nr 10 | październik 2019
Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
OBSERWUJEMY CIĘ
CO TO W ZASADZIE JEST SZCZEP? WYWIAD Z KAPELANEM ZHP
CZY DRUŻYNOWY MUSI BYĆ INSTRUKTOREM?
OD REDAKTORKI NACZELNEJ Cześć, czuwaj! Harcerskie lato dobiegło końca, trwa kolejny rok harcerskiej przygody i służby. Będąc wychowawcami, na co dzień dbacie o wszechstronny rozwój waszych podopiecznych. Kształtujecie ich charakter. drużyną, nie Ważne jest jednak, aby w codziennej pracy z jednostką, nie zapominać o swoim rozwoju. Osobisty przykład instruktora jest jednym z fundamentów harcerskiego systemu wychowawczego. Jeżeli chcecie, aby wasi harcerze zdobywali sprawności i stopnie, sami powinniście to robić.
Najlepszym miejscem do realizacji tych założeń jest drużyna wędrownicza. Dlatego polecam wam artykuł „Czas na bycie sobą” pwd. Radosława Rosiejki, dzięki któremu dowiecie się, co daje bycie wędrownikiem. Z doświadczenia wiem, że to idealne miejsce na pogłębianie swoich zainteresowań i znalezienie swojego miejsca w świecie. Jeżeli po szkole średniej zdecydowaliście się kontynuować edukację na uczeni wyższej, to wstąpcie do kręgu akademickiego. Poznacie tam ludzi, którzy, tak jak wy, są harcerzami i instruktorami, studentami i mieszkańcami (najczęściej) nowego miasta. Krąg akademicki ułatwi wam zaaklimatyzowanie się w nowym, studenckim, świecie, pozwoli na wymianę doświadczeń i zdobywanie wiedzy z nieznanych wam dotąd dotąd dziedzin. dziecin. Więcej z nieznanych wam Więcej o kręgach o kręgach przeczytacie w artykule „Jak rozpocząć akademicką przygodę?” phm. Agaty Królak. Wszystkich was zachęcam także do lektury tekstu hm. Joanny Skupińskiej. Znajdziecie w nim odpowiedź na pytanie „Czy drużynowy musi być instruktorem?” (spoiler: tak) oraz dowiecie się, dlaczego, to takie ważne. Czuwaj!
PHM. MARTA JEŻAK
REDAKTORKA NACZELNA
2 | Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
fot. Karolina Piotrowska/ZHP
Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
SPIS TREŚCI Z WAŻNEJ PERSPEKTYWY 4 | DRUŻYNOWY CZY MUSI BYĆ INSTRUKTOREM INSTRUKTOREM? CZY DRUŻYNOWY Z PERSPEKTYWY ZWIĄZKU 8 | CO TO W ZASADZIE JEST SZCZEP POCZĄTEK GRY Z PERSPEKTYWY SPOŁECZEŃSTWA 10 | OBSERWUJEMY CIĘ Z PERSPEKTYWY AKADEMIKÓW 12 | JAK ROZPOCZĄĆ AKADEMICKĄ PRZYGODĘ? Z PERSPEKTYWY ROZWOJU 14 | CZAS NA BYCIE SOBĄ Z PERSPEKTYWY SŁUŻBY 16 | PEŁEN ODLOT Z PERSPEKTYWY PROGRAMU 18 | ŚWIATŁO, KTÓRE DAJE MOC BŚP 2019 Z PERSPEKTYWY ZAGRANICY 20 | ZAPLANUJ SPOTKANIE ZE SKAUTEM Z PERSPEKTYWY DUCHA 22 | ROZWÓJ DUCHOWY I RELIGIJNY W ZHP Z PERSPEKTYWY SPECJALNOŚCI 24 | O specjalnościach słówSŁÓW kilka KILKA O SPECJALNOŚCIACH Z PERSPEKTYWY HISTORII 26 | ALERT PAMIĘCI. JAKA JEST TWOJA ODPOWIEDŹ? Z PERSPEKTYWY EKSPERTÓW 28 | RODO DLA DRUŻYNOWEGO W PIGUŁCE Z PERSPEKTYWY KUCHNI 30 | „MARCHEWKOWY TROP” Z PERSPEKTYWY BIBLIOFILA DO SUKCESU SUKCESU” RECENZJA RECENZJA 31 | „WĘDRÓWKA WĘDRÓWKA DO Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
|3
Z WAŻNEJ PERSPEKTYWY
TEMAT Z OKŁADKI
HM. JOANNA SKUPIŃSKA
CZŁONKI GŁÓWNEJ KWATERY ZHP DS. PRACY Z KADRĄ
DRUŻYNOWY CZY DRUŻYNOWY CZY MUSI BYĆ MUSI BYĆ INSTRUKTOREM? INSTRUKTOREM? Jeśli zastanawiacie się,skąd w ogóle wzięło się to pytanie i czy warto je sobie zadawać, to zachęcam do poświęcenia kilku chwil na przeczytanie tego artykułu. Znajdziecie w nim garść danych (tak, będą tabelki), kilka cytatów z dokumentów i nieco przemyśleń o tym, jak dążyć do ideału w świecie pełnym niedoskonałości. Kilkanaście lat temu mierzyliśmy się w naszym małym, wiejskim hufcu z problemem szybkiego odchodzenia drużynowych z funkcji – rok, czasem dwa lata i znikali z radaru, najczęściej w drugiej połowie szkoły średniej. Wszyscy byli młodzi, wszyscy ukończyli chorągwiane kursy drużynowych (były to czasy przed rozdzieleniem treści kursów na dwie części: przewodnikowską i drużynowych), ale prawie nikt z nich nie miał zamkniętej próby przewodnikowskiej. Baterii naładowanych na kursie starczało im na te kilkanaście miesięcy, z motywacją do otwierania prób było już gorzej, a ich konsekwentna realizacja pozostawiała wiele do życzenia. Sytuacja powtarzała się tak często, że mieliśmy wrażenie wpadnięcia w błędne koło, z którego nie ma drogi wyjścia…
DRUŻYNOWI W ZHP Zgodnie z zapisami §21 Statutu ZHP funkcję instruktorską – a do takich zalicza się funkcja drużynowego – może pełnić instruktor. Dalej czytamy: W uzasadnio-
nych wypadkach komendant hufca może dopuścić do pełnienia funkcji instruktorskiej członka ZHP niebędącego instruktorem, który ukończył 16 lat i posiada odpowiednie kwalifikacje instruktorskie. Jakie konkretnie mają to być kwalifikacje – tego już Statut nie precyzuje. Najważniejszy dokument w ZHP podpowiedział nam prawidłową odpowiedź z punktu widzenia litery prawa, ale może warto przyjrzeć się bliżej temu jak sytuacja wygląda w praktyce. Liczby ponoć nie kłamią, dlatego spróbujmy się przyjrzeć liczbom pochodzącym z kilku różnych źródeł. Od kilku paru lat prowadzone jest Badanie Drużynowego, w którym bierze udział kilkaset osób. Jedno z pytań dotyczy posiadania przez drużynowych stopnia instruktorskiego. Precyzuje też jego rodzaj, zaś nie instruktorów dzieli na tych, którzy próbę mają otwartą i tych, którzy jeszcze tego nie zrobili. W tabeli poniżej możecie prześledzić wyniki z czterech ostatnich lat.
Stopień instruktorski respondentów (wg Badania drużynowego 2015/2016/2017/2018):
Badanie drużynowego
2015
2016
2017
2018
nie posiadam stopnia, ani otwartej próby
12,3%
12%
4%
5,5%
mam otwartą próbę na stopień przewodnika/czki
28,5%
54%
24%
51,5%
przewodnik/przewodniczka
41%
18%
50%
24,1%
podharcmistrz/podharcmistrzyni
14,8%
11%
19%
13%
harcmistrz/harcmistrzyni
3,5%
5%
3%
5,9%
Liczba respondentów
576
575
286
396
4 | Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
Tym z was, do których od sumowania procentów bardziej przemawia obraz, polecam zerknięcie na poniższy wykres. Dane są tam pokazane w uproszczony sposób, dzielący badanych na dwie grupy: instruktorów (bez podziału na rodzaj stopnia) i nie instruktorów. Posiadanie stopnia instruktorskiego przez drużynowych (wg Badania drużynowego) 72% 66% 59%
57% 43%
41% 34% 28%
2015
2016
2017
2018
osoby nie posiadające stopnia instruktorskiego instruktorzy
W porównaniu do lat 2015-2016 w ostatnich dwóch latach zmniejszyła się znacząco liczba osób wypełniających Badanie Drużynowego, co na pewno miało wpływ znacznie odstaje na wyniki (tu szczególnie rok 2017 znacząco od pozostałych). Ale bez wątpienia liczba drużynowych bez stopnia jest bardzo wysoka. Wróćmy na chwilę do Statutu ZHP i zadajmy sobie pytanie, czy 30% drużynowych nie będących instruktorami to są te uzasadnione wypadki? Nie wspominając już o tych latach, w których WIĘKSZOŚĆ drużynowych biorących udział w badaniu nie posiadało stopnia. Sporo wypadków musi się widać zdarzać w całym ZHP…
Nie chcąc być gołosłowną, dorzucę do tego dla porównania dane z innego źródła – Arkusza Analizy Hufca. Dla niewtajemniczonych powiem, że jest to zestaw pytań, które każdej jesieni są wysyłane do wszystkich hufców w ZHP. Pozwala to na zebranie bardzo różnych i ciekawych danych – od spraw wychowawczych po organizacyjne. Arkusz wypełniany jest przez większość hufców np. w roku 2018 wypełniło go 76% hufców. Poniżej możecie porównać dane z ostatnich 4 lat, dotyczącego podobnego jak w Badaniu Drużynowego pytania, o stopień instruktorski drużynowych. Drużynowi ogółem (wg Arkusza Analizy Hufca)
35% 35% 35% 27%
26%
25% 20%
18% 20%
39%
21% 21% 14% 13% 13% 14% 7% 6% 6% 6%
bez stopnia
otwarta próba pwd
pwd
phm
hm 2015 2016
Szybki rzut oka pozwala stwierdzić, że w 2018 roku, w stosunku do lat ubiegłych, zmniejszył się odsetek drużynowych, którzy nie mają otwartej próby przewodnikowskiej na rzecz drużynowych-przewodników. Nadal jednak nie da się ukryć faktu, że ponad 40% drużynowych w ZHP nie posiada stopnia instruktorskiego.
2017 2018
Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
|5
DYSKUSJE, DYSKUSJE… I ICH EFEKTY Przy okazji zjazdów czy okresów podsumowań, przez ZHP przetaczają się kolejne fale dyskusji. Podobnie było w roku 2017, kiedy spore grono instruktorów podsumowywało realizację Strategii Rozwoju ZHP na lata 20122017, a potem gdy następna grupa pochylała się nad pracami nad nową strategią, angażując w ten proces kolejne rzesze osób, którym przyszłość Związku leżała na sercu. Mniej więcej od tego czasu mocniej zaczęła wybrzmiewać nuta, aby nie zamiatać pod dywan problemu drużynowych-wychowawców nieprzygotowanych do tej roli, tj. bez przeszkolenia i stopnia instruktorskiego. Znalazło to swoje odzwierciedlenie w uchwałach XL Zjazdu ZHP, który to zobowiązał Główną Kwaterę ZHP do podjęcia kompleksowych działań, mających na celu zwiększenie liczby instruktorów w gronie osób pełniących funkcję drużynowego w ZHP, a także wzmocnienie w świadomości drużynowych roli przybocznych oraz wagi przygotowania następcy. W ramach realizacji uchwały Główna Kwatera ZHP ma za zadanie opracować plan kompleksowych działań do wdrożenia w latach 2019-2020, zaś do końca września 2021 roku przeprowadzić ewaluację wdrożonego planu1.
W ślad za tym pojawiają się konkretne zadania dla hufców, chorągwi i Głównej Kwatery ZHP. Bez pracy nie ma kołaczy – samo się po prostu nie zrobi, choć na efekty trzeba będzie na pewno chwilę poczekać. I wiele tu zależy od waszej – drodzy przyboczni i drużynowi – motywacji do działania.
DLACZEGO WARTO BYĆ INSTRUKTOREM? Co motywuje kolejne rzesze harcerzy do zdobywania stopni instruktorskich? Często są to wynikające z posiadania określonego stopnia uprawnienia, możliwość pełnienia określonych funkcji i większa samodzielność w działaniu. Drużynowy-instruktor może na przykład przyjąć Przyrzeczenie Harcerskie czy pełnić funkcję wychowawcy na obozie (to uprawnienie państwowe, ale trzeba mieć ukończone 18 lat). Zdobycie stopnia instruktorskiego pozwala na budowanie własnego autorytetu wśród podopiecznych i innych instruktorów w swoim środowisku. Nie ma też lepszej metody na mobilizowanie podopiecznych do dalszego rozwoju i samodoskonalenia niż osobisty przykład.
• Jest świadomy misji ZHP i swojej roli jako wychowawcy.
Stopień instruktorski daje również możliwość samorozwoju – doskonalenia umiejętności, poszerzenia wiedzy, rozwoju zainteresowań. I, co niezwykle ważne, daje również szansę na lepsze poznanie siebie – dokonania oceny własnych możliwości, określenia etapu, na którym aktualnie się znajdujemy i wytyczenia drogi, którą chcemy podążać. Na tej drodze mierzymy się z własnymi słabościami, ale mamy też szansę dorównania naszym autorytetom a w przyszłości stania się takim autorytetem, opiekunem próby dla innych.
