październik 2014 nr 91 (VIII rok) CENA 0 zł ISSN 1897-8908
www.kujawy.media.pl
MIESIĘCZNIK INFORMACYJNO-PUBLICYSTYCZNY
MIASTA: Aleksandrów Kujawski, Ciechocinek, Nieszawa GMINY: Aleksandrów Kuj., Bądkowo, Koneck, Raciążek, Waganiec, Zakrzewo
Dziś w numerze W tym numerze o zwiększonej objętości i nakładzie wiele o przygotowaniach do wyborów. Rozmawiamy o mijającej kadencji z przewodniczącym Rady Gminy Aleksandrów Kuj. Waldemarem Bartczakiem i radnymi tej gminy, swoimi refleksjami dzieli się przewodnicząca Rady Miejskiej Aleksandrowa Kuj. Urszula Paprocka. Są też rozmowy z wójtami: Bądkowa – Januszem Zarembą i Raciążka – Wiesławą Słowińską. Przedstawiamy kandydatów różnych ugrupowań.
„Gazeta” w listopadzie przed wyborami
KWW „Wybierzmy Gospodarza”
Następne wydanie „Gazety Aleksandrowskiej” ukaże się w tygodniu poprzedzającym wybory, tj. 16 listopada. Zawierać będzie wiele informacji dotyczące kandydatów do rad gmin, miast, powiatu i województwa oraz ich programów. Na początku miesiąca planowane jest wydanie specjalne dla Aleksandrowa Kujawskiego.
Rozsypała się koalicja PSL-PO w powiecie
O przyszłości szpitala zadecydował jeden głos Zaledwie jeden głos zadecydował o przyszłości szpitala powiatowego w Aleksandrowskie Kuj. Na dwa miesiące przed wyborami w gruzy runęła w powiecie koalicja PSL-PO. Trudno inaczej interpretować wyniki głosowania w sprawie przyszłości szpitala powiatowego podczas ostatniej sesji Rady Powiatu. Najważniejsza decyzja jaką radnym powiatowym w tej kadencji przyszło podejmować bynajmniej nie była związana z inwestycjami oświatowymi, drogowymi, przeprawą promową na Wiśle w Nieszawie, przetasowaniami kadrowymi. Od miesięcy ważą się losy szpitala powiatowego w Aleksandrowie. Ustawa z kwietnia 2011 roku nałożyła na szpitale powiatowe nowe
wymagania, jeśli chodzi o warunki leczenia. Szpital pezygotowal program dostosowawczy.
Najpierw sterylizatornia Oznacza to konieczność wydania na inwestycje około 16-17 mln zł. Tych pieniędzy oczywiście nie ma i mieć nie będzie. Jednym z najważniejszych zadań stających przed aleksandrowską lecznicą jest modernizacja sterylizatorni, utworzenie OAILT, czyli dostosowanie do wymagań bloku operacyjnego. Warto w tym miejscu przypomnieć, że o konieczności modernizacji mówił wiele ta temu Zbigniew Jankowski, poprzedni prezes szpitala, kiedy jeszcze nikt nie myślał o nowych ustawowych wymaganiach. Po prostu ta część szpitala, będąca sercem każdej takiej lecznicy, musi
spełniać minimalne wymagania. Trzeba przyznać, że argumenty o konieczności przeprowadzenia inwestycji dostosowawczych zostały przez większość radnych przyjęte ze zrozumieniem. Rada Powiatu wiosną, wyraziła zgodę (ale nie jednomyślnie, KIS wstrzymał się od głosu) na zaciągnięcie przez szpital kredytu na wykonanie programu dostosowawczego.
Budynków nie chcą Kiedy jednak szpital ogłosił przetarg na wyłonienie banku, który udzieli kredytu i to wcale nie w pełnej wysokości wymaganej do wykonania programu, okazało się, że żaden bank do przetargu nie stanął. Ponowiono ofertę, z takim samym skutkiem. Z przeprowadzonych rozmów z przedstawicielami banków wyni-
kało jednoznacznie, że szpital musi mieć poręczenie finansowe. Żaden zastaw majątku nie wchodzi w grę, bo w razie trudności ze spłatą kredytu nikt nie zdecyduje się na przejęcie szpitalnych obiektów i sprzętu medycznego. Pierwszy zabiera głos Jan Kościerzyński. - KIS nie będzie uczestniczył w decyzji, za którą odpowiada koalicja. Radni KIS wstrzymają się od głosu. KIS ma dwóch radnych, są w opozycji. Kiedy rada zajmowała się wnioskiem o wyrażenie zgody na zaciągnięcie przez szpital kredytu na realizację zatwierdzonego przez wojewodę programu dostosowawczego radni KIS wstrzymali się od głosu. Innego zdania był Józef Łyczak. DOKOŃCZENIE NA STR. 11
ALEKSANDROWSKA I 2 I GAZETA www.kujawy.media.pl
nr 91, październik 2014
Wydarzenia
Fot. Stanisław Białowąs
Klub Seniora „Złoty Wiek” obchodził 45 -lecie
Odznaczenia PKPS dla zasłużonych Klub Seniora „Złoty Wiek” z Aleksandrowa Kujawskiego jest jednym z najstarszych w regionie. W tym roku obchodził 45-lecie. Klub liczy 55 członków, a zespół artystyczny „Złoty Wiek” odnosi
od lat sukcesy. Ostatnio taka bardzo dobra wiadomość nadeszła z Dobrego. Klub działający przy MCK nagrodzony został w PRZEGLĄDZIE FOLKLORYSTYCZNYM „ZAŚPIEWAJMY
Ogłoszenia Sprzedam lodówkozamrażarkę Electrolux. Stan techniczny bardzo dobry. Cena: 300 zł. Ciechocinek. Telefon: 500-401-405
Firma Moment Finanse sp. z.o.o (Toruń) szuka przedstawicieli handlowych na terenie miasta Aleksandrowa Kujawskiego i Ciechocinka. Sprzedaż pożyczek i obsługa klientów. Praca – umowa zlecenie lub umowa o pracę. Kontakt: tel. 785 433 386, e-mail: rekrutacja@momentfinanse.pl
ogłoszenia
NA KUJAWSKĄ NUTĘ. Przegląd odbył się 12 października br. Członkowie „Złotego Wieku” wyśpiewali nagrodę za III miejsce. Kilka dni temu spotkano się na dorocznej imprezie z okazji Dnia Seniora. Gości powitały przewodnicząca Hanna Jakubowska wraz z zastępczynią Wandą Gronet. Na spotkanie przybyły delegacje z zaprzyjaźnionych klubów seniora z Włocławka, Raciążka, Bądkowa. Gratulacje i życzenia zdrowia i wszystkiego najlepszego złożyli m.in.: burmistrz Andrzej Cieśla, który poza kwiatami wręczył kopertę z pieniężnym załącznikiem, pochodzącym jak stwierdził z osobistych oszczędności, na potrzeby klubu, oraz starosta Wioletta Wiśniewska. Przybyła na spotkanie Halina Orzelska z Zarządu Rejonowego PKPS wręczyła zasłużonym członkiniom klubu odznaczenia przyznane przez Radę Naczelną: Barbarze Kacprzak, Barbarze Krychowiak i Halinie Skrzeczkowskiej. Po części oficjalnej, złożeniu życzeń bawiono się przy muzyce. (bis)
KANCELARIA ADWOKACKA Adwokat Katarzyna Starosta ul. Narutowicza 17, 87-700 Aleksandrów Kujawski tel. 669-952-309
Sprzedam kolekcjonerowi szwajcarski zegarek Doxa z pięćdziesiątego roku. Stan techniczny dobry. Cena: 20 000 zł. Ciechocinek. Telefon: 500 401 405
Najlepsze kredyty dla firm i rolników a także leasingi i kredyty gotówkowe. Na każdy cel, konsolidacje, inwestycyjne na zakup maszyn, ziemi, zwierząt itp. tel. 720-905-305
Pralnia czyszczenia CHEMICZNEGO ODZIEŻY I WYROBÓW FUTRZARKICH zaprasza do zakładu przy ul. Południowej 8 w Ciechocinku za marketem TESCO Usługi wykonujemy w ciągu 24 h NAJNIŻSZE CENY
ogłoszenia
Zatrudnimy magazyniera do firmy cateringowej koło Środy Wlkp. Oferujemy nocleg tel. 660-477-517
Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Aleksandrowie Kujawskim
poszukuje kandydata na stanowisko inspektora nadzoru budowlanego – pełen etat Wymagane wykształcenie: minimum średnie techniczne budowlane, uprawnienia budowlane, prawo jazdy kat. B. Dokumenty: CV i list motywacyjny, oświadczenie kandydata o wyrażeniu zgody na przetwarzanie danych osobowych do celów rekrutacji, oświadczenie o korzystaniu z pełni praw publicznych, oświadczenie o niekaralności, kopia dokumentów potwierdzające wykształcenie oraz polskie obywatelstwo.
Termin składania dokumentów: 15 stycznia 2015 roku w siedzibie Inspektoratu, 87-700 Aleksandrów Kuj., ul. Słowackiego 12
„GAZETA ALEKSANDROWSKA” Wydawca: Wydawnictwo Kujawy www.kujawy.media.pl Adres kontakt.: ul. Słowackiego 8, Aleksandrów Kuj., Redaktor naczelny Stanisław Białowąs tel. 600-15-68-05, 54 237-05-05 e-mail: stanislaw. bialowas@wp.pl
Przyjmowanie reklam 608 455 658, 600-15-68-05 nakład: 8.000 egz.
nr 91, październik 2014
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl
3
Fot. Stanisław Białowąs
Aleksandrów Kuj.
Udana inwestycja w Aleksandrowie Kujawskim
Park przy dworcu jak nowy Otwarcie odnowionego parku miejskiego im. Jana Pawła II w Aleksandrowie Kujawskim odbyło się w słoneczną pogodę, przy dużym zainteresowaniu mieszkańców, zwłaszcza dzieci. One chyba najbardziej cieszyły się z nowych urządzeń rekreacyjnych tu zainstalowanych. - Środki na tę inwestycję pochodzą funduszu rewitalizacji terenów zabytkowych w kwocie 592 tys. zł, więc gdyby ktoś pytał, dlaczego odnawialiśmy park, a nie na przykład budowaliśmy nowe chodniki i ulicyeto łatwo odpowiedzieć – mówi burmistrz Andrzej Cieśla. - Na ten cel otrzymaliśmy pieniądze z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego na lata 2007-2013 (Oś Priorytetowa nr 6: Wsparcie rozwoju turystyki, Działanie: Rozwój usług turystycznych i uzdrowiskowych). Byłoby wielkim marnotrawstwem, aby nie skorzystać z tej możliwości, bo ona już się nie powtórzy. Oczywiście trzeba było dodać także środki własne, ale powstało miejsce naprawdę
OGŁOSZENIE Starosta Aleksandrowski
poszukuje kandydatów do pełnienia funkcji rodzin zastępczych zawodowych i niezawodowych oraz do prowadzenia rodzinnego domu dziecka. Szczegóły w biuletynie informacji publicznej Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Aleksandrowie Kujawskim. www.pcpraleks.nowybip.pl
Fot. Stanisław Białowąs
W ciągu kilku miesięcy udało się w Aleksandrowie Kujawskim stworzyć idealne miejsce wypoczynku i rekreacji dla mieszkańców oraz turystów odwiedzających miasto. Jest to park przy dworcu, aby nie było wątpliwości, z elementami dawnych urządzeń kolejowych.
Za moment oficjalne otwarcie parku przy dworcu po rewitaliuzacji. Z lewej burmistrz Andrzej Cieśla nowoczesne, które może być chlubą miasta. Na pewno zwiększy też jego atrakcyjność turystyczną. Warto nie zapominać, co niestety często się tak dzieje, że Aleksandrów Kuj. jest także miejscem sanatoryjnego wypoczynku ludzi przyjeżdżających z całej Polski. Prace budowlane podjęto w maju, ale tak na dobre ruszyły nieco później i to przy wielu krytycznych uwagach mieszkańców. Plan
przewidywał wycięcie niektórych drzew, niektórych przesadzenie, a to wywoływało podejrzenia, że niszczy się przyrodę. Projektanci uspakajali, bo stare drzewa trzeba wyciąć, bo grożą powaleniem, sadzono nowe. Alejki otrzymały nawierzchnię z kostki granitowej, co niestety nie ułatwia paniom chodzenia w szpilkach, ale są szersze. Trakt główny ma szerokości 3,5 metra mogą się swobodnie mijać dwa wózki.
W dniu otwarcia widać było, że park stał się rajem dla dzieci. Zjeżdżalnie, huśtawki, elementy edukacyjne były oblegane. Zainteresowanie budziły fontanny, na szczęście dzięki ciepłej pogodzie uruchomione. Woda tryskała z trzech pomp, jakie ongiś zaopatrywały w wodę parowozy napędzane węglem. Drugim elementem nawiązującym do kolejowego miejsca jest brodzik, z dwoma wagonowymi odbojnikami.
Rolę gospodarza podczas otwarcia pełnił burmistrz Andrzej Cieśla, który powitał wszystkich uczestników procesu inwestycyjnego, zwłaszcza przedstawicieli firmy PALMETT-Markowe Ogrody z Warszawy, która nową aranżację parku projektowała i była wykonawcą. Za to otrzymała certyfikat potwierdzający dobrze wykonaną robotę. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego publicznie wręczył burmistrzowi dokument potwierdzający dopuszczenie obiektu do użytkowania. Przy biało-czerwonej wstędze zgromadził się tłum dzieci, które też ją wraz z burmistrzem przecinały. Ścisk był tak ogromny, widzieliśmy jedynie, że burmistrz zachował sobie kawałek wstęgi na pamiątkę. Po oficjalnym otwarciu proboszcz pobliskiej parafii Wspomożenia Wiernych Leszek Malinowski poświęcił obiekt, a orkiestra strażacka zagrała okolicznościowe melodie. Było radośnie i wesoło. Zgodnie z planem zgromadzeni ustawili się do przemarszu pod Miejskie Centrum Kultury, gdzie odbywał się miejski piknik z licznymi atrakcjami. W przemarszu towarzyszyła liczna grupa aleksandrowskich motocyklistów, co było słuchać na odległość. W listopadzie otwarta zostanie druga inwestycja rekreacyjna. Tą z kolei będzie „Ścieżka zdrowia” przy MCK. (St.B.)
ALEKSANDROWSKA I 4 I GAZETA www.kujawy.media.pl
Rekordowe zainteresowanie
W Dniu Edukacji Narodowej
Nagrody Starosty
nr 91, październik 2014
Powiat
Jesienny rajd powiatowy miał miejsce postój i piknik dla dzieci. Organizatorzy zadbali o ciepły posiłek z kuchni polowej i kiełbaski z grilla dla uczestników rajdu. Na najmłodszych uczestników czekało wiele niespodzianek, m.in. dmuchana zjeżdżalnia, wata cukrowa oraz nagroda dla najmłodszego uczestnika, którym okazał się 15miesięczny Franciszek. Odebrał nagrodę z rąk sponsora – Łukasza Kowalczyka z firmy Alex-Gaz. Nagrodzono także najstarszego rajdowicza 79letniego Józefa, który otrzymał nagrodę ufundowaną przez Marcina Kowalczyka z firmy AGROPOL. Podczas tegorocznego rajdu ogłoszono także konkurs na najlepsze przebranie. Zwycięzcą okazał się Paweł Kuliński – mieszkaniec gminy Waganiec. Powrót do Aleksandrowa Kujawskiego odbył się przez Siniarzewo, Koneck i Ostrowąs. Po raz siódmy sukces organizacyjny nie byłby moż-
Z okazji Dnia Edukacji Narodowej 15 października w siedzibie Starostwa Powiatowego odbyło się spotkanie z udziałem zarządu powiatu, podczas którego wręczono nagrody za zasługi i osiągnięcia w pracy dydaktyczno-wychowawczej dyrektorów i nauczycieli szkół i placówki oświatowej prowadzonych przez powiat. Nagrody starosty aleksandrowskiego otrzymali: Maria Machłaj – dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, Janusz Chrzanowski – dyrektor Zespołu Szkół Nr 2 w Aleksandrowie Kujawskim, dyrektor Ewa Wochna i nauczyciel Katarzyna Osińska z Zespołu Szkół Nr 3, dyrektor Andrzej Nowicki oraz nauczyciele – Aleksandra Skonieczna i Zbigniew Brzeziński z Zespołu Szkół Nr 1 CKP, dyrektor Zbigniew Różański i nauczyciele: Anna Polanowska i Jakub Krzewiński z Liceum Ogólnokształcącego w Ciechocinku. Nagrodzonym serdecznie gratulujemy, natomiast wszystkim nauczycielom i pracownikom szkół i placówek oświatowych życzymy, aby podejmowany trud był źródłem satysfakcji i społecznego uznania oraz wszelkiej pomyślności w życiu osobistym.
Szkolenie obronne W siedzibie Starostwa Powiatowego w Aleksandrowie Kujawskim w dniach 1 i 2 października, odbyło się szkolenie obronne, którego organizatorem była Wioletta Wiśniewska - starosta aleksandrowski. W szkoleniu uczestniczyli pracownicy starostwa, urzędów miast i gmin z terenu powiatu aleksandrowskiego realizujący zadania obronne oraz prowadzący sprawy związane z wykonywaniem zadań obronnych, tj. obsada Stałego Dyżuru Starosty Aleksandrowskiego oraz obsada osobowa Akcji Kurierskiej. Szkolenie prowadził Roman Gibaszek prowadzący Kancelarię Doradczo Usługową. Na zaproszenie starosty w szkoleniu uczestniczył przedstawiciel Wojskowej Komendy Uzupełnień w Toruniu kpt. Janusz Wiśniewski, który omówił zagadnienia dotyczące: nakładania świadczeń osobistych i rzeczowych w świetle obowiązujących przepisów prawnych, zadania organów administracji samorządowej i organów współdziałających w realizacji zadań związanych z uruchamianiem akcji kurierskiej oraz obowiązującej dokumentacji.
Wspólna inwestycja z gminą
Walczymy o drogę Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, kierowcy korzystający z drogi Otłoczyn - Ciechocinek odczują w przyszłym roku wyższy komfort podróżowania. Powiat Aleksandrowski wraz z Gminą Aleksandrów Kujawski w odpowiedzi na ogłoszone konkursy złożył dwa wnioski na przebudowę drogi powiatowej 2601C Otłoczyn - Ciechocinek. Przebudowa dotyczyć będzie najbardziej zniszczonego odcinka o długości 1,1 km. Wartość zadania została oszacowana na dwa miliony złotych. Wkład własny powiatu to około 800 tys. zł. Gmina Aleksandrów Kujawski dofinansuje przedsięwzięcie kwotą 200 tys. zł. Pozostała kwota (50 proc. wartości zadania) zostanie dofinansowana w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego z działania 1.1 lub Narodowego Programu Dróg Lokalnych na 2015 roku. Projekty są na etapie oceny merytorycznej.
Uczestnicy na trasie W słoneczną niedzielę 28 września z placu 3 Maja w Aleksandrowie Kujawskim ruszył VII Powiatowy Rajd Rowerowy. Na starcie stawiła się rekordowa liczba uczestników, bo ponad 600 rowerzystów ze wszystkich zakątków powiatu aleksandrowskiego oraz wielu innych miast i miejscowości, m.in. Torunia, Włocławka, Gdańska, Bydgoszczy, Osięcin. Organizatorem imprezy tradycyjnie była starosta aleksandrowski - Wioletta Wiśniewska wraz z zarządem powiatu. Trasa rajdu liczyła 43 km. Z Aleksandrowa Kujawskiego rowerzyści ruszyli drogą wojewódzką nr 266 do Zakrzewa, czyli na południowozachodni kraniec powiatu. Tu
Organizatorzy rajdu wraz z uczestnikami
Program - „Jesteśmy obok Was” tkanin unikatowych, malowania na szkle oraz lepienia z gliny form płaskich i przestrzennych. Nauczyli się też sposobów ekspozycji gotowych prac.
Otwarcie w listopadzie W dniu 5 listopada br. odbędzie się uroczyste otwarcie nowej siedziby Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie i Zespołu Szkół Specjalnych nr 3 przy ul. Sikorskiego 3 w Aleksandrowie Kuj. Nowa siedziba powstała w wyniku adaptacji budynku po tzw. „wielobranżówce”. Na realizację zadania Powiat pozyskał środki z PEFRON w wysokości 350 tys. Całkowita wartość inwestycji wyniosła ok. 750 tys. zł.
Strona przygotowana przez Starostwo Powiatowe
liwy, gdyby nie wsparcie wielu jednostek organizacyjnych, sponsorów i strażaków ochotników. Organizatorzy dziękują za udzielone wsparcie firmom: Agropol, AlexGaz, Dragonnet, Dróbaleks, Ekoskład, Interbroker, Karo, Kentpol, Polkorn, RT-Com, RTM Opakowania, Znaktom, Robertowi Afeltowiczowi, Zarządowi Dróg Powiatowych, Przychodni Rodzinnej w Aleksandrowie Kuj., dyrekcji Zespołu Szkół w Zakrzewie oraz wójtowi gminy Zakrzewo i burmistrzowi Aleksandrowa Kujawskiego. Nad bezpieczeństwem uczestników czuwali strażacy z jednostek OSP w Aleksandrowie Kujawskim, Służewie, Konecku, Ostrowąsie, Zakrzewie oraz funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Aleksandrowie Kujawskim, bez których pomocy realizacja tak ogromnego przedsięwzięcia nie byłaby możliwa.
Uczniowie ZSS Nr 3 na warsztatach w Skłudzewie W ramach programu „Jesteśmy obok Was” realizowanego przez Powiat Aleksandrowski przy wsparciu Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej najmłodsi beneficjenci programu wzięli udział w warsztatach rozwijających zdolności artystyczne w Fun-
dacji Piękniejszego Świata w Skłudzewie. Zorganizowano trzy bloki warsztatowe: „W pracowni artysty malarza”, „W pracowni artysty grafika” oraz „W pracowni artysty ceramika”. Uczestnicy warsztatów poznali między innymi: tajniki malowania
Inspiracją do prac wykonywanych na warsztatach w Skłudzewie była tamtejsza przyroda, która otacza 150letni zespół parkowo-pałacowy oraz wystawy prac profesjonalistów, które mieli przyjemność zwiedzać. W przerwach zajęć odbywały się gry i zabawy integracyjne, ognisko w amfiteatrze nad wodą. Uczestnicy warsztatów mieli również wyjątkową okazję noclegu w krzyżackim zamku. Ponadto we wrześniu został zorganizowany piknik
integracyjny, w którym wzięli udział wszyscy uczestnicy objęci programem, tj. uczniowie Zespołu Szkół Nr 2 i Zespołu Szkół Nr 3 w Aleksandrowie Kujawskim, mieszkańcy DPS w Zakrzewie oraz gospodarze, czyli pacjenci SP ZLO w Raciążku, jak również okoliczni mieszkańcy i opiekunowie. Celem tego spotkania była szeroko rozumiana integracja różnych środowisk i wspólna zabawa. Wszyscy wzięli udział w przygotowanych przez organizatorów konkursach, za udział w których zostali obdarowani upominkami, a także obejrzeli przedstawienie w wykonaniu pacjentów zakładu oraz występy uczniów z Zespołu Szkół Nr 3.
nr 91, październik 2014
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Kultura
www.kujawy.media.pl
5
Miejskie Centrum Kultury jest wdzięcznym tematem podczas kolejnych kampanii wyborczych. Potem jest jak zwykle. Rozmowa z Arkadiuszem GRALAKIEM, dyrektorem MCK w Aleksandrowie Kujawskim
- W kalendarzu wydarzeń znajdą się sprawdzone propozycje. Do takich bez wątpienia należą „Spotkania z pasją”, które po ponad dwóch latach stały się stałym elementem w działalności aleksandrowskiego Miejskiego Centrum Kultury. Na początku realizacji tego autorskiego projektu to myśmy szukali pasjonatów, żeby pokazać ich mieszkańcom. Zachęcaliśmy ich do wyjścia z domu ze swoimi zainteresowaniami, talentami i zaprezentowania ich szerszej publiczności. Dzisiaj spotkania z pasją właśnie takie są. Przyciągają kolejnych twórców z Aleksandrowa Kujawskiego i okolic, którzy pragną podzielić się z innymi swoimi zainteresowaniami, umiejętnościami w różnych dziedzinach twórczej działalności. Warto też zauważyć, że spotkania z tego cyklu cieszą się coraz większym zainteresowaniem mieszkańców. To nas bardzo cieszy, bo widzimy, że ta inicjatywa spełnia swoje cele. 25 września mogliśmy podziwiać rzeźby Zbigniewa Sowińskiego. Przez ostatnie lata wiele ich przybyło, artysta zaprezentował liczne swoje prace. - Podobny charakter mają spotkania z ciekawymi ludźmi.
w których uczestniczą m.in. słuchacze Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Działa koło fotograficzne dla uczestników różnych grup wiekowych. Z inicjatywy słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku zawiązuje się właśnie Klub Fotograficzny, działa Grupa Teatralna. Jeśli chodzi o nowości to w tym roku rozpoczęła swoją działalność Grupa Rekonstrukcji Historycznej. Zapraszamy wszystkich zainteresowanych historią do udziału w planowanych przedsięwzięciach. Działalność rozpoczyna Koło Filmowe, którego jednym z głównych celów będzie uwiecznianie wydarzeń w Aleksandrowie Kujawskim w ramach Miejskiej Kroniki Filmowej. Do powołania ta- Zapewne będą też inne kiej grupy zainspirowały nas stałe propozycje, z jakich znalezione materiały archialeksandrowski MCK w mi- walne z dawnych kronik. To nionych latach wyróżniał były interesujące materiały, się. Mam tu na myśli kon- które pokazały nam, że warto certy, przeglądy, wydarzenia dokumentować co się dzieje, bo po latach będzie to inteokolicznościowe. resujący materiał pokazujący - Oczywiście. Ale wydaje jakimi wydarzeniami mieszmi się, że istotą działania MCK kańcy żyli, jak zmieniało się są propozycje różnych sekcji nasze miasto. Żeby nie zanudzać dodam i kół zainteresowań skierowane do dzieci, młodzieży i jeszcze, że w MCK działa Klub Seniora „Złoty także osób dorosłych. To są tak- Czy kiedykolwiek Wiek”, który jest jednym z najstarże sprawdzone będą środki na formy. Mogą oni właściwe finanso- szych klubów w rozwijać swowanie instytucji regionie, istnieje umiejętności kultury w Aleksan- je już 45 lat i ma wokalne w ze- drowie Kujawskim? na swoim koncie wiele osiągnięć. społach „Gama” Aleksandrów jest i „Muza” oraz w chórze „Lutnia Nova”. Mamy organizatorem najstarszego zespół muzyczny „Żarówka”. w województwie przegląDzieci i młodzież zaprasza- du zespołów seniora, który my do udziału w zajęciach znamy pod nazwa „Zegar koła plastycznego. Realizu- czasu”. W MCK można więc zumbą. jemy zajęcia rękodzielnicze, potańczyć, także - To także ważny element kalendarza wydarzeń. Tych spotkań z interesującymi ludźmi ze świata sportu, kultury, polityki w minionym sezonie było naprawdę dużo. Dowiodły one, że warto spotykać się ze znanymi postaciami, bo jest okazja na miejscu z nimi porozmawiać, posłuchać co mają interesującego do powiedzenia. Jest też okazja otrzymania autografu, zrobienia wspólnego zdjęcia. Interesujące było ostatnio spotkanie z brązową olimpijską medalistką w wioślarstwie Magdaleną Fularczyk-Kozłowską, która jak pamiętamy na metę przypłynęła…nieprzytomna. Była okazja do poznania kulis tego wydarzenia.
Dzisiaj korzystamy ze środOfertę znajdą chętni podjęcia nauki języków obcych. Za- ków zewnętrznych, ale możliwości są ograniczone. Udaje interesowani pożytecznym spędzeniem wolnego czasu, nam się uzyskać wsparcie od podczas którego można się sponsorów, którym bardzo czegoś nauczyć dużo infor- dziękujemy. Naszą działalność wspiera macji na ten temat znajdą „Aleksanna nowej, bardziej przyjaznej Stowarzyszenie stronie internetowej Miej- drowska Kultura”, które zaskiego Centrum Kultury. Z łożyliśmy w 2012 roku. Jeśli chodzi o pozymyślą o interW nowej kadencji skanie środków nautach została samorząd miejski na remont MCK ona w tym roku będzie musiał poważnie mamy złuprzebudowana. nie zająć się sprawą dzeń. Aby taka przyszłości MCK. możliwość moJak wam udagła mieć miejsce je się oferować to po pierwsze: mieszkańcom tak różnorodne formy spędzenia czasu i trzeba dysponować środkanauki, MCK jest instytucja, mi na wkład własny, a takich na której najchętniej oszczę- z otrzymanych pieniędzy na utrzymanie placówki nie wydza się. Jak z finansami? gospodarujemy. Po drugie: - Musimy dostosować pla- trzeba realnie podejść do ny do realiów finansowych projektu remontu i rozbudow jakich się obracamy. A one wy MCK pod kątem nowych są więcej niż skromne. Nie potrzeb a to są dodatkowe będę ukrywał, że przez brak koszty. pieniędzy omijają AleksanWszystko wskazuje więc, drów Kujawski bardzo dobre propozycje kulturalne. Jed- że sali widowiskowej, manakowoż cieszyć się trzeba z jącej najlepszą akustykę w tego na co nas stać. Wydaje regionie Aleksandrow Kumi się, że należycie wykorzy- jawski mieć już nie będzie. stujemy środki, którymi dys- Wygląda na to, że MCK w dotychczasowej siedzibie ponujemy. nie będzie. Zaskoczyła pana A fundusze z zewnętrz? W oferta kupna obiektu Miejpoprzedniej kadencji radni skiego Centrum Kultury? odrzucili możliwość remon- Nie zaskoczyła. O sprzetu sali widowiskowej. daży obiektu, w którym znaj- Dobre pytanie. Historycz- duje się Miejskie Centrum na szansa remontu przepadła Kultury mówi się od lat. Tak wraz z decyzją Rady Miejskiej samo, jak od lat mówi się poprzedniej kadencji, kiedy o remoncie MCK. Zresztą, odrzucono możliwość pozy- tak na dobre kierunek został skania środków na remont i wytyczony uchwałą Rady rozbudowę Miejskiego Cen- Miejskiej poprzez ujęcie trum Kultury. Można było sprzedaży MCK w Wieloletspierać się o zakres plano- niej Prognozie Finansowej, o wanych prac, ale pieniądze czym wielu zapomina. Tak nawiasem mówiąc, w trzeba było brać.
Koło filozoficzne
Ludzie z pasją
Miejskie Centrum Kultury zaprasza uczniów szkół średnich, studentów i mieszkańców do udziału w zajęciach koła filozoficznego. Spotkania odbywać się będą w soboty. Zapisy przyjmujemy od poniedziałku do piątku w godz. 8.00-15.00. Szczegółowych informacji w sprawie udziela Arkadiusz Gralak pod nr tel. 54-28225-27 wew. 103.
W Miejskim Centrum Kultury w ramach cyklu „Spotkania z Pasją” można było 26 września oglądać jednocześnie trzy wystawy: rzeźby wykonane przez Zygmunta Sowińskiego, obrazy namalowane przez Marię Chodzińska oraz fotografie członków Towarzystwa Przyjaciół Aleksandrowa Kuj. Wszyscy są mieszkańcami Aleksandrowa Kujawskiego. Gości powitał dyr. MCK Arkadiusz Gralak przedstawiając bohaterów spotkania, inaugurującego całoroczny kolejny cykl spotkań twórców. Towarzyszył mu prezes TPA Henryk Płotkowski, który w trakcie oglądania włączył pozytywkę z nagraną nową wersją hymnu miasta. Gratulacje twórcom złożył burmistrz Andrzej Cieśla, który jak zwykle uczestniczy w tego rodzaju wydarzeniach kulturalnych.
Obraz Marii Chodzińskiej
Rzeźby Zygmunta Sowińskiego
odniesieniu do poprzedniego pytania należy postawić kolejne; czy kiedykolwiek będą środki na właściwe finansowanie instytucji kultury w Aleksandrowie Kujawskim? Ta dyskusja trwa latami, z mizernym skutkiem. Miejskie Centrum Kultury jest wdzięcznym tematem podczas kampanii wyborczych. Potem jest jak zwykle, zapomina się o zobowiązaniach, jakie padały. W nowej kadencji samorząd miejski będzie musiał poważnie zająć się sprawą przyszłości MCK. O tym, że obiekt jest w kiepskim stanie, że nie ma środków na remonty sygnalizujemy od lat. Kończy pan kadencję radnego powiatu, znajduje się na liście kandydatów Platformy Obywatelskiej ponownie na radnego powiatu. Ma pan pomysł na pozyskanie wyborców do swoich planów? - Aktywnie biorę udział w życiu samorządu od 2002 roku i zamierzam tę działalność kontynuować. Co do pomysłu na kampanię; przyjdzie odpowiedni na to czas, przedstawię mieszkańcom swoje propozycje. Dzisiaj rozmawialiśmy o działaniach w MCK i pomysłach na MCK. Korzystając z okazji, zapraszam wszystkich mieszkańców do korzystania z propozycji MCK. Jesteśmy dla państwa i dla was pracujemy. Dziękujemy za wyrazy sympatii oraz za krytykę, która pozwala nam podnosić jakość realizowanych dla was wydarzeń.
