Jasełka i przedstawienia bożonarodzeniowe

Page 1



Jasełka

i przedstawienia bożonarodzeniowe Scenariusze dla szkół podstawowych, gimnazjum i szkół ponadgimnazjalnych


4 ———————

JASEŁKA I PRZEDSTAWIENIA BOŻONARODZENIOWE

Redakcja i korekta: ?? Projekt okładki: ?? Fot. na okładce s. Letycja Jadwiga Wanarska Skład i redakcja techniczna: Andrzej Witek

© Copyright by Wydawnictwo Rubikon Kraków 2004

ISBN 83-88725-79-3 Wydawnictwo Rubikon 30-138 Kraków, ul. Olkuska 3 tel. (12) 626 98 40, 626 98 41 faks (12) 636 63 38 e-mail: rubikon@rubikon.krakow.pl http://www.rubikon.krakow.pl


JASEŁKA I PRZEDSTAWIENIA BOŻONARODZENIOWE _______________________

5

Spis treści Wstęp __________________________________________________ 7

SCENARIUSZE DLA SZKOŁY PODSTAWOWEJ Renata Frąszczak Wizyta świętego Mikołaja ____________________________ 11 Maria Juda Przy wigilijnym stole... ________________________________ 21 Anna Dorota Kaczmarska Wróbel Bożego Narodzenia __________________________ 26 Mariola Mijal-Urbanek Powitajmy Maleńkiego _______________________________ 33 Barbara Miloch Wigilia ________________________________________________ 40 Elżbieta Strączyńska, Dorota Kierat Dlaczego są Święta Bożego Narodzenia? ___________ 53 Maria i Paweł Wawrzyniakowie Jasełka, czyli historia narodzin Jezusa _______________ 57 Maria i Paweł Wawrzyniakowie Jasełka, czyli historia przyjaźni Boga i człowieka ____ 67


6 ———————

JASEŁKA I PRZEDSTAWIENIA BOŻONARODZENIOWE

SCENARIUSZE DLA GIMNAZJUM I SZKÓŁ PONADGIMNAZJALNYCH Aneta Frączak Wigilia w autobusie ___________________________________ 77 Aneta Frączak Jasełka _______________________________________________ 83 Maria Grzegorska Tajemniczy wieczór __________________________________ 91 Łukasz Hyży Droga do Betlejem ___________________________________ 99 Wojciech Jaroń Bóg się rodzi _________________________________________ 121 s. M. Urszula Kłusek Posłańcy Bożego Narodzenia _______________________ 134 s. M. Urszula Kłusek SAC O innym (świętym?) Mikołaju _______________________ 148 s. M. Urszula Kłusek Głos na pustyni ludzkich serc _______________________ 158 Iwona Kornacka Polskie Boże Narodzenie ____________________________ 173 Anna Krzyżanowska Boże Narodzenie w pantomimie ____________________ 178 Małgorzata Pieniążek Miłość mi wszystko wyjaśniła ________________________ 186 Danuta Rogacewicz


JASEŁKA I PRZEDSTAWIENIA BOŻONARODZENIOWE _______________________

Scenariusze dla szkoły podstawowej

9



JASEŁKA I PRZEDSTAWIENIA BOŻONARODZENIOWE ______________________

57

Maria i Paweł Wawrzyniakowie

Jasełka, czyli historia narodzin Jezusa Osoby: Maryja Józef Dziecko I, II Kolędnik I, II, III, IV, V Anioł I, II, III, IV, V, VI Pasterz I, II, III, IV, V Król I, II, III Osoby tworzące orszak I, II, III, IV, V Posłaniec Trębacz Śnieżynka I, II, III, IV, V, VI, VII, VIII, IX, X

Scenografia: W scenografii najważniejsze jest oświetlenie: dwa zestawy świateł iluminofonicznych, dwa reflektory ze światłem białym, reflektor ze światłem punktowym.

Śnieżynka I, II, III, IV, V, VI, VII, VIII, IX, X (w rytm wesołej piosenki o treści związanej z zimą tańczą układ choreograficzny według pomysłu realizatora scenariusza; kolorowe światła migają w rytm muzyki)


58 ——————

JASEŁKA I PRZEDSTAWIENIA BOŻONARODZENIOWE

Dziecko I, II (pod koniec tańca Śnieżynek wychodzą na scenę i zaczynają bawić się na śniegu; po chwili piosenka cichnie; zaczyna rozbrzmiewać góralska muzyka)

Kolędnik I, II, III, IV, V (zbliżają się z głębi sali)

Kolędnik I Hej, mroźno dzisiaj i śnieżek z nieba leci, popatrzcie, cieszą się z zimy wszystkie dzieci. Bawią się na śniegu i czasu nie liczą, nie zauważyły, że Boże Narodzenie blisko.

Kolędnik II Kolędnicy mili, przerwijmy dzieciom zabawę, bo czas już przyszedł na bardzo ważną sprawę. Przychodzimy, by powiedzieć im o radosnej nowinie, która wydarzyła się kiedyś w dalekiej, judzkiej krainie. (Dzieci przerywają zabawę, zbliżają się, z zaciekawieniem słuchają Kolędników)

Kolędnik III Witajcie, drogie dzieci, to do was przychodzimy. Czy wiecie, że mamy dla was niezwykłą nowinę? Dziś Jezus się narodzi w ubogim żłobie, uczyni to, choć jest wielkim Bogiem.

