HUFCOWY PATRIOTYCZNY
0
SPIS TREŚCI HEJ, HEJ, UŁANI!.................................................................. 3 PAŁACYK MICHLA ................................................................ 5 PIERWSZA BRYGADA ........................................................... 6 PIERWSZA KADROWA ......................................................... 8 ROTA ................................................................................... 9 WOJENKO, WOJENKO ....................................................... 11 PRZYBYLI UŁANI ................................................................ 12 PIECHOTA .......................................................................... 13 BIAŁE RÓŻE........................................................................ 14 MURY ................................................................................ 16 MIEJCIE NADZIEJĘ ............................................................. 18 DZIŚ IDĘ WALCZYĆ MAMO ................................................ 19 DZIEWCZYNA Z GRANATEM .............................................. 21 PIEŚŃ WIKTORII................................................................. 23 KOCHAM WOLNOŚĆ ......................................................... 24 ARAHJA ............................................................................. 25 TAK JAK PTAKI ................................................................... 26 MARSZ SKAUTÓW ............................................................. 28 NIE JESTEŚMY CZERWONYMI PIONIERAMI....................... 30 MAJOR PONURY ................................................................ 32 PTAKI PTAKOM.................................................................. 33 ARCHANIOŁY ŚLĄSKIEJ ZIEMI ............................................ 35 1
GDZIE SĄ KWIATY Z TAMTYCH LAT ...................................36 BIAŁY KRZYŻ ......................................................................38 MIASTO .............................................................................39 O MÓJ ROZMARYNIE.........................................................40 HEJ CHŁOPCY, BAGNET NA BROŃ .....................................42 DZIŚ DO CIEBIE PRZYJŚĆ NIE MOGĘ ..................................43
2
HEJ, HEJ, UŁANI! Ułan, chłopak ładny, a ułan, chłopak gładki, E a kochają go panny, kochają mężatki. REF.: Hej, hej, ułani, G C malowane dzieci, G C E niejedna panienka za wami poleci! a E A Niejedna panienka i niejedna wdowa za wami ułani polecieć gotowa. REF.: Hej, hej, ułani... Nie ma takiej wioski, ani takiej chatki, żeby nie kochały Ułana mężatki. REF.: Hej, hej, ułani... Babcia umierała, jeszcze się pytała, czy na tamtym świecie Ułani będziecie? REF.: Hej, hej, ułani... 3
Jedzie ułan, jedzie, konik pod nim pląsa, czapkę ma na bakier i pokręca wąsa. REF.: Hej, hej, ułani... Jedzie ułan, jedzie, szablą pobrzękuje, uważaj dziewczyno, bo cię pocałuje. REF.: Hej, hej, ułani... A niech pocałuje, nikt mu nie zabrania, wszak on swoją piersią ojczyznę osłania. REF.: Hej, hej, ułani...
4
PAŁACYK MICHLA Pałacyk Michla, Żytnia, Wola, D Bronią się chłopcy od „Parasola”. A D Choć na „tygrysy” mają visy, D To warszawiaki fajne chłopaki są. A D A D REF.: Czuwaj, wiaro i wytężaj słuch, A D Pręż swój młody duch, pracując za dwóch! A D Czuwaj, wiaro i wytężaj słuch, A D Pręż swój młody duch jak stal! A D A D Każdy chłopaczek chce być ranny. Sanitariuszki - morowe panny, I gdy cię kula trafi jaka, Poprosisz pannę - da ci buziaka, hej! REF.: Czuwaj, wiaro i wytężaj słuch... Z tyłu za linią dekowniki, intendentura, różne umrzyki, Gotują zupę, czarną kawę I tym sposobem walczą za sprawę, hej! REF.: Czuwaj, wiaro i wytężaj słuch... Za to dowództwo jest morowe, Bo w pierwszej linii nadstawia głowę, A najmorowszy z przełożonych To jest nasz „Miecio”, w kółko golony, hej! 5
REF.: Czuwaj, wiaro i wytężaj słuch... Wiara się bije, wiara śpiewa, Szkopy się złoszczą, krew ich zalewa, Różnych sposobów się imają, Co chwila „szafę” nam podsuwają, hej! REF.: Czuwaj, wiaro i wytężaj słuch... Lecz na nic „szafa” i granaty, Za każdym razem dostają baty, I co dzień się przybliża chwila, Że zwyciężymy i do cywila, hej! REF.: Czuwaj, wiaro i wytężaj słuch...
