M i e s i ę c z n i k IN F O R M A C Y J N O - P U B L IC Y S T Y CZN Y październik 2015
nr 104 (IX rok) CENA 0 zł ISSN 1897-8908
MIASTA: Aleksandrów Kujawski, Ciechocinek, Nieszawa GMINY: Aleksandrów Kuj., Bądkowo, Koneck, Raciążek, Waganiec, Zakrzewo Szpital Powiatowy w Aleksandrowie Kujawskim staje się nowoczesną placówką o europejskich standardach między innymi dzięki działaniom modernizacyjnym. 16 października aż dwukrotnie przecinano biało-czerwoną wstęgę na znak, że coś ważnego tu się stało. Jedna symbolizowała oddanie do użytku centralnej sterylizatorni, druga stacji pomp cieplnych, dzięki czemu będą oszczędności w ogrzewaniu. Uroczystość zgromadziła liczne grono ludzi bezpośrednio lub pośrednio związanych z tymi decydującymi o przyszłości szpitala inwestycjami.
ogłoszenia
Czytaj str. 6
Mają nowoczesną sterylizatornię, ocieplony budynek i tanie ciepło
W numerze:
Szpital uratowany
Skoczył przez rów i „serce mu się urwało” Czytaj str. 31
Wylosuj opla za paragon Czytaj str. 24
Fot. Stanisław Białowąs
www.kujawy.media.pl
25 października (niedziela) wybory parlamentarne w Polsce Lokale czynne w godz. 7.00-21.00. W regionie wybierzemy 13 posłów i jednego senatora Głosowanie - to nasz obywatelski obowiązek
Proszę o gaz, bo ciasto w piekarniku Czytaj str. 21
Spór o sąsiedzką granicę Czytaj str. 28
ALEKSANDROWSKA I 2 I GAZETA www.kujawy.media.pl
Aktualności
nr 104, październik 2015
Kalendarz imprez w aleksandrowskim MCK czytaj str. 10
Panu
dr. Andrzejowi Cieśli Burmistrzowi Miasta Aleksandrowa Kujawskiego
wyrazy głębokiego żalu i współczucia z powodu śmierci
SIOSTRY składają współpracownicy z Urzędu Miejskiego w Aleksandrowie Kujawskim
Z głębokim żalem i smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci
TOMASZA CZUBENKO
Podziękowanie
Rodzina Zmarłego śp. Zdzisława Wrońskiego
wieloletniego Prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej w Aleksandrowie Kujawskim
pragnie z całego serca wyrazić swoją wdzięczność wszystkim, którzy przyczynili się do uświetnienia uroczystości pogrzebowych.
Wyrazy szczerego współczucia Rodzinie i Bliskim
Państwa modlitwa, udział we Mszy Świętej, obecność Komendanta Powiatowego i strażaków PSP, pocztów sztandarowych, orkiestry, druhów OSP, Burmistrza Aleksandrowa Kujawskiego, sąsiadów, przyjaciół, znajomych pomogły nam przetrwać te trudne chwile. Długo będziemy pamiętać, że w naszym smutku nie zostaliśmy sami.
składa Burmistrz Miasta z pracownikami Urzędu Miejskiego w Aleksandrowie Kujawskim
„GAZETA ALEKSANDROWSKA” Wydawca: Wydawnictwo Kujawy, www.kujawy.media.pl Adres kontakt: 87-870 Aleksandrów Kuj. ul. Słowackiego 8, Redaktor naczelny Stanisław Białowąs, tel. 600-15-68-05, (54) 237-05-05, e-mail: stanislaw.bialowas@wp.pl
Przyjmowanie reklam 608 455 658, 600-15-68-05
nr 104, październik 2015
Wybory 2015
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl
3
ALEKSANDROWSKA I 4 I GAZETA www.kujawy.media.pl
nr 104, październik 2015
Powiat
Zaowocowała współpraca z gminami
Powiatowe drogi coraz lepsze Dzień Edukacji Narodowej Z okazji Dnia Edukacji Narodowej 13 października w siedzibie Starostwa Powiatowego miało miejsce spotkanie zarządu powiatu wraz z przewodniczącą Rady Powiatu, podczas którego wręczono nagrody za zasługi i osiągnięcia w pracy dydaktyczno-wychowawczej dla dyrektorów oraz nauczycieli szkół i placówek oświatowych prowadzonych przez powiat. Starosta za pośrednictwem dyrektorów złożył na ręce osób pracujących w oświacie życzenia, aby podejmowany codzienny trud mający na celu nauczanie i wychowanie młodzieży, był źródłem satysfakcji i społecznego uznania.
Prace do 10 listopada
Nagroda finansowa za logo powiatu Przypominamy, że zarząd powiatu ogłosił konkurs na opracowanie projektu graficznego na logo Powiatu Aleksandrowskiego. Konkurs ma charakter otwarty, mogą wziąć w nim udział wszystkie pełnoletnie osoby, które złożą komplet wymaganych dokumentów. Projekty logo powinny przewidywać możliwość jego wszechstronnego wykorzystania na drukach firmowych, wizytówkach, folderach, tablicach, banerach, reklamach, gadżetach, itp. Prace konkursowe należy dostarczyć osobiście lub wysłać pocztą w zamkniętej kopercie z dopiskiem: „Konkurs na logo Powiatu Aleksandrowskiego” wraz z czytelnie wypełnioną kartą zgłoszeniową i opisaną płytą CD-R, na adres: Starostwo Powiatowe, ul. Słowackiego 8, 87-700 Aleksandrów Kujawski. Ostateczny termin przyjmowania prac upływa 10 listopada br. do godz. 15.00 (decyduje data wpływu do siedziby organizatora). Ogłoszenie wyników konkursu nastąpi 4 grudnia 2015 r. Zwycięzca konkursu otrzyma nagrodę pieniężną w wysokości 1500 zł brutto. Szczegóły i wymagane dokumenty na www.aleksandrow.pl
Zielona szkoła w Karpaczu W dniach od 14 do 18 września br. uczniowie Zespołu Szkół Specjalnych nr 3 oraz Zespołu Szkół nr 2 im. mjra H. Dobrzańskiego „Hubala” przebywali w Karpaczu, gdzie w ramach projektu „Jesteśmy Obok Was II” zorganizowano dla nich tzw. zieloną szkołę. Wyjazd odbył się dzięki udziale szkół w programie integracji społecznej realizowanym przez Powiat Aleksandrowski przy wsparciu Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. W trakcie 5 dni pobytu uczestnikom zapewniono intensywny program zwiedzania Karpacza, Szklarskiej Poręby, Jeleniej Góry oraz Pragi, a także udział w różnego rodzaju atrakcjach. Uczniowie zwiedzili m.in.: park miniatur, muzeum ziemi „Juna”, muzeum przyrodnicze i western city. Wzięli udział w zajęciach doskonalących umiejętności i rozwijających zainteresowania, w zajęciach doradztwa zawodowego, które ułatwią start w dorosłe życie. Kilkudniowy pobyt poza domem rodzinnym pozwolił na wykształcenie nawyków związanych z czynnościami samoobsługowymi. Zróżnicowana grupa złożona z uczniów dwóch różnych zespołów szkół wpłynęła na zintegrowanie tych środowisk, a uczniom gimnazjum pozwoliła na nawiązanie znajomości ze starszymi kolegami, do grona których dołączą po zakończeniu edukacji na etapie gimnazjum. Opiekę w ramach wolontariatu zapewnili uczestnikom opiekunowie zatrudnieni na co dzień w jednostkach objętych programem.
Stronę przygotowało Starostwo Powiatowe
Dzięki staraniom starosty aleksandrowskiego Dariusza Wochny i zarządu powiatu mającym na celu poprawę jakości dróg powiatowych, a także dzięki dobrej współpracy powiatu z samorządami lokalnymi, inwestycje realizowane przez Zarząd Dróg Powiatowych wspierane są gminnymi środkami finansowymi. Taki montaż finansowy umożliwia poprawę jakości dróg powiatowych tam, gdzie jest ona najbardziej pożądana przez mieszkańców. Zakończyła się współfinansowana przez Gminę Aleksandrów Kujawski kwotą 200 tys. zł. przebudowa drogi powiatowej nr 2601C Otłoczyn - Ciechocinek. Inwestycja w dużej mierze została zrealizowana dzięki środkom pozyskanym przez powiat z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych. W ramach tego zadania położona została nowa nawierzchnia oraz chodnik, co znacznie podniosło bezpieczeństwo mieszkańców Wołuszewa i pieszych poruszających się wzdłuż tej ruchliwej drogi. Całkowity koszt tego zadania zamknął się w kwocie 1,11 mln zł. 15 października zakończono realizację zadania polegającego na przebudowie skrzyżowania ulic Dworcowej i Wojska Polskiego w Aleksandrowie Kuj. Zakres robót objął: wykonanie poszerzenia jezdni ul. Dworco-
W ulicę Wojska Polskiego łatwiej skręcić wej na odcinku od torów kolejowych do skrzyżowania z ul. Wojska Polskiego w celu wykonania dodatkowego pasa ruchu tzw. prawoskrętu. Wykonano remont nawierzchni chodnika po stronie dodatkowego pasa ruchu, remont nawierzchni bitumicznej i ustawiono elementy bezpieczeństwa ruchu drogowego na tym odcinku. Całkowity koszt tego zadania to 175,5 tys. zł. W tej kwocie na poziomie 20 proc. partycypowała gmina miejska Aleksandrów Kujawski. Zakończono już remonty najbardziej zniszczonych nawierzchni dróg powiatowych i utwardzanie ciągów pieszych. Koszt niżej wymienionych zadań to 506.178 zł z czego współfinansowanie ze strony gmin wyniosło łącznie 115.000 zł. W ciągu dróg powiatowych wykonano następujące prace:
- Droga nr 2619C Koneck – Jaranowo (od km 8+952 do km 9+502) zakończył się remont nawierzchni drogi masą bitumiczną. Inwestycję współfinansowała gmina Bądkowo. - Droga nr 2608C Konradowo – Siniarzewo (od km 10+960 do km 11+160). Wykonano remont nawierzchni masą bitumiczną i utwardzenie ciągu pieszego. Współfinansowanie tego remontu otrzymano z gminy Koneck. - Droga nr 2610C Turzno – Seroczki (od km 13+401 do km 13+551). Przeprowadzono remont nawierzchni masą bitumiczną i utwardzenie ciągu pieszego w ciągu drogi powiatowej przy wsparciu finansowym ze strony gminy Zakrzewo. - Droga nr 2530C Zduny – Opoki (od km 1+576 do km 2+276). Przy współfinansowaniu gminy Aleksandrów
Kujawski wykonano remont nawierzchni masą bitumiczną wraz z utwardzeniem nawierzchni pod zatokę autobusową w ciągu drogi powiatowej. - Droga nr 2610C Turzno – Seroczki (od km 0+150 do km 0+750). Zakończył się remont drogi przy współfinansowaniu ze strony gminy Raciążek. - Droga nr 2603C Ciechocinek – Siutkowo (od km 12+874 do km 12+924). Wykonano utwardzenie ciągu pieszego w ciągu drogi powiatowej przy współfinansowaniu gminy Waganiec. W ramach zadania wykonywany będzie remont nawierzchni poprzez ułożenie warstwy masy profilowej oraz pojedynczego utrwalenia oraz remont ciągów pieszych.
Na przełomie września i października starosta Dariusz Wochna w obecności radnych powiatowych z poszczególnych gmin, odbył szereg spotkań z wójtami i burmistrzami, których celem było zebranie kolejnych propozycji inwestycji drogowych na 2016 rok. Taki model współpracy samorządów gwarantuje systematyczne remonty i poprawę najbardziej zniszczonych nawierzchni na drogach powiatu.
IX Powiatowy Rajd Rowerowy
Przy rekordowej frekwencji W słoneczną niedzielę 27 września br. o godz. 11.00 z Placu 3 Maja w Aleksandrowie Kujawskim ruszył IX POWIATOWY RAJD ROWEROWY. Organizatorem imprezy był starosta aleksandrowski Dariusz Wochna. W rajdzie wziął też udział wicestarosta Wojciech Marjański wraz z rodziną. Do Aleksandrowa Kuj. przyjechały zaprzyjaźnione grypy rowerowe z Torunia, Radziejowa, Osięcin i Wło-
cławka. Frekwencja była rekordowa na co duży wpływ miała skuteczna promocja imprezy i piękna słoneczna aura. W rajdzie pojechało aż 715 rowerzystów. Trasa liczyła 37 km i wiodła przez gminy: Aleksandrów Kujawski (miasto i gm. wiejską), Ciechocinek i Raciążek do Nieszawy. Tu na stadionie odbył się piknik wraz z bezpłatnym poczęstunkiem dla uczestników i atrakcjami dla dzieci. Jak co roku, wśród uczestników panowała przyjazna,
rodzinna atmosfera. Rajd zakończył się krótko po godz. 15.00 tradycyjnym uniesieniem rowerów do góry. Pamiątką z tej edycji imprezy były zakupione ze środków od sponsorów okolicznościowe przypinki, które zastąpiły używane w poprzednich edycjach identyfikatory. Firmy - sponsorzy rajdu: Dróbaleks, Dragonnet, Refresco, Przedsiębiorstwo Uzdrowisko Ciechocinek, Polkorn, Ekoskład, Karo, RTM Opako-
Wystartowano z placu 3 Maja w Aleksandrowie Kujawskim
wania, Znaktom, ARCHIme, WinPol, RTcom, Dariusz Rybczyński - usługi inżynieryjne. Organizacyjnie pomogli: OSP Aleksandrów Kujawski, OSP Nieszawa, OSP Ostrowąs, OSP Raciążek, OSP Służewo, Urząd Miejski w Nieszawie, NZOZ „Przychodnia Rodzinna”, Komenda Powiatowa Policji w Aleksandrowie Kuj., Miejskie Centrum Kultury w Aleksandrowie Kuj. i Zarząd Dróg Powiatowych w Aleksandrowie Kuj. Starosta Dariusz Wochna serdecznie dziękuje pracownikom Wydziału Polityki Społecznej i Promocji Powiatu, wszystkim firmom, druhom Ochotniczych Straży Pożarnych, osobom prywatnym, grupom rowerowym, służbom i instytucjom, które zaangażowały się w przygotowanie i wsparcie tej największej rowerowej imprezy w regionie. Film i zdjęcia z imprezy na facebooku starostwa powiatowego i na www.aleksandrow.pl. Jubileuszowy, dziesiąty rajd odbędzie się w maju przyszłego roku.
nr 104, październik 2015
Promocja
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl
5
Materiał finansowany przez Komitet Wyborczy PO
Z kroniki policyjnej
Kompletnie pijany za kierownicą
reklamy
Policjanci z Aleksandrowa właściwie codziennie zatrzymują pijanych kierujących. Jednak niektóre przypadki pokazują zupełny brak odpowiedzialności pewnej grupy użytkowników samochodów. W tym miesiącu mundurowi zatrzymali 42-latka, który wsiadł za kierownicę, mając ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Kompletnie pijany 42-latek „próbował” przejechać mercedesem przez ulicę Kosmonautów w Ciechocinku. Nie do końca mu się to udało, ponieważ wylądował na płocie prywatnej posesji. Mundurowi, którzy przybyli na miejsce sprawdzili stan trzeźwości mężczyzny. Był tak pijany, iż z trudem przeprowadzono badanie na trzeźwość. Kierowca miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Teraz odpowie za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji. (KPP)
Na posiłek pieniądze się znajdą Zgodnie z wieloletnim programem „Pomoc państwa w zakresie dożywiania” na lata 2014-2020 Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Aleksandrowie Kujawskim realizuje pomoc w zakresie dożywiania. Pomocą objęte są dzieci i młodzież w wieku szkolnym oraz osoby dorosłe. W okresie od 1 stycznia do 25 czerwca z bezpłatnych posiłków korzystało 81 osób, w tym 79 dzieci i młodzieży. Łącznie na posiłki wydano 39.255 zł. Z budżetu gminy pochodziło blisko 25,9 tys. zł, a reszta z dotacji celowej państwa. Dożywianiem w formie zasiłków celowych na zakup posiłku lub żywności objęto 956 osób, w tym 349 dzieci i mło-
dzieży oraz 607 osób dorosłych. Na ten cel wydano 141 tys. zł, z czego 127,5 zł pochodziło z dotacji państwa. Łącznie w pierwszym półroczu na dożywianie wydano ponad 180 tys. zł. W tym 140 tys. zł stanowiła dotacja W celu właściwej realizacji świadczeń, rodziny najbardziej potrzebujące wspierane są pracą socjalną pracowników socjalnych oraz pracą asystenta rodziny. Dzieci ze świetlic MOPS, które były uczestnikami półkolonii letnich i ferii zimowych korzystały z posiłku w postaci drożdżówki, herbaty, napoju, owocu. Podczas programowych wycieczek miały gorący posiłek. Każdego roku 10 dzieci wytypowa-
nych przez pracowników socjalnych i asystenta rodziny uczestniczy w dwutygodniowych koloniach. Jest to czas, w którym z rodzin najbardziej zagrożonych ubóstwem posiadają zorganizowany wypoczynek, a przede wszystkim całodzienne wyżywienie. W sprawie dożywiania uczniów współpracujemy z pedagogami szkolnymi oraz dyrekcjami szkół. Koordynacja działań pozwala na objęcie pomocą żywnościową wszystkie potrzebujące dzieci z rodzin spełniających warunki do otrzymania tej formy pomocy.
Anna Urbańska,
kierownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Aleksandrowie Kujawskim
6
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
nr 104, październik 2015
Inwestycje
www.kujawy.media.pl
Zakończenie dwóch ważnych wielomilionowych inwestycji w szpitalu było okazją do podziękowania i... poświęcenia wykonanej pracy
Placówka o europejskich standardach Sukces wieńczy dzieło. W Szpitalu Powiatowym w Aleksandrowie Kujawskim 16 października aż dwukrotnie przecinano biało-czerwoną wstęgę na znak, że coś ważnego tu się stało. Jedna symbolizowała oddanie do użytku sterylizatorni, druga stacji pomp cieplnych. Uroczystość zgromadziła liczne grono ludzi bezpośrednio lub pośrednio związanych z tymi decydującymi o przyszłości szpitala inwestycjami. Są w historii momenty, mające decydujący wpływ na przyszłość. To oczywiste stwierdzenie w przypadku Szpitala Powiatowego w Aleksandrowie Kujawskim dotyczyły spełnienia warunków jakie postawił placówce minister zdrowia i NFZ, a związane było z dostosowaniem do nowych wymagań funkcjonowanie centralnej sterylizatorni. Sanepid tylko warunkowo dopuszczał ją do użytkowania. Tymczasem sterylizatornia to serce szpitala, decydujące o działaniu całej placówki. O konieczności jej modernizacji mówiono od lat, a dopiero ostatni czas przyniósł konkretne działania.
Konieczny warunek - W programie dostosowania naszej placówki leczniczej do nowych wymagań utworzenia nowoczesnej centralnej sterylizatorni postawiliśmy na pierwszym miejscu – mówi Mariusz Trojanowski, prezes Szpitala Powiatowego. – Modernizacja to nie tylko przebudowa
pomieszczeń Oddziału Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej szpitala oraz zakup nowych urządzeń, to także wymiana narzędzi chirurgicznych, przebudowa klatki schodowej itp. Na budowę sterylizatorni mieliśmy podpisaną umowę z zarządem województwa, który dofinansował inwestycję w 65 proc. Całe zadanie kosztowało ponad cztery miliony złotych. Na ogromne trudności natrafiono już przy szukaniu środków na wkład własny. Szpital, jak niemal wszystkie tego typu placówki lecznicze w Polsce, nie miał wolnych funduszy na inwestycje. Musiał więc zaciągnąć kredyt. Żaden bank nie zgodził się, aby poręczeniem był majątek szpitala, bo który bank w razie konieczności sięgnąłby po leczniczy sprzęt. Skutecznie poręczyć mógł tylko powiat, który jest właścicielem placówki. Uchwała o zgodzie na poręczenie zapadła w minionym roku zaledwie jednym głosem. To on tak faktycznie zadecydował w najdramatyczniejszej sytuacji, że program modernizacji sterylizatorni mógł być zrealizowany. Ten głos razem z pozostałymi ośmioma tym samym zadecydował o przyszłości szpitala. To warto pamiętać. Sukces wieńczy dzieło. O historii dziś już nikt nie pamięta. Ważne, że budowa sterylizatorni została zakończona, można było świętować. Na uroczystość 16 października przybyło liczne grono ludzi bezpośrednio lub pośrednio związanych z tymi decydującymi o przyszłości szpitala inwestycjami, a dyrektor Mariusz Trojanowski miał okazję publicznie, bo odby-
Szpital dzięki termomodernizacji zyskał nową elewację
Zgoda buduje. W sensie także dosłownym
wała się ona przed głównym wejściem do szpitala, przez mikrofon podziękować za pomoc. Bo nie ma co ukrywać, bez życzliwości tych którzy mają coś do powiedzenia pomysły nie zrealizuje się.
Z podziękowaniami Prezes Mariusz Trojanowski serdecznie witał więc posła na Sejm Tomasza Lenza, Agnieszkę Bańkowską – dyr. Kujawsko-Pomorskiego Centrum Zdrowia Publicznego w Toruniu, starostę aleksandrowskiego Dariusza Wochnę wraz z liczną grupą radnych powiatu, wójtów i burmistrzów, przedstawicieli wykonawców. Szczególne podziękowania skierował do posła Lenza za skuteczą pomoc, pomagał gdy zachodziła taka konieczność, a zachodziła nie jeden raz. Przypomniał też o udziale członka zarządu Lotfiego Mansoura, gdyż to dzięki jego działaniom swego czasu udało się przekonać władze powiatu a także środowisko medyczne do tego przedsięwzięcia. Osobno podziękował byłej staroście Wioletcie Wiśniewskiej, bo to za jej kadencji udało się podjąć kluczowe decyzje. Podziękował też obecnemu staroście, że w spokoju można było tę inwestycję realizować. Na zakończenie wspomniał o załodze szpitala, która znosiła trudy i niedogodności związane z realizowaniem inwestycji w trakcie normalnej pracy oddziałów. Głos zabierali goście m.in. poseł Tomasz Lenz przeczytał list marszałka wo-
jewództwa Piotra Całbeckiego, który ze względu na wyjazd do Warszawy nie mógł osobiście w uroczystości uczestniczyć; gratulacje złożył starosta Dariusz Wochna oraz była starosta Wioletta Wiśniewska. Przedstawiciel wykonawców mówił o dobrej współpracy. Po tych okolicznościowych przemówieniach o symboliczne poświęcenie wykonanych prac w całym szpitalu poproszony został proboszcz Leszek Malinowski. Następnie goście udali się na zaplecze głównego budynku szpitala, gdzie zbudowane zostały pompy cieplne. Budowa sterylizatorni wraz ze związanymi z nią inwestycjami wewnątrz szpitala to był dopiero początek zaplanowanych przedsięwzięć unowocześniających szpital w Aleksandrowie Kuj.
Pompy ciepła dadzą oszczędności Niemal jednocześnie z rozpoczęciem prac w sterylizatorni do października trwała realizacja równie ważnego zadania jakim była termomodernizacja głównych budynków A-B-C szpitala wraz z budową nowego źródła ciepła. Finansowo było to jeszcze większe przedsięwzięcie, bo jego koszt wyniósł ponad 7 mln zł. W tym jednak przypadku wkład własny był zdecydowanie mniejszy, bo wyniósł 15 proc. zadania. Co ważne, szpital uzyskał na niego pożyczkę w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu.
Prezes Mariusz Trojanowski pokazuje część stacji pomp ciepła
Zarówno sterylizatornia, jak pompy cieplne należą do najnowocześniejszych urządzeń, z tak zwanej górnej półki. Stawia to aleksandrowski szpital pod tym względem w rzędzie najnowocześniejszych. Przecinanie wstęgi, czyli symboliczne oddawanie nowych inwestycji do eksploatacji, rozpoczęto zatem od pomp cieplnych. Pozwolą one zaoszczędzić rocznie kilkaset tysięcy złotych na wydatkach na ciepło, a koszty ogrzewania stanowią dużą pozycję w wydatkach na utrzymanie szpitala. Po tej części uroczystości wstęgę biało-czerwoną przecinano w sterylizatorni. Była okazja także do zwiedzenia niektórych jej części. Termomodernizacja poza budową stacji pomp cieplnych polegała na ociepleniu ścian głównego budynku (okna wymieniono wcześniej). A z tym związane było założenie nowej elewacji. Szpital nabrał więc nowego wyglądu, stał się wyróżniającym obiektem w mieście. - Nie ukrywam radości z wykonania zaplanowanych prac, bo możemy z nadzieją myśleć o przyszłości – mówi prezes Mariusz Trojanowski. – Na pewno już nie grozi nam zamknięcie, zrobiliśmy znaczący krok w kierunku unowocześnienia placówki. Mam jednak świadomość czekających nowych wyzwań, jak choćby zakupu nowych kosztownych urządzeń. O tym może jednak innym razem. Dzisiaj cieszę się z tego co zrobiono. Tekst i fot. St.B.
Radni powiatu dzielą się szarfą biało-czerwoną
Była okazja do wejścia do części sterylizatorni i zobaczenia niektórych urądzeń
Ja nie przyjechałem z USA czy z Warszawy prosić o poparcie kandydatury do Senatu Jestem rodowitym mieszkańcem Włocławka i ziemia kujawsko-dobrzyńska jest mi bliska ze względów osobistych i zawodowych. To z tą Ziemią mimo kuszących zagranicznych propozycji postanowiłem związać swoje życie zawodowe i rodzinne. Po studiach zaczynałem pracę jako nauczyciel Technikum Mechanicznego we Włocławku i Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Konopnickiej, a także Liceum dla pracujących w LZK, by w końcu trafić do działalności gospodarczej. Od 27 lat, jako działacz gospodarczy zbudowałem wiele domów w Polsce i w Europie. Domy mojego pomysłu (konstrukcji i technologii) o niskim współczynniku przenikalności cieplnej znajdują się we Włoszech, Francji, Hiszpanii, Norwegii i w Polsce. Daje mi to osobistą satysfakcję i umożliwia włączenie w realizację ważnego Programu Zjednoczonej Lewicy w zakresie szybkiego taniego budownictwa. Budownictwa nie tylko mieszkalnego, ale także budynków użyteczności publicznej, jak żłobki i przedszkola oczekiwane przez młode rodziny. Celem mojego kandydowania nie są finansowe profity. Chcę moje doświadczenie, wiedzę i zaangażowanie wykorzystać do tworzenia lepszych warunków życia polskich rodzin, które od wielu lat oczekują na własne mieszkanie, społeczny żłobek czy przedszkole. S p e ł n i a j ą c jako senator funkcje kontrolne,
będę walczył o taką konstrukcję prawa, które zapewni środki samorządom na realizację tych celów. Senat poprzednich kadencji zatwierdził prawo do np.: obniżenia podatku CIT do 19 proc., decyzji o OFE (oddanie części składek ZUS w prywatne ręce) czy ostatnie dotyczące bzdurnego referendum ustępującego prezydenta. Te decyzje naraziły nas na stratę ponad 70 milionów złotych. Niech wadliwe prawo odejdzie wraz z ostatnim Senatem i stanie się niechlubną przeszłością. Dziś większość z 8 mln emerytów zawdzięcza swe emerytury możliwości pracy w przeszłości na umowach o pracę. Umowy śmieciowe praktycznie nie istniały i występowały jako druga umowa dodatkowa. Dziś są powszechne i nie dają zasiłku emerytalnego. Apeluję do Emerytów, to Wasze sumienia powinny zaprowadzić Was do urn by poprzeć kandydatów Zjednoczonej Lewicy, by bronić tych zdobyczy socjalno-emerytalnych, bo nic nie jest dane na zawsze. To Wasz głos zapewni realizację nowego obywatelskiego programu. Apeluję do młodych Polek i Polaków – tylko prawdziwa demokracja, gdzie słyszalny będzie Wasz głos jest gwarantem uczciwego przyspieszonego rozwoju i poprawy życia Obywatela i Rodziny.
Państwo obywatelskie to model, w którym wszystkie ważne instytucje państwa i samorządu są blisko mieszkańca. Ten model sprawnego państwa preferuję i będę zabiegał o przywrócenie 49 województw, gdzie Włocławek jako miasto wojewódzkie wraz z regionem rozwijało się najprężniej w swojej historii (135 tysięcy mieszkańców, przemysł, infrastruktura, itp.). Nie wierzę w dobre intencje kandydatów z wyborczego najazdu, którzy ubliżają 300 tys. wyborcom, że wśród mieszkańców tej ziemi nie znajdzie się wystarczająco mądry reprezentant i trzeba nam jednego z nich importować. W większej sprawie w historii Polski dokonaliśmy importu Krzyżaków i niech to będzie dla nas nauczką. Wyborców ziemi kujawsko-dobrzyńskiej cechuje mądrość i racjonalność. My wiemy, że naszym marzeniom o lepszym życiu może pomóc tylko tu mieszkający patriota tej ziemi. Czas sportowych celebrytów i dziennikarzy w nieudanej roli senatorów już minął. Czas amerykańskich Batmanów z historycznym przypadkiem Stana Tymińskiego zaliczyć należy do kaprysu wyborczego.
