Gazeta ciechocinska 41 2014

Page 1

Najlepsza reklama w „Gazecie Ciechocińskiej”. Tel. 608-45-56-58, 600-15-68-05, 794-22-44-30 Zapraszamy do czytania „Gazety Ciechocińskiej” w wersji elektronicznej. Strona internetowa: www.kujawy.media.pl I N F O R M A C Y J N O - P U B L I C Y S T Y C Z N E

CIECHOCIŃSKA

ISSN 2083-7054

CIECHOCINEK

promocja

www.kujawy.media.pl

P I S M O

lipiec 2014, nr 41 (III rok) 0 zł

OŚWIATA. Nie będzie dodatkowego oddziału w przedszkolu „Bajka”

Burmistrz odrzuca prośbę rodziców W czerwcu Rada Rodziców Przedszkola Samorządowego nr 1 „Bajka” przy ulicy Widok zwróciła się do burmistrza Ciechocinka z prośbą o utworzenie dodatkowego oddziału przedszkolnego w placówce. Burmistrz odmówił. Odesłał jednocześnie rodziców do prywatnego przedszkola. Rada Rodziców przedszkola „Bajka” wystąpiła do Leszka Dzierżewicza z postulatem utworzenia w placówce od 1 września tego roku dodatkowego oddziału – zerówki. Rodzice w piśmie do burmistrza napisali, że w związku z likwidacją zerówki w Szkole Podstawowej nr 1

w Ciechocinku w tym roku do PS nr 1 zostało przyjętych 32 pięciolatków i 25 sześciolatków, w tym 12 dzieci, które do tej pory nie korzystały z opieki przedszkolnej. Konieczność ich przyjęcia spowodowała, że oddziały sześcio- i pięciolatków liczą po 27 osób. Część pięciolatków została umieszczona w grupie czterolatków, co spowodowało, że dla młodszych dzieci zabrakło miejsc w placówce. „Mając na uwadze konieczność i obowiązek utworzenia odpowiednich warunków nauczania pięcio- i sześciolatków, a także w trosce o nieprzyjęte dzieci zwracamy się do pana burmistrza i Rady Miasta o utworzenie w Przedszkolu Samorządowym

nr 1 „Bajka” w Ciechocinku, które dysponuje odpowiednim pomieszczeniem – dodatkowego oddziału przedszkolnego – zerówki (jeden nauczyciel, 5 godzin dziennie), która pozwoli na zachowanie odpowiedniego poziomu nauczania i wychowania oraz bezpieczeństwa naszych dzieci” – napisano w liście rodziców.

Odpowiedź na interpelację Podczas ostatniej sesji Rady Miasta w sprawie prośby rodziców interpelowała radna Karolina Rytter. A oto co jej odpowiedział burmistrz Leszek Dzierżewicz. Burmistrz stwierdził, że z myślą o przedszkolakach podjął

Mundurowa Szkoła Techniczna w Aleksandrowie Kuj.! Z radością informujemy, że 1 września inaugurujemy pierwszą klasę Mundurowej Szkoły Technicznej w Aleksandrowie Kujawskim o profilu technik logistyk. Posiadamy pozytywną opinię kuratorium oświaty oraz wpis do ewidencji szkół niepublicznych prowadzonych przez Starostwo Powiatowe w Aleksandrowie Kujawskim. Nasza szkoła to ciekawa oferta dla uczniów, którzy chcą zdobyć konkretny zawód i dodatkowe uprawnienia branżowe. W naszych szkołach uczniowie otrzymują pełne umundurowanie za darmo. Mogą także liczyć na uzyskanie dodatkowych uprawnień i certyfikatów, potwierdzających nabyte kwalifikacje. Po szkołach mundurowych Bydgoskiego ZDZ zdecydowanie łatwiej będzie odnaleźć się młodym osobom, które dalszą drogę edukacyjną i zawodową chcą związać z wojskiem, policją lub strażą pożarną. Uczniowie po zakończeniu naszej szkoły będą konkurencyjni na rynku pracy, bo

oprócz świadectwa szkolnego, identycznego jak w szkole państwowej, otrzymają dodatkowe uprawnienia i certyfikaty. Posiadanie konkretnego wykształcenia technicznego otwiera drogę zarówno do kontynuowania kształcenia na studiach, jak i do rozpoczęcia pracy. Szkoła w Aleksandrowie Kujawskim mieści się w Gimnazjum nr 1 przy ulicy Długiej 8. Nabór jeszcze trwa. Zapraszamy do składania dokumentów. Kwestionariusze do Technikum w sekretariacie Gimnazjum nr 1, ul. Długa 8 w Aleksandrowie Kuj. Wszelkie informacje pod nr. tel. 605-048-003 lub (54) 28240-65. Więcej na: www.szkola.bzdz.pl

TURYSTYKA

Sentymentalna podróż 23 sierpnia do Ciechocinka przyjedzie zabytkowy parowóz „Tężnia”. Przejazd z Torunia przez Aleksandrów do uzdrowiska i z powrotem organizuje Instytut Rozwoju i Promocji Kolei oraz Turkol. Trasa zabytkowego parowozu wiedzie przez: Toruń Główny – Aleksandrów Kujawski – Ciechocinek – Aleksandrów Kuj. – Toruń

Gł. Pociąg dla torunian jest przedłużeniem pociągu „Piernik”, którym mieszkańcy Poznania przyjadą, by zwiedzić Toruń. Następnie można wsiąść w „turystyczny pociąg specjalny do znanego z tężni, wód solankowych i sanatoriów gościnnego Ciechocinka. Pociąg będzie ciągnięty przez zabytkową lokomotywę parową z wolsztyńskiej parowozowni” – o czym informuje organizator.

Pasażerowie, chcący skorzystać z przejazdu wyjątkowym pociągiem „Tężnia 2014” będą mogli rezerwować bilety na stronie: www.turkol.pl. Podczas przejazdu zaplanowano widowiskowe uzupełnianie wody w parowozie na stacji przez strażaków. Dodatkowo w wagonie kawowym każdy będzie mógł niedrogo kupić napoje, przekąski i słodycze. (ga)

decyzję o kontynuacji dodatkowego oddziału przedszkolnego w Przedszkolu Samorządowym nr 2 im. Kubusia Puchatka, do którego przyjęto dodatkowe 25 dzieci. Z uwagi na fakt, że w nadchodzącym roku szkolnym 6-latki urodzone w pierwszym półroczu 2008 roku i dzieci z 2007 roku są objęte obowiązkiem szkolnym, w przedszkolnych grupach starszaków zwolniły się miejsca. To spowodowało, że w tym roku do przedszkoli przyjęto więcej dzieci niż rok wcześniej. Burmistrz poinformował radną, że do PS nr 1 w tym roku przyjęto 45 trzy i czterolatków oraz 57 pięcio i sześciolatków. To oznacza, że liczba dzieci najmłodszych stanowi blisko

50 procent ogółu przyjętych dzieci do tego przedszkola. „Biorąc pod uwagę powyższe zapisy stwierdzam, iż w obydwu placówkach stworzone są odpowiednie warunki nauczania we wszystkich grupach wiekowych” – napisał w odpowiedzi Leszek Dzierżewicz. Chwilę później burmistrz Ciechocinka przypomniał, że „Na marginesie chciałbym nadmienić, iż istnieje możliwość ulokowania nieprzyjętych dzieci w Niepublicznym Przedszkolu „Jaś i Małgosia” przy ulicy Widok 30 w Ciechocinku, jak również w kolejnej placówce, która ma powstać w tym roku”. Dokończenie na str. 4

Przedsiębiorstwo Uzdrowisko Ciechocinek S.A. z siedzibą w Ciechocinku przy ul. Kościuszki 10 ogłasza przetarg ustny w drodze licytacji na dzierżawę w budynku ,,Europa” w Ciechocinku przy ulicy Armii Krajowej nr 4, Zdrojowej 7 z przeznaczeniem na działalność handlowo-usługową

1. Pomieszczeń o pow. 61,79 m2.- przetarg nr 1 2. Pomieszczeń o pow. 57,40 m2.- przetarg nr 2 Szczegółowe ogłoszenie na dzierżawę w/w pomieszczeń, warunki licytacji oraz umowa, przedmiotem której będzie dzierżawa pomieszczeń znajdują się na stronie internetowej www.uzdrowisko-ciechocinek.pl oraz w Biurze Administracji PUC S.A. - Ciechocinek, ul Kościuszki 10, pokój nr 13, tel. (054) 283 60 78 wewn. 36 lub 43.


CIECHOCIŃSKA I 2 I GAZETA nr 41, lipiec 2014

Wydarzenia

www.kujawy.media.pl

promocja

Ciechocińscy policjanci zatrzymali 63-latka, który od początku tego roku dokonywał kradzieży w sanatoriach. Mężczyzna odpowie także za włamanie do bankomatu.

SERDECZNIE DZIĘKUJĘ Rodzinie, Przyjaciołom, Sąsiadom i Delegacjom za okazałą pomoc, współczucie oraz udział w uroczystościach pogrzebowych mojego męża

śp. Janusza Monety Liczne intencje mszalne za Jego duszę pomogą w ukojeniu bólu Pogrążona w smutku żona z rodziną

Cenna miedź Policjanci z Aleksandrowa zatrzymali 41letniego mężczyznę podejrzewanego o kradzież z włamaniem do jednego z punktów skupu złomu. Włamywacz miał kompana. Policjanci ustalili już jego tożsamość. W nocy (z 7 na 8 lipca) doszło do włamania do jednego z aleksandrowskich skupów złomu. Nieznani wówczas sprawcy usunęli kłódkę zabezpie-

promocja

Od stycznia tego roku dochodziło do kradzieży sanatoryjnych. Sprawca po prostu wchodził do otwartego pokoju, a następnie wynosił z niego dokumenty, karty bankomatowe i pieniądze. Dzięki nagraniom z monitoringu oraz relacji świadków ustalono i zatrzymano 63-latka podejrzanego o kradzieże. Zebrany materiał pozwolił na przedstawienie mu pięciu zarzutów kradzieży. To jednak nie wszystko. Kolejny zarzut, jaki usłyszał zatrzymany to włamanie do bankomatu. - Pracujący nad sprawą policjanci ustalili, iż mężczyzna użył skradzionej w sanatorium karty bankomatowej i poprzez przełamanie zabezpieczeń elektronicznych włamał się do bankomatu, z którego dokonał kradzieży 1300 złotych. Zatrzymany odbywał już kary pozbawienia wolności za podobne przestępstwa – relacjonuje st. sierż. Marta Błachowicz, rzecznik prasowa KPP Aleksandrów Kuj. Mężczyzna stanie przed sądem i odpowie za swoje postępowanie. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. (ga)

czającą garaż i z jego wnętrza wynieśli 350 kg złomu miedzi. Pokrzywdzony wycenił straty na 8 tys. zł. Policjanci ustalili włamywaczy dzięki zapisom z monitoringu. Pracownicy skupu złomu rozpoznali na zapisie swoich „stałych klientów”. Wizerunek włamywaczy jest też znany aleksandrowskim policjantom. Byli już zatrzymywani za podobne przestępstwa. Nad ranem (8 lipca) policjanci zatrzymali na terenie miasta 41-letniego mieszkańca Aleksandrowa, który trafił za kratki. Zatrzymany 41-latek usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Oprac. (strz)

KALENDARIUM KULTURALNE Miejska Biblioteka Publiczna w Ciechocinku organizuje filmowe poranki dla dzieci – w środy i piątki o 11.00. Wstęp wolny. Codziennie w ogródku piwnym klubu muzycznego „Jedyna” od godz. 20.00 odbywają się koncerty akustyczne. Wstęp wolny.

27 lipca i 24 sierpnia o 15.00 przy fontannie w Parterach Hellwiga wystąpi Veronica Fereza, laureatka festiwali polskich i zagranicznych. W programie „Muzyka dla duszy i ciała, czyli piosenka francuska” będzie można usłyszeć słynne utwory Edith Piaf i Charlesa Aznavoura.

W sobotę, 26 lipca o 20.00, w klubie Fado w Aleksandrowie zagra Karcharoth – zespół death metalowy z Płocka. Wstęp – 5 zł.

W piątek, 8 sierpnia o 21.00, w kościele farnym w Nieszawie odbędzie się „VI Organowy Koncert przy Świecach”. Przy zabyt-

kowych organach nieszawskich zasiądzie Michał Markuszewski z Warszawy, uczeń legendy polskiej organistyki prof. Joachima Grubicha, który wystąpił w zeszłym roku. Organizatorem wydarzenia jest Parafia rzymskokatolicka św. Jadwigi Śląskiej w Nieszawie. W piątek, 29 sierpnia, na stadionie miejskim zaplanowano koncert zespołu „Enej”. (ga)

KULTURA. X Jubileuszowa Gala Polskich Tenorów

Orkiestra i czar Ciechocinka

Fot. Mariusz Strzelecki

Zatrzymany złodziej

Od lewej: Tadeusz Szlenkier, Dariusz Stachura i Adam Zdunikowski W tym roku przypadła X Jubileuszowa Gala Polskich Tenorów. Podczas dwóch wieczorów melomani mieli szansę wysłuchać w Muszli Koncertowej wielu artystów. Pierwszego dnia gali w amfiteatrze wystąpili: Anna Dytry, Iwona Socha, Kałudi Kałudow, Adam Zdunikowski, Tadeusz Szlenkier oraz Dariusz Stachura. Podobnie jak w zeszłych latach muzykom towarzyszyła Orkiestra Symfoników Bydgoskich pod dyrekcją Marka Czekały. Ponadto wystąpił zespół „Pipes & Drums”, jedyna orkiestra wykonująca tradycyjną muzykę szkocką w Polsce na

wielkich dudach szkockich. Dudziarze mają w swym dorobku wiele nagród, a także występy z najsławniejszymi na świecie wirtuozami gry na werblach i dudach. Drugi wieczór należał do gwiazd. W parku Zdrojowym wystąpili: Małgorzata Walewska, Dariusz Stachura, Zbigniew Macias i Dorota Laskowiecka. Koncert prowadził Bogusław Kaczyński. Mistrz słowa nazwał zgromadzony pod sceną tłum – czarem Ciechocinka – a to z racji współgrania z bydgoską orkiestrą i wspólnego ze Stachurą śpiewu. Gościnnie na skrzypcach elektrycznych zagrała Izabela Żebrowska, która

tego dnia przyleciała do Polski prosto z Chicago – olśniła publiczność zarówno niezwykłą grą, jak i kreacją. Niespodzianką wieczoru był pokaz „Tańczących fontann”, czyli zainstalowanej tuż przy Muszli Koncertowej konstrukcji wodnej, oświetlonej i „tańczącej” w rytm znanych utworów muzycznych. Z kolei w niedzielę zainteresowani wzięli udział w spotkaniu z Bogusławem Kaczyńskim – podczas którego można było porozmawiać, zakupić płyty, książki i otrzymać pamiątkowy autograf uwielbianego przez publiczność znawcy opery, operetki i muzyki poważnej. (ga)


www.kujawy.media.pl

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I

Polityka

nr 41, lipiec 2014

3

BASEN SOLANKOWY. Spotkanie Przemysława Wiplera, posła Kongresu Nowej Prawicy i szefa Stowarzyszenia Republikanie, w Ciechocinku

Poradzimy sobie bez ingerencji urzędników Blisko dwie godziny trwało spotkanie posła Przemysława Wiplera na terenie ciechocińskiego basenu termalno-solankowego z mieszkańcami Ciechocinka i kuracjuszami. Wśród słuchaczy była spora grupa młodych ludzi. Przemysław Wipler rozmawiał z mieszkańcami na basenie termalno-solankowym. A dlaczego w tym miejscu? Wybór tłumaczył Marek Kuszyński, pełnomocnik Stowarzyszenia Republikanie na woj. kujawsko-pomorskie: - Basen był kiedyś dobrem wspólnym, a troska o dobro wspólne to jeden z elementów republikanizmu. Niestety ktoś w pewnym momencie przestał o to dobro dbać. Obiekt popadł w ruinę. Na szczęście znalazła się osoba, która czyni starania, żeby obiektowi przywrócić dawny blask, żeby basen – magnes dla przyjeżdżających do Ciechocinka – znów zaczął działać. Ta osoba to Robert Zaręba, prezes spółki Termy Ciechocinek. Przemysław Wipler, poseł na Sejm RP Kongresu Nowej Prawicy, prezes Stowarzyszenia Republikanie, również nawiązał do miejsca spotkania: - Byłem w Ciechocinku jako dziecko i pływałem w tym bapromocja

senie. I on działał nie dlatego, że to była komuna, ale dlatego, że był dobrem wspólnym. Obecnie w wielu miejscach w Polsce, wiele obiektów, które działały, przestały działać. Z różnych powodów. Między innymi dlatego, że były własnością publiczną, czyli niczyją. Poseł Wipler poruszył podczas spotkania kwestie dotyczące zagmatwanych i często sprzecznych przepisów polskiego i unijnego prawa, które powodują nadmierną ingerencję i kontrolę urzędników w inicjatywy przedsiębiorcze i obywatelskie. - W Polsce wybrano drogę rozwoju, polegającą na budowaniu państwa biurokratycznego, w ramach którego politycy zarządzają całym krajem. Każda działalność gospodarcza podlega dużej liczbie kontroli, koncesji, zezwoleń, a ostatecznie podlega łasce, bądź niełasce polityków i urzędników – mówił Przemysław Wipler. – Z tego powodu wielu przedsiębiorców rezygnuje z inwestowania i tworzenia nowych miejsc pracy. Biznes wymaga stabilności rządów, a Polska takim krajem przewidywalności, stabilności, rzetelnego prawa nie jest i nie będzie, jeżeli nie zmienią się ludzie, którzy rządzą krajem.

