Podlaskie Agro Nr 68/2016

Page 1

NR 6(68)/2016

ISSN

WYDANIE JUBILEUSZOWE 1896 - 8260

SIERPIEÑ 2016



WYDANIE JUBILEUSZOWE

W NUMERZE: QQ AKTUALNOŚCI QQŚwiatowy Dzień Mleka

s.4

QQDożynki w Kuleszach Kościelnych

s.8

QQNajwiększe Targi na Podlasiu

s.14

QQFinał podlaskiej AgroLigi

s.18

QQŻniwa mogą być bezpieczne

s.20

QQ HODOWLA QQMłodzi hodowcy w Szepietowie

s.22

QQOdwiedzamy gospodarstwo we wsi Kurki

s.26

QQBydło odpowiednie do robotów udojowych

s.30

QQOtwarcie obory w gm. Wiżajny

s.34

QQ MASZYNY QQNiezawodna pomarańczowa maszyna

s.42

QQLądowisko w Narwi

s.46

QQ WETERYNARIA QQ10 lat z dziennikarskiego życia lekarza weterynarii

s.48

QQ UPRAWA QQZnaczenie i ocena glifosatu

s.52

QQUżytki zielone

s.54

QQPrawidłowy zbiór kukurydzy na kiszonkę

s.56

QQ FINANSE QQWsparcie ze środków pomocowych

s.58

QQZdolność kredytowa wnioskodawcy

s.62

QQ PORADY QQKorzyści z założenia Grup Producentów Rolnych

s.68

QQ ROLNICTWO NA KOŁACH

s.72

QQ DLA ZDROWIA I URODY

s.74

QQ CIEKAWOSTKI

s.80

QQ ROZRYWKA

s.81

PODLASKIE AGRO

Zboża z pól już prawie zebrane. Teraz na swoją kolej czeka kukurydza. W słowie wstępnym nie będę jednak rozpisywał się nad pracowitym okresem żniwnym i pogodzie, która nie rozpieszcza rolników. Na tych kilku linijkach, na których piszę do Was co miesiąc chciałbym opowiedzieć o pewnej gazecie, która w tym roku ma swój okrągły jubileusz. Jest to najciekawsze czasopismo rolnicze całego regionu północno-wschodniej Polski. Tworzą je ludzie, którzy z pasją podchodzą do swojej pracy, a pomagają im producenci mleka. Zdradzę Wam – Podlaskie Agro kończy 10 lat! Serio! Jesteśmy z Państwem już całą dekadę. Możemy więc chyba powiedzieć, że to takie nasze wspólne cynowe gody. Z tego względu do końca br. wszystkie wydania Podlaskiego Agro będą miały jubileuszowy charakter. Zaprezentujemy osoby i gospodarstwa, które odwiedzaliśmy na początku naszego istnienia, zamieścimy wspomnieniowe felietony i przedstawimy specjalistów, którzy współtworzą nasz magazyn. I wreszcie – zorganizujemy na naszych łamach konkursy z atrakcyjnymi nagrodami. Dlatego jak zobaczycie egzemplarz gazety, na którym widnieje stempel „10 lat w Waszych gospodarstwach” bierzcie się za czytanie, bo naprawdę warto. Udanej lektury! Szymon Martysz,

Redaktor Naczelny

s.66

QQ BUDUJEMY I MIESZKAMY

Na okładce: Dożynki w Kuleszach Kościelnych, fot. B. Klem

DRODZY CZYTELNICY!

ul. Zwycięstwa 10A/201, 15-703 Białystok, tel. 85 742-90-90, fax. 85 742-90-92, www.podlaskieagro.pl, e-mail: biuro@podlaskieagro.pl  Redaktor naczelny: Szymon Martysz , szmartysz@skryba.media.pl  Redakcja: Barbara Klem, Marzena Bęcłowicz, Marta Hapunik  DTP: Jan Kitszel  Korekta: Patrycja Buzun, Adam Słowikowski  Reklama: Sebastian Rutkowski 503-039-455, kierownik biura reklamy Edyta Andrukiewicz 508-353-278, Wojciech Gawryluk 606-972-284, Joanna KaczanowskaSawicka 662-234-788, Andrzej Niczyporuk 501-303-181, Magdalena Pietraszko 533-379-533, Justyna Radziszewska 500-123-174  Wydawca: Wydawnictwo Skryba  Druk: Bieldruk Białystok  Nakład: 15.000 egz.  Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam. Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i redagowania nadesłanych tekstów.

3


PODLASKIE

AKTUALNOŚCI

Tłumy

bawiły się

7

sierpnia podczas

1 0 L A T AGRO

Światowego Dnia Mleka

Mleczna stolica Polski

– Patrząc wokół, z radością zauważam, że nasze święto cieszy się niesłabnącym uznaniem – od tych słów Dariusza Sapińskiego, prezesa zarządu Grupy Mlekovita rozpoczęły się uroczyste obchody Światowego Dnia Mleka w Polsce. Tegoroczne Światowe Dni Mleka rozpoczęły się mszą świętą w kościele pw. św. Ap. Piotra i Pawła w intencji rolników, producentów mleka i pracowników spółdzielni mleczarskiej oraz konsumentów. Dalsza część uroczystości odbyła się na placu przy Miejskim Ośrodku Kultury. Część oficjalną tradycyjnie zainicjował Dariusz Sapiński, prezes SM Mlekovita: – Światowy Dzień Mleka to radosna okazja, aby uczcić walory mleka – polskiego białego złota – oraz codzienny trud wszystkich, dzięki którym Mlekovita każdego dnia gości na milionach stołów. Odpowiadając na codzienne potrzeby konsumentów, codziennie coś zmieniamy, coś ulepszamy, aby logo z charakterystycznym białym „M” na czerwonym owalnym polu – było wszędzie synonimem najwyższej jakości i smaku. Prezes zarządu podsumował też osiągnięcia Spółdzielni Mleczarskiej w ostatnich latach. Z uznaniem mówił o wkładzie rolników i całej rzeszy oddanych pracowników, dzięki którym mleczarnia otrzymała tytuł Lidera Jakości Żywności. Przypomniał również o fakcie, że Mlekovita jest dzisiaj jednym z największych producentów i eksporterów nabiału na świecie, 4

a także najcenniejszą marką w produkcyjnym sektorze polskiej gospodarki. – Pracowitość, przedsiębiorczość i wielka zaradność naszych rolników wpłynęła na wspólny sukces SM w Wysokiem Mazowieckiem. Nasze wyniki to prawdziwy powód do dumy i znakomita okazja do świętowania – dodał Dariusz Sapiński. Na Światowych Dniach Mleka stawiły się wszystkie najważniejsze osoby związane z szeroko pojętym rolnictwem w naszym regionie – z ministrami Krzysztofem Jurgielem, Jarosławem Zielińskim oraz sekretarzem stanu Jackiem Boguckim na czele. Agencję Nieruchomości Rolnych reprezentował natomiast Karol Tylenda. Do tego szacownego grona dołączyli także Jerzy Leszczyński – Marszałek Województwa Podlaskiego i Stefan Krajewski – członek zarządu województwa. Witając gości prezes Dariusz Sapiński powiedział: – Jestem przekonany, że zasady polityki rolnej oraz strategie działania wypracowane przez nowe kierownictwo resortu rolnictwa, z ministrem Krzysztofem Jurgielem i Jackiem Boguckim na czele, są korzystne dla polskiej wsi i branży mleczarskiej.

Na zakończenie swojego wystąpienia, prezes Grupy Mlekovita wypowiedział zdanie: – IX Światowy Dzień Mleka i XVIII Ogólnopolskie Święto Mleka uważam za otwarte – czym zyskał ogromne brawa wszystkich zebranych. Jako następny przemawiał Minister Rolnictwa, który pogratulował sukcesów Spółdzielni Mleczarskiej związanych z rozwojem, jak i wysoką jakością. Szef resortu rolnictwa pokrótce przedstawił też działania rządu związane z poprawą sytuacji w polskim mleczarstwie. – Przeznaczyliśmy w nowym budżecie 28,5 mln Euro na interwencję na rynku mleka – wyliczał Krzysztof Jurgiel. – Nie są to aż tak duże pieniądze jak byśmy chcieli, ale tylko na taką wysokość wsparcia pozwala UE. Podejmujemy też szereg działań w zakresie innych instrumentów wsparcia dążących do ustabilizowania rynku mleka. Wiadomo, że głównym problemem po zniesieniu kwot mlecznych jest nadprodukcja. 17 lipca podpisaliśmy „pakiet mleczny”, który umożliwia wydatkowanie 500 mln Euro w ramach działań EU i dodatkowe 350 mln Euro w ramach budżetów krajowych. C.D. NA STR. 6

PODLASKIE AGRO


PODLASKIE

1 0 L A T AGRO

REKLAMA

SPRZEDAŻ - SERWIS ul. 1 Armii Wojska Polskiego 8C 15-103 Białystok tel. 85 66 47 112, fax 85 66 23 720

www.karchercenter-efekt.pl PODLASKIE AGRO

KÄRCHER CENTER EFEKT 5


PODLASKIE

AKTUALNOŚCI

1 0 L A T AGRO

C.D. ZE STR. 4

Minister podkreślał także, że jego resort ściśle współpracuje ze środowiskiem producentów mleka i organizacjami zrzeszającymi hodowców w celu rozwiązania kryzysu na rynku mleka, a także zapewnił, że wynegocjowany pakiet wsparcia pozwoli na odwrócenie tej trudnej sytuacji. Na koniec wystąpienia szef resortu pogratulował wspaniałego Dnia Mleka i życzył dalszych sukcesów Mlekovicie. Następnie głos zabrał Jacek Bogucki, sekretarz stanu w ministerstwie rolnictwa, który na samym początku zwrócił się w do Dariusza Sapińskiego tymi słowami: – Ja panie prezesie pamiętam naszą pierwszą rozmowę 18 lat temu, dotyczącą Dni Mleka w naszym regionie. Teraz jestem pod ogromnym wrażeniem, jak ta nasza, wspólna wtedy inicjatywa urosła i osiągnęła tak wysoki status. Jednocześnie widzę, ze Wysokie Mazowieckie stało się stolicą polskiego mleka – mówił wiceminister. Jacek Bogucki wspominał też Światowe Dni Młodzieży, które odbyły się w lipcu. Podczas tego święta przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa oraz Agencji Rynku Rolnego częstowali pielgrzymów zdrową, polska żywnością. Jednym z tych 300 tys. produktów, które udało się przekazać przybyłej młodzieży, były jogurty z Mlekovity. I jak podkreślił, wyroby te były bardzo chwalone przez pielgrzymów z całego świata. Sekretarz stanu życzył też, aby obecna podczas Święta Mleka dobra pogoda sprzyjała rolnikom na co dzień i aby satysfakcja z ciężkiej pracy była dla nich jak największa. Po wszystkich przemowach zebrani goście wznieśli toast szklanką mleka. I na tym zakończono część oficjalną Światowego Dnia Mleka.

||

W Mistrzostwach w piciu mleka wzięło udział 15 zawodników i zawodniczek. Zwyciężył Wiesław

Szydłowski z Moniek.

6

||

IX Światowy Dzień Mleka zgromadził wielu dostojnych gości.

||

Przez cały dzień odbywały się liczne konkursy z nagrodami, gry i zabawy dla najmłodszych oraz rodzinne warsztaty kulinarne prowadzone przez Grzegorza Łapanowskiego oraz grupę kulinarną Gotowi.

Po krótkiej przerwie nastąpiła druga – rozrywkowa odsłona „mlecznego dnia”. Na scenę wyszedł mistrz estrady – Jerzy Połomski, który swoim barytonem porwał do zabawy wszystkich zgromadzonych gości. Śpiewali starzy, młodzi, a nawet dzieci. Blisko godzinny występ artysty nagrodzony został ogromnymi brawami. Kulminacyjnym punktem Światowego Dnia Mleka były Mistrzostwa w piciu mleka. Wzięło w nich udział 15 zawodników i zawodniczek. Zwycięzcą zawodów okazał się, tak jak przed rokiem, Wiesław Szydłowski z Moniek. Tym razem do wypicia całego litra mleka mistrzowi wystarczyło niespełna 8 sekund! – Po prostu lubię pić mleko – skwitował żartobliwie swoje zwycięstwo Pan Wiesław. Ten jakże udany Światowy Dzień Mleka zakończyły koncerty zespołów Pretekst i Jorrgus, które bawiły zebranych gości aż do zmroku. Tekst i Fot. Szymon Martysz

||

Mistrz Połomski ciągle w formie.

PODLASKIE AGRO


PODLASKIE

PODLASKIE AGRO

1 0 L A T AGRO

REKLAMA

7


PODLASKIE

AKTUALNOŚCI Kulesze Kościelne – najbardziej parafialne Dożynki `2016

1 0 L A T AGRO

mleczna gmina w Polsce świętowała

Mlekiem płyną i z mleka słyną

40 mln litrów mleka rocznie produkują rolnicy z gminy Kulesze Kościelne. A mają tylko 2.980 ha przeliczeniowych ziemi. To swoisty rekord. – W produkcji towarowej mleka jesteśmy najmocniejsi w kraju – mówi z dumą Józef Grochowski, wójt gminy. 14 sierpnia ta najmleczniejsza gmina w Polsce świętowała parafialne Dożynki. W Kuleszach Kościelnych zagospodarowany jest każdy kawałek ziemi, a gospodarze szukają gruntów do kupienia już w innych gminach i powiatach, np. pod Tykocinem czy za Michałowem. Aż 85% areału w zasiewach to kukurydza. Na zboża szkoda ziemi. Młodzi rolnicy rozwijają gospodarstwa, ale wciąż są to gospodarstwa rodzinne, a nie farmerskie. Jakościowo bardzo dobrze prosperują i są wydajne. Na potwierdzenie tych słów mamy przykład Janusza Wnorowskiego z Nowego Wykna – rolnika i radnego gminy, który w tym roku został wicemistrzem AgroLigi. – Sytuację napędza dobra współpraca ze Spółdzielnią Mleczarską „Mlekovita” w Wysokiem Mazowieckiem – opowiada Józef Grochowski. – Gwarantuje nam ona odbiór mleka i stabilizację cen. Również lokalny samorząd stara się pomagać rolniczemu społeczeństwu. – Chcemy, aby gminna infrastruktura służyła mieszkańcom – kontynuuje wójt. – Chodzi przede wszystkim o budowę i remonty dróg.

95% gospodar s t w ma odbiór mleka z zagrody, więc obecnie asfaltujemy dojazdy nawet do zabudowań kolonijnych. PomagaAnna i Stanisław Ciemniewscy z Wnorów Pażochów – starostowie dożynek. my młodym rolnikom w pozyskiwaniu pieZ trójką dzieci: Mają, Amelią i Mikołajem prowadzą małe gospodarstwo niędzy unijnych. Ornastawione na hodowlę bydła. – To jest lepszy rok od poprzedniego – ganizujemy szkolenia. oceniają. – Wprawdzie wiosna była sucha, ale zbiór zielonek już jest na plusie. Dużo osób uczestniczy w PROW-ie, wykorzystując fundusze na za- i nawałnice. Dożynkowy wieniec nie był więc żółty i słoneczny, ale wyjątkowo oryginalny kup maszyn i ziemi. I wszystko byłoby idealnie, gdyby nie tak i piękny. Z miejscowego kościoła, po mszy częste deszcze. Tegoroczna aura trochę skom- dożynkowej, nieśli go mieszkańcy wsi Wnoplikowała sytuację, bo wyszło tak, że w dniu ry Pażochy, a Anna i Stanisław Ciemniewscy dożynek połowa zbóż była jeszcze nie sko- z Wnorów Pażochów – starostowie dożynek, szona. Rolnicy cieszą się jednak i z tego co ze- kroczyli z bochenkiem chleba. – Dożynki to jeden z najpiękniejszych dni brali. Wierzą w dobrą pogodę i w to, że zbiorą i resztę, bo – jak oceniają – to urodzajny rok. w roku – zaczął tradycyjnie Józef Grochowski. Zapowiadają się dobre plony kukurydzy i traw, – Dla rolników to święto plonów i odpoczynku roślin dominujących na polach gminy Kulesze. Na szczęście gminę ominęły klęski gradobicia C.D. NA STR. 10

||

||

Festyn św. Bartłomieja w Kuleszach Kościelnych połączony z uroczystościami dożynkowymi przyciąga co roku do stolicy gminy mnóstwo osób z bliższych i dalszych okolic.

8

PODLASKIE AGRO


PODLASKIE

PODLASKIE AGRO

1 0 L A T AGRO

REKLAMA

9


PODLASKIE

AKTUALNOŚCI

1 0 L A T AGRO

QQ Józef

Grochowski,

wójt gminy Kulesze Kościelne:

Bardzo cieszy mnie rozwój rolnictwa w naszej gminie. Dla mnie dzisiejsze gospodarstwa to przedsiębiorstwa. Coraz więcej młodych rolników legitymuje się wykształceniem wyższym. Młodzi chętnie zostają

||

na wsi, przejmują gospodarstwa. Liczę, że utrzyma się stabilizacja w produkcji mleka, a rozwijająca się

Anna Ciemniewska jest sołtysem. Zorganizowała mieszkańców i cała wieś przygotowała uczestnikom

Spółdzielnia Mleczarska „Mlekovita” zabezpieczy

festynu pyszny poczęstunek – gratisowy. Były domowe wędliny, smalec, kiszone ogórki, świeżutkie ciasta,

nam stały jego odbiór.

kompoty i inne napitki... (uśmiech) Pychota, palce lizać. C.D. ZE STR. 8

po ciężkiej pracy. To dzisiejsze dziękczynienie wynika z tradycji, szacunku i miłości do ziemi, na której od przeszło 500 lat nasi pradziadowie tę ziemię udoskonalali, użyźniali i nie szczędzili krwi w jej obronie. Przekazywali ją z pokolenia na pokolenie. Chłop zachował w najgorszych chwilach ziemię, narodowość i religię. Są to wartości, na których

||

Reprezentacja Wielkopolskiego Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt w Poznaniu.

wzrastaliśmy, wzrastamy i przekażemy je naszym dzieciom. Przy tak podniosłych słowach, dożynkowy bochen wydawał się jeszcze smaczniejszy. Bo symbolem rolniczego trudu jest oczywiście chleb. W tym roku upiekli go – rzecz jasna – z tegorocznych plonów mieszkańcy wsi Wnory Pażochy. Łamanie i dzielenie się chlebem rozpoczął wójt, do kontynuacji życzeń z chlebem w ręce nikogo nie trzeba było zachęcać. Na placu wokół sceny trwał zaś typowy festyn. Dzieci bawiły się na „dmuchanych” zabawkach, a dorośli mogli przy okazji porozmawiać na poważne tematy, np. na stoisku Wielkopolskiego Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt w Poznaniu. – Nasze Centrum wysoko ceni ogromny wysiłek i pracę polskich rolników, dlatego chętnie wspieramy i bierzemy udział w takich uroczystościach jak dożynki gminne, które bez wątpienia są uhonorowaniem ich codziennego trudu – powiedziała nam Marta Czekalska z WCHiRZ. – Nie bez znaczenia jest także fakt,

iż poznańska Spółka przy ogromnej przychylności wójta gminy Kulesze Kościelne, cieszy się coraz większym uznaniem wśród hodowców bydła mlecznego z tego regionu, którzy chcą korzystać z najlepszej genetyki w kraju. Po części formalnej uroczystości nadszedł czas na blok zabawowy. Ten rozpoczął się paradą motocyklistów. Czarne, lśniące jednoślady i odziani w skórzane kombinezony kierowcy wykonali dwa przejazdy wokół szkoły. A scenę zajęły młode talenty z terenu gminy. Śpiewali i recytowali duzi i mali. Z poważnym repertuarem wstąpił następnie zespół Drive, a do wspólnej zabawy zaprosiła Rokietnica. Kolejny był zespół Kometa. W świat magii zabrał wszystkich iluzjonista Łukasz Grand. Gwiazdą wieczoru był zespół Milano, jednak to nie on zakończył zabawę. Tuż po godz. 22 na niebie pojawiły się fajerwerki, a po pokazie rozpoczęła się dyskoteka z zespołem Never. Kiedy się skończyła? Nie wiem. Mam nadzieję, że trwała do białego rana. Tekst i zdjęcia: Barbara Klem

PROMOCJA JESIENNA Czas trwania promocji wrzesień Przy zakupie 500 kg mieszanek paszowych uzupełniających mineralnych i preparatów mlekozastępczych firmy Bergophor – Hohburg dla bydła lub trzody chlewnej otrzymają Państwo

1 polar gratis

Promocja ważna do wyczerpania zapasów.

Bergophor Futtermittelfabrik Dr. Berger GmbH & Co. KG

95326 Kulmbach · Tel. +49 9221 806-0 www.bergophor.pl michal.suchy@bergophor.pl · Tel +48 602 28 49 27 slawomir.jaksim@bergophor.pl · Tel. +48 510 06 44 01

10

PODLASKIE AGRO



Andrzej Remisiewicz Kruszewo Wypychy 29,18-218 Sokoły tel. 86 4763 163, tel.kom. 604 167 434 e-mail: nawozy@trans-rol.pl www.trans-rol.pl


To nie cud to amofoska

www.fosfory.pl Andrzej Remisiewicz Kruszewo Wypychy 29,18-218 Sokoły tel. 86 4763 163, tel.kom. 604 167 434 e-mail: nawozy@trans-rol.pl www.trans-rol.pl


PODLASKIE

AKTUALNOŚCI Za  nami

największe targi rolnicze północno -wschodniej

1 0 L A T AGRO

Polski

Święto Podlaskiego Hodowcy Setki wystawców z Polski i zagranicy, prawie tysiąc zwierząt hodowlanych, tłumy zwiedzających i dwa dni wypełnione pokazami, konkursami, spotkaniami edukacyjnymi i handlowymi, – tak było 25 i 26 czerwca 2016 r. na Regionalnej Wystawie Zwierząt Hodowlanych. Po raz dwudziesty trzeci hodowcy wystawili do konkursu swoje najlepsze zwierzęta, a wystawcy zaprezentowali bogatą ofertę targową. Podczas Wystawy można było podziwiać najpiękniejsze okazy: bydła ras mlecznych i mięsnych, koni, owiec, drobiu i królików. Jak na mleczną potęgę kraju przystało licznie zaprezentowano bydło mleczne. W tym roku udział w rozgrywkach wzięło 138 sztuk, które wystawiło 38 hodowców. Prezentowane krowy i jałowice zostały wytypowane ze stad objętych oceną użytkowości w naszym województwie. Krowy o doskonałym pokroju i znakomitych rodowodach zostały poddane skrupulatnej ocenie. Wśród nich wyłoniono superczempiony w kategorii jałowice mleczne oraz krowy w laktacji. Najwyższe tytuły uzyskały zwierzęta z hodowli Stanisława Żochowskiego z miejscowości Kamińskie Wiktory. To już kolejne zwycięstwo Pana Stanisława, niekwestionowanego lidera wśród hodowców bydła mlecznego na Podlasiu i jednego z najlepszych w Polsce. W kategoriach bydła mięsnego swoje osiągnięcia pokazali hodowcy z województwa podlaskiego oraz kujawsko-pomorskiego, którzy zaprezentowali 16 sztuk zwierząt z czterech ras: limousin, charolaise, simental i hereford. Hodowcy koni przywieźli natomiast okazy polskiego konia zimnokrwistego oraz typu sokólskiego. W ramach imprezy odbyła się również III Ogólnopolska Wystawa Drobiu Hodowlanego i Użytkowego oraz Ogólnopolska Wystawa Królików. W ramach Regionalnej Wystawy Zwierząt Hodowlanych odbyła się także trzecia Podlaska Szkoła Młodych Hodowców. Adepci sztuki fitterskiej z województwa podlaskiego, lubelskiego i mazowieckiego nabyli wiedzę i praktyczne umiejętności z zakresu

14

||

Absolutnym zwycięzcą po raz kolejny okazał się Stanisław Żochowski. Jego zwierzęta zdobyły dwa tytuły superczempionów (Veela 320 w kat. jałowice mleczne i Cordel Mary 26

ż y wienia, pielęgnaw kat. krowy mleczne) oraz trzy cji, mycia, strzyżenia tytuły czempionów i tyle samo i oprowadzania bydwiceczempionów. ła. Zdobyty warsztat uczniowie zaprezentowali przed szeroką publicznością. Tym razem zamiast jałówek oceniano młodych hodowców (więcej na temat Podlaskiej Szkoły Młodych Hodowców na s. 22). Stałym akcentem programu był też konkurs dla najmłodszych hodowców. Dzieci w przedziale wiekowym 8-10 lat zaprezentowali się z hodowlanymi „pupilami”. Szepietowo co roku przyciąga również wielu krajowych i zagranicznych przedstawicieli agrobiznesu. Na Wystawę przyjechali znani producenci maszyn rolniczych, wyposażenia budynków inwentarskich, urządzeń udojowych oraz firmy paszowe, nawozowe, finansowe, motoryzacyjne i doradcze oraz instytucje obsługujące rolnictwo. Szeroką ofertę przedstawiły przedsiębiorstwa dbające o postęp hodowlany z zakresu genetyki. W sumie na powierzchni ponad 10 hektarów swoją ofertę zaprezentowano na blisko 400 stoiskach. Tradycyjnie wyróżniono najlepszych wystawców, którym przyznano trzy wyróżnienia: – Hit Wystawy – gama mieszanek paszowych – uzupełniających Vitagro z Grupy Agrocentrum. Zwycięskie produkty mineralno-witaminowe są nowatorską koncepcją żywienia C.D. NA STR. 16

PODLASKIE AGRO


W YRÓŻNIJ SIĘ!