• Jest przeszkolony do funkcji na kursie drużynowych (we właściwej metodyce).
JAK ZACZĄĆ?
• Przed objęciem funkcji drużynowego odbył praktykę jako przyboczny (w drużynie działającej w tej samej metodyce, co jednostka którą prowadzi).
Jeśli jesteś przybocznym i masz (lub za chwilę będziesz miał) ukończone 16 lat, porozmawiaj ze swoim drużynowym, poproś go o pomoc w znalezieniu dobrego opiekuna próby (może nim zostać Twój twój drużynowy i każdy inny instruktor, który posiada stopień podharcmistrza). Jeżeli myślisz o otwarciu próby przewodnikowskiej, mam dla ciebie kilka dobrych rad:
Po przeprowadzeniu szeregu dyskusji instruktorskich taki plan planpowstał powstałi został i został opublikowany w czerwcu taki opublikowany w czerwcu tego 2019 roku. Pojawiły się w nim odważne hasła, które stawiają poprzeczkę wyżej niż to, co czyniły do tej pory nasze wewnętrzne przepisy. Ideał, do którego chcemy dążyć to drużynowy, który: • Jest pełnoletnim instruktorem.
• Rozumie odpowiedzialność wynikającą ze złożonego Zobowiązania Instruktorskiego i wagi przygotowania następcy.
6 | Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
• Spotkaj się z potencjalnym opiekunem próby – pomoże Ci w opracowaniu programu próby, opowie jak wygląda spotkanie z Komisją Stopni Instruktorskich i jak się do niego przygotować. • Z gotową próbą zgłoś się do KSI w twoim hufcu – na stronie www hufca powinny być dostępne informacje kiedy odbywają się posiedzenia komisji, do kogo trzeba wysłać e-mail i co przesłać do komisji przed spotkaniem. Na pewno będzie ci potrzebna opinia bezpośredniego przełożonego i wypełniony wniosek, którego wzór KSI powinno udostępniać wszystkim zainteresowanym. • Przyjdź na spotkanie z KSI wraz ze swoim opiekunem – zaprezentujesz tam program próby i opowiesz o sobie. Przygotuj się dobrze do tego spotkania! Komisja na pewno zada ci kilka pytań, może też zaproponować dodanie lub zmianę niektórych zadań. • Jeśli program twojej próby został zaakceptowany przez KSI należą ci się gratulacje! Od tego momentu stawiasz pierwsze kroki ku byciu instruktorem ZHP. • Dowiedz się gdzie i kiedy organizowany jest w twoim hufcu kurs przewodnikowski. Jeśli nie jest zaplanowany w ciągu najbliższego roku, warto rozejrzeć się po sąsiednich środowiskach. Kurs jest obowiązkowym elementem próby – nie warto zostawiać tego na sam koniec. Jeśli chcesz się samodzielnie dowiedzieć nieco więcej o tym, jakie są wymagania próby przewodnikowskiej, zajrzyj do dokumentu „System stopni instruktorskich”. Jeśli jesteś naprawdę głodny wiedzy i zależy Ci na uzyskaniu praktycznych wskazówek - polecam poradnik dostępny w Centralnym Banku Pomysłów.
SKĄD MOŻNA UZYSKAĆ WSPARCIE?
fot. Michał Wiraszka/ZHP
Aby pomóc przyszłym przewodnikom, w moim niedużym wiejskim hufcu, jako komenda, podstawiliśmy na kształcenie. Zorganizowaliśmy pierwszy od niepamiętnych czasów kurs przewodnikowski i kurs drużynowych. To pozwoliło nam przyjrzeć kandydatom na drużynowych, ich potrzebom i potencjałowi. Dzięki mianowaniu do KSI młodszych instruktorów, KSI zostało odczarowane, bliższe życiu hufca, a wyzwanie otwarcia próby instruktorskiej podejmował właściwie każdy przyboczny po osiągnięciu odpowiedniego wieku. Dziś w moim hufcu tylko jeden drużynowy nie ma jeszcze stopnia przewodnika – pozostali są instruktorami. I nie, nie zawsze było tak pięknie. Nadal zdarzają się nam uzasadnione wypadki, w których komendant hufca decyduje się mianować na funkcję kogoś, kto jeszcze nie jest instruktorem. Przestawienie hufca na nowe tory zajęło nam kilka lat i wymagało uwierzenia w to, że jesteśmy w stanie pracować inaczej, niż dotychczas i wyrwać się z błędnego koła.
1 Treść uchwały znajduje się tu: dokumenty.zhp.pl/uchwala-glownej-kwatery-zhp-nr-73-2019-z-dnia-30-czerwca-2019-r-w-sprawie-planu-dzialan-na-lata-2019-2021-w-celu-zwiekszenia-liczby-instruktorow-w-gronie-osob-pelniacych-funkcje-druzynowego-i-wzmocni
Podsumowując, przyboczni i drużynowi – nie bójcie się prosić o pomoc, zadawać pytania, rozmawiać. Na pewno znajdziecie w waszym środowisku mądrych i doświadczonych instruktorów, którzy pomogą wam w rozpisaniu i realizacji próby instruktorskiej. Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
|7
Z PERSPEKTYWY ZWIĄZKU
TEMAT Z OKŁADKI
HM. PIOTR PIETRZAK
KIEROWNIK WYDZIAŁU DS. SZCZEPÓW GŁÓWNEJ KWATERY ZHP
CO TO W ZASADZIE P? JEST SZCZEP POCZĄTEK GRY Zagrajmy w małą grę. Zapomnijmy na chwilę znaczenie słowa „szczep”. Wyobraź sobie, że słyszysz je po raz pierwszy w życiu. Wyzeruj ten obszar swojego mózgu, w których się on znajduje, otwórz czystą kartę i weź do ręki długopis. Z czym Ci się ono kojarzy?
PO CO NAM SZCZEP?
Jeśli zajrzymy do słownika synonimów, odnajdziemy tam takie słowa jak: plemię, społeczność, wspólnota. Wiemy już, że to pewna grupa (ludzi? zespołów?), którą coś ze sobą łączy. Jeśli mielibyśmy dopasować jedno z tych 3 słów do ZHP, to które byśmy wybrali? Plemię raczej kojarzy się z historią, społeczność z mieszkańcami miasta, a wspólnota? Tak, to nasze słowo klucz.
Zapewnienie ciągu wychowawczego – to główne zadanie. Śmiem twierdzić, że kluczowe dla całego ZHP. W końcu naszą misją jest wychowanie młodego człowieka, a jak chcemy go wychować, jeśli nie zapewnimy mu stale doskonalonego, inspirującego, pobudzającego do rozwoju i dopasowanego do wieku programu? Jak to zrobimy nie zapewniając mu możliwości przynależności do drużyny, która będzie skupiała jego rówieśników? Kadra chyba każdej drużyny, która nie działa w szczepie, co najmniej raz zastanawiała się co zrobić z harcerzami dorastającymi do końca widełek wiekowych danej metodyki, którzy nie za bardzo widzą do jakiej drużyny mają przejść dalej. Ten sam problem dotyczy organizowania rokrocznie akcji naborowej, jeśli nie współpracujemy z drużyną o poziom metodyczny młodszą. Właśnie tym problemom szczep ma zaradzić. Ma zapewnić ciąg wychowawczy, stworzyć dla drużyn pole do działania bez zmartwień o przyszłość swoich harcerzy.
Dlaczego? Wspólnota to „to, co łączy, zespala” lub „odznaczanie się wspólnymi cechami, wspólne posiadanie lub przeżywanie czegoś”. To określenia bliskie ZHP. Instrukcja tworzenia i działania szczepu i związku drużyn określa, że „Szczep (…) jest wspólnotą podstawowych jednostek organizacyjnych ZHP”. Wiemy już więc, że szczep to coś, co łączy podstawowe jednostki organizacyjne (czyli gromady, drużyny, kręgi lub inne jednostki działające na tych zasadach) ZHP poprzez wspólne posiadanie lub przeżywanie czegoś; coś, co zespala te jednostki. Brzmi znajomo? Mam nadzieję.
8 | Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
Szczepy w ZHP mają postawione przed sobą 3 zadania: zapewnienie ciągu wychowawczego, wspieranie kadry i wspieranie jednostek wchodzących w jego skład. Wszystkie aktywności podejmowane przez szczepy powinny realizować przynajmniej jeden z tych celów.
Wydział ds. szczepów działający przy Głównej Kwaterze ZHP zebrał odpowiedzi na te pytania od komendantów szczepów z całej Polski. Wg 33% ankietowanych komendantów szczepów, ich szczep działa, żeby wspierać ciąg wychowawczy, a wg 17% aby wspierać się wzajemnie. Te 50% szczepów świadomie realizuje przynajmniej jeden z 3 celów działania szczepu. W 49% szczepach organizuje się minimum 5 wspólnych imprez programowych rocznie – pod Twoją oceną zostawiam, czy 5 imprez to ryba, czy wędka, choć odpowiedź jest oczywista, jeśli zestawimy ją z 10 miesiącami roku harcerskiego. 83% szczepów organizuje HAL i/lub HAZ dla swoich jednostek. W którym procencie znajduje się Twój szczep? fot. Karolina Piotrowska/ZHP
Wspieranie kadry to pojęcie bardzo ogólne. Wielopłaszczyznowe. Wielowymiarowe. Nieszablonowe. Zależne od specyfiki każdego szczepu, od specyfiki każdej jednej osoby, która jest kadrą. Każdy jest wyjątkowy, oryginalny i niepowtarzalny – i o ile nie chcę wpaść w często powtarzane slogany, o tyle chcę uczulić na to, że „jeszcze się taki nie urodził”, który potrafiłby sam z siebie wiedzieć, co siedzi w głowie jego kadry. Tak – to w dużej mierze od kadry – drużynowych i przybocznych – zależy to, czy komendant szczepu będzie wiedział jak ich wspierać. Dlatego tutaj moja prośba – komunikujcie swoje potrzeby, mówcie czego Wam brakuje i czego potrzebujecie. Ułatwcie komendzie swojego szczepu realizację tego (i innych oczywiście też) celu – nie dość, że asertywną komunikacją będziecie budować relację, to dodatkowo otrzymacie najlepiej dopasowane wsparcie. Efektami możecie być zaskoczeni! W szczepie również bardzo łatwo o opiekuna próby na stopień instruktorski – przez stałą śródroczną pracę bardzo łatwo nawiązać relację ze starszym od nas instruktorami, którzy mogą nas prowadzić do kolejnego stopnia. Wspieranie jednostek wchodzących w skład szczepu – jak rozróżnić wspieranie od wyręczania? Porównaniem do ryby i wędki. Dużym polem wsparcia dla drużyn jest organizowanie wspólnych przedsięwzięć, np. programowych czy HAL i HAZ. Rybą będzie tu zorganizowany od deski do deski przez komendę szczepu rajd, wędką natomiast nauczenie, jakie cechy ma dobry rajd i na jakie kruczki organizacyjne trzeba zwrócić uwagę. Ważne jest prowadzenie, a nie odbycie drogi samemu. Dużym wsparciem dla wchodzących w skład szczepu jednostek jest również pomoc organizacyjna – wspólne prowadzenie dokumentacji i gospodarki finansowej, w tym np. pozyskiwanie środków na działalność drużyn oraz reprezentowanie drużyn w kontaktach z komendą hufca i instytucjami lokalnymi.
JAK JEST TERAZ?
CO ROBIMY, ŻEBY WSPIERAĆ SZCZEPY? W odpowiedzi na potrzeby szczepów powstał Program wsparcia szczepów. Co to jest? To dokument uchwalony przez Główną Kwaterę w dn. 31.12.2018, który określa obowiązki poszczególnych szczebli struktury w zakresie wsparcia powstawania i pracy szczepów – od hufców przez chorągwie kończąc na Głównej Kwaterze. Ze względu na różnorodność chorągwi i hufców, program nie narzuca im konkretnych zadań, lecz wskazuje najważniejsze obowiązki wraz z proponowanymi terminami wdrożenia. Określa za to konkretne zadania dla poziomu centralnego m.in. Wydziału ds. Szczepów GK ZHP. Jego zadaniem jest także nadzorowanie realizacji i wdrożenia postanowień tego programu. Jeśli jesteś ciekawy, jakie konkretnie zadania będą realizowane w ciągu najbliższych lat – zajrzyj i przeczytaj. Dowiesz się, czy planowane są prace nad aktualizacją Instrukcji tworzenia i działania szczepu i związku drużyn, czy będą się odbywać ogólnopolskie przedsięwzięcia dla komend szczepów lub kto i kiedy będzie tworzył poradnictwo o tematyce szczepów.
