Ronaldo. Obsesja doskonałości (wyd. 3)

Page 1



RONALDO OBSESJA DOSKONAŁOŚCI



RONALDO LUCA CAIOLI

OBSESJA DOSKONAŁOŚCI

TŁUMACZENIE BARBARA BARDADYN, BARTOSZ SAŁBUT

KRAKÓW 2015


Tytuł oryginału: Ronaldo. Una ambicion sin limites Copyright © Luca Caioli, 2011–2015 Copyright © for the Polish edition by Wydawnictwo SQN 2015 Copyright © for the translation by Barbara Bardadyn 2012–2013, Bartosz Sałbut 2015 Korekta – Kamil Misiek/Editor.net.pl, Tomasz Wolfke, Grzegorz Krzymianowski Skład – Radosław Dobosz, Joanna Pelc Okładka – Paweł Szczepanik/BookOne.pl Luca Caioli cover photo credit – Elvira Giménez Front cover photograph © DPI/NurPhoto/Corbis/Profimedia Back cover photograph © Carlos Rodrigues/Getty Images All photos inside the book © Getty Images All rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone. Książka ani żadna jej część nie może być przedrukowywana ani w jakikolwiek inny sposób reprodukowana czy powielana mechanicznie, fotooptycznie, zapisywana elektronicznie lub magnetycznie, ani odczytywana w środkach publicznego przekazu bez pisemnej zgody wydawcy. wydanie trzecie, poprawione i uzupełnione ISBN: 978-83-7924-456-0

www.wydawnictwosqn.pl Szukaj naszych książekk również w formie e ej elektronicznej

DYSKUTUJ O KSIĄŻCE //WydawnictwoSQN / /SQNPublishing //WydawnictwoSQN

NASZA KSIĘGARNIA www.labotiga.pl N Wspieramy środowisko! Książka została wydrukowana na papierze wyprodukowanym zgodnie z zasadami zrównoważonej gospodarki leśnej.


SPIS TREŚCI

KIEDY GASNĄ ŚWIATŁA (JERZY DUDEK)

7

RÓŻNE OBLICZA (DAREK DOBEK)

12

DWIEŚCIE KOLEJNYCH BRAMEK (MATEUSZ KUPIEC)

15

JA 18

FUTBOL 22

ABELINHA 28

DALEKO OD WYSPY

38

17 LAT, 8 MIESIĘCY I 2 DNI

47

TURNIEJ 55

NUMER 7

62

GRECKA TRAGEDIA

74

MARTUNIS, WYJĄTKOWY CHŁOPIEC

83

NAJSMUTNIEJSZY DZIEŃ

88

PUŁAPKA 93 GIVE RON ONE IN THE EYE

98

SZAMPAN 109

WSPANIAŁY SEZON

115

ZŁOTA PIŁKA

122

RZYM 129

94 MILIONY EURO

135

EKSTAZA NA SANTIAGO BERNABÉU

147

SIR ALEX I CRISTIANO

164

TOMBEUR DES FEMMES

170

ZERO TYTUŁÓW

181


HISZPANIA – PORTUGALIA

200

OJCOSTWO 209

BIELIZNA. KOLEKCJA JESIEŃ –  Z IMA 2010/11

215

53 GOLE

220

CRISTIANO I LEO

224

CRISTIANO I MOURINHO

245

NIE Z TEJ ZIEMI

258

LIDER CO SIĘ ZOWIE

272

PIĘĆ DŁUGICH LAT

286

LA DÉCIMA

297

OSTATNI GOL

304

NIEPOKONANY 312

WZLOTY I UPADKI

328

KARIERA W LICZBACH

343

BIBLIOGRAFIA 347


KIEDY GASNĄ ŚWIATŁA

Pamiętam to bardzo dobrze, bo zdarzało się wielokrotnie przed meczami Realu. Cristiano i kilku innych zawodników, najczęściej Marcelo i Pepe, rozgrywali ciekawą gierkę, dość swobodną odmianę siatkonogi: wykonywali jakąś skomplikowaną sztuczkę techniczną i podawali do kolegi, który miał tę sztuczkę powtórzyć tak, żeby piłka nie dotknęła ziemi. Patrzyłem na te zawody i często nie mogłem wyjść z podziwu, co też ci ludzie potrafią – szatnia na Bernabéu pełna jest wybitnych piłkarzy, gwiazd i specjalistów w swoim fachu. Ale tego, co z piłką wyprawiał Ronaldo, nie potrafił powtórzyć nikt. Poznałem go osobiście w Madrycie, ale pierwszy kontakt mieliśmy na boiskach angielskich i postawmy sprawę jasno: zdecydowanie bardziej wolę grać z nim niż przeciwko niemu. Potrafi być śmiertelnie niebezpieczny dla obrońców, stwarza ciągłe zagrożenie i każda piłka adresowana do niego może zwiastować gola. Strzela obiema nogami, głową i z piętki, podaje klatką piersiową i plecami, jest do tego piekielnie szybki, niezwykle inteligentny i nadludzko

