W NUMERZE Vol. II, nr 7 (11)
Lipiec 2016
Aktualności wojskowe
ISSN 2450–1298 Nakład: 14.5 tys egz.
Targi Pro Defense 2016. Bezzałogowe systemy powietrzne
42
Łukasz Pacholski................................... 6
NUMER 7
Maciej Szopa...........................................10
Świąteczna wiosna Lotnictwa Wojsk Lądowych
II derbo lt Thun Stal lionwww.zbiam.pl King biam.pl n ku • A-10C w Irkuc CH-5 3K g Sta llio www.z.pl zbiam rsky Kin poka zany www. MC-2 1 Vipe r • Siko CH- 53K 407437 AH- 1ZINDEX ors ky ISSN 2450-1298 Bell 407437 • Sik INDEX er 1Z Vip 98
ISSN 2450-12
AH-
Bel l LOTNICTWO
ISSN
298
7
INDEX
40743
2450-1
AVIATION
Lipiec 7/2016 6 5% VAT zł, w tym eń 1/201 StyczCena: 12,99
TIONAL INTERNA
ONAL INTERNATI
O AVIATION LOTNICTW
16 zeń 1/20 Styc AL INTERNATION
O AVIATION LOTNICTW
dla olenie 346 szkci yszłos
Spod znaku
15 15 licing 20 Air Po g 20 BalticAir Policin Baltic
Miłosz Rusiecki......................................12
Chińsekie stacj iczne kosm
dziś wczoraj, i jutro lotnicza Defilada nem nad Tehera
Leonardo, pod nazwą twórczością jutra. oraz a, obecnie technologię Finmeccanic wizją, ciekawością - projektuje na inwencji inspirowana mistrza zaawansowa wielkiego pilotów opłacalna, na we do szkolenia to najbardziej i M-346: nie platformageneracji. Eksploatowa Singapuru dla technologicznajnowszych h, w Republice także samolotówSiłach Powietrznyc h, a w produkcji Włoskich Siłach Powietrznyc liderem h. Izraelskich Powietrznyc jest światowym Sił Polskich Aircraft Company i wsparciu wojskowych Leonardo iu, produkcji na ch. 40 krajach, w projektowan szkoleniowy ponad 50 lat, w 2 tysiącach samolotów samolotów się ponad ostatnich h, na wyszkoliło W ciągu kontynentac Leonardo, wszystkich anych przez i cywilnych. wojskowych wyprodukow pilotów 20 tysięcy
12,99
tym zł, w
zł, w
44
| Space
Ń 2016 STYCZE 2016
& Security
12,99
Cena:
STYCZEŃ 2016 LIPIEC
Defence pany.com leonardocom | Electronics, | Aeronautics Helicopters
Cena:
Systems
tym
5% VAT
5% VAT
64
74 74
70
90 90
Zdjęcie okładkowe: Samolot myśliwski Suchoj Su-30M. Fot. Piotr Butowski 28
44 ILA 2016 w Berlinie
al”
Operacja
“Chamm
w” „agresoró Dywizjon wa US-2 ShinMay US-2 aywa ShinM
Syrii e w PWS-24 acyjny 4 Śmigłowc Komunik y PWS-2 ikacyjn Komun
mal”
ja “Cham
Operac
Symulator MiG-29M przekazany 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego Maciej Szopa...........................................14
Spod znaku Su. Najnowsze myśliwce Suchoja
Piotr Butowski......................................42
Redaktor naczelny Jerzy Gruszczyński jerzy.gruszczynski@zbiam.pl Korekta Monika Kern-Jędrychowska Redakcja techniczna Adam Mojski, redakcja.techniczna@zbiam.pl Stali współprawcownicy Piotr Abraszek, Paweł Bondaryk, Piotr Butowski, Robert Czulda, Jerzy Gotowała, Andrzej Kiński, Krzysztof Kubala, Jerzy Liwiński, Marek Łaz, Edward Malak, Andrzej Olejko, Łukasz Pacholski, Michał Petrykowski, Miłosz Rusiecki, Robert Senkowski, Maciej Szopa. Wydawca Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o. ul. Anieli Krzywoń 2/155 01-391 Warszawa office@zbiam.pl Biuro ul. Bagatela 10/19 00-585 Warszawa Dział reklamy i marketingu Anna Zakrzewska anna.zakrzewska@zbiam.pl Dystrybucja i prenumerata Elżbieta Karczewska elzbieta.karczewska@zbiam.pl Reklamacje office@zbiam.pl
Modyfikacje i modernizacje V-22 Osprey
Aktualności kosmiczne
Waldemar Zwierzchlejski...................16
Aktualności cywilne
Paweł Bondaryk...................................18
Nowatorskie stanowisko do badania wirników śmigłowców
Andrzej Wrona.....................................20
Międzynarodowe Pokazy Lotnicze Aerofestival 2016
Łukasz Pacholski.................................22 Prenumerata realizowana przez Ruch S.A: Zamówienia na prenumeratę w wersji papierowej i na e-wydania można składać bezpośrednio na stronie www.prenumerata.ruch.com.pl Ewentualne pytania prosimy kierować na adres e-mail: prenumerata@ruch.com.pl lub kontaktując się z Telefonicznym Biurem Obsługi Klienta pod numerem: 801 800 803 lub 22 717 59 59 – czynne w godzinach 7.00–18.00. Koszt połączenia wg taryfy operatora. Copyright by ZBiAM 2016 All Rights Reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone Przedruk, kopiowanie oraz powielanie na inne rodzaje mediów bez pisemnej zgody Wydawcy jest zabronione. Materiałów niezamówionych, nie zwracamy. Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów w tekstach, zmian tytułów i doboru ilustracji w materiałach niezamówionych. Opinie zawarte w artykułach są wyłącznie opiniami sygnowanych autorów. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczonych ogłoszeń i reklam. Więcej informacji znajdziesz na naszej nowej stronie:
www.zbiam.pl www.zbiam.pl
Wiropłaty na AERO 2016
Marcin Ruszkowski..............................24
Salon ILA 2016 w Berlinie
Tomasz Szulc........................................28
Irkut rzuca wyzwanie gigantom. MC-21 pokazany w Irkucku Piotr Butowski......................................32
Siły Powietrzne Iranu na paradzie z okazji Święta Sił Zbrojnych Babak Taghvaee...................................38
52
Modyfikacje i modernizacje V-22 Osprey
Paweł Henski.........................................52
Ukraińskie bezzałogowe systemy powietrzne WR-2 i WR-3 nad Donbasem
Marcin Gawęda.....................................56
Ostatnie lata służby A-10C Thunderbolt II
Paweł Henski........................................ 60
Czerwone gwiazdy w „niebieskiej” przestrzeni powietrznej
Johan Franken, Frank Van Der Avoort........................64
Rosyjska interwencja w Syrii. Śmigłowce nad Palmyrą
Marcin Gawęda ....................................70
Francja w nowej sytuacji polityczno-militarnej na świecie (część II)
Marek Łaz..............................................76
Chińskie stacje kosmiczne wczoraj, dziś i jutro
Waldemar Zwierzchlejski..................84
Kugisho D4Y Suisei (część II)
38
Leszek A. Wieliczko........................... 88
Lotnictwo Aviation International
5
SALONY I WYSTAWY
Maciej Szopa
Targi
Pro Defense 2016. Bezzałogowe systemy powietrzne
Bezzałogowe systemy powietrzne E-310 i Drozd na stoisku Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2 S.A. W tle widoczna stacja kontroli naziemnej pierwszego z tych systemów.
