Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia NR 3 CZERWIEC 2016
Cztery razy „W” Skarbnik ZHP:
„Wystarczy realizować misję ZHP” Z harcerzami starszymi na „ty”
*
podróżnicy
Hufcowa wspólnota JAK JĄ ZBUDOWAĆ ?
Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
|1
Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia Z PERSPEKTYWY programu 4 | Cztery razy „W”
Z PERSPEKTYWY kształcenia 7 | Przygotowanie do funkcji, a nie na funkcji
Z PERSPEKTYWY podróżnika 9 | Dookoła świata, zmieniając świat
Z PERSPEKTYWY wydarzenia 12 | Fly me to the moon, czyli o problemach z wyjazdami zagranicznymi
Z PERSPEKTYWY społeczeństwa 14 | Abstynenci
Z ważnej PERSPEKTYWY 18 | Hufcowa wspólnota – jak ją zbudować?
Z PERSPEKTYWY autorytetu 24 | Wystarczy realizować misję ZHP
Z PERSPEKTYWY drużynowego 26 | Z harcerzami starszymi na „ty”
Z PERSPEKTYWY kuchni 30 | Kruche lato
Z PERSPEKTYWY eksperta 32 | hm. Andrzej Sawuła i hm. Wojciech Cabaj
Z PERSPEKTYWY Związku 35 | Gdzie warto być?
Copyright © 2016 Związek Harcerstwa Polskiego Wydawca: Główna Kwatera Związku Harcerstwa Polskiego ul. M. Konopnickiej 6 00-491 Warszawa Redaktor naczelna: hm. Monika Kubacka, Autorzy: phm. Joanna Fojt, hm. Katarzyna Kawka, phm. Anna Książek, phm. Maciej Pietrzczyk, pwd. Jan Bober, hm. Agata Salwińska, hm. Lucyna Czechowska, pwd. Michał Kulasek, pwd. Ola Barcz, phm. Adrian Łukaszewski, hm. Andrzej Sawuła, hm. Wojciech Cabaj, pwd. Olga Junkuszew Korekta: phm. Marta Tittenbrun, phm. Wojciech Sidorowicz Komiks: pwd. Michał Kulasek, Design: phm. Sonia Stach Fotografie: pwd. Agnieszka Madetko-Kurczab, phm. Piotr Rodzoch, phm. Anna Książek picjumbo.com, freepik.com E-mail: zperspektywy@zhp.pl
Z PERSPEKTYWY naczelnej
W
Wstęp do tego numeru chciałabym zastąpić wycinkiem z – dla mnie – fundamentalnego dokumentu w ZHP, Podstaw Wychowawczych ZHP. Dlaczego? Bo przeraża mnie fakt, że wielu drużynowych nigdy do niego nie sięgnęło. Drodzy drużynowi, to do Was!
„Główny cel ZHP – wspieranie młodego człowieka w rozwoju i kształtowanie charakteru - realizowany jest głównie w codziennej pracy każdej gromady i drużyny. Najważniejszym harcerskim wychowawcą jest drużynowy. Dla realizacji celu naszej organizacji buduje on w drużynie program wychowawczy, indywidualnie odpowiadający na potrzeby członków drużyny, ale oparty na takich samych dla całej organizacji podstawach wychowawczych.” W trzecim numerze „z perspektywy” znajdziecie tekst m.in. o budowaniu wspólnoty w hufcu, przygotowaniu do objęcia funkcji, a także o abstynentach w naszej organizacji.
Z harcerskim pozdrowieniem,
Czuwaj!
hm. Monika Kubacka radaktor naczelna
Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
|3
ZZPERSPEKTYWY PERSPEKTYWYprogramu programu
Cztery razy „W” phm. Joanna Fojt instruktorka Wydziału Inspiracji i Poradnictwa GK ZHP
Według statutu ZHP naszą misją jest „wychowanie młodego człowieka, czyli wspieranie go we wszechstronnym rozwoju i kształtowaniu charakteru przez stawianie wyzwań”. Czasem zdarza się jednak, że nie do końca rozumiemy nasz cel, naszą misję, którą jest wychowanie. Przyjrzyjmy się bliżej temu sformułowaniu.
4 | Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
Z PERSPEKTYWY programu
Wychowanie. Teoria wychowania mówi, że dwoma
Wspieranie. Najważniejszymi jednostkami i siłą
najważniejszymi środowiskami wychowującymi są
naszej organizacji są drużyny i gromady. W nich
dom i szkoła. Mają się one wzajemnie uzupełniać
zachodzą najistotniejsze procesy wychowawcze,
i wspierać. To w domu i w szkole młodzi ludzie spę-
w nich i poprzez nie pokazujemy, jakie jest har-
dzają najwięcej czasu. Musimy pamiętać, że czło-
cerstwo. Rolą drużynowego jest wspierać swoich
wieka się wychowuje, do 18 roku życia. Oczywi-
podopiecznych, być przy nich, gdy go potrzebują,
ście później też można dobrowolnie (!) poddawać
odpowiadać na ich potrzeby. Ale jeżeli – jako dru-
się procesowi wychowywania, jednak pamiętajmy,
żynowi – czujemy, że sami potrzebujemy wsparcia,
że to właśnie na dzieci i młodzież mamy najwięk-
to mamy pamiętać, że na takie wsparcie zawsze
szy wpływ. Gdzie w tym wszystkim miejsce dla har-
możemy liczyć ze strony każdego poziomu naszej
cerstwa? W lukach. Tam, gdzie jest potrzebna nasza
struktury. Przede wszystkim to szczepy i hufce peł-
pomoc, nasza służba – rodzicom nieradzącym sobie
nią rolę wspierającą drużynowych – poprzez kursy,
z niektórymi zachowaniami swoich dzieci, nauczy-
komisje stopni instruktorskich sprawujące pieczę
cielom, którzy mają jakiś problem wychowawczy
nad próbami, systemy motywowania kadry, pro-
z pewną grupą. To właśnie im na pomoc możemy
gramy hufców, naturalny ciąg wychowawczy two-
iść my – drużynowi, którzy z innej perspektywy
rzony w szczepie. Te wszystkie naturalne i wynika-
spojrzą na dzieci i młodzież.
jące bezpośrednio z metody harcerskiej działania
Warto pamiętać, że jesteśmy pomiędzy i dzięki
mają wspierać drużynowych, by oni mogli skutecz-
temu jesteśmy wyjątkowi – jako drużynowi peł-
nie wspierać swoich harcerzy. Programy tworzone
nimy funkcje wychowawców, prawie rodziców,
w chorągwiach i na poziomie Głównej Kwatery
ale dla młodych ludzi pozostajemy w roli przy-
także mają wspierać drużynowych w ich działa-
jacielskiej, bliskiej. Druhna, druh, to nie to samo
niach, tutaj mogą sięgać po inspiracje do swojej
co pani, pan, mama, tata. Jestem nauczycielką
codziennej pracy.
i nie wyobrażam sobie bycia druhną moich uczniów,
Wszechstronny rozwój. Statut ZHP w dalszej swojej
bo to, co cenię sobie najbardziej w kontaktach
części określa składowe wszechstronnego rozwoju:
z zuchami i harcerzami, to zupełnie inny rodzaj
rozwój intelektualny, społeczny, duchowy, emocjo-
relacji – bliższy, serdeczniejszy, bardziej jak star-
nalny i fizyczny. Wyobraźmy sobie, że tych pięć czę-
sza siostra niż pani czy mama. To przydaje się też
ści to elementy składające się na koło wozu. Stopień
w kontaktach z rodzicami, nauczycielami i mło-
zapełnienia danej części pokazuje, jak każdy z nas
dzieżą – jesteśmy w stanie dużo więcej się dowie-
dba o dany element swojego życia. By móc jechać
dzieć o problemach młodych ludzi niż rodzice
swoim „wozem”, musimy zbudować koło, więc mieć
czy nauczyciele, ale też – dzięki dobrym rela-
wszystkie z tych elementów na tym samym pozio-
cjom z rodzicami i wychowawcami – możemy
mie rozwoju. Jak to wygląda w praktyce? Gdy nasz
lepiej poznać naszych podopiecznych, ich pro-
harcerz ma niskie oceny ze wszystkich przedmiotów
blemy, zalety, wady, by móc odpowiednio reago-
poza wychowaniem fizycznym, w dodatku uprawia
wać na potrzeby środowiska wychowanka. W dru-
sport poza szkołą, to już wiemy, że część rozwoju
żynie mamy inną relację niż w szkole i w domu.
fizycznego jest bardzo duża, a rozwoju intelektu-
To niezwykła zaleta harcerstwa, którą trzeba
alnego – bardzo mała. Wóz nie pojedzie. Warto,
umiejętnie wykorzystywać, starając się jak naj-
na przykład rozpisując z harcerzami starszymi próby
lepiej współpracować z rodzicami i szkołami,
na stopnie starszoharcerskie, dawać im do wypeł-
by móc zapewnić swoim podopiecznym odpo-
nienia takie koło, posługując się przykładami takich
wiedni sposób wychowania.
działań, by móc odpowiednio sformułować próbę.
Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
|5
Z PERSPEKTYWY programu W drużynach harcerskich można coś takiego zrobić
gromadach zuchowych i opierając się na swoich
na początku roku harcerskiego, by zdiagnozować
starych konspektach, zawsze robiłam coś inaczej.
problemy i potrzeby harcerzy (czasem, dzięki współ-
Dlaczego? Bo były to inne dzieci, inny czas, inne ich
pracy z domem i szkołą, już je znamy). Z pomocą
potrzeby i to, co było trudne dla moich podopiecz-
przychodzą nam tutaj też instrumenty metodyczne
nych kiedyś, dla tych dziś mogło być błahostką.
jako stale obecne elementy metodyki, które poma-
Stawiałam wyzwanie nie tylko sobie, by wymyślić
gają „zapełniać” części koła, by wóz zwany „młodym
coś kreatywnego, ale także moim podopiecznym,
człowiekiem” mógł śmiało jechać ku dorosłości.
by „dążyli ku ideałom”, by nie robili czegoś, co jest
Wyzwania. Znam opowieści o takich drużyno-
dla nich za łatwe lub szybko osiągalne.
wych, którzy prowadzili w czasach PRL-u swoje
Cztery razy „W”: wychowanie, wspieranie, wszech-
drużyny w taki sposób, że program drużyny był
stronny (rozwój), wyzwania. Te cztery elementy są
co 3 lata taki sam – jeśli dany rocznik przeszedł
nam potrzebne do tego, by móc efektywnie wycho-
dalej, to wracało się do tego, co już było. Są tacy,
wywać dzieci i młodzież harcerską w sposób, który
niestety, którzy co roku wpisują to samo w celach
odpowiada naszej misji. To ważne, by planować
planów pracy swoich jednostek. Nigdy nie zdarzyło
swój plan drużyny, swoje zbiórki w taki sposób,
mi się napisać takiego samego planu pracy. Nawet
by za każdym razem móc odznaczyć wykonanie
realizując te same cykle sprawnościowe w różnych
elementu z 4W. ∞
6 | Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
Z PERSPEKTYWY kształcenia
Przygotowanie do funkcji, a nie na funkcji hm. Katarzyna Kawka instruktorka Chorągwi Ziemi Lubuskiej
Człowiek uczy się przez całe życie. I każdy ma na to swój sposób. Jednym z nich może być tak zwane rzucenie na głęboką wodę. Są tego plusy? Pewnie tak! Uczenie się przez doświadczenie i analizę własnych błędów też jest cennym elementem nabywania różnych kompetencji. Myślę, że są jednak takie przypadki, w których przynosi to więcej szkód niż realnych korzyści. Jednym z nich jest przygotowanie się do pełnienia funkcji w naszej organizacji.
Dlaczego należy się przygotować przed objęciem funkcji? Z jednej strony można odpowiedzieć krótko – bo tak mówi instrukcja (np. „Instrukcja tworzenia i działania gromady, drużyny, kręgu i klubu specjalnościowego”). Z drugiej strony, bo jest to po prostu odpowiedzialne. Misją ZHP jest „wspieranie we wszechstronnym rozwoju dzieci i młodzieży”, a drużynowy – pełniąc funkcję wychowawczą – powinien wykazać się dojrzałym i odpowiedzialnym zachowaniem, czyli odpowiednio przygotować się do powierzonego zadania.