Rozmawiał: St.B.
Fot. Stanisław Białowąs
Dość szybko rozpoczęliście nowy rok kulturalny. Zazwyczaj w domach kultury ma to miejsce w październiku. Co proponujecie mieszkańcom? Na jakie przedsięwzięcia mieszkańcy mogą liczyć?
Kwiaty dla Marii Chodzińskiej i Zygmunta Sowińskiego od burmistrza Andrzeja Cieśli
6
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl
Powiat - rozmowa
Rozmowa z Wiolettą Wiśniewską, starostą aleksandrowskim
Cztery lata w powiecie Wróciła pani przed chwilą z konferencji poświęconej wpływowi autostrady A1 na rozwój Ciechocinka. Nim zatem przejdziemy do podsumowania mijającej kadencji kilka słów o tym ważnym przedsięwzięciu. - Inicjatywę Stowarzyszenia „Razem Dla Ciechocinka” poparliśmy, bo była interesująca i ważna. Wprawdzie temat dotyczył Ciechocinka, ale przecież autostrada oddziałuje także na inne miejscowości powiatu aleksandrowskiego. Można tylko żałować, że zainteresowanie samorządów gminnych było niewielkie, zwłaszcza Ciechocinka, któremu powinno w sposób szczególny zależeć na optymalnym wykorzystaniu położenia autostrady, nie tylko w celu promocji uzdrowiska. Fakt, iż w krótkim czasie można tutaj dojechać z odległości nawet kilkuset kilometrów stwarza ogromne możliwości rozwojowe. Potęguje to popyt na turystykę weekendową, biznesową, połączoną z wypoczynkiem, daje nowe możliwości potencjalnym inwestorom. To temat szeroki, nad którym warto dyskutować. Usytuowanie autostrady powinno być brane również pod uwagę w planach rozwojowych naszych gmin. - Skoro jesteśmy w Ciechocinku to, patrząc na minione cztery lata współpracy z tamtejszym samorządem twierdzę, że nie był to okres najlepszy. - Powiedzmy, że mogło być lepiej przez całe cztery lata. Nie udało nam się porozumieć z burmistrzem Ciechocinka w sprawie rozliczenia odszkodowania za spaloną „salę malinową”, która mogła stanowić wkład własny gminy Ciechocinek przy budowie bardzo kosztownej dla powiatu inwestycji, jaką jest nowa sala sportowa przy Liceum Ogólnokształcącym. Mimo, iż moim zdaniem burmistrz posiadał wiedzę o fakcie bezpodstawnego wzbogacenia się gminy i propozycji ze strony powiatu polubownego rozwiązania tej sprawy poprzez przeznaczenie odszkodowania na budowę sali, która przecież służy mieszkańcom Ciechocinka, nie wyraził zainteresowania. Bardzo żałuję. Jestem zwolennikiem ugodowego załatwiania spraw, jeśli to oczywiście możliwe. Mimo, że inwestycja była realizowana na rzecz uzdrowiska władze w niczym nam nie pomogły. Był moment, że groziło jej wstrzymanie. Przeważył argument, że spory nie mogą odbić się na młodzieży. - Dopowiem, aby skrócić ten wątek, że kilkuletnie starania powiatu, aby skomunalizowaną nieruchomość odzyskać zostały zakończone powodzeniem. Teraz Ciechocinek powinien oddać pieniądze z odsetkami. - Tak, lecz pieniędzy za odszkodowanie miasto nie zwróciło powiatowi. Uzgodniliśmy, że zamiast procesować się to lepiej rozwiązać wspólnie problem. Takim dla
oczywiste, że nie powinniśmy do funkcjonowania szpitala dopłacać. Należy moim zdaniem jednak pamiętać, że nie jest to spółka, która w pierwszej kolejności winna mieć na względzie wypracowywanie zysku, lecz nade wszystko dobro pacjentów naszego powiatu.
Wioletta Wiśniewska: - Z optymizmem patrzę na projekt tworzenia Centrum Dydaktycznego przy Zespole Szkół nr 1. miasta i powiatu jest stan ulicy Alei 700-lecia, która w części należy do miasta, a w części do powiatu. Trzeba ją odwodnić i położyć nową nawierzchnię. Zgodnie z deklaracją burmistrza przygotowaliśmy porozumienie, w którym zawarto zapis dotyczący rozliczenia w ramach inwestycji na odcinku drogi powiatowej kwoty odszkodowania za „salę malinową”, którą samorząd ciechociński miał przeznaczyć na realizację zadania. Kto by na tym skorzystał najbardziej? Mieszkańcy miasta. - Jak domyślam się, sprawa jest nadal w sferze planów. - Powiedzmy, że nasza oferta nie została jeszcze przez miasto przyjęta. W dalszym ciągu czekamy na odpowiedź burmistrza Ciechocinka. W przypadku odmowy przeznaczenia kwoty z odszkodowania na przedmiotową inwestycję, zmuszeni zostaniemy do podjęcia kroków prawnych, czego dla dobra współpracy wolałabym uniknąć. Przy okazji chcę zaprzeczyć, jakoby straciliśmy prawo do domagania się zwrotu tego odszkodowania, bo w porę nie złożyliśmy wniosku do sądu, to nieprawda. W każdej chwili możemy to zrobić. - Z drugiej strony kurortu też mamy drogę powiatową: Otłoczyn-Ciechocinek, która wymaga modernizacji. - Jest to bardzo ważny trakt choćby z tego powodu, że skraca drogę z Toruniem. Można by nawet powiedzieć, że to taka mała obwodnica do uzdrowiska. Korzystają z niej więc mieszkańcy Ciechocinka, kuracjusze i co ważne mieszkańcy gminy Aleksandrów Kujawski. Nikogo chyba nie trzeba przekonywać do tej inwestycji.
Mamy przygotowaną dokumentację na to zadanie. Rada powiatu wyraziła zgodę, więc złożyliśmy wnioski i zabiegamy o dofinansowanie. Partnerem w realizacji jest Gmina Aleksandrów, rada gminy zabezpieczyła środki finansowe w wysokości 200 tys. zł. Niestety, udziału w tej inwestycji nie będzie miał Ciechocinek. - Jakie sprawy uznaje pani za najważniejsze w tej kadencji? - Bez wątpienia problemy i podjęte w związku z tym decyzje dotyczące szpitala. Kiedy w grudniu 2010 roku objęłam funkcję starosty, spółka zamykała rok stratą finansową w wysokości prawie 700 tys. zł, którą nie łatwo było odrobić. Brakowało wizji nie tylko co zrobić, aby deficyt nie pogłębiał się, ale co zrobić, aby szpital stawał się placówką coraz bardziej nowoczesną. Zdawałam sobie sprawę, że nie zrobi się tego z dnia na dzień, ani z miesiąca na miesiąc. Jednego byłam pewna wraz z członkami zarządu, że szpitalowi trzeba pomóc. Stąd decyzja, by zaprzestać pobierania od szpitala opłat za dzierżawione budynki, w które w trakcie tworzenia tej spółki nie wyposażono szpitala. Na wniosek zarządu rada zgodziła się również, aby przekazać spółce budynek administracyjny. - Przez całą kadencję emocje wokół szpitala były duże. Kiedy było najgoręcej, ważyła się jego przyszłość? - Niektórzy przekonani są, że szpital jako spółka prawa handlowego powinien zarabiać, w związku z czym nas – powiat jako właściciela nie powinny interesować jego finansowe problemy. To z gruntu fałszywe rozumowanie. To
Zarobione pieniądze powinny wrócić do niej, choćby w postaci nowocześniejszego sprzętu, lepszych warunków lokalowych, a także wyższych pensji personelu. Ludzie pracują tam w ciężkich warunkach, ponosząc co dzień odpowiedzialność za losy pacjentów, nierzadko decydując o ich życiu. Powiem odważnie – powiat nie może na szpitalu zarabiać, aby remontować drogi czy rozwiązywać inne problemy, wynikające z jego obowiązków ustawowych. W związku z realiami, z jakimi przyszło nam się zetknąć, z realnym zagrożeniem istnienia szpitala, powiat zdaniem zarządu ma obowiązek wesprzeć szpital i dążyć do dostosowania go do wymogów określonych przepisami prawa. Zarząd tej kadencji poczynił wiele starań w tym kierunku i cieszę się, że z sukcesem. - Na ostatniej sesji Rady Powiatu było jednak dramatycznie, kiedy ważyła się sprawa poręczenia kredytu na inwestycje. Ze strony współkoalicjanta padła propozycja odłożenia jej na następną kadencję. - Sprawa dotyczyła zabezpieczenia w budżecie środków, umożliwiających udzielenia przez zarząd poręczenia finansowego planowanego do zaciągnięcia przez szpital kredytu długoterminowego, stanowiącego wkład własny na trzy bardzo ważne zadania. Pozostawienie tej sprawy na następną kadencję nie było by rozsądną decyzją, a odroczenie w czasie spowodowało by świadomą rezygnację radnych z dofinansowania unijnego na zaplanowane w szpitalu zadania. Zdecydował rozsądek i troska o dobro naszego szpitala. Dziękuję radnym za wyrażoną zgodę. Dzięki temu dziś stajemy gotowi do podpisania umów z Urzędem Marszałkowskim na zadania opiewające na łączną kwotę 13 mln zł. - O czym warto jeszcze wspomnieć pod koniec tych czterech, niełatwych, niekiedy burzliwych lat powiatowego samorządu? - O wielu ważnych inwestycjach, o których wcześniej nie mówiliśmy. To nie tylko sala gimnastyczna w Ciechocinku, ale termomodernizacja budynków, budowa nowoczesnego archiwum na potrzeby geodezji, remont i adaptacja pomieszczeń w budynku tzw. „wielobranżówki” na potrzeby nowej siedziby Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie i Zespołu Szkół nr 3, przygotowanie nowych warsztatów na potrzeby „Hubala” i szereg innych. Dzięki tym przedsięwzięciom PCPR nie będzie gnieździł się w baraku, szkoła specjalna zyska niezbędne
nr 91, październik 2014 do nauczania sale dydaktyczne, a młodzież Hubala może odbywać zajęcia sportowe w godziwych warunkach. Z optymizmem patrzę na projekt tworzenia Centrum Dydaktycznego przy Zespole Szkół nr 1. Wartość zadania wynosi 841 tys. zł, z czego unijne dofinansowanie wyniesie aż 700 tys. zł. ”Ogrodnik” będzie miał nowe szklarnie, oszczędniejsze, odpowiadające współczesnym wymaganiom nauczania oraz nowoczesne sale dydaktyczne. Docelowym założeniem po wykonaniu tej inwestycji jest wymiana młodzieży z sześciu innych wyróżnionych przez marszałka szkół rolniczych. Inwestycja opóźnia się, jednak wpływ na tym etapie ma jedynie Urząd Marszałkowski. Warto wspomnieć o nieustającym rozwoju naszych jednostek organizacyjnych, na przykład Domu Pomocy Społecznej w Zakrzewie, czy coraz to piękniejszego i nowocześniejszego Zakładu Leczniczo- Opiekuńczego w Raciążku. Nie warto wspominać złych i trudnych chwil, choć wszystkie one sprawiły, że jestem silniejsza, przygotowana na każdą sytuację i bogatsza o różne doświadczenia. Mimo trudnych początków i zawirowań wygrał rozsądek, czego owocem jest dobra współpraca, a co za tym idzie rozwój naszego powiatu. - Co z drogami? - Trudno budować nowe drogi bez możliwości pozyskiwania funduszy zewnętrznych, na które powiat wyczerpał całą alokację środków. Mimo to w tej kadencji na inwestycje drogowe przeznaczono ponad 6 mln zł. Sukcesem zakończyły się z początku trudne negocjacje z wykonawcą autostrady A1. Udało nam się wyegzekwować remont wszystkich zniszczonych przez ciężki sprzęt dróg powiatowych. Wykonano na nich remonty cząstkowe, uzupełnienia poboczy i usunięto tzw. przełomy. Obawy, że drogi zostaną bezpowrotnie zniszczone nie sprawdziły się. Najlepszym podsumowaniem inwestycji drogowych jest opinia obecnego zastępcy dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych, który przez wiele lat kierował nim, że w mijającej kadencji dla poprawy stanu dróg zrobiono więcej niż przez wszystkie poprzednie lata funkcjonowania samorządu. Jest to dla mnie powód do dumy. - Niedawno powiat wraz z gminami podpisał porozumienie w sprawie polityki terytorialnej na lata 2014-2020. - W nowym rozdaniu unijnym samorządy powiatu aleksandrowskiego otrzymać mają około 11 milionów euro, co stanowi ponad 44 miliony złotych. Wojewódzki samorząd stawia na realizację przedsięwzięć, które wykraczając poza granice pojedynczych samorządów, reagują na najważniejsze potrzeby mieszkańców i przyczyniają się do rozwoju regionu. Szansę mają jedynie przedsięwzięcia wspólne. Liczyć się więc będzie zgoda i wspólne widzenie spraw do rozwiązania. Mam nadzieję, że tak będzie w przyszłej kadencji. DOKOŃCZENIE NA STR. 7
nr 91, październik 2014
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Powiat
www.kujawy.media.pl
7
POWIAT ALEKSANDROWSKI – PODSUMOWANIE KADENCJI Mijająca kadencja Rady Powiatu i zarządu powiatu skłania do refleksji na temat sukcesów i osiągnięć ostatnich czterech lat działalności samorządu powiatowego. Lata 2011 – 2014 należy uznać za okres wytężonej pracy, gdyż zaplanowane zadania udało się zrealizować. Zmiany w infrastrukturze drogowej, oświacie, czy też ochronie zdrowia są zauważalne dla mieszkańców. Jest to zasługą nie tylko radnych i zarządu powiatu, ale szeroko zakrojonej współpracy dyrektorów i kierowników jednostek organizacyjnych zarówno z zarządem jak i komórkami
Starostwa Powiatowego. Wytężona praca wielu instytucji przyniosła wymierne efekty. Nie oznacza to jednak, że radni kolejnej kadencji będą mieli mniej pracy. Ciągłe wyzwania i nowy okres finansowania i aplikowania o środki zewnętrzne sprawia, że kolejna kadencja również upłynie pod znakiem ogromu zadań i obowiązków. Co prawda ustalenia co do wysokości środków przewidzianych dla Powiatu Aleksandrowskiego zostały już poczynione, ale realizacją będą musieli zająć się następcy. Podsumujmy zatem mijającą kadencję.
Dla interesantów i gmin
Podpisanie porozumienia na rzecz rozwoju Obszaru Rozwoju Społeczno-Gospodarczego Powiatu Aleksandrowskiego we wrześniu br.
Inwestycje drogowe Samorząd powiatu w kadencji 2011-2014 zrealizował wiele inwestycji drogowych. Koszty wszelkiego rodzaju remontów, modernizacji i napraw ponoszone były nie tylko ze środków budżetu powiatu, ale również szeroko ze źródeł zewnętrznych dzięki uporowi i zaangażowaniu Zarządu Powiatu oraz dyrekcji Powiatowego Zarządu Dróg. Łącznie na drogi wydatkowano rekordowe 6 mln 200 tys. zł. W ramach tej kwoty zrealizowano szereg projektów w partnerstwie z innymi podmiotami, skutecznie wyegzekwowano remonty dróg powiatowych uszkodzonych przy budowie autostrady A1 i podczas budowy farm wiatrowych na terenie poszczególnych gmin. Największe inwestycje drogowe w poszczególnych gminach w latach 2010-2014 to między innymi: w gminie Aleksandrów Kujawski - remont drogi Przybranowo - Koneck, przebudowa drogi Turzno - Seroczki, odnowa nawierzchni masą bitumiczną
Odcinek drogi powiatowej 2602C w Raciążku (serpentyna) po przebudowie w 2012 roku
DOKOŃCZENE ZE STR. 6 - Czy uważa pani że na stanowisku starosty spełniła pani zadania nakreślone przez siebie i radę powiatu? - Mam szerokie kontakty z samorządami innych powiatów z naszego województwa oraz samorządami innych szczebli, wieloma stowarzyszeniami i organizacjami pożytku publicznego. Stąd wiem, że takie pytania zadają sobie wszyscy, którzy pracują w służbie publicznej lub po prostu na rzecz innych. Z wypowiedzi moich koleżanek i kolegów,
drogi Służewo-Wólka, przebudowa drogi Ośno – Zazdromin i przygotowanie dokumentacji na modernizacje ulicy Wołuszewskiej; w Aleksandrowie Kujawskim - przebudowa i remont nawierzchni ul. Granicznej oraz remont ul. Wojska Polskiego; w gminie Bądkowo - przebudowa drogi Nieszawa-Ujma Duża, likwidacja przełomów na drodze Słupy Duże - Bądkowo, przebudowa drogi Kazimierzewo - Jaranowo, remont drogi Koneck - Jaranowo i wzmocnienie nawierzchni drogi Wysocin - Osięciny destruktem asfaltowym. w Ciechocinku - dokonano m.in. w 2011 roku odwodnienia ul. Nieszawskiej; w gminie Koneck - likwidacja przełomów na drodze Konradowo-Siniarzewo, podwójne powierzchniowe utrwalenie drogi Straszewo - Koneck, remont drogi Przybranowo – Koneck i Turzno – Seroczki i przebudowa drogi Ośno-Zazdromin; w Nieszawie - remont przepustów drogi Ciechocinek - Siutkowo oraz remont nawierzchni skrzyżowania drogi Ciechocinek - Siutkowo z ul. Laskowskiego; w gminie Raciążek - remont i przebudowa nawierzchni drogi Ciechocinek - Dąbrówka, przebudowa drogi Turzno - Seroczki i ul. 700-lecia; w gminie Waganiec - likwidacja przełomów na drodze Nieszawa - Ujma Duża, podwójne powierzchniowe utrwalenia drogi Dąbrówka Duża Waganiec oraz montaż sygnalizacji świetlnej przy drodze Ciechocinek-Siutkowo; w gminie Zakrzewo - przebudowa drogi Nieszawa - Ujma Duża i Sędzin - Michałowo. Podsumowując niniejsze inwestycje trzeba przyznać, że nakłady na drogi, ich obecny stan, a tym samym komfort jazdy po drogach powiatu aleksandrowskiego jest nieporównywalny z tym,
który mieliśmy przed rokiem 2010.
pracujących na podobnych stanowiskach wynika, że nasz powiat w bieżącej kadencji wypada nieźle. Ja również uważam, że w miarę możliwości wraz z radnymi i pracownikami starostwa oraz podległych jednostek osiągnęliśmy założone cele. Jednak cztery lata to zbyt mało, aby sprostać nowym wyzwaniom i oczekiwaniom społeczeństwa w stale rozwijającej się rzeczywistości. Chciało by się zrobić więcej, ale miejmy na uwadze źródła dochodów powiatów, które są znacznie ograniczone w porównaniu z gmina-
mi, jak również ograniczoną możliwość pozyskiwania przez powiat środków zewnętrznych, które w większości skierowane są do samorządów gminnych. Cieszę się, że mamy stabilną sytuację finansową, co w przyszłości pozwoli nam inwestować. Jest dużo pracy, dlatego też podjęłam decyzję o ponownym kandydowaniu na radną, a jeśli będzie wola większości przyszłej rady to wyrażam gotowość do kontynuowania misji na obecnym stanowisku.
Ze względu na interesantów ciągle udoskonalany jest geoportal powiatu aleksandrowskiego, za pośrednictwem którego umożliwiono mieszkańcom powiatu oraz właścicielom posiadającym grunty na terenie powiatu aleksandrowskiego możliwość wglądu do mapy zasadniczej oraz danych rejestru ewidencji gruntów i budynków ograniczonych danymi osobowymi. W rozszerzonym zakresie mogą
korzystać z niego gminy i instytucje, dzięki czemu czas zgłoszenia i przygotowania dokumentacji skrócony został do minimum. Rozbudowa i modernizacja ewidencji gruntów i budynków była możliwa dzięki przystąpieniu w 2013 roku do projektu realizowanego przez Związek Powiatów Województwa. Zakończenie projektu zaplanowano w czerwcu 2015 roku.
Działania w oświacie Mijająca kadencja to także inwestycje w szkolnictwo i infrastrukturę szkolną. Większość zadań realizowanych w oświacie nie byłaby możliwa bez środków zewnętrznych, o które samorząd powiatowy nieustannie aplikuje, oczywiście przy dużym udziale środków własnych zabezpieczonych w budżecie. To w tej kadencji oddano do użytku dwa bardzo ważne obiekty sportowe znajdujące się przy szkołach prowadzonych przez samorząd powiatowy. Inwestycje zapoczątkowane w poprzedniej kadencji, a które miały swój finał w kadencji mijającej, to oddanie do użytku długo wyczekiwanej sali gimnastycznej przy Liceum Ogólnokształcącym w Ciechocinku oraz orlika przy Zespole Szkół Nr 1 CKP, czyli przy „Ogrodniku”. Ważnym zadaniem okazała się termomodernizacja innej ze szkół, mianowicie Zespołu Szkół Nr 2, czyli popularnego „Hubala”. Pierwszy etap remont sali gimnastycznej został wykonany w 2013 roku. Kolejny etap to termomodernizacja budyn-
ku głównego, budynków warsztatowych oraz budynku szkoły specjalnej. Wniosek o dofinansowanie inwestycji został złożony do Urzędu Marszałkowskiego, a jego realizacja jest planowana na rok 2015. Obecnie trwają tam prace remontowe i adaptacja pomieszczeń warsztatowych na sale dydaktyczne. Kompleksowy remont tej placówki stał się zadaniem priorytetowym dla władz samorządowych, które chciałyby stworzyć zupełnie nową, piękniejszą i nowoczesną szkołę, którą będzie można się szczycić podczas obchodów 100-lecia „Hubala” w 2016 roku. W pozostałych szkołach infrastruktura również jest ciągle modernizowana i unowocześniana, poprzez bieżące prace remontowe. Wszystkie te działania oraz ciągłe poszerzanie oferty kształcenia zawodowego poprzez uruchamianie nowych kierunków kształcenia, mają na celu uatrakcyjnienie oferty szkół prowadzonych przez powiat. Rozpoczęła się kolejna duża inwestycja, którą jest
Mecz nauczycieli z uczniami podczas uroczystego otwarcia sali gimnastycznej Zespołu Szkół Nr2 im. H. Dobrzańskiego „Hubala” po termomodernizacji.
Budowa Centrum Dydaktycznego przy Zespole Szkół Nr 1 CKP w Aleksandrowie Kujawskim. Jest to inwestycja zapoczątkowana w roku 2013, której sfinalizowanie planuje się w 2015 roku. Powstaną nowoczesne szklarnie, w których młodzież kształcąca się w zawodach rolniczych, będzie pobierała naukę w zakresie uprawy roślin pod osłonami. Inwestycje w oświatę, to nie tylko remonty i poprawa infrastruktury. W ciągu czterech upływających lat zrealizowano wiele projektów mających na celu podniesienie atrakcyjności szkolnictwa zawodowego. W ramach projektów realizowanych było szereg kursów dla młodzieży szkolnej podnoszących kwalifikacje, zajęcia wyrównawcze oraz rozwijające zainteresowania. Szkoły otrzymały nowe pomoce dydaktyczne i wyposażenia, tj. chociażby tablice interaktywne. Udało się także pozyskać środki finansowe z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi na zakup samochodu do nauki jazdy dla uczniów „Ogrodnika”. Powiat realizował także projekty skierowane do uczniów Zespołu Szkół Specjalnych Nr 3, polegające na wyposażeniu w tablice interaktywne i ostatni „Indywidualizacja procesu nauczania i wychowania w klasach I – III szkół podstawowych Powiatu Aleksandrowskiego”. DOKOŃCZENIE STR. 8 Strona przygotowana przez Starostwo Powiatowe
ALEKSANDROWSKA I 8 I GAZETAwww.kujawy.media.pl
nr 91, październik 2014
Powiat
POWIAT ALEKSANDROWSKI – PODSUMOWANIE KADENCJI Ochrona zdrowia
Ludzkie sprawy Kolejny, szeroki zakres zadań samorządu powiatowego to szeroko rozumiane sprawy społeczne. W ramach tych zadań największą rolę odgrywają jednostki powiatowe, takie jak Powiatowy Urząd Pracy, Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, domy pomocy społecznej, czy też Placówka Socjalizacyjna.
Sprzęt medyczny ufundowany przez WOŚP w sali noworodków w Szpitalu Powiatowym Jednym z zadań Powiatu Aleksandrowskiego, na który położono ogromny nacisk, jest szeroko rozumiana ochrona zdrowia. Mijająca kadencja to okres dostosowania Szpitala Powiatowego do nowych standardów i wymogów. W tym celu koniecznym było poniesienie ogromnych nakładów finansowych na remonty i wyposażenie oddziałów szpitalnych w nowe łóżka oraz sprzęt medyczny. W zakresie zwiększenia bezpieczeństwa zarówno pacjentów jak i pracowników szpitala usprawniono system ewakuacyjny i przeciwpożarowy.
Fundacja WOŚP pomogła W roku 2013 Fundacja WOŚP przekazała na rzecz szpitala sprzęt medyczny, tj. kardiomonitory, czy też inkubator zamknięty. Obecnie w ramach „Programu wyrównywania różnic między regionami II” trwają prace mające na celu umożliwienie niepełnosprawnym pacjentom poruszanie się na terenie szpitala poprzez modernizację wind w budynku. Ponadto w ramach środków PFRON utworzono i wyposażono w bieżącym roku dwa stanowiska pracy oraz doposażono Oddział Rehabilitacyjny w sprzęt do rehabilitacji. Kolejnym etapem dostosowania szpitala do nowych przewidzianych prawem wymagań było przystąpienie do dwóch projektów współfinansowanych ze środków zewnętrznych, których celem jest termomodernizacja budynków i wymiana źródła ciepła oraz przebudowała
oddziału chirurgicznego na centralną sterylizatornię oraz zakup sprzętu chirurgicznego. Wartość tych projektów oszacowano łącznie na kwotę ok. 13,5 mln zł. Niniejsze inwestycje nie mogłyby zostać wykonane bez poręczenia Powiatu. Poza Szpitalem Powiatowym bardzo ważną rolę dla mieszkańców zarówno powiatu aleksandrowskiego, ale także innych mieszkańców województwa kujawsko – pomorskiego pełni Samodzielny Publiczny Zakład Leczniczo – Opiekuńczy w Raciążku. Jest to zakład zdrowotny zajmujący się tą grupą chorych, którzy wymagają wieloletniej całodobowej opieki. W celu poprawy warunków w zakładzie podjęto szereg działań polegających na zwiększeniu dostępu do rehabilitacji - zakup sprzętu, zakupiono mikrobus do przewozu osób niepełnosprawnych, tworząc tym samym stanowisko pracy dla osoby niepełnosprawnej. Zlikwidowano bariery architektoniczne poprzez budowę pochylni i dojścia do zakładu, zwiększono wyposażenie poprzez utworzenie siłowni zewnętrznej.
W Raciążku SP ZLO nowy wygląd Na wszystkie te zadania zakład otrzymał dofinansowanie z środków PFRON. Ponadto w ramach środków WFOŚiGW wykonano szereg nasadzeń i wypielęgnowano tereny zielone wokół zakładu. Obecnie w ramach własnych środków finansowych kończy się remont elewacji budynków SP ZLO w Raciążku, która zakończy się jeszcze w tym roku kalendarzowym.
Zakład nabiera dzięki temu zupełnie nowego, pięknego wyglądu.
Profilaktyka Powiat Aleksandrowski, przy współudziale wszystkich jednostek organizacyjnych i stowarzyszeń od 2010 roku realizuje Powiatowy Program Ochrony Zdrowia Psychicznego. W ramach jego realizacji aplikowano w br. o środki Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, dzięki czemu udało się przeprowadzić program integracji dla mieszkańców Domu Pomocy Społecznej w Zakrzewie, Szkół Specjalnych z Aleksandrowa Kujawskiego oraz Zakładu w Raciążku. W ramach projektu zorganizowano zajęcia terapeutyczne, rozwijające zainteresowania, wyjazdy do kina, zielona szkoła, wyjazd na narty i wiele innych zajęć mających na celu integrację społeczną osób z zaburzeniami psychicznymi. Mając na uwadze zdrowie mieszkańców powiatu aleksandrowskiego, w związku z dużą śmiertelnością w zakresie nowotworów złośliwych, Zarząd Powiatu podjął decyzję o aplikowaniu o środki z Norweskiego Mechanizmu Finansowego - Program PL13 Ograniczanie społecznych nierówności w zdrowiu. Programem objęte zostaną kobiety w wieku 14 – 59 lat w zakresie profilaktyki i diagnozy raka szyjki macicy. O dalszych losach projektu, rozstrzygnięciu i podejmowanych zadaniach będziemy informować na bieżąco. Projekt na kwotę 300 tys. euro uzyskał akceptację formalną, obecnie czeka na ocenę merytoryczną.
Decyzją zarządu powiatu przystąpiono w roku 2014 do przebudowy budynku po tzw. „wielobranżówce” należącego dotychczas do Zespołu Szkół Nr 2 w Aleksandrowie Kujawskim i przeznaczenie go na siedzibę Zespołu Szkół Specjalnych nr 3 i Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Realizacja zadania była możliwa dzięki wsparciu PFRON. W budynku wykonany został gruntowny remont połączony z adaptacją pomieszczeń na potrzeby osób niepełnosprawnych. Zainstalowana została winda i wyasfaltowany parking przed obiektem. Budynek będzie monitorowany. Jest to pierwszy krok do unowocześniania jednostek organizacyjnych i zwiększenia dostępności do instytucji przez osoby niepełnosprawne. Powiatowe Centrum Pomo-
cy Rodzinie to jednostka, która stanowi wsparcie dla rodzin, koordynuje prace domów pomocy społecznej, zajmuje się rehabilitacją osób niepełnosprawnych, aktywizacją osób zagrożonych wykluczeniem społecznym itp. Te ważne zadania zostały rozszerzone poprzez cykl projektów realizowanych ze środków Unii Europejskiej. Zrealizowane zostało m.in.: poradnictwo specjalistyczne z zakresu prawa, porady psychologa i zajęcia z doradcą zawodowym. Ponadto beneficjenci korzystali z rehabilitacji ruchowej, wyjazdów integracyjnych oraz zajęć z logopedą. Z pozyskanych środków zrealizowano także program korekcyjno-edukacyjny dla sprawców przemocy w rodzinie. Powiatowy Urząd Pracy w latach 2011-2014 również z powodzeniem pozyskuje środki zewnętrzne na aktywizację zawodową osób bezrobotnych. Dzięki staraniom PUP pozyskano środki na realizację programów, dzięki którym wszystkie osoby bezrobotne mogły korzystać z usług doradców zawodowych i pośredników pracy, a 69 uzyskało środki na podjęcie własnej działalności gospodarczej. W ramach
różnych programów ponad 1600 osób odbyło staże pracy, wielu otrzymało dotacje na prowadzenie działalności gospodarczej, przeprowadzono specjalistyczne szkolenia. Powiatowy Urząd Pracy prowadzi także sprawy związane z zatrudnieniem osób niepełnosprawnych i wyposażeniem stanowisk pracy dla tych osób. Z takiej formy pomocy w ramach środków z PFRON, skorzystał m.in. szpital, zakład w Raciążku, czy też Placówka Socjalizacyjna, która tworzy nowe stanowisko pracy dla osoby niepełnosprawnej, dzięki czemu otrzyma jako wyposażenie nowy samochód do przewozu wychowanków oraz Dom Pomocy Społecznej w Zakrzewie – również samochód do przewozu mieszkańców. W 2012 roku samorząd powiatowy realizował projekt ze środków UE skierowany do młodzieży z Nieszawy, która w czasie wakacji otrzymała alternatywną formę spędzania czasu wolnego w postaci zorganizowanych gier, zabaw sportowych połączonych z wyjazdami do kina i na basen. Przy okazji młodzież odbywała zajęcia z udziałem socjoterapeuty oraz doradcy zawodowego.
