Aktywny Student

Page 1

TEMAT NUMERU:

Moja pasja – szydełkowanie! Galeria rękodzieła „Cacy w każde ręce”

Mój głos to nasza przyszłość Rozmowy po europejsku Laboratory of Ivolvement Wolontariat ASF Muzyka - czyli moja “ładowarka” “Cacy w każde ręce” Compassionate Logicznie rzecz biorąc

NR 3 / 2014 Maj - Lipiec

kwartalnik


AKTYWNYSTUDENT.EU

SPIS TREŚCI PROJEKTY: Mój głos to nasza przyszłość................3. Rozmowy po europejsku......................5. Laboratory of Ivolvement.....................7.

WOLONTARIAT I FUNDACJE: Wolontariat ASF ....................................8. Coventry Mind ...................................10.

PRACA I MUZYKA: Muzyka - czyli moja “ładowarka”......11.

HOBBY PRACA I PASJA: Cacy.......................................................13.

RELIGIA: Compassionate....................................15.

NAUKA: Logicznie rzecz biorąc...-część 2.......18. Wydawca: Stowarzyszenie Absolwentów “Radośni” Piekary 2, 32-060 Liszki www.radosni.pl

MAJ - LIPIEC 2014 (3) BĄDź AKTYWNY!

Drogi Czytelniku, Trzymasz w ręku/oglądasz na ekranie komputera trzeci już numer Aktywnego Studenta. W jego redakcję wkładamy dużo czasu i energii traktując to jako pewnego rodzaju misję. Od października ubiegłego roku staramy się śledzić bieżące wydarzenia, analizować je i przekazywać Ci to, co uznawaliśmy za wartościowe i godne uwagi. Pragnę podkreślić, że nasze zadanie byłoby o wiele trudniejsze gdyby nie zaangażowanie się, cenne uwagi i entuzjazm wielu osób. Serdecznie dziękuję wszystkim tym, którzy nam pomogli i tym którzy entuzjastycznie przyjmują każdy kolejny numer: Stowarzyszeniu Radośni na czele z Markiem Kamionką, wszystkim piszącym artykuły, zespołowi redakcyjnemu, drukarni Student Druk oraz Wam wszystkim czytelnikom. Chcemy ponadto zaznaczyć, że w przyszłości planujemy popracować bardziej nad wirtualnym obliczem naszego kwartalnika. Chcielibyśmy w ramach naszej działalności zamieszczać na naszej stronie internetowej www. AktywnyStudent.eu i facebooku coraz więcej wartościowych treści. Ciągle szukamy sponsora, pracujemy nad polepszeniem jakości graficznej oraz zwiększeniem ilości czytelników. Jak widzicie sporo pracy przed nami. Zatem do dzieła! Owocnej sesji i zakończenia kolejnego roku nauki. Do zobaczenia w sierpniu! Krzysztof Bilski Adres redakcji: redakcja@AktywnyStudent.eu tel: 693-808-549 www.AktywnyStudent.eu Redaktor naczelny: Krzysztof Bilski Z-ca redaktora naczelnego: Sylwia Dajda Korekta: Anna Kamionka, Sabina Tużnik, Marek Kamionka Druk: Gomeo Student-Druk www.student-druk.pl

2

Nakład: 500 bezpłatnych egz.


AKTYWNYSTUDENT.EU

MAJ - LIPIEC 2014 (3)

„Mój głos to nasza przyszłość” – młodzi obywatele decydują Międzynarodowy projekt „Mój głos to nasza przyszłość” wystartował w czwartek 3 kwietnia 2014 r. w Krakowie. Rozpoczęła go konferencja prasowa, na której uczestnicy mogli dowiedzieć się o głównych celach i planowanych działaniach oraz poznać polskich koordynatorów projektu – Stowarzyszenie Absolwentów „Radośni” oraz Stowarzyszenie Młodzieżowych Inicjatyw Twórczych „CREATOR”.

„Mój głos to nasza przyszłość” to projekt przygotowany przez młodzież działającą w ośmiu organizacjach pozarządowych w czterech krajach Unii Europejskiej, realizowany na poziomie lokalnym oraz międzynarodowym. Jego główne działania odbędą się w Krakowie, Cagliari (Włochy), Sofii (Bułgaria) i w Rydze (Łotwa). Projekt powstał w odpowiedzi na potrzeby młodych Europejczyków - społeczeństwo wymaga od młodych ludzi, aby stali się budowniczymi europejskiej przyszłości i motorem zmian. Młodzież ma jednak wiele niepewności dotyczących zagwarantowania jej lepszej przyszłości przez europejskie instytucje.

fot. Łukasz Rządzik źródło: www.facebook.com/myvotePL

fot. Łukasz Rządzik źródło: www.facebook.com/myvotePL

Projekt „Mój głos to nasza przyszłość” składa się z dwóch faz skupionych wokół wyborów do Parlamentu Europejskiego. Przed wyborami młodzież będzie miała szansę zdobyć informacje na temat roli aktywnych obywateli, zasad konstytucji poszczególnych krajów partnerskich w odniesieniu do prawa do głosowania i reprezentacji czy edukacji obywatelskiej. W tej fazie zostaną przeprowadzone spotkania informacyjne, dyskusje z kreatorami polityki młodzieżowej oraz kampania promująca udział w wyborach. Po wyborach młodzież zostanie zaproszona do wyrażenia swoich oczekiwań w stosunku do wybranych reprezentantów. Potrzeby młodych ludzi zostaną zbadane za pomocą