Zagłosuj na pozycję nr 6, lista do Senatu Eugeniusz Roman Wypijewski
ALEKSANDROWSKA I 8 I GAZETAwww.kujawy.media.pl
nr 104, październik 2015
Aleksandrów Kuj.
Ważna decyzja burmistrza i radnych
Radni na nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej zgodzili się, nie bez oporów na przejęcie przez miasto drogi wojewódzkiej nr 266 przebiegającą przez Aleksandrów Kujawski. Podobną uchwałę podjęła Gmina Aleksandrów Kuj. oraz powiat. Umożliwi to utworzenie obwodnicy, o którą mieszkańcy starają się od lat. Rozmowy w sprawie zaliczenia drogi wojewódzkiej nr 266 przebiegającej przez Aleksandrów Kujawski do kategorii dróg gminnych rozpoczęły się na posiedzeniu Komisji ds. Budżetu, Finansów i Rozwoju Gospodarczego. Temat jest trudny bowiem stan drogi wojewódzkiej na odcinku ulic Chopina i Sikorskiego nie jest najlepszy i nieraz był przedmiotem krytyki mieszkańców. Zarząd Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy przez lata nie dokonał żadnych znaczących remontów, za wyjątkiem krótkiego fragmentu ulicy Słowackiego i okolicy tzw. ronda. Zarząd województwa przymierza się do przekazania dróg wojewódzkich w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego prywatnemu podmiotowi zarządzającemu, a to nie wróżyłoby przez najbliższe ćwierćwiecze, jak sądzi burmistrz, radykalnej poprawy ich stanu.
Nic na piśmie Alternatywą jest przejęcie dróg przez samorząd gminny przy zapewnieniu przez Urząd Marszałkowski środków na remont. Wstępnie oszacowane koszty, jak twierdzi burmistrz, to około 3,5 miliona złotych. Samorząd województwa sfinansowałby 85 proc. przedsięwzięcia. Należy przypomnieć, że Rada Miejska Aleksandrowa Kujawskiego już w czerwcu powzięła uchwałę intencyjną w sprawie przejęcia wspomnianych dróg. Na posiedzeniu komisji budżetowej radni przedstawili swoje wątpliwości, bo jak do tej pory zarząd województwa nie przedstawił żadnych konkretnych zobowiązań dotyczących sfinansowania remontów, chociaż rozmawiali już z na-
Fot. Zbigniew Sołtysiński
Zmiana przebiegu drogi wojewódzkiej pozwoli na utworzenie obwodnicy Aleksandrowa Kuj.
Głosowanie radnych Rady Miejskiej w sprawie przejęcia dróg wojewódzkich czelnikiem Wydziału Drogownictwa w Departamencie Inwestycji i Infrastruktury Drogowej Urzędu Marszałkowskiego przed przyjęciem uchwały intencyjnej.
Obwodnicy nie ma w planach Pismo jakie otrzymał burmistrz od dyrektora Departamentu Inwestycji i Infrastruktury Drogowej Urzędu Marszałkowskiego Marzeny Baczyńskiej jest tylko projektem listu intencyjnego zawierającego m.in. informację o uwzględnieniu wydatków na remont w budżecie województwa. - W piśmie nie mówi się o wielu aspektach przejęcia dróg, a wydatki na ich remont to pozycja jaka dopiero ma się pojawić w budżecie województwa przez kilka najbliższych lat, a nie tylko w roku przyszłym - uważa burmistrz Andrzej Cieśla. - Województwo nie może zawrzeć konkretnego porozumienia, nie przyjąwszy projektu budżetu. W praktyce najpierw konstruowane są pisma intencyjne, wyrażające wolę zainteresowanych stron, a później przedstawia się dopiero umowy konkretyzujące warunki. Obwodnica Aleksandrowa nie mieści się w żadnym programie budowy obwodnic, wśród 80 jakie zostały przyjęte na następne lata. Także obecnie nie mówi się o budowie obwodnicy, ale o zmianie przebiegu drogi wojewódzkiej. Dla
Konkurs fotograficzny
„Stachura - podróże” Tematyka trzeciej edycji ogólnopolskiego konkursu fotograficznego „Stachura Podróże” inspirowana jest cytatem „Wędrówką jedną życie jest człowieka”. Urodzony we Francji poeta, prozaik i bard, był jednym z najbardziej znaczących zjawisk kultury polskiej drugiej połowy XX wieku. Syn reemigrantów w 1948 r. osiadł z rodziną na Kujawach. Sted zamieszkał w Łazieńcu pod Aleksandrowem Kuj. Imperatywem działalności twórczej Edwarda Stachury były podróże. W pierwszej fazie „ży-
ciopisania” (1962- 1975) Sted operował wzdłuż Wisły. Większość młodzieńczych wypraw zaczynała się i kończyła na dworcu w Aleksandrowie Kuj. Z dawnego przygranicznego miasta ruszał do Trójmiasta (Gdynia, Sopot, Gdańsk), odwiedzał Grudziądz, Bydgoszcz, Toruń, Ciechocinek, Nieszawę, Włocławek, Płock, Warszawę. Stachura podróżował nie tylko po Polsce. Odwiedził również m.in. Meksyk, Bliski Wschód, Norwegię, Szwajcarię, Francję, USA, Kanadę. Ogólnopolski konkurs
fotograficzny „Stachura - podróże” organizują Urząd Miejski w Aleksandrowie Kuj. i Muzeum Fotografii Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy na podstawie regulaminu opracowanego przez Marka Badtke. Konkurs adresowany jest do miłośników twórczości Edwarda Steda Stachury, podróży i sztuki fotografowania. Prace należy nadsyłać do 30 listopada br. Regulamin konkursu na stronie www. aleksandrowkujawski.pl i Muzeum Fotografii Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy - www. muzeumfoto.byd.pl
Urzędu Marszałkowskiego jest to tylko zmiana przebiegu drogi wojewódzkiej i tylko w ramach przebudowy drogi wojewódzkiej, można znaleźć pieniądze na wyprowadzenie ruchu tranzytowego z Aleksandrowa Kuj. Na drogę wojewódzką zamieniona ma być dzisiejsza droga powiatowa, jaką stanowi ulica Przemysłowa w Aleksandrowie oraz przebiegająca przez Starą Wieś. Zmiana kategorii tych dróg wymusi środki na przystosowanie jezdni i pobocza do standardów drogi wojewódzkiej, a więc ich gruntowny remont.
Sprawa trzech samorządów Radna Elżbieta Gapińska-Szulc, mimo obaw jakie miała przed pozytywnym zaopiniowaniem projektu tej uchwały, widzi również pozytywne aspekty przejęcia dróg, jakim są: właśnie wyprowadzenie transportu ciężarowego z miasta, wpływy do budżetu miasta za reklamy i urządzenia infrastruktury technicznej ustawione w pasie drogowym, za zajęcie pasa drogowego, za ewentualne płatne strefy parkowania i w końcu szansę na remont ulic Chopina i Sikorskiego. Oczywiście miasto po przejęciu będzie ponosić koszty utrzymania tych dróg. Przyjęcie uchwały o zmianie kwalifikacji dróg musiało nastąpić w terminie do 30 września, aby zgodnie z ustawą o drogach publicznych
zmiana mogła nastąpić z nowym rokiem. Stąd sesja Rady Miejskiej zwołana 28 września w trybie nadzwyczajnym. Sprawa przejęcia dróg wojewódzkich dotyczy trzech samorządów: Gminy Miejskiej, Gminy Wiejskiej i Powiatu Aleksandrowskiego. Nie tylko konieczne było podjęcie podobnych uchwał przez trzy samorządy, ale wzajemne uzgodnienia. Wyłamanie się jednego samorządu z programu pokrzyżowałoby całe przedsięwzięcie. Na sesji pojawił się starosta aleksandrowski Dariusz Wochna, aby dostarczyć argumentów do zaakceptowania projektu. - Wpisujemy się w ten sposób w program, który wcześniej nie istniał – mówił starosta. - Przy współudziale środków z aktualnego rozdania 2014-20 istnieje możliwość zrealizowania tej inwestycji, przy założeniu, że nasze samorządy wyrażą wolę przekwalifikowania dróg. Niepodjęcie uchwały spowoduje, że całe nasze przedsięwzięcie legnie w gruzach, bo do wszczęcia dalszego postępowania konieczna jest akceptacja trzech samorządów. Do tego już nikt nigdy nie wróci. Na tym etapie miasto niczym nie ryzykuje. Rada Gminy Wiejskiej przyjęła uchwałę większością głosów. Radny Stefan Aleksiuk skwitował dyskusję, mówiąc: - Nie przyjmując uchwały, nie możemy się spodziewać, że ktoś będzie rozmawiał z nami w tej sprawie w przyszłości. W ten sposób pogrzebiemy pojawiającą się szansę wyprowadzenia ruchu z miasta. Mimo wielu wątpliwości radni dwunastoma głosami „za” przy jednym „przeciw” zgodzili się na przejęcie drogi wojewódzkiej. Warto dodać, że uchwała ta nie jest ostatecznym aktem prawnym kończącym postępowanie. Jak twierdzi radca prawny Urzędu Miejskiego, decyzja ta może być w każdym wypadku uchylona przez samorząd, gdyby warunki przedstawione przez Urząd Marszałkowski nie byłyby satysfakcjonujące. Ważne, że został zrobiony krok przybliżający wyprowadzenie ruchu tranzytowego z ulic miasta.
W rocznicę odzyskania niepodległości Z okazji 97 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości 11 listopada w Aleksandrowie Kujawskim odbędą się uroczystości. Program obchodów: godz.10.00 - przemarsz spod Urzędu Miejskiego ulicami Słowackiego, Chopina na plac 3 Maja, a tam okolicznościowe przemówienia, złożenie wiązanek kwiatów pod pomnikiem Konstytucji 3 Maja, przemarsz do kościoła parafialnego pw. Przemienienia Pańskiego. Odsłonięcie tablicy na budynku przy ul. Słowackiego poświęconej pierwszemu burmistrzowi Aleksandrowa Kujawskiego w Odrodzonej Polsce Stanisławowi Tatarkiewiczowi. Godz.11:00 - msza święta koncelebrowana w intencji Ojczyzny oraz śp. burmistrza Stanisława Tatarkiewicza, podczas której wystąpi chór Lutnia Nova pod dyrekcją prof. Czesława Grajewskiego.
Pojadą nowym samochodem W pozostałej części sesji radni dokonali zmian w budżecie i Wieloletniej Prognozie Finansowej Gminy w związku planowanym zakupem samochodu dla ŚDS do wożenia podopiecznych. Placówka otrzymała na ten cel z Wydziału Polityki Społecznej Urzędu Wojewódzkiego 35 tys. zł, a pozostałą kwotę 80 tys. złotych dofinansuje PFRON. Stary samochód będący w jej użytkowaniu zostanie przekazany gminie miejskiej. Przyjęto również uchwałę zmieniającą Lokalny Plan Rewitalizacji Obszarów Miejskich na lata 2007 – 2015. Zwiększono środki przeznaczone na ten program o kwotę ponad 103 tys. zł, na którą składa się 88 tys. zł z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego i ponad 15 tys. zł z budżetu państwa. Na wniosek burmistrza uchwała w sprawie przyjęcia do realizacji Planu Gospodarki Niskoemisyjnej dla Gminy Miejskiej Aleksandrów Kujawski została zdjęta z porządku obrad z uwagi na brak wymaganej opinii Wojewódzkiego Dyrektora Ochrony Środowiska. Zbigniew Sołtysiński puszczyk.sowa@interia.eu *** Podjęta decyzja o przejęciu drogi wojewódzkiej, choć jeszcze nie ostateczna, będzie miała ogromny wpływ na przyszłość miasta. Radni i burmistrz zrobili odważny krok. Gdyby tego nie uczynili, wyprowadzenie ruchu tranzytowego z centrum i utworzenie obwodnicy na długie lata stałoby się nierealne. Teraz trzeba pilnować, aby wojewódzkie zobowiązania były realizowane. Dotyczy to zwłaszcza naprawy ulicy Sikorskiego i Chopina. Stanisław Białowąs
Konkurs plastyczny
Świąteczna kartka Po raz kolejny Urząd Miejski zaprasza do udziału w konkursie plastycznym na kartkę świąteczną pt. „Moje Boże Narodzenie” skierowanego do dzieci i młodzieży z aleksandrowskich szkół oraz podopiecznych placówek opiekuńczych. Konkurs umożliwi uczestnikom zaprezentowanie swojej wizji Świąt Bożego Narodzenia za pomocą techniki malarskiej lub rysunkowej. Celem konkursu jest propagowanie tradycji związanej z tematyką świąt oraz rozwijanie umiejętności i zainteresowań. Oprócz nagród rzeczowych i dyplomów dla laureatów konkursu, wzorem lat ubiegłych, najlepsze prace wydrukowane
w formie profesjonalnej pocztówki zostaną wysłane wraz z życzeniami burmistrza miasta do urzędów, instytucji, organizacji oraz osób prywatnych w całej Polsce. Kartka musi być wykonana w technice malarskiej lub rysunkowej. Każdy autor może zgłosić do konkursu najwyżej jeden projekt. Projekty kartek powinny trafić do Wydziału Promocji, Kultury i Sportu Urzędu Miejskiego, ul. Słowackiego 8, pok. 109 do dnia 20 listopada br. (piątek) do godz. 15.30. Szczegółowe informacje dotyczące konkursu dostępne są na stronie miasta www.aleksandrowkujawski.pl (sm)
nr 104, październik 2015
Promocja
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl
9
Jak zdrowe, ekologiczne jedzenie to w Klinice „Pod Tężniami” w Ciechocinku Czy wiesz, że jedzenie gęsiny może ograniczyć rozwój nowotworów, przywrócić energię, obniżyć cholesterol? Klinika Uzdrowiskowa „Pod Tężniami” im. Jana Pawła II - Spółdzielnia Usług Medycznych w Ciechocinsku rozpoczęła aktywną współpracę z Fundacją Hodowców Polskiej Białej Gęsi. Obie instytucje promują ekologiczną gęsinę. Fundacja przeprowadziła już w Klinice dwa warsztaty kulinarne, podczas których uczyła personel, w jaki sposób przygotować gęsinę, by zachowała wszelkie walory smakowe i odżywcze. Teraz osoby, które odwiedzą Klinikę, będą mogły przekonać się osobiście, jaki pozytywny wpływ na organizm ludzki, ma cykliczne spożywanie gęsiny. - Tusz owsiany sprawia, że tłuszcz i tuszka zawierają jednonienasycone kwasy tłuszczowe, mające zbawienne znaczenie w profilaktyce zdrowotnej - obniżają cholesterol, dobrze wpływają na układ krwionośny człowieka – mówi Andrzej Klonecki, prezes Fundacji Hodowców Polskiej Bia-
łej Gęsi. - W tuszach gęsi owsianych obecne są również kwasy CLA (sprzężone kwasy linolowe), które wzmacniają potencjał obronny przeciw rozwojowi nowotworów. Gęsina zawiera białko, składniki mineralne, znaczną ilość żelaza, fosforu, magnezu, cynku, witaminy z grupy A, B, C, E. Jest to mięso bardzo cenne z dietetycznego punktu widzenia ze szczególnym uwzględnieniem
skutecznej diety dla osób odchudzających się. Smalec gęsi od stuleci stosowany jest w medycynie ludowej, jako uzdrawiający i kojący specyfik. W chorobach układu oddechowego, podaje się go wraz z mlekiem i miodem do picia, wcierany w stawy zapobiega ich zwyrodnieniom oraz wspomaga regenerację, stosowany jest także w kuracjach kręgosłupa.
- Klinika Uzdrowiskowa „Pod Tężniami” im. Jana Pawła II - Spółdzielnia Usług Medycznych w Ciechocinsku od wielu lat promuje zdrową żywność - mówi Marcin Cikorski, koordynator ds. zarządzania Kliniki. - Zatrudniamy szereg lekarzy specjalistów, dietetyków, którzy dbają o zdrowie naszych pacjentów poprzez odpowiednią analizę składu ciała za pomocą impedancji bioelektrycznej, wywiady żywieniowe, dobór odpowiedniej diety, specjalną, wydzieloną restaurację dietetyczną, turnusy odchudzające. Jesteśmy dumni, że doceniła to również Fundacja Hodowców Polskiej Białej Gęsi, która postanowiła rozpocząć aktywną współpracę z Kliniką. Cieszymy się również, że zostaliśmy wybrani jako pierwszy podmiot leczniczy, współpracującym z Fundacją, który będzie wytyczać nowe drogi na szlaku gęsiny. Założeniem fundacji jest promowanie i dostarczanie przez hodowców, zdrowego, wartościowego mięsa gęsi, chowanego w naturalnych, ekologicznych warunkach w stadach do 100 sztuk, żywio-
nego gospodarskimi paszami, wypasanymi swobodnie na pastwiskach i łąkach. Klinika Uzdrowiskowa „Pod Tężniami” im. Jana Pawła II - Spółdzielnia Usług Medycznych w Ciechocinsku istnieje od ponad 35 lat. Zajmuje się minimalizowaniem i likwidowaniem dolegliwości, a co najważniejsze przyczyn, związanych z bólem kręgosłupa, dyskopatią, rwą kulszową, migrenami kręgopochodnymi, bólem mięśni i stawów, stanami zapalnymi stawów, stanami po urazach i operacjach ortopedycznych, ostrogami piętowymi, „łokciem tenisisty” i „golfisty”, nadciśnieniem tętniczym.
ALEKSANDROWSKA I 10 I GAZETA www.kujawy.media.pl
nr 104, październik 2015
Aleksandrów Kuj.
KALENDARZ IMPREZ
* 20 października – godz. 12.00. Przesunięty Dzień Latawca z 13 października, który nie odbył się ze względu złą pogodę; * 6 listopada ZADUSZKI POETYCKO - MUZYCZNE STACHURĄ INSPIROWANE w wykonaniu Dominiki Świątek. Początek wydarzenia o godz. 17.00; * 13 listopada zapraszamy na koncert patriotycz-
Do 20 listopada – Konkurs na Kartkę Świąteczną pt. „Moje Boże Narodzenie” (regulamin i karta zgłoszeniowa na stronie www.aleksandrowkujawski.pl) Do 30 listopada - Konkurs Fotograficzny „Stachura - podróże” III edycja (regulamin i karta zgłoszeniowa na stronie www. aleksandrowkujawski.pl) 30-31 października – kwesta na rzecz odnowie-
ny w wykonaniu Niepublicznej Szkoły Muzycznej I stopnia „Camerata Vladislavia” Marka Dzięcielewskiego. Koncert rozpoczyna się o godz. 17.00; * 20 listopada w ramach „Aleksandrowskich Spotkań z Pasją” otwarcie wystawy fotografii Jeremiego Chyżewskiego. Początek – godz. 17.00.
nia nagrobków 11 listopada, godz. 10:00 – 97 rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości 6 listopada, godz. 10:00 – „Szkoła na dwie piątki znana od pokoleń” - jubileusz 55 - lecia Szkoły Podstawowej nr 3 im. Józefa Wybickiego w Aleksandrowie Kujawskim 14 listopada - W salach dworca kolejowego
O kulturalnych imprezach informujemy za pośrednictwem plakatów na miejskich słupach ogłoszeniowych i tablicach informacyjnych MCK oraz na stronie internetowej www. mckaleksandrowkujawski. home.pl a także na portalu społecznościowym Facebook. Zapraszamy do udziału w proponowanych przez nas listopadowych wydarzeniach. Arkadiusz Gralak, dyrektor Miejskiego Centrum Kultury w Aleksandrowie Kujawskim
Fot. Zbigniew Sołtysiński
Miejskie Centrum Kultury w Aleksandrowie Kujawskim serdecznie zaprasza Czytelników „Gazety Aleksandrowskiej” na wydarzenia w najbliższych tygodniach.
Niecodzienne spotkanie w aleksandrowskim MCK
Jagna znowu podbiła serca w Aleksandrowie Kujawskim: Kolokwium „Dziewiętnasty wiek – stulecie zysków czy start? Refleksje w 200 – lecie Kongresu Wiedeńskiego”. (szczegóły na stronie miasta www. aleksandrowkujawski.pl) 15 listopad - V Aleksandrowska Liga Tenisa Stołowego. (inf. UM)
W Miejskim Centrum Kultury gościła 9 października gwiazda polskiego kina, aktorka teatralna i kabaretowa Emilia Krakowska. Podbiła ona serca w roli Jagny w ekranizacji „Chłopów” Władysława Reymonta. Nic dziwnego, że spotkanie ściągnęło wielu widzów, tak że trudno było o wolne miejsca na widowni. W dobrym guście, nastrojowo wykonana inscenizacja była również atrakcyjnym akcentem wydarzenia. W pełnej anegdot i żartów opowieści Emilia Krakowska przedstawiła nie tylko swoją aktorską karierę, ale podzieliła się z widzami wieloma historiami ze swojego prywatnego życia.
Widownia usłyszała o dzieciństwie w czasie wojny, o początkach kariery scenicznej, a nawet o niespełnionych ambicjach malarskich. Aktorka pochodzi bowiem z rodziny malarskiej i sama przejawiała talenty w tym kierunku. Jednak swoją artystyczną naturę ujawniła w innej dziedzinie sztuki, jaką jest praca sceniczna. Opowiedziała też o kujawskich epizodach w życiu, przygodach w Inowrocławiu, o ojcu pochodzącym z tego miasta oraz o spotkaniach z Edwardem Stachurą w Warszawie. W każdej opowieści dał się odczuć klimat otwartości na innych ludzi, na świat dookoła, z którego aktorka czerpała garściami, a jesz-
MARIUSZ
cze więcej dawała świetnymi rolami. Publiczność miała co chwilę sposobność do wyrażania swojego zadowolenia, nagradzając ją oklaskami. Pełna energii i godnego pozazdroszczenia gwiazdorskiego stylu, odpowiadała na liczne pytania widzów. A trzeba przyznać, że nie wszystkie były łatwe. Na koniec wspólne zdjęcie z publicznością, tak jak sobie życzyła aktorka i wspaniały bukiet kwiatów jakby dobrany do nastroju spotkania, inscenizacji i osobowości samej gwiazdy. Były jeszcze autografy i zdjęcia z rozmaitymi osobami, które miały ochotę uwiecznienia chwili spotkania z Emilą Krakowską.
Zbigniew Sołtysiński
BORKOWSKI
kandydat do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej 41 lat, żonaty, żona Żaneta – nauczycielka, dwoje dzieci – 11letni syn Hubert i 6 – letnia córka Alicja. Pracownik Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Wykształcenie: - wyższe, mgr inż. * Akademia Rolniczo Techniczna w Olsztynie, wydział Bioinżynierii zwierząt, zootechnika, * Akademia Rolniczo Techniczna w Olsztynie, międzywydziałowe studium pedagogiczne - studia podyplomowe * Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, wydział nauk ekonomicznych i zarządzania, organizacja i zarządzanie * Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, wydział prawa i administracji, administracja publiczna
Dodatkowe kwalifikacje: Instytut Businessu i Rozwoju - zamówienia publiczne w świetle zmian - zmiany w zamówieniach publicznych w praktyce Instytut Integracji Krajów Europy Środkowej i Wschodniej - zarządzanie projektami Unii Europejskiej Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - wspólna polityka rolna Pomorsko-Kujawskie Centrum Demokracji Lokalnej w Bydgoszczy - „Przyjazny Urząd” – zasady profesjonalnej obsługi beneficjenta oraz komunikacji interpersonalnej Internetowa Szkoła Kadr Bankowych - specjalista unijnych programów w rolnictwie
nr 104, październik 2015
Wybory 2015
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl
Nie licytujemy się na puste obietnice Rozmowa z MARKIEM KUSZYŃSKIM, kandydatem do Sejmu z Komitetu Wyborczego Wyborców „Kukiz’15” Jest pan kandydatem do Sejmu komitetu wyborczego „Kukiz’15”. Lider waszego ruchu Paweł Kukiz nie zdecydował się założyć partii politycznej. Uważa pan, że to słuszna decyzja? - Zacznę może od tego, że ugrupowaniom politycznym, które startują samodzielnie i uzyskają w wyborach do Sejmu minimum trzy procent poparcia należy się zgodnie z ustawą dotacja z budżetu państwa. My jesteśmy jedyną siłą polityczną, która zadeklarowała dobrowolną rezygnację z tej subwencji będącej tak naprawdę dofinansowaniem pochodzącym z pieniędzy podatników, czyli nas wszystkich. Dlatego każdy głos oddany na KWW „Kukiz’15” to oszczędność dla podatników. Natomiast każdy głos oddany na którąś z partii to kolejne pieniądze wydane na przykład na ośmiorniczki, drogie trunki i garnitury. My nie chcemy iść tą drogą. Nie chcemy marnować w bezmyślny sposób pieniędzy Polaków. Naszą formację traktujemy jako ruch obywatelski. Prawdziwie obywatelski a nie tylko z nazwy. Proszę zauważyć, że milicję mieliśmy też z nazwy obywatelską, ale z obywatelskością tak naprawdę nie miała ona nic wspólnego. Chcemy przede wszystkim oddać obywatelom wpływ na to, co się dzieje w państwie. Jak chcecie to zrobić? - W bardzo prosty sposób – zmieniając ustawę o referendum tak, aby wynik każdego ogólnopolskiego referendum był zawsze dla władz wiążący bez względu na frekwencję, o ile oczy-
materiał wyborczy
zamiast programu. My nie chcemy licytować się na puste obietnice, bo przecież nie na tym rzecz polega, kto obieca więcej. Państwo nie musi dawać ludziom żadnych dodatkowych pieniędzy pod warunkiem, że będą oni mieć pracę z godziwym wynagrodzeniem. I to jest podstawowy problem, który należy rozwiązać. Można to zrobić poprzez zmniejszenie kosztów pracy, które są dla osób prowadzących własną działalność gospodarczą oraz dla drobnych przedsiębiorców zatrudniających pracowników olbrzymim obciążeniem, często nie do udźwignięcia. Zapytam jeszcze o waszą strategię. Proszę przedstawić nam jej szczegóły, skoro o niej tak mówicie.
Marek Kuszyński: - Budowy stopnia wodnego jest koniecznością wiście większość tych, którzy pójdą do urn wyborczych opowie się za danym rozwiązaniem. Chcemy również, aby do referendum z woli narodu dochodziło zawsze, jeżeli tylko pod wnioskiem o referendum podpisze się minimum pół miliona obywateli. Po drugie postulujemy zmianę ordynacji wyborczej poprzez wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu, co spowoduje, że Polacy będą mieć większy niż obecnie wpływ na swoich przedstawicieli w Sejmie, bo obecnie
posłowie są głównie przedstawicielami interesów własnych, swoich partii oraz partyjnych wodzów a nie wyborców. Wielu zarzuca Kukizowi, że nie ma programu... - Bo my zamiast programu będącego tak naprawdę mnóstwem obietnic najczęściej bez pokrycia, zechcieliśmy zadać sobie trud postawienia diagnozy najistotniejszych problemów Polski i Polaków. W ten prosty sposób powstała nasza strategia, którą mamy
- Naszą strategię oparliśmy na trzech filarach. Hasłowo rzecz ujmując są to: demokracja, bogactwo i bezpieczeństwo. Jeżeli chodzi o demokrację to nasza wizja na nią jest taka, że są to rządy ludu a państwo pozostaje pod kontrolą obywateli. Aby taka kontrola zaistniała, niezbędna jest zmiana konstytucji a najbliższe lata należałoby poświęcić na zmianę lub tworzenie nowego prawa, które byłoby bardziej przyjazne obywatelom. Dodatkowo opowiadamy się za systemem prezydenckim, który naszym zdaniem lepiej sprawdzałby się w Polsce niż obecny system. Ponadto chcielibyśmy, aby w naszym kraju obowiązywała zasada wyboru sędziów okręgowych oraz prokuratora generalnego w wyborach powszechnych oraz, aby była jawność oświadczeń majątkowych sędziów a także możliwość reje-
11
strowania procesu sądowego kamerą. Jeżeli zaś chodzi o drugi filar, w jego ramach proponujemy głównie proste, niskie i sprawiedliwe podatki oraz ograniczenie możliwości dalszego zadłużania Polski a tym samym i Polaków. Ktoś w końcu kiedyś będzie musiał te państwowe długi spłacić. Natomiast w ramach trzeciego filaru chcielibyśmy przywrócić obywatelom bezpieczeństwo zarówno zewnętrzne jak i wewnętrzne. Można to osiągnąć stawiając na silną armię oraz system obrony terytorialnej. Z kolei gwarancją bezpieczeństwa finansowego Polski jest pozostanie przy naszej walucie narodowej. Ważna jest również kwestia prowadzenia niezależnej i suwerennej polityki energetycznej naszego państwa. Opowiadamy się również za decentralizacją policji tak, aby była ona bardziej związana z lokalną społecznością. Załóżmy, że zostanie pan posłem. Co będzie pan robił dla regionu? - Ja również nie chciałbym składać pustych obietnic, że zrobię to czy tamto. Mogę zadeklarować, że z pewnością będę działać na rzecz budowy stopnia wodnego pomiędzy Ciechocinkiem a Nieszawą, który moim zdaniem jest niezbędny, aby tama we Włocławku w końcu nie runęła. Jestem mieszkańcem Ciechocinka więc proszę mi wierzyć, że problem ten jest dla mnie niezwykle istotny ze względu na położenie mojego rodzinnego miasta w pradolinie Wisły i związane z tym faktem niebezpieczeństwo powodzi. Natomiast w ostatnim numerze gazety Włocławka i powiatu włocławskiego „Tu i Teraz” czytałem komunikat Stowarzyszenia Wspierania Budowy Obwodnicy Brześcia Kujawskiego skierowany do rządzących i chcących rządzić, brzmiący „Czas na obwodnicę Brześcia Kujawskiego”. Mieszkańcom Brześcia mogę obiecać, że temat ten nie umknie mojej uwadze.