Praca Starostwa Powiatowego Na pracę samorządu powiatowego składają się również kompetencje i zaangażowanie pracowników Starostwa Powiatowego. Tutaj właśnie koordynowana jest większość spraw i pozyskiwane są zewnętrzne środki finansowe m.in. na rozwój oświaty, część dróg, czy też inwestycje. Szczególnego podkreślenia wymaga fakt, że samo Starostwo Powiatowe pozyskało środki finansowe z funduszy zewnętrznych na kwotę ponad 4 mln zł, natomiast kolejne wnioski na kwotę 5,5 mln zł zostały formalnie zaakceptowane i podlegają obecnie ocenie merytorycznej. Ale praca urzędników, to także właściwa obsługa interesantów. W tym celu udało się zmodernizować stanowiska obsługi min. w Wydziale Komunikacji i Kancelarii Ogólnej Starostwa. Ponadto w trosce o bezpieczeństwo zarówno pracowników, jak i interesantów zainstalowano w budynku monitoring. Podjęto także działania zmierzające do budowy parkingu przy urzędzie, realizacja I etapu zaplanowana została na rok 2015. W bieżącej kadencji położono również duży nacisk na promocję Powiatu Aleksandrowskiego w środowisku lokalnym jak i w regionie. Znaczenia nabrały także różnego rodzaju imprezy o charakterze zarówno kulturalnym jak i sportowym. Samorząd powrócił do zwyczaju organizowania Powiatowych Prezentacji Potraw i Tradycji Wielkanocnych oraz do współorganizowania z samorządami gminnymi dożynek powiatowych. Większość gmin na terenie powiatu ma charakter
rolniczy, dlatego warto pamiętać o podziękowaniu kołom gospodyń wiejskich, organizacjom kobiecym i samym rolnikom za ich ciężką pracę. Okazją do tych podziękowań są także liczne spotkania z przedstawicielkami KGW. Dwa razy do roku, od 2011 roku organizowane są Powiatowe Rajdy Rowerowe. Ostatnia, edycja we wrześniu br. zgromadziła ponad 600 uczestników. Obecnie jest to największa tego typu impreza w regionie. Zainaugurowano także organizację Turnieju Piłki Siatkowej, którego pierwsza edycja odbyła się wiosną br. Ma ona na celu integrację pracowników starostwa i wszystkich jednostek organizacyjnych powiatu, a przede wszystkim promuje zdrowy tryb życia. Finansowo i organizacyjnie powiat włącza się w organizację imprez, targów, konkursów, zawodów sportowych i oddolnych inicjatyw stowarzyszeń działających w poszczególnych gminach. Wszystkie informacje zamieszczane są na bieżąco na powiatowej stronie internetowej i na uruchomionym w ubiegłym roku facebookowym profilu starostwa powiatowego.
Podsumowując, kadencja 2011-2014 przepełniona była wytężoną, ale bardzo efektywną pracą radnych, zarządu, pracowników jednostek i Starostwa Powiatowego. Należałoby tylko życzyć podobnych sukcesów w zbliżającej się kadencji. Strona przygotowana przez Starostwo Powiatowe
nr 91, październik 2014
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Wydarzenia
www.kujawy.media.pl
Raciążek
Po parku kolejna inwestycja rekreacyna
Trasy zdrowia PZU przy MCK
Mariusz Spiechowski już korzysta ze ścieżki Na terenach przy Miejskim Centrum Kultury zamontowano już dziewięć instalacji do ćwiczenia. Urządzenia postawione w ramach projektu „PZU Trasy Zdrowia”. Uroczyste otwarcie odbędzie się pod koniec października. „PZU Trasa Zdrowia” to mini kompleks rekreacyjno-sportowy z wytyczoną, oznakowaną i wyposażoną w proste instalacje do uprawiania sportu ścieżką. Do budowy instalacji użyto produktów najwyższej jakości - stali, drewna dębowego, drewna akacjowego oraz drewna świerkowego. Każda z instalacji jest także impregnowana środkiem do-
puszczonym do obrotu przez Ministra Zdrowia. Instalacje pozwolą na wykonywanie różnorodnych ćwiczeń na wszystkie grupy mięśniowe. Obok urządzeń postawione zostały tablice informacyjne, które pomogą ćwiczącym na wykorzystanie w pełni możliwości urządzeń, a tym samym wykonanie profesjonalnych treningów, dostosowanych do indywidualnych możliwości. Zróżnicowany sprzęt dostępny jest dla każdego, bez względu na wiek lub przygotowanie sportowe. Trasa umożliwia także aktywność w takich obszarach jak np. bieganie, nordic walking, spacery, narty biegowe oraz
pozwoli na realizację wielu inicjatyw promujących zdrowy styl życia, angażujących mieszkańców we wszystkich grupach wiekowych. Prace przy budowie „PZU Trasy Zdrowia” trwały od połowy września br. Przystosowano teren pod instalację urządzeń, uporządkowano trasę poprzez m.in. wycinkę dziko rosnących roślin i zebranie śmieci. Przypomnijmy, że wniosek przygotowany przez Gminę Miejską Aleksandrów Kujawski został wybrany spośród 154 wniosków zgłoszonych do konkursu na realizację projektu „PZU Trasy Zdrowia”. Miasto znalazło się w gronie 35 gmin, w których została przeprowadzona seria warsztatów konsultacyjnych. Po ich zakończeniu wyłoniono 30 najlepszych gmin (w tym Aleksandrów Kuj.), w których powstanie „PZU Trasa Zdrowia”. Duże znaczenie na wybór miała aktywność i zaangażowanie mieszkańców, którzy uczestniczyli w warsztatach. Komisja konkursowa brała pod uwagę także liczbę potencjalnych użytkowników, różnorodność i innowacyjność działań. Uroczyste otwarcie pod koniec października.
9
Jedyny taki dzień w życiu Zgodnie z tradycją Szkoły Podstawowej w Raciążku, 13 października, a więc w przeddzień święta patrona szkoły (Komisji Edukacji Narodowej), odbyła się tam uroczystość ślubowania uczniów klas pierwszych. Pasowania pierwszoklasistów na uczniów dokonał dyrektor Zdzisław Pietrzak. Najmłodsi zaprezentowali wspaniały program artystyczny, który przygotowali pod kierunkiem wychowawczyń - Marioli Lewandowskiej i Edyty Kochanowskiej. Z dużym wdziękiem zatańczyli także poloneza. Swoim zachowaniem
Dyrektor Zdzisław Pietrzak pasuje na uczniów udowodnili, że są gotowi do przyjęcia w poczet uczniów raciążeckiej podstawówki. To był
niezwykle ważny dzień dla 40 pierwszoklasistów, ich wychowawców i rodziców.
ALEKSANDROWSKA I 10 I GAZETA www.kujawy.media.pl
nr 91, październik 2014
KW PO
Rozmaitości
Wspólnie pół wieku
W kilku zdaniach
Komputer bez tajemnic Od połowy października rusza kolejna edycja kursów komputerowych dla osób z populacji 50+, organizowany przez europosła Janusza Zemke. Zajęcia odbywać się będą w Aleksandrowie Kujawskim w dwóch grupach: dla osób zaawansowanych oraz dla rozpoczynających swoją przygodę z komputerem. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do zapisywania się pod nr tel. 668-864-674 lub 795-155-203. (pz)
Przedszkola w gminie
Po wręczeniu prezydenckich medali „Za Długoletnie Pożycie Małżeńskie” Uroczystość wręczenia odznaczeń odbyła się w lokalu „Europa” w Plebance. Medale w imieniu prezydenta RP wręczał wójt Piotr
Marciniak. Odśpiewano sto lat i złożono ślubowanie. W uroczystości wzięli udział także proboszczowie parafii w Zbrachlinie i Nieszawie:
ks. Henryk Chabasiński i ks. Grzegorz Molewski. Po oficjalnej części z okolicznościowym programem wystąpił zespól Mimoza.
Zapraszamy firmy i osoby prywatne Do zawierania umów na wywóz nieczystości stałych oraz płynnych. Oferujemy także sprzedaż oraz dzierżawę pojemników na odpady i stojaków na worki. Proponujemy: prace ziemne mini koparką, prace budowlane i wykończeniowe, układanie kostki brukowej, transport HDS oraz materiałów budowlanych, a także sypkich, przewóz kontenerów. Ponadto zajmujemy się: zimowym utrzymaniem dróg, wycinką drzew, sprzedażą choinek a także zagospodarowaniem terenów zielonych. Przedsiębiorstwo Użyteczności Publicznej „EKOSKŁAD” 87-710 Służewo, ul. Polna 87 tel/fax: (54) 282-02-45, (54) 234-18-74
W publikacji pt. Z sercem i konsekwentnie” („Gazeta Aleksandrowska” nr 91) padło stwierdzenie, że w gminie Koneck nie ma przedszkola. Otrzymaliśmy od wójta Ryszard Borowskiego pismo, w którym odnosząc się do tego fragmentu rozmowy czytamy: „Funkcjonuje ono przy szkole podstawowej w Konecku. Oprócz tego w Świętem powołany jest punkt przedszkolny „Bajkowy Zakątek”, a w Straszewie punkt przedszkolny „Jacek i Agatka”, które to ośrodki zabezpieczają w sposób wystarczający potrzeby mieszkańców…”. W listopadowym wydaniu odniesiemy się do tej sprawy.
* Ponadto w naszej ofercie znajdą Państwo szereg innych usług * Oprócz konkurencyjnych cen charakteryzuje nas perfekcyjne i fachowe wykonanie
reklama
W Plebance (gmina Waganiec) odbyła się miła uroczystość z udziałem małżeństw, które przeżyły z sobą pół wieku. Otrzymali okolicznościowe medale. Na wniosek wójta prezydent RP Bronisław Komorowski przyznał jubilatom Medale „Za długoletnie Pożycie Małżeńskie” kilku parom z gminy Waganiec. Odznaczenia otrzymali: Barbara i Bogdan Bewiczowie z Józefowa, Czesława i Marian Cierpiszowie z Wagańca, Irena i Henryk Kozłowscy z Siutkowa, Anna i Stefan Lamparscy z Nowego Zbrachlina, Henryk i Jan Stempkowscy z Wiktoryna, Lucyna i Witold Strzelczakowie z Sierzchowa, Hanna i Władysław Szczotkowscy z Włoszycy, Zofia i Władysław Urbańczykowie z Józefowa, Zuzanna i Stanisław Zajączkowscy z Siutkowa.
nr 91, październik 2014
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Wybory 2014”
www.kujawy.media.pl
11
Do Rady Gminy Waganiec
Kandydaci Komitetu Wyborczego Wyborców Polskie Stronnictwo Ludowe Na wójta gminy Waganiec
1.Bernard Augustyniak Lat 59, zamieszkały w Wagańcu, troje dzieci, rencista.
PIOTR MARCINIAK
2.Ewa Pietrus
3.Wojciech Grzanka
Lat 57, zam. w Wagańcu, wykształcenie wyższe, pielęgniarka, od kilku kadencji radna w gminie, członek Gminnej Komis dwoje dzieci.
Lat 38, zamieszkały w Wagańcu, wykształcenie wyższe rolnicze, prowadzi własne gospodarstwo rolne.
Lat 54, zam. w Wagańcu, radny pięciu kadencji, emeryt, dwoje dzieci, kierownik GKS ”Sadownik”
Lat 66, sołtys Zbrachlina, prowadzi gospodarstwo rolne, radna, przewodnicząca KGW.
12.Zbigniew
13.Jadwiga Czekała
14.Iwona Góralska
8.Janusz Doligalski
9.Katarzyna Szczęsna 10.Jadwiga Michalska
Lat 53, zamieszkały w Sitkowie, żonaty, dwoje dzieci, 1 i 3 kadencję radny gminy, prowadzi gospodarstwo rolne
Lat 36, zamieszkała w Śliwkowie, radna obecnej kadencji, pracuje zawodowo, ma jedno dziecko.
Lat 58, zamieszkała w Michalinie, sołtys Michalina, ma troje dzieci, była radną w dwóch ostatnich kadencji.
Czajkowski
6.Jerzy Nowak
Lat 58, mężatka, Lat 44, sołtys WólLat 59, zam. w Jó- zamieszkała w Sierz- nego, prowadzi wraz zefowie, radny i prze- chwie, ponad 20 lat z mężem gospowodniczący Rady Gmibyła sołtysem wsi. darstwo rolne, ma ny w latach 1994-2002, dwóch synów. viceprezes ZG KS „Sadownik-Waganiec”
Rozsypała się koalicja PSL-PO w powiecie
O przyszłości szpitala zadecydował jeden głos DOKOŃCZENIE ZE STR. 1 Innego zdania był Józef Łyczak, radny PiS. Przekonywał: - Chce przypomnieć, że swego czasu podjęliśmy uchwałę, którą nazwaliśmy odważną, historyczną, która daje możliwość zaciągnięcia kredytu przez szpital, aby podejmować dalsze działania dostosowania placówki do wymagań. Nikt wtedy nie przewidywał, że banki zachowają się asekuracyjnie, że nie wystarczy im zabezpieczenie majątkowe. Stąd słuszna decyzja zarządu powiatu, aby udzielić zabezpieczenie finansowe przez powiat. Wszyscy wiemy, że szpital musi dostosować się do nowych wymagań. Jeśli tego nie zrobi, przestanie istnieć. Apeluję o poparcie propozycji zarządu powiatu. Klub PO liczy sześciu radnych. Z radnymi PSL tworzy koalicję rządzącą. Wydawać by się mogło, że z przegłosowaniem uchwały nie będzie problemu. Tymczasem stała
się rzecz zaskakująca. W imieniu klubu radnych Polskiego Stronnictwa Ludowego głos zabrał Dariusz Wochna, będący jednocześnie przewodniczącym rady. - Stoimy przed bardzo poważną decyzją – mówił Dariusz Wochna. – Podjęliśmy już uchwałę zezwalająca szpitalowi na zaciągnięcie kredytu w kwocie około 8 mln zł z przeznaczeniem na dostosowanie do nowych wymogów. Zabezpieczeniem miała być hipoteka szpitala. Dziś stoimy przed propozycją, aby powiat poręczył kredyt finansowo. Powinniśmy tę decyzję zostawić następnej radzie. Przemawia za tym fakt, że przedłużono termin dostosowania do 2017 roku. Argument drugi, to zbliżające się wybory i możliwość ukonstytuowania się nowej rady pod koniec listopada. Nowa rada będzie miała możliwość systematycznego monitorowania swojej decyzji, będzie mogła wpływać na decyzje związane ze szpitalem, oceniać sposób wykorzystania
środków. Nowa rada będzie musiała wziąć pod uwagę negatywne skutki poręczenia, bo z tym wiąże się znaczne zmniejszenie zdolności kredytowej powiatu, mniejsza możliwość inwestowania. Głos zabrała starosta, argumentując konieczność udzielenia poręczenia, po niej skarbnik, która wprawdzie przyznała, że poręczenie wiąże finansowo powiat, ale jeśli kredyt będzie spłacany to nie ma niebezpieczeństwa zmniejszenia możliwości inwestowania. Prezes Mariusz Trojanowski wprawdzie nie pokazywał zdenerwowania, spokojnie przekonywał radnych: - Do 15 października muszę wiedzieć, czy szpital będzie dysponował wkładem własnym, bo rozstrzyga się jeden z projektów. Bez udzielenia przez powiat poręczenia nie ma sensu rozpisywania trzeciego przetargu na kredyt, bo go bez posiadania takiego poręczenia nie otrzymamy. Jeśli szpital nie będzie miał środków na wkład własny,
7.Henryka Malinowska
to oznacza, że bezpowrotnie straciliśmy 10 mln zł.
Musi być 9 głosów Po zaskakującym oświadczeniu przewodniczącego Dariusza Wochny, że klub PSL wstrzyma się od głosu oznaczało, że zgody na poręczenie nie będzie. Aby uchwała była ważna „za” wnioskiem musi głosować minimum 9 radnych. Sytuację komplikował fakt, że na sesji nie było Arkadiusza Świątkowskiego, który znajdował się za granicą na urlopie, oraz Macieja Włocha, który miał pilne zadanie zawodowe.
Głosowanie Sytuacja wyglądała beznadziejnie. Wiadomo było, że „za” będzie 4 radnych PO (Lotfi Mansour i Edyta Stefaniak-Mansour, Wioletta Wiśniewska i Arkadiusz Gralak) 1 PiS (Józef Łyczak) oraz Stanisław Murawski oraz Elżbieta Baryza, którzy startują do powiatu z listy PO.
Uchwałę zarządu powiatu zdecydowana była poprzeć Renata Golec z klubu PSL. To daje jednak dopiero 8 głosów. Zabraknie jednego głosu! Lotfi Mansour, szef klubu PO, członek zarządu powiatu poprosił o przerwę. To były chwile, w których decydowała się przyszłość szpitala w Aleksandrowie Kujawskim. Kończy się przerwa. Chwila nerwowego wyczekiwania, prowadzący obrady, przewodniczący rady pyta: kto „za”, potem „kto przeciw”, „kto wstrzymał się od głosu”. Oto wyniki głosowania: „Za” udzieleniem zgody na poręczenie kredytu głosowała wymieniona ósemka oraz ku zaskoczeniu - Mariola Banaszkiewicz z klubu PSL. Aż sześciu radnych wstrzymało się od głosu, co w tej sytuacji oznaczało nic innego, jak głosowanie przeciw. Byli to z klubu PSL: Dariusz Wocha, Wanda Buchalska, Zygmunt Białkowski (jest prezesem powiatowym PSL), Grzegorz Niemczyk, a z Kujawskiej Inicjatywy Samorzą-
dowej: Jan Kościerzyński i Arkadiusz Żak. Rada Powiatu jednym głosem zadecydowała, że szpital może się starać o kredyt bankowy, a tym samym ubiegać o przyznanie przez marszałka 10 mln zł. Przyszłość najważniejszej lecznicy w powiecie zawisła na jednym głosie. Na szczęcie był to głos na „tak”. Po głosowaniu można powiedzieć, że w powiecie pod koniec kadencji koalicja POPSL przestała istnieć. A może jej byt, po burzliwym okresie zmieniających się układów personalnych, był tylko pozorem; ułożono się by tylko obdzielić się funkcjami? W tym głosowaniu widoczny był powrót do dawnej koalicji: PSL-KIS. Szef klubu PSL nie spodziewał się, że aż trzy osoby na taki układ nie zgodzą się – głosowały inaczej niż im zalecał.
*** Państwo radni! Możecie nie załatać dziur w jezdni, nie zbudować nowej drogi, nowego boiska… Ale jeśli nie zagwarantujecie, za co odpowiadacie, należytej opieki zdrowotnej, a ta związana jest z funkcjonowaniem szpitala, gdzie ratuje się życie - to mieszkańcy powiatu aleksandrowskiego wam tego nie wybaczą. I będą mieli rację, bo zdrowie jest rzeczą najważniejszą.
Stanisław Białowąs
12
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl
nr 91, październik 2014
Raciążek
Rozmowa z Wiesławą SŁOWIŃSKĄ, wójtem gminy Raciążek
Priorytetem kanalizacja Koniec kadencji jest dobrą okazją, aby zastanowić się jakie dla gminy były te mijające cztery lata. To okres dostatecznie długi, aby zauważyć, czy coś się zmieniło. - Te cztery lata minęły niespodziewanie szybko. Jeśli powiem, że były wyjątkowo pracowite to zabrzmi jak banał, ale taka była rzeczywistość. W moim przekonaniu zrobiliśmy dużo więcej niżby wynikało z wielkości naszej gminy i budżetu jaki mieliśmy do dyspozycji.
wiadomo, są to inwestycje mało efektowne. Wkopanych rur w ziemię nie widać, a podczas prac trzeba liczyć się z utrudnieniami. Ten program musi być konsekwentnie realizowany, niezależnie kto będzie rządził gminą. W bieżącym roku rozpoczniemy budowę na odcinku od przedszkola do serpentyny. Na kanalizację czeka jeszcze wiele ulic. Budowa kanalizacji to rzeczywiście kosztowne i niezbędne inwestycje, ale to chyba nie jedyne ważne przedsięwzięcie tej kadencji. - Cieszymy się z budowy ścieżki rowerowej, która w naszej gminie jest najdłuższa, bo ma 5,6 km i wiemy jakie były z nią kłopoty. Pomoc Ciechocinka w kwocie 95 tys. zł i powiatu – 231 tys. zł bardzo sobie cenimy, ale i samorząd gminy Raciążek musiał wygospodarować na tę inwestycję spore pieniądze. Nie wszyscy wtedy uznawali ten wydatek za celowy.
Roczny budżet w kwocie 11 mln zł to wcale nie mało. - Tak niektórzy mówią, sadząc że środki jakie się w nim znajdują mogą być przeznaczane na różne cele i rzecz tylko w dobrym ich ukierunkowaniu. Tymczasem większość funduszy jakimi co roku w ramach budżetu dysponujemy ma z góry określone przeznaczenie. To z budżetu utrzymuje się szkołę, przedszkole, dom kultury, bibliotekę, wypłaca świadczenia poprzez Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej dla najbardziej potrzebujących, utrzymuje pracowników samorządowych, radę gminy itp. Raciążek nie jest jakimś wyjątkiem, tak jest we wszystkich samorządach. Na inwestycje rozwojowe mamy niewielką kwotę. Można ją zwiększać o środki pozyskiwane z zewnątrz… - I to co roku robimy. Gdybyśmy na inwestycje przeznaczali tylko środki własne, to byśmy niewiele zrobili. Tylko w tym roku wraz ze środkami zewnętrznymi na inwestycje mamy 1,9 mln zł. Ja wiem, że ci którzy chcą znaleźć jakieś argumenty przeciw to mówią, że tych środków z zewnątrz pozyskuje się zbyt mało. Takie zarzuty uważam za demagogiczne, gdyż nie są poparte znajomością tematu. W moim przekonaniu, jak na nasze możliwości, ściągnęliśmy maksymalną kwotę środków zewnętrznych. Więcej już nie można było. To nie jest tak, jak niektórzy myślą, że te fundusze czekają w różnych miejscach i wystarczy tylko napisać odpowiednie podanie. Przyzna pani, że źródeł dofinansowania projektów jest sporo. - Oczywiście, tyle tylko, że jak pan słusznie powiedział „dofinansowania”. Nikt nie daje pieniędzy na zrealizowanie zadania w stu procentach. Do każdego trzeba mieć środki własne. Nieraz wynosi to 15 proc., ale to rzadko, najczęściej 40-50 proc. Warto też pamiętać, że najczęściej najpierw trzeba ponieść wszystkie wydatki związane z inwestycją, a dopiero po jakimś czasie można odzyskać część pieniędzy. Skoro nie ma środków własnych to zaciąga się kredyty, a ten trzeba przecież spłacać z odsetkami. Pożyczki można jednak brać do pewnej wysokości. Czy stąd konieczności opracowania programu naprawczego, bo tegorocznego budżetu wam nie przyjęto?
Wiesława Słowińska: - Priorytetem była kanalizacja, więc gdy mieliśmy wybór między tą inwestycją a inną zawsze wybieraliśmy kanalizację. Bo ona decydować będzie o przyszłości. - To wynik wprowadzenia od 2014 roku tak zwanego indywidualnego wskaźnika zadłużenia samorządów (IWZ). Jest to stosunek wartości spłaty zobowiązań wraz z kosztami ich obsługi do dochodów ogółem budżetu. Nie może on przekroczyć średniej arytmetycznej z obliczonych dla ostatnich trzech lat. To tak w skrócie. W naszym przypadku zaważył 2011 rok, kiedy musieliśmy zgodnie z przepisami ustawy o ochronie środowiska oddać do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej 3 mln zł otrzymane w poprzednim, 2010 roku z tytułu odszkodowania za wycięte drzewa przy budowie autostrady. Przekazanie środków na konto WFOŚ automatycznie pogorszyło nam statystyczne wskaźniki zadłużenia. Tak nawiasem mówiąc, mogliśmy w okresie 2011-2015 z tzw. funduszu drzewkowego wykorzystać na cele związane z ochroną środowiska ca 1,5 mln zł, co też sukcesywnie robiliśmy wykonując niektóre odcinki kanalizacji sanitarnej, budując przydomowe oczyszczalnie ścieków, a w 2015 roku z tych środków dokonamy przebudowy azbestowego wodociągu w Raciążku. - Jakie są konsekwencje wprowadzenia takiego programu?
- Praktycznie żadne. Budżet jest taki sam jaki uchwaliła rada, inwestycje które planowaliśmy są normalnie realizowane, a to że nie może być podwyżek płac dla pracowników to takich nie planowaliśmy. Tak przy okazji powiem, że moja pensja od ośmiu lat nie zmieniła się. Mam wynagrodzenie najniższe, jakie na tym stanowisku przewiduje ustawa. Niech więc nikt nie myśli, że można tu coś zaoszczędzić. O rozwoju każdej gminy decydują inwestycje. Jaka w gminie była najważniejsza? - To oczywiście budowa kanalizacji ściekowej. Program ten rozpoczęliśmy w 2010 roku. Obejmuje on założenie kanalizacji we wszystkich ulicach Raciążka, co jest przedsięwzięciem finansowo ogromnym. Gdybyśmy tego nie robili, to za kilka lat mieszkańcy byliby obciążeni ogromnymi opłatami ekologicznymi. Kanalizacja to skok cywilizacyjny. Jak każdemu
Nikt nie daje pieniędzy na zrealizowanie inwestycji w stu procentach. Do każdej trzeba mieć środki własne.
Warto przypomnieć, że już w 2009 roku gmina nasza przygotowała dokumentację na remont serpentyny. Przekazaliśmy ją powiatowi, jako nasz udział, potem dołożyliśmy 125 tys. zł do modernizacji nawierzchni, finansowaliśmy odwodnienie (42 tys. zł). Dzięki tej inwestycji mamy wyremontowaną drogę do Ciechocinka o co mieszkańcy od lat zabiegali. Niebawem powinniśmy z tytułu budowy kanalizacji i ścieżki rowerowej otrzymać zwrot około pół miliona złotych. Będą pieniądze na wkład własny do kolejnych inwestycji. Z ważniejszych to wymiana wodociągowych rur azbestowych, konieczność rozbudowy przedszkola. Nic pani nie mówi o drogach. Budowa autostrady w wielu gminach spowodowała zniszczenia lokalnych dróg. - W Dąbrowce biegnie tak zwana droga techniczna wzdłuż autostrady, naprawione zostały zniszczone odcinki w Turzynku oraz między Starą Wsią a Sierzchowem. Wiadukt na autostradzie i krajowej dawnej jedynce pozwala na bezkolizyjny przejazd więc można powiedzieć, że komunikacja nawet poprawiła się. Ponawiamy wniosek na remont z funduszy ochrony gruntów rolnych drogi Dąbrówka-Turzynek. Warto jeszcze nadmienić, że zagospodarowaliśmy plac przed Urzędem Gminy i Gminnym Ośrodkiem Kultury. Inwestycja ta kosztowała około 150 tys. zł, przy dofinansowaniu około 95 tys. zł. Każdy przyzna, że teraz jest ładniej. Wcześniej odnowiony został budynek zespołu szkół i urzędu gminy, gdzie przeprowadzono termomodernizację. Mówiliśmy o sukcesach, więc na zakończenie o sprawach, których zdaniem pani nie udało się załatwić. - Powtórzę jeszcze raz. Priorytetem była kanalizacja, więc gdy mieliśmy wybór między tą inwe-
Jak na nasze możliwości, ściągnęliśmy maksymalną kwotę środków zewnętrznych. Więcej już nie można było. To nie jest tak, jak niektórzy myślą, że te fundusze czekają w różnych miejscach i wystarczy tylko napisać odpowiednie podanie. stycją a inną zawsze wybieraliśmy kanalizację. Bo ona decydować będzie o przyszłości. Na pewno pilną sprawą jest rozbudowa przedszkola, czego nie udało nam się zrobić. Cierpliwie czekaliśmy na jakieś programy wspierające te inwestycje i dopiero w tym roku ogłoszono je. Przygotowujemy wniosek na dofinansowanie z RPO, co oznaczać będzie odzyskanie 65 proc. kosztów kwalifikowanych. Dokumentację już mamy. Rozbudowa jest pilna, bo niektóre dzieci z braku miejsca nie zostały przyjęte, w placówce jest ciasno. Nie udało się wybudować domu socjalnego, aby można było umieścić tam osoby z wyrokiem eksmisji lub o niskich dochodach. Gmina posiada grunt w Siarzewie, ale okazało się, że nie można tam stawiać tego typu budynku. Przed wieloma laty cały majątek gminny został sprzedany i teraz są problemy. Nie zbudowaliśmy orlika, a program finansowania tej inwestycji skończył się. W naszych warunkach, kiedy mamy stadion sportowy blisko szkoły, lepszym rozwiązaniem będzie budowa boiska wielofunkcyjnego. Jest ono tańsze w budowie i eksploatacji. Mimo naszego wparcia nie ma szans na korzystanie z sieci gazowej przebiegającej przez Podole do Ciechocinka, Nieszawską, Turzno. Polska Spółka Gazownictwa odpowiedziała nam, że gazyfikacja gminy Raciążek nie jest uwzględniana w planach inwestycyjnych oraz rozwojowych do 2018 roku, nie można nawet określić horyzontu czasowego, kiedy to mogłoby nastąpić. Nie ma też szans na doprowadzenie gazu z Ciechocinka, bo tam rezerwa przepustowości jest znikoma. Pozostaje tylko gaz w butlach lub skroplony. - Kandyduje pani ponownie na wójta gminy. Co pani obiecuje w programie wyborczym? - Program mam, jak sądzę realny, uwzględniający najpilniejsze potrzeby mieszkańców. Ale o tym może bezpośrednio przed wyborami.
Rozmawiał: Stanisław Białowąs
nr 91, październik 2014
5 nr 1 a t Lis
Wybory 2014’
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl
13
List KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW – a nr 15 POWIATOWA WSPÓLNOTA SAMORZĄDOWA CAL
Kandydaci do Rady Powiatu Aleksandrowskiego Okręg nr 1. Aleksandrów Kujawski 1. Paweł Andrzej Betkier, 43 lata, mgr politologii, studia podyplomowe z doradztwa zawodowego I personalnego, były wicestarosta aleksandrowski, administratywista 2. Krzysztof Wdowczyk, 56 lat, wykształcenie wyższe, nauczyciel, były dyrektor Gimnazjum Lotników Polskich w Aleksandrowie Kujawskim 3. Andrzej Kamiński, 22 lata, wykształcenie wyższe, absolwent dziennikarstwa, producent muzyczny, szachista 4. Dorota Kowalczyk, 43 lata, sprzedawca, prywatny przedsiębiorca w branży rolno-spożywczej 5. Danuta Ewa Zalewska, 52 lata, technik ekonomista, prywatny przedsiębiorca 6. Tomasz Lewandowski, 23 lata, wykształcenie zawodowe, mechanik pojazdów samochodowych 7. Anna Waszak, 40 lat, krawiec odzieży damskiej – lekkiej, pracownik firmy Druk-Pak w Aleksandrowie Kujawskim 8. Emilia Katarzyna Wiśniewska, 33 lata, mgr pedagogiki, studia podyplomowe z pomocy społecznej na UMK w Toruniu, Kierownik MOPS w Nieszawie
PARTIOM POLITYCZNYM
C - CZAS A - AKTYWNYCH L - LUDZI INTERESOM PARTYJNYM
Materiał finansowany przez KKW Powiatowa Wspólnota Samorządowa CAL
Okręg nr 2. Miasto Ciechocinek 1. Cezary Korzeniowski, 47 lat, wykształcenie wyższe, lekarz weterynarii 2. Bożena Sztejna, 44 lata, mgr pedagogiki na UMK w Toruniu, absolwent Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie, nauczyciel dyplomowany 3. Anna Joanna Kopaczewska, 31 lat, wykształcenie średnie, sprzedawca 4. Kamila Emilia Drużyńska, 43 lata, mgr chemii, długoletni nauczyciel dyplomowany Zespołu Szkół w Stawkach 5. Grzegorz Jan Sobczyński, 32 lata, wykształcenie wyższe zawodowe, pracownik branży hotelowej 6. Robert Michał Kaliski, 40 lat, wykształcenie średnie techniczne, pracownik Poczty Polskiej S.A.
Okręg nr 3. Miasto Nieszawa, gmina Raciążek, gmina Waganiec 1. Marian Andrzej Tołodziecki, 61 lat, mgr rehabilitacji ruchowej, studia podyplomowe z organizacji zarządzania i marketingu UMK Toruń, obecnie burmistrz Miasta Nieszawa 2. Arkadiusz Anatoliusz Horonziak, 56 lat, mgr archeologii Polski i powszechnej, studia podyplomowe na Politechnice Wrocławskiej i UMK w Toruniu, w latach 2001-2010 wicewojewoda kujawsko-pomorski i zastępca Prezydenta Włocławka, obecnie zastępca burmistrza Nieszawy.
Teraz czas gospodarzy, czas na obywateli. Razem dla naszych małych ojczyzn (wsi, gminy, miasta, powiatu). GŁOSUJ NA ZNAJOMYCH, SĄSIADÓW, SPOŁECZNIKÓW Z POWIATOWEJ WSPÓLNOTY SAMORZĄDOWEJ CAL. Głosuj na tych, którzy są z Tobą na co dzień, mają dla Ciebie szacunek, słuchają i rozwiążą Twoje problemy. Nie muszą czekać na dyrektywy z centrali.