PIERWSZA BRYGADA Legiony to żołnierska nuta, d g Legiony to straceńców los, A d A Legiony to żołnierska buta, d g Legiony to ofiarny stos. g A d REF.: My, Pierwsza Brygada, F A d Strzelecka gromada, A7 d Na stos rzuciliśmy - swój życia los, g d A Na stos, na stos. A d O ileż mąk, ileż cierpienia, O ileż krwi, wylanych łez. 6
Pomimo to - nie ma zwątpienia, Dodawał sił - wędrówki kres. REF.: My, Pierwsza Brygada... Krzyczeli, żeśmy stumanieni, Nie wierząc nam, że chcieć to móc. Laliśmy krew osamotnieni, A z nami był nasz drogi wódz! REF.: My, Pierwsza Brygada... Nie chcemy już od was uznania, Ni waszych mów, ni waszych łez. Skończyły się dni kołatania Do waszych serc, do waszych kies. REF.: My, Pierwsza Brygada... Pamięta wszak Warszawa chwile, Gdy szara garść legionów szła. Rzucili nam: germanofile, Spod oka znów spłynęła łza. REF.: My, Pierwsza Brygada... Dzisiaj już my jednością silni Tworzymy Polskę — przodków mit, Że wy w tej pracy nie dość pilni, Zostanie wam potomnych wstyd! REF.: My, Pierwsza Brygada...
7
Potrafim dziś dla potomności Ostatki swych poświęcić dni, Wśród fałszów siać siew szlachetności Miazgą swych ciał, żarem swej krwi. REF.: My, Pierwsza Brygada...
PIERWSZA KADROWA Raduje się serce, raduje się dusza, D7 G Gdy Pierwsza Kadrowa na wojenkę rusza. REF.: Oj, da, oj, da, dana, kompanio kochana, D7 G Nie masz to jak Pierwsza, nie, o, nie! D G D7 G Chociaż w butach dziury, na mundurach łaty, To Pierwsza Kadrowa pójdzie na armaty! REF.: Oj, da, oj, da, dana... Chociaż do Warszawy mamy długą drogę, Ale przejdziem migiem, byle tylko w drogę! REF.: Oj, da, oj, da, dana... A gdy się szczęśliwie zakończy powstanie, To Pierwsza Kadrowa gwardyją zostanie! REF.: Oj, da, oj, da, dana... 8
A więc piersi naprzód, podniesiona głowa, Bośmy przecież Pierwsza Kompania Kadrowa! REF.: Oj, da, oj, da, dana...
ROTA Nie rzucim ziemi skąd nasz ród, a E a Nie damy pogrześć mowy. a C G Polski my naród, polski lud, C G E a Królewski szczep piastowy. d F E Nie damy, by nas zgnębił wróg – a E a Tak nam dopomóż Bóg! a d Tak nam dopomóż Bóg! E a Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz, Ni dzieci nam germanił, Orężny stanie hufiec nasz, Duch będzie nam hetmanił. Pójdziem, gdy zagrzmi złoty róg– Tak nam dopomóż Bóg! Tak nam dopomóż Bóg! Do krwi ostatniej kropli z żył Bronić będziemy ducha, Aż się rozpadnie w proch i w pył Krzyżacka zawierucha. Twierdzą nam będzie każdy próg –
9
Tak nam dopomóż Bóg! Tak nam dopomóż Bóg! Przetrwamy złego losu dni, Duch nasz się zeń wyzwoli, A z naszych ofiar, trudu, krwi, Powstanie mściciel doli. W złoty wolności zagrzmi róg – Tak nam dopomóż Bóg! Tak nam dopomóż Bóg! Nie damy miana Polski zgnieść, Nie pójdziem żywo w trumnę, Na Polski imię, na Jej cześć Podnosim czoła dumne. Odzyska ziemię dziadów wnuk. Tak nam dopomóż Bóg! Tak nam dopomóż Bóg!
10
WOJENKO, WOJENKO Wojenko, wojenko, cóżeś ty za pani, C G F G Że za tobą idą, że za tobą idą C a Chłopcy malowani? C G Chłopcy malowani, sami wybierani, Wojenko, wojenko, wojenko, wojenko, Cóżeś ty za pani? Na wojence ładnie, kto Boga uprosi – Żołnierze strzelają, żołnierze strzelają, Pan Bóg kule nosi. Maszeruje wiara, pot się krwawy leje, Raz, dwa, stąpaj, bracie, raz, dwa, stąpaj, bracie, To tak Polska grzeje. Wojenko, wojenko, markietanko szańca, Kogo ty pokochasz, kogo ty pokochasz, Jeśli nie powstańca? Jeśli nie powstańca, jeśli nie piechura – Choć za tobą idzie, choć za tobą idzie Uskrzydlona chmura. Uskrzydloną chmurą leci wojsko górą – Ty jednak oddałaś, ty jednak oddałaś Serce nam, piechurom.