Kiedy gasną światła 9


silny. Nigdy nie wiesz, co zamierza zrobić, a kiedy już się dowiesz – cóż, zwykle jest za późno. Kiedy grałem w Liverpoolu i czekał nas mecz przeciwko Manchesterowi, w którym szalał Ronaldo, boczni obrońcy zawsze prosili o dodatkowe wsparcie. Bardzo trudno jest samemu zatrzymać zawodnika uważanego za jednego z najlepszych na świecie w grze jeden na jeden. Starałem się – i wiem, że robią tak inni bramkarze – poznać ulubione akcje Cristiano; dowiedzieć się, jak najbardziej lubi strzelać, jakie wykonuje zwody. Wszystko po to, żeby być możliwie najlepiej przygotowanym, żeby wyobrazić sobie jego strzał, zanim ten jeszcze dojdzie do skutku. Wachlarz jego umiejętności jest jednak tak szeroki, a wybór zagrania tak błyskawiczny, że często pozostaje tylko wiara we własne zdolności i odrobinę szczęścia. Jego wielką bronią są rzuty wolne – niezwykle trudne do obrony, a prawie niemożliwe do złapania. Mają specyficzną rotację i sprawiają bramkarzom wiele problemów – nawet jeśli piłka leci w środek bramki, często muszą ją wybijać bez większej kontroli i mnóstwo goli pada po dobitkach. Ronaldo, tak jak każdy zawodnik, ma swoje rytuały – zawsze dzień przed meczem, po treningu, prosił mnie lub innego z bramkarzy, żebyśmy poćwiczyli rzuty wolne. Jeśli był to mecz pucharowy – dodatkowo rzuty karne. Zawsze schodziliśmy z przedmeczowych treningów jako ostatni i teraz, kiedy poznałem jego umiejętności niejako od kuchni, mam na ten temat swoją teorię. Znałem wielu zawodników, którzy świetnie wykonywali stałe fragmenty gry, ale żaden nie robił tego tak mocno i tak precyzyjnie. Pewnie wynika to z jego budowy ciała – ma niesłychanie silne nogi, a przy wzroście 188 cm, nosi buty o rozmiarze zaledwie 41. 10 Ronaldo. Obsesja doskonałości


Kręciłem z nim niedawno reklamówkę dla firmy Castrol, gdzie mierzono możliwości Cristiano, często znacznie przekraczające przyjęte limity. Kiedy on uderza prostym podbiciem, tą swoją małą stópką, z tak ogromną siłą, to piłka wyczynia dziwne rzeczy. Naturalnie szuka jak najmniejszej linii oporu i leci jak balon – nie jest w stanie utrzymać tej samej linii lotu. Świetnie widać to potem w telewizji, kiedy bramkarz porusza się zgodnie z początkowym kierunkiem strzału, ale potem musi korygować swoją pozycję. A sekundy później – wyjmować piłkę z siatki. Kiedy Ronaldo podpisał kontrakt z ekipą Królewskich, ja grałem tam już dwa lata, dzięki czemu byłem świadkiem jego przybycia – i spektakularnego rozwoju. Każdy w Realu był w pewnym momencie swojego życia gwiazdą – w szkółce, w reprezentacji swojego kraju, w poprzednim klubie czy po prostu na zajmowanej pozycji. Wielu chłopaków męczyły dyskusje (trwające ponad rok!) na temat tego, czy przyjdzie CR7, czy może jednak nie. Ale kiedy w końcu przyszedł, niemal wszyscy byli zaskoczeni tym, jak został przyjęty. Zorganizowano wielkie show, godne zawodnika ściągniętego za tak olbrzymie pieniądze (które według mnie już się zwróciły). Gdyby część trybun nie była remontowana, pewnie stadion Santiago Bernabéu zapełniłby się do ostatniego miejsca. Tak spragnieni sukcesów byli kibice z Madrytu, a przyjście Ronaldo – a potem Mourinho – było ich zapowiedzią. Na początku Cristiano musiał rywalizować z innymi zawodnikami – Cassillasem, Raulem – którzy już od dawna zaskarbili sobie miejsca w sercach kibiców Los Blancos. Musiał pokazać mocny charakter i potwierdzić swoje umiejętności, a kto jak kto, ale madridiści potrafią sprawić, że czujesz wielką presję. Cris nie mówił po hiszpańsku, co może nie wydaje się wielkim problemem Kiedy gasną światła 11


