WYDANIE SPECJALNE Listopad 2014
Tobie, Polsko, ta kropla krwi wrzącej, Tobie, Polsko, tych serc naszych bicie, Tobie każdy cień myśli gorącej Tobie wszystko, na śmierć i życie! (Roman Wilkanowicz "Krople wrzącej krwi")
“Kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszłości, ten nie jest godzien szacunku, teraźniejszości ani prawa do przyszłości.”
Józef Piłsudski
2
Dzisiejsze wydanie Gazetki jest numerem specjalnym. Ukazuje się w dniu Święta Patrona połączonym z obchodami 65-lecia Ośrodka i 40 lecia nadania mu imienia.
40 LAT OD NADANIA SZKOLE IMIENIA W roku szkolnym 1973/74 Rada Pedagogiczna Ośrodka wystąpiła z wnioskiem do Kuratorium Okręgu Szkolnego Poznańskiego w Poznaniu o nadanie imienia Ośrodkowi. Na podstawie zarządzenia Ministra Oświaty z dnia 25.05.1960 roku w sprawie nazw szkół ogólnokształcących, szkół zawodowych i innych placówek opiekuńczo -����������������������� ������������������������ wychowawczych, Kuratorium Okręgu Szkolnego Poznańskiego nadało Państwowemu Zakładowi Wychowawczemu imię Franciszka Ratajczaka - powstańca �������������������� wielkopolskiego. Uroczystość nadania imienia odbyła się 15.06.1974 roku. Młodzież Ośrodka złożyła ślubowanie, odczytany został akt prawny nadania Ośrodkowi imienia Franciszka Ratajczaka. W czasie uroczystości została odsłonięta tablica pamiątkowa. Zebrano wiadomości o Powstaniu Wielkopolskim, jego genezie, uczestnikach oraz przede wszystkim o jednej z pierwszych ofiar tego zrywu narodowego Franciszku Ratajczaku.
3
Szturm na Prezydium Policji i śmierć Franciszka Ratajczaka, mal. L. Prauziński
Z KART POWSTANIA WIELKOPOLSKIEGO 27 Grudnia 1918 W godzinach popołudniowych w Poznaniu wybuchły walki. Pierwsze strzały padły przy Prezydium Policji i Bazarze, a pierwszą ofiarą wśród powstańców był Franciszek Ratajczak. Polakom udało się opanować Dworzec Główny, Pocztę, kilka redut systemu fortecznego Poznania. Wybuchły również walki na prowincji. Jednym z pierwszych poległych był Józef Mertka, który padł pod Boczkowem. Komunikat Naczelnej Rady Ludowej w sprawie wydarzeń poznańskich w dniu 27 grudnia: 4
Wczoraj po południu, na krótko przed czwartą, nadciągały do miasta z koszar na Jeżycach oddziały uzbrojonych żołnierzy niemieckich z 6 pułku grenadierów, w liczbie około 200, z oficerem na czele, śpiewając niemieckie pieśni, wtargnęli do gmachu Naczelnej Rady Ludowej, zrywając tamże sztandary angielskie, amerykański i francuski. W dalszym pochodzie przez św. Marcin, ul. Wiktorii, Berlińską i Plac Wilhelmowski czynili to samo, wdzierając się zwłaszcza na Berlińskiej do domów prywatnych i zrywając tamże z balkonów chorągwie koalicyjne i amerykańskie, i polskie, które deptano nogami. Prowokacyjne zachowanie się gwałtowników niemieckich zwabiło nieprzygotowaną na napaść i prowokację ludność polską, która wyległa na ulice. Tymczasem żołnierze niemieccy dotarli do Banku Związku, tu zdarli i znieważyli sztandary angielskie i amerykańskie i tu padł pierwszy strzał do dyrektorów, który na szczęście chybił (…). Gdy mrok zapadał, rozpoczęli żołnierze niemieccy strzelaninę z kierunku Prezydium Policji. Niemcy ustawili tutaj dwa karabiny maszynowe i wśród ogólnego popłochu skonsternowanej ludności rozpoczęli ogień w kierunku,,Bazaru”, między innymi w okna, gdzie mieszka Paderewski, złożony niemocą po przebytej na okręcie hiszpance (…). Ze strony polskiej zrazu nie odpowiadano, usiłowano dojść do jakiegoś porozumienia i uniknąć rozlewu krwi. Gdy jednak strzały nie ustawały, gdy szereg osób odniosło rany, Straż Ludowa poczęła odpowiadać na strzały i zarządziła środki bezpieczeństwa mające chronić przechodniów. „Kurier Poznański” nr 298 z 29 XII 1918
