Book Art Museum. Press Archive 2018-2019

Page 1

BOOK ART MUSEUM

PRESS

2018-2019


PRESS

2018


6/16/2021

"Czcionka Brygada 1918 przedmiotem naszej dumy" - nowahistoria.interia.pl INTERIA WYDARZENIA BIZNES SPORT MOTO TECH GRY MUZYKA FILM KOBIETA MENWAY PLOTKI FORUM

ZALOGUJ SIĘ

ZAŁÓŻ KONTO

Szukaj w serwisie Nowa Historia

Kartka z kalendarza

Aktualności i wydarzenia

Historia na fotografii

Rankingi i pojedynki

O nas

Drogi do wolności

II Rzeczpospolita

Polska walcząca

PRL

Polska współczesna

(do 1918)

(1918-1939)

(1939-1944)

(1944-1990)

(od 1990)

INTERIA.PL › Nowa Historia › "Czcionka Brygada 1918 przedmiotem naszej dumy"

Wtorek, 29 maja 2018 (16:59)

Rozmiar tekstu: A

A A

Drukuj

"Czcionka Brygada 1918 przedmiotem naszej dumy" Czcionka Brygada 1918 to piękny symbol odrodzonej Rzeczypospolitej; chciałbym, żeby stała się ona przedmiotem naszej dumy - powiedział prezydent Andrzej Duda. Czcionka ta powstała dla uczczenia stulecia odzyskania niepodległości, we wtorek zaprezentowano jej zdigitalizowaną wersję.

REKLAMA

ZDJĘCIA Wię

› Związek Sowiecki napada na... Wię

› Banknoty sprzed denominacji Wię

› Zniszczony Zamek Królewski... Prezydent Andrzej Duda podczas uroczystej prezentacji zdigitalizowanej czcionki Brygada 1918 /

Zobacz więcej zdjęć ›

Rafał Guz /PAP

"Chciałabym, żeby ta czcionka wydobyta z przestrzeni czasu, wydobyta z tamtej II Rzeczypospolitej (...) stała się dla nas przedmiotem dumy" - powiedział prezydent podczas prezentacji zdigitalizowanej czcionki w Pałacu Prezydenckim. https://nowahistoria.interia.pl/aktualnosci/news-czcionka-brygada-1918-przedmiotem-naszej-dumy,nId,2587472

1/3


6/16/2021

"Czcionka Brygada 1918 przedmiotem naszej dumy" - nowahistoria.interia.pl

INTERIA WYDARZENIA BIZNES SPORT MOTO TECH GRY MUZYKA w FILM KOBIETA MENWAY Jak mówił, czcionka została zaprojektowana najprawdopodobniej 1928 r., powstała

PLOTKI FORUM

ZALOGUJ SIĘ

ZAŁÓŻ KONTO

"dorobkiem polskich artystów, najprawdopodobniej pana Adama Półtawskiego". Jak dodał, była to "czcionka polska, własna, nasza, jak mówią eksperci, na tamte czasy nowoczesna, a z całą pewnością piękna, po prostu ładna - czcionka, którą nazwano Brygada 1918". Dodał, że czcionka najprawdopodobniej też nigdzie szerzej nie była wykorzystana; odnaleziona została po II wojnie w odlewni Idźkowskiego, została sprawdzona przez ekspertów i przebadana.

Reklama "Uznana (została) za istotny dorobek artystyczny, za piękny symbol odrodzonej Rzeczypospolitej, która wtedy właśnie wchodziła w 1928 r. w okres swojego dynamicznego rozwoju, który w efekcie zaowocował budową Centralnego Okręgu Przemysłowego; Polski, która wreszcie zaczynała realizować swoje wielkie ambicje i to

ANKIETA Jakie wydarzenia miały największy wpływ na odzyskanie w 1918 r. przez Polskę niepodległości?

wcale nie puste ambicje, bo ambicje, które zmaterializowały się w postaci właśnie COP, wielu pięknych gmachów, nowoczesnej, wspaniałej, jak na ówczesny standardy europejskie i światowe - architektury, wielu obiektów pięknej i rozwijającej się Warszawy i innych miejsc naszego kraju" - podkreślił prezydent. Dodał, że wśród tych osiągnięć znalazła się także czcionka - "tylko czcionka, ale aż czcionka, bo polska, bo taka, która może się pojawiać w wielu miejscach, bo taka, która może być symbolem". Czcionka Brygada 1918 będzie stosowana w Kancelarii Prezydenta; chciałbym, żeby weszła także do powszechnego użytku - powiedział Andrzej Duda. Jak mówił, chciałby, żeby "stała się (ona) dla nas przedmiotem dumy także i na stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości" i żeby była powszechnie używana. Zapewnił, że w Kancelarii Prezydenta będą nią pisane "dyplomy i różne inne oficjalne druki". "Ale chciałbym, żeby były nią pisane też prace licencjackie, prace magisterskie, doktorskie, żeby były pisane książki; żeby ta czcionka zaistniała w naszej polskiej

Działalność Józefa Piłsudskiego i czyn Legionów Działalność Romana Dmowskiego i Komitetu Narodowego Polskiego Konflikt pomiędzy zaborcami i ich klęska w I wojnie światowej Polityka Tymczasowej Rady Stanu i Rady Regencyjnej Poparcie USA, Francji i Wielkiej Brytanii

rzeczywistości jako wielki dorobek, jako coś, co jest nasze, jako coś, co pokazuje, co potrafi Polak - wierny, niepodległy, wznoszący się w radości i tworzeniu tego, co można

ZAGŁOSUJ

stworzyć dla niepodległej, wolnej ojczyzny, dla naszej ojczyzny" - mówił prezydent. Andrzej Duda przypomniał, że Brygada upamiętnia Legiony marszałka Józefa Piłsudskiego oraz II Rzeczpospolitą, a teraz "wejdzie do powszechnego użycia i stanie się polską czcionką w Wordzie i w innych programach, w których dzisiaj edytujemy

NEWSROOM

nasze pisma, a o czym autorowi tej czcionki pewnie się nawet nie śniło w czasach,

Kwiecień

Marzec

w których ją wymyślał". Podczas uroczystości na pochodzącej z okresu powstania czcionki maszynie drukarskiej wykonano odbitkę pierwszej zwrotki i refrenu pieśni "My, Pierwsza Brygada". Pierwszy wydruk w czcionce Brygada 1918 przekazano prezydentowi. Andrzej Duda uroczyście udostępnił także zdigitalizowaną czcionkę do powszechnego użytku. Można ją pobrać ze strony www.niepodlegla.gov.pl i www.prezydent.pl. Mateusz Machalski, który zajmował się procesem digitalizacji czcionki, podkreślił, że Brygada 1918 ma wiele ciekawych detali i rozwiązań, na które prawdopodobnie dzisiejsi typografowie by się nie odważyli. "Krój ten przede wszystkim ma ciekawą historię, ponieważ został zaprojektowany, odlany, ale nie był użytkowany i leżał przez ostatnie prawdopodobnie 80 lat w ukryciu. Stało się tak prawdopodobnie w związku z II wojną i obawą przed zniszczeniem tego projektu, dlatego ówczesnej Drukarni Narodowej zależało na jego ukryciu. Krój przeleżał w Narodowej Odlewni Czcionek" - opowiadał. "I państwo Tryznowie, którzy prowadzą Muzeum Książki Artystycznej w Łodzi i mają

POPULARNE TAGI Armia Krajowa Auschwitz Edward Gierek II Rzeczpospolita II wojna światowa IPN

Jagiellonowie Józef Piłsudski Kazimierz III Wielki Kraków Lwów Marszałek Józef Piłsudski opozycja antykomunistyczna w PRL Polska Rzeczpospolita Ludowa powstanie styczniowe Powstanie Warszawskie rozbicie dzielnicowe Solidarność Walcząca stan wojenny Tadeusz Mazowiecki Warszawa Władysław Gomułka Wojciech Jaruzelski

wojna polsko-bolszewicka żołnierze wyklęci

KSIĄŻKA DO HISTORII

jedną z największych na świecie kolekcji czcionek zecerskich, kupując od Narodowej Odlewni Czcionek ich zbiory, natknęli się przypadkowo dwa lata temu na ten projekt. I wtedy pan Tryzno przypomniał sobie rozmowę z ówczesnym dyrektorem odlewni, że

1.

