy przewiduje w najbliższym czasie zwołanie sesji. - Pan przewodniczący odpowiedział wtedy, że na razie nic takiego nie planuje - mówiła starosta Wiśniewska. – Około 13.00 poinformował mnie, że sesja odbędzie się w poniedziałek, 27 sierpnia. Prosiłam go, aby zmienił termin, bo mam zaplanowany kilkudniowy urlop. Już trzy razy przekładałam go. Wracam następnego dnia, we wtorek. Niestety, poniedziałkowego terminu nie zmienił. Przewodniczący kazał prowadzącej sprawy kancelaryjne wpisać pismo do rejestru i sam je zadekretował na sekretarza starostwa, co oznacza przekroczenie uprawień. Ja żadnych

dokumentów nie dostałam. Powstał wielki problem dostarczenia zawiadomień o sesji do radnych. Okazuje się, że przewodniczący rady wydał polecenie kierowcy, aby rozwiózł korespondencję, choć ten był na urlopie. - Wydając polecenie kierowcy i pracownikom pan przekroczył swoje kompetencje – powiedziała Wiśniewska. – W tej sprawie złożę doniesienie do prokuratury. Przewodniczący Wochna stwierdził, że jedynie... prosił kierowcę o przysługę. Kowal zawinił... To jednak nie koniec oskarżeń. Przewodniczący wrócił do lipcowej sesji, kiedy to wydawał polecenia, aby sekretarz lub skarbniczka przygotowały uchwałę obniżającą pensję staroście. Żądanie to określano wtedy za niebywałe, mające znamiona przekroczenia uprawień. Spełnienie że podwładne przygotowują dokument, który odbierze przełożonej część pensji! - Starosta pozwoliła sobie zakazać swoim służbom wykonania poleceń radnych, aby były uprzejme przygotować stosowne projekty uchwały – przypomniał Wochna. - Na moje pytanie, czy mimo zakazu starosty panie są gotowe przygotować uchwałę, stwierdziły, że nie. W związku z tym uchwała podjęta przez wysoką radę zawierała błędy. Innymi słowy to wina starosty oraz skarbnika i se-

Tenis ziemny na wózku, czyli pomóżmy Judycie Olszewskiej

Sponsor potrzebny od zaraz

Od samego początku zaczęłam regularnie i intensywnie trenować. Na korcie zostawiałam wiele wysiłku, czasem też łez. Tam mogłam wreszcie pokazać, że moje ograniczenia nie mają znaczenia, że mogę walczyć i wygrywać. Opłaciło się. W 2005 roku wygrałam prestiżowy turniej juniorów w Holandii, a w kolejnym zdobyłam podwójne mistrzostwo świata. Na swoim koncie mam też wiele tytułów mistrza Polski, a także osiągnięcia na turniejach międzynarodowych. Niestety, mimo wielu wygranych na korcie zaczęłam przegrywać z ekonomią. Opłaty za korzystanie z kortu, wynagrodzenie trenera, sprzęt… Bez tego mój cykl przygotowań nie ma sensu. A to musi kosztować.

Fot. nadesłana

Moja przygoda z tenisem zaczęła się w 2004 roku. Wtedy jeszcze jako młoda, nieco zakompleksiona dziewczyna zazdrościłam bardziej sprawnym koleżankom aktywnego trybu życia. Do momentu, kiedy w moim życiu pojawił się tenis. Sport ten stał się moim napędem do życia, moją pasją i całym światem.

Judyta Olszewska jest mistrzem Polski i ma osiągnięcia na turniejach międzynarodowych

Myślą Państwo wielki tenis – wielkie pieniądze… Pule nagród podawane w telewizyjnych relacjach działają na wyobraźnię. Niestety, nie dotyczy to tenisa na wózkach. Moje wygrane nie przyniosły mi dużych korzyści finansowych, nie pozwalają nawet na pokrycie wszystkich niezbędnych wydatków. Żadna pomoc nie napłynęła również ze strony władz – Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz Polskiej Federacji Tenisa Ziemnego na Wózkach. Obecnie moim priorytetem jest udział w turnieju w Berlinie, którego koszt wynosi 350 euro. Dlatego prosząc o wsparcie zwracam się do podmiotów gospodarczych. Ze swojej strony oferuję reklamę na strojach sportowych i wózku (w dozwolonej przez przepisy formie) na turniejach krajowych i zagranicznych, osobiste wsparcie Państwa kampanii reklamowej z wykorzystaniem mojego wizerunku w materiałach reklamowych, udział w eventach firmowych (po uzgodnieniu z kalendarzem moich występów sportowych) itp. Judyta Olszewska

kretarza, że radni podjęli zła uchwałę, dotyczącą obniżenia wynagrodzenia starosty. Gdyby owe panie wykonały polecenie (prośbę) przewodniczącego, to by obciachu w województwie nie było. W pewnym momencie padło kuriozalne pytanie do radcy prawnego starostwa, czy starosta i sekretarz nie popełnili skandalicznego zaniedbania. Wyjaśnijmy - starosta jest pracodawcą radcy. Przerwa w sesji Po wyczerpaniu wszystkich punktów porządku obrad został ten najważniejszy – odwołanie starosty. Wniosek był złożony 11 lipca. Do odwołania, przypomnijmy, potrzeba 11 głosów. Tylu koalicja PSLKIS nie miała. Zarządzono kolejną przerwę. Złośliwcy twierdzili, że i tym razem ogłoszona zostanie przerwa w sesji, bez podania terminu jej zakończenia, co już dwa razy tu zdarzyło się. I niewiele pomylili się. Przewodniczący rady złożył wniosek o przełożenie sesji na 4 września na godz. 16.00 i radni PSL i KIS przegłosowali „za”. Obecnie odbywa się intensywne poszukiwanie radnego, który zagłosuje za odwołaniem starosty. Nie wykluczone, że 4 września ogłoszona zostanie kolejna przerwa. Chocholi taniec w powiatowym samorządzie nadal trwa.

Stanisław Białowąs

Blues bez barier Już 1 września o godz. 14.30 rozpocznie się festiwal Blues bez barier Ciechocinek 2012. W tegorocznej edycji imprezy na scenie Teatru Letniego w Ciechocinku wystąpią: Rockefeller, Kodex Blues, Blue Sounds, After Blues, Zdrowa Woda oraz Flesz Creep. Festiwal przygotowany przez Sławka Małeckiego – dyrektora artystycznego, poprowadzą Jerzy Misiurki i Zdzisław Pająk.

Bieg Solny XXIII Integracyjny Minimaraton „Bieg Solny” w Ciechocinku zaplanowano 8 września w godz. 10.3014.30. Trasa biegu przebiega ulicami Ciechocinka. Zgłoszenia na minimaraton przyjmowane są w dniu zawodów przy starcie biegu, czyli przy ul. Kościuszki, przy budynku dyrekcji PUC, w godz. 8.00-10.00. Każdy zawodnik otrzyma numer startowy z oznaczeniem kategorii biegu oraz przewidzianą godziną startu. Wręczenie nagród i okolicznościowych medali – godz. 14.30. Biegi odbędą się bez względu na pogodę. Oprac. (ga)


CIECHOCIŃSKA I 8 I GAZETA nr 18, sierpień 2012

Półmaraton Termy Ciechocinek

www.kujawy.media.pl

Rozgrzewka przed startem do półmaratonu i biegu na 10,5 kilometra Trasa biegu wiodła m.in. deptakiem, czyli ul. Armii Krajowej

LEKKOATLETYKA. Na dwa dni uzdrowisko zatętniło życiem za sprawą I Półmaratonu Termy Ciechocinek

Nagroda trafiła do Kenijczyka W weekend w Ciechocinku odbył się pierwszy raz Półmaraton Termy Ciechocinek. Wystartowało ponad 600 zawodników. Biegom towarzyszyły wybory Miss Krystynki oraz seminarium Krav Magi. Ale atrakcji było o wiele więcej.