(zwłaszcza dla Portugalczyka), ale powoduje dyskomfort w komunikacji. Okres aklimatyzacji minął jednak bardzo szybko, już po trzech miesiącach Ronaldo udzielał wywiadów po hiszpańsku, zaczął bliżej przyjaźnić się z Marcelo i innymi zawodnikami. Szybko wkomponował się w szatnię i stał się jej znaczącą postacią – co automatycznie przyniosło efekty na boisku. Jedną z rzeczy, które jako pierwsze rzucają się w oczy u Cristiano Ronaldo jest jego nieustanne, wręcz obsesyjne dążenie do doskonałości. Perfekcja to jego drugie imię, a widać to dobitnie nawet w jego budowie ciała. Jeśli ktoś zastanawia się, czy to dzieło przypadku, a może odpowiednie geny, nic bardziej mylnego – to wszystko efekt ciężkiej, tytanicznej pracy. Od pierwszego dnia w Realu na treningi przychodzi pierwszy i wychodzi ostatni. Mocno pracuje nad sobą przed zajęciami – na siłowni, oraz po wszystkim, z fizjoterapeutami i masażystami. Niesłychanie ciężki pracuś. Nie od razu było jednak kolorowo – w pierwszym sezonie nie było widać z jego strony zaangażowania w grę zespołową, co przeszkadzało zarówno kibicom, jak i zawodnikom. Mówiliśmy mu wiele razy, że w pojedynkę nie jest w stanie wygrać żadnego meczu. Z czasem zaczęło się to jednak zmieniać i olbrzymia w tym zasługa Mourinho – uczy Ronaldo, aby nie zatracał swojej osobowości, bo jest ona niezwykle ważna, ale żeby przy tym zaczął grać bardziej dla zespołu. Czas pokazuje, że jest to słuszna droga – jego skuteczność na tym nie ucierpiała, a wszyscy dzisiaj widzą, jak CR7 pracuje dla całej drużyny – podaje, wychodzi na pozycje i wraca do obrony. W tym roku dołożył do tego bramki w ważnych meczach – z Barceloną w Pucharze Króla, gdzie strzelił być może najważniejszą bramkę w swojej karierze w Realu. Miesiąc 12 Ronaldo. Obsesja doskonałości


przed wydaniem tej książki dołożył kolejne bramki w Klasyku i zamknął usta wszystkim krytykom. Poza boiskiem Cris jest osobą niezwykle towarzyską, otwartą na przyjaźnie. Podczas wspólnych kolacji czy bardziej prywatnych spotkań Ronaldo pokazuje się z zupełnie innej strony niż na boisku, czego idealnym przykładem jest akcja „Szlachetna paczka”, w której bardzo mi pomógł. Kiedy kończy się mecz i opadają emocje, to ten niedostępny, często sprawiający wrażenie (mylne!) aroganckiego piłkarz, staje się normalną osobą. Jest niesłychanie wrażliwy i pomocny – do dziś pamiętam to, co powiedział mi na pożegnanie, kiedy odchodziłem z Realu: „Jak tylko będziesz czegoś potrzebował, to zawsze dzwoń”. Jestem pewien, że przed Crisem jeszcze mnóstwo dobrych dni, czas radości po wielkich sukcesach i smutku po porażkach. Wiele pięknych bramek i spektakularnych akcji. A po zakończeniu kariery – niewątpliwie wielka sława. Wielkim szczęściem dla mnie było grać z nim w jednym klubie, a dla wszystkich fanów piłki nożnej jest żyć w czasach, kiedy Cristiano Ronaldo rywalizuje o tytuł najlepszego na świecie, znajduje w tej rywalizacji godnych przeciwników i ma wszystkie argumenty, aby ją wygrać. Niezależnie od tego, kogo historia uzna za najlepszego, Cris ma takie cechy piłkarskie, których nie ma nikt inny. Ma też cechę niezwykłą: kiedy gasną światła wielkich stadionów, gwiazda CR7 świeci nadal. Jerzy Dudek


RÓŻNE OBLICZA

Lizbona, 4 lipca 2004 roku, późnym wieczorem. Sędzia Markus Merk kończy finał mistrzostw Europy, a Cristiano Ronaldo zalewa się łzami. Portugalczyk już wie, że zawiódł swoich rodaków. Jego dwie zmarnowane okazje bramkowe zadecydowały o porażce z Grekami, którzy sensacyjnie sięgnęli po prymat na Starym Kontynencie. W tamten upalny wieczór, nastolatek z dwoma plastrami na uszach dał się poznać światowej piłkarskiej widowni. W ciągu kolejnych 11 lat jego kariera nabrała niesamowitego tempa, co zaowocowało światowym uznaniem i wielkimi sukcesami. Obecnie do spełnienia na niwie sportowej brakuje mu już tylko wygrania turnieju mistrzowskiego z reprezentacją Portugalii. Ronaldo jest uznaną światową marką, a jego inicjały i cyfra 7 są zastrzeżonym znakiem towarowym. Choć nad jego wizerunkiem pracuje cała armia speców zatrudnionych przez agenta Jorge Mendesa, zdarza mu się czasami za późno ugryźć w język, przez co w eter idą niezbyt parlamentarne zwroty. Ronaldo pokazujący środkowy palec fotoreporterowi? Skądś to znamy. Wykonujący pełne dezaprobaty gesty, gdy zostaje zdjęty z boiska przed końcowym gwizdkiem? Nihil novi. 14 Ronaldo. Obsesja doskonałości


