Magazyn Lokalny Prestiż - Siedlce 05.2017

Page 1

M

A

G

A

Z

Y

N

L

O

K

A

L

N

Y

EGZEMPLARZ BEZPŁATNY Nr 5 (56), Maj 2017 r. Nakład 5 000 szt. ISSN 2299-5781

„Ognik” wyedukuje dzieci

str. 9

Emeryci wielokrotnie udowadniali

str.11

Zagrożone zawody str. 13

Żywy świadek pogromu chrześcijan

FOT.: Marcin Mazurek


REKLAMA

Grunt to dobry kredyt.

Kredyt dla rolnika

Porównanie oferty wielu ba

nków

w jednym miejscu!

600 tysięcy

Dopasowana oferta

maksymalna kwota kredytu

dostosujemy kredyt do Twoich możliwości

144 miesiące

Elastyczna spłata

długi okres spłaty

spłata kredytu dostosowana do sezonowości

Szybka decyzja decyzję podejmujemy podczas pierwszej wizyty

Siedlce, ul. Piłsudskiego 10 tel. 25 644 70 29, 504 252 000

Siedlce, ul. Starowiejska 12 tel. 25 631 16 22, 509 506 306

Sokołów Podl., ul. Wilczyńskiego 3 tel. 25 781 21 15, 501 339 700

Łuków, ul. Dmocha 21A

tel. 25 631 69 08, 502 441 211

Węgrów, ul. Kościuszki 1

tel. 25 792 00 16, 509 777 705

www.asf.com.pl

Adamczuk Serwis Finansowy działa jako pośrednik kredytowy następujących banków: Alior Bank S.A., Getin Noble Bank S.A., Nest Bank S.A., Bank Pocztowy S.A., Plus Bank S.A.,TF Bank AB, Ferratum Bank Ltd, BZ WBK S.A. Jesteśmy także pośrednikiem firm pożyczkowych: Aasa Polska S.A., Axcess Financial Poland Sp. z o.o., SMS Invest Spółka z o. o., SMS Kredyt Sp.j., Net Credit Sp. z o.o., Regita Sp. z o.o., Vivus Finance Sp. z o.o., Zaplo Sp. z o.o., TAKTO Sp. z o.o. s.j., Optima Sp. z o.o., Fundusz Mikro Sp. z o.o. oraz APRO Financial Poland Sp. z o.o. W zakresie umów ze współpracującymi bankami i firmami pożyczkowymi Adamczuk Serwis Finansowy jest umocowany do: przedstawiania oferty kredytowej/pożyczkowej; przetwarzania danych, informacji i dokumentów dotyczących osób ubiegających się o kredyt/pożyczkę oraz przekazywania im informacji i dokumentów kredytowych; (w niektórych przypadkach) podpisywania umów kredytu/pożyczki i/lub wypłaty kwoty kredytu/pożyczki na podstawie otrzymanych pełnomocnictw; wyjaśniania przyczyn braku spłaty kredytu/pożyczki. Niniejsza oferta nie stanowi oferty w rozumieniu kodeksu cywilnego.


facebook: Prestiż Magazyn Lokalny

www.prestizmagazynlokalny.pl

nr 5 (56)

Adres Redakcji: ul. Wyszyńskiego 33/51 08-110 Siedlce kontakt@agencjaprestige.com.pl R e d a k t o r N a c z e l n y: Marcin Mazurek +48 797 709 094 marcin@agencjaprestige.com.pl

Marcin Mazurek

Wstępniak

N

D y r e k t o r H a n d l o w y: Konrad Czarnocki +48 797 709 091 konrad@agencjaprestige.com.pl D o r a d c y d s . S p r z e d a ż y: Emilia Trębicka +48 797 709 092 emilia@agencjaprestige.com.pl Grafika skład: Artur Kościesza +48 513 979 909 artur@agencjaprestige.com.pl Dawid Jaworski +48 797 709 093 dawid@agencjaprestige.com.pl

ie chcę nikogo straszyć. Czasy jednak są na tyle dynamiczne, że większość ludzi spotyka się z różnego rodzaju problemami, które wprowadzają w ich życiu nerwową atmosferę. Mimo to lepiej zawczasu zwrócić uwagę, pokazać różne sytuacje, niż kiedy się stanie w ich obliczu stracić nadzieję. Terroryzm jest już na tyle obecny w naszej rzeczywistości, że powoli staje się czymś normalnym. Czy właśnie o to chodzi zamachowcom? Oczywiście skrajności są tu niewskazane, nie możemy żyć w ciągłym strachu, ale też nie powinniśmy zapominać o realiach dzisiejszego świata. O brutalizacji zachowań wypowiadało się wiele osób. Głosy są podnoszone szczególnie

po różnego rodzaju zdarzeniach, które trafią przez przypadek czy z premedytacją do sieci, a następnie zainteresują się tym media z mainstreamu. Ostatni przypadek z Gdańska, gdzie gimnazjalistki poturbowały rówieśniczkę, pozwala zadać pytanie o to, co się dzieje z naszym społeczeństwem. Skąd w dzieciach tyle agresji i brak jakichkolwiek zahamowań i szacunku do drugiego człowieka. I to nie tylko chodzi o sprawczynie, ale również o obserwatorów, którzy jak to widać i słychać na filmie, świetnie się bawili przyglądając się zajściu. Skojarzenia, które przychodzą mi do głowy sięgają dawnych czasów. O ile przy dużym wysiłku i naprawdę dużej dawce dobrej

woli można posilić się, aby ze względu na małe rozumki i niewielką wiedzę o życiu łagodniej potraktować zachowanie gimnazjalistek, to wystąpienie jednej z rodzicielek dziewczyny nie znajduje wytłumaczenia. Jednocześnie wyjaśnia, dlaczego mała tak a nie inaczej się zachowała. Na pytanie dziennikarza mamusia przez ramię rzuciła kilka niewybrednych epitetów oraz pokazując wymowny gest jednym palcem, wyjaśniła to w zupełności dlaczego stało się to co się stało. Wniosek? Zło jest wszędzie i jest coraz głośniejsze i napastliwe. Jeśli nie chcemy zafundować sobie bardzo nieciekawej przyszłości powinniśmy już teraz coś z tym zrobić. Tylko co?

Kinga Mędrzejewska +48 798 404 161 kinga@agencjaprestige.com.pl Współpraca: dr Rafał Dmowski, dr hab. Adam Bobryk, Piotr Ługowski, Agnieszka Buczek, Tomasz Jerzy Zadrożny Korekta: Angelika Ratyńska Zdjęcie na okładkę: Marcin Mazurek Druk / Wydawca:

Nakład: 5 000 egz. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam i materiałów promocyjnych, jednocześnie zastrzega sobie prawo do redagowania nadesłanych tekstów. PRESTIŻ Magazyn Lokalny jest bezpłatny.Sprzedaż magazynu jest zabroniona. Numer konta: Bank PEKAO S.A. o/Siedlce 09 1240 2685 1111 0010 4644 7932 acebook/ PrestizMagazynLokalny www.prestizmagazynlokalny.pl

REKLAMA

Drukarnia ekspresowa • sprawdzona • polecana wizytówki, ulotki, plakaty, teczki ofertowe, papier firmowy, katalogi, notesy, koperty firmowe Adres biura:

Telefon:

Internet:

08-110 Siedlce ul. Wyszyńskiego 33/51

+48 797 709 091 +48 797 709 092

kontakt@agencjaprestige.com.pl www.agencjaprestige.com.pl

3


4

www.prestizmagazynlokalny.pl

nr 5 (56)

Żywy świadek pogromu chrześcijan W historii Kościoła nie było dotąd takiego pogromu wyznawców wiary chrześcijańskiej. W wielu krajach, a szczególnie w afrykańskich codziennie giną setki ludzi. Najgorsza sytuacja jest w Nigerii, gdzie pół kraju zajmują muzułmanie. Ci nie kryją, że ich celem jest zajęcie całego obszaru. W dążeniu do celu ma im pomóc organizacja terrorystyczna Boko Haram. Dla chrześcijan w Nigerii spotkanie z Boko Haram oznacza śmierć. Jednak jest człowiek, którego historia stanowi wyjątek od tej reguły. Niedawno odwiedził Siedlce. TEKST / FOT.:Marcin Mazurek FOT.:Głos Prześladowanych Chrześcijan