3


AKTYWNYSTUDENT.EU

ankiet, a następnie poddane analizie podczas lokalnych warsztatów, w które zostanie zaangażowana młodzież oraz decydenci. Na zakończenie projektu „Mój głos to nasza przyszłość” zostanie przygotowany raport przedstawiający uzyskane wyniki, a następnie przekazany nowo wybranym europosłom wywodzącym się z krajów biorących udział w przedsięwzięciu, aby umożliwić im uwzględnienie potrzeb i oczekiwań młodzieży w programach politycznych. Najważniejszymi wydarzeniami podczas pierwszej fazy projektu będą: udział w Dniu Europy 9 Maja 2014 oraz gra miejska „Biegiem do Europy” zaplanowana na kolejny dzień. Podczas Dnia Europy na Małym Rynku

fot. Łukasz Rządzik źródło: www.facebook.com/myvotePL

MAJ - LIPIEC 2014 (3)

fot. Łukasz Rządzik źródło: www.facebook.com/myvotePL

w Krakowie, będzie można poszerzyć swoją wiedzę o instytucjach europejskich i poznać naszych partnerów z Włoch, Łotwy i Bułgarii. Następny dzień, sobotę, zapraszamy aby spędzić w nietypowy sposób: pospacerować po Krakowie a przy okazji dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy o Parlamencie Europejskim. Wystarczy zebrać grupę przyjaciół i wziąć udział w naszej grze miejskiej. Gwarantujemy świetną zabawę i atrakcyjne nagrody dla wszystkich uczestników, a także specjalne prezenty dla wygranych.

Natalia Niebielska

Gra miejska “Biegiem do Europy” 10 maja 2014r.​

Więcej informacji na stronie http://www.facebook.com/myvotePL

4


AKTYWNYSTUDENT.EU

MAJ - LIPIEC 2014 (3)

„Rozmowy po Europejsku”, czyli Stowarzyszenie Europe4Youth o dialogu, uczeniu się i zdobywaniu kompetencji drogą nieformalną Środowisko organizacji młodzieżowych nie od dziś narzeka na brak rozpoznawalności efektów edukacji poza-formalnej i nieformalnej, które wykorzystuje w swoich działaniach. Nie jest też tajemnicą, że certyfikaty rejestrujące kompetencje zdobyte w projektach młodzieżowych są traktowane przez pracodawców i formalny system edukacji z przymrużeniem oka. Stowarzyszenie Europe4Youth postanowiło zatem zbliżyć sektor edukacji formalnej, biznesu oraz organizacje pozarządowe i wspólnie z nimi wypracować rozwiązania, aby zmienić ten stan rzeczy.

Projekt o tytule „Nieformalna Droga Rozwoju, czyli o kompetencjach zdobytych przez edukację nieformalną” to przede wszystkim pole do dialogu między przedstawicielami różnych sektorów. Organizowane są konferencje i warsztaty otwarte dla wszystkich chętnych, podczas których inicjowana jest wymiana doświadczeń i dialog (terminy znajdziecie na www.europe4youth.eu/ndr/). Zapraszani są przedstawiciele środowiska akademickiego, psychologowie biznesu, aktywiści i działacze młodzieżowi, reprezentanci władz lokalnych i sektora nauki formalnej. To też spotkania i integracja środowisk organizacji młodzieżowych w regionie oraz testowanie na nowym gruncie innowacyjnych rozwiązań edukacyjnych. Mowa tu na przykład o metodologii pedagogiki przeżyć, która z sukcesem wykorzystywana jest w Niemczech w edukacji europejskiej. Na przykładzie wielu sukcesów historycznych chcemy pokazać różnym decydentom efektywność

nowatorskich narzędzi edukacji, a także dowiedzieć się jak konstruować certyfikaty i o co w nich zadbać, żeby były oficjalnym, szeroko rozpoznawalnym dokumentem. Ponadto, poznajemy różne istniejące już metody rejestrowania efektów nauki poza-formalnej, które wypracowane zostały przez wiele instytucji wspieranych przez fundusze Unii Europejskiej. Warto spojrzeć na projekty systemowe Urzędów Pracy,

fot. Wiktor Firlej źródło: archiwum Europe4Youth

5


AKTYWNYSTUDENT.EU

czy Instytutu Badań Edukacyjnych. Dzięki zwiększeniu przepływu informacji i zbliżeniu przedstawicieli różnych sektorów jesteśmy w stanie zdziałać więcej. „Współpraca zamiast konkurencji” to hasło przewodnie tego projektu. Co jednak może wynieść z niego „słabo orientujący się” uczestnik/uczestniczka? Po pierwsze dowie się, jak szeroki wachlarz kompetencji może zdobyć poprzez uczestnictwo w projektach młodzieżowych, w wolontariacie, w samoorganizowaniu się na różnych polach oraz aktywności społecznej, politycznej, czy choćby kulturalnej. Dowie się, jak dostrzegać i nazywać kompetencje, które można w ich trakcie zdobyć. Zdobędzie wiedzę o metodach ich rozpoznawania oraz o tle politycznym tego procesu, o założeniach Europejskiej Polityki na rzecz Młodzieży, o tym, kto to jest „pracownik młodzieżowy” oraz co zrobić, by skuteczniej dopasować się do rynku pracy. Nauczy się dostrzegać problemy różnych sektorów i rozumieć ich motywy. Będzie miał też okazję poćwiczyć swoje kompetencje podczas wydarzenia finałowego w parku linowym, w trakcie którego wisząc na drzewach współpracować będzie z przedstawicielami wspomnianych już czterech światów: polityki, biznesu, świata pozarządowego i świata szkolnego. Do tej pory odbyły się już dwie konferencje i jedne warsztaty. Dowiedzieliśmy się min. czym jest polityka na rzecz młodzieży, omówiliśmy założenia Strategii UE na rzecz młodzieży oraz organy jej realizacji na polskim podwórku. Poznaliśmy jakie kompetencje można rozwijać w działalności projektowej oraz jak uczynić je mierzalnymi i rozpoznawalnymi. Dzieliliśmy się także dobrymi praktykami w pracy w ramach trzeciego sektora oraz historiami i anegdotami z naszej działalności.