Czego można uniknąć? Odpowiedź nasuwa się sama: błędów . Ale ponoć „błędów nie popełnia ten, kto nic nie robi”. Każdy popełnia błędy i błędy popełniać będzie, bez względu na to, czy się wcześniej przygotował do pełnienia funkcji, czy nie. Za każdym razem, kiedy w grę wchodzi czynnik ludzki, nie możemy przewidzieć w stu procentach czyjegoś zachowania, reakcji. W naszej działalności też jesteśmy uzależnieni od innych czynników zewnętrznych, na które nie mamy wpływu. Ale błąd błędowi nierówny i możemy mówić o błędach różnego kalibru. Uczenie się przez dłuższy czas na własnych błędach być może będzie korzyścią dla nowego drużynowego (jeśli wyciągnie wnioski, będzie starał się ich nie powtarzać), ale na pewno odbije się niekorzystnie na funkcjonowaniu drużyny. Harcerze, którzy w drużynie czują się niepewnie, nie realizują swoich potrzeb i oczekiwań, bardzo często przechodzą do innej, prężnie działającej dru-
żyny, albo – co gorsza – odchodzą z naszej organizacji. Trudno ich namówić na powrót – często mają już wyrobione zdanie, jeśli mocno zawiedli się na pierwszym kontakcie w ZHP. Tego chcielibyśmy uniknąć! Drużynowy to nie tylko wychowawca, straszy brat czy siostra, ale również księgowy, animator czasu wolnego, organizator, logistyk, pielęgniarz, przywódca. Drużynowy powinien mieć wiele kompetencji, wiele umiejętności, a im wcześniej uda mu się je nabyć, tym więcej czasu będzie miał dla swoich harcerzy. Każda funkcja wymaga solidnego przygotowania.
Zatem jak można przygotować się do objęcia funkcji? Warto na początku dokonać autoanalizy: jakie obowiązki należą do funkcji, którą chcę objąć (np. drużynowego) i jaką wiedzę, umiejętności w tym zakresie już mam, co chciałbym jeszcze wiedzieć/umieć oraz w jakiej formie mogę się tego nauczyć. Przeszkolenie do funkcji często kojarzy się jednoznacznie z kursem, a to przecież nie jest jedyna forma, dzięki której możemy nabyć umiejętności. Warto poszukać tych, które dodatkowo wzbogacą nasze kompetencje.
•
Kursy – nie tylko przygotują formalnie do pełnienia funkcji, ale również dodadzą odwagi, pewności siebie – szczególnie młodym instruktorom. Są świetną okazją do wymiany doświadczeń pomiędzy harcerzami z różnych środowisk, do integracji, lepszego poznania siebie. Wiadomo, że im lepiej ludzie się znają, tym chętniej współpracują, wiedzą, na kogo mogą liczyć.
Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
|7
Z PERSPEKTYWY kształcenia Warto poszukać kursu, który jest polecany przez innych. Nie tylko treści, ale forma, atmosfera, obrzędowość mogą dla kursowicza nieść wartości, być inspiracją, dodać motywacji.
•
Warsztaty – mogą to być różnego rodzaju formy doskonalące organizowane zarówno przez jednostki harcerskie (np. warsztatowe zbiórki drużynowych, zastępowych), jak i zupełnie cywilne. Bo może z waszej autoanalizy wyniknie, że macie potrzebę doskonalenia swoich umiejętności interpersonalnych, liderskich, czy np. przygotowując się do pracy z zuchami, potrzebujecie więcej pomysłów na majsterkę i znajdziecie ciekawą propozycje warsztatów plastycznych w pobliskim domu kultury.
•
Pełnienie innej funkcji – np. bycie przybocznym w drużynie, bycie podzastępowym. Dzięki pełnieniu funkcji tzw. pomocniczych można poprzez doświadczenie nabywać umiejętności. Może być to zderzenie z obowiązkami, które czekają na kogoś po objęciu nowej funkcji, ale dawkowanymi stopniowo – tak aby we własnym tempie przyswajać wiedzę, wykonywać nowe zadania, analizować ich wykonanie i wyciągać wnioski. Pracując ze swoim przybocznym, warto pamiętać, żeby stopniować zadania, monitorować ich przebieg i dawać pełne informacje zwrotne. W pracy z przyszłymi zastępowymi może warto zaprosić podzastępowych do zastępu zastępowych.
•
Realizowanie zadań powierzonych przez… Ze względu na to, że najlepiej uczymy się przez doświadczanie, warto zadbać o to, żeby przygotowując się do objęcia funkcji, realizować różne zadania, które będą naszymi przyszłymi obowiązkami. Z jednej strony można przekonać się, czy rzeczywiście jest to ta ścieżka naszego instruktorskiego rozwoju, z drugiej strony uczyć się od innych. Warto zatem porozmawiać z komendantem hufca (lub instruktorem odpowiedzialnym za pracę z kadrą), aby powierzył nam zadanie, dzięki któremu będziemy mogli się przygotować do objęcia funkcji lub skierował do zespołu, z którym będziemy mogli nawiązać współpracę. Wspierając przygotowania naszych harcerzy do objęcia funkcji, także zlecajmy im odpowiedzialne zadania tak, by stopniowo mogli rozwijać
8 | Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
swoje umiejętności.
• Osobisty przykład – warto dawać innym i warto z innych go brać. Jest to bardzo ważny element przygotowania do funkcji – czerpanie z autorytetów, instruktorów, którzy nam w jakiejś dziedzinie imponują, są wzorem do naśladowania. Przypatrujmy się im, korzystajmy z ich doświadczenia i wiedzy. Pamiętajmy jednak, że nas również bacznie obserwują nasi harcerze. Często nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele rzeczy uczymy się mimowolnie, nieświadomie, pośrednio. To, co my robimy i jak robimy, także wpływa na naszych harcerzy, m.in. jak zwracamy się do harcerzy, jak dzielimy pracę, jak udzielamy informacji zwrotnych. Jeżeli my działamy zgodnie z metodą harcerską, prowadzimy ciekawe zbiórki, naszym przybocznym/następcom będzie o wiele łatwiej przygotować się do pełnienia funkcji drużynowego. A każdy składając Zobowiązanie Instruktorskie, obiecywał „wychować swojego następcę”. Jaka jest więc recepta na sukces? Myślę, że każdy musi odnaleźć swoją. Każda z form może stać się ważnym elementem układanki, jaką jest przygotowanie do funkcji. Ważne, by robić to celowo, świadomie i pamiętając wciąż, co jest misją naszej organizacji. ∞
Z PERSPEKTYWY podróżnika
Dookoła świata, zmieniając świat Wszystko zaczęło się półtora roku temu. Trudno powiedzieć, skąd przyszła do nas myśl o podróży dookoła świata. Obudziliśmy się pewnego poranka i myśl ta po prostu była. A może to nieprawda, może towarzyszyła nam od zawsze? Zresztą kto nie marzy czasem, by rzucić wszystko i wyruszyć? Mam dobrą wiadomość: ostatecznie to łatwiejsze niż się komukolwiek wydaje. Najtrudniejsze jest
samo podjęcie decyzji, pierwszy krok, stanowcze powiedzenie samemu czy samej sobie: tak, zrobię to. Potem jest już z górki. Nagle pojawiają się okazje, ludzie, którzy chcą pomóc, wizje, pomysły, rozwiązania. Są też wyzwania, oczywiście, ale gdy marzenie opanuje nas w całości, gdy pozwolimy mu zamieszkać w naszej głowie i w sercu, problemy bez rozwiązań przestają istnieć.
Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
|9
Z PERSPEKTYWY podróżnika Wyruszyliśmy więc. We wrześniu 2015 roku, dziewięć miesięcy temu. Pół roku zajęły nam przygotowania, planowanie, odpowiadanie na kluczowe pytania i, oczywiście, zbieranie funduszy. Odpowiem na to pytanie od razu, zapewne już się zastanawiacie, skąd mieliśmy na to pieniądze. Nie mieliśmy. W momencie podejmowania decyzji nie mieliśmy nawet oszczędności. Na początku myśleliśmy, żeby pojechać do Dubaju czy gdziekolwiek indziej, zarobić dużo pieniędzy i dopiero potem zacząć podróżować. Rozwiązanie to nie miało jednak wiele wspólnego z naszymi wartościami. Na szczęście pewnego dnia pojawiła się ta prosta myśl: a gdyby zamiast zarabiać, wydawać mniej? Oferować ludziom po drodze nasze umiejętności i wiedzę w zamian za miejsce do spania i jedzenie? Tak też się stało. Przez ostatnie miesiące mieliśmy okazję między innymi poznawać życie w środku tajskiej dżungli, wziąć udział w weselu lokalnej malezyjskiej gwiazdy, spędzić tydzień na wyspie prosto z okładek National Geographic, spać w luksusowym hotelu, a wszystko bez pieniędzy. W zamian uczymy angielskiego, budujemy strony internetowe, pracujemy na farmach czy w bibliotekach... Wymieniać można by długo. Oprócz tego postanowiliśmy uczynić nasz projekt społecznym, o czym za chwilę, co dało nam podstawę do skorzystania z crowdfundingu, który pokrył koszty biletów i wiz.
10 | Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
Tyle na temat pieniędzy. Wymiana jest jednym z przesłań naszego projektu, chcemy promować sharing economy, czyli ekonomię dzielenia się i wymiany jako alternatywę dla konsumpcjonizmu i społeczeństwa opartego na pieniądzach. Drugą główna ideą naszego projektu jest światozmienianie. Podczas naszej podróży spotykamy się ze światozmieniaczami, aktywist(k)ami społecznymi, którzy/e pozostawiają ten świat troszeczkę lepszym, niż go zastali/ły. Spędzamy z nimi czas, wspieramy w działaniach, przeprowadzamy wywiady, opowiadamy ich historie innym, by inspirować do podjęcia własnych działań. Jedną z naszych ulubionych historii jest historia Dana, skauta z Kambodży, który po kilku latach studiów i pracy w Phnom Penh, stolicy kraju, wrócił do swojej małej wioski, bez prądu, bieżącej wody czy internetu, by organizować lekcje angielskiego dla lokalnych dzieci. Dan wie, że w kraju takim jak Kambodża znajomość angielskiego to drzwi do lepszej przyszłości. Początkowo na zajęcia angielskiego przychodziło kilkoro dzieci, dziś jest ich ponad dwieście. Przybywają ze wszystkich okolicznych wniosek, na rowerach, pieszo, by móc przez godzinę dziennie, sześć dni w tygodniu, uczyć się angielskiego. Spędziliśmy z nimi tydzień, dzieląc się naszą wiedzą, dając im okazję do ćwiczenia angielskiego z kimś więcej niż lokalnym nauczycielem. Dan i jego
Z PERSPEKTYWY podróżnika rodzina okazali nam tyle serca, że trudno było wyjeżdżać. Łzy pojawiły się po obu stronach. Dla wielu osób z wioski byliśmy pierwszymi białymi ludźmi, których widzieli w swoim życiu. Więcej na temat Dana przeczytać można na naszej stronie internetowej, w historii zatytułowanej „Bądź iskrą” („Be the Spark”). Dan jest jedną z ponad setki osób, z którymi przeprowadziliśmy wywiady podczas ostatnich ośmiu miesięcy podróżowania po Azji południowo -wschodniej. Wszyscy spotkani światozmieniacze inspirują nas samych do tego, by robić jeszcze więcej, by nasza podróż marzeń miała sens nie tylko dla nas samych, ale przede wszystkim dla innych. Należymy do kilku procent ludzi, którzy – przynajmniej w teorii – są w stanie rzucić wszystko i jechać (jeśli czytasz ten artykuł, ty też do tych kilku procent należysz), którzy mieli szczęście urodzić się w kraju, gdzie dostęp do edukacji jest czymś normalnym, gdzie raczej nie brakuje pożywienia, niewiele osób spędza swoje życie, śpiąc na ulicy. Będąc na tak uprzywilejowanej pozycji, czyż nie jesteśmy na swój sposób zobowiązani zwrócić światu tyle, ile się da? Naszym sposobem jest pisanie historii, które inspirują i motywują innych, a także budowanie sieci światozmieniaczy. Mając kontakty do ponad setki z nich, niemal każdy wywiad kończymy listą kilku organizacji, z którymi warto żeby dana osoba się skontaktowała, bo robią podobne rzeczy, bo być może mają już za sobą wyzwania, przed którymi dziś dana osoba stoi. Naszym nowym pomysłem na kolejny rok podróży są Changemaker Course, Kursy Światozmieniaczy. Pierwsze dwie edycje organizować będziemy w te wakacje w Polsce, kolejne zawieziemy ze sobą we wszystkie odwiedzane przez nas miejsca. Bazując na swoim doświadczeniu i zdobytej z wywiadów wiedzy, chcemy wspierać i przygotowywać ludzi, by sami mogli stać się iskrą. By mogli zmieniać świat. Zanim jednak będziemy w stanie zmieniać świat, musimy zacząć od samych siebie. Wierzymy głęboko, że tylko szczęśliwe osoby mogą zmienić świat. Dlatego nasze trzecie, ostatnie przesłanie brzmi: znajdź swoją drogę, by być szczęśliwym. A gdy już znajdziesz, pomóż innym osiągnąć to samo.