NIESZAWA – KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW MARIANA TOŁODZIECKIEGO
Materiał KWW Mariana Tołodzieckiego
TWÓJ BURMISTRZ – MARIAN TOŁODZIECKI. Zawsze dotrzymuję słowa. 1. My nie musimy zaczynać od nowa, jak ci, którzy rejterowali z Nieszawy w 2011 roku. Naprawiamy ich błędy od 3 lat. 2. Szacunek dla Nieszawy mamy od urodzenia, nie tylko, jak niektórzy z okazji wyborów.
3. Czas na zmiany był 3 lata temu i one nastąpiły. Teraz czas na wytężoną pracę, a jak ona wyglądała u tych, którzy chcą zmieniać widzieliśmy. 4. Nieobojętni na problemy mieszkańców, decydujemy od 2012 roku razem z nimi.
TWOI RADNI – RAZEM DAMY RADĘ Okręg nr 1. Michał Jerzy Kruk, 33 lata, mgr inż. ochrony środowiska, operator stacji uzdatniania wody Okręg nr 2. Piotr Knasiak, 29 lat, wykształcenie wyższe licencjackie na kierunku rachunkowość i finanse przedsiębiorstw, kierowca wozu bojowego OSP, operator maszyn sterowanych numerycznie CNC Okręg nr 3. Bożena Kokowicz, 49 lat wykształcenie zawodowe, w zawodzie sprzedawcy pracowała przez 10 lat, obecnie rencistka
Okręg nr 4. Renata Joanna Kopeć-Misiak, 44 lata, wykształcenie średnie, technik ekonomista specjalność rachunkowość i finanse, pracownik administracyjny w Zespole Szkół w Nieszawie Okręg nr 5. Żaneta Maria Lewandowska, 36 lat, wykształcenie średnie, technik ochrony fizycznej osób i mienia, pracownik administracyjny ds. kultury i turystyki Okręg nr 6. Agnieszka Elżbieta Skwarek, 26 lat, technik administracji, pracownik administracyjny ds. księgowości
3. Teresa Elżbieta Bojańczyk, 52 lata, mgr inż. rolnictwa, nauczyciel mianowany, dyrektor Zespołu Szkół w Nieszawie 4. Zdzisław Marian Pietrzak, 59 lat, mgr pedagogiki i historii, dyrektor Zespołu Szkół w Raciążku 5. Karolina Marta Sztuczka, 33 lata, mgr filologii polskiej, nauczyciel mianowany w Zespole Szkół w Raciążku, zastępca komendantki hufca ZHP Aleksandrów Kujawski 6. Alicja Gabriela Koźmińska, 21 lat, wykształcenie średnie, słuchacz policealnej szkoły zawodowej na kierunku administracji
Okręg nr 4. Gmina Aleksandrów Kuj. 1. Mariusz Kopaczewski, 39 lat, gastronom, prywatny przedsiębiorca, obecnie kierownik sprzedaży branży paliwowej 2. Hubert Alfred Fatalski, 21 lat, student prawa na UMK w Toruniu, aktywny działacz młodzieżowy 3. Magda Wawrzyniec, 21 lat, studentka UMK w Toruniu na kierunkach matematyka i ekonomia 4. Milena Małgorzata Gajewska, 24 lata, absolwentka gimnazjum, pracownik gastronomiczny 5. Marta Borowicka, 23 lata, fryzjer, kontynuuje naukę w LO, opiekun dzieci, pracownik GPU Algawa 6. Tomasz Michał Lewandowski, 25 lat, absolwent LO w Nieszawie, aranżator wnętrz, artystyczny malarz graffiti i tatuażu
Okręg nr 5. Gmina Bądkowo, gmina Koneck, gmina Zakrzewo 1. Jan Lucjan Kopaczewski, 65 lat, prywatny przedsiębiorca, emeryt 2. Dawid Piotr Pacholski, 30 lat, mgr pedagogiki, nauczyciel kontraktowy fizyki i matematyki, drużynowy harcerzy w Nieszawie 3. Bartłomiej Szalewski, 39 lat, wykształcenie zawodowe, stolarz, pracownik firmy spawalniczo-montażowej 4. Ewelina Paulina Przybysz, 26 lat, mgr pedagogiki, opiekunka osób starszych, niepełnosprawnych 5. Emila Kejna, 30 lat, mgr administracji, pracownik administracyjny w dziale księgowości 6. Oliwia Wiśniewska, 29 lat, wykształcenie średnie, technik bibliotekarz, pracownik administracyjny 7. Anna Janina Zaręba-Chyb, 27 lat, mgr prawa, pracownik administracyjny od 2007 r. 8. Wiesław Szymon Jakubiec, 60 lat, technik melioracji, specjalista, wieloletni samorządowiec, obecnie urzędnik.
Okręg nr 7. Ewa Podlewska, 56 lat, wykształcenie średnie, pracownik administracyjny przez 10 lat, radna Rady Miasta Nieszawa obecnej kadencji Okręg nr 8. Mariusz Krzysztof Smykowski, 40 lat, wykształcenie zawodowe, operator wózka widłowego - magazynier Okręg nr 9. Ewelina Kłonowska, 35 lat, mgr pedagogiki, lic. pielęgniarstwa, pielęgniarka w sanatorium Okręg nr 10. Magdalena Skibińska, 38 lat, wykształcenie średnie, magazynier Okręg nr 11. Krzysztof Roman Woźniak, 58 lat, wykształcenie zawodowe, cieśla budowlany, przez 15 lat prowadził własną działalność gospodarczą handlową, obecnie rencista Okręg nr 12. Bożena Kalota, 56 lat, wykształcenie średnie, technik ekonomista w specjalności rachunkowość i finanse, były pracownik administracyjny, obecnie przewodnicząca Rady Miasta Nieszawa, prowadzi własną działalność gospodarczą Okręg nr 13. Dominik Kalota, 55 lat, wykształcenie zawodowe, prowadzi własne gospodarstwo rolne Okręg nr 14. Małgorzata Łyczak, 49 lat, wykształcenie średnie techniczne, technik technologii przetwórstwa spożywczego w specjalności przetwórstwo zbóż, sprzedawca Okręg nr 15. Adam Zwoliński, 61 lat, wykształcenie zawodowe – mechanika precyzyjna, prowadził działalność gospodarczą transportową, radny Rady Miasta Nieszawa kadencji 2006-2010, prowadzi własne gospodarstwo rolne
14
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Biznes
www.kujawy.media.pl
nr 91, październik 2014
Piotr KOSIK: - Bez zadowolonego klienta, nawet najbardziej pomysłowy interes nie będzie dobrze funkcjonował.
Zaczynał od polnych kwiatów
Po śmierci mamy w wieku 14 lat zaczął odnawiać stare tunele foliowe, a mając lat 18 rozpoczął prawdziwą przygodę z biznesem - zaczął produkować i sprzedawać warzywa. Początkowo pomagali mu wujkowie - Jacek i Janusz, którzy na rynek warzywny jeździli ze swoim towarem, biorąc przy okazji towar Piotra. Gdy zdobył prawo jazdy, babcia pożyczyła mu pieniądze na kupno własnego samochodu. Było to nieduże kombi, którym na hurt mógł już jeździć sam. Wtedy to rozwinął skrzydła, uruchomił produkcję w dwóch pozostałych tunelach, uprawiając rzodkiewkę, koper, kapustę pekińską, pomidory i paprykę. To pomogło mu podreperować budżet domowy, zarobić na studia i odciążyć finansowo babcię, która nim się wówczas opiekowała. Było trudno, ponieważ towar trzeba było przygotować nieraz do
godz. 22.00, aby o godz. 3.00 w nocy wyjeżdżać na rynek. Do tego dochodziła jeszcze nauka na uniwersytecie . Niestety, dla tak małego producenta, konkurencja była zbyt duża. Po paru latach postanowił zakończyć produkcję i pomyśleć o czymś innym. Przyszły wakacje i wyjechał do pracy za granicę. Po przyjeździe za zarobione pieniądze kupił starą zlewnię mleka w swoim rodzinnym Sierzchowie z zamiarem otworzenia tam w przyszłości swojej firmy. Decyzja o jej otwarciu zapadła z chwilą, gdy dowiedział się, że przyznano mu dotację z Unii Europejskiej na rozwój własnej działalności. Był to rok 2009. - Początki firmy były bardzo ciężkie – mówi Piotr Kosik. - Rodzice nie żyli od parunastu lat, a teściowie mieszkają daleko. Pierwsze etapy organizowania firmy leżały na barkach moich oraz żony Ewy, z którą jestem żonaty od 2008 roku. Poza tym, młody chłopak bez doświadczenia, prowadzący sklep
Podstawą handlu jest to, aby klient miał towar tu i teraz, a nie czekał aż go dopiero sprowadzą.
wózka widłowego, na co dostał dotację z Powiatowego Urzędu Pracy. Sprzęt ten pozwolił szybciej i sprawniej obsługiwać klientów. Momentem przełomowym było przeniesienie firmy do Wagańca, na ulicę Dworcową w roku 2014. Miejsce to okazało się idealne do prowadzenia tego typu działalności. Centrum gminy oraz większy ruch pozwoliły sukcesywnie powiększać bazę magazynową sklepu, która w chwili obecnej liczy ponad sześć tysięcy pozycji.
Piotr Kosik: - Momentem przełomowym było przeniesienie firmy do Wagańca, na ulicę Dworcową w roku 2014. w miejscowości na obrzeżach gminy – to nie brzmiało przekonująco. Na dodatek kilkadziesiąt pozycji towaru jakie miałem na starcie również pozostawiało wiele do życzenia. Trzeba zaznaczyć, że sklepów z podobnymi artykułami w promieniu kilku kilometrów było wiele, a niektóre działały w tej samej branży od kilkunastu lat. To mnie jednak nie zniechęciło i z miesiąca na miesiąc powiększałem zaplecze magazynowe swojej firmy. - Kupujący doceniali to, że miałem przystępne ceny, a gdy czegoś nie było na miejscu mogłem to dostarczyć w przeciągu kilku godzin. I tak z dnia na dzień wiary-
godność mojej firmy rosła. Po paru miesiącach zatrudniłem pierwszego stażystę . Praca we dwoje była o wiele łatwiejsza i mogłem zajmować się bieżącą organizacją firmy. Po pierwszym roku działalności perspektywy dalszego rozwoju były obiecujące. W roku kolejnym pan Piotr zdecydował się na zagospodarowanie placu wokół firmy, tak aby mógł magazynować coraz więcej artykułów. Podstawą handlu jest to, aby klient miał towar tu i teraz, a nie czekał aż go dopiero sprowadzą. Ważnym elementem rozwoju działalności było zakupienie profesjonalnego
Na pytanie o receptę na dobrze prosperujący biznes odpowiada: - Powiem krótko, UCZCIWOŚĆ, PRACA, ODPOWIEDZIALNOŚĆ. Te trzy cechy muszą nierozłącznie towarzyszyć każdemu, kto myśli o otworzeniu własnej działalności. Trzeba dbać o zadowolenie osób korzystających z naszych usług. Pamiętajmy, że bez zadowolonego klienta, nawet najbardziej pomysłowy interes nie jest w stanie dobrze funkcjonować. Chciałbym w tym miejscu bardzo podziękować wszystkim klientom zarówno z gminy Waganiec jak i tym przyjezdnym, za to że zaufali mi i moim pracownikom. W tej kadencji jest pan radnym gminy Waganiec, teraz kandyduje pan na wójta. Skąd ta decyzja? - Z wykształcenia jestem magistrem politologii, a z zawodu przedsiębiorcą. Tytuł magistra ze specjalizacji sa-
morząd terytorialny uzyskałem na UMK w Toruniu. Los tak potoczył moim życiem, że po studiach otworzyłem własną firmę, która okazała się trafionym pomysłem. W chwili obecnej, gdy firma wraz z moimi odpowiedzialnymi pracownikami funkcjonuje w sposób prawidłowy i jest przez nich zarządzana dobrze, postanowiłem ubiegać się o stanowisko wójta. Jestem przekonany, że w mojej gminie potrzebna jest zmiana pokoleniowa. Od urodzenia mieszkam w gminie Waganiec i od podszewki znam jej potrzeby dodaje pan Piotr. Poza tym od dawna interesowało mnie funkcjonowanie gminy, a w sesjach rady uczestniczę niemalże regularnie od roku 2007, najpierw jako słuchaczstudent, później jako radny gminny kadencji 2010-2014. W gminie Waganiec jest bardzo wiele do zrobienia. Kandyduję w przekonaniu, że mieszkańcy tym razem zaufają mojej osobie. Osobie z nowym spojrzeniem na codzienne sprawy gminy, które niejednokrotnie czekają na rozwiązanie nawet kilka lat. Kieruję się w życiu zasadą, że jeśli się czegoś podejmuję to angażuje się w to całym sobą. Wiem, że ciężka i wytężona praca oraz pomoc mieszkańców i rady, pomoże mi sprostać każdemu powierzonemu mi zadaniu i jako wójt zrobię dla gminy Waganiec wiele dobrego.
(J.P.)
reklama
Firma PIOTRA KOSIKA z Wagańca zajmuje się sprzedażą materiałów budowlanych i instalacyjnych, a jej właściciel jest przykładem, że aby prowadzić interes, trzeba w sobie mieć to coś. Przede wszystkim jednak trzeba pracować i to bardzo ciężko. Jak twierdzi, cechy osoby przedsiębiorczej wykazywał już od najmłodszych lat. W wieku szkolnym zbierał polne kwiaty i próbował je sprzedawać przed swoim domem. Chętnych nie było. To go jednak nie zniechęciło.
nr 91, październik 2014
Gmina Aleksandrów Kuj.
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl
15
Rozmowa z Waldemarem BARTCZAKIEM, przewodniczącym Rady Gminy Aleksandrów Kujawski
Wieś nie jest tylko miejscem pracy - Przez cztery lata miałem okazję obserwowania pracy waszej rady. Jeśli są kłótnie i spory to dla dziennikarza wdzięczny temat do opisywania. W tej kadencji u was ich nie było. - Takie wrażenie można odnieść obserwując sesje rady gminy, ale podczas posiedzeń komisji tak spokojnie już nie było. Ale przyznaję, dominował w tej kadencji spokój, brak ostrych sporów, kierowanie się racjonalnością. Nie mnie oceniać poszczególnych radnych, bo nie taka jest rola przewodniczącego rady. Moim zadaniem jest organizowanie pracy rady, zwoływanie sesji, sprawne prowadzenie obrad, reprezentowanie rady na zewnątrz. Mogę powiedzieć, że w tej kadencji radni unikali sporów politycznych, co jest bardzo ważne, bo one nie zawsze idą w parze z interesem gminy jako całości. Mnie osobiście pracowało się bez niepotrzebnych napięć. Oczywiście, zdarzały się różnice zdań, to jest nawet wskazane i nieuniknione, ale zawsze osiągaliśmy porozumienie. Należy podkreślić bardzo koncyliacyjną postawę wójta, który starał się uwzględniać interesy wszystkich wsi i w miarę możliwości realizować to, co wspólnie było uzgodnione za najważniejsze. - Podsumowując miniony czas na co zwróciłby pan szczególną uwagę? - O rozwoju decydują inwestycje. U nas zdominowane zostały przez budowę kanalizacji we wsiach znajdujących się w sąsiedztwie Aleksandrowa Kuj. Na budowę sieci i przepompowni wydaliśmy rekordowe kwoty. Przez ten czas udało się zbudować kanalizacje w Rożnie-Parcele, Łazieńcu, Stawkach i Odolionie. W historii gminy nigdy jeszcze nie inwestowano takich kwot w infrastrukturę techniczną. W krótkim czasie nadrabiamy zapóźnienia w tym zakresie, co zresztą robią także inne gminy. U nas to tempo jest jednak wyjątkowo duże. - Z tego powodu było wiele narzekań. - Jeśli ma pan rozkopaną ulicę i kłopoty z dojazdem to trudno, aby nie denerwować się. Ludzie na ogół jednak ze zrozumieniem podchodzili do tych sytuacji, bo wiedzieli że są one przejściowe. Tym bardziej, że w programie inwestycyjnym była przewidziana odbudo-
- Przekorni mówią, można bez trudu pojechać do Torunia lub Ciechocinka i tam spędzić wolny czas. - Tak mówią rzeczywiście przekorni lub ci, którzy nie znają realiów życia na wsi. Ludzie wbrew temu, co tacy mówią, chcą się spotykać u siebie, czego dowodem są liczne imprezy organizowane na wsiach. Mieszkańcy chcą mieć ku temu odpowiednie warunki. Oczywiście nie mogą tego typu obiekty powstawać w każdej wsi, ale na pewno ważna jest dostępność dla wszystkich i w miarę możliwości bliskość ich lokalizacji.
Waldemar Bartczak wa nawierzchni. W wielu przypadkach jest ona w lepszym stanie niż poprzednio. Proszę pojechać do Łazieńca, Stawek tam o tej budowie już zapomniano. - Teraz jest problem z podłączeniem się do nich wszystkich mieszkańców. - Wiosną był problem, teraz jest on już mniejszy, choć rzeczywiście nie wszyscy jeszcze korzystają z tego dobrodziejstwa cywilizacyjnego. Gmina stale nad tym pracuje szukając rozwiązań. - Kanalizacja zdominowała wszelkie poczynania inwestycyjne. Nie odbywało się to kosztem innych zadań gminy? - Zawsze się coś dzieje kosztem czegoś, gdy środki są ograniczone. Taka jest natura każdego budżetu, także samorządowego. Ale proszę popatrzeć na szkoły. Mamy ich aż sześć, a jednak wszystkie pracują w dobrych warunkach. Tego roku szkolnego uczniowie otrzymali zmodernizowane boiska sportowe w Ostrowąsie i Opokach. Trzeba by jeszcze pomyśleć o Wołuszewie. Gmina zorganizowała sieć przedszkoli w taki sposób, aby dzieci miały do nich bliski dostęp. Dwa budynki przedszkolne są zbudowane w tej kadencji. Kiedy je budowano padały głosy, że są one zbędne przecież dzieci nie ma. Okazało się to nieprawdą. Przedszkola cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem, bo rodzice wiedzą, że w przedszkolu dziecko rozwija się lepiej. W perspektywie należałoby raczej zastanowić się czy tej sieci nie powiększyć.
- Jak mało gdzie powstała prawdziwa sieć wiejskich świetlic. Można by zapytać, po co ich aż tyle? - W tej kadencji powstały nowe duże obiekty w Wołuszewie i Łazieńcu, a w przyszłym roku oddany zostanie podobny obiekt w RożnieParcele. Mniejsze świetlice powstały też w innych wsiach. Kilka miesięcy temu świętowaliśmy oddanie do użytku świetlicy w Ośnie Drugim, dużo mniejszej, ale przecież bardzo tam potrzebnej. Jeśli ktoś mówi, że z powodu budowy kanalizacji zbyt duże pieniądze przeznaczano na ten cel to przypomnę, że np. w Przybranowie powstał w tej kadencji orlik, czyli inwestycja o zupełnie innym przeznaczeniu. Z kolei w Ostrowąsie zmieniło się otoczenie jeziora przy ośrodku wypoczynkowym. Sam ośrodek przeszedł w ręce działającej w gminie spółdzielni socjalnej. Jest uporządkowana plaża i sprzęt pływający. Podobny obiekt do dyspozycji mają mieszkańcy Służewa. O tych wszystkich inwestycjach będzie zapewne mówił wójt, bo to w dużej mierze jego zasługa, ale przecież ostateczne decyzje podejmowali radni, akceptując jego pomysły, podpowiadając różne rozwiązania. Ten kto dziwi się, że budujemy świetlice, porządkujemy tereny przy jeziorach, zakupujemy sprzęt pływający zapomina, że wieś nie jest tylko miejscem pracy. Tu również się mieszka, wypoczywa, normalnie żyje, działa społecznie.
- W urzeczywistnianiu wielu zamierzeń bez wątpienia pomagają fundusze unijne. - Bez nich na pewno bylibyśmy w innym miejscu. Tylko trzeba pamiętać, że te pieniądze nie leżą na drodze i nie wystarczy tylko się po nie schylić. Trzeba mieć pomysł, dobrze go uzasadnić i powalczyć, nie pięściami, ale argumentami. No i co najważniejsze gmina musi mieć wkład własny, który jest różnej wielkości dla różnych projektów. Bez niego, nie ma co, o środki pomocowe startować. - Aktywności społecznej sprzyja fundusz sołecki. Gmina Aleksandrów Kujawski była pierwszą w powiecie, która go wprowadziła. - Po kilku latach funkcjonowania mogę powiedzieć, że u nas stał się motorem aktywności społecznej. I o to chodziło. To mieszkańcy każdego sołectwa decydują o sposobie wydania pieniędzy jakie przypadają na dane sołectwo. Po sposobie wykorzystania tych środków widać jakie priorytety mają lokalne społeczności. Najważniejsze jest to, że o konkretnym przeznaczeniu funduszu, mieszkańcy mogą decydować bezpośrednio często angażując również własną pracę. - W jednej z gmin sołtysi boją się tego funduszu, bo trzeba się z niego szczegółowo rozliczyć. - U nas takich obaw nie ma, bo pomoc w rozliczeniu spoczywa na pracowniach urzędu. I tej pomocy urzędnicy udzielają. Bez tego wsparcia formalnego trudno byłoby realizować pomysły. Pieniądze wydawane są na różne cele. Są to integracyjne spotkania typu pikniki, dzień dziecka, dzień matki, ale przeważnie myśli się o poprawie wiejskiej
infrastruktury. W mojej wsi Plebanka środki przede wszystkim przeznaczamy na remont dróg, a w sąsiednim Ostrowąsie np. na remont remizy strażackiej. - Nie obyło się w tej kadencji bez konfliktów. Mieszkańcy Zdun, Ostrowąsa, Zgody i innych miejscowości protestowali przeciwko budowie siłowni wiatrowych. Dla gminy byłby to złoty interes, bo podatki są duże. - Interes gminy nie ma znaczenia, gdy ma się on odbywać kosztem mieszkańców i naruszenia więzi społecznych. Na tym polega samorządność. Państwo do tej pory nie określiło minimalnej odległości budowy wiatraków od siedzib ludzkich i cała złość, gdy chce się je za blisko stawiać, spada na samorządy. To naprawdę coraz poważniejszy problem. Tym bardziej, że inwestorzy nastawiają się na budowę coraz większych siłowni. W tej sprawie idziemy nawet do sądu z wojewodą, bo chce uchylić uchwałę Rady Gminy określającą, że można siłownie budować nie bliżej niż 1000 metrów od siedzib ludzkich. - Startuje pan w wyborach na radnego gminy kadencji 2014-2018. Jaką sprawę uważa pan za najważniejszą w przyszłej kadencji? - Nadal trzeba budować kanalizacje, aby uchronić się w przyszłości od wysokich opłat środowiskowych, zapewnić ludziom cywilizowane warunki życia. Jednak wydatki nie będą już na ten cel tak duże. Większy wysiłek finansowy powinien być położony na remonty i modernizację dróg. Choć w tej kadencji infrastruktura drogowa została znacznie ulepszona to jednak potrzeby w tym zakresie są jeszcze ogromne. W celu podniesienia bezpieczeństwa potrzebna jest również budowa chodników i ścieżek rowerowych. Mamy autostradę, a z tym wiążą się nowe możliwości rozwojowe gminy. Trzeba je wykorzystać. Polska nadal będzie korzystała z funduszy unijnych. Nie możemy zmarnować tej szansy na przyspieszony rozwój naszej małej ojczyzny. Rozmawiał: St.B.
Koniec programu PEAD Zgodnie z informacją Kujawsko- Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy program „Dostarczanie nadwyżek żywności najuboższej ludności Unii Europejskiej (PEAD)” zakończył się. Program realizowany był przez Agencję Rynku Rolnego we współpracy z organizacjami pozarządowymi. Uczestnikami Programu PEAD mogły być także podmioty nie działające w celu osiągnięcia zysku, których jednym z zadań statutowych jest wspieranie i niesienie pomocy. Ostatnie dostawy żywności trafiły do Banków Żywności w minionym roku. Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Aleksandrowie Kujawskim w bieżącym roku otrzymał i wydał 35 ton żywności. Uprawnionych było 351 rodzin (1015 osób). Nowy PROGRAM OPERACYJNY „POMOC ŻYWNOŚCIOWA” (FEAD) finansowany w ramach Europejskiego Funduszu Pomocy Najbardziej Potrzebującym, uprawnia do współpracy jedynie organizacje pozarządowe, które wybierane będą w drodze konkursu. Jest to jednoznaczne z tym, iż ośrodek pomocy społecznej nie będzie mógł stanowić uprawnionej organizacji partnerskiej i podpisać umowy o współpracy. Prezes Federacji Polskich Banków Żywności Marek Borowski, na wrześniowym spotkaniu partnerów Banku Żywności w Toruniu, poinformował, iż nadal trwają rozmowy i negocjacje m.in. w tej sprawie. W ramach tegorocznej umowy mamy otrzymać jeszcze żywność w grudniu. O dokładnym terminie poinformujemy. Nowy program ma ruszyć w marcu 2015 roku. Na dzień dzisiejszy nie możemy go realizować.
Magdalena Zarębiska
ALEKSANDROWSKA I 16 I GAZETA www.kujawy.media.pl
nr 91, październik 2014
Gmina Aleksandrów Kuj.
Super ważna wiadomość dla gminy
W siedzibie WFOŚiGW w Toruniu 15 października została podpisana umowa na dofinansowanie projektu związanego z budową kanalizacji sanitarnej w miejscowościach Rożno-Parcele, Stawki, Łazieniec i Odolion w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, priorytet I – Gospodarka wodno-ściekowa, działanie 1.1. Gospodarka wodno-ściekowa w aglomeracjach powyżej 15 tys. RLM. Jest to zadanie, które zostało współfinansowane przez Unię Europejską ze środków Funduszu Spójności w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Planowany całkowity koszt realizowanego w ciągu
Fot. WFOŚiGW
10 mln zł na dofinansowanie do budowy kanalizacji
Wójt Andrzej Olszewski wymienia się umową z Emilią Kawką-Patek, prezesem WFOŚiGW w Toruniu, z prawej skarbnik gminy Marek Buczko
Dziś patriotyzm może wydawać się pojęciem nieco staroświeckim, zapomnianym lub nawet pustym - czy słusznie? Niesie przecież cenne wartości, mogące wspierać prawidłowy rozwój naszych pociech. 17 października w Gminnej Bibliotece Publicznej w Służewie odbyła się lekcja patriotyzmu. Na tą uroczystość została zaproszona klasa I Szkoły Podstawowej w Służewie. Spotkanie rozpoczęliśmy zabawą ruchową mającą na celu budzenie świadomości przynależności do grupy. Dzieci swobodnie biegały po sali, zgodnie z piosenką „Kolorowe kredki”. Gdy muzyka cichła dzieci szukały sobie pary, zatrzymywały się i wykonywały polecenie np.: „Witają się nasze rączki”, „Witają się nasze brzuszki”, itd. Po małej integracji przyszedł czas na obejrzenie filmiku pt: „Kto Ty jesteś?”. Pozwolił on dzieciom poznawać podstawowe wartości, kształtować własne poglądy. Uczy on patrioty-
ostatnich lat projektu wynosi 22,4 mln zł. Planowana kwota dofinansowania ze środków Funduszu Spójności ponad 10,2 mln zł. - Na tę chwile czekaliśmy z utęsknieniem, bo od kilku lat tak ogromną inwestycję realizowaliśmy z kredytów i własnych środków budżetowych, co oczywiście musiało odbijać się na możliwościach załatwiania innych problemów rozwojowych gminy mówi wójt Andrzej Olszewski. – Zwrot tak dużej kwoty pozwoli nam na łatwiejsze korzystanie z innych programów. Przypomnijmy, że inwestycja polegała na budowie sieci kanalizacji sanitarnej grawitacyjnej i ciśnieniowej wraz z
Kto Ty jesteś...
Lekcja patriotyzmu zmu i obowiązków wobec ojczyzny oraz szacunku dlaniej, historii i tradycji. Następnie uczyliśmy naszych młodych czytelników takich pojęć jak: symbole narodowe, flaga, godło, hymn, ojczyzna, patriotyzm. Dzieci słuchały Mazurka Dąbrowskiego stojąc w prawidłowej dla Polaków postawie, dyskutowały czy w czasie pokoju można być patriotą oraz za co kochają Polskę. Na zakończenie dzieci robiły kotyliony z okazji zbliżającego się Święta Niepodległości, które później przyczepiły do swoich ubrań. Dla dzieci była to „żywa lekcja” patriotyzmu, który powinniśmy pielęgnować już od najmłodszych lat.
Magdalena Burmistarzak
Spotkanie w bibliotece z kombatantem
O wojnie nie można zapomnieć Szkoły Podstawowej. Spotkanie rozpoczęło się od krótkiej biografii gościa. Lucjan Kontowicz ma obecnie 91 lat, mieszka w Przybranówku.
Te matem opowieści były przeżycia z września 1939, pierwszego miesiąca II wojny światowej. Pan Lucjan sporo czasu poświęcił przedstawieniu historii swoje-
Fot. Magdalena Burmistrzak
W Gminnej Bibliotece Publicznej w Służewie odbyło się 26 września spotkanie z kombatantem Lucjanem Kontowiczem. Udział wzięła w nim młodzież klasy VI
Spotkanie z kombatantem Lucjanem Kontowiczem
infrastrukturą towarzyszącą tj. obiektami tłoczni ścieków, studzienkami rewizyjnymi i inspekcyjnymi. - Łącznie wybudowano 35 km sieci kanalizacyjnej i blisko tysiąc przyłączy oraz 18 pompowni ścieków - Bogusław Gollus, kierownik Wydziału Planowania Urzędu Gminy. - Projekt swym zasięgiem obejmuje: Rożno-Parcele oraz miejscowości położone na obszarze chronionym – Łazieniec, Odolion i Stawki. Dotyczy kompleksowego zakończenia prac kanalizacyjnych w miejscowościach objętych aglomeracją i położonych na terenie gminy Aleksandrów Kujawski. (bis)
go oddziału. Opowiadał o życiu partyzanckim, walkach oraz o codziennym życiu ludności podczas okupacji. Po wystąpieniu uczniowie zadawali panu Lucjanowi pytania, na który starał się wyczerpująco odpowiedzieć. Młodzi pytali m. in. pytali o Gestapo i jego działalność, wiek poborowy do Wojska Polskiego, o codzienne życie dzieci podczas okupacji, w jakich ważnych bitwach brał udział, jak długo służył w wojsku a także czy jeździł… czołgiem. Duże zainteresowanie wzbudziła broń z września 1939 roku używana przez Wojsko Polskie, jaką można było zobaczyć. tj. ręczny karabin mauser wz.1898. Spotkaniem z kombatantem biblioteka chciała upamiętnić 75 rocznicę napaści hitlerowskich Niemiec na Polskę, czyli wybuchu II wojny światowej, a tym samym zachęcić do zadumy nad bohaterskim poświęceniem swego życia za Ojczyznę ówczesnych Polaków, często rówieśników uczniów szkół - dzisiejszej wolnej młodzieży. Magdalena Burmistrzak
nr 91, październik 2014
Gmina Aleksandrów Kuj.
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl
17
Gmina oczekuje określenia minimalnej odległości od domów ludzi
Idą na bój z...wiatrakami Na nadzwyczajnej sesji Rada Gminy Aleksandrów Kujawski zajmowała się skargą wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na uchwałę rady w sprawie… wiatraków. Rada i wójt uznali, że będą jej bronili przed sądem. W marcu br. radni gminy Aleksandrów Kujawski zajęli się kontrowersyjną sprawą budowy wiatraków zbyt blisko miejsc zamieszkania. - Na terenie naszej gminy znajduje się 17 przemysłowych elektrowni wiatrowych – przypomina Arkadiusz Świątkowski, sekretarz gminy, radny powiatowy. – Przygotowywane są kolejne projekty budowy dużych siłowni o mocy do 3 MW, których wysokość wraz turbinami przekracza 200 metrów. Mieszkańcy wsi, w sąsiedztwie których mają one stanąć są zaniepokojeni. Radni gminy uważają, że usytuowanie tych obiektów zbyt blisko domów jest sprzeczne ze współczesną wiedzą o wpływie takich instalacji na zdrowie ludzi i środowisko.
