Gazeta aleksandrowska 88 2014

Page 1

Reklamuj się w „Gazecie Aleksandrowskiej”

MIESIĘCZNIK INFORMACYJNO-PUBLICYSTYCZNY lipiec 2014

MIASTA: Aleksandrów Kujawski, Ciechocinek, Nieszawa GMINY: Aleksandrów Kuj., Bądkowo, Koneck, Raciążek, Waganiec, Zakrzewo Czuć już w Aleksandrowie Kujawskim i powiecie atmosferę przygotowań do wyborów samorządowych, choć oficjalnego terminu jeszcze nie wyznaczono. Powstaje grupa inicjatywna, która zamierza wystawić pozapartyjnych kandydatów do powiatu. Może namieszać. W PSL o listach kandydatów do powiatu dyskutuje się od kilku tygodni. Jeszcze oficjalnie nie wiadomo, kto będzie kandydował, ale na pewno na listach znajdą się obecni radni. Problem tylko na jakim miejscu. W Aleksandrowie Kuj. listę powinien otwierać burmistrz Andrzej Cieśla. Na drugim miejscu najprawdopodobniej znajdzie się, jak w poprzednich wyborach, Renata Golec, dyrektor szkoły podstawowej nr 3. Do gry w PSL wchodzi młoda Magdalena Wichrowska, która chce spróbować sił w powiecie, a nie w województwie, gdzie by ją jako kandydatkę widziano. Tu jednak na listach ścisk. Pod znakiem zapytania znajduje się

Na scenie wyborczej powiatu pojawia się nowy gracz

Zamieszają w polityce start Stanisława Murawskiego w okręgu Nieszawsko-Waganieckim, a bardziej miejsce na liście, gdyż nie lubi go były lider PSL Janusz Chmielewski, a on ma jeszcze wiele do powiedzenia. W powiatowym PiS szef wojewódzki Łukasz Zbonikowski zrobił porządek, wprowadzając zarząd komisarza. Mówi się, że chodziło o odsunięcie od władzy dwóch starszych wiekiem działaczy z Aleksandrowa, którzy ciągnęli partię w dół. Nie będą mieli wpływu na układanie listy. Pewnym kandydatem jest Józef Łyczak, obecny radny, który zbiera najwyższe oceny w tej kadencji. PO już ma szefa komitetu wybor-

czego. Na pewno wystartuje z tej listy Arkadiusz Świątkowski (sekretarz gminy Aleksandrów Kuj.), Maciej Włoch, który jest mocnym kandydatem w Wagańcu, a także Arkadiusz Gralak – dyrektor MCK. Na listach znajdzie się oczywiście Lotfii Mansour – szef powiatowy PO – to w Aleksandrowie Kuj. a w Ciechocinku jego żona Edyta Stefańska-Mansour. Z listy PO ma startować starosta Wioletta Wiśniewska, która kiedyś wystąpiła z tej partii. SLD o starcie do powiatu tylko mówi, ale niewiele jak dotąd robi, choć kiedyś ta partia miała swoich radnych. Na pewno aktywna będzie Kujawska Inicjatywa

Mundurowa Szkoła Techniczna w Aleksandrowie Kuj.! Z radością informujemy, że 1 września inaugurujemy pierwszą klasę Mundurowej Szkoły Technicznej w Aleksandrowie Kujawskim o profilu technik logistyk. Posiadamy pozytywną opinię Kuratorium Oświaty oraz wpis do ewidencji szkół niepublicznych prowadzonych przez Starostwo Powiatowe w Aleksandrowie Kuj. Nasza szkoła to ciekawa oferta dla uczniów, którzy chcą zdobyć konkretny zawód i dodatkowe uprawnienia branżowe. W naszych szkołach uczniowie otrzymują pełne umundurowanie za darmo. Mogą także liczyć na uzyskanie dodatkowych uprawnień i certyfikatów potwierdzających nabyte kwalifikacje. Po szkołach mundurowych Bydgoskiego ZDZ zdecydowanie łatwiej będzie odnaleźć się młodym osobom, które dalszą drogę edukacyjną i zawodową chcą związać z wojskiem, policją lub strażą pożarną. Uczniowie po zakończeniu naszej szkoły będą konkurencyjni na rynku pracy, bo oprócz świadectwa szkolnego identycz-

Ogłoszenia

reklama

nr 7 (88), VIII rok CENA 0 zł ISSN 1897-8908

www.kujawy.media.pl

Największy nakład. Cały trafia do Mieszkańców Zapraszamy do czytania wersji elektronicznej Strona internetowa: www.kujawy.media.pl

nego, jak w szkole państwowej, otrzymają dodatkowe uprawnienia i certyfikaty. Posiadanie konkretnego wykształcenia technicznego otwiera drogę zarówno do kontynuowania kształcenia na studiach jak i do rozpoczęcia pracy. Szkoła w Aleksandrowie Kujawskim mieści się w Gimnazjum nr 1 przy ul. Długiej 8. Nabór jeszcze trwa. Zapraszamy do składania dokumentów. Kwestionariusze do Technikum w sekretariacie Gimnazjum nr 1, ul. Długa 8 w Aleksandrowie Kuj. Wszelkie Informacje pod nr. tel. 605-048-003 lub (54) 282-40-65 Więcej na: www.szkola.bzdz.pl

Samorządowa, ale jego mocny członek Arkadiusz Żak podobno nie zamierza kandydować. Szef KIS Jan Kościerzyński z pewnością ekipę zmontuje. Wątpliwe, aby zdobył cztery mandaty, jak w poprzednich wyborach. Na scenie wyborczej pojawi się też nowy gracz - Wspólnota Samorządowa Powiatu Aleksandrowskiego, który zapewne odegra widoczną rolę. Grupa inicjatywna związana jest z Nieszawą, do której przyłączył się już Aleksandrów Kuj. i Ciechocinek. Pokieruje kampanią ten, który cztery lata temu wykonywał najczarniejszą robotę dla PO, czyli Paweł Betkier.

Nie wykluczone, że w Aleksandrowie Kuj. z tego komitetu wystartuje Krzysztof Wdowczyk, do niedawna dyrektor gimnazjum. - Otrzymałem taką propozycję i poważnie ją rozważam, bo to bardzo interesująca inicjatywa – mówi „Gazecie”. – Tworzone ugrupowanie może dać szansę tym wyborcom, którzy już nie chcą głosować na dotychczasowe partie oraz osoby, które w tej kadencji zawiodły. Nowe ugrupowanie może nieźle zamieszać na scenie politycznej powiatu.

Stanisław Białowąs


ALEKSANDROWSKA I 2 I GAZETA www.kujawy.media.pl

W nocy (7/8 lipca) doszło do włamania do jednego z aleksandrowskich skupów złomu. Sprawcy usunęli kłódkę zabezpieczającą garaż i z jego wnętrza wynieśli 350 kg złomu miedzi. Pokrzywdzony wycenił straty na 8 tysięcy złotych. Policjanci ustalili włamywaczy dzięki zapisom z monitoringu. Pracownicy skupu złomu rozpoznali na zapisie swoich „stałych klientów”. Byli już zatrzymywani za podobne przestępstwa.

Wakacje w mieście Miejska Biblioteka w Aleksandrowie Kujawskim przy ul. Słowackiego 10 zaprasza dzieci na „WAKACYJNE CZYTANIE” 29 loipca (wtorek) i w każdy następny wtorek sierpnia w godz. 10.00 -10.30 oraz 15.00 - 15.30 w Oddziale Dziecięcym biblioteki. Wakacje w MCK organizuje Stowarzyszenie „Bądźmy Razem”. Uwieńczeniem zajęć będzie ognisko z elementami hipoterapii w Gospodarstwie Agroturystycznym w Służewo Pole u Sylwi Faligowskiej – Zdziech.

Organy w półmroku 8 sierpnia [piatek) o godz. 21.00 w kościele farnym w Nieszawie odbędzie się „VI Organowy Koncert przy Świecach”. Przy nieszawskich zabytkowych organach zasiądzie Michał Markuszewki z Warszawy, uczeń legendy polskiej organistyki prof. Joachima Grubicha, który wystąpił w zeszłym roku. Organizatorem tego wydarzenia jest parafia w Nieszawie. (ww)

Interesujacy pokaz w MCK

3 sierpnia przy szkole nr 3

Historia z celuloidowej taśmy

Aleksandrów Kujawski w turnieju mistrzowskim piłki plażowej

Fot. Wanda Wasicka

Włamacze byli znani

nr 7 (88), lipiec 2014

Wydarzenia

Projekcja odbyła się w MCK przy wypełnionej sali Historia dzieje się dzisiaj tylko dostrzeżemy ją dopiero po latach. To wniosek z wydobytych na światło dzienne starych kronik znajdujących się w aleksandrowskim MCK. Tam można by skomentować pokaz kronik dawnego amatorskiego kółka filmowego działającego pół wieku temu w aleksnadrowskim domu kultury.

Dożynki i Chopin Kiedy kręcono filmiki o dożynkach w Raciążku w 1960 roku, dożynki w Aleksandrowie w 1964, otwarciu muzeum Noakowskiego w Nieszawie, otwarcie parku i odsłonięciu popiersia Fryderyka Chopina w 1966 roku, obchody 1 majowe, wizytę w Szkole Podstawowej nr 3 pokazywanej jako najnowocześniejsza placówka w powiecie - nikt nie przypuszczał, że po kilkudziesięciu latach będą to obrazy oglądane z wypiekami na twarzy, nie tylko przez tych, którzy te wydarzenia widzieli na własne oczy lub znali z młodości ich klimat. - Filmy kręcone były na taśmie 8-milimetrowej przez działające w domu kultury, w latach sześćdziesiątych kółko filmowe – mówi Arkadiusz Gralak, dyrektor MCK. - Znaleźliśmy je w pomieszczeniu dawnej kawiarni „Szept” i przez kilka miesięcy poddawane były suszeniu. Zainteresował się nimi Piotr Miernik, który spróbował je zdygitalizować, czyli przenieść ich treść na współczesne nośni-

ki. Nikt przecież nie będzie wyświetlał tych kronik starym aparatem na 8-milimetrowej taśmie, bo takich już nie ma. Przeniesienie na dyski cyfrowe wcale takie proste nie jest, gdyż wymaga specjalistycznego sprzętu. Z radością powitano więc ofertę Biblioteki Głównej UMK w Toruniu, która zainteresowała się aleksandrowskimi kronikami i wyraziła chęć zarchiwizowania tych dokumentów oraz zdigitalizowania filmów, gdyż dysponuje profesjonalnym sprzętem. Z historią aleksandrowskiego kółka filmowego wiąże się też zabawne zdarzenie, które wtedy zabawnym nie było. Przypomniano sobie kłopoty jakie spotkały filmowców, kiedy otrzymali zadanie sfilmowania nowo zbudowanej Centrali Nasiennej. Prośbę-polecenie wydał sekretarz partii więc ekipa ruszyła z aparatem filmowym na miasto. Trudno jednak, aby z takim sprzętem nie została zauważona.

Foto zakazane Filmowcami zainteresował się patrol milicji, a że nie mieli zgody na piśmie wylądowali na komendzie powiatowej milicji. Był to czas, gdy obowiązywał bezwzględny zakaz fotografowania, a co dopiero filmowania wszelkich obiektów publicznych, nie daj Boże produkcyjnych. Także na dworcu kolejowym w widocznym miejscu wisiała specjalna tabliczka informująca o zakazie fotografowania. Bo, a nuż może takie

zdjęcie dostać się do wrogów ustroju na Zachodzie. Dla filmowców amatorów przygoda skończyła się dobrze, bo po długich wyjaśnieniach zostali zwolnieni do domu. Ale co przeżyli to długo pamiętali.

Podpis i rękopisy Edwarda Stachry Wśród wydobytych z archiwów materiałów znalazły się prawdziwe perełki. Za taką bez wątpienia trzeba uznać własnoręczny wpis w kronice Edwarda Stachury. Jest też teczka z rękopisami poety, pisarza, z jego notatkami, zdjęcia, materiały z powielacza, czyli dzisiejszego ksero. Jeden z krótkich filmików ma podkład Polskiej Kroniki Filmowej więc sądzić należy, że powstał przy jej współpracy. Co ciekawe wsród filmow kręconych w powiecie nie ma dotyczących Ciechocinka. Warto rozwikłać i tę zagadkę. W miniony piątek, 19 lipca pokazano część dawnych kronik, co było ważnym wydarzeniem kulturalnym. Już zapowiedziano następny, gdy archiwalne materiały zostaną opracowane. Spotkanie w MCK jeszcze raz przypomniało, że warto na bieżąco dokumentować swoją działalność, tego co się robi nie niszczyć, bo kiedyś dla następnych pokoleń zgromadzone materiały mogą być interesującą lekcją historii. Czytaj też str. 4

Kujawsko-Pomorski Związek Piłki Siatkowej we współpracy ze Sportową Agencją Medialną SAMSPORT oraz partnerami lokalnymi, w tym SKS Aleksandria i miastem Aleksandrów Kujawski, jest organizatorem w czasie wakacji pierwszego w historii województwa cyklu turniejów siatkówki plażowej. W planowanych turniejach każdorazowo wystąpią 32 pary w kategoriach „open kobiet” i „open mężczyzn”. Zawody odbywać się będą w sześciu miastach województwa kujawsko – pomorskiego. Aleksandrowski turniej odbędzie się 3 sierpnia (niedziela) na boiskach do piłki plażowej przy Szkole Podstawowej Nr 3 przy ul. Szkolnej 6 w Aleksandrowie Kujawskim. Prowadzącymi turnieje będą dziennikarze TVP Bydgoszcz - głównie Hubert Malinowski, który będzie prowadził także mecze FIVB Mistrzostw Świata w piłce siatkowej mężczyzn POLSKA 2014 w Krakowie i Bydgoszczy podczas I i II etapu Mistrzostw Świata. Materiały filmowe, zdjęcia oraz relacje pisemne z każdego turnieju ukażą się w TVP Bydgoszcz (patronat medialny), internecie oraz poprzez social media (Facebook, YouTube).

Zebrali na kulturę Stowarzyszenie „Aleksandrowska Kultura” informuje, iż w wyniku przeprowadzonej zbiórki publicznej w terminie 9-29 czerwca br. na podstawie decyzji Burmistrza Miasta Aleksandrowa Kujawskiego z dnia 05.06.2014r. SO.5311.9.2014 zebrano kwotę 1635 zł (słownie: jeden tysiąc sześćset trzydzieści pięć złotych 00/100). Zbiórkę przeprowadzono na rzecz organizowanych wydarzeń kulturalnych przez Miejskie Centrum Kultury w Aleksandrowie Kuj. oraz wsparcie działalności MCK.

Panu

Grzegorzowi Szelągowskiemu Radnemu Rady Miejskiej w Aleksandrowie Kujawskim

wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci

MAMY składają Przewodnicząca Rady Miejskiej wraz z Radnymi

Stanisław Białowąs

Kaczuszki mają się dobrze Kaczuszki, które miesiąc temu kacza mama przyprowadziła pod Urząd Miejski w Aleksandrowie Kujawskim, trafiły, o czym pisaliśmy, do „Rancha pod Olszyną” w Nowym Ciechocinku. Tam zaopiekowano się nimi troskliwie. Stadko zostało odchowane i obecnie ma się dobrze. Razem z kaczkami staropolskimi i gęsiami garbonosymi przebywają na oczku wodnym, gdzie mają swobodny dostęp do świeżej trawy i miejsca do pływania.