Niepodległość na Kresach

2.

Jak Holendrzy na wyspie Manhattan zbudowali Nowy...

3.

Armia Krajowa wydziera Niemcom ich największą j ę ą

ktoś mu wspominał o kroju, który powstał w 10-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Ale wiele więcej informacji nie udało się ustalić. Padło nazwisko Adama Półtawskiego, autora pierwszych polskich pieniędzy, czyli marek polskich i jemu jest przypisywane autorstwo kroju, ale nie da się tego potwierdzić" - mówił zaznaczając, że

https://nowahistoria.interia.pl/aktualnosci/news-czcionka-brygada-1918-przedmiotem-naszej-dumy,nId,2587472

2/3


6/16/2021

"Czcionka Brygada 1918 przedmiotem naszej dumy" - nowahistoria.interia.pl

jest toINTERIA czcionka czytelna, ale równocześnie z "pazurem", obecnie projekty czcionek WYDARZENIA BIZNES SPORT MOTO TECH GRY bo MUZYKA FILM KOBIETA MENWAY są "bardzo wygładzone i przestają mieć charakter".

tajemnicę

PLOTKI FORUM

Janusz Tryzno z Muzeum Książki Artystycznej podkreślił, że ta czcionka ma szansę się przyjąć i stać doskonałą promocją naszego kraju. "Dzięki szalonemu zbiegowi okoliczności nie poszło to wszystko na złom. I myślę, że byłoby nietaktem, żeby tej czcionki nie wrócić do życia" - dodał Tryzno.

ZALOGUJ SIĘ

ZAŁÓŻ KONTO

HISTORIA JEDNEJ FOTOGRAFII 1.

Wyniki konkursu "Historia jednej fotografii"

2.

Najspokojniejsza z sióstr

3.

Po drugiej stronie Pisy

Prezydent Andrzej Duda, Janusz Tryzno z Muzeum Książki Artystycznej w Łodzi, z żoną Jadwigą i Mateusz Machalski z Wydziału Grafiki ASP w Warszawie podczas uroczystej prezentacji zdigitalizowanej czcionki Brygada 1918 / Rafał Guz /PAP

PODZIEL SIĘ

UDOSTĘPNIJ

Oceń tekst Ocen: 12

58%

42%

POLECAMY

Dziś obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci...

Związek Sowiecki napada na Polskę

76 lat temu upadło powstanie warszawskie

KOMENTARZE Napisz do serwisu

Mapa Serwisu

Newsroom

RSS

Portal w komórce

Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu. Prywatność. Copyright by INTERIA.PL 1999-2021. Wszystkie prawa zastrzeżone.

https://nowahistoria.interia.pl/aktualnosci/news-czcionka-brygada-1918-przedmiotem-naszej-dumy,nId,2587472

3/3


6/16/2021

https://www.facebook.com/LodzkieCzyta/posts/2056970684316425/

(14) Łódzkie Czyta — публикации | Facebook

1/5


6/16/2021

https://www.facebook.com/LodzkieCzyta/posts/2056970684316425/

(14) Łódzkie Czyta — публикации | Facebook

2/5


6/16/2021

[VIDEO] Prezydent nadał Medale Stulecia Odzyskanej Niepodległości | Patriot24.net - Polacy na Świecie

TRAVEL: Samoloty Pociągi Autokary Promy STAY: Hotele Hostele B&B Campingi EAT&THINK: Restauracje Puby@Kluby Bilety Książki i Muzyka

Znajdź wiadomości ze swojego miejsca: Wpisz mias Wybierz kraj: Wybierz kraj... Najnowsze Polska Świat Gospodarka Kultura Niesamowity Świat Polityka Rodzina Rozrywka Sport Technologia Wiara i nadzieja Zdrowie STOP THE STUPIDITY OF THE EUROPEAN UNION! Let's it correct according to the ideas of Robert Schuman!

Patrioto! Napisz i opublikuj swój artykuł D o d a j z d j ę c i a i f i l m y Zostań Lokalnym Patriotem24 Załóż konto! Publikuj!

[VIDEO] Prezydent nadał Medale Stulecia Odzyskanej Niepodległości 13 grudnia 2018, 22:35 Tweetnij

www.patriot24.net/video-prezydent-nadal-medale-stulecia-odzyskanej-niepodleglosci,21906

1/18


6/16/2021

[VIDEO] Prezydent nadał Medale Stulecia Odzyskanej Niepodległości | Patriot24.net - Polacy na Świecie

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda nadał Medale Stulecia Odzyskanej Niepodległości osobom zasłużonym w służbie państwu i społeczeństwu.

www.patriot24.net/video-prezydent-nadal-medale-stulecia-odzyskanej-niepodleglosci,21906

2/18


6/16/2021

[VIDEO] Prezydent nadał Medale Stulecia Odzyskanej Niepodległości | Patriot24.net - Polacy na Świecie

Prezydent podczas uroczystości uroczysto ości wręczenia wręcz wrę czenia … enia Medali Stulecia Odzysk Odzysk…

Prezydent wspomniał, że Medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości został ustanowiony z jego inicjatywy i nawiązuje do II Rzeczypospolitej oraz wręczanego w 1928 roku Medalu 10-lecia odzyskanej niepodległości. Zaznaczył, że te odznaczenia są w domach ludzi zasłużonych dla tamtych lat, dla odbudowy niepodległego, suwerennego polskiego państwa, dla walki o to państwo, ale też dla jego tworzenia. - W tych domach te medale bardzo często są do dzisiaj – mówił, podkreślając, że są one powodem do rodzinnej dumy, ale też dowodem pamięci o tamtych czasach i tamtym wielkim okresie. – Cieszę się ogromnie, że Medale Stulecia Odzyskanej Niepodległości, w jakimś sensie odnowione, mogę wręczyć Państwu: przedstawicielom bardzo różnych środowisk, różnych dziedzin życia, twórczości, kultury, nauki, sportu, ale także walki o wolną, suwerenną, niepodległą Polskę – powiedział Andrzej Duda, dziękując odznaczonym za dokonania i dorobek życia. Dodał: – Cieszę się, że na tyle różnych sposobów możemy czcić to 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości. – Wnosicie Państwo i wnieśliście nieoceniony wkład w budowanie wolnej, niepodległej Polski. I cieszę się, że poprzez te medale mogłem Państwu w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej podziękować – podkreślił Prezydent.

www.patriot24.net/video-prezydent-nadal-medale-stulecia-odzyskanej-niepodleglosci,21906

3/18


6/16/2021

[VIDEO] Prezydent nadał Medale Stulecia Odzyskanej Niepodległości | Patriot24.net - Polacy na Świecie

W uroczystości wzięła udział Pierwsza Dama Agata Kornhauser-Duda, a także minister Halina Szymańska, Szef Kancelarii Prezydenta RP, wraz z ministrami i doradcami. za zasługi dla Niepodległej MEDALEM STULECIA

ODZYSKANEJ NIEPODLEGŁOŚCI odznaczeni zostali: Jan ABGAROWICZ Anna BANDO Tadeusz BIEŃKOWICZ Stanisława CELIŃSKA-MROWIEC ksiądz Waldemar CISŁO Aleksander DOBA Jerzy JACHOWICZ Marian KALWARY Marek KAMIŃSKI Janusz KAMOCKI Ryszard KARCZYKOWSKI Jan KOŚCIUSZKO Jan KOWALSKI Barbara KRAFFT-SEIDNER Czesław LANG Dariusz MALEJONEK Jan OŁDAKOWSKI Jan PIETRZAK Siostra Michaela RAK Ojciec Jacek SALIJ Henryk SKARŻYŃSKI Józef SKRZEK Andrzej SUCHCITZ www.patriot24.net/video-prezydent-nadal-medale-stulecia-odzyskanej-niepodleglosci,21906

4/18


6/16/2021

[VIDEO] Prezydent nadał Medale Stulecia Odzyskanej Niepodległości | Patriot24.net - Polacy na Świecie

Krzysztof SZWAGRZYK Jadwiga TRYZNO Janusz TRYZNO Andrzej WODZYŃSKI kapitan Piotr ŻEMOJTEL

Medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości jest odznaczeniem o charakterze pamiątkowym, nadawanym w okresie trwania Narodowych Obchodów Setnej Rocznicy Odzyskania Niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2018–2021. Jest nadawany osobom żyjącym, które poprzez: 1) pełnienie nienagannej służby publicznej – cywilnej lub wojskowej, 2) walkę o niepodległość oraz działalność na rzecz przemian demokratycznych, 3) aktywną działalność zawodową i społeczną, 4) twórczość naukową, literacką i artystyczną

– przyczyniły się do odzyskania lub umacniania suwerenności Rzeczypospolitej Polskiej, w tym w szczególności budowania wspólnoty obywatelskiej Polaków i poczucia tożsamości narodowej, rozwoju nauki, rozsławiania dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej poprzez kulturę i sztukę, rozwoju społecznego i umacniania więzi z Polakami za granicą oraz budowania dobrobytu gospodarczego Rzeczypospolitej Polskiej. Medal nadaje Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej z własnej inicjatywy lub na wniosek Prezesa Rady Ministrów, ministrów, kierowników urzędów centralnych oraz wojewodów. źródło: www.prezydent.pl

www.patriot24.net/video-prezydent-nadal-medale-stulecia-odzyskanej-niepodleglosci,21906

5/18


6/16/2021

[VIDEO] Prezydent nadał Medale Stulecia Odzyskanej Niepodległości | Patriot24.net - Polacy na Świecie

Komentarze Podobne informacje

[VIDEO] Bezpieczne wakacje z parą prezydencką 2021-06-14 08:07:58 Kolejny raz, organizując akcję „Bezpieczne Wakacje z Parą Prezydencką”, Prezydent RP i Pierwsza Dama spotkali się w ogrodach Pałacu Prezydenckiego z dziećmi z całej Polski. W trakcie spotkania dzieci miały www.patriot24.net/video-prezydent-nadal-medale-stulecia-odzyskanej-niepodleglosci,21906

6/18


20世紀から21世紀へ 転換期のポーランド

6/16/2021

ブックアート = The collection of Polish book art from the 20th to the 21st century : the collectio… Sign Up [ ENG | CHN | KOR ]

20 21 = The collection of Polish book art from the 20th to the 21st century : the collection of Book Art Museum in Lodz The collection of Polish book art from the 20th to the 21st century

2011 127 B5

164 ●

85

(

)

20 21 = The collection of Polish book art from the 20th to the 21st century : the collection of Book Art Museum in Lodz 20

21

= The collection of Polish book art from the 20th to the 21st century : the…

¥1,300 20 21

127p

2011 …

https://www.kosho.or.jp/products/detail.php?product_id=187850271

1/3


20世紀から21世紀へ 転換期のポーランド

6/16/2021

ブックアート = The collection of Polish book art from the 20th to the 21st century : the collectio…

SF

¥3,000

SF

¥2,000

[

¥2,000

]

¥2,500

/ 2013

… 1989 …

● 370

●2013

621 +

● 198

2 ●

490

1991 …

641 +

● …

●…

¥1,000

2004 …

¥1,500 ¥2,000

32

198 …

2014 B5 …

¥1,500 NHK …

2015 106 170×210×…

● 198 …

198 …

● 198 …

198 …

ISBN/ISSN

https://www.kosho.or.jp/products/detail.php?product_id=187850271

2/3


6/16/2021

20世紀から21世紀へ 転換期のポーランド

ブックアート = The collection of Polish book art from the 20th to the 21st century : the collectio… 1995 1995

¥

¥

TOP

3-22 Copyright c 2014

301026602392 All rights reserved.

https://www.kosho.or.jp/products/detail.php?product_id=187850271

3/3


6/16/2021

5 najciekawszych miejsc dla miłośników książek w Łodzi - Stare Kino EN

PL (HTTPS://WWW.CINEMAHOTEL.PL/PL/AKTUALNOSCI/POLECAMY-W-LODZI/5-NAJCIEKAWSZYCH-MIEJSC-DLA-MILOSNIKOW-KSIAZEK-W-LODZI)

NE WS LE T T E R

Sitemap (/en/sitemap-page-101480)

5 NAJCIEKAWSZYCH MIEJSC DLA MIŁOŚNIKÓW KSIĄŻEK W ŁODZI HOME PAGE

5 NAJCIEKAWSZYCH MIEJSC DLA MIŁOŚNIKÓW KSIĄŻEK W ŁODZI

Łódź - będąca przez lata jednym z najważniejszych ośrodków przemysłowych w Polsce – dzisiaj bardziej znana jest jako Holly-Łódź, stolica polskiej kinematografii. Jest jednak jeszcze jedno oblicze naszego miasta, które warto poznać. Łódź to miasto literatury!

Nasze miasto doczekało się wielu literackich obrazów - można odliczyć ponad setkę książek, których akcja choć w części rozgrywa się w Łodzi, poczynając od reymontowskiej „Ziemi obiecanej”, przez „Kwiaty polskie” Tuwima, aż po najnowsze pozycje takie jak „Lampiony” Katarzyny Bondy czy „Tarot paryski” Manueli Gretkowskiej. W całym mieście odnaleźć można ślady obecności i działalności pisarzy i poetów, np. Joanny Kulmowej, Pawła Hertza, Mieczysława Jagoszewskiego, czy, rzecz jasna, Juliana Tuwima, do którego można się dosiąść na „ławeczce Tuwima” na ulicy Piotrkowskiej 104, nieopodal Starego Kina. Nie zapomnijcie Państwo potrzeć nosa poety, gdyż miejska legenda mówi, że to przynosi szczęście. Przygotowaliśmy dla Państwa 5 najciekawszych miejsc, które wyznaczają literacki rytm miasta - a są to:

1. ANTYKWARIAT B O O K S I Ę R O D Z I ul. Piotrkowska 37 Zdaniem wielu najlepszy antykwariat w Łodzi. Prawdziwe wytchnienie od zdigitalizowanego świata. Przepastne zbiory, które skrywają prawdziwe książkowe perełki. Znajdą tu Państwo także unikatowe pocztówki i dokumenty, z których wyczytać można niejedną historię sprzed lat, a przemili pracownicy chętnie pogawędzą o literaturze i łódzkiej historii.

2. L I T E R A C AF E ul. Nawrot 7

1 This website uses COOKIES. By browsing it you accept our cookies policy, according to your browser settings. Read more about Privacy Policy (https://www.cinemahotel.pl/en/privacy). OK, close

https://www.cinemahotel.pl/en/aktualnosci/polecamy-w-lodzi/5-najciekawszych-miejsc-dla-milosnikow-ksiazek-w-lodzi

1/4


6/16/2021

5 najciekawszych miejsc dla miłośników książek w Łodzi - Stare Kino Jeśli mają Państwo ochotę na pyszną kawę i deser w otoczeniu książek to tylko w Literze! Niewielka, kameralna kawiarenka, rzut beretem od Piotrkowskiej i naszego Starego Kina, której stylowy, przytulny wystrój nie przytłacza, a relaksuje. Cisza, spokój, niepowtarzalny klimat, których można odpłynąć z lekturą w

NE WS LE T T E R

miękkie fotele, w

ręku. Oprócz książek znaleźć tu można przepiękne albumy fotogra czne, w których unosi się duch przeszłości. W Literze poczują się Państwo jak w domu.

3. M U Z E U M KSIĄŻKI

AR T Y S T YC Z N E EJJ ul. Tymienieckiego 24 W wyjątkowym otoczeniu Księżego Młyna znajdziecie Państwo wyjątkową zabytkową wille, która skrywa w sobie niezwykłe Muzeum - Muzeum Książki Artystycznej. W instytucji gromadzone są współczesne książki artystyczne. Muzeum posiada cztery stałe wystawy: - książek CdA - kolekcje "Polska Książka Arystyczna z przełomu XX i XXI w." - informacje o zbiorach gra cznych Henryka Grohmana - maszyny i urządzenia z epoki Gutenberga Wystawy stałe można zwiedzać wyłącznie z oprowadzającym po uprzednim umówieniu wizyty telefonicznie: (+48) 501 274 406 lub (+48) 502 62 64 66.