Portugalczyk, mimo swojego dojrzałego już wieku, czasami zachowuje się tak, jakby dopiero co opuścił boisko w Funchal i z futbolówką pod pachą wyruszył zawojować stolice europejskiej piłki. Swoją futbolówką, dodajmy, bo przecież jeszcze do niedawna zdarzało mu się grać nader egoistycznie. Wszystkie te reakcje bliskie płaczu i wymachiwania rękoma wynikają z nieprzebranej ambicji CR7, który chce zawsze wygrywać i być pierwszy. To prawda, Cristiano nie byłby sobą, gdyby nie chciał więcej i więcej. Ronaldo wywołuje spore emocje wśród kibiców, ponieważ jest bardzo ekspresyjny. I właśnie to może się w nim podobać – że jest taki autentyczny. A przy tym tak naprawdę niewiele się zmienił. Tak samo, jak wypłakiwał się mamie Dolores przez telefon, że nie może wytrzymać w szkółce Sportingu, tak teraz nie może przeboleć każdego boiskowego niepowodzenia i już na murawie daje upust swojemu niezadowoleniu. Tak samo, jak jeszcze mając mleko pod nosem, arogancko zachował się w stosunku do jednego z trenerów lizbońskich Lwów, tak teraz zdarza mu się odnieść z pogardą do rywala na boisku lub gwiżdżących na niego kibiców. Te chwile zapomnienia świadczą o tym, że nie jest wyhodowanym w piłkarskim laboratorium brojlerem, tylko człowiekiem, który ma swoje wady, który może się zdenerwować, który może naubliżać sędziemu, ale który również nie może powstrzymać się od szerokiego, szczerego uśmiechu, gdy usłyszy od dziennikarza błędną wymowę nazwiska swojego kolegi z drużyny. Oczywiście to nie jest ten sam chłopiec o twarzy cherubinka, z krzywymi jeszcze przednimi zębami, któremu podczas pomeczowych wypowiedzi musi pomagać Gary Neville. Jednak nie ulega wątpliwości, że Ronaldo cały czas ma w sobie wielkie pokłady dobroci i potrafi dzielić się swoim dobytkiem z osobami bliskimi i będącymi w potrzebie. Różne oblicza 15


Nikt nie powinien jednak rozliczać Portugalczyka z jego zachowania, bo futbol już dawno przestał być światem dżentelmenów, a na boisku dochodzi do różnego rodzaju niecnych zagrań. Tyle że skoro Cristiano jest na świeczniku, to każdy jego czyn jest dogłębnie analizowany. Portugalczyk nic sobie jednak z tego nie robi, bo jest świadomy własnej wartości. Tylko on zna smak i zapach litrów potu wylanych na boiskach Portugalii, Anglii i Hiszpanii. Tylko on wie, jak bardzo żałuje straconego dzieciństwa. Historia drogi Ronaldo na piedestał światowego futbolu to przede wszystkim opowieść o wielkim kulcie pracy. O codziennym doskonaleniu siebie, swojego ciała, swoich umiejętności. O obsesji doskonałości. Cristiano jaki jest – każdy widzi. Dlatego nie miałem zamiaru tworzyć panegiryku na jego cześć. I ta książka również nim nie jest, gdyż ujawnia różne oblicza piłkarza Realu Madryt. Bogatego, przystojnego i dobrego piłkarza, jak sam zaznacza. A przede wszystkim człowieka.

Darek Dobek Águila Blanca


DWIEŚCIE KOLEJNYCH BRAMEK

Real Madryt w najlepszy możliwy sposób rozpoczął rozgrywki Ligi Mistrzów w sezonie 2013/2014. Królewscy rozbili Galatasaray w Stambule aż 6:1. Autorem trzech bramek w tym spotkaniu był nie kto inny jak Cristiano Ronaldo. Zwłaszcza trzecie trafienie mogło wzbudzić podziw – Portugalczyk z łatwością minął przeciwników i mocnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Ten mecz był ważny i szczególny w jego karierze. CR7 wybiegł na murawę po raz pierwszy po złożeniu podpisu na nowej umowie, wiążącej go z madryckim klubem do 2018 roku. Oczywiście fakt ten szeroko komentowano w mediach, w końcu Ronaldo od tego momentu stał się najlepiej zarabiającym piłkarzem na świecie. Kibice Realu Madryt odetchnęli z ulgą. Nie uważali, że wysoka pensja jest przesadna, wręcz przeciwnie, twierdzili, że Cristiano na to zasługuje. Wystarczy przecież spojrzeć na jego statystyki. W swoim piątym sezonie w stolicy Hiszpanii awansował na piąte miejsce w tabeli najlepszych strzelców w historii Realu Madryt! Dziś w tym zestawieniu jest już na drugiej pozycji i nie ulega wątpliwości, że w tym sezonie pobije niesamowity wynik Raúla Gonzáleza. To właśnie po hiszpańskim napastniku Ronaldo przejął numer „7” Dwieście kolejnych bramek 17