PODLASKIE

AKTUALNOŚCI

1 0 L A T AGRO

QQ Joanna Pieńkowska

i Grzegorz Stefański z firmy Delaval

DeLaval od lat 90-tych pielęgnuje tradycje współpracy z hodowcami, ale jednocześnie jesteśmy otwarci na przyszłość. Na targach w Szepietowie przedstawiamy przekrój naszej oferty od robota udojowego po nowoczesne zakiszacze serii „M” oraz

||

suszoną siarę – nowość na polskim rynku. Natomiast rok 2016 z dumą ogłaszamy rokiem systemu auto-

– Jesteśmy bardzo zadowoleni z czerwcowych targów w Szepietowie. Nasze stoisko odwiedziły setki osób.

matycznego żywienia: DeLaval Optimat. To w pełni

Każdy klient był traktowany przyjaźnie i mógł liczyć na poradę. Największym hitem na Podlasiu okazały

automatyczny system żywienia obejmujący załadu-

się wysokiej jakości noże do maszyn rolniczych – mówił Wiesław Brudz z firmy agrotechnika-brudz.

nek komponentów paszowych ich mieszanie oraz

C.D. ZE STR. 14

bez GMO, przeznaczone dla wysoko wydajnych krów mlecznych, młodzieży hodowlanej i bydła opasowego, – Hit Publiczności – samobieżna sieczkarnia John Deere 8400 prezentowana przez firmę Contractus, – Najatrakcyjniejsze Stoisko – firma Wipasz. Towarzyszące targom Dni z Doradztwem Rolniczym dały odwiedzającym Szepietowo wiele nowych i praktycznych rozwiązań w sferze organizacji gospodarstw rolnych. Można było skorzystać z kompleksowego doradztwa z zakresu produkcji zwierzęcej,

roślinnej, zasad integrowanej ochrony środowiska, ekonomiki produkcji, przedsiębiorczości, ekologii i agroturystyki. Tradycją targów w Szepietowie jest stoisko informacyjno-promocyjne Ministerstwa Rolnictwa oraz podległych agencji rolniczych. Podczas Wystawy można było obejrzeć także kolekcję ponad 250 odmian roślin uprawnych – zbóż, kukurydzy, traw oraz roślin strączkowych i oleistych. Fachowcy z PODR w Szepietowie doradzali i prezentowali przeprowadzane na polach doświadczenia: nawozowe, odmianowe i te z ochroną roślin.

dystrybucję gotowego TMR-u na stół paszowy.

Tekst: PODR

Fot. Podlaskie Agro

||

– W Szepietowie nie można nie być. To jest takie nasze małe święto... święto podlaskiego hodowcy. Gdy odchodzi zmęczenie, pozostaje

|| 16

duma i satysfakcja. Hodowla to nie praca – to pasja. Gdy się lubi to co się robi i podchodzi się do zwierząt z zamiłowaniem to zwierzęta

– Największe zalety automatycznego systemu żywienia TMRobot to poprawa zdrowotności krów, mniejsze

potrafią się odwdzięczyć – powiedziała

nakłady pracy i szybki zwrot inwestycji – wyjaśniał Robert Szepietowski, dyrektor handlowy Gama Group.

po wystawie Anna Żochowska.

PODLASKIE AGRO


PODLASKIE

PODLASKIE AGRO

1 0 L A T AGRO

REKLAMA

17


PODLASKIE

AKTUALNOŚCI Najlepsze

1 0 L A T AGRO

gospodarstwa rolne na Podlasiu w 2016 r .

TRZODA, BYDŁO I WINO

Zwycięzcami tegorocznej edycji AgroLigi w kategorii rolnicy zostali Dorota i Andrzej Dziekońscy, zajmujący się produkcją trzody chlewnej. Tuż za nimi uplasowali się Bożena i Janusz Wnorowscy, hodujący krowy mleczne. Najniższy stopień podium przypadł Mikołajowi Korolowi, wytwarzającemu własne wina. Wśród firm najlepsza okazała się Grupa Agrocentrum, zajmująca się produkcją pasz. QQ Mikołaj Korol, Mielnik (pow. siemiatycki):

łączyć ze sobą kilka dziedzin wiedzy. Zastanawiam się ciągle, czy jestem rolnikiem

Jestem wyjątkowo szczęśliwy, że moja pasja została doceniona. Zostanie wi-

czy jestem przetwórcą. Wino powstaje na polu, ale trzeba je przetworzyć, a to

cemistrzem to duże wyróżnienie. Jest to znak, że odradzające się winiarstwo

wszystko dzieje się w moim gospodarstwie. Zajmuję się produkcją od początku

w Polsce zyskuje uznanie. Wino to pasja. Sama wiedza nie wystarcza. Trzeba

do samego końca. Chyba jestem i rolnikiem, i przetwórcą i winiarzem (śmiech).

QQ Andrzej Dziekoński, Dziękonie (pow. moniecki):

QQ Janusz Wnorowski, Kulesze Kościelne

trzody chlewnej, prowadzimy też masarnię i sprzedaż mięsa. Przepis na sukces?

Prowadzę gospodarstwo hodowlane nastawione na produkcję mleka. Moje

Głównie wytrwałość i ciężka praca. Sukcesywne parcie do przodu i trwanie

stado liczy ok. 100 sztuk. Na powierzchni 60 ha uprawiam użytki zielone,

w swoich zamiarach. W najbliższej przyszłości planujemy rozbudowę zakładu.

kukurydzę na kiszonkę oraz zboża. Produkcję roślinną w całości przeznaczam

Ubiegamy się właśnie o dofinansowanie unijnie. Chcemy wyposażyć zakład

na pasze dla bydła. W obecnych czasach hodowcom nie jest łatwo, ale z pro-

w nowe urządzenia, które ułatwiłyby nam pracę i poprawiły jakość wyrobów.

dukcji mleka też można się utrzymać. Wysoki wynik w konkursie AgroLigi to

Na koniec chciałbym podziękować komisji za wybór i sponsorom za nagrody.

zasługa ciężkiej pracy. Nie można spodziewać się jednak efektów z dnia na

Nie spodziewałem się pierwszego miejsca. Takie wyróżnienie nie trafia się co

dzień. Trzeba być systematycznym. Dbałość o to, co się robi, jest podstawową

dzień. Jestem bardzo wzruszony – powiedział tuż po konkursie.

gwarancją sukcesu. I najważniejsze - to co się robi, trzeba zawsze robić dobrze.

Gospodarstwo prowadzę z żoną i synem Sebastianem. Zajmujemy się hodowlą

(pow.

wysokomazowiecki):

– Jesteśmy firmą rodzinną, wyłącznie z polskim kapitałem. W skład naszej grupy wchodzi kilka zakładów oraz magazyny zbożowe. Posiadamy też gospodarstwa rolne, które służą nam jednocześnie do produkcji oraz do prowadzenia działalności doświadczalnej. Są to fermy produkujące drób i mleko. Pomimo że mamy najnowsze technologie, to naszym największym kapitałem są prężni ludzie, którzy żyją naszą firmą na co dzień. Dziękuję, że tworzycie i przyczyniacie się do jej rozwoju. Na koniec chciałbym bardzo serdecznie podziękować również hodowcom za zaufanie do naszych produktów – mówił Adam Pietruszyński, prezes Grupy Agrocentrum z Grajewa.

Na koniec uroczystości wszyscy uczestnicy spotkania odśpiewali gromkie „Sto lat” Andrzejowi Remisiewiczowi (w środku) – jednemu z największych promotorów AgroLigi.

Relacja: Adam Słowikowski, Patrycja Buzun, Fot. Podlaskie Agro

18

PODLASKIE AGRO


PODLASKIE

PODLASKIE AGRO

1 0 L A T AGRO

REKLAMA

19


PODLASKIE

AKTUALNOŚCI

1 0 L A T AGRO

Żniwa

mogą być bezpieczne , czyli o wizytacjach państwowych instytucji na   podlaskich polach

Mądry

rolnik przed szkodą

||

Bartłomiej Królik (z lewej) – PIP oraz Krzysztof Kozioł – KRUS co roku podczas żniw przeprowadzają ok. 400 wizytacji na polach

Sezon żniwny w pełni. Rolnicy ruszyli w pole. I jak co roku, na przełomie lipca i sierpnia, Państwowa Inspekcja Pracy wraz z Kasą Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, rozpoczęły kampanię informacyjną „Żniwa mogą być bezpieczne”. Inspektorzy przypominają o podstawowych zasadach BHP podczas prac polowych. Nie od dziś wiadomo, że przestrzeganie zasad BHP okazuje się bezcenne. Jednakże podczas letnich upałów pracy jest bardzo dużo, a czasu jak zwykle zbyt mało. Rolnicy przez to zapominają o swoim bezpieczeństwie. A do tragedii nie trzeba wiele – wystarczy tylko mała pomyłka, tylko jeden drobny błąd i gotowa. Na szczęście w naszym regionie o bezpieczeństwo dbają Bartłomiej Królik z Państwowej Inspekcji Pracy oraz Krzysztof Kozioł z Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, którzy wizytują podlaskich rolników podczas żniw. Pomimo że pracują w PIP i w KRUS, w żadnym wypadku nie trzeba się ich bać – uśmiechnięci panowie podpowiadają jedynie jak poprawić bezpieczeństwo podczas obsługi maszyn oraz zachęcają do spokojnej i rozważnej pracy. – Podczas corocznej akcji wizytujemy pola, na których trwają żniwa – wyjaśnia Krzysztof Kozioł z KRUS. – Zwracamy

uwagę rolnikom, aby pracowali bezpiecznie. Najważniejsze jest odpowiednie przygotowanie sprzętu. Maszyny powinny być sprawne technicznie i muszą być wyposażone we wszelkie wymagane osłony. Oczywiście rolnik też powinien się przygotować. Bardzo ważny jest właściwy ubiór, a szczególnie – odpowiednie buty robocze, o których gospodarze często zapominają. W ostatnich latach sytuacja na podlaskich polach uległa znacznej poprawie, co potwierdzają słowa Bartłomieja Królika: – Świadomość rolników dotycząca bezpieczeństwa z roku na rok wzrasta, a co za tym idzie zmniejsza się ilość wypadków. Trzeba podkreślić, że w ubiegłym roku nie było ani jednego śmiertelnego zdarzenia podczas żniw. Jest to zasługa właśnie takich akcji jak nasza – mówi z dumą pracownik PIP. Pomimo że pogoda w tym roku w kratkę, a opady deszczu nie odpuszczają, to prace polowe trzeba

wykonać. Wykorzystuje się więc każdą chwilę słonecznej aury. Takie warunki pogodowe nie pomagają w bezpiecznej pracy. Wszystko robi się na tempo – rolnicy zaczynają się śpieszyć, często zapominając o podstawowych zasadach BHP. Sytuacja ta jednak nie dotyczy Piotra Potockiego, który we wsi Siekierki (w gminie Tykocin) pomaga teściom przy żniwach. Do skoszenia ma w tym roku 40 ha. – Wyposażyłem swojego Bizona w dwie gaśnice, bo niedawno remontowaliśmy cały „środek” maszyny. Wiem ile to kosztuje i ile wymaga pracy, dlatego wolę dmuchać na zimne – mówi operator kombajnu. Jednakże część rolników nie jest aż tak zapobiegliwa i zapomina o tym istotnym elemencie wyposażenia. Warto więc pamiętać, że gaśnica kosztuje niespełna 150 zł. Są to naprawdę niewielkie koszty w porównaniu z kwotą naprawy kombajnu po pożarze, która może sięgnąć kilkudziesięciu tysięcy złotych. Tekst i Fot. Szymon Martysz

||

– Gospodarze coraz chętniej przyjmują we wsiach instruktorów, którzy przestrzegają i jednocześnie podpowiadają, jak można bezpiecznie pracować. Wiadomo, że zdrowie jest najważniejsze i takie akcje KRUS i PIP są wręcz niezbędne – uważają Tadeusz Dąbrowski (z lewej) ze wsi Kolonia Sawino i Piotr Potocki ze wsi Siekierki.

20

PODLASKIE AGRO


PODLASKIE

PODLASKIE AGRO

1 0 L A T AGRO

REKLAMA

21


PODLASKIE

HODOWLA Jedyna

w P olsce

Podlaska Szkoła Młodych Hodowców

1 0 L A T AGRO

od   trzech lat odbywa się w Szepietowie

Jałówki wypielęgnowane – dzieci uradowane

Wystarczy pięć dni zajęć w Podlaskiej Szkole Młodych Hodowców. Dzieci opanowują profesjonalną pielęgnację zwierząt i przygotowanie ich do wystaw. Zdobytą wiedzą mogą się pochwalić rodzicom, ale i wykorzystać ją w swoich gospodarstwach. Tegoroczna, trzecia już edycja Podlaskiej Szkoły Młodych Hodowców, odbywała się w Podlaskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w tygodniu poprzedzającym czerwcową Wystawę Zwierząt Hodowlanych. – Szkoła nieustannie się rozwija – chwali się Katarzyna Piszczatowska z białostockiego Oddziału Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka w Jeżewie Starym, organizator zajęć. – Może w niej brać udział młodzież w wieku od 10 do 25 lat. Pierwsza edycja, w 2014 r., zgromadziła 20 uczestników z województwa podlaskiego. W tym roku grono ochotników poszerzyło się, gdyż przyjechały również dzieci z Mazowsza i z Lublina. To nie prawda, że młodzież nie chce się zajmować hodowlą bydła. Wręcz przeciwnie, czekają na ciekawą inicjatywę, a nasza szkoła jest właśnie taka: to próba zajęcia młodych czymś interesującym, a zarazem pożytecznym. Zajęcia prowadzą profesjonalni instruktorzy, co ciekawe, nie tyko Polacy. Przedsięwzięcie wspierało bowiem dwóch nauczycieli

anglojęzycznych. Była to więc bardzo dobra okazja, aby „podszlifować” język obcy. Od 20 do 24 czerwca, a więc pięć dni, młodzież spędziła w Szkole. Był to bardzo intensywnie wykorzystany czas. Uczestnicy byli

C.D. NA STR. 24

||

Łukasz Kulesza z Jabłoni Dąbrowa ma 13 lat, a uczestnictwo w szkółce przejął

po bracie. Jego rodzice mają pokaźne stado liczące 80 krów. Ich zwierzęta co roku zostają czempionami i wiceczempionami na szepietowskich wystawach. Początkowo do przygotowania zwierząt na pokazy gospodarze zatrudniali osobę z zewnątrz, później dowiedzieli się o możliwości wysłania dzieci na szkółkę Federacji. Starszy brat Łukasza – Mateusz był jej uczestnikiem dwa razy. Efekt? Już po pierwszej edycji sam przygotował krowy na targi. Pasją pracy ze zwierzętami zaraził Łukasza. – Teraz to i moja pasja

– mówi Łukasz oderwany na chwilę od zajęć.

22

||

Państwo Kulesza są bardzo dumni z występów synów w Podlaskiej Szkole Młodych Hodowców.

PODLASKIE AGRO


PODLASKIE

PODLASKIE AGRO

1 0 L A T AGRO

REKLAMA

23


PODLASKIE

HODOWLA C.D. ZE STR. 22

przygotowywani do konkursu, który miał odbyć się w piątek, a ten decydował o tym, kto wyjdzie na ring podczas targów. Pierwszego dnia dzieci zostały podzielone na grupy i każda „otrzymała” swoją jałówkę. Uczyły się mycia zwierząt. Opanowywali strzyżenie i inne techniki fryzjerskie. Trzeba też było „odsiedzieć” swoje na wykładach. Wiedza jest ważna, zatem słuchali o podstawach żywienia, o prawidłowym prowadzeniu zwierząt na wystawie i o pożądanym zachowaniu na ringu. Lekko nie było, czasem zajęcia rozpoczynały się już o godz. 6 rano. Długo oczekiwanym przez wszystkich dniem był piątek. Wtedy nastąpiło rozstrzygnięcie konkursu. Młodzież musiała zmierzyć się z dwoma konkurencjami prowadzonymi na wzór profesjonalnej wystawy. Pierwsza polegała na ogólnej prezentacji i oprowadzeniu jałówki. Druga konkurencja to konkretne zadania wykonywane na ringu. Po przeprowadzonym konkursie nastąpiło podsumowanie oraz wręczenie certyfikatów i nagród. Główną z nich był wyjazd do Belgii na Europejską Szkołę Młodych Hodowców, gdzie zwycięzca będzie mógł kontynuować zdobywanie nowych umiejętności.

1 0 L A T AGRO

– To nie jedyna frajda dla dzieci. Po zakończeniu części konkursowej, młodzież mogła spędzić razem miło czas, integrując się. Nie brakło wtedy Picollo – śmieje się organizatorka. Dzięki udziałowi w zajęciach młodzież zdobywa wiedzę na temat wszelkich procedur dotyczących oprowadzania zwierząt na wystawie. – Niedługo nasi uczestnicy będą oprowadzać wszystk i e s z t uk i n a w y s t a wach – mówi z humorem pani Katarzyna. – Każdy przecież będzie chciał, aby jego zwierzę oprowadzał fachowiec. PSMH ma na celu nie tylko przygotowanie młodzieży do samodzielnego zajmowania się zwierzętami. Dzieci potrafią przygotować legowisko dla jałówki, umyć ją, ostrzyc i wreszcie oprowadzić. Uczą się także owocnej współpracy, wzajemnej pomocy, poświęcenia drugiemu człowiekowi, jak i zwierzęciu. Dzięki Podlaskiemu Związkowi Hodowców Bydła i Produkcji Mleka oraz licznym sponsorom, młodzież może uczestniczyć w zajęciach bezpłatnie. Zapraszam zatem chętne dzieci do Szkółki za rok. Tekst: Patrycja Buzun Fot. Barbara Klem

||

Marta Wrzesień (lubelskie), Wojciech Kaczyński (podlaskie) i Łukasz Godlewski (mazowieckie), wszyscy mają po kilkanaście lat i wspólną wielką pasję: miłość do zwierząt. Zgodnie przyznają, że od dzieciństwa pomagają rodzicom w gospodarstwach. Pomoc to też przygotowanie bydła na wystawy. Dotychczas robili to – powiedzmy – amatorsko, teraz chcą się sprawdzić i stać się w tej dziedzinie specjalistami. I natychmiast zaprzeczają, że to nie rodzice ich tu przysłali (śmiech).

24

PODLASKIE AGRO


PODLASKIE

PODLASKIE AGRO

1 0 L A T AGRO

REKLAMA

25


PODLASKIE

HODOWLA

1 0 L A T AGRO

Wrodzona

zaradność oraz pracowitość to  podstawa działania każdego gospodarstwa

Praca dla

samego siebie Z okazji dziesięciolecia Podlaskiego Agro rozpoczynamy cykl artykułów przypominających bohaterów naszych reportaży z samych początków gazety. Jak zmieniło się ich życie przez ostatnią dekadę? Co nowego pojawiło się w ich gospodarstwach? Z czego są dumni i zadowoleni? Zapraszamy Państwa do domu Mariusza Borawskiego. Jak sprawdziły się jego opt ymist yczne nadzieje? Po dojechaniu do gospodarstwa przywitał nas Jan Borawski – ojciec gospodarza. Okazało się, że pan MaDuży dom, zadbane gospodarstwo i rozsądny gospodarz. Choć panu riusz musiał wyjechać Mariuszowi niczego więcej nie brakuje, my pokusilibyśmy się jeszcze o piękną na chwilę, ponieważ dziewczynę. Zachęcamy więc Czytelniczki do odwiedzenia wsi Kurki (uśmiech). trafiła się niezwykle atrakcyjna możliwość zakupu sprzętu rol- Trafiła mi się bardzo dobra oferta – mówił niczego. Po chwili rozmowy na podwórko pan Mariusz. Gospodarstwo od rodziców – Jana i Wiesłazajechał sam gospodarz ciągnikiem Ursus (model 4514) ze swoim świeżym nabytkiem. wy – trzydziestoletni wówczas rolnik, najmłodBył to sześcioletni opryskiwacz, za którego szy z całego rodzeństwa syn, przejął w 2003 r. nowy właściciel zapłacił jedynie 1800 zł. Liczyło ono wówczas, tak samo jak obecnie, – Przewiduję, że posłuży mi co najmniej 33 ha ziemi, w tym 27 ha użytków rolnych. tyle samo czasu. Stary opryskiwacz pocho- Gospodarze stosują zasadę, że większość ziedził z 1996 r. – zupełnie inna technologia. mi przeznaczona jest na uprawy, a pozostaBrak gwintowanej przykrywki powodował ła część na łąki (w proporcji 15:12). Wśród wylewanie się płynu na nierównym terenie. uprawianych roślin można znaleźć m.in. żyto, owies czy kukurydzę. W tym roku najbardziej obrodziło to pierwsze i pan Mariusz cieszy się z decyzji o jego uprawie. Podkreśla, że to gospodarstwo typowo rodzinne, nastawione na produkcję wszystkiego po trochu, chociaż najwięcej zysków przynosi odchów młodych cieląt i ich odsprzedaż. Po przywitaniu się, ruszyliśmy zobaczyć, co zmieniło się w gospodarstwie w czasie naszej kilkuletniej nieobecności. Zaczęliśmy od wspomnianego zbiornika na gnojowicę. Okazało się, że inwestycja się sprawdziła. Gospodarz bardzo często przegląda W 2008 r. doszło do rozbudowy płyty gnorolnicze ogłoszenia w poszukiwaniu okazji. jowej o kolejne 70 mkw oraz zamontowano Jednym z jego zakupów w ostatnim roku wyciąg masztowy, którego budowę sfinansobył rozdrabniacz. wano z tytułu zwrotu podatku rolnego. Nie jest to jednak jedyna rozbudowa poczyniona przez te lata. W lipcu ubiegłego roku w większości budynków inwentarskich wymieniono pokrycia dachowe na nowsze.

