M M A A G G A A Z Z Y Y N N
L L O O K K A A L L N N Y Y
S O K O Ł Ó W
P O D L A S K I
S I E D L C E
Ł O S I C E
Nr 1 (41), STYCZEŃ 2015 r. Nakład 10 000 szt. ISSN 2299-5781 EGZEMPLARZ BEZPŁATNY
Afiliowana przez Instytut Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk Założona przez praktyków Zrzeszenie Prawników Polskich Jedyna z oddziałami w Londynie i Brukseli Studia przez internet DISTANCE LEARNING
CZY MOŻNA
ZOSTAĆ PRAWNIKIEM W 3,5 ROKU? EUROPEJSKA WYŻSZA SZKOŁA PRAWA I ADMINISTRACJI W WARSZAWIE R E K L A M A
KREDYT KONSOLIDACYJNY
R E K L A M A
Sprawd Sprawdź, dź, jjak ak p prosto rosto pom pomożemy możemy C Cii żar zb byt wysokich rat! zdjąć cięż ciężar zbyt . uporządkowana sytuacja kredytowa
. jedna rata zamiast kilku
. masz możliwość otrzymania dodatkowej gotówki na dowolny cel
. spłatę możesz rozłożyć nawet na 10 lat
Przenosić i łączyć możesz kredyty ratalne, gotówkowe, samochodowe oraz mieszkaniowe o łącznej wartości od 5 000 zł do 200 000 zł! Adamczuk Serwis Finansowy działa jako pośrednik kredytowy następujących banków: Alior Bank S.A., BPH S.A., Getin Noble Bank S.A., FM Bank PBP S.A., Bank Pocztowy S.A., Plus Bank S.A.,TF Bank AB, Ferratum Bank Ltd, BZ WBK S.A. Jesteśmy także pośrednikiem firm pożyczkowych: Aasa Polska S.A., Axcess Financial Poland Sp. z o.o., SMS Invest Spółka z o. o., SMS Kredyt Sp.j., Net Credit Sp. z o.o., Regita Sp. z o.o., Vivus Finance Financ Sp. z o.o., Zaplo Sp. z o.o., TAKTO Sp. z o.o. s.j., Optima Sp z o.o., Fundusz Mikro Sp. z o.o. oraz APRO Financial Poland Sp. S z o.o. W zakresie umów ze współpracującymi bankami i firmami pożyczkowymi Adamczuk Serwis Finansowy jjest umocowany do: przedstawiania oferty kredytowej/pożyczkowej; przetwarzania danych, informacji i dokument dokumentów dotyczących osób ubiegających się o kredyt/pożyczkę oraz przekazywania im informacji i dokumentów kredytowych; (w niektórych przypadkach) podpisywania umów kredytu/pożyczki i/lub wypłaty kwoty kredytu/pożyczki kredytu/pożyczk na podstawie otrzymanych pełnomocnictw; wyjaśniania przyczyn braku spłaty kredytu/pożyczki.
Zap Zapraszamy placówek: do naszych n Siedlce ul. Piłsudskiego 10 Sied 25 644 70 29 tel. 2 kom. 504 252 000 kom
Odwiedź nas w internecie i przekonaj się, co jeszcze możemy Ci zaoferować:
www.asf.com.pl
Sokołów Podlaski Sok 3 ul. Wilczyńskiego W 25 781 21 15 tel. 2 kom. 501 339 700 kom Węgrów ul. Kościuszki 1 Węg 25 792 00 16 tel. 2 kom. 509 777 705
3
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
S I E D L C E
Marcin Mazurek
W
szystko zdaje się dziać nie do końca tak jak powinno. Politycy zachowują się tak, że Polacy mogą rzucić kawę a i tak nie będą narzekali na niskie ciśnienie. UE chce kontrolować kraj, który jest krajem niepodległym. Zima tylko w połowie jest zimą. Mniejszości mają więcej do powiedzenia niż ogół. Jeszcze kilka przykładów, by się znalazło. „I jak tu żyć?”, można zacytować klasyka. Najlepszym sposobem jest to, żeby przestać się przejmować, choć w niektórych sytuacjach nie da się, a raczej nie można. Żeby zmieniać świat, trzeba zacząć zmiany od siebie. Ludzie często o tym zapominają i szukają źródła problemu nie tam gdzie trzeba. Dotyczy to każdej dziedziny życia. Jak mantrę będę powtarzał za Arystotelesem, żeby szukać złotego środka. To naprawdę pomaga w życiu. Takim rozwiązaniem może okazać się kolejny numer miesięcznika PRESTIŻ. Oddajemy w Państwa ręce wydanie styczniowe. Rozpoczynamy kolejny rok naszego bycia w Państwa domach i miejscach pracy. To dla nas honor i radość jednocześnie spełniać oczekiwania czytelników. Wiemy to od Was. W najnowszym numerze PRESTIŻu znajdą Państwo cieszące się dużą popularnością cykle artykułów. Zachęcamy do jeszcze bardziej aktywnego współtworzenia czasopisma. Mogą Państwo napisać swoje wspomnienia z ciekawych miejsc odwiedzanych w czasie urlopów. Godne wydrukowania teksty z pewnością mogą się pojawić na łamach Prestiżu. Zaczynamy nowy rok, mamy nadzieję, że będzie on udany zarówno dla Państwa jak i dla nas.
M A G A Z Y N
L O K A L N Y
S O K O Ł Ó W
P O D L A S K I
Ł O S I C E
Adres Redakcji: ul. Wyszyńskiego 33/51, 08-110 Siedlce e-mail: kontakt@agencjaprestige.com.pl Redaktor Naczelny: Marcin Mazurek kom. 797 709 094 e-mail: marcin@agencjaprestige.com.pl Dyrektor Handlowy: Konrad Czarnocki kom. 797 709 091 e-mail: konrad@agencjaprestige.com.pl Doradcy ds. Sprzedaży: Emilia Trębicka kom. 797 709 092 e-mail: emilia@agencjaprestige.com.pl Edyta Kwiatek kom. 798 404 777 e-mail: edyta@agencjaprestige.com.pl Grafika skład: Artur Kościesza kom. 513 979 909 e-mail: artur@agencjaprestige.com.pl Dawid Jaworski kom. 797 709 093 e-mail: dawid@agencjaprestige.com.pl Kinga Mędrzejewska kom. 798 404 161 e-mail: kinga@agencjaprestige.com.pl Współpraca: dr Rafał Dmowski, dr hab. Adam Bobryk, dr Cezary Kalita, Piotr Ługowski, Agnieszka Buczek, Korekta: Angelika Ratyńska Projekt okładki: Artur Kościesza Druk:
Wydawca:
Nakład: 10 000 egz. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam i materiałów promocyjnych, jednocześnie zastrzega sobie prawo do redagowania nadesłanych tekstów. PRESTIŻ Magazyn Lokalny jest bezpłatny. Sprzedaż magazynu jest zabroniona. Numer konta: Bank PEKAO S.A. o/Siedlce 09 1240 2685 1111 0010 4644 7932
www.facebook.com PrestizMagazynLokalny
www.prestizmagazynlokalny.pl
4
www.prestizmagazynlokalny.pl
CZY MOŻNA ZOSTAĆ PRAWNIKIEM W 3,5 ROKU? ||
Studia w dzisiejszych czasach stały się modne, lecz dla osób w grupie wiekowej +30 +40 i więcej, czas potrzebny do ukończenia studiów stanowi kluczową wartość. Czy czas w jakim można ukończyć Prawo to jedyny argument dla potencjalnego kandydata?
Rozmowa z Tomaszem Januszewskim dyrektorem Europejskiej Wyższej Szkoły Prawa i Administracji w Warszawie z oddziałami zagranicznymi w Londynie oraz Brukseli.
||
Panie Dyrektorze, uczelnia wyższa, którą Pan reprezentuje, oferuje unikalną możliwość ukończenia w 3,5 roku studiów magisterskich na kierunku Prawo. Czy to rzeczywiście jest możliwe, aby w tak krótkim czasie ukończyć tak prestiżowy i wymagający kierunek?
Posiadanie tytułu magistra prawa otwiera drzwi do wykonywania zawodu prawnika (sędziego, prokuratora, adwokata, radcy prawnego, komornika czy notariusza), ale również polityka, urzędnika, przedsiębiorcy, menadżera, dziennikarza, księgowego, doradcy podatkowego, czy doradcy prawnego. Studia w Europejskiej Wyższej Szkole Prawa i Administracji na kierunku PRAWO są zatem ofertą skierowaną do wszystkich osób, chcących związać swoje życie zawodowe z dziedziną, która przenika wszystkie aspekty naszego życia codziennego. Absolwenci szkół średnich, posiadający dyplom maturalny, mogą rozpocząć prestiżowe studia w dogodnym dla siebie miejscu i czasie. Nasza szkoła właśnie takie możliwości stwarza. Z uwagi na fakt, iż większość naszych studentów to osoby pracujące, zrezygnowaliśmy z przerwy wakacyjnej i kształcimy w sposób ciągły. W szkole obowiązuje 3-semestralna organizacja roku akademickiego, więc 10 semestrów jednolitych studiów magisterskich na kierunku Prawo trwa 3,5 roku.
Jest to bardzo ważny parametr, gdyż osoby pracujące często potrzebują w jak najkrótszym czasie ukończyć studia, a najlepiej jeśli wiedza teoretyczna może zostać połączona z umiejętnościami praktycznymi. Założycielem Europejskiej Wyższej Szkoły Prawa i Administracji jest Zrzeszenie Prawników Polskich, co stwarza wyjątkowe warunki, gdyż praktycy sprawujący opiekę merytoryczną nad adeptem sztuki prawniczej są gwarantem połączenia umiejętności praktyczno-zawodowych z wiedzą teoretyczną. Nasza uczelnia jest jedyną w Polsce szkołą wyższą afiliowaną przy Instytucie Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk w Warszawie, więc kadra naukowa, do jakiej mają dostęp studenci EWSPA poprzez ćwiczenia i wykłady, to naukowcy rekrutujący się z tej właśnie instytucji. Wśród nich są uznani profesorowie, sędziowie Sądu Najwyższego, wybitni naukowcy, ludzie mediów, socjologowie a nawet coach'e - specjaliści rozwoju osobistego. Naszym nadrzędnym celem jest formowanie Nowych Elit życia społecznego, politycznego, a nawet Elit emigracji polskiej, tak licznie reprezentowanej w krajach UE.
||
Skoro jesteśmy przy UE, dlaczego w nazwie znajduje się słowo Europejska?
EWSPA to szkoła o innowacyjnej formie kształcenia. Jako jedyni w Polsce posiadamy dwa oddziały zagraniczne w Londynie oraz Brukseli. Nasza oferta edukacyjna skierowana jest także do emigrantów, których życie zmusiło do wyjazdu z Polski i to oni zasilają szeregi naszych słuchaczy, z roku na rok coraz liczniej. Formujemy więc Elity Emigracyjne, kształcąc prawników, aby swoją wiedzą
mogli wspierać wszystkich tych, którzy pozostawili w ojczyźnie nierozwiązane problemy prawne. To nasi studenci i absolwenci z Londynu i Brukseli tworzą Domy Polskie przy EWSPA, nieodpłatne Ośrodki Pomocy Prawno – Psychologicznej. Mamy już dziesiątki absolwentów z terenu UE. Są oni ambasadorami naszej Europejskiej Wyższej Szkoły Prawa i Administracji, ale również wizytówką postaw obywatelskich. Nasz absolwent, a dzisiaj pracownik naszej uczelni, mieszkaniec Brukseli, w Belgii został Polakiem Roku 2015 za swoją działalność społeczną na rzecz Polonii, z czego jesteśmy bardzo dumni.
||
Nie jest łatwo mieszkając w Rzymie, Berlinie czy Atenach, studiować prawo. Nawet w Polsce, z uwagi na niewielką ilość uczelni oferujących ten kierunek, możliwości dla wielu są mocno ograniczone.
