5 minute read
MOTORYZACJA
wioSna coRaz bliżej – waRto pomyśleć o jednośladzie
urok skuterów retro
Advertisement
Wielkimi krokami zbliża się wiosna, stąd też wielu miłośników motoryzacji zaczyna zastanawiać się nad sprawieniem nowego skutera bądź motocykla. To przemyślana inwestycja, biorąc pod uwagę wszystkie zalety, jakie daje podróżowanie na dwóch kółkach. Na rynku dostępnych jest wiele marek, jednak wybierając skuter warto określić własne potrzeby i oczekiwania. Nie każdy skuter spełni nasze nadzieje, dlatego wybierajmy go z głową.
Czym powinniśmy się kierować wybierając skuter? Po pierwsze –dobrą opinią. Po drugie – musimy zastanowić się nad pojemnością silnika. Nie dla każdego skuter o pojemności 125 cm³ będzie odpowiedni. Większa pojemność i moc wiąże się z koniecznością posiadania prawa jazdy. Każdy kto ma prawo jazdy kat. B może wsiąść na skuter 125 cm³, jednak nie wszyscy je mają. A co w przypadku osób, które straciły prawo jazdy lub nigdy go nie wyrobiły, a doskonale radzą sobie za kierownicą i chcą poruszać się skuterem? Otóż doskonałym rozwiązaniem jest w takim wypadku zakup skutera o mniejszej pojemności do 50 cm³.
Skuterem 50 cm³ możemy jeździć nawet bez uprawnień. Ale uwaga! Z takiej możliwości skorzystać mogą jedynie osoby, które skończyły 18 lat przed 19 stycznia 2013 roku, czyli urodziły się przed 19 stycznia 1995 roku. Pozostali powinni mieć zdaną chociażby kategorię AM, A1 lub B.
Gdy już wiemy, jaka pojemność nas interesuje, nie marnujmy czasu i wybierzmy produkt najlepszy dla siebie. Wśród tej klasy pojazdów godnych rozważenia, nie może zabraknąć legendarnej polskiej marki Junak. Wielu z nas ma sentymenty do tych, niegdyś popularnych maszyn z charakterystycznym logo. I to nie bez powodu. Dzisiejsze Junaki wzorowane są na dawnych modelach, jednak znajdziemy w nich wiele nowoczesnych rozwiązań, które pozwalają na jeszcze lepszą i sprawniejsza jazdę.
Drugą marką godną polecenia jest Peugeot. Francuskie skutery zdecydowanie zaliczyć możemy do marki premium. Są przykładem pojazdów, które odznaczają się wysoką jakością wykonania i dużą niezawodnością. A do tego wyglądają nietuzinkowo i mają przemyślane udogodnienia, np. w formie wysuwanego podnóżka pasażera.
Skuterem możemy bez trudu przedostać się ze wsi do miasta lub wybrać się do sąsiada mieszkającego nieopodal. To też możliwość przewiezienia zakupów – a wszystko dzięki dodatkowym kufrom lub haczykom, które pozwalają na przymocowanie siatki z zakupami do motocykla. Do tego skuter zapewnia wystarczająco dużo miejsca by zmieściły się na nim swobodnie dwie osoby. Wystarczy założyć kask na głowę i ruszyć w drogę. I jeszcze jedno – skuterem ominiemy wszystkie korki. Mały, zwrotny, bez trudu przedostanie się pomiędzy samochodami. Nie bez powodu wybierają go osoby jako środek transportu do pracy. Gdy inni stoją w korkach, posiadacze skuterów dojeżdżają do pracy czy domu bez większych przeszkód.