Efekt migania cienia Uważają, że czas najwyższy, aby powstały ogólnopolskie przepisy dotyczące minimalnej odległości. Jedynym kryterium nie może być pomiar hałasu, gdyż na zdrowie wpływają także inne czynniki. Powinno się brać pod uwagę choćby ultradźwięki, których nie słyszymy, a mają wpływ na ludzi. Ci którzy mieszkają w sąsiedztwie wiatraków mówią o negatywnych skutkach tak zwanego migotania cienia. Obracające się łopaty wirnika turbiny wiatrowej rzucają na otaczający je tereny cień, powodując w skrajnych wypadkach nawet depresję. Z efektem tym mamy do czynienia głównie w godzinach porannych i popołudniowych, gdy nisko położone na niebie słońce świeci zza turbiny, a cienie rzucane przez łopaty wirnika są mocno wydłużone. Jest on szczególnie
Wojewoda kujawskopomorska w wyznaczonym terminie nie zgłosiła zastrzeżeń do podjętej przez Radę Gminy Aleksandrów Kujawski uchwały. Po po kilku miesiącach skierowała sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy.
rych energia jest produkowana na miejscu jej zużycia.
W Zdunach zadowoleni
Radni nie mieli watpliwości, aby zgodzić się na skierowanie skargi do sądu administracyjnego zauważalny w okresie zimowym, kiedy to kąt padania promieni słonecznych jest stosunkowo mały. Pomimo tego, że w żadnym kraju nie ma przepisów prawnych regulujących kwestie związane z migotaniem cieni, w kilku z nich istnieją wytyczne, do których inwestorzy farm wiatrowych się stosują. W Niemczech przyjęto, że gospodarstwa domowe i biura znajdujące się w bezpośrednim sąsiedztwie elektrowni wiatrowych mogą być narażone na efekt migotania cieni maksymalnie przez 30 godzin w ciągu roku i 30 minut dziennie, przy założeniu najbardziej pesymistycznego scenariusza, a więc bezchmurnego nieba. Wytyczne stosuje się również w Belgii. - Brak unormować prawnych powoduje niepotrzebne konflikty, poczucie krzywdy - mówi Bogusław Gollus, kierownik Wydziału Planowania Urzedu Gminy. - Wiatrak blisko zabudowań ludzkich to w konsekwencji spadek wartości nieruchomości, na co mieszkańcy wsi zwracają uwagę. Wprawdzie Urząd Marszałkowski w Toruniu określił, że najmniejsza odległość powinna wynosić 1500 metrów od zabudowań, ale są to tylko zalecenia i nikt nie musi brać ich pod uwagę. I nie bierze. Dlatego też nasza aleksandrowska rada postanowiła uchwałą z 31 marca wprowadzić na swym terenie własny porządek prawny. Ustalono, że siłowni nie można budować bliżej niż 1000 metrów od siedlisk ludzkich. W tym czasie podobne uchwały podjęły rady gmin w Raciążku i Bądkowie.
Mieliśmy prawo - Zdawaliśmy sobie sprawę, że najlepiej, aby były one załatwione przez organa państwowe - mówi wójt Andrzej Olszewski. – Ale skoro od lat wiedząc o problemie unikają jednoznacznych regulacji, a niepokój i protesty są duże to w
Z decyzji rady gminy zadowoleni są między innymi mieszkańcy Zdun, gdzie przedsiębiorcy chcą postawić osiem olbrzymich siłowni o wysokości 168 metrów w odległości około 500 metrów od siedzib ludzkich. sytuacji braku jakichkolwiek konkretnych działań z ich strony zdecydowaliśmy się na lokalne wyznaczenie kierunku rozwoju energetyki opartej na odnawialnych źródłach energii na terenie gminy. Powołujemy się między innymi na ustawę z 27 marca 2003 roku o planowaniu i zagospodarowywaniu przestrzennym. Zgodnie z nim kształtowanie i prowadzenie polityki przestrzennej, w tym uchwalanie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy oraz miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego (z pewnymi wyjątkami np. morskich wód oraz terenów zamkniętych) należy do zadań gminy. Z przepisu tego jasno wynika, iż ogólnie kwestia kształtowania polityki przestrzennej należy do naszych zadań, a uchwalanie studium i planów miejscowych są tylko dwoma z możliwych form decydowania o tej polityce. Tym samym rada gminy słusznie uznała, że jest upoważniona do podjęcia takiej uchwały. Nadzór prawny wojewody w wyznaczonym terminie nie zgłosił zastrzeżeń, choć zrobił to w stosunku do podobnych uchwał w Bądkowie i Raciążku. Jednak po kilku miesiącach zorientowano się, że uchwała reguluje sprawy, którymi powinny zajmować się – zdaniem służb wojewody - naczelne organa państwa i wojewoda skierowała sprawę do
Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy. Zgodnie z procedurą o tym fakcie poinformowano Radę Gminy, która przed skierowaniem skargi dalej ma możliwość sama wycofać swoją uchwałę. Na zwołanej w trybie pilnym sesji Rada Gminy postanowiła bronić swojego stanowiska i skargę wojewody na uchwałę z 31 marca 2014 roku do WSA przekazała.
Gmina będzie bronić swojego stanowska Co bardzo ważne, podejmując uchwałę zamiarem Rady Gminy było, żeby ta uchwala obowiązywała na terenie gminy do czasu wydania przez odpowiednie organy państwowe stosownych przepisów prawnych co do odległości przemysłowych elektrowni wiatrowych od siedzib ludzkich i wypełniła lukę prawną – napisano w uzasadnieniu.
Z decyzji rady gminy zadowoleni są między innymi mieszkańcy Zdun, gdzie przedsiębiorcy zabiegają o postawienie osiem olbrzymich siłowni o wysokości 168 metrów w odległości około 500 metrów od siedzib ludzkich. - Mieszkańcy naszej wsi są tym poruszeni i nie godzą się na takie inwestycje, zdając sobie sprawę z konsekwencji dla ludzi i środowiska – mówi sołtys Zenon Zaremba. – Interweniowaliśmy wszędzie. W Urzędzie Wojewódzkim dyrektor wydziału ochrony środowiska zbył nas ogólnikami, rozkładając bezradnie ręce, bo nie ma prawych regulacji. Na jakiś czas udało się plany budowy storpedować. W przygotowanym dokumencie dotyczącym środowiskowych uwarunkowań zniknęły bowiem najważniejsze dane dotyczące terenu, więc plan ten został odrzucony. Dokument precyzujący warunki zabudowy nie został wydany, budowy nie rozpoczęto. Inwestorzy jednak nie rezygnują, stosują różne sztuczki, aby przekonać ludzi. Na przykład obiecują za darmo prąd. Sołtys Zdun ludzie z innych miejscowości, gdzie wiatraki chcą budować mówią, że są to potrzebne inwestycje, ale nie pod domami. Za rozsądną odległość, która rozwiałaby obawy i niepokoje uznają co najmniej 1000 metrów. Stanisław Białowąs
- Swojego stanowiska zamierzamy bronić, nawet w Naczelnym Sądzie Administracyjnym - wyjaśnia wójt Andrzej Olszewski. – Do czasu rozstrzygnięcia prawnego uchwała naszej rady ma moc obowiązującą. Mam nadzieję, że nasz proces będzie także swego rodzaju społecznym naciskiem na organy państwowe, aby jak najszybciej problem centralnie rozwiązały. Gmina jest zainteresowana budową instalacji wiatrowych, bo ma z tego finansową korzyść. Państwo również. Nie możemy jednak być obojętni na społeczne protesty, nie brać pod uwagę obaw mieszkańców o swoje zdrowie. Są one w pełni uzasadnione. Uchwała rady gminy popiera zwłaszcza rozwój małych i mikro instalacji opartych na odnawialnych źródłach energii, uznając je za priorytet. W szczególności pożądane są instalacje prokonsumenckie, w któ-
Jeden z farm wiatraków w gminie Aleksandrów Kujawski
ALEKSANDROWSKA I 18 I GAZETA www.kujawy.media.pl
Gmina Aleksandrów Kuj.
nr 91, październik 2014
Spotkanie w Wołuszewie. Szukają sposobu, by przeżyć na terenach przy Wiśle
Powodzi nie było, a grunty rolne zalało Rolnicy Otłoczyna, Wołuszewa, Słońska jak nikt pilnują Wisły. W okresie wiosny i lata co dzień śledzą prognozę pogody, jaki jest stan wody w górnym biegu rzeki. Nie spodziewali się jednak, że stosunkowo niegroźne opady na południu Polski spowodują wiosną zalanie 400 ha. Obwiniają o to Energę, która zwlekała z opróżnieniem zbiornika we Włocławku do ostatnich dni. - Efektem nieodpowiedzialnego zachowania zarządcy zapory we Włocławku pod wodą znalazło się przez trzy dni około 400 ha zasianych gruntów, co nie powinno się zdarzyć, gdyby zaczęto opróżniać zbiornik kilka dni wcześniej – twierdzili rolnicy na spotkaniu w świetlicy w Wołuszewie, zwołanym przez wójta gminy Aleksandrów Kujawski, na wniosek poszkodowanych. W tym roku ta powódź nie powinna się wydarzyć.
Zwolnienie podatku nie dla wszystkich Zalewanie terenów między wałami przeciwpowodziowymi a korytem rzeki to nic szczególnego. Zawsze trzeba się liczyć z podniesionym stanem wody, a więc stratami. Te tereny są ustawowo zwolnione od podatku rolnego. W gminie Aleksandrów Kujawski stanowią one niewielką powierzchnię. Kilkaset hektarów gruntów ornych liczą tereny leżące w dolinie rzecznej. Tam nie ma obwałowań, więc nie są zwolnione z podatku. Ale one tak samo są zalewane, co właśnie miało miejsce wiosną. Na terenach zalewowych niektóre ziemie zapisane są jako grunty rolne, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Wiele hektarów należy do
tamy we Włocławku szybciej pozbywał się nadmiaru wody w zalewie, aby przyjąć falę z południa. Wiosenne zdarzenie powinno być rzetelnie, przez niezależny organ zbadane, czy zachowane zostały wszystkie procedury przygotowania się na większy dopływ wody.
Jak możecie nam pomóc?
Spotkanie na temat skutków powodzi odbyło sie w świetlicy w Wołuszewie Agencji Nieruchomości Rolnych, za które rolnicy płacą wysoki czynsz dzierżawny. Gdy przyjdzie niespodziewana powódź, choćby taka jak w tym roku, nieuzasadniona stanem pogody, to wówczas wszystkie jej konsekwencje spadają na dzierżawców.
Wisły natrafia na wiele przeszkód. Najczęściej towarzystwa ubezpieczeniowe żądają wysokich składek, a odszkodowania nie rekompensują poniesionych strat.
- Rolnicy muszą po każdej powodzi usuwać z zalanych pól naniesione przez wodę przedmioty, jak pojemniki worki i pojemniki plastikowe, gałęzie, bo utrudniać będą one prace polowe – napisał do dyrektora generalnego Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy Bogusław Gollus, kierownik Wydziału Planowania Urzedu Gminy, przedstawiając sytuacje na tych terenach. – Trzeba też wyrównywać powierzchnię, aby nie było wyżłobionych prze wodę wyrw, usuwać naniesiony muł. Zalane przez tydzień uprawy – zwłaszcza okopowe muszą być najczęściej zlikwidowane. Plantacje zbóż w zależności od stopnia uszkodzenia są likwidowane lub przeznaczane na paszę, o ile nie doszło do ich skażenia. Ubezpieczenie tych zasiewów na gruntach rolnych położonych w sąsiedztwie
Jakie są postulaty rolników żyjących na tych terenach lub korzystających z gruntów znajdujących się w obszarze zalewowym? Właściciele ziemi uważają, że powinni być obowiązkowo wywłaszczeni lub powinno się im zaproponować grunty w innym miejscu. Z kolei dzierżawcy gruntów należących do Agencji Nieruchomości Rolnych uważają, że w razie zalania powinni być zwolnieni z czynszu dzierżawnego, co by w jakimś stopniu zrekompensowało poniesione straty. Tereny te – wszystkie, niezależnie czy znajdują się w obszarze międzywala czy poza nim, jak są zalewane to powinny być ustawowo zwolnione z podatku rolnego.
Wywłaszczenie lub inne grunty
- Postulat by zabezpieczać takie ziemie nowymi wałami przeciwpowodziowymi jest nietrafny, bo koszty ich budowy wielokrotnie prze-
SZKOŁA W PRZYBRANOWIE W „Rancho Pod Olszyną” w Nowym Ciechocinku
wyższyły by ekonomiczne korzyści - przekonuje Marian Wilmanowicz, zastępca dyrektora Kujawsko-Pomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych we Włocławku. - Zbudowanie jednego kilometra wału przeciwpowodziowego to wydatek 8 milionów złotych. Ponadto wszelkie tego typu inwestycje muszą być poprzedzone wielokierunkowymi badaniami. Nie można kierować wody w dowolne miejsce, bo skutki byłyby opłakane. Rolnicy bynajmniej przy budowie wałów nie upierają się, wiedząc jak mizerny przyniosłoby to skutek. Upierają się, by zarządca
Przedstawiciele spółki Energa i Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej zawsze w takich sytuacjach szafują argumentem, że gdyby nie stopień wodny we Włocławku to poziom wody na terenach zalewowych byłby o metr wyższy. Zalew pozwala na spłaszczanie wysokiej fali. To z pewnością prawda, że zalew łagodzi skutki powodzi. Ale to nie wyjaśnia wątpliwości, czy tego roku woda musiała zalać tereny Otłoczyna i Wołuszewa . - Spotykamy się po to, aby znaleźć wyjście z sytuacji – mówili rolnicy na spotkaniu. – Jak możecie nam pomóc? My żyjemy z tej ziemi, chcemy tu pracować. Wiemy, że są to tereny dużego ryzyka, ale to niczego nie tłumaczy. Przedstawiciel Urzędu Wojewódzkiego Krzysztof
Baranowski stwierdził, że wojewoda tak naprawdę to niczego nie zrobi, bo nie ma ku temu kompetencji. Wykupienie gruntów – to agencja rolna. W pewnym momencie próbował sprawę zwekslować na wójta, pytając, czy wysłał pismo do Urzędu Wojewódzkiego. Wójt pisał i rozmawiał z kompetentnymi urzędnikami. W piśmie z czerwca br. poruszył m.in. sprawę zwolnienia od podatku rolnego na terenach zalewowych, lecz nie znajdujących się w międzywalu. Gdyby załatwiono choćby tę jedną sprawę, można by mówić, że ktoś przejął się sytuacją rolników znad Wisły. Oczywiście w Aleksandrowie Kujawskim doskonale wiedzą, że takie zapisy nie leżą w kompetencjach wojewody. Ale wojewoda, jako przedstawiciel rządu, ma chyba kompetencje i obowiązek sygnalizowania problemu komu trzeba i domagania się rozwiązanie problemu. W latach 2012-1013 podjęto jakiś planistyczne prace nad skonstruowaniem planu bezpieczeństwa powodziowego na terenach wzdłuż Wisły. Miała być dokładnie zdiagnozowana sytuacja, można by odpowiedzieć na pytanie co z tymi terenami. Zostawić je przyrodzie i niech robi z nimi co chce, albo pozwolić ludziom nadal gospodarczo je wykorzystywać, pod pewnymi warunkami. Przygotowywanie tych planów zostało wstrzymane. St.B.
Rolnicy liczą na pomoc w trudnych sytuacjach, gdy grunty zaleje woda
Wycieczek czas Dzieci z oddziału przedszkolnego oraz uczniowie klas I-III uczestniczyli 24 września w wycieczce do Torunia. W programie zaplanowano zwiedzanie Muzeum Etnograficznego oraz obejrzenie spektaklu „Pippi Pończoszanka” w Teatrze Wiliama Horzycy. Dla dzieci było to fantastyczne przeżycie: żywa akcja, znakomita gra aktorów a przede wszystkim niezwykły klimat teatru. Po spektaklu był również czas na zwiedzenie starówki, pamiątkowe zdjęcia i posiłek. Dzień później, uczniowie klas I-III wraz z opiekunami wybrali się na wycieczkę na „Ranczo pod Olszyną” w Nowym Ciechocin-
ku. Głównym punktem programu były warsztaty przyrodnicze pt. „Zwierzęta gospodarskie”. Dużym zainteresowaniem cieszyły się również przejażdżki zaprzęgiem i wierzchem oraz wspólne ognisko z pieczeniem kiełbasek.
V turniej orlika W Przybranowie odbył się V Turniej Orlika o Puchar Premiera Donalda Tuska. W kategorii dziewcząt zwyciężyła drużyna gospodarzy, odnosząc zwycięstwo nad szkołą ze Straszewa. W kategorii chłopców pierwsze miejsce zajęła szkoła z Ostrowąsa, drugie z Przybranowa, trzecie ze Straszewa.
Ślubowanie I klasy 2 października młodzież szkolna przeżywała ważną uroczystość. Do grono społeczności szkolnej wstąpili nowi uczniowie klas I. Dzień ślubowania to pierwszy szkolny egzamin na pełnoprawnego ucznia. Do tej podniosłej uroczystości, uczniowie przygotowywali się pod opieką swojej wychowawczyni – Iwony Purgat. W przedstawionym programie artystycznym pokazały, że zasługują na przyjęcie ich do braci uczniowskiej. Rodzice z dumą i wzruszeniem przyglądali się swoim pociechom. Po oficjalnych uroczystościach był czas na słodki poczęstunek przygotowany przez rodziców.
nr 91, październik 2014
Gmina Aleksandrów Kuj.
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl
19
Radni podsumowują miajającą kadencję Och, ten dojazd... Grzegorz JANKOWSKI, radny z Łazieńca: - Była to najspokojniejsza kadencja z trzech, w jakich byłem radnym. Jeśli spieraliśmy się to o sprawy merytoryczne, nie dlatego, aby postawić na swoim za wszelką cenę, jak to niestety kiedyś bywało. To bardzo ważne w działalności społecznej. Zmiany jakie zaszły w naszej gminie w ciągu tych minionych czterech lat są zauważalne niemal wszędzie, z czego należy się cieszyć. Po prostu dobrze wykorzystaliśmy, jako gmina, możliwości jakie były wszystkim dane. O rozwoju decydują inwestycje, a tych w moim przekonaniu było najwięcej w historii naszej gminy. We wsi, w której mieszkam, Łazieńcu zbudowana została kanalizacja, co pozwoliło na stworzenie warunków cywilizowanych. Kanalizację otrzymały także inne wsie w sąsiedztwie Aleksandrowa Kujawskiego: Rożno-Parcele, Stawki, Odolion. Jest to wielki sukces, bo to daje podstawy do dalszego rozwoju. W naszej wsi zbudowana została świetlica, która staje się centrum życia kulturalnego i społecznego. Z aktywnością społeczną jednak bywa różnie. Mamy ponad dwudziestoosobową grupę, miedzy innymi skupioną w
Grzegorz Jankowski powołanym do życia Stowarzyszeniu Miłośników Łazieńca „Cudne Manowce”. Chcemy, aby było ono lokomotywą ciągnącą innych. Wiem, że nie dotrzemy do wszystkich, ale jak pamiętamy, dożynki gminne zorganizowane w Łazieńcu są do dziś wspominane, jako wyjątkowo udana impreza. Mieszkańcy przygotowali wiele interesujących, pomysłowych instalacji rzeźbiarskich ze słomy, więc widać było, że wyzwolonych zostało wiele pokładów społecznej przedsiębiorczości. Rada sołecka wsparta działaniami innych osób była organizatorem pierwszego w gminie turnieju sołectw. Póź-
niej pojechaliśmy do RożnaParcle, które też znane jest z aktywności. Mamy problemy. Łazieniec w przekonaniu mieszkańców odcięty jest od świata. Oczywiście nie dosłownie, trudno do naszej wsi dojechać, bo miejski odcinek ulicy Hallera, mający zaledwie 180 metrów jest w gorszym stanie, niż zaniedbana wiejska droga, we wsi, o której kiedyś mówiono, zabita deskami. Kiedyś, było wiadomo, że miasto kończy się, bo zaczynała się polna droga. Dziś jest odwrotnie. W Łazieńcu mamy ulice wyasfaltowane, a gdy wkraczamy na teren miasta – zaczynają się dziury, gruntowe wertepy. W następnej kadencji musimy poprawić dojazd do Łazieńca od strony drogi wojewódzkiej 266. Oznacza to koniczność utwardzenia tak zwanej drogi parowej. Pierwszy krok z naszej strony został zrobiony. Na ostatnim wiejskim zebraniu część funduszu sołeckiego w kwocie 20 tys. zł przeznaczyliśmy na wykonanie dokumentacji technicznej. Liczymy że w ciągu 2-3 lat nowe połączenie zostanie zrobione.
Wisła wciąż groźna Stanisław BONOWICZ, radny z Wołuszewa - Rozmawiamy w świetlicy w Wołuszewie, pięknym obiekcie wybudowanym dwa lata temu. Kilka lat temu był tu zaniedbany teren byłego, zrujnowanego kółka rolniczego. Dzisiaj mamy przepiękne funkcjonalne miejsce, gdzie można nie tylko spotkać się. Obok znalazło się pomieszczenie na wóz strażacki. Świetlica to ważne miejsce dla naszych mieszkańców, bo wieś jest rozległa a do tej pory nie było gdzie realizować swoje pasje. W naszej wsi działa kilka organizacji społecznych, które są widoczne nie tylko w gminie. Często można o nich usłyszeć w powiecie, województwie. Jak wiadomo, podobny obiekt spełniający funkcje kulturalne i rekreacyjne w tej kadencji powstał w Łazieńcu, trwa budowa takiego samego w Rożnie-Parcele. A przecież to nie jedyne takie nowe miejsca przeznaczone na spotkania. W kilku innych mniejszych wsiach także zbudowano świetlice, nie takie duże, ale równie ważne dla lokalnej społeczności. Jako mieszkaniec Wołuszewa z zadowoleniem przyjąłem wiadomość o planach powiatu zmodernizowania drogi z Otłoczyna do Ciechocinka. Rada Gminy zabiegała o to od lat. Podjęliśmy nawet
Stanisław Bonowicz decyzję o przekazaniu na ten cel własnych środków, choć to droga powiatowa. To jest na pewno dobra wiadomość dla mieszkańców tej części gminy, bo wielu codziennie dojeżdża do uzdrowiska, bo tam pracuje, robi zakupy. Tą drogą jeździmy także do Aleksandrowa Kujawskiego. Wraz z inwestycją poprawi się bezpieczeństwo, bo planowany jest przy drodze chodnik. Dziwię się tylko, że powiat tak długo zwlekał z decyzją. Dokumentacja techniczna była już dawno sporządzona. Jestem rolnikiem, więc sprawy rolne interesują mnie szczególnie. Na terenach przy Wiśle gospodaruje się w wyjątkowo trudnych warunkach,
bowiem woda często zabiera większość planów. W tym roku niektórzy utracili je niemal w stu procentach. Gmina co mogła zrobić - pomogła zwalniając od podatku rolnego, ale to niewystarczające wsparcie. Liczyliśmy na pomoc państwa, bo towarzystwa ubezpieczeniowe nie chcą rolników mieszkających w pobliżu Wisły ubezpieczać lub żądają horendalnych składek. Domagamy się, aby państwa wykazywało większą troskę o urządzenia wodne, wtedy Wisła będzie dla nas mniej groźna. Jako wiceprzewodniczący rady interesowałem się siłą rzeczy nie tylko tym, co działo się sąsiedztwie mojego miejsca zamieszkania. W tej kadencji nie znajdzie się w naszej gminie wsi, w której niczego by nie zrobiono. Ogromne możliwości stworzył choćby fundusz sołecki, dzięki któremu każda wieś dysponuje co roku proporcjonalnymi do liczby mieszkańców funduszami, które może wydawać zgodnie z wolą większości. Warto przypomnieć, że to nasza gmina była pierwszą w powiecie, która ten fundusz w tej kadencji wprowadziła.
Wspólnie robi się Edward WIDZ, radny z Ośna: - W tej kadencji pełniłem funkcję przewodniczącego komisji budżetowej Rady Gminy, więc ze sprawami finansowymi naszej gminy miałem do czynienia niemal na co dzień. Kadencję lat 2010-2014 bez namysłu można nazwać okresem wzmożonego inwestowania. A to oznacza, że postawiliśmy w naszej gminie na rozwój. Dla mieszkańców najbardziej widocznymi oznakami, że rozwijaliśmy się w przyspieszonym tempie mogą być nowe przedszkola – w Stawkach i Służewie, wyremontowane szkoły, nowe boiska przyszkolne z orlikiem w Przybranowie, zrekultywowanymi terenami przy jeziorach w Ostrowąsie i Służewie oraz oczywiście nowe drogi. Patrząc z pozycji budżetu gminy największym obciążeniem była jednak budowa kanalizacji. Jak mieszkańcy doskonale wiedzą, została ona zbudowana w Rożnie-Parcele, Stawkach, Łazieńcu i Odolionie. To duże wsie, rozwojowe, w których wielu buduje się. Stanowią one aglomerację miejską. Budowa kanalizacji ma to do siebie, że gdy trwa jest bardzo uciążliwa dla mieszkańców, gdyż drogi są rozkopane, nieraz trudno było do posesji dojść. Po zakopaniu rur w ziemi, niczego nie widać, nie wi-
Edward Widz dać więc tych milionów, które trzeba było wydać. Dla nas ważne, że za szczęście udało się po zbudowaniu sieci odnowić zniszczone nawierzchnie ulic, co wcale nie jest takie powszechne. Mamy zatem za sobą pewien etap inwestowania, którego tak na dobrą sprawę nie widać. Decyduje on jednak o skoku cywilizacyjnym. Rzecz tylko w tym, aby wszyscy podłączyli się do nowej sieci, zniknęły przydomowe szamba. Cieszę się, że ze zmian w Ośnie Drugim, tak mi bliskim. Za sprawą nieodżałowanego śp. sołtysa Ryszarda Królikowskiego powstał tam plac
zabaw, mamy nowy obiekt, który będzie pełnić zapewne także rolę rekreacyjną, będzie miejscem spotkań. Od dłuższego czasu prężnie działa stowarzyszenie Wspólnie dla Ośna Drugiego, dowodzące, że wspólnie można wiele zrobić. Na koncie ma już pokaźny dorobek, jakim są choćby organizowane wyjazdowe imprezy dla dzieci. Mamy więc powody do satysfakcji i zadowolenia. Mamy też problemy. Podczas tej mijającej kadencji zbudowana została autostrada, z czego oczywiście cieszymy się, bo w naszej gminie jest zjazd i wjazd, a to daje ogromne możliwości rozwojowe. Gmina w tej części staje się atrakcyjnym miejscem do mieszkania i inwestowania. Ale z budową autostrady wiążą się także kłopoty. Jak wiemy zabrała ona część terenów wodonośnych w Kuczku. W przyszłości więc wody zabraknie, trzeba będzie budować ujęcia w innym miejscu. Za utracone zasoby należy nam się odszkodowanie, ale wyegzekwowanie okazuje się bardzo trudne. Działa prawo silniejszego. To niedokończony temat i trzeba go będzie kontynuować w następnej kadencji.
Światełko w tunelu Jerzy SZTYLER, radny z Rudunek: - Prościej byłoby zapytać o ocenę mijającej kadencji mieszkańców, bo to przecież na ich rzecz pracujemy. Skoro jednak to ja mam to uczynić to powiem, że była ona wyjątkowo spokojna i konstruktywna. Startowałem w 2010 roku z własnego komitetu wyborczego. Bylibyśmy w stanie utworzyć opozycję. Pytanie tylko czemu ona miałaby służyć? Bo czy warto tworzyć opozycję dla samej zasady? Czy nie lepiej włączyć się w działanie, skoro sprawy gminy idą w dobrym kierunku? Dość już było w historii, nawet i naszej gminy, wewnętrznych przepychanek i udowadniania sobie kto jest ważniejszy. Przecież samorząd to nie twór działający dla własnych korzyści, lecz dla dobra mieszkańców. Mieszkańcy naszego sołectwa, pewnie tej kadencji nie zapiszą do super udanej albowiem trzeba to otwarcie powiedzieć w sołectwie Rudunki nie poczyniono zbyt wiele widocznych inwestycji. Zapewne sprawa wyglądałaby inaczej gdyby nie, wręcz przymus budowy kanalizacji, a co za tym idzie skierowanie tam ogromnej ilości środków finansowych. Należy przypomnieć, że wszystkie prace z tym związane wykonujemy jak dotąd bez wsparcia zewnętrznego,
Jerzy Sztyler posiłkując się jedynie kredytami, ale te jak wiadomo trzeba spłacać. Myślę, że po budowie kanalizacji w Odolionie, Stawkach, Łazieńcu i Rożno-Parcele i przyjdzie czas na inwestycje w innych sołectwach. To nie było też tak, że zajmowaliśmy się tylko kanalizacją i tylko sołectwami, w których ją budowano. Zrobiono również wiele innych inwestycji, jednak o mniejszym zasięgu i znaczeniu. Powiedziałem, że mieszkańcy mojego sołectwa mogą czuć niedosyt, ale nie było tak, że zapomniano o Rudunkach. Zbudowane zostało oświetlenie na jednym z osiedli przy drodze wojewódzkiej, wstępnie utwardziliśmy kilka
dróg, a obecnie wykonujemy projekty na budowę trzech dróg. Władze nowego samorządu będą więc miały możliwość działania niejako z marszu, albowiem pozwolenia na budowę będą już gotowe. Cały czas na sercu leży nam stan ulicy Kochanowskiego, która jak wiadomo w całości jest własnością miasta. Jednak po jednej stronie żyją mieszkańcy sołectwa Rudunki. Od wielu już lat zabiegamy o zbudowanie twardej nawierzchni. Odpowiadano nam, że najpierw ulicę trzeba skanalizować. Pojawiło się więc „światełko w tunelu”, bowiem kolektor został tam częściowo położony i w połowie ulica została utwardzona kamieniem. Wypada mieć nadzieję na doprowadzenia budowy do finału. Uchwalenie przez Sejm ustawy o funduszu sołeckim, pozwoliło naszej gminie, jako jednej z pierwszych w naszym województwie, na utworzenie takiego funduszu i przekazywanie środków do dyspozycji społeczności lokalnej. One najlepiej wiedzą jak trafnie je wykorzystać. Uważam, że czas mijającej kadencji można zaliczyć do okresu, który wpisze się w rzeczywisty i widoczny rozwój naszej gminy.
ALEKSANDROWSKA I 20 I GAZETA www.kujawy.media.pl Na sesji Rady Gminy Aleksandrów Kujawski wójt Andrzej Olszewski wręczył nominację na sołtysa Ośna Drugiego Remigiuszowi Balcerakowi. Po śmierci sołtysa Ryszarda Królikowskiego w Ośnie Drugim zaszła konieczność wybrania następcy. W tej sprawie odbyło się we wrześniu zebranie mieszkańców, podczas którego sołtysem wybrany został Remigiusz Balcerak. Mieszka w Ośnie Drugim od 1997 roku. Jest rolnikiem. Przejął gospodarstwo po dziadkach. Z gruntami dzierżawionymi pracuje na 26 ha, prowadzi hodowlę. Zajmuje się też produkcją brykietów ze słomy. Zainteresowanie tym paliwem jest coraz większe. Działa społecznie, angażując się w sprawy mieszkańców. Tekst i fot. (bis)
Sołtys Ośna Drugiego
RADNI POWIATOWI Z GMINY ALEKSANDRÓW KUJ.
Wójt Andrzej Olszewski (z prawej) wręcza nominację Remigiuszowi Balcerakowi
Dzień nauczyciela oraz proboszcz parafii Służewo ks. Andrzej Zdzienicki. Wśród zaproszonych gości znaleźli się również emerytowani nauczyciele. Podczas uroczystości wójt dziękował nauczycielom za
włożony trud w pracę nauczyciela, przekazując na ręce dyrektora szkoły bukiet róż. Podczas uroczystego apelu Renata Borowska – dyrektor zespołu wręczyła nauczycielom nagrody za szczególne osiągnięcia w pracy dydaktyczno – wychowawczej i opiekuńczej. Dyplomy uznania otrzymali również pracownicy szkoły. Wśród nagrodzonych znalazła się nauczycielka Wioletta Piotrowska, która otrzymała nagrodę wójta. Na uroczystej akademii odbyło się również ślubowanie uczniów klas pierwszych gimnazjum. Pod kierunkiem nauczycielki języka polskiego Magdaleny Rymarkiewicz-Hałas gimnazjaliści zaprezentowali program artystyczny.
Zaproszono także nauczycieli emerytów
Smaki jesieni Smak jest jednym z najsilniejszych zmysłów, który promuje tożsamość marki. Przed Przeglądem Kuchni Kujawskiej stoi zatem świetlana przyszłość, gdyż wszystkie podawane tu potrawy, stanowiły kwintesencję tego, co w regionalnej kuchni najlepsze.
edycji Przeglądu, zgromadziły w aleksandrowskim MCK sporą publiczność. W roli gwiazd wieczoru wystąpiły tym razem członkinie KGW z: Rożna-Parcele i Wołuszewa oraz Klubu Kobiet Aktywnych z Wołuszewa. Na stołach królowały regionalne przysmaki: żur, zupa dyniowa, knedle, pierogi, kluski ziemniaczane oraz cała plejada ciast i tortów. Swoje stoisko przygoto-
wali również pracownicy MCK, którzy zaprezentowali gościom smaki utrwalone w postaci różnorodnych przetworów.ów Uczestników imprezy powitała Orkiestra Dęta Księżnej Kujaw im. ks. Jana Matuszaka z Ostrowąsa, którą prowadzi Roman Organiściak. O planach wydawniczych, dotyczących swojej nowej książki mówiła również pochodząca z Nieszawy Krystyna Wasilkowska-Frelichowska. Premiera planowana jest na koniec tego roku.