Pod koniec lipca wyruszyliśmy do wsi Kurki w gminie Szczuczyn, aby po dziesięcioletniej przerwie sprawdzić, jak rozwinęło się pewne niewielkie gospodarstwo. Ostatnim razem, gdy tam byliśmy, pan Mariusz wybudował właśnie płytę gnojową oraz zbiornik na gnojowicę. Właściciel cieszył się wówczas nie tylko z oszczędności pieniędzy, które miała przynieść poniesiona inwestycja, ale także z wkładu w ochronę środowiska naturalnego. – Największy plus, to fakt, że cały nawóz można będzie wykorzystać – mówił w czerwcu 2006 r. pan Mariusz. – Zaoszczędzę na kupnie nawozów sztucznych. Marnowałem cz ystą urodzajną ziemię pod składowanie nawozu, a i tak wielkiej jego części nie wykorzystywałem.

||

||

C.D. NA STR. 28

26

PODLASKIE AGRO


PODLASKIE

PODLASKIE AGRO

1 0 L A T AGRO

REKLAMA

27


PODLASKIE

HODOWLA

1 0 L A T AGRO

jak najlepiej nadawała się dla naszych krów – – Nie było wielkich przecieków, ale mieli- wyjaśnia rolnik. W stadzie znajśmy akurat chęci i możliwości, aby wymienić je na nowe. Teraz posłużą nam przez kolejne dują się obecnie 40 30 lat – mówi pan Mariusz. – Większość wy- sztuk, z czego połokonali najemni cieśle, ale mniejszymi pracami wa to krowy mleczzająłem się sam. Na przykład kurnik jest moją ne. Druga połowa samodzielną robotą. to natomiast cielaPrzystąpiono również do ocieplania obory ki, których odchów dla krów. Niedawno wymieniono wszystkie i sprzedaż są obecokna na plastikowe, które lepiej wymieniają nie głównym źródłem powietrze oraz obito drzwi panelami. W pla- zarobku gospodarzy. Sprzedaż jałówek przyniesie kilka tysięcy złotych zysku. nach są dalsze udoskonalenia oraz całkowity W ostatnim tygodniu remont obiektu tak, aby odpowiadał współ- udało się sprzedać po dobrej cenie trzy jałówki rolniczego. Obok wspomnianego na początku, czesnym standardom. Także w ubiegłym roku w wieku od dziewięciu miesięcy do roku. By- świeżo zakupionego opryskiwacza, na pona 7,5 ha niedalekiej działce w Kowalewie wy- kami natomiast gospodarz zajmuje się tylko dwórku gospodarstwa stoi belarka z firmy budowano zbiornik retencyjny, który pozwo- do 6 miesięcy, a następnie je sprzedaje. Naj- Sipma, rozrzutnik z Warfamy czy ciągnik Zetor lił na odprowadzanie nadmiaru wody. Przez częstszym kupcem są sąsiedzi, choć czasem (wersja 5340) zakupiony w Agromie Grajewo pierwsze miesiące, w okresie pamiętnej suszy, zdarza się, że rolnik sam wyszukuje chętnych w 2003 r., a nawet klasyczny Ursus C 330. Za największy sukces ostatnich lat pan stał pusty. Dopiero po 100 dniach pojawiła się do kupna. Ostatnio udało się znaleźć chętnepierwsza woda. Dzięki tej inwestycji obecnie go ze wsi spod Moniek. Taka praktyka jest Mariusz uważa jednak zakup ciągnika Ursus łąki nie są już zalewane, a jakość trawy, jak o wiele bardziej opłacalna niż sprzedaż mleka, z 2009 r. z Pracowniczego Ośrodka Mechazauważa gospodarz, znacznie się poprawiła. którego ceny są w ostatnim czasie zdecydo- nicznego w Augustowie. Maszyna o mocy – Ostatnio zajmujemy się głównie tym. Wy- wanie za niskie (tylko 1,06 zł za litr). Dlatego 70 koni mechanicznych jest idealnie dopaniszczamy starą trawę i przy pomocy nasion w tym gospodarstwie duża jego część idzie sowana do potrzeb gospodarstwa – większa z firmy FN Granum (mieszanki KP-2, KŁ-6, KP- na potrzeby własne. byłaby tylko stratą środków. Przy zakupie – Cielaki na samej miłości niestety nie wy- za 85 tys. zł trzeba było wesprzeć się nie10) systematycznie poprawiamy jej jakość, aby żyją – podsumowuje wielką pożyczką z banku, jest to jednak jegospodarz. dyny kredyt, który został zaciągnięty przez Ze względu te wszystkie lata. na małą opłacalność – Nie chcemy zaciągać żadnych kredytów przedsięwzięcia zre- pod hipotekę. Wielu znajomych tak zrobiło z y g n o w a n o r ó w - i musiało później sprzedawać swoje gosponież z utrzymywa- darstwa. Wolę pracować dla siebie niż dla nia trzody chlewnej banku – mówi mieszkaniec wsi Kurki. Zaradność rolnika oraz umiejętność poi skupiono się właśnie na krowach. dejmowania samodzielnych, niezależnych Poczyniono jed- od nikogo decyzji sprawiły, że opisywane gonak inwestycje nie spodarstwo na przestrzeni lat rozwijało się tylko w budynki czy systematycznie i przyniosło swojemu właśzwierzęta, ale także cicielowi wiele sukcesów i pomimo ciężkiego stopniowo powięk- charakteru pracy z pewnością radość w życiu. Duma gospodarza – Ursus 4514 wraz z zakupionym dosłownie przed chwilą szana jest liczba poTekst: Adam Słowikowski siadanego sprzętu Fot. Szymon Martysz polowym opryskiwaczem zawieszanym. C.D. ZE STR. 26

||

||

||

Jeden z budynków gospodarczych z wyremontowanym dachem.

28

PODLASKIE AGRO


PODLASKIE

PODLASKIE AGRO

1 0 L A T AGRO

REKLAMA

29


PODLASKIE

HODOWLA Stosowanie

1 0 L A T AGRO

nowych technik doju wymaga odpowiedniej selekcji bydła

Dobra robota

Jeszcze kilkanaście lat temu żadna z firm instalujących w Polsce urządzenia do doju krów mlecznych nie miała w ofercie robota. Powodem był bardzo wysoki koszt urządzenia oraz brak możliwości serwisowania tych skomplikowanych maszyn. Polscy rolnicy widywali w zachodniej Europie obory bydła mlecznego, w których dój był całkowicie zautomatyzowany.

Kosztowny komfort

ca. Określa się w skali 9-cio punktowej, gdzie 1 oznacza bardzo krótkie strzyki, a 9 skrajnie długie (9 i więcej centymetrów). W ocenie krajowej cecha ta dotyczy strzyków przednich. Długość strzyków jest szczególnie ważnym kryterium wyboru buhaja do udoju w robotach. Bardzo krótkie strzyki, szczególnie te o złym ustawieniu, powodują spadanie kubków udojowych. Może to zakłócić przebieg doju, co po pewnym czasie doprowadzi do wzrostu liczby komórek somatycznych w mleku. Nawet najbardziej wydajna krowa okaże się wtedy nieprzydatna i będzie musiała zostać wybrakowana ze stada. Jest to cecha o dobrej odziedziczalności (h2 = 0,36), ale stosunkowo niskiej wadze wśród wszystkich cech wymienia (3%). Lekkie skracanie strzyków jest dopuszczalne, nie powinno się jednak wybierać buhajów o wartości hodowlanej dla tej cechy mniejszej niż 95. Należy jednak indywidualnie podejść do każdej krowy i nie dopuszczać do nadmiernego wzrostu długości strzyków. Zbyt długie strzyki narażone są bowiem bardziej na uszkodzenia mechaniczne.

wzrastają: koszty energii elektrycznej i zużycie wody.

Co w zamian?

Powyżej wymienione zostały negatywne strony robotyzacji doju. Jakie są pozytywne

Cecha ta jest określana jako punkt umiejscowienia nasady strzyków przednich w stosunku do dna wymienia. Strzyki

powinny wychodzić z najniższego punktu na wymieniu – dna wymienia. Zapewnia to optymalny kąt ustawienia strzyków, co ułatwia robotowi założenie kubka udojowego. Strzyki nie powinny też znajdować się w dużej odległości od siebie,

Ustawienie

strzyków

rzona od jego nasady do koń-

strzyków przednich

Czy warto rozważać decyzję o modernizacji systemu udojowego we własnym stadzie? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Wydatek na ten cel jest bardzo duży. Przy dzisiejszych cenach mleka trudno jest wygospodarować kwotę potrzebną na zakup urządzenia, lub bezpiecznie zaplanować spłatę kredytu zaciągniętego na ten cel. Robot udojowy jest maszyną bardzo zaawansowaną technicznie. Potrzebny jest profesjonalny i bardzo szybki serwis do utrzymania go w stałej sprawności. Praktycznie w ciągu kilku godzin każda awaria powinna być usunięta. Dobry serwis to dodatkowe koszty, które trzeba uwzględnić w planowaniu przedsięwzięcia. Również konieczne jest zainstalowanie w gospodarstwie dobrego agregatu prądotwórczego by uniezależnić się od przerw w dostawie energii elektrycznej. W oborach z dojem automatycznym

Jest to długość strzyka mie-

Długość

Obecnie w kraju pojawiło się na tyle dużo robotów udojowych, że warto rozpocząć dyskusję na temat kryteriów wyboru buhajów do rozrodu w oborach z robotami. Nawet jeżeli hodowca dopiero planuje instalacje automatów lub dopuszcza takie rozwiązanie w dalszej przyszłości, powinien już teraz spojrzeć pod tym względem na buhaje używane w stadzie.

bo utrudnia to robotowi ich zlokalizowanie. Cechą szczególnie niepożądaną jest ustawienie strzyków przednich na zewnątrz. Pod względem tej cechy najlepiej wybierać buhaje o wartości hodowlanej powyżej 100. Waga tej cechy spośród wszystkich cech wymienia wynosi 3%,

aspekty inwestycji? Na pewno hodowca zyskuje więcej czasu, który może spożytkować na inne prace – we własnym gospodarstwie, lub na świadczenie dodatkowych usług rolniczych. Raczej nie można sobie pozwolić na dłuższy wyjazd poza gospodarstwo, trzeba w razie konieczności szybko zajrzeć do obory. Pomimo to można wygospodarować dużo dodatkowego czasu. Nie jest to jednak tak uciążliwa praca jak codzienne dojenie krów. W gospodarstwach zmuszonych do korzystania z pracy najemnej, użycie robotów znacznie zmniejsza ryzyko problemów z dojem związanych z niedyspozycją pracownika. Rynek pracy też się zmienia. Pracownicy chętniej podejmują pracę, w której są wolne dni, chociażby w niedzielę – czego nie da się zrobić pracując przy krowach dojonych tradycyjnie. Dla hodowcy istotne znaczenie może mieć także stały dostęp do zbieranych i dostarczanych przez automat udojowy danych o krowach.

a odziedziczalność cechy h2 = 0,29.

30

C.D. NA STR. 32

PODLASKIE AGRO


PODLASKIE

PODLASKIE AGRO

1 0 L A T AGRO

REKLAMA

31


PODLASKIE

HODOWLA

1 0 L A T AGRO

C.D. ZE STR. 30

Ważne cechy funkcjonalne

Warto zwrócić też uwagę na niektóre cechy funkcjonalne, takie jak zawartość komórek somatycznych w mleku, temperament krów oraz szybkość oddawania mleka

Cecha definiowana analogicz-

strzyków tylnych

W artykule chciałbym jednak skupić się na aspekcie genetycznym związanym z automatycznym dojem. Jakie cechy córek buhajów są szczególnie pożądane przy takim systemie doju? Na co zwrócić największą uwagę, aby było jak najmniej problemów z zakładaniem kubków udojowych na strzyki? Jak sprawnie połączyć maszynę z żywym organizmem bez udziału człowieka? Myślę, że odpowiednią pracą hodowlaną można modyfikować kilka cech, tak aby udój zautomatyzowany sprawiał jak najmniej problemów. Największą uwagę warto zwrócić na trzy szczegółowe cechy budowy wymienia: QQ ustawienie strzyków przednich, QQ długość strzyków, QQ ustawienie strzyków tylnych. Na trzy powyżej omówione cechy należy zwrócić szczególną uwagę ze względu na ich duże znaczenie przy ocenie przydatności krów do zautomatyzowanego doju oraz stosunkowo małą wagę pośród cech wymienia i dość dobrą odziedziczalność. Gdyby na cechy te spojrzeć z perspektywy całego pokroju krowy, to okazuje się, że ustawienie strzyków tylnych ma 3% udziału w indeksie, a ustawienie strzyków przednich i ich długość mają tylko po 1,5% wagi. Łącznie daje to 6% wszystkich cech pokrojowych. Dlatego nie można wybierać buhajów tylko na podstawie dobrego indeksu ogólnego pokroju, a trzeba zagłębić się w najważniejsze cechy indywidualnie. Oczywiście ogólny indeks wymienia, a także nóg i racic powinien być możliwie jak najwyższy.

nie jak ustawienie strzyków przednich. Strzyki powinny wychodzić z dna wymienia. Niekorzystne jest zewnętrzne ustawienie, a przy skrajnie wewnętrznym ustawieniu, strzyki krzyżują się, co bardzo utrudnia robotowi precyzyjne ustalenie ujścia strzyka i założenie kubka udojowego. Pod względem tej cechy proponuję wybierać buhaje o wartości hodowlanej od 100 do 115. Odziedziczalność jest taka sama jak strzyków przednich: h2 = 0,29, natomiast waga cechy wynosi 6% wszystkich cech wymienia.

przekazywane córkom przez wybieranego buhaja. Pierwsza z wymienionych cech ma związek z mniejszą możliwością obserwacji stanu wymienia przez człowieka – dojarza. Co prawda robot określa parametry mleka wskazujące na zdrowotność gruczołu mlekowego, jednakże nic nie zastąpi obserwacji i zmysłów doświadczonego pracownika. Cecha szybkości oddawania mleka może poprawić wykorzystanie drogiej maszyny, a łagodny temperament krów chroni robot przed uszkodzeniami. Niestety, chociaż obserwacje tych cech prowadzone są od wielu lat, to nie doczekaliśmy się jeszcze publikacji wartości hodowlanych.

Indeks na robota

W chwili obecnej w krajowym systemie selekcji bydła mlecznego nie ma określonej formuły indeksu, który pomógłby hodowcom prowadzić pracę hodowlaną w oborach wykorzystujących roboty. Jako kraj nie jesteśmy tutaj jakimś wyjątkiem pośród znaczących hodowli europejskich.

Ustawienie

Aspekt genetyczny

W konkretnym kształcie indeks ten prezentowany jest tylko w Niemczech. W Holandii już szeroko dyskutuje się na ten temat, chociaż nie ma konkretnego indeksu. Myślę, że w naszym kraju również byłoby wskazane rozpoczęcie prac nad stworzeniem indeksu selekcyjnego dla stad z automatycznym systemem doju. Co prawda trudno jest przewidzieć koniunkturę w mleczarstwie, aby podjąć teraz decyzję wybiegającą daleko w przyszłość. Na pewno będzie coraz trudniej znaleźć na rynku pracy doświadczonych i odpowiedzialnych dojarzy. Praca przy doju krów, ze względu na swoją powtarzalność, częstotliwość i systematyczność należy do trudniejszych w produkcji zwierzęcej. Również ceny robotów, przy większym ich upowszechnieniu, powinny być niższe. Z tych powodów robotyzacja doju krów prawdopodobnie będzie się rozwijać i należy wcześniej przygotowywać genetycznie stado do tych specyficznych wymagań. Dzierżysław Bonowski WCHiRZ

PROPONOWANE PRZEZ WIELKOPOLSKIE CENTRUM HODOWLI I ROZRODU ZWIERZĄT BUHAJE DO KOJARZEŃ W OBORACH Z ROBOTAMI QQ Tracer – buhaj o najlepszej wartości hodowlanej dla produkcji

mleka i białka u córek, wymię o bardzo dobrych cechach dla doju automatycznego, prawidłowo ustawione i średniej długości strzyki. Pochodzenie buhaja pozwala stosunkowo łatwo dopasować go do krów bez ryzyka podwyższania inbredu. Dodatkową zaletą jest większa przydatność córek do produkcji mleka o większej zawartości kappa-kazeiny. Córki posiadają prawidłowo skątowane nogi o dobrych racicach.

QQ Geronimo – bardzo dobra produkcja mleka córek, szczególnie

polecany do kojarzenia z krowami o zewnętrznym ustawieniu

32

strzyków przednich. Córki buhaja powinny odziedziczyć skłonność do mniejszej ilości komórek somatycznych w mleku. Również bardziej unikalny rodowód pozwoli łatwiej dopasować buhaja do posiadanych krów. QQ Potok – bardzo dobra produkcja mleka u córek, szerokie wymię,

szczególnie przydatny do kojarzenia z krowami o krótkich strzykach.

QQ Orest – buhaj o dobrych parametrach pokrojowych i produk-

cyjnych, w średnim przedziale cenowym. Nasienie dostępne też w wersji seksowanej.

PODLASKIE AGRO


PODLASKIE

PODLASKIE AGRO

1 0 L A T AGRO

REKLAMA

33


PODLASKIE

HODOWLA Z wizytą w najdalszym

zakątku

1 0 L A T AGRO

Podlasia

Hodowla z kapeluszem w tle

Zastosowanie najnowszych osiągnięć technologii. Praca w większości przejęta przez zautomatyzowane roboty. Dbałość o najwyższy standard produkcji. To wszystko w nowoczesnym gospodarstwie w niewielkiej wsi Leszkiemie, w gminie Wiżajny. Gospodarstwo mieliśmy okazję poznać jeszcze przed wakacjami podczas oficjalnego otwarcia obory. Do Leszkiemi, w gminie Wiżajny, zajechałem w pochmurny i lekko deszczowy dzień (chyba jedyny w maju). Zła pogoda jednak nie odstraszyła chętnych, którzy przybyli niezwykle licznie, aby zobaczyć nowopowstałą, nowoczesną oborę Stanisławy i Walentego Wałejków. Na oficjalne otwarcie obiektu przybyło kilkuset gości. Wszystkich przywitali gospodarze. Pan Walenty to wysoki mężczyzna, chodzący w nietypowym dla naszego regionu kapeluszu, który przywodzi na myśl filmy z serii „Krokodyl Dundee”. Jak się okazuje, jest to pamiątka po licznych podróżach. – Zaczęliśmy w 1994 r. po powrocie z zagranicy – mówi pan Walenty Wałejko. – Przez pewien czas zastanawialiśmy się nawet nad stałym pozostaniem w Australii. Zatęskniliśmy jednak, stworzyła się taka możliwość, że mogliśmy przejąć gospodarstwo po moich rodzicach. Skorzystaliśmy z tego. Żona dzielenie mnie wspierała. Zawsze byliśmy razem. Dzięki temu osiągnęliśmy tak wiele. I kontynuuje:

||

Legowiska słane są separatem gnojowicy

34

– To b y ł o m a ł e gospodarstwo, niespełna 20-hektarowe. Nastawione – jak większość w tych czasach – na produkcję wielokierunkową, gdzie wszystkiego wytwarzało się po trochu. Przez lata systematycznie wykupywaliśmy ziemię od Agencji oraz prywatne grunty. Ostatecznie mieścimy się w 300 ha. N i e t y lko a r e a ł użytkowanej ziemi stale powiększał się przez te lata, ale tak– Żona dzielenie mnie wspierała. Dzięki temu osiągnęliśmy tak wiele – mówi że liczba krów. Stanipan Walenty, na zdjęciu razem z małżonką Stanisławą. sława i Walenty Wałejko zaczynali od siedmiu sztuk, dziś ich stado Wspominają, że początki były bardzo liczy 300 zwierząt. Przeciętna wydajność krów trudne. Przełomem okazało się sprowato ok. 9.000 litrów rocznie. dzenie z Holandii pięciu krów, które znacznie poprawiły genetykę stada. Poprzez ciągłą poprawę metod hodowli i rozbudowę gospodarstwa osiągnięto tak liczne stado. W 2002 r. wybudowano oborę na 95 krów na głębokiej ściółce. Niestety kilka lat po wejściu do Unii Europejskiej problemem okazało się zdobycie ściółki, utrzymanie higieny i dobrostanu zwierząt. Te, oraz kilka innych czynników spowodowały podjęcie decyzji o budowie nowej, większej obory, która pozwoliła na zwiększenie obsady krów mlecznych. W nowym budynku legowiska słane są seperatem z gnojowicy, a dój jest zautomatyzowany. Budową obiektu zajęła się firma Ladziński. Budownictwo Ogólne z Ełku. – Roboty zaczęliśmy w czerwcu 2015 r. – mówi Tomasz Ladziński, właściciel firmy

||

C.D. NA STR. 36

PODLASKIE AGRO



PODLASKIE

HODOWLA

||

1 0 L A T AGRO

Uroczyste otwarcie obory w Leszkiemiach.

C.D. ZE STR. 34

budowlanej. – Jeszcze wcześniej, bo już od kwietnia częściowo remontowaliśmy stare gospodarstwo Państwa Wałejko – m. in. wymieniliśmy pokrycia dachowe, wybudowaliśmy płyty gnojowe. Natomiast potem zajęliśmy się oborą, która powstała w pół roku. W międzyczasie zbudowaliśmy też trzykomorowe silosy i dokonaliśmy zagospodarowania terenu. Całość inwestycji, na której prowadziliśmy roboty budowlane, to powierzchnia ok. 6000 metrów kwadratowych. Wszystkie prace, łącznie z zamontowaniem robotów udojowych, zostały zakończone na początku tego roku. Tomasz Ladziński, zapytany jeszcze o warunki gwarancji udzielanych przez jego firmę, odpowiedział, że jest ona udzielana dla konstrukcji głównego budynku na okres pięciu lat, a na pozostałe obiekty 24 miesiące. Podkreślił jednak, że często zdarza się przeprowadzać naprawy gwarancyjne po dłuższym czasie, nawet jeśli szkoda powstała nie z winy firmy.

||

– Jest to kwestia normalnego podejścia do klienta – zapewnił. Obora jest w pełni zautomatyzowana. Wykorzystano w niej najnowsze zdobycze techniki. Właściciele wprowadzili separator do gnojowicy firmy Bauer, którego zastosowanie nie było możliwe w dawnej, o wiele mniejszej oborze. W obiekcie funkcjonują także maszyny odpowiedzialne za czyszczenie rusztów oraz do podgarniania paszy – obie wyprodukowane przez przedsiębiorstwo Lely. Jednak główną innowacją jest system automatycznego udoju VMS, na który składają się trzy roboty firmy DeLaval. – System zarządzania stadem DeLaval VMS ułatwia codzienną pracę, pozwala na szybkie podejmowanie właściwych decyzji. System ten pozwala na zachowanie pełnej kontroli w stadzie w zakresie dojenia, żywienia, chłodzenia mleka i wielu innych funkcji – tłumaczy Krzysztof Dembowski, menedżer ds. urządzeń udojowych z firmy DeLaval i dodaje: – Pier wszą informacją jaką otrzymuje hodowca po włączeniu komputera jest tablica

Małą niespodziankę podczas oficjalnego otwarcia sprawił wszystkim lekki, majowy deszczyk.

36

monitorowania krów. Daje ona szybką ocenę stanu stada i pokazuje obszary, w których jest konieczna szybka decyzja. System zarządzania stadem pozwala na wprowadzanie decyzji dotyczących ruchu krów. Program zawiera automatyczne ustawienia pozwolenia na dój, na podstawie oczekiwanej wydajności, upływu czasu czy fazy laktacji. System można obsługiwać także zdalnie za pomocą internetu. – W oborze Państwa Wałejko wprowadzono podział na dwie grupy żywieniowe, a nawet trzy – tłumaczy specjalista z firmy DeLaval. – Dwa roboty w systemie żywienie pierwsze i jeden jako dój pierwszy. W tej dużej grupie jest podział przez bramkę selekcyjną, która kieruje krowy mniej wydajne do części środowiskowej, a bardziej wydajne do części legowiskowej, gdzie są stacje żywieniowe. Trzecia grupa, czyli krowy przed zasuszeniem, wysyłane są tam, gdzie jest trzeci robot udojowy. Wszystkie te zabiegi dają bardzo duże możliwości żywienia. Według projektu obora może pomieścić maksymalnie 210 krów. Jednak, aby komfortowo korzystać z obory i wszystkich systemów, najwygodniejsze będzie utrzymanie stada nieprzekraczającego 185 sztuk. O tym, że gospodarze dbają o wysoką jakość stada oraz korzystają z najnowszych osiągnięć genetyki świadczy natomiast fakt nawiązania współpracy z Wielkopolskim Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt, a także firmami Konrad, Alta oraz SHiUZ Olecko. C.D. NA STR. 38

PODLASKIE AGRO



PODLASKIE

HODOWLA C.D. ZE STR. 36

– Współpracujemy z rodziną Wałejko od kilku lat. Pani Stanisława jest bardzo konkretna – robi raz na pół roku duże zakupy. Zaopatrujemy gospodarzy w najlepszych rozpłodników w kraju. Nasze kontakty są bardzo dobre – mówi z zadowoleniem Elwira Zabłocka, przedstawiciel regionalny WCHiRZ. W oborze w Leszkiemiach na uwagę zasługuje również duża dbałość o dobrostan zwierząt. Postarano się o wszystkie niezbędne elementy. Pamiętano o wygodnych legowiskach, aktywnych czochradłach, świetlikach zapewniających właściwą ilość światła i wentylację, a także mieszaczach powietrza, które, pomimo dużej wysokości obory, w okresie letnim są niemal niezbędne.

||

Za odpowiednią wymianę powietrza odpowiadają także ruchome kurtyny boczne z poliwęglanu dostarczane przez IF Stahl. Montażem większości urządzeń zajmowało się natomiast Centrum Zaopatrzenia Rolnictwa „Rol-Mik” z Mikołajek – firmy należącej do Pana Rafała Zielonki. – Dzieci zdecydowały już kilka lat temu, że będą kontynuować produkcję mleka – mówi dumna Stanisława Wałejko. Patrząc na nasze życie, myślą nad tym, jak nie zmarnować pracy i wysiłku, który razem włożyliśmy w to wszystko. Wiedząc, że rodzinne gospodarstwo w przyszłości będzie w dobrych rękach, życzymy rodzinie Wałejko dalszych sukcesów.

Roboty znacznie ułatwią codzienną pracę przy stadzie.

38

1 0 L A T AGRO

Tekst: Adam Słowikowski

Fot. Szymon Martysz

||

Dzięki separacji frakcji stałej i płynnej gnojowicy uzyskana zostaje dobrej jakości ściółka oraz rozrzedzona gnojowica, która z powrotem trafia do systemu kanałów pod rusztami.