6

MAJ - LIPIEC 2014 (3)

fot. Wojciech Gierczak źródło: archiwum Europe4Youth

Podczas warsztatów pracowaliśmy nad metodologią sporządzania rekomendacji dla organów władzy i administracji zajmujących się polityką młodzieżową oraz nad metodami monitorowania procesu ich wdrażania. W partnerstwie z Polską Radą Organizacji Młodzieżowych udało się nam zebrać wielu reprezentantów środowiska krakowskich organizacji młodzieżowych i połączonymi siłami wypracować wspólne założenia, metody i rozwiązania. Tak więc idziemy w dobrym kierunku i zachęcamy do dołączania się do tego „pochodu”. W pigułce: Projekt „Nieformalna Droga Rozwoju” obejmuje: badania wstępne dotyczące rozpoznawalności efektów edukacji pozaformalnej w Polsce, cztery konferencje, cztery spotkania warsztatowe oraz dwa publiczne eventy. Rezultaty projektu zostaną zebrane w końcowej publikacji dotyczącej polityki młodzieżowej oraz edukacji poza-formalnej w Polsce i Europie. Więcej na www.europe4youth.eu/ndr.

Barbara Moś Projekt finansowany jest ze środków Unijnego Programu „Młodzież w Działaniu”.


AKTYWNYSTUDENT.EU

MAJ - LIPIEC 2014 (3)

Laboratory of Involvement Kiedy otwierasz drzwi laboratorium Twoim oczom zazwyczaj ukazuje się różnorodność składników i wielorakość narzędzi potrzebnych, by metodą prób i błędów osiągnąć zamierzony efekt. Tak też i my, otwierając drzwi naszego samolotu w drodze na projekt międzynarodowy, weszłyśmy w nową rzeczywistość, rzeczywistość życia w Armenii i w środowisku wielokulturowym.

Z mieszanki kultur i osobowości zaczęła powstawać jednolita całość, która w przyszłości będzie dążyć do tego, aby zostać liderem lub przewodnikiem dla młodych, którzy będą chcieli dołączyć do aktywnej społeczności europejskiej. Po połączeniu składników z Portugalii, Armenii, Polski, Włoch, Estonii, Gruzji, Mołdawii oraz ze szczyptą Brazylii, stworzyliśmy recepturę lidera liderów. Ale żeby nie było tylko o chemii, proponujemy przetestowanie tej receptury na sobie... Dlaczego warto…? Szkolenia tego typu są przygotowane co do najmniejszego szczegółu, a wiedzę zdobywa się w nadzwyczaj przyjemny sposób - używając do tego celu nauki nieformalnej. Różnorodność składników, a w tym przypadku różnorodność kultur, języków i osobowości, pozwala na nawiązanie

fot. Paulina Kurpios źródło: Archiwum własne

fot. Anna Bogacz źródło: Archiwum własne

nowych znajomości i rozwinięcie swoich zdolności interpersonalnych, ze szczególnym uwzględnieniem dialogu interkulturowego. Jak na prawdziwego naukowca przystało, możesz doświadczalnie nauczyć się patrzenia na świat oczami innych ludzi i przez pryzmat kultury, zdobywając wgląd w ich sposób myślenia. Masz możliwość zajrzeć w głąb obcych cywilizacji, niczym podróżnik międzyplanetarny - nie ruszając się ze swojego miejsca na Ziemi. Poprzez bezpośredni kontakt możesz poznać kulturę innych ludzi, ich rzeczywistość i zwyczaje - nie przyglądasz się im zza szyby, jak eksponatom w muzeum, lecz - jak przystało na prawdziwego naukowca - uczestniczysz wraz z nimi w codziennym życiu, chociażby przez jeden konkretny tydzień.

7


AKTYWNYSTUDENT.EU

Wyniki eksperymentu… Obcowanie z innymi kulturami ma na nas taki sam wpływ jak reakcja łańcuchowa. Sam możesz zaobserwować, jak w innych kulturach funkcjonują różne rozwiązania, które potem możesz przenieść na własne życie. Inne natomiast mogą być inspiracją do nowych przedsięwzięć. Masz możliwość sprawdzenia się w nowych i niecodziennych sytuacjach, które czasem bywają nawet ekstremalne… a nierzadko możesz dowiedzieć się o swoich umiejętnościach, o których do tej pory nie miałeś pojęcia. Jednym ze skutków ubocznych wymian i szkoleń międzynarodowych jest rozwój języka, przede wszystkim angielskiego. Treningi nadają siłę napędową oraz dodają

MAJ - LIPIEC 2014 (3)

fot. Anna Bogacz źródło: Archiwum własne

energii aby wybuchnąć różnorodnością nowych pomysłów i idei. Armeński eksperyment już się zakończył. Kolejny projekt już wkrótce.

Uczestnicy

Aktualne informacje o projektach można odnaleźć na stronie: www.radosni.pl/w-najblizszej-przyszlosci/

Wolontariat dla Pokoju

Zawsze marzyłam o tym, żeby pomieszkać przez jakiś czas w Wielkiej Brytanii, dlatego też zostałam wolontariuszką ASF. Uważam, że była to jedna z lepszych decyzji w moim życiu i poleciłabym wyjazd na roczny wolontariat każdemu. Chciałabym się podzielić swoim doświadczeniem oraz wiedzą na temat tego programu z wszystkimi, którzy być może jeszcze się zastanawiają czy wziąć w nim udział. Mam nadzieję, że poniższy artykuł rozwieje Wasze wątpliwości. Właściwie od zawsze wiedziałam o istnieniu organizacji ASF, ponieważ jej siedziba mieści się przy liceum, do którego uczęszczałam. Nigdy jednak nie przyjrzałam się tej organizacji bliżej, aż do zimy ubiegłego roku. Kiedy zapoznałam się z warunkami programu wydały mi się one niemal za dobre, żeby mogły być prawdziwe. Postanowiłam

8

spróbować szczęścia i wysłać aplikację, pomyślnie przeszłam proces rekrutacji. Po wstępnym szkoleniu w Polsce spakowałam ogromną walizkę, rzewnie pożegnałam się z narzeczonym, rodziną oraz przyjaciółmi i wyruszyłam na podbój Anglii. Obecnie mieszkam w Londynie i pracuję w Southwark Day Centre for Asylum Seekers.