Targi Proobronne i Kongres Organizacji Proobronnych z Polski i państw NATO Pro Defense 2016 zgromadziły w Ostródzie niemal 130 wystawców. Przedstawiona oferta bezzałogowych systemów powietrznych okazała się być bardzo dobrze przygotowana, była ona bowiem skoncentrowana przede wszystkim na systemach prostych w obsłudze i niedrogie.
N
ajwiększym bezzałogowym systemem powietrznym zademonstrowanym na ostródzkich targach Pro Defense 2016 był prezentowany na stoisku Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2 S.A. (Polska Grupa Zbrojeniowa S.A.) system E-310, czyli taktyczny BSP krótkiego zasięgu. System ten jest obecnie jednym z kandydatów do zwycięstwa w przetargu zorganizowanym przez Inspektorat Uzbrojenia MON pod kryptonimem Orlik, który ma dać Siłom Zbrojnym RP rozpoznawczy system bezzałogowy mający działać na szczeblu brygady w promieniu do 100 km. E-310 zaprezentowano na wyrzutni pneumatycznej wraz ze stacją kontroli naziemnej, ponownie w nieco bardziej dojrzałej konfiguracji niż poprzednio. Tym razem nowość stanowiła możliwość chowania w kadłubie obserwacyjnej głowicy optoelektronicznej przy lądowaniu i większy silnik, ciszej pracujący od poprzedniego. Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 S.A. przedstawiły także mniejsze rozpoznawcze bezzałogowe systemy powietrzne – maszynę z kadłubem dwubelkowym i śmigłem pchającym Drozd oraz quadrokopter Sowa, który premierę miał kilka tygodni wcześniej na bydgoskich targach Air Fair – Wszystko dla lotnictwa. Bezzałogowe systemy powietrzne były także obecne na stoiskach jednostek Sił Zbrojnych RP. I tak na stoisku jednostki Wojsk Specjalnych „Nil” został zaprezentowany rozpoznawczy bezzałogo-
Aeronautics Defense Orbiter – pierwszy z zakupionych w większej ilości bezzałogowych systemów powietrznych dla Sił Zbrojnych RP wykorzystywany do prowadzenia rozpoznania.
wy system powietrzny klasy mini FlyEye produkowany przez polską firmę WB Electronics. Obecnie kilkadziesiąt systemów tego typu użytkują Siły Zbrojne RP i polska Straż Graniczna. Żołnierze zaprezentowali także system bezzałogowy tej samej klasy Aeronautics Defense Orbiter z 12. Bazy Bezzałogowych Statków Powietrznych w Mirosławcu. Na stoisku WB Electronics znalazł się tym razem tylko jeden bezzałogowy aparat latający, ale za to chyba najbardziej odpowiadający profilowi targów Pro Defense 2016 spośród wszystkich wy-
WB Electronics FlyEye – najliczniejszy dziś bezzałogowy system powietrzny polskiej armii, w Ostródzie zaprezentowany na stoisku Jednostki Wojskowej „Nil” (jednostka Wojsk Specjalnych).
10
Lotnictwo Aviation International
robów tej największej prywatnej firmy polskiego sektora obronnego. Był nim bojowy bezzałogowy system powietrzny Warmate, charakteryzujący się promieniem działania 10 km. Maszyny te służą do samobójczych ataków na cele, także te opancerzone, i mogą być ciekawym orężem dla grup działających za liniami wroga i uderzających na jego jednostki zaopatrzeniowe. Cena Warmate (aparatu latającego) to zaledwie kilkadziesiąt tysięcy złotych, a zatem jest to wyrób niedrogi – szczególnie jeśli jego cenę porówna się z cenami współczesnych przeciwpancernych pocisków kierowanych. Jeszcze bardziej „kalkuluje się” jego alternatywne użycie jako rozpoznawczego aparatu latającego. Taka możliwość także została przewidziana przez producenta – aparat latający zamiast głowicy bojowej alternatywnie może także otrzymać niewielką optoelektroniczną głowicę obserwacyjną. System o podobnej koncepcji – NeoX – pokazał również warszawski Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych. Aparat latający ze śmigłem pchającym i zaopatrzony w duże winglety został pokazany z makietą głowicy odłamkowo-burzącej GO-2. NeoX, potomek demonstrowanego kiedyś przez ITWL bezzałogowego systemu powietrznego Nietoperz, wygląda na większą i droższą, za to wyposażoną w mocniejszy ładunek bojowy i dysponuLIPIEC 2016
SZKOLENIE LOTNICZE
Maciej Szopa
Symulator MiG-29M
przekazany 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego
22 czerwca bieżącego roku w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego odbyła się uroczystość przekazania Siłom Zbrojnym RP zaawansowanego symulatora samolotu myśliwskiego MiG-29M. Urządzenie to, stworzone przez słowacką firmę Virtual Reality Media z Tręczyna, przy współpracy polskiego KenBIT-u, umożliwi efektywne kosztowo szkolenie pilotów z Mińska Mazowieckiego i Malborka.
S
amolot myśliwski MiG-29 pojawił się w polskim lotnictwie wojskowym w 1989 r. i w tym samym czasie na lotnisku w Mińsku Mazowieckim pojawił się pierwszy symulator lotu umożliwiający zapoznanie się z tym – rewolucyjnym na ówczesne polskie warunki – myśliwcem. Urządzenie to – kabina treningowo-symulacyjna KTS-21 – było użytkowane do 2015 r. Oparte na analogowych maszynach liczących zajmowało dziesiątki metrów sześciennych i zbudowano dla niego specjalny budynek. Jak ocenia po latach obecny dowódca bazy pułkownik dyplomowany pilot Maciej Trelka było w dużej mierze nieefektywne, szczególnie biorąc pod uwagę możliwości nowoczesnych symulatorów cyfrowych. Potrzeba pozyskania nowego symulatora była zgłaszana od lat, ale stała się jeszcze bardziej pilna w chwili, w której samoloty myśliwskie MiG-29 z 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego zostały zmodernizowane w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 2 S.A. w Bydgoszczy to standardu określanego dzisiaj jako MiG-29M. W znacznym stopniu różni się on od poprzedniego jeśli chodzi o wyposażenie kabiny pilota. Pozyskanie nowego symulatora nie było łatwe, jako że nowa wersja polskich myśliwców MiG-29M jest jedyna w swoim rodzaju. Było jasne, że nowe urządzenie siłą rzeczy będzie musiało powstać przy udziale polskich wojskowych i polskiego przemysłu obronnego. Stosowną umowę podpisano 18 kwietnia 2014 r., ponad rok od rozpoczęcia procedury przetargowej. Stało się tak po zwycięstwie w przetargu polskiej firmy KenBIT Koenig i Wspólnicy Spółka Jawna. Podpisana umowa miała wartość 29,9 milionów złotych. Partnerem polskiej firmy, odpowiedzialnej przede wszystkim za sprawy związane z posadowieniem urządzenia w budynku 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego i jego eksploatację, zosta-
14
Lotnictwo Aviation International
Symulator FMS 29 w całej okazałości. Urządzenie to zajmuje tylko ułamek tego co jego poprzednik – kabina treningowo-symulacyjna KTS-21.