Po dziewięciu dniach walk, 6 stycznia 1919 r. Poznań był już wolny. Za patriotycznym przykładem poszły także inne miasta i wioski Wielkopolski, gdzie również toczyły się niepodległościowe zamieszki i walki. Uwieńczone zostały one sukcesem 16 lutego 1919 roku, kiedy przedłużono rozejm w Trewirze, natomiast cel powstania osiągnięto 28 czerwca, kiedy Wielkopolska została formalnie włączona w granice Polski. Źródło: http://27grudnia.pl
5
FRANCISZEK RATAJCZAK Bohaterski powstaniec Franciszek Ratajczak zapisał się na kartach historii w sposób szczególny. Jako bohaterski powstaniec, został pierwszą ofiarą walki o odzyskanie wolności i granic Polski po okresie zaborów. Urodził się 24 listopada 1887 r. we wsi Śniaty, około 20 km na wschód od Kościana. Rodzice wraz z dziećmi wcześnie wyjechali „za chlebem” do uprzemysłowionej Westfalii. Jako młody, bo 14-letni chłopak, podjął pracę w kopalni. Od 1910 roku aktywnie działał w strukturach Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”. Do tej pozornie tylko sportowej organizacji zapisywali się świadomi patriotycznie Polacy, gdyż – oprócz ćwiczeń i doskonalenia kultury fizycznej – faktycznym celem „sokołów” było przygotowanie walki o wolną Polskę. Jako poddany niemiecki, został powołany do odbycia służby wojskowej. Podczas I wojny światowej (1914-1918) walczył na froncie zachodnim. Przerzucony do Poznania, decyzją organizacji znalazł się w II kompanii Służby Straży i Bezpieczeństwa. Oddziały te zostały powołane przez Niemców w celu niedopuszczenia do rozprzestrzeniania się idei rewolucyjnych, tymczasem – paradoksalnie – sporą ich część stanowili Polacy, czekający na odpowiedni moment. Wyczerpanym zmaganiami wojennymi Niemcom coraz trudniej było utrzymać charakterystyczny dla nich porządek. Punktem kulminacyjnym był przyjazd do Poznania wybitnego wirtuoza i kompozytora Ignacego Jana Paderewskiego. Dzień później, 27 grudnia 1918 roku, rozpoczęły się walki zbrojne, których konsekwencją był wybuch powstania. W zaistniałej sytuacji II kompania Franciszka Ratajczaka maszerowała pod Bazar, gdzie zatrzymał się Ignacy Jan Paderewski. W momencie gdy kompania znajdowała się na skrzyżowaniu dzisiejszych ulic Ratajczaka i 27 Grudnia, rozległy się strzały z karabinu maszynowego. Ostrzał prowadzono z Prezydium Policji, mieszczącego się przy dzisiejszej ul. 3 Maja (obecnie budynek ten nie istnieje). Ciężko ranny Franciszek Ratajczak zmarł kilka godzin później w pobliskim szpitalu. 6
/źródło: http://27grudnia.pl/bohaterowie/franciszek-ratajczak.html/
7
HISTORIA NASZEGO OŚRODKA 1 września 2014 roku minęło 65 lat działalności naszego Ośrodka. Przez ten długi czas czterokrotnie zmieniano nazwę, choć zawsze była to placówka dla uczniów o specjalnych potrzebach edukacyjnych. Od samego początku, czyli od 1949 do teraz dla uczniów z upośledzeniem umysłowym, od 1 września 1996 roku dla uczniów słabosłyszących i niesłyszących i od 1września 2014 roku dla uczniów z autyzmem. PAŃSTWOWY DOM DZIECKA 1949-1951
W 1947 roku na wniosek Generalnego Zarządcy Fundacji Sułkowskich, doktora Leona Preibisza, stworzono projekt zorganizowania w oficynach zamkowych w Rydzynie Państwowego Domu Dziecka dla dzieci specjalnej troski. Państwowy Dom Dziecka rozpoczął działalność 1.09.1949 roku. Podstawą prawną było orzeczenie organizacyjne Ministerstwa Oświaty z dnia 21.02.1049 roku nr II Sp. 6474/49. Kierownikiem placówki został Pan Witold Dobrogowski, który przejął z rąk Generalnego Zarządcy Fundacji Sułkowskich obiekty, sprzęt po Fundacji oraz majątek ziemski o powierzchni 45,33 ha. W dniu 24 września 1949 r. przybyli pierwsi wychowankowie. Do chwili uruchomienia szkoły praca edukacyjna prowadzona była w trzech świetlicach. 24.10.1949 r. zorganizowano klasę I z liczbą jedenastu uczniów. Drugi zespół uczniowski, klasę II w liczbie piętnastu uczniów uruchomiono 4.11.1949 roku. Kadra pedagogiczna liczyła cztery osoby, byli to: Mieczysław Komorowski, Czesława Chorowska, Halina Mazurowa, Danuta Grodzka. Nauczyciele zobowiązani byli pełnić równocześnie obowiązki wychowawców w internacie.