Burmistrz Miasta Aleksandrów Kujawski wraz z Pracownikami Samorządowymi

„GAZETA ALEKSANDROWSKA” Wydawca: Wydawnictwo Kujawy www.kujawy.media.pl Adres kontakt.: ul. Słowackiego 8, 87-870 Aleksandrów Kuj.,

stanislaw.bialowas@wp.pl Redaktor naczelny Stanisław Białowąs, tel. 600-15-68-05, 54 237-05-05

Przyjmowanie reklam 608 455 658, 600-15-68-05 nakład: 6.000 egz.


nr 7 (88), lipiec 2014

Aktualności

Premiera filmu pt. „Edward Stachura – jestem z tego świata” 24 lipca w 35-rocznicę tragicznej jego śmierci o godz. 18.00 na dworcu kolejowym

Śladami Stachury W Aleksandrowie Kujawskim i okolicach realizowany jest film dokumentalny o Edwardzie Stachurze. Okazją jest 35-rocznica tragicznej śmierci tego wybitnego poety i pisarza. Niemal godzinny dokument przedstawiać będzie miejsca oraz osoby związane z biografią i twórczością Steda na Kujawach „Białych”: Aleksandrów Kujawski z niepowtarzalnym dworcem, gdzie zaczynała i kończyła się większość młodzieńczych wypraw Steda, Łazieniec, gdzie mieszkał z rodziną, Ciechocinek – Tężniopolis, gdzie napisał swój pierwszy wiersz, Nieszawę – magiczne miasto nad Wisłą, w którym zobaczył i opisał „Całą jaskrawość”; Toruń, gdzie młodzi ludzie grają dziś jego Piosenki. Pierwszy dzień zdjęciowy to wizyta w domu rodzinnym i spotkanie z Jerzym bratankiem Steda. Jerzy Stachura maluje obraz - „Całą jaskrawość”, śpiewa „Balladę dla Potęgowej”. Na dworcu kolejowym w Aleksandrowie Kujawskim burmistrz Andrzej Cieśla oraz dziennikarz, przyjaciel Steda Marek Badtke rozmawiają o wizjach odtworzenia dla potomnych miejsc – pamiątek po Stachurze. Kolejnym miejscem, gdzie podążyła ekipa filmowa była Szkoła Podstawowa nr 2 (obecne Publiczne Gimnazjum im. Lotników Polskich, do której uczęszczał Edward Stachura. Przed szkołą Jerzy Erwiński – zastępca burmistrza mówi o zbyt małej obecności postaci Stachury i jego twórczości na lekcjach w aleksandrowskich szkołach. Leszek Rojek, przyjaciel Edwarda opowiada o dzieciństwie spędzonym w Łazieńcu. Film realizuje Teresa Kudyba, autorka m.in. dokumentu o Jerzym Grotowskim, Edycie Stein. Na pytanie, dlaczego akurat film o Stachurze odpowiada: - 35 lat po śmierci to dobry moment,

O wizjach odtworzenia miejsc-pamiątek po Stachurze mówi, jako historyk, burmistrz Andrzej Cieśla by przedstawić młodym ludziom, kim był Sted dla mojego pokolenia, jak bardzo jego twórczość jest uniwersalna, wręcz nieśmiertelna, znaleźć odpowiedź na pytanie, czy aby naprawdę „nie był z tego świata”, jak o sobie napisał... Przeprowadziłam się dwa lata temu z Opola na kujawski Słońsk pod Ciechocinkiem. Kupiłam tam przypadkiem płytę zespołu Babu Król i zaczęłam słuchać nowych aranżacji utworów Steda. Potem sięgnęłam do świetnej „Biografii i legendy” Mariana Buchowskiego, odwiedziłam miejsca bliskie memu bohaterowi. Postanowiłam stworzyć na Kujawach widziany moimi oczami dokument, bo

chyba dobrego współczesnego obrazu o Stachurze nam brakuje. Premiera filmu pt. „Edward Stachura – jestem z tego świata” będzie miała miejsce 24 lipca (35-rocznica tragicznej śmierci Stachury), o godz. 18.00 na dworcu kolejowym w Aleksandrowie Kujawskim - miejscu bardzo ważnym w biografii i życiopisaniu Stachury. Film ten będziemy mogli również zobaczyć na antenie ogólnopolskiej TVP Regionalna, 24 lipca godz. 14.30, 23.10. Scenariusz i reżyseria: Teresa Kudyba, zdjęcia: Mirosław Basaj. Czytaj też str. 7

Pogotowie matematyczne

reklama

Pa ń s t w o w a Wyżs z a Szkoła Zawodowa we Włocławku organizuje bezpłatne pogotowie maturalne, czyli cykl zajęć powtórkowych, dzięki którym będzie można przygotować się solidnie do egzaminu poprawkowego. Zajęcia poprowadzi Karolina Kalińska, nauczyciel akademicki wyróżniający się znakomitymi efektami w nauczaniu matematyki. Uczelnia proponuje pięć spotkań w terminie od 1-7 sierpnia br. w godz. 9.30 - 12.30 w budynku dydaktycznym PWSZ przy ul. Mechaników 3 w sali 203. Zainteresowani mogą zgłaszać się pod adres promocja@pwsz.wloclawek. pl pod nr telefonu 600-528665, bądź na facebooku (PWSZ Włocławek), podając następujące dane: imię i nazwisko oraz e-mail.

KONKURS

Wakacje na zdjęciu lub filmie Wakacje to czas pełen niezapomnianych przygód, zabawy i odpoczynku. Dla dzieci i młodzieży spędzającej lato w mieście oprócz propozycji w ramach akcji „Lato w mieście” Urząd Miejski przygotował konkurs na najfajniejsze zdjęcia i filmy wakacyjne. Muszą być wykonane na terenie miasta Aleksandrów

Kujawski. Regulamin konkursu na stronie miasta www.aleksandrowkujawski.pl Burmistrz zachęca do wspólnej zabawy i uwieczniania najciekawszych momentów, miejsc oraz wydarzeń podczas wakacji. W razie pytań prosimy o kontakt z Wydziałem Promocji i Rozwoju Urzędu Miejskiego w Aleksandrowie Kujawskim, pok. 109, tel. 54 282 68-30, e-mail: promocja@aleksandrowkujawski.pl lub kultura@aleksandrowkujawski.pl

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl

3

URZĄD SKARBOWY INFORMUJE

Rejestr bez opłat W związku z ujawnieniem przypadków prób wyłudzenia od podatników i płatników opłaty za dokonanie rejestracji w Centralnym Rejestrze Podmiotów Krajowej Ewidencji Podatników, naczelnik Urzędu Skarbowego w Aleksandrowie Kujawskim informuje, że działania takie są bezprawne, gdyż nie pobiera się opłaty za rejestracje podmiotów w CRP KEP. Wyłudzanie polega na wysyłaniu pism do podmiotów prowadzących działalność gospodarczą, w których firmy wyłudzające powołując się na rejestr prowadzony przez ministra właściwego do spraw finansów publicznych Centralny Rejestr PodmiotówKrajowa Ewidencja Podatników (CRP KEP) żądają uiszczenia opłaty w wysokości 195 złotych za rejestrację w ewidencji. Warto przypomnieć, że CRP KEP został utworzony z dniem 1 września 2011 roku w związku z wejściem w życie ustawy z 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy o zasadach ewidencji i identyfikacji podatników i płatników oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 171, poz. 1016). Rejestr ten stanowi kompletną, zintegrowaną w skali kraju ewidencję podatników, która usprawniła i przyśpieszyła proces rejestracji podmiotów i nadawania NIP, a także zapewnia spójność i poprawność dla całego sytemu ewidencji podatników przez zintegrowanie w jednym miejscu danych ewidencyjnych podmiotów. CRPKEP służy: 1. Gromadzeniu wybranych danych ewidencyjnych z rejestru PESEL dotyczących osób fizycznych objętych tym rejestrem oraz danych wynikających ze zgłoszeń identyfikacyjnych i aktualizacyjnych podmiotów oraz z niektórych dokumentów związanych z obowiązkami wynikającymi z przepisów podatkowych; 2. Weryfikacji danych, o których mowa w pkt 1, oraz porównaniu ich z rejestrami urzędowymi prowadzonymi na podstawie odrębnych przepisów. Dane gromadzone w CRP KEP objęte są tajemnicą skarbową z wyjątkiem numeru identyfikacji podatkowej (NIP) oraz numeru identyfikacyjnego REGON. Naczelnik Urzędu Skarbowego w Aleksandrowie Kujawskim zaleca osobom prowadzącym działalność gospodarczą rozwagę przed podejmowaniem współpracy z firmami oferującymi odpłatne wpisy do komercyjnych spisów/rejestrów itp. Jednocześnie wskazuje się, że Ministerstwo Finansów nie ponosi odpowiedzialności za zawartość jakichkolwiek spisów rejestrów przedsiębiorców prowadzonych przez firmy komercyjne. Ponadto naczelnik informuje, iż w związku z okresem letnim zostaną zintensyfikowane kontrole prawidłowości ewidencjonowania sprzedaży za pomocą kas fiskalnych. O obowiązkach z tym związanych „Gazeta Aleksandrowska” pisała w czerwcu.


ALEKSANDROWSKA I 4 I GAZETA www.kujawy.media.pl

Drugi etap termomodernizacji HUBALA W odpowiedzi na ogłoszenie naboru o dofinansowanie projektów ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach działania 2.3 Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego, Powiat Aleksandrowski złożył wniosek pn. „Termomodernizacja kompleksu budynków Zespołu Szkół Nr 2 w Aleksandrowie Kujawskim - etap II”. Do wsparcia w ramach konkursu przewidziane są projekty mające na celu termomodernizację budynków użyteczności publicznej. W ramach projektu przewiduje się docieplenie budynku głównego szkoły, biblioteki i dwóch budynków warsztatowych Zespołu Szkół Nr 2 w Aleksandrowie Kujawskim. Wartość zadania wynosi 1.906672,90 zł, z czego powiat ubiega się o dofinansowanie w wysokości 1.536.051,69 zł. Pierwszy etap zadania został zrealizowany w roku 2013 – termomodernizacja sali gimnastycznej Zespołu Szkół Nr 2 i częściowa termomodernizacja budynku po tzw. wielobranżówce.

Obowiązuje od 1 lipca

Nowe karty parkingowe Z dniem 1 lipca 2014 r. zmieniły się zasady wydawania kart parkingowych dla osób niepełnosprawnych i placówek zajmujących się opieką, rehabilitacją lub edukacją osób niepełnosprawnych. Karty parkingowe wydane na podstawie dotychczasowych przepisów, zachowują ważność do dnia określonego jako data ważności karty, nie dłużej niż do dnia 30 listopada 2014 r. Oznacza to, że wszystkie karty parkingowe wydane na podstawie starych przepisów, utracą z dniem 1 grudnia 2014 r. swoją ważność. Od dnia 1 lipca 2014 roku karta parkingowa wydawana jest wyłącznie na czas określony, tj. na okres ważności orzeczenia jednak nie dłużej niż na okres 5 lat. Karta parkingowa będzie wydawana wyłącznie osobie niepełnosprawnej zaliczonej do znacznego albo umiarkowanego stopnia niepełnosprawności mającej znacznie ograniczone możliwości samodzielnego poruszania się oraz osobie niepełnosprawnej, która nie ukończyła 16 roku życia mającej znacznie ograniczone możliwości samodzielnego poruszania się. Osoba niepełnosprawna zaliczona do lekkiego stopnia niepełnosprawności nie jest uprawniona do uzyskania karty parkingowej. Jeżeli jednak już posiada kartę parkingową, to zachowuje ona ważność do dnia określonego jako data ważności karty, nie dłużej niż do dnia 30 listopada 2014 r. Placówki zajmujące się opieką, rehabilitacją lub edukacją osób niepełnosprawnych mogą otrzymać kartę parkingową na okres 3 lat. Wniosek o wydanie karty parkingowej składa się do przewodniczącego powiatowego zespołu do spraw orzekania o niepełnosprawności z siedzibą w Aleksandrowie Kujawskim przy ul. Sikorskiego 2 (na terenie Zespołu Szkół Nr 2). - tel. 54-282-23-46. Od dnia 1 lipca 2014 r. opłata za wydanie karty parkingowej wynosi 21 zł. Dopiero od dnia 4 stycznia 2016 r. wraz z opłatą za kartę parkingową będzie pobierana opłata ewidencyjna. Opłatę można uiścić w kasie Starostwa Powiatowego w Aleksandrowie Kujawskim przy ul. Słowackiego 8 – pokój 220 (II piętro) lub na konto bankowe: Kujawski Bank Spółdzielczy O/Aleksandrów Kujawski, nr konta: 77 9537 0000 2001 0018 0438 0001.

Pani Edycie Niedziałek kierownikowi Biura Organów Samorządowych w Starostwie Powiatowym

wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci

nr 7 (88), lipiec 2014

Powiat W Przypuście puszczano wianki

Czar nocy świętojańskiej Przy zabytkowym kościele z 1779 r. w Przypuście (gm. Waganiec) odbyła się 28 czerwca Noc Świętojańska połączona z nocnym puszczaniem wianków na Wiśle. Noc świętojańska, czyli wigilia św. Jana to zasymilowane przez chrześcijaństwo pogańskie święto związane z letnim przesileniem słońca. Organizatorem imprezy była parafia św. Jadwigi Śląskiej w Nieszawie. Honorowy patronat nad imprezą objęła starosta Wioletta Wiśniewska. W Przypuście zagościli m.in. poseł na Sejm RP - Domicela Kopaczewska, członek zarządu województwa - Sławomir Kopyść, wójt Raciążka - Wiesława Słowińska, radni powiatu - Maciej Włoch i Stanisław Murawski, radni z sąsiednich samorządów, wspierający imprezę druhowie z OSP w Zbrachlinie oraz kilkuset mieszkańców z

W dniach 1-5 lipca młodzież z Zespołu Szkół Nr 1 Centrum Kształcenia Praktycznego w Aleksandrowie Kujawskim uczestniczyła w Finale XXVIII Krajowego Festiwalu Kultury Młodzieży Szkolnej w Mrzeżynie, zajmując w nim III miejsce.

wiowy kościółek w Przypuście został podświetlony, żeby około godz. 23:00 rozstrzygnąć konkurs na najładniejszy wianek świętojański. Ostatecznie jury konkursu uznało za najładniejszy wianek w kształcie łodzi z wielką rybą wykonany przez Joannę Rembowską z Nieszawy. Drugie miejsce ex aequo zajęły wianki Malwiny Jaworskiej z Aleksandrowa Kujawskiego i SP ZLO w Raciążku. Trzecie miejsce zajęła praca autorstwa Justyny Maziarz z Sierzchowa.

Członkowie jury z laureatką konkursu gminy Waganiec, Nieszawy, Aleksandrowa Kujawskiego i z Ciechocinka. Impreza rozpoczęła się o godz. 19:00 i trwała do późnych godzin nocnych. Oprawę muzyczną zapewniał

zespół Cantare, który grał przeboje do tańca i do zabawy przy ognisku. Na ludową nutę wystąpili członkowie klubu seniora „Mimoza” z pobliskiego Wagańca. Po zapadnięciu zmroku modrze-

Kolejne sukcesy zespołu z „Ogrodnika”

Zespoły biorące udział w festiwalu musiały obowiązkowo przygotować się do sześciu konkursów regulaminowych, w tym do czterech obowiązkowych (tańce ludowe lub narodowe, konferansjerka i sztuka składania papieru - origami oraz przygotować niespodziankę artystyczną, w której liczy się dobry żart, przesłanie, kreatywność młodzieży. Ponadto obowiązywał start w dwóch konkursach wybranych spośród kategorii pieśń, teatr i muzyka instrumentalna. Młodzież z „Ogrodnika” poradziła sobie bardzo dobrze. Uczniowie zabłysnęli w scence zwyczajowej „Pasterze na Bachorzy”. Komisja doceniła także pomysł niespodzianki - tańca mażo-

Na krajowym festiwalu w Mrzeżynie wytańczyli trzecie miejsce retkowego z nietypowymi akcesoriami, ale i w innych konkurencjach uczniowie z „Ogrodnika” zaprezentowali się bardzo dobrze i należą

się im gratulacje, bo od kilku lat nie schodzą z podium tego wymagającego festiwalu, wspaniale reprezentując nasz region. Nad cało-

Pod patronatem starosty aleksandrowskiego

OJCA składają

Starosta i Pracownicy Starostwa Powiatowego w Aleksandrowie Kujawskim oraz Przewodniczący i Radni Rady Powiatu w Aleksandrowie Kujawskim

Zgodnie ze zwyczajem, obrzędową część nocy świętojańskiej zakończył pochód z wiankami i pochodniami nad brzeg Wisły. Stąd wianki trafiły do łodzi wiosłowej, która zabrała je na środek rzeki, gdzie trafiły do wody i popłynęły z prądem w kierunku Nieszawy i Ciechocinka.

Powiatowa Kronika Filmowa z lat 60’ na dużym ekranie W piątek 18 lipca o godz. 17:00 odbył się premierowy pokaz archiwalnych nagrań odnalezionych po latach w archiwach Miejskiego Centrum Kultury w Aleksandrowie Kujawskim. Organizatorem pokazu było Stowarzyszenie Aleksandrowska Kultura i Miejskie Centrum Kultury. Wydarzenie honorowym patronatem objęła starosta aleksandrowski Wioletta Wiśniewska. Pokaz pt. „Powiatowa Kronika Filmowa” był niecodzienną okazją do zobaczenia jak wyglą-

dało miasto i powiat na przełomie lat 19631964. Materiał filmowy został zrealizowany przez ówczesny Powiatowy Dom Kultury z inicjatywy jego pierwszego dyrektora – Mirosława Temeriusza. Wśród zarejestrowanych na taśmie wydarzeń były m. in.: nieszawskie obchody setnej rocznicy urodzin Stanisława Noakowskiego, dożynki w Raciążku, Aleksandrowie Kujawskim i Bądkowie, otwarcie Parku Ludowego w Służewie oraz odsłonięcie znajdującego się tam do dziś pomnika-for-

ścią artystyczną prezentacji w uczniów z Aleksandrowa Kujawskiego czuwała Małgorzata Babiarczyk.

tepianu Fryderyka Chopina, prace polowe w Wagańcu, wizyta w Szkole Podstawowej Nr 3 w Aleksandrowie Kujawskim, otwarcie kąpieliska na Tążynie, wizyta sportowców z NRD w Aleksandrowie Kujawskim, obóz harcerski nad Tążyną i jako ostatni materiał, spacer po Aleksandrowie Kujawskim. Część materiałów była udźwiękowiona. Pokaz zobaczyło ponad 100 osób. W tej sentymentalnej podróży w przeszłość kilku osobom udało się rozpoznać na starym filmie swoich znajomych i bliskich z dawnych lat, co szczególnie ucieszyło organizatorów pokazu. Czytaj też str. 2

Stronę przygotowało Starostwo Powiatowe


nr 7 (88), lipiec 2014

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Miejskie aktualności

www.kujawy.media.pl

Rozmowa z Andrzejem CIEŚLĄ, burmistrzem Aleksandrowa Kujawskiego

Karta Dużej Rodziny

Szczęśliwa trzynastka Dziennik „Rzeczpospolita” od lat prowadzi ranking samorządów. Tym razem oceniano wysokość uzyskanych środków z Unii Europejskiej przypadających na mieszkańca. W opublikowanym 15 lipca zestawieniu wyników minionego roku Aleksandrów Kujawski znalazł się na 13 miejscu w kraju wśród gmin miejskich i miejsko-wiejskich. Czy coś szczególnego nam umknęło, że przyjęto ten wynik z zaskoczeniem? - Tak wysokiej pozycji nie spodziewaliśmy się. Warto dodać, że wśród podobnych samorządów w woj. kujawsko-pomorskim zajęliśmy pierwsze miejsce. Tego nawet lokalna gazeta regionalna, opisująca wyniki rankingu, nie zauważyła. Nasze możliwości pozyskiwania środków zewnętrznych trzeba rozpatrywać w kontekście wielkości miasta. Na pewno w naszym przypadku o tak wysokim miejscu zaważyły trzy inwestycje: budowa kanalizacji, remont dworca kolejowego oraz rewitalizacja parku.