Od lewej: Marek Kuszyński, pełnomocnik Stowarzyszenia Republikanie na woj. kuj.-pom., Przemysław Wipler i Paweł Skotarek, sekretarz generalny Stowarzyszenia Republikanie Poseł komentował wydarzenia polityczne, społeczne, gospodarcze: między innymi aferę podsłuchową, akcję prokuratury i ABW w redakcji „Wprost”, problemy niżu demograficznego, problem z masową emigracją młodych i wykształconych Polaków za granicę. - Wierzymy, że Polska może być krajem, gdzie Polacy będą chcieli mieszkać, żyć, prowadzić działalność gospodarczą. Będą chcieli mieć i wychowywać dzieci – przekonywał poseł KNP. – Tylko trzeba radykalnie zmniejszyć wpływ

urzędników i polityków na nasze życie. Nieco później dodał, że tylko kraj, w którym urzędnicy i politycy mają mały wpływ na gospodarkę i życie obywateli, państwo zostawia w kieszeniach obywateli maksymalnie dużo pieniędzy i nie zabiera ich przy każdej możliwej okazji, jest w stanie się rozwinąć: - Gdy urzędnik będzie wydawał nie swoje pieniądze, to nie będzie wydawał ich oszczędnie, bo nie zna dobrze potrzeb. Przekaz KNP i Republikanów jest prosty. Nasze pieniądze w naszych portfe-

lach, nasza własność nasza sprawa. Pozwólmy Polakom, żeby to oni sami wydawali swoje pieniądze, żeby prowadzili działalność gospodarczą i wychowywali swoje dzieci bez ingerencji urzędników, czy to ZUS, czy NFZ, czy innych urzędów – gmin, powiatów i tak dalej. Publiczność pytała o różne sprawy, m.in. o szamotaninę posła Wiplera przed jednym z warszawskich klubów z policjantami. - W naszym kraju policja ma duże poczucie bezkarności. W przypadku, gdy z jednej strony jest głos obywatela, a z drugiej policjanta i nie ma żadnych innych dowodów to w większości przypadków sądy przyznają rację policji. To zupełnie jak w państwie policyjnym za PRL. W USA w takich przypadkach sądy umarzają sprawy, w Polsce sprawy się umarza, gdy udowodni się policjantom winę – mówił Przemysław Wipler. Poseł wyjaśniał też swoje powody odejścia z Prawa i Sprawiedliwości, mówił o niemożności zjednoczenia polskiej prawicy, o przyszłych niskich emeryturach, o potężnych pieniądzach publicznych, wydawanych na samo funkcjonowanie Zakładu Ubezpieczeń

Społecznych, o korupcji w rządzie, sądach i prokuraturze, o obchodzeniu konieczności płacenia podatków przez wielkie sieci handlowe w Polsce i upadku małych sklepików. Andrzej Skotarek, koordynator Klubu Stowarzyszenia Republikanie w Ciechocinku, zapytał o plany KNP i Republikanów przed nadchodzącymi wyborami samorządowymi i parlamentarnymi. - W poszczególnych gminach i powiatach powstają koalicje polityków prawicowych, bo na poziomie lokalnym najważniejsze są relacje międzyludzkie i tutaj nie ma daleko idących różnic. W przypadku Nowej Prawicy politycy na poziomie samorządowym mają pod tym względem dużą swobodę i wolność z kim i jak chcą startować w najbliższych wyborach. Na poziomie krajowym będziemy startować jako Kongres Nowej Prawicy samodzielnie. Bardzo wielu ludzi, zwłaszcza młodych, ma dosyć wybierania między POPiS-em – stwierdził poseł Wipler. Podczas spotkania rozmawiano o wielu sprawach, poruszano mnóstwo wątków, trudno jednak o wszystkich napisać w krótkim artykule. Tekst i fot. (strz)


CIECHOCIŃSKA I 4 I GAZETA nr 41, lipiec 2014

www.kujawy.media.pl

Uzdrowisko

W SZPITALU UZDROWISKOWO-REHABILITACYJNYM „POLEX” W CIECHOCINKU

Pod tężnie bez biletu Szpital Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjny „Polex” zawarł z Przedsiębiorstwem Uzdrowisko Ciechocinek umowę, na podstawie której kuracjusze szpitala wchodzą pod tężnie bezpłatnie. Należy podkreślić, że ciechociński szpital przy ul. Lorentowicza jest zaledwie jednym z dwóch podmiotów sanatoryjnych w uzdrowisku, które taką umowę z PUC podpisały. Kuracjusze pozostałych szpitali, sanatoriów i pensjonatów za wstęp pod tężnie i radość z wdychania aerozolu solankowego muszą zapłacić, kupując bilet. - W połowie maja podpisaliśmy porozumienie z PUC i praktycznie od tego czasu nasi pacjenci wchodzą na teren okołotężniowy za darmo, nie kupują biletów, jednocześnie tam, gdzie można zapisujemy im zabieg inhalacji okołotężniowej – wyjaśnia Krzysztof Jarosz, dyrektor Szpitala Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnego „Polex” w Ciechocinku. – Taki spacer trwa około godziny dwa razy dziennie przy tężni. Wówczas taki zabieg rozliczany jest z Narodowym Funduszem Zdrowia. Jak udało się rozwiązać kwestię płatnego wejścia kuracjuszy pod tężnie? - Zawarliśmy porozumienie, że pieniądze, które otrzymujemy z Urzędu Miasta w Ciechocinku za pobieranie

opłaty miejscowej, a jest to dziesięć procent wartości środków zebranych od naszych kuracjuszy, przekazujemy Przedsiębiorstwu Uzdrowisko Ciechocinek – mówi Krzysztof Jarosz. – Jest bowiem bezpośredni związek między opłatą miejscową a wdychaniem aerozoli solankowych pod tężniami. Niestety – z jednej strony lekarze często przepisują kuracjuszom zabieg inhalacji okołotężniowej – który refundowany jest przez NFZ. Aby pacjent jednak mógł z tego skorzystać musi zapłacić za wstęp pod tężnie. Z drugiej strony to właściciel tężni – uzdrowiskowe przedsiębiorstwo – ma prawo ustalać zasady korzystania ze swojego urządzenia, czyli na przykład wprowadzić biletowane wejścia. - Wyjściem z tej sytuacji było porozumienie z PUC, które podpisaliśmy – zapewnia dyrektor Jarosz. – Kuracjusze „Polex” wchodzą pod tężnie na podstawie karty zabiegowej. W szpitalu „Polex” można poddać się zabiegowi Aksamitna kąpiel. Przy jej pomocy leczone są infekcje bakteryjne, grzybicze i wirusowe. Zabieg stymuluje układ odpornościowy. Aksamitne kąpiele regulują stan skóry w egzemie, łuszczycy i różnych zapaleniach. Kąpiel w roztworze przyspiesza gojenie zainfekowanych ran,

Aby wejść pod tężnie trzeba zapłacić. Nie wszyscy muszą jednak kupować bilety, choćby kuracjusze ze szpitala „Polex” procesów ropnych i przyczynia się do zanikania krwiaków. Obecnie obowiązuje cena promocyjna – 10 złotych za piętnastominutowy zabieg. Poza tym w „Polexie” mieszkańcy Ciechocinka oraz kuracjusze mogą skorzystać z całej gamy zabiegów rehabilitacyjnych i Wellness & SPA. Do poprawy nastroju i urody przyczynić się może między innymi: czekoladowe upojenie (15 min) – 18 zł, kąpiel w czekoladzie (15 min) – 18 zł, kąpiel w miodzie, kąpiel w mleku (po 15 min) – 18 zł, masaż z algami morskimi, kąpiel w mleku kozim z płatkami róż (15 min), kąpiel w czekoladzie (15 min) – 18 zł, masaż na bazie olej-

INWESTYCJE. Czy kolejna inwestycja zostanie wykonana na czas?

Budowa przy kinie Pełnia sezonu turystycznego. Tymczasem wokół kina „Zdrój” i Teatru Letniego trwają roboty budowlane, związane z odnową tego obszaru. Przy kinie i teatrze trwają prace w związku z inwestycją pod tytułem zagospodarowanie terenu przed budynkiem kina „Zdrój”. Roboty budowlane prowadzone są przez konsorcjum, w skład którego wchodzą firmy: Sportsystem z Aleksandrowa Kuj. i Giermakowska Roboty Drogowe i Brukarskie, Budowa Kortów Tenisowych z Odrzywoła.

Zakres prac obejmuje: nasadzenia nowej zieleni, wykonanie nowej nawierzchni na fragmencie ulicy, wykonanie nowych trawników, chodników i ścieżek spacerowych, uzbrojenie terenu – w sieć i przyłącza wodociągowe, kanalizacji sanitarnej, oświetlenie terenu, iluminację zieleni i budynków. Mają w tym obszarze powstać również elementy małej architektury – zbiornik wodny, fontanna, miejsca wypoczynku. Zakończenie robót budowlanych ma nastąpić do 31 sierpnia. Za wykonane roboty

Plac budowy przy ciechocińskim kinie

wykonawcy przysługuje wynagrodzenie w wysokości 2 milionów 642 tysięcy złotych brutto w zaokrągleniu. O postępy inwestycji radni pytali w lipcu podczas posiedzenia komisji finansowej. - Jak przebiega inwestycja na placu przed kinem? Czy jest realizowana zgodnie z terminami? – pytał Paweł Kanaś. - Jeśli chodzi o to, co się dzieje wokół kina „Zdrój” to mogę powiedzieć, że firma jest w stanie odrobić zaległości i zagospodarować ten obszar w terminie zawartym w umowie – odpowiadał burmistrz Leszek Dzierżewicz. – Natomiast pod znakiem zapytania stoi to, co się dzieje z drugiej strony ulicy Żelaznej, przy teatrze. Choć, gdy rozmawiam z prezesem firmy Sportsystem, to zapewnia mnie, że jeśli nie będzie niespodzianek, które ujawniły się w tej chwili, jak pęknięcia schodów w teatrze powstałe w ostatnich latach, które należy naprawić przed wykonaniem nawierzchni wokół budynku, to firma postara się zmieścić w terminie. Tekst i fot. (strz)

ków eterycznych, masaż podwodny z perełką – 15 zł. W ramach Wellness & SPA oferowany jest też nowy zabieg – kąpiel solankowa EPSOM. Sól EPSOM klasy kosmetycznej to sól o wysokiej wartości terapeutycznej. Kąpiele i okłady solankowe działają kojąco i regenerująco. Zabieg trwa 10 minut i kosztuje 15 zł. W 2014 roku ciechociński Szpital Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjny „Polex” zapewnia kilkadziesiąt zabiegów rehabilitacyjnych, do tego w atrakcyjnych cenach. BALNEOTERAPIA. Kąpiel solankowa – 10 zł, kąpiel solankowa PLUS – 15 zł, kąpiel borowinowa – 10 zł, inhalacje

okołotężniowe (45 min) – 5 zł. FIZYKOTERAPIA. Wśród licznych zabiegów w ofercie szpitala można znaleźć: jonoforezę, diadynamik, prądy Kotza – po 5 zł oraz ultradźwięki z żelem borowinowym, laser skanujący – 8 zł, kinesiotaping – 20 zł. KINEZYTERAPIA. Ćwiczenia zespołowe – 4 zł, ćwiczenia na przyrządach – 5 zł, ćwiczenia indywidualne i zespołowe w basenie z wodą mineralną – po 10 zł (ćwiczenia trwają po pół godziny). KRIOTERAPIA. Punktowa – 8 zł, ogólnoustrojowa + gimnastyka – 15 zł. MASAŻE. Różne rodzaje o charakterze leczniczym lub relaksacyjnym – masaż suchy klasyczny częściowy – 12 zł, masaż suchy klasyczny całościowy – 60 zł, borowinowy masaż klasyczny częściowy – 15 zł, borowinowy masaż klasyczny całościowy – 68 zł, masaż mechaniczny (fotel/mata) – 5 zł, masaż wibracyjny ręczny – 10 zł. Do innych zabiegów należą: tlenoterapia (30 min) – 5 zł, maska tlenowa – 15 zł, wąsy tlenowe – 6,5 zł, fototerapia (30 min) – 8 zł, (60 min) – 12 zł. Szczegółową listę i cennik zabiegów można znaleźć na stronie internetowej – www.sanatoriumpolex.pl lub otrzymać je w wersji papierowej w szpitalu przy ul. Lorentowicza 4. Tekst i fot. (strz)

Burmistrz odrzuca prośbę rodziców Dokończenie ze str. 1 Obecny szef magistratu stwierdził, że nie przewiduje od nowego roku utworzenia w przedszkolu „Bajka” dodatkowego oddziału. O decyzję w sprawie dodatkowego oddziału przedszkolnego w PS nr 1 „Bajka” radni pytali w lipcu podczas posiedzenia komisji finansowej. Zapytał o to radny Wojciech Marjański. Prywatnie? Nie ma przeszkód... - Odpowiedź burmistrza brzmi, że nie będzie nowego oddziału – stwierdziła radna Klara Drobniewska. - Z pisma wynika, że ma być kolejne niepubliczne przedszkole. Czy będziemy w takim razie przekazywać opiekę nad dziećmi, wychowanie, nauczanie, do prywatnych placówek? – pytała Aldona Nocna, przewodnicząca rady miejskiej. - Nie ma przeszkód, żeby powstawały przedszkola niepubliczne i żeby rodzice posyłali tam swoje dzieci – stwierdził burmistrz Leszek Dzierżewicz. - Tylko, że rozmawialiśmy o tym, że te placówki nie zapewniają takiego standardu jak nasze przedszkola. Wiem, że dzieci można tam

oddać, ale uważam, że w ten sposób je krzywdzimy… – przypomniał W. Marjański. - Nikt nikogo nie krzywdzi, proszę pana, bo wychodząc z takiego założenia należałoby zlikwidować wszystkie placówki niepubliczne – obruszył się Dzierżewicz. - No, ale sam pan mówił, że przychodzą do pana rodzice i mówią, że woleliby, żeby dzieci chodziły do placówek publicznych. A to związane jest z tym, że ta opieka może nie być w należytym standardzie. Kwestia polega na tym, że my przekazujemy im pieniądze, ale większego wpływu na to w jaki sposób tam się prowadzi zajęcia, nie mamy. Taka jest prawda – nie ustępował radny Marjański. Nie ma obowiązku - Ustawodawca stwierdził, że podmioty posiadające uprawnienia mogą tworzyć niepubliczne placówki, a samorządy mają obowiązek przekazywać dotacje na ich funkcjonowanie – przypomniał burmistrz. – Taka sytuacja jest w Ciechocinku. W tej chwili z tego, co wiem, powstaje kolejne niepubliczne przedszkole na bazie byłego sklepu spożywczego przy ulicy Polnej i miejsca,

gdzie była apteka. Ktoś podejmuje ryzyko. Natomiast rodzice nie mają obowiązku zaprowadzić tam dziecka. - Ale też nie mają alternatywy, gdzie je zapisać – stwierdził radny Marjański. - To kwestia dyskusyjna, czy nie mają alternatywy – powątpiewał burmistrz Dzierżewicz. - No właśnie nie mają alternatywy, bo w publicznym przedszkolu dla nich nie ma miejsca – podkreślił Paweł Kanaś. - Ale też nie ma przepisu, który nakazywałby samorządowi, zapewnienie stu procent miejsc dla wszystkich dzieci – zasłonił się zapisami prawa urzędnik miejski. - To prawda. Ale z drugiej strony jest to zadanie własne gminy – przypomniał Paweł Kanaś. - My to zadanie realizujemy. Mamy 225 dzieci, będących mieszkańcami Ciechocinka w przedszkolach publicznych – ripostował burmistrz. - To przykre. Bo jest różnica zaprowadzić dziecko do przedszkola, gdzie jest plac zabaw, gdzie jest otoczenie z zieleni, a do miejsca, gdzie kiedyś był sklep – podsumowała Aldona Nocna. Mariusz Strzelecki


www.kujawy.media.pl promocja

Uzdrowisko

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I nr 41, lipiec 2014

5


I GAZETA CIECHOCIŃSKA I

W TORUŃSKIM SCHRONISKU

43. SPOTKANIA Z FOLKLOREM KUJAW I ZIEMI DOBRZYŃSKIEJ

Zaadoptuj psa

Folklor w muszli

Fot. Nadesłana

Fot. Nadesłana

PYSIA to młoda 2,5-letnia przylepka. Ogromnie się cieszy z każdej chwili spędzonej z człowiekiem. Jest średniej wielkości, lecz nie za duża (ok. 14 kg). Jej uśmiech przebija się przez kraty. Nie ma powalającej urody, no ale w końcu nie każdy może urodzić się yorkiem. Jest anielsko cierpliwa, grzeczna i tak sympatyczna, że podbija serca wszystkich. Zabierz ją na kanapę! (nr schr. 980/13) Kontakt: 506 453 305, 695 118 474 ENTON ma ok. 7 lat i życiowe tragedie na koncie. Raz śmierć ukochanego pana, oddanie do schroniska, po czym adopcja i zwrot z powodu wyjazdu. Tymczasem Enton jest bardzo grzeczny, ułożony, uwielbia dzieci. Nieduży, nie sprawia kłopotów, ślicznie chodzi na smyczy. Gotowy do adopcji natychmiast! Co z tego, że kundelek? Jest kochany, oddany i mądry, czego chcieć więcej. Zabierz go do domu! (nr schr. 434/14) Kontakt: 506 453 305, 695 118 474

