Etniczna mozaika Belize str. 24–33
ISSN 1898-1763
Namibia, czyli afrykański sen o przygodach str. 74–84
Aktywnie na Wyspach Kanaryjskich str. 142–154
nr 2/2014 (27) • lato-jesień 2014 • www.all-inclusive.com.pl • egzemplarz bezpłatny
Magia pełnej tajemnic
Sardynii
str. 112–122
Nr 2/2014 (27)
24
6
44
FOT. BELIZE TOURISM BOARD
FOT. TOURISM AUSTRALIA
FOT. METROPOLITAN-TOURING.COM
FOT. MAGAZYN ALL INCLUSIVE
Oddajemy w Wasze ręce kolejne wydanie magazynu „All Inclusive”. Jego tematem przewodnim jest drug a c o d o w i e l ko ś c i w y s p a Morza Śródziemnego (zaraz po Sycylii), zamieszkana przez niemal 1,7 mln ludności, magiczna Sardynia – pełna skarbów kraina słońca i wiatru. Słynie ona przede wszystkim z rajskich i niezatłoczonych piaszczystych plaż, zachwycających zatoczek, luksusowych wakacji na modnym Szmaragdowym Wybrzeżu (Costa Smeralda), przepięknego pobliskiego archipelagu La Maddalena przywodzącego na myśl Karaiby, dzikich gór, dziewiczych lasów, malowniczych gajów korkowych i winnic, klimatycznych zabytkowych miejscowości w stylu Castelsardo, Sassari, Alghero i Nuoro, widowiskowych lokalnych świąt czy też tajemniczych megalitycznych budowli – nuragów, które stanowią pamiątkę po starożytnej cywilizacji nuragijskiej. Nic więc dziwnego, że przyciąga niczym magnes miłośników kąpieli słonecznych i morskich, żeglarstwa, wind- i kitesurfingu, wakeboardingu, surfingu, snorkelingu, nurkowania, wędkarstwa, rowerów i motocykli, rajdów samochodowych i wyścigów kolarskich, off-roadu, jazdy konnej, golfa, trekkingu, wspinaczki, speleologii, najbardziej wymagających koneserów szlachetnych trunków i smakoszy dobrej kuchni oraz pasjonatów archeologii, historii, kultury, sztuki i architektury. To najprawdziwsza „L’Isola dei Tesori”, czyli „Wyspa Skarbów”, jak mówią o niej Włosi i tysiące turystów z całego świata, którym skradła serce. Jedno jest pewne – nikt na ciepłej i gościnnej Sardynii nie będzie się nudził i to niezależnie od sezonu, bowiem zapewnia ona moc atrakcji o każdej porze roku. W tym letnio-jesiennym numerze „All Inclusive” poczesne miejsce zajmuje również Afryka Subsaharyjska. Odwiedzamy dwa należące do niej niezmiernie fascynujące kraje – Ugandę i Namibię. Pierwszy z nich zaprasza podróżników na wędrówkę po tajemniczym i majestatycznym masywie Rwenzori, stanowiącym najprawdopodobniej legendarne „Montes Lunae” (Góry Księżycowe), niezapomniane spotkanie oko w oko z ostatnimi żyjącymi na wolności imponującymi gorylami górskimi czy też jeden z najbardziej spektakularnych i zapierających dech w piersiach nawet najbardziej wytrawnym globtroterom raftingów na świecie – po burzliwych wodach Nilu Wiktorii. Nikogo nie dziwi więc fakt, że sir Winston Churchill nazwał go ponad 100 lat temu w swojej książce „Moja Podróż po Afryce” („My African Journey”) „Perłą Afryki”. Natomiast to drugie młode państwo, które uzyskało niepodległość w 1990 r., jest wręcz wymarzonym kierunkiem egzotycznej wyprawy dla wielbicieli turystyki aktywnej i wszystkich poszukiwaczy niecodziennych przygód. Znajdziemy w nim mnóstwo wspaniałych atrakcji i cudów natury. Gościnna, przyjacielska, bezpieczna, komfortowa i niezmiernie fotogeniczna Namibia bywa niekiedy określana mianem „Afryki dla początkujących”. Na podróżników czekają tutaj m.in. uchodząca za najstarszą na świecie pustynia Namib ze swoimi niesamowicie malowniczymi wydmami, najdłużej żyjąca roślina na ziemi – welwiczja przedziwna, największy wąwóz na kontynencie – Kanion Rzeki Rybnej (Fish River Canyon), „miasto duchów” Kolmanskop (Kolmannskuppe), wiele barwnych i fascynujących rdzennych ludów, jak choćby słynni Buszmeni (San) oraz Herero i Himba, dzika i różnorodna przyroda, emocjonujące safari w Parku Narodowym Etosza, piaszczyste Wybrzeże Szkieletowe (Skeleton Coast) usiane wrakami ponad tysiąca statków i okupowane przez sympatyczne uchatki karłowate (kotiki afrykańskie) czy wreszcie bajecznie usytuowane lodże. Życzymy Wam ciekawej i przyjemnej lektury oraz wielu ekscytujących wojaży z najnowszym „All Inclusive” w walizce! Michał Domański
74
102
FOT. SLOVENIA.INFO
Dalekie Podróże
6-91
6
G’day, Aussieland – z wizytą na antypodach Dotrzymać kroku Jamajce
16
Etniczna mozaika Belize
24
Odwiedziny w ogrodzie Kostaryki
34
Ekwador – kraj zwany Równikiem
44
Peruwiańska pętla południowa
52
Uganda – prawdziwa perła Afryki
62
Namibia, czyli afrykański sen o przygodach
74
Z czym kojarzy się Namibia...? 86
EuroPodróże
92-130
92
Pod czeskim niebem
FOT. UTE VON LUDWIGER
Drodzy Czytelnicy, Odkrywcy i Podróżnicy,
Słowenia – mały kraj wielkich win
102
Magia pełnej tajemnic Sardynii
112
Sardyńskie skarby
124
Hotele z klasą
132-133
Dominikański raj na ziemi
132 FOT. ARCHIWUM RENATA TRAVEL
112
142 ADRES REDAKCJI: UL. JAGIENKI 6/34 04-967 WARSZAWA TEL. +48 793 272 543 FAX +48 22 427 50 44 E-MAIL: REDAKCJA@ALL-INCLUSIVE.COM.PL MARKETING@ALL-INCLUSIVE.COM.PL WWW.ALL-INCLUSIVE.COM.PL
134
FOT. MAŁOPOLSKA ORGANIZACJA TURYSTYCZNA
134-141
134
W sercu Małopolski
NAKŁAD: 18.000 EGZ., WSZYSTKIE BEZPŁATNE.
FOT. OASIS PARK FUERTEVENTURA
Weekend w Polsce
REDAKCJA: MICHAŁ DOMAŃSKI REDAKTOR NACZELNY, DYREKTOR M.DOMANSKI@ALL-INCLUSIVE.COM.PL
Turystyka Aktywna
142-166
Aktywnie na Wyspach Kanaryjskich Turystyka rowerowa wkręca Polaków
142 156
Trendy
156
168-174 Nowe Technologie w Turystyce
176-182
Fly and drive, czyli sam zaplanuj swoją podróż 176
Polacy w Turystyce na świecie
168
FOT. ANDRZEJ KALENIEWICZ
WSPÓŁPRACOWNICY: ANNA GRZEŚKOWIAK, ANNA KRYPA, WOJCIECH KUDER, JERZY MOSKAŁA, PAWEŁ PAKIEŁA, ELŻBIETA PAWEŁEK, ALEKSANDRA PROCHALSKA, KAROLINA SYPNIEWSKA, ROMAN WARSZEWSKI, ALINA WOŹNIAK REDAKCJA@ALL-INCLUSIVE.COM.PL
FOT. HOTEL ZAMEK NA SKALE
Przewodnik po hotelach historycznych w Polsce 168
184-185
184
WYDAWNICTWO: MEDIA SOL MICHAŁ DOMAŃSKI M.DOMANSKI@MEDIASOL.PL KOREKTA I REDAKCJA: SYLWIA JEDLAK-DUBIEL OPRACOWANIE GRAFICZNE: STUDIO W DECHE KRZYSZTOF WALOSZCZYK STUDIO.WDECHE@GMAIL.COM
184
FOT. JAPAN NATIONAL TOURISM ORGANISATION
176
FOT. LOGOS TOUR
Japonia zachwyca każdego
DZIAŁ MARKETINGU I REKLAMY: VIOLA DOMAŃSKI-SZABÓ KIEROWNIK MARKETING@ALL-INCLUSIVE.COM.PL SZABO.VIOLA@MEDIASOL.PL
DRUK CTP I OPRAWA: KRA-BOX DRUKARNIA OFFSETOWA BIURO@KRA-BOX.PL TEL. +48 22 615 66 62, 615 21 61 WWW.KRA-BOX.PL FOTOGRAFIA NA OKŁADCE: FOT. ARCHIWUM COMUNE DI CASTELSARDO
6
Dalekie Podróże
„G’day, Aussieland” << „No worries, mate” (z ang. „nie ma sprawy, stary”) powtarzają ciągle Australijczycy z uśmiechem na twarzy. Ten popularny zwrot pokazuje ich beztroskie podejście do przeciwności losu. W Australii każdy jest „mate” – kolegą, kumplem, dobrym znajomym. Z drugiej strony ten kontynent wydaje się bardzo niebezpiecznym miejscem dla człowieka. Czyhają tu na niego rekiny, włochate pająki i najbardziej jadowite na świecie węże. Czy jednak naprawdę powinniśmy się bać? Nie dowiemy się, jeśli nie zaryzykujemy. Zapraszam do niezmiernie interesującej krainy kangurów! >>
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Dalekie Podróże
7
– z wizytą na antypodach KAROLINA SYPNIEWSKA www.karolinasypniewska.pl
W
II w. n.e. na mapie Ptolemeusza, greckiego astronoma, matematyka i geografa, pojawił się tajemniczy ląd, którego istnienie uczony założył na podstawie teorii mówiącej, że północny region świata musi równoważyć na południu jakaś ziemia. Zaczęto określać go
FOT. TOURISM AUSTRALIA/FRONTIER PHOTO SAFARIS
zz Grupa skalna Kata Tjuta – w języku Aborygenów „Wiele Głów”
m i a n e m Te r r a A u s t r a l i s cie (zaraz po Rosji, Kanadzie, bądź Terra Australis Incognita Chinach, USA i Brazylii), które (z łac. Ziemia Południowa, na nim leży. W kraju tym żyje Nieznana Ziemia Południowa). prawie 24 mln ludzi, z czego To właśnie od tego wyrażenia 85 proc. mieszka w odległowywodzi się nazwa najmniej- ści 50 km od wybrzeża. Suchy szego na naszej planecie konty- i nieprzyjazny interior zanentu (8,6 mln km² powierzch- siedla rdzenna ludność tych ni) oraz 6. pod względem stron – wyjątkowo wytrzymali wielkości państwa na świe- Aborygeni. zz Widok na formację Dwunastu Apostołów ze słynnej Great Ocean Road FOT. TOURISM AUSTRALIA/GREG SNELL
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
8
Dalekie Podróże
FOT. KAROLINA SYPNIEWSKA/WWW.KAROLINASYPNIEWSKA.PL
zz Budynek Sydney Opera House oddano do użytku w 1973 r. Zanim Australię opanowali Europejczycy, do jej brzegów prawdopodobnie już ok. 50 tys. lat temu przypłynęły ludy z Azji Południowo-Wschodniej. Prowadziły one koczowniczy tryb życia, jednak konkretne klany związane były z danym regionem oraz posługiwały się własnym językiem lub dialektem. Liczebność Aborygenów znacznie spadła po przybyciu osadników z Europy, a dopiero od połowy XX w. powoli rozpoczęto przyznawać im prawa przysługujące innym obywatelom. Dziś ich populację szacuje się na ok. 670 tys. ludzi, czyli niecałe 3 proc. wszystkich mieszkańców kraju. Spotkamy ich nie tylko w rezerwatach, ale również (choć rzadko) w australijskich miastach i miasteczkach. Co ciezz Prezentacja aborygeńskiej kultury FOT. TOURISM AUSTRALIA/ANDREW FROLOWS
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
kawe, wszyscy Aborygeni – zarówno ci pochodzący z terenów pustynnych, lasów deszczowych, jak i ci żyjący na wybrzeżu czy w cieniu ośnieżonych szczytów górskich – wierzą w istnienie tzw. Czasu Snu, czyli rodzaju miejsca lub epoki sprzed stworzenia świata. Według aborygeńskiej mitologii nadal można się tam dostać lub porozumieć z przebywającymi w nim duchami.
MIEJSCE ZESŁANIA
Odkrywcy z Europy docierali na antypody już od XVII w., ale żadna z ekspedycji nie zatrzymywała się tu na dłużej. Dopiero w 1770 r. angielski żeglarz kapitan James Cook (1728–1779) dopłynął do wschodniego wybrzeża kontynentu, nazwał okoliczne tere-
ny Nową Południową Walią i włączył do Królestwa Wielkiej Brytanii. Na nowym lądzie Brytyjczycy utworzyli kolonię karną. Tzw. Pierwsza Flota (ang. First Fleet), która ostatecznie zacumowała w zatoce Port Jackson (znanej też jako Sydney Harbour), liczyła 11 statków z ok. 1400 osobami na pokładzie, z czego połowę stanowili więźniowie. 26 stycznia 1788 r. pasażerowie wyszli na brzeg Sydney Cove, gdzie zbudowali pierwszą osadę – obecnie niemal 5-milionowe Sydney. Tak rozpoczęła się brytyjska kolonizacja.
AUSTRALIA DAY
Dziś Australijczycy 26 stycznia obchodzą swoje święto narodowe i wspominają powstanie Związku Australijskiego. W tym czasie na pięciu
zz Australijczycy biorący udział w Thong Challenge 26 stycznia FOT. KAROLINA SYPNIEWSKA/WWW.KAROLINASYPNIEWSKA.PL
Dalekie Podróże
FOT. KAROLINA SYPNIEWSKA/WWW.KAROLINASYPNIEWSKA.PL
zz Piękne krajobrazy w rejonie miasta Albany w Australii Zachodniej wyznaczonych plażach w pięciu stanach (Australia Południowa, Australia Zachodnia, Nowa Południowa Walia, Wiktoria i Queensland) odbywa się Thong Challenge, czyli Wyzwanie Klapków – chyba najpopularniejszego obuwia w Australii. Wygrywa ten region administracyjny, na którego terenie zostanie pobity rekord w liczbie osób pływających na wielkich dmuchanych materacach w kształcie japonek. Brzmi to komicznie, ale widok setek ludzi unoszących się na wodzie w dużych grupach przywodzi na myśl ofiary katastrofy statku. Na szczęście to tylko pozory – na plaży trwa impreza przy dźwiękach muzyki i wszyscy świetnie się bawią.
u znajomych. W trakcie poruszania po tym kraju musimy pamiętać, że obowiązuje w nim ruch lewostronny, o czym przypominają nam znaki drogowe, m.in. na popularnej wśród przyjezdnych Great Ocean Road nie-
9
Każda część Australii zresztą ma mnóstwo do zaoferowania. Wśród 6 australijskich stanów, 2 terytoriów federalnych i jednego stołecznego największym i jednocześnie najmniej zaludnionym obszarem jest A u s t r a l i a Z a c h o d n i a ( We s t e r n Australia). Jej powierzchnia wynosi ponad 2,5 mln km², na których żyje zaledwie 2,5 mln osób. Jest to kraina złota i rajskich plaż, najlepszych miejsc do uprawiania surfingu, najwyższych drzew, największej liczby wielorybów i najsmaczniejszych ostryg. Tak przynajmniej twierdzą jej mieszkańcy. Funkcję stolicy Australii Zachodniej pełni największe jej miasto – niemal 2-milionowe Perth. Im dalej od niego, tym okolica wygląda na spokojniejszą, wręcz bezludną, i tym częściej można spotkać w niej dzikie kangury. Na trasie natkniemy się również na tzw. road trains (z ang. „pociągi drogowe”) – sznury kilku złączonych ze sobą przyczep ciągniętych przez jeden ciągnik siodłowy, mierzące nierzad-
GIGANTYCZNE ODLEGŁOŚCI
W Australii zaskakuje zupełnie inna niż europejska skala odległości między danymi punktami na mapie. Lot z Sydney do Perth, czyli ze wschodniego wybrzeża na zachodnie (ponad 4 tys. km), trwa mniej więcej 5 godz., z Brisbane do Melbourne (prawie 1700 km) – 2,5 godz. Sami Australijczycy potrafią przejechać 1 0 0 k m t y l ko n a k r ó t ką w i z y t ę
FOT. TOURISM WESTERN AUSTRALIA
zz Obserwacja wielorybów to sezonowa atrakcja w Australii daleko Melbourne. Wzdłuż tej malowniczej drogi ciągnącej się nad oceanem zobaczymy wiele niezwykłych formacji skalnych, np. Dwunastu Apostołów, Wąwóz Loch Ard czy Łuk Londyński.
ko nawet 50 m długości i ważące do 200 t. To idealny środek transportu długodystansowego, szczególnie na nizinie Nullarbor (Nullarbor Plain). Wiedzie przez nią autostrada Eyre Highway z najdłuższym prostym
lato-jesień • ALLINCLUSIVE
10 Dalekie Podróże
zz Biała plaża na wyspie Hamilton
FOT. KAROLINA SYPNIEWSKA/WWW.KAROLINASYPNIEWSKA.PL
zz Uluru (Ayers Rock), święta skała Aborygenów, ma obwód 9,4 km odcinkiem drogi w Australii – przez ok. 150 km nie trafia się na niej żaden zakręt.
AUSTRALIJSKIE BEZDROŻA
Tysiące kilometrów bezludnych autostrad, suche tereny, pustynia i niesamowite formacje skalne – taki jest dziki australijski Outback, położony daleko od cywilizacji. Nocą niebo nad nim rozświetlają miliony gwiazd. Symbol Australii stanowi święta dla Aborygenów skała Uluru (Ayers Rock), która wznosi się ok. 400 km na południowy zachód od 30-tysięcznego Alice Springs. To jeden z największych monolitów na świecie (palmę pierwszeństwa dzierży Góra Augustus w Australii Zachodniej), mierzy prawie 350 m wy-
sokości, a naukowcy twierdzą, że w ponad połowie znajduje się jeszcze pod ziemią. Cały obszar Parku Narodowego Uluru-Kata Tjuta (Uluru-Kata Tjuta National Park) należy do aborygeńskich ludów Pitjantjatjara i Yankunytjatjara. Krajobrazy rozciągające się z licznych szlaków dookoła Ayers Rock oraz innych grup skalnych, np. Kata Tjuta – Mount Olga, czy Kanionu Królów (Kings Canyon), na długo zapadają w pamięć. W zależności od pory dnia Uluru mieni się odcieniami pomarańczu, czerwieni i brązu. Widok skały o zachodzie słońca dosłownie zapiera dech w piersiach. Dla turystów organizuje się tutaj poczęstunki z deską serów i wędlin oraz szampanem, a nawet wykwintne kolacje. Najlepszą porą na odwiedzenie okolic Alice Springs bę-
zz Wielka Rafa Barierowa przyciąga miłośników snorkelingu FOT. TOURISM AUSTRALIA/DARREN JEW
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
dzie polskie lato, czyli australijska zima (okres od czerwca do września). Naszej wyprawy nie uprzykrzą nam wtedy za bardzo wszechobecne owady, a temperatury powietrza (dochodzące do ok. 20°C) nas nie zmęczą.
WODNE KRÓLESTWO
Do cudów natury Australii zalicza się także Wielką Rafę Koralową (Wielką Rafę Barierową) na Morzu Koralowym, leżącą wzdłuż północno-wschodniego wybrzeża kontynentu. Ta największa tego typu struktura na świecie tworzy pas o długości ponad 2,3 tys. km i szerokości dochodzącej do 150 km. Życie Australijczyków koncentruje się zresztą blisko linii brzegowej, która ma niemal 36 tys. km i jest urozmaicona tysiącami plaż. Przyjeżdżają na nie wielbiciele surfingu, wędkarstwa, pływania kajakiem czy snorkelingu, czyli nurkowania z maską, fajką (ang. snorkel) i płetwami. Eksploracja bogatego podwodnego królestwa stanowi jedną z najwspanialszych przygód, jakie przeżyjemy na antypodach. Po wyjściu z wody odpoczniemy natomiast na słonecznym piaszczystym brzegu. Najpiękniejsza plaża w Australii Zachodniej nad Lucky Bay (Szczęśliwą Zatoką) w Parku Narodowym Przylądka Le Grand (Cape Le Grand National Park) odcina się swoją bielą od turkusowego Oceanu Południowego, a ten jedyny w swoim rodzaju widok ubarwiają jeszcze dzikie kangury wylegujące się na piasku. Podróżnikom pragnącym poznać bliżej tutejszą florę i faunę polecam nurkowanie z australijskimi lwami morskimi (uchatkami australijskimi), delfinami czy nawet żarłaczami białymi (rekinami ludojadami).
Dalekie Podróże 11
FOT. TOURISM WESTERN AUSTRALIA/DAN PARIS
OKO W OKO Z REKINAMI
Na wschodzie kraju od początku czerwca do początku listopada można podziwiać długopłetwce (humbaki) – walenie osiągające do 16 m długości i wagę 35 t. Kto obawia się pływać razem z nimi w oceanie, na tego w znanej miejscowości wypoczynkowej Byron Bay czekają kajaki gotowe na wyprawę w poszukiwaniu tych wyjątkowych olbrzymów. Odwiedziny na Półwyspie Eyre’a (Eyre Peninsula) w Australii Południowej stanowią z kolei okazję do zabawy z dzikimi australijskimi lwami morskimi i delfinami. Z rybackiej wioski Baird Bay wyrusza się najpierw do ujścia pobliskiej zatoki. Przed wejściem do wody nasz przewodnik zakłada na kostkę tzw. shark shield, czyli urządzenie wytwarzające pole elektromagnetyczne chroniące przed rekinami. Po chwili na wyciągnięcie ręki podpływają do nas delfiny, które zostają
FOT. TOURISM AUSTRALIA/RICHARD POWERS
zz Kąpiel z delfinami w oceanie z nami na kilka chwil. To jednak nie koniec atrakcji. Kierujemy się do drugiej zatoki, gdzie na plaży wyleguje się stado lwów morskich. Gdy tylko się zanurzamy, natychmiast pojawiają się przy nas. Mówi się, że swoim zachowaniem przypominają one szczeniaki i rzeczywiście trudno nam się od nich opędzić. Dopiero kiedy zaczynamy dość mocno odczuwać przenikliwe zimno, przestajemy czuć stopy i dłonie, a zgrzytanie zębów przeszkadza nam w komunikacji między sobą, postanawiamy się z nimi pożegnać. Miłośnicy mocnych wrażeń powinni wybrać się za to do Port Lincoln na spotkanie z żarłaczem białym – najniebezpieczniejszym gatunkiem rekina
zz Nurkowanie w klatkach wśród rekinów u wybrzeży Port Lincoln FOT. TOURISM AUSTRALIA/GREG SNELL
lato-jesień • ALLINCLUSIVE
12 Dalekie Podróże były gałęziami drzewa. Jego miękkie futerko za to pachnie olejkiem eukaliptusowym. Na najmniejszym kontynencie na ziemi na każdym kroku natkniemy się na znaki drogowe ostrzegające przed kangurami, kolczatkami, emu czy nawet wężami. Należy więc zawsze rozglądać się wokół i patrzeć pod nogi, szczególnie po wyjściu z samochodu na bezdrożach czy w parkach. W trakcie moich studiów w Australii nie mogłam przyzwyczaić się do ciągłego widoku kangurów skaczących pomiędzy budynkami kampusu Uniwersytetu
FOT. KAROLINA SYPNIEWSKA/WWW.KAROLINASYPNIEWSKA.PL
zz Znaki ostrzegające przed kangurami i wombatami na drodze na świecie. Australia to jeden z niewielu krajów, gdzie wolno nurkować w klatkach w otoczeniu tych drapieżników, ale jedynie 3 firmy posiadają na to stosowne pozwolenie. Jedna przyciąga je krwistym mięsem, inna muzyką puszczaną z podwodnych głośników. Jednak tak naprawdę rekiny kusi ich największy przysmak: foki. Przypływają one tu przede wszystkim na żer. Niektóre okazy mają nawet do 6 m długości.
W OBJĘCIACH KOALI
Podczas pobytu w Australii nie sposób nie zapoznać się bliżej z jej najbardziej charakterystycznym miesz-
kańcem – puszystym koalą. Choć przypomina on bardzo swojskiego niedźwiadka, nie jest z nim spokrewniony, lecz należy do nadrzędu torbaczy. W ciągu dnia przez ok. 20 godz. drzemie wysoko na drzewach eukaliptusowych. Schodzi z nich tylko wtedy, gdy chce przejść na inne eukaliptusy lub by się rozmnażać. Wielu marzy, żeby potrzymać to wyjątkowe zwierzę na rękach chociaż przez chwilę. To życzenie spełnia się w rezerwacie Lone Pine Koala Sanctuary w Brisbane. Nie spodziewajcie się jednak miłego uścisku. Koala wbija swoje pazurki w ramiona człowieka tak, jakby te
zz Na szlaku turystycznym w północnych lasach deszczowych FOT. TOURISM AUSTRALIA/MAXIME COQUARD
FOT. TOURISM AUSTRALIA/GREG SNELL
zz Symbol Australii – torbacz koala Słonecznego Wybrzeża (University of the Sunshine Coast) w stanie Queensland. Umieszczone wszędzie znaki przypominały studentom, aby nie podchodzić do nich za blisko, gdyż ich kopnięcie bywa śmiertelne w skutkach. Zagrożenie dla człowieka na antypodach stanowią też jadowite węże. Niektóre z nich, np. tajpan pustynny czy eastern brown snake (Pseudonaja textilis), potrafią zabić dorosłego, ale według statystyk takie przypadki są rzadkością.
RAJSKIE WYSPY
Największą na świecie piaszczystą wyspę Fraser (1840 km² powierzchni) Aborygeni nazywają K’gari, czyli „Raj”. W otoczeniu bujnego lasu deszczowego zanurzymy się na niej w krystalicznie czystych jeziorach słodkowodnych albo wyruszymy na poszukiwanie dzikich psów dingo. Na samą wyspę wjedzieALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Dalekie Podróże 13
FOT. TOURISM AUSTRALIA/LINCOLN FOWLER
zz Dzikie psy dingo żyją np. na wyspie Fraser w stanie Queensland my jeepem lub dolecimy awionetką, która często ląduje między jadącymi samochodami. Widoczne na plaży znaki informują o dozwolonej prędkości (80 km na godz.) oraz przylatujących na nią samolotach. 120 km wschodniego wybrzeża wyspy pokonamy autem z napędem na 4 koła, musimy jednak zwracać baczną uwagę na zmieniające się przypływy. Niejeden turysta z Europy stracił tu wynajęty przez siebie samochód, który porwały silne fale Oceanu Spokojnego. Inną niezwykłą wyspą u wybrzeży Queensland jest Moreton. O zachodzie słońca można na niej karmić dzikie
delfiny i obserwować gigantyczne wieloryby wyskakujące co jakiś czas z wody. Jej plażę upodobały sobie szczególnie pelikany. Swoim zakończonym ostrym haczykiem dziobem potrafią boleśnie skaleczyć człowieka w rękę, czego doświadczają wędkarze patroszący ryby nad samym brzegiem i próbujący się opędzić od natrętnych ptaków.
STUDENCKI ŻYWOT
Ludzie z różnych stron globu przybywają do Australii nie tylko w celach turystycznych, ale również po to, żeby się uczyć. Uczestnictwo w kursach językowych czy studia na uczelniach
zz Wraki statków niedaleko ośrodka Tangalooma na wyspie Moreton FOT. BRISBANE MARKETING/PETER LIK
lato-jesień • ALLINCLUSIVE
14 Dalekie Podróże pozostawione na ulicy. Australijczycy przed wyrzuceniem mebli i sprzętów gospodarstwa domowego wystawiają je przed swoją posesję, aby każdy mógł wziąć to, czego potrzebuje. Mnie udało się w ten sposób znaleźć do mojego początkowo pustego drewnianego domku nad oceanem skórzaną kanapę, prawie nową pralkę, łóżko, stół i lodówkę.
SPOSOBY NA PODRÓŻOWANIE
FOT. KAROLINA SYPNIEWSKA/WWW.KAROLINASYPNIEWSKA.PL
zz Spotkanie z kangurem na plaży w Parku Narodowym Przylądka Le Grand wyższych stwarzają duże możliwości rozwoju zawodowego. Studentom z zagranicy w tym kraju wolno także legalnie pracować 20 godz. w tygodniu, a w okresie wakacyjnym na tzw. pełen wymiar. Poza tym biorą udział w praktykach w międzynarodowych firmach i zdobywają doświadczenie cenione na całym świecie. Nic zatem dziwnego, że wielu z nich decyduje się na dłuższą emigrację, w którym to postanowieniu wspierają ich agencje edukacyjne. Osoby wykształcone i pracujące już pewien czas w swoim zawodzie stanowią każdego roku największą grupę imigrantów. Liczne rankingi pokazują, że w Australii naprawdę warto się osiedlić, a obcokrajowcom nie bez powodu jawi się ona jako kraj marzeń. W 2014 r. kraina kangurów po raz czwarty z rzędu zdobyła tytuł miejsca, w którym żyje się najlepiej na świecie, według OECD Better Life Index. Pod uwagę brano 11 kryteriów, w tym wskaźnik zatrud-
nienia, dochody, stan środowiska naturalnego, bezpieczeństwo, działanie systemu opieki zdrowotnej oraz zado-
FOT. KAROLINA SYPNIEWSKA/WWW.KAROLINASYPNIEWSKA.PL
zz Surferom w Australii nie przeszkadza nawet burza piaskowa wolenie z życia. W zestawieniu porównywano 36 państw, a Polska uplasowała się na pozycji 27. Dużą pomocą dla urządzających się dopiero studentów jest możliwość wyposażenia sobie mieszkania w rzeczy
zz Brzeg Oceanu Południowego w Esperance w Australii Zachodniej FOT. KAROLINA SYPNIEWSKA/WWW.KAROLINASYPNIEWSKA.PL
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Piękne krajobrazy, egzotyczne zwierzęta i nieodparty urok odległej krainy przyciągają do Australii wielu obcokrajowców, dlatego nikogo nie dziwią wysokie przychody tego kraju w sektorze turystyki. Ze względu na znaczne odległości po kontynencie najlepiej poruszać się samochodem lub samolotem. Większość turystów zatem
wypożycza albo kupuje na miejscu auto, najczęściej kilkuosobowego vana, tzw. campervana, z miejscem do spania i aneksem kuchennym. Australijczycy uwielbiają spędzać czas aktywnie i blisko natury, dlatego często wybierają się na kempingi. Warto pójść za ich przykładem, szczególnie że ten sposób zwiedzania bywa dużo tańszy. Można także skorzystać z ofert wycieczek zorganizowanych. To dobre rozwiązanie również dla tych, którzy nie posługują się językiem angielskim. Infrastruktura turystyczna jest w Australii znakomicie rozwinięta, więc każdy na pewno znajdzie coś dla siebie i będzie tu wracał niejeden raz, aby wciąż odkrywać nowe niezwykłe zakątki tego najmniejszego kontynentu świata.
Dalekie Podróże 15
lato-jesień • ALLINCLUSIVE
16 Dalekie Podróże
Dotrzymaæ kroku
<< Na hasło „Jamajka” wyobraźnia najczęściej podsuwa nam obraz egzotycznego, porośniętego palmami kraju, leżącego gdzieś na końcu świata i zamieszkanego przez wyluzowanych, beztroskich i kolorowo ubranych ludzi z dredami i tlącym się w ustach papierosem z marihuany. Poza tym ta karaibska wyspa kojarzy się także z Bobem Marleyem, muzyką reggae, rajskimi plażami, piratami i najszybszymi sprinterami na ziemi (na czele z Usainem Boltem, rekordzistą na dystansie 100 i 200 m). Taki właśnie jej wizerunek jest bardzo bliski rzeczywistości, z którą spotykają się każdego roku przybywający tu turyści. Zapraszamy na krótką podróż po liczącej blisko 3 mln mieszkańców Jamajce, odkrytej w 1494 r. przez Krzysztofa Kolumba i uznanej przez niego za najpiękniejsze miejsce, jakie kiedykolwiek widział. >> ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Dalekie Podróże 17
FOT. UNIQUE VACATIONS (UK) LTD. IMAGE BANK
Jamajce
TOMASZ ŁADA www.najamajke.pl
T
o karaibskie państwo, zajmujące jedną z wysp Wielkich Antyli (do archipelagu należą też Kuba, Hispaniola – Haiti oraz Portoryko), uzyskało niepodległość dopiero w sierpniu 1962 r. Dzisiaj znaczące dochody przynosi mu turystyka. Funkcje stolicy pełni w nim Kingston, założone na południowo-wschodnim wybrzeżu Jamajki pod koniec XVII w. Oficjalny język kraju to angielski, ale Jamajczycy posługują się najczęściej kreolskim Jamaican Patois (jamajski patois). Niesamowitych wrażeń dostarcza nam już spektakularne lądowanie na międzynarodowym lotnisku
w Montego Bay (Sangster International Airport). Samolot szybko zbliża się do lekko falującej powierzchni Morza Karaibskiego, jakby pilot chciał posadzić go wprost na przezroczystej wodzie. Podróżni z lekkim niepokojem obserwują to wszystko przez okna, gdy nagle, nieomal w ostatniej chwili, pod kołami maszyny pojawia się pas startowy. Po kilku standardowych procedurach lotniskowych i popularnym radosnym powitaniu słowami Welcome to Jamaica! stajemy w progach karaibskiego raju i rozpoczynamy naszą przygodę z tą roztańczoną, słoneczną i egzotyczną krainą, zamieszkiwaną przez gościnnych i przyjaznych Jamajczyków, zachwycającą olśniewająco piękną przyrodą i kuszącą przysmakami swojej oryginalnej kuchni.
PRAWDZIWY SKARB
Pierwsze dni spędzamy na odpoczynku po długim przelocie i dostosowaniu się do 6-godzinnej różnicy czasu oraz przywyknięciu do 30-stopniowej temperatury i wszechobecnego słońca. Do lokalnych warunków aklimatyzujemy się w spokojnej wiosce o wdzięcznej nazwie Treasure Beach, którą serdecznie polecam jako miejsce pobytu i bazę wypadową do dalszego odkrywania cudów Jamajki. Leży ona na południowym wybrzeżu wyspy w regionie administracyjnym St. Elizabeth przy 4 uroczych piaszczystych i rzadko uczęszczanych plażach, z daleka od popularnych szlaków turystycznych. Centralnym jej punktem jest jedna ze wspomnianych plaż i kilka przyległych do niej lub sąsiadujących z nią barów, sklepików i restauracji. W kilkunastu małych
zz Biała plaża koło resortu Sandals Montego Bay na północy wyspy lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
18 Dalekie Podróże
FOT. JAMAICA TOURIST BOARD/FOTOSEEKER.COM
zz Smaczne doprawione pieprzem krewetki hotelikach, domach gościnnych i kwaterach w Treasure Beach zatrzymuje się niewielu przyjezdnych, którzy szybko integrują się z jej mieszkańcami, otwartymi i chętnie nawiązującymi przyjacielskie kontakty z obcymi, i zaczynają uczestniczyć w życiu wioski. Znajdziemy tutaj zarówno tanie pokoje do wynajęcia, jak i ekskluzywne hotele oraz prywatne wille z całodobową obsługą.
PIERWSZE KROKI NA WYSPIE
Po rozgoszczeniu się w naszym tymczasowym domu ruszamy na jednodniową wyprawę do oddalonych o 1,5 godz. jazdy samochodem malowniczych Wodospadów YS (YS Falls). Tworzy je 7 połączonych ze sobą kaskad na krystalicznie czystej rzece, wijącej się
FOT. JAMAICA TOURIST BOARD
zz Safari po rzece Czarnej pozwala poznać dziką przyrodę Jamajki wśród niezliczonych gatunków drzew, krzewów i pnączy. Różnokolorowe kwiaty chętnie częstują słodkim nek-
zz Malownicze Wodospady YS wręcz zapraszają do orzeźwiającej kąpieli FOT. ANNA GORDON
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
tarem stołujące się wśród ich kielichów kolibry oraz rozmaite owady. Możemy tu skakać do wody, pływać w naturalnie wyrzeźbionych basenach, zjeżdżać na długiej linie ponad spienionym nurtem i relaksować się na miękkiej trawie przy akompaniamencie ptasiego chóru. Wodospady YS dzieli jedynie kilkanaście minut drogi od słynnej fabryki rumu Appleton Estate (działającej już od 1749 r.), dokąd zmierzamy po kilkugodzinnym pobycie w tym naturalnym parku wodnym. W destylarni odbywamy godzinną wycieczkę edukacyjną, podczas której poznajemy historyczny oraz współczesny sposób produkcji tego najpopularniejszego na Karaibach trunku. Na koniec bierzemy udział w degustacji wybornych alkoholi marki Appleton. Do Treasure Beach wracamy zabytkową Aleją
Dalekie Podróże 19
FOT. JAMAICA TOURIST BOARD/FOTOSEEKER.COM
FOT. JAMAICA TOURIST BOARD/FOTOSEEKER.COM
zz Kolorowy lokalny jamajski bar trwały ślad na drewnianej konstrukcji w postaci wydrapanego lub namalowanego pamiątkowego napisu. Naszą wycieczkę kończymy na plaży w Treasure Beach kolacją ze złowionych pod naszą nieobecność owoców morza. Pełen wrażeń dzień żegnamy tradycyjnym ogniskiem na piaszczystym brzegu, takim samym, jakie rozpalali kiedyś żeglarze i piraci, aby ułatwić nawigację przypływającym z daleka statkom.
BOB MARLEY WIECZNIE ŻYWY FOT. MAGAZYN ALL INCLUSIVE
zz Krokodyl nad brzegiem Black River Bambusową (Bamboo Avenue), będącą niechlubną pamiątką po czasach niewolnictwa.
KROKODYLE, DELFINY I BAR NA WODZIE
Zwiedzania Jamajki nie wolno uznać za kompletne bez choćby powierzchownego zapoznania się z charakterystycznym dla niej gatunkiem muzycznym, czyli reggae. Podbiło ono serca ludzi na całym świecie, także w Polsce
zz Świeże owoce morza prosto z połowu liczne festiwale tego rodzaju muzyki przyciągają kilkunastotysięczne tłumy i cieszą się wciąż rosnącą popularnością. Nasze dokształcanie się w tym temacie rozpoczęliśmy w Kingston w Muzeum Boba Marleya (Bob Marley Museum) – niekwestionowanego króla tego stylu, postaci uwielbianej wśród Jamajczyków, a nawet czczonej, stanowiącej niezbywalny element tutejszej barwnej kultury. Same utwory reggae mocno wpływają na zbiorową świadomość jamajskiego społeczeństwa i spełniają bardziej rolę edukacyjną niż rozrywkową. Wielu mieszkańców wyspy wciąż pozostaje niepiśmiennych i nie ma możliwości zdobycia wykształcenia. Wiedzę o świecie, zasadach moralnych, wartościach i historii od zawsze czerpią więc głównie z muzyki.
zz Appleton Estate to najstarsza destylarnia rumu na wyspie FOT. MAGAZYN ALL INCLUSIVE
Ko l e j n e g o d n i a w y b i e r a m y s i ę na niezapomniany rejs łodzią po Morzu Karaibskim oraz pełniej krokodyli rzece Czarnej (Black River). W jego trakcie mamy okazję podziwiać Jamajkę z nieco innej perspektywy i obserwować życie drapieżnych gadów, delfinów oraz wielu innych przedstawicieli naziemnego i podwodnego świata fauny. Wreszcie docieramy do niesamowitej knajpki położonej z dala od lądu – Pelican Bar. Można tutaj zjeść świeże ryby lub homara, ponurkować z morskimi zwierzętami, zagrać w domino z rybakami i zostawić po sobie lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
20 Dalekie Podróże
FOT. JAMAICA TOURIST BOARD/FOTOSEEKER.COM
zz Motto Jamajki i najsłynniejszy jej obywatel – Bob Marley Dlatego teksty piosenek są dla nich tak ważne i uchodzą często za niebezpieczne dla władzy. Mikrofon jest naszą bronią – śpiewają ze sceny liczne gwiazdy reggae. Boba Marleya (1945–1981) Jamajczycy uważają za swojego nauczyciela, reformatora i nie dającego się przecenić propagatora jamajskiej kultury w świecie. Podczas wyprawy na tę karaibską wyspę zachęcam do poznania przynajmniej w pewnym stopniu jego życia, twórczości i wpływu społecznego, jaki wywarł na swoich rodaków.
PIRACI, KOLONIZATORZY I NIEWOLNICY
W czasie wizyty w stołecznym, niemal 1-milionowym Kingston warto odwiedzić także sąsiedni Port Royal, założony
w 1518 r., znany chociażby z filmów z serii Piraci z Karaibów. Historię tej pierwszej stolicy Jamajki tworzyli piraci, dezerterzy i banici ze wszystkich zakątków ziemi, a także Hiszpanie, Anglicy i Afrykańczycy. Kolonizatorzy praktycznie unicestwili rdzennych mieszkańców wyspy (Tainów), a ją samą zamienili w największy w regionie targ niewolników. W 1692 r. w wyniku trzęsienia ziemi i fali tsunami fragment wybrzeża wraz z częścią Port Royal został zalany i osunął się do morza. Do dziś zachowały się bardzo nieliczne pozostałości zabudowań sprzed katastrofy. Obecne jamajskie społeczeństwo to właśnie głównie potomkowie afrykańskich plemion i przybyszów z Europy. W tym tyglu kultur mieszają się ze sobą różne
zz Rastafarianie stworzyli własną charakterystyczną kulturę FOT. JAMAICA TOURIST BOARD/FOTOSEEKER.COM
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
tradycje, zwyczaje, wierzenia i religie. Ten stan rzeczy świetnie oddaje motto kraju, które brzmi Out of Many, One People („Z wielu – jeden lud”).
MAGICZNE GÓRSKIE PEJZAŻE
Z Kingston udajemy się na północ w Góry Błękitne (Blue Mountains) z najwyższym szczytem wyspy Blue Mountain Peak, wznoszącym się na 2256 m n.p.m. Z tego regionu pochodzi uznawana przez wielu smakoszy za najlepszą na świecie kawa Jamaica Blue Mountain Coffee. Szczegółów dotyczących jej uprawy i produkcji dowiemy się podczas odwiedzin w jednej z licznych tutejszych plantacji. Góry te zachwycają również zapierającymi dech w piersiach widokami oraz porastającą je bujną roślinnością. To także raj dla miłośników ptaków, występujących tu w zadziwiającej liczbie gatunków, oraz wielbicieli bajecznie kolorowych motyli. Wiele roślin i zwierząt, które spotkamy na wyspie, jest dla niej endemicznych (np. hutia Browna, nazywana górskim królikiem, czy też boa jamajski). W tym górzystym rejonie, wśród tajemniczych zalesionych zboczy, unosi się w powietrzu zapach kawy, ziół i kwiatów, a pogoda potrafi zmieniać się kilka razy w ciągu dnia. N a w y c i e c z kę d o t e g o z d e c y d o wanie najchłodniejszego miejsca na Jamajce powinniśmy wziąć ze sobą długie spodnie i cieplejszą bluzę. W Górach Błękitnych zaglądamy jeszcze do leżącej w ich wyższych partiach i nieco ukrytej wioski, zamiesz-
Dalekie Podróże 21
FOT. RCIDIOMAS.COM.BR
zz Do portu w Ocho Rios przypływają luksusowe statki wycieczkowe kiwanej przez kilkadziesiąt rodzin rastafariańskich, które żyją w zgodzie i harmonii z naturą.
FOT. JAMAICA TOURIST BOARD
zz Willa na zboczach Gór Błękitnych
Beach. Czekają tutaj już na nas zaprzyjaźnieni Jamajczycy, dzika plaża nad ciepłym morzem i pyszne posiłki
czynku przygotowujemy się na kolejne atrakcje, czyli wyprawę na zachodnie wybrzeże wyspy.
MIASTO, KTÓRE NIE ZASYPIA
FOT. JAMAICA TOURIST BOARD
zz Spektakularne widoki na Góry Błękitne z hotelowego tarasu Zaraz po drugim noclegu w jednym z baśniowo położonych górskich hoteli wracamy do naszej bazy w Treasure
ze świeżo złowionych ryb, słodkich owoców i soczystych warzyw. Podczas następnych kilku dni błogiego odpo-
Znajdujące się na zachodzie Negril stanowi modny turystyczny kurort z mnóstwem barów, hoteli i restauracji. Szczyci się cudowną, ocienioną palmami Siedmiomilową Plażą – Seven Mile Beach z białym piaskiem, uznaną przez znane amerykańskie czasopismo National Geographic za jedną z najpiękniejszych na naszej planecie. Leniwie falujące morze przybiera tu chyba wszelkie możliwe odmiany błękitu, szafiru, lazuru i szmaragdu. W tym popularnym wśród turystów 7-tysięcznym mieście na osoby lubiące dobrą zabawę każdego dnia czekają koncerty i kluby otwarte do rana oraz kulturalne wydarzenia z udziałem światowej sławy gwiazd muzyki reggae. Amatorzy aktywnego wypoczynku mogą uprawiać rozmaite sporty wodne, a nawet skakać z wysokich, kilkunastometrowych klifów West End wprost do wody. Poza tym w tej okolicy pojeździmy konno po plaży, popływamy w delfinarium Dolphin Cove
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
22 Dalekie Podróże
FOT. UNIQUE VACATIONS (UK) LTD. IMAGE BANK
zz Ekskluzywny resort Sandals Negril przy Siedmiomilowej Plaży z jego sympatycznymi mieszkańcami i weźmiemy udział w szalonej imprezie na katamaranie. W miejscowych sklepikach zakupimy pamiątki, a w knajpkach zjemy przepyszny posiłek w międzynarodowym towarzystwie. W Negril zatrzymamy się również w jednym z kilkudziesięciu najwyższej klasy hoteli oferujących pełen pakiet usług all inclusive, który zadowoli nawet najbardziej wymagających gości.
MIEJSKI KURORT LUB SPOKOJNA WIOSKA
Zróżnicowana pod względem przyrodniczym i kulturowym Jamajka przyciąga w swoje gościnne progi ludzi
ciekawych świata i szukających prawdziwych doznań dzięki kontaktom z lokalną społecznością. Miłośników wakacji w formie all inclusive zaprasza z kolei do znakomicie wyposażonych kompleksów hotelowych, zapewniających gościom odpoczynek w luksusowych warunkach i mnóstwo atrakcji. Osobiście mocno zachęcam wszystkich do spędzenia przynajmniej kilku dni w jakiejś małej wiosce oddalonej od popularnych turystycznych szlaków. Mieszkańcy takich osad, choć zwykle biedni i niewykształceni, potrafią czerpać wyjątkową radość z dnia codziennego i obdarzają innych rzadko spotykanymi życzliwością i szacun-
kiem. Możemy się od nich nauczyć harmonijnego współżycia z drugim człowiekiem bez względu na to, jakie posiada przekonania polityczne czy status społeczny oraz jaką wyznaje religię.
zz Domki hotelu Rockhouse leżące na nadmorskich klifach w Negril FOT. JAMAICA TOURIST BOARD
FOT. JAMAICA TOURIST BOARD
zz Skok ze skały wprost do morza Kiedyś mój jamajski przyjaciel na podsumowanie dyskusji o tragicznej historii wyspy i jej wpływie na obecny stan jego ducha powiedział: Tommy, przy tej całej krzywdzie, jaką mojemu narodowi wyrządził Krzysztof Kolumb, jestem mu wdzięczny za to, że europejscy kolonizatorzy porwali nas akurat na Jamajkę – najpiękniejsze miejsce na ziemi. ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Dalekie Podróże 23
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
24 Dalekie Podróże
Etniczna mozaika
Belize
FOT. BELIZE TOURISM BOARD
NATALIA ŚWIĘCHOWICZ
zz Great Blue Hole u wybrzeży Belize
<< Na niewielkim skrawku lądu leżącym na popularnym półwyspie Jukatan nad Morzem Karaibskim odnajdziemy zupełnie inny świat, nie przypominający tętniących typowo latynoamerykańskimi rytmami swoich sąsiadów – Meksyku i Gwatemali. Tu poczujemy klimat Karaibów – spotkamy na ulicy sobowtórów Boba Marleya, będziemy bawić się do białego rana w klubach reggae na koralowych wysepkach, odkryjemy tajemniczą kulturę Garifuna i zapomniane przez wszystkich ruiny Majów. To, co fascynuje w tym kraju podróżników, to przede wszystkim różnorodność kulturowa i wielość grup etnicznych, które funkcjonują obok siebie w zgodzie na tak małej przestrzeni. Poza tym znajdziemy tutaj dziewicze tereny, parki narodowe i rezerwaty oraz wybrzeże strzegące największych skarbów podwodnego królestwa. >> ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Dalekie Podróże 25
zz Wycieczka konna przez tropikalną puszczę FOT. BELIZE TOURISM BOARD
FOT. BELIZE TOURISM BOARD
zz Bębniarz ze społeczności Garifuna FOT. BELIZE TOURISM BOARD
zz Caracol (Ślimak) – ruiny miasta Majów
FOT. BELIZE TOURISM BOARD
zz Miss Festiwalu Homara na Caye Caulker
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
26 Dalekie Podróże
zz Rio On Pools – baseny na rzece On nement na skalę świata! Belizeński rząd sprzeciwia się nieplanowanemu rozwojowi przemysłu i ingerującym w przyrodę zagranicznym inwestycjom. Stawia przede wszystkim na ekoturystykę oraz ekskluzywną turystykę wypoczynkową, a w ostatnim czasie szczególnie na turystykę ślubną. FOT. BELIZE TOURISM BOARD
zz Wodospad Motyli w uroczym Mountain Pine Ridge Forest Reserve
W
rodzinie państw Ameryki Środkowej Belize jest niczym mała zbuntowana siostra, która na przekór rodzeństwu postanowiła urządzić wszystko po swojemu. Toteż na swoje majańskie ziemie zaprosiła wygnany z Małych Antyli lud Garifuna, sprowadziła kontraktowych robotników z Chin i Indii, aby na końcu zwołać do wspólnego stołu holenderskich amiszów. Te skolonizowane przez Wielką Brytanię tereny, nazywane od 1862 r. Hondurasem Brytyjskim, stanowiły jedyną brytyjską kolonię w tej części Ameryki. Ostatecznie niepodległość kraj uzyskał we wrześniu 1981 r., kiedy ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
to stał się monarchią konstytucyjną należącą do Wspólnoty Narodów (The Commonwealth). Funkcję języka urzędowego pełni angielski, a z belizeńskich dolarów (BZD) do dziś spogląda na nas młode oblicze królowej Elżbiety II w towarzystwie ryb, skorupiaków, tukana i tapira.
Wśród swojego hiszpańskojęzycznego rodzeństwa Belize jako jedyne tak konsekwentnie prowadzi politykę proekologiczną. Na powierzchni 23 tys. km², czyli niemal 14-krotnie mniejszej od Polski, znajduje się aż 17 parków narodowych i ponad 40 rezerwatów różnego rodzaju, zajmujących łącznie powyżej 35 proc. terytorium całego kraju. To ewezz Rzadki jaguar – duma Zoo Belize
OD STRONY MORZA
Bramą do Belize od strony północnej jest meksykańskie miasto Chetumal, stolica stanu Quintana Roo, skąd turystyczna water taxi (wodna taksówka) zabiera nas na piaszczyste wyspy (cayes). Mijając przepiękne przybrzeżne atole, laguny, malownicze estuaria rzek i lasy namorzynowe, będące siedliskiem cennych zagrożonych gatunków, w tym FOT. BELIZE TOURISM BOARD
Dalekie Podróże 27
FOT. BELIZE TOURISM BOARD
żółwi morskich, manatów karaibskich i krokodyli amerykańskich, płyniemy wzdłuż najdłuższej na półkuli północnej rafy koralowej – Mezoamerykańskiego Systemu Rafy Barierowej (ma ponad 1000 km długości!) ciągnącego się równolegle do wybrzeża Jukatanu: od należącej do Meksyku wysepki Contoy po honduraskie Wyspy Bahía (Islas de la Bahía). To drugie (po australijskiej Wielkiej Rafie Barierowej – Great Barrier Reef) największe skupisko żywych koralowców na naszej planecie. Znaczny fragment ok. 300-kilometrowej belizeńskiej części tego cudu natury wchodzi w skład Systemu Rezerwatu Rafy Barierowej Belize (Belize Barrier Reef Reserve System). W 1996 r. wpisano go na Listę Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO. Szczególnej ochronie podlega 7 rezerwatów morskich, 450 wysepek FOT. BELIZE TOURISM BOARD
FOT. BELIZE TOURISM BOARD
zz Kanał Syreny (Mermaid Channel) w pobliżu Ambergris Caye (cayes) i 3 atole: Turneffe, Lighthouse Reef i Glover’s Reef, o łącznej powierzchni 960 km2. Region ten stanowi prawdziwy raj dla nurków – występuje tu 106 gatunków koralowców oraz 500 gatunków ryb, a temperatura tych krystalicznie czystych wód sięga 26°C.