Więcej o nas, idei i dotychczasowych przygodach na:
• • • •
exchangebabel.com facebook.com/exchangebabel instagram.com/exchangebabel twitter.com/exchangebabel
Kontakt: exchangebabel@gmail.com
Anna Książek podróżniczka, marzycielka, trenerka, coach. Związana z takimi organizacjami jak Ashoka, Związek Harcerstwa Polskiego czy Amnesty International. Działa na rzecz szeroko pojętych praw człowieka i edukacji globalnej. Obecnie w podróży dookoła świata mającej na celu poszukiwanie i opisywanie historii światozmieniaczy, czyli ludzi, którzy rozwiązują problemy społeczne i zmieniają świat na lepsze. Więcej o jej dotychczasowym doświadczeniu: annaksiazek.strikingly.com
Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
| 11
Z PERSPEKTYWY wydarzenia
Fly me to the moon, czyli o problemach z wyjazdami zagranicznymi
Rozmawiał phm. Maciej Pietrzczyk instruktor Chorągwi Kieleckiej
pwd. Jan Bober instruktor Chorągwi Zachodniopomorskiej, pomysłodawca „Exkursion”
Za pomysłem organizowania zagranicznego rajdu „Exkursion” od samego początku stoi druh Janek Bober. Zawsze miał swój vanderlust – jeździł za granicę w ramach wolontariatu i Erasmusa, zapisywał się na wszystkie chorągwiane (i nie tylko) wyjazdy. W pewnym momencie stwierdził, że brakuje czegoś takiego u nas. Pamiętam, że dyskutowaliśmy o tym wyjeździe na biwaku instruktorskim we wrześniu, więc pierwszy pomysł padł pewnie w okolicach roku 2013. Jak dotąd obie edycje „Exkursion” były w Berlinie – zdecydowała o tym bliskość (ze Szczecina jest naprawdę niedaleko) i rozeznanie Janka (akurat studiował w tym czasie w Niemczech). Przy drugiej edycji – chyba – brak pewności, że zmiana lokalizacji będzie słuszna. Na szczęście przy tegorocznym wyjeździe wszystkie obawy zniknęły. Poprzednie podróże okazały się sukcesem (bo jak inaczej nazwać fakt, że na praktycznie nieznany rajd zgłasza się ponad setka osób z całej Polski?), więc teraz znacznie śmielej patrzą w przyszłość i myślą, co będzie za rok. Postanowiłem zadać druhowi Jankowi trzy pytania.
12 | Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
Z PERSPEKTYWY wydarzenia Jak to jest z harcerskimi wyjazdami za granicę?
nam w zupełności. Oczywiście, może nie nawiążesz
Nie zastanawiało was czasem, czemu tak mało
w ten sposób dyskusji na temat lokalnej poezji, ale
mówi się o wyjazdach zagranicznych? Jak pamię-
nikt nie oczekuje tego od ciebie jako organizatora.
tam ze swoich młodszych lat, pojechanie gdzieś
Chodzi o to, by harcerze mieli co jeść i gdzie spać.
dalej było czymś nieosiągalnym – a za granicę to już w ogóle. Równie dobrze mogłem prosić drużynowego, by (cytując wspomnianą w tytule piosenkę) zabrał mnie na księżyc. Kiedyś na zlo-
Niektórzy powiedzą: za duże ryzyko, za daleko. Nie wiem, skąd bierze się to przekonanie, ale – mówię to szczerze i z własnego doświadczenia –
cie spotkałem wędrowników, którzy opowiadali
zagranica nie gryzie.
o swoim wyjeździe na Monte Cassino. W moich
Jak zatem zachęcisz harcerzy do zagranicznych
oczach natychmiast urośli oni do rangi odkrywców
wyjazdów?
albo uczestników wyprawy co najmniej na biegun, a nie do Włoch. Bo jak to? To z harcerstwem można jechać za granicę? Może byłem wtedy młody
Zwiedzanie Rotterdamu w praktyce niczym nie różniło się od zwiedzania Krakowa czy Warszawy
i nie zdawałem sobie jeszcze sprawy, jakie moż-
– oczywiście widoki były inne, a za pamiątki dla
liwości oferuje harcerstwo. Ale zastanówmy się:
rodziny płaciło się w euro, ale miasto było po pro-
ile drużyn z naszego najbliższego otoczenia –
stu... miastem. Zbiorowiskiem ludzi jak każde inne.
szczepu czy hufca – może pochwalić się uczest-
À propos euro: niektórzy zwracają uwagę na koszty
nictwem w zagranicznym wyjeździe? Celowo piszę
ewentualnej zagranicznej eskapady, ale – jak udo-
tutaj „drużyn” – bo pojechać samemu to jedno, ale uczestniczyć w rajdzie jako pełnoprawny patrol to zupełnie coś innego. A już pytając się o to, kto
wodniło znowu „Exkursion” – wyjazdy takie można zrobić w przystępnej cenie. I – żeby nikt nie uznał
był organizatorem takiego wyjazdu, z powodze-
tego za stronniczość czy autopromocję – nie jest
niem możemy zamienić „zagranicę” na „księżyc”
to opinia tylko moja, ale sporej części uczestni-
i uzyskać podobną liczbę odpowiedzi.
ków. Wracając do kwestii ewentualnego ryzyka
Przecież ty z ekipą organizujecie coś takiego!
związanego z wyjazdem zagranicznym: oczywi-
Niestety, organizowanie imprezy dalej niż na wła-
ście, coś może pójść nie tak. Tak samo jak na raj-
snym podwórku nadal jest traktowane jako coś
dzie, który organizujesz w szkole dwie przecznice
dziwnego – może trzecia edycja „Exkursion”
dalej. Wypadki losowe od zawsze towarzyszą
nie przyciągała już tyle zdziwionych spojrzeń,
i towarzyszyć będą harcerskim wyjazdom (cho-
ale nadal dobrze pamiętam, że przy organizowaniu pierwszej w naszym hufcu padło
zna-
mienne pytanie: „Czy nie lepiej zrobić coś w lesie?”.
ciaż niektórzy rzeczywiście mają tendencję do ich przyciągania; chyba każdy zna takiego druha lub
I zastanówmy się tu chwilę: Dlaczego? Co blokuje
taką druhnę). W większości przypadków pomaga
nas przed takimi pomysłami? Niektórzy powie-
dobre planowanie i zostawienie sobie opcji awaryj-
dzą: bariera językowa. Niech coś pójdzie nie tak.
nej, a jeśli coś pójdzie naprawdę źle, istnieje karta
I co wtedy zrobimy? Nawet o pomoc poprosić
EKUZ (Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowot-
nie będzie jak. I tutaj znów wspomnieć można
nego), która uprawnia nas do opieki medycznej
„Exkursion” – przy pierwszych dwóch edycjach rzeczywiście nie było problemu, bo główny organizator język znał. Ale tegoroczna? Żaden z nas – a mówię to jako jeden z organizatorów – po holendersku nie
za granicą. Więc w czym problem? W n a s s a myc h , n ajw y ra ź ni ej. Cz y ni e p o ra te g o z mi e nić? ∞
umiał ni w ząb. W tej kwestii sami uczestnicy byli w zasadzie lepsi od nas. Mimo to załatwienie większości spraw nie było problemem – angielski, jako lingua franca współczesnego świata, wystarczył
Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
| 13
Z PERSPEKTYWY społeczeństwa
Abstynenci hm. Agata Salwińska instruktorka Wydziału Komunikacji i Promocji GK ZHP
Gdy napisałam na Facebooku „szukam abstynentów do rozmowy, bo piszę artykuł” w ciągu godziny odezwało się do mnie ponad 20 dorosłych osób. Ku większemu zdziwieniu, wśród nich były cztery osoby spoza ZHP! Żałuję, że nie z każdym udało mi się porozmawiać. Oto kilku bohaterów. Dlaczego nie piją? Jak im się z tym żyje? Czy harcerstwo faktycznie miało na to jakiś wpływ?
POWODY
phm. Piotr Salwiński, Chorągiew Krakowska, 27 lat
hm. Anna Deptuła, Chorągiew Gdańska, 44 lata
• Kiedyś
• Nigdy
Dziś jest to kwestia mojego wyboru. W domu
nie piłam. Częściowo przez Prawo Har-
cerskie, chociaż to nie jest główna rzecz. Mam doświadczenie życia z alkoholikiem i wiem jak jest to straszne - i dla tej osoby, i dla rodziny. Boję się, że by mi to zasmakowało. Alkohol to rzecz dla ludzi, nie patrzę na nikogo z obrzydzeniem czy z naganą, byle była nad tym kontrola. pwd. Ewa Seweryn, Chorągiew Śląska, 19 lat
nie piłem, bo tak zostałem wychowany.
zawsze ważna była wysoka kultura osobista. Dodatkowo jestem w ZHP od zucha, wzrastałem w tych naszych wartościach. Będąc młodym myślałem, że będę abstynentem tylko na czas bycia drużynowym. Później przeciągnęło się na bycie komendantem szczepu, a gdy poznałem moją żonę wspólnie doszliśmy do wniosku, że to fajny pomysł na życie i dobry fundament rodziny. Może kiedyś się coś
• Jestem abstynentką wtórną. Zaczęło się w gim-
zmieni, ale na razie nic na to nie wskazuje.
nazjum. Takie było moje otoczenie, wszyscy byli
pwd. Adrian Rogoziński, Chorągiew Śląska, 21 lat
ciekawi „jak to będzie się napić”. Nie byłam wtedy
• Nie
jeszcze harcerką. Szybko jednak stwierdziłam, że picie jest głupie i na pokaz, szczególnie w tym wieku. Doszłam do wniosku, że nie chcę być taka jak inni. W trzeciej klasie gimnazjum wstąpiłam do drużyny harcerskiej. Miałam też wspaniałą oka-
lubię słowa piłem, bo ono zawsze kojarzy
mi się z nadużywaniem. 2 lata temu moja mama poznała faceta, który miał problem z alkoholem i nieraz widziałem go w stanie „różnym”. Jakoś staraliśmy się dawać sobie z tym radę, jakoś go naprostować, pomóc, żeby wyszedł z nałogu. Któregoś dnia,
zję być w młodzieżowym klubie abstynenta prowa-
w jednym z jego najdłuższych ciągów alkoholowych,
dzonym przez siostrę mojej koleżanki. Te wszyst-
powiedziałem mu wiele niedobrych słów. Skończyło
kie czynniki się nawarstwiały i utwierdzały mnie
się interwencją i został zabrany przez policję na izbę
w przekonaniu, że nie będę pić.
wytrzeźwień. To było w czwartek. Nie zdążyłem
phm. Małgorzata Szwed, Chorągiew Stołeczna, 21 lat
go przeprosić. W poniedziałek rano zmarł na zawał
• Stwierdziłam,
serca, bo przez kilka ostatnich dni za dużo pił. To był
że skoro jestem w organiza-
cji, która przyjęła jakieś wartości, to będę się ich
ten moment kiedy stwierdziłem, że „NIE”.
trzymać. Z drugiej strony próbowałam alkoholu
hm. Marian Antonik, Wiceprzewodniczący ZHP, 53 lata
dwa razy w życiu i uznałam, że nie potrzebuję go
• W moim przypadku to nie jest takie proste. W abs-
do szczęścia. Nie smakuje mi, więc pewnie dlatego
tynencję wszedłem jako harcerz, później jako dru-
nie mam potrzeby, by go pić.