Tu dochodzimy do sedna sprawy. Na całym świecie format studiowania przez Internet jest już mocno rozpowszechniony, natomiast w Polsce z uwagi na fakt istniejących uprzedzeń, co do jakości takiego kształcenia, nie ma jeszcze pełnego przekonania do tej formy nauczania. Chciałbym dzisiaj rozwiać kilka podstawowych wątpliwości. Europejska Wyższa Szkoła Prawa i Administracji kształci na odległość już od kilku lat. Jesteśmy niezaprzeczalnym pionierem, ale i liderem takiego formatu. Mamy już absolwentów studiów distance – learning i oto moje spostrzeżenia: Ze względu na dostępność komputerów, laptopów czy smartfonów, format ten pozwala każdemu, kto do tej pory nie mógł rozpocząć studiów wyższych, na podjęcie nauki. W przypadku tak elitarnego kierunku jakim jest Prawo, dodatkowym utrudnieniem była odległość do ośrodka, w którym taki kierunek można byłoby studiować. Istniała konieczność czasochłonnych i częstych podróży na zajęcia, co zwiększało koszty. Często osobiste względy np. posiadanie rodziny, nie pozwalały na to, aby dwa lub trzy razy w miesiącu wyjeżdżać do Warszawy, Białegostoku, Lublina, Wrocławia,
T E K S T
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
||
Gdańska czy Krakowa.
Co odróżnia wykłady przez Internet od wykładów w trybie tradycyjnym?
Dzięki formule studiów przez Internet, przed ekranem swojego urządzenia połączonego do Internetu, bez względu na miejsce czy czas, student może wysłuchiwać wykładów, zaliczać ćwiczenia czy zdawać egzaminy. Niezależnie od godziny, czy to jest 4 rano czy 23 wieczorem, gotując obiad lub prasując rzeczy swoim dzieciom, jadąc samochodem w trasę czy siedząc w domowym zaciszu, nasz student może oglądać lub odsłuchiwać wykłady najlepszych profesorów z dziedziny prawa. Ma możliwość zatrzymać wykład w dowolnym momencie, aby powrócić do niego za 10 minut, godzinę, czy za tydzień. To nieprawdopodobne jakie stwarza możliwości distance – learning dla osób przebywających w najodleglejszych zakątkach świata. EWSPA ma studentów distance - learning prawie w każdym kraju Europy, a nawet w wielu krajach Azji czy obu ameryk. Ta społeczność integruje się w grupy na FB i nawet nawiązują przyjaźnie, owocujące często po zakończeniu studiów wspólnymi projektami (kancelarie, firmy, fundacje, stowarzyszenia i inne). Podążamy w systemie nauczania za światowymi tendencjami tj. mobilnością i elastycznością. To są także cechy cenione na europejskim rynku pracy. W Polsce odnotowujemy duży wzrost świadomości zawodowej i w związku z tym zwiększone zainteresowanie formatem kształcenia distance – learning.
||
Czy istnieje jakaś specyficzna grupa odbiorców takiej oferty?
Naszymi studentami przez Internet zostają ludzie z małych wiosek i miasteczek, chcący pracować w samorządach, gminach, powiatach, ale też menadżerowie dużych firm i korporacji uzupełniający swoja wiedzę i wykształcenie. Są to także osoby, którym sytuacje życiowe uniemożliwiły podjęcie lub też ukończenie studiów prawniczych. Dzięki możliwościom e-learning wśród naszych studentów można odnaleźć ludzi w pełnym spektrum wiekowym - od 18 do 100-latków.
||
Spotykam się z opinią, że dyplom studiów distance - learning może być traktowany przez potencjalnego pracodawcę jako „mniej wartościowy”.
To zupełnie nieuzasadnione obawy. Nasi absolwenci pracują w wielu prestiżowych kancelariach, firmach i placówkach
S P O N S O R O W A N Y .
administracji państwowej. Dyplom absolwenta EWSPA kończącego studia magisterskie przez Internet nie zawiera żadnej informacji na temat formatu kształcenia i jest on równoważny dyplomom, które wydają rozmaite uniwersytety, również po ukończeniu studiów w systemie dziennym.
||
Czyli można powiedzieć, że kompetencje osoby kończącej prawo zależą bardziej od jej motywacji, systematyczności niż od samej formy kształcenia?
Z naszych badań wynika, że wiedza absolwenta po ukończeniu takich studiów jest równie głęboka, a często nawet bardziej gruntowna. Może wpływać na to format pozwalający na wielokrotne odtwarzanie wykładów na swoim urządzeniu, co pozwala lepiej przyswoić i utrwalić materiał. Można też dopasować porę uczenia się do naszego planu dnia i trybu funkcjonowania a nie odwrotnie, jak w przypadku studiów tradycyjnych. Na takie studia decydują się też osoby świadomie budujące ścieżkę kariery zawodowej oraz właściciele firm, których to znajomość prawa może często ustrzec przed poważnymi problemami w prowadzeniu biznesu.
||
Czy EWSPA monitoruje dalsze losy swoich absolwentów? Zwłaszcza zdawalność na aplikacje?
Z dumą możemy przyznać, że 60% naszych absolwentów przystępujących do egzaminu na aplikację, ukończenie, której uprawnia do wykonywania zawodu adwokata czy radcy prawnego, wieńczy go sukcesem.
||
Co uczelnia prawnicza o międzynarodowych ambicjach i rzekłbym „prestiżu„ chce zaoferować takim miastom jak Siedlce, Biała Podlaska, Łosice, Sokołów Podlaski itp.?
Na wzór naszych Ośrodków Pomocy Prawno – Psychologicznych, działających nieodpłatnie w Londynie, Brukseli, Dortmundzie czy Warszawie, Europejska Wyższa Szkoła Prawa i Administracji otwiera taki format pomocy również w Siedlcach. Z uwagi na fakt, iż nie ma w Krajach Unii Europejskiej podobnych instytucji pozarządowych świadczących pomoc prawną na rzecz lokalnej społeczności, składamy w Kancelarii Prezydenta RP stosowne zaproszenie do objęcia nas Honorowym Patronatem, tak więc nasz lokalny oddział znajdzie się wkrótce, mam nadzieję, w szacownym towarzystwie..
||
Kiedy siedlecki Ośrodek Prawno Psychologiczny rozpocznie działalność? Jakie wsparcie będzie można tam uzyskać?
Inauguracyjne otwarcie zaplanowaliśmy 4 lutego w Auli Wykładowej Katolickiego Zespołu Edukacyjnego w Siedlcach o godz. 14.00. O zainicjowanie działalności ośrodka poprosiłem Rektora Prof. EWSPA dr Dariusza Czajkę, wybitnego cywilistę, wieloletniego sędziego sądów gospodarczych oraz założyciela Europejskiej Wyższej Szkoły Prawa i Administracji w Warszawie. Mamy na celu stworzyć miejsce, gdzie ludzie potrzebujący pomocy, nie tylko prawnej ale i psychologicznej, będą mogli uzyskać pierwsze, niezbędne konsultacje nieodpłatnie. Społeczność lokalna, poprzez naszych studentów i absolwentów wydziału Prawa, dyżurujących w OPP uzyska możliwość zasięgnięcia porady wybitnych prawników, poprzez opinie jakie dla naszych podopiecznych sporządzą adwokaci ZPP czy naukowcy INPPAN. Poprzez taki ośrodek chcemy również przybliżyć ideę studiów magisterskich na kierunku PRAWO w naszej szkole, wyjaśnić jak wygląda studiowanie przez Internet, rozwiać wszelkie wątpliwości i pomóc w podjęciu decyzji o rozpoczęciu nauki. Zamierzamy również z Państwa miesięcznikiem rozpocząć cykl porad prawnych naszego OPP przy EWSPA i na łamach pisma odpowiadać na najbardziej ważkie pytania natury prawnej, jakie czytelnicy „Prestiżu” będą mogli zadawać, kierując je na dedykowany e-mail opiszproblem@ oppsiedlce.eu. Mamy również nadzieje, że lokalne władze oraz media wespół z EWSPA zaangażują się w kształtowanie świadomości prawnej w lokalnych społecznościach, a nasza Uczelnia stanie się kuźnią prawników profesjonalistów, którzy tu właśnie nabiorą szlifu pracując na rzecz swoich „sąsiadów”.
Dziękuję za rozmowę i życzę owodzenia. Dziękuję również EUROPEJSKA WYŻSZA SZKOŁA PRAWA I ADMINISTRACJI w Warszawie Grodzieńska 21/29, 03-750 Warszawa, Polska www.ewspa.edu.pl Dział rekrutacji +48 (22) 619 02 83; +48 605 528 605; +48 606852550 rekrutacja@ewspa.edu.pl
5
6
www.prestizmagazynlokalny.pl
BABCIA I DZIADEK
||
Zawsze zrozumie, wytłumaczy, przytuli, ochroni – wyliczać można bez końca. Kiedy zapytamy dzieci o babcię i dziadka bez zastanowienia wyrecytują litanię babcinych i dziadkowych umiejętności. Babcia i dziadek to ważne osoby dla wnucząt. Dlatego uczniowie 3 klasy Katolickiej Szkoły Podstawowej im. Bł. Ks. Jerzego Popiełuszki w Siedlcach w opracowywanej przez siebie książce, jeden z rozdziałów poświęcili właśnie babciom i dziadkom. Materiały zebrała i przygotowała mgr Beata Golińska, wychowawca klasy.
a Babcia Krysi Hej aniołki, czy wy wiecie? Mam najlepszą babcię w świecie! Bo już od samego rana, naleśniki smaży dla nas. Na obiadek jest schabowy, pełny brzuszek już gotowy. A szarlotka jest pyszna, pachnie ciastem cały dom. Bardzo, bardzo Kocham Ją! Zosia Januszewska
FOT. © FOTOLIA.COM
ie Moi Dziadkow
Moi Dziadkowie są bardzo kochni.ani i przy tym bardzo roześmia A gdy do nich przyjeżdżamy to się chętnie bawią z nami. Nawet, gdy coś spsocimy to się nie martwimy, tylko dalej się bawimy. Babcia pyszne obiady gotuje, uje. uz a Dziadek w tym czasie z namhi łob y, Chociaż czasami na nerwac grimam często pomagamy. to Dziadków bardzo kochamy i leż y, bajki oglądamy A jak się zmęczymy to w łóżku iaym i sobie rozmaw my. Na spacery też razem chodzimybawimy. się i w tym czasie z Dziadkami dobrze Norbert Butkiwewicz
Moja Babcia
Mama Mamy Babcia Jola bardzo lubi rock n roll’a, ciągle tańczy, śpiewa, skacze Dziadkowi Waldkowi serce koła Dziadki bardzo się kochają, cze. dobry przykład młodym dają… Mama Taty Babcia Zosia z niej prawdziwa jest samosia. Ciągle piecze, coś gotuje bardzo wszystkim to smakuje. Dziadek Zbyszek dobrze ma i o Babcie bardzo dba. Moje Babcie są kochane zawsze miłe, roześmiane. A z Dziadkami różnie bywa, czasem mina u nich krzywa. Julia Karczewska
bcie Mam dwie ba niałe. Babciu Mam dwie babcie – obie są wspa , , łek a dzi nie po w bie sie Chętnie zaprosiłbym je do y mnie do szkoły. D ziadku ! We wtorek babcie odprowadziłyb y, lod na B nie a m y b yb ci ał u br , za Dziadku W środę nie wychodźcie npigroszę Was: Od razu byłbym wesoły. kawą. Dałabym Wam słdy w las! W czwartek kupiłyby mi książkęzncieą zabawą. ońce, ies a śm le nie m je y s łyb wi t ba tr roz o ch tek ą pi ę W śmy sprzątali. więc myślę o bza gorące, W sobotę razem z Babcią pokójpobyczywali. iedronce. B od y a b śm ci by u elę dzi ś w nie Aw Twoim potrawomietnie gotujesz, ki Jakub Szczepańs Dziadku Ty mieszk nikt nie dorównuje. a i budkę dla ptaknóiew wyremontujesz Babciu, Dziadku k zbudujesz. o chociaż minie dłucham Was, Dla Babci nie zapomnę nigd gi czas, y Was! i Dziadka Maja Marczuk Siadajcie Babciu Marciu i Dziadku Jasiu, siadajcie blisko. Zaraz Wam opowiem wszystko! Prawie całą noc nie spałam, bo prezenty wymyślałam. Z lodu broszkę i korale, i śniegowe cztery szale. Dziesięć czapek dla Was w śnieżną kratkę i wielką lodową czekoladkę. Jak nie będzie Wam smakować to możecie mnie poczęstować. Łucja Grochowska
R E K L A M A
usz Dziadek Tade , Żartować z Tobą to wielka gradiakadka! mam przecież tylko jednego Dzią, Jestem jedyną Twoją wnus ią. us lubię przyjeżdżać do Ciebie z mam Całusa słodkiego jak czekoladkadka. przesyłam ja Tobie na Dzień Dzia Zosia Januszewska
R E K L A M A
8
www.prestizmagazynlokalny.pl
KREWETKI W TEMPURZE
||
Krewetki coraz częściej trafiają na stoły w Polsce. Są już tak powszechne, że każdy może je przyrządzić we własnej kuchni. W karnawałowym czasie mogą okazać się świetną przystawką. Istotnym atutem krótki czas, który musimy poświęcić na przygotowanie dania z krewetek. Aby przygotować krewetki w tempurze potrzeba tylko 30 min.
WYKONANIE
Marcin Mazurek, Marcin Brodzik
TEMPURA 75 g mąki kukurydzianej 75 g mąki pszennej 1 jajko ¾ szklanki lodowatej wody 12 krewetek królewskich bez głowy 50 g mąki ½ cytryny Sos sojowy Sos słodki chili Olej do smażenia
Jeśli mamy nieobrane krewetki, na początku obieramy je z pancerzyka. Ogonki zachowujemy. Odwracamy krewetki grzbietem do góry i robimy płytkie nacięcie ,a następnie usuwamy ciemną żyłkę. 2 łyżki śmietany 18% (kwaśnej) Potem kładziemy je brzuszkiem do góry 2 łyżki majonezu i robimy dwucentymetrowe nacięcie, dzięSzczypta chili ki czemu nie powinny się skręcać podczas Łyżka soku z cytryny smażenia. Sól Przygotowujemy ciasto na tempurę. Pieprz Łączymy jajko, mąkę i lodowatą wodę, 5 ml wina Porto mieszając je widelcem. Gotowe ciasto wkła3 szczypty estragonu damy do lodówki. Olej podgrzewamy. Krewetki skrapiamy sokiem cytrynowym, po czym doprawiamy solą i pieprzem według uznania. Możemy też zrezygnować z przypraw, żeby cieszyć się naturalnym smakiem. Sprawdzamy, czy tłuszcz nabrał odpowiedniej temperatury, wrzucając do niego odrobinkę ciasta. Jeśli zanurzy się ono do około połowy głębokości oleju, oznacza to, że jest już odpowiednio gorący. Krewetki obtaczamy w mące, strzepujemy jej nadmiar i trzymając za ogonek, zanurzamy je w cieście. Smażymy do uzyskania złotawego koloru. Zwykle trwa to około 3 – 4 minut w oleju o temperaturze 170 C. Po tym czasie krewetki są chrupiące. Wyławiamy cedzakiem i odsączamy na papierze. Krewetki układamy na talerzu i podajemy do zjedzenia na gorąco. Krewetki maczamy w sosie sojowym, chili lub estragonowym. Sos estragonowy przygotowujemy mieszając wszystkie składniki.
SOS ESTRAGONOWY
R E K L A M A
FOT. KONRAD CZARNOCKI
FOT. KONRAD CZARNOCKI
9
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
KOLĘDY TO CZAS
Marcin Mazurek
||
Kiedyś na księdza „po kolędzie” czy „z kolędą” czekało się jak na bardzo ważnego gościa. Przed domami, na klatkach - czuć było podekscytowanie niecodziennymi odwiedzinami. Także księża do wizyty duszpasterskiej podchodzili nieco inaczej. Dziś sytuacja w pewnym sensie się zmieniła.
W
ciągu roku jest wiele okazji do tego, aby spotkać się z proboszczem czy wikariuszem – o ile ma ktoś na to ochotę. Przy okazji załatwiania różnych spraw wymagających kontaktu z księdzem, spotkania te traktowane są przez ludzi bardziej urzędowo niż jako okazja do porozmawiania. A przecież każdy ma jakieś pytania, które zaprzątają mu głowę. Duszpasterze również chcą zapoznać się z problemy swoich parafian. Kiedy więc rozmawiać? Wydawałoby się, że idealną do tego okazją jest wizyta duszpasterska. Jednak czy tak jest? - Dziś wydaje się, że księża bardziej się spieszą. Kiedyś była chwila na porozmawianie, od jakiegoś czasu zauważyłem, że ksiądz szybko załatwia to co musi i pędzi dalej – stwierdza pan Andrzej, z jednej z siedleckich parafii. – Może więcej osób trzeba odwiedzić, może mniej księży jest, trudno powiedzieć dlaczego tak się dzieje – dodaje. Są jeszcze inne opinie, stwierdzające, że dla księży istotne są tylko koperty i nic więcej, a młodzi księża spieszą się do swoich prywatnych spraw. Nie brakuje też głosów świadczących o tym, że nie jest aż tak źle. – Moja rodzina od lat ma dobry kontakt z parafią. Angażujemy się w życie wspólnoty w różny sposób. Ja i mój mąż czytamy na niedzielnych mszach czytania, dzieci należą do KSM. Dlatego nie mamy problemu z przyjmowaniem księdza po kolędzie i nigdy nie
ma wymownego milczenia czy strachu o jakieś niewygodne pytania. Na koniec wizyty w naszym bloku zapraszamy księdza na herbatę, czasem na kolację. Zdajemy sobie sprawę z tego, że jest zmęczony, czasem głodny więc zapraszamy – opowiada pani Emilia. Wokół „kolędy” powstało wiele mitów. Pierwsze skojarzenie wśród osób, z którymi rozmawiałem to słynna koperta. Pytanie na co zostaną przeznczone pieniądze przekazane księdzu. Księża nie ukrywają tego i jednym tchem wymieniają cele. - Część wpłacana jest na potrzeby diecezji, część pozostaje w parafii i jest przeznaczana na zakup potrzebnych sprzętów, remonty czy na cele charytatywne. Proboszcz zwykle wyznacza również część, która przypada każdemu kapłanowi – mówi wikariusz jednej z siedleckich parafii. Jakie to są kwoty? To zależy od możliwości i ofiarności wiernych. Zdarza się tak, że osoba czy rodzina odwiedzana przez księdza nie ma możliwości ofiarowania nawet najdrobniejszej sumy. Wtedy sytuacja się zmienia i ta rodzina może liczyć na wsparcie finansowe z pieniędzy zebranych podczas kolędy. – To są te cele charytatywne – zwraca uwagę nasz rozmówca. – Wiele aktywności młodzieży, wyjazdów rowerowych czy innych finansujemy z pieniędzy zebranych podczas kolędy – dodaje. O tym jak wygląda wizyta duszpasterska decyduje postawa gospodarzy. Czasem
FOT. © FOTOLIA.COM
ksiądz czuje się jak intruz. – Zdarza się, że osoby, które odwiedzamy nie kryją swojej niechęci i wymownie spoglądają na zegarek lub mówią, że są bardzo zajęci. Wtedy nie pozostaje nic jak tylko szybko się pożegnać. Zdarzają się sytuacje, kiedy ktoś wizytę duszpasterską wykorzystuje do tego, aby atakować księży i Kościół, a nawet obrażać obarczając wszystkich za grzechy niewielu. Ale to są rzadkie i odosobnione przypadki. Większość ludzi przyjmuje nas z sympatią, zdarzają się zaproszenia na kolacje. Niestety nie ze wszystkich możemy skorzystać z różnych względów. Chociażby dlatego, że inni czekają i nie można o nich zapominać no i gdyby ktoś zjadł jednego wieczoru kilka kolacji źle, by się to dla niego skończyło – opowiada z uśmiechem kapłan. W zależności od miejsca obowiązują różne zwyczaje dotyczące wizyty duszpasterskiej. W wielu przypadkach z księdzem chodzą ministranci, którzy wcześniej pytają czy w tym mieszkaniu ksiądz będzie przyjęty. Są parafie, w których należy telefonicznie potwierdzić chęć przyjęcia księdza po kolędzie. W niektórych parafiach ksiądz nie zbiera pieniędzy a parafianie dostają numer konta, na które mogą przelać datek. Najważniejsze jest jednak to, aby zachować sens tej wizyty. Czyli wspólnie się pomodlić w intencji danej rodziny, porozmawiać o sprawach istotnych dla rodziny i parafii, poczuć się częścią wielkiej wspólnoty.
10
www.prestizmagazynlokalny.pl
ŚWIADOMOŚĆ
ZDROWEGO ŻYCIA
Marcin Mazurek
||
Światowa Organizacja Zdrowia w jednym ze swoich raportów przekazuje zatrważającą informację. Według WHO 3 na 4 osoby przed rokiem 2030 będą miały rozpoznaną chorobę nowotworową. Na szczęście są to tylko przypuszczenia i choć poparte badaniami, mogą się nie sprawdzić. Jak zminimalizować ryzyko zachorowania? Z tym pytaniem zwróciliśmy się do wybitnego biologa dr Piotra Kardasza.
FOT. MONIKA KLIMIUK
K
ażdy kiedyś usłyszał prawdę o tym, że wpływ na nasze zdrowie ma to, czym się odżywiamy. Wiedza ta, niestety bardzo często jest ignorowana. Wrzucamy w siebie kilogramy „śmieciowego” jedzenia i wlewamy hektolitry napoi wyniszczających nasz organizm. Potem, kiedy pojawi się choroba zastanawiamy się, dlaczego akurat nas to spotkało. Zwróćmy więc uwagę na to, co dostarczamy do swojego organizmu, a po pomoc i rady zwracamy się do dr Piotra Kardasza.
||JAK
ZDROWO ŻYĆ?
Pytanie wydawałoby się mało konkretne, jednak do końca nie jest. Nasz ekspert nie ma problemu z konkretną odpowiedzią. – Zdrowo żyć to odżywiać się roślinami pełnowartościowymi – mówi. Chodzi tu o rośliny, które zanim trafią na nasze stoły jak najmniej
poddawane są jakiemukolwiek przetworzeniu. – Należy też zadbać o zwiększenie swojej aktywności fizycznej oraz zrezygnować do minimum z produktów mięsnych – dodaje. Tu oczywiście chodzi o różnego rodzaju wędliny, które są najbardziej przetworzone. To właśnie one zawierają konserwanty, związki smakowe, barwniki i inne dodatki. Nazwami przypominają bardziej tablicę Mendelejewa niż coś co nadaje się do jedzenia. – Najlepsza żywność to ta, która ma pełną wartość mikroelementów i witamin, bo często mówimy o białku czy węglowodanach, ale nie mówimy o mikroelementach. One są kluczowe, ponieważ każdy proces metaboliczny potrzebuje enzymów. W organizmie ludzkim, w bilionach komórek w każdej sekundzie zachodzi 40 tysięcy reakcji i do tego potrzebne są enzymy. Koenzymami enzymów, czyli czynnikami sprawczymi są wspomniane mikroelementy. Kluczową rolą dla organizmu ludzkiego jest praca trzustki, ponieważ warunkuje ona gospodarowanie glukozą - materiał R E K L A M A
nie tyle energetyczny, co stymulujący pozostałe procesy. I jeżeli brakuje choćby niewielkiej ilości chromu, który jest mikroelementem, w ogóle się nie syntetyzuje insulina i mamy odpowiedź, nie mówiąc o pozostałych procesach. Innym niezwykle ważnym enzymem jest glutation. On potrzebuje określonej ilości boru czy manganu. Jeżeli tego brakuje to nasza odporność zaczyna minimalizować się i jesteśmy otwarci na wszelkiego rodzaju infekcje – tłumaczy Piotr Kardasz.
||SUPLEMENTY Widzimy więc, że aby zdrowo żyć trzeba te niedobory uzupełniać. W tym miejscu pojawia się termin suplementacji. Jest to właśnie uzupełnienie żywności o mikroelementy, których w tej oferowanej na rynku nie znajdziemy. Nie każde suplementy dostępne na rynku są godne polecenia. – Przemysł farmaceutyczny z syntetyków robi sobie źródło dobrego
11
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
dochodu, w ten sposób minimalizując wartość rzeczywistą tego, co powinniśmy nazywać suplementami.
||IGNORANCJA Jest takie chińskie powiedzenie: „Największą wartością ludzką jest przeciwdziałanie ignorancji zawiści.” Dużym zagrożeniem w kwestii zdrowego życia jest ignorancja. – Jako kultura zachodnia zignorowaliśmy dorobek naszych pokoleń. Wydawało się nam i nadal tak się wydaje, że to co my dzisiaj tworzymy jest najmądrzejsze. W wielu przypadkach udaje się coś nowego wprowadzić, ale historyczne osiągnięcia odsuwamy tratując je jako ciemnogród – mówi dr Kardasz. – Kiedy Fleming stwierdził, że mukotoksyny pochodzące od pleśniowych grzybów są w stanie likwidować określone bakterie i wtedy rozbrzmiało optymistyczne hura, przecenione w swojej randze, ponieważ zaczęliśmy owszem likwidować wiele chorób, ale wtedy nie było pewnej wiedzy na temat co bakterie mogą czynić. Dziś już wiemy, że zaledwie 5 % populacji
bakteryjnych to są bakterie patogenne, czyli powodujące choroby. Pozostałe 95 % to podstawa naszego życia. Stosując nadmiernie antybiotyki zaczęliśmy niszczyć tę podstawę – dodaje. Konserwanty, antybiotyki i podobne związki pozbawiają nas w jakimś stopniu szansy obrony. Procesy, które są niszczone powodują, że mamy podatność na alergie, choroby nowotworowe itp. Zapominamy również o tym, że złe odżywianie (fast food) ma negatywny wpływ na pamięć krótką, czyli na proces uczenia się. Należy więc poszukać informacji o tym jak najefektywniej uzupełnić brakujące do prawidłowego funkcjonowania mikroelementy. Oczywiście nie można swojej wiedzy opierać wyłącznie na wpisach w Internecie, które nie zawsze są prawdziwe.
||DIETA Dr Piotr Kardasz zachęca, aby do układania swojego menu podchodzić z wiedzą o tym czego najbardziej potrzeba naszemu organizmowi. – Dobrze jest zmniejszyć ilość spożywanego mięsa. Najlepiej stosując przelicznik 1 gr na 1 kg masy ciała. R E K L A M A
Powinno być to możliwie najczystsze mięso. Z drugiej strony powinniśmy zwiększyć ilość pochodnych warzyw. Dziś spotykamy się z tym, że w przykładowej marchewce czy jabłku jest znacznie mniej mikroelementów i aby dostarczyć do organizmu odpowiednie ich ilości należałoby zjeść ich bardzo dużo. Widać tu skalę niedoborów. Organizm jest w stanie regulować to nawet na zasadzie preferencji. Czasami mamy smak na coś. To jest właśnie wołanie naszego organizmu, któremu brakuje jakiegoś mikroelementu. Należy jedna pamiętać, że przesada nikomu nie służyła. Tu znowu wracamy do szukania wiedzy. Gdy mamy smak na słodycze może to być oznaka tego, że mamy zagrzybiony organizm. Człowiek powinien wiedzieć jak funkcjonuje jego organizm. – Boleję nad tym, że w szkołach dzieci uczą się o pantofelku, a nie wiedzą jak funkcjonuje nasza wątroba. Gdybyśmy widzieli jak ona musi pracować i co jest jej potrzebne do pracy łatwiej byłoby nam z czegoś zrezygnować niż po coś sięgać – mówi dr Kardasz. Teraz już chyba można pokusić się o odpowiedź na pytanie jak zdrowo żyć. Zdrowo żyć to mądrze żyć.
12
www.prestizmagazynlokalny.pl
ŁADUJ
TELEFON
||
ZA DARMO
W
P R O M O C J A .
ystarczy zapłacić raz za urządzenie i potem cieszyć się darmową energią słoneczną, pozwalającą zasilić nasze telefony. Prezentujemy trzy ładowarki, które naszym zdaniem zaspokoją oczekiwania wszystkich użytkowników. Sprzęt powinien być przede wszystkim praktyczny, ale również powinien odpowiadać oczekiwaniom estetycznym użytkownika. Staramy się spełnić te oczekiwania, dlatego tak różne są proponowane ładowarki.
Ile kosztuje energia słoneczna? Nic. To chyba wystarczający powód, aby przynajmniej zainteresować się ewentualnościami jakie płyną z wykorzystania promieni słonecznych do naładowania naszych smartfonów. A możliwości, jak to mawiał klasyk, jest wiele. Marcin Mazurek
akumulator litowy 800mAh, wyjście 5V/max. 700mA. Zestaw zawiera także kabel USB. Dodatkowym atutem ładowarki jest jej mobilność. Wymiary pozwalają na bezproblemowe przenoszenie jej w torbie czy plecaku.
Pierwsza, chyba najmniej efektowna, a mimo to ogromnie praktyczna. Wyposażona w kilka popularnych wtyczek, co gwarantuje możliwość współpracy z większością telefonów dostępnych na polskim rynku. Dodatkowo producent wyposażył urządzenie w wejście mini USB, wyjście USB, 3 diody LED, R E K L A M A
R E K L A M A
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
Ładowarka słoneczna Suntree to designerskie podejście do ładowania telefonu. Urządzenie rewelacyjnie prezentuje się na biurku. Wyglądem przypomina drzewo, gdzie role liści pełnią ogniwa słoneczne. Suntree ma aż 9 paneli słonecznych służących do naładowania Twojego telefonu komórkowego lub odtwarzacza MP3 przy użyciu promieni słonecznych. Prawdziwa ozdoba każdego pomieszczenia z akumulatorem litowym 1350 mAh. W zestawie znajdziemy kabel mini USB, wejście mini USB, wyjście USB u podstawy.
Zapraszamy do pierwszej placówki Proama w Siedlcach
Siedlce, ul. Piłsudskiego 14
OC o d
279
Ładowarka słoneczna Window jak sama nazwa wskazuje ma wiele wspólnego z oknem. Producent pomyślał o tym, że na biurku może być czasem zbyt mało miejsca na zagracanie go kolejnymi urządzeniami. Dlaczego więc nie wykorzystać okna, które może być doskonałym miejscem do ładowania Twojego telefonu komórkowego czy odtwarzacza MP3? Proces ładowania stał się dziecinnie prosty poprzez możliwość przyczepienia urządzenia do okna, dzięki czemu jest zawsze skierowane w stronę słońca. Ładowarka słoneczna posiada akumulator litowy 1400mAh, wyjście USB, wejście małe USB, wskaźnik ładowania. Zawiera kabel z wejściem mini USB. Te wyjątkowe gadżety mogą być upominkami dla każdego. Wszystkie urządzenia dostępne są w ofercie agencji reklamowej PRESTIGE. www.agencjaprestige.com.pl
R E K L A M A
PLN
R E K L A M A
zadzwoń: 506 244 522
14
www.prestizmagazynlokalny.pl
CZARNOGÓRA Marcin Mazurek
FOT. BEATA GOLIŃSKA
FOT. BEATA GOLIŃSKA
N
||
Na wyjazd do Czarnogóry zdecydowałem się po namowie znajomych, którzy słuchając moich zachwytów Chorwacją, stwierdzili, że Czarnogóra jest jeszcze piękniejsza. Ceniąc sobie niezależność nie zdecydowałem się na wykupienie wycieczki. W Internecie znalazłem pensjonat, w którym za 50 E za dobę wykupiłem kilka noclegów z wyżywieniem.
a miejsce dotarłem samochodem. Pierwsze trudności pojawiły się w gąszczu uliczek miejscowości Ulcinj. Mimo pomocy nawigacji musiałem skorzystać z pomocy miejscowego taksówkarza, pilotującego mnie do samego pensjonatu. Miejsce, w którym miałem spędzić najbliższych kilka dni leżało nad samym morzem, na urwisku. Dopiero rano mogłem przekonać się o mocnych i słabych stronach ośrodka. Pokój jaki dostałem pozostawiał wiele do życzenia. Meble przypominające okres PRL i wyjątkowo mała łazienka przegrały z widokami i atmosferą okolicy. Fakt, że większość czasu spędzę poza pokojem w jakimś sensie zrekompensował warunki, które za taką cenę były nie do przyjęcia. Pozostałe dni upływały już tylko pod znakiem zachwytów. Mimo dość wysokiego urwiska, mieszkańcy ośrodka mieli dojście do morza. Prywatna plaża, basen i otwarty bar cieszyły się dużą popularnością. Ja jednak byłem ciekawy okolicy. Ulicnj jest typowym czarnomorskim miasteczkiem
FOT. BEATA GOLIŃSKA
z niezliczoną ilością sklepików, restauracji i barów. Miejscowe specjały smakują wyjątkowo. Menu jest imponujące. Dla miłośników ryb i owoców morza oraz gustujących w potrawach mięsnych to istny raj. Przyznam się, że właśnie w Czarnogórze zjadłem najsmaczniejszą rybę w życiu. Przyrządzający ją przy stole właściciel restauracji zapewniał, że ta jeszcze kilka godzin wcześniej pływała w morzu. Dbając o dobry nastrój co pewien czas polewał własnej roboty rakiję i wznosił toasty. Jednak Czarnogóra to nie tylko restauracje. Spacerując krętymi uliczkami starego miasta nie sposób nie wtopić się
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
w jego orientalną atmosferę. Cytadela, mury obronne z XVI wieku i wieża Balšića to miejsca budzące zachwyt. Wyjątkowo atrakcyjnie pamiątki z czasów weneckich i tureckich wpisują się w architekturę miasta, w którą wplatają się liczne meczety. Ulicnj to istny kocioł, w którym mieszają się różne style poczynając od romańskiego po orientalny. Będąc w Czarnogórze warto odwiedzić Budvę, Tivat, Bar, Petrovac oraz wyspę św. Stefana. Przemierzając drogi wijące się pomiędzy gajami oliwnymi, lasami czy polami warto zatrzymać się w jednym z przydrożnych gościńców, chociażby po to, by poznać historię Czarnogóry opowiadaną przez lokalnych mieszkańców. Można tam też spotkać, jak to było w moim przypadku, kogoś kto doskonale zna Polskę, bo w latach 80 jako pilot wycieczek często odwiedzał nasz kraj. Jedynym niebezpieczeństwem jest szybko mijający czas w wyśmienitym towarzystwie, co może zmusić nas do zmiany planów zwiedzania wyznaczonych na dany dzień. Czarnogóra nie zachwyciła mnie tak jak Chorwacja, mimo to z chęcią wrócę tam, bo to wyjątkowy kraj z wyjątkowo gościnnymi ludźmi.
FOT. BEATA GOLIŃSKA
R E K L A M A
FOT. BEATA GOLIŃSKA
16
www.prestizmagazynlokalny.pl
DZIECI I RYBY GŁOSU NIE MAJĄ ||
Dzieci i ryby głosu nie mają. A właśnie, że mają. Przynajmniej dzieci. No młodzież. W Siedlcach od wielu lat funkcjonuje Młodzieżowa Rada Miasta. Czy to twór tylko do lansowania szczególnych jednostek czy może aktywni młodzi mają coś do powiedzenia, a może nawet coś robią konkretnego? Właśnie kolejne pokolenie młodych wchodzi na ścieżkę samorządności.
P
owody, dla których młodzi angażują się w działanie Młodzieżowej Rady Miasta są różne. Jedni od dzieciństwa mają predyspozycje angażowania się w życie mocniej niż rówieśnicy, inni chcą czuć się potrzebni, a jeszcze inni szukają doświadczenia i już na etapie liceum myślą o swoim CV. – Ja gdy mam dużo obowiązków jestem bardziej wydajna – mówi Aleksandra Staręga. – To, że tu jestem traktuję jako kolejne doświadczenie – zdradza tuż przed rozpoczęciem sesji rady. Bycie radnym wiąże się z odpowiedzialnością, to kolejne obowiązki, a do tego oczekiwania środowiska. Dlatego nie każdy ma predyspozycje do bycia radnym. – Niebawem zorganizujemy Dzień Babci i Dziadka w Domu nad Stawami. Chcemy w ten sposób umilić czas pensjonariuszom. Oprócz tego będziemy podejmowali działania skierowane do młodzieży – informuje
FOT. MARCIN MAZUREK
Marcin Mazurek
Aleksandra. Młodzi radni określają siebie jako ambasadorów młodzieży wybranych z różnych szkół. Młodzieżowa Rada Miasta uczy samorządności nie tylko tych, którzy biorą czynny udział w jej obradach i działaniach. Uczniowie szkół mając do wyboru wielu kandydatów stawiają pierwsze kroki w zdobywaniu umiejętności wyborczych. - Członków rady wyłania się w wyniku wyborów, które przypominają wybory samorządowe czy parlamentarne. Każdy dostaje kartę do głosowania i dokonuje jego zdaniem najlepszego wyboru – tłumaczy Marta Kiełczykowska. - Dla nas to wchodzenie w dorosłe życie, nie traktujemy tego jak zabawę, bierzemy to na poważnie – stwierdza Marta. Jak mówi tu właśnie może zebrać wiele doświadczeń, zrobić coś dla innych, dla młodzieży dla miasta, ale i dla siebie. Można to nazwać inwestowaniem czasu w swoją przyszłość. Być może za kilka lat zobaczymy Martę i Aleksandrę na sesjach dorosłej Rady Miasta. To wyjątkowa szkoła postaw obywatelskich, to miejsce przełamywania
stereotypów o złej młodzieży, która nie interesuje się niczym poza swoim otoczeniem. W Młodzieżowej Radzie Miasta zasiadają społecznicy, którzy czekają na sygnały od swoich rówieśników, kolegów z klasy czy z osiedla o tym czego w Siedlcach młodzieży brakuje. Nie zapominają także o starszych. Młodzieżowa Rada Miasta to kolejna grupa osób, które w jakiś sposób mają wpływ na życie w Siedlcach. Mylą się Ci, którzy myślą, że to zabawa w samorząd. To dyskusje o problemach, to szukanie sposobów na pomoc innym i wreszcie to głos młodego pokolenia, który ma szansę być naprawdę słyszalnym w miejscu wydawałoby się dla młodych niedostępnym. Co istotne, to Młodzieżowa Rada Miasta jest wolna od przynależności czy sympatii bądź antypatii politycznych, to ciało apolityczne. Być może dlatego przez miesiąc działania udało się zorganizować już dwa wydarzenia. Może dlatego, że nie ma tu politycznej poprawności, a wszystkie sprawy są pozbawione otoczki partyjnych upodobań. Może to także dobry przykład do naśladowania przez starszych?
R E K L A M A
17
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
Marcin Mazurek
STREFA KOMFORTU || B Żeby ludzie czuli się bezpiecznie policja musi mieć do pracy odpowiednie warunki – te słowa padały kilka razy podczas uroczystego otwarcia nowej części budynku komendy miejskiej policji w Siedlcach. Czy na policjantów czeka komfort i czy od komfortu zależy ich skuteczność?
FOT. MARCIN MAZUREK
R E K L A M A
udynek według planów ma spełniać oczekiwania policjantów. Ma spełniać, bo tak naprawdę jeszcze nie nadaje się do pracy. Brakuje mebli. Te braki jednak będą sukcesywnie uzupełniane i już w lutym wszystko ma być gotowe. Jakie więc warunki pracy będą mieli stróże prawa w Siedlcach? Komendant miejski policji w Siedlcach mł. insp. dr Marek Fałdowski jest pewny, że nowe warunki spełniają wszystkie wymogi, aby policjanci mogli realizować swoje zadania i zadania określone jako priorytety komendanta głównego policji. – Obiekt spełnia najwyższe standardy i oczekiwania – stwierdza komendant Fałdowski. Recepcja i stanowisko kierowania to nowe miejsca, z którymi będą mieli kontakt mieszkańcy udający się do siedleckiej komendy z różnymi sprawami. Już od progu widać, że zarówno policjanci jak i petenci będą przebywali w przyjaznych warunkach. Chodzi o komfort nie tylko dyżurującego funkcjonariusza, ale także interesanta, który ze względu na brak doświadczenia w komendzie policji nie czuje się dobrze. Rzadki kontakt, mandat czy inna dość często przykra sprawa, z którą trafia się do policji, budzą negatywne uczucia. Od teraz to poczucie dyskomfortu będzie minimalizowane dobrymi warunkami. Wcześniej stres budziły wszędobylskie kraty. W nowym budynku zostały wyeliminowane z miejsc, w których nie miały uzasadnienia. Poszkodowani mają zapewnioną intymność w momencie rozmowy z policjantem, dzięki przygotowanym do tego celu specjalnym pokojom. Sami policjanci mają do dyspozycji na miejscu strzelnicę, nowocześnie wyposażone stanowiska z pewnością wpłyną na ich umiejętności strzeleckie. Sprawność fizyczną i kondycję mogą utrzymywać na wysokim poziomie dzięki dobrze wyposażonej siłowni. To wszystko mieści się w jednym budynku, dzięki czemu funkcjonariusze mają łatwy dostęp do ćwiczeń, co jest istotne w ich pracy. Im lepsze warunki tym lepsza praca. Można wobec tego oczekiwać od policjantów jeszcze większej skuteczności, w walce z przestępczością. Przez co będziemy mogli czuć się jeszcze bardziej bezpiecznie, co w dzisiejszych czasach jest wyjątkowo oczekiwanym poczuciem. R E K L A M A
18
www.prestizmagazynlokalny.pl
W
JANINA STARĘGÓWNA PO MĘŻU STEFANOWICZ W STROJU KARNAWAŁOWYM. ZDJĘCIE Z LAT 1908-1913. ZBIORY ELŻBIETY WIERZCHOWSKIEJ.
KRÓTKA
czasach średniowiecza z obchodów karnawałowych słynęła Wenecja i Rzym. Bawiono się również w Hiszpanii, Portugalii, Francji, Niemczech czy Czechach. Dziś przede wszystkim, każdemu słowo karnawał kojarzy się z Karnawałem w Rio de Janeiro. W przedrozbiorowej Polsce zabawy karnawałowe powiązano z tradycjami i obyczajami szlacheckimi. Należy pamiętać bowiem, że przez wieki w czasie postu całkowicie wstrzymywano się od jedzenia mięsa i nabiału, dlatego też staropolski karnawał, zwany zapustami był czasem: polowań, kuligów, zabaw, balów, itp. Jedzono i pito wówczas dużo więcej niż zazwyczaj. Trzeba było szybko zjeść zapasy jedzenia, którego nie można było zjeść podczas postu. Barbara Ogrodowska w książce „Święta polskie. Tradycja i obyczaj” cytuje pochodzący z początku XVII w. jeden pierwszych zbiorów pieśni ludowych tzw. „Kiermasz wieśniacki”, w którym czytamy:
Mięsopusty, zapusty, Nie chcą państwo kapusty, Wolą sarny, jelenie I żubrowe pieczenie. Mięsopusty, zapusty, Nie chcą panie kapusty, Pięknie za stołem siądą kuropatwy jeść będą. A kuropatwy zjadłszy, Do taneczka powstawszy, Do tańca małmazują i tak sobie popijają.
HISTORIA
KARNAWAŁU ||
Minęła Noc Sylwestrowa, ale czas zabaw, przynajmniej dla tych, którzy mają wolny czas jeszcze się nie skończył. Zaczął się okres karnawału. Karnawał, po staropolsku zwany zapustami, to czas liczony od Nowego Roku lub od Trzech Króli i trwający aż do Środy Popielcowej.
dr Rafał Dmowski
Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach
W siedzibach magnackich, zarówno w dworach na wsiach, jak i rezydencjach miejskich corocznie odbywały się, wielodniowe wystawne uczty i bale karnawałowe, podczas których często obowiązywały stroje karnawałowe i maski. Warto przypomnieć, że taki bal był również miejscem, podczas którego panny z dobrego domu pod czujnym okiem matek i babć szukały potencjalnych kandydatów do swej ręki. Po jedzeniu rozpoczynano bal jedną R E K L A M A
19
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
z atrakcji zabawy były zespołowe gry towarzyskie. Najbogatsi często w czasie trwania karnawału bawili się na kuligach. Niezwykle ciekawy opis karnawału znajdujemy w „Encyklopedii staropolskiej” Zygmunta Glogera z 1903 r. Czytamy tam, m.in.: „W wiekach średnich sposobiono się do wielkiego postu wstrzemięźliwością od mięsa (stąd ruska maślanica). Stąd zapusty w ówczesnym stylu kościelnym carnis-privium – mięsopust, porzucenie mięsa się zwały. Karnawał winien swój początek świętom pogańskim, lupercalia i bacchanalia zwanym. Odgłosem i zabytkiem owych czasów są karnawałowe biesiady, tańce i maszkary. Swawole karnawałowe dawały okazje kaznodziejom staropolskim do nazywania ich nie zapustami, ale „rozpustami.” Patrząc na te płoche zabawy, jeden z ambasadorów Solimana II, powróciwszy do Stambułu, rozpowiadał, że w pewnej porze roku chrześcijanie dostają warjacyi i że dopiero jakiś proch sypany im potem w kościołach na głowy leczy takową. Kościół, chcąc zapobiedz, aby zabawy nie przechodziły w grzeszną rozpustę, ustanowił na czas karnawałowy
JADWIGA STAFANOWICZ PO MĘŻU WIERZCHOWSKA W STROJU KARNAWAŁOWYM. ZDJĘCIE Z LAT 1908-1913. ZBIORY ELŻBIETY WIERZCHOWSKIEJ.
R E K L A M A
PRZENIEŚ KREDYT, ZYSKAJ PODWÓJNIE Mniejsza kwota kredytu – 3% spłacimy za Ciebie. Miesięczna rata niższa niż suma rat przenoszonych kredytów. Niskie oprocentowanie – od 6,99%. Wysoka maksymalna kwota kredytu – do 200 tys. zł.
Zapraszamy: Siedlce, ul. Piłsudskiego 30 25 633 12 02 Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania wynosi 10,7%, całkowita kwota kredytu (bez kredytowanych kosztów): 36 000 zł, całkowita kwota do zapłaty: 50 965,99 zł, oprocentowanie nominalne: 6,99%, całkowity koszt kredytu: 14 965,99 zł (w tym: prowizja: 4000 zł (10%), odsetki: 10 965,99 zł), 86 równych, miesięcznych rat w wysokości 592,63 zł – przykład reprezentatywny. Promocja dotyczy zobowiązań spoza Alior Banku. Z promocji wyłączone są m.in. kredyty ratalne, kredyty i pożyczki zabezpieczone hipoteką o kwotach niższych niż 10 000 zł oraz karty kredytowe i limity w koncie. Z obniżenia raty mogą skorzystać Klienci, którzy spełnią warunki określone w Regulaminie promocji. Ostateczne warunki kredytowania zależą od wiarygodności kredytowej Klienta, daty wypłaty kredytu oraz daty płatności pierwszej raty. Informacja handlowa wg stanu na 12.10.2015 r.
nabożeństwo czterdziestogodzinnem zwane. Nabożeństwo to w Polsce zaprowadził arcybiskup gnieźnieński Stanisław Karnkowski” – cytat zgodnie z pisownią oryginału, pogrubienie RD. Z zapustami łączył się zwyczaj „chodzenia po kolędzie”, podczas którego kolędnicy odgrywali krótkie scenki rodzajowe, otrzymując za to poczęstunek lub drobne datki. Najhuczniej obchodzono ostatni tydzień karnawału i od Tłustego Czwartku po tzw. „kusy wtorek”. W Tłusty Czwartek w żadnym domu nie mogło zabraknąć smażonych na tłuszczu słodkich racuchów, pączków i faworków nazywanych często chrustami. Przepisy na pączki bardzo się różniły. Na dworach, według Jędrzeja Kitowicza pączek powinien być „...tak pulchny, tak lekki, że ścisnąwszy go w ręku, znowu się rozciąga do swej objętości, a wiatr zdmuchnąłby go z półmiska”. Natomiast pączki na wsi miały być jak największe -wypełnione marmoladą lub powidłami. Największe szaleństwa miały miejsce trzy dni przed środą popielcową, gdyż każdy jadł do syta przed nadchodzącym Wielkim Postem.
20
www.prestizmagazynlokalny.pl
ALTERNATYWA
CZY WOLNOŚĆ WYBORU?
M
ahatma Gandhi mawiał „Przyszłość zależy od tego co robimy w teraźniejszości”. Całe nasze życie polega na nieustannych wyborach. Stale stoimy przed jakimś wyzwaniem. Zakres swobody wyboru wskazuje na granice naszej wolności. Naturalnym dążeniem człowieka jest zmierzanie do przełamywania barier. Celem jest podniesienie komfortu życia. Wolność wyboru jest jedną z tych sfer, którą cenimy szczególnie. Johann Gottlieb Fichte, niemiecki filozof, wskazywał na ogromne znaczenie świadomego działania poprzez które tworzy się rzeczywistość, a także nadaje jej określony sens. Nie zawsze warunki zewnętrzne, umożliwiają jednak spełnienie naszych aspiracji. Szczególnie dotkliwe jest ograniczenie wyboru lub stworzenie pozoru możliwości alternatywnych decyzji. Tak jak stwierdzał Henry Ford „Każdy może mieć samochód w dowolnym kolorze, pod warunkiem, że będzie on czarny”. W swojej historiozoficznej teorii Georg Wilhelm Hegel mówił o zmianach zaczynających się od braku wolności, poprzez wolność dla jednostki, następnie większej liczby osób, zmierzając do osiągnięcia tego stanu przez wszystkich. W naszych dziejach wyraźnie następowały procesy emancypacyjne prowadzące do uzyskiwania swobody przez poszczególne grupy, klasy i warstwy społeczne. Charakterystyczne dla czasów najnowszych były szczególnie działania na rzecz równych praw kobiet i mężczyzn w życiu publicznym. Ich symboliczny początek stanowiła „Deklaracja Praw Kobiety i Obywatelki”.
Ogłosiła ją w 1791 r. Olympe de Gouges. Jednakże prawa wyborcze kobiety zaczęły uzyskiwać, dopiero po ponad stu latach. Niewątpliwie przełomowe były decyzje podjęte w Nowej Zelandii (1893 r.) i Australii (1902 r.). W Europie po raz pierwszy możliwość głosowania przez kobiety wprowadzono w 1906 r. na terenie Finlandii, która wówczas wchodziła w skład Imperium Rosyjskiego. Polska znalazła się także wśród liderów równouprawnienia wyborczego. W dniu 28 listopada 1918 r., tuż po odzyskaniu niepodległości, Naczelnik Państwa Józef Piłsudski i lewicowy rząd Jędrzeja Moraczewskiego, przyznali prawa wyborcze wszystkim obywatelom, bez względu na płeć. Dziś poszukuje się rozwiązań jak zwiększyć udział kobiet w życiu politycznym. Sam fakt praw wyborczych dla nich jest czymś oczywistym. Jednakże jeszcze nie dla wszystkich i nie wszędzie. Aktualnie w Arabii Saudyjskiej dokonała się pewna symboliczna rewolucja. W dniu 12 grudnia 2015 r., odbyły się wybory samorządowe, w których po raz pierwszy mogły uczestniczyć kobiety. Uzyskały one czynne i bierne prawo. O wybór ubiegało się 978 kobiet i 5938 mężczyzn. Swój głos po raz pierwszy w historii kraju oddało 130 tys. wyborczyń. To niewiele zważywszy, iż liczba ludności kraju liczy 31 mln. Kobiety znalazły się jednak przed alternatywą – tradycyjne reguły funkcjonowania rodziny czy aktywny udział w życiu publicznym. Te które wybrały drugie rozwiązanie, musiały korzystać z innych punktów do głosowania niż mężczyźni. Bo jednak tych R E K L A M A
dr hab. Adam Bobryk
profesor Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego
samych praw publicznych nie nabyły. Wyłonienie do niektórych samorządów kobiet stało się wielkim wyzwaniem mentalnościowym. Władze komunalne w Arabii Saudyjskiej mają bardzo ograniczone kompetencje, ale dotychczas kobiety, nie miały w nich żadnego prawa głosu. Trzeba też pamiętać, że kraj ten jest monarchią konstytucyjną. Praktycznie nieograniczone prerogatywy w zakresie władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej posiada król. Udział kobiet w wyborach w niewielkim, praktycznym, zakresie wpłynął na ich status w państwie, gdzie dominuje wahabicka odmiana islamu. Nadal nie mogą prowadzić samochodu, bez zgody męża czy ojca rozpocząć nauki, wyjechać za granicę. Bez towarzystwa mężczyzny o bardzo bliskim stopniu pokrewieństwa nie wolno im też podróżować. Mogą one tylko pozazdrościć kobietom w innych krajach. Polska, gdzie już kolejnym premierem jest kobieta, stanowi zapewne bardzo abstrakcyjny punkt odniesienia. Bardziej bliski jest przykład innych obszarów zdominowanych przez muzułmanów. Przykładowo w niedawnych wyborach, które odbyły się w Zanzibarze (będącym częścią Tanzanii), gdzie większość ludności stanowią wyznawcy islamu, 47 mężczyzn porzuciło swoje żony, wściekłych za to, że wzięły one udział w głosowaniu bez ich zgody. To niewątpliwie negatywnie odbiło się na statusie kobiet, ale pokazało także bezsilność mężczyzn nie będących w stanie podporządkować sobie małżonek. Kobiety stanęły więc tam przed alternatywą, ale czy to jest wolność wyboru?
21
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
KOMENTARZ POLITYCZNY Dr Cezary Kalita
||
W polskiej polityce następuje niebezpieczne rozwarstwienie. Polega ono na tym, że uważamy się za coś odrębnego od Unii Europejskiej, a to przecież my ją tworzymy. Podział historyczny na „My-Oni” znowu jest eksponowany. Zmieniają się wprawdzie „Oni”, ale „My” jesteśmy ciągle tymi samymi. Jednak taki podział na dłuższą metę nie ma sensu. Można podkreślać swoją odrębność aż tak, że w końcu rzeczywiście się wyodrębnimy gdzieś na marginesach Europy.
K
ażdy kraj jest inny. Jednak trzeba szukać wspólnych celów i wartości. One powodują zwiększenie siły w ramach większej całości. Węgry wybrały drogę autsajdera i dopóki same na niej pozostawały było to, aczkolwiek niechętnie, tolerowane. Gdyby jednak Polska poszła tą drogą, a ma taką ochotę, to sprawy się komplikują. Można tolerować jednego „pasażera na gapę”, ale już dwóch nie. A Polska jako kraj blisko 40 milionowy, to już poważny problem UE, ale też pewna niebezpieczna zachęta dla innych (Czesi, Słowacy). Dlatego nie będzie zgody w Unii na naśladowanie Węgier przez Polskę. Węgry też z innych powodów nie powinny być dla nas wzorem. Można obrazić się na Unię, ale w polityce trzeba mieć sojuszników. Węgry są bardzo prorosyjskie, Polacy już niekoniecznie. Owszem pragmatyzm Węgier jest dobrym przykładem indywidualnej polityki dbania o własny interes. Jeśli Polacy wybiorą ich wariant narodowego rządzenia monopartii, to Węgry tylko na tym zyskają. W polityce trzeba pytać „Qui bono?”, czyja korzyść, kto na tym zyskuje? Węgry zejdą z ostrza krytyki, a na to miejsce wejdzie Polska. Węgierski zysk, nasza strata. Nie wierzmy w dobre intencje w stosunku do Polaków Viktora
FOT. © DEPOSITPHOTOS
Orbána, on realizuje pragmatyzm polityki węgierskiej, a Polacy mogą okazać się w tym bardzo użyteczni. Nie powinniśmy naśladować Węgier również z tego powodu, że ten kraj jest całkowicie różny od naszego. Gospodarka węgierska, gdy obejmował rządy Fidesz po socjalistach, była w totalnym kryzysie, media były już bardzo słabe, konkurencja polityczna w rozsypce, jakość życia bardzo radykalnie spadła. Ostry prawicowy skręt Węgier był uzasadniony koniecznością wprowadzenia sytuacji ratunkowej. W Polsce wbrew hasłom „kraj w ruinie” sytuacja jest niewspółmiernie lepsza. Mamy też siłe prywatne media, tradycję oporu przeciw władzy jednej partii. Może jesteśmy ksenofobiczni i łatwo ulegamy lękom prawicowym i hasłom populistów, to jednak nasza świadomość polityczna jest dość duża, aby obronić w pełni demokrację, jak i naszą integrację z Unią Europejską. I nie tylko chodzi o to, że Unia to duże pieniądze, chyba zaczynamy także zauważać, że pieniądze to nie wszystko i nie można społeczeństwa przekupić. Zwłaszcza, że to ono i tak koniec końców za to płaci.
R E K L A M A
22
www.prestizmagazynlokalny.pl
WARSZAWA. ŁAZIENKI. PAŁAC MYŚLEWICKI. AUT. A.HERLICZKA
WĘGRÓW. FARA. ŚW. ANNA NAUCZAJĄCA MARIĘ. FRESK MICHELANGELA PALLONIEGO.
ANTONI HERLICZKA
CZESKI MALARZ W XVIII-WIECZNYCH SIEDLCACH
||
Pozostając w temacie artystów działających w XVIII-wiecznych Siedlcach pragnę przedstawić kolejną ciekawą postać. Tym razem będzie to malarz - Antoni Herliczka (ur. ok. 1720-zm. po 1792). Z pochodzenia był Czechem, a jego udokumentowana aktywność zawodowa przypada głównie na 2 poł. XVIII wieku i dotyczy wyłącznie prac na terenie Rzeczypospolitej.
Piotr Ługowski Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Warszawie. Naukowo związany z Instytutem Sztuki PAN
H
erliczka jako młody czeladnik kształcił się w środowisku śląskim i czeskim u boku wybitnego malarza późnego baroku Jerzego Wilhelma Neunhertza (autora m.in. fresków w kopule kościoła NMP w Lądzie nad Wartą, bibliotece klasztoru Augustianów w Żaganiu czy też w kościele Wniebowzięcia NMP na Strahowie w Pradze). Do Polski przybył z końcem lat 40. XVIII już jako dojrzały malarz. Po raz pierwszy notowany był w 1749 przy renowacji malowidła swego mistrza w warszawskim ogrodzie Jana Klemensa Branickiego. Na swoją drugą (potwierdzoną archiwalnie) pracę Herliczka trafił właśnie do Siedlec. W 1750 wynajęty został przez Izabelę z Morsztynów Czartoryską do prac w nowo wybudowanym kościele parafialnym św. Stanisława. Niemniej jednak
zanim podjął się prac malarskich, Czartoryska wysłała go do Węgrowa w celu dokonania przerysu malowideł ściennych z węgrowskiej fary. Tamtejsze malowidła autorstwa wybitnego, pochodzącego z Toskanii, Michelangela Palloniego budziły wówczas powszechny zachwyt pomimo, że powstały prawie pół wieku wcześniej. Wykonawszy polecenie księżnej, Herliczka powrócił do Siedlec. Czartoryska w oparciu o przygotowane przerysy zleciła mu wykonanie w siedleckim kościele fresków do ołtarza głównego oraz czterech ołtarzy bocznych w kaplicach. Malarz powierzone zadanie wykonał. Pomalował także mensy ołtarzowe, za co otrzymał przewidziane kontraktem wynagrodzenie, co potwierdzają zapisy w księgach budowy kościoła. Freski te nie zachowały się do naszych czasów, natomiast jeśli przyjrzymy się obrazom
23
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
SIEDLCE. PRZEKRÓJ PÓŁNOCNEGO SKRZYDŁA PAŁACU A. OGIŃSKIEJ Z MALOWIDŁAMI HERLICZKI. RYS. GABINET RYCIN BUW.
(głównie zimą) liczne obrazy sztalugowe. Przełomem w jego twórczości była śmierć Jana Klemensa Branickiego w 1771 roku. Żona hetmana - Izabela zaprzestała wszelkich inwestycji, przez co malarz zamuszony został szukać pracy poza dworem Branickich. Wówczas dla bpa Jana Stefana Giedroycia wykonywał freski w kościele w Słonimiu (1775) czy też dla brata Izabeli Branickiej, króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, malował wnętrza Pałacu Myślewickiego w warszawskich Łazienkach (1776-77). Po raz kolejny (po 30 latach) pojawił się także i w Siedlcach.
wiszącym w kościele dwa przedstawienia odzwierciedlają w pełni tematykę fresków w Węgrowie. Mam tu na myśli szczególnie obraz Ukrzyżowanie (północna nawa) oraz Św. Anna nauczającej Marię (południowa nawa). Tę samą tematykę przedstawień, w takim samym układzie, znajdujemy w kościele węgrowskim. Czyżby wiszące w kaplicach obrazy odzwierciedlały tematykę niezachowanych fresków? Po pracach dla Czartoryskich w Siedlcach Herliczka związał się na stałe z dworem hetmana Jana Klemensa Branickiego w Białymstoku. W oparciu o źródła dosyć szczegółowo można odtworzyć jego przebieg pracy artystycznej. W 1751 malował freski w tamtejszym kościele. A od 1754 wykonywał liczne prace przy rozbudowywanej rezydencji hetmana Branickiego. Liczba prac jest duża i nie sposób wymieniać wszystkich. Poza pałacem w Białymstoku pracował w pałacyku w Choroszczy oraz w tamtejszym kościele, wykonał malowidła w białostockiej plebanii, a także udał się do Tyczyna na Podkarpaciu (którego właścicielem był Branicki), gdzie wykonał freski w kościele i na plebanii. Poza malowidłami ściennymi wykonywał BIAŁYSTOK. PAŁAC BRANICKICH, AUT. A. HERLICZKA R E K L A M A
W zatrudnieniu Herliczki przez ówczesną właścicielkę Siedlec - Aleksandrę Ogińską - pośredniczyła księżna Branicka (nota bene siostra cioteczna Ogińskiej). Prace malarskie w Siedlcach Herliczka prowadził w sezonach letnich 1780 i 1781 r. Źródła rękopiśmienne nie ujawniają ich zakresu. Częściową odpowiedź przynosi przechowywany w Gabinecie Rycin BUW rysunek inwentaryzacyjny siedleckiego pałacu (ok. 1783), gdzie na przekroju poprzecznym w skrzydle bocznym widoczne są zarysowane przedstawienia malarskie. Na kompozycje składają się zarysy nieokreślonych budowli, o pionowych podziałach elewacji, przedstawione w otoczeniu bujnej roślinności. Przywołują one na myśl wykonane przez Herliczkę malowidła w Pałacu Myślewickim w Łazienkach, na których przedstawiono budowle antyczne i pałace w otoczeniu szary roślinnej. Analogie są tu ewidentne. Niewykluczone zatem, że Ogińska podczas jednej z wizyt u swego brata ciotecznego widziała namalowane przez artystę freski w tamtejszym pałacu i zapragnęła mieć podobne w rozbudowywanej przez siebie rezydencji w Siedlcach. Tego typu przedstawienia malarz wykonał także w Białymstoku.. Głównym punktem zainteresowania tego typu „landszaftów” był krajobraz, na którego tle pokazana była antyczna (bądź współczesna, czasem wyimaginowana) architektura. Gdzieniegdzie jako uzupełnienie pojawiały się niewielkie postaci. Całość miała przywoływać idylliczność i sielskość oraz kreować nastrój arkadyjskiej ciszy. Malowidła te nie były zapewne jedynymi jakie wykonał Herliczka w pałacu, natomiast pozostałych w oparciu o obecny stan wiedzy nie da się określić. Dzieła, które pozostawił po sobie Herliczka w Siedlcach nie dotrwały do naszych czasów i znane są tylko dzięki zapisom źródłowym. Warto natomiast odwiedzać miejsca związane z Tym artystą, bo zachowane jego realizację dają doskonały obraz tego co powstało w Siedlcach w latach XVIII-wiecznej świetności. R E K L A M A
24
www.prestizmagazynlokalny.pl
ROZWÓJ
KOMPETENCJI
Beata Kupiec komponent – inteligencja emocjonalna. To właśnie ona zapewnia skuteczność i zawodowe sukcesy, a w firmach wspomaga pracę zespołową oraz wprowadzanie zmian. Daniel Goleman, propagator idei inteligencji emocjonalnej klasyfikuje kompetencje emocjonalne w następujący sposób: KOMPETENCJE OSOBISTE
||JAK ODNIEŚĆ SUKCES NA RYNKU PRACY
W dzisiejszych czasach, poszukiwanie pracy to nie tylko oferowanie potencjalnym pracodawcom swoich umiejętności. To też gotowość do zmian, aby dopasować się do danej oferty. To może wydawać się problemem, ale na szczęście tylko się wydaje. Sprawdźmy czy i jak można rozwijać swoje kompetencje.
||CZY KOMPETENCJE
„MIĘKKIE” MOŻNA ROZWIJAĆ?
Wyobraźmy sobie proces rekrutacyjny w firmie „x”. Do ostatniego etapu dochodzą dwie osoby o bardzo podobnym doświadczeniu i wiedzy technicznej. Oferowane stanowisko wymaga częstych kontaktów z klientami oraz zdobywania danych z wielu różnych działów przedsiębiorstwa. I tu pojawia się kwestia tzw. „miękkich” umiejętności związanych ze współpracą, komunikacją, wpływem na innych itp. To właśnie te kompetencje (rozumiane jako wiedza, umiejętności i motywacja do ich wykorzystywania w praktyce) decydują o tym, czy z sukcesem realizujemy nasze zadania zawodowe. Tutaj może się oburzyć część inżynierów, informatyków itp., którzy powiedzą, że w ich przypadku najistotniejsze są kwestie merytoryczne. Zgoda. Natomiast zdecydowana większość (również przedstawicieli zawodów technicznych) ma kontakt z ludźmi (bo wykonuje usługi dla klientów, użytkowników końcowych) chociażby w trakcie poszukiwania zleceń, negocjowania kontraktów itp. Przygotowanie merytoryczne jest absolutną podstawą, natomiast to „co czyni różnicę” bardzo często dotyczy właśnie kompetencji osobistych i interpersonalnych. Jakich kandydatów szukają pracodawcy? Samodzielnych, zaangażowanych, elastycznych, z innowacyjnymi pomysłami, potrafiących współpracować z innymi. Okazuje się, że na każdym stanowisku pracy, niezbędny jest bardzo ważny
determinujące stopień, w jakim radzimy sobie ze sobą
Samoświadomość wiedza o swoich stanach wewnętrznych, preferencjach, możliwościach i intuicyjnych ocenach
Samoregulacja panowanie nad swoimi stanami wewnętrznymi, impulsami i możliwościami
Motywacja skłonności emocjonalne, które prowadzą do nowych celów lub ułatwiają ich osiągnięcie
Człowiek bez rozwiniętej samoświadomości jest „odcięty” od swoich emocji, nie potrafi ich rozpoznawać, działa w sposób automatyczny, a więc nie uczy się na błędach. Nie przyjmuje też odpowiedzialności za swoje uczucia, upatrując powodów swojego samopoczucia w świecie zewnętrznym. Samoregulacja to kolejny krok w rozwoju, to bardzo ważna umiejętność „obchodzenia się” z własnymi emocjami w taki sposób, aby nas nie „zalały”. Strategie radzenia sobie z własnymi reakcjami na trudne (dla każdego to może być coś zupełnie innego) sytuacje są bardzo różne. Ważne, żeby były świadomie wybrane. Na motywację składają się: dążenie do osiągnięć, zaangażowanie, inicjatywa oraz optymizm, czyli wytrwałość w dążeniach do osiągnięcia wytyczonego celu mimo przeszkód i niepowodzeń. KOMPETENCJE SPOŁECZNE determinujące stopień, w jakim radzimy sobie z innymi
Empatia uświadamianie sobie uczuć, potrzeb i niepokojów innych osób
Umiejętności społeczne wzbudzanie u innych pożądanych reakcji
Aby używać empatii, należy uznać podstawową prawdę, że każdy z nas jest inny i reaguje na różne sytuacje w charakterystyczny dla siebie sposób oraz, że wszyscy mamy prawo do przeżywania i okazywania swoich emocji. Umiejętności społeczne obejmują bardzo szeroki zestaw, począwszy od
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
komunikacyjnych (otwarte słuchanie i budowanie przekonujących komunikatów), przez inspirowanie, inicjowanie zmian, a na dobrej współpracy skończywszy.
||CZY INTELIGENCJĘ
Odpowiedź brzmi jednoznacznie: tak! Od czego zacząć? Najlepiej od uświadomienia sobie, jaki jest stan obecny Twoich zasobów w danym obszarze. Poświęć chwilę na refleksję: na ile umiem np. empatycznie słuchać, a przede wszystkim na ile tę umiejętność stosuję w codziennym życiu? Nieocenionym źródłem informacji mogą być nasi bliscy: zapytaj kilku osób, do których masz zaufanie, jak oceniają Twoje umiejętności dotyczące np. radzenia sobie w trudnych emocjonalnie sytuacjach albo czy zwykle czują się przez Ciebie wysłuchani lub obdarzeni empatią. Spokojnie przyjmij, co mają do powiedzenia, a potem zdecyduj, które informacje zwrotne są dla Ciebie najbardziej istotne. A jakie mogą być kolejne kroki? Można zacząć od książek - jeśli zainteresował Cię opisywany tutaj temat, zapraszam do lektury książek Daniela Golemana: „Inteligencja emocjonalna”, „Inteligencja emocjonalna w praktyce”, „Inteligencja społeczna”. Wiele książek oprócz poszerzania wiedzy z danej dziedziny, służy także rozwojowi umiejętności – dzieje się tak wtedy, jeśli są w nich zamieszczone ćwiczenia przeznaczone do wykonania przez czytelników. Oczywiście samo przeczytanie opisu najlepszych nawet praktyk nie wystarcza, mają szansę zadziałać tylko wtedy, jeśli rzeczywiście będziesz je systematycznie wykonywać. W zmianie naszych nawyków może pomóc uczestnictwo w warsztatach rozwojowych, podczas których w bezpiecznej atmosferze wychodzimy z tzw. strefy komfortu (czyli zachowań, które bardzo dobrze znamy chociaż nie zawsze wychodzą nam one na dobre) i próbujemy nowego podejścia. Jeśli jesteś rodzicem, to pamiętaj, że możesz być przewodnikiem po świecie emocji dla swoich dzieci: kiedy widzisz, że Twoja córka lub syn są smutni, nie pocieszaj ich „na siłę” – daj im czas na posmucenie się, pokaż swoją akceptację dla tego stanu, dopiero potem zastanawiajcie się wspólnie nad sposobami na poprawę humoru. Spokojne przyjmowanie przeżywanych przez dzieci uczuć jest dla nich cudownym prezentem, z którego będą korzystać przez całe życie. Jeśli jesteś studentem i uczysz się z myślą o dostaniu w przyszłości swojej wymarzonej pracy, nie odkładaj rozwoju osobistego na później – możesz wziąć udział w cyklicznych zajęciach, służących rozwijaniu swojego potencjału, pracy nad poczuciem własnej wartości i budowania lepszych relacji z innymi. Więcej informacji można uzyskać pisząc na adres beata@ogrodinspiracji.pl. Pod tym adresem można też osobiście sprawdzić jak wygląda rozwój „miękkich” kompetencji, wystarczy się umówić na bezpłatne konsultacje i wybrać najlepszą dla siebie drogę. Beata Kupiec – absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego i Polsko-Francuskiej Szkoły Zarządzania, trenerka rekomendowana przez Polskie Towarzystwo Psychologiczne.
R E K L A M A
EMOCJONALNĄ MOŻNA ROZWIJAĆ?
26
www.prestizmagazynlokalny.pl
ZAPRASZAMY NA MARSZ
Marcin Mazurek
||
Nordic Walking od kilku miesięcy staje się bardzo popularną dyscypliną wśród siedlczan. Z kijkami chodzą już nie tylko wysportowani młodzi ludzie, ale również dzieci i seniorzy. Okazję do rozpoczęcia chodzenia z kijkami po raz kolejny mają wszyscy mieszkańcy. FOT. ŁUKASZ WITCZUK
J
uż 31 stycznia odbędzie się po raz drugi Siedlecki Marsz Charytatywny. Jego organizatorem jest mistrz Polski w Nordic Walking Łukasz Witczuk. – Chodzi przede wszystkim o popularyzację Nordic Walking wśród mieszkańców Siedlec. Dzięki tej dyscyplinie mogą poprawić swoje zdrowie i kondycję fizyczną lub zapobiegać różnym cywilizacyjnym chorobom. Łatwiej i taniej jest zapobiegać niż leczyć – mówi Łukasz Witczuk. Oprócz zadbania o siebie, uczestnicy marszu będą mieli okazję do upamiętnienia 73 rocznicy uratowania Dzieci Zamojszczyzny, co miało miejsce właśnie w Siedlcach. – Dlatego szczególnie dla mieszkańców naszego miasta - ta data jest tak ważna. Sam marsz jest rozpoczęciem obchodów rocznicy, na które przybędą dziś już jako seniorzy, ale przed laty właśnie ci, którzy ocaleli od wywiezienia do obozu koncentracyjnego – mówi organizator marszu. Głównym punktem uroczystości będzie Msza św. odprawiona w intencji Dzieci Zamojszczyzny w kościele św. Stanisława i zapalenie zniczy pod pomnikiem na siedleckich cmentarzach. Uroczystości w większości będą odbywały się na terenie współorganizatora spotkania Stowarzyszenia Domu Dziecka w Siedlcach przy ul. Dzieci Zamojszczyzny 39. - W marszu Nordic Walking swój udział zapowiedzieli m.in. Krzysztof Człapski, brązowy medalista Mistrzostw Świata, Piotr Wetoszka wicemistrz Europy oraz Michał Osiński najszybszy człowiek Europy, a nawet świata oczywiście w Nordic Walking – informuje Łukasz Witczuk. Członkowie LUKI TEAM już od godziny 8:00 rano w niedzielę będą służyć wszystkim pomocą w treningu i nauce techniki chodzenia z kijkami, gdyż tylko poprawnie wykonywany marsz ma charakter zdrowotny. – Z radością spotkamy się z osobami, które jeszcze nigdy nie uprawiały tej dyscypliny sportu, tym bardziej, że każda osoba, która weźmie udział w marszu oprócz zadbania o zdrowie wesprze Stowarzyszenie Domu Dziecka. Wszystkie opłaty startowe
FOT. ŁUKASZ WITCZUK
FOT. ŁUKASZ WITCZUK
w całości będą przekazane na stowarzyszenie. Będą to kwoty odpowiednio: start w marszu dla dorosłych – 25 zł, a dla dzieci 10 zł. Wszyscy uczestnicy, którzy ukończą marsz otrzymają pamiątkowe medale, pakiet startowy oraz wezmą udział w losowaniu wielu cennych nagród od sponsorów. Dla zwycięzców w poszczególnych kategoriach przewidziano puchary – informuje Łukasz Witczuk. Na zakończenie odbędzie się koncert zespołu Zakrze Śpiewa. Przez cały dzień będzie można uzyskać bezpłatne porady prawne w zakresie wypadków i odszkodowań. Otwarcie zawodów zaplanowano na 10:00. Biuro zawodów będzie czynne od 9:00. Wszelkie informacje lub przygotowanie do marszu można uzyskać pod numerem 501 095 545.
M A G A Z Y N
P R E S T I Ż
K I B I C U J E
K L U B O W I
M K P
P O G O Ń
S I E D L C E
IDZIE WIOSNA ||
Czy wiosna okaże się szczęśliwa dla piłkarzy i kibiców siedleckiej Pogoni? Wszystko wskazuje na to, że możemy liczyć na dużo emocji.
P
o świątecznej przerwie pogoniści rozpoczęli okres przygotowawczy do rundy wiosennej. Po bardzo trudnej jesieni nic nie wskazuje na to, że kolejne miesiące będą łatwiejsze. Na szczęście nie z powodu sytuacji w drużynie, bo ta jest dużo lepsza (personalnie i organizacyjnie). Wiele drużyn będzie robiło wszystko, aby obronić się przed spadkiem, bowiem wizja najniższych miejsc w tabeli jest realna jeszcze dla wielu zespołów. Dziś tak naprawdę tylko nieliczni mogą być spokojni o swoją przyszłość na zapleczu Ekstraklasy. W Siedlcach jednak można już mówić o sukcesie. Drużyna wraca do siebie. Po półrocznej nieobecności piłkarze pogoni w końcu zagrają na swoim terenie. Wreszcie liczba kibiców, którzy zobaczą swoich ulubieńców na żywo wielokrotnie wzrośnie ku uciesze zawodników, ale i samych widzów. Stadion miejski znów będzie spełniał wymogi do rozgrywania spotkań. Od kilku tygodni trwają intensywne prace nad uruchomieniem oświetlenia głównego boiska. Brak tego oświetlenia skutecznie wyeliminował siedlecki obiekt z listy aren, na których zmagali się piłkarze. Na szczęście Pogoń od początku rundy wiosennej będzie miała możliwość grania u siebie. To istotne, bo jak relacjonują piłkarze i szkoleniowcy siedleckiej drużyny cotygodniowe wycieczki miały negatywny wpływ na przebieg zawodów. I tylko determinacja zawodników i trenerów sprawiły, że wiosenną część rozgrywek ligowych zaczniemy na nienajgorszej pozycji. W klubie dobiegają też końca zmiany personalne. O potrzebach ruchów kadrowych jeszcze przed końcem rundy jesiennej mówił trener Sasal. Czas pokaże, czy zmiany pozytywnie wpłyną na wyniki zawodników siedleckiej Pogoni, czego z niecierpliwością wyczekują fani klubu. W tej rundzie nie będą już tak łatwo przyjmowali jakichkolwiek wymówek, że stadion obcy, że kibiców na meczu zabrakło. Teraz wszyscy oczekują wyników. To kolejny przykład potwierdzający tezę, iż przed drużyną ciężka i trudna runda.
Marcin Mazurek
Pierwsza LIGA
Emocji z pewnością w tej rundzie nie zabraknie. Trudno jest wyrokować i bawi się w jasnowidza, ale nadzieje pokładane w sukcesie drużyny jeszcze mieć można. Dlatego pełen nadziei przyglądam się rozruchowi i przygotowaniom piłkarzy do wiosennych rozgrywek.
28
www.prestizmagazynlokalny.pl
SKĄD SIĘ BIERZE
TRĄDZIK U MĘŻCZYZN?
Agnieszka Buczek
||
Męski trądzik najczęściej uwarunkowany jest hormonalnie. Może występować w postaci łagodnej – młodzieńczej lub przybrać ciężką postać i zostawić po sobie ślady w postaci nieestetycznych blizn i przebarwień. Problemy z cerą przeważnie zaczynają się w okresie dorastania, jednak zdarza się, że pojawiają się też później.
W
FOT. © GRATISOGRAPHY.COM
ypryski, pojawiające się na twarzy, klatce piersiowej czy plecach są nieestetyczne i niekiedy odbierają poczucie pewności siebie. Warto wiedzieć jak walczyć z takim przeciwnikiem, aby być na wygranej pozycji. Panowie często krępują się wizyt u specjalisty. Dlatego przeważnie, kiedy już do niego trafią, trądzik ma postać zaawansowaną. Na występowanie trądziku mają wpływ androgeny, czyli męskie hormony płciowe. Jest to szczególnie widoczne w okresie dojrzewania, gdy w organizmie szaleją hormony. Testosteron jako jeden z aktywnych męskich hormonów pobudza gruczoły łojowe w skórze do produkcji serum potocznie mówiąc łoju. Skóra zaczyna się przetłuszczać, a ujścia gruczołów łojowych w skórze ulegają zaczopowaniu. Pojawiają się zaskórniki i ropne krosty, które są wynikiem mnożących
się bakterii. Bardzo często trądzik u dorosłych mężczyzn pojawia się w wyniku przyjmowania leków, sterydów – anabolików stosowanych na szybkie zwiększenie masy mięśniowej. Wpływ na trądzik mają także czynniki środowiskowe, promieniowanie UVA, dieta czy stres. Wszystkie te elementy przyczyniają się do zaostrzenia istniejących już zmian i wykwitów. Często obserwuje się również genetyczne skłonności do pojawienia się problemów skórnych. Mikrobiologiczną przyczyną trądziku są bakterie znajdujące się w ujściach gruczołów łojowych. Dlatego tak ważna jest higiena i właściwa pielęgnacja skóry. Na co dzień należy używać kosmetyków przeznaczonych do skóry problematycznej. Należy unikać preparatów wysuszających, na bazie alkoholu, ponieważ skóra nadmiernie wysuszona uruchamia nadprodukcję łoju i koło się zamyka. Podstawą w pielęgnacji jest oczyszczenie skóry po każdym wysiłku fizycznym. Do pielęgnacji bardzo dobre będą kosmetyki z kwasem azelainowym, który ma działanie przeciwłojotokowe, przeciwzapalne i działa bakteriostatycznie na bakterie tlenowe i beztlenowe. Na blizny i przebarwienia, które często są następstwem silnych zmian trądzikowych bardzo dobry wpływ mają zabiegi z kwasem glikolowym wykonywane w gabinetach kosmetycznych. Silniej działające produkty mogą być stosowane wyłącznie pod kontrolą dermatologa. Leczenie zwykle jest długotrwałe i niejednokrotnie wymaga kilku kuracji. Co łączy golenie i trądzik u mężczyzn? Otóż podczas golenia bardzo łatwo o naniesienie na skórę bakterii. Można temu zapobiec goląc się bardzo delikatnie w kierunku wzrostu włosa. Po goleniu zawsze trzeba pamiętać o posmarowaniu skóry odpowiednim preparatem antybakteryjnym. Ważne jest, aby maszynki jednorazowe stosować tylko raz, a te przeznaczone do wielokrotnego użytku dezynfekować po każdym użyciu. Mówi się, że łatwiej jest zapobiegać niż leczyć. Dlatego warto pamiętać o czynnikach, wpływających na powstawanie trądziku: stres, pikantne, tłuste potrawy, alkohol, palenie papierosów, nieprawidłowa pielęgnacja skóry, wyciskanie i rozdrapywanie zmian powstających na skórze, nadmierna ekspozycja na słońce oraz solarium.
R E K L A M A
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
30
www.prestizmagazynlokalny.pl
K
FOT. © FACEBOOK
GWIAZDĄ BYĆ… Marcin Mazurek
||
Kto nie marzy o błyskach fleszy, zainteresowaniu mediów i uwielbieniu tłumów? Z pewnością tacy się znajdą. Większość jednak stanowią Ci, którzy przynajmniej raz nie pozazdrościli jakiemuś artyście słodkiego życia. Ale czy to życie jest takie słodkie? Czy bycie gwiazdą jest równoznaczne z brakiem problemów?
asia Klich jest zawodowym, wykształconym w prestiżowej uczelni muzykiem, posiadającym pełne prawo do tytułu gwiazdy. Współpracowała z topowymi artystami polskiej sceny muzycznej, sama też wylansowała kilka hitów. Jednak jak sama mówi jej życie nie jest wolne od problemów. – Muszę przyznać, że to co robię muzycznie nieco odbiega od głównego nurtu. Zarejestrowałam nagrania z wierszami Wisławy Szymborskiej po angielsku, na ten projekt dostałam zgodę jeszcze od samej poetki, to nie jest komercyjna rzecz. Ale może się spodobać. Nowa płyta stylistycznie jest inna od tego co wcześniej robiłam. Mam na koncie także projekt pt. Bajkowa Drużyna. Ponad 17 mln odtworzeń na You Tube może sprawić, iż coś wydaje się popularne, jednak nie zapominajmy, że to rzecz skierowana do najmłodszych odbiorców – mówi Kasia. Autorka hitu Lepszy Model, sięgając po niekomercyjne produkcje wydaje się być odważną artystką. – Ja lubię różną muzykę, różne projekty, nie ograniczam się do jednego gatunku. Uważam, że wolno mi jest robić wszystko – stwierdza. Ta wolność, której hołduje artystka spowodowała, że wiele z jej produkcji nie pojawiło się na antenach stacji mainstreamowych. Wydawcy, promotorzy i różnej maści dziennikarze muzyczni nie wykazali zainteresowania działalnością piosenkarki. Mimo tego, że swoją pierwszą płytą pokazała kunszt i światową klasę w pewnym momencie znikła z mediów. To w jakimś sensie przyczyniło się do bardzo trudnego etapu w jej życiu. Depresja skutecznie utrudniała życie artystki. Na szczęście poradziła sobie z problemami i dziś może cieszyć się ze swoich wcześniejszych decyzji i wyborów. – Stwierdziłam, że nie zaspokoję wszystkich gustów. Uważam, że nie można zjadać własnego ogona. W Polsce jest taka tendencja, że jak ktoś parał się jakąś muzyka popową i nagle chce zrobić jakieś inne rzeczy, to już jest taka tendencja, że dziennikarze nie do końca mogą powiedzieć coś dobrego, są tacy zachowawczy, przecież nie mogą powiedzieć czegoś dobrego o Kasi Klich, bo przecież ona śpiewała Lepszy Model. To jest słabe, ja nigdy nie oceniam utworów przez pryzmat tego kto je wykonuje tylko albo mi się podoba albo nie. Jeśli Brittney Spears nagra coś genialnego to będzie mi się to podobało, bo będzie fajne. Robiąc muzykę nigdy nie kalkuluję, czy ktoś mi to zagra czy nie, oczywiście byłoby miło usłyszeć swoje piosenki w różnych rozgłośniach także tych największych, które od lat mnie bojkotują z niewiadomego mi powodu – opowiada. Popularność Kasi widać na jej koncertach, na które przychodzi bardzo dużo osób. Artystka potrafi stworzyć niepowtarzalną atmosferę. Da się zauważyć, że lubi tych ludzi i oni zdają się o tym wiedzieć.
R E K L A M A
REKLAMA