Fot. Nadesłana

Fot. Nadesłana

KRECIK schroniskowe cudo, aksamitny 7-letni misiek, który potrzebuje domu na cito. Ciężko znosi pobyt w boksie zewnętrznym, miewa ataki reumatyzmu. Schronisko nie jest miejscem dla tak wrażliwego na chłód psa. Jest psim aniołem – uległy, bezkonfliktowy, kocha wszystkich i wszystko, jest wsparciem dla innych psów w boksie. Teraz jednak on wsparcia potrzebuje. Podaruj mu ciepły domek i gorące serce, a nie będziesz żałował. (nr schr. 1146/12) Kontakt: 506 453 305, 695 118 474 PEDRO ok. 4-letni, średniej wielkości wulkan energii i pomysłów. Początkowo nieśmiały, później otwarty i przytulaśny. To pies pełen werwy i ciekawy otaczającego go świata. Ma bardzo wrażliwą i delikatną psychikę, łatwo złamać mu serce. Kocha człowieka ponad wszystko, wiernie spaceruje w jego pobliżu. Jest wyjątkowo mądry i Twoje myśli odczyta w lot. Pokochaj Pedrusia, a zyskasz wiele radości i ogromną pociechę. (nr schr. poz. 569/12) Kontakt: 506 453 305, 695 118 474 Sylwia Żukowska

www.kujawy.media.pl

Kultura

nr 41, lipiec 2014

W dniach 28 i 29 czerwca w Muszli Koncertowej w parku Zdrojowym odbyły się 43. Spotkania z Folklorem Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej. W amfiteatrze zaprezentowało się kilkadziesiąt zespołów folklorystycznych i kapel ludowych. Zarówno pierwszego, jak i drugiego dnia najpierw na scenie wystąpiły zespoły folklorystyczne i kapele ludowe, a wieczory należały do gwiazd: LECHaRUS oraz Kapeli Góralskiej HORA. Poza konkursem odbył się też koncert zespołu „Na drabinie”. Imprezie towarzyszył jarmark sztuki ludowej i rękodzieła artystycznego, I Festiwal Chleba i Soli (o którym więcej piszemy na stronie 11), prezentacje produktów regionalnych, giełda minerałów i biżuterii oraz jarmark staroci. Po dwudniowych prezentacjach zespołów, kapel i gawędziarzy jury wyłoniło zwycięzców w poszczególnych kategoriach, kierując się wysokim poziomem arty-

Fot. Mariusz Strzelecki

6

Koncert zespołu „Na drabinie” z Ukrainy stycznym zgodnym z kujawską tradycją – w tym między innymi zachowaniem gwary regionalnej czy użyciem tradycyjnych instrumentów. Przyznano również dodatkowe nagrody. I tak: - w kategorii teatry obrzędowe: II miejsce Swojacy z Baruchowa, exequo II – Śmiłowiónki ze Śmiłowic, III – Kujawy Bachorne Nowe z Osięcin; - w kategorii zespoły śpiewacze: I – Złotniczan-

ki ze Złotnik Kujawskich, II – Gniewkowianie z Gniewkowa, III – Pakościanie z Pakości, exequo III – Radojewiczanie z Radojewic; - w kategorii kapele: I – „Na Ksebkę” z Lubania; - w kategorii zespoły pieśni i tańca: I – Kujawy z Radziejowa, II – Wrzos z Włocławka; - w kategorii zespoły dziecięce: II – Kujawy Nadwiślańskie z Lubania, III – zespół Kruszynka z Kruszyna;

- nagrody indywidualne: Henryk Szymkiewicz z Dobrego, Halina Łukaszewicz z Kowala, Janina Bednarska z Sompolna, Danuta Kaczmarek z Chocenia; - nagroda specjalna trafiła do zespołów folklorystycznych działających w Brzeskim Centrum Kultury. Imprezę od lat ze świetnym skutkiem organizuje Miejskie Centrum Kultury w Ciechocinku. (ga)

Opera, operetka i musical W dniach 8-13 sierpnia w Ciechocinku odbędzie się uczta dla melomanów, przyciągająca co roku do uzdrowiska wielu kuracjuszy i gości z całego kraju. A to za sprawą XVII Festiwalu Operowo-Operetkowego, którego twórcą jest Kazimierz Kowalski – dyrektor naczelny i artystyczny Polskiej Opery Kameralnej. Program przedstawia się następująco: 8 i 9 sierpnia od

godz. 20.00 w parku Zdrojowym wstęp jest wolny dla każdego. Pierwszego dnia zaplanowano: „Bo to Polska właśnie”, galowy koncert w hołdzie Janowi Pawłowi II. Drugi dzień, „W krainie opery, operetki i musicalu”, zostanie zarejestrowany przez TV Polonia. Następne dni są już biletowane i odbędą się w Teatrze Letnim od godz. 19.30 każdy. 10 sierpnia będzie można wybrać się na wieczór pieśni

neapolitańskich: O sole mio!. W poniedziałek 11 sierpnia zaplanowano – „Najpiękniejsze duety świata”, we wtorek 12 sierpnia – „Kazimierz Kowalski zaprasza”, a 13 sierpnia – „W krainie Hrabiny Maricy”. Tegoroczni wykonawcy to: Małgorzata Kulińska, Anna Lasota, Agnieszka Makówka, Aleksandra Olczyk, Anna Terlecka, Emilia Zielińska, Ewa Szpakowska, Arkadiusz Anyszka, Wiesław Bednarek, Andrzej Jurkiewicz, Stanisław

Kierner, Kazimierz Kowalski, Krzysztof Marciniak, Tadeusz Melon, Andrzej Niemierowicz, Mirosław Niewiadomski, Andrzej Płonczyński, Paweł Sztompke, Łukasz Załęski. Koncerty poprowadzi Eugeniusz Ratajczyk. Na scenie wystąpi Orkiestra Polskiej Opery Kameralnej pod dyrekcją Kazimierza Wiencka, dyrygenta łódzkiego Teatru Wielkiego. (ga)

FILM. Premiera dokumentu pt. „Edward Stachura - jestem z tego świata” odbyła się w 35 rocznicę śmierci Steda

Śladami Stachury W Aleksandrowie Kujawskim i okolicach realizowano film dokumentalny o Edwardzie Stachurze. Okazją była 35 rocznica tragicznej śmierci wybitnego poety i pisarza. Niemal godzinny dokument przedstawia miejsca oraz osoby związane z biografią i twórczością Steda na Kujawach „Białych”: Aleksandrów Kujawski z niepowtarzalnym dworcem, gdzie zaczynała i kończyła się większość młodzieńczych wypraw Steda, Łazieniec, gdzie mieszkał z rodziną, Ciechocinek – Tężniopolis, gdzie napisał swój pierwszy wiersz, Nieszawę – magiczne miasto nad

Wisłą, w którym zobaczył i opisał „Całą jaskrawość”; Toruń, gdzie młodzi ludzie grają dziś jego piosenki. Pierwszy dzień zdjęciowy to wizyta w domu rodzinnym i spotkanie z Jerzym – bratankiem Steda. Jerzy Stachura maluje obraz – „Całą jaskrawość”, śpiewa „Balladę dla Potęgowej”. Na dworcu kolejowym w Aleksandrowie Kujawskim burmistrz Andrzej Cieśla oraz dziennikarz, przyjaciel Steda Marek Badtke rozmawiają o wizjach odtworzenia dla potomnych miejsc – pamiątek po Stachurze. Kolejnym miejscem, gdzie podążyła ekipa filmowa była Szkoła Podsta-

wowa nr 2 (obecne Publiczne Gimnazjum im. Lotników Polskich, do której uczęszczał Edward Stachura. Przed szkołą Jerzy Erwiński – zastępca burmistrza mówi o zbyt małej obecności postaci Stachury i jego twórczości na lekcjach w aleksandrowskich szkołach. Leszek Rojek, przyjaciel Edwarda opowiada o dzieciństwie spędzonym w Łazieńcu. Film realizowała Teresa Kudyba, autorka między innymi dokumentu o Jerzym Grotowskim, Edycie Stein. Na pytanie, dlaczego akurat film o Stachurze, odpowiada: - 35 lat po śmierci to dobry moment, by przedstawić młodym lu-

dziom, kim był Sted dla mojego pokolenia, jak bardzo jego twórczość jest uniwersalna, wręcz nieśmiertelna, znaleźć odpowiedź na pytanie, czy aby naprawdę „nie był z tego świata”, jak o sobie napisał... Przeprowadziłam się dwa lata temu z Opola na kujawski Słońsk pod Ciechocinkiem. Kupiłam tam przypadkiem płytę zespołu Babu Król i zaczęłam słuchać nowych aranżacji utworów Steda. Potem sięgnęłam do świetnej „Biografii i legendy” Mariana Buchowskiego, odwiedziłam miejsca bliskie memu bohaterowi. Postanowiłam stworzyć na Kujawach widziany moimi ocza-

mi dokument, bo chyba dobrego współczesnego obrazu o Stachurze nam brakuje. Premiera filmu pt. „Edward Stachura – jestem z tego świata” miała miejsce 24 lipca (35 rocznica tragicznej śmierci Stachury) na dworcu kolejowym w Aleksandrowie Kujawskim – miejscu bardzo ważnym w biografii i życiopisaniu Stachury. Film ten można było również zobaczyć na antenie ogólnopolskiej TVP Regionalna, 24 lipca. Scenariusz i reżyseria: Teresa Kudyba, zdjęcia: Mirosław Basaj. (UM)


www.kujawy.media.pl

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I

Rozmaitości

nr 41, lipiec 2014

Z LESZKIEM BOHLEM, toruńskim maratończykiem, podróżnikiem, radioamatorem, uczestnikiem wyprawy na Spitsbergen, której sponsorami były m.in. spółka Termy Ciechocinek i Przedsiębiorstwo Uzdrowisko Ciechocinek, rozmawia Mariusz Strzelecki

Spitsbergen na wózku - Jak było na Spitsbergenie? - Rewelacja. Ciężko, ale cudownie.

Arktyce byłem nocą polarną. Wszystko było ciemne. Mam możliwość porównania. Zdecydowanie gorsza jest noc polarna.

- Jakie były najtrudniejsze momenty? - Tam nie istnieje pojęcie niepełnosprawność. Aby wejść do najtańszego hotelu, na który mnie było stać, w barakach robotniczych po górnikach, musiałem pokonać cztery zaśnieżone i oblodzone schody. Tam nikt nie odśnieża. Nie ma żadnych udogodnień dla wózkarzy. Latem jest łatwiej, ale zimą – masakra.

Fot. Mariusz Strzelecki

- Zobaczył pan zorzę polarną? - Nie, nie trafiłem. Były minimalne przebłyski, ale pełnej zorzy nie widziałem.

- To prawda, że pojechał pan na Spitsbergen sam? - Tak, byłem sam. - I jak sobie pan poradził? - Spotkałem się z ogromną pomocą ze strony miejscowej Polonii, w większości pracowników Polskiej Stacji Arktycznej i ze strony Jarosława Zajączkowskiego, Polaka, który na Spitsbergenie mieszka już czternaście lat. I oni zaprosili mnie na wycieczkę na lodowiec. Jarek ma najlepszej jakości skuter śnieżny. I tam poszaleliśmy. Przepiękne widoki i dużo adrenaliny. - Spotkał pan jeszcze jakichś Polaków? - Tak. Poznałem Ilonę Wiśniewską. Jest pracownikiem naukowym Svalbard Muzeum. Dzięki jej uprzejmości

- A pogoda dała się panu we znaki? - Pogoda na Spitsbergenie była fatalna, wiało, padał śnieg. Ale temperatury nie były zbyt srogie. W Finlandii natomiast kilkadziesiąt stopni poniżej zera dawało się we znaki. Mieszkałem tam w drewnianej chacie i jak się otworzyło drzwi to było wrażenie jakby człowiek dostał deską w twarz.

Leszek Bohl i Marcin Zajączkowski, prezes PUC S.A. mogłem zrobić zdjęcia całej kolekcji zbiorów związanej z historią Svalbardu – norweskiej prowincji arktycznej. Po kolei publikuję te zdjęcia. Są tam eksponaty związane z dziejami wielorybnictwa, miejscową fauną. Są eksponaty związane z historią miejscowego górnictwa i lotnictwa, a nawet chaty podróżników i traperów. Coś pięknego. - Długo tam pan był? - Pobyt trwał tydzień, ale ja

chciałem zostać choćby i rok. No, ale w grudniu jedziemy na Spitsbergen ponownie. - Jakie było pana najbardziej niezapomniane przeżycie z wyprawy? - Widok lodowca. To jest coś, czego się nie zapomina do końca życia. Tam inaczej pachnie powietrze. Inaczej się oddycha. Człowiek zupełnie inaczej funkcjonuje. Na Spitsbergenie byłem w końcówce dnia polarnego, wszystko było białe, a w Finlandii na

Leszek Bohl w lutym 2014 roku bez pomocy opiekuna wyruszył do Laponii, gdzie spędził tydzień w zasypanej śniegiem drewnianej chacie. Niedługo po powrocie wybrał się na Spitsbergen. W lipcu był jednym z uczestników Konwoju Termy Ciechocinek Lapland 2014, czyli samochodowo-motocyklowej wyprawy z udziałem osób niepełnosprawnych. Organizatorem wyprawy była Fundacja Solankowa Dolina i Termy Ciechocinek. Piszemy o tym osobno.

TOWARZYSTWO PRZYJACIÓŁ CIECHOCINKA

Tablica przy Placu Gdańskim Najprawdopodobniej we wrześniu na skwerze przy Placu Gdańskim zostanie odsłonięta tablica pamiątkowa poświęcona Zbigniewowi Skorwiderowi, wieloletniemu prezesowi i honorowemu prezesowi Towarzystwa Przyjaciół Ciechocinka. Zbigniew Skorwider zmarł w 2008 roku. Z jego inicjatywy reaktywowano Towarzystwo Przyjaciół Ciechocinka. Był społecznikiem, prezesem Towarzystwa Przyjaciół Ciechocinka, a potem jego prezesem honorowym. Otrzymał tytuł honorowego obywatela Ciechocinka i Żnina. Był naczelnikiem miasta w Ciechocinku. Działał też aktywnie w Polskim Towarzystwie Turystyczno-Krajoznawczym. - Chcieliśmy go upamiętnić tablicą. To inicjatywa tylko i

wyłącznie TPC. Staraliśmy się o ustawienie tablicy prawie trzy lata – mówi Marian Gawinecki, prezes Towarzystwa Przyjaciół Ciechocinka. – Było

szereg trudności związanych z lokalizacją kamienia z tablicą. Ostatecznie magistrat wyraził zgodę na ustawienie obelisku na trójkątnym skwe-

rze przy Placu Gdańskim. Autorem tablicy – według projektu TPC – jest Zbigniew Dolski, rzeźbiarz ze Żnina. Na tablicy z metalu będzie płaskorzeźba twarzy Zbigniewa Skrowidera oraz krótki opis kim był. Tablica zostanie ustawiona na kamieniu na postumencie. Kiedy planowane jest odsłonięcie tablicy? - W miejscu, gdzie posadowiony jest kamień, musimy wykonać jeszcze z kostki dojście do obelisku oraz ustawić ławki. Odsłonięcie tablicy planujemy we wrześniu. Nie wiem tylko jeszcze czy to będzie początek, czy połowa tego miesiąca – stwierdził prezes Gawinecki. Tekst i fot. (strz)

Na razie surowy kamień, we wrześniu ma być tablica

7

NA JUBILEUSZ CKS „ZDRÓJ”

Stopa Gwiazdy za 15 tysięcy złotych Ostatnio pojawił się pomysł utworzenia w Ciechocinku Alei Sław, czyli miejsca, gdzie pozostałby odbity w betonie ślad po znanych ludziach odwiedzających uzdrowisko. Zajmowała się nim komisja finansowa Rady Miejskiej. W tym roku Ciechociński Klub Sportowy „Zdrój” obchodzi jubileusz 90-lecia istnienia. 13 września zaplanowano uroczystości jubileuszowe, między innymi oficjalne spotkanie z byłymi sportowcami oraz działaczami sportowymi, z udziałem przedstawicieli KujawskoPomorskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej i Polskiego Związku Piłki Nożnej. Rozegrany zostanie również mecz piłkarski, a w godzinach popołudniowych uczestnicy obchodów wezmą udział we wspólnym z mieszkańcami pikniku rodzinnym. „Działacze Klubu wystąpili do mnie z propozycją, aby rozważyć możliwość utworzenia w Ciechocinku „Alei Gwiazd”, a pierwszą osobą, która odcisnęłaby swoją stopę i pozostawiła przy niej autograf, byłby gość obchodów jubileuszowych pan Zbigniew Boniek” – napisał do Aldony Nocnej burmistrz Ciechocinka. W piśmie zaproponowano, aby aleja powstała wzdłuż chodnika przy deptaku, na odcinku między tężnią nr 1 a Aleją Pojednania. Na temat pomysłu debatowano między innymi podczas posiedzenia komisji finansowej rady miejskiej. - Podczas jednego ze spotkań wspominałem, że warto w Ciechocinku zrobić coś w rodzaju alei gwiazd – przypominał przewodniczący komisji Paweł Kanaś. – Coraz częściej takie aleje powstają w różnych kurortach. Aby odróżnić się od innych zaproponowałem, żeby aleja powstała na deptaku Armii Krajowej i miała formę odciśniętych stóp. O ile się orientuję w Polsce nie ma jeszcze takiej alei. Z tym, że jak rozumiem jest to wniosek CKS „Zdrój”? - Tak. W tym roku klub obchodzi jubileusz 90-lecia powstania. Zarząd klubu chciałby je uświetnić nie tylko wręczeniem medali byłym sportowcom i działaczom klubu, ale także jakimś spektakularnym wydarzeniem, czyli utworzeniem Alei Gwiazd – mówił Leszek Dzierżewicz. – Działacze „Zdroju” zasugerowali, że mogłaby to być aleja znanych sportowców. A miałaby zostać zlokalizowana blisko stadionu. Ale w tym przypadku nikt z zarządu klubu kategorycznie nie narzucał tego pomysłu. To były luźne propozycje. Burmistrz dodał, że padła sugestia, by pierwszą osobą, która ma odcisnąć swój ślad

w Ciechocinku miałby być Zbigniew Boniek, prezes PZPN i niegdyś świetny piłkarz. - Otrzymałem informację, że na te obchody jubileuszowe byłby skłonny przyjechać do Ciechocinka – wyjaśnił L. Dzierżewicz. Podczas posiedzenia komisji dyskutowano na temat umiejscowienia alei, formy pozostawiania śladów przez sławne osoby – czy to ma być odcisk stopy, buta, czy tylko podpis z odciśniętym atrybutem wykonywanej profesji, na przykład w przypadku aktorów maska. Spierano się też czy aleja ma być tylko aleją znanych sportowców, czy wszystkich znanych osób, które przyjeżdżają do Ciechocinka. - Czy odcisk stopy to jest już przesądzona sprawa? Być może dla niektórych takie odciskanie stopy mogłoby być krępujące. Myślę, że można rozważyć, aby znane osobistości składały swój podpis plus odcisk atrybutu tego, co robią. Poza tym przychylałabym się do pomysłu, żeby to nie była tylko aleja wybitnych sportowców – mówiła radna Klara Drobniewska. - Myślę, że dużego problemu z odciskiem stopy nie będzie – stwierdził radny Dariusz Jaworski. – Poza tym artyści mają już w Polsce swoją aleję, na przykład w Międzyzdrojach. Może w Ciechocinku warto zrobić aleję sportowców? - Ja natomiast jestem za tym, żeby aleja dedykowana była nie tylko sportowcom, ale wszystkim znanym ludziom – stwierdził Jerzy Draheim. Radni pytali też burmistrza, ile taka tablica z pierwszym odciskiem – w tym przypadku Zbigniewa Bońka – będzie kosztowała budżet miasta. - Myślę, że to wszystko zamknie się w kwocie około 15 tysięcy złotych – stwierdził burmistrz. - Za jeden odcisk? – zdziwiła się Aldona Nocna, przewodnicząca rady miejskiej. - To nie tylko kwestia odcisku. Ale to też projekt, odlew mosiężny podpisu osoby zainteresowanej, umocowanie w chodniku, zadbanie o teren przyległy. Złotówki z tego nie uszczknę dla siebie, proszę się nie obawiać – zapewnił L. Dzierżewicz. Ostatecznie komisja finansowa zajęła w sprawie alei swoje stanowisko: komisja wyraziła pozytywną opinię w sprawie utworzenia alei, pierwszą osobą miałby być Zbigniew Boniek, aleja miałaby się nazywać Aleją Sław (co zaproponował radny Mirosław Satora), aleja ma zostać umiejscowiona w ciągu deptaku przy ulicy Armii Krajowej. (strz)


