Podlaskie Agro Nr 3(83)/2018

Page 1

w go Was z sp yc od h ar s tw

NR 3(83)/2018

ISSN

ac

h

1896 - 8260

KWIECIEŃ

Sam Krowy

azot to za mało

mleczne to dobry interes

Wyznaczanie Antybiotyki

działek rolnych

w okresie zasuszania



W NUMERZE: QQ AKTUALNOŚCI

QQKonferencja i pokazy wozów paszowych

s.4

QQDzień otwarty dojarni karuzelowej

s.10

QQZaufany sprzedawca pasz

s.18

QQCzy „idzie” zrobić interes na krowach?

QQ WETERYNARIA

QQPodawanie antybiotyków w okresie zasuszania QQProfilaktyka oraz leczenie bydła mlecznego

QQ HODOWLA

QQOdwiedzamy Jawory Klepacze p. Mężeninem QQSpółdzielczość ma wiele zalet

QQ PORADY

QQJak zapobiegać problemom na nowym polu QQWyznaczanie działek na terenach rolnych

QQ MASZYNY

QQPrzegląd ciągnika przed sezonem QQCiekawostki ze świata maszyn

QQ UPRAWA

QQZbilansowane nawożenie użytków zielonych

s.16

s.22

s.24

s.26

s.30 s.34 s.38

s.44 s.48

s.50

QQSubstancje czynne w ochronie rzepaku ozimego

s.54

QQSkuteczna ochrona roślin

s.58

QQJak kupić dobrą folię do kiszonki

QQBabka lancetowata w mieszankach traw QQPrzegląd traw kośnych i pastwiskowych

QQ CIEKAWOSTKI

QQGramy w Pure Farming 2018

QQ PRAWO

QQIle kosztuje komornik sądowy

s.56

s.60

s.64

Szymon Martysz

s.68 s.70 s.74

QQ MOTORYZACJA

s.77

QQ ZDROWIE I URODA

s.78

QQ ROZRYWKA

s.81

PODLASKIE AGRO

Kwiecień plecień, bo przeplata – trochę zimy, trochę lata. To przysłowie, jak żadne inne, idealnie odzwierciedla tegoroczną aurę. W święta mieliśmy deszcz i śnieg, a teraz co chwilę zmiana – w jedne dni jest gorąco, by na drugi temperatura przy gruncie spadła praktycznie do zera. Coraz bardziej kapryśna jest ta nasz Matka Natura. Zabiegi agrotechniczne na większości pól są opóźnione, a już trzeba myśleć o siewie kukurydzy. Nie łatwe jest życie hodowcy... Od tego jednak jest Podlaskie Agro, aby podnieść Was na duchu, aby poprawić Wam humory i aby wspomóc Was dużą dawką ciekawych informacji. A to wszystko dostaniecie w kwietniowym wydaniu. Osobiście polecam porady dr Adama Majewskiego, który opisuje problemy spotykane na „hektarach” o nieznanej historii. Zachęcam również do przeczytania działu „Hodowla”. Zamieściliśmy tam relację z naszych dwóch ostatnich wizyt w gospodarstwach pod Zambrowem i Grajewem. Do tego wiele ciekawych informacji z weterynarii, upraw i maszyn. Aaa... i jeszcze najciekawsze. Prawie zapomniałem napisać, że mamy też dla Was niespodziankę. I jest to chyba niespodzianka zarówno dla młodszych, jak i dla starszych. Otóż firma Techland przygotowała naszym Czytelnikom trzy egzemplarze najnowszych symulatorów Pure Farming 2018. My już graliśmy i bardzo polecamy, bo są naprawdę dobre. Zatem ciekawej lektury i dobrej zabawy! Redaktor Naczelny

QQ BUDUJEMY I MIESZKAMY

Na okładce: Rodzina Rogowskich z miejscowości Jawory Klepacze. Fot. Sz. Martysz

DRODZY CZYTELNICY!

    

ul. Bema 11, lok. 80, 15-369 Białystok, tel. 85 745-42-72, www.podlaskieagro.pl, e-mail: biuro@podlaskieagro.pl Redaktor naczelny: Szymon Martysz , szmartysz@skryba.media.pl Redakcja: Barbara Klem, Marzena Bęcłowicz DTP: Jan Kitszel Reklama: Sebastian Rutkowski 503-039-455, kierownik biura reklamy Joanna Kaczanowska-Sawicka 662-234-788, Magdalena Pietraszko 533-379-533, Andrzej Niczyporuk 501-303-181 Wydawca: Wydawnictwo Skryba  Druk: Bieldruk Białystok  Nakład: 15.000 egz. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam. Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i redagowania nadesłanych tekstów.

3


AKTUALNOŚCI 6

marca firma

Blattin Polska

zorganizowała kolejne szkolenie dla podlaskich rolników

Najważniejsza

maszyna w gospodarstwie

Ponad 100 rolników uczestniczyło w XIX Ogólnopolskiej Konferencji Hodowców Bydła i Producentów Mleka. Spotkanie odbyło się we wsi Rutki Kossaki p. Mężeninem. Konferencję otworzył Grzegorz Paliwoda z firmy Blattin, który przywitał gości i przedstawił program konferencji oraz pokazów działania nowoczesnych wozów paszowych. Zwłaszcza szczegóły drugiej części spotkania wywołały spore zainteresowanie wśród zebranych rolników. Wpierw jednak odbyły się wykłady. Jak się szybko okazało, część teoretyczna była równie ciekawa jak część praktyczna. Pierwszym prelegentem był Gerald Krabbe, manager produktów Crystalyx. Specjalista omówił temat: „Pobieranie TMR-u kluczem do uzyskania wysokiej wydajności u zdrowych krów mlecznych”. – Jestem gospodarzem hobbystycznym i w domu mam jedynie parę krów mlecznych. Mój brat natomiast jest już prawdziwym hodowcą, który posiada 100 krów. Dzięki temu mam nieco doświadczenia i mogę wam opowiedzieć coś z praktycznego punktu widzenia – rozpoczął pan Gerald. Na początku swojej wypowiedzi ekspert z Niemiec skupił się na skutkach zadawania słabej paszy objętościowej. – Każdy z nas wie, że czasami jakaś kiszonka może się nie udać. Nasz błąd lub przypadkowe zdarzenie sprawiło, że jej jakość nie będzie zbyt dobra. Co zrobić, gdy nie udały nam się do końca pasze objętościowe? W pierwszej kolejności będziemy starali się to naprawić poprzez większe podawanie pasz treściwych. Takie podejście sprawia, że wrzucamy paszę z pleśnią do wozu paszowego i liczymy, że uda się to zniwelować. Musimy jednak pamiętać, że przygotowujemy TMR dla krów mlecznych, a ich unerwienie smakowe jest rozbudowane dziesięć razy bardziej niż u człowieka. Krowa zatem z pewnością wyczuje i wyłapie wszelkie toksyny i inne niewłaściwe związki. Niestety skończy się to w ten sposób, że krowy będą pobierać mniejszą ilość TMR-u. Automatycznie będziemy więc mieli także spadek wydajności. Kolejnym negatywnym skutkiem będą również problemy zdrowotne – przestrzegał manager produktów Crystalyx. 4

Specjalista przypominał także, że celem każdego hodowcy jest uzyskanie jak największej ilości mleka. Bez podawania odpowiedniej ilości paszy nie da się tego osiągnąć. Następnie przypomniał, że krowy to przeżuwacze i podkreślił, że zdrowy żwacz to połowa sukcesu w produkcji mleka. – W żwaczu znajduje się ok. 25 kg masy drobnoustrojów i my nie robimy nic innego jak żywimy te drobnoustroje – wyjaśniał. – Drobnoustroje produkują dziennie ok. 10 kg kwasów tłuszczowych, które odżywiają naszą krowę. Jakieś 70-80% wydajności wywodzi się właśnie z pracy drobnoustrojów w żwaczu. Najważniejsza jest więc równowaga w żwaczu. Z jednej strony potrzebujemy włókna i struktury, po to aby zniwelować kwasy, które tworzą się przy trawieniu. Z drugiej strony jest potrzebna energia i skrobia, po to żeby dogodzić zwierzęciu i pomóc w osiągnięciu wysokiej wydajności. Gerald Krabbe zauważył, że część hodowców nie wie, jak dużo mleka są w stanie wydoić z zaplanowanej dawki pokarmowej. Krótko mówiąc „mleczarze” często nie znają dokładnego potencjału dawek żywieniowych. Nie jest to zbyt ekonomiczne, ponieważ im więcej mleka można „wydoić” ze swojej paszy, tym bardziej produkcja staje się opłacalna. Z prezentowanych analiz wynikało, że z pasz objętościowych można uzyskać od 22 aż do 57% mleka. Wykresy dotyczyły gospodarstw o wydajności mlecznej 7200 – 9700 kg mleka.

||

Gerald Krabbe, manager produktów Crystalyx.

– Im więcej doimy z pasz objętościowych, tym niższe są koszty żywienia – podkreślił. Kolejnym aspektem, który omówił specjalista, było odpowiednie żywienie krowy od momentu wycielenia aż do czasu pierwszej laktacji. – Każda krowa po wycieleniu ma bardzo wysoki deficyt energetyczny – mówił Krabbe. – Oznacza to, że zwierzę potrzebuje więcej energii do produkcji mleka niż często gospodarze są w stanie jej podać. Deficyt energetyczny bardzo często zaczyna się już przed wycieleniem, a jego szczyt przypada na drugi, trzeci tydzień po wycieleniu. Kryzys ten może trwać nawet do 40-50 dni po wycieleniu. Jest to sytuacja bardzo niekorzystna dla krowy. Aby temu zapobiec, należy zwrócić uwagę na czynniki środowiskowe. W pierwszej kolejności trzeba zadbać o paszę objętościową, która będzie miała odpowiednią ilość energii, dobrą strawność, strukturę i jakość. Należy unikać też stresu cieplnego (lekki stres pojawia się już przy 24°C, duży stres natomiast już przy 27°C). Bardzo istotne jest również właściwe zarządzanie stadem. Optymalny harmonogram dobowy krowy w oborze wolnostanowiskowej to: 12 godz. leżenia w legowisku, niespełna 5 godz. to czas na pobieranie paszy, pozostałe kilka godz. powinno zostać przeznaczone na stanie, dój i ogólną aktywność. Według eksperta żywieniowego z firmy Crystalyx idealne legowiska powinny być C.D. NA STR. 6

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

SPRZEDAŻ - SERWIS ul. 1 Armii Wojska Polskiego 8C 15-103 Białystok tel. 85 66 47 112, fax 85 66 23 720

www.karchercenter-efekt.pl PODLASKIE AGRO

KÄRCHER CENTER EFEKT 5


AKTUALNOŚCI chyba najważniejsze – bardzo dobre wyszerokie i długie, aby krowa mogła swobodnie mieszanie paszy oraz leżeć i mieć podłoże z głębokiej i luźnej ściółki. jej pocięcie. W ostatniej cześci swojej wypowiedzi Gerald Specjalista omawiał Krabbe skupił się na omawianiu zalet lizawek, zalety wozów pozioktóre zwiększają strawność i pobieranie pasz mych i pokazywał ile objętościowych oraz polepszają metabolizm można zyskać na praenergii. widłowym wyborze Niewielki rozstaw osi i duże koła zapewniają znakomitą zwrotność, Drugim prelegentem był Dariusz Szopa, dy- systemu mieszania. odpowiednią stabilność i przyczepność. rektor działu Blattin Technika, jeden z najwięk- Ekspert wyjaśniał dlaszych specjalistów w dziedzinie wozów paszo- czego warto zainwewych pionowych i poziomych. Ekspert omówił stować we właściwą dwa tematy: „Ile można zyskać na prawidłowym maszynę, zaznaczadoborze systemu mieszania” oraz „Poziomy jąc przy tym, że Blatwóz paszowy – ciągany czy samojezdny”. tin ma w ofercie oba – Blattin już od pięciu lat specjalizuje się rozwiązania. w wozach paszowych. Jesteśmy firmą do– Gospodarstwo radczo-paszową i zawsze uwagę zwracamy ukierunkowane na żywienie. Zauważyliśmy, że sporo błędów na produkcję mleka i strat popełnianych jest właśnie podczas przy- jest to biznes, jest rządzania TMR-u. Postanowiliśmy więc zająć to firma, jest to dziasię doradztwem właśnie w tym temacie. Nie łalność, w której wóz Wóz samojezdny Blattin Lion może być wyposażony w 4 i 6 cylindrowe silniki zależy nam jedynie na sprzedaży kolejnej paszow y jest najmarki Iveco, John Deere, Deutz oraz Perkins. sztuki wozu paszowego, ale na doradzaniu ważniejszą maszyną i znajdywaniu optymalnego rozwiązania dla – mówił pan Dariusz. gospodarstwa – zapewnił Dariusz Szopa. – Ważne jest, aby Gospodarstwa w Polsce znacząco różnią się ta maszyna pracowaod siebie. Jednak większość z nich (ok. 90%) ła długo, a ponoszoposiada pionowe wozy paszowe. Nie jest ne przez rolnika koszto zbyt dobre rozwiązanie dla hodowców ty jej obsługi były jak ze względów ekonomicznych i technicznych. najniższe. Zakupując – Posiadamy w swojej ofercie zarówno wozy wóz czteroślimakopionowe, jak i poziome – przypomniał szef wy, wydając na niedziału Blattin Technika. – Mamy w sprzedaży go w pierwszej chwioba produkty, dlatego możemy merytorycznie li więcej, już po kilku i uczciwie wskazać optymalną propozycję dla latach mamy bardzo Duża i wygodna kabina gwarantuje doskonałą widoczność oraz swobodę gospodarstwa. Zdecydowanie coraz częściej duże oszczędności. ruchów. polecamy poziome wozy paszowe. Dlaczego? To nie jest tysiąc, czy dwa. Zyski po dziesięciu Merytoryczna prezentacja wad i zalet obu Po pierwsze oszczędność naszego czasu pra- latach są bardzo duże. W przypadku małych rozwiązań bardzo podobała się podlaskim cy i czasu pracy pracowników, którzy mogą gospodarstw, takich do 50 krów, oszczędno- rolnikom. Ekspert omówił jeszcze w telegraprzepracować mniej godzin. Po drugie zna- ści mogą sięgnąć, w porównaniu do systemu ficznym skrócie temat systemu wozów samocząca oszczędność na paliwie. I po trzecie, ale pionowego, nawet 160-180 tys. zł! jezdnych. Maszyny te zyskują coraz większą popularność w całej Polsce. Wiadomo jednak, że ich koszty są znacznie większe niż tradycyjPożądany harmonogram dnia nych (ciąganych) wozów paszowych, dlatego

C.D. ZE STR. 4

||

||

||

dla krów w oborze wolnostanowiskowej

24

18

2 2,5 3 4,5

12

6

Aktywność Stanie Dój

12

Pobieranie paszy Leżenie

0 6

C.D. NA STR. 8

||

Dariusz Szopa, dyrektor działu Blattin Technika.

PODLASKIE AGRO



AKTUALNOŚCI C.D. ZE STR. 6

ich zakup musi być uzasadniony ekonomicznie – podkreślał szef działu technicznego. – Na koniec chciałbym jeszcze przekazać swoje spostrzeżenia dotyczące regionu. Otóż zauważyłem, że coraz więcej hodowców na Podlasiu zaczyna liczyć. – Bardzo się z tego cieszę. Wielokrotnie, przyjeżdżając do hodowców widzę, że gospodarze mają już rozpisane na kilka lat koszty utrzymania poszczególnych rozwiązań. Jestem bardzo z tego zadowolony, nawet dumny, bo wiem, że wspólnie dołożyliśmy swoją cegiełkę do rozwoju gospodarstw hodowlanych w północno-wschodniej Polsce – powiedział Dariusz Szopa. Część teoretyczna zakończyła się obiadem. Po smacznym posiłku rolnicy udali się do oddalonego o pięć kilometrów gospodarstwa Heleny i Bogdana Rogowskich we wsi Jawory-Klepacze. Tutaj hodowcy mieli okazję zobaczyć w akcji dwa systemy wozów paszowych – ciągany i samojezdny. Był to prawdziwy test porównawczy poziomego, czteroślimakowego wozu paszowego Blattin King 17 NT oraz samojezdnego, również czteroślimakowego wozu poziomego Blattin Lion 150. Celem tej konfrontacji była analiza ekonomiczna, oparta o czas przygotowania TMR-u, porównanie zużycia paliwa oraz analiza uwzględniająca jakość pocięcia i wymieszania dawki pokarmowej i jej równomierny rozkład na stole paszowym. Poziomy, czteroślimakowy wóz paszowy Blattin Lion 150 w wersji samojezdnej, to nowoczesne rozwinięcie sprawdzonego już wozu ciąganego Blattin King. Można powiedzieć, że jest to wersja premium pod względem zaawansowania technicznego. Uczestnicząca w pokazie maszyna miała dł. 15 m. Została

ona w yposażona w silnik marki Iveco, wyróżniający się niską awaryjnością. W standardzie jest centralne smarowanie i klimatyzacja. W pojeździe zastosowano system ślimakowy w wersji odwróconej. Dyszel Poziomy, czteroślimakowy wóz paszowy Blattin King 17 NT. zamontowany jest z tyłu wozu, a ślimaki górne zaczepione zo- Hodowca zdecydował się na poziomy, cztestały na tylną ścianę. Rozwiązanie to ułatwia roślimakowy wóz ciągany Blattin King 17 NT. dostęp do systemu łańcuchów smarowanych – Co zyskałem kupując wóz poziomy? Oj zyw oleju. System tnący to standardowe 140 skałem bardzo dużo. Ciężko to nawet opisać. noży i 140 przeciwnoży. Jeżeli chodzi o pod- W pierwszej kolejności trzeba wymienić zwyżwozie to mamy pneumohydrauliczne zawie- kę w ilości mleka. TMR mamy teraz bardzo szenie i wzmocnioną podłogę. Wóz ma napęd dobrej jakości – jest dobrze pocięty i świetnie na cztery koła (4WD). Skrętna oś, duże koła, wymieszany. Krowy teraz nie przebierają, nie znakomite wspomaganie i mały rozstaw osi rywalizują między sobą i wszystko zjadają. gwarantuje znakomitą zwrotność, stabilność Niedojadów nie mamy wcale. Bardzo szybko zauważyliśmy zwyżki finansowe. Z czystym i przede wszystkim niezawodność. Pod koniec pokazów udało nam się po- sumieniem mogę polecić wszystkim hodowrozmawiać także z gospodarzem spotkania com – zakończył Bogdan Rogowski. i właścicielem tradycyjnego wozu paszowego. Tekst i Fot. Szymon Martysz

Idealny wóz do balotów

||

Blattin King Najchętniej kupowany poziomy wóz paszowy King perfekcyjnie rozdrabnia baloty King jako jedyny na rynku posiada zabezpieczenie bezpośrednio na przekładni King może przygotować niewielką ilość TMR (np.: 200 kg) King posiada system obrotowych noży, co znacznie wydłuża ich żywotność i znacznie obniża koszty przygotowania TMR.

Zobacz jak KING radzi sobie z balotem na www.wozy-paszowe.pl

/blattin.polska

8

Blattin Polska sp. z o.o. tel.: +48 602 643 993; e-mail: blattin_technika@blattin.pl; www.wozy-paszowe.pl

PODLASKIE AGRO



AKTUALNOŚCI 23

marca w Jeżewie

Starym

odbył się

Dzień Otwarty Dojarni Karuzelowej

Zakręcona, zakręcona

Jakie są największe korzyści z użytkowania dojarni karuzelowej? Kiedy krowa podczas doju będzie czuła się komfortowo? Jakie błędy mogą być popełniane przy dojeniu? Na te i na wiele innych pytań można było usłyszeć odpowiedź podczas spotkania zorganizowanego przez firmę DeLaval. Spotkanie rozpoczął Ryszard Mikoś, prezes firmy DeLaval, który serdecznie powitał przybyłych rolników oraz pokrótce omówił agendę spotkania. Pierwszym prelegentem był Krzysztof Dembowski, menadżer systemów udojowych z firmy DeLaval, który omówił temat doju w dojarni karuzelowej na przykładzie gospodarstwa Joanny i Pawła Kossakowskich we wsi Kapice Stare w gm. Tykocin. – Jak wiecie w naszej ofercie, oprócz doju na karuzeli, mamy wiele innych rozwiązań udojowych i nie jest moim zadaniem przekonywanie tylko i wyłącznie do tej technologii – rozpoczął Krzysztof Dembowski. – Dzisiaj chciałem pokazać korzyści karuzelowej hali udojowej, ponieważ w Polsce powstaje właśnie kilkadziesiąt obór, które będą wyposażone w „karuzele”. Oznacza to, że rozwiązanie staje się coraz bardziej powszechne i warto je poznać nieco bliżej. Dojarka karuzelowa ma już dość długą historię. Powstała w Stanach Zjednoczonych już prawie 90 lat temu. Jest to więc technologia dosyć znana i dobrze opracowana. Na świecie istnieje ok. 10 tys. dojarni karuzelowych zamontowanych w gospodarstwach. Do Polski technologia zawitała w 1979 r. – Działająca w Bierzwnicy (woj. zachodnipomorskie) karuzela miała 28 stanowisk. Prawdopodobnie pobiła ona rekord świata

pod względem ilości udoju. Karuzela ta doiła aż przez 31 lat (do 2010 r.), dwa razy dziennie, stado liczące ok. 600 krów – mówił z podziwem Krzysztof Dembowski. Wróćmy jednak z czasów historycznych do bardziej współczesnych. Dojarnie karuzelowe możemy podzielić na dwa typy: QQ Wewnętrzne. Dojarz stoi wewnątrz i ma pełną kontrolę doju. Dój jest szybki i komfortowy, ścieżki dojenia są krótkie, krowy są spokojne, a technologię tę można dosyć łatwo rozbudować. Na Podlasiu są dwie takie karuzele. Rozwiązanie polecane jest nawet do stad poniżej 100 krów. QQ Zewnętrzne. Dojarnia karuzelowa typu „bok w bok”, gdzie dojący stoją na zewnątrz. Wydajność tych dojarni zależna jest od wielkości platformy oraz ilości osób dojących. W tym typie możliwa jest obsługa nawet do 300 krów na godzinę. Oddzielną kategorią mogą być jeszcze dojarnie zewnętrzne, które dostosowane są do gospodarstw wielkostadnych. Zastosowano w nich inne rozwiązania serwisowe, które pozwalają na intensywne użytkowanie. Ze względów ekonomicznych polecane są one do największych gospodarstw z 1000 oraz większą ilością krów mlecznych. – Dlaczego warto stosować karuzele? – pytał retorycznie ekspert. – Udowodnione zostało ponad wszelką wątpliwość, że najwyższą wydajność w pracy otrzymuje się w dojarniach karuzelowych. Tylko przy takim rozwiązaniu jest możliwe dojenie 100 krów przez jednego człowieka. Do tego dochodzą stosunkowo dogodne warunki pracy. Dojący musi pokonać dwu lub trzykrotnie mniejszy dystans niż w innych systemach doju. Mamy tutaj również powtarzalność i rutynę, która jest ceniona przez zwierzęta. Ważne jest także to, że krowa w dojarni karuzelowej obsłużona jest w ciągu 30-40 sekund, w hali udojowej innego typu może być obsłużona w czasie od 1 do 5 min. Krótki czas oraz rutyna doju sprawia, że bydło czuje się komfortowo. Krowa zawsze wchodzi w ten sam sposób i z jej punktu widzenia jest

||

||

Ryszard Mikoś, prezes zarządu DeLaval.

ona dojona zawsze na tym samym miejscu. A ta powtarzalność jest bardzo ważna dla zwierząt – podkreślał Krzysztof Dembowski. Specjalista mówił także o jeszcze jednej istotnej zalecie. Chodzi o zatrudnianie i kontrolowanie osób pracujących w oborze. – W karuzelowej hali udojowej jest stosunkowo najłatwiej przyuczyć pracowników do pracy. Proste jest także sprawdzanie efektów ich pracy – mówił ekspert systemów udojowych. Przy kalkulowaniu opłacalności dojarni karuzelowej istotnym parametrem jest z pewnością jej zdolność produkcyjna. Ekspert zwracał jednak uwagę, że wydajność karuzeli to nie jest tylko wielkość samej platformy oraz motywacja i sposób pracy ludzi. Na jej wydajność składa się również szereg innych cech, takich jak: powtarzalność doju, ilość wykonywanych czynności oraz ich jakość. W swoim wystąpieniu Krzysztof Dembowski wspomniał także o częstych błędach popełnianych przy dojeniu stada oraz o tym jak należy postępować z krowami problemowymi, które mogą zakłócać rytm pracy dojarza. – Czyste wymiona to jest mniej pracy poświęconej na ich oczyszczanie. Mlecznice muszą mieć też wysprzątane i wygodne legowiska. To wszystko sprawia, że dój przebiega bardzo sprawnie. Czyste legowiska to również mniej chorych krów i mniej problemów związanych z dojem krów po zabiegach – podkreślał przedstawiciel firmy DeLaval. Następnie wystąpił dr inż. Zbigniew Lach, któr y referował temat „Inne spojrzenie na rozród bydła mlecznego, czyli jak zarobić na seksie”.

Krzysztof Dembowski, menadżer systemów udojowych DeLaval.

10

C.D. NA STR. 12

PODLASKIE AGRO



AKTUALNOŚCI C.D. ZE STR. 10

– Dzisiaj będziemy rozmawiać o seksie, niestety nie o naszym seksie, ale o seksie bydła mlecznego – zaczął żartobliwie Zbigniew Lach. – Będzie to jednak trochę inne spojrzenie, bo przyjrzymy się parametrom rozrodu pod względem ekonomii. Skupimy się głównie na tym, co nam ucieka i jak możemy na tym zarobić. Specjalista w pierwszej kolejności przedstawił hodowcom kilka podstawowych faktów dotyczących mleczarstwa. – Produkcja mleka to kapryśny biznes. Obecnie cena jest niezła, ale wystarczy, że politycy z kilku krajów się nie dogadają, zamkną swoje granice i już mamy znaczące tąpnięcie na rynku. Jeżeli przyjdzie jakaś choroba, to wtedy będzie już kryzys, bo cały region nie będzie mógł produkować mleka. Trzeba pamiętać, że jesteśmy w wielkim mechanizmie światowym i ciągle trzeba być przygotowanym na różne scenariusze ekonomiczne – zaznaczył Zbigniew Lach. Ekspert wyjaśniał, że z biznesu mleczarskiego można się nieźle utrzymywać, ale trzeba liczyć swoje koszty. Nie oznacza to, że trzeba je ciąć, ale trzeba je zacząć mądrze redukować. – Nasz największy koszt to żywienie. I tutaj możemy sporo zmieniać i poprawiać. Od lat trwa dyskusja czy lepiej zadawać paszę z wozu paszowego, czy może ręcznie lub z pomocą stacji paszowej. Ta dyskusja trwa do dzisiaj. Ale najlepszy jest ten system, który daje najlepsze rezultaty w mojej fermie – wyjaśniał. Nie będzie jednak ekonomii, jak nie będzie długowieczności – mówił specjalista. Podstawowym warunkiem długowieczności jest zaś odpowiednia reprodukcja. Do tego musi być też oczywiście dobrostan. Według fachowca – bez tych wszystkich czynników nie będzie ekonomii. – Celem hodowcy nie jest produkcja mleka. Celem hodowcy jest zysk – podkreślał dr Lach. – Zysk jest to oczywiście różnica między przychodem a kosztem. Źródłem przychodów dla hodowców jest mleko, rozród, jałówki oraz buhajki. A jakie są największe koszty dla hodowców? Na pierwszym miejscu jak wiadomo jest żywienie. Wynosi ono ponad 50%. A co jest na drugim miejscu? Większość z Was

12

||

– A teraz krótka lekcja ekonomii. Ekonomia to te dwa palce. Krótszy to koszty, dłuższy to przychody. Cała sprawa polega na tym, aby te palce nam się nie pomyliły – żartował Zbigniew Lach.

odpowiada, że weterynaria. Otóż nie. Weterynaria jest bardzo daleko. Drugim kosztem jest remont stada (17%) – zaakcentował ekspert. Koszt zakupu jałówki cielnej to ok. 7 tys. zł. Jest to spory wydatek, a dr Zbigniew Lach wyjaśniał jak go można zredukować. Aby zwrócił się ten koszt, sprzedać trzeba ok 4,5 tys. l mleka. – Czekamy na ten zwrot bardzo długo. Trzeba więc zadbać o taką reprodukcję, żeby jałówek nie kupować. Lepiej zrobić tak, aby opłacało się je sprzedawać – mówił specjalista od ekonomii ferm mlecznych. – Dlatego cokolwiek zrobisz w oborze, ma być to zdrowe dla stada. Kiedy będzie zdrowa krowa, wtedy będzie szansa na poprawną reprodukcję.