KONKLUZJA – KONIEC GRY Wróćmy do naszej gry z początku tego tekstu – czy na pustej kartce pojawiło się coś nowego? Jak to, co przeczytałeś ma się do tego, co znasz z własnych doświadczeń? Czy utwierdziło Cię w przekonaniu, że wszystko w Twoim szczepie działa jak w perfekcyjnie naoliwionej maszynce, czy może jednak gdzieś tego oleju trzeba dodać i gdzieś przyjrzeć się którejś zębatce? Niezależnie od odpowiedzi nie wyrzucaj tej kartki. Zostały tam spisane elementarne rzeczy dotyczące szczepów, ale właśnie o tych podstawach zapominamy najczęściej, to właśnie one uciekają nam z głowy w natłoku zajęć – między jedną a drugą zbiórką, biwakiem, planem obozu i akcją zarobkową (nie mówiąc o realizacji swojej próby i byciu opiekunem innej).
Jak jest u Ciebie w szczepie? Czy komenda szczepu realizuje powyższe cele? Czy dba o ciąg wychowawczy? Czy wspiera kadrę i jednostki?
Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
|9
Z PERSPEKTYWY SPOŁECZEŃSTWA
TEMAT Z OKŁADKI
HM. JACEK GRZEBIELUCHA
CZŁONEK WYDZIAŁU KOMUNIKACJI I PROMOCJI GŁÓWNEJ KWATERY ZHP
OBSERWUJEMY CIĘ Często boimy się być oceniani. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nie wysyłał konspektu zbiórki drużynowemu czy planu pracy komendantowi hufca do sprawdzenia bojąc się odpowiedzi. Dlaczego w takim razie tak chętnie dajemy się oceniać na Facebooku czy Instagramie?
W czasie VI Zlotu Kadry ZHP odbyła się konferencja „Instruktor w mediach społecznościowych”, w której wzięło udział ponad 20 instruktorów z różnych środowisk z całej Polski. Również tam byłem. W toku dyskusji próbowaliśmy zdecydować, które z problemów trawiących współczesne grono instruktorskie są istotne, a które nie. W czasie formowania wniosków napotkaliśmy na kilka ważnych kwestii, ale od początku.
INSTRUKTOR TO NIE HARCERZ? Powyższe stwierdzenie jest oczywiście kłamstwem – nie da się być instruktorem, jeżeli nie wyznaje się harcerskich wartości czy nie identyfikuje z tym etosem. Każdy instruktor powinien czuć się harcerzem, można więc, na ten moment, traktować to jako oczywistość. Jednakże w toku komunikacji (czy to zamierzonej czy niezamierzonej) jesteśmy obserwowani w mediach społecznościowych przez bardzo wiele różnych grup społecznych. Do wieku wędrowniczego zwykle są to przede wszystkim znajomi, rodzina. W momencie obejmowania funkcji instruktorskiej bądź podobnej do niej (jak przyboczny, drużynowy) jest szansa, że w puli znajomych znajdą się inni instruktorzy, rodzice wychowanków. Im więcej funkcji pełnimy i im dłużej działamy, tym więcej osób może obserwować naszą aktywność w Internecie. Wraz ze wzrostem liczby obserwujących, wzrasta również spektrum wrażliwości odbiorców naszych działań. Jednych nie będzie ruszać „lajk”, który zostawimy pod ryzykownym postem, innych to oburzy tak, że zaczną domagać się wyrzucenia instruktora z ZHP i wszczęcia śledztwa w prokuraturze harcerskiej (spokojnie, nic takiego jeszcze nie istnieje). Trzeba
10 | Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
mieć więc na uwadze, że „im dalej w las, tym więcej drzew” – im więcej działamy jako instruktorzy ZHP, tym bardziej wyeksponowani jesteśmy na bycie ocenianym. Poza tym osoby nas obserwujące zapewne utożsamią konkretnego instruktora ZHP z całą organizacją poprzez generalizację. fot. Karolina Piotrowska/ZHP
Działania o charakterze ryzykownym mogą prowadzić do prostych, a strasznych skutków – utraty zaufania rodziców do drużynowego czy instruktora bądź erozji autorytetu. Czy jest coś gorszego niż odkrycie przez młodego harcerza hipokryzji swojego drużynowego? Warto także pamiętać, że utrwalamy wówczas hipokryzję wśród rówieśników, co będzie miało przełożenie na to, jak zapamiętają wizerunek harcerstwa, o którym sobie przypomną, gdy staną przed decyzją wysłania na pierwszą zbiórkę swojego dziecka. A jednym z powodów utrwalenia takiego wizerunku może być to, że z kolegą z klasy w liceum dobrze się paliło i piło piwo (co mógł relacjonować w mediach społecznościowych), zawsze dużo narzekał na swoich przełożonych i podopiecznych, ale przy nich zawsze udawał świętego.
PRYWATNOŚĆ Jakiegoś rodzaju rozwiązaniem jest nałożenie samemu na siebie internetowego „kagańca”, czyli ograniczenie widoczności treści. Na Facebooku będzie to zmiana profilu na „prywatny”, dzięki czemu nasze aktywności będą widzieć, na przykład, tylko nasi znajomi. Są tego oczywiste plusy – nie wszystko jest widoczne dla każdego użytkownika, możemy sobie pozwolić na większą swobodę i poczuć się chociaż minimalnie bezpieczniej co do publikowanych i obserwowanych materiałów. Czy jednak takie ustawienie konta pozwala nam na zachowywanie się w sieci jak ostatni cham, bo nikt niepowołany tego nie zobaczy? Jednak prawdziwe okazuje się stwierdzenie, że w Internecie nic nie ginie. Można próbować gubić trop, jak znany mi przykład sytuacji, w której kandydat na instruktora założył swoje
zapasowe konto na Facebooku, by swój profil mieć „czysty w myśli, mowie i uczynkach”, a na drugim profilu dział się Rzym i dramat. Warto tutaj zastanowić się nad poczuciem jedności i solidarności instruktorskiej, a także odpowiedzialności za młodszych kolegów instruktorów. W końcu osoba prowadząca „dwa życia” traci wiarygodność w oczach swoich podopiecznych i współpracowników.
AUTENTYCZNOŚĆ Jak w takim razie móc czuć się swobodnie w Internecie, nie czując jakiegoś rodzaju dyskomfortu towarzyszącemu na przykład „lajkowaniu” ryzykownych treści, kiedy jakiś wewnętrzny głos podpowiada, że nie powinniśmy tego robić? Odpowiedź brzmi banalnie prosto – posłuchać tego głosu i nie podejmować ryzykownych aktywności. Serio. Jeżeli kiedykolwiek poczuliście wyrzut sumienia, że jakiś post, komentarz, zdjęcie bądź zwykła reakcja w Internecie może być niezgodna z wyznawanym przez Was systemem wartości, to dobrze zrobiliście, jeżeli odstąpiliście od tej czynności. Mogę to porównać do przyjścia w mundurze bądź chuście do szkoły w Dzień Myśli Braterskiej, gdy wiesz, że jesteś jedynym harcerzem w szkole. Czujesz na sobie wzrok wszystkich dookoła, wynikający trochę z ciekawości, a trochę z oceniania. Możesz na to zareagować dwojako – albo nigdy więcej tak nie zrobić, bo to traumatyczne przeżycie i nic tylko zapaść się pod ziemię albo wziąć to na klatę i odważnie iść przed sobą, nie pozwalając wmówić sobie, że źle się czujesz z ideałami, w które wierzysz i które starasz się realizować całym swoim życiem. Na tym więc będzie polegać również twoja aktywność w Internecie – faktycznie będziesz dawać świadectwo swoim ideałom tym, na jakie posty i w jaki sposób reagujesz, jakie masz polubione strony czy jakie treści udostępniasz dalej. Im więcej w tych sieciowych zrachowaniach autentyzmu, tym lepiej. A im więcej autentyzmu w twoich realnych działań co do wartości harcerskich, tym wiarygodniejszym będziesz człowiekiem. Kończąc, polecam tegoroczną kampanię reklamową OLX na temat bycia chamem w Internecie. Istotą przekazu było bycie autentycznym pozbywając się bagażu chamstwa. I taką instruktorkę, i takiego instruktora chętnie spotkałbym w sieci. youtube.com/watch?v=BN4xXOnmnuE
Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
| 11
Z PERSPEKTYWY AKADEMIKÓW
PHM. AGATA KRÓLAK
SZEFOWA ZESPOŁU HARCERSTWA AKADEMICKIEGO
JAK ROZPOCZĄĆ AKADEMICKĄ PRZYGODĘ? 1 października zaczął rok akademicki. Dla niektórych z nas od dawna wiąże się to z rozpoczęciem życia na uczelni, jednak są i tacy, którzy z niecierpliwością wyczekiwali tego pierwszego dnia na uniwersytecie czy politechnice. Dla akademików te pierwsze październikowe dni to także okazja do spotkania z przyjaciółmi, którzy w wakacje powrócili do swych rodzinnych domów czy wyjechali w dalekie podróże, a teraz wracają na studia. Jeśli w tym roku rozpoczynasz studia lub kontynuujesz je, ale brakuje ci harcerskiego ducha, to dobrym wyborem będzie dla ciebie krąg akademicki.
JAK ZNALEŹĆ KRĄG AKADEMICKI? W tym momencie w Polsce działa 15 kręgów akademickich. Kręgi akademickie można znaleźć w miastach uniwersyteckich, czyli w takich, w których działają uczelnie wyższe. Najłatwiej napisać na fanpage kręgu na Facebooku, aby dowiedzieć się kiedy i gdzie mają najbliższą zbiórkę. Tutaj odsyłam na stronę akademicy.zhp.pl, gdzie można znaleźć odpowiednie odnośniki. Warto też popytać wśród znajomych. Bardzo prawdopodobne, że są wśród nich akademicy. W końcu najłatwiej zasięgnąć informacji od najbardziej zainteresowanych.
12 | Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
fot. Dariusz Kanclerz/ZHP
CO SIĘ DZIEJE W KRĘGU? Krąg jest miejscem, gdzie harcerze udający się na studia do nowego miasta, utrzymują kontakt z harcerstwem. Harcerze i instruktorzy w kręgu spotkają ludzi z różnych środowisk i nierzadko organizują wspólnie projekty na poziomie chorągwianym, a nawet ogólnozwiązkowym. Zbiórki kręgu odbywają się raz na tydzień bądź dwa tygodnie. Planowanie pracy jednostki odbywa się podobnie jak w drużynie wędrowniczej – całym kręgiem.
IMPREZY AKADEMICKIE Oprócz podstawowej pracy kręgu na zbiórkach, bardzo ważnym elementem życia akademika są imprezy akademickie. Cały kalendarz, począwszy od września, jest zapełniony inicjatywami kręgów. Początkiem października 2019 roku pierwszy raz w historii ruchu akademickiego odbyła się konferencja akademicka. W listopadzie od wielu lat w okolicach Krakowa ma miejsce Ogólnopolski Zlot Harcerzy Akademików i Wędrowników „Diablak”. W grudniu odbywa się kurs dla szefów i rad kręgów akademickich KUDR (akademicy też się kształcą!). Styczeń i luty to dla wszystkich studentów moment na sesję egzaminacyjną, dlatego tutaj stawiamy na naukę. Dopiero w drugi weekend marca spotykamy się na Warsztatach Akademickich w Warszawie, które są okazją do skupienia się na czterech akademickich płaszczyznach rozwoju oraz podsumowania roku pracy Zespołu Harcerstwa Akademickiego. W kwietniu odbywa się natomiast SKIPPER – gra fabularna skierowana do wędrowników i akademików. Poza tym akademików w różnych rolach można spotkać na wydarzeniach w całej Polsce – są patrolowymi, IST, komendantami tras i wydarzeń. W wakacje angażują się w Rajd Odkrywców, Zlot Kadry oraz Watrę Wędrowniczą. Już teraz zachęcam wszystkich przyszłych i aktualnych studentów, aby rozejrzeli się za kręgiem akademickim działającym w mieście, w którym studiują. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że dla każdego będzie to początek wielkiej przygody! Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
| 13
Z PERSPEKTYWY ROZWOJU
PWD. RADOSŁAW ROSIEJKA PHM.
REDAKTOR NACZELNY INTERNETOWEGO MAGAZYNU WĘDROWNICZEGO „NA TROPIE”
CZAS NA BYCIE SOBĄ Wyobraźmy sobie taką sytuację: 16-letnia Ola otwiera próbę przewodnikowską i zostaje drużynową. Może znacie taką Olę, a może tylko o niej słyszeliście, ale umówmy się, że harcerstwo zna wiele takich drużynowych. Jednak zostanie drużynowym nie musi być jednoznaczne z końcem rozwoju harcerskiego.
Nasza przykładowa Ola może prowadzić gromadę zuchową, drużynę harcerską, a może nawet drużynę starszoharcerską. Ola nie musi mieć 16 lat – drużynowymi zostają również 17 i 18-latkowie. Co dzieje się później? Taka Ola wpada w zaklęty krąg, w którym znajduje się szkoła, prowadzenie drużyny, harcerskie wyjazdy, odrabianie lekcji, czasami korepetycje, spotkania ze znajomymi, wyjścia do kina, a może i nawet jakieś domówki. Generalnie zaczyna brakować jej czasu, którego nie będzie już starczać przez całe życie. Bo gdy już taka Ola skończy szkołę albo studia i znajdzie sobie pracę, przekaże drużynę albo porzuci harcerstwo, kupi sobie kota albo znajdzie prawdziwą miłość, czas się nie rozszerzy, a doba nadal będzie trwała tylko 24 godziny. Jedyna różnica będzie polegać na tym, że zaklęty krąg obowiązków będzie wyglądał tylko trochę inaczej. Nagle okaże się, że Ola od lat pędzi przez życie, ale czegoś jej brakuje.