AKTYWNYSTUDENT.EU

Jest to organizacja charytatywna pomagająca osobom ubiegającym się o azyl oraz uchodźcom. ASF pomaga przygotować się do wyjazdu, zapewnia seminaria, pomaga kandydatom nawiązać kontakt z obecnymi wolontariuszami, dzięki czemu mogą oni zasięgnąć opinii ‘z pierwszej ręki’ na temat projektów, organizuje podróż, kieszonkowe i zakwaterowanie. Moim zdaniem ogromną zaletą tego programu jest to, że wolontariusze wyjeżdżają jako grupa, dzięki temu, zwłaszcza na początku naszego pobytu, nie czuliśmy się osamotnieni w obcym kraju. Biorą również udział w seminariach. Umożliwiają one podzielenie się doświadczeniami z kolegami - wolontariuszami oraz pozwalają na podsumowanie naszych dotychczasowych osiągnięć. W Anglii nie jesteśmy pozostawieni sami sobie, w razie kłopotów zawsze możemy się zwrócić do naszego koordynatora, Daniela, który stara się pomagać nam w miarę swoich możliwości. Ze względu na to, że mój projekt jest finansowany przez EVS (European Voluntary Service) mam również okazję udziału w szkoleniach organizowanych przez tę organizację. Seminaria EVS pozwalają poznać wolontariuszy z całej Europy, ich projekty oraz wymienić się doświadczeniami.

fot. Agnieszka Wadowska źródło: Archiwum własne

MAJ - LIPIEC 2014 (3)

fot. Agnieszka Wadowska źródło: Archiwum własne

Każdy wolontariusz EVS po ukończeniu rocznego wolontariatu otrzymuje Youthpass, dokument rozpoznawany przez pracodawców w większości państw Unii Europejskiej. Certyfikat ten wyszczególnia umiejętności nabyte przez niego, jego predyspozycje oraz szkolenia, w jakich brał udział. Udział w wolontariacie ASF to bez wątpienia niezwykła przygoda, dzięki której rozwijam się na wielu płaszczyznach i daje ona niesamowite szanse rozwoju. Można nie tylko poznać inną kulturę, podszkolić język, ale także nauczyć się radzić sobie w obcym mieście i kraju. Jestem absolwentką filologii angielskiej, zatem komunikacja nie stanowiła dla mnie problemu. Niemniej jednak zauważyłam, że mój język znacznie się poprawił podczas mojej pracy w SDCAS. Dowiedziałam się też wielu rzeczy o Anglii i Anglikach, o których

9


AKTYWNYSTUDENT.EU

nie mówiono mi na uniwersytecie. Oprócz poznawania kultury brytyjskiej mam również okazję poznać kultury większości państw świata. Osoby, z którymi pracuję pochodzą z nawet najbardziej egzotycznych krajów. W moim projekcie mogę również brać udział w szkoleniach dotyczących prawa imigracyjnego, systemu opieki społecznej itp., co pozwala mi lepiej zrozumieć sytuację osób, z którymi pracuję. Działając w SDCAS mam poczucie, że to co robię naprawdę pomaga zmienić czyjeś życie na lepsze. Niejednokrotnie spotykamy się z klientami, którzy mają za sobą traumatyczne przeżycia i nawet najmniejsza poprawa ich sytuacji jest ogromnym sukcesem. Ponadto wszyscy, z którymi pracuję są bardzo pomocni i zawsze chętnie mnie wspierają oraz dzielą się swoją wiedzą. Nie tylko w pracy mogę się zetknąć z różnymi kulturami. Londyn naprawdę jest miastem wielokulturowym i wystarczy przejechać kilka przystanków piętrowym autobusem, żeby mieć wrażenie, że jest się w innym kraju, nie można się tu nudzić. Londyn ma do zaoferowania tyle ciekawych miejsc, muzeów, galerii, zabytków itp., że nawet w rok nie można zobaczyć wszystkiego, ale dzięki temu, że mieszkam dość niedaleko centrum mogę stopniowo je wszystkie poznawać.

MAJ - LIPIEC 2014 (3)

fot. Agnieszka Wadowska źródło: Archiwum własne

Jestem przekonana, że zapamiętam ten rok jako jeden z najciekawszych w moim życiu i zawsze chętnie będę do niego wracać wspomnieniami. Równie chętnie będę wracać do Londynu, żeby odwiedzić swoich przyjaciół oraz poczuć atmosferę tego miasta tysiąca kultur.