Kiedy zaś będą wycielenia, to ekonomia sama się obroni. W dalszej części ekspert omawiał powody brakowania krów w stadzie oraz często powiązane z nimi problemy z rozrodem. – Hodowcy często mówią, że brakują krowy z powodu niskiej wydajności. Prawda jest taka, że głównym powodem jej „wyjazdu” z gospodarstwa była niska wydajność i fakt, że nie była w ciąży. A dlaczego nie była w ciąży? Ponieważ wysokowydajne krowy mają ciche ruje. Często też manifestacja rui odbywa się jedynie od 3 do 5 godz, w dodatku może to być nocą, a jedna stracona ruja C.D. NA STR. 14

PODLASKIE AGRO


#ROZPOCZNIJ# #SEZONuprawowy

z IT PARTS#

New

Product

PRODUCENT

PRODUCER

www.itparts.com.pl

PRODUZENT


AKTUALNOŚCI C.D. ZE STR. 12

to średnio nawet 420 zł. Głównym problem zacielenia jest więc rozregulowanie systemu hormonalnego. Natomiast absolutną nieprawdą jest fakt, że geny HF-ów są odpowiedzialne za kłopoty z rozrodem. Nie ma żadnego zapisu w DNA bydła, że jest się gorszym albo lepszym w seksie! Gdyby taki zapis był, to osoby zajmujące się doborem buhajów dawno by takie osobniki wyeliminowały – mówił Zbigniew Lach. Następnie wystąpili specjaliści, którzy omówili systemy do zarządzania stadem (DeLaval) oraz samobieżne wozy paszowe (Sgariboldi). Jako ostatni wystąpił Paweł Kossakowski, właściciel gospodarstwa w Kapicach Starych, który użytkuje dojarnię karuzelową. – Jak byłem młody, to powiedziałem, że nigdy krów nie będę doił (śmiech) – wspomina pan Paweł. – W 1996 r., będąc w szkole, pojechałem na praktyki do Szwajcarii i tam zobaczyłem jak może wyglądać dobrze zorganizowana hodowla krów. I tak to się zaczęło. Najpierw w 1998 r. sprowadziliśmy jałówki z Francji, następnie w 2000 r. wybudowaliśmy oborę wolnostanowiskową na 120 legowisk z halą typu autotandem. W 2015 r. wybudowaliśmy nową oborę wolnostanowiskową z halą karuzelową. Obecnie doimy 190 krów. Karuzela według mnie jest jedynym systemem, który pozwala cały czas doić krowy. Dojenie w tym systemie jest łatwe i przyjemne, każda krowa wykonuje to samo i jedna za drugą idą ciągiem na karuzelę. Bardzo pomocny jest monitor przy karuzeli. Pokazuje on czy krowa ma ruję, czy trzeba ją zasuszyć, czy może ma antybiotyk, wszystko obok dojarza jest wyświetlone. My to widzimy i możemy odpowiednio zareagować. Naprawdę polecam dojarnię karuzelową wszystkim, którym zależy na szybkim i wydajnym dojeniu. Wystąpienie pana Pawła zostało nagrodzone gromkimi brawami. Następnie wszyscy udali się na obiad, a tuż po nim wyruszono do gospodarstwa w Kapicach, gdzie można było z bliska obejrzeć 30-stanowiskową dojarnię karuzelową DeLaval PR2100 oraz samojezdny wóz paszowy Gulliver firmy Sgariboldi. Tekst i Fot. Szymon Martysz

14

||

– Samojezdny wóz paszowy w gospodarstwie Pawła Kossakowskiego to model Gulliver z serii 6000. Jego pojemność to 18 tys m3. Jest to maszyna, która jest w stanie przerobić w 5 min

tonę suchego materiału (siana, słomy, suchej lucerny) z odpowiednim pocięciem wymaganym w TMR. W pojeździe zastosowano czterocylindrowy silnik Volvo o mocy 175 KM. Wóz paszowy został wyposażony w wannę mieszającą i ślimak panelowy, który wewnątrz wanny tylko miesza (całkowicie pozbawiony jest noży, aby nie zniszczyć struktury). Za cięcie komponentów natomiast odpowiedzialna jest tylko sieczkarnia, która zabudowana jest za frezem ładującym. Długość sieczki możemy regulować obrotami sieczkarni i obrotami silnika. Pomaga nam w tym diagram na wyświetlaczu w kabinie. Jeżeli chcemy produkować troszeczkę dłuższą sieczkę (np. dla jałowizny), wówczas włączamy wsteczny bieg sieczkarni – wyjaśnia Paweł Kaczmarek z firmy Sgariboldi Polska.

||

Joanna i Paweł Kossakowscy mają stado liczące ponad 300 sztuk, z czego 190 jest w doju.

PODLASKIE AGRO



AKTUALNOŚCI 27

lutego w Poświętnem k .

Łap

odbyło się szkolenie dla hodowców

Dobry interes na krowach Sposoby na obniżenie wysokiej liczby komórek somatycznych w mleku oraz problemy z zacieleniem wysokowydajnych krów to najważniejsze tematy spotkania w Poświętnem. Organizatorami pogadanki byli przedstawiciele Wielkopolskiego Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt oraz lekarz weterynarii Michał Kamiński. Spotkanie rozpoczął Szymon Bugaj z WCHiRZ, który przywitał zgromadzonych hodowców i opowiedział kilka słów na temat Wielkopolskiego Centrum. – Wywodzimy się z tzw. SHiUZów. Po reprywatyzacji przestała nas obowiązywać rejonizacja i szybko swoim działaniem objęliśmy całą Polskę. Zajmujemy się pozyskiwaniem i konfekcjonowaniem nasienia buhajów. Prowadzimy program oceny i selekcji buhajów rasy holsztyńsko-fryzyjskiej, a nasze rozpłodniki są liderami rankingów krajowych wg indeksu PF. W tym sezonie jest to buhaj Moon (GPF 147) – mówił Szymon Bugaj. Następnie swoją opowieść o hodowli rozpoczął Zenon Mazurek, producent mleka z Ostrobudek (woj. wielkopolskie). Pan Zenon jest właścicielem stada, które ma jedno z najwyższych średnich wydajności w kraju – 13.400 tys. kg mleka. Okres międzywycieleniowy krów w jego gospodarstwie wynosi mniej niż 365 dni, co oznacza, że jego mlecznice cielą się dwa razy w roku! Hodowca współpracuje z Wielkopolskim Centrum od kilku dekad. – Czy „idzie” zrobić dobry interes na krowach? – rozpoczął retorycznym pytaniem Zenon Mazurek. – Odpowiem krótko – tak, „idzie”. W 1993 r. żona przejęła gospodarkę po rodzicach. Mieliśmy wówczas 7 krów, oddawaliśmy ok. 30 tys. litrów mleka. Dzisiaj mamy z synem 30 krów i 30 ha, a nasze zwierzęta pozwalają nam bardzo godziwie żyć. Oddajemy rocznie ok. 400 tys. litrów do mleczarni. Następnie hodowca opowiadał, że jego sukcesy nie pojawiły się same. Od początku

16

prowadzenia hodowli była to ciężka praca. Z roku na rok rosła wydajność w gospodarstwie pana Zenona. – W ostatnich latach wydajność w stadzie sięgnęła ponad 15 tys. litrów rocznie. Ten niesamowity wynik spowodował jednak także problemy. Można powiedzieć, że wydajność poszła, ale „nie szło” zacielać. Okres międzywycieleniowy krów wynosił od 560 do 600 dni. Zużywałem 15 słomek na jedno zacielenie. Dzisiaj wydajność odrobinę spadła, ale okres wycieleniowy skrócił się prawię o połowę. Do zacielenia zaś potrzebuję jedynie 2 słomek – mówi Mazurek. W 2004 r. hodowca z dojarki bańkowej przeszedł od razu na halę udojową. – Nie założyłem „przewodówki”, bo na przewodówce nie da się utrzymać zdrowych krów i zdrowego mleka. A wiecie dlaczego? Bo są zbyt duże uciski na strzyki. Żeby mleko wciągnąć do góry musi być większy nacisk, a to powoduje częste zapalenia – wyjaśnia. Gospodarz w 2005 r. zakupił zbiornik 2500 litrów, w 2009 r. wóz paszowy samozaładowczy,

a w 2011 r. syn pana Mazurka zakupił gospodarkę po sąsiedzku. To wszystko zostało zakupione za pieniądze tylko i wyłącznie otrzymywane z hodowli krów, bez żadnego wsparcia krajowego i unijnego – zapewnia gospodarz. Cała pogadanka trwała ponad dwie godz., a wszyscy zebrani w ogromnym skupieniu słuchali Zenona Mazurka. Spotkanie zakończyło się pysznym obiadem, podczas którego nasi gospodarze wykorzystywali praktycznie każdą wolną chwilę do zadawania pytań ekspertowi od produkcji mleka z Ostrobudek. Tekst i Fot: Szymon Martysz

Tuż przed drukiem magazynu dowiedzieliśmy się o tragicznej śmierci pana Zenona Mazurka. Składamy wyrazy głębokiego współczucia i łączymy się w bólu z pogrążoną w żałobie rodziną.

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

17


AKTUALNOŚCI Z wizytą w firmie Centro-Pasz

Doświadczenie, ciężka praca i zaufanie

Centro-Pasz z siedzibą w Sokołach to prężnie działająca firma, specjalizującą się w sprzedaży pasz. Oprócz konkurencyjnych cen, przedsiębiorstwo zapewnia fachowe doradztwo oraz produkty najwyższej jakości. Na początku roku firma Centro-Pasz przeniosła się z centrum Sokół do nowej, większej siedziby przy ul. Kolejowej 40. – Wzrost sprzedaży w ostatnim czasie spowodował, że poprzednie miejsce było dla nas zbyt małe – mówi Marek Porucznik, właściciel firmy Centro-Pasz. Nowe miejsce zapewnia znacznie większą powierzchnię magazynową oraz bardziej obszerny metraż sklepu i biura. Pomimo że panują tutaj nieco spartańskie warunki, to co chwila ktoś wschodzi i składa zamówienie bądź odbiera zamówiony wcześniej towar. – Na razie jeszcze jest tutaj dość surowo, ale niedługo to się zmieni. Ciągle staramy się rozwijać od strony technicznej. Stawiamy też na nowoczesne rozwiązania żywieniowe. Dlatego od kilku lat jesteśmy dystrybutorem produktów BioFeed w naszym regionie. Są to renomowane pasze z certyfikatem Non GMO – zapewnia pan Marek. Dzisiaj Centro-Pasz to rozpoznawalna w regionie firma, która pomimo licznej konkurencji bez problemu daje sobie radę na rynku. A jak to było wcześniej? – W branży rolniczej działam już prawie 25 lat – wspomina Marek Porucznik. – Przez ten okres handlowałem właśnie głównie paszami. Dzięki temu poznałem oczekiwania i potrzeby hodowców. Pod koniec 2014 r. powstała firma Centro-Pasz. Można powiedzieć, że zbudowana ona została na dwudziestoletnim doświadczeniu pana Marka. – Branżę rolniczą znam od podszewki. Długo nosiłem się z zamiarem założenia swojej działalności. Na szczęście się zdecydowałem i tak już działam prawie cztery lata. Teraz trochę żałuję, że aż tyle czasu to odwlekałem (śmiech). Centro-Pasz od początku swojej działalności związał się od razu z marką BioFeed. – Wówczas były to produkty dosyć nieznane, jednak ich jakość oraz fakt, że oferował je znany w regionie sprzedawca, szybko 18

przekonały podlaskich hodowców – opowiada właściciel firmy Centro-Pasz. Pan Marek sprzedaje produkty BioFeed swoim klientom, bo uważa, że są znakomitej jakości. Ich ceny również są bardzo konkurenc yjne, co potwierdzają liczne zamówienia od rolników i stały wzrost sprzedaży. – Jakoś ć i ce na powinny iść zawsze Marek Porucznik, właściciel firmy Centro-Pasz z Sokół. w parze – podkreśla Marek Porucznik. – W przypadku oferowa- i koncentraty w formie sypkiej i w formie GMO nych przez nas produktów, te rzeczy można dla trzody. Natomiast w naszym drugim zakłatak pogodzić, że hodowcy chętnie się u nas dzie w Zalewie od 2013 r. są produkowane pazaopatrują. Mamy i dobrą jakość i przyzwoitą sze granulowane i premiksy. Wszystkie pasze, cenę. Rolnik potrzebuje mieć swojego zaufa- koncentraty i premiksy dla bydła są robione nego sprzedawcę. Jednak zdobycie zaufania w systemie bez GMO. BioFeed ze swoją ofertą w regionie półpodlaskiego gospodarza osiąga się latami poprzez ciężką i uczciwą pracę. Nasz hodowca nocno-wschodniej Polski pojawił się w 2014 r. musi czuć, że to co mu polecam, to także bez Trzeba powiedzieć, że od razu było to „mocne” wahania zastosowałbym w swoim gospodar- wejście. Marka szybko znalazła szerokie grono stwie. I tak oczywiście jest. Dlatego właśnie odbiorców wśród hodowców bydła i trzody. Jej produkty można dzisiaj zakupić w Piątnicy, sprzedajemy tylko renomowane pasze. Odwiedzając nową siedzibę porozmawiali- Wysokiem Mazowieckiem, Kolnie, Grajewie śmy także z Tomaszem Palakiem, dyrektorem i oczywiście w firmie Centro-Pasz w Sokołach. Firma góruje nad konkurencją tym, że poregionu w BioFeed, który akurat wizytował nowy punkt sprzedaży. Poprosiliśmy go, aby siada swój ekspander, czyli ma możliwość obw kilku słowach przedstawił nam działalność rabiania termicznego paszy, co obecnie jest swojej firmy. bardzo istotne. Krótkotrwałe podgrzewanie – BioFeed to firma paszowa ze 100% polskim powoduje lekkie ścięcie zewnętrznych części kapitałem – rozpoczął Tomasz Palak. – Zaj- białek, przez co są one mniej rozpuszczalne mujmy się produkcją i sprzedażą premiksów, w żwaczu. Białka przesuwane są zatem do jekoncentratów, pasz i dodatków dla bydła, trzo- lita, a tam poddawane są zwykłemu, enzymady, drobiu i zwierząt futerkowych. Istniejemy tycznemu trawieniu. Ekspandowanie pozwana runku od 2010 r. Funkcjonowanie firmy la więc przygotować pasze o bardzo dobrej zaczęło się od zakładu produkcyjnego w miej- przyswajalności. Warto zaznaczyć, że do tego scowości Rajkowy (woj. pomorskie). Obecnie w tamtym miejscu produkowane są pasze C.D. NA STR. 20

||

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

19


AKTUALNOŚCI C.D. ZE STR. 18

procesu wykorzystywane są polskie komponenty, głównie rzepak. – Hodowcy, wybierając produkt, powinni zwracać uwagę na to, aby pasza była niezmodyfikowana genetycznie – mówi przedstawiciel BioFeed. – Spółdzielnie Mleczarskie na Podlasiu są w programach Non GMO. Oznacza to, że skupują tylko mleko od hodowców, którzy skarmiają krowy odpowiednimi paszami. Tutaj właśnie, dzięki ekspandowaniu, możemy zastępować z powodzeniem soję, a do tego mieć paszę bez GMO wysokiej jakości i za bardzo przyzwoite pieniądze. Jeżeli chodzi o wybór produktów BioFeed dostępnych w sklepie Centro-Pasz to tak naprawdę każdy hodowca znajdzie tu wszystko dla swojego stada. Mamy tu szeroką gamę pasz pełnoporcjowych, szeroką gamę koncentratów, dodatków i premiksów. Jeżeli ktoś przykładowo ma swoje zboże, to w sklepie w Sokołach jest w stanie dobrać odpowiedni koncentrat. Wysoka jakość produktów to jednak nie wszystko, ponieważ korzystanie z własnego ekspandera sprawia, że produkty BioFeed są bardzo konkurencyjne cenowo. – Produkty, które są obecnie największym hitem i które idealnie sprawdzają się w systemie bez GMO to: koncentrat Uniplus 45 oraz By-Pass Raps. Pierwszy z nich jest miksem komponentów białkowych i witaminowych. Jest to taka forma nieobrabiana i nieekspandowana. Uniplus 45 polecany jest zarówno do bilansowania dawek, jak i do sporządzania własnych mieszanek. Ten miks sprawdza się doskonale jako pełnowartościowe wyrównanie niedoborów białka w dawkach bogatych w skrobię, a do tego stymuluje rozwój mikroflory żwacza oraz zwiększa strawność dawki pokarmowej. Do pierwszego produktu dokładamy drugi, czyli By-Pass Raps. Jest

20

||

||

Wzrost sprzedaży spowodował, że Centro-Pasz musiał znacznie zwiększyć swoją powierzchnię magazynową.

to korektor białkowy z wysokim udziałem białka chronionego. Jest on w 100% ekspandowany, czyli obrabiany termicznie. Dzięki temu ma 60% białka, które nie ulega rozkładowi w żwaczu. Tym rozwiązaniem zastępujemy

– Jakość i cena powinny iść zawsze w parze. W przypadku oferowanych przez nas produktów, te rzeczy można tak pogodzić, że hodowcy chętnie się u nas zaopatrują. Mamy i dobrą jakość i przyzwoitą cenę – podkreśla Marek Porucznik. soję. Duży udział białka jelitowego zwiększa jakość i ilość białka w mleku, skutecznie też obniża wysoki poziom mocznika w mleku, a to z kolei wpływa na polepszenie parametrów rozrodu u krów. Natomiast wysoka smakowitość By-Pass Raps powoduje zwiększenie

BioFeed to producent pasz, koncentratów, premiksów i dodatków dla bydła. Korzystając z doświadczenia i fachowej wiedzy specjalistów firma opracowuje autorskie mieszanki gwarantujące sukces hodowlany.

spożycia paszy i tym samy zwiększenie wydajności krów. Każdy hodowca, w zależności od parametrów kiszonek, może więc zmniejszając lub zwiększając udział koncentratów dostosować je do swoich potrzeb – zapewnia Tomasz Palak. Jak widzimy, oferta produktów BioFeed w sklepie Centro-Pasz jest bardzo bogata, a kadra sprzedawców odpowiednio wykwalifikowana. Podsumujmy więc całość. Centro-Pasz to firma specjalizująca się w sprzedaży markowych produktów firmy BioFeed skierowanych do hodowców bydła. Jej sprzedawcy posiadają duże doświadczenie i sporą wiedzę rolniczą. Nowa siedziba firmy znajduje się przy ul. Kolejowej 40 w Sokołach, a sklep otwarty jest od poniedziałku do piątku w godz. 7.30 -16.00 oraz w soboty od 7.30 do 14.00. Z czystym sumieniem można też powiedzieć, że Centro-Pasz to firma przyjazna rolnikom i godna polecenia. Tekst i Fot. Szymon Martysz

PODLASKIE AGRO



WETERYNARIA Podawanie

antybiotyków w okresie zasuszania

Leczymy i mleka nie tracimy

Po okresie wzmożonej wydajności mlecznej nadchodzi czas, kiedy trzeba krowy przygotować do porodu. Wymię, które pracowało najintensywniej, musi się zregenerować i odpocząć przed następną laktacją. Okres zasuszania to również okres, aby wyleczyć wszystkie dolegliwości krów. Zacznijmy od wymion. Ćwiartki chore mają mniejszą objętość lub są zgrubiałe. W zatokach mlecznych, w czasie obmacywania, wyczuwamy zgrubienia i włóknikowe zrosty. Pęcherzyki mleczne są twarde i mało elastyczne. Może to być efekt przebytych stanów zapalnych, które mimo antybiotykoterapii nie zawsze uległy wyleczeniu.

||

Okres zasuszenia to najlepszy czas na leczenie przewlekłych stanów zapalnych i zrostów wymienia. Długodziałający antybiotyk „zlikwiduje” bakterie wymienia, a przy okazji nie mamy strat mleka.

Zanim jednak przystąpimy do podawania kolejnych antybiotyków, musimy z każdej ćwiartki pobrać mleko i przekazać je do laboratorium, aby ustalić z jaką bakterią mamy do czynienia. Równocześnie wykonamy test, który antybiotyk jest skuteczny na dany rodzaj bakterii. Mamy 140 gatunków różnych bakterii, wywołujących stany zapalne samego wymienia lub żyjących wokół w ściółce, na ścianach obory czy na skórze krowy. W sprzyjających 22

warunkach, przez kanał strzykowy, wnikają one do środka zatoki mlecznej. Są to mikroskopijnej wielkości formy życia, które obejmują bakterie, mykoplazmy, drożdżaki, algi, grzyby i wirusy. Najczęściej jednak zapalenia wymion wywołane są przez bakterie paciorkowca, gronkowca czy E.Coli. W zależności od gatunku bakterii, mogą one powodować w wymieniu obrzęki, reakcje alergiczne, wzrost komórek somatycznych, zrosty włóknikowe lub zanik mleka. Niektóre bakterie produkują toksynę gronkowcową, która może powodować intoksykację całego organizmu. Bakterie dostają się do wymienia zaraz po udoju, gdy kanał strzykowy jest otwarty. Dlatego tak ważna jest metoda zanurzania lub oprysku strzyka za pomocą różnych „zasklepiaczy”. Na 14 dni przed zasuszeniem krowy trzeba wykonać badanie mikrobiologiczne mleka, aby wyniki były miarodajne. Badanie mleka na tackach testem T.O.K. posłuży nam jako informacja, że w poszczególnych ćwiartkach wymienia toczy się stan zapalny. Nie określa nam ono jednak z jakim rodzajem bakterii mamy do czynienia. Jeśli występują objawy chorobowe, takie jak: obrzęk wymienia, jego bolesność, zmiany koloru mleka, wtedy należy podać antybiotyk o krótkim okresie działania, zanim przystąpimy do podawania leków zasuszających. Zmniejszy to liczbę bakterii w ćwiartkach i przygotuje wymię do prawidłowego zasuszenia. Brak takiego postępowania spowoduje, że wymię tuż przed porodem znowu będzie wykazywało cechy zapalne. To wynik nieskutecznego leczenia ćwiartek przed zasuszeniem. Antybiotyki dobieramy do odpowiedniej bakterii na podstawie antybiotykogramu, aby w ten sposób osiągnąć najlepszy efekt. Terapia antybiotykowa tuż przed porodem, gdy wymię jest zapalne, nie zawsze daje pozytywne efekty. Ćwiartka jest zasklepiona, więc leki podawane poprzez strzyk nie zawsze spełnią swoją rolę. Należy wówczas podawać leki ogólnie działające, a to niestety ma zły wpływ na płód i często przyspiesza akcję porodową. Stosowanie leków o przedłużonym działaniu w okresie zasuszenia jest szeroko rozpowszechnione. Leki te działają od 30 do nawet 60 dni od podania. Ten ośmiotygodniowy okres, to czas wystarczający na wyleczenie

z przewlekłych stanów zapalnych. Leki zasuszające w tubo strzykawkach podaje się po ostatnim wydojeniu krowy, nie później jednak niż przed upływem pięciu dni. W tubo strzykawkach możemy również podawać preparaty, które rozpuszczają zrosty włóknikowe w pęcherzykach mlecznych. Mogą jednak zdarzyć się sytuacje, że w poszczególnych ćwiartkach wymienia dojdzie do stanów zapalnych. Taką ćwiartkę należy powtórnie wydoić i zaaplikować antybiotyk o przedłużonym działaniu, biorąc pod uwagę okres karencji na mleko. Przed każdym wprowadzaniem tubo strzykawki do ćwiartek wymienia, należy je zdezynfekować. Przez następne kilka dni chorą ćwiartkę należy moczyć lub opryskiwać w „zasklepiaczach”, dopóki nie dojdzie do całkowitego zasklepienia strzyków. Zapobiegnie to powtórnym infekcjom bakteryjnym. Zdarza się, że niektóre krowy zaczynają wydalać mleko ze strzyka. Powstaje pytanie: doić takie wymię czy nie? Z moich obserwacji wynika, że trzeba doić. Mleko pozostawione w chorej ćwiartce spowoduje obrzęk i stany zapalne. Zdrowe ćwiartki doimy, aby uzyskać siarę, którą zamrozimy, a z chorej ćwiartki mleko nadaje się do utylizacji. Kolejnym etapem działania jest podanie krowie antybiotyku. Należy sprawdzić jaki antybiotyk został podany w okresie zasuszania, aby nie dostarczyć mleka do zlewni z karencją na antybiotyki. Leki tego typu mogą mieć od 30 do 60 dni karencji, więc wcześniejsze zdajanie mleka może być skażone antybiotykami. Niektórzy producenci leków zasuszających podają, że wystarczy dziesięć udojów, czyli pięć dni dojenia, aby nie było antybiotyków w mleku. Są to jednak dane ogólnikowe i nie zawsze sprawdzają się w praktyce. Zależy to od przemiany materii krowy, trawienia, żywienia, wieku i odporności zwierzęcia. W tego typu przypadkach zawsze warto zbadać mleko „na antybiotyki”.

QQ Józef Wszeborowski, lekarz weterynarii

Przychodnia dla zwierząt 16-061 Juchnowiec Dolny 98 tel. 85 71-96-100 608-155-871

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

23


WETERYNARIA

||

– Problemy z rozrodem wysokowydajnych ras to największe bolączki, z jakimi muszą zmierzyć się hodowcy bydła – uważa Michał Kamiński, lekarz weterynarii z Poświętnego.

Profilaktyka

oraz specjalistyczne leczenie bydła mlecznego

Stado w dobrych rękach

Michał Kamiński to lekarz weterynarii, który prowadzi swój gabinet w Poświętnem k. Łap. Pan Michał ukończył Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie i od sześciu lat zajmuje się leczeniem zwierząt. Jego placówka specjalizuje się w leczeniu bydła mlecznego. – Studiując na uniwersytecie, wiedziałem już, że wrócę na Podlasie, ale jeszcze nie wiedziałem, że w swoje rodzinne strony (Kamińskie Jaski) – mówi z uśmiechem lekarz weterynarii. Pan Michał praktycznie od razu po ukończeniu szkoły zajął się leczeniem zwierząt. Przez pierwsze trzy lata zdobywał doświadczenie, a po tym okresie zdecydował się na otworzenie własnego gabinetu. – Lecznicę prowadzę od czterech lat. Razem z trójką moich współpracowników zajmujemy się profilaktyką i leczeniem chorób bydła. Specjalizujemy się w, inseminacji i leczeniu niepłodności krów mlecznych. Doświadczenie i odpowiedni sprzęt pozwalają nam m.in. na wczesne rozpoznawanie ciąży metodą USG – mówi Michał Kamiński. Zdaniem lekarza weterynarii głównym problemem podlaskich producentów mleka są kłopoty z rozrodem bydła. Przyczyn takiego stanu rzeczy może jednak być bardzo wiele. – Rozród wśród stad wysokomlecznych to prawdziwy temat rzeka – uważa lekarz z Poświętnego. – Od razu chciałbym wyjaśnić, że nie ma jednego problemu z rozrodem 24

bydła, ponieważ w każdym stadzie może być to zupełnie inna przyczyna. Czasem trudniejsza, a czasem łatwiejsza do rozwiązania. Ważne jednak, żeby z tym problemem zgłosić się do specjalisty, a nie próbować go rozwiązać we własnym zakresie, ponieważ efekty mogą być słabe. Nasza placówka zawsze przed zabiegiem inseminacji przeprowadza badanie ginekologiczne narządów rozrodczych w celu sprawdzenia czy krowę można unasiennić. Dlaczego? Ponieważ ok. 20- 30% krów nie nadaje się do wykonania zabiegu z powodu np: obecności cyst jajnikowych, podklinicznego stanu zapalnego macicy lub po prostu braku rui w danym momencie. Sporym problemem są także ciche ruje, które utrudniają wybranie odpowiedniego czasu inseminacji przez hodowcę. Wówczas gospodarze proszą nas o pomoc w ustaleniu optymalnego terminu. Michał Kamiński podczas wizyt u naszych rolników zwraca też dużą uwagę na prawidłowy odchów cieląt. – W tej kwestii są duże zaniedbania i wiele rzeczy można poprawić, a przecież cielęta to niedaleka przyszłość ich stada – zauważa lekarz weterynarii.