żynowy. Do 30 roku życia pełniłem różne funkcje.
14 | Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
Z PERSPEKTYWY społeczeństwa
ŚRODOWISKO
Później przestałem być instruktorem, zawiesiłem swoje członkostwo w ZHR-ze. Wróciłem, już do ZHP, gdy zakładałem Hufiec Podhalański (2011 rok). W momencie, gdy nie byłem instruktorem i mój mundur wisiał w szafie, nie byłem abstynentem. Mój powrót bo harcerstwa, a zatem i do abstynencji, nie był problemem, bo w tym czasie alkohol towarzyszył mi okazjonalnie. Abstynencja w harcerstwie wynika z samego założenia - jesteśmy instruktorami = dajemy przykład. Tu nie ma pola do manewru, póki jest jak jest. Abstynencja to styl życia.
Czy ja wiem… tak raczej z uśmieszkiem. Przez to, że jestem instruktorką, to mniej to analizują. Chociaż i tak mam wrażenie, że nie wszyscy w to wierzą.
phm. Piotr Rodzoch, Główna Kwatera, 30 lat
Ewa
• Ostatni
• Ludzie czasami się zastanawiają, jak to jest moż-
Jasiek Grządziela, Chorągiew Gdańska, 25 lat
liwe, że można nie pić. Nie rozumieją, że jak już tyle lat się tak żyje, to zmiana nie jest potrzebna. Wśród znajomych jestem wyjątkiem. Oni to szanują, więc ja też nie będę nikogo zmuszać, by zachowywał się tak jak ja.
• Nie piję, bo inni piją. A ja od dziecka robię wszystko
Małgorzata
na przekór. Nie potrafię też rysować, bo cała moja rodzina pięknie maluje. Miałem taki moment w życiu, gdy pomyślałem „a może by się tak napić kilku procent” i zbiegiem okoliczności zobaczyłem wtedy sytuację, która mną wstrząsnęła. Owego wieczoru, w środku zimy, gdzieś pod klubem, w połowie nagi mężczyzna wydzierał się na policjantów, którzy próbowali go utrzymać na nogach.
ostatnio dołączyć do Niezależnego Związku Studentów i tam jedyną opcją jaką mi zaproponowali były „fajne integracje, dużo piwa”. Jak im powiedziałam, że nie piję, to usłyszałam „to nie wiemy co Ci zaproponować więcej”.
raz wypiłem lampkę szampana 16 października 2010 roku o godz. 17:00. Czyli w dniu ślubu. Zdecydowałem się na abstynencję, bo, po pierwsze, mam złe doświadczenia w rodzinie, a po drugie uważam niepicie za zaletę i powód do dumy.
Adrian
• Spotykam się z ludźmi, z którymi jestem bardzo blisko. Oni znali całe podłoże sytuacji, dlaczego nie piję. Nigdy nie żartowali z tego powodu. Ania
• Jak reagują ludzie gdy się dowiedzą, że nie piję?
• Chciałam
Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
| 15
Z PERSPEKTYWY społeczeństwa Piotr S.
• W
okresie dojrzewania część nowo poznawa-
nych osób była zaskoczona. Patrzyli na mnie trochę podejrzliwie. Później, po czasie, dochodzili do wniosku, że to jest jednak fajne i podziwiają taka postawę. Mnie osobiście dziwi, jak można nie potrafić bawić się bez alkoholu. A upijanie się do stanu, w którym ktoś nie pamięta co się działo, jest w mojej ocenie uwłaczające. Marian
• Mam
porównanie jak teraz zachowują się przy
mnie ludzie, a jak się zachowywali gdy nie byłem abstynentem. Wcześniej czuli, że mogą sobie przy mnie na więcej pozwolić, każdy robił co chce. Teraz
wali tę decyzję wspólnie. Byłaby to wielka impreza. Parę razy pytali mnie o to też w szkole aktorskiej „A jakbyś miał się napić do sceny?”. Moja odpowiedź zawsze brzmi „nie”. Tak samo jest z papierosami. Można osiągnąć nawet lepszy efekt artystyczny, przedstawiając postać człowieka, który prawdopodobnie paliłby papierosy, bez ich użycia.
HARCERSKIE WYCHOWANIE Adrian
• Moja
drużynowa Kamila była abstynentką bardzo długo. Swoją postawą dawała przykład, że się nie pije. Ania
rzysze wiedzą, że zawsze mogą na mnie liczyć.
• Czasem gdy słyszę, że „teraz to trudno spotkać wśród nas, harcerzy, niepijących” to dla mnie to szok. Nigdy nie obracałam się w takim towarzystwie, gdzie piją instruktorzy. Wiele razy rozmawiałam na ten temat wśród instruktorów, ale raczej tak prywatnie. Dopiero niedawno poruszaliśmy temat abstynencji na forum podczas rozmów o zmianach w Prawie.
Nie czuję się z tego powodu męczennikiem.
Ewa
Jasiek
• Mój
wszyscy są bardziej powściągliwi. Mnie nigdy nie przeszkadzało, że ludzie wokół spożywają alkohol. To tylko podniosło moją zdolność do asertywności. Piotr R.
• Warto,
by podczas imprezy była osoba przy-
tomna, trzeźwa, bo może być potrzebna. Moi towa-
• Dziś abstynencja jest moją cechą. Uwielbiam ją. Wszyscy o tym wiedzą. Mi się nawet nie proponuje alkoholu. Wielu ludzi prosiło, że gdy w końcu się zła-
drużynowy był abstynentem. Zawsze podkreślał, że nigdy się nie napije. Potem oddał mi drużynę i niestety, zmieniły mu się poglądy. Trochę się rozczarowałam…
mię, to mam im o tym powiedzieć, byśmy święto-
•
Ponad 80% dorosłych mieszkańców Polski spożywa alkohol. Większość z nich deklaruje podziw i uznanie dla abstynentów.
• •
Blisko 12% Polaków nadużywa alkoholu, a 2 % jest od niego uzależnione.
Postawy abstynenckie spotyka się u 25,5% kobiet i 10,9% mężczyzn mieszkających w Polsce. Dla porównania…
•
Z badań przeprowadzonych w Australii wynika, że wśród Aborygenów abstynencję deklaruje 31% mężczyzn i 65% kobiet.
•
Wśród rodzin muzułmańskich w Kapsztadzie (RPA) abstynencję deklaruje 88% badanych.
16 | Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
Z PERSPEKTYWY społeczeństwa Małgorzata
Źródła:
• Mój drużynowy absolutnie z tematem nie pracował. Było nastawienie, że nie pije się na obozie i poniżej 18-stki. Kiedyś w gronie osób z drużyny spędzaliśmy Sylwestra i tam nikt się nie krył. Tylko ja i nasza przyboczna byłyśmy niepijące. Panowało takie ogólne rozgraniczenie: mamy życie prywatne i wtedy picie jest ok, a obok tego mamy harcerstwo i wtedy już nie jest ok.
1. Sprawozdanie z wykonania ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi w okresie od dnia 1 stycznia 2013 r. do dnia 31 grudnia 2013 r.
Piotr S.
• Mój
drużynowy pracował ze mną, zakładam tak samo, jak każdy inny drużynowy. Był kominek o Prawie, rozmowy, ogniska, wieczornice. Nic ponadprzeciętnego. U nas w drużynie po prostu panowała taka aura, kultura środowiska. Wszyscy faktycznie wierzyli, że „harcerz nie pije”. Do czasu aż zobaczyłem moich instruktorów ze szczepu, pijanych. Mocno mnie to zawiodło, ale umiałem sobie z tym poradzić i nie był to dla mnie pretekst, by samemu spróbować.
2.http://orka.sejm.gov.pl/Druki7ka.nsf/0/5E3BA193F 0CC5AA5C1257DD3005287D4/%24File/3095.pdf 3. http://www.icap.org/ 4. http://abstynenci.pl/ 5. http://www.psychologia.edu.pl/ ∞
Marian
• Gdy
byłem dzieckiem kondycja mojej drużyny wyglądała różnie. Tak naprawdę pierwszą drużynę założyłem osobiście. Co było moim wzorcem? W trzeciej klasie liceum przeczytałem książkę Aleksandra Kamińskiego „Małkowski” i cały mój harcerski świat się ułożył tak jak trzeba. Ja zrozumiałem co to znaczy być harcerzem, być instruktorem. Całe moje środowisko poszło w tym kierunku. Piotr R.
• Decyzję o wstąpieniu do harcerstwa podjąłem w 2001 roku z puszką najtańszego piwa w ręku. Dwa lata wcześniej byłem jako cywil na obozie, gdzie kadrą byli harcerze. I właśnie tego dnia pod sklepem spotkaliśmy Lidkę, która była drużynową. Zagadała do nas, zapytała co słychać i zaprosiła na zbiórkę. Ja jako jedyny spod tego sklepu z nią poszedłem. W harcerstwie nie było potrzeby picia alkoholu. Jasiek
• Nie
ma co poruszać tego tematu na forum, bo wtedy musisz czegoś zakazać. To dopiero wzbudza potrzebę napicia się, złamania zasady. Tu działa praca indywidualna, gdy to zagrożenie faktycznie dotyka jakieś dziecko. A tak, to po co pokazywać, ze takie zagrożenie w ogóle istnieje?
Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
| 17
Z ważnej PERSPEKTYWY
hm. Lucyna Czechowska kierowniczka Wydziału Inspiracji i Poradnictwa GK ZHP
18 | Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
Wspólnota hufcowa – jak ją zbudować?
Z ważnej PERSPEKTYWY Słowo „wspólnota” pojawia się w „Podstawach Wychowawczych ZHP” dziewięć razy, zawsze odzwierciedlając dążenie do „kształtowania postawy otwartości i braterstwa”. Co oczywiste, pojawia się ono w kontekście patriotyzmu, rozumianego w łączności, a nie w charakterze przeciwwagi do bycia obywatelem świata: Kochać Polskę to znaczy budować poczucie więzi i wspólnoty z rodziną, kolegami ze szkoły, wsią, osiedlem, miastem, wreszcie ze wszystkimi mieszkającymi w Polsce, których łączy wspólnota tradycji, kultury, historii i języka. - Komentarz do Obietnicy Zucha (…) służba Polsce – wynikająca z poczucia przynależności do wspólnoty narodowej i kulturowej, miłości Ojczyzny, godności narodowej, szacunku dla państwa i jego historii. - Harcerska służba Kształtowanie poczucia więzi i wspólnoty ogólnoludzkiej przy jednoczesnym przywiązaniu do własnej tradycji i kultury narodowej - oto zadanie dla drużynowego. - Komentarz do Obietnicy Zucha Przynależność do ogromnej światowej wspólnoty umożliwia nam kształtowanie postawy otwartości i braterstwa. Drugim ważnym aspektem wspólnoty jest zobrazowanie odpowiedzialności: Powinien być człowiekiem odpowiedzialnym – za siebie, za rzetelne wykonywanie obowiązków, za własne decyzje, które podejmuje w sposób świadomy. Powinien brać odpowiedzialność za każde dane słowo. W sposób odpowiedzialny podchodzić do życia i współtworzyć wspólnoty. - Jaki ma być człowiek, którego kształtuje dzisiejsze harcerstwo? Zuch stara się być coraz lepszy – każdego dnia, we wszystkim, co robi. Ciągłe dążenie wzwyż, podporządkowanie wartościom zapisanym w Prawie i Obietnicy Zucha,
pozwala budować wspólnotę myśli i działań, szukać prawdy o świecie, życiu, o nas samych, znajdować sens życia. - Komentarz do Obietnicy Zucha Powinien być aktywnym członkiem wspólnot – lokalnej, rodzinnej, uczelnianej, szkolnej, zawodowej itd., umiejętnie godzić i równoważyć obowiązki wynikające z pełnienia różnych ról społecznych. Nie zaniedbywać żadnej dziedziny życia. Ustalać właściwe priorytety, mieć świadomość swoich możliwości i przekładać je na pełnienie różnych ról. Powinien wcielać w czyn ideę służby. - Jaki ma być człowiek, którego kształtuje dzisiejsze harcerstwo? Zadaniem poszczególnych szczebli organizacji i poszczególnych zespołów instruktorskich jest wspomaganie pracy drużynowego, umacnianie jego roli i pozycji w środowisku harcerskim i lokalnym. Jakość pracy drużynowego powinna być troską całej wspólnoty instruktorskiej. - Metoda Harcerska Nazywając daną grupę wspólnotą, zawsze mamy więc na myśli poczucie więzi wynikające ze wspólnej przeszłości i przyszłości, wzmocnione najczęściej podzielanymi tradycjami i współtworzoną kulturą. Kryteria powyższej definicji z powodzeniem spełnia również hufiec, stąd w wielu harcerskich dokumentach możemy znaleźć wzmianki o „wspólnocie hufcowej”, „wspólnocie hufca” lub „wspólnocie instruktorskiej hufca”. Drużyny, gromady, kręgi i szczepy składające się na dany hufiec bez wątpienia są ze sobą powiązane. Spotykają się na hufcowych wydarzeniach, razem bawią się, uczą i działają na rzecz wspólnoty lokalnej. Bezsprzecznie powiązani są także instruktorzy danego hufca. Regularnie wybierają ze swojego grona władze, którym powierzają określone kompetencje, współtworzą wspierające je zespoły. Przynależność do wspólnoty nie jest tylko wyrazem prostego faktu zamieszkiwania danego wyznaczonego administracyjnie terenu, jest zawsze świa-
Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
| 19
Z ważnej PERSPEKTYWY domym wyborem woli. Można mieszkać w Polsce i nie czuć się odpowiedzialnym za jej los lub od dekad tworzyć Polonię i działać na jej rzecz. Tak samo rzecz ma się z hufcem. Można widnieć na liście osób uprawnionych do udziału w zjeździe hufca i się na nim nie pojawić lub być uwzględnionym w ewidencji, ale nie opłacać składek. Przy czym to „można” jest oczywiście pisane z przekąsem, bo żadna z powyższych sytuacji nie powinna mieć miejsca. Od każdego harcerza oczekujemy, że będzie „współtworzył wspólnoty”, te same standardy powinniśmy więc stosować wobec siebie. Hufcowa wspólnota instruktorska opiera się na wspólnych prawach i obowiązkach, nie oznacza to jednak takich samych praw i obowiązków. Podejmując się funkcji – czy to pochodzącej z wyboru (przez zjazd), czy mianowania (przez komendanta) – instruktor godzi się ofiarować wspólnemu hufcowemu dobru część swojego czasu i umiejętności, w zamian słusznie oczekując uprawnień do działania, wsparcia i rzetelnej informacji zwrotnej. Ta zasada dotyczy absolutnie każdego instruktora pełniącego funkcję w hufcu (a szerzej w całym ZHP).