11
Wojenko, wojenko, co za moc jest w tobie, Komu każesz – wstanie, komu każesz – wstanie, Choćby spał już w grobie. Choćby spał już w grobie snem nieprzebudzonym, Wstanie i podąży, wstanie i podąży Za swym batalionem.
PRZYBYLI UŁANI Przybyli ulani pod okienko, /bis D A D / A Pukają, wołają: puść, panienko! /bis D/ G D A7 D O Jezu, a cóż to za wojacy? /bis Otwieraj, nie bój się, to czwartacy. /bis Przyszliśmy tu poić nasze konie, /bis za nami piechoty cale błonie. /bis O Jezu, a dokąd Bóg prowadzi? /bis Warszawę odwiedzić byśmy radzi. /bis Gdy zwiedzim Warszawę, już nam pilno /bis zobaczyć to nasze stare Wilno. /bis A z Wilna już droga jest gotowa, /bis prowadzi prościutko aż do Lwowa. /bis
12
PIECHOTA Nie noszą lampasów, lecz szary ich strój, a Nie noszą ni srebra, ni złota, d a Lecz w pierwszym szeregu podąża na bój d a Piechota, ta szara piechota. /bis E a A7 Maszerują strzelcy, maszerują, a d a Karabiny błyszczą, szary strój, d E aE a A przed nimi drzewa salutują, Bo za naszą Polskę idą w bój! Idą, a w słońcu kołysze się stal, Dziewczęta zerkają zza płota, A oczy ich dumne utkwione są w dal, Piechota, ta szara piechota! /bis Maszerują strzelcy, maszerują... Nie grają im surmy, nie huczy im róg, A śmierć im pod stopy się miota, Lecz w pierwszym szeregu podąża na bój Piechota, ta szara piechota. /bis Maszerują strzelcy, maszerują...
13
BIAŁE RÓŻE Rozkwitają pęki białych róż, a E a Wróć, Jasieńku, z tej wojenki już! F C Wróć, ucałuj, jak za dawnych lat, G C Dam ci za to róży najpiękniejszy kwiat! /bis E a E7 Kładłam ci ja idącemu w bój Białą różę na karabin twój, Nimeś odszedł, mój Jasieńku stąd, Nimeś próg przestąpił, kwiat na ziemi zwiądł. /bis Ponad stepem nieprzejrzana mgła, Wiatr w burzanach cichuteńko łka. Przyszła zima, opadł róży kwiat, Poszedł w świat Jasieńko, zginął za nim ślad. /bis Już przekwitły pęki białych róż, Przeszło lato, jesień, zima już, Cóż ci teraz dam, Jasieńku, hej! Gdy z wojenki wrócisz do dziewczyny swej? /bis Hej, dziewczyno, ułan w boju padł, Choć mu dałaś białej róży kwiat, Czy nieszczery był twej dłoni dar, 14
Czy też może wygasł twego serca żar? /bis
W pustym polu zimny wicher dmie, Już nie wróci twój Jasieńko, nie; Śmierć okrutna zbiera krwawy łup, Zakopali Jasia twego w ciemny grób. /bis Jasieńkowi nic nie trzeba już, Bo mu kwitną pęki białych róż; Tam pod jarem, gdzie w wojence padł, Wyrósł na mogile białej róży kwiat. /bis Nie rozpaczaj, lube dziewczę, nie, W polskiej ziemi nie będzie mu źle, Policzony będzie trud i znój, Za Ojczyznę poległ ukochany twój. /bis
15
MURY On natchniony i młody był, ich nie policzyłby nikt e H7 e H7 On im dodawał pieśnią sił, śpiewał że blisko już świt. C H7 C H7 e Świec tysiące palili mu, znad głów podnosił się dym, e H7 e H7 Śpiewał, że czas by runął mur... C H7 C Oni śpiewali wraz z nim: H7 e Wyrwij murom zęby krat! H7 e Zerwij kajdany, połam bat! H7 2 A mury runą, runą, runą a e I pogrzebią stary świat! H7 e Wkrótce na pamięć znali pieśń i sama melodia bez słów Niosła ze sobą starą treść, dreszcze na wskroś serc i głów. Śpiewali więc, klaskali w rytm, jak wystrzał poklask ich brzmiał, I ciążył łańcuch, zwlekał świt... On wciąż śpiewał i grał: Wyrwij murom zęby krat! Zerwij kajdany, połam bat! A mury runą, runą, runą I pogrzebią stary świat! 16
Aż zobaczyli ilu ich, poczuli siłę i czas, I z pieśnią, że już blisko świt szli ulicami miast; Zwalali pomniki i rwali bruk Ten z nami! Ten przeciw nam! Kto sam ten nasz najgorszy wróg! A śpiewak także był sam. Patrzył na równy tłumów marsz, Milczał wsłuchany w kroków huk, A mury rosły, rosły, rosły Łańcuch kołysał się u nóg... Patrzy na równy tłumów marsz, Milczy wsłuchany w kroków huk, A mury rosną, rosną, rosną Łańcuch kołysze się u nóg...