Osoby zainteresowane kupnem skutera lub motocykla oraz wszelkimi informacjami na ich temat mogą skontaktować się z autoryzowanym punktem sprzedaży i napraw motocykli w województwie podlaskim Andzik Anna Bereziecka w jednej z dwóch lokalizacji: ul. Hetmańska 67, 15-727 Białystok lub ul. Jana Pawła II 26 lok. U3, 19-300 Ełk bądź telefonicznie pod numerem 515 122 959 lub e-mailowo: andzik.rowery@gmail.com
tekst AnnA BerezieckA, fot. Andzik
akademia zdrowego wymienia mniej znaczy więcej?
28 stycznia 2022 r. wejdą w życie nowe unijne przepisy ograniczające stosowanie antybiotyków w hodowli zwierząt gospodarskich. Czy polskich rolników czeka kolejna rewolucja i czy nasi hodowcy są na nią przygotowani?
Jak powszechnie wiadomo nasi rodacy, niezależnie od wykształcenia i doświadczenia są ekspertami w tematach medycyny, edukacji a nawet pilotażu samolotów odrzutowych, nie mówiąc już o rolnictwie. W świadomości przeciętnego „zjadacza sera” (uśmiech) polscy rolnicy wręcz karmią antybiotykami zwierzęta hodowlane. Oczywiście, takie „sensacje” pojawiają się w mediach nie mających wiele wspólnego z branżą rolniczą. Najczęściej wręcz, mówiąc delikatnie, rozmijają się z rzeczywistością. Ale problem jest ważny i zasługuje na uczciwe potraktowanie.
Antybiotyki, teoretycznie, mogą być podawane zbyt często, dlatego że droga dostępu do nich jest łatwa i swobodna. Poza tym, antybiotyki o szerokim spektrum działania nie są drogie, a przy okazji traktowane trochę jak panaceum na problemy ze zdrowotnością stada. Sprzyja temu brak systemu monitorowania stosowania takich środków. Tymczasem konsekwencje są bardzo doniosłe.
Stosowanie antybiotyków ponad miarę powoduje rozwijanie się i upowszechnianie w hodowli genów odporności na antybiotyki. Innym zagrożeniem jest pojawienie się nowych, antybiotykoodpornych szczepów mikrobów. I stąd właśnie regulacje prawne, które mają ukrócić to zjawisko. Niedługo, bo już za niespełna rok, wejdą w życie nowe unijne regulacje, na podstawie rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2019/4 oraz 2019/6 z 11 grudnia 2018 r, które mają znacznie ograniczyć możliwości stosowania antybiotyków w hodowli.
Ograniczenie stosowania antybiotyków wymaga zmiany podejścia i przygotowania gospodarstw już dziś. Kluczowe znaczenie ma tu dbałość o zdrowotność zwierząt, za którą odpowiada układ immunologiczny. O stanie zdrowia krów mlecznych świadczy poziom komórek somatycznych, czyli żywych lub obumarłych komórek krwi (głównie leukocytów) oraz komórek tkanki gruczołowej wymienia. Pełnią one istotną rolę w działaniu układu odpornościowego organizmu.
Mleko zdrowej krowy powinno charakteryzować się ilością komórek somatycznych na poziomie 100-200 tys. w 1 ml mleka. Kiedy do wymienia dostaną się bakterie, liczby te rosną, co skutkuje podklinicznymi stanami zapalnymi, a w efekcie produkcją mniejszej ilości, gorszej jakości mleka.
Wśród przyczyn podwyższonej liczby komórek somatycznych w mleku wymienić można m. in. kulawizny, złą higienę doju, niewłaściwe parametry urządzeń udojowych, problemy żywieniowe, złe warunki środowiskowe, nieprawidłową budowę wymienia oraz oczywiście bakterie chorobotwórcze wywołujące mastitis, czyli zapalenie wymienia. Wówczas, bardzo często wymagane jest zastosowanie antybiotyków. Mastitis dotyka większości hodowli. Jest typowe zwłaszcza dla wysokowydajnych krów mlecznych. – Zbliżająca się dyrektywa unijna zmieni wiele, dlatego już dziś musimy uświadamiać hodowców o konieczności przygotowania się na nowe przepisy i pomóc im w tym – mówi Tomasz Stanisławowski, kierownik regionalny firmy De Heus. – Szybko podjęte kroki związane z odpowiednim zarządzaniem stadem, bioasekuracją, poprawą żywienia, i warunków środowiskowych umożliwiają znaczne ograniczenie problemu zapalenia wymion w stadzie. Każdy zaniedbany element wpływa na zmniejszenie odporności, co przekłada się na choroby i konieczność stosowania antybiotyków. Jak więc zredukować ich użycie? Odpowiedzią jest przede wszystkim walka z klinicznym i subklinicznym mastitis.