28 listopada 2012 roku około godziny 23:00 Habila Adamu usłyszał głos nakazujący mu wyjście z domu. Myślał, że to patrol armii nigeryjskiej. Gdy otworzył drzwi przeżył szok. Jako chrześcijanin był przekonany, że za chwilę przekroczy granicę życia i śmierci i pójdzie do Nieba. Do przerażonego Habili dołączyła jego żona. Błagała agresorów, aby nie krzywdzili jej męża. Jeden z terrorystów powiedział, że są tu, aby wypełnić dzieło Allaha. Spytał się czy Habila jest nigeryjskim policjantem lub żołnierzem. Kiedy ten zaprzeczył, padło kolejne pytanie. - Czy jesteś chrześcijaninem? - Tak. Padła odpowiedź. Gdy Habila wychodził z domu, żona chwyciła go za rękę i spytała czy to już koniec. Odpowiedział, że pewnego dnia spotkają się w Niebie. Po tych słowach, które jednocześnie były pożegnaniem, Habila usłyszał propozycję złożoną przez czterech mężczyzn uzbrojonych w karabiny „kałasznikow”. – Czy wiesz, że mógłbyś mieć dobre życie? Jeśli tylko wyprzesz się wiary, odejdziemy stąd nie robiąc nikomu krzywdy. – Jestem chrześcijaninem i umrę jako chrześcijanin – odpowiedział. Jeden z terrorystów zwrócił się do żony Habili, aby ta błagała go o zmianę decyzji. Habila głośno powiedział, że nikt i nic nie wpłynie na jego decyzję. Wtedy napastnicy przeładowali broń i wymierzyli lufy karabinów w jego głowę. – Masz ostatnią szansę. Czy jesteś

gotów umrzeć jako chrześcijanin? – Tak, jestem gotowy. W czasie gdy, mówił te słowa jeden z terrorystów wystrzelił prosto w twarz z karabinu. Kula przeszła przez nos do okolic potylicy i wyleciała, zostawiając ogromną ranę, roztrzaskaną czaszkę i przerwaną tętnicę. Raniony Habila upadł na twarz, krew lała się strumieniami. Jeden z terrorystów nadepnął na rannego i stwierdził, że nie żyje. Wykrzyczał wtedy „Allahu Akbar”. Habila także był przekonany, że nie żyje i za chwilę zobaczy Raj. Czekał na anioła, który weźmie go za rękę i zaprowadzi do Boga. Jednak to nie następowało. Usłyszał natomiast płacz swojej żony, która z minuty na minutę coraz głośniej płakała. Kiedy zaczęła pytać Boga dlaczego spotkał ją i jej męża taki los, w trosce o to, żeby nie bluźniła Habila otworzył oczy i lekko uniósł głowę. Kobieta tak mocno się przeraziła, że


facebook: Prestiż Magazyn Lokalny

nr 5 (56)

Rodzina, nie dając za wygraną, poprosiła, aby przewieźć Habilę do miejscowości Jos, gdzie będzie poddany leczeniu. Kiedy wyjeżdżał karetką wszyscy żegnali się z nim, zdając sobie sprawę, że to ostatnie pożegnanie. Wszyscy głośno płakali, także ojciec Habili żegnał się z nim będąc pewnym, że już nigdy nie zobaczy syna. Kiedy znalazł się już w szpitalu w Jos, zapanowała tam ogromna dezorientacja. Wykonano bowiem wszystkie badania i okazało się, że wyniki są w normie. Lekarze nie byli w stanie uwierzyć w to co widzą. Jak człowiek, który mocno krwawi, z otwartą raną głowy może mieć dobre wyniki. On już dawno powinien być martwy. Poddali go obserwacji, aby śledzić jego stan. Leżał tak dwa tygodnie i wciąż żył. Lekarze zaczęli szukać

odskoczyła od męża. Miał przecież ogromną, otwartą ranę w głowie. Nie powinien żyć. To niemożliwe. Habila leżał bez pomocy przez całą noc. Całą noc z rany tryskała krew. Rano okazało się, że tej nocy wszyscy mężczyźni z wioski zostali zamordowani. Przeżył tylko Habila. Kiedy trafił kilka godzin później do szpitala, lekarze stwierdzili, że nie ma sensu zajmować się nim, bo nie przeżyje najbliższej godziny.

pomocy u specjalistów na całym świecie. Kto podjąłby się operacji. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Wielu lekarzy z całego świata zgłosiło się, aby zoperować ten jedyny w swoim rodzaju przypadek. Wśród ochotników specjalistów był R E K L A M A

jeden, który akurat przebywał w placówce oddalonej od Jos o 4 godziny. Kiedy robił badanie tomografem, nie krył swojej dezorientacji. Kula zrobiła w głowie Habili ogromne spustoszenie. Powinna też przerwać rdzeń kręgowy, który leżał dokładnie

na linii strzału. W jakiś niewytłumaczalny sposób kula zmieniła tor lotu. Lekarz stwierdził, że potrzebne są dwie operacje, jedna to rekonstrukcja szczęki i części czaszki. Druga, to przeszczep skóry. Pierwsza operacja miała odbyć się w środę. Jednak w wyniku splotu różnych zdarzeń została przełożona. Na ten czas założono na ranę opatrunek, który miał nie dopuścić do powstania infekcji. Gdy tydzień później lekarz zdjął go nie mógł uwierzyć własnym oczom. Kości same się odbudowały, a z ogromnej rany pozostało niewielkie draśnięcie. Habila miał nie słyszeć na prawe ucho, dzisiaj słyszy. Miał nie zamykać powieki, dzisiaj zamyka ją i otwiera. Tak naprawdę nie można powiedzieć, że kiedykolwiek coś podobnego mogło przytrafić się człowiekowi, który dzisiaj jeździ po świecie i opowiada swoją historię. Przemawiał przed Parlamentem Europejskim, przed radą ONZ. Można zadać pytanie jak do tego doszło, kto lub co sprawiło, że człowiek, który nie powinien żyć dzisiaj jest zdrowy. Habila jest przekonany, że to wiara go uratowała, że to moc Jezusa sprawiła cud. Jak to sobie tłumaczą osoby niewierzące? Habila z pewnością jeszcze odwiedzi Siedlce i będzie można osobiście przekonać się o tym co mówi, jakie ma przesłanie. R E K L A M A

5


6

www.prestizmagazynlokalny.pl

nr 5 (56)

Co jakiś czas docierają do nas informacje o atakach terrorystycznych. Z wykorzystaniem różnych środków zamachowcy skutecznie burzą spokój w niemal wszystkich krajach europejskich oraz za oceanem. Dzisiaj strach przed atakami jest stałym elementem życia

w dużych aglomeracjach. Polska jest jeszcze wolna od aktów terroru, dlatego to ostatni dzwonek, aby w jakimś stopniu przygotować się na to co może, choć nie musi się zdarzyć. TEKST / FOT.:Marcin Mazurek

Zagrożenie terrorystyczne

– nowa rzeczywistość

P

odczas jednego z wykładów do auli Uniwersytetu Przyrodniczo Humanistycznego wbiega zamaskowany mężczyzna i głośno krzycząc strzela do wykładowcy i osoby, która zareagowała i starała się unieszkodliwić napastnika. Na sali na szczęście jest osoba posiadająca broń i co ważne potrafiła się tą bronią posłużyć. Kilkoma strzałami skutecznie unieszkodliwia zamachowca. Jednocześnie przejmuje dowodzenie akcją ratunkową, bo są ranni a pozostali są na granicy paniki. Klasyczne wyjście do teoretycznego rozważenia różnych scenariuszy. Co by było, gdyby na sali nikt nie miał broni? Zdarzyć się może wszystko dlatego istotne jest, abyśmy wiedzieli jak się zachować w razie niespodziewanych sytuacji związanych z zagrożeniem życia. - Takie zdarzenia miały miejsce w rzeczywistości na uczelniach w różnych krajach na całym świecie. Dlatego warto uwrażliwiać ludzi na tego rodzaju zdarzenia i uczyć jak należy poprawnie reagować – mówi dr Paweł Szmitkowski reprezentujący Zakład Bezpieczeństwa Państwa i Reagowania Kryzysowego Instytutu Nauk Społecznych UPH. Nasza rzeczywistość niemal wymusiła, aby w zupełnie inny sposób traktować bezpieczeństwo. Kiedyś głównym zagadnieniem była ewakuacja i umiejętność radzenia sobie w przypadku pożaru. Ćwiczenia w szkołach dotyczyły również działań wojennych. Pamiętam jak w szkole uczyłem się, jak reagować na wybuch nuklearny. Te zagrożenia wydawały się na tyle dalekie, że mało kto podchodził do nich poważnie, poza oczywiście prowadzącymi. Dzisiaj to już nie tylko teoria o jakimś bardzo mało

prawdopodobnym zagrożeniu. To ćwiczenia oparte na wydarzeniach, które miały miejsce całkiem niedawno. Wydarzeniach, które dotyczyły wąskiej grupy, ale mimo to mają charakter masowy, bo mogą zdarzyć się dosłownie wszędzie. – Sytuacja mocno się zmienia, w tej chwili obserwujemy na przykładzie wielu krajów, że te ataki terrorystyczne stają się „popularne”. W związku z tym należy uczyć jak się w takich sytuacjach zachowywać. Kiedyś rzeczywiście była powódź, pożar czy jakieś inne zdarzenia masowe. To było coś naturalnego. W tej chwili czymś naturalnym staje się terroryzm. To jest bardzo niepokojące zja-

wisko. Chodzi o to, aby nas jako społeczeństwo, które na szczęście do tej pory nie zostało dotknięte atakiem terrorystycznym uwrażliwić na tego typu zdarzenia i nauczyć poprawnych bezpiecznych zachowań – stwierdza dr Paweł Szmitkowski. Jak więc się zachować? Oczywiście każde zdarzenie o charakterze terrorystycznym jest inne i ma inny przebieg. Jednak są wskazania, które można zastosować w każdej tego rodzaju sytuacji. Przede wszystkim powinniśmy się zachowywać w sposób spokojny, racjonalny. Powinniśmy reagować na słowa agresora. W sytuacji gdy, ktoś chce „grać bohatera”, to może się skończyć tragicznie. Słuchamy poleceń, a ratowanie i obezwładnianie terrorysty zostawmy służbom w tej dziedzinie wyszkolonym. Naszą


facebook: Prestiż Magazyn Lokalny

rolą jako zakładnika jest przeżycie i wyjście cało z opresji. Marcin Borkowski instruktor medycyny pola walki miał za zadanie pokazać te wskazania w praktyce. – W Polsce jak do tej pory terroryzmu jako takiego nie odnotowaliśmy, ale nie możemy zapominać o terroryzmie kryminalnym, gdzie były osoby postrzelone czy ginęły w efekcie eksplozji ładunku wybuchowego. To zagrożenie jest realne. Tym bardziej, że takie miejsca, gdzie przebywają ludzie nie są standardowo wyposażone w detektory metalu. To już jest decyzja zarządzających budynkami i miej-

scami czy takie bramki instalować czy nie. To oczywiście nie jest tanie i dlatego spotykamy tego rodzaju zabezpieczenia na lotniskach, czy istotnych dla bezpieczeństwa kraju placówkach publicznych. Te dodatkowo są chronione przez odpowiednie służby. Kiedy w 1997 roku na jednej ze stacji ben-

nr 5 (56)