Placówka w Poświętnem prowadzi również korekcję racic. I to właśnie podczas jednego z takich zabiegów po raz pierwszy mieliście Państwo okazję poznać uśmiechniętego lekarza weterynarii z Poświętnego (Podlaskie Agro Nr 70/2016 Stawiamy na wiedzę i umiejętności). – Technopatia racic to spory problem w stadach. Regularnie jeździmy do hodowców pomagać im z tym problemem. Staramy się jednocześnie edukować i wyjaśniać jak w prosty sposób można ustrzec się przed tymi schorzeniami. Znaczna część hodowców nie zdaje sobie sprawy, że choroby racic wpływają na spadek produkcji mleka. Niestety ten brak wiedzy, ale także pozorna oszczędność powodują, że schorzenia te przekładają się bezpośrednio na słabsze wyniki finansowe gospodarstwa – mówi Michał Kamiński. Obszar działania lecznicy obejmuje głównie gminy Poświętne i Łapy oraz okolice aczkolwiek zdarzają się klienci z dalszych stron. W terenie działa trzech specjalistów, jeden zaś jest na miejscu w gabinecie. Placówka weterynaryjna jest czynna całodobowo przez siedem dni w tygodniu. Tekst i Fot. Szymon Martysz

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

Liderzy Rankingu BAYLABOY GPF 143

MITCH GPF 145

MOON GPF 147

WIeLkOpOLskIe CeNTruM HOdOWLI I rOzrOdu zWIerząT w poznaniu z siedzibą w Tulcach sp. z o.o.

www.wchirz.pl PODLASKIE AGRO

Tel: 691 511 041 ¬ 695 950 056 ¬ 691 513 156 25


HODOWLA Odwiedzamy Jawory Klepacze p. Mężeninem

Z optymizmem patrzą w przyszłość

Nowy wóz paszowy, nowy ciągnik, elegancka obora, a w niej stado liczące 220 krów dojnych. Do tego ponad 200 ha ziemi. Tak w skrócie można opisać gospodarstwo Heleny i Bogdana Rogowskich. – Na gospodarce jestem od 1980 r. – zaczyna opowiadać pan Bogdan. – W 1987 r. ożeniłem się z Helenką i od tego czasu razem „ciągniemy” ten biznes. Mamy pięcioro dzieci, ale na gospodarce zostanie tylko Adam i Tomasz. – Na początku zajmowaliśmy się owcami – wspomina Helena Rogowska. – Mieliśmy ich ponad 100 sztuk. Areał jakim dysponowaliśmy to było 28 ha, czyli jak na tamte czasy całkiem sporo. Następnie państwo Rogowscy rozszerzyli swoją hodowlę i do owiec dołączyła również trzoda chlewna. – Gdy owce schodziły na manowce (śmiech), to powiększaliśmy hodowlę świń – wspomina gospodarz. – Mieliśmy chyba z 35 macior – dodaje pani Helena. – Później do naszej hodowli „dostawiliśmy” trochę byków. W momencie jak już trzoda chlewna była mało opłacalna, to stanęliśmy przed kolejnym dylematem – albo byki albo krówki. Rozważaliśmy bydło głównie dlatego, że mieliśmy sporo niewykorzystanych łąk. A grzech, żeby się tyle siana marnowało. W 2002 r. gospodarze zdecydowali się zająć hodowlą krów. Niedługo potem zbudowali pierwszą oborę. Następnie zakupili 22 jałówki cielne z Niemiec i od tego się zaczęła ich prawdziwa przygoda. Hodowcy zdecydowali się na rasę holsztyno-fryzyjską ze względu na doskonałą mleczność, dobrą i mocną budowę ciała oraz twarde racice. Stado w tamtym czasie utrzymywane było w systemie uwięziowym, a dojenie odbywało się przewodowo. Obora szybko stała się za mała, więc trzeba ją było rozbudować. Dobre wyniki hodowli sprawiły, że stado było stopniowo powiększane, więc po kilku sezonach rozbudowana obora także była zbyt mała. I tak doszliśmy do czasów bardzo współczesnych. W 2014 r. rodzina Rogowskich postawiła nową, już wolnostanowiskową oborę. Jej wykonawcą był Tomasz Ladziński z Ełku. Gospodarze posiadali wówczas stado liczące 120 krów, zaś ich areał liczył 150 ha. – Obecnie nasze stado liczy 220 sztuk dojnych – mówi z dumą pani Helena. – Hektarów też przybyło i też jest ponad 200. Jest co robić – zapewnia pan Bogdan. C.D. NA STR. 28

26

||

W zeszłym roku rolnicy zakupili w firmie Korbanek ciągnik Fend o mocy 365 KM.

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

63-800 Gostyń, ul. Ogrodowa 6 tel. 65 572 50 90, 65 572 94 81 email: biuro@zuptor.pl www.zuptor.pl

LINIA DO PRODUKCJI PASZY WYDAJNOŚĆ 1 t/h

LINIA ROZDRABNIAJĄCO-MIESZAJĄCA WYDAJNOŚĆ 2 t/h

NAJLEPSZA OFERTA U NASZYCH DYSTRYBUTORÓW LISTA DYSTRYBUTORÓW NA WWW.ZUPTOR.PL

PODLASKIE AGRO

MIESZALNIA PASZ Z GNIOTOWNIKIEM WYDAJNOŚĆ 3 t/h

27


HODOWLA

||

Państwo Rogowscy postawili oborę w 2014 r. Jej wymiary to 40x33 m.

C.D. ZE STR. 26

Rolnicy na swoim areale sieją ok. 80 ha kukurydzy, do tego zboża ozime i jare. Łąki zajmują również ok 80 ha. – Jak się żyje w Jaworach? Tak jak to na wsi: obowiązków dużo, pracy dużo, ale na szczęście też dochodów też całkiem dużo – mówi hodowca. – Ostatnio troszkę mleko potaniało, ale cena jest i tak dobra – uważa pani Helena. Stado państwa Rogowskich ma średnią wydajność 9500 tys. litrów. Korzystają z hali udojowej 2x12 typu rybia ość marki DeLaval z automatycznie zdejmowanymi aparatami

||

Kurtyny boczne z poliwęglanu wykonała firma IfSthal z Białegostoku.

udojowymi. Stanowiska w hali ustawione są pod większym kątem, co sprawia, że dojarz ma krótszy odcinek do pokonania. – Bardzo dobrze nam się doi. Można powiedzieć, że hala sprawuje się luks. Jest bardzo wygodna, dodatkowo ma poczekalnię. Obie strony hali są niezależne. Sporo hodowców ma jedno wyjście i to jest spory błąd i duża strata czasu. U nas jednocześnie można doić i wypuszczać dwie grupy – mówią młodzi hodowcy. Następnie nasza rozmowa potoczyła się w stronę parku maszynowego, który od dawna jest kompletny i często modernizowany. Na podwórku stoją marki: Deutz Fahr, Lamborghini i Fend. Ostatnio państwo Rogowscy kupili nowy, czteroślimakowy wóz paszowy Blattin King 17 NT. Wóz jest poziomy, czyli dosyć rzadko spotykany w podlaskich oborach. Co ciekawe, gospodarze na ten wóz paszowy natrafili przeglądając branżową prasę rolniczą. – Dostaliśmy go najpier w na jeden dzień na testy. Szybko się przekonaliśmy o jego korzyściach. Następnie wydzierżawiliśmy go na miesiąc od Blattiny. I tak po miesiącu już u nas został – mówi Adam

||

Rogowski. – Wóz poziomy robi znacznie lepszą strukturę paszy. Lepiej przygotowany TMR sprawia, że rośnie także wydajność w stadzie. Poprawiają się także parametry mleka. Poprzedni wóz został tak na wszelki wypadek, w przypadku ewentualnej awarii. Jednak nie robią już w nim paszy dla krów dojnych. – Przygotowywanie paszy nowym wozem to czysta przyjemność. Aż chce się patrzeć jak krowy wszystko zjadają. Kiedyś sprzątaliśmy niedojady codziennie, teraz praktycznie ich nie ma – mówi Tomasz Rogowski. Faktem wartym podkreślenia jest to, że rolnicy nie korzystali z żadnych funduszy unijnych. Wszystko co zostało zakupione na gospodarce pochodziło z własnych środków. – Nie sięgaliśmy po wsparcie finansowe z Unii Europejskiej, a kary w związku z kwotami mlecznymi zapłaciliśmy. – I nie były to małe kary, bo prawie pół miliona zł. Mogliśmy za taką sumę jakąś porządną maszynę kupić – podkreślają Rogowscy. Hodowcy cieszą się natomiast z tego, że kwoty zostały w zupełności zniesione. Pozwoliło im to w spokoju zająć się produkcją mleka. W 2017 r. ich gospodarstwo wyprodukowało ponad 1,5 mln litrów mleka. Na koniec spytaliśmy o plany, te najbliższe i te trochę bardziej odległe. – Wszystko idzie dobrze, więc trzeba myśleć o rozwoju. W naszej branży zawsze są spadki i zawsze są wzrosty. Ważne, żeby wahania nie były zbyt duże. Przy dobrych wynikach hodowlanych każdy okres na rozwój jest dobry. Jeżeli do wszystkiego podchodzi się z głową, to można optymistycznie patrzeć w przyszłość – uważa pan Bogdan. Tekst i Fot. Szymon Martysz

Na gospodarce zostaną Tomasz i Adam.

28

PODLASKIE AGRO


Skuteczny, bezpieczny... bohater walki z chwastami!

n Skuteczny w zwalczaniu chwastów jednoi dwuliściennych n Bezpieczny dla kukurydzy i roślin następczych n Dobry partner do mieszanin

BASF Polska Sp. z o.o., infolinia: (22) 570 99 90, www.agro.basf.pl

Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie


HODOWLA

||

– Dojenie stada zajmuje po dwie godziny. Jeśli dodać pozostałe prace, to można cały dzień nie

Z wizytą w gospodarstwie Wiesławy i Roberta Szabrańskich w Łojkach k. Grajewa

Mleczna stabilizacja

wychodzić z obory – mówi pół żartem, pół serio gospodarz. – Żeby żona tylko jedzenie donosiła (uśmiech).

Pewność odbioru mleka i gwarancja bezpieczeństwa finansowego – to zalety spółdzielczości, jakie doceniają Wiesława i Robert Szabrańscy, producenci mleka z miejscowości Łojki pod Grajewem. Mimo codziennych problemów, z uśmiechem snują plany rozwoju gospodarstwa. Państwo Szabrańscy produkcją mleka zajmują się prawie 30 lat. – Współpraca ze spółdzielnią mleczarską układa się bardzo dobrze – zaczyna gospodarz. – Dla nas ważne jest bezpieczeństwo finansowe – uzupełnia żona. – Wiemy, że zawsze tego dziesiątego pieniądze będą na koncie. Stawki za litr nie zawsze są najwyższe, jeśli weźmiemy pod uwagę cały rynek łącznie z firmami prywatnymi. Spółki prywatne kuszą większą ceną, ale nie gwarantują jej stabilności. Co gorsze, w każdej chwili mogą odmówić skupu surowca. A przy

takiej skali produkcji jak nasza, nie możemy sobie na to pozwolić. – Ceny są bardzo przyzwoite – kontynuuje pan Robert. – Oczywiście, każdy ma apetyty na więcej, ale obserwując rynek wiemy, że nie powinniśmy narzekać. Ubiegły rok był bardzo dobry. Od rozmowy na temat finansów zaczęliśmy wizytę w Łojkach. Bo to najważniejsze, mówią rolnicy. Gwarancja ceny za mleko pozwala czuć się spokojniej i planować przyszłe inwestycje w gospodarstwie. Ale ale... powinniśmy zacząć od przedstawienia rodziny. Więc czyńmy powinność

(uśmiech). Wiesława i Robert Szabrańscy to doświadczeni hodowcy, którzy mają trzech dorosłych synów: Norberta, Krzysztofa i Tomasza. Na „gospodarce” zostanie 24-letni Krzysztof. Skończył technikum weterynaryjne w Łomży, nie boi się wyzwań i ciężkiej pracy. Tak jak wspominaliśmy, gospodarze samodzielnie produkcją mleka zajmują się prawie od 30 lat, od kiedy pan Robert z nowo poślubioną małżonką przejęli majątek po jego rodzicach. Było to wtedy 56 ha ziemi. – Przez te lata udało mi się podwoić powierzchnię oraz pięciokrotnie zwiększyć produkcję. Pierwszą linię udojową montowałem w 1994 r. – wspomina gospodarz. Dziś areał Szabrańscy to 140 ha i to niemal w całości własnych. Jak jest gospodarowana ziemia? Otóż 90 ha przeznaczają na użytki zielone, kolejne 40 ha – na uprawę kukurydzy. Wszystko po to, by zapewnić samowytarczalność wyżywienia stada liczącego ogółem ponad 300 sztuk. Średnia wydajność przekracza już 9 tys. litrów. Krowy utrzymywane są w dwóch budynkach. Stara, odziedziczona po rodzicach obora

||

C.D. NA STR. 32

Ich stado liczy ogółem ponad 300 sztuk.

30

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

31


HODOWLA C.D. ZE STR. 30

uwięziowa została rozbudowana i zmodernizowana i obecnie mieści jałówki oraz opasy. W 2014 r. gospodarze podjęli decyzję o budowie nowej obory – tym razem wolnostanowiskowej. Jak oceniają – był to wymóg czasów i szansa na rozwój gospodarstwa. Obora poprawiła warunki dobrostanu i ułatwiła prace przy obsłudze stada. Działa już trzeci rok, w niej utrzymywanych jest 140 sztuk dojnych. Udój realizuje hala typu bok w bok na 20 stanowisk udojowych (2x10) firmy DeLaval. Ciekawostką jest, że dojarnia znajduje się na środku obory. – Hala... no cóż dziś chcielibyśmy, aby była większa, choć o cztery stanowiska – mówią z uśmiechem. – Skróciłby się czas doju. I tu pojawiają się problemy. Problemem jest bowiem znalezienie osób do pracy w gospodarstwie. Bo, mimo że w pracach uczestniczy syn Krzysztof – planowany następca – trudno we trójkę wszystkiemu podołać. Ubiegły sezon był trudny dla rolników. Deszczowa jesień utrudniła zbiory kukurydzy, rośliny miały za mało białka, a kto odwlekał żniwa, to miał zagrzybione plantacje. U rodziny Szabrańskich większość pól to lekkie gleby, dlatego kukurydza w ich areale wydała solidny plon. Na koniec wizyty w Łojkach pytamy gospodarzy o ich najbliższe plany. – Chcemy jeszcze wykorzystać pieniądze unijne na zmodernizowanie gospodarstwa – mówi pan Robert. – Potrzebujemy trochę sprzętu, chcemy zbudować silosy, bo do tej pory składujemy pasze na pryzmach. Pomysłów mamy dużo. Tekst i Fot. Barbara Klem

32

||

Wiesława i Robert Szabrańscy mają trzech dorosłych synów: Norberta, Krzysztofa i Tomasza. Na „gospodarce” zostanie 24-letni Krzysztof – na zdjęciu.

PODLASKIE AGRO



PORADY Jak

zapobiegać problemom , gdy mamy do czynienia z areałem o nieznanej historii

Pole do działania cz.II

Wielu rolników uważa, że kukurydza poradzi sobie na każdym polu, dlatego dość często obsiewają nią nieznane, świeżo zakupione lub dopiero co wydzierżawione „hektary”. Brak jednak wiedzy co do zasobności gleby i jej historii powoduje, że na takich polach mogą wystąpić problemy, z którymi kukurydza może sobie nie poradzić, a my nie będziemy mogli skutecznie zareagować. to ta warstwa jest nadmiernie zagęszczona. Można również szpadlem odciąć warstwę gleby i wbijając nóż sprawdzać jej zagęszczenie lub obserwować jak odcięta warstwa gleby będzie się rozpadać. Warstwa podeszwy płużnej będzie wyraźPodeszwa płużna Wiązkowy system korzeniowy kukurydzy nie twardsza od reszgłęboko przerasta glebę, ale jednocześnie ty gleby i nie rozpadnie ma dużej siły przebicia i nie radzi sobie nie się bez użycia siły. z podeszwą płużną. W takiej sytuacji korze- Zadanie to wymaga nie mogą być krótkie i podane przed siewem trochę wprawy, ale Glebę od dołu do góry „rozcinamy” nożem. składniki, w przypadku niedoboru wody w gle- nie jest one trudne powstania podeszwy płużnej jest mniejsze. bie, nie będą mogły być pobrane z tej górnej, w wykonaniu. Aby sprawdzić większy areał, można użyć Pamiętajmy jednak, że po siewach nic już nie często przesuszonej warstwy gleby. Naszym celem jest stworzenie więc ta- specjalnego przyrządu do pomiarów ubicia będziemy mogli zrobić ze zbitą ziemią, i aby kich warunków, aby kukurydza ukorzeniła gleby – ręcznego penetrometru glebowego. tę sytuację naprawić, będziemy czekali aż się głęboko, a to zmniejszy skutki suszy, jeśli Pod tą skomplikowaną nazwą kryje się za- do uprawy po zbiorach. W nawale prac wiosennych i w pośpiechu, ta wystąpi. Szczególnie na nowym polu warto ostrzony pręt o długości ok. 1 m zakończosprawdzić, czy nie należy go zgłęboszować. ny wygodną rączką, tak aby można było go gdy pogoda nie sprzyja, zdarza się, że próbuMożna to bardzo łatwo sprawdzić. Naj- wpychać pionowo w glebę i wyczuwać jaki jemy na siłę uprawiać zbyt mokrą glebę. Jedpierw szpadlem wykopujemy otwór w gle- ona stawia opór. nak w ten sposób można zniszczyć strukturę Po pewnym czasie, chodząc po różnych gleby. Nie opłaci się taki pośpiech. Gleba nie bie na głębokość ok. 50 cm, na tyle szeroki, abyśmy mogli do niego włożyć rękę z nożem. polach i wbijając penetrometr, bez problemu może być zbyt mokra. Należy więc pracować Wówczas, w odkrytą szpadlem ściankę gleby, wyczujemy, gdzie gleba jest zbita, a gdzie przezornie. Aby ograniczyć ugniatanie glena dnie otworu, wbijamy nóż. Następnie po- pulchna. Jeśli nie możemy go wbić głębiej niż by podczas uprawy roli, możemy na przywoli próbujemy jakby „rozciąć glebę” od dołu zwykła głębokość orki, to może wskazywać kład zacząć używać kół bliźniaczych, warto do góry. Jeśli wyczujemy silny opór gleby, na istnienie podeszwy płużnej. Warto do- też obniżyć ciśnienie w kołach, stanowczo datkowo zrobić tam też należy unikać przejazdów przy wysokim odkrywkę glebową, uwilgotnieniu gleby, nawet mimo presji czasu. aby nie głęboszować Jazda po mokrej glebie niszczy jej strukturę, gleby, w której nie a tę odbudować jest bardzo trudno. ma podeszwy płużnej. Pamiętajmy też, Przyswajalne formy azotu że wczesną wiosną Wykonanie na nowym polu testu azotu gleba głębiej może mineralnego (N-min) przed zasiewami kubyć zamarznięta jesz- kurydzy daje nam istotną wiedzę na temat dawkowania. Niestety wciąż jest to mało pocze po zimie. Podesz wa płuż- pularna czynność. Trzeba jednak pamiętać, na to powszechny że dawkowanie azotu wg potrzeb kukurydzy, problem. Zatem nie z uwzględnieniem jego ilości w glebie, ponależy liczyć na to, zwala lepiej dopasować dawki do zapotrzeże na „nowym polu” bowania rośliny. jej nie będzie. JeNa polach wyjałowionych lub nadmierUbicie gleby możemy sprawdzić za pomocą ręcznego penetrometru dynie w przypadku nie nawożonych nawozami organicznymi lekkich gleb ryzyko C.D. ZE STR. 34 glebowego. To już drugi artykuł z serii Pole do działania. W poprzednim numerze skupialiśmy się na dwóch ważnych aspektach – niskim odczynie pH oraz na szkodnikach glebowych. Teraz przyszedł czas na kolejne kroki, które warto podjąć w momencie zakupu pola – sprawdzeniu czy gleba nie jest zbytnio zbita, czy nie występuje podeszwa płużna oraz zbadaniu jej pod kątem zawartości azotu mineralnego po deszczowym sezonie 2017.

||

||

34

PODLASKIE AGRO



PORADY Ocena zawartości azotu mineralnego (kg/ha) w glebie do głębokości 60 cm wczesną wiosną

w poprzednich sezonach, po okresach suszy lub latach deszczowych, zawartość azotu mineralnego w glebie różni się znacznie od wartości średnich używanych w zaleceniach nawozowych dla ustalenia dawek azotu. W doradztwie nawozowym powszechnie używa się wartości średnich dla zawartości azotu mineralnego w glebie. Tak jest chociażby w „Zaleceniach nawozowych dla roślin uprawy polowej i trwałych użytków zielonych” – instrukcja IUNG – PIB w Puławach, IMUZ w Fa-

Podeszwa płużna to poważna bariera dla korzeni kukurydzy. lentach i KSChR w Wesołej. Dawki nawozów azotowych obliczono przy założeniu, że rośliny są uprawiane na dobrych stanowiskach i w warunkach sprzyjających efektywnemu wykorzystaniu azotu z nawozów i innych źródeł. W instrukcjach nie uwzględniono jednakże sytuacji, w której azotu może być znacząco więcej lub mniej w glebie, gdyż tego nie można przewidzieć. Dlatego wykonanie badań zawartości azotu mineralnego przed zasiewami daje nam wiele potrzebnych informacji.

Zawartość N min.

Kategoria agronomiczna gleby

bardzo niska

niska

średnia

wysoka

bardzo wysoka

bardzo lekka

do 30

31 – 50

51 – 70

71 – 90

pow. 90

lekka

do 40

41 – 60

61 – 80

81 – 100

pow. 100

średnia i ciężka

do 50

51 – 70

71 – 90

91 – 100

pow. 100

Źródło:www.oschr.org

C.D. NA STR. 36

Jeśli wyniki testu będą odbiegały od wartości podanych w tabeli, to zaleca się skorygować plan nawożenia – zwiększyć lub zmniejszyć o różnicę pomiędzy zawartością N-min na naszym polu, a wartością z tabeli.

Jak pobrać próbki gleby

Miejsca pobrania próbek powinny być rozlosowane równomiernie na całym polu. Gdy występuje mozaika gleby – nie należy z takiego pola robić próby średniej, gdyż wynik będzie zafałszowany. Samo pobranie próbek nie jest skomplikowane, wymaga posiadania trzech lasek próbobiorczych o różnej długości i średnicy. Próbki gleby pobieramy oddzielnie z trzech głębokości od 0 do 30 cm, od 31 do 60 cm i od 61 do 90 cm. Można też, dla oszczędności czasu, pobrać próby z dwóch górnych warstw. Glebę z każdej warstwy mieszamy w wiadrze i rozdrabniamy. Z próby zbiorczej pobieramy próbę średnią. Pobrane próbki gleby należy

oznaczyć. Bardzo dobrze sprawdzają się przy tych czynnościach grube kartoniki i ołówek. Tak oznaczone próbki należy wsypać do foliowych woreczków i zamrozić. Następnie jak najszybciej należy je zawieźć do stacji chemiczno-rolniczej. Trzeba jednak pamiętać, aby wpierw uzgodnić wykonanie analiz. Stacja może nie mieć w danej chwili miejsca, aby je przechować lub może w najbliższym czasie nie mieć możliwości wykonania dla nas analiz. Jest to niezwykle istotne, by próbki były zamrożone. Materiał, który będzie przechowywany w cieple jest bezużyteczny, gdyż będzie miał zawyżoną zawartość azotu mineralnego. Dr Adam Majewski

Agroservice Kukurydza, KWS Polska

||

Próbki na N-min pobieramy za pomocą lasek próbobiorczych o różnej długości i średnicy. Laski możemy wykonać we własnym zakresie z rur ½ cala, ¾ cala i 1 cal.

||

Pobieranie próbek gleby na azot mineralny nie jest trudne.

36

||

Glebę z każdej pobranej warstwy mieszamy w wiadrze i rozdrabniamy. Następnie z próby zbiorczej pobieramy próbę średnią.

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

37


PORADY Spór o miedzę,

czyli wyznaczanie granic działek na terenach rolnych

Czy wiedzą sąsiedzi, gdzie kto siedzi Bardzo często w swojej pracy spotykam ludzi, którzy mają nieruchomość, ale nie znają dokładnie jej zasięgu. Nie wiedzą dokąd można postawić ogrodzenie lub – niestety – kłócą się z sąsiadem o to, kto i dokąd jest właścicielem na spornym „pasku” ziemi w okolicach granicy działki. Powyższe wątpliwości jest w stanie rozwiać geodeta, który na zlecenie zainteresowanej osoby wykonuje wznowienie znaków granicznych danej działki. Czynność ta ma na celu fizyczne wyznaczenie granic działki w terenie, czyli na gruncie. Ma to o tyle istotne znaczenie, że osoba zainteresowana widzi dokąd sięga jej prawo własności. Sprawa nieco się komplikuje w momencie, gdy jesteśmy w sporze z sąsiadem, tzn. nam się wydaje, że granica przebiega „gdzieś tutaj”, a sąsiadowi wydaje się, że „gdzieś indziej”. Warto więc wspomnieć, że pomimo tego, że geodeta działa na zlecenie zainteresowanej osoby, to jest on całkowicie bezstronny (przynajmniej tak być powinno – uśmiech). Niezbędne do wyznaczenia punktów granicznych dokumenty geodeta uzyskuje z właściwego miejscowo starostwa powiatowego, bowiem to właśnie tam zgromadzona jest dokumentacja dotycząca każdego skrawka ziemi. Często spotykam się z błędnym przekonaniem, że jako geodeci posiadamy „swoje bazy dotyczące granic”, na podstawie których jesteśmy

w stanie wyznaczyć granice działek. Nie jest tak. I zresztą dobrze. Bo aż strach pomyśleć, co by było, gdyby każdy geodeta wyznaczał granice według posiadanych przez siebie dokumentów… Wznowienie znakó w g r a n i c z n y c h ma na celu ich fizyczne odtworzenie w sytuacji, gdy zostały one przesunięte, zniszczone bądź uszkodzone. Do stabilizacji znaków granicznych używa się m. in. słupków betonoW związku ze wzrostem wartości nieruchomości i ciągłym rozwojem rynku, wych, granitowych, ogromne znaczenie ma zasięg prawa własności. rur stalowych – jako znaków naziemnych, zaś jako podcentry wy- pozwalające bezspornie określić pierwotne korzystuje się butelki, czy rurki drenarskie, położenie znaków granicznych. Zdarza się też które umieszcza się bezpośrednio pod zna- i tak, że na jeden znak graniczny występują kiem naziemnym. Na terenach podmokłych rozbieżne (sprzeczne, błędne) lub niekompletzalecane jest stosowanie zaimpregnowanych ne dokumenty. Wtedy geodeta jest zmuszony pali drewnianych. odmówić pracy i poinformować zainteresoWznowienie znaków granicznych może- waną osobę o konieczności ustalenia granicy my wykonać tylko wtedy, gdy istnieją w pełni wiarygodne i jednoznaczne dokumenty C.D. NA STR. 40

||

||

Nie bez znaczenia jest renoma, wiedza i doświadczenie geodety, któremu zlecimy wyznaczenie punktów granicznych. I sądzę, że warto o tym pamiętać planując taką procedurę.