PODLASKIE AGRO



Azot najważniejszy na wiosnę! Grupa Azoty Zakłady Azotowe PUŁAWY SA wytwarza nawozy azotowe w formie granulowanej (Pulrea® – mocznik, Pulan® - saletra amonowa, Pulsar® - siarczan amonu) oraz w formie płynnej (RSM® - roztwór saletrzano-mocznikowy). Azot zawarty w tych nawozach stanowi główny stymulator wzrostu roślin uprawnych. Pulrea®, Pulan® i RSM® są nawozami uniwersalnymi, nadającymi się do przedsiewnego i pogłównego nawożenia. Mocznik i saletra są najszerzej stosowanymi prostymi nawozami azotowymi na świecie nadającymi się pod wszystkie uprawy polowe. Saletra amonowa jako nawóz jest stosowana głównie w regionach umiarkowanych (Ameryka Północna i Europa), gdzie występuje korzystne połączenie warunków glebowych, rodzajów upraw i krótkiego sezonu wzrostu. Polska jest trzecim co do wielkości konsumentem saletry amonowej w Unii Europejskiej. Ze względu na warunki klimatyczne (krótki okres wegetacji) i strukturę zasiewów, saletra amonowa jest jak najbardziej wskazanym i wyjątkowo popularnym nawozem azotowym w kraju.

Grupa Azoty PUŁAWY oferuje szeroki asortyment nawozów azotowych:

Nawozy Grupy Azoty PUŁAWY to: • forma stała i płynna, • wysoka zawartość i wszystkie formy azotu (N), • szybkie i powolne działanie, • niska cena czystego składnika N, • sprawdzone w kraju i za granicą, • markowa jakość.

Podczas wyboru nawozu azotowego należy wziąć pod uwagę właściwości nawozu, jak i gleby, na których będzie stosowany (ważny jest odczyn gleby). Na wybór nawozu azotowego wpływa również termin stosowania: przedsiewnie czy pogłównie, temperatura otoczenia, wilgotność gleby. Najczęściej preferowaną przez rośliny uprawne formą azotu wydaje się forma kombinowana, tj. azotanowo-amonowa, inaczej saletrzano-amonowa (np. Pulan®).

Efektywność nawożenia azotem Azot ma najważniejsze znaczenie spośród wszystkich pobieranych przez rośliny uprawne składników pokarmowych. W celu uzupełnienia azotu w glebie konieczne jest coroczne stosowanie nawozów azotowych. Nawozy azotowe powodują intensywny wzrost i rozwój roślin. Stosowanie azotu wpływa na wyższy plon ziarna, masy zielonej, korzeni, dłuższy okres wegetacji, wyższą zawartość i jakość białka. Niedobór azotu hamuje wzrost roślin, co może doprowadzić do znacznego zmniejszenia plonu. Rośliny pobierają azot prawie w całości z gleby poprzez system korzeniowy. Natomiast dokarmianie dolistne azotem, chociaż często praktykowane, nie zastępuje nawożenia doglebowego – przedsiewnego oraz pogłównego. Celem uzyskania wysokiego i jakościowo odpowiedniego plonu konieczne jest doglebowe stosowanie azotu. Rośliny mogą pobierać azot przez system korzeniowy zarówno w formie amonowej jak i azotanowej. Azot z połączeń organicznych może być pobierany w bardzo małej ilości w postaci amidowej lub aminokwasów (jednak te formy nie mają praktycznie większego znaczenia w odżywianiu roślin). Forma azotanowa i amonowa mogą być traktowane jako równorzędne w żywieniu rośliny, a to, którą formę pobierają rośliny zależy od wielu czynników, przede wszystkim od gatunku rośliny, jej stanu fizjologicznego oraz formy azotu w zastosowanych nawozach. Duży wpływ na proces pobierania azotu ma także odczyn (pH) gleby. Azot azotanowy - preferowana forma azotu Azot w nawozach może być dostarczony do gleby w formie azotanowej (NO3−), amonowej (NH4+) lub amidowej (CO(NH2)2). Forma azotanowa (NO3−) jest preferowaną formą azotu pobieraną z gleby przez rośliny uprawne. Działanie nawozów azotowych zawierających azot również w formie azotanowej (np. Pulan® i RSM®) jest szybkie, natomiast pozostałych - wolniejsze, co spowodowane jest tym, że rośliny pobierają głównie jony azotanowe, a w mniejszym stopniu jony amonowe. Amonowe i amidowe formy azotu ulegają w glebie przemianom do azotanów i dopiero wtedy mogą być pobierane przez rośliny. Jest to proces wymagający czasu i dlatego działanie takich nawozów jest wolniejsze. Forma mocznikowa (amidowa) ulega w glebie przemianie do formy amonowej, a ta z kolei w procesie nitryfikacji przechodzi w formę azotanową. Jednakże przy obniżonej temperaturze, przy małej lub zbyt wysokiej wilgotności, aktywność bakterii biorących udział w procesie nitryfikacji spada, w wyniku czego ilość azotu ulegającego przemianom do formy azotanowej będzie niewystarczająca dla zaspokojenia wymagań roślin. Wybór nawozu azotowego Azot jest najbardziej plonotwórczym makroskładnikiem pokarmowym i jako składnik łatwo wymywany z gleby powinien być stosowany w ilości i w formie, która zostaje możliwie szybko pobrana przez rośliny.

AUTORYZOWANY DYSTRYBUTOR

forma azotanowa NO 3

forma amonowa NH4+

forma amidowa CO(NH2)2

saletra amonowa

szybkie działanie

siarczan amonu

powolne działanie

Forma stała i płynna

mocznik

Wysoka zawartość i wszystkie formy azotu N

Szybkie i powolne działanie

Nawozy wytwarzane przez PUŁAWY spełniają w pełnym zakresie wymagania ustawodawstwa unijnego. Zgodności z wymaganiami technicznymi załącznika I oraz III Rozporządzenia (WE) nr 2003/2003 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 13 IX 2003r. w sprawie nawozów potwierdzone zostały Certyfikatami Zgodności (NAWÓZ WE) wydanymi przez Polskie Centrum Badań i Certyfikacji S.A.

• Forma saletrzano-amonowa stanowi najbardziej uniwersalną formę nawozów azotowych. • W warunkach gleb kwaśnych lepiej pobierana jest forma saletrzana (azotanowa) – blisko 60% gleb w Polsce to gleby kwaśne. • W warunkach gleb obojętnych lepiej może być pobierana forma amonowa. • Forma saletrzana jest typową formą pogłówną, gdyż bardzo wolno pobierana jest w niskich temperaturach. • Forma amonowa jest typową formą przedsiewną, jest dobrze sorbowana oraz lepiej pobierana w niższych temperaturach. • Do dawki startowej roślin ozimych zalecane są nawozy szybko działające, np. Pulan® lub RSM®. • Do zasilania wiosennego zbóż zaleca się azot w formie dobrze rozpuszczalnej w wodzie (azotanowej i amonowej). Straty azotu z nawozów mineralnych mogą być spowodowane: • immobilizacją azotu, czyli włączeniem go w glebową materię organiczną, co oznacza, że azot pozostaje w glebie, • denitryfikacją w postaci wolnego azotu (odbywa się tylko w warunkach beztlenowych, które normalnie w glebach uprawnych nie powinny istnieć), • wymywaniem azotanów, • ulatnianiem się amoniaku. Straty azotu stosowanego z nawożeniem mineralnym mogą wynosić od 30 do 50%. Straty amoniaku następują z mocznika stosowanego przedsiewnie i dlatego też należy ten nawóz po zastosowaniu natychmiast wymieszać z glebą. Wg Kodeksu Dobrych Praktyk Rolniczych jedynym w praktyce sposobem ograniczenia strat azotu z gleby w formie gazowej jest stosowanie nawozów azotowych w sposób dostosowany do aktualnego zapotrzebowania roślin. Wg publikacji „Współczesna problematyka odorów” Wydawnictwo Naukowo-Techniczne, Warszawa 2010, straty w postaci amoniaku NH3 w Polsce wynoszą 10-25%, co odpowiada do 166 tys. ton azotu rocznie. Średnie straty gazowego NH3 z nawozów azotowych wynoszą 20%. Dotyczą one głównie mocznika i nawozów z jego dodatkiem – mogą one wynosić w skali roku do 91 tys. ton azotu. Autorzy publikacji zaznaczają, że straty NH3 z mocznika zastosowanego na powierzchnię gleby lub dolistnie są znacznie większe i w warunkach ekstremalnych mogą dochodzić do 50% dawki azotu. Z opublikowanej pracy habilitacyjnej A. Winiarskiego „Badania nad ograniczeniem strat azotu z mocznika poprzez stosowanie inhibitorów urolizy” wyd. IUNG Puławy 1990 r., z porównania strat NH3 z mocznika i saletry amonowej na glebach lekkich i ciężkich wynika, że straty w przypadku mocznika są na poziomie 40-50%, a w przypadku saletry amonowej wynoszą 8-10%.

Skłodowski Spółka Jawna, 07-323 Zaręby Kościelne, ul. Czyżewska 20 tel. 86 270 69 00 | fax. 86 270 69 44 biuro@sklodowski.com.pl | www.sklodowski.com.pl

www.pulawy.com


www.pulawy.com

NAWOZY Z PUŁAW POTĘGA URODZAJU saletra amonowa

siarczan amonu

mocznik

AUTORYZOWANY DYSTRYBUTOR

Skłodowski Spółka Jawna 07-323 Zaręby Kościelne ul. Czyżewska 20 tel. 86 270 69 00, fax. 86 270 69 44 email: biuro@sklodowski.com.pl

www.sklodowski.com.pl


PODLASKIE

MASZYNY Czy

1 0 L A T AGRO

warto inwestować w nowoczesne maszyny rolnicze ?

Pierwsza Kubota

... ale nie ostatnia Paweł Marczewski był już zmęczony ciągłymi naprawami swojego leciwego 80-konnego traktora. Szczególnie że awarie zdarzały się w najmniej spodziewanym momencie – czy to w czasie żniw, czy jesiennych prac polowych. Dlatego gospodarz ze wsi Świniarów (gm. Łosice) w końcu powiedział: „dosyć” i zaczął szukać nowej maszyny. Prześledził praktycznie całą ofertę rynkową. Gdy jednak zasiadł za sterami najnowszej Kuboty z serii MGX, już wiedział, że taki ciągnik będzie pracował w jego gospodarstwie. Ile razy można naprawiać to samo – takimi słowami rozpoczął rozmowę Paweł Marczewski. – W starym ciągniku cyklicznie trzeba było coś wymieniać. A to wysiadło sprzęgło, a to pompa hydrauliczna. Ponadto były problemy ze skrzynią biegów. Fakt, ciągnik ten nie miał lekko, bo pracował zarówno w polu, w transporcie, jak i przy załadunku. Jednak zawodził właśnie wtedy, kiedy był najbardziej potrzebny. Pomyślałem, że zamiast pakować pieniądze w ciągłe jego naprawy, te same środki można przeznaczyć na ratę za nowy ciągnik.

Pochodzenie ma znaczenie

Paweł Marczewski jest hodowcą trzody chlewnej. Dzisiaj w cyklu produkcyjnym ma ponad 30 loch. Rocznie do rzeźni odstawia około 500 tuczników. Hoduje również bydło opasowe. Na razie stado krów mięsnych liczy kilka sztuk, ale – jak dodaje – hodowla ta jest stale rozwijana. Baza paszowa dla zwierząt pozyskiwana jest z około 40 hektarów. Oprócz trwałych użytków zielonych, uprawiane są zboża, w tym: pszenica, pszenżyto, mieszanki. Warunki gospodarowania nie są lekkie, bowiem gleby mają mozaikowatą strukturę i zdarza się, że nawet 42

na jednej działce występuje zarówno piach, jak i zbita glina. Dlatego Paweł Marczewski szukał przysłowiowego „konia pociągowego”, który radziłby sobie w tych ciężkich warunkach. Myślał nad John Deere’em, jednak tutaj barierą okazała się wysoka cena. Poważnie rozważał również zakup Zetora Forterry HSX. Jednak, po doliczeniu dodatkowego wyposażenia, m.in. fotela pneumatycznego czy klimatyzacji, okazało się, że za podobne pieniądze może nabyć najnowszą Kubotę, w której ów osprzęt jest oferowany w standardzie. A jak mówi: Japończyk to jednak Japończyk. – Skłamałbym, gdybym powiedział, że kraj pochodzenia ciągnika nie miał znaczenia – mówi Paweł Marczewski. – Mój brat oraz znajomi użytkują japońskie samochody i potwierdzają ich niezawodność oraz komfort. W ciągnikach Kubota komfort również robi wrażenie. Maszyny mają obszerną i nieźle wyciszoną kabinę, z której jest bardzo dobra widoczność. Ale nie tylko tym imponują. Przed zakupem ciągnika miałem okazję przetestować w orce 140-konną Kubotę M135GX. Ciągnik okazał się oszczędny. Przy współpracy z 4-skibowym pługiem obracalnym spalał jakieś 12-14 litrów paliwa na godzinę. To o 4

litry mniej w porównaniu z użytkowanym do tej pory Zetorem.

Zamiast dźwigni – przyciski

Rolnik wybrał ciągnik Kubota M110GX. Napędza go czterocylindrowy motor o mocy 115 KM. Za sprawne przenoszenie mocy na koła odpowiada przekładnia z ośmioma biegami, które zmieniane są pod obciążeniem bez użycia sprzęgła. Gdy doliczymy do tego trzy zakresy prędkości (szybkie, średnie, wolne), do dyspozycji są 24 przełożenia. Tyle samo do przodu i do tyłu, bowiem do zmiany kierunku jazdy wykorzystano elektrohydrauliczny rewersor z dźwignią umieszczoną z lewej strony pod kołem kierownicy. – W tym ciągniku nie znajdziemy typowych drążków, którymi trzeba często „wachlować”. Tutaj obsługa jest nieco inna i sprowadza się do wyboru zakresu prędkości, a następnie do załączania odpowiednich biegów. Można je zmieniać ręcznie przyciskami. Może się to odbywać również automatycznie, ale tylko w zakresie do czterech biegów. W trybie automatycznym mogę ustawić czułość zmiany biegów. Do tego celu służy specjalne pokrętło C.D. NA STR. 44

PODLASKIE AGRO


Proste, wszechstronne i sprawdzone narzędzie

każdego gospodarza...

Ciągnik Kubota serii M60 to niezastąpione narzędzie w Twoim gospodarstwie! | | | |

Niskie spalanie Doskonała zwrotność Prosta konstrukcja Trwałość i niezawodność

www.traktorykubota.pl

Skontaktuj się z Twoim lokalnym dilerem i poznaj promocyjne oferty finansowania fabrycznego Kubota Finance


PODLASKIE

MASZYNY

C.D. ZE STR. 42

umieszczone na prawym panelu. Staram się korzystać z tej funkcji. W czasie prac polowych ustawiam skrzynię na szybszą reakcję, natomiast w transporcie zmieniam czułość, tak aby biegi załączane były z opóźnieniem – wyjaśnia właściciel ciągnika. – Innym ciekawym rozwiązaniem w tej maszynie jest możliwość zapamiętania i utrzymywania dwóch prędkości obrotowych silnika. Jedną z zapamiętanych prędkości w mojej maszynie jest 1200 obr./min, przy której zawsze wykonuję nawroty na skraju pól. Druga to 1800 obr./min. Przy tej prędkości pracuje się z większością maszyn po polu.

Niezbędny przedni TUZ

Rolnik kupił ciągnik w firmie Rolmix w Łosicach. Maszyna przyjechała do gospodarstwa pod koniec lutego br. Na razie wykorzystywana była w transporcie i przy wiosennych zasiewach. Jest to jednak dopiero preludium przed tym, co go czeka jesienią. Wtedy ruszy do najbardziej obciążający prac: wywożenia

||

Paweł Marczewski prowadzi gospodarstwo rolne razem z ojcem Andrzejem. Obaj chwalą Kubotę za bardzo dobry dostęp do filtra powietrza, który znajduje się w przedniej części, tuż przed silnikiem.

obornika, uprawy ściernika, a przede wszystkim orki z trzyskibowym pługiem obracalnym Kvernelanda. W przyszłości będzie miał również za zadanie koszenie łąk, współpracując z zestawem dwóch kosiarek: czołowej i tylnej. Aby to było możliwe, rolnik doposażył maszynę w dodatkowy przedni podnośnik. Przedni TUZ wybrał również z innego powodu. – W trakcie zasiewów zdar zało się, że po uniesieniu załadowanego siewnika przednie koła odrywały się od podłoża – stwierdza Paweł Marczewski. – Myślę, że dodatkowy balans montowany na przednim TUZie rozwiąże ten problem.

W planach sadowniczy

Oprócz hodowli, w gospodarstwie Pawła Marczewskiego prowadzona jest uprawa owoców miękkich: truskawek (2 ha) oraz porzeczki (7 ha). Na razie za obsługę plantacji odpowiada Ursus 4512, ale z czasem się to zmieni. – Ursus nie ma przedniego napędu i niestety

||

Dotychczas maszyna wykorzystywana była głównie w transporcie oraz w pracy z zestawem uprawowo-siewnym o szerokości 3 metrów. Średnie spalanie przy

wykonywaniu tych prac wyniosło około 6 l/godz., co potwierdzają wskazania na komputerze ciągnika.

44

1 0 L A T AGRO

czasami nie radzi sobie na naszych ciężkich ziemiach – kończy rolnik. – Myślę, że za rok czy dwa go wymienię. Jeżeli mój najnowszy nabytek się sprawdzi, to kolejnym ciągnikiem z pewnością będzie sadownicza Kubota. Tekst: Anna Klimecka

Fot. AdAgri

||

Unikalnym rozwiązaniem jest układ zmniejszający promień zawracania. Po przekroczeniu 35-stopniowego kąta skrętu koła przedniej osi zaczynają się obracać o 60% szybciej w stosunku

do prędkości standardowej.

||

Ciągnik jest już po pierwszym przeglądzie. Kolejny – jak zapowiada użytkownik – odbędzie się po 500 motogodzinach.

PODLASKIE AGRO


PODLASKIE

PODLASKIE AGRO

1 0 L A T AGRO

REKLAMA

45


PODLASKIE

MASZYNY

Pronar –

1 0 L A T AGRO

producent maszyn rolniczych i komunalnych wzbogacił się o ... lądowisko

Do biegu, gotowi... start Lądowisko samolotowe z niemal kilometrowym pasem startowym, lądowisko śmigłowcowe, hangar lotniczy, drogi kołowania oraz niezbędna zabudowa dla tego typu obiektów. 15 lipca odbyło się uroczyste otwarcie najnowszej inwestycji firmy Pronar w Narwi. Lądowisko powstało, by przedstawiciele firmy łatwiej i szybciej mogli dotrzeć do swoich partnerów i odbiorców. Pronar zdobywa rynki na całym świecie i wymaga to stworzenia rozbudowanej sieci dilerskiej, ale także maksymalnej mobilności. Ponad rok temu Pronar kupił śmigłowiec o zasięgu lokalnym. Szybko okazało się, że był to strzał w dziesiątkę. Dlatego podjęto decyzję o zakupie samolotu docierającego do dalszych lotnisk w Polsce i w Europie. Kolejnym krokiem było przystosowanie infrastruktury do ich optymalnego wykorzystania, czyli budowa lądowiska biznesowego. Z nowego lądowiska skorzysta też lokalna społeczność i inni chętni do korzystania z komunikacji samolotowej i śmigłowcowej, zarówno turystycznie, jak i biznesowo. Z lądowisk korzystać będzie także Straż Graniczna, Policja, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz samoloty przeciwpożarowe służb leśnych. Nie było u nas do tej pory miejsca do lądowania

i uzupełnienia paliwa dla osób i instytucji planujących wyprawy lotnicze w rejon Podlasia, a także do państw sąsiadujących. Baza lotniskowa w Narwi staje się tym samym strategicznym punktem na mapie lotniczej i turystycznej regionu. Tym bardziej, że Pronar rozszerzył koncesję o paliwo lotnicze JET A-1, zaspokajając tym samym zapotrzebowanie na paliwo w tej części Polski. Przypomnijmy przy okazji krótko, że dziś 27-letni Pronar zatrudnia 2.000 pracowników, ma siedem nowoczesnych fabryk, innowacyjne Centrum Badawczo Rozwojowe, lądowiska samolotowe i śmigłowcowe, dysponuje siecią dilerską w 60 krajach. Jest liderem na rynku maszyn i urządzeń dla rolnictwa, usług komunalnych oraz branży transportowej. Jest numerem jeden w technice rolniczej, komunalnej, recyklingowej i leśnej. Produkuje profile burtowe, osie i układy jezdne, koła tarczowe, pneumatykę i hydraulikę siłową. Oprac. BK, Fot. Pronar

||

– Wybudowane lądowiska i hangar to przede wszystkim narzędzia do wykonywania zadań biznesowych – powiedział Sergiusz Martyniuk, prezes firmy Pronar. – Bardzo ważnym elementem konkurencji w gospodarce jest szybka komunikacja, polegająca nie tylko na łączności internetowej czy telefonicznej, ale też na bezpośrednim kontakcie. Dziś to ekonomika jest orężem walki, a końcowym efektem tej „walki” są miejsca pracy w regionie – dodał.

46

PODLASKIE AGRO


PODLASKIE

PODLASKIE AGRO

1 0 L A T AGRO

REKLAMA

47


PODLASKIE

WETERYNARIA

1 0 L A T AGRO

10

lat z dziennikarskiego życia lekarza weterynarii

Mijają dni, miesiące, lata

Pewnego czerwcowego dnia wiele lat temu zawitała do  mojego gabinetu weterynaryjnego nietypowa pacjentka. Nie miała ze sobą ani kota, psa, królika czy kanarka, tylko nieduży notatnik. Młoda, opalona, a jak się później okazało urocza pani redaktor Barbara Klem. Przybyła by  przeprowadzić ze  mną w y wiad do gazety Podlaskie Agro. Tematem naszej rozmowy miał być aparat USG, który wśród rolników zaczynał cieszyć się dużym zainteresowaniem. Płynęły do Polski z zachodu nie tylko zwierzęta, nowe odmiany roślin, ale również maszyny, ciągniki i różnorodny sprzęt rolniczy. Mieliśmy zastanowić się nad przydatnością aparatów USG w weterynarii. Dotychczas urządzenia tego typu stosowane były w gabinetach weterynaryjnych, zajmujących się małymi zwierzętami jako aparatura pomocnicza do diagnozy różnych chorób, oprócz aparatów RTG i aparatury do badania krwi. Budowa narządów wewnętrznych u psa i człowieka niewiele się od siebie różnią, więc analogie w trawieniu, przemianie materii i fizjologii pozwalały na postawienie odpowiedniej diagnozy przy wielu różnych chorobach wewnętrznych. U bydła aparaty USG miały zastosowanie wyłącznie do badań na narządach rozrodczych. Pozwalały na rozpoznanie wczesnej ciąży i chorób macicy. Największe swe zadanie spełniały jednak w leczeniu chorób jajników, a więc cyst, torbieli i braku rui różnego pochodzenia. Powikłania w prawidłowym działaniu jajnika doprowadzają do wielomiesięcznej jałowości i braku możliwości zajścia w ciążę. Wówczas tego typu aparaty kosztowały tyle co dobry samochód osobowy i nie były aż tak rozpowszechnione jak obecnie. Fachowców, którzy na ich obsłudze dobrze się znali też było niewielu. Doszliśmy więc do wniosku, że ten temat zostawimy dla przedstawiciela jakiejś firmy, która zajmowała się dystrybucją tego typu sprzętu. Tak też się stało. Odłożyliśmy sprzęt USG, a nawiązaliśmy o wiele ściślejszą współpracę. Zaoferowałem, że zajmę się prowadzeniem działu 48

||

Józef Wszeborowski – najlepszy lekarz wśród dziennikarzy i najlepszy dziennikarz wśród lekarzy – jak zwykliśmy mówić w redakcji. Panie Józefie dziękujemy za 10 lat współpracy i liczymy na następne 10.

„weterynaria” w Podlaskim Agro. Zaczęło się od artykułu nt. chorób wymienia, które w czerwcu dawały o sobie znać największymi stratami. I tak do dzisiaj staramy się dobierać tematy naszych artykułów do odpowiedniej pory roku. Na jesieni mówimy o odrobaczaniu, zimą o żywieniu, a wiosną o porodach i porażeniu poporodowym. Właśnie zimą przed kilkoma laty pisaliśmy o kobyle, która wyszła na podwórko

do studni, aby napić się wody. Lekki poślizg na lodzie i kobyła wykonała skok w środek studni. Na jej szczęście nie był to skok na głowę, kiedy doszłoby do utonięcia, tylko na zad. Obfita tusza okazała się jej wybawieniem, ponieważ utknęła w betonowych kręgach studni, z głową na powierzchni kręgu. Strażacy podłożyli szerokie pasy pod zadek C.D. NA STR. 50

PODLASKIE AGRO


1 0 L A T AGRO

REKLAMA

WYŻSZA SZKOŁA AGROBIZNESU W ŁOMŻY

18-402 Łomża, ul. Studencka 19 tel.: 86 216 94 97, fax: 86 215 11 89 www.wsa.edu.pl

W S A – 2 0 L AT T R A DY C J I W NOWOCZESNYM WYDANIU!