PODWODNA JASKINIA
Mekką dla wielbicieli podwodnych przygód z całego świata jest też Great Blue Hole (Wielka Błękitna Dziura) – widoczna z kosmosu, wielka rozpadlina na Morzu Karaibskim, o średnicy ponad 300 i głębokości 124 m. Na skutek podniesienia się poziomu morza ta niegdyś jaskinia lądowa po zawaleniu się stropu została całkowicie zalana. Obecnie otaczają ją turkusowe wody zz Żółw w pięknym atolu Lighthouse Reef
i pierścień żywej rafy. 35 m p.p.m. znajduje się w niej sala z wielkimi stalaktytami. Całodniowa wycieczka do Great Blue Hole trwa ok. 10 godz., a ceny zaczynają się od ok. 200 dolarów amerykańskich. Warto pamiętać, iż najlepszą porę na nurkowanie w tym rejonie stanowią miesiące od stycznia do maja. W okresie od czerwca do grudnia plany mogą nam pokrzyżować częste opady deszczu. Tę szczególną atrakcję Ameryki Środkowej eksperci umieszczają zawsze w pierwszej 10. najlepszych miejsc nurkowych na ziemi. Great Blue Hole leży w odległości 70 km od Belize City, jednak najlepszym punktem wypadowym w jej okolicę jest Ambergris Caye – największa belizeńska wyspa o długości ok. 40 i szerokości 1,6 km. Niegdyś zamieszkana przez Majów, przez lata odgrywała rolę lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
28 Dalekie Podróże
FOT. BELIZE TOURISM BOARD
zz San Pedro z portem lotniczym to jedyne miasto na Ambergris Caye portu dla piratów oraz schronienia dla RELAKS NA WYSPIE Meksykanów uciekających z kraju przed Nieco inną atmosferę odkryjemy na powojną kast. Obecnie, dzięki swojemu łożonej na południe od Ambergris malutpołożeniu w sąsiedztwie rafy koralowej, kiej wyspie Caye Caulker (ok. 8 km dłuto najpopularniejszy kierunek turystycz- gości i 1,5 km szerokości), cieszącej się ny w Belize. Znajdziemy tutaj luksu- dużą popularnością wśród tzw. backsowe hotele oferujące pobyty w formie packersów (ludzi podróżujących indywiall inclusive, resorty spa, ekskluzywne re- dualnie z plecakiem) oraz osób stroniąstauracje i blichtr tak charakterystyczny cych od modnych kurortów i masowej dla tego typu oaz dla turystów. Wyspa turystyki. Jej motto brzmi go slow (z ang. posiada lotnicze połączenie z Belize City, „zwolnij”), co doskonale tłumaczy tutejszy skąd, podobnie jak z meksykańskie- nieśpieszny rytm dnia. Konsekwentnie go Chetumal, dopłyniemy na nią także stosują się do niego uśmiechnięci rapromem. stafarianie, turyści odpoczywający zz Spokojna karaibska osada na rajskiej wysepce Caye Caulker FOT. BELIZE TOURISM BOARD
w hamakach i kierowcy wózków golfowych – głównego środka komunikacji na wysepce. Oprócz własnych zakurzonych i bosych stóp w przemieszczaniu się po tym rajskim skrawku lądu pomogą nam tylko rowery, natomiast kajakiem możemy eksplorować przybrzeżne lasy namorzynowe, zasiedlone przez dzikie ptactwo. Caye Caulker zamieszkuje ok. 1300 osób, dlatego zaledwie po dwóch dniach pobytu na niej stajemy się częścią wesołej karaibskiej rodziny. Tu po zachodzie słońca usłyszymy, jak Bob Marley śpiewa Get up, stand up, i wybierzemy się do klubu reggae lub barów, gdzie wyśmienitego homara popija się wybornym karaibskim rumem. W trakcie wizyty na wyspie warto poświęcić jeden beztroski dzień spędzony w hamaku na snorkeling w Morskim Rezerwacie Hol Chan (Hol Chan Marine Reserve) ze słynnym obszarem Shark Ray Alley. Podczas całodniowej wyprawy łodzią będziemy nurkować z płaszczkami, rekinami, żółwiami morskimi i ogromnymi barakudami. Spokojne rytmy reggae nie opuszczą nas ani na moment – zadba o to nasz czarnoskóry kapitan. Trzeba jednak przyznać, że ta muzyka znakomicie komponuje się z widokiem cichego lazurowego morza.
KALEJDOSKOP BELIZEŃCZYKÓW
Tymczasem wracamy na stały ląd do byłej stolicy państwa – Belize City, nazywanej czarną dziurą Ameryki Środkowej.
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Dalekie Podróże 29
FOT. BELIZE TOURISM BOARD
zz Snorkeling w Shark Ray Alley w Morskim Rezerwacie Hol Chan W 1961 r. została ona niemal zupełnie zniszczona przez huragan Hattie, dlatego 9 lat później podjęto decyzję o przeniesieniu siedziby rządu i administracji do miasta Belmopan. Oba ośrodki można bez wielkich wyrzutów sumienia pominąć w podróży po Belize i potraktować jako przystanki pomiędzy innymi znacznie ciekawszymi miejscami na mapie kraju. Ruszamy zatem na wycieczkę lokalnym autobusem firmy James Bus Line – oczywiście przyozdobionym w barwy rastafarian: czerwień, żółć i zieleń. To idealna okazja, aby zaobserwować zz Typowy belizeński rastafarianin FOT. BELIZE TOURISM BOARD
przekrój belizeńskiego społeczeństwa. Wśród pasażerów dostrzegamy Metysów, Kreoli, przedstawiciela ludu Garifuna i sympatyczną rodzinę amiszów. Tuż za kierowcą usiadł mężczyzna pochodzenia chińskiego, a bilety sprzedaje urocza dziewczyna o charakterystycznej hinduskiej urodzie. Kolonizacja, niewolnictwo i trwające wieki migracje odegrały ogromną rolę w kształtowaniu się populacji Belize. Obecnie wśród jego obywateli (ok. 340 tys. ludzi) wyróżnia się kilka grup etnicznych władających 8 językami. Najliczniejsi są Metysi (49,7 proc.
społeczeństwa) oraz Kreole (21,8 proc.). Na dalszych pozycjach znajdują się Majowie (9,9 proc.), grupy multietniczne (6,2 proc.), Garifuna (4,6 proc.), niemieccy i holenderscy mennonici (3,6 proc.) oraz Hindusi (2,3 proc.). Choć oficjalnie używa się języka angielskiego, większość mieszkańców posługuje się lokalną odmianą kreolską na bazie angielskiego (Belize Kriol English, Belizean Creole), poza tym usłyszymy tutaj również bardzo często hiszpański, a także garifuna, 3 języki z rodziny majańskiej (kekczi, mopan i maya), niemiecki, plautdietsch (język mennonitów) oraz język kantoński (jeden z języków chińskich).
zz Kolorowe stroje kreolskich dziewczynek z Caye Caulker FOT. RAGGAMUFFINTOURS.COM
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
30 Dalekie Podróże
FOT. BELIZE TOURISM BOARD
zz Stanowisko archeologiczne Lamanai Szacuje się, że ponad połowa Belizeńczyków jest przynajmniej dwujęzyczna, co wynika – oczywiście – z różnorodności etnicznej kraju i sąsiadowania z hiszpańskojęzycznymi Meksykiem i Gwatemalą. Niewiele osób kojarzy Belize z kulturą Majów, tymczasem znaczna część jego terytorium stanowi centralny obszar rozwoju tej cywilizacji. Odnotowano tu aż 1400 stanowisk archeologicznych, które prezentują miejsca ceremonii, majestatyczne kamienne struktury, piramidy oraz przedmioty wykonane z jadeitu i kamienia. Większość obiektów kryje gęsty las tropikalny, jednakże dużą ich liczbę udało się przystosować do zwiedzania. Szczególnym uznaniem cieszą się ruiny Lamanai położone koło pięknej laguny
FOT. BELIZE TOURISM BOARD
zz Piramida El Castillo (Zamek) w starożytnym mieście Majów Xunantunich na New River (Río Nuevo), czyli rzece Nowej. Aby do nich dotrzeć, należy pokonać łodzią ok. 42-kilometrową trasę. Już sama podróż dostarczy niezapomniaFOT. BELIZE TOURISM BOARD
nych wrażeń – przyjrzymy się podczas niej krokodylom, wyjcom i dzikiemu ptactwu gnieżdżącemu się u rzecznych brzegów. Po osiągnięciu celu wyprawy, w trakcie spaceru pośród porośniętych bujną roślinnością pozostałości kompleksu i wspinaczki (na własne ryzyko) na najwyższą jego piramidę (33-metrową), tzw. Wysoką Świątynię (High Temple), poczujemy się niczym filmowy archeolog i poszukiwacz przygód Indiana Jones.
PRZYBYSZE Z KARAIBÓW
Szczególne miejsce w kulturze Belize zajmuje społeczność Garifuna. Ich historia od samego początku jest naznaczona walką o wolność. Podobno w 1635 r. dwa zz Tzw. Wysoka Świątynia w Lamanai ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Dalekie Podróże 31
FOT. BELIZE TOURISM BOARD
zz Ruiny Caracol zostały odkryte w 1937 r. hiszpańskie statki z nigeryjskimi niewolnikami na pokładzie rozbiły się u wybrzeży wyspy Saint Vincent. Ci, którzy przetrwali katastrofę, znaleźli schronienie na tym niewielkim lądzie w domach Karaibów i po dziesiątkach lat stworzyli nową grupę etniczną – Garifuna. Jej przedstawiciele znani są także jako Garinagu lub Czarni Karaibowie. S p ó r Wi e l k i e j B r y t a n i i i F r a n c j i o dominację na Małych Antylach doprowadził do tragicznych wydarzeń na Saint Vincent. W latach 1795–1797 (tzw. II wojna Karaibów – Second Carib War) Brytyjczycy dopuścili się na niej krwawych rzezi, w wyniku których Garifuna poddali się i zostali deportowani na wyspę Roatán należącą obecnie do Hondurasu. 5 lat później pojawili się u wybrzeży dzisiejszego Belize. Jednak za oficjalną datę przybicia Czarnych Karaibów do jego brzegów (do miasta Dangriga) uznaje się 19 listopada 1832 r. Dziś w każdą rocznicę tego zdarzenia obchodzi się hucznie święto narodowe w całym kraju – tzw. Garifuna Settlement Day, czyli Dzień Osiedlenia się
FOT. BELIZE TOURISM BOARD
zz Majańskie zwyczaje na Festiwalu Czekolady Belize w dystrykcie Toledo Garifuna. Najlepsze nastroje panują wtedy zwłaszcza w dystryktach Stann Creek i Toledo, gdzie żyje najwięcej Garinagu. Uroczystości na południu Belize trwają tydzień, a podczas nich odbywają się huczne parady, pokazy tradycyjnych tańców, występy bębniarzy, barwne ceremonie oraz modlitwy, a nawet wybory Miss Garifuna. Czarni Karaibowie zamieszkują również wybrzeże Gwatemali, Honduras i Nikaraguę (cała grupa etniczna
liczy obecnie ok. 600 tys. przedstawicieli). Ich język, taniec i muzyka stanowią unikatowe elementy kultury Garifuna, które w 2001 r. zostały wpisane na Listę Reprezentatywną Niematerialnego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO. Już od 1981 r. istnieje w Belize Narodowa Rada Garifuna (National Garifuna Council of Belize), która stawia sobie za cel ochronę zwyczajów i tradycji tej społeczności, a także generowanie jej rozwoju gospodarczego, m.in. poprzez
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
32 Dalekie Podróże
FOT. BELIZE TOURISM BOARD
zz Muzycy Garifuna podczas majowego belizeńskiego Festiwalu Czekolady i n w e s t y c j e w e d u ka c j ę i s z ko l e n i a d l a m ł o d z i e ż y. I n s t y t u c j a t a współpracuje w tym zakresie z podobnymi organizacjami funkcjonującymi na terenie Gwatemali i Hondurasu. Sercem kultury Garifuna jest założona w 1802 r. 10-tysięczna Dangriga (stolica dystryktu Stann Creek). Już przy wjeździe do miasta intryguje nas ogromny bęben stojący przy skrzyżowaniu. Życie Garinagu, zz Uśmiechnięte dziewczęta Garifuna FOT. BELIZE TOURISM BOARD
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
którzy stanowią obecnie 80 proc. m i e s z ka ń c ó w m i e j s c o w o ś c i , b i e gnie nieśpiesznie rytmem wybijanym właśnie na tym instrumencie lub żółwich skorupach. To tutaj zdecydowanie najhuczniej świętuje się rocznicę przybycia tego ludu do Belize. Również w Dangridze mieszkają słynny muzyk Pen Cayetano – twórca punta rocka w 1978 r. – oraz Austin Rodriguez, który od wielu lat w swoim warsztacie przy plaży własnoręcznie wy-
rabia bębny trafiające na krajowy i międzynarodowy rynek. W mieście warto odwiedzić działające od 2004 r. Muzeum Garifuna Gulisi (Gulisi Garifuna Museum), nazwane tak od imienia kobiety, która przeżyła wygnanie z wyspy Saint Vincent i wraz ze swoim trzynaściorgiem dzieci dotarła do belizeńskich brzegów i założyła osadę Punta Negra (dystrykt Toledo). W placówce poznamy historię, pochodzenie, kulturę i tradycje Czarnych Karaibów. Multimedialne prezentacje, mapy, stroje, rekwizyty oraz wystawy ukazujące współczesne życie
zz Kulturę Garinagu poznamy w Muzeum Garifuna Gulisi w Dangridze FOT. BELIZE TOURISM BOARD
Dalekie Podróże 33 przedstawicieli tej społeczności są naprawdę imponujące. Większości z tych informacji nie znajdziemy obecnie nawet w internecie.
PRZY DŹWIĘKACH MUZYKI
Liczna populacja Garifuna zamieszkuje też ponad 5-tysięczną miejscowość Punta Gorda, stolicę dystryktu Toledo. Można się stąd udać wodną taksówką do Gwatemali (do portu w Puerto Barrios lub Livingston). To najdalej na południe wysunięte miasto Belize jest zarazem jedynym punktem imigracyjnym w tej części kraju. Przez 4 dni w tygodniu zjeżdżają do niego farmerzy z okolicznych wiosek, aby swoje produkty sprzedać nie tylko miejscowym, ale także przybywającym z drugiego brzegu Zatoki Honduraskiej Gwatemalczykom. Dzień przechodniom w Punta Gorda umilają uliczni muzycy grający punta rocka, naj-
FOT. MAYARUINSONLY.BLOGSPOT.COM
zz Tablica powitalna przy wjeździe do portowego miasta Punta Gorda boardu. Określa się go jako współczesną odmianę tradycyjnej muzyki punta, będącej nieodłącznym elementem kultury
FOT. BELIZE TOURISM BOARD
zz Na targowiskach w Punta Gorda kupimy rozmaite lokalne towary popularniejszy obecnie gatunek w Belize, na którego utwory składają się wibrujące rytmy bębnów, elektrycznej gitary i key-
Garinagu. Tego typu melodie usłyszymy podczas festiwali, towarzyskich spotkań, całonocnych zgromadzeń, a nawet rytu-
ałów kierowanych do zmarłych przodków. Dialog pomiędzy kobietą a mężczyzną, prowadzony przy dźwiękach bębnów, grzechotek i odgłosach wydobywanych z morskich muszli, oddają tu zmysłowe ruchy ciał. Oprócz punta rocka w lokalnych barach króluje również reggae. Zapowiedzi obchodów dnia Boba Marleya kuszą nas, aby zostać w tych stronach nieco dłużej, tym bardziej, że do odkrycia pozostało nam jeszcze tak wiele... Belize bez wątpienia zasługuje na miano małego kraju wielkich możliwości. Dzięki proekologicznej polityce i stosunkowo niewielkiemu ruchowi turystycznemu udaje się tutaj zachować w stanie nienaruszonym najcenniejsze ekosystemy. Z kolei duża różnorodność etniczna belizeńskiego społeczeństwa sprawia, że to przepiękne państwo Ameryki Środkowej, położone w dodatku na dawnych ziemiach Majów, fascynuje miłośników coraz popularniejszej turystyki kulturowej.
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
34 Dalekie Podróże
Odwiedziny w ogrodzie
Kostaryki MAGDALENA MOLL-MUSIAŁ
<< „Costa Rica”, czyli „Bogate Wybrzeże” – tak nazwał ten rejon Nowego Świata Krzysztof Kolumb, kiedy dopłynął tu we wrześniu 1502 r. w poszukiwaniu legendarnej krainy złota. Nazwa okazała się dość trafna i ponadczasowa, gdyż Kostaryka i dziś kojarzy się z ogromnym bogactwem: fascynującymi skarbami natury. Niektórzy określają ją poetycko mianem „Ogrodu Ameryki Centralnej”, aby podkreślić jej niepowtarzalne walory przyrodnicze. >> ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Dalekie Podróże 35
FOT. COSTA RICAN TOURISM BOARD
zz Ara żółtoskrzydła (Ara macao) zamieszkuje lasy Kostaryki
K
ostaryka to górzysty kraj, oblany z jednej strony wodami Pacyfiku, a z drugiej – Morza Karaibskiego. Ponieważ leży w strefie aktywności sejsmicznej, nieodłączną część jej krajobrazu stanowią liczne wulkany. Kostarykanie są bardzo spokojni i opanowani, nie przypominają zwykle niezmiernie żywiołowych i pełnych temperamentu mieszkańców Ameryki Łacińskiej. Mówią o sobie ticos, dlatego że często zdrabniają wszelkie wyrazy. Wyróżniają się szczególną troską o środowisko naturalne i utrzymanie pokoju w regionie – Kostaryka nie posiada sił zbrojnych, a parki narodowe i rezerwaty przyrody zajmują mniej więcej jedną czwartą jej powierzchni.
Podrównikowy klimat pozwolił rozwinąć się tu bujnej roślinności, wśród której do dziś żyje mnóstwo różnorodnych zwierząt. Pod ochroną znajdują się dziewicze lasy tropikalne kryjące malownicze wodospady i liczne gatunki płazów, gadów, ptaków i ssaków, a także wulkany oraz piękne dzikie plaże. Niezwykłe bogactwo naturalne znakomicie oddaje często powtarzane miejscowe wyrażenie pura vida – „pełnia życia”. Ta zielona kraina nie byłaby jednak prawdziwie rajskim zakątkiem bez wspomnianych już Kostarykanów – ludzi ze stoickim spokojem witających każdy dzień i wdzięcznych za to, co mają. Ponoć Kostaryka to jeden z najszczęśliwszych krajów świata… zz Monumento Nacional Guayabo – Pomnik Narodowy Guayabo zz Plaża w miejscowości Manzanillo nad Morzem Karaibskim
FOT. COSTA RICAN TOURISM BOARD
FOT. COSTA RICAN TOURISM BOARD
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
36 Dalekie Podróże
zz Wodospady Montezuma w południowej części półwyspu Nicoya
W STOLICY
Tę t n i ą c e ż y c i e m s t o ł e c z n e S a n J o s é , p o ł o ż o n e w Va l l e Central (Dolinie Centralnej) na średniej wysokości 1300 m n.p.m., stanowi doskonałą bazę wypadową do wycieczek po kraju. Podczas
zwiedzania miasta trzeba być bardzo uważnym, gdyż… budynki nie mają oznaczeń. W centrum ulice są ponumerowane, ale poza nim już nie, więc pozostaje nam zdać się na naszą pamięć wzrokową i orientację w terenie.
zz Narodowe sanktuarium – Bazylika Matki Bożej Anielskiej w Cartago
zz Teatro Nacional de Costa Rica w San José FOT. COSTA RICAN TOURISM BOARD
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Unikatową atrakcją San José jest niewątpliwie Museo del Jade – Muzeum Jadeitu. Wraz z mężem podziwialiśmy jego przepiękne eksponaty liczące nierzadko 1500 lat, poznając przy okazji tradycje i wierzenia rdzennych ludów Mezoameryki. Jadeit to dość rzadki minerał z grupy krzemianów. Indianie robili z niego amulety, ponieważ wierzyli,
FOT. COSTA RICAN TOURISM BOARD
Dalekie Podróże 37
FOT. COSTA RICAN TOURISM BOARD
zz Wielki puchowiec (Ceiba) koło wioski La Gamba, prowincja Puntarenas Wiele takich artefaktów można zobaczyć właśnie w muzeum w stolicy Kostaryki.
JEZIORO NA SZCZYCIE WULKANU
FOT. COSTA RICAN TOURISM BOARD
że chroni przed złymi mocami. Również szamani posiadali wiele akcesoriów zdobionych tym kamieniem. Podczas pochówku jadeitowy amulet łamano na dwie części: jedną oddawano zmarłemu, a drugą otrzymywali w spadku jego potomkowie.
Niedaleko od San José znajduje się wulkan Poás (2708 m n.p.m.). Jeden z jego trzech kraterów wciąż pozostaje aktywny i stale wydobywają się z niego kłęby dymu. Gdy podeszliśmy pod niego, otoczyła nas gęsta mgła i poczuliśmy krople deszczu. Jedynie po zapachu siarki poznaliśmy, że znajdujemy się u celu wyprawy. Postanowiliśmy więc udać się na półgodzinny spacer w kierunku niebieskiej laguny Botos leżącej w kolej-
nym kraterze. Widoczność w jego okolicy jest nieco lepsza. Gdy wracaliśmy, naszym oczom ukazał się niesamowity widok… Z małego, zielonego jeziorka wystrzeliwały w powietrze białe chmury pary wodnej. Mimo padającego deszczu przez dłuższą chwilę staliśmy jak urzeczeni. To drugie z jezior kraterowych wulkanu Poás (najaktywniejszy tego typu akwen na świecie!) zazwyczaj również zasnuwa mgła, ale zdarza się, że wiejący wiatr odsłania je na kilkanaście sekund. Sam główny krater, który należy do jednych z największych na ziemi (1,7 km średnicy i 300 m g ł ę b o ko ś c i ) , w y g l ą d a n a p r a w d ę imponująco.
zz Jedno z dwóch jezior kraterowych wulkanu Poás – Laguna Caliente FOT. COSTA RICAN TOURISM BOARD
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
38 Dalekie Podróże
FOT. COSTA RICAN TOURISM BOARD
zz Zagrożone wyginięciem żółwie zatokowe na plaży Ostional Z kontemplacji na tarasie widokowym wyrwało nas nieprzyjemne pieczenie w nosie. Ze względu na wysokie stężenie gazów w powietrzu trudno było wytrzymać na nim dłużej niż kwadrans. Musieliśmy zatem zakończyć naszą wycieczkę, ale wspomnienie tego niezwykłego miejsca pozostanie w naszej pamięci do końca życia. zz Małpa sajmiri, tzw. trupia główka FOT. COSTA RICAN TOURISM BOARD
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
NIE TYLKO ŻÓŁWIE
Tortuguero znaczy „Żółwiowo”, nietrudno więc odgadnąć, że pobliski Parque Nacional Tortuguero (Park Narodowy Tortuguero) to ostoja tych gadów. Dostać się do niego można jedynie od strony rzeki, po 42-kilometrowym rejsie łodzią. zz Tropikalny motyl Morpho peleides FOT. COSTA RICAN TOURISM BOARD
Morze Karaibskie już przy brzegu jest tu bardzo głębokie, a plaża – szeroka i piękna. Właśnie ten zakątek ziemi upodobały sobie do rozrodu wielkie żółwie morskie. Od czerwca wychodzą rano z wody i na granicy lasu tropikalnego składają liczne jaja. Z tych, które nie stały się łupem drapieżnych ptaków, wieczorami od września do końca października wykluwają się młode. Ich zz Wyjec płaszczowy w lesie deszczowym FOT. COSTA RICAN TOURISM BOARD
Dalekie Podróże 39 wędrówkę w stronę morza najłatwiej zaobserwować wtedy między godziną 22 a północą. W tym też czasie wybraliśmy się na plażę. Do późnej nocy penetrowaliśmy ją wzdłuż i wszerz, ale znaleźliśmy jedynie wielką skorupę dorosłego 450-kilogramowego żółwia w zaroślach… Zrezygnowani poszliśmy spać. O świcie znów wyruszyliśmy na poszukiwania. Tym razem udało się nam! Zobaczyliśmy, jak trzy maleńkie żółwiki nieporadnie wygramoliły się ze skorupek i pognały do wody (te maleństwa poruszają się naprawdę szybko!). Nigdy wcześniej nie widzieliśmy czegoś tak niesamowitego. Aby obejrzeć drugą część parku, czyli system rzek i kanałów przecinających wilgotny las tropikalny, wynajęliśmy kanu. Żyje tutaj wiele gatunków zwierząt. Przez cały czas towarzyszyły nam przepiękne, niebieskie motyle wielkości dłoni oraz nieco mniejsze, pomarańczowe i żółte. Nad brzegami odpoczywały duże, śnieżnobiałe i srebrzystoniebieskie ptaki. Po godzinie rejsu spostrzegliśmy rodzeństwo małych kajmanów, a kilka metrów dalej ich matkę. Szybko od-
FOT. COSTA RICAN TOURISM BOARD
zz Park Narodowy Tortuguero słynie z licznych rzecznych kanałów daliliśmy się od nich, aby nie zdążyła się nami zainteresować. Po gałęziach wysokich drzew, spowitych sieciami lian, skakały kapucynki czarnobiałe. Z bujnego lasu dochodził do nas śpiew
tropikalnych ptaków oraz odgłosy insektów, które dawały nam o sobie znać także w bardziej dokuczliwy sposób. Poza tym słyszeliśmy również pękające co chwilę suche gałęzie, stukanie
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
40 Dalekie Podróże
FOT. COSTA RICAN TOURISM BOARD
zz Bardzo fotogeniczna chwytnica kolorowa dzięciołów i… groźne, donośne wycia. Te ostatnie wydawały prawdopodobnie jaguary, jedni z drapieżnych mieszkańców parku. Na zwalonych kłodach zagrożone wyginięciem wspaniałe żółwie szylkretowe oddawały się kąpieli słonecznej. Płynęliśmy wśród nich coraz dalej i dalej… Im głębiej zanurzaliśmy się w tropikalną puszczę, tym rzeka stawała się spokojniejsza, a przyroda wydawała się bardziej tajemnicza. Życie toczy się tu swoim naturalnym rytmem, każde stworzenie stanowi ważny ele-
FOT. COSTA RICAN TOURISM BOARD
zz Leniwiec trójpalczasty spędza prawie całe życie na drzewie ment ekosystemu, którego równowagi nie zaburza ingerencja człowieka. Zachwyceni soczystą zielenią lasu, delikatnym pluskiem wody odgarnianej przez wiosła, błękitem nieba i całkowitą wolnością, jaką mogą cieszyć się dzikie zwierzęta, trwaliśmy w ciszy, aby nie mącić spokoju tej wyjątkowej krainy.
ZNIEWALAJĄCE PEJZAŻE
Do najbardziej znanych i najczęściej odwiedzanych przez turystów parków narodowych Kostaryki na-
zz Plaża Manuel Antonio uchodzi za najpiękniejszą w Ameryce Środkowej
l e ż y Pa r q u e N a c i o n a l M a n u e l Antonio. Maleńkie skalne wysepki wyłaniające się z turkusowego Pacyfiku wzdłuż wybrzeża tworzą urzekający krajobraz. Ochronie podlega nie tylko część morska, lecz także dziewicza puszcza tropikalna. Spotkamy w niej wiele zwierząt, np. jelenie, szopy, znane z folderów i widokówek chwytnice kolorowe – zielone żabki z dużymi czerwonymi oczami z czarnymi źrenicami, wylegujące się w konarach drzew leniwce, małpy (na czele z endemiczną i zagrożoną wyginięciem tití), tukany, pelikany, rybołowy, iguany, węże, mnóstwo kolorowych motyli FOT. COSTA RICAN TOURISM BOARD
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Dalekie Podróże 41
FOT. COSTA RICAN TOURISM BOARD
zz Sztuczne jezioro Arenal u stóp czynnego wulkanu o tej samej nazwie i ptaków. Dużo łatwiej się na nie natknąć, jeśli wynajmie się miejscowego przewodnika, który nosi ze sobą lunetę ze statywem i pokazuje turystom co ciekawsze okazy. Zawsze zabiera on również ręczniki dla swojej grupy, gdyby ktoś chciał skorzystać z orzeźwiającej
kąpieli w Pacyfiku. Nieco rozczarowujący okazał się natomiast snorkeling, gdyż padający dzień wcześniej deszcz zupełnie zmącił wodę. Jednak fakt, że udało nam się sfotografować kapucynkę czarnobiałą i tukana, wynagrodził nam te niefortunne skutki pogody.
zz Naturalne baseny termalne z kaskadami w resorcie Tabacón
STOŻEK SPOWITY MGŁĄ
Nadal aktywnym kostarykańskim wulkanem jest także Arenal (1670 m n.p.m.) leżący na północy kraju. W lipcu 1968 r. w wyniku jego ogromnej erupcji zginęło 87 osób i zostały zniszczone pobliskie wioski Tabacón i Pueblo Nuevo. Od 1991 r. teren ten znajduje się pod ochroną Parque Nacional Volcán Arenal (Parku Narodowego Wulkanu Arenal). FOT. COSTA RICAN TOURISM BOARD
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
42 Dalekie Podróże
FOT. COSTA RICAN TOURISM BOARD
zz Niebiańska rzeka Celeste w Parku Narodowym Wulkanu Tenorio Szliśmy trasą otoczoną przez roślinność, która wyrosła przez ostatnie 45 lat. Mijaliśmy głazy zastygłej lawy. Niestety, towarzyszył nam deszcz i w i s t n i e n i e w u l ka n u m u s i m y uwierzyć na słowo, bowiem zasłoniła go gęsta mgła. Na szczęście, ptaki umilały nam wędrówkę s w o i m p i ę k n y m ś p i e w e m . Po kilku godzinach marszu doszliśmy do ostatniego tarasu widokowego. Arenal nie zmienił zdania i nadal ukrywał się w chmurach. Cóż, nic straconego – będziemy mieli po co wrócić do pasjonującej Kostaryki… zz Most wiszący w środku lasu deszczowego FOT. COSTA RICAN TOURISM BOARD
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
KOSTARYKAŃSKIE TERMY
Z wulkanu Arenal wypływa gorąca rzeka Tabacón, która spływając ze zboczy, tworzy kaskady i malownicze baseny. Łagodnym zejściem dostaliśmy się nad jej brzeg. Widok pluskających się tubylców zachęcił nas do natychmiastowego pójścia w ich ślady. Wszystkie bicze wodne i jacuzzi świata nie dorównują dobrodziejstwom kostarykańskiej natury! Rwący prąd i siła małych wodospadów wymasowały nasze ciała tak doskonale, że natychmiast poczuliśmy się odprężeni. Nad nami koncertowały tropikalne ptaki, a my pogrążaliśmy się w błogostanie… Tak musi wyglądać prawdziwy raj.
*** W Kostaryce każdy może spędzić czas w swój ulubiony sposób: wybrać się w góry, oddawać się kąpielom słonecznym i morskim na przepięknych plażach, nurkować w błękitnych wodach, skakać na linie z wysokich mostów (bungee jumping), uprawiać surfing, snorkeling, rafting czy wędkarstwo, eksplorować dziewiczą puszczę, wspinać się na wulkany, obserwować rzadkie ptaki, odwiedzić plantacje kawy czy potańczyć salsę w plażowym klubie. Jedno jest pewne: wszyscy wyjeżdżają stąd wypoczęci, radośniejsi, zrelaksowani i bogatsi o wspaniałe wspomnienia z podróży. Dlatego tak trudno oprzeć się chęci powrotu w te strony. Po prostu pura vida!
zz Skok na linie z mostu nad rzeką Colorado (Río Colorado) FOT. COSTA RICAN TOURISM BOARD
Dalekie Podróże 43
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
44 Dalekie Podróże
Ekwador – kraj zwany Równikiem ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
FOT. MINISTERIO DE TURISMO DEL ECUADOR/ECUADOR.TRAVEL
Dalekie Podróże 45
zz Pociąg z Quito do Parku Narodowego Cotopaxi
<< Gdy spojrzymy na ekwadorskie godło, ujrzymy na nim rzekę otoczoną zieloną równiną na tle ośnieżonej góry. To Guayas, której jedno ze źródeł wypływa ze zbocza pokrytego lodowcami wulkanu Chimborazo. Trudno chyba w tym przypadku o lepsze symboliczne przedstawienie tego pasjonującego regionu kuli ziemskiej, naznaczonego masywami wulkanicznymi Andów i pokrytego różnorodną bujną roślinnością. Tutaj słońce króluje na widnokręgu zupełnie jak na herbowej tarczy. >> lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
46 Dalekie Podróże
ROMAN WARSZEWSKI www.warszewski.info
E
FOT. METROPOLITAN-TOURING.COM
zz Ze wzgórza El Panecillo na Quito spogląda statua Marii Panny
w to miejsce sami Ekwadorczycy. Równik stał się ich narodową dumą i dziedzictwem.
kwador to jedyny kraj świata, który swoją na- O wiele łatwiej przyjdzie nam to zrozuzwą podkreśla fakt, że przez mieć, gdy spojrzymy na mapę. Republika jego terytorium przechodzi linia Ekwadoru jest jednym z najmniejszych najdłuższego równoleżnika na- państw Ameryki Południowej (ma prawie szej planety. Hiszpańskie słowo 285 tys. km² powierzchni i ponad 16 mln ecuador oznacza właśnie równik. ludności), otoczonym dużo większymi od W pobliżu stołecznego Quito, niego Peru i Kolumbią. Aby nie zostać pona terenie Mitad del Mundo, czyli chłonięty przez silniejszych sąsiadów, ten Środka Świata, obok monumen- fascynujący kraj nie może utracić swojej talnego pomnika namalowano tożsamości. symboliczną żółtą linię, oddzielającą półkulę północną od połu- NIEUCHWYTNY RÓWNIK dniowej. Na tutejszy plac tłum- Przebiegająca ok. 25 km na północ od nie ściągają zagraniczni turyści, centrum ekwadorskiej stolicy linia zoale jeszcze chętniej przyjeżdżają stała wyznaczona pod koniec XVIII w. zz Kościół i Klasztor św. Franciszka z XVI–XVII w. w Quito
zz Mitad del Mundo i linia równika FOT. MINISTERIO DE TURISMO DEL ECUADOR/ECUADOR.TRAVEL
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
i wcale nie pokrywa się z rzeczywistą granicą między półkulami. Gdy w XVIII stuleciu zaczęto w tym rejonie robić pomiary, instrumentarium, którym się posłużono, nie było zbyt precyzyjne. Poza tym miejsce wtedy wskazane znakomicie nadawało się do zabudowy. Dlatego właśnie tutaj wzniesiono wspomniany już, gigantyczny obelisk Mitad del Mundo. Tak naprawdę równik przebiega 240 m na północ od tego monumentu. Przedsiębiorczy okoliczni mieszkańcy potrafią z tej pomyłki czerpać korzyści. Nieopodal pomnika, na prywatnej parceli powstało Museo de Sitio Intiñan, którego właściciel twierdzi, że właściwa linia powinna znajdować się u niego w ogrodzie. Na dowód umieszczono w nim trzy
FOT. METROPOLITAN-TOURING.COM
Dalekie Podróże 47
FOT. MINISTERIO DE TURISMO DEL ECUADOR/ECUADOR.TRAVEL
zz Nadal aktywny wulkan Cotopaxi pokrywa andyjski lodowiec zlewy: jeden stoi dokładnie na równoleżniku 0°, drugi nieco na północ od niego, trzeci – odrobinę na południe. Żeby przekonać zainteresowanych o słuszności tego założenia, prezentuje się im działanie siły Coriolisa. Strumień wody puszczanej w każdej z mis zachowuje się inaczej – w środkowej ścieka gładko w dół, w południowej kręci się lewo, a w północnej wiruje w prawo. Oniemiali turyści biją brawo. – Felicitaciones, amigo! („Gratulacje, przyjacielu!”) – wołają do właściciela i chętnie płacą za wstęp, a na odchodnym do kapelusza wrzucają jeszcze propinę, tzn. napiwek. Wszak zobaczyli coś naprawdę autentycznego i nie dali się nabrać oficjalnej propagandzie! zz Mała ekwadorska pasterka wśród owiec FOT. METROPOLITAN-TOURING.COM
KRAINA OGNIA I DYMU
Przez środek Ekwadoru, wciśniętego między Peru i Kolumbię, przebiega łańcuch Andów. Z obu stron otaczają go niziny, w dużej części porośnięte rozległymi lasami. Dzięki temu panują tu bardziej sprzyjające dla człowieka warunki niż w innych krajach pacyficznego wybrzeża Ameryki Południowej. Jednocześnie rejon andyjski wręcz zionie dymami czynnych kraterów, tworzących niepowtarzalną Aleję Wulkanów (Avenida de los Volcanes). W jej skład wchodzą m.in. Pichincha (4794 m n.p.m.), na który z Quito wjedziemy nowoczesną kolejką linową, aby podziwiać przepiękną panoramę stolicy w dole, Cotopaxi (5897 m n.p.m.) – jeden z naj-
wyższych aktywnych wulkanów świata, Chimborazo (6268 m n.p.m.), przez kilka dziesięcioleci uznawany za najwyższą górę na ziemi, czy Tungurahua (5023 m n.p.m.). Na dwa przedostatnie prowadzą przetarte szlaki przeznaczone dla miłośników trekkingu. Te na Cotopaxi są łatwiejsze i wymagają mniej doświadczenia, ale i na szczyt Chimborazo uda nam się wejść raczej bez problemu, jeśli tylko mamy odpowiedni sprzęt (przede wszystkim umożliwiające wspinaczkę po lodzie raki – grampones) oraz trafimy na dobrą pogodę. Wzdłuż całej Alei Wulkanów wytryskują gorące źródła. Najwięcej znajduje się u podnóża wymienionego już masywu Tungurahua w miejscowości Baños de Agua Santa. Korzystano z nich już w czasach Inków, ale prawdziwą
zz Majestatyczny wulkan Chimborazo należący do Alei Wulkanów FOT. METROPOLITAN-TOURING.COM
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
48 Dalekie Podróże popularnością cieszą się dopiero teraz. Baños to dziś zarówno cel pielgrzymkowy (tutejsza Matka Boska potrafi ponoć ochronić przed trzęsieniami ziemi), jak i kurort odwiedzany przez kuracjuszy i turystów, poddających się dobroczynnemu wpływowi leczniczych wód. Okolicy uroku dodają niezliczone spienione wodospady (np. 7 kasdad Machay, Agoyán, Pailón del Diablo, nazywany też Río Verde), w regularnych odstępach rozmieszczone wzdłuż nurtu rzeki Pastazy. To jedno z tych miejsc, dokąd przyjeżdża się na dzień, najdłużej na dwa, a zostaje się... cały miesiąc. Taki właśnie jest Ekwador – kraj o tysiącu różnych twarzy, a każda z nich tak zniewalająca, że aż trudno się jej oprzeć.
DZIEDZICTWO INKÓW
FOT. METROPOLITAN-TOURING.COM
zz Kaskada Pailón del Diablo niedaleko kurortu Baños de Agua Santa zz Historyczne centrum miasta Cuenca znajduje się pod ochroną UNESCO
zz Stanowisko archeologiczne Ingapirca FOT. METROPOLITAN-TOURING.COM
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Dalej na południe leżą Cuenca i Riobamba – przepiękne miasta pełne zabytków. To pierwsze (dawna inkaska Tomebamba) stanowi ekwadorski odpowiednik peruwiańskiego Cusco (Cuzco). Riobamba uchodzi natomiast za wielki pomnik państwowości i niepodległości Ekwadoru. Wszak to w jej pobliżu doszło w kwietniu 1822 r. do słynnej bitwy pod Tapi. Utorowała ona drogę do utworzenia niezależnego państwa. Tu także najpierw napisano, a następnie uchwalono pierwszą ekwadorską konstytucję w 1830 r. Turyści zazwyczaj jednak tą stosunkowo niedawną historią za bardzo się nie interesują. W te strony przyciągają ich przede wszystkim najlepiej zachowane w całym kraju ślady panowania Inków. Synowie Słońca długo walczyli
Dalekie Podróże 49 o ten region, a gdy go zdobyli, zapragnęli zaznaczyć swoją w nim obecność. Miejsce narodzin inkaskiego króla, ojca Atahualpy i Huáscara – Huayny Cápaca (1467–1525), wskazuje dziś w mieście Cuenca ciągnąca się przez kilkaset metrów gigantyczna, podłużna piramida schodkowa. Za ekwadorskie Machu Picchu uchodzi położona ok. 15 km od Cañar Ingapirca: kompleks archeologiczny ze świątynią i obserwatorium astronomicznym. Wzniesiono je z wielkich, idealnie dopasowanych kamiennych bloków, którą to technikę Inkowie przejęli po Indianach Cañari i udoskonalili. Tutejsze mury nieodparcie przywodzą na myśl peruwiańską Coricanchę – dawną Świątynię Słońca w Cuzco. Ruiny olśniewają swoim surowym pięknem i zadziwiają precyzją budowniczych. Tajemniczości dodaje im olbrzymi, w połowie naturalny, w połowie zaś rzeźbiony skalny posąg, mierzący blisko 60 m wysokości. Według legendy przedstawia on samego Huaynę Cápaca. To prawdziwy ekwadorski Kolos Rodyjski – osobliwość, której nie wolno przegapić!
SEKRET DŁUGOWIECZNOŚCI
Jeszcze dalej, bliżej granicy z Peru, znajduje się Loja – najbardziej hiszpańskie miasto Ekwadoru. Polakom może kojarzyć z Częstochową. Otóż w jej pobliżu, w wiosce El Cisne (Łabędź) w Bazylice El Cisne (Basílica de El Cisne) przechowuje się największą ekwadorską chrześcijańską świętość, czyli statuetkę Matki Boskiej z El Cisne (Nuestra Señora de El Cisne, Virgen de El Cisne). FOT. METROPOLITAN-TOURING.COM
FOT. ROMAN WARSZEWSKI
zz Skała Cara del Inca, czyli „Twarz Inki”, koło kompleksu Ingapirca zz Bazylika El Cisne z cudowną figurką – cel pielgrzymek wiernych FOT. PANORAMIO.COM/CARLOS CUENCA Q
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
50 Dalekie Podróże
FOT. METROPOLITAN-TOURING.COM
zz Vilcabamba – dolina długowieczności
zz Dawne zabudowania miejskie w Parku Historycznym Guayaquil Przez dziesięć miesięcy rzeźba prze- łym świecie. Mnie samego również zabywa w sanktuarium, a przez kolejne fascynował ten fenomen. Opisałem dwa (od 20 sierpnia do końca paź- go w swojej książce pt. Wyprawa dziernika) – w Katedrze w mieście. Za Vilcabamba–Vilcabamba. Śladami wojowkażdym razem jej wędrówce towarzy- nika, którego nie imał się czas. szy procesja wiernych. Z tego względu Loję ciągle okupują tłumy pielgrzymów. WYSPY ŻÓŁWIE Aby mieć więc szansę na nocleg w go- T r o p i k a l n e e k w a d o r s k i e w y dziwych warunkach, rezerwacji w ho- b r z e ż e P a c y f i k u n i e p r z y telu trzeba dokonywać z wielodniowym, p o m i n a j e g o p u s t y n n y c h a nieraz nawet wielotygodniowym o d c i n kó w z n a n y c h z Pe r u l u b Chile. Porastają je lasy mangrowe wyprzedzeniem. To kolonialne miasto stanowi także i pokrywają mokradła. Pośród zapunkt tranzytowy dla wszystkich tych, nurzonych w wodzie korzeni drzew którzy chcą się dostać do najsłynniej- czyhają kajmany, a w koronach zbieszej tutejszej oazy 100-latków – Doliny ra się gderliwe, szerokoskrzydłe Vilcabamby. Leżąca w niej wioska sły- ptactwo. Stolicą tej krainy jest Guayaquil nie z tego, iż nieproporcjonalnie duży odsetek miejscowej ludności w dobrym – parny, gorący, rozkrzyczany, nizdrowiu dożywa 110, a nawet 120 lat. gdy niezasypiający port o bezładnej Tajemnicą długowieczności jej miesz- zabudowie, w którym grasują złokańców interesują się badacze na ca- dziejskie szajki. Miasto nie należy zz Galapagoskie legwany morskie są endemiczne dla archipelagu
zz Żółwie słoniowe z wysp Galapagos FOT. METROPOLITAN-TOURING.COM
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
do bezpiecznych, więc nie polecam zatrzymywać się w nim na dłużej nawet ze względu na dobrą kuchnię i zabytki w centrum. Najlepiej jak najszybciej udać się stąd w jedynym możliwym kierunku, czyli na słynne wyspy Galapagos. Mimo iż z roku na rok fascynujący archipelag odwiedza coraz więcej gości, zakątek ten zachował czar wyjątkowego miejsca na końcu świata. Duch Karola Darwina (1809–1882), angielskiego przyrodnika, który w XIX w. właśnie tutaj zbierał materiał mający mu potem posłużyć do sformułowania teorii ewolucji, wciąż unosi się nad okolicznymi skałami i cieśninami. Wulkaniczne plaże, pieczary i postrzępione brzegi zamieszkują zwierzęta nie występujące nigdzie indziej na ziemi, np. żółwie słoniowe, legwany lądowe i morskie, kotiki
FOT. METROPOLITAN-TOURING.COM
Dalekie Podróże 51
FOT. WIKIMEDIA COMMONS/THE LIFTED LORAX
galapagoskie, pingwiny równikowe, zięby Darwina czy kormorany nielotne. Tak naprawdę ludzie są na wyspach zbędni, stoją poza ekosystemem i tak powinno pozostać, jeśli ta kraina ma zachować swój niepowtarzalny charakter.
PAMIĄTKA Z OTAVALO
Gdy wrócimy na stały ląd, aby z Quito wyruszyć samolotem w drogę do domu, choćby na kilka godzin zaj-
FOT. METROPOLITAN-TOURING.COM
zz Na rynku w Otavalo kupimy np. obrazy ze scenkami rodzajowymi rzyjmy na rynek do Otavalo, położonego try), malowidła, ceramikę, wieloo k . 1 1 0 k m n a p ó ł n o c o d s t o l i- barwne koralikowe kotary i zasłony. cy Ekwadoru. Na pewno kupimy Pokątnie można też nabyć tsantsa (tzantza) na nim jakąś efektowną pamiąt- – pomniejszone gorącym piaskiem kę, która będzie nam przypominać ludzkie głowy, z których wytwarzania o n a s z e j w s p a n i a ł e j w y p r a w i e . słynie wojownicze plemię Huaorani Znajdziemy tutaj wszystkie charak- z regionu Oriente (Wschód). Dziś terystyczne wyroby ekwadorskiego powstają one jednak z koziej skóry: rękodzieła: kapelusze, moskitiery, al- na nieszczęście dla kóz, na szczęście pakowe chompas (wzorzyste swe- dla ludzi.
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
52 Dalekie Podróże
Peruwiañska pętla południowa ROMAN WARSZEWSKI www.warszewski.info
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Dalekie Podróże 53 << Do Peru najlepiej polecieć między początkiem czerwca a połową września. Trwa wtedy peruwiańska zima. Co prawda na wybrzeżu Oceanu Spokojnego nie jest za ciepło, a w stołecznej Limie temperatura za dnia potrafi spaść nawet do ok. 10°C, ale za to w górach nie pada i przez cały czas świeci słońce, a ten południowoamerykański kraj to przecież przede wszystkim niepowtarzalne Andy. Kto raz zobaczy z bliska ich majestatyczne szczyty, na pewno będzie chciał tu wrócić. >>
T
ytułowa pętla południowa określa trasę wyprawy właśnie na południe kraju, bogate głównie w pozostałości państwa Inków. Będziemy więc razem zwiedzać dawne miasta i osady, ale także poznawać współczesną rzeczywistość Peruwiańczyków. Zapraszam w niezwykłą podróż po pełnej tajemnic, fascynującej krainie!
Republika Peru przypomina osobny świat. W jej granicach leżą ośnieżone pasma górskie, wiecznie zielona puszcza i suche, gorące piaski. Na jej wyjątkową kulturę składają się wpływy prekolumbijskie, metyskie (m.in. malarstwo i rzeźba szkoły Cusco) oraz kreolskie, szczególnie widoczne w przepysznej peruwiańskiej kuchni.
KRÓLEWSKA STOLICA
FOT. PROMPERU/PILAR OLIVARES
Bramę do tego pasjonującego świata stanowi założona w 1535 r. przez konkwistadora Francisca Pizarra (1478–1541) Lima, nazwana pierwotnie Ciudad de los Reyes, czyli „Miastem Królów” (decyzja o jej założeniu zapadła 6 stycznia, w dniu Święta Objawienia Pańskiego, znanego jako Święto Trzech Króli), będąca w rzeczywistości miastem wicekrólów. Przez prawie 3 wieki miał w niej swoją siedzibę hiszpański namiestnik, sprawujący rządy w Wicekrólestwie Peru (1542–1824). Choć obecnie w peruwiańskiej stolicy mieszka ponad 8 mln ludzi, jej centrum historyczne – centro histórico – zachowało ujmujący, kolonialny klimat. Koniecznie trzeba zobaczyć tutaj Katedrę (Catedral de Lima) z grobowcem Francisca Pizarra, pobliską Bazylikę św. Franciszka oraz klasztor franciszkański z rozległymi katakumbami (Basílica y Convento de San Francisco) czy utrzymany w postkolonialnej manierze Palacio de Gobierno (Pałac Rządu, zwany Casa de Pizarro – Domem Pizarra). Szczególnie warto zainteresować się tym ostatnim zabytkiem, gdyż został on przebudowany przez polskiego architekta Ryszarda de Jaxę Małachowskiego (1887–1972). Tego samego, którego autorstwa jest limski monumentalny Palacio Legislativo (Pałac Ustawodawczy).
PODRÓŻ ŚLADEM INKÓW
Tak jak droga do Peru prowadzi przez Limę, tak szlak wiodący w Andy zaczyna się w dawnej stolicy Inków Cusco (Cuzco). Zanim zza oceanu przybyli w te strony Hiszpanie, obszary te zz Zachwycające historyczne sanktuarium Inków Machu Picchu lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
54 Dalekie Podróże
zz Nowoczesny dystrykt San Isidro to centrum finansowe Limy znajdowały się we władaniu Synów Słońca: ludu porównywanego przez wielu – ze względu na jego woj o w n i c z o ś ć i w i e l ko ś ć p o d l e g ł ego mu terytorium – do starożytnych Rzymian.