Nie od dziś wiadomo, że koszt leczenia mastitis może wynieść nawet 1.200 zł w przeliczeniu na jedno zwierzę. Na tę sumę składają się: zmniejszona produkcja, koszty weterynaryjne, przedwczesne brakowanie zwierząt, przypadki śmiertelne oraz to, co łatwo daje się przeliczyć na konkretną gotówkę,czas hodowcy.
I tu pojawia się nowa inicjatywa, za którą stoi firma De Heus. – Dlatego właśnie powstała Akademia Zdrowego Wymienia – mówi Krzysztof Adamczyk, kierownik produktu De Heus. – Ma wspierać hodowców w profilaktyce mastitis. Akademia wspólnie z lekarzami weterynarii, pomaga hodowcom ograniczyć straty finansowe, wynikające z podwyższonej somatyki oraz z zapaleń subklinicznych i klinicznych. Pozwala także na szybką ocenę zdrowotności wymion i poprawę kondycji stada. Program stanowi kompleksowe podejście do zarządzania fermą. Wspierany jest sprawdzoną ofertą produktową, wzbogaconą w ostatnim czasie o innowacyjną formułę Immuno Power Complex.
Rok w hodowli bydła mlecznego to niewiele, ale już trzeba rozpocząć przygotowania do nowych realiów. Im rolnicy lepiej przepracują ten czas, tym łatwiej i szybciej pokonają kryzys pierwszych miesięcy obowiązywania nowych przepisów, które, nie łudźmy się, do łatwych należeć nie będą. Jednak, jak już pisaliśmy, czas to pieniądz.
JAK OGRANICZYĆ STOSOWANIE ANTYBIOTYKÓW?
Q antybiotyK powinien być tRaKtowany jaKo śRodeK oStateczny, a nie jaKo najKRótSza i najbaRdziej efeKtywna metoda Radzenia Sobie ze SchoRzeniami wywoływanymi pRzez miKRoby choRobotwóRcze. Stany podKliniczne należy leczyć leKami pRzeciwzapalnymi i śRodKami wSpomagającymi. RolniK nie powinien StoSować teRapii antybiotyKami bez KonSUltacji z leKaRzem weteRynaRii. Q lepiej zapobiegać niż leczyć. ściSła bioaSeKURacja i KontRola zaKażeń to pRoSta dRoga do ogRaniczenia StoSowania antybiotyKów. niKt nie jeSt naiwny, całKowite wyeliminowanie choRób zaKaźnych jeSt niemożliwe, ale zRedUKowanie zaRażeń w Stadzie Umożliwiające SzybKą i zdecydowana ReaKcję hodowcy jeSt abSolUtnie do zroBienia. Q optymalizacja StoSowania antybiotyKów. wyniKa to z wcześniejSzego pUnKtU.
SzybKa i pRecyzyjna diagnoza, indywidUalny dobóR śRodKa medycznego, optymalizacja leczenia pod Kątem dawKi i czaSU StoSowania, pozwoli StłUmić ogniSKo zaKażenia w zaRodKU. Q monitoRing StoSowanych leKów. tU powinny dojść do głoSU Rozwiązania SyStemowe, wSpólnie opRacowywane pRzez leKaRzy weteRynaRii, decydentów politycznych i hodowców.