Płytki później W tym roku największą inwestycją, którą widać jak na dłoni jest park przy dworcu. - Prace idą zgodnie z planem więc termin zakończenia tej inwestycji w połowie września, finansowanej głównie ze środków zewnętrznych, zostanie dotrzymany. A co z remontem pomieszczeń dworca kolejowego? - W sali restauracyjnej odtwarzane są: pierwotna kolorystyka wnętrza, sztukaterie oraz złocenia. Chcemy, aby była gotowa do jesieni. Ale na pewno posadzki nie uda się ułożyć, bo materiał jest zbyt

kosztowny. Będzie tylko podłoże przygotowane do ułożenia płytek, na które musimy pozyskać środki. Już teraz zabiegamy o fundusze na ten cel. Wielkie nadzieje wiążemy z remontem pozostałej części, pomieszczeń, które zamierzamy przeznaczyć na bibliotekę. Odbyły się dwa przetargi, ale wykonawca nie został wyłoniony, bo środki przeznaczone na to zdanie w ich wyliczeniu są za małe. Niebawem ogłoszony zostanie trzeci przetarg i liczę, że tym razem z pozytywnym skutkiem, bo nieco zmieniliśmy sposób m.in. płatności, płatności w porozumieniu z Urzędem Marszałkowskim.

Taryfy badane Rada Miejska na ostatniej sesji przyjęła uchwałę o utrzymaniu dotychczasowych stawek za wodę i ścieki. Obowiązywać one jednak będą tylko do 15 września. O tym terminie najprawdopodobniej dojdzie do podwyżki taryf. - Zmiany są nieuniknione. Budowa kanalizacji i modernizacja oczyszczalni ścieków wprawdzie zostanie w znacznej mierze sfinansowana z dotacji, ale spółka komunalna musi także ponosić koszty i to wcale nie małe, jako wkład własny. Zrozumiałą rzeczą jest więc, że aby mieć środki na spłatę zaciągniętego na ten cel kredytu musi zwiększyć dochody. Nie da się tego inaczej zrobić jak podnosząc opłaty. Otrzymałem już kalkulacje finansowe w tej sprawie i są one przedmiotem analizy. Będziemy robili wszystko, aby skala podwyżek była jak najmniejsza. Dochodzimy do sprawy dla Aleksandrowa Kujawskiego naj-

Pokażę wam mój patriotyzm W Aleksandrowie Kujawskim zawiązał się komitet organizacyjny w sprawie przeprowadzenia konkursu dotyczącego postaw patriotycznych pn. „Pokażę wam swój patriotyzm”. Komitet tworzą: dr Andrzej Cieśla - burmistrz Aleksandrowa Kujawskiego, Romualda Jankowska - kombatantka z Aleksandrowa Kujawskiego, Wanda Wasicka - poetka, dziennikarka z Nieszawy, ks. Grzegorz Molewski - proboszcz parafii w Nieszawie, Zygmunt Trześniowski - artysta, malarz Ciechocinek, Roman Organiściak - kapelmistrz orkiestr dętych, Arkadiusz Gralak - dyrektor MCK. Przygotowany został regulamin oraz wstępnie ustalono formułę konkursu, którego finał przewiduje się na 11 listopada br. Przygotowaniom towarzyszy ekipa telewizyjna w składzie: Agnieszka Elbanowska - reżyser, Paweł Chorzępa (operator obrazu), Darek Wancerz (dźwiękowiec), która na bazie pracy komitetu i przeprowadzonego kręci film dokumentalny pt. „POLONEZ”. Producentem tego filmu jest IMPAKT FILM z Maćkiem Hamelą (producent) na czele i Anią Fertak (kierowniczka produkcji). Pomocy przy kręceniu scen przy pomniku Konstytucji 3 Maja w Aleksandrowie Kujawskim udzieliła Państwowa Straż Pożarna w Aleksandrowie Kujawskim. Na placu podczas składania kwiatów z okazji zapoczątkowania konkursu przez burmistrza wystąpiła Młodzieżowa Orkiestra Dęta przy Zarządzie OSP w Wagańcu.

Arkadiusz Gralak

ważniejszej - budowy kanalizacji i modernizacji oczyszczalni ścieków, które zaliczyć trzeba do największych inwestycji może nawet w historii miasta. Inwestorem jest wprawdzie Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Wodociągowej, ale jest to spółka miejska, więc burmistrz pośrednio za nią odpowiada. Ostatnio podjął pan decyzję o odwołaniu prezesa Adama Karbowniczka. Powód? - Było ich kilka. Najważniejszy, nie miałem gwarancji, że podoła tej inwestycji. Jak wszystkim wiadomo decyduje ona o cywilizacyjnym rozwoju miasta, a także sąsiednich wsi. Dziś trudno wyobrazić sobie życie bez kanalizacji. Jeśli jej nie będziemy mieli, to przyszło by w niedalekiej przyszłości płacić wysokie kary ekologiczne. To ogromne przedsięwzięcie, z którego korzystać będzie także sąsiednia gmina Aleksandrów Kujawski musi być wykonane. Obowiązki prezesa przejął Jan Wiśniewski, prezes Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, przez długie lata kierujący miejską spółką wodociągową w Ciechocinku. Jestem przekonany, że podoła wyzwaniu. Na razie prezes nie ma czasu na rozmowę więc zapytam właściciela spółki, na jakim etapie jest inwestycja. Pisaliśmy o kłopotach z rozbudową oczyszczalni, nieprawidłowościach tam występujących. - Przetarg na całe zadanie wygrała Firma Gutkowskiego i ona odpowiada za sprawną realizację inwestycji. Nie jestem zadowolony z organizacji i postępu robót, z tego co tam się dzieje. Wynajęta przez generalnego wykonawcę firma z Lipna, która miała wyko-

W sali Urzędu Miejskiego odbyło się 26 czerwca uroczyste zakończenie roku akademickiego 2013/2014 aleksandrowskiego oddziału Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Uroczystość rozpoczął aleksandrowski chór „Lutnia Nova” odśpiewaniem polskiego hymnu narodowego oraz koncertem pieśni chóralnych pod dyrekcją prof. Czesława Grajewskiego. Występy chóru wpisały się już na stałe w życie kulturalne aleksandrowskiego uniwersytetu, przypomniał burmistrz Andrzej Cieśla, składając podziękowanie. Rok akademicki 2013/2014 był niewątpliwie bardzo pracowity zarówno dla studentów jak i dla osób sprawujących pieczę nad prawidłowym jego funkcjonowaniem. Bogaty program wykładów, zajęć oraz wydarzeń, także tych inicjowanych przez samych słuchaczy sprawił, że każdy mógł znaleźć coś interesującego dla siebie. Krótkie podsumowanie tegorocznych wydarzeń na aleksandrowskim uniwersytecie przedstawiła podczas uroczystości Romana Zabłocka, przewodnicząca Rady Słuchaczy. Aleksandrowski oddział UTW działa od 2011 roku. Powstał z inicjatywy burmistrza Andrzeja Cieśli, doktora historii, byłego nauczyciela. Przez ten czas z roku na rok przybywało osób, które w szcze-

5

nywać część robót przy oczyszczalni zbankrutowała. Jest winna wielu kolejnym podwykonawcom ogromne pieniądze. Kilka dni temu zgłosiły się do mnie kolejne dwie firmy z naszego miasta, które zostały oszukane. Generalny wykonawca nie może mówić, że jego to nie interesuje. To są sprawy dla prokuratora. Są też problemy z budową kanalizacji. Trwają przygotowania do złożenia korekty wniosku do WFGWiOŚ o dofinansowanie, uwzględniające budowę przyłączy do posesji indywidulanych czego w niektórych przypadkach nie było. Dokładnie sprawdzana jest dokumentacja z uwzględnieniem wszystkich nieruchomości znajdujących się przy kanalizacji oraz ciągłości sieci kanalizacyjnej. Ścieki z nowych odcinków kanalizacji muszą być odprowadzone.

Nowa szkoła Z nowym rokiem szkolnym w mieście rozpoczyna działalność nowa szkoła – Liceum Techniczne, zorganizowane przez ZDZ w Bydgoszczy. - Z tej inicjatywy jesteśmy zadowoleni, bo da ono perspektywę dla klas mundurowych w gimnazjum. Szkoła będzie mieściła się w budynku gimnazjum, co pozwoli na lepsze wykorzystanie obiektu. W tym samym miejscu od roku działa szkoła muzyczna. Uzyskała ona status szkoły publicznej, więc podniesiona zostanie jej ranga. Służyć będzie całemu powiatowi. Mówię to z satysfakcją, gdyż utworzenie szkoły muzycznej było cztery lata temu moim zobowiązaniem przedwyborczym.

Karta Dużej Rodziny przysługuje rodzinom z przynajmniej trójką dzieci, niezależnie od dochodu. Karta jest wydawana bezpłatnie, każdemu członkowi rodziny. Rodzice mogą korzystać z karty dożywotnio, dzieci - do 18 roku życia lub do ukończenia nauki, maksymalnie do osiągnięcia 25 lat. Osoby niepełnosprawne otrzymają kartę na czas trwania orzeczenia o niepełnosprawności. Karta oferuje system zniżek oraz dodatkowych uprawnień. Jej posiadacze będą mieli możliwość korzystania z katalogu oferty kulturalnej, rekreacyjnej czy transportowej na terenie całego kraju. Kartę przyznaje wójt, burmistrz wniosek członka rodziny wielodzietnej. Wnioski można składać w Urzędzie Miejskim, ul. Słowackiego 8, pok. nr 8 (parter).

Plecaki do szkoły Na dziedzińcu MCK odbyła się uroczystość zakończenia roku szkolnego przez przedszkolaków przedszkola Bim-BamBino. Występom z grup Żabek, Rybek, Motylków, Tygrysów i Pszczółek przyglądali się dumni rodzice oraz zaproszeni goście. Burmistrz Andrzej Cieśla wraz z Magdą Łęgowską – właścicielką przedszkola podsumował 2-letni projekt „Mały artysta na wsi i w mieści II”. Pożegnanych zostało 45 dzieci, które swoją przygodę z nauką rozpoczną od września w szkole. Aby ułatwić im to zadanie, dzieci dostały na pożegnanie plecaki. Magdalena Wojciechowska

Rozmawiał: Stanisław Białowąs

Uniwersytet Trzeciego Wieku

To był pracowity rok

Od lewej: Jerzy Nowacki - prezes Zarządu Kujawsko-Dobrzyńskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, prof. dr. hab. Stanisław Kunicki - rektor WSHE, Romana Zabłocka, przewodnicząca Rady Słuchaczy, bumistrz Aleksandrowa Kuj. dr Andrzej Cieśla gólny sposób wspierały studentów, angażując się m.in. w prace organizacyjne. Działalność takiego uniwersytetu wymaga bowiem zaangażowania wielu ludzi, którzy często pozostają anonimowi, jednak bez ich pracy i zaangażowania wiele inicjatyw nie mogłoby się odbyć. Za ten pełen zaangażowa-

nia udział w życiu uczelni najbardziej wyróżniającym się osobom przekazano podziękowania w formie dyplomów i kwiatów. Podczas uroczystości rektor WSHE, która patronuje UTW wręczając list nominacyjny powołał burmistrza dr Andrzeja Cieślę w skład Rady Konsultacyjnej przy

Rektorze WSHE we Włocławku. Uroczyste zakończenie roku akademickiego uświetnił koncert artystów z Niepublicznej Szkoły Muzycznej I stopnia „Camerata Vladislavia” w Aleksandrowie Kujawskim. Występy szkoły często towarzyszą słuchaczom uniwersytetu w najważniejszych momentach.


6

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

nr 7 (88), lipiec 2014

Polityka

www.kujawy.media.pl

Aleksandrowski szpital powiatowy złożył dwa wnioski do Urzędu Marszałkowskiego o dofinansowanie zadań, które decydować będą o przyszłości placówki. Oba mają szanse na pozytywne załatwienie

Potrzebny kredyt na wkład własny Oburzony mieszkaniec Aleksandrowa Kujawskiego pisze o szpitalu powiatowym: „Tyle się mówi o potrzebie modernizacji, a sama sterylizatornia kosztować będzie 80 mln złotych. To niegospodarność. Skąd szpital weźmie na to pieniądze, długi będzie musiał spłacać powiat”. - Taki głos też do mnie dotarł – mówi Mariusz Trojanowski, prezes spółki Szpital Powiatowy w Aleksandrowie Kujawskim. - Widać albo ktoś jest niedoinformowany i plecie bzdury, albo robi to celowo, aby ludziom w głowie zamieszać, bo zbliża się kampania wyborcza i szuka dziury w całym. Za 80 mln złotych to sądzę można by zbudować nowy szpital. Faktem jest, że na jednej z tegorocznych sesji Rada Powiatu wyraziła zgodę na zaciągnięcie przez szpital, będący spółką samorządu, kredyt na kwotę 8 mln zł. Chce przy okazji pwiedzieć, że to nie powiat będzie ten dług zaciągał dla nas, tylko szpital i to on będzie musiał

dardy. Już od dawna mamy opracowany i zatwierdzony przez odpowiednie organa program dostosowawczy – mówi prezes Mariusz Trojanowski. - Największa trudność w tym, skąd wziąć na te konieczne przedsięwzięcia inwestycyjne odpowiednie środki finasnsowe. Najpilniejsze zadanie to: modernizacja centralnej sterylizatorni, dostosowanie bloku operacyjnego do nowych wymagań, adaptacja pomieszczeń i ich wyposażenie dla Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii (OAiIT).

go spłacać z wypracowanych przychodów. Przypomnijmy po co w ogóle potrzebne są szpitalowi dodatkowe środki. Przecież póki co, doskonale radzi sobie, czego potwierdzeniem mogą być wyniki nie tylko minionego roku. Zadłużenie systematycznie spada, co w służbie zdrowia nie jest zjawiskiem powszechnym. Ostatnio w tarapaty wpadł szpital powiatowy w Radziejowie, podawany jako wzór gospodarności. NFZ zmniejszył środki na rehabilitację i zaczęły się problemy.

Od 2017 roku nowe wymagania Od 1 stycznia 2017 roku zaczną obowiązywać nowe przepisy określające zwiększone wymagania co do jakości pomieszczeń i urządzeń w placówkach leczniczych. Jeśli szpital nie dostosuje się do nowych wymagań to oczywiście będzie dalej istniał, tylko nie otrzyma z NFZ kontraktu, a to automatycznie oznacza likwidację.

Podjęte przez szpital postępowanie przetargowe Mariusz Trojanowski, pre- zakończyło się fiaskiem, bo zes szpitala: - Szukamy ban- żaden bank nawet nie zgłoku, który da nam kredyt. sił się. Głównym powodem jaki nieoficjalnie podawano to brak poręczenia ze strony Niemal cała działalność szpi- powiatu. tala opiera się na dochodach Obowiązki właściciela z tego źródła. Dotyczy to wszystkich podobnych plaNie wystarczy więc jedynie cówek w kraju. - Problem nie w tym co zgoda na zaciągnięcie kredytu, bo to powiat jest włamamy robić, bo my doskonale wiemy co trzeba wykonać, ścicielem szpitala. Spółka w aby uzyskać wymagane stan- chwili tworzenia nie została

wyposażona w budynki i środki trwałe, a żaden bank nie weźmie w zastaw urządzeń do leczenia, bo w razie niewypłacalności dłużnika do szpitala nie wejdzie komornik i ich nie zarekwiruje. Stąd potrzebne jest poręczenie wiarygodnego płatnika, a takim jest powiat. Przetarg na kredyt został ponowiony i niebawem okaże się z jakim skutkiem. Pieniądze będą potrzebne głównie na sfinansowanie udziału własnego, gdy uda się uzyskać środki zewnętrzne na poszczególne zadania.

Wnioski do marszałka W ostatnich miesiącach aleksandrowski szpital złożył dwa wnioski do Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu o dofinansowanie zadań, które decydować będą o przyszłości placówki. W ramach Działania 3.2 Rozwój infrastruktury ochrony zdrowia i pomocy społecznej Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego na lata 2007-2013 wniosek dotyczy „przebu-

Obywatele poradzą sobie bez ingerencji urzędników Blisko dwie godziny trwało spotkanie posła Przemysława Wiplera na terenie ciechocińskiego basenu termalno-solankowego z mieszkańcami Ciechocinka i kuracjuszami. Wśród słuchaczy była spora grupa młodych ludzi. Przemysław Wipler rozmawiał z mieszkańcami na basenie termalno-solankowym. A dlaczego w tym miejscu? Wybór tłumaczył Marek Kuszyński, pełnomocnik Stowarzyszenia Republikanie na woj. kujawsko-pomorskie: - Basen był kiedyś dobrem wspólnym, a troska o dobro wspólne to jeden z elementów republikanizmu. Niestety ktoś w pewnym momencie przestał o to dobro dbać. Obiekt popadł w ruinę. Na szczęście znalazła się osoba, która czyni starania, żeby obiektowi przywrócić dawny blask, żeby basen – magnes dla przyjeżdżających do Ciechocinka – znów zaczął działać. Ta osoba to Robert Zaręba, prezes spółki Termy Ciechocinek. Przemysław Wipler, poseł na Sejm RP Kongresu Nowej Prawicy, prezes Stowarzyszenia Republikanie, również nawiązał do miejsca spotkania: - Byłem w Ciechocinku jako dziecko i pływałem w tym basenie. I on działał nie dlatego, że to była komuna, ale dlatego, że był dobrem wspólnym. Obecnie w wielu miejscach w Polsce, wiele obiektów, które działały, przestały działać. Z różnych powodów. Między innymi dlatego, że były własnością publiczną, czyli niczyją.

