3 minute read
BUDOWNICTWO INWENTARSKIE
KonStRUKcje blaSzane szyBko i tanio
Budowa nowej hali na maszyny rolnicze najczęściej wymuszona jest … wcześniejszymi inwestycjami. Trudno by nowe i kosztowne maszyny i urządzenia stały pod gołym niebem. Hala, zresztą, przydaje się nie tylko jako osłonięty garaż. To również obszerny i suchy podręczny magazyn w którym miejsce znajdą zarówno nowo zakupione nawozy, jak i przyczepa z ziarnem, które jeszcze nie zostało złożone w silosie.
Advertisement
|Miała wyglądać dobrze i … wygląda! Sławomir Osiennik i Walenty Gałuszewski opowiadają nam o swoich halach na maszyny.
To właśnie, kilka lat temu, stanęło u podstaw decyzji Walentego Gałuszewskiego ze wsi Parcewo k. Bielska Podlaskiego o budowie nowej hali. – Szczególnie zależało mi, by budowla była solidna, szczelna, trwała i by przyzwoicie wyglądała, by nie trzeba się jej wstydzić – uśmiecha się Walenty Gałuszewski.
Równie istotna była też cena inwestycji. Wspólnie z synem zdecydowali, że będzie to konstrukcja metalowa, którą szybko się wznosi, jest stosunkowo tania (zwłaszcza kiedy część prac wykona się sposobem gospodarskim) solidna i odporna na warunki atmosferyczne. – Profile udało mi się pozyskać z rozbiórki –opowiada nasz gospodarz. – Potrzebowałem jeszcze blachy do pokrycia dachu i obicia ścian. Oczywiście i tu chciałem zaoszczędzić. Nie była mi potrzebna najdroższa, najładniejsza blacha z górnej półki, tylko taka solidna i tania. Hala jest duża, więc na różnicy w cenie mogłem zaoszczędzić tysiące złotych.
Do sprawy rodzina Gałuszewskich podeszła bardzo kompleksowo. Syn pana Gałuszewskiego – dla młodszych interent jest narzędziem, a nie wyzwaniem – wpisał do wyszukiwarki hasło „tanie blachy”. Najwyżej pozycjonowana była strona o właśnie takiej nazwie: tanie-blachy.pl.
Tu drobny wtręt. W sieci można znaleźć wiele ofert, jednak nie każda realizuje to, co obiecuje. Tym razem oferta okazała się być pewna. Za marką tanie-blachy.pl kryje się, m.in. obecna na rynku od wielu lat bielska firma Hanbud, która również zajmuje się sprzedażą blach z nadprodukcji oraz blach drugiego gatunku. – Właśnie takich blach szukałem – mówi Walenty Gałuszewski. – Hanbud to podlaska firma, więc nasza. Wiedziałem też, że to solidna marka i jak to się mówi „chały nie robią” (uśmiech). Nawet jeśli nie kupuję blachy pierwszego gatunku, to wiem, że będzie dobra i spełniała odpowiednie parametry. A przy okazji kupiłem polski produkt, więc wsparłem polskiego producenta.
A co sam gospodarz myśli o swojej inwestycji? – Od jej zbudowania minęło kilka lat, a ciągle wygląda jak nowa, nie wymaga malowania, jest szczelna i solidna – chwali inwestycję Walenty Gałuszewski. – A jak porównywałem ceny z innymi podobnymi halami, choćby modułowymi, to zaoszczędziłem kilkadziesiąt tysięcy złotych. A dzięki temu, że blachę da się łatwo przyciąć i połączyć, to całą halę bez problemu udało się dopasować do dostępnej przestrzeni.
Dobre pomysły są zaraźliwe. Mniej więcej w tym samym czasie sąsiad zza między pana Gałuszewskiego postawiał podobne obiekty. Nie jedną halę, a od razu dwie. On też skorzystał z blach Hanbudu. – Jedna hala służy mi za garaż dla maszyn i pojazdów rolniczych, w drugiej przechowuję zboża – mówi Sławomir Osiennik. – W tej drugiej dół jest wymurowany z pustaków. Chodziło o to, żeby wysypywane zboże nie wypychało blachy. Ale i tak całość z zewnątrz obita jest blachą, bo tak jest szczelniej i lepiej to wygląda. A, że blacha drugiego gatunku jest stosunkowo tania, to nawet się nie zastanawiałem. Obie te hale stoją już od lat. Nie widać na nich śladów upływającego czasu, a spisują się idealnie. Stosunek ceny do jakości jest naprawdę bardzo korzystny.
Blacha w gospodarstwie rolnym to recepta na wiele problemów. Idealnie posłuży do obijania scian budynków gospodarczych lub pewnego odgrodzenia konkretnych przestrzeni „roboczych”. – W czasach, kiedy konkurencja w branży firm używających blach jako surowca jest bardzo duża, znalezienie dostawcy, który oferuje materiał wysokiej jakości i w przystępnej cenie, nabiera coraz większego znaczenia. W tej sytuacji Hanbud uznany na rynku producent blach dachowych oraz elementów ogrodzeniowych wydzielił w swojej strukturze dział zajmujący się przerobem i handlem blachami z nadprodukcji oraz II gatunku – mówi Grzegorz Pruszyński, właściciel firmy Hanbud.- Dewizą naszej działalności jest uczciwość wobec klientów. Oferowany przez nas materiał po dostawie z huty jest przewijany, weryfikowany pod względem jakości i klasyfikowany według najwyższych norm jakościowych. Trzon oferty stanowią blachy ocynkowane w grubościach od 0,30 do 3,00 mm, a także blachy powlekane w grubościach od 0,30 do 1.50 mm. Na specjalne zamówienie istnieje również możliwość sprowadzenia grubszych blach także zimnoi gorąco- walcowanych, w kręgach.