Rozmawiał: MS
ALEKSANDROWSKA I 12 I GAZETA www.kujawy.media.pl
Inaugruracja roku akadmickiego
Spotkania umożliwiają słuchaczom nie tylko poszerzenie swojej wiedzy, ale także dają możliwość ciekawego spędzenia wolnego czasu, rozwijania zainteresowań oraz życia towarzyskiego. Formuła programowa uniwersytetu jest otwarta, uwzględnia także sugestie ze strony słuchaczy. To słuchacze wybierają tematykę budzącą ich zainteresowanie. W minionym roku akademickim UTW Oddział w Aleksandrowie Kujawskim liczył 74 słuchaczy.
W Dniu Nauczyciela
Wykłady i spotkania informacyjne będą odbywały się w Urzędzie Miasta sala 121, w środy o godz. 16.00. Poza wykładami miały też miejsce spotkania przedświąteczne oraz spotkania towarzyskie (wieczorki taneczne, spotkania przy grillu) słuchacze organizowali też wycieczki krajowe i zagraniczne, które cieszyły się dużym zainteresowaniem.
Fot. Stanisław Białowąs
Po odśpiewaniu hymnu i Gaudeamus igitur, powitaniu gości przemówienie wygłosił rektor Kujawskiej Szkoły Wyższej prof. nadzw. dr. hab. Stanisław Kunikowski. Nowi słuchacze otrzymali indeksy. Po wykładzie inauguracyjnym z programem muzycznym wystąpili uczniowie aleksandrowskiej szkoły Camerata Vladislavia. Aleksandrowski oddział UTW utworzony został z inicjatywy
burmistrza dra Andrzeja Cieśli 14 października 2011 roku, to regionalny projekt Wyższej Szkoły Humanistyczno - Ekonomicznej we Włocławku (dziś KSW) w zakresie realizacji idei kształcenia ustawicznego.
Burmistrz zaprosił i nagrodził
Przy UTW Oddział odbywały się też zajęcia kół zainteresowań i kursów: koła fotograficzne, plastyczne, teatralne, kobiet.
Zapisy na rozpoczęty rok akademicki 2015/2016 nadal trwają. (um)
Fot. UM
Burmistrz Aleksandrowa Kujawskiego oraz Rada Słuchaczy Kujawsko-Dobrzyńskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku Oddział w Aleksandrowie Kujawskim zainaugurowali kolejny rok akademicki.
nr 104, październik 2015
Aleksandrów Kuj.
Z tej okazji Dnia Edukacji Narodowej burmistrz Andrzej Cieśla zaprosił na spotkanie przedstawicieli wszystkich placówek oświatowych z miasta. Podczas uroczystości zostały wręczone nagrody dla zasłużonych pracowników szkół i placówek edukacyjnych podległych samorządowi miasta. W spotkaniu wzięli też udział zastępca burmistrza Jerzy Erwiński, skarbnik miasta Mariola Nowakowska, przewodniczący Rady Miejskiej Bogdan Wypij oraz przewodniczący ko-
misji ds. oświaty Rady Miejskkiej Grzegorz Szelągowski. Nagrody otrzymali: Renata Golec i Małgorzata Skierska ze szkoły podstawowa nr 1, Janina Brózda i Jolanta Jakubczak z SP nr 3, Andrzej Sygit z gimnazjum Nr 1, Dorota Jaworska z przedszkola samorządowe nr 1. Dodatkowo podziękowania za codzienny trud, odpowiedzialność oraz upór w dążeniu do osiągania jak najlepszych wyników dydaktycznych i wychowawczych otrzymali:
ks. Grzegorz Gruba – dyrektor Kolegium Kujawskiego X.X. Salezjanów (podziękowania w jego imieniu odebrał ks. Adam Ścibek); siostra Krystyna Włodarek – dyrektor przedszkola Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Niepokalanego Poczęcia NMP, Ewelina Urbańska – dyrektor niepublicznego przedszkola „Akademia Malucha”, Magda Łęgowska – dyrektor niepublicznego przedszkola „Bim-bam-bino”. (um)
nr 104, październik 2015
Rozmowa
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl
13
Kim pan jest, panie SPANSKI? Rozmowa z niezależnym kandydatem na senatora RP Bogusławem Spanskim
Biznesmen, spoza granic Polski, prowadzący dochodowy biznes w Stanach Zjednoczonych Ameryki, Kanadzie, Szwajcarii startujący, jako niezależny kandydat do Senatu w okręgu włocławskim jest zjawiskiem nietypowym. Mimo wielu pana osiągnięć włocławianie i mieszkańcy okolicy nie znają pana, a jednak walczy pan o ich głosy w zbliżających się wyborach parlamentarnych. Co dziwne, jak na nasze realia nie obiecuje pan gruszek na wierzbie, tak jak to czyni wielu kandydatów. Co pana skłoniło, że chce być polskim senatorem i to właśnie z Kujaw? - Jestem Polakiem, obecnie mieszkającym we Włocławku. Spędzenie ponad 30 lat w krajach o rozwiniętej demokracji i rozwiniętym poziomie gospodarki pozwoliło mi nie tylko na osiągnięcie sukcesu finansowego i niezależności finansowej, ale przede wszystkim nauczyło, jak ten system pracuje, jakie działania są dobre, a które nie są skuteczne w osiąganiu celów. Takich nieskutecznych działań w Polsce jest jeszcze zbyt wiele. W rejonie Włocławka są duże zaniedbania, a ja lubię wyzwania. - O wyzwaniach wielu mówi… - Po osiągnięciu pewnego wieku, który wyzwala refleksję doszedłem do wniosku, że muszę wypełnić swoje zobowiązania wobec społeczeństwa, z którego wyszedłem. Jest to dla mnie sprawa ważna, bowiem w mojej rodzinie zawsze były cenione postawy prospołeczne. Mój ojciec w wieku 27 lat w 1927 roku został nominowany przez prezydenta RP i premiera RP do komisji ankietowej badania warunków i kosztów produkcji i sprzedaży, która decydowała o wszystkich cenach, jakie były ustalane w Polsce. Prezydentem, którego podpis widnieje na dokumencie, który posiadam jest Ignacy Mościcki a prezesem rady ministrów był wtedy Józef Piłsudski.
Wracam po latach Po II wojnie światowej, moi rodzice będący repatriantami ze Lwowa znaleźli nowy dom w Gliwicach, a mój ojciec posiadający wyksztalcenie prawnicze podjął się funkcji radnego, tam też się urodziłem. Mama była lekarzem. Oboje byli społecznikami. To nastawienie do zrobienia czegoś dobrego dla innych zostało mi zaszczepione. Dobrze pamiętam często powtarzane przez moją mamę powiedzenie „tyle twego, co innym zrobisz dobrego”... Teraz po latach wracam i chcę podzielić się swoją wiedzą, a przede wszystkim swoim doświadczeniem, które może być przydatne w rozwoju pięknego regionu włocławskiego, a jednocześnie szczególnie zaniedbanego. Nie idę do polityki, aby zarabiać pieniądze. Swoje ewentualne senatorskie wynagrodzenie przekażę na pomoc biednym i potrzebującym w naszym regionie. Od wielu lat zajmuję się działalnością charytatywną płynącą z potrzeby serca. Moim jednym celem jest polepszenie życia ludzi w regionie o bardzo wysokim bezrobociu. Dlaczego nie wraca pan, jako biznesmen? - Aby do Polski ściągnąć biznesmenów z branży liczących się na światowym ryn-
ku, trzeba zmienić system zarządzania krajem. Międzynarodowe badania dotyczące standardów rządzenia, wskazują wyraźnie na duże zapóźnienia w stosowaniu zasad dobrego rządzenia w Polsce na tle innych państw europejskich, jak i w skali globalnej. Otoczenie instytucjonalno-regulacyjne dla rozwoju działalności gospodarczej w Polsce jest nieprzyjazne. Większość obywateli nie zdaje sobie sprawy że rządzenie krajem to najbardziej skomplikowana forma zarządzania, gdzie przede wszystkim liczy się zapewnienie przychodów (wpływów do budżetu) oraz kosztów którymi są zobowiązania państwa względem obywateli. Takim zadaniem powinni zajmować się ludzie o wyjątkowo wysokich kwalifikacjach menadżerskich o doświadczeniu nawet nie wspomnę. Oznacza to, że wybrał pan politykę. - W Kanadzie i USA ludzie idący do polityki muszą wykazać się własnymi osiągnięciami. W Polsce do polityki często idą ci, którzy chcą dopiero robić karierę, już nie mówiąc o łatwym zarabianiu pieniędzy. Mnie bardzo bulwersuje kiedy słyszę, że posłowie, wybrańcy narodu są nieudacznikami, a do tego naciągają, a właściwie okradają nas wszystkich np. na kilometrówkach czy opłacaniem z państwowej kasy wystawnych kolacji. To żenujące. Polacy już zauważają te niecne praktyki lub nic nie robienie przez posła czy senatora poza promocją własnej osoby, także za państwowe pieniądze. Coraz mniej ludzi nabiera się na hasło „dotrzymuję słowa”. Ja się pytam - jak można dotrzymać słowa, którego się nie dało? Sondaże pokazują, że coraz więcej ludzi chce zmian na lepsze, czego dowodem jest poparcie dla nowo powstających partii, chociażby takich jak Nowoczesna Ryszarda Petru. Pod hasłem zmian na lepsze startują czterdziestolatkowie, zapewniając, że epatują młodością i energią. - Sama młodość i zapał nie wystarczy. Jednak jest wielu młodych ludzi dobrze wykształconych, znających języki obce i jednocześnie mających już pewne doświadczenie zawodowe w kraju i zagranicą, którzy chcą zmieniać Polskę na nowocześniejszą, bardziej przyjazną, przyspieszyć jej rozwój. I tacy ludzie potrzebni są w polityce. Ale też potrzebni są ci, którzy mają większy bagaż doświadczeń i wiedzą, w jaki sposób trzeba działać, aby osiągnąć sukces. „Wszystka wiedza pochodzi z doświadczenia. Doświadczenie jest produktem rozumu” - mówił Immanuel Kant. Tak, więc podejmowanie decyzji to nie tylko entuzjazm i energia, której mnie też nie brakuje - to wiedza, doświadczenie i obycie. „Nowoczesna” Ryszarda Petru dała panu swoją rekomendację. Na waszej wspólnej konferencji prasowej Szymon Kącki, włocławianin, dwójka na liście partii Ryszarda Petru do sejmu mówił, że pana kandydatura odpowiada wszystkim celom, jakie stawia sobie „Nowoczesna”. - Bardzo mi miło było słyszeć, że nowa, prężna formacja mnie zauważyła i doceniła, jako kandydata do senatu. Wspólnie będziemy dążyć do przywrócenia swobód gospo-
darczych i działali na rzecz dobra regionu i kraju. Z pewnością będą to konkretne działania, a nie tylko marzenia. O swoich marzeniach opowiadają obecni politycy, którzy nigdy tych marzeń nie spełnili, nie wcielili w życie, nie zamienili na konkretne działania kończące się sukcesem. Jeden z kandydatów mówi, że marzy o nowym włocławskim dworcu. Ile lat można marzyć? Ja marzenia wcielam w życie.
Nikt nie rozliczył Czy nie zauważacie, że dotychczasowi reprezentanci w sejmie czy w senacie przyspawali się do stołków, a świat realny jest im obcy? Wielu z nich lewituje, unoszą się nad ziemią, nie mając kontaktu z mieszkańcami i ich problemami. Są pełni pychy i stracili kontakt z realnym światem, który ich otacza. Z tego, że NIC nie zrobili nikt ich tak naprawdę nie rozliczył. Ludzie usłyszeli, że pracujących za 6 tysięcy złotych na miesiąc nazywają „idiotami”... jak określiliby zatem ludzi zmuszonych do egzystencji za 1.500 zł? To jest chora sytuacja, którą najwyższy czas uzdrowić. Myśli pan, że jeden senator może coś zmienić? - Wszyscy wybrani z naszego rejonu parlamentarzyści powinni się zjednoczyć. W naprawie gospodarki nie ważne jest, kto jaką partię reprezentuje. Tutaj nie można tracić czasu na walkę polityczną, a taka rozgrywa się obecnie pomiędzy PO i PiS o wpływy a reprezentanci tychże często jadą na „fali” popularności i notowaniach partii, sami, po stronie osiągnięć, mający niewiele. Głosowanie na takich kandydatów odbija się później na regionie a przykładem jest ostatnie 10 zmarnowanych lat, jako że te dwie partie reprezentowały ten region w senacie. Taką sytuacje obserwowaliśmy również, kiedy poprzedni prezydent Włocławka był atakowany za to, że buduje przystanie wodne, centrum kultury, remontuje dawną jedynkę. Nasyłano na niego kontrole, a dzisiaj ci, którzy go krytykowali korzystają z tych dóbr i co gorsze, uważają, że to właśnie oni mają swoje zasługi w powstaniu tych obiektów. To jest ogłupianie wyborców.
Działać w teamie Ta niezgoda miała też wpływ na to, że strefy gospodarcze włocławska czy brzeska dzisiaj świecą pustkami. Działaniami pozornymi, takimi jak nieustające, pokazowe konferencje nic się nie załatwi. Jeżeli chce się sprowadzić biznes, to trzeba zrobić solidny wywiad, sprawdzić, jaki kierunek rozwoju preferują poważne firmy, wybrać te, które chcą lokować swoją produkcję w Polsce. Nawiązać z nimi bezpośrednie kontakty, zaoferować preferencyjne warunki…Oczywiście jest to sprawa samorządów, ale władzom samorządowym trzeba pomagać. Jeśli wyborcy obdarzą mnie swoim zaufaniem, będę dążył do stworzenia teamu, wyznaczenia planów wspólnego działania na czas kadencji i ich konsekwentnej realizacji. Po czterech latach będzie można nas rozliczyć punkt po punkcie. Pana zdanie na temat przyjmowania uchodźców z Syrii…
- Jest to temat, który mnie dotyka, bo sam jestem emigrantem. Pierwszym kryterium przyjęcia emigrantów powinno być zapytanie, czy oni chcą tu w Polsce być, nauczyć się języka polskiego, zasymilować się ze społecznością. Tymczasem emigranci z Syrii, o czym wszystkim wiadomo, wcale w Polsce nie chcą się osiedlić. Polska jest specyficznym państwem, naszych rodaków w bydlęcych wagonach wywożono na Sybir i my, jako naród mamy psi obowiązek w stosunku do tych Polaków, którzy pozostali w Kazachstanie. Oni, ich dzieci i wnuki chcą wracać do kraju. Ten problem nigdy nie został rozwiązany. Widzę szansę stworzenia we Włocławku centrum adaptacji emigrantów - Polaków ze wschodu, co przyniesie nowe miejsca pracy w regionie. Kim prywatnie jest Bogusław Spanski? Wiemy, że z zawodu jest pan architektem, wyjechał pan z Polski z żoną w 1980 roku. Mówi pan o sobie, że jest człowiekiem spełnionym, osiągnął pan sukces. - Dla uściślenia - wyjechałem wraz z żoną i trzyletnim wówczas synkiem do Włoch, a stamtąd do Kanady. Rodzina, żona, z którą jesteśmy razem już 39 lat oraz syn i córka wraz ze swoimi rodzinami są moim największym osiągnięciem. Mogę powiedzieć, że odniosłem też sukces w biznesie.
Pierwsze pieniądze Łatwo nie było, bo emigracja jest zawsze trudna z różnych względów. Z żoną przeszliśmy trudy życia w obozie dla uciekinierów we Włoszech, po czym znaleźliśmy się w Kanadzie gdzie rozpocząłem pracę w zawodzie architekta. Po paru latach zaangażowałem się w giełdę papierów wartościowych, esencja kapitalizmu, która pozwoliła mi z wielkim powodzeniem na realizację wielu znaczących przedsięwzięć. Z Polską mam bardzo bliski kontakt od 1989 roku. Wiadomo, że z powodzeniem zajmuje się pan inżynierią finansową. SEI, czyli Spanski Enterprises Inc po podpisaniu umowy z TVP jest wyłącznym dystrybutorem TV Polonia na terytorium Ameryki Północnej i Południowej, TV Polonia jest też w internecie. Jednak mało, kto wie, że pierwsze poważne pieniądze przyniosła panu gra planszowa, którą pan wymyślił. - To było dawno, stworzyłem grę planszową „Investor” w 1983 roku. Oparta była o zasady działania giełdy papierów wartościowych, która jak wspomniałem była moją pasją. Gra „Investor” stała się hitem sezonu świątecznego w 1985 roku w Kanadzie i przyniosła milionowe zyski, które zainwestowałem w stworzenie firmy wydawniczej Trends International, którą po paru latach sprzedałem, aby zająć się inwestycjami w Polsce. Mówi się, że mężczyzna powinien spłodzić syna, wybudować dom, posadzić drzewo tak się składa, że mam syna, wybudowałem nie jeden dom i nie jedno drzewo posadziłem. Moje spółki w Kanadzie, Ameryce, Szwajcarii nieźle prosperują. To także dowód na to, że nie idę do polityki dla pieniędzy. Reprezentacja wyborców w senacie nie może być metodą na wygodne życie. Rozmawiała: Jolanta Pijaczyńska
ALEKSANDROWSKA I 14 I GAZETA www.kujawy.media.pl Komitet Organizacyjny obchodów jubileuszu 55-lecia Publicznej Szkoły Podstawowej nr 3 im. Józefa Wybickiego w Aleksandrowie Kujawskim informuje, że uroczystości odbędą się 6 listopada. W programie: część oficjalna w sali gimnastycznej; posadzenie drzewa 55-lecia, zwiedzanie szkoły.
Oświata
nr 104, październik 2015
Trójka obchodzi 55 lat
Krótka historia szkoły
Fot. SP nr 3
* Marzec rok 1957 – wystąpienie władz miejskich i powiatowych Aleksandrowa Kujawskiego z wnioskiem o budowę nowej szkoły; * W latach 1858 – 1960 – budowa placówki; * 1 września 1960 r. – oddanie do użytku nowej szkoły, jej kierownikiem zostaje Kazimierz Zwierzykowski, zastępcą Izydor Skowroński; * 1 marca 1961 r. – zastępcą kierownika zostaje Jakub Kucharski; * 1 września 1962 r. – funkcję zastępcy kierownika obejmuje Jadwiga Serafin. Realizacja ośmioklasowego programu nauczania; * W 1968 r. – kolejna zmiana władz szkoły, zastępcą kierownika szkoły zostaje Urszula Bereza; * 1 września 1972 r. – dyrektorem szkoły zostaje Michalina Kowalczyk, a zastępcą Marianna Kucharska; * W 1976 r. - szkoła wzbogaca
Stawiam na rozwój wsi Dlaczego pani kandyduje? - Jestem od urodzenia związana z gminą Aleksandrów Kujawski, pochodzę z rodziny rolniczej. Znam problemy mieszkańców zarówno wsi jak i miasta, wiem jakie są ich potrzeby. Zdaję sobie również sprawę że największe problemy mają rolnicy posiadający małe gospodarstwa rodzinne kilkuhektarowe. Chciałabym mieć wpływ na podejmowane decyzje związane z Polską wsią. Czy stawia sobie pani jakieś konkretne cele wyborcze? - Chciałaby przede wszystkim poprawić warunki życia mieszkańców wsi oraz zwiększyć rolę rodziny rolniczej. Wielu młodych ludzi świadomie rezygnuje z rolnictwa nie widząc w nim możliwości utrzymania siebie, jak i całej rodziny. Chciałbym to zmienić, aby młodzi ludzie kontynuowali pracę swoich dziadków i rodziców. Możliwości takie widzę w promocji kierunków rolniczych oraz w pozyskiwaniu środków Unii Europejskiej. Musimy wspierać młodych
i pokazać im, że polskie rolnictwo jest nowoczesne i pozwala produkować polską doskonałą żywność. Znam również problemy lokalnego rynku pracy w związku z ponad 20-letnią pracą zawodową jaką wykonuję w Powiatowym Urzędzie Pracy w Aleksandrowie Kujawskim na stanowisku specjalisty ds. programów. Moja znajomość środowiska bezrobotnych, jak też lokalnych pracodawców pozwoliła mi na uzyskanie wiedzy na temat ich największych problemów i potrzeb. Czy uważa pani, że w polskiej polityce jest za mało kobiet? - Uważam że kobiety radzą sobie doskonale. Dostrzegli to również liderzy wszystkich partii, co daje się zauważyć w chwili obecnej w mediach. Kobiety sprawiają, że polityka staje się bardziej przyjazna, wprowadzają spokój i pewną rozwagę w wyrażaniu swoich opinii. W 2014 r. startowałam w wyborach do Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego, osiągając bardzo wysoki wynik - około 3000 osób
mnie poparło. Zatem widząc zaufanie jakie we mnie pokładają wyborcy, postanowiłam kontynuować swój udział również w tegorocznych wyborach. Polska pozyskuje środki unijne na polskie rolnictwo, czy pani zdaniem są one dobrze wykorzystywane? - Myślę, że najlepszą odpowiedzą jest obecna polska wieś. Pamiętam okolice Aleksandrowa Kujawskiego sprzed wejścia Polski do Unii Europejskiej, widzę również te same okolice dzisiaj, gdzie rolnictwo jest zmechanizowane a gospodarstwa zadbane. Zarówno dopłaty jak i preferencyjne kredyty dla młodych rolników przynoszą efekty. Myślę że polska wieś i miasto dalej będą się rozwijały właśnie dzięki środkom pozyskanym z Unii Europejskiej. Pozostaje życzyć wielu głosów wyborców. - Dziękuję bardzo, liczę na to, że 25 października wyborcy postawią na młodość, na polską wieś i polską rodzinę.
się o kuchnię, zaplecze i stołówkę; * Wrzesień 1984 r. – obowiązki wicedyrektora obejmuje Maria Kasparow; * 1 listopada 1988 r. – nadanie szkole imienia Józefa Wybickiego; * Wrzesień 1992 r. – dyrektorem zostaje Zbigniew Pietrzak; * Rok 1994 - rok żałoby po przedwcześnie zmarłej wicedyrektor Marii Kasparow. Jej obowiązki przejmuje Grażyna Łuczyńska- Kochańska; * 1 września 1996 r. – zmiana władz szkoły: dyrektorem zostaje Grażyna Łuczyńska-Kochańska, zastępcą Grzegorz Szelągowski; * W roku 2000 – pożegnanie ostatnich klas ósmych. Rok wdrożenia reformy oświatowej; * 8 listopada 2000 r. – 40 urodziny szkoły; * 1 września 2001 r. – obowiązki dyrektora przejmuje Ryszard Tober; * W 2002 r. – pierwszy sprawdzian zewnętrzny klas szóstych; * Listopad 2005 r. – stanowisko wicedyrektora szkoły obejmuje Jolanta Jakubczak; * 1 września 2006 r. – dyrektorem zostaje Janina Brózda; * 5 listopada 2010 r. – złoty jubileusz szkoły; * 4 listopada 2011 r. – szkoła wzbogaca się o kompleks boisk sportowych „ORLIK 2012”; * Rok 2014 / 2015 – rozpoczęcie edukacji przez dzieci sześcioletnie. (sm)
nr 104, październik 2015
Gmina Aleksandrów Kuj.
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl
15
Pomocy nikt nie odmówi Rozmowa z Magdaleną ZARĘBSKĄ, kierownikiem Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Aleksandrowie Kuj. - Czy dzieci szkolne w gminie Aleksandrów Kujawski głodują? - Skąd to pytanie? Czy coś szczególnego gdzieś u nas wydarzyło się, o czym nie wiem? - Takie informacje płyną ostatnio z ust polityków krajowych, którzy mówią, że dzieci zwłaszcza na wsi przychodzą do szkoły głodne i głodne z niej wychodzą. Skoro w kraju – wierzyć tym doniesieniom -głodują, to jak jest w gminie Aleksandrów Kujawski? - Rozumiem, że chodzi o takie sytuacje w rodzinach, że opiekunowie nie mają, jak to się popularnie mówi, co do garnka włożyć, i dzieci z tych rodzin chodzą do szkoły głodne, a tam też nikt się o nich nie zatroszczy. Otóż w moim przekonaniu takich sytuacji w naszej gminie nie ma. Oczywiście w tak dużej zbiorowości może się zdarzyć, że dziecko z własnego roztargnienia lub z winy rodzica nie wzięło do szkoły czegoś do zjedzenia i w efekcie przez jakiś czas jest głodne. Ale o takich sporadycznych sytuacjach nie mówimy, bo zdarzają się one w każdej rodzinie. Wyniki diagnozy problemów społecznych, którą przeprowadzaliśmy w tym roku w styczniu w naszych szkołach, potwierdzają, iż zdecydowana większość dzieci i młodzieży je śniadanie przed wyjściem do szkoły 69 proc. uczniów szkoły podstawowej, 64 proc. uczniów gimnazjum natomiast 85 proc. uczniów szkoły podstawowej i 71 proc. uczniów szkoły gimnazjalnej zabiera drugie śniadanie do szkoły. Dzieci wychodzą do szkoły bez śniadania z różnych powodów. Jak wynika z diagnozy około co trzeci uczeń szkoły podstawowej oraz 36 proc. uczniów gimnazjum nie je śniadania przed wyjściem do szkoły. 15 proc. młodszych uczniów oraz około co trzeci uczeń gimnazjum nie zabierają ze sobą jedzenia do szkoły. Zdecydowana większość bo aż 93 proc. uczniów obu grup szkolnych wskazała, iż nie odczuwa głodu, 1 proc. uczniów szkół podstawowych, 6 proc. gimnazjalnych twierdzi, że nie smakuje mu przygotowane śniadanie, jedynie 4 proc. uczniów podstawówki, zaznaczyła odpowiedź, że nie ma kto przygotować śniadania. Na problemy finansowe wskazało 3 proc. uczniów podstawowych oraz 1 proc. gimnazjum. W związku z tym ostatnim wynikiem, nie mogę wykluczyć, że takich sytuacji w naszej gminie w ogóle nie ma, bo byłoby to zbyt idealistyczne,
- Z posiłków w szkołach korzystają nie tylko dzieci wspierane finansowo przez pomoc społeczną.
ale z całą pewnością mogę powiedzieć, że są to sporadyczne przypadki, wynikające raczej z pewnej dysfunkcjonalności i nieporadności rodziny. Zdarza się także, że rodzina wpada w tzw. pułapkę kredytową i mimo, iż oboje rodzice pracują, sytuacja życiowa staje się trudna, jednak te rodziny nie kwalifikują się do pomocy społecznej. Są to nieznane nam przypadki, gdyż środowiska te nie wchodzą w obszar pomocy społecznej. Takie rodziny rzadko zgłaszają się do ośrodka pomocy, bo do tej pory radziły sobie same i jest im trudno. Są osoby, które z różnych powodów unikają pomocy instytucjonalnej. - To wychodzą dzieci ze szkoły głodne? - Na bieżąco wymieniamy ze szkołami informacje o konieczności objęcia dzieci dożywianiem. Jeśli rodzic nie dopełni formalności zanim rozpocznie się rok szkolny (jak to niestety często bywa) to od razu monitujemy, jest także natychmiastowa reakcja ze strony szkoły. Kiedy w grudniu 2013 roku wygasła ustawa o dożywianiu regulująca kwestię kryterium dochodowego, Rada Gminy Aleksandrów Kujawski podjęła stosowne uchwały, dzięki czemu dożywianiem w szkołach i przedszkolach mogą być nadal objęte dzieci i młodzież z rodzin o wyższym dochodzie, tj. nie przekraczających 150 proc. kryterium dochodowego określonego w ustawie o pomocy społecznej. Zapewniam, że wszystkie dzieci, które zostały zgłoszone przez rodziców jedzą w szkole obiady. Gorący posiłek jest w tym programie priorytetem i w tym kierunku podejmujemy działania, aby jak najwięcej dzieci było dożywianych. - Biednych dzieci także w gminie Aleksandrów Kujawski nie brakuje. - Oczywiście. Ale tym najuboższym, którzy z różnych powodów nie mają źródeł utrzymania lub jest ono niewystarczające gmina pomaga. Od 2014 roku, jak inne gminy w kraju, uczestniczymy w kolejnym wieloletnim programie wspierania finansowego gmin w zakresie dożywiania, w którym gmina zabezpiecza 40 proc. wkład własny. Głównym celem Programu jest ograniczenie zjawiska niedożywienia dzieci i młodzieży z rodzin o niskich dochodach lub znajdujących się w trudnej sytuacji, ze szczególnym uwzględnieniem uczniów z terenów objętych wysokim poziomem bezrobocia i ze środowisk wiejskich.