8
PAŃSTWOWY ZAKŁAD WYCHOWAWCZY 1951-1975
Dnia 1.01. 1951 r. na podstawie instrukcji Ministra Oświaty zmieniła się nazwa placówki na Państwowy Zakład Wychowawczy. Tworzyły go szkoła podstawowa i internat. Do najważniejszych osiągnięć w latach 1951/52 wymieniono w Kronice budowę sposobem gospodarczym obory. Zradiofonizowano Zakład, oddano do użytku pierwsze mieszkanie dla pedagogów, zapoczątkowano hodowlę nutrii, zbudowano pięćset metrów ogrodzenia i bramę. Kierownik Zakładu podkreślał, że „posiadaliśmy już dwa konie, trzy krowy, czternaście świń i osiemnaście hektarów ziemi ornej”. 23.08.1955 r. otwarto Zasadniczą Szkołę Zawodową Specjalną. Powstały warsztaty: szewski, krawiecki, murarski i ślusarski. W 1968 r. szkołę zawodową zamknięto ze względu na brak naboru uczniów. W jej miejsce stworzono klasy przysposobienia zawodowego. 9
W Kronice zapisano, że w roku 1958/59 zakupiono telewizor polskiej produkcji marki „Belweder II”, który spełniał rolę wychowawczą na terenie placówki i sprawiał radość wychowankom. Pracę dydaktyczną szkoły wzbogaciło nowe urządzenie: magnetofon marki „Szmaragd”. Systematycznie zwiększała się liczba wychowanków. W 1966r. wynosiła 166. Kadrę pedagogiczną stanowiło 36 pracowników. W związku z dużym zapotrzebowaniem rynku pracy na fachowców budowlanych w 1974 roku postanowiono utworzyć szkołę zawodową kształcącą murarzy. W szczególności dla wychowanków tej szkoły rozpoczęto budowę internatu. Budowę zakończono w 1977 r. 15 czerwca 1974 r. Kuratorium Okręgu Szkolnego w Poznaniu nadaje Państwowemu Zakładowi Wychowawczemu imię Franciszka Ratajczaka. OŚRODEK SZKOLNO-WYCHOWAWCZY 1975-1984
Z dniem 23.08.1975 r. na wniosek Rady Pedagogicznej zmieniono placówce nazwę na Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Rydzynie im. Franciszka Ratajczaka. Liczba wychowanków wynosiła 220, a kadrę pedagogiczna stanowiło 40 pracowników, w tym 12 z kwalifikacjami. 22 maja 1977 r. Kuratorium Oświaty i Wychowania w Lesznie prz zyznaje Ośrodkowi prawo posiadania sztandaru. 10
W 1979 r. z okazji jubileuszu 30-lecia działalności, za całokształt pracy Ministerstwo Oświaty i Wychowania przyznało Ośrodkowi Medal Pamiątkowy KOMISJI EDUACJI NARODOWEJ. We wrześniu 1980 r. zorganizowano „klasę życia”. W 1981 r. otwarto gabinet stomatologiczny, a w 1984 r. nową salę gimnastyczną. Polepszają się znacznie warunki mieszkaniowe wychowanków i pracowników. SPECJALNY OŚRODEK SZKOLNO-WYCHOWAWCZY 1.09.1984-
30.10. 1984 r. nadana została placówce nazwa Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy. Nazwa ta funkcjonuje do dziś. W 1993 r. rozpoczyna się zakrojony na szeroką skalę remont oficyn zamkowych, mający na celu ratowanie budynków poprzez wzmacnianie ścian i fundamentów oraz dostosowanie ich do potrzeb kształcenia i wychowania uczniów o specjalnych potrzebach edukacyjnych. W 1994 r. wyremontowano budynek bloku żywieniowego i lekarsko-zabiegowego z pomieszczeniami dla grup wychowawczych. W 1995 r. wybudowano „łącznik”, w którym uruchomiono kotłownię gazową i oddano 12 mieszkań dla pracowników. 1.09.1996 r. rozpoczęto pracę z dziećmi słabosłyszącymi i niesłyszącymi. Na początek otwarto trzy klasy. W 1996 r. oddano do użytku 8 mieszkań w budynku „willa”. Internat rozpoczął współpracę z Forst w Niemczech. W 1997 r. rozpoczęto współpracę z GBV Guben. Do teraz zorganizowano 74 udokumentowane wymiany nauczycieli i uczniów. 11