CIECHOCIŃSKA I 8 I GAZETA nr 41, lipiec 2014

Już w niedzielę 27 lipca o godzinie 9.00 biegacze wystartują w Dwumaratonie Kujawskim, propagującym idee sportu masowego, ekologii, zdrowia, zrównoważonego rozwoju oraz działalności charytatywnej. Imprezę zaplanowano cztery tygodnie przed III Półmaratonem Termy Uzdrowisko Ciechocinek i II Biegiem Karczemki. Start i meta: Ciechocinek – basen termalno-solankowy. Trasa będzie przebiegać przez: Ciechocinek, Aleksandrów Kujawski, Ostrowąs, Koneck, Zakrzewo, Bądkowo, Waganiec, Nieszawę, Raciążek, Ciechocinek. Drużyna czterech maratończyków (klub zawodników „Apteka Mikstura”) wraz z gośćmi pobiegnie na zmianę wyznaczoną trasą – w asyście policji, motocyklistów, pilotującego pojazdu elektrycznego oraz samochodu z zapleczem regeneracyjnym i biegaczami. Na trasie do uczestników Dwumaratonu Kujaw-

skiego mogą dołączyć osoby chętne – biegacze, cykliści itp. Długość trasy to dwa dystanse maratonu, czyli dwa razy 42,195 km. Co 10 km lub w zależności od potrzeb zaplanowano zmianę zawodników. W poszczególnych miejscowościach odbędą się festyny. W programie: wykłady i pogadanki o sporcie, zdrowiu, ekologii i zrównoważonym rozwoju lokalnego regionu, licytacja na rzecz WTZ Karczemka, a także promocja ciechocińskiego Półmaratonu i Biegu Charytatywnego Karczemki – będzie można ze zniżką nabyć pakiet startowy na Półmaraton. Przewidywany czas imprezy to ok. 10 godzin. Organizatorzy i sponsorzy: Apteka Mikstura, Termy Ciechocinek Sp. z o. o., Przedsiębiorstwo Uzdrowisko Ciechocinek S. A., Fundacja Solankowa Dolina, Venus Planet Koneck, Agrobud Zakrzewo. (strz)

www.kujawy.media.pl

Z ROBERTEM ZARĘBĄ, prezesem spółki Termy Ciechocinek, współorganizatorem III edycji Półmaratonu Termy Uzdrowisko Ciechocinek, rozmawia Mariusz Strzelecki

Dla każdego coś dobrego - Półmaraton Termy Uzdrowisko Ciechocinek się rozwija. Co nowego czeka nas w sierpniu? - W tym roku poszerzamy imprezę o bieg dla weteranów wojskowych pod patronatem Ministra Obrony Narodowej. To nowość. Poza tym czeka nas kolejny półmaraton, bieg na dziesięć kilometrów, bieg charytatywny Warsztatów Terapii Zajęciowej, biegi młodzieżowe oraz imprezy towarzyszące, w tym wybory Miss Krystynki, będzie koncert zespołu Happy End. Zanim jednak wystartuje trzeci półmaraton, jeszcze w lipcu odbędzie się Dwumaraton Kujawski 2014 po drogach powiatu aleksandrowskiego. Startujemy sprzed basenu termalno-solankowego w Ciechocinku o godzinie 9.00 w niedzielę, 27 lipca. Do przebiegnięcia są ponad 84 kilometry. Rozwijamy tę imprezę tak, żeby przyjeżdżało do Ciechocinka jak najwięcej uczestników. Już teraz to największa impreza sportowa w powiecie aleksandrowskim i jedna z większych w regionie.

Fot. Mariusz Strzelecki

Dwumaratończycy na start

Termy Ciechocinek

Robert Zaręba, prezes spółki Termy Ciechocinek - Półmaraton więc nie jest tylko imprezą dla sportowców i fanów sportu. W weekend – 23 i 24 sierpnia – do Ciechocinka mogą przyjechać wszyscy zainteresowani dobrą zabawą, niekoniecznie lubiący sport? - Oczywiście każdego zapraszamy w tych dniach do Ciechocinka. Każdy znajdzie coś dla siebie. Myślę, że półmaraton jest nie tylko imprezą sportową. To pewna szersza inicjatywa społeczna.

Pokazujemy, że można zainteresować najmłodszych bieganiem, zrobić coś dla niepełnosprawnych, warto zainteresować się drugim człowiekiem. Każdy może przyjść – podopingować biegaczom, posłuchać muzyki, wybrać Miss Krystynki. - Ilu w tym roku przyjedzie do Ciechocinka biegaczy? - W tym roku patronatem objął imprezę National Geographic Traveler, a gościem

specjalnym półmaratonu będzie Beata Pawlikowska, znana podróżniczka, możemy się więc spodziewać znacznej grupy sportowców. To magnes, który zapewne przyciągnie uczestników. Mam nadzieję, że będzie to między tysiącem a tysiącem dwustu biegaczy. To liczba, którą jesteśmy w stanie organizacyjnie zabezpieczyć. - Oprócz tego organizowane są na basenie termalno-solankowym przy Alei Pojednania warsztaty. Co w najbliższy weekend? - W najbliższy weekend proponujemy warsztaty mody. Uczestnicy będą między innymi farbowali koszulki na różne kolory, będą wykonywać biżuterię z tkaniny, będzie pokaz mody ekologicznej, recyklingowej. Warsztaty są w sobotę i niedzielę, 26 i 27 lipca. Startujemy o godzinie 11.00 na basenie przy Alei Pojednania. Poza tym jest tu czynna codziennie od godziny 12.00 plaża. Można wypocząć na najlepszym piasku w Europie, z Białej Góry.

III PÓŁMARATON TERMY UZDROWISKO CIECHOCINEK – 23-24 SIERPNIA 2014

Biegacze pod tężniami Półmaraton Termy Uzdrowisko Ciechocinek ma już za sobą dwie pierwsze edycje. Przed nami trzecia odsłona tej największej imprezy sportowej w Ciechocinku. Jej program jest stale poszerzany o nowe propozycje, więc atrakcji nie zabraknie również dla turystów, kuracjuszy i mieszkańców niezwiązanych ze sportem. Oto jak przedstawia się program III Półmaratonu Termy Uzdrowisko Ciechocinek. Sobota, 23 sierpnia: II Charytatywny Bieg/ Marsz Karczemki. Start honorowy w parku Zdrojowym. Start ostry przy wale wiślanym ul. Słońska o godz. 14.00. Długość trasy Biegu/ Marszu wynosi ok. 8,5 km. Pieniądze zebrane z wpisowego zostaną przekazane Warsztatom Terapii Zajęciowej w Karczemce. II Otwarte Sanatoryjne Mistrzostwa Polski w Nordic Walking. Start biegu głównego w parku Zdrojowym przy Muszli Koncertowej o godz. 15.15. W godz. 15.30-19.00 za-

planowano XVI wybory Miss Krystynki – park Zdrojowy, Muszla Koncertowa. To impreza promująca ciechocińską wodę mineralną. Mogą

w niej brać udział wszystkie panie powyżej 18 roku życia o imieniu Krystyna (dopuszczalne udokumentowane imię jako drugie).

Niedziela, 24 sierpnia: W godz. 7.30-9.30 – Otwarcie Biura Zawodów. Uruchomienie magazynu depozytów,

Podczas drugiej edycji Półmaratonu Termy Uzdrowisko Ciechocinek w 2013 roku

godz. 9.30 – Start biegów młodzieżowych, godz. 10.30 – Zakończenie zapisów dla zawodników półmaratonu i biegu na 10,5 km. Przygotowanie do startu (rozgrzewka z udziałem instruktora), godz. 11.00 – Sygnał startu półmaratonu i biegu na 10,5 km, w godz. 11.00-14.00 – Ogłoszenie oficjalnych wyników biegów młodzieżowych. Wręczenie nagród w konkurencji biegów młodzieżowych, w godz. 15.00-16.00 – Ogłoszenie oficjalnych wyników biegu dla półmaratonu i biegu na 10,5 km. Dekoracje i wręczenie nagród we wszystkich kategoriach. Wręczenie upominków uczestnikom półmaratonu i biegu na 10,5 km, godz. 17.00 – Koncert. W ramach organizowanego w Ciechocinku 24 sierpnia półmaratonu odbędzie się również III Strażacki Półmaraton Termy Uzdrowisko Ciechocinek. Wyniki półmaratonu wliczone będą do klasyfikacji w Pucharze Polski w

Biegach o Puchar Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej – 2014. Więcej informacji można uzyskać na stronie Komendy Państwowej Powiatowej Straży Pożarnej w Aleksandrowie Kujawskim. Biegi odbywające się podczas ciechocińskiej imprezy zaliczane są do cyklu Grand Prix Województwa KujawskoPomorskiego i będą stanowiły ósme zawody w edycji na rok 2014. Grand Prix to 12 biegów organizowanych na terenie całego województwa kujawsko-pomorskiego, w okresie od kwietnia do listopada. Gościem Specjalnym będzie Beata Pawlikowska – podróżniczka, pisarka, dziennikarka, tłumaczka, fotografka, ilustratorka książek. Jej wizyta to element kampanii prozdrowotnej, prowadzonej przez Departament Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu. Kampania „Kujawsko-Pomorska podróż po zdrowie” prowadzona we współpracy z National Geographic ma na celu zwiększenie świadomości zdrowotnej społeczeństwa. Tekst i fot. (strz)


www.kujawy.media.pl

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I

Termy Ciechocinek

nr 41, lipiec 2014

9

KONWÓJ TERMY LAPLAND 2014. Spod ciechocińskiego basenu do Inari w północnej Finlandii

Fot. Nadesłana

W konwoju, motocyklowo-samochodowej wyprawie na podbój Laponii wzięli udział ludzie z kilku miejsc Polski. W tym niepełnosprawni – Marian Biernacki z Torunia i jego syn Aleksander, Piotr Kruszka z Centrum Niezależnego Życia „Sajgon” w Ciechocinku, Leszek Bohl, polarnik z Torunia. Jechali również

- Przede wszystkim zależało nam na tym, żeby nasi niepełnosprawni zobaczyli kawałek innego świata. Laponia to bardzo specyficzna część Europy. Zwierzęta są wszędzie – opowiada Robert Zaręba, prezes spółki Termy Ciechocinek, fundator wyprawy. – Ostrzeżenia o tym, że renifery, łosie wchodzą na jezdnię i trzeba uważać nie są tam bezpodstawne. Finlandia sama w sobie jest piękna. Jest tam mnóstwo jezior i rzek. Warto tam pojechać choćby ze względu na przyrodę. Pojechaliśmy do Rovaniemi, tam gdzie jest poczta św. Mikołaja. Tam wrzuciliśmy kilka listów do Mikołaja od naszych przyjaciół. Jeden z naszych niepełnosprawnych – Olek – miał szczególną frajdę, bo przyjechał do miejsca, gdzie mieszka św. Mikołaj.

„Średnia dzienna to ponad 1000 km, aby znaleźć czas na zwiedzanie jechaliśmy dzień i noc. Na jednej ze stacji benzynowych zainteresował się naszym konwojem dziennikarz fińskiego radia, wykonał zdjęcia, podał informację na antenie. Następnego dnia spotykaliśmy się jedynie z kiwającymi w naszym kierunku kierowcami i dołączającymi do nas motocyklistami chwilami jechaliśmy w ponad 50 motocykli” – relacjonował na jednym z portali społecznościowych Leszek Bohl. A jakie wrażenia z jazdy motocyklem po Finlandii? - Finlandia to specyficzny kraj. Obowiązujący tam limit stu kilometrów na godzinę nie powoduje utraty średniej prędkości jazdy. Mają tak skonstruowane drogi, że jedzie się szybko, a średnia wyszła nam osiemdziesiąt osiem. Tego nie da się osiągnąć w Polsce – mówi R. Zaręba. – Warto też dodać, że pogoda była świetna. Ciepło w dzień, ciepło w nocy. A przede wszystkim przez całą wyprawę mieliśmy okazję zobaczyć białe noce. Było jasno jak w dzień przez 24 godziny na dobę. Trasa została przejechana planowo, bez problemów. Wyprawa jechała z Ciechocinka i Torunia, przez Olsztyn do Kowna, dalej przez Rygę, Tallin i promem do Helsinek. Uczestnicy mieli na liście odwiedzanych miejsco-

Uczestnicy wyprawy: Aleksander Biernacki i Leszek Bohl

wości m.in. Inari – stolicę fińskich Lapończyków – Lahti, Ivalo, Rovaniemi, Kittillę. 12 lipca przekroczyli Bramy Kręgu Arktycznego w miejscowości Rovaniemi. W drodze powrotnej wjechali w obszar Kręgu Arktycznego Norwegii. W Inari zwiedzili: Muzeum Laponii, Wyspę Szamanów, Kanion i Park Narodowy Kevo. - Tata Olka, Marian, wziął ze sobą wędkę i pierwsze co zrobił na miejscu w Inari, zarzucił ją i wyciągnął szczupaka. Przyrządziliśmy go i wszyscy zjedli ze smakiem – dzieli się wrażeniami z wyprawy R. Zaręba. – W Lahti świetną sprawą były skocznie narciarskie. Jedna była nieczynna. Na drugiej – igielitowej – trenowali skoczkowie. Na najwyższej na zeskoku był zrobiony… basen. Duży, dwudziestopięciometrowy. Ludzie tam opalali się, pływali, wypoczywali. To jest przykład, jak można wykorzystać obiekt zimowy latem. Do Ciechocinka chciałbym przenieść z Lahti ideę, taką w jaki sposób można obiekt zimowy zamienić na letni, żeby to pracowało cały rok i zarabiało. Ta idea jest dla mnie istotna. Konwój powrócił do Torunia i Ciechocinka 17 lipca. - To była pierwsza wyprawa dla niepełnosprawnych osób i motocyklistów, którą zrobiliśmy. Będziemy ich robić więcej – zapewnia prezes Zaręba. – Warto to robić, dla uśmie-

Leszek Bohl od Roberta Zaręby dostał złotą kamerę za pracę nad realizacją materiału zdjęciowego chu naszych przyjaciół. Wyznacznikiem tego, że wyprawa odniosła sukces było dla mnie, gdy Olek, który cierpi na zespół Downa, powiedział mi, że jestem jego kumplem po wsze czasy. Mariusz Strzelecki

Fot. Nadesłana

Fot. Nadesłana

Renifer idący po jezdni

Andżelika Pacler, wolontariuszka i Jacek Barcicki, kierowca busa. Na motocyklach – BMW 1200 GS i Adventure – Robert Zaręba, prezes Term Ciechocinek, fundator konwoju dla niepełnosprawnych, Mariusz Szczuraszek architekt, alpinista, himalaista, Sebastian Fitrzyk restaurator z Ostrowa Wielkopolskiego, Andrzej Handziuk, specjalista elektroniki samochodowej z Ciechocinka, Maciej Salm, właściciel szkoły jazdy z Łodzi i fundator części paliwa dla auta wiozącego niepełnosprawnych uczestników wyprawy.

Podróżnicy w drodze

Fot. Nadesłana

Konwój Termy Lapland 2014 wyruszył spod ciechocińskiego basenu termalno-solankowego przy Alei Pojednania rankiem 10 lipca. Jedenastu uczestników – niepełnosprawnych i pełnosprawnych w ciągu kilku dni pokonało około 5000 kilometrów na motocyklach i w busie do Inari w północnej Finlandii. Wyprawę zorganizowały Termy Ciechocinek i Fundacja Solankowa Dolina.

