

ZE ŚNIADANIEM
PRZEPISY NA IDEALNĄ RANDKĘ
Kraków 2023
Kingo, taka jak Ty zdarza się raz na całe życie.
Znaczysz dla mnie więcej niż cały świat, jesteś moim Kosmosem.
WSTĘP
Najważniejszym składnikiem w kuchni jest miłość. Jestem tego pewny. Miłość do gotowania i do osoby, dla której przygotowuje się jedzenie. To składnik z rodzaju tych, które całkowicie odmieniają efekt końcowy i czynią wszystko zdecydowanie lepszym i smaczniejszym – jeśli chodzi zarówno o jedzenie, jak i o życie.
Podpatrzyłem to, będąc jeszcze dzieckiem, i pamiętam do teraz.
To to samo uczucie, które moja mama wkładała w gotowanie dla nas. I troska, z jaką pielęgnowała warzywa i owoce w sadzie położonym za naszym domem.
Mieliśmy duży rodzinny dom z ogrodem w Iwano-Frankiwsku w Ukrainie. Pamiętam kilkanaście odmian rosnących tam pomidorów, zioła takie jak bazylia, szałwia, tymianek, rozmaryn i mięta. Obok tego różne sałaty, cykorię, kilka odmian cukinii i inne podstawowe warzywa.
W sadzie rosły ogromne jabłonie i grusze. Ciepłe słońce prześwitywało przez korony śliw, a gałęzie wiśni i czereśni uginały się od nadmiaru czerwonych owoców. Pod nimi przycupnęły w lekkim cieniu krzaki słodkich malin, kwaśnych porzeczek i agrestu oraz pnące się pędy winogron. W tym ogrodzie znajdowała się prawdziwa eksplozja niesamowitych smaków, z których składało się moje dzieciństwo.
A były to smaki ukraińskie i włoskie – moja rodzina to połączenie tych kultur. Stąd szczególnie zapamiętane przeze mnie tiramisu mamy, makaron z pikantnym sosem pomidorowym, ukraiński gęsty barszcz z mascarpone i ndują, włoski sos arrabbiata, risotto al prosecco i banosz ukraiński. Chyba właśnie dlatego tak bardzo lubię dzisiaj nieoczywiste połączenia składników i eksperymenty z przepisami. Wyniosłem to z domu. To jest moja opowieść.
Prawdziwą pasję do gotowania zaszczepił we mnie mój ojczym
Mauro Testardi. On nauczył mnie miłości do włoskiej kuchni. Przekazał całą tę radość, która jest obecna we włoskim podejściu do jedzenia. Włosi traktują gotowanie niezwykle poważnie, ale równocześnie nikt nie robi tego z taką namiętnością jak oni. Widać ją na każdym kroku, od momentu wyboru składników – zawsze świeżych – poprzez sam rytuał gotowania, aż do chwili, w której potrawa tra a na stół. Dla Włochów ważna jest celebracja każdej chwili, a kulminacyjny moment to posiłek zjedzony w gronie najbliższych. Tego nauczył mnie Mauro.
Moi rodzice pracowali we Włoszech, do Ukrainy wracali co kilka miesięcy i przywozili ze sobą składniki, które nadawały naszemu codziennemu życiu śródziemnomorski smak. Wychowywały mnie moje dwie starsze siostry. To dla nich gotowałem, kiedy wracałem ze szkoły. Zacząłem jeszcze jako małe dziecko, ale moja pasja rosła z każdym kolejnym rokiem. Oczywisty był więc dla mnie wybór szkoły – skończyłem technikum o kierunku technologia żywności. Pracę w zawodzie zacząłem bardzo szybko, bo już w wieku szesnastu lat spełniałem się jako kucharz. Na studia (również technologię żywności) wyjechałem do Lwowa.
Później przyjechałem do Polski, gdzie pracowałem w jednej z najlepszych włoskich restauracji w Warszawie. Niestety
wybuchła pandemia i zamknęły się niemal wszystkie miejsca, w tym moja restauracja. Żeby się utrzymać, musiałem zmienić pracę – tra łem na budowę. Na szczęście, kiedy sytuacja na świecie się uspokoiła, wróciłem do gotowania.
Rozpocząłem swoją przygodę z ne diningiem i to była dla mnie niezwykle cenna lekcja. Nauczyłem się jeszcze więcej, wyniosłem stamtąd coś, co już poniekąd wcześniej intuicyjnie czułem – jak niesamowitym doświadczeniem może być kosztowanie jedzenia i jak ważny jest sposób jego serwowania. Od zastawy i stworzenia odpowiedniego nastroju, po dodanie wisienki na torcie, czyli idealne podanie, które wygląda jak dzieło sztuki.
Dzięki gotowaniu spotkałem miłość mojego życia. Pracowałem wtedy w otwartej kuchni we włoskiej pizzerii, która serwowała najpyszniejszą neapolitanę w Warszawie. Kinga przyszła tam ze znajomymi. Powiem Wam tylko, że miłość od pierwszego wejrzenia istnieje naprawdę.
Chyba nikogo nie dziwi, że od tego momentu chciałem gotować już tylko dla niej.
Uczyniłem więc z naszych kolacji i śniadań najlepsze randki na świecie.
W gotowaniu nie ma nic piękniejszego niż robienie tego dla drugiej osoby. Miłość i troska, które wkładasz wtedy w proces przygotowania jedzenia, nadaje mu dodatkowy, powiedziałbym, najważniejszy smak.
Nic nie zastąpi przyjemności z patrzenia na to, jak ukochanej osobie smakuje zrobione przez ciebie danie.
Miłość można okazywać na różne sposoby. Jednym z nich jest właśnie gotowanie.
Dzięki pracy w wielu restauracjach, zdobytej wiedzy i znajomości różnych technik mogę tworzyć autorskie przepisy, ale bez miłości nie ugotowałbym nic.