ła słowacka firma Virtual Reality Media (VRM). Partner ten specjalizuje się m.in. w symulatorach postsowieckiego sprzętu pancernego, samolotów i śmigłowców i to on był budowniczym symulatora (wcześnie podobne urządzenie wykonała na zamówuenie słowackiego ministerstwa obrony). Umowa dotyczyła dostarczenia i montażu symulatora w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego, pakietu logistycznego, zestawu części zapasowych i materiałów eksploatacyjnych, a także aparatury kontrolno-pomiarowej. W ramach umowy została
dostarczona także dokumentacja techniczna, oraz przeprowadzono szkolenie personelu mającego obsługiwać nowe urządzenie. Jak powiedział dowódca bazy przeskok techniczny w porównaniu z dotychczas eksploatowanym symulatorem jest nie do przecenienia. Największą korzyścią z wprowadzenia nowego urządzenia będzie stworzenie możliwości szkolenia pilotów samolotów myśliwskich MiG-29 z najmłodszych promocji. Ma to zdecydowanie uprościć ten proces, bez potrzeby nadmiernego zużywania paLIPIEC 2016
SALONY I WYSTAWY W powietrzu najnowsze śmigłowce niemieckich wojsk lądowych: wielozadaniowy transportowy średni NH90 TTH (na pierwszym planie) oraz szturmowy Tiger.
Tomasz Szulc
Salon ILA 2016 w Berlinie Tegoroczny salon lotniczo-kosmiczny na berlińskim lotnisku Schonefeld był najmniejszy i najmniej interesujący w zakresie lotniczej techniki militarnej w całej swej najnowszej historii, czyli od 1992 r. Skutki „regionalizacji” międzynarodowych imprez tego typu odczuwają i inni renomowani organizatorzy.
P
rzemysł europejski, którego sporą część stanowią firmy niemieckie oraz konsorcja międzynarodowe, w których niemiecki kapitał odgrywa istotną rolę, od lat traci pozycje na światowym rynku lotniczo-militarnym. W ciągu ostatniego ćwierćwiecza w Europie zainicjowano właściwie tylko jeden program o tym profilu – A-400M, który ciągle boryka się z poważnymi problemami.
Nie ma w Europie planów budowy samolotu bojowego nowej generacji, prace nad bezzałogowymi systemami powietrznymi przebiegają rozpaczliwie powoli i dystans wobec amerykańskich i izraelskich liderów w tym sektorze systematycznie rośnie, zamiast maleć. Siły zbrojne państw, które mają ogromne tradycje lotnicze (np. Francji) kupują kolejne systemy bezzałogowe spoza Europy, w europejskich siłach zbrojnych pojawiają się, na razie nieśmiało nawet konstrukcje chińskie, a „flagowe” programy „paneuropejskie” jak tkwiły w miejscu, tak tkwią!
ona wskutek zerwania współpracy z Rosją. Nie tylko nie może eksportować samolotów do tego kraju, który był ich głównym odbiorcą, ale i nie może importować stamtąd komponentów i podzespołów, a bez nich nie wzniesie się w powietrze żaden An. Także najnowszy An-178 potrzebuje licznych podzespołów z Rosji. Być może uda się uzyskać je dla samolotów oferowanych na eksport, ale nie jest to pewne. Jak dotąd podpisano umowy na dostawę 10 maszyn do Turkmenistanu i jednej do Iraku, ale anonsowany początek dostaw za nieco ponad dwa lata wydaje się mało prawdopodobny. Brytyjczycy przysłali do Berlina po raz pierwszy samolot tankowania powietrznego Airbus
A330 MRTT, śmigłowiec Chinook HC.6 i dwa zmodernizowane Lynx, oznaczone AW159 Wildcat. Śmigłowce tego ostatniego typu są potencjalnie atrakcyjnym towarem eksportowym, gdyż są mniejsze i lżejsze od maszyn amerykańskich. Jak dotąd na AW159 Widcat zdecydowała się Korea Południowa i Filipiny. Używa ich oczywiście także Royal Navy, gdyż to na jej potrzeby dokonano modernizacji konstrukcji Lynxa eksploatowanego od około czterdziestu lat. Śmigłowce są produktem firmy Leonardo Helicopters. Za tą nieznaną niemal nikomu nazwą (funkcjonującą na rynku od początku bieżącego roku i nawiązującą wyraźnie do Leonarda daVinci)
Ukraiński średni samolot transportowyAntonow An-178 debiutuje w powietrzu.
Lotnictwo
Po raz pierwszy w Berlinie pojawił się ukraiński samolot transportowy An-178, który, mimo, że jest jedynym latającym prototypem, debiutował przed rokiem w Paryżu (w ekspozycji statycznej, choć przyleciał do Francji „o własnych siłach”), a w Berlinie uczestniczył w pokazach w locie. Firma Antonowa przeżywa obecnie bardzo trudny okres. Wskutek słabych wyników ekonomicznych najpierw straciła niezależność, potem zmieniono jej kierownictwo, a ponadto od prawie dwóch lat cierpi 28
Lotnictwo Aviation International
LIPIEC 2016
NA TROPACH POSTĘPU
Piotr Butowski
rzuca wyzwanie gigantom. MC-21 pokazany w Irkucku
Rosyjski premier Dmitrij Miedwiediew prezentuje MC-21-300, pierwszy duży samolot pasażerski w Rosji od ćwierć wieku, z którym Rosjanie chcą konkurować z najpopularniejszymi na świecie Airbus A320 i Boeing 737. Fot. Piotr Butowski
8 czerwca 2016 r. w dalekim Irkucku nad Bajkałem, w hangarze zakładu IAZ (Irkutskij Awiacjonnyj Zawod) po raz pierwszy pokazano nowy samolot komunikacyjny MC-21-300, którym korporacja Irkut rzuca wyzwanie Airbusowi A320 i Boeingowi 737. MC-21-300 to bazowa, 163-miejscowa wersja przyszłej rodziny samolotów MC-21. Samolot ma wystartować do pierwszego lotu na początku przyszłego roku. W uroczystości uczestniczył premier rządu Rosji Dmitrij Miedwiediew, co podkreśla nadzieje, jakie rosyjski rząd pokłada w tym samolocie. MC-21 to jeden z najnowocześniejszych samolotów na świecie, samolot pasażerski XXI wieku. Jesteśmy bardzo dumni, że powstał on w naszym kraju. Miedwiediew oddzielnie zwrócił się do zagranicznych dostawców uczestniczących w projekcie MC-21. Jest to dla nas bardzo ważne, że obok naszych najlepszych producentów lotniczych w projekcie uczestniczyły liczne firmy zagraniczne. Pozdrawiamy tych biznesmenów, którzy pracują w Rosji, którzy także obecnie znajdują się w tej sali, i razem z naszym krajem osiągają wielkie sukcesy.
MC-21 ma być produktem przełomowym. Rosjanie rozumieją, że dodanie obok Airbusa 320 i Boeinga 737 (a także nowego chińskiego samolotu C919) kolejnego takiego samego projektu nie miałoby szans na powodzenie. Aby MC-21 odniósł sukces musi być zauważalnie lepszy niż konkurenci. Wielkie ambicje widać już w nazwie samolotu: MC-21 to po rosyjsku Magistralnyj Samoliot 21. wieka. Właściwie zapis cyrylicą MC powinniśmy tłumaczyć jako MS, i tak nazywano go w pierwszych zagranicznych publikacjach, ale Irkut szybko wprowadził porządek i określił międzynarodowe oznaczenie swojego projektu jako MC-21.
