Wszystkim chrześcijanom Duchowość Franciszka z Asyżu w świetle jego pism - Tom 3 Idąc jego śladami

Page 1

WIESŁAW BLOCK WSZYSTKIM CHRZEŚCIJANOM tom trzeci



Wiesław Block brat mniejszy kapucyn

wszystkim chrześcijanom duchowość Franciszka z Asyżu w świetle jego pism tom trzeci

idąc jego śladami

S RAFIN


© Wydawnictwo Serafin, Kraków 2017

Korekta Marta Rutkowska, Stufio F

Ilustracja na okładce Miniatura: rękopis ozn. nr inwent. 1266, Franciszkańskie Muzeum Braci Mniejszych Kapucynów, Rzym

Wydawca Wydawnictwo Serafin, ul. Korzeniaka 16, 30-298 Kraków Zakon Braci Mniejszych Kapucynów – Prowincja Krakowska

IMPRIMI POTEST Br. Marek Przeczewski OFMCap, Minister prowincjalny Warszawskiej Prowincji Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów L. dz. 0401/2011/A, Warszawa, 2 września 2011

Druk Drukarnia im. A. Półtawskiego, Kielce Printed in Poland

Wydanie I ISBN 978-83-63243-73-9

Zamówienia: WYDAWNICTWO SERAFIN • ul. Korzeniaka 16, 30-298 Kraków tel./fax 12 623 80 58, e-mail: zamowienia@e-serafin.pl księgarnia internetowa: www.e-serafin.pl


Zważywszy zatem, że z powodu choroby i słabości mego ciała nie mogę każdego z osobna odwiedzić osobiście, postanowiłem w tym liście i orędziu przekazać wam słowa Pana naszego Jezusa Chrystusa, który jest Słowem Ojca, i słowa Ducha Świętego, które są duchem i życiem (J 6, 63). Franciszek z Asyżu List do wiernych redakcja druga, w. 3



7

WSTĘP

F

enomen dojrzałej osobowości pięknie współgrającej z dynamicznie rozwijającym się życiem wewnętrznym brata Franciszka z Asyżu (1181-1226) sprawił, iż ten ubogi i prosty człowiek okresu średniowiecza był dla wielu osób w ciągu minionej historii, jak i też pozostał dla wielu spośród współczesnych wyznacznikiem tego, jak powinno się żyć i kształtować wzajemne relacje nie tylko między ludźmi, ale z całym stworzeniem. Do brata Franciszka odwołuje się już nie tylko głowa Kościoła katolickiego, papież Bergoglio, który w bezprecedensowej decyzji wyboru imienia jasno wyznaczył, jaki ma być profil jego pontyfikatu, ale także wiele osób, ruchów czy organizacji społecznych, które nie zawsze w pełni akceptują naukę Jezusa Chrystusa wypływającą z Ewangelii. Krytyczne wydanie Pism św. Franciszka, a następnie przetłumaczenie ich na języki narodowe zaowocowało niespotykaną w przeszłości znajomością jego myśli i osoby. Studium i cierpliwa analiza tych tekstów pozwala przybliżyć się w dużym stopniu do jego osoby, zrozumieć proces wewnętrznego dojrzewania zwieńczonego jedynym w swoim rodzaju upodobnieniem do osoby Jezusa Chrystusa, to znaczy otrzymaniem stygmatów. Bez wątpienia Syn Boży, który stał się człowiekiem, znajduje się w centrum duchowości Serafickiego Ojca. Krytyczna analiza Pism św. Franciszka wprowadza w sedno jego duchowości, daje świadectwo tym najbardziej skrytym poruszeniom serca, jakimi kierował się krocząc fizycznie i duchowo śladami – jak zwykł sam mówić – Pana naszego Jezusa Chrystusa.