Nietoperze o tej porze roku tulą się do snu. Tak widocznie chciał zrobić niecodzienny gość, który przypadkowo znalazł się na korytarzu szkoły podstawowej w Opokach. Wzbudził jednak niepokój, więc wezwano straż gminną, aby coś z nim zrobiła, bo nie jest to najlepsze miejsce dla zwierząt. - Dwa lata temu podobną interwencję mieliśmy w Ośnie, gdzie nietoperz znalazł
- Możliwość zjedzenia posiłku w szkole mają wszystkie dzieci. Na terenie naszej gminy podmiotem realizującym dożywianie dzieci i młodzieży w szkołach i przedszkolach jest gminna spółka Algawa. Posiłki przygotowywane są w stołówkach szkolnych w Stawkach i w Służewie i dowożone w termosach do pozostałych szkół, w których stołówek nie ma. W ramach Programu dożywiania zespoły szkół w Służewie i Stawkach zostały doposażone w latach 2011-2012 w 10 termosów do przewozu gorących zestawów obiadowych, ponadto dla dwóch innych szkół zakupiono zmywarki gastronomiczne. Magdalena Zarębska - Na co mogą liczyć potrzebujący? Pomocy udziela się w formie posiłku, świadczenia pieniężnego na zakup posiłku lub żywności lub też świadczenia rzeczowego. Nie ma takiej możliwości, aby rodzina, która ubiega się o tę formę pomocy i spełnia kryterium dochodowe nie została objęta tą formą wsparcia, lub też aby dziecko nie zostało zakwalifikowane do korzystania z obiadów. Państwo zabezpiecza na dożywianie rocznie 550 mln zł. Nasza gmina nie spotkała się z sytuacją odmowy zwiększenia dotacji ze strony państwa na dożywianie, gdy jest taka potrzeba. Obecnie dziennie w przedszkolach wydawanych jest z tego tytułu około 60 obiadów, około 250 obiadów dwudaniowych w szkołach. W pierwszym półroczu bieżącego roku na dożywianie dzieci wydaliśmy około 145 tys. zł. W latach 2011 i 2014 z pomocy korzystało ponad 400 dzieci, a w roku 2012 i 2013 – blisko pół tysiąca. Faktem jest, iż liczba dożywianych dzieci w obecnym roku zmalała. Wynika to między innymi z tego, iż część z nich zakończyła już naukę w gimnazjum, a część dzieci z różnych powodów nie je obiadów w szkole i rodzice otrzymują wówczas w ramach programu na to dziecko świadczenie pieniężne na zakup posiłku lub żywności. Miesięczna wysokość tego świadczenia jest niższa niż koszt dożywiania dziecka w szkole, w związku z tym w skali roku powstaje różnica w kosztach.
- Zostańmy jeszcze przy temacie dożywianie. Przez ostatnie lata realizowany był program, dzięki któremu rodziny otrzymywały produkty żywnościowe. - Od maja br. realizujemy nowy program, który współfinansowany jest ze środków Europejskiego Funduszu Pomocy Najbardziej Potrzebującym, zwany FEAD. Program Operacyjny Pomoc Żywnościowa wpisuje się w strategie krajowe i unijne w zakresie walki z wykluczeniem społecznym i ubóstwem i pełni charakter uzupełniający w stosunku do pomocy państwa w zakresie dożywiania. PEAD wspiera osoby i rodziny, które nie mają możliwości zaspokojenia swoich potrzeb żywnościowych. Pomoc jest dostarczana w formie paczek. Mamy dwa punkty wydawania żywności: w Służewie i Wołuszewie. Pomoc mogą otrzymać osoby i rodziny znajdujące się w trudnej sytuacji żywnościo-
Program wprowadza poza tym kryterium dochodowym także inne warunki, a o czym „Gazeta Aleksandrowska” już pisała. Zasadą ma być – „nic za darmo”. Najogólniej mówiąc, warunkiem jest udział w różnych formach aktywizacji społecznej i zawodowej. Pierwsze spotkania w ramach działań towarzyszących odbyły się 6 i 14 października w GOK w Służewie. Były to warsztaty kulinarne i warsztaty ekonomiczne. W tym roku do odbioru żywności w ramach FEAD uprawnionych jest w naszej gminie 351 rodzin, czyli 1057 osób. Warto przypomnieć, że od 2009 roku do 2014, kiedy realizowany był program PEAD otrzymywaliśmy nawet, jak w 2011 roku - 128 ton żywności. Były to ilości w sposób zauważalny wspierające rodziny najuboższe. Podobnie jest w tym roku. Korzystne jest to, że w nowym programie na każdą osobę zakwalifikowaną jest konkretna paczka składająca się z co najmniej sześciu artykułów i nie ma możliwości, aby dla kogoś zabrakło jakiegoś produktu. Wprawdzie żywności ilościowo jest mniej, ale także mniej jest uprawnionych do jej pobierania, zmienił się też asortyment. Rozmawiał: Stanisław Białowąs
Wydawanie żywności w Służewie
Nietoperz ze szkoły znalazł opiekuna się w budynku gospodarczym - wspomina Janusz Rudnicki, komendant straży gminnej. – Innym razem, także w Ośnie rolnik zauważył sokoła ze złamaną nogą. Zawieźliśmy go do podwłocławskiego ośrodka rehabilitacji zwierząt. Nietoperzem z Opok zajął się Jan Ko-
wej, których dochód nie przekracza 150 proc. kryterium dochodowego uprawniającego do skorzystania z pomocy społecznej, czyli aktualnie od 1 października jest to 951 zł dla osoby samotnej i 771 zł dla osoby w rodzinie. Wcześniejsze zapisy dopuszczały udzielanie pomocy osobom przekraczającym kryteria dochodowe w szczególnie uzasadnionych przypadkach.
zyra, inspektor działu obsługi interesantów z Urzędu Gminy. - Już kiedyś zimowałem nietoperza na strychu swojego domu - mówi Jan Kozyra. - Nie sprawiał żadnych kłopotów. Przez zimę hibernował, a wiosną odleciał. Tak na pewno będzie także tym razem.
Lekcje gry Gminna Orkiestra Dęta w Służewie zaprasza na bezpłatne lekcje gry na instrumentach dętych. Zapisy i zajęcia odbywają się w sali widowiskowej Biblioteki w Służewie (ul. Brzeksa 1) w każdy poniedziałek i środę o godz. 16:00.
ALEKSANDROWSKA I 16 I GAZETA www.kujawy.media.pl
nr 104, październik 2015
Gmina Aleksandrów Kuj.
Stachura na nowo odkrywany
Przez wiele lat chętnie czytany, ciągle żywo dyskutowany, dziś jest nawet przedmiotem licznych publikacji i dysput naukowych. Takim wydarzeniem była zorganizowana w Collegium Maius Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu konferencja naukowa pt. „Edward Stachura – formy pamięci, znaki czasu”. Organizatorami byli Zakład Antropologii Literatury i Edukacji Polonistycznej, Instytut Literatury Polskiej Wydziału Filologicznego UMK, Koło Lektury Filologiczno-Filozoficznej, Koło Badaczy Polskiej Literatury Najnowszej. Pomysłodawcą wydarzenia był dr hab. Paweł Tański, a wspierali go w finalizacji pomysłu mgr Aleksandra Szwagrzyk i mgr Jakub Oliński. Konferencję otworzył prof. Maciej Wróblewski dziekan Wydziału Filologicznego UMK. Zamysłem przewodnim konferencji było spojrzenie na nowo na twórczość Edwarda Stachury, mieszkańca Łazieńca a również analiza osobowości twórcy, która odbija się znacząco w jego twórczości. Analizowano nawet stan psychiki artysty, który cierpiał wskutek psychozy maniakalno-depresyjnej. W twórczości Stachury późnego okresu można odnaleźć dwie osobowości twórcze: entuzjastę życia z jednej strony, a z drugiej jednostkę wyalienowaną ze społeczeństwa. Stachura próbował sam uciekać przed sobą w inną osobowość, osobowość człowieka „nikt”. W jego dziełach z tego okresu życia i twórczości pojawiają się często symbo-
Fot. Zbigniew Sołtysiński
Nietuzinkową osobowością musiał być Edward Stachura, którego twórczość nawet po ćwierci wieku od dnia śmierci, w lipcu 1979 roku, nadal wzbudza tak duże zainteresowanie, szczególnie młodych ludzi kolejnych pokoleń, znajdujących w niej wartości uniwersalne, sprawdzające się mimo upływu lat.
Daria Danuta Lisiecka z Marianem Buchowskim autorem najnowszej publikacji pod tytułem „Buty Ikara Biografia Edwarda Stachury” le śmierci i rezygnacji, zagubienia w rzeczywistości. Skutkiem tego było leczenie psychiatryczne, a ostatecznym rezultatem „niedogadania” się ze światem i ze sobą jest jego tragiczna śmierć. I w tym miejscu spełnia się stara prawda dotycząca prawdziwych twórców, którzy żyją i umierają tak jak tworzą. Poeta, pisarz, pieśniarz otrzymał miano Ikara literatury polskiej, który jak ów Ikar wzleciał wysoko w swojej twórczości, lecz za wysoko, czego nie wytrzymała już jego psychika. Spadł jednak w aureoli wielkiego twórcy, którego dzieło nie zostało zapomniane. Każdy z poruszanych tematów konferencji był przesłanką do dyskusji w gronie specjalistów w dziedzinie polskiej literatury współczesnej, entuzjastów twórczości Steda.
Na badnia profilaktyczne Rozpoczęły się badania przesiewowe w kierunku tętniaka aorty brzusznej finansowany ze środków województwa kujawsko-pomorskiego. Skierowany jest do mężczyzn z terenu gminy Aleksandrów Kujawski, palących papierosy w wieku 65-74 lata (roczniki od 1941-1950). W ramach akcji wykonywane będzie badanie przesiewowe USG. Program realizuje Specjalistyczny Szpital Miejski im. M. Kopernika w Toruniu. Przyjmuje zgłoszenia od zainteresowanych osób, a także rejestruje telefonicznie: od poniedziałku do czwartku w godz. 8.00-12.30, tel. 56 61-00-343 oraz 56 61-00-334.
(sm)
Wnioskiem końcowym konferencji była ocena twórczości Edwarda Stachury jako ciągle aktualnego głosu młodego pokolenia, której wartość mimo upływu lat i zmian na świecie nie ulega dewaluacji. Biorąca udział w konferencji Daria Danuta Lisiecka pomysłodawczyni i jedna z organizatorek Ogólnopolskich Spotkań Poetów „Biała Lokomotywa” które co roku odbywają się w pierwszy weekend września w Łazieńcu (gmina Aleksandrów Kujawski) mówi: - Stachura, jego twórczość zawsze kojarzyła mi się z wolnością, wolnością wewnętrzną, niezależną od tego co na zewnątrz, dostępna zawsze. Tak było, gdy poznawałam tę twórczość, naprzemiennie z seansami filmu „Hair” Milosza Formana. Nadal sądzę, że poezja Stachury zmierza jakimś tropem uniwersalnym i nadal można z niej korzystać. Poza tym spójność postawy etycznej obecna w każdej formie tej twórczości. I jeszcze język starający się dojść do istoty poznania, przekraczania granic języka. Eksperyment, odwaga, spójność postaci autora z tym, co tworzy. Uważność w zaglądaniu pod podszewkę świata i oglądaniu świata. Konferencja była również możliwością do zapoznania się z najnowszą publikacją Mariana Buchowskiego pod tytułem „Buty Ikara Biografia Edwarda Stachury”. Autor wcześniejszej książki o twórcy pt. „Stachura Biografia i legenda” tym razem dzięki wieloletniej pracy badawczej publikacji, dokumentów i zapisków samego Stachury oraz wypowiedzi osób mu bliskich i znajomych przedstawia sylwetkę i twórczość artysty w nowy sposób. Pozostawia jednak czytelnikowi pole do własnej interpretacji fenomenu popularności Steda wśród kolejnych pokoleń młodzieży.
W podniosłej atmosferze, 13 października, przed pocztem sztandarowym ślubowali „pierwszacy” Publicznej Szkoły Podstawowej w Przybranowie. Do uroczystości ślubowania uczniowie przygotowywali się po okiem wychowawczyni, Katarzyny Stępińskiej. Zaprezentowali swoje umiejętności wokalne, recytatorskie i taneczne. Pięknie zaśpiewane piosenki, z przejęciem wyrecytowane wiersze oraz pierwszy zatańczony polonez - wycisnęły niejedną łezkę z oczu rodziców. Uczniowie zostali pasowani przez
Zbigniew Sołtysiński
puszczyk.sowa@interia.eu
Ślubowali w Przybranowie dyrektora przy pomocy symbolicznego ołówka. Uczniowie klas starszych powitali pierwszoklasistów w szkolnej rodzinie i zaoferowali swą pomoc w razie trudności. Wychowawczyni wręczyła pamiątkowe dyplomy i plakietki, a rodzice zaprosili na
słodki poczęstunek.
Wójt gminy Aleksandrów Kujawski zaprasza na uroczystości związane ze Świętem Niepodległości 11 Listopada. Rozpoczną się one o godz. 10.00 w kościele parafialnym w Służewie. Przed nabożeństwem z montażem słowno-muzyczny wystąpią uczniowie Zespołu Szkół w Służewie, później odbędzie się mszą w intencji Ojczyzny, złożenie wiązanek pod pomnikiem Ofiar Katyńskich. Zebrani udadzą się do sali widowiskowej Gminnej Biblioteki Publicznej, gdzie zaplanowano prezentację filmu „Służewo dawniej...”. Panie ze Stowarzyszenia Razem dla Służewa oraz Panie z Koła Emerytów i Rencistów przygotują „Kuchnię biało –czerwoną”, czyli prezentację tradycyjnych potraw polskich.
„Krioterapia – to warto wiedzieć” Gminna Biblioteka Publiczna w Służewie 12 października br. gościła Zbigniewa Kołbę, fizjoterapeutę, autora książki „Krioterapia – to warto wiedzieć”. Podczas spotkania przybliżył wszystkim przybyłym temat krioterapii, sposoby leczenia bezsenności, a także mówił o leczniczym działaniu niskich temperatur. Słuchacze usłyszeli także o korzyściach jakie mogą nieść ze sobą zabiegi krioterapii miejscowej w leczeniu chorób stawów i mięśni czy zwalczania bólu. Autor poruszył kwestię hartowania organizmu jak i praktyczne uwagi dotyczące leczenia zimnych stóp i dłoni. Zdradził cenne wskazówki z dziedziny medycyny chińskiej oraz jak prawidłowo oddychać, aby pozbyć się bezsenności. Odbiorcy spotkania mieli możliwość dowiedzenia się, jak można sobie pomagać najprostszymi metodami bez uciekania się do farmakologii, zastępując ją właściwym doborem witamin i minerałów. W trakcie spotkania publiczność zadawała wiele pytań, na które autor udzielał szczegółowych odpowiedzi. Na zakończenie uczestnicy mogli uzyskać dedykację. (GBP)
(sp)
Rajd szlakiem solnym
Pod tężniami i grzybkiem w Ciechocinku
11 Listopada w Służewie
Młodzi ze Stawek i Nieszawy mający zainteresowanie krajoznawstwem świętowali Światowy Dzień Turystyki na pieszym rajdzie szlakiem solnym. Uczniowie pokonali kilkanaście kilometrów, poznając proces warzenia soli ze złóż ciechocińskiej solanki. Uczestnicy rajdu mieli okazję podziwiać kwitnący soliród w rezerwacie słonorośli oraz wielobarwne dywany kwiatowe. Zwiedzili także warzelnię soli. To był pierwszy rajd w nowym roku szkolnym i jednocześnie inauguracja pracy szkolnych kół krajoznawczych po wakacyjnej przerwie. Opiekunami dzieci ze Szkoły Podstawowej w Stawkach byli nauczyciele: Agnieszka Marjańska i Dariusz Lewandowski, natomiast uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Nieszawie wędrowali z nauczycielem Maciejem Marjańskim. (amm) Fot. Nadesłane
nr 104, październik 2015
Gmina Aleksandrów Kuj.
Trwa realizacja unijnego projektu
Komputery i internet dla 150 rodzin
W gminie Aleksandrów Kujawski, podobnie jak w innych, występuje duża grupa osób znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej, spowodowanej różnymi przyczynami, najczęściej materialnymi, niepełnosprawnością. To właśnie w tych rodzinach najczęściej utrudniony jest dostęp do komputera do internetu, co w dzisiejszych czasach znacznie ogranicza możliwości kształcenia się, poznawania świata, bez konieczności wychodzenia z domu.
Blisko 1,6 mln zł na projekt Nie bez powodu mówi się, że komputer jest oknem na świat, podstawowym narzędziem komunikowania się. - Stąd tak wielkie znaczenie, jakie państwo przywiązuje do działań mających na celu przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu – mówi Arkadiusz Świątkowski, sekretarz gminy. – Także u nas obserwujemy
www.kujawy.media.pl
17
Gmina Aleksandrów Kujawski zaprasza mieszkańców 28 października o godz. 16.30 w sali 121 Urzędu Miejskiego w Aleksandrowie Kujawskim do udziału w spotkaniu dotyczącym programu PROSUMENT.
Prąd i ciepło z własnej instalacji Fot. Zbigniew Sołtysiński
W gminie Aleksandrów Kujawski trwa realizacja projektu noszącego nazwę „Przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu”. Przedsięwzięcie, któremu patronuje Ministerstwo Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka ma na celu stworzenie warunków, aby komputer i internet był dostępny także dla ludzi, których nie stać na ich zakup.
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Adam Rydwelski na tej lekcji uczył nauki pisania duże dysproporcje, jeśli chodzi o dostęp do internetu. Wiele rodzin ze względu na sytuację materialną nie ma możliwości korzystania z internetu, choć istnieją ku temu warunki techniczne. Po prostu brakuje im komputera. Stąd nasze starania, aby wykorzystać źródła zewnętrzne do pozyskania środków na ich zakup i włączenie do sieci internetowej. Działania pracowników Urzędu Gminy uwieńczone zostały powodzeniem. Gmina Aleksandrów Kujawski włączona została do projektu, którego efektem będzie przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu w 150 rodzinach oraz stworzenie warunków rozszerzających możliwości korzystania z komputera i internetu w 16 jednostkach publicznych
podległych gminie. Projekt przewiduje zakup 250 komputerów, co już nastąpiło, z których 150 otrzymają rodziny objęte programem, a 100 trafi do 16 jednostek samorządowych. W tych miejscach będą funkcjonowały punkty dostępu do internetu, jako ośrodki walki z wykluczeniem cyfrowym. Zestawy trafiły już do wszystkich szkół podstawowych i zespołów szkół, świetlic wiejskich, biblioteki a nawet na kompleks boisk orlik w Przybranowie. Na realizację tak dużego projektu gmina otrzymała blisko 1,6 mln zł. Wszystkie wydatki pokrywane są w całości z dofinansowania ze środków EFRR (Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego). Według założeń projektu 300 osób uzyska dostęp do internetu, 150 będzie uczestniczyć w szkoleniach, a 500 osób skorzysta z infrastruktury wspartej w wyniku realizacji projektu.
Fot. Zbigniew Sołtysiński
Szkolenia
Kalina Suchodolska: - Zawsze chciałam odbyć taki kurs
Przez pierwszą połowę października odbywały się szkolenia osób uczestniczących w programie. Miejscem nauki były szkoły w Przybranowie, Służewie i w Stawkach. Zajęcia odbywały się popołudniami przez kilka godzin dla poszczególnej grupy pod okiem wykładowcy - instruktora. Odwiedziliśmy jedno z takich miejsc szkoleń w Zespole Szkół w Służewie. W sali klasy informatycznej szkoły podstawowej, trzynaście osób wpatrzonych w ekrany komputerów skrupulatnie wykonywało zadane
ćwiczenia. Słychać było tylko cichy stukot klawiszy i co jakiś czas wskazówki instruktora Adama Rydwelskiego. - Kursanci uzyskują podstawowe wiadomości, jakie są im potrzebne do obsługiwania komputera - mówi Adam Rydwelski. - Teraz kursanci uczą się pisać w programie Word Pad, kopiują, kasują i wykonują różne czynności, które nauczą ich posługiwać się urządzeniem. Zaczęliśmy od podstaw - włączania i wyłączania komputera. Teraz jesteśmy już przy obsłudze programów. Do zrealizowania zostało nam jeszcze wiele zagadnień. Grupa liczy 13 osób. Widać wśród uczestników szkolenia zaangażowanie, czego efektem są znaczne postępy w nauce. Jedna z uczestniczek szkolenia, Kalina Suchodolska, poproszona o ocenę szkolenia, odrywając uwagę od ekranu. - Ten kurs daje mi możliwość nie tylko poznania komputera, ogólnego posługiwanie się nim, ale także nauki pisania. To z pewnością przyda mi się w przyszłości. Zawsze chciałam odbyć taki kurs. Szkolenia odbywały się w dwunastu grupach. Spotykano się przez trzy dni po pięć godzin. Była więc okazja do zdobycia podstawowej wiedzy dotyczącej obsługiwania komputerów i urządzeń mu towarzyszących, jak na przykład drukarek. Ostatnie zajęcia zakończyły się 14 października. Stanisław Białowąs Zbigniew Sołtysiński
Dzięki zainstalowaniu odnawialnych źródeł można stać się „prosumentem”, czyli równocześnie konsumentem i producentem „zielonej energii”. Pozwoli to na zmniejszenie domowych rachunków za energię elektryczną i ciepło. Dofinansowanie przedsięwzięć obejmuje zakup i montaż nowych instalacji i mikroinstalacji odnawialnych źródeł energii do produkcji energii elektrycznej lub ciepła, dla potrzeb budynków mieszkalnych jednorodzinnych lub wielorodzinnych, w tym dla wymiany istniejących instalacji na bardziej efektywne i przyjazne środowisku. - Beneficjentami programu mogą być osoby fizyczne, spółdzielnie mieszkaniowe, wspólnoty mieszkaniowe – wylicza Malwina Andrusiak, kierownik Wydziału Planowania Urzędu Gminy w Aleksandrowie Kuj. - Finansowane są instalacje do produkcji energii elektrycznej lub ciepła wykorzystujące: * kolektory słoneczne * panele fotowoltaiczne* źródła ciepła opalane biomasą, * domowe piece na biomasę zaspokajające zapotrzebowanie na energię cieplną *systemy fotowoltaiczne, * małe elektrownie wiatrowe dostarczające energię elektryczną o zainstalowanej mocy do 40kWe, * oraz układy mikrokogeneracyjne (w tym mikrobiogazownie jako układy kogeneracyjne mogą produkować równocześnie prąd i ciepło).
Finansowane instalacje Program „Prosument” przewiduje finansowanie zakupu i montaż instalacji do produkcji energii elektrycznej lub energii elektrycznej i ciepła. Dofinansowanie obejmuje budynki mieszkalne jedno- lub wielorodzinne będące własnością osób prywatnych lub zarządzane przez spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe. W ramach wsparcia realizacji programu planowane jest dofinansowanie instalacji z budżetu Gminy Aleksandrów Kujawski. Dofinansowanie udzielane będzie w formie pożyczki wraz z dotacją i wynosić będzie łącznie do 100 proc. kosztów kwalifikowanych instalacji. Kwota dotacji jest zależna od zastosowanego rozwiązania od 2016 roku wynosi do: * 20 proc. dla instalacji do produkcji ciepła oraz * 40 proc. dla instalacji produkujących energię elektryczną. Pożyczki będą udzielane maksymalnie na 15 lat z oprocentowaniem 1 proc. Zasady spłaty pożyczki zostały określone przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Maksymalna wysokość kosztów kwalifikowanych w zależności od beneficjenta i rodzaju przedsięwzięcia będzie wynosiła od 100 do 500 tys. zł.
Obowiązki gminy Całość inwestycji będzie realizowana przez Gminę Aleksandrów Kujawski. Gmina odpowiedzialna będzie za: • przyjmowanie deklaracji od mieszkańców, • złożenie wniosku o dofinansowanie do NFOŚiGW, • wyłonienie wykonawcy projektu technicznego, w którym m. in. zostanie wyceniony koszt indywidualnej instalacji fotowoltaicznej, • wyłonienie wykonawcy robót budowlanych, który dostosuje instalację wewnętrzną oraz dostarczy i zainstaluje systemy fotowoltaiczne, • nadzór inwestorski, • odbiory końcowe, • rozliczenie finansowe projektu. (bis)
ALEKSANDROWSKA I 18 I GAZETA www.kujawy.media.pl
nr 104, październik 2015
Gmina Aleksandrów Kuj.
Lokalne produkty dobrej jakości
Zdrowej żywności, a także sztuce kulinarnej w ostatnim czasie poświęca się coraz więcej uwagi. Jest to szansa dla lokalnych wytwórców i restauratorów. Potrzebę wyróżnienia lokalnych produktów dobrej jakości zauważył Kujawsko-Pomorski Urząd Marszałkowski, który w roku 2010 przystąpił do Europejskiej Sieci Regionalnego Dziedzictwa Kulinarnego. W ten sposób powstała sieć regionalna Dziedzictwo Kulinarne Kujaw i Pomorza, co dało z kolei początek nowej marce produktów lokalnych o podwyższonej jakości – charakterystycznej białej czapce kucharskiej na niebieskim tle. Obecnie sieć liczy 39 członków. Są to producenci, wytwórcy i przetwórcy artykułów rolno-spożywczych, producenci pierwotni w sektorze rolnictwa, ogrodnictwa i rybołówstwa, restauratorzy oraz właściciele innych obiektów gastronomicznych lub hotelarskich oraz sprzedawcy artykułów rolno-spożywczych, hurtowych i detalicznych. O przynależność do sieci regionalnej oraz prawo posługiwania się „białą czapką kucharską” mogą ubiegać się firmy, prowadzące działalność gospodarczą w regionie kujawsko-pomorskim, które
oferują klientom produkty spożywcze i usługi gastronomiczne z wykorzystaniem przynajmniej 50 proc. lokalnego surowca. Zgodnie z zasadą „z pola do stołu” sieć propaguje tradycyjny sposób przygotowania potraw z lokalnych surowców. Produktem końcowym jest regionalna potrwa, serwowana przez lokalne restauracje. Dlatego też, o członkostwo w sieci mogą ubiegać się nie tylko producenci lokalnej żywności ale także restauratorzy i właściciele innych obiektów gastronomicznych. Dziedzictwo Kulinarne Kujaw i Pomorza stawia na wysoką jakość wytwarzanych produktów. Przez to członkostwo w sieci jest elitarne. Jakie korzyści wynikają
We wsi Poczałkowo (gmina Aleksandrów Kujawski) można jeszcze dziś podziwiać unikatową pozostałość po obronnym założeniu dworskim, będącym reliktem kultury sarmackiej z końca XVII wieku. To w tym miejscu zachowała się jeszcze fosa broniąca dostępu do dworu. Nie na darmo miejscowa ludność przekazuje sobie z pokolenia na pokolenie podanie o poczałkowskim zamku. Tereny, gdzie dziś zlokalizowane jest Poczałkowo zamieszkiwane były od czasów zamierzchłych. Pamiątką po dawnych osadnikach był znaleziony tu w XIX wieku skarb jedenastowiecznych monet, których część trafiła do muzeum w Toruniu. Ale historia osadnictwa jest jeszcze starsza, świadczą o tym ślady osadnictwa neolitycznego i cmentarzyska z okresu rzymskiego z charakterystyczną terra sigilata – ceramika stemplowana. Pierwsza pewna wiadomość co do istnienia Poczałkowa pochodzą z roku 1550, a jego właścicielem był wówczas Tadeusz z Jemielna w powiecie przedeckim. Na lata 1560-1582 przypada okres władania wsią do dwóch szlachciców Siemeńskiego i Balińskiego, chociaż i w tym okresie wymienia się też T. Jemielskiego, posiadającego 4,5 łana, który posiadał również sześć łanów w pobliskim Przybranowie. Już w roku 1587, jako właściciel wsi, wymieniony był Tadeusz Giemielski. Zbieżność wydawałoby się różnych nazwisk podawanych w źródłach historycznych, może być przesłanką by uznać, że chodzi tu o jednego właściciela jakim był Tadeusz Giemielski. Również w spisie dóbr klucza raciążskiego z 1604 roku Poczałkowo wymienione jest jako własność rodziny Jemielskich. W spisie z 1634 roku opisano Poczałkowo, jako wieś o 13 dymach, ale już dwadzieścia osiem lat później, w roku 1662 wieś liczy tylko pięć dymów. Ta degradacja mogła być skutkiem potopu szwedzkiego. W roku 1674 we wsi mieszkało już czterdziestu plebejuszy i jedna osoba pochodzenia szlacheckiego. Świadczyć to może, że nie było
z przystąpienia do Regionalnego Dziedzictwa Kulinarnego Kujaw i Pomorza? W pierwszej kolejności – twój produkt jest wyróżniony. Masz prawo posługiwania się logo sieci, które zaświadcza, że produkt nim oznaczony jest najwyższej jakości. Wspólne działania promocyjne, na które mały lub średni przedsiębiorca nie mogłoby sobie pozwolić. Udział w międzynarodowych targach tj. Międzynarodowe Targi Rolno-Spożywcze Grune Woche w Berlinie czy Międzynarodowych Targach Slow Food w Stuttgarcie w ramach sieci. Wymiana doświadczeń oraz współpraca pomiędzy członkami Dziedzictwa Kulinarnego Kujaw i Pomorza. - Dlatego też, zapraszam małych i średnich lokalnych przedsiębiorców do rozważenia możliwości przystąpienia do tego przedsięwzięcia zachęca Andrzej Olszewski, wójt gminy Aleksandrów Kujawski.