Agnieszka Wadowska

Ostatnie wolne miejsce na wolontariat w UK: Informacja o pracy w projekcie, która pochodzi od wolontariuszki z Polski, która tam pracowała: „Pracuję w Coventry Mind, organizacji społecznej pomagającej osobom z problemami mentalnymi. W ramach wolontariatu uczestniczę w dwóch projektach: Vibes oraz Drop-in centre. Celem CM jest upowszechnianie wiedzy nt. zdrowia psychicznego oraz budowanie społecznej akceptacji dla osób cierpiących z powodu problemów psychicznych. Tak więc CM nie tylko wspiera osoby chore psychicznie w sposób bezpośredni, ale i wywiera wpływ na ogół społeczeństwa, redukując tym samym strach związany z niewiedzą wykazywaną przez osoby „zdrowe”. Stowarzyszenie ASF w Polsce, Piekary 2, 32-060 Liszki Więcej informacji: www.asf.org.pl, E-mail: polen@asf-ev.de, Tel./fax: 012 2806287 Urszula Sieńczak

10


AKTYWNYSTUDENT.EU

MAJ - LIPIEC 2014 (3)

Muzyka - czyli moja “ładowarka” Towarzyszy mi, jak chyba każdemu, od zawsze. Wiele jest z nią wspomnień tych miłych i niemiłych też. Lubię jej słuchać, przy niej się uczyć, pracować, czy odpoczywać. Najbardziej jednak lubię ją tworzyć i/lub wykonywać. To właśnie sprawia mi radość, to jest moją pasją. Zarażanie muzyką innych tak mnie kręci, tak mnie ładuje, że sprawia iż jestem piątym alternatywnym źródłem energii na tej Ziemi. Nie jestem profesjonalistą. Jestem amatorem przez wielkie A, pasjonatem, habbystą.

Moja przygoda ze sztuką organizacji struktur dźwiękowych w czasie (patrz Wikipedia), pomijając fakt, że chodzę po domu i śpiewam odkąd pamiętam, rozpoczęła się w roku 1997, kiedy to miałem 6 lat. Moja mama kupiła mi wtedy na targu, za 7 zł prymitywną harmonijkę ustną. Cel był prosty: “Kupię mu jakąś zabawkę, niech ma, niech się pobawi, może nie będzie tyle gadał, będę miała chwilę spokoju”. Nic bardziej mylnego! Bardzo szybko ogarnąłem zasadę działania tego jakże skomplikowanego instrumentu i jeszcze na ulicy, zanim wróciliśmy z zakupami do domu, wygrywałem melodie typu “Szła dzieweczka do laseczka...”. Okazało się, że to granie nawet mi wychodziło i tak się zaczęło. Jako dziecko bardzo chciałem pójść do

Zespół Miśki-Ryśki źródło: Dawid Wajda archiwum własne

źródło: Dawid Wajda archiwum własne

szkoły muzycznej, niestety nie miałem takiej możliwości. Rekompensowałem to sobie bardzo aktywnym udziałem w życiu artystycznym szkoły (apele, przedstawienia, konkursy, koła muzyczne i teatralne). Jednakże, jeżeli chodzi o szkołę podstawową i gimnazjum, to rozwijałem się tylko w aspekcie wokalnym, z harmonijką natomiast stałem w miejscu. W tym okresie były próby podjęcia nauki gry na gitarze, czy pianinie, ale tak: na pianinie nie miał mnie kto uczyć grać, a na gitarze może nauczyłbym się od znajomych z klasy, ale później okazało się, że tą gitarę co ja miałem, to

11


AKTYWNYSTUDENT.EU

Zespół SKAND źródło: www.skand-band.pl

można było wykorzystać, co najwyżej jako rozpałka do pieca, bo nawet po nastrojeniu, żadnych logicznych dźwięków z siebie nie wydawała, a ja biedny myślałem, że po prostu nie ogarniam tego instrumentu, że to jest za trudne dla mnie. Przełomowym okresem w moim muzycznym życiu były trzy lata liceum. Wybrałem się do szkoły z internatem. Było to Liceum Ogólnokształcące w Centrum Edukacyjnym “Radosna Nowina 2000” w Piekarach. Bez wahania mogę powiedzieć, że były to, do tej pory, trzy najlepsze lata mojego życia. To tam właśnie odkryłem, że gitara, to wcale nie jest trudny do ogarnięcia instrument, tylko ta moja w domu była jakaś dziwna. To tam rozwinąłem się perkusyjnie. To tam pierwszy raz zaśpiewałem do muzyki granej na żywo przez kolegów i koleżanki z internatu. A co najważniejsze, to tam zacząłem komponować swoje autorskie

Zespół FEBRIS źródło: Dawid Wajda archiwum własne

12

MAJ - LIPIEC 2014 (3)

piosenki. To tam powstały zespoły, w których było mi dane śpiewać i grać: “Miśki Ryśki” oraz “FEBRIS”. Co prawda, po tych licealnych zespołach pozostały tylko miłe wspomnienia oraz kilka nagrań na youtube, czy wrzucie, ale z niektórymi muzykami (bo tak ich już można nazwać) współpracuję do dziś. Jest jeszcze wiele innych aspektów, dzięki którym moje trzy lata w Piekarach były moimi najlepszymi, ale tu opisuję tylko te muzyczne. Obecnie, poza studiami, dalej zajmuję się

Zespół FEBRIS źródło: Dawid Wajda archiwum własne

muzyką, bo nie mógłbym bez niej żyć. Dalej tworzę swoje piosenki, które kiedyś na pewno ujrzą światło dzienne. Poza tym śpiewam w scholi krakowskiego duszpasterstwa akademickiego „Beczka”. Udzielam się w kilku projektach muzycznych. Mam nawet dwa źródła, z których mogę zarabiać na muzyce. Po pierwsze, co jakiś czas gram półtoragodzinne koncerty dla kuracjuszy w pobliskim Uzdrowisku w Swoszowicach. A po drugie, już bardziej dochodowe, założyłem dwa lata temu zespół weselny SKAND. Mamy tam perkusistę, basistę, gitarzystę, klawiszowca, skrzypaczkę i mnie z gitarą i wokalem. Interes się już rozwinął, tzn. kalendarz się zapełnia i z roku na rok


AKTYWNYSTUDENT.EU

MAJ - LIPIEC 2014 (3)

jest coraz więcej wesel, a pary młode coraz częściej pytają się o dostępność SKAND-u. To wszystko mnie cieszy, dodaje mi energii. Świetne jest to uczucie kiedy spełniasz się w swoim hobby, innym się to podoba, a jeszcze sobie na tym zarobisz. Optymizmem płynącym z grania i śpiewania staram się “zarażać” wszystkich ludzi z mojego otoczenia. Każdy, kto mnie zna (może poza ludźmi z uczelni, bo tam to jest inny świat wymagający osobnego artykułu), wie jaki ze mnie muzyczny wariat i że raczej nie ma dnia, żeby buzia mi się zamknęła jeżeli chodzi o śpiewanie.