Dawne inkaskie miasto do dziś stanowi niezmiernie interesujący i barwny kompleks kulturalny i architektoniczny. Zachowało się w nim wiele pozostałości po Inkach, jak również po ich pogromcach,
zz Klasztor św. Dominika wzniesiony na inkaskiej Świątyni Słońca
zz XIX-wieczny Łuk św. Klary w Cusco FOT. PROMPERU/CARLOS SALA
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
ko n k w i s t a d o r a c h . W o g r o m n e j większości składa się ono z dwóch warstw: z ciemnej barwy, kamiennych fundamentów indiańskiej metropolii wyrastają białe mury z czasów kolonialnych. W tutejszej architekturze, podobnie jak w kulturze, łatwo dostrzec wpływy pre-
FOT. PROMPERU/HEINZ PLENGE PARDO
Dalekie Podróże 55 poziomowy bastion, który w przeszłości osłaniał Cusco od północnego wschodu przed atakami dzikich Indian Chuncho lub Anti. Drugiej takiej budowli nie znajdziemy nigdzie na świecie. Niektóre składające się na nią kamienne bloki ważą po 300–350 t, a są ich setki! Każdy z nich został idealnie dopasowany do sąsiedniego i osadzony tak dobrze i niezawodnie, że nie poruszają go nawet zdarzające się tutaj często trzęsienia ziemi. Innym niezwykłym zabytkiem jest Klasztor św. Dominika (Convento de Santo Domingo), wybudowany na podstawie dawnej głównej inkaskiej Świątyni Słońca – Coricanchy. Jeśli twierdza Sacsayhuamán przypomina konstrukcję z ogromnych, poukładanych jedna na drugiej kamiennych poduch, to mury Coricanchy przywodzą na myśl ściany z idealnie wypolerowanych bloków lodu. Przylegają one do siebie tak perfekcyjnie, że nie da się między nie włożyć nawet ostrza noża, choć wiele osób wciąż próbuje przeprowadzić ten eksperyment. FOT. PROMPERU/FERNANDO LÓPEZ
kolumbijskie i przeplatające się z nimi elementy iberyjskie, a szerzej europejskie. To, czego pod żadnym pozorem nie można tu pominąć, to przede wszystkim pobliska wielka forteca Sacsayhuamán – gigantyczny, trój-
WÓDZ NA ZESŁANIU
W pobliżu leży Huchuy Cusco, czyli tzw. Małe Cusco. To pozostałości interesującej osady z czasów inki Pachacúteca (ok. 1400–1471), twórcy potęgi Synów Słońca. Jako pierwszy wyprowadził on swoich współbraci poza granice Doliny Cusco. Impulsem do tego stał się na-
zz Mury olbrzymiej twierdzy Sacsayhuamán leżącej niedaleko Cusco
jazd sąsiedniego wojowniczego plemienia Chanków w 1438 r. Według legendy jego poprzednik – inka Viracocha (ok. 1380–1448), na widok nadciągającej 40-tysięcznej armii wroga zbiegł z miasta. Pachacútec przejął wtedy samozwańczo dowództwo nad obroną stolicy, przegonił Chanków, objął rządy, a wcześniejszego władcę zesłał właśnie do Huchuy Cusco. C o z t e g o i n ka s k i e g o o s i e d l a na płaskowyżu Chinchero pozostało do dziś? Praktycznie cała zabudowa dawnego miasteczka z otaczającym go bardzo okazałym zespołem tarasów. To miejsce całkowicie opuszczone – jakby zawieszone na podniebnej platformie szybującej nad doliną rzeki Urubamby – co sprawia, że wydaje się niezmiernie atrakcyjne dla osób zmęczonych zgiełkiem pobliskiego 420-tysięcznego Cusco. Poza tym zobaczymy tu, jak andyjskie osady wyglądały w czasach Inków. Wrażenie podróży do przeszłości potęguje również droga do Huchuy Cusco, do którego można dotrzeć albo pieszo (od strony miejscowości Calca), albo na koniu lub mule (gdy wybiera się trasę zaczynającą się od szosy prowadzącej do zabytkowej wioski Chinchero). Zdecydowanie warto jednak odbyć tę wyprawę.
W PREKOLUMBIJSKIM PAŃSTWIE
Jeszcze dalej za Cusco na głodnych wrażeń przybyszów czeka Valle Sagrado de los Incas, czyli Święta Dolina Inków, FOT. PROMPERU/CARLOS SALA
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
56 Dalekie Podróże
FOT. PROMPERU/GIHAN TUBBEH
której dnem płynie Urubamba, przeradzająca się po spotkaniu z rzeką Apurímac w Ucayali. Region ten ma niezwykle korzystny mikroklimat ze względu na osłonięcie od wiatrów i bardzo dobre nasłonecznienie. W ciągu jednego roku zbiera się w nim nawet trzy plony kukurydzy. Inkowie o tym wiedzieli i dlatego przywozili tu ziemię z innych zakątków swojego imperium, aby jak najlepiej wykorzystać warunki naturalne. Atrakcję doliny stanowią ruiny dawnych inkaskich osiedli – rozległego Písac (Pisaq) i monumentalnego Ollantaytambo. Pomiędzy nimi znajduje się Yucay z interesującymi pozostałościami pałacu inki Sayri Túpaca (ok. 1516–1561) na placu głównym. Jeszcze wyżej, na płaskowyżu Chinchero, leży indiańska wioska o tej samej nazwie. W niej z kolei można podziwiać kościół wyrastający – jak często zdarza się to w tych okolicach – z fundamentów budowli sprzed konkwisty oraz fragmenty pałacu Pachacúteca, przywodzące na myśl miniaturę fortecy Sacsayhuamán. Písac i Ollantaytambo słyną natomiast ze wspaniałego kamieniarskiego kunsztu Inków. Ich zabudowania to – wyjąwszy legendarne Machu Picchu – niewątpliwie najlepsze i najdoskonalsze przykłady monumentalnej inkaskiej architektury. Podczas wizyty zarówno w jednym, jak i drugim kompleksie, przekonamy się, jak ich buALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
zz Kompleks archeologiczny Písac (Pisaq) w Świętej Dolinie Inków downiczowie radzili sobie w górzystym terenie i jak z niedogodności potrafili uczynić... zaletę!
muje od 3 do 4–5 dni. Po odwiedzeniu najbardziej znanego inkaskiego ośrodka, okrzykniętego w 2007 r. jednym z sied-
FOT. PROMPERU/LUIS GAMERO
zz Pomnik bohaterki Pauli Fiady na placu w miejscowości Vilcabamba
NA INKASKIM SZLAKU
W okolicach Ollantaytambo dolina Urubamby z szerokiej staje się wąska, a jej zbocze w wielu miejscach zmienia się w pionowe urwiska. To tutaj zaczyna się odtworzona słynna pradawna Droga Inków – Camino Inca, wiodąca aż do Machu Picchu, to pnąca się w górę, to znów ostro opadająca w dół. W zależności od kondycji pokonanie jej zaj-
miu nowych cudów świata, z miejscowości Aguas Calientes (Machu Picchu Pueblo) pociągiem PeruRail wraca się do Cusco. To również zapierająca dech w piersiach podróż. Wędrówka Camino Inca, chyba najpiękniejszą pod względem widoków trekkingową trasą świata, jest naprawdę niezapomnianym przeżyciem. Na dodatek wzdłuż szlaku napotkamy tambos
Dalekie Podróże 57
FOT. PROMPERU/GIHAN TUBBEH
zz Aguas Calientes (Machu Picchu Pueblo) znane m.in. z gorących źródeł (m.in. Runkuraccay, Conchamarca, Sayacmarca, Phuyupatamarca), czyli kamienne zajazdy, w których nocowa-
li i zatrzymywali się dla odpoczynku chasquis (posłańcy, gońcy). Podobno owi wysokogórscy biegacze byli tak szybcy,
zz Kobiety Keczua na targu w Chinchero sprzedają barwne rękodzieło FOT. PROMPERU/LUIS GAMERO
że z wybrzeża Pacyfiku potrafili w ciągu jednego dnia dostarczyć na stół inki w Cusco świeże morskie ryby... Jeśli ktoś natomiast z Machu Picchu wyruszyłby w dalszą drogę, po mniej więcej tygodniu stanąłby w ostatniej inkaskiej stolicy – zagubionej w leśnej głuszy Vilcabambie, dokąd także wiedzie prastary szlak.
„STARY SZCZYT”
Większość wędrowców poprzestaje jednak na wizycie w słynnym Machu Picchu, co w języku keczua oznacza „Stary Szczyt”. Miejsce to nawet na ludziach oczarowanych widokami na Drodze Inków robi olbrzymie wrażenie i urzeka tak bardzo, że trudno wyobrazić sobie, aby Peru potrafiło zaoferować swoim gościom jeszcze coś lepszego. W przypuszczeniu tym kryje się sporo prawdy. Nawet jeśli wiele osób narzeka, że ruiny indiańskiego miasta zostały zadeptane przez turystów, a każdy jego kamień obfotografowano już ze wszystkich stron, to jednocześnie przyznaje, że jest ono naprawdę niepowtarzalne. Wydaje się tak idealnie wkomponowane w krajobraz, jakby stanowiło jego nieodłączną część, niezbywalny element. Dlatego w punkcie widokowym, skąd najlepiej podziwiać sylwetkę szczytu Huayna Picchu (2667 m n.p.m.), dominującego nad całym kompleksem, trwać można w zasadzie bez końca. lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
58 Dalekie Podróże Warto także poświęcić czas (godzina w jedną stronę) i energię, aby wejść na wspomnianą strzelistą górę. Na jej wierzchołku odkryjemy również kamienne schod y, t a r a s y u p r a w n e i b u d o w l e . Rozciągająca się z Huayna Picchu, czyli „Młodego Szczytu”, panorama leżącego w dole Machu Picchu nie ma sobie równych.
UCIEKAJĄC PRZED TŁUMEM
Nic więc dziwnego, że zwiedzający oblegają najbardziej znane na świecie miasto Inków przez okrągły rok. Tylko w samym środku pory deszczowej (styczeń, luty) ruch staje się tam nieco mniejs z y. D r o g a I n k ó w w o k o l i c y Ollantaytambo też pęka w szwach. Z tego powodu w ostatnich latach coraz większą popularnością cieszą się nowe trasy trekkingowe: przede wszystkim w rejonie śnieżnej piramidy – szczytu Salcantay (6271 m n.p.m.), w pobliżu wysokogórskich jezior w dystrykcie Lares oraz wokół góry Ausangate (6372 m n.p.m.). Każda z nich przyciąga z innego powodu. Podążając Drogą Inków z miejscowości Mollepata w kierunku przełęczy u podnóża Salcantay, dotrzemy do inkaskich ruin w Llactapata – zespołu architektonicznego odkrytego w 1912 r. przez Hirama Binghama (1875–1956), następnie na całe dziesięciolecia zapomnianego i ponownie odnalezionego dopiero w 2003 r. Szlak Lares znakomicie nadaje się dla osób mniej doświadczonych w górskich wspinaczkach. Z kolei Ausangate naj-
zz Nad ruinami miasta Machu Picchu góruje szczyt Huayna Picchu lepiej obejść na początku lata, tuż przed świętem Bożego Ciała, bo wtedy na przedpolu lodowca Sinakara
zz Chullpa – wieża grobowiec na preinkaskiej nekropolii Sillustani
zz Mumie w Muzeum Carlosa Dreyera w Puno FOT. PROMPERU/RENZO UCCELLI
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
(na wysokości 5362 m n.p.m.) odbywa się festiwal w Santuario del Señor de Qoyllorit’i (Sanktuarium Pana
FOT. PROMPERU/FLOR RUIZ
Dalekie Podróże 59 rok. Uczestniczenie w tym barwnym święcie dostarcza niepowtarzalnych przeżyć.
ANDYJSKIE MORZE
Na południe od Cusco znajduje się Titicaca – najwyżej położone żeglowne jezioro świata (3812 m n.p.m.). Powstające na nim fale dochodzą nawet do dwóch metrów. Na dodatek, w jego sąsiedztwie w Sillustani można obejrzeć unikatowy zespół cylindrycznych grobowców preinkaskich (chullpas), do złudzenia przypominających gigantyczne kamienne beczki. Samo jezioro przyciąga też swoimi wyspami: tymi pływającymi, trzcinowymi, zamieszkanymi przez Indian Uro oraz słynącą z wykonywanych przez mężczyzn wełnianych robótek Taquile i większą od niej Amantaní. Na tych ostatnich warto zatrzymać się na jedyny w swoim rodzaju nocleg wśród andyjskich szczytów. Tym bardziej, że do końca naszej peruwiańskiej podróży jeszcze daleko.
KULTURA I NATURA
FOT. PROMPERU/PILAR OLIVARES
Śnieżnych Gwiazd), będący syntezą religii prekolumbijskich i chrześcijaństwa. Tysiące Indian z całych peruwiańskich Andów zjeżdżają do tego miejsca, aby otrzymać blo-
ki lodu wykrojone przez tzw. ukukus i pospiesznie powrócić do swoich wiosek. Zgodnie z tutejszymi wierzeniami woda z nich pochodząca zapewnia obfite plony przez najbliższy
zz Pływające wyspy na jeziorze Titicaca zamieszkują Indianie Uro
Znad jeziora Titicaca podróżnicy najczęściej skręcają na zachód – do Arequipy położonej u stóp wulkanów Chachani (6075 m n.p.m.) i El Misti (5822 m n.p.m.). Ponieważ zabudowania centrum wzniesiono z jasnego tufu wulkanicznego o nazwie sillar (piedra sillar), określa się ją mianem „Białego Miasta”. Pod pewnymi względami wydaje się ona podobna do naszego Krakowa. Mieszkańcy p e ł n e j z a b y t kó w A r e q u i p y r ó wnież nie darzą zbyt wielką sympatią stolicy. Powtarzają, że Lima jest przemysłowa i brudna, u nich za to kwitnie kultura. FOT. PROMPERU/JUAN PUELLES
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
60 Dalekie Podróże mocą kajaków płynącą jego dnem rzekę. Dlatego w pobliskim Chivay główną ulicę nazwano Avenida de Polonia – Aleją Polski.
Z POWROTEM DO LIMY
FOT. PROMPERU/GIHAN TUBBEH
zz Trzcinowe łodzie – środek transportu na jeziorze Titicaca W dotarciu na pobliski wulkan El Misti, który swym regularnym stożkiem do złudzenia przypomina japońską górę Fudżi, chętnie pomagają miejscowe firmy trekkingowe. Bez problemu uda się więc zorganizować taką wyprawę, mimo iż wysokość szczytu przekracza 5800 m n.p.m.! Za inną tutejszą atrakcję uchodzi słynny wąwóz rzeki Colca. W porównaniu z Wielkim
Kanionem na Wyżynie Kolorado to prawdziwy gigant: gdzieniegdzie różnica poziomów między dnem a górną krawędzią wynosi ponad 4100 m! Co rano w miejscu zwanym Cruz del Cóndor (Krzyżem Kondora) obserwować można te potężne padlinożerne ptaki. Z wąwozem związane są także polskie akcenty. To Polacy w 1981 r. jako pierwsi na świecie pokonali za po-
zz Sezonowo pokryty śniegiem wulkan Chachani góruje nad Arequipą
Nadeszła pora, aby zamknąć południową peruwiańską pętlę i wracać do Limy. Po drodze trzeba jeszcze zajrzeć na płaskowyż Nasca (Nazca) oraz do miast Ica i Paracas. Ten pierwszy region, rozsławiony przez szwajcarskiego pisarza i publicystę Ericha von Dänikena, zadziwia geoglifami, czyli wielkimi naziemnymi rysunkami. W Museo Científico Javier Cabrera (Muzeum Naukowym Javiera Cabrery) w 250-tysięcznej miejscowości Ica przechowuje się olbrzymią kolekcję rzecznych otoczaków z wyrytymi rysunkami dinozaurów i ludzi. W Paracas natomiast na prekolumbijskiej nekropolii odkryto setki grobowców szybowych i niezliczone wełniane tkaniny, które dzięki suchości tutejszego klimatu zachowały dawne żywe kolory. S t a m t ą d j u ż t y l ko t r z y g o d z i ny jazdy samochodem lub autobusem dzieli nas od Limy, znów spowitej we mgle i pełnej spalin. Jeśli ktoś przed powrotem do Europy zeFOT. PROMPERU/GIHAN TUBBEH
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Dalekie Podróże 61
FOT. PROMPERU/TALÍA BARREDA
zz Osobliwe geoglify na płaskowyżu Nasca
FOT. PROMPERU/MARCO GARRO
zz Candelabro de Paracas (Świecznik z Paracas) na półwyspie Paracas
chce jeszcze raz zakosztować słoń- (4818 m n.p.m.) i do najbardziej ca, powinien wybrać się do pobliskiej zanieczyszczonego miasta świa Chosiki – pierwszej miejscowości poza ta – górniczej La Oroyi. Ta słynna linia stolicą, gdzie nie sięga przybrzeż- kolejowa (Ferrocaril Central del Perú na, pacyficzna mgła garúa. Z kolei – Centralna Kolej Transandyjska), któw niedzielę proponuję przejażdżkę ko- ra na odcinku niewiele dłuższym niż leją zbudowaną w XIX w. przez polskie- 170 km z poziomu morza wznosi się go inżyniera Ernesta Malinowskiego na wysokość ponad 4800 m, to – mimo ( 1 8 1 8 – 1 8 9 9 ) n a p r z e ł ę c z Ti c l i o przeszło stu lat, jakie minęły od od-
dania jej do użytku – nadal wielkie kuriozum i przykład geniuszu człowieka. Kiedyś jeździły nią tylko wagony z rudą żelaza z wysokich gór na peruwiańskie wybrzeże. Dziś, oprócz rudy i węgla, w weekendy pociągi przewożą też ludzi, w tym wielu turystów z całego świata, zachwyconych magią Peru.
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
62 Dalekie Podróże
Uganda
– prawdziwa perła Afryki << Wędrówka po tajemniczych Górach Księżycowych, spotkanie oko w oko z gorylami górskimi i jeden z najbardziej ekscytujących raftingów na świecie – to wszystko i znacznie więcej czeka na każdego podróżnika odwiedzającego Ugandę. Ten fascynujący kraj zaskakuje bogactwem przyrody i wspaniałymi krajobrazami. W jego tropikalnych lasach gdzieś zza mgieł wyłaniają się sylwetki dzikich zwierząt, które zdają się być praktycznie na wyciągnięcie ręki. >> ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Dalekie Podróże 63
ANNA KRYPA www.comeann.com
Z
aintrygowana zagadkową łacińską nazwą Montes Lunae (Góry Księżycowe), użytą przez greckiego matematyka, astronoma i geografa z II w. n.e. Ptolemeusza i określającą najprawdopodobniej masyw górski Rwenzori, postanowi-
FOT. ANNA KRYPA
zz Wulkaniczny masyw Rwenzori został uformowany ok. 3 mln lat temu
łam wspiąć się na najwyższą giczne krajobrazy i pozwoliła w Ugandzie i trzecią pod wzglę- na bliskie obcowanie z dziką d e m w i e l k o ś c i w A f r y c e przyrodą. Dlatego w myśl (po Kilimandżaro i Kenii) Górę ugandyjskiego przysłowia Ten, Stanleya ze Szczytem Małgo- kto widzi coś dobrego, musi to oporzaty (Margherita Peak), wzno- wiedzieć, pragnę podzielić się szącym się aż na 5109 m n.p.m. swoimi przeżyciami i opisać To był mój cel numer jeden, ale piękno tego niezwykłego, zaniespodziewanie ta kraina roz- mkniętego wewnątrz Czarnego postarła przede mną swoje ma- Lądu kraju. lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
64 Dalekie Podróże
zz Wodospady Murchisona znajdują się pod ochroną parku narodowego FOT. BOSS MAGAZIN
Przecięta równikiem Uganda leży w A f r y c e Ws c h o d n i e j n a d n a j w i ę ks z y m j e z i o r e m ko n t y n e n t u (Jeziorem Wiktorii) i ma powierzchnię mniejszą niż Polska (241 tys. km²). Aż 80 proc. jej obszaru zajmuje Wyżyna Wschodnioafrykańska. W ugandyjskim Nieprzeniknionym Lesie Bwindi (Bwindi Impenetrable Forest) znalazła schronienie blisko połowa żyjących jeszcze na wolności goryli górskich. Spotkamy tu także wiele innych dzikich zwierząt i ptaków. Po zakończeniu tragicznego rozdziału w swojej historii ten afrykański kraj wydaje się również miejscem przyjaznym i bezpiecznym dla turystów. zz Srebrzystogrzbiety goryl górski
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Dalekie Podróże 65
FOT. ANNA KRYPA
zz Najwyższym wierzchołkiem Góry Stanleya jest Szczyt Małgorzaty bezwzględnie pamiętać o szczepieniach, ponieważ przy przekraczaniu granicy bywa sprawdzana ważność szczepionki na żółtą febrę, oraz o profilaktyce antymalarycznej (stosowaniu odpowiednich leków). Tak przygotowani możemy pakować bagaż i ruszać w drogę!
LĄDOWANIE NAD JEZIOREM
FOT. LOVE UGANDA SAFARIS/WWW.LOVEUGANDASAFARIS.COM
CO, GDZIE, KIEDY
Uganda znajduje się w strefie klimatu podrównikowego wilgotnego z wyraźnym podziałem na porę suchą i deszczową. Średnie roczne temperatury powietrza wahają się pomiędzy 25 a 30°C, czyli w dużym uproszczeniu można powiedzieć, że przez większość czasu jest ciepło i mokro. Najsuchszy i najlepszy okres na zwiedzanie trwa od grudnia do lutego i od czerwca do sierpnia. Za miesiące najdogodniejsze do wędrówki po górach Rwenzori uważa się styczeń i luty. W te strony bez problemu dostaniemy się z Europy samolotem, 90-dniową wizę kupimy na lotnisku, a porozumiewać będziemy się w języku urzędowym kraju, czyli po angielsku. Należy tylko
Nasza ugandyjska przygoda zaczyna się zazwyczaj na międzynarodowym lotnisku w Entebbe, leżącym na północnym brzegu Jeziora Wiktorii. To dość atrakcyjne miasto z pozostałościami kolonialnej zabudowy. Dawniej, zanim państwo uzyskało niepodległość od
Wielkiej Brytanii w październiku 1962 r., stanowiło siedzibę władz Protektoratu Ugandy. Dziś znane jest głównie z największego w kraju portu lotniczego oraz siedziby prezydenta (jest nim od stycznia 1986 r. Yoweri Museveni). Warto zatrzymać się tutaj na dzień lub dwa, pospacerować nad jeziorem, popłynąć na wyspę Ngamba i odwiedzić szympansy przebywające w ośrodku Ngamba Island Chimpanzee Sanctuary lub poobserwować ptaki na mokradłach Mabamba. Ja wylądowałam w Entebbe w środku nocy i od razu pojechałam na umówiony nocleg. Byłam zmęczona długim lotem i niespecjalnie zainteresowana
zz Jezioro Wiktorii – największy zbiornik słodkowodny w Afryce FOT. ANNA KRYPA
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
66 Dalekie Podróże da ze swoimi rzeczami tuż za kierowcą, który podczas jednego kursu przewozi nierzadko więcej niż jedną osobę. Przejażdżka popularną bodą kosztuje niewiele, ale gwarantuje bezcenne przeżycia.
„TEN, KTÓRY CZYNI DESZCZ”
FOT. LOVE UGANDA SAFARIS/WWW.LOVEUGANDASAFARIS.COM
zz Stołeczna Kampala to najważniejszy ośrodek gospodarczy w Ugandzie tym, co znajdowało się za oknem. Kiedy obudziłam się rano i wyszłam z hotelu, moim oczom ukazała się olbrzymia tafla wody. Stałam przed największym słodkowodnym akwenem Afryki i największym tropikalnym jeziorem świata. Widok ten zrobił na mnie niesamowite wrażenie! Spacer brzegiem wydał mi się świetnym pomysłem na rozpoczęcie dnia, szczególnie że za chwilę czekała mnie długa podróż do Kasese, miejscowości leżącej znacznie bliżej mojego celu – masywu Rwenzori. Przed wyprawą w góry można zatrzymać się na chwilę w położonej na wzgórzach stolicy Ugandy – Kampali. Jest to duże i zatłoczone miasto (zamieszkane przez 1,7 mln ludzi), jednak całkiem przyjemne i bezpieczne. Warto wybrać się tutaj na olbrzymi plac wypełniony minibusami zwany Old Taxi Park i zobaczyć wzgórze z grobowcami Kasubi (wpisanymi w 2001 r. na Listę Światowego Dziedzictwa Ludzkości
UNESCO), gdzie w chatach pod strzechą pochowani zostali władcy królestwa Bugandy. Koniecznie trzeba też
Tak brzmi tłumaczenie bardzo trafnej lokalnej nazwy Rwenzori. Otóż przez większość czasu na tym terenie padają obfite deszcze, a gęste mgły powodują, że wierzchołki gór bywają niewidoczne nawet przez 300 dni w roku. Od dawna marzyłam o trekkingu w Ugandzie i zdobyciu jej najwyższego szczytu. Słyszałam niesamowite opowieści o niezwykłości i surowości tutejszego krajobrazu. Pociągała mnie jego różnorodność: tropikalna puszcza, lasy bambusowe,
FOT. WIKIMEDIA COMMONS/NOTPHILATALL
zz Wzgórze Kasubi w Kampali z grobowcami władców królestwa Bugandy przejechać się boda-boda, czyli jednośladową taksówką: motocyklem bądź rowerem. Pasażer takiego pojazdu siaFOT. ANNA KRYPA
skupiska ogromnych lobelii, bagna, nagie skały i wreszcie białe pole lodowca. To wszystko zapowiadało przygodę nie z tej ziemi! Moja 8-dniowa wyprawa trasą Central Circuit zaczęła się przy bramie Parku Narodowego Gór Rwenzori (Rwenzori Mountains National Park). Tu załatwiłam formalności: odprawę, ważenie bagażu i płatności. Opłaty za trekking są dość wysokie, ale nie da się uniknąć wynajęcia pracujących tutaj przewodnika, kucharza i tragarza, ponieważ cały ten obszar podlega ochronie instytucji państwowej. zz Jednośladowe taksówki boda-boda
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Dalekie Podróże 67 Pierwszego dnia ruszyłam do schroniska Nyabitaba Hut (2652 m n.p.m.), a następnego do John Matte Camp (3420 m n.p.m.). Po drodze napotykałam zaskakująco zmienny krajobraz, najpierw wiszący nad rzeką most Kurta Shaffera, później strefę lasów bambusowych, a jeszcze wyżej gęstą tropikalną puszczę z drzewami obwieszonymi tzw. brodami – w y j ą t ko w y m g a t u n k i e m p o r o stów, przypominających zarost starca. Na rozwinięcie się tak różnorodnej i niezwykłej roślinności mają wpływ głównie tutejsze warunki klimatyczne. Masyw Rwenzori charakteryzuje się bardzo obfitymi opadami, dzięki którym rosną tu niesamowite rośliny z okresów prehistorycznych. Góry te znajdują się na granicy Ugandy i Demokratycznej Republiki Konga i zajmują podobną powierzchnię jak Tatry. Są jednak dwa razy wyższe i w pobliżu wierzchołków pokryte lodowcem, który – niestety – z roku na rok się zmniejsza. Na kolejny dzień przygotowałam wodery (rybackie kalosze do pachwin), bo przede mną zaczynały się mokradła. Wczesnym rankiem po mostku ułożonym niemalże z patyków przemierzyłam rzekę Bujuku, a następnie weszłam na pierwsze bagna – Lower Bigo Bog. Początkowo trasa była prosta, gdyż biegła długą kładką zbudowaną nad podmokłym terenem. Po obu jej stronach rozkwitały zapierające dech w piersiach rośliny, np. kilkumetrowe lobelie. Po jakimś czasie pomost się skończył i droga stała się męcząca. Musiałam wciąż uważać, żeby nie wpaść po kolana w błoto, co – niestety – nie zawsze mi się udawało. Następny dzień przyniósł krótkie i strome podejście do ostatniego
FOT. BOSS MAGAZIN
zz Obrośnięte porostami drzewa lasu tropikalnego gór Rwenzori przed dotarciem do celu schroniska Elena Hut (4563 m n.p.m.). Na tym odcinku roztacza się chyba najpięk-
niejszy widok na najwyższy wierzchołek Góry Stanleya – Szczyt Małgorzaty (5109 m n.p.m.).
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
68 Dalekie Podróże nąć. Potem już tylko szybko pokonałam ostatnie skały i wreszcie stanęłam na wierzchołku trzeciego szczytu Afryki! Udało się!
OKO W OKO Z GORYLAMI
FOT. ANNA KRYPA
zz Nieziemski krajobraz gór Rwenzori tworzą m.in. olbrzymie lobelie
PO LODOWCU DO CELU
Końcowy etap wspinaczki pamiętam ze szczegółami: pobudka już o godz. 3.00, uczucie przeszywającego zimna i nieprzyjemne dolegliwości spowodowane przebywaniem na dużej wysokości. Schronisko nie zapewniało luksusów. Spaliśmy na podłodze, a do prowizorycznej toalety wdrapywaliśmy się po skałach. Spakowałam przygotowany wcześniej sprzęt wspinaczkowy, założyłam uprząż, latarkę czołową i o godz. 4.00 ruszyłam za moim przewodnikiem. Pierwszy odcinek prowadził ostro w górę. Pokonałam stromy żleb i dotarłam do lodowca. Zaczynało świtać. Otaczały mnie wręcz nadzwyczajne widoki. Włożyłam raki i weszłam na lód, który zaczął złowrogo pękać pod moimi stopami. Przystanęłam na chwilę, aby popatrzeć na ukrytą we mgle Demokratyczną Republikę Konga i podążyłam dalej. Po drodze czekał nas jeden trudniejszy fragment wspinaczki skalnej i odcinek, gdzie zamontowano dwie
połączone ze sobą chyboczące się drabiny. Należało przedostać się z jednej na drugą, po czym wspiąć się na ko-
Trudno to sobie wyobrazić, ale zwykły człowiek nadal może spotkać na wolności największą małpę człekokształtną, ważącą niekiedy nawet 260 kg. Na świecie występują tylko dwie populacje goryli górskich i obie żyją w Afryce Wschodniej: w górach Wirunga na granicy Demokratycznej Republiki Konga, Ugandy i Rwandy i w Nieprzeniknionym Lesie Bwindi w Ugandzie. Już sama nazwa tego drugiego obszaru wywołuje ciarki na plecach. Większość tego wilgotnego lasu równikowego, położonego
FOT. MAGDALENA OSTRASZEWSKA
zz Mostek z gałęzi na rzece Bujuku w Parku Narodowym Gór Rwenzori lejny, dużo bardziej nachylony, twardy lodowiec. Trzeba było mocno wbijać się rakami i czekanem, żeby się nie osuFOT. ANNA KRYPA
na górzystych terenach południowo-zachodniej części kraju (na wysokości od 1160 do 2607 m n.p.m.), obejmują granice Nieprzeniknionego Parku Narodowego Bwindi (Bwindi I m p e n e t r a b l e N a t i o n a l Pa r k ) . To jeden z najbogatszych ekosystemów na kontynencie afrykańskim. Występuje tu mnóstwo gatunków ssaków, ptaków, motyli, drzew, paproci i płazów oraz mieszka ok. 320–360 goryli górskich, które wolno obserwować pod czujnym okiem strażników i tropicieli. Prawdopodobieństwo zobaczenia rodziny goryli jest duże, jednak nie zawsze udaje się trafić na srebrzystozz Pracownicy parku w górach Rwenzori
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Dalekie Podróże 69
FOT. JACEK CYRANEK
zz Zdobycie Szczytu Małgorzaty daje poczucie wielkiej satysfakcji grzbietego, czyli dominującego samca – ogromnego przywódcę stada. Ja mogę się pochwalić takim spotkaniem. Wstaję o świcie i wędruję przez wilgotny las równikowy z kilkuosobową grupą, przewodnikiem i strażnikami, którzy wycinają drogę maczetami. To niezbędne w tych warunkach narzędzie, umożliwiające przedarcie się przez niezmiernie gęstą roślinność. Dodatkowo marsz utrudniają nam szybkie zmiany wysokości. Niekiedy
w ciągu kilku godzin trzeba pokonać nawet 1000 m różnicy między jednym punktem a drugim, przedzierając się przez pokrzywy lub ślizgając się po mokrym podłożu. Jednak znalezienie się w bezpośredniej bliskości tych wspaniałych małp to przeżycie, którego nigdy nie zapomnę! Ogromne zwierzęta patrzyły na mnie z odległości 3 m, a niektóre przebiegały tuż obok – jedno nawet lekko mnie musnęło.
Kiedy stałam w samym środku stada składającego się z 2 7 o s o b n i k ó w, n i e w i e r z y łam, że to się dzieje naprawdę. Jedynie dotkliwe poparzenia miejscowymi pokrzywami przekonywały mnie, że nie śnię. Szczerze mówiąc, do dziś dziwię się, że byłam tak blisko tych ogromnych ssaków, i muszę przyznać, ż e s p o t k a n i e z g o r y l a m i g ó rskimi uważam za niesamowitą i niezmiernie wzruszającą chwilę w moim życiu.
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
70 Dalekie Podróże
FOT. ANNA KRYPA
zz Imponujące goryle górskie są krytycznie zagrożone wyginięciem
SAFARI NAD WODOSPADEM
P a r k N a r o d o w y Wo d o s p a d ó w Murchisona (Murchison Falls National Park) jest największym parkiem narodowym Ugandy (ma powierzchnię 3840 km²). Stanowi wymarzone
wręcz miejsce na udane safari. Poza tym zobaczymy w nim szympansy, powędkujemy na Nilu Wiktorii czy wypoczniemy w pobliżu malowniczych kaskad Wodospadów Murchisona (Murchison Falls). Turyści znajdą w tym rejonie też inne atrakcje – ja wła-
zz Malownicze Wodospady Murchisona powstały na Nilu Wiktorii
zz Stado hipopotamów w trakcie kąpieli śnie tutaj pierwszy raz w życiu ujrzałam globus, na którym Polska występuje aż dwa razy! Zatrzymałam się na typowym kempingu usytuowanym blisko Nilu Wiktorii. Jeździłam na safari, odganiałam od mojego namiotu ciekawskie guźce i odpoczywałam wieczorem przy ognisku. Pewnej nocy światło z oboFOT. ANNA KRYPA
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Dalekie Podróże 71
FOT. ANNA KRYPA
zowiska zwabiło hipopotama, który podszedł całkiem blisko siedzących i rozmawiających ludzi. Całe szczęście, że wreszcie się wycofał i skończyło się tylko na chwili strachu. Takie sytuacje przypominają jednak o tym, że podczas wypraw po dzikim Czarnym Lądzie należy zachowywać wyjątkową ostrożność i starać się nie oddalać od namiotu.
FOT. ANNA KRYPA
zz Podczas safari w Ugandzie możemy spotkać króla sawanny – lwa
RAFTING NA NILU
Okolice miasta Jinja, centrum sportów ekstremalnych w Afryce Wschodniej, uchodzą za źródła Nilu Wiktorii. Rafting w Ugandzie zalicza się do najcięższych na świecie. Na chętnych czekają odcinki V, IV i III stopnia trudności w skali sześciostopniowej. Nie
chce się wierzyć, że niewielki ponton wytrzyma wodne przeszkody o takiej sile. Osoby o słabszych nerwach mogą przesiąść się na tzw. safety boat i w ten sposób przebyć całą trasę bez wywrotki. Skalisty teren nie wygląda przyjaźnie, a dmuchana łódź potrafi przewrócić się do góry dnem nawet kilka razy.
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
72 Dalekie Podróże GOŚCINNY POLSKI ZAKĄTEK W UGANDZIE
> Granicząca z Kenią, Tanzanią, Rwandą, Demokratyczną Republiką Konga i Sudanem Południowym Uganda to kraina górskich szczytów i licznych słodkowodnych akwenów. Na zachodzie kraju między Jeziorem Edwarda i Jeziorem Alberta rozciąga się słynny masyw Rwenzori (z majestatyczną Górą Stanleya – 5109 m n.p.m.), w centrum leży jezioro Kioga (Kyoga) połączone Nilem Wiktorii z rozległym Jeziorem Wiktorii na południu. Ukształtowanie terenu i duży zasób wód oraz wilgotny klimat podrównikowy wpłynęły na rozwój bogatej flory i fauny na tym obszarze. W herbie Ugandy umieszczono dwójkę przedstawicieli królestwa sawanny: koba ugandyjskiego (gatunek antylopy) i koronnika szarego – ptaka z rodziny żurawi. W „Perle Afryki” w rejonie tych trawiastych formacji spotkamy też lwy, gepardy, żyrafy, bawoły, nad rzekami natkniemy się na hipopotamy i krokodyle, a w pobliżu jezior – na flamingi i trzewikodzioby (z rzędu pelikanowych). W wilgotnym lesie równikowym porastającym góry (w Nieprzeniknionym Parku Narodowym Bwindi i Parku Narodowym Goryli Mgahinga) schroniły się natomiast ostatnie ogromne goryle górskie na ziemi.
zz Papaya Lake Lodge leży w przepięknej okolicy w pobliżu jeziora Właśnie w sąsiedztwie szczytów Rwenzori na zachodzie kraju (ok. 30 km od miasta Fort Portal), przy wsparciu polskiego inwestora, na zboczu wygasłego wulkanu powstało miejsce jedyne w swoim rodzaju – Papaya Lake Lodge – urzekająca oaza złożona z 9 przestronnych, przytulnych domków (8 typu cottage i jeden bungalow). Jej właściciele od początku postawili na harmonijne dopasowanie się do lokalnych warunków i przyswojenie sobie afrykańskiego stylu życia. W ten sposób stworzyli nie tyle świetną bazę wypadową do unikatowych atrakcji Ugandy, co zaciszną, bezpieczną przystań, w której goście mogą poczuć się jak u siebie. Ich wysiłki, włożone m.in. w budowę i walkę z formalnościami w zupełnie obcych im realiach, zaowocowały niesamowitymi wręcz efektami. W pierwszej polskiej lodży w „Perle Afryki” na każdym kroku widać jej prawdziwie ugandyjski charakter. Smaczne dania serwowane w tutejszej restauracji (mieszczącej się w budynku, z którego rozpościera się przepiękna panorama okolicy) nie tylko opierają się na regionalnej kuchni, FOT. PAPAYA LAKE LODGE
FOT. PAPAYA LAKE LODGE
lecz także przyrządzane są z roślin z pobliskich w pełni ekologicznych upraw. Autorskie meble, w które wyposażono pokoje, zostały zrobione m.in. z egzotycznego drewna mavule. Mieszkanki lokalnej wioski, Shamim i Resti, pomogły gospodarzom wyczarować ozdobne kosze, maty i wzorzyste plecionki nadające wnętrzom sielankowego tradycyjnego kolorytu. Dopełnieniem tych inspiracji jest znakomita obsługa. Ten cudowny zakątek to dzieło pary z Polski (Magdy Sadkowskiej i Sebastiana Sielewicza), która 3 lata temu wraz ze swoim 3-letnim wówczas synem Alkiem przyjechała do Ugandy i zapragnęła spełnić w niej swoje marzenia. Kto zawita w ich gościnne progi, przekona się, jak perfekcyjnie im się to udało. W Papaya Lake Lodge na tarasie z malowniczym widokiem na góry Rwenzori wypijemy kawę słodzoną aromatycznym miodem z kwiatów z regionu Wielkich Jezior Kraterowych (Great Crater Lakes) lub kieliszek białego wina z plastrem świeżo zerwanej papai. W dzień zrelaksujemy się nad basenem, poobserwujemy pelikany i żurawie koroniaste (koronniki) przylatujące nad tutejsze jezioro z Parku Narodowego Królowej Elżbiety (Queen Elizabeth National Park), a wieczorem odpoczniemy przed kominkiem. Chętni mogą spróbować swoich sił w wytwarzaniu rękodzieła pod czujnym okiem Magdy i Resti, zajrzeć na sąsiadującą z obiektem plantację wanilii czy ochłodzić się pod wodospadem, a także wybrać się z Sebastianem na przejażdżkę motocyklową po okolicy czy mecz piłki nożnej między założonymi przez gospodarzy drużynami – Real Garden i FC Construction. Przez cały czas towarzyszyć nam będzie bujna, soczysta zieleń ugandyjskich lasów. Właściciele tego miejsca włożyli w nie mnóstwo serca i teraz sami dzielą się nim ze swoimi gośćmi. Takiemu zaproszeniu wprost nie sposób się oprzeć. zz Wnętrze domku Papaya Lake Lodge
Jednak nad wszystkim czuwają instruktorzy i ratownicy pływający w pobliżu na małych kajakach. W trakcie spływu zdarzają się także dłuższe momenty odpoczynku i wtedy istnieje możliwość kąpieli. W bazie organizującej raftingi firmy skoczymy również na bungee nad wodami Nilu. Podróżujący po Ugandzie Winston Churchill nazwał ją słusznie „Perłą Afryki”. Mam wrażenie, że mimo trudnej historii, blask tego klejnotu nigdy nie zgasł, a w ostatnich czasach przybrał naALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
wet na sile, dzięki czemu kraj ten staje się niewątpliwie turystyczną konkurencją dla państw ościennych.
FOT. ANNA KRYPA
zz Bardzo osobliwy ugandyjski globus
Oferuje on znacznie więcej niż klasyczne afrykańskie safari – zaprasza na spotkanie z ostatnimi żyjącymi na wolności gorylami górskimi, szympansami czy obserwację ponad tysiąca gatunków ptaków. Nigdzie indziej nie zobaczymy takiej różnorodności krajobrazu, jak w Parku Narodowym Gór Rwenzori, w którym pośród księżycowych pejzaży i bujnej tropikalnej puszczy wyrastają strome skały pokryte lodowcem, wznoszące się na wysokość ponad 5000 m n.p.m., i nie przeżyjemy jednej z najbardziej niebez-
Dalekie Podróże 73
FOT. ADRIFT
zz Rafting na Nilu Wiktorii gwarantuje niesamowite przeżycia piecznych wypraw raftingowych na świecie u źródeł Nilu Wiktorii. To wszystko czeka na nas w mniejszym od Polski kraju, gdzie przy-
jaźni i radośni mieszkańcy chętn i e p r z e w i o z ą mzungu ( b i a ł e g o turystę) na boda-boda i poczęstują go waragi, czyli ugandyjskim ginem
FOT. BOSS MAGAZIN
zz Koronnik szary z rodziny żurawi z bananów. Ja czuję, że mogłabym tam wrócić w każdej chwili. A czy Wy jesteście gotowi na taką pasjonującą przygodę?
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
FOT. NAMIBIA TOURISM/WWW.FOTOSEEKER.COM
74 Dalekie Podróże
zz Deadvlei – wyschnięte dno jeziora ze szkieletami drzew
FOT. NAMIBIA TOURISM/WWW.FOTOSEEKER.COM
Namibia,
zz Wędrujące gnu pręgowane odpoczywają w pobliżu wodopoju ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
FOT. NAMIBIA TOURISM/WWW.FOTOSEEKER.COM
Dalekie Podróże 75
zz Największy w Afryce majestatyczny Kanion Rzeki Rybnej
FOT. KAROLINA SYPNIEWSKA/WWW.KAROLINASYPNIEWSKA.PL
czyli afrykański sen o przygodach
zz Wizyta w wiosce słynnego ludu Himba przy granicy z Angolą lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
76 Dalekie Podróże << Jednym z języków używanych w Namibii obok urzędowego angielskiego (od 1990 r.), afrikaans i niemieckiego jest np. owambo. Wielokulturowość t e g o k r a j u z a c h w y c a t u r y s t ó w, c h o c i a ż spotkać w nim ludzi wcale nie tak łatwo. Na obszarze ponad 825 tys. km 2 (2,5 razy większym od terytorium Polski) mieszka jedynie 2,1 mln ludności, a więc przypada tu zaledwie ok. 2,5 osoby na 1 km2. Odległości do pokonania są w tym państwie gigantyczne (dominują d ro g i s z u t ro w e ) , a a t r a k c j i z n a j d z i e m y co niemiara. Przyjacielska, bezpieczna i niezmiernie malownicza Namibia uchodzi za Afrykę dla początkujących. Czeka w niej na nich uważana za najstarszą na świecie pustynia Namib, pozostałości po kulturze pierwszych jej mieszkańców Buszmenów, różnorodna dzika przyroda, piaszczyste wybrzeże usiane licznymi wrakami statków i okupowane przez sympatyczne uchatki karłowate oraz rdzenne ludy, które po dziś dzień zachowały swoje zwyczaje i tożsamość. >>
FOT. KAROLINA SYPNIEWSKA/WWW.KAROLINASYPNIEWSKA.PL
zz Na kempingu najbezpieczniej spać w namiocie na dachu samochodu ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
KAROLINA SYPNIEWSKA www.karolinasypniewska.pl
T
e n m ł o d y k r a j u z yskał niepodległość 21 marca 1990 r. W latach 1884–1915 tereny te należały do niemieckiej kolonii zwanej Niemiecką Afryką Południowo-Zachodnią (Deutsch-Südwestafrika). W 1915 r. wkroczyły tutaj wojska Związku Południowej Afryki, będącego dominium brytyjskim, i dopiero w latach 60. XX w. Organizacja Ludu Afryki Południowo-Zachodniej (SWAPO – South West Africa People’s Organization) rozpoczęła walki o wyzwolenie. Nazwa Namibia pochodzi od pustyni Namib (w tłumaczeniu z języka nama „miejsce, gdzie nie ma nic” lub „olbrzymi”). Mimo zaledwie ćwierćwiecza swojego istnienia państwo to stanowi drugi najbogatszy kraj w Afryce pod względem dochodów per capita, zaraz po RPA. Tę wysoką pozycję zawdzięcza głównie wydobyciu rud uranu i diamentów. Właśnie stąd pochodzi ok. 2 proc. światowej produkcji tych drogocennych kamieni szlachetnych, co daje Namibii ósmą pozycję na międzynarodowym rynku. Największy znaleziony tutaj okaz miał prawdopodobnie 246 karatów, czyli prawie 50 g. Równie wspaniałym bogactwem szczyci się namibijski świat flory i fauny.
Dalekie Podróże 77
FOT. KAROLINA SYPNIEWSKA/WWW.KAROLINASYPNIEWSKA.PL
zz Skały barwione promieniami słońca
OLBRZYMI KANION
Większość turystów przybywają cych do Namibii ląduje w stolicy kraju i jego największym mieście Windhuk (ponad 320 tys. mieszkańców), skąd rozpoczyna swoją przygodę w Afryce Południowo-Zachodniej. Ja przekroczyłam granicę od południa: wyruszyłam z Kapsztadu, następnie trasą wzdłuż rzeki Oranje dotarłam do niedużego kurortu Ai-Ais przyciągającego turystów swoimi gorącymi źródłami. Urzekającą atrakcję tego regionu stanowi namibijski brat słynnego Wielkiego Kanionu Kolorado w USA – trochę od niego krótszy Kanion Rzeki Rybnej (Fish River Canyon), największy wąwóz na kontynencie afrykańskim, o długości 160 km, niemal 550 m głębokości i szerokości sięgającej nawet 27 km.
FOT. KAROLINA SYPNIEWSKA/WWW.KAROLINASYPNIEWSKA.PL
zz Lüderitz – miasto założone w 1883 r. przez niemieckich kolonistów Dla porównania jego amerykański odpowiednik w najszerszym punkcie ma 29 km, ale jest prawie 3 razy dłuższy i ponad 3 razy głębszy. Nie zmienia to faktu, że widoki z tutejszych krawędzi ukształtowanych ok. 650 mln lat temu zapierają dech w piersiach i wzbudzają szacunek dla sił natury. Koryto rzeki Rybnej napełnia się wodą okresowo, więc wytrwali i lubiący wyzwania podróżnicy mogą wybrać się na kilkudniową wędrówkę z plecakiem jej dnem. Zazwyczaj taka wyprawa trwa 4–5 dni, a jej uczestnicy pokonują mniej więcej 90 km. Należy pamiętać, że odpowiedni na nią będzie okres tylko pomiędzy początkiem maja a połową września, kiedy temperatury nie są tu zbyt wysokie. Poza tym kilka firm turystycznych oferuje tak-
że w tym regionie wycieczki konne czy trekkingi z mułami, które niosą nasze bagaże.
MIASTO DUCHÓW
Pierwszą większą miejscowością, którą napotkałam na swojej drodze w Namibii, było smutne i wietrzne 13-tysięczne Lüderitz, położone na najbardziej nieprzyjaznym wybrzeżu Af r y k i Po ł u d n i o w o - Z a c h o d n i e j . Niegdyś stanowiło największy port i ośrodek rybacki w tym rejonie, a potem nawet centrum wydobycia diamentów. Dziś uporządkowane, czyste miasto swoimi wystawnymi willami i kościołami przypomina o świetności dawnej niemieckiej kolonii. Życie toczy się w nim wokół portowej restauracji serwującej
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
78 Dalekie Podróże
zz Opuszczone domy w Kolmanskop, mieście poszukiwaczy diamentów świeże ryby i owoce morza, codziennie przyciągającej nie tylko turystów, ale i mieszkańców. Na pobliskim niedużym półwyspie Shark Island od 1905 do 1907 r. działał obóz koncentracyjny (Shark Island Concentration Camp) dla rdzennej ludności Herero i Nama zmuszonej przez Niemców do pracy przy układaniu torów kolejowych i stawianiu budynków
w Lüderitz. Ok. 10 km za miejscowością leży okrzyknięte mianem „miasta duchów” Kolmanskop (Kolmannskuppe). Założono je, gdy robotnik Zacharias Lewala przy dopiero powstającej trasie kolei znalazł w 1908 r. mały błyszczący kamień. W zaprojektowanym w europejskim stylu ośrodku wzniesiono m.in. ogromne wille, salę balową, elektrownię, szkołę, teatr, kasyno, fabrykę lodu, a na-
zz Przylądek Krzyża zamieszkuje olbrzymia kolonia uchatek karłowatych
wet szpital z pierwszym w Afryce urządzeniem do prześwietleń rentgenowskich. W latach 20. XX w. Kolmanskop zamieszkiwało 300 poszukiwaczy diamentów, 40 dzieci i 800 przedstawicieli ludu Owambo (Ovambo). Miasteczko zaczęło podupadać po I wojnie światowej, kiedy to odkryto bogatsze złoża tych drogocennych minerałów w innej części Namibii. Ostatecznie zostało całkowicie opuszczone w 1954 r. Dziś podczas spaceru po zasypanych przez piach ulicach Kolmanskop można jedynie wyobrazić sobie jego dawny splendor.