Kolędnik IV My to wydarzenie co roku świętujemy, każdemu człowiekowi o tym mówimy, z każdym człowiekiem bardzo się cieszymy.

Kolędnik V Chodźcie z nami, radujmy się razem, niech Gwiazda nam zaświeci, niech nas do Jezusa prowadzi. (brzmi kolęda „Świeć, gwiazdeczko, świeć”; w tym czasie Dzieci i Kolędnicy wędrują razem; kręci się gwiazda, dźwięczą dzwonki; drogę zastępuje im Anioł, który zabiera ich w odległe czasy)


JASEŁKA I PRZEDSTAWIENIA BOŻONARODZENIOWE ______________________

59

Dziecko I, II, Kolędnik I, II, III, IV, V A kto to? A co to? Cóż to się dzieje? Kto do nas w gości dzisiaj przychodzi? Jaka jasność przy nim jaśnieje? Patrzcie! Anioł zawitał w nasze progi!!!

Anioł I Witajcie, przychodzę do was, moi mili, bo słyszałem, jak z Bożego Narodzenia bardzo żeście się cieszyli. Chcę was zabrać w biblijne podróże, abyście na własne oczy zobaczyli Maryję, Józefa i Dziecię Boże! Chodźcie prędko, chodźcie wreszcie i wszystkich w tę niezwykłą podróż ze sobą zabierzcie.

Dziecko I Chodź, siostrzyczko, chodź! Do Anioła i Kolędników dołączmy! Zobaczymy wreszcie na własne oczy to, o czym na lekcjach religii się uczyliśmy!

Dziecko II Ujrzymy Jezusa Narodzonego, w drewnianym żłóbeczku położonego. Ujrzymy Boga prawdziwego z nieba na zbawienie nam danego. (brzmi kolęda „Świeć, gwiazdeczko, świeć” – refren; cały orszak wędruje w stronę sceny; wchodzą za kurtynę; zza kurtyny rozlega się głos Anioła II)

Anioł II Dwa tysiące lat temu wielki cesarz z potężnego Rzymu chciał wiedzieć, ilu ludzi mieszka w ziemi judzkiej. Dlatego napisał odpowiedni dekret.

Posłaniec, Trębacz (Posłaniec wychodzi ze zwojem pisma przed kurtynę; Trębacz przed i po ogłoszeniu treści dekretu przez Posłańca trąbi na wielkiej trąbie)


60 ——————

JASEŁKA I PRZEDSTAWIENIA BOŻONARODZENIOWE

Uwaga! Uwaga! Uwaga! Oto ogłoszenie rzymskiego cesarza: chce on wiedzieć, ilu ludzi żyje w tej krainie, w całej szerokiej Palestynie. Niech każdy idzie do swego miasta, każdy mężczyzna i każda niewiasta. Niech się tam zgłoszą do urzędnika, tego obowiązku nie wolno unikać! (wchodzi za kurtynę, zza której rozlega się znów głos Anioła II)

Anioł II Poszedł też Józef razem z Maryją do swego miasta, małego Betlejem. Tam przenocować do rana chcieli, lecz nikt noclegu im nie udzielił. (z głębi sali idą Maryja z Józefem; rozbrzmiewa kolęda „Nie było miejsca dla Ciebie”; w tym czasie rozsuwa się kurtyna; odsłania się widok na żłóbek i stajenkę; Józef z Maryją, idąc, szukają noclegu)

Józef Maryjo, wiem, że jesteś zmęczona i martwisz się o nocleg, bo późna już pora. Nie martw się jednak i ufaj Bogu, On potrafi pomóc każdemu człowiekowi, a zwłaszcza zmęczonemu wędrowcowi. O, spójrz, tam w oddali jakiś szałas stoi. Pójdźmy tam prędko, to niedaleka droga. (Józef i Maryja podchodzą do stajenki; Józef zagląda do środka) Popatrz, ta mała szopka jest bardzo przytulna, pachnie tu sianko i są nawet zwierzątka.

Maryja Józefie, Józefie mój miły, dłużej wędrować już nie mam siły. Zostańmy tu do jutra, proszę, dobrze, że choć takie schronienie Bóg nam dał. (brzmi kolęda „Cicha noc” wersja instrumentalna; w tym czasie Maryja z Józefem wchodzą do stajenki; Dzieci stoją z boku sceny)


JASEŁKA I PRZEDSTAWIENIA BOŻONARODZENIOWE ______________________

61

Dziecko I Popatrz, siostrzyczko, Maryja z Józefem nie są smutni, choć zmrok już zapadł, choć nocują w szopce. Pójdźmy za Nimi, zobaczmy, co zrobią, może potrzebna im będzie nasza pomoc?

Dziecko II A wiesz, dlaczego Oni nie narzekają? Bo zaufanie do Boga ogromne mają. Uczmy się od Nich tej wielkiej wiary, bo w naszym życiu niewiele jej mamy. (brzmi kolęda „Cicha noc”; pierwsza zwrotka, po niej ciąg dalszy kolędy, ale w wersji instrumentalnej; w tym czasie przed stajenkę wychodzą Aniołowie)

Anioł III Czy wiecie, co tej nocy się dzieje? Czy wiecie, dlaczego w nocy ciemnej światłość jaśnieje? Oto Bóg wielki maleńkim człowiekiem się stał, oto Wszechmocny wśród słabych ludzi zamieszkał.