Fot. Nadesłane
Daj się poznać innym
Opoki
Mówiono o bezpieczeństwie Do naszego przedszkola w Opokach 7 października przybyli funkcjonariusze policji z komendy powiatowej w Aleksandrowie Kujawskim oraz komendant straży gminnej. Na spotkanie zostały za-
Wszelkich informacji udziela Urząd Marszałkowski Departament Rolnictwa i Geodezji, telefon 784994-954 oraz Urząd Gminy Aleksandrów Kujawski 54 282-20-59 wew. 51.
Alicja LetkiewiczSulińska
Dzieci uważnie słuchały
proszone także dzieci z oddziału przedszkolnego wraz z wychowawczynią. Podczas spotkania Marta Błachowicz zapoznała dzieci jak bezpiecznie poruszać się po drogach, podróżować samochodem, bawić w domu i w przedszkolu oraz w jaki sposób reagować w sytuacji innych zagrożeń, m.in. gdy dziecko zaczepia osoba dorosła, kiedy zauważy się pożar, itp. Następnie przedszkolaki wspólnie z panią policjant rozwiązywały filmowe zagadki Sponge Boba (bohatera kreskówek) dotyczące prawidłowego poruszania się po drogach pieszo i na rowerze oraz bezpiecznego podróżowania samochodem z rodzicami. Dzieci nie miały kłopotów ze wskazaniem prawidłowych odpowiedzi. Spotkanie przebiegło w bardzo miłej i serdecznej atmosferze. Od dzisiaj każdy przedszkolak już wie, że policjant może być przyjacielem, który zawsze chętnie służy pomocą. W podziękowaniu za ciekawe spotkanie, przybliżenie i usystematyzowanie zasad bezpieczeństwa dotyczącego ruchu drogowego, bezpiecznej zabawy podopieczni wręczyli policjantom pamiątkową laurkę.
Agnieszka Przeździęk
Poczałkowo
Relikt kultury sarmackiej jeszcze wtedy żadnego budynku dworskiego, a mieszkający tu szlachcic był zarządcą lub dzierżawcą włości. Przypuszczenie to potwierdzają badania archeologiczne przeprowadzone w 1993, które dowodzą istnienia w tym miejscu pozostałości, świadczących, że dopiero w trzeciej ćwiartce XVII wieku założono tu siedzibę obronną, na wyspie otoczonej fosą. Archeolodzy twierdzą, że na „wyspie” postawiono wtedy dwór i zabudowania gospodarcze. Całość otoczono drewnianym parkanem, a przez fosę przerzucono most, być może zwodzony, jak mówią lokalne podania. Obok mostu stała drewniana samborza – wieża obronna nad bramą wjazdową i inne budynki bramne. Takie założenia obronne były związane z okresem sarmatyzmu w drugiej połowie XVII wieku, ale możliwe jest powstanie założenia obronnego dopiero za czasów Wesselów i Dąmbskich z drugiej połowy XVIII wieku. Pod koniec osiemnastego wieku Poczałkowo było własnością Ludwiki Wessel i liczyło dziewiętnaście dymów, zamieszkanych przez 122 katolików i 6 akatolików. Według spisu z 1789 wieś należała do Stanisława Dąmbskiego, wojewody brzesko – kujawskiego, razem z pobliskim Przybranowem i Przybranówkiem. Stanisław Dąmbski żonaty z Józefą Wessel, starościanką golubską, miał trzech synów Stanisława, Adama i Józefa oraz trzy córki Agnieszkę, Teodorę i Mariannę. Na uwagę zasługuje fakt, że wymieniony Stanisław Dąmbski był w tym czasie właścicielem ośmiu miast i przeszło stu wsi, które jednak z biegiem czasu wyprzedawał. W 1827 roku Poczałkowo liczy już 17 dymów i 174 mieszkańców, a wykazie gmin powiatu ku-
jawskiego z 1845 roku wymienia się wójta gminy Kazimierza Szwantowskiego, dziedzica dóbr. Jeszcze w 1854 roku wymieniony jest jako właściciel Poczałkowa obok Przybranowa, kolonii Przybranowo, Kolonii Pinino, Podgaja, Lisianek, Dębicz i Przybranówka. Przypuszcza się, ze w tym czasie przekształcono założenie obronne, usunięto zabudowania gospodarcze poza obręb wyspy i wzniesiono murowany dwór. Most zastąpiono groblą. W spisie majątków ziemskich powiatu nieszawskiego z 1881 roku jako właściciela Poczałkowa podaje się Juliusza Bernera, chociaż był właścicielem tych dóbr już wcześniej, bo tu już od roku 1852 rodziły się jego dzieci, których z Joanną z domu Feldt miał ośmioro. Z wielkim prawdopodobieństwem to Juliusz Berner był budowniczym okazałego dworu, wymienianego wraz z siedzibami Kronenbergów w Wieńcu, Skarbków w Osięcinach, Ike–Duninowskich w Duninowie i Broel – Platerów w Osieczu Wielkim, jako jedną z najświetniejszych rezydencji szlacheckich Kujaw. Na cmentarzu parafialnym w Straszewie spoczywają szczątki Tadeusza Barona Horocha, kiedyś dziedzica majątku Wrzawy na Podkarpaciu. Jego żona, z domu Mniszek, wymusiła na mężu sprzedanie majątku, co ten uczynił sprzedając go kupcowi żydowskiego pochodzenia Reichmanowi Kanarkowi, sam zaś wraz z żoną przeniósł się na Kujawy, do Poczałkowa. W jego akcie zgonu z 1901 roku jest wyraźny zapis o fakcie własności poczałkowskiego majątku. W wykazie majątków ziemskich z roku 1925 Poczałkowo wymienione jest jako własność Staszowskiego, ale prawdopodobnie jest to błędny wpis i chodzi o nazwisko Stokowskiego. Grób
dziedzica dóbr Stanisława Stokowskiego zmarłego w wieku 44 lat w 1934 roku znajduje się na cmentarzu parafialnym w Straszewie. Po wojnie jako właścicielka dóbr podlegających reformie rolnej wymieniona jest Stokowska. Według podań lokalnych dwór spłonął w styczniu lub lutym 1945 roku po wkroczeniu Armii Czerwonej. Ze wspomnień naocznych świadków wiadomo, że to właśnie Rosjanie podpalili dwór. Zabudowania folwarczne zostały przekazane gminnej spółdzielni „Samopomoc Chłopska”. W chwili obecnej plac, na którym stał pałac jest we władaniu Gminy Wiejskiej Aleksandrów Kujawski. Dwór Teren otoczony fosą ma formę kopca i tak jest zwany przez miejscową ludność. Miejscowi nieistniejący budynek dworski nazywają często zamkiem. Był murowany i miał ponoć 44 pokoje. Jak wspomina Józef Dąbrowski z Małej Nieszawki, który jako nastolatek w czasie wojny mieszkał w pobliskich czworakach, jego dziadek Wincenty Wawrzonkowski powoził we dworze. Dziś relikty dworu widoczne są w postaci lekkiego zagłęJózef bienia w kształcie prostokąta Dąbrowski o wymiarach 20 na 40 m w centrum wyspy.
DOKOŃCZENIE STR. 19
nr 104, październik 2015
Gmina Aleksandrów Kuj. Rożno-Parcele
Wernisaż w wiejskiej świetlicy
Alicja Cichocka i Elżbieta Łuczyńska przybliżyć lokalnej społeczności, wykorzystując istniejącą tu infrastrukturę, a przede wszystkim zainteresowanie ludzi. To ma być coś w rodzaju sołeckiego domu
Koncert Izabeli Więcek i Jakuba Borowskiego oraz Justyny Rumińskiej
DOKOŃCZENIE ZE STR. 18 Według relacji budynek miał być dwupiętrowy, pokryty dachem blaszanym o niewielkim spadzie. Wiele wspomnień mówi o szklanym dachu, ale może tu chodzić tylko o częściowe przeszklenie połaci dachu w postaci świetlika. Nad wejściem głównym był duży balkon wsparty na kolumnach o bogato ornamentowanych głowicach. Miejsca pod balkonem było na tyle dużo, że można było wjechać pod niego powozem. Nad balkonem zwieńczenie w kształcie prostokąta. Niedaleko północno- zachodniego narożnika zlokalizowana była budowla w formie wieży, wysokości około piętnastu metrów, która utrwaliła się przekazach mieszkańców jako gołębnik. Przed podjazdem do dworu klomb. Wejście główne prowadziło do hallu, od którego na lewo i prawo biegły dwa korytarze. Po środku między nimi znajdowały się drzwi do sali reprezentacyjnej, zaopatrzonej w duży żyrandol. Z wyposażenia dworu zachował się do dziś tylko taboret fortepianowy, który Józef Dąbrowski wyniósł z płonącego budynku. Dziś można go podziwiać w jego domu w Małej Nieszawce. Budynki folwarczne i czworaki położone były po drugiej stronie drogi z Przybranowa do Straszewa oraz przy skrzyżowaniu z drogą Koneck – Przybranówek. Na ich miejscu stoją dziś współczesne budynki. Park Dwór otoczony był dookoła parkiem, którego powstanie datuje się na drugą połowę XVII lub początek XVIII wieku. Przekształcony w drugiej połowie XIX wieku i po II wojnie światowej. Całość, otoczona dookoła fosą, ma kształt trapezu o wymiarach 80 m od zachodu, 120 m od północy, 40 m od wschodu i 150 m od południa. Wejście na teren parku możliwe jest tylko groblą od wschodu. Centralną część stanowi duża polana, otoczona dookoła starodrzewiem porastającym brzegi
kultury. Mamy w naszej wsi i okolicy artystów, muzyków, malarzy. Wydarzeniu patronuje wójt gminy Andrzej Olszewski. Na wernisaż przybyła liczna publiczność, tak że o wolne miejsca na sali było trudno. Panie w eleganckich strojach i panowie również stosownie do okoliczności odziani. Wśród gości zastępca wójta Halina Rakusiewicz, wiceprzewodniczący Rady Powiatu, sekretarz gminy - Arkadiusz Świątkowski, liczni nauczyciele – przyjaciele artystki. Przybył również wójt gminy Koneck, kandydat na posła z ramienia PiS, mieszkaniec Rożna-Parcele Ryszard Borowski. Elżbieta Łuczyńska, emerytowana nauczycielka geografii i biologii, dzisiaj dysponując wolnym czasem, może poświecić się swoim pasjom artystycznym. Malarstwem zajmuje się prawie od dzieciństwa. - Na samym początku tworzy-
www.kujawy.media.pl
wem była farba ścienna zmieszana z pokostem, karton i tektura – mówi. Później warsztat się doskonalił, aż do dziś, kiedy artystka z ekspresją potrafi przedstawiać galopujące rumaki, sielskie klimaty i próbuje ambitnie zasmakować dzieł Van Gogha, malując kopie jego obrazów. Warto nadmienić, że właśnie Van Gogh jest jej ulubionym malarzem wśród innych impresjonistów, których dzieła mają dominujący wpływ na prace artystki. Inspiracją są właśnie konie, ogrody, wiejskie widoki. Wyróżniona została na wystawie organizowanej przez Kujawko-Pomorskie Centrum Kultury, jej obrazy znalazły wielu nabywców, w tym również poza granicami Polski, w Szwecji i w Wielkiej Brytanii. Pani Elżbieta przedstawiła również drugą stronę swojej twórczości jaką jest poezja. W wierszach o ciepłym klimacie, autorka tym razem słowami maluje świat dookoła. Podczas wernisażu recytowała swoje wiersze, a publiczność słuchała w skupieniu. Recytacje przerywano wstawkami muzycznymi w postaci występów skrzypcowych Izabeli Więcek i Jakuba Bo-
rowskiego przy wsparciu Justyny Rumińskiej na pianinie. A wybór utworów również zaskoczył słuchaczy, bo były to między innymi dzieła Johanna Straussa i Antonio Vivaldiego. I tu swoim kunsztem artystycznym wykazał się adept sztuki gry na skrzypcach Jakub Borowski, odtwarzając fragment koncertu „Zima” z „Czterech pór roku”. Przedsięwzięcie zorganizowano z rozmachem i w dobrej aranżacji. Poszczególne elementy dobrano tak, że stanowiły jednolitą całość tematyczną. - Piękna wystawa, zdolna artystka. To ma dla nas duże znaczenie. Potrzebujemy tego rodzaju imprez, które łączą nas we wspólnej zabawie, łączą nas w jedną społeczność – mówi Renata Wójcik, jedna z uczestniczek, zadowolonych z udziału w imprezie. Po uczcie duchowej organizatorzy przewidzieli również atrakcje dla podniebienia, można było wybierać wśród ciast, ciasteczek i innych słodkości. Tekst i fot. Zbigniew Sołtysiński
Dla gości było to niecodzienne wydarzenie
Ślubowanie gimnazjalistów w Służewie
Zakończenie W Zespole Szkół im. Tadeusza Kościuszki w Służewie odbyło się 7 października ślubowanie uczniów klas pierwszych Publicznego Gimnazjum. W akademii wzięli udział: Arkadiusz Świątkowski - sekretarz gminy Aleksandrów Kujawski,
Drugim takim unikatem na terenie powiatu aleksandrowskiego był dwór Konstantego Dzierzbickiego w Jaranowie. I tam stary dwór drewniany spłonął. Dwór poczałkowski podzielił jego losy, ale nie wskutek przypadku, tylko rozmyślnego działania ludzi, którzy nie mieli nawet pojęcia, że niszczą cenny zabytek naszego dziedzictwa historycznego.
Zbigniew Sołtysiński
puszczyk.sowa@interia.eu Przy pisaniu artykułu korzystałem między innymi z opracowania „Archeologiczne badania weryfikacyjne reliktu po nowożytnym dworze obronnym w miejscowości Poczałkowo gm. Aleksandrów Kujawski, woj. włocławskie przeprowadzone w 1993 roku” autorstwa O. Krut-Horonziak, A. Marciniak-Kajzer, A, Horonziak, L. Kajzer z archiwum WUOZ we Włocławku.
19
Ślubowanie w gimnazjum
fosy. Większe jego skupienia znajdują się w północno – wschodnim i południowo wschodnim narożniku. Na środku polany samosiewy drzew w miejscu lokalizacji dworu. Od strony wschodniej, na zewnątrz fosy, przy szosie zachowały się ślady dwurzędowego nasadzenia drzew. W części północno- zachodniej obszar parku rozciąga również po zewnętrznej stronie fosy i tu znajduje się fragment rzędowego nasadzenia jesionów. W okresie świetności wokół parku przy fosie biegła ścieżka spacerowa, a u północnego brzegu wyspy zlokalizowana była przystań dla łodzi spacerowej. Prowadziły doń schody. Za budynkiem znajdowały się korty tenisowe. Zadrzewienia wokół wyspy stanowią głównie lipy. Sam podjazd obsadzony jest robiniami i klonami. Wiek najstarszych okazów lip i jesionów ocenia się na ponad sto pięćdziesiąt lat, pozostałe to nasadzenia z okresu międzywojennego.
Fot. Nadesłane
Ostatnio, 17 października, w świetlicy wiejskiej w Rożnie-Parcele odbyła się impreza kulturalna, wernisaż pod nazwą „Wiatr w grzywie” przedstawiający dorobek artystyczny miejscowej malarki i poetki Elżbiety Łuczyńskiej. Rozmach przedsięwzięcia przeszedł najśmielsze oczekiwania. Miało być to tylko wystawienie kolekcji płócien, a okazało się, że gości uraczono nie tylko ucztą dla wzroku, ale również wykwintnymi doznaniami dla ucha i podniebienia. Sołtys sołectwa Rożno-Parcele, Grażyna Kubisiak, zapytana o pomysłodawców przedsięwzięcia powiedziała: - Pomysł zrodził się w głowach czterech osób; właśnie Elżbiety Łuczyńskiej, mojej, Alicji Cichockiej – radnej gminy wiejskiej i Izabeli Więcek. Spotkanie ma służyć integracji lokalnej. To jedno z wielu spotkań z kulturą, którą chcemy
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Magdalena Stolarska-Oczki kierownik Gminnego Zespołu Obsługi Szkół, Maciej Maliszewski – przewodniczący Komisji Zdrowia, Oświaty, Kultury i Sportu Rady Gminy, Małgorzata Świątkowska – dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej
w Służewie, Kamila Ofiarska – pielęgniarka szkolna. Uroczystość odbyła się w sali gimnastycznej. Uczniowie klas pierwszych zajęli centralne miejsce podczas akademii. Przedstawiciele pierwszoklasistów podnieśli prawe ręce w kierunku sztandaru szkoły i po odczytaniu każdego punktu ślubowania wszyscy odpowiadali „ślubujemy”. Po części oficjalnej, nastąpiła część artystyczna. W kilku konkurencjach ochotnicy z obu klas mieli za zadanie wykazać się umiejętnościami aktorskimi, muzycznymi, talentem tanecznym oraz sprawnością fizyczną. Pierwsze miejsce zdobyła klasa I a, a drugie-klasa I b. Część uroczystości dopełnił słodki poczęstunek zorganizowany przez rodziców pierwszoklasistów.
(zs)
ALEKSANDROWSKA I 20 I GAZETA www.kujawy.media.pl
Gmina Aleksandrów Kuj.
nr 104, październik 2015
Z kim łączyło Wokulskiego? Przepraszamy zwłaszcza autorkę tekstu Magdalenę Burmistrzak, bo to nie ona pomyliła ulicę z panią, w której kochał się Wokulski. Wyrozumiałych Czytelników ta gafa w nazwisku z pewnością nie zmyliła, bo oni doskonale wiedzą, że chodziło o Łęcką. Ale przepraszamy.
Piotr Kaszubski zwycięzcą
Funkcjonariusze policji i straży gminnej byli w szkole w Wołuszewie
Sołtysi z plebiscytu Sołtys sołectwa Odolion Piotr Kaszubski zajął I miejsce w plebiscycie „Nasz Sołtys 2015” ogłoszonym przez Gazetę Pomorską. Decydowała liczba sms-ów. Do plebiscytu zostali zgłoszeni również sołtysi: Halina Zakrzewska (sołectwo Wołuszewo), która zajęła VI miejsce, Katarzyna Serocka (sołectwo Wólka), która zajęła XIV
Fot. Nadesłane
Relację z „Narodowego Czytania” w bibliotece w Służewie zamieszczoną we wrześniowym wydaniu „Gazety” zatytułowaliśmy: „Co łączyło Wokulskiego z Łęgską?”. Na to pytanie odpowiedź jest tylko jedna – z Łęgską oczywiście nic nie łączyło. To nazwa popularnej ulicy we Włocławku. Wokulskiego z „Lalki” Prusa” natomiast wiele łączyło z Izabelą Łęcką.
Z kamizelką bezpieczniej
miejsce, a także Jerzy Sztyler (sołectwo Rudunki), Elżbieta Czerwińska (sołectwo Stawki), Magdalena Musińska (sołectwo Ośno). Wielki finał akcji, wręczenie nagród i wyróżnień odbył się w dniu 2 października podczas II Forum Rolniczego w Bydgoszczy. Sołtysom serdecznie gratulujemy. Rowerzysta otrzymał kamizelkę, oby tylko w niej jeździł
Jazda już po asfalcie
Ważnym elementem poprawiającym bezpieczeństwo są odblaski. Dzięki nim kierowca widzi pieszego lub rowerzystę z odległości nawet 150 metrów, osobę bez odblasków dostrzega natomiast z odległości około 30 metrów. Policjanci ruchu drogowego wspólnie z funkcjonariuszami Straży Gminnej rozdawali kamizelki odblaskowe w gminie Aleksandrów Kujawski. Tłumaczyli również, że warto używać odblasków pamiętając, że pieszy, rowerzysta lub motorowerzysta w starciu z samochodem, zawsze jest na straconej pozycji, a dzięki odblaskom jest widoczny, a przez to bezpieczniejszy na drodze.
(sam)
Fot. Stanisław Białowąs
OBWIESZCZENIE Wójta Gminy Aleksandrów Kujawski z dnia 22 września 2015 r. Na podstawie art. 16 § 1 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. - Kodeks wyborczy (Dz. U. Nr 21, poz. 112 z późn. zm.) podaję do wiadomości wyborców informację o numerach i granicach obwodów głosowania oraz o siedzibach obwodowych komisji wyborczych, w tym o lokalach obwodowych komisji wyborczych dostosowanych do potrzeb wyborców niepełnosprawnych, a także o możliwości głosowania korespondencyjnego i przez pełnomocnika dla przeprowadzenia wyborów do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 25 października 2015 r.
Zgodnie z planami, na szczęście przed mrozami zakończono budowę nowej ulicy w Łazieńcu. Utwardzoną drogę kamieniem pokryto nawierzchnią asfaltową. Ułatwi to dojazd do wsi od strony Stawek.
Przybranowo
Spotkanie ze... świerszczami
Uczniowie klasy I-III Szkoły Podstawowej w Przybranowie wybrali się na wycieczkę do lasu. Obserwowaliśmy roślinność i zwierzęta, słuchaliśmy odgłosów lasu: śpiewu ptaków, szumu drzew. Spotkaliśmy wiele świerszczy. Uczestniczyliśmy w wesołych zabawach na polanie. W drodze powrotnej odwiedziliśmy sad naszego kolegi Macieja. Mogliśmy skosztować zdrowych i smacznych owoców. Uczniowie klas I-III
Głosowanie w wyborach do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej odbędzie się w dniu 25 października 2015 roku w godz. 7.00 - 21.00. Wyborcy niepełnosprawni o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności w rozumieniu ustawy z dnia 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych oraz wyborcy, którzy w dniu głosowania kończą 75 lat mogą udzielić pełnomocnictwa do głosowania w ich imieniu. Wyborcy mogą głosować korespondencyjnie. Obwodowe komisje wyborcze, które mają siedziby w lokalach dostosowanych do potrzeb wyborców niepełnosprawnych, są komisjami właściwymi dla celów głosowania korespondencyjnego w kraju.
WÓJT ANDRZEJ OLSZEWSKI
nr 104, pażdziernik 2015
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Firmy lokalne
www.kujawy.media.pl
21
Prezentujemy lokalne przedsiębiorstwa
Proszę o gaz, bo ciasto w piekarniku Aleksandrowski „ALEX-GAZ” w przyszłym roku obchodzić będzie 25-lecie działalności. W tej firmie, niczym w soczewce widać jak po zmianie ustrojowej, ludzie brali sprawy w swoje ręce, tworząc mikroprzedsiębiorstwa, którymi teraz stoi gospodarka, zwłaszcza małych miast i wsi. Jerzy Kowalczyk przez lata jeździł taksówką bagażową, obsługując swoim żukiem klientów. Można więc powiedzieć, że na samodzielnym gospodarowaniu już się trochę znał. Kiedy więc, w rozmowie z kolegą z dawnych lat, pracującym w płockiej Petrochemii, padła myśl zajęcia się dystrybucją gazu propan-butan w butlach, pomysł potraktował z całą uwagą. W tym czasie, a był to początek lat dziewięćdziesiątych jedyną firmą, która dostarczała w powiecie aleksandrowskim gaz w butlach była „komunalka” w Ciechocinku.
Zarejestrowanie firmy Starsi mieszkańcy pamiętają, że wtedy, aby wymienić butlę trzeba było składać zamówienie z dużym wyprzedzeniem, więc były dni, kiedy ludzie zostawali bez gazu. Z dobrodziejstwa używania gazu ziemnego korzystali tylko mieszkańcy Ciechocinka, dokąd sieć gazowa dotarła w latach siedemdziesiątych. Od tego czasu zaopatrzenie w gaz w powiecie aleksandrowskim nie zmieniło się, nadal jedynym źródłem są butle gazowe. - Zarejestrowanie firmy w tym czasie było już bardzo proste – wspomina Jerzy Kowalczyk. - Wystarczyło pójść
do Urzędu Miejskiego, zgłosić działalność, a później załatwić formalności w Urzędzie Skarbowym, gdzie nadano NIP i urzędzie statystycznym. Dostarczanie gazu to jednak usługa specyficzna, obwarowana różnymi przepisami. Takie przynajmniej wtedy obowiązywały zasady bezpieczeństwa. Wydzierżawione pomieszczenia w Rudunkach musiały odpowiadać rygorystycznym przepisom przeciwpożarowym, bezpieczeństwa pracy itp. Odbioru dokonywał inspektor z komendy wojewódzkiej straży we Włocławku, bo powiatu jeszcze nie było. Trzeba było też do nowej funkcji przystosować żuka bagażowego. Po pokonaniu tych powiedzmy biurokratycznych problemów, niespodziewanie pojawił się najważniejszy. Firma musi mieć własne butle gazowe. Wtedy wiązało się to z wcale nie małym wydatkiem. Jerzy Kowalczyk na ten cel otrzymał kredyt w Banku Spółdzielczym i przywiózł z Cegielskiego w Poznaniu 100 sztuk, zadowolony że udało mu się je kupić. Teraz kolejne zadanie, załatwienie miejsca zakupu gazu? W ówczesnym woj. włocławskim jedyna rozlewnia gazu skroplonego znajdowała się w Rypinie. Był to monopolista na cały region, który dyktował warunki. Gospodarka rynkowa dopiero zaczynała się rozwijać. W Rypinie Kowalczyka przyjęto chłodno. Owszem, mogą podjąć z nim współpracę, ale pod warunkiem, że będzie miał nie 100, lecz …700 własnych butli gazowych. - Dzisiaj kosztuje ona w hurcie 70-80 złotych, a w tym czasie relatywnie była bardzo droga, więc oczywiście nie było mnie stać na taki jednorazowy wydatek, nawet zakładając że dadzą mi kolejny kredyt – wspomina pan Jerzy. - Wtedy oprocentowanie nie wynosiło, jak dzisiaj kilka, kilkanaście procent, lecz kilkadziesiąt. Wtedy pomocny okazał się kolega z Płocka. Załatwiłem odbiór w Petrochemii, która nie stawiała takich jak Rypin, nie do zrealizowania warunków. Podjęta współpraca trwa do dzisiaj.
Najlepiej natychmiast
Jerzy Kowalczyk: - Zakup własnej siedziby przy ul. Przemysłowej spowodował też rozszerzenie usług
Wejście na rynek nowej firmie oczywiście nigdy nie było łatwe, gdyż trzeba zdobywać klientów. W tym przypadku przyszło to stosunkowo szybko. W tym czasie na wymianę butli gazowej klienci czekali po kilka dni, „Aleks-Gaz” wprowadził więc zasadę, że po zgłoszeniu najpóźniej następnego dnia pełna butla będzie w kuchence klienta. Jak na ówczesne czasy była to rewolucja. Później i ten okres systematycznie skracano. Dzisiaj od zamówienia do wykonania usługi nie mija pół godziny. Zdarzają się wielokrotnie zabawne przypadki. Dzwoni klientka i mówi: - Prosze o bu-
Łukasz Kowalczyk: - Konkurencja to rzecz naturalna w gospodarce rynkowej, ale pod warunkiem, że działa na zdrowych zasadach, w oparciu o takie same przepisy. tlę natychmiast, bo ma ciasto w piekarniku, a gaz się akurat skończył. - Po kilku latach mieliśmy w ruchu dwa samochody i klientów w całym Aleksandrowie oraz w sąsiednich wsiach – mówi pan Jerzy. – Po pięciu latach znajdowało się w obrocie 700 butli, co gwarantowało szybką dostawę, obsługę, a to w tej branży jest najważniejsze.