KIERUNKI:

PODYPLOMOWE:

Towaroznawstwo Pielęgniarstwo I i II stopień Rolnictwo I i II stopień Bezpieczeństwo wewnętrzne I i II stopień Budownictwo Pedagogika

Informatyka stosowana Informatyka dla nauczycieli Nauczanie techniki Bezpieczeństwo wewnętrzne Studia z zakresu rachunkowości gospodarstw rolniczych Rolnictwo Technologie informatyczne w medycynie Bezpieczeństwo i Higiena Pracy Zarządzanie w ochronie zdrowia Technologie informatyczne w medycynie

PODLASKIE AGRO

BO

G AT Y

CZ AS

W

w O LN (S yja r zw zd Y: ej y pi s p ecja za i er ro , N gr w m a pr sz me iem nic ez or m z c o d y n y ok czn o S , U e ak olic iak zw K, K ó e p cj z or ra e c nos w cji sy ca ha ci ka ry ow w ak ta e ac ty yj wn na e pr w ak ra ty ma k ch

Re k

ru ta cj

a

ju żt rw a

PODLASKIE

49


PODLASKIE

WETERYNARIA C.D. ZE STR. 48

zwierzęcia i ogromnym dźwigiem powoli wydostawali zwierzę na powierzchnię. Nie opisywaliśmy całej grozy tego zdarzenia. Gdy zwierzę wisiało kilka metrów nad ziemią, podnośnik odmówił posłuszeństwa. Panował mróz 15-18ºC więc olej zwyczajnie zgęstniał i zamarzł. Strażacy polewali gorącą wodą przewody hydrauliczne, a kobyła coraz bardziej nerwowo wierzgała w powietrzu nogami. Przecinanie nożem pasów lub przewodów hydraulicznych było rozwiązaniem nie do zaakceptowania, ponieważ wówczas zwierzę połamałoby nogi, waląc się o zamarzniętą ziemię z wysokości prawie 4-5m. Wreszcie gorąca woda zadziałała i nasze zwierzę powoli opuszczono na ziemię. Kobyła miała tylko delikatne otarcia na skórze. Rok później w tej samej miejscowości, czyli w Zajączkach, kobyła weszła do letniej kuchni i przez otwór w podłodze wpadła do piwnicy. Akcja ratownicza polegała na poszerzeniu otworu w podłodze za pomocą pił i młotów pneumatycznych, ale zwierzak był tak wystraszony, że nie chciał z niej wyjść. Jedynym sposobem było nawrzucanie słomy, ciuków, desek i tym podobnych i dzięki temu kobyła o własnych siłach wydostała się na zewnątrz. To zaledwie kilka zdań opisu całej operacji, a było to kilka godzin wytężonej pracy wielu strażaków i ciężkiego sprzętu. Gdy się widzi wzrok zwierzęcia, to się rozumie jego paniczny wielki strach i radość po zakończeniu akcji.

50

Nie zawsze jednak nasza pomoc kończy się pełnym sukcesem. Opisywałem zdarzenie, kiedy krowa poszła jesienią „na spacer” do sadu. W koszach stały jabłka i czerwone buraki, przygotowane jako zapasy na zimę. Pospiesznie je łapczywie zjadała, ale jeden kąsek utkwił w gardle. Przez trzy dni próbowałem ten kawałek wyciągnąć z gardła, przesuwając go do żołądka lub specjalnymi kleszczami wydostać go z przełyku na zewnątrz. Zabieg chirurgiczny polegałby na przecięciu przełyku, wyjęciu ciała obcego i jego zaszyciu. W miejscu operacji zrobiłoby się jednak zwężenie na skutek zrostów pooperacyjnych i w efekcie ponowne zatkanie tej części przełyku byłoby kwestią kilku dni. Sondą żołądkową jelitową wielokrotnie próbowałem przesunąć ciało obce do żołądka, lecz utkwiło ono na zwężeniu przed wejściem do żołądka. Trzeba więc było ratować wartość rzeźną i pieniądze rolnika, więc krowa została skierowana na rzeź. Po uboju stwierdziłem, że w przełyku utkwił wielki czerwony, twardy burak. Niewielka to pociecha, ale wynikła z tego zdarzenia nauka, by na przyszłość zabezpieczać płody rolne przed bydłem, a buraki rozdrabniać na mniejsze kawałki przed podaniem do spożycia dla zwierzęcia. Panował kiedyś piękny zwyczaj, że przy porodach rolnicy spotykali się z sąsiadami i pomocników porodowych częstowano obiadem i napojami, jako tak zwaną pępkówką. Pewnego dnia miałem wezwanie telefoniczne do porodu. Gdy już jednak

1 0 L A T AGRO

dojechałem na miejsce zdarzenia noworodek, czerwony „chłopczyk” stał już przy krowie, a ta wylizywała go radośnie po całym ciele. Właściciel rzucił hasło pępkówka i z dwoma sąsiadami i lekarzem weterynarii powędrował do domu. W czasie tej biesiady żona rolnika na chwilę wyszła do obory, a po chwili przybiegła z okrzykiem: „Nogi wystają spod ogona!” Tym razem pomocy porodowej udzielałem osobiście, dwóch czerwonych braciszków znalazło się kilka lat temu na łamach gazety Podlaskie Agro. Mam wiele radości, zabawy, atrakcji i satysfakcji z pracy, którą wykonuję. Ale zauważam zmianę w życiu wsi. Kiedyś sąsiedzi czuli się sobie potrzebni i wzajemnie sobie pomagali w podobnych sytuacjach. A jak wygląda poród dzisiaj? Hodowcy zwierząt zakładają metalową maszynę na zad, ciągną korbką i wydostałego z narządów rodnych krowy cielaka umieszczają na taczce. Zwykłe, nudne, codzienne, szare czynności. A gdzie ta radość z pracy i narodzin noworodka? Gdzie te spotkania towarzyskie przy jej wykonywaniu? Postęp w pracy rzeczywiście ułatwia nam życie, ale czy jest ono przez to piękniejsze w relacjach między sąsiadami?

QQ Józef Wszeborowski, lekarz weterynarii

Przychodnia dla zwierząt 16-061 Juchnowiec Dolny 98, tel. 85 71-96-100, 608-155-871

PODLASKIE AGRO



PODLASKIE

UPRAWA Znaczenie,

1 0 L A T AGRO

proces zatwierdzania i ocena bezpieczeństwa glifosatu

Zachować różnorodność

Na całym świecie od dziesięcioleci glifosat jest jedną z najważniejszych substancji czynnych służących do zwalczania chwastów. Ten organiczny związek chemiczny stanowi istotny element metody zintegrowanej uprawy. Zastosowanie herbicydów zawierających glifosat w uprawie uproszczonej pozwala zrezygnować z pługa. Dzięki temu gleba zachowuje swoją naturalną strukturę, można ograniczyć jej erozję, a także przeciwdziałać jej przesuszaniu. Przekłada się to na lepsze zaopatrzenie uprawianych pól w wodę. Emisja CO2 ulega znacznemu ograniczeniu (mniejszy rozkład próchnicy w glebie, rzadsze przejazdy ciągnikiem i wiążące się z tym niższe zużycie paliwa, a także mniejsze ubijanie gleby). Według porozumienia klimatycznego podpisanego przez członków ONZ w Paryżu, próby redukcji emisji CO2 nigdy nie były tak ważne, jak obecnie. Dzięki wyjątkowemu mechanizmowi działania glifosat jest istotnym elementem długofalowej strategii przeciwdziałania odporności, zwłaszcza biorąc pod uwagę możliwości wykorzystania nowych substancji czynnych. A teraz trochę danych liczbowych. Weźmy pod uwagę uproszczoną uprawę gleby w porównaniu z uprawą z zastosowaniem pługa: QQ sześciokrotnie mniejsza erozja spowodowana wiatrem i deszczem, QQ zmniejszone o ponad połowę (ok. 97 l/ha w porównaniu z 217 l/ha) zapotrzebowanie na paliwo, QQ zmniejszona o połowę emisja CO (307 kg 2 CO2 w porównaniu z 684 kg CO2). Glifosat dopuszczono do stosowania w Unii Europejskiej oraz w Polsce. Począwszy od 2010 roku glifosat, w ramach regularnych przeglądów istniejących zatwierdzeń substancji czynnych środków ochrony roślin dopuszczonych w UE, również podlega cyklicznym kontrolom. Instytucje odpowiedzialne za te przeglądy wydały swoje opinie. W opinii przygotowanej przez Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (European Food Safety Authority, EFSA) pod koniec 2015 roku potwierdzono, że: „(...) przy zgodnym z przeznaczeniem i odpowiednim stosowaniu substancji czynnej o nazwie glifosat nie należy spodziewać się negatywnego wpływu na ludzi ani środowisko”. Ze względu na opóźnienie prac zaangażowanych instytucji oraz Komisji Europejskiej, spowodowane licznymi trwającymi procedurami zatwierdzania substancji czynnych, nie udało się zakończyć omawianego procesu w pierwotnie planowanym terminie, czyli 52

||

Środki oparte na glifosacie wprowadziły możliwość łatwego i taniego niszczenia chwastów.

najpóźniej do końca 2015 roku. Dlatego też Komisja podjęła decyzję o tymczasowym przedłużeniu okresu obowiązywania aktualnego zatwierdzenia na szczeblu UE do 30 czerwca br. Na ostatnim etapie procesu zatwierdzania musi bowiem odbyć się głosowanie, w którym państwa członkowskie, na podstawie opinii EFSA, podejmą decyzję w sprawie odnowienia zatwierdzenia. Jednakże na posiedzeniach stałego komitetu ds. łańcucha żywnościowego w marcu i maju bieżącego roku nie uzyskano wystarczającej większości głosujących za zatwierdzeniem lub przeciw zatwierdzeniu. Dlatego też Komisja Europejska przedłużyła obecne zatwierdzenie do 31 grudnia 2017 roku. Swoją decyzją Komisja wychodzi również naprzeciw postulatowi niektórych państw członkowskich, które chcą zaczekać na opinię Europejskiej Agencji Chemikaliów (European Chemicals Agency, ECHA) na temat omawianej substancji czynnej, aby zapoznać się z nią przed ostatecznym odnowieniem zatwierdzenia. Wyniki oceny ECHA mają być ogłoszone w październiku 2017 roku.

Sytuacja ta prowadzi jak dotąd do bezprecedensowego, kilkuletniego opóźnienia procesu ponownej rejestracji i przekroczenia terminów przewidzianych zwykle w takich przypadkach w regulacjach unijnych. Zdaniem Grupy roboczej ds. glifosatu (Arbeitsgemeinschaft Glyphosat, AGG) podważa to wiarygodność systemu prawnego UE i osłabia konkurencyjność europejskiego rolnictwa. W aktualnej opinii EFSA potwierdzono poprzednie oceny ryzyka dotyczące omawianej substancji czynnej, przygotowane przez organy zatwierdzające na świecie. Glifosat nie powoduje uszkodzenia nerwów, nie jest rakotwórczy ani mutagenny; nie wpływa negatywnie na układ rozrodczy ani płodność; nie powoduje zaburzeń endokrynologicznych; nie odkłada się w organizmie; nie zalicza się do substancji PBT (substancje trwałe, wykazujące zdolność do bioakumulacji i toksyczne); nie jest trujący dla pszczół i nie stwarza istotnego ryzyka zanieczyszczenia wód gruntowych.

C.D. NA STR. 54

PODLASKIE AGRO


PODLASKIE

PODLASKIE AGRO

1 0 L A T AGRO

REKLAMA

53


PODLASKIE

UPRAWA Zakładasz

użytek zielony lub lucernik

1 0 L A T AGRO

zapewnij mu najlepszy start

Udany odsiew łąk

Przełom lata i jesieni to jeden z najlepszych terminów na odsiew użytków zielonych i lucerników. Założenie nowej plantacji w tym właśnie terminie pozwala na pełne użytkowanie produkcyjne w kolejnym sezonie. Jednak każdy, kto miał do czynienia z odsiewem łąk i zakładaniem lucerników wie, że te pozornie proste uprawy potrafią na starcie sprawiać wiele problemów. Jednym z głównych powodów słabych efektów odsiewu łąk jest słaby wigor początkowy w pierwszych tygodniach po wschodach. Młode rośliny, a właściwie siewki roślin walczą o miejsce, wodę, światło i składniki pokarmowe z chwastami, które tradycyjnie radzą sobie doskonale w każdych warunkach. W tak wczesnej fazie rozwojowej niemożliwe jest wykonanie ochrony herbicydowej ze względu na ryzyko uszkodzenia rośliny uprawnej. Jeśli do tego wystąpi niedobór wody lub nastąpi niewłaściwe nawożenie, to sukces w zakładaniu nowego użytku będzie mocno wątpliwy. Pojawia się jednak nowy sposób wsparcia młodych roślin tak, aby od samego początku poprawić start plantacji. Taką możliwość daje PinKstart – nawóz w postaci mikrogranulatu, przeznaczony do przedsiewnego mieszania

z nasionami roślin drobnonasiennych, takich jak trawy i lucerna. Dodając 20 kg mikrogranulatu do ustalonej normy wysiewu nasion, musimy pamiętać o dokładnym wymieszaniu nawozu z nasionami oraz o zwiększeniu normy wysiewu o masę nawozu. Oczywiście wapnowanie i nawożenie podstawowe NPK (azotem, fosforem i potasem) należy zastosować przedsiewnie zgodnie z zapotrzebowaniem uprawianej rośliny na składniki pokarmowe. Dzięki tak innowacyjnemu sposobowi aplikacji PinKstart trafia do gleby w bezpośrednim sąsiedztwie nasion rośliny uprawnej. Pozwala to na odżywienie młodej siewki rośliny uprawnej, a nie chwastów. Skład nawozu został dobrany tak, aby przy niskiej dawce na ha zapewnić skuteczne odżywienie roślin na starcie bez ryzyka ich uszkodzenia, a dodatek wapnia

Zachować różnorodność C.D. ZE STR. 52

Oprócz wyników wielu nowych badań i eksperymentów w przeglądzie znalazły się również dokumenty różnych organizacji, m.in. ekologicznych. W dostarczonych dodatkowo dokumentach zawarto wyniki ponad 150 nowych badań, jak również ponad 900 aktualnych publikacji naukowych. Urząd EFSA uwzględnił także raport opublikowany przez Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem (International Agency for Research on Cancer, IARC), w którym glifosat zaklasyfikowano jako „prawdopodobnie rakotwórczy” dla ludzi. Jednocześnie w EFSA wzięto pod uwagę spory zasób dowodów naukowych, w tym cały szereg badań, których IARC nie poddała ocenie. Między innymi z tego powodu wnioski były inne. Główna przyczyna dojścia do innych wniosków jest zatem następująca. Zadaniem IARC nie jest ocena ryzyka, a identyfikacja możliwych zagrożeń. Dlatego też do tej samej kategorii, w której znalazł się glifosat, IARC zaklasyfikowała przykładowo także światło słoneczne, konsumpcję mięsa czy pracę w nocy. Natomiast w ocenie ryzyka sprawdza 54

się potencjalne zagrożenie oraz rzeczywistą ekspozycję (narażenie) na działanie glifosatu. IARC nie bierze jednak pod uwagę ekspozycji. Z tego powodu klasyfikacja ta nie ma bezpośredniego odniesienia do oceny potencjalnych zagrożeń wynikających ze stosowania glifosatu w rolnictwie. W maju bieżącego roku na wspólnym posiedzeniu ekspertów Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) i Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w sprawie pozostałości pestycydów (JMPR) potwierdzono opinię EFSA. Eksperci doszli do wniosku, że glifosat „prawdopodobnie nie jest rakotwórczy dla ludzi przy narażeniu na działanie tej substancji znajdującej się w pożywieniu”. Ponadto ECHA opublikowała w tym samym miesiącu pierwszą propozycję opinii na temat omawianej substancji czynnej. Także i tym razem potwierdzono pozytywną ocenę bezpieczeństwa przeprowadzoną przez unijne organy zatwierdzające. W propozycji tej zaleca się nieklasyfikowanie omawianej substancji czynnej jako rakotwórczej. Rolnictwo intensywne z wykorzystaniem glifosatu może znacząco przyczynić się

Mezocalc oraz substancji o działaniu biostymulującym Physio+ powoduje szybki wzrost systemu korzeniowego młodych roślin. Wojciech Prokop

www.timacagro . pl

– Użycie nawozu mikrogranulowanego firmy Timac Agro Polska przy siewie mieszanek traw, siewie lucerny i rzepaku, znacząco wpływa na wschody, obsadę i ukorzenienie młodych roślin. Ten model odżywiania od momentu siewu jest bardzo znaczący dla całego procesu wegetacji roślin uprawnych – powiedział mgr. inż. Wojciech Strumiłło z Zakładu ProdukcyjnoDoświadczalnego Bałcyny w powiecie ostródzkim (woj. warmińsko-mazurskie).

do zachowania różnorodności ekosystemu. Przy tej metodzie uprawy do wyprodukowania danego produktu potrzebny jest znacznie mniejszy obszar niż na przykład w metodach rolnictwa ekologicznego. „Uwolnione” dzięki temu tereny mogą służyć zachowaniu naturalnych lub półnaturalnych obszarów znajdujących się poza terenami uprawnymi. Podczas zeszłorocznych konsultacji w niemieckim Bundestagu Maria Krautzberger, prezes Federalnego Urzędu Ochrony Środowiska potwierdziła, że zastąpienie glifosatu innymi herbicydami nie doprowadzi do zamierzonego celu, ponieważ „(…) w porównaniu z innymi środkami i metodami glifosat jest akceptowalną substancją czynną”. Podsumowując. Od ponad 40 lat glifosat jest jedną z najważniejszych substancji czynnych wchodzących w skład herbicydów, który dzięki swojemu wyjątkowemu mechanizmowi działania jako prekursora w uprawie konserwującej glebę, pomaga w zabezpieczaniu plonów i ich jakości. Przy dostosowanym do potrzeb wykorzystaniu zgodnie z dobrą praktyką rolniczą i wytycznymi integrowanej ochrony roślin, korzyści osiągane dla ekonomii środowiska, przedsiębiorstwa i gospodarki narodowej są niepodważalne. Tekst: Grupa

robocza ds. glifosatu

Fot. Monsanto Polska

PODLASKIE AGRO



PODLASKIE

UPRAWA Prawidłowy

1 0 L A T AGRO

termin zbioru kukurydzy na  kiszonkę

Wykorzystaj cały potencjał

Po dwóch suchych sezonach, w tym roku opadów deszczu jest pod dostatkiem. Kukurydza rośnie bujnie i zapowiadają się wysokie plony zielonki i ziarna. Pamiętajmy jednak, że aby w pełni wykorzystać potencjał plonowania roślin, musimy ustrzec się błędów związanych z ich niewłaściwym terminem zbiorów. Teoretycznie wiemy, że zawartość suchej masy całych roślin (SMCR) powinna się zawierać w granicach 28–33%, ale w praktyce mało kto pobiera próby całych roślin, rozdrabnia je i suszy, aby wyliczyć zawartość SMCR. Nowoczesne odmiany kukurydzy, które mają cechę stay-green są bardziej elastyczne pod względem terminu zbioru na kiszonkę, gdyż w porównaniu do odmian tradycyjnych zyskujemy dodatkowo 10-14 dni na zbiór z zachowaniem najlepszych parametrów ilościowych (maksymalny plon suchej masy całych roślin rośnie do fazy czarnej plamki na ziarnie) i jakościowych (w ziarnie mamy dojrzałą skrobię, a liście i łodyga są wciąż zielone i dobrze strawne). Przykładem cenionych przez hodowców bydła odmian stay-green hodowli KWS są Touran i Ronaldinio. Po zbiorze kukur ydzy na kiszonkę na polu pozostaje ściernisko o różnej wysokości. Otóż ważne jest, aby zachować zdrowy rozsądek pomiędzy chęcią zmaksymalizowania plonu, a czystością zielonki. Oczywiście, chcąc zwiększyć koncentrację energii, można podnosić wysokość cięcia, gdyż rośnie wtedy udział ziarna w kiszonce, które ma wyższą wartość energetyczną niż włókno. Generalnie nie zalecamy zbyt niskiego cięcia kukurydzy na kiszonkę. Wraz z dolną częścią łodygi możemy wprowadzić do silosu dużo grzybów czy niekorzystnych bakterii pochodzenia glebowego. Dolny odcinek łodygi ma niską wartość żywieniową: zawiera mało suchej masy i ma niską koncentrację energii. W oficjalnych wynikach COBORU średnia sucha masa reszty rośliny dla różnych grup wczesności wynosi 23-24% w czasie zbioru na kiszonkę. W tych resztach zawierają się także suche liście, wiecha i górna część łodygi, która jest znacznie suchsza od dolnej. Sama dolna część łodygi to tylko 17-20% s.m., dlatego nie warto ryzykować zanieczyszczenia kiszonki zbytnio obniżając wysokość cięcia. Nie zawsze jest możliwość zbioru suchych roślin w optymalnej fazie dojrzałości. Realia 56

są takie, że przyjeżdża zamówiona wcześniej sieczkarnia i trzeba rozpocząć zbiór. Proszę jednak pamiętać, że po opadach deszczu dolne części łodygi są wypełnione wodą. Dlatego zalecam, żeby przed samym zbiorem hodowcy rozcięli nożem łodygę i zobaczyli, czy w jej wnętrzu znajduje się woda, którą można wy-

Fot. KWS Polska

cisnąć palcem. Nie jest ona związana z rośliną, dlatego po ubiciu zielonki w silosie zacznie wypływać z pryzmy, a w te miejsca dostanie się powietrze do zakiszanego materiału. Z powodu dostępności tlenu w tych miejscach zacznie rozwijać się pleśń. Dlatego, jeśli łodygi są w ten sposób wypełnione wodą, lepiej byłoby poczekać ze zbiorem 1-2 dni i ponownie przeprowadzić ten test lub, jeśli nie ma takiej możliwości, podnieść wysokość cięcia. Z drugiej strony, jeśli kukurydza jest mała i niewyrośnięta to hodowcy są zmuszeni do niższego cięcia po to, aby zapewnić zwierzętom wystarczającą ilość paszy. Zawsze jednak należy podnieść heder do wysokości, na której roślina nie jest zanieczyszczona ziemią.

Przed rozpoczęciem zbioru na kiszonkę należy sprawdzić w kilku miejscach plantacji dojrzałość ziarna. Jeśli podczas próby wyłuskiwania ziarna zarodki pozostają na osadce, to takie ziarno jest niedojrzałe i oczywiście nie stwierdzimy tam czarnej plamki. Ponadto jeśli z ziarna po ściśnięciu wypływa „mleko” lub można wycisnąć jego zawartość, to należy poczekać ze zbiorem do czasu, aż na ziarnie zauważymy zaczątek czarnej plamki – uwaga ta dotyczy odmian w typie stay-green, gdyż odmiany tradycyjne mogą mieć zbyt zaschniętą resztę rośliny, jeśli będziemy czekali na czarną plamkę na ziarnie. Jeśli stwierdzimy na kolbach początki fazy czarnej plamki (patrz ilustracja) – można rozpocząć zbiór niezależnie od stanu reszty rośliny. Należy jednak wybrać losowo kilka roślin z wnętrza łanu, gdyż kukurydza z brzegu pola zwykle jest bardziej dojrzała. Warto rozciąć nożem ziarno i sprawdzić czy skrobia jest twarda. Jeśli tak jest, to można rozpocząć zbiór. Uzgadniamy z operatorem sieczkarni długość sieczki oraz po kilku metrach pobieramy próbę sieczki i sprawdzamy czy wszystkie ziarna są rozgniecione. Jeśli ziarno jest twarde i widoczna jest na nim wyraźnie czarna plamka, to zaleca się aby ziarno było rozdrobnione jak gruba kasza. Jeśli tego przypilnujemy, to zmniejszymy straty energii w postaci niestrawionych ziaren w kale. Bardzo często, jeśli pole jest blisko silosu i wynajęliśmy firmę usługową, to silos zostaje wręcz „zasypany” zielonką, której nie jesteśmy w stanie rozgarnąć i dokładnie ubić, gdyż przyjeżdża następna przyczepa. Ponieważ dokładne wyciśnięcie powietrza z zielonki to podstawowy warunek do prawidłowego zakiszania, warto zorganizować dodatkowy sprzęt do rozgarniania i ubijania. Ponosząc dodatkowe koszty na ubicie zielonki możemy być pewni, że zwrócą się one z nawiązką w trakcie żywienia bydła. Dr  inż. Adam Majewski

Agroservice Kukurydza KWS Polska

PODLASKIE AGRO


PODLASKIE

PODLASKIE AGRO

1 0 L A T AGRO

REKLAMA

57


PODLASKIE

FINANSE

1 0 L A T AGRO

||

W ramach środków z PROW 2007-2013 państwo Brulińscy znacząco zmodernizowali swój park maszynowy.