Od lewej: Marek Kuszyński, pełnomocnik Stowarzyszenia Republikanie na województwo., Przemysław Wipler i Paweł Skotarek, sekretarz generalny Stowarzyszenia Republikanie Poseł Wipler poruszył podczas spotkania kwestie dotyczące zagmatwanych i często sprzecznych przepisów polskiego i unijnego prawa, które powodują nadmierną ingerencję i kontrolę urzędników w inicjatywy przedsiębiorcze i obywatelskie. - W Polsce wybrano drogę rozwoju, polegającą na budowaniu państwa biurokratycznego, w ramach którego politycy zarządzają całym krajem. Każda działalność gospodarcza podlega dużej liczbie kontroli, koncesji, zezwoleń, a ostatecznie podlega łasce, bądź niełasce polityków i urzędników – mówił Przemysław Wipler. – Z tego powodu wielu przedsiębiorców rezygnuje z inwestowania i tworzenia nowych

miejsc pracy. Biznes wymaga stabilności rządów, a Polska takim krajem przewidywalności, stabilności, rzetelnego prawa nie jest i nie będzie, jeżeli nie zmienią się ludzie, którzy rządzą krajem. Poseł komentował wydarzenia polityczne, społeczne, gospodarcze: między innymi aferę podsłuchową, akcję prokuratury i ABW w redakcji „Wprost”, problemy niżu demograficznego, problem z masową emigracją młodych i wykształconych Polaków za granicę. - Wierzymy, że Polska może być krajem, gdzie Polacy będą chcieli mieszkać, żyć, prowadzić działalność gospodarczą. Będą chcieli mieć i wychowywać dzieci – przekonywał

poseł KNP. – Tylko trzeba radykalnie zmniejszyć wpływ urzędników i polityków na nasze życie. Nieco później dodał, że tylko kraj, w którym urzędnicy i politycy mają mały wpływ na gospodarkę i życie obywateli, państwo zostawia w kieszeniach obywateli maksymalnie dużo pieniędzy i nie zabiera ich przy każdej możliwej okazji, jest w stanie się rozwinąć: - Gdy urzędnik będzie wydawał nie swoje pieniądze, to nie będzie wydawał ich oszczędnie, bo nie zna dobrze potrzeb. Przekaz KNP i Republikanów jest prosty. Nasze pieniądze w naszych portfelach, nasza własność nasza sprawa. Pozwólmy Polakom, żeby to oni sami wydawali swoje pieniądze, żeby prowadzili działalność gospodarczą i wychowywali swoje dzieci bez ingerencji urzędników, czy to ZUS, czy NFZ, czy innych urzędów – gmin, powiatów i tak dalej. Publiczność pytała o różne sprawy, m.in. o szamotaninę posła Wiplera przed jednym z warszawskich klubów z policjantami. - W naszym kraju policja ma duże poczucie bezkarności. W przypadku, gdy z jednej strony jest głos obywatela, a z drugiej policjanta i nie ma żadnych innych dowodów to w większości przypadków sądy przyznają rację policji. To zupełnie jak w państwie policyjnym za PRL. W USA w takich przypadkach sądy umarzają sprawy, w Polsce sprawy się umarza, gdy udowodni się policjantom winę – mówił Przemysław Wipler.

dowy i modernizacji pomieszczeń Oddziału Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej na centralną sterylizatornię oraz zakup sprzętu i narzędzi chirurgicznych”. Projekt ten otrzymał pozytywną opinię Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko-Pomorskiego w Toruniu. Wniosek opiewa na kwotę około 4,2 mln zł, z czego dofinansowanie wynosie najprawdopodobniej 65 proc. Drugi projekt związany jest z termomodernizacją budynków A-B-C i wymianą źródła ciepła. Wniosek opiewa na kwotę około 7 mln zł, z czego dofinansowanie wynosi aż 85 proc. Warto dodać, że szpital podpisał umowę z Powiatem Aleksandrowskim na realizację przez samorząd „Programu wyrównywania różnic między regionami II” w obszarze B , w ramach którego otrzyma środki finansowe na realizację projektu modernizację wind w budynku szpitalnym, przystosowanych do osób niepełnosprawnych. Wymiana wind dofinansowana będzie w 60 proc. Pieniądze ze źródeł zewnętrznych na wsparcie działań szpitala są do zdobycia i spółka po nie sięga. Jednak, aby je wykorzystać musi wnieść wkład własny. Tylko co będzie, jeśli kredytu nie otrzyma? STANISŁAW BIAŁOWĄS

Poseł wyjaśniał też swoje powody odejścia z Prawa i Sprawiedliwości, mówił o niemożności zjednoczenia polskiej prawicy, o przyszłych niskich emeryturach, o potężnych pieniądzach publicznych, wydawanych na samo funkcjonowanie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, o korupcji w rządzie, sądach i prokuraturze, o obchodzeniu konieczności płacenia podatków przez wielkie sieci handlowe w Polsce i upadku małych sklepików. Andrzej Skotarek, koordynator Klubu Stowarzyszenia Republikanie w Ciechocinku, zapytał o plany KNP i Republikanów przed nadchodzącymi wyborami samorządowymi i parlamentarnymi. - W poszczególnych gminach i powiatach powstają koalicje polityków prawicowych, bo na poziomie lokalnym najważniejsze są relacje międzyludzkie i tutaj nie ma daleko idących różnic. W przypadku Nowej Prawicy politycy na poziomie samorządowym mają pod tym względem dużą swobodę i wolność z kim i jak chcą startować w najbliższych wyborach. Na poziomie krajowym będziemy startować jako Kongres Nowej Prawicy samodzielnie. Bardzo wielu ludzi, zwłaszcza młodych, ma dosyć wybierania między PO a PiS – stwierdził poseł Wipler.

Stowarzyszenie „Republikanie” zaprasza mieszkańców powiatu aleksandrowskiego do współpracy. Osoby zainteresowane mogą więcej informacji uzyskać pod nr tel. 880-294-762 (Marek Kuszyński, pełnomocnik „Republikanów” na województwo kujawsko-pomorskie jest mieszkańcem gminy Aleksandrów Kuj).

Tekst i fot. (strz)


nr 7 (88), lipiec 2014

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Gmina Aleksandrów Kuj.

Bieg Papieski w Służewie na stałe wszedł do programu ponadlokalnych imprez sportowych organizowanych przez gminę Aleksandrów Kujawski. Kolejna jego szósta edycja dowiodła, że zainteresowanie biegami nie maleje.

www.kujawy.media.pl

7

Bieg papieski po raz szósty

Jak zwykle rozpoczęło się od biegów dla dzieci i rodzinnych, w których musi biec przynajmniej jedno dziecko i jedno z rodziców, babcia lub dziadek. Te konkurencje skierowane są głównie do mieszkańców gminy i okolic i cieszą się dużym powodzeniem. Te zawody miały charakter raczej rekreacyjny, choć nie brakowało prawdziwych emocji sportowych. Kulminacyjnym punktem był, jak zawsze, bieg otwarty na dystansie 7,6 km, oceniany w trzech kategoriach – kobiety, mężczyźni i małżeństwa. Trasa tradycyjnie wiodła przez Broniszewo, Goszczewo, Podgaj, ze startem i metą na placu Jana Pawła II w Służewie. W tym roku wzięło w nim udział 59 zawodników. Zwyciężył Kamil Podolski z czasem 27 minut i 13 sek. Najstarszym zawodnikiem był Jan Gomulak z Lubania (66 lat), najmłodszym Karol Kuźba z Przybranowa (13 lat), w kategorii małżeństwo I miejsce zdobyli Katarzyna i Józef Żuchowscy z Płonnej, w kategorii „parafia Służewo” – Marek Maciejewski z Przybranowa. W biegu rodzinnym startowało 15 rodzin – zwyciężyli Oliwier, Kamil i Adrian Jakóbczakowie. Rozdanie medali i dyplomów odbyło się w Gminnym Domu Kultury. Nagrody wręczali m.in. Arkadiusz Świątkowski - sekretarz gminy, ks. Andrzej Zdzienicki - proboszcz miejscowej parafii, współorganizator imprezy, Łukasz Rataj z Gminnego Międzyzakładowego Klubu Sportowego „Orzeł”. Współorganizatorami Biegu Papieskiego byli: Koło Emerytów i Rencistów ze Służewa, którego panie przygotowały smaczną grochówkę, oraz druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej ze Służewa. Dyrektorem zawodów był Przemysław Chojnacki - prezes GMKS „Orzeł.

Tekst: St.B. Zdjęcia: Zdzisław Woźniak

ską w Wiślince i zabytkową elektrownię wodną w Straszynie. Odwiedzili dwie z sześciu gminnych szkół i jedną z trzech jednostek OSP. Na zaproszenie przedsiębiorców przyjrzeli

Pojechali do gminy Pruszcz Gdański

Sołtysi i radni z rewizytą Pod koniec czerwca sołtysi i radni gminy Aleksandrów Kujawski przebywali w gminie Pruszcz Gdański. Była to rewizyta. Przedstawiciele samorządu wiosną przebywali w powiecie aleksandrowskim interesując się szczególnie zasadami działania funduszu sołeckiego. Przedstawicielom zaprzyjaźnionego już samorządu gospodarze z gminy Pruszcz Gdański pokazali atrakcje turystyczne, omawiano zasady wzajemnej współpracy. O tyle mogą one być łatwiejsze, że wójt tej gminy Magdalena Kołodziejczak pochodzi z Raciążka, więc ma sentyment do Kujaw.

się produkcji luksusowych jachtów (firma Galeon) i urządzeń dla gastronomii (Follett). Gościli również w gospodarstwie zajmującym się uprawą zboża (Grupa Smoleń).

Samorządowcy z Kujaw przyznali, że gmina Pruszcz Gdański zrobiła na nich duże wrażenie. Zapewnili, że uwzględnią gminę w swoich prywatnych, wakacyjnych planach.

Kamizelka bezpieczeństwa na pamiatkę Jednym elementem współpracy może być wymiana młodzieży w ramach edukacji żeglarskiej. Radni i sołtysi gminy gminy Aleksandrów Kujawski z

wójtem Andrzejem Olszewskim i przewodniczącym Rady Gminy Waldemarem Bartczakiem na czele zobaczyli m.in. stanicę kajakową w Juszkowie, stanicę żeglar-

W Skansenie Żuławskim Maszyn Rolniczych w Mokrym Dworze

Do Tążyny i po skarby Zajęcia wakacyjne dla dzieci i młodzieży odbywały się także w pracowni Orange w Otłoczynie. Na bieżąco o wszystkich planowanych działaniach informujemy na naszym funpage’u na facebooku. 13 lipca wzięliśmy udział w europejskiej akcji dla czystych rzek. Tego dnia o godzinie 15 w wielu miejscach w Polsce i Europie ludzie wchodzili do akwenów wodnych. My weszliśmy do naszej Tążyny. Potem odbyło się ognisko i piknik rodzinny. Mamy już też za sobą pierwsze w tym

roku podchody. Najbliższe plany to wyjazd do parku linowego w Ciechocinku oraz biwak w Otłoczynie. Na organizację wakacyjnych działań uzyskaliśmy grant od Fundacji Orange. Ze zdobytych funduszy zakupimy dla pracowni wykrywacz metali oraz wyjedziemy na wycieczkę do skansenu w Kłóbce. Na koniec wakacji planowane jest zorganizowanie wystawy wykopanych przez dzieci w Otłoczynie skarbów. Karolina Faleńczyk


ALEKSANDROWSKA I 8 I GAZETAwww.kujawy.media.pl Wojewódzkie zakończenie roku szkolnego w KujawskoPomorskiem odbyło się 27 czerwca w Stawkach (gmina Aleksandrów Kujawski). Szkoła otrzymała od ministra certyfikat „Szkoły w ruchu”, a najlepsi uczniowie nagrody i wyróżnienia. Zakończenie roku szkolnego 2013/2014 w woj. kujawsko-pomorskim odbyło się Zespole Szkół w Stawkach (gmina Aleksandrów Kujawski) nie przypadkowo. Szkoła ta, mająca charakter środowiskowy, od lat znana jest z interesujących przedsięwzięć, a jej uczniowie zdobywają laury w różnych dziedzinach i miejscach. Na uroczystość przybyli m.in. Marek Michalak – rzecznik praw dziecka, posłowie: Domicela Kopaczewska i Janusz Dzięcioł, senator Michał Wojtczak, wicewojewoda kujawsko-pomorski Zbigniew Ostrowski, członek zarządu województwa Sławomir Kopyść, Anna Łukaszewska - kujawsko-pomorski kurator oświaty, Krystyna Sobczak - dyrektor delegatury Kuratorium Oświaty we Włocławku, Ryszard Kowalik - prezes Kujawsko-Pomorskiego Zarządu Okręgu Związku Nauczycielstwa Polskiego, starosta Wioletta Wiśniewska i wicestarosta Marzenna Drab, gospodarze gminy z wójtem Andrzejem Olszewskim, przewodniczącym Rady Gminy Waldemarem Bartczakiem i radnymi. Gości powitał Andrzej Olszewski i Małgorzata Wdowczyk, dyrektor zespołu szkół. Gimnazjum i szkoła podstawowa przez cały rok brała udział w wielu przedsięwzięciach, programach i konkursach, a jej uczniowie byli

Gmina Aleksandrów Kuj.

nr 7 (88), lipiec 2014

Stawki. Nagrody dla najlepszych uczniów

Wojewódzki koniec roku

Goście zajmują miejsca obecni w gronie laureatów konkursów rejonowych, wojewódzkich, ogólnopolskich, a nawet jednego międzynarodowego. Szkoła włączyła się także w realizację zadań wynikających z ogólnopolskiego programu ,,Szkoła w Ruchu”.

Certyfikat „Szkoła w ruchu” Goście podsumowywali miniony rok, podkreślając że okres wakacji powinien być także czasem nauki i odpowiedzialnego zachowania nad wodą, na drodze, podczas zabawy. Bardzo ważnym elementem tej części uroczystości była prezentacja kuratora

oświaty dotycząca osiągnięć placówek oświatowych województwa. Kurator wręczyła certyfikat ,,Szkoły w Ruchu” dla Zespołu Szkół w Stawkach. Po tej części oficjalnej gimnazjaliści opuszczający szkoły złożyli ślubowanie. Najlepszym wręczono nagrody i wyróżnienia. Otrzymali je m.in. Sandra Czerniejewska i Marta Urbańska z kl. Ia, Weronika Kłonowska z kl. Ib, Paula Ankiersztajn, Joanna Kwiatkowska, Adrian Świeczkowski, Weronika Wódczak z kl. IIa, Sandra Borkowska z kl. IIb, Anna Lizińska, Oliwia Modrzejewska, Aleksandra Pluskota, Magdalena Sienkiewicz z kl.

IIIa, Magdalena Błaszczak, Karina Chełminiacka, Natalia Lewandowska, Karolina Rusocka, Kinga Szajkowska, Jakub Urbański z kl. IIIb. Absolwentka Kinga Szajkowska została dodatkowo uhonorowana statuetką i tytułem Najlepszej Uczennicy Publicznego Gimnazjum w Stawkach. Kurator wręczyła także listy gratulacyjne i książki uczniom, którzy nauką i zaangażowaniem przyczynili się do rozsławiania szkoły w regionie. List gratulacyjny i nagrodę otrzymał najlepszy sportowiec – Michał Żuchowski. Na jego ręce wicewojewoda przekazał prezent dla

szkoły – piłki. Podarunków dla uczniów i szkoły było więcej: minister Marek Michalak – rzecznik praw dziecka ufundował pakiet dla każdego gimnazjalisty, a dla biblioteki szkolnej - publikacje związane z prawami dziecka, w tym wiele książek autorstwa Janusza Korczaka. Poseł Domicela Kopaczewska wręczyła podziękowania nauczycielom wychowania fizycznego: Krystianowi Linkowi, Sławomirowi Mańkowskiemu i Tomaszowi Olejnikowi oraz medale wyróżniającym się sportowcom: Oliwii Gmińskiej, Marcie Urbańskiej, Tymoteuszowi Wołoszczakowi, Tomaszowi Ziemniakowi z kl. Ia, Krzysztofowi Chełminiackiemu, Filipowi Krzyżanowskiemu, Magdalenie Lewandowskiej, Dagmarze Masłowskiej, Marii Pawlak, Adrianowi Wiśniewskiemu, Roksanie Wróblewskiej z kl. Ib, Bartoszowi Kwiatkowskiemu, Kacprowi Osińskiemu, Justynie Pawłowskiej, Szymonowi Wesołowskiemu z kl. IIa, Mateuszowi Kozłowskiemu, Wojciechowi Rosołowskiemu, Szymonowi Urbańskiemu, Michałowi Żuchowskiemu z kl. IIb, Justynie Czerwińskiej, Dominice Grzankowskiej z kl. IIIb. Dyplomy z rąk dyrektor otrzymali nauczyciele, których uczniowie byli laureatami konkursów ogólnopolskich, wojewódzkich i regionalnych: Agnieszka Marjańska i Anna Stanek, a sami laureaci: Kinga Szajkowska, Weronika

Wódczak, Joanna Kwiatkowska, Julia Kapica, Oliwia Browarska - nagrody od wójta Olszewskiego. Następnie dyrektor wręczyła podziękowania za szczególne zaangażowanie w pracy na rzecz szkoły rodzicom: Annie Kozłowskiej, Andrzejowi Dylewskiemu i Piotrowi Wódczakowi, Listy gratulacyjne otrzymali rodzice absolwentów, którzy opuścili gimnazjum ze świadectwami z wyróżnieniem.