8

T. 3 ◆ IDĄC JEGO ŚLADAMI

ŻYCIE WEWNĘTRZNE, DUCHOWOŚĆ I HISTORIA Życie wewnętrzne i uzewnętrzniająca je duchowość wypływa i rodzi się w historii danego człowieka, w niej będąc zanurzona; odwołuje się ona zatem do właściwych form wyrazu danej epoki i miejsca. Studiowanie duchowości jakiejkolwiek osoby to jednak nie tylko uchwycenie jej subiektywnego sposobu przyjmowania i przeżywania treści prawd wiary lub osobistej relacji wobec Boga, ale to także zrozumienie powodów tego, tak osobistego i charakterystycznego, właściwego dla tej osoby zaangażowania w duchowe życie. Stąd wynika konieczność odwołania się do historii życia danego człowieka, a szczególnie do tych momentów, które mogły mieć istotny wpływ na inny czy nowy sposób przeżywania własnej wiary. Podobny proces odnosi się do osoby brata Franciszka z Asyżu. Dla zrozumienia jego duchowości koniecznym jest, choćby tylko powierzchowne, zaznajomienie się z historią jego życia, ze zwróceniem uwagi na wydarzenia mogące mieć zasadniczy wpływ na jego konkretne i egzystencjalne wybory podejmowane w świetle wiary. Poniższy wykres ukazuje te najbardziej kluczowe momenty z historii życia Franciszka, w których to wymiar łaski czy charyzmatu spotkał się z konkretną rzeczywistością. Rok 1181 to data narodzin i przyjęcia sakramentu chrztu świętego. Chrzcielnym imieniem, jakie ojciec Piotr Bernardone i Madonna Pica nadali swemu synowi, było imię Jan, nawiązujące do biblijnego Jana Chrzciciela, świętego cieszącego się w średniowieczu dużą popularnością. Z czasem jednak Janowi zostanie nadany przydomek Franciszek, który stanie się imieniem, z jakim zapamiętają go wszystkie pokolenia. Ponad pół wieku później brat Tomasz


WSTĘP

poszukiwanie woli Bożej

zatwierdzenie sposobu życia przez Innocentego III

uwięzienie w Perugii

1181

1204 1202

Sobór na Lateranie

1208-09 1205-08

narodziny Jana Bernardone sen w Spoleto

stygmatyzacja Franciszka na górze Alwerni

1211 1209

pierwsi towarzysze

1226

1219 1215

1224

wyjazd do Ziemi Świętej

Klara ucieka z domu rodzinnego

Śmierć Franciszka z Asyżu

z Celano (1249) w drugim żywocie poświęconym Franciszkowi, zwanym popularnie Memoriale, nawiązując do tego faktu, nada mu całkiem inną interpretację i znaczenie: Franciszkowi, słudze i przyjacielowi Najwyższego, sama Opatrzność Boska nadała to miano, żeby pod tym osobliwym i niezwykłym imieniem szybciej rozszerzała się po całym świecie wieść o jego dziele. Własna matka nazwała go Janem, w chwili gdy, odrodziwszy się z wody i Ducha Świętego, z syna gniewu stał się synem łaski. Niewiasta ta, przyjaciółka wszystkiego, co godziwe, w obyczajach odznaczała się cnotą i cieszyła się przywilejem pewnego podobieństwa do świętej Elżbiety, gdy chodzi o nadanie imienia synowi i o ducha prorockiego. Kiedy bowiem sąsiedzi podziwiali u Franciszka wielkoduszność i szlachetność obyczajów, ona, jakby pouczona Boską wyrocznią, mówiła: „Co sądzicie, kim będzie mój syn? Zobaczycie, że dzięki swym zasługom stanie się synem Bożym”. Rzeczywiście, taka właśnie była opinia niektórych, którym podrastający Franciszek podobał się ze względu na swe bardzo dobre skłonności. Zawsze odrzucał od

9


10

T. 3 ◆ IDĄC JEGO ŚLADAMI

siebie wszystko to, co można by uważać za krzywdę. Jako młodzieniec był tak układny w postępowaniu, że robił na wszystkich wrażenie, jakoby pochodził z wyższej sfery, a nie od swoich rodziców. Jego imię Jan odnosi się więc do dzieła, jakiego się podjął, a imię Franciszek do rozpowszechnienia się jego sławy, która po jego pełnym nawróceniu do Boga szybko dotarła o nim wszędzie. Dlatego ze wszystkich świąt świętych najuroczyściej obchodził święto Jana Chrzciciela, którego imię pełne mistycznej mocy odcisnęło na nim swój ślad. Jan był największy spośród urodzonych z niewiasty, Franciszek zaś najdoskonalszy spośród założycieli zakonów. Spostrzeżenie zapewne godne ogłoszenia. Jan zaprorokował, kiedy jeszcze pozostawał zamknięty w tajni matczynego łona; Franciszek przepowiadał rzeczy przyszłe, kiedy przebywał w więzieniu świata i jeszcze nie znał Boskiego wyroku (Mem 1, 3-4).