38

PODLASKIE AGRO



PORADY C.D. ZE STR. 38

w trybie postępowania rozgraniczeniowego, które to postępowanie przeprowadza wójt (burmistrz, prezydent miasta) na wniosek zainteresowanej osoby. Wydawać by się mogło, że wznowienie znaków granicznych jest procedurą bezproblemową. Tak jednak nie jest. Bardzo często kąplikują ją spory graniczne pomiędzy zwaśnionymi sąsiadami. Jeżeli wyniknie spór, co do położenia znaków granicznych, strony mogą wystąpić do sądu o rozstrzygnięcie sprawy. Zasady i czynności konieczne przy wznawianiu znaków granicznych: QQ posiadanie przez geodetę odpowiednich uprawnień zawodowych QQ zgłoszenie pracy geodezyjnej we właściwym miejscowo starostwie powiatowym QQ uzyskanie dokumentów, na podstawie których geodeta przeprowadza analizę i ocenę jej wiarygodności, kompletności QQ wykonanie pomiarów terenowych, obliczeń kameralnych QQ zawiadomienie zainteresowanych stron o cz ynnościach wznowienia znaków granicznych

QQ wznowienie

znaków granicznych, sporządzenie stosownej dokumentacji (m. in. protokołu – wznowienia znaków granicznych), skompletowanie operatu technicznego QQ przekazanie operatu technicznego do starostwa powiatowego celem weryfikacji i przyjęcia go do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego. Wszystko byłoby łatwe, gdyby nie wspomniane wcześniej „spory graniczne”. W przypadku zaistnienia takiego sporu, geodeta powinien przybyłym stronom wyjaśnić wszystkie wątpliwości, przedstawić dowody i argumenty na takie, a nie inne usytuowanie wznawianych znaków granicznych. Z praktyki wynika, że jeżeli strony, mimo wyjaśnień, nie dojdą do porozumienia, wówczas geodeta powinien je poinformować o możliwości rozstrzygnięcia sprawy przez sąd w postępowaniu procesowym. Czasami wydaje się to jedyną możliwością zażegnania sporu pomiędzy skłóconymi sąsiadami. Nie jest to jednak ani szybkie, ani tanie – trzeba więc o tym pamiętać, bo zawsze lepiej jest – nawet największe spory dotyczące „miedzy” – wyjaśniać polubownie. Tekst: Łukasz Kwiatkowski, Fot.

geodeta

www. geokart. bialystok.pl

Skorzystaj z rehabilitacji Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego prowadzi rehabilitację leczniczą dla rolników, której głównym celem jest zapobieganie inwalidztwu lub ograniczenie stopnia upośledzenia zdolności do pracy. W 2017 r. z leczniczych wyjazdów organizowanych przez białostocki oddział KRUS skorzystało 967 osób z woj. podlaskiego. Kuracja realizowana jest w formie trzytygodniowych turnusów, w ścisłym powiązaniu z prowadzonym leczeniem chorego, w optymalnym ze względu na wskazania medyczne czasie, zakresie i miejscu.

Wniosek o skierowanie pacjenta na rehabilitację leczniczą może wystawić lekarz rzeczoznawca KRUS podczas badania pacjenta ubiegającego się o rentę rolniczą lub o przedłużony zasiłek chorobowy oraz każdy lekarz rodzinny, lekarze specjaliści, lekarze oddziałów szpitalnych, pod których opieką znajduje się pacjent. Wniosek jest dostępny u lekarzy prowadzących leczenie oraz w placówkach i na stronie internetowej Kasy.

Kto może skorzystać?

Kto za to płaci?

Na rehabilitację może być skierowana osoba, która spełnia jeden z następujących warunków: QQ podlega ubezpieczeniu społecznemu rolników z mocy ustawy w pełnym zakresie, QQ podlega ubezpieczeniu na wniosek w pełnym zakresie co najmniej 18 miesięcy przed złożeniem wniosku o rehabilitację leczniczą, QQ ma ustalone prawo do okresowej renty rolniczej z tytułu niezdolności do pracy w gospodarstwie rolnym, o ile 40

zachowała zdolność do samodzielnej egzystencji.

Kto skieruje pacjenta?

Koszty związane z rehabilitacją i pobytem na turnusach rehabilitacyjnych ponosi w całości KRUS. Ośrodek rehabilitacyjny zwraca zaś pacjentom koszty podróży na podstawie pisemnego wniosku w wysokości odpowiadającej cenie biletu najtańszego dostępnego środka transportu zbiorowego, z uwzględnieniem przysługującej ulgi na przejazd danym środkiem, bez względu na to, z jakiego tytułu ulga ta przysługuje. MaSz

PODLASKIE AGRO



Co należy wiedzieć, aby móc bezpiecznie stosować RSM® na swoim polu? Producenci rolni, którzy stosują RSM® znają produkt. Często jednak wielu z nas zastanawia się nad możliwościami wykorzystania RSM® we własnym gospodarstwie. RSM® to nawóz bezpieczny, należy jednak znać zasady jego stosowania, ponieważ od techniki aplikacji, kondycji roślin i warunków pogodowych, zależy sukces w nawożeniu. Oto kilka wskazówek. Należy pamiętać, że RSM® to: ● płynny nawóz azotowy. Jest to nawóz doglebowy, nie

dolistny, pomimo tego, że może być stosowany pogłównie. Pobierany jest głównie przez system korzeniowy roślin, tylko niewielka część nawozu pokrywa liście (ok. 5%), reszta produktu spływa do gleby, skąd pobierana jest przez system korzeniowy rośliny, ● trzy formy azotu w jednym produkcie: 50% - forma amidowa NH2, 25% forma amonowa (NH4+), 25% - forma azotanowa (NO3-) sprawiają, że azot zawarty w nawozie pozostaje dostępny dla roślin przez długi czas, ● nawóz bezpieczny dla środowiska naturalnego. Poprzez lepsze wykorzystanie przyswajalnych form azotu, wpływa na ograniczone przemieszczanie się pierwiastków do wód gruntowych.

Czynniki wpływające na prawidłowe nawożenie roztworem RSM®: ● rośliny

muszą być w dobrej kondycji, tj. być zdrowe i mieć dobry turgor. Zbyt niskie napięcie powierzchniowe rośliny (niski turgor) może skutkować poparzeniem - dopuszczalne uszkodzenia roślin to 2 % (max. 5%). Jeśli uszkodzenia liści są większe należy liczyć się z negatywnym wpływem na plon,

● nawożenie należy przeprowadzić gdy temperatura powietrza

wynosi maksymalnie 20°C, a względna wilgotność powietrza wynosi powyżej 60%. Ponadto rośliny muszą być suche, a nawożenie najlepiej przeprowadzać w dni pochmurne,

● prędkość

wiatru podczas zabiegu nie powinna być większa niż 6 m/s. Dotyczy to aplikacji RSM® za pomącą rozpylaczy. W przypadku nawożenia z użyciem węży rozlewowych nie ma to znaczenia.

● efektywne

nawożenie RSM® to zastosowanie odpowiednich technik aplikacji. Do nawożenia wykorzystujemy opryskiwacz wyposażony w rozpylacze wytwarzające krople, o dużym napięciu powierzchniowym. Im niższe ciśnienie i większe krople tym mniejsze jest ryzyko uszkodzeń roślin, • rozpylacze wielootworowe – należy przestrzegać zaleceń dot. optymalnej wysokości belki polowej oraz ciśnienia roboczego. Wielkość kryzy decyduje o wielkości wydatku RSM®. Belkę opryskiwacza należy unieść na wysokość 1 m lub nawet 1,5 m od powierzchni łanu. Jeśli belka jest zbyt nisko, to na polu, może powstawać tzw. „efekt zebry”. Jest on widoczny w latach ze zbyt małą ilością opadów. W takich warunkach RSM® nie zostaje odpowiednio rozmyty na całej powierzchni pola. W latach o wystarczającej ilości opadów (równomiernie rozłożonych w trakcie wegetacji) nie ma takich problemów, • rozpylacze wachlarzowe – ekstremalnie grubokroplista ciecz w postaci łagodnego wachlarza skierowanego do tyłu ogranicza do minimum możliwości uszkodzenia roślin. Belkę opryskiwacza powinna być umieszczona na wysokości 60-70 cm od powierzchni łanu (wyeliminowany „efekt zebry”),

● warunkiem optymalnego nawożenia RSM® jest stosowanie nawo-

zu na suche rośliny. Odpowiednio przeprowadzona aplikacja nie powoduje poparzeń liści zbóż, czy rzepaku, ponieważ roztwór szybko spływa z ich powierzchni (nierozcięczona kropla nie rozpływa się). Jeśli na liściach będą utrzymywały się np. krople rosy, wówczas roztwór będzie utrzymywał się na ich powierzchni, co może powodować poparzenia roślin, ● łączenie RSM® z innymi pestycydami czy nawozami dolistnymi

bywa ryzykowne (zwiększa się ryzyko poparzeń roślin), ● termin

wykonania nawożenia powinien uwzględniać indywidualne potrzeby roślin, tempo jej wzrostu i możliwości pobrania pierwiastka z gleby. RSM® z uwagi na płynną formułę można stosować w niesprzyjających warunkach glebowych, jak np. susza.

RSM® – decyduje w dużej mierze o efektywności nawożenia. Z tego względu nawóz należy kupować w Autoryzowanej Sieci Dystrybucji Grupy Azoty.

● Jakość

● prędkość z jaką powinniśmy się poruszać opryskiwaczem po

polu nie powinna przekraczać 8 km/h (gęsty łan – prędkość 4 km/ha),

AUTORYZOWANY DYSTRYBUTOR:

Skłodowski Spółka Jawna 07-323 Zaręby Kościelne, ul. Czyżewska 20 tel. 86 270 69 00, fax. 86 270 69 44 email: biuro@sklodowski.com.pl www.sklodowski.com.pl


RSM® – doskonałe rozwiązanie na Twoim polu Roztwór saletrzano-mocznikowy (RSM®) coraz częściej wykorzystujemy na naszych polach. Nawożenie płynnym azotem daje dużo korzyści, a nieumiejętne stosowanie niesie pewne ryzyko. Warto więc poznać RSM®, aby móc odpowiednio postępować i w pełni wykorzystywać walory tego produktu. Dlaczego RSM®? Roztwór saletrzano-mocznikowy (RSM®) to idealne rozwiązanie nawozowe niezbędne w uprawie zbóż w tym kukurydzy, rzepaku, buraków cukrowych, ziemniaków, użytków zielonych oraz upraw warzywniczych i sadowniczych. Cechą wyjątkową nawozu jest jego skład. Zawiera trzy formy azotu w bardzo korzystnych proporcjach tj. formę: amidową NH2 (50%), azotanową (NO3-) (25%) i amonową (NH4+) (25%). To połączenie powoduje możliwość wykorzystania roztworu saletrzano–mocznikowego (RSM®) praktycznie w każdym momencie wegetacji. Odpowiednio dobrane proporcje poszczególnych form azotu oraz płynna formuła umożliwiają pobranie pierwiastka w każdych warunkach pogodowych. Forma azotanowa zawarta w nawozie zapewnia szybką dostępność pierwiastka, natomiast amidowa wykazuje sukcesywne uwalnianie składnika do gleby, przez co wydłuża okres działania nawozu. Dzięki temu rośliny przez długi czas mają dostęp do azotu, co z kolei pozytywnie wpływa na przyszły plon roślin.

Dlaczego nawóz w płynie? Płynna forma nawozu pozwala na równomierne rozprowadzenie cieczy roboczej po całej powierzchni pola, nawet w miejscach mało dostępnych, jak miedze, rowy, słupy, zagłębienia terenu, czego efektem jest znacznie lepsze wyrównanie roślin na plantacji. Ponadto ułatwia przemieszczanie się nawozu do strefy ukorzeniania się roślin. Nawóz ten można wykorzystywać w warunkach okresowego niedoboru wody, co stanowi przewagę dla stałych nawozów azotowych, które wymagają odpowiedniej wilgotności gleby, aby mogły się rozpuścić. Niemniej pozytywne efekty stosowania nawożenia w takich warunkach w dużej mierze uzależnione są od występowania rosy i kolejnych opadów.

AUTORYZOWANY DYSTRYBUTOR:

Praktyczne podejście do nawożenia RSM® Roztwór saletrzano-mocznikowy(RSM®) powinien być stosowany na suche rośliny, najlepiej w dni pochmurne, gdy temperatura powietrza nie przekracza 20°C, a względna wilgotność powietrza jest wyższa niż 60 proc. Z tego względu należy unikać stosowania nawozu w godzinach porannych, ze względu na rosę, oraz południowych z uwagi na temperaturę powietrza oraz duże nasłonecznienie. Nawóz można stosować praktycznie w każdym terminie agrotechnicznym (wg technologii nawożenia). Poniżej kilka wskazówek dotyczących stosowania RSM®: ● jest to nawóz doglebowy, nie dolistny pomimo płynnej formuły, ● wykorzystując

RSM® wiosną przed ruszeniem wegetacji, jako dawkę startową w oziminach, nie należy obawiać się poparzenia roślin pomimo tego, że rośliny są często zaszronione, ● we wczesnych fazach rozwojowych zbóż (I, II dawka N) aplikację RSM® wykonujemy za pomocą dysz, III dawka N – za pomocą węży rozlewowych, ● rzepak ozimy jest wrażliwy na stosowanie RSM® w fazie wschodów do fazy 6 liści. Z tego względu nie powinno się wówczas stosować RSM®. Przed wschodami rzepaku można bezpiecznie stosować produkt, ● nie należy obawiać się wysokich temperatur podczas nawożenia RSM® węzami rozlewającymi, ponieważ nawóz jest aplikowany poniżej liści biorących udział w asymilacji (10-15 cm od powierzchni gleby). Brak węży rozlewających to duże ryzyko poparzenia roślin, ● aplikacja RSM® to dobre rozwiązanie wspomagające mineralizację resztek pożniwnych, ● łączne stosowanie z pestycydami czy nawozami dolistnymi niesie za sobą zwiększone ryzyko poparzenia roślin, ● łączenie RSM® z niektórymi substancjami czynnymi środków ochrony roślin może pogorszyć ich skuteczność, ● łączenie RSM® z solami, np. siarczan magnezu może powodować wytrącanie się osadu, ● optymalne wyniki można uzyskać stosując nawóz na zdrowe rośliny, mające dobry turgor.

Stosowanie RSM® w gospodarstwie to oszczędność czasu i pieniędzy. Ponadto jest to „ukłon” w stronę środowiska. Płynny azot jest lepiej wykorzystywany przez rośliny, co wpływa na obniżenie zawartości azotu mineralnego w glebie po zbiorze roślin, a tym samym ogranicza straty pierwiastka na skutek przemieszczania do wód gruntowych.

Skłodowski Spółka Jawna 07-323 Zaręby Kościelne, ul. Czyżewska 20 tel. 86 270 69 00, fax. 86 270 69 44 email: biuro@sklodowski.com.pl | www.sklodowski.com.pl


MASZYNY Czy

przegląd ciągnika powinien ograniczać się jedynie do wymiany filtrów i oleju

Kto smaruje ten jedzie

Dobrze przygotowana maszyna do sezonu to gwarancja pewnej pracy nawet podczas intensywnego użytkowania. Zaprzyjaźnieni eksperci podpowiadają, w jaki sposób do minimum zmniejszyć ryzyko awarii. Tym razem porady dotyczą układów: hydraulicznego, hamowania, kierowania, elektrycznego i elektronicznego, a także kabiny. Zanim jednak zajrzymy za kulisy warsztatu, krótkie przypomnienie czym jest ExpertCheck. Otóż jest to usługa profesjonalnego przeglądu maszyny wraz z weryfikacją stopnia zużycia części eksploatacyjnych oraz diagnostyką miejsc i elementów, które wydają się być „podejrzane”. Każdy z podzespołów jest oceniany, a jego części kwalifikowane do dalszej pracy, eksploatacji, naprawy lub wymiany. Wiedząc zatem już czym jest ExperCheck, czas wjechać na warsztat. Układ hydrauliczny. To on umożliwia wykonanie najcięższych prac. Pozwala podnosić narzędzia na podnośniku TUZ i obsługiwać siłowniki lub silniki hydrauliczne. Kontrolę rozpoczyna seria pomiarów za pomocą manometrów i przepływomierza cyfrowego. Ekspert serwisu, w oparciu o tabele pomiarowe producenta, sprawdza wydatek pompy głównej i pomp pomocniczych układu oraz podstawowe ciśnienia, tj. robocze, pilotujące oraz tzw. ciśnienie LS (ang. load sensing), odpowiedzialne za sterowanie układem. Ocena stanu technicznego obejmuje ponadto pomiar przecieków gniazd SCV hydrauliki zewnętrznej,

||

zużycia szybkozłączy oraz obecności przecieków wewnętrznych, które mogą się objawiać opuszczaniem narzędzia podczas postoju, np. przez noc. W ramach przeglądu układu hydrauliki kontrolowany jest także stan zużycia zaczepów, polowego oraz transportowego, a także ramion i haków podnośników TUZ, wraz z belką, na której znajdują się czujniki siły uciągu i pozycji. Standardowym zabiegiem jest wymiana oleju hydraulicznego wraz z filtrami oraz czyszczenie filtrów siatkowych w blokach zaworowych. W przypadku sterowania EHR podnośnika TUZ tylnego lub przedniego, po wymianie oleju, wykonywana jest także kalibracja owych podnośników z użyciem obciążenia. W przypadku gniazd SCV, sterowanych elektronicznie, kalibracją objęte są także gniazda hydrauliki zewnętrznej. Na sam koniec następuje smarowanie wszystkich punktów zgodnie z tabelą obsługową producenta. Kolejnymi układami, objętymi procesem weryfikacji, a połączonymi z hydrauliką, jest układ kierowania i hamulców. One decydują o bezpieczeństwie operatora i osób w pobliżu maszyny. W ramach przeglądu, technik serwisu ocenia działanie układu kierowania, m.in. szybkość reakcji układu, obecność przecieków

Elementami, którym warto przyjrzeć się bliżej podczas przeglądu są akumulatory gazowe zawieszenia osi przedniej.

44

wewnętrznych zaworu kierowania oraz siłę skrętu reprezentowaną przez ciśnienie robocze i LS, jakie osiągane jest podczas pełnego skrętu kół, do oporu. – Kontrola układu kierowania to także ocena stopnia zużycia przegubów i łączników drążków skrętnych, połączona z pomiarem zbieżności kół osi kierowanej. Test obejmuje także jazdę testową w warunkach drogowych z oceną prowadzenia ciągnika. Jeśli maszyna wyposażona jest w system prowadzenia satelitarnego AutoTrac, kontrola obejmuje także test prostoliniowości i dokładności prowadzenia z włączonym systemem, po montażu i kalibracji odbiornika sygnału i korekcji GPS – mówi Piotr Grabiński z John Deere Polska. Kierowanie idzie w parze z hamowaniem, tak więc dalej sprawdzany jest układ hamulcowy. Ponownie pomiar ciśnień, roboczego i LS, podczas hamowania na postoju. Kontrola obejmuje także pomiar w układzie hamulców pneumatycznych przyczep, zarówno dla układu jedno, jak i dwuobwodowego. Wyniki są porównywane z tabelą pomiarową producenta. Test jezdny pozwala ocenić skuteczność hamowania, włącznie z hamowaniem z przyczepą. Standardowymi czynnościami konserwacyjnymi jest wymiana wkładów lub osuszaczy części pneumatycznej oraz odpowietrzenie całego układu, połączone z kontrolą jego szczelności. Następnie testowane są elementy odpowiedzialne za komfort pracy. Sprawdzenie układu zawieszenia osi lub kabiny to w pewnym sensie czynność powiązana także z układem hydrauliki. Oś, kabina, a czasem także fotel resorowany jest bowiem z jej użyciem. Ponownie specjalista serwisu sprawdza ciśnienia robocze oraz LS, z jakimi pracują układy resorowania. W przypadku amortyzowanej osi przedniej weryfikacja obejmuje także kontrolę zużycia części mechanicznych, takich jak tuleje wahaczy, łączniki i stabilizatory czy przeguby. Komfort, a raczej miękkość pracy, to zasługa stosowanych w tych układach akumulatorów hydraulicznych. – Ważnym jest, aby membrany tych akumulatorów, które oddzielają gaz (najczęściej azot) od oleju hydraulicznego były regularnie doglądane. Niezidentyfikowana w porę C.D. NA STR. 46

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

45


MASZYNY C.D. ZE STR. 44

utrata gazu może skutkować poważną awarią osi, m.in. uszkodzeniem akumulatora lub samego wahacza, a nawet wałów napędowych przedniej osi – mówi specjalista. Podczas jazdy sprawdzane jest działanie resorowania fotela zależnie od ustawień i ciężaru operatora, resorowania kabiny oraz osi. Sama oś podlega kalibracji po zakończeniu sprawdzeń mechanicznych. Standardową czynnością jest także smarowanie wszystkich wymaganych elementów. Nie zapominajmy także o obiegu powietrza. W przypadku systemu ogrzewania i klimatyzacji serwis wykonuje kontrolę działania układu poprzez pomiar temperatury chłodzonego powietrza we wszystkich położeniach kierownic systemu wentylacji. Na zewnątrz, w komorze silnika, gdzie znajduje się kompresor klimatyzacji, sprawdzane są kolejno: masa dostępnego czynnika, szczelność układu oraz ponowne ładowanie czynnikiem i olejem smarującym. Mechanizm napędowy kompresora sprawdzany jest pod kątem hałasu, luzów napędu oraz zużycia paska napędu osprzętu silnika wraz z napinaczem. Kontrola hałasu obejmuje również silniki napędu wentylatorów kabiny. Standardowymi czynnościami obsługowymi kabiny jest wymiana wewnętrznych i zewnętrznych filtrów powietrza oraz filtra cyrkulacji w układzie klimatyzacji, poprzedzona rzecz jasna odgrzybianiem i dezynfekcją. Czas na układy – elektryczny i elektroniczny. Odgrywają one bowiem istotną rolę we współczesnych ciągnikach. Odpowiadają zarówno za działanie świateł, a coraz częściej także za importowanie informacji ze smartfona do maszyny. Ekspertyzę obu układów rozpoczyna się od sprawdzenie akumulatorów, rozrusznika oraz alternatora wraz z instalacją odpowiedzialną za zasilanie układów maszyny. – Technik serwisu sprawdza gęstość elektrolitu i prąd rozruchowy akumulatora, napięcie ładowania i zabezpieczenie obwodów w panelach bezpieczników i przekaźników. W ramach obsługi odkręcane są wszystkie punkty masowe, które podlegają czyszczeniu i ponownemu montażowi. Praca w trudnych warunkach powoduje bowiem oksydowanie punktów masowych lub wręcz korozję. W dalszej części kontrolowane jest działanie wszystkich funkcji elektronicznych maszyny, oświetlenie polowe i drogowe, wycieraczki i spryskiwacze, kontrolki na desce rozdzielczej, włączniki manualne i elektronicznie sterowane z poziomu wyświetlacza – mówi Piotr Grabiński. Pracownik serwisu włącza każdą funkcję po kolei i sprawdza działanie powiązanego z nią obwodu oraz efekt, np. włączenie napędu 46

||

Profesjonalny przegląd maszyny powinien obejmować kompleksową kontrolę wszystkich elementów i układów ciągnika. Na zdjęciu komputerowy test hydrauliki.

wałka WOM, czy włączenie świateł stop, itd. Standardową procedurą kontroli układu elektronicznego jest weryfikacja kodów błędów, zarówno zapisanych, jak i aktywnych. Powiązana usterka jest usuwana zgodnie z procedurą diagnostyczną producenta. Kiedy wszystkie układy są sprawdzone, dealer wykonuje aktualizację oprogramowania wszystkich kontrolerów maszyny, jeśli są dostępne. Po programowaniu ponownie sprawdzane jest działanie układów, a następnie kalibrowane są te komponenty, których charakterystyka pracy mogła ulec zmianie na skutek programowania. Podobnie jak w przypadku przekładni, poszukiwany jest optymalny sposób działania, wykonujący ową kalibrację. Aktualizacji podlegają również systemy precyzyjnego rolnictwa, m.in. wyświetlacz czy odbiornik GPS. Systemy elektroniczne ciągnika, podobnie jak smartfony, czy inne urządzenia użytku personalnego podlegają takim samym aktualizacjom. Podczas ich wykonania usuwane są błędy (tzw. bugsy) oraz poprawiana jest funkcjonalność działania układów. Przeprowadzenie tak szczegółowego przeglądu to dobra inwestycja, która pozwoli przystąpić do nowego sezonu z w pełni gotowym sprzętem. Warto również dodać, że w przypadku poważnych napraw serwisy oferują także możliwość zakupu części i podzespołów

regenerowanych. W ofercie często znajdują się: kompletne silniki, przekładnie, wtryskiwacze, pompy paliwa, turbosprężarki i wiele innych. Przegląd Expert Check zapewni, że ryzyko niespodziewanej awarii będzie bardzo niskie, ale nie da się go wyeliminować zupełnie. I dlatego właśnie John Deere przygotował dla rolników program Inspect & Connect (ang. Przejrzyj i Podłącz). – W ramach tego programu klient otrzymuje atrakcyjną ofertę wznowienia licencji systemu telematycznego JDLink lub doposażenia ciągnika w taki system, jeśli jeszcze go nie posiada – mówi ekspert John Deere. – Celem takiego działania jest zapewnienie wsparcia rolnikom za pomocą narzędzi zdalnej diagnostyki (Service Advisor Remote) oraz wsparcia dzięki zdalnemu dostępowi do wyświetlacza traktora (RDA- Remote Display Access). Jeśli spotka nas nieszczęśliwy zbieg okoliczności i maszyna zawiedzie lub operator będzie miał problem z jej konfiguracją, technik serwisu będzie w stanie precyzyjnie i na odległość zlokalizować przyczynę problemu i rozwiązać go zdalnie lub dotrzeć na miejsce przygotowanym i zaopatrzonym w niezbędne do naprawy części – dodaje na koniec Piotr Grabiński. MaSz, Fot. John Deere

PODLASKIE AGRO


WYBIERZ SWOJĄ MASZYNĘ NA MIARĘ Sprawdź atrakcyjne promocje na maszyny dla hodowców. Wyślij SMS o treści „TEST” wraz ze swoim kodem pocztowym na numer 609 705 045 (koszt SMS zgodny z taryfą Twojego operatora), a nasz handlowiec odezwie się do Ciebie i poda wszystkie szczegóły.

5 0 75 E

5090M

Silnik 2,9 l o mocy 75 KM, 3-cylindrowy, klimatyzacja, przekładnia PowrReverser 12/12, układ hydrauliczny typu otwartego

Silnik 4,5 l o mocy 90 KM, 4-cylindrowy, klimatyzacja, przekładnia PowrReverser 16/16, układ hydrauliczny typu otwartego

C E N A S U G E R O WA N A :

C E N A S U G E R O WA N A :

125 125 Z Ł (netto)

Rata już od 860 zł/miesiąc*

169 0 69 Z Ł (netto)

Rata już od 1162 zł/miesiąc*

Prasa zwijająca V4 51M Regulacja średnicy beli od 0,9 do 1,65 m. Podbieracz o szerokości 2,2 m (opcja).

C E N A S U G E R O WA N A :

Ładowacze czołowe System Click&Go do błyskawicznego montażu i demontażu. Szybka i precyzyjna praca dzięki zaawansowanym funkcjom.

P R O M O C YJ N Y K R E DY T:

139 1 3 9 Z Ł

0% aż na 5 lat**

Rata już od 957 zł/miesiąc*

przy zakupie wraz z ciągnikiem John Deere serii 5 lub 6

(netto)

*Wysokość ratymiesięcznej obliczona jest przyzałożeniu okresu finansowania 108 miesięcy z wkładem własnym 35%. **Promocyjny kredyt na zakup ciągników serii 5 oraz 6 w komplecie z ładowaczem czołowym na okres do 60 miesięcy przy wkładzie własnym 35%. Promocja obowiązuje do 30.04.2018r. lub do odwołaniaidostępnajestwyłączniedlapodmiotów prowadzącychdziałalność rolniczą lub gospodarczą. Szczegółowe warunki finansowania zawarte są w Regulaminie Promocji „Atrakcyjne oprocentowanie w Programie JohnDeere Financial” dostępnym u autoryzowanych dealerów John Deere. Organizatorami promocji są John Deere Polska Sp.zo.o. i Credit Agricole Bank Polska S.A. Materiał ma charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowi oferty w rozumieniu art. 66 kodeksu cywilnego.