Stefan Wojtysko, biegacz i maratończyk oraz Janusz Wyrąbkiewicz, dyrektor sportowy imprezy

W niedzielę w parku Zdrojowym wielka impreza sportowa rozpoczęła się startem biegów młodzieżowych. Po najmłodszych przyszedł czas na starszych biegaczy. Po przygotowaniach kilkuset biegaczy ruszyło w pełnym półmaratonie (21,0975 km – trasa posiadała atest Polskiego Związku Lekkiej Atletyki) oraz biegu na dziesięć i pół kilometra. Trasa była tak ułożona, żeby spełniać dwa założenia – była ciekawa i promowała Ciechocinek. Stąd druga nazwa półmaratonu Dziesiątka Termy Ciechocinek, bo impreza wiodła przy dziesięciu najważniejszych dla miasta obiektach – między innymi przy Muszli Koncertowej, Bristolu, fontannie „Grzybek”, trzech Tężniach, Warzelni Soli. W biegach wzięło udział wielu biegaczy z powiatu aleksandrowskiego. Choćby Rafał Krajewski z Ciechocinka, który zajął trzecie miejsce w kategorii biegaczy z powiatu aleksandrowskiego (Pierwsze miejsce w tej kategorii zajął Krystian Borowski, drugie Marek Murawski).

Pokaz Krav Magi w Muszli Koncertowej - Świetnie zorganizowana impreza, miła atmosfera, dobrze pomyślana, interesująca trasa biegu. Biegło mi się bardzo dobrze. Niecierpliwie czekam na jej kontynuację. Chciałem podziękować rodzinie i znajomym za doping – mówił po ukończeniu biegu ciechocinianin. Nad prawidłowym przebiegiem ciechocińskiego półmaratonu czuwali prezesi dwóch współorganizujących imprezę sportową firm – Robert Zaręba (Termy Ciechocinek) i Marcin Zajączkowski (Przedsiębiorstwo Uzdrowisko Ciechocinek). Każdy zawodnik dostał medal za udział w biegach

- Impreza moim zdaniem była bardzo udana. Kosztowała nas jednak wiele wysiłku organizacyjnego. Spędziłem w Ciechocinku ostatni tydzień. Przygotowania trwały praktycznie dwadzieścia cztery godziny na dobę. Wypaliły też imprezy towarzyszące, na przykład wybory Miss Krystynki. Bardzo dobry pomysł PUC-u, świetna promocja wody „Krystynka”. Chcemy zrobić cały maraton za rok, jednak mamy sugestie od zawodników, że większa frekwencja jest na półmaratonach. Będziemy to dyskutować z dyrektorami sportowymi – wyjaśniał Robert Zaręba, prezes Term Ciechocinek, firmy, która chce odbudować basen między tężniami.

Szenk z Bydgoszczy (1:19:59), druga była Andżelika Dzięgiel z Torunia (1:25:53), trzecia – Katarzyna Oleś z Łodzi (1:28:03). W kategorii generalnej mężczyzn w biegu na 10,5 kilometra zwyciężył Andrzej Arim ze Stargardu Szczecińskiego (0:39:17), drugie miejsce zajął Sergiusz Olejniczak z Łodzi (0:39:36), trzecie – Zbigniew Górczyński z Fabianek (0:39:37). W kategorii generalnej kobiet w biegu na 10,5 kilometra wygrała Anna Arseniuk z Torunia (0:45:11), druga była Agnieszka Sawicka z Golubia Dobrzynia (0:51:18), trzecia – Agnieszka Patoka z Karczemek (0:52:16).

Po zakończeniu biegów przyszedł czas na nagrodzenie najlepszych zawodników w poszczególnych kategoriach. Było ich wielu. Medale, puchary, nagrody i wyróżnienia trafiły do biegaczy – kobiet i mężczyzn w kategoriach wiekowych oraz kategoriach indywidualnych: pracowników medycznych, pracowników służb mundurowych, mieszkańców powiatu aleksandrowskiego i strażaków. Osobną kategorię mieli strażacy, którzy również aktywnie włączyli się w organizację imprezy sportowej. Aleksandrowscy strażacy – z komendantem powiatowym PSP Tomaszem Kubikiem – zajęli się między innymi zabezpieczeniem trasy biegów.

Tego dnia organizatorzy przygotowali szereg atrakcji, dla publiczności zaśpiewali podopieczni Sławomira Małeckiego – zespół „Hippo”, a na zakończenie zagrała grupa „Dubska”. Odbyła się też loteria z nagrodami dla uczestników zawodów. Podczas imprezy nie zabrakło także ciekawostek. A choćby bezzałogowy pojazd, który robił podczas maratonu zdjęcia z powietrza. Publiczność i zawodników bezpłatnie woził specjalny autobus Solaris.

Klasyfikacja końcowa W kategorii generalnej mężczyzn w półmaratonie bezkonkurencyjny był Martin Mukule z Kenii (czas 1:04:41), drugie miejsce zajął Kamil Nartowski z Brodnicy (1:13:06), trzecie miejsce – Krzysztof Górny z Kalisza (1:15:58). Nie trzeba mówić, że Kenijczyk zgarnął główną nagrodę – tysiąc euro. W kategorii generalnej kobiet najszybciej przebiegła dystans Marta

Więcej atrakcji

To niedziela. W sobotę w parku Zdrojowym też nie brakło atrakcji. Odbyła się czternasta edycja Wyborów Miss Krystynki, w której wzięły udział kobiety o imieniu Krystyna. Wyniki: Miss Krystynki – Krystyna Anna Lubińska (Charzykowy), Wice Miss – Krystyna Olszewska (Olsztyn), Miss Publiczności – Krystyna Gronowicz (Olsztyn).Na zakończenie wystąpił zespół „Jarzębiny”, który wypromował utwór „Koko, koko Euro spoko”. Przez dwa dni odbywały się też pokazy i seminaria Krav Magi, zorganizowane przy współpracy ze stowarzyszeniem KRAV MAGA Polska-Łódź. Tekst i fot. Mariusz Strzelecki


www.kujawy.media.pl

Półmaraton Termy Ciechocinek

Zwycięzcy kategorii generalnej na podium

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I nr 18, sierpień 2012

W ciechcoińskich biegach wystartowało ponad 600 biegaczy

Miss Krystynki – Krystyna Anna Lubińska

Kat. mieszkańcy powiatu: 1.Krystian Borowski, 2. Marek Murawski, 3. Rafał Krajewski

Ostatnie metry przed metą

Trasę ułożono tak, żeby mijała dziesięć miejsc ważnych dla miasta

Organizatorzy dziękują Tuż po zakończeniu biegu

„Jarzębiny” w parku Zdrojowym

Termy Ciechocinek Sp. z o.o. wraz z Przedsiębiorstwem Uzdrowisko Ciechocinek S.A. składają serdeczne podziękowania wszystkim uczestnikom za udział oraz wolontariuszom i harcerzom za obsługę I Półmaratonu Termy Ciechocinek. Chcielibyśmy również podziękować sponsorom, dzięki którym mogliśmy radośnie bawić się podczas Półmaratonu i imprez towarzyszących, które mamy nadzieję zaistnieją na stałe w kalendarzu imprez Ciechocinka. Szczególne podziękowania dla urzędu marszałkowskiego i dla starostwa powiatowego za ufundowanie nagród i objęcie imprezy patronatem oraz dla burmistrza Ciechocinka za udostępnienie Muszli Koncertowej w dniach 25.08 i 26.08.2012 roku. Robert Zaręba, prezes Zarządu Termy Ciechocinek Sp. z o.o. Marcin Zajączkowski, prezes Zarządu Przedsiębiorstwo Uzdrowisko Ciechocinek S.A.