Uroczyste pożegnanie uczestników Konwoju Termy Lapland 2014 w Toruniu

Fot. Nadesłana

Wyprawa motocyklowo-samochodowa do Laponii ruszyła spod basenu termalno-solankowego

Fot. Nadesłana

Fot. Mariusz Strzelecki

Kilka tysięcy kilometrów na liczniku

Piękne krajobrazy podczas wyprawy


CIECHOCIŃSKA I 10 I GAZETA nr 41, lipiec 2014

www.kujawy.media.pl

Kultura

FESTIWAL. Znów trudny rok dla organizatorów imprezy romskiej w Ciechocinku

Mniej pieniędzy z miejskiej kasy? W czerwcu organizatorzy Międzynarodowego Festiwalu Piosenki i Kultury Romów w Ciechocinku poinformowali przewodniczącą rady miejskiej i burmistrza Ciechocinka o tym, że w tym roku 2 program TVP zrezygnował z emisji XVIII edycji romskiego festiwalu. W lipcu burmistrz zawiadomił, że organizatorzy festiwalu otrzymają z kasy miasta o około 30 tysięcy złotych mniej niż rok wcześniej. Informacja ta wywołała dyskusję. Otóż radni zadali sobie pytanie, czy w związku z brakiem promocji Ciechocinka w TVP2 (a były to zwykle emitowane kilkanaście razy spoty zachęcające do udziału w festiwalu, a potem kilka godzin transmisji z Ciechocinka i retransmisji festiwalu) miasto powinno przekazać organizatorom pełną, zapisaną w budżecie sumę – 105 tys. zł. Jak podkreślał kilka razy Paweł Kanaś, przewodniczący komisji finansowej rady miasta, gdy festiwal wracał do Ciechocinka z Glinojecka jednym z warunków przekazania organizatorom dotacji z kasy miasta była promocja uzdrowiska w telewizji.

Co z pomocją uzdrowiska? W tej sprawie w czerwcu radni spotkali się z Don Vasylem Szmidtem i jego współpracownikami. Oto wybrane fragmenty ponad dwugodzinnego spotkania w urzędzie miejskim. - W tym roku TVP2 z uwagi na 70. rocznicę zagłady Romów wyjątkowo zrezygnowała z emisji festiwalu. Telewizja, kiedy emitowała nasz festiwal w Ciechocinku, pokrywała również pewne koszty związane ze scenografią, częściowo z nagłośnieniem i innymi elementami szeroko pojętej logistyki. Natomiast nie chcielibyśmy, żeby ten festiwal w tym roku, w jakikolwiek sposób odstawał poziomem artystycznym i logistycznym oraz technicznym od lat poprzednich – wyjaśniał Andrzej Świder, menadżer ds. medialnych, współpracownik Don Vasyla Szmidta. – Chcemy, żeby festiwal w związku z tą sytuacją był zorganizowany na jeszcze wyższym poziomie. Dlaczego? A dlatego, że realizacją tego festiwalu nie jest tylko zainteresowana telewizja publiczna. Jest kilka stacji, które chciałyby nagrać materiał z festiwalu. Na dziś jednak trudno mi powiedzieć czy będzie to emisja na żywo, ale na pewno będzie to relacja z festiwalu. Nieco później A. Świder uzupełnił, że jedną sprawą będzie to, że stacje telewizyjne przyjadą do Ciechocinka i zrobią materiał z festiwalu, a drugą: - Niezależnie od tego będziemy mieli sporządzony, gotowy materiał z koncertów, który przekażemy zainteresowanym telewizjom, które go wyemitują. - Chciałbym dodać, że w tym roku promocja festiwalu i miasta będzie większa, dlatego że wiele telewizji i stacji radiowych jest zainteresowa-

Migawka z ubiegłorocznej edycji festiwalu romskiego w Ciechocinku, jeszcze z udziałem TVP2 nych, żeby przyjechać i zrobić relację z festiwalu. W poprzednich latach były sytuacje, że wjeżdżali na teren festiwalu z kamerami dziennikarze, na przykład TVN, a ekipa telewizyjna „Dwójki” wypraszała ich. Bo telewizja publiczna miała wyłączność. W tej chwili tego nie będzie – przekonywał Don Vasyl Szmidt. - Elementem, który dla miasta był niezwykle istotny, była promocja Ciechocinka gwarantowana przez TVP2. Z państwa wypowiedzi wynika, że organizatorzy mają zagwarantowany udział innych telewizji. Dla mnie to nowość. Proszę doprecyzować, które stacje są zainteresowane. A zadaję to pytanie, bo niedawno podczas rozmów stwierdziliśmy jednoznacznie, że udział jakiejkolwiek innej telewizji w festiwalu spowoduje, że nie tylko w tym roku, ale już nigdy, Telewizja Polska do Ciechocinka nie wróci – mówił burmistrz Ciechocinka Leszek Dzierżewicz. – Z drugiej strony wiem, że w wieloletniej historii TVP2 nie ma przypadku, gdy „Dwójka”, odchodząc od jakiejś imprezy, kiedykolwiek do niej wróciła.

Decyzja TVP2 Burmistrz przedstawił pismo, które otrzymał w odpowiedzi od dyrektora TVP2 Jerzego Kapuścińskiego. „Przez kilkanaście ostatnich lat „Dwójka” wspierała organizowany w Ciechocinku Międzynarodowy Festiwal Piosenki i Kultury Romów, transmitując na swojej antenie koncerty artystów zapraszanych przez organizującego wydarzenie Don Vasyla Szmidta. Ten rok jest jednak dla środowiska polskich Romów szczególny ze względu na przypadającą 2 sierpnia 70. rocznicę zagłady cygańskiego obozu w Auschwitz – Birkenau i obchodzony z tej okazji dzień pamięci. Transmisja na antenie publicznej wydarzenia o rozrywkowym charakterze, prezentującego muzykę taneczną i zapraszającego w charakterze gości specjalnych zespoły disco-polo, byłaby wielce niestosowna. (…) Nasza tegoroczna decyzja nie przekreśla możliwości podjęcia współpracy z festiwalem w Ciechocinku w kolejnych latach, jed-

nak od jego organizatorów oczekuję przedstawienia nam w odpowiednim czasie programu artystycznego. Niestety pomimo zaawansowanych przygotowań dyrektora artystycznego Don Vasyla Szmidta, szczegółowy program tegorocznej edycji nigdy do nas nie dotarł…” – odczytał L. Dzierżewicz. - Od początku tego roku klimat wokół ciechocińskiego festiwalu budził wątpliwości – komentował burmistrz. – Po marcowej wizycie organizatorów w TVP2 i po powrocie do Ciechocinka otrzymałem informację, że TVP2 zaproponowała zmianę terminu festiwalu na 2 sierpnia (zwykle festiwal odbywał się w 3 tygodniu lipca - dop. red.). Przekazanym mi argumentem pracowników TVP był fakt, że w lipcu odbędą się Mistrzostwa Świata w piłce nożnej i festiwal będzie z nimi rywalizował. Zastanawiającym dla mnie było to, że mistrzostwa kończą się 13 lipca, a festiwal miał się odbyć tydzień później. Nie można więc było mówić o jakiejś rywalizacji. I myślę, że już wówczas ktoś w TVP2 doskonale wiedział, że 2 sierpnia przypada ważna dla środowiska Romów rocznica. Myślę, że ktoś z premedytacją wymyślił taki termin, żeby wycofać telewizję z Ciechocinka. Burmistrz podkreślił, że przyjmuje działania TVP2 z dużym niesmakiem: - Wydaje mi się, że po tych kilkunastu latach współpracy, należałoby oczekiwać od dyrektora TVP2 dżentelmeńskiego postawienia sprawy. Być może dyrektora TVP powinno stać na to, by powiedzieć organizatorom, żeby pomyśleli o zaproszeniu innych wykonawców, bo powtarzalność niektórych artystów jest zbyt duża, zbyt duża jest powtarzalność formuły imprezy. Odejście TVP2 ma głębsze dno niż zderzenie terminów. Burmistrz stwierdził, że bez udziału TVP, która brała na siebie znaczne koszty organizacji festiwalu – choćby oświetlenia tężni, przygotowania scenografii – impreza musi mieć znacznie skromniejszy wymiar. - W konsekwencji wywiązała się dyskusja, czy jeśli nie ma tego potężnego efektu promocyjnego, jeśli festiwal będzie miał skromniejszy

charakter, to czy należy zapłacić jak to było planowane, czy też przekazać sumę adekwatną do tego, co ma się zdarzyć. Dla mieszkańców i gości kluczowe znaczenie miała promocja miasta. Bez TVP2 takiej promocji nie będzie – mówił L. Dzierżewicz. - W odniesieniu do wypowiedzi dyrektora TVP. Dla mnie takie zachowanie nie mieści się w kanonach kultury i szacunku dla grupy ludzi, z którymi współpracuje się od kilkunastu lat – stwierdził A. Świder. – Jaki byłby problem, gdyby telewizja podzieliła się swoimi uwagami w ubiegłym roku, zaraz po zakończeniu poprzedniego festiwalu? Niestety zostało to załatwione w sposób, moim zdaniem, nieelegancki.

Jest zainteresowanie emisją? Andrzej Świder zapewnił, że obecnie organizatorzy, mając wolną rękę w kontaktach z różnymi telewizjami, mają szansę na to, że festiwal będzie w tym roku wypromowany nie gorzej niż wcześniej przez TVP2. - Zainteresowane są emisją festiwalu stacje Polsat-u. Minimum trzy – stwierdził A. Świder. Mirosław Satora podkreślił, że jako współtwórca festiwalu romskiego, jest za tym, by ten festiwal nadal odbywał się w Ciechocinku. Radny zapytał jednocześnie jaki procentowy udział organizatorzy imprezy mieli w finansowaniu wykonania scenografii, nagłośnienia i oświetlenia koncertów, a jaki był w tym udział TVP2. Radny dowiedział się, że TVP finansowała wykonanie scenografii oraz opłacała część oświetlenia. Teraz będą to musieli sfinansować organizatorzy. - Jak to będzie wyglądało w tym roku? Czy gwarantujecie państwo taką samą dużą scenę jak rok temu? Czy zagwarantujecie państwo takie samo nagłośnienie? Takie samo oświetlenie? W podobnym zakresie scenografię? – pytał Mirosław Satora. - Scena będzie nas kosztowała 20 tys. zł, światło – 18 tys., scenografia – 6 tys., multimedia – 13 tys. zł, telebim – 8 tys., kamery – 35 tys.,

ochrona – 27 tys., ubikacje – 7 tys., hotele – 30 tys., transport ławek i innych sprzętów – 6 tys., honoraria dla artystów – minimum 70 tys. zł – wymieniał Don Vasyl Szmidt. – To są najważniejsze pozycje. Koszty będą jeszcze wyższe. - Powiedziano tu, że transmisją mogą być zainteresowane trzy stacje Polsat-u. Czy tylko one? – pytał M. Satora. - Jeśli będziemy mieli nagrany materiał z festiwalu, który będą mogły wyemitować inne stacje telewizyjne, to oczywiście będą też inne. Nie muszą się angażować technicznie, bo dostaną gotowy materiał na płycie. Nie będą musiały też za ten materiał płacić – wyjaśnił A. Świder. - Czy mają państwo umowę z jakąś telewizją, że nagrają ten materiał? – pytał burmistrz. - Nie. Materiał zarejestruję na swój własny koszt. Będzie mnie to kosztowało 50 tysięcy. Gdybym nie był pewny, że go ktoś wyemituje, to nie inwestowałbym w to pieniędzy – zapewnił V. Szmidt. - A która telewizja jest zainteresowana? – dopytywał L. Dzierżewicz. - W tej chwili jest TV Polonia zainteresowana – odpowiedział Szmidt. - Ale to jest telewizja publiczna? – zainteresował się radny Satora. - Ale ja to wszędzie dam – zapewnił Don Vasyl Szmidt. – Nie jesteśmy w tym roku związani z nikim jakąkolwiek umową. Mamy wolną rękę. Ostatecznie burmistrz Dzierżewicz zaproponował, żeby wyznaczyć organizatorom festiwalu termin na przygotowanie szczegółowych informacji dotyczących imprezy. Natomiast komisja finansowa dała burmistrzowi wolną rękę w określeniu jaką sumą miasto zasili organizację festiwalu romskiego. - To burmistrz oceni czy organizatorzy są w stanie zagwarantować na tyle wysoki poziom festiwalu, że będzie to promocja dla miasta – mówił Paweł Kanaś, przewodniczący komisji finansowej. – Przypomnę, że gdy festiwal wracał do Ciechocinka, ustaliliśmy w 2012 roku nasze stanowisko. Wówczas proponowaliśmy też pieniądze z budżetu. A to nasze stanowisko było takie, że coś za coś. Promocja Ciechocinka w zamian za dotację na festiwal. - Jestem za tym, żeby festiwal w Ciechocinku się odbywał, żeby była promocja Ciechocinka, żeby miasto dofinansowało tę imprezę, przy warunkach, o których dziś mówiliśmy. To jest, że festiwal nie obniży swoich lotów, znajdzie swoje odzwierciedlenie w mediach i abyśmy nie spotkali się z zarzutem, że miasto dofinansuje imprezę komercyjną, bo każdy ma na nią wstęp, ale musi za to zapłacić. Jak burmistrz do tego podejdzie, to inna sprawa. Dziś mamy za mało informacji. I uważam, że organizatorzy powinni przedstawić konkrety i nie czekać z tym do ostatniego momentu – mówił M. Satora. Dokończenie na str. 11


www.kujawy.media.pl

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I

Wydarzenia

nr 41, lipiec 2014

11

promocja

I FESTIWAL CHLEBA I SOLI

Fot. Mariusz Strzelecki

Solne święto w uzdrowisku

Działająca stylizowana replika tężni zaprezentowana na stoisku PUC W ostatni weekend czerwca w Ciechocinku po raz pierwszy zorganizowano Festiwal Chleba i Soli, którego pomysłodawcą jest firma SOS MUSIC. Równolegle odbywały się 43. Spotkania z Folklorem Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej, a także projekt „Sól dla Rzeczpospolitej” przygotowany przez Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka. Program imprezy obejmował dwie strefy: chleba oraz soli. W pierwszej znalazły się między innymi: aleja chlebów świata w parku Zdrojowym, konkurs na najlepszy chleb, degustacje, warsztaty kulinarne dla dzieci, liczne stoiska handlowe. Z drugą strefą wiązało się przede wszystkim cykliczne święto soli „Łączy nas Wisła” przy Warzelni Soli oraz prezentacje sanatoriów wraz z oferowanymi przez nie zabiegami leczniczymi i relaksacyjnymi. Wśród licz-

nych stoisk zaprezentowało się także Przedsiębiorstwo Uzdrowisko Ciechocinek, właściciel istotnej dla funkcjonowania uzdrowiska infrastruktury leczniczej, zarządzające źródłami solankowymi, tężniami i Warzelnią Soli. Każdy bez wyjeżdżania z

uzdrowiska mógł przenieść się w przeszłość za sprawą wystawy plenerowej eksponatów i prezentacji filmów przygotowanych przez Muzeum Żup Krakowskich, zajmujące się badaniem i ochroną dziedzictwa solnego Wieliczki i Bochni. Wśród zbiorów muzeum

Zwiedzający muzeum mechanoterapii w Warzelni Soli

Mniej pieniędzy z miejskiej kasy? Dokończenie ze str. 10 - Mam nadzieję, że burmistrz przypilnuje, aby pieniądze zapewnione na festiwal zostały wydane rozsądnie – podsumował P. Kanaś. - Nie podpiszę umowy, póki wszystkie zasadnicze sprawy związane z organizacją festiwalu nie zostaną doprecyzowane – zapewnił burmistrz. – Stwierdzenie „udział kilku telewizji” nie jest dla mnie rozwiązaniem. Proszę wskazać konkretne telewizje. Nie będzie telewizji, będzie mniejsza kwota do wypłaty. I żeby sprawa była jasna. Chciałbym, żeby festiwal przetrwał ten trudny rok. Dzierżewicz dodał, że jednym z ważnych elementów festiwalu jest promocja Ciechocinka. Chciałby więc, by organizatorzy określili zakres tej promocji, przy nieobecności TVP2. - Z mojego punktu widzenia nieobecność TVP2 znacząco ob-

niża dostępność informacji o festiwalu. Do tej pory w TVP2 każdy mógł obejrzeć przed festiwalem przez dwa tygodnie zajawki z Ciechocinka. To było to, za co z dużą łatwością przychodziło nam płacić środkami publicznymi – podsumował burmistrz Ciechocinka. Podczas posiedzenia komisji finansowej rady miejskiej w lipcu rozmawiano na temat decyzji o finansowaniu przez miasto romskiego festiwalu w Ciechocinku. - W jaki sposób organizatorzy zamierzają reklamować Ciechocinek podczas festiwalu? – pytał radny Kanaś. - Otrzymałem wykaz mniej lub bardziej znanych czasopism, w których rzekomo mają się pojawić informacje o festiwalu w Ciechocinku. Z zapewnień organizatorów wynika, że zaangażowali prywatnego producenta,

który przyjedzie ze swoją ekipą i kamerami, i zarejestruje materiał podczas festiwalu. Organizatorzy będą chcieli promować miasto, przekazując materiał zainteresowanym stacjom telewizyjnym – mówił burmistrz Dzierżewicz. – Mam swoje zdanie, co do efektów takiej promocji, wypracowałem też swoje stanowisko, co do wysokości kwoty, którą zaproponowałem do przekazania po podpisaniu umowy z organizatorami festiwalu. Kwota ta jest wyraźnie niższa od zapisanej w budżecie. Przypomnijmy, że Ciechocinek w budżecie na festiwal Romów miał 105 tys. zł. A o ile mniej organizatorzy imprezy dostaną? Pytał o to radny Jerzy Draheim. - Zakładam, że to będzie co najmniej trzydzieści procent mniej niż było zaplanowane – stwierdził L. Dzierżewicz. Tekst i fot. Mariusz Strzelecki

można było zobaczyć formy handlowe soli (bałwana, kruchy foremne, beczki z solą), narzędzia górnika solnego, model wozu prasolskiego z bałwanami czy modele statków wiślanych, na których regularnie spławiano sól do królewskich składów solnych, położonych w dole Wisły. Po liczbie zwiedzających widać było duże zainteresowanie historią warzelnictwa i górnictwa solnego. Ponadto w namiocie festiwalowym przez dwa dni odbywały się prezentacje dotyczące choćby miejsca chleba i soli w tradycji ludowej, solanki będącej największym skarbem Ciechocinka czy porad – jak upiec chleb w domu oraz jak wybrać i kupić dobry chleb. Przy zabytkowej Warzelni Soli zaprezentowali się ciechocińscy odlewnicy i inni wystawcy podczas pokazów: wytopów z brązu i ze srebra ze Żnina (Zbigniew Dolski), wyrobów z gliny (Ada Witucka) czy też wytwarzania witraży ozdobnych ze Żnina. Prezentowano miody kujawskie (państwo Michalscy) i zabawki regionalne. Z okazji 182 lat Warzelni Soli wybijano również okolicznościowe monety. Dla dzieci i dla dorosłych przygotowano warsztaty solne pod kierunkiem artystów plastyków. Można też było zwiedzić warzelnię i muzeum mechanoterapii wraz z przewodnikiem. Imprezę na terenie warzelni prowadził Maciej Korzeniowski z Torunia. Uczestnikom na pamiątkę rozdawano woreczki z ciechocińską solą. Tekst i fot. (ga)