Dawid Wajda

Zachęcam do zapoznania się z moim życiem – czytaj muzyką: Bardzo serdecznie zapraszam na stronę mojego zespołu weselnego: www.skand-band.pl Zapraszam także do odsłuchania twórczości mojego licealnego, nieistniejącego już zespołu FEBRIS pod linkiem: https://soundcloud.com/lolek1605

Moja pasja – szydełkowanie! Galeria rękodzieła „Cacy w każde ręce” Nazywam się Żenia Kamionka. Mam prawie 1 roczek. Nie, nie wkręcam Was. Mam naprawdę niemal rok :) Wcześniej byłam innym człowiekiem... byłam Ievgeniią Rudkovską. „Ievgeniią” nazwał mnie tata, i dopóki mieszkałam w domu, na Ukrainie, w moim otoczeniu wszyscy znali mnie jako Ievgeniię Rudkovską, i nazywali „Ievgeniia Vasilievna” (córka Vasiliia), „Żeniećka”. W 2013 roku

13


AKTYWNYSTUDENT.EU

przeprowadziłam się do Krakowa i okazało się, że Polacy łamią sobie języki, próbując wymówić moje pełne imię... tak stałam się Żenią. Co więcej, po paru miesiącach wyszłam za mąż za najlepszego mężczyznę na świecie, dla którego nie szkoda mi było zmienić nazwisko... tak stałam się Kamionką! Ale moje życie zaczęło się od nowa nie tyle po zmianie imienia i nazwiska, ale po przeprowadzce do Krakowa. Wtedy urodziłam się ponownie. Zastanawialiście się może kiedyś jak się miewa nowonarodzony? Już Wam powiem: z rzeczy własnych posiada pampers i cumelek, nie ma jeszcze przyjaciół, najważniejszym, najbliższym człowiekiem dla niego jest mama, cały czas płacze. Czułam się podobnie: przyjechałam... przy sobie walizka

MAJ - LIPIEC 2014 (3)

fot. Łukasz Rządzik źródło: www.cacy.com.pl

szydełkować. Może to Cię ucieszy?” Tak razem wybraliśmy pierwszą włóczkę. Zaczęły powstawać korale, kolczyki, torebki, szaliki, zabawki... Słupki i półsłupki odpychały moje myśli o Ukrainie, szydełkując myślałam raczej o tym, jak się ucieszy ten, komu później sprezentuję zrobioną przeze mnie zabawkę, buciki... Teraz spędzam na szydełkowaniu po kilka godzin dziennie. To jest moim lekarstwem na tęsknotę za domem. To chyba choroba niewyleczalna, ale każda nowa robótka na szydełku sprawia, że jednak czuję się lepiej.

fot. Łukasz Rządzik źródło: www.cacy.com.pl

rzeczy, obok – żadnego przyjaciela, mamą stał się Marek (mąż). Stał się najbliższą mi osobą... Tęskniłam za domem, bardzo tęskniłam. I on musiał przeżywać to razem ze mną. Zaraz po przyjeździe zaczęłam szukać przedszkola (czytaj ‘pracy’). Pomyślałam, że tam na pewno z kimś zaprzyjaźnię się, a mając przyjaciela będzie mi łatwiej. Ale mijał miesiąc, drugi, trzeci... i nic. Niektórzy w ogóle nie reagowali na moje CV, inni nie odzywali się po wywiadzie. Wciąż czułam się samotna i obca. Aż Marek powiedział mi: „Lubisz

14

fot. Łukasz Rządzik źródło: www.cacy.com.pl


AKTYWNYSTUDENT.EU

MAJ - LIPIEC 2014 (3)

Wszystkie wytworzone prace zamieszczam na stronie internetowej cacy.com.pl. Powstała ona dzięki Krzysztofowi Bilskiemu. Łukasz Rządzik przeprowadził profesjonalną sesję zdjęciową moich robótek a Maciek Piwowarczyk stworzył logo, którym się posługuję. Dziękuję także mojemu kochanemu mężowi – za bezgraniczną wiarę we mnie, za wsparcie, za inwestycje we włóczkę oraz za pomysł na projekt „Cacy”.

Żenia Kamionka fot. Łukasz Rządzik źródło: www.cacy.com.pl

Jeśli szukasz oryginalnego prezentu dla swoich najbliższych to znajdziesz go tutaj! Zapraszam do mojej galerii rękodzieła www.cacy.com.pl Wszystkie robótki wykonane są ręcznie z najwyższej jakości materiałów.