9


CIECHOCIŃSKA I 10 I GAZETA nr 18, sierpień 2012

www.kujawy.media.pl

Kultura

SZTUKA. Wystawa malarstwa Pawła Lewandowskiego-Palle pod tytułem „Wieloobrazowość”

Z Kujaw do Bydgoszczy W bydgoskiej Galerii Miejskiej BWA do 23 września można oglądać wystawę obrazów Pawła Lewandowskiego-Palle. Jest to jedna z największych wystaw malarza artysty z naszego regionu, a nosi tytuł „Wieloobrazowość”. W galerii zostało zaprezentowane około 180 płócien z lat 1976-2012. Wystawa została otwarta w sobotę, 18 sierpnia. „Moje malarstwo jest dążeniem do ulokowania własnego świata na krawędzi między refleksją a logiką, na krawędzi ulotnej chwili i ostatecznego sensu. Obraz malarski jest zapisem chwili. W malarstwie poszukuję sensu, porządku, ładu. Jestem przekonany, że on istnieje.” – wyjaśnia w tekście do katalogu wystawy Paweł Lewandowski-Palle. Na wystawie w BWA można obejrzeć obrazy ujęte w jedenaście cykli. Najstarszy – „Obrazy syntetyczne” – pochodzi z okresu studiów artysty w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych (obecnie Akademia Sztuk Pięknych) we Wrocławiu. Zaprezentowane zostały również

Od prawej Paweł Lewandowski-Palle i dyr. Galerii Miejskiej BWA w Bydgoszczy podczas otwarcia wystawy „Wieloobrazowość” obrazy z cyklu „Sezon odejść niedomkniętych koszul” (1976-1980), cykl „Długa i kręta droga”, w którym

Cykl „Obrazy syntetyczne” (1976-1988)

Paweł Lewandowski-Palle zawarł przeżycie kujawskiego pejzażu, na który nałożyła się refleksja wynikająca z fascynacji muzycznych, choćby The Beatles, cykl „13 grudnia 1981”, powstający do dziś (co roku malowany jest jeden obraz), cykle „Wydarzenia”, „Hommage”, „Góry”, „Błękit”, „Obrazy strukturalne”, czy trzy płótna z cyklu „Obrazy dla mojej żony”. Jest też cykl nawiązujący bezpośrednio do naszego regionu – „Cała jaskrawość – druga jaskrawość”. Serię obrazów artysta zaczął malować w 1979 roku. Cykl kontynuuje inną serię obrazów pod tytułem „Mój Ciechocinek”, rozszerzając problematykę na Kujawy – Ciechocinek, Raciążek, Aleksandrów, Łazieniec, Nieszawę, Przypust czy Radziejów. Paweł Lewandowski-Palle urodził się w Ciechocinku, a mieszka

w Łazieńcu pod Aleksandrowem Kujawskim. Podczas nauki w ciechocińskiej szkole podstawowej

jego nauczycielami malarstwa byli artysta malarz Zdzisław Szmidt i poeta Janusz Żernicki, potem była nauka w bydgoskim „Plastyku”, czyli Liceum Sztuk Plastycznych i studia w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych (obecnie Akademia Sztuk Pięknych) we Wrocławiu, początkowo na wydziale ceramiki i szkła, a potem – malarstwa, grafiki i rzeźby. Od 1978 roku jest pracownikiem naukowo-dydaktycznym Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu, od 2004 roku – profesorem zwyczajnym uczelni. Prowadzi dwie pracownie: technologii malarstwa sztalugowego i technik malarskich. Jest autorem ponad 770 obrazów malowanych na płótnie. Brał udział w ok. 330 zbiorowych wystawach malarstwa w Polsce i ok. 30 za granicą. Zdobył ok. 40 nagród i wyróżnień w zakresie malarstwa. Bydgoska ekspozycja pod tytułem „Wieloobrazowość” jest 57. indywidualną wystawą artysty z Kujaw. Tekst i fot. Mariusz Strzelecki

Cykl „Obrazy strukturalne” (1998-2008)

SZTUKA. XV Festiwal Operowo-Operetkowy w Ciechocinku

Opera z deszczem i słońcem

Piątkowe przedstawienie zostało przeniesione z Muszli Koncertowej w parku Zdrojowym do Teatru Letniego dlatego też nie wszyscy chętni mogli je obejrzeć. Ulewny deszcz chwilę przed rozpoczęciem spektaklu pokrzyżował plany organizatorom. Artyści, balet i Orkiestra Polskiej Opery Kameralnej pod dyrekcją Kazimierza Wiencka wystąpili

Fot. Marcin Strych

Redaktor Eugeniusz Ratajczyk kilkakrotnym żartobliwym pytaniem: „Czy dyrektor już się przebrał?”, skierowanym do Kazimierza Kowalskiego rozweselił publiczność w ciechocińskim Teatrze Letnim przed spektaklem inaugurującym XV Festiwal Operowo-Operetkowy. Tradycyjnie była to opera „Straszny Dwór” Stanisława Moniuszki.

Kazimierz Kowalski z Robertem Ulatowskim na „nagiej scenie”, bowiem z powodu nagłego załamania pogody dekoracje zostały w amfiteatrze w parku

Zdrojowym. Na przedstawieniu obecny był europoseł Jarosław Kalinowski (pod

jego patronatem co roku opera „Straszny dwór” otwiera festiwal) oraz wiceminister zdrowia Sławomir Neumann. W sobotę (11 sierpnia br.) aura sprzyjała i Galowy Koncert Jubileuszowy planowo odbył się w Muszli Koncertowej. Obok znanych i cenionych przez ciechocińską publiczność solistek i solistów Polskiej Opery Kameralnej na scenie wystąpili także ich uczniowie. Dużo braw otrzymał prezentujący utwór musicalowy 18letni Aleksander Kamedulski – publiczność domagała się trzeciego bisu. Artystom towarzyszył chór Polskiej Opery Kameralnej, a występy obok dyrektora festiwalu Kazimierza Kowalskiego zapowiadali: Eugeniusz Ratajczyk i Paweł Sztompke

– redaktorzy radiowi zafascynowani repertuarem operowo-operetkowym. Ukoronowaniem wieczoru było widowisko z gatunku „światło i dźwięk” – fantastyczne fontanny iluminacyjne. Gościem sobotniego koncertu był Leszek Miller. Niezwykle intrygująca wydaje się coraz popularniejsza wśród polityków pasja operowa. Co ciekawe: rośnie zazwyczaj wprostproporcjonalnie do zbliżających się wyborów. Od niedzieli do środy widowiska muzyczne odbywały się w Teatrze Letnim: „Gari-gari” (romanse rosyjskie), „Usta milczą” (gala operetkowa), „Najpiękniejsze duety świata” oraz koncert finałowy „Kazimierz Kowalski zaprasza”. Anna Wajkert


www.kujawy.media.pl

Promocja - zdrowie

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I nr 18, sierpień 2012

11

Kilka słów o nas... Ciechocinek przyciąga turystów: * malowniczym położeniem, * zielenią licznych skwerów i parków, * miłym klimatem kawiarenek, * szumem fontann i urokiem wielu miejsc spacerowych, * mnóstwem obiektów uzdrowiskowych.