NOTHING RUNS LIKE A DEERE


MASZYNY QQ Części do silników

Marka FP Diesel zaprezentowała swoje najnowsze produkty polecane do silników maszyn rolniczych. Wśród nowych produktów znalazły się zestawy przeznaczone m.in. do silników John Deere PowerTech. Te popularne 4- i 6-cylindrowe jednostki można spotkać w wielu maszynach rolniczych i budowlanych marki John Deere. Zestawy FP Diesel składają się z tłoków, tulei, pierścieni, sworzni, pierścieni ustalających i uszczelniających – czyli wszystkiego co jest niezbędne do remontu silnika. Dodatkowo firma zaprezentowała nowe uszczelki głowicy ML7 do silników John Deere PowerTech 8.1L. Są to bardzo zaawansowane technologicznie uszczelki wielowarstwowe, które wyraźnie poprawiają proces spalania i uszczelnianie płynów. Oprócz tego pokazano również nowe komponenty do silników Caterpillar G3500 i Cummins 6CT8.3. Łożysko korbowodu silnika G3500, które jest wykonane ze stopu aluminium i podatne na kawitację, zostało przeprojektowane z użyciem chronionego patentem, wysokowytrzymałościowego materiału FP Diesel G-188, co podnosi trwałość części. Przedstawiono również nowe komponenty do bardzo popularnych silników Perkins, m.in. serii 1000. Oferta części FP Diesel do silników Perkins obejmuje wysokiej jakości tłoki, pierścienie, tuleje, łożyska i uszczelki.

QQ Elektryczny nosorożec

Rino Electro to innowacyjny wóz paszowy dedykowany głównie rolnikom posiadającym ciągniki o małej mocy (ok. 30 KM) lub tylko jeden ciągnik z ładowaczem czołowym. Podczas załadunku mieszanie odbywa się wyłącznie za pomocą silnika elektrycznego o mocy 22 kW. Po załadunku wóz paszowy podłączany jest do tego samego ciągnika. Dystrybucja paszy odbywa się w sposób tradycyjny – maszyna zasilana jest za pomocą wałka przekaźnika mocy. Rino Electro to inwestycja, która szybko się zwraca. Koszty mieszania paszy za pomocą silnika elektrycznego są ponad dwukrotnie mniejsze niż tradycyjnych wozów paszowych. Oprócz tego „odpadają” nam również koszty eksploatacji, amortyzacji i zużycia części ciągnika. Przykładowo przy stadzie ok. 50 krów i wozie paszowym 10 m3 oszczędności na samym paliwie oscylują w granicach 5 tys. złotych rocznie.

Oprac. MaSz, Fot. Archiwum

QQ Z wizytą w fabryce

Z okazji Pro Days grupa Joskin otworzyła drzwi swoich

firm

okazje, obecni byli dostawcy prezentujący swoje produkty, czynny był też sklep firmowy

zakładów w Soumagne (Belgia). Podczas styczniowej

z ofertą dla kolekcjonerów w każdym wieku.

imprezy fabrykę odwiedziło niemal 10 tys. użyt-

Aby zaoferować wszystkim pełnię atrakcji,

kowników i wielbicieli maszyn rolniczych. W hali

organizatorzy przewidzieli różne konkursy, były

wystawienniczej o powierzchni 15 tys. m² można

także specjalne rozrywki dla dzieci i oczywiście

było zapoznać się lub przypomnieć sobie sprzęt

możliwość pokrzepienia się kawałkiem tarty,

firmy Joskin i innych sprzedawanych przez nią marek.

hod-dogiem czy tradycyjnymi klopsikami

Wystawa maszyn Outlet zawierała nadzwyczajne

z frytkami. Jeśli wierzyć danym statystycznym, te ostatnie szczególnie przypadły gościom do gustu. W ciągu tych kilku dni zjedzono 2350 hot-dogów i niemal 1,2 tony frytek.

48

PODLASKIE AGRO



UPRAWA

Zbilansowane

nawożenie użytków zielonych

Sam azot, to za mało Użytki zielone są nieodłącznym elementem gospodarstw nastawionych na produkcję mleka. Chcąc pozyskać z nich odpowiednią ilość dobrej jakościowo paszy nie możemy zapomnieć o zbilansowanym i racjonalnym nawożeniu. Nie ulega wątpliwości, że najważniejszym czynnikiem plonotwórczym – także w przypadku traw pastewnych – jest azot (N). Wpływa on przede wszystkim na zawartość białka w runi. Do wyprodukowania 20–30 kg mleka dziennie w paszy powinno być ok. 16,5%–20% białka surowego, co odpowiada 2,65–3,2% N w suchej masie (s.m.). Azot wpływa także na dynamikę wzrostu runi i jej potencjał plonowania. Sam ten pierwiastek nie zdziała jednak cudów. Jego efekt plonotwórczy ujawni się w pełni dopiero przy odpowiednim zaopatrzeniu runi w potas i fosfor. Fosfor (P) współdziała z wieloma pierwiastkami, lecz dla produkcji pasz, a ściślej plonu runi, najważniejsze są relacje z azotem. Natomiast dla jakości żywieniowej paszy – relacje z wapniem. Dla przeżuwaczy podstawowym źródłem fosforu są użytki zielone. Z kolei w przypadku potasu (K) warto wiedzieć, że jego nadmiar w paszy zmniejsza efektywność pobrania magnezu, a w konsekwencji może być także przyczyną tzw. tężyczki pastwiskowej. W tym kontekście bardzo ważne jest zadbanie o odpowiednią zawartość magnezu w runi, m.in. przez zastosowanie wapna magnezowego.

Dbają o jakość paszy

Magnez (Mg) jest niezbędnym pierwiastkiem dla traw i roślin motylkowatych, ponieważ decyduje m.in. o pobraniu azotu i przetworzeniu go w plon. Bierze również udział w fotosyntezie oraz odpowiada za transport asymilatów. Na wiosnę jego zawartość w runi jest mała, a zatem trzeba go dostarczyć w nawozach. Później, w kolejnych odrostach, jego ilość wzrasta. Zwierzęta jednak nie akumulują Mg w nadmiarze, dlatego też mają wysokie zapotrzebowanie 50

bieżące na ten składnik w paszy. Dobra jakościowo pasza powinna zawierać ok. 0,2% s.m. magnezu. Na jego zawartość ma wpływ poziom nawożenia potasem, który jest antagonistą magnezu. Wiosną ruń gromadzi szybciej azot (białko) niż magnez, a jednocześnie rośliny efektywniej pobierają potas, którego nadmiar w stosunku do magnezu jest fizjologicznie niepożądany dla zwierząt, ponieważ wywołuje wspomnianą wcześniej tzw. tężyczkę pastwiskową. Jej skutkiem jest obniżenie wydajności mleka, a w skrajnych wypadkach choroba może prowadzić do padnięć. Kolejnym ważnym pierwiastkiem w żywieniu zwierząt jest wapń, który stanowi 1,2–1,5% masy żywej ciała zwierzęcia. Zapotrzebowanie zwierząt na wapń wynika z konieczności utrzymania jego stałej koncentracji w płynach ustrojowych, aby zapewnić wzrost kości i produkcję mleka. Głównym źródłem wapnia dla przeżuwaczy są pasze objętościowe. Krowa w pełnej laktacji powinna pobierać w 1 kg paszy (s.m.) 7 – 8,5 g Ca, a tuż po wycieleniu nawet 11 g Ca/kg s.m. Zawartość wapnia w trawach wynosi 0,1–0,6% s.m., a w roślinach motylkowatych jest go przynajmniej dwa razy więcej. Czynnikiem regulującym jego zawartość w runi zbiorowisk trawiastych jest również wapnowanie. Siarka (S) w organizmie występuje w białkach, będąc składnikiem aminokwasów – cysteiny i metioniny. Wchodzi także w skład bardzo ważnych witamin – biotyny i tiaminy, a także hormonów – m.in. insuliny. Zapotrzebowanie zwierząt na siarkę wynosi ok. 0,2% s.m. paszy. W trawach jej zawartość wynosi ok. 0,1–0,2% s.m., a w roślinach motylkowatych ok. 0,25% s.m. Przy niedoborze siarki

w trawach zmniejsza się także potencjał pobierania azotu, co skutkuje zahamowaniem ich wzrostu, a w roślinach motylkowatych zakłóca wzrost brodawek korzeniowych. Optymalne zaopatrzenie w siarkę jest szczególnie istotne na użytkach nawożonych intensywnie azotem.

Mikroelementy niezbędne dla traw i zwierząt

Ruń użytków zielonych, podobnie jak i uprawy towarowe – zboża, rzepak, buraki cukrowe czy ziemniaki – potrzebuje także mikroelementów. Praktycznie nie stosuje się już obornika na użytki zielone, który jest cennym ich źródłem. Dlatego najbardziej optymalnym rozwiązaniem jest dostarczenie ich w formie nawozów dolistnych, zawierających mikroelementy w postaci szybko przyswajalnych przez rośliny chelatów. Zabieg ten powinien stać się standardem, podobnie jak w przypadku upraw towarowych. Dla użytków zielonych najważniejszymi mikroelementami są: żelazo (Fe), mangan (Mn), cynk (Zn), miedź (Cu) oraz molibden (Mo). Żelazo jest niezbędnym mikroskładnikiem w procesie fotosyntezy i oddychania, ale także w tworzeniu chlorofilu (zielony barwnik). Bierze także udział w wiązaniu wolnego azotu i redukcji azotanów, wpływa także na tempo syntezy białek. Nie tylko rośliny potrzebują żelaza, ale także zwierzęta – jest ono składnikiem hemoglobiny białka niezbędnego w transporcie i gromadzeniu tlenu w tkankach. Wprawdzie gleby organiczne są naturalnie bardziej zasobne w przyswajalne żelazo niż mineralne, jednak nie zawsze przekłada się to na zawartość tego składnika w runi. Jego zawartość C.D. NA STR. 52

PODLASKIE AGRO



UPRAWA C.D. ZE STR. 50

w runi trawiastej ulega znacznym wahaniom i może wynosić od ok. 110–120 mg/kg s.m. na glebach mineralnych do 80–150 mg/kg s.m na glebach organicznych (torfowo-murszowych). Zakłóceń w pobieraniu żelaza można się spodziewać na glebach świeżo wapnowanych lub o odczynie zasadowym. Niezwykle istotnym mikroskładnikiem z punktu widzenia chociażby zwiększenia odporności roślin na stresy wywołane np. przez patogeny czy stres wodny, jest mangan, który stymuluje wzrost korzeni bocznych. Jest on także aktywatorem wielu enzymów i hormonów, bierze także udział w fotosyntezie i syntezie białek. Podobnie zresztą u zwierząt, u których odpowiedzialny jest m.in. za enzymatyczną regulację metabolizmu węglowodanów i tłuszczów, ale także za procesy formowania się kośćca. Jego zawartość w trawach czy runi motylkowato-trawiastej ulega silnym wahaniom, w zakresie od 50 do 160 mg/kg s.m. w zależności od gatunku roślin, typu i odczynu gleby (mniej na glebach mineralnych lub o odczynie zasadowym) oraz warunków wilgotnościowych. Z kolei cynk jest składnikiem posiadającym ok. 300 enzymów niezbędnych w przemianach białek, tłuszczów i węglowodanów. U zwierząt jego niedobór powoduje zmniejszenie apetytu, mniejsze pobieranie paszy, co w konsekwencji prowadzi do spadku produkcji mleka czy mniejszych przyrostów. U roślin cynk również aktywuje wiele enzymów, bierze udział w metabolizmie azotowym i w syntezie białek oraz kontroluje fotosyntezę. Zawartość tego składnika w runi motylkowato-trawiastej waha się od 30 do 50 mg/kg s.m. Nawożenie azotem stymuluje pobieranie i zwiększa zawartość cynku w runi. Zarówno trawy pastewne, jak i rośliny motylkowate, rosnące na glebie mineralnej pobierają więcej tego składnika niż z gleby torfowo-murszowej.

Równie ważnym mikroskładnikiem dla roślin jest miedź, która aktywuje wiele enzymów niezbędnych w fotosyntezie czy syntezie białek. Jest także niezbędna do aktywacji procesów kontrolujących stresy biotyczne i abiotyczne. U zwierząt aktywuje m.in. enzymy łańcucha oddechowego i bierze udział w tworzeniu warstwy tkanek osłonowych centralnego układu nerwowego. Trawy z reguły akumulują mniej miedzi niż rośliny motylkowate. Generalnie wartości te są nieznaczne i oscylują w zakresie 4–6 mg/kg s.m., podczas gdy przeżuwacze potrzebują w paszy przynajmniej 11 mg/kg s.m.

Zbilansowane nawożenie uż y tków zielonych

Oprócz podstawowego nawożenia przedsiewnego (zakładanie użytków zielonych) i pogłównego (azot, fosfor, potas, siarka, magnez, regularne wapnowanie) ruń powinniśmy wspomagać zabiegami dolistnymi. Dzięki temu uzyskujemy dobrą jakościowo paszę objętościową o zbilansowanym składzie, zawierającą zarówno komplet makro, jak i mikroelementów. W odpowiedzi na potrzebę nawożenia wysokowydajnych użytków zielonych na rynku pojawiła się nowość – nawóz Adob Mikro Trawa. Nawóz ten został specjalnie skomponowany pod potrzeby roślinności łąkowej oraz zwierząt. Oprócz podstawowych składników NPK (10:10:10), zawiera także magnez (Mg) i siarkę (S) oraz niezbędne mikroelementy: mangan (Mn), miedź (Cu), cynk (Zn), żelazo (Fe), molibden Mo. Mikroelementy w nawozie są w 100% schelatowane, w związku z czym są szybko i łatwo przyswajalne przez rośliny. Dzięki temu w efektywny sposób zostają wprowadzone do łańcucha pokarmowego: roślina – zwierzę –człowiek. Przyswajalność tak zastosowanych mikroelementów jest zdecydowanie większa niż przy sztucznej suplementacji zwierząt mikroelementami. Tekst

i fot .

Michał Kochański, Adob

||

Dzięki podstawowym zabiegom nawożenia przedsiewnego i pogłównego oraz wspomaganiu użytków zielonych zabiegami dolistnymi uzyskamy dobrą jakościowo paszę objętościową.

52

PODLASKIE AGRO



UPRAWA

Xtra 280 SC – kompletne i skuteczne Amistar Xtra 280 SC – kom zaniewiazda w ochronie ozimego rozwiązanie w ochronie wrzepaku obronie Substancje

G

czynne w ochronie rzepaku ozimego

Amistar Xtra 280 SC – kompletne i skuteczne rozwiązanie w ochronie rzepaku ozimego

Najważniejszym celem plantatora rzepaku jest uzyskanie jak największej ilości dorodnych nasion. W czasie kwitnienia i dojrzewania

tatora rzepaku jest uzyskanie NajważniejszymWyjściem celem plantatora rzepaku jest jest uzyskanie zamiary te mogą pokrzyżować choroby o znaczeniu gospodarczym. z tej groźnej sytuacji zastosowanie nych nasion. W czasie kwitniejak największej ilości, dorodnych nasion. W czasie kwitnieodpowiednich fungicydów, które ochronią rośliny w okresie okołokwitnieniowym. Amistar Xtra 280 SC może pokrzyżować kilka ważnia i dojrzewania zamiary te może pokrzyżować kilka ważspodarczym. Główną chorobą, Gwiazda w obronie!o znaczeniu gospodarczym. Główną chorobą, nych chorób ichczasie, przedwczesne zasychanie i osypywanie a niekiedy na liściach. chorobą,twardziktórą trzeba zwalczać także na łuszczynach, czasie,Główną jest Najważniejszym zgnilizna którą trzeba zwalczać w tym jest zgnilizna twardzicelem plantatora rzepaku jest Kompletne uzyskanie i skuteczne rozwiązanie w ochronie rzepaku się nasion. We wnętrzu i na powierzchni łodyg oraz łuszw uprawie rzepaku, jest zgnilizna twardziko1% roślin porażonych przez tą przed najważniejszymi chorobami w terminie okołokwitnieniowym. kowa. Warto dodać, że już 1% roślin porażonych przez tą jak największej ilości, dorodnych nasion. W czasie kwitnieAmistar Xtra 280 SC plon Plantatorzy doskonale zdają sobie sprawę, wa.końcowy Już nawet 1% roślin porażonych tą choczyn tworzą liczne przetrwalniki. nąć na plon nasion, nia i dojrzewania zamiary te może pokrzyżować kilkasię ważchorobę może istotnie wpłynąć na końcowy nasion, fungicyd NOWOŚĆ! nychistotnie chorób o znaczeniu Główną chorobą, Gwiazda w obronie! objawy rzepaku tą nagospodarczym. że gdy rzepak kwitnie, bez wsparcia Chorobę, którą zwalcza się również w okrerobąporażenia może wpłynąć końcowy dlatego pierwsze widoczne objawy porażenia rzepaku tąw postaci którą trzeba zwalczać w tym czasie, jest zgnilizna twardzidliwości. Zgniliznę twardzikochemicznej ochrony, rejonach kraju, plon nasion. Dlatego pierwsze widoczne ob- sie okołokwitnieniowym jest czerń krzyżochorobą stanowią próg szkodliwości. Zgniliznęw wielu twardzikokowa. Warto dodać, że już 1% roślin porażonych przez tą nia sclerotiorum, powszechnie ajważniejszym celem plantatora rzepaku jest uzyskanie wą powoduje grzyb Sclerotinia sclerotiorum, powszechnie trudno jest utrzymać wysoki poziom plonojawy porażenia rzepaku już stanowią próg wych, powodowana przez kilka gatunków chorobę może istotnie wpłynąć na końcowy plon nasion, fungicyd NOWOŚĆ! unkach roślindlatego uprawnych, częak największej ilości, dorodnych nasion. W czasie kwitniewystępujący licznych roślinFungicydów uprawnych, czępierwsze widoczne objawy porażenia rzepaku tą Alternaria.na szkodliwości. Zgniliznę twardzikową powogrzybów z rodzaju Choroba ob-gatunkach wania rzepaku. zarejestrowanych Xtra 280 SC e rzepaku, słonecznika, roślin chorobą stanowią próg szkodliwości. twardzikoia i dojrzewania te może pokrzyżować kilkasięważsto spotykany jest w Amistar uprawie rzepaku, słonecznika, do zwalczania wymienionychroślin wyżej chorób duje grzyb –zamiary Sclerotinia sclerotiorum, po- Zgniliznę jawia na liściach, łodygach i łuszczynach wą powoduje grzyb Sclerotinia sclerotiorum, powszechnie i innych. Jeżeli na powierzchni ych chorób o znaczeniu gospodarczym. Główną chorobą, Gwiazda w obronie! psiankowatych bobowatych i innych. Jeżeli na powierzchni w postaci brunatnoczarnych owalnych plam. jest obecnie bardzo dużo, wśród nich wyróżnia wszechnie występujący na licznych gatun-roślin występujący na czyli licznych gatunkach uprawnych, częprzetrwalnikowe grzyba, tórą trzeba zwalczać w tym czasie, jest zgnilizna twardzigleby struktury przetrwalnikowe grzyba, czyli Amistar Xtra. Jest to dwuskładnikowy śropowierzchni plamznajdują widocznysię może być się kach roślin uprawnych. Często można go Na sto spotykany jest w uprawie rzepaku, słonecznika, roślin Kompletne i skuteczne rozwiązanie w ochronie rzepaku oowa. pojawiają pierwsze objawy Wartosię dodać, że już 1% roślin porażonych przez tą sklerocja, na roślinach szybko pojawiają pierwsze objawy przed najważniejszymi chorobami w terminiesię okołokwitnieniowym. psiankowatych bobowatych i innych. Jeżeli na nalot powierzchni czarny grzybni z zarodnikami gotowymi spotykać w uprawie rzepaku i słonecznika, dek o działaniu wgłębnym (translaminarnym) enia sięmoże przez grzybnię, która horobę istotnie wpłynąć na końcowy plon nasion, porażenia. Grzyb rozprzestrzenia się przez grzybnię, która gleby znajdują się struktury przetrwalnikowe grzyba,infekcji. czyli Grzybem porażającym roślin psiankowatych, bobowatych oraz in- do kolejnych i układowym, do stosowania fungicyd NOWOŚĆ! zapobiegawczerwalników oraz wyrastających latego pierwsze widoczne objawy porażenia rzepaku wyrasta bezpośrednio z przetrwalników oraz wyrastających sklerocja, na roślinach szybko pojawiają się pierwszetą objawy rzepak w tymktóra okresie też Botritis cine- go nych. Jeżeli napróg powierzchni gleby znajdują i interwencyjnego. Jest on zalecany do stoapotecjów (owocniki stadium porażenia. Grzyb rozprzestrzenia się przez grzybnię, horobą stanowią szkodliwości. Zgniliznę twardzikow tym jest czasie ze sklerocjów apotecjów (owocniki stadium się struktury przetrwalnikowe grzyba, czyli rea (szara pleśń). Poraża łodygi, liście oraz sowania od początku do końca fazy kwitnienia wyrasta bezpośrednio z przetrwalników oraz wyrastających iki te mogą wytwarzać milioą powoduje grzyb - Sclerotinia sclerotiorum, powszechnie workowego) grzyba, Owocniki te mogą wytwarzać miliow tym czasie ze sklerocjów apotecjów (owocniki stadium sklerocja, na roślinach szybko pojawiają się łuszczyny i powoduje gnicie tkanek. Na po(BBCH 60-69) w dawce od 0,8 do 1,0 litra/ha. ozsiewane przez wiatr trafiają ystępujący na licznych gatunkach roślin uprawnych, czę- ny zarodników workowych. Rozsiewane przez wiatr trafiają workowego) grzyba, Owocniki te mogą wytwarzać milioiny i lokują się np. na płatkach pierwsze objawy porażenia. Grzyb rozprzeFungicyd ten składa się z dwóch, należących rażonych częściach rośliny występuje gęsty, to spotykanynyjest w uprawie rzepaku, słonecznika, roślin na inne, czasami odległe rośliny i lokują się np. na płatkach zarodników workowych. Rozsiewane przez wiatr trafiają scach uszkodzeń i rozgałęzień, do różnych grup chemicznych, bardzo doszary grzybni z trzonkamiliściach, konidialnymi. strzeniana się przez grzybnię, która wyrasta siankowatych bobowatych i innych. Jeżeli na powierzchni kwiatowych, w miejscach uszkodzeń i rozgałęzień, inne, czasami odległe rośliny i lokują się np.nalot na płatkach Krótko po infekcji można zaleby znajdują się struktury przetrwalnikowe grzyba, czyli nakrzyżowych, ogonkach szarej liściowych Krótko po infekcji substancji można zaRozwojowi czerni pleśni,itp.brych, bezpośrednio z przetrwalników oraz ze sklesprawdzonych czynnych, kwiatowych, liściach, w miejscach uszkodzeń i rozgałęzień, wszerocjów, objawy, szybko powięknaktórych ogonkach liściowych itp. Krótko po infekcji można zaklerocja, na roślinach szybko pojawiają się pierwsze objawy obserwować na pędach pierwsze objawy, szybko powięktak jak w przypadku zgnilizny twardzikowej, o szerokim spektrum działania, tj. azoksystrona tworzy się apotecja (owocChorobę, którą zwalcza się tym w czasie jest także czerń Choro obserwować na pędachsię pierwsze objawy, szybko powięky, z białą, watowatą grzybnią orażenia. Grzyb rozprzestrzenia przez grzybnię, która szające się, białoszare plamy, z 200 białą, watowatą grzybnią Chorobę, którą zwalcza się tym w (strobiluryny) czasie jest także czerń sprzyja wysoka wilgotność oraz różnego roniki stadium workowego) grzyba. Owocnibiny g/l oraz cyprokonazolu krzyżowych, powodowana przez kilka gatunków grzybów krzyżo szające się, białoszare z białą, watowatą grzybnią grzyba na powierzchni. Oprócz plamy,z rodzaju krzyżowych, powodowana przez gatunków Oprócz grzybów yrasta z przetrwalników oraz wyrastających i czarnymi grzyba nakilka powierzchni. Alternaria. Choroba na liściach, łody80 g/l (triazole). Pierwsza substancja główniez rodz ki bezpośrednio te mogą wytwarzać miliony zarodników dzaju uszkodzenia tkanek,objawia np.przetrwalnikami przezsię szkodniki i czarnymi przetrwalnikami grzyba na powierzchni. Oprócz z rodzajuchoroba Alternaria. Choroba objawia się liściach, łodytakżeze na łuszczynach, tępuje tymworkowych. czasie apotecjów (owocniki stadium łodyg rzepaku, występuje także nana łuszczynach, gach w postaci brunatnoczarnych owalnych łodygsklerocjów rzepaku, choroba występuje także łuszczynach, zapobiega, czyli nie pozwala na kiełkowaniegach Rozsiewane przez wiatr trafiająi łuszczynach czyna gradobicie. gach i łuszczynach w postaci brunatnoczarnych owalnych nętrzu i na powierzchni łodyg orkowego) grzyba, Owocniki te We mogą wytwarzać milio- łodyg a niekiedy na liściach. Weczarny wnętrzu powierzchni łodyg na liściach. wnętrzu plam. Na powierzchni powierzchni plam widoczny być na-i na zarodników i zakażenie na inne, a niekiedy czasami odległe rośliny i lokują sięi na Choroby, w tym głównie zgnilizna twarplam. Namoże powierzchni plam widoczny może byćtkanek. czarny Druga na- prze-plam. liczne przetrwalniki. yięzarodników workowych. Rozsiewane przez wiatr trafiają oraz łuszczyn części tworzą się liczne przetrwalniki. oraz łuszczyn części tworzą się liczne przetrwalniki. lot grzybni z zarodnikami gotowymi do z kolejnych lot grzybni zarodnikami gotowymi ma do kolejnych np. na płatkach kwiatowych, liściach, w miejdzikowa i szara pleśń, niszcząc tkanki pędu, deinfekcji. wszystkim za zadanieinfekcji. uniemożliwiaćlot gr a inne, czasami odległe rośliny i lokująGrzybem się np. na płatkach rzepak w tym Grzybem porażającym rzepak w tym okresie jest też Botritis porażającym jest też Botritis zakłócają przepływ składnikówokresie pokarmowzrost grzybni, niszczenie przez nią tkanekGrzyb scach uszkodzeń ogonkach i rozgałęzień, wiatowych, liściach,i rozgałęzień, w miejscachnauszkodzeń cinerea (szara pleśń). Powoduje cinerea (szara pleśń). Powoduje on gnicie tkanek, a porażaon gnicie tkanek, a poraża cinere roślin tworzenie się, odpowiedzialnych liściowych itp. Krótkoitp. po infekcji za- wych i wody ważnych łodygi, liście części i łuszczyny. Na oraz porażonych częściach rośliny a ogonkach liściowych Krótkomożna połodygi, infekcji można za- do wszystkich liście i łuszczyny. Na porażonych częściach rośliny łodyg występuje gęsty,nie szaryza nalot grzybni z trzonkami konidialkolejne infekcje, zarodników. Uzupełniająrośliny. W końcowym efekcie asymilaty obserwować na pędach pierwsze objawy. bserwować na pędach pierwsze objawy, szybko powiękwystępuje gęsty, szary nalot grzybni z trzonkami konidialChorobę, którą zwalcza się tym w czasie jest także czerń nymi. czerni krzyżowych, szarej pleśni, tak jak pozwalawystę docierają w odpowiedniej ilościRozwojowi do łuszczyn to szybko powiększające białoszare działanie tych dwóch substancji zająceSąsię, białoszare plamy, z się białą, watowatą grzybnią nymi. Rozwojowi czerni krzyżowych, szarej pleśni,cetwardzikowej, tak jak kilka krzyżowych, powodowana przez gatunków nymi. w przypadku zgnilizny sprzyja wysoka grzybów wili nasion. Natomiast czerń krzyżowych, szarawysoka plamy, z białą, watowatągrzyba grzybnią na uzyskanie skutecznego działania grzybo-w prz czarnymi przetrwalnikami nai czarnypowierzchni. Oprócz w przypadku zgnilizny twardzikowej, sprzyja wilgotność oraz różnego rodzaju uszkodzenia tkanek np. przezłodyz rodzaju Alternaria. Choroba objawia się na liściach, dyg rzepaku, chorobagrzyba występuje także na łuszczynach, pleśń, a częstorodzaju też i zgnilizna twardzikowa, mi przetrwalnikami na powierzchni. bójczego przez długi okres czasu. Jest to waż-gotno szkodniki czy gradobicie. czerń krzyżowych gotność oraz różnego uszkodzenia tkanek np. przez gach i łuszczynach w postaci brunatnoczarnych owalnych niekiedy na liściach. We wnętrzu i na powierzchni łodyg gdy pojawią się na łuszczynach, powodują Oprócz łodyg rzepaku, choroba występuje ne, gdyż zgnilizna twardzikowa i szara pleśńszkod szkodniki czy gradobicie. plam. czerń krzyżowych Na powierzchni plamzgnilizna widoczny może być i czarny czerń krzyżowych Choroby, w tym głównie twardzikowa szara naraz łuszczyn części tworzą się liczne przetrwalniki. wymagają zwalczania w pierwszej połowie pleśń, niszcząc tkanki pędu, zakłócajądo przepływ składnilot grzybni z zarodnikami gotowymi kolejnych infekcji. Choroby, w tym głównie zgnilizna twardzikowa i do szara Choro ków pokarmowych i wody wszystkich ważnych części kwitnienia, natomiast czerń krzyżowych Grzybem porażającym rzepak w tym okresie jest też roBotritispopleśń, niszcząc tkanki pędu, zakłócają przepływ składnipleśń, śliny.(szara W końcowym asymilaty nie docierają w odpocinerea pleśń).efekcie Powoduje on gnicie tkanek, a poraża winna być ograniczana pod koniec kwitnienia, ków pokarmowych i wody do wszystkich ważnych części ro- Natomiast czerń krzywiedniej ilości do łuszczyn i nasion. ków p łodygi, liścieszara i łuszczyny. Na porażonych częściach na początku łuszczyn.rośliny Dodatkożowych,nie pleśń, a często też dojrzewania i zgnilina twardzikowa, śliny. W końcowym efekcie asymilaty docierają w odpośliny. występuje gęsty, szary nalotatutem grzybni konidialgdy pojawią się na łuszczynach, ichspowodowany przedwczeswym jestz trzonkami też, działa-wiedn wiedniej ilości do łuszczyn i nasion. Natomiast czerń krzy-powodują nymi. czerniniem krzyżowych, takSprawia jak ne Rozwojowi zasychanie i osypywanie się nasion. szarej strobiluryny, efekt pleśni, zieloności. żowych, szara pleśń, a często też i zgnilina twardzikowa, szara pleśń żowyc zgnilizna twardzikowa w przypadku zgnilizny on, twardzikowej, sprzyja wysoka wilże roślina intensywniej fotosyntetyzuje,gdy p gdy pojawią się na łuszczynach, powodują ich przedwczesgotność oraz różnego rodzaju uszkodzenia tkanek np. przez a przez Amistar Xtra 280 SC 0,8-1 l/hato lepiej wykorzystuje asymilaty. ne zas ne zasychanie i osypywanie się nasion. szkodniki czy gradobicie. czerń krzyżowych szara pleśń szara pleśń zgnilizna twardzikowa ®

Amistar Xtra 280 SC – kompletne i skuteczne rozwiązanie w ochronie rzepaku ozimego ®

Kompletne i skuteczne rozwiązanie w ochronie rzepaku przed najważniejszymi chorobami w terminie okołokwitnieniowym.