1

This website uses COOKIES. By browsing it you accept our cookies policy, according to your browser settings. Read more about Privacy Policy (https://www.cinemahotel.pl/en/privacy). OK, close

https://www.cinemahotel.pl/en/aktualnosci/polecamy-w-lodzi/5-najciekawszych-miejsc-dla-milosnikow-ksiazek-w-lodzi

2/4


6/16/2021

5 najciekawszych miejsc dla miłośników książek w Łodzi - Stare Kino

NE WS LE T T E R

4. A AN T Y K W WA AR N I A - "ŁÓDZKA KRAINA KSIĄŻKOWYCH CZARÓW" ul. Targowa 27

Odwiedzając to miejsce, przeniosą się Państwo w czasie do klimatycznego XIXwiecznego salonu, pełnego książek i bibelotów sprzed lat. Książki, płyty, pocztówki, znaczki w otoczeniu historii – oto antykwariat z prawdziwego zdarzenia! W Antykwarni podziwiać można unikatową, ponad studwudziestoletnią Biblię Anny Marii Herbstówny i inne białe kruki, a Mieczysław Fogg i Irena Santor uwodzą głosem dobiegającym z płyt winylowych odtwarzynych ze starych adapterów. Klimat, który trzeba poczuć!

5. PUB BIBLIOTEKA ul. Struga 7 Klimatyczne, kultowe miejsce na mapie Łodzi, którego ściany wypełnione są gablotami i półkami książek. W Bibliotece możemy nie tylko poczytać książkę, ale także zabrać ją do domu, zostawiając swoją w zamian (to jedna z największych stref bookcrossingu w Łodzi!). W ciągu dnia Biblioteka zaprasza na kawę i lekturę, za to wieczorami możemy tam spędzić czas na tematycznych imprezach. Tych kilka miejsc na literackiej mapie Łodzi to tylko przedsmak tego, co miłośnicy literatury niewątpliwie pokochają w naszym mieście. Wybierając nasz hotel na miejsce

1 odpoczynku po literackich wędrówkach również znajdą się Państwo w sercu jednej z książkowych fabuł! Otóż nasze Stare Kino doczekało się opisu w powieści kryminalnej „Niebezpieczna gra” autorstwa Joanny Opiat-Bojarskiej. Tak jej bohater opisuje wizytę w Starym Kinie: This website uses COOKIES. By browsing it you accept our cookies policy, according to your browser settings. Read more about Privacy Policy (https://www.cinemahotel.pl/en/privacy). OK, close

https://www.cinemahotel.pl/en/aktualnosci/polecamy-w-lodzi/5-najciekawszych-miejsc-dla-milosnikow-ksiazek-w-lodzi

3/4


6/16/2021

5 najciekawszych miejsc dla miłośników książek w Łodzi - Stare Kino „Wiekowy re ektor (…), wiszące na ścianach obrazki z kadrami lmowymi, starodawny gramofon, no i ten rząd siedzeń wyniesionych z jakiegoś opuszczonego kina – to wszystko sprawiało, że goście hotelowi opuszczali to miejsce z żalem i obietnicą, że kiedyś tu wrócą” (str. 399-400). Mamy nadzieję, że do wizyty w naszym mieście, jak i w Starym Kinie przy Piotrkowskiej 120, którego historyczny

NE WS LE T T E R

zachęciliśmy Państwa

klimat idealnie pasuje do książkowych podróży! Czekamy na Was w literackiej Łodzi! Po więcej literackich inspiracji warto zajrzeć na Literacką Mapę Województwa Łódzkiego. (http://mapa.lodzkieczyta.pl/mapa)

HOTEL

in the center of Lodz (/en/contact-page-101397)

Stare Kino at Piotrkowska 120 90-006 Łódź +48 42 207 27 27 (tel:+48422072727) booking@cinemahotel.pl (mailto:booking@cinemahotel.pl)

Stare Kino

(http://www.cinemahotel.pl/)

Tel.:+48 42 207 27 27

Copyright Stare Kino booking@cinemahotel.pl (mailto:booking@cinemahotel.pl) Completion:

Piotrkowska 120 90-006 Łódź , Polska

(http://pro troom.net)

1 This website uses COOKIES. By browsing it you accept our cookies policy, according to your browser settings. Read more about Privacy Policy (https://www.cinemahotel.pl/en/privacy). OK, close

https://www.cinemahotel.pl/en/aktualnosci/polecamy-w-lodzi/5-najciekawszych-miejsc-dla-milosnikow-ksiazek-w-lodzi

4/4


6/16/2021

12. edycja Łódź Design Festival już w maju! - Bryła - branża

Zapisz się do Newslettera

Artykuły

Bryła Roku

Partnerzy

bryła • branża • 12. edycja Łódź Design Festival już w maju!

12. edycja Łódź Design Festival już w maju! red. 18-04-2018 15:25

Hasło przewodnie tegorocznej edycji to REFLEKSJE. Będą one dotyczyć trzech głównych obszarów tematycznych: relacji człowiek technologia, wartości rzemiosła i pracy rąk ludzkich oraz wyzwań i kierunków rozwoju współczesnej architektury. Łódź Design Festival potrwa od 19 do 27 maja.

POPULARNE

NAJNOWSZE

Nagroda Architektoniczna Prezydenta m.st. Warszawy: ruszył plebiscyt publiczności. Zapraszamy do głosowania! Browary Warszawskie: Apartamenty przy Warzelni gotowe Pierwszy na świecie tunel dla statków powstanie w Norwegii. Wejścia zaprojektowała Snøhetta Nagroda Prizkera 2021: Anne Lacaton i JeanPhilippe Vassal. Mądre projektowanie, metamorfozy bloków i powrót do dziedzictwa modernizmu Jeden z najdłuższych mostów pieszorowerowych na świecie powstanie w Warszawie. Połączy Bulwary Wiślane z Pragą

Łódź Design Festival 2018 Fot.Łódź Design Festival https://www.bryla.pl/bryla/7,90857,23285919,12-edycja-lodz-design-festival-juz-w-maju.html

1/10


6/16/2021

12. edycja Łódź Design Festival już w maju! - Bryła - branża

Łódź Design Festival 2018 Fot.Łódź Design Festival

OTWÓRZ GALERIĘ (5)

Weekendy dla architektury O architekturze dyskutować będą eksperci podczas obu weekendów festiwalowych. W sobotę, 20 maja, w ramach bloku City Experience prowadzonego przez Waldemara Olbryka, członka zarządu Echo Investment, dowiemy się, jak tworzyć przestrzenie publiczne, by łączyć w nich różne funkcje, integrować ludzi i kreować najlepszą przestrzeń do życia. W ramach tego bloku usłyszymy m.in. wykład Zuzanny Skalskiej „Post creative city”. Tego samego dnia odbędzie się też debata o intrygującym tytule zaczerpniętym z książki Leopolda Tyrmanda „Życie towarzyskie i uczuciowe. Przestrzeń – ludzie – miasto”, podczas której poruszane będą tematy z https://www.bryla.pl/bryla/7,90857,23285919,12-edycja-lodz-design-festival-juz-w-maju.html

2/10


6/16/2021

12. edycja Łódź Design Festival już w maju! - Bryła - branża

pogranicza architektury, sztuki i życia codziennego. „Będziemy dyskutowali o architekturze, która jest miejscem wszelkiego rodzaju interakcji społecznych. Hotele, dizajnerskie i modne bary, restauracje i kawiarnie, kina, teatry, miejsca spotkań, przestrzenie publiczne, place zabaw, ulice, czyli wszystkie te przestrzenie, gdzie ludzie się spotykają, dyskutują, poznają, jedzą i piją, śpią i się bawią, różnią między sobą i które są tłem do ich życia – towarzyskiego i uczuciowego. Analizie poddane zostanie przenikanie się codzienności i architektury w kontekście życia społecznego” - pisze Małgorzata Tomczak, redaktor naczelna „Architektura & Biznes”, pomysłodawczyni i moderatorka spotkania (niedziela, 20 maja, godz. 14.30). Archiblok Filipa Springera Wykłady i prezentacje najlepszych pracowni architektonicznych oraz dyskusje krytyczne z udziałem ekspertów odbędą się także w ramach Archibloku prowadzonym przez Filipa Springera, który do dyskusji zaprosił Macieja Frąckowiaka (socjologa, badacza miasta), Jakuba Szczęsnego (Pracowania Szcz), Przemo Łukasika (medusagroup), Pawła Garusa i Jerzego Woźniaka (Pracowania mode:lina) oraz Rafała Grzelewskiego (Grupa 5 Architekci) (niedziela, 27 maja, godz. 11.00). O trendach w projektowaniu wnętrz dowiemy się w trakcie panelu zorganizowanego https://www.bryla.pl/bryla/7,90857,23285919,12-edycja-lodz-design-festival-juz-w-maju.html

