Współczesna pedagogika spogląda z zainteresowaniem w stronę neurodydaktyki – nurtu, który powstał na styku „twardej nauki” i edukacji. Dlaczego chętnie sięgamy po teorie badaczy mózgu: neurobiologów, psychologów, lekarzy? Może dzieje się tak, ponieważ wyczerpały się znane nam do tej pory metody nauczania, a uczniowie, coraz bardziej zaabsorbowani przez nowe media, nie są już zainteresowani tradycyjnymi lekcjami. A może po prostu – jak wskazują między innymi neurodydaktycy – poszukiwanie na własną rękę nowatorskich rozwiązań jest zdrowe dla mózgu, który lubi wszelką aktywność i dzięki niej lepiej się uczy.
Urszula Pańka, dyrektorka Zachodniopomorskiego
Centrum Doskonalenia Nauczycieli