FOT. UTE VON LUDWIGER
NIEGOŚCINNY PRZYLĄDEK
Przez wiele lat odkrywcy z Europy omijali Namibię z powodu jej trudno dostępnego skalistego brzegu Oceanu Atlantyckiego, wysokich wydm i pasm górskich. Nic dziwnego, że miejsce, gdzie zatonęło bądź utknęło na mieliźnie powyżej tysiąca statków, nazwano Wybrzeżem Szkieletowym – Skeleton Coast (ma długość ponad 500 km). Mimo bliskości pustyni Namib nie panują tu typowo suche i gorące warunki klimatyczne. Zimny Prąd Benguelski płynący od Antarktydy wraz z bryzą wiejącą od chłodnego Atlantyku poALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Dalekie Podróże 79
FOT. NAMIBIA TOURISM/WWW.FOTOSEEKER.COM
zz Wraki statków na owianym złą sławą Wybrzeżu Szkieletowym
TAM, GDZIE NIC NIE MA
Położona wzdłuż wybrzeża Atlantyku pustynia Namib to wyjątkowy zakątek na ziemi. Nigdzie indziej nie znajdzie-
my tak wysokich wydm (300 m) w kolorach od soczyście morelowego przez krwistą czerwień aż po ciemnobordowy. Wyglądają niezwykle bajecznie
FOT. NAMIBIA TOURISM/WWW.FOTOSEEKER.COM
wodują tworzenie się gęstej mgły, która unosi się nad regionem. Dzięki niej wiele roślin i zwierząt daje radę przeżyć na pustynnym obszarze, z drugiej strony to ona oraz silny prąd morski doprowadziły do śmierci setek marynarzy. Osiadłe na tutejszych plażach wraki najlepiej oglądać z okien awionetki albo samochodu z napędem na 4 koła. Poza tym podczas eksplorowania tej okolicy natkniemy się również na strusie, springboki (antylopy skoczki), hieny, szakale, pawiany, a nawet żyjące na pustyni słonie, żyrafy, lwy lub nosorożce. Ciekawym punktem na Wybrzeżu Szkieletowym jest Przylądek Krzyża (Cape Cross), do którego w styczniu 1486 r. dopłynął portugalski odkrywca Diogo Cão (ok. 1440–1486). Postawił on tu kamienny krzyż na cześć ówczesnego króla Portugalii Jana II Doskonałego (1455–1495). Z planów budowy portu w tym rejonie nic jednak nie wynikło, a to ze względu na brak źródeł wody pitnej w pobliżu. Upodobały go sobie za to uchatki karłowate (kotiki afrykańskie), których miejscowa kolonia liczy ok. 210 tys. osobników. Przyglądać można im się niemal bez końca. lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
80 Dalekie Podróże
FOT. NAMIBIA TOURISM/WWW.FOTOSEEKER.COM
zz Pustynia Namib przypomina niekończące się morze wydm i wydaje się, że ciągną się w nieskończoność (nawet ponad 30 km). Namib, zajmująca obszar o wielkości porównywalnej do terytorium Republiki Czeskiej – aż 81 tys. km², uchodzi za najstarszą pustynię na świecie – ma podobno ok. 80 mln lat. Występuje na niej wiele endemicznych gatunków fauny i flory, w tym najdłużej żyjąca
roślina na ziemi welwiczja przedziwna (Welwitschia mirabilis), nazywana żywą skamieliną. Wiek najstarszych okazów szacuje się na powyżej 2 tys. lat. Stanowi ona niesamowity pomnik natury i jednocześnie symbol Namibii, a odkrył ją w 1859 r. austriacki botanik Friedrich Welwitsch (1806–1872). Co ciekawe, welwiczja, aby przetrwać
na nieprzyjaznym pustynnym terenie, czerpie wilgoć nawet z mgieł za pomocą swoich poplątanych liści. Część pustyni Namib wchodzi w skład Parku Narodowego Namib-Naukluft (Namib-Naukluft National Park), jed-
zz Kolacja pod gołym niebem na zakończenie całego dnia jazdy FOT. KAROLINA SYPNIEWSKA/WWW.KAROLINASYPNIEWSKA.PL
FOT. UTE VON LUDWIGER
zz Pustynna welwiczja przedziwna nego z największych chronionych terenów na świecie (niemal 50 tys. km² powierzchni!). W trakcie wizyty w jego granicach możemy nie tylko wspiąć się na słynną, ponad 170-metrową wydmę Dune 45 (najlepiej o wschodzie słońca), ale również przejść kanionem Sesriem czy Deadvlei – popękanym suchym dnem jeziora z wyschniętymi pniami drzew. Widoki są tu spektakularne. W niewielkiej osadzie Solitaire (z fr. Samotny), a właściwie na stacji benzynowej ze wszystkimi udogodnieALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Dalekie Podróże 81
FOT. NAMIBIA TOURISM/WWW.FOTOSEEKER.COM
zz Malunki naskalne w Twyfelfontein niami, zrobimy sobie zdjęcie w kultowym samochodzie i zamówimy świeży jabłecznik prosto z pieca, prawie jak w europejskiej kawiarni...
CENNE PETROGLIFY
Podczas podróży po tych stronach warto odwiedzić region Damaraland, który należy do jednej z kilkunastu grup etnicznych zamieszkujących kraj – ludu Damara. Oprócz najwyższe-
FOT. KAROLINA SYPNIEWSKA/WWW.KAROLINASYPNIEWSKA.PL
zz Porzucone auto w okolicach stacji benzynowej w Solitaire go namibijskiego szczytu Königstein (2606 m n.p.m.) w masywie Brandberg znajduje się tutaj malownicza góra Spitzkoppe (1784 m n.p.m.), zwana również Matterhornem Namibii, gdyż sylwetką przypomina trochę ten najpiękniejszy wierzchołek Alp Pennińskich. Polecam szczególnie nietypowy nocleg u jej podnóży. Śpiwór rozkłada się w tym miejscu w szczelinie pomiędzy skałami. Nie ma tu do-
stępu do bieżącej wody, ale jest toaleta. U lokalnego farmera kupimy jagnię, aby przyrządzić je wieczorem na ognisku. W nocy słychać odgłosy dzikich zwierząt, a czasem uda się spojrzeć w oczy dzikiej zebrze… Nieco dalej, w granicach stanowiska archeologicznego Twyfelfontein obejrzymy prehistoryczne rysunki naskalne, z których najstarsze mogą pochodzić nawet sprzed ok. 10 tys. lat. To j e d y n y o b i e k t z w i ą z a n y
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
82 Dalekie Podróże
FOT. UTE VON LUDWIGER
zz Kobieta z dzieckiem na plecach z kulturą ludów zbieracko-łowieckich wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO. Petroglify przedstawiają zwierzęta, a także ślady ludzkich stóp i zwierzęcych łap.
FOT. KAROLINA SYPNIEWSKA/WWW.KAROLINASYPNIEWSKA.PL
zz Przedstawicielki ludu Himba posmarowane rdzawoczerwoną ochrą
RDZENNI MIESZKAŃCY
M ó w i s i ę , ż e n a j w i ę ks z y m k l e jnotem Namibii obok diamentów są kobiety z grupy etnicznej Himba – niezwykle proporcjonalnie zbudowane, o pełnych, jędrnych pier-
zz Herero do dziś chodzą w strojnych wiktoriańskich sukniach FOT. NAMIBIA TOURISM/WWW.FOTOSEEKER.COM
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
siach, wydatnych ustach, smukłych sylwetkach i nieprawdopodobnym rdzawoczerwonym kolorze skóry, który zawdzięczają nakładanej codziennie rano ochrze. Do elementów ich porannej toalety należą również okadzanie całego ciała i wcieranie we włosy tłuszczu zwierzęcego oraz wspomnianej ochry. Te zabiegi chronią je przed palącym słońcem i owadami, a równocześnie nadają im atrakcyjny i zdrowy wygląd. Przedstawicielki płci pięknej noszą też biżuterię wykonaną z metalu, muszli i drewna – towar pożądany przez wielu turystów. Plemię Himba nie miesza się z innymi ludami i skutecznie opiera się nawet wpływom cywilizacji zachodniej, dlatego wciąż pozostaje jedną z najbardziej pierwotnych grup afrykańskich. Zamieszkuje głównie region Kunene (dawniej nazywany Kaokoland), gdzie zajmuje się hodowlą krów i kóz oraz uprawą kukurydzy, a spokrewnione jest ze społecznością Herero, której kobiety chodzą w słynnych sukniach wiktoriańskich i nakryciach głowy przypominających krowie rogi. Podczas wizyty w wiosce Himba trzeba najpierw przywitać się z wodzem i podarować mu ryż, wodę i puste butelki potrzebne do przynoszenia jej ze studni czy rzeki. Życie tego ludu nie zmieniło się od wieków, a jego przedstawiciele są dumni ze swojej kultury. Warto ich bliżej poznać, a pomoże nam w tym lokalny przewodnik, który zwykle pochodzi z danej grupy etnicznej.
Dalekie Podróże 83 Z MYŚLĄ O TURYSTACH
W określeniu Namibii mianem Afryki dla początkujących nie ma zbyt wiele przesady. Na drogach krajowych nie spotkamy zazwyczaj nikogo. Widok innego samochodu szczególnie na południowym zachodzie raczej zaskakuje, a jeśli w ciągu jednego dnia miniemy 30 aut, oznacza to, że podróżujemy po bardzo zatłoczonej trasie. Co więcej, wyposażenie pól kempingowych spełnia wręcz wysokie europejskie standardy. Organizatorzy wycieczek zaopatrują turystów praktycznie we wszystko: od śpiwora i namiotu do łóżka polowego i – oczywiście – kuchni na kółkach. Wybierane przez kierowcę czy wcześniej miejscowe biuro kempingi są niezmiernie malowniczo położone, a kolacje przy ognisku pod rozgwieżdżonym namibijskim niebem zachwycają romantyzmem i pozwalają całkowicie zapomnieć o przyziemnych sprawach. Dużą popularnością w Namibii cieszą się wyprawy typu self-drive. Ich uczestnicy otrzymują samochód, mapę i wszelkie informacje o zarezerwowanych noclegach. Niejednokrotnie w czasie takiej eska-
FOT. KAROLINA SYPNIEWSKA/WWW.KAROLINASYPNIEWSKA.PL
zz Ekskluzywna namibijska lodża wtapiająca się w krajobraz pady sypia się w namiocie rozkładanym na dachu auta – najbezpieczniejszym miejscu ze względu na drapieżniki. Taka podróż to świetna propozycja dla osób znających język angielskich i lubiących samodzielne odkrywanie róż-
nych zakątków kraju. Musimy jednak pamiętać, żeby uważać na drogach, przestrzegać ograniczeń prędkości, rozglądać się za zwierzętami oraz w miarę możliwości nie przemieszczać się po zmroku.
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
84 Dalekie Podróże
FOT. KAROLINA SYPNIEWSKA/WWW.KAROLINASYPNIEWSKA.PL
zz Słonie korzystają z każdej okazji, żeby się ochłodzić w wodzie
NA TROPIE DZIKICH ZWIERZĄT
W końcu docieramy do Parku Narodowego Etosza (Etosha National Park) w poszukiwaniu Wielkiej Piątki Afryki, czyli lwa, lamparta, słonia, nosorożca czarnego i bawoła. Podczas safari wśród dzikiej przyrody towarzyszy nam doświadczony kierowca, który tropi dla nas zwierzęta i pokazuje nam a to stado żyraf, a to kąpiące się słonie czy też polujące lwy. Warunki zakwaterowania na parkowym terenie przypominają te w wielkich kompleksach turystycznych. Znajdziemy tu baseny, restaurację, pocztę, sklepy z pamiątkami, całorocznie dostępne namioty i bungalowy. Na doda-
tek do pobliskiego sztucznego jeziorka Okaukuejo codziennie przychodzą antylopy, żyrafy, słonie, a nocą nawet zagrożone wyginięciem nosorożce. Po zapadnięciu zmroku sztuczne światło delikatnie oświetla taflę wody, aby turyści mogli oglądać niezwykły spektakl natury. Każdy z nas, całej gromady obserwatorów, wyłącza lampę błyskową w swoim aparacie i w napięciu oczekuje na rozwój akcji... Takie właśnie wspaniałe emocje przeżyjemy w Parku Narodowym Etosza. Moje zwiedzanie Namibii urozmaicił także niecodzienny pobyt na farmie Otjitotongwe (Otjitotongwe Bungalows & Camping Site), gdzie na wielkiej wolnej przestrzeni mieszkają gepardy. Niektóre
zz Na safari w Parku Narodowym Etosza spotkamy m.in. zebry stepowe FOT. NAMIBIA TOURISM/WWW.FOTOSEEKER.COM
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
z nich wymagają stałej opieki ludzi, inne czekają na wybiegu na porę karmienia. Goście ośrodka dostają jedyną w swoim rodzaju szansę, aby pogłaskać dzikie-
FOT. KAROLINA SYPNIEWSKA/WWW.KAROLINASYPNIEWSKA.PL
zz Gepard na farmie Otjitotongwe go kota, zobaczyć jak bawi się ze szczeniakiem lub zdejmuje komuś kapelusz z głowy i gryzie go zadowolony ze swojej sztuczki. *** Namibia to niezwykle ciekawy i różnorodny kraj, w którym wypoczniemy i nabierzemy sił do pracy przez kolejne miesiące po powrocie do domu. Słoneczna pogoda utrzymuje się w nim praktycznie przez 300 dni w roku, dlatego możemy go odwiedzić o każdej porze. Popularnymi wśród turystów kurortami są Swakopmund czy Walvis Bay, gdzie organizuje się rejsy z karmieniem pelikanów, kormoranów oraz uchatek, które wślizgują się na pokład i same szukają pożywienia w torbach. To właśnie bogata fauna i flora, a także niesamowite krajobrazy i interesująca kultura rdzennych mieszkańców Namibii czynią z niej idealny kierunek na podróż życia.
Dalekie Podróże 85
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
86 Dalekie Podróże
Z czym kojarzy się Namibia…? opracował:
MICHAŁ DOMAŃSKI
<< Zapytaliśmy o to pięciu wybranych ekspertów, którzy znają niczym własną kieszeń ten pełen atrakcji turystycznych i cudów natury przepiękny południowoafrykański kraj, ojczyznę barwnych i fascynujących Buszmenów (San), Damara, Nama, Owambo (Ovambo), Kawango (Kavango), Lozi czy wreszcie Herero i Himba. Poniżej znajdują się ich krótkie, lecz bardzo interesujące wypowiedzi na ten temat. >> FOT. NAMIBIA TOURISM/WWW.FOTOSEEKER.COM
zz Zaskakujące połączenie: pomarańczowa pustynia i niebieska woda ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Dalekie Podróże 87 ŁUKASZ KALISZ MENEDŻER DS. PODRÓŻY I INCENTIVE W SONRISO Namibia zajmuje drugą pozycję na liście najrzadziej zaludnionych państw na świecie (zaraz po Mongolii) – średnio na każdym km² mieszkają w niej 2 osoby. Przemierzając rozległe namibijskie pustkowia, często łatwiej natkniemy się na dzikie FOT. ARCHIWUM SONRISO
zz Stado zebr stepowych gasi pragnienie o zachodzie słońca
FOT. ARCHIWUM SONRISO
zz Młody mężczyzna z ludu Himba zwierzęta niż na człowieka. Tym cenniejsze stają się tutaj spotkania z ludźmi, którzy wybrali życie na tych niegościnnych terenach. Należą do nich przedstawiciele grupy etnicznej Himba, tak jak ich przodkowie zasiedlający gorące tereny regionu Kunene (Kaokolandu), gdzie budują tradycyjne gliniane chaty. Trudnią się wypasem bydła, zaś ciała nacierają czerwoną mieszanką ziół i ochry, która chroni ich skórę przed słońcem i owadami. Kobiety
z żyjącego w tej samej części kraju ludu Herero (bliskich krewnych Himba) z dumą noszą natomiast bogato zdobione, sięgające ziemi… wiktoriańskie suknie! Dlatego właśnie Namibia przypomina mi prawdziwy kalejdoskop: obrazy zmieniają się tu gwałtownie i tworzą coraz to nowe mozaiki kultur, kolorów i dźwięków. W trakcie jednej podróży można w niej spłynąć łodzią przez wiecznie zielone rozlewiska rzeki Okawango, wspiąć się na niezwykłe czerwone góry Damaralandu, zobaczyć wschód słońca nad mieniącymi się na żółto i pomarańczowo wydmami prastarej pustyni Namib i wreszcie zatrzymać się pośrodku rozległego Wybrzeża Szkieletowego usianego niszczejącymi wrakami okrętów. Olbrzymie namibijskie przestrzenie są także – a nawet przede wszystkim – rajem dla zwierząt. Mówi się, że w Parku Narodowym Etosza organizuje się najbardziej autentyczne safari. W Namibii żyją bardzo liczne populacje gepardów oraz zagrożonych wyginięciem nosorożców czarnych. Obserwowaniu tych stworzeń z bliskiej odległości towarzyszą emocje tak silne, że trudno je opisać. Dlatego właśnie na ten kraj, podobnie jak w kalejdoskop, można patrzeć bez ustanku – zawsze z coraz większym zachwytem. zz Suche drzewa z rodzaju akacji w rejonie Sossusvlei na pustyni Namib FOT. ARCHIWUM SONRISO
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
88 Dalekie Podróże MAŁGORZATA KOMENDERA WŁAŚCICIELKA BIURA PODRÓŻY EXTREME AFRICA TRAVEL O Namibii napisano już wiele, więc moja opinia o niej będzie tylko dodatkiem do tych wszystkich mądrych i ciekawych opisów. Jeżeli można się zakochać w jakimś miejscu bez końca, to na pewno w tym kraju. Wspaniałe piaski jego pustyni Namib – najpiękniejszej piaskownicy
właśnie jest Namibia: niezmiernie surowa, a mimo to… pełna zwierzyny. Namibijski Park Narodowy Etosza należy do najpiękniejszych terenów w Afryce i, podobnie jak delta rzeki Okawango w Botswanie, przyciąga bogactwem królestwa zwierząt. Można w nim przeżyć cudowne chwile wypełnione emocjami. Pomiędzy tym niezwykłym parkiem na północy a olbrzymim Kanionem Rzeki Rybnej (Fish River Canyon) na południu kraju rozciąga się ogrom pustynnych przestrzeni, których nie da się zapomnieć. Wrażenie, jakie na nas zrobią, zostanie z nami na zawsze, a towarzyszyć mu będzie wzrost poziomu adrenaliny wywołany świadomością przebywania na obszarze bardzo oddalonym od cywilizacji.
FOT. NAMIBIA TOURISM/WWW.FOTOSEEKER.COM
zz Wydmy pustyni Namib tworzą niepowtarzalny plener fotograficzny świata – gdzieniegdzie wygrały z ludźmi i zagarnęły całe ich miasteczka. Dziś osady widma są dowodem na to, że nie da się powstrzymać potężnych sił natury. Wędrujące wydmy zapierają dech w piersiach swoimi kształtami, rozmiarami i kolorami, które zmieniają się w zależności od kąta padania światła i pory dnia. Osoby kochające fotografię znajdą tutaj dla siebie nieprawdopodobne wręcz warunki do robienia zdjęć, a wielobarwne piaszczyste wzgórza to przecież dopiero początek wspaniałych miejscowych atrakcji… Wybrzeże Szkieletowe z osiadłymi na nim wrakami starych statków, wyrzuconymi na dzikie plaże resztkami drewnianych konstrukcji lub innych części dumnej floty, otoczone przez piaski, kamienie i skały – taka zz Kanion Rzeki Rybnej należy do najpopularniejszych atrakcji Namibii FOT. NAMIBIA TOURISM/WWW.FOTOSEEKER.COM
FOT. NAMIBIA TOURISM/WWW.FOTOSEEKER.COM
zz Przemierzające sawannę żyrafy Piękno tego regionu przyciąga, zachwyca, a nawet wręcz porywa. Moją drugą ojczyzną od 32 lat jest RPA, a Namibia stała się dla mnie tym dodatkowym atrakcyjnym miejscem, do którego zabieram swoich gości, aby zobaczyli fascynujące kontrasty tej części Czarnego Lądu: wybrzeże drugiego oceanu (po Indyjskim na wschodzie) oblewającego od zachodu Afrykę – Atlantyku, zróżnicowanie rejonów pustyni i gór. Jeżeli ktoś uważa się za miłośnika wędrówek i poszukiwacza przygód, to te dwa południowoafrykańskie kraje są obowiązkowymi punktami na jego liście podróży marzeń.
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Dalekie Podróże 89 AGNIESZKA KOPIŃSKA WICEPREZES BIURA PODRÓŻY AFRICALINE Dla mnie Namibia to przede wszystkim niesamowite krajobrazy, zwierzęta i ludzie. Niewiele jest tak pięknych i różnorodnych zakątków świata. Mamy tu pustynię Namib, która zstępuje prosto do oceanu, pas wiecznej mgły nad Wybrzeżem Szkieletowym, słynne wydmy w Parku Narodowym Namib-Naukluft, czerwieniejące o zachodzie słońca skały w sercu Damaralandu czy wreszcie kaskady Wodospadów Epupa w północnej części regionu Kunene (Kaokolandu). To tylko niektóre z malowniczych widoków wartych niejednego kadru i wspomnień po latach.
FOT. UTE VON LUDWIGER
zz Wodospady Epupa na rzece Kunene przy granicy z Angolą
FOT. UTE VON LUDWIGER
zz Lud Himba – matka z małym dzieckiem Ta część Afryki zadziwia mnie rozmaitością i wielością gatunków fauny. Podczas wyprawy na safari w Namibii można zobaczyć m.in. lwy, lamparty, gepardy, oryksy, żyrafy, gnu pręgowane czy nosorożce czarne. Występują tutaj także niezmiernie oryginalne zwierzęta, np. uchatki karłowate czy pustynne słonie. Bezcennym doświadczeniem podczas podróży po kraju są spotkania z lokalnymi społecznościami. Polecam szczególnie odwiedzenie wioski ludu Himba. Zamieszkuje on trudno dostępne tereny wspomnianego regionu Kunene, gdzie docierają tylko nieliczni turyści. Jego pomalowane ochrą kobiety i dumni pasterze żyją z dala od cywilizacji w zgodzie z prawami natury. Odmiennością zadziwią też ubrane w wiktoriańskie suknie
przedstawicielki pokrewnej grupy etnicznej Herero. W Namibii znajdziemy również wyjątkowe miejsca noclegowe: komfortowe kempingi na dzikich obszarach na północy, malowniczo położone w korycie wyschniętej rzeki lodże czy rodzinne pensjonaty w kolonialnych miasteczkach, zawsze odpowiadające charakterowi odwiedzanych rejonów. Ten kraj ze swoją niesamowitą przyrodą i krajobrazami wydaje się nie pasować do naszej planety, przypomina raczej pejzaże z Marsa… zz W rozległym Parku Narodowym Etosza z pewnością ujrzymy lwa FOT. NAMIBIA TOURISM/WWW.FOTOSEEKER.COM
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
90 Dalekie Podróże ANASTAZJA SZERKUS PREZES CONQUEROR TRAVEL CLUB Namibia to marzenie miłośników przygód i przyrody, kraj fascynujących kontrastów i przepięknych krajobrazów. Tu odwiedzimy zarówno surowe Wybrzeże Szkieletowe czy kotlinę Kalahari, jak i bezkresne, rozległe sawanny i wspaniałe parki (np. Park Narodowy Etosza), zamieszkane przez rzadkie gatunki zwierząt. W tych stronach spotkamy również endemiczne rośliny takie jak drzewo kołczanowe (kokerboom) czy żyjąca nawet powyżej 2 tys. lat welwiczja przedziwna. Nie ma też nic piękniejszego od wspinaczki o świcie na wielkie czerwone wydmy w okolicy słynnej doliny Sossusvlei. Znajdziemy tutaj odpowiedź na pytanie, dlaczego pustynia Namib zwana jest rajem dla fotografów. Zdecydowanie
FOT. CONQUEROR TRAVEL CLUB/ANASTAZJA SZERKUS
zz Kobiety Himba o nieprzeciętnej urodzie
FOT. CONQUEROR TRAVEL CLUB/ANASTAZJA SZERKUS
zz Malowniczą Namibię można podziwiać również z kosza balonu polecam także lot balonem lub awionetką wzdłuż wybrzeża Oceanu Atlantyckiego. Podczas takiej wycieczki będziemy mogli podziwiać pejzaże w barwach czerwieni i błękitu z perspektywy ptaka – niebo, białe wyschnięte bagna i pola ceglastego piasku tworzą wręcz niewiarygodny, pozaziemski krajobraz. Dużej dawki adrenaliny dostarcza wizyta w Swakopmund – namibijskim centrum sportów ekstremalnych. Rajdy quadami po pustyni położonej w bardzo bliskiej odległości od zimnych wód Atlantyku sprawiły, że na długo zapamiętam to miejsce. Namibia to również wyjątkowo przyjaźni ludzie i fascynujące grupy etniczne, np. kultywujący od wieków tradycje przodków lud Himba. Jego kobiety słyną ze swojej podobnej zz Pejzaże Parku Narodowego Namib-Naukluft są niczym z innej planety
do pustynnych piasków czerwonej skóry, a dzięki tajemniczym mieszankom olejków i kadzideł pachną pięknie, mimo iż nie używają wody. Ta społeczność żyje całkowicie w zgodzie z naturą. We współczesnym świecie istnieje coraz mniej takich plemion, które nie poddały się wpływowi cywilizacji zachodniej. Niesamowicie interesujący są także przedstawiciele grupy etnicznej Herero. Otóż oni upodobali sobie z kolei wiktoriański styl kolonistów (dotyczy to strojów kobiecych). Namibię można odwiedzać wielokrotnie, a za każdym razem wydaje się inna i dostrzegamy w niej więcej. Wyprawę do tego pasjonującego kraju warto też połączyć z podróżą do RPA lub Botswany z jej przepiękną deltą rzeki Okawango. Gdy tylko mogę, pakuję plecak i ruszam na spotkanie nowej namibijskiej przygody... FOT. CONQUEROR TRAVEL CLUB/ANASTAZJA SZERKUS
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Dalekie Podróże 91 GRAŻYNA WOŹNICZKA-BOGUCKA WSPÓŁWŁAŚCICIELKA BIURA PODRÓŻY POLKA TRAVEL Trudno określić, która część tego rozległego południowoafrykańskiego państwa zasługuje na większą uwagę. Znajdziemy tutaj dziewicze parki narodowe, bezkresne obszary pustynne, długie piaszczyste plaże, góry i płaskowyże oraz tereny podmokłe z rzekami i bagnami. Różnorodność krajobrazów jest więc ogromna, tak samo zresztą jak fauny i flory.
Namibia to według mnie doskonały region pod względem infrastruktury turystycznej: szeroki wybór hoteli, domków, kempingów, pól namiotowych, ale i świetne, jak na afrykańskie warunki, drogi oraz duże bezpieczeństwo podróżowania. Jedną z niewątpliwych tutejszych
FOT. POLKA TRAVEL/GRAŻYNA WOŹNICZKA-BOGUCKA
zz Uchatki karłowate na Przylądku Krzyża czują się bezpiecznie
FOT. POLKA TRAVEL/GRAŻYNA WOŹNICZKA-BOGUCKA
zz Dama Herero handlująca rękodziełem Zaledwie kilka kilometrów na południe od portowego Swakopmund zaczyna się Park Narodowy Namib-Naukluft obejmujący wydmy Sossusvlei, które zachwyciły mnie bogactwem kolorów. Między nimi leży jedna z najczęściej fotografowanych przyrodniczych atrakcji kontynentu – łza uformowana z wyschniętej gliny. Na pustyni Namib dzięki znawcy tego ekosystemu przeżyłam jedną z przyrodniczych przygód życia: nasz przewodnik niczym czarodziej wyciągał spomiędzy piasku gekony i węże, udowadniając nam, że to pustkowie zamieszkuje fascynująca fauna. Skoro mowa o zwierzętach, to obowiązkowym punktem zwiedzania kraju powinno być safari w Parku Narodowym Etosza, zaliczanym do największych w Afryce, lub w bardziej kameralnym Erindi Private Game Reserve.
atrakcji są noclegi w bajecznie położonych lodżach z widokiem na rozgwieżdżone niebo, wielkie otwarte przestrzenie czy też wodopój, do którego przychodzą m.in. zebry, słonie i nosorożce. W Afryce jednak najbardziej fascynują mnie ludzie, a Namibia pod tym względem dostarcza szczególnych wrażeń. Na jej terytorium, w trudno dostępnych rejonach żyje jedna z najbardziej dumnych afrykańskich grup etnicznych – Himba. Jej kobiety, pokrywające swoje ciała ochrą, należą do najpiękniejszych na kontynencie. Ten jeden z najbardziej tradycyjnych ludów Czarnego Lądu zajmuje się hodowlą kóz i bydła. Poza tym urzekły mnie również kobiece nakrycia głowy w formie krowich rogów noszone do długich sukien przez przedstawicielki społeczności Herero. Niegdyś główny majątek członków tej południowoafrykańskiej grupy etnicznej stanowiło właśnie bydło. zz W Parku Narodowym Etosza żyje bardzo duża populacja żyraf FOT. POLKA TRAVEL/GRAŻYNA WOŹNICZKA-BOGUCKA
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
92 EuroPodróże
Pod czeskim niebem KATARZYNA BYRTEK
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
EuroPodróże 93 << Ten kraj serdecznych ludzi, gdzie przepyszne piwo leje się strumieniami od południa do późnej nocy, słynie przede wszystkim ze swojej stolicy, nazywanej M i a s t e m S t u Wi e ż i Z ł o t ą P r a g ą , obowiązkowego przystanku w podróży dla turystów przyjeżdżających do niego z całego świata – od Japonii przez Rosję po państwa Ameryki Południowej. Znajdziemy w nim jednak także wiele romantycznych zabytkowych zamków i dobrze zachowanych wiekowych miasteczek czy też idealne tereny do aktywnego wypoczynku. Dlatego warto zostać na czeskiej ziemi tak długo, jak to tylko możliwe. >>
C
zechy jako kierunek wyjazdowy są atrakcyjne przez cały rok. Wiosna to najlepszy czas na wizytę w Pradze, gdzie przed sezonem noclegi bywają tańsze, a po moście Karola przechadza się dwa razy mniej przyjezdnych. Latem nie będą się tu nudzić amatorzy turystyki rowerowej, wodnej czy pieszej oraz miłośnicy festiwali muzycznych (np. Colours of Ostrava), teatralnych czy wreszcie historycznych, które organizuje się na licznych zamkach. Na jesieni można wziąć udział w winobraniu w jednym z morawskich miasteczek, a zimą zapakować narty zjazdowe lub popularne tutaj biegówki i wybrać się do górskiego Harrachova czy Pecu pod Śnieżką. Jedno jest pewne – piwo i knedliki z gulaszem smakują u naszych sąsiadów tak samo dobrze przez 365 dni w roku. Położona w Europie Środkowej Republika Czeska, nazywana przez swoich obywateli Česko, dzieli się na trzy krainy historyczne – Czechy na zachodzie, Morawy na wschodzie oraz mały kawałek Śląska z przemysłową Ostrawą. Kraj graniczy z Polską, Niemcami, Austrią i Słowacją, z którą od 1918 do końca 1992 r. tworzył jedno państwo – Czechosłowację. Mieszka w nim 10,5 mln ludzi, z czego aż ponad jedna dziesiąta w uroczej stolicy.
FOT. CZECHTOURISM.COM
PRASKIE SPACERY
Najpopularniejsze miasto Republiki Czeskiej stanowi – oczywiście – Praga, którą rocznie odwiedza powyżej 5 mln turystów. Z północy na południe przecina ją największa czeska rzeka Wełtawa. Na wysokości dzielnic Staré Město i Malá Strana jej brzegi spina ukończony w 1402 r. kamienny most Karola (Karlův most). Jego budowę, na zlecenie cesarza Karola IV Luksemburskiego (1316–1378), rozpoczęto o godz. 5.31 dnia 9 lipca 1357 r. zz Zamek Praski w dzielnicy Hradczany – dawna siedziba królów czeskich
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
94 EuroPodróże
FOT. CZECHTOURISM.COM
zz Plac Wacława w Pradze – na pierwszym planie pomnik św. Wacława Data ta nie jest przypadkowa – kiedy dobrze jej się przyjrzeć, okazuje się, że cyfry układają się w magiczny palindrom: czytane czy to od lewej do prawej, czy na odwrót, zachowują ten sam porządek (1 3 5 7 9 7 5 3 1). Spaceru po moście nie wolno sobie odpuścić, najlepiej jednak przyjść bardzo
wcześnie rano, żeby uniknąć tłumów i podziwiać budzącą się dopiero ze snu czeską stolicę. Wspomniane Staré Město (po prawej stronie rzeki) i Malá Strana (na lewym brzegu Wełtawy) oraz Zamek Praski (Pražský hrad) to zdecydowanie najatrakcyjniejsze turystycznie rejony
zz Wieże wieńczące most Karola od strony dzielnicy Malá Strana FOT. CZECHTOURISM.COM
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Pragi, wpisane zresztą na prestiżową Listę Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO. W centrum Starego Miasta znajduje się Rynek Staromiejski (Staroměstské náměstí) z zabytkowym Ratuszem Staromiejskim z XV-wiecznym astronomicznym zegarem nazywanym Orlojem. Zaprojektował go mistrz Hanuš (Jan Růže). Podobno dzieło to tak spodobało się władcy, że rozkazał oślepić rzemieślnika, żeby już nigdy na życzenie żadnego innego fundatora nie zaprojektował nic tak pięknego. Jednak ślepy zegarmistrz zemścił się, zatrzymując skomplikowany mechanizm, i przez długi czas wielu ludzi głowiło się, jak go naprawić. Dziś o każdej pełnej godzinie z małych okienek nad tarczami zegara wyglądają figurki przedstawiające 12 apostołów. Wokół Rynku Staromiejskiego dobrze jest zagubić się pośród poplątanych, wąskich ulic, wyznaczonych przez zdobione fasady kamienic, z których najstarsze powstały jeszcze w okresie gotyku. Na ich parterach mieszczą się sklepiki z pamiątkami, urokliwe kawiarnie, restauracje i galerie z rękodziełem. Do dzielnicy przylega Nové Město, założone w XIV w. Przebiega przez nie długi wielkomiejski bulwar plac Wacława (Václavské náměstí) zwieńczony budynkiem Muzeum Narodowego (Národní muzeum). Pod tą placówką stoi też pomnik św. Wacława na koniu, pod którego ogonem najczęściej spotykają się prażanie. Warto zobaczyć również jego alternatywną wersję autorstwa Davida Černego w Pałacu Lucerna (wejście od ul. Vodičkovej lub Štěpánskiej). Václavák, bo tak plac Wacława nazywają Czesi, żyje o każdej porze dnia i nocy – rano ludzie przemierzają go śpiesznie w drodze
EuroPodróże 95
zz Praski Kościół NMP przed Tynem od strony Rynku Staromiejskiego do pracy, koło południa zapełnia się zagubionymi turystami, wieczorem wszyscy wyruszają stąd do barów i nocnych klubów. Odwiedziny w Pradze nie będą kompletne bez wspinaczki uliczkami Malej Strany, które prowadzą na Hradczany i Zamek Praski. Nad siedzibą władców dominuje budowana niemal 6 wieków strzelista Katedra św. Wita, Wacława i Wojciecha, gdzie przechowuje się insygnia królewskie, a także obejrzymy groby królów oraz witraż genialnego artysty Alfonsa Muchy (1860–1939).
Na zwiedzanie czeskiej stolicy zarezerwować trzeba przynajmniej 2 pełne dni, choć wystarczy to jedynie na szybką wycieczkę po najważniejszych atrakcjach. Kto ma więcej czasu lub planuje kolejną wizytę w mieście, powinien zaryzykować i przejść się raczej nieutartymi szlakami: zobaczyć wzgórze Wyszehrad (Vyšehrad), wypić piwo w jednej z lokalnych knajp w dzielnicy Žižkov, pooglądać przepiękne wille na Vinohradach. M o ż n a t a k ż e p o p r o s t u v y ka š l e t se na Prahu („olać Pragę”), jakby powiedzieli Czesi, i ruszyć na poszukiwanie prawdziwych Czech.
OD KNEDLIKA DO ROHLÍKA
FOT. CZECHTOURISM.COM
Podczas podróży nie wolno zapomnieć o porządnym posiłku, który da nam energię na kolejne godziny zwiedzania. Czeska kuchnia nie należy do najbardziej dietetycznych. Popularne są w niej zupy – czosnkowa, gulaszowa czy flaczki. Jedno z najczęstszych dań stanowią dobrze znane knedliki, występujące na ogół w dwóch rodzajach: bramborové (ziemniaczane) o żółtawym kolorze i houskové (bułkowe), typowe białe. Podaje się do nich obowiązkowo różne mięsne sosy, które pasują do głównej pozycji w tutejszym menu, czyli mięsa. Koniecznie trzeba spróbować
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
96 EuroPodróże
FOT. CZECHTOURISM.COM/PAWEL OUREDNIK
zz Jezioro Czarne w Obszarze Chronionego Krajobrazu Szumawa np. svíčkovej – wołowiny z sosem ze zmiksowanych warzyw i śmietany, udekorowanej żurawiną i bitą śmietaną. Ze znalezieniem odpowiedniej potrawy mogą mieć w tym kraju trudność wegetarianie, szczególnie że w karcie pod hasłem „dania bezmięsne“ figu-
ruje często smażony ser podawany nie tylko z frytkami i ziemniakami oraz sosem tatarskim, ale też z szynką. Zapytany o powód takiego pomieszania kelner ze zdziwieniem odpowie nam zapewne, że przecież szynka to nie mięso...
zz Karlštejn – jeden z najbardziej znanych czeskich zamków FOT. CZECHTOURISM.COM
Najciekawszym elementem czeskiej kuchni są zagryzki do piwa czy wina. Miejscowe knajpy proponują m.in. ser pleśniowy marynowany ok. 2 tygodnie w oleju z przyprawami i papryczkami tzw. nakládaný hermelín, pokrojone kiełbaski czy salceson (tlačenka) oraz utopence, czyli przekąski przypominające specjalnie marynowane grube parówki. Wszystko to podaje się z pieczywem: chlebem (koniecznie z kminkiem) lub podłużnymi bułkami rohlíkami.
ZA MIASTO
Okolice Pragi i cała historyczna kraina Czechy uchodzą nie bez przyczyny za niemal tak samo atrakcyjne jak stolica. To świetne rejony dla osób lubiących aktywny tryb życia – na północy ciągną się pasma górskie graniczące z Polską, południe zajmuje chroniony region Szumawa (Šumava), z którego wypływa królowa czeskich rzek Wełtawa. Republika Czeska słynie też z setek zamków. Szacuje się, że w przeliczeniu na jednego mieszkańca, tylko Francja ma ich więcej niż właśnie Česko. Na dodatek, kraj jest skomunikowany najgęstszą siecią kolejową w Europie (będącą w bardzo dobrym stanie), a pociągiem dojedziemy nawet do najmniejszych wiosek. Koleją bez problemu dotrzemy do najchętniej odwiedzanego zamku niedaleko Pragi. Karlštejn wzniesiono w XIV w. na polecenie wspomnianego już cesarza Karola IV. Najwspanialszy jego skarb stanowi bogato zdobiona Kaplica św. Krzyża, gdzie kiedyś przechowywano cesarskie klejnoty koronne, a dziś obejrzymy setki drogocennych kamieni, 129 gotyckich obrazów świętych i detale ze szkła weneckiego. Najkorzystniej przyjechać tu we wrześniu, kiedy w pobliskim miaALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
EuroPodróże 97 steczku organizuje się wielkie winobranie uświetniane przejściem orszaku królewskiego. Mniej więcej 100 km na północny wschód od Pragi leży ponad 100-tysięczny Liberec, do którego warto udać
FOT. CZECHTOURISM.COM
zz Położone nad Wełtawą średniowieczne miasto Český Krumlov
FOT. IQLANDIA SCIENCE CENTER LIBEREC
zz Planetarium 3D w centrum iQLANDIA się szczególnie z dziećmi. W miejscowym Centrum Babylon można poszaleć w aquaparku lub lunaparku, z kolei niedawno otwarta, niezmiernie nowoczesna
iQLANDIA przed swoimi gośćmi odkrywa tajniki nauki i techniki. Na zwiedzających czekają w niej nie tylko interaktywne wystawy, ale także planetarium 3D, laboratorium i specjalne pokazy nazwane science show. Oprócz tego w jednej z sal przygotowano ekspozycję prezentującą dokonania czeskich wynalazców, a wśród nich Františka Křižíka (1847–1941) – twórcę nowego rodzaju lampy łukowej, który zbudował w 1888 r. pierwszą elektrownię
w Czechach (w praskiej dzielnicy Žižkov). Z Liberca wybierzemy się również na przyjemną wycieczkę górską na szczyt Ještěd (1012 m n.p.m.), gdzie stoi 3-gwiazdkowy hotel z restauracją o charakterystycznym futurystycznym kształcie.
PRAGA W MINIATURZE
W odległości 170 km na południe od stolicy znajduje się jedna z najbardziej malowniczych i urokliwych czeskich miejscowości – Český
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
98 EuroPodróże Krumlov – której zabytkowe centrum i stojący na wzgórzu zamek wpisano w 1992 r. na Listę Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO. Niektórzy uważają ją za miniaturową Pragę. Tutejsze zabudowania zamkowe to drugi pod względem powierzchni (po obiekcie na praskich Hradczanach) taki kompleks w Czechach. Wejścia na tzw. Hrádek (Zameczek) strzeże fosa z dwoma niedźwiedziami, ulubieńcami dzieci. Trakt prowadzi obok potężnej, oryginalnej 6-piętrowej wieży do świetnie zachowanego Górnego Zamku, z którego mostów i tarasów rozciągają się niespotykane widoki na położone u jego stóp miasto. Po przejściu przez aż 5 dziedzińców dochodzi się do rozległych Ogrodów Zamkowych z wyjątkowym na skalę europejską teatrem – jego scena w czasie przedstawienia powoli się obraca. Odbywające się w nim tylko w sezonie spektakle cieszą się tak dużą popularnością, że bilety na nie trzeba kupować z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. W trakcie ciepłych miesięcy przecinająca miasteczko wstążka Wełtawy zapełnia się kajakami i pontonami raftingowymi, bo Český Krumlov przyciąga także miłośników spływów, które to po czesku nazywają się wyjazdami „na wodę“.
„NA VODU” CZY „NA CHATU”
Czesi kochają aktywny odpoczynek na łonie natury. Odcinek między Vyšším Brodem a wspomnianym Českým Krumlovem to najbardziej standardowa trasa wypadowa na wycieczki kajako-
zz Pięknie zdobiona Kolumnada Targowa w uzdrowisku Karlowe Wary we lub rafting. Przy Wełtawie znajdują się wielkie kempingi, gdzie za rozsądną cenę można rozbić namiot, posilić się kiełbaską z grilla i koniecznie napić się zimnego piwa. Czasem ta dość bezpieczna rzeka wygląda jak jedna wielka impreza – grupki wesołych młodych ludzi przewożących zgrzewki z napojami na pontonach przepływają obok specjalnych miniprzystani, gdzie kupuje się złocisty trunek i słynny kubański koktajl mojito na wynos bez wysiadania z kajaka.
zz Wizyta w Muzeum Piwowarstwa w Pilźnie to gratka dla piwoszy
Wi e l u z w o l e n n i kó w p o s i a d a w tym kraju również turystyka rowerowa, a ścieżki i trasy przygotowano do miejscowych zwyczajów – obowiązkowo co kilka kilometrów rozmieszczono na nich bary lub małe hospody, gdzie uzupełnia się płyny, czyli odświeża się zimnym piwem. Właściwie każda czeska miastowa rodzina ma swoją chalupę, domek w górach, nad jeziorem lub na wsi, ewentualnie ogródek działkowy, dokąd ucieka już przy pierwszych oznakach dobrej pogody. W upalne letnie dni Praga zostaje wręcz opuszczona przez Czechów.
FOT. CZECHTOURISM.COM
NA ZACHODZIE
Ok. 90 km na południowy zachód od stolicy leży Pilzno słynące ze znanego na całym świecie jasnego piwa Pilsner Urquell, które warzone jest w nim do dziś. Sporych rozmiarów browar, główną atrakcję miasta, udostępniono do zwiedzania. Zachodni region Czech to przede wszystkim miejscowości uzdrowiskowe. Najpiękniejsze i najsławniejsze są Karlowe Wary (Karlovy Vary). Ich niezmiernie malowniczą zabytkową część wybudowano w dolinie rzeki Teplá. Widok na rzędy przepięknych, dobrze zaALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
EuroPodróże 99
FOT. CZECHTOURISM.COM/LADISLAV RENNER
chowanych kamienic burzy tylko ciemna bryła niezbyt zgrabnego Hotelu Thermal z kompleksem basenów, powstałego pod koniec lat 70. XX w. Warto tu wpaść choćby na jeden dzień, napić się leczniczej wody z charakterystycznych kubeczków z długim lejkiem i odwiedzić Muzeum Jana Bechera (Jan Becher Muzeum), który wynalazł ziołowy likier Becherovka. Jego receptura, idealne połączenie ponad 20 ziół, to najpilniej strzeżona karlowarska tajemnica. W mieście przyda się znajomość języka rosyjskiego – od kilku lat z upodobaniem oblegają je bogaci Rosjanie.
także stopniem nasycenia ekstraktem. Najczęściej dostępne rodzaje mają 10° (np. Gambrinus), tzw. desítka, lub 12° (np. Pilsner) – dvanáctka. W lokalach specjalizujących się w serwowaniu tego trunku podaje się 16° czy nawet 24°. Im wyższy stopień, tym piwo będzie bardziej intensywne, ale też mocniejsze.
W dobrych tradycyjnych gospodach następnej kolejki nie trzeba zamawiać: kiedy kończymy pić, przychodzi kelner i stawia nową pełną szklankę. Tylko stanowcze „dziękuję” wypowiedziane w momencie pojawienia się obsługi zapewni nam świeżą głowę następnego ranka. Choć Česko słynie wzdłuż i wszerz z przepysznych i tanich piw, mało kto wie, że dużą popularność zdobyły sobie również lokalne wina morawskie ze szczepów białych rulandské šedé, veltlínské zelené czy Müller Thurgau i czerwonych Modrý Portugal czy frankovka. Do wyboru mamy ich wersję standardową w szklanej zakorkowanej butelce lub tzw. stačené, zlewane z wielkiej beczki do różnych rozmiarów plastikowych pojemników. Na jesieni spróbujemy czeskiej specjalności – burčáka, czyli bardzo młodego, jeszcze pracującego wina. Smakuje trochę jak mętny, podpsuty sok jabłkowy, ale delikatne bąbelki szybko uderzają do głowy i powodują nagłe uczucie upojenia. Z każdym dniem świeży burczak robi się intensywniejszy. Napój ciągle fermentuje, więc przy chowaniu go do lodówki trzeba pamiętać, aby lekko odkręcić zakrętkę. W przeciwnym wypadku może po prostu wybuchnąć. Wino to nie jest przeznaczone do długiego przechowywania.
zz W regionie Pálava w południowej części Moraw leżą liczne winnice FOT. DAVID MARVAN
NA ZDROWIE!
Wprawdzie zwyczaj ten już zanika, ale na czeskiej ulicy ciągle czasem spotkamy ubranych swojsko panów, którzy z wielkim pustym dzbanem idą w kierunku najbliższej hospody, żeby zaopatrzyć się w piwo na wynos. Prawda jest taka, że o tym bursztynowym trunku można by pisać godzinami. Osoby niezainteresowane zbytnio samą sztuką piwowarską powinny jednak zapoznać się z podstawowymi informacjami przydatnymi w miejscowych pubach. Prawdziwe czeskie piwo musi mieć porządną pianę, a oznacza się je nie tylko zgodnie z kolorem: jasne (světlé), ciemne (tmavé lub černé) lub mieszane (řezané), ale lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
100 EuroPodróże
FOT. CZECHTOURISM.COM/LADISLAV RENNER
barokowym zamku ma swoją siedzibę Muzeum Regionalne, prezentujące m.in. wystawy o tradycyjnej lokalnej sztuce winiarskiej. Co roku we wrześniu odbywa się tu Pálavské Vinobraní – trwające 3 dni święto wina (w tym roku od 12 do 14 września) urozmaicone degustacjami, koncertami i innymi atrakcjami, którym patronuje król Wacław IV (żyjący w latach 1361–1419). Zaledwie kilka kilometrów od Mikulova leży wspaniały zespół pałacowo-parkowy rozciągający się na powierzchni 300 km² między miejscowościami Lednice i Valtice. Nie pozostaje nam tutaj nic innego, jak wypożyczyć rowery i w cieniu drzew angielskiego parku podziwiać perły architektury ba-
zz Wieże Katedry Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Brnie
ROMANTYCZNE MORAWY
Najsmaczniejsze wina dostaniemy bezpośrednio od producentów. Wystarczy pojechać na Morawy, głównie do ich południowej części, gdzie winiarze oferują zakwaterowanie w małych hotelach czy pensjonatach połączone z degustacją w piwniczce winnej. Właściciel winnicy chętnie wytłumaczy gościom różnice między podstawowymi gatunkami szlachetnego trunku, a potem zapewni im miły wieczór z alkoholem ze swoich wielkich beczek. Również w tym regionie znajdują się miejsca uważane za na tyle cenne, że wpisano je na Listę Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO (w sumie w całych Czechach jest ich aż 12). W historycznej stolicy Moraw, Ołomuńcu, na głównym rynku stoi XVIII-wieczna
Kolumna Trójcy Przenajświętszej, pomnik typowy dla Europy Środkowej. Brno z kolei, poza zabytkowym Starym Miastem, szczególnie chlubi się obiektem powstałym już w I połowie XX w., czyli spektakularną funkcjonalistyczną Willą Tugendhatów, stworzoną przez modernistycznego architekta niemieckiego Ludwiga Miesa van der Rohe (1886–1969). Jadąc jeszcze dalej na południe, dotrzemy do przeuroczego winnego miasteczka Mikulov, idealnego na romantyczny weekend we dwoje w małym rodzinnym pensjonacie lub hotelu. Nieduża, 7-tysięczna miejscowość zachwyca urokliwym historycznym centrum oraz zabytkami kultury żydowskiej – XVI-wieczną synagogą i rozległym cmentarzem (największym na Morawach). W znacznych rozmiarów
zz Panorama zabytkowego historycznego centrum Mikulova z zamkiem
FOT. CZECHTOURISM.COM
zz Barokowa kolumna w Ołomuńcu rokowej, romantycznej i neogotyckiej, a wieczorem przy zachodzącym słońcu zasiąść w klimatycznej mikulovskiej gospodzie i raczyć się wybornym schłodzonym winem oraz domowym nakládaným hermelínem. FOT. CZECHTOURISM.COM/LADISLAV RENNER
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
EuroPodróże 101
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
FOT. SLOVENIA.INFO
102 EuroPodróże
S³owenia – mały kraj wielkich win << Istnieje takie państwo w Europie, w którym nic nie leży za daleko, a niemal wszystko jest po drodze. Z górskich szczytów widać w nim morze, blisko wybrzeża Adriatyku znajdują się liczne zapierające dech w piersiach jaskinie, a kawałek dalej – malownicze rejony winiarskie. To właśnie w niewielkiej Słowenii, dosłownie wciśniętej między Włochy, Austrię, Chorwację i Węgry, natura potrafiła zebrać wszystko to, co w niej najatrakcyjniejsze. >> ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
EuroPodróże 103
FOT. SLOVENIA.INFO/KLEMEN KUNAVER
zz Jezioro Podwójne (Dvojno jezero) w Triglavskim Parku Narodowym
LUCYNA LEWANDOWSKA
T
a nieduża republika o powierzchni powyżej 20 tys. km², zamieszkiwana przez 2 mln ludzi, oddziela Europę Środkową od Półwyspu Bałkańskiego. Niemal 66 proc. jej terytorium zajmują lasy, a 37 proc. (354 jednostki, w tym jeden park narodowy) – tereny chronione w ramach programu Natura 2000. Niezmiernie zielona Słowenia posiada dostęp do błękitnych wód Morza Adriatyckiego. Jako członek Unii Europejskiej w styczniu 2007 r. przyjęła za swoją walutę euro. Funkcję jej stolicy pełni ponad 280-tysięczna Lublana, położona urokliwie nad rzeką Lublanicą.