W części artystyczno-sportowej Na zakończenie uczniowie zaprezentowali bogaty program. Pokazał on, że szkoła w pełni zasłużyła na miano „Szkoły w Ruchu”. Już sam wjazd na rolkach zapowiadającej kolejne punkty programu Weroniki Wódczak wzbudził poruszenie. Swoją gibkością i sprawnością fizyczną popisywali się gimnastycy z klas piątych i szóstej, a uczennice klas trzecich gimnazjum, prezentując wspaniały i zapierający dech w piersiach układ piramid akrobatycznych – od dwójkowych po dziewięcioosobową. Goście mogli poczuć atmosferę mundialu – na scenę wbiegli członkowie gimnazjalnej kadry w piłkę nożną, prezentując tricki freestyle football. Jeszcze mocniej niż mundialowa piosenka porwał widzów taneczny układ gorących rytmów zumby w wykonaniu gimnazjalistek pod kierunkiem instruktorki Kamili Marczak. Wrażenie wywarło pojawienie się tegorocznych absolwentów, tańczących poloneza w kujawskich strojach. W części artystycznej na ludowo zaprezentowali się również przedszkolaki.

Trud nauczycieli

Gości powitali: wójt Andrzej Olszewski i dyr. Małgorzara Wdowczyk

Nagrody wręczają wicewojewoda Zbigniew Ostrowski i kurator Anna Łukaszewska

Na uroczystość wojewódzkiego zakończenia roku szkolnego w Stawkach przybyli nauczyciele, rodzice i radni Rady Gminy

Udana uroczystość to efekt pracy m.in. Dariusza Lewandowskiego i Marka Drużyńskiego – wychowawców klas trzecich, Krystiana Linka, Sławomira Mańkowskiego i Tomasza Olejnika – nauczycieli wychowania fizycznego oraz Anny Stanek – współautorki (razem z dyrektor) scenariusza i uważnego reżysera całości. Swój udział w przygotowaniach miały też: Anna Przybylska, Dorota Świtońska, Małgorzata Witczak, Anna Korzeniewska i Ewa Rolirad. O widowiskową dekorację zadbała Kamila Drużyńska, o nagłośnienie i sprawy techniczne – Roman Wachowski, a nad wszystkim czuwały i okazywały wszelką pomoc: wicedyrektor Urszula Ziemnicka i pedagog szkolny Hanna Kaźmierczak. Wojewódzkie zakończenie roku było swego rodzaju świętem szkoły, potraktowano je, bowiem słusznie jako wyróżnienie.


nr 7 (88), lipiec 2014

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Gmina Aleksandrów Kuj.

www.kujawy.media.pl

9

W Łazieńcu 5 i 6 września

BIAŁA LOKOMOTYWA wydarzenia, atrakcje Piosenki Stachury słyszał i zna prawie każdy, niewielu natomiast przeczytało opowiadanie lub poemat, jeszcze mniej sięgnęło po całość twórczości tego autora i próbowało ją zrozumieć. Pozostaje więc ciągle ten oryginalny i ważny pisarz, mimo swej popularności, mało znany.

Ślubują absolwenci klasy IIIa Gimnazjum w Stawkach

Nie ma też zbyt wielu krytycznych opracowań jego dzieła, a jedyną monografią jest książka Mariana Buchowskiego „Stachura. Biografia i legenda”, której pierwsze wydanie ukazało się w 1992 roku. Spośród nowszych opracowań na czoło wysuwają się dwie pozycje: „Sobowtór w labiryncie. Proza artystyczna Edwarda Stachury” Waldemara Szyngwelskiego (2003) oraz „Stachura totalny” Dariusza Pachockiego (2007).

Odczytanie dzieł

Udanych wakacji życzył Marek Michalak – rzecznik praw dziecka

Nagrody wręcza wójt Andrzej Olszewski

Szczególnie ważna wydaje się rozprawa Pachockiego, bowiem jej autor uważa, że prawdziwie wartościowego odczytania dzieł Stachury można dokonać tylko wtedy, gdy ogarnie się całość tej twórczości, z uwzględnieniem listów i dzienników, gdyż dopiero w tej totalnej perspektywie wyraźny staje się zamysł autorski i program wpisany w dzieło. Dariusz Pachocki, edytor juweniliów, listów i dzienników Stachury, pracownik

Pokaz sprawności fizycznej

Poseł Domicela Kopaczewska dekoruje medalami sportowców

W gminie Aleksandrów Kujawski nie brakuje pieniędzy na dodatkowe formy edukacji gimnazjalistów. Od marca br. realizowany jest projekt, na który gmina otrzymała ze środków unijnych 520 tys. zł. Do tej kwoty gmina dołożyła swoje sto tysięcy. W nowym roku szkolnym program będzie kontynuowany. Projekt „Inwestujemy w edukację” skierowany jest do gimnazjalistów i obejmuje uczniów szkół w Stawkach i Służewie. Było ich w sumie 211. Program ma na celu z jednej strony wyrównanie szans edukacyjnych, tym którzy z różnych powodów odstają od reszty rówieśników, z drugiej zaś ułatwić zdobywanie dodatkowej

naukowy KUL -u w Lublinie, będzie gościem pierwszego dnia BIAŁEJ LOKOMOTYWY.

Na dobry początek Ważnym punktem Spotkań będzie KONCERT NA DOBRY POCZĄTEK. Zaprezentują się w nim: Marek Gałązka, Jan Kondrak i Jerzy Stachura. Artyści ci od lat mistrzowsko interpretują teksty Stachury. Uznawani i podziwiani oddzielnie, czasem występują razem, a wtedy okazuje się jaką siłę rażenia mają śpiewane przez nich teksty. Podczas Spotkań będziemy się mogli o tym przekonać. W założeniu organizatorów pierwszy dzień Spotkań służyć ma przypomnieniu i próbom nowego odczytania dzieła Stachury, drugi dzień zaś to święto poezji, które objawi się widzom i uczestnikom w licznych wieczorach autorskich, performatywnych działaniach słowno-muzycznych, promocjach nowych tomików, pokazach filmów. Pomostem pomiędzy wydarzeniami obu dni Spotkań stanie się zapewne slam poetycki, rodzaj otwartego turnieju poetów.

Slam poetycki Formę tę, która przyjęła się w ostatnich latach w naszym kraju, wymyślił blisko 30 lat temu Mark Smith, robotnik budowlany i poeta z Chicago. Slam jest sposobem istnienia poezji poza książką, w przestrzeni publicznej, swo-

Według krytyka Jerzego Jarniewicza slam, sytuując się na pograniczu kultury i rozrywki, odświeża życie klubowo-literackie, wprowadza do poezji element happeningu, czyni ją widowiskiem. Slam poetycki w Łazieńcu poprowadzi Wojciech Boros, poeta, redaktor działu poezji kwartalnika literackiego „Bliza”. Zapraszamy zatem do Łazieńca, zarówno na wspólny koncert Marka Gałązki, Jana Kondraka i Jerzego Stachury, jak i spotkanie z Dariuszem Pachockim, slam poetycki i inne wydarzenia artystyczne BIAŁEJ LOKOMOTYWY, o których szczegółowo poinformujemy w sierpniowym wydaniu „Gazety Aleksandrowskiej”.

Daria Danuta Lisiecka

620 tys. zł na dodatkową edukację

Dobra inwestycja wiedzy i umiejętności zdolniejszej grupie. Praca prowadzona jest więc wielotorowo i wielokierunkowo, podczas zajęć wyrównawczych i w różnych kółkach zainteresowań tematycznych. Zajęcia były i będą odbywały się zarówno w szkole, jak i poza nią. Z pewnością do atrakcyjniejszych form należą wycieczki, w myśl starej prawdy – podróże kształcą. Młodzież była w oczyszczalni ścieków we Włocławku, uczestniczyła nawet w warsztatach naukowych chemiczno-fi-

Razem pili potem bili

Umiejętności zaprezentowali najmłodsi

istym ringiem poetyckim, w którym zwycięzcę wskazuje, głosując jawnie, publiczność, gdzie wygrywa ten, kto potrafi zawładnąć publiką, kto posiada charyzmę czy wyrazistą osobowość.

Do zdarzenia doszło 8 lipca około godziny 9.30 w Stawkach. Telefon z prośbą o interwencję w sprawie pobicia mężczyzny dyżurny komendy otrzymał od dyspozytora pogotowia ratunkowego. Policjanci, ustalili, że 45-latek trafił do szpitala z licznymi obrażeniami głowy. Z zebranych informacji wynikało, że pokrzywdzony wspólnie z dwoma mężczyznami spędzał czas pijąc alkohol. W trakcie spotkania pomiędzy

zycznych zorganizowanych przez UMK. Gimnazja dzięki dodatkowym środkom unijnym wzbogaciły się o nowe sprzęt i pomoce naukowe. W Służewie przybyła sala komputerowa, z nowymi biurkami i krzesłami, a w Stawkach powstała pracownia językowa. W nowy rokiem szkolnym program będzie kontynuowany. Dodatkowymi zajęciami objęci zostaną uczniowie klas pierwszych. (bis)

uczestnikami doszło do awantury. W pewnym momencie 45-letni mężczyzna został zaatakowany przez swoich kompanów. Napastnicy zaczęli go bić, a gdy się przewrócił, kopać po głowie, po czym uciekli z miejsca zdarzenia. Okazali się nimi 24 i 31-letni mieszkańcy gminy Aleksandrów Kuj.. W chwili zatrzymania byli kompletnie pijani. Młodszy miał 1,7 a starszy prawie 3 promila alkoholu w organizmie. Usłyszeli zarzuty pobicia. Grozi im do trzech lat pozbawienia wolności.

(KPP)


ALEKSANDROWSKA I 10 I GAZETA www.kujawy.media.pl

Na sołeckich piknikach

Gmina Aleksandrów Kuj.

nr 7 (88), lipiec 2014

Do zobaczenia 4-8 sierpnia w bibliotece w Służewie

Udane wspólne dni Wakacje to czas, w którym odpoczywamy od nauki i nabieramy sił na kolejny rok zmagań w szkole. Oczywiście nie każdy mógł sobie pozwolić na zafundowanie wyjazdu nad morze, w góry lub na Mazury, dlatego też Gminna Biblioteka Publiczna w Służewie przygotowała bogatą ofertę bezpłatnych zajęć wakacyjnych.

OŚNO. W Ośnie już po raz piąty na łonie pięknej natury odbył się Piknik Rodzinny. W słoneczne popołudnie teren Ośna był pełen gwaru i wesołej zabawy. Wystąpił zespół ,, Soft’’, który został entuzjastycznie przyjęty przez zgromadzoną widownię. Atrakcją był pokaz strażaków z Ostrowąsa oraz pokaz motocyklistów. Dzieci mogły przejechać się na kucyku, zabawić w wesołym miasteczku, a najmłodsi pohasać w basenie z kulkami. Były też drobne upominki. Czas festynu umilały liczne śpiewy. Piknik mógł się odbyć dzięki środkom z funduszu sołeckiego, pracy Rady Sołeckiej, pomocy rodziców oraz wsparciu Urzędu Gminy. Sołtys Magdalena Cieślewicz

Mam fotkę z Myszką Mikki

Alicja Cichocka instruuje przed kolejną konkurencją

Biblioteka serdecznie zaprasza wszystkie chętne dzieci na kolejne spotkania w połowie wakacji, w dniach od 4-8 sierpnia.

Magdalena Burmistrzak

Na placu zabaw

W następnych dniach odbywały się zajęcia, w których dzieci mogły wykazać się zdolnościami manualnymi, podczas tworzenia z wykorzystaniem butelek plastikowych, robiąc koszyczki na klamerki, łódki i kwiatki oraz w plastycznych, robiąc piękne dzwoneczki oraz malując słoiki, z których wyskakiwały pajacyki. Zajęcia były okazją do poznania nowych technik plastycznych i rozwijania ukrytych

Noc z atrakcjami

ROŻNO-PARCELE Kolejny piknik w RożnieParcele zgromadził wiele dzieci i młodzieży. Jak zwykle sołtys Grażyna Kubisiak i rada sołecka oraz współpracujące z nią osoby przygotowali dla mieszkańców wiele atrakcji. Imprezy w tym sołectwie zawsze są organizowane na wysokim poziomie. Stanowią znakomitą okazję do wypoczynku i integracji.

Oczywiście nie obyło się bez zajęć sportowych. Każdego dnia dzieci chodziły na plac zabaw, korzystając z ciepłych dni. W ostatnim dniu zajęć zorganizowano mini kino a dzieci, które systematycznie przychodziły do biblioteki oraz brały udział w zajęciach otrzymały mały i słodki upominek. Po raz kolejny okazało się, że biblioteka nie jest cichym i nudnym miejscem i zawsze warto do niej zaglądać.

Fot. Arkadiusz Frontczak

Jaka to wielka frajda pojeździć na kucyku

Wakacje 2014’ w bibliotece trwały od 30 czerwca do 4 lipca. Każdego dnia każdy mógł znaleźć coś dla siebie. W pierwszym dniu zajęć uczestnicy wakacji dowiedzieli się, jak należy bezpiecznie zachowywać się podczas wakacji. Celem „wykładu” było przypomnienie i utrwalenie podstawowych zasad bezpiecznego zachowania na drodze, uwrażliwienie dzieci na niebezpieczeństwa. Po małej lekcji i dzięki dobrze zapamiętanym zasadom bezpieczeństwa dzieci z łatwością rozwiązywały krzyżówki, rebusy, układały zdania z rozsypanych wyrazów dotyczące bezpiecznych wakacji.

Fot. Arkadiusz Frontczak

Przymusowa kąpiel w strażackim basenie była nachętniej fotografowana

talentów.

Tradycją nocy świętojańskiej jest wicie i puszczanie na wodzie wianków. Podczas pikniku można było wziąć udział w konkursie na najładniejszy wianek. Pierwsze miejsce w tym konkursie zajęła Alicja Pawłowska. Wieczorem panny puszczały wianki na wodę. Członkowie stowarzyszenia „Bezpieczna przystań” przygotowali ognisko, które również należy do tradycji nocy kupały. Dawniej skakanie przez ogniska i tańce wokół nich oczyszczały i chroniły przed złymi mocami. Podczas pikniku wręczono nagrody laureatom konkursu plastycznego „Hej Kujawy jakie cudne – tradycje i zwyczaje Kujaw”. Imprezę uatrakcyjniła muzyka w wykonaniu zespołu Sigma, wesołe miasteczko Domi Show, kino 7D oraz grill przygotowany przez „Spiżarnię Kujawską”. Organizatorem imprezy byli: Gminna Biblioteka Publiczna w Służewie, Gmina

Aleksandrów Kujawski, Rada Sołecka sołectwa Służewo oraz Stowarzyszenie „Bezpieczna Przystań”. Przybyłych do służewskiego parku bawił skrzat Emil Noc Świętojańska, obchodzona z 23 na 24 czerwca, zwana wcześniej Nocą Kupały, to święto nie tylko sięgające głęboko w obyczaje słowiańskie, ale zawierające też pierwiastki celtyckie, germańskie i indoeuropejskie. Obchodzone w okresie letniego przesilenia, było świętem jedności, połączenia ognia i wody, słońca i księżyca, mężczyzny i kobiety, urodzaju i płodności, miłości i radości, pełnym magii i wróżb. W służewskim parku mieszkańcy wspólnie świętowali nie tylko nadejście najkrótszej nocy w

roku, ale również długo wyczekiwane przez wszystkich wakacje. Zaproszony na tą okazję skrzat Emil z toruńskiej Fundacji GrupaT z doskonałym rezultatem zachęcał uczestników pikniku do udziału w konkursach i zabawach. Bawili się nie tylko najmłodsi uczestnicy pikniku, ale i ci starsi. Na miejsce pikniku dojechali również wozami bojowymi strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Służewie, którzy przygotowali pokaz ratowania osób uwięzionych w samochodzie. Z „kosza” wysięgnika wozu strażackiego można było podziwiać okolicę.

Małgorzta Świątkowska

Na wody jeziora puszczone zostały wianki


nr 7 (88), lipiec 2014

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Gmina Aleksandrów Kuj.

www.kujawy.media.pl

11

Arkadiusz Świątkowski, radny powiatowy:

Prom ma łączyć, a nie dzielić Prom na Wiśle w Nieszawie wreszcie ruszył, wypełniając swoje przewozowe zadanie i ten fakt przyjmuję, jak mieszkańcy powiatu, z wielkim zadowoleniem. Już dziś jednak trzeba myśleć, aby nie był on w przyszłości zarzewiem konfliktu. Kierowców i mieszkańców korzystających z tej przeprawy promowej na Wiśle w Nieszawie tak na dobre nie interesuje, kto ją organizuje, kto jest właścicielem promu, a kto drogi, której jest przedłużeniem. Dla nich, a także dla kuracjuszy z Ciechocinka, traktujących możliwość przepłynięcia promem jako atrakcję turystyczną, ważna jest możliwość przepłynięcia z jednego brzegu na drugi, przy okazji podziwiając uroki Wisły i miasta.

Skazani na siebie Natomiast dla nas, samorządowców nie obojętne jest jak ta przeprawa jest zorganizowana. Prom jest przedłużeniem drogi powiatowej przez rzekę i to na samorządzie powiatowym spoczywa obowiązek zagwarantowania sprawnego jej funkcjonowania. Właścicielem promu jest samorząd Nieszawy. Taki układ powoduje, że oba samorządy muszą w tej sprawie z sobą współpracować. Przez lata przebiegało to w miarę poprawnie, choć wcale

nie idealnie, jak niektórzy myślą. Kwestią sporną były oczywiście pieniądze jakie powiat musi płacić gminie Nieszawa za wykonywaną przez nią usługę.

lat. Na zwołaną na wniosek burmistrza sesję, większościowa grupa i tym razem obrady zbojkotowała, co oznacza, że burmistrz nie może podpisać z powiatem porozumienia.