Piotr Miernik
Fot. Piotr Miernik
Jesienne, kujawskie smaki, bo taki był temat pierwszej
nr 91, październik 2014
Wnioski na koniec kadencji
SŁUŻEWO
W Zespole Szkół w Służewie z okazji Święta Edukacji Narodowej odbył się apel. Przybyli wójt Andrzej Olszewski, kierownik Gminnego Zespołu Obsługi Szkół Magdalena Stolarska-Oczki
Gmina Aleksandrów Kuj.
Stoisko przygotowane przez panie z Wołuszewa
Zbliża się koniec kadencji rad wszystkich szczebli samorządowych, zatem nadchodzi czas podsumowań i rozliczeń. Dzięki Państwa zaufaniu miałem możliwość służyć Państwu jako radny powiatu aleksandrowskiego z okręgu gminy Aleksandrów Kujawski. Pozwoliło mi to na zabieganie o realizację różnych zadań na terenie gminy i nie tylko.
kańców Otłoczyna podziękować Radzie Gminy Aleksandrów Kujawski za zawarcie porozumienia w celu realizacji tej inwestycji wspólnie z powiatem. Budowa rowów odwodnieniowych przez Zarząd Dróg Powiatowych w miejscowości Opoki była wykonana bez konsultacji z mieszkańcami, ku ich wielkiemu, słusznemu, niezadowoleniu.
Chociaż nie udało się zrobić wszystkiego, to jest kilka inwestycji, o których pozwolę sobie wspomnieć. I tak: udało się naprawić ulicę 1000-lecia w Służewie oraz drogę Ośno – Ostrowąs. Sukcesem zakończyły się starania o remont drogi Stara Wieś – Ośno - Nieszawa. Mamy projekt i pozwolenie na dokończenie przebudowy drogi Otłoczyn – Ciechocinek wraz z chodnikami. Dzięki temu w tym roku zostały złożone wnioski o dofinansowanie w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego oraz Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych. W tym miejscu chciałbym w imieniu miesz-
W związku z tym pozwoliłem sobie złożyć wniosek do zarządu powiatu o ujęcie w projekcie budżetu powiatu aleksandrowskiego na rok 2015 inwestycji dotyczącej dokończenia przebudowy drogi powiatowej z Przybranowa do Opoczek, z jednoczesnym zaprojektowaniem i budową chodnika wraz z odwodnieniem w miejscowości Opoki. Nieustannie, wsłuchując się w sugestie i potrzeby mieszkańców naszej gminy, na koniec kadencji złożyłem kilka wniosków do zarządu powiatu z prośbą o ich ujęcie w projekcie budżetu powiatu aleksandrowskiego na rok 2015. Podczas posiedzenia
Komisji Mienia Powiatu, Infrastruktury Technicznej, Rolnictwa i Ochrony Środowiska w dniu 10 października 2014 r. przedstawiłem wnioski, które są wynikiem zgłaszanych potrzeb przez mieszkańców gminy Aleksandrów Kujawski. Zostały one zaprotokółowane. Są to: * Dokończenie budowy drogi Otłoczyn – Ciechocinek; * Dokończenie remontu drogi Przybranowo - Żyrosławice z jednoczesnym zaprojektowaniem i budową chodnika wraz z odwodnieniem w miejscowości Opoki; * Remont drogi Opoki Zduny; * Zaprojektowanie i budowa chodnika w miejscowości Słomkowo. Wyrażam nadzieję, że te postulaty zostaną przez nową Radę Powiatu wzięte pod uwagę w planowaniu przedsięwzięć na 2015 toku i jeśli nie uda się wszystkie zrealizować to, aby nie zapomniano o nich w latach następnych. Arkadiusz Piotr Świątkowski radny powiatu aleksandrowskiego
Karty odkryte W dniu 16 listopada podejmiemy najważniejsze decyzje dotyczące naszych samorządów. Wybierani przez nas radni poszczególnych szczebli zdecydują o przyszłości naszych miast, gmin i powiatu. Jako radny rady powiatu aleksandrowskiego uważam, że kandydatki i kandydaci z Kujawskiej Inicjatywy Samorządowej są przygotowani do pełnienia tak zaszczytnych funkcji. Wszystko zależy jednak od tego, czy obdarzycie nas Państwo kredytem zaufania, o co zabiegamy. Na początek trochę statystyki: * Wśród naszych kandydatów kobiety stanowią 47 proc. (16 kobiet na 34 osoby); * Przeciętna wieku wszystkich kandydatów wynosi 47 lat, w tym osób poniżej 40 lat jest 13; * Wszyscy kandydaci mają razem 67 dzieci, w tym 22 dziewczyny. Średnio na kandydata przypada dwoje dzieci. A wiemy przynajmniej o jednym w drodze; * Dotąd związanych z samorządem jest sześć osób. Czyli większość to nowe twarze. * W naszej ekipie jest czte-
rech emerytów, pozostali kandydaci są czynni zawodowo; * Nasi kandydaci reprezentują różne branże zawodowe. Są wśród nas: prawnicy, przedsiębiorcy, nauczyciele, pracownicy samorządowi i państwowi, pracownicy spółek, osoby związane ze sportem, osoby prowadzące własną działalność gospodarczą oraz osoby związane z pracą w rolnictwie; * Wszyscy są niezależni finansowo i kandydują wyłącznie po to, by wspólnie pracować dla dobra powiatu. W trzech gminach wystawimy także kandydatów na wójtów wraz z kandydatami na radnych. I tak, w gminie Bądkowo naszą kandydatką na wójta jest Ewa Lewandowska (również kandydatka do rady powiatu), w gminie Zakrzewo z KIS-u kandyduje Sławomir Kazimierczak (także kandydat na radnego gminy Zakrzewo w okręgu nr 10), w gminie Waganiec naszym kandydatem na wójta jest Piotr Kosik. Jednocześnie popieramy Macieja Bartoszka, który, naszym zdaniem, jest najbardziej odpowiednim kandydatem na burmistrza miasta Aleksandrów Kujawski.
W gminie Koneck, oczywiście, popieramy Ryszarda Borowskiego, w Nieszawie popieramy Mariana Tołodzieckiego, a w gminie wiejskiej Aleksandrów Kujawski dotychczasowego wójta Andrzeja Olszewskiego. W naszym programie m. in., przy racjonalnie dzielonym budżecie, planujemy inwestowanie uwzględniające wszystkie gminy naszego powiatu. Kładziemy nacisk na to, aby szpital był nadal własnością powiatu i nie przeszedł w prywatne ręce. Priorytetowo będziemy traktować inwestycje drogowe. Zabezpieczymy potrzeby mieszkańców w zakresie oświaty. Jak dotąd będziemy dbać o środowisko naturalne monitorując to co się dzieje na składowisku odpadów. Kandydatki i kandydaci z Kujawskiej Inicjatywy Samorządowej są osobami kompetentnymi i uczciwymi. W czasie kampanii wyborczej, zabiegając o Państwa poparcie, bliżej się Państwu przedstawią. Jan Andrzej Kościerzyński radny powiatu aleksandrowskiego, prezes Stowarzyszenia Kujawska Inicjatywa Samorządowa
nr 91, październik 2014
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Rozmowy
www.kujawy.media.pl
21
Rozmowa z Mariuszem TROJANOWSKIM, prezesem Szpitala Powiatowego
Są już pieniądze na sterylizatornię - Od miesięcy przy każdej sposobności staram się przekonywać, że przyszłość szpitala powiatowego zależy od zrealizowania programu dostosowania placówki do wymagań jakie postawiły przepisy rozporządzenia Ministra Zdrowia z 26 czerwca 2012 roku. Pamiętam, że również „Gazeta Aleksandrowska” już kilkakrotnie o tym pisała, ale chyba warto jeszcze raz przypomnieć, bo od spełnienia nowych wymagań, co do jakości pomieszczeń i sprzętu medycznego zależeć będzie czy w niedalekiej przyszłości będziemy mieli kontrakty z NFZ. Opracowany przez nas program dostosowania szpitala do tych wymogów został przyjęty przez wojewodę kujawsko-pomorskiego do realizacji. Tak więc program ten należy niezwłocznie realizować, bo chociaż o rok przedłużono termin, do 2017 roku, ale wówczas wszystkie wymogi muszą być spełnione. Z realizacją programu wiążą się poważne inwestycje i to, jak na nasze możliwości bardzo kosztowne. Przewidujemy, że wszystkie zadania łącznie obejmowały będą wydatek około 16-17 mln zł, a może nawet więcej. - Tych pieniędzy szpital nie ma… - I sam z własnych dochodów wyasygnować tak ogromnej kwoty nie będzie w stanie. Potrzebne jest wsparcie z zewnątrz i o takie zaczęliśmy się ubiegać, biorąc pod uwagę udział w programach Urzędu Marszałkowskiego. Aby jednak otrzymać jakiekolwiek środki z programów unijnych potrzebny jest wkład własny. I to wcale nie mały. Stąd starania o kredyt bankowy. - Rada Powiatu 28 lutego zgodziła się, choć nie jednogłośnie, przy głosach wstrzymujących się Kujawskiej Inicjatywy Samorządowej, że możecie – jako jednostka samorządu powiatowego – taki kredyt
wolony…
zaciągnąć. W czym więc problem? - Problem w tym, że żaden bank nie chce przyjąć zabezpieczenia kredytu, jakie zaproponowaliśmy zgodnie z decyzją Rady Powiatu. Radni zgodzili się bowiem, aby na zabezpieczenie ustanowić hipotekę na majątku nieruchomym (głównie grunty i budynki wykorzystywane przez szpital). Żaden bank jednak takiego majątku nie chciał przyjąć jako zabezpieczenie. Okazało się, że banki są zainteresowane jedynie poręczeniem finansowym i to właściciela, czyli samorządu powiatu, który ich zdaniem najlepiej gwarantuje spłatę ewentualnego kredytu, albowiem zgodnie z ustawą samorząd nie może ogłosić upadłości. Przekonaliśmy zarząd powiatu, żeby takiej zgody na zabezpieczenie kredytu poręczeniem samorządu powiatu udzielić szpitalowi. Jednakże wcześniej, stosownie do przepisów ustawy zarząd musiał wystąpić do Rady Powiatu, by dokonała odpowiednich zmian w budżecie. - Sprawa stanęła na sesji 30 września, a jej przebieg był dramatyczny. Piszemy o niej na str. 1 i 8. Kiedy przewodniczący rady powiatu Dariusz Wochna w imieniu klubu radnych PSL oświadczył, że klub wstrzyma się od głosu, bo podobno lepiej, aby tę decyzję podjęła następna rada pan wtedy powiedział, że bezpowrotnie szpital straci 10 mln zł. Nie przesadził pan z tym straszeniem? - Nigdy nie miałem zamiaru kogokolwiek straszyć. Doskonale wiedziałem, że nasze starania o środki unijne z Urzędu Marszałkowskiego są
Najwyższa Izba Kontroli oceniła pozytywnie działalność aleksandrowskiego szpitala, o czym wyraźnie napisano w wystąpieniu pokontrolnym. Dotyczy to zarówno spraw finansowych, jak i świadczonych usług medycznych.
- A tak, jestem, bo mam satysfakcję z załatwienia spraw ważnych dla szpitala. Robimy to przecież nie dla własnej wygody, lecz z myślą o mieszkańcach, aby mieli coraz lepsze warunki leczenia. - To niech pan teraz powie o wynikach kontroli NIK. Inspektorzy siedzieli u was trzy miesiące, chyba nie bez powodu.
Fot. Stanisław Białowąs
- Podczas sesji Rady Powiatu, gdy dyskutowany był projekt uchwały dotyczący poręczenia finansowego powiatu na kredyt zaciągnięty przez szpital był pan mocno zdenerwowany, choć mogli to dostrzec tylko ci, którzy siedzieli blisko pana. Skąd taka reakcja?
Mariusz Trojanowski: - Doskonale wiedziałem, że nasze starania o środki unijne z Urzędu Marszałkowskiego są na tyle zaawansowane, że w październiku możemy już na jeden z projektów podpisywać umowę. I tak też się stało na tyle zaawansowane, że w październiku możemy już na jeden z projektów podpisywać umowę. Gdyby szpital nie miał zabezpieczonych środków na wkład własny, to jako odpowiedzialny za decyzje podejmowane w imieniu spółki musiałbym powiadomić urząd marszałkowski, że z projektu rezygnujemy.
pociągnąłby się cały łańcuch niekorzystnych zdarzeń, które prowadziłyby do wygaszenia działalności szpitala lub znacznego ograniczenia naszych usług. Tego przecież nikt nie chce, także radni, którzy wstrzymują się od głosu, gdy ważą się losy jedynego w powiecie szpitala powiatowego.
Na pewno na sesji rady nie mijałem się z prawdą. Otóż nazajutrz po sesji do szpitala przyszła informacja w sprawie przygotowania się do podpisania umowy na realizację pierwszego zadania dotyczącego modernizacji sterylizatorni. Zadanie to opiewa na kwotę 4,6 mln zł, z czego dofinansowanie wynosi 65 proc. Okazuje się więc, że istniała realna groźba utraty tych środków. A sterylizatornia musi być gotowa do końca marca przyszłego roku, bo najprawdopodobniej już dłużej warunkowej zgody na jej użytkowanie nie otrzymamy. Bez realizacji tego przedsięwzięcia nie będą mogły funkcjonować sale operacyjne, które nota bene też wymagają pilnej modernizacji. A jeśli nie będzie możliwości wykonywania operacji, to szpital nie otrzyma kontraktów na chirurgię. Za tym
- Niektórzy mówią, że nikt nie był przeciwko, a wstrzymanie się nie jest głosowaniem „przeciw”. To moim zdaniem oczywiście pokrętne tłumaczenie. W przypadku głosowania w sprawie poręczenia wstrzymujący się doskonale wiedzieli, że ich głos ma siłę sprzeciwu. A jeśli nie wiedzieli, to do polityki nawet powiatowej, moim zdaniem, nie nadają się. Ostatecznie jednak rada zgodziła się na poręczenie finansowe, więc tej szansy nie zmarnowano. - Stało się tak dzięki odpowiedzialności i mądrości radnych, którzy zagłosowali nad przyjęciem rozwiązania zaproponowanego przez starostę i zarząd powiatu aleksandrowskiego. Należy więc uznać, że przy podjęciu decyzji radni kierowali się ostatecznie dobrem powiatu. To dzięki ich decyzji
- W upoważnieniu do kontroli wskazano szeroki jej zakres: przekształcenie SP ZOZ w spółkę kapitałową, ocena sytuacji finansowej, udzielanie świadczeń zdrowotnych oraz prowadzenie kontroli wewnętrznej i zewnętrznej spółki. Trzeba dodać, że poza sprawami przekształceń okres objęty kontrolą dotyczył lat 2011 – 2014. Najwyższa Izba Kontroli w wystąpieniu pokontrolnym oceniła pozytywnie działalność szpitala w całym zakresie. Dotyczy to zarówno spraw finansowych, jak i świadczonych usług medycznych. Jedyna uwaga dotyczyła uzupełnienia składu komisji do spraw zakażeń. Mogę więc z satysfakcją powiedzieć, że pracownicy szpitala dobrze wykonują swoje obowiązki. Tak więc nie kryję, że mam powody do zadowolenia.
będziemy mogli niebawem przystąpić do modernizacji sterylizatorni. Jesteśmy też na dobrej drodze podpisania umowy realizacji drugiego projektu – termomodernizacji i zmiany ogrzewania szpitala. Zadanie to opiewa na kwotę 8 mln zł, ale tutaj dofinansowanie będzie dużo większe, bo aż 85 proc.. Trzecim zadaniem będzie modernizacja bloku operacyjnego, głównej izby przyjęć, rozbudowa oddziału rehabilitacyjnego oraz oddziału ginekologiczno-położniczego. W tym przypadku też liczę na środki pomocowe. Ponadto już podpisaliśmy umowę na zakup urządzeń medycznych do diagnostyki na oddziale ginekologiczno-położniczym, takich jak m.in.: aparat USG, aparat KTG, detektor tętna płotu. Ze środków PFRON w ramach „Programu wyrównywania różnic miedzy regionami II” otrzymamy również dofinansowanie 140 tys. zł na wymianę dwóch dźwigów osobowych typu szpitalnego do przewozu osób niepełnosprawnych w budynku głównym szpitala.
- Uważam, że w sejmiku potrzebni są również radni, którzy mają praktyczną wiedzę dotyczącą funkcjonowania służby zdrowia. Moje hasło wyborcze brzmi więc „Najważniejsze to zdrowie”. Posiadam również doświadczenie i kwalifikacje, które w moim przekonaniu pozwolą mi na sprawne wykonywanie funkcji radnego sejmiku w przypadku ewentualnego uzyskania mandatu, z uwzględnieniem działalności na rzecz rozwoju służby zdrowia w naszym województwie, pamiętając oczywiście o działalności szpitalnej.
- Ogólnie mówiąc, jak widać, jest pan bardzo zado-
Stanisław Białowąs
- Pozwoli pan, że na zakończenie zapytam o polityczne plany. Startuje pan na radnego do Sejmiku Wojewódzkiego z listy Platformy Obywatelskiej. Mało panu zajęć jako dyrektor szpitala?
Rozmawiał:
22
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
nr 91, październik 2014
Wybory 2014’
www.kujawy.media.pl
Małgorzata BABIARCZYK kandydatka na burmistrza Aleksandrowa Kujawskiego i radną Powiatu Aleksandrowskiego
Do Aleksandrowa Kujawskiego przyjechałam wraz z rodzicami z Wielkopolski, mając 11 lat. Miasto to nas zauroczyło, szczególnie park „Ogrodnika”. Splotem wydarzeń rodzina osiedliła się wprawdzie na Kujawach, ale w Starym Brześciu. Pierwsze wrażenie pozostawiło jednak swój ślad - tuż po studiach najpierw ja zamieszkałam w Aleksandrowie Kujawskim i rozpoczęłam pracę w Zespole Szkół Ogrodniczych, a nieco później pobudowaliśmy tutaj dom, uznając że to dobre miejsce do życia. Sprowadzając się do tego miasta, nie sądziłam, że zdecyduję się na działalność w strukturach samorządu miejskiego i powiatowego. Mam przecież pracę, którą lubię i pasję, którą staram się zarażać młodzież. Jednak przez ostatnie lata byłam świadkiem, jak Aleksandrów i powiat aleksandrowski nie potrafi wykorzystać szans, patrzyłam, jak staje się prywatnym folwarkiem. Osobiście dotknęło mnie to, gdy „Ogrodnik” starał się o oddanie go pod opiekę Ministerstwa Rolnictwa, a samorząd powiatowy nie zgodził się. Zawsze będę uważała, nie bez podstaw, że był to ogromny błąd ówczesnej Rady Powiatu i działanie na szkodę szkoły oraz społeczności lokalnej.
Przy okazji konkursu na dyrektora szkoły, w której pracuję, po raz kolejny przekonałam się, jak próbowano upolitycznić jeszcze jedno stanowisko funkcyjne. Chęć pokierowaniem sprawami miasta i powiatu zrodziła się więc z mojej wewnętrznej niezgody na zaprzepaszczanie szans oraz osobistego przekonania, że dobro miasta i regionu, a nie polityczne uwarunkowania powinny stanowić nadrzędną wartość dla wszystkich samorządowców. Gwarantuję Państwu skuteczność działania, rzetelną pracę i kompetencje, bo tych mi nie brak. Ukończyłam kurs zarządzania oświatą i jestem ministerialnym ekspertem do spraw awansu zawodowego nauczycieli, a przecież oświata to jeden z podstawowych obszarów działania samorządów, miejskiego i powiatowego. Przez rok społecznie pełniłam funkcję wicedyrektora szkoły, dzięki czemu nabyłam doświadczenia w zarządzaniu. Oddaję Państwu mój czas, zaangażowanie i moją pracę na rzecz powiatu i miasta Deklaruję przy tym, że nie uwikłałam się w układy polityczno – biznesowe. Swoją dotychczasową pracą udowodniłam, że potrafię działać samodzielnie i konsekwentnie
Małgorzata Babiarczyk: - Cechami charakteru przypominam Lucy z serialu „Ranczo” realizować ambitne plany. Od 14 lat z sukcesami bezpłatnie prowadzę młodzieżowy zespół folklorystyczny. Przejmując zespół, nie miałam formalnych kwalifikacji, więc skończyłam ministerialny kurs, nie było ani jednego stroju, dzisiaj uczniowie tańczą w pięknych strojach kujawskich i szlacheckich, na które sama zdobyłam pieniądze. Dla mnie nie ma rzeczy niemożliwych! Prawda jest
taka, że cechami charakteru przypominam Lucy z serialu „Ranczo” - jestem energiczna, zdeterminowana, z inicjatywą, nastawiona na działanie i pozytywne zmiany, a ponadto przekonana, że władza powinna działać dla dobra mieszkańców. Co najważniejsze mam dobry plan rozwoju Aleksandrowa Kujawskiego i Powiatu Aleksandrowskiego. Chciałabym realizować nowe inwestycje (np. ulice, także te z obrzeża miasta, dla młodzieży zbudować skatepark, a dla wszystkich upragniony, obiecany wiele lat temu basen), pilnując przy tym racjonalnego wydawania pieniędzy na zasadzie budżetu zadaniowego. Będę zabiegać o wzrost bezpieczeństwa w naszym mieście, poprzez, między innymi, upłynnienie ruchu ulicznego i poprawę stanu istniejących dróg. Niezbędne jest dokończenie tak ważnej inwestycji miejskiej, jak rozbudowa kanalizacji. Trzeba także przywrócić do świetności pozostałe place zabaw dla dzieci oraz zadbać o bieżący porządek i czystość w mieście. Bardzo ważne jest dla mnie przywrócenie funkcjonowania sali widowiskowo-kinowej. Jestem głęboko przekonana, że wiele rodzin rezygnuje np. z wyjścia z dziećmi do
kina, gdyż teraz jest to związane ze znacznie podnoszącym koszty wyjazdem do sąsiednich miast. Konieczne jest, moim zdaniem, uchwalenie przemyślanego i racjonalnego planu zagospodarowanie przestrzennego miasta, między innymi pod potrzeby budownictwa komunalnego i miejsc parkingowych. Nie są to wszystkie zadania, z którymi chciałabym się zmierzyć i wiem, że trzeba pracować systematycznie przez całą kadencję. Najwyższy czas – to już ostatnia szansa, aby funduszami unijnymi wesprzeć rozwój Aleksandrowa. Jeżeli znów przegapimy możliwości unijne, to może już nigdy nasze miasto nie odzyskać swojego dawnego blasku. Wiem, jak pozyskiwać fundusze zagraniczne. Wszystkich tych, którzy chcą poznać moją wizję rozwoju Aleksandrowa, a wahają się na kogo oddać swój głos, zapraszam na spotkanie wyborcze, które odbędzie się 6 listopada 2014 roku w MCK o godz. 17.30. Zapraszam też na stronę www. aleksandrowskipis.pl oraz https://www. facebook.com/profile. php?id=100008210867299. W najbliższych wyborach każdy z nas może zdecydować o wspólnej przyszłości, dlatego bardzo proszę o zaufanie i apeluję o udział w wyborach.
KKW Prawo i Sprawiedliwość
Stawiam na rozwój i przyszłość!
Małgorzata Babiarczyk
KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW BEATY WOCHNA
Kandydat na wójta gminy Koneck
Do Rady Gminy Koneck
Beata Wochna
6.Iwona Smardzewska
2.Maciej Lewandowski
7.Michał Orłowski
3.Jan Nowak
8.Małgorzata Madajczyk
4.Michał Siewodnik
9.Jakub Kaźmierczak
5.Katarzyna Przybysz
10.Tomasz Serocki
Zaproszenie na piknik KWW BEATY WOCHNA zaprasza wszystkich mieszkańców gminy Koneck na piknik rodzinny 9 listopada br. Zaczynamy od godziny 14.00, miejsce - baza handlowa FHU BJ WOCHNA, Koneck 146. 11.Mariusz Kamiński
12.Katarzyna Mańkowska
13.Marek Kudliński
14.Roman Urbański
15.Halina Wesołowska
Publikacja KKW Beaty Wochna
1.Andrzej Augustyniak
nr 91, październik 2014
Bądkowo
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl
Rozmowa z Januszem ZAREMBĄ, wójtem gminy Bądkowo o mijającej kadencji
Budżet nie z gumy - Niebawem minie czteroletnia kadencja w samorządzie, więc może kilka słów podsumowania. Zacznijmy od organizacji w szkolnictwie, bo tutaj zaszły największe zmiany. W 2013 roku przestały istnieć cztery wiejskie szkoły. - O konieczności innego zorganizowania sieci szkół w naszej gminie mówiono od początku kadencji. Nie bez powodu. Mieliśmy poza Bądkowem, gdzie znajduje się szkoła podstawowa i gimnazjum cztery wiejskie szkoły: w Wysocinie, Łowiczku, Łówkowicach i Toporzyszczewie. Warunki lokalowe były nawet nie najgorsze, więc nie one powodowały, że zaczęto myśleć o zmianach. Po prostu w każdej z tych szkół było zbyt mało dzieci, po około 30-40. Z konieczności niektóre klasy były łączone, a nawet w jednej uczyły się dzieci z trzech roczników. Co ważne prognozy demograficzne przewidywały, że w całej gminie pójdzie do pierwszej klasy niewiele ponad trzydzieścioro dzieci . Można będzie utworzyć najwyżej dwie klasy i to nieliczne. Utrzymanie niewielkich szkół oczywiście jest kosztowniejsze... - To bardzo ważny argument, gdyż subwencja oświatowa nie wystarcza na utrzymanie. Siłą rzeczy trzeba do oświaty dopłacać z gminnego budżetu. Ale nie finanse miały decydujące znaczenie. W klasach łączonych nie ma możliwości osiągania wymaganego poziomu nauczania. Tylko jak ich nie łączyć, kiedy w jednej znajdowało się po kilkoro dzieci. W zbyt małych szkołach nie można prowadzić różnorodnych form edukacji, jak choćby zajęć pozaszkolnych. Nawet zwykłych zawodów sportowych nie można zorganizować, bo nie zbierze się pełnej drużyny. Dla mnie to były nie mniej ważne powody. Można było jednak dwie szkoły połączyć w jedną. Byłyby większe. - Taka była nasza pierwotna propozycja. Przedstawiliśmy ją rodzicom, odbyliśmy liczne zebrania, na których mogli się wypowiedzieć, jakie rozwiązanie im odpowiada. Wszyscy na ogół uznawali nasze racje, przyznawali, że zbyt małe szkoły nie mają racji bytu. Tyle tylko, że każdy chciał, aby to w jego wsi ona została. Ponieważ nie było zgody co do lokalizacji połączonych, na tym tle dochodziło do sporów, więc powstała koncepcja zlikwidowania wszystkich. Ten pomysł został najprzychylniej przyjęty. Szkoła w Bądkowie nie była jednak przygotowana na zwiększoną liczbę dzieci. - Stąd decyzja o rozbudowie szkoły w Bądkowie. Decyzję tę rada gminy podjęła w marcu 2012 roku, a już w październiku było gotowe pozwolenie na budowę. W styczniu 2013 roku wykonawca przejął plac budowy, a w sierpniu
wszystkie prace były zakończone. W ramach tej inwestycji kapitalnemu remontowi poddany został stary budynek szkoły; wymieniono dach, wykonano termomodernizację, założono nowe ogrzewanie, zmodernizowano kotłownię. 1 września wszystkie dzieci rozpoczęły naukę w odnowionych klasach. Cała inwestycja kosztowała około1,4 mln zł. Z Europejskiej Fundacji Rozwoju Wsi Polskiej otrzymaliśmy milion złotych kredytu na wyjątkowo korzystnych warunkach. Przez pięć lat spłacać będziemy po 200 tys. zł oprocentowane na dwa procent. Część długu została spłacona. Gmina nie ma innych zobowiązań. Nie udało się uzyskać dofinansowania ze środków pomocowych? - Nie było takich programów. Dostaliśmy natomiast 100 tys. zł od ministra oświaty na zakup nowego sprzętu i pomocy naukowych , mamy w tym roku obiecane tablice interaktywne, finansowane ze środków zewnętrznych. Po roku można zapytać, warto było? - Finansowo na reorganizacji gmina skorzystała, bo wydatki na oświatę znacznie spadły. Nadal do niej dopłacamy, ale już nie tyle. Najważniejsze, że na likwidacji szkól wiejskich skorzystały dzieci, bo uczą się w lepszych warunkach, bogatsza jest oferta edukacyjna. Staraliśmy się do minimum zniwelować uciążliwości związane z dojazdami. Postawiliśmy ponad 20 przystanków autobusowych, aby dzieci mogły bez kłopotów wsiadać do autobusu. Przystają one też tam gdzie zachodzi potrzeba. Na pewno po skończeniu nauki w szkole podstawowej dzieciom łatwiej przyjdzie aklimatyzować się w gimnazjum, które znajduje się obok. Utworzyliśmy zespół szkół, kierowany przez jedną osobę. Szkoła w Bądkowie osiąga bardzo dobre wyniki w nauczaniu, więc naprawdę warto było przenieść dzieci w jedno miejsce. Efekty są już widoczne, a będą, jak sądzę jeszcze wyraźniejsze po kilku latach. A co z budynkami po zlikwidowanych szkołach? - Budynek szkoły w Łowiczku przeznaczyliśmy na mieszkania, a drugą część na świetlicę wiejską, w której gospodarować będą organizacje społeczne. Wysocin doskonale nadaje się na dom spokojnej starości lub zieloną szkołę. Gdyby gmina mogła prowadzić działalność gospodarczą to byłoby łatwiej znaleźć sposób na wykorzystanie budynku i terenu. Szukamy inwestora do zagospodarowania nieruchomości. Prowadzę też rozmowy dotyczące zagospodarowania obiektu w Toporzyszczewie na gabinety rehabilitacyjne. Wróćmy do szkoły. Poprawiło się otoczenie, powstał niedawno obszerny parking, wyłożony
Janusz Zaremba: - Na likwidacji szkól wiejskich skorzystały dzieci, bo uczą się w lepszych warunkach, bogatsza jest oferta edukacyjna polbrukiem. Do niedawna było tam błoto. Co placem po drugiej stronie, dojściem do sali gimnastycznej gimnazjum. Czy są jakieś dalsze plany związane z tym kompleksem oświaty? - Budowy parkingu od strony wejścia do szkoły na razie nie planuję, bo trzeba najpierw rozbudować przedszkole. A to oznacza, że teren będzie rozjeżdżany przez ciężki sprzęt. Na pewno w przyszłości to miejsce musi być uporządkowane. Orlika w Bądkowa nie ma. Dlaczego zrezygnowaliście z tej inwestycji? - Nie było takich planów. Ważniejsza była modernizacja budynku szkoły podstawowej. Orlik to pięknie brzmi, ale inwestycja ta jest zbyt kosztowna, zwłaszcza w jej utrzymaniu. Dotacje otrzymuje się pod warunkiem zatrudnienia na stałe animatora sportu. W skład orlika wchodzi kontener na pomieszczenia socjalne, które przecież mamy w szkole. Byłby to wydatek bez sensu. Mam inny plan – zbudowanie przy szkole boiska wielofunkcyjnego. Taki obiekt sportowy praktycznie w niczym nie różni się od orlika, a jest tańszy w budowie i eksploatacji. Boisko takie może służyć uczniom, a po lekcjach mieszkańcom przez cały dzień. Skoro jesteśmy przy warunkach uprawiania sportu to warto wspomnieć, że wiele zmieniło się na stadionie. Zakończona została tam budowa obiektu socjalnego dla zawodników. Udało się te prace wykonać przy wsparciu środków unijnych. Jesteśmy przygotowani wybudować boisko do siatkówki i koszykówki z nawierzchnią tartanową. Dopingiem do takiej inwestycji są bardzo dobre wyniki uzyskiwane przez drużynę koszykarską, która liczy się w regionie. Wszystkie gminy budują ka-
nalizację, bo zbliża się termin wejścia w życie przepisów związanych z wysokimi opłatami środowiskowymi. - W Bądkowie nie musimy się ich bać, bo kanalizację mamy. Tyle tylko, że oczyszczalnia ścieków jest technologicznie przestarzała, co powoduje, że koszty eksploatacji są bardzo wysokie. Gminę czeka modernizacja oczyszczalni i siedmiu przepompowni, które są wysoko energetyczne. Z tego powodu gmina do ścieków i wody musi rocznie dopłać około 200 tys. zł. Gdyby mieszkańcy musieli ponosić wszystkie koszty zakupu wody i eksploatacji urządzeń kanalizacyjnych to opłaty byłyby zbyt wysokie. Musimy zatem zrobić wszystko, aby koszty obniżyć. Skąd dopłata do wody? - Nie mamy własnego ujęcia, więc musimy wodę kupować w Siniarzewie i Brzeziu. Nowych ujęć nie szukano, bo panowało przekonanie, że wody nie ma. Okazało się to nieprawdą. Wiercenie w Sinkach zakończyły się powodzeniem. Wody pod dostatkiem i to dobrej jakości. Teraz trzeba zbudować stację uzdatniania i inne niezbędne urządzenia. Jednym z najczęściej zgłaszanych postulatów pod adresem władz gminnych, w niemal każdej gminie, są drogi. Nie ma co się dziwić - ludzie chcą jeździć po drogach bez dziur i wybojów. - I mają rację. W gminie Bądkowo znajduje się aż 150 km dróg gminnych. Kiedy osiem ta temu obejmowałem stanowisko wójta dróg gminnych mających utwardzoną nawierzchnię było zaledwie niecałe 3,5 km. Dzisiaj jest ich 28,5 km, ponad połowa ma asfaltową nawierzchnię. Widać skalę zmian. W tej kadencji udało się wyasfaltować siedem kilometrów. To oczywiście kropla w morzu potrzeb, ale jak na nasze możliwo-
23
ści finansowe bardzo dużo. Jeden z ważnych traktów, skracających połączenie Bądkowa z Aleksandrowem Kuj. stanowi trzykilometrowa droga z Bądkowa do Łowiczka, przebiegająca obok cmentarza. W 2011 roku została utwardzona tak zwanym podwójnym zamknięciem. W ostatnich dniach na części położono 4 centymetrową warstwa asfaltu oraz 600 metrów w Kujawkach. W 211 roku przebudowaliśmy drogę w Kryńsku, Antoniewie, Kujawce, kilometrowy odcinek Kalinowiec-Toporzyszczewo, a w 2012 roku wyremontowaliśmy drogę Jaranowo-Jaranówek i kilometrowy odcinek Toporzyszczewo Stare – Jaranowo Duże. W minionym roku asfalt pojawił się na drodze Słupy Duże-Kryńsk (około kilometr), w tym mroku przebudowano kilkusetmetrowy odcinek drogi Łówkowice-Zosin, a w październiku br. nową nawierzchnię asfaltową otrzymała droga w Jaranowie przebiegająca po obu stronach drogi wojewódzkiej (w sumie ponad 1350 metrów). Nie jest to oczywiście kompletna lista wykonanych prac, ale już ona dowodzi, że stan dróg zmieniał się na lepsze. Nic pan nie mówi o drodze wojewódzkiej Inowrocław- Włocławek przez wiele kilometrów biegającej przez gminę. - To nie była nasza inwestycja, choć o nią długo zabiegaliśmy kilka lat. Mamy nową nawierzchnię, ułożone chodniki, z których korzystają nasi mieszkańcy. Marzą się nam teraz takie prace na odcinku drogi wojewódzkiej Bądkowo-Żabieniec. Zarządca zapewnienia nas, że jeśli gmina opracuje dokumentację to inwestycja ta zostanie zrealizowana. Będzie nowy asfalt i chodniki. A co się nie udało zrobić w mijającej kadencji? - To trudne pytanie, bo co znaczy „nie udało”? Inwestycje planowaliśmy na miarę naszych możliwości, więc to co zamierzaliśmy zostało wykonane. Pojawiły się możliwości zbudowania placu zabaw dla dzieci przy szkole, to natychmiast skorzystaliśmy z tego unijnego programu. Całe zadanie kosztowało blisko 120 tys. zł, a dofinansowanie wyniosło połowę tej kwoty. Mieliśmy pieniądze to przebudowaliśmy część sanitarno-socjalną w Gminnym Domu Kultury w Bądkowie. Roboty wykonane zostały latem. Placówka wewnątrz i zewnątrz w ostatnich latach zmieniła się w sposób zauważalny. Widzę potrzebę wymiany dachu, bo zardzewiała blach wygląda jakby dom był zaniedbany, ale na to potrzebne są środki, więc trzeba poczekać. Nie mogę więc powiedzieć, że nie udało się, bo nie było takich planów. Budżet gminy nie jest z gumy. Gmina jest rolnicza, nie ma nadzwyczajnych, dodatkowych dochodów. Od lat nie podnosimy podatków wiedząc jak ludziom żyje się trudno. Staramy się w miarę możliwości finansowych rozwiązywać problemy. Mówię w liczbie mnogiej, bo zasługa również radnych, między innymi przewodniczącej rady Haliny Kurdupskiej, z którą pracowało mi się bez niepotrzebnych napięć. Rozmawiał: Stanisław Białowąs
ALEKSANDROWSKA I 24 I GAZETA www.kujawy.media.pl
nr 91, październik 2014
Gmina Bądkowo
Zaplanowane - wykonane
W Jaranowie jeździ się jak po stole Przez gminę przebiega wcale nie mała sieć dróg wojewódzkich i powiatowych więc komunikacja z Bądkowem i ośrodkami poza gminą, choćby z tego powodu nie jest zła. Dla mieszkańców nie mniej ważne są jednak także drogi gminne. Ich stan z roku na rok poprawia się co dowodzą podejmowane działania. Warto przypomnieć, że w 2006 roku, dwie kadencje temu dróg utwardzonych w gminie Bądkowo było zaledwie niespełna 3,5 km. W latach 2007-2010 utwardzono ich już trzy razy więcej, dokładnie 11,1 km. Przez minione cztery lata nawierzchnię asfaltową położono na 7 km dróg, a blisko 5,2 km utwardzono metodą podwójnego, powierzchniowego utrwalania emulsją asfaltową i grysem bazaltowym. Łącznie w gminie
Otwarcie zmodernizowanej drogi w Wysocinku i Antoniewie
Drogi gminne wygodniejsze utwardzonych jest już 27,5 km. W październiku br. nawierzchnię asfaltową położono na części drogi od cmentarza do Łowiczka oraz w Kujawce (600 metrów). Wcześniej podobne prace wykonywano w Jaranowie. Przypomnijmy co zrobiono na drogach gminnych w latach 20102014, czyli w mijającej kadencji samorządu gminnego. * Przebudowa drogi gminnej nr 160702C Słupy Duże – Kryńsk w miejscowościach Kryńsk, Antoniewo o długości 1 km. Inwestycja kosztowała 123 tys. zł i była finansowana środków własnych gminy; • Przebudowana drogi nr 160701C Łowiczek – Bądkowo we wsi Kol.