®

32

użanie

2 liście

8 liści

32 szara pleśń 53

wydłużanie pędu głównego

pąki kwiatowe rozwinięte nad najmłodszymi liśćmi

55

61

65

kwiatostan główny nadal zamknięty

początek kwitnienia

pełnia kwitnienia – opadanie pierwszych płatków

53

55

61

65

pąki kwiatowe

kwiatostan

początek

pełnia kwitnienia

54

wiosna

18

jesień

zgnilizna twardzikowa 12

wiosna

jesień

MaSz, Fot. Adama

Choroby, w tym głównie zgnilizna twardzikowa i szara Amistar Xtra 280 SC 0,8-1 l/ha Amistar pleśń, niszcząc tkanki pędu, zakłócają przepływ składników pokarmowych i wody do wszystkich ważnych części rośliny. W końcowym efekcie asymilaty nie docierają w odpowiedniej ilości do łuszczyn i nasion. Natomiast czerń krzyżowych, szara pleśń, a często też i zgnilina twardzikowa, gdy pojawią się na łuszczynach, powodują ich przedwczesne zasychanie i osypywanie się nasion. 67–69

71

79

koniec kwitnienia

rozwój łuszczyn

łuszczyny osiągają typową wielkość

Amistar Xtra 280 SC 0,8-1 l/ha

12 67–69 2 liście koniec

18 71

32 79

53

8 liści rozwój

wydłużanie łuszczyny

pąki kwiatowe

PODLASKIE AGRO 55 61 kwiatostan

początek


Sulcotrek 500 SC – pewnym krokiem do wysokich plonów.

Sulcotrek 500 SC ®

Pewnym krokiem do wysokich plonów!

Najlepszy wybór w ochronie herbicydowej kukurydzy.

NOWOŚĆ!

herbicyd

Ochrona herbicydowa w uprawie kukurydzy jest niezbędna i oczywista bez względu na to czy przeznaczeniem będzie zbiór na kiszonkę czy na ziarno. Pokrój i tempo wzrostu kukurydzy sprzyja silnej konkurencji chwastów, które wpływają na ilość zebranego plonu. Do decyzji każdego rolnika uprawiającego kukurydzę należy – w jaki sposób chce kontrolować chwasty w swojej uprawie i czy może pozwolić sobie na niepewne i niesprawdzone rozwiązania. Sulcotrek 500 SC to najnowszy i niepowtarzalny na rynku herbicyd do powschodowego stosowania w uprawie kukurydzy. Zawiera w składzie sulkotrion (substancję z grupy trójketonów) i terbutylazynę (substancję z grupy triazyn). Sulcotrek 500 SC dzięki wysokiej skuteczności na szerokie spektrum chwastów jest strategicznym elementem ochrony herbicydowej kukurydzy. Sulcotrek 500 SC zapewnia dużą niezależność od warunków wilgotnościowych gleby, szybki efekt chwastobójczy oraz zapobieganie wtórnemu zachwaszczeniu.

Sulcotrek 500 SC 1,5 l/ha + Nicogan 040 SC 1 l/ha

W celu osiągnięcia pełnej ochrony herbicydowej kukurydzy, ADAMA Polska w 2017 roku przeprowadziła testy polowe potwierdzające skuteczność stosowania mieszaniny zbiornikowej w terminie 4-6 liści kukurydzy: Skuteczność badanej mieszaniny zbiornikowej Sulcotrek 500 SC + Nicogan 040 SC wynosiła powyżej 90% na występujące w doświadczeniu chwasty:

10

12

13

17/32

34

z koleoptyla powstaje pierwszy liść

faza 2 liścia

faza 3 liścia

faza 7 liścia /faza 2 kolanka

faza 4 kolanka

chwastnica jednostronna

komosa biała

żółtlica drobnokwiatowa

kurzyślad polny

rdest ptasi

rdest plamisty

babka zwyczajna

gwiazdnica pospolita

fiołek polny

tasznik pospolity

samosiewy rzepaku ® zarejestrowana nazwa ADAMA Polska

ADAMA Polska Sp. z o.o. ul. Sienna 39, 00-121 Warszawa tel.: 22 395 66 66, fax: 22 395 66 67 e-mail: biuro@adama.com www.adama.com/polska

Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie.


UPRAWA Naciąg,

waga oraz ilość warstw to   podstawowe parametry, na   które powinniśmy zwracać uwagę kupując folię do   sianokiszonki

Nie daj się owinąć

Jak kupić dobrą folię do sianokiszonki? Co roku to pytanie zadają sobie rolnicy planujący zakup folii do owijarki. Czy zawsze cena to główny czynnik wyboru konkretnej marki folii? Z pewnością nie. Przekonajcie się sami. Wybierając folię do sianokiszonki przede wszystkim powinniśmy pamiętać o tym, że produkt ten odpowiada za szczelność balotu podczas przechowywania sianokiszonki przez około 12 miesięcy od momentu jego owinięcia. Jest to bardzo długi okres czasu, podczas którego balot jest narażony na ujemne temperatury w zimie i ostre słońce oraz upały latem. Nie warto zatem ryzykować i kupować folii o najniższej cenie, ponieważ nie zda ona egzaminu. Gdy rolnik zaczyna tracić kiszonkę, bo niektóre bele są popsute, wówczas koszty są nieporównywalnie wyższe niż oszczędności spowodowane zakupem folii w niższej cenie. Na polskim rynku jest wiele firm oferujących folie do sianokiszonki. Niestety z moich obserwacji wiem, że nie wszystkie grają uczciwie. Są firmy, które nie informują rzetelnie klientów o parametrach swoich folii lub uciekają się do szeregu sztuczek marketingowych, które opiszę. Niech włączy się wam w głowie alarm, kiedy słyszycie podobne stwierdzenia z ust handlowców oferujących folię.

Naciąg 300%

Folie o takim naciągu rzeczywiście istnieją. Są to folie do owijania palet typu power-stretch. Stosuje się je na specjalnych owijarkach, w magazynach gdzie owija się dużo 56

palet dziennie. Owijarki rolnicze rozciągają folię na 55-70%, więc nawet jeśli użyjemy folii 300%, to i tak zostanie ona rozciągnięta maksymalnie do 70%. W takim przypadku argument bardzo dużego rozciągu traci znaczenie. Co więcej folia o tak dużym naciągu, rozciągnięta na 70%, nie obkurczy się na beli wystarczająco, ponieważ jej naciąg będzie zbyt mały. Pamiętajmy, że każda folia powinna być naciągana na tyle, na ile została zaprojektowana. Jeżeli folia nie obkurcza się wystarczająco, istnieje ryzyko braku hermetycznego zamknięcia beli, nie mówiąc już o tym, że folie do palet nie powinny być stosowane w rolnictwie.

Waga rolki

Rolki folii o grubości 25 mikronów, w przypadku folii o szerokości 500 mm, powinny mieć długość 1800 m, natomiast gdy jej szerokość wynosi 750 mm, to długość folii wyniesie 1500 m. Oczywiście nie jesteśmy w stanie sami policzyć jaką rzeczywistą długość ma folia, jednakże możemy ją zważyć i oszacować ile metrów może mieć. Przykładowo rolka o szerokości 500 mm powinna ważyć z rdzeniem ok. 22 kg, a rolka 750 mm ok. 27,5 kg. Rolki lżejsze na pewno będą tańsze, ale nie zrobimy z nich tyle bel ile powinniśmy. Innymi

słowy, rolka lżejsza to rolka krótsza i zarazem mniej wydajna.

Ilość warstw

Większość oferowanych folii jest 3-warstwowa. Jednakże najlepsi producenci posiadają również linie 5-warstwowe. W związku z tym handlowcy często prześcigają się w fantazjowaniu na temat sprzedawanych produktów. Słyszymy więc często o sześciu, siedmiu, czy nawet większej ilość warstw, podczas gdy oferowana jest nam zwykła, 3-warstwowa folia. Dlatego sugeruję sprawdzić, co pisze producent na opakowaniu. Jeżeli folia ma np. 5 warstw, to na pudełku powinno być jasno napisane: „folia 5-warstwowa” lub „5-layer film”. Żaden producent nie może wprowadzać klientów w błąd. Z tego względu szczególną uwagę zwracajmy na opakowania z narysowaną liczbą 5. Jeżeli nie jest wyraźnie napisane, że folia ma 5 warstw, to możemy spodziewać się w pudełku folii 3-warstwowej.

Tańsze zamienniki

Klej PIB (poliizobutylen) w folii jest bardzo ważny, ponieważ odpowiada za hermetyczne zamknięcie beli. Chroni on sianokiszonkę przed niekorzystnym działaniem powietrza lub wilgoci. Niestety tańsze folie nie posiadają odpowiedniego kleju. Można się o tym łatwo przekonać, dotykając rolki po wyjęciu jej z pudełka. Jeżeli zewnętrzna strona folii na rolce zawiera klej PIB, to będziemy czuli go pod palcami. Tanie produkty nie będą się w ogóle kleiły do rąk. Folia bezbarwna to w większości przypadków folia do owijania palet. Jest sporo tańsza od rolniczej, ale jej stosowanie grozi utratą sianokiszonki. Folie te nie obkurczają się tak dobrze jak folie rolnicze, nie posiadają kleju PIB i filtra UV. Folie bez filtra UV zazwyczaj pękają po dwóch miesiącach spędzonych na słońcu, do bel dostaje się powietrze, a ich zawartość gnije. Prawo unijne zobowiązuje producenta do podania swojej nazwy i adresu na pudełku. Jednakże na wielu foliach brakuje takiej informacji. Dlatego w przypadku jakichkolwiek problemów nie będziemy mogli zareklamować wadliwego produktu. Pamiętajmy, że na rynku jest mnóstwo marek folii i o wiele mniej firm, które ją produkują. Z tego względu znajomość nazw producentów pozwoli nam uniknąć zakupu towaru od wytwórców oferujących słabej jakości towar. Tekst: Rafał Świecki

Fot.

rpc- bpi.agriculture

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

Doskonale zakonserwowane cenne składniki odżywcze

A

TWO

W

9

RS

A

TE

A

TE

A

7

RS

NOLOG CH

IA

W

W

A

TWO

NOLOG CH

IA

5

RS

W

W

A

NOLOG CH

IA

TE

Asortyment folii do sianokiszonki zapewniających lepszą jakość paszy i wydajność.

TWO

W

www.silotite.com

PODLASKIE AGRO

57


UPRAWA Jak

skutecznie chronić rośliny przed kaprysami pogody

Wiosna, ach to ty

Jeszcze przed kilkoma dniami na polach widzieliśmy śnieg, a dzisiaj słyszymy już ostatni dzwonek, by w terminie wykonać najważniejsze zabiegi agrotechniczne. Jednak przy tak „szalonej” pogodzie rośliny, bez naszej pomocy, nie są w stanie dać odpowiednich plonów. Doskonałym rozwiązaniem w takiej sytuacji mogą okazać się nowoczesne nawozy dolistne. Nasze wymagania wobec roślin uprawianych na polach rosną z roku na rok. Jednak coraz intensywniejsza uprawa z pewnością nie pomaga w osiąganiu większych plonów. Jednym z popularniejszych rozwiązań poprawy plonowania jest stosowanie coraz to nowszej genetyki roślin oraz coraz lepsze ich nawożenie. Musimy pamiętać, że istnieją zależności co do zapotrzebowania na poszczególne pierwiastki, a każdy z nich ma inne znaczenie w odżywianiu roślin. Tak więc jest grupa pierwiastków, które nie mają większego znaczenia, jak i grupa o dużym znaczeniu w odżywianiu roślin. Z oczywistych powodów zajmiemy się więc drugą grupą pierwiastków. Dzielimy je na makro i mikroskładniki. Makroskładniki występują w glebie w dużych stężeniach i w dużych ilościach są pobierane przez rośliny. Natomiast mikroelementy występują w glebie w małych ilościach i relatywnie mało potrzebują ich rośliny, ale są za to niezbędne jako katalizatory procesów fizjologicznych, takich jak fotosynteza i oddychanie. Dla roślin nie ma znaczenia całkowita ilość pierwiastków zawartych w glebie, a jedynie ta ich część, która może być pobrana z gleby. Nazywane są one pierwiastkami przyswajalnymi i zazwyczaj stanowią niewielką część całkowitej procentowej zawartości pierwiastków w glebach. Obok właściwości danego pierwiastka oraz cech gatunkowych i faz rozwoju rośliny, przyswajalność zależy też od odczynu gleby, wzajemnego stosunku pierwiastków oraz od dynamiki i intensywności warunków pogodowych i fizycznych oraz właściwości gleb w okresie wzrostu roślin. Pierwiastki oddziałują na siebie antagonistycznie. Mogą to być interakcje negatywne, np. Ca i K oraz Fe i Mn. Inne zaś mogą częściowo lub trwale się unieruchamiać, np. nadwyżka Fe unieruchomi PO4. Jeszcze inne wykazują działanie synergiczne i stymulujące, np. N i Mo. Wiedza ludzi o procesach zachodzących w glebie i roślinie, jak i warunki zewnętrzne, powinny uzmysłowić rolnikom, że nie warto odkrywać od nowa Ameryki. Wystarczy jedynie sięgnąć po rozwiązania już istniejące. Warto chociażby zacząć od badania gleby na zawartość poszczególnych składników. Otrzymany wynik pozwoli z pewnością 58

Skuteczność wchłaniania składników odżywczych Składniki odżywcze

Procentowe wchłanianie przez liście składników odżywczych po rozpyleniu roztworu odżywczego

Azot (N)

80% po 5 godz.

Magnez (Mg)

20% po 1 godz. 50% po 5 godz.

Fosfor (P)

50% po 2 – 5 dniach

Potas (K)

50% po 1 – 4 dniach

Wapno (Ca)

50% po 4-5 dniach

Bor (B)

50% po 2 dniach

Miedź (Cu)

50% po 1 – 2 dniach

Mangan (Mn)

51% po 1 – 2 dniach

Cynk (Zn)

50% po 1 dniu

Żelazo (Fe)

8% po 1 dniu

Informacja w tabelce pokazuje jak ważne jest czytanie etykiet na produktach. Szczególnie istotne są informacje dotyczące możliwości przyswajania dawek nawozów dolistnych przez rośliny.

na bardziej racjonalne używanie nawozów mineralnych i dolistnych. W efekcie zauważymy korzyści finansowe, ale i będziemy przez to mniej oddziaływać na otaczającą nas przyrodę. A to właśnie z nią rolnicy związani są najbardziej. Wróćmy jednak do aktualnych zabiegów agrotechnicznych. Przy „szalonej”, wręcz nieprzewidywalnej wiosennej pogodzie, rolnicy nie zostają pozostawienie sami sobie. Tak jak już wspominałem, istnieją rozwiązania, które mogą wykorzystywać w swoich gospodarstwach, by ich plony były zbliżone do oczekiwań. Należy jednak porzucić nadzieję, że klimat będzie nam na tyle łaskawy, byśmy nie musieli uczyć się stosowania biostymulacji w roślinach. Matka natura robi wszystko, by zmusić nas do myślenia, a przez to do poszukiwania nowych rozwiązań w uprawie roślin. Dla wielu rolników jest to prawdziwe odkrywanie nowego świata. Jednakże dzisiaj już nikt nie pyta „czy stosować biostymulację i odżywianie dolistne”. Dzisiaj wszyscy zastanawiają się co, jak, i kiedy stosować. Na polskim rynku jest bardzo szeroka paleta produktów wpływających na sterowanie i przyspieszanie procesów życiowych. Nie

jest więc łatwo samemu dobrać odpowiednie stymulatory dla naszych upraw. Na początek warto zatem nieco odświeżyć podstawowe informacje z zakresu agrotechniki upraw. Jest to wiedza którą znamy, ale z jej stosowaniem w uprawach bywa już różnie. Zacznijmy więc od aminokwasów, które są prekursorami hormonów roślinnych zwanych fitohormonami. Aminokwasy są grupą organicznych związków chemicznych, które dostarczane roślinom dolistnie aktywują procesy wzrostowe o wiele szybciej niż azot. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ azot stosowany jest doglebowo i roślina pobiera go przez korzenie. Natomiast aktywne L-aminokwasy lewoskrętne, pochodzenia roślinnego, otrzymywane w procesie hydrolizy enzymatycznej zostają szybko włączone w przemianę materii. To zasługa „szerokich aminogramów”, w których jest ok. 20 aminokwasów! A pamiętajmy, że w całej roślinie występuje ich 24. Aktywne aminokwasy odbudowują więc zniszczone (np. z powodu mrozów) łańcuchy syntezy białka i syntezy auksyn (hormonów), a to sprzyja zwiększeniu tępa wzrostu roślin. Marcin Wysocki Vitera Polska

PODLASKIE AGRO



UPRAWA

|| Fot. DSV

Babka lancetowata (Plantago lanceolatato) to wartościowe ziele, które korzystnie wpływa na fermentację w żwaczu oraz na skład lotnych kwasów tłuszczowych.

Babka

lancetowata w mieszankach traw na   użytki zielone

Innowacyjna apteczka

Syrop z wyciągu z babki lancetowatej jest od pokoleń znanym lekarstwem na kaszel i inne dolegliwości jamy ustnej i gardła. Powinien on znajdować się w każdej apteczce. Ale czy warto umieścić to dobrze znane ziele lecznicze jako roślinę pastewną na pastwiskach oraz łąkach i czy jest ono odpowiednie w żywieniu bydła? Stosowanie w Europie babki lancetowatej w mieszankach nasion na użytki zielone to dotychczas mało rozpowszechnione, wręcz niespotykane rozwiązanie. Natomiast już od wielu lat pomysł ten z powodzeniem wykorzystywany jest na użytkach zielonych i w mieszankach roślin pastewnych w Nowej Zelandii, Australii i USA. Tam wielu rolników docenia pozytywne właściwości paszowe oraz uprawowe tego stosunkowo mało wymagającego zioła. Babka lancetowata (łac. Plantago lanceolata) jest powszechnie obecna na łąkach w regionach o klimacie umiarkowanym i wykazuje silne tendencje do rozprzestrzeniania się. Ze względu na swój głęboki system korzeniowy jest bardzo odporna na suszę. Charakteryzuje się rosnącymi do góry, spiczastymi na szczycie liśćmi. Babkę znajdziemy głównie na intensywnych łąkach i pastwiskach, jednakże najbardziej korzystne dla rośliny są ubogie typy użytków zielonych, dlatego łatwiej ją spotkać na łąkach kośnych. Na intensywnie 60

użytkowanych pastwiskach nie może się ona oprzeć ciągłemu tłumieniu przez niskie przygryzanie oraz ugniatanie runi i zagęszczenie gleby. Ziele jest więc dość typową rośliną łąkową, którą cechuje szybki rozwój. Roślina może zatem być łatwo zintegrowana w mieszankach łąkowych z wysoce konkurencyjnymi i szybko rosnącymi trawami, bez możliwości stłumienia i zastąpienia jej przez te trawy (typu życica trwała).

Apteczka na użytkach zielonych

Różne zioła użytków zielonych, takie jak mniszek lekarski, dzika marchew, biedrzeniec, krwawnik pospolity, czy właśnie babka lancetowata mogą być pożądane w darni użytków zielonych i są przez zwierzęta bardzo chętnie zjadane. W umiarkowanych ilościach mają wysoką wartość dietetyczną. Ale ich udział nie powinien przekraczać 20%, w przeciwnym razie trawy są zbyt stłumione i zwiększa się ryzyko dużych strat z powodu kruchości liści, zwłaszcza przy zbiorze

na siano. Z drugiej strony, zbyt wysokie stężenia mogą powodować biegunkę, co prowadzi do obniżenia wydajności wypasanych zwierząt. Jest wiele interesujących ziół, bytujących na użytkach zielonych, z wysoką zawartością składników mineralnych. Babka lancetowata na przykład pochłania duże ilości sodu. Rośliny użytków zielonych zawierające sód poprawiają smakowitość paszy, a tym samym zwiększają jej całkowite spożycie. Oprócz sodu babka lancetowata zawiera duże ilości innych minerałów, takich jak magnez, fosfor, wapń, cynk i miedź, których wartości są kilka razy większe niż mogą być w przypadku traw. Ponadto roślina zawiera wiele związków biologicznie czynnych, które często w wysokich stężeniach są zawarte w liściach. Za przykład mogą chociażby posłużyć przeciwbakteryjne składniki tego zioła, które mogą korzystnie wpływać na fermentację w żwaczu C.D. NA STR. 62

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

61


UPRAWA C.D. ZE STR. 60

oraz na skład lotnych kwasów tłuszczowych. Te skuteczne i stosowane w medycynie ludzkiej wtórne substancje roślinne (irydoidy) z babki lancetowatej (takie jak: aukubina, katalpol, asperulozyd, śluzy, garbniki, kwas krzemowy i saponiny) mają udowodnione działanie antybiotyczne sprawdzone u zwierząt pasących się. Związkom biologicznie czynnym wytwarzanym przez tę roślinę leczniczą są przypisywane właściwości przeciwzapalne i przeciwutleniające. Podobnie jest pobudzane wydalanie kwasu moczowego.

Zakorzenić się głęboko

Lepsza pasza objętościowa to tańsza produkcja mleka Sianokiszonki z mieszanek COUNTRY* cechuje:

Trawy, takie jak życica trwała lub tymotka, mają płytko korzeniące się systemy. Głęboko zakorzenione zioła, jak babka lancetowata (90-100 cm), w interakcji z koniczynami działają bardzo korzystnie na darń użytków zielonych. Efektywność wykorzystania zasobów szczególnie widoczna staje się przy niższym poziomie nawożenia N. Jest to zasługa udostępniania składników pokarmowych z głębszych warstw gleby i przekształcanie ich w biomasę. Natomiast przyjmowanie pokarmu i wydalanie odchodów przez zwierzęta pasące się powoduje, że te składniki są ponownie dostępne dla roślin płytko korzeniących się, takich jak trawy i koniczyny. Roślina ma także

wysoką tolerancję na suszę. Dzięki temu nawet w słabych warunkach klimatycznych lub na suchych stanowiskach roślina może przyczynić się do stabilności i bezpieczeństwa plonów.

Nie za dużo tego dobrego

Roślina może być dobrze wykorzystana do zabliźniania darni użytków trawiastych. Luki w darni łąkowej mogą być przez nią zamknięte, pod warunkiem że w razie potrzeby w glebie znajdują się potencjalne nasiona. Babka lancetowata ma najwyższą wydajność plonowania w odrostach letnich. Jako roślina dnia długiego wyrzuca kwiatostany w odrostach letnich. W mieszankach z trawami rozwój reprodukcyjny babki może być na długo ograniczony, gdyż nie jest on możliwy ze względu na wysoką częstotliwość i wcześniejszy termin użytkowania mieszanek. Na temat skuteczności podsiewu tego zioła w istniejącą darń użytków łąkowych nie ma jak dotąd wystarczających danych. Podczas dodawania do mieszanek łąkowych, udział babki nie powinien przekraczać 3-5%. Mimo wysokiego oddziaływania dietetycznego jej obecność w plonie powyżej 15-20% jest niepożądana. Poza tym zbyt duży udział w użytkach zielonych obniży koncentrację energii i strawność odrostu. Jerzy Trościanko

• Wysoka strawność • Duża zawartość białka • Wysoka koncentracja energii PLANET, FRAVER i FELICIA to lucerny*, które:

• dają plon ok. 3 ton białka z 1 ha • mają bardzo dobre oceny przezimowania • są tolerancyjne na choroby uwiądowe

www.dsv-polska.pl

||

Fot. DSV

* nasiona motylkowych są otoczkowane w technologii DynaSeed LegumeMaxx zawierają bakterie przyswajające N atmosferyczny i ekstrakt z alg

Babka lancetowata zawiera duże ilości minerałów – sodu, magnezu, fosforu, wapnia, cynku i miedzi.

62

PODLASKIE AGRO



UPRAWA Odmiany

traw kośnych i pastwiskowych polecane w 2018 r .

Aby Mućka była zadowolona

Łąki i pastwiska to jedno z podstawowych źródeł paszy w gospodarstwach mlecznych. Użytki zielone nie rosną same, trzeba umieć o nie dbać, ale także trzeba wiedzieć co sadzić. Poprosiliśmy więc specjalistów z wiodących firm nasiennych o zaprezentowanie traw kośnych i pastwiskowych polecanych na region Podlasia w tym sezonie. QQ Barenbrug

QQ Agronas

Wieloletnia mieszanka kośna do intensywnej produkcji sianokiszonki w gospodarstwach mlecznych.