Zadanie powiatu W miniony roku doszło do ostrego konfliktu, co między samorządami nie powinno się zdarzyć. Mimo, że prom został uruchomiony porozumienie w sprawie płatności nie zostało podpisane. W trakcie sezonu obniżono w budżecie powiatu kwotę przeznaczoną na przeprawę z 70 tys. zł na 40 tys. zł, co wzbudziło protest Nieszawy. Ostatecznie sprawa o płatności znajduje się w sądzie. Wydawało mi się, że w tym roku jeszcze przed sezonem nawigacyjnym dojdzie do porozumienia i sytuacja z minionego roku nie powtórzy się. Tak się jednak nie stało. Nieszawa winą obciąża powiat, z kolei zarząd powiatu widzi powody po stronie gminy Nieszawa. Faktem jest jednak, że to na powiecie ciąży zadanie zorganizowanie tej przeprawy, więc to powiat powinien być stroną inicjującą wszelkie działania. Kiedy wydawało się, że impas może być rozwiązany, kiedy Rada Powiatu wyraziła zgodę na przekazania tego zadania gminie Nieszawa to okazało się, że burmistrz nie może go przyjąć, gdyż nie ma upoważnienia Rady Miejskiej. Ta, jak wiadomo, nie zbiera się od dwóch

Jesienią 2010 roku po naszym powiecie krążyły na różnych nośnikach zapisy rozmów, których jednym z bohaterów był ówczesny radny powiatowy. Nie było wiadomo kto podsłuchiwał i nagrywał rozmowy tego radnego. Z ich treści wynikało, że radny śledził innego samorządowca w samochodzie, wyrażał swoje opinie o nim oraz innych - miejskich i powiatowych działaczach w sposób, mówiąc delikatnie, nieparlamentarny. Kto upowszechnił to nagranie do dziś nie wiadomo, ale żyło długo.

Dlaczego uczciwy człowiek ma się obawiać Po ostatnich doniesieniach prasowych z krajowego podwórka temat podsłuchów wrócił na tapetę. Czy wszyscy powinniśmy się ich bać?! Zapewne gdzieś w podświadomości i nie tylko, taki niepokój istnieje. Rozum jednak (jak w tej reklamie telewizyjnej) podpowiada - dlaczego ja uczciwy człowiek mam się obawiać?! Kiedy taki podsłuch jest niebezpieczny?! No, przede wszystkim wtedy - podpowie rozum - kiedy podsłuchiwany ma coś na sumieniu… I serce się burzy – to z reklamy - jak to, w demokracji nie ma miejsca na podsłuchiwanie obywateli, i emocje biorą górę. Wydawałoby się, że w przypadku ludzi wierzących i wielu innych

Dla mnie jako radnego powiatowego i pracownika samorządu gminnego sytuacja w Nieszawie jest niepojęta. Kilkoro radnych lekką ręka odrzuca zaoferowane przez powiat 70 tys. zł, nie chcąc widać, aby prom pływał. Nie przejęto się, że jest on wizytówką i symbolem miasta, jedyną jego zauważalną atrakcją, dającą także pracę miejscowym. W moim przekonaniu radni, którzy zbojkotowali sesję działali na szkodę nie tylko swojego miasta, ale także powiatu. Urażone ambicje, zacietrzewienie wzięły górę nad rozsądkiem, gospodarskim myśleniem.

Zawodzi państwo A tak na marginesie, to w głowie nie mieści mi się, żeby Rada Miejska Nieszawy od dwóch lat nie zbierała się, nie uchwalała budżetów rocznych, słowem nie wypełniała swoich funkcji. Jak to możliwe, że nie respektowane są statuty i zapisy ustawy samorządowej. Pojąć też nie mogę, że na taki stan nie reagują władze państwowe. Podobno dlatego, że nie ma zapisu dotyczącego sankcji za niewypełnianie obowiązków przez przewodniczącą. Państwo wobec takiej sytu-

acji j okazuje się bezradne, nie spełnia swojego zadania. Tymczasem wystarczyłby zapis w ustawie samorządowej, który upoważniłby na przykład wojewodę, do zwołania sesji gminy, w przypadku gdy nie odbyła się ona np. w ciągu 3 miesięcy.

Młodzież z pracowni Orange porządkuje teren

Potrzeba wieloletnia umowy Wróćmy jednak do promu. Smutne doświadczenia z minionego i tego roku każą wyciągnąć z niech wnioski na przyszłość. Powiat i miasto są w tej sprawie skazane na siebie. Nikt nie zwolni powiatu z zadania organizowania przeprawy przez Wisłę, a miasto nie pozbędzie się promu. Aby co roku nie wracać do tematu, zaprzątać uwagę radnych, należy na kilka lat uporządkować wzajemne relacje. Powinna być, niestety już w nowej kadencji, zawarta wieloletnia umowa określająca wzajemne powinności, tak aby prom pływał, kiedy jest to technicznie możliwe. W umowie można jedynie określić, że sprawy finansowe będą rozstrzygane przed każdym sezonem. W interesie powiatu, miasta, a także województwa leży, aby prom w Nieszawie łączył oba brzegi Wisły. Obecnie, choć został uruchomiony, nadal dzieli ludzi.

Arkadiusz Świątkowski,

W Otłoczynie

Ku pamięci Z inicjatywy mieszkańców Otłoczyna rozpoczęło się uporządkowywanie terenu jednego z dwóch cmentarzy ewangelickich znajdujących się w naszej miejscowości. Jest to pierwsza renowacja tego cmentarza, który od roku 1945 był stopniowo dewastowany. Do tej pory prace polegały na usunięciu zbędnej roślinności oraz korzeni na terenie cmentarza mennonicko-ewangelickiego w części Otłoczyna, tzw. wieś. Brali w nich udział mieszkańcy, toruńscy wolontariusze z grupy „Tak Trzeba” zajmującej się przywracaniem pamięci zapomnianym cmentarzom naszego województwa, pracownicy interwencyjni Urzędu Gminy Aleksandrów Kujawski oraz dzieci i młodzież z pracowni Orange z Otłoczyna. Kolejnym etapem będzie opryskanie terenu środkiem chemicznym w celu wyeliminowania lilaka oraz prace porządkowo-remontowe przy nagrobkach i mogiłach. Zachowało się ich tylko 10, lecz warto zadbać o to co pozostało dla upamiętnienia licznej 100 lat temu grupy osób wyznania ewangelickiego mieszkającej na tych terenach już od 1615 roku. Karolina Faleńczyk

radny powiatowy

Jan Kościerzyński, radny powiatowy:

Kto powinien bać się podsłuchów? w ogóle ta sprawa nie powinna mieć znaczenia, bo przecież żyją oni pod ciągłym podsłuchem własnego sumienia. A jednak! Być może pytanie należy postawić zupełnie inaczej - dla kogo podsłuch jest niebezpieczny?! Oczywiście, ponad wszelką wątpliwość ten z natury obrzydliwy proceder staje się niebezpieczny nie wówczas, gdy przy przysłowiowej budce z piwem dyskutuje o polityce dwóch podchmielonych gości, tylko wtedy, gdy podsłuchiwani są politycy - nieważne jakiego szczebla. Wchodząc do polityki, obok odpowiedzialności za siebie, bierze się odpowiedzialność za reprezentowaną grupę ludzi, organizację, partię, społeczność czy naród - w zależności od półki, z jakiej jest ten polityk, czy też jakie piastuje stanowisko. W ramach tej szeroko pojętej odpowiedzialności należy pamiętać o odpowiedzialności za słowo, pisane czy mówione, bo jak życie pokazało nie znamy dnia ani godziny – zawsze ktoś może nas podsłuchać. Tak też się stało w przypadku wyżej wspomnianego radnego powiatowego.

Podsłuch jest zły już z racji swojej natury i naganny, ale czy dokonany w imię dobra publicznego, nawet przy odpowiednich obwarowaniach prawnych (np. zgoda sądu) jest do zaakceptowania? Dla mnie nie, ale co ja szary obywatel mam do gadania, przecież podsłuch funkcjonował, funkcjonuje i będzie funkcjonował. Akceptacja podsłuchu, nawet przy ścisłych obwarowaniach prawnych podpartych ideologią dającą pierwszeństwo bezpieczeństwu rodziny, danej społeczności, narodowi czy też ojczyźnie nie rekompensuje straty demokratycznych dóbr okradzionych podsłuchem. Demokratyczne państwo musi znaleźć inne metody zapewnienia mi bezpieczeństwa, społecznie akceptowanego.

Zagrożenia muszą być sprawdzone Mimo wszystkich wątpliwości nie może nam umknąć istota sprawy. Przesłonięcie jej faktami wynikającymi z odpowiedzi na pytania: kto, z kim, na czyje zlecenie, jak, dlaczego podsłuchiwano jest niedopuszczalne.

Nie chciałbym, aby bezpieczeństwo mojej ojczyzny zależało od tego o czym mówił jeden z ważnych polityków. Nie chciałbym, aby bezpieczeństwo moich pieniędzy zależało od ich dodrukowania. Nie chciałbym, w końcu, aby naliczona mi i tak skromna emerytura przez ZUS stała się fikcją… Dlatego dla mnie te medialnie przedstawiane podsłuchane zagrożenia muszą być przede wszystkim sprawdzone i na podstawie udokumentowanych dowodów sprostowane lub, nie daj Boże, potwierdzone. Ja mam wątpliwości, które władza powinna rozwiać.

Uderzono w narzędzie Dawno, dawno temu, na początku tego tysiąclecia kilku facetom, przy wsparciu kilkunastu innych osób nie spodobało się to co wyprawiała ówczesna władza gminna. Postanowili to zmienić, co w końcu im się udało, przynajmniej w zdecydowanej części. By nie zanudzać wspomnieniami, starsi dobrze pamiętają czasy działalności Społecznej Inicjatywy Samorządowej (SIO) w gminie Aleksandrów Kujawski, przejdę od razu do rzeczy.

Analogią do obecnej reakcji władz państwowych na aferę podsłuchową było zachowanie ówczesnych władz samorządowych w związku wydawanym przez SIO „Informatorem”. Ulotka ta była skutecznym narzędziem obnażającym słabości władzy samorządowej. Nie szczędziła im krytyki. I co uczyniła część przedstawicieli ówczesnej władzy - uderzyła w narzędzie. Zamiast podjąć merytoryczną dyskusję z ujawnianymi przez nas faktami sprawa trafiła do sądu. Zarzut - brak rejestracji „Informatora”. W końcu po ośmiu latach procesowania, dwukrotnym rozpatrywaniu przez Trybunał Konstytucyjny, po uszczupleniu budżetów zarówno państwa jak i naszych prywatnych, sprawę umorzono. Zaangażowany został przeciwko nam (ba, przeciwko zapisanej kartce papieru) cały system prawny, by i tak w końcu to bezsensowne prawo w części przez nas skarżonej uchylić. Wtedy uderzono w narzędzie by odwrócić uwagę od meritum sprawy, związać nam procesowo ręce. Obecnie także, kładąc tak wielki nacisk na wyjaśnienie kto i dlaczego podsłuchiwał (skądinąd sprawy bardzo ważne) próbuje się tym przykryć istotę rzeczy - o czym rozmawiali podsłuchani i jakie to może mieć konsekwencje dla państwa.

Jan Kościerzyński, radny powiatowy


ALEKSANDROWSKA I 12 I GAZETA www.kujawy.media.pl

nr 7 (88), lipiec 2014

Raciążek

Dni Raciążka

Wakacyjna przygoda W minionym poniedziałek (21 lipca) rozpoczął się w Raciążku dziesięciodniowy cykl imprez pn. Wakacyjna przygoda”. Organizatorami są: Stowarzyszenie Kulturalne „Serpentyna” , Gminny Ośrodek Kultury i Gminna Publiczna Biblioteka. Codziennie do 1 sierpnia odbywają się interesujące zajęcia sportowe i rekreacyjne, pozwalające na interesujące spędzenie wolnego czasu. W piątek (24 lipca, godz. 10.00-14.00) dzień sportu, 29 lipca (poniedziałek) spacer do Ciechocinka na seans filmowy (godz. 14.0019.00), 29 lipca w godz. 10.00-14.00 plener artystyczny na zamku, 30 lipca (godz. 10.-14.00) – bicie rekordów wakacji, 31 lipca (godz. 15.0018.00)– popołudnie ze strażakami, 1 sierpnia – sztukmistrze, czyli zajęcia rękodzielnicze, salon wizażu, malowanie twarzy itp.

Przed zamkiem biskupów Zamkowe spotkania (6 lipca) przed ruinami zamku biskupów włocławskich w Raciążku otwierały, organizowane od VI lat Dni Raciążka, obchodzone w ramach Dni Młodości, w tym rok jubileuszowych, bo XXX. Impreza rozpoczęła się od przemarszu drużyny rekonstrukcji historycznej „Gród graniczny Aleksandrów Kujawski”. Przy murach zamkowych powstała osada wczesnośredniowieczna, gdzie odbywały się warsztaty odtwórcze dawnych technik rzemieślniczych, rozlokowały się stoiska rękodzieła i sztuki ludowej – kowalstwo, rzeźba, malarstwo, biżuteria, Klucze do grodu przekazała wójt gminy Wiesławę Słowińską, gości powitali bębniarze z Wałcza, grał zespół folklorystyczny „Raj”. W spotkaniu uczestniczyła grupa dzieci z gminy Żylina w obwodzie kaliningradzkim (Rosja), z którą gmina Raciążek zawarła w minionym roku umowę o współpracy. Klub Kobiet Kreatywnych i Klub Seniora „Raj” przygotowały degustację potraw, można było spróbować wędzonych na miejscu ryb. Spotkanie zakończył wieczorny występ zespołu „Daniel”.

Od stycznia 2011 roku w Aleksandrowie Kujawskim istnieje zespół specjalnie powołany do pracy ze skazanymi, którzy odbywają karę pozbawienia wolności w Systemie Dozoru Elektronicznego. Pisaliśmy o nim w czerwcowym wydaniu „Gazety Aleksandrowskiej”. Co mówią o nim skazani? Na chwilę obecną nasz skład to dwie kobiety i troje mężczyzn. Każdy z nas stanowi jednoosobowy patrol. Jesteśmy dyspozycyjni przez całą dobę. Wizyty, które realizujemy w ciągu dnia najczęściej służą wstępnemu określeniu warunków technicznych w planowanym miejscu odbywania kary. Jeśli skazany nie mieszka samotnie, do jego wniosku o udzielenie zezwolenia na odbywanie kary w SDE konieczne jest dołączenie zgody wszystkich osób pełnoletnich, wspólnie z nim zamieszkujących. Zawsze w gotowości Gdy sąd pozytywnie rozpatrzy wniosek, wówczas realizujemy wizytę instalacyjną. Na nodze skazanego mocujemy wodoodporną i antyalergiczną opaskę z nadajnikiem, a w ściśle określonym miejscu w obrębie mieszkania instalujemy stacjonarne urządzenie monitorujące. Taki zestaw pozwala ustalać fakt przebywania skazanego w miejscu odbywania kary w wymaganych przez sąd godzinach.

Puchary za zwycięstwo

Szczegóły na plakatach i w GOK. Wójt Wiesława Słowińska przekazuje klucze do grodu Piknik z gwiazdami Podczas pikniku z gwiazdą 19 lipca wystąpił zespół AKCENT, który zgromadził rzeszę fanów. Podczas Dni odbył się turniej siatkówki plażowej, gry i zabawy dla dzieci i dorosłych. Oblegane były kramy z rękodziełem, ale największą popularnością cieszyło się stoisko Klubu Kobiet Kreatywnych promujące kujawskie przepisy z kaczyny, gdzie można było posmakować wykwintnych i swojskich dań od tradycyjnej czarniny z kluskami ziemniaczanymi po kaczkę nadziewaną z egzotycznymi owocami. Panie spisały się świetnie o czym świadczyło błyskawicz-

ne znikanie potraw. Dążymy do tego aby kujawska kaczka zdobyła popularność równą z kujawsko-pomorską gęsiną. W Dniach Raciążka wzięło udział mnóstwo gości, bawiono się nieprzerwanie do północy. Poprzedniego dnia odbył się Turniej Piłki Nożnej Oldbojów o Puchar Prezesa RKS „Wzgórze” w Raciążku, który zdobył CKS „Zdrój” Ciechocinek. Dni Raciążka sfinansowano z Unii Europejskiej, w ramach osi 4 Lider , Programu rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013

10 lat w Unii Na zespół „Raj” zawsze można liczyć

Agata Ceglewska Gminny Ośrodek Kultury

Bawiono się znakomicie

Podczas Dni Raciążka w Gminnym Ośrodku Kultury otwarta została wystawa pt. „Gmina Raciążek - 10 lat w Unii Europejskiej”. Gmina i wszystkie instytucje na jej terenie śmiało korzystają z przeróżnych unijnych programów. Efektem są pozytywne zmiany, które można zaobserwować w gminie. Są to m.in budowa dróg, kanalizacji, zagospodarowanie przestrzeni publicznej, liczne imprezy kulturalne i projekty edukacyjne dla szkoły i przedszkola oraz projekty realizowane przez Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej. Zmiany na lepsze widoczne są w całej gminie, wystawa obrazuje to doskonale. Będzie czynna w holu GOK do 30 sierpnia.