Drużynowy podejmujący się misji wychowywania członków swojej jednostki z reguły rozumie, że oznacza to przygotowywanie spotkań rady drużyny i/lub zbiórek zastępu zastępowych, koordynację pracy zastępów, uzupełnianie ewidencji, regularny kontakt z rodzicami swoich podopiecznych itd. Aby mógł dobrze wykonywać swoje obowiązki, ma także realne prawa: wydaje rozkazy, w których może m.in. przyznawać stopnie i sprawności oraz mianować swoją kadrę, zatwierdza plany pracy zastępów, decyduje w bieżących sprawach dotyczących funkcjonowania jednostki. W wykonywaniu funkcji może liczyć na wsparcie swojej kadry, której deleguje obowiązki oraz od której – dzięki wzajemności oddziaływań – czerpie motywację i inspirację. Drużynowy uzyskuje także od wszystkich swoich podopiecznych mniej lub bardziej sformalizowaną informację zwrotną (mówi się często, że harcerze głosują nogami). Reprezentując swoją jednostkę na forum hufca, drużynowy zyskuje kolejną porcję praw i obowiązków w stosunku do tej wspólnoty. Reguluje je kilka dokumentów (fragmenty najważniejszych z nich znajdują się poniżej). Z jednej strony wymieniają one zadania komendy i komendanta hufca wobec
STATUT ZHP tekst jednolity z 2012 roku § 19 1. Członkowie ZHP, mający opłaconą podstawową składkę członkowską, mają prawo: 1) brać udział we wszystkich formach pracy harcerskiej, w szczególności uczestniczyć w życiu jednostki organizacyjnej ZHP, do której mają przydział służbowy, 2) realizować przysługujące im czynne i bierne prawo wyborcze na zasadach określonych w § 37, 3) wypowiadać się i zgłaszać wnioski w sprawach dotyczących ZHP, 4) korzystać z urządzeń, sprzętu, placówek i świadczeń ZHP na zasadach określonych przez Związek, 5) nosić mundur i odznaki organizacyjne ZHP. 2. Instruktorzy mają ponadto prawo do przyjmowania Obietnicy Zucha, Przyrzeczenia Harcerskiego i Zobowiązania Instruktorskiego.
20 | Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
§ 20 1. Członkowie ZHP mają obowiązek: 1) dbać o dobre imię i dobro Związku, kierować się zasadami określonymi w Prawie i Obietnicy Zucha oraz Prawie i Przyrzeczeniu Harcerskim, 2) stosować się do postanowień Statutu ZHP oraz przestrzegać przepisów i regulaminów ZHP, 3) brać czynny udział w życiu ZHP, 4) opłacać w określonym terminie podstawową składkę członkowską. 2. Instruktorzy mają ponadto obowiązek kierowania się zasadami określonymi w Zobowiązaniu Instruktorskim oraz szczególnej troski o powierzone im dzieci i młodzież, zwłaszcza o ich harcerskie wychowanie zgodnie z Prawem i Przyrzeczeniem Harcerskim, zdrowie i bezpieczeństwo.
Z ważnej PERSPEKTYWY drużyn i ich liderów (wspieranie i nadzorowanie procesu budowania i realizacji programu drużyn, motywowanie poprzez współzawodnictwo, prowadzenie poradnictwa itd.), z drugiej zaś określają potrzebne w ich realizowaniu kompetencje (mianowanie drużynowych, przyznawanie im stopni instruktorskich, decydowanie o karach i pochwałach). Dość precyzyjnie określają także sposób udzielania informacji zwrotnej, choć warto nie sprowadzać jej tylko do formalnych decyzji zjazdowych. Podobnie jak na poziomie drużyny, wzajemność oddziaływań powinna tu wyzwalać poczucie wspólnoty celów i determinację w ich osiąganiu. Ważne jest, aby drużynowy posiadający słuszną świadomość swojej kluczowej roli w realizowaniu misji ZHP nie uległ złudzeniu, że czyni go to „świętą krową”. Drużynowy w hufcu w żadnym wypadku nie powinien być petentem, ale nie jest także klientem. Hufiec jest systemem naczyń połączonych, w którym poziom i stan płynu każdego pojedynczego naczynia wpływa na pozostałe. Działania drużyn, gromad, szczepów, a nawet poszczególnych instruktorów nie są mniej ważne niż działania władz hufca – czasem wystarczy jedna nieterminowo opłacona faktura za przewóz/ nocleg/wyżywienie, aby cała hufcowa wspólnota nie mogła już korzystać z wcześniej wywalczonych przez komendę hufca zniżek. Każdy powinien więc „w sposób odpowiedzialny podchodzić do życia i współtworzyć wspólnoty”. STATUT ZHP tekst jednolity z 2012 roku § 21 3. Dla osób niepełnoletnich pełniących funkcję drużynowego komendant hufca wyznacza pełnoletniego opiekuna. § 22 1. Właściwy komendant hufca, komendant chorągwi lub Naczelnik ZHP zalicza instruktorom corocznie służbę instruktorską. § 27 2. Uprawnionymi do stosowania kar są: 2) w stosunku do instruktorów oraz członków ZHP pełniących funkcje instruktorskie – wła-
ściwy komendant hufca, komendant chorągwi lub Naczelnik ZHP w zakresie upomnienia i nagany oraz pozbawienia praw członkowskich, a właściwy sąd harcerski w zakresie wszystkich kar. § 30 2. Rozpoczęcie działalności podstawowej jednostki organizacyjnej ZHP wymaga zgody właściwego komendanta hufca. 3. Gromadą lub drużyną kieruje drużynowy. Drużynowego mianuje rozkazem właściwy komendant hufca. § 31 1. Podstawowe jednostki organizacyjne ZHP, działające w jednym środowisku, mogą łączyć się w szczepy oraz związki drużyn. Utworzenie szczepu i związku drużyn zatwierdza komenda hufca. § 33 1. Hufiec jest terytorialną wspólnotą gromad, drużyn, kręgów i innych jednostek organizacyjnych. 2. Hufiec tworzy warunki do działania jednostek organizacyjnych przez: 1) budowanie wspólnoty instruktorskiej i wspólnoty gromad, drużyn i kręgów, 2) wychowanie, kształcenie i wspieranie drużynowych i funkcyjnych, 3) pozyskiwanie i motywowanie kadry, 4) inicjowanie i wzmacnianie działalności programowej i metodycznej podstawowych jednost organizacyjnych, 5) wspieranie gromad, drużyn, kręgów, szczepów i związków drużyn w organizowaniu akcji letniej i zimowej, 6) koordynację, nadzór i systematyczną ocenę podległych jednostek organizacyjnych w zakresie zgodności z celami, zasadami i regulaminami ZHP i metodą harcerską, 7) współpracę z władzami lokalnymi, organizacjami pozarządowymi i innymi instytucjami, 8) pozyskiwanie środków finansowych i materialnych.
Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
| 21
Z ważnej PERSPEKTYWY ZASADY TWORZENIA I DZIAŁANIA HUFCA z 2006 r. 21. W zależności od potrzeb, możliwości i tradycji hufca komenda hufca może powierzyć realizację części zadań komendy hufca namiestnictwom bądź zespołom instruktorskim hufca. W szczególności: 1) namiestnictwom – zuchowemu, harcerskiemu, starszoharcerskiemu, wędrowniczemu, 2) zespołom – programowemu, organizacyjnemu, kwatermistrzowskiemu, zagranicznemu, ds. promocji, komisji historycznej, inspektoratom, sztabom i innym. 22. Komenda hufca powołuje namiestników, których zadaniem jest: 1) wspieranie działalności drużynowych przez pomoc programową, kształceniową, metodyczną, 2) koordynacja działań prowadzonych przez gromady i drużyny, 3) rzecznictwo spraw drużynowych na forum hufca.