Anioł IV Chwalmy Go wszyscy na niebie, chwalcie Go ludzie na całej ziemi. Uczcijmy Boga Świętego, który kocha swe stworzenie tak bardzo, że przyszedł na grzeszną ziemię.

Anioł V My, Aniołowie, pierwsi się kłaniamy i na tej ziemi serdecznie Cię, Jezu, witamy. My Ci służyliśmy przez wieki w niebie i teraz też nie opuścimy Ciebie. Oddajemy Ci hołd, nasz Boże wielki, bądź pochwalony, Jezu malusieńki. (Aniołowie odwracają się w stronę stajenki, klękają i oddają hołd Jezusowi; kolęda „Gdy się Chrystus rodzi” – pierwsza zwrotka i refren; do Aniołów podchodzą Dzieci)

Dziecko I Aniołkowie kochani, jaśniejący złotem, tam pasterze są pod lasem.


62 ——————

JASEŁKA I PRZEDSTAWIENIA BOŻONARODZENIOWE

Biegnijcie do nich prosto, podzielcie się z nimi tą ważną wiadomością!

Anioł VI Macie rację, moi mili, trzeba, by pasterze się dowiedzieli. Już do nich idziemy z nowiną radosną! Mamy nadzieję, że oni nie śpią! (brzmi pastorałka „Chojka” – trzy zwrotki; w tym czasie Aniołowie idą do Pasterzy)

Anioł II Pasterze ubodzy, wstawajcie! Zostawcie swe stada! Cieszcie się! Radujcie – ja wam to powiadam! Oto Zbawiciel z Panny się narodził! On wszystkich ludzi do Boga zaprowadzi! (kilku Pasterzy budzi się przestraszonych, inni przerywają wieczerzę) A więc biegnijcie, co sił, tam za wzgórze, tam zobaczycie maleńkie Dziecię. Oddajcie Mu pokłon głęboki i niski, i nie odchodźcie od Jego kołyski. (Pasterze przecierają oczy, dziwią się)

Pasterz I A cóż to za zorza w nocy jaśnieje? Wstawajcie, bracia, bo nie wiem, co tutaj się dzieje! Widzę przed sobą zastępy Aniołów! Czy mi się w głowie nie pomieszało?

Pasterz II My też widzimy Aniołów złotych! Popatrzcie! To jest na pewno znak jakiś! Pójdźmy, gdzie każą, pójdźmy z weselem, przecież czekaliśmy na Zbawiciela! (brzmi pastorałka „Chojka” – zwrotka trzecia i czwarta, lub inna; w tym czasie Pasterze dochodzą do stajenki, kłaniają się)

Pasterz III My jesteśmy ludźmi prostymi, ale Cię, Jezu, szczerze uczcimy.


JASEŁKA I PRZEDSTAWIENIA BOŻONARODZENIOWE ______________________

63

I choć nie mamy już w garnkach kaszy, oddamy Ci wszystko, co nasze.

Pasterz IV Dajemy Ci dary od naszych owieczek. One też Ciebie kochają szczerze. Proszę, oto kożuszek z wełenki białej, on Cię ogrzeje, gdy zimny ranek wstanie.

Pasterz V A serek, masełko i mleko białe jutro będziecie mieli na śniadanie. Maryjo, Józefie – to dla Was – weźcie! Niech choć w ten sposób Betlejem Was ugości!

Pasterz I Wszystkie te dary z serca dajemy, ale jeszcze coś Tobie ofiarujemy!

Pasterze I, II, III, IV, V Weź, Jezu, nasze serca w darze, zrobimy wszystko, co nam każesz! Gorąco do naszych serc Cię zapraszamy, Ty będziesz naszym najlepszym Panem! (brzmi kolęda „Przybieżeli do Betlejem pasterze”, cztery zwrotki)

Dziecko II Aniołku kochany, powiedz nam szczerze, kto jeszcze z daleka do stajenki bieży? Jakieś wielbłądy? Jakieś karawany? Czy są to kupcy? Czy może wielkie pany? (rozbrzmiewa wschodnia muzyka jako cichy podkład; w czasie tego wstępu instrumentalnego – około jednej minuty – Dzieci i Anioł prowadzą dialog)

Anioł I To trzej królowie idą od wschodu i niosą dary – Jezusowi, Bogu. Niosą mirrę, kadzidło i złoto. Spójrzcie, czynią to z wielką ochotą!


64 ——————

JASEŁKA I PRZEDSTAWIENIA BOŻONARODZENIOWE

Dziecko I Skąd oni przychodzą? Kto ich prowadzi? Kto im powiedział, że Jezus w Betlejem się narodzi?

Anioł I Czy nie wiecie, że oni w Babilonie mieszkali? Czy nie wiecie, że niebo pełne gwiazd obserwowali? Lecz ważniejsze było to, co serca im podpowiadały, to one drogę do Jezusa im pokazały! (głośna muzyka, śpiew, tańce, pochodnie; orszak przychodzi)

Król Kacper Wędrowaliśmy już długo, aż przyszliśmy do tej krainy. Przywiodły nas tu nasze serca, prosto do małej Dzieciny.