PRZEZ GÓRY I DOLINY
Lasy, wzgórza, uprawy winorośli i ponownie lasy – tak na ogół zapamiętuje się przejazd przez ten kraj. Pośród tych krajobrazów – intensywnie zielonych latem i szalenie kolorowych jesienią – wyróżniają się Alpy Julijskie, zbudowane z jasnych wapiennych skał. Góry te leżą w większości na terytorium Włoch, jednak najatrakcyjniejsza i najpiękniejsza ich część (o powierzchni 1542 km²) wraz z najwyższym szczytem Triglavem (2864 m n.p.m.) należy do Słowenii i tworzy jedyny w niej park narodowy (Triglavski narodni park). Na jego terenie poprowadzono kilkadziesiąt szlaków o bardzo zróżnicowanym stopniu trudności oraz czasie przejścia. Są tutaj drogi
typowo wspinaczkowe, niektóre zabezpieczone metalowymi linami i klamrami, ale znajdziemy też trasy bardziej turystyczne czy spacerowe. Jeżeli zdecydujemy się na zdobycie majestatycznego Triglavu, to powinniśmy zabrać ze sobą kask ze względu na spadające niekiedy kamienie. Bardzo rozległą panoramę Triglavskiego Parku Narodowego podziwiać można ze stoków szczytu Vogel (1922 m n.p.m.), na których działa jednocześnie ważny ośrodek narciarski (Vogel Ski Center). Mimo bliskości Adriatyku (ok. 50 km w linii prostej) pojeździmy tu na naturalnym śniegu od grudnia nawet aż do końca kwietnia. Na wysokość 1535 m n.p.m. dociera czynna cały rok kolejka linowa. Z tego miejsca warto podjechać
zz Trasa wspinaczkowa na najwyższy szczyt Słowenii – Triglav FOT. SLOVENIA.INFO/J. SKOK
Do Słowenii warto przyjechać zawsze, a już na pewno nie wolno nie wstąpić do niej z wizytą podczas pobytu w północnych Włoszech, na zachodzie Węgier, na chorwackim wybrzeżu lub w Austrii. W tym jedynym w swoim rodzaju uroczym zakątku kontynentu europejskiego mieszkają głównie gościnni Słoweńcy (stanowią powyżej 83 proc. ludności), mówiący językiem słoweńskim, zaliczanym tak jak polski do grupy językowej słowiańskiej. zz Słoweńskie uprawy winnych krzewów
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
104 EuroPodróże 4-osobowym wyciągiem krzesełkowym Šija jeszcze 265 m wyżej, skąd widać leżące w dole duże granatowe jezioro – Bohinjsko jezero (3,3 km² powierzchni) – oraz najważniejsze okolicz-
kami mamy do wyboru też inne atrakcje. Kilkunastometrowe skoki w miniaturowe oczka wodne, zjazd na linie w sercu wodospadu, spływ nurtem górskiego potoku – tak reklamują się firmy organizujące kanio-
hydrospeed (spływ na plastikowej desce). Coraz więcej zwolenników zyskuje sobie również nurkowanie, zarówno w przejrzystych wodach zachwycającego Blejsko jezero (1,45 km² powierzchni),
FOT. SLOVENIA.INFO/B. KLADNIK
zz Emocjonujący rafting na rzece Soczy, wypływającej z Alp Julijskich ne wierzchołki wraz z wybijającym się pośród nich Triglavem. Pod koniec lata okolice tego uroczego zbiornika często spowija mgła, ale czasami dobrze jest zaryzykować i wjechać na górę. Zdarza się, że chmury szczelnie zakrywają dolinę Bohinj, za to szczyty lśnią w słońcu. Jeżeli w wyższych partiach gór panuje dość kiepska widoczność, oprócz zachwycania się spektakularnymi widoALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
ning w Słowenii. Centrum tego sportu znajduje się w miasteczku Bovec, położonym w północno-zachodniej części kraju, niedaleko granicy z Włochami. Dużą popularnością cieszą się zwłaszcza pobliskie kaniony Sušec, Fratarca, Grmečica czy Jerečica. Jeśli będzie nam jeszcze mało, możemy wybrać się na rafting na rzekach Soczy i Sawie, spływy kajakowe lub stosunkowo nowy
jak i ciemnej toni jeziora Bohinj, do którego przyciągają trzy zatopione małe łódki. Huczące wodospady pośród wysokich skalnych ścian mogą zobaczyć z bliska nie tylko osoby lubiące sporty ekstremalne. Przez malowniczy i wąski wąwóz Vintgar (Soteska Vintgar) koło Bledu płynie alpejska rzeka Radovna. Przejście nad spienionym potokiem oraz dziesiątkami kaskad umożliwiają wygodne drewniane pomosty ciągnące się wzdłuż
EuroPodróże 105 nurtu. Dzięki dużej wilgotności skały porasta bujna roślinność. Mostki i galeryjki wiją się raz na jednym, raz na drugim brzegu niczym krzew winorośli. Nazwa tego miejsca oznacza zresztą podobno
krajobrazów, zaliczane jest do wyjątkowych kurortów alpejskich. Grzbiety Alp Julijskich oraz masyw Karawanki (Karavanke) leżący na pograniczu z Austrią chronią je od zimnych wiatrów
nego angielskiego projektanta Donalda Harradine’a (1911–1996). W ciągu ostatnich lat Bled Golf Course było gospodarzem licznych ważnych imprez na poziomie europejskim, takich jak LPGA Tour,
FOT. SLOVENIA.INFO/FRANCI FERJAN
zz Otoczone górami magiczne Blejsko jezero z naturalną wysepką Bled „winnicę” (od niemieckiego Weingarten). Trasa ta doskonale nadaje się także na niedługi rodzinny spacer z dziećmi.
TAM, GDZIE MARZENIA SIĘ SPEŁNIAJĄ
Górskie obszary Słowenii kryją w sobie jeszcze jeden niezmiernie urokliwy zakątek. Miasto Bled, znane z łagodnego klimatu i wręcz pocztówkowych
północnych. Dobra pogoda oraz usytuowanie we wspaniałym otoczeniu sprzyjają grze w golfa, zwłaszcza że sezon trwa tu wyjątkowo długo, bo od wiosny do późnej jesieni. Już w 1937 r. powstał w Bledzie jeden z najpiękniejszych obiektów golfowych w Europie, obecnie najstarszy i największy w Słowenii. Jego 18-dołkowe pole klasy mistrzowskiej zostało przebudowane w 1972 r. przez zna-
The Challenge Tour, European Boys’ Team Championship i European Senior Ladies’ Team Championship. Samemu miastu uroku dodaje pobliskie bajkowe jezioro Bled (Blejsko jezero) położone na wysokości 475 m n.p.m. Temperatura wody w górskich zbiornikach rzadko pozwala na przyjemną kąpiel, tutaj jednak osiąga latem ok. 20°C (czasem nawet 25°C) dzięki ogrzaniu przez źródła termalne. Odpowiednie do pływania warunki utrzymują się lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
106 EuroPodróże
FOT. SAVA HOTELS AND RESORTS
zz Wycieczka rowerowa wokół Terme Lendava
zz Wspaniały rozległy aquapark Terme 3000 w Moravskich Toplicach w tym akwenie najdłużej spośród wszystkich słoweńskich alpejskich miejscowości. Dlatego też mieszka w nim wiele ryb, widocznych już przy brzegu. Arnold Rikli (1823–1906), szwajcarski lekarz, który spędził znaczną część swojego życia w ponad 5-tysięcznym dziś Bledzie, jako jeden z pierwszych docenił korzystny wpływ miejscowych źródeł leczniczych na ludzki organizm. Rozpoczął tu budowę ośrodka zdrowia, basenów termalnych i łaźni z podgrzewaną do 30°C wodą. Kiedy w I połowie XX w. jugosłowiańska rodzina królewska Karadziordziewiciów wzniosła w mieście
swoją letnią rezydencję, stało się ono coraz chętniej odwiedzanym kurortem. Dzisiaj wieczorami z piaszczystej plaży widać wspaniale oświetlone zabudowania miejskie i mury zamku z XI stulecia (Blejski grad) wznoszącego się na wysokiej skale oraz zarysy gór, które do późnej wiosny pokrywa śnieg. Nie sposób nie wspomnieć również o jednym z najbardziej znanych turystycznych symboli Słowenii, małej wyspie na jeziorze Bled (Blejski otok) ze starym kościółkiem w barokowym stylu. Mnóstwo osób przybywa na nią ze względu na tzw. dzwon życzeń. Legenda mówi,
zz Słynny Grand Hotel Rogaška w kurorcie uzdrowiskowym Rogaška Slatina FOT. SLOVENIA.INFO/MATEJ VRANIČ
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
że kto nim porusza, ten oddaje cześć Maryi Pannie, a jego marzenie zostanie spełnione.
„IN AQUA SANITAS” – W WODZIE ZDROWIE
Źródła termalne w okolicach Bledu dla współczesnych odkrył Arnold Rikli, te na wschodzie kraju oraz na wybrzeżu Adriatyku pierwsi wykorzystywali już starożytni Rzymianie. Wody lecznicze mają tutaj zróżnicowaną temperaturę – od 32° do 73°C. Pobliskie ośrodki zapewniają najwyższej jakości opiekę zdrowotną, bogaty wachlarz zabiegów oraz ciekawe programy rekreacyjne. W maleńkim regionie Prekmurje, tuż przy granicy z Węgrami, znajdziemy Zdravilišče Radenci ze źródłami mineralnymi docenionymi w XIX w. przez dwór austriacki, Terme 3000 w Moravskich Toplicach z niezwykłą czarną wodą termalną oraz Terme Lendava, gdzie największą atrakcją są baseny z naturalną parafiną. Dolna Kraina (Dolenjska) nazywana „rowerową stolicą Słowenii” posiada trzy nowoczesne uzdrowiska, w tym jedno z największych w kraju Terme Čatež. Jednak najwięcej rozbudowanych kompleksów spa & wellness jest w regionie Styria (Štajerska), słynącym z wyrobu wyśmienitego białego wina, szczególnie Ljutomer Riesling, oraz niezmiernie popularnego wśród narciarzy
EuroPodróże 107
FOT. SAVA HOTELS AND RESORTS
łańcucha górskiego Pohorje czy zabytkowego Mariboru nad rzeką Drawą, drugiego co do wielkości słoweńskiego miasta (100 tys. mieszkańców). Spośród tutejszych siedmiu miejscowości kuracyjnych wyróżnia się Rogaška Slatina, gdzie historia wodolecznictwa sięga ok. 400 lat wstecz. XVII-wieczna legenda z nią związana wspomina czasy jeszcze wcześniejsze. Otóż grecki bóg piękna i słońca Apollo miał nakazać mitycznemu skrzydlatemu koniowi Pegazowi uderzyć kopytem w ziemię, aby z tego punktu wytrysnęło źródło dające zdrowie, pełne czystej, boskiej mocy. Głęboko pod powierzchnią ziemi (między 280 a 606 m) miejscowa woda źródlana zostaje w naturalny sposób wzbogacona minerałami z rozpuszczających się skał, m.in. magnezem (aż 1040 mg/l!), wapniem, sodem, potasem, siarczanem. Z leczniczych właściwości powstałej w tym procesie Donat Mg (nazwa od pobliskiej góry Donačka) można korzystać m.in. w Medical Center Rogaška, jednym z największych centrów medycznych w kraju. Słoweńskie wybrzeże (Slovenska obala) liczy niemal 47 km. Na tak z pozoru niewielkim odcinku, obok zabytkowych i niezmiernie klimatycznych miast takich jak Koper, Piran czy Izola, istnieją kolejne dwa uzdrowiska termalne w rejonie słynnego kurortu wypoczynkowego Portorož (Port Róż). Ośrodki Talaso Strunjan oraz
FOT. TERME & WELLNESS LIFECLASS PORTOROŽ
zz Sauna ziołowa w ośrodku Terme & Wellness LifeClass Portorož Terme & Wellness LifeClass Portorož są uznanymi w Europie centrami talasoterapii. Można w nich nie tylko poddać się dobroczynnemu wpływowi wody i morskiego klimatu, ale także skorzystać z szerokiego wachlarza zabiegów kosmetycznych i zdrowotnych z zastosowaniem morskich soli i błota. Każda ze słoweńskich miejscowości kuracyjnych dysponuje bogatą bazą noclegową, licznymi basenami, doskonałym zapleczem sportowo-rekreacyjnym oraz spa & wellness. Wydobywane w nich wody leczą dolegliwości reumatyczne, neurologiczne, gastryczne, ruchowe,
schorzenia skóry i wiele innych. Tereny wokół kurortów leczniczych to najczęściej doskonałe okolice do uprawiania sportów: golfa, tenisa, joggingu, żeglarstwa czy wędkarstwa, a pokrywają je gęste sieci szlaków pieszych, rowerowych, konnych i winnych. Do odwiedzenia tych uzdrowisk dodatkowo zachęca ich wciąż rosnąca renoma.
SZLACHETNE LIPICANY
Kilkanaście kilometrów od wybrzeża Adriatyku i 80 km od stołecznej Lublany, niedaleko od granicy z Włochami, znajduje się znana stadnina w Lipicy,
zz Konie lipicańskie zmieniają umaszczenie wraz z wiekiem FOT. SLOVENIA.INFO/B. KLADNIK
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
108 EuroPodróże utworzona już w 1580 r. Jeździectwo w Słowenii posiada wielowiekową tradycję. Wycieczki w siodle to przyjemność oferowana przez liczne ośrodki jeździeckie i gospodarstwa agroturystyczne. Na konne wyprawy można wybrać się wokół grodzonych pól, do parków krajobrazowych, a nawet do Triglavskiego Parku Narodowego. W Stadninie Lipica (Kobilarna Lipica) rezyduje ponad 350 pięknych i silnych siwych lipicanów (koni lipicańskich). Wyhodowano je na potrzeby wiedeńskiego dworu cesarskiego z miejscowego gatunku Karster oraz koni hiszpańskich i neapolitańskich. Po dziś dzień ogiery lipicańskie zobaczymy podczas występów w słynnej Hiszpańskiej Szkole Jazdy w Wiedniu. Obecnie Lipica zaprasza turystów m.in. na zwiedzanie historycznej stadniny i nowoczesnego muzeum (Muzej Lipikum), przejażdżkę karetą lub powozem wśród bujnej zieleni posiadłości, jazdę konną w terenie, a także pokazy tresury i jeździectwa, które wymagają kilku lat codziennego treningu. Odbywają się tutaj również niezmiernie widowiskowe międzynarodowe konkur-
FOT. SLOVENIA.INFO/D. MLADENOVIČ
zz Fantastyczne formacje wapienne w Jaskiniach Szkocjańskich sy w powożeniu i ujeżdżeniu, będące częścią Pucharu Świata. Na pewno niezapomniane przeżycie stanowi też sam widok klaczy ze źrebiętami wychodzących na pastwisko o poranku albo gra w golfa na malowniczym 9-dołkowym polu, czynnym przez cały rok.
zz Elektryczna kolejka jeździ po jaskini Postojna już od 1872 r.
W SŁOWEŃSKICH JAMACH
Lipica leży na skraju sporego płaskowyżu zwanego Krasem. Jego kamienisty z pozoru obszar wypełniają przepiękne doliny, jeziora, źródła i rzeki, które raz płyną po powierzchni ziemi, a raz ukrywają się pod nią. Region ten słynie przede wszystkim z kilkuset jaskiń krasowych. Do najbardziej znanych FOT. SLOVENIA.INFO/ARHIV POSTOJNSKE JAME
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
EuroPodróże 109
FOT. SLOVENIA.INFO/DANILO CVETNIČ, STUDIO 5
zz Olbrzymie mariborskie piwnice Vinag do składowania wina z nich należą z pewnością Jaskinie Szkocjańskie (Škocjanske jame), wpisane w 1986 r. na Listę Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO. W ich kompleksie czekają na nas fascynujące i często gigantyczne formacje naciekowe, kanion rzeki Reka, naturalne przeprawy, leje, wodospady oraz jedna z największych podziemnych komór w Europie – Martelova dvorana (wysoka na 146 m, szeroka na 120 i długa na 300).
Chodzi się tu m.in. po wykutych w skale półkach, metalowych kładkach oraz po zawieszonym 50 m nad nurtem rzecznym moście Cerkvenikov. Niesamowite wrażenie robi też znajdująca się niedaleko studnia krasowa – ogromne zapadlisko o 100 m głębokości. Zdecydowanie najczęściej odwiedzaną jaskinią w Słowenii (aż 35 mln turystów w ciągu niemal 200 lat!) jest jednak już od 1819 r. Postojna (Postojnska
zz Winnice w północno-wschodnim regionie Słowenii – Styrii (Štajerska)
jama), także szczycąca się fantastycznymi kształtami wapiennych nacieków oraz 21 km podziemnych pasaży, galerii, łuków i bajkowych sal. Posiada ona co najmniej trzy unikatowe atrakcje. Jej ogromne i długie tunele przemierza się specjalnym elektrycznym pociągiem. Poza tym ujrzymy tutaj rzadkiego odmieńca jaskiniowego (Proteus anguinus), zwanego „ludzką rybką”. Te ślepe i pozbawione pigmentu ogoniaste płazy zamieszkują wody niewielkiego zbiornika, do którego dociera się pod koniec zwiedzania. Postojnska jama słynie również z przepięknego stalagmitu – 5-metrowego Brylantu (Briljant). Wizyta w niej stanowi bez wątpienia wspaniałą przygodę dla całej rodziny. Tak samo zresztą jak w pobliskim zapierającym dech w piersiach Zamku Predjamskim (Predjamski grad).
NA SZLAKU WINNYM
Dopełnieniem wszystkich cudownych słoweńskich atrakcji powinny być miejscowe wyśmienite trunki. W regionach uprawy winorośli, zarówno latem, jak i jesienią, odbywają się liczne barwne festiwale. 11 listopada Słoweńcy obchodzą hucznie Martinovanje, czyli Dzień Świętego Marcina, znany i w innych krajach Europy, ale tylko w Słowenii i Chorwacji celebrowany jako święto wina, kończące okres zbiorów. Mówi się, że do tego czasu winne FOT. SLOVENIA.INFO/B. BAJŽELJ
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
110 EuroPodróże niarski w kraju. Słynie on głównie z bardzo owocowych i aromatycznych win białych (np. Laški rizling, Renski rizling, Zeleni silvanec, Beli pinot czy Kerner). Większość z nich ma północne pochodzenie, w smaku przypominają te z dolin Renu i Mozeli. Słoweńscy producenci coraz częściej starają się stawiać na gatunki lokalne, charakterystyczne dla danego rejonu. Jeżeli chcemy poznać nowe, wyjątkowe rodzaje tych szlachetnych trunków, powinniśmy wybrać się na jedną z ponad 20 winnych tras (vinske ceste). FOT. SLOVENIA.INFO/ARHIV NAVDIH.NE Oznaczono je brązowymi drogowskazazz Wrześniowe winobranie z najstarszej winorośli świata w Mariborze mi zachęcającymi do odwiedzenia urogrona są nieczyste i grzeszne. Dopiero Słoweńskie wino produkuje się kliwych winnic wraz z piwnicami, rozb ł o g o s ł a w i e ń s t w o ś w. M a r c i n a w t r z e c h n a j w a ż n i e j s z y c h r e j o - lewniami i sklepikami. Za najpiękniejszy z a m i e n i a j e w n o w e i n i c z y m nach. Pierwszy z nich to Przymorze uchodzi szlak Vinska cesta Jeruzalem (Primorska), zgodnie z nazwą położony w podrawskim podregionie Ljutomernieskażone. Słowenia, mimo niewielkiej po- w pobliżu Adriatyku. Bardzo ciepłe lato -Ormož. Według legendy zatrzymał się wierzchni, może się pochwalić dużą oraz wietrzna i wilgotna zima powodują, w tej okolicy oddział krzyżowców, aby różnorodnością szlachetnych trun- że uprawiane w nim winogrona są barków. Regiony winiarskie rozciąga- dziej słodkie niż w pozostałych częściach ją się przy granicach z sąsiadami. kraju. Wśród szczepów białych wyróżDzięki temu do rodzimych metod niają się cztery niespotykane nigdzie wytwarzania przenikają elementy indziej: Zelen, Pinela, Pikolit i Klarnica. z innych kultur. Dawniej swoje wpłyKolejnym regionem jest Posavje rozwy zaznaczyli tu starożytni Rzymianie, ciągające się na południowym wschopotem Niemcy, Austriacy i Węgrzy. dzie nad rzeką Sawą, teren o bardzo D z i s i a j d o m i n u j e p o d o b i e ń s t w o różnorodnych rodzajach gleby, a także do szczepów winnych z północno- zmiennych warunkach klimatycznych. -wschodnich Włoch. Z czerwonych Na jego obszarze przeważają małe winodmian uprawia się w Słowenii m.in. nice z rodzinnymi tradycjami, wytwaMerlot, Cabernet Sauvignon, Cabernet rzające m.in. czerwone, wytrawne wino Franc, Zweigelt, Modri pinot, Refošk Cviček, które powstaje z mieszanki gron czy Kraški teran, a z białych (dużo częst- białych i czerwonych. FOT. SLOVENIA.INFO/UBALD TRNKOCZY Najdalej na wschód znajduje się szych) – Sauvignon Blanc, Chardonnay, zz Słoweńskie czerwone i białe wino Malvaziję, Muškat otonel, Šipon, Renski Podravje. Nazwano je od rzeki Drawy, rizling, Laški rizling, Traminec, Sivi pinot drugiej co do wielkości w Słowenii odpocząć w drodze do Jerozolimy. Ich (po Sawie). To największy region wi- pobyt mocno się przedłużył z uwagi i Beli pinot. FOT. SLOVENIA.INFO/D. MLADENOVIČ na wspaniałe wina serwowane przez gościnnych mieszkańców. Ponieważ rycerze nie potrafili zrezygnować z raczenia się tak wyśmienitym alkoholem, uznali, że ich Jerozolima leży właśnie tutaj i... zostali. Wy także, drodzy Czytelnicy magazynu All Inclusive, musicie koniecznie odwiedzić ten nieduży, malowniczy, niezmiernie klimatyczny kraj, jakim jest Słowenia. Gdy wypijecie kieliszek słoweńskiego wina i spojrzycie na cudowne zielone wzgórza, sami postanowicie… wrócić jak najszybciej w te słoneczne strony. zz Podregion winiarski Ljutomer-Ormož ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
EuroPodróże 111
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
112 EuroPodróże
<< Choć Sardynia to druga co do wielkości wyspa Morza Śródziemnego, pozostaje dla turystów z Polski mniej znanym kierunkiem niż jej większa sąsiadka Sycylia, hiszpańskie Baleary, greckie archipelagi czy wreszcie Cypr i Malta. Wpłynęły na to m.in. jej opinia dość drogiego miejsca oraz koszty podróży na nią – samolotem albo promem. Dzięki temu jednak ten skalisty ląd leżący u wybrzeży Włoch otacza w oczach Polaków pewna aura tajemniczości, a dziś po uruchomieniu bezpośrednich połączeń obsługiwanych przez tanie linie lotnicze oraz przelotów czarterowych możemy wyruszyć na odkrywanie tego fascynującego zakątka Europy w każdej chwili. >> ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
EuroPodróże 113
Magia pełnej tajemnic
Sardynii
FOT. ARCHIWUM RENATA TRAVEL/WWW.RENATATRAVEL.COM
JERZY MOSKAŁA
Z
e względu na swoją wielką różnorodność włoska Sardynia stanowi doskonały pomysł na urlop. Czekają tu na nas wysokie góry, żyzne niziny, szerokie piaszczyste plaże, urocze zatoki, klify, jaskinie, półwyspy i wysepki oraz malownicze laguny. Obok terenów typowo pasterskich natkniemy się na pola uprawne, duże ośrodki miejskie (Cagliari czy Sassari) oraz nowoczesne resorty i hotele, które znajdziemy na północy wyspy na słynnym Szmaragdowym Wybrzeżu (Costa Smeralda)
i w rejonie uroczych miejscowo- morskiego słońca, zwiedzać ści Alghero, Orosei i Castelsardo, nietknięte ludzką ręką obszary a na południu – na przepięknym naturalnej roślinności w trzech Królewskim Wybrzeżu (Costa parkach narodowych – ArchiRei) czy w okolicach miasteczek pelagu La Maddalena, Asinary Villasimius i Domus de Maria oraz Zatoki Orosei i Gennar(Chia). Poza tym nie wolno gentu (o łącznej powierzchni nam – oczywiście – zapomnieć ok. 100 tys. ha), czy też podziwiać o licznych zabytkach wielu kul- spektakularne widoki na góry tur: nuragijskiej, kartagińskiej, wpadające wprost do morza. rzymskiej, bizantyjskiej, genu- Sami Sardyńczycy potrafią zadziwić przyeńskiej, pizańskiej czy wresz- jezdnych swoimi bogatymi tradycjami, cie aragońskiej. Turyści mogą doskonałą kuchnią i wybornym winem, uprawiać tutaj różnego rodza- jakich na próżno by szukać we Włoszech ju sporty, wypoczywać w pro- kontynentalnych. Podczas mojej pierwmieniach ciepłego śródziemno- szej wizyty w tych stronach wszystko zz Sardynia to prawdziwy raj dla wielbicieli słońca i morskich kąpieli
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
114 EuroPodróże
FOT. FOTOTECA ENIT
zz Nuraghe Losa z XV–XIII w. p.n.e. w pobliżu miasteczka Abbasanta wprawiało mnie w zdumienie: porządek i czystość sardyńskich miasteczek (turystów odwiedzających wcześniej Neapol ten ład na pewno zaskoczy), niezwykła jakość żywności, i to zarówno tej sprzedawanej na przydrożnych straganach, jak i w tawernach dla miejscowych, niesamowite kolory krajobrazów, w tym wyjątkowo intensywna zieleń wzgórz i dolin, tak niespotykana w lecie na innych śródziemnomorskich wyspach, oraz niski koszt podstawowych usług turystycznych. Otóż wbrew powszechnym opiniom Sardynia, a szczególnie jej zachodnia część, jest przystępna cenowo dla przybyszów rozporządzających tak większym, jak i mniejszym budżetem.
SKARBY PRZESZŁOŚCI
Sardyńską kulturę przez tysiące lat budowało wiele ludów. Jedne z najstarszych świadectw zasiedlenia wyspy pochodzą
z okresu od ok. 1800 r. do II w. p.n.e. i wiążą się rozwojem tajemniczej cywilizacji nuragijskiej. Kartagińczycy zaczę-
torie i kopalnie rud cynku, ołowiu, żelaza, miedzi, antymonu, srebra i boksytów, a także wydobywali alabaster. Później Sardynią władali Rzymianie, Wandalowie, Bizantyjczycy, zaś od XI w. zwierzchność nad Cagliari i dużą częścią ziem przejęła Piza. To właśnie Toskańczycy wznieśli w XIII stuleciu w dzisiejszej stolicy regionu dzielnicę Castello na szczycie wzgórza. Od trzeciej dekady XIV w. rządzili tym lądem Aragończycy, a następnie Hiszpanie, dopiero od 1720 r., gdy rozpoczęło się panowanie dynastii sabaudzkiej, wyspa wraz z Sabaudią i Piemontem weszła w skład Królestwa Sardynii, które stało się głównym ośrodkiem zjednoczenia Włoch w latach 60. XIX w. Ślady obecności wszystkich tych narodów znajdziemy tutaj do dzisiaj. Cywilizacja nuragijska pozostawiła po sobie nuragi – wieże z dużych bloków kamiennych, często rzeźbionych, wokół których powstawały zespoły mniejszych zabudowań. To jedyne tego rodzaju bu-
FOT. WIKIMEDIA COMMONS/GIGIDELNERI
zz Amfiteatr rzymski w Cagliari mógł pomieścić ok. 10 tys. widzów li przybywać do tutejszych brzegów od VI stulecia p.n.e. Interesowały ich głównie cenne kruszce, dlatego budowali fakFOT. WIKIMEDIA COMMONS/CRISTIANOCANI
dowle w basenie Morza Śródziemnego. Rozsiane są na terenie całej Sardynii, a na szczególną uwagę wśród nich zasługują kompleksy Su Nuraxi koło Barumini (wpisany w 1997 r. na Listę Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO), Nuraghe Losa obok miejscowości Abbasanta czy Nuraghe Arrubiu niedaleko Orroli. Z czasów kartagińskich, rzymskich i bizantyjskich zachowały się nekropolie, amfiteatry (np. w Cagliari) czy świątynie chrześcijańskie, wznoszone na planie krzyża bizantyjskiego. Do najciekawszych zabytków z tych okresów należą, poza Cagliari, cmentarze i kościoły w Norze zz Nekropolia fenicko-punicka Tuvixeddu
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
EuroPodróże 115
FOT. GIANFRANCO CASU/ARCHIVE FOUNDATION SA SARTIGLIA ONLUS
(stolicy wyspy za panowania Rzymian) czy Sant’Antioco. Architektura średniowieczna naznaczona jest wpływami toskańskimi (m.in. zabudowania wspomnianego Castello z Katedrą św. Marii w Cagliari) oraz hiszpańskimi (tzw. gotyk kataloński, głównie do obejrzenia w stołecznych kościołach i 40-tysięcznym mieście Alghero, nazywanym Barceloneta, czyli „małą Barceloną”).
BARWNE TRADYCJE
Równie interesujące jak zabytkowe obiekty są lokalne zwyczaje, które Sardyńczycy kultywują po dziś dzień. Najlepszym momentem do ich obserwacji będzie niewątpliwie okres karnawału. Wtedy to na całej wyspie odbywają się tradycyjne parady. W miasteczku Mamoiada w pochodzie biorą udział tzw. Mamuthones i Issohadores: ci pierwsi noszą czarne drewniane maski i strój z owczej skóry z dzwonkami, a drudzy ubierają się w czerwoną bluzę i przepaskę na biodra, również przyozdobione dzwonkami z brązu i miedzi, i niosą sa sohà, rodzaj lassa z trzciny. W ten sposób – według niektórych historyków – świętuje się tu zwycięstwo chłopów z górzystego regionu Barbagia (Issohadores) nad saraceńskimi najeźdźcami. Niezmiernie ciekawie i kolorowo wygląda również Sartiglia – rodzaj turnieju rycerskiego, odbywającego się w Oristano w ostatnią niedzielę karnawału oraz w Tłusty Czwartek. Każdego roku wydarzenie to przyciąga tysiące podekscytowanych ludzi. Gromadzą się oni wzdłuż linii zaznaczonej ziemią i słomą na głównych ulicach miasta, aby kibicować rycerzom
zz Sartiglia odbywająca się w Oristano pochodzi z okresu średniowiecza w trakcie wyścigu konnego. W tym miejscu warto też nadmienić, że podobne atrakcje czekają na nas 6 i 7 lipca podczas tzw. Ardii w Sedilo lub w przedostatnią niedzielę maja w Sassari, w którym odbywa się wówczas widowiskowa Cavalcata Sarda. Barwne uroczystości karnawałowe organizuje się także m.in. w Samugheo, gdzie charakterystyczny element stanowią odniesienia do starodawnego kultu Dionizosa, oraz w miejscowościach Tempio Pausania, Ulassai czy Bosa (Karrasegare). W tej ostatniej rolę symbolu umierającego karnawału odgrywa ogromna lalka Giolzi wypchana sianem i szmatami (palona następnie na stosie w Tłusty Czwartek). Dla odmiany mieszkańcy Ovoddy odziani w stare ubrania,
z twarzami uczernionymi sadzą wylegają na ulice, żeby raczyć się winem, kiełbasą, serami i pączkami. Wieczorem nadchodzi czas procesu tyrana Dona Conte, wyobrażanego przez wielką i przerażająco brzydką kukłę, która kończy swój żywot w płomieniach. Ciekawie wyglądają również obchody Wielkiego Tygodnia (Settimana Santa). Najbogatsze i najbardziej spektakularne ceremonie możemy podziwiać w Cagliari, Alghero, Iglesias czy Castelsardo. W licznych zwyczajach wielkanocnych z łatwością dostrzeżemy wpływy tradycji hiszpańskiej. Sardyńskie procesje oraz inne rytuały przypominają te charakterystyczne dla Katalonii. Na ulicach tutejszych miejscowości zobaczymy więc
zz Widowiskowa wieczorna procesja wielkanocna w Castelsardo FOT. ARCHIWUM COMUNE DI CASTELSARDO
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
116 EuroPodróże
FOT. FOTOTECA ENIT
zz Monte Cogoni w Chia (Domus de Maria)
zz Popularna plaża Bidderosa w Orosei na wschodzie Sardynii teatralne przedstawianie Drogi Krzyżowej czy spotkania Matki Bożej z Jezusem Chrystusem. W stolicy wyspy i w mieście Iglesias w kościołach wystawia się nenniris – naczynia z zasianą pszenicą i jęczmieniem. Kiełkujące rośliny są symbolem zmartwychwstania. Obyczaj ten ma swoje korzenie w micie o Adonisie obecnym w kulturze greckiej. W Castelsardo w Wielki Poniedziałek ze szczytu wzgórza, na którym położone jest historyczne centrum tego magicznego miasteczka, wyrusza wieczorem przy świetle świec i pochodni procesja do oddalonego o ok. 8 km klasztoru benedyktynów w Tergu (Chiesa di Nostra Signora di Tergu). Jej uczestnicy odziani w charakterystyczne białe stroje śpiewają w języku sardyńskim oryginalne pieśni religijne.
Co roku 14 sierpnia w wigilię święta Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w czasie festiwalu Discesa dei Candelieri (Faradda di li Candareri) mieszkańcy Sassari odnawiają ślubowanie, które ich przodkowie złożyli w XVI w., aby zakończyć epidemię dżumy. Przedstawiciele niemal wszystkich cechów rzemieślniczych w towarzystwie władz miasta niosą w pochodzie 10 dużych świeczników (niektóre z nich to ponad 6-metrowe drewniane walce, ważące nawet powyżej 300 kg i ozdobione kolorowymi jedwabnymi wstążkami). Uczestnicy procesji poruszają się tanecznym krokiem przy akompaniamencie fletów i bębnów za Lu cabu carriaggiu („przodownikiem niosących świece”). To naprawdę niesamowite widowisko. Nic więc
zz Zachwycająca plaża San Nicolao (San Nicolò) w Buggerru FOT. FOTOTECA ENIT
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
dziwnego, że w 2013 r. wpisano je na Listę Reprezentatywną Niematerialnego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO.
NAD BRZEGIEM MORZA
Wielbicielom pięknej opalenizny Sardynia oferuje olbrzymią różnorodność plaż: od w pełni wyposażonych w odpowiednią infrastrukturę turystyczną do zupełnie dzikich. Ta w y s p a j e s t c h y b a j e d n y m z ostatnich zakątków w Europie, w którym nie tylko poza sezonem, ale również w okresie jego szczytu, znajdziemy takie fragmenty wybrzeża, gdzie poczujemy się całkiem samotnie. Na wyróżnienie zasługuje przede wszystkim kilka atrakcyjnych punktów wzdłuż sardyńskiej linii brzegowej. Należą do nich m.in. rajskie, karaibskie plaże w archipelagu La Maddalena, Poetto w Cagliari (najpopularniejsza w stolicy, znakomicie zagospodarowana i zabezpieczona), rozległa Maria Pia w Alghero (z piaskiem w odcieniach od białego do różowego, oblewana lazurowymi wodami i wypełniona małymi barami z napojami i kanapkami), Porto Istana w okolicach Olbii z uroczym widokiem na wyspę Tavolara, La Pelosa w Stintino na północno-zachodnim krańcu Sardynii, Cala Mariolu blisko Orosei (pokryta drobnym piaskiem i przypominającym obrane migdały żwirkiem w śnieżnobiałym kolorze, położona w cieniu przepięknego klifu) czy Monte Cogoni w miejscowości Chia koło Domus de Maria (otoczona malowniczymi wzgórzami). Tak naprawdę jednak wybór mamy tutaj
EuroPodróże 117
FOT. ARCHIWUM RENATA TRAVEL/WWW.RENATATRAVEL.COM
FOT. ARCHIWUM RENATA TRAVEL/WWW.RENATATRAVEL.COM
tak ogromny, że każdy może odnaleźć zz Ekskluzywny 5-gwiazdkowy Colonna Pevero Hotel w Porto Cervo swoje ulubione miejsce na kąpiele słoneczne i morskie. Na mnie niesamo- cieniach błękitu, granatu czy turkusu. organizują wyprawy po kryształowo czywite wrażenie zrobił kilkukilometrowy To znakomita okolica do nurkowania stym Morzu Tyrreńskim, podczas których szeroki pas czystego piaszczystego brze- oraz wypoczynku, ale przede wszyst- wśród granitowych skał i koralowców gu niedaleko Buggerru – San Nicolao kim na wszelkiego rodzaju wycieczki spotkamy m.in. graniki wielkie, baraku(San Nicolò). Góry dochodzą tu do same- morskie. dy czy delfiny. Wielbiciele wind- i kitego morza w kolorze intensywnego turkusu. Gdy odwiedzałem ten uroczy zakątek w sezonie, spotkałem w nim zaledwie ok. 50 osób. Po r u s z a j ą c t e m a t p l a ż o w a n i a na Sardynii, trzeba koniecznie wspomnieć o modnym Szmaragdowym Wybrzeżu (Costa Smeralda). To najbardziej luksusowy rejon wyspy, który narodził się dla turystyki w latach 60. XX w. dzięki staraniom księcia Agi Chana IV, przywódcy ismailickich nizarytów. Serce tego znanego dzisiaj ośrodka żeglarstwa i sportów wodnych stanowi Porto Cervo, w którym cumują najwspanialsze prywatne łodzie, a latem odbywają się światowej klasy imprezy sportowe. FOT. ARCHIWUM RENATA TRAVEL/WWW.RENATATRAVEL.COM Każdego roku zjeżdżają do niego znani zz Cala Corsara na południu wyspy Spargi (archipelag La Maddalena) politycy, biznesmeni, aktorzy, sportowcy i inne osobistości. Przechadzka tutej- WŚRÓD WYSOKICH FAL surfingu ściągają do Porto Pollo koło miejszym nabrzeżem z eleganckimi sklepami Miłośnicy aktywnego spędzania czasu też scowości Palau, a także do Santa Teresa po jednej i jachtami po drugiej stronie nie powinni się na Sardynii nudzić. W re- Gallura, gdzie korzystają z północno-zada nam najpełniej odczuć ekskluzywny gionie Gallura, leżącym w jej północno- chodniego wiatru wiejącego przez cały charakter tego kurortu. Linia brzego- -wschodniej części, powstała infrastruk- rok. Z kolei w południowo-zachodnim wa w tej okolicy wyróżnia się granito- tura turystyczna zapewniająca najlepsze rejonie wyspy w przesmyku między niewymi klifami i uroczymi zatoczkami warunki do uprawiania różnorodnych wielką Sant’Antioco (niemal 110 km² poz przejrzystą wodą we wszystkich od- sportów wodnych. Szkoły nurkowania wierzchni) a Sardynią, na wysokości
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
118 EuroPodróże
FOT. UFFICIO STAMPA DELLA REGIONE AUTONOMA DELLA SARDEGNA
zz Dawna osada górnicza Masua koło Porto Flavia to dziś znane kąpielisko przylądka Punta Trettu, lokalne ukształtowanie terenu tworzy efekt tzw. tuby powietrznej, która pozwala wind- i kitesurferom znacznie zwiększyć prędkość na falach. Działają tu liczne bazy sportów wodnych, np. polska Sky High w Porto Botte obok miasteczka Giba (założona w 2010 r.). Warunki naturalne Gallury świetnie sprawdzają się również przy uprawianiu surfcastingu, czyli połowu ryb metodą zarzucania przynęty z plaży daleko w morze. Uważa się go za jedną z najcięższych i wymagających największych umiejętno-
ści technik wędkarskich, także ze względu na różne utrudnienia, np. łowienie w zimie, w nocy czy przy silnym wietrze. Sport ten zyskuje sobie coraz większą popularność wśród amatorów zarówno wędkarstwa, jak i morskich przygód.
PIESZO I NA ROWERZE
Na Sardynii znajduje się też wiele rejonów wspinaczkowych. W Masua w nadmorskich wapiennych klifach wydrążono szyby nieczynnej już kopalni Porto Flavia. Miejscową atrakcją są również uformowane przez wodę i wiatr placca a gocce,
zz Wejście południowe do Jaskini św. Jana położonej w pobliżu Domusnovas FOT. WIKIMEDIA COMMONS/CSTEFANOO
tj. wymycia o ostrych krawędziach. Obok 30 szlaków sportowych – o stopniach trudności pomiędzy 6a a 7a – poprowadzono tutaj 5 wielowyciągowych dróg startujących znad morza o poziomach do 6b+. We wspomnianej nie funkcjonującej kopalni organizuje się wspinaczki lub łatwiejszy rodzaj zwiedzania, czyli oprowadzanie pod opieką górników. W południowo-zachodniej części wyspy w Domusnovas turyści eksplorują okolice wokół Jaskini św. Jana (Grotta di San Giovanni), naturalnego tunelu o długości prawie kilometra łączącego dwie doliny. Na wschodnim wybrzeżu natomiast (w środkowej jego części) entuzjaści tego typu aktywności wspinają się koło miejscowości Cala Gonone w pobliżu miasta Dorgali (ok. 500 bardzo różnorodnych dróg). Z kolei amatorzy wędrówek przemierzą Sardynię wzdłuż i wszerz po najróżniejszych trasach: od łatwych i krótkich po długie i wymagające lepszej kondycji. Stosunkowo prosty i przy tym niezmiernie malowniczy jest np. szlak pieszy Sedda ar Baccas–Gorroppu (długość 12 km, różnica poziomów ponad 200 m, czas pokonania ok. 3 godz.) w Parku Narodowym Zatoki Orosei i Gennargentu (Parco Nazionale del Golfo di Orosei e del Gennargentu). Na terenie tego chronionego obszaru mamy szansę spotkać takie zwierzęta jak kuny leśne, łasice, muflony, daniele, lisy, a nawet dziki. Polacy upodobali sobie szczególnie trekkingi po wyspie. Ten rodzaj wypraw pozwala na zwiedzanie całego regionu we własnym tempie od jednego punktu noclegowego do kolejnego. Poza tym na Sardynii króluje także kolarstwo, przede wszystkim szosowe. Rowerzyści opanowali wnętrze lądu i na każdym kroku napotkamy tu obecnie zarówno amatorów, jak i zawodowców, mknących zapamiętale przed siebie. Co ważne, miejscowi kierowcy respektują prawa uczestników ruchu jeżdżących rowerami, więc ten sposób poruszania się uznaje się za bardzo bezpieczny. Od 1958 r. organizuje się na wyspie w lutym niemal każdego roku Giro di Sardegna, czyli Wyścig dookoła Sardynii, który przyciąga tłumy kibiców.
NA TALERZU
Zupełnie odmienną kwestię stanowi sardyńska kuchnia – i ta tradycyjna, i nowsza. W tej drugiej ważną rolę odgrywają ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
EuroPodróże 119
FOT. FOTOTECA ENIT
zz Park Narodowy Zatoki Orosei i Gennargentu owoce morza: ośmiornice, langusty, kraby, kalmary, małże, oraz różne gatunki ryb, w tym sardynki. Ośmiorniczki z grilla w sosie pomidorowym, mimo swojej prostoty, są wyjątkowo pyszne i uważam je za najlepsze danie, jakie zdarzyło mi się jeść poza domem. Na stołach na Sardynii często pojawiają się pikantne zupy rybne burrida alla cagliaritana i cassòla. Natomiast w Cagliari, Tortolì, Sant’Antioco, Oristano czy Carloforte istnieje zwyczaj suszenia solonej rybiej ikry w gonadach. Przysmak ten nazywa się bottarga. Charakteryzuje się on przyjemnie ostrym rybnym smakiem. Dodaje się go do potraw z makaronem lub sałatek, a sztandarowego spaghetti alla bottarga każdy powinien spróbować chociaż raz. Tradycyjna sardyńska sztuka kulinarna różni się jednak od tej nowoczesnej, najczęściej przeniesionej z kontynentalnych Włoch lub inspirowanej stylem międzynarodowym. Za jej podstawę służy kuchnia wiejska, pochodząca z położonych w centralnej części wyspy wzgórz czy terenów ściśle rolniczych. Składają się na nią pieczone mięsa, kiełbasy, salami i ostry ser z owczego mleka pecorino sardo
FOT. ARCHIWUM RENATA TRAVEL/WWW.RENATATRAVEL.COM
zz Na Sardynii znajduje się kilkadziesiąt rejonów wspinaczkowych (ok. 50 proc. włoskiego sera pecorino produkuje się na Sardynii). Daniem typowym dla górzystego regionu Barbagia jest porceddu, prosię opiekane kilka godzin na rożnie na polanach aromatycznego drewna. Niekiedy przyrządza się tak też jagnię lub koźlę. Obecnie niezwykle rzadko stosuje się tradycyjną metodę przygotowywania carraxiu, która polega na pieczeniu zagrzebanego w żarze i obłożonego ga-
łązkami mirtu zwyczajnego, drzewa oliwnego i rozmarynu mięsa w wykopanej w ziemi jamie pod rozpalonym ogniskiem. Poza tym w sardyńskim menu prym wiodą przede wszystkim spaghetti i maccheroni (makarony), podobne do pierożków ravioli culurgionis oraz rodzaj klusek gnocchi o nazwie malloreddus, potrawy przypominające włoską kuchnię kontynentalną.
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
120 EuroPodróże
FOT. FOTOTECA ENIT
zz Region Barbagia zaprasza na porceddu
SMAK WINNYCH GRON
Ten region Włoch, tak samo zresztą jak cały kraj, słynie z tradycji winiarskich, a z powodu swojego położenia na Morzu Śródziemnym z dala od kontynentu (ok. 190 km od Półwyspu Apenińskiego) jest on dość specyficzny. Początki historii uprawy winorośli na wyspie datuje się na ok. 2000 lat p.n.e. (jeszcze przed ukształtowaniem się cywilizacji nuragijskiej). Kolejni przybysze na przestrzeni setek lat zmieniali ją według własnych zwyczajów i upodobań. Swój wpływ zaznaczyli tutaj szczególnie Rzymianie
FOT. UFFICIO STAMPA DELLA REGIONE AUTONOMA DELLA SARDEGNA
zz Świeże ryby i owoce morza z wybrzeża
zz Typowy sardyński chleb pane carasau
(zmodyfikowali sposób uprawy winnej latorośli) oraz Hiszpanie, którzy wprowadzili nowe odmiany (np. Bovale di Spagna) oraz zreorganizowali produkcję wina na dużą skalę. Dziś występują na wyspie zarówno klasyczne śródziemnomorskie szczepy jak Moscato czy Malvasia, jak i cały szereg niespotykanych nigdzie indziej we Włoszech gatunków: Cannonau, Bovale Sardo, Nuragus, Girò, Monica, Semidano, To r b a t o , C a g n u l a r i , A r v e s i n i a d u , Carignano del Sulcis oraz Vernaccia di Oristano.
Wśród 19 sardyńskich win oznaczonych w systemie DOC (Denominazione di Origine Controllata) prym wiodą białe Vermentino di Sardegna oraz jego lżejsza wersja Vermentino di Gallura (DOCG – Denominazione di Origine Controllata e Garantita). Cieszą się one wielką popularnością ze względu na swój ożywczy, owocowy smak, a schłodzone stanowią idealny trunek do gaszenia pragnienia podczas gorących dni. Serwuje się je również do posiłków. Czerwone szczepy najlepiej reprezentuje rubinowoczerwone, zmysłowo miękkie Cannonau di Sardegna o dość dużej zawartości alkoholu (ok. 12,5–13,5 proc.). Wyczuwa się w nim świeże aromaty owoców, mocne nuty leśnych jagód i ziół. To prawdziwa specjalność wyspy. Do niedawna ten gatunek winorośli uważano za lokalną wersję bardzo dobrze znanej z Hiszpanii odmiany Garnacha, jednak ostatnie porównawcze badania struktury DNA potwierdzają jego endemiczny charakter. Do najstarszych rodzajów winnych krzewów uprawianych na Sardynii należy Monica. Ten szczep znajdziemy tu praktycznie wszędzie, chociaż najlepiej udaje się w winnicach położonych na silnie nasłonecznionych i średnio nachylonych zboczach. Wina z niego wytwarzane wyróżniają się lekkością, wyraźnym posmakiem jeżyn i wiśni oraz delikatnym aromatem migdałów i przypraw. Najbardziej charakterystycznym jednak z sardyńskich szlachetnych trunków jest Vernaccia di Oristano. Poddawane
zz Czerwone wino Cannonau di Sardegna, z którego słynie Sardynia FOT. ORVINOWINE.COM
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
FOT. FOTOTECA ENIT
EuroPodróże 121
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
122 EuroPodróże
FOT. AVVINARE.COM
zz Na wyspie ujrzymy liczne malowniczo usytuowane rozległe winnice procesowi starzenia w małych beczkach przypomina sherry Amontillado, można je więc uznać za dowód hiszpańskich wpływów. Niezwykłą kompozycję smakową posiadają też inne wina dostępne na wyspie: Malvasia (np. Malvasia di Bosa – wino deserowe z prowincji Nuoro i Oristano) czy coraz rzadziej spotykane słodkie czerwone Girò i białe Nasco produkowane w okolicach Cagliari.
W OCZACH EUROPY
Warto się przyjrzeć także dwóm tutejszym kierunkom na rynku winiarskim, które reprezentują z jednej strony masowi wytwórcy win stołowych,
a z drugiej firmy starające się wprowadzić nowe marki, konkurencyjne dla najlepszych produktów z Włoch kontynentalnych czy Francji. Sardynia stanowi jedno z ostatnich miejsc w Unii Europejskiej, gdzie kupimy wino nalewane z beczek czy tanków do własnych butelek. Na terenach wiejskich sprzedaje się w ten sposób trunki popularnych gatunków wytwarzanych na masową skalę, najczęściej przez lokalne spółdzielnie. Przed zakupem można je zdegustować, a ich cena bywa zazwyczaj niska (ok. 2 euro za 1 l). Wszystkim turystom polecam ten sposób poznawania Sardynii, ponieważ będzie on dla nich nie tylko
zz Śniadanie z cudownymi widokami na tarasie hotelowym na Costa Smeralda
świetną zabawą, ale pozwoli im też dowiedzieć się, co Sardyńczycy na prowincji piją na co dzień. Producenci wina tacy jak Argiolas czy Vigne Surrau stawiają natomiast na wychodzenie ze swoimi markami na rynek europejski. Ta pierwsza firma pełnymi garściami czerpie z tradycji sardyńskiej – korzysta z wielu lokalnych szczepów, m.in. Cannonau, Monica, Carignano del Sulcis, Bovale Sardo. Podobną politykę przyjęło winiarskie przedsiębiorstwo Vigne Surrau. Łączy ono odmianę Cannonau z miejscowymi Carignano, Muristellu, ale również z popularnym na całym świecie Cabernet Sauvignon. W tym przypadku za butelkę zapłacimy mniej więcej 45–50 zł, co uważam za koszt jak najbardziej adekwatny do wysokiej jakości ich produktów. Dzięki swoim bogatym winiarskim tradycjom oraz pysznej regionalnej kuchni Sardynia ma prawo wiązać spore nadzieje z rozwojem enoturystyki. Ten typ podróżowania po różnych krajach zyskuje sobie z roku na rok coraz większe grono zwolenników, którzy niewątpliwie w swoich wyprawach nie pominą tak odmiennej i charakterystycznej wyspy. Ja sam wracam tu, gdy tylko mogę. Za każdym razem odnajduję w tych stronach elementy kultury włoskiej, a spacery po plaży podczas pochmurnej i deszczowej pogody przypominają mi lato nad polskim wybrzeżem Bałtyku. Taka właśnie jest gościnna i pełna magii Sardynia: trochę swojska, a trochę obca. FOT. ARCHIWUM RENATA TRAVEL/WWW.RENATATRAVEL.COM
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
EuroPodróże 123
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
124 EuroPodróże
Sardyñskie opracował:
MICHAŁ DOMAŃSKI
<< Skalista Sardynia zachwyca zapierającymi dech w piersiach pejzażami, rajskimi piaszczystymi plażami, uroczymi zatokami i lagunami pełnymi ryb i wodnego ptactwa, malowniczymi górami i klifami, dziewiczymi lasami, pobliskimi cudownymi wysepkami, przyjaznym śródziemnomorskim klimatem, mniej więcej 300 słonecznymi dniami w roku, fascynującymi stanowiskami archeologicznymi i licznymi wiekowymi zabytkami wielu kultur – na czele z tajemniczymi kamiennymi nuragami, pocztówkowymi miasteczkami, niezmiernie bogatą fauną i florą, barwnymi lokalnymi świętami, swoją chwytającą za serce muzyką, wyśmienitymi winami, doskonałą kuchnią oraz wręcz wymarzonymi warunkami dla miłośników jachtingu, nurkowania, snorkelingu, wind- i kitesurfingu, wędkarstwa, kolarstwa, jazdy konnej, rajdów samochodowych i motocyklowych, off-roadu, golfa, trekkingu, wspinaczki czy speleologii. Gwarantuje ona nieskończony wachlarz wspaniałych atrakcji i to niezależnie od sezonu. Jej niepowtarzalną magię tworzą również ciepli, gościnni, spokojni i bardzo rodzinni Sardyńczycy. Zniewalającą sardyńską ziemię ze względu na wielką różnorodność krajobrazową określa się często mianem „siedmiu kontynentów” albo „kontynentu w miniaturze”. Z pewnością każdy znajdzie tutaj swój ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
EuroPodróże 125
FOT. ARCHIWUM RENATA TRAVEL/WWW.RENATATRAVEL.COM
skarby zz Sardynia od zawsze kusi żeglarzy
ulubiony zakątek, do którego będzie chciał zawsze wracać. Ta pasjonująca wyspa leżąca na najcieplejszym europejskim morzu skradła już serce niejednemu najbardziej wymagającemu podróżnikowi. Naprawdę łatwo się zakochać w jej przepięknych karaibskich plażach usytuowanych w archipelagu La Maddalena, dzikim i majestatycznym masywie górskim Gennargentu, należącym do najgłębszych europejskich kanionów Gorropu (Gola di Gorropu) w górzystym rejonie Supramonte, urokliwych gajach korkowych i winnicach czy też najwyższych ruchomych wydmach w Europie – Dune di Piscinas. Nic więc dziwnego, że Włosi nazywają Sardynię „L’Isola dei Tesori” („Wyspą Skarbów”), a zjeżdżający na nią tłumnie wind- i kitesurferzy – „Karaibami Europy”. Specjalnie dla Państwa poprosiliśmy kilku ekspertów znających doskonale ten rajski śródziemnomorski skrawek lądu o krótkie wypowiedzi na temat – ich zdaniem – najbardziej magicznych, czarujących miejsc, które można tu odkryć dla siebie. Z rozmów z nimi jasno wynika, że fenomen zapierającej dech w piersiach, dziewiczej i nieokiełznanej przez człowieka sardyńskiej ziemi zrozumiemy tylko wtedy, kiedy poznamy ją osobiście. Wówczas z pewnością będziemy wracać bez końca na tę pełną tajemnic prawdziwą „Wyspę Skarbów”. >> lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
LIDIA KAŃSKA MENEDŻER DS. PRODUKTU W FIRMIE BEST CHOICE TRAVEL INCENTIVE
FOT. BEST CHOICE TRAVEL INCENTIVE
126 EuroPodróże
Na Sardynii nie ma w zasadzie miejsca, które nie byłoby magiczne: oszałamiające plaże, majestatyczne góry, urokliwe miejscowości, a nawet blichtr Szmaragdowego Wybrzeża (Costa
pustynia z 1964 r., a także Cala Coticcio na Caprerze, Cala Corsara na Spargi czy Cala Lunga na Razzoli. Zachwyca również niesamowity szmaragdowobłękitny kolor wody morskiej przy nabrzeżach i w zatokach oraz liczne formacje skalne, np. potężna Skała Niedźwiedzia (Roccia dell’Orso) na Przylądku Niedźwiedzia (Capo d’Orso) koło Palau.