Mie s z ank i p a s te w n e

Skład mieszanki BG-11 Milkway Complex to ide-

Professional Line skie-

alne połączenie wartościowych gatunków traw

rowane są szczególnie

oraz koniczyny czerwonej (łąkowej). Koniczyna

do hodowców byd-

jest tu źródłem cennego w żywieniu bydła białka,

ła oraz producentów

a życica trwała i tymotka podnoszą smakowitość

mleka, którzy oczekują

sianokiszonki. Udział kostrzewy łąkowej i trzcinowej

wysokich plonów zie-

dodatkowo podnosi trwałość

lonej masy. Komponując

użytku. Taka kompozycja po-

składniki tych mieszanek producent stworzył wysokobiałkową paszę, bogatą

zwala wyprodukować duże ilości

w cukry oraz energię. W mieszankach pastewnych zastosowano gatunki

sianokiszonki o bardzo dobrych

traw o wysokiej wartości użytkowej, dużej zdolności kiełkowania i czystości.

parametrach żywieniowych za-

Dzięki urozmaiconym składom i najwyższej jakości składnikom mieszanki

równo na gruntach mineralnych,

Professional Line sprawdzają się w najbardziej specyficznych i trudnych wa-

jak i organicznych.

runkach. Przeznaczone są głównie do użytkowania kośnego na siano oraz sianokiszonkę. Professional Line to sześć rodzajów mieszanek: Kośna na gleby suche, Kośna na gleby optymalnie wilgotne, Kośna na gleby wilgotne, Białko+, Podsiew oraz Podsiew+.

QQ Centrum Ogrodnicze Zorza Trawy Zorza goszczą na rynku już piąty

QQ Granum

KP – 8 to wieloletnia mieszanka na przemienne użytki

rok i spotykają się z pozytywną opinią

zielone przeznaczona do intensywnej produkcji, ze szcze-

podlaskich rolników. Ich główną zaletą

gólnym przeznaczeniem na kiszonki i sianokiszonki.

jest odpowiedni stosunek ceny do jako-

Bardzo wydajna mieszanka traw wdrażana i polecana

ści. Mieszanka traw pastewnych została

w gospodarstwach specjalizujących się w hodowli bydła

dopasowana zarówno do oczekiwań

mlecznego. Testowana w praktyce przez kilkuletni okres

rolników, jak i warunków glebowych.

plonowania uzyskała bardzo dobre oceny u bezpośrednich

W jej składzie znajduje się: koniczyna

użytkowników. Udział życic wraz z festulolium i koniczyną łąkową pozwala

biała, życica mieszańcowa, życica westerwoldzka,

uzyskać bardzo wysokie plony zielonej masy o dużej wartości pokarmowej

festulolium, kostrzewa trzcinowa miękkolistna, życica

i dobrym smaku. Odpowiednio dobrany skład mieszanki sprzyja także jej

trwała, kupkówka pospolita, kostrzewa czerwona.

dobremu zakiszaniu. Mieszankę można wykorzystać do odnowy użytków zielonych metodą podsiewu. Norma wysiewu mieszanki to 35 – 40 kg/ha.

QQ Rolimpex

Mieszanka kośno-pastwiskowa Lunch przeznaczona jest na żyzne gleby mineralne o uregulowanych stosunkach wodnych. Przy intensywnej uprawie daje bardzo wysokie plony masy zielonej z przeznaczeniem do bezpośredniego spasania, a w związku z dużą zawartością węglowodanów również na zakiszanie.

C.D. NA STR. 64

64

PODLASKIE AGRO



UPRAWA C.D. ZE STR. 66

QQ Oseva

Mieszanka wieloletnia przeznaczona na siano, zielonkę i sianokiszonkę. Optymalną zawartość

QQ DSV

białka w paszy daje zastosowanie koniczyny białej

Country 2013 to idealna mieszanka na trwałe użytki

i szwedzkiej. Zalecana do uprawy na słabszych gruntach,

zielone oraz grunty orne do intensywnego, wieloletniego

uboższych w składniki pokarmowe, a także okresowo

użytkowania kośnego i pastwiskowego na stanowiskach

podmokłych. W skład tej mieszanki kośno-pastwiskowej

suchych. Od wielu lat cieszy się ona ogromnym powodzeniem

wchodzi: kostrzewa trzcinowata, życica trwała (4N),

i uznaniem wśród rolników z powodu wyjątkowych walorów

życica trwała (2N), kostrzewa łąkowa, fastulolium, ty-

jakie ją cechują. W swoim składzie zawiera kupkówkę pospo-

motka łąkowa, życica mieszańcowa, koniczyna biała

litą w typie pastwiskowym (o smukłej blaszce) o późniejszym

oraz koniczyna szwedzka.

terminie dojrzewania, co sprawia, że termin zbioru bardzo

Firmę Oseva dla swoich mieszanek traw i motylkowych

dobrze zgrywa się z wczesnymi odmianami życicy trwałej

zaleca: użytkowanie na gruntach ornych, łąkach i pa-

oraz festulolium. Dzięki temu można uzyskać sianokiszonki

stwiskach (również wsiewki), wypasanie i koszenie oraz

o bardzo dobrej wartości pokarmowej, zawierające 15 -16%

produkcja sianokiszonek od 4 do 6 lat; pierwszy pokos

białka. Kupkówka wraz z kostrzewą czerwoną są trawami

po siewie – od 6 do 8 tygodni; wysokość koszenia

bardzo dobrze znoszącymi niedobór wody, natomiast udział

to 5-6 cm; norma wsiewu to 35-40 kg/ha.

koniczyny białej poprawia smakowitość i wartość paszy. Zaletą mieszanki jest też szybki odrost pierwszego pokosu, który wykorzystuje optymalnie wilgoć pozimową. Dzięki temu Country 2013 nawet w latach suszy ma bardzo duże szanse na wysoką produkcję drugiego pokosu jeszcze przed krytycznym momentem wystąpienia objawów suszy czerwcowej.

QQ Gęstość runi

W przeciwieństwie do uprawy polowej, gdzie skład roślinny

jest zazwyczaj złożony z rzadziej rosnących pojedynczych roślin, na trwałych użytkach zielonych nadrzędnym celem jest przede wszystkim stworzenie i utrzymanie gęstej runi. Jej głównym zadaniem jest utrzymywanie zwartej warstwy traw zasłaniających glebę. Jest to bardzo ważne choćby z tego względu, iż ruń podlega uszkodzeniom przez poruszające się po niej koła pojazdów, lub przez zwierzęta pasące się na danym użytku. Dodatkowo dobre zadarnienie wpływa

QQ Sowul&Sowul

Mieszanka kośno-pastwiskowa Krasula polecana jest

na stabilizację jakości paszy, blokując pojawianie się chwastów

na gleby optymalnie wilgotne i okresowo posuszne.

(szczególnie rdestów) oraz niepożądanych gatunków traw,

Krasula to mieszanka wielo-

które ze względu na brak światła nie są w stanie rosnąć w gę-

letnia o wysokiej trwałości

stej runi. Dlatego dobór odpowiednich gatunków i odmian

i mrozoodporności, w y-

ma tu decydujące znaczenie.

różniająca się schodowym s ystemem kor zeniow ym „Stop suszy”. Przeznaczona na stanowiska zmienne pod kątem wilgotnościow ym. Charakteryzuje się wysokim plonem zielonej masy zarówno w użytkowaniu kośnym, jak i pastwiskowym. Sprawdzi się firm

w uprawie na kiszonkę, zie-

MaSz, Fot. Archiwum

lonkę i siano. Norma wysiewu od 35 do 40 kg/ha. Mieszanka polecana jest na gleby od II do V klasy.

66

PODLASKIE AGRO


REKLAMA DOTACJE WNIOSKI BIZNESPLANY Przygotowujemy wnioski, biznesplany oraz dokumentację niezbędną w procesie ubiegania się oraz po otrzymaniu dofinansowania, w ramach działań: MODERNIZACJA GOSPODARSTW ROLNYCH obszar produkcji prosiąt (A), bydła mlecznego (B), bydła mięsnego (C) – planowany nabór czerwiec 2018. Dofinansowanie 50% - /60% kosztów, maksymalnie do 900 000zł. PREMIE DLA MŁODYCH ROLNIKÓW – planowany nabór maj 2018, Premia 100 000zł. RESTRUKTURYZACJA MAŁYCH GOSPODARSTW – planowany nabór kwiecień, maj 2018, Premia 60 000 zł. PRZETWÓRSTWO I MARKETING PRODUKTÓW ROLNYCH – zakłady przetwórcze nabór od 30 marca do 29 kwietnia 2018, rolnicy planowany nabór listopad 2018. Dofinansowanie 50%, maksymalnie 15 mln zł. PREMIE NA ROZPOCZĘCIE DZIAŁALNOŚCI POZAROLNICZEJ planowany nabór czerwiec 2018, Premia 100 000zł, dla osób ubezp. w KRUS min. od 12 mies. PROGRAM ROLNO-ŚRODOWISKOWO-KLIMATYCZNY – dodatkowe dopłaty do łąk od 600 do 1300 zł do hektara. Nabór od 15 marca do 15 maja 2018. TWORZENIE GRUP PRODUCENTÓW I ORGANIZACJI ROLNYCH – planowany nabór czerwiec i listopad 2018. Premie od 10% do 4% przychodów netto grupy. Przygotowujemy również biznesplany do kredytów preferencyjnych dla rolników oraz wnioski do Powiatowych Urzędów Pracy dla bezrobotnych oraz firm. Aby dowiedzieć się więcej zadzwoń i umów się na bezpłatne konsultacje 794 499 381! EMES-EKO Bielsk Podlaski biuro@emes-eko.pl, www.emes-eko.pl

OFERTA DLA CIEBIE! Polecamy wysokiej jakości mieszanki pastewne: łąkowe, kośno - pastwiskowe, kośne dla krów mlecznych, pastwiskowe oraz nowe mieszanki z linii Professional Line (kośna na gleby suche, kośna na gleby optymalnie wilgotne, kośna na gleby wilgotne, białko+, podsiew, podsiew+). Ponadto w ofercie nasiona traw, zbóż, kukurydzy oraz roślin bobowatych. Polecamy też nowość - Koniczynę Michela Fixation! Połączyliśmy najlepsze wyniki w badaniach nad roślinami pastewnymi i poplonowymi, by znaleźć skuteczne rozwiązanie na rosnące problemy.

• wysoki plon suchej masy pokosie) (do 11200 kg/ha w jednym 22% do 28% o od • zawartość białka suroweg (łodygi dorastają do 4,3 m) • system korzeniowy palowy d 336 kg azotu na hektar. • jest w stanie wytworzyć pona • duża mrozoodporność łe i okresowo zalewane • również na gleby podmok

NOWOŚĆ!

Prowadzimy kontrakt ę traw oraz koniczynacj . www.facebook.com/agronaskolo P.P.H. AGRONAS Sp. z o.o. • ul. Żeromskiego 83 • 62-600 Koło • tel. + 48 63 272 04 03 • fax + 48 63 272 10 00

PODLASKIE AGRO

67


CIEKAWOSTKI Sukces

wirtualnego gospodarstwa zależy od

Ciebie

Czyste rolnictwo

Miłośnicy wirtualnego rolnictwa – oto Pure Farming 2018. Nowa gra farmerska od Wydawnictwa Techland i studia deweloperskiego Ice Flames właśnie zadebiutowała na światowych rynkach. W Pure Farming 2018 gracze dostają pod swe skrzydła flotę licencjonowanych i wiernie przeniesionych do gry maszyn McCormick, Zetor, Landini, Mitsubishi i wiele innych. Jest nawet polski producent naczep – firma Wielton. Obok tradycyjnych marek w grze znalazły się również bardziej egzotyczne i związane z unikalnymi uprawami sprzęty, tj. kombajny do oliwek czy kawy.

dla każdego z regionów – mówi Łukasz Abramczuk, producent gry w Wydawnictwie Techland.

Jednak, niezależnie od tego czy zbierasz plony, hodujesz zwierzęta czy produkujesz zieloną energię, Pure Farmign 2018 pozwala na podróże pomiędzy Europą, Azją i obiema Amerykami. Globalne gospodarstwo to również uprawy powiązane z regionami, czyli konopie, kawa i wiśnie.

farmerskie rzemiosło i uczą się między innymi jak korzystać z rolniczych maszyn, zbierać plony czy pozyskiwać zieloną energię. QQ Wyzwania – to tryb, gdzie czeka aż 20 scenariuszy. Postawią one graczy przez szeregiem ekstremalnych sytuacji. Korzystając z limitowanych zasobów będzie on musiał walczyć z ogniem, przetrwać dotkliwą suszę, zmierzyć się z szarańczą i innymi zdarzeniami, które spotykają rolników na całym świecie. QQ Tryb Swobodny – to kompletna wolność w wyborze stylu gry. Gracze ustawiają parametry rozgrywki i kompleksowo zajmują się gospodarstwami. Od początku mają dostęp do wszystkich budynków i maszyn, a ich celem jest budowa globalnego, farmerskiego

A co o grze mówią twórcy?

– Słuchaliśmy uważnie społeczności zgromadzonej przy symulatorach i rozumiemy jej potrzeby. Dlatego w grze mamy flotę licencjonowanych maszyn liderów branży. Zaprojektowaliśmy unikatowe farmy w Montanie, Japonii, Kolumbii, Niemczech i we Włoszech oraz przedstawiliśmy szereg upraw specyficznych

Gra oferuje trzy zróżnicowane tryby: QQ Moja

Pierwsza Farma – ma zapoznać użytkowników z gatunkiem. Wprowadza w tajniki nowoczesnego rolnictwa, którym będziemy się trudnić. Dzięki szczegółowym opisom i poradom, gracze krok po kroku poznają

KONKURS

imperium. Bez prowadzenia za rękę i jak to bywa w prawdziwym życiu – sukces w trybie swobodnym zależy od efektywności pracy i umiejętności podejmowania decyzji. W grze Pure Farming 2018 dostępne są również narzędzia umożliwiające tworzenie modów. Dzięki nim można stworzyć model w programie do grafiki 3D, a następnie importować go do gry lub podzielić się nim ze społecznością

graczy za pomocą wbudowanych narzędzi. Do symulatora można przenieść każdą kategorię maszyn: traktory, kombajny, pługi, przyczepy, ciężarówki, a także pickupy. Dzięki oficjalnym narzędziom do modów na farmę może więc trafić każdy pojazd jaki tylko sobie wyobrazimy. – Modding to ważna rzecz dla społeczności w tym gatunku i po prostu musieliśmy go mieć w grze. Nasze narzędzie jest intuicyjne, elastyczne i pozwala na kreatywność, bo do Pure Farming 2018 mogą trafić nie tylko maszyny rolnicze – podsumowuje główny programista studia Ice Flames, Grzegorz Skwierczyński. Gra Pure Farming 2018 jest dostępna w wersji na PC oraz na konsole obecnej generacji. MaSz

Dla czytelników Podlaskiego Agro mamy konkurs, w którym do wygrania są prezentowane gry. Aby stać się posiadaczem jednej z nich, należy do 10 maja 2018 r. przesłać nam (na adres redakcji lub mailem biuro@podlaskieagro.pl) odpowiedź na pytanie: Nagrodzimy autorów trzech najciekawszych odpowiedzi. 68

PODLASKIE AGRO


www.multicorn.pl


PRAWO Kiedy i za

ile możemy skorzystać z usług komornika sądowego

Cichy, ale sprawiedliwy

Zawód komornika jest otoczony wieloma różnymi legendami, jednak w środowisku prawniczym ludzie ci nazywani są „cichymi bohaterami wymiaru sprawiedliwości”. Czy zatem prawdą jest, że nikt nie lubi komornika, a jednak wszyscy go potrzebują? Komornik sądowy jest funkcjonariuszem publicznym, działającym przy sądzie rejonowym. Komornicy wykonują czynności egzekucyjne w sprawach cywilnych. W szczególności powierzone im zostało wykonywanie orzeczeń sądowych w sprawach o roszczenia pieniężne i niepieniężne. Za podjęte czynności prawne komornik pobiera opłaty egzekucyjne, których stawki i zasady rozliczeń uregulowane są w ustawie z 29.08.1997 r. o komornikach sądowych i egzekucji. Podstawą ustalenia opłaty jest roszczenie pieniężne dochodzone od dłużnika, odsetki, koszty i inne należności podlegające egzekucji (aktualne na dzień złożenia wniosku egzekucyjnego). Do podstawy ustalenia opłaty nie wlicza się kosztów toczącego się postępowania egzekucyjnego, a także kosztów zastępstwa przez adwokata lub radcę prawnego w tym postępowaniu. Poniżej przedstawię stawki opłat należnych komornikom tylko w najbardziej popularnych sprawach, tj. sprawach o egzekucję świadczeń pieniężnych i niepieniężnych. Pamiętać jednak należy, że ustawa o komornikach sądowych i egzekucji w różny sposób reguluje szereg innych czynności komornika, np. wprowadzenie w posiadanie nieruchomości czy odebranie rzeczy (gdzie opłata stała należna komornikowi

||

Od 1 kwietnia 2017 r. do 31 marca 2018 r. wysokość przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego wynosi 3.536,87 zł.

wynosi 20% przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego). Głównymi opłatami pobieranymi przez komorników są opłaty stosunkowe w sprawach o egzekucję świadczeń pieniężnych. W sprawach tych komornik pobiera od dłużnika opłatę stosunkową w wysokości 15% wartości

Sąd może obniżyć wysokość opłaty należnej komornikowi. Zbadane zostaną wówczas okoliczności sprawy, w szczególności nakład pracy komornika, sytuacja majątkowa wnioskodawcy oraz wysokość jego dochodów. wyegzekwowanego świadczenia, jednak nie niższej niż 1/10 i nie wyższej niż trzydziestokrotna wysokość przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego. W tym miejscu zaznaczam, że od 1 kwietnia 2017 r. do 31 marca 2018 r. wysokość przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego wynosi 3.536,87 zł. Opłata powyższa zmniejsza się do wysokości 8% wartości wyegzekwowanego świadczenia, jednak nie niższej niż 1/20 i nie wyższej

niż dziesięciokrotna wysokość przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego, w przypadkach wyegzekwowania długu wskutek skierowania egzekucji do: QQ wierzytelności z rachunku bankowego, QQ wynagrodzenia za pracę, QQ świadczenia z ubezpieczenia społecznego, jak również wypłacanych na podstawie przepisów o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, QQ zasiłku dla bezrobotnych, QQ dodatku aktywizacyjnego, QQ stypendium oraz dodatku szkoleniowego. Opłata stosunkowa pobierana od egzekucji pieniężnej może wynosić 5% wartości świadczenia pozostałego do wyegzekwowania, jednak nie niższej niż 1/10 i nie wyższej niż dziesięciokrotna wysokość przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego. Aby zmniejszyć należną komornikowi opłatę, musimy zwrócić się do wierzyciela o złożenie wniosku do komornika o umorzenie toczącego się postępowania (wierzyciel będzie zainteresowany złożeniem takiego wniosku w przypadku spłaty długu). Co więcej, gdy komornik umorzy postępowanie na wniosek wierzyciela, a wysłane do dłużnika zawiadomienie jeszcze do niego nie dotarło, komornik pobiera od dłużnika jedynie opłatę stosunkową w wysokości 1/10 przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego. Dyskusyjną kwestią od wielu lat była wysokość należnej komornikowi opłaty w przypadku wpłacenia długu przez dłużnika bezpośrednio komornikowi, bowiem stawka opłat y w y n osi 15% wartości wyegzekwowanego świadczenia. Nad pow y ższą sprawą C.D. NA STR. 72

70

PODLASKIE AGRO


ZaSkocZ dZieci

Swoje PAKIET STANDARD ZAWIERA:

☻ Sala urodzinowa ☻ Animatorka

☻ Godzina zabawy na trampolinach

E Y W T O E N I I K Z A P ROD U

☻ Animacje ruchowe

☻ Prezent dla solenizanta ☻ Zaproszenia urodzinowe

☻ Skarpetki antypoślizgowe dla wszystkich gości Cena: 400zł za 10 osób + 30zł za kolejną osobę.

PAKIET PLUS ZAWIERA DODATKOWO:

☻ Poczęstunek (ciastka, owoce, napoje, chrupki) ☻ Zastawa stołu (naczynia i sztućce jednorazowe) ☻ Szampan

Cena: 470zł za 10 osób + 35zł za kolejną osobę. ☻ Przywitanie gości i rozdanie skarpetek przez naszą animatorkę.

☻ Gry i zabawy integracyjne.

☻ 60 minut szaleństwa na trampolinach pod okiem animatorki i trenera. ☻ Przerwa na poczęstunek:) ☻ Wspólne 100 lat, prezent i tort.


PRAWO C.D. ZE STR. 70

pochylił się Trybunał Konstytucyjny, który uznał (zgodnie z wyrokiem z 28.06.2017 r. sygn. Akt P 63/14) pobranie od kwot wpłaconych przez dłużnika bezpośrednio komornikowi opłaty stosunkowej w wysokości 15% wartości wyegzekwowanego świadczenia za niezgodne z zasadą poprawnej legislacji, wywodzoną z art. 2 oraz z art. 32 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Zatem stawka opłaty stosunkowej, należnej komornikowi w przypadku bezpośredniego wpłacenia długu przez dłużnika, wynosić powinna 5% wartości wyegzekwowanego świadczenia, a nie jak miało to miejsce do tej pory – 15%. Zaznaczenia wymaga, że dłużnik, a także wierzyciel, w przypadku niecelowego wszczęcia postępowania egzekucyjnego, może złożyć wniosek o obniżenie wysokości opłat. Wniosek taki składany jest za pośrednictwem komornika prowadzącego sprawę do właściwego miejscowo sądu. Termin złożenia wniosku o obniżenie wysokości opłat wynosi siedem dni od dnia uzyskania informacji o ściągnięciu opłaty, albo od dnia doręczenia postanowienia o umorzeniu postępowania. Po rozpoznaniu wniosku sąd może obniżyć wysokość opłaty należnej komornikowi. Sąd, badając konkretne okoliczności sprawy, w szczególności będzie zwracał uwagę na nakład pracy komornika lub sytuację majątkową wnioskodawcy oraz wysokość jego dochodów. Dlatego też istotnym jest, aby wniosek był dobrze zredagowany, zawierał rzeczywiste podstawy oraz przedstawiał złą sytuację majątkową i zarobkową dłużnika.

W zakresie egzekucji prowadzonej w sprawach o roszczenia niepieniężne, wszczęcie egzekucji uzależnione jest od uiszczenia przez

Stawka opłaty stosunkowej należnej komornikowi w przypadku bezpośredniego wpłacenia długu przez dłużnika wynosi obecnie 5% wartości wyegzekwowanego świadczenia.

wierzyciela opłaty tymczasowej w wysokości 10% przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego. W razie skutecznego przeprowadzenia egzekucji świadczenia niepieniężnego, komornik pobiera od dłużnika opłatę uzupełniającą w wysokości różnicy między opłatą ostateczną

AGATA ŻOCHOWSKA

– BEZPŁATNE PORADY PRAWNE

a uiszczoną przez wierzyciela opłatą tymczasową. Co ważne, w przypadku niecelowego wszczęcia postępowania egzekucyjnego, komornik pobiera opłatę uzupełniającą od wierzyciela. Stawki opłaty uzupełniającej dłużnik może zmniejszyć w następujących sytuacjach: QQ jeżeli w przeciągu 14 dni od doręczenia wezwania dobrowolnie wykonał obowiązek (opłata ostateczna wynosi 1/25 przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego), QQ jeżeli dobrowolnie wykona obowiązek przed doręczeniem mu wezwania (komornik nie pobiera opłaty), QQ jeżeli dobrowolnie wykonał obowiązek po wyznaczonym terminie, nie później niż 3 dni przed planowanym wykonaniem tytułu wykonawczego (uiszczona przez wierzyciela opłata tymczasowa staje się opłatą ostateczną). Z pewnością sytuacją najbardziej komfortową jest nieposiadanie prowadzonego postępowania egzekucyjnego wobec siebie. Nie zawsze jednak mamy na to wpływ… Dlatego też w sytuacji kiedy odebraliśmy już korespondencję od komornika, wzywającą Nas do zapłaty, warto znać swoje prawa i możliwości ograniczenia obciążających Nas kosztów. Takie rozwiązanie jest najlepsze w przypadku rzeczywistych długów, za które wiemy, że nie zapłaciliśmy. W sytuacji, kiedy nie zgadzamy się z obciążaniem Nas kosztami, za które nie jesteśmy odpowiedzialni czy zobowiązani finansowo, istnieją inne instrumenty prawne, które możemy zastosować, aby uniknąć zapłaty. Szerzej na ten temat w kolejnym wydaniu. Agata Żochowska

Radca Prawny

504 123 838

W ramach współpracy z Podlaskim Agro zapewniamy każdemu Czytelnikowi darmową pomoc prawną. Porady udzielane będą telefonicznie w każdą środę w godzinach 8:30 - 11:30 podczas cotygodniowego dyżuru radcy prawnego. Zakres udzielanych porad to szeroko rozumiane prawo cywilne i administracyjne, w tym w szczególności sprawy z zakresu: QQ obrotu nieruchomościami, uregulowania stanu prawnego, zasiedzenia, QQ znoszenia współwłasności, QQ prawa spadkowego,

QQ dochodzenia odszkodowań w związku z powstałymi szkodami na osobie

i mieniu,

QQ o zapłatę, polubowne oraz sądowe windykowanie należności finansowych, QQ postępowań przed ARiMR, ANR, ARR, KRUS, ZUS,

QQ wszelkich problemów występujących na co dzień przy prowadzeniu go-

spodarstw rolnych, produkcji rolnej czy zwierzęcej.

72

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

Promocja wiosenna Czas trwania promocji kwiecień + maj Przy zakupie 200 kg mieszanek paszowych uzupełniających mineralnych i preparatów mlekozastępczych firmy Bergophor dla bydła lub trzody chlewnej otrzymają Państwo

WIADERKO gratis

Bergophor Futtermittelfabrik Dr. Berger GmbH & Co. KG

95326 Kulmbach · Tel. +49 9221 806-0 www.bergophor.pl michal.suchy@bergophor.pl · Tel +48 602 28 49 27 slawomir.jaksim@bergophor.pl · Tel. +48 510 06 44 01

18-02-27_Zugabe_Eimer_210x106_V4.indd 1

PODLASKIE AGRO

27.02.2018 11:51:08

73


BUDUJEMY I MIESZKAMY Wnętrza w innym

stylu

– w naprawdę

starym stylu

Dekoracyjne życie Od zarania dziejów ludzie lubili otaczać się pięknymi r zeczami. R zeczami, które rozświetlą szarość dnia i stworzą we wnętrzach wyjątkowy klimat. Takimi, które bedą nie tylko ozdobą, ale i lokatą kapitału. Starocia, antyki, spuścizna poprzednich pokoleń. Zaraz powiemy, gdzie je znaleźć. Kilka miesięcy temu w Białymstoku powstało inspirujące miejsce – „Skarby Starej Chaty”. To miejsce pełne różnych stylów, epok, barw i zapachów. Otwarte z prawdziwej pasji i skierowane do wszystkich, którzy szukają niepowtarzalnych przedmiotów. Jedni, być może będą chcieli przełamać monotonię modnych szarości, bieli i czerni, mocnym akcentem, który nada wnętrzu błysku i przyciągnie zachwycone spojrzenia gości. Kolekcjonerzy, czy pasjonaci będą mogli „zdobyć” tu prawdziwe rarytasy lub owocnie zainwestować pieniądze. Z kolei architekci i dekoratorzy wnętrz znajdą niepowtarzalne dodatki i wyjdą pełni nowych pomysłów i świeżego spojrzenia na świat, który cały jest jednym wielkim projektem. Za progiem Starej Chaty znajdziesz prezent na parapetówkę, drobny upominek na imieniny, czy prawdziwe kolekcjonerskie perełki, przedmioty z duszą, których nigdzie indziej nie uświadczysz. Skarby pochodzą nie tylko z różnych zakątków Polski i Europy, ale i z dalekich odległych krain

74

||

– Zapraszamy architektów, dekoratorów wnętrz, kolekcjonerów, artystów, ale także każdego, kto kocha piękne rzeczy i chce ubogacić nimi wnętrze swego domu lub kogoś nimi obdarować – zachęca Paweł Panasik, właściciel sklepu przy ul. św. Rocha 9 w Białymstoku.

znanym większości z nas tylko z telewizji czy internetu. Znajdziemy tu stare meble, porcelanę, mosiądze, kryształy, ręcznie robione serwety, szkło artystyczne, obrazy, ikony, rzeźby, platery, świeczniki, lustra, aparaty, telefony, stare lampy, żyrandole, książki czy pamiątki z różnych stron świata, a to tylko część z oferowanych przedmiotów, których głównym cechami jest: styl i oryginalność.

