
2 minute read
Walory przestrzenne
Walory przestrzenne
Czwartym wymiarem kategoryzacji treści wywiadów są pożądane przez rozmówców walory tworzonych przez nich miejsc w aspekcie przestrzenno-społecznym: cechy udanej przestrzeni oraz kluczowe elementy tworzące wysokiej jakości przestrzeń w analizowanych miejscach. Innymi słowy, jaką przestrzeń należy tworzyć, by dawała szansę na realizację wyżej wspomnianych funkcji.
Advertisement
Definiując cechy udanej przestrzeni, wskazywano na przyjemny obraz i odczucia. W tym pierwszym aspekcie mowa była o miejscach urokliwych, a dwoje z rozmówców wskazywało wręcz, że trudno tę atmosferę oddać słowami. Wspominano także o odczuciach. Padały wówczas określenia wskazujące na pełnienie przez interesujące nas przestrzenie roli azylu, a zatem miejsca uspokajającego, pozwalającego się wyciszyć, odciąć od miejskiego zgiełku. Udana przestrzeń jest także rozwijająca: poprzez realizowane w niej aktywności wzmacnia użytkujące ją osoby, przekłada się na wzrost kompetencji, pewności siebie. Przestrzeń rozwijająca to też przestrzeń odczuwanej wolności, w której użytkownik ma poczucie, że może z niej korzystać po swojemu. Przestrzeń udana to także przestrzeń łącząca, skupiająca odmiennych użytkowników wokół zróżnicowanej oferty (warunkiem koniecznym dla tej inkluzywności jest też sprawianie, by zwłaszcza osoby marginalizowane czy defaworyzowane czuły się w niej bezpiecznie). Dobra przestrzeń, w której odbywają się działania kulturalne, to też miejsce, które sprawia wrażenie bycia częścią czegoś większego – chodzi o miejsca otwarte na otoczenie, ale także powiązane z tym, co dookoła. Wreszcie, pożądaną cechą udanej przestrzeni jest także to, by była blisko domu, pozwalała spędzać czas w niewielkim oddaleniu od miejsca zamieszkania (zwłaszcza gdy chodzi o działania adresowane do społeczności lokalnych).
Swoich rozmówców pytaliśmy także o to, jakie czynniki pozwalają osiągnąć wspomniany powyżej efekt. Zidentyfikowaliśmy trzy grupy czynników. Pierwszym jest dobry projekt – architektura krajobrazu, wnętrz czy wreszcie wzornictwo poszczególnych elementów infrastruktury obecnej w przestrzeni. Mówiąc konkretniej, rozmówcy wskazywali na: przystępną estetykę, atrakcje krajobrazowe (wyniesienia, punkty i otwarcia widokowe itp.), powierzchnie biologicznie czynne i zieleń, rozwiązania przyjazne pieszym, kształtowanie
przestrzeni tak, by była przyjazna na poziomie parteru (siedziska, roślinność itp.), eliminowanie barier (przestrzennych, informacyjnych i pozostałych), a także obecność w przestrzeni miejsc, w których można się gromadzić (być z innymi). Jakość przestrzeni tworzy też odpowiedni program – wspomniane już różnorodne usługi dla zróżnicowanych użytkowników, ale ta oferta powinna być też całodzienna i całoroczna, a także przystępna (konsumpcja nie powinna być tylko warunkiem, ale także dominującym sposobem użytkowania miejsca). Trzecim wskazywanym przez naszych badanych, kluczowym czynnikiem dobrej jakościowo przestrzeni jest jej powstawanie w procesie. Podkreślamy to w tym miejscu specjalnie, by nie sugerować, że można ją stworzyć od razu, wedle jakiegoś skończonego zestawu wskazanych wyżej elementów. Część z naszych rozmówców wspominała o nim dodatkowo, by podkreślić, że to właśnie myślenie z obszaru kultury pomaga dostrzec ten wymiar stwarzania dobrych miejsc jako przestrzeni: nieco tajemniczych (w których nie wszystko jest oczywiste), sprawiających wrażenie autentycznych, bo powstających powoli, palimpsestowo. Sprzyja temu także posługiwanie się tymczasowymi elementami (efemeryczna architektura); mieszanie przestrzeni otwartych i skierowanym ku określonym aktywnościom, dzięki czemu przestrzeń jest elastyczna, podatna na zmiany i spontaniczne przeprojektowywanie na skutek aktywności mieszkańców (np. używających górki jako miejsca zimowych sportów, innym razem celebracji urodzin, a jeszcze kiedy indziej do opalania czy akcji artystycznej). Ważnym elementem miejsc, które powstają w procesie, jest zatem nie tylko pogodzenie się z tym, że nie powstaną one od razu i jako rezultat myśli projektowej, ale także przyglądanie się temu, co robią użytkownicy i wsłuchiwanie w ich głos – jako inspiracji do kolejnych działań.