KONCERT

Energetyczny PaRasSol W niedzielne, lipcowe, popołudnie w Muszli Koncertowej w parku Zdrojowym zabrzmiało reggae w wykonaniu ośmiu muzyków pochodzących z Torunia. Pozytywne wibracje ogarnęły publiczność żywo reagującą na dźwięki płynące ze sceny i charyzmę wokalisty. Podczas koncertu można było wysłuchać różnych kawałków w tym między innymi z płyty pt. „Prosto w serce”, która ukaże się już niebawem – jesienią 2014. Grupę PaRasSol współtworzą: Paweł Pietkiewicz – wokal, Kamil Nowosiad – perkusja, Paweł Dardziński –

bas, Łukasz Roszczynialski – gitara/ wokal, Paweł Rychert – klawisze, Olga Wróblewska – trąbka, Mateusz Filbrandt – puzon oraz Karol Zaremba – saksofon. Zespół działa na polskiej scenie muzycznej od 2008 roku i ma już za sobą wiele niezapomnianych koncertów i festiwali, w tym: Ostróda Reggae Festival w Ostródzie, Afryka Reggae Festiwal w Toruniu, Reggaenwalde w Darłówku, Letnie Falowanie, Pokojowa Wioska Kryszny na Woodstocku. Muzycy występowali między innymi z Lao Che, Kamilem Bednarkiem czy Sidneyem Polakiem. Tekst i fot. (ga)

Tu kupisz leki Podajemy sierpniowe dyżury aptek w Ciechocinku. Dyżury rozpoczynają się i kończą o 8.00. Od 28 lipca do 4 sierpnia dyżuruje Apteka „Słoneczna”, ul. Kopernika 58. Od poniedziałku do piątku czynna jest od 9.00 do 20.00, w soboty – 9.00-17.00. Od 4 do 11 sierpnia – Apteka im. Stanisława Staszica, ul. Aleja Armii Krajowej 4, 54 283 6469. Od poniedziałku do piątku czynna jest od 8.30 do 19.00, w soboty – 9.00-17.00. Od 11 do 18 sierpnia – Apteka „Farmacja”, ul. Zdrojowa 14, tel. 54 283 2385. Od poniedziałku do piątku czynna jest od 8.00 do 21.00, w soboty – 8.00-21.00. Od 18 do 25 sierpnia – Apteka „Słoneczna”, ul. Aleja 700-lecia 2, tel. 54 283 6851. Od poniedziałku do piątku czynna jest od 8.00 do 20.00, w soboty – 9.00-17.00. Od 25 sierpnia do 1 września – Apteka „Mikstura”, ul. Dembickiego 31, tel. 54 283 6269. Od poniedziałku do piątku czynna jest od 8.00 do 19.00, w soboty – 9.00-15.00. (strz)

PaRasSol podczas koncertu w parku Zdrojowym

Klimat reggae udzielił się wszystkim


CIECHOCIŃSKA I 12 I GAZETA nr 41, lipiec 2014

Romskie nuty w cieniu tężni W dniach 1 i 2 sierpnia tego roku w Ciechocinku na stadionie pod tężniami zaplanowano XVIII Międzynarodowy Festiwal Piosenki i Kultury Romów. Artyści z kraju i ze świata, którzy wystąpią na scenie to między innymi: Siostry Raifer (Izrael), Genadi Ishakow (Litwa), Wanessa Zorba (Niemcy), Bengaz – Diabły (Czechy), Gitans (Słowacja/ Węgry), Romanca (Polska), Hitano (Polska), Terne Roma (Polska), Tobi King (Polska), Vasyl Junior, Elza & Cygańskie Gwiazdy (Polska), Gimmy Boss (Wielka Brytania), Tycjan & Salwinia (była Jugosławia), Agata Marcewicz-Szymańska (Solistka Opery Narodowej w Warszawie), Don Vasyl i Gwiazdy Cygańskiej Pieśni (Polska), Dziani (Polska), Patrycja (Szwecja), Victoria (USA), Camilla (Polska, Grecja). Pierwszego dnia festiwalu,

gościem wieczoru będzie zespół Bayer Full. Z kolei w sobotę występ potwierdziła aktorka i piosenkarka Adrianna Biedrzyńska. Drugiego dnia, pierwsza część koncertu zostanie poświęcona uczczeniu pamięci 70 rocznicy zagłady Romów w holokauście. Z tej okazji Honorowy Wójt Romów Ryszard Ulicki wygłosi specjalne przemówienie. Gośćmi festiwalu będzie poza tym Król Romów Henryk Nudzio Kozłowski, Rada Starszych Romów z Europy i wielu innych gości z Polski. Imprezę poprowadzą: prezenterki TVP Anna Popek i Zofia Czernicka wraz z Dzianim i Don Vasylem. Pierwszego i drugiego dnia koncerty rozpoczynają się o godzinie 20.00. Impreza jest biletowana. (ga)

ZDROWIE

Mniejsza waga, lepsze życie W listopadzie ubiegłego roku Szpital Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjny „Polex” w Ciechocinku podpisał umowę z Instytutem Żywności i Żywienia w Warszawie, który realizuje program, będący częścią większego projektu pod nazwą „Zachowaj równowagę”. Głównym celem projektu jest zapobieganie nadwadze i otyłości oraz chorobom przewlekłym przez edukację społeczeństwa w zakresie żywienia i aktywności fizycznej. Program realizuje ciechociński szpital „Polex” przy ulicy Lorentowicza 4. Mogą w nim wziąć udział pacjenci, kierowani przez ciechocińskich lekarzy na dwunastotygodniowy, bezpłatny, program redukcji masy ciała. Program kierowany jest do mieszkańców Ciechocinka i okolic. Obejmuje porady dietetyków, rehabilitację, czyli zajęcia na basenie i ćwiczenia na sali gimnastycznej oraz indywidualne i zbiorowe zajęcia z psychologiem. Trwa dwanaście tygodni i jest bezpłatny dla uczestników. Na koniec lekarz oceni stan zdrowia uczestników. Zostanie nim objętych grupa pięćdziesięciu osób. Program dotyczy pacjentów w wieku od osiemnastego do sześćdziesiątego roku życia. Wstępnie będzie ich kwalifikował lekarz w wybranej przychodni w Ciechocinku: lekarz kieruje pacjenta na badania laborato-

ryjne, potem ocenia wyniki tych badań i zleca pacjentowi wizytę u kardiologa. Ten ostatecznie – po próbie wysiłkowej – podejmie decyzję czy pacjent może wziąć udział w programie redukcji masy ciała. Organizatorzy przewidują dla aktywnych uczestników programu redukcji masy ciała na zakończenie nagrody. Największą jednak nagrodą będzie zapewne zmniejszenie wagi ciała, a tym samym poprawa sylwetki i stanu zdrowia. Odważ się! Rekrutacja do programu odchudzania dla osób z nadmierną wagą ciała – powyżej 25 BMI i poniżej 60 BMI – w wieku od 18 do 60 roku życia prowadzona jest od 21 lipca do 15 września w Szpitalu UzdrowiskowoRehabilitacyjnym „Polex” przy ulicy Lorentowicza 4 oraz w NZOZ Praktyka Lekarza Rodzinnego Konrad Włodarczyk przy ulicy Słowackiego 18A. Program będzie realizowany od 22 września do 12 grudnia br. Po więcej informacji można dzwonić do „Polexu” pod numer telefonu – 54 283 60 87 prosząc dyżurkę pielęgniarek. Koordynatorem akcji w „Polexie” jest Małgorzata Lewandowska, pielęgniarka oddziałowa w szpitalu. (strz)

W MIEJSKIEJ BIBLIOTECE PUBLICZNEJ – MAMOTEKA

Mamy mamy Mama – bez wątpienia małe słowo niesie ze sobą tak wiele skojarzeń – miłość, ciepło, cierpliwość. Kojarzy się z troską, domem, czasem z tęsknotą, czasem z obowiązkiem. Ponadto, jest to pewien stan, zadanie, które chcemy wykonać jak najlepiej. Bywa to bardzo trudne, dlatego kobiety – matki, pomagają sobie nawzajem, doradzają i wspierają się w niełatwych momentach. W Mamotece – mamy są cichymi uczestnikami zajęć, zawsze są też animatorkami i opiekunkami zajęć. Znamy te mamy: Malwinkę – energetyczną i roześmianą ekoanimatorkę, Monikę – spokojną, cierpliwą i ciepłą panią od arteterapii, Łucję z bankiem pomysłów co tu robić, aby dzieci ciekawie się bawiły. Odwiedziła nas mama Beata – logopedka, mama, lubiąca kuchnię – Ewa, mama Asia – od angielskich obyczajów, mama Ania od zabaw z językiem polskim... Czasem gościmy mamy, które przyjeżdżają do Ciechocinka z wizytą. Warsztaty chustowania prowadziła u nas Venia – mama Marta. Pokazała innym mamom techniki noszenia dziecka w chuście, ale przede wszystkim opowiedziała o tym, dlaczego chustowanie jest warte zachodu. Czym może być chusta? To „bardzo przydatny, piękny, wzorzysty, długi kawałek materiału, który daje rodzicowi i maluszkowi noszonemu wiele korzyści!”. Więcej informacji na ten temat znajdziemy na

Fot. Nadesłana

XVIII Międzynarodowy Festiwal Piosenki i Kultury Romów w Ciechocinku

www.kujawy.media.pl

Kultura

Maria Szczodrowska podczas spotkania z dziećmi z Mamoteki jej stronie internetowej. Jak dla mnie, to przede wszystkim bliskość i ciepło, jakie możemy dać naszemu dziecku. Tak ważne, jak ważne jest poczucie bezpieczeństwa. Dla rodzica to wolne ręce, ale także poczucie, że dzieciątko jest przy nas. Inną – fascynującą sprawą na naszych zajęciach była wizyta Marii Szczodrowskiej, autorki książki zatytułowanej „Teodor”. Marysia wraz ze swoimi przyjaciółmi z toruńskiej Fundacji Win-Win poprowadziła świetne warsztaty. Najpierw najmłodsi miłośnicy książek dowiedzieli się jak powstała ta niezwykła opowieść. Następnie mogli sami stworzyć zwierzątka w formie masek z filcu, wcielić się w nie i pobyć chwilkę wymyślonym przez siebie bohaterem. Potem odbyła się niezwykła sesja zdjęciowa. Zdjęcia wychodziły z za-

czarowanego aparatu niemal natychmiast. Po chuchnięciu na białą kartkę uwidaczniał się zapamiętany przez maszynę obraz (zdjęcia wykonane zostały aparatem typu Polaroid). A co o samej książce? Maria Szczodrowska na swoim blogu pisze – „Każdy element „Teodora” jest przemyślany. Papier ma odpowiednią grubość i fakturę, a fonty nieprzypadkowe kolory i kształty. Okładkę, z charakterystycznym okrągłym wykrojnikiem, obleczono tkaniną introligatorską, a fotografie wykonano średnioformatowym mieszkowym aparatem analogowym z poł. XX wieku. Każde ze zdjęć jest osobnym dziełem sztuki. Wartość artystyczną książki podkreślają również zastosowane uszlachetnienia. W książce spotykamy rozkładówki wzbogacone dodatkową stroną – folią

z nadrukowanym detalem dopełniającym ilustrację oraz zdobienia płatkami pazłotka, które wkleiliśmy ręcznie w każdy z 1000 egzemplarzy książki”. Z autorki bije pasja i miłość do tego, co tworzy. Doskonale widać to na przykładzie „Teodora”, autorskiego debiutu, dopracowanego w każdym szczególe. Historia tytułowego króliczka jest bardzo ważna. Pod przykrywką na pozór prostej, zrozumiałej dla młodszych dzieci historyjki króliczka odkrywamy dziecięce lęki, tęsknotę, ale także miłość i ciekawość, z jaką dziecko podchodzi do świata. Uwielbiam tę książkę, a w szczególności audiobook, na którym znajdziemy cudne, skomponowane przez Michała Jacaszka dźwięki! Mama – słowo na pozór proste, a nie do zdefiniowania. Lidia Wasilewska

PARKI. Samochody podczas Gali Tenorów parkowały na trawnikach

Za muszlą zrobił się parking Wielokrotnie podczas spotkań radnych podnoszony był problem samochodów rozjeżdżających park Zdrojowy, na odcinku między Bristolem i zapleczem amfiteatru. Dzieje się tak w czasie różnych imprez, które mają miejsce w Muszli Koncertowej, w mniejszym lub większym stopniu. Radni wiele razy zgłaszali burmistrzowi, że problem ten należy rozwiązać: sprawić, żeby podczas koncertów, festiwali, samochody należące choćby do artystów czy dostawców sprzętu, parkowały poza parkiem Zdrojowym. Na przykład sami artyści mogą przecież przejść kawałek. Nie

muszą podjeżdżać pod samą muszlę – argumentowano. Jak do tej pory magistrat problemu nie rozwiązał. Co więcej, ostatnio podczas Wielkiej Gali Tenorów – im-

prezy sponsorowanej przez firmy przyjaźnie nastawione do obecnego szefostwa ciechocińskiego magistratu – na zapleczu zabytkowego amfiteatru powstał niemalże miej-

A podobno do parku Zdrojowego wjazd jest zakazany

ski parking. Pojazdy parkowały gdzie bądź, na alejkach, na „wyłysiałych” trawnikach, byle bliżej muszli. Od pewnego czasu mówi się o rewitalizacji parku Zdrojowego – między innymi o odnowie alejek i trawników – między restauracją Bristol aż za korty tenisowe. Wówczas ma powstać utwardzony kostką odcinek dojazdowy od ulicy Narutowicza do zaplecza muszli. Mają tam jednak dojeżdżać tylko samochody obsługi imprez. Oby. Miejmy nadzieję, że po odnowie tej części parku, takich widoków jak na zamieszczonym zdjęciu już nie będzie. Tekst i fot. (strz)


www.kujawy.media.pl

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I

Wydarzenia

nr 41, lipiec 2014

13

KULTURA. Wernisaż prac malarskich Jacka Kamińskiego, poezja i muzyka

Wernisażowa publiczność w „Galerii pod Dachem Nieba” Wiatrowski, Henryk Płotkowski, prezes Towarzystwa Przyjaciół Aleksandrowa Kujawskiego, członkowie PTTK, oddział Aleksandrów Kujawski z jego prezesem Andrzejem Urbańskim, radni Rady Miasta Ciechocinka. Marek Stawiński zaprezentował piosenki Edwarda

Stachury z płyty „Ku Polanie”, wydanej w 2004 r. przez Urząd Miejski w Aleksandrowie Kuj. (w 25 rocznicę śmierci Steda). Autorem muzyki do wierszy i piosenek E. Stachury, pomysłodawcą i realizatorem płyty jest Zbigniew Erwiński (1946–2011). Wiersze o Toruniu przedstawiła niżej

podpisana. Zabrzmiały utwory, Józefa Czechowicza, Małgorzaty Iwanowskiej-Ludwińskiej i Tadeusza Śliwiaka. - Śladami Edwarda Stachury dotarliśmy do grodu Kopernika. Poeta wiele czasu spędzał na toruńskich bulwarach – podkreśliła Elżbieta Pietrzykowska. - Jestem pierwszy raz na wernisażu przyjaciela. Prawie wszystkie prace wcześniej widziałem, ale w tym miejscu odkrywam je na nowo. Oświetlone przez dach galerii nabierają dodatkowych wartości. Muszę dodać także, iż nie spodziewałem się tak bogatej oprawy artystycznej. Jestem pod ogromnym wrażeniem prezentacji utworów, zarówno piosenek, jak i wierszy – zaznaczył Dariusz Lewandowski. - Najpiękniejszy mój wernisaż. To spotkanie, jego przebieg to moje pierwsze doświadczenie tego typu w

życiu. W „Galerii pod Dachem Nieba” spędziłem cudowny wieczór – wyznał bohater ciechocińskiego wydarzenia, w którym uczestniczył wraz z małżonką. - Gratulujemy wystawy. Jacek to świetny artysta – podkreślili zgodnie Michalina Dynasińska i Marcin Karasiński z Polskiego Wydawnictwa Reklamowego w Toruniu.