17
MIEJCIE NADZIEJĘ Miejcie nadzieję!... Nie tę lichą, marną d A d Co rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera, F C A Lecz tę niezłomną, która tkwi jak ziarno B C d Przyszłych poświęceń w duszy bohatera. g A d Miejcie odwagę!... Nie tę jednodniową, Co w rozpaczliwym przedsięwzięciu pryska, Lecz tę, co wiecznie z podniesioną głową Nie da się zepchnąć z swego stanowiska. Miejcie odwagę... Nie tę tchnącą szałem, Która na oślep leci bez oręża, Lecz tę, co sama niezdobytym wałem Przeciwne losy stałością zwycięża. x2 Przestańmy własną pieścić się boleścią, Przestańmy ciągłym lamentem się poić! Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić. Lecz nie przestajmy czcić świętości swoje I przechowywać ideałów czystość; Do nas należy dać im moc i zbroję, By z kraju marzeń przeszły w rzeczywistość .
18
Miejcie nadzieję!... Nie tę lichą, marną Co rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera, Lecz tę niezłomną, która tkwi jak ziarno Przyszłych poświęceń w duszy bohatera.
DZIŚ IDĘ WALCZYĆ MAMO Dziś idę walczyć, mamo! a Może nie wrócę więcej d a Może mi przyjdzie polec tak samo a d C Jak tyle tysięcy, tysięcy d E a Może mi przyjdzie polec tak samo a d C Jak tyle tysięcy, tysięcy d E a Poległo polskich żołnierzy Za wolność naszą i sprawę Ja w Polskę, mamo, tak bardzo wierzę I w świętość naszej sprawy Ja w Polskę, mamo, tak bardzo wierzę I w świętość naszej sprawy Dziś idę walczyć Mamo kochana a d a d Nie płacz, nie trzeba, ciesz się tak jak ja a d a E a Serce mam w piersi rozkołatane a d a d Serce mi dziś tak cudnie gra a d a
19
Tak strasznie dobrze mieć Stena w ręku a d a d I śmiać się śmierci prosto w twarz! a E a A potem zmierzyć i prać bez lęku a d a Za kraj, za honor nasz! a E a Tak strasznie dobrze mieć Stena w ręku I śmiać się śmierci prosto w twarz! A potem zmierzyć i prać bez lęku Za kraj, za honor nasz! Dziś idę walczyć, mamo! Może nie wrócę więcej Może mi przyjdzie polec tak samo Jak tyle tysięcy, tysięcy Może mi przyjdzie polec tak samo Jak tyle ty…
20
DZIEWCZYNA Z GRANATEM Żoliborz, Ochota, Wola a e Różaną po schodkach w dół C F Dziewczęta spod Parasola a C Żołnierski włożyły strój F E Błękitna chustka marzenie a e W koszyku granaty dwa F G I zdjęcie chłopaka w kieszeni a e Pamiątka letniego dnia F G Dziewczyno z granatem w ręce C d Dziewczyno w zielonej sukience! F e Warszawa się broni, walka trwa C d O wolność, o honor, o kraj! C G Do broni dziewczyno kochana! C d Do broni chłopaku mój! F G Wnet wolna będzie Warszawa! C d Do broni, po wolność, na bój! F G Powstańcy na Starówce Tam poczta broni się List pisze sanitariuszka Walczymy. Kocham cię! I tylko czasem dłonie Słowa jakiegoś strzęp On z batalionu „Zośka”, a ona kto to wie?