Nadal najtańsze paliwo Dobry stan finansów firmy pozwolił na zakup terenu po dawnym GS przy ulicy Przemysłowej wraz z budynkiem, który po niewielkiej adaptacji służy za magazyn. Było to w grudniu 1999 roku, a w 2001 roku powstała pierwsza w Aleksandrowie Kujawskim i okolicy stacja autogazu dla samochodów. W planach miała ona powstać przed budynkiem, jednak przepisy na to nie pozwalały, więc trzeba ją było wybudować w głębi placu. Dzisiaj w mieście znajdują się już trzy stacje, a czwarta na wyjeździe. Zainteresowanie instalacjami gazowymi okresowo maleje, bądź rośnie. Gaz nadal jest paliwem najtańszym, nawet gdy cena benzyny znacznie spada. Obecnie litr gazu kosztuje 1,85 zł, a były lata że cena oscylowała w granicach 3 zł. Litr benzyny 95 można kupić już za 4,55 zł. W sumie samochody z instalacjami gazowymi są nadal zdecydowanie tańsze w eksploatacji. Zakup własnej siedziby przy ul. Przemysłowej spowodował też rozszerzenie usług. „Aleks-Gaz” zajął się także dystrybucją gazów technicznych, co zapewnia stałą grupę klientów. Przełomowym okresem w rodzinie Kowalczyków, choć nie dla firmy, było w 2008 roku przejście pana Jerzego na emeryturę. Interes przejęła córka Wioletta, ale ojciec nadal wspierał nie tylko radą, lecz również konkretną pomocą. Wtedy to zmieniła się nie-
co nazwa firmy. Od tego czasu nosi nazwę „Alex-Gaz”. Dwa lata później, kiedy córka Wioletta została starostą aleksandrowskim powstał problem, kto przejmie firmę. Starsza siostra od lat osiedlona za granicami kraju, młodsza od kilku mieszka z mężem i córkami pod Warszawą. Jedyną osobą, która mogła przejąć rodzinną firmę był brat Łukasz, który jednak od pięciu lat mieszkał i pracował w Anglii. - Trzeba było pilnie podjąć decyzję. Odbyła się więc rodzinna rozmowa, na której zapadły decyzje, kto przejmie rodzinny interes – wspomina Wioletta Wiśniewska. Wprawdzie mnoży się konkurencja, ale przecież „Alex-Gaz” jest znaną marką, ma grono stałych klientów więc warto z nią wiązać przyszłość i iść w kierunku jej rozwoju. Łukasz wiedział co trzeba zrobić. Wrócił i przejął to, co mój ojciec budował kiedyś od podstaw. - Wróciłem do kraju z optymistycznym nastawieniem i planami. Szybko jednak uświadomiłem sobie, jak ciężko u nas jest prowadzić działalność, nie tylko w branży, którą się zajmuję. Koszty utrzymania firmy, ogromne podatki, opłaty ZUS i inne nie pozwalają na szybszy rozwój
działalności. I ta niezdrowa konkurencja… – mówi Łukasz Kowalczyk. Konkurencja to oczywiście rzecz naturalna w gospodarce rynkowej, ale pod warunkiem, że działa na zdrowych zasadach, w oparciu o takie same przepisy prawa. Tymczasem na rynku dystrybucji paliw mamy do czynienia z „wolną amerykanką”. Kiedyś nie do pomyślenia było, aby leganie działająca firma woziła do klientów butle z gazem samochodem osobowym, nie przystosowanym do takiego transportu. Teoretycznie nadal nie można tego robić, tyle tylko, że tych przepisów nikt nie przestrzega i nikt ich nie egzekwuje. Na przełomie kilku lat powstało w Kujawsko-Pomorskim kilka rozlewni gazu, które rozprowadzają go również w butlach do tzw. przydomowych „klatek”. Pojawiają się sytuacje, że właściciele posesji wyposażeni w takie „klatki” dopuszczają się tej „wolnej amerykanki”, nie mając nawet założonej działalności. Tak właśnie wygląda niezdrowa konkurencja. - Ostatnio konkurencję zaczął nam robić zwolniony pracownik, z którym współpraca nie układała się. Założył swoją firmę i również wozi gaz. Wielu klientów, dzwoniąc na jego prywatny numer, który udostępniał od długiego czasu nie ma świadomości, że ten numer nie należy do firmy „Alex-Gaz” - dodaje pan Jerzy.
Gdy dotrze gaz ziemny Niedawno burmistrz miasta podpisał umowę intencyjną z firmą, która zamierza budować w Aleksandrowie Kuj. gazociąg. Czy to spowoduje upadek takich firm jak „Alex-Gaz”? - Dziwię się, że w Aleksandrowie Kujawskim gazu ziemnego jeszcze nie ma – mówi Łukasz Kowalczyk. – To inwestycja oczekiwana przez mieszkańców. Z pewnością zmieni ona sytuację, bo gaz ziemny jest wygodniejszy . Zanim jednak dotrze on do budynków w gęstej zabudowie to minie jeszcze sporo czasu. Gazyfikacja to nie tylko sieć
przesyłowa, ale także instalacje wewnątrz budynków, co jest inwestycją kosztowną. A nawet kiedy gaz ziemny trafi do większości mieszkań to zawsze znajdą się takie miejsca, gdzie sieć gazowa nie dotrze, bądź niektórych mieszkańców nie będzie po prostu stać na opłaty związane z przesyłem gazu ziemnego. Tak jest w Ciechocinku, gdzie mamy wielu stałych klientów, choć miasto jest zgazyfikowane od ponad czterdziestu lat. Firma „Alex-Gaz” mimo dużej i wciąż narastającej konkurencji jest największym dystrybutorem gazu w mieście i okolicach. Współpracuje z wieloma firmami na terenie powiatu aleksandrowskiego, zaopatrując je w gaz butlowy z przeznaczeniem do wózków widłowych i szeroką gamę gazów technicznych. Zaopatruje również właścicieli sklepów i barów oraz instytucje publiczne. W ciągłej sprzedaży posiada gaz propan-butan, propan techniczny w butlach 2,3, 11 i 33 kg. Firma od lat świadczy usługi w podłączaniu kuchenek gazowych oraz w ich serwisie. Na terenie obiektu działa również myjnia ręczna. „Alex-Gaz” od lat w miarę swoich możliwości wspiera różnorodne imprezy lokalne i anonimowo jedną z instytucji publicznych. W przyszłym roku „Alex-Gaz” obchodzić będzie 25-lecie działalności. Choć czasy się zmieniły, firma nadal ma niemałe grono klientów, którzy związani są z nią niemal od początku. – Dla nas to wielka duma – mówią zgodnie Jerzy i Łukasz Kowalczykowie. - Na pewno będzie to okazja do podziękowania wszystkim za lata współpracy. Czekają niespodzianki - dodaje Łukasz Kowalczyk - Zapraszam wszystkich do współpracy, również te lokalne firmy, z którymi nie udało mi się podjąć jeszcze współpracy. Uważam, że lokalne przedsiębiorstwa powinny się wzajemnie wspierać.
Stanisław Białowąs
Dystrybucją butli gazowych w „Alex-Gaz” zajmuje się Marek Stachowiak
22
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Przeżyli wspólnie pół wieku
W Restauracji „Gala” w Nowym Zbrachlinie siedem par małżeńskich z gminy Waganiec obchodziło wspólnie jubileusz 50-lecia pożycia małżeńskiego. Udekorowani zostali okolicznościowymi medalami.
Fot. Nadesłana
Po uroczystości wręczenia medali, kwiatów i upominków
wzięciu zachęciła nas do podjęcia starań o kolejną podobną inwestycję w tej wsi – mówi Piotr Kosik, wójt gminy Waganiec. – W przyszłym roku chcemy, aby chodnik ułożony został wzdłuż drogi powiatowej od skrzyżowania przy szkole do przychodni lekarskiej. Do ułożenia jest 350 metrów. Także ta inwestycja będzie realizowana wspólnie. Już przekazaliśmy 8 tys. zł na wykonanie dokumentacji technicznej. (bis)
Wójt Piot Kosik: - Poprawiło się bezpieczeństwo
Z Brudnowa na festiwal sorów najzdolniejsi uczniowie kolejny już raz mogli uczestniczyć w wielu projektach naukowych i wydarzeniach kulturalnych orga-
Fot. Nadesłana
Uczniowie Gimnazjum w Brudnowie po raz kolejny uczestniczyli w Lubelskiem Festiwalu Nauki. Dzięki wsparciu wielu spon-
Gimnazjaliści nie kryli zadowolenia z wyjazdu
Sadownik na fali wznoszącej Gminny Klub Sportowy „Sadownik” działa od 1979 roku. W ostatnich trzech latach klub ten uczynił olbrzymie postępy, a odpowiednie szkolenie wszystkich grup już dziś przynosi oczekiwane efekty. W czerwcu tego roku zespół seniorów Sadownika awansował do IV ligi, która jest najwyższą ligą piłkarską w województwie.
W IV lidze
Dla ścisłości Podczas dożynek w Zbrachlinie w programie artystycznym wystąpiły Zbrachlińskie Wiolinki, a nie jak napisaliśmy Słoneczko.
Do grona zacnych jubilatów należą: Irena i Stanisław Brożkowie, Krystyna i Zdzisław Celmerowie, Teresa i Stanisław Jurczykowscy, Barbara i Eugeniusz Marciniakowie, Barbara i Bogumił Morawscy, Monika i Henryk Wojciechowscy, Alicja i Michał Żukowie. Z okazji wspólnie przeżytych 50 lat jubilaci odznaczeni zostali przez Prezydenta RP Medalem za Długoletnie Pożycie Małżeńskie. W imieniu prezydenta RP uroczystej dekoracji dokonał wójt gminy Piotr Kosik. Dekorując medalami dostojnym jubilatów skierował do nich wiele ciepłych słów, wręczył
nizowanych na różnych uczelniach wyższych w Lublinie. W ciągu ostatnich trzech lat gimnazjaliści z Brudnowa brali udział w 50 różnorodnych projektach. Mieli okazję pracować z naukowcami na najnowocześniejszym sprzęcie laboratoryjnym i wysłuchać znakomitych wykładów, uczestniczyć w trzech piknikach naukowych, a także cieszyć się duchową ucztą w czasie przedstawień teatralnych organizowanych przez studencki Teatr ITP z KUL. Festiwalowa aktywność została dostrzeżona przez organizatorów – w tym roku otrzymali Festiwalowego Nobla za najlepszy pomysł na uczestnictwo w Festiwalu.
też osobiste listy gratulacyjne. Do par małżeńskich życzenia skierowali także proboszczowie: ks. Henryk Chabasiński oraz ks. Grzegorz Molewski. Jubilaci otrzymali także bukiety kwiatów oraz upominki, które wręczali: zastępca wójta Arkadiusz Żak, przewodniczący Rady Gminy – Jarosław Różański oraz kierownik Urzędu Stanu Cywilnego – Ola Woźniak. Jubilatom odegrano Marsz Mendelsona. Na tak wspaniałej uroczystości nie mogło zabraknąć symbolicznej lampki szampana, którą wzniesiono toast za ich zdrowie. Zaśpiewano „sto lat” i zaproszono na uroczysty obiad. Jubilaci z wielką radością i wzruszeniem przyjęli gratulacje oraz najserdeczniejsze życzenia dalszych długich lat wspólnego życia w zdrowiu, radości i szczęściu rodzinnym. (ow)
Choć przed rozpoczęciem rozgrywek V ligi, mało kto stawiał na awans klubu z Wagańca, który notabene przystępował do sezonu jako beniaminek to zespołowi w ostatniej kolejce udało się pokonać Łokietka Brześć Kujawski 3:0. Dzięki temu zwycięstwu Sadownik zdobył mistrzostwo ligi okręgowej i dołączył do dwudziestki najlepszych klubów z naszego województwa w Polsce. W obecnym sezonie, Sadownik mimo najmniejszego budżetu spośród wszystkich zespołów biorących udział w rozgrywkach, cały czas ma szansę na utrzymanie zespołu w lidze. Sukcesy zaczęły również odnosić drużyny młodzieżowe GKS-u. Przez lata szkolenie dzieci i młodzieży w Wagańcu nie stało na wysokim poziomie, z czego wynikała również mała liczba wychowanków zasilająca drużynę seniorów.
Nowy zarząd Od lipca nowo wybrany zarząd postawił sobie za cel nie tylko utrzymanie zespołu seniorów w IV lidze, ale również
zbudowanie silnej szkółki piłkarskiej, która ma być w przyszłości pionierem w powiecie aleksandrowskim. Już dziś widoczne są efekty pracy z najmłodszymi piłkarzami Sadownika. Sukcesów zarówno seniorów i grup młodzieżowych nie byłoby zapewne, gdyby nie osoba Jacka Zawidzkiego, który w ciągu ostatnich trzech lat wywalczył z drużyną seniorów dwa awanse, a od ponad roku pracuje z grupami młodzieżowymi klubu. Jacek Zawidzki został także wybrany w czerwcowych wyborach nowym prezesem klubu i już są pierwsze pozytywne efekty działań zarządu pod jego wodzą.
Postawili na młodzież W obecnym sezonie prawie dwukrotnie zwiększyła się liczba drużyn zrzeszonych w klubie. Decyzją zarządu powołany został drugi zespół seniorów, który występuje w rozgrywkach B-klasy. Zawodnicy występujący w „rezerwach” to głównie wychowankowie, którzy ukończyli wiek juniora. W nowym sezonie Sadownik oprócz zespołu orlików (rocz. 2005/06) zgłosił również do rozgrywek zespół żaków (rocz. 2007/08), a także trampkarzy (rocz. 2001/02). Do zamknięcia całego cyklu szkolenia młodzieży w klubie brakuje jedynie drużyny młodzików (rocz. 2003/04), ale Sadownik ma w planach utworzenie tej grupy wiekowej w 2016 roku. Przez moment istniała szansa, że zespół młodzików uda się zgłosić jeszcze w tym roku, jednak na przeszkodzie stanął
m.in. brak przenośnych bramek 5x2, które są wymagane, aby uczestniczyć w tych rozgrywkach. Co daje powody do dumy? To przede wszystkim to, że liczba drużyn młodzieżowych klubu z Wagańca przekłada się także na jakość. W sezonie 2015/16 pod koniec rundy jesiennej, żacy zajmują pierwsze miejsce w tabeli, wyprzedzając drużyny z Aleksandrowa Kujawskiego, Stawek, Brześcia Kujawskiego i Ciechocinka. Nieźle spisują się również orlicy, którzy obecnie plasują się na drugim miejscu i mają jeszcze szansę na pierwszą lokatę. Do niezłych występów orlików i żaków przyczyniło się uczestnictwo dzieci z tych drużyn w letnim obozie piłkarskim w Ustroniu Morskim.
Przygotowania na wyjeździe W minione wakacje duża grupa młodych adeptów Sadownika pod okiem Jacka Zawidzkiego po raz pierwszy w historii klubu mogła przygotowywać się do nowego sezonu poza obiektami klubu. Kroku najmłodszym dotrzymują również trampkarze, którzy plasują się na trzeciej pozycji. GKS „Sadownik” Waganiec rozwija się. Działania poczynione w klubie dają nadzieję, że w przyszłości niejeden zawodnik z gminy Waganiec będzie występował na boiskach najwyższych lig w Polsce, a Sadownik nadal czynić będzie postępy. (rl)
Fot. Sadownik
Wójt gminy Waganiec zaprasza mieszkańców 11 listopada na ochody Narodowego Święta Niepodległości. Zbiórkę tradycyjnie zaplanowano na godz. 11.25 przy cmentarzu w Zbrachlinie. Po okolicznościowych wystąpieniach przy Mogile Poległych Żołnierzy zostaną zapalone znicze i złożone wiązanki kwiatów. Po mszy w kościele w intencji Ojczyzny z programem patriotycznym wystąpią uczniowie Zespołu Szkół.
Dobra współpraca z powiatem Dzięki współpracy gminy z powiatem udało się zrealizować jeden z postulatów mieszkańców, a mianowicie budowę chodnika w Zbrachlinie na odcinku od stadionu sportowego do przejścia dla pieszych przy szkole. Dzięki tej inwestycji poprawiło się bezpieczeństwo przy ruchliwej drodze powiatowej. Z chodnika korzystają rodzice przywożący dzieci do szkoły oraz uczniowie idący na stadion. - Zapoczątkowana dobra współpraca przy tym przedsię-
Fot. Stanisław Białowąs
Narodowe Święto Niepodległości
nr 104, październik 2015
Gmina Waganiec
www.kujawy.media.pl
Wejście do IV ligi to wielki sukces klubu, radość więc była wielka
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Wydarzenia
www.kujawy.media.pl
23
Materiał KW PiS
nr 104, październik 2015
Spotkanie z przedszkolakami rozpoczęło się od zaprezentowania przez funkcjonariuszy policji krótkich filmików dotyczących bezpieczeństwa rowerzystów, pasażerów i pieszych w ruchu ulicznym. Okazało się, że przedszkolacy doskonale znają zasady poruszania się po mieście, numery alarmowe służb ratunkowych i wiedzą czym zajmują się poszczególne służby ratunkowe. Po prezentacjach przygotowanych przez policję, dzieci wystąpiły w programie artystycznym na te-
mat bezpieczeństwa na drodze.
28 października debata w urzędzie
Kamizelki odblaskowe od burmistrza
Bezpieczny senior
Fot. UM
2 października burmistrz Andrzej Cieśla wspólnie z sierż. sztab. Martą Białkowską-Błachowicz i sierż. sztab. Łukaszem Kochanowskim z Komendy Powiatowej Policji w Aleksandrowie Kujawskim odwiedził przedszkole samorządowe nr 1 im. Juliana Tuwima z bardzo przydatnym prezentem dla każdego przedszkolaka – kamizelkami odblaskowymi.
28 października (środa) odbędzie się w Aleksandrowie Kujawskim debata społeczna, na której zostanie poruszony temat szeroko rozumianego bezpieczeństwa osób starszych. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom społecznym, policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Aleksandrowie Kujawskim zapraszają seniorów oraz wszystkie zainteresowane osoby na otwartą debatę społeczną pt. „Bezpieczny senior”. Spotkania rozpocznie się o godz. 17.00 w Urzędzie Miejskim w Aleksandrowie Kujawskim (sala 121). Bezpieczeństwo osób starszych w ostatnich czasach, stało się tematem szczególnie ważnym. Spotkanie ma służyć uwrażliwieniu starszych osób na aktualne zagrożenia, jak i przedstawieniu sposobów ich unikania. W trakcie debaty poruszone zostaną kwestie bezpieczeństwa w miejscu zamieszkania oraz miejscach publicznych, pomocy osobom starszym.
Weź mnie ze schroniska tel. 506-453-305
Na zakończenie spotkania dzieci dostały kamizelki odblaskowe z herbem miasta i napisem: „Aleksandrów Kujawski – Bez-
Biblioteka na dworcu
Viva to drobna jak charcik suczka. Początkowo nieufna, lecz daje się przekupić smakołykiem. Odrobina cierpliwości i spaceruje przy nodze. Jest młodziutka, ma około 2 lat. Bardzo sprytna, umiejętnie unikająca tego co jej się nie podoba. Na spacerze pokazuje swoją zwinność i radość życia. nr schr. 14/0983
pieczne Miasto”, które zostały zakupione ze środków samorządowych. Kamizelki otrzymali również pierwszoklasiści ze szkół podstawowych.
Od 8 października czynna jest Miejska Biblioteka Publiczna im. Marii Danilewicz Zielińskiej. Placówka została przeniesiona do zabytkowego dworca po zakończeniu prac remontowych tej części obiektu. Pierwszego dnia na pierwszych wypożyczających czekał miły prezent – różyczka. Dodatkowo pracownicy biblioteki przygotowali niespodziankę. W ramach akcji „Uwolnić książkę”, przygotowano sześć regałów z książkami, z których każdy może zabrać do domu wybrane pozycje. Są to książki wycofane ze zbiorów bibliotecznych, ale można wśród nich odszukać prawdziwe perełki.
Goranek to mały, żywiołowy piesek. Spacer z człowiekiem wykorzystuje maksymalnie, biegając, węsząc, tarzając się w trawie. Zazdrośnie strzeże swojego opiekuna. Jest radosnym i ślicznym pieskiem, któremu potrzeba zdecydowanej osoby. Ma ok. 6 lat. nr schr. 14/0647 Monti to mały, pulchniutki wulkan energii. Wszędzie go pełno, wszędzie włazi, wszystkim się interesuje. Łatwo można go przekupić smakołykiem. Mimo że jest malutki chętnie odbywa dalekie spacery. Nie hałasuje bez potrzeby. Jest odważny. nr schr. 14/0805
Fot. UM
Dyrektor biblioteki Wanda Drabikowska mówi, że choć placówka jest otwarta nadal trwają w niej prace porządkowe po przeprowadzce. Wejście do biblioteki w związku z trwającym remontem jest nieco utrudnione, bo znajduje się od strony peronu. (um)
Wyśpiewały wyróżnienie Zespół Cantamus in Gaudium zdobył wyróżnienie na pierwszym Festiwalu Piosenki Religijnej w Lubaniu. Nazwa zespołu Cantamus in Gaudium o polsku oznacza - śpiewamy z radością. I tą radość było widać podczas występu w Lubaniu, co zaowocowało wyróżnieniem. Zespół wokalny składający się z samych kobiet istnieje od lutego 2014 roku i działa przy parafii pod wezwaniem Św. Mateusza Apostoła w Bądkowie. Kierownikiem zespołu jest organistka Ewa Wienconek. Panie śpiewają w dwugłosie: sopran i alt. Tekst i fot. (jp)
Szarlotka to średniej wielkości roczna suczka. Jest psiakiem młodym, energicznym i potrzebuje dużej dawki ruchu. Ma bardzo ciepły , przyjazny charakter, kocha każdego i z każdym chce się bawić. Przepada za dziećmi, uwielbia mizianie, nie jest głośna. nr schr - 15/0847 Batyst to mały, nieśmiały psiak, który siedzi w schronisku już ponad rok. Po wyjściu z boksu pokazuje jaki jest grzeczny - pięknie chodzi na smyczy, nie zaczepia innych psów. Uwielbia dzieci i pięknie się przy nich otwiera. Można wszystko przy nim zrobić - podnieść, podrapać, wyczyścić oko. nr schr. 14/0630
ALEKSANDROWSKA I 24 I GAZETA www.kujawy.media.pl
nr 104, październik 2015
Rozmaitości Na stadionie Orląt
Jubileuszowe wyczyny
Wyróżnieni producenci rolni odznakami honorowymi „Zasłużony dla Rolnictwa”
Wyróżnieni listami gratulacyjnymi
Wiedzą więcej o programie W ramach prowadzonej przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa akcji informacyjnej w powiecie aleksandrowskim odbyła się w Ciechocinku konferencja promująca Program Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-20. Na spotkaniu obecny był prezes ARiMR Andrzej Gross. W swych wystąpieniach przybliżył zebranym genezę stworzenia Wspólnej Polityki Rolnej UE oraz przedstawił efekty wdrażania programów wsparcia unijnego w naszym kraju. Miłym momentem było wręczanie przez prezesa ARiMR wyróżniającym się producentom rolnym odznak honorowych „Zasłużony dla Rolnictwa” nadane przez ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Otrzymali je: Dariusz Lewandowski, Wojciech Sobczak oraz Błażej Włodarski oraz listów gratulacyjnych, które prezes Agencji skierował do wyróżniających się rolników: Remigiusza Balceraka, Macieja Grzanki, Sławomira Jaskólskiego, Krzysztofa Domanowskiego, Wojciecha Grzanki. W związku ze zbliżającym się terminem naboru nowych wniosków, szczególnie wiele uwagi prelegenci z BWI poświęcali omówieniu warunków ubiegania się o wsparcie na modernizację gospodarstw rolnych. W wystąpieniach pracowników BDSŚPB poruszano zagadnienia dotyczące restrukturyzacji małych gospodarstw, płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa, premii dla młodych rolników oraz tworzeniu grup producentów rolnych.
Zasłużeni dla gospodarki
Podczas spotkania w Warszawie związanego z agrobiznesem grupa przedsiębiorców z kraju została odznaczona. Wśród niej znajdowały się dwie osoby z woj. kujawsko-pomorskiego. Wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński uhonorował odznakami „Za zasługi dla rozwoju gospodarki Rzeczypospolitej Polski” Jana Krzemińskiego założyciela i współwłaściciela BIN w Aleksandrowie Kujawskim oraz Janusza Borkowskiego założyciela „Krukowiaka” w Brześciu Kujawskim.
Nastolatów wyczyny bez alkoholu, narkotyków i nikotyny - to hasło programu profilaktycznego realizowanego od 10 lat w „Hubalu” trafnie streszczające wydarzenia festynowe, które miały miejsce 25 września na stadionie Orląt. Piłka nożna, biegi, żonglerka, rzuty do kosza, siłowanie na rękę, piłka plażowa, rzuty do tarczy magnetycznej - to tylko niektóre z konkurencji, które zaangażowały dziewczęta i chłopców z Aleksandrowa Kujawskiego, Ciechocinka, Stawek, Służewa. Jubileuszowemu festynowi sprzyjały wszystkie moce nieba i ziemi, bowiem dzięki hojności sponsorów zwycięzców wieńczyło około 100 nagród, na głodnych i spragnionych czekały stoiska gastronomiczne Netto i Hubala, a wszystko to w wymarzonej słonecznej aurze. Część edukacyjna festynu zdominowana została tym razem przez problemy związane z dopalaczami. Organizatorem festynu jest Zespół Szkół nr 2 wraz z wspierającym ją na wiele sposobów Stowarzyszeniem Przyjaciół Zespołu Szkół Nr 2 im. mjra. H. Dobrzańskiego „Hubala”.
Wyniki sportowe: PIŁKA NOŻNA (dziewczyny/chłopcy). Gimnazja: P.G w Stawkach/ PG w Służewie; szkoły ponadgimn.: LO w Ciechocinku / Huba. SIŁOWANIE NA RĘKĘ. Gimnazja: Paulina Grabowska Stawki/ Konrad Stasiński. Lotników Polskich; szkoły ponadgimn.: Aneta Zielosko - Hubal / Michał Żuchowski - Hubal. ŻONGLERKA.1.Justyna Czerwińska – LO w Ciechocinku / Rafał Iwiński – LOTS, 2.Ola Sygit - LOTS /Szymon Sokół
Polskich, 2.Aneta Zielosko - Hubal, 3.Oliwia Dziekanowska - PG w Stawkach. HULA-HOP (tradycyjne). 1.Marta Sobczak - Hubal, 2.Aneta Zielosko - Hubal, 3.Wiktoria Kaczmarek - PG w Stawkach. HULA–HOP (niekonwencjonalne).1.Mateusz Grabowski – Huba, 2.Monika Oczachowska PG w Ciechocinku, 3.Natalia Ratuszna - Hubal. SIATKÓWKA PLAŻOWA. 1.Jakub Żak i Rafał Langer, 2.Patryk Skibiński i Patryk Marut, 3.Kacper Włodarski i Patryk Wiśniewski – Hubal.
- LOTS, 3. Elwira Dąbrowska LOTS /Damian Piotrowski LOTS. RZUT DO KOSZA. 1.Anna Bąk - Hubal / Kacper Włodarski - Hubal, 2.Dominika Jabłońska PG w Służewie /Wojciech Gawinecki - PG. w Ciechocinku, 3. Patrycja Kisera - Hubal /Krzysztof Rutkowski LO w Ciechocinku. BIEGI. Gimn.: (800m) 1.Roksana Spiechowska Lotników Polskich (1600m) / Patryk Rosołowski Służewo, 2.Weronika Michalska - PG Służewo /Maciej Czajkowski - PGTS, 3.Patrycja Budzyńska - Służewo /Hubert Radzikowski Służewo; ponadgimn.:1. Roksana Kołakowska – Hubal(1600m) /Radosław Jóźwiak – LOTS, 2.Katarzyna Lelkowska – Hubal /Marcin Pomianowski – LOTS, 3.Katarzyna Dawidowicz – LO w Ciechocinku /Adam Michalski – LOTS. RZUT DO TARCZY. 1.Oliwia Polatowska
PG w Stawkach, 2.Mateusz Grabowski – Hubal, 3.Szymon Ziółkowski – Hubal. KRĘGLE. 1.Rafał Marszewski, 2.Natalia Ratuszna, 3.Szymon Ziółkowski (wszyscy Hubal). SKAKANKA. 1.Daniel Piotrowski Lotników
Sponsorzy części gastronomicznej: sklep NETTO w Aleksandrowie Kujawskim, Marek i Michał Szparagowie - Hurtownia Słodyczy „DRAGON”, Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska, Lidia Nagórek - Delikatesy „Vi-valdi”, FHU. „KINGA” Marzena Ogrodowska, Sklep Spożywczo- Przemysłowy – Ewa Niewiadomska, FHU „Monika” Salon Fryzjerski - Monika Biegała, FH ESKA – Elżbieta Konwent, PUH. LILA sp.o.o – Liliana Sobolewska. Tomasz Rychert Fot. Nadesłane
Najlepsi w rzutach do tarczy
URZĄD SKARBOWY W ALEKSANDROWIE KUJAWSKIM INFORMUJE
Narodowa loteria. Wylosuj opla za paragon aczelnik Urzędu SkarN bowego w Aleksandrowie Kujawskim informuje, że
1 października ruszyła Narodowa Loteria Paragonowa, która będzie trwać do 30 września 2016 r. W loterii mogą brać udział osoby, które ukończyły 18 lat i posiadają pełną zdolność do czynności prawnych oraz są konsumentem w rozumieniu art. 22 Kodeksu cywilnego. Aby wziąć udział w loterii należy w okresie od 1 października 2015 r. do 30 września 2016 roku dokonać zakupu towarów lub usług za minimum 10 zł brutto potwierdzonych paragonem fiskalnym (zawiera napis „paragon fiskalny”) i w miesiącu zakupu to-
waru lub usługi zarejestrować się do loterii za pośrednictwem strony internetowej www.loteriaparagonowa.gov.pl. Dla przykładu: paragon z datą 19 października 2015 r. musi być zarejestrowany w październiku, natomiast paragon z 15 listopada 2015 r. należy zarejestrować do końca listopada. Raz w miesiącu odbywać się będzie losowanie transmitowane na żywo w TVP Regionalnej – do wygrania jest samochód marki Opel Astra. Ponadto raz na kwartał odbędzie się losowanie dodatkowe (w internecie). Losowana będzie nagroda specjalna – samochód Opel Insignia. W losowaniach miesięcznych będą brały udział wszystkie paragony, natomiast losowania kwar-
talne obejmą paragony wystawione w danej branży usług (od października do grudnia br. jest to branża fryzjerska i kosmetyczna). Dodatkowo pod koniec każdego miesiąca odbędzie się losowanie nagród pocieszenia – iPodów i laptopów. Łącznie do wygrania będzie: 12 opli astra, 4 ople insignia, 84 iPady air 2 i 72 laptopy Lenovo ThinkPad. Ponadto przewidziano 12 tabletów iPad air dla przedsiębiorców. Do rejestracji potrzebne są następujące dane znajdujące się na paragonie fiskalnym: NIP podatnika wystawiającego paragon fiskalny, unikatowy numer kasy fiskalnej, kolejny numer wydruku, data sprzedaży oraz kwota brutto sprzedaży. Konto w loterii powsta-
je automatycznie przy rejestracji pierwszego paragonu fiskalnego, do którego hasło jest przesyłane na adres e-mail osoby zgłaszającej. Przy następnej rejestracji paragonu możliwe jest zalogowanie się na swoje konto, nie ma zatem konieczności ponownego wypełniania danych kontaktowych. Wyniki losowań publikowane są w dniu losowania w zakładce „Wyniki”. Wszystkie nagrody w loterii są zwolnione z podatku. Do loterii można zgłosić dowolną liczbę paragonów fiskalnych. Jeden paragon można zgłosić w loterii tylko raz. Regulamin loterii znajduje się na stronie www.loteriaparagonowa.gov.pl Pamiętaj, żeby zachować zgłoszone paragony! Warunkiem ko-
niecznym odbioru nagrody jest posiadanie i przekazanie organizatorowi paragonu fiskalnego. Strona www.loteriaparagonowa.gov.pl Ministerstwa Finansów (www.mf.gov.pl) jest oficjalną i jedyną stroną przeznaczoną do rejestracji paragonów biorących udział w loterii. Pojawiające się w internecie strony o podobnych brzmieniach nie są związane z Narodową Loterią Paragonową i możliwością wygrania nagród. Losowania nagród I stopnia: 16 listopada, 21 grudnia, 18 stycznia, 15 lutego, 21 marca, 18 kwietnia, 16 maja, 20 czerwca, 18 lipca, 16 sierpnia, 19 września, 17 października.
nr 104, październik 2015
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Gmina Bądkowo
www.kujawy.media.pl
25
Większość wsi chce umieścić przy drogach tabliczki kierunkowe
Po raz pierwszy mieszkańcy gminy Bądkowo decydowali na co wydać fundusz sołecki W przyszłym roku sołectwa w gminie Bądkowo będą dysponowały własnymi funduszami, które będą wydawały zgodnie z życzeniami mieszkańców. Tym samym wójt Ryszard Stępkowski realizuje swoje kolejne zobowiązanie przedwyborcze – utworzenie w gminie funduszu sołeckiego. Fundusz sołecki to środki finansowe wyodrębnione z budżetu gminy, które mają służyć bezpośrednio mieszkańcom na poprawianie warunków życia. O sposobie ich wydawania decydują oni na zebraniach wiejskich. Na każde sołectwo przypada określona kwota wynikająca z wzoru zawartego w ustawie. Jej wysokość zależy od liczby mieszkańców oraz dochodów gminy.