ZASADY WSPIERANIA PROGRAMOWO-METODYCZNEGO DRUŻYNOWYCH W ZHP tekst jednolity z 2016 roku 1. Zgodnie z misją ZHP realizowaną w codziennej pracy gromad/drużyn jest wspieranie młodego człowieka w rozwoju i kształtowanie charakteru. Drużynowy jest najważniejszym harcerskim wychowawcą dlatego też wspieranie drużynowego jest obowiązkiem harcerskich komend wynikającym ze Statutu ZHP oraz Podstaw wychowawczych ZHP. 6. Wspieranie drużynowego w realizacji programu wychowawczego gromady/drużyny jest ciągłym procesem prowadzonym przez komendy szczepów, hufców, chorągwi oraz Główną Kwaterę ZHP. Podejmowane przez nie działania mają na celu bezpośrednie lub pośrednie wspieranie drużynowego w realizacji programu wychowawczego gromady/drużyny. 8. Główne zadania komend hufców w zakresie programowo-metodycznego wspierania drużynowego: 1) przygotowywanie kandydatów na drużynowych do pełnienia funkcji, 2) prowadzenie form doskonalących i inspirujących dla drużynowych (metodycznych i repertuarowych), 3) prowadzenie poradnictwa dla drużynowych z wykorzystaniem różnych form (spotkania, konsultacje, listy dyskusyjne itp.); 4) wspieranie i nadzorowanie procesu budowania programu w gromadach/drużynach; 5) pomoc i nadzorowanie w realizacji programu gromady/drużyny; 6) motywowanie drużyn np. poprzez współzawodnictwo; 7) prowadzenie biblioteczki, w której gromadzone są materiały metodyczne i repertuarowe; 8) promowanie propozycji programowych; 9) popularyzacja i wspieranie specjalności; 10) inicjowanie lub przygotowanie programowe, organizacyjne i logistyczne przedsięwzięć programowych dla środowisk hufca wynikających z ich potrzeb
22 | Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
Z ważnej PERSPEKTYWY 11) wsparcie logistyczne lub materialne np. korzystanie z bazy hufca i wypracowanych przez hufiec środków, pomoc w kontaktach ze szkołą, rodzicami, środowiskiem lokalnym. INSTRUKCJA TWORZENIA I DZIAŁANIA GROMADY, DRUŻYNY, KRĘGU I KLUBU SPECJALNOŚCIOWEGO tekst jednolity z 2016 roku 19. Warunkami utworzenia gromady/drużyny są: 1) uzyskanie zgody komendanta właściwego hufca, 2) spełnienie przez drużynowego warunków określonych w punkcie 30, 3) zatwierdzenie w komendzie właściwego hufca programu pracy gromady/drużyny na okres próbny. 20. Komendant hufca powołuje gromadę/drużynę na okres próbny, nadaje jej numer i mianuje drużynowego, ogłaszając tę decyzję rozkazem. W przypadku gromady/drużyny Nieprzetartego Szlaku komendant hufca nadaje jej jednocześnie status jednostki NS, zaś w przypadku gromady/ drużyny integracyjnej – może nadać jej status jednostki NS na wniosek drużynowego. 31. Drużynowy: 1) odpowiada za: a) bezpieczeństwo i zdrowie członków gromady/drużyny, b) proces wychowawczy zachodzący w gromadzie/drużynie, c) opracowanie programu pracy, jego realizację i ocenę,
2) przygotowuje swojego następcę; 3) wydaje rozkazy; 4) dopuszcza członków gromady/drużyny do złożenia Obietnicy Zucha i Przyrzeczenia Harcerskiego; 5) jeśli jest instruktorem ZHP, przyjmuje Obietnicę Zucha i Przyrzeczenie Harcerskie; 6) bierze czynny udział w życiu hufca; 7) dba o zapewnienie ciągu wychowawczego. 48. O realizacji form pracy gromady/drużyny innych niż biwaki (patrz p. 3.18) odbywających się poza miejscowością działania gromady/drużyny należy każdorazowo informować rodziców i komendanta hufca. Nie dotyczy to odbywających się regularnie zbiórek gromady/drużyny, o ile rodzice niepełnoletnich uczestników zostali poinformowani o rocznym programie pracy i miejscu odbywania się zbiórek. 165. Biwak musi być zatwierdzony przez komendanta hufca.
STRATEGIA ROZWOJU ZHP NA LATA 2012–2017 z 2011 roku 1. Strategia rozwoju ZHP stawia drużynowego w centrum zainteresowania całej organizacji. 2. Wszystkie cele strategiczne, przyjmowane przez organizację, mają sens tylko wtedy, jeśli w wyniku ich realizowania poprawi się wsparcie organizacji dla drużynowego. ∞
d) prowadzenie dokumentacji gromady/ drużyny, e) prowadzenie ewidencji członków gromady/drużyny w systemie Ewidencja ZHP, f) zbieranie składek członkowskich i ich odprowadzanie, g) gospodarkę finansową i majątkową gromady/drużyny, h) pracę z przybocznymi, szóstkowymi, zastępowymi i patrolowymi, i) współpracę z rodzicami i środowiskiem działania drużyny;
Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
| 23
Z PERSPEKTYWY autorytetu
Rozmawiała pwd. Olga Junkuszew
hm. Paweł Chemielewski Skarbnik ZHP
instruktorka Hufca ZHP Puławy
Jak zaczął Druh swoją harcerską drogę? Miałem wtedy 16 lat – to dosyć późno na rozpoczęcie harcerskiej drogi, ale – jak się okazało – nawet w tym wieku nie jest to niemożliwe. Zaczynałem wtedy już drugą klasę liceum (nie powiem, ile mam lat – wystarczy, jeżeli czytelnicy zorientują się, że kończyłem ośmioklasową podstawówkę). W harcerstwie była moja siostra, kilku kumpli – tak się wszystko zaczęło. Miałem szczęście trafić na drużynę, której kadra nie udawała, że 16-latkowie są małymi dziećmi, które muszą zdobywać najprostsze sprawności czy wszystkie stopnie w odpowiedniej kolejności. To, co robiłem w harcerstwie, od początku było dla mnie wyzwaniem. Dlatego zostałem. Po roku w drużynie mianowano mnie przybocznym, po kilku następnych miesiącach drużynowym. Udało mi się ukończyć bardzo dobry kurs drużynowych organizowany przez nieistniejący już (niestety!) Krąg Instruktorów Kształceniowców „Warta” w Głuchołazach. Żeby wziąć udział w tym kursie, musiałem przejechać ponad pół Polski w czasie ostrej zimy. Ale to było kluczowe. Przekonałem się, że chcę być instruktorem i zostać dłużej w ZHP.
„Wystarczy realizować misję ZHP” O składce, harcerskich wyzwaniach i o tym, co przyciąga do ZHP rozmawiamy ze Skarbnikiem Związku Harcerstwa Polskiego hm. Pawłem Chmielewskim.
pić takie przeżycia. W naszej drużynie kochaliśmy Bieszczady – byliśmy tam aż na czterech obozach, współpracowaliśmy z tamtejszym parkiem narodowym, wybieraliśmy najdłuższe możliwe szlaki. Potem zawsze jeszcze był czas na ogniska, nieraz w deszczu, często do samego rana. Dbaliśmy o to, żeby harcerstwo było nie tylko przygodą rozumianą jako odwiedzanie kolejnych miejsc i przemierzanie kolejnych kilometrów. Dla nas harcerstwo było wspólnotą ducha – wspólnotą ludzi pewnych i sprawdzonych, wolnych i świadomych swoich wyborów, a przede wszystkim prawdziwych przyjaciół. Teraz, po kilkunastu latach, z tamtego składu w ZHP jestem tylko ja. Ale widzę, np. na portalach społecznościowych, że we wszystkich pozostał ogromny sentyment do harcerstwa, wszyscy widzimy, że naprawdę nauczyliśmy się czegoś razem. Harcerstwo zadziałało. W kolejnych latach często myślałem o tej wspólnocie ducha – pełniąc kolejne funkcje w strukturze ZHP, było o nią znacznie trudniej niż w drużynie. Ale pełnienie funkcji w Głównej Kwaterze też będę dobrze wspominał. Wyzwania są inne, ale zespół jest świetny i satysfakcja z działania ciągle ta sama.
Jaką pełnioną przez siebie funkcję wspomina Druh najmilej?
Co według Druha przyciąga ludzi do ZHP i co ich w ZHP zatrzymuje?
Oczywiście funkcję drużynowego. Jesteś liderem, pracujesz z grupą przyjaciół (byłem drużynowym wędrowników), przeżywasz z nimi przygody, przekraczasz granice, szukasz wyzwań… W harcerstwie nie ma niczego, co mogłoby zastą-
Bazując na własnym doświadczeniu mogę powiedzieć, że jeżeli dostaną w harcerstwie coś, co jest dopasowane do ich potrzeb, będzie to dla nich nauka na miarę ich oczekiwań i możliwości, a do tego jednocześnie wielka przygoda, to
24 | Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
Z PERSPEKTYWY autorytetu zostaną. Drużynowi i instruktorzy nie mogą zapominać o indywidualnym rozwoju podopiecznych, o stawianiu autentycznych wyzwań, o inspirowaniu do działania. Zabrzmi to banalnie, ale wystarczy realizować misję ZHP, dbać o obecność w programie drużyny wszystkich cech i elementów harcerskiej metody – wtedy to na pewno będzie działać i spadnie odsetek tych, którzy przyszli do harcerstwa, ale nie zadomowili się w nim. Dla każdego może to być inna rzecz: wspinaczka, taniec, opieka nad zwierzętami, ratownictwo, żeglarstwo – wystarczy, że to będzie „true”. Dodam jeszcze jedno: z poziomu centralnego ZHP inspirujemy drużynowych i podrzucamy im pomysły, ale dalej wszystko zależy już od nich. Tylko drużynowy może przekonać, że harcerstwo naprawdę jest przygodą. Przekonać nie tylko „nowych”, ale też tych którzy przechodzą przez kolejne grupy metodyczne i nieraz gubią się, bo może ktoś zapomniał, że z gimnazjalistami trzeba pracować inaczej niż z zuchami. Jest Druh skarbnikiem, a tym samym najbardziej kompetentną osobą, by odpowiedzieć na to pytanie – o co chodzi ze składką? Dlaczego płacenie jej jest ważne? Dlaczego płacenie składek jest ważne? Bez nich organizacja nie ma szans na jakiekolwiek działanie. Ktoś może powiedzieć: moja drużyna jest samowystarczalna, wszystko sami sobie organizujemy, po co płacić składki? Ale z drugiej strony dobrze jest, kiedy czasami ktoś pomoże drużynowemu, zrobi mu szkolenie, da jakieś materiały, pokaże dobre miejsce na obóz. ZHP działa na zasadzie pomocniczości: wyższe szczeble struktury pomagają niższym w tym, w czym tamte nie mogą sobie same poradzić. Na przykład hufiec szkoli drużynowych, rozmawia z władzami samorządowymi, dyrekcjami szkół. Chorągiew organizuje kształcenie na bardziej specjalistycznym poziomie, zarządza majątkiem harcerskim, tworzy dobry klimat dla harcerstwa na poziomie województwa itp. Główna Kwatera też ma co robić: dba o odpowiedni wizerunek harcerstwa, prowadzi współpracę międzynarodową, a przede wszystkim prowadzi spójne zarządzanie całą organizacją, co w przypadku stutysięcznego stowarzyszenia, opartego na wolontariacie kilkunastu tysięcy instruktorów, nie jest
prostą sprawą. Przykłady można mnożyć (i trzeba, gdyż mam wrażenie, że świadomość tego, co robi struktura ZHP, nie jest zbyt wysoka), ale konkluzja jest jedna: duża, organizacja o wysokich aspiracjach, wymaga profesjonalnego zarządzania, a to kosztuje. Nie będę już szczegółowo omawiał spłaty długów, bo to temat na inną okazję, ale na samym szczeblu centralnym będziemy je spłacać jeszcze do 2026 roku. Często słyszy się, że w drużynach należy „pracować ze składką”. Co to znaczy? I przede wszystkim – jak to robić? Przede wszystkim dbać o to, żeby dzieciaki wiedziały, czym jest składka i na co jest wydawana. Często obserwuję problemy wynikające z niewiedzy. Nie jest winą młodych harcerek i harcerzy, że nie do końca orientują się w działaniu naszej organizacji. Zadaniem drużynowych jest pokazywanie i tłumaczenie tych mechanizmów. Tłumaczenie rzetelne i pozbawione modnego w ZHP skrótu myślowego, który można sprowadzić do stwierdzenia: płaćcie składki, bo ci tam na górze muszą jeździć dobrymi samochodami. W ten sposób wyrządza się krzywdę harcerkom i harcerzom oraz całej organizacji. Jakie stosować formy pracy? To sprawa wtórna, na pewno takie, które spowodują, że harcerze naprawdę złapią o co chodzi, nabiorą pewności i zaufania wobec własnej organizacji. Jaka jest kondycja finansowa całej organizacji? Coraz lepsza, co nie oznacza, że bardzo dobra. Od kilku lat systematycznie wzrasta w ZHP suma bilansowa, notujemy dodatnie wyniki finansowe i spłacamy długi. Wszystkie parametry finansowe, w tym płynnościowe, są coraz lepsze. Ale cały czas jesteśmy w sytuacji, w której należy „zaciskać pasa” – wykorzystywać środki ze składek i dotacji maksymalnie efektywnie, optymalizować koszty, dbać o jak największe przychody, dbać o rentowność majątku. Zaczynamy trudny proces rozdzielenia działalności gospodarczej i wychowawczej, ciągle profesjonalizujemy zarządzanie ZHP. Mówiąc krótko: jest lepiej, ale ciągle obowiązuje mobilizacja i hasło „Wszystkie ręce na pokład!” ∞
Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
| 25
Z PERSPEKTYWY drużynowego
Z harcerzami starszymi na „ty” Aleksandra Barcz drużynowa 84 Warszawskiej Drużyny Harcerzy Starszych „Kremenaros”
Z harcerzami starszymi pracuję od ponad pięciu lat. Wiele razy słyszałam, że to trudny pion, bo przecież wiek gimnazjalny to burzliwy okres dla każdego dziecka – dorastanie, bunt, zainteresowanie płcią przeciwną, te sprawy. Przyznam, że nie wybrałam tego pionu świadomie, bo po prostu nigdy nie byłam członkiem żadnej innej drużyny, ale nigdy nie żałowałam, że przyszło mi pracować właśnie w drużynie starszoharcerskiej. Wręcz przeciwnie, moich gimnazjalistów nie zamieniłabym nigdy na nikogo innego. Oczywiście nie będę ukrywać, że ten pion, zresztą jak każdy inny, ma też trochę wad. Na szczęście ma on mnóstwo zalet, o których za chwilę Wam opowiem.