GOTOWANIE TO UCZUCIA.
GOTOWANIE TO MIŁOŚĆ.

OD AUTORA
W tej książce znalazły się przepisy na kolacje i śniadania, czyli na idealną randkę. Nieważne, czy będziecie chcieli zaimponować nowo poznanej osobie, czy zrobić coś wyjątkowego dla partnerki lub partnera, z którą lub którym przeżyliście już wiele. Dla kogoś, na kim nam zależy, gotuje się całkiem inaczej. Przez ten prosty gest okazujecie swoją troskę i zaangażowanie. Dajecie od siebie coś więcej i z przyjemnością patrzycie, jaką radość sprawia to drugiej osobie. Spróbujcie także wspólnego gotowania – to świetny pomysł na udaną randkę, który zbliża i pozwala poznać się jeszcze lepiej.
Nie musicie być szefami kuchni, zacznijcie od prostych i szybkich przepisów, które tu znajdziecie. Będzie klasycznie, ale z lekkim twistem. Czekają na Was nieoczywiste połączenia smaków – najwięcej z kuchni włoskiej, w której pojawią się i ukraińskie elementy, dla smaku doprawione jeszcze bliskowschodnimi aromatami.
Kremowe sosy, świeże warzywa, chrupkie grzanki polane miodem – mieszanka słonego, słodkiego, kwaśnego i umami. A wszystko to posypane dużą ilością parmezanu i garścią pistacji.
Oczywiście – na koniec doprawione miłością.
Bardzo ważne, żeby wybrać gorgonzolę typu DOLCE , nigdy piccante, żeby intensywny smak sera nie zdominował i nie zepsuł całego dania.

ULUBIONE RISOTTO Z GORGONZOLĄ I GRUSZKĄ
30–35 min
średnio trudne
Składniki na 2 porcje:
½ gruszki
1 łyżka miodu
150 ml białego wytrawnego wina
1 czerwona cebula
2 ząbki czosnku
2–3 plasterki świeżej
papryczki chili
180 g ryżu
200–250 ml bulionu
warzywnego
50 g gorgonzoli typu dolce
80–100 g parmezanu
8–10 listków mięty
2 łyżki masła
1–2 łyżki oliwy
sól (do smaku)
pieprz (do smaku)
Nie jestem fanem podstawowego risotto, dlatego zawsze, kiedy je gotuję, dodaję kilka składników, które urozmaicają posiłek. Gorgonzola i gruszka to nieoczywiste połączenie, świetnie dopełniające pozostałe smaki. Rozpłyniecie się w nim!
1. Pokrój gruszkę w plastry i podsmaż na 1 łyżce masła. Dodaj miód i wlej na patelnię 50 ml wina. Redukuj, aż alkohol całkowicie wyparuje, a sos zrobi się gęsty. Ten proces powinien zająć około 2 minut.
2. Pokrojone w bardzo drobną kostkę cebulę, chili i czosnek podsmaż na oliwie. Dodaj do nich ryż i smaż około 1 minuty. Wlewaj pozostałe wino powoli (najlepiej podzielone na 3 porcje po około 30 ml każda), aż ryż wchłonie cały płyn.
3. Następnie porcjami dodawaj do ryżu ciepły bulion.
4. Risotto cały czas gotuj na wolnym ogniu, często mieszając. Mieszanie sprawia, że risotto nabiera kremowej konsystencji. Gotuj do stopnia al dente.
5. Dodaj gorgonzolę, około 50 g parmezanu oraz 1 łyżkę masła. Dopraw do smaku solą i pieprzem. Dokładnie wymieszaj.
6. Po przygotowaniu pozostaw risotto na patelni na około 5 minut.
7. Następnie wyłóż risotto na talerz. Na jednej połowie ułóż podsmażoną gruszkę z sosem. Drugą połowę obsyp startym parmezanem.
8. Udekoruj listkami mięty.