Skazani pod kontrolą aleksandrowskich specjalistów

Prawie jak w celi, tylko że w domu W przypadku spóźnienia lub nieobecności urządzenie monitorujące natychmiast przesyła stosowną informację do Centrali Monitorowania. O każdym takim zdarzeniu informowany jest też zawodowy kurator sądowy i sędzia penitencjarny. Istotę wizyt nocnych stanowią zazwyczaj dyskretne, rutynowe czynności kontrolne, lub w szczególnych przypadkach – tzw. wizyty naruszeniowe. Ostatnią wizytę składamy skazanemu w dniu zakończenia kary i polega ona na deinstalacji zestawu urządzeń. - Praca inspektora terenowego na pierwszy rzut oka jawi się, jako niebezpieczna, bowiem obcujemy z osobami będącymi w konflikcie z prawem – mówi A. Kaczmarek, kierownik zespołu. - Na szczęście nasza dotychczasowa praktyka nie przyniosła wielu negatywnych doświadczeń. Osoby, które odwiedzamy same wnioskują o możliwość takiego odbywania kary a co za tym idzie przyjmują nas bez zbędnej agresji i niechęci. W sytuacji niebezpieczeństwa zawsze mamy prawo wezwać patrol funkcjonariuszy policji, ale zarówno mnie, jak i moim pracownikom, nie zdarza się

to często. Sporo zależy też od naszej postawy. Z własnego doświadczenia, jak i pozostałych koleżanek i kolegów sądzę, że istotne jest podmiotowe traktowanie skazanych z należnym im szacunkiem, ale połączone z konsekwencją działania. Zapytany o korzyści i możliwości, jakie daje System Dozoru odpowiada: - Odnosząc się do najważniejszych założeń tego systemu, jak najbardziej dostrzegam pozytywne wartości. Po pierwsze - aspekt ekonomiczny. Koszty utrzymania więźnia w Systemie Dozoru Elektronicznego są o około dwa tysiące złotych niższe niż koszty utrzymania go w zakładzie karnym. Po drugie, i prawdopodobnie najważniejsze, resocjalizacja w środowisku otwartym umożliwia prowadzenie normalnego życia zawodowego i rodzinnego z zachowaniem rygorów kontroli sprawowanej przez sąd, kuratora, Centralę Monitorowania i Upoważniony Podmiot Dozorujący. To, co skazany musi wnieść od siebie, to przede wszystkim samodyscyplina i pełna odpowiedzialność.

Skazani nie narzekają A co na temat systemu mówią skazani? - Jedyną uciążliwością była konieczność szczególnej ochrony opaski z nadajnikiem podczas wykonywania pracy - odpowiada trzydziestoletni mężczyzna w dniu końca kary. - Pracuję na budowie i często przenoszę duże, ciężkie elementy. Musiałem bardzo uważać, żeby nie uszkodzić nadajnika. Miałem dwanaście godzin w ciągu doby wolnych od dozoru. Tego czasu wystarczało mi na pracę zarobkową a w godzinach aresztu domowego spędzałem czas w domu z rodziną. Wygląda na to, że nie dozór elektroniczny, ale jego brak, bywa najbardziej dotkliwy dla żon lub partnerek skazanych mężczyzn. - Gdy mąż nosił opaskę, bynajmniej wiedziałam, o której wróci do domu - dodaje, śmiejąc się, młoda kobieta. - Po powrocie z pracy z Niemiec, w Polsce czekał już na mnie list gończy - wspomina 50-letni mieszkaniec powiatu aleksandrowskiego. - Nie zapłaciłem kary grzywny i nie odpracowałem tej kwoty. Czasami, gdy do mojego domu przychodzili goście, py-

tali mnie, co to za urządzenie, które jest na stoliku. Wtedy było mi trochę wstyd. Dobrze, że opaskę na nodze mogłem zasłaniać skarpetką, bo można było ją ukryć nawet nosząc krótkie spodenki. Miałem mało czasu wolnego, od poniedziałku do piątku tylko sześć godzin w ciągu doby. Nie udało mi się znaleźć pracy, ale i tak cieszę się, że mogłem odbyć karę w domu zamiast w ośmioosobowej ciasnej celi. Zapytany o to, jak spędzał czas wolny od dozoru, odpowiada: - Prawie jak w celi, tylko, że w domu. Oglądałem telewizor, spałem. Na parterze domu mieszka moja matka, czasami schodziłem na dół żeby jej w czymś pomóc. O dozór wystąpiłem w trakcie pobytu w zakładzie karnym. Podczas wokandy, na której stanęło kilkanaście osób, tylko mnie, jako jedynemu udzielono zgodę na opaskę. Wie pani, że wątpiłem czy to się uda. Ale jak usłyszałem decyzje sądu, to bardzo się wzruszyłem. - Dla mnie to jest raczej nagroda niż kara – mówi 35letnia kobieta. - Byłam w zakładzie karnym i czekałam około dwóch tygodni na wokandę. Nie mam dużo czasu wolnego, ale mogę pracować

u rolników podczas prac na polu. Na razie przygotowujemy cebulę. Nie mam dodatkowych obowiązków nałożonych przez sąd na czas kary, czasami tylko przeszkadza mi to, że wieczorem już nie mogę wyjść za próg domu. Do końca kary został mi jeszcze tylko miesiąc - dodaje z ulgą. Perspektywa drugiej edycji Wraz z ostatnim dniem sierpnia bieżącego roku mija termin działania pierwszej edycji SDE. Od września br. System Dozoru Elektronicznego będzie realizowany przez nowego zwycięzcę przetargu - Impel Security Polska. Przewidywany czas trwania kontraktu to 54 miesiące a jego szacowana wartość to 214 mln zł. Impel Security Polska stawia na coraz bardziej zaawansowane technologicznie rozwiązania. Jak bardzo zmieni się, pod względem technologicznym, dozór elektroniczny w drugiej edycji? Rzecznik prasowy spółki na razie nie ujawnia takich informacji. Wszelkie ciekawostki na chwilę obecną są poufne i być może zostaną przekazane mediom dopiero jesienią.

Emilia Zielińska


nr 7 (88), lipiec 2014

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Gmina Bądkowo

www.kujawy.media.pl

Remont w domu kultury Trwa remont w części socjalnej Gminnego Ośrodka Kultury w Bądkowie. Zostanie przystosowana dla osób niepełnosprawnych. Dom kultury w Bądkowie został zbudowany na działce o obszarze 1,5 ha z resztówki majątku Bądkowo. Był to pierwszy w Polsce Wiejski Dom Kultury, podobno jeden z trzech tego typu w naszym województwie. Otwarcie miało nastąpić w listopadzie 1951 roku, lecz datę otwarcia budynku, z powodu przedłużających się prac wykończeniowych, wiele razy przesuwano. Ostatecznie otwarto go 1 czerwca 1952 roku.

Od tego czasu wiele się tu zmieniło, zwłaszcza w ostatnich latach. Trzy lata temu ze środków Funduszu Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich udało się wyremontować salę widowiskową, później zaś wyposażyć dom kultury w nowy sprzęt. Scena dostała nowe oświetlenie, nagłośnienie i kotary, zakupiono 100 krzeseł i dziesięć stołów. Dom kultury dzięki środkom pomocowym wzbogacił się o nowe instrumenty muzyczne dla gminnej orkiestry. Dwa lata temu wyremontowano zniszczone schody prowadzące do głównego wejścia. Budynek

ma już wymienione wszystkie okna, a kotłownia nowy piec na ekogroszek.

Od początku lipca trwa remont parterowej części domu kultury, pomieszczeń,

Krzysztof Meister wyburza ścianki działowe

gdzie znajdują się sanitariaty i kuchnia. - Przed wieloma laty ta część była przebudowywana, bo znajdowało się tam mieszkanie – mówi Elżbieta Madajczyk, dyrektor GOK. – Warto przypomnieć, że w części gdzie znajdują się nasze pomieszczenia biurowe też kiedyś było mieszkanie. W modernizowanej części wymieniona zostanie instalacja kanalizacyjna i elektryczna, położne zostaną nowe płytki, inny będzie układ pomieszczeń niż obecnie. Sanitariaty zostaną przeznaczone także dla osób niepełnosprawnych. Na to przedsięwzięcie gmina przeznaczyła 72 tys. zł,

13

dużo więcej niż początkowo zamierzano, gdyż znacznie poszerzono zakres remontu. Dzięki temu szybciej poprawią się warunki w GOK. - Z wszystkich tych prac jesteśmy zadowoleni, bo funkcjonalność budyniu zmieniła się – dodaje dyrektor. – Do zrobienia została wymiana dachu i ocieplenie ścian. Wtedy obiekt nabierze innego wyglądu, będzie z budynkami sąsiedniego zespołu szkół tworzył ładny zakątek Bądkowa. Liczymy że wraz z ociepleniem zmniejszy się zużycie węgla, a więc spadną koszty eksploatacji, w budynku będzie zimą cieplej. Remont domu kultury potrwa do końca wakacji. Tekst i fot. (bis)

Dla Stowarzyszenia „Bądźmy Razem”

Festyn trzech gmin Na stadionie w Bądkowie odbył się festyn na rzecz dzieci i młodzieży niepełnosprawnej ze Stowarzyszenia „Bądźmy Razem”, zainicjowany i zorganizowany przy udziale trzech gmin: Bądkowa, Konecka i Zakrzewa. - Było to udane przedsięwzięcie, chyba jedno z nielicznych, jakie wspólnie z kilkoma gminami zorganizowano w powiecie aleksandrowskim na rzecz dzieci i młodzieży niepełnosprawnej – mówi Janusz Zaremba, wójt gminy Bądkowo. – Podziękowania należą się wójtowi gminy Koneck Ryszardowi Borowskiemu i gminy Zakrzewo – Markowi Ziemińskiemu i oczywiście stowarzyszeniu „Bądźmy Razem”, które czynnie włączyło się w przeprowadzenie imprezy. A miała ona na celu także zebranie środków na rzecz tej organizacji, która skupia opiekunów dzieci wymagających szczególnej troski. Dość powiedzieć, że zebrano 4922,62 zł, czego stowarzyszenie nie spodziewało się, a świadczy to o ofiarności naszych mieszkańców. Organizatorzy postarali się o wiele atrakcji, a kierowano się zasadą, aby każdy z przybywających znalazł coś dla siebie. Dotyczyło to zarówno dzieci jak i dorosłych. - Na stadionie były więc zjeżdżalnie, trampolina, można było przejechać się kucykiem, pomalować

Za udział w festynie dziękuje wójt Janusz Zaremba. Z lewej wójt Marek Ziemiński, z prawej wójt Ryszard Borowski i wiceprezes stowarzyszenia Agnieszka Wojciechowska część ciała, wziąć udział w pokazie ekoanimacji - wylicza Elżbieta Madajczyk, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury. – Zainteresowaniem cieszyły się pokazy sprzętu gaśniczego, zaprezentowanych przez druhów z OSP Straszewo i Kolonia Bodzanowska oraz Koneck. Panie z KGW z gminy Bądkowo upiekły ciasta, serwowano dzięki sponsorom kiełbaski z grilla, grochówkę i inne jadło. Rękodzieła swoich podopiecznych oferowało stowarzyszenie. Czas umilały występy wokalne zespołów: seniorów oraz taneczne dzieci i młodzieży działające w domach kultury w Bądkowie i

Zakrzewie oraz w Zespole Szkół w Konecku. Grały orkiestry dęte z OSP Koneck i GOK Bądkowo. Licytowano przedmioty ofiarowane przez przedsiębiorców z trzech gmin. Nagrody główne w loterii ufundowali wójtowie trzech gmin. Było to zatem pożyteczne przedsięwzięcie. Mieszkańcy mogli spędzić wolny czas, a dodatkową korzyścią są zebrane pieniądze, które przeznaczone zostaną na dofinansowanie rehabilitacji podopiecznych stowarzyszenia „Bądźmy Razem”, działającego w całym powiecie aleksandrowskim. (bis) Zdjęcia: GOK Bądkowo


ALEKSANDROWSKA I 14 I GAZETA www.kujawy.media.pl

nr 7 (88), lipiec 2014

Waganiec - Nieszawa

W Brudnowie tablica i nowy kościelny dzwon

Budowanie mostów pamięci i pojednania jej przewodniczył oraz biskup Wiesław Mering – ordynariusz Diecezji Włocławskiej, do której parafia należy oraz biskup Paweł Cieślik z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Obecni byli m.in. proboszczowie parafii: ewangelicko-augsburskiej z Torunia ks. Jerzy Bonin i prawosławnej toruńsko-ciechocińskiej - ks. płk. Mikołaj Hajduczenia. W uroczystości uczestniczył dr Gustaw Becker z małżonką Ingą, znany z przedsięwzięć na rzecz pojednania, Wiktor Kolbowicz - prezes sanatorium „Pod Tężniami”, gospodarze gminy z wójtem Piotrem Marciniakiem.

W Brudnowie (gmina Waganiec) wielkie, można bez przesady powiedzieć, historyczne wydarzenie. W obecności jednego kardynała, dwóch biskupów oraz kilku proboszczów parafii rzymskokatolickich i innych wyznań oraz lokalnej społeczności poświęcona została tablica „Most pamięci i pojednania”. Po raz pierwszy zabrzmiał nowy przykościelny dzwon. Mieszkańcy Brudnowa w gminie Waganiec mówią, że nie ma złego co by na dobre nie wyszło. Po wielkanocnych świętach w minionym roku przeżyli szok. Złodzieje ukradli przykościelny dzwon. Uruchamiany był w wyjątkowych okolicznościach; zawsze w czasie świąt oraz kiedy ktoś z parafii odchodził na wieczny odpoczynek. Złodzieje nie mieszkali daleko, zostali schwytani, ale dzwonu nie udało się już uratować, gdyż został zniszczony, aby można było go sprzedać jako złom. Dla mieszkańców miał on więcej niż materialne znaczenie. Był on darem parafii w Ostrowąsie, do której wtedy wieś należała. Został umieszczony w przykościelnej

Przesłaniem owego spotkania ekumenicznego były tytułowe słowa wyryte na tablicy: „Most pamięci i pojednania”, do których w homilii nawiązywał ks. biskup

Mering oraz kard. Grocholewski. Podkreślali, że mosty łączą, a ich budowa wymaga świadomej pracy, wysiłku, zrozumienia zadania, a wtedy most dobrze będzie pełnił swoje zadanie. Po mszy, niestety w strugach deszczu, kardynał Grocholewski i biskup Mering poświęcili tablicę, a goście złożyli pod nią wiązanki kwiatów. Potem biskup Mering poświęcił nowy dzwon, który po raz pierwszy zabrzmiał, obwieszczając mieszkańcom swoje istnienie. Dzwon umieszczony został w drugiej części terenu kościelnego, jest wzbudzany elektrycznie, co jest oczywiście znakiem czasu. Podczas uroczystości grała gmina orkiestra dęta, obecni byli strażacy. Zdjęcia z uroczystości: www.kujawy.media.pl

Przed poświęceniem tablicy „Mostu pamięci i pojednania” w Brudnowie dzwonnicy po wybudowaniu nowego kościoła, który w latach siedemdziesiątych stanął w miejsce ewangelickiego zboru. Starego dzwonu nie udało się uratować, powstała więc inicjatywa ufundowania kościołowi nowego. I tak też się stało. Uroczystość poświęcenia nowego dzwonu, z inicjatywy proboszcza parafii w

Sądziłem, że w lipcu o promie nie będziemy mówili. - Ja też tak myślałem, bo gdy płonie dom to wszystkie konflikty schodzą na plan dalszy. Wprawdzie nasz dom nie płonął, ale chodziło o sprawę, która jest naszą wizytówką. Miasta, a nie tego lub innego burmistrza lub tego lub innego radnego. Chodziło także o 70 tys. zł, które mieliśmy dostać od powiatu. Tymczasem radni, którzy od miesięcy gardłują jak troszczą się o miasto na sesję nie przyszli, więc wynegocjowanej z wielkim trudem umowy z powiatem nie mogliśmy podpisać. - Przecież w Nieszawie działa komitet do spraw przeprawy promowej, który walczy o tę przeprawę. W komunikacie nr 3 czytamy, że radni nie przyszli, bo bali się, że wniesie pan pod obrady dodatkowe punkty, które są szkodliwe dla miasta i źle umotywowane. - A skąd autorzy wiedzieli, że owe dodatkowe punkty będą szkodliwe dla miasta. Jeszcze ich nie znali a już stwierdzili, że są źle umotywowane i szkodliwe. To ci, którzy tak twierdzą są źli i szkodliwi. Nie tylko w tym przypadku mamy do czynienia z totalną niekompetencją, wystawiającą radnym opozycji najgorsze świadectwo. Po czterech latach kadencji radni powinni już wiedzieć, że siedmiu nie jest w stanie podjąć żadnej uchwały, bo musi ich być co najmniej ośmiu. Tyle bowiem wynosi quorum. Radni, którzy określają się opozycyjnymi, mogli więc przyjść na sesję 24 lub kolejną 25 czerwca, aby tylko zagłosować za przejęciem przeprawy i wyjść z sali, gdyby pojawiły się jakiejś inne propozycje uchwały. Wtedy z braku quorum żadnych dalszych decyzji rada nie mogłaby podjąć. O tym, że do podejmowania uchwał trzeba większości radnych mówią w samorządowym żłobku. To samorządowe ABC. Radni, a warto wymienić ich z imienia i nazwiska: Maria Bartoszko, Beata

Ciechocinku Grzegorza Karolaka, dziekana Dekanatu Ciechocińskiego, do którego parafia w Brudnowie należy postanowiono wykorzystać do przypomnienia, że w tym miejscu żyli mieszkańcy różnych narodów, że dawny zbór ludzi łączył, a nie dzielił. Stąd pomysł zawieszenia na murze kościoła tablicy pamiątkowej z następującą treścią:

„Most pamięci i pojednania. Dla upamiętnienia dawnych mieszkańców Brudnowa i okolic Polaków, Niemców i Rosjan razem tu żyjących, którzy sąsiedzką solidarnością dawali świadectwo swej wiary” Uroczystość poświęcenia tablicy poprzedzona została ekumenicznym spotkaniem. Mszę celebrowali: wysoki urzędnik Kurii Rzymskiej, kardynał prefekt Zenon Grocholewski, który

W kościele w Brudnowie przed mszą ekumeniczną

Rozmowa z Marianem TOŁODZIECKIM, burmistrzem Nieszawy

Kto gonił króliczka? Belter, Dorota Danielak, Małgorzata Komorowska, Jan Lamparski, Ryszard Lewandowski, Mariusz Lipigórski, Robert Rewers, nie po raz pierwszy swoją bezczynnością spowodowali konkretne, wymierne straty dla mieszkańców swojego miasta. Działali więc na jego szkodę i o tym ludzie powinni wiedzieć i pamiętać. - Prom jednak uruchomiliście… Bo kierowców liczących, że przeprawią się przez Wisłę, kuracjuszy z Ciechocinka, turystów nie obchodzi nieudolne działanie starostwa i to, że mamy grupkę radnych, która w nosie ma interes miasta i nie widzi dalej niż czubek własnego nosa. Ponieważ jako samorząd nie możemy prowadzić działalności gospodarczej, znaleźliśmy wyjście – daliśmy prom w dzierżawę przedsiębiorcy, który zajmuje się turystyką wodną - kapitanowi z Ciechocinka. - Przecież mogliście wydzierżawić prom powiatowi. - O tej możliwości pisaliśmy do starosty już na początku roku. Wysłaliśmy kilka pism z taką propozycją, ale staroście to rozwiązanie nie odpowiadało. Jeszcze 26 czerwca, kiedy radni zbojkotowali sesje zwołane na 24 i na 25 czerwca, gdy wiadomo było, że nie możemy zawrzeć z powiatem porozumienia, napisaliśmy do zarządu, aby szukać innego wspólnego rozwiązania. Powiat nie wykazał kompletnie żadnego zainteresowania. Pani starosta Wioletta Wiśniewska może mnie nie lubić, może mieć do mnie i do Nieszawy taki a nie inny stosunek, ale przecież nie można kierować się osobistymi urazami i uprzedzeniami, gdy chodzi o wspólny interes mieszkańców miasta i powiatu.