CZAS, KIEDY MOŻNA SIĘGAĆ DALEJ A wszystko mogło potoczyć się inaczej, gdyby Ola (albo jej przełożeni) w porę odkryli, że brakuje jej wędrownictwa. Wcale nie chodzi o nieprzespane noce przy ognisku, wyjazdy na zloty wędrowników czy długie wędrówki. To można mieć nie będąc w drużynie wędrowniczej - wystarczy się odpowiednio zakręcić i we wszystkim tym nasza Ola weźmie udział. Jednak brakować może ludzi i przygód, które przeżyłaby razem z innymi w drużynie wędrowniczej. To taki czas,
14 | Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
kiedy można porwać się na wyjazd na obóz wędrowny po Norwegii czy Gruzji. Albo zbudować tratwę i płynąć nią po Wiśle, Warcie albo innej rzece, która akurat przepływa w okolicy. To czas na realizowanie nawet najbardziej śmiałych pomysłów, które można zrobić tylko z ludźmi z drużyny wędrowniczej. Nawet najbardziej z pozoru nierealny pomysł może zostać zrealizowany w myśl powiedzenia, żeby sięgać dalej niż sięga wzrok. Wcześniej Ola nie miała ku temu okazji, a później często już nie będzie miała możliwości. Pamiętajcie, że według Roberta Baden-Powella, życie bez przygód byłoby strasznie głupie. A te, jeśli macie co najmniej 16 lat, czekają na was w drużynie wędrowniczej.
CZAS, KIEDY O SŁUŻBIE DECYDUJĄ WĘDROWNICY Baden-Powell powiedział też, żeby harcerze zostawiali świat choć odrobinę lepszym niż go zastali. Ola będąc drużynową słyszała już takie słowo jak „służba”. Ostatnio wiele się o niej mówi w całym ZHP. I właśnie w drużynie wędrowniczej jest miejsce, żeby tę służbę pełnić i zostawić ten świat trochę lepszym. To nie musi być nie wiadomo jak wielka sprawa. Ważne, żeby działanie odpowiadało na realne potrzeby otoczenia, było przemyślane, zaplanowane i dobrowolne. Właśnie w drużynie wędrowniczej Ola w pełni świadomie będzie robić coś dla innych. Nikt nie powinien przychodzić do niej i mówić, że wędrownicy muszą obstawić jakiś punkt na grze albo przerzucić naczepę pełną zgniłych koców i nie mieć nic w zamian. To Ola i inni wędrownicy planują swoje działania. Jeśli stwier-
fot. Dariusz Kanclerz/ZHP
dzą, że chcą obstawić punkt na grze to świetnie, ale jeśli uznają, że w tym czasie chcą odmalować szlaki w górach albo rozdać jedzenie bezdomnym to również będzie cudownie. Ola w drużynie wędrowniczej znajdzie swoje pole działania i zrobi coś dobrego dla innych z potrzeby własnego serca. Tym samym zrobi również coś dobrego dla samej siebie. I tutaj dochodzimy do kolejnego punktu, dlaczego jest jej potrzeba drużyna wędrownicza.
WĘDROWNICTWO TO CZAS CIĄGŁEGO ROZWOJU Działanie w drużynie wędrowniczej to dalszy rozwój zarówno w harcerstwie, jak i w życiu. To w drużynie wędrowniczej Ola będzie miała okazje zaplanować działania i zrealizować rzeczy, dzięki którym będzie miała realny wpływ na swoje życie, a nie tylko gromadę zuchową czy drużynę harcerską. W drużynie wędrowniczej jest też okazja spotkać się i porozmawiać z osobami, które mają za sobą maturę, a może i rok studiów. Ola będzie mogła poznać ich doświadczenia, błędy, sukcesy, porażki, zobaczyć jak żyją i wyciągnąć z tego wszystkiego wnioski, a potem wcielić we własne życie. Stoi przed nią masa różnych wyzwań i ważnych życiowych wyborów, których może nawet się nie spodziewa. A mając oparcie w drużynie wędrowniczej będzie jej jakoś tak po prostu łatwiej.
CZAS NA ŚWIADOMĄ DECYZJĘ Ola będąc drużynową poznała już misję ZHP: wychowywanie młodego człowieka, czyli wspieranie go we
wszechstronnym rozwoju przez stawianie mu wyzwań. Te wyzwania czekają na Olę właśnie w drużynie wędrowniczej. To właśnie tam jest miejsce i czas na próbowanie i doświadczanie różnych rzeczy, na poznawanie samego siebie. W drużynie wędrowniczej Ola będzie przede wszystkim sobą – nie drużynową, nie uczennicą, nie dziewczyną – i nie będzie stać cały czas w jednym miejscu. Jeśli w waszym środowisku nie ma drużyny wędrowniczej to może znacie jakąś zaprzyjaźnioną drużynę, do której możecie dołączyć? A może jest was więcej i to dobry moment na założenie drużyny wędrowniczej? Spotkajcie się i zastanówcie nad tym, jaką chcielibyście mieć drużynę wędrowniczą. Zajrzyjcie też do poradników, chociażby pierwszych rozdziałów „Niemałej sztuki”. Zastanówcie się, czy w waszym środowisku może powstać taka drużyna i kto mógłby być jej drużynowym. To nie musi być koniecznie ktoś z was. To może być na przykład instruktor, którego cenicie i uważacie, że może wam pomóc na początku. To dobry moment, żeby przedstawić swoją wizję i konkretny plan na drużynę oraz poprosić o wsparcie w jej powstaniu. Wracając do naszej Oli – w drużynie wędrowniczej będzie miała okazję do zadawania sobie trudnych pytań i szukania odpowiedzi. Przez te kilka lat odkryje, co chce robić po napisaniu matury. Organizując zbiórki, biwaki czy nawet obóz drużyny harcerskiej, nie będzie miała okazji wszechstronnie zadbać o samą siebie. Jeśli nasza 16-letnia Ola nie byłaby jeszcze drużynową to mogłaby pomagać jako przyboczna w gromadzie czy drużynie. Mogłaby też odpowiedzieć sobie na pytanie, czy aby na pewno chce zostać drużynową.
Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
| 15
Z PERSPEKTYWY SŁUŻBY
HM. ALEKSANDRA BERNER
CZŁONKINI WYDZIAŁU INSPIRACJI I PORADNICTWA GŁÓWNEJ KWATERY ZHP
PEŁEN ODLOT Służba w drużynie może przynieść więcej skutków niż na początku zakładamy. Kojarzycie historię z filmu „Odlot”? Młody skaut, w ramach pracy w drużynie, chce zdobyć odznakę Służby Seniorom. Niby banalne, ale cała sprawa kończy się wielką przygodą i przyjaźnią na całe życie ze starszym panem, który do tej pory wiódł życie odludka. Zaryzykujesz? Kto wie, może i twoi harcerze poprzez służbę polecą balonami do Ameryki Południowej? fot. Karolina Piotrowska/ZHP Perspektywy są szerokie, ale pewnie zadajesz sobie pytanie – jak zacząć? Najpierw musisz sprawić, aby twoja drużyna poczuła ten temat. Możecie zrobić zwiad po okolicy, research na lokalnych serwisach na Facebooku, poczytać ogłoszenia zamieszczane na tablicach itp. Ważne, aby zacząć od poznania realnych potrzeb społeczności, w której chcecie pełnić służbę. Cóż, dom dziecka średnio ucieszy się z dostawy karmy dla zwierząt, prawda? Jeżeli nie wiecie, jak zacząć poszukiwania pola służby, to zawsze możecie poprosić o wsparcie m.in. namiestnika, komendę hufca, nauczycieli w szkole, pracowników ośrodków pomocy społecznej. Te osoby na pewno znają potrzeby, na które możecie jako drużyna odpowiedzieć. Kiedy macie już zrobioną analizę, należy podjąć decyzję, co będziecie robić. Zapewne zastanie was sytuacja, którą można streścić jako „potrzeb tak wiele, rąk tak mało”. Raczej nie uda wam się naprawić całego świata na jednej zbiórce, ale nawet z pozoru błahe działanie, może okazać się wielkim impulsem do zmian wokół was. Usiądźcie z radą drużyny i zastanówcie się na wyborem najlepszego obszaru działania. Kiedy już go wskażecie, pora na burzę mózgów i snucie marzeń, o tym jak chcecie rozwiązać wybrany problem. Nie ograniczajcie się! Niech wasza wyobraźnia wytyczy jak najbardziej odważne kierunki dla waszych pomysłów. Dopiero potem poddajcie je dyskusji i zastanówcie się, jakie macie zasoby, czas i możliwości pracy. Efektem takiego działania powinien być sformułowany realny cel pełnienia służby.
16 | Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
Teraz nie pozostaje nic innego jak napisać plan działania i zabrać się do roboty. Usiąść z seniorami i razem tworzyć kartki świąteczne, zbierać pluszaki do domu dziecka, organizować żywe lekcje historii, kupować karmę dla psiaków w schroniskach, zbierać śmieci w lesie, odmalować ławki na placu zabaw, zakryć wulgarne napisy na murach dworca, odrabiać lekcje ze słabszymi uczniami itp. Pamiętajcie, aby dokumentować waszą pracę – dla Was będzie to bezcenna pamiątka, a dla innych może to być inspiracja do działania. Na koniec pora na ewaluację Waszej pracy. Czy cel został osiągnięty? Jak wyglądała współpraca? Czy czujecie się zadowoleni w wykonanego działania? Warto też promować służbę zarówno w hufcach, jak i środowiskach lokalnych – niech Wasze sukcesy napędzają pomysły innych ludzi. Przekujmy te rozważania teoretyczne w przykład: na zbiórce obejrzyjcie film „Odlot”, a potem porozmawiajcie o służbie seniorom. Czy w Waszej okolicy są osoby starsze i samotne? Czy może okazać się, że tak naprawdę są szalonymi podróżnikami lub innymi ciekawymi osobami, z którymi warto się zaprzyjaźnić? Zapewne tak, więc dowiedzcie się, jak można do nich trafić. Wykonajcie telefon do komendy hufca, ośrodka pomocy społecznej czy np. lokalnego Związku Żołnierzy AK lub Szarych Szeregów. Zapytajcie się, czy seniorzy chcie-
liby z Wami współpracować i jakiej pomocy oczekują. Warto, abyście sami też zaproponowali jakieś działanie np. wspólne przygotowanie koncertu bożonarodzeniowego, gdzie harcerze nauczą się dawnych pieśni od seniorów i porozmawiają z nimi o tradycjach wigilijnych. Możecie zasugerować, że przy okazji spotkań zrobicie drobne zakupy lub pomożecie w domowych naprawach. Możliwości jest wiele, ale pamiętajcie, aby mierzyć siły na zamiary, a w razie potrzeby nie bać się szukać pomocy w odpowiednich instytucjach – może urząd miasta zgodzi się dofinansować Waszą pracę? Gdy już uzgodnicie cel działania, pora dokładnie je zaplanować. Rozdzielcie zadania między zastępy – niech każdy z nich odpowiedzialny jest np. za pomoc jednej osobie albo za konkretne zadanie np. robienie zakupów. Teraz pora na działanie! Pamiętajcie, aby ewaluować je przez cały czas tak, aby na koniec móc podsumować i podsunąć innym jako inspiracje. W całym tym procesie pamiętajcie jednak, aby Wasze działania to była dobrą służbą, czyli taką, która jest: • świadoma – każdy członek drużyny wie, dlaczego ją pełni, • profesjonalna – czyli wykonywana na najwyższym możliwym poziomie, z zaangażowaniem, budująca wizerunek drużyny, • nienaiwna – czyli niewykorzystująca pracy harcerzy, pozwalająca na harc-life-balance, • pożyteczna – odpowiadająca na konkretne potrzeby środowiska lokalnego, • oraz trwa dłuższy czas – nie będąca jednorazową akcją bez długofalowych skutków. Jeśli zainteresował was temat, to więcej materiałów pomocnych do pracy ze służbą możecie szukać w Centralnym Banku Pomysłów lub na stronie zhp.pl/sluzba
Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
| 17
Z PERSPEKTYWY PROGRAMU
TEMAT Z OKŁADKI
Z KAPELANEM ZHP HM. KS. HM. WOJCIECHEM JURKOWSKIM ROZMAWIA Z KAPELANEM WOJCIECHEM JURKOWSKIM ROZMAWIA
HM. PRZEMYSŁAW KOWALSKI