Rzeczywistość zmieniła się na tyle, że w jakimś sensie nawet bagatelizujemy zagrożenie. Oczywiście trudno tu wymagać, abyśmy na każdym kroku widzieli terrorystów zamachowców. Tak może być w krajach, w których zamachy już się zdarzyły. Jednak jak twierdzą eksperci, zdarzenia te miały miejsce na tyle blisko naszych granic, że powinniśmy brać pod uwagę wszelkie scenariusze, nawet te najgorsze. Oczywiście w pierwszej kolejności to zadanie dla służb, które z pewnością pracują nad tematem. W drugiej

Warto zainteresować się swoim bezpieczeństwem na poważnie. Bo żyjemy w zupełnie nowych nieprzewidywalnych czasach. R EK L A M A

Kredyt gotówkowy na dobrych warunkach. Do 300 000 zł na realizację celów

zynowych w Warszawie zginął pirotechnik policyjny, nasze służby nie dysponowały robotami do unieszkodliwiania ładunków wybuchowych. Po tym zdarzeniu zapadłą decyzja, aby takie roboty pojawiły się służbie policji i innych formacji. Nie chciałbym, aby decyzje o instalacji detektorów metalu, zapadły po jakiejś tragedii. Tu też powinna działać zasada, że lepiej zapobiegać niż leczyć – mówi ekspert.

kolejności o swoim bezpieczeństwie powinniśmy pomyśleć my sami. Dlatego Marcin Borkowski radzi, aby nawet jako w formie rekreacji skorzystać z możliwości zapoznania się z bronią. Można odwiedzić miejsca, gdzie legalnie i bezpiecznie zapoznamy się z rodzajami broni, gdzie pod okiem wyszkolonych instruktorów oddamy kilka strzałów do tarczy.

Minimum formalności Wstępna decyzja kredytowa nawet w 2 minuty Okres kredytowania do 144 miesięcy Nawet 300 000 zł na dowolny cel

W Multi Sferze wiemy, że marzenia mają smak tylko, kiedy je realizujemy. Jeśli chcesz spełnić swoje mamy dla Ciebie gotówkę na co chcesz. Zainteresowany? Przyjdź do naszego Oddziału i dowiedz się więcej:

SIEDLCE | Piłsudskiego 30 600 679 963 | 600 679 942 | 25 631 08 94

REKLAMA

www.multisfera.pl Multi Sfera Sp. z o.o. działa jako pośrednik kredytowy następujących banków: Alior Bank S.A., Getin Noble Bank S.A., Nest Bank S.A., Bank Pocztowy S.A., Plus Bank S.A.,TF Bank AB, Ferratum Bank Ltd, BZ WBK S.A. Jesteśmy także pośrednikiem firm pożyczkowych: Aasa Polska S.A., Axcess Financial Poland Sp. z o.o., SMS Invest Spółka z o. o., SMS Kredyt Sp.j., Net Credit Sp. z o.o., Regita Sp. z o.o., Vivus Finance Sp. z o.o., Zaplo Sp. z o.o., TAKTO Sp. z o.o. s.j., Optima Sp. z o.o., Fundusz Mikro Sp. z o.o., APRO Financial Poland Sp. z o.o., IPF POLSKA SP. Z O.O., CAPITAL SERVICE S.A., Euroloan Consumer Finance Sp. z o.o., Aforti Finance S.A. W zakresie umów ze współpracującymi bankami i firmami pożyczkowymi Multi Sfera Sp. z o.o. jest umocowana do: przedstawiania oferty kredytowej/pożyczkowej; przetwarzania danych, informacji i dokumentów dotyczących osób ubiegających się o kredyt/pożyczkę oraz przekazywania im informacji i dokumentów kredytowych; (w niektórych przypadkach) podpisywania umów kredytu/pożyczki i/lub wypłaty kwoty kredytu/pożyczki na podstawie otrzymanych pełnomocnictw; wyjaśniania przyczyn braku spłaty kredytu/pożyczki. Niniejsza oferta nie stanowi oferty w rozumieniu kodeksu cywilnego.

7


8

www.prestizmagazynlokalny.pl

nr 5 (56)

Schab podany w inny sposób może być ciekawą alternatywą dla tradycyjnych schabowych. TEKST:Marcin Mazurek, Marcin Brodzik

Pieczony schab

na sposób francuski podany na ratatouille i chipsem z parmezanu

Przygotowanie Schab umyć, osuszyć natrzeć solą i pieprzem. Odstawić do lodówki na min. 3 godz. Mięso po zamarynowaniu przełożyć do naczynia żaroodpornego, zalać winem i bulionem. Piec w temperaturze 80°C przez 3,5h. W tym czasie przygotowujemy ratatuille. Bakłażana pokroić w kostkę, przełożyć do miski, posypać łyżką soli i wymieszać. Pomidory sparzyć wrzątkiem, obrać ze skórki, pokroić

na ćwiartki usuwając szypułki. Na patelni rozgrzać 2 łyżki oliwy. Dodać cukinię pokrojoną w kostkę, smażyć aż się zrumieni. Na tę samą patelnię wlać kolejną łyżkę oliwy i obsmażyć paprykę pokrojoną w kostkę. Na patelnię wlać dodatkowe 2 łyżki oliwy, dodać opłukanego i osuszonego bakłażana. Co chwilę mieszając smażyć, aż się zrumieni przez ok. 5 minut. Przełożyć do garnka z warzywami. Na patelnię wlać pozostałą łyżkę oliwy

Składniki (( Schab (( Oliwa (( Sól,

z koscią 1 kg

pieprz białe wytrawne 250 ml (( Bulion warzywny 250 ml (( Parmezan tarty (( Śmietanka 30% 50ml (( Sos pieczeniowy (( 1 średni bakłażan (ok. 400 g) (( 6 łyżek oliwy (( Wino

(( 250

g zielonej cukinii czerwona papryka (( 1 kg świeżych pomidorów (( 1 cebula (( 2 ząbki czosnku (( 1 łyżeczka suszonych ziół prowansalskich (( 6 łyżek posiekanej natki pietruszki (( Pół pęczka posikanej bazylii (( papier do pieczenia (( 1

Czas przygotowania 45 MIN. BEZ PIECZENIA, PIECZENIE 3,5 H

i dodać pokrojoną w kosteczkę cebulę oraz rozgniecione ząbki czosnku. Smażyć co chwilę mieszając przez około 5 minut, aż cebula będzie szklista. Dodać pomidory wraz z sokiem, zioła prowansalskie oraz natkę pietruszki. Smażyć przez ok. 10 minut. Następnie przełożyć zawartość patelni do garnka z warzywami i zagotować. Delikatnie przemieszać, przykryć garnek pokrywą i gotować przez ok. 10 minut, aż warzywa będą miękkie, ale ciągle jędrne. Na patelni ułożyć okrąg wycięty z papieru do pieczenia, na nim rozsypać parmezan i podgrzewać, aby się rozpuścił i połączył. Po ostygnięciu zdjąć gotowy chips. Wywar z pieczenia mięsa przelać do rondla, połączyć z sosem pieczeniowym i śmietanką. Zagotować i zredukować. Na talerzu układamy ratatouille, na górę schab ukrojny razem z kością, polewamy sosem i układamy chips. Całość posypujemy posiekaną bazylią. Do dania polecamy wino Lawson”s Dry Hills Mount Vernon ze szczepu Sauvignon Blanc. FOT. KONRAD CZARNOCKI

R EK L A M A


facebook: Prestiż Magazyn Lokalny

nr 5 (56)

Jak reagować na pożar i podobne zagrożenia, tego dowiedzą się najmłodsi podczas zajęć prowadzonych w nowo powstałej sali edukacyjnej „Ognik”. Uczestnicy zajęć dzięki specjalnej konstrukcji imitacji mieszkania mogą z bliska zobaczyć jak powstaje pożar, jak się rozprzestrzenia ogień i jak przebiega akcja gaśnicza. To wszystko dzięki specjalnemu rządowemu programowi “Bezpieczna +”, który ma na celu poprawę bezpieczeństwa uczniów nie tylko w szkole, ale i poza nią, w którym uczestniczy siedlecka jednostka Państwowej Straży Pożarnej.