3/10


6/16/2021

12. edycja Łódź Design Festival już w maju! - Bryła - branża

przez Stowarzyszenie Architektów Wnętrz. Tego samego dnia o projektowaniu przestrzeni publicznej dyskutować będą w ramach wystąpienia „Kochaj albo rzuć! Dlaczego (nie) zakochujemy się w przestrzeniach miejskich?” Ewa VoelkelKrokowicz (Concordia Design) oraz architekci Jola Starzak i Dawid Strebicki (Atelier Starzak Strebicki) (godz. 15.30). Wszystko, co najlepsze w designie Podczas Festiwalu poznamy laureatów dwóch konkursów: must have, najważniejszego w Polsce plebiscytu promującego rodzime wzornictwo oraz make me!, międzynarodowego konkursu dla młodych projektantów i studentów kierunków wzorniczych. Znakiem must have wyróżniono 70 przedmiotów prezentujących wyjątkową wartość współczesnego rzemiosła, z wykorzystaniem szlachetnych materiałów. Zwyciężca make me! otrzyma nagrodę główną, ufundowaną przez rmę Paradyż Award, o wartości 50 000 PLN. Niezwykłe instalacje Do tematu Festiwalu „Re eksje” nawiąże bezpośrednio przestrzenna instalacja, która zawiśnie w patio budynku Art._Inkubatora. Złożona z kolorowych, połyskujących form geometrycznych, będzie przeskalowaną interpretacją popularnych w latach 60, mobili.

https://www.bryla.pl/bryla/7,90857,23285919,12-edycja-lodz-design-festival-juz-w-maju.html

4/10


6/16/2021

12. edycja Łódź Design Festival już w maju! - Bryła - branża

Instalację przygotowują projektanci z oshi pracowni projektowej Ola i Kajetan Hunger. W ramach Festiwalu zobaczymy także projekt „Plantacja” Alicji Patanowskiej. Plantacja wyrosła na gruncie rozważań o zalewie odpadami i domowym ogrodnictwie. Projekt oparty jest na hydroponicznej uprawie roślin. Porcelanowe elementy umieszczone w odzyskanych szklankach pozwalają obserwować wzrost korzenia i części zielonej rośliny. Architekturę Plantacji odwołującą się do idei szklarni stworzył Szymon Hanczar wraz z Magdaleną Kasprzycą i Przemysławem Słowikiem przy wsparciu Stowarzyszenia Nowe Horyzonty. Uwagę zwiedzających zapewne zwróci nietypowa instalacja „11” Ceramiki Paradyż – mecenasa Festiwalu. Ma formę bryły o rzeźbiarskiej formie pękniętego na dwie części czarnego sześcianu. Po wejściu do jego wnętrza zwiedzającym ukażą się dynamiczne, lustrzane płaszczyzny kojarzące się z kryształem lub diamentem. Wielokrotność załamań i kątów lustrzanych ścian sprawi, iż nasze odbicie rozsypie się w nieokreślonej przestrzeni, tworząc zmienną mozaikę niczym w kalejdoskopie.Inspiracją do powstania instalacji były jedenastościenna bryła geometryczna „kdron”, odkryta przez Janusza Kapustę, oraz lm „Odyseja Kosmiczna” Stanleya Kubricka. Instalacja składa się z czterech k-dronów, które po połączeniu stworzą idealny sześcian. Ma ona skłaniać zwiedzających do stawiania pytań o miejsce człowieka na Ziemi. Nasuwa skojarzenia https://www.bryla.pl/bryla/7,90857,23285919,12-edycja-lodz-design-festival-juz-w-maju.html

5/10


6/16/2021

12. edycja Łódź Design Festival już w maju! - Bryła - branża

z kosmosem, nieskończonością, odnosi się do surowców mineralnych oraz pokazuje, jak punkt odniesienia zmienia odbiór otoczenia i nas samych. O nowych trendach w projektowaniu Opowie o nich wystawa zorganizowana przez Interprint. Zaprezentuje trendy, które pomagają żyć w równowadze z naszym środowiskiem naturalnym, zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju, czyli m.in. upcycling – drugie życie produktów, non_conform, czyli pochwała dla niedoskonałości, smart material – trend pokazujący, jak wykorzystywać inteligentne materiały i nowe technologie, wreszcie coeverything – przypomnienie, że razem zawsze możemy stworzyć więcej i lepiej niż gdybyśmy działali w pojedynkę. Bliżej Łodzi Łódź Design Festiwal będzie w tym roku obecny w przestrzeni miasta. Planowane są tam instalacje artystyczne uznanych twórców, m.in. Pawła Grobelnego pt. „Łącznik spacerowy”. Ławka-platforma, na której można usiąść, położyć się lub zorganizować z przyjaciółmi piknik najstarszych połączy dwa najstarsze parki w Łodzi – Źródliska 1 i Źródliska 2. Do współpracy przy tegorocznej edycji Festiwalu zaproszone zostały łódzkie galerie i pracownie projektowe. Warto będzie odwiedzić m.in. Centralne Muzeum Włókiennictwa w Łodzi, https://www.bryla.pl/bryla/7,90857,23285919,12-edycja-lodz-design-festival-juz-w-maju.html

6/10


6/16/2021

12. edycja Łódź Design Festival już w maju! - Bryła - branża

miejskie galerie sztuki czy Muzeum Książki Artystycznej. O cjalnym hotelem Festiwalu jest w tym roku Grand Hotel – historyczny obiekt funkcjonujący nieprzerwanie od 129 lat. W najbliższym czasie będzie on poddany rewitalizacji, by przywrócić mu dawny blask.

WIĘCEJ O:

ARCHITEKTURA

ŁÓDŹ DESIGN FESTIVAL

ŁÓDŹ

ŁÓDŹ

ŁODŹ

ŁÓDŹ DESIGN FESTIVAL

UDOSTĘPNIJ WEŹ UDZIAŁ W DYSKUSJI

POLECANE

Phyllis Lambert, kobieta która stworzyła architektów

Le Corbusier, czyli papież modernizmu w 1964 roku

Znani architekci: Le Corbusier, czyli papież modernizmu

Spełnij marzenia o własnym domu!

Flexhouse

Flexhouse nad Jeziorem Zuryskim - dom wpleciony w krajobraz

Pomysły na prezenty dla miłośników architektury i designu

Dom z miedzianego drewna

Mariaż budynku z naturą, czyli dom z "miedzianego drewna"

https://www.bryla.pl/bryla/7,90857,23285919,12-edycja-lodz-design-festival-juz-w-maju.html

Architektura Barcelony nowoczesne budynki, rzeźby i genialny Gaudi. Co warto zobaczyć? [PRZEWODNIK ARCHITEKTONICZNY Dom z drukarki 3D

Dom z drukarki 3D w ramach pomocy ubogim rodzinom bez dachu nad głową

7/10


6/16/2021

100-lecie niepodległości Polski | Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Zduńskiej Woli

Archiwum Arc r rc kategorii: 100-lecie niepodległości Polski

Podsumowanie warsztatów typograficznych. 19 listopada 2019 100-lecie niepodległości Polski, osiągnięcia, promocja szkoły, warsztaty 11.11.2019 o godzinie 11:00 w Muzeum Książki Artystycznej w Łodzi, miało miejsce otwarcie wystawy

Stulecie Niepodległości – rozstrzygnięcie konkursów https://www.lpzdwola.pl/category/100-lecie_niepodleglosci/

1/2


6/16/2021

100-lecie niepodległości Polski | Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Zduńskiej Woli

20 grudnia 2018 100-lecie niepodległości Polski, impreza regionalna, Konkurs, wystawa szkolna 13 grudnia podsumowaliśmy w szkolnej Galerii "Na rogu" dwa zorganizowane przez naszą sz‐ grud kołę k łę konkursy. ko Pierwszy, Pierwsz