Łowiczek o długości 1054 metrów. Zadanie to kosztowało 132 tys. zł i także było wykonywane ze środków własnych gminy; * Przebudowa drogi Słupy Duże Kryńsk we wsi Kujawka długości 403 metry. Koszt inwestycji 52 tys. zł. • Przebudowa drogi Kalinowiec – Toporzyszczewo 1114 metrów Wartość inwestycji wyniosła 130 tys. zł. Zadanie zrealizowane ze środków własnych gminy; • Remont drogi nr 160716C Jaranowo – Jaranówek 1600 metrów Wartość inwestycji 265 tys. zł, w tym dofinansowanie wyniosło 80 tys. zł; * Przebudowa drogi Toporzyszczewo Stare - Jaranowo Duże 1000 metrów - asfalt. Wartość zadania 238 tys. zł, dofinansowanie w ramach
Nowoczesna szkoła
Szkoła podstawowa w Bądkowie z parkingiem Inwestycje drogowe to tylko część w tej kadencji wykonanych prac zmieniających gminę. Zacznijmy od szkolnictwa, gdzie zrobiono najwięcej, co wszyscy przyznają. Rozbudowano szkołę podstawową, zmodernizowano kotłownię w tej szkole, wykonano termomodernizację, przy szkole pojawiło się nowe ogrodzenie, wybudowano też parking, z którego korzystają także rodzice dowożący dzieci do szkoły i przedszkola. Tuż obok, w kompleksie szkolno-przedszkolnym zbudowany został w latem 2014 roku plac zabaw dla dzieci. Inwestycja kosztowała blisko 120 tys. zł, z czego dofinansowanie z rządowego programu Radosna Szkoła wyniosło połowę tej kwoty.
Październik 2014. Asfalt na drodze do Łowiczka
Skoro jesteśmy przy sprawach szkolnych nie od rzeczy będzie przypomnienie, że szkoły korzystały z dodatkowych środków różnych programów edukacyjnych. Wymieńmy niektóre: • Indywidualne formy nauczania w klasach I-III szkól podstawowych na co gmina otrzymała 55,8 tys. zł
z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki; • Na realizację programu rozwojowego dla gimnazjalistów przeznaczono 178 tys. zł, z czego dofinansowanie z POKL wyniosło blisko 152 tys. zł; • Szkoła podstawowa w Bądkowie otrzymała pracownię językową. Wartość jej to 16,4 tys. zł, a dofinasowanie Ministerstwa Edukacji Narodowej wyniosło 80 proc.; • Na wyposażenie sal lekcyjnych w szkole podstawowej w Bądkowie gmina uzyskał z ministerstwa edukacji 43,6 tys. zł; • Szkoły wzbogaciły się o sześć tablic interaktywnych wartości 81,6 tys. zł, a dofinansowanie wyniosło 61,2 tys. zł. Kolejnych sześć tablic spodziewanych jest jeszcze w tym roku.
Plac zabaw to znakomita inwestycja
FOGR - 83 tys. zł; • Przebudowa drogi nr 160741C Toporzyszczewo Stare – Jaranowo Duże 850 metrów – asfalt. Wartość inwestycji 214 tys. zł, w tym dofinansowanie 102 tys. zł; • Przebudowa drogi nr 160702C Słupy Duże-Kryńsk 890 metrów – asfalt. Wartość inwestycji 222 tys. zł, w tym dofinansowanie 110 tys. zł; • Remont drogi nr 160702C Słupy Duże – Kryńsk 1368 metrów - asfalt. Wartość inwestycji 437 tys. zł, w tym dofinansowanie 327 tys. zł; • Przebudowa drogi nr 160711C Jaranowo - Jaranowo 1350 km – asfalt. Wartość inwestycji 351 tys. zł, w tym dofinansowanie 140 tys. zł; • Przebudowa drogi nr 160737C Łówkowice – Zosin 543 km - asfalt.
Gmina w tej kadencji podjęła się szukania własnych źródeł zaopatrzenia w wodę. Ostatecznie w Sinkach wodę znaleziono, więc trzeba było kupić działkę, na której obiekt powstanie oraz opracować kompletną dokumentację na budowę stacji uzdatniania wody. Kosztowało to blisko 117 tys. zł. Złożono został wniosek na dofinansowanie tej inwestycji w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. W gminie nie ma problemów z uzyskaniem dofinasowania na demontaż, transport i unieszkodliwianie wyrobów zawierających azbest. Środki na ten cel w stu procentach przyznaje Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W tym roku na ten cel potrzebna była kwota blisko 38 tys. zł. Wsie Bądkowo, Słupy Duże Słupy Małe, część Kujawki korzystają z sieci kanalizacyjnej, ale przecież nie wszystkie. Buduje się więc lokalne oczyszczalnie. W mijającej kadencji kosztem 42 tys. zł postała w Toporzyszczewie Starym, gdzie korzystają niej mieszkańcy budynku komunalnego, podobną inwestycję zrealizowano kosztem 42 tys. zł w Kwiatkowie . Jednocześnie gmina stawia na budowę indywidualnych oczyszczalni przydomowych. Dofinansowanie wyniosło 70 tys. zł. Wspominając o tych najważniejszych przedsięwzięciach zrealizowanych w gminie w latach 2010-2014, nie sposób pominąć zmian jakie zaszły w Gminnym Ośrodku Kultury. Tylko tego lata kosztem blisko 83 tys. zł przebudo-
Wartość inwestycji 150 tys. zł. Zadanie realizowane ze środków własnych gminy. Złożono wniosek w ramach Krajowego Programu Przebudowy Dróg lokalnych. Gmina jest na liście rezerwowej; * Remont nawierzchni drogi nr 160701C Łowiczek – Bądkowo 1054 metrów – asfalt. Wartość inwestycji 127 tys.. Zadanie realizowane ze środków własnych gminy.
Warto też dodać, że w celu poprawienia stanu dróg gminnych kupiono około 8,6 tys. ton kamienia wapiennego na co wydano blisko 400 tys. zł, 2,9 tys. ton żużla (87 tys. zł), przeprowadzono remont cząstkowy nawierzchni bitumicznych, co kosztowało ponad 81 tys. zł. (w)
Równie ważne
Będzie własna woda ze studni głebinową w Sinkach wano toalety i pomieszczenia socjalne, czego nie robiono od powstania domu. Wcześniej wykonano wiele innych prac wewnątrz, m.in. przebudowano scenę. GOK otrzymał z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich 107,5 tys. zł na zakup wyposażenia. Gmina dołożyła ze swojego budżetu blisko 70 tys. zł. Warto przypomnieć, że po-
wstała młodzieżowa orkiestra dęta GOK posiada niemal wszystkie instrumenty potrzebne do gry. Z pewnością nie wymieniliśmy tu wszystkich podejmowanych przedsięwzięć rozwojowych, bo i nie to taki był cel. Mieszkańcy najlepiej widzą i widzą co się w gminie Bądkowo zmieniło. Warto jednak było niektóre przypomnieć.
Rok 2011. GOK ma nową scenę i nagłośnienie
nr 91, październik 2014
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Zdrowie
www.kujawy.media.pl
25
Rozmowa z Lotfim MANSOUREM, współwłaścicielem „Przychodni Rodzinnej”, radnym powiatowym
Zdrowie najcenniejsze „Przychodnia Rodzinna”, którą prowadzi pan z żoną wystąpiła do burmistrza Aleksandrowa Kujawskiego z propozycją kupienia budynku Miejskiego Centrum Kultury. Spotkało się to z nieprzychylnymi komentarzami, jakbyście chcieli pozbawiać miasto domu kultury. - Absolutnie nie rozumiem takich zarzutów. O planach sprzedania budynku MCK i przeniesienia domu kultury na dworzec kolejowy mówi się od dłuższego czasu. Z tego co wiem, sprzedaż budynku przy ul. Parkowej zapisana została w wieloletni planie inwestycyjnym zatwierdzonym przez Radę Miasta. Nikogo zatem nie chcemy wyrzucać, ani nam w głowie pozbawianie miasta domu kultury. Przyzna pan, że skoro są takie zamiary gospodarzy miasta to proszę nie dziwić się, że wystąpiliśmy z propozycją kupienia obiektu. Uznaliśmy, że jest tam doskonała lokalizacja na utworzenie przychodni lekarskiej na wzór działającej w Ciechocinku. Wprawdzie w Aleksandrowie Kuj. mamy przychodnię przy ulicy Słowackiego, ale ze względu na ciasnotę pomieszczeń świadczy ona usługi podstawowe w warunkach, które mogłyby być zdecydowanie lepsze i szersze. Takie mają nasi pacjenci w Ciechocinku, gdzie działa nasza druga przychodnia. Ostatecznie radni w komisjach nie zgodzili się na sprzedanie budynku MCK. Burmistrz uznał to za zamknięcie sprawy. - Przyjmujemy to oświadczenie do wiadomości. Proszę jednak nie mieć do nas pretensji, jakoby zmiana właściciela nieruchomości przy ul. Parkowej była naszą inicjatywą. Myśmy tylko propozycję złożyli, wiedząc że obiekt przeznacza się do sprzedania. Jeśli miasto będzie nadal chciało budynek sprzedać to gotowi jesteśmy ponowić propozycję kupna, gdyż jest to dobre miejsce na przychodnię lekarską dla mieszkańców tej części miasta. W tym roku „Przychodnia Rodzinna” państwa Mansourów ma za sobą już dziesięć lat. - Zaczynaliśmy od placówki w Aleksandrowie, którą kupiliśmy od likwidatora SP ZOZ-u. Pod koniec 2004 roku udało się nam kupić także budynek przychodni rejonowej w Ciechocinku, którą także likwidator wystawił na sprzedaż. Od tego czasu wiele się zmieniło, staramy się rozwijać podstawową
Lotfi Mansour: - Nasze zamierzenia nie omijają Aleksandrowa Kuj. opiekę zdrowotną, jak i specjalistkę. - Na konkretnego poprawiło się? - Myślę, że naszym dużym sukcesem było uzyskanie kontraktu na zapewnienie opieki całodobowej, nocnej i świątecznej mieszkańcom całego powiatu aleksandrowskiego. Nie muszą oni szukać pomocy w tym czasie w sanatoriach lub prywatnych gabinetach lekarskich, tylko o każdej porze mogą się zgłosić do przychodni. Tu, w czasie gdy nie działają inne przychodnie, czekają na nich lekarze dyżurni; jeden na miejscu, jeden wyjazdowy. Mieszkańcy Aleksandrowa Kujawskiego chcieliby taką opiekę całodobową mieć na miejscu. - Ciechocinek naprawdę nie jest daleko. To tylko kilka kilometrów, przy dobrej komunikacji, to odległość do dyżurnej przychodni jak w Toruniu, we Włocławku. Braliśmy udział w konkursie w ramach którego przedsta-
Jesteśmy w trakcie opracowywania koncepcji rozwojowej Przychodni Rodzinnej w Aleksandrowie Kuj. Myślimy o budowie nowoczesnej i wielofunkcyjnej przychodni z zapewnieniem w niej całodobowej opieki świątecznej i nocnej.
wiono określone wymagania dotyczące lokalu i sprzętu. Tych warunków nie spełniała żadna placówka poza Ciechocinkiem. Gdyby przychodnia w Aleksandrowie Kujawskim posiadała lepsze warunki lokalowe to nie wykluczone, że także tutaj taka całodobowa pomoc mogła by być zorganizowana. Na szczęście w razie nagłego wypadku można korzystać z pomocy medycznej szpitala. W Ciechocinku rok temu zmienił się wygląd przychodni i otoczenie. - To było zwieńczeniem zmian. Warto przypomnieć, że znajduje się tu pracownia rentgenowska i laboratorium, a od kilku tygodni działa całodobowy gabinet stomatologiczny, czyli pogotowie stomatologiczne. O każdej porze dnia i nocy można przyjść z ostrym bólem zęba i uzyskać stosowną pomoc stomatologa. Można więc śmiało powiedzieć, że Przychodnia Rodzinna to już całkiem inna placówka niż była dziesięć lat temu? - Na pewno wiele się zmieniło, zarówno pod względem wyposażenia w sprzęt oraz liczb lekarzy - specjalistów. Myślę, że pacjenci sami potrafią to ocenić, bo mamy wiele przychylnych opinii w tej sprawie. Zresztą nasza przychodnia wygrała wiele konkursów, na przykład, ogłoszony przez „Nowości” na najlepszą przychodnię. W tym przypadku zajęliśmy pierwsze miejsce. Podobnie było w konkursie „Gazety Pomorskiej”. Konkurowaliśmy z najlepszymi, nawet z przychodnią uniwersytecką w Toruniu, która cieszy się od lat uznaniem i dobrą renomą.
Skoro plan rozbudowy przychodni w Aleksandrowie Kujawskim przynajmniej na razie trzeba odłożyć to czy macie jakieś inne pomysły? - Przede wszystkim w Ciechocinku będziemy się starać o nowe poradnie specjalistyczne. To związane jest z uzyskaniem kontraktów w NFZ. Myślimy zatem o rozbudowie placówki. Istnieje możliwość poszerzenia działalności o drobne zabiegi chirurgiczne. Nasze zamierzenia nie omijają Aleksandrowa. Jesteśmy w trakcie opracowywania koncepcji rozwojowej Przychodni Rodzinnej w tym mieście. Nadal myślimy o budowie nowoczesnej i wielofunkcyjnej przychodni z zapewnieniem w niej całodobowej opieki świątecznej i nocnej. Jest pan nie tylko współwłaścicielem, ale także lekarzem czynnym zawodowo, przyjmuje pacjentów. Jednocześnie kieruje powiatowym zarządem Platformy Obywatelskiej, jest członkiem zarządu powiatu. Można te funkcje łączyć? - W moim przekonaniu mnie się udaje. A jak mi wychodzi, to ocenić muszą mieszkańcy. Ponownie kandyduję do rady powiatu. Na ostatniej sesji ważyły się losy szpitala powiatowego. Piszemy o tym obszernie w tym numerze „Gazety” m.in. na str. 1 i 8. Odegrał pan w tej sprawie wyjątkowo ważną rolę. - Ostatniej sesji nie można rozpatrywać w oderwaniu od sytuacji wokół szpitala w całej kadencji. Dla nas, radnych powiatu, skupionych w
klubie Platformy Obywatelskiej zapewnienie szpitalowi normalnych warunków funkcjonowania, przede wszystkim pewności, że będzie on działał w przyszłości, było i jest priorytetem. A ponieważ jestem „człowiekiem z branży”, znam się na sprawie więc siłą rzeczy szpital miał we mnie i w mojej żonie orędownika, jak mało kto.
Na pamiętnej sesji, gdy zarząd powiatu wystąpił z projektem udzielenie poręczenia finansowego nasz koalicjant PSL ustami szefa klubu stwierdził, że klub wstrzyma się od głosu. To oznaczało, że uchwała padnie, bo PO ma za mało głosów by zdobyć większość kwalifikowaną. W przypadku zamiany budżetu trzeba dziewięciu głosów.
Zaczęliśmy od boju o likwidację czynszu jaki szpital przez lata płacił powiatowi za dzierżawione budynki. Tak się bowiem złożyło, że przy powoływaniu spółki ze 100procentowym udziałem samorządu zostawiono mu stary sprzęt, ale nie przekazano budynków, jak miał szpital w poprzedniej strukturze organizacyjnej, choć taki był obowiązek. Ówczesne kierownictwo powiatu tłumaczyło, że obawiano się, iż spółka w przypadku bankructwa spółki budynki można bezpowrotnie stracić. O ile rozumiem te obawy, choć ich nie podzielam, to nie pojmuję dlaczego żądano od szpitala pieniędzy za dzierżawę. Wyszło na to, że przez długie lata powiat zarabiał na szpitalu, jego środki przeznaczał na inne cele. W tej kadencji postawiliśmy weto i nie bez wielkich oporów ze strony niektórych radnych udało się rok temu przekonać radnych, aby powiat nie wyciągał pieniędzy ze szpitala. Od roku te pieniądze pozostają w szpitalu i są wykorzystane na inwestycje w placówkę. To niemała kwota, bo prawie czterdzieści tysięcy złotych miesięcznie.
Wtedy poprosił pan o przerwę, licząc że stanie się cud. - Liczyłem na chwilę refleksji, aby radni PSL zdali sobie sprawę z powagi sytuacji i konsekwencji. Przez czas przerwy trwały gorączkowe rozmowy, które na szczęście przyniosły efekt. Część radnych klubu PSL zagłosowała inaczej, ze zdrowym rozsądkiem i szpital został uratowany. Chciałbym w tym miejscu serdecznie podziękować zwłaszcza radnym Renacie Golec i Marioli Banaszkiewicz z klubu PSL, a także Elżbiecie Baryzie za odwagę i racjonalną ocenę sytuacji. Naprawdę było dramatycznie, bo ważyły się losy szpitala. Stanowiska szefa klubu PSL, który chciał odsunąć decyzję na następną kadencję, w czasie gdy w Urzędzie Marszałkowskim czekały pieniądze na sfinansowanie części kosztów remontu sterylizatorni i wykonania innych zadań nie rozumiem.
Wróćmy do sesji, na której ważyły się losy szpitala. - Na zrealizowanie programu dostosowanie do wymagań narzuconych przez prawo szpital ma zaledwie dwa lata. Bez spełnienia nowych wymagań w przyszłości NFZ może nie podpisywać kontraktów. To oznaczałoby powolną jego likwidację. To nie urojone zagrożenia, trzeba je traktować poważnie i myśmy tak to robili. Nie ma innego wybory - trzeba wyremontować placówkę i wyposażyć ją w nowoczesny sprzęt. Można to robić własnymi środkami, który szpital nie ma lub starać się o środki unijne, ale na programu potrzebny jest wkład własny. Można na ten cel zaciągnąć kredyt bankowy i rada na to się zgodziła. Tyle tylko, że banki nie chcą dać kredytu bez zabezpieczenia finansowego. A taki może dać tylko powiat, który jest właścicielem szpitala.
Jaka była mijająca kadencja w powiecie? - Wyjątkowo trudna, burzliwa, choć wiele spraw udało się posunąć do przodu. Przede wszystkim szpital jest na dobrej drodze, w czym mam swoją zasługę. Cieszę się, że dopiero pod koniec kadencji, ale jednak z powodzeniem, udało się wprowadzić do planów remont drogi powiatowej Otłoczyn-Ciechocinek. To powinno być zrobione dużo wcześniej, bo wniosek o unijne dofinansowanie był już u marszałka, ale rządząca wtedy radą większość odrzuciła go, choć wydano pieniądze na dokumentację. Tym razem sprzeciwu nie było. A cieszę się, bo to bardzo ważna droga dla uzdrowiska oraz gminy Aleksandrów Kuj., która inwestycje finansowo poparła. O innych planach nie będę mówił, bo zależą one od tego jaki będzie skład rady. Jeśli nowo wybrani wyzbędą się niepotrzebnych kłótni, zbytniego politykowania to będzie można zrobić dużo więcej.
Rozmawiał: Stanisław Białowąs
ALEKSANDROWSKA I 26 I GAZETA www.kujawy.media.pl
Na wójta gminy Bądkowo
Kandydaci KWW WSPÓLNIE * Dalsza budowa dróg i chodników * Współudział w modernizacji ul. Wojska Polskiego * Dokończenie budowy własnego ujęcia wody * Rozbudowa bazy sportowej * Kontynowanie modernizacji i remontu pozostałej części budynku Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Bądkowie
* Zakup wiekszego samochodu na dowóz dzieci niepełnosprawnych * Utworzenie świetlicy środowiskowej dla młodzieży * Zwiekszenie zaangażowania samorządu w organizację imprez sportowo-rekreacyjnych * Budowa wiejskich świetlic * Rewitalizacja terenów zielonych
* Współpraca z organizacjami społecznymi * Kontunuacja progamu utylizacji odpadów azbestowych * Budowa przydomowych oczyszczalni ścieków * Dalsze pozyskiwanie środków unijnych * Utrzymanie niskich podatków
Janusz Zaremba
Do Rady Gminy Bądkowo
OKRĘGI: 1.Andrzej Nowak
8.Paweł Cieślak
2.Halina Kurdupska
9.Marcin Wesołowski
3.Dariusz Danielak
10.Jan Nawrocki
4.Mirosława Pawlak
11.Halina Będziak
5.Marek Jankowski
12.Jerzy Kramarski
6.Emil Strzelecki
13.Honorata
7.Mieczysława Nowakowska
14.Irena Kępara
15.Barbara Kurzyp
Wróblewska
Rozmowa z Maciejem Włochem, radnym powiatowym z gminy Waganiec
Powiat potrzebuje lepszych dróg Był pan dwie kadencje radnym powiatowym Jak ocenia pan kadencję samorządu powiatowego 2010-2014? - To był czas wytężonej pracy. Myślę, że podobnie ocenia ostatnie cztery lata większość mieszkańców powiatu, bo przemiany modernizacyjne, które się w tym czasie dokonały dotykają wielu dziedzin życia. Do najważniejszych osiągnięć ostatniej kadencji należy poprawa jakości dróg powiatowych. W dotychczasowej historii powiatu udało się wyremontować lub przebudować najwięcej kilometrów. Istotnym elementem jest również realizacja szeroko zakrojonego programu modernizacji szpitala powiatowego (w chwili obecnej pozyskano z „unijnej kasy” 4,6 mln zł i jest szansa na pozyskanie kolejnych środków). Zaangażowanie budżetowych i unijnych środków w inwestycje służące poprawie jakości szkolnictwa ponadgimnazjalnego (budowa obiektu sportowego przy „Ogrodniku”, zbudowanie sali gimnastycznej przy LO Ciechocinek). Warto też wspomnieć o środkach, jakie powiat pozyskał w ramach przeciwdziałania bezrobociu (staże zawodowe). Co jest pana największym sukcesem w obecnej kadencji? - Dla mnie niewątpliwie jest poprawa jakości dróg powiatowych w gminach, które reprezentuję. Wielu krytyków powie w tym momencie,
że to mało. Zgadzam nież mam się. Ja również niedosyt, bo chciałbym przebudować wszystowiatowe, kie drogi powiatowe, ale trzeba mierzyć ary. Budżet siły na zamiary. i możliwości pozyskiów z wania środków grazewnątrz są ograadoniczone. Zadoczuwolenie odczunież wam również w związku z ą modernizacją szpitala powiatowego, który powinien spełniać wymagania ej nowoczesnej rowia, placówki zdrowia, ą być wizytówką. Czego powiat potrzebuje najbardziej? - Przede wszystkim myślenia kategoriami całego powiatu. Inne myślenie będzie przeszkadzało w planowaniu rozwoju. Może będę monotematyczny, ale najistotniejszym elementem kolejnej kadencji powinny być nadal drogi i ich modernizacja w oparciu o środki budżetowe i środki unijne. W 2014 złożyłem stosowne wnioski, które są propozycjami do budżetu Powiatu Aleksandrowskiego na rok 2015.
ta potrzebę moWskazałem tam drog Siutkowo-Ciedernizacji drogi chocinek na odcinku od SiutkowoNieszawa, mo modernizację drogi powiatowej Nieszawa-Kawka mo (Wólne), modernizację drogi powia powiatowej w miejscow wości Kaźmierzyn ( (gm. Waganiec), modernizację ul. Ciechocińskiej w Nieszawie. Ważnym elementem jest również podniesienie jakości edukacji, przyciągnięcie inwestorów przy wykorzystaniu wykształcenia i umiejętności naszych mieszkańców oraz istniejącej infrastruktury. Wielkie szanse rozwoju daje istniejąca autostrada A1. Chciałbym, by powiat aleksandrowski był miejscem, z którego młodzi ludzie nie emigrują za lepszym życiem. Wśród wyzwań chciałbym wskazać przede wszystkim działania na rzecz ograniczania bezrobocia i sfery wykluczenia społecznego, zwłaszcza na obszarach wiejskich. Nic pan nie mówi, że jest autorem projektów unijnych realizowanych dla mieszkańców powiatu i wielu inicjatyw społecznych.
- W okresie swojej działalności jako autor i współautor z sukcesem pozyskałem na działania około 2 mln. złotych. Udało się pozyskać środki na nasady w ramach projektów ekologicznych (dwa projekty dla PZOL w Raciążku, jeden projekt dla DPS w Zakrzewie). W ramach współpracy realizowaliśmy projekt dla niepełnosprawnych na terenie całego powiatu aleksandrowskiego. Dla mieszkańców Nieszawy realizowaliśmy projekt „Wystarczy chcieć - aktywizacja społeczna młodzieży”, „Przedstawiciel Nieszawy”, w ramach którego 15 mieszkańców mogło pozyskać uprawienia do kierowania pojazdami kat B. Na terenie gminy Waganiec najbliżej był mi projekt w ramach POKL „Lepszy start” i „Przyszłość przed nami- aktywizacja społeczno- zawodowa młodzieży z gminy Waganiec”. W ramach tych ostatnich dwóch projektów reaktywowaliśmy funkcjonowanie remiz strażackich (wyposażenie jednostek w telewizory, stoły do bilarda, komputery itd.). Uczestnicy brali udział w kursach prawa jazdy, komputerowych i językowych. Z konkursu marszałkowskiego pozyskałem środki na projekt skierowany do seniorów „Złoty Wiek”. W ramach konkursów powiatowych udało się otrzymać dofinansowanie na Wakacyjną Ligę Piłki Nożnej dla dzieci z terenu powiatu i dofinansowanie na zakup strojów dla Zespołu Teatralnego ZBRAT.