FOT. FOTOTECA ENIT
zz Cieśnina Świętego Bonifacego zaprasza na rajski archipelag
FOT. BEST CHOICE TRAVEL INCENTIVE/LIDIA KAŃSKA
zz Park Narodowy Archipelagu La Maddalena Smeralda) – wszystko robi ogromne wrażenie. Dla mnie najbardziej niezwykły zakątek stanowi archipelag La Maddalena (7 głównych wysp to La Maddalena, Caprera, Budelli, Santo Stefano, Santa Maria, Spargi oraz Razzoli), na który można dotrzeć statkami wycieczkowymi i promami wypływającymi z portu w Palau, niewielkim sardyńskim miasteczku położonym w północno-wschodniej części lądu. Od 20 lat region ten znajduje się pod ochroną Parku Narodowego Archipelagu La Maddalena (Parco Nazionale dell’Arcipelago di La Maddalena). Co czyni go tak wyjątkowym? Na pewno są to urokliwe plaże, uznawane za jedne z najpiękniejszych w basenie Morza Śródziemnego. Do tych najbardziej spektakularnych należą słynna Spiaggia Rosa na Budelli, ukazana przez Michelangela Antonioniego (1912–2007) w filmie Czerwona
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Musiał więc niezmiernie ubolewać Napoleon Bonaparte (1769–1821), gdy w lutym 1793 r. nie udało mu się zdobyć największej w archipelagu La Maddaleny. Leży na niej stolica tego rejonu Sardynii o tej samej nazwie – urocze miasto z dużą liczbą sklepików, barów, restauracji i miejsc noclegowych. Więcej szczęścia miał słynny angielski admirał Horatio Nelson (1758–1805), który przez 2 lata przebywał na tutejszych wysepkach, aby blokować francuską flotę stacjonującą w Tulonie. Za prawdziwego wybrańca losu mógł się uważać jednak Giuseppe Garibaldi (1807–1882). Ten włoski bohater narodowy mieszkał na Caprerze przez ponad 25 lat. Na niej też umarł, a w jego dawnym domu działa obecnie poświęcone mu muzeum. Wielbiciele pięknych krajobrazów oraz słonecznych i morskich kąpieli podczas pobytu na Sardynii powinni koniecznie wybrać się na kilkugodzinny rejs wokół cudownego archipelagu La Maddalena. zz Archipelag La Maddalena leży u północno-wschodniego wybrzeża Sardynii FOT. FOTOTECA ENIT
EuroPodróże 127 RENATA OLEJNICKA WŁAŚCICIELKA SARDYŃSKIEGO BIURA PODRÓŻY RENATA TRAVEL FOT. ARCHIWUM RENATA TRAVEL
Moje magiczne miejsce na Sardynii znajduje się na jej północno-zachodnim wybrzeżu. To średniowieczne miasteczko Castelsardo, malowniczo położone na szczycie czerwonorudego wzgórza, które z jednej strony łagodnie schodzi do morza, a z drugiej stromo wpada do błękitnych wód zatoki Asinara (Golfo dell’Asinara). Założone w XII bądź XIII w. przez genueńską rodzinę Doria, uchodziło za fortecę nie do zdobycia. Było ostatnim miastem zajętym przez Aragończyków (w 1448 r.) podczas ich panowania na wyspie. Tu w XIV w. schroniła się sprawująca władzę w sardyńskim judykacie (giudicato) Arborea Eleonora d’Arborea (ok. 1347–1404), twórczyni kodeksu prawnego (Carta de Logu), który jak na ówczesną epokę stanowił bardzo nowoczesny zbiór przepisów, uwzględniający także prawa kobiet. Castelsardo ma opinię jednego z najpiękniejszych włoskich miasteczek okresu średniowiecza. Można odnieść wrażenie, że czas się w nim zatrzymał. Na progach domów siedzą kobiety wyplatające koszyki, uliczki
FOT. ARCHIWUM COMUNE DI CASTELSARDO
zz Magiczne miasteczko wznosi się w samym centrum zatoki Asinara wypełnia nieskończona liczba sklepików z wyrobami lokalnego rzemiosła oraz małych kapliczek, z których niekiedy rozbrzmiewają dźwięki kościelnej pieśni. Niegdyś miasto było siedzibą biskupstwa. Znajdziemy w nim Konkatedrę św. Antoniego (Concattedrale di Sant’Antonio abate), Kościół Matki Boskiej Łaskawej (Chiesa di Santa Maria delle Grazie) oraz Zamek Doriów (Castello dei Doria), w którym obecnie działa Muzeum Plecionkarstwa Śródziemnomorskiego (Museo dell’Intreccio Mediterraneo). W katedralnych podziemiach, gdzie chowano kanoników i biskupów tej diecezji, prezentowane są natomiast eksponaty związane z latami świetności Castelsardo: książki, listy od papieży, rzeźby i obrazy powstałe przy wykorzystaniu nieznanych jeszcze wtedy technik malarskich. Z tutejszych tarasów widokowych możemy podziwiać przepiękne wybrzeże zatoki Asinara. W pogodne dni po prawej stronie dostrzeżemy wyspę Asinara, na której do 1997 r. funkcjonowało dobrze strzeżone więzienie, a na wprost brzegi oddalonej o zaledwie 40 minut rejsu Korsyki. Niezmiernie fascynująco wyglądają miejscowe obchody Wielkiego Tygodnia, a w szczególności Wielkiego Poniedziałku. Tego dnia
wieczorem przy typowo lokalnych pieśniach religijnych ze szczytu wzgórza, ze wspomnianego Kościoła Matki Boskiej Łaskawej wyrusza procesja do oddalonego o ok. 8 km klasztoru benedyktynów w Tergu (Chiesa di Nostra
FOT. ARCHIWUM COMUNE DI CASTELSARDO
zz Wielki Poniedziałek w Castelsardo Signora di Tergu). Przygotowuje ją Bractwo Świętego Krzyża, jedno z najstarszych istniejących w Europie (nieprzerwalnie od XVI w.). Muzyka, światło pochodni i świec oraz oryginalne stroje wiernych nadają temu wydarzeniu niepowtarzalną oprawę. W mieście w ciągu całego roku odbywa się wiele imprez kulturalnych. Na szczególne wyróżnienie zasługuje seria koncertów organizowanych podczas drugiego dnia świąt wielkanocnych, tzw. Pasquetta in Musica. Castelsardo to doskonałe miejsce zarówno na wakacyjny wypoczynek, poznawanie historii, zapoznanie się z sardyńskim rzemiosłem artystycznym, jak również kongres (w salach zamku) czy wyjazd motywacyjny dla firm. zz Wielkanocna procesja w Castelsardo FOT. ARCHIWUM COMUNE DI CASTELSARDO
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
128 EuroPodróże Warto też na pewno wspomnieć o modnym Szmaragdowym Wybrzeżu, czyli najbardziej ekskluzywnym i najdroższym regionie Sardynii, którego sercem jest kurort Porto Cervo. Spacer wzdłuż porFOT. APARTMENTS TRAVEL
ANNA STYBURSKA SPECJALISTKA DS. SPRZEDAŻY I MARKETINGU W FIRMIE APARTMENTS TRAVEL
Sardynia to wyspa f l a m i n g ó w, w y śmienitego lokalnego wina, megalitycznych budowli zwanych nuragami, bajkowych zatok, a przede wszystkim pasterzy dzielnie strzegących od wieków swoich kóz i owiec wysoko w górach. Jak przystało na miłośniczkę żagli, dla mnie magicznym miejscem jest położony u jej północnych wybrzeży najpiękniejszy archipelag Morza Śródziemnego La Maddalena (Arcipelago di La Maddalena). Można się tu dostać zarówno jachtem, jak i statkami wycieczkowymi. W ofercie tych ostatnich znajdują się rejs, wizyta na największej z wysp
FOT. JERZY ARSOBA
zz Alghero otaczają mury miejskie z licznymi wieżami i bastionami
FOT. RICETTESARDEGNA.IT
zz Fregola (fregula) – sardyński produkt La Maddalenie w miasteczku o tej samej nazwie, odpoczynek na plaży oblewanej przez krystalicznie czystą wodę oraz przyzwoity obiad. Ten malowniczy zakątek to raj nie tylko dla żeglarzy, ale także dla amatorów nurkowania i rowerzystów. Nieskażona natura, przepiękne widoki m.in. na pobliską Korsykę oraz lazurowe morze wypełniające zaciszne zatoki stanowią jedynie kilka z wielu powodów, z jakich łatwo stracić głowę dla „Magdaleny”.
tu, gdzie cumują luksusowe jachty, oraz brzegu, wyróżniającego się tutaj granitowymi klifami, pozostaje na długo w pamięci. W tej części wyspy urzekają również cudowne krajobrazy utworzone przez błękitną wodę i bujną zieloną roślinność. W powietrzu natomiast unosi się wspaniały zapach kwiatów i rozmarynu. Prawo o zagospodarowaniu przestrzeni zakazuje stawiania w pobliżu plaż wielkich hoteli, dlatego wszystkie budynki w kolorach ziemi są tak wkomponowane w otoczenie, aby pozostawały w harmonii z naturą, co nadaje pejzażom niesamowitego uroku. Moje odkrycia kulinarne w sardyńskiej kuchni to przede wszystkim wyśmienita fregola sarda (rodzaj drobnego makaronu) – przypominająca kuskus o większych ziarnach, doskonała z sosem pomidorowym i małżami. Inną przepyszną według mnie tutejszą potrawą jest malloreddus alla campidanese, czyli nietypowe kluski gnocchi z kiełbasą, serem pecorino i szafranem. Danie to najlepiej smakuje przegryzane chlebkiem pane carasau i zwieńczone wyśmienitym likierem Mirto. zz Park Narodowy Archipelagu La Maddalena istnieje od 20 lat FOT. JERZY ARSOBA
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
EuroPodróże 129 ANASTAZJA SZERKUS PREZES CONQUEROR TRAVEL CLUB FOT. CONQUEROR TRAVEL CLUB
Sardynia urzekła mnie nie tylko krystalicznie czystym morzem, pięknymi plażami, dziką roślinnością, niesamowitymi górami, ale również wspaniałymi zabytkami. Jej położenie sprawia, że przez cały rok na wyspie panuje sprzyjający klimat. Wiosna rozkwita tu tysiącami kwiatów, lato jest ciepłe, ale nie upalne, jesień natomiast – pogodna i przyjemna. Oprócz cudownej przyrody i świetnych warunków pogodowych ten uroczy zakątek Włoch może się pochwalić też historią sięgającą tysięcy lat wstecz. Geolodzy uznają go za najstarszą część Europy. O obecności rozmaitych kultur i narodów
Absolutny fenomen stanowią wszelkie sardyńskie święta ludowe, podczas których ożywają dawne opowieści i zwyczaje. Trzeba też koniecznie zapuścić się w głąb Sardynii, w górzysty region Barbagia, gdzie można spa-
FOT. CONQUEROR TRAVEL CLUB/ANASTAZJA SZERKUS
zz Jesienny smakołyk – sardyńskie winogrona
FOT. CONQUEROR TRAVEL CLUB/ANASTAZJA SZERKUS
zz Malownicze pole golfowe Pevero Golf Club na Costa Smeralda świadczą tutaj kolonie Fenicjan i Kartagińczyków – Nora, Tharros, Bithia, Sulki (Sulcis), termy, amfiteatry czy mosty Rzymian (choćby bardzo dobrze zachowany amfiteatr z II w. n.e. w Cagliari), ponad 3 tys. wież obronnych oraz katedry i kościoły w stylu romańskim, gotyckim, renesansowym i barokowym. Najbardziej jednak fascynującym śladem przeszłości są budowle, jakich nie zobaczymy nigdzie indziej na świecie, zwane nuragami. Pozostało ich ok. 7 tys., kształtem przypominają pozbawione wierzchołka stożki, a budowano je z dużych kamieni układanych jeden na drugim bez użycia cementu. Wiążą się z nimi legendy o czarodziejkach i gigantach. zz Sardynia jest idealnym miejscem dla amatorów gry w golfa
cerować, uprawiać trekking i wspinaczkę oraz spotkać bardzo gościnnych i żyjących wyjątkowo skromnie pasterzy. Niektórzy twierdzą, że średnia ich wieku jest jedną z najdłuższych na świecie (100-105 lat). W czym tkwi tajemnica długowieczności tzw. Barbaricini? Na pewno nie bez wpływu pozostaje w ich przypadku wspaniały klimat Barbagii, świeże jedzenie, spokojny tryb życia oraz prawdopodobnie czerwone wina ze szczepu Cannonau, które codziennie piją do posiłków. Oprócz nich próbowałam na wyspie również niesamowitych szlachetnych trunków produkowanych z białej odmiany Vermentino. To właśnie z tego gatunku winorośli z Sardynii wytwarza się najlepsze wina w całym basenie Morza Śródziemnego. Miłośnikom aktywnego spędzania czasu polecam fantastyczne miejsca do nurkowania, żeglarstwa oraz wind- i kitesurfingu. Na uwagę zasługują także jedne z najpiękniejszych pól golfowych we Włoszech – Golf di Is Molas czy Pevero Golf Club (Costa Smeralda). FOT. CONQUEROR TRAVEL CLUB/ANASTAZJA SZERKUS
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
130 EuroPodróże w praktyce trudno dostępne. Urzekły mnie również urokliwe, wysunięte w morze cyple z małymi latarniami morskimi i przylądki zwieńczone wieżami obronnymi strzegącymi w przeszłości brzegów przed atakami Arabów. Na pewno tydzień to za mało, żeby zobaczyć całą wyspę, tak wiele jest na niej atrakcji. Ścierają się tu wpływy licznych kultur: arabskiej, Cudowne plaże piemonckiej, genueńskiej, pizańskiej, rzymskiej czy hiszpańskiej, które i krystalicznie czydostrzeżemy w uroczych miejscowościach oraz interesujących zabytkach. Poza tym jedynie na Sardynii znajdziemy tajemnicze nuragi – starożytsta, szmaragdowolazurowa woda w maleńkich, odizolowanych ne budowle wznoszone z ciosanych kamieni bez zastosowania zaprawy. zatoczkach kojarzą mi się głównie z Sardynią. Średniowieczne miasteczka zachwycają wąskimi uliczkami i otaczającyMoim zdaniem jednak najpiękniejsze i naj- mi je murami. Najbliższe mojemu sercu pozostaje niezmiennie położone na niedużym cyplu magiczne Alghero, znane niegdyś jako Barceloneta, czyli „mała Barcelona”. Dzieje osadnictwa na tym terenie sięgają już okresu neolitu. Pamiątki po sobie pozostawiły tutaj także starożytne cywilizaFOT. POLKA TRAVEL
GRAŻYNA WOŹNICZKA-BOGUCKA WSPÓŁWŁAŚCICIELKA BIURA PODRÓŻY POLKA TRAVEL
FOT. FOTOTECA ENIT
zz Porto Cervo – ekskluzywne centrum Szmaragdowego Wybrzeża FOT. FOTOTECA ENIT
zz Dobrze zachowany nurag Losa, Abbasanta bardziej magiczne fragmenty tutejszego wybrzeża to te niezagospodarowane turystycznie, nie naznaczone ingerencją człowieka, choć zz Zabytkowa uliczka w uroczym Alghero FOT. FOTOTECA ENIT
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
cje: nuragijska, fenicka, kartagińska i rzymska. Jednak największy wpływ na obecny kształt Alghero wywarli przybysze z Półwyspu Iberyjskiego, a dokładniej z Katalonii. W samym centrum miasta stoi surowa bryła z jasnego piaskowca – monumentalny Kościół św. Franciszka (Chiesa di San Francesco), który stanowi wspaniały przykład gotyku katalońskiego. Żaden miłośnik historii z pewnością nie wyjedzie z wyspy zawiedziony. Pomiędzy miejscowościami wiją się tu malownicze serpentyny dróg, a za każdym ich zakrętem pojawiają się kolejne urzekające krajobrazy. Turyści lubiący luksusowe wakacje powinni odwiedzić eleganckie słoneczne Szmaragdowe Wybrzeże. Prawdziwy raj na Sardynii znajdą jednak poszukiwacze regionalnych smaków. Czekają tutaj na nich rozmaite makarony, pizza i ponad sto rodzajów chleba, choćby pane carasau, pane guttiàu czy pistoccu. Sardyńczycy grillują niemal wszystko: baraninę, cielęcinę, jagnięcinę i dziczyznę (zwykle z mirtem lub miętą) oraz langusty (z natką pietruszki). Do potraw dodają pomidory, karczochy i paprykę. Popularną przegryzkę stanowi bottarga – suszona ikra, najczęściej tuńczyka lub cefala. Z licznych gatunków serów największą sławą cieszy się twardy owczy pecorino sardo, a na deser, zanim wypijemy małe espresso, koniecznie musimy spróbować seadas (sebadas), czyli popularnych ciastek z serem i miodem z drzewa truskawkowego (chruściny jagodnej). Ta magiczna wyspa niczym szmaragdowa czarodziejka kusi swoimi rajskimi plażami, bogatą historią, wspaniałą atmosferą, smakiem domowego chleba i przede wszystkim słońcem.
EuroPodróże 131
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
132 Hotele z klasą
Dominikański raj na ziemi
FOT. BAHÍA PRÍNCIPE HOTELS & RESORTS
<< W otoczeniu krystalicznie czystych wód Oceanu Atlantyckiego i śnieżnobiałych plaż przepięknej dominikańskiej wysepki Cayo Levantado wznoszą się cudowne, obszerne, a zarazem przytulne wille 5-gwiazdkowego resortu Luxury Bahía Príncipe Cayo Levantado prestiżowej marki Don Pablo Collection. Tu życie toczy się powoli i spokojnie, pośród barwnej przyrody i bogactwa morskiej fauny, a wszelkie zachcianki gości spełnia wysoko wykwalifikowany personel. >> P ółwysep S amaná , położony w północno - wschodniej części D o m i n i k a ny , z e w zg l ę d u n a s w o j e p o c z tó w ko w e p l a ż e o drobnym i białym piasku , turkusową wodę i dziewiczą na turę uchodzi za jeden z najpiękniejszych zakątków na ziemi . P obliska zatoka o tej samej nazwie – obok zaledwie 35 in nych z ponad 25 krajów – należy do „Klubu Najpiękniejszych Z atok Ś wiata ” (C lub de las B ahías más B ellas del M undo ), k t ó r y z o s ta ł s t w o r z o n y w 1 9 9 7 r . w e F r a n c j i p o d pat r o n at e m UNESCO, a w o k r e s i e o d g r u d n i a do końca marca gości majestatyczne humbaki ( długopłetwce ) przybywające w te strony na swój niesamowity rytuał godowy. W tym regionie znajduje się wiele wspaniałych miejsc wartych zobaczenia, m.in. Park Narodowy Los Haitises (P arque N acional L os H aitises ), jaskinie z malowidłami naskalnymi , zapierający dech w piersiach wodospad E l L imón (S a lt o d e l L i m ó n ) c z y p l a n ta c j a pa l m k o k o s o w y c h , największa na naszym globie , jeśli chodzi o liczbę drzew przypadających na 1 m². ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
W tej magicznej enklawie powstał ekskluzywny hotel Luxury Bahía Príncipe Cayo Levantado Don Pablo Collection przeznaczony wyłącznie dla osób powyżej 18 roku życia, idealny dla najbardziej wymagających klientów. Leży on na urokliwej tropikalnej wysepce o powierzchni ok. 1 km2, nazywanej również Wyspą Bacardi (ponieważ na jej przepięknych FOT. BAHÍA PRÍNCIPE HOTELS & RESORTS
Hotele z klasą 133
FOT. BAHÍA PRÍNCIPE HOTELS & RESORTS
brzegach nagrywano reklamę tego znanego rumu). Jej piaszczyste wybrzeże, wyłaniające się z cienia smukłych palm o pióropuszach w kolorze soczystej zieleni, wygląda jak ze snu. Relaks w promieniach słońca w takiej scenerii i kąpiel w przejrzystym Oceanie Atlantyckim stają się autentyczną przyjemnością. Obiekt posiada rajską plażę wyróżnioną prestiżową Błękitną Flagą (Bandera Azul), którą nagradza się zaangażowanie w ochronę środowiska, wyjątkową czystość wody, zagwarantowanie bezpiecznych warunków do wypoczynku i zbudowanie odpowiedniej infrastruktury. Kategoria Luxury Bahía Príncipe Don Pablo Collection oznacza nowy wymiar luksusu i doskonały poziom usług, wypracowane z myślą o tych, którzy pragną otrzymać najlepszą i jak najbardziej zindywidualizowaną obsługę. Podobnie jak we wszystkich hotelach tej klasy, także w Luxury Bahía Príncipe Cayo Levantado czekają przestronne i wytwornie urządzone pokoje (łącznie 209), posiadające klimatyzację, telewizję satelitarną, bezprzewodowy internet, sejf, olbrzymie łóżko z baldachimem i elegancką łazienkę z wanną z hydromasażem. Z ich okien rozpościerają się spektakularne widoki, a zatrzymujący się w nich goście mogą zamówić np. opiekę kamerdynera, przygotowanie jacuzzi czy najwygodniejsze dla nich poduszki, a to tylko kilka spośród ekskluzywnych udogodnień dostępnych w tym rajskim ośrodku na Cayo Levantado. Tutejszy wyspecjalizowany personel nastawiony jest na zapewnianie wygody i rozrywki klientom. Prywatne restauracje tematyczne podające wyszukane i różnorodne potrawy, kelnerzy pozostający cały czas w zasięgu wzroku, czy to przy basenach, czy na hotelowych plażach, stateczek dowożący chętnych na półwysep Samaná, bogata oferta rozmaitych aktywności dziennych, jak i nocnych – wszystko to ma na celu
FOT. BAHÍA PRÍNCIPE HOTELS & RESORTS
stworzyć idealne warunki do odpoczynku w atmosferze prawdziwego luksusu. Kto przekracza progi Luxury Bahía Príncipe Cayo Levantado, przenosi się natychmiast do krainy błogiego relaksu, w której może cieszyć się wolnym czasem bez ograniczeń i nie martwić się niczym. Każdy szczegół w resorcie, czy to dotyczący wystroju i otoczenia, czy obsługi, został dopracowany niemal do perfekcji. Brakiem doskonałości na wyspie potrafi zaskoczyć więc jedynie pogoda, ale ta w Republice Dominikańskiej praktycznie zawsze dopisuje: rzadkie opady deszczu są zazwyczaj krótkie, a temperatura powietrza nie spada na ogół poniżej 20°C nawet w nocy. A gdy barman serwuje najsmaczniejsze drinki oraz koktajle ze świeżych owoców, kamerdyner niczym dobry duch spełnia wszelkie życzenia, a karaibska bryza przyjemnie chłodzi twarz i ciało, czegóż chcieć więcej…? Tak niewątpliwie wygląda współczesny raj na ziemi, czyli połączenie cudownej przyrody i nowoczesnych rozwiązań ukierunkowanych na zaaranżowanie jak najbardziej komfortowej przestrzeni wypoczynkowej. Na uroczej dominikańskiej wysepce Cayo Levantado znajduje się taki właśnie mały eden.
FOT. BAHÍA PRÍNCIPE HOTELS & RESORTS
PROMOCJA DLA CZYTELNIKÓW MAGAZYNU ALL INCLUSIVE Nasz partner – Luxury Bahía Príncipe Cayo Le va nt a d o D o n Pa b l o Collection – przygotował specjalną ofertę dla odbiorców magazynu All Inclusive. Wystarczy jedynie wysłać numer swojej rezer wacji e -mailem na adres
mromel@bahia-principe.com. Wówczas czekać będzie na Państwa w hotelu: 1. darmowe przeniesienie do pokoju wyższej kategorii (w zależności od obłożenia pokoi); 2. szampan oraz talerz tropikalnych owoców na powitanie; 3. możliwość
późniejszego wykwaterowania się (w zależności od obłożenia pokoi). Rezer wacji można dokonać na stronie internetowej w w w.bahia-principe.com lub dzwoniąc pod numer tel. 88003334267.
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
134 Weekend w Polsce
W sercu
Ma³opolski
<< „Tu królów i książąt Polskich narodziny (…). Tu całego ich rodu popioły, wielkim nakładem w okazałych złożone grobowcach. Tu dla dogody i sposobności miejsca najznakomitszy zamek Polaków i stolica, tak królów jak kapłanów uzacniona siedzibą.” – pisał w XV w. kanonik krakowski Jan Długosz w swoich „Rocznikach”. Nietrudno zgadnąć, że wychowawca synów Kazimierza IV Jagiellończyka opisywał w ten sposób Kraków, największy i najważniejszy za jego czasów ośrodek całego państwa, a także centrum Małopolski. Minęło kilka wieków, a miasto nadal dumnie reprezentuje tę piękną krainę historyczną, dziś często ograniczaną do obszaru województwa małopolskiego. >> ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Weekend w Polsce 135 SYLWIA JEDLAK-DUBIEL
£
acińska nazwa Polonia Minor, czyli Małopolska, choć pojawia się w pismach z początku XV w., została oficjalnie umieszczona w dokumentach przywilejów piotrkowskich króla Jana I Olbrachta z 1496 r. Ta historyczna dzielnica Polski ciągnęła się wzdłuż Wisły od Tatr do Mazowsza. W jej skład wchodziły ziemie krakowska, sandomierska i lubelska. Dziś Polakom kojarzy się przede wszystkim z Zamkiem Królewskim na Wawelu, przypominającym głowę śpiącego rycerza masywem Giewontu, obszernymi komnatami Kopalni Soli „Wieliczka” i licznymi uzdrowiskami. Dokąd najłatwiej dotrzeć w tym regionie zarówno samolotem, jak i pociągiem? Oczywiście, do 760-tysięcznego Krakowa, gdzie znajduje się drugi największy port lotniczy w Polsce oraz dworzec kolejowy obsługujący połączenia krajowe i międzynarodowe. Tu też rozpoczniemy naszą wizytę w małopolskich progach.
FOT. MOT ARCHIWUM/JACEK WARUŚ
ZE WSPANIAŁEJ PRZESZŁOŚCI…
Mimo iż przyjeżdżałam do Krakowa wiele razy, wciąż odwiedzam w nim kilka moich ulubionych miejsc. Jedno z nich to niepozornie wyglądająca z zewnątrz Bazylika św. Franciszka z Asyżu stojąca niedaleko Rynku Głównego. Zachodzę do niej ze względu na witraż Stanisława Wyspiańskiego Bóg Ojciec – Stań się! umieszczony w 1904 r. nad wejściem od zachodniej strony. Jest coś niezwykłego w tym odwzorowaniu stworzyciela świata z lewą dłonią uniesioną we wszechmocnym geście i w grze światła, która ożywia całą postać. Młodopolski artysta przygotował także dla kościoła projekty polichromii (nigdy nie wykonane w całości ze względu na brak aprobaty ojców franciszkanów) oraz sześciu innych witraży przedstawiających: św. Franciszka (otrzymał za niego nagrody w konkursach krakowskiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych i warszawskiej Zachęty), bł. Salomeę i żywioły ogień i wodę. Stąd już niedaleko do Sukiennic i Bazyliki Mariackiej, z której wieży, z wysokości 54 m, rozlega się codziennie najbardziej znany w Polsce hejnał. Autorem dekoracji ścian w jej wnętrzu był sam Jan Matejko, a za największy skarb świątyni uchodzi późnogotycki drewniany Ołtarz Wita Stwosza. Z kolei od września 2010 r. pod budynkiem zabytkowych kramów można oglądać znakomicie opracowaną wystawę Śladem europejskiej tożsamości Krakowa – szlak turystyczny po podziemiach Rynku Głównego. Dzięki niej dowiemy się, jak rozwijało się miasto na przestrzeni wieków. Zamek Królewski na Wawelu oraz Katedra św. Stanisława Biskupa Męczennika i św. Wacława chyba najpiękniej prezentują się od strony Wisły. zz Zamek Dunajec we wsi Niedzica-Zamek lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
136 Weekend w Polsce
FOT. WIKIMEDIA COMMONS/LESTAT (JAN MEHLICH)
zz W Katedrze na Wawelu odbywały się koronacje polskich królów W tej okolicy po obu stronach rzeki poprowadzono bulwary zapełniające się przy dobrej pogodzie spacerowiczami. Po zapadnięciu zmroku rzęsiście oświetlona ogromna budowla odbija się w wodzie, a ja, stojąc na przeciwległym brzegu, przypominam sobie obraz mistrza Matejki Zawieszenie dzwonu Zygmunta. Król Zygmunt I Stary wraz ze swoją żoną Boną Sforzą i grupą strojnie ubranych dworzan przygląda się pracy robotników. W tle widać zamek i katedrę. Dzwon Zygmunt (bo tak brzmi jego prawidłowa nazwa) odzywa się tylko podczas największych świąt religijnych i narodowych oraz innych ważnych okazji. 10 maja tego roku uświetnił swoim głębokim tonem obchody 650-lecia Uniwersytetu Jagiellońskiego.
…W OBIECUJĄCĄ PRZYSZŁOŚĆ
Dziś stolica Małopolski posiada równie wiele do zaoferowania, co i w dawniejszych czasach, nadal się rozwija i stara się przyciągać nowymi inwe-
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
stycjami. Należy do nich niewątpliwie Kraków Arena – nowoczesna hala widowiskowo-sportowa, która w zależności od rodzaju imprezy może pomieścić maksymalnie aż 22 800 osób. Tym samym obiekt ten bije na głowę zz Krakowska Brama Floriańska z basztą FOT. URZĄD MIASTA KRAKOWA
m.in. gdańsko-sopocką Ergo Arenę, katowicki Spodek, łódzką Atlas Arenę czy wrocławską Halę Stulecia. Kompleks otwarto pod koniec maja br. i już zaplanowano w nim mnóstwo atrakcji, jak choćby odbywające się w Krakowie od 31 sierpnia do 7 września mecze Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn 2014, a w listopadzie i grudniu występy gwiazd muzyki rozrywkowej – Michaela Bublé’a, Eltona Johna, zespołu Slash czy Bryana Adamsa. W lutym 2015 r. ze swoją trasą koncertową Prismatic World Tour zawita tu zaś popularna piosenkarka Katy Perry. Do użytku gości oddano również 27 lóż VIP-owskich i jedną prestiżową, nazwaną prezydencką. Kraków Arena stawia także na klientów biznesowych, dla których przygotowano dwie duże sale konferencyjne. W tym sektorze jednak obiekt ten posiada sporą konkurencję w mieście. Niedaleko krakowskiego Kazimierza powstaje Centrum Kongresowe ICE (International Conferencing and Entertainment). Jego otwarcie planowane jest jeszcze w 2014 r. Dla potencjalnych klientów opracowano wizuali-
Weekend w Polsce 137
FOT. ICE KRAKÓW
zz Wizualizacja nowo powstającego Centrum Kongresowego ICE Kraków zacje trzech głównych sal: Audytoryjnej z estradą, Teatralnej z ekranem i sceną oraz Kameralnej dzielącej się na dwie części bądź łączonej z Zespołem Sal Konferencyjnych. Bryła budynku została zaprojektowana tak, żeby tworzyła kompozycyjną całość z otoczeniem. Chyba najatrakcyjniej prezentuje się na grafikach ze strony internetowej ICE Kraków trzypoziomowe foyer z przeszklonymi ścianami, z którego roztaczać się będzie wspaniały widok na okolicę. Przedsięwzięcie współfinansuje Unia Europejska. Ten rok upływa zresztą pod znakiem wielu inwestycji. Firma Targi w Krakowie od maja zaprasza do swojego Międzynarodowego Centrum Targowo-Kongresowego EXPO Kraków. Szczyci się ono przede wszystkim dużą funkcjonalnością. Dwie główne hale Wisła i Dunaj o powierzchni 5 tys. i 4 tys. m2 dają się dowolnie przekształcać w pomieszczenia wystawowe, targowe czy konferencyjne.
Gospodarze oferują także profesjonalne wsparcie w przygotowaniu wydarzenia od strony merytorycznej i logistycz-
EXPO Kraków gościło już m.in. specjalistów od technologii mobilnych oraz fanów motoryzacji. Znakomite warunki do organizacji konferencji i szkoleń zapewniają dwa współpracujące ze sobą hotele – Hotel Efekt Express oraz Hotel Best Western Premier Kraków. Niewątpliwą ich zaletę stanowi możliwość zakwaterowania w 4-gwiazdkowych obiektach z restauracjami, barami, letnim ogródkiem i bezpłatnym dostępem do internetu (razem 700 miejsc noclegowych). Łącznie znajduje się tu 14 wyposażonych sal (największa Bursztynowa ma powierzchnię 412 m2), z których część posiada ściany modułowe pozwalające zmieniać aranżację
FOT. MAŁOPOLSKA ORGANIZACJA TURYSTYCZNA
zz Główne wejście do kompleksu targowo-kongresowego EXPO Kraków nej, w tym udostępnienie internetowej rejestracji uczestników, a tutejszy parking pomieści 700 samochodów.
zz Nowoczesny 4-gwiazdkowy Hotel Best Western Premier Kraków FOT. BEST WESTERN PREMIER KRAKÓW
przestrzeni w zależności od potrzeb. Hotelowi goście po męczącym dniu wypoczną w saunie, salonie masażu czy na basenie. Kompleks przyjął wspólną nazwę Największego Centrum Konferencyjnego w Krakowie, a jego załoga dokłada wszelkich starań, aby zapewnić klientom obsługę na najwyższym poziomie. Jak widać, to miasto nie spoczywa na laurach, nie zadowala się jedynie chlubną przeszłością, lecz wciąż buduje swoją pozycję w Europie i to całkiem skutecznie.
NA FRONCIE
Małopolska to nie tylko modny Kraków, choć jest on świetnym punktem początkowym wypraw po tym regionie. Zwiedzanie można zaplanować np. wzdłuż Szlaku Frontu lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
138 Weekend w Polsce
FOT. MAŁOPOLSKA ORGANIZACJA TURYSTYCZNA/KAROLINA JAWOR
zz Cmentarz na Szlaku Frontu Wschodniego I Wojny Światowej Wschodniego I Wojny Światowej. Na terenie województwa małopolskiego zaczyna się on w Tarnowie i kończy w Książu Wielkim. To nowa inicjatywa o zasięgu ogólnopolskim. Ma przyciągnąć turystów zarówno z naszego kraju, jak i z Europy. Ok. 327-kilometrowa trasa prowadzi przez szereg miejscowości, gdzie zachowały się różnorodne ślady z okresu wielkiej wojny, która rozpoczęła się 100 lat temu po zamachu na austriackiego arcyksięcia Franciszka Ferdynanda Habsburga w Sarajewie. Wspomniany Tarnów jako pierwszy ogłosił niepodległość w 1918 r. Tu mieściły się siedziby garnizonów austriackiego i rosyjskiego i w tym mieście znajduje się kilka wojennych cmentarzy.
Te ostatnie zresztą występują na liście obiektów do odwiedzenia dość licznie. W Łowczówku na wzgórzu Kopaliny natkniemy się np. na nekropolię polskich legionistów, a w Kamionce Małej obok grobów żołnierzy stoi drewniana kaplica umieszczona na Szlaku Architektury Drewnianej w Małopolsce. Do ważnych punktów na mapie pamiątek po froncie wschodnim należą także umocnienia Twierdzy Kraków, m.in. forty artyleryjskie Prokocim, Rajsko i Krzesławice czy pancerne Grębałów i Tonie (ten ostatni udostępniony jako Muzeum Otwarta Twierdza). W krakowskim Muzeum Lotnictwa Polskiego obejrzymy zaś samoloty z czasów I wojny światowej, np. brytyjski płatowiec Sopwith
zz Muzeum Jana Kasprowicza w drewnianej Willi Harenda w Zakopanem FOT. MAŁOPOLSKA ORGANIZACJA TURYSTYCZNA
F. 1 Camel, którego piloci zestrzelili łącznie 11 niemieckich maszyn, Albatrosa C. I z Oficerskiego Oddziału Szkolnego Radiooperatorów Lotniczych w Wa r s z a w i e c z y H a l b e r s t a d t a CL. II używanego przez głównodowodzącego niemieckich sił lotniczych generała Ernsta von Hoeppnera. Poszukiwacze miejsc walki powinni za to zajrzeć do Bydlina (ok. 40 min. jazdy samochodem od Książa Wielkiego). W jego okolicy w listopadzie 1914 r. odbyła się bitwa pod Krzywopłotami. Na pobliskim wzgórzu zamkowym pozostały jeszcze ślady fortyfikacji.
„SPOD SAMIUŚKICH TATER” Skarbem tej części Polski są najwyższe w naszym kraju góry Tatry, a za najsłynniejszą miejscowość u ich podnóża uchodzi Zakopane, oblegane przez turystów niemal przez cały rok: w lato w sezonie wakacyjnym, na jesieni, kiedy drzewa zachwycają kolorowymi liśćmi, w śnieżną zimę wyczekiwaną przez amatorów narciarstwa czy na wiosnę, gdy przyroda budzi się do życia. Odwiedzić to miasto naprawdę warto, chociaż w okresie wzmożonego ruchu turystycznego polecam omijać takie
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Weekend w Polsce 139
FOT. BIURO PROMOCJI ZAKOPANEGO/PAWEŁ MURZYN
atrakcje jak wspinaczka na Giewont (1894 m n.p.m.), wjazd koleją linową na Kasprowy Wierch (1987 m n.p.m.) czy wędrówka nad jezioro Morskie Oko (1395 m n.p.m.) szosą od polany Palenica Białczańska. Te niewątpliwie piękne miejsca dużo lepiej oglądać w mniejszym gronie. Zakopane szczyci się również wyjątkową architekturą drewnianą z końca XIX i początku XX w. Dom kupił tutaj m.in. poeta Jan Kasprowicz. Obecnie w należącej niegdyś do niego Willi Harenda funkcjonuje jego muzeum, gdzie przechowuje się pamiątki po nim, a wśród nich portrety wykonane pastelami przez Stanisława Ignacego Witkiewicza „Witkacego”. Nieopodal w mauzoleum projektu Karola Stryjeńskiego (pochowanego z kolei na zakopiańskim Cmentarzu Zasłużonych na Pęksowym Brzyzku) spoczywają prochy artysty i jego żony Marii. Także w Willi Atma działa placówka muzealna poświęcona kompozytorowi Karolowi Szymanowskiemu, autorowi baletu Harnasie, który zamieszkał pod Tatrami ze względu na zdrowie (chorował na gruźlicę). Samo pojęcie stylu zakopiańskiego
zz Wielkim skarbem polskich Tatr są czyste górskie jeziora wprowadził Stanisław Witkiewicz, ojciec „Witkacego”, zafascynowany budownictwem Podhala. Do dziś można podziwiać przepięknie zdobiony Dom pod Jedlami bądź Willę Koliba i Willę Oksza, dawniej Korwinówkę (obie ostatnie zarządzane przez Muzeum Tatrzańskie), wszystkie jego autorstwa.
Miłośnicy górskich wędrówek nie muszą zatrzymywać się koniecznie w Zakopanem. Swój urok mają też inne okoliczne miejscowości: Kościelisko, Murzasichle czy choćby Bukowina Tatrzańska, gdzie powstał kompleks basenów geotermalnych Termy BUKOVINA, w którym wspaniale
zz W Termach BUKOVINA popływamy w basenach krytych i zewnętrznych FOT. MAŁOPOLSKA ORGANIZACJA TURYSTYCZNA
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
140 Weekend w Polsce
FOT. SŁAWOMIR SIKORA
zz Gmach Ratusza na nowosądeckim Rynku – siedziba władz miasta wypoczywa się po wycieczkach pieszych, o czym przekonałam się na własnej skórze.
GDZIE OCZY PONIOSĄ
Co jeszcze warto zobaczyć w Małopolsce? Cóż, ta lista jest niezmiernie długa. Dla mnie będą to na pewno dwa miasta Nowy Sącz i Stary Sącz – wzmianki o obu pojawiły się już w XIII w. W tym
drugim żona Bolesława V Wstydliwego, węgierska księżniczka św. Kinga założyła klasztor klarysek, w którym mieszkała po śmierci księcia i umarła w 1292 r. W należącym do niego kościele w kaplicy fundatorki znajdują się wyobrażająca ją XV-wieczna figurka z drzewa lipowego oraz jej relikwie. W Nowym Sączu urzeka eklektyczny Ratusz z wieżą zegarową. W przebudowanej w XV stuleciu gotyc-
zz Rzeka Dunajec zapewnia doskonałe warunki dla miłośników raftingu FOT. MAŁOPOLSKA ORGANIZACJA TURYSTYCZNA
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
ko-barokowej Bazylice św. Małgorzaty zachowały się fragmenty polichromii z 1360 r. Nad Dunajcem wznoszą się ruiny Zamku Królewskiego, zbudowanego za czasów Kazimierza III Wielkiego, ze zrekonstruowaną Basztą Kowalską. Kto przyjeżdża tutaj pociągiem, wysiada zazwyczaj na secesyjnym głównym dworcu. Jeśli zanim wejdzie do środka z peronu, uniesie głowę w stronę nieco zaniedbanego zadaszenia, ujrzy zdobienia żeliwnych filarów je podtrzymujących. zz Komora Michałowice w wielickiej kopalni FOT. RAFAŁ STACHURSKI
Weekend w Polsce 141
FOT. MAŁOPOLSKA ORGANIZACJA TURYSTYCZNA
Na południe Polski wybierzemy się też na… regaty. Co roku żaglówki ścigają się na Jeziorze Czorsztyńskim, zbiorniku wypełnionym wodą z Dunajca gromadzącą się dzięki zaporze powstałej w 1997 r. Ponad taflą spoglądają na siebie położone na przeciwległych brzegach zamki: w N i e d z i c y i C z o r s z t y n i e . Po z a tym zejdziemy również pod ziemię w poszukiwaniu białego złota. W Kopalni Soli „Wieliczka”, bo ją właśnie mam na myśli, czekają na nas dawne wyrobiska i majestatyczne sale.
zz Neorenesansowy Stary Dom Zdrojowy – symbol Krynicy-Zdroju Kaplicę św. Kingi (leżącą 101 m pod ziemią) rozświetlają niesamowite solne żyrandole, w Komorze Stanisława Staszica odbył się lot balonem zapisany w Księdze rekordów Guinnessa. Bardzo ciekawą trasę turystyczną, odpowiednią także dla dzieci, kończy wyjazd na powierzchnię prawdziwą górniczą windą. Województwo małopolskie znane jest też ze swoich miejscowości uzdrowiskowych. Do Krynicy-Zdroju,
Rabki-Zdroju, Muszyny czy Szczawnicy wciąż ściągają tłumnie kuracjusze. Nie zapominajmy, że Małopolska swymi historycznymi granicami obejmuje nawet Sandomierz i Lublin. Na zwiedzenie całego tego regionu na pewno potrzeba wielu miesięcy, a na opisanie jego atrakcji – mnóstwo stron. Liczę jednak, że tych kilka rozdziałów wystarczy, aby zachęcić każdego do wizyty w tej krainie królów i królowych.
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
142 Turystyka Aktywna
Aktywnie
na Wyspach Kanaryjskich JOANNA CYBULSKA-MIKA www.wyspy-szczesliwe.pl
FOT. RENE EGLI/KERSTIN REIGER
<< Wyspy Kanaryjskie najczęściej kojarzą się z błogim wylegiwaniem się pod palmą na wspaniałej, przez cały rok skąpanej w słońcu plaży czy z drinkiem w ręku przy basenie eleganckiego hotelu. Jednak region ten oferuje także niezliczone możliwości dla osób pragnących podczas urlopu zażywać więcej ruchu i poszukiwać nowych wrażeń. Wycieczka statkiem na spotkanie z delfinami, zdobywanie wulkanów pieszo czy na rowerze, ujarzmianie oceanu i wiatru, eksploracja wąwozów i wawrzynowych lasów to tylko kilka z wybranych tutejszych atrakcji dla miłośników turystyki kwalifikowanej. >>
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Turystyka Aktywna 143
O
soba lubiąca aktywny wypoczynek poczuje się na tym hiszpańskim archipelagu jak ryba w wodzie. Na wybrzeżu zimą temperatury w ciągu dnia rzadko spadają poniżej 20°C, a w lecie nieczęsto przekraczają 29°C, więc na wyspach swój ulubiony sport można uprawiać na świeżym powietrzu o każdej porze roku. Sami Kanaryjczycy wysoko cenią kulturę fizyczną i posiadają doskonałą infrastrukturę do dbania o swoją kondycję. Centra sportowo-rekreacyjne znajdziemy nawet w niewielkich miastach, powszechnie dostępne są sprzęty do ćwiczeń i boiska do gry w piłkę nożną czy siatkówkę, wytyczono również liczne oznakowane szlaki piesze i dla rowerów górskich, a kluby turystyki organizują trekkingi z wykwalifikowanymi przewodnikami. Bardzo dużą popularnością cieszy się tutaj lucha canaria (zapasy kanaryjskie), nadal naucza się też wymagającego dużej sprawności skoku pasterza – salto de pastor – z użyciem długiego kija. Dawniej stanowił on sposób na przekraczanie wąwozów. zz Laguna Sotavento na Fuerteventurze
FOT. SUB SEA SYSTEMS, INC/KAREN DOODY
zz Spacer po dnie oceanu w hełmie w Anfi del Mar na Gran Canarii Przegląd atrakcji, które wielbicielom sportów wodnych i lądowych oferuje każda z siedmiu głównych Wysp Kanaryjskich, rozpoczniemy od położonej najbliżej kontynentu europejskiego Lanzarote, a zakończymy na oddalonej najbardziej na zachód El Hierro.
NA ROWERZE PO MARSIE
W 2013 r. aż 8,7 proc. turystów odwiedzających Lanzarote przybyło na nią spędzać czas aktywnie. Co roku organizuje się tutaj liczne międzynarodowe imprezy sportowe, takie jak jeden z najtrudniejszych triatlonów firmowanych przez markę IRONMAN
(IRONMAN Lanzarote – kolejny odbędzie się 23 maja 2015 r.) z konkursem dla dzieci i młodzieży od 3 do 15 lat IRONKIDS (następny 22 maja 2015 r.) czy Lanzarote International Marathon (29 listopada 2014 r.). Poza wszelkimi sportami wodnymi do bardzo popularnych form wypoczynku na wyspie należy też turystyka rowerowa, na której potrzeby przygotowano łącznie niemal 210 km tras odpowiednich dla rowerów górskich. Podzielono je na 6 odcinków o różnym poziomie trudności umożliwiających dotarcie do głównych atrakcji Lanzarote. Jednym z najciekawszych
zz Lawowe formacje Los Hervideros w Parku Naturalnym Wulkanów, Lanzarote FOT. WYSPY-SZCZESLIWE.PL/WOJTEK KORZONEK
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
144 Turystyka Aktywna
zz Marsjański krajobraz Parku Narodowego Timanfaya na Lanzarote jest szlak prowadzący z wioski Caleta de Famara do miejscowości Yaiza (o długości 39,4 km). Wiedzie on przez znany Park Narodowy Timanfaya (Parque Nacional de Timanfaya) i obszar chroniony La Geria z niezwykłymi winnicami założonymi w dołkach z wulkanicznego popiołu ogrodzonych kamieniami. Wspomniany park większość osób zwiedza autokarem poruszającym się po rejonie najbardziej spektakularnych erupcji, które miały miejsce między XVII a XIX w. Dużym zainteresowaniem cieszą się także 20-minutowe przejażdżki na wielbłądach ze
stanowiska Echadero de los Camellos. Z myślą o amatorach turystyki pieszej przygotowano bezpłatne ok. 3-godzinne wyprawy trekkingowe. Ich uczestnicy mogą podziwiać przypominające powierzchnię Marsa surowe krajobrazy, nauczyć się rozpoznawania hawajskich typów lawy aa i pahoehoe oraz obserwować, jak odradza się zniszczone przez żywioł życie. Ze względu na wrażliwość ekosystemu Gór Ognia (Montañas del Fuego), jak bywa nazywany obszar parku, wycieczki, zawsze w małych grupach i pod opieką przewodnika, odbywają się jedynie w nie-
zz Owocujące opuncje w wąwozie Las Peñitas na Fuerteventurze
licznych terminach. Na zwiedzanie zapiszemy się na stronie internetowej www.reservasparquesnacionales.es. Miłośnicy samodzielnych wędrówek mają do przejścia ponad 30 szlaków. Można też skorzystać z ofert miejscowych firm, np. Senderismo Lanzarote, która organizuje spacery tematyczne, m.in. kulturowe, historyczne, archeologiczne, przyrodnicze (w tym ornitologiczne) czy winiarskie, oraz wieczorne wyprawy zakończone grillowaniem. Na snorkeling najlepiej wybrać się tutaj do Rezerwatu Morskiego Wyspy La Graciosa i Wysepek Północy Lanzarote (Reserva Marina de la Isla Graciosa e Islotes del Norte de Lanzarote), obejmującego rejon od północnego wybrzeża Lanzarote FOT. WYSPY-SZCZESLIWE.PL/LESZEK MIKA
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Turystyka Aktywna 145
FOT. WYSPY-SZCZESLIWE.PL/WOJTEK KORZONEK
do niezamieszkałej wysepki Alegranza. W Playa Blanca mieści się natomiast polska baza nurkowa Cool Dive, która oferuje podwodne eskapady do najatrakcyjniejszych miejsc nurkowych w okolicy oraz kursy, również dla dzieci od 8 roku życia.
W MOCY OCEANU I WIATRU
Na Fuerteventurze, oddalonej od Playa Blanca o 35 minut rejsu promem, królują wind- i kitesurfing. Idealne warunki do ich uprawiania panują na uważanej za najpiękniejszą nad Atlantykiem plaży Sotavento. Już 30 lat temu odkrył ten fakt pasjonat windsurfingu René Egli, który później założył na niej centrum tych sportów. Obecnie
FOT. OASIS PARK FUERTEVENTURA
zz Atrakcyjna przejażdżka na wielbłądach w Oasis Park Fuerteventura jego szkołę, jedną z największych na świecie, odwiedza prawie 30 tys. klientów rocznie. Jest ona głównym organizatorem odbywającego się tutaj co roku na przełomie lipca i sierpnia Pucharu Świata w Windsurfingu i Kiteboardingu (Windsurfing & Kiteboarding World Cup). W sezonie pracuje w niej ok. 80 osób różnych narodowości, w tym także instruktorzy z Polski. Mimo ogromnej popularności tego miejsca plażowicze nie wchodzą w drogę amatorom sportu – strefy kite- i windsurfingu zajmują po 1,5 km z 9 km wybrzeża Sotavento.