Na liście tych najlepszych czołową pozycję zajmuje Klinika Uzdrowiskowa „Pod Tężniami” im. Jana Pawła II w Ciechocinku.

Klinika Uzdrowiskowa „Pod Tężniami” w Ciechocinku O Klinice... OBIEKT położony jest blisko zabytkowych tężni solankowych, które gwarantują doskonałe warunki sprzyjające profilaktyce i leczeniu oraz wypoczynkowi i regeneracji.

To nie wszystko. W obiekcie znajduje się także Zespół Wellness&SPA, na który składają się: całoroczny basen zewnętrzny, basen wewnętrzny z hydroatrakcjami, brodzik dla dzieci, zespół saun i łaźni. Na chętnych czekają też: basen solankowy, Kryształowa Komnata Solna z mini tężnią oraz siłownia.

Terapia manualna (Centrum Ortopedycznej Terapii Manualnej im. F. Kaltenborna), diagnostyka i rehabilitacja kardiologiczna (Centrum Rehabilitacji Kardiologicznej), diagnoza i ewentualna korekta wad postawy (Laboratorium Badawczo – Rozwojowe Układu Ruchu) oraz liczne Poradnie Specjalistyczne (urologiczna, laryngologiczna, kardiologiczna, rehabilitacyjna, ortopedyczna, neuroligiczna i inne).

KLINIKA specjalizuje się w leczeniu chorób układu ruchu, krążenia, oddechowego oraz zaburzeń przemian metabolicznych, w tym cukrzycy i otyłości. W OFERCIE są m.in.: balneoterapia, kinezyterapia, hydroterapia, fizykoterapia, masaże i inne… Ceny zabiegów już od 6 zł

WAŻNA INFORMACJA!

reklama

Wszystkie usługi i atrakcje dostępne są także dla osób, które nie przebywają na pobycie w Klinice!

CO NAS WYRÓŻNIA?

Jak na jedną z najlepszych w kraju Klinikę przystało, można tutaj również doskonale zadbać o piękny wygląd, zarówno w Salonie Urody, jak i w Centrum Dermatologii Estetycznej. W ofercie są zabiegi na twarz i ciało, modelujące sylwetkę, korygujące, niedoskonałości skóry, odmładzające.

I jest jeszcze coś. Doskonałe menu dla każdego. W Restauracji Ogólnej posiłki serwowane są w formie szwedzkiego bufetu. Dbający o linię mogą zjeść specjalnie przygotowywane niskokaloryczne dania, serwowane w Restauracji Dietetycznej. Co więcej, tutejsza Restauracja „Onyx” słynie w okolicy z wyśmienitych dań podawanych a’la carte oraz smacznych zestawów obiadowych dnia w cenie TYLKO 25 zł (zupa, danie mięsne lub rybne, dodatki oraz zestaw surówek oraz przekąska w formie deseru), a Kawiarnia „Wiktoria” serwuje nie tylko lody i desery lodowe, ale też ciasta z własnego wypieku i aromatyczną kawę.

W ramach imprez kulturalnych w Klinice organizowane są liczne koncerty, wieczorki taneczne z muzyką na żywo w Kawiarni „Wiktoria” codziennie od godz. 20.00, warsztaty plastyczne, pokazy gotowania, pokazy makijażu oraz prelekcje edukacyjne. I wiele, wiele innych. W każdą sobotę organizujemy biesiadę grillową z muzyka na żywo, zestaw grillowy w cenie TYLKO 10 zł. A wszystkie te atrakcje otulone są pięknem zieleni zaaranżowanej w postaci przepięknego parku z fontanną znajdującego się przed obiektem oraz w postaci patio przy Kawiarni „Wiktoria”. Dołącz do grona zadowolonych gości!


CIECHOCIŃSKA I 12 I GAZETA nr 18, sierpień 2012

www.kujawy.media.pl

Kultura

SZTUKA. W Ciechocinku przez tydzień pracowali młodzi filmowcy z pięciu krajów europejskich

Uzdrowisko w oku kamery Fundacja Centrum Edukacji Obywatelskiej w Warszawie realizuje projekt Letnia Szkoła Filmowa. Zajęcia odbywają się co roku w innym kraju. Do tej pory młodzi uczestnicy pracowali w Czechach i na Słowacji. W tym roku wybór padł na Polskę i Ciechocinek. Z różnych krajów Na tydzień do ciechocińskiego Ośrodka WczasowoLeczniczego Telewizji Polskiej „Zacisze” przyjechało dwudziestu uczestników (po czterech z każdego z pięciu krajów uczestniczących w projekcie – Polski, Czech, Słowacji, Rumunii i Estonii) w wieku od 16 do 19 lat. Młodzi ludzie pracowali nad swoimi filmami w grupach pod okiem profesjonalnych filmowców. Jak zapewnił nas Filip Jacobson – szef reklama

ekipy filmowej i reżyser – choć projekt traktowany jest bardzo poważnie, młodzi filmowcy są amatorami. Wielu z nich przystępując do warsztatów nie wiedziało, jak poprawnie trzymać kamerę. Po tygodniu zajęć wiele tajników sztuki filmowej przestało być dla nich obce. Ogólnym, zadanym tematem, była globalizacja, ale nie w sensie problemów społecznych czy socjalnych, ale człowieka żyjącego w dwudziestym pierwszym wieku. Żyjącego w małej miejscowości, która jednocześnie jest reprezentacją Europy i świata. - Przyjechałem do Ciechocinka, żeby poznać moich rówieśników z innych krajów, którzy tak jak ja są zainteresowani filmami dokumentalnymi, żeby dowiedzieć się jak powstają filmy – mówił podczas pokazu Ondrej Stefanak, uczestnik warsztatów z Czech. – Zdałem sobie sprawę, jak ciężką i długą pracą jest realizacja filmu dokumentalnego. I teraz, gdy będę szedł do kina, zwłaszcza na filmy dokumentalne, będę patrzył na nie z zupełnie innej perspek-