Przeznaczając diety radnego, udało mi się w tej kadencji zakupić około 1200 biletów do Multikina dla najmłodszych, zorganizować około 30 turniejów piłki nożnej dla dzieci, młodzieży i seniorów. Z tych środków współfinansowałem koncerty, wspierałem mniejsze inicjatywy lokalne i mieszkańców znajdujących się w trudnych sytuacjach życiowych. A które inicjatywy dały największe zadowolenie? - Największą satysfakcję zawsze odczuwa się, gdy adresatami są dzieci. To grupa najbardziej wdzięczna. Cieszę się, że udało się zorganizować kilka fajnych imprez, przy wsparciu lokalnej społeczności. Tu pragnę podziękować osobom, które angażowały się, angażują i będą angażowały się w społeczne inicjatywy. Znajduje się pan ponownie na liście kandydatów do Rady Powiatu z okręgu nr 3, obejmującego Nieszawę, Raciążek, Waganiec. Jakie są z tym związane nadzieje? Jeżeli chodzi o działalność radnego to mam dwa życzenia. Chciałbym, aby zatarły się podziały polityczne na szczeblu gminy i powiatu. A cała energia została skierowana do wytężonej pracy na rzecz wspólnych inicjatyw. Drugie życzenie dotyczy podziału środków europejskich. Kadencja 2014-2018 to będzie okres, w którym do dyspozycji będą ogromne unijne środki finansowe. Oczekiwałbym takiego podziału środków, aby radni następnej kadencji mogli wykorzystywać je na poprawę warunków życia mieszkańców całego powiatu.
Rozmawiał: N.D.
Publikacja KWW Wspólnie
NASZ PROGRAM
nr 91, październik 2014
Wybory 2014’
nr 91, październik 2014
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Samorząd
www.kujawy.media.pl
Urszula PAPROCKA, przewodnicząca Rady Miejskiej: - Ze względu na drastycznie ograniczone środki finansowe na rozwój zrealizowano niewiele zadań inwestycyjnych.
Mijająca kadencja Wkrótce miną cztery lata od złożenia ślubowania przez radnych szóstej kadencji. To wydarzenie, miało miejsce 2 grudnia 2010 roku, datę tę pamiętam dobrze, ponieważ to dzień urodzin mojego syna. W nowej radzie miejskiej Aleksandrowa Kujawskiego zasiadło aż sześć kobiet, dziesięcioro radnych po raz pierwszy. Radny Stefan Aleksiuk otrzymał mandat radnego po raz szósty, był najstarszym stażem radnym, od pierwszej kadencji. Przewodniczącą Rady Miejskiej jednogłośnie wybrano kobietę, po raz pierwszy. Warto podzielić się z mieszkańcami refleksjami, przemyśleniami dotyczącymi pracy rady oraz odnieść się do kilku aktualnych tematów. Do tej pory odbyły się 42 sesje, z tego tylko dwie miały charakter nadzwyczajnych. Świadczy to o systematycznej, merytorycznej pracy. Rada podejmuje decyzje w oparciu o materiały wypracowane w trakcie posiedzeń stałych komisji. Stanowiska komisji przedstawiają przewodniczący komisji na sesjach przed podjęciem stosownych uchwał. Nie zawsze osiągano consensus. Były projekty uchwał, które budziły wiele emocji i wywoływały
falę dyskusji. Tak było przed podjęciem uchwały dotyczącej prywatyzacji przedszkola przy ulicy Słowackiego. Nieraz jeden czy dwa głosy „za” przesądzały o przyjęciu lub odrzuceniu jakiejś uchwały, ale takimi prawami rządzi się demokracja. Nigdy nie było jednak w radzie tej kadencji sytuacji, które przekroczyłyby ramy poprawności i kultury politycznej. Myślę, że to obecność wielu zasiadających w niej kobiet łagodziła styl i formę wypowiedzi, a niektóre incydentalne nieparlamentarne wypowiedzi kładę na karb wielkich emocji towarzyszących obradom. Ostatnio wiele dyskusji toczyło się wokół ostatnich podwyżek cen za wodę i kanalizację. Korzystając z okazji chciałabym odnieść się do wypowiedzi burmistrza, iż nie wie
dlaczego rada nie zebrała się w odpowiednim czasie. Dla wyjaśnienia sprawy warto podać kilka faktów. Otóż propozycja wprowadzenia nowych taryf wpłynęła na ręce burmistrza 8 lipca, a do biura rady przekazano ją 25 lipca, a następnie otrzymali ją wszyscy radni. Nie można było jednak podjąć merytorycznej dyskusji, ponieważ
cie Aleksandrowskiej”, że „brak uchwały w sprawie stawek za wodę uważa za sensowny”. W tej sytuacji prawnej ja też tak uważam. Chciałabym jednakże zadać pytanie, dlaczego płacimy za wodę najdrożej w regionie. Myślę, że nie jest to kwestia ostatniego roku. Na tej sesji padło też pytanie radnej Elżbiety Gapińskiej-Szulc czy burmistrz widzi możliwość zrekompensowania podwyżek cen wody mieszkańcom, wypłacając z budżetu miasta środki finansowe spółce do końca tego roku kalendarzowego, jak publicznie proponował. Na to pytanie padła
nie przekazano nam weryfikacji stawek, do czego zobowiązuje właściciela, czyli burmistrza ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków. Do dnia mojego wyjazdu 10 sierpnia na kilkunastodniowy urlop, zaplanowany i uzgodniony w poprzednim roku, takiej weryfikacji nie otrzymałam. W związku z tym złożyłam w sekretariacie pismo prosząc o podanie przyczyny braku stanowiska w tej sprawie. 11 sierpnia odbyło się wspólne posiedzenie połączonych komisji budżetowej i techniczno-inwestycyjnej z udziałem burmistrza i prezesa Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Wodociągowej, na którym radni dowiedzieli się o pozytywnym zaopiniowaniu taryf. W wyniku głosowania zaproponowane podwyżki negatywnie zaopiniowano i taki wniosek wpłynął do burmistrza. Wówczas był jeszcze czas na zwołanie sesji, ale tego nie zrobiono. Jednocześnie pragnę podkreślić, że wprawdzie sesje zwołuje przewodniczący rady, ale na wniosek burmistrza lub co najmniej jednej czwartej składu rady. Taki wniosek do czasu mojego powrotu z urlopu nie wpłynął. Termin podjęcia bądź odrzucenia uchwały w tej sprawie mijał 22 sierpnia. Rzeczywiście uzgodniliśmy z burmistrzem, że wystąpi z wnioskiem o zwołanie sesji nadzwyczajnej, która wyjaśniłaby wiele aspektów tej sprawy, gdyż nie wszyscy radni byli obecni na posiedzeniu komisji i chcieli usłyszeć wyjaśnienia i rozwiać wiele wątpliwości, które mieli, aby móc udzielić mieszkańcom wyczerpujących odpowiedzi w tej kwestii. Taka sesja odbyła się i mimo że było już po terminie pozwoliła na wyjaśnienie wielu spraw.
odpowiedź negatywna,
Urszula Paprocka I w tym miejscu pozwolę sobie na refleksję: ustawodawca zrzuca na barki organu stanowiącego jakim jest Rada Miejska przyjęcie lub odrzucenie stawek za wodę a jednocześnie nie daje instrumentów do ich weryfikacji. Spoczywają one bowiem
w ręku właściciela, czyli burmistrza a więc organu wykonawczego. Rada musiałaby wykazać i podważyć prawidłowość naliczonych stawek, które zespół fachowców powołany przez burmistrza pozytywnie zweryfikował a on pozytywnie zaopiniował. Odrzucenie uchwały z uzasadnieniem „nie przyjmujemy takich stawek, bo nam się nie podobają, bo są po prostu za wysokie” nadzór wojewody natychmiast by odrzucił jako niezgodne z prawem, co już miało miejsce w tej kadencji. Gwoli ścisłości chcę dodać, że na sesji dowiedzieliśmy się, że i tak stawki są niedoszacowane co najmniej o 1 złotych, a jeśli nowe stawki nie weszłyby w życie zagrożona jest realizacja inwestycji kanalizacji miasta i grozi nam widmo zwrotu uzyskanych wielomilionowych środków. Burmistrz powiedział „Gaze-
o czym radni doskonale wiedzieli, znając stan finansów miasta. Na tym chciałam zakończyć wyjaśnienia dotyczące sprawy cen wody i ścieków. Myślę, że było to konieczne, aby mieszkańcy wiedzieli, jak doszło do podwyżki, bo było wiele niejasności. Przystępując do wyborów w 2010 roku obiecywałam mieszkańcom dbanie o sprawy młodzieży w naszym mieście, które z racji wykonywanego zawodu są mi bliskie i znane. Cieszę się, że przy wszystkich szkołach znajdują się piękne boiska, wreszcie zajęcia wychowania fizycznego mogą odbywać się na wolnym powietrzu a dzieci i młodzież mogą aktywnie spędzać czas także w wakacje. Budynki i infrastruktura szkół z roku na rok poprawiają się. Ze względu na drastycznie ograniczone środki finansowe na rozwój zrealizowano niewiele zadań inwestycyjnych. Udało się wyremontować nawierzchnie kilku ulic: Spółdzielczej, Akacjowej, częściowo Dworcowej (od Parkowej do Wojska Polskiego), chodnik na ul. Wierzbowej; zbudować ścieżkę rowerową, park im. Jana Pawła II. Trwa remont dworca oraz budowa kanalizacji, ale tę druga inwestycję realizuje spółka miejska Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Wodociągowej. Bardzo ważnymi problemami, z którymi przyjdzie się zapewne zmierzyć w następnej kadencji jest prywatyzacja PEC-u oraz sprzedaż Miejskiego Centrum Kultury. Te za-
* INFORMACJE URZĘDU SKARBOWEGO * INFORMACJE URZĘDU SKARBOWEGO
Dział specjalny w produkcj rolnej Naczelnik Urzędu Skarbowego w Aleksandrowie Kujawskim przypomina podatnikom zamierzającym prowadzić w 2015 roku działy specjalne produkcji rolnej, że 30 listopada 2014 r. upływa termin składania PIT-6 / PIT-6L, tj. deklaracji do wymiaru zaliczek podatku dochodowego od dochodów z działów specjalnych produkcji rolnej za 2015 rok. Działami specjalnymi produkcji rolnej są: uprawy w szklarniach i ogrzewanych tunelach foliowych, uprawy grzybów i ich grzybni, uprawy roślin „in vitro”, fermowa hodowla i chów drobiu rzeźnego i nieśnego, wylęgarnie drobiu, hodowla i chów zwierząt futerkowych i laboratoryjnych, hodowla dżdżownic, hodowla entomofagów, hodowla jedwabników, prowadzenie pasiek oraz hodowla i
chów innych zwierząt poza gospodarstwem rolnym. Nie stanowią działów specjalnych produkcji rolnej uprawy, hodowla i chów zwierząt w rozmiarach nieprzekraczających wielkości określonych w załączniku nr 2 do ustawy. Załącznik ten zawiera wykaz rodzajów i rozmiarów działów specjalnych produkcji rolnej podlegających opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych. W związku z tym, że 30 listopada przypada w niedzielę, czyli dzień wolny od pracy, to termin na złożenie deklaracji PIT-6/6L upływa 1 grudnia br. Deklarację można złożyć w tradycyjnej formie papierowej (w siedzibie urzędu skarbowego lub za pośrednictwem poczty) albo elektronicznie. Druk deklaracji można pobrać w urzędzie skarbowym lub ze strony internetowej Ministerstwa Finansów /www.mf.gov.pl/.
27
dania zostały zawarte w Wieloletniej Prognozie Finansowej Gminy Miejskiej na lata 2014-2020. Połączone komisje w chwili obecnej negatywnie wypowiedziały się co do sprzedaży MCK, nie widząc możliwości innej lokalizacji dla tej instytucji. Jeśli chodzi o prywatyzację PEC-u przedstawiony radnym projekt uchwały w sprawie określenia zasad wnoszenia, cofania i zbywania przez Gminę Miejską Aleksandrów Kujawski udziałów i akcji spółek prawa handlowego został przez radnych na sesji 30 września odesłany ponownie do prac w komisji z powodu wielu pytań i kontrowersyjnych zapisów. Ze względu na obecny i przyszły stan finansów miasta, wynikający z zadłużenia i konieczności spłaty zaciągniętych kredytów, należy bardzo uważnie przyglądać się wydatkom i pozyskiwać środki zewnętrzne, aby zrównoważyć budżet. Słychać wiele głosów, że miasto jest brudne, zaniedbane. Zapewne dużo w tym racji, więc należy podjąć kroki w kierunku poprawy tej sytuacji. Ale też sami uderzmy się w piersi. Dziś wszystkie odpady komunalne odbierane są z posesji, skąd więc biorą się dzikie wysypiska śmieci na pustych działkach i w lesie. Każdemu z nas marzy się piękne, kolorowe miasto, zadbajmy o nie wszyscy. Pełniąc funkcję przewodniczącej rady miejskiej, przewodniczyłam obradom, pełniłam dyżury, reprezentowałam radę na zewnątrz, starając się z tych obowiązków wywiązywać sumiennie. Był to bardzo pracowity, absorbujący, ale też ciekawy okres w moim życiu. Zdobyłam nowe doświadczenia, wiele nauczyłam się, udział w szkoleniach i zjazdach przewodniczących rad gmin pozwolił mi pozyskać wiedzę z zakresu pracy samorządu. Na koniec chciałam podziękować mieszkańcom naszego miasta za życzliwość za liczne wyrazy sympatii. Dziękuję także za słowa konstruktywnej krytyki, uwagi, wskazówki, które pomogły mi w sprawowaniu tej funkcji. Życzę nam wszystkim, aby radni wybrani 16 listopada na nową kadencję byli kompetentni i pełnili swój mandat dla dobra nas wszystkich.
Urszula Paprocka, przewodnicząca Rady Miejskiej Aleksandrowa Kujawskiego
W deklaracji podatnicy są zobowiązani m.in. do wskazania, jakiego rodzaju działy specjalne produkcji rolnej zamierzają prowadzić w przyszłym roku oraz w jakim rozmiarze (część D deklaracji). Dodatkowo należy wpisać kody dla poszczególnych rodzajów działów, które znajdują się w części H. Jeżeli wartość dochodu podlegającego opodatkowaniu jest określana na podstawie prowadzonych ksiąg podatkowych, to w części E wpisuje się oświadczenie, jaką wartość dochodu podatnicy spodziewają się uzyskać w 2015 roku. Prawidłowe dane zawarte w deklaracji PIT-6/PIT6L będą stanowić podstawę dla naczelnika urzędu skarbowego do wydania decyzji w sprawie wymiaru zaliczek na podatek dochodowy. Osoby osiągające dochody z działów specjalnych produkcji rolnej powinny również pamiętać o tym, że są obowiązane zawiadomić właściwego naczelnika urzędu skarbowego w terminie 7 dni o zaistnieniu zmian w prowadzonej produkcji w stosunku do podanej w deklaracji, zaprzestaniu lub rozpoczęciu w ciągu roku eksploatacji obiektów umożliwiających całoroczny cykl produkcji oraz o rozpoczęciu w ciągu roku podatkowego prowadzenia działów specjalnych produkcji rolnej.
28
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
nr 91, październik 2014
Konkursy
www.kujawy.media.pl
Przybyli na sesję uczestnicy konkursów, ktorzy zostali nagrodzeni
Podziękowania i nagrody na sesji Rady Miejskiej
Drugie miejsce w kategorii ogródek
Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej Aleksandrowa Kujawskiego (30 września) wręczono nagrody w konkursach skierowanych latem do mieszkańców miasta. Burmistrz podziękował też za aktywność przedsiębiorcom. Tradycją stało się już rozstrzyganie ważniejszych konkursów podczas obrad Rady Miejskiej. W konkursie na najfajniejsze zdjęcia i filmy wakacyjne pt. „Moje wakacje w Aleksandrowie Kujawskim” ze względu na małe zainteresowanie konkursem burmistrz postanowił podziękować za udział uczestnikom warsztatów filmowych organizowanych przez Miejskie Centrum Kultury. Grupa w składzie: Maksymilian Brzoska, Dominika Dzik, Kamil Iwiński, Mateusz Krzyżański, Małgorzata Jagodzińska, Kamil Jagodziński, Nicol Rożyk oraz Piotr Ciechanowski nagrała film pt. „Poszukiwanie aleksandrowskiego skarbu”. Uczestnicy warsztatów otrzymali torbę słodyczy, książki o tematyce filmowej (biografie znanych polskich
aktorów) oraz dyplom. - Ogłoszony został też konkurs na najładniejsze ogródki i balkony przez Towarzystwo Przyjaciół Aleksandrowa Kujawskiego i Urząd Miejski w Aleksandrowie Kujawskim pod patronatem burmistrza – mówi Henryk Płotkowski, prezes towarzystwa. - Pod uwagę były brane ogródki przydomowe, przybalkonowe, balkony oraz ogródki przy firmach. Celem było zachęcanie mieszkańców do włączenia się w upiększanie oraz troskę o estetyczny wygląd miasta. Komisja składająca się z naszych członków wyłoniła następujących laureatów w poszczególnych kategoriach: Kategoria „Najładniejszy balkon”. I miejsce - Halina i Henryk Jakubowscy, II Danuta i Edmund Przyjemscy, III - Magdalena Lipska. Wyróżnienia: Małgorzata i Roman Sienkiewiczowie, Janina i Franciszek Organiściakowie i Leokadia Kawczyńska. Kategoria „Najładniejszy ogródek przyblokowy”: I - Jadwiga i Karol Skrzy-
szewscy, II - Małgorzata i Mariusz Drzycimscy, III Wiesława Wrocławska. Wyróżnienia: Józef Masłowski, Ewa i Edward Kaźmierczakowie, Józefa Cywińska, Jadwiga Wróblewska, Elżbieta i Jan Sobczakowie. Kategoria „Najładniejszy ogródek przy firmie”. I - Salon Meblowy, Jacek Świątkowski, II – Firma Dekorbud. Kategoria „Najładniejszy ogródek przydomowy”. I - Mariusz Pacek, II równorzędne Irena Farian i Sławomira Bącalska, III - Jan Wróbel. Wyróżnienie: Hanna Przeździęk, Elżbieta Lewandowska, Joanna Ruprecht, Łukasz Nocoń, Weronika Wiśniewska, Halina Boncalska. Burmistrz przyznał też własną nagrodę specjalną za najładniejszy ogródek przydomowy. Otrzymali ją Małgorzata i Piotr Packowie. Ogłoszenie konkursów poprzedziła uroczystość przekazania podziękowań za aktywne propagowanie idei i ducha przedsiębiorczości w środowisku lokalnym oraz zaangażowanie w rozwój polskiej gospodarki. Gospodarze miasta: burmistrz Andrzej Cieśla
i przewodnicząca Rady Miejskiej Urszula Paprocka przyznali dyplomy – podziękowania: członkom zarządu firmy „Grados” - Krzysztofowi Wojciechowskiemu i Marcinowi Komorowskiemu, Michałowi Skoniecznemu – prezesowi „WIP-u”, Janowi Krzemińskiemu – prezesowi „BIN-u” oraz Pawłowi Krzemińskiemu prezes „BudkruszU”. W kolejnym punkcie burmistrz przekazał na ręce Andrzeja Sygita podziękowania za aktywny udział w Projekcie Systemowym „Decydujmy Razem” oraz poinformował o podziękowaniach dla nieobecnego na sesji zastępcy Jerzego Erwińskiego za udział w kampanii profilaktyczno-edukacyjnej „Zachowaj Trzeźwy Umysł”. Podczas tej okolicznościowej sesji dyrektor Gimnazjum Publicznego Nr 1 im. Lotników Polskich Andrzej Sygit otrzymał oficjalną nominację na dyrektora. Po wygranym konkursie funkcje tę pełni od 31 sierpnia br.
Kategoria Balkony, drugie miejsce
Podziękowania dla przedsiębiorców: Pawła Krzemińskiego i Krzysztofa Wojciechowskiego
I miejsce - kategoria firmy Hanna Przezdzięk otrzymała wyróżnienie
Nagrody dla uczestników warsztatów filmowych
nr 91, październik 2014
Promocja - zdrowie
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl
29
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
nr 91, październik 2014
Wybory 2014’
www.kujawy.media.pl
Materiał sfinansowany przez KW Platforma Obywatelska RP
30
Maciej Bartoszek zaprasza na dyskusję
Lutnia „Nova” zachęca do śpiewania Każdy sukces pokrzepia i zachęca do dalszych prób bycia jeszcze lepszymi. Z takim też podejściem chór udał się do Rypina, korzystając z zaproszenia na I Rypiński Przegląd Chórów Amatorskich. Do popisów śpiewaczych stanęło siedem zespo-
łów. Po zakończeniu Przeglądu każdy chór otrzymał pamiątkową statuetkę i dyplom. Spotkanie zwieńczył wspólny obiad suto okraszony pieśniami, kolejno intonowanymi przez posilające się chóry. Chór opuścił Rypin w miłym nastroju i nadzieją,
że nie była to ostatnia wizyta w tym gościnnym miejscu. Chór Lutnia „Nova” jest zespołem wokalnym, działającym przy MCK w Aleksandrowie Kujawskim. Wszystkich chętnych, chcących doskonalić swe umiejętności wokalne, zaprasza w swoje szeregi.
Piotr Miernik
Materiał sfinansowany przez KW Platforma Obywatelska RP
Po czerwcowym sukcesie chóru Lutnia „Nova” na I Przeglądzie Chórów Amatorskich o Kryształowego Anioła Prezydenta Miasta Torunia, przyszła pora na wyjazd do Rypina. Tu rywalizacja zeszła na dalszy plan. Głównym celem była za to dobra zabawa i kolejna okazja aby sprawdzić swe umiejętności poza granicami Aleksandrowa Kuj.
Nigdy nie uda się pchnąć Aleksandrowa Kuj. ku przyszłości, ku rozwojowi, jeśli nie zaczniemy merytorycznie dyskutować o potrzebach miasta i jego mieszkańców. Bez konkretnych, rzeczowych argumentów, wskazywania rozwiązań, pomysłów, sposobów na realizacje, czyli bez merytorycznej debaty. I tego właśnie oczekuję od moich konkurentów na fotel burmistrza, bo zakładam, że mają jakiś pomysł na miasto. Na moje zaproszenie do debaty z czwórki kandydatów odpowiedziała tylko Małgorzata Babiarczyk. Jedyną odpowiedzią na jaką stać dotychczasowego burmistrza jest wydany przez niego nakaz ignorowania mojej osoby przez podległych mu urzędników, a także inne restrykcyjne zagrania rodem z minionej epoki, jak np. brak zgody na zorganizowanie w Aleksandrowie Kuj. świetnej imprezy sportowej, jakim mógł być mecz MZKS Orlęta i Przyjaciele kontra GKS Bełchatów. Chcąc pokazać mieszkańcom, że nie musimy być zaściankiem, że można realizować nawet śmiałe pomysły i marzenia, planowałem zorganizowanie na stadionie miejskim pokazowych zawodów z drużyną ekstraklasy z Bełchatowa. To mogła być nie lada gratka nie tylko dla kibiców naszego zespołu. Miałem załatwiony termin, sponsorów, oprawę meczu i co? I ściana, mur – nie ma zgody! Docierają również do mnie różne plotki na mój temat, rozpowiadane po mieście (ciekawe przez kogo) i umieszczane na forach internetowych. Wszystkie są nieprawdziwe, ale komuś zależy na zdyskredytowaniu mojej osoby. Dlatego otwarcie i publicznie spieszę poinformować że złożyłem do prokuratury rejonowej doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa w trybie wyborczym. Ze spotkania - debatę o sprawach Aleksandrowa Kuj. nie rezygnuję. Zapraszam na nie pozostałych kandydatów na burmistrza oraz mieszkańców miasta. Odbędzie się ono 12 listopada o godz. 18.00 w Sali Miejskiego Centrum Kultury przy ul. Parkowej 3. Serdecznie zapraszam chętnych do posłuchania, co kandydaci mają do powiedzenia na temat przyszłości miasta. Wszystkich zainteresowanych moją aktywnością społeczną, moją osobą oraz programem wyborczym. zapraszam do kontaktu. Jestem do dyspozycji w sztabie wyborczym KWW „Wybierzmy Gospodarza” w Aleksandrowie Kujawskim przy ulicy Narutowicza 3 na I piętrze od poniedziałku do piątku w godz. 12-14 i 16-18. Mój mail: maciejbartoszek@maciejbartoszek.pl kww.wybierzmygospodarza@maciejbartoszek.pl
Maciej Bartoszek, kandydat na burmistrza Aleksandrowa Kuj.
nr 91, październik 2014
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Sport i wypoczynek
www.kujawy.media.pl
31
Nastolatów wyczyny po raz dziewiąty Na stadionie miejskim w Aleksandrowie Kuj. 26 września odbył się IX Międzyszkolny Festyn Sportowo-Rekreacyjny pod hasłem „Nastolatów wyczyny bez narkotyków, alkoholu i nikotyny”. Zgodnie z tym, co głosi hasło festynu, główny jego cel ma charakter profilaktyczny. Służy on przede wszystkim propagowaniu mody na bieganie oraz demonstracji innych atrakcyjnych i wartościowych form spędzania wolnego czasu. Celem tym jest również integracja młodzieży z różnych typów szkół, w tym również uczniów ze szkół specjalnych. Osiągnięto następujące wyniki:
BIEGI. Gimnazjum dziewcząt 800 m.: I Roksana Spiechowska, (P.G. Aleksandrów Kuj)., II - Oliwia Babij (Ciechocinek), III - Katarzyna Kulpa (Służewo). Chłopcy 1600 m. o puchar Prezesa Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej: I - Jan Zielonka (Służewo, powtórka wyniku z roku ubiegłego), II - Maciej Czajkowski (P.G.T.S.), III - Mateusz Kaczmarek, (Ciechocinek).Szkoły ponadgminazjalne - dziewcząta na 800 m: I - Marta Krzemińska, (powtórka zeszłorocznego sukcesu, a 2 lata temu zajęła II miejsce), II Agnieszka Grobelska, III - Agata Krzemińska, (Z.Sz. nr 1). Chłopcy 1600 m: I - Robert Kozłowski (Hubal) (powtórka wyniku ubiegłorocznego),II - Marcin
Pomianowski (L.O.T.S), III Tomasz Gajewski, (Hubal). ROZGRYWKI RÓŻNE. Turniej piłki nożnej chłopcy: P.G.T.S, Hubal; dziewczęta - P. G.T. S., L.O.T.S. Żonglerka: Weronika Michalska (P.G. Ciechocinek), Kacper Urbański (L.O.T.S.). Rzuty piłką do kosza dziewczęta: I - Anna Bąk (Hubal), II - Klaudia Lewandowska (Z.Sz.nr 3), III - Patrycja Borzych (P.G. Ciechocinek);chłopcy: I - Karol Chełmniacki (Z.S. nr 3), II - Norbert Biniecki (Hubal), III - Michał Białowąs (Hubal. Konkurs siłaczy „na rękę” dziewczęta: Natalia Kaźmierczak (Z.S. nr 1, powtórka wyniku zeszłorocznego), Magdalena Bednarska (P.G. Służewo); chłopcy: Patryk Wiśniewski (Hubal), Kamil
Marciniak (PG Służewo). Rzut lotką do tarczy dziewczęta: I - Joanna Durys, II - Joanna Kasela, III Natalia Błaszczyńska Hubal); chłopcy: I - Oskar Urbański, II - Patryk Dzik (Hubal), III Krystian Włodarski (PG nr 1). Biegi w workach dziewczęta: Daria Michalska (P.G. Ciechocinek),chłopcy: Patryk Wiśniewski, (PG nr 1). Piłka plażowa: Dawid Kuraczyk i Bartłomiej Kempara, (Z.S. nr 1), Daria Michalska i Wiktoria Chmielewska (PG Ciechocinek). Biegi w nartach: Justyna Lewandowska (PG Służewo). Hula-hop: Agata Szymańska, Jakub Szałga (PG Ciechocinek). Catch Ball: Oliwia Babij, Alicja Kosińska (PG Ciechocinek). Badminton:. Aneta Zielosko,
Kamila Rybczyńska (Hubal). Wręczanie nagród miało specjalną oprawę: zawodnicy stawali na podium, czemu towarzyszyły uroczyste fanfary oraz sesja zdjęciowa. Jej efekty można obejrzeć na www.hubal.glt.pl. Uczestnicy rozgrywek posilali się przy stoisku gastronomicznym prowadzonym przez kucharzy i kelnerów z „Hubala” oraz przy hojnie zaopatrzonym stoisku sklepu NETTO. Stoisko „Hubala” mogło powstać dzięki następującym osobom i firmom: Marek i Michał Szparaga Hurtownia Słodyczy DRAGON, ul. Targowa 7; Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Aleksandrowie Kuj.; Lidia Nagórek, Delikatesy „Vi-valdi”, ul. Piłsudskiego
8; F.H. - U. Łukasz Makowski, ul. Spółdzielcza 13 a/40; P.W. Piekarnia Bądkowo - Jarosław Szczupakowski; Meblotad – Tadeusz Boruciński, ul. Traugatta, Ciechocinek; Zakład Stolarski „ASCO” - Joanna Kołodziejska, ul. Krokusowa 10, Rożno-Parcele; Monika i Tomasz Chylińscy. Cel profilaktyczny festynu został wzmocniony dzięki zaangażowaniu Spółdzielni Socjalnej „Kujawianka” oraz aleksandrowskiego klubu profilaktycznego „Kuźnia” - stadion, jego okolice oraz wybrane punkty w mieście zostały obwieszone dziesiątkami plakatów z hasłami profilaktycznymi.
Tomasz Rychert
Interesująca wystawa w miejskiej bibliotece
Dla pasjonatów rodzimej historii i krajobrazu W czytelni Miejskiej Biblioteki Publicznej w Aleksandrowie Kujawskim 26 września odbył się wernisaż wystawy przygotowanej w ramach projektu „Zwiedzam region z biblioteką”. Była ona jego podsumowaniem. Na uczestników spotkania czekała niespodzianka w postaci mini przewodnika.
Fot. Nadesłane
Zgromadzonych przywitała dyrektor Wanda Drabikowska, która przedstawiła drogę realizacji przedsięwzięcia, na który miejska biblioteka pozyskała grant w konkursie „Aktywna Biblioteka” realizowanym w ramach Programu Rozwoju Bibliotek przez Akademię Filantropii w Polsce.
Pół wieku po maturze Po 50 latach od ukończenia Liceum Ogólnokształcącego w Aleksandrowie Kuj. spotkała się grupa absolwentów rocznika 1964. - Ostatni raz spotkaliśmy się 30 lat temu i to też nie wszyscy – mówi Marta Krzemińska z Ciechocinka. - Zostaliśmy bardzo mile przyjęci przez dyrektora ks. Romana Joachimiaka, który odprawił dla gości mszę w szkolnej kaplicy, a później zaprosił nas do pokoju nauczycielskiego, abyśmy mogli powspominać dawne lata, opowiedzieć jakie były nasze dalsze losy. Przyjechali
bowiem absolwenci z różnych stron Polski, a jedna koleżanka nawet specjalnie z Włoch. Honorowym gościem była nauczycielka fizyki Danuta Zbierzchowska, która całe życie poświęciła liceum. Była okazja zwiedzenia szkoły, co dla tych którzy tutaj po maturze dawno nie zaglądali było wielkim zaskoczeniem, wręcz szokiem. Głośno mówiono, że w porównaniu z siermiężnymi latami sześćdziesiątymi teraz warunki do nauki są znakomite. (bis)
- Uwzględniając najbardziej znaczące dla naszych terenów postaci, wydarzenia, zabytki wytyczyliśmy pięć tras wycieczkowych, pieszych i rowerowych. Aby je przybliżyć biblioteka zorganizowała cykl spotkań pod hasłem ”Ludzie, miejsca, obyczaje”. Zaprosiliśmy znawców podjętych tematów: Andrzeja Cieślę - burmistrza Aleksandrowa Kuj. Darię Lisiecką, Małgorzatę Wdowczyk oraz Małgorzatę Babiarczyk - przypomniała dyrektor Drabikowska. Wyznaczone szlaki zostały naniesione na mapę Aleksandrowa Kujawskiego oraz bliższych i dalszych okolic. Zwieńczeniem podjętych starań związanych z opracowaniem tras jest mini przewodnik zatytułowany tak jak temat projektu „Zwiedzam region z biblioteką”. Podsumowaniem całego przedsięwzięcia stała się wystawa, na którą złożyły się zdjęcia wykonane
podczas wycieczek zorganizowanych przez bibliotekę. Zarówno fotografie, które zostały wyeksponowane na wystawie, jaki i mapy z zaznaczonymi szlakami znalazły się na stronie internetowej biblioteki w zakładce Mały Punkt Informacji Turystycznej. - W Aleksandrowie Kujawskim mieszkam dopiero od pewnego czasu, stąd interesuje mnie
wszystko, co z tym miastem jest związane - mówi Patryk Stasiak, nieszawianin, od 2011 grający w MZKS „Orlęta” Aleksandrów Kujawski. - Wystawa uświadomiła mi jak wiele straciłem nie wiedząc o tych wszystkich wyprawach, które zorganizowała biblioteka. Zachęcamy do obejrzenia ekspozycji . Tekst i fot. Wanda Wasicka.
Podczas wernisaż w miejskiej bibliotece
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Wybory 2014’
nr 91, październik 2014
Lista nr 17
Wybierz lepszą przyszłość
”
www.kujawy.media.pl
Publikacja KWW „Wybierzmy Gospodarza
32