Nazwanie tego miejsca zwykłem sklepem z antykami jest zbyt dużym uproszczeniem lub drobnym nietaktem. Jest to miejsce, które posiada duszę, a przedmioty w nim oferowane są starannie dobierane i sprzedawane nie jako sam rekwizyt, ale rzeczy z pierwiastkiem tajemnicy i historii, której Ty sam będziesz narratorem, aktorem i reżyserem. Paweł Panasik

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

75


REKLAMA

76

PODLASKIE AGRO


MOTORYZACJA

||

Kia Stinger to samochód przełomowy. Nie było wcześniej tak mocnych Kii. Topowa wersja V-6 z napędem na cztery koła ma 370 KM. Koncern też nie produkował wcześniej modeli z napędem na tył – w tej wersji mamy do dyspozycji 250 KM. Można powiedzieć, że Stinger pewnie sięga po półkę zarezerwowaną dla firm z Niemiec.

Wspaniałe Gran Turismo

ze stajni

Kia

Ostra jazda

Kia Stinger to najbardziej spektakularna nowość koreańskiej marki w jej historii. Auto, z racji designu i zastosowanych rozwiązań technicznych, otwiera nową erę. Jest to pierwsze w palecie modelowej Kia prawdziwe sportowe Gran Turismo, mogące konkurować z markami premium. W porównaniu z konkurencyjnymi modelami, Stinger jest większy, mocniejszy, ma przestronniejsze wnętrze i…. jest tańszy. Stinger idealnie wpisuje się w segment klasycznych aut typu Gran Turismo – mocnych i eleganckich. Na każdym etapie powstawania tego modelu był on tak projektowany i konstruowany, aby ostatecznie zasługiwał na miano perfekcyjnego Gran Turismo. Do wyboru są współpracujące z 8-biegową automatyczną skrzynią biegów silniki o mocy od 200 do 370 KM. Stinger to pierwszy model marki Kia, oferowany do wyboru z napędem na tylne lub na cztery koła. Kia Stinger jest dostępna

w czterech wersjach wyposażenia: jako L, XL, GT Line i GT. Polski importer przygotował bardzo atrakcyjne ceny, które doskonale pozycjonują Stingera w gronie konkurentów segmentu D i D coupe oraz segmentu samochodów sportowych. Wersja z turbodoładowanym silnikiem benzynowym o pojemności 2 litrów i mocy 255 KM kosztuje od 149.900 zł., natomiast z silnikiem 2.2 CRDi o mocy 200 KM od 179.900 zł. Ofertę zamyka czteronapędowy Stinger GT, pod maską którego pracować będzie 3,3-litrowe V6 twin-turbo o mocy 370 KM, wyceniony na 234.900 zł. Samochód przyciąga uwagę estetyką i dbałością o szczegóły oraz imponuje przestronnym wnętrzem, wygodnym dla pięciu osób wraz z ich bagażem, stabilnym zachowaniem podczas jazdy i precyzją prowadzenia oraz zwinnością charakterystyczną dla aut z napędem na tylne koła. Stinger to pierwszy model Kia, który umożliwia kierowcy wybór trybu pracy układu przeniesienia napędu poprzez system regulacji elektronicznie sterowanych amortyzatorów, znany jako Dynamic Stability Damping Control. System ten pozwala dostosować siłę tłumienia amortyzatorów do warunków

PORÓWNANIE CENOWE Z DODATKOWYM WYPOSAŻENIEM Marka

KIA

VW

ALFA ROMEO

AUDI

BMW

Marka

GIULIA

A5

430i

Model

STINGER ARTEON

2.0 252 Sport Line

Wersja

4WD 3.3 2.0 TSI 3.0 BENZ. 3.0 326 KM TGDI AT8 DSG 4WD TFSI 354 KM xDrive ATB tiptronic M-Sport GT R-LINE quattro

Model

STINGER ARTEON

Wersja

2WD 2.0 2.0 TSI 2.0 TURBO 2.0 TPSI TGDI AT8 DSG VELOCE S tronic GT_Line ELEGANCE AUTO AWD 252 KM

KIA

VW

AUDI

BMW

A5

430i

Pojemność silnika (l)

2,0 G

2,0 G

2,0 G

2,0 G

2,0 G

Pojemność silnika (l)

3,3

2,0

3,0

3,0

Moc (KM)

255

190

280

252

252

Moc (KM)

370

280

354

326

Cena cennikowa 174 900 156 690 196 800 210 800 198 219 (zł) Wyposażenie 10 000 41 060 30 500 69 310 54 716 dodatkowe (zł) Z wyposażeniem 184 900 197 750 227 300 280 110 252 935 dodatkowym (zł) -

+12 850 +36 640 +95 210 +68 035 Różnica w cenie (zł)

-

+9 390 +131 030 +107 976

QQ

QQ

Gwarancja Kia

7 lat lub 150.000 km przebiegu, pierwsze trzy lata bez limitu km 7 lat bezpłatnej aktualizacji map nawigacji oraz usługi TomTom

QQ

3 lata na części eksploatacyjne bez limitu km

QQ

5 lat lub 150.000 km na powłokę lakierniczą

QQ

12 lat na perforację nadwozia bez limitu km.

ARTYKUŁ REKLAMOWY

Różnica w cenie(zł)

Cena cennikowa 234 900 205 290 308 800 290 230 (zł) Wyposażenie 39 000 57 130 52 646 dodatkowe (zł) Z wyposażeniem 234 900 244 290 365 930 342 876 dodatkowym (zł)

na drodze i do stylu jazdy. Zawieszenie można dostroić tak, aby Stinger zapewniał bardziej dynamiczny sposób pokonywania zakrętów lub zachowywał się bardziej stabilnie podczas jazdy z dużą prędkością. W pierwszym wypadku zmniejsza się siła tłumienia przednich amortyzatorów, dzięki czemu pracują one bardziej miękko, a zwiększa siła tłumienia tylnych, które stają się twardsze. W drugim wypadku system działa odwrotnie – usztywniają się przednie amortyzatory, a tylne stają się bardziej miękkie. Warto też zauważyć, że nowa propozycja kusi bardzo bogatym wyposażeniem. Już w bazowej wersji mamy: system autonomicznego hamowania z trzema trybami pracy, przednie lampy typu projekcyjnego ze światłami do jazdy dziennej LED, tylne lampy w technologii LED, czujniki parkowania przód i tył, klimatyzację automatyczną dwustrefową, system Kia Navi z kamerą cofania i 7-calowym ekranem dotykowym, tuner cyfrowy DAB, elektryczną regulacji foteli przednich w ośmiu kierunkach, system dostępu bezkluczykowego Kia Smart Key, podgrzewaną kierownicę oraz fotele, systemy bezpieczeństwa czynnego Kia Keep Lane Assist, Driver Attention Alert, High Beam Assist, Speed Assist oraz Smart Cruise Control. Ceny tak bogato wyposażonego Stingera rozpoczną się już od niespełna 150 tys zł. Auto dostępne jest w salonie Top Motors. MaSz, Fot. Kia

PODLASKIE AGRO

77


ZDROWIE I URODA O współpracy lekarza z kardiologiem

rodzinnego

Oceń

ryzyko Palisz papierosy, masz wysoki poziom cholesterolu i podwyższone ciśnienie tę tnic ze? Je s te ś w gr upie os ób, obarczonych ryzykiem zgonu z powodów kardiologicznych. Skonsultuj się z lekarzem, podejmij działania prozdrowotne i ciesz się dobrym zdrowiem jak najdłużej.

||

– Osoby, które mają 5% ryzyko rozwoju chorób sercowo-naczyniowych powinny w pierwszej kolejności dążyć do obniżenia poziomu cholesterolu i ciśnienia tętniczego – mówi doktor Kamil Gugała, kardiolog

Specjalista medycyny rodzinnej, tzw. lekarz z Centrum Medycznego TBS w Białymstoku. pierwszego kontaktu, zapewnia pacjentom podstawową opiekę zdrowotną. W codziennej – Jednym z zadań lekarza rodzinnego jest pracy samodzielnie konsultuje zarówno dziewykrywanie Pol-SCORE 2015 pacjentów zagrożonych chorobą ci, jak i dorosłych, a w razie potrzeby kieruje wieńcową – mówi doktor Kamil Gugała, kardioRyzyko zgonu z powodów w ciągu 10 lat TBS w Białymstoku. do specjalistycznej diagnostyki lub sercowo-naczyniowych leczenia log z Centrum Medycznego szpitalnego. – Każda osoba po 40. roku życia powinna mieć

Kobiety

Mężczyźni

Niepalący

Palący

Niepalący

Wiek 55

37

42

140

8

10

12

14

17

17

20

23

27

120

6

7

8

10

12

12

14

17

180

9

10

12

15

17

17

20

160

6

7

9

10

12

12

140

4

5

6

7

9

120

3

3

4

5

180

5

6

7

160

3

4

140

2

120

2

180 160

28

33

38

43

50

49

56

62

69

76

20

24

28

32

38

37

43

49

55

62

32

14

17

20

24

28

27

32

37

43

49

20

23

10

12

14

17

20

20

23

27

32

37

24

28

32

17

20

24

28

32

32

37

43

49

55

10%-14%

14

17

20

23

12

14

17

20

24

23

27

32

37

43

5%-9%

8

10

12

14

17

9

10

12

14

17

17

20

23

27

32

3%-4%

6

6

7

8

10

12

6

7

9

10

12

12

14

17

20

23

2%

8

9

9

11

13

15

18

11

13

15

18

21

21

25

29

34

39

5

5

7

6

8

9

11

13

8

9

11

13

15

15

18

21

25

29

3

3

4

5

5

5

6

8

9

5

6

8

9

11

11

13

15

18

21

2

2

3

3

3

4

4

5

6

4

4

5

6

8

7

9

11

13

15

3

3

4

4

5

5

6

8

9

11

7

8

10

12

14

14

17

20

23

27

2

2

3

3

4

4

4

5

6

7

5

6

7

8

10

10

12

14

17

20

140

1

1

2

2

3

3

3

4

4

5

3

4

5

6

7

7

8

10

12

14

120

1

1

1

1

2

2

2

3

3

4

2

3

3

4

5

5

6

7

8

10

180

2

2

2

3

3

3

4

5

5

7

5

6

7

8

9

9

11

13

16

18

160

1

1

2

2

2

2

3

3

4

5

3

4

5

6

7

6

8

9

11

13

140

1

1

1

1

2

2

2

2

3

3

2

3

3

4

5

5

5

6

8

9

120

1

1

1

1

1

1

1

2

2

2

2

2

2

3

3

3

4

5

5

6

180

1

1

1

1

1

1

2

2

2

3

2

2

3

3

4

4

4

5

6

8

160

0

1

1

1

1

1

1

1

2

2

1

2

2

2

3

3

3

4

4

5

140

0

0

0

1

1

1

1

1

1

1

1

1

1

2

2

2

2

3

3

4

120

0

0

0

0

0

0

1

1

1

1

1

1

1

1

1

1

1

2

2

3

4

5

6

7

8

4

5

6

7

8

4

5

6

7

8

4

5

6

7

8 310

49

32

270

43

27

230

37

23

190

32

160 12 14 17 20 24

150

180 17 20 24 28 32

Palący

70

15% i więcej

65

Ciśnienie skurczowe (mmHg)

1%

||

60

55

50

40

Cholesterol całkowity (mmol/l)

< 1%

mg/dl

Tabela Pol-SCORE 2015 przedstawiająca ryzyko zgonu z powodów sercowo-naczyniowych w ciągu 10 lat.

78

źródło: Polskie Towarzystwo Kardiologiczne

więc ocenione czynniki ryzyka rozwoju choroby wieńcowej, czyli m.in.: zbadany poziom cholesterolu (z rozbiciem na poszczególne frakcje) oraz ciśnienie tętnicze. Lekarz powinien też sprawdzić czy pacjent nie cierpi na jakiekolwiek choroby współistniejące, typu cukrzyca, oraz zapytać czy pali papierosy. Zebrane informacje i wyniki badań służą lekarzowi do oceny ryzyka zgonu z powodów sercowo-naczyniowych w ciągu najbliższych 10 lat. Ryzyko to ocenia się za pomocą – opracowanej przez Polskie Towarzystwo Kardiologiczne – karty Pol-SCORE. – W karcie odnajduje się odpowiednią „krateczkę” z liczbą. Przykładowo, 50-letni palący mężczyzna, z nieznacznie podwyższonym poziomem cholesterolu (230 mg/dl) i ciśnieniem tętniczym skurczowym 140 mmHg, ma już wysokie – bo 6% – ryzyko zgonu z powodów sercowo-naczyniowych – tłumaczy doktor Gugała. Pacjentowi takiemu w pierwszej kolejności zaleca się działania prozdrowotne, czyli rzucenie palenia oraz dietę, która zredukuje podwyższony poziom cholesterolu i obniży ciśnienie. Jeśli w ciągu trzech miesięcy działania te nie przyniosą pożądanego efektu, lekarz może zdecydować o leczeniu farmakologicznym oraz skierować pacjenta do kardiologa, celem dalszej diagnostyki. – Dużym ryzykiem zgonu z powodu chorób sercowo-naczyniowych, niezależnie od obecności innych czynników, obarczeni są chorzy na cukrzycę, którzy powinni pozostawać pod regularną opieką poradni kardiologicznej. Poza tym do kardiologa muszą być kierowani wszyscy pacjenci z objawami chorób serca, nawet jeśli ich czynnik ryzyka jest niski – dodaje specjalista z Centrum Medycznego TBS w Białymstoku. Marzena Bęcłowicz

Fot. Centrum Medyczne TBS

PODLASKIE AGRO


Składniki:

Frittata z serem Polskim z dziurami

140 g cukru pudru 5 jajek 100 ml mleka Wypasionego 3,2% tł. 100 g masła Polskiego 150 g sera Polskiego z dziurami 1 garść brukselki 1 garść jarmużu pół cukinii

1 ugotowany ziemniak garść różnych liści sałat (może być: szpinak, masłowa, rzymska, lodowa, w zależności od sezonu) 10 rzodkiewek pęczek rukwi wodnej sól i pieprz do smaku łyżeczka wędzonej papryki

Przygotowanie:

Obranego i ugotowanego ziemniaka kroimy w kostkę o grubości ok. 1 cm, następnie przesmażamy go na łyżce masła Polskiego tak, aby był złoty i chrupiący. Brukselkę oczyszczamy z brzydkich liści i przekrajamy na pół. Jarmuż myjemy i oczyszczamy z grubej wewnętrznej łodygi, cukinię kroimy w plastry o grubości ok. 0,5 cm. W dużym garnku zagotowujemy wrzątek z łyżką soli. Wrzucamy wszystkie zielone warzywa do garnka z gotującą się wodą i blanszujemy przez niecałą minutę. Następnie przekładamy warzywa do lodowatej wody, aby zatrzymać proces gotowania. Gdy warzywa będą zimne, odsączamy je na ręczniku papierowym. Brukselkę, cukinię i jarmuż dodajemy do usmażonych kawałków ziemniaka i przesmażamy po raz kolejny z resztą masła. Połowę sera Polskiego z dziurami drobno kroimy. W międzyczasie do dużej miski wbijamy jajka, dodajemy mleko Wypasione, sól, pieprz oraz wędzoną paprykę i ser. Za pomocą trzepaczki wszystko dokładnie mieszamy, starając się maksymalnie napowietrzyć masę jajeczną - dzięki temu frittata będzie naprawdę puszysta i lekka. Na patelnię z warzywami wylewamy masę jajeczną i zmniejszamy płomień. Frittatę pozostawiamy na patelni do momentu, aż spód się zetnie i zarumieni, następnie przekładamy do piekarnika, rozgrzanego do 170 °C. Pieczemy do momentu ścięcia się wierzchu jajek (ok. 10 minut). Liście sałat myjemy i osuszamy, rzodkiewki kroimy na ćwiartki i mieszamy z sałatami oraz liśćmi rukwi wodnej.

Upieczoną frittatę podajemy z przygotowaną sałatką, całość obficie posypujemy resztą drobno pokrojonego sera Polskiego z dziurami. Więcej przepisów na www.mlekovita.com.pl


ZDROWIE I URODA Pyszne

czekodżemy od

Łowicza

Zmysłowe przyjemności

WIOSENNE NOWOŚCI Mania oczyszczania

Lubimy się r ozpies zc z ać i dbać o sie bie. Chw ile te k ar mią nas ze z my s ł y, d z i ę k i c ze m u o d c z u wa my ś w ia t inte n s y w n i e j . To w ł a ś n i e za sprawą takich momentów czujemy się szczęśliwi i zrelaksowani. Marka Łowicz poleca przepyszne czekodżemy w czterech zniewalających smakach. Wszystkie stanowią połączenie belgijskiej mlecznej czekolady z kawałkami owoców: truskawki, wiśni, śliwki i brzoskwini. Nowa linia marki Soraya oparta jest na oczyszczającej mocy moringi – rośliny, której ekstrakt bogaty jest w aminokwasy, peptydy, witaminę C i minerały. Dodatkowo działa antyoksydacyjnie, antybakteryjnie i nawilżająco. Ekstrakt z moringi zamknięty w nowej linii Soraya Mania Oczyszczania doskonale usuwa makijaż i zanieczyszczenia pozostawiając uczucie świeżości.

Ulga dla piersi

Fot. Soraya

Łagodząca maść na brodawki piersiowe w okresie ciąży i karmienia 100.Lanolin marki Pharmaceris M zregeneruje wrażliwy naskórek i przyspieszy gojenie mikrouszkodzeń, nie zagrażając zdrowiu ssącego pierś maluszka. Można ją stosować kilka razy dziennie, a w przypadku nasilonego problemu należy nanieść ją również na wkładkę laktacyjną. Sprawdza się też w łagodzeniu podrażnień przesuszonej skóry oraz przy odparzeniach naskórka.

Doskonałe połączenie

BROWNIE Z KOKOSOWĄ NUTĄ

SKŁADNIKI: słoik czekodżemu Łowicz Wiśnia z belgijską czekoladą + 3 łyżki do posmarowania ciasta, 120 g oleju kokosowego, 50 g cukru kokosowego, 50 g mąki kokosowej, 3 jajka, 1/3 szklanki kakao, szczypta soli. WYKONANIE: Kakao z olejem kokosowym umieść w garnuszku, podgrzej do roztopienia, a następnie przelej do miski. Dodaj czekodżem Łowicz Wiśnia z belgijską czekoladą, wsyp cukier, mąkę, wbij jajka i wymieszaj. Ciasto wylej na blaszkę i wstaw do nagrzanego do 180 st. C piekarnika. Piecz ok. 22-25 min. Po wystygnięciu posmaruj czekodżemem.

Fot. Pharmaceris

Wyciąg ze śnieżnej algi i kwas foliowy – to odejmujący lat duet, jaki znajdziemy w serii nowych kosmetyków Lirene Folacyna Lift Intense dla skóry dojrzałej 40+, 50+,60+ i 70+. Połączenie tych składników daje spektakularny efekt – opóźnia starzenie się skóry oraz naprawia powstałe już niekorzystne zmiany – takie jak utrata jędrności i napięcia, zmarszczki oraz odwodnienie i suchość cery. Fot. Lirene

MIĘTOWA PANNA COTTA

SKŁADNIKI: słoiczek czekodżemu Łowicz Śliwka z belgijską czekoladą, 500 ml śmietanki 30%, 100 ml mleka, 3 łyżeczki żelatyny, 2 łyżeczki cukru trzcinowego, 2 łyżeczki suszonej mięty, szczypta chlorelli do zabarwienia musu, liście mięty do ozdoby. WYKONANIE: Śmietankę i mleko przelej do garnuszka, dodaj cukier, miętę, chlorellę i mocno podgrzej. Do ciepłego płynu wsyp żelatynę i wymieszaj, aż się rozpuści. Na dno pucharka wykładaj na przemian porcję miętowej kremówki i czekodżemu. Wstaw do lodówki na dwie godziny. Przed podaniem ozdób listkami świeżej mięty. Fot. Łowicz

80

PODLASKIE AGRO


ROZRYWKA Zwierciadło

Pokrywa garnki szkliwem

ZabezJedzie pieczew nie, ochrona peletonie

Ogół czasopism

W ręku Nie jada furmana mięsa

Krawędź, brzeg Zbiór map

5

Może zjełczeć Wysoki lot piłki

Barwna na ścianie

12 Podmokły las liściasty

8 Szkodzi zdrowiu Wąż dusiciel Pierwszy komputer Wyciskany z owoców

Australijski struś Włochy

Nerwowy skurcz

Sekutnica Hektar ranczera

Jan, dziejopisarz

Część Talmudu Dzielny żołnierz, Gatunek stary wierzby wojak

Ostro załamany bok

16

Nauka o moralności

3 Spośród osób, które prześlą prawidłowe

Pracownik giełdy

4

Wręczany laureatowi

Ptak lub grzyb

Balowa Kumpel w zamku koguta Kolarz na welodromie

Równowaga, brak ruchu

Wachlarz japoński Zagadka

Do cedzenia ziół

Dowcip Koncepcja, dewiza Wielka Perupustynia wiańska w Azji metropolia Obok epiki i dramatu Bajka, legenda

Wprawka muzyczna

Bożek z fletnią

hasło krzyżówki wylosujemy trzy i nagrodzimy książkami pt. „Białoruś imperium kontrastów”. Zgłoszenia prosimy wysyłać na adres redakcji lub mailem biuro@podlaskieagro.pl. Na rozwiązania czekamy do 10 maja br. Uwaga! W losowaniu nagród wezmą udział zgłoszenia zawierające poprawne hasło, imię, nazwisko i adres uczestnika.

Brzdąc, szkrab

2

Trunek piratów

Rozżarzona drobina Silnik

Piłkarze z Madrytu

14

Halucynacja Rygor, tresura Przodek Germana Zjawa

Strefa Oznaka, symptom głębinoGrecki wa bóg wiatru północnego

11

Płuca pustyni Nocny ptak

2

3

5

Ważna persona

7 Powodzenie, triumf

Ma dwa końce

9 Dzieło kartografa

Powab, wdzięk

Dolna część brzucha

Miasto i port w Izraelu

Mocna muzyka

13

Wydzielone miejsce na widowni

4

Dźwięk Az krzyżykiem

Bierka szachowa

Przepływa przez Myślenice

1

6

15

1

Kropka w tekście

2,54 cm

Dodatek do potraw

Fiolka z lekiem Narząd wzroku

Atrybut ministra Radioaktywny pierwiastek Wydawca

Składnik świadomości Potrawa

Mityczny założyciel Teb

Bardzo gorąca ciecz, wrzątek

Czasowe ustąpienie choroby

Artyzm

Instrument dęty

Filmowy miś Kenozoik

10

Łagodne zagłębienie terenu

Nadużywa medykamentów

Stolica Kenii Chrabąszcz

Ziemia pod uprawę

Domena czarnoksiężnika Skórzany Soleniworeczek zantka na pieniądze z 4 maja

Litera grecka Klej do papy

6

7

8

Trafiła na kamień

9

10

11

12

13

14

JAK OGIEŃ I WODA

15

16

„Białoruś imperium kontrastów” to książka wymykającą się definicjom. Jest reportażem, publikacją podróżniczą, zbiorem zabawnych anegdot oraz błyskotliwych obserwacji socjologicznych. A jaka jest Białoruś? To kraj, w którym prezydent uczy jak prawidłowo zbierać ziemniaki, jeździ na łyżwach, remontuje dworce, a podczas gospodarskich wizyt widowiskowo zwalnia z pracy urzędników lub dyrektorów państwowych przedsiębiorstw. Białoruś to nowoczesna, imponująca stolica i wsie, które niewiele zmieniły się od stu lat. To jednocześnie sowiecki skansen z wszechobecnymi pomnikami Lenina i Dzierżyńskiego. Białoruś to i nasza historia – Nowogródek Mickiewicza, Nieśwież Radziwiłłów, królewskie Grodno czy niesamowity Pińsk Kapuścińskiego. To przyroda Puszczy Białowieskiej i zaczarowane, dzikie Polesie z rozlewiskami Prypeci porównywanej z Amazonką. Białoruś to kraj, w którym „Czterech pancernych i psa” puszcza się w telewizji częściej niż w Polsce, a przeciętny Iwan lepiej zna polską literaturę niż przysłowiowy Kowalski. Białoruś to połączenie ognia i wody niespotykane gdzie indziej. PODLASKIE AGRO

Hasło krzyżówki z ostatniego wydania gazety brzmiało: Po bezdrożach dzikiej tajgi.

Dawna skrzynia podróżna

81


ROZRYWKA Jakie jest ulubione ciastko Putina? – Z krymem.

***

Przychodzi blondynka do apteki: – Czy są testy ciążowe? – Tak są. – A trudne?

***

– Co ty tu robisz? – Czekam na swego księcia z bajki. – O północy, przed klatką schodową i z wałkiem?

***

Mamy twego syna... – To straszne! Czego chcecie? – Przyjedź pan i go odbierz, zaraz zamykamy przedszkole!

***

Rozmawia dwóch kumpli: – Popatrz Staszek, wiosna przyszła, ptaki świergolą, dzień dłuższy, wszystko kwitnie i spod ziemi wychodzi! – mówi jeden. – Przestań! Miesiąc temu teściową pochowałem...

***

Wędkar z złowił złotą r ybkę, a ta przemówiła do niego ludzkim głosem: – Jestem zaklętą księżniczką, pocałuj mnie a spełnię twoje trzy życzenia. Wędkar z pocałował r ybkę i po chwili stanęła przed nim piękna księżniczka. – Jakie są twoje trzy życzenia? – Mam jedno życzenie, ale trzy razy!

82

***

Rozmawiają dwie zakonnice: – Teraz to nie można spokojnie po ulicach chodzić, wszędzie gwałcą! – Skąd wiesz? – Wczoraj byłam... dzisiaj byłam... i jutro idę.

***

Żona do męża informatyka: – Poznajesz człowieka na fotografii? – Tak – Ok. Dzisiaj o 15.00 odbierzesz go z przedszkola.

***

Facet pyta męża denatki: – Dlaczego pan nie ratował swojej żony jak tonęła? – A skąd miałem wiedzieć, że się topi. Wrzeszczała jak zwykle.

***

Przychodzi mężczyzna do apteki. Widzi, że aptekarka ma tampon za uchem. – Przepraszam, ale ma pani tampon za uchem. – Ooo, teraz wiem gdzie jest mój ołówek.

***

Jak powstaje pomnik? – Mały model, odlew, obróbka dłutem, gładzenie, odsłonięcie, przemówienie, kolacja. Jak powstaje człowiek? – Tak samo, tylko w odwrotnej kolejności.

***

Przychodzi facet do lekarza i mówi: – Panie doktorze chyba jestem chory bo zjadłem kurczaka a odbiło mi się jajami. – Rzeczywiście coś z panem nie tak, bo powinno się panu odbić gardłem.

***

Co jest najważniejsze w lesie? – Papier toaletowy, zwłaszcza w iglastym...

***

Późnym wieczorem policjant zatrzymuje rowerzystkę – blondynkę. – Jeśli nie świeci pani lampka przy rowerze, to powinna pani z niego zejść. – Już próbowałam, wtedy też nie świeci.

***

Dwie blondynki oglądają mecz Brazylia – Czechy. Jedna wyszła zrobić popcorn. Druga krzyczy: – Gol! – Kto strzelił? – Ronaldinho. Po chwili znów krzyczy: – Gol! – Kto strzelił? – Jakiś Replay.

***

Mąż dzwoni do biura, w którym pracuje jego żona blondynka: – Słuchaj – mówi podekscytowany – wróciłem wcześniej do domu i wyobraź sobie – tragedia! Twoja mama weszła na drzewo, a konar, na którym stanęła, złamał się i ona zginęła! – Niemożliwe. A pod drzewem szukaliście?

PODLASKIE AGRO




Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.