Marian Tołodziecki: - Radni opozycji, nie po raz pierwszy swoją bezczynnością spowodowali konkretne, wymierne straty dla Nieszawy - Zaraz po uruchomieniu promu zarzucono dzierżawcy i wam, że korzystanie z przyczółków drogi powiatowej wymaga zgody powiatu, a takiej nie wydano, więc prom pływa, jak napisała jedna z gazet, nieformalnie… - Należałoby oczekiwać, że ci którzy rządzą powiatem wyrażą choćby jedno słowo zadowolenia, bo przecież wykonujemy ich zadanie. Tymczasem słyszymy połajanki, straszenie, że korzystamy z przyczółków nielegalnie, że powinniśmy od powiatu uzyskać jakąś zgodę. To jakaś paranoja, dowodząca, że powiatowi na przeprawie nie zależy. Niech nam powiedzą na jakiej prawnej podstawie miasto musi uzyskać zgo-

dę od powiatu na korzystanie z drogi powiatowej, w tym drogi wodnej. O jakich przyczółkach mowa, skoro w Nieszawie jest tylko jeden. Tych problemów nie mamy z powiatem toruńskim. Po drugiej stronie Wisły nikt nam nie prawi frazesów, że „bez zgody powiatu nie można korzystać z drogi powiatowej i pływać po Wiśle” tylko remontują swój odcinek drogi i dotują przeprawę, za co panu Staroście Mirosławowi Graczykowi bardzo dziękuję. Mam wrażenie, że uruchomienie przez nas przeprawy jest dla niektórych osobistą porażką. Kiedyś słyszałem, że Nieszawa nie jest zainteresowana uruchomieniem promu, bo nam chodzi tylko o gonienie króliczka. Okazuje się, że to powiat przez ostatnie miesiące gonił króliczka, udając że chce, aby prom pływał. - Niedawno powiedział pan, że dla miasta ważniejsze od promu jest zapewnienie miastu wody pitnej. Na sesji zwołanej na 24 czerwca, druga uchwała dotyczyć miała zgody na zaciągnięcie kredytu w kwocie 150 tys. zł z przeznaczeniem na budowę studni głębinowej. Słyszałem głos, że na taką inwestycję wystarczy 50 tys. zł. Uznano, że chce pan miasto naciągać. - To niech ten, który tak mówi, za tę kwotę wybuduje studnię głębinową dla miasta, wyposaży ją w specjalistyczne urządzenia i włączy do systemu miejskiej gospodarki wodnej. Nie od dzisiaj mówię, że sytuacja na stacji uzdatniania wody grozi, że pewnego dnia zabraknie wody w sieci. Wtedy dopiero będzie tragedia. Miasto zaopatrywane jest przez jedną studnię, rezerwową. Główna została kiedyś wydzierżawiona

i zdewastowana. Nowa studnia musi być zbudowana, abyśmy mieli gwarancję, że mieszkańcy nie zostaną któregoś dnia bez wody. Fachowcy mówią, że odbudowa jest ryzykowna, bezpieczniej zbudować nową w sąsiedztwie. W sprawie wsparcia finansowego rozmawialiśmy już w Ministerstwie Środowiska i Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, ale musimy mieć też własne środki, a na inwestycje w budżecie ich nie mamy, bo przecież radni go nie uchwalili. - Opozycja mówi, że na kredyt nie ma zgody, bo niebezpiecznie zadłuża pan miasto… - Ja przez ten czas, kiedy jestem burmistrzem nie wziąłem ani jednej złotówki kredytu tylko regularnie spłacam kredyt zaciągnięty przez poprzednika. Mimo, że poprzedni burmistrz złożył rezygnację, bo widział przed sobą tylko finansową ścianę, za mojej kadencji od stycznia 2012 r. spłaciłem, m.in. 270 tys. zł za ścieżkę rowerową, 200 tys. zł długu szkoły, wyremontowaliśmy za około 100 tys. zł 20 mieszkań komunalnych, pozyskaliśmy 160 tys. zł na remont promu od marszałka i blisko 2,7 mln zł na realizację projektu przeciwdziałania wykluczeniu cyfrowemu. Do radnych, którzy nie zgodzili się na przyjęcie 70 tys. zł od powiatu na przeprawę te argumenty na pewno nie trafią. Oni wiedzą swoje i będą je powtarzali. W swojej zapiekłości nie interesuje ich prawda, zapomnieli, co znaczy dobro miasta. Przykład bojkotu sesji z 24 i 25 czerwca, wskutek czego straciliśmy 70 tys. zł jest tego najlepszym przykładem.

Rozmawiał: STANISŁAW BIAŁOWĄS


nr 7 (88), lipiec 2014

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Architektura

www.kujawy.media.pl

15

Miejsca znane i nieznane w Aleksandrowie Kujawskim

Perła w morzu zieleni Jak na tak małe miasto, o krótkiej historii, Aleksandrów Kujawski posiada kilka budowli o charakterze można by rzec monumentalnym. Wspomnieć w tym miejscu trzeba dworzec, gmach Kolegium Salezjańskiego i pałac Trojanowskich, o którym wielu z nas wie, że jest, ale niewielu wie jaki jest. Wybierzmy się zatem na wycieczkę do tego wyjątkowego miejsca. Rzadko się zdarza, aby jakikolwiek pałac lub dwór w Polsce pozbawiony był otoczenia w postaci parku lub ogrodu. Także i tu pałac znajduje się w rozległym parku, w terenie lekko sfałdowanym. Budynek usytuowany w zachodniej części parku zorientowano na osi wschód zachód. Osiami kompozycyjnymi są dwie drogi wewnętrzne: północno- wschodnia i południowo- wschodnia. Pierwsza wiedzie łukiem od dzisiejszej głównej bramy wjazdowej w kierunku Doliny Szwajcarskiej. Do niej pod kątem prostym, już za pałacem odchodzi droga południowo-wschodnia stanowiąca aleję obsadzoną grabami. Od głównego wejścia pałacu prowadzi równoległa do poprzedniej aleja lipowa, kiedyś poprzedzona klombem przed budynkiem. Park ma charakter krajobrazowy. Zadbano o wykorzystanie naturalnych form w postaci występujących to jarów, stawu. Nadano miejscu nieco romantyczny nastrój; jeszcze kilka lat temu na cyplu stawu można było znaleźć szczątki budowli noszącej nazwę „świątyni dumania” Dziś ani cypla, ani świątyni nie uświadczysz.

Elementy balustrady

roku wymieniona jest w parafii Służewo wieś szlachecka Byalablotha. W latach 1560-1582 wieś wchodziła w skład majątku Piotra Grabskiego herbu Pomian obok pobliskich Grabi, Starych Grabi i Kawęczyna. Drugim posiadaczem ziemskim z tego okresu był Łukasz Grabski, kasztelan kruszwicki, mający tu swój udział w gruntach wielkości sześciu łanów. Prawdopodobnie w latach 16831684 Białe Błota były niezamieszkane. W 1789 roku właścicielem dóbr był Jakub Wolski.

Pałac Trojanowskich w Aleksandrowie Kujawskim Cały teren parku obsadzony jest drzewostanem o bogatym składzie gatunkowym.

Wnętrze pałacu Sam pałac, którego biel i żółcienie ścian pięknie prezentują się na tle zieleni parku, to obiekt eklektyczny – łączący elementy różnych stylów architektonicznych – o przewadze elementów klasycyzujących. Nie sposób w tym miejscu nie wymienić detalu architektonicznego, który stanowi o charakterze obiektu, bowiem pałac w swoim założeniu nawiązuje do tzw. budowli belwederskich, posiadając dodatkowe piętro nad najwyższą kondygnacją budynku i wieńczące go tarasy. W bryle wyróżniają się trzy zasadnicze segmenty, największy centralny i dwa boczne. Centralny, występujący swoim obrysem przed dwa pozostałe, pokryty jest dachem namiotowym maskowanym od zewnątrz tralkową attyką. Jej narożne postumenty zdobią smukłe kielichy. Pod attyką zastosowano szeroki , konsolkowy gzyms koronujący, który wraz z nią nadaje lekkości budowli. Boczne segmenty zwieńczone są tarasami otoczonymi tralkową balustradą i tu zastosowano narożne postumenty ozdobione wazami. Całość posadowiono na wysokim cokole zaznaczonym gzymsem odcinającym, który jednocześnie dzieli budynek na część oficjalną i sutereny. Naroża ścian w przyziemiu i parterze ozdobione boniowanymi lizenami, a na piętrze żłobkowanymi pilastrami. W elewacji południowej segmentu środkowego znajduje się czterokolumnowy portyk , dźwigający balkon

Kontakt tel.: 506-453-305, 695-118-474

Ostatni przedwojenny właściciel Przy okazji warto skupić na chwilę uwagę na osobie Edwarda Mycielskiego- Trojanowskiego. Był adoptowanym synem Władysława Trojanowskiego. Urodził się w 1878 roku

Historia majątku Osada Aleksandrów (Aleksandrowo) powstała na terenie folwarku Białe Błota, którego historia sięga daleko w przeszłość, bo pierwsze źródła wspominają go już w XV wieku. W lustracjach „poradlnego” województwa inowrocławskiego z 1489

Napi - ma około roku i mieszka w schronisku od szczeniaka. Jest na tyle wrażliwy i empatyczny, że idealnie spełnia oczekiwania - pięknie chodzi na smyczy, reaguje na przywołania. Jest bardzo mądry i w mig nauczy się zachowania w domu. Nie miał zbyt wielu okazji, by poczuć się psim dzieckiem Nr schr. - 835/13.

w Poznaniu. Jego biologicznymi rodzicami byli Michał (herbu Dołęga) i Helena Mikorska (herbu Ostoja) – Mycielscy. Tytuł hrabiowski Edward odziedziczył po ojcu Michale, a ten po dziadku Józefie, który otrzymał go od króla pruskiego w 1822 roku. Trojanowscy odznaczali się znakiem Szeliga. Edward, pozbawiony wcześniej majętności, zmarł w wieku 76 lat w roku 1954 w Toruniu. Był człowiekiem o nieprzeciętnej osobowości, zapalonym myśliwym, podróżnikiem, działaczem społecznym, hojnym darczyńcą. Wiele z dzisiejszych obiektów miasta stoi na ofiarowanych przez niego gruntach, choćby szpital, cmentarz żołnierzy ukraińskich, gmach macierzy szkolnej – Kolegium Salezjańskie. Organizował Ochotniczą Straż Pożarną, której został pierwszym prezesem. Miał swój wkład w powołanie szkoły rzemiosł. Podróżował do Afryki i na Bliski Wschód, skąd zwiózł do Aleksandrowa trofea myśliwskie, kolekcje dzieł sztuki i broni. Można je ogladać w toruńskim muzeum. Hrabia był też literatem. Wydawał swoje pamiętniki afrykańskie. Po wojnie należał do Związku Zawodowego Literatów Polskich.

Zadbany W latach 1984-91 przeprowadzono kapitalny remont pałacu. Wzmocniono konstrukcję budynku, oczyszczono i uzupełniono sztukaterie, założono nowe tynki i całość odmalowano. W salonie mieści się aula wykładowa, w innych pomieszczeniach biblioteka i sale lekcyjne. Budynek nadal wymaga ciągłych napraw i remontów. Jednak według wiarygodnych źródeł jest jednym z najlepiej zachowanych założeń rezydencjonalnych w Polsce.

Zbigniew Sołtysiński puszczyk.sowa@interia.eu

Można podziwiać kominek

Alfa - mała suczka o pięknym wilczym umaszczeniu i gęstym futerku. Już dość długo przebywa w schronisku i jest bardzo wystraszona. Zapewne z ciepłego posłanka trafiła do zimnego boksu. Bardzo nieśmiała w pierwszym kontakcie, nie sprzeciwia się niczemu. Spraw, by nie marnowała czasu za kratami! Nr schr. - 832/13.

W toruńskim schronisku Ten piesek może być Twój

z tralkową balustradą, ozdobioną w narożach wazami. Kolumny , żłobkowane w stylu pseudokoryckim, wspierają się na wysokim cokole. Między nimi tralkowa balustrada. Z obu boków portyku, przy ścianie, do wejścia prowadzą ujęte zewnętrznie w uskokowe policzki (murki) schody. Wejście główne ozdobione jest profilowaną opaską, a po jej bokach pilastrami na wysokości dwóch zewnętrznych kolumn portyku. Duże otwory okienne wsparto na gzymsach podokiennych. Okna na parterze zamknięte półkoliście opaską z klinem, poniżej łuku przyjmującą formę pilastrów. Na piętrze otwory są wyższe, prostokątne, ozdobione profilowanymi opaskami z półkolistym przyczółkiem z klinem. Wszystkie otwory okienne wsparte są na imitacji tralkowej balustrady. Układ wnętrz pałacu jest dwutraktowy. Centralną częścią jest salon w trakcie frontowym i hall klatki schodowej w trakcie północnym. Łącznikiem między kondygnacjami są schody główne w hallu i kręcone żeliwne schody do sutener. Trójbiegowe schody główne wyłożono marmurem i ujęto żeliwną ażurową balustradą. Posadzka w hallu z ceramicznych czarnych i białych płytek ceramicznych. Sufity bogate w sztukaterie. W salonie marmurowy kominek, posadzka z płyt marmurowych.

Od jego spadkobierców majątek wykupił Walenty Trojanowski, pomocnik naczelnika komory celnej w Służewie. Jako właściciel wymieniony jest on w roku 1850. W 1859 syn Walentego Władysław sprzedał część folwarku Towarzystwu Kolei Żelaznych. To właśnie Władysław był budowniczym pałacu. Mogło to mieć miejsce około roku 1900, a jak chcą niektórzy badacze jeszcze przed 1885. Władysław zmarł w roku 1907, a schedę po nim przejął adoptowany syn, hrabia Edward – Mycielski vel Trojanowski i władał majątkiem do wojny, z początkiem której musiał opuścić pałac. Po drugiej wojnie światowej w wyniku reformy rolnej majątek podzielono, a na resztówce wraz z pałacem o powierzchni około 55 ha powstało Technikum (Gimnazjum) Ogrodniczo Pszczelarskie w 1945 roku, dziś jako Zespół Szkół nr 1.

Wnętrze pałacu

Benway jest około 6-letnim, małym psem. Stracił już nadzieję i potrzebuje chwili, by się otworzyć. Bardzo lubi pieszczoty, pięknie chodzi na smyczy, przychodzi na zawołanie opiekuna. To spokojny, opanowany i bezproblemowy psiak. Będzie wspaniałym, oddanym przyjacielem, przekonaj się sam! Nr schr. 429/12. Alga - przesympatyczna i przeurocza suczka o oryginalnej urodzie i cudownym anielskim charakterze. Ma 1,5 roku. Jest bardzo grzeczna, spragniona obecności człowieka. Pięknie chodzi na smyczy, wiernie drepcze przy nodze. Zupełnie niekonfliktowa, spokojna, niehałaśliwa. Nr schr. 1367/13.

Mikuś - to śliczny 8-letni nieduży szorściak, oddany za kraty po śmierci właściciela. Jest wspaniałym bezproblemowym psem, zawsze zadowolonym. Nieduży, pozytywny jak żaden inny, super przyjazny i kochany. Bardzo oryginalnej urody, karny, ułożony, złakniony uczucia. Nr schr. 560/13.


16

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl

Promocja zdrowia

nr 7 (88), lipiec 2014


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.