„Ognik” TEKST / FOT.:Marcin Mazurek

wyedukuje dzieci

S

iedlecki „Ognik” jest elementem ogólnopolskiej sieci sal edukacyjnych przy jednostkach Państwowej Straży Pożarnej. Pracują tu specjalnie przeszkoleni do pracy z najmłodszymi uczniami strażacy. W Siedlcach pracuje grupa instruktorów, która nabyła umiejętności pracy z młodzieżą w sferze dotyczącej bezpieczeństwa. Zajęcia będą realizowane w sposób zorganizowany w siedleckiej komendzie. Równocześnie z działalnością sali „Ognik ” będą kolportowane różnego rodzaju materiały edukacyjne. Treść materiałów będzie dostosowywana do aktualnych zagrożeń, np. bezpieczeństwo dotyczące wakacji, bezpieczeństwo zachowania w czasie różnego rodzaju zabaw na śniegu czy bezpieczeństwo w domu. Sala wyposażona jest w sprzęt audiowizualny, istnieje więc możliwość wykorzystania różnego rodzaju multimediów. Najciekawszym elementem zajęć jest jednak to, co widać za specjalną szybą. W urządzonym pokoju, na desce do prasowania stoi włączone żelazko. Po kilku minutach widać unoszący się dym. Uczestnicy zajęć znajdują się w bezpiecznym pomieszczeniu a dzięki specjalnej szybie mogą

zdarzenie oglądać z naprawdę bliskiej odległości. W tym czasie prowadzący prosi, aby ktoś zadzwonił po pomoc. Potrzebna do tego jest oczywiście wiedza, pod jaki numer należy zadzwonić. Ochotnik łączy się z prawdziwym strażakiem zgłasza i opisuje zdarzenie, odpowiada na pytania, jednocześnie uczy się prawidłowych reakcji. Po kilku minutach do mocno już zadymionego pokoju wkracza strażak z gaśnicą i likwiduje zagrożenie. W czasie kilkudziesięciu minut dzieci zdobywają wiedzę, która jeśli zajdzie taka potrzeba może uratować im życie. Oczywiście pozostawione włączone żelazko to tylko jeden z wielu scenariuszy, które będą mogli zobaczyć uczniowie podstawówek. – Chcemy odwzorować jak najbardziej realne przykłady – mówi Paweł Kulicki rzecznik PSP w Siedlcach, jednocześnie jeden z przeszkolonych instruktorów . – Pokażemy jak się zachowuje tłuszcz na patelni, kiedy się go poleje wodą – dodaje. Zajęcia w sali ognik skierowane są do wszystkich dzieci szkolnych z terenu Siedlec i powiatu siedleckiego. Harmonogram pracy sali i informacje jak zgłosić grupy, dostępne są na stronie internetowej komendy - www.siedlce-straz.pl.

9


10

www.prestizmagazynlokalny.pl

nr 5 (56)

Czy grozi nam paraliż komunikacyjny O tym, że w Siedlcach jest deficyt miejsc parkingowych nie trzeba nikogo przekonywać. Zmora kierowców dotyczy nie tylko centrum miasta, ale także osiedli mieszkaniowych. Samochodów stale przybywa, a miejsc parkingowych jak na lekarstwo. Prognozy są jeszcze gorsze. TEKST / FOT.:Marcin Mazurek

W

nowo powstałych osiedlach mieszkają młode rodziny z małymi jeszcze dziećmi. Bardzo często jest tak, że aby sprawnie funkcjonować rodzina posiada dwa auta. I tu już właśnie zaczyna się problem. Jedno auto stoi na miejscu parkingowym lub w podziemnym garażu. Drugi natomiast zazwyczaj zaparkowany jest na osiedlowej drodze. To nie jest zakazane, ale im więcej aut, tym większy problem ze znalezieniem miejsca. O ile problem dotyczy właścicieli samochodów, to zdarzają się sytuacje, że ktoś niefrasobliwie zostawia auto nie zważając na to, czy nie tarasuje przejazdu innym użytkownikom drogi. Jest to źródłem sąsiedzkich nieporozumień i sprzeczek. Jest jednak jeszcze większe zagrożenie, czyli blokowanie dojazdu służbom ratunkowym. To jednak nie koniec. Za kilka lat obecne dzieci będą miały po 18 lat i z wielkim prawdopodobieństwem rodzice kupią im samochody. To oznacza, że liczba aut znacznie się powiększy. Przy stałej liczbie miejsc parkingowych, oznacza to jedno – paraliż. Kolejnym problemem dotyczącym ruchu miejskiego,

REKLAMA

są samochody ciężarowe TIR. O tym, że powinny mieć totalny zakaz wjazdu do miasta mówią nawet miejscy urzędnicy. Tym jednak musi zająć się rada miasta. A problem, którym jest blokowanie płynności ruchu nie jest jedynym. Efektem obecności TIRów na miejskich ulicach jest zniszczona nawierzchnia i potworne koleiny. – Ale przecież te TIRy dowożą do sklepów towary – może ktoś zaoponować. Rozwiązaniem tego problemu jest dostarczanie zaopatrzenia w godzinach znikomego ruchu ulicznego. Wtedy, gdy dostawa nie blokuje ruchu. Zamiast dużych samochodów można korzystać z tak zwanych samochodów dostawczych. Mniejszy tonaż, mniejsze wymiary i więcej korzyści dla miejskiego ruchu. Takie rozwiązanie funkcjonuje w innych krajach, ale także już w Polsce w wielu miastach. Faktem jest, że na siedleckich ulicach stale przybywa samochodów. Tu oczywiście nie można mieć do nikogo pretensji. Skoro mieszkańców na to stać mają prawo kupić samochód. Tu jednak oczekiwane są ruchy ze strony samorządu. Trudno oczekiwać, że powstaną nowe ulice. Jednak polityka samorządu powinna iść w stronę powiększania obszaru miejskiego. Wychodząc z tego punktu widzenia, starania władz miejskich o pozyskanie, czy o włączenie w strukturę miasta okolicznych gmin jest zrozumiałe. Niestety korzyść z tego typu rozwiązania wiąże się ze zbyt wąską grupą mieszkańców. Jednak czy do końca? Z rozwiązań komunikacyjnych korzystają wszyscy, bez różnicy czy zameldowani w mieście czy w gminie. Tu jednak na przeszkodzie stoją zupełnie inne problemy. Dlatego trzeba szukać innych rozwiązań, które podjęte już teraz nie dopuszczą do paraliżu komunikacyjnego Siedlec.


facebook: Prestiż Magazyn Lokalny

nr 5 (56)

Emeryci

wielokrotnie udowadniali Emeryci wielokrotnie udowadniali, że nie zamierzają marnować czasu i mimo wieku chcą być aktywni, produktywni i czerpać z życia tyle ile się da. Stąd coraz większe zainteresowanie Uniwersytetami Trzeciego Wieku. Te w miarę możliwości organizują program, aby spełnić oczekiwania uczestników. Aktywnym seniorom pomaga również rząd. Dzięki inicjatywie wspieranej przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Fundacji Donum na wschodnim Mazowszu ruszył projekt „Dojrzałość okresem jest złotym”. TEKST / FOT.:Marcin Mazurek

T

o jeden z 16 w Polsce i jedyny na Mazowszu projekt, który uzyskał wsparcie ze środków Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach Programu Wsparcia Uniwersytetów Trzeciego Wieku. Biorą w nim udział słuchacze Uniwersytetów Trzeciego Wieku z Siedlec, Sokołowa Podlaskiego, Łosic, Węgrowa i Zbuczyna. Każdy będzie mógł skorzystać z wykładów z wielu dziedzin nauki. Będą też warsztaty: psychologiczne, komputerowe, językowe. Ponadto zaplanowano wiele spotkań np. w ramach klubu filmowego. Seniorzy skorzystają również z zajęć wokalnych czy usprawniających. Autorką projektu jest Ewa Jarocka, prezes Fundacji Donum. Jak mówi, program powstał w oparciu o oczekiwania seniorów. – Wcześniej realizowałam projekty z ramienia Fundacji Donum, skierowane właśnie do seniorów, stąd oczekiwania były mi znane. Przed przygotowaniem projektu nawiązałam współpracę, podpisałam listy intencyjne z Uniwersytetami Trzeciego Wieku z Siedlec, Sokołowa Podlaskiego, Łosic, Węgrowa i Zbuczyna. Ta diagnoza odnośnie potrzeb i oczekiwań została wypracowana dzięki współpracy z koordynatorami, którzy doskonale znają swoich podopiecznych, REKLAMA

słuchaczy. Podejmowali także rozmowy z radami poszczególnych uniwersytetów. Projekt jest odpowiedzią na potrzeby i oczekiwania – mówi Ewa Jarocka. Seniorzy doskonale wiedzą czego chcą od swoich UTW. – Moje oczekiwania dotyczą szerszego spojrzenia na świat. Nasze środowisko to małe miasteczko i mimo znacznej liczby słuchaczy kontakt z innymi uniwersytetami da nam dużo. Człowiek przecież uczy się od innych – mówi pani Jadwiga, słuchaczka UTW w Łosicach. – Przystąpienie do tego projektu pozwala nam wyjść poza nasze ramy. Przede wszystkim jest to dobry sposób na integrację środowisk UTW z pobliskich miast. Wymiana doświadczeń pozwoli być może na stworzenie jeszcze ciekawszej oferty naszego Uniwersytetu Trzeciego Wieku i co bardzo istotne mamy szansę na pozyskanie dodatkowych środków, co będzie miało wpływ na zwiększenie różnorodności działań – mówi pani Ala z UTW w Sokołowie Podlaskim. Okazuje się, że program realizowany na wschodnim Mazowszu ma szansę spełnić oczekiwania wszystkich seniorów, słuchaczy Uniwersytetów Trzeciego Wieku. Każdy z nich będzie mógł powiedzieć ze 100 % pewnością i przekonaniem płynącym z doświadczenia, że „Dojrzałość okresem jest złotym”.