Jacek Kamiński i występujący, czyli Marek Stawiński i autorka poniższej relacji zostali przez gospodynię imprezy uhonorowani toruńskimi piernikami, w formie naszyjników. Przypomnijmy, galeria mieści się w 22 Wojskowym Szpitalu Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnym. Wystawa będzie czynna do końca września br. Wanda Wasicka

Fot. Janusz Wasicki

„Toruniomaniak” to tytuł wystawy prac malarskich Jacka Kamińskiego, otwartej 27 czerwca w ciechocińskiej „Galerii pod Dachem Nieba”, przy bardzo dużym udziale publiczności, kuracjuszy i mieszkańców. Ekspozycję przygotowała Elżbieta Pietrzykowska. Wernisaż zainaugurował siódmą edycję wydarzenia zatytułowanego „Łączy nas Wisła - Święto Soli”, organizowanego przez Towarzystwo Przyjaciół Ciechocinka. W klimat późnowieczornego spotkania wprowadziły uczestników wykonywane przemiennie, piosenka i poezja. Gospodarzami przedsięwzięcia byli E. Pietrzykowska, kurator wystawy i Marian Gawinecki, prezes TPC. Swoją obecnością wernisaż zaszczycili, m.in. Alicja Kapuścińska, Zdzisław Zieliński, honorowy prezes TPC, Wiesław Dembski, Zygmunt

Fot. Janusz Wasicki

Gotyk na dotyk w galerii

Organizatorzy i bohater spotkania. Od lewej: Marian Gawinecki, Jacek Kamiński i Elżbieta Pietrzykowska

CTBS. Wynagrodzenie za wysokie?

KULTURA. Zakończył się trzeci rok działalności UdA

Kilka tysięcy dla administratora

Teatr, wykłady i petanka

- Ile metrów kwadratowych liczy wyceniana powierzchnia lokali i co wchodzi w zakres prac związanych z zarządzaniem w zamian za tak wysoką kwotę, jaką jest 1,26 złotego za metr kwadratowy? – pytał podczas czerwcowej sesji Waldemar Świeczkowski, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Ciechocinku. - Powierzchnia lokali mieszkalnych, komunalnych, które objęte są tą stawką wynagrodzenia za zarządzanie, wynosi trochę ponad pięć tysięcy metrów kwadratowych. I pewnie dlatego, że powierzchnia tych mieszkań jest tak nieduża, stawka może się wydawać relatywnie wysoka – wyjaśniał burmistrz Leszek Dzierżewicz. – Co wchodzi w zakres zarządzania? Wszystkie działania, które rozpoczynają się od podpisania umowy z lokatorem,

poprzez prowadzenie administracji związanej z funkcjonowaniem lokali, prowadzenie prac remontowych, wykonywanie wszelkich działań związanych z windykacją zadłużenia czynszowego, poprzez wystąpienia do sądu z pozwami o eksmisję. - Prace remontowe raczej nie wchodzą w ten zakres? – nie uwierzył W. Świeczkowski. - Ale pan mnie źle zrozumiał. Nie pytał pan co wchodzi w zakres tej kwoty, tylko jaki jest zakres obowiązków administratora. Oczywiście pieniądze na fundusz remontowy stanowią odrębny odpis w stawce czynszu – oponował burmistrz. - W Toruniu ta stawka wynosi 60 groszy, w Aleksandrowie jest podobnie. Ta stawka, panie burmistrzu, moim zdaniem jest za wysoka – stwierdził wiceprzewodniczący rady. - Bezpośrednio przed sesją rozmawiałem z burmistrzem Aleksandrowa, który podał mi aktualną stawkę za administrowanie i tam teraz jest 80 groszy. Rzeczywiście ta stawka jest znacznie niższa od ciechocińskiej. Natomiast, choćby rypiński TBS ma stawkę 1 złoty 19 groszy, brodnicki – 1 złoty 98 groszy, golubski – 2 złote za metr kwadratowy – przytoczył burmistrz. (strz)

Obecny rok akademicki UdA w Ciechocinku został podsumowany 25 czerwca w sali kinowej Miejskiego Centrum Kultury. W roku 2013/14 słuchacze uczestniczyli w 18 wykładach o różnorodnej tematyce, np. z cyklu „Moje hobby” czy „Kultury świata”. Odbyły się dodatkowe wykłady przeprowadzone przez pracowników ZUS i Urzędu Skarbowego, przybliżające słucha-

czom ich prawa i obowiązki. Kontynuowana była nauka języków obcych, obsługi komputera. Pracowały sekcje: plastyczna, gimnastyczna, szachowa, brydżowa, rowerowa, nordic walking, petanki, wolontariacka, a sekcja literacka współpracująca z Miejską Biblioteką przekształciła się w Salonik literacki. - Nasz kabaret „Złota Maska” wystawił aż trzy premiery! To zasługa reżysera Igora Chełminiaka i naszych utalentowanych studentów – informuje Grażyna Ochocińska. – Wolontariat poza codzienną pracą, czyli wzajemną pomocą, przeprowadził szereg akcji, jak choćby „Szlachetna Paczka”, kiermasz na rzecz chorej na nowotwór Wiktorii. Włączył się w ogólnopolską akcję

Fot. Nadesłana

Burmistrz podpisał aneks do umowy z 2008 roku o zarządzanie prywatno-czynszowymi zasobami lokalowymi z Ciechocińskim Towarzystwem Budownictwa Społecznego. W jednym z paragrafów umowy znalazł się zapis, że wynagrodzenie miesięczne za zarządzanie gminnymi lokalami wynosi 1 złoty 26 groszy za metr kwadratowy powierzchni zarządzanych mieszkań.

Od utworzenia Uniwersytetu dla Aktywnych w Ciechocinku minęły trzy lata. Były to lata intensywnej pracy w piętnastu lektoratach i sekcjach, na wykładach, spotkaniach, akcjach charytatywnych, zabawach, konkursach, wystawach. Liczba studentów oscyluje wokół 200 osób.

Uczestnicy dobrze się bawili razem z zespołem „Ale babki”

„Okuliści dla Afryki”, zbierając 800 okularów czy przekazując 500 sztuk szkieł dla ludzi na Syberii. W pracy wolontariackiej wspomagała nasz uniwersytet młodzież z Liceum Ogólnokształcącego w Ciechocinku. A wszystko to zasługa niestrudzonej szefowej wolontariatu Grażyny Mikołajczyk i 21 wolontariuszy. Działał także Salonik literacki. Dzięki inicjatywom Klary Drobniewskiej i wsparciu Marioli Różańskiej, dyrektor biblioteki, odbyło się wiele interesujących spotkań i wieczorów literackich – m.in. z Krzysztofem Kowalewskim, autorem książki „Excentrycy”, której akcja rozgrywa się w Ciechocinku. Przez cały rok pilnie trenowała sekcja gry w boule, czyli petankę. W pierwszych Ogólnopolskich Mistrzostwach UTW w Ciechocinku w maju br. zajęli ogólnie II miejsce. W drugim półroczu zostały uruchomione na potrzeby słuchaczy poradnie: psychologiczna, prowadzona przez Halinę Gałązkę i porad prawnych, prowadzona przez Ireneusza Choińskiego. Za pracę na rzecz uniwersytetu zostało wyróżnione spore grono słuchaczy. Poza tym zarząd i rada programowa uniwersytetu przyznały tytuły „Przyjaciel Uniwersytetu dla Aktywnych”. Po zakończeniu uroczystości otwarto wystawę prac sekcji plastycznej, którą prowadzi Joanna Żelazkiewicz, w części artystycznej wystąpił zespół z Lubienia Kujawskiego „Ale babki”. Oprac. (strz)


CIECHOCIŃSKA I 14 I GAZETA nr 41, lipiec 2014

III OGÓLNOPOLSKI FESTIWAL PIĘKNA I URODY

MISJA POJEDNANIA POLSKO-NIEMIECKIEGO

Wieczór mody i urody

Casting przeznaczony jest dla wszystkich, którzy wiążą przyszłość z modelingiem, marzą by zaśpiewać lub zatańczyć przed większą publicznością. To też szansa dla osób, które chcą zaprezentować innym swoje talenty. Kto chce zostać modelką, modelem podczas festiwalu lub wystąpić w amfiteatrze, niech przyjdzie na casting – 3 sierpnia od godz. 12.00 – studio fryzjersko-kosmetyczne „Luna & Roberto” przy ul. Zdrojowej 11/7; kontakt 666 480 887, e-mail: stylistaroberto@o2.pl. A co będzie można zobaczyć pod-

Wspólnie odwiedzili miejsca pamięci

czas III Ogólnopolskiego Festiwalu Piękna i Urody? W programie imprezy jest moda ślubna, wieczorowa, sportowa i młodzieżowa. Zaplanowano między innymi występy zespołów muzycznych, pokazy talentów artystycznych, prezentacje laureatów i finalisty Mister Manhunt Poland. Na scenie planowo mają wystąpić: Patricia Longwe, Mnich, Alster, Lunatycy, zespół muzyczny Sunrise, Grzegorz Zaworski. Dodatkowo nie zabraknie atrakcji dla dzieci, konkursów, stoisk reklamowo-handlowych. Imprezę poprowadzą Agnieszka Orzechowska i Sławomir Elzanowski. Organizatorem festiwalu jest Robert Szmagaj. Wstęp na imprezę jest wolny. Więcej informacji na portalu: www. facebook.com/IIIogolnopolskifestiwalpieknaiurody (ga)

Fot. Janusz Wasicki

Po raz trzeci w Muszli Koncertowej odbędzie się Ogólnopolski Festiwal Piękna i Urody – w sobotę 30 sierpnia o 18.00. Wcześniej – 3 sierpnia organizowany jest casting dla chętnych do udziału w festiwalu.

www.kujawy.media.pl

Wydarzenia

WYPADEK POD CIECHOCINKIEM

Ranny motorowerzysta W Wołuszewie – 16 lipca – doszło do wypadku drogowego. W wyniku tego zdarzenia ranny został kierowca motoroweru. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego wypadku. Do zdarzenia doszło w momencie, gdy 45-letni kierowca autokaru na skrzyżowaniu dróg rozpoczął manewr wyprzedzania motoroweru, który był kierowany przez 75-letniego mieszkańca Wołuszewa. W tym momencie

KONKURS

Estetyczne otoczenie

kierujący motorowerem próbował skręcić w lewo. W wyniku zderzenia do szpitala trafił 75-latek. - Kierowcy pojazdów biorących udział w zdarzeniu byli trzeźwi. Dokładne przyczyny wypadku ustali przeprowadzone w tej sprawie postępowanie – informuje st. sierż. Marta Błachowicz, rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Aleksandrowie Kujawskim. (strz)

Przed pomnikiem pojednania polsko-niemieckiego w Nieszawie 11 lipca w Nieszawie, Aleksandrowie Kujawskim oraz w Ciechocinku odbyło się spotkanie Polaków z powiatu aleksandrowskiego i Niemców z Elsterwerdy i Mühlberg nad Łabą, zaangażowanych w proces pojednania polsko-niemieckiego. Całość spraw związanych z tym przedsięwzięciem wziął w swoje ręce ciechocinianin Tadeusz Kreps, przewodniczący Ogólnopol-

AKCJA KRWIODAWSTWA

Bezcenny dar życia

Uczestnicy spotkania odwiedzili miejsca pamięci, ważne także dla wyznawców prawosławia. W wydarzeniu udział wzięli: Gustaw Bekker, Inga Marta Burghardt, Dawid Binemann-Zdanowicz, Leszek Ciechoński, Andrzej Cieśla, ks. Mikołaj Hajduczenia, pastor Kerstin Höp-

ner-Miech, Tadeusz Kreps, Ryszard Lewandowski, Andrzej Nawrocki, Anna Nawrocka, ksiądz Grzegorz Molewski, Hugo Rische, Janusz Wasicki, Wanda Wasicka, siostra Noemi Wojtanowska. Do powyższego spotkania doszło w przeddzień Uroczystości Ekumenicznej „Most Pamięci i Pojednania” w Brudnowie. Wanda Wasicka

BEZPIECZEŃSTWO

Rowerowe patrole W lipcu już po raz piąty w Ciechocinku pojawili się policjanci patrolujący miejsca, gdzie radiowóz nie wjedzie, a patrole piesze są zbyt wolne. Zadaniem patrolu na rowerach jest dbanie o bezpieczeństwo w uzdrowisku.

Mieszkańcy Ciechocinka mogą wziąć udział w konkursie na najładniejszy balkon i ogródek przydomowy. Konkurs trwa od 1 lipca do 15 sierpnia. Chętni mogą zgłaszać swój udział w Biurze Kultury, Sportu i Promocji Miasta przy ul. Zdrojowej 2b, telefonicznie (54) 416 0160 lub elektronicznie – bok@ciechocinek.pl. Komisja konkursowa podczas oceny balkonów weźmie pod uwagę: ogólne wrażenie estetyczne, pomysłowość i oryginalność, ukwiecenie, kompozycję, ład i kolorystykę. W przypadku ogrodów liczyć się będzie: kompozycja zasiewów, oryginalność klombów, rabat i skalniaków, stan trawnika, altany, różnorodność roślinna, oświetlenie itp. Zdjęcia nagrodzonych ogrodów i balkonów ukażą się m.in. na stronie www.ciechocinek.pl po ogłoszeniu listy zwycięzców – najpóźniej we wrześniu br. (ga)

skiego Stowarzyszenia Społecznego „Misja Pojednania”.

Rozpoczął się sezon wakacyjny, a wraz z nim patrole rowerowe policji w naszym mieście. Dwóch policjantów będzie dbać o bezpieczeństwo do końca sierpnia lub

dłużej – zależy to m.in. od pogody. - Policjanci skupią się głównie na terenach zielonych, parkach, wałach, szlakach pieszych i rowerowych. Główną uwagę skoncentrują na osobach pijących alkohol w miejscach do tego nie przeznaczonych, zaśmiecających tereny zielone i parkujących w miejscach niedozwolonych – mówi st. sierż. Marta Błachowicz, oficer prasowy KPP Aleksandrów Kuj. (ga)

WYSTAWA Krwiodawcy w ambulansie RCKiK podczas akcji w Ciechocinku W maju ruszyła siódma edycja kampanii prozdrowotnej organizowanej przez sieci supermarketów Intermarché i Bricomarché oraz Polski Czerwony Krzyż. W ramach akcji „Zbieramy krew dla Polski” również w Ciechocinku, 28 czerwca, odbyła się zbiórka krwi. Współorganizatorem akcji w uzdrowisku był Środowiskowy Klub Honorowych Dawców Krwi w Ciechocinku. Na parkingu przy supermarkecie, podobnie jak w 145 innych miastach Polski, można było oddać krew w specjalnym ambulansie, zaopatrzonym w specjalistycz-

ny sprzęt medyczny, umożliwiający bezpieczne pobieranie krwi. Podczas ciechocińskiej akcji krwiodawcy oddawali krew w ambulansie Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Bydgoszczy. Wśród uczestników rozlosowano 10 profesjonalnych apteczek samochodowych. Warto dodać, że od czasu pierwszej akcji Grupie Muszkieterów i PCK udało się zebrać ponad 9 tysięcy litrów krwi. Pozwoliło to na przeprowadzenie przeszło 10 tysięcy zabiegów i operacji ratujących życie. Tekst i fot. (ga)

Czekają na kundelki Liga Kobiet Polskich Koło Słoneczne wraz z Miejskim Centrum Kultury w Ciechocinku 16 sierpnia organizują Wystawę Psów Wielorasowych. W imprezie prócz kundelków mogą uczestniczyć również psy rasowe. Wystawa pn. „Mój Przyjaciel Pies” rozpocznie się w parku Zdrojowym za Muszlą Koncertową o godz. 11.00. Zgłoszenia uczestników przyjmowane są do 10 sierpnia na stronie internetowej www. wystawa-ciechocinek.prv.pl lub w bibliotece przy ul. Żelaznej 5. Udział w wystawie jest bezpłatny. Ważne – pies musi mieć aktualne

szczepienie przeciw wściekliźnie, udokumentowane świadectwem przedstawionym organizatorom w dniu wystawy. Właściciele podczas imprezy będą prowadzić psy na smyczy. Muszą wziąć ze sobą miskę i wodę dla pupila i nie zapomnieć o posprzątaniu nieczystości po psie. Dzieci do lat 7 mogą wziąć udział w wystawie jedynie pod opieką osób dorosłych. Na uczestników czekają upominki i nagrody. Szczegółowych informacji udziela Barbara Hanke – tel. 603 414 384, e-mail: wystawa-ciechocinek@wp.pl. (ga)


www.kujawy.media.pl

W najbliższym czasie zaplanowano następujące turnieje sportowe: 27 lipca – Otwarty Turniej Siatkówki Plażowej na boiskach do siatkówki plażowej OSiR przy ul. Lipnowskiej 11c. Początek gier zaplanowano od godz. 10.00 – zapisywać można się bezpośrednio przed turniejem do godz. 9.45; 8 sierpnia o godz. 18.00 – Wieczorowy Turniej Streetballa Par; 10 sierpnia o godz. 10.00 – IV Otwarte Amatorskie Mistrzostwa Ciechocinka w Siatkówce Plażowej; 23 sierpnia o godz. 10.00 – V Otwarte Mistrzostwa Ciechocinka Oldboyów w Siatkówce Plażowej; 24 sierpnia o godz. 9.30 – III Półmaraton Termy Uzdrowisko Ciechocinek – biegi młodzieżowe; 29 sierpnia o godz. 18.00 – Wieczorowy Turniej Streetballa Trójek; 31 sierpnia o godz. 10.00 – Otwarty Turniej Siatkówki Plażowej. Ponadto przez całe wakacje OSiR organizuje dla dzieci oraz młodzieży szkolnej bezpłatne zajęcia sportowe: siatkówka, siatkówka plażowa – poniedziałek, piątek (Hala Sportowa, boiska do siatkówki plażowej) w godzinach 10.00-11.15, koszykówka, streetball – wtorek, czwartek (Hala Sportowa) – w godz. od 9.45 do 11.00 szkoła podstawowa, a od 13.00 do 14.15 – szkoły gimnazjalne i ponadgimnazjalne, pływanie – wtorek, czwartek (basen w 22 Wojskowym Szpitalu Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnym, ulica Wojska Polskiego 5) – w godz. od 15.00 do 16.00, piłka nożna – wtorek, czwartek (Boisko Orlik 2012) w godz. 11.1513.00 szkoła podstawowa i młodsi, a w poniedziałek, środę i piątek w godz. 11.15-13.15 – V Wakacyjny Turniej Piłki Nożnej dla młodzieży szkolnej „Minimundial 2014”, karate – czwartek (Boisko Orlik 2012) w godz. od 17.00 do 18.30, zajęcia sportowe na Boisku Orlik – codziennie w godz. od 11.00 do 21.00, zajęcia sportowe na boisku wielofunkcyjnym przy ulicy Tężniowej – codziennie w godz. od 11.00 do 21.00. Więcej informacji na stronie internetowej: www.osir.ciechocinek.pl (ga)