21
Dziewczyno z granatem w ręce Dziewczyno w zielonej sukience! Warszawa się broni, walka trwa O wolność, o honor, o kraj! Do broni dziewczyno kochana! Do broni chłopaku mój! Wnet wolna będzie Warszawa! Do broni, po wolność, na bój! Zza rogu seria z kaemu Ciszę przerywa: ta,ta... Niewolę rozrywa granat I z Błyskawicy strzał Warszawa jeszcze się broni Weź miła dwie Filipinki Zawleczka jest tutaj zobacz Podobna do twojej szminki! Dziewczyno z granatem w ręce Dziewczyno w zielonej sukience! Warszawa się broni, walka trwa O wolność, o honor, o kraj! Do broni dziewczyno kochana! Do broni chłopaku mój! Wnet wolna będzie Warszawa! Do broni, po wolność, na bój!
22
PIEŚŃ WIKTORII Bez ciebie wonne bzy poprzekwitały już I niepotrzebny mi blask czereśniowych zórz Bo jak zatrzymać cię Jak wytłumaczyć gdy Ojczyzna wzywa cię Zabiera ciebie mi Bez ciebie wiosna znów co ma kolorów brak Jeziora moich łez spowiła jasna mgła Bo jak zatrzymać sen Jak wytłumaczyć gdy Wciąż każdej nocy śnię Jak do mnie wracasz żyw Ale ktoś na ciebie czeka gdzieś Twoja białowłosa Twych dzieci śmiech Powrócisz tu gdzie jest twój dom I wszystko będzie tak jak gdyby nic A ziemia znów wyda swój plon Z czerwonych maków pachnących krwią
23
KOCHAM WOLNOŚĆ Tak niewiele żądam h A h fis Tak niewiele pragnę Tak niewiele widziałem Tak niewiele zobaczę h A G Tak niewiele myślę Tak niewiele znaczę Tak niewiele słyszałem Tak niewiele potrafię Wolność kocham i rozumiem h fis Wolności oddać nie umiem A G Wolność kocham i rozumiem Wolności oddać nie umiem Tak niewiele miałem Tak niewiele mam Mogę stracić wszystko Mogę zostać sam Wolność... Tak niewiele miałem Tak niewiele mam Mogę rzucić wszystko Mogę zostać sam 24
ARAHJA Mój dom murem podzielony d Podzielone murem schody a Po lewej stronie łazienka E Po prawej stronie kuchenka a A A7 Mój dom murem podzielony Podzielone murem schody Po lewej stronie łazienka Po prawej ... Moje ciało murem podzielone Dziesięć palców na lewą stronę Drugie dziesięć na prawą stronę Głowy równa część na każdą stronę/x2 Moja ulica murem podzielona Świeci neonami prawa strona Lewa strona cała wygaszona Zza zasłony obserwuję obie strony/x3 Lewa strona nigdy się nie budzi Prawa strona nigdy nie zasypia Lewa strona nigdy się nie budzi Prawa strona nigdy nie zasypia
25
TAK JAK PTAKI Straszny ból głośny krzyk d F Znowu życie utracono a G Zginął tak jak wielu z nich d F Za swą wolność upragnioną a G Miał na piersi szary krzyż d F I zaledwie dziesięć lat a G Był harcerzem tak jak my d F I tak samo kochał świat a G Dziś szybuje pośród chmur d F Tak jak ptaki na wolności a G Poszukuje w świecie tym d F Ciepła, dobra i miłości /x2 a G Tam na wzgórzu leży on Nad nim krzyż brzozowy stoi Jego dusza uleciała Ziemia ciału rany goi Bo poświęcił młode życie Walcząc w szarych szeregach Wielu takich jest harcerzy Szybujących u wrót nieba 26
Dziś szybuje pośród chmur... Nie minęło parę lat Nad grobami matki płaczą Po policzkach łzy im płyną Już ich więcej nie zobaczą Nie zobaczą swoich dzieci Lecz pamiętać o nich będą O swych młodych bohaterach Owianych smutna legendą Dziś szybują pośród chmur...
27
MARSZ SKAUTÓW Idą skauci łez doliną, Nocą głuchą, nocą siną, Raz, dwa, trzy. Hej, druhowie, gdzie idziecie, Czego szukacie po świecie? Raz, dwa, trzy. Hej, druhowie, gdzie idziecie, Czego szukacie po świecie? Raz, dwa, trzy. My idziemy w zórz świtanie, Tam, gdzie Polski zmartwychwstanie Raz, dwa, trzy. Hen, do polskiej tam mogiły Pełni mocy, pełni siły, Raz, dwa, trzy /x2 Siła nasza w sercach będzie, Z nią zwyciężym wrogów wszędzie Raz, dwa, trzy. Już przez burze i zawieje Lepsza przyszłość Polski dnieje Raz, dwa, trzy. 28
Już przez burze i zawieje Lepsza przyszłość Polski dnieje Raz, dwa, trzy.