Filip Jacobson i uczestnicy szkoły filmowej w kinie „Zdrój” tywy. Będę zdawał sobie sprawę jaki ogrom pracy się za nimi kryje. Dorobek tygodniowej pracy w Ciechocinku został zaprezentowany podczas pokazu w kinie „Zdrój”. Były to cztery krótkometrażowe filmy dokumentalne. Pierwszy przedstawiał młodych skejtów z Ciechocinka mię-

dzy innymi na tle zdewastowanego basenu między tężniami, który dla nich jest też miejscem spędzania wolnego czasu. Film pokazał również, jak młode pokolenie postrzega Ciechocinek. I nie była to wizja pozytywna, ale obraz miasta dla starszych ludzi, bez perspektyw dla młodych, z którego jak najszybciej trzeba się wyrwać, choćby studiując w dużym mieście. Kolejne filmy analizowały pojęcie piękna zewnętrznego oraz wewnętrznego w kontekście uzdrowiska, przedstawiły lidera znanej w Ciechocinku z występów w restauracjach i Muszli Koncertowej grupy The Elvis Show oraz pracę samych twórców z międzynarodowej grupy nad filmami w „Zaciszu”. Film dla władz miasta Publiczność – mieszkańcy i kuracjusze – podczas pokazu w kinie miała okazję wyrazić swoje opinie o pokazanych krótkometrażówkach, zadać pytanie twórcom, podyskutować na temat filmów. Najwięcej emocji wzbudził pierwszy film o młodzieży z uzdrowiska. - Czy te filmy wyjadą z państwem, czy zostaną w Ciechocinku? – padło pytanie z widowni. – Bo mam propozycję, żeby ten pierwszy film trafił do władz miasta. Żeby burmistrz zobaczył, że młodzież potrzebuje dyskotek, klubów, że ten basen za chwilę przestanie istnieć, jeśli nie pomoże osobie, która go kupiła. - Na pewno te filmy będą w internecie, na pewno zostawimy u was kopie – odpowiedział Filip Jacobson. – Jestem dumny z naszych podopiecznych, że próbo-

wali zauważyć coś więcej. I to nie chodzi o to, że my krytykujemy urząd miasta, ale chodziło o pokazanie kontrastu między stereotypowym postrzeganiem Ciechocinka w Polsce i tym, jak postrzegają go mieszkańcy. - Jeśli ten film pokażecie na przykład w Czechach, to konia z rzędem temu, kto zgadnie, gdzie ten film był robiony, czy to była Polska, czy to był Ciechocinek? Czy my taką młodzież mamy, co nie ma nic innego do roboty, nie ma żadnej przyszłości? To jest wszystko wyrwane z kontekstu. Absolutnie – kolejna osoba z widowni skrytykowała pierwszy pokazany film. - Jeśli chodzi o młodzież, to nie zgadzam się z panem, że oni nie mają przyszłości, bo na przykład na Słowacji bardzo trudno jest znaleźć młodych ludzi z takim talentem i takimi zainteresowaniami. I może nie słyszał pan, jak mówili w filmie o swoich planach. Na pewno tematem tego filmu nie

jest brak przyszłości, wręcz przeciwnie, są tu pokazane ich ambicje i plany związane choćby ze studiami – odpowiedziała jedna z młodych twórczyń filmów ze Słowacji. - Ale przyznacie państwo, że Ciechocinek nie jest pokazany jako jedno z najlepszych w Polsce uzdrowisk. Tylko jako jakieś cholerne zadupie. I taki jest Ciechocinek? – stwierdził krytycznie nastawiony mężczyzna. - Taki właśnie jest Ciechocinek, ale będzie coraz lepiej, bo ci młodzi odważyli się i pokazali nam jakie to miasto jest na prawdę. I myślę, że władze miasta zobaczą to i zaczną wspierać ludzi, którzy mają inicjatywę i będą wspierać tych młodych, zrobią im kluby, żeby się mogli tam spotykać, a nie żeby się spotykali na zrujnowanym basenie – padła z widowni riposta. - Myślę, że zamiarem tych warsztatów nie było tworzenie reklamówki na temat Ciechocinka, czyli pokazania „Jasia i Małgosi”, tężni. Natomiast bardzo podobało mi się, że zostały poruszone tematy, które są ogólnoeuropejskie, ogólnoświatowe, czyli kwestia młodzieży, ich zainteresowań, planów na przyszłość, tego, że potrzebują miejsc, gdzie mogliby się rozwijać, poruszony był też problem piękna – przemijania tego piękna, pogoni za nim lub akceptacji tego przemijania oraz legendę Elvisa Presleya. Rzeczywiście Ciechocinek jest uzdrowiskiem, ale może też powinien się nastawić też na wczasy rodzinne, bo teraz, gdyby się chciało tutaj przyjechać z nastolatkami, wiele do zaoferowania to miasto dla nich nie ma. Na fajf przecież nie pójdą stwierdziła jedna z kobiet. Tekst i fot. Mariusz Strzelecki

Fot. Nadesłana

W Ciechocinku realizowano projekt Letniej Szkoły Filmowej. Młodzi filmowcy z pięciu krajów uczyli się jak robić filmy dokumentalne. Powstały cztery krótkometrażówki, które widzowie obejrzeli w kinie „Zdrój”.

Młodzi filmowcy w terenie


www.kujawy.media.pl

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I

Rozmaitości

nr 18, sierpień 2012

13

OŚWIATA. Osiągnięcia i sukcesy uczniów ciechocińskiej Jedynki w roku szkolnym 2011/2012

Od plastyki po medale sportowe

Poza licznymi osiągnięciami polonistycznymi, matematycznymi, przyrodniczymi, historycznymi, językowymi oraz muzycznymi przyszedł czas na podsumowanie sukcesów plastycznych: - XV Wojewódzki Konkurs Malarski dla Dzieci i Młodzieży „Dookoła świata”: nagrody otrzymali Klaudia Szczucka i Adam Milewski (opiekun Ewa Luboń). Wyróżnienie otrzymali Otylia Zegarowska (op. E. Luboń), Michał Przybysz (op. Katarzyna Drzewucka) i Filip Matusiak (op. Iwona Krzysztanowicz). - XII Powiatowy Konkurs Plastyczny dla Dzieci i Młodzieży „Z podwórka na stadion – Euro 2012” – III miejsce Klaudia Szczucka (op. E. Luboń). - Powiatowy konkurs plastyczny „Niezapominajka polska” – II miejsce zdobyła Weronika Boguś (opiekun Paulina Czyżniewska). - V Ogólnopolski Konkurs Plastyczny Bajek i Legend; I miejsce dla Julii Kozłowskiej (op. E. Luboń), wyróżnienie Kacper Kawiak (op. K. Drzewucka). - Ogólnopolski Konkurs Plastyczny „Obrona cywilna wokół nas – zagrożenia cywilizacyjne XXI wieku; Kacper Skazalski otrzymał nagrodę burmistrza, zakwalifikował się do etapu wojewódzkiego

Fot. Mariusz Strzelecki

Wychowankowie Szkoły Podstawowej nr 1 im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Ciechocinku odnieśli wiele sukcesów w minionym roku szkolnym. W lipcowym numerze gazety przedstawiliśmy część informacji o zdobytych przez uczniów podstawówki nagrodach oraz wyróżnieniach z różnych dziedzin. Dziś piszemy o kolejnych osiągnięciach młodych ludzi.

A na zakończenie roku szkolnego kwiat dla dyrektor Elżbiety Baryzy. Niestety jeszcze wekend i znów trzeba wrócić do szkoły (op. K. Drzewucka). - Ogólnopolski konkurs plastyczny „Johannes Guttenberg – geniusz renesansu”; II nagroda dla Nikoli Działoszewskiej (op. K. Drzewucka). - II miejsce w Powiatowym Przeglądzie Twórczości Plastycznej Dzieci i Młodzieży zajęła Zuzanna Jarkowska (op. I. Krzysztanowicz). - Wyróżnienie na V Wojewódzkim Konkursie Szopek Bożonarodzeniowych w Przysieku zdobył Maciej Andryszewski (op. Tomasz Thiede). Uczniowie niejednokrotnie wykazywali się również umiejętnościami sportowymi: - III miejsce w Powiatowych Igrzyskach Młodzieży Szkolnej w mini siatkówce chłopców (op.