11


12

www.prestizmagazynlokalny.pl

nr 5 (56)

Krótka historia I Komunii Świętej Maj to okres I Komunii świętych, nie zawsze wyglądały one tak jak obecnie. Według Katechizmu Kościoła Katolickiego: Komunia Święta jest pokarmem nieśmiertelności, lekarstwem pozwalającym nam nie umierać, lecz żyć wiecznie w Jezusie Chrystusie (KKK 1405), a przystępowanie do Komunii Świętej to przyjmowanie samego Chrystusa, który ofiarował się za nas (KKK 1382).

W

dr Rafał Dmowski Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach

pier wsz ych w iek ach chrześcijaństwa Komunii świętej udzielano po przyjęciu chrztu, nawet niemowlętom (pod postacią wina). Praktyka ta jest kontynuowana do dziś w Kościołach wschodnich. W 1215 roku w postanowieniach Soboru Laterańskiego IV czytamy, że dziecko które przyjmuje komunie musi wiedzieć czym ona jest oraz, że każdy katolik powinien przynajmniej raz w roku (w okresie Wielkiej nocy) po spowiedzi i odprawionej pokucie przystąpić do Komunii. Wiek, od którego powstaje obowiązek przystępowania do Komunii św. w następujący sposób definiował św. Tomasz z Akwinu: „Z chwilą kiedy w dzieciach budzi się używanie rozumu tak, że mogą przejąć ten sakrament (Eucharystię), można im go udzielić”. W XVII wieku Księża Misjonarze wprowadzili praktykę jednoczesnej grupowej I Komunii dzieci. Na ziemiach polskich zwyczaj ten zaczął rozpowszechniać się w II połowie XIX wieku. Dopiero w 1910 r. w dekrecie Świętej Kongregacji ds. Sakramentów Quam singulari Christos amore zmieniono zasady udzielania I Komunii św. We wspomnianym dekrecie czytamy m.in. Wiekiem rozeznania tak co do spowiedzi jak i co do Komunii jest wiek, w którym dziecko zaczyna rozumować, czyli mniej więcej rok siódmy, niekiedy nieco później, niekiedy nawet wcześniej. Od tego czasu zaczyna obowiązywać dziecko przykazanie dotyczące spowiedzi i Komunii świętej. Do pierwszej spowiedzi i do pierwszej Komunii świętej nie jest konieczna pełna i doskonała znajomość nauki chrześcijańskiej. Dziecko powinno wyuczyć się całego katechizmu stopniowo, odpowiednio do swej pojętności.

1

2

3 4

5

Znajomość zasad religii, potrzebna dziecku do odpowiedniego przygotowania się do pierwszej Komunii świętej ma być taka, by dziecko stosownie do swego rozwoju umysłowego przyswoiło sobie prawdy t wiary konieczne do zbawienia i, odróżniając Chleb eucharystyczny od zwykłego i ziemskiego chleba, mogło przystąpić do Najświętszej Eucharystii z pobożnością, na jaką je w jego wieku stać. Troska o to, by dziecko wypełniło ciążący na nim obowiązek, dotyczący przykazania o spowiedzi i Komunii, spada głównie na jego opiekunów, a więc na rodziców, na spowiednika, na nauczyciela i na proboszcza. Do rodziców zaś i ich zastępców oraz do spowiednika należy, według Katechizmu Rzymskiego, dopuszczanie dziecka do pierwszej Komunii świętej. Raz lub więcej razy w roku niech proboszczowie zapowiedzą i urządzą generalną Komunię dzieci i dopuszczą do niej nie tylko te dzieci, które dopiero pierwszy raz komunikują, lecz także i te, które tak było wyżej powiedziane, za zgodą rodziców lub spowiednika, już przedtem po raz pierwszy przystąpiły do Stołu Pańskiego. Jedne i drugie dzieci należy wpierw przez parę dni pouczyć i przygotować”.

W Kodeksie prawa kanonicznego z 1983 r. określono wiek, w którym się domniemywa używanie rozumu, na siedem lat i w związku z tym nakazano udzielanie Komunii świętej dopiero od ukończenia tego wieku a w 2009 roku wskutek zmian w systemie edukacji wprowadzający wcześniejszy obowiązek szkolny dzieci, Komisja Wychowania Katolickiego Episkopatu Polski rozpoczęła pracę nad przesunięciem I komunii świętej do klasy III szkoły podstawowej.


facebook: Prestiż Magazyn Lokalny

nr 5 (56)

Dzisiejsi maturzyści niebawem rozpoczną studia. Kierunki wybierali w różny sposób. Wiele osób chce studiować to, co w przyszłości zagwarantuje im dobrze płatną pracę. Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że za 10 lat niektóre zawody mogą zniknąć. Głównie z powodu cyfryzacji i postępu technicznego.

Zagrożone zawody TEKST:Marcin Mazurek

T

o co dzisiaj gwarantuje zwiększenie zysków, może obrócić się przeciw nam. Na problem zwracają uwagę eksperci na całym świecie. Roboty, według prognoz mają przejąć większość obowiązków od ludzi. Ta zmiana funkcji spowoduje wręcz zanik niektórych zawodów, a przynajmniej znaczne wyparcie z różnych prac roli człowieka. Lista zagrożonych zawodów jest coraz dłuższa i znajdują się na niej

„pewniaki”, o których do dzisiaj nie myślał nikt w kategorii zagrożonej profesji. Superkomputery niebawem mogą zastąpić analityków, doradców, a nawet lekarzy pierwszego kontaktu. Jeden z banków już pracuje nad wprowadzeniem takiego superkomputera do obsługi swoich klientów. Autonomiczne samochody już jeżdżą po rogach. Auta te nie potrzebują kierowcy. Rozwój transportu nieuchronnie zmierza w tym kierunku, aby wyeliminować

czynnik ludzki. Elektroniczny kierowca, robot, nie będzie musiał odpoczywać, nie pomyli trasy i co chyba najważniejsze dla obecnych pracodawców nie będzie prosił o podwyżkę. Wśród zagrożonych profesji są także zawody twórcze. Jak się okazuje niektóre teksty w znanych światowych czasopismach zostały napisane przez komputer. Dla dziennikarzy oznacza to jedno – przekwalifikowanie. Muzycy też w maszynach mogą widzieć konkurencję. Niejednokrotnie melomani w różnych zakątkach świata mieli okazję wysłuchać koncertu w wykonaniu maszyn. Te oczywiście odegrały zadane partie bez najmniejszych uchybień i pomyłek. Do tej listy należy dopisać farmaceutów, kelnerów czy agentów nieruchomości. Proszę sobie przypomnieć ile razy korzystali państwo z pomocy elektronicznego tłumacza? Dzisiejsza technologia pozawala na tłumaczenie symultaniczne tekstów, które komputer, maszyna usłyszy i przekaże głosem w zadanym języku. Okazuje się, że tak

R EK L A M A

naprawdę nikt nie może czuć się pewnie na rynku pracy. Człowiek może zostać wyparty z każdej dziedziny życia. Także żołnierze zostaną zastąpieni przez roboty. Dzisiejsze loty bezzałogowych i inteligentnych dronów mogą być zapowiedzią do nadchodzących zmian. Naukowcy z Oksfordu opracowali listę 700 zawodów w największym stopniu zagrożonych ryzykiem automatyzacji i cyfryzacji. Oznacza to, że dzisiaj większość mieszkańców Siedlec w przyszłości może stracić pracę na rzecz maszyn i komputerów. I wcale nie jest to taka odległa przyszłość, której nie da się określić. W opracowaniach naukowców pojawiają się daty 2020, 2025. Czy to oznacza, że wyeliminowani z zawodów specjaliści stracą źródło dochodu? Czy to równoznaczne jest z nastaniem ery bezrobocia i biedy? Czy ktoś oprze się temu procesowi? Zdaniem ekspertów o pracę mogą być spokojni pracownicy sektora IT. Czyli programiści, informatycy, którzy jakimś sensie są odpowiedzialni za pojawiający się problem.