Król Melchior Kim jest to Dziecię? Prosimy bardzo – powiedzcie. Bo my tak sobie myślimy, że Ono wielkim Królem będzie.

Anioł III Tak, to prawda, moi mili Królowie, to małe Dzieciątko jest wielkim Bogiem. Ono na świat przyszło po to, by wszystkim ludziom otworzyć nieba wrota. (Królowie podchodzą do stajenki, kłaniają się)

Maryja Przyszliście pokłonić się już od progu? Przyszliście dary złożyć małemu Bogu?

Józef My na to patrzymy z radością, jak sławicie Boga, który jest miłością! (brzmi kolęda „Dzisiaj w Betlejem” – trzy zwrotki)


JASEŁKA I PRZEDSTAWIENIA BOŻONARODZENIOWE ______________________

65

Maryja Spójrz, Jezu, ci królowie Tobie się kłaniają i kosztowne dary przed Tobą składają! To, co uczynili, na wieki pamiątką będzie. O tym wydarzeniu będą mówić wszędzie.

Król Baltazar Kładę dzisiaj przed Tobą mirrę, o Panie, i czynię z wiarą to szczere wyznanie: Ty jesteś prawdziwym człowiekiem, tak jak każdy z nas na tym świecie!

Król Kacper A ja przynoszę Tobie kadzidło, o Panie i czynię z ufnością to szczere wyznanie: Ty jesteś prawdziwym Bogiem. Tyś jest Wszechmocny, na ziemi nie ma równych Tobie!

Król Melchior Ja też niosę Tobie dar wielki – to złoto wspaniałe i czynię z miłością to szczere wyznanie: Ty jesteś Królem całego wszechświata, niech Tobie niebo i ziemia oddają chwałę! (brzmi kolęda „Pójdźmy wszyscy do stajenki” – trzy zwrotki)

Dziecko I Chodź, siostrzyczko…

Dziecko II Chodź, braciszku…

Dziecko I Pokłońmy się i my Jezusowi, złóżmy szacunek Maryi i Józefowi. Przecież Aniołowie, Pasterze i Królowie przykład nam dali, prawdziwą wiarę w Jezusa nam ukazali!

Dziecko II Niech więc Bogu chwała będzie tu i teraz, i zawsze, i wszędzie, za to, że Syna swego – Mesjasza –


66 ——————

JASEŁKA I PRZEDSTAWIENIA BOŻONARODZENIOWE

dał na naszą ziemię, by niebo otworzyć każdemu! (Dzieci kłaniają się Jezusowi; zasłania się kurtyna; rozbrzmiewa nastrojowa, świąteczna muzyka, np. kolęda „Wśród nocnej ciszy” – wersja instrumentalna; przed kurtynę wychodzą Dzieci)

Dziecko I Nie wiecie, dlaczego do was przychodzimy? Nie wiecie, dlaczego o tym mówimy? Radosną wieścią się z wami dzielimy! Myśmy tam byli, w Betlejem, tej nocy i widzieliśmy wszystko na własne oczy. Warto było przeżyć to Wydarzenie, bo serca nasze mocno się zmieniły!

Dziecko II Chcemy, by Jezus, co leżał w ubogim żłobie, narodził się również w tobie i w tobie. Chcemy, byście szczerze wierzyli i z tego Zdarzenia zawsze się cieszyli! Teraz Jezusa do waszych serc zaproście, On w Nowym Roku obdarzy was miłością! (rozsuwa się kurtyna; przed stajenką ustawieni są wszyscy aktorzy)

Wszyscy I miejcie wiarę, taką, jak my, dzieci. Wtedy Jezusa w swych sercach znajdziecie.

Józef A gdy Jezus w sercach waszych naprawdę zagości, będzie to dla nas powód do radości.

Maryja Przyjmijcie dzisiaj to Światło z Betlejem i zaczynajcie, każdy od siebie!

Wszyscy A teraz Bogu oddajmy chwałę, śpiewajmy kolędę z sił całych! (brzmi pastorałka „Gore Gwiazda Jezusowi” lub inna; kolorowe światła migają w rytm muzyki; Śnieżynki tańczą przed sceną – układ choreograficzny według pomysłu realizatora scenariusza)


JASEŁKA I PRZEDSTAWIENIA BOŻONARODZENIOWE ______________________

75

Scenariusze dla gimnazjum i szkół ponadgimnazjalnych


186 ——————

JASEŁKA I PRZEDSTAWIENIA BOŻONARODZENIOWE

Małgorzata Pieniążek

Miłość mi wszystko wyjaśniła Osoby: Recytator I, II, III, IV, V, VI, VII, VIII, IX, X, XI, XII, XIII, XIV Narrator Anioł Ojciec Syn I, II Grupa młodzieży

Scenografia: Pokój nastolatka: na ścianach plakaty zespołów rockowych, telewizor, komputer, gdzieś z boku choinka; gra tzw. młodzieżowa muzyka; rozbawiona młodzież śmieje się, tańczy; impreza w pełni.