Motyw zmiany imienia posłużył bratu Tomaszowi ku temu, by już od pierwszych stron swego dzieła wskazać na wyższość duchowego życia i posłania jego bohatera nad innymi spośród założycieli zakonów, tak by w ten sposób bronić wspólnotę Braci Mniejszych przed niechęcią, jaka pojawiła się w latach czterdziestych XIII wieku – głównie ze strony kleru diecezjalnego i profesorów uniwersytetu w Paryżu – i stawiała sobie za cel zniszczenie tzw. zakonów żebraczych, nawiązujących w formie życia do przykładu świętych Franciszka z Asyżu i Dominika Guzmana. Jednocześnie Tomasz z Celano ma przed oczyma inny istotny temat literatury hagiograficznej, jakim była dyskusja nad tym, kto zapoczątkował życie eremickie i pustelnicze. I tak Hieronim (347-419), autor Żywotu o św. Pawle z Teb (228-341) wyraża swe powątpiewanie, iż prorok Eliasz albo Jan Chrzciciel zapoczątkowali życie pustelnicze. Według niego Eliasz był kimś większym niż zwykły mnich, a Jan zaczął prorokować wcześniej, niż się


WSTĘP

narodził (por. Żywot o św. Pawle z Teb 1, 1). Hieronim nie potwierdza również do końca przekonania, że życie mnisze ma swój początek w osobie Antoniego Pustelnika (250-356). Nie neguje takiego twierdzenia, ale wskazuje na innego protagonistę, dając następującą argumentację: Jest to częściowo prawdą; nie należy tego jednak tak rozumieć, jakoby on [Antoni Pustelnik] miał poprzedzać wszystkich innych, lecz, że to on właśnie rozpalił w nich pragnienie życia ascetycznego. Amatas zaś i Makary – uczniowie Antoniego, z których pierwszy pogrzebał ciało mistrza – jeszcze teraz twierdzą, że przesławnym inicjatorem tego rodzaju życia był rzeczywiście (a nie tylko z imienia) niejaki Paweł Tebańczyk. Także i my potwierdzamy to przekonanie (św. Hieronim, Żywot o św. Pawle z Teb 1, 2-3).

Bez wątpienia bratu Tomaszowi zależało na tym, by odpowiadając na krytykę kleru diecezjalnego i uczonych uniwersytetu w Paryżu, ukazać Franciszka jako największego spośród założycieli zakonów. W swej argumentacji, podobnie jak autor Wulgaty, odwołuje się do postaci Jana Chrzciciela. Na chrzcie świętym syn Piki otrzymał na imię Jan – podkreśla brat Tomasz – które wycisnęło na nim duchowy ślad. Kiedy sąsiedzi podziwiali wielkoduszność i szlachetność obyczajów tego Młodzieńca, jego matka niczym św. Elżbieta prorokowała o nim, że w przyszłości stanie się kimś wielkim. Tomasz z perspektywy dwudziestu lat mógł ukazać, iż proroctwo matki było jak najbardziej słuszne, ponieważ odnosiło się ono do dzieła, którego dokonał jej syn Jan-Franciszek: Jan był największy spośród urodzonych z niewiasty, Franciszek zaś najdoskonalszy spośród założycieli zakonów. Spostrzeżenie zapewne godne ogłoszenia (Mem 1, 3).

11


12

T. 3 ◆ IDĄC JEGO ŚLADAMI

Młodzieniec Jan-Franciszek, za zgodą ojca, w wieku 20 lat udał się na wojnę z pobliską Perugią. Po przegranej bitwie przez kilkanaście długich miesięcy przebywał w więzieniu, dopóki ojciec nie zapłacił za jego uwolnienie. Powrócił do rodzinnego domu, potrzebując jeszcze kolejnego roku, by mógł w pełni odzyskać siły. W 1204 roku postanowił po raz drugi założyć rynsztunek rycerski, by tym razem po stronie Gualtiero z Brienne walczyć na terenie oddalonej o ponad 500 km Puglii. Projekt ten jednak nie doszedł do skutku, ponieważ w Spoleto pod wpływem tajemniczej wizji Franciszek podjął decyzję o powrocie do Asyżu. Tak rozpoczął się proces jego nawrócenia. Trwał on kilka lat. Poszukujący woli Bożej młodzieniec odbudowywał opuszczone kościoły w Dolinie Spoleto, troszczył się o trędowatych, a w końcu popadł w konflikt z ojcem, zakończony wyrzeczeniem się wszystkich przynależnych mu praw w obecności biskupa miasta Asyżu. Młodziutki Franciszek poszukujący woli Bożej w latach 12051208 nosił strój pustelnika i poświęcał dużo czasu na modlitwę. Przełomowym momentem dla jego powołania było pojawienie się pierwszych towarzyszy. Niestety, tradycja hagiograficzna nie podaje zgodnie ich imion. Najczęściej przyjmuje się, iż pierwszym miał być Bernard z Quintavalle, bogaty szlachcic, który zgodnie z poleceniem Ewangelii sprzedał wszystko i dołączył do Franciszka. Jednak najstarszy tekst nawiązujący do początków braterstwa, Żywot błogosławionego Franciszka, napisany przy okazji kanonizacji brata Franciszka w 1228 roku, całkiem inaczej podchodzi do tematu pierwszeństwa: Między nimi pewien człowiek z Asyżu, mający pobożnego i prostego ducha, jako pierwszy zbożnie naśladował męża Bożego. Po nim brat Bernard, przyjąwszy poselstwo pokoju, ochoczo podążył za świętym Bożym, celem zarobienia na królestwo niebieskie.