Pierwszy samolot numer 21001 otrzymał imię Aleksandra Jakowlewa, który w 1934 r. założył i potem przez pół wieku kierował biurem konstrukcyjnym, które dzisiaj zaprojektowało MC-21. Fot. Piotr Butowski
Cel został postawiony jasno: bezpośrednie koszty eksploatacji samolotu MC-21 mają być o 12-15% mniejsze, niż u najlepszych obecnych samolotów tej klasy (za przykład jest wzięty Airbus A320), w tym zużycie paliwa ma być o 24% mniejsze. W porównaniu do zmodernizowanego A320neo, na typowej trasie o długości 1000 mil morskich (1852 km) samolot MC-21 ma zużywać o 8% mniej paliwa, a bezpośrednie koszty operacyjne mają być niższe o 5%. Co prawda, mniejsze o 12-15% koszty eksploatacji pozostają w deklaracjach Irkuta niezmienne od czasów, kiedy ropa była dwukrotnie droższa niż obecnie, co budzi pewne wątpliwości. Przy obecnej niższej cenie paliwa różnica kosztów eksploatacji między obecną i kolejną generacją samolotów powinna się zmniejszyć. W trakcie prezentacji MC-21 prezydent Połączonej Korporacji Lotniczej (OAK) Jurij Sliusar na spotkaniu z prasą powiedział, że konkurencja z Airbusem i Boeingiem nie będzie łatwa, ale wierzymy, że technicznie nasz samolot jest najbardziej konkurencyjny w swojej klasie. Bezpośrednio po uroczystości azerbejdżańskie linie lotnicze AZAL podpisały z firmą leasingową IFC memorandum o możliwym leasingu 10 samolotów MC-21, z 50 jakie IFC wcześniej zamówiła u Irkuta.
Długie kompozytowe skrzydło
Najważniejszym rozwiązaniem, jakie ma zmniejszyć zużycie paliwa jest wyrafinowana aerodynamika zupełnie nowego skrzydła o dużym wydłużeniu 11,5, a tym samym wysokiej doskonałości aerodynamicznej. Przy prędkości Ma=0,78 jego doskonałość aerodynamiczna jest lepsza o 5,1% niż w A320 i 6,0% niż w 737NG; przy prędkości Ma=0,8 różnica jest jeszcze więk32
Lotnictwo Aviation International
LIPIEC 2016
IMPREZY LOTNICZE
Babak Taghvaee
z okazji Dnia Sił Zbrojnych Formacja nr 1 – 3 x F-5F: 3-7174 z 21. TFS z TFB.2 (prowadzący) oraz 3-7159 i 3-7154 z 41. TTS z TFB.4 (prowadzeni). Fot. Keyvan Tavakkoli
Co roku, z okazji Dnia Sił Zbrojnych, irańskie Siły Lądowe, Siły Powietrzne i Siły Morskie biorą udział w różnych defiladach na terenie całego kraju. Jednakże ta w Teheranie różni się od przedsięwzięć tego typu w innych miastach tym, że obejmuje przelot statków powietrznych lotnictwa Sił Lądowych i Sił Powietrznych. W tym roku Siły Powietrzne wystawiły do przelotu 25 samolotów, lotnictwo Sił Lądowych zaś – 50 śmigłowców, defilada odbyła się 17 kwietnia 2016 r.
Z
różnych przyczyn, w tym z powodu prac budowlanych w Porcie Lotniczym Mehrabad (remont pasa startowego 29R połączony z wymianą jego asfaltowej nawierzchni na nowoczesną, betonową), wielu uczestników nie wzięło w tym roku udziału w defiladzie. Zakładano, że tylko samoloty F-5F, Saegheh i MiG-29 będą startowały z Portu Lotniczego Mehrabad, podczas gdy pozostali uczestnicy przylecą ze swoich baz macierzystych. W marcu 2016 r. zastępca dowódcy Sił Powietrznych ds. operacyjnych wydał dyrektywę dotyczącą udziału w defiladzie z okazji Dnia Sił Zbrojnych Iranu. Wśród baz wystawiających samoloty do pokazu były: 1., 2., 3., 4., 6., 8. i 9. Taktyczna Baza Lotnicza. Otrzymały one rozkaz przygotowania samolotów i ich załóg do udziału w defiladzie. 7 kwietnia 2016 r. do 1. Taktycznej Bazy Lotniczej Lashgari pod Teheranem przybyła pierw-
Dwumiejscowy samolot szkolno-bojowy F-5F (3-7159) z 41. Taktycznego Dywizjonu Szkolnego ląduje w Mehrabad International Airport/TFB.1 Lashgari po jednym z lotów treningowych. Fot. Saman Kiarash
Jednomiejscowy samolot bojowy F-5E Saegheh (3-7368) z 23. Taktycznego Dywizjonu Myśliwskiego ląduje w Mehrabad International Airport. Fot. Saman Kiarash
38
Lotnictwo Aviation International
sza grupa samolotów z 2. Taktycznej Bazy Lotniczej Fakkuri at Tabriz. Były wśród nich dwa F-5F z 21. Taktycznego Dywizjonu Lotniczego (3-7167 i 3-7174), cztery Saegheh (3-7366 do 3-7369) oraz pojedynczy Saegheh II (3-7182) z 23. Taktycznego Dywizjonu Lotniczego, a także MiG-29B (3-6101) i MiG-29UB (3-6307) z 22. Taktycznego Dywizjonu Lotniczego. 9 kwietnia 2016 r. do 3. Taktycznej Bazy Lotniczej w Nojeh (Shahrokhi) pod Hamedan przebazowano trzy samoloty F-4E (3-6522, 3-6641 i 3-6648) z 61. Taktycznego Dywizjonu Myśliwskiego 6. Taktycznej Bazy Lotniczej Yassini pod Bushehr. Tego samego dnia dwa F-4E z 91. Taktycznego Dywizjonu Lotniczego przebazowano z 9. LIPIEC 2016
SIŁY POWIETRZNE Ministerstwo Obrony Rosji otrzymało już połowę z 116 zamówionych samolotów myśliwskich Su-30SM, a łącznie z zamówieniami eksportowymi powstało już ponad 350 różnych odmian tego myśliwca i produkcja trwa nadal. Fot. Irkut
Piotr Butowski
Spod
znaku Su.
Najnowsze myśliwce Suchoja Samolot myśliwski Su-27, będący w służbie od ponad trzydziestu lat, okazał się tak dobrą platformą, że w zmodernizowanych wersjach Su-30 i Su-35 jeszcze przez kilka dziesięcioleci będzie najliczniejszym rosyjskim samolotem bojowym.
N
a początku kwietnia bieżącego roku Ministerstwo Obrony Rosji złożyło w korporacji Irkut zamówienie na 36 samolotów myśliwskich Su-30SM. To już szósty kontrakt na Su-30SM w ciągu zaledwie czterech lat, od 23 marca 2012 r.; łącznie opiewają one na 116 myśliwców. Pierwszy Su-30SM dla Sił Powietrzno-Kosmicznych Rosji wystartował 21 września 2012 r. i został przekazany do prób w ośrodku w Achtubinsku. Pierwsze operacyjne myśliwce trafiły do 120. mieszanego pułku lotniczego w Domnie koło Czyty przy granicy z Chinami w listopadzie 2013 r. W październiku 2015 r. Su-30SM trafiły do kolejnej jednostki, 31. pułku lotnictwa myśliwskiego w Millerowo. Lotnictwo Sił Morskich Rosji dostało pierwsze trzy myśliwce Su-30SM 19 lipca 2014 r.; najpierw poszły one do ośrodka szkolenia i przygotowania bojowego w Jejsku, a w grudniu 2014 r. zostały rozmieszczone w bazie Saki na Krymie. Latem bieżącego roku samoloty myśliwskie Su-30SM ma otrzymać rosyjska grupa akrobacyjna „Russkije Witjazi” z Kubinki, obecnie latająca na Su-27.
skich i próby przeszły bez problemów. Do dzisiaj Ministerstwo Obrony Rosji otrzymało połowę z zamówionych myśliwców Su-30SM. Gdy wszystkie kontrakty zostaną zrealizowane, Siły Powietrzno-Kosmiczne i lotnictwo Sił Morskich Rosji będą miały 9 eskadr Su-30SM i produkowany w Irkucku samolot stanie się najliczniejszym myśliwcem w Rosji. Jest to o tyle zaskakujący zwrot sytuacji, że oryginalnie samolot ten został zrobiony na eksport i przez dziesięć lat był produkowany wyłącznie dla klientów zagranicznych. Irkucki Su-30 jest także najbardziej rozpowszechnionym rosyjskim myśliwcem za granicą.