Wsparcie ze  środków pomocowych UE, i udoskonalać podlaskie gospodarstwa

oferowanych przez

Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa,

pomagają rozwijać

Osobne daje przykład

Przykład rodziny Brulińskich pokazuje, że młodzi i wykształceni ludzie, wywodzący się ze wsi, nie muszą porzucać dorobku swoich rodziców, a dzięki własnej inicjatywie, chęci do pracy oraz możliwościom jakie daje wsparcie ze środków pomocowych UE, oferowanych przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, mogą się rozwijać i udoskonalać to, na co ciężko pracowali ich rodzice. Gospodarstwo rolne Urszuli i Krzysztofa Brulińskich położone w jest miejscowości Osobne, w gminie Śniadowo. Gospodarze posiadają wykształcenie wyższe – Pani Urszula

||

ukończyła studia na Wydziale Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego, a Pan Krzysztof w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.

Stado liczy 130 szt. bydła, w tym 70 krów dojnych.

58

Urszula Brulińska przejęła gospodarstwo rolne po rodzicach w 2001 r. Od początku gospodarstwo nastawione było na produkcję mleka i Państwo Brulińscy kontynuują tradycję hodowli krów mlecznych. – Nasze stado liczy obecnie 130 sztuk bydła, w tym 70 krów dojnych. Powierzchnia gospodarstwa wynosi 34 ha, z czego ponad 10 ha stanowią użytki zielone, ok. 12,5 ha uprawa kukurydzy i 11 ha pszenżyto ozime – informuje Pani Urszula. Państwo Brulińscy od momentu przejęcia gospodarstwa dążyli do poprawy warunków pracy poprzez zakup nowoczesnych maszyn i urządzeń rolniczych. Skorzystali na ten cel ze środków pomocowych ARiMR. Pierwszym programem, po który sięgnęli, był Sektorowy Program Operacyjny „Restrukturyzacja i Modernizacja Sektora Żywnościowego oraz Rozwój Obszarów Wiejskich” realizowany w ramach PROW na lata 2004-2006. W ramach C.D. NA STR. 60

PODLASKIE AGRO


PODLASKIE

PODLASKIE AGRO

1 0 L A T AGRO

REKLAMA

59


PODLASKIE

FINANSE

1 0 L A T AGRO

C.D. ZE STR. 58

tego programu, począwszy od 2005 r., gospodarstwo wzbogaciło się o: ciągnik rolniczy z ładowaczem czołowym, pług, prasę zwijającą oraz sieczkarnię do kukurydzy. Pani Urszula była również pierwszym rolnikiem w województwie podlaskim, który podpisał umowę na dofinansowanie z działania „Modernizacja gospodarstw rolnych” w ramach PROW na lata 2007-2013. – W wyniku podpisanej umowy zakupiliśmy: ciągnik rolniczy, kosiarkę dyskową, agregat uprawowy, mieszalnik pasz, wagę, zgniatacz ziarna, wycinak do kiszonek, przyczepę, wóz asenizacyjny, rozrzutnik obornika, wał cambridge, zgrabiarkę oraz przetrząsacz – wylicza Pani Urszula. Po przeprowadzonych zmianach modernizacyjnych w gospodarstwie, które sprawiły, że praca na roli stała się łatwiejsza i wydajniejsza, rolnicy postawili na dalszy rozwój technologiczny i na dostosowanie obiektów inwentarskich do wysokiego poziomu wymagań stawianych przy hodowli bydła mlecznego. W 2011 r. ponownie złożyli wniosek na modernizację i otrzymali dofinansowanie na budowę hali udojowej z dziesięcioma stanowiskami. W ramach pozyskanych środków utwardzili również plac manewrowy oraz zakupili wóz paszowy, rozsiewacz nawozów i opryskiwacz polowy. – Wprowadzone innowacje przyczyniły się do poprawy dobrostanu zwierząt i radykalnie przyspieszyły rozwój gospodarstwa.

||

Dziesięciostanowiskowa hala udojowa została sfinansowana ze środków PROW 2007-2013.

Nastąpił znaczny wzrost produkcji mleka. W momencie przejmowania gospodarstwa stado liczyło 17 krów, które dawały 75 tys. litrów mleka rocznie, natomiast w chwili obecnej stado liczy 70 krów produkujących 600 tys. litrów mleka rocznie – informuje Pan Krzysztof. Rolnicy nie mają problemu ze sprzedażą mleka. Cały udój dostarczają do jednego odbiorcy – Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Piątnicy. Państwo Brulińscy nadal zamierzają rozwijać swoje gospodarstwo i w marcu br. złożyli kolejny wniosek o dofinansowanie zakupu prasy zwijającej oraz owijarki w ramach działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”

z PROW na lata 2014-2020. Czekają na rozpatrzenie wniosku. Pani Urszula i Pan Krzysztof dzięki swojej pracowitości, determinacji i wiedzy zbudowali nowoczesne, wydajne i dochodowe gospodarstwo rolne. – Nie doszlibyśmy na pewno do tego poziomu bez środków pomocowych ARiMR – twierdzi Pani Urszula. – Życzliwość i fachowość pracowników Agencji oraz tempo rozpatrywania wniosków, wręcz zachęcały i zachęcają nas do dalszego korzystania ze środków finansowych w ramach funkcjonujących programów pomocowych. To dla nas wielkie wsparcie – podsumowuje Pani Urszula. Tekst i Fot. ARiMR

DLA KOGO WSPARCIE? O pomoc na Modernizację gospodarstw rolnych może starać się rolnik, który posiada co najmniej 1 ha i nie więcej niż 300 ha gruntów ornych, sadów, łąk trwałych, pastwisk trwałych, gruntów rolnych zabudowanych, gruntów pod stawami lub gruntów pod rowami, lub nieruchomości służącej do prowadzenia produkcji w zakresie działów specjalnych produkcji rolnej. Rolnik musi także m.in. być pełnoletni, kierować gospodarstwem i figurować w ewidencji producentów rolnych (można najpóźniej w dniu składania wniosku o pomoc wystąpić z wnioskiem o nadanie numeru producenta). O wsparcie może ubiegać się rolnik posiadający gospodarstwo, którego wielkość ekonomiczna mieści się w przedziale od 10 tys. euro do 200 tys. euro. Wyjątek od tej reguły stanowią rolnicy, którzy zamierzają wspólnie składać wniosek i wielkość ekonomiczna gospodarstwa osoby wspólnie wnioskującej jest mniejsza niż 10 tys. euro. Wówczas pomoc może być przyznana, pod warunkiem, że suma wielkości ekonomicznych gospodarstw osób wspólnie wnioskujących wynosi co najmniej 15 tys. euro i w wyniku realizacji operacji, w roku złożenia wniosku o płatność końcową, gospodarstwo każdej z nich osiągnie wielkość ekonomiczną wynoszącą co najmniej 10 tys. euro. Pomoc na „Modernizację gospodarstw rolnych” będzie przyznawana rolnikom w postaci dofinansowania poniesionych przez nich kosztów 60

na realizację danej inwestycji. Poziom dofinansowania wynosi standardowo 50% poniesionych kosztów kwalifikowanych. Może on być wyższy i wynieść 60%, ale tylko w przypadku gdy o pomoc ubiega się młody rolnik lub gdy wniosek o wsparcie składa wspólnie kilku rolników. W PROW 2014 – 2020 pomoc na „Modernizację” została podzielona na cztery tzw. obszary: QQ Obszar A – związany z rozwojem produkcji prosiąt – maksymalne dofinansowanie wynosi 900 tys. zł; QQ Obszar B – związany z rozwojem produkcji mleka krowiego; QQ Obszar C – związany z rozwojem produkcji bydła mięsnego, w którym wysokość wsparcia może wynieść 500 tys. zł; QQ Obszar D – związany jest z racjonalizacją technologii produkcji, wprowadzeniem innowacji, zmianą profilu produkcji, zwiększeniem skali produkcji, poprawą jakości produkcji lub zwiększeniem wartości dodanej produktu – maksymalna kwota wsparcia nie może przekroczyć 500 tys. zł. W zakończonym 29 kwietnia 2016 r. naborze rolnicy złożyli 30,5 tys. wniosków. Ubiegają się w nich o przyznanie dofinansowania w wysokości ok. 6 mld zł. Najwięcej, bo ok. 97% rolników stara się o przyznanie pomocy na zakup nowoczesnych maszyn i urządzeń rolniczych. Źródło: ARiMR

PODLASKIE AGRO



PODLASKIE

FINANSE Dlaczego

1 0 L A T AGRO

przed udzieleniem kredytu banki liczą zdolność kredytową wnioskodawców

Zdolność do oceny Zgadza się, każdy z nas odbiera czasem taki telefon. Zazwyczaj jest to bank, który prowadzi nasze rachunki. Przekonuje, że odbędzie się uproszczona procedura i wystarczy złożyć wniosek, a pieniądze będą w zasięgu ręki. Musimy jednak pamiętać, że według art. 70. pkt 1. ustawy prawo bankowe: „Bank uzależnia przyznanie kredytu od zdolności kredytowej kredytobiorcy. Przez zdolność kredytową rozumie się zdolność do spłaty zaciągniętego kredytu wraz z odsetkami w terminach określonych w umowie. Kredytobiorca jest obowiązany przedłożyć na żądanie banku dokumenty i informacje niezbędne do dokonania oceny tej zdolności.” Z tej dość długiej, ale jednak prostej regułki wynika, że bank jest zobowiązany do zbadania zdolności kredytowej i po przyjęciu wniosku musi taką procedurę przeprowadzić. Jak to zatem możliwe, że „mój” bank oferuje kredyt tak łatwo, bez formalności i to jeszcze przez internet? Wytłumaczenie jest proste. Przy niewielkich kwotach kredytów, limitów odnawialnych w ROR czy też limitów na karcie kredytowej, bank szacuje zdolność na podstawie naszych deklaracji, oświadczeń i wpływów na konto. Gdy jednak mówimy o kwotach wyższych, tak jak w przypadku kredytów hipotecznych (zazwyczaj 100-800 tys. zł), analiza musi być szczegółowa. Mówiąc wprost – bank musi sprawdzić, ile na koniec miesiąca zostaje nam pieniędzy „w portfelu” po wszystkich wydatkach. Jeśli zostaje kwota wolna (tzw. dochód rozporządzalny), to może zostać przeznaczona na ratę kredytu. Kwotę wolną obliczymy w następujący sposób: Dochód rozporządzalny = dochód gospodarstwa domowego – raty kredytów i pożyczek – koszty utrzymania gospodarstwa domowego.

Dochód gospodarstwa domowego

Każdy z nas wie ile zarabia. Pojawia się tu jednak dodatkowe zagadnienie, jakim jest akceptacja źródła dochodu, które może zostać uznane za stabilne. Gdy mamy do czynienia z umową o pracę na czas nieokreślony, procedura jest prosta. W większości banków wystarczy trzymiesięczne zatrudnienie w danej firmie, co pracodawca poświadcza wraz ze średnim dochodem w zaświadczeniu 62

Fot.: Fermacell

„Panie Karolu, po co liczyć? Banki same do mnie dzwonią, żeby dać kredyt”. Omawiając z klientami zagadnienie pożyczek bankowych, dość często słyszę takie słowa.

o zatrudnieniu (w zależności od banku, średnia z ostatnich 3, 6 lub 12 miesięcy). Umowa o pracę na czas określony – wielu klientów przychodzi z przeświadczeniem, że żaden bank takiej umowy nie zaakceptuje. To błędne, gdyż spełniając kilka dodatkowych warunków, bank nie będzie miał problemu z taką formą zatrudnienia. Np. bank „A” przyjmie dochód z takiej umowy, jeśli przedstawimy aktualną umowę, poprzednią oraz oświadczenie pracodawcy, że nie widzi przeciwwskazań do dalszego zatrudnienia. Bank „B” potraktuje taką umowę identycznie jak na czas nieokreślony, jeżeli kończy się później niż w przeciągu 12 miesięcy od dnia złożenia wniosku w banku. Jeśli pozostały okres zatrudnienia jest krótszy, to dochód z zaświadczenia musi być potwierdzony min. w 70% przez PIT za rok ubiegły. Każdy bank ma trochę inny schemat, ale w większości przypadków jesteśmy w stanie poradzić sobie z taką umową. Umowa zlecenie albo o dzieło – czy tu sprawa jest beznadziejna? W większości banków wystarczy, że jesteśmy w stanie udokumentować pracę w takiej formie od co najmniej 12

miesięcy. Miałem klienta, który od trzech lat podpisywał umowy zlecenia z miesięcznym okresem obowiązywania z jednym pracodawcą. W momencie składania wniosku zostało mu kilkanaście dni do zakończenia umowy aktualnej. Jednak dokumentując całą historię zatrudnienia, dostarczyliśmy bankowi argumenty do akceptacji źródła dochodu.

Działalność gospodarcza

Jest to najbardziej wnikliwie analizowane źródło utrzymania. W większości banków okres prowadzenia własnego biznesu nie może być krótszy niż 12 miesięcy, choć zdarzają się również kredytodawcy, którzy wymagają historii za 30 miesięcy. Samo ustalenie dochodu również jest bardziej skomplikowane, ponieważ występują tu różne formy prowadzenia księgowości (pełna księgowość, księga przychodów i rozchodów, ryczałt ewidencjonowany oraz karta podatkowa). W każdej z tych form dochód netto przedsiębiorcy ustalany jest trochę inaczej. C.D. NA STR. 64

PODLASKIE AGRO



PODLASKIE

FINANSE C.D. ZE STR. 62

Raty kredytów i pożyczek

W tej kategorii uwzględniamy wszystkie aktualnie spłacane zobowiązania. W ich skład wchodzą raty kredytów hipotecznych, gotówkowych, samochodowych oraz zakupy ratalne. Dodatkowym aspektem są limity kredytowe w ROR lub na kartach kredytowych. Często pytając klientów o to słyszę: „tak mam limit w ROR 5.000 zł i na karcie kredytowej 1.000 zł, ale są niewykorzystane.” Mimo że w ramach tych produktów nie mamy zaciągniętego kredytu, bank szacuje, że ze względu na dostępność, w każdej chwili może powstać realne zobowiązanie do spłaty. Zazwyczaj przyjmuje się, że 2,5-3% udzielonego limitu, to nasza miesięczna rata. Zatem w opisanym powyżej przypadku nasza rata uwzględniona w obliczeniach wyniesie: 5.000 zł x 3% + 1.000 zł x 3% = 180 zł/mc Uzupełniając wniosek kredytowy musimy przyznać się do wszystkiego – jak na przysłowiowej „spowiedzi” – ponieważ bank sprawdzi nas, zaciągając raport z Biura Informacji Kredytowej. W tej instytucji są zapisywane i przechowywane informacje dotyczące wszystkich zobowiązań bankowych. Należy również pamiętać, że wnioskodawcy mają czasem dodatkowe zobowiązania pozabankowe. Standardowym przykładem są pożyczki zakładowe, gdzie raty są potrącane bezpośrednio z pensji pracownika. O tym fakcie

bank jest zazwyczaj informowany już na druku zaświadczenia od pracodawcy. W obciążeniach nie uwzględniamy składek na różne dobrowolne ubezpieczenia, ponieważ w każdej chwili można z nich zrezygnować.

Koszty utrzymania

Jest to kategoria, która silnie wpływa na ostateczny wynik zdolności kredytowej. Wszystkie banki przyjmują jednakową zasadę: wnioskodawca musi zadeklarować miesięczne koszty utrzymania. Zostaną one przyjęte do analizy jeżeli okażą się wyższe niż minimalne, które zakłada bank. Jeżeli suma będzie mniejsza, to bank przyjmie swój wskaźnik. Pamiętajmy, że minimalne miesięczne wydatki różnią się w zależności od miejsca zamieszkania. Przy ich szacowaniu występują dość znaczne różnice w zależności od konkretnej instytucji finansowej. Przykładowo, dla małżeństwa z dzieckiem w Białymstoku bank „A” policzy, że wyniosą one 2.973 zł/mc. Zaś bank „B” ustali, że nie mniej niż 2.420 zł/mc. Różnica to 553 zł i w skali zdolności jest to wartość ogromna, gdyż reprezentuje ok. 115.000 zł z 30-letniego kredytu hipotecznego. Zdolność kredytowa nie jest oczywiście jedynym aspektem poddawanym analizie przy udzielaniu kredytu. Dlatego rozpoczynając pracę z klientami najpierw określamy potrzeby, które musimy spełnić. Następnie, zadając szereg dodatkowych pytań, uzyskuję szczegółowe informacje na temat aktualnej sytuacji zawodowej, finansowej, rodzinnej, a także przedmiotu zakupu. Dobieramy banki, które zaaprobują wyżej opisane aspekty, żeby ostatecznie dobrać te, które dadzą najniższe ceny. Po uzyskaniu pozytywnych decyzji kredytowych, przychodzi jeszcze czas na negocjacje z bankiem, które są zazwyczaj możliwe. Karol Zimnoch,

doradca

Open Finance SA

Fot.: Podlaskie Agro

+48 785 937 261

1 0 L A T AGRO

Dodatkowy dostęp do kapitału

W ostatnim czasie coraz większą popularność wśród mikroprzedsiębiorców i rolników ryczałtowych zdobywa faktoring, który pozwala „odetchnąć” finansowo przedsiębiorcom. Jego mechanizm działania jest bardzo prosty. Przedsiębiorca wystawia kontrahentowi fakturę z odroczonym terminem płatności. Faktor (firma świadcząca usługi faktoringowe) opłaca tą fakturę niezwłocznie po przekazaniu jej kopii przez przedsiębiorcę. Kontrahent zaś przelewa środki zgodnie z odroczonym terminem płatności na konto faktora. Faktoring ma zastosowanie wszędzie tam, gdzie występują odroczone terminy płatności. Dlatego też nie ma praktycznie żadnych ograniczeń co do branży. Terminy płatności faktur sięgające 60, a nawet 90 dni nie są rzadkością. Tak długie oczekiwanie na przelew stanowi bardzo poważne utrudnienie w prowadzeniu biznesu. Usługa faktoringu rozwiązuje ten problem. Pozwala na otrzymanie płatności nawet w ciągu 24 godzin od wystawienia faktury. Właśnie te zalety powodują, że faktoring staje się coraz bardziej popularny wśród przedsiębiorców. Do niedawna z tej usługi mogły skorzystać jedynie duże i średnie firmy. Aktualnie firmy faktoringowe posiadają rozwiązania zarówno dla mikroprzedsiębiorstw, jak i rolników ryczałtowych. Karol Zimnoch

FINANSOWANIE UŻYWANYCH I NOWYCH MASZYN ROLNICZYCH ORAZ BUDOWLANYCH J N A Ę KUPOWANYCH W POLSCE I ZA GR ANICĄ J ST YC Y S

E AC A INW Ą REALIZ K Z C Y Z P O Ż E Ś N I E J S 14 - 2 0 C I 0 OŚ CZ N A W P R O W 2E F O R M A L N O SZC Z UPRO 64

* WIEK MASZYN UŻYWANYCH NIEOGRANICZONY * BEZ WKŁADU WŁASNEGO * BEZ WERYFIKACJI BIK

TEL .: 732 825 282

IA RE O K O WA N T S A N 10 L A N I F DO PODLASKIE AGRO


PODLASKIE

PODLASKIE AGRO

1 0 L A T AGRO

REKLAMA

65


PODLASKIE

PORADY Jakie

1 0 L A T AGRO

korzyści daje organizacja grup producentów rolnych

Razem silniejsi

Rolnicy chcący dostosować produkcję rolną do wymogów rynkowych, poprawić efektywność gospodarowania, uzyskać lepszą cenę za wytworzony produkt oraz pozyskać dodatkowe środki finansowe na funkcjonowanie, powinni rozważyć założenie grupy producentów rolnych. Czym one są i na jakich zasadach funkcjonują? Grupy producentów rolnych działają na podstawie przepisów ustawy z 15 września 2000 r. o grupach producentów rolnych i ich związkach oraz o zmianie innych ustaw. Grupę producentów rolnych może utworzyć co najmniej pięciu rolników, posiadających gospodarstwo rolne lub prowadzących dział specjalny produkcji rolnej produkujący jedną z kategorii produktów określonych w Rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 9 kwietnia 2008 r. w sprawie wykazu produktów i grup produktów, ze względu na które mogą być tworzone grupy producentów rolnych, minimalnej rocznej wielkości produkcji towarowej oraz minimalnej liczby członków grupy producentów rolnych. Najwięcej grup producentów rolnych zostało utworzonych dla produktu drób, ziarno zbóż oraz świnie. Zauważa się również wzrost liczby grup producentów rolnych tworzonych dla produktu mleko krowie. Jakie korzyści płyną z założenia grupy producentów rolnych? Przynależność do grupy producentów rolnych zapewnia lepsze planowanie produkcji i dostosowanie jej do potrzeb odbiorców, ograniczenie liczby pośredników, obniżenie kosztów produkcji w gospodarstwie poprzez wspólne zakupy środków do produkcji, wspólne wykorzystanie sprzętu, większe możliwości inwestycyjne dzięki połączeniu kapitałów, lepsze ceny za jednolity, dobry jakościowo produkt. Grupa producentów może ubiegać się o pomoc finansową w ramach działania „Tworzenie grup producentów i organizacji producentów” PROW 2014-2020. Zgodnie z informacjami umieszczonymi na stronie ARiMR planowany termin naboru wniosków przewiduje się na wrzesień 2016 r. i na drugi kwartał 2017 r. Grupy producentów rolnych korzystają ze zwolnień: QQ w podatku od nieruchomości, zwolnione są budynki i budowle zajęte przez grupę producentów rolnych wpisaną do rejestru tych grup, wykorzystywane wyłącznie na prowadzenie działalności w zakresie sprzedaży produktów lub grup produktów wytworzonych w gospodarstwach członków grupy lub w zakresie określonym w art. 4 ust. 2 ustawy z 15 września 2000 r. 66

o grupach producentów rolnych i ich związkach oraz o zmianie innych ustaw, zgodnie z jej aktem założycielskim, QQ w podatku dochodowym od osób prawnych, wolne od podatku są dochody grupy producentów rolnych wpisanej do rejestru grup producentów rolnych, pochodzące ze sprzedaży produktów dla którego grupa została utworzona, wyprodukowanych w gospodarstwach jej członków w części wydatkowanej na rzecz członków grupy przeznaczonej na zakup środków produkcji przekazywanych następnie członkom grupy oraz szkolenia. Rolnicy, którzy zdecydują się na założenie grupy producentów rolnych, mogą działać w formie spółdzielni, spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, spółki akcyjnej, zrzeszenia lub stowarzyszenia. Pierwszym krokiem do stworzenia grupy jest wspólne ustalenie postanowień aktu założycielskiego, który określa podstawowe zasady funkcjonowania grupy. Akt założycielski musi jednak określać pewne zasady, które wymienione są w ustawie o grupach producentów rolnych: QQ zasady przyjmowania do grupy nowych członków oraz występowania członków z grupy (minimalny okres członkostwa to trzy lata, wystąpienie z grupy z 12-miesięcznym okresem wypowiedzenia przed końcem danego roku działalności grupy), QQ zasady zbywania akcji lub udziałów w spółce akcyjnej lub spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, QQ wymóg przynależności tylko do jednej grupy w zakresie danego produktu lub grupy produktów, QQ wymóg sprzedaży przez członków grupy 80% produktów wyprodukowanego w gospodarstwie członka grupy, QQ zasady dostarczania przez członków grupy informacji dotyczących wielkości sprzedaży i cen uzyskiwanych za produkty, z uwagi na które grupa została powołana, a są sprzedawane poza grupę, QQ zasady tworzenia i wykorzystania funduszu specjalnego, jeżeli będzie on utworzony, QQ sankcje wobec członka grupy, który nie wypełnia nałożonych na niego obowiązków, QQ w y m ó g , a b y c o r o c z n e p r z y c h o d y ze sprzedaży produktów wytworzonych

w gospodarstwach członków grupy stanowiły więcej niż połowę przychodów grupy ze sprzedaży produktów, ze względu na które grupa została utworzona. Akt założycielski może również zawierać postanowienia dotyczące: zaopatrzenia członków grupy w środki produkcji, zasad wspólnego użytkowania sprzętu rolniczego, promocji produktów wprowadzanych do obrotu, przechowywania, konfekcjonowania oraz standaryzacji produktów. Kolejnym krokiem niezbędnym do założenia grupy jest wpis w Krajowym Rejestrze Sądowym, a następnie uzyskanie statusu grupy producentów rolnych na podstawie decyzji administracyjnej oraz wpis w Rejestrze Grup Producentów Rolnych prowadzonym przez dyrektora Oddziału terenowego Agencji Rynku Rolnego. Obecnie w województ wie podlaskim funkcjonuje 41 grup producentów rolnych. Aż 25 z nich została utworzona przez producentów drobiu, siedem przez hodowców trzody chlewnej i tylko jedna dla producentów mleka krowiego, owczego lub koziego. Dla porównania w Rejestrze Grup Producentów Rolnych prowadzonym przez dyrektora Oddziału Terenowego ARR w Poznaniu zostało utworzonych aż 52 grupy „mleczarskie”, w Warszawie – 11, a w Szczecinie – 7. Na podstawie doświadczeń z innych krajów można stwierdzić, że dla polskiego rolnictwa, w szczególności dla gospodarstw małych i średnich, tworzenie grup producenckich jest wręcz koniecznością. Konkurowanie i utrzymanie się na rynku jest dla nich zbyt kosztowne i trudne, a częstokroć wręcz niemożliwe. Jeżeli rolnicy nie zorganizują się do wspólnych zakupów, wspólnej sprzedaży, czy też wspólnego użytkowania maszyn będzie im coraz trudniej samodzielnie funkcjonować na wsi.