WSTĘP

Przyjmował on często świętego ojca pod dach, widział i obserwował jego życie i obyczaje, sycił się wonią jego świętości, przejął się bojaźnią Bożą i wzbudził w sobie zbawiennego ducha (ŻbFr 24)1.

Być może ten pierwszy bezimienny towarzysz nie przebywał zbyt długo u boku Franciszka, i to sprawiło, iż jego miejsce w powszechnej pamięci zajął Bernard z Quintavalle, którego nawrócenie stało się modelem i przykładem dla wszystkich pokoleń braci2. Dość szybko, bo już na wiosnę 1209 roku, kilkunastoosobowa grupa Pokutników z Asyżu udała się do papieża Innocentego III z prośbą o zatwierdzenie ich projektu życia. Papież, błogosławiąc i dając pozwolenie na głoszenie kazań o tematyce pokutnej, błogosławił kilkunastuosobowej wspólnocie Braci Mniejszych, która w krótkim czasie stała się wielotysięcznym zakonem, mającym ogromny wpływ na życie Kościoła i całej Europy3. Po powrocie do Doliny Spoleto bracia osiedlili się przy kościele Matki Bożej Anielskiej zwanym Porcjunkulą i stąd wyruszali, zgodnie z ewangelicznym nakazem, po dwóch na pierwsze misyjne wyprawy. W noc Niedzieli Palmowej 1211 roku przyłączyła się do wspólnoty braci szlachetnie urodzona Klara z Asyżu, córka Favarone i Ortolany Offreduccio. Po jej uroczystym przyjęciu w Porcjunkuli, obcięciu włosów i nałożeniu ubogiej tuniki, przebywała przez krótki czas w opactwie benedyktynek San Paolo w Bastii, a następnie przez kilka miesięcy w położonym na zboczu góry Subasio koście1

Zgodnie z najnowszym wydaniem Leksykonu duchowości franciszkańskiej nie używam już więcej skrótów: 1 Cel i 2 Cel, ale ŻbFr i Mem na oznaczenie dzieł brata Tomasza. 2 Więcej na temat pierwszych braci Franciszka w: W. Block, Franciszek i jego bracia, Kraków 2017. 3

Numerycznemu rozwojowi wspólnoty towarzyszyło jego zaangażowanie w życie Kościoła. Już w 1241 roku brat Leon z Perego był arcybiskupem w Mediolanie, a 15 lutego 1288 roku, brat Hieronim Masci został papieżem, przyjmując imię Mikołaja IV.

13


14

T. 3 ◆ IDĄC JEGO ŚLADAMI

le św. Anioła z Panzo. Tutaj wraz z innymi pobożnymi kobietami troszczyła się o pielgrzymów podróżujących po wijącej się nieopodal, zbudowanej jeszcze przez Rzymian, drodze wiodącej do Rzymu. W końcu Franciszek sprowadził ją do ostatecznej siedziby, która znajdowała się w otoczeniu kościoła San Damiano. Kolejnym wydarzeniem mającym bardzo istotny wpływ na duchowe życie Franciszka był Sobór na Lateranie w 1215 roku, w którym mógł on prawdopodobnie uczestniczyć i poznać Dominika Guzmana, założyciela Zakonu Kaznodziejskiego. Z braku odpowiednich dokumentów trudno jest powiedzieć cokolwiek więcej na temat domniemanego uczestnictwa Franciszka w tym soborze. Wart podkreślenia jest natomiast inny fakt, tzn. jego pogłębiona znajomość soborowych ustaleń co do wewnętrznej reformy Kościoła.