na koszulce. Portugalczyk okazał się godnym następcą byłego kapitana i aż trudno sobie wyobrazić, kto będzie kolejną „siódemką” Realu Madryt. Jednak te rozważania należy odłożyć przynajmniej do 2018 roku. Florentino Pérez niemal przy każdej okazji i w każdym wywiadzie podkreśla, że Ronaldo jest najlepszym piłkarzem na świecie. Prezes rozumie, jak ważna jest rola Cristiano w drużynie, zarówno pod względem sportowym, jak i finansowym. CR7 ciągle może się rozwijać w Madrycie, poprawiając niezliczone rekordy. Obie strony na tym korzystają i wydaje się, że powstała idealna symbioza. „Moim celem jest gra w Realu Madryt do końca kariery”, stwierdził Portugalczyk, uszczęśliwiając fanów Królewskich. Przebył długą drogę, aby dotrzeć na szczyt, i wkłada mnóstwo wysiłku, żeby się na nim utrzymać. Nie jest jednak osobą, która boi się ciężkiej pracy. Dzięki temu prezentuje się na murawie tak dobrze i wzbudza strach w szeregach obronnych rywali. Wśród kibiców opinia o Cristiano nieco się zmieniła, a wszystko za sprawą samego zawodnika. Wcześniej panowało przekonanie, że Ronaldo nie wytrzymuje presji najważniejszych spotkań, bo nie strzela w nich bramek. Teraz jednak straciło ono rację bytu, CR7 błyszczy także w spotkaniach o najwyższą stawkę. Gest uciszania trybun Camp Nou zapisał się na kartach historii klubu. Bramka strzelona w tamtym dniu praktycznie przypieczętowała mistrzostwo dla Realu Madryt. Kibice nie mają wątpliwości, że Cristiano już należy do grona najwybitniejszych piłkarzy, którzy kiedykolwiek nosili białą koszulkę madryckiego klubu. Miano najlepszego strzelca w historii reprezentacji Portugalii, które zyskał jeszcze przed ukończeniem 30. roku życia, zdaje się to tylko potwierdzać. CR7 zawsze daje z siebie wszystko i nie oszczędza 18 Ronaldo. Obsesja doskonałości


się niezależnie od okoliczności. Świetnym przykładem jest mecz w ramach eliminacji do mistrzostw świata w 2014 roku w Brazylii. Portugalczycy w ulewnym deszczu mierzyli się z Irlandią Północną na niegościnnym terenie w Belfaście. Cristiano był wówczas lekko kontuzjowany, lecz nie przeszkodziło mu to w skompletowaniu hat-tricka i poprowadzeniu drużyny do ważnego zwycięstwa. CR7 to piłkarz z ciągłym głodem zwycięstw i sukcesów. Nie zadowala się tym, co już osiągnął, i dalej buduje swoją legendę. „Chcę strzelić kolejne dwieście bramek”, powiedział przy składaniu podpisu na nowym kontrakcie. Jeszcze nikt nie przekroczył bariery czterystu goli w barwach Realu Madryt, ale kto inny miałby tego dokonać, jeśli nie Cristiano? Mateusz Kupiec RealMadryt.pl


JA

„Uwielbiam być Cristiano Ronaldo”. „Lubię to, co robię, podoba mi się moje życie, jestem szczęśliwym człowiekiem”. „Uważam siebie za zwycięzcę. Częściej wygrywam, niż przegrywam. Staram się zawsze patrzeć do przodu. Wiem, że to bardzo trudne, ale nic w życiu nie jest proste. Gdyby tak było, nie rodzilibyśmy się płacząc…” „Jestem człowiekiem, który stale rywalizuje i nigdy się nie zmienię. Jasne, że się rozwijam i dojrzewam, ale zawsze myślę tak samo”. „Wierzę w swoje umiejętności. Zawsze taki byłem”. „Jestem kim jestem; pokazuję to, ludzie to widzą. Mam tylko jedną twarz”.