Aleksandra Dobrzańska). - II miejsce w Powiatowych Igrzyskach Młodzieży Szkolnej w mini siatkówce dziewcząt (op. Iwona Van Gielle Ruppe). - II miejsce w Powiatowych Igrzyskach Młodzieży Szkolnej w mini koszykówce chłopców (op. Jarosław Michalak). - I miejsce w Powiatowych Igrzyskach Młodzieży Szkolnej w mini koszykówce dziewcząt, I miejsce w ćwierćfinale wojewódzkim Kujawsko-Pomorskich Igrzysk Młodzieży Szkolnej w mini koszykówce dziewcząt, III miejsce w półfinale wojewódzkim Kujawsko-Pomorskich Igrzysk Młodzieży Szkolnej w mini koszykówce dziewcząt (op. J. Michalak). - III miejsce w Powiatowych

Igrzyskach Młodzieży Szkolnej w mini piłce nożnej chłopców (op. J. Michalak). - I miejsce w Powiatowych Igrzyskach Młodzieży Szkolnej w mini piłce nożnej dziewcząt, II miejsce w ćwierćfinale wojewódzkim Kujawsko-Pomorskich Igrzysk Młodzieży Szkolnej w mini piłce nożnej dziewcząt (op. A. Dobrzańska). - IV miejsce w Powiatowych Igrzyskach Młodzieży Szkolnej w czwórboju lekkoatletycznym chłopców (op. A. Dobrzańska). - I miejsce w Powiatowych Igrzyskach Młodzieży Szkolnej w czwórboju lekkoatletycznym dziewcząt (op. A. Dobrzańska). - III miejsce w Powiatowych Igrzyskach Młodzieży Szkolnej w trójboju lekkoatletycznym chłop-

ców (op. I. Van Gielle Ruppe). - I miejsce w Powiatowych Igrzyskach Młodzieży Szkolnej w trójboju lekkoatletycznym dziewcząt (op. I. Van Gielle Ruppe). - II miejsce w eliminacjach powiatowych XIV Turnieju im. Marka Wielgusa w piłce nożnej dziewcząt (op. A. Dobrzańska). - II miejsce w eliminacjach powiatowych XIV Turnieju im. Marka Wielgusa w piłce nożnej chłopców. Wyżej wymienione osiągnięcia to niewielka część spośród ogromu sukcesów, te najistotniejsze. Warto zaznaczyć, że młodzież Szkoły Podstawowej nr 1 im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Ciechocinku na swoje sukcesy pracuje latami, pod pilnym okiem nauczycieli i wychowawców, tym bardziej cieszy, gdy poświęcony czas i energia przynoszą zamierzony efekt. Tak było również w przypadku dwóch uczennic szkoły: Marii Klameckiej i Hanny Gugi. Maria Klamecka została Prymusem Szkoły Roku Szkolnego 2011/2012 i z rąk dyrektora szkoły, Elżbiety Baryzy otrzymała pamiątkową statuetkę i nagrodę. Dyrektor wręczała ją po raz ostatni, ponieważ odchodzi na zasłużoną emeryturę. Hanna Guga za swoje osiągnięcia otrzymała nagrodę burmistrza, którą wręczył Leszek Dzierżewicz.

Anna Migdalska Za kilka dni znów zabrzmi pierwszy dzwonek i uczniowie z ciechocińskiej podstawówki zasiądą w ławkach. Kolejny rok daje szansę na kolejne nagrody i wyróżnienia. Zapewne będzie ich równie dużo.

UROCZYSTOŚĆ. W uzdrowisku w rocznicę godziny „W” syreny milczały NAUKA. Niebawem rozpoczęcie kolejnego semestru w ciechocińskiej uczelni

W hołdzie Bohaterom

Uroczystość zorganizowały ciechocińskie oddziały Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych oraz Związku Inwalidów Wojennych RP. Warto dodać, że 1 sierpnia o godzinie 17.00 – godzinie „W” – zawiodły miejskie władze. Otóż kombatanci z rozpoczęciem uroczystości czekali na syrenę upamiętniającą rocznicę bohaterskiego i krwawego zrywu mieszkańców Warszawy. Czekali i się nie doczekali. Wokół Ciechocinka słychać było syreny, w uzdrowisku panowała cisza. Ppłk Cyprian Sadowski był ciechocińskim lekarzem, powstańcem, konspiratorem i społecznikiem, który podczas okupacji był między innymi szefem sanitarnym w III obwodzie ZWZ „Wola”. Po wojnie wstąpił do Wojska Polskiego i w stopniu majora pracował w Sanatorium Wojskowym w Ciechocinku na stanowisku lekarza naczelnego. W 1947

Zapisy na uniwerek Fot. Mariusz Strzelecki

W 68. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego ciechocińscy kombatanci oraz inwalidzi wojenni zorganizowali uroczystość pod tablicą na budynku „Zachęty” poświęconą powstańcowi i lekarzowi dr ppłk Cyprianowi Sadowskiemu. Miasto o rocznicy zapomniało.

Uroczystość kombatancka pod tablicą na „Zaciszu”. PIerwszy z prawej płk Maciej Maksymowicz roku odszedł z wojska w stopniu podpułkownika. Cyprian Sadowski był też dyrektorem sanatorium ZUS, zastępcą dyrektora PPUC ds. lecznictwa, naczelnym lekarzem uzdrowiska, działał społecznie w Towarzystwie Przyjaciół Ciechocinka, na stanowisku prezesa oraz w towarzystwie lekarskim. Wynalazł pastę borowinową.

W uroczystości wzięła udział wdowa po lekarzu żołnierzu – Lucyna Sadowska. Podczas uroczystości wspomniano innych powstańców warszawskich, związanych z Ciechocinkiem – Apolinarego Matczaka i Karola Poznańskiego. W uroczystości wzięła udział żona Karola Poznańskiego – Stefania.

(strz)

Każdy, kto chce zostać słuchaczem Uniwersytetu dla Aktywnych działającego w Ciechocinku może zgłaszać swój udział do 15 września bieżącego roku w siedzibie uczelni. Uniwersytet dla Aktywnych w Ciechocinku działa w ramach Kujawsko-Dobrzyńskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Podczas pierwszego semestru liczył 168 słuchaczy, którzy uczęszczali w lektoratach z języka angielskiego, niemieckiego, francuskiego, hiszpańskiego, brali udział w kursie obsługi komputera, zajęciach plastycznych, gimnastycznych na sali i na basenie. Ponadto uczestniczyli w zajęciach prowadzonych przez sekcję nordic-walking oraz sekcję turystycznorowerową, a także brydżową. W ramach uczelni powołano również wolontariat działający w Miejskim Ośrodku Pomocy Spo-

łecznej w Ciechocinku. Powstała też grupa młodych wolontariuszy z Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica, współpracująca ze słuchaczami Uniwersytetu dla Aktywnych w świetlicach dla dzieci. Dotychczasowi słuchacze oraz nowe osoby mogą jeszcze zapisywać się na zajęcia w poszczególnych sekcjach organizowanych w roku akademickim 2012/13. Zgłoszenia przyjmowane są w siedzibie Uniwersytetu dla Aktywnych, czyli w ciechocińskim Miejskim Centrum Kultury podczas dyżurów odbywających się we wtorki w godzinach 11.0013.00, w pokoju nr 8 na drugim piętrze. Bieżące informacje znajdują się również na stronie internetowej uczelni: www.uniwersytetaktywnych.tnb.pl. Oprac. (ga)


CIECHOCIŃSKA I 14 I GAZETA nr 18, sierpień 2012

www.kujawy.media.pl

Historia

WSPOMNIENIA. Co dalej z Krokusami i Solanami? W odpowiedzi na list Mirosława Kleczkowskiego

Rockowe lata siedemdziesiąte W ubiegłym miesiącu list do naszej redakcji przysłał Mirosław Kleczkowski z Nałęczowa. Nasz czytelnik przypomniał dwa zespoły, które niegdyś grały w uzdrowisku – Krokusy i Solanie. Postawił również pytanie: Jakie są dalsze losy muzyków? W tej sprawie zadzwonił do nas Stanisław Marek Jankowski z Raciążka, który okazał się być skarbnicą wiedzy na ten temat. Pan Marek opowiedział nam o losach części muzyków obu zespołów. Opowiedział nam też o kolejnych zespołach, które powstawały na bazie grup Krokusy i Solanie.