WSTĘP

I tak jednym z postanowień soborowych była zachęta do corocznych kapituł wspólnot zakonnych, którym mieli przewodniczyć cystersi, dlatego kapituły generalne braci, prowadzone zgodnie z sugestią soboru, będą następnym ważnym faktorem w wewnętrznym rozwoju brata Franciszka, ale też i całej wspólnoty minorytów. W każdym królestwie lub prowincji co trzy lata niech się zbiera, przy zachowaniu prawa biskupów diecezjalnych, kapituła generalna opatów i przeorów nie mających własnych opatów, którzy nie mieli zwyczaju tego czynić. Niech przybywają na nie wszyscy, których nie powstrzymuje żadna przeszkoda kanoniczna, do jednego z klasztorów do tego przystosowanych, z tym ograniczeniem, by żaden z nich nie przyprowadzał więcej niż sześć zaprzęgów i ośmiu ludzi. Niech z pełnym szacunkiem zaproszą na rozpoczęcie tego nowego porządku dwóch sąsiednich opatów Zakonu Cystersów, aby uzyskać poradę i stosowną pomoc, ponieważ ze względu na długo praktykowany zwyczaj mają oni większe doświadczenie w odbywaniu takich kapituł. Owi opaci niech bez sprzeciwu, dobiorą sobie dwóch spośród zebranych, których uznają za odpowiednich. Ci czterej będą przewodniczyć kapitule generalnej w taki sposób, że żaden z nich nie może przyjmować władzy przełożonego. Dlatego w razie potrzeby, po starannym rozważeniu, mogą oni być zmienieni. Kapituła taka niech odbywa się zgodnie ze zwyczajem cystersów w sposób ciągły przez kilka kolejnych dni, podczas których należy pilnie przedyskutować sprawę reformy zakonu oraz przestrzegania reguły. Decyzje przyjęte za aprobatą czterech przewodniczących muszą być zachowywane bez naruszania przez wszystkich, bez możliwości wymówek, sprzeciwu i apelacji. Należy też ustalić, gdzie odbędzie się następna kapituła. Uczestnicy zgromadzenia niech wiodą wspólne życie i wszystkie wspólne wydatki ponoszą proporcjonalnie, a jeśliby nie mogli zebrać się w jednym miejscu, niech przynajmniej w większych grupach zamieszkują różne domy. W czasie kapituły niech zostaną powołane osoby pobożne i cieszące się szacunkiem, które w sposób wcześniej ustalony, odwiedzałyby w naszym imieniu po-

15


16

T. 3 ◆ IDĄC JEGO ŚLADAMI

szczególne opactwa w danym królestwie czy prowincji, nie tylko mnichów, ale i mniszek. Ich zadaniem byłoby karcenie i reformowanie tego, co wymaga skarcenia i zreformowania. Jeśliby stwierdzili, że przełożony miejsca powinien zostać całkowicie odsunięty od swego urzędu, niech zawiadomią o tym jego biskupa, aby przeprowadził jego depozycję (Dekret 12: O kapitułach mnichów, 1-4).

Latem 1219 roku, Franciszek towarzyszył krzyżowcom w drodze do Ziemi Świętej w V wyprawie krzyżowej. Z Ankony przeprawił się do Akki, a potem do położonego u dorzecza Nilu portu Damietta. Ta podróż, która doprowadziła do spotkania z sułtanem Melek-al-Kamilem, wywarła ogromny wpływ na duchowość brata Franciszka, poszerzyła jego horyzonty, a ponadto pozwoliła mu zbliżyć się do Ziemi Świętej, to znaczy być bardzo blisko miejsc, gdzie żył Pan Jezus. Wiosną następnego roku, musiał nagle wrócić do Asyżu, by ratować coraz bardziej podzieloną wspólnotę braci, co w konsekwencji doprowadziło do tego, iż na kapitule we wrześniu 1220 roku Franciszek zrzekł się przewodzenia braterstwu. Postanowił usunąć się na bok i tylko przez osobisty przykład upominać braci. Jednak pod wpływem próśb wielu i pod naciskiem kardynała Hugolina, protektora zakonu, zebrał w jedno postanowienia poprzednich kapituł, tworząc z pomocą kilku braci regułę, najpierw tę przygotowaną na kapitułę 1221 roku, tzw. Regułę niezatwierdzoną, i potem jej ostateczną wersję, zatwierdzoną bullą papieża Honoriusza III, 29 listopada 1223 roku. Ostatnie lata życia Franciszka to doświadczenie drogi krzyżowej, która doprowadziła go do jedynego w swoim rodzaju upodobnienia do osoby Jezusa Chrystusa poprzez stygmatyzację jego ciała. Franciszek stygmatyzowany, schorowany i doświadczony poprzez wewnętrzne zatargi we wspólnocie, nie przestał żyć i głosić Ewangelii. Tym razem już nie pieszo, ale na osiołku objeżdżał całą


WSTĘP

Umbrię i Marchię, by w końcu po nieudanej operacji oczu w Fonte Colombo i po wizycie u lekarza w Spoleto wrócić do Asyżu, pożegnać się z Klarą i jej siostrami w San Damiano, i w nocy z 3 na 4 października w Porcjunkuli odejść z tego świata.