13


14

www.prestizmagazynlokalny.pl

nr 5 (56)

Z tej mąki

będzie jeszcze dobry chleb TEKST:Z Krzysztofem Chaberskim przewodniczącym siedleckich struktur Platformy Obywatelskiej rozmawia Marcin Mazurek. FOT.:Marcin Mazurek

Obserwując to, co dzieje się w siedleckiej PO można odnieść wrażenie, ze w Waszych strukturach zapanowała wiosna. Nowe władze, nowi członkowie i aktywność do tej pory niespotykana. Byliśmy niemrawi, ale to się już zmieniło. Obudziliśmy ducha walki o Siedlce i chcemy w najbliższych wyborach odsunąć od władzy PiS. To, co dzieje się od kliku miesięcy w naszych lokalnych strukturach podporządkowaliśmy jasnemu celowi. Musimy stać się silną i nowoczesną alternatywą dla siedleckiego PiSu. Można śmiało powiedzieć, że PO w Siedlcach się odradza. Z bólem przyznaję, że wybory naszych władz lokalnych były wymuszone przez Warszawę. W stolicy zauważono po prostu brak działania i inicjatyw ze strony ówczesnych władz lokalnych. Do tego po przegranych wyborach w nasze szeregi wdarło się zwątpienie. Niektórzy wieszczyli nawet koniec PO. W Siedlcach wszyscy czuli, że czas na zmianę, bo podążamy w ślepy zaułek. Czułem to i ja i mimo obaw wystartowałem w nadzwyczajnych wyborach na przewodniczącego naszych struktur. Dzięki temu, że jestem ideowcem i nie zmieniam tak łatwo poglądów, koledzy i koleżanki postawili właśnie na mnie. Żeby pokazać, że można inaczej prowadzić sprawy naszej organizacji od razu wziąłem się do pracy. I uporządkowałem

nasze szeregi. Okazało się, że mamy w Siedlcach członków od lat nieaktywnych, niedziałających w życiu koła, niepłacących składek. Takie martwe dusze. Zupełnie jak u Gogola. Nawet na telefony nie odpowiadali. Uznaliśmy z nowym zarządem, że lepiej jest mieć mniej ludzi, ale autentycznych i zaangażowanych. W wyniku weryfikacji skreśliliśmy z listy członków niemal 50 osób. Było dla mnie oczywiste, że musimy postawić na nowych ludzi. Złapać głęboki oddech. Okazało się, że zaledwie po kilku naszych głośnych akcjach dołączyło do nas ponad 30 nowych osób! I dalej rozmawiają z nami kolejni chętni. Dopełnieniem zmian będzie powstanie młodzieżówki PO, czyli Młodych Demokratów. Byliśmy wcześniej nieobecni w mediach społecznościowych. Dziś mamy stronę internetową, mamy swój profil na Facebooku i konto na Tweeterze. Dużo się u nas dzieje.

Jaką ofertę dla siedlczan ma dzisiaj lokalna Platforma Obywatelska? To co chcemy robić dzielę na różne etapy. Pierwszy to działania miękkie - różnego rodzaju akcje, chociażby 8 marca, z okazji Dnia Kobiet, kiedy to na ulicach Siedlec rozdawaliśmy kobietom kwiaty. Naprawdę super było patrzeć na uśmiechy zaskoczonych siedlczanek. Sadziliśmy też las pod Sekułą. Mocno zaangażowaliśmy się w zbieranie podpisów pod referendum przeciw

niby-reformie edukacji. Muszę się pochwalić, że jako koło z młodymi i nowymi strukturami zebraliśmy 1600 podpisów, co okazało się 4 wynikiem na Mazowszu. Organizujemy dyskusje pod szyldem Klubów Obywatelskich. Te działania cieszą się coraz większą popularnością. Na spotkaniu z panią Małgorzatą Kidawą – Błońską i panem Danielem Olbrychskim było ponad 330 osób. Zdaniem naszych działaczy z centrali było to jedno z najlepszych spotkań obywatelskich w Polsce. Aktywnie też wspieraliśmy akcje ogólnopolskie w Warszawie. A w Siedlcach to nie jest nasze ostatnie zdanie. Jeszcze będzie o nas głośno.

Działania twarde dotyczą lokalnej polityki? Tak. Będziemy wyrazistą opozycją. Do tej pory w Siedlcach byliśmy nijacy. Współrządziliśmy też przez pewien czas z PiS i przez to ówcześni liderzy dość ulegle podchodzili do różnych kwestii. I niepotrzebnie. Trzeba było twardą ręką walczyć o interes mieszkańców, zmniejszać dług miasta. Uważam, że mamy ciekawszą i lepszą niż PiS i STS propozycję dla mieszkańców Siedlec. Będziemy tę ofertę przedstawiać. Będziemy dążyć, żeby w Siedlcach doszło do zmiany władzy. PiS rządząc przez 12 lat zasiedział się na stołkach i obrósł tylko w tłuszcz. Niby przeciętny mieszkaniec może stwierdzić, że sporo się zmieniło. Tak, ale za unijne wsparcie. I dzięki

prywatnym inicjatywom, a nie sukcesom urzędu, bo tych jest brak. Bardzo niepokojące jest olbrzymie zadłużenie miasta. Dobrze by było, żeby ktoś spoza PiS i STS przyjrzał się temu dokładniej. Między innymi dlatego potrzebna jest zmiana władzy. Warto też dodać, że można było lepiej wykorzystać pieniądze unijne i można ich było ściągnąć do Siedlec sporo więcej. Nie jest przecież tajemnicą, że współrządzimy z PSL w sejmiku wojewódzkim, który rozdziela pieniądze z UE na Mazowszu. Nasza wygrana oznaczałaby dla Siedlec dodatkowe środki finansowe i dawała nowe możliwości. Obecnej władzy w Siedlcach jest ciężko sięgnąć po te pieniądze. Dodam, że w mieście jest jeszcze wiele miejsca dla nowych inwestorów, ale trzeba dołożyć starań, by firmy dowiedziały się o Siedlcach. A promocji nie ma żadnej. Oprócz promocji PiS w samych Siedlcach. A to przecież absurd. Natychmiastowej interwencji wymaga też nasza infrastruktura drogowa. Ulice przypominają ser szwajcarski. Miasto powinno wreszcie dokończyć obwodnicę, tunel pod torami, może dodatkowe kładki nad torami dla pieszych. Naprawdę jest co robić.

Dotychczasowe działania wewnątrz koła i te skierowane do mieszkańców Siedlec zostały dostrzeżone przez działaczy w Warszawie.


facebook: Prestiż Magazyn Lokalny

Tak. Wszystkie nasze działania zostały docenione przez Platformę Obywatelską Mazowsze. Na spotkaniu regionalnej rady PO w Warszawie, przewodniczący Andrzej Halicki pochwalił to co robimy w Siedlcach, określił nas jako prężne i widoczne koło. Zaproponował też moją osobę do najwyższych władz Platformy Obywatelskiej na Mazowszu, czyli do zarządu PO Mazowsze. I zostałem wybrany do zarządu naszych struktur wojewódzkich. Dzięki temu w Siedlcach będziemy mieli dostęp do wszystkich ważnych informacji i decyzji z pierwszej ręki. To w znacznym stopniu pomoże nam w rozwijaniu miasta.

komunikacyjne ie c y ż a n e w o k t ą maj e n z c y t s y r u t rolne

Cała praca jest podporządkowana pod te konkretne cele. Najpierw w wyborach samorządowych chcemy powalczyć o fotel prezydenta miasta, ale również zwiększyć liczbę radnych w radzie. Nie wykluczamy, że będziemy współpracować z innymi przedstawicielami opozycji w Siedlcach, żeby ten sukces był pewniejszy. Jestem jak najbardziej otwarty na współprace z innymi środowiskami – z PSL czy Nowoczesną. Nie wykluczam także współpracy z Andrzejem Sitnikiem. Zależy nam bardzo, żeby dokonać zmiany władzy w Siedlcach. Uważamy, że będziemy rządzić Siedlcami lepiej niż PiS. O tym, że w siedleckiej PO zaszły zmiany na plus i staliśmy się organizacją atrakcyjną może świadczyć fakt, że nasze szeregi zasiliły osoby np. z lokalnego KODu. To fajni, wartościowi ludzie, którzy wnoszą w nasze struktury świeży powiew. Z tej mąki naprawdę może być dobry chleb.

REKLAMA

Te zmiany wyraźnie wskazują na to, że już teraz myślicie o wyborach.

TANIE

OC

U nas za ubezpieczenićie możesz zapłac kartą!

REKLAMA

Gdzie nas znajdziesz?

GALERIA SIEDLCE, I piętro ul. Piłsudskiego 74, 08-110 Siedlce tel. 504 252 099


16

www.prestizmagazynlokalny.pl

nr 5 (56)

Koło Siedlczan - ostoja patriotyzmu TEKST:Tomasz Jerzy Zadrożny

Czwarty Zjazd Koła Siedlczan.(Kurier Warszawski, nr 295, 27.X.1935r.)