20 Ronaldo. Obsesja doskonałości


„Nigdy nie dostosowywałem do otoczenia mojego stylu bycia. Jeśli komuś się podobam, to dobrze, jeśli nie – niech ze mną nie rozmawia… Niech nie przychodzi na moje mecze”. „Mam swoją osobowość, swój charakter; ten kto mnie zna, wie, kim naprawdę jestem”. „Jestem bardzo przywiązany do rodziny, byłem bardzo przywiązany do taty, i jestem przywiązany do mamy i rodzeństwa. Oni są filarem w moim życiu. Zapewniali mi ogromne wsparcie, byli przy mnie zawsze wtedy, kiedy ich potrzebowałem. Pomogli mi bardzo, a ja staram się odwzajemnić im to, co mi dali”. „Osoby, które dobrze mnie znają, lubią mnie. Ci, którzy są blisko mnie, a nie ma ich wielu, ci, którzy każdego dnia dzielą ze mną czas na treningach, ci, którzy ze mną pracują, mają o mnie dobre zdanie, ponieważ wiedzą, jaki jestem. To oczywiste, że ludzie z zewnątrz oceniają mnie w zupełnie inny sposób, bo mnie nie znają. Rozumiem to”. „Jestem osobą, która zawsze mówi to, co myśli. Mówię prawdę, a to, być może, niektórym się nie podoba”. „Skoro Bóg nie zadowolił wszystkich, jak ja mam to osiągnąć?” „Nie zwracam uwagi na to, co ludzie mówią na mój temat. Nie czytam gazet, ani magazynów. Każdy ma prawo do własnego zdania”. „Mówi się o mnie wiele kłamstw… Taka jest cena sławy”. Ja 21


„Uważam, że ponieważ jestem bogaty, przystojny i jestem wielkim piłkarzem, ludzie mi zazdroszczą. Nie ma innego wytłumaczenia”. „Zawsze jestem gotowy, by się uczyć, słuchać różnych opinii”. „Jestem osobą, z którą bardzo łatwo współegzystować. I czuję się szczęściarzem, bo kiedy chcę porozmawiać o moich sprawach, mam obok przyjaciół – tych na całe życie”. „Jestem normalnym człowiekiem i, jak inni, mam uczucia”. „Jestem osobą, która lubi wyzwania. Zawsze tak było, zawsze je lubiłem. Moje życie jest skonstruowane na bazie wyzwań”. „Generalnie jestem osobą pozytywną i bardzo rozsądną”. „Relacje z ludźmi są dla mnie ważniejsze niż pieniądze”. „Najważniejsze nie są pieniądze, lecz dobry poziom życia”. „Zostałem dobrze wychowany. Rodzice nauczyli mnie być szczerym i nie zmieniać się dla innych. Jeśli się podobam – dobrze. Jeśli nie – trudno, jest mi to obojętne”. „Lubię widzieć, że ludzie, którzy są obok mnie, są pozytywnie nastawieni, zadowoleni i uśmiechnięci”. „W życiu nie zdobędzie się niczego, jeśli nie przejdzie się przez takie trudności, przez jakie ja przeszedłem”. 22 Ronaldo. Obsesja doskonałości


„Kiedy byłem dzieckiem i mieszkałem w Lizbonie, płakałem prawie codziennie. Dziś płaczę ze szczęścia albo ze smutku. Zostało mi jeszcze mnóstwo łez… Dobrze jest płakać. Płacz jest częścią życia”. „Nie znoszę tych, którzy mnie okłamują. Kłamstwo to dla mnie jedna z najgorszych rzeczy. Złości mnie”. „Ciągłe gadanie to nie w moim stylu. Zbyt częste wypowiadanie się osłabia twój wizerunek”. „Nie lubię mówić o moim życiu prywatnym. Ani się nie afiszuję, ani nie ukrywam. Kto chce mówić, niech to robi. Kto chce się sprzedawać czy mieć odbiorców, niech to robi. Mnie to nie interesuje”. „Jestem bystrym chłopcem, ale nikt nie jest doskonały, i ja też nie”. „Są dni, kiedy niełatwo być Cristiano, bo masz ochotę na robienie normalnych rzeczy, a nie możesz. Ale umiem tak żyć i prawda jest taka, że nie jest mi w życiu niewygodnie…”


FUTBOL

„Ten, kto lubi futbol, prawdopodobnie lubi patrzeć na Cristiano Ronaldo”. „Robię to, na co mam największą ochotę w życiu: gram w piłkę”. „Moje życie, zasadniczo, to futbol, chociaż robię również normalne rzeczy, z rodziną i przyjaciółmi. Na przykład lubię chodzić do restauracji albo do kina, ale czynię to rzadko, bo takie wyjście okazuje się skomplikowane. To ja wybrałem życie, jakie wiodę i muszę żyć, akceptując je takim, jakie jest. Staram się cieszyć chwilam”. „Wygrałem już wszystko, ale nigdy nie zmęczę się wygrywaniem, aż do zakończenia kariery. Taki jest mój sposób bycia. Akceptuję niewielkie zniżki formy, ale nie spadki. Żeby osiągać cele, niezwykle ważna jest mentalność. A kluczem jest to, że zawsze trzeba wyznaczać sobie cel”. „Moim celem i ambicją jest zostanie najlepszym. Jeśli ostatecznie mi się to uda, będzie znakomicie. To, na czym mi z­ ależy, to wejście 24 Ronaldo. Obsesja doskonałości