GDZIE JESTEŚCIE O czym marzyłeś druhu młody depcząc stopami granie Tatr? a d E a Jakie marzenia i przygody wyśpiewał Ci tatrzański wiatr? a d E a Jak piłeś radość kroplą rosy, jak ogarniałeś sercem świat? a d G a Jak na przyszłe swoje losy rzuciłeś czynu trwały ślad? a d E a Gdzie jesteście, a d Rudy, Alku, Zośko? Gdzie jesteście? G a Gdzie Twe dzieci, Polsko? O czym marzyłeś druhu młody, gdy z nagła pękł Twój marzeń świat? Jakie tęsknoty w chwili trwogi rozwiał okrutny dziejów wiatr? Jak wybierałeś w toni wojny i jak uciekłeś od swych snów? Jak stało się że tak spokojny odszedłeś aby wrócić znów ?
29
Gdzie jesteście... O czym dziś myślisz druhu młody stojąc gdzie krzyży białych ślad? O czym dziś myślisz i co chciałbyś zachować w sercu z tamtych lat? Jak to się dzieje, że pamiętasz, jak to się dzieje, że ich znasz? A może Tobie o nich śpiewa odwieczne pieśni echo Tatr?
NIE JESTEŚMY CZERWONYMI PIONIERAMI Nie jesteśmy czerwonymi pionierami, a E a Chociaż wielu za takich nas ma, C G C My jesteśmy polskimi harcerzami, d G C E a Błędnymi rycerzami w kręgu zła/x2 d E a W czas wrześniowy dziewczęta w mundurach, Niosły uśmiech dla rannych żołnierzy, A na Śląsku ciągle pamiętają Męstwo druhów ginących na wieży/x2 Każdy słyszał o "Szarych Szeregach", "Parasolu" czy powstańczych dniach O walczących wśród ruin harcerzach, 30
Młodych chłopcach z oddziałów AK/x2 Lecz za krew przelaną w czasie wojny, Pozbawiono wielu z nas praw, A za krzyż noszony przy mundurze Kopano i bito nas w twarz/x2 I kazano nam nosić "krwawe chusty", Trójpromienny znaczek "Czuwaj", Lecz nie długo trwały te zapusty, Umarł Stalin i zmienił się świat/x2 Nowe znaczki i nowe mundury, Nowy program wypatrzono także w nas Demagogia, polityka, bzdury, A nad nami transparentów las/x2 Przyszedł wreszcie polski sierpień, Zlot w Krakowie zgromadził wielu z nas I prawdziwych polskich harcerzy Coraz częściej widać na ulicach miast/x2
31
MAJOR PONURY Mgła schodzi z lasu Panie Majorze e D Wiatr się po lesie chaszczy jak ptak C G D Już się szkopy nie tułają po borze e h Niejednego przez nas trafił szlag C D Jutro do wsi pewnie zajdziemy Pies nie szczeknie - przecież my swoi U mej matuli cokolwiek zjemy Potem śpiewaniem do snu ukoi. I dobrze odpoczniem nim odejdziem w góry C D lecz co Pan Major taki ponury? e D Do diabła ze śmiercią Panie Majorze Pan szedł z nią razem w 39 - tym Potem trza było się z wojskiem łączyć I miecze ostrzyć daleko za morzem Myśmy czekali, bo wodza brakło Lichy to zwierz, co walczy bez oka Wieści przysłali słowo się rzekło I biały orzeł z góry spikował I w piersi wroga wbił swe pazury Lecz co Pan Major taki ponury? 32
To nie był taki zwyczajny bój Lufa się zgrzała jak klucze od piekła Mocno się wrzynał w kieszeni nabój I każda chwila się w wieczność wlekła Strasznie Pan dostał Panie Majorze Jak mi Bóg miły nie mogło być gorzej Krew się przelała przez głębokie rany Archanioł Michał otworzył bramy. Pozdrówcie ode mnie Świętokrzyskie Góry Szepnął i skonał Major Ponury. Skonał i odszedł odnaleźć swe góry Serca bohater Major Ponury.