W 1998 r. oddano po remoncie salę gimnastyczną, dwie sale rehabilitacyjne, sale do ćwiczeń siłowych, pomieszczenia gościnne. Rozpoczęto współpracę z Sonnebergiem W 1999 r. powołano Warsztaty Terapii Zajęciowej. 1.09.2003 r. utworzono Liceum Ogólnokształcące dla Młodzieży Słabosłyszącej i Niesłyszącej. 10.10. 2003 r. Gimnazjum w SOSW w Rydzynie otrzymało Certyfikat „Szkoły z Klasą”. 1.09.2005 r. powołano Powiatowy Zespół Wczesnego Wspomagania Rozwoju Dziecka. W 2005 r. wybudowano drogę wraz z parkingiem, utworzono „forum szkolne”, utworzono Szkolne Sezonowe Schronisko Młodzieżowe. W 2006r.: -utworzono Szkołę Policealną. -powołano Powiatowe Centrum Hipoterapii. -poszerzono działalność Schroniska Młodzieżowego o ośrodek wczasowy w Boszkowie W 2007 r. utworzono klasę Przysposabiającą do Pracy. 1.09.2014 r. Utworzono dwie klasy dla dzieci autystycznych. DYREKTORZY OŚRODKA: IX 1949 - VIII 1967 - Witold Dobrogowski IX 1967 - VIII 1982 - Adam Kubacki IX 1982 - VIII 1990 - Wisław Andrzejewski IX 1990 VI 1994 - Hanna Szamborska VII 1994 - VIII 2012 - Stefan Szmania IX 2012 - Krystyna Śliwińska 12
KONKURS Zdjęcie przedstawia Wielkopolski Krzyż Powstańczy. 1. Kiedy został ustanowiony? 2. Ile osób nim odznaczono? 3. Kiedy zakończono jego wręczanie? Odpowiedzi proszę przekazać p. Annie Białek lub p. Darii Przewoźnej w terminie do 14 listopada br. Będą rozlosowane nagrody.
NASZ OŚRODEK DZISIAJ Jak na 65-latka ma całkiem niezłą kondycję. Można powiedzieć, że z każdym rokiem młodnieje i staje sie nowocześniejszy. Uczniowie uczą się i mieszkają w pięknych, wyremontowanych pomieszczeniach. Korzystają z nowoczesnej bazy dydaktycznej. Jak widzą go sami?
W mojej szkole najbardziej podoba mi się, że mam dużo kolegów, fajnych nauczycieli. Lubię chodzić na lekcje wychowania fizycznego, bo często chodzimy do parku na świeże powietrze, gramy w piłkę, biegamy w lesie. W szkole lubię też długie przerwy dlatego, że miło i ciekawie spędzam czas ze znajomymi. W sumie szkoła jest ok. Rafał Gierczak kl. VI
13
Szkoła jest moim skarbem wiedzy, każdy znajdzie coś dla siebie w niej. Szkoła to również spotkanie rówieśników i podobnych kultur, w tym głusi. Bywa, że nie jest łatwa ani przyjemna, ale brnąć ku końcowi czas pokazuje, że warto było – z czego można być usatysfakcjonowanym. Najlepszym nauczycielem jest jednak życie… Kamil Bojanowski kl. II LO.
Szkoła to jest miejsce, w którym nabywam nowe doświadczenia. Uczę się jak zachować się w grupie, powstrzymać agresję, umieć wyrażać swoją opinię, oczywiście dzięki nauczycielom nabywam wiedzę, która później przydaje się w życiu. Jest to miejsce, w którym stykam się z rzeczywistością, przygotowuję się do dorosłego życia. Bez szkoły człowiek miałby problem z przystosowaniem się do różnych sytuacji, jakie stawia nam życie. Maciej Osowski kl. II LO
Do naszej szkoły uczęszczają osoby z wadą słuchu. Są w niej chłopcy i dziewczyny, które mają różne wady słuchu. Lubią chodzić do tej 14
szkoły, bo nauczę się różnych ciekawych rzeczy. W naszych klasach jest po 6 lub więcej uczniów. Nasi nauczyciele pomagają nam w trudnościach. Ukończenie szkoły dużo mi pomoże w przyszłości, ponieważ będę mieć dobre wykształcenie. Myślę, że dzięki temu wykształceniu poszukam sobie dobrej pracy. Grzegorz Czajka kl. II LO.
Moja szkoła jest dla mnie przede wszystkim źródłem wiedzy, która później przyda mi się w życiu. Jest to miejsce w którym nabywam nowych doświadczeń. Szkoła daje mi także możliwość rozwijania swoich zainteresowań. Mogę tu poznać nowych, interesujących ludzi,którzy mogą zostać moimi przyjaciółmi na wiele lat. Wiktoria Janowska kl. II LO.
Moja szkoła jest wspaniała bo są bardzo mili i fajni mnie nauczyciele i są cierpliwi. Jestem szczęśliwa, że taka jest szkoła. Anna Hyla kl. V
ŚWIĘTO PATRONA 2014
Wydanie specjalne opracowała Anna Białek