QQ MARIA SUTER-WOJSZKO

RADCA PRAWNY

Kancelaria Radcy Prawnego Paweł Misiejuk ul. Warszawska 9 lok. 1A 115-062 Białystok tel. 796-101-348, maria.suter@kancelariamisiejuk.pl

PODLASKIE AGRO


www.metalfach.com.pl HIT CENOWY!

0 0 0 -10.

Wyposażenie standardowe: - uszczelnienia burt - centralny system ryglowania ścian

T755 - PROMOCJA!

JEDYNIE

46.000

- szyber z rynną - hamulec pneumatyczny dwuobwodowy - instalacja pneumatyczna do drugiej przyczepy

PLN NETTO!

Wyposażenie opcjonalne: - nadstawka z uszczelką - plandeka ze stelażem - pomost roboczy - dopłata do oczka zaczepu 50mm - dopłata do kół „nowych” (385/65 R22,5) - koło zapasowe 385/65 R22,5

TRWAŁA

- koło zapasowe regenerowane 385/65 R22,5 - automatyczny zaczep tylny - zawór ALB

BEZPIECZNA

- oświetlenie obrysowe - zespół sprężyn dociskających borty - zestaw antyrowerowy

PRAKTYCZNA

- zbiornik na wodę z pojemnikiem na mydło - skrzynka narzędziowa 500x400x350

-10.0

Twoje maszyny rolnicze! Wyposażenie standardowe: - błotniki na kołach - centralny system ryglowania ścian - szyber z rynną - drabinka - hamulec pneumatyczny dwuobwodowy Wyposażenie opcjonalne: nadstawka z uszczelką - plandeka ze stelażem

T739 - WYPR

TYLKO

ZEDAŻ!

43.500

00

PLN NETTO

!

- pomost roboczy - dyszel typu V wydłużony - dyszel typu Y - dyszel typu Y wydłużony - oczko zaczepu 50mm - dopłata do kół „nowych” (385/65 R22,5) - kosz na koło zapasowe - koło zapasowe - koło zapasowe z wyciągarką - automatyczny zaczep tylny - zawór ALB - oświetlenie obrysowe - zespół sprężyn dociskających borty - zestaw antyrowerowy - zbiornik na wodę z pojemnikiem na mydło - skrzynka narzędziowa 500x400x350 - koło zapasowe-nowe - koło zapasowe-regenerowane

METAL-FACH Sp. z o.o. 16-100 Sokółka, ul. Kresowa 62

WYGODNA WIDOCZNA NIEZAWODNA tel.: 85 711 07 88 handel@metalfach.com.pl


PODLASKIE

BUDUJEMY I MIESZKAMY

1 0 L A T AGRO

||

Dogodne położenie, świetna komunikacja z centrum Białegostoku i jednocześnie bliskie sąsiedztwo terenów zielonych – to wszystko decyduje o wyborze mieszkania w szeregówkach, a nie w bloku – podkreślają mieszkańcy Eko-Osiedla.

Eko-System

zaprasza na  Eko -Osiedle w B iałymstoku

Dom i mieszkanie w jednym

Dogodna lokalizacja, spokojna, willowa dzielnica doskonale skomunikowana z centrum. Niezbędna infrastruktura, szkoły, sklepy, a do tego bliskość natury. I... mieszkania w szeregówkach z funkcjonalnością domów jednorodzinnych. Tym charakteryzuje się Eko-Osiedle na Bagnówce w Białymstoku, realizowane przez firmę Eko-System. Wybór pomiędzy domem a mieszkaniem w bloku nigdy nie należy do łatwych decyzji. Co ciekawe, możliwe jednak jest połączenie zalet obu tych rozwiązań. Taki cel przyświecał twórcom Eko-Osiedla – osiedla mieszkań w zabudowie szeregowej o funkcjonalności domów jednorodzinnych. – Szukaliśmy rozsądnego kompromisu pomiędzy ceną, powierzchnią i lokalizacją. Marzyło nam się posiadanie ogródka i miejsca postojowego, a jednocześnie nie chcieliśmy rezygnować z wygody, jaką daje bliskość infrastruktury dużego miasta – mówi Katarzyna Kozłowicka, mieszkająca na Bagnówce już od pięciu lat. – Gdy tylko usłyszeliśmy o Eko– Osiedlu wiedzieliśmy, że to miejsce dla nas.

68

Argumentów przemawiających za takim wyborem jest jednak więcej. Warto zwrócić uwagę zwłaszcza na stosunkowo niskie koszty eksploatacyjne – brak czynszu i opłat administracyjnych oraz indywidualny system opomiarowania pozwalający obniżyć wydatki na ogrzewanie. Do tego dochodzi też możliwość adaptacji mieszkań według własnych potrzeb i oczekiwań. – W konsekwencji aranżacja przestrzeni całkowicie leży w gestii właściciela nieruchomości i to on decyduje m. in. o ilości pokoi czy umiejscowieniu ścianek działowych. Co istotne, tego typu zmiany w żaden sposób nie wpływają na ostateczną cenę – wyjaśnia Dorota Trochimowicz z firmy Eko-System. A przysłowiową „wisienką na torcie” jest w tym wypadku możliwość zainstalowania

kominka! Wsz ystko to razem sprawia, że mieszkania w szeregówkach na Bagnówce od lat cieszą się niesłabnącą popularnością. Dlatego osiedle jest rozbudowywane, w sąsiedztwie przybywa sklepów i punktów usługowych, a społeczność zadowolonych klientów systematycznie rośnie. – O szeregówkach przy ul. Puchalskiego dowiedzieliśmy się od rodziny. A teraz z niecierpliwością czekamy na odbiór własnego „m”. Oprócz ceny i lokalizacji istotny dla nas był też czas realizacji inwestycji – nie mogliśmy sobie pozwolić na kilka lat zwłoki. Cieszymy się więc, że budowa naszego wymarzonego mieszkania idzie tak szybkim tempem – mówi Kamil Koncewicz, przyszły mieszkaniec Eko-Osiedla. opr.

Barbara Klem

Fot. Eko-System

PODLASKIE AGRO


PODLASKIE

PODLASKIE AGRO

1 0 L A T AGRO

REKLAMA

69


PODLASKIE

BUDUJEMY I MIESZKAMY Gabiony, niebanalne czym je  wypełnić

1 0 L A T AGRO

ogrodzenia ,

Kamień w klatce

Wyobraźmy sobie, że ogrodzenie rozwija się razem z nami. Zmienia wysokość, poziom zasłonięcia posesji, wygląd. Brzmi jak science-fiction? Modułowe ogrodzenia gabionowe tworzy Progress Architektura. Pozwalają one zmieniać wysokość i wymieniać wypełnienia koszy, tworzących konstrukcję. Ogrodzenia gabionowe są połączeniem metalowych koszy z panelami kratki ogrodzeniowej oraz wybranego przez nas wypełnienia. Wyróżniają się nowoczesnym designem, łatwością konserwacji, trwałością, walorami estetycznymi i wieloma możliwościami kompozycji. Doskonałym uzupełnieniem ogrodzeń gabionowych są mini-gabiony, z których możemy stworzyć m.in. grilla, ławki, murki. Aby w pełni wykorzystać zalety ogrodzeń gabionowych producent proponuje dwa rodzaje wypełnień: kamień i turkusowe szkło. Kamień Halstone jest wyjątkowym kruszywem o unikalnych właściwościach. Wypełnienie uzyskało atest higieniczny i deklarację CE, gwarantujące najwyższą jakość produktu. Ten rodzaj wypełnienia filtruje i oczyszcza wodę z mikroorganizmów oraz bakterii, jednocześnie nie ulega zniszczeniu i utrzymuje świeży

||

Jeżeli nie możemy zdecydować się na jedno wypełnienie, istnieje możliwość łączenia wielu kruszyw, a w momentach, kiedy nasza

wyobraźnia ruszy za daleko, możemy liczyć na pomoc ekspertów Progress Architektura, którzy z pewnością będą wpierać nas dobrą radą.

wygląd przez wiele lat. Ponadto jest to kruszywo odporne na trudne warunki atmosferyczne. Szkło turkusowe jest trwałe, odporne na warunki atmosferyczne i nie wymaga wielu prac konserwacyjnych. Efekt szkła wydobywa piękno światła naturalnego, jak i ogrodowych lamp, dodając uroku, tworząc unikalny klimat naszej przestrzeni. Dopełnia ogrodową zieleń i kwiaty. Gabiony dostępne w ofercie firmy Progress Architektura możemy wypełnić dowolnym kruszywem według naszego uznania. Kwarcyt ciemny i jasny, dolomit czy gnejs to tylko kilka

A TO CIEKAWE

Ciemna strona elektryczności Korzystamy z niej na co dzień i traktujemy jako coś oczywistego, a jej brak paraliżuje świat. Mowa o elektryczności. Nie wyobrażamy sobie bez niej życia, ale czy jesteśmy świadomi związanych z nią zagrożeń? Urządzenia elektr yczne emitują pole o częstotliwościach, które mogą negatywnie wpływać na nasz organizm. Ekran NoEM to pierwszy na świecie produkt, który eliminuje szkodliwe pole elektryczne niskich częstotliwości przez absorpcję, a nie przez odbicie. Wykorzystuje do tego mikro struktury ceramiczne i nie wymaga uziemienia. Jest efektem współpracy grupy Selena z wybitnym polskim wynalazcą, dr. Stanisławem Wosińskim. 70

NoEM zawdzięcza swoje działanie niezwykłym właściwościom wody „zamrożonej” w mikrostrukturach porowatych ceramiki. Technologia zastosowana do produkcji ekranu jest w pełni bezpieczna i ekologiczna – wykorzystuje naturalne cechy wody. Co ważne, w stosunku do innych ekranów jest znacznie tańszy i nie wymaga uziemienia. Posiada także inne właściwości, które stanowią o jego przewagach. Ekran został po raz pierwszy zastosowany na gdańskim osiedlu Wolne Miasto przez znanego warszawskiego developera, firmę Eco Classic. Badania wykazały wysoką skuteczność produktu – przy optymalnej wilgotności względnej, która wynosi ok. 60%, NoEM ekranuje pole elektryczne na poziomie

||

Ciekawy akcent kolorystyczny szkła urozmaici ogrodową przestrzeń.

pomysłów wykorzystywanych przez osoby wybierające ogrodzenia gabionowe, bo możliwości jest tyle, ile da nam wyobraźnia. Jedyną barierą jest wielkość kratki kosza – pojedyncze kruszywo musi być większe niż oczko siatki, tak by nie wypadało z konstrukcji. Takie wielkości wahają się od 50 do 100 mm, dając duże możliwości kompozycyjne. oprac .

BK

Fot. Progress Architektura

99%. Ekran NoEM – farba podkładowa, dzięki zastosowaniu inteligentnej technologii absorbuje najbardziej szkodliwe częstotliwości, przepuszczając korzystne dla człowieka naturalne pole ziemskie o częstotliwości 7,8 Hz. Zastosowanie ekranu nie zakłóca także możliwości odbioru sieci komórkowej i Wi-Fi. NoEM to unikalny produkt łączący cztery funkcje – ekranu pola elektrycznego, farby białej, powłoki antyelektrostatycznej i podkładu gruntującego. NoEM ekranuje i pochłania pole elektryczne o częstotliwości od 0,1 Hz do 100 000 Hz. Produkt może służyć jako wydajna i kryjąca farba biała, a dzięki swoim antyelektrostatycznym właściwościom zabezpiecza ściany przed naelektryzowaniem i zapobiega przyciąganiu kurzu i brudu. NoEM pełni też funkcję podkładu gruntującego, wzmacniając i wyrównując chłonność podłoża, przygotowując je do nałożenia farby. oprac .

BK

PODLASKIE AGRO



PODLASKIE

ROLNICTWO NA KOŁACH

1 0 L A T AGRO

Co dwa silniki, to nie jeden Kia

wprowadza nowego hybrydowego crossovera

||

Niro to nowy, hybrydowy crossover pojazd marki Kia.

Czy można dbać o środowisko naturalne i jednocześnie czerpać przyjemność z emocjonującej jazdy? Nowa Kia Niro to rewolucyjny, hybrydowy crossover, który znakomicie spełnia obydwa te wymagania. Kia Niro została zaprojektowana od podstaw jako samochód hybrydowy. Na tle innych hybryd wyróżnia się nie tylko stylem, ale również sprawnością zespołu napędowego. Auto wyposażone w 16-calowe koła zadowala się zużyciem paliwa wynoszącym zaledwie 3,8 l/100 km. Modelom z kołami o wielkości 18 cali na przejechanie 100 km wystarcza natomiast 4,4 l/100 km. Na hybrydowy zespół napędowy auta składają się 1,6-litrowa benzynowa jednostka napędowa z bezpośrednim wtryskiem paliwa, osiągająca moc 105 KM, współpracująca z silnikiem elektrycznym o mocy 43 KM i polimerowym akumulatorem litowo-jonowym o pojemności 1,56 kWh. Łączna moc hybrydowego zespołu napędowego wynosi 148 KM. Moment obrotowy jest przenoszony na koła za pośrednictwem sześciobiegowej przekładni z dwoma sprzęgłami (6DCT). Bardzo dobre przyspieszenie ze startu zatrzymanego zapewnia Niro aż 265 Nm dostępne na pierwszym biegu. Nad bezpieczeństwem pasażerów czuwa siedem poduszek powietrznych (czołowe i boczne dla kierowcy i pasażera, kurtynowe i kolanowa kierowcy) oraz Kia Vehicle Stability Management (VSM), czyli system stabilizacji

72

auta. VSM pomaga utrzymać stabilność samochodu podczas hamowania i pokonywania zakrętów, wpływając na jego zachowanie za pośrednictwem systemu stabilizacji toru jazdy (ESC) i układu kierowniczego z elektrycznym wspomaganiem. Gdy system wykryje utratę przyczepności jednego z kół, VSM pomaga kierowcy utrzymać kontrolę nad autem i bezpiecznie powrócić na właściwy tor jazdy. W zależności od rynku nowa Kia Niro będzie oferowana z wieloma systemami asystującymi, dostępnymi jako wyposażenie seryjne lub za dopłatą. Należą do nich m.in.: QQ System autonomicznego hamowania (Kia Break Assist) – wykrywa zarówno pojazdy z przodu jak również pieszych przechodzących przez jezdnię, QQ Aktywny tempomat (kia Smart Cruise Control) – za pomocą czujnika radarowego monitoruje odległość od poprzedzającego pojazdu, QQ System monitorowania „martwego pola” w lusterkach (Kia blind Spot Detection) – wykorzystuje czujniki radarowe i ostrzega przed pojazdami znajdującymi się w strefie niewidocznej w lusterkach,

||

Ceny nowego modelu marki Kia zaczynają się od 86.900 zł.

QQ System

ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu (Kia Lane Assist) – ostrzega o niezamierzonym zjeżdżaniu z oznakowanego pasa ruchu. Możemy więc powiedzieć, że konstruktorzy nowej Kia Niro zadbali o bezpieczeństwo tak samo jak o ekologię. Oprac. TM, Fot. Kia

QQ

QQ QQ

QQ

QQ QQ

QQ

Gwarancja Kia

7-letnia lub 150.000 km przebiegu, pierwsze trzy lata bez limitu kilometrów 7 lat aktualizacji mapy w nawigacji 2 lata na części zamienne zakupione w ASO wraz z usługą wymiany 7 lat na perforację nadwozia z limitem 150.000 km 5 lat lub 150.000 km na powłokę lakierniczą W przypadku odsprzedaży gwarancja przechodzi na kolejnych właścicieli pojazd 3 lata na elementy eksploatacyjne bez limitu kilometrów

PODLASKIE AGRO


PODLASKIE

Jedenasta

generacja

1 0 L A T AGRO

REKLAMA

Toyoty Corolli

50 lat sukcesów

||

W tylnej części samochodu zastosowano nowe lampy zespolone LED o trójwymiarowym przekroju.

W 2016 r. przypada 50. rocznica wprowadzenia na rynek Toyoty Corolli – najpopularniejszego samochodu w historii. W 150 krajach sprzedano dotąd ponad 44 miliony egzemplarzy, co stanowi 20% łącznej globalnej sprzedaży pojazdów Toyoty. Jedenasta generacja Corolli od momentu wprowadzenia utrzymuje pozycję najchętniej kupowanego samochodu na świecie.

||

Corolla 2016 ma nowy przód zgodny

z najnowszymi koncepcjami stylistycznymi japońskiego producenta.

W lipcu, w salonach samochodowych, zadebiutowała odświeżona Toyota Corolla. Projektanci położyli duży nacisk na design, jakość wykończenia i bezpieczeństwo auta. Wśród udoskonalonych, bardziej przyjaznych dla użytkownika rozwiązań technologicznych należy wymienić: 7-calowy ekran dotykowy umieszczony pod taflą szkła, wielofunkcyjny wyświetlacz komputera pokładowego o przekątnej 4,2 cala, uproszczoną ofertę systemów multimedialnych Toyota Touch 2 (wraz z systemem nawigacji i pełnym pakietem map), ulepszony system wspomagający pokonywanie podjazdów (HAC) oraz inteligentny asystent automatycznego parkowania SIPA. Aby poprawić komfort jazdy i własności jezdne, w odświeżonej wersji Corolli zmodyfikowano konstrukcję zawieszenia i układu kierowniczego, a także zastosowano liczne rozwiązania zmniejszające hałas i drgania w kabinie pasażerskiej. Gama jednostek napędowych Corolli składa się z silnika wysokoprężnego Turbo D-4D 1,4 oraz dwóch silników benzynowych: Dual VVT-i o pojemności 1,33 l oraz Valvematic o pojemności 1,6 l. Odświeżona wersja Corolli dostępna jest już w salonie samochodowym Toyota ALTA w Ełku. Ceny najnowszej wersji modelu rozpoczynają się od 67.400 zł. MaSz, Fot. Toyota

PODLASKIE AGRO

73


PODLASKIE

DLA ZDROWIA I URODY Familijne Centrum Medyczne w regionie

1 0 L A T AGRO

to  jedyny taki ośrodek rehabilitacyjny

Wyjątkowe z wielu względów

Na regionalnej mapie placówek medycznych specjalizujących się w rehabilitacji dzieci i dorosłych znajduje się wiele ośrodków przywracających sprawność ruchową. Jednak wśród nich znajduje się miejsce, które wyróżnia się w sposób szczególny. To Ośrodek Rehabilitacyjny im. Sue Ryder, który funkcjonuje w Familijnym Centrum Medycznym Fundacji „Pomóż Im” w Białymstoku. W FCMed pacjent otrzymuje kompleksowe wsparcie ze strony specjalistów. Z uwagi na szeroki wachlarz dostępnych w placówce zabiegów oraz współpracujących z nią specjalistów wielu dziedzin, to prawdziwie familijne centrum, w którym pomoc znajdzie cała rodzina. – Celem ośrodka jest przywrócenie komfortu życia naszym pacjentom, związanego z powrotem do pełnej sprawności, niezależnie od wieku czy rodzaju schorzenia – zapewnia Adam Hermanowicz, kierownik medyczny FCMed. – Z najwyższą starannością odpowiadamy na potrzeby zdrowotne każdego kto trafia do nas w poszukiwaniu pomocy. Profesjonalna opieka, wyznaczanie najwyższych standardów diagnostyki i terapii – to wszystko gwarantuje szybki powrót do zdrowia.

FCMed z umową z NFZ Informujemy, że kolonoskopia w Familijnym Centrum Medycznym jest refundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Na badanie obowiązuje rejestracja telefoniczna pod numerami: 85 67 77 022 i 663 129 009. Zapraszamy! – Pacjent, który do nas trafia, najpierw zostaje zdiagnozowany i skonsultowany przez specjalistę w danej dziedzinie rehabilitacji – wyjaśnia Agnieszka Stepanczuk, kierownik Ośrodka Rehabilitacji im. Sue Ryder w FCMed. – Następnie terapeuta przygotowuje szczegółowy plan terapii, ćwiczeń i zabiegów, które są na bieżąco monitorowane pod kątem postępów. W razie konieczności terapeuta kieruje pacjenta do lekarza specjalisty. FCMed to miejsce, w którym wiedza i doświadczenie terapeutów łączy się z wysokiej klasy sprzętem do diagnostyki, kinezoterapii i fizykoterapii (elektroterapii, sonoterapii, 74

laseroterapii, magnetoterapii, krioterapii, światłolecznictwa, hydroterapii, diatermii krótkofalowej i masażu pneumatycznego). Warto dodać, że nie byłoby to możliwe bez wsparcia sponsora – Fundacji im. Sue Ryder, która Specjaliści z FCMedu opracowali szereg autorskich programów sfinansowała zakup wyprofilaktyczno-leczniczych skierowanych do różnych grup pacjentów. posażenia dla ośrodka z nowoczesnym urządzeniem do terapii boczrehabilitacji. Ośrodek zgromadził doświadczonych i cer- nych skrzywień kręgosłupa SKOL-AS. – Korekcja przy użyciu metody i aparatu SKOLtyfikowanych fachowców fizjoterapii pracujących zgodnie z założeniami takich metod -AS jest wskazana przy skrzywieniach kręgosłuterapeutycznych jak: NDT Bobath, PNF, Kal- pa od kąta sześciu stopni wg Cobba. Urządzenie tenborn – Evjenth, Mulligan, McKenzie, Cyriax, pozwala na bierną, czynno-bierną i czynną koFITS, SKOL-AS, kinezjology taping, terapia rekcję skoliozy. W urządzeniu wykorzystuje się tkanek miękkich, trening motoryczny, masaż, formę feedback, która pozwala na jeszcze więkoraz theraband. sze zaangażowanie pacjenta w terapię i wpływa – Kompleksowo zajmujemy się niemowlę- na jakość wykonywanych ćwiczeń. Pracę w urzątami wymagającymi terapii w obrębie narzą- dzeniu SKOL-AS poprzedza praca na tkankach du ruchu, nastolatkami dotkniętymi proble- miękkich, będąca przygotowaniem do ćwiczeń mem skrzywienia kręgosłupa czy dorosłymi korekcyjnych. Nie tylko boczne skrzywienia kręz dolegliwościami bólowymi pochodzenia gosłupa stanowią pole leczenia w FCMed. Dzieci mięśniowo-stawowego – podkreśla Agniesz- i młodzież z nieprawidłowościami w obrębie stóp, kolan, barków także znajdą tu fachową ka Stepanczuk. Szczególną opieką objęci są najmłodsi. Re- pomoc – dodaje przedstawicielka FCMed. Również pacjenci pooperacyjni i pourazowi habilitacja niemowląt oparta jest o najnowocześniejsze metody leczenia. Terapeuci mogą liczyć na pomoc w powrocie do pełnej pomagają dzieciom z zaburzeniami napięcia sprawności. Dzięki szczegółowo opracowamięśniowego, asymetrią, dysplazją stawów nemu programowi usprawniania, proces lebiodrowych i wspomagają prawidłowy rozwój. czenia przebiega w sposób płynny i w pełni Dzięki kompleksowemu podejściu ośrodka, kontrolowany. plan rehabilitacji może być konsultowany i moWarto dodać, iż FCMed został utworzony nitorowany przez lekarzy specjalistów: neuro- przez Fundację „Pomóż Im”. Cały dochód wyloga, ortopedę, chirurga. Dodatkowo FCMed pracowany przez ośrodek jest przeznaczany prowadzi specjalistyczną rehabilitację dzieci na prowadzenie Domowego Hospicjum dla w przebiegu chorób neurologicznych, gene- Dzieci, które od lat opiekuje się nieuleczalnie tycznych, metabolicznych i onkologicznych. chorymi maluchami. Co ważne, z jego usług Familijne Centrum Medyczne jako jedy- hospicyjni podopieczni korzystają za darmo. ne w regionie prowadzi terapię przy użyOprac. MB ciu innowacyjnej metody w połączeniu Fot. Familijne Centrum Medyczne

||

PODLASKIE AGRO



REKLAMA

76

PODLASKIE

1 0 L A T AGRO

PODLASKIE AGRO


PODLASKIE

1 0 L A T AGRO

Czy warto robić badania prenatalne – z białostockiego Mastermedu

REKLAMA

wyjaśniają specjaliści

Zanim przyjdę na świat

Co jest najważniejsze dla przyszłych rodziców? Odpowiedź jest tylko jedna i zupełnie oczywista. Zdrowie dziecka. Mamo, tato, zdecydujcie się na kompleksową diagnostykę prenatalną. Jej pozytywny wynik to wasz święty spokój, który dodaje radości i sił na czas oczekiwania. W ostatnich latach medycyna i technika zrobiły niesamowity postęp. Z roku na rok pojawiają się coraz bardziej doskonałe metody diagnostyczne. Można coraz dokładniej ocenić stan dziecka w łonie matki, obserwować jak maleństwo zmienia się i dojrzewa. Kiedyś takie badania lekarze wykonywali metodami inwazyjnymi. Ryzyko powikłań po takim zabiegu szacowało się na jeden na sto przypadków. Dziś najnowocześniejsza diagnostyka to skrzyżowanie badań USG z testami krwi. To pozwala ocenić stan zdrowia dziecka. Tak bada się panie w najlepszych klinikach na świecie. Jedna z nich jest u nas – w Białymstoku. – Czy na pewno wszystko dobrze z moim maleństwem? To pytanie, które słyszymy najczęściej w naszej pracy – mówią zgodnie dr Jolanta Zdrodowska i dr Wiesław Kurzątkowski, specjaliści ginekologii i położnictwa z Centrum Medycznego „Mastermed” w Białymstoku. – Było ono dla nas impulsem do stworzenia ośrodka, w którym moglibyśmy objąć kompleksową opieką zarówno rodziców, jak i ich przyszłe dzieci. Mastermed to jedyne miejsce na Podlasiu zajmujące się kompleksową diagnost yką prenatalną. Tu specjaliści wykonują rocznie ok. 2.500 USG prenatalnych w pierwszym trymestrze ciąży, ok. 2.000 w drugim trymestrze, a blisko 700 pacjentek rocznie ma wykonywane echo serca płodu. U blisko dwustu specjaliści robią dodatkowo amniopunkcję genetyczną, czyli pobranie płynu owodniowego do badań kariotypu płodu. Pacjentki mają też zawsze zapewnioną poradę genetyczną i opiekę psychologa, a w szczególnie trudnych przypadkach – konsultację z najlepszymi ośrodkami diagnostycznymi w Polsce i za granicą. PODLASKIE AGRO