do klubu najlepszych piłkarzy w historii. Dzięki Bogu zdobyłem już trofeum dla najlepszego piłkarza na świecie, ale mam nadzieję, że wygram je jeszcze raz. Tak, znów zdobędę Złotą Piłkę”. „Staram się poprawiać formę rok po roku, ponieważ wiem, że w dniu, w którym pomyślę, że umiem wszystko, nie będę już najlepszym piłkarzem. Moją ideą jest robienie czegoś fantastycznego w każdym sezonie, czegoś nowego, czego jeszcze nie zrobiłem albo wcześniej nie zdobyłem. I mam to szczęście, że stoi za mną wspaniała drużyna”. „Uważam, że jestem piłkarzem kompletnym, chociaż zawsze można mnóstwo rzeczy poprawić. Nie myślę o szczegółach, zawsze generalizuję i sądzę, że trzeba się rozwijać ogólnie. Nie zwracam uwagi tylko na strzał czy drybling”. „Dryblowanie jest moim stylem gry. Gram tak od małego. Lubię się kiwać, mijać przeciwnika. Rozumiem, że ludzie złoszczą się z powodu moich dryblingów, przekładanek, zagrań piętą, ale ja nie chcę sobie drwić z przeciwników. Taki jest po prostu mój styl, nie zmieniłem go w Anglii i nie zmienię go dlatego, że jestem w Hiszpanii czy w Brazylii”. „Mój strzał jest sekretem, którego nie wyjawię. Zawsze myślę, w którą stronę uderzę, patrzę na bramkarza, na bramkę, na obrońców i strzelam, mówiąc do siebie: uderz dobrze, Cristiano”. „Zawsze staram się strzelać gole, grać dobrze i pomagać drużynie. Nigdy jednak nie myślę: muszę strzelić gola w każdym meczu. Jeśli Futbol 25


myślisz w ten sposób, przestajesz trafiać. Gole pojawiają się naturalnie, dzięki twojemu talentowi, umiejętnościom technicznym, dzięki zwinności. A zatem nie martwię się, gdy jednego dnia nie strzelę. Jeśli ja i drużyna gramy dobrze, gole przyjdą same”. „Nieważne gdzie i przeciwko komu gramy, w każdym meczu wychodzę na boisko, by dać z siebie to, co najlepsze; robię swoje i daję z siebie wszystko, żeby wygrać”. „Po przegranym meczu przychodzę do domu i czasem nie rozmawiam nawet z mamą, ani z nikim z rodziny. Oni mnie znają i wiedzą, że tak reaguję; po przegranym meczu zdarzało mi się nawet płakać”. „Mój słaby punkt? Nie wiem, generalnie lubię czuć się dobrze pod każdym względem, nie tylko fizycznie, ale również mentalnie. Nie ma żadnej sfery, nad którą pracuję w jakiś szczególny sposób. Za każdym razem chcę być silniejszy”. „My, piłkarze, jesteśmy ludźmi i to naturalne, że mają na nas wpływ różne rzeczy, które przytrafiają się nam w życiu. Chodzi o to, że im większym jesteś profesjonalistą, tym musisz być silniejszy, żeby utrzymać regularność na boisku. Za to nam płacą”. „W trakcie sezonu prowadzę bardzo spokojne życie, jestem maksymalnie skoncentrowany na futbolu. Jest czas na zabawę, jest czas na pracę. Przyjaciele i ja bawimy się na całego w trakcie moich wakacji. Kiedy pracuję, nikt nie może mi zarzucić niczego na temat mojego podejścia, i to widać na boisku. Człowiek, który 26 Ronaldo. Obsesja doskonałości