Wernisaż wystawy “W stronę Niepodległej w stronę Sztuki” 26 listopada 2018 100-lecie niepodległości Polski, impreza miejska, promocja szkoły, wystawa „W STRONĘ NIEPODLEGŁEJ W STRONĘ SZTUKI" to wystawa, która wpisuje się w cykl działań zainicjowanych

Prezentacje muzyczno-plastyczne ,,Narodowość w muzyce i malarstwie polskim” 18 listopada 2018 100-lecie niepodległości Polski, koncert, promocja szkoły, wystawa Państwowa Szkoła Muzyczna I i II st. w Zduńskiej Woli i Liceum Plastyczne im. Katarzyny Kobro w Zduńskiej

Zapraszamy na koncert i wernisaż. 14 listopada 2018 100-lecie niepodległości Polski, impreza miejska, koncert, wystawa Zapraszamy serdecznie na koncert w wykonaniu uczniów PSM I i II st. połączony z otwarciem wystawy

https://www.lpzdwola.pl/category/100-lecie_niepodleglosci/

2/2


6/16/2021

Muzeum Książki Artystycznej - Jadwiga i Janusz Paweł Tryzno jako założyciele Muzeum Książki Artystycznej i wydawnictwa Correspondance d…

На главную страницу

Назад Нравится

Далее Отреагировать

Комментировать

Поделиться

Muzeum Książki Artystycznej Jadwiga i Janusz Paweł Tryzno jako założyciele Muzeum Książki Artystycznej i wydawnictwa Correspondance des Arts w dniu 12 grudnia 2018 r. zostali uhonorowani przez Prezydenta R.P. Andrzeja Dudę - MEDALEM STULECIA ODZYSKANEJ NIEPODLEGŁOŚCI. 13 дек 2018 г. · Доступно всем · в альбоме «Фото из хроники» Полноразмерное фото · Отправить в сообщении · Получить поддержку или пожаловаться на фото

207 Напишите комментарий... Комментировать

Прикрепить фото · Упомянуть друзей

Krzysztof Rajpold W koncu coś drgnęło, Gratuluję. Нравится · Отреагировать · Ответить · Ещё · 9 окт 2020 г.

Beata Wehr Gratulacje!! Нравится · Отреагировать · Ответить · Ещё · 14 дек 2018 г.

Jolanta Ciesielska

Нравится · Отреагировать · Ответить · Ещё · 13 дек 2018 г.

Monika Katarzyna Koprowska Gratuluje z calego serca! Pozdrowienia Нравится · Отреагировать · Ответить · Ещё · 14 дек 2018 г.

Jolanta Stolarek Gratulacje Нравится · Отреагировать · Ответить · Ещё · 13 дек 2018 г.

Barbara Seczkowska Gratulacje Нравится · Отреагировать · Ответить · Ещё · 13 дек 2018 г.

Krystian Salwiczek Gratulacje Wam się po prostu należało !!! Нравится · Отреагировать · Ответить · Ещё · 14 дек 2018 г. https://mbasic.facebook.com/BookartMuseum/photos/a.468776016514196/2132972966761151/?type=3&source=48

1/2


6/16/2021

Aleksandra Ilkiewicz | Proyecto´ace

ARTISTS

See all artists

Poland

Aleksandra Ilkiewicz Sombras de la ciudad 26.11.18

21.12.18

Aleksandra Ilkiewicz is a doctoral candidate at the Władysław Strzemiński Fine Arts Academy in Łódź, Poland and she also runs the printing workshops at the Book Art Museum in Łódź addressed to students of the printmaking and graphic design at the Academy of Fine Arts in Łódź. Aleksandra arrived at ´ace as part of the agreement that Fundación´ace has with the Academy of Fine Arts of Lodz, institution where the artist studied, and with PATA (International Summer Courses Printmaking and Textile Art). As part of this exchange, the ´acePIRAR—Artist-in-Residency International Program, hosted by Fundación´ace, in collaboration with RAP—Residencias Artísticas Panal by Panal361 and the PATA International Courses (Print Art and Textile Art) carried out by the Polish academy during the European summer. Aleksandra works in collaboration with Przemek Ho er. The duo produces audio-visual projects in the areas of techno, deep techno and dub techno, and also prints metal types every day, looking for positive vibrations at the same time. In this residency period they will be working together on a new project called Shadows of the City. ARTIST STATEMENT https://www.proyectoace.org/en/artistas/aleksandra-ilkiewicz-2/

1/8


6/16/2021

Aleksandra Ilkiewicz | Proyecto´ace

I am exploring issues related to the remediation of digital and analogue orders as well as indirectly existing noise consisting in creating interferences, making them an e ect and an artistic subject in the Read more of fanzines. I am looking for authentic and everyday experiences that I nd on the streets of publication

BIO Aleksandra Ilkiewicz 1989 | Łódź, Poland

https://www.proyectoace.org/en/artistas/aleksandra-ilkiewicz-2/

2/8


6/16/2021

Expanded Print Media

Aleksandra Ilkiewicz | Proyecto´ace

Lodz

Poland

Printmaking

Sound art

Sub30

Related Activities

Open Studio

Shadows of the City Aleksandra Ilkiewicz 19.12.18 Aleksandra Ilkiewicz and Przmek Ho er arrived at ´ace thanks to an association between the Fundación´ace and the Academy of Fine Arts of Lodz, institution where the artists studied, and with PATA (International Summer Courses—Printmaking and Textile Art). On December 19th, in the last Open Studio of the year, both Polish artists presented Shadows of the City, a work developed during their residency in ´ace‘s workshop. SHADOWS OF THE CITY (by Aleksandra Ilkiewicz and Przmek Ho er) This project arises from the exploration of issues related to the remediation of digital and analogical orders, as well as the indirectly existing noise that consists in creating interferences, making them an e ect and an artistic theme in the publication of fanzines. Aleksandra and Przemek have sought authentic and everyday experiences in the streets of the City of Buenos Aires. They consider the graphic declaration as a process which is not about an understandable understanding, but a creative Read more participation.

Related artists Aleksandra Ilkiewicz BIO Aleksandra Ilkiewicz 1989 | Łódź, Poland

https://www.proyectoace.org/en/artistas/aleksandra-ilkiewicz-2/

3/8


6/16/2021

Aleksandra Ilkiewicz | Proyecto´ace

Exhibitions

Progression Aleksandra Ilkiewicz 14.12.18 Aleksandra Ilkiewicz and Przemek Ho er arrived at ´ace thanks to an agreement between Fundación ´ace and the Academy of Fine Arts of Lodz, institution where the artist studied, and with PATA (International Summer Courses—Printmaking and Textile Art). Within this agreement, a project of mutual exchange residencies has been generated between the ´acePIRAR—Artist-in-Residency International Program, the RAP—Panal Artistic Residences at Panal361 and the PATA International Courses (Printed Art and Textile Art), carried out by the Polish academy in the european summer. Prints: Aleksandra Ilkiewicz Sound: Zelde 743 Exhibition at PANAL 361

Related artists https://www.proyectoace.org/en/artistas/aleksandra-ilkiewicz-2/

4/8


6/16/2021

Aleksandra Ilkiewicz | Proyecto´ace

Aleksandra Ilkiewicz BIO Aleksandra Ilkiewicz 1989 | Łódź, Poland

´aceNITE, Open Studio

Final Eighteen Artists in Dialog 19.12.18 https://www.proyectoace.org/en/artistas/aleksandra-ilkiewicz-2/

5/8


6/16/2021

Anna Juchnowicz - Książka artystyczna

Skip to main content (#content)

Używamy ciasteczek (cookies) w ramach systemu statystyk Google Analytics, dzięki temu nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej na stronie GA

(?module=Index&controller=Home) (http://www.google.pl/intl/pl/analytics/privacyoverview.html)

english (?module=News&controller=Read&action=news&id=11751&lang=en) Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. kontakt (?module=StaticContent&controller=Main&id=59&__seoName=Kontakt) RSS (/rss.xml.php) Wyszukiwanie Szukaj

ASP jest OK więc się zgadzam (javascript:WHCloseCookiesWindow();)