Krokusy

Solanie

KROKUSY - Po odejściu gitarzysty basowego z zespołu. Na zdjęciu stoi pierwszy po lewej, niestety nie pamiętam jego nazwiska, zastąpiłem go w Krokusach. Grałem z nimi około roku, bo jesienią 1970 poszedłem do wojska – opowiada Marek Jankowski. – Tak więc zacząłem grę z piątką muzyków, którzy ni w ząb nie znali nut. Po miesiącu Wojciech Kalinowski (na zdjęciu drugi od prawej) wyjechał do USA. Niestety nie jestem pewny imienia. Ale chyba pamięć mnie nie zawodzi. Niedawno wrócił w rodzinne

strony i mieszka w Ciechocinku. Po jego odejściu z zespołu graliśmy w czwórkę. Dziwnym trafem wszyscy z tego zespołu mieliśmy jednego idola – The Beatles. Do tego stopnia, że perfekcyjnie opanowaliśmy utwory z dwóch płyt (A Hard Day’s Night oraz Help!) i graliśmy je podczas koncertów. Na zdjęciu drugi od lewej stoi Paweł Nowak (leworęczny). Grał na gitarze sześciostrunnej. W głębi za perkusją widać Zbigniewa Dembowskiego, mieszka w Aleksandrowie Kujawskim. Pierwszy z prawej to Kazimierz Kurkowski,

Odłam. Marek Jankowski, w głębi Stanisław Melkowski

który teraz mieszka w Grudziądzu. Po pewnym czasie zmienił się perkusista. Zbyszka Dembowskiego zastąpił Andrzej Generał. Gdy szedłem do wojska zostało trzech muzyków: Generał, Kurkowski i Nowak. Oni mnie odprowadzili na dworzec... Po lutym 1971 zdaje mi się, że grupa się rozpadła. Nie jestem jednak tego pewien. Dodam, że Krokusy jakieś dwa miesiące przed moim odejściem, zmieniły nazwę na Tony. Paweł Nowak obecnie mieszka w Vancouver w Kanadzie. Spotkaliśmy się dwa lata temu, gdy przyjechał do kraju odwiedzić rodzinę. Co grały Krokusy? Główną sprężyną koncertową były oczywiście utwory The Beatles. W repertuarze zespół miał również kilka utworów The Rolling Stones, którego wielkim zwolennikiem – jak zapewnia Marek Jankowski – był nowy perkusista grupy Andrzej Generał, natomiast drugą wiodącą grupą w repertuarze były Czerwone Gitary. - Przez internet utrzymuję kontakt z jednym z kolegów, człowiekiem, który pomagał nam przygotować i rozstawiać sprzęt przed występami. Jest to Krzysztof Zbrzyski. Obecnie mieszka w Sopocie i jak mi powiedział – był w amfiteatrze na jubileuszu 50-lecia The Beatles (łezka mu się zakręciła) – ale wówczas żył w Ciechocinku. Jego siostra prze-

bywa od 1968 do tej pory w USA, tam kupowała płyty i rożnymi kanałami wysyłała je do Polski. Niektóre nie docierały, inne jak najbardziej, udawało się przemycić. A jak się już udało, to słuchało się takiej płyty, aż do zdarcia, i „zrzynało” do opracowania dla siebie najważniejsze z takiej piosenki, jedynie były problemy z angielskim, którego wówczas niewiele osób znało – mówi Marek Jankowski. SOLANIE - O zdjęciu Solan niewiele mogę powiedzieć. Wiem, że drugi od lewej to Zbigniew Lewandowski – obecnie dziekan katedry instrumentów perkusyjnych Wrocławskiej Akademii Muzycznej (jest perkusistą u Krystyny Prońko). Panią zidentyfikował Mirosław Kleczkowski. I to właśnie on przysłuchuje się zespołowi – wskazuje Marek Jankowski. CO DALEJ? - Kiedy wróciłem z wojska po Krokusach nie było już śladu. Zebrała się wtedy trójka: Leszek Lewandowski, Stanisław Melkowski i ja – i stworzyliśmy grupę jazzrockową Odłam. Próby mieliśmy w Domu Kultury w Raciążku. To działo się jakoś zimą przełomu 1972 i 73 roku. W tym czasie nastąpił duży skok w muzyce. Żelazna Kurtyna przestała być tak

szczelna. Do kraju docierało więcej nagrań z Zachodu. Działało radio Luksemburg. Wzięliśmy się więc za Led Zeppelin. Po grupie Odłam pozostało kilka nagrań w warszawskim archiwum Polskiego Radia przy ulicy Myśliwieckiej. Ile? Nie wiem. Znam z pięć, które posiada Stanisław Melkowski, obecnie mieszkający w Anglii. Często przyjeżdża do Ciechocinka. Ostatnio był w lipcu. A skąd nagrania Odłamu w radio? Otóż Grupa została zaproszona tam na nagrania, ponieważ wysłane demo dwóch utworów wpadło w ucho redakcji muzycznej „Trójki” – a zwłaszcza Jerzemu Kordowiczowi. Utwory były kilka razy prezentowane na liście przebojów. Niestety sukcesu nie odniosły – opisuje raciążanin. Po tragicznej śmierci Leszka Lewandowskiego..., którego zastąpił Leszek Mulewski (w lipcu ’73 wyjechał do USA) i po pojawieniu się płyty „Spectrum” Billy’ego Cobhama zespół zmienił nazwę na Stratus, od tytułu jednego z utworów. Zespół Stratus tworzyli: Stanisław Melkowski i na krótko – Marek Jankowski (bo obowiązki rodzinne). Potem w Stratusie zagrali: bracia Biaduń, Mariusz Ziółkowski i Andrzej Stefanowski.