PTAKI PTAKOM Wybiegani, wysłuchani, wybawieni, D A D Siądźcie w koło do ogniska mego stóp, G A D chcę powiedzieć wam o tamtej złej jesieni, G A Dh z której przyszedł ten harcerski leśny grób, G A Myśli mieli rozczochrane jak my dzisiaj, i mundury te dzisiejsze mieli też,
33
lecz stanęli w pogotowiu gdy padł wystrzał, i bronili tej najwyższej z wszystkich wież. Harcerze którym słowa na ustach zamierały, D hGA harcerki którym uśmiech zabrał wojny czas, D hGA jak ptaki po przestworzach losu szybowały, D A Gh by upaść jak puszczony bez pamięci głaz. G A Mogli odejść, mogli uciec w swoje jutro, nikt by słowa wypowiedzieć nie był śmiał, lecz zostali chociaż było im tak trudno, gdy za strzałem padał ciągle drugi strzał To dla Polski tak czuwali dniem i nocą, Polski sztandar osłaniali piersia swą, i odeszli kiedy wzięto ich przemocą, aby w ziemię wtopić cała duszę swą. Harcerze którym słowa na ustach zamierały... Niech im pokłon odda nasze pokolenie, tym co umrzeć tam musieli mimo snów, i gdy przyjdą by podeptać wam marzenia, Polski sztandar osłonimy piersią swą. Harcerze którym słowa na ustach zamierały...
34
ARCHANIOŁY ŚLĄSKIEJ ZIEMI Katowickie słońce spowił czarnej wrony cień e CGD Nadciągnęły chmury zła, zaczął padać krwisty deszcz Młodzieńczy wiatr się zerwał, stawił opór siłom tym Ich ołtarzem Wieża, pomnikiem jesteśmy my Archanioły śląskiej ziemi W naszych sercach lilia lśni Archanioły śląskiej ziemi Wierzymy też w lepsze dni Archanioły śląskiej ziemi Weźcie nas pod skrzydła swe Archanioły śląskiej ziemi Nie zmienię się! Strąceni niczym kamień w zapomnienia morze? śmierć Nie upadli wcale, wciąż śpiewają pieśń Hymn młodości szepce też bieszczadzki wiatr Śląskie archanioły przemierzają świat Archanioły śląskiej ziemi...
35
Choć ślady stóp zatarte przez historii wiatr Nie jesteśmy sami, wciąż wspierają nas Płomienie gwiazd na niebie rozpalają gdy Mrok ogarnia Ciebie, strach rozwiewa sny Archanioły śląskiej ziemi... Katowickie słońce spowił czarnej wrony cień e CGD Nadciągnęły chmury zła, zaczął padać krwisty deszcz Młodzieńczy wiatr się zerwał, stawił opór siłom tym Ich ołtarzem Wieża, pomnikiem jesteśmy my
GDZIE SĄ KWIATY Z TAMTYCH LAT Gdzie są kwiaty z tamtych lat? Jasne kwiaty... C aFG Gdzie są kwiaty z tamtych lat? - Czas zatarł ślad... Gdzie są kwiaty z tamtych lat? Każda z dziewcząt wzięła kwiat... Kto wie czy było tak... Kto wie czy było tak...F C FGC Gdzie dziewczęta z tamtych lat? Jak te kwiaty... Gdzie dziewczęta z tamtych lat? - Czas zatarł 36
ślad... Gdzie dziewczęta z tamtych lat? Za chłopcami poszły w świat... Kto wie czy było tak... Kto wie czy było tak... Gdzie są chłopcy z tamtych lat? Dzielne chwaty... Gdzie są chłopcy z tamtych lat? - Czas zatarł ślad... Gdzie są chłopcy z tamtych lat? Na żołnierski poszli szlak... Kto wie czy było tak... Kto wie czy było tak... Gdzie żołnierzy naszych kwiat? Tych sprzed laty Gdzie żołnierzy naszych kwiat? - Czas zatarł ślad... Gdzie żołnierzy naszych kwiat? Tam gdzie w polu krzyża znak... Kto wie czy było tak... Kto wie czy było tak... Gdzie mogiły z dawnych lat? - Tam gdzie kwiaty... Gdzie mogiły z dawnych lat? - Czas zatarł ślad... Gdzie mogiły z dawnych lat? Tam gdzie kwiaty posiał wiatr... Kto wie czy było tak... Kto wie czy było tak
37
