1 minute read
Mamo!
Kiedy siła ducha spotyka się z dobrą wolną wolą prawego człowieka, wydarza się cud spełnionego życia. Takie życie to wyzwanie!
Dlatego za przesłanie swej harcerskiej drogi wybrałaś zawołanie: CHCIEĆ – UMIEĆ – KOCHAĆ.
Advertisement
Chcieć to dobrowolność i aktywność działania. Umieć to znaczy tyle, co uczyć się, i to niekoniecznie od starszego, ale od mądrzejszego. I kochać, bo bez miłości bardzo szeroko pojętej niczego nie jesteśmy w stanie osiągnąć.
To śląskie harcerstwo przygotowało Ciebie do życia godnego, nauczyło odpowiedzialności, zaradności i godzenia się z dobrem i złem, które miało zapukać do Twoich drzwi.
Przeżyłaś 94 lata na trudnym przełomie wieków, pozostając zawsze wierna swojemu ideałowi – harcerskiej służbie, spełnianej z radością i oddawaniem drugiemu człowiekowi.
W ostatnich sędziwych latach swojego życia pochylałaś głowę, aby ucałować każdą podaną Ci dłoń, a kiedy nie mogłaś już mówić, śpiewałaś. Śpiewałaś zresztą do samego końca swojej utalentowanej drogi, na której zostawiłaś mi różne inspirowane chwilą drogowskazy.
Mówiłaś: „Pamiętaj, będą zmieniały się rządy, będą zmieniały się systemy – Polska jest zawsze jedna – biało-czerwona”. Bo tych odsłon Polski los przeznaczył Ci wiele. I w każdej z nich, jak czerwień z bielą, cierpienie umiałaś połączyć z radością życia w działaniu i wydobyć dobro z każdej sytuacji.
Tak było na Dożynkach Śląskich, kiedy ocalała z wojennej pożogi omdlałaś, recytując swój wiersz o Śląsku. Ówczesne władze przyznały Ci wtedy stypendium, dzięki któremu ukończyłaś Uniwersytet Jagielloński i spełniłaś swoje marzenie – mogłaś uczyć młodzież polskiej literatury.
Pełna młodzieńczego zapału nie wiedziałaś jeszcze, że na zawsze bardzo wcześnie odejdzie córka Grażynka, a szeregi harcerskie osłabną w czasie dziejowych przemian.
Prowadziła Cię wtedy Norwidowska strofa: „Bo Piękno na to jest, by zachwycało do pracy, praca, by się zmartwychwstało”. I nie zaprzestałaś działania, mimo załamania i choroby. Dziś twój szczep znowu kwitnie, bo wiara w ideały spełniana prawym czynem jest ponad historią.
To druhna Barbara Wachowicz, pisarka polskiego losu, nazwała Ciebie HARCERKĄ RZECZYPOSPOLITEJ – CAŁEJ!.
Bo twoje życie zawsze było biało-czerwone. Jesteś najszlachetniejszym i najpiękniejszym człowiekiem, jakiego dane mi było spotkać. A najcenniejsza lekcja, jakiej udzieliłaś, to lekcja twojej starości.
Dziękuję Ci, Mamo.
Joanna Rosner córka