Mariusz Strzelecki

„GAZETA CIECHOCIŃSKA” Wydawca: Wydawnictwo Kujawy www.kujawy.media.pl Redaktor naczelny Stanisław Białowąs tel. 600-15-68-05, 54 237-05-05 e-mail: stanislaw. bialowas@wp.pl Redaktor prowadzący Mariusz Strzelecki tel. 794-22-44-30 e-mail: czerwona. bandera@wp.pl

Odłam/Stratus. Od lewej: Lech Mulewski, Mariusz Ziółkowski, M. Jankowski

Przyjmowanie reklam 608 45 56 58 600 15 68 05 Odłam. Od lewej Marek Jankowski, Lech Lewandowski, S. Melkowski


W zakończonym w Sopocie maratonie pływackim TIMES, w którym brało udział 140 zawodników. Adrian Osiński z Raciążka zajął w swojej grupie wiekowej drugie miejsce, co zalicza do sukcesów. Adrian ma 15 lat, jest uczniem trzeciej klasy gimnazjum w Toruniu, gdzie w klubie „Delfin” ćwiczy. Trenerem jest Sławomir Wiklendt. Wcześniej w „Kurorcie” Ciechocinek trenował pod okiem Tomasza Sikorskiego. Poszedł do Torunia., bo w Ciechocinku i we Włocławku nie ma odpowiedniej sekcjido treningu. Specjalizuje się w pływaniu długodystansowym, lubi zwłaszcza 1500 metrów i maratony na otwartych wodach.

Na mistrzostwach Polski młodzików

Turniej tenisa ziemnego kobiet Uczniowski Klub Sportowy „Jedynka” był organizatorem lipcowego Otwartego Integracyjnego Turnieju Tenisa Ziemnego Kobiet w Ciechocinku. Turniej tenisa odbywał się na kortach sanatorium Związku Nauczycielstwa Polskiego pod patronatem starosty aleksandrowskiego, Wioletty Wiśniewskiej. W zawodach brało udział 16 zawodniczek. Niekorzystne wa-

Kamil Droszyński (w czerwonej koszulce) podczas jednego ze starszych turniejów

Siatkarze plażowi z Kujaw okazali się bezkonkurencyjni w zawodach. Kamil Droszyński z Ciechocinka wraz Pawłem Stysiałem z Gniewkowa, reprezentują klub BKS Chemik Bydgoszcz. Pierwszy dzień turnieju nasi siat-

karze pokonali pary z Mazowsza, Śląska i Łodzi. W ćwierćfinałach natomiast pokonali zawodników z Jastarni, a w meczu półfinałowym byli lepsi od pary ze Śląska. W finałowych zmaganiach Kamil i Paweł wygrali z siatkarzami z Wielkopolski – Gruszczyńskim oraz Ernastowiczem. Wszystkie mecze podczas turnieju w Łodzi, nasi zawodnicy wygrywali z wynikiem 2:0. A do domu wrócili zer złotym medalem Mistrzostw Polski. Oprac. (ga)

15

SPORT. Integracja na kortach

SPORT. Złoto Droszyńskiego i Stysiała

Podczas siódmej edycji Ogólnopolskiego Turnieju Młodzików o Puchar Prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej, rozegranego w Łodzi, wzięły udział 32 najlepsze pary wyłonione w eliminacjach wojewódzkich.

Fot. Ireneusz Osiński

nr 18, sierpień 2012

SPORT. Ciechocinianin na I miejscu w siatkówce plażowej

Oldboye zagrali z ikrą

runki atmosferyczne wpłynęły na wydłużenie zawodów – finał rozegrano po godz. 22.00. Zwyciężczynią Otwartego Integracyjnego Turnieju Tenisa Ziemnego Kobiet została włocławianka Anna Antoszewska, pokonując w finale Maję Kochal. Trzecie miejsce zajęła Elżbieta Szymańska, czwarte Karolina Oczujda, a piąte – Monika Pyzdrowska. Oprac. (ga)

SPORT. Zawody wędkarskie na Wiśle

Fot. Nadesłana

Maratończyk z Raciążka

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I

Sport

Puchar dla wędkarza

Fot. Nadesłana

www.kujawy.media.pl

W lipcu nad Wisłą wędkarze z naszej okolicy wzięli udział w Zawodach Wędkarskich o Puchar Burmistrza Miasta Ciechocinek, zorganizowanych przez koło Polskiego Związku Wędkarskiego w Ciechocinku. W zawodach o puchar rywalizowało 12 osób, spośród których zwycięzcą został Włodzimierz Langner. (ga)

SPORT. Turniej siatkówki plażowej

Fot. OSiR

Młodzieżowa plażówka

Uczestnicy III Otwartych Mistrzostw Ciechocinka Oldboyów III Otwarte Mistrzostwa Ciechocinka Oldboyów rozegrano na boiskach do siatkówki plażowej ciechocińskiego OSiR-u. Aż 22 pary z różnych stron Polski przyjechały do Ciechocinka, by zagrać w mistrzostwach siatkówki plażowej. Łączny wiek zawodników wynosił +80, +85 oraz +90 lat. O wysokim poziomie turnieju świadczyło choćby to, że wśród zawodników znaleźli się gracze zajmujący medalowe miejsca w mistrzostwach Polski.

Faza wstępna rozegrana została w poszczególnych grupach wiekowych. Do fazy pucharowej zakwalifikowało się osiem najlepszych par, spośród których wyłoniono zwycięzców. Klasyfikacja końcowa turnieju Miejsce pierwsze zajęła drużyna S. Cieślewicz – S. Dzierżawski (Radziejów/Ciechocinek). Drugie miejsce zdobyła para Brzechwa – Śmietana (Turek), na trzecim uplasowali się Kujawiak i Zych

(Głowno), a na czwartym – Krauze i Bodnicki (Turek). Ciechocinek reprezentowany był przez Sławomira Dzierżawskiego – zwycięzcę zawodów oraz przez parę A. Gutowski – M. Niewierko, którzy zostali sklasyfikowani na miejscach 5-6. Mistrzostwa Ciechocinka w siatkówce plażowej zorganizowali Sławomir Dzierżawski i Sławomir Cieślewicz, a nagrody ufundował OSiR. Uczestnicy turnieju zapewnili, że w przyszłym roku wrócą na ciechocińskie boiska. Oprac. (ga)

W lipcu Ośrodek Sportu i Rekreacji w Ciechocinku na boiskach do siatkówki plażowej przy hali sportowej, zorganizował zawody piłki siatkowej dla młodzieży. W młodzieżowym turnieju siatkówki plażowej wzięło udział pięć par zawodników. Siatkarze rywalizowali ze sobą zgodnie z przyjętym systemem „każdy z każdym”. Turniej rozegrano w dwóch kategoriach wiekowych – młodzież ze szkoły podstawowej (rocznik 1998 i młodsi) oraz ze szkoły

gimnazjalnej i ponadgimnazjalnej (1993 i starsi). Końcowa klasyfikacja turnieju ukształtowała się w następujący sposób: I miejsce zdobyli ciechocinianie w parze Hubert Szymański – Mateusz Linek, II miejsce: Łukasz Kolanowski – Łukasz Gołębiewski (Skępe), III miejsce: Daniel Kornaszewski – Kacper Chęciński (Ciechocinek), IV miejsce: Michał Biliński – Mateusz Szymański (Włocławek), V miejsce: Kamil Maciejewski – Przemysław Migdalski (Włocławek). (ga)

ZLOT MOTOCYKLOWY. W sobotę, 8 września, przez uzdrowisko przejadą choppery.Impreza ma charakter zamknięty, wyłącznie dla uczestników MOTO-BUD. Program zlotu: w godz. 11.30-12.30 – Plac Grodzki przy Wzorcowni we Włocławku, godz. 13.30-15.00 – Plac Kazimierza Jagiellończyka w Nieszawie oraz godz. 15.30-16.30 – deptak Armii Krajowej w Ciechocinku.


I GAZETA CIECHOCIŃSKA I nr 18, sierpień 2012

Promocja

www.kujawy.media.pl

reklama

16


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.