Ufundowana tablica pamiątkowa ku czci Bolesława Prusa-Głowackiego, wychowanka gimnazjum siedleckiego

Grupa uczestników zjazdu

oło Siedlczan powołano 4 lutego 1920r., z siedzibą w Warszawie, przy ul. Jezuickiej 4. Organizacja ta skupiała głównie absolwentów siedleckich szkół średnich. Na zjazdach koleżeńskich, odbywających się co pięć lat, dzielono się swoimi wspomnieniami z czasu pobytu w Siedlcach oraz podnoszono wątki patriotyczne. Podjęto decyzję, aby każdy odbywający się zjazd Koła, pozostawił miastu coś trwałego. Już podczas pierwszego zjazdu, który odbył się 30 maja 1920r., zdecydowano o uczczeniu pamięci Władysława Rawicza, cywilnego naczelnika województwa podlaskiego. Postanowiono ufundować pomnik w kształcie kolumny, w miejscu jego stracenia. Dla realizacji planów Koło zbierało fundusze, m.in. wydając publikację S.M. Sawickiej „Kartka z dziejów powstania 63r. na Podlasiu. Władysław Rawicz.”. Odsłonięcie pomnika odbyło się podczas drugiego zjazdu Koła

Siedlczan, 31 maja 1925r. Poprzedziła je msza św. w kościele św. Stanisława, skąd masowy pochód, składający się z wychowanków siedleckich szkół, licznych delegacji stowarzyszeń, władz miasta oraz mieszkańców, udał się na miejsce odsłonięcia pomnika. Poświęcenia pomnika dokonał bp Henryk Przeździecki, odsłonięcia zaś, siedlczanin minister sprawiedliwości Antoni Żychliński. U podstawy pomnika umieszczono napis: „Powstańcom 1863r. na tym miejscu przez najeźdźców w obronie Ojczyzny straconym.”, a także nazwiska straconych powstańców. Od tego momentu, podczas każdego zjazdu, członkowie Koła Siedlczan składali tam wieńce. Delegaci Koła złożyli także wieniec podczas uroczystości odsłonięcia pomnika ks. St. Brzóski (23 maja 1925r.) w Sokołowie Podlaskim. W 1927r., nakładem Koła Siedlczan, opublikowano wspomnienia z lat szkolnych oraz ze zjazdów w 1920 i 1925r., pod

K

tytułem „Księga pamiątkowa siedlczan (1844 – 1905).”. Trzeci zjazd odbył się w 1930r., czwarty zaś w 1935r. Podczas tego ostatniego odsłonięto w budynku gimnazjum tablicę upamiętniającą jego wychowanka – Bolesława Prusa. Członkami Koła były tak znane postacie, jak m.in. Antoni Ponikowski – premier RP, polityk, rektor Politechniki Warszawskiej; Bronisław Sawicki – prof. chirurgii Uniwersytetu Warszawskiego; Adam Potocki – znany warszawski lekarz; Stefan Bereza – prawnik, kompozytor; Zygmunt Beczkowicz – minister pełnomocny i poseł RP w Rydze. W porozumieniu z innymi, podobnymi organizacjami, planowano także daleko idącą inicjatywę utworzenia Podlaskiej Eskadry Samolotów. Koło Siedlczan kształtowało wśród ludności poczucie patriotyzmu, przywiązanie do narodowych symboli oraz pamięć o rodzinnym mieście i miejscach nauki.

POMNIK W. RAWICZA FOTO.T.J.Z.


facebook: Prestiż Magazyn Lokalny

nr 5 (56)

Nie zapominajmy o naszych rodakach

W

konsekwencji II wojny światowej i zmianie granic wiele milionów Polaków pozostało na terenach włączonych do ZSRR. Na skutek przesiedleń i represji pozbawieni zostali oni swoich elit. Przy faktycznej izolacji od Macierzy i braku zainteresowania, czy też możliwości wsparcia ze strony ówczesnych władz polskich, funkcjonowanie języka polskiego zostało zawężone do kręgu rodzinnego oraz życia religijnego, które podlegało równocześnie szeregu ograniczeniom. Na przełomie lat 1987/1988 na fali pierestrojki, w poszczególnych republikach, rozpoczęło się odrodzenie narodowe Polaków. Jednymi z pierwszych postulatów stawianych przez środowisko polskie były dotyczące sfery oświaty. Na Białorusi, pierwszą placówką, gdzie nauczano języka polskiego był w 1987 r. Klub Budowlanych w Baranowiczach. Na bazie działań w nim podejmowanych utworzono Społeczną Szkołę Polską im. Tadeusza Reytana. W szkołach publicznych rozpoczęto nauczanie polskiego jako przedmiotu w roku 1988/1989. Były to placówki w Łosośnie i Soniczach. Po uzyskaniu w 1991 r. niepodległości przez republikę i ustanowieniu suwerennego państwa pojawiły się nowe możliwości działania. Aktualnie na Białorusi język polski jest nauczany w 202 szkołach, do których uczęszcza 11228 uczniów. Zajęcia z nimi prowadzi 274 nauczycieli języka polskiego. Jednocześnie tylko 7,7% uczniów uczęszcza do placówek, gdzie polski jest językiem wykładowym, pozostali uczą się go w innych formach. W całym kraju działają dwie placówki w systemie publicznym, gdzie nauczanie zasadniczo prowadzone jest po polsku. To Grodno od 1996 r. i Wołkowysk od 1999 r. (to także miasto partnerskie Siedlec). Ogromne zasługi na rzecz oświaty polskiej położyła Polska Macierz Szkolna. To organizacja społeczna kierowana przez Stanisława Sienkiewicza i Teresę Kryszyń, która zajmuje się promowaniem nauki, ale też podejmuje szereg działań edukacyjnych. Niemniej nadal nawet mniej niż 20% dzieci z rodzin polskich uczęszcza na naukę języka polskiego. W konsekwencji tylko 5,4% Polaków wskazuje polski jako język ojczysty. Niezwykle ważne jest więc okazywanie wsparcia dla rozwoju oświaty polskiej na Białorusi. Czyni to wiele organizacji społecznych jak Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”,

czy ośrodki akademickie, jak Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach. Potrzeby jednak są znacznie większe. Niewątpliwie oświata w języku polskim odgrywa kluczową rolę dla przyszłości naszych rodaków za granicą. Należy uwzględnić, że poprzez mniejszą znajomość języka ogranicza się kontakt z wytworami rodzimej kultury. Jak stwierdza Elżbieta Dołęga-Wrzosek z Baranowicz w polskich placówkach „Nauczyciele nie ograniczają się do fachowego udziału w przekazywaniu wiadomości, ale wnikliwie budzą w dzieciach polskiego pochodzenia miłość do Ojczyzny przodków, dumę narodową i potrzebę <<znania>> Polski”. To ma zaś istotny wpływ na proces socjalizacji i kształtowania tożsamości. Możliwość funkcjonowania oświaty polskiej uwarunkowana jest szeregiem czynników. To są zarówno aspiracje narodowo-edukacyjne Polaków, jak też obawy administracji i środowisk o charakterze

dr hab. Adam Bobryk profesor Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego

nacjonalistycznym. Jednocześnie zakres funkcjonowania oświaty uzależniony jest od jakości stosunków Białorusi z Polską. Konflikty i napięcia, które w sposób szczególny uwydatnione zostały w 2005 r. i mają swój dalszy ciąg, przyczyniły się ewidentnie do ograniczenia liczby uczniów oraz placówek. Wpłynęło to również na zmianę proporcji uczniów w poszczególnych formach nauczania. Coraz poważniejszą rolę odgrywają placówki społeczne. Możliwość kontynuowania nauki po szkole polskiej, zakres wsparcia materialnego, warunki techniczne nauczania i atrakcyjność kształcenia, po normalizacji stosunków międzypaństwowych, niewątpliwie będą kluczowymi czynnikami dla efektywnego funkcjonowania oświaty polskiej. Natomiast jej obecność jest niezbędnym warunkiem dalszej, znaczącej obecności mniejszości polskiej w życiu społecznym Republiki Białoruś. Nie zapominajmy więc o naszych rodakach. REKLAMA

Przenieś swoje kredyty do nas i odetchnij Placówka Partnerska

ul. Piłsudskiego 14 08-110 Siedlce T: 504 252 299, 513 377 508 siedlce.pp1@partner.nestbank.pl

Partner nansowy Nest Bank SA jest uprawnionym do dokonywania w ramach placówki partnerskiej czynno ści faktycznych oraz prawnych w zakresie po średnictwa w oferowaniu us ług Banku i w ramach oferowania produktów kredytowych współpracuje z Nest Bank SA. Z tytu łu wykonywania ww. czynno ści partner otrzymuje wynagrodzenie od Banku i nie pobiera z tego tytu łu opłat lub prowizji bezpo średnio od klienta. Udzielenie oraz wysoko ść kredytu uzale żnione są od pozytywnej oceny zdolno ści kredytowej osoby wnioskuj ącej. Nest Bank SA z siedzib ą w Warszawie, ul. Domaniewska 39a, 02-672 Warszawa, wpisana do rejestru przedsi ębiorców prowadzonego przez S ąd Rejonowy dla m.st. Warszawy, XIII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru S ądowego pod numerem KRS 000030330, REGON 010928125, NIP 526-10-21-021, z pokrytym w ca łości kapitałem zakładowym wynosz ącym 313.237.000 PLN.

17


18

www.prestizmagazynlokalny.pl

nr 3 (54)

Badając archiwalia dotyczące fundacji artystycznych Aleksandry Ogińskiej przechowywane w Bibliotece Książąt Czartoryskich w Krakowie napotykamy liczne kontrakty z rzemieślnikami. Znaczną grupę stanowią umowy z mistrzami kunsztu stolarskiego. Warto zatem przybliżyć i ten rodzaj prac często związanych z wyposażaniem obiektów w odpowiednie standardy.