26 | Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
Z PERSPEKTYWY drużynowego
Cztery razy „tak”!
o zbiórkach, wyjściach, zbierać ich opinie. Wystar-
Harcerze starsi są bardzo samodzielni. Bez pro-
czy utworzyć wydarzenie na Facebooku i po jed-
blemu sami przygotują fajną zbiórkę, wyjście drużyny czy spotkanie zastępu. Rozbudowany system zastępowy to podstawa pracy w tym pionie i duże ułatwienie dla kadry, która nie musi wszystkiego przygotowywać sama. Harcerze starsi bardzo często od razu po gimnazjum przechodzą do kadry, samodzielne działania to dla nich również świetny trening i możliwość sprawdzenia siebie. Mistrzowie tej sztuki potrafią prowadzić drużynę w pojedynkę, całą pracę opierając właśnie na zastępowych. Z harcerzami starszymi mamy większy wachlarz możliwości. Możemy z nimi zrobić dużo więcej: wędrówki, sporty ekstremalne czy spontaniczne wyjazdy. Młodzież w tym wieku jest sprawniejsza fizycznie, bardziej wytrzymała, żądna przygód i gotowa stawiać czoła nowym wyzwaniom. Wystarczy dać im możliwość do przezwyciężania siebie i swoich słabości, pokazać, że niektóre rzeczy można zrobić trochę inaczej.
nym dniu będziemy wiedzieć, ile osób z naszej drużyny weźmie udział w organizowanym przez nas rajdzie. To naprawdę dużo łatwiejsze niż wysyłanie maili do zapracowanych rodziców i czekanie na odpowiedzi. Oznaczając swoich harcerzy na zdjęciu ze zbiórki, docieracie również do ich znajomych – może akurat po zobaczeniu ciekawego postu postanowią was odwiedzić?
Każdy medal ma dwie strony… Wszystko brzmi świetnie, dopóki mamy zapewniony stały „napływ harcerzy” z drużyn młodszych. Gdy przychodzi do organizowania naboru wśród gimnazjalistów, nie jest już tak wesoło. Gdy przechadzamy się w mundurze po gimnazjalnych korytarzach, zderzamy się z szarą rzeczywistością – nikt nie zainteresuje się naszą drużyną ot tak. Młodzież często woli iść ze znajomymi do parku, pograć na komputerze, niekoniecznie uczestniczyć w tym czasie w zbiórkach. Atrakcyjny nabór
Jedną z najważniejszych dla mnie zalet są rela-
wymaga od nas dużego zaangażowania w jego
cje, które możemy zbudować z gimnazjalistami.
przygotowanie i nie da się ukryć – największe
Członkowie mojej drużyny są dla mnie jak młod-
efekty przyniesie nam „marketing szeptany”, czyli
sze rodzeństwo, z którym lubię spędzać czas.
nasi harcerze, którzy z zapałem będą opowiadać
Każda zbiórka czy wspólne wyjście daje mi mnó-
kolegom o świetnych przygodach, które spotykają
stwo energii i motywuje do działania. Mniejsza
ich w naszej drużynie.
niż w innych pionach różnica wieku między kadrą a harcerzami skraca dystans, zbliża. W większości znanych mi drużyn HS harcerze mówią do kadry na „ty”, co pomaga w budowaniu więzi, pokazaniu, że wszyscy jesteśmy jedną ekipą. W młodszych pionach nie zdałoby to egzaminu. Musimy pamiętać, że gimnazjaliści w trudnym wieku dojrzewania potrzebują naszego wsparcia, często po prostu rozmowy i porady, dlatego bardzo ważne jest, aby czuli, że mogą nam zaufać i powierzyć swoje problemy.
Kolejną trudnością, na którą natykamy się w drużynie starszo harcerskiej, są problemy kadrowe. O ile osoba, która opuści drużynę HS, teoretycznie może zostać od razu kadrą w zuchach czy w drużynie harcerskiej, o tyle trudno będzie awansować ją od razu na członka kadry w jednostce, w której ledwo co była szeregowym harcerzem. O kadrze do naszej jednostki musimy myśleć z wyprzedzeniem. Idealnie by było, gdybyśmy dali naszym ludziom spędzić najpierw co najmniej rok w drużynie wędrowniczej, gdzie będą mogli się rozwinąć i nauczyć nowych
Dużą zaletą jest ułatwiony kontakt z gimnazja-
rzeczy, a dopiero potem mianowali ich na funkcje
listami. Wszyscy narzekają, że młodzież w tym
kadrowe w drużynie HS. Mówiąc o kadrze, musimy
wieku ma do ręki przyklejony telefon i ciągle „sie-
pamiętać o tym, że w wieku dojrzewania harcerze
dzi na fejsie”. Dla drużynowego to tak naprawdę
potrzebują nie tylko pomocy w trudnych chwilach,
duże ułatwienie pracy, bo na bieżąco może komu-
ale również wzorów do naśladowania. Dużo łatwiej
nikować się ze swoimi harcerzami, informować ich
będzie sobie z tym poradzić, jeżeli w kadrze będą
Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
| 27
Z PERSPEKTYWY drużynowego
przedstawiciele obu płci. Jeżeli nie mamy takiego
własnego ja, pomysłu na siebie i to między innymi
komfortu, zaprośmy chociaż dodatkową osobę
my musimy im pokazać te dobre ścieżki, którymi
na obóz czy kilkudniowy rajd.
warto podążać.
Kolejną pułapka są trudne tematy, których nie da się w tym pionie pominąć. „Sex, drugs and rock’n’roll”?
No to jak?
Spokojnie, wbrew pozorom nie jest tak źle. Warto
Starajmy się być dla swoich harcerzy starszych
przeczytać jakąś książkę o edukacji seksualnej
przyjaciółmi, starszym rodzeństwem – niech wie-
gimnazjalistów, porozmawiać z harcerzami o spra-
dzą, że mogą na nas liczyć, że mogą się nam wyża-
wach uczuciowych podczas wieczornego kominka
lić. Młodzież w tym wieku rzadko chce rozmawiać
czy nawet poprosić kogoś z zewnątrz o przeprowa-
o swoich troskach z rodzicami czy rówieśnikami,
dzenie zbiórki na tematy damsko-męskie. Pamię-
a przecież każdy potrzebuje czasem szczerej roz-
tajmy jednak, że najtrudniejsze tematy warto
mowy i porady.
podejmować dopiero, gdy nasi harcerze skończą 16
Świećmy przykładem! Pokazujmy harcerzom, jak
lat, być może powinniście nawet zapytać o zdanie
być dobrym człowiekiem, jak nie dać się wszech-
rodziców, którzy mogą być niezadowoleni z pro-
obecnym pokusom. Tak jak pisałam, jest to wiek
wadzonych przez was zajęć tego typu. Nie pomi-
stałych poszukiwań, odnajdywania własnego „ja” –
jajmy też tematów wiary czy różnego rodzaju uży-
pomóżmy członkom naszej drużyny znaleźć zain-
wek. Warto rozmawiać, ale również pokazywać
teresowania, pokazujmy im szereg możliwości,
właściwe postawy poprzez przykład własny. Gim-
stawiajmy przed nimi wyzwania. Tego nie znajdą
nazjaliści są często na etapie poszukiwań. Szukają
w szkole czy na podwórku. ∞
28 | Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
Harcerski Sawka
Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
| 29
Z PERSPEKTYWY kuchni
Kruche lato phm. Adrian Łukaszewski instruktor Chorągwi Gdańskiej ZHP
Kiedy na dworze pojawia się dużo słońca, możemy korzystać z pysznych i świeżych darów natury. Podczas każdej aktywności z naszymi harcerzami czy zuchami tracimy zapasy. „Kruche lato” zawsze odda nam pozytywną energię.
Co będzie nam potrzebne? Ciasto:
• • • •
300 g mąki pszennej 200 g masła 100 g cukru pudru 2 żółtka
Farsz :
• • • • • • • • •
połowa małej sałaty lodowej 15 liści świeżego szpinaku 2 ząbki czosnku mała cukinia 1 twarda gruszka pół puszki kukurydzy 2 marchewki ok. 100 g karkówki sól, pieprz, papryka słodka.
30 | Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
Przygotowanie: Mąkę wsyp do miski i dodaj cukier. Masło posiekaj na drobne kawałki i razem z żółtkami dodaj do mąki pomieszanej z cukrem. Ugniataj rękoma, aż powstanie jednolita masa. Przykryj i odstaw na 15 minut w chłodne miejsce. Po upływie czasu wyłóż do naczynia żaroodpornego lub formy (w plenerze użyj menażki, do której najpierw włóż papier do pieczenia). Rozgrzej piekarnik do 180 stopni i włóż ciasto na 10 minut (w ognisku ok. 15-20 minut), Gdy ciasto się piecze, umyj i obierz warzywa, a karkówkę, marchewkę, sałatę, gruszkę i cukinię pokrój w kostkę, mięso przypraw solą i słodką papryką. Posiekaj drobno czosnek. Wrzuć na rozgrzaną patelnię kawałki karkówki. Gdy mięso będzie już podsmażone, dodaj wszystkie warzywa i duś, mieszając wszystko ok. 5 minut. Przypraw do smaku. Nałóż farsz na ciasto. Teraz tylko widelce w dłoń i smacznego. Jesteś wege? Żaden problem! Usuń z przepisu karkówkę i możesz cieszyć się tym pysznym daniem.
Z PERSPEKTYWY kuchni
Zastanawiasz się dlaczego takie składniki? Szpinak - bardzo bogaty w żelazo. Jest też źródłem wapnia, zawiera witaminy: C, E, K, B1, B2, B6 oraz składniki wspomagające nasz organizm – jod, mangan czy karoten. Szpinak jest bogaty w antyoksydanty, które wspierają naturalne mechanizmy obronne naszego organizmu.
żelazo, bor oraz jod. Gruszka zawiera też witaminy: A, B1, B2, B6, C i PP. Cukinia - bogata jest w cenne składniki mineralne, takie jak magnez, żelazo czy potas, a także witaminy B1,B3, C, A, K. Zawiera duże ilości karotenów o działaniu antyoksydacyjnym. ∞
Gruszka - to bogate źródło kwasów owocowych – jabłkowego i cytrynowego – oraz węglowodanów, pektyny, błonnika i olejków eterycznych. Poza tym bogata jest w fosfor, wapń, magnez, sód, miedź,
Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
| 31
Z PERSPEKTYWY eksperta
PRZEPYTALIŚMY EKSPERTA To odpowiedź na codzienne, nurtujące Was pytania. W każdym numerze będziemy szukać ekspertów, którzy odpowiedzą na Wasze pytania przesłane na adres: zperspektywy@zhp.pl. W tym numerze przepytaliśmy hm. Andrzeja Sawułę oraz hm. Wojciecha Cabaja.
32 | Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
hm. Andrzej Sawuła
hm. Wojciech Cabaj
szef zespołu ds. „opcji zero”
członek zespołu ds. „opcji zero”
Z PERSPEKTYWY eksperta
1.
Dlaczego znowelizowana „Instrukcja HALiZ” nie mówi już o wypoczynku HALiZ, tylko o formach HALiZ? Czy to oznacza, że HALiZ nie jest teraz wypoczynkiem?
Zmiany przepisów państwowych objęły m.in. sformułowanie po raz pierwszy definicji wypoczynku. W konsekwencji pojawiła się możliwość, że nie każdy nasz obóz czy zimowisko będą wypoczynkiem, a więc nie wszystkie będą zgłaszane w kuratorium. Postanowienia naszej instrukcji (a więc zatwierdzanie w chorągwi czy hufcu, nadzór, prowadzenie finansów itd.) dotyczą wszystkich obozów i zimowisk dłuższych niż pięć dni, niezależnie od ich zgłaszania bądź nie w kuratorium. Istnieje również możliwość, że nasza forma pracy nie będzie podlegała „Instrukcji HALiZ”, będzie jednak zgłaszana w kuratorium. Dotyczy to wakacyjnych form trwających od dwóch do pięciu dni, które z naszego punktu widzenia są po prostu biwakami, ale kuratorium uznaje je za wypoczynek.