PURÉE Z BATATA I MANGO Z FETĄ
I BOCZNIAKAMI
25–30 min
średnio trudne
Słodki batat, słona feta i grzyby – danie, które jest de nicją umami. To kolacja, która zawsze wprowadza mnie w doskonały nastrój. Jest lekka i rozpływająca się w ustach. Polecam dobrać do tego wytrawne, kwiatowe wino. Idealna randka nie istn... ��
Składniki na 2 porcje:
1 batat
ok. 5 ząbków czosnku
ok. 120 g boczniaków
4 cm pora
2 łyżeczki sosu sojowego
½ mango
100 ml mleka kokosowego
100 g fety
2 garście migdałów
ok. 22 listki kolendry
1 łyżeczka skórki z cytryny
1 łyżeczka papryczki chili w płatkach
2 łyżki syropu klonowego
4 łyżki oliwy
sól (do smaku)
pieprz (do smaku)
1. Pokrój batat w kostkę i wyłóż na blaszkę, wyścieloną papierem do pieczenia. Dodaj czosnek, chili, oliwę, sól i pieprz. Piecz w 180°C przez około 20 minut.
2. W międzyczasie podsmaż na oliwie boczniaki. Dodaj do nich pokrojony w plasterki por oraz sos sojowy. Zrób to jeszcze podczas smażenia. Dopraw szczyptą soli i pieprzu.
3. Do blendera wrzuć upieczony batat z czosnkiem. Dodaj mango i mleko kokosowe.
4. Zblenduj do konsystencji purée.
5. Wyłóż gotowe purée na talerz. Dodaj smażone boczniaki i pokrojoną wcześniej fetę. Danie posyp migdałami, kolendrą i skórką z cytryny. Na koniec delikatnie polej syropem klonowym i oliwą.

HUMMUS Z ZIELONEGO GROSZKU Z MANGO I PARMEZANEM
20–25 min
średnio trudne
Klasyczny hummus jest dostępny do kupienia wszędzie, ale nigdy nie będzie on tak dobry jak ten, którego próbowałem w Tel Awiwie. Niedoścignioną klasykę zostawmy jednak w Izraelu.
Proponuję lekko urozmaiconą wersję z groszkiem oraz mango i parmezanem dla większego twistu. Uwielbiam takie nieoczywiste połączenia smaków.
Gwarantuję Wam, że będzie to jedzeniowa rozkosz!
Składniki na 2 porcje:
300 g zielonego groszku (świeży lub mrożony)
* jeżeli używacie groszku z puszki, dodajcie jeszcze do przepisu smażony szpinak (paczka, ok. 125 g)
2 łyżeczki sezamu
2 łyżeczki soku z cytryny
½ mango
4 łyżki parmezanu
2 garście pistacji
10–12 listków mięty
⅔ łyżeczki oleju sezamowego
2 łyżki oliwy + do podania
1. Groszek ostrożnie wsyp do gotującej się wody. Zostaw na 10–15 minut, aż zmięknie (6–9 minut, jeśli używasz mrożonego). Następnie odcedzony groszek przełóż do naczynia. Dodaj oliwę, sezam, sok z cytryny oraz olej sezamowy. Całość zblenduj aż do uzyskania jedwabistej masy.
2. Pokrój mango w plasterki lub w kostkę.
3. Wyłóż hummus na talerz, uformuj z niego kopczyk przypominający wulkan. W powstałym wgłębieniu ułóż mango. Na wierzch zetrzyj parmezan. Posyp dodatkowo posiekanymi pistacjami.
4. Polej oliwą i udekoruj miętą.

GRZANKI ZE SMAŻONĄ POMARAŃCZĄ
15–20 min
Słona gorgonzola i słodko-kwaśna pomarańcza to połączenie, które daje maksimum przyjemności. Kto chociaż raz spróbuje tego śniadania, będzie chciał jeść je codziennie!
Składniki na 2 porcje:
4 cm pora
4 łyżki serka śmietankowego
2 łyżki gorgonzoli typu
dolce
2 kromki chleba
2 pomarańcze
skórka z 1 pomarańczy
2 łyżki miodu
50 ml białego wytrawnego
wina
80 g parmezanu
2 łyżki pistacji
sól (do smaku)
pieprz (do smaku)
2 łyżki oliwy lub 1 łyżka masła
1. Pokrój por w cienkie plasterki i włóż na chwilę do zimnej wody.
2. Wymieszaj serek śmietankowy z gorgonzolą.
3. Podsmaż grzanki na oliwie lub maśle.
4. Zetrzyj skórkę z pomarańczy. Owoce obierz i pokrój na 10–12 plasterków.
5. Na rozgrzanej patelni z masłem podsmaż pomarańcze oraz skórkę z pomarańczy. Dodaj miód i wlej wino. Smaż około 2 minut, aż wino wyparuje, następnie ściągnij patelnię z ognia. Dopraw solą i pieprzem. Składniki dodawaj jeden po drugim, bez odstępów czasowych.
6. Posmaruj grzanki serkiem, wyłóż na niego pomarańcze, dodaj pokrojony w plastry parmezan i pistacje, posyp posiekanym porem.
Warto pamiętać, żeby nie smażyć pomarańczy zbyt długo. Mogą się rozpaść. Optymalny czas smażenia to 1–2 minut.