ŚWIATŁO, KTÓRE DAJE MOC BŚP 2019 PRZED NAMI KOLEJNE PRZEKAZANIE BETLEJEMSKIEGO ŚWIATŁA POKOJU. CO SPRAWIA, ŻE TEN CZAS JEST TAKI NIEZWYKŁY? Bo to czas oczekiwania i nadziei. Adwent przygotowuje nas do Bożego Narodzenia – świąt jakże pięknych w swojej istocie. To pamiątka narodzin Jezusa Chrystusa, Syna Bożego z całą szatą graficzną – zimą, roratami, lampionami, szykowaniem Wigilii etc. To przygotowanie jest bardzo ważne, bo od niego zależy, jak każdy z nas będzie przeżywał Święta Bożego Narodzenia. Temu oczekiwaniu towarzyszy niezwykła akcja – sprowadzenia i przekazania Betlejemskiego Światła Pokoju, które zapalane jest w Grocie Narodzenia Jezusa Chrystusa. W TYM ROKU BĘDZIEMY JE PRZEKAZYWAĆ POD HASŁEM „ŚWIATŁO, KTÓRE KTÓREDAJE DAJE MOC”. JAK POWINNIŚMY „ŚWIATŁO, NAM MOC”, JAK POWINNIŚMYJE JE ROZUMIEĆ? „Musicie być mocni…” wołał 40 lat temu, do nas Polaków, święty Jan Paweł II. Musimy być mocni, byśmy ciągle w swojej harcerskiej służbie pamiętali o korzeniach, z których ona wyrasta. Mocy nam potrzeba, byśmy naszą służbę opierali na wartościach wywodzących się z uniwersalnych, kulturowych i etycznych wartości chrześcijaństwa. One uczą nas kochać Boga, ojczyznę i drugiego człowieka jako bliźniego. Dziś wiemy, że bez przypomnienia i zrozumienia tych wartości, nie potrafimy na nowo odkryć idei skautingu i twórczo wykorzystać dziedzictwa 100 lat służby Związku Harcerstwa Polskiego. Potrzeba nam mocy, by nie ustawać, by zanosić BŚP nie tylko do Prezydenta RP, parlamentu, instytucji centralnych i samorządowych, ale także do szkół, szpitali, kościołów czy domów pomocy społecznej. Potrzeba mocy, by ze Światłem dotrwać do Wigilii, aby w końcu zapłonęło, dzięki naszej harcerskiej sztafecie ,na każdym wigilijnym stole, spalając świece Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom. SKĄD TĘ MOC CZERPAĆ? I CO ROBIĆ, ŻEBY NIE GASŁA? W każdy zuchu, harcerzu czy instruktorze w momencie składania Obietnicy, Przyrzeczenia lub Zobowiązania zapala
18 | Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
się, Światło, które daje nam moc do służby Bogu, ojczyźnie i bliźniemu. Trzeba nam wracać do wierności raz danemu słowu i czerpać moc z dialogu z człowiekiem i światem zakorzenionym w dialogu z Bogiem. Ta moc będzie w nas, gdy ciągle będziemy czuwać, by być wiernym ideałom, które niesie harcerstwo. DLACZEGO WAŻNE JEST, ŻE TO AKURAT HARCERKI I HARCERZE DZIELĄ SIĘ ŚWIATŁEM? Harcerze to ludzie, którzy w każdym człowieku widzą bliźniego. Chcą mu pomagać, chcą służyć. To nasze powołanie, nasze zadanie, nasza tożsamość. WRÓĆMY NA CHWILĘ DO ŹRÓDŁA TEJ PIĘKNEJ UROCZYSTOŚCI. MOŻE NAM KAPELAN PRZYPOMNIEĆ JAK TO SIĘ ZACZĘŁO? Wszystko zaczęło się w Linz w Austrii w 1986 roku. Była to część bożonarodzeniowych działań charytatywnych zorganizowana przez austriackie Radio i Telewizję (ORF). Na początku adwentu dziewczynka lub chłopiec, wybrani przez ORF, odbierają Światło z Groty Narodzenia Pańskiego w Betlejem. Początkowo docierało ono do Linzu drogą wodną, a dzisiaj transportowane jest do Austrii za pośrednictwem linii lotniczych. W czasie ekumenicznej uroczystości, skauci austriaccy, którzy do akcji włączyli się niemal od samego początku, przekazują przedstawicielom organizacji skautowych z wielu krajów europejskich. Od 1991 roku do akcji przekazywania Betlejemskiego Światła Pokoju dołączył Związek Harcerstwa Polskiego. NA ZLOCIE BETLEJEMSKIM SPOTYKAMY SIĘ DOPIERO OD KILKU LAT. WIE DRUH MOŻE, JAK WYGLĄDAŁY TE PRZEKAZANIA WCZEŚNIEJ? Tradycją stało się, że otrzymujemy Światło od słowackich skautów. Początkowo przekazanie Betlejemskiego Światła Pokoju odbywało się na granicy polsko-słowackiej na Łysej Polanie. Od 2007 roku, kiedy zlikwidowano przejście graniczne
w Łysej Polanie, przekazanie odbywa się naprzemiennie raz w Polsce, a raz na Słowacji. ZAKOPANE, KRAKÓW, JASNA GÓRA, WARSZAWA, A POTEM JUŻ CAŁA POLSKA… JAK WYGLĄDA TA „MAPA ŚWIATŁA”? Trasa Światła zaczyna się w Zakopanem i w Harcerskim Górskim Schronisku „Głodówka”, gdzie znajduje się kaplica BŚP. Później już cała Polska sukcesywnie zapala Światło. Ostatnim etapem sztafety Światła jest przekazanie go skautom z zagranicy. Tym sposobem mapa tworzy się każdego roku i zależy od naszej aktywności. KTÓRE PRZEKAZANIA ZASŁUGUJĄ NA SZCZEGÓLNĄ UWAGĘ? PAMIĘTA DRUH SWOJE PIERWSZE PRZEKAZANIE BETLEJEMSKIEGO ŚWIATŁA POKOJU?
CZY KTÓREŚ PRZEKAZANIE SZCZEGÓLNIE ZAPADŁO KAPELANOWI W PAMIĘĆ? DLACZEGO AKURAT TO? Jest takie jedno, które szczególnie utkwiło mi w pamięci. Nie pamiętam, który to był rok, ale było to jeszcze na granicy na Łysej Polanie. Było zimno, padał śnieg i bardzo długo czekaliśmy, bo drogi po stronie słowackiej zasypane. Zziębnięty kapelan słowackich skautów przyniósł samotnie Światło, które chronił, aby nie zgasło. Było to bardzo wzruszające. Wtedy zrozumiałem, jak wielkim zadaniem dla nas jest, by strzec tego Światła i by nieść go dalej. NA ZAKOŃCZENIE NASZEJ ROZMOWY PROSZĘ DRUHA O DOKOŃCZENIE ZDANIA. BETLEJEMSKIE ŚWIATŁO POKOJU TO… dar, tajemnica, zadanie, Światło Chrystusa, który jest z nami i dla nas, moc.
Każde jest wyjątkowe, bo jest w innym roku, często z innymi ludźmi, pod innym hasłem. Pamiętam swoje pierwsze przekazanie, które miało miejsce na Karczówce w Kielcach w 1996 roku w kaplicy przerobionej ze stodoły. Z tego pięknego wzgórza zaczynało wędrówkę w Chorągwi Kieleckiej ZHP. Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
| 19
Z PERSPEKTYWY ZAGRANICY
HM. EWA LACHIEWICZ-WALIŃSKA KIEROWNICZKA WYDZIAŁU ZAGRANICZNEGO GK ZHP
ZAPLANUJ SPOTKANIE ZE SKAUTEM Plany pracy gromad i drużyn gotowe, a tu taka propozycja. Powiecie, że jeżeli do tej pory nie przewidzieliście w nim zadań międzynarodowych, to jest już na to za późno. W końcu nie chcemy zmian w ostatniej chwili. Czyli – żadnej nadziei? Jeśli nie zgłosiliście się na Europejskie Jamboree 2020 w Gdańsku, jeśli nie wybieracie się na od dawna umówiony obóz z drużyną partnerską z Francji, to już zero szans, brak perspektyw i możecie się czuć zwolnieni ze spotkania ze skautami? Niezupełnie.
ZADANIE, KTÓRE JESZCZE MOŻNA DODAĆ Czy rzeczywiście wasz plan pracy na rok 2019/2020 jest dopięty na ostatni guzik? Nie oszukujmy się, różnie to bywa. Może Intercamp 2020 to jest właśnie to, czego wam brakowało. Zlot ten odbywa się w czasie typowo biwakowym, więc zamiast kolejnego biwaku w Polsce może by tak pojechać za granicę. Zwłaszcza, gdy doświadczenie drużyny i wiek jej członków na to pozwalają, gdy drużynowy ma odpowiednie uprawnienia (powinien być przewodnikiem) i czuje się na siłach oraz gdy hufiec wspiera taki pomysł. Odrobinę się waham pisząc to, bo akurat Intercamp 2020 jest nietypowy – Wielka Brytania, czyli trochę dalej i pewnie też drożej niż zwykle. Ale kto wie, może zaplanowaliście prace zarobkowe i chętnie przeznaczycie pozyskane środki na dofinansowanie tego pomysłu.
20 | Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
PRZEZ GRANICĘ Drużyny z miejscowości położonych blisko granicy nie potrzebują tak naprawdę planowania z wielkim wyprzedzeniem, żeby zrealizować wspólne zadanie z drużyną skautową. Wystarczy zrobić wypad rozpoznawczy (może to zrobić drużynowy z przybocznym), odnaleźć miejscową siedzibę skautową, sprawdzić, kiedy skauci mają zbiórki, spotkać się z ich szefem i umówić na spotkanie całą drużyną. Nic wielkiego – zbiórka u nas lub u nich, wspólne zwiedzanie naszych miejscowości, ognisko, kominek, gotowanie, śpiewanie. Potem rewizyta. Koszty podróży – minimalne. Nie jest to propozycja dla każdego, ale każda „przygraniczna” drużyna, czy nawet gromada zuchowa, powinna ją sobie wziąć do serca. Nie zaniedbujcie tej możliwości.
GOTOWOŚĆ NA SPOTKANIE Drużyny z miejscowości atrakcyjnych turystycznie, choć nie tylko te, mają szansę spotkać się ze skautami, gdy ci zapukają do drzwi i poproszą o wsparcie. Wydział Zagraniczny GK dostaje takie prośby, docierają one także bezpośrednio do chorągwi i hufców. Zresztą tu nie jest potrzebna prośba – będziemy w miejscowości X lub nad jeziorem Y, czy możecie pomóc nam przenocować, zwiedzić lokalne atrakcje, zorganizować Explorer Belt. Wystarczy wiedzieć, że patrol skautów zawita w wasze strony, żeby zgrabnie przejąć inicjatywę i zaproponować wspólny kominek czy grę. Taka postawa nie tylko pomoże wam urzeczywistnić ideę spotkania ze skautem, ale także ułatwi życie pełnomocnikom ds. zagranicznych w odpowiadaniu na potrzeby naszych partnerów.
NARZĘDZIE DO REALIZACJI CELU Macie już plan pracy, więc wiecie co będziecie robić – rajd, biwak, turniej drużyn w hufcu, konkurs plastyczny, służba społeczna w lesie lub w parku miejskim, święto szczepu, rocznica, uroczystości patriotyczne itd. Wspaniały plan. Na pewno założenia są konkretne, wiecie, co się wydarzy, zresztą nie po raz pierwszy przyjdzie wam realizować te zadania, więc wszystko jest jasne i przewidywalne. A teraz wyobraźcie sobie, że na ten plan, który drużyna będzie realizować, nakładacie dążenie do spotkania ze skautką i skautem. Uwzględnijcie ten dodatkowy wymiar. Nie w każdym punkcie programu, wystarczy w jednym. Może to być zaproszenie gości z innej organizacji skautowej do udziału w przedsięwzięciu drużyny, zaproszenie skauta, którego poznaliście kiedyś gdzieś na harcerskiej ścieżce, albo skauta-studenta z Erasmusa z waszej uczelni - niech stanie na punkcie biegu harcerskiego, zasiądzie w jury konkursu, pojawi się na kominku, nauczy zuchy piosenki i pozdrowienia skautowego w swoim języku. Jest to pomysł na zadanie także dla tych środowisk, które mają już zaprzyjaźnioną drużynę skautową, ale nie chcą się decydować na wspólny HAL. fot. Agnieszka Madetko-Kurczab/ZHP
WIRTUALNIE I W PRZENOŚNI Spotkajcie się ze skautami w Internecie, na Facebooku, czy na innych forach. Wymieńcie się czymś wirtualnie – np. nagraniamipiosenek piosenekdrużyny, drużyny,quizami, quizami, drubnymi drobnymi np. nagraniami wyzwaniami, które powiększą waszą wiedzę o miejscowości, z której pochodzi drużyna skautowa. Tutaj już praktycznie nie ma ograniczeń, możecie wirtualnie poszybować kilka tysięcy kilometrów, umówić się pod baobabem lub w tętniącym życiem Ciudad de México. Spotkajcie się w przenośni, tzn. zainteresujcie się czymś, co robią inni skauci i skautki na świecie, stańcie się sobie bliscy. Okazją będzie na przykład Dzień Myśli Braterskiej, zachęcający do realizacji zadań z nowej propozycji programowej WAGGGS „Diversity, Equity and Inclusion” wagggs. org/en/resources/world-thinking-day-2020-activity-pack (już dostępnej po angielsku, francusku i hiszpańsku). Starajcie się zaciekawić harcerki i harcerzy Celami Zrównoważonego Rozwoju. Niech świadomość, że mogą swoimi drobnymi działaniami w domu, w szkole, w drużynie, na biwaku, rajdzie i obozie systematycznie przyczyniać się do realizacji tych celów w skali globalnej, pozwoli na pogłębienie więzi z innymi skautami i skautkami, którzy robią to samo. Nie trzeba szukać daleko. Gawęda czy gra, którą zaproponujecie waszym podopiecznym w celu wywołania w nich określonych refleksji czy wyrobienia opisanych w planie pracy umiejętności i postaw, może tym razem mieć tło skautowe (a nie kosmiczne czy sensacyjne), nawiązywać do skautowych realiów, poruszać problemy, którymi żyją skauci i skautki z innych krajów na świecie.