W serii kontraktów (pierwszy podpisano 30 listopada 1996 r., a najnowszy – 24 grudnia 2012 r.) łączne zamówienie Sił Powietrznych Indii osiągnęło 272 samoloty myśliwskie Su-30MKI. Do początku 2016 r. Indie otrzymały około 225 samolotów, w tym 50 dostarczonych bezpośrednio z Rosji oraz 175 zmontowanych przez zakład HAL Nasik. Na początku bieżącego roku Ministerstwo Obrony Indii rozpoczęło uzgadnianie kolejnego zamówienia, na jeszcze 40 myśliwców Su-30MKI. Inni użytkownicy to Malezja, która otrzymała 18 samolotów myśliwskich Su-30MKM w latach 2007-2009 i Algieria, która otrzymała 44 samo-
Blok antenowy systemu radiolokacyjnego RŁSU-30MKI Bars z pasywnym skanowaniem elektronicznym. Antena obraca się w lewo i w prawo po 25 stopni dla rozszerzenia strefy obserwacji. Fot. Piotr Butowski
We wrześniu 2015 r. cztery Su-30SM z Domny zostały przebazowane do Syrii, gdzie służą jako osłona myśliwska rosyjskiej lotniczej grupy bojowej. W Syrii Su-30SM wykonują loty uzbrojone w cztery kierowane pociski rakietowe „powietrze-powietrze” średniego zasięgu R-27R i dwa pociski małego zasięgu R-73.
Su-30 z Irkucka: wyrósł w Indiach, teraz dla Rosji
Wprowadzenie Su-30SM do służby w Siłach Powietrzno-Kosmicznych Rosji przebiega płynnie, zwłaszcza w porównaniu do Su-35S, o którym będzie dalej mowa. Po latach produkcji dla klientów zagranicznych samolot jest tak dobrze dopracowany, że niewielka adaptacja do wymagań rosyj42
Lotnictwo Aviation International
LIPIEC 2016
SIŁY POWIETRZNE
Modyfikacje i modernizacje
Fot. US Navy
V-22 Osprey
Paweł Henski
W 2020 r. wielozadaniowe samoloty transportowe pionowego startu i lądowania Bell-Boeing V-22 Osprey oznaczone jako CMV-22B mają znaleźć się na uzbrojeniu amerykańskich sił morskich. Z kolei V-22 należące do Korpusu Piechoty Morskiej oraz Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych czekają kolejne modyfikacje i modernizacje poszerzające ich możliwości operacyjne.
O
blatany w 1989 r. V-22 przeszedł długą i trudną drogę zanim rozpoczęła się jego regularna eksploatacja w jednostkach piechoty morskiej (US Marine Corps,
USMC) oraz jednostkach podległych Dowództwu Operacji Specjalnych Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych (Air Force Special Operations Command, AFSOC). W okresie jego testowania doszło
Zarówno Korpus Piechoty Morskiej, jak i Dowództwo Operacji Specjalnych Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych zainteresowane są zmodyfikowaniem Osprey’a do wykonywania misji bliskiego wsparcia. Fot. US Navy
52
Lotnictwo Aviation International
do siedmiu katastrof, w których zginęło 36 osób. Samolot wymagał dopracowania technologicznego oraz nowych procedur szkolenia załóg uwzględniających specyfikę pilotażu samolotu z przestawianymi wirnikami. Niestety od czasu uzyskania zdolności operacyjnej w 2007 r., doszło do kolejnych czterech wypadków w których zginęło osiem osób. Podczas ostatniego wypadku – twardego lądowania, które miało miejsce 17 maja 2014 r. w bazie Bellows na wyspie Oahu, zginęło dwóch żołnierzy piechoty morskiej, a 20 odniosło rany. Pomimo, że V-22 w znaczący sposób zwiększają możliwości bojowe USMC oraz jednostek specjalnych, samoloty te nie miały dobrej prasy, a cały program często jest poddawany krytyce. Nie pomogły też Osprey’owi ujawnione w ostatnich latach informacje o często niewłaściwym serwisowaniu samolotów w dywizjonach piechoty morskiej oraz celowym zawyżaniu statystyk dotyczących jego niezawodności i gotowości bojowej. Pomimo tego V-22 postanowiły również zakupić Siły Morskie Stanów Zjednoczonych (US Navy, USN), które będą wykorzystywać je jako pokładowe samoloty transportowe. Z kolei piechota morska widzi V-22 w roli latających tankowców i zarówno ta formacja jak i dowództwo operacji specjalnych chcą uzbroić V-22 w broń ofensywną, tak aby mogły pełnić LIPIEC 2016
KONFLIKTY ZBROJNE Bezzałogowy samolot rozpoznania taktycznego Tu-143 z systemu WR-3 Rejs w momencie startu z samobieżnej wyrzutni. Fot. MO Ukrainy
Marcin Gawęda
systemy bezzałogowe
WR-2 i WR-3 nad Donbasem Od chwili rozpoczęcia operacji antyterrorystycznej w Donbasie dużym problemem ukraińskich sił rządowych jest brak nowoczesnych środków rozpoznania. Z tego powodu w operacji nadal wykorzystuje się przestarzałe poradzieckie systemy rozpoznania operacyjno-taktycznego i taktycznego WR-2 Striż i WR-3 Rejs z bezzałogowymi samolotami Tu-141 i Tu-143, których początki sięgają lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku.
W
chwili rozpadu ZSRR, wraz z dużą ilością samolotów i śmigłowców, Ukraina odziedziczyła także pewną ilość bezzałogowych systemów powietrznych. W 1992 r. w składzie Sił Powietrznych Ukrainy znalazło się pięć jednostek z systemami WR-2 i WR-3: 379. samodzielny pułk zdalnie kierowanych aparatów latających z systemami WR-2, 383. samodzielny pułk zdalnie kierowanych aparatów latających z systemami WR-3, 94. samodzielna eskadra bezzałogowych środków rozpoznawczych z systemami WR-2 (rozformowana w 1994 r.), 321. samodzielna eskadra bezzałogowych środków rozpoznawczych z systemami WR-2, oraz 4. samodzielna gwardyjska eskadra bezzałogowych środków rozpoznawczych z systemami WR-2. Zmiany organizacyjne oraz zużywanie się sprzętu spowodowały, że do interesujących nas wydarzeń dotrwał tylko 383. samodzielny pułk zdalnie kierowanych aparatów latających (Окремий полк дистанційно керованих літальних апаратів, OP DKLA). Miejsce dyslokacji Jednostki Wojskowej nr 3808 – miasto Chmielnicki na zachodniej Ukrainie. W składzie pułku znalazły się oba typy bezzałogowych systemów powietrznych. Opracowane przez biuro doświadczalno-konstrukcyjne Tupolewa przeznaczone były (są) do rozpoznania fotograficznego, telewizyjnego i skażeń. Ich cechą charakterystyczną jest duża masa oraz wysoka prędkość przelotowa, jaką nadaje turbinowy silnik odrzutowy. Przykładowo silnik TR-3-117 rozpędza aparat Tu-143 do prędkości rzędu 950 km/h, a masa startowa aparatu wynosi 1,4 t (długość 8 m), w przypadku jeszcze większego Tu-141 prędkość sięga 1100 km/h, przy masie 5,3 t (długość 14 m).