-

Strona główna (?module=Index&controller=Home) A Aktualności (?module=News&controller=List&action=news&fromMenu=1) Anna Juchnowicz - Książka artystyczna + główna (?module=Index&controller=Home&__seoName=Strona+g%C5%82%C3%B3wna) Strona Archiwum wydarzeń (?module=News&controller=List&action=news&fromMenu=1&__seoName=Archiwum+wydarze%C5%84)

(/?module=StaticContent&controller=Main&id=2642&__seoName=Deklaracja+dost%C4%99pno%C5%9Bci) Anna Juchnowicz - Książka artystyczna

Wystawa książki artystycznej wyhodowanej z bakteryjnej celulozy Muzeum Książki Artystycznej w Łodzi, 06.04.2018 - 20.04.2018. Szanowni Państwo, z przyjemnością zapraszam do Muzeum Książki Artystycznej w Łodzi na wernisaż książki artystycznej wyhodowanej z bionanocelulozy. Spotkałam się z tym materiałem przypadkowo - dostałam zaczyn do kombuczy, czyli gazowanego napoju na bazie herbaty, który wytwarza się za pomocą symbiotycznej kolonii bakterii i drożdży. Zauważyłam, że wskutek tego procesu na powierzchni naczynia powstaje gruba warstwa i postanowiłam dowiedzieć się więcej o jej właściwościach. Okazało się, że jest to celuloza wytwarzana przez bakterie. Szybko stała się ona głównym celem mojej "hodowli", natomiast kombucza produktem ubocznym. Muzeum Książki Artystycznej wydało mi się idealnym miejscem, by zaprezentować obiekt tak dziwny i nadal nazywać go książką artystyczną, po raz kolejny badając granice jej definicji - co sprawia, że książka jest książką? Czy to, że ma tekst? Strony? Okładkę? Że o czymś opowiada? Co sprawia że coś nie jest zwykłą książką - tylko książką artystyczną? Dziękuję serdecznie Jadwidze i Januszowi Tryzno, gospodarzom Muzeum Książki Artystycznej, za umożliwienie mi zorganizowania wystawy w zabytkowym gabinecie Henryka Grohmana, pani Teresie Pankiewicz z Instytutu Biochemii Technicznej Politechniki Łódzkiej za fascynujący wykład w trakcie wernisażu, oraz wszystkim gościom przybyłym w tym dniu i odwiedzającym Muzeum; a także Kamie od której dostałam pierwsze “grzybki herbaciane”… " https://the9books.wordpress.com/2018/04/08/irrtum/ (https://the9books.wordpress.com/2018/04/08/irrtum/) Z pozdrowieniami Anna Juchnowicz Materiały: Anna Juchnowicz Zamieścił: Damian Banasz Galeria: 2018-04-10

(files/photo/152/331/215/7_19/56884221.jpg)

(files/photo/152/331/217/7_20/93811513.jpg)

(files/photo/152/331/219/3_06/66903667.jpg)

(files/photo/152/331/221/9_06/35173676.jpg)

(files/photo/152/331/223/6_09/46660780.jpg)

(files/photo/152/331/225/1_06/59049695.jpg)

(files/photo/152/331/226/9_05/75420143.jpg)

https://www.asp.wroc.pl/?module=News&controller=Read&action=news&id=11751

1/2


6/16/2021

baedeker łódzki: Wystawa osiem /ósmych. Muzeum Książki Artystycznej. Mehr

Diese Website verwendet Cookies von Google, um Dienste anzubieten und Zugriffe zu analysieren. Deine IPAdresse und dein User-Agent werden zusammen mit Messwerten zur Leistung und Sicherheit für Google freigegeben. So können Nutzungsstatistiken generiert, Missbrauchsfälle erkannt und behoben und die Qualität des Dienstes gewährleistet werden.

WEITERE INFORMATIONEN

OK

ABC czyli ARCHIWUM ABC czyli ARCHIWUM TEMATYCZNE ACH ŚPIJ KOCHANIE...

BAEDEKER od A

DRZWI DO ŁODZI FOTONOCOWANIE FOTOS TO Z ŁODZIĄ BYŁO... KOLEKCJE ŁÓDZKIE LODZBOOK LUSTRA ŁÓDZKIE ŁÓDŹ F

CURRICULUM VITAE DOMY UMIERAJĄ STOJĄC

ŁÓDŹ KRZEPI ŁÓDŹ OPISANA ŁÓDŹ SIĘ BAWI ŁÓDŹ SPORTOWA M-ŁODZIAKI MALOWANA ŁÓ

MOJA ŁÓDŹ PAŁACE WILLE KAMIEN POP i ART POZNAŃSCY PÓJDŹ DZIECIĘ JA CIĘ UCZYĆ KAŻĘ PRO PUBLICO BONO PRZ LODZ MIEJSCA POWRÓCONE MISTERIUM ŁÓDZKIE

REJS ŁODZIĄ ROZBICIE DZIELNICOWE SCHEIBLEROWIE SEN O WIELKIEJ ŁODZI SŁOWNICZEK ŁÓDZ ŚPIEWOGRA ŁÓDZKA WOLNOSTOJE ŁÓDZKIE WYSOKO CORAZ WYŻEJ Z BRAM OTWARTYMI USTAMI

ZIELONA ŁÓDŹ ŻYĆ I UMRZEĆ W ŁODZI ВОТ ОККУПАНТЫ ‫שיפל‬ piątek, 6 lipca 2018

‫מיין‬ O mnie:

Wystawa osiem /ósmych. Muzeum Książki Artystycznej.

Urodziłam Łódź.

Łódź ABC czyli ABC czyli ACH ŚPIJ BAEDEKE BLISKO C CURRICU DOMY UM DRZWI DO FOTONOC https://baedekerlodz.blogspot.com/2018/07/wystawa-osiem-osmych-muzeum-ksiazki.html

1/9


6/16/2021

baedeker łódzki: Wystawa osiem /ósmych. Muzeum Książki Artystycznej. Diese Website verwendet Cookies von Google, um Dienste anzubieten und Zugriffe zu analysieren. Deine IP-

FOTOSTR

Adresse und dein User-Agent werden zusammen mit Messwerten zur Leistung und Sicherheit für Google

IN MEMO

freigegeben. So können Nutzungsstatistiken generiert, Missbrauchsfälle erkannt und behoben und die Qualität

JAK TO Z

des Dienstes gewährleistet werden.

WEITERE INFORMATIONEN OK

KOLEKCJ LODZBOO LUSTRA Ł ŁÓDŹ FES ŁÓDŹ FIL ŁÓDŹ KR ŁÓDŹ OPI ŁÓDŹ SIĘ ŁÓDŹ SPO M-ŁODZIA MALOWA MEA ORD MIEJSCA MISTERIU MOJA ŁÓ PAŁACE W

Artyści o sobie: "Jesteśmy grupą twórców formalnie nie związanych ze sobą żadnym medium, ani programem artystycznym. Nasza wspólna

PIOTRKO

obecność to związki emocjonalne i fakt, że wywodzimy się z jednego kraju. Tutaj kształciliśmy się i do dziś Polska jest dla

POP i ART

nas miejscem czasu i przestrzeni, gdzie spotykamy się i dzielimy sztuką. Żyjemy w różnych miastach i krajach...

POZNAŃS PÓJDŹ DZ PRO PUBL PRZEGLĄ REGION Ł REJS ŁOD ROZBICIE SCHEIBLE SEN O WI SŁOWNIC SZLAK FA ŚPIEWOG WOLNOST WYSOKO

...Używamy różnych mediów, ale rozumiemy i lubimy formy naszych artystycznych wypowiedzi. Mamy nadzieję, że wspólną wystawą przekażemy to, co ciekawe i cenne w naszej relacji."

Z BRAM O ZDROWE ZIELONA ŻYĆ I UM ВОТ ОККУ ‫( מיין שיפל‬1

https://baedekerlodz.blogspot.com/2018/07/wystawa-osiem-osmych-muzeum-ksiazki.html

2/9


6/16/2021

baedeker łódzki: Wystawa osiem /ósmych. Muzeum Książki Artystycznej. Diese Website verwendet Cookies von Google, um Dienste anzubieten und Zugriffe zu analysieren. Deine IP-

Zobacz j

Adresse und dein User-Agent werden zusammen mit Messwerten zur Leistung und Sicherheit für Google freigegeben. So können Nutzungsstatistiken generiert, Missbrauchsfälle erkannt und behoben und die Qualität des Dienstes gewährleistet werden.