2.
Czy to prawda, że znowelizowana „Instrukcja HALiZ” nakazuje organizowanie obozów przez drużyny i szczepy, a zabrania organizowania ich przez np. hufce? Nie. „Instrukcja HALiZ” podkreśla, że podstawową i zalecaną formą HALiZ są samodzielne obozy drużyn i szczepów. Ponieważ jednak w części środowisk ze względów praktycznych drużyny nie są w stanie realnie organizować własnych obozów, instrukcja nadal dopuszcza HALiZ organizowaną przez np. hufce, wyraźnie jednak stwierdzając, że nie jest to rozwiązanie optymalne. Trzeba tu podkreślić, że mówimy o organizowaniu przez hufiec obozów lub podobozów dla drużyn, nie zaś o jednym wielkim wspólnym obozie, w którym harcerze z różnych drużyn są wymieszani w „zastępach obozowych”, zaś program jest realizowany przez losowych instruktorów z różnych drużyn. Taka forma pracy nie byłaby obozem harcerskim! Obóz jest elementem całorocznej pracy drużyny i drużyna funkcjonuje na nim w sposób identyczny jak przez resztę roku: harcerze działają
zastępami, którymi kierują wyłonieni w tradycyjny sposób zastępowi, drużynowy organizuje program odpowiadający na indywidualne potrzeby harcerzy, pomaga mu przyboczny przygotowujący się w bliższej lub dalszej perspektywie do prowadzenia drużyny. Wymieszanie harcerzy z wielu drużyn i realizowanie dla nich jakiegoś „standardowego programu harcerskiego” przez słabo znanych harcerzom instruktorów daje kolonię pod namiotami, nie obóz harcerski.
3.
Jak rozwiązać pod względem formalnym korzystanie z prywatnego samochodu podczas formy HALiZ? Ponieważ istnieje tu kilka różnych możliwości, a komendy chorągwi mają zazwyczaj wypracowane szczegółowe zasady korzystania z nich, nie da się sformułować konkretnych wskazówek wspólnych dla całego związku. Jedynym rozwiązaniem jest kontakt z właściwą komendą chorągwi i ustalenie, czy istnieje możliwość korzystania na obozie z prywatnego samochodu i jak je rozliczać.
4.
Dlaczego po niecałym roku obowiązywania poprzedniej instrukcji już wprowadzono zmiany i dlaczego zmiany te pojawiły się tak późno przed sezonem? Poprzednia instrukcja HALiZ była dostosowana do obowiązujących wówczas przepisów prawa państwowego. Jej zmiana została wymuszona przez zmianę przepisów państwowych, spośród których kluczowe rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej pojawiło się dopiero na początku kwietnia. W ciągu dziesięciu dni został opracowany i przyjęty nowy wzór karty kwalifikacyjnej, następnie zaś cała instrukcja została przeanalizowana zdanie po zdaniu i dostosowana do nowych zasad organizacji wypoczynku. Cały proces udało się zakończyć w nieco ponad miesiąc od pojawienia się rozporządzenia, czyli bardzo szybko. Niezbyt widać możliwość istotnego skrócenia tego czasu w przyszłości.
Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
| 33
Z PERSPEKTYWY eksperta
5.
Czy regulacje „Instrukcji HALiZ” obowią-
cie się po prostu z komendą chorągwi i zapytaj-
zują w całym ZHP, czy w poszczególnych
cie o jego uzasadnienie. Warto pamiętać, że dodat-
chorągwiach wygląda to różnie?
kowe wymogi formalne mogą mieć na celu jedynie
„Instrukcja HALiZ”, jak wszystkie inne regulaminy, obowiązuje cały związek. Każda forma HALiZ organizowana w ramach ZHP musi spełnić wymogi określone w „Instrukcji…”. Ponieważ jednak chorągwie działają w nieco różnych uwarunkowaniach (np. lokalne kuratoria mogą formułować własne wymogi, formalne lub nieformalne), a komendy
zapewnienie bezpieczeństwa lub sprawnego przebieg HALiZ i muszą mieć określoną formę prawną (uchwała komendy chorągwi).
7.
Jaka jest przyczyna zmiany zasad zaliczania służby instruktorskiej wprowadzonych
nowym „Regulaminem spraw członkowskich”?
prawną
W chwili obecnej zaliczenie służby jest niezbęd-
za wszelkie działania organizowane w ramach cho-
nym warunkiem opiekowania się próbą instruk-
rągwi, „Instrukcja…” dopuszcza dodawanie przez
torską, podjęcia takiej próby (oczywiście nie doty-
chorągwie własnych wymagań organizacyjnych
czy prób przewodnikowskich) oraz kandydowania
czy formalnych.
do władz wszystkich szczebli ZHP. Sama instytucja
Podkreślić należy, że chorągwie mogą dodawać
zaliczania służby jest określona w statucie ZHP i nie
własne wymogi, nie mogą jednak zmieniać wymo-
można jej zlikwidować inaczej niż przez noweliza-
gów sformułowanych w „Instrukcji…”. Warto dodać,
cję statutu ZHP na zjeździe ZHP.
że zgodnie z „Instrukcją…” dodatkowe wymaga-
Problem polega na tym, że kandydowanie do
nia mogą być nałożone jedynie uchwałą komendy
władz i otwarcie próby instruktorskiej to zdarze-
chorągwi i muszą one być niezbędne dla zapew-
nia z zupełnie różnych dziedzin. O ile w przypadku
nienia bezpieczeństwa lub sprawnego przebiegu
kandydowania do władz czy w mniejszym stop-
HALiZ.
niu opiekowania się próbą instruktorską faktycznie
chorągwi
ponoszą
odpowiedzialność
zależy nam wyłącznie na instruktorach dziś aktyw-
6.
Skoro „Instrukcja HALiZ” zredukowała liczbę
nych, to otwarcie próby instruktorskiej może wła-
dokumentów
zatwier-
śnie być świetną motywacją do zaangażowania się,
dzenia i przeprowadzenia obozu, dlaczego moja
a więc narzucanie warunku co najmniej rocznej
chorągiew przy zatwierdzeniu placówki wymaga
aktywności może nie być szczególnie celowe.
dodatkowych dokumentów?
Z powyższego powodu konieczne było opraco-
niezbędnych
do
„Instrukcja HALiZ” określa wykaz dokumentów NIEZBĘDNYCH
do
prawidłowego
zatwierdze-
nia, przeprowadzenia i rozliczenia formy HALiZ. W poszczególnych chorągwiach mogą występować różne lokalne uwarunkowania związane z oczekiwaniami organów administracji państwowej i samorządowej, formą prowadzenia rozliczeń przez chorągiew, sposobem pozyskiwania przez nią środków na działalność harcerską, a także zwykłymi przyzwyczajeniami czy utartymi procedurami. Jeśli sensowność któregoś z oczekiwań chorągwi budzi wasze wątpliwości, skontaktuj-
34 | Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
wanie rozwiązania kompromisowego. Daje ono komendantowi hufca możliwość niemal arbitralnego zaliczenia służby na podstawie aktywności instruktora w dowolnym okresie. Jednocześnie zezwolono na zaliczanie służby w dowolnym momencie roku harcerskiego, co było bardzo istotne z punktu widzenia zjazdów hufców odbywających się przed wakacjami, które dotąd korzystały z bardzo nieaktualnego zaliczenia służby. Dla uniknięcia nadużyć określono także precyzyjnie postępowanie w przypadku wątpliwości związanych z tym zagadnieniem. ∞
Z PERSPEKTYWY Związku
Sierpień XXI Ogólnopolski Zlot Westerplatte Termin: 29.08-1.09.2016 r. Organizator: Hufiec ZHP Gdańsk-Portowa im. Obrońców Westerplatte
Gdzie warto być?
phm. Marek Pęczak
Opis: Harcerski ogólnopolski zlot drużyn, których tradycje związane są z Westerplatte. Przez kilka ostatnich dni sierpnia drużyny uczestniczące w zlocie poznają Gdańsk i Westerplatte – poprzez gry terenowe, gry fabularne, zajęcia i warsztaty. Podsumowaniem zlotu są uroczystości na zachodnim przyczółku o 4.45, których Hufiec Gdańsk-Portowa jest współorganizatorem. Zlot podzielony jest na trasy, czyli oddzielne pod względem programowym części – w zależności od wieku uczestników.
przewidują ich około 1000. W imprezie biorą udział zuchy, harcerze, harcerze starsi, wędrownicy, harcerze NS z całej Polski. W Rajdzie Granica można wziąć udział, uczestnicząc w jednej z 10 tras organizowanych przez Hufce Chorągwi Dolnośląskiej.
Zgłoszenia: do 5.08.2015 r.
Zgłoszenia: od 15.06.2016 r.
Strona: westerplatte.zhp.pl
Strona: rajdgranica.zhp.net.pl
wrzesień
instruktor Wydziału Komunikacji i Promocji GK ZHP
Rajd Granica
XXI Ogólnopolski Rajd Szlakiem Wieży Spadochronowej
Termin: 15-18.09.2016 r.
Termin: 2-4.09.2016 r.
Organizator: Chorągiew Dolnośląska ZHP
Organizator: Hufiec ZHP Katowice
Opis: Rajd Granica to ogólnopolski harcerski rajd, organizowany przez Chorągiew Dolnośląską od 24 lat. Uczestnicy przemierzają górskie szlaki Karkonoszy przez 3 dni, następnie spotykają się na finale w Szklarskiej Porębie. Liczba uczestników zwiększa się z roku na rok, obecnie organizatorzy rajdu
Opis: Rajd jest ogólnopolskim wydarzeniem dedykowanym czterem metodykom: zuchowej, harcerskiej, starszoharcerskiej i wędrowniczej. Zgłoszenia: do 10.08.2016 r. Strona: rajd.katowice.zhp.pl
Z PERSPEKTYWY harcerski punkt widzenia
| 35
Sierpień
Zgłoszenia: do 10.08.2016 r.
XXI Ogólnopolski Zlot Westerplatte
Strona: rajd.katowice.zhp.pl
Termin: 29.08-1.09.2016 r. Organizator: Hufiec ZHP Gdańsk-Portowa im. Obrońców Westerplatte Opis: Harcerski ogólnopolski zlot drużyn, których tradycje związane są z Westerplatte. Przez cbp.zhp.pl kilka ostatnich dni sierpnia drużyny uczestniczące w zlocie poznają Gdańsk i Westerplatte – poprzez gry terenowe, gry fabularne, zajęcia i warsztaty. Podsumowaniem zlotu są uroczystości na zachodnim przyczółku o 4.45, których Hufiec Gdańsk-Portowa jest współorganizatorem. Zlot podzielony jest na trasy, czyli oddzielne pod względem programowym części – w zależności od wieku uczestników. Zgłoszenia: do 5.08.2015 r. Strona: westerplatte.zhp.pl
wrzesień Rajd Granica Termin: 15-18.09.2016 r. Organizator: Chorągiew Dolnośląska ZHP Opis: Rajd Granica to ogólnopolski harcerski rajd, organizowany przez Chorągiew Dolnośląską od 24 lat. Uczestnicy przemierzają górskie szlaki Karkonoszy przez 3 dni, następnie spotykają się na finale w Szklarskiej Porębie. Liczba uczestników zwiększa się z roku na rok, obecnie organizatorzy rajdu przewidują ich około 1000. W imprezie biorą udział zuchy, harcerze, harcerze starsi, wędrownicy, harcerze NS z całej Polski. W Rajdzie Granica można wziąć udział, uczestnicząc w jednej z 10 tras organizowanych przez Hufce Chorągwi Dolnośląskiej. Zgłoszenia: od 15.06.2016 r. Strona: rajdgranica.zhp.net.pl XXI Ogólnopolski Rajd Szlakiem Wieży Spadochronowej Termin: 2-4.09.2016 r. Organizator: Hufiec ZHP Katowice Opis: Rajd jest ogólnopolskim wydarzeniem dedykowanym czterem metodykom: zuchowej, harcerskiej, starszoharcerskiej i wędrowniczej.