Dwa sołectwa nie skorzystały W gminie Bądkowo obliczono, że do podziału w 2016 r. między 24 sołectwa było 267.883 zł. Najwięcej pieniędzy z racji liczby mieszkańców otrzymało sołectwo Bądkowo – 29.564 zł, najmniej – 6.977 zł sołectwo Zieleniec. Nie są to jak widać kwoty ogromne, ale z pewnością można za te środki coś w sołectwie zrobić. Choć fundusz dotyczy przyszłego roku, to już teraz
trzeba było zadecydować na jakie cele wyznaczone środki będą przeznaczone. Zebrania wiejskie odbyły się w niemal wszystkich sołectwach. W tej sprawie nie spotkali się jedynie mieszkańcy sołectw: Kryńsk i Antoniewo, więc w przyszłym roku nie będą one partycypowały w tej nowej formie wydawania funduszy. Tym samym te wsie straciły blisko 18,7 tys. zł, które na nie by w przyszłym roku czekały. W większości zebrań na zaproszenie mieszkańców oraz sołtysów poszczególnych wsi uczestniczyli wójt gminy Ryszard Stępkowski oraz pracownicy referatu Finansowo – Budżetowego Urzędu Gminy – Magdalena Kulpa i Marta Słomczewska. Zaproszeni goście wspomagali swoją wiedzą mieszkańców sołectw w zakresie funkcjonowania funduszu, prawidłowego wypełnienia niezbędnych dokumentów oraz odpowiadali na pytania mieszkańców, rozwiewając wątpliwości dotyczące możliwości rozdysponowania funduszu sołeckiego. Posiedzenia wiejskie były również okazją dla uczestników spotkań, do bezpośredniego kontaktu z wójtem oraz radnymi gminy. Na spotkaniach, zadawano liczne pytania odnoszące się do istotnych dla mieszkańców kwestii. Zebrani mieli możliwość zgłasza-
Unia dla przedszkolaków
Zobowiązanie wyborcze
nia wniosków dotyczących spraw bieżących. W każdej miejscowości, gdzie odbywały się zebrania wiejskie mieszkańcy postawili na realizację zadań inwestycyjnych.
Kamień na drogi - Większość wsi postanowiło przeznaczyć otrzymane środki na poprawę infrastruktury drogowej, remonty dróg, zakup kamienia i frezowiny z transportem – mówi Magdalena Kulpa, która obsługiwała zebrania z ramienia Urzędu Gminy. - Sołectwo Kalinowiec zdecydowało się przekazać wszystkie swoje środki na remont świetlicy wiejskiej, Zieleniec na geodezyjne wytyczenie drogi, sołectwo Bądkowo na modernizację ulicy Sportowej. W Jaranowie Dużym dodatkowo zapisano montaż dwóch ławek, a w Kujawce zakup nagrzewnicy gazowej. Wśród inwestycji większość sołectw umieściło zakup tabliczek kierunkowych, które powinny znaleźć się przy drogach. Do wielu miejscowości osoby nie znające drogi z trudem mogą dojechać, co ma ogromne znaczenie zwłaszcza w przypadku dojazdu pogotowia ratunkowego, policji, straży pożarnej. Po zrealizowaniu pomysłów poszczególnych sołectw sytuacja diametralnie się poprawi.
- Fundusz sołecki to nie tylko określona kwota pieniędzy oddana do dyspozycji grupie mieszkańców – mówi wójt Ryszard Stępkowski. - To w moim przekonaniu demokratyczny sposób podejmowania decyzji, jak racjonalnie zgodnie z potrzebami wydawać publiczne środki. To jednak nie przyjdzie samo, tego trzeba się uczyć. Mam nadzieję, że w przyszłym roku propozycji rozsądnego wydania pieniędzy, które pozwolą na załatwienie spraw lokalnych będzie dużo więcej, a udział mieszkańców w podejmowaniu decyzji szerszy. Także my, jako administracja samorządowa będziemy musieli się uczyć jak pomagać sołtysom i radom sołeckim w rozliczaniu wydawanych środków, bo tego sołtysi najbardziej się obawiają. Nie ukrywam, że bardzo mi zależy na sprawnym funkcjonowaniu funduszu sołeckiego. Był to mój postulat wyborczy i cieszę się, że jest on realizowany. Warto dodać, że państwo stwarza materialne zachęty do wyodrębniania funduszu sołeckiego z budżetu gminy. Po jego rozliczeniu możemy liczyć na zwrot 20 proc. kwoty wydanej na ten cel. To w naszym przypadku ponad pięćdziesiąt tysięcy złotych, więc warto taki wysiłek podejmować.
(bis)
Po tragicznym wypadku na przejeździe w Mikanowie
Gmina Bądkowo otrzymała dofinansowanie projektu pt. „Modernizacja oddziałów przedszkolnych w gminie Bądkowo” w kwocie około 250 tys. zł.
Projekt systemowy jest wdrażany w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, Działanie 9.1.1 Wyrównywanie szans edukacyjnych uczniów z grup o utrudnionym dostępie do edukacji oraz zmniejszanie różnic w jakości usług edukacyjnych świadczonych w systemie oświaty, współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Realizacja tego zadania rozpoczęła się w maju br., kończy w październiku. Głównym celem projektu jest podniesienie jakości pracy trzech oddziałów przedszkolnych przy Zespole Szkolno – Przedszkolnym. W ramach projektu zaplanowano: *stworzenie w szkole podstawowej warunków umożliwiających objęcie wychowaniem przedszkolnym poprzez organizację placu zabaw. * zwiększenie dostępu do edukacji przedszkolnej realizowanej w trzech oddziałach przedszkolnych poprzez dostosowanie pomieszczeń do możliwości i potrzeb dzieci młodszych; * zakup dodatkowego wyposażenia dostosowanego do potrzeb i możliwości tej grupy dzieci.
er
Rodzina otoczona opieką
Pociąg wlókł samochód kilkaset metrów Nad ranem 30 września w Mikanowie (gmina Lubanie) doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Na przejeździe kolejowym zginęła 47-letnia mieszkanka gm. Bądkowo oraz jej 20-letni syn. Matka rano odwoziła syna do pracy, bo nie mógł uruchomić swojego pojazdu. Do wypadku doszło około 6.00 rano na niestrzeżonym przejeździe
kolejowym w Mikanowie ze znakiem stop oraz krzyżem św. Andrzeja. Samochód wjechał na przejazd wprost pod jadący z Włocławka pociąg osobowy relacji Kutno-Toruń. Z przeciwnej strony, z Torunia, po drugim torowisku nadjeżdżał pociąg towarowy. Mieszkanka Jaranowa osierociła dziesięcioro dzieci, w tym troje pełnoletnich poza domem, a siedmioro jest w wieku szkolnym.
- To wielka tragedia w naszej gminie – mówi Halina Hołtyn, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bądkowie. - Nie pierwsza, podobna była w ostatnich latach. Rodzinie natychmiast udzieliliśmy wszelkiej pomocy, jaka tylko była w naszej mocy. Co dzień na miejscu jest asystent rodzinny i pracownik socjalny. Dzieci mają zapewnione obiady w szkole, a oprócz tego posiłki dowożone są do domu. Ojciec na ten najtrudniejszy okres znajduje się na urlopie. Dorosła córka mieszkająca we Włocławku także zaoferowała pomoc. Będziemy bacznie przyglądali się sytuacji tej rodziny i na bieżąco pomagali.
(bis)
Podczas telewizyjnego programu Polsatu „Nasz Nowy Dom”, ekipa Katarzyny Dowbor remotuje domy. 25 października o godz. 17.45 będzie w Kryńsku (gmina Bądkowo)
Droga w Łówkowicach pokryta została nawierzchnią bitumiczną
1,5 km asfaltu Mieszkańcy dwóch wsi w gminie Bądkowo jeżdżą już po asfaltowej drodze. Zmodernizowane zostały: droga nr 160737 C Łówkowice - Zosin na odcinku 550 metrów oraz droga nr 160729 C w Kol. Łowiczek na odcinku kilometra, o czym już informowaliśmy. Prace polegały na ułożeniu nawierzchni bitumicznej, dwuwarstwowej o łącznej grubości 6 cm na odpowiednio przygotowanej, istniejącej podbudowie z kruszywa łamanego. Jednocześnie uporządkowane zostały pozostałe elementy korony drogi. Przebudowa drogi w Łówkowicach stanowiła kontynuację prac na fragmencie drogi wybudowanej w minionym roku. Pozwoliła ona połączyć drogę powiatową Nieszawa - Ujma Duża z drogą wojewódzką nr 301 Lubanie - Osięciny. Wykonawcą tej inwestycji była firma INODROG z Inowrocławia. Na modernizację drogi w Kol. Łowiczek gmina otrzymała dotację ze środków Urzędu Marszałkowskiego w ramach programu ochrony gruntów rolnych. Była to kwota ponad 100 tys. zł. Wykonawcą tej inwestycji było Włocławskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych. (JW)
Dofinansowanie za ujęcie wody już na koncie gminy Kiedy pojawiła się możliwość pozyskania środków zewnętrznych na budowę stacji uzdatniania wody w Sinkach gmina nie posiadała jeszcze żadnych dokumentów związanych z inwestycją. Rzutem na taśmę udało się opracować dokumentację budowlaną, otrzymać stosowne zezwolenia i złożyć wniosek o dofinansowanie z dodatkowego a zarazem ostatniego konkursu w ramach programu Rozwój Obszarów Wiejskich 2007-2013. Umowę na dofinansowanie z Urzędem Marszałkowskim podpisano w minionym roku tuż przed rozpoczęciem budowy. 26 listopada wykonawca wszedł na plac budowy, a umowa przewidywała zakończenie inwestycji do 30 maja 2015 roku. Już wtedy termin ten budził niepokój, czy zostanie dotrzymany. Nie dotrzymanie terminu zakończenia zadania groziłoby nie uzyskaniem środków na jego dofinansowanie. Gorący okres budowy przypadł bowiem na miesiące zimowe. Na szczęście zima 2014/2015 była bardzo łagodna i nie utrudniła prac ziemnych. Wszystko zakończyło się pomyślnie. 18 czerwca br. gmina uzyskała pozwolenie na użytkowanie i w tym dniu woda z nowego ujęcia popłynęła do znacznej części mieszkańców gminy. W wyniku pozytywnej oceny wniosku o płatność oraz przeprowadzonej kontroli przez pracowników Urzędu Marszałkowskiego na miejscu, niedawno na konto Gminy Bądkowo przekazanych zostało tytułem dofinansowania inwestycji 926 tys. zł. Część tych środków zostanie przeznaczona na kontynuowanie rozbudowy sieci pozwalającej dostarczanie wody z dwóch kierunków z ujęcia w Sinkach. Niepowodzeniem bowiem zakończyły się rozmowy z sąsiednią gminą Zakrzewo, która nie zgodziła się na odsprzedaż lub wynajęcie nieczynnego już rurociągu, którym kiedyś dostarczała wodę do gminy Bądkowo. (bis)
ALEKSANDROWSKA I 26 I GAZETA www.kujawy.media.pl
nr 104, październik 2015
Aleksandrów Kuj.
Fot. Wydział Promocji UM
Spotkania z pasją w Miejskim Centrum Kultury
Historię cmentarza przypomniał burmistrz Andrzej Cieśla
Pamiętają o dawnych mieszkańcach Na cmentarzu prawosławnym w Aleksandrowie Kujawskim 26 września odbyła się modlitwa ekumeniczna w intencji pochowanych na cmentarzu prawosławnym mieszkańców Aleksandrowa Kujawskiego. Gości przywitał burmistrz Andrzej Cieśla, który przypomniał zgromadzonym historię cmentarza. Modlitwę poprowadzili ks. Mikołaj Hajduczenia - duszpasterz toruński, aleksandrowski i ciechociński, ks. Mirosław Kuczyński - wikariusz parafii prawosławnej Wojska Polskiego w Ciechocinku, ks. radca Jerzy Molin z Torunia oraz ks. Krzysztof Maciaszek z parafii pw. Przemienienia Pańskiego w Aleksandrowie Kujawskim. Po modlitwie władze miasta: burmistrz Andrzej Cieśla oraz zastępca burmistrza Jerzy Erwiński złożyli kwiaty i zapalili znicze. Symboliczne wiązanki złożyli także Stanisław Olejnik – radny Rady Miejskiej oraz uczestnicy Warsztatu Terapii Zajęciowej. Cmentarz Prawosławny w Aleksandrowie Kujawskim powstał w 1877 r. wraz z utworzeniem parafii prawosławnej w Aleksandrowie Kujawskim i konsekracją cerkwi. Wytyczono wtedy teren, który otoczony był murem z czerwonej cegły. Cmentarz służył pochówkom gównie prawosławnych Rosjan, ale także miesz-
kańcom Aleksandrowa innych wyznań i narodowości. Łącznie spoczęło na cmentarzu około 100 osób, a ostatnie pochówki odbyły się w 1963 roku. Cmentarz jest własnością parafii prawosławnej w Aleksandrowie Kujawskim. Aleksandrów Kujawski od momentu swojego założenia do odzyskania niepodległości był miastem leżącym na granicy rosyjsko-niemieckiej. Mozaika narodowa i kulturalna sprawiła, że stał się „Miastem pięciu kultur i sześciu narodów” (Polaków, Niemców, Rosjan, Ukraińców, Żydów i Cyganów). Pozostałością po tamtych czasach są m.in. cmentarze. Na terenie Aleksandrowa Kuj. oprócz wspomnianego cmentarza prawosławnego znajduje się także Ukraiński Cmentarz Wojskowy na ul. Narutowicza, cmentarz żydowski upamiętniony pomnikiem w formie trzech granitowych macew znajdujący się przy ul. Parkowej oraz cmentarz parafialny z zabytkową kapliczką oraz licznymi starami grobowcami przy ul. Chopina. Co roku przy okazji różnorodnych rocznic, pamiętając o tych co dawniej zamieszkiwali miasto władze miasta oraz mieszkańcy składają wiązanki kwiatów i zapalają znicze. (um)
Ciekawa inicjatywa Bim-Bam-Bino
Dni integracyjne dla przyszłych przedszkolaków Od października do czerwca 2016 roku, w wyznaczony wtorek miesiąca, na godzinę 15.30, przedszkole Bim-Bam-Bino zaprasza dzieci, które nie są jeszcze przedszkolakami na zabawy integracyjno-adaptacyjne. Podczas spotkania dzieci i ich opiekunowie będą mogli poznać organizację pracy, budynek i zwyczaje przedszkolne, porozmawiać z nauczycielem, uczestniczyć w proponowanych formach zabawy i zorganizowanych zajęciach. Kierownictwo placówki zaprasza wszystkich chętnych i jednocześnie informuje, że
zajęcia są bezpłatne i w żaden sposób nie zobowiązują do konieczności wyboru przedszkola w przyszłości. Obowiązują zapisy telefoniczne pod przedszkolnym nr tel. 54-282-27-15. Taka forma z pewnością pozwoli wielu rodzicom i dzieciom rozwiać wątpliwości i pokonać niepokój związany z rozpoczęciem edukacji przedszkolnej. Harmonogram spotkań: 3 listopada, 2 grudnia, 12 stycznia, 2 lutego, 1 marca, 5 kwietnia, 10 maja, 7 czerwca.
Paulina Warachim
Poszybowali z Bołotowiczem Ciekawi ludzie, pełni pasji i nietuzinkowych przeżyć są wśród nas. Tę starą maksymę po raz kolejny udowodnił Waldemar Bołotowicz, podpułkownik pilot, do lat mieszkaniec Aleksandrowa Kujawskiego. Na spotkaniu w MCK opowiadał o swojej drodze życiowej jako pasjonata podniebnego fruwania na spadochronie, wielokrotnego mistrza Polski w spadochroniarstwie. Mało kto wie, że jest jednym z pierwszych w powojennej Polsce, który przecierał podniebne szlaki spadochroniarstwa sportowego. Pierwsze kroki stawiał jako kilkunastoletni chłopiec we Wrocławiu, gdzie po krótkim kursie instruktorów, w Aeroklubie Włocławskim wcielał w życie swoje marzenia. Mistrzem sportu został mając lat… osiemnaście. 21 maja 1953 roku wystartował z lotniska Mirosławice k. Wrocławia na samolocie zlin-26, aby poprawić swój niedawny rekord w locie z zamkniętym spadochronem. Spadał na ziemię przez blisko cztery kilometry, z szybkością 65 metrów na sekundę. Bijąc tym samym rekord Polski. - Tego samego roku, 26 września odbyłem skok swojego życia – opowiadał na spotkaniu pan Waldemar. – Chodziło o skok w zamkniętym spadochronie z minimalnej wysokości. Miało być 80 metrów, a na wysokościomierzu było jedynie 75 metrów, gdy opuściłem samolot. Ziemia gwałtownie w oczach rosła, a ja nieuchronnie pędziłem na jej spotkanie wciąż z zamkniętym spa-
Po spotkaniu Waldemar Bołotowicz podpisywał swoją książkę dochronem. W chwili, gdy wydawało mi się że uderzę nogami w ziemię instynktownie podciągam nogi do góry, rozlega się głośny „klask” otwieranej czaszy. Oszołomiony stanąłem twardo nogami na ziemi. Za ten wyczyn pan Waldemar został zawieszony w skokach, bo jak powiedział szef wyszkolenia, niepotrzebny jest mu trup. Wystarczył bowiem już tylko ułamek sekundy, aby tak się ten skok skończył. W momencie wypełniania się czaszy powietrzem do ziemi było nie więcej jak 3-5 metrów. Tym wyczynem wyrównał rekord świata
List do redakcji
Do nieznanego autora zagubionego listu Piszę do Was z dalekiej Ameryki. Podczas mojego pobytu w Waszym mieście pojawiło się wiele wątków dotyczących mojej rodziny, na które do dziś nie potrafię sobie odpowiedzieć. Po opublikowaniu artykułu „W poszukiwaniu straconego czasu” w Gazecie Aleksandrowskiej otrzymałam list drogą elektroniczną, w którym Autorka pisze o mojej rodzinie w Aleksandrowie w odniesieniu do treści artykułu. Niestety, po otwarciu listu zdąży-
łam przeczytać tylko kilka pierwszych zdań, które informowały, że Autorka, czy też jej matka pamiętają rodzinę Lejbów (Benjaminowiczów), wiedzą coś o wyjeździe do Rosji… I na tym koniec, bo awaria systemu spowodowała, że list znikł, a żaden z zastosowanych sposóbów na jego odzyskanie nie okazał się skuteczny. Wiem, że przeczytałam tylko kilka początkowych wierszy listu, cała reszta, a było tego trochę, pozostaje niezgłębioną tajemnicą, którą
w skoku z najniższej wysokości (75 m), co zostało zapisane na listach. Te skoki to oczywiście epizod z lat młodości. Później przyszła szkoła oficerska lotnictwa w Dęblinie, studia magisterskie, co nie było wtedy powszechne, praca w lotnictwie na różnych stanowiskach do emerytury. Pasja z lat młodości zawsze jednak procentowała. Swoje przeżycia pan Waldemar spisał i opublikował, więc wydarzenia z historii nie pójdą w niepamięć.
Tekst i fot. (bis)
chciałabym poznać. Dlatego proszę Autorkę zagubionego listu jeszcze raz o kontakt i ponowne przesłanie treści. Proszę też inne osoby wiedzące coś o mojej rodzinie o skontaktowanie się ze mną. Wiadomości o rodzinie z Polski mają dla mnkie ogromną wartość uczuciową. Poniżej podaję adresy mojej poczty elektronicznej.
Z wyrazami szacunku
Mira Lejb Ludevig Miralud@Prodigy.net miralud5009@gmail. com
Kolejne wyróżnienie
Najlepszy ogród „Oaza” Działkowcy z Okręgu Toruńsko-Włocławskiego 12 września obchodzili Dni Działkowca. Odbyły się w Chełmży. Z Rodzinnego Ogrodu Działkowego „OAZA” w Aleksandrowie Kuj. udział wzięli: Jolanta i Tadeusz Piotrowscy oraz Halina i Marian Dobrzeleccy. Podczas spotkania ogłoszono wyniki dorocznego konkursu pn. „Rodzinny Ogród Działkowy roku” oraz „Wzorowa Działka roku”. W kategorii ogród z niepełną infrastrukturą techniczną I miejsce w okręgu zdobył ROD z Aleksandrowa Kujawskiego znajdujący się przy ulicy Wojska Polskiego. W konkursie indywidualnym na „Wzorową Działkę Produkcyjną roku 2015” I miejsce zdobyła działka nr 65 ROD „OAZA” z Aleksandrowa Kuj. należąca do Jolanty i Tadeusza Piotrowskich. Tadeusz Piotrowski jest od trzech kadencji prezesem zarządu ROD „OAZA”. W tym okresie ogród trzykrotnie zdobył I miejsce w konkursach organizowanych przez Okręgowy Zarząd Toruńsko -Włocławski. - Było to możliwe dzięki bardzo dobrej współpracy między członkami zarządu i działkowcami, za co im bardzo dziękuję – mówi prezes Piotrowski. Na zdjęciu obok: Tadeusz i Jolanta Piotrowscy oraz Marian Dobrzelecki z trofeami.
nr 104, październik 2015
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Zespół Szkół nr 1 CKP
Sala gimnastyczna wypełniła się gośćmi i uczniami
www.kujawy.media.pl
Historię szkoły przedstawił dyrektor Andrzej Nowicki
27
Ks. Rafał Marczewski poświęcił sztandar
Czas omija miejsca, które wspominamy. 70 lat szkoły 25 września 2015 roku w Zespole Szkół Nr 1 Centrum Kształcenia Praktycznego, dawnym „Ogrodniku”, miało miejsce niezwykłe wydarzenie - jubileusz 70-lecia. Uroczystość ta zgromadziła kilka pokoleń nauczycieli, pracowników, uczniów, gości i stała się okazją do wspomnień, które choć minione, zawsze pozostają w pamięci, chociaż czas je porządkuje, to dodaje im blasku, a dźwięk szkolnego dzwonka przywołuje je ponownie. Trudno bowiem być obojętnym wobec miejsca, w którym zostawiło się część życia. Część oficjalna uroczystości rozpoczęła się o godzinie 10.00, w sali gimnastycznej. Na początku głos zabrał dyrektor szkoły, Andrzej Nowicki, który powitał przybyłych gości a następnie przedstawił historię placówki. Po wystąpieniu dyrektora życzenia z okazji jubileuszu szkoły składali licznie przybyli dostojni goście: starosta powiatu aleksandrowskiego Dariusz Wochna wraz z wicestarostą Wojciechem Marjańskim i przewod-
niczącą Rady Powiatu Renatą Golec, wójt gminy Koneck - Ryszard Borowski, dyrektorzy jednostek organizacyjnych powiatu: Maria Machłaj - dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, Ewa Wochna - dyrektor Zespołu Szkół Specjalnych w Aleksandrowie Kujawskim, Zbigniew Różański - dyrektor Liceum Ogólnokształcącego w Ciechocinku, Janusz Chrzanowski - dyrektor Zespołu Szkół nr 2 w Aleksandrowie Kujawskim, Maria Ciesielska - przedstawiciel Urzędu Marszałkowskiego, Stanisław Olejnik - radny Rady Miasta, Beata Stachowiak - starszy wizytator Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy, Paweł Sztaba - asystent posła Ardanowskiego, Jerzy Głowacki - były dyrektor szkoły, Andrzej Olszewski - wójt gminy Aleksandrów Kujawski, Andrzej Cieśla - burmistrz miasta, ksiądz Grzegorz Gruba - dyrektor Liceum Towarzystwa Salezjańskiego, Janina Bruzda - dyrektor Zespołu Szkół nr 3 w Aleksandrowie Kujawskim, Marietta Kapelińska - dyrektor
Przecięciem biało-czerwonej wstęgi oficjalnie oddano do użytku nowe Centrum Dydaktyczne
Tak niedawno tu byliśmy
Gimnazjum w Bądkowie, Zdzisław Pietrzak - dyrektor Zespołu Szkół w Raciążku, Małgorzata Babiarczyk dyrektor Zespołu Szkół w Konecku, Krystyna Borowska - lekarz pediatra. Po części oficjalnej przyszedł czas na część artystyczną, w której uczniowie przywołali wspomnienia ostatnich dziesięcioleci. Następnie wszyscy udali się na uroczyste otwarcie Centrum Dydaktycznego - nowoczesnych szklarni produkcyjnych, a potem na uroczysty obiad. 26 września odbył się IV Zjazd Absolwentów i Nauczycieli „Ogrodnika”. Był to szczególny dzień w życiu całej szkolnej społeczności. Długie i staranne przygotowania przyniosły oczekiwane rezultaty. Wszystkie zamierzenia organizatorów zostały zrealizowane, a wrażenia po tej wyjątkowej imprezie, z pewnością pozostaną w pamięci jej uczestników na długo. Uroczystość rozpoczęła się mszą świętą w kościele pw. Przemienienia Pańskiego w Aleksandrowie Kujaw-
Spotkanie po latach
skim, sprawowaną przez ks. Rafała Marczewskiego. Po eucharystii absolwenci udali się do swojej szkoły. Tam miała miejsce rejestracja przybyłych gości i wydanie materiałów zjazdowych. To właśnie tu, w „Ogrodniku”, po wielu latach, dochodziło do pierwszych spotkań z przyjaciółmi ze szkolnej ławy. Z każdego kąta można było usłyszeć entuzjastyczne powitania w formie dwóch słów - „Tyle lat!”. Absolwenci nie ukrywali radości z powrotu do szkoły, z którą łączy się wiele pięknych wspomnień z młodości. Widok ludzi, którzy niegdyś byli częścią codzienności wywołał ogromne wzruszenie. O godzinie 12.00, w sali gimnastycznej rozpoczęła się część oficjalna imprezy. Uroczystego otwarcia zjazdu absolwentów dokonał dyrektor szkoły, Andrzej Nowicki, który powitał przybyłych gości: absolwentów i emerytowanych nauczycieli. Potem głos zabrali: przewodniczący komitetu organizacyjnego - Józef
Góralski, byli dyrektorzy szkoły - Jerzy Głowacki i Elżbieta Lisiecka, emerytowani nauczyciele i absolwenci. Wszyscy podzielili się swoimi wspomnieniami i złożyli liczne podziękowania. Tuż po uroczystym otwarciu, przyszła kolej na część artystyczną. Uczniowie zaprezentowali swoje umiejętności aktorskie w formie krótkiego przedstawienia. Następnie przyszedł czas na wspomnienia. Absolwenci zwiedzali szkołę, spotykali się w klasach, w których kiedyś tak wiele się dla nich działo. Ważne i wzruszające były z pewnością spotkania i rozmowy z nauczycielami i wychowawcami. Na uczestników zjazdu czekał grill. Można było zjeść pyszną karkówkę, kiełbasę, grochówkę lub zupę jarzynową. Rozmowom nie było końca. Ostatnim punktem programu był bal w restauracji „Austeria” w Ciechocinku, podczas którego zabawa była przednia, a nastroje biesiadników wyśmienite. (nad)
Serdecznie witano dawnych nauczycieli i wychowawców
Uroczystości uświetniły występy artystyczne szkolnych grup
Tyle mamy sobie do powiedzenia
28
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
nr 104, październik 2015
Konflikt
www.kujawy.media.pl
Spór o sąsiedzką granicę Procedura rozdziału gruntów obejmuje dwa etapy, administracyjny i sądowy. Jeśli ustalenia granic nie można dokonać administracyjnie, wtedy sprawa trafia na drogę sądową. A postanowienia sądów powzięte na podstawie zgromadzonych dowodów, mogą znacznie zmieniać rzeczywistość, która przez lata była dla stron procesu podziałowego niepodważalna. Marianna i Stanisław Wieczorkowie żyją w Konecku od lat, sama rodzina Wieczorków od pokoleń. Marianna to już kobieta 67-letnia, Stanisław ma za sobą 82 wiosny, oboje emeryci o niewielkich dochodach. - Dzieci rozjechały się po świecie, jeden syn zmarł w Wielkiej Brytanii w 2009 roku, tak że dzisiaj sami musimy radzić się z problemami, wśród których jest i ten dotyczący ustalenia granicy działki, z którym mimo dwóch procesów sądowych, nie możemy się pogodzić. Brak nam sił – mówi Marianna Wieczorek.