Compassionate! Rozmyślania prosto z Wiednia o waniliowych rogalikach, człowieczeństwie i współodczuwaniu... Cesarski Wiedeń pełen wysokich, majestatycznych budynków naprawdę robi wrażenie. Z daleka widać fantastyczne, ażurowe wieże Kościoła Wotywnego. Nigdzie nie mogę znaleźć papieru listowego. Czy Austriacy już nie piszą listów? Ulicą pełną spacerujących albo zabieganych przechodniów, wsiadających do autobusu, czekających na spotkanie, idę w stronę kolejnej księgarni. Jest piękny słoneczny dzień i w końcu zaczęła się świąteczna przerwa. Pełna zadowolenia i radości z życia idę, żeby

fot. Alex Proimonos źródło: http://commons.wikimedia.org/

15


AKTYWNYSTUDENT.EU

w końcu znaleźć jakąś ładną papeterię. Nagle mój wzrok napotyka kobietę. W rogu szarych budynków, otulona kocem, oparta o zimną ścianę siedzi dziewczyna. W moim wieku, ze smutnym spojrzeniem, jakby skierowanym w pustkę pełną beznadziei. Wydaje się, że jest poza światem, a przecież mogłaby teraz studiować, rozwijać się, cieszyć się słońcem, przyjaciółmi, pracą, zakupami... I obok przechodzę ja w nowym, jasnoróżowym płaszczu. Ogarnięta myślami wchodzę do piekarni. Bułka, chleb, …. waniliowy croissant! Właśnie, że nie ta najtańsza bułka. Czy ta dziewczyna w ogóle ma nadzieję, że ktoś ją zauważy? Podchodzę i podaję jej papierowy pakunek. W zamian dostaję poruszający, czysty uśmiech. Spojrzenie przeszywające do szpiku kości swoją prostotą i wdzięcznością. Zajęci swoimi sprawami możemy wcale nie chcieć widzieć, nie chcieć słyszeć... Porzućmy

fot. Monika Ostafin źródło: Archiwum własne

16

MAJ - LIPIEC 2014 (3)

kwestię zastanawiania się nad tym dlaczego ktoś znalazł się na ulicy. Naciąga, nie pracuje, żeruje na ludziach, alkoholik.... tak często podświadomie nasuwają się te myśli. Często też nie wiemy, co zrobić. Co powinniśmy zrobić? Czy mam coś zrobić? Wierzę, że nasza wrażliwa dusza nie pozwala nam przejść całkowicie obojętnie. Bo nędza i bieda pobudza do reakcji: pomocy, rozmyślań, obojętności czy wzgardy... Myślę, że to trochę „wyrywanie nas ze strefy komfortu”. Impuls do uświadomienia sobie, że przecież nie wszystko jest dobrze. Ostatnio poruszyło mnie zdanie Kardynała Tomasa Spidlika o żebrakach: „ (…) jesteśmy ich braćmi, nie sędziami.” I myślę, że o to właśnie chodzi. Niezależnie do tego, czy uważam, że dobrze jest dać proszącemu 5 zł czy nie, bo wierzę, że lepiej jest mu pomóc w inny sposób, albo w ogóle nie wiem, co w danej sytuacji zrobić, liczy się że potraktuję go jak człowieka. Kogoś, kto naprawdę jest moim bratem. A przecież równie dobrze teraz ja mogłabym być na jego miejscu, gdyby inaczej potoczyłoby się moje życie. Spojrzeć bez uprzedzeń... I takie spojrzenie tak naprawdę przekłada się na cały sposób bycia. Bo przecież bardzo chcemy mieć swoje zdanie, umieć prawidłowo zareagować, krytycznie oceniać.... Człowiek to nie teza naukowa. A my chyba chcielibyśmy zawsze wszystko po prostu wiedzieć. Może, żeby komuś pomóc, dobrego pochwalić, złego zganić... a może żeby było nam łatwiej? Zwykle czujemy się bardziej pewni mając orientację w tym, co się dzieje, kto jest kim, co należałoby, o kim myśleć... To chyba chodzi o możliwość kontroli, która daje nam poczucie bezpieczeństwa. Ale w osądach zaszufladkowanie, które stosujemy z powodu konieczności szybkiego osądu, potrafi zabić człowieka. Zabić w nas człowieczeństwo. Dwa tygodnie temu w miejscowości o znamiennej nazwie „Sonntagberg” (wzgórze


AKTYWNYSTUDENT.EU

niedzieli) – okolice Linz w Austrii, wieloma serpentynami wyjeżdżamy na górę. Na szczycie barokowy kościół i Foyer de Charité („Ognisko miłości”) - miejsce naszych rekolekcji. W kojącej ciszy brzmią słowa Księdza Franza o spojrzeniu Boga. Spojrzeniu pełnym miłości. Tak jak rodzic spogląda na dziecko z wielką czułością. Takim spojrzeniu, które nie wyrzuca naszych grzechów, nie wytyka starych błędów, ale przyjmuje nas, takimi, jacy jesteśmy. Czy chcę tak samo patrzeć na innych? I czy to nie jest właśnie sedno mojego człowieczeństwa? Może żeby po prostu być obok drugiego, po prostu wysłuchać, nawet jeśli nie widzę żadnego, konkretnego wyjścia z jego problemu. Ale dać trochę czasu, uwagi, uśmiechu i spojrzenia. Bo człowiek to nie krzesło, jak mówił pewien ksiądz przybliżając „Teologię ciała” (fascynujące!), ale osoba zdolna kochać, potrafiąca okazać miłość. Niematerialny, nieożywiony obiekt. A być przy drugim, który przeżywa różne doświadczenia, to współodczuwać. To określenie może wydawać się na pierwszy rzut oka dość dziwne. Po angielsku: compassion. W języku polskim raczej używamy słów współczucie, litość.... Ale współodczuwanie to czucie razem z drugą osobą i radości, i cierpienia. Bycie przy drugim, ciepło i zrozumienie, które zawsze odnajdzie w drugim człowieku drgającą strunę dobra, pragnienia szczęścia.