POMYŚLCIE O ROKU 2020/2021 Apetyt rośnie w miarę jedzenia, i dobrze. Zaplanujcie spotkanie ze skautami w realu, już teraz zacznijcie snuć odpowiednie plany i rozmawiać o nich na radzie drużyny. Możliwości jest wiele i znacie je doskonale, choćby zaproszenie drużyny skautowej na wasz obóz na Mazurach, udział w zlocie którejś organizacji np. w norweskim jamboree Agenda 2021 agenda2021.no/ english lub NIjam 2021 w Irlandii Północnej scoutsni. org/news/article/nijam-2021, czy wyprawa do ośrodka skautowego w Kanderstegu (dla wędrowników). Rozpocznijcie przygotowania. Pamiętajcie, że zgodnie z „Zasadami współpracy zagranicznej” obowiązującymi w naszej organizacji wszystkie przedsięwzięcia współpracy zagranicznej powinny służyć realizacji celów wychowawczych danej jednostki ZHP – czyli twojej drużyny, twojej gromady. Niech ta idea będzie drogowskazem, a poza tym niech ograniczeniem będzie tylko wyobraźnia. Naprawdę uda się wam sprawić, że wasi podopieczni spotkają się ze skautkami i skautami, i będzie to spotkanie fenomenalne, fantastyczne i genialne, trzeba tylko chcieć.
Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
| 21
Z PERSPEKTYWY DUCHA
HM. JOLANTA ŁABA
INSTRUKTORKA WYDZIAŁU WYCHOWANIA DUCHOWEGO I RELIGIJNEGO GK ZHP
ROZWÓJ DUCHOWY I RELIGIJNY W ZHP Rozwój duchowy w harcerstwie jest jednym z pięciu obszarów, które jako wychowawcy mamy rozwijać u podopiecznych. Kiedy zaczynamy pracę z drużyną, mamy tysiące pomysłów na to, jak powinniśmy to robić. Jeśli chodzi o sferę ducha, często nasze działania są jednak intuicyjnie. Co to znaczy „duchowy” – jak rozumiemy to słowo? Czy religijny rozwój ma jakiś związek z duchowym? Niepokojącym znakiem naszych czasów jest fakt, że rozwój duchowy – podobnie jak kształtowanie dojrzałości w kwestiach moralnych, religijnych, wartości i wychowania do wolności – we współcześnie dominujących systemach pedagogicznych jest ignorowane lub traktowane jako drugorzędny temat. Człowiek nowoczesny woli być bogaty materialnie niż duchowo uzasadniając to rozsądkiem. Tymczasem to właśnie zatroszczenie się o rozwój duchowy sprawia, że człowiek świadomie i odpowiedzialnie kieruje swoim życiem. Wie kim jest i dokąd zmierza. W tym właśnie pomaga rozwój duchowy. Termin „duchowy” jest szeroko niezrozumiany z powodu braku wiedzy o tym, czym w ogóle jest rozwój sfery duchowej człowieka. Wielu osobom wydaje się, że ci, co nie wierzą są „w duchowości”, a ci co wierzą „w religijności”. To błąd myślowy. Strefę rozwoju ducha posiada każdy z nas – jedni rozwijają się w stronę religijną, inni nie. Duchowość to termin tak szeroki jak „przyroda” albo „niebo”. Ale jednocześnie nie wskazuje na nic konkretnego. Nie można pisać o wychowaniu duchowym tak jak trudno poznać naturę czy niebo w sposób ogólny. Rozwój duchowy ma człowieka ostatecznie zaprowadzić do odpowiedzi na pytanie: kim jestem, jak praw-
22 | Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
dziwie żyć, jakie są wartości warte wyboru i realizacji, jaki jest sens i cel mojego życia. Pytania te kierują nas w stronę wyboru osobistych zasad moralnych, pogłębiania życia wewnętrznego, wrażliwości na „nadnaturę”. Rozwój duchowy to też poszukiwania Boga, rozwijanie się w ramach wyznawanej religii, jeżeli dana nam jest łaska wiary. Zasady życia duchowego opierają się na wartościach, jakie społeczność wybrała jako fundamenty. Siła ducha objawia się w sile charakteru, w poziomie życia moralnego, etyce zachowań. Dlatego m.in. w tekstach dotyczących formacji duchowej tak wiele uwagi poświęca się postawom, cnotom, zaletom i cechom przeciwstawnym – wadom, słabościom, grzechom. Siła ducha podlega treningowi. Istnieją w obrębie pracy nad tą sferą rozwoju pojęcia takie jak: ćwiczenia duchowe, rekolekcje, wyrzeczenia, pogłębianie duchowości. Jest też wiele szkół duchowości w obrębie jednej religii, jednego wyznania. W ramach duchowości chrześcijańskiej - np. franciszkańska, ignacjańska, benedyktyńska. To jakby rodzaj specjalizacji w szkołach, gdzie nauczycielem i mistrzem jest Bóg, a trenerami uzdolnieni uczniowie Boga. W ramach klasyfikacji duchowości nie ujętej w systemie religii badacze wyróżniają też różne jej rodzaje. Co oznacza, że ludzie nie odnajdujący swego miejsca na mapie religijnych poszukiwań duchowych, strefę ducha też mają i mogą ją kształtować.
się „duty to God”. Siła ducha może się rozwijać dzięki ćwiczeniu władz duchowych człowieka. Czym zatem one są? Ciało ma komórki i mięśnie, różne części zbudowane z materii, która podlega twardym biologicznym i chemicznym regułom przetrwania. Dlatego nikt nie neguje potrzeby jedzenia, picia, ćwiczenia mięśni, dbania o zdrowia. Bo to grozi chorobą i śmiercią. Ale jak rozpoznać stan kondycji ducha? Po czym rozpoznać jakiej zaprawy wymaga nasza władza duchowa, nasza dusza? Prostym testem jest sprawdzian z wartości. Które są dla nas ważne, które realizujemy odruchowo i bez wysiłku? A które pomijamy, bo są za trudne do realizacji? Pytanie o to, co to jest dobro i zło w dzisiejszych relatywnych czasach zdaje się nie mieć odpowiedzi. Bo ona zazwyczaj brzmi: to zależy…
fot. Patryk Sikora/ZHP
Ale co jest w ZHP tym kanonem wartości duchowych, w obrębie których można tworzyć trening rozwoju duchowego? Oczywiście trzeba w tym miejscu odwołać się do podstaw, czyli do Prawa i Przyrzeczenia oraz Statutu ZHP. Siła ducha harcerza kształtuje się w ramach pracy nad sobą, w podejmowaniu służby na rzecz ludzi. Poprzez zdobywanie stopni i sprawności tworzymy indywidualny program dla ducha, dostosowany do każdego członka naszej organizacji. Robert Baden-Powell mówił i pisał, że siłę ducha skaut wypracowuje w codziennych zmaganiach ze swoimi obowiązkami. Chodzi o kształtowanie silnej woli, wzmacnianie cech pozytywnych człowieka, który dorastając ma stać się odpowiedzialny, zaradny, z ukształtowanym kręgosłupem moralnym. Czy to wystarczy do zdefiniowania siły ducha i form pracy w ZHP? Czy siłę ducha można kształtować bez odniesienia się do Boga, do tej niezwykle tajemniczej i trudnej sfery nadprzyrodzonej, o której najwięksi teologowie i filozofowie z różnych czasów i kręgów kulturowych przez wieki napisali tysiące tomów ksiąg i nadal nie wyczerpali tematu? Gdyby tak było, nie potrzebowaliśmy roty Przyrzeczenia Harcerskiego ze słowem Bóg, które budzi kontrowersje w czasach kryzysu wartości. Gdyby tak było, nie zwracalibyśmy uwagi na to, co w zasadach skautingu określa
Harcerz nie powinien tak odpowiadać. Powinien wiedzieć, mieć umiejętność rozpoznania, co jest dobre, a co złe. Ale czy to można rozstrzygnąć tylko i wyłącznie za pomocą zapisów i analizy w Przyrzeczeniu i Prawie Harcerskim? Oczywiście, że nie. Do tego potrzebny jest wyższy punkt odniesienia. Czyli normy, z których wywodzi się Prawo i Przyrzeczenie Harcerskie, Obietnica Zucha i Prawo Zucha. Chodzi o system norm chrześcijańskich. Statut wyraźnie to określa, pomagając każdemu członkowi ZHP wyznaczyć kierunek, w jakim powinniśmy rozwijać naszego ducha. To jest nasza Gwiazda Polarna – nasz azymut. Szacunek do drugiego człowieka, dążenie do wolności i pokoju, przyjaźń i utrwalanie więzi międzyludzkich, praca nad sobą w imię służby ludziom i ideałom harcerskim – oto podstawowe postawy wynikające z norm chrześcijańskich i które stanowią niektóre z celów Związku, określonych w Rozdz. 2 § 3 Statutu ZHP. Jeśli ktoś dodatkowo wzmocni te postawy o wartości wynikające z wyznawanej przez siebie religii – tym lepiej! W ZHP nie jest problemem, że Przyrzeczenie składają ludzie różniący się światopoglądem czy religią. Ważne jest, by dbali o swój rozwój przestrzegając Prawa Harcerskiego. Warto wzbogacać swój warsztat drużynowego o książki na ten temat. Polecam Wyznania (św. Augustyn), Ćwiczenia duchowe (Ignacy Loyola), Droga. Bruzda. Kuźnia (Josemaria Escriva), czy choćby słynną Księgę Jaszczurki anonimowej skautki, która dla mnie osobiście była pierwszym harcerskim dziennikiem duszy. Kadra harcerska powinna też dbać o swój rozwój ducha i dając dobry przykład inspirować swoich wychowanków. Im więcej trudu i zaangażowania w to włożymy, tym lepiej osobistym treningiem ducha zachęcimy innych do podobnych działań. W tekście wykorzystano fragmenty książki autorki „Silni duchem” (Kraków 2019)
Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
| 23
Z PERSPEKTYWY SPECJALNOŚCI
HM. MACIEJ SIWIAK
KIEROWNIK WYDZIAŁU WSPARCIA SPECJALNOŚCIOWEGO GK ZHP
O SPECJALNOŚCIACH SŁÓW KILKA CZĘŚĆ 2
W poprzednim numerze wziąłem was w podróż, która ma oprowadzić was po krainie specjalności w harcerstwie. Poznaliście hasło, które przyświeca na co dzień drużynom specjalnościowym – „Atrakcyjny program, profesjonalna służba” – oraz dowiedzieliście się o specjalności artystycznej, łącznościowej, obronnej, jeździeckiej i kawaleryjskiej. Dziś przyszedł czas na opowiedzenie o kolejnych specjalnościach, które realizować mogą jednostki w ZHP. Gotowi na wycieczkę?
SPECJALNOŚĆ LOTNICZA Zamknij na chwilę oczy i wyobraź sobie siebie na wysokości 1500 metrów nad ziemią. Znajdujesz się w… No właśnie w czym? Samolocie, szybowcu, balonie, paralotni? Dookoła ciebie cisza i widok, który zapiera dech w piersiach. Nagle otwierają się drzwi. Słyszysz wołanie instruktora. Podpinacie linkę desantową i już – 121, 122, 123 – jest. Widzisz nad głową wielką płachtę, która wypełniona jest powietrzem. Przed sobą masz wspaniały widok, obok ciebie swobodnie latają ptaki, a ty zbliżasz się do ziemi. Jeszcze chwila, nogi podciągnięte, usztywnione i jest, twój lot się zakończył. To tylko niewielki kawałek przygody jaką można przeżyć w drużynie lotniczej. W harcerskich jednostkach lotniczych, w pracy wychowawczej opartej na Prawie i Przyrzeczeniu Harcerskim, szczególnie dąży się do wyrobienia cech charakteru ważnych dla lotnika, takich jak spostrzegawczość, szybka reakcja, silna wola, opanowanie, odwaga, solidność, obowiązkowość, koleżeńskość i odpowiedzialność. Cel ten harcerskie jednostki lotnicze osiągają przez swą działalność harcerską, szczególnie zaś przez wykorzystanie wartości i tradycji lotnictwa dla kształcenia charakteru oraz cech psychicznych, psychofizycznych i fizycznych. W drużynie lotniczej rozwija się zamiłowanie zamiłowania do lotnictwa oraz zdobywa metodą harcerską wiedzę i umiejętności z dziedziny lotnictwa. Harcerska działalność lotnicza obejmuje: popularyzację lotnictwa, rozumianą szeroko, jako podstawową forma działalności HJL, oraz wąsko, jako najprostsze zajęcia przeznaczone dla dzieci i młodzieży po raz pierwszy stykającej z lotnictwem lub mało z nim obeznanych. Obejmuje ona najprostsze formy zajęć: konkursy rysunkowe, opracowywanie albumów lotniczych, zawody latawców, balonów, kartonówek, wystawy (konkursy) modeli plastikowych, konkursy wiedzy lotniczej, wycieczki na lotnisko (do muzeum, jednostki lotniczej), spotkania z ludźmi lotnictwa, pokazy modeli lub filmów lotniczych etc. W gromadach zuchowych popularyzacja lotnictwa powinna wiązać się ze zdobywaniem, zespołowych oraz indywidualnych, lotniczych i astronautycznych sprawności zuchowych oraz odznak sportowych w modelarstwie lotniczym i kosmicznym. W drużynach i kręgach harcerskich popularyzacja również wiąże się ze zdobywaniem sprawności lotniczych, a także stopni harcerskich według prób poszerzonych o wymagania lotnicze oraz odznak sportowych w modelarstwie lotniczym i kosmicznym oraz innych odznak wyszkolenia lotniczego.