Recytator I (wychodzi do przodu, muzyka nieco cichnie) Zgubieni w tysiącu drobnych spraw i zdarzeń, w torebkach, siatkach brzuchatych z nosami w chodniku, ciągle w pośpiechu gnani mijającymi sekundami, nie widzimy słońca,


JASEŁKA I PRZEDSTAWIENIA BOŻONARODZENIOWE ____________________

spoza chmur smogu, Boga, który gorycznie uśmiechnięty wyciąga nadaremnie pomocną dłoń! Nasze oczy, utkwione w codzienności, uszy, zagłuszone heavy muzyką, serca, stwardniałe na głaz, w samotności obciążone nasze barki. Nigdy nie zamienią się w lotne skrzydła, nie ulecą do Nieba. (B. Tuchanowska, „My”)

(znowu muzyka brzmi głośno)

Recytator II (wychodzi do przodu, muzyka cichnie) Wraca do mnie myśl o innym, lepszym Życiu szukam rozwiązania, widzę bezsens zabiegów, szarpaniny, gonitwy, chciałabym powiedzieć: dość!!!... i umrzeć z uśmiechem na ustach, Boję się życia, ludzi, Z niepokojem myślę o Bogu, Nie jestem gotowa..., ani pogodzona, ani przegrana, niezdolna do walki, nie potrafię zacisnąć zębów Zmęczona tak, smutek przewalił się nade mną jak huragan. Pozostawił: wyrwane korzenie skamieniałą pustkę rozpaczliwą samotność.

187


188 ——————

JASEŁKA I PRZEDSTAWIENIA BOŻONARODZENIOWE

(B. Tuchanowska, „Pustka”)

(muzyka znów zostaje pogłośniona; nagle gaśnie światło, cichnie muzyka, zjawia się Anioł – punktowe, silne oświetlenie; Anioł zapala świece)

Anioł Zwiastuję wam radość wielką – narodził się wam Zbawiciel. Przyszła do was miłość. (powtarza swoją kwestię dwa razy mocnym, zdecydowanym głosem; po jego słowach rozbrzmiewa nagranie melodii kolędy „Bóg się rodzi”; a po chwili dochodzi śpiew kolędy „Maleńka Miłość”; aktorzy – zasłuchani, zadumani, przestraszeni)

Narrator (zaczyna swoją opowieść, w tle delikatny akompaniament odpowiednio dobrany do treści tekstu; w trakcie opowiadania na scenie pantomimicznie rozgrywa się akcja opowiadanego tekstu) Mieszkali w jednym z wieżowców – ojciec i dwóch synów. I choć ci dwaj byli z jednego gniazda, byli jak ogień i woda. Starszy dwa lata temu skończył liceum i dostał się jako olimpijczyk bez egzaminów na studia, teraz dostał stypendium naukowe. Jego jedyna wada to czytanie w każdej wolnej chwili. Nie trzeba było go prosić w nieskończoność, żeby wyszedł z psem, zrobił zakupy, opłacił telefon na poczcie czy posprzątał mieszkanie. Inaczej było z młodszym – zawsze były z nim problemy. Nie, nie chodzi o to, że był zły, ale zawsze chciał chodzić własnymi ścieżkami – on wiedział najlepiej: o której chodzi się spać, ile czasu potrzebuje na odrobienie lekcji, ile dni śmieci wytrzymają w kuble bez zatrucia środowiska. Zawsze powtarzał, że jego pokój to jego świat, że nie trzeba mu powtarzać w kółko, iż pieniądze nie leżą na ulicy... Często był serdeczny i troskliwy (to on znosił do domu wszystkie chore koty i psy lub kupował wielkie lody rumuńskim dzieciakom), czasem jednak potrafił okrutnie i celnie zranić słowem lub spojrzeniem. I ciągle czekał na... osiemnaste urodziny. To była dla niego magiczna data – wtedy będzie dorosły, samodzielny, będzie sam o wszystkim decydował, będzie samowystarczalny, wtedy to on pokaże, na co go stać… To było jego największe marzenie – usamodzielnić się i wyrwać z tej klatki, z tego kieratu, z tej szarzyzny