15

MARATONA DI ROMA. Relacja ze startu w Rzymie biegaczy z Ciechocinka

Maraton pod włoskim niebem Start w Rzymie był dawno zaplanowanym wyjazdem grupy przyjaciół, w której jako inicjatorzy, organizatorzy i maratończycy znajdowało się troje przyjaciół, biegających razem wiele polskich i zagranicznych maratonów. Jasiek Nartowski mój serdeczny przyjaciel z Warszawy, który przez kilka lat mieszkał w Ciechocinku, więc mu to zaliczamy. Następny to Bartek Kubiak wnuk znanego wszystkim mieszkańcom komendanta Wojskowego Szpitala Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnego w Ciechocinku – prof. dr. Szymona Kubiaka. Kolejny biegacz to moja skromna osoba, czyli Janusz Wyrąbkiewicz – współorganizator ciechocińskiego biegania. Przelot z Modlina był bardzo szybki i wygodny. Wraz z dojazdem z Ciechocinka i transferem z Ciampino do Termini trwał ok. 8 godzin. Rzym przywitał nas ciepłem i słońcem. Turystyczny hotel okazał się wygodny, z bardzo miłą obsługą. Dodatkową zaletą było położenie tuż obok stacji metra i ok. 300 m od Koloseum, czyli miejsca startu i mety. Jedyny zgrzyt (myślę, że to dotyczy nie tylko Rzymu) to złodzieje, którzy mimo naszej uwagi dobrali się w metrze do mojego plecaka. Na moje szczęście dogrzebali się tylko do batoników energetycznych dla biegaczy i odpuścili.

Na początek zwiedzanie Do Rzymu zlatywaliśmy się troszkę na raty, ale dotarliśmy szczęśliwie na miejsce gotowi do startu w kultowym miejscu i na kultowym – królewskim

dystansie 42.195 m. W Rzymie czuje się atmosferę maratonu i nadchodzącej uroczystości wyniesienia Jana Pawła II na ołtarze. Taka drogę i niewątpliwie koszty ponosi się nie tylko dla maratonu, a więc w pierwszej kolejności od wtorku 18 marca do soboty 23 marca – intensywne zwiedzanie. Dziesiątki kilometrów przedreptane po rzymskich traktach, muzeach, kościołach i zabytkach troszkę nadwyrężyły nasze siły i pewnie pozostawiły ślad, który odbił się na osiągniętych w maratonie wynikach. Nie, żebym się z góry tłumaczył, ale nie można było inaczej. Chłonęliśmy atmosferę wiecznego miasta i podziwialiśmy kunszt i wyobraźnię architektów, rzeźbiarzy i malarzy. W piątek, 22 marca, pojechaliśmy na Marathon Expo w Palazzo Dei Congressi, czyli do biur po odbiór pakietów startowych i spotkać się z Bartkiem i Tomkiem Kubiakami. Przy okazji spotkaliśmy sporą reprezentację biegaczy z różnych zakątków Polski. No i popatrzcie: w tym gronie aż trzech biegaczy dość ściśle powiązanych z Ciechocinkiem. Posiedzieliśmy przy espresso i pogadaliśmy na temat zbliżającego się startu. Bartka zaatakowały jakieś paskudne wirusy, więc kichał i kaszlał. W sobotę w całym Rzymie, podobnie jak w naszym hotelu, pojawiło się wielu maratończyków różnych nacji (organizator chwalił się udziałem biegaczy ze 122 krajów). Maratończycy-Włosi z naszego hotelu przekonali personel, żebyśmy mogli zjeść śniada-

Fot. Nadesłana

Podczas wakacji Ośrodek Sportu i Rekreacji w Ciechocinku zaprasza młodzież i dorosłych do udziału w zajęciach oraz turniejach sportowych.

nr 41, lipiec 2014

Od lewej: żona i mama Bartka, Bartek Kubiak, Magda Wyrąbkiewicz, Jan Nartowski, Janusz Wyrąbkiewicz nie o godzinę wcześniej niż to było w regulaminie. Wiadomo o co chodzi z jedzeniem, przyjętym tuż przed tak destrukcyjnym dystansem jak maraton. Bardzo nas to ucieszyło, a przy okazji nawiązaliśmy z Włochami sympatyczną znajomość.

Nadszedł dzień startu W dniu startu po lekkim śniadaniu sprawdzamy pogodę i niestety prognozy się sprawdzają. Pogoda do soboty super, a w niedzielę opady i burze. Na wszelki wypadek pod koszulkę startową z orłem i Polską zakładam dodatkowy podkoszulek i specjalną jednorazową folię startową. Taki worek z plastiku chroni nierozgrzany jeszcze biegiem organizm przed utratą ciepła. Jasiek Nartowski pojawił się w samej startówce, bez plastiku i trzęsie się jak galareta. Na jego szczęście poprosiłem spotkanych chłopaków ze zwitkiem worów i zrobiło się miło. Pakujemy się z Jaśkiem do naszej strefy startowej.

Dziewiętnaście i pół tysiąca biegaczy upakowanych na ulicy przed Koloseum jak sardynki. W tym tłoku robi się nieco cieplej, ale pogoda ma dla nas kilka niespodzianek. Nagle nadciąga czarna chmura i jak nie lunie. Na jedną minutkę wychodzi słońce i ludzie zaczynają wiwatować na jego cześć. Chyba za głośno, bo się schowało i znowu lunęło. Czekamyściśnięcinasygnał. Zaczął się 42-kilometrowy spacer po Rzymie. Byliśmy praktycznie wszędzie tam, gdzie wcześniej w trakcie zwiedzania. To się nazywa Rzym w pigułce. Nie dla mnie. Zwykle biegnę bardzo skoncentrowany. Słucham organizmu, walczę ze słabościami i kilometrami. Rzym dołożył mi jeszcze kałuże i śliską na deszczu kostkę brukową. To mają wszyscy niezależnie od kondycji, przygotowania i płci. Nie będę opisywał trasy. Powiem tylko o wzruszającym nawrocie przy Zamku Anio-

TURNIEJ. Futbol stołowy przeniesiony na trawę

Żywe mega piłkarzyki Pod koniec czerwca ciechociński Ośrodek Sportu i Rekreacji zorganizował turniej „Żywych Mega Piłkarzyków”. Rozgrywkom prócz rywalizacji towarzyszyła świetna zabawa. Zawody rozegrano na boisku wielofunkcyjnym przy ulicy Tężniowej. W fazie eliminacyjnej 13 zespołów zagrało mecze systemem grupowym. Do finału przeszło osiem drużyn z najlepszym bilansem punktowym. Grupa A: Orlikowcy-Black Sun 2:2, Ministranci-FC Kaczki 3:0, Black Sun-FC Swaq 10:2, Orlikowcy-FC Kaczki 3:0, Ministranci-FC Swaq 3:2, Black Sun-FC Kaczki 3:0, Orlikowcy-Ministranci 3:2, FC Swaq-FC Kaczki 3:0, Black

Sun-Ministranci 3:1, FC Swaq-Orlikowcy 2:1; 1. Black Sun (10p), 2. Orlikowcy (7p), 3. Ministranci (6p), 4. FC Swaq

(6p), 5. FC Kaczki (0p); Grupa B: Wróble-Ogry 3:1, Stranieri AK-OSiR 5:4, OSiROgry 2:1, Wróble-Stranieri AK

Turniej „Żywych Mega Piłkarzyków” pod tężniami

ła wprost na Watykan, plac i Bazylikę Św. Piotra. Przy trakcie bardzo dużo kibicujących. Mimo słabej, deszczowej pogody rzymianie i turyści spisali się znakomicie i praktycznie na całej trasie mieliśmy dobry doping. Organizator wystawił wystarczająco dużo punktów regeneracji z wodą, napojami, pomarańczami, czekoladą, ciastkami i innymi tego typu wynalazkami.

Walka ze ścianą Jak zwykle ograniczam się do wody i dwóch kawałków pomarańczy. Kryzys na 32 kilometrze, walka ze „ścianą”, itp. czyli zwyczajne sytuacje podczas maratonu. No i nareszcie meta, medal, folia termiczna, woda, hotel, sen... Przed metą widzę żonę jak wymachuje biało-czerwoną na 6-metrowej wędce i krzyczy: A flaga? Fakt… Wyciągam zza paska małą biało-czerwoną, rozwijam i finiszuję… Wyniki średnie, czas netto 3:54:10, miejsce w open 5151/14874. Oczywiście jestem niezadowolony, bo czas poniżej moich możliwości, jakieś 10-15 minut. Jasiek dobiegł z czasem 4:07, open 7143/14874, Bartek coś koło 4:20. Prawie 5000 ludzi zeszło na trasie – myślę, że w dużej mierze przez pogodę. Składam gratulacje wszystkim finiszerom. Ukończenie Maratonu w tych warunkach poniżej 4:30 to już sukces. Po odpoczynku, wieczorny spacer po Rzymie. Było tak jak sobie zaplanowaliśmy, oprócz wyniku. Wracamy do kraju samolotem pełnym Maratończyków. Janusz Wyrąbkiewicz

„GAZETA CIECHOCIŃSKA”

Fot. Nadesłana

WAKACJE Z OSIR

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I

Sport i wypoczynek

4:2, OSiR-Wróble 2:2, OgryStranieri AK 3:0; 1. Wróble (7p), 2. OSiR (4p), 3. Ogry (3p), 4. Stranieri AK (3p); Grupa C: Holandia-Pawełki 3:2, Niedzielne GrajkiPower Paint 3:3, Power Paint-Holandia 4:3, Niedzielne Grajki-Pawełki 4:1, HolandiaNiedzielne Grajki 2:0, Power Paint-Pawełki 7:2; 1. Power Paint (7p), 2. Holandia (6p), 3. Niedzielne Grajki (4p), 4. Pawełki (0p); Ćwierćfinały: Black SunNiedzielne Grajki 3:0, Power Paint-OSiR 7:3, Orlikowcy-Holandia 5:3, Wróble-Ministranci 5:0; Półfinały: Power PaintBlack Sun 3:1, Wróble-Holandia 4:2; o 3 miejsce: HolandiaBlack Sun 2:1; o 1 miejsce: Wróble-Power Paint 5:0. (ga)

Wydawca: Wydawnictwo Kujawy www.kujawy.media.pl Redaktor naczelny Stanisław Białowąs tel. 600-15-68-05, 54 237-05-05 e-mail: stanislaw. bialowas@wp.pl Redaktor prowadzący Mariusz Strzelecki tel. 794-22-44-30 e-mail: czerwona. bandera@wp.pl

Przyjmowanie reklam 608 45 56 58 600 15 68 05 nakład: 5.000 egz.


16

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I nr 41, lipiec 2014

Uzdrowisko

www.kujawy.media.pl

promocja

KULTURA. Fes wal piosenki młodzieży niepełnosprawnej potrwa jeszcze do niedzieli

Impresje po raz osiemnasty Tegoroczny Festiwal Piosenki Młodzieży Niepełnosprawnej „Impresje Artystyczne” jest wyjątkowy. Odbywa się po raz osiemnasty. Ciechocińskie „Impresje Artystyczne” to praktycznie najdłuższa impreza w uzdrowisku. Rozpoczęła się warsztatami wokalnymi 9 lipca. Zakończy się natomiast koncertem w Toruniu 27 lipca. - Pierwsze dwa tygodnie są poświęcone zajęciom wokalnym, czyli pracy instruktorów z dziećmi i młodzieżą, jeśli chodzi o wypracowanie głosów, wyciągnięcie wszelkich niuansów związanych z brzmieniem – opowiada Mirosław Satora, prezydent Fundacji Inicjatyw na Rzecz Niepełnosprawnych „Pro Omnibus” z Ciechocinka. – Przez ten czas odbywają się również próby z zespołem muzycznym. Po raz drugi wokalistom akompaniuje siedmioosobowa grupa pod kierownictwem Artura Grudzińskiego. Podczas koncertów osiemnastej edycji festiwalu wystąpi duża grupa debiutujących wokalistów. W tym roku do Ciechocinka przyjechało ich trzynastu. Sporo jest osób w najmłodszej kategorii do lat 16. Do tej pory grupa wiekowa nie przekraczała 7, 8 osób. W tym roku liczy 12 wokalistów. Kolejną zmianą w stosunku

do poprzednich festiwali jest to, że pięć koncertów odbędzie się dzień po dniu. Natomiast do uzdrowiska przyjechała w sumie pięćdziesiątka utalentowanych wokalistów z całej Polski. - Czas spędzony w Ciechocinku dla młodych wokalistów to nie tylko trzy tygodnie wakacji w uzdrowisku. To czas wykorzystywany na naprawdę ciężką pracę, na to, aby podnieść swoje umiejętności, dokształcać się wokalnie, usamodzielnić się – zapewnia M. Satora. – Rozpoczynamy

od rana, po śniadaniu jest tak zwana „rozśpiewka”, młodzież przy pomocy instruktorów rozgrzewa struny głosowe, a zajęcia trwają do wieczora. Natomiast potem jest czas wolny. Zorganizowaliśmy im między innymi dyskotekę, co przyniosło wiele radości. Przez trzy tygodnie cały czas się coś dzieje. Jedna z uczestniczek stwierdziła, że Ciechocinek to „Piosenkolandia” i to się potwierdza. Jakie są wymierne efekty uczestnictwa młodych ludzi w warsztatach i koncertach „Impresji Artystycznych”?

Tradycyjnie i w tym roku uczestnicy fes walu zaśpiewali w ciechocińskim kościele. Na fot. laureaci Grand Prix dwóch ostatnich „Impresji - Szymon Borkowski i Natalia Smogulecka

- Czemu festiwal ma służyć? Naszym głównym przesłaniem jest uświadomienie osobom z niepełnosprawnościami, że też mogą istnieć na rynku artystycznym, mogą być samodzielne. Nie tylko mogą robić to, co lubią, czyli śpiewać, ale tym śpiewem dawać wiele powodów do zadowolenia i wzruszeń tym, którzy ich słuchają – wyjaśnia Mirosław Satora. – Nasi wykonawcy dają odbiorcom to, czego nie da profesjonalny wykonawca, wiele wartości, dzięki którym ludzie zaczynają inaczej postrzegać muzykę, piosenkę i osoby niepełnosprawne. Niestety nadal wielu ludzi traktuje osoby niepełnosprawne jak społeczność drugiej kategorii i naszym zadaniem, ale także zadaniem samych uczestników festiwalu, jest uświadamianie, że wszyscy mamy równe prawa w tym kraju i każdy z nas może robić to, co chce i lubi. A jak powstał festiwal, który w Ciechocinku, odbywa się już po raz osiemnasty? - Zimą 1994 roku, gdy pracowałem w lokalnej rozgłośni radiowej, przeprowadzałem wywiad z Grażyną Światałą, która przebywała w tym czasie w Ciechocinku. Podczas rozmowy wspomniała, że chciałaby zrobić u nas festiwal. Sporo na ten temat dyskutowaliśmy. Grażyna po-

trzebowała półtora roku, żeby przyjechać do Ciechocinka z konkretnym pomysłem. Latem 1996 roku odbyła się pierwsza edycja festiwalu – wspomina M. Satora. Forma imprezy była wówczas trochę inna. Niepełnosprawni artyści śpiewali na scenie w duecie z profesjonalistami. Grażyna Świtała zrealizowała pięć edycji festiwalu, który wówczas nosił nazwę Festiwal Piosenki Dzieci i Młodzieży Specjalnej Troski. W 2001 roku ze względu na jej śmierć festiwal się nie odbył. Od 2002 roku nieprzerwanie „Impresje Artystyczne” organizuje fundacja „Pro Omnibus” już pod inną nazwą. Tymczasem za nami dwa koncerty. W środę odbył się koncert inauguracyjny, natomiast w czwartek pierwszy z koncertów konkursowych. Co czeka jeszcze publiczność? Mnóstwo wrażeń podczas drugiego koncertu konkursowego w piątek, 25 lipca, koncertu galowego w sobotę, 26 lipca oraz koncertu laureatów – 27 lipca w Amfiteatrze w Toruniu. Wszystkie koncerty rozpoczynają się o godz. 19.00. Wszystkie poza występem w niedzielę, odbywają się w Muszli Koncertowej w parku Zdrojowym. Na wszystkie wstęp jest wolny. Tekst i fot. Mariusz Strzelecki


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.