PRZEDSTAWIENIE TOMIKU Prezentowany aktualnie tomik, zatytułowany Idąc Jego śladami – poprzedzony dwoma innymi: jednym skoncentrowanym na łasce początków (rok 2013) i drugim, dedykowanym pierwotnej intuicji (rok 2015) – stawia sobie za cel ukazanie w oparciu o krytyczną analizę Pism św. Franciszka, tak trudnego do zaobserwowania przy pobieżnej lekturze tekstów Franciszka, procesu jego wewnętrznego dojrzewania w Chrystusie4. Franciszkowe życie według sposobu Ewangelii i kroczenie za Chrystusem5 jest diametralnie różne od tego, jakie było powszechnie przyjęte w tym czasie. Kanonicy regularni, żyjący według reguły św. Augustyna oraz mnisi i eremici, odwołujący się do reguły św. Benedykta, stawiali sobie jako wzór wspólnotę pierwszych chrześcijan z Jerozolimy, opisaną w Dziejach Apostolskich (por. Dz Ap 4, 32-34)6. Franciszek natomiast odwołuje się do przykładu Jezusa i apostołów i ich sposobu życia7. Owo 4

Por. L. Iriarte, Powołanie franciszkańskie. Synteza ideałów św. Franciszka i św. Klary, Kraków 1999. 5

Por. G. Filipiuk, Ewangelia, sposób życia, w: Leksykon duchowości franciszkańskiej, Drugie wydanie polskie poszerzone. Przekłady i opracowania zbiorowe, pod red. E. Kumka, Wydawnictwo M, Kraków 2016, 421-430. 6

Por. O. van Asseldonk, Le lettere di S. Pietro negli Scritti di S. Francesco, w: Collectanea Franciscana 48 (1978), 57-74. 7

Por. T. Matura, Naśladowanie Chrystusa, w: Leksykon duchowości franciszkańskiej. Drugie wydanie, 1129-1136.

17


18

T. 3 ◆ IDĄC JEGO ŚLADAMI

wstępowanie w ślady Chrystusa będzie wyrażało się w całkiem nowym podejściu do życia dedykowanemu Bogu. Wyrazem nowej formy życia zaproponowanej przez brata Franciszka są jego teksty, spośród nich głównie te, które charakteryzują, na czym ma polegać wstępowanie w ślady Jezusa Chrystusa: listy dedykowane tajemnicy Ciała i Krwi Chrystusa8 oraz Napomnienia9. Sequela Christi wiąże się i wypływa z bardzo pogłębionej i bogatej medytacji Franciszka nad osobą Wcielonego Boga. Wspomniane teksty wyjaśniają nie tylko sposób życia braci, ale także wprowadzają w świat wewnętrznego życia ich autora, który nie szukał i nie pragnął niczego innego, jak tylko poznania Najwyższego Dobra, które objawiło się w Wcielonym Słowie10. Ostatni rozdział pracy będzie zatem próbą zebrania i usystematyzowania zebranych informacji, by opisać jak brat Franciszek rozumiał i przeżywał tajemnicę Syna Bożego, który w łonie Maryi przyjął naszą ludzką naturę. Z metodologicznego punktu, podstawowym narzędziem pracy pozostaje metoda wykorzystana w poprzednich tomikach. Krytyczna analiza treści będzie odnosiła się zawsze do Pism św. Franciszka, ponieważ one są głównym i podstawowym źródłem wprowadzającym w wewnętrzny świat asyskiego bohatera. Ponadto bogata szata graficzna, wykorzystująca miniatury pochodzące z XV-wiecznego rękopisu znajdującego się we Franciszkańskim Muzeum Braci Mniejszych Kapucynów w Rzymie, może być pomocna w pogłębionej lekturze, odsłaniając obrazy i sceny typowe 8

Por. K. Synowczyk, Eucharystia świętego Franciszka z Asyżu, w: Studia Franciszkańskie 15 (2005), 193-211; C. Paolazzi, Le Epistole maggiori di frate Francesco, edizione critica e emendamenti ai testi minori, in Archivum Franciscanum Historicum, 101 (2008) p. 3-154. 9 10

Por. Z. J. Kijas, Kto szuka Boga. Napomnienia św. Franciszka, Kraków 2011.

Por. A. Zając, Święty Franciszek, Kraków 2004; L. Lehmann, Św. Franciszek mistrz modlitwy, Kraków 2003.