JASEŁKA I PRZEDSTAWIENIA BOŻONARODZENIOWE ____________________

189

egzystencji. Nie, nie chodzi o to, że chciał robić coś złego. On po prostu chciał żyć po swojemu! I w końcu przyszła matura – i co z tego, że na trójkach, ale papier przecież ma. Potem były urodziny – całe osiedle dowiedziało się, że jest pełnoletni. Następnego dnia usiadł obok ojca i powiedział: „Wiesz, chcę się wyprowadzić na wybrzeże – tylko tam jest ten kierunek na politechnice. Dam sobie radę, znajdę jakąś pracę, ale chciałbym na początek trochę forsy – to, co odkładasz na mieszkanie dla mnie. Wiesz, że cię kocham i w ogóle, ale chce spróbować sam”. Nazajutrz ojciec podjął oszczędności, wręczył pieniądze w milczeniu i z takim smutnymi oczami..., i choć jego serce płakało i krzyczało, to tylko przyciągnął syna do siebie, mocno przytulił, poklepał po ramieniu, a przez ściśnięte gardło wykrztusił: „Pamiętaj, bardzo cię kocham”. Życie na własną rękę było piękne – nigdy nie myślał, że jest tak atrakcyjny, że może tyle wypić, tak długo spać, że tak dobrze tańczy i że może mieć aż tylu dobrych kumpli. W tym wszystkim zapomniał złożyć papiery na uczelni, ale pocieszał się, że stać go jeszcze na rozpoczęcie płatnych studiów – jednak to jakoś nie wypaliło. Zresztą im bardziej wchodził w to życie, o którym marzył tyle lat, tym trudniej było mu wyobrazić sobie, że z własnej woli ma wziąć książkę, zeszyt i usiąść w ławce, żeby się uczyć. Nawet nie zauważył, kiedy nastąpiły pierwsze zmiany. Kiedyś powiedział, że nie będzie stawiać wszystkim i nagle siedział sam przy stoliku. Potem, kiedy chciał pożyczyć, nikt akurat nie miał forsy. A potem wszyscy zaczęli się rozjeżdżać – został sam, niedługo po tym stwierdził, że już nie ma pieniędzy. Rozbił namiot w lesie. Jesień to piękna pora roku – wałęsał się po plaży i cały czas powtarzał sobie, że tylko parę dni i pojedzie złożyć papiery na studia zaoczne, ale coraz trudniej było mu wyjść ze śpiwora. Pamięta ten pierwszy raz. Obudził się i nie mógł już dużej leżeć – był głodny. Przeszukał wszystko i nie znalazł nic. Idąc plażą, zbierał butelki. Sprzedał je w kiosku, kupił za nie chleb i piwo. Później przeszukał okoliczne krzaki, ale nic nie znalazł. To wtedy po raz pierwszy włożył rękę do śmietnika. Cofnął ją jak oparzony, ale na dnie leżały trzy butelki. Powoli wyjął jedną za drugą.


190 ——————

JASEŁKA I PRZEDSTAWIENIA BOŻONARODZENIOWE

Robiło się coraz zimniej. Któregoś dnia ukradli mu resztę rzeczy, a namiot podpalili. Pojechał do dużego miasta i włócząc się po ulicy, zauważył, że takich jak on jest wielu. Zaczepił jednego i dowiedział się, gdzie czasem można dostać zupę i że przespać można się na dworcu. Cały czas myślał: „To nie dla mnie. Nie mam takiego otępiałego wzroku, takiego nieobecnego wyrazu twarzy, takich niepewnych ruchów, takiego sztywnego chodu. Nie, to tylko kilka dni i wszystko będzie dobrze”. Złamało go trochę, kiedy chłopak w jego wieku, stojący przed nim w kolejce, odsunął się gwałtownie – on pierwszy zauważył wesz spacerującą po jego rękawie. Wrócił jak zbity pies na dworzec i rozpoczął walkę. Wykąpał się w przytułku i wyprał ciuchy, ale to nic nie pomogło. Nie pozostało nic innego jak przyzwyczaić się unikać „normalnych” ludzi. I jeszcze ta ręka na dodatek – przyplątało się jakoś pod koniec października. Próbował zjeść do końca to, co było w znalezionej puszce, ale zawadził dłonią o zardzewiałą krawędź. Rana nawet nie była wielka, ale ślimaczyło się to ciągle. Wtedy zaczął się wściekać – gdy było zimno i całymi dniami padał deszcz, jemu w jednej chwili robiło się gorąco na wspomnienie tego, co było. Roznosiła go złość na wszystkich. To wina systemu (powinien mieć mieszkanie i pracę), uczelni (jaki kretyn wymyślił egzaminy w środku lata), nauczycieli (oni go tylko gasili, a nie rozwijali), brata (on zawsze był prymusem, a teraz nawet się nie ruszył, żeby go znaleźć). Ale przede wszystkim był zły na ojca. „Przecież wiedział, że osiemnaście lat to nie dorosłość – chyba mógł przewidzieć, że mi się nie uda. Dlaczego pozwolił odejść?” Jednak tamtego dnia w połowie listopada, kiedy snuł się pomiędzy barakami na budowie, zbierając butelki i makulaturę, po raz pierwszy wściekłość jakby wyparowała, po raz pierwszy nie myślał o domu jak o ciasnej klatce, która go ogranicza i dusi. Stojąc w błocie, trzęsąc się z zimna, przypominał sobie ojca, który co dzień rano szykował mu kanapki. I ten dzień, kiedy wchodząc do swojego pokoju, zobaczył nowy rower – o jakim nawet nie marzył. Przypomniało mu się, jak brat postanowił bronić go przed całą bandą, choć wszyscy byli wyżsi o głowę od niego. Nagle wszystkie obrazy, które przez tyle lat chował w najdalszych zakamarkach pamięci, zaczęły przesuwać się przed jego oczami: ojciec biegnący z nim na pogotowie,


