SPECJALNY KURIER OKOLICZNOŚCIOWY nr 4 / 2020. Notatki z terenu o Skępem i jego znanych a nieznanych

Page 1

specjalny

Fundacja Ari Ari ariari.org facebook.com/ fundacjaariari

nr 4

2020

Dziedzictwo kulturowe na Kujawach i Ziemi Dobrzyńskiej

Notatki z terenu o Skępem i jego znanych a nieznanych okolicach, przygotowane przez Stowarzyszenie Grupa Historyczno-Poszukiwawcza GUSTAW

Gelegenheitskurier ‫ רעירוקלַאנָאיסַאקקָא‬СЛУЧАЙНЫЙ КУРЬЕР Feldnotizen. Skepe, Lakie, Lipno, Koval, Leslau

‫תורעהדלעפ‬. Skepe, Lakie, Lipno, Koval, Wloclawek

OD WYDAWCY Fundacja Ari Ari Kurier Okolicznościowy to już czwarte z kolei „notatki z terenu”, które właściwie niepostrzeżenie przekształciły się w regularne czasopismo z nakładem ponad tysiąc egzemplarzy (wkrótce z nadanym numerem ISSN). Jednak tym razem to Kurier Specjalny, ponieważ redakcja i wydanie niniejszego numeru to praca zaprzyjaźnionego Stowarzyszenia Grupa Historyczno-Poszukiwawcza GUSTAW ze Skępego. Organizacja stworzona została w 2020 roku przez grupę pasjonatów, badaczy, regionalistów i znawców Skępego i jego niezwykłych historii, z którymi z wielką przyjemnością współpracowaliśmy w ubiegłorocznej edycji projektu pt. Zatopione wsie. Dziedzictwo kulturowe Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej. Kontynuujemy wspólne działania, których efektem są kolejne prace porządkowe i dokumentacyjne cmentarzy ewangelicko-augsburskich (Łąkie, Huta Łęcka, Chodorążek,

Boguchwała), realizacja projektów: Cmentarz żydowski w Skępem. Inwentaryzacje i dokumentacje oraz Spacery lokalne. Historie polsko-rosyjskie. Specjalne wydanie Kuriera Okolicznościowego opracowane zostało pod redakcją Bożeny Ciesielskiej, niestrudzonej popularyzatorki Skępego, znawczyni historii lokalnej i znakomitej badaczce. W bieżącym numerze znalazły się historie Skępego tworzone przez jego mieszkańców, jak i ludzi, których losy związane zostały z tym niezwykłym miastem z pogranicza regionów: Ziemi Dobrzyńskiej, Kujaw i Mazowsza. Mamy nadzieję, że i ten specjalny numer będzie ciekawą przygodą z historią, folklorem i poezją. Równocześnie pozostając wspólnym spotkaniem, z tym, co inspirujące i ciekawe dla nas żyjących współcześnie, co próbujemy aranżować i tymi okolicznościowymi „notatkami z terenu”. Zapraszamy do lektury Specjalnego Kuriera Okolicznościowego nr 4.

Dlaczego Skępe? Jadwiga Okrzyńska

No właśnie, dlaczego Skępe?... Odpowiedź jest w zasadzie prosta. Urokliwe miasteczko wśród jezior i lasów. Podejmując decyzję o wyprowadzce z Kołobrzegu chcieliśmy uciec od zgiełku i wrzawy dużego miasta spowodowanego ciągle zwiększającą się liczbą niemieckich i szwedzkich (czytaj głośnych) mieszkańców tego miasta. Poza tym morski klimat nie był odpowiedni dla naszych dzieci, a ciągle wilgotne powietrze powodowało u nas rozwój chorób reumatycznych. Propozycji było kilka, każdą sprawdzaliśmy dokładnie, jednak Skępe przemówiło do nas od razu swoim spokojem i ciszą. Poza tym uznaliśmy, że teren byłego Królestwa Kongresowego uchroni nas przed sąsiedztwem z zachodu i północy Europy. Ludzie mieszkają tutaj „z dziada pradziada”, mało ludności napływowej, a jeżeli to z innych regionów Polski, a nie cudzoziemcy (Niemcy i Szwedzi w przypadku Kołobrzegu). Wydawałoby się „wsi spokojna, wsi anielska”, ale niestety tak nie jest. Poznaliśmy na początku naszego tutaj pobytu przysłowiową wojnę o miedzę, zakończoną pomyślnie. Przeżyliśmy obserwację naszych poczynań: bo co ci z miasta chcą zrobić z tą ziemią, przecież tu się nic nie opłaca robić. Udowodniliśmy swoim uporem i samozaparciem, że jednak można. Miło było później usłyszeć od sąsiada, że „muszę posprzątać swoje podwórko, bo do was przyjeżdżają ludzie z Polski i wstyd, żeby patrzyli na bałagan”. Pamiętam jak kupiliśmy pierwsze pięć kurek niosek i siadaliśmy przed wolierą i przyglądaliśmy się im jak się zachowują. Niosły się bardzo dobrze i powstał problem zagospodarowania nadwyżek. Sąsiadka gospodyni na wielu hektarach z podziwem przyglądała się kurom, że mają takie czerwone grzebienie - widać, że dobrze karmione. A naszą obowiązkową lekturą był wtedy „Poradnik gospodyni wiejskiej”. To z tej książki tak przez niektórych wyśmiewanej jako „komunistyczna propaganda”