MAJ - LIPIEC 2014 (3)

I zabrzmi we zdwojonym tonie dźwięku pełnego życia. A współodczuwanie nie jest tylko kwestią pomocy bezdomnym, zbiórek pieniędzy na przysłowiowe „biedne dzieci z Afryki”. Nie twierdzę, że to wszystko jest nieważne. Jezus uzdrawiał: współczuł tłumom ludzi, którzy szukali u niego ratunku (Mt 9, 36). Sądzę, że współodczuwanie przenosi się na całe życie: na rodzinę, przyjaciół, denerwującą sąsiadkę, nieuprzejmego kasjera, serdecznego lekarza.... I objawia się naprawdę w małych rzeczach, w małych gestach (jak miłość). Niedawno pomyślałam wraz ze znajomymi, że warto do współodczuwania zaprosić innych ludzi. I tak zaczęło się „ComPassionate!”. Zapraszam Cię do czegoś prostego: wybierz jedną osobę, która jest w trudnej sytuacji życiowej, codziennie módl się za nią lub pamiętaj o niej, odwiedź lub zadzwoń raz w miesiącu. Naprawdę proste, a to tylko jeden ze sposobów, jak konkretnie zmieniać świat. Może brzmi to pompatycznie, ale my możemy zmieniać świat. Choć wydaje Ci się, że już wszystko jest takie beznadziejne, a w wielkim świecie polityki, Unii Europejskiej, mechanizmów społecznych nie jesteś w stanie zrobić dosłownie nic... to nie tak! Twoje życie i dobro, zmienia losy innych, jest ważne i ma wpływ na rzeczywistość. I dzieje się to już teraz. Zmieniasz świat. Na miliony sposobów. Zmieniaj go ciągle na lepsze!

Monika Ostafin

Monika Ostafin – studentka Filologii Klasycznej , aktualnie w Wiedniu na stypendium ERASMUS Kontakt: monikaostafin@gmail.com ComPassionate!: https://www.facebook.com/events/259384287575290/.

17


AKTYWNYSTUDENT.EU

MAJ - LIPIEC 2014 (3)

„Logicznie rzecz biorąc…” - cześć 2 czyli pojęcie i rola logicznego myślenia w praktycznej działalności przyszłego pedagoga Kontynuując, chciałabym w skrócie podsumować kilka korzyści, które wypływają ze zgłębiania naszych umiejętności logicznych. Zwrócił na nie uwagę Krzysztof Ajdukiewicz we wstępie do swojej książki pt. „Zarys logiki”. Studiując logikę, zapoznajemy się z wieloma formami racjonalnego myślenia, wśród nich mogą znaleźć się takie, z którymi wcześniej w trakcie studiów i kariery zawodowej nie mieliśmy do czynienia. Zapoznanie się z nimi wzbogaci nasz umysł i uczyni nasze myślenie sprawniejszym. Zapewnia nam dodatkową wiedzę, którą skutecznie wykorzystamy w praktycznym aspekcie zawodu pedagoga. Ponadto, w trakcie nauki, zaznajamiamy się z wykazem błędów logicznych, które często, mimochodem bywają popełniane. Wśród tych pomyłek bywają i takie, które my sami robimy nieświadomie. Zwrócenie uwagi na te błędy zapobiegnie popełnianiu ich w przyszłości, uczyni nas również bardziej krytycznymi w stosunku do innych, gdyż łatwiej i pewniej będziemy dostrzegać cudze omyłki, a przy tym także i uczniów. Zdobyta wiedza da nam możliwość uświadomienia podopiecznemu, jakiego rodzaju przeoczenie popełnił i co więcej będziemy mogli je nazwać. To bardzo przydatna zdolność, szczególnie w szkole, gdyż wciąż jest kładziony zbyt mały nacisk na zdobywanie umiejętności racjonalnego myślenia przez dzieci i młodzież. Ajdukiewicz podkreśla również, iż studium logiki powinno nas uchronić przed dogmatyzmem. Umiejętność rozsądnego myślenia, wyrobi w nas zdolność

18

fot. Krzysztof Bilski źródło: Archiwum własne

uzasadniania naszych przekonań i skłoni nas do nieprzyznawania słuszności twierdzeniom, które nie mają należytego wyjaśnienia. Wiedza ta, przekazana uczniom w odpowiedni sposób, z biegiem czasu sprawi, iż staną się świadomymi siebie dojrzałymi osobami, które potrafią krytycznie podchodzić do rzeczywistości, jaka jest im dana, a nie ślepo wierzyć w trendy i promowane schematy. Ponadto zrozumieją, iż wiele twierdzeń przyjmowanych w nauce i w życiu, wyjaśniane jest tylko w sposób prawdopodobny, a nie całkowicie pewny. Dzieje się tak dlatego, że nie wszystkie metody uzasadniania mają jednakową siłę dowodową. Myślę, że przedstawione wyżej korzyści z poszerzania wiedzy na temat racjonalnego myślenia, a także praktyczne jej wykorzystywanie, nie pozostawiają nic do dodania w temacie. Tak więc uczmy się logiki Drodzy Pedagodzy, niejednokrotnie wymaga to dużego poświęcenia, ale jak widzicie ma sens.

Katarzyna Kowalczyk


AKTYWNYSTUDENT.EU

MAJ - LIPIEC 2014 (3)

19


Bądź aktywny - dołącz do nas! https://www.facebook.com/StowarzyszenieRadosni

MIEJSCE NA REKLAMĘ PRZYSZŁEGO SPONSORA TEL: +48 693-808-549

C

I TY MOŻESZ ZOSTAĆ REDAKTOREM

iągle szukamy ciekawych osób, które mają swój pomysł na życie i chcą się nim pochwalić. Szukamy właśnie Ciebie, bo każdy z nas ma coś do zaoferowania – nie czekaj więc na lepszą chwilę, bo ona właśnie nadeszła – wykorzystaj szansę prześlij nam swój artykuł. Pochwal się tym co potrafisz, a może wkrótce Cię ktoś zauważy i pomoże Ci rozwinąć skrzydła. Redakcja Aktywnego Studenta


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.