imprezuje w każdy weekend, nie może na murawie prezentować najwyższej formy”. „Lubię dbać o ciało, to ważna część mojego życia i zawodu. Ale nie robię niczego szczególnego, trenuję. Jem wszystko, ale dbam o siebie. Nie tyję, mam dobre geny, ale muszę ciężko pracować, aby utrzymać kondycję fizyczną”. „Kiedy idę na stadion albo na trening, jestem szczęśliwy, ponieważ uwielbiam grać w piłkę. To jest moja pasja i wielka frajda dla mnie”. „Chłopaków, z którymi gram, uważam za przyjaciół, ponieważ przebywamy ze sobą codziennie. To moja druga rodzina, z nimi spędzam najwięcej czasu, gdy jestem poza domem”. „Uwielbiam, kiedy atmosfera w szatni jest radosna, kiedy panuje pozytywny i zabawny klimat”. „Na boisko wychodzę bez strachu. Nie mam problemów z obrońcami drużyn przeciwnych, każdy broni się tak, jak umie. Uważam, że żaden piłkarz nie ma intencji, by spowodować u ciebie kontuzję. Dziewięćdziesiąt dziewięć procent zawodników jest uczciwych i robią to, co najlepsze dla swoich zespołów. To prawda, że niektórzy starają się zatrzymać mnie faulami. Jeśliby tego nie robili, nie powstrzymaliby mnie. Ale zbytnio się tym nie przejmuję”. „Uważam, że futbol powinien chronić piłkarzy, którzy starają się tworzyć i bawić, robią spektakl za każdym razem atrakcyjniejszy dla widza. To jest najważniejsze. Bez kibiców nie byłoby niczego. Futbol 27


Real Madryt, Manchester United, FC Barcelona nie byłyby klubami tak znanymi na całym świecie…” „Staram się ignorować wszystkie prowokacje, ponieważ to nie jest futbol. Ci, którzy robią takie rzeczy, nie są dobrymi ludźmi. Tak naprawdę jest mi wszystko jedno, co mówią ludzie, nie interesuje mnie to”. „Kiedy mnie obrażają, zakrywam uszy, słucham tylko okrzyków takich jak »Ese portugués, qué bueno es!« (Ten Portugalczyk, jaki jest dobry!). Nie potrzebuję obelg, żeby mieć motywację”. „Ci, którzy są pierwszymi do obrażania mnie, później są pierwszymi, którzy widząc mnie na ulicy, proszą o autograf. Nie rozumiem tych wyzwisk. Naprawdę nie rozumiem. Mogę zrozumieć, że się mnie boją, ale nie, że mnie obrażają. Koledzy mówią mi coś na ten temat i mają rację. Powtarzają: jak to możliwe, że na lotniskach tylu ludzi cię kocha, a później na stadionach wyzywają w taki sposób?” „Nie należę do tych, którzy całe popołudnie siedzą w domu, oglądając cztery czy pięć meczów piłki nożnej. Nie chodzi o to, że nie lubię futbolu, po prostu nie lubię oglądać go w telewizji. Wolę grać. Oglądam tylko mecze Realu Madryt, kiedy nie jestem na boisku oraz wielkie, ważne spotkania”. „Jeśli nie byłbym piłkarzem, chciałbym nadal się uczyć, ale od szesnastego roku życia trenowałem z pierwszą drużyną Sportingu

28 Ronaldo. Obsesja doskonałości


Lizbona i nie mogłem. Studiowałbym marketing albo wychowanie fizyczne”. „Wiem, że wiele dzieci mnie podziwia, i także z ich powodu staram się na boisku dawać z siebie wszystko, aby jak najlepiej grać w piłkę. Ja jednak nie podziwiam żadnego konkretnego sportowca, chociaż przyznaję, że są wspaniałe wzory w futbolu, w koszykówce, w lekkoatletyce, w Formule 1, w tenisie… Śledzę poczynania ich wszystkich i bardzo ich podziwiam”. „Chciałbym, żeby zapamiętano mnie jako przykład, jako piłkarza, który zawsze dawał z siebie maksimum, aby zaoferować spektakl, i który wygrał absolutnie wszystko”.

* Wypowiedzi Cristiano Ronaldo pochodzą z wywiadów dla: RTVE, Antena 3, Telecinco, Intereconomía TV, Cadena SER, Cadena COPE, Real Madrid Televisión, Marca, AS, Don Balón, A Bola.


Fot. Lars Baron / Getty Images

Rywalizacja pomiędzy Cristiano Ronaldo i Jakubem Błaszczykowskim podczas pierwszego meczu półfinału Ligi Mistrzów Borussia Dortmund – Real Madryt na Signal Iduna Park w Dortmundzie; 24 kwietnia 2013

Fot. Matthew Peters / Getty Images

Cristiano Ronaldo w meczu przeciwko byłym kolegom z Manchesteru United; 1/16 finału Ligi Mistrzów, Madryt, 13 lutego 2013

Fot. Gonzalo Arroyo Moreno / Getty Images

Odwieczni rywale, Cristiano Ronaldo i Leo Messi, podczas meczu o Superpuchar Hiszpanii na Estadio Santiago Bernabéu


Fot. Angel Martinez / Getty Images

Demon prędkości, którego nikt nie potrafi zatrzymać

Fot. Helios de la Rubia / Getty Images

Z Garethem Bale’em Portugalczyk tworzy jeden z najszybszych duetów piłkarskich na świecie


Koniec fragmentu Zapraszamy do księgarń i na www.labotiga.pl


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.