WEITERE INFORMATIONEN OK

Ewa Kaja...………………………...larwy Jagoda Krajewska...………………..asymetrie Aliska Lahusen…………………….formy rzeźby Ewa Latkowska...………………….wnętrza płaszczyzn Justyna Tuha……………………….monothypes Henri Skrobeck…………………….fotografia Michał Batory...……………………obrazy bez obrazy Diana Dyjak Montes de Oca……….performance

https://baedekerlodz.blogspot.com/2018/07/wystawa-osiem-osmych-muzeum-ksiazki.html

3/9


6/16/2021

baedeker łódzki: Wystawa osiem /ósmych. Muzeum Książki Artystycznej. Diese Website verwendet Cookies von Google, um Dienste anzubieten und Zugriffe zu analysieren. Deine IPAdresse und dein User-Agent werden zusammen mit Messwerten zur Leistung und Sicherheit für Google freigegeben. So können Nutzungsstatistiken generiert, Missbrauchsfälle erkannt und behoben und die Qualität des Dienstes gewährleistet werden.

WEITERE INFORMATIONEN OK

Muzeum Książki Artystycznej ul. Tymienieckiego 24 Łódź www.book.art.pl

Szukaj n

osiem/ósmych 5 lipca - 12 lipca

Archiwu ► 2021 (7 ► 2020 (2 ► 2019 (2 ▼ 2018 (1 ► grud ► listo ► paźd ► wrze ► sierp ▼ lipca ► li ► li ► li ► li ► li ► li ► li ► li ► li ► li

Fot. Monika Czechowicz

► li ▼ li

Autor: Monik@ Etykiety: KOLEKCJE ŁÓDZKIE, POP i ART

W

► li ► czer

Brak komentarzy: Prześlij komentarz https://baedekerlodz.blogspot.com/2018/07/wystawa-osiem-osmych-muzeum-ksiazki.html

► maja ► kwie 4/9


6/16/2021

lodz.travel

Book Art Museum - Turystyczny Portal Łodzi

/ Tourism / What to see? / Museums / Book Art Museum /

BOOK ART MUSEUM

Tymienieckiego 24, 90-349 Łódź

Website

Book Art Museum - H. Grohman's villa, H. Koper

Book Art Museum - H. Grohman's villa, H.

Book Art Museum currently has a permanent gallery: CdA books (publishing house “Correspondance des Arts”) and special releases sponsored by the museum. Vast experience related to the CdA books release allows us to design and publish many other texts in un unconventional manner, thus making them attractive for the readers. Books, catalogues, invitations, or cards – we print them according to the speci c needs of the client and they are all unique. The charm of original ideas, natural materials, craftsmanship, limited batches, etc. make the prints attract a growing interest. The museum gives them special importance as they form a bridge facilitating contacts with the surroundings and helping acquire funds for maintenance. The museum is located in Lodz, in the mansion of Henryk Grohman at 24 Tymienieckiego St., and it’s a public nonpro t organization.

https://lodz.travel/en/tourism/what-to-see/museums/book-art-museum/

1/2


6/16/2021

Book Art Museum - Turystyczny Portal Łodzi

Book Art Museum ks. bp. Wincentego Tymienieckiego 24, 90-349 Łódź

4.8

Directions

201 reviews

View larger map

Report a map error Map data ©2021 Google

Visiting The entrance is free of charge. Visits should be appointed in advance telephonically: (+48) 42 674 42 98, (+48) 502 626 466, or e-mail: bookart@book.art.pl

https://lodz.travel/en/tourism/what-to-see/museums/book-art-museum/

2/2










&




6/16/2021

Brygada 1918 – wraca czcionka z czasów II RP - Archiwum Rzeczpospolitej

Pliki Cookies (Czym są pliki cookies?)

OK

Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

SZKOLENIA I KONFERENCJE

POZNAJ NASZE PRODUKTY

Prawo

SZUKAJ W:

E-SKLEP

KOMUNIKATY

Ekonomia i biznes

NEWSLETTER

Informacje i opinie

ZALOGUJ

ZAAWANSOWANE

ZAŁÓŻ KONTO

+ POMOC

Szukaj

Słowa kluczowe Chcesz uzyskać dostęp do archiwum? Zobacz ofertę

AAA POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA

NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Brygada 1918 – wraca czcionka z czasów II RP 30 maja 2018 | Kraj | Marek Kozubal

Odnaleziono przedwojenną czcionkę drukarską. Będzie jej używała m.in. Kancelaria Prezydenta. – Czcionka Brygada 1918 to piękny symbol odrodzonej Rzeczypospolitej. Chciałbym, żeby stała się ona przedmiotem naszej dumy – mówił prezydent Andrzej Duda podczas prezentacji zdigitalizowanej wersji czcionki. Wydanie: 11064 maj PN

WT

Zaprojektowana najprawdopodobniej przez znanego grafika Adama Półtawskiego czcionka, powstała w 10. rocznicę odzyskania niepodległości prawdopodobnie w 1928 roku. Zdaniem prezydenta nie była szerzej wykorzystana.

2018 ŚR

CZ

PT

SB

ND

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

Czcionkę odnaleziono przed dwoma laty. Ze zlikwidowanej Warszawskiej Odlewni Czcionek Idzikowski i S-ka przy ul. Rejtana 16 Jadwiga i Janusz Tryznowie, twórcy Muzeum Książki Artystycznej w Łodzi, uratowali ponad 1700 szufli zecerskich. Wśród nich znaleźli czcionkę o nazwie Brygada 1918. Font Brygada został zdygitalizowany i udostępniony (czcionki tej użyliśmy w tytule tekstu). Można go wykorzystywać w edytorze tekstu Word, a pobrać m.in. ze strony prezydent.pl.

POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA

NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

SPIS TREŚCI

PIERWSZA STRONA DRUGA STRONA TRZECIA STRONA KRAJ Brygada 1918 – wraca czcionka z czasów II RP Ministrowie do zmiany Rok w kolejce po protezę stawu kolanowego Sejm bez mediów, ale też bez płotu

RZECZ O POLITYCE https://archiwum.rp.pl/artykul/1374596-Brygada-1918-–-wraca-czcionka-z-czasow-II-RP.html

1/2


6/16/2021

https://nn6t.pl/2018/06/30/brygada/

Brygada 1918 — NN6T / Notes Na 6 Tygodni

1/3


6/16/2021

https://nn6t.pl/2018/06/30/brygada/

Brygada 1918 — NN6T / Notes Na 6 Tygodni

2/3


6/16/2021

https://nn6t.pl/2018/06/30/brygada/

Brygada 1918 — NN6T / Notes Na 6 Tygodni

3/3


6/16/2021

Brygada 1918: Nowa czcionka na 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości | Polski Obserwator

Menu Strona główna › AKTUALNOŚCI › Brygada 1918: No…

AKTUALNOŚCI

Brygada 1918: Nowa czcionka na 100lecie odzyskania przez Polskę niepodległości 31/05/2018, 11:03

SH AR E

WH ATS APP

TWI T T E R

29 maja prezydent Andrzej Duda wraz z ministrem Jarosławem Sellinem oficjalnie zaprezentowali nową czcionkę – Brygada 1918, która bezpłatne została udostępniona wszystkim Polakom.

SH A R E

WH ATS APP

https://polskiobserwator.de/aktualnosci/brygada-1918-nowa-czcionka-na-100-lecie-odzyskania-przez-polske-niepodleglosci/

TWI T T E R

1/3


6/16/2021

Brygada 1918: Nowa czcionka na 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości | Polski Obserwator

fot. Grzegorz Jakubowski/KPRP

– Chciałbym, żeby czcionka Brygada 1918 stała się dla nas przedmiotem dumy, także na 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Chciałbym, żebyśmy jej używali – podkreślił Prezydent Andrzej Duda podczas uroczystej prezentacji zdigitalizowanej wersji czcionki. Zapowiedział, że czcionka Brygada 1918 będzie stosowana w Kancelarