S I E D L C E
M A G A Z Y N
L O K A L N Y
S O K O Ł Ó W
P O D L A S K I
Ł O S I C E Nr 3 (43), Marzec 2016 r. Nakład 10 000 szt. ISSN 2299-5781 EGZEMPLARZ BEZPŁATNY
Doula fot. Marcin Mazurek
– now y zawód Mar ta Siwińska
R E K L A M A
Promocyjny kredyt dla rolnika gotówka do
600 000 zł
Wykorzystaj potencjał
swojego gospodarstwa! Kredyt możesz przeznaczyć na: . modernizację gospodarstwa . remont bądź zakup nowych maszyn . rozbudowę budynków gospodarczych . utrzymanie płynności finansowej Twojego gospodarstwa. . zakup paliwa, paszy, nawozów
Akceptujemy dotacje unijne jako źródło dochodu! Adamczuk Serwis Finansowy działa jako pośrednik kredytowy następujących banków: Alior Bank S.A., BPH S.A., Getin Noble Bank S.A., FM Bank PBP S.A., Bank Pocztowy S.A., Plus Bank S.A.,TF Bank AB, Ferratum Bank Ltd, BZ WBK S.A. Jesteśm Jesteśmy także pośrednikiem firm pożyczkowych: Aasa Polska S.A., Axcess Financial Poland Sp. z o.o., SMS Invest Spółka z o. o., SMS Kredyt Sp.j., Net Credit Sp. z o.o., Regita Sp. z o.o., Vivus Finance Sp. z o.o., Zaplo Sp. z o.o., TAKTO Sp. z o.o. s.j., Optima Sp z o.o., Fundusz Mikro Sp. z o.o. oraz AP APRO Financial Poland Sp. z o.o. W zakresie umów ze współpracującymi bankami i firmami pożyczkowymi Adamczuk Serwis Finansowy jest umocowa umocowany do: przedstawiania oferty kredytowej/pożyczkowej; przetwarzania danych, informacji i dokumentów dotyczących osób ubiegających się o kred kredyt/pożyczkę oraz przekazywania im informacji i dokumentów kredytowych; (w niektórych przypadkach) podpisywania umów kredytu/poży kredytu/pożyczki i/lub wypłaty kwoty kredytu/pożyczki na podstawie otrzymanych pełnomocnictw; wyjaśniania przyczyn braku spłaty kredytu/pożyczki.
Zapraszamy do naszych placówek:
Nie czekaj! Pieniądze mogą być na Twoim koncie już jutro.
Siedlce ul. Piłsudskiego 10 tel. 25 644 70 29 kom. 504 252 000
R E K L A M A
Możliwość połączenia różnych źródeł dochodu: . z prowadzenia gosp go spod odar arst stwa wa rolnego (ha przeliczeniowe we)) . z kontraktów rolniczycch (rachunki / faktury za sprzedaż produktów rolniczych) . z działów specjanych produkcji rolnej
Odwiedź nas w internecie i przekonaj się, co o jeszcze możemy Ci zaoferować: zao oferować:
www.asf.com.pl
Sokołów Podlaski ul. Wilczyńskiego 3 tel. 25 781 21 15 kom. 501 339 700 Węgrów ul. Kościuszki 1 tel. 25 792 00 16 kom. 509 777 705
3
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
Wstępniak Marcin Mazurek
Jak strzał z bicza, minął kolejny miesiąc. Może dlatego, że to luty, a ten ma mniej dni od pozostałych miesięcy. Nawet, mimo roku przestępnego, jest krótszy. Jak by nie patrzeć mamy Wielkanoc. Wobec tego trzeba być zgodnym z tradycją i pomyśleć o życzeniach. Ale czego życzyć, kiedy ludzie mają zróżnicowane poglądy polityczne, różnie zarabiają, mają różne marzenia i cele w życiu?. Przecież nikt nie chciałby usłyszeć sztampowej formułki. Jak, więc życzenia składać? Wielkanoc - jest świętowaniem wyjątkowego wydarzenia. Człowiek – Bóg opuścił grób. Dokonał czegoś, co wcześniej ani później nie stało się faktem. Dlatego życzę naszym czytelnikom, aby Państwo każdego dnia robili coś wyjątkowego, co uczyni Wasze życie ciekawym. Dla jednych dzień bez papierosa będzie równy zmartwychwstaniu, dla innych dzień bez złości, a jeszcze dla innych wstanie z łóżka o własnych siłach będzie wydarzeniem, dającym radość i nadzieję. Tego, więc życzę naszym czytelnikom, przeżywania codzienności w świadomości robienia czegoś wyjątkowego. Do życzeń dołączam podziękowania za Waszą obecność w codziennej pracy redakcji. Za miłe słowa podczas spotkań, ale i za te uwagi, dzięki którym możemy stawać się jeszcze lepsi. Za to, że pamiętacie o nas i nie dajecie zapomnieć o sobie. Jesteśmy przecież dla Was. Przed Państwem kolejny, marcowy numer miesięcznika PRESTIŻ. Oddajemy go w Państwa ręce życząc ciekawej lektury. R E K L A M A
S I E D L C E
M A G A Z Y N
L O K A L N Y
S O K O Ł Ó W
P O D L A S K I
Ł O S I C E
Adres Redakcji: ul. Wyszyńskiego 33/51, 08-110 Siedlce e-mail: kontakt@agencjaprestige.com.pl Redaktor Naczelny: Marcin Mazurek kom. 797 709 094 e-mail: marcin@agencjaprestige.com.pl Dyrektor Handlowy: Konrad Czarnocki kom. 797 709 091 e-mail: konrad@agencjaprestige.com.pl Doradcy ds. Sprzedaży: Emilia Trębicka kom. 797 709 092 e-mail: emilia@agencjaprestige.com.pl Edyta Kwiatek kom. 798 404 777 e-mail: edyta@agencjaprestige.com.pl Graf ika skład: Artur Kościesza kom. 513 979 909 e-mail: artur@agencjaprestige.com.pl Dawid Jaworski kom. 797 709 093 e-mail: dawid@agencjaprestige.com.pl Kinga Mędrzejewska kom. 798 404 161 e-mail: kinga@agencjaprestige.com.pl Ws p ó ł p r a c a : dr Rafał Dmowski, dr hab. Adam Bobryk, Piotr Ługowski, Agnieszka Buczek, Monika Vigier Korekta: Angelika Ratyńska Projekt okładki: fot. Marcin Mazurek Druk:
Wydawca:
Nakład: 10 000 egz. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam i materiałów promocyjnych, jednocześnie zastrzega sobie prawo do redagowania nadesłanych tekstów. PRESTIŻ Magazyn Lokalny jest bezpłatny. Sprzedaż magazynu jest zabroniona. Numer konta: Bank PEKAO S.A. o/Siedlce 09 1240 2685 1111 0010 4644 7932 www.facebook.com PrestizMagazynLokalny
www.prestizmagazynlokalny.pl
Doula
www.prestizmagazynlokalny.pl
– now y zawód Marcin Mazurek
W Siedlcach jest jedna, po jednej też mają Biała Podlaska i Węgrów, w Białymstoku są już dwie – mowa o doulach, czyli paniach, które służą pomocą rodzicom, czekającym na dziecko i tuż po porodzie. W Polsce to nowość, ale na świecie to już popularny zawód. Doula to kobieta, która wspiera emocjonalnie, a także fizycznie, informacyjnie rodzinę w czasie ciąży, w czasie porodu i po porodzie. Usługa jest skierowana do wszystkich kobiet, nie tylko młodych dopiero wchodzących w rolę matki. Według badań przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych, poród z doulą to poród, w którym jest zdecydowanie mniej interwencji medycznych. Głównie dzięki wsparciu i stosowaniu niefarmakologicznych metod zapobiegania bólu. To także istotna pomoc dla matek, które mają drugie i więcej dzieci.
DOULA – służąca Określenie doula pochodzi z języka greckiego. - Zanim jednak to słowo trafiło do obiegu doule nazywały się inaczej – mówi Marta Siwińska. – Gdy ten zawód się tworzył w Stanach Zjednoczonych to mówiono na nie Asystentki Położnych. Dopiero po jakimś czasie postanowiono
FOT. MARCIN MAZUREK
znaleźć dla tego zawodu oryginalną nazwę. Sięgnięto do języka greckiego po określenie doula czyli służąca – mówi pani Marta. Faktycznie nazwa odzwierciedla to czym doula się zajmuje. Jest po prostu towarzyszką, a najważniejsza jest matka, rodzice jeśli rodzą razem. Doula pełni tylko wspierającą rolę, tylko informacyjną. Ona jest po prostu dla rodziny, dla rodziców i robi tylko, to co oni chcą. I tylko przed nimi odpowiada.
Jak zostać doulą? To zawód, który może podjąć każda kobieta. W Polsce jeszcze nie mogą tym zajmować się panowie, ale na świecie już jest to praktykowane. Są dwie drogi. Można przejść szkolenie w Stowarzyszeniu DOULA, albo podjąć naukę w Studium dla doul, które od tego roku funkcjonuje w Poznaniu. To wszystko ma służyć nadaniu zawodowi odpowiednich umocowań prawnych, choć jest on uznany już przez Ministerstwo Pracy. Chodzi też o podejście
FOT. © FOTOLIA.COM
4
społeczeństwa do zawodu, który jeśli ma oficjalne potwierdzenie odpowiednich urzędów jest odbierany zupełnie inaczej.
Czy to się opłaca? Jak stwierdza Marta Siwińska, nie jest to zawód, z którego da się wyżyć. - Tu potrzeba jednak dużo pasji, trzeba chcieć się poświęcić i pomagać. Mała opłacalność być może wynika z tego, że to nowa usługa i jeszcze bardzo mało znana. Większość porodów z towarzyszeniem douli dzieje się w dużych miastach, gdzie wszelkie nowinki szybciej docierają i szybciej są przyjmowane przez ludzi. Tam doula może sobie pozwolić na poświęcenie się temu zawodowi. W większości przypadków jest to praca dodatkowa, ale są panie, które zajmują się tylko byciem doulą – mówi Marta Siwińska. Koszt usługi, czyli dwóch spotkań przed porodem, obecności w czasie porodu i dwóch spotkań po porodzie, to wydatek od 600 do 800 zł. – Poród oznacza, że doula jest dostępna dla kobiety dwa tygodnie przed terminem, 24 godziny na dobę. Oznacza to, że w każdej chwili kiedy kobieta zadzwoni
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
Przełamanie barier Doula jako obca osoba, która zapraszana jest do rodziny w bardzo delikatnym i intymnym czasie, musi odnaleźć się w tej sytuacji tak samo jak rodzina korzystająca z jej usług. – Zwykle jest tak, że pierwsi klienci to rodzina, znajomi. Potem przez referencje, pocztą pantoflową informacja się rozchodzi i ktoś decyduje się na skorzystanie z pomocy. Rzeczywiście poród jest intymną sytuacją, ale właśnie po to są wcześniej dwa spotkania. Żeby między innymi dowiedzieć się, czy w ogóle to zagra. Bo nie każda doula jest dla każdej kobiety. Są takie sytuacje, że albo doula, albo kobieta nie decydują się na współpracę. Czasami po prostu nie ma chemii pomiędzy ludźmi i naturalnym jest to, że obie strony rezygnują ze współpracy. Personel szpitali prawdopodobnie z powodu nieznajomości nowego zawodu do usług doul podchodzi z nieufnością. – My absolutnie nie jesteśmy personelem medycznym, nie stanowimy konkurencji i w ogóle nie wchodzimy w kompetencje medyczne. Nie jesteśmy tam, żeby rozmawiać z lekarzami i nie rozmawiamy z nimi. Nie jesteśmy tam, żeby dyskutować z położnymi i my z nimi w ogóle nie dyskutujemy. To jest ich praca, ich wiedza. My jesteśmy tam żeby wspierać rodziców, nie jesteśmy też po to, żeby za rodziców podejmować decyzje. Nie jesteśmy tam żeby mówić komukolwiek co ma robić. Opinie są więc różne. Myślę, że dlatego, że lekarze i pielęgniarki nie spotkali się jeszcze z doulą w pracy. Nie widzieli, że to tak naprawdę pomoc. Zakładając, że położna na dyżurze może mieć kilka porodów. A doula właśnie jest od tego, żeby ta kobieta nie wołała, ze ją boli, że chce się napić, a właśnie w tej
pierwszej części porodu odciążyła położną w kwestiach niemedycznych, żeby ona mogła wejść wtedy, kiedy jest naprawdę potrzebna, a dzięki temu miała czas dla innych rodzących.
Ojciec spychany na bok? Może się wydawać, że doula odbiera zadania, które do tej pory dzielnie lub mniej dzielnie, wykonywali ojcowie. Jak zaznacza pani Marta to nie jest tak do końca. – Doula jest też po to, żeby właśnie angażować męża. Jak kobieta rodzi po raz pierwszy, zwykle mąż/partner uczestniczy w porodzie po raz pierwszy i on wie mniej niż ona, on się bardziej boi niż żona, bo nie wie, co się dzieje. Ona przynajmniej czuje, on nie wie nic. Doula jest po to, żeby tego męża też wesprzeć, żeby mu powiedzieć: „teraz możesz zrobić masaż”. Jeśli jest mąż i chce aktywnie uczestniczyć, doula jest od tego, żeby mu pokazać jak co się powinno robić. Doula jest też po to, żeby mąż mógł wyjść zjeść coś lub odpocząć. Doula ma wspierać męża. Czy zawód douli się przyjmie w naszej rzeczywistości? Czas pokaże. Na pierwszy rzut oka jest to coś wyjątkowego
R E K L A M A
z informacją, że zaczyna się poród, doula ma godzinę, aby dostać się do miejsca, w którym kobieta rodzi i tam z nią zostać do końca porodu, plus dwie godziny po porodzie. Poród może trwać 3 godziny, ale również 30 godzin. Doule też pomagają w zakupach, to nie jest tylko pomoc przy dziecku. Można pomagać przy zakupach, można wyjść z psami, wszystko czego ci rodzice potrzebują – wylicza pani Marta. Może się zdarzyć tak, że sygnał o akcji porodowej dotrze do douli w czasie, kiedy ta jest w swojej pierwszej i podstawowej pracy. To nie musi być problem – zapewnia Marta Siwińska. – Wszystko da się uzgodnić z pracodawcą.
16.0 3 g o d z . 18:0 0 -20:0 0 bezpłatna grupa wsparcia Pozytywnie o Porodzie, temat marca to: Miejsce Porodu. Spotkania grupy odbywają się 16 każdego miesiąca w godzinach 18:00-20:00 2 2 .0 3 g o d z . 17:0 0 -2 0 :0 0 pokaz filmu „Uwolnić Poród” oraz prezentacja na temat pracy douli w ramach Światowego Tygodnia Douli 0 1. 0 4 . 2 0 16 - K r ą g O p o w i e ś c i Porodowych Wszyst ko w kawiarni Filiżanka w Siedlcach R E K L A M A
6
www.prestizmagazynlokalny.pl
Burzą kościoły, budują meczety, ogłupiają naród korespondencja
FOT. © FOTOLIA.COM
z Francji
O tym, co dzieje się we Francji, można by pisać długo... Monika Vigier
Uogólniając sprowadza się chrześcijan do „katakumb-podziemi" i powolnej eksterminacji, podskórnej, ale bardzo skutecznej! Między innymi pod szyldem laicyzacji i poprawnej politycznie postawie mediów i polityków, którzy w myśl państwa laickiego liczą na łatwiejsze sterownie populacją. Laik to już styl życia! Co za tym idzie? Oto kilka przykładów z naszej codzienności, odzwierciedlających skutki wyżej wymienionej polityki: ~~harcerstwo laickie, ~~w klasach u naszych dzieci liczba uczniów, którzy posiadają dwoje rodziców pod jednym dachem, czyli rodzinę kompletną z 30 osobowej klasy to tylko 3-5 osób, ~~nauczyciele w szkołach publicznych, którzy
w zależności jakiego są wyznania realizują takie, czy inne podstawy programowe. Np. w temacie średniowiecza na pytanie naszej córki: dlaczego nie omawiają budowy katedr? Odpowiedź nauczycielki (żydówki) brzmiała: jesteśmy zobowiązani pryncypiami laicyzacji, ale w książeczce o Francji, którą dostało dziecko mojej koleżanki jako nagrodę, jest pytanie: co to jest meczet? i obszerna odpowiedź na nie ~~nasz Jakub (Jacob synonim Żyd) w stołówce katolickiej szkoły pytany jest czy wybiera menu koszerne? ~~na niedzielnej mszy w parafii francuskiej nasze dzieci są jedynymi Często starsze babcie po mszy podchodzą spłakane do nich mówiąc, że też by chciały widzieć swe wnuki, choć raz w kościele! Ten kraj już od lat nie ma wizji na przyszłość, planu, perspektyw... Nie widzę tu przyszłości naszych dzieci. A co do kwestii burzenia kościołów... Samych Francuzów ten temat nie interesuje!. Dowód: Dyrektor serwisu technicznego, reprezentujący organ państwowy, historyk z wykształcenia nie miał pojęcia, iż na terenie jego kraju dzieją się takie rzeczy! O tych sprawach nie mówi się głośno! Zakłada się, że nikogo nie interesują i dotyczą wymierającej garstki. Niezręcznie jest mówić publicznie o kościołach
R E K L A M A
Drodzy Klienci, z okazji Świąt Wielkiej Nocy przyjmijcie od nas najserdeczniejsze życzenia. Niech świąteczny czas będzie pełen radości, miłości i ciepła domowego ogniska. Właściciel i pracownicy firmy AXAN
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
mimo, iż prawnie to dobro państwowe i utrzymanie ich należy do władz lokalnych. Ale, by nie wszczynać polemik lepiej sprawie uciąć głowę po cichu i zamieść pod dywan. Trzeba się bowiem liczyć z bardzo silnymi i wpływowymi komunami żydowskimi i muzułmańskimi, które mogą i przypominają, iż jesteśmy w państwie laickim. W naszej podparyskiej miejscowości liczącej 30 000 mieszkańców po atakach na Charlie Hebdo i sklep Hiper Cacher oddalony od naszej miejscowości 2,9 km, od stycznia 2015 roku dzień i noc przed trzema Synagogami stoją uzbrojeni po zęby żołnierze (opłacani z pieniędzy podatników!). To już ponad rok, natomiast przed jedynym kościołem jaki tu mamy takiej obstawy nigdy nie było! Państwo laickie...? Poddaje refleksji... Często zastanawiam się, czy my tutejsi katolicy nie uginamy głów i karków zbyt szybko, czy to nasza fałszywa pokora i skromność powoduje, że nikt z nami się nie liczy? Ja jako Polka przez duże P mam jeszcze alternatywę - polskie parafie, które stoją na straży moich wspomnień o wierze i kulcie. Będące dla mnie ostoją Polskości i Patriotyzmu. Te wartości są zupełnie nieznane Francuzom. Deklinują te pojęcia w dowolny sobie
T E K S T
sposób. Po okrutnych atakach terrorystycznych, wywieszają w oknach (dosłownie) trzy pary majtek w białym, czerwonym i niebieskim kolorze. Wracając do wyburzeń. Z historycznego punktu widzenia to barbarzyństwo! To jawny atak na dziedzictwo narodowe i wielowiekową historię i kulturę francuskich i europejskich chrześcijan. To atak na symbol Kościoła, atak na architekturę i miejsce kultu katolików. Katolików, którzy stali się już wymierającą mniejszością w społeczeństwie. W tym przypadku informuje się o olbrzymich kosztach, jakie generuje utrzymywanie tych miejsc kultu. Straszy się społeczeństwo nadal żyjące w kryzysie podatkami. Poprawność polityczna wymaga zatem podnoszenie rentowności inwestycji wyburzenia kościoła, w miejsce którego inwestor stawia kolejny supermarket. Gdzie ciemne masy będą kupowały produkty masowej produkcji. Gdyż człowiek słabo lub w ogóle niewykształcony, nieznający historii i kultury własnego narodu, a na dodatek wierzący w NIC (przeciętny Francuz zapytany na ulicy odpowiada: „jestem wierzący niepraktykujący") to świetny produkt do masowej manipulacji.
S P O N S O R O W A N Y
Spotkajmy się nad Zalewem
R E K L A M A
Cicha Stanica to nowo powstający kompleks restauracyjno – piknikowy malowniczo położony nad samym brzegiem siedleckiego zalewu. To miejsce szczególne, nietuzinkowe. Obiekty stylizowane są na wzór budownictwa Warmii i Mazur z charakterystyczną czerwoną cegłą i litym drewnem. Całoroczna restauracja z odrębną salą bankietową na 120 miejsc, letni bar i wiaty piknikowe są do Państwa dyspozycji. Zabudowa stwarza możliwość organizacji wszelakich imprez i uroczystości mających charakter zarówno masowy, jak i indywidualny. Na terenie Stanicy znajdują się domki noclegowe udostepniane gościom po wcześniejszej rezerwacji. Zapraszamy do organizacji imprez. Rezerwacje oraz zapytania: e-mail: cichastanica@gmail.com telefon: 512 844 991 Siedlce ul. Mazowiecka 80
Otwarcie kompleksu nastąpi w maju, ale… na spacery nad Zalew zapraszamy już dziś.
7
8
www.prestizmagazynlokalny.pl
Polędwica wieprzowa w cieście francuskim Marcin Mazurek, Marcin Brodzik
Polędwica wieprzowa - to delikatne i smaczne mięso. Niedługi czas pieczenia pozwala szybko przygotować pyszne i wykwintne danie.
Czas przygotowania 45 min. 1 polędwiczka Sól, pieprz 3 łyżki oliwy lub oleju z suszonych pomidorów
Opakowanie ciasta francuskiego Żółtko 4 plasterki szynki parmeńskiej 2 łyżki musztardy francuskiej
FOT. KONRAD CZARNOCKI
Przygotowanie Mięso doprawiamy solą i pieprzem, obsmażamy ze wszystkich stron na oliwie lub oleju przez ok. 5 min., zdejmujemy z patelni i studzimy. Ciasto wyjmujemy z lodówki 10 min. przed użyciem. Polędwicę smarujemy musztardą. Na blasze wyłożonej papierem do pieczenia rozwijamy ciasto, brzegi smarujemy żółtkiem rozmąconym z 3 łyżkami wody. Na środek układamy szynkę, na nią mięso i zawijamy ciasto. Nacinamy lekko na wierzchu, smarujemy dokoła resztką żółtka. Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do temperatury 180 st. C i pieczemy około 18 – 20 minut. Po tym czasie polędwiczkę wyjmujemy, czekamy chwilę i kroimy. Podajemy z ulubionymi dodatkami oraz sosem pieczeniowym. FOT. KONRAD CZARNOCKI
R E K L A M A
T E K S T
9
S P O N S O R O W A N Y
25 letnie pasmo sukcesów Od kilku tygodni sokołowska firma MOTIR - ABS Niewiadomscy Spółka Jawna ma w swojej ofercie wyjątkowe auta japońskiej marki ISUZU. To kolejny krok, pozwalający sprostać potrzebom i oczekiwaniom klientów. Za pośrednictwem firmy MOTIR-ABS pierwsze auto zakupiła Pieczarkarnia Wierzbno. Przekazanie tego samochodu odbyło się w dniu 22.02.2016r w siedzibie firmy MOTIR-ABS, przy udziale przedstawicieli przedsiębiorstwa ISUZU. Firma MOTIR-ABS od 25 lat zapewnia wysoki poziom usług w dziedzinie motoryzacji. O tym, że to wyjątkowa firma świadczy fakt, że dealer japońskiej marki ISUZU zdecydował się podjąć współpracę z Państwem Izabelą i Ryszardem Niewiadomskimi. Można dzisiaj stwierdzić, że japońskie standardy na dobre zagościły w Sokołowie Podlaskim. Przez 25 lat działalności firma zaskarbiła sobie zaufanie klientów. Właściciele firmy od początku stawiali na satysfakcję klientów, najwyższą jakość usług i stały rozwój. Sami się szkolili, a kiedy rozwój biznesu pozwolił na zatrudnianie pracowników nie szczędzili czasu i pieniędzy na ich szkolenia. Tak jest do dziś. Tylko wysokiej klasy specjalista jest w stanie sprostać potrzebom klientów. O prestiżu firmy świadczy nie tylko systematyczny rozwój umiejętności i wiedzy zatrudnionych tam fachowców. Wpływ na wizerunek firmy ma też atmosfera panująca
pomiędzy właścicielami a pracownikami. Warto zauważyć, że firma jest biznesem rodzinnym i ten charakter jest utrzymywany. Jak zdradza Ryszard Niewiadomski MOTIR – ABS: Inwestujemy w naszych pracowników, w ich rozwój i umiejętności. Fundamentem naszej współpracy jest wzajemny szacunek, szczerość, zaufanie i pewność tego, że jako rodzina mamy jeden wspólny cel - aby nam wszystkim żyło się lepiej. W naszych szeregach mamy pracowników, którzy są z nami od kilkunastu lat. Świadczy to o wzajemnej lojalności. Rzeczywiście tylko dzięki dobrym relacjom w firmie, wysokim kwalifikacjom pracowników można zbudować sukces przedsiębiorstwa. A jeśli sukces trwa nieprzerwanie od 25 lat, to o czymś świadczy. Ukoronowaniem 25-lecia działalności MOTIR – ABS jest podjęcie współpracy z dealerem japońskiej marki
ISUZU. To doskonałe uzupełnienie usług Autoryzowanego Serwisu Samochodów Ciężarowych z Sokołowa Podlaskiego, który klientom oferuje także sześć profesjonalnie przygotowanych stanowisk naprawczych, nowoczesny
sprzęt diagnostyczny i pracę na najlepszych częściach samochodowych znanych i cenionych na rynku producentów. Kolejnym krokiem jest rozszerzenie usług firmy o naprawy sprzętu rolniczego.
10
T E K S T
S P O N S O R O W A N Y .
www.prestizmagazynlokalny.pl
Zanim pójdziesz do sądu. Mediacja w pytaniach i odpowiedziach. Czym jest, coraz popularniejsza i proponowana ostatnio przez sądy, mediacja? Mediacja to alternatywna metoda rozwiązywania sporów, w której porozumienie jest wypracowywane przez strony w obecności mediatora, czyli osoby z odpowiednim wykształceniem, po profesjonalnych szkoleniach, która w swojej pracy przestrzega zasad mediacji tj. dobrowolności, bezstronności, neutralności, poufności, akceptowalności, bezinteresowności i szacunku.
Jak wyglądają spotkania mediacyjne? Mediator spotyka się wstępnie z każdą ze stron osobno, informuje na czym polega mediacja.. Strony potwierdzają gotowość do podjęcia mediacji i przedstawiają, co jest przedmiotem sporu, jaki jest ich punkt widzenia i akceptowalne rozwiązania. Następnie odbywają się
spotkania wspólne z mediatorem, a w razie potrzeby także z pełnomocnikami stron. W trakcie kilku ok. 2 godzinnych sesji mediacyjnych uczestnicy wyjaśniają sobie najważniejsze kwestie, a mediator, stosujący wiele technik ułatwiających komunikację, czuwa nad przestrzeganiem zasad mediacji i stworzeniem atmosfery sprzyjającej porozumieniu. Jeżeli uda się wyjaśnić przyczyny konfliktu, dojść do porozumienia to podpisywana jest ugoda mediacyjna (Informacja o zawarciu ugody jest przesyłana przez mediatora do właściwego sądu, jeżeli sprawa dotyczy postępowania sądowego).
Czy mediator da nam jakieś gotowe rozwiązania? Nie. Mediator nie narzuca swojego punktu widzenia, nie jest terapeutą, nie ocenia, nie wyróżnia żadnej ze stron. Pilnuje, aby osoby przystępujące do mediacji mogły wypowiedzieć swoje stanowisko,
Karolina Gelak – Lipska Mediator w OPP Psycholog w Gabinecie Pomocy Psychologicznej i Psychoterapii - PSYCHOPRACOWNIA
a komunikacja odbywała się w atmosferze szacunku.
Jakie korzyści można odnieść z mediacji w stosunku do tradycyjnej ścieżki postępowania sądowego? Mediacja jest znacznie szybszym środkiem dochodzenia do porozumienia. Sprawy sądowe trwają często latami, a podczas mediacji można wypracować ugodę w ciągu kilku spotkań. To co jest istotne, zwłaszcza dla osób, które są związane rodzinnie lub zawodowo z drugą strona sporu, to możliwość zachowania dobrej relacji i znalezienie takiego rozwiązania, które jest akceptowalne dla obu stron. Z postępowaniem sądowym wiążą się również większe koszty. Mediacja jest tańsza – jeżeli następuje na podstawie postanowienia Sądu to koszty w sprawach cywilnych i gospodarczych reguluje art. 183 KPC. Jeżeli jest podejmowana na etapie przedsądowym to obowiązują koszty z cennika danego ośrodka.
Kiedy i na czyj wniosek można podjąć mediację? Mediację można podjąć zarówno przed skierowaniem sprawy do sądu, na wniosek jednej ze stron, jak i w trakcie postępowania. Potrzebna jest jednak zgoda obu stron.
Jeżeli Sąd skierował sprawę do mediacji, a strony doszły do porozumienia i zawarły ugodę przed mediatorem, to jakie są tego skutki? Strony muszą złożyć do Sądu wniosek o zatwierdzenie ugody. Zatwierdzona ugoda mediacyjna ma moc prawną ugody zawartej przed Sądem. Jeżeli dotyczy kwestii mogących być przedmiotem postępowania egzekucyjnego, Sąd zatwierdza ją poprzez wydanie klauzuli wykonalności, która umożliwia egzekwowanie należności, gdy strona nie wywiązuje się z umowy.
R E K L A M A
FUNDACJA INSTYTUT BADAŃ I ROZWOJU
OŚRODEK PRAWNO – PSYCHOLOGICZNY Ul. Joselewicza 3 (I piętro) 08-110 Siedlce
602 324 874 psycholog
606 852 550 prawnik
11
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
Bracia czy sąsiedzi? dr hab. Adam Bobryk profesor Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego
Przykład umiejętności podjęcia dialogu i dążenia do porozumienia ponad podziałami dali papież Franciszek oraz patriarcha moskiewski Cyrl. Spotkanie, które odbyli w Hawanie na Kubie, 12 lutego, jest historyczne w życiu Kościoła katolickiego i Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Czy będzie jednak przełomowym pokaże dopiero czas. Poprzez spotkanie hierarchów osiągnięto wiele ukazując wyzwania epoki, dyskutując o zagrożeniach i oczekiwaniach społeczności ludzi wierzących. Istotnym elementem rozmów były nie
tylko aspekty dotyczące dążeń do jedności świata chrześcijan, ale w dużym stopniu również problemy geopolityczne. W podpisanej deklaracji znalazło się wiele ważnych postulatów. Najważniejszym przesłaniem jawi się jednak stwierdzenie o możliwości współpracy. Rozłam w świecie chrześcijan nastąpił w 1054 r., w konsekwencji sporu o Filioque. Przez wiele wieków przyjmowano, iż Duch Święty pochodzi od Ojca. Natomiast od V wieku zaczęły pojawiać się nowe interpretacje.
Podjęto wówczas wykładnię, iż pochodzi on od Ojca i Syna. Stopniowo w części zachodniej Kościoła te stanowisko zaczęło być coraz powszechniejsze, czego wschód nie akceptował. W konsekwencji doszło do rozłamu. Później pojawiło się szereg innych rozbieżności, czy sytuacji konfliktogennych. Prawosławie nie ma tak jednolitej struktury jak Kościół katolicki. Funkcjonuje wiele Cerkwi samodzielnych, ale pozostających ze sobą w łączności kanonicznej. Pierwszym wśród równych jest patriarcha Konstantynopola. To funkcja honorowa, dająca pewne możliwości oddziaływania, a nie realną władzę nad całym światem prawosławnym. Papieże spotykali się już wiele razy z różnymi hierarchami Cerkwi. Z patriarchą moskiewskim, do 12 lutego, jeszcze nigdy się to nie zdarzyło. Niewątpliwie otwarta została więc nowa karta dialogu. Papież Jan Paweł II przyrównywał dziedzictwo zarówno religijne jak i kulturowe Zachodu oraz Wschodu do dwóch płuc. Bez jednego można żyć, ale jest ciężko. Stąd w pełni konsekwentne jest stwierdzenie
hierarchów we wspólnej Deklaracji „Zdecydowani [jesteśmy] dokładać niezbędnych starań, aby przezwyciężać odziedziczone przez nas historycznie rozbieżności, chcemy zespolić swe wysiłki w celu dawania świadectwa o Ewangelii Chrystusowej i o wspólnym dziedzictwie Kościoła pierwszego tysiąclecia, odpowiadając wspólnie na wyzwania współczesnego świata. Prawosławni i katolicy winni nauczyć się dawać uzgodnione świadectwo prawdy w tych dziedzinach, w których jest to możliwe i konieczne. Cywilizacja ludzka weszła w okres epokowych zmian. Sumienie chrześcijańskie i odpowiedzialność duszpasterska nie pozwalają nam na pozostawanie biernymi w obliczu wyzwań, wymagających wspólnej odpowiedzi”. Gdy na hawańskim lotnisku rozpoczynało się spotkanie dwóch hierarchów, papież Franciszek zwrócił się do Cyryla „Jesteśmy braćmi”, na co usłyszał „Teraz jest łatwiej”. Bez szerokiego i autentycznego zaangażowania wielu wspólnot lokalnych w dzieło dialogu może się jednak okazać, że to nadal nie bracia, a sąsiedzi…
R E K L A M A
TYLKO W HYUNDAIU
Dla grup zawodowych
TAK SZEROKA GAMA SILNIKÓW 1.6 GDi 132 KM 1.6 T-GDi 177KM 2WD
(z możliwością 4WD i 7-stopniowej automatycznej skrzyni biegów)
1.7 CRDi 115KM
(z możliwością 7-stopniowej automatycznej skrzyni biegów z silnikiem 1.7 CRDi 144KM)
rabaty już na 2016 rok!!!
2.0 CRDi 136KM 2WD (z możliwością 4WD)
2.0 CRDi 185KM 4 WD
(z możliwością 6-stopniowej automatycznej skrzyni biegów)
Siedlce, Terespolska 14, tel. (25) 632 70 13 Biała Podlaska, Janowska 56, tel. (83) 342 19 65 Promocyjny upust oraz promocyjna oferta premii do ceny odkupu używanego samochodu przy zakupie nowego samochodu marki Hyundai, modeli i10, i20, ix20, i30, i40, Tucson z roku produkcji 2015 obowiązuje do odwołania lub wyczerpania zapasów. Prezentowana oferta nie łączy się z ofertą dla wybranych grup zawodowych oraz z ofertą dla firm, ale nie wyłącza innych promocji Dealera. Propozycja nie jest ofertą w rozumieniu przepisów Kodeksu Cywilnego. Szczegóły oferty i programu gwarancyjnego, w tym wyłączeń gwarancji, dostępne są u Autoryzowanych Dealerów Hyundai. Średni poziom spalania paliwa w cyklu mieszanym dla zaprezentowanych modeli Hyundai i20, i30, Tucson wynosi odpowiednio: od 3,6 do 6,7 l/100 km (i20 5-drzwiowy), 3,8 do 6,8 l/100 km (i30 hatchback), od 4,6 do 7,6 l/100 km (Tucson), średnia emisja CO2 wynosi od 94 do 155 g/km (i20 5-drzwiowy), od 99 do 158 g/km (i30 hatchback), od 119 do 177 g/km (Tucson).
12
www.prestizmagazynlokalny.pl
Siedlczanie w historii ŚDM W organizację Światowych Dni Młodzieży od kilku miesięcy angażuje się wielu młodych siedlczan. Nie jest to dziwne, bo w tym roku młodzi ludzie z całego świata przyjadą właśnie do Polski. Także Siedlce będą miały swój udział w tym wydarzeniu, przez tydzień, przed głównymi uroczystościami w Krakowie, diecezja siedlecka ugości ponad 5 tys. uczestników ŚDM. To nie pierwszy raz, kiedy siedlczanie włączają się w organizację obchodów święta młodych. Nasi ludzie od dawna wpisują się w historię ŚDM.
FOT. ARCH. PRYWATNE MARCIN MAZUREK
Marcin Mazurek
Pierwszą osobą, która przychodzi mi na myśl jest bp. Henryk Tomasik. Od zawsze w mojej pamięci związany ze Światowymi Dniami Młodzieży. Druga osoba to ks. Grzegorz Suchodolski. Wiosną 1997 roku trafiłem do malutkiego pokoiku mieszczącego się w budynku siedleckiej kurii. Był
to czas intensywnych przygotowań do spotkania w Paryżu. Dla wielu młodych ludzi pierwsza okazja do doświadczenia czym są Światowe Dni Młodzieży, bo po wielu latach święto młodych wróciło do Europy. Wcześniejsze spotkania po pamiętnym 1991 roku w Częstochowie odbyły się
R E K L A M A
R E K L A M A
III ETAP BUDOWY
CENA
www.zielony-zakatek.pl | tel.: 510 213 218
1540 zł/m
DOMY SZEREGOWE W PROGRAMIE MDM
już od
2
13
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
w Manili i w USA. Młodzież z Polski miała wyjątkowo małe szanse, aby tam być. Na pewno uczestniczył w nich bp. Tomasik. Paryż stał się okazją do powrotu Polaków na ŚDM. Każdy kto wybierał się z Polski na spotkanie
FOT. ARCH. PRYWATNE MARCIN MAZUREK
z Janem Pawłem II i młodzieżą z całego świata musiał wcześniej skontaktować się z Krajowym Biurem ŚDM, mającym siedzibę właśnie w małym pokoiku w siedleckiej kurii. W pracę biura angażowali się ówcześni studenci. Jako wolontariusze pomagali przy rejestracji
ŚDM w Kanadzie, siedlczanin był odpowierodziny. Wśród tych, którzy szczególnie andzialny za to, że papieża było słychać. To gażowali się w ŚDM pracując w Krajowym nasz człowiek podawał wtedy papieżowi Biurze są Monika Sadowska, Barbara Gryz, mikrofon. Małgorzata Sieradzka, Jacek Garbaczewski. Każdy Światowy Dzień Młodzieży ma To oczywiście nie wszyscy. swój hymn. Najbardziej znanym jest hymn Praca siedlczan przy organizacji Światoz Częstochowy z 1991 roku, czyli Abba Ojwych Dni Młodzieży była wszechstronna. cze. Słowa napisał o. Jan Góra. Inne hymny Począwszy od nawiązywania kontaktów musiały być tłumaczone, jeśli nie przez pomiędzy polskimi grupami a parafiami kogoś z Siedlec, to na pewno adaptacja we Francji, Włoszech, Kanadzie, Niemsłów do muzyki miała czech, Australii, miejsce w Siedlcach. Hiszpanii i Brazylii Tu tez powstała płyta przez przygotowaz hymnami ŚDM. To nie ogólnopolskiego także zespół z Siedlec programu przygotoswoją wersją hymnu wania do kolejnych ŚDM z Kolonii „Venimus obchodów ŚDM, po Adorare Eum” porwał, organizowanie pomocy już w czasie FOT. ARCH. PRYWATNE MARCIN MAZUREK zwykle powściągliwych w okazywaniu emocji Niemców. trwania uroczystości. Ciekawostką, może To tylko niektóre siedleckie akcenty być fakt, że podczas ceremonii otwarcia na Światowych Dniach Młodzieży. To też ŚDM w Rzymie w 2000 roku, w momencie nie wszyscy ludzie, którzy reprezentowali kiedy Jan Paweł II wjeżdżał na plac św. PioSiedlce i w kraju i za granicą podczas różtra, hymn ŚDM z Częstochowy Abba Ojcze nych wydarzeń związanych z ŚDM. Mamy wykonywał chór z Siedlec. Zespół złożony tu jednak przykład tego, że Siedlce jako ze studentów śpiewał z towarzyszeniem jedno z niewielu miast ma tak znaczący rzymskiej orkiestry symfonicznej. Podwkład w jedno z największych wydarzeń czas finałowej Mszy celebrowanej przez na świecie. papieża Benedykta XVI na zakończenie R E K L A M A
FOT. ARCH. PRYWATNE MARCIN MAZUREK
polskich grup. Przygotowywali tłumaczenia, kontaktowali ze sobą odpowiedzialnych za grupy z francuskimi organizatorami pobytu. Dyrektorem biura był ks. Grzegorz Suchodolski. Duszpasterz Akademicki zarażał studentów swoim zapałem do dzieła Jana Pawła II. Dzisiaj ówcześni studenci piastują poważne stanowiska są wykładowcami, dziennikarzami, dyrektorami, mają swoje firmy pozakładali
R E K L A M A
Majster Szef 514 744 800 www.majsterszef.pl
www.prestizmagazynlokalny.pl
Hiszpania dla ciekawskich Hiszpania jest bardzo popularnym krajem wśród Polaków. Najczęściej wybierane destynacje to oczywiście Madryt, Barcelona i wyspy Kanaryjskie. I nic w tym dziwnego, bo są to miejsca tak ciekawe, że warto je zobaczyć. Tradycyjnie jednak namawiam do małych korekt proponowanych przez przewodników tras. Po co?
Żeby zobaczyć prawdziwą Hiszpanię. Bez tłumu turystów, ale za to z rdzennymi mieszkańcami, bez setek sklepów, ale z małymi knajpkami, gdzie za kilka euro można się porządnie najeść, próbując przygotowanej na sposób domowy kuchni. Ciekawostką i jednocześnie zaskoczeniem, szczególnie dla Polaków może być wygląd wnętrza barów. Może się wydawać,
R E K L A M A
ASB-POLAND
SAMOCHODOWE INSTALACJE GAZOWE WŁOSKIEJ FIRMY A.E.B
Niskie spalanie paliwa gazowego Wysoka sprawność systemu lpg V6 V8
AUTO GAZ
System START-STOP System OBD II Konkurencyjne ceny
24
miesiące gwarancji
Zapraszamy 8:00 - 17:00 ul. Sportowa 15,
tel. (25) 633 17 20, 507 196 743
FOT. ARCH. PRYWATNE MARCIN MAZUREK
Marcin Mazurek
że Hiszpanie nie dbają o czystość. Nic bardziej mylnego. Oznaką dla obsługi, że klientowi smakowało danie są, różnego rodzaju okruchy czy podobne pozostałości. W barze, gdzie jedzenie jest pyszne takich ułomków będzie pełno wszędzie, nawet na podłodze. I to jest normalne. Wchodząc tam możemy być pewni, że tapas będą wyśmienite, że owoce morza czy ryby będą świeże, a wino nawet domowej roboty skutecznie ugasi pragnienie. W Hiszpanii klimat jest zróżnicowany. Wysokie temperatury będziemy znosili zupełnie inaczej w nadmorskiej Barcelonie, a inaczej w suchym Madrycie czy Toledo. W sierpniu temperatury mogą osiągać niespotykane dla Polaków wartości. Ale da się przeżyć, bo barów i knajpek, gdzie podawana jest cerveza skutecznie gasząca i pragnienie i orzeźwiająca ciało są tysiące.
AUTORYZOWANY PUNKT MONTAŻU SPRZEDAŻY CZĘŚCI R E K L A M A
Zapraszamy do organizacji wesel, przyjęć okolicznościowych, komunijnych, szkoleń i eventów.
Zdro wych, pogodnych Świąt Wielkanocnych, pełnych wiary, nadziei i miłości. Radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w gronie rodziny i przyjaciół wesołego Alleluja Życzy Zarząd i Praco wnicy Dworu w Mościbrodach Kontakt: 600 032 208 Mail: dwor.moscibrody@cr.pl www.dwor.moscibrody.pl
R E K L A M A
15
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
serdecznością pomógł mi uiścić opłatę w parkometrze (znacznie różniącym się od polskich nie tylko instrukcją w języku hiszpańskim), a następnie własnoręcznie podarł mandat i wyrzucił do kosza. Na odchodne życzył miłego dnia. Można? Aż chce się tam wrócić. Hiszpania jest bardzo kolorowym krajem. Oczywiście nieidealnym, bo wszędzie są jakieś minusy. Ale, jeśli ktoś lubi ciepły klimat, akceptuje zwyczaje południowców i nie boi się próbować nowych rzeczy z pewnością może hiszpańskie wakacje wspominać bardzo długo. A o to przecież chodzi.
FOT. ARCH. PRYWATNE MARCIN MAZUREK
Hiszpanie jak na południowców przystało są bardzo ekspresyjni i żywiołowi. Są też bardzo mili. Mogłem tego doświadczyć wiele razy. Gdy zatrzymałem się na ulicy przed hotelem w Pampelunie, przeglądając mapę niemal natychmiast podszedł człowiek oferujący pomoc. I nie był to naciągacz. Na kolejny gest uprzejmości nie musiałem długo czekać. W San Leo zaparkowałem na płatnym miejscu nie uiszczając opłaty. Po powrocie z plaży, za wycieraczką tkwił mandat. Następnego dnia zauważyłem pana, który właśnie wkładał mandat do innego samochodu. Podszedłem do niego pokazałem mu kwit. On z naprawdę zaskakującą
FOT. ARCH. PRYWATNE MARCIN MAZUREK
R E K L A M A
R E K L A M A
t ią w Ś h c y ł o s e W ych życzymy Z okazji Świąt Wielkanocn m Biznesowym, naszym Klientom i Partnero pełen wiary, aby ten wyjątkowy czas był w gronie najbliższych nadziei i miłości, a spotkania m nastroju. upływały w miłym, wiosenny
www.dacia.pl
AMS CHRÓŚCICKI SP. Z O.O. UL. BRZESKA 178, 08-110 SIEDLCE TEL. 25 640 43 70 www.chroscicki.pl
Najlepsze sery od lat Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Kosowie Lackim ul. Parkowa 2, 08-330 Kosów Lacki
www.osmkosow.pl
www.prestizmagazynlokalny.pl
Dwie strony pomagania Marcin Mazurek
Codziennie, ktoś dowiaduje się o tym, że jest chory na raka. Codziennie baza potrzebujących przeszczepu szpiku powiększa się o kilka osób. Na szczęście baza potencjalnych dawców szpiku prowadzona przez fundację DKMS też systematycznie odnotowuje kolejnych ludzi gotowych do pomocy. Pani Anna Chmielewska czeka na swojego bliźniaka genetycznego, a pan Bogdan Janusz uratował komuś życie zostając dawcą szpiku. Pani Anna żyje nadzieją, że potencjalnych dawców szpiku będzie coraz więcej. Nadzieja jest tym większa, że właśnie sama jest w sytuacji, kiedy czeka na osobę, od której będzie mogła dostać szpik. – W działalność fundacji DKMS zaczęłam się angażować dopiero wtedy, gdy zachorowałam. Wiele razy słyszałam o tym, że można się zarejestrować jako dawca, ale nigdy nie znalazłam ani czasu ani chęci żeby to zrobić. Dzisiaj jestem w sytuacji, że sama potrzebuję pomocy, ale jednocześnie staram się robić jak najwięcej dla rozpropagowania idei dawstwa szpiku – mówi pani Anna. Choroba w jakimś sensie jest wyznacznikiem wartości człowieka. W trudnych chwilach można przekonać się o tym, ile jest się wartym dla przyjaciół,
znajomych, a nawet rodziny. Z drugiej strony zdrowy człowiek, stając przed możliwością pomocy innym, może przekonać się o tym, czy i jaką wartość ma dla niego życie innego człowieka. Gest pomocy zarówno dla biorcy, jak i dawcy ma ogromne znaczenie. W obu przypadkach pozwala odbudować lub spotęgować poczucie własnej wartości. Pan Bogdan Janusz dziś mówi, że miał podwójne szczęście. – Zarejestrowałem się w bazie potencjalnych dawców szpiku kostnego i realnie mogłem nieść komuś pomoc, bo zostałem realnym dawcą. Do tego, mam informacje od biorcy, że po przeszczepie czuje się lepiej i wraca do zdrowia – opowiada pan Bogdan. Rejestracja w bazie DKMS jest bezinteresowna i anonimowa.
R E K L A M A
FOT. © FOTOLIA.COM
16
Jednak zdaniem naszego rozmówcy gdzieś z tyłu głowy pojawiała się myśl, że nigdy nie wiadomo, czy albo kiedy mi będzie potrzebna pomoc. – Choroba nie wybiera i nigdy nie wiadomo, kiedy może zapukać do naszych drzwi. Warto więc zastanowić się nad tym i zarejestrować i może zostać tym dawcą. Bo być może ja, czy ktoś z moich bliskich podobnej pomocy będzie potrzebował. To taki pozytywny egoizm, który mimo wszystko prowadzi do tego, że swoją pomoc oferuję komuś, kto tej pomocy potrzebuje i bez znaczenia skąd on jest – mówi dawca. Dzień w którym biorca i dawca dowiadują się, że są bliźniakami genetycznymi, zapada w ich pamięć do końca życia. Dla biorcy to możliwość odzyskania zdrowia i życia,
a dla dawcy uczucie, które mogą opisać tylko Ci, którzy kogoś uratowali od śmierci. Ten dzień może zdarzyć się w życiu każdego człowieka. Wystarczy zarejestrować się w bazie potencjalnych dawców szpiku kostnego. Wokół przeszczepu szpiku narosło wiele mitów. Pobranie materiału genetycznego oraz szpiku nie wiąże się z żadnym ryzykiem dla dawcy. Materiał zbierany jest, albo przez pobranie krwi, albo przez wymaz z wewnętrznej części polika, przy użyciu specjalnego „patyczka”. Samo pobranie szpiku też jest realizowane przez dwie metody. Albo przez pobranie krwi, albo przez wkłucie w talerz miednicy. Szpik w ciele dawcy regeneruje się w ciągu dwóch tygodni.
R E K L A M A
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
R E K L A M A
Gadżety prawdziwego kibica Zbliża się wielkie święto piłkarskie. Francuskie finały mistrzostw Europy w piłce nożnej z pewnością interesują kibiców w Polsce. Biało czerwoni staną historyczną szansą przełamania niemocy na arenie międzynarodowej. Stać się tak może również dzięki kibicom. Ale, żeby doping był odpowiedni potrzeba kilka ciekawych gadżetów. Takie znajdują się w ofercie agencji PRESTIGE. Dzięki nim polskie strefy kibica mają szansę jeszcze lepiej i mocniej wspierać piłkarzy.
Pałki kibica
Róg kibica
Żeby być słyszanym i uniknąć kontuzji dłoni warto wyposażyć się w pałki kibica. Bezpieczne, bo wykonane z poliestru, aby działały musza być napełnione powietrzem. Mogą pomóc zrobić duży hałas.
Jeśli kibice mają być słyszalni to idealnym rozwiązaniem jest róg kibica. Nieco mniejszy od wuwuzeli, ale równie efektywny i efektowny. Wykonany z plastyku, lekki gadżet z pewnością zapewni głośny doping reprezentacji Polski.
Flaga samochodowa
Flaga na ciało
Hit wszystkich wydarzeń dotyczących Polaków. Flaga narodowa, którą możesz zamontować na samochodzie spotkała się z rewelacyjnym przyjęciem wśród kibiców. Już teraz warto pomyśleć o tym, żeby odpowiednio wspierać polskich piłkarzy.
Kibiców ma być słychać, ale także powinni być widoczni. Idealnym rozwiązaniem jest specjalnie uszyte ponczo w barwach narodowych, które zakładając na siebie wygląda jak flaga. To bardzo efektowny strój, który zrobi wrażenie nie tylko na kibicach.
R E K L A M A
17
18
www.prestizmagazynlokalny.pl
Krótka historia… pisanek FOT. © FOTOLIA.COM
Corocznie w okresie Świąt Wielkanocnych część osób robi samodzielnie a część kupuje gotowe pisanki. Jajko to symbol życia. Warto przypomnieć, że starożytni Persowie twierdzili, że świat wykluł się z jajka z białka powstało słońce, a z żółtka księżyc. W tzw. medycynie ludowej jajka przez wieki stosowano w leczeniu przeziębień.
Ze względu na sposób wykonania możemy wyróżnić:
dr Rafał Dmowski Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach
Skąd wzięło się ozdabianie jajek? Z pewnością nie jest to zwyczaj chrześcijański, bowiem najstarsze odkryte przez archeologów malowane jajka pochodzą z terenów Mezopotamii. Również słynni rzymianie Owidiusz i Pliniusz Młodszy wspominali w swych dziełach o zwyczaju malowania jajek. Chrześcijaństwo przejęło zwyczaj ozdabiania jajek na
Święta Wielkanocne. Jajka w koszyczkach święconych w Wielką Sobotę mają symbolizować nadzieję wynikającą z wiary w zmartwychwstanie. Pierwszą wzmiankę świadczącą o tradycji barwienia jaj wielkanocnych na ziemiach polskich podaje w początkach XIII w. w swojej kronice Jan Długosz.
Kraszanki - czyli jajka bez wzoru, barwione poprzez gotowanie w wywarze. Pisanki - jajka pokryte wzorem wykonanym za pomocą wosku barwione w kolorowym wywarze z barwników naturalnych lub sztucznych. Drapanki lub skrobanki powstałe przez drapanie ostrym narzędziem zabarwionej skorupki. Oklejanki - przyozdabiano sitowiem, płatkami kwiatów, kolorowym papierem, tkaninami, nićmi, sznurkami lub włóczką wełnianą. Pisanki ażurowe – wykonywano z wydmuszek jaj kurzych, kaczych, gęsich
R E K L A M A
i strusich. Technika polegała na nawiercaniu w skorupce otworów przy pomocy wiertarki i malutkiego wiertła. Ażurową wydmuszkę malowano farbami. Obecnie nazwą pisanki określa się wszystkie jajka wielkanocne ozdabiane niezależnie od techniki wykonania. Dziś niezwykle często pisanki robi się ozdabiając jajka styropianowe cekinami, sznurkami, naklejkami itp.
Czym barwiono jajka? Ze względu na brak specjalnych barwinków przez wieki wykorzystywano jedynie barwniki naturalne. Na przykład, by zabarwić jajko na kolor od żółtego po brązowy gotowano je w wywarze
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
Każdy kolor coś oznaczał Przykładowo kolory fioletowy i niebieski symbolizowały koniec postu. Żółty i zielony to symbol radości ze zmartwychwstania Pańskiego a kolor czerwony symbolizował krew Chrystusa przelaną na krzyżu.
Z malowaniem pisanek związanych jest wiele legend i… zabobonów. Malowaniem jajek w Wielki Piątek zajmowały się wyłącznie dziewczęta. Potem brały wodę, w której gotowały się jajka, i myły w niej włosy. Wierzono, że będą one gęste i lśniące. Natomiast pisanki służyły im, jako wykup w Poniedziałek Wielkanocny – dawały je chłopcom, by ich nie oblewali.
Zapraszamy do pierwszej placówki Proama w Siedlcach
Siedlce, ul. Piłsudskiego 14
OC o d
279
Varia Z pisankami wiązało się wiele gier i zabaw: najpopularniejsza to turlanie pisanką w pisankę przeciwnika. Wygrywa ten, którego jajko pozostanie całe. Kolejna zabawa to noszenie pisanki na łyżce stołowej. Grający muszą przenieść jajko położone na łyżce na określoną odległość. Dla utrudnienia, trzonek łyżki należy trzymać w zębach. Z tradycyjnych rosyjskich pisanek wywodzą się słynne jaja wielkanocne, wykonywane na przełomie XIX w. i XX wieku w pracowni petersburskiego jubilera Petera Carla Fabergé. Jajka Fabergé wykonywane były z kamieni półszlachetnych, łączonymi z metalami szlachetnymi najczęściej złotem i platyną, były wykonywane początkowo jedynie dla rodziny carskiej. Wyprodukowano ich jedynie 57 sztuk. Dziś osiągają zawrotne ceny kilku milionów dolarów.
PLN
R E K L A M A
z łupin cebuli. Im dłuższy czas gotowania tym intensywniejszy kolor. Charakterystyczne wzorki przypominające chmury uzyskiwano gotując jajka wraz z łupinami cebuli. Inną metodą zdobienia było rysowanie wzoru za pomocą roztopionego wosku, a potem wkładanie do wywaru z łupin. Najczęstsze motywy, którymi zdobiono jajka to drzewa, gwiazdy, gałązki i zwierzaki. Kolor od żółtego po złocisty - uzyskiwano gotując jajko w korze młodej jabłoni lub w kwiatach nagietka. Kolor zielony - dzięki gotowaniu w pokrzywie lub pędach młodego żyta. Fioletowy powstawał po ugotowaniu w wywarze z suszonych kwiatów malwy czarnej. Niebieską pisankę uzyskiwano mocząc jajka w mocno osolonym wywarze z modrej kapusty lub z kwiatów bławatka. Różne odcienie czerwieni powstawały dzięki gotowaniu jaj w wywarze z buraków. Pisanki o czarnym kolorze uzyskiwano dzięki wywarowi z kory olchy, dębu lub łupin orzecha włoskiego.
R E K L A M A
zadzwoń: 506 244 522
20
www.foto.wcn.pl/46/full/46_0931a.jpg
www.prestizmagazynlokalny.pl
Szymon Bogumił ZUG i początki klasycyzmu w Siedlcach Medal z podobizną Szymona Bogumiła Zuga
Postać Szymona Bogumiła Zuga, pomimo braku potwierdzeń archiwalnych, wiązana jest z dwoma dziełami w Siedlcach. Od dawna w literaturze figuruje on jako projektant powstałego z inicjatywy Aleksandry Ogińskiej ogrodu Aleksandrii (vel Aleksandrowa). Zaś w 2009 roku na łamach Biuletynu Historii Sztuki związałem z nim także powstałą w latach 1773-1776, nieistniejącą już, siedlecką bramę-dzwonnicę („Brama Księżnej Ogińskiej” w Siedlcach – domniemane dzieło Szymona Bogumiła Zuga). Warto więc przedstawić osobę architekta i jego pierwsze chronologicznie dzieło w Siedlcach.
Piotr Ługowski Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Warszawie. Naukowo związany z Instytutem Sztuki PAN
Szymon Bogumił Zug był z pochodzenia Saksończykiem, przybyłym do Rzeczypospolitej w 1756 roku. Jako architekt związany był z działającym w Warszawie Saskim Urzędem Budowlanym (Bauamtem), założonym na wzór urzędu istniejącego w Dreźnie, w którym to Zug pracował jeszcze przed przybyciem do Polski. Zrzeszał on licznych architektów, podejmujących realizacje budowlane dla dworu królewskiego. Po śmierci Augusta III na tronie zasiadł Stanisław August Poniatowski, w związku z czym Zug musiał
R E K L A M A
Brama w Spello z III księgi traktatu o architekturze Sebastiana Serlio
szukać nowych mecenasów. W 1771 wyjechał do Włoch. Po powrocie w 1772 rozpoczął prace dla licznej magnaterii, głównie związane z zakładaniem ogrodów w typie angielskim (z czego zasłynął). Zaprojektował wówczas dla Kazimierza Poniatowskiego ogród na Solcu i na Książęcem, a także dla Izabeli z Czartoryskich Lubomirskiej ogród w Mokotowie. W tym samym czasie zaprojektował dla Izabeli z Flemingów Czartoryskiej ogród na Powązkach. Ponadto był autorem założeń ogrodowych w Młocinach, Jabłonnie oraz w Siedlcach. Obszerne założenie pałacu i ogrodu powstało także dla Radziwiłłów w Nieborowie. Przygotował projekt pałacu Branickich przy Nowym Świecie,
21
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
a także pracował w Wilanowie, gdzie był autorem projektów budynków Kordegardy, Kuchni i Łazienki. Tworzył także obiekty sakralne. Jego najważniejszym dziełem był projekt zboru ewangelickiego św. Trójcy w Warszawie, powstały w latach 1777-1781. Z okazji ukończenia budowy został wybity medal z wizerunkiem architekta. W świetle rachunków budowa siedleckiej bramy-dzwonnicy została rozpoczęta w 1773 roku z inicjatywy ówczesnego właściciela miasta, kanclerza wielkiego litewskiego - Michała Fryderyka Czartoryskiego. Po śmierci Czartoryskiego w sierpniu 1775, Siedlce przeszły w ręce jego córki Aleksandry Ogińskiej, która przejąwszy wzniesiony już niemal całkowicie obiekt (pozostało m.in. ukończenie tynków) kontynuowała budowę, doprowadzając w 1776 do stanu ostatecznego. Projekt powstał zatem w 1773 lub w 1772, a wiemy, że wówczas Zug już pracował dla Czartoryskich. Ponadto za autorstwem jego przemawia kilka aspektów formalnych. W pierwszej kolejności, co dowiódł niegdyś prof. Mariusz Karpowicz, Zug przy projektowaniu obiektów, inspirował się m.in. traktatem architektonicznym włoskiego architekta Sebastiana Serlia. W oparciu o przekształcony wzór z III księgi traktatu przygotował projekt wspomnianej wyżej świątyni ewangelickiej. I właśnie III księga, mieszcząca przedstawienia budowli antycznych, wydaje się być także kluczem do projektu siedleckiej bramy dzwonnicy. Na jednej z zamieszczonych w niej rycin został ukazany widok bramy antycznej z miejscowości Spello (niedaleko Perugii we Włoszech). Zasadnicza część bramy (antyczny łuk tryumfalny; wieże na rycinie są średniowieczną dobudową) została przeniesiona do siedleckiej budowli. Powtórzono układ przejść, częściowo detal architektoniczny (pilastry i gzymsy), a w miejsce tond (okręgów wykończonych pierwotnie dekoracją sztukatorską) w budowli siedleckiej
wykonano okrągłe otwory przelotowe i zawieszono dzwony. Bramę zwieńczono nastawą i obeliskową sterczyną, co jest już własną inwencją architekta. W ówczesnym czasie tego typu zjawisko, polegające na wykorzystywaniu publikowanych wzorów było powszechnie stosowaną praktyką, w związku z tym sam architekt nie musiał być w Spello i raczej nie był. Kolejnym elementem świadczącym o autorstwie Zuga jest zastosowany detal architektoniczny. O ile nie dziwi użycie fryzu tryglifowego,
bramy-dzwonnicy w istniejący układ przestrzenny miasta. Warto w tym miejscu nadmienić, że poza realizowaniem prac architektonicznych i założeń ogrodowych Zug był także świetnym urbanistą. Zaprojektował chociażby rynek w Kocku z kościołem na osi centralnej i nieistniejącym już dziś ratuszem na prostopadłej osi, a także inne założenia przestrzenne. Jak podkreślali badacze, z siedleckiego zespołu bramnego architekt utworzył przeciwwagę dla wybudowanej po południowej stronie kościoła św. Stanisława
Brama -dzwonnica. Pocztówka
charakterystycznego dla architektury klasycystycznej, która z założenia miała nawiązywać do budowli antycznych, to opracowanie okrągłych otworów mieszczących dzwony można uznać za cechę charakterystyczną dla tego architekta. Okrągły profil wpisany został, bowiem w kwadratowe obramienie z okrągłymi guzami w narożach. Motyw ten Zug powtórzył w projektowanej przez siebie świątyni ewangelickiej (opracowanie okien). Argumentem za autorstwem Zuga jest także doskonałe wpisanie R E K L A M A
plebanii. Podane wyżej argumenty wydają się świadczyć za autorstwem Zuga, a tezy te zyskały aprobatę badaczy architektury. Warto podkreślić, że jest to pierwsza klasycystyczna budowla w Siedlcach, a jednocześnie bardzo wczesne dzieło klasycystyczne na terenach Rzeczypospolitej. W tym samym czasie w Warszawie powstawała pierwsza klasycystyczna elewacja kościoła (1762-80, kościół Karmelitów, obecnie seminaryjny) autorstwa Efraima Szregera. Zaś w rzeźbie i małej architekturze (ołtarze) panował jeszcze późny barok i rokoko.
22
www.prestizmagazynlokalny.pl
Nie zaś(m)wiecaj nieba NIEPRAWIDŁOWE Marcin Mazurek
Problem stwarzają, źle ustawione lampy, które niejednokrotnie świecą, przynajmniej w jakiejś części, w niebo. To zdaniem STMA ma negatywny wpływ na ludzi i zwierzęta. W jaki sposób światło może szkodzić? Sławomir Miernicki tłumaczy, że przecież żyjemy według rytmu dobowego. Naturalną koleją rzeczy w tym rytmie mamy dzień i noc. Kiedy jest dzień powinno być jasno i widno, kiedy jest noc powinno być ciemno. To wynika z natury. Kiedy jest noc
FOT. © FOTOLIA.COM
Członkowie Siedleckiego Towarzystwa Miłośników Astronomii zwracają uwagę na pewien problem. Chodzi o marnotrawstwo światła, które często nie tylko oświetla to, co ma być oświetlone, ale również dostaje się tam, gdzie nie powinno. Mamy tu do czynienia z zanieczyszczeniem nieba, a dokładnie rzecz ujmując zanieczyszczeniem świetlnym.
człowiek powinien mieć odpowiednie warunki aby odpocząć. Jednym z tych warunków jest brak światła. W większości przypadków jest tak, że kiedy kładziemy się spać to światło w domu gasimy i niewiele osób, które śpią przy zapalonym świetle. Logika podpowiada, że światło ma wpływ na nasz sen i odpoczynek. To, że w nocy jest widno może przeszkadzać ludziom. W zobrazowaniu problemu może pomóc Sławomir Miernicki z STMA. – Wyobraźmy
R E K L A M A
www.ciemneniebo.pl
PRAWIDŁOWE
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
Zapraszamy do Placówek Partnerskich Banku BPH: R E K L A M A
sobie dwie posesje obok siebie. Na jednej właściciel rzuca kamieniami. Oczywiście nikt nie ma nic do tego dopóki, kamienie nie lądują na posesji obok. Podobnie jest ze światłem. Mogę oświetlać swoją posesję, ale jeśli sąsiad nie życzy sobie tego, nie mogę oświetlać jego posesji. Dlatego warto zastanowić się nad tym, żeby oświetlać swoje posesje mądrze. W taki sposób, aby nikomu to nie przeszkadzało – mówi Sławomir Miernicki. Wystarczy zobaczyć jak działają miejskie latarnie. Rzeczywiście oświetlają ulice, ale ich konstrukcja powoduje że światło leci także w stronę nieba i jednocześnie okien budynków stojących obok, czyli tam gdzie zupełnie tego oświetlenia nie potrzeba. Podobna sytuacja jest z reklamami świetlnymi. Te, całą noc rozświetlają nie tylko najbliższą okolicę, ale również „obdarzają” swoim blaskiem wszystkie okoliczne mieszkania. Piotr Nawalkowski z portalu ciemneniebo.pl stwierdza, że prawidłowe oświetlenie nie emitujące zanieczyszczenia sztucznym światłem praktycznie nie istnieje. - Każde urządzenie wytwarzające je wprowadza do otoczenia mniejsze lub większe zakłócenie naturalnej ciemności i nawet miejsce, gdzie będzie zastosowane najlepsze oświetlenie, będzie gorsze od środowiska, w którym panuje czarna noc z blaskiem gwiazd czy Księżyca. Toteż jeśli stoimy przed wyborem, czy montować zewnętrzne, oświetlenie czy też nie i mamy ten wybór - zdecydujemy się na tą drugą, opcję jeśli jest to możliwe i ochrońmy naturalność nocy. Niestety w większości przypadków obecny rozwój cywilizacyjny jednoznacznie utożsamiany jest ze światłem, a więc nauczmy się jak nim świadomie zarządzać, aby ograniczyć jego negatywny wpływ. Podobnie, bowiem jak korzystamy z samochodów staramy się unikać wypadków, spożywając żywność wybieramy coraz częściej tą najzdrowszą, czy też ogrzewając nasze mieszkania i domy stosujemy ekologiczny opał nie paląc przynajmniej plastiku w piecach, tak i powinniśmy montować tylko takie lampy, które maksymalnie ograniczają zbędne zanieczyszczenie sztucznym światłem – stwierdza Piotr Nawalkowski. Korzyści odczują wszyscy. Ktoś wreszcie się wyśpi, ktoś zaoszczędzi na rachunkach za prąd, a jeszcze ktoś bez problemu będzie mógł obserwować nocne niebo i gwiazdy. Oczywiście nie można zapominać o zwierzętach, które także potrzebują ciemnych nocy.
Siedlce, ul.Sienkiewicza 42, tel. 25 63 106 50, kom. 515 134 222 Sokołów Podlaski, ul. Kilińskiego 12, tel. 25 787 71 66, kom. 509 952 306
24
www.prestizmagazynlokalny.pl
Kamila Gasiuk-Pihowicz poseł z Siedlec Marcin Mazurek
Polityków albo się lubi, albo nie. Jednak mimo określonych preferencji politycznych, w zupełnie inny sposób podchodzimy do ludzi wywodzących się z naszych stron. Mieszkańcy wschodniego Mazowsza mogą pochwalić się swoimi krajanami w różnych ministerstwach, gabinetach i oczywiście w sejmie. Wśród „naszych” polityków jest poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz. Rzecznik Prasowy Nowoczesnej.PL pochodzi z Siedlec. Niedawno odwiedziła swoje rodzinne strony.
FOT. KONRAD CZARNOCKI
Do Siedlec przyjeżdża Pani z podwójną przyjemnością. Jest Pani siedlczanką i tu Nowoczesna w wyborach uzyskała dobry wynik. - Nie ukrywam, że przyjechałam tu jednak z pewną tremą. To jest moje rodzinne miasto i zależało mi na tym spotkaniu, zależało mi, żeby przebiegło ono w dobrej atmosferze. Przyjechałam też z wielką przyjemnością, bo Siedlce darzę olbrzymim sentymentem i strasznie mnie cieszy, że to spotkanie było tak przyjemne, przebiegło w dobrej atmosferze i mogliśmy porozmawiać o ważnych sprawach dla Polski, zwłaszcza, że dużo się dzieje i jest o czym rozmawiać.
Jest takie przekonanie,
FOT. KONRAD CZARNOCKI
że politycy przyjeżdżają, obiecują, wyjeżdżają i tyle. Co Pani może zaoferować mieszkańcom Siedlec? - Ja jestem prawnikiem i to, co mogę obiecać, to przede wszystkim cztery lata rzetelnej pracy dla Państwa, oddawania swojej wiedzy prawniczej, z którą przyszłam do parlamentu. Mam dwa obszary swojej aktywności.
Jednym z nich jest opieka zdrowotna i tutaj będzie bardzo dużo się działo. Widzę masę różnych rzeczy, które można ruszyć i pchnąć do przodu, bo niestety poprzednia ekipa zostawiła bałagan i naprawdę wiele rzeczy można poprawić. Mam nadzieję, że ten mój głos będzie słyszalny na komisji i że będzie większa skłonność do dialogu,
R E K L A M A
zwłaszcza w tak newralgicznych kwestiach, jak opieka zdrowotna. Mam nadzieję, że tutaj już nie będzie się robiło nic pod dyktando tylko politycznych rozwiązań, tylko właśnie ten głos rozsądku, merytoryczny będzie brany pod uwagę. Tak właśnie widzę swoją aktywność na polu komisji, przede wszystkim rzetelną ocenę aktów
25
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
prawnych, które będą tam rozpatrywane. Drugą kwestią jest jakość stanowionego prawa. To jest obszar, którym się zajmuję i zajmowałam od dłuższego czasu. W niedługim czasie właśnie będziemy prezentowali własne projekty ustaw jako Nowoczesna i mam nadzieję, że to jest to, co będzie przynosiło realną korzyść obywatelom, nawet jeżeli nie w tej kadencji to będzie gotowym rozwiązaniem do zastosowania nawet za cztery lata, kiedy przyjdzie nam posprzątać po PiSie.
Jednym z zarzutów waszych oponentów było to, że Nowoczesna nie ma programu. - Kierunki programowe powstały w największych konsultacjach społecznych jakie były zorganizowane w Polsce kiedykolwiek. Uzyskaliśmy prawie 50 tysięcy wypowiedzi od obywateli, dotyczących poszczególnych gałęzi prawa. Mieliśmy jasno zdefiniowane priorytety. Wśród nich gospodarkę, opiekę zdrowotną, ale także kulturę, co wyróżniało nas na tle programów innych partii. Proponowaliśmy konkretne rozwiązanie i wcielamy je w tym momencie w życie. Proszę zwrócić uwagę na nasze projekty ustaw, które są w tym momencie już zgłoszone do laski marszałkowskiej. Ustawa o związkach zawodowych, zmiana ustawy o finansowaniu partii politycznych z budżetu państwa, zgłosiliśmy projekt 15 procentowego CIT, który jest zobowiązaniem programowym z kampanii wyborczej także PiS. Liczymy, że dzięki temu będzie droga do konsensusu. To jest kierunek, wspólny dla nas i dla R E K L A M A
PiS. Liczymy na to, że rzeczywiście da się ulżyć polskim przedsiębiorcom. Przyspieszona amortyzacja czy zrównoważony budżet to jest realizacja naszych założeń programowych jeszcze z kampanii.
Pojawiły się przypuszczenia, że wybory samorządowe mogą odbyć się w maju lub w czerwcu. - Rzeczywiście są takie plotki, że mają być 29 maja, albo właściwie może nie, bo sondaże spadały przez pewien czas, więc pojawiły się głosy, że może wybory nie są potrzebne i wystarczy podnieść kwotę wolną od podatku, to zmniejszy
Pojawiają się też plotki o zmianach w województwie mazowieckim związane z wyłączeniem Warszawy. Ja bym przestrzegała przed tym rozwiązaniem. Myślę, że dużo da się jeszcze zrobić na poziomie tworzenia siatek statystycznych, które są ustalane w UE. A do tego nie potrzeba zmian administracyjnych, tym bardziej takie zmiany nie są korzystne w środku budżetu unijnego. Uważam, że będzie to bardzo kosztowne, będzie wymagało mnóstwa działań administracyjnych, które muszę się wiązać z kosztami. Nie widzę takiego rozwiązania, będącego w tym momencie optymalnym. Liczę
5, liceum i świetni nauczyciele pan dyrektor „Prusa” Adam Owczarczyk, moja wychowawczyni pani Anita Woźnica to postacie, które mam w pamięci i darzę ogromną sympatią i szacunkiem. Wspominam ich zapał do pracy, merytoryczne przygotowanie, sumienność w wykonywaniu obowiązków. To są ludzie, miejsca i rzeczy, jakich się nie zapomina. Dzięki tym ludziom jestem dzisiaj tu gdzie jestem. To jest bardzo ważny okres mojego życia, Siedlce i ludzie, których spotykałam w tym mieście, liceum, podstawówka. Tym człowiek nasiąka. Zdecydowanie duch Siedlec i atmosfera jaka tutaj panowała oraz ludzie których spotkałam - to części mojej tożsamości.
Czy po tym jak zaistniała Pani w polityce odezwali się dawni znajomi, sąsiedzi, koleżanki ze szkoły?
FOT. KONRAD CZARNOCKI
znacząco wpływy budżetowe samorządu i wystarczy komisarza wprowadzić i mamy przejętą władzę zwłaszcza w kluczowych miastach. My, jako Nowoczesna zgłosiliśmy do laski marszałkowskiej takie rozwiązanie dotyczące kwoty wolnej od podatku, które nie odbije się na dochodach budżetowych, bo zwiększamy udział samorządu w dochodach podatkowych do 65%, czyli właśnie chronimy budżety samorządów przed negatywnymi skutkami podniesienia kwoty wolnej od podatku. Do której jesteśmy zobligowani orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego.
tutaj na rozsądek PiS i jednak szanowanie prawa i wyborów, które mieliśmy raptem rok temu i decyzji jaką podjęli obywatele w tym zakresie.
Zostawmy politykę. Przy okazji wizyty w Siedlcach, które miejsca Pani wspomina najmilej, do których Pani tęskni. - Osiedle Dreszera, na którym się wychowałam, to był wspaniały czas z bandą dzieciaków z bloku biegaliśmy do późna przy pięknej, letniej pogodzie. Oczywiście miłe wspomnienia wracają, kiedy myślę o szkole podstawowej, nr R E K L A M A
- Spotkałam się z dużym odzewem i pozytywnym przyjęciem. Sytuacja polityczna jest tak jednoznaczna, że ludzie mieli potrzebę, powiedzieć, że trzeba podjąć te kroki, które podejmowaliśmy. Trzeba powiedzieć jasno Polakom o tym, co się dzieje i o tym w jakim kierunku powinny iść zmiany. Widząc nasz naprawdę spory wysiłek, zwłaszcza w pierwszych miesiącach, gdzie zostaliśmy rzuceni na głęboką wodę, ludzie tak po prostu, po ludzku docenili to, że staraliśmy się pracować najlepiej jak umieliśmy. Wielu z nas, także ja wcześniej nie mieliśmy do czynienia z polityką. Dlatego miłe jest takie pozytywne przyjęcie również wśród znajomych z Siedlec.
26
www.prestizmagazynlokalny.pl
Super kelner Marcin Mazurek
Jaki powinien być kelner? Na czym powinien się znać? Czy gość może mu zaufać przy wyborze dania lub trunku? O tym przekonywali się uczniowie szkół, startujący w Mistrzostwach Młodych Kelnerów.
Kelner dzisiaj znacznie różni się od kelnera sprzed lat. W filmie „Zaklęte rewiry” zawód ten został przedstawiony wyjątkowo barwnie, często obnażając ułomności mężczyzn w smokingach, ale też pokazując ich poświęcenie. Robert Golec, prezes Stowarzyszenia Kelnerów Polskich, jest ostatnim uczniem przedwojennego kelnera. O tym zawodzie wie wszystko. – Naszym wyznacznikiem, są wymagania
FOT. MARCIN MAZUREK
gościa. Te wymagania przez lata się zmieniły, ale zasady pracy są cały czas takie same. Niestety ekonomia niszczy zawód kelnera, obdzierając go z tych zasad – twierdzi Robert Golec. Kiedyś, w zależności od kategorii lokalu, kelner miał obsługiwać kilka stolików kilka osób, ale nie więcej. To była rzeczywiście obsługa. – Miał czas na to aby coś polecić, doradzić, być pomocnym. Dziś właściciele restauracji ze względów ekonomicznych zmniejszają liczbę kelnerów w lokalu. Siłą rzeczy ta obsługa nie ma szans na zaistnienie, a kelner staje się podawaczem i to nie zawsze dobrym. Dlatego jako Stowarzyszenie Kelnerów Polskich staramy się odbudować wartość tego zawodu. Nawet przy dużej liczbie gości, kelner może podać
zamówienie w odpowiedni sposób. Dlatego cieszy nas fakt, że młodzi ludzie mogą poznawać tajniki zawodu nie tylko w szkołach kelnerskich ale także poprzez takie imprezy jak Mistrzostwa Młodych Kelnerów – stwierdza Golec. Dziś niestety w lokalach obsługują nas w większości ludzie, którzy nie są wykształconymi kelnerami a osoby zupełnie przypadkowe. Jaki wobec tego powinien być idealny kelner. Na pewno to taki kelner, z którego goście są zadowoleni. – Kelner musi się wczuć w gościa. Jeżeli będzie za bardzo sztywny, albo będzie miał za dużo luzu, może kogoś urazić. Nie każdy gość wie jak się zachować w restauracji. Kelner ma zadbać o to, żeby taki gość czuł się naturalnie i dobrze, żeby czuł się panem swojego stołu. Można powiedzieć, ze idealna obsługa to obsługa na poziomie gościa. Kelner służy swoją wiedzą, ale nie jak belfer, bardziej jak partner, bez spoufalania się – zaznacza Robert Golec. Gość w restauracji wymagając od kelnera konkretnego zachowania, sam powinien pamiętać o zasadach, które dotyczą właśnie gości. Kelnera nie wołamy pstrykając palcami. – Jeśli kelner obserwuje swój rewir potrafi odczytać, że jest przy stoliku potrzebny. Zazwyczaj wystarczy spojrzeć w jego stronę czy skinąć głową a on podejdzie. Nie jest kulturalnym zachowaniem pstrykanie palcami. To źle świadczy o gościu – wyjaśnia Robert Golec. Zadowolony gość z pewnością zostawi
FOT. MARCIN MAZUREK
napiwek. Ile zazwyczaj powinno się zostawiać i jak to zrobić? – Kiedyś kelner nie miał stałych poborów. Dostawał zawsze 10 % od rachunku. Jeśli dostał więcej – to był jego napiwek. Potem napiwek wszedł w marżę i nie wrócił do kelnerów. Warto pamiętać, że napiwek jest wychodzony, że kelner powinien obsługiwać a nie tylko podawać. Jest przyjęte, że jeśli gość czuje się usatysfakcjonowany pracą kelnera zostawia mu napiwek w wysokości 10 % rachunku – tłumaczy Robert Golec. Przy płaceniu rachunku warto uważać na to co się mówi. Jeśli dajemy kwotę wyższą niż ta, na którą opiewa rachunek i powiemy
FOT. MARCIN MAZUREK
dziękuję, kelner odczyta to jako zwonienie go z wypłacenia reszty czyli pomyśli, że właśnie dostał rachunek. Jeśli nie mamy takiego zamiaru warto z dziękowaniem wstrzymać się do zakończenia płatności. Różnych zwyczajów jest wiele, warto wiedzieć o nich, żeby uniknąć niespodziewanych sytuacji.
M A G A Z Y N
P R E S T I Ż
K I B I C U J E
K L U B O W I
M K P
P O G O Ń
S I E D L C E
Wiosenne otwarcie FOT. MARCIN MAZUREK
Kamil Jonkisz, Rafał Maćkowski, Damian Świerblewski, Rafał Augustyniak i Daniel Gołębiewski to zawodnicy, którzy dołączyli do drużyny siedleckiej Pogoni przed rozpoczęciem rundy wiosennej. Czy nowi piłkarze okażą się realnym wsparciem drużyny w walce o utrzymanie w I Lidze? To z pewnością pokaże czas. Marcin Mazurek
W okresie przygotowawczym pogoniści odbyli dwa obozy i kilka spotkań sparingowych. Transfery dobierane pod względem ekonomicznym, ale również przydatności do zespołu, dzisiaj jeszcze teoretycznie, można bardziej obdarzać nadziejami niż ocenami. Ostrożność ta wynika tylko i wyłącznie z braku możliwości oglądania zespołu jako całości w meczach o punkty, bo zawodnicy mają dobrą opinię i nikt nie zamierza wątpić w ich umiejętności. Dlatego mając na względzie zarówno przygotowania sportowe, jak i transfery, można mieć nadzieję na naprawdę dobrą rundę w wykonaniu Pogoni. Trener Marcin Sasal uważa, że zespół mimo trwających do końca przygotowań roszad w zespole, jest przygotowany do rozgrywek. – Zawsze szukam plusów,
a w tej sytuacji plusem jest fakt, że pozyskaliśmy dwóch zawodników z Dolcanu. Gdyby klub grał, nie byłoby nas stać na te transfery – mówi trener. Dziś można powiedzieć, że sytuacja na początku rundy jest o wiele lepsza niż w lipcu, kiedy Marcin Sasal obejmował posadę trenera niebiesko - białych.
– Taki dzień może przyjść za tydzień, za miesiąc albo za pół roku, kiedy będę mógł ogłosić, że mamy sponsora strategicznego – stwierdza Andrzej Materski. - Dziś zanim wydamy, każdą złotówkę dokładnie oglądamy z każdej strony. Zastanawiamy się czy wydać ją w ten czy inny sposób – dodaje prezes Materski.
Pogoń cały czas szuka sponsora. Andrzej Materski, prezes klubu przypomina, że obecnie sponsorem głównym jest Miasto Siedlce. Jednak cały czas trwają rozmowy z dużymi firmami, które mogą stać się sponsorem strategicznym. Co prawda siedlecki klub wspierają największe siedleckie firm, jednak cały czas jest to poziom wsparcia, gwarantujący zaspokojenie bieżących potrzeb i wydatków.
Czy progres Pogoni będzie kontynuowany? Oczywiście nie w kontekście awansu do Ekstraklasy. Dziś wygląda na to, że Pogoń stoi u progu umacniania swojej pozycji w I Lidze. Z beniaminka i zespołu, któremu nikt nie wróżył żadnych sukcesów, podobno były komentarze, że w rundzie jesiennej nie zdobędziemy wielu punktów, zespół ma szansę stać się uznanym pierwszoligowcem.
28
www.prestizmagazynlokalny.pl
Wirtualny FOT. © FOTOLIA.COM
świat Marcin Mazurek
Mateusz jest studentem i miłośnikiem gier komputerowych. Jedno i drugie może stać się źródłem utrzymania. Czy wirtualny świat może zapewnić byt w świecie rzeczywistym?
Ścieżka kariery w przypadku studiowania jest znana wszystkim. Pięć lub sześć lat na uczelni, w międzyczasie jakieś praktyki i staże i upragniona praca. Tak w skrócie można opisać część życia większości ludzi. Są jednak tacy, którzy z różnych powodów mają tzw. plan b. Mateusz z pasji chce zrobić coś co wielu nie mieści się w głowie. Bo jak zarobić na rachunki i raty kredytu grając w gry komputerowe? Zacznijmy od początku. Mateusz siada przed komputerem, który na pierwszy rzut oka nie różni się od innych. Ale to tylko wrażenie. Klawiatura, myszka, słuchawki – sprzęt znany każdemu użytkownikowi komputera. Jednak po bliższym przyjrzeniu można zauważyć, że to akcesoria najwyższej jakości. Np. w klawiaturze, której używa Mateusz zastosowano klawisze mechaniczne. – Jakość przycisków w tej klawiaturze jest o wiele lepsza, nie są membranowe, czyli możemy być pewni że dany klawisz zawsze zadziała, trwałość ich jest jednocześnie o wiele lepsza – mówi gracz. Każdy ma
R E K L A M A
do dyspozycji słuchawki z mikrofonem. – W czasie gry, działamy drużynowo. Dlatego musimy się ze sobą kontaktować. Do tego potrzebne są słuchawki z mikrofonem – wyjaśnia Mateusz. W grze chodzi o to, żeby wyeliminować drużynę przeciwną. Drużyną jest pięciu graczy, wcielających się w oddział żołnierzy lub terrorystów. Gra, jak każda inna wciąga. Znane są przypadki uzależnień szczególnie wśród młodych osób. Jak zauważa Mateusz, decydując się na granie trzeba umieć oddzielić obie rzeczywistości. Są osoby, które ze względu na swoją słabą psychikę nie powinny zajmować się różnymi rzeczami, w tym także grami, bo to wciąga. – Wszystko trzeba robić z głową, trzeba mieć umiar i najzwyczajniej w świecie, być normalnym – stwierdza nasz rozmówca. W grze Counter Strike eliminuje się przeciwnika strzelając do niego. To jak mówią inni gracze jest rzeczywistość wirtualna i trzeba umieć rozgraniczyć świat kreowany przez komputer od rzeczywistego. Nawet, kiedy uda się zastrzelić wszystkich przeciwników satysfakcja jest wyłącznie z wygranej rundy, a nie z tego, że kogoś się zabiło. Czuje się radość z osiągnięcia celu wcześniej wyznaczonego. – Scenariusz gry nie ma wpływu na poczucie spełnienia, lub zadowolenia z powodu czyjejś krzywdy, nawet jeśli jest to osoba nierzeczywista. Traktujemy tą grę bardziej jako rozgrywkę sportową a nie np. jako szkolenie wojskowe czy coś w tym rodzaju – mówią gracze. Jak na rozgrywkę sportową przystało, aby być dobrym zawodnikiem trzeba dużo trenować. Mateusz trenuje sześć godzin dziennie. – Mimo, że mam obowiązki związane ze studiowaniem, obowiązki domowe, mam też dziewczynę, udaje mi się
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
spędzić przy komputerze ok. 5 – 6 godzin dziennie – zdradza gracz. I tu pojawia się cel nadrzędny. Najlepsi są w stanie zarobić graniem nawet duże pieniądze. Zanim jednak osiągnie się taki poziom, tak jak w innych dziedzinach trzeba dużo trenować. W pewnym momencie granie dla relaksu, zabicia czasu zmieniło się w realizację wyznaczonego celu. Celem jest osiągnięcie poziomu mistrzowskiego i zarabianie poważnych kwot. Aby osiągnąć sukces trzeba się poświęcić swojej dziedzinie możliwie najpełniej. Mateusz wybrał konkretną drogę. I choć zdaje sobie sprawę z tego, że przed nim długa droga, ale do wielkiego sukcesu, to jednak równocześnie kroczy ścieżką studenta. – Staram się to rozgraniczyć i jednocześnie pogodzić. Nie ukrywam, że bywa ciężko, ale na szczęście daję radę – kwituje Mateusz.
Najszybszym i prawidłowym skojarzeniem jest udział w turniejach. W zależności od wielkości turnieju nagrody też są zróżnicowane. Na małych, bardziej lokalnych imprezach nagrody są najczęściej rzeczowe. Jednak, gdy dostaniemy się na poważny duży turniej za zajęcie pierwszego miejsca możemy spodziewać się sporego zastrzyku gotówki. Im większy turniej, tym dalsze miejsca są premiowane nagrodami. Zdarza się tak, że zawodnicy plasujący się na odległych miejscach otrzymują czeki. Jednym z największych turniejów jest The International. Za zwycięstwo w poprzednich latach można było zarobić ponad 5 milionów dolarów. Najlepsi zawodnicy i najlepsze drużyny mają swoich sponsorów, od których otrzymują wynagrodzenie za noszenie firmowych ubrań z logotypem sponsora. Do tego dodajmy prowadzenie blogów o grach, pisanie poradników czy testowanie nowych gier zanim wejdą na rynek. Dobry gracz ma naprawdę wiele możliwości zatroszczenia się o swój domowy budżet. Jednak, aby osiągnąć ten poziom, trzeba tak, jak w sporcie dużo trenować. Najtrudniejszy jest chyba wybór drogi. Czy poświęcić się tylko grom, czy podzielić swoje życie między świat wirtualny a rzeczywisty?. A co jak się nie powiedzie? Z tym pytaniem zmagają się wszyscy u progu nowego etapu w życiu. A wybór należy tylko do tego kto przed nim stoi.
R E K L A M A
Jak się zarabia grając w gry?
30
www.prestizmagazynlokalny.pl
Odświeżanie cery po zimie Agnieszka Buczek
Pozbawiona blasku, niedotleniona skóra na twarzy i ciele potrzebuje kompleksowej regeneracji po okresie zimowym. Zabiegiem kosmetycznym, który idealnie oczyści i odświeży skórę jest mikrodermabrazja diamentowa. Jest to mechaniczne złuszczanie martwego naskórka za pomocą głowic pokrytych mikrokryształkami diamentu. Mikrodermabrazja pobudzi krążenie w skórze, odświeży, poprawi koloryt cery, rozjaśni przebarwienia, obkurczy rozszerzone pory, zredukuje rozstępy i blizny, a także wygładzi drobne zmarszczki. Aby odświeżyć skórę wystarczy jednorazowy zabieg, jednak, by dłużej cieszyć się skórą pełną blasku należy poddać się serii zabiegów. Peeling kawitacyjny to kolejny efektywny zabieg, który możemy wykonać po zimie. Jest to głębokie, bezbolesne oczyszczenie skóry za pomocą drgań ultradźwiękowych.
Dzięki kawitacji usuwamy martwy, zrogowaciały naskórek i nadmiar sebum z porów. Zabieg wygładza skórę oraz poprawia mikrokrążenie. Kawitacja będzie doskonała dla osób o wrażliwej i delikatnej skórze, jak również dla skóry trądzikowej, skłonnej do wyprysków. Kolejnym zabiegiem regenerującym jest mezoterapia mikroigłowa. Jest to nieinwazyjna alternatywa dla usług z zakresu medycyny estetycznej. Podczas zabiegu tworzone są w skórze mikronakłucia, których zadaniem jest indukcja szeregu procesów regeneracyjnych oraz zwiększenie przepuszczalności skóry dla składników odżywczych zawartych w kosmetykach. Powstające mikrouszkodzenia o grubości uzależnionej od długości zastosowanych przy zabiegu igieł, pobudzają podziały komórkowe w obrębie warstwy podstawnej naskórka. Dzięki temu wzrasta grubość żywych
FOT. © FOTOLIA.COM
Do rozpoczęcia kalendarzowej wiosny zostało już dosłownie kilka tygodni. Teraz jest idealny moment na odświeżenie i zregenerowanie cery, która po zimie jest zmęczona, przesuszona i poszarzała.
warstw naskórka oraz poprawia się wytwarzanie lipidów cementu międzykomórkowego i naturalnych składników nawilżających, co sprawia, że skóra staje się nawilżona. Podczas zabiegu powstaje około 250 000 mikrokanalików stanowiących ‘wrota’ dla substancji aktywnych, których zdolność przenikania zwiększa się prawie 1000 razy. Efektem mezoterapii mikroigłowej jest wygładzenie zmarszczek, rozstępów i blizn oraz zwiększenie napięcia i poprawa jędrności skóry. Skóra całego naszego ciała poprzez przebywanie w ogrzewanych pomieszczeniach także wymaga odpowiedniej pielęgnacji. Wystarczy wykonać odpowiednio dobrany do rodzaju skóry peeling, by cieszyć się piękną, gładką i nawilżoną skórą.
R E K L A M A
Jeżeli masz ochotę na domową, kosmetyczną pielęgnację cery, możesz sama/sam przygotować sobie odpowiednią maseczkę. Wystarczy odrobina wody, 1 łyżka zmielonych płatków owsianych, 1 łyżka sproszkowanego skrzypu i kilka kropli soku z cytryny, aby powstała maseczka oczyszczająco – ujędrniająca skórę. Po wymieszaniu składników z ciepłą wodą wszystko należy rozetrzeć na konsystencję papki. Całość nakładamy na skórę omijając okolice oczu i po 20 minutach zmywamy letnią wodą. Maseczka przygotowana ze składników dostępnym w kuchni jest fajnym uzupełnieniem kosmetyczngo menu.
PRESTIŻOWY ŚWIAT JĘZYKÓW CENTRUM
EDUKACYJNE
...cały śświat wiat w zasięgu zasi ręki, ki, gdy języki nie są ci obce...
ZAPRASZA NA KURSY JĘZYKÓW OBCYCH:
ANGIELSKI, JAPOŃSKI, NORWESKI, WŁOSKI, NIEM, FRANC, HISZPAŃSKI, ROSYJSKI
W ROKU SZKOLNYM 2015/2016
SIEDLCE ul. KILIŃSKIEGO 22 | www.csjo.pl tel.: 25 633 35 53
Z ROZSYPANYCH LITER UŁÓŻ WYRAZY BĘDĄCE SYMBOLAMI WIELKANOCY W NORWEGII. p k y ll e i g n å s k - __ __ __ __ __ __ __ __ __ __ __ __ å e h e r s k p a - __ __ __ __ __ __ __ __ __
R E K L A M A
e g p å k g s e - __ __ __ __ __ __ __ __ sk l i j å e l r e p - __ __ __ __ __ __ __ __ __ __ __
CSJO God Påske!
k e k i å r m s p - __ __ __ __ __ __ __ __ __
¡¡¡FELIZ PASCUA!!! ESCRIBE EN ESPAÑOL NAPISZ PO HISZPAŃSKU 1. SZCZĘŚLIWI 2 2. ŚWIĘCIĆ 3. JAJKA 4. KOŚCIÓŁ 5. ŚWIĘTO 6. RODZINA 7. BARANKI 7 1
1
3 4 5 6 2
3
4
5
6
7
WYŚLIJ ROZWIĄZANIE
YGORMAP3J W INTENS video player 8gb
WALKIE-TALKIES WYGRAŁ PAN PAWEŁ PIEKARSKI Z OSTRÓWKA ROZWIĄŻ PRZYNAJMNIEJ JEDNĄ ZAGADKĘ JĘZYKOWĄ I WYŚLIJ NA ADRES MAILOWY KONTAKT@AGENCJAPRESTIGE.COM.PL TERMIN WYSŁANIA ROZWIĄZANIA DO 31.03.2015 r.
R E K L A M A
KREUJEMY MARKI
s t u d i o
g r a f i k i
i
r e k l a m y
nowa oferta
2016 Dom Dom
Breloki
Breloki
Kubki, bidony, termosy
Torby Torby i plecaki
Kubki Artykuły piśmiennicze
Artykuły Czapki parasole
Biuro
Biuro Dla dzieci
Dzieci
Czapki Adres biura:
Telefon:
Internet:
08-110 Siedlce ul. Wyszyńskiego 33/51
+48 797 709 091 +48 797 709 092
kontakt@agencjaprestige.com.pl www.agencjaprestige.com.pl