WSTĘP

dla średniowiecznego społeczeństwa. Pozostaje aktualna definicja duchowości przyjęta w poprzednich tomikach, tzn. jest ona rozumiana jako pewien styl życia lub życie według Ducha wyrażające się poprzez pewien zespół postaw, przekonań, motywacji i decyzji, jakimi kieruje się osoba prowadzona przez Ducha Pańskiego objawiającego się na kartach Ewangelii i w nauczaniu Kościoła. Niech ten trzeci już tomik, dedykowany duchowości brata Franciszka z Asyżu odczytanej w oparciu o teksty, które po nim pozostały, będzie kolejnym krokiem na drodze lepszego rozumienia tego Świętego i posłuży współczesnym chrześcijanom jako źródło i punkt odniesienia w ich osobistej drodze upodobnienia do Chrystusa.

19


20

Rozdział pierwszy

WSTĘPOWAĆ W ŚLADY PANA NASZEGO JEZUSA CHRYSTUSA

P

rzełomowym wydarzeniem dla rozwoju powołania brata Franciszka w jego początkowym okresie był fakt pojawienia się pierwszych towarzyszy. Hagiografia franciszkańska odnotowała imiona tylko niektórych z nich: Piotra, Bernarda, Egidiusza, Filipa z przydomkiem Długi, Morica z przydomkiem Mały, Sabbattina. Do tego czasu asyski Młodzieniec samotnie poszukiwał właściwej dla siebie formy życia. Przebywanie pośród trędowatych sprawiło, iż jego system wartości uległ całkowitemu przeobrażeniu. Modlitwa w ruinach kościoła San Damiano i wezwanie: „Franciszku, idź i odbuduj mój kościół, który jak widzisz, chyli się ku ruinie” (Mem 10, 4)11, pomogły zrozumieć, że powi11

Franciszek na kartach swoich pism nigdy nie wspomina o tym, że Chrystus przemówił do niego w kościele w San Damiano. Pierwsze informacje na ten temat pochodzą dopiero z lat 1240-1248. Cytujemy jedną z nich, pierwszą chronologicznie, z Legendy Trzech Towarzyszy: „Kilka dni później, kiedy przechodził koło kościoła św. Damiana, głos wewnętrzny powiedział mu, by wstąpił tam na modlitwę. Wszedł więc do kościoła i zaczął żarliwie modlić się przed wizerunkiem Ukrzyżowanego, który przemówił do niego łagodnie i słodko mówiąc: «Franciszku, czyż nie widzisz, że ten dom mój chyli się ku upadkowi? Idź więc i napraw mi go!» Drżący i zdumiony powie-


I ∙ WSTĘPOWAĆ W ŚLADY PANA...

nien żywo uczestniczyć w odbudowie Chrystusowego Kościoła. Dopiero jednak trzykrotne odczytanie Ewangelii w towarzystwie pierwszych braci sprawiło, iż ostatecznym punktem odniesienia i wyznacznikiem jego powołania stała się Ewangelia, ze szczególnym naciskiem na wstępowanie w ślady Jezusa Chrystusa.

BIBLIJNE PODSTAWY POWOŁANIA BRATA FRANCISZKA Wyrażenie „wstępować w ślady Chrystusa”, które przynajmniej kilkakrotnie pojawia się w pismach Franciszkowych, jest z pewnością nawiązaniem do myśli pochodzącej z Pierwszego listu św. Piotra (1 P 2, 21): tekst łaciński In hoc enim vocati estis, quia et Christus passus est pro vobis, vobis relinquens exemplum, ut sequamini vestigia eius.

tekst polski Do tego bowiem jesteście powołani. Chrystus przecież również cierpiał za was i zostawił wam wzór, abyście szli za Nim Jego śladami.

Powyższy fragment listu bez wątpienia wyraża istotę nauczania Piotrowego, jakim jest powołanie każdego chrześcijanina do pójścia śladami Chrystusa. Łaciński zwrot, jakim posługuje się w tym miejscu Wulgata: sequire vestiga Christi, jest tłumaczony na język polski jako: „iść”, „wstępować” czy „postępować” śladami Chrystusa, wskazując na dynamiczny charakter powołania chrześcijan. dział: «Panie, chętnie to uczynię». Myślał, że chodziło o ten kościół, który z powodu starości był zagrożony ruiną. Jednak te słowa napełniły go taką radością i światłem, iż odczuł w swojej duszy, że to naprawdę ukrzyżowany Chrystus przemówił do niego” (3 Tow 13, 6-10).