CHAŁKA Z JAJKIEM, ŁOSOSIEM I IKRĄ
15–20 min
średnio trudne
Składniki na 2 porcje:
2 jajka
100 g łososia
2 łyżeczki soku z cytryny
2 łyżki oliwy
4 cm pora
½ ogórka szklarniowego
2 kromki chałki (grubości ok. 2 cm)
2 łyżki ricotty
2 łyżki ikry łososia
natka koperku do podania
sól (do smaku)
pieprz (do smaku)
Niby tradycyjne już połączenie jajka z łososiem, ale jednak po mojemu, z twistem ��. Zapewniam, że warto spróbować tak przyrządzonego tatara z łososia. Towarzyszą mu miękka ricotta, świeży ogórek i delikatna ikra.
1. Zagotuj wodę i wrzuć do niej jajka. Gotuj przez równe 6 minut. Ugotowane jajka przełóż do zimnej wody na około 10 minut – żeby zatrzymać proces gotowania. Po ostygnięciu obierz je ze skorupki.
2. Pokrój łososia w mniej więcej półcentymetrową kostkę i przełóż do miski. Dopraw szczyptą soli i pieprzu do smaku. Dodaj sok z cytryny i oliwę. Delikatnie wymieszaj.
3. Obierz por z 2–3 górnych, twardych warstw. Por i ogórek pokrój w drobną kostkę.
4. Podsmaż chałkę do chrupkości na patelni z oliwą.
5. Wyłóż chałkę na talerz i posmaruj ją ricottą. Dodaj łososia oraz pokrojone warzywa.
6. Jajka przekrój na pół i ułóż na chałce. Ikrę wyłóż na żółtko.
7. Udekoruj natką koperku.
Copyright © by Volodymyr Testardi
Projekt okładki Karolina Korbut
FotograFia na okładce © Maja Hylewicz | hylewiczmaja.com
FotograFie w książce © Maja Hylewicz | hylewiczmaja.com
redaktork a inicjująca Dominika Kardaś
redaktork a Prowadząca Dominika Ziemba
oPieka redakcyjna Lidia Nowak
oPieka Promocyjna Monika Burchart | monika@burchart.pl
adiustacja Dorota Ponikowska
korekta Kinga Kosiba
indeks Lidia Nowak
oPracowanie graFiczne i skład Aleksandra Lis
Przygotowanie do druku Karolina Korbut
Za pomoc w przygotowaniu dań do sesji fotograficznej dziękujemy
Marcie Ostrowskiej.
ISBN 9788324099023
Książki z dobrej strony: www.znak.com.pl
Więcej o naszych autorach i książkach: www.wydawnictwoznak.pl
Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
ul. Kościuszki 37, 30105 Kraków
Dział sprzedaży: tel. 12 61 99 569, email: czytelnicy@znak.com.pl
Wydanie I, Kraków 2023
druk BZ Graf SA
Czy jest lepsza randka odtakiej, podczas której ktośugotuje Ci pyszną kolację...?
Chyba tylko taka, po której dostaniesz śniadanie do łóżka.
Daj się uwieść niezwykłym potrawom Testardiego, stworzonym do smakowania we dwoje.
Poznaj proste i szybkie przepisy na romantyczne kolacje i wyśmienite śniadania – a pomiędzy nimi zostaw miejsce na... deser!
Nie musisz być szefem kuchni, żeby przyrządzić rozpływające się w ustach risotto z gorgonzolą i gruszką albo aromatyczną sałatkę z burratą i salsą z palonych cytrusów.
Zaimponuj swojej drugiej połówce kremowymi sosami, zmysłowym smakiem tiramisu lub nieziemskimi grzankami z gorgonzolą i paloną pomarańczą.
Całość posyp garścią pistacji i dopraw szczyptą miłości.
ISBN 978-83-240-9902-3
Skorzystaj z praktycznych porad, które pomogą Ci w przygotowaniu niezapomnianej randki.
Dzięki tej książce rozkochacie się (nietylko) wjedzeniu!
9 788324099023
Cena 69,99 zł