Duże wrażenie robi tutaj zaplecze logistyczne. W otwartym w kwietniu 2014 r. nowym centrum windsurfingowym nowoczesny system składowania żagli pozwala na natychmiastowe wydawanie odpowiedniego sprzętu. Goście z hoteli w okolicznych kurortach oraz kursanci wraz z deskami z ośrodka kitesurfingu René Egli Kite Center, udostępnionego w marcu 2013 r. przy 4-gwiazdkowym Hotelu Meliá Gorriones w pobliżu Sotavento, mają zapewniony bezpłatny dojazd bezpośrednio do najlepszych punktów na lagunie. Na plaży pracują profesjonalni fotografowie
zz Kitesurferów przyciągają na Fuerteventurę świetne warunki FOT. RENE EGLI
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
146 Turystyka Aktywna rów czteroosobowych i trójkołowych. Przypadnie ona do gustu szczególnie rodzinom z dziećmi. Po drodze napotkamy ochoczo pozujące do zdjęć papugi, domagające się jedzenia wszędobylskie wiewiórki, a nawet wesołe dzikie osiołki. Miłośnicy wędkarstwa natomiast mogą popłynąć z lokalnej mariny łodzią prowadzoną przez doświadczonego kapitana na połów tuńczyka czy marlina.
FOT. WYSPY-SZCZESLIWE.PL/LESZEK MIKA
zz Wioska Barranquillo Andrés na trasie rowerowej na Gran Canarii i fizjoterapeuci. Po codziennym wysiłku można zrelaksować się na leżaku w osłoniętej od wiatru palmowej oazie z przebieralniami, prysznicami, toaletami, bezpłatnym bezprzewodowym internetem i napojami. Warto tu także spróbować swoich sił w żeglarstwie plażowym oraz surfingu typu stand up paddle (SUP). Sportowe wakacje urozmaicimy sobie zwiedzaniem wyspy na motocyklu. Jazda dobrymi, wijącymi się wśród wzniesień w kolorze cynamonu drogami będzie przyjemną przygodą szczególnie zimą. Na wyprawy off-roadowe pojaz-
dami terenowymi najlepszym regionem jest półwysep Jandía z malowniczymi plażami, takimi jak słynna Cofete czy bezludna Los Ojos ze skałami w barwach przypominających kamień zwany tygrysim okiem. Motocykl wypożyczymy m.in. w Costa Calma i Morro Jable w firmie Xtreme Car Rental, organizującej także kilkugodzinne wycieczki w kameralnych grupach quadami, samochodami buggy i trzykołowcami trike. Wzdłuż rezerwatu przyrody w Morro Jable wiedzie z kolei szeroka trasa rowerowa doskonale nadająca się również dla wynajmowanych na miejscu rowe-
zz Na Gran Canarii dużą popularnością cieszy się wspinaczka skalna FOT. TURISMO DE CANARIAS
Interesujące propozycje aktywnego, rodzinnego spędzenia czasu na łonie przyrody znajdziemy w ofercie Oasis Park Fuerteventura w miejscowości La Lajita w pobliżu Costa Calma, w którym w warunkach prawie naturalnych żyje ponad 3 tys. zwierząt reprezentujących 250 egzotycznych gatunków. Powstał przy nim także imponujący ogród botaniczny o powierzchni 150 tys. m2 z tysiącami tropikalnych roślin. Z każdego kurortu na Fuerteventurze kursuje tu ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Turystyka Aktywna 147 bezpłatny autobus. Na odwiedzenie parku warto przeznaczyć cały dzień, również ze względu na zabawne spektakle z udziałem papug i krokodyli oraz sesje pływania z lwami morskimi. Chwilę wytchnienia zapewniają ładnie zaaranżowane kanaryjskie restauracje, przyrządzające potrawy z dodatkiem warzyw z własnych upraw. Na niedzielnym jarmarku z produktami lokalny-
zować bogate w składniki i niealergizujące wielbłądzie mleko. Wielbiciele tych zwierząt mogą podziwiać z ich grzbietów afrykańskie krajobrazy podczas organizowanych tutaj przejażdżek.
PLAŻA DLA KAŻDEGO
W stolicy sąsiadującej z Fuerteventurą Gran Canarii – Las Palmas de Gran Canaria, amatorzy dbania o kondy-
nurkowego. Z myślą o osobach niepełnosprawnych postawiono prowadzącą prosto do oceanu rampę, przebieralnie, prysznice i toaletę bez barier oraz oddano do bezpłatnego użytkowania specjalistyczne pomoce (wózek i kule pływające) i zaangażowano wolontariuszy Czerwonego Krzyża. Miejski system transportu rowerowego pozwala łączyć aktywność fizyczną ze zwiedzaniem ko-
FOT. TURISMO DE CANARIAS
zz Roque Nublo i pozostałe okoliczne skały Żaba, Mnich i Kogut mi nabędziemy oryginalne pamiątki z wyspy, m.in. wyroby z występujących na niej powszechnie opuncji. Niezapomnianym przeżyciem nie tylko dla najmłodszych są spotkania z lemurami, podczas których można je karmić i obserwować z bliska. W Oasis Park Fuerteventura założono też największą w Europie hodowlę wielbłądów (ponad 300 zwierząt). Stara się ona populary-
cję mają w czym wybierać. W strefach El Confital oraz La Cicer należącej do ponad 3-kilometrowej plaży Las Canteras, zwanej „Copacabaną Europy”, na surferów czekają fale porównywalne do tych u wybrzeży Atlantyku w Rio de Janeiro. Znajdziemy tu także boiska do siatkówki i tenisa plażowego, parki z urządzeniami do ćwiczeń oraz wypożyczalnie sprzętu
lonialnych zabytków tego dziewiątego co do wielkości miasta Hiszpanii (mieszka w nim prawie 390 tys. ludzi). Górskie drogi „kontynentu w miniaturze”, jak bywa nazywana wyspa, upodobali sobie miłośnicy kolarstwa. Dla tych bardziej zaawansowanych przeznaczono 96-kilometrową trasę z nadmorskiego kurortu Maspalomas na najwyższy tutejszy szczyt – Pico de las Nieves (1949 m n.p.m.), którą pokonuje się w ok. 6 godz. Osoby słabsze lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
148 Turystyka Aktywna
FOT. TURISMO DE CANARIAS
zz Na paralotni można poszybować np. w Parku Narodowym Teide kondycyjnie mogą wybrać się na rekreacyjne wycieczki, np. takie, podczas których droga w większości prowadzi w dół, grupą opiekuje się przewodnik, a towarzyszący rowerzystom samochód przewozi bagaż, prowiant i wodę. Centralny region Gran Canarii przyciąga także amatorów wspinaczki skalnej. Na emblematyczny szczyt Roque Nublo (1813 m n.p.m.) dostaniemy się 12 szlakami o różnej trudności. W rejonie malowniczej wioski Fataga jest kilkadziesiąt dobrze obitych dróg wspinaczkowych, a sosnowe lasy masywu Tamadaba na wysokości 1000 m kryją ich ponad 300. Wśród wielbicieli wspinaczki z asekuracją własną dużą popularnością cieszą się góry w okolicach miejscowości Ayacata.
Turyści preferujący spędzanie czasu na wodzie mogą skorzystać z oferty rejsów katamaranem lub jachtem w marinach Puerto de Mogán i Puerto Rico, a także wziąć udział w 45-minutowej wyprawie łodzią podwodną na głębokość 25 m, aby przez bulaje obserwować bogatą faunę Atlantyku. Od 2013 r. w Anfi del Mar firma Sea Trek Spain proponuje zupełnie wyjątkowe na skalę europejską spacery po dnie oceanu bez kombinezonu nurkowego i butli, tylko z hełmem, do którego dostarcza się powietrze. Ta rozrywka skierowana została nawet do osób niepotrafiących pływać. Dla odmiany swoich sił w prawdziwym nurkowaniu spróbujemy np. w lokalnej polskiej szkole Delphinus Diving School w Taurito.
WYPRAWA NA SZCZYT
Główną atrakcję sąsiadującej z Gran Canarią Teneryfy stanowi wulkan Teide (najwyższa góra Hiszpanii), którego mierzący 3718 m n.p.m., zimą częściowo pokryty śniegiem wierzchołek towarzyszy turyście podczas zwiedzania tej największej z Wysp Kanaryjskich
zz Rejs stylizowanym statkiem pirackim na poszukiwanie waleni FOT. WYSPY-SZCZESLIWE.PL/MAKSYMILIAN MARS
FOT. TURISMO DE CANARIAS
zz Skała Cinchado i wulkan Teide (ponad 2 tys. km² powierzchni). Najpopularniejszym sposobem jego zdobycia jest wjazd kolejką linową na wysokość 3555 m n.p.m., skąd posiadacze pozwolenia podchodzą na szczyt szlakiem nr 10 Telesforo Bravo o długości 614 m. Zezwolenia wydaje nieodpłatnie administracja Parku Narodowego ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Turystyka Aktywna 149
FOT. WYSPY-SZCZESLIWE.PL/LESZEK MIKA
Teide – Parque Nacional del Teide (www.reservasparquesnacionales.es). O s o b y z b a r d z o d o b r ą ko n d ycją wchodzą trasą nr 7 (8,3 km) prowadzącą z Montaña Blanca (2750 m n.p.m.) do wspomnianego szlaku nr 10, zaczynającego się przy kraterze La Rambleta (3555 m n.p.m.), zazwyczaj z przerwą na nocny odpoczy-
zz Miejscowość Taganana położona w masywie Anaga na Teneryfie nek w mieszczącym się na wysokości 3260 m n.p.m. schronisku Refugio de Altavista (wymagana rezerwacja na stronie www.telefericoteide.com). Taki postój to wymarzona okazja do obserwacji gwiazd z jednego z najlepszych do tego zakątków półkuli pół-
nocnej oraz kontemplowania wschodu słońca już z wierzchołka wulkanu. Przy sprzyjającej widoczności można zobaczyć stamtąd Gran Canarię, La Gomerę, La Palmę i El Hierro, a czasem nawet i zarysy dalej położonych Wysp Kanaryjskich.
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
150 Turystyka Aktywna
FOT. WYSPY-SZCZESLIWE.PL/LESZEK MIKA
zz Śnieżnobiałe domy w miasteczku Alajeró leżącym na południu La Gomery Turyści, którym stan zdrowia nie pozwala na wysokogórską wyprawę, do dyspozycji mają te niżej położone z 35 tras pieszych o różnym poziomie trudności, które wyznaczone zostały wśród księżycowych krajobrazów Parku Narodowego Teide. Do długich wędrówek doskonałe są też tereny Parku Krajobrazowego Anaga (Parque Rural de Anaga), porośnięte bujnymi zielonymi lasami wawrzynowymi, palmami, smoczymi drzewami, tabaibami i pokryte tarasowymi poletkami z uprawami słodkich ziemniaków, trzciny cukrowej i winorośli. Na rodzinny spacer
świetnie nadaje się tzw. Szlak Zmysłów (Sendero de los Sentidos) z edukacyjnymi zabawami polegającymi na dotykaniu pni drzew, wąchaniu ich zapachu i słuchaniu śpiewu ptaków. Część ścieżki przystosowano do przejazdu wózkami dziecięcymi i inwalidzkimi. Nad oceanem przejdziemy się np. bardzo interesującym 5-kilometrowym traktem znajdującym się w obszarze chronionego krajobrazu Rambla de Castro, wiodącym wzdłuż urwistego wybrzeża pośród bananowych upraw, palmowego gaju, XVI-wiecznych hacjend i ruin Fortu św. Fernanda (Fortín de San Fernando)
zz Pola tarasowe w dolinie Gran Rey (Valle Gran Rey) na La Gomerze FOT. WYSPY-SZCZESLIWE.PL/LESZEK MIKA
z końca XVIII stulecia. Rozpoczyna się on w punkcie widokowym Mirador de San Pedro w okolicach Los Realejos. Warto wybrać się też na 4-kilometrowy trekking w niezmiernie malowniczym wąwozie Masca w Parku Krajobrazowym Teno (Parque Rural de Teno), który można zakończyć organizowanym przez firmę Teno Activo przepłynięciem kajakiem z miejscowej plaży do kurortu Los Gigantes, gdzie znajdują się słynne kilkusetmetrowe Klify Olbrzymów – Acantilados de Los Gigantes. Z tutejszej mariny wypływają statki wycieczkowe na obserwacje wielorybów lub delfinów. Mieszkańcy miejscowości żartują czasem, że te ostatnie są zatrudniane przez lokalne władze do promocji turystyki. Jak inaczej wytłumaczyć to, że pokazują się one uczestnikom wycieczki zawsze, gdy tylko kapitan zgasi silniki łodzi?
WŚRÓD PREHISTORYCZNYCH LASÓW
Widoczna z promenady w Los Gigantes La Gomera przyciąga miłośników wędrówek. Zajmujący 11 proc. powierzchni wyspy Park Narodowy Garajonay (Parque Nacional de Garajonay) z największymi połaciami lasów wawrzynowych na archipelagu posiada własną siatkę dobrze oznakowanych szlaków pieszych. Chodząc wśród spowitych mgłą, starych, powykręcanych i omszałych drzew,
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Turystyka Aktywna 151
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
152 Turystyka Aktywna
FOT. TURISMO DE CANARIAS
zz Ruta de los Volcanes na La Palmie prowadzi wśród licznych kraterów w o d o s p a d ó w, p a p r o c i i o l b r z y m i c h m n i s z kó w l e ka r s k i c h , o d nosi się wrażenie przebywania w baśniowej krainie. Po przejściu 2,2 km trasą Pajarito–Alto de Garajonay dociera się do najwyższego szczytu La Gomery – Alto de Garajonay (1487 m n.p.m.). Ścieżki w Parku Narodowym Garajonay skomunikowano z traktami, które jeszcze do połowy XX w. służyły mieszkańcom do przemieszczania się. W czasie wyprawy drogami prowadzącymi koło tarasowych poletek uprawnych, tradycyjnych wiosek i palmowych gajów poznaje się interesującą etnografię i przyrodę wyspy. W wąwozie Tajonaje (Barranco de Tajonaje) zobaczymy najstarsze na
La Gomerze, liczące ponad 400 lat smocze drzewo Drago de Agalán. Skosztowanie wody ze źródełka Chorros de Epina, do którego prowadzi szlak nr 7, według miejscowej legendy gwarantuje szczęście w miłości. Dużą popularnością na wyspie cieszy się także oferujące wspaniałe widoki na Atlantyk i wulkan Teide, otoczone bujną roślinnością 18-dołkowe pole golfowe Tecina Golf położone w Playa de Santiago.
POD GWIAZDAMI
Na najbardziej górzystej w archipelagu La Palmie, posiadającej sieć ponad 1000 km dróg pieszych, często odnosi się wrażenie stąpania nad chmurami.
zz Wulkaniczne zbocza La Palmy porastają smukłe zielone sosny FOT. WYSPY-SZCZESLIWE.PL/LESZEK MIKA
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Można tego doświadczyć na wierzchołku wyspy, Roque de los Muchachos (2426 m n.p.m.), gdzie znajduje się jedno z najlepiej wyposażonych obserwatoriów astrofizycznych świata, udostępniane zwiedzającym po wcześniejszej rezerwacji na stronie internetowej www.iac.es. Dla pasjonatów astronomii przygotowano również 16 miradores astronómicos zaopatrzonych w panele informacyjne – punktów widokowych oddalonych od źródeł światła, idealnych do rozstawienia sprzętu i podziwiania czystego nocnego nieba. Przez masyw Cumbre Vieja na La Palmie wiedzie prawie 24-kilometrowa trasa trekkingowa Ruta de los Volcanes, jedna z najbardziej spektakularnych na Wyspach Kanaryjskich. Nie ma tu stromych podejść ani przepaści, przez większą jej część idzie się po terenie lekko nachylonym w dół, widząc przed sobą stożki kolejnych wulkanów. Takiej wyprawie podołają więc też turyści z mniejszą wprawą. Profesjonalni biegacze mogą wziąć udział w corocznym ultramaratonie po wulkanach Transvulcania (najbliższy odbędzie się 9 maja 2015 r.). Czeka tu na nich do pokonania dystans 73,3 km. K i l ka i n t e r e s u j ą c y c h s z l a kó w p r z e b i e g a w Pa r ku N a r o d o w y m Kaldery Taburiente (Parque Nacional de la Caldera de Taburiente), m.in. trasa prowadząca częściowo przez kamienie i szczeliny między głazami do miejsca, gdzie skały w odcieniach zieleni, żółci,
Turystyka Aktywna 153
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
154 Turystyka Aktywna
FOT. CABILDO DE EL HIERRO/GELMERT FINOLL
zz Cudowne widoki podczas lotu nad doliną El Golfo na El Hierro brązu i czerwieni wraz ze spływającą po nich wodą tworzą Wodospad Kolorów (Cascada de Colores). Co ważne, osobom niepełnosprawnym i ich opiekunom administracja wyspy wypożycza nieodpłatnie wózek trekkingowy joëlette do poruszania się po 8 specjalnych trasach.
NA KRAŃCU EUROPY
El Hierro, najmniejsza z głównych Wysp Kanaryjskich (prawie 270 km² powierzchni), uchodzi za mekkę nurków. Tutejsze dno morskie przyciąga również amatorów podwodnej fotografii, a to ze względu na różnorodną faunę, w tym potrafiące osiągać 40 kg i żyć 40 lat ryby z gatunku mero sprawiające wrażenie
pozujących do zdjęć. Przybywający tu fotografowie startują w odbywających się w miejscowości La Restinga corocznych konkursach Open Fotosub Isla de El Hierro (najbliższy termin 11–19 października 2014 r.). Miłośnicy wędrówek mogą zwiedzić całą wyspę pieszo we własnym tempie, a na noc zatrzymywać się w położonych przy trasie pensjonatach lub domkach. Prawdziwym wyzwaniem będzie 10-godzinny marsz tradycyjną drogą Camino de La Virgen, stanowiącą część transkanaryjskiego szlaku GR 131. Gdy dopadło mnie na niej zmęczenie, pomyślałam o tych los herreños (mieszkańcy El Hierro), którzy podczas obchodzonego co 4 lata niezmiernie barwnego
zz Przepiękne gąbki w wodach Atlantyku w okolicy El Hierro FOT. CABILDO DE EL HIERRO/IKER VILDÓSOLA
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
lokalnego święta Bajada de la Virgen de Los Reyes potrafią pokonać 28,3 km, tańcząc. Za dotarcie do zachodniego krańca archipelagu czeka nas nagroda w postaci wydawanego przez Urząd Turystyki w stolicy wyspy Valverde certyfikatu odwiedzenia południka zerowego, który do 1884 r. przebiegał w Punta de Orchilla. Wzdłuż 5-kilometrowej trasy między plażami z piaskiem białym – Arenas Blancas – i czerwonym – El Verodal – zobaczymy osobliwą galerię formacji utworzonych przez wpadającą do oceanu lawę. W dolinie El Golfo (Valle de El Golfo) natkniemy się natomiast na wpisany do Księgi rekordów Guinnessa w 1989 r. jako najmniejszy na świecie Hotel Punta Grande oraz plantacje ananasów. Osoby spragnione wrażeń obejrzą całą wyspę z góry podczas lotu paralotnią, a amatorzy dwóch kółek zjadą ją wzdłuż i wszerz na motorowerach z silnikami napędzanymi energią elektryczną, która od lipca br. na El Hierro pochodzi wyłącznie ze źródeł odnawialnych. Na tym zakończymy nasz przegląd pomysłów na aktywne wakacje na Wyspach Kanaryjskich. Nieskażona przyroda i bogactwo kulturowe archipelagu oraz sportowy tryb życia jego mieszkańców z pewnością zainspirują każdego do połączenia zwiedzania z dbaniem o kondycję fizyczną w czasie swojego urlopu w tym przepięknym zakątku naszej planety.
Turystyka Aktywna 155
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
156 Turystyka Aktywna
Turystyka rowerowa wkręca Polaków
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Turystyka Aktywna 157 << Dziś coraz więcej czasu spędzamy bez ruchu: przed ekranem komputera, telewizora, w samochodzie, pociągu, samolocie. Nowinki technologiczne sprawiają, że cały świat jest dla nas niemal na wyciągnięcie ręki, ale nasze ciało wciąż domaga się tej samej troski, co zawsze. Chyba dlatego chętniej niż kiedyś interesujemy się różnymi rodzajami turystyki aktywnej, w tym jednym z jej najprostszych i najprzyjemniejszych typów, czyli wycieczkami rowerowymi, na które może wybrać się każdy, czy to stary, czy to młody, i nie potrzebuje do tego żadnych uprawnień ani specjalnych umiejętności. Jazda na rowerze nie tylko poprawia ogólną kondycję fizyczną i wydolność organizmu, lecz także pomaga zrzucić zbędne kilogramy oraz podnosi poziom endorfin, zwanych hormonami szczęścia. Jeśli zwykłą przejażdżkę urozmaicimy oglądaniem pięknych krajobrazów, zwiedzaniem zabytków i poznawaniem nowych miejsc, to mamy już przepis na wyjątkowo zdrowy wypoczynek. >> SYLWIA JEDLAK-DUBIEL
P
nie. Oznacza to, że w sklepach stacjonarnych i internetowych aż roi się nie tylko od nowoczesnych modeli rowerów miejskich, górskich, trekkingowych, przełajowych czy szosowych we wszystkich kolorach, lecz także różnorodnych akcesoriów, czasem wyjątkowo wymyślnych (jak ozdobne nakrętki na wentyle w kształcie biedronek czy kotków), oraz ubrań dla rowerzystów – praktycznych, wygodnych i w modnym wzornictwie.
opularna w Europie t u r y s t y ka r o w e r o w a co roku zdobywa sobie kolejnych wielbicieli również w Polsce. Trend ten przyjął się u nas bardzo dobrze, czego dowodem są ciągle powstające szlaki na terenie całego kraju. Na dwóch kółkach zwiedzimy więc mnóstwo miast, miasteczek, wsi i malowniczych regionów. Na dodatek do niektórych Gdy moja siostra dobrych kilka lat temu zakątków dużo łatwiej dotrze- planowała rowerową eskapadę nad my właśnie zwrotnym i wąskim Morze Bałtyckie połączoną ze zwiedzajednośladem. Jednocześnie ry- niem kolejnych latarni morskich na tranek sprzętu dla cyklistów roz- sie, postanowiłam pomóc jej w realiwija się niezmiernie dynamicz- zacji tego przedsięwzięcia i zakupić zz Do Wałbrzycha ściągają liczni miłośnicy kolarstwa górskiego
FOT. ARKADIUSZ GRUDZIEŃ
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
158 Turystyka Aktywna
FOT. ARCHIWUM LGD „ZIELONY PIERŚCIEŃ”
zz Bicykl z ruchomymi pedałami w nałęczowskim Parku Zdrojowym dobry przewodnik po polskim wybrzeżu. Ze zdziwieniem stwierdziłam wtedy, że w księgarniach nie brakuje literatury przedmiotu dla amatorów dwóch kółek oraz map i książek z opisami wycieczek dla cyklistów. Z biegiem czasu przekonałam się za to, że pasjonatów tego typu turystyki przybywa, a wraz z powiększaniem się ich grona rozrasta się też nowoczesna infrastruktura zaspokajająca ich potrzeby. Przyjrzyjmy się zatem bliżej, co czeka wielbicieli dwukołowców w Polsce.
NA WSCHODZIE
W północno-zachodniej Lubelszczyźnie powstała zarządzana przez Lokalną Grupę Działania „Zielony Pierścień” sieć szlaków Kraina Rowerowa o łącznej długości ponad 500 km, obejmująca drogi
gruntowe i publiczne o bardzo małym natężeniu ruchu samochodowego. Objechanie jej całej zajmie ok. 2 tygodni. Po drodze można zatrzymać się w 31 miejscach wypoczynkowych dla rowerzystów z zadaszoną wiatą, stołami, ławą, stojakiem na rowery, grillem i tablicą informacyjną. Dodatkowo w 13 punktach udostępniono np. apteczki pierwszej pomocy czy sprzęt do drobnych napraw jednośladów. Trasy prowadzą przez bardzo atrakcyjne tereny pod względem zarówno krajobrazowym, jak i kulturowym, przechodzą przez takie miejscowości jak Dęblin, Nałęczów, Kazimierz Dolny, Puławy czy Kozłówka. Część sieci – od wsi Brześce koło Janowca do Dęblina właśnie – stanowi fragment międzynarodowego Bursztynowego Szlaku Greenways,
zz Punkt wypoczynkowy we wsi Nowy Gaj na trasie Krainy Rowerowej
zz Wycieczka przez wąwozy lessowe biegnącego od wybrzeża Bałtyku przez Polskę, a następnie Słowację do stolicy Węgier Budapesztu. Na jego odcinku w województwie lubelskim odwiedzimy m.in. renesansowo-barokowy Zamek w Janowcu, rynek z przepięknymi kamienicami w Kazimierzu Dolnym, Pałac w Celejowie z charakterystyczną białą wieżą, Pałac Czartoryskich w Puławach z oddziałem Muzeum Nadwiślańskiego oraz Twierdzę Dęblin nad Wisłą w okolicy jej dopływu rzeki Wieprz. FOT. ARCHIWUM LGD „ZIELONY PIERŚCIEŃ”
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Turystyka Aktywna 159
FOT. ANDRZEJ KALENIEWICZ
zz Tablice z mapą Wielkopolskiego Systemu Szlaków Rowerowych bować przetworów z róży i sezonowych owoców, pysznego miodu, kazimierskich bajgli i wielu innych przysmaków oraz zakupić rękodzieło artystyczne.
NA ZACHODZIE
FOT. ARCHIWUM LGD „ZIELONY PIERŚCIEŃ”
Z myślą o turystach wydano też Paszport Krainy Rowerowej przy Bursztynowym Szlaku Greenways z rubrykami na pieczątki potwierdzające dotarcie do konkretnych miejsc. Najbardziej wytrwali mają szansę zdobyć Odznakę Krainy Rowerowej. Lokalna Grupa Działania „Zielony Pierścień” z siedzibą w Kośminie stara się także promować regionalne smakołyki. W dniach 8–9 sierpnia br. zorganizowała Rajd Rowerowy po Produkt Lokalny, którego uczestnicy mogli sprózz Podróżowanie po Wielkopolsce z GPS-em FOT. ANDRZEJ KALENIEWICZ
W 2 0 0 4 r. P o l s k a O r g a n i z a c j a Turystyczna nadała swój certyfikat Wielkopolskiemu Systemowi Szlaków Rowerowych. Składa się na niego obecnie aż 9 transregionalnych dróg dla miłośników dwóch kółek o łącznej długości niemal 1800 km – krajobrazowych: Nadwarciańskiego Szlaku Rowerowego (2 odcinki) i Szlaku Stu Jezior, historyczno-kulturowych: Piastowskiego Traktu Rowerowego, Transwielkopolskiej Trasy Rowerowej (2 części), Bursztynowego Szlaku Rowerowego, a także typowo regionalnych: Ziemiańskiego Szlaku
Rowerowego i Pierścienia Rowerowego dookoła Poznania. Centrum sieci stanowi Poznański Węzeł Rowerowy, którego drogowskazy umieszczono nad brzegiem Jeziora Maltańskiego (sztucznego zbiornika utworzonego na rzece Cybina, dopływie Warty) w Poznaniu. Wszystkie te trasy zostały oznakowane zgodnie z wytycznymi PTTK (Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego). W trakcie ich przemierzania zwiedzimy m.in. historyczne zabytki Poznania i Gniezna, a także liczne parki krajobrazowe: Rogaliński, Żerkowsko-Czeszewski, Nadwarciański, Lednicki czy Promno. Co ciekawe, fragment systemu szlaków (Pierścienia Rowerowego dookoła Poznania) wiedzie przez tereny poligonu wojskowego w Biedrusku, gdzie kręcono sceny
zz Każdy zapalony rowerzysta doceni przygotowanie wielkopolskich tras FOT. ANDRZEJ KALENIEWICZ
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
160 Turystyka Aktywna
FOT. VISIT WIELKOPOLSKA
zz Wielkopolski Park Narodowy zachwyca bogactwem przyrody do filmu Ogniem i mieczem w reżyserii Jerzego Hoffmana. Jako tło dla aktorów posłużyły ruiny późnogotyckiego kościoła oraz zbudowana specjalnie na potrzeby produkcji makieta zamku w Chojnicy – oba obiekty znajdują się tam do dziś. Tutaj też nagrywano szarżę husarii pod Zbarażem z Michałem Żebrowskim jako Janem Skrzetuskim. Dużym udogodnieniem dla turystów w Wielkopolsce, również tych poruszających się na dwóch kółkach, jest cyfrowa mapa całego regionu dostępna do pobrania na stronie internetowej www.gpswielkopolska.pl za darmo dzięki Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Wielkopolskiego. W samym Poznaniu warto przejechać się wzdłuż brzegów wspomnianego malowniczego Jeziora Maltańskiego, wokół którego poprowadzono ciągi pieszo-rowerowe. Jeśli nie posiadamy swojego jednośladu, wynajmiemy go np. w pobliskiej wypożyczalni MaltaBike (2 punkty przy zachodnim krańcu Malty). Gdy odbijemy na wschód od tego najbardziej znanego poznań-
skiego akwenu, otoczonymi drzewami drogami towarzyszącymi biegowi rzeki Cybiny dojedziemy do stawów: Olszak, Browarnego, Młyńskiego czy
o długości blisko 690 km (na terytorium województw: wielkopolskiego, lubuskiego i kujawsko-pomorskiego), obejmujący głównie fragmenty Noteci i Warty. Godne uwagi w jego okolicy są np. trasy w powiecie konińskim, a to ze
FOT. ANDRZEJ KALENIEWICZ
zz Pyzdry nad Wartą leżące na szlaku Wielkiej Pętli Wielkopolski Antoninek. Wielu miłośników dwóch kółek postanawia także poznać od strony lądu promowany ostatnio mocno szlak wodny tzw. Wielkiej Pętli Wielkopolski FOT. ARCHIWUM NEXTBIKE POLSKA
względu na urzekające jeziora (m.in. Gosławskie, Pątnowskie, Licheńskie, Mikorzyńskie czy Ślesińskie). Bardziej wytrwali turyści mogą spróbować pokonać wschodni (250-kilometrowy) lub zachodni (122-kilometrowy) odcinek Nadwarciańskiego Szlaku Rowerowego albo objechać inny słynny zbiornik wodny – Gopło, i wstąpić do Kruszwicy, gdzie wznosi się Mysia Wieża, z którą wiąże się znana legenda o królu Popielu.
NA PÓŁNOCY
Na rowerzystów postawił również Gdańsk. Z myślą o nich przygotowano stronę internetową zz Poznański Rower Miejski (PRM) – stacja ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Turystyka Aktywna 161
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
162 Turystyka Aktywna
FOT. ARCHIWUM URZĘDU MIEJSKIEGO W GDAŃSKU
ryzowała je zwłaszcza nasza wicemistrzyni olimpijska z 2008 r., mistrzyni świata MTB XC (2010 r.) i Europy MTB XC (2009 r.) Maja Włoszczowska. Za miasto MTB (od ang. mountain terrain bike, czyli rower górski) uchodzi położony w województwie dolnośląskim Wałbrzych. Miejscowe świetnie przygotowane szlaki przez n a c z o n e s ą t a k d l a a m a t o r ó w, jak i zawodowców. Odbywają się na nich różne imprezy sportowe, np. Bike Maraton czy Puchar Polski MTB. Do wyboru mamy przejazdy o różnych poziomach trudności: od najcięższej trasy wokół Niedźwiadków (zdecydowanie dla zaawansowanych kolarzy) przez te wymagające dobrej
zz Kładka koło stacji Gdańsk Główny, niedaleko Głównego Miasta www.rowerowygdansk.pl, na której do cystersów czy Bazyliki w Gdańskuznajdą przydatne informacje, np. o wy- -Oliwie, gdzie posłuchamy utworów pożyczalniach rowerów oraz imprezach odgrywanych na słynnych wielkich odbywających się w mieście. Pobiorą organach. Władze miasta starają się promować oni stąd także mapę ścieżek, dostępną w wersji papierowej w dwóch lokali- ten rodzaj sportu, turystyki i komunikazacjach: na Długim Targu i ul. 3 Maja. cji za pomocą różnych akcji. 9 sierpnia Razem tutejsze trasy liczą sobie 470 km, br. gdańszczanie i nie tylko mogli wziąć a w znaczącej części obejmują ulice o do- udział w bezpłatnej rowerowej grze tepuszczalnej prędkości do 30 km/godz. renowej „Gdańsk – Miasto Jutra”, któi drogi rowerowe. Na dwóch kółkach do- ra rozpoczynała się i kończyła na Targu trzemy do najpopularniejszych punktów Węglowym. Uczestnicy zebrani w drużyw Gdańsku – Ratusza Głównego Miasta, ny musieli wykonywać zadania w przeDworu Artusa, Bazyliki Mariackiej (naj- strzeni miejskiej, a walczyli o rowery, tawiększego gotyckiego kościoła na świe- blety i czytniki książek elektronicznych. cie wzniesionego z cegły), Złotej Bramy, Długiego Pobrzeża i Żurawia, Pomnika NA POŁUDNIU Poległych Stoczniowców 1970, Nowego Zwolennicy bardziej ekstremalnej jazPortu graniczącego z Westerplatte, dy na rowerze stawiają na kolarstwo Lasów Oliwskich niegdyś należących górskie. W polskich mediach spopulazz Na wałbrzyskich trasach organizuje się m.in. maratony MTB
FOT. ARCHIWUM URZĘDU MIEJSKIEGO W GDAŃSKU
zz Zwiedzanie atrakcji Gdańska na rowerze kondycji wokół Borowej i na Chełmiec do łatwiejszych wokół Książańskiego Parku Krajobrazowego i Ptasiej Kopy. FOT. ARKADIUSZ GRUDZIEŃ
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Turystyka Aktywna 163
FOT. SZYMON GRUCHALSKI/IMG STUDIO
zz Kolarze podczas 71. Tour de Pologne
SMAK RYWALIZACJI
FOT. SZYMON GRUCHALSKI/IMG STUDIO
zz Rafał Majka świętuje zwycięstwo Bardziej doświadczeni miłośnicy rowerów górskich powinni spróbować okrążyć Wałbrzych. Czerwony szlak ciągnący się przez 61 km wiedzie przez interesujące krajobrazowo tereny (także w sąsiednich gminach Szczawno-Zdrój, Boguszów-Gorce i Jedlina-Zdrój), a najwyższy jego punkt Rozdroże Ptasie leży na 729 m n.p.m. Po drodze podziwia się na nim Góry Wałbrzyskie: widoki na szczyty Ptasia Kopa (590 m n.p.m.) i Lisi Kamień (613 m n.p.m.) czy też Chełmiec (851 m n.p.m.) i Mniszek (711 m n.p.m.), oraz panoramę Kotliny Wałbrzyskiej czy najdłuższy tunel kolejowy w Polsce pod wzniesieniem Mały Wołowiec (720 m n.p.m.). Na potrze-
by turystów na stronie internetowej www.mtb.walbrzych.pl dodano w formie do ściągnięcia mapę okolicy z oznaczonymi traktami.
Naszego kraju nie omijają również najlepsi zawodowi kolarze, zarówno polscy, jak i zagraniczni, a to za sprawą prestiżowego Tour de Pologne, należącego do cyklu najważniejszych zawodów UCI (Union Cycliste Internationale – Międzynarodowej Unii Kolarskiej) World Tour. Tegoroczną, 71. już edycję, wygrał Rafał Majka. Historia tego wyścigu szosowego sięga 1928 r., kiedy to we wrześniu odbył się on po raz pierwszy pod nazwą I Bieg Kolarski dookoła Polski z inicjatywy Warszawskiego Towarzystwa Cyklistów i gazety Przegląd Sportowy. Po II wojnie światowej wznowiono go w 1947 r. jako konkurencję amatorską. Dopiero w 1993 r. otrzymał rangę zawodową FOT. SZYMON GRUCHALSKI/IMG STUDIO
zz Skandia Maraton Lang Team w Bytowie lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
164 Turystyka Aktywna
FOT. MAGYAR TURIZMUS ZRT FOTOTÁR
zz Na Węgrzech na dwóch kółkach zwiedzimy brzegi jeziora Balaton po tym, jak kierownictwo nad nim prze- Gemini Park–Katowice, Zakopane jął Czesław Lang – polski kolarz, wice- –Szczyrbskie Jezioro na Słowacji, mistrz olimpijski z 1980 r. Dzięki jego BUKOVINA Terma Hotel Spa–Bukowina wysiłkowi dziś Tour de Pologne może Tatrzańska i odcinek 25-kilometrowej poszczycić się nie tylko wysoką pozy- jazdy indywidualnej na czas ze startem cją w hierarchii UCI, lecz także faktem, i metą na krakowskim Rynku Głównym. że stanowi wielkie sportowe wydarze- W związku z 25. rocznicą wolnych wynie medialne, transmitowane w wielu borów uczestnicy rozpoczęli zmagania wersjach językowych przez zagraniczne 3 sierpnia spod Stoczni Gdańskiej. telewizje i ściągające przed ekrany miTym profesjonalnym zawodom towaliony kibiców z całego świata. Wyścig rzyszy m.in. Tour de Pologne Amatorów. składa się zawsze z kilku etapów. Może w nim wziąć udział każdy, kto W br. było ich 7 o łącznej długości ukończył 18 lat, a za pisemną zgodą 1251 km: Gdańsk–Bydgoszcz, Toruń opiekuna nawet osoby od 16 roku ży–Warszawa, Kielce–Rzeszów, Tarnów cia. Rywalizacja odbywa się na jedzz Na wycieczki rowerowe świetnie nadają się także czeskie Morawy
nym z fragmentów właściwego Tour de Pologne (w br. na 38 km etapu VI w okolicy Bukowiny Tatrzańskiej). W podobny sposób upowszechnia kolarstwo górskie Skandia Maraton Lang Team, który również organizuje Lang Team Czesława Langa. Ten cykl wyścigów co roku gości w różnych miastach Polski, ale zawsze ma 4 dystanse: Rodzinna Parada (ok. 10 km), Mini (30 km), Medio (60 km) i Grand Fondo (90 km). Pierwszy z nich charakteryzuje się typowo rekreacyjną formułą, za to na pozostałych trzech prowadzi się pomiar czasu (zawodnicy dostają numery startowe z chipem). Najbliższe tegoroczne edycje zaplanowano na 27 września w Dąbrowie Górniczej i 4 października w Kwidzynie.
Z POLSKI ZA GRANICĘ
Coraz większa popularność turystyki rowerowej w naszym kraju sprawia, że i u nas zaczynają pojawiać się firmy sprzedające tego typu wyprawy zagraniczne. Okazuje się, że dzięki nim na popularnym jednośladzie zwiedzimy dziś niemal cały świat. W końcu już w latach 30. XX w. polski podróżnik Kazimierz Nowak (1897–1937) przemierzył samotnie m.in. z jego pomocą bezdroża Afryki, w tym surowe tereny pustynne. Obecnie nikt nie wymaga od nas takiej samowystarczalności, a touroperatorzy pomagają wszystkim zainteresowanym w organizacji podróży od podstaw. FOT. DAVID MARVAN
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Turystyka Aktywna 165
FOT. MOJEROWERY.PL
zz Rowerem wzdłuż wybrzeża Dalmacji W tej dziedzinie specjalizują się np. mojeRowery.pl, posiadające swoją platformę w internecie i oferujące miłośnikom dwóch kółek rajdy po Europie. Do wyboru mamy tu kilka rodzajów wycieczek: wakacje na rowerze, wyprawy rowerowe i MTB. Różnią się one poziomem trudności oraz stopniem samodzielności uczestników. Możemy więc wybrać zorganizowany wyjazd obejmujący zakwaterowanie i opiekę pilota, wersję z jedną bazą i kiedy to my decydujemy, ile czasu chcemy spędzić na jeździe, albo transport grupy w preferowany przez nią rejon kontynentu. W przypadku wypraw rowerowych nasze bagaże między kolejnymi miejscami noclegowymi, przewidzianymi w hotelach, pensjonatach lub na kempingach, przewozi firmowy bus. Sami ustalamy, czy dany region zwiedzamy razem ze wszystkimi, czy też na własną rękę. Klienci dostają kom-
Na stronie internetowej mojeRowery.pl zarezerwujemy wycieczki do Austrii, Chorwacji, Czech, Danii, Francji, Niemiec, Rumunii, Słowenii i Włoch. Do ciekawszych propozycji należą na pewno „Transylwania – nie tylko Drakula” (w planie oglądanie zabytków z Listy Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO: dackich fortec w górach Orăștie, historycznego centrum Sighișoary, wiosek Viscri i Câlnic z kościołami obronnymi), „Wzdłuż Dunaju” (ok. 300-kilometrowa trasa rozpoczyna się w niemieckiej Pasawie, a kończy w stolicy Austrii Wiedniu), FOT. MOJEROWERY.PL „Sardynia – lazurowa wyspa” (przez zz Odpoczynek na dalmatyńskiej plaży całą drogę od starego portu Alghero plet informacji o okolicy, jej mapę i GPS do Costa Smeralda, czyli Szmaragdowego z zaznaczonymi trasami rowerowymi, Wybrzeża, i wysepki La Maddalena które warto przejechać. Chętni mogą rowerzystom towarzyszą piękne wiu organizatora również wypożyczyć doki na Morze Śródziemne) bądź rowery. Wśród rozmaitych ofert, skie- „Dalmatyńskim szlakiem” (zwiedzarowanych do osób o różnym przygoto- nie nadmorskich miast w chorwacwaniu kondycyjnym, każdy znajdzie kiej Dalmacji z Trogirem i Splitem coś dla siebie. na czele).
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
166 Turystyka Aktywna
FOT. EUREGIO RHEIN-WAAL, PROJECT DEMARRAGE, P. GAWANDTKA/WWW.RHEINRADWEG.EU
zz Na EuroVelo 15 – Szlaku Renu z Andermatt do Rotterdamu
EUROPA DLA ROWERZYSTÓW
Polskę z Europą łączy nie tylko zamiłowanie do turystyki rowerowej. Nasz kraj w przyszłości pokryje część sieci szlaków EuroVelo, wiodących wzdłuż lokalnych tras i ścieżek. Przedsięwzięciu temu, współfinansowanemu ze środków Unii Europejskiej, patronuje Europejska Federacja Cyklistów (European Cyclists’ Federation – EFC), a ma ono na celu promować przesiadanie się z samochodów na rowery, również podczas codziennych przejazdów z domu do szkoły lub pracy. 14 ponumerowanych dróg przecinających cały kontynent z północy na południe i ze wschodu na zachód według planów będzie w pełni gotowych do 2020 r. Na terytorium Polski przewidziano odcinki 6 tras. EuroVelo 2 – Szlak Stolic (Capitals Route) wiedzie m.in. przez
Kostrzyn nad Odrą, Poznań, Gniezno, W ł o c ł a w e k , Wa r s z a w ę , S i e d l c e i Białowieżę. Rowerzyści przemierzający EuroVelo 4 – Szlak Europy Centralnej (Central Europe Route) dojadą do Jastrzębia-Zdroju, Pszczyny, Krakowa, Tarnowa, Rzeszowa czy Przemyśla. Wzdłuż wybrzeża Morza Bałtyckiego staną drogowskazy EuroVelo 10 i 13 (Szlaku wokół Bałtyku – Baltic Sea Cycle Route i Szlaku Żelaznej Kurtyny – Iron Curtain Trail). Z Gdańska do granicy z Czechami (przez Gniezno, Poznań, Wrocław, Kąty Wrocławskie i Świdnicę) dotrzemy EuroVelo 9 (Bałtyk–Adriatyk – Baltic –Adriatic), a z Litwy EuroVelo 11 (Szlak Europy Wschodniej – East Europe Route) przez Warszawę i Kraków dostaniemy się na Słowację. Nie wszystkie z wymienionych długodystansowych tras zostały już ukończone, ale ich stan sprawdzimy
zz Podczas wyprawy z biegiem Renu można podziwiać piękne widoki
na przeznaczonej dla turystów stronie internetowej www.eurovelo.com, na której obejrzymy też interaktywną mapę całej sieci. *** Podczas wypraw rowerowych przez różne mniej lub bardziej znane nam regiony zawsze czujemy się odrobinę jak odkrywcy – czy to dlatego, że otaczający nas świat mamy na wyciągnięcie ręki, czy też ponieważ jesteśmy zdani na własne siły oraz zmienne warunki pogodowe i musimy ocenić swoją wytrzymałość bądź wreszcie z powodu tego, iż w każdej chwili wolno nam skręcić z obranej drogi w kierunku miejsca, które przyciągnęło nasz wzrok. W książce Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd. Listy z podróży afrykańskiej z lat 1931–1936 z relacjami wspomnianego już Kazimierza Nowaka przeczytamy: A zatem równik mam poza sobą! Okazuje się, że można tu dotrzeć rowerem… jeśli się tylko naprawdę tego pragnie. Słowa te polski podróżnik napisał w pierwszej połowie XX w. Kilkadziesiąt lat wcześniej, w 1902 r. Henry Sturmey i James Archer wynaleźli przekładnię do zmiany biegów montowaną przy tylnej piaście (obecnie przerzutki należą do standardowego wyposażenia większości modeli, oprócz tych z ostrym kołem). Dzisiejszymi rowerami dojedziemy zatem rzeczywiście wszędzie, a wybór celu podróży zależy jedynie od naszych upodobań, ilości wolnego czasu i możliwości finansowych. Ja na początek polecam poznanie własnego podwórka, czyli pełne wrażeń wycieczki po Polsce, a potem wyruszenie na dwóch kółkach na wyprawy po zawsze atrakcyjnej Europie. FOT. EUREGIO RHEIN-WAAL, PROJECT DEMARRAGE, P. GAWANDTKA/WWW.RHEINRADWEG.EU
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Turystyka Aktywna 167
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
168 Trendy
Przewodnik
po hotelach historycznych w Polsce
WOJCIECH KUDER
<< Wypoczynek w szlacheckiej rezydencji, renesansowym dworze, średniowiecznym zamku lub zabytkowej kamienicy to dziś coraz popularniejsza zachcianka wśród turystów w Polsce. Podróże do przeszłości stają się obecnie bardzo modne, a wraz z rozwojem tego trendu powracają do łask dawno zapomniane obiekty, które z sypiących się ruin przemieniają się w nowoczesne i pełne wyszukanych wygód hotele historyczne. Trudno się zresztą dziwić takiemu zainteresowaniu często owianymi legendą miejscami. Któż z nas nie chciałby spędzić choć jednej nocy jak najprawdziwszy arystokrata? >> ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Trendy 169
FOT. HOTEL ZAMEK LUBLINIEC
zz Relaksująca kąpiel w centrum spa w Hotelu Zamek Lubliniec
W
ZAMEK TOPACZ – ŚLĘZA
ydawać by się mo- Założony w renesansowym dworze gło, że w branży ho- dobudowanym do obronno-mieszkaltelarskiej za synonim luksusu nej wieży z początków XIV w. hotel uważa się przede wszystkim Zamek Topacz otworzył swoje podwoje nadążanie za nowoczesnymi w 2011 r. Leży on w miejscowości Ślęza usługami i wzornictwem. Oka- pod Wrocławiem, w otoczeniu 50-hektazuje się jednak, że to, co do- rowego terenu rekreacyjnego ze stawem, skonałe, nie traci wcale swojej pomostami i piaszczystą plażą, ścieżkawartości z biegiem lat, wymaga mi rowerowymi i rolkowymi, 4 kortami jedynie większej troski. Nieza- tenisowymi, trasami kajakowymi oraz przeczalny atut prawdziwych oświetloną strzelnicą golfową. Dla gości pereł architektury stanowi wła- przygotowano w nim 54 eleganckie pośnie ich ponadczasowe piękno. koje, a także 4 sale konferencyjno-bankieWzbogacenie ich o współczesną towe (Balowa, Kolumnowa, Kominkowa oprawę i nowinki techniczne i S p i c h l e r z ) z o g r ó d ka m i z t a r a podkreśla natomiast tylko ich sem, mogące pomieścić ok. 400 osób. klasę, nie poddającą się wpły- W tym 4-gwiazdkowym obiekcie możewowi czasu. my wypocząć w 4 pięknie odnowionych
FOT. THE BONEROWSKI PALACE
zz The Bonerowski Palace w Krakowie
W tym wydaniu magazynu All Inclusive pragniemy przedstawić najciekawsze – naszym zdaniem – historyczne obiekty hotelowe w Polsce. Specjalnie dla Państwa przygotowaliśmy listę 14 z nich. FOT. GRZEGORZ GOLEBIOWSKI
i urządzonych ze smakiem budynkach: Rządcówce, Spichlerzu, Oficynie czy Domku Ogrodnika. Niesamowitą atrakcją dla miłośników starych aut i nie tylko będzie wizyta w znajdującym się przy hotelu Muzeum Motoryzacji, gdzie zebrano największą w naszym kraju kolekcję samochodów marek Rolls-Royce i Bentley oraz ponad 100 zabytkowych pojazdów polskiej produkcji.
HOTEL ZAMEK LUBLINIEC – LUBLINIEC
Średniowiecze uchodzi za dość przygnębiający okres w historii ludzkości. Architektura z tych czasów kojarzy się głównie z grubymi kamiennymi murami, niewielkimi oknami i przewagą zz Zamek Topacz w miejscowości Ślęza lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
170 Trendy
FOT. COHM
zz Elegancka recepcja w Hotelu Europejskim we Wrocławiu funkcji obronnej nad mieszkalną. Wydawałoby się, że wzniesione wtedy warownie z założenia muszą być niekomfortowe. Przeczy temu XIV-wieczny Hotel Zamek Lubliniec, który z niezdobytej twierdzy książąt opolskich z sukcesem przekształcono w 2010 r. w niezmiernie klimatyczny, a zarazem bardzo wygodny obiekt wypoczynkowy. Zamiast dworskich komnat, pomieszczeń dla służby i bogato dekorowanych bawialni na gości czeka dziś 45 kompleksowo wyposażonych pokoi o wysokim standardzie. Jeśli dla kogoś to za mało, do dyspozycji ma także restaurację śródziemnomorską i centrum spa. Goście odwiedzający ten 4-gwiazdkowy hotel mogą skorzystać z bogatej oferty aktywności na świeżym powietrzu, m.in. przejażdżek konnych,
zz Wnętrza hotelu The Bonerowski Palace
gry w paintball oraz golfa. Do atutów ośrodka należy niewątpliwie jego położenie w malowniczej i jednocześnie cichej i spokojnej okolicy. Istnieje prawdopodobieństwo, że to właśnie te sprzyjające warunki skłoniły w 1893 r. władze niemieckie do zaadaptowania zamku na część szpitala dla umysłowo chorych i kalekich…
HOTEL EUROPEJSKI – WROCŁAW
Przed Mistrzostwami Europy w Piłce Nożnej 2012 we Wrocławiu powstało wiele wspaniałych obiektów noclegowych. Wszystkie one pozostają jednak w cieniu 3-gwiazdkowego Hotelu Europejskiego, który choć liczy sobie już grubo ponad 100 lat (jego historia sięga FOT. HOTEL ZAMEK RYN
II połowy lat 70. XIX w.), w niczym nie ustępuje młodszym od siebie budowlom użytkowym tego typu. Ma wręcz nad nimi pewną przewagę, chodzi mianowicie o jego niesamowity klimat. Poczujemy go zwłaszcza w hotelowej kawiarni w stylu wiedeńskim (najstarszej we Wrocławiu), pełnej cichych zakątków zapewniających intymność i sprzyjających spotkaniom. Jak na przedwojenny hotel przystało, nie brak mu też szyku i elegancji. Widać to zarówno w komfortowo urządzonych pokojach, których posiada ponad 90, w nowoczesnej sali konferencyjnej, mieszczącej do 80 osób, jak i w tutejszej restauracji.