czerpaliśmy wiedzę o prowadzeniu gospodarstwa i opłacało się. Najbardziej denerwowały nas uwagi: po co to robisz, przecież to się nie opłaca, a nam jak na złość opłacało się. Zbiory mieliśmy bardzo dobre, ale już sprzedawać nadwyżki było trudniej, bo chcieliśmy nasze bez nawozów warzywa zbyć o 10 groszy drożej niż w sklepie i tu już niestety było za drogo. Ale nie szkodzi, zagospodarowaliśmy je. Powoli przekonaliśmy do siebie sąsiadów. Mąż jako tzw. złota rączka rozwiązywał problemy nie tylko w domu, ale i pomagał sąsiadom w drobnych remontach. Dzieci chodziły do szkoły i tutaj miałam pole do popisu, ponieważ jako już niepracująca mama mogłam udzielać się w Komitecie Rodzicielskim i jako mama pomagająca utrzymać porządek w czasie klasowych wycieczek. Bardzo lubiłam te wyjazdy. Mogłam poznawać region, w którym przyszło mi żyć. Sami też organizowaliśmy wyjazdy z dziećmi do teatrów w Toruniu i Płocku oraz wypady poznawcze. Pamiętam jak jedna z nauczycielek zdziwiona powiedziała mi, „że pierwszy raz spotyka się z rodzicami, którzy sami wożą dzieci do teatrów”. Było mi miło, ale nie uważałam, że nasze wprowadzanie dzieci w świat to coś niezwykłego. Uważaliśmy to za nasz rodzicielski obowiązek i przyjemność, że dzieci uczestniczą w wydarzeniach kulturalnych. Tak powoli wrastaliśmy w skępską rzeczywistość. Dzisiaj minęło już 15 lat od naszego przybycia tutaj. Czuję, że jest to moje miejsce. Nie chciałabym stąd wyjeżdżać. Dobrze się tutaj czuję. Prowadzona przeze mnie działalność społeczna sprawia mi satysfakcję i mam dowody na to, że jest potrzebna i ceniona przez członków „mojego” Klubu. Wierzę, że wniosłam sporo dobrego w życie skępian. Zawarłam wiele dobrych znajomości, które pomagają mi w mojej działalności. Myślę, że moje poczynania trochę jednak pobudziły do działania innych i jestem przekonana, że dzięki nam ludności „napływowej” miejscowi „obudzili się” i są bardziej otwarci na nowe.

Wydanie Kuriera Okolicznościowego Specjalnego nr 4 2020 dofinansowane w ramach projektu Szlak Opowieści Niesamowitych Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej, realizowanego przez Stowarzyszenie na Rzecz Inicjatyw Lokalnych Lornetka.

Полевые заметки. Скепе, Лакиэ, Липно, Кузнец, Влоцлавек

OD REDAKCJI Stowarzyszenie Grupa Historyczno-Poszukiwawcza GUSTAW Oddajemy do rąk czytelników wyjątkowy numer Kuriera Okolicznościowego. Będziecie Państwo mogli przeczytać artykuły i inne teksty z różnych stron Ziemi Dobrzyńskiej i sąsiednich Kujaw. W tym numerze wydanym pod ogólnym tytułem: Notatki z terenu o Skępem i jego znanych i nieznanych okolicach, znajdują się historie, legendy, opisy wydarzeń i zabytków, biografie postaci, teksty poetyckie, ciekawostki o regionie i informacje. Niektóre opowieści zabrzmią niesamowicie. Mamy nadzieję, że specjalne wydanie gazety dostarczy odbiorcom wiedzy i emocji. Zapraszamy do lektury Specjalnego Kuriera Okolicznościowego, który z przyjemnością oddajemy do dyspozycji czytelników.

Sławomir Ciesielski

Miejsca

pląsają duszki na skrzyżowaniach kremowymi sukienkami otwierają wielkie oczy zaciekawione nocą sennego spokoju dniem gęsiareczki przydrożne śpiewają im piosenki smagli młodzieńcy przemykają konno gubią podkowy przyciskane z nadzieją na szczęście do młodych piersi nieczułych pod dotykiem laska siwego dziada tańczy wśród skrzatów ze strzygami gada o ziołach obłędnych urokach rzucanych słowach zaklętych czarach czynionych i znów nocą pląsają duszki Sławomir Ciesielski,

Spacer po tęczy, Lipno 1991, s. 9.

1


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.