JASEŁKA I PRZEDSTAWIENIA BOŻONARODZENIOWE ____________________

191

kiedy rozciął sobie głowę, jak uczył go grać w nogę, jak czytał wieczorami, jak dostał na święta... To było najgorsze. Choć to dopiero koniec listopada, wszystkie sklepy były obwieszone bombkami, pod choinkami stały kolorowe pudła, wszędzie rozbrzmiewały kolędy. Kiedyś wyśmiewał te wszystkie przygotowania, prezenty, kolędy. Mówił: „Tandeta, nie wchodzę w to, wyrosłem z tego”. A teraz coś go ściskało w środku, kiedy patrzył na to, włócząc się samotnie ulicami. Coś się w nim załamało tego dnia, kiedy zobaczył, jak ojciec z synem wybierali w sklepie pokarm dla psa. Wzięli w końcu wielką paczkę, do tego ogromną kość i jakąś zabawkę, a wszystko zapakowali im w świąteczny papier. To był prezent dla ich psa, który stał obok na chodniku, a teraz wróci do ciepłego domu. Wtedy to poszedł na pocztę, kupił kartkę i napisał: ,,Tato, wiem, że źle zrobiłem. Wiem, jak cię to bolało. Nie proszę cię, żebyś mnie przyjął z powrotem. Pozwól mi tylko przyjechać na święta Bożego Narodzenia”. Niżej napisał: ,,Wiem, że po tym wszystkim możesz nie chcieć mnie widzieć. Przyjadę w wigilię wieczorem. Jeżeli zgadzasz się, zapal świeczkę w oknie mojego pokoju”. Na dole podpis, a ręce trzęsły mu się, gdy naklejał znaczek i wrzucał kartkę do skrzynki. Nie mógł doczekać się tego dnia, ale też chciał go odsunąć jak najdalej, bojąc się, co przyniesie. Jechał prawie pustym pociągiem. Na dworcu byli tylko tacy jak on – samotni, otępiali, uciekający w sen. Wsiadł do autobusu i skulił się cały – już niedługo będzie wiedział, a jeżeli... Przejeżdżali ulicami, które przemierzał tysiące razy, potem most, zakręt, szkoła i wyłączony silnik. Dojechali do pętli. Siedział w ciemności i bał się spojrzeć w tamtą stronę. Teraz zrozumiał, że nie ma najmniejszego prawa oczekiwać, że ojciec będzie chciał go widzieć. Powoli jednak podniósł głowę i łzy spłynęły mu po policzkach. Całe piętro jakby płonęło. Okna w jego i ojca pokojach, a też w kuchni i klatce schodowej były zastawione świeczkami. Nie mógł oderwać od nich oczu i wtedy dotarło do niego pukanie w szybę. Przed autobusem stał ojciec i uśmiechał się. Poderwał się z siedzenia, wyskoczył z autobusu i stanął obok niego. Z jego gardła wydobył się ochrypły, nienaturalny głos: „Tato, wiem, że źle zrobiłem. Wiem, że cię to bolało. Nie proszę, żebyś...” Ale wtedy ojciec zrobił ten krok, który ich dzielił i z całej siły przyciągnął


192 ——————

JASEŁKA I PRZEDSTAWIENIA BOŻONARODZENIOWE

go do siebie. Wtulił twarz – nagle mokrą i gorącą – w jego brudne włosy, gładził rękaw jego porwanej kurtki, dotykał jego ropiejącej ręki i powiedział też zachrypniętym głosem: ,,Dobrze, że wróciłeś, synu”. W przedpokoju czekały na niego tenisówki, w łazience ręcznik i nowa szczoteczka do zębów. W pokoju stała mała choinka, na łóżku była pachnąca pościel. Pod choinką leżała paczka, na stole przy jego miejscu stał talerz. (M. Wójcik „Powrót do domu”, w: „Nasze Inspiracje”, 4/1998, s. 48–49)

(Narrator milknie, milknie też muzyka, która towarzyszyła mu jako akompaniament; po chwili brzmi nagranie magnetofonowe piosenki M. Szcześniaka, „Twoja miłość”, będąca tłem to cichym, to głośniejszym dalszych kwestii)

Recytator IV (wysuwa się do przodu, zapala swoją świeczkę) Miłość mi wszystko wyjaśniła miłość mi wszystko rozwiązała – dlatego uwielbiam tę Miłość, gdziekolwiek by przebywała. A że się stałem równiną dla cichego otwartą przepływu, W którym nie ma nic z fali huczącej, nie opartej o tęczowe pnie, ale wiele jest z fali kojącej, która światło w głębinach odkrywa i tą światłością po liściach nie osrebrzonych tchnie. Więc w takiej ciszy ukryty ja – liść oswobodzony od wiatru, już się nie troskam o żaden z upadających dni, gdy wiem, że wszystkie opadną. (K. Wojtyła, „Miłość mi wszystko wyjaśniła”)

Recytatorzy (kolejno wypowiadają po jednej kwestii, zapalając przy tym świeczkę; po wygłoszeniu swojej kwestii ustawiają się w rzędzie z zapalonymi świecami) Miłość jest cierpliwa, Uprzejma jest. Miłość nie zazdrości, Nie przechwala się,


JASEŁKA I PRZEDSTAWIENIA BOŻONARODZENIOWE ____________________

193

Nie unosi się pychą, Nie zachowuje się nietaktownie, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego, nie cieszy się z nieprawości, Lecz raduje się z triumfu prawdy. Miłość wszystko znosi, Każdemu wierzy, Każdemu ufa, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje.