21


22

T. 3 ◆ IDĄC JEGO ŚLADAMI

Jednocześnie ten tekst jest uważany za jeden z najważniejszych cytatów biblijnych opisujących duchowość franciszkańską, ponieważ ukazuje istotę powołania Franciszka i najlepiej streszcza podstawowe cechy darowanego mu charyzmatu12. Medytacja Ewangelii, rozmowy pośród pierwszych braci na temat kształtu ich życia, a także żywe uczestnictwo w liturgii Kościoła z pewnością pomogły odpowiedzieć na tchnienie Ducha Świętego i pośród wielu biblijnych tekstów podkreślić właśnie ten należący do tradycji Piotrowej. Modlitewne, a co najważniejsze, praktyczne wprowadzenie w życie zaproszenia św. Piotra sprawiło, iż Franciszek i jego bracia coraz bardziej świadomie interpretowali własne doświadczenie i chcieli je pogłębiać w jedynie sensownym dla nich kluczu hermeneutycznym, jakim było wstępowanie w ślady Jezusa Chrystusa. Interesujący nas biblijny fragment stał się ich własnym do tego stopnia, iż to najbardziej trafne, a zarazem proste streszczenie istoty chrześcijańskiego życia, jakim posługiwali się chrześcijanie epoki apostolskiej, okazało się również dla nich podstawowym wyznacznikiem powołania. Apostoł Piotr przebywający na przełomie 63-64 roku w stolicy Imperium Rzymskiego kierował swoje przesłanie – jak o tym czytamy we wstępie do jego listu – do chrześcijan północnych prowincji Azji Mniejszej: „do wybranych, przybyszów wśród rozproszenia w Poncie, Galacji, Kapadocji, Azji i i Bitynii” (1 P 1, 1). Na podstawie kolejnych wersetów, w których zachęca się adresatów, aby nie wracali do dawnego sposobu postępowania, wydaje się, iż jego 12

Jeden z najlepszych znawców duchowości franciszkańskiej, nieżyjący już brat mniejszy kapucyn Optatus van Asseldonk, powołując się na innego wybitnego propagatora duchowości Franciszka z Asyżu, Kajetana Essera, stwierdza, iż wyrażenie sequire vestiga Christi należy uważać za „witalne centrum duchowości Franciszka i całego zakonu Braci Mniejszych”.


I ∙ WSTĘPOWAĆ W ŚLADY PANA...

pismo było skierowane głównie do chrześcijan pochodzenia pogańskiego, a nie do judeochrześcijan. Bardzo prawdopodobne jest również to, iż adresaci należeli do ludzi ubogich, na co wskazują inne zachęty i upomnienia. Wyrażenie sequire vestiga Christi, które miało tak ogromne znaczenie dla duchowości Franciszka i jego braci, pochodzi z drugiego rozdziału Pierwszego listu św. Piotra, gdzie apostoł zachęca do cierpliwej wytrwałości w dobrym, nawet pośród prześladowań i cierpień: Niewolnicy! Z całą bojaźnią bądźcie poddani panom nie tylko dobrym i łagodnym, ale również surowym. To się bowiem podoba [Bogu], jeżeli ktoś ze względu na sumienie [uległe] Bogu znosi smutki i cierpi niesprawiedliwie. Co bowiem za chwała, jeżeli przetrzymacie chłostę jako grzesznicy? – Ale to się Bogu podoba, jeżeli dobrze czynicie, a przetrzymacie cierpienia. Do tego bowiem jesteście powołani. Chrystus przecież również cierpiał za was i zostawił wam wzór, abyście szli za Nim Jego śladami. On grzechu nie popełnił, a w Jego ustach nie było podstępu. On, gdy Mu złorzeczono, nie złorzeczył, gdy cierpiał, nie groził, ale oddawał się Temu, który sądzi sprawiedliwie. On sam, w swoim ciele poniósł nasze grzechy na drzewo, abyśmy przestali być uczestnikami grzechów, a żyli dla sprawiedliwości – Krwią Jego ran zostaliście uzdrowieni. Błądziliście bowiem jak owce, ale teraz nawróciliście się do Pasterza i Stróża dusz waszych (1 P 2, 18-25).

Apostoł Piotr wychodząc od postawy posłuszeństwa i szacunku niewolników względem swoich panów, zwraca się do wszystkich chrześcijan, aby znosząc przykrości i cierpiąc niesprawiedliwie umieli korzystać z przykładu Chrystusa i zbawczej mocy Jego cierpienia do prowadzenia uczciwego życia: „Do tego bowiem jesteście powołani. Chrystus przecież również cierpiał za was i zostawił wam wzór, abyście szli za Nim Jego śladami”.

23


24

T. 3 ◆ IDĄC JEGO ŚLADAMI


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.