– Badania prenatalne nie służą temu, by pacjentka decydowała się na przerwanie ciąży. One są po to, by pomóc zarówno rodzicom, jak i ich nienarodzonym dzieciom. Wynik ta-

Badania prenatalne są po to, by pomóc rodzicom jak i ich nienarodzonym dzieciom. Jeśli dziecko jest zdrowe, daje to komfort i radość oczekiwania. Jeśli badanie wykazuje nieprawidłowości, to lekarze zyskują bezcenny czas na działanie i przygotowanie się do porodu. Medycyna prenatalna pozwala leczyć wiele skomplikowanych wad u dzieci. kiego badania, to szalenie ważna wiedza. Jeśli dziecko jest zdrowe, daje to komfort i radość oczekiwania. Jeśli badanie wykazuje nieprawidłowości, to lekarze zyskują bezcenny czas

||

Dr Jolanta Zdrodowska i dr Wiesław Kurzątkowski z Centrum Medycznego Mastermed w Białymstoku nieustannie doskonalą się w nowoczesnej diagnostyce ciążowej, m.in. w wykonywaniu USG i badaniach prenatalnych.

na działanie i przygotowanie się do porodu. Często ratunkiem jest medycyna prenatalna. Jeszcze w brzuchu matki można leczyć wiele skomplikowanych wad u dzieci. A Polska jest w tej dziedzinie w europejskiej czołówce. Jest jeden warunek – w odpowiednim czasie trzeba poddać się dokładnej diagnostyce – mówi doktor Kurzątkowski. – Pierwsze i bardzo ważne badanie określające ryzyko wady płodu w ultrasonografii powinno się wykonać między 11. a 13 tygodniem ciąży plus sześć dni. Drugie wykonuje się w 20. tygodniu, a kolejne – obowiązkowe USG – w 30 tygodniu ciąży. Takie postępowanie pozwala na ustalenie prawidłowych działań medycznych – wyjaśnia z kolei doktor Zdrodowska. Diagnostyka prenatalna jest refundowana przez NFZ. Niestety kontrakty nie zapewniają dostatecznej ilości badań. Nie wszystkie pacjentki „załapują się” na konsultacje bezpłatne. Jednak bez względu na to, czy badanie wykonywane jest w ramach NFZ, czy odpłatnie, cała procedura jest dokładnie taka sama. – Mamy obecnie zdecydowanie bardziej wyedukowane pacjentki, niż jeszcze kilka lat temu. One dokładnie wiedzą czego chcą i świetnie przy tym współpracują z lekarzem. Cieszy nas też fakt, iż lekarze z innych placówek kierują do nas swoje pacjentki na badania genetyczne. I choć tylko panie z grupy 35+ mają te badania wykonane bezpłatnie, to sporo innych też się na nie decyduje – dodaje doktor Jolanta Zdrodowska. Warto także dodać, iż Mastermed obchodzi w tym roku jubileusz 10-lecia istnienia. Z tej okazji założyciele ośrodka organizują szereg spotkań informacyjnych dla wszystkich, którzy wkrótce zostaną (lub planują zostać) rodzicami. Tekst i fot.: Marzena Bęcłowicz

77


PODLASKIE

DLA ZDROWIA I URODY Badanie

1 0 L A T AGRO

urodynamiczne jest elementem diagnostyki przy wykrywaniu zaburzeń w utrzymaniu moczu

Aaa psik i… sik

Z problemem utrzymania moczu boryka się wiele kobiet. Co robić z tą dolegliwością? Gdzie szukać pomocy? Jak zdiagnozować, gdzie leży problem? Jak leczyć? Wyjaśniają położne z Przychodni Położniczo-Ginekologicznej przy ul. NMP Królowej Rodzin w Białymstoku. Nietrzymanie moczu to przypadłość będąca wynikiem niewydolności układu zamykającego pęcherz moczowy i objawia się niekontrolowanym wypływem moczu. Dziać się to może podczas wysiłku, kichania lub kaszlu, czyli wykonywania czynności, które powodują wzrost ciśnienia w brzuchu. – Przyczyną takiego stanu rzeczy są najczęściej zmiany anatomiczne w dnie miednicy zachodzące wraz z wiekiem, w następstwie wiotczenia mięśni – mówi Jolanta Czebotar, położna specjalistka z przychodni przy ul. NMP Królowej Rodzin w Białymstoku. O ile, rozpoznać nietrzymanie moczu na podstawie objawów relacjonowanych przez pacjentkę może lekarz rodzinny, to specjalistyczną diagnostyką i leczeniem tego schorzenia zajmują się ginekolodzy. – Leczenie zaczynamy od dokładnego wywiadu ginekologicznego oraz uroginekologicznego – wyjaśnia z kolei Urszula Czajkowska, położna z tej samej placówki. – Pytamy m.in. o przebyte i toczące się choroby, zabiegi, operacje, przyjmowane leki oraz o dolegliwości, czyli w jakich okolicznościach dochodzi do niekontrolowanego wycieku moczu, jak często się to zdarza, ile jest mikcji (oddawanie moczu) na dobę, czy pacjentka odczuwa nagłą potrzebę pójścia do toalety, czy w przypadku jakiegokolwiek „kontaktu z wodą” – typu: kran, deszcz, fontanna – musi szybko skorzystać z toalety. Uzupełnieniem wywiadu jest badanie ginekologiczne, mające na celu sprawdzenie jak wygląda statyka narządu rodnego. Bardzo pomocna w leczeniu jest także ocena biocenozy pochwy, tzw. rozmaz w mikroskopie fazowo-kontrastowym, gdyż obecność stanów zapalnych pochwy najczęściej nasila objawy nietrzymania moczu. I bywa tak, że „zwykłe” przeleczenie stanu zapalnego już łagodzi objawy choroby. – Po takiej wizycie zlecamy pacjentce prowadzenie dzienniczka mikcji. Jest to kilkudniowe skrupulatne zapisywanie m.in. każdego pójścia do toalety na siusiu, każdego nagłego parcia na mocz, każdego niekontrolowanego popuszczania moczu, każdej zmiany podpaski oraz ilości wypitych płynów w ciągu 78

doby – mówi Jolanta Czebotar. Po analizie zebranych informacji, kolejnym etapem diagnozy jest badanie urodynamiczne, które polega na pomiarze czynności dolnego odcinka dróg moczowych. Wskazaniem do jego wykonania, oprócz problemu nietrzymania moczu, są zabur zenia mikcji, czyli: częstomocz dzienny lub nocny, parcia naglące, oddawanie moczu w kilku niewielkich porcjach, osłabieSpecjalistyczną diagnostyką i leczeniem zaburzeń w utrzymaniu moczu nie strumienia moczu, zajmują się ginekolodzy. zatrzymanie oddawania moczu czy zaleganie moczu po mikcji. napinaniu i rozluźnianiu mięśni dna miedni– Badanie przeprowadza się z pomocą spe- cy, choć nie jest to tak łatwe jakby się mocjalnego urządzenia, które jest sprzężone gło wydawać. Jeśli pacjentka solidnie ćwiczy, z komputerem, który analizuje dane. Dane to efekt jest bardzo zadowalający – dodaje te ocenia następnie lekarz ginekolog i decy- Jolanta Czebotar. Nieinwazyjną metodą leczenia nietrzymaduje o dalszym postępowaniu – kontynuuje Urszula Czajkowska. nia moczu są także pessary. Są to wykonane Na badanie to pacjentka powinna zgłosić z miękkiego silikonu środki, które po wprosię z wypełnionym pęcherzem, tak, by od- wadzeniu do pochwy zapobiegają niekontroczuwała wyraźną potrzebę oddania moczu lowanemu wyciekowi moczu. oraz po wypróżnieniu. W czasie badania wy– Powodzenie terapii z użyciem pessarów konuje się szereg pomiarów, są to m.in. pró- jest bardzo duże. Po założeniu go kobieta by kaszlowe, sprawdzenie, kiedy występuje może swobodnie poruszać się i wykonywać pierwsze parcie na mocz oraz sprawdzenie zwykłe codzienne czynności. Co pewien czas czy nie występuje jakaś przeszkoda podpę- zalecana jest kontrola, w trakcie której sprawcherzowa, typu obniżenie narządu rodnego, dza się czy nie tworzą się odleżyny lub stany utrudniająca opróżnienie pęcherza. zapalne – wyjaśnia Jolanta Czebotar. Niektóre stadia choroby mogą być leczone – Umawiamy się z naszymi pacjentkami zachowawczo. Stosuje się wówczas terapię i tymi, które zdecydowały się na pessary, farmakologiczną oraz odpowiednie ćwiczenia i tymi, które ich nie noszą, że będą ćwiczyły fizyczne, mające na celu zwiększenie napię- przez pół roku. Dajemy im tzw. „szansę”. Z nacia mięśni dna miednicy i wzmocnienie od- szego doświadczenia wynika, że po tym czaruchowego napięcia mięśni zwieraczy cewki sie 80% kobiet nie chce operacji. Ćwiczenia te moczowej. są więc i leczeniem i profilaktyką, choć bywają – Wiele kobiet decyduje się na ćwiczenia. oczywiście przypadki, że operacja jest jedyUmawiam się z nimi na indywidualne wizyty, nym wyjściem – dodaje Urszula Czajkowska. podczas których uczę, jak je wykonywać. NajMarzena Bęcłowicz prościej mówiąc polegają one na właściwym Fot. Archiwum redakcji

||

PODLASKIE AGRO


PODLASKIE

PODLASKIE AGRO

1 0 L A T AGRO

REKLAMA

79


PODLASKIE

CIEKAWOSTKI

1 0 L A T AGRO

QQ Kopyta na  gumie

QQ Efektywna przemiana

powstaje ponad 200 tys.

służący do poprawiania osłabionych

ton odpadów gumowych

procesów biologicznych i prowadzący

rocznie. Rubtiler produkuje

do osiągania trwałej stabilizacji w każdym

ekologiczny granulat, składa-

ekosystemie.

jący się w 99% ze zużytych

W obiektach inwentarskich należy brać

opon ciężarowych. Powstają

pod uwagę dwa produkty: Penergetic K

z niego bezpieczne, kolorowe

( jeśli nawóz jest w formie stałej – obo-

nawierzchnie sportowe, ele-

ry głębokie, kurniki, stajnie) i Penergetic

menty wyposażenia ogrodo-

G ( jeśli jest to faza płynna – gnojówka/

wego czy – właśnie – maty hodowlane.

gnojowica).

Dyrektywy unijne, zakazujące składowania opon, wymuszają rozwój metod

Penergetic G jest produktem bardzo łatwym w zasto-

wtórnego ich zagospodarowania. W procesie recyklingu, w nowoczesnej

sowaniu. Efekty stosowania pojawiać się będą już po 2-3 tygodniach. Jeżeli

Szacuje się, że  w Polsce

Penergetic to innowacyjny produkt

fabryce w Sławnie, powstaje wysokiej jakości ekologiczny granulat gumowy.

używane są antybiotyki i występuje duża ilość dezynfektantów, to pierwsze

Surowiec jest w 99,9% wolny od zanieczyszczeń stalą i tekstyliami i stanowi

rezultaty (szczególnie w zbiorniku gnojowym) mogą być widoczne po 6

bazę surowcową do produktów wykorzystywanych m. in. w rolnictwie.

miesiącach. Jest to związane z dużą trudnością aktywacji tlenowej mikroflory.

Granulat gumowy to materiał stwarzający ogromne możliwości wytwórcze –

Stosowanie produktu jest proste, ale wymaga staranności i regularności.

stosowany jest jako dodatek lub główny surowiec przy produkcji bezpiecznych

Najlepiej użyć go po opróżnieniu zbiornika gnojowego. Następnie należy

nawierzchni dla stajni i zagród. W ofercie znajdują się elementy do wygrodzeń

zaaplikować produkt w kanały gnojowe (z konewki lub opryskiwacza plecako-

oraz łatwe w utrzymaniu maty hodowlane. Materiał szybko odprowadza wilgoć,

wego) wprost pod zwierzęta. Wtedy produkt jest najefektywniejszy i najtańszy

ma właściwości antypoślizgowe i pozwala na oszczędność ściółki. Wykonane

w zastosowaniu. Po osiągnięciu równowagi biologicznej w zbiorniku i kana-

z gum nawierzchnie są odporne na ścieranie i działanie czynników zewnętrznych.

łach gnojowych dawka Penergetic G może być obniżona o połowę – zwykle

Płyty gumowe marki Rubtiler doskonale sprawdzają się również jako wyposażenie

po roku stosowania.

placów zabaw czy obiektów sportowych. Ciekawą propozycję stanowią również płyty gumowe ze sztuczną trawą, które można zastosować na tarasach, balkonach oraz boiskach sportowych. Produkty z portfolio Rubtilera mają certyfikat Międz ynarodowej Federacji Piłkarskiej FIFA. Oprócz gotowych produktów marka sprzedaje również granulat gumowy oraz paliwo alternatywne, powstałe ze zużytych opon.

QQ Stwórz idealną farmę

Na początku następnego roku w ofercie Wydawnictwa Techland pojawi się symu-

doświadczenie w wydawaniu gier z tego gatunku, co postanowił wykorzystać, wprowadzając na rynek swoją własną grę.

lator rolniczy Symulator Farmy 17: Pure Farming. Nowa, własna pozycja, z tego

– Zdajemy sobie sprawę, że na rynku jest wiele symulatorów farmy. Patrząc jednak

cieszącego się niesłabnącą popularnością gatunku, ma być dużym krokiem w jego

na ich zawartość zauważyliśmy, że wiele z nich nie uwzględnia w rozgrywce lub

rozwoju, ujmując tematykę zdecydowanie szerzej niż dotychczas.

niewystarczająco szeroko traktuje aspekty nieodzownie związane w prawdziwym rolnictwem. Fani gatunku też widzą to od lat i zwracają się z prośbą do dewelo-

z niezależnym studiem Ice Flames. Zespół planuje wstrząsnąć gatunkiem dzięki

perów o dodanie tych elementów. Dlatego chcemy być tymi, którzy wprowadzą

wprowadzeniu wielu unikalnych funkcji i trybów. Stawia sobie za cel stworzenie

wszystkie te niuanse rozgrywki, których dotychczas brakowało – wyjaśnił główny

najbardziej kompletnego symulatora farmy na świecie. Techland posiada wieloletnie

producent Symulatora Farmy 17: Pure Farming, Kornel Jaskuła.

Fot. Archiwum

firm

Za produkcję Symulatora Farmy 17: Pure Farming odpowiada Techland razem

80

PODLASKIE AGRO


1 0 L A T AGRO

Dba o naturę Włókno sztuczne

Dekolt w sukni

ROZRYWKA

Część Przełożowstępna, ny wprowadzenie klasztoru

Gra planszowa

Schronienie dla pasterzy 1 owiec

Centrum cyklonu

21

Natchniony poeta Odmiana

6 Kolor jasnofioletowy

15

Litera grecka

Rzemieślnik stawiający piece

9

23

Niedobór Jedno- Grawermasztoskie wy żagGralowiec nacięcie mofon

Kruszywo budowlane Skupie- Odmiana nie fasoli

Lichy koń Bliski krewny Gatunek wierzby

2

Ryba słodkowodna Brytyjski pistolet maszynowy

Wejście do czołgu

5

Obozowy nadzorca

Chwyt komediowy

Dziecięcy wierzchowiec

Powieściowa Cyganka Znak zodiaku

Miasto na Górnym Śląsku

17

Nagły wzrost prędkości wiatru

Dopływ Narwi

7

Japońska kasta

11

Tuż przed lądowaniem

Idzie z duchem czasu Wino ziołowe Urwis, hultaj

Stolica Baszkirii

Przejście między budynkami

16 W oku się kręci

4

Symbol identyfikacyjny

Słaba kawa

Niemczyk lub Kruczkowski Podkładka pod siodło Biały kruk Model Fiata

Znana brytyjska wokalistka

22

Drapieżny kot

Włoskie imię męskie

U boku Stasia Po dla chemika

25

8

Instrument dęty drewniany Wspar- Mocny cie trunek

Kąśliwy owad Zwierzę z bródką

Kędzior, pukiel Polska madame

24

30

... Tse-tung Połączenie kości

31

2

4

5

6

7

8

Padlina dla sępa Surowiec murarski

10

Amerykańskie województwo

Ze stolicą w Kopenhadze

12

13

Rodzaj pamięci komputerowej

14

Wiecznie Wada zielone drzewo wzroku iglaste

Kuzynka łososia Tlenek węgla Mecenat, kuratela

14

15

16

17

18

Owijany wokół szyi

19

20

21

22

23

24

25

26

27

ROZ KOS Z DL A S KÓRY, EGZOTYCZNA PODRÓŻ DLA ZMYSŁÓW R A J S K I K W I AT Nektar z afrykańskiego rajskiego kwiatu skutecznie odżywia skórę, zwiększając jej jędrność i elastyczność. Dodatkowo, dzięki swym właściwościom oraz zawartości protein i aminokwasów, wzmacnia barierę ochronną skóry i długotrwale zapobiega utracie wilgoci. Formuła balsamu została wzbogacona o odżywcze masło karite, zapewniające skórze intensywną regenerację i odbudowę. Kompleks hydro-oil nadaje aksamitną gładkość i zmysłową miękkość. OR I E NTALNA MAG NOL I A Główny składnik musu to esencja kwiatu orientalnej magnolii o właściwościach wygładzania, nawilżania i łagodzenia skóry. Wyjątkowy wyciąg z białej perły subtelnie rozświetla skórę, podkreślając jej naturalne piękno. Formułę wzbogacono o kompozycję składników odżywczo-regenerujących: olej babassu, masło shea, witaminę B3 i wosk z oliwek. Poczuj rozkosz zmysłowej pielęgnacji. Oprac. MB, Fot. Lirene PODLASKIE AGRO

Drugi plan

20

Używana do szycia

11

3

Tłuszcz do potraw

Wyspa Odyseusza

Ropucha olbrzymia Pobory

9

19

Wcina się w ląd

Azjatycki krętorożec

27

Bezbarwny i bezwonny gaz

Do cedzenia ziół

Gromada współtowarzyszy, kompania

3

29

28

Groźny dla serca

Dawny władca Rosji

10

... Kobuszewski Stępka

Szmat lasu

Bartłomiej, aktor

26

Parada, pokaz Okrążenie toru

Koleżanka Bolka i Lolka Imię Dawna Tuczenie Pieśń Farrow, nazwa zwierząt aktorki operowa Tokio

Łęcka z "Lalki"

12

Wypukłość, wzniesienie

18

Film Akiry Kurosawy

1

13

Rezerwo- Znawca budowy wany orgaw hotelu nizmów

Kryta strzechą Ptak Imię chroCembniony rzyńskiej

Spośród osób, które prześlą prawidłowe hasło wylosujemy pięć i nagrodzimy kosmetykami marki Lirene. Zgłoszenia prosimy wysyłać na adres redakcji lub mailem biuro@podlaskieagro.pl. Na rozwiązania czekamy do 15 września br. Zapraszamy do zabawy! Uwaga! W losowaniu nagród wezmą udział zgłoszenia zawierające poprawne hasło (z polskimi znakami), imię, nazwisko i adres uczestnika. Odbiór nagród w redakcji.

Sara dla Abrahama

28

29

30

31

Hasło krzyżówki z ostatniego wydania gazety brzmiało: Podlaska manufaktura.

PODLASKIE

81


PODLASKIE

ROZRYWKA Spotyka się dwóch kolegów. – Coś dziś taki wkurzony? – A wiesz, poż ycz yłem miesiąc temu teściowej 500 zł i od tego czasu jej nie widziałem. – No nie mów, że ci się nie opłacało.

***

Na łożu śmierci leży mężczyzna. Obok niego czuwa żona. On mówi do niej: – Kiedy wiele lat temu płynęliśmy w podróż poślubną i leżałem w kajucie złożony chorobą morską – byłaś przy mnie. Kiedy parę lat później złamałem nogę i leżałem w szpitalu – też byłaś przy mnie. Gdy zbankrutowała moja firma – byłaś przy mnie. A teraz kiedy umieram – znów jesteś przy mnie. I ja się tak zastanawiam: Czy ty mi nie przynosisz pecha?

||

Na spacer można wyjść nie tylko z pieskiem...

1 0 L A T AGRO

***

Nad brzegiem szamba siedzi facet i grzebie w nim kijem. Przechodzień pyta go: – Panie. Co pan robisz? – Wpadła mi marynarka... – Ale chyba nie będzie pan w niej chodził? – Nie! Skąd! Tylko w kieszeni miałem kanapki...

***

SMS żony do męża: Odbierz dziecko z przedszkola. On sam cię rozpozna.

||

Z pewnością lepsze niż „miastowe”.

***

Wygrali :)

***

Renata Zimnoch wygrała kosmetyki marki Bielenda.

Żona mówi do męża: – Jak wygrasz w totolotka to od razu robię sobie naciąganie zmarszczek, botoks i sztuczny biust. Co ty na to? – A co byś powiedziała, gdybym za tę kasę zrobił tuning naszego Tico? – Zwariowałeś! Po co będziesz ładował kasę w starego grata, jak możesz mieć nówkę sztukę? – Cieszę się, że mnie rozumiesz.

Myśliwy wyjechał na polowanie do Afryki. Na miejscu dowiedział się, że regionalnym przysmakiem jest zupa z ogonów szympansa. Postanowił zapolować. Rankiem przychodzi do niego podprowadzający, wręcza mu broń i określa zasady polowania: – Wchodzę na drzewo, na którym siedzą szympansy. Trzęsę nim, by spadły. Wtedy podbiega mój wyszkolony pies i odgryza im ogony. – A po co mi broń? – pyta myśliwy. – Strzelaj do psa kiedy ja spadnę z drzewa.

Przemysław Rząca wygrał kosmetyki marki Ziaja.

TRWAŁOŚĆ NA LATA

Metalowe sztachety

Ogrodzenia żaluzjowe

Blachodachówki

Bielsk Podlaski, ul. Brańska 153 tel: 607 357 735 e-mail: biuro@hanbud-dachy.pl

82

Blachodachówki modułowe

Kuriany 114 (Oddział Białystok) tel: 605 431 444 e-mail: bialystok@hanbud-dachy.pl

Blachy trapezowe

Panele dachowe na rąbek

www.hanbud-dachy.pl PODLASKIE AGRO




Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.