Recytator VII (wysuwa się krok do przodu) Ktoś się długo pochylał nade mną. Cień nie ciążył na krawędziach brwi. Jakby światło pełne zieleni, Jakby zieleń, lecz bez odcieni, Zieleń niewysłowiona, oparta na kroplach krwi. To nachylenie dobre, pełne chłodu zarazem i żaru, Które się we mnie osuwa, a pozostaje nade mną, Chociaż przemija opodal – lecz wtedy staje się wiarą i pełnią. To nachylenie dobre, pełne chłodu zarazem i żaru, Taka milcząca wzajemność. Zamknięty w takim uścisku – jakby muśnięcie po twarzy, po którym zapada zdziwienie i cisza, cisza bez słowa, Która nic nie pojmuje, niczego nie równoważy – w tej ciszy unoszę nad sobą nachylenie Boga. (K. Wojtyła, „Ktoś się długo pochylał nade mną”)

Recytator VIII Porzuciwszy zabawę jak lekko biegnie chłopiec na powitanie ojca. Jak mocno i ostrożnie on go przygarnia. („Radość”)


194 ——————

JASEŁKA I PRZEDSTAWIENIA BOŻONARODZENIOWE

Recytator IX Jak dobrze mi z tobą być, o Panie! Jak dobrze mi wierzyć w Ciebie! Kiedy w zdumieniu cofa się umysł mój i ustępuje, kiedy najmądrzejsi nie widzą dalej dzisiejszego wieczora i nie wiedzą, co czynić jutro – Ty zsyłasz mi jasną pewność, że j e s t e ś i sprawisz, by nie wszystkie drogi dobra zostały odcięte. Na zboczu sławy ziemskiej oglądam się ze zdziwieniem na przebytą drogę poprzez najgłębszą beznadzieję aż tutaj, skąd i mnie dano przesłać Ludzkości odblask Twojego światła. I tyle czasu, ile trzeba, abym nadal był jego odbiciem, dasz mi. A ile nie zdążę – zrozumiem, że przeznaczyłeś to dla innych. („Modlitwa”)

Recytator XI Panie, nie wywyższa się serce moje I nie wywyższają się oczy moje; Ani nie chodzi mi o rzeczy wielkie I zbyt cudowne dla mnie. Zaiste, ucieszyłem i uspokoiłem mą duszę; Jak dziecię odstawione od piersi u swej matki, Tak we mnie spokojna jest dusza moja. (Psalm 131)

Recytator XII Są ludzie, którzy pozwolili dnia dzisiejszego Doprowadzić się do stwierdzenia, że życie nie jest drogą dla nich. Lecz każdy problem ma swoją odpowiedź i jeśli nie możesz jej znaleźć, Powinieneś go omówić z Nim. On obdarzy twój umysł pokojem.


JASEŁKA I PRZEDSTAWIENIA BOŻONARODZENIOWE ____________________

195

Kiedy czujesz, że twoje życie jest zbyt ciężkie, Po prostu idź, porozmawiaj z Bogiem.

Recytator XIII Wielu z nas czuje, że idzie samotnie bez przyjaciela, Nigdy nie komunikując się z Jedynym, Który żyje wewnątrz nas, Zapominając całkowicie o Tym, Który przenigdy cię nie zawiedzie. I możesz do niego mówić w każdej chwili, On zawsze jest w pobliżu. Kiedy czujesz, że twoje życie jest zbyt ciężkie, Po prostu idź, porozmawiaj z Bogiem. Pamiętaj, On jest jedynym psychiatrą za darmo znanym całemu światu I rozwiązuje problemy wszystkich kobiet i mężczyzn, małych chłopców i dziewczynek. Kiedy czujesz, że twoje życie jest zbyt ciężkie, Po prostu idź, porozmawiaj z Bogiem.

Recytator XIV Kiedy czujesz, że twoje życie jest zbyt ciężkie, Po prostu idź, porozmawiaj z Bogiem. Kiedy ciężar cię przytłacza, Po prostu idź powiedzieć to Bogu, Jego to odchodzi. Wiem, że tak jest. Kiedy czujesz, że twoje życie jest zbyt ciężkie, Po prostu idź, porozmawiaj z Bogiem. (Stivi Wonder, „Porozmawiaj z Bogiem”)

(głośniej brzmi piosenka M. Szcześniaka „Twoja miłość”)

Recytator VII Panie, Przed wielu, wielu laty Spotkałem Cię na drodze do Jeruzalem. Była wczesna wiosna. Kwitły drzewa migdałowe. Pamiętam tę chwilę, gdy podszedłszy do Ciebie, Spytałem, co mam uczynić, Aby być doskonałym.


196 ——————

JASEŁKA I PRZEDSTAWIENIA BOŻONARODZENIOWE

Odparłeś, że powinienem sprzedać Całą moją majętność, Pieniądze rozdać ubogim I iść za Tobą. Ogarnął mnie smutek. Stchórzyłem. Powróciłem do domu. A teraz jestem starcem, Mam liczną rodzinę, Mój majątek pomnożył się w dwójnasób. Ludzie uważają mnie za szczęśliwego, Jednak czuję w sobie dotkliwą pustkę, Niedosyt I beznadziejność, Które moim najbliższym Ujawnić się boję, Na pewno by mnie wyśmiali. Minęły lata, A ja zapomnieć nie mogę Tamtej wiosny Mojego pytania I kwitnących drzew migdałowych. (R. Brandstaetter, „Wyznanie męża, który nie poszedł za Panem”)




Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.