56
Lotnictwo Aviation International
Ile bezzałogowych systemów rozpoznawczych pozostało w ukraińskiej służbie trudno określić. W 2014 r. w składzie 383. pułku było na pewno znacznie więcej systemów WR-3 niż WR-2 i to głównie bezzałogowe samoloty Tu-143, wykonywały loty rozpoznawcze nad zrewoltowanym Donbasem. Mocno nasycona żołnierzami kontraktowymi jednostka, jak na standardy ukraińskie, miała charakter doborowy. Podporządkowana była bezpośrednio Dowództwu Sił Powietrznych i wykonywała większość zadań na rzecz ukraińskiego lotnictwa i obrony przeciwlotniczej. Przed konfliktem do standardowych zadań jednostki należało: wykorzystywanie samolotów bezzałogowych w roli ce-
lów dla szkolenia obsług przeciwlotniczych zestawów rakietowych, wykorzystywanie samolotów bezzałogowych w tym samym celu do szkolenia pilotów samolotów myśliwskich, w tym umożliwiając prowadzenie walki z bliskiej odległości z użyciem fotokarabinu, prowadzenie oceny skuteczności bombardowania na poligonie, wykonywanie zadań taktycznych związanych z prowadzeniem rozpoznania, wykonywanie zadań taktycznych na korzyść ćwiczących wojsk radiotechnicznych. Warto wspomnieć, że w 2011 r. wydzielone siły i środki 383. pułku wzięły udział w ćwiczeniach na Krymie „Adekwatne Reagowanie-2011”. Miały one miejsce na poligonie „Czauda” i uczestniczyło
Bezzałogowy samolot Tu-143 (WR-3 Rejs) w czasie pracy pojazdu transportowo-załadowczego TZM. Zwraca uwagę tryzub. Fot. MO Ukrainy
LIPIEC 2016
SIŁY POWIETRZNE
Paweł Henski
Ostatnie lata służby
A-10C Thunderbolt II Dwa lata temu Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych postanowiły wycofać ze służby słynne samoloty szturmowe A-10C Thunderbolt II. Ta kontrowersyjna decyzja spotkała się jednak ze sprzeciwem Kongresu amerykańskiego, który ostatecznie zezwolił Siłom Powietrznym na rozpoczęcie wycofywania szturmowców A-10C dopiero w 2018 r. A-10 pozostaną więc w służbie jeszcze co najmniej przez pięć lat, podczas których przejdą ostatnie modyfikacje podtrzymujące ich możliwości bojowe.
O
lbrzymie koszty programu budowy wielozadaniowego samolotu myśliwskiego o cechach utrudnionej wykrywalności F-35 Lightning II zmusiły Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych (US Air Force, USAF) do szukania oszczędności. Coraz trudniej było USAF wygospodarowywać z budżetu fundusze na zakupy kolejnych transz nowych myśliwców. Teoretycznie samoloty szturmowe A-10 mają być zastąpione przez myśliwce F-35A. Najprostszą metodą znalezienia oszczędności wydawało się więc wycofanie najbardziej wyeksploatowanych szturmowców A-10C, a docelowo – całej ich floty. Wycofanie A-10C, w ciągu pięciu lat, miało przynieść oszczędność rzędu 4,2 miliarda dolarów. Dodatkowo, zatrzymanie programu modernizacji skrzydeł A-10, pozwoliłoby na zaoszczędzenie kolejnych 500 milionów dolarów. Nawet gdyby USAF zdecydowały się zatrzymać w służbie 42 A-10C, które przeszły wymianę poszycia skrzydeł i wycofać resztę samolotów oszczędności wyniosłyby około 1 miliarda dolarów. Oprócz uwolnienia środków finansowych, wycofanie A-10 miało umożliwić również przesunięcie personelu naziemnego – około 800 najbardziej doświadczonych techników – do obsługi przyszłej floty F-35A. Już na początku 2012 r. USAF zaproponowały rozwiązanie pięciu dywizjonów Gwardii Narodowej (Air National Guard, ANG) oraz Dowództwa Rezerwy Sił Powietrznych (Air Force Reserve Command, AFRC), co zmniejszyłoby flotę samolotów A-10 z 348 do 246 egzemplarzy. W 2013 r. Siły
60
Lotnictwo Aviation International
Kongresmani zdecydowali, że USAF będą mogły całkowicie wycofać A-10C dopiero jeśli testy poligonowe wykażą, że F-35A zdolne są do przejęcia ich zadań. Ewentualne testy porównawcze zaplanowano na 2018 r.
Powietrzne ogłosiły plan wycofania całej floty A-10.
Batalia w Kongresie
Plan USAF spotkał się z dużym oporem w Kongresie. Na Kapitolu rozpętała się wielomiesięczna debata nad sensownością planu Sił Powietrznych, który uznano za kontrowersyjny szczególnie
w świetle wydatków poniesionych na modernizację floty A-10 prowadzoną w ostatniej dekadzie. Ostatecznie, w czerwcu 2014 r. komisja ds. sił zbrojnych Izby Reprezentantów przegłosowała poprawkę blokującą wycofanie A-10 w roku budżetowym 2015. Z kolei senacka komisja ds. sił zbrojnych zaaprobowała przekazanie 320 milionów dolarów zaoszczędzonych przez USAF na LIPIEC 2016
SZKOLENIE LOTNICZE
Johan Franken, Frank Van Der Avoort
Czerwone gwiazdy
w „niebieskiej” przestrzeni powietrznej Pojedynczy kontakt radarowy powoli zbliża się do wschodniej granicy strefy. Dwa samoloty F/A-18 Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych opuszczają przydzielony im rejon patrolowania i kierują się ku intruzowi po wschodniej stronie strefy. Tuż przed przekroczeniem granicy w radio pojawia się wiadomość wypowiedziana łamaną angielszczyzną: Czerwona gwiazda ucieka. Ucieka. Nie strzelać!
P
iloci dwóch F/A-18 nawiązali teraz kontakt wzrokowy z MiG-21, pokrytym kamuflażem i z wymalowanymi na nim czerwonymi gwiazdami, który wlatuje w przestrzeń powietrzną państw zachodnich. Zasady użycia siły w tym momencie zezwalają im na zestrzelenie intruza, ale obcy pilot wciąż powtarza, że chce uciec na zachód. Samolot z czerwonymi gwiazdami nie jest uzbrojony, przenosi jedynie pod kadłubem dodatkowy zbiornik paliwa. Piloci F/A-18 z Marines widzą możliwość zdobycia nieuszkodzonego MiG-21, ale przede wszystkim możliwość przesłuchania jego pilota. Chociaż jeszcze nie padły żadne strzały, to jednak napięcie na wschodniej granicy rośnie. Uciekający pilot może być przydatny w toczącej się od kilku tygodni wojnie informacyjnej i piloci F/A18 widzą już swoje szanse na szybki awans. Zamiast zestrzelić więc MiG-21, eskortują go do własnej bazy. Jednakże będąc w odległości kilku kilometrów od bazy MiG-21 niespodziewanie przechodzi na ostre wznoszenie. Załogi F/A-18 nie ryzykują i odpalają teraz swoje kierowane pociski rakietowe „powietrze-powietrze” AIM-9 Sidewinder. Jednakże tuż przed trafieniem pilot MiG-21 zwalnia swój dodatkowy zbiornik, który leci w kierunku bazy. Kiedy MiG-21 znika w kuli ognia, załogi F/A-18 zaczynają sobie zdawać sobie sprawę, że tak naprawdę, to nie jest zbiornik, tylko taktyczna bomba jądrowa RN-28, która za chwilę zdetonuje w ich bazie.
i uzbrojenia WTI (Weapons and Tactics Instructor Course) w bazie lotniczej Yuma należącej do Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych (US Marine Corps, USMC). Cała ta historia jest programem komputerowym z odpowiednią wizualizacją z arizońską pustynią w tle. W realnych warunkach scenariusz jest ćwiczony z użyciem samolotu F-5N
symulującego MiG-21. F-5N należą do dywizjonu „agresorów”, Marine Fighter Training Squadron 401 (VMFT-401). VMFT-401 to dywizjon Rezerw Korpusu Piechoty Morskiej, wyposażony w samoloty F-5N Tiger II. Znany jako „Snipers”, jest jedynym dywizjonem „agresorów” USMC. Stacjonuje on w bazie
VMFT-401 „Snipers” to dywizjon Rezerw Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych, wyposażony w samoloty myśliwskie F-5 Tiger II. Jest jedynym dywizjonem „agresorów” USMC.
Dywizjon VMFT-401
Powyższy tekst czyta się jak thriller, ale w istocie jest to jeden ze scenariuszy wirtualnej wojny rozgrywanej w trakcie kursu instruktorów taktyki 64
Lotnictwo Aviation International
LIPIEC 2016
KONFLIKTY ZBROJNE
Marcin Gawęda
Rosyjska
interwencja w Syrii.
Śmigłowce nad Palmyrą Wycofanie części sił Rosyjskiego Kontyngentu Wojskowego z Syrii odbywało się z wielką pompą. W tle widoczny śmigłowiec transportowo-bojowy Mi-8AMTSz Terminator. Fot: MO FR
Chociaż w marcu bieżącego roku Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej zmniejszyło liczbę samolotów komponentu lotniczego Rosyjskiego Kontyngentu Wojskowego w Syrii, to jednocześnie w tym samym czasie zwiększyło liczbę śmigłowców. Dotychczasowe zgrupowanie lotnictwa armijnego zostało najpierw wsparte śmigłowcami szturmowymi Mi-35M, a następnie najnowszymi Mi-28N i Ka-52.
W
ślad za tym doszło do przeniesienia ciężaru wsparcia lotniczego sił lądowych z samolotów bombowych i szturmowych na śmigłowce szturmowe. Odgrywają one kluczową rolę na froncie pustynnym, na wschód od Homs, gdzie trwa ofensywa syryjskich sił rządowych przeciwko bojownikom z Państwa Islamskiego. Śmigłowce, w odróżnieniu od samolotów, działały dotychczas w pewnym medialnym cieniu. Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej nie publikowało danych na ten temat, mało było także materiałów foto i wideo. A jeśli już takie były publikowane, to często przypadkowo. Nawet po upływie kilku miesięcy działania Rosyjskiego Kontyngentu Wojskowego w Syrii trudno jest określić początkowy stan liczebny śmigłowców komponentu lotniczego, na który składały się starsze śmigłowce szturmowe Mi-24P oraz zmodernizowane transportowo-bojowe Mi-8AMTSz. Skierowanie do Syrii najnowszych rosyjskich śmigłowców szturmowych Mi-28N i Ka-52 ma przede wszystkim na celu zebranie doświadczeń z ich zastosowania w realnych warunkach bojowych. Nie bez znaczenia są jednak także kwestie marketingowe – udane użycie nowych śmigłowców, zwłaszcza w trudnych bliskowschodnich warunkach (duże zapylenie, wysokie temperatury, uboga infrastruktura) może zachęcić do zainteresowania się nimi przez nowych klientów, w tym chociażby z bogatych państw arabskich. Już teraz pojawią się analizy, które mówią, że wartość oczekiwanych kontraktów może nawet przewyższyć koszt całej syryjskiej operacji.
Śmigłowiec był pokryty kamuflażem (niebieski od dołu, zielono-szary na górnych powierzchniach) z wyraźną czerwoną gwiazdą i napisem „WWS Rossii”. 14 marca 2016 r. poinformowano, że w związku z wykonaniem postawionych kontyngentowi zadań bojowych najwyższy naczelny dowódca Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej podjął decyzję o wycofaniu z dniem 15 marca części uderzeniowej kontyngentu z Syrii. Na tej podstawie rzeczywiście rozpoczęto wycofywanie techniki lotniczej z bazy w Chmejmim. Jako pierwsze na lotnisko Baltimore w obwodzie woroneskim odleciały samoloty bombowe Su-34 z samolotem Tu-154, jako liderem. Jeśli jednak chodzi o śmigłowce, to ich stan nie został zredukowany, a wręcz przeciwnie – ich element uderzeniowy uległ wzmocnieniu, przede wszystkim jakościowemu. O ile przemieszczenie do Syrii śmigłowców Mi-35M nie wzbudziło zbyt dużego zainteresowania, o tyle przerzucenie najnowszych śmigłowców szturmowych Mi-28N i Ka52 – już tak. Jak zwykle w przypadku śmigłowców przerzut ciężkimi samolotami transportowymi An-
124 został przeprowadzony skrycie i pierwsze informacje na ten temat miały charakter nieoficjalny. Wiadomo, że 28 marca wycofano z Syrii trzy rosyjskie śmigłowce szturmowe – 2 Mi-24P i 1 Mi-35M. Załadowano je na pokład An-124. Przy okazji dowódca klucza śmigłowców Mi-24P, kończący właśnie syryjskie oddelegowanie, wypowiedział się na temat wykonywanych przez śmigłowce zadań, które określił następująco: Lotnictwo armijne na lotnisku Chmejmim zajmowało się ochroną i obroną przylegających do lotniska terenów, podejść do niego, osłoną statków powietrznych, w czasie startu i lądowania na lotnisku, a także śmigłowców transportowych Mi-8, przewożących ludzi i ładunki. Nie podano do wiadomości ile śmigłowców zostało w sumie z Syrii wycofanych. Szacuje się, że w ciągu kilku dni drugiej połowy marca wycofano 4 Mi-35M i 4 Mi-24P. Jednocześnie jednak pozostawiona w Syrii liczba śmigłowców została powiększona o co najmniej 8 najnowszych śmigłowców szturmowych – 4 Mi-28N i 4 Ka-52, o znacznie większych moż-
Śmigłowce szturmowe Mi-24P z bazy Chmejmim zabezpieczały starty i lądowania samolotów oraz wykonywały loty patrolowe, przebazowane później na lotniska operacyjne uczestniczyły także w akcjach bojowych. Fot. MO FR
Wzmocnienie stanu liczebnego śmigłowców
Istotnym wzmocnieniem siły uderzeniowej rosyjskich śmigłowców było przerzucenie do Syrii kilku maszyn szturmowych Mi-35M. Prawdopodobnie pierwsze cztery śmigłowce tego typu pojawiły się w Syrii na początku grudnia 2015 r. Bodaj pierwsza fotografia Mi-35M w Syrii (numer burtowy 31, czerwony) pojawiła się w sieci w pierwszej połowie lutego bieżącego roku. Zdjęcie było wykonane nieoficjalnie, zapewne przez syryjskiego żołnierza. 70
Lotnictwo Aviation International
LIPIEC 2016
SIŁY POWIETRZNE
Marek Łaz
polityczno-militarnej na świecie cz.II
Fot. EMA
w nowej sytuacji
28 maja 2015 r. dowódca Sił Lądowych Francji generał Jean-Pierre Bosser zaprezentował nową organizację tego rodzaju sił zbrojnych. Również w nich są bowiem potrzebne zmiany ze względu na konieczność dostosowania w większym zakresie Sił Lądowych do nowej sytuacji międzynarodowej.
Lotnictwo Sił Lądowych
Zakłada się, że liczebność sił operacyjnych Sił Lądowych Francji osiągnie w 2017 r. stan 77 000 oficerów i żołnierzy. W nowej strukturze przyjęto, że zostanie utworzona m.in. brygada lotnicza. Będzie ona przeznaczona do wykonywania zadań w ramach operacji połączonych, transportu taktycznego, wsparcia bojowego oraz dowodzenia i kierowania działaniami aeromobilnymi. Dowództwo Sił Lądowych Francji w ten sposób naprawiło błąd jaki został popełniony w 2010 r., kiedy to rozwiązano jedyną francuską brygadę aeromobilną – 4e Brigade Aéromobile (BAM). Brygada powstała z przeformowania dywizji aeromobilnej – 4e Division Aéromobile (DAM). Dywizja była uważana za czołowy uderzeniowy związek taktyczny w czasie zimnowojennej rywalizacji w Europie. Miała ona być pierwszym związkiem przerzuconym do Europy Centralnej w razie konfliktu z ZSRR (Układem Warszawskim) w ramach francuskich sił szybkiego reagowania, obok innych jednostek Sił Lądowych. W jej skład wchodziły trzy pułki śmigłowców bojowych (1er, 3e i 5e RHC) oraz pułk piechoty aeromobilnej i dwa pułki wsparcia. Pierwszego lipca 1999 r. 4e DAM w związku z restrukturyzacją Sił Lądowych Francji stała się 4e BAM. Z jej struktur wycofano pułk piechoty aeromobilnej, który „przesiadł się” na kołowe transportery opancerzone VAB; w zamian brygada otrzymała czwartą jednostkę śmigłowców – 6. pułk śmigłowców bojowych (6e RHC), który istniał do 2007 r. 76
Lotnictwo Aviation International
W trakcie konferencji 12 lutego 2016 r. dowódca lotnictwa sił lądowych ALAT (de l’Aviation Légère de l’Armée de Terre) generał Olivier Gourlez de la Motte oficjalnie poinformował o utworzeniu brygady lotniczej 4e BAC (Brigade Aérocombat), która rozpocznie swoje funkcjonowanie 1 lipca 2016 r. Więcej szczegółów generał przekazał w wywiadzie dla tygodnika „Air et Cosmos”. Nowa struktura organizacyjna lotnictwa Sił Lądowych Francji obejmuje:
– dowództwo lotnictwa sił lądowych COMALAT (Commandement de l’Aviation Légère de l’Armée de Terre); – trzy pułki śmigłowców bojowych wchodzące w skład 4e BAC z dowództwem w Clermont-Ferrand (1er RHC – baza Phalsbourg, 3e RHC – baza Etain i 5e RHC – baza Pau); – centrum szkolenia EALAT (Ecole de l’Aviation Légère de l’Armée de Terre) z ośrodkami w Le Cannet-des-Maures oraz Dax, przeznaczone do
W operacji „Barkhane” prowadzonej w Afryce uczestniczą śmigłowce Caracal pochodzące zarówno z dywizjonu Sił Powietrznych EH 1/67 „Pyrénées” jak i z pułku lotnictwa Sił Lądowych 4e RHFS. Fot. EMA
LIPIEC 2016
KOSMOS Start rakiety CZ-2F ze statkiem Shenzhou.
Waldemar Zwierzchlejski
Chińskie stacje kosmiczne wczoraj, dziś i jutro W przyszłym roku minie ćwierć wieku od powzięcia decyzji dotyczącej obecności na orbicie okołoziemskiej kosmonautów z najludniejszego państwa świata – Chińskiej Republiki Ludowej. 21 września 1992 r. Stały Komitet Biura Politycznego Komunistycznej Partii Chin zatwierdził trzyetapowy „Projekt 921”, będący ramowym programem rozwoju pilotowanej kosmonautyki na dziesięciolecia.
W
chwili obecnej ChRL znajduje się w połowie jego realizacji, a w przyszłym roku jedną nogą przejdzie już do jego trzeciej fazy. Warto więc przyjrzeć się bliżej chińskim dokonaniom i planom w tej dziedzinie.
Etap pierwszy – Shenzhou
Należy w tym miejscu wspomnieć, że na długo przed powstaniem „Projektu 921” istniał „Projekt 714”. Jeszcze w 1971 r., podczas opracowywania satelity rozpoznania optycznego, znanego później pod nazwą Fanhui Shei Weixing (FSW, eksperymentalny satelita odzyskiwalny), powstał zamysł przebudowania go w taki sposób, aby w jego wnętrzu jeden kosmonauta mógł odbyć lot orbitalny. Powstał Projekt-714, a statek otrzymał nieoficjalną nazwę Shuguang-1 (Świt-1). Miał mieć masę 1800 kg, w związku z czym do jego wynoszenia używano by rakiety Chang Zheng-2 (CZ-2, chiń. Długi Marsz). Statek miał być zdolny do pięciodniowego lotu po orbicie okołoziemskiej, kończonego wodowaniem. Przeciążenia podczas startu i powrotu miały być znaczne, sięgałyby odpowiednio g+6-11 i g+8-20. W ramach przygotowań do lotu wybrano 19-osobową grupę kandydatów na kosmonautów i w listopadzie 1971 r. rozpoczęto ich szkolenie podstawowe. Pierwszy lot statku zaplanowano na koniec 1973 r., jednak już w maju 1972 r. zadecydowano o zakończeniu projektu – rewolucja kulturalna nie sprzyjała takim inicjatywom. Jednak zamiar posiadania własnych kosmonautów i statków kosmicznych nie zaginął, jego 84
Lotnictwo Aviation International
szkicowanie zaczęto już kilka lat później. Pierwotnie „Projekt 921” miał się składać z następujących trzech faz: 921-1 – statek załogowy, 921-2 – stacja kosmiczna i 921-3 – wahadłowiec. Statek załogowy miał być mniej więcej odpowiednikiem rosyjskiego Sojuza, aczkolwiek ze znacznie większym i samodzielnym modułem orbitalnym. Po połączeniu na orbicie kilku takich modułów, mogłaby z nich powstać niewielka stacja kosmiczna. Chińczycy jednak dość szybko doszli do wniosku, że jest to rozwiązanie nieefektywne i skłonili się ku stacji w koncepcji rosyjskiego Saluta, tzn. o masie 15-20 t. Jednak do tego celu nie po-
siadali wówczas rakiety nośnej o wystarczającym udźwigu. Projektowana CZ-5 nie istniała jeszcze choćby na szkicach, a skonstruowanie jej wymagało niedostępnych wówczas w ChRL technologii – wystarczy dodać, że termin jej debiutu określano wtedy na 2012 r., a zatem dzieliły go od niego dwie dekady. Dość podobnie przedstawiała się sprawa z promem kosmicznym. Wymagający technologicznych Himalajów (zwłaszcza w zakresie silników oraz pokryć termicznych) projekt, ze względu na olbrzymie koszty, został zarzucony. W tej sytuacji postanowiono znacząco zmienić zadania poszczególnych etapów programu.
Do stacji przylatuje statek Shenzhou w celu wymiany załogi.
LIPIEC 2016