Trochę historii - Działka od lat jest naszą własnością, matka Marianna Sokołowska dziedziczyła po swoim ojcu Wojciechu, po matce dziedziczę ja – informuje Stanisław Wieczorek. - Już po zapisaniu córce w 1930 roku Wojciech sprzedał fragment działki przy drodze Mateuszowi Kani z Opalanki. Żadnego rozdziału gruntów nie dokonano. Z biegiem czasu zmieniali się właściciele. Kania zapisał działkę swojemu synowi, ten po uzyskaniu prawa własności przez zasiedzenie w 1971 roku, sprzedał ją z kolei Józefowi Kaczmarkowi z Bodzanowa w 1974 roku. Kaczmarek zamierzał budować nowy dom, ale aby mieć swobodny wjazd na posesję poprosił Wieczorków o zgodę na budowę domu w granicy ich działki. - Zgodziliśmy się na to, poszliśmy sąsiadowi na rękę – oznajmia Stanisław Wieczorek. W Urzędzie Gminy w Konecku spisano stosowną umowę i Kaczmarek rozpoczął budowę. Tamtejsze archiwum powinno zawierać ten akt, ale jak się później okazało ani po nim śladu. Kaczmarek najpierw rozebrał stary budynek, który rozciągał się od granicy Wieczorków przez całą
Marianna Wieczorek przy spornej granicy prawie szerokość działki i rozpoczął budowę nowego. Na mocy porozumienia Kaczmarek przesunął lokalizację nowego budynku ku granicy działki z Wieczorkami. Sprawy biegły spokojnie swoim torem, a Kaczmarek zbudował pierwszą kondygnację. Ustawiono ogrodzenia a Wieczorkowie byli przekonani, że granica ich działki biegła wzdłuż linii wyznaczonej ścianą nowego budynku Kaczmarka. - Tak wskazywały nawet mapy geodezyjne z tego czasu – mówi Marianna Wieczorek.
Problem graniczny W W 1979 roku Kaczmarek postanowił jednak sprzedać swoją nieruchomość z rozpoczętą na etapie piwnic inwestycją budowlaną. Kupcami byli obecni właściciele - Leszek i Mieczysława Dylewscy. Nowi właściciele postanowili dokończyć budowę i podwyższyli budynek o dwa kolejne piętra. Nadal nie było sporów w sąsiedztwie, aż do momentu kiedy Dylewscy postanowili zmienić konstrukcję dachu na swoim budynku z płaskiego na wielospadowy. Było to w roku 2009. Projektant wykonał swoją pracę i właściciele otrzymali zgodę Urzędu Gminy na zmiany. - Nowy dach wystawał na naszą działkę, a tak nie powinno być, więc zgłosiliśmy sprawę do inspektora budowlanego – informuje Marianna Wieczorek.
Bal otwartych serc RACIĄŻEK. Gminny Ośrodek Kultury w Raciąż-
ku oraz Stowarzyszenie Kulturalne „Serpentyna” zapraszają na Bal Charytatywny Otwartych Serc, który odbędzie się 21 listopada br. o godz.20.00 w sali widowiskowej GOK. Całkowity dochód będzie przeznaczony na rehabilitację dzieci chorych na autyzm z gminy Raciążek. W programie: muzyka na żywo, wykwintne menu oraz licytacje rękodzieła. Bal i licytacje poprowadzi Grupa Kabaretowa z Raciążka. Bilety w cenie 90 zł dla osobę do nabycia do 6 listopada w biurze GOK w Raciążku.
Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Aleksandrowie Kujawskim wstrzymał prace i nakazał usunięcie wystającego fragmentu dachu poza granicę działki przebiegającą według ówczesnego stanu wiedzy po ścianie budynku. Zalecenia zostały wykonane, a sprawa umorzona.
Postanowienia sądów Chcąc uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości, Dylewscy złożyli do Urzędu Gminy w Konecku wniosek o rozgraniczenie działek. Urząd uznał, że ze względu na niemożność zawarcia porozumienia między stronami i braku przesłanek do wydania decyzji o rozgraniczeniu sprawa powinna trafić do sądu powszechnego. I tak też się stało. Sprawę rozpatrywał w pierwszej instancji Sąd Rejonowy w Aleksandrowie Kujawskim. Wysłuchano świadków, przejrzano dowody, ale to dopiero opinia biegłego powołanego przez Sąd dała podstawę do wydania postanowienia. Biegły oparł swoją opinię na planie realizacyjnym inwestycji rozpoczętej jeszcze przez Kaczmarka z 7 stycznia 1973 i operatu pomiaru granic z 1962 roku. Na tej podstawie ustalił, że granica między działką Wieczorków a Dylewskich nie biegnie po ścianie budynku mieszkalnego, ale około 90 cm dalej w głąb działki Wieczorków. 25 czerwca 2013 roku sąd wydał postanowienie w tej spra-
Kłopoty za extasę Dwóch młodych mężczyzn zażywało środki narkotyczne w samochodzie na parkingu przy jednej z dyskotek na terenie powiatu. Kiedy rozsypali proszek, do samochodu zapukali policjanci. Wszystko działo się w nocy z soboty na niedzielę. Przed godziną 1.00 policjanci kontrolowali zaparkowane pojazdy na parkingu przy jednej z dyskotek na terenie powiatu. Zauważyli,
wie, rozgraniczając działki wzdłuż granicy określonej przez biegłego. Oczywiście na tym sprawa się nie skończyła, bo Wieczorkowie nie zgodzili się z postanowieniem, a ich pełnomocnik wniósł apelację do Sądu Okręgowego we Włocławku. Jednak sąd drugiej instancji nie uznał zarzutów państwa Wieczorków i podtrzymał postanowienie Sądu Rejonowego w Aleksandrowie Kujawskim. Pełnomocnik państwa Wieczorków zapowiadał kasację wyroku, lecz nigdy do niej nie doszło, a kontakt z nim się urwał. Obecnie Dylewscy mogą cieszyć ze zwycięstwa w procesie, Wieczorkowie czują gorycz porażki i nadal są przekonani o swojej racji. - Trudno będzie teraz postawić na tej części działki dom, jaki planowaliśmy dla córki w Anglii i jeszcze zapewnić swobodny wjazd – twierdzi Marianna Wieczorek. Zaskakującym jest fakt, że zgodnie z aktualnymi danymi powierzchnia ich działki nie uległa pomniejszeniu w stosunku do wielkości określonej w wypisie z rejestru gruntów wydanym jeszcze przed 1989 rokiem i jest to nadal 0,58 ha.
Nowe fakty Jednak na tym się sprawa nie kończy. Marianna Wieczorek zabrała mnie w inny zakątek działki i wskazała na słupek graniczny naznaczony świeżo pomarańczową farbą. - Wstawiono nowy słupek prawie metr od granicy na naszej
działce – żali się pani Marianna. Na mapie w Starostwie Powiatowym w Aleksandrowie widać również przesunięcie granicy, ale jedynie o czterdzieści centymetrów. Wieczorkowie zachodzą w głowę, skąd z kolei ta zmiana. - Już nie mamy sił na to wszystko! - mówi Wieczorek. Ta sprawa powinna być wyjaśniona.
Na podstawie fotomapy - Tylko 6 proc. działek w powiecie aleksandrowskim posiada ustalone granice, czyli posiadające sporządzone protokoły rozgraniczenia lub przyjęcia granic. Granice pozostałych działek wrysowane zostały na podstawie fotomapy sporządzonej w ramach zakładania ewidencji gruntów i budynków w 1965 roku - mówi Jacek Żbikowski, naczelnik Wydziału Geodezji, Rolnictwa i Ochrony Środowiska Starostwa Powiatowego w Aleksandrowie Kujawskim. Stąd i mapy, które nieprecyzyjnie wskazują granice posiadania i w konsekwencji spory graniczne, i sprawy sądowe. Są oczywiście osoby, które uważają się za pokrzywdzone, tak jak państwo Wieczorkowie, którym nikt nie wróci pieniędzy wydanych na procesy, zdrowia i tego skrawka działki, o którego własności przekonani są do dziś.
Zbigniew Sołtysiński
puszczyk.sowa@interia.eu
Nieoczekiwanie pojawił się słupek geodezyjny, prawie metr od granicy
że dwóch młodych mężczyzn siedzących w samochodzie rozsypuje jakiś biały proszek. Kiedy jeden z nich próbował wciągnąć do nosa rozsypaną substancję policjanci zapukali do samochodu. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Po badaniach okazało się, że biały proszek, który rozsypywali to extasa. W niedzielę (4 października) 24 i 18-latek usłyszeli zarzuty posiadania środków narkotycznych. Obecnie policja sprawdza, w jaki sposób
mężczyźni weszli w posiadanie narkotyków. Za posiadanie środków narkotycznych grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Po pijanemu bez prawa jazdy Policjanci z aleksandrowskiej drogówki zatrzymali w niedzielę (4 października) do kontroli kierującego mazdą po tym jak otrzymali zgłoszenie, że kierowca tego samochodu może być nietrzeźwy. Siedzący
za kierownicą 23-latek był kompletnie pijany, miał ponad 2,2 promila alkoholu w organizmie. Jak ustalili policjanci to nie był jego „pierwszy raz”. Mężczyzna miał sądowy zakaz kierowania samochodem. Teraz odpowie za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości oraz za załamanie zakazu sądowego. O wymiarze kary jaką poniesie zadecyduje sąd. (KPP)
nr 104, październik 2015
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
BIN
www.kujawy.media.pl
29
Zebranych powitał Paweł Krzemiński - wiceprezes BIN, w środku poseł Krzysztof Ardanowski, po lewej redaktor naczelny gazety „Agro” Leon Wawreniuk
Rolnicy zwiedzali zakład
Liderzy agrobiznesu w BIN
Pobyt liderów rolnictwa w Aleksandrowie Kujawskim był też okazją do pokazania województwa kujawsko-pomorskiego. Gościom przypomniano, że to region znany od dziesiątków lat, po Wielkopolsce, z silnej gospodarki rolnej. Jego atutem jest duża produkcja trzody chlewnej, ale czy przetrwa ona trudny okres wynikający ze skutków suszy, a co zatem idzie braku paszy i niskich cen skupu, pokaże czas?
Rolnicy z całej Polski – tegoroczni laureaci i wyróżnieni w konkursach Agro Liga i Agro Przedsiębiorca RP przyjechali do aleksandrowskiego BIN. Była okazja do poznania tego znanego w kraju zakładu produkującego na potrzeby rolników oraz porozmawiania o aktualnych sprawach rolnictwa. W spotkaniu uczestniczył m.in. poseł Jan Krzysztof Ardanowski , wiceprzewodniczący sejmowej komisji rolnictwa. Gości w BIN powitał wiceprezes Paweł Krzemiński. Wspomniał, że w tym roku zakład obchodzi 25-lecie działalności. Jego historia związane jest z przekształceniami na polskiej wsi w ostatnim ćwierćwieczu, dzięki którym rolnictwo stało się nowoczesną gałęzią produkcji. Wystąpienie dotyczące sytuacji w rolnictwie, które była kanwą dyskusji wygłosił poseł Krzysztof Ardanowski – wiceprzewodniczący sejmowej komisji rolnictwa. Rozpoczął od stwierdzenia, że aleksandrowski BIN zasługuje na szczególne wyróżnienie, bo może najwięcej z polskich firm zrobił dla rolników.
Po wystąpieniu posła Krzysztofa Ardanowskiego rozpoczęła się dyskusja - Zagwarantowanie przechowywania zboża w dobrych warunkach sprawiło, że rolnicy stali się partnerami dla tych, którzy handlują zbożem – mówił poseł Ardanowski. – Nie ma już przymusu sprzedaży zboża bezpośrednio z kombajnu, można je tak jak dzieje się na świecie przechowywać na inny, korzystniejszy czas. Co ważne, to zboże dzięki urządzeniom BIN przechowywane jest w dobrych warunkach, nie powodujących strat w jakości.
Jeśli można trawestować znane powiedzenie, że „tak niewielu zrobiło tak wiele” - to właśnie dotyczy tej firmy – chwalił aleksandrowski zakład laureatom rolniczych konkursów. – Cieszę się, że mogę przyjaźnić z przedstawicielami tej firmy i jej właścicielami, tym szczególnie, że jest to firma z województwa kujawsko-pomorskiego, Kujaw. - Firm, które zajmują się produkcją na potrzeby rolnictwa mamy w woj. kujawsko-pomorskim wie-
Wystawka wyróżnień zdobytych przez BIN w 25-letniej historii
le – mówił poseł. - Nie będę ich wszystkich wymieniał, bo nie ma takiej potrzeby, ale firma która jest w Polsce liderem na rynku opryskiwaczy znajduje się niedaleko, w Brześciu Kujawskim. To Krukowiak. Duży zakład znajduje się w Grudziądzu. Mamy więc silny potencjał w produkcji maszyn i urządzeń. BIN z Aleksandrowa Kujawskiego jest perłą w koronie polskich zakładów produkujących na potrzeby rolnictwa – stwierdził z satysfakcją poseł.
Znaczna część spotkania poświęcona była sytuacji rolnictwa wynikającej z niekorzystnych w tym roku warunków pogodowych, co będzie miało wpływ na rolnictwo także w przyszłości. Mówiono o niezadawalających rekompensatach za szkody spowodowane suszą. Wiele niezadowolenia wzbudził sposób szacowania strat. Pomijania w nich kukurydzy sianej na ziarno. Goście po zwiedzeniu zakładu i poczęstunku ruszyli w drogę, która tego dnia prowadziła jeszcze m.in. do gospodarstwa w gminie Brześć Kujawski. Tekst i fot. (bis)
Po spotkaniu w sali konferencyjnej też była okazja do rozmów
ALEKSANDROWSKA I 30 I GAZETA www.kujawy.media.pl
nr 104, październik 2015
Aktualności
25 października na wybory Wybory parlamentarne. odbedą się 25 października (niedziela). Na czteroletnią kadencję wybieramy posłów i senatorów. Lokale wyborcze będą otwarte w godz. 7.00-21.00. W okręgu wyborczym nr 5 (Toruń, Włocławek, Grudziądz i powiaty: aleksandrowski, brodnicki, chełmiński, golubsko-dobrzyński, grudziądzki, lipnowski, radziejowski, rypiński, toruński, wąbrzeski i włocławski) wybierzemy 13 posłów. Do Senatu w okregu nr 13 (Włocławek i powiaty: aleksandrowski, lipnowski, radziejowski i włocławski) wybierzemy jednego senatora.
Fot. Nadesłana
Rajd konspiracyjny ZHP
Co roku Komenda Hufca ZHP organizuje Rajd Konspiracyjny pn. „Start-Korzenie”. Tegoroczny siódmy odbył się w dniach 9-10-11 października, a bazą lokalową była Szkoła Podstawowa nr 3 w Aleksandrowie Kujawskim.
Impreza skoncentrowana została wokół historii harcerstwa, a w szczególności poświęcona została Szarym Szeregom. W trakcie zlotu odbyła się kilkugodzinna gra terenowa, podczas której dla harcerzy zostały przygotowane liczne zadania. Każdy uczestniczący w grze patrol otrzymał mapę Aleksandrowa Kujawskiego oraz kartę patrolową, z którą wyruszył w trasę. Ich zadaniem było między innymi odnalezienie punktów kontrolnych, na których czekali na nich harcerze i instruktorzy z przygotowanymi poleceniami, które następnie mieli za zadanie wykonać (były to m.in. quiz, krzyżówka). Dodatkowo harcerze musieli również „znaleźć” na trasie odpowiedzi na przygotowane dla nich pytania dotyczące ważnych, zabytkowych miejsc. Oprócz wspomnianej gry na uczestników rajdu czekały również inne atrakcje, spośród których wymienić można chociażby świeczkowisko pn.: „Opaska biało-czerwona, m.in. konkursy: plastyczny oraz poetycki. W rajdzie brały udział patrole z Aleksandrowa Kujawskiego, Nieszawy, Stawek, Bądkowa, Dobrego, Gniewkowa i Raciążka. Spośród których najlepsi okazali się: 10 DW „Wędrowcy” z Dobrego (patrol II i I) oraz I Szczep im. Janusza Korczaka ze Stawek. Zadanie zostało dofinansowane przez Gminę Miejską Aleksandrów Kujawski w ramach otwartego konkursu ofert na rok 2015. Komenda Hufca dziękuje dyrektor Janinie Brózdzie oraz obsłudze szkoły za udostępnienie budynku szkoły jako bazy lokalowej na noclegi i organizację zajęć programowych.
To już końcowy etap prac konserwatorskich w sali restauracyjnej
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami trwają dalsze prace w zabytkowym wnętrzu sali restauracyjnej, zlokalizowanej w budynku dworca kolejowego w Aleksandrowie Kujawskim. To już końcowy etap prac konserwatorskich w tej części budynku dworcowego. Prowadzone prace polegają na przywróceniu historycznej, ceramicznej posadzki barwionej w masie oraz na wykonaniu scenki. Na tę inwestycję miasto pozyskało środki z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko-pomorskiego w kwocie 140 tys. zł. Początkowo przyznano zaledwie 100 tys. zł., jednak po usilnych staraniach burmistrza, do tej kwoty Urząd Marszałkowski dołożył jeszcze 40 tys. złotych. Całościowy koszt prowadzonej inwestycji wyniesie ponad 181 tys. zł. Prace zakończone zostaną w końcu października bieżącego roku. Już wkrótce sala restauracyjna odzyska dawny blask. W tym celu wykonano wiel prac budowlanych i konserwatorskich: wyremontowano więźbę dachową i położony został nowy dach z blachy tytanowo-cynkowej oraz wymieniona została stolarka drzwiowa i okienna, która profilami nawiązuje do pierwotnej stolarki, jak również odnowiona została elewacja. We wnętrzu sali restauracyjnej wykonany został podłogowy systemem grzewczy. Wymieniona została całkowicie instalacja elektryczna oraz sanitarno-kanalizacyjna. Następnie przywrócone zostały sztukaterie w formie: medalionów, profili gzymsów, zworników łuków otworów drzwiowych i okiennych, rozet (centralnej i kasetonów stropu) oraz kapiteli pilastrów. Przywrócono pierwotną kolorystykę wnętrza i złocenia. Pracom konserwatorskim poddano też boazerię. Po przeprowadzonej dezynfekcji i dezynsekcji uzupełnione zostały ubytki boazerii a następnie nadano jej nową kolorystykę, nawiązującą do pierwotnej. Również odrestaurowane żeliwne kolumny otrzymały nową szatę kolorystyczną wraz ze złoceniami. Zamontowano stylizowane kinkiety i oświetlenie awaryjne, zawisł piękny, duży, stylizowany, dwukondygnacyjny żyrandol i drugi nieco mniejszy w pomieszczeniu przylegającym do sali restauracyjnej. Ponadto przygotowane zostały pomieszczenia sanitarne oraz zaplecze sąsiadujące bezpośrednio ze scenką. Na kompleksowe odrestaurowanie dawnej sali restauracyjnej miasto pozyskało środki z: 1. Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego - 400 tys. zł 2. Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego - 165 tys. zł 3. Budżetu Województwa Kujawsko-Pomorskiego – 357,5 tys. zł 4. Kujawsko-Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków – 65 tys. zł
phm. Anita Rybczyńska
W Służewie sprzątali świat
Fot. Nadesłana
„Wyprawa - poprawa” - pod takim hasłem przebiegała tegoroczna akcja sprzątanie Świata-Polska. W tym roku podczas kampanii w Służewie zwracano uwagę na rolę, jaką można odegrać w tworzeniu i funkcjonowaniu systemu gospodarowania odpadami komunalnymi w gminie. W Zespole Szkół w Służewie w akcji „Sprzątanie Świata” wzięli udział wszyscy uczniowie szkoły wraz ze swoimi opiekunami. Każda klasa miała do posprzątania wyznaczony teren. Uczniowie posiadali worki i jednorazowe rękawice. Nad sprawnym przeprowadzeniem całej akcji czuwała nauczycielka przyrody Beata Matuszak-Jamroży. Tekst i fot. ZSz
Fot. Stanisław Białowąs
Okręgowa Komisja Wyborcza nr 7 w Stawkach (gmina Aleksandrów Kujawski) przygotowuje karty do głosowania
Sala restauracyjna odzyskała blask
W sali trwają ostatnie prace wykończeniowe Łącznie na odnowienie sali restauracyjnej w budynku dworca kolejowego Aleksandrów Kujawski pozyskał blisko 988 tys. zł.
Co dalej z dworcem? W kolejnym etapie prac rewitalizacyjnych budynku dworca kolejowego przewidziany jest remont więźby dachowej i dachu nad holem głównym i pozostałą, południową częścią budynku wraz z halą sportową i przylegającym do niej pomieszczeniem (dawną remizą strażacką), oraz odtworzenie świetlika nad holem głównym. Aby jednak podjąć się tego zadania miasto musi w pierwszej kolejności posiadać dokumentację techniczną na wykonanie tych prac. To podstawowy warunek, aby ubiegać się o przyznanie dotacji. Zarówno Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, jak też Urząd Marszałkowski nie przyznają żadnych pieniędzy na wykonanie dokumentacji technicznych dla obiektów zabytkowych. Jedynie Wojewódzki Konserwator Zabytków zadeklarował w drodze wyjątku refundację
- Brak dokumentacji uniemożliwia wystąpienie o dofinansowanie zewnętrzne, np. w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego lub Urzędu Marszałkowskiego – mówi burmistrz Andrzej Cieśla. Będę nadal przekonywał radnych, aby zgodzili się na przesunięcia budżetowe, bo jeśli tego się nie zrobi to zablokowane zostaną możliwości uzyskania środków z zewnątrz na remont dalszej części dworca. Znajduje się on w tragicznym stanie technicznym.
Nie będzie dokumentacji, nie będzie środków pomocowych na kontynuowanie remontu. Tragiczny stan budynków będzie pogłębiał się
Taki młody, a już bez prawa jazdy Policjanci z aleksandrowskiej „drogówki” ostatnio zatrzymali w Kaźmierzynie do kontroli 22-letniego kierującego oplem. Jak się okazało nie powinien w ogóle siedzieć za kółkiem z uwagi na cof-
części kosztów. Burmistrz zaproponował więc radnym zmiany w budżecie i znalezienie środków na wykonanie tej dokumentacji. Mimo, że znają oni stan techniczny dachu i zalewaną podłogę w hali sportowej póki co nie wyrazili zgody na zmiany w budżecie. Inf. Urząd Miejski
Fot. Stanisław Białowąs
Fot. Stanisław Białowąs
Burmistrz prosi radnych o zgodę na zrobienie dokumentacji
nięte uprawnienia do kierowania. Od 18 maja 2015 roku osoby, które kierują pojazdem, dla którego stosowne uprawnienie zostało im wcześniej cofnięte w drodze decyzji administracyjnej popeł-
niają przestępstwo z art. 180a kodeksu karnego. Za ten czyn przewidziano karę grzywny, karę ograniczenia wolności lub karę pozbawienia wolności do lat 2. Niezależnie od rodzaju zastosowanej kary, sąd będzie mógł także orzec środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów.
nr 104, październik 2015
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Historia
www.kujawy.media.pl
31
Na polu leży głaz
Skoczył przez rów i „serce mu się urwało” Tam na polu stoi kamień - poinformował Arkadiusz Zachwieja jeden z mieszkańców wsi Kruszynek w gminie Koneck, kiedy zapytałem go o pamiątki po dawnych właścicielach wioski. - Ustawiono go pewnie więcej niż sto lat temu w miejscu, gdzie zginął właściciel majątku - dodał. Sprawa na tyle pochłonęła uwagę, że sam poszedłem poszukiwać miejsca, gdzie znajduje się ten monument. Arkadiusz Zachwieja wysłał mnie w pole, kierując słowami – najpierw prosto w kierunku lasu, potem w lewo, a później sam zobaczysz to miejsce. Zrobiłem jak kazał. Po przejściu kilkuset metrów w polu nie widać było żadnego kamienia, który wielkością lub kształtem mógł wskazywać na swoją pamiątkową funkcję. Dopiero na którejś z kolei mijanej miedzy dało się zauważyć skupisko krzewów. Okazało się, że w krzakach leżą kamienie, a jeden z nich bardzo okazały. Nic nie wskazywało jednak, że o ten
Sołtys Leszek Zachwieja zastanawia się, jak podnieść głaz właśnie kamień chodzi. Po kilku minutach dołączył Arkadiusz Zachwieja, ten sam, który wskazał mi drogę do. To ten kamień – powiedział. Granitowy głaz, widać, że kiedyś traktowany kamieniarskim dłutem, przechylony i w połowie zasypany
ziemią nie posiadał żadnych szczególnych znaków. Z opowiadań mieszkańców wynika, że powinna być na nim wykuta inskrypcja. Może była na części pod ziemią, może na powierzchni zwróconej ku ziemi. Próbowaliśmy przewrócić głaz, ale zmaganie się dwóch osób z kilkuset kilogramowym ciężarem spełzło na niczym. - Trzeba spróbować inaczej – rzekł Arkadiusz Zachwieja. Słowo „inaczej” znaczyło tyle samo, co skrzyknąć ludzi we wsi i przy użyciu ciężkiego sprzętu spróbować odwrócić głaz. Tak się stało tydzień później. Sołtys Leszek Zachwieja zorganizował ciągnik i stalowe liny. Pomocą służył jego syn Arkadiusz. Po kilku minutach udało się odwrócić głaz, ale ku rozczarowaniu poszukiwaczy nie było tam żadnych inskrypcji, jedynie wyraźny ślad po umieszczonej na nim kiedyś tablicy. Ślady zaprawy murarskiej prawdopodobnie w miejscu umo-
cowania krzyża dały powód, aby przypuszczać, że jest ten duży kamień, którego szukano. Kiedyś, jakieś trzydzieści lat temu, ten kamień stał w zupełnie innym miejscu, trzydzieści metrów stąd, na brzegu rowu – wspomina Leszek Zachwieja. Na szczycie umieszczony był metalowy krzyż, bardzo ozdobny. W latach siedemdziesiątych, kiedy przeprowadzano meliorację, wszystkie rowy zasypano, a monument został jako przeszkoda na polu. Wtedy ktoś z dawnego SKR, bo oni wtedy władali tym gruntem, postanowił go przenieść. I przeniesiono na pobliską miedzę. Tam stał przez lata, a metalowy krzyż na nim rdzewiał, aż w końcu sam odpadł. Któryś z mieszkańców pożalił się i zabrał krzyż do siebie. W końcu przy pracach polowych kamień przewrócono, zaginęła też gdzieś tablica z inskrypcją. Gdzie mógłby być krzyż zasugerował mi jeden
Kwatera rodziny Karwatów na cmentarzu w Ostrowąsie z mieszkańców i tam się skierowałem. Gospodarz, do którego trafiłem potwierdził wiadomość o krzyżu i poinformował, że jego brat zabrał krzyż z pola do domu. Brat nie żyje, a ja szukałem krzyża z pola w jego obejściu, ale nic nie znalazłem, znikł – powiedział gospodarz. Kamień ustawiono sto trzy lata temu, na brzegu rowu, w miejscu, gdzie w wyniku nieszczęśliwego wypadku zginął Lucjan Karwat herbu Murdelio, właściciel majątku Kruszynek. Do wypadku doszło podczas pokonywania rowu konno w czasie polowania. Dziedzic spadł z konia i, jak mówią stare lokalne podania, „serce
mu się urwało”. A miało to miejsce 9 grudnia 1912 roku. Jego szczątki spoczęły w kwaterze Karwatów na cmentarzu w Ostrowąsie. Pod złamanym krzyżem z płaczącego piaskowca spoczywają szczątki Lucjana Karwata i jego matki Marii z Cissowskich. Sprawa nie jest zamknięta. Sołtys Zachwieja obiecał, że rozpyta we wsi o krzyż i tablicę, a jeśli się znajdą to można by przenieść pomnik w godniejsze miejsce, jako atrakcję Kruszynka.
Zbigniew Sołtysiński puszczyk.sowa@interia.eu
32
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl
Wybory 2015
nr 104, październik 2015