BIAŁY KRZYŻ Gdy zapłonął nagle świat d G7 Bezdrożami szli C d Przez śpiący las a E7 a Równym rytmem młodych serc d G7 Niespokojne dni C d Odmierzał czas a E7 a Gdzieś pozostał ognisk dym Dróg przebytych kurz Cień siwej mgły Tylko w polu biały krzyż Nie pamięta już Kto pod nim śpi Jak myśl sprzed lat Jak wspomnień ślad Wraca dziś Pamięć o tych których nie ma Żegnał ich wieczorny mrok Gdy ruszali w bój Gdy cichła pieśń Szli by walczyć o twój dom Wśród zielonych pól O nowy dzień Jak myśl sprzed lat Jak wspomnień ślad 38
Wraca dziś Pamięć o tych…
MIASTO Był kiedyś inny świat, który znałeś ty, który znałam ja. a C D Odmierzałam czas, w rytm twoich kroków. D Razem biegliśmy za ogniem który bezlitośnie zmienić miał miasto w popiół. a C D Był kiedyś inny świat, miłość bez tchu. a C D c BCG Chce ufać znów że rozumiesz bez wielkich słów, że twoje usta dotkną jeszcze raz moich ust. FGa Zamykam oczy, czuję jak, w twoich dłoniach tonie moja twarz. FaG Przysięgasz miłość aż po śmierć, słyszę wspólne bicie naszych serc. FGa I chociaż walczysz z całych sił o coś więcej niż parę chwil. FGa Po cichu ciągle wierzę, że nadejdzie taki dzień, gdy wrócisz by stąd zabrać mnie. 39
I powiesz mi F Wciąż kocham cię A C D Wciąż kocham cię A C D Zamykam oczy, czuje jak, w twoich dłoniach tonie moja twarz. Przysięgasz miłość aż po śmierć, słyszę wspólne bicie naszych serc. I chociaż…
O MÓJ ROZMARYNIE O mój rozmarynie, rozwijaj się e a H7 e O mój rozmarynie, rozwijaj się G C D G Pójdę do dziewczyny, e a e Pójdę do jedynej H7 a e Zapytam się/x2 H7 e . A jak mi odpowie: nie kocham cię, A jak mi odpowie: nie kocham cię, Ułani werbują, strzelcy maszerują Zaciągnę się/x2 Dadzą mi konika cisawego Dadzą mi konika cisawego
40
I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę Do boku mego/x2 Dadzą mi manierkę z gorzałczyną Dadzą mi manierkę z gorzałczyną A żebym nie tęsknił, ażebym nie tęsknił Za dziewczyną/x2 . A kiedy już wyjdę na wiarusa A kiedy już wyjdę na wiarusa Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej Po całusa/x2
41
HEJ CHŁOPCY, BAGNET NA BROŃ Hej, chłopcy! Bagnet na broń! A E A Długa droga, daleka przed nami, D A Mocne serca, a w ręku karabin, D A Granaty w dłoniach i bagnet na broń! Fis h E A Ciemna noc się nad nami roziskrzyła gwiazdami, fis A Jasne wstęgi dróg w pyle, długie noce i dni. D A Młoda Polska zwycięska jest w nas i przed nami, D A fis W równym rytmie marsza raz, dwa, trzy. h E A Hej, chłopcy! Bagnet na broń! Długa droga daleka, przed nami trud i znój, Po zwycięstwo my młodzi idziemy na bój, Granaty w dłoniach i bagnet na broni! Jasny świt się roztoczy, wiatr owieje nam oczy i odetchnąć da płucom, i rozgorzeć da krwi, i piosenkę jak tęczę nad ziemią roztoczy w równym rytmie marsza: raz, dwa, trzy!
42
DZIŚ DO CIEBIE PRZYJŚĆ NIE MOGĘ Dziś do ciebie przyjść nie mogę, a Zaraz idę w nocy mrok, d Nie wyglądaj za mną oknem E7 W mgle utonie próżno wzrok. a Po cóż ci, kochanie, wiedzieć, a Że do lasu idę spać? A7 d Dłużej tu nie mogę siedzieć, a Na mnie czeka leśna brać; E7 a Dłużej tu nie mogę siedzieć, d a Na mnie czeka leśna brać. E7 a Księżyc zaszedł hen, za lasem, We wsi gdzieś szczekają psy, A nie pomyśl sobie czasem, Że do innej tęskno mi. Kiedy wrócę znów do ciebie, Może w dzień, a może w noc, Dobrze będzie nam jak w niebie, Pocałunków dasz mi moc; Dobrze będzie nam jak w niebie, Pocałunków dasz mi moc Gdy nie wrócę, niechaj z wiosną Rolę moją sieje brat.
43
Kości moje mchem porosną I użyźnią ziemi szmat. W pole wyjdź pewnego ranka, Na snop żyta dłonie złóż I ucałuj jak kochanka, Ja żyć będę w kłosach zbóż; I ucałuj jak kochanka, Ja żyć będę w kłosach zbóż.
44