THE BONEROWSKI PALACE – KRAKÓW
W Krakowie, mieście o bardzo długiej historii, znajduje się mnóstwo budynków, które swoją bogatą przeszłością mogłyby zainspirować kilka scenariuszy filmów pełnometrażowych. Jednym z nich jest położony przy Rynku Głównym The Bonerowski Palace. Z jego okien rozciąga się niezapomniany widok na dumnie górującą nad okolicą Bazylikę Mariacką oraz Sukiennice. Ten luksusowy hotel powstał w XIII-wiecznej, doskonale odrestaurowanej kamienicy nazywanej Pałacem Bonera, wpisanej na Listę Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO jako element Starego Miasta w Krakowie. zz Sala Dziedziniec w Hotelu Zamek Ryn
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Trendy 171
FOT. THE BONEROWSKI PALACE
Eleganckie pałacowe wnętrza skrywają liczne skarby minionych epok, wśród nich XVII-wieczne malowidła ścienne i ozdobne stropy, gotycką kolumnę oraz zabytkowy kamienny sejf. Oferujący gościom 8 pokoi i 8 ekskluzywnych apartamentów obiekt słynie również z najdłuższego w całej Europie 22-metrowego żyrandola.
HOTEL ZAMEK RYN – RYN
Mazury to nie tylko kraina jezior i lasów, lecz także wielu zabytków. Wśród nich na uwagę zasługuje np. krzyżacki Zamek Ryn (najstarsza wzmianka o warowni pochodzi z kroniki Wiganda z Magdeburga z 1377 r.), w którego starych murach z powodzeniem funkcjonuje dziś 4-gwiazdkowy hotel. Z twierdzą związane są liczne legendy i opowieści. Jedna z nich głosi, że tuż po przegranej bitwie pod Grunwaldem, Krzyżacy w ostatniej chwili oszukani przez wielkiego księcia litewskiego Witolda, który stanął po stronie króla Władysława II Jagiełły, w akcie zemsty w zamkowych lochach zamurowali całą jego rodzinę. Ta i inne mroczne historie nie odstraszają jednak przybywających nad Jezioro Ryńskie gości. Jak magnes przyciąga ich magia tego urokliwego zakątka i możliwość bliskiego obcowania z dziką przyrodą. Nie bez znaczenia dla tej popularności pozostają również zamkowe spa, restauracja i winiarnia, kręgielnia założona w rozległym pomieszczeniu po dawnej zbrojowni oraz kasyno.
FOT. MANOR HOUSE SPA CHLEWISKA
zz Hotel Manor House SPA oferuje romantyczne pakiety dla dwojga
MANOR HOUSE SPA PAŁAC ODROWĄŻÓW – CHLEWISKA
Należący do najstarszych rezydencji ziemiańskich w Polsce Pałac Odrowążów, znany obecnie jako Hotel Manor House SPA, uchodzi za symbol patriotyzmu Polaków. Wzniesiona na terenie Chlewisk (majątku, który Prędota Stary Odrowąż otrzymał od Bolesława Krzywoustego w 1098 r.) murowana budowla powstała w XV w. na miejscu starszego o trzy stulecia rycerskiego dworu. W te strony od zawsze ściągały wielkie postacie naszej historii. Jeszcze za czasów drewnianej zabudowy swoje ziemie w Chlewiskach od-
wiedzał św. Jacek Odrowąż (1183–1257), następnie już w pałacu rezydowali m.in. zasłużony podczas potopu szwedzkiego rotmistrz i kasztelan małogoski Mikołaj Chlewicki (zm. w 1661 r.), poseł na Sejm Czteroletni i marszałek Sejmu Księstwa Warszawskiego w 1811 r. Stanisław Sołtyk (1752–1833) oraz uczestnik kampanii napoleońskiej Roman Sołtyk (1790–1843). Po upadku powstania listopadowego Chlewiska, a wraz z nimi posiadłość, skonfiskowano, a niedługo potem majątek nabył hrabia Ludwik Kazimierz Plater. Dziś nie mieszka tu już żaden znany szlachecki ród. W kompleksie pałacowym otoczonym pięknym FOT. POLONIA PALACE HOTEL
zz Polonia Palace Hotel w Warszawie lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
172 Trendy HOTEL ZAMEK NA SKALE – TRZEBIESZOWICE
FOT. HOTEL ZAMEK NA SKALE
zz Przestronny renesansowy dziedziniec w Hotelu Zamek na Skale zabytkowym 8-hektarowym parkiem działa za to 5-gwiazdkowy hotel spa ze stadniną koni, bezchlorowym basenem oraz sielską Witalną Wioską® SPA. Przybywający do niego goście mają okazję skorzystać z takich atrakcji jak golf wodny, koncerty na gongi i misy tybetańskie czy firewalking, czyli chodzenie po rozżarzonych węglach... W tym wiekowym pałacu przeszłość łączy się z nowoczesnym luksusem.
POLONIA PALACE HOTEL – WARSZAWA
Przykład przedwojennego luksusu – tak w skrócie można opisać otwarty w 1913 r. przez Konstantego Przeździeckiego Polonia Palace Hotel, który od razu stał się ulubionym miejscem warszawskiej arystokracji. Zaprojektowany w stylu francuskim
front oraz nowoczesna jak na tamte czasy restauracja ze słynnym parkietem tanecznym przyciągały w jego progi młodych i majętnych warszawiaków. Gościli tu również bardziej stateczni i znamienici klienci. Wśród nich sam amerykański generał i późniejszy prezydent Stanów Zjednoczonych Dwight Eisenhower (1890–1969), który przybył do miasta z oficjalną wizytą w 1945 r. i został serdecznie przywitany przez tysiące mieszkańców stolicy. Dziś ponad 100-letni obiekt jest nadal wizytówką serca Warszawy. Dysponuje 206 komfortowymi pokojami rozmieszczonymi na 7 piętrach, klimatycznym barem i Restauracją Strauss serwującą dania kuchni polskiej i europejskiej, a także serwisem limuzynowym i klubem fitness.
zz Neorenesansowa fasada budynku warszawskiego Hotelu Bristol FOT. STARWOOD HOTELS & RESORTS WORLDWIDE
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Wzniesiony na skalistym brzegu rzeki Białej Lądeckiej zamek w Trzebieszowicach to jeden z historycznych zakątków Kotliny Kłodzkiej. Początki jego budowy sięgają XV w., a burzliwe dzieje wprawiają chwilami w zachwyt i osłupienie. Dość powiedzieć, że na przestrzeni stuleci władały nim najsłynniejsze rody słowiańskie, pruskie, walijskie i francuskie. Był on własnością m.in. rodziny von Reichenbachów, barona Georga Oliviera von Wallis i hrabiego Ludwika Fryderyka von Schlabrendorfa, a odwiedzały go takie osobistości jak król pruski Fryderyk Wilhelm III (1770–1840) i rosyjski car Aleksander I Romanow (1777–1825). Arystokraci i koronowane głowy przyjeżdżali tutaj nie tylko ze względu na piękne krajobrazy, ale również bliskość słynnego uzdrowiska w Lądku-Zdroju. Motywy odwiedzających zamek pozostały t e s a m e d o n a s z y c h c z a s ó w. Obiekt jednak ze szlacheckiej rez y d e n c j i z m i e n i ł s i ę w l u ks u s o wy 4-gwiazdkowy hotel oferujący swoim gościom maksymalnie 180 komfortowych miejsc noclegowych (w 72 pokojach). Ozdobę kompleksu stanowią po dziś dzień pięknie rzeźbiona drewniana klatka schodowa oddająca układem przestrzennym styl dojrzałego baroku wiedeńskiego oraz otaczający zabudowania 13-hektarowy park pełen bujnej zieleni. zz Pałac Żelechów SPA & Wellness
Trendy 173 HOTEL BRISTOL – WARSZAWA
Elitarny i okazały, ponad 100-letni warszawski Hotel Bristol uważa się za ikonę polskiego hotelarstwa, łączącą wszelkie dostępne uroki nowoczesności oraz magię minionych dziesięcioleci. Założony przez światowej sławy pianistę, kompozytora i polityka – Ignacego Jana Paderewskiego (1860–1941), od zawsze przyciągał w swoje majestatyczne progi wielkich artystów i przedstawicieli świata kultury. W jego neorenesansowym gmachu nocowały takie sławy jak Pablo Picasso, Marlena Dietrich, Woody Allen, Sophia Loren, Martin Scorsese czy Placido Domingo. Mimo upływu lat i znacznej rozbudowy miasta to nadal jeden z najbardziej rozpoznawalnych obiektów stolicy i duma jej mieszkańców. Zlokalizowany w prestiżowej części Warszawy, przy Trakcie Królewskim w pobliżu Pałacu Prezydenckiego, w odległości kilku kroków od Starego Miasta, Zamku Królewskiego i Teatru Wielkiego Opery Narodowej, niezmiennie szczyci się dyskretną elegancją oraz obsługą hotelarską na najwyższym światowym poziomie.
PAŁAC ŻELECHÓW SPA & WELLNESS – ŻELECHÓW
Oddalony o niecałe 90 km od Warszawy Pałac Żelechów SPA & Wellness to rodzinny hotel spa, a zarazem cenione centrum konferencyjne. Dawna XVIII-wieczna rezydencja szlachecka ciągle urzeka wyszukanym stylem i klimatem. W ten historyczny rys znakomicie wpisują się miejscowe atrakcje: pałacowy FOT. PAŁAC ŻELECHÓW SPA & WELLNESS
FOT. COHM
zz Wizualizacja remontowanej elewacji wrocławskiego Hotelu Piast browar i rozsiane wokół posiadłości stawy hodowlane, w których na potrzeby hotelowej restauracji łowi się ryby. Klasyczną formę architektury połączono tutaj z nowoczesną funkcjonalnością nastawioną na wygodę gości. Gdy patrzy się na luksusowo urządzone pokoje, zaciszne spa oraz otaczający główny budynek kompleks parkowy o powierzchni ponad 8 ha, aż trudno uwierzyć, że tuż po II wojnie światowej rezydencja popadła w częściową ruinę. Najpierw ograbiły ją i zdemolowały wojska radzieckie, później w czasach PRL-u na jej terenie funkcjonowała szkoła oraz internat, aż wreszcie przez kilka lat stała całkowicie opuszczona. W obecnym kształcie Pałac Żelechów SPA & Wellness działa dopiero od 2013 r.
HOTEL POLONIA I HOTEL PIAST – WROCŁAW
We Wrocławiu hotelarstwo bujnie rozwijało się już na przełomie XIX i XX w. Wspaniałą pamiątką tamtych czasów są dwa zabytkowe obiekty – 3-gwiazdkowy Hotel Polonia (zbudowany w 1911 r., początkowo znany jako Vier Jahreszeiten, czyli „Cztery Pory Roku”) i 2-gwiazdkowy Hotel Piast (DW Piast, dawniej Hotel Kronprinz), zlokalizowane w centrum miasta przy ul. marsz. Józefa Piłsudskiego. Mimo upływu lat obydwie budowle nadal stanowią wspaniałą wizytówkę miasta. Przypominają przedwojenne czasy, kiedy to w ich najbliższej okolicy obradował Śląski Sejm Krajowy, a wrocławianie tłumnie odwiedzali położony tuż obok kinoteatr Capitol.
zz Pokój De Lux w Dworze Kombornia Hotel & Spa w Korczynie FOT. DWÓR KOMBORNIA HOTEL & SPA
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
174 Trendy
FOT. GRAND HOTEL KRAKÓW
zz Luksusowy Apartament Marmurowy w krakowskim Grand Hotelu
DWÓR KOMBORNIA HOTEL & SPA – KORCZYNA
Leżący u wrót Bieszczadów D w ó r Ko m b o r n i a H o t e l & S p a to urokliwa ziemiańska posiadłość przekształcona w nowoczesny hotel o wysokim, 4-gwiazdkowym standardzie. Po skrupulatnie nadzorowanej przez konserwatora zabytków renowacji XVII-wieczny obiekt może poszczycić się dziś kilkudziesięcioma wygodnymi miejscami noclegowymi, dwiema wykwintnymi restauracjami Magnolią i Ogrodową, basenem, kompleksem spa & wellness, Instytutem Kosmetycznym oraz własnym Salonem Win Karpackich. Ten jedyny w swoim rodzaju rozległy dwór znajduje się w samym sercu 10-hektarowego majątku o bogatej historii. To tylko ułamek znacznej niegdyś fortuny zbudowanej w oparciu o ziemie, które Franciszek Urbański herbu Nieczuja otrzymał podobno od samego króla
Jana III Sobieskiego (1629–1696). W ten sposób władca miał docenić wojenny kunszt i odwagę szlachcica, jakimi wykazał się on na polu walki.
GRAND HOTEL – KRAKÓW
Historia krakowskiego Grand Hotelu rozpoczęła się wraz z jego otwarciem 15 stycznia 1887 r. Ówczesna prasa porównywała go do najlepszych obiektów hotelarskich na kontynencie i już wkrótce zapełnił się gośćmi z polskich i europejskich sfer arystokratycznych. Ciągle poddawany zabiegom modernizacyjnym i rozbudowie, przekształcił się w przedsiębiorstwo hotelowe o światowej randze, znacznie wyprzedzające swoje czasy. W latach 30. XX w. światowej sławy tenor Jan Kiepura (1902–1966) dla zgromadzonych przed wejściem do budynku swoich wielbicieli dał niezwykły koncert z okna tutejszego apartamentu. Niebywała dostojność i piękno zabytkowych wnętrz przyciągały do 5-gwiazdkowego Grand Hotelu
zz Kryty basen i jacuzzi w strefie spa w Modrzewie Park Hotelu FOT. MODRZEWIE PARK HOTEL
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
także innych wielkich artystów oraz elitę intelektualną Krakowa. Piękne umysły upodobały sobie w szczególności działającą do dziś miejscową kawiarnię (Vienna Café), w której godzinami dyskutowano na wiele ważnych tematów. Gościli tutaj m.in. Henryk Sienkiewicz, Stanisław Wyspiański, Joseph Conrad (Józef Korzeniowski) i Ignacy Jan Paderewski. Grand Hotel zapisał się również w dziejach polskiego filmu i literatury. W jego budynku kręcono np. takie produkcje jak Długi weekend i Vinci, a pracujący w czasach młodości w hotelowej restauracji Henryk Worcell (1909–1982) przedstawił swoje doświadczenia z tego okresu w popularnej niegdyś powieści Zaklęte rewiry. Na początku lat 90. XX stulecia firma Wawel-Imos International wykonała gruntowny remont obiektu, dzięki czemu odzyskał on dawny blask. Dziś jego elitarny charakter i położenie w samym sercu krakowskiego Starego Miasta doceniają koronowane głowy państw, szefowie rządów, znani artyści, pisarze oraz wybitni przedstawiciele świata nauki, biznesu i arystokracji.
MODRZEWIE PARK HOTEL – SZCZAWNICA
Szczawnica to mogące się poszczycić dwoma wiekami tradycji leczniczych uzdrowisko. Znajduje się w nim wiele obiektów wypoczynkowych, ale żaden pod względem ciekawej historii nie równa się z Modrzewie Park Hotelem. Jak sama nazwa wskazuje, willa ta położona jest w zalesionej modrzewiami, cichej części Parku Górnego. Została zbudowana w 1938 r. i zaraz potem, w trakcie II wojny światowej pełniła ważną rolę zakonspirowanego punktu kontaktowego dla żołnierzy Armii Krajowej. Stanowiła również schronienie dla prześladowanych polskich arystokratów, wysiedleńców i uciekinierów z różnych stron kraju, w tym m.in. przedstawicieli zasłużonych rodów Lubomirskich, Krasińskich, Sapiehów, Czartoryskich i Zamoyskich. Po długich latach posiadłość doczekała się swoich wielkich dni. W 2005 r. wnuk założyciela Adama Stadnickiego (1882–1982) André Mankowski zainwestował w nią znaczne fundusze i po 4 latach stworzył na jej terenie luksusowy 5-gwiazdkowy hotel z doskonałą restauracją, centrum spa, krytym basenem, łaźnią turecką oraz zapachowymi prysznicami.
Trendy 175
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
176 Nowe Technologie w Turystyce
Fly and drive,
czyli sam zaplanuj swoją podróż
<< Gdy Paul Baran (1926–2011), amerykański informatyk polskiego pochodzenia, w latach 60. XX w. tworzył projekt zdecentralizowanej sieci do przesyłania małych pakietów danych cyfrowych, nikt nie przypuszczał, że w kolejnym stuleciu ludzie nie będą wyobrażali sobie życia bez błyskawicznego dostępu do informacji, jaki zapewnia im internet. Komputery stały się niemal powszechnym dobrem, ułatwiającym komunikację i załatwianie spraw każdemu użytkownikowi nawet przy dużych odległościach. Właśnie dzięki temu rozwojowi informatycznemu coraz większą popularność zyskuje obecnie w turystyce formuła „fly and drive” (z ang. „leć i jedź”). >> JERZY MOSKAŁA Dziś dzięki funkcjonującym w sieci udogodnieniom typowa dla XX w. instytucja biura podróży , utworzona przez Anglika Thomasa Cooka (1808–1892), nie jest już niezastąpiona. Najróżnorodniejsze serwisy pozwalają nam na organizowanie wyjazdów bez opuszczania domu czy miejsca pracy. On-line zarezerwujemy przelot, pokój w hotelu i samochód z wypożyczalni. Co ważniejsze, ze względu na dużą konkurencję na rynku możemy w ten sposób nie tylko lepiej dopasować wszelkie parametry oferty do naszych potrzeb, lecz tak-
że zaoszczędzić pieniądze.
Chciałbym pokazać, jak czerpiąc ze współczesnych dobrodziejstw technologii komputerowej, zaplanować wycieczkę niemal szytą na miarę. Nie stanowi to wcale ogromnego wyzwania. Jako przykład posłuży mi wyprawa na Sardynię, włoską wyspę na Morzu Śródziemnym.
WYBÓR MIEJSCA POBYTU
Rezerwacji hotelu dokonamy za pomocą różnych narzędzi udostępnionych w internecie. Ostatnio najpopularniejsze stały się agregatory, zwane również wyszukiwarkami oferty hotelowej. Mechanizm tego typu rozwiązań opiera się na wynajdywaniu odpowiednich propozycji z różnych systemów rezerwacyjnych.
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
FOT. ARCHIWUM RENATA TRAVEL/WWW.RENATATRAVEL.COM
Bardzo dobrym przykładem jest tutaj trivago (www.trivago.pl). Narzędzie to zbiera informacje o dostępności pokojów w konkretnych hotelach wraz z opłatami za noc z wielu serwisów (ponad 200) i prezentuje je w formie zestawienia. Użytkownik w oparciu o te dane wybiera nie tylko miejsce pobytu, ale także pośrednika zajmującego się rezerwacjami. Pomaga to szczególnie w zapoznaniu się z sytuacją na rynku i ustaleniu rzeczywistych kosztów podróży. Na pierwszy rzut oka może dziwić fakt, że w różnych serwisach oferty noclegowe tych samych usługodawców mają inne ceny. Przyczyn bywa kilka: polityka biznesowa hotelu, przeliczenia kursów walut czy wreszcie to, iż wydają się one identyczne tylko pozornie, a w rzeczywistości odbiegają od siebie np. brakiem śniadania wliczonego w koszt noclegu, warunkami anulowania czy też pokojem – za 3-osobowy zapłacimy inaczej niż za 2-osobowy z dostawką. Warto też zwrócić uwagę na szczegóły dotyczące samych portali. Dla przykładu Hotels.com, wyróżniający się bardzo korzystnymi cenami, należy do firmy amerykańskiej, dlatego w jego przypadku trzeba się liczyć z konsekwencjami rozliczenia w dolarach i przewalutowaniem na złotówki oraz wyższym obciążezz Szmaragdowe Wybrzeże to najbardziej luksusowy rejon Sardynii
Nowe Technologie w Turystyce 177
FOT. TRIVAGO.PL
zz W trivago czekają na nas oferty z wielu serwisów rezerwacyjnych niem karty kredytowej, którą dokonujemy płatności za usługę. Dodatkowa kwota dochodzi czasem nawet do 10 proc. wartości początkowej. Bezpieczniejsze i popularniejsze wśród Polaków są rozwiązania polskie bądź europejskie, np. niemiecki HRS (www.hrs.com) lub holenderski Booking.com (www.booking.com). Ten drugi usługodawca, nastawiony w mniejszym stopniu niż jego konkurent na klientów biznesowych, ma w swojej bazie oprócz hoteli również motele, pensjonaty, apartamenty, a nawet domy do wynajęcia, co byłoby bardzo przydatne przy planowaniu naszej wyprawy. Wśród bogatej oferty noclegów na Sardynii coś dla siebie znajdą turyści o różnej grubości portfela, także ci ze skromniejszym budżetem, którzy rozglądają się za polskimi odpowiednikami cenowymi za granicą. Jeszcze innym narzędziem jest rozszerzenie Google Maps pozwalające na umieszczanie na mapie obiektów hotelarskich wraz z ich krótkim opisem i opinią gości. Użytkownik może w tym przypadku skorzystać z wyszukiwania przestrzennego – oznaczyć konkretny interesujący go obszar i przeglądać listę istniejących na nim miejsc noclegowych, w tym też takich udostępniających usługę bed and breakfast (z ang. łóżko i śniazz Hotel Punta Giara na Sardynii – opis wraz z oceną turystów
danie) czy tańszych pensjonatów, które nie trafiły do żadnych serwisów rezerwacyjnych. To niewątpliwie dobry sposób na zaoszczędzenie pieniędzy, jednak na pewno wymaga poświęcenia więcej czasu na dodatkowe ustalenia, często w języku lokalnym: na Sardynii – we włoskim. Warto przy tej okazji zaznaczyć, że Sardyńczycy rzadko znają angielski, dotyczy to nawet młodzieży.
REZERWACJA PRZELOTU
Ró w n i e ż j e ś l i c h o d z i o b i l e t y n a s a m o l o t , m a m y do czynienia w trybie on-line ze wspomnianymi agregatorami ofert takimi jak KAYAK (www.kayak.pl) oraz Skyscanner (www.skyscanner.pl). Szczególnie interesująco w naszym przypadku przedstawia się to drugie rozwiązanie, ponieważ w swojej bazie posiada loty zarówno przewoźników skupionych w światowej organizacji IATA (International Air Transport Association, czyli Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych), jak i tzw. tanich linii lotniczych (low-cost carrier). Poza tym szerszy niż u konkurencji jest także w jego przypadku zakres parametru czasowego: możemy wyświetlić połączenia nie na maksymalnie 3 dni, lecz na cały miesiąc, na dodatek ze wszystkich lotnisk w obu krajach, a nie jedynie z danych miast lub portów. Skyscanner, jak większość agregatorów, nie obsługuje wykonywania rezerwacji. Do tego służą różnorodne serwisy sprzedaży biletów lotniczych. FOT. BOOKING.COM
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
178 Nowe Technologie w Turystyce
FOT. SKYSCANNER.PL
zz Najtańsze loty z Polski do Cagliari w wyszukiwarce Skyscanner Jeśli decydujemy się na wyjazd w konkretne miejsce, warto zajrzeć na strony internetowe samych przewoźników. Lotów bezpośrednich z Polski na Sardynię nie znajdziemy dużo – irlandzki Ryanair kursuje z Krakowa do Cagliari, z Warszawy do Olbii uruchomiono połączenia czarterowe. O ile nie będziemy mieć problemu z zakupem za pośrednictwem systemu rezerwacyjnego biletów na ten pierwszy, o tyle czartery nadal nie są łatwo dostępne w sprzedaży indywidualnej. Nie zapominajmy mimo wszystko o podróży z przesiadkami w innych miastach Europy. Z Warszawy na Sardynię zabierzemy się np. z Alitalią, niestety dość często niepunktualną, ale latającą na mnóstwo lotnisk we Włoszech, co zwiększa nasze FOT. SKYSCANNER.PL
zz Ceny połączeń wpisane w kalendarz w systemie linii lotniczych ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
szanse trafienia na tanie bilety. Włoski przewoźnik, podobnie jak Air Berlin czy Lufthansa, bardzo często wprowadza także różnego rodzaju promocje bądź obniżki cen, które sprawiają, że lot pośredni kosztuje mniej niż bezpośredni czarterowy. Aby być na bieżąco z tego typu ofertami, najlepiej zapisać się na newsletter danej linii lotniczej.
WYPOŻYCZENIE SAMOCHODU
Za pośrednictwem internetu dzięki tzw. brokerom usług rent-a-car wynajmiemy też samochód. Zaletę w tym przypadku stanowią niewątpliwie niższe koszty. Po wstępnej analizie rynku skierowałem się do serwisu CarDelMar (www.cardelmar.pl), gdzie, analogicznie jak na trivago, znajdziemy auta z wielu wypożyczalni (w naszym wypadku tych na Sardynii). Dodatkowo, co jest niezmiernie istotne dla klienta polskiego, ceny w tym serwisie podaje się w złotówkach, w których odbywa się również rozliczenie (pobranie kwoty z karty kredytowej). Pozwala to uniknąć zafałszowania przeliczeniami walutowymi. Rezerwacji usługi dokonuje się w pięciu krokach. To obecnie standard wśród tego typu portali, także tych turystycznych. Co ciekawe, w momencie precyzowania wyboru można zmienić dany samochód na droższy, a system kalkuluje koszt dopłaty. Danych karty kredytowej nie przechowuje się tu w profilu klienta (co choć wygodne, budzi uzasadnione wątpliwości), lecz podaje się je w trakcie transakcji. To zdecydowanie bezpieczniejsze rozwiązanie. CarDelMar posiada jeszcze jedną interesującą funkcjonalność, choć nie dla wszystkich ofert dostępną, nazwaną Rezerwuję bez namysłu. To zestaw parametrów domyślnych (ubezpieczenie AC bez udziału własnego, brak limitu kilometrów, pełny bak paliwa, wypożyczalnia co najmniej 4-gwiazdkowa i zlokalizowana
Nowe Technologie w Turystyce 179
FOT. RYANAIR.COM
zz Dodatkowe usługi dostępne na stronach przewoźników na lotnisku) wprowadzonych w celu przyspieszenia procesu rezerwacji. Jednocześnie duża różnorodność modeli pojazdów z wypożyczalni na całym świecie zadowoli chyba każdy gust niezależnie od zasobności portfela.
PAKIETY 3 W 1
Na stronach internetowych przewoźników lotniczych często oprócz samego zakupu biletów zarezerwujemy też nocleg i samochód. W ten sposób działa wspomniany już Ryanair, na którego platformie umieszczono służące do tego zakładki. Oczywiście, takie wygodne rozwiązanie typu 3 w 1 nie jest idealne. Na portalu irlandzkich linii składamy tak naprawdę trzy oddzielne zamówienia. Czy nie istnieją zatem narzędzia integrujące taki pakiet w jedną całość? Owszem, tę funkcję pełnią systemy rezerwacyjne w stacjonarnych i internetowych biurach podróży. Mimo jednak korzystnych warunków przelotu również i one dysponują w swoich bazach droższymi pokojami hotelowymi i autami do wynajęcia. Warto także pamiętać, że Ryanair jako broker dla dostawców tych dodatkowych usług nie udziela rozbudowanego wsparcia, gdy wystąpią nieplanowane problemy, np. opóźnienia lotu. Mnogość narzędzi funkcjonujących w sieci pomaga nam zaplanować wyjazd dopasowany do naszych potrzeb. Dzięki nim zwiedzanie Sardynii możemy rozpocząć na jednym jej krańcu, a skończyć na drugim. Przykładowo Alitalią dostaniemy się z Warszawy przez Rzym do Cagliari. Samochodem tam wypożyczonym objedziemy całą wyspę, docierając do kolejnych miejsc noclegowych, a nasz środek transportu zostawimy potem w Olbii, skąd czarterem wrócimy do Polski.
Przykładowo propozycje takich wyjazdów do Hiszpanii (Andaluzji), Wielkiej Brytanii czy Norwegii posiada w Polsce LogosTour (www.logostour.pl). Choć ich pakiety są już wstępnie opracowane, zawsze istnieje możliwość dostosowania ich do potrzeb konkretnego klienta. Z kolei nastawiona głównie na sprzedaż usług turystycznych za pośrednictwem internetu firma Travelplanet.pl proponuje wyprawy fly and drive na Sardynię, a do dokumentów potwierdzających rezerwację przelotu, noclegów i auta dołącza szczegółowy harmonogram zwiedzania wyspy. Za tak przygotowaną ofertę trzeba – oczywiście – odpowiednio dużo zapłacić. W planowaniu naszej eskapady wyręczą nas również sardyńskie biura podróży zajmujące się turystyką przyjazdową. Zalicza się do nich np. Renata Travel (www.renatatravel.com), które gościom odwiedzającym wyspę załatwia zakwaterowanie i bilety lotnicze, wynajmuje samochody i służy wszelką niezbędną pomocą na miejscu (co najważniejsze, w języku polskim!). Tę właśnie świetną znajomość lokalnych realiów trzeba uznać za największy atut takich usługodawców. Interesująco wyglądają też rozwiązania oferujące integrację rezerwacji przelotów i hoteli za pośrednictwem mechanizmów dostępnych w internecie. Takim przykładem może być zz W bazie serwisu rezerwuje.pl znajdziemy hotele i bilety lotnicze FOT. REZERWUJE.PL
„FLY AND DRIVE” Z BIUREM PODRÓŻY I NA WŁASNĄ RĘKĘ
Samodzielne organizowanie wycieczki w formie fly and drive dla początkującego lub bardzo zapracowanego turysty bywa czasem przytłaczające i kłopotliwe. Dlatego niektóre biura podróży komponują gotową ofertę tego typu, a ich pracownicy dopełniają za nas niezbędnych formalności. lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
180 Nowe Technologie w Turystyce serwis rezerwuje.pl (www.rezerwuje.pl, znajdujący się także pod adresem www.rezerwuje.com), który obsługuje zamawianie noclegów w Polsce (współpracując z Hotele.pl, Polish Travel Quo Vadis oraz HRS) i za granicą (przez platformy Booking.com i Merigo, www.merigo.com.pl) oraz biletów lotniczych w ramach jednego systemu. Takie narzędzie to coś pośredniego między typowymi internetowymi usługodawcami (bazującymi najczęściej na płatności kartą kredytową) a tradycyjnymi biurami podróży zapewniającymi płatności przelewem, wystawienie faktury VAT itp. Ta forma przypadnie do gustu zwłaszcza tym, którzy mają możliwość rozliczania kosztów wyjazdów. Podróżowanie nie jest zazwyczaj celem samym w sobie, ale sposobem na jego osiągnięcie. Sardynia stanowi świetny kierunek wypraw w formie fly and drive, ponieważ dzięki dużej swobodzie poruszania się po wyspie, zwiedzanie jej staje się ciekawsze i wzbogacone o różne rodzaje spędzania wolnego czasu. Tutejszą niejednolitą linię brzegową znaczą klify, często pocięte zatoczkami przypominającymi fiordy, oraz kamieniste i piaszczyste plaże. Napotkamy też okolice zupełnie puste, nawet w sezonie turystycznym, albo znakomicie zagospodarowane, jak Costa Smeralda (Szmaragdowe Wybrzeże) – najmodniejszy włoski region wypoczynkowy, porównywany do słynnej Riwiery Francuskiej. Samochodem dotrzemy do wybranych przez nas odcinków sardyńskiego brzegu Morza Śródziemnego, a pokonanie wyspy z północy na południe zajmie nam ok. 3,5 godz. Drogi Sardynii co roku opanowują rowerzyści. Ściągają na nią z powodu jej urozmaiconych terenów: od typowo równinnych w południowo-zachodniej, rolniczej części lądu, po górskie, wznoszące się do 1800 m n.p.m. Co ciekawe, lokalni kierowcy, na co dzień preferujący raczej brawurowy styl jazdy, odnoszą się do cyklistów niezwykle uprzejmie. Poza tym na wyspie popularnością cieszą się szczególnie sporty wodne: żeglarstwo zz Szkocki Zamek Eilean Donan leżący na wyspie na jeziorze
FOT. REZERWUJE.PL
zz Wyszukiwanie lotów na stronie internetowej rezerwuje.pl oraz wind- i kitesurfing. To z pewnością zasługa panujących na okolicznych wodach odpowiednich warunków, np. w przesmyku między niewielką Sant’Antioco (110 km² powierzchni) a Sardynią na wysokości przylądka Punta Trettu tworzą się tuby powietrzne pozwalające nawet na podwojenie prędkości wiatru. Podczas planowania codziennych tras nie wolno też ominąć tutejszych wspaniałych zabytków, poświadczających długą historię regionu, będącego w starożytności we władaniu m.in. Kartagińczyków i Rzymian. Najbardziej fascynującymi i tajemniczymi obiektami są nuragi – budowle pozostałe po cywilizacji nuragijskiej. Jej przedstawiciele zasiedlali ten ląd na wiele wieków przed Chrystusem. Dziś można zwiedzać takie odkopane przez archeologów kompleksy jak Su Nuraxi koło miejscowości Barumini czy Santu Antine obok Torralby. Turyści dysponujący samochodem bez problemu zorganizują sobie wycieczkę objazdową śladem nuragów. FOT. LOGOS TOUR
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Nowe Technologie w Turystyce 181
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
182 Nowe Technologie w Turystyce
FOT. AMADEUS POLSKA
zz Amadeus e-Travel Management – narzędzie do samodzielnej rezerwacji Na Sardynii swoje triumfy święci również, jak w całych zresztą Włoszech, enoturystyka. Niektóre gatunki winorośli są endemiczne dla wyspy, a ponieważ miejscowe wina dość trudno znaleźć na rynkach europejskich i światowych, tym bardziej warto skorzystać z okazji, aby ich spróbować. Uprawia się tu głównie szczepy białe, a wśród nich Vermentino (występujący też na Korsyce, we włoskich regionach Liguria i Piemont oraz na południu Francji). Daje on trunki od lekkich i rześkich do mocno skoncentrowanych z nutami mineralnymi i jodowymi. Wina z niego wytwarzane kupimy niemal wszędzie, także ze względu na dobrą relację ceny do jakości (za butelkę zapłacimy nawet 2,5 euro). Miłośnicy słodkich smaków powinni skusić się na np. Malvasię di Cagliari, Moscato Bianco, Moscato di Sorso-Sennori oraz wreszcie niezmiernie ciekawą Vernaccię di Oristano. Pośród szczepów czerwonych prym wiedzie Cannonau, stanowiące podstawę mocno owocowych, pieprznych, niekiedy bardzo rozbudowanych trunków. Odmiana ta, zz Magiczne miasteczko Castelsardo w prowincji Sassari na Sardynii
według ostatnich badań występująca jedynie na wyspie i rozwinięta ok. 3,2 tys. lat temu, jest wizytówką Sardynii. W południowo-zachodniej części lądu zbiera się natomiast winorośl Carignano del Sulcis, która potrafi dać wina gęste, o mocnych garbnikach, treściwe, chociaż krótkie. Obok produktów lokalnych spółdzielni spotkamy i te masowe, i te od wyspecjalizowanych wytwórców takich jak Vigne Surrau. Wybór mamy więc naprawdę szeroki. Tę włoską wyspę można odkrywać z okien autokaru na objazdowej wycieczce touroperatora bądź zwiedzać na własną rękę za kierownicą samochodu. W tym drugim przypadku dotrzemy do wielu zakątków niedostępnych zwykłym turystom, gdzie zetkniemy się z prawdziwymi Sardyńczykami i spróbujemy regionalnych przysmaków. To właśnie najważniejsza zaleta wyjazdów typu fly and drive, które pozwalają pełniej poznać różne interesujące zakątki świata. Ta formuła znajduje jednak zastosowanie nie tylko przy podróżach turystycznych, lecz także służbowych i coraz popularniejszych służbowo-turystycznych. W ich organizowaniu pomagają globalne systemy rezerwacyjne takich liderów technologicznych jak Amadeus, Sabre czy Travelport. W Polsce wykorzystuje się w tym celu rozliczne narzędzia do zarządzania wyjazdami, przeznaczone zarówno dla małych firm, jak i korporacji. Informacje o tych zaawansowanych rozwiązaniach wypuszczanych przez najpopularniejszego u nas Amadeusa umieszczono na stronie internetowej www.ebusinesstravel.pl. Najświeższym trendem na rynku jest łączenie podróży służbowych z turystycznymi. Udział w spotkaniach biznesowych czy konferencjach często pozwala na przedłużenie pobytu o np. weekend i poświęcenie wolnego czasu na zwiedzanie oraz inne aktywności. Dla pracowników to oczywista oszczędność w wydatkach na hotel i przelot, a także atrakcyjny dodatek do obowiązku zawodowego. FOT. ARCHIWUM COMUNE DI CASTELSARDO
ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
Nowe Technologie w Turystyce 183
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
184 Polacy w Turystyce na świecie
Japonia zachwyca każdego << Z naszą rodaczką Patrycją Yamaguchi, właścicielką biura podróży Ryoko Wellness & Travel z Japonii, rozmawia Michał Domański. >> Jak to się stało, że związała Pani swoje życie z odległą Japonią?
Dlaczego postanowiła Pani poświęcić się turystyce? Jakie były początki firmy Ryoko Wellness & Travel?
Uwielbiam podróże i przez ostatnie 15 lat ciągle jeździłam po świecie. Zawsze uważałam, że pieniądze powinniśmy zarabiać, robiąc coś, co jest naszą pasją – wtedy praca staje się przyjemnością. Firma Ryoko Wellness & Travel narodziła się w 2010 r. Miałam udany debiut – trafiła mi się bardzo duża grupa z Polski, sami klienci VIP, którzy wykupili bogaty program. Pracowałam wówczas dla jednej z japońskich agencji. Sukces tego projektu dodał mi odwagi i postanowiłam założyć coś własnego. Niestety, kilka miesięcy później Japonię nawiedziło wielkie trzęsienie ziemi i tsunami. Potem, w 2011 r., wydarzyła się katastrofa w Elektrowni Jądrowej Fukushima I – nikt nie chciał przyjeżdżać w te strony. Pamiętam, że kontaktowałam się z wieloma polskimi biurami, ale wszystkie odpowiadały, że klienci nie interesują się obecnie tym kierunkiem. Musiały minąć 2 lata, żeby turyści nabrali przekonania, iż w Japonii jest bezpiecznie. Już w 2013 r. zauważyłam, że coraz więcej moich rodaków odwiedza Kraj Kwitnącej Wiśni. Mam nadzieję, że to zainteresowanie się nie zmniejszy.
Czy ciężko prowadzi się biuro podróży w Japonii? Jaka jest specyfika miejscowej branży turystycznej?
Japończycy są dość specyficznym narodem. Lubią mieć wszystko poukładane, dopracowane aż do najmniejszego szczegółu. Kiedy z nimi współpracuję, mogę być pewna, że otrzymam serwis na najwyższym poziomie. Japonia słynie przecież z najlepszej obsługi klienta na świecie. Autokary zostają zawsze podstawione na czas, w hotelach nie czekają gości żadne niemiłe niespodzianki, restauracje serwują tylko świeże i smaczne jedzenie – naprawdę nie mam powodów zz Rafa koralowa koło wyspy Miyakojima ALLINCLUSIVE • lato-jesień 2014
POLACY W TURYSTYCE NA ŚWIECIE
FOT. ARCHIWUM RYOKO WELLNESS & TRAVEL
Naszym losem często rządzi przypadek. Nigdy nie planowałam wyjechać do Japonii. Wydawała mi się ona odległym i niedostępnym krajem. Studiowałam dziennikarstwo i specjalizowałam się w mediach zagranicznych. Gdy pisałam pracę magisterską, dostałam od mojego promotora propozycję wyjazdu do Nagoi na wymianę studencką, podczas której miałam zbadać japoński system medialny. Nie zastanawiałam się zbyt długo i 3 tygodnie po otrzymaniu tej oferty byłam już w Kraju Kwitnącej Wiśni. Spędziłam w Nagoi 6 miesięcy. Później często wracałam do tego miasta. Podróżowałam dużo po regionie Azji i Pacyfiku. W trakcie jednego z wyjazdów poznałam swojego męża i zdecydowałam, że przeprowadzę się do Tokio.
> W tym letnio-jesiennym wydaniu magazynu All Inclusive prezentujemy Państwu Polkę, która odniosła sukces w turystyce w fascynującym i egzotycznym dla nas Kraju Kwitnącej Wiśni. Rozmawiamy z naszą rodaczką Patrycją Yamaguchi, działającą prężnie w branży turystycznej w Japonii. W kolejnym numerze (zimą 2014 r.) przeniesiemy się znacznie bliżej Polski, bowiem na Wyspy Kanaryjskie – na oferującą mnóstwo niezapomnianych przygód malowniczą Fuerteventurę. Spotkamy się z Magdaleną Tabaką – menedżerką ds. sprzedaży międzynarodowej Atlantis Hotels & Resorts, radzącą sobie wyśmienicie w turystyce na tym należącym do Hiszpanii archipelagu. Już teraz zapraszamy serdecznie do lektury! MICHAŁ DOMAŃSKI
do narzekań. Jedyną trudność, z którą muszę się zmagać, stanowi brak elastyczności Japończyków. Bardzo ciężko zmienić ich zasady i plany, a w tej branży, jak wiadomo, zdarzają się sytuacje, kiedy trzeba zrobić krok w kierunku klienta. Myślę też, że oferty japońskich biur podróży nastawione na masowego turystę bywają dość sztampowe. W tym roku postanowiłam więc proponować Polakom miejsca i atrakcje, których nie znajdą w pakietach typowych agencji turystycznych. Ten pomysł sprawdza się zwłaszcza przy okazji organizowania wyjazdów motywacyjnych. Gościliśmy np. grupy z Polski, których członkowie spotykali się z lokalnymi rolnikami, dzielili z nimi doświadczeniami i wspólnie pracowali. Pobyt na wyspie Okinawa urozmaiciliśmy jednemu z naszych klientów meczem piłki nożnej w miejscowej szkole. Teraz przygotowujemy program przeznaczony dla osób zatrudnionych w korporacjach. Dzięki niemu dowiedzą się one, jak wygląda praca w japońskim środowisku korporacyjnym. Coraz więcej także turystów indywidualnych zwraca się do nas z prośbą o skomponowanie niestandardowej oferty, ponieważ chcą zwiedzać Kraj Kwitnącej Wiśni z dala od FOT. ALAN KĘPSKI
Polacy w Turystyce na świecie 185
FOT. ALAN KĘPSKI
zz Tradycyjnie ubrane gejsze w Kioto
FOT. ALAN KĘPSKI
zz Orszak ślubny w świątyni Meiji w Tokio
utartych ścieżek. To dla mnie wielkie wyzwanie i prawdziwa przyjemność – uwielbiam wyprawy w poszukiwaniu niezwykłych miejsc i ludzi.
Czy stara się Pani również promować Polskę w Japonii? W jaki sposób?
Tak, myślałam o tym. W tym roku wraz z moją japońską koleżanką z firmy spędziłyśmy kilka tygodni w Polsce, podczas których odwiedzałyśmy zakątki nie pojawiające się w propozycjach biur podróży z Japonii. Wiemy już, że Japończykom podoba się nasz kraj, ale niekoniecznie przypada im do gustu taki jego obraz, jaki oglądają zazwyczaj w trakcie 5-dniowych wycieczek objazdowych. Pragniemy więc przygotować dla nich programy tematyczne, chociażby podążanie śladami Fryderyka Chopina, i czymś ich zaskoczyć – np. zorganizować dla nich nocleg w Pałacu Myśliwskim Książąt Radziwiłłów w Antoninie, gdzie często gościł ten słynny polski kompozytor i pianista, zaserwować im dziczyznę przy dźwiękach koncertu fortepianowego. Mamy w Polsce wiele niesamowitych miejsc, w bardzo przystępnych cenach, które powinny być promowane w Azji. Japończycy interesują się także polowaniami, uwielbiają wędrówki górskie, fotografowanie przyrody itp.
Czy Ryoko Wellness & Travel może pochwalić się wieloma polskimi klientami? Jakiego rodzaju programy i jakie rejony w Japonii są najpopularniejsze wśród nich?
Kraj Kwitnącej Wiśni w tej chwili cieszy się coraz większym zainteresowaniem Polaków. Każdego roku liczba obsługiwanych przez nas polskich turystów wzrasta. W 2013 r. to azjatyckie państwo zwiedziło z naszym biurem ok. 500 osób, w tym roku podróżowało z nami już ponad 450, a następne 380 przyjedzie z Polski w sezonie jesiennym. Myślę, że jak na tak odległy kierunek, to całkiem dobry wynik.
Najpopularniejsze miejsca w Japonii to ciągle Tokio, Hakone u podnóża wulkanu Fudżi oraz Kioto. Stawiam sobie jednak cel, aby promować również inne regiony, zwłaszcza japońską prowincję, tereny idealne na wyjazdy na narty zimą oraz subtropikalny archipelag Okinawa, który otacza jedna z najpiękniejszych raf koralowych na świecie.
W jaki sposób promuje Pani swoją firmę oraz atrakcje turystyczne Kraju Kwitnącej Wiśni na rynku polskim?
Raz w roku jeżdżę do Polski na tzw. kampanię sprzedażową. Odwiedzam wtedy mnóstwo biur podróży. Wiele z nich współpracuje już z dużymi japońskimi firmami DMC (Destination Management Company), staram się ich jednak przekonać, że my jesteśmy w stanie przygotować ofertę szytą na miarę i jako jedyni w Japonii zapewniamy zawsze polskojęzyczną obsługę. Większość naszych klientów trafia do nas z polecenia.
Dlaczego – według Pani – warto zdecydować się na daleką podróż do Japonii? Co jest takiego przyciągającego, magicznego w tym azjatyckim państwie?
Japonia to kraj unikatowy, przez wieki wykształciła niepowtarzalną kulturę, która potrafi zachwycić wszystkich bez wyjątku. Każde tutejsze miejsce ma swoją specyfikę: od metropolii tokijskiej z jej przejaskrawioną japońską wersją popkultury i milionowymi tłumami na ulicach, przez liczące setki, a nawet tysiące lat zabytki architektury drewnianej, po trudno dostępne i dzikie regiony przyrodnicze. Oczywiście, kraj zawsze tworzą ludzie i to oni nadają mu charakter. Ja osobiście uważam Japończyków za naród bardzo przyjazny i niezmiernie interesujący. Mogę godzinami rozprawiać nad ich zaletami, omotenashi, czyli gościnnością, oraz holistycznym podejściem do świata i drugiego człowieka.
e-mail: info@ryoko.pl
www.ryoko.pl
lato-jesień 2014 • ALLINCLUSIVE
W Sejmie RP, ul. Wiejska 4/6/8, Warszawa – egzemplarze magazynu otrzymują POSŁOWIE NA SEJM RP Egzemplarze magazynu All Inclusive otrzymują bezpłatnie prezesi wszystkich spółek notowanych na GIEŁDZIE PAPIERÓW WARTOŚCIOWYCH (GPW) w Warszawie Krajowa Izba Sportu (KIS), egzemplarze magazynu All Inclusive otrzymują bezpłatnie prezesi, dyrektorzy i właściciele firm należących do KIS Polska Izba Turystyki (PIT), każde wydanie All Inclusive otrzymują bezpłatnie prezesi, dyrektorzy i właściciele firm zrzeszonych w PIT Izba Turystyki Rzeczypospolitej Polskiej (ITRP), egzemplarze magazynu All Inclusive otrzymują, za pośrednictwem izb regionalnych, wszystkie firmy zrzeszone w ITRP Polsko-Chińska Izba Gospodarcza (PCHIG), magazyn All Inclusive otrzymują prezesi, dyrektorzy firm należących do PCHIG Polsko-Hiszpańska Izba Gospodarcza (PHIG), magazyn All Inclusive otrzymują prezesi, dyrektorzy firm należących do Polsko-Hiszpańskiej Izby Gospodarczej (Cámara de Comercio Polaco-Española) Polsko-Portugalska Izba Gospodarcza (PPCC), magazyn All Inclusive otrzymują prezesi, dyrektorzy firm należących do Polsko-Portugalskiej Izby Gospodarczej (Câmara de Comércio Polónia-Portugal) Indyjsko-Polska Izba Przemysłowo-Handlowa (IPCCI) – magazyn All Inclusive otrzymują prezesi, dyrektorzy i właściciele firm należących do IPCCI W Punktach Obsługi Klienta Travelplanet.pl w całej Polsce: Bydgoszcz, Galeria Pomorska, ul. Fordońska 141 Katowice, Centrum Handlowe „3stawy”, ul. Pułaskiego 60 Kraków, Centrum Handlowe M1, Al. Pokoju 67 Łódź, Centrum Handlowe Manufaktura, ul. Karskiego 5 Poznań, Centrum Handlowe King Cross Marcelin, ul. Bukowska 156 Warszawa, Centrum Handlowe„Reduta”, Al. Jerozolimskie 148, I piętro Warszawa, Centrum Handlowe „Targówek”, ul. Głębocka 15 Warszawa, Centrum Handlowe Wola Park, ul. Górczewska 124 Każda osoba, która wykupi wakacje typu All Inclusive w portalu Travelplanet.pl lub zakupi bilety lotnicze w portalu Aero.pl o wartości powyżej 2 500 PLN albo dokona rezerwacji pokoju w hotelu 4- lub 5-gwiazdkowym za pośrednictwem portalu hotele24.pl, otrzyma w prezencie ekskluzywny magazyn turystyczny All Inclusive Klienci portalu internetowego hotele.pl, którzy dokonają rezerwacji w hotelach na kwotę powyżej 5000 PLN otrzymują w prezencie ekskluzywny magazyn turystyczny All Inclusive Egzemplarze magazynu All Inclusive otrzymują najaktywniejsi użytkownicy portalu Travelmaniacy.pl, którzy mieszkają w Polsce
Egzemplarze magazynu All Inclusive otrzymują bezpłatnie menedżerowie, biznesmeni uczestniczący w konferencjach organizowanych w Centrum Konferencyjnym World Trade Center Poznań Egzemplarze magazynu All Inclusive otrzymują bezpłatnie dyrekcja oraz lekarze Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu w Warszawie Egzemplarze magazynu All Inclusive otrzymują bezpłatnie klienci biura Kangur Tour wykupujący oferty w pakiecie luksusowym Polska Izba Nieruchomości (PIN), egzemplarze magazynu All Inclusive otrzymują bezpłatnie prezesi, dyrektorzy i właściciele firm zrzeszonych w PIN Tour de Pologne, Skandia Maraton Lang Team i Grand Prix MTB, egzemplarze magazynu All Inclusive otrzymują bezpłatnie wszyscy sponsorzy, partnerzy i patroni medialni powyższych imprez oraz prezydenci, burmistrzowie i wójtowie miast, gmin i miejscowości znajdujących się na trasie Tour de Pologne 2014 i Skandia Maraton Lang Team 2014 Gdańska Organizacja Turystyczna (GOT), egzemplarze magazynu All Inclusive otrzymują bezpłatnie prezesi, dyrektorzy i właściciele firm zrzeszonych w GOT Stowarzyszenie Branży Eventowej (SBE), magazyn All Inclusive otrzymują bezpłatnie członkowie SBE w biurze SBE lub podczas spotkań SBE i Event Testów Związek Piłki Ręcznej w Polsce, egzemplarze All Inclusive otrzymują Prezesi Okręgowych Związków Piłki Ręcznej, członkowie Zarządu Związku Piłki Ręcznej w Polsce, prezesi klubów Ekstraklasy (męskiej i kobiecej ligi), prezesi I Ligi Mężczyzn, prezesi I Ligi Kobiet, menedżerowie ze Związku Piłki Ręcznej w Polsce (www.zprp.pl) Centrum Kreowania Liderów, egzemplarze All Inclusive otrzymują właściciele firm, biznesmeni i menedżerowie uczestniczący w seminariach i szkoleniach organizowanych przez Centrum Kreowania Liderów Egzemplarze magazynu All Inclusive otrzymują bezpłatnie członkowie Klubu Inwestora Magazyn All Inclusive otrzymują bezpłatnie menedżerowie spółek należących do Grupy Generali w Polsce Egzemplarze magazynu All Inclusive otrzymują bezpłatnie władze Związku Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego Branży RTV i IT (ZIPSEE) oraz prezesi i dyrektorzy firm członkowskich ZIPSEE Egzemplarze magazynu All Inclusive otrzymuje w nagrodę 10 najaktywniejszych w danym kwartale użytkowników międzynarodowego portalu nurkowego HotDive, którzy mieszkają w Polsce