Piotr Ługowski Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Warszawie. Naukowo związany z Instytutem Sztuki PAN

Prace stolarskie

na siedleckim dworze Aleksandry Ogińskiej

I

tak, we wrześniu 1777 Ogińska podpisała kontrakt ze „sławetnym Krystianem Deberem Kunsztu stolarskiego majstrem, stołecznego JKMci Miasta Warszawy Obywatelem” według, którego Deber miał przygotować czterysta sztuk tafli posadzki. Każda z tafli miała być kwadratowa „najszczególniejszej i najgładszej roboty, tak wzdłuż jaki w poprzek pięć ćwierci mająca”. Ponadto „listwy z narożnikami u każdej tafli mają być dębowe, środek zaś z drzewa sosnowego lub olszowego jak najsuchszego ma być robiony”. Stolarz miał dostarczyć przygotowany materiał w dwóch ratach. Pierwsze dwieście sztuk na Boże Narodzenie 1777 roku, zaś druga dostawa przewidziana została na 25 kwietnia roku kolejnego. Niemalże równocześnie posadzki w Siedlcach wykonywał mistrz stolarski z Izabelina Gabriel Walthart, który pobrał w lutym 1778 pozostałość swojego wynagrodzenia. W styczniu 1783 roku podpisano kolejny kontrakt na wykonanie posadzki, tym razem z warszawskim majstrem Ludwikiem Frantzem. Treść kontraktu jest niemalże literalną kopią umowy podpisanej

PODPIS Carla Gottliba Krymmera n a kontrakcie z A. Ogińską.

że te najwcześniejsze dotyczyły ratusza i plebanii, których budowę ukończono ok. połowy lat 70., zaś prace z lat 80. prawdopodobnie oficyn, skrzydeł pałacowych b ą d ź kor pu s u głównego pałacu. Zachowane źródła nie odzwierciadlają kompletu zamówień. Rachunek za w ykonanie licznych prac stolarskich przedstawił 9 sierpnia 1783 r. lokalny stolarz Józef Kowalski. Część w ykonanych przez niego robót dotyczy pomieszczeń pałacowych. Spośród zapisów wa r to wyodrębnić odnowienie posadzki w bibliotece oraz w jednym z gabiWarszawa, św. Anna. Wzorcowe konfesjonały dla konfesjonałów w Siedlcach. netów; przygotowanie w różnych pomieszczeniach (m.in. zieloW przytaczanych źródłach nie nym pokoju) listew pod odpowskazano lokalizacji pomieszwiednie obicia, wykonanie ram czeń, do których przeznaczone okiennych do części pomieszbyły zamawiane posadzki. Doczeń, fragmentów posadzek mniemywać jedynie możemy,

w 1777 roku z Krystianem Deberem. Liczbę tafli ograniczono do dwustu sztuk, a ich wygląd wiernie odpowiadał zamawianym kilka lat wcześniej.

przed kominkami, czy też wybudowanie szafy na strzelby w oficynie. Na uwagę zasługują także realizacje ogrodowe, jak chociażby wykonanie kręgów do fontanny, „wystruganie” posadzki w grocie oraz w jednym z domków aleksandrowskich, reperacji okien i drzwi Meczetu Tureckiego, czy też budowę kanału „do okrycia rury blaszanej którą woda idzie do groty”. Jak możemy przypuszczać wykonane przez Kowalskiego prace miały na celu ukończenie niektórych realizacji i przygotowanie (odświeżenie) pomieszczeń przed wizytą króla Stanisława Augusta w lipcu roku 1783. Późniejszy kwit wystawiony przez niego z września 1783 r. dotyczy prac związanych ze wznoszeniem murowanej oficyny (obecny gmach mieszczący Archiwum Państwowe w Siedlcach). Stolarz wykonał wówczas stolarkę okienną i drzwiową w obydwu kondygnacjach nowopowstałego budynku. Na maj 1792 r. datowany jest kolejny kontrakt na wykonanie posadzki, tym razem spisany ze stolarzem warszawskim Jacobem Spechtem. Rzemieślnik według zapisów umowy miał


facebook: Prestiż Magazyn Lokalny

wykonać „posadzki dębowej taflowej półtorałokciowej w kwadrat sztuk dziewięćdziesiąt sześć do pałacu siedleckiego”. W celu zachowania wysokiej jakości materiału stolarz „dać będzie obowiązanym drzewo dębowe z fladrami pięknymi, które żadnej białości ani sęków w sobie mieć nie powinno, zaś posadzka ma być jak najszczelniej i najpiękniej w kratkę robiona podług danego przez tegoż stolarza modelu”. Rola Spechta ograniczyła się jedynie do przygotowania i dostarczenia zamó-

warszawskich bernardynów. Barokowe „wzorce” z kościoła św. Anny wykonane zostały w latach 40. XVIII w. przez braci Erazma Wicherta i Paschalisa Schulza – pochodzących z Warmii mensatorów bernardyńskich - i stanowiły część szerszego wyposażenia snycerskiego z bogato zdobioną intarsjowaną dekoracją symboliczną. Wśród osób wykonujących wyposażenie znajdujemy przede wszystkim nazwiska obce (głównie niemieckie: Krymmer, Specht, Deber, Frantz). Sytuacje tę doskonale tłumaczy przy woły wana niegdyś przeze mnie dosyć uproszczona i subiek t y w na, aczkolwiek ciekawa, ocena sytuacji przebywającego w Warszawie w końcu XVIII w. Friedricha Schultza: „Polscy rzemieślnicy tylko pierwszej potrzeby rzeczy i najpospolitsze wyrabiać umieją, z tego powodu musem było do delikatniejszych z Niemiec, Francji, i Anglii ludzi sprowadzać Warszawa, św. Anna. Wzorcowe konfesjonały […]. Zamiłowadla konfesjonałów w Siedlcach. nie w wystawnowienia na dzień św. Michała, co ści i upodobanie w budowaniu, też uczynił. Zaś w okresie letktóry pierwszy z królów saskich nim 1793 r. podczas przebudookazywał, zwabiło szczególniej wy znajdującego się na parterze tłum saskich artystów i rzepałacu Pokoju Paradnego, lokalmieślników do Warszawy, dla ny stolarz, nieznany z imienia, których Polska wydawała się złoKoluchiewicz ułożył posadzkę. tą kopalnią, gdyż liczyli na droSpośród zamówień w drewgą zapłatę, a nie na kosztowne nie na szczególną uwagę zasłutu utrzymanie. Przybywali więc guje zlecenie z 20 stycznia 1791 lub zamówieni, albo sami, osieroku przeznaczone do kościodlali się, żenili się i pozostawała, które Ogińska złożyła u stoli; można śmiało stwierdzić, iż larza Carla Gottliba Krymmera dwie trzecie tutejszych niemiec(Grimmera). Poza ośmioma rakich artystów i rzemieślników są mami do okien, które wymiepochodzenia saskiego”. niała w świątyni, zamówiła Bibliografia: także wykonanie dwóch konfePiotr Ługowski, Artyści i rzemieślnicy sjonałów. Te według kontraktu na usługach Aleksandry Ogińskiej miały być zrobione z drewna w Siedlcach, [w:] Zmierzch i Świt. Stanisław August i Rzeczpospolita 1764olszowego na wzór konfesjona1795, red. A. Antoniewicz, R. Kosińska i P. Skowroński, Warszawa 2015, s. 109-135 łów znajdujących się w kościele

Do zobaczenia w NoveKino Siedlce! Maj mai się nowymi filmami i dobrze znanymi cyklami. Z nami świętują mamy, a dzieci czekają na Dzień Dziecka. Oto kilka propozycji dla tych, którzy wiedzą co w kinie jest bezcenne…

OCZAMI KOBIET Przyrzeczenie 26 maja, godz. 19.00 reż. Mike Mitchell

Ostatnie dni Imperium Osmańskiego. Akcja zasadza się na podjętym temacie rzezi Ormian w Turcji w okresie I wojny światowej. Na pierwszym planie rozgrywa się również uczuciowy dramat…

KINORANKI Z MISIEM Zakwakani 28 maja, godz. 11.30 reż. Lisa Azuelos

Kinoranki z Misiem to oprócz jednej z najlepszych bajek ostatnich miesięcy, niezapomniana przygoda z Misiem, który wraz z dziećmi uwielbia się bawić. Zabierz swojego ulubionego Misia na seans a za bilet zapłacisz 2 zł mniej. Wśród wszystkich Widzów, Miś rozlosuje atrakcyjne nagrody przyjdź może wygrasz właśnie Ty! Po wspólnej zabawie rozpocznie się film Zakwakani. Dawno, dawno temu, gdy drób cieszył się wolnością, a jaja nie kojarzyły się z jajecznicą… na pewnej odległej wyspie doszło do wydarzeń, które na zawsze odmieniły los kaczego rodu.

KINO SENIORA Toni Erdmann 29 maja, godz. 19.00 reż. Paolo Genovese

Najnowszy film Maren Ade („Wszyscy inni”) to pełna humoru historia napiętych relacji między trzydziestoletnią śmiertelnie poważną menadżerką, a jej nieustannie wygłupiającym się ojcem. Film jest niemieckim kandydatem do Oscara.

NoveKino Siedlce

ul. Wiszniewskiego 4, 08-110 Siedlce tel. 25 640 77 66 REZERWACJA BILETÓW (KASA) tel. 25 640 77 60 REZERWACJA GRUPOWA www.novekino.pl siedlce@novekino.pl


R EK L A M A

TYLKO Z POZORU ZWYKŁA AGENCJA REKLAMOWA

s t u d i o

g r a f i k i

i

r e k l a m y

Adres biura: 08-110 Siedlce ul. Wyszyńskiego 33/51 Telefon: +48 797 709 091 +48 797 709 092 Internet: kontakt@agencjaprestige.com.pl www.agencjaprestige.com.pl


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.