24 | Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
fot. Aleksandra Grodziszewska/ZHP
POŻAR – WIEMY CO ROBIĆ! Harcerskie drużyny pożarnicze to rodzaj działalności programowej ZHP, gdzie harcerze i harcerki, przy inspiracji i udziale kadry instruktorskiej, zdobywają wiedzę i umiejętności z zakresu bezpieczeństwa przeciwpożarowego, sposobów rozpoznawania zagrożeń pożarami oraz przeciwdziałania im. Do form pracy należą: patrolowanie terenów leśnych zagrożonych pożarami, popularyzowanie wśród dzieci i młodzieży szkolnej zasad bezpieczeństwa przeciwpożarowego, wykonywanie czynności pomocniczych podczas akcji gaśniczych, pomoc w zabezpieczaniu miejsca wypadku, ewakuowaniu ludzi, zwierząt, mienia, pełnienie służby łącznikowej, medycznej. Drużyny uczestniczą w turniejach wiedzy pożarniczej oraz pożarniczych torach przeszkód. Oprócz tradycyjnych ćwiczeń gaśniczych coraz większy zakres programu obejmuje doskonalenie się w technikach ratownictwa medycznego i specjalnego.
HARCERSKA SŁUŻBA GRANICZNA Służba graniczna jest magnesem dla młodych harcerek i harcerzy. Jest to poniekąd uwarunkowane historycznie, bo związki harcerzy z polskimi formacjami wojskowymi są powszechnie znane. Wszędzie, gdzie chodziło o obronę i dobro ojczyzny, tam polscy harcerze zawsze dawali świadectwo patriotyzmu. Dotyczyło to również ochrony granic naszego państwa. Współcześnie nadal działa magia munduru i zielonego otoku, duma z samodzielności w działaniu i znajomości terenu, czy możliwości wspólnego pełnienia służby przy wykorzystaniu
nowoczesnego sprzętu. Magia ta działa zarówno na chłopców, jak i na dziewczęta. Działania drużyny HSG składają się z dwóch części. Pierwsza to harce zgodne z obowiązującymi nas harcerzy metodą, metodyką i regulaminami. Druga – programowa część – polega na współpracy ze strażnicami, dywizjonami czy granicznymi placówkami kontrolnymi. Często drużynowymi lub opiekunami drużyn są funkcjonariusze Straży Granicznej. To znacznie ułatwia szkolenie fachowe (rozpoznawanie śladów, obserwacja, patrolowanie, kontrola osób i pojazdów, wykrywanie i rozpoznawanie narkotyków). Połączenie tych dwóch części jest złotym środkiem scalającym tematykę stricte harcerską z umiejętnościami właściwymi dla pograniczników. Daje to ostatecznie dość ciekawą mieszankę, która interesuje trzy najstarsze piony wiekowe ZHP. To z kolei daje drużynowym możliwość tworzenia atrakcyjnego programu adekwatnego dla młodzieży w dość dużej rozpiętości wiekowej.
HARCERSKA SŁUŻBA ZABEZPIECZENIA Młodsza siostra HSG. Dawien dawno nazywana HSP (Harcerską Służbą Porządkową), do której dorobku nawiązuje. Celem tej służby jest ukształtowanie harcerki i harcerza w poszanowaniu obowiązującego prawa. HSZ jest nową, ciekawą propozycją metodyczno-programową skierowaną przede wszystkim do drużyn o specjalności HSG oraz obronnej, ale nie tylko. Drużyny niespecjalnościowe (tzw. „zielone”) również mogą ją realizować poprzez różne formy działania. Jedną z nich jest pełnienie służby informacyjno-porządkowej oraz służby wartowniczej na wydarzeniach harcerskich. O ile pełnienie wart na obozach, biwakach nie wymaga znajomości aktów prawnych, tak służba informacyjno-porządkowa opiera swoje działanie na długim etapie przygotowawczym, w skład którego wchodzą zajęcia teoretycznie, praktyczne, a także znajomości ustaw i rozporządzeń. Etap przygotowawczy odbywa się w formie dwuweekendowego kursu. W czasie tego szkolenia uczestnicy poznają podstawy prawa, uczą się negocjacji i rozwiązywana konfliktów oraz poznają podstawy samoobrony.
SPECJALNOŚĆ TECHNICZNA Oficjalnie technicy zaczęli działać końcem 2014 roku. Powołanie nowej specjalności było odpowiedzią na szybko rosnący postęp techniczny. W naszym związku mamy wiele środowisk, które zajmują się budowaniem robotów, dronów, samochodzików zdalnie sterowanych oraz innych nowinek elektronicznych (np. radio FM). Tutaj należą również środowiska, które od dawna działają w naszych szeregach, ale pod innymi specjalnościami np. modelarze. Środowiska techniczne to również te, które zajmują się rzeczami typowo technicznymi np. odbudowywaniem samochodów czy ich konstruowaniem. Teraz wszyscy oni mają swoją dedykowaną specjalność. Jak widzicie, specjalności dają ogrom możliwości wzbogacania programu drużyny. A to jeszcze nie koniec.
Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
| 25
Z PERSPEKTYWY HISTORII
PWD. MARIA KORCZ
DRUŻYNOWA 93 POZNAŃSKIEJ DRUŻYNY WĘDROWNICZEJ
ALERT PAMIĘCI JAKA JEST TWOJA ODPOWIEDŹ? W tym roku mija 80 lat od przejścia ZHP do konspiracji i rozpoczęcia działalności pod kryptonimem „Szare Szeregi”. W związku z tą rocznicą naczelniczka ZHP hm. Anna Nowosad, wydała Rozkaz Specjalny – Alert Pamięci. fot. Michał Wiraszka/ZHP
Pisze w nim: „27 września 1939 roku w okupowanej Warszawie rozpoczął się rozdział historii, który na pokolenia zdefiniował etos polskiego harcerstwa. Nasi poprzednicy wobec ogromu tragedii pierwszych dni II Wojny Światowej zdecydowali, że Związek Harcerstwa Polskiego przejdzie do podziemia i prowadzić będzie pracę konspiracyjną. [...] Osiemdziesiąt lat temu harcerskie zawołanie »Czuwaj!« nabrało nowego znaczenia. Stanęliśmy do służby. [..] Ogłaszam w Związku Harcerstwa Polskiego »Alert pamięci«. Zobowiązuję wszystkie drużyny i harcerskie komendy do upamiętnienia bohaterskich szaro-szeregowych Druhen i Druhów w trakcie specjalnych zbiórek i wieczornic. Zobowiązuję środowiska harcerskie do włączenia się i do udziału w lokalnych uroczystościach organizowanych dla uczczenia 80. rocznicy powstania Polskiego Państwa Podziemnego oraz 80. rocznicy przejścia ZHP do konspiracji”. Po niecałym miesiącu od rozpoczęcia II wojny światowej, 27 września 1939 roku, w mieszkaniu Tadeusza/ Stanisława Borowieckiego przy ulicy Polnej 27 (obecnie Noakowskiego 12) Warszawie, podjęta została decyzja o przejściu ZHP do podziemia. Kilka miesięcy później konspiracyjne harcerstwo przyjęło kryptonim Szare Szeregi. Początkowo za granicę przynależności do Szarych Szeregów uznano 17 rok życia. Mijały jednak tygodnie, a młodsi harcerze również chcieli włączyć się do walki. Ich determinacja do działania, a także tragedia wojny spowodowały, że postanowiono zagospodarować ich energię. Młodzież podzielono więc według wieku i zgodnie z tym samym kryterium przydzielano im zadania. Najmłodszą grupę stanowili Zawiszacy, którzy mieli
26 | Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
od 12 do 14 lat. Starsi, od 14 do 17 roku życia, stworzyli Bojowe Szkoły. Najstarsi zaś, od 18 roku życia wzwyż, zrzeszyli się w Grupach Szturmowych. W połowie 1941 roku usystematyzowany został program działania Szarych Szeregów, który ujęto w haśle „Dziś, Jutro, Pojutrze”. „Dziś” oznaczało przygotowanie do czynu zbrojnego, „Jutro” zakładało otwartą walkę z okupantem, a przez „Pojutrze” rozumiano odbudowę powojennej Polski. Choć hasło wydaje się być powszechne znane, przyjrzyjmy się konkretnym działaniom, jakie wykonywały poszczególne grupy. Do każdej z nich zebraliśmy również kilka współczesnych pomysłów, które mogą być inspiracją na waszą odpowiedź na Alert Pamięci.
ZAWISZACY Najmłodszą grupę Szarych Szeregów stanowili Zawiszacy. Starano się uchronić ich od przed negatywnymi skutkami wojny, nie dając im uczestniczyć w akcjach zbrojnych. Zawiszacy byli szkoleni do służby pomocniczej w razie „Jutra” oraz kształceniu na czas, gdy nadejdzie „Pojutrze”. Tak też się stało. Gdy wybiła godzina W, Zawiszacy zajęli się łącznością i ratownictwem. Utworzyli Harcerską Pocztę Polową, która odegrała w trakcie Powstania kluczową rolę, była bowiem jedyną formą kontaktu dla rozdzielonych Powstaniem rodzin. Zawiszacy uczyli się także rozpoznawać rodzaje broni i pojazdów oraz tworzyli bazę danych o miejscach strategicznych i przemieszczaniu się wojsk. Te zadania wykształcały w nich spostrzegawczość i umiejętność zapamiętywania.
sprawnościami jak np. Niewidzialna Ręka – dobre uczynki robione tak, by nikt nie zauważył. Nawiązaniem do działalności BS będzie także stworzenie i rozdawanie biuletynów informacyjnych z okazji obchodzonej rocznicy. Dzięki temu zagłębicie się w historię II wojny światowej, a późniejsza organizacja rozprowadzania biuletynu będzie również okazją do nabycia umiejętności logistycznych. Pamiętajcie, aby wszystkie podejmowane działania poprzedzić dogłębną analizą potrzeb waszej lokalnej społeczności. Nadrzędną wartością dla harcerek i harcerzy z Szarych Szeregów była służba Polsce. Zastanówcie się, co dla was jest najważniejsze, jak wy możecie zmieniać świat na lepszy.
GRUPY SZTURMOWE Chcąc wytłumaczyć rolę Zawiszaków harcerzom, zastanówcie się, jak możecie pomóc waszej lokalnej społeczności. Przeanalizujcie potrzeby otaczającego was środowiska. Przejmijcie inicjatywę, pomyślcie, komu wasza służba jest najbardziej potrzebna. Warto także skorzystać z metod ćwiczenia zaradności i sprawności przez harcerzy – nauki pierwszej pomocy, ćwiczenia spostrzegawczości podczas gry terenowej czy orientacji w terenie podczas przez posługiwania się mapą podczas gry miejskiej.
BOJOWE SZKOŁY Do Bojowych Szkół należała młodzież w wieku 15-17 lat. Do ich zadań należały trzy obszary – Mały Sabotaż, Akcja N i WISS. Mały Sabotaż był ich „Dzisiaj”. o członkowie Bojowych Szkół rozdawali ulotki i malowali na ścianach napisy, które pokrzepiały Polaków i kpiły z okupanta. Byli też twórcami akcji takich jak „Tylko świnie siedzą w kinie”, malowania na warszawskich ulicach znaków Polski Walczącej czy litery V oznaczającej zwycięstwo. Akcja N miała oddziaływać na Niemców przez specjalne konspiracyjne pisma i ulotki w języku niemieckim. Organizując WISS, czyli Wywiad-Informację Szarych Szeregów, szykowano młodzież do „Jutra” przez szkolenia do działalności w pocztach dowódców, plutonach łączności czy oddziałach rozpoznawczych. Ponadto członkowie BS, z myślą o przyszłości i życiu w wolnym kraju, kontynuowali naukę szkolną i przyuczali się do wybranych zawodów. By pomóc dzisiejszym harcerzom starszym zrozumieć pole działania Bojowych Szkół możemy posłużyć się
Najstarsza młodzież, powyżej 18 roku życia, stanowiła Grupy Szturmowe, które zajmowały się Wielką Dywersją. To ich dziełem była między innymi osławiona Akcja pod Arsenałem, czy zamach na Franka Kutscherę. Ich działania należały do najtrudniejszych i najpoważniejszych. Zajmowali się wykonywaniem wyroków sądu podziemnego, wysadzaniem mostów w celu pokrzyżowania okupantowi planów, czy odbijaniem więźniów. Pracę z wędrownikami opieramy na służbie, więc i tym razem warto pójść tą drogą. Zastanówcie się, jak dziś możecie wesprzeć i upamiętnić szaroszeregowych bohaterów. Być może to dobra okazja do realizacji znaku służby pamięci. Działać możecie na własną rękę, poszukując lokalnych bohaterów, którzy dziś są już osobami starszymi i być może potrzebują waszej pomocy, albo włączyć się w akcje zewnętrzne lub działalność różnych fundacji np. BohaterON. Pamiętajcie o tym, aby wychodzić w świat, szukać pola działania. Pełnijcie służbę dla drugiego człowieka. Nie bądźcie obojętni na otaczający was świat. Może to dobry moment na dowiedzeniu się więcej o Odznace Skautów Świata, czy zaangażowaniu się w projekt „Służba – zmieniaj świat – inspiruj”. Skorzystajcie z poradnika służby dostępnego na stronie cbp.zhp.pl/wp-content/uploads/2019/05/S%C5%82u%C5%BCba-1.pdf Służba wraz z braterstwem i pracą nad sobą to zasady harcerskiego wychowania. Krzewienie tych fundamentów harcerstwa sprawia, że zostawiamy świat lepszym, niż go zastaliśmy. Ucząc przez działanie, pamiętajmy aby nasza odpowiedź na Alert Pamięci była aktywna, rozwijająca i niosła pożytek innym.
Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
| 27
Z PERSPEKTYWY EKSPERTÓW
HM. KATARZYNA KRZAK
SZEFOWA BIURA GŁÓWNEJ KWATERY ZHP
RODO DLA DRUŻYNOWEGO W PIGUŁCE GłównaKwatera kwaterapodjęła ZHP podjęła wuchwałę lipcu uchwałę w sprawie nowelizacji „Instrukcji działania Główna w lipcu w sprawie nowelizacji Instrukcji tworzeniatworzenia i działaniai gromady, gromady,kręgu drużyny, kręgu i klubu specjalnościowego”. Wprowadzone zmiany dotyczą przedewynikawszysdrużyny, i klubu specjalnościowego. Wprowadzone zmiany dotyczą przede wszystkim tkim wynikających z RODO zasad gromadzenia, przechowywania i chronienia Po roku od jących z RODO zasad gromadzenia, przechowywania i chronienia danych. Po rokudanych. od wejścia w życie wejścia w życieo ochronie rozporządzenia ochronie danych osobowych, wypracowano najskuteczniejsze rozporządzenia danychoosobowych wypracowano najskuteczniejsze sposoby wdrożenia go sposoby wdrożenia go dotyczą w jednostkach. dotyczą przede wszystkim drużynowych i komendanw jednostkach. Zmiany przede Zmiany wszystkim drużynowych i komend hufców. Poniżej omawiamy tów hufców. omawiamy któreoznaczają uległy zmianie co w praktyce oznacza to dla przepisy, którePoniżej uległy zmianie orazprzepisy, co w praktyce one dlaoraz, jednostek. jednostek.
KTO ODPOWIADA ZA BEZPIECZNE PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH? Wśród obowiązków drużynowego takich jak dbanie o zdrowie i bezpieczeństwo członków drużyny, prowadzenie dokumentacji czy opracowywanie planu pracy drużyny, znalazł się zapis o odpowiedzialności drużynowego za dane osobowe harcerzy. W przypadku drużyn posiadających opiekuna, on również ponosi tę odpowiedzialność. KIEDY MOŻNA PRZETWARZAĆ DANE OSOBOWE? Tylko po uzyskaniu polecenia przetwarzania danych osobowych od komendanta hufca lub komendanta chorągwi. CO NALEŻY ZROBIĆ, BY ODPOWIEDNIO CHRONIĆ DANE OSOBOWE? Przede wszystkim bezpiecznie je przechowywać. Bezpiecznie, czyli tak, aby nikt poza drużynowym nie miał do nich dostępu. Dokumenty zawierające dane osobowe nie powinny więc leżeć na wierzchu w harcówce czy być dostępne dla wszystkich
28 | Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
na drużynowym dysku. Szczególny sposób przechowywania dokumentacji został określony dla deklaracji członkowskich. Należy przechowywać je w hufcu, nie w drużynie. CZY DOKUMENTACJA MOŻE BYĆ PROWADZONA W FORMIE ELEKTRONICZNEJ? Może, ale pod warunkiem zabezpieczenia jej przed utratą. Chodzi tutaj o książki pracy drużyn, plany pracy drużyn, zgody na przynależność do ZHP, dokumentacje finansowe, konstytucje drużyn. CO OZNACZA PRZECHOWYWANIE W FORMIE ELEKTRONICZNEJ? Każdy członek ZHP ma dostęp do bezpłatnego pakietu Microsoft Office 365, jest on odpowiednio zabezpieczony do gromadzenia tego rodzaju danych. JAK ZABEZPIECZAĆ TAKĄ DOKUMENTACJĘ PRZED UTRATĄ? Tutaj obowiązuje zasada podobna dla innych form przechowywania danych – dostęp do nich powinny mieć jedynie osoby uprawnione. Dodatkowo
fot. Weronika Małachowska/ZHP
musimy pamiętać, że jedynym miejscem, w którym powinniśmy przechowywać dokumentację jest Office 365. CZY ZGODY PODPISANE PRZED ZMIANAMI SĄ NADAL WAŻNE? W deklaracjach członkowskich znalazły się nowe klauzule dotyczące wizerunku. W związku z tym również osoby, które już wcześniej dopełniły formalności muszą od roku harcerskiego 2019/2020 ponownie podpisać zgody. CZY ZGODĘ NA PRZYNALEŻNOŚĆ DO ZHP MOŻNA WYPEŁNIĆ ONLINE? Tak - nowością jest elektroniczny serwis składania zgód na przynależność do ZHP. Ma zmniejszyć ilość dokumentów i być ułatwieniem dla rodziców. Znaleźć go można na stronie deklaracja.zhp.pl. Główna Kwatera przygotowała też wzór informatorów dla rodziców, które wykorzystać mogą drużynowi. Zwiera on miejsce na podanie wszystkich danych, które potrzebne będą przy składaniu deklaracji.
Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
| 29
Z PERSPEKTYWY KUCHNI
PHM. ADRIAN ŁUKASZEWSKI INSTRUKTOR CHORĄGWI GDAŃSKIEJ ZHP
„MARCHEWKOWY TROP” Gdy spędzasz 2 miesiące wakacji w lesie jako komendant bazy, każdy moment i każde wydarzenie staje się inspirujące. Na naszej bazie obozowej staramy się gotować bardzo urozmaicone posiłki. Mam przyjemność odpowiadać za przepisy i innowacje. Świat potrzebuje pysznego podejścia, by było nam wszystkim lepiej – byśmy mieli więcej energii do pozytywnego działania z naszymi zuchami i harcerzami. BĘDĄ NAM POTRZEBNE: puszka kukurydzy puszka zielonego groszku 2 średnie ziemniaki 4 marchewki pół szklanki mąki kukurydzianej 2 jajka pół szklanki mleka zielona pietruszka przyprawy: oregano, kolendra, trawa cytrynowa, sól, pieprz, wędzona papryka
fot. Michał Wiraszka/ZHP
JAK NALEŻY PRZYGOTOWAĆ POTRAWĘ? 1. No to zaczynamy. Zagotuj wodę w czajniku. Otwórz puszki z kukurydzą i groszkiem. Przesyp kukurydzę i groszek do garnka i zalej wrzątkiem.
2. Obierz i pokrój w kostkę ziemniaki i marchewki. Przesyp kukurydzę, groszek, ziemniaki i marchewki do blendera.
3. Podczas “blenderowania” zrób przerwę i dosyp odrobinę przypraw, po czym dalej twórz gładką masę.
4. Do miski wsyp mąkę, wlej mleko i wbij jajka. Wszystko wymieszaj. Dodaj zmiksowaną masę do miski razem z poszatkowaną odrobiną pietruszki. Wszystko razem wymieszaj.
5. Rozgrzej na patelni olej i usmaż placuszki takiej wielkości, jakiej tylko chcesz.
6. Po takim obiedzie, każdy dostanie dawkę pozytywnej energii do dalszej zabawy, wędrówki i pozytywnego spędzenia dnia. SMACZNEGO!
30 | Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
CZEMU TAKIE SKŁADNIKI? Marchewka jest bogata w cenne składniki – witaminy C, B6, E, K, Tiamina, Ryboflawina, Niacyna, Kwas foliowy, minerały: wapń, żelazo, magnez, fosfor, potas, sód, cynk. Kolendra dostarcza wiele cennych składników – witaminy: C, A, B1, B2, K, minerały wapń, magnez, sod. Zawiera również błonnik, cukry oraz przeciwutleniacze i olejki eteryczne.
P
Z PERSPEKTYWY BIBLIOFILA
PWD. GABRIELA MYNARSKA
DRUŻYNOWA 75 GRUNWALDZKIEJ DRUŻYNY HARCERSKIEJ „HALNY” W HUFCU BESKIDZKIM ZHP
WĘDRÓWKA DO SUKCESU RECENZJA Sir Roberta Baden-Powella nie trzeba przedstawiać. Jego idee, spisane w Skautingu dla chłopców oraz innych książkach, są podstawą światowego skautingu, a jego życiorys wciąż inspiruje wielu młodych ludzi. Mogłoby się wydawać, że czasy Baden-Powella są na tyle odległe, że jego rady będą dziś przestarzałe, a jednak – jak się okazuje – niewiele straciły na aktualności.
Tak jest z pewnością z Wędrówką do sukcesu – książką o „Wielkiej Grze Życia”. Pierwszy Skaut przedstawia w niej swą własną wizję życia człowieka spełnionego, który nie musi żałować niewykorzystanych szans. Metaforą losu jest tutaj podróż canoe wartkim nurtem rzeki, w którym trzeba omijać liczne przeszkody nazwane rafami. Książka podzielona jest na pięć takich raf, z których każda zajmuje się innym obszarem życiowej wędrówki. Mowa więc tutaj zarówno o sporcie w duchu fair-play, tolerancji, rozwoju intelektualnym, jak i o duchowości. Tylko takie wszechstronne zaangażowanie – zdaniem Bi-Pi – może pozwolić osiągnąć sukces, a „jedynym prawdziwym sukcesem jest szczęście”. Końcowy rozdział książki dotyczy wędrownictwa – zawiera charakterystykę wędrownika, wyjaśnione prawo skautowe i wskazówki dla drużyn, a nawet gotowe formy pracy i pola służby, które mogą się przydać otwartemu na nowe doświadczenia instruktorowi. Oczywiście w Wędrówce do sukcesu natknąć się można na drobne anachronizmy - przykłady, które dziś trudno odnieść do rzeczywistości, a które mogą wydać się zabawne. Jednakże, wystarczy potraktować dany przykład bardziej metaforycznie, by wydobyć z tekstu bardziej ogólną myśl czy radę. Z pomocą przychodzi także tłumacz, który w Wędrówce… wydanej w Bibliotece Kręgu Płaskiego Węzła wplata kilka dodatkowych ko-
mentarzy, na przykład dopisując doping do listy czynników, które wypaczają prawdziwą ideę sportu. Czytając Wędrówkę… można zainspirować się także cytatami autorytetów czy obiegowymi powiedzeniami, które autor przytacza na koniec każdego rozdziału. Najistotniejszy jednak wydaje się sam wizerunek człowieka szczęśliwego, jaki buduje Baden-Powell. Szczęśliwa wędrówka przez życie jest możliwa, gdy odnajdzie się złoty środek. Człowiek musi umieć radzić sobie sam, ale też chętnie współpracować i pomagać innym. Doceniać to, co ma, ale wciąż dążyć do czegoś nowego. Rozwijać się bez szkody dla innych ludzi i – co ważne – w harmonii z naturą. Prawda, że brzmi to wyjątkowo nowocześnie? Wędrówka do sukcesu jest godna polecenia – dla wędrowników, instruktorów, ale też dla wszystkich, którzy poszukują własnej drogi w życiu. Baden-Powell nie przygotował dla nich gotowego przepisu, lecz wskazał wiele ścieżek, którymi można podążyć, by znaleźć tę właściwą. Swoją książkę Pierwszy Skaut skierował przede wszystkim do ludzi młodych, niedoświadczonych, jednak sądzę, że może być pomocna dla każdego, kto w danym momencie poszukuje inspiracji.
Z PERSPEKTYWY HARCERSKI PUNKT WIDZENIA
| 31
REDAKCJA Wydawca: Związek Harcerstwa Polskiego ul. Marii Konopnickiej 6 00-461 Warszawa Redaktorka naczelna: phm. Marta Jeżak
Krzak, phm. Adrian Łukaszewski, pwd. Gabriela Mynarska Korekta: phm. Karolina Kwiatkowska Design: phm. Sonia Stach, phm. Karolina Piotrowska
Autorzy: hm. Joanna Skupińska, hm. Piotr Pietrzak, hm. Jacek pwd. Radosław Rosiejka, hm. Grzebielucha, phm. Agata Królak, phm. Aleksandra Berner, hm. Przemysław Kowalski, hm. Ewa Lachiewicz-Walińska, hm. Jolanta Łaba, pwd. Maria Korcz, hm. Katarzyna
Skład i łamanie: phm. Magdalena Bróż Karolina Piotrowska/ZHP Zdjęcie z okładki: Piotr Rodzoch/ZHP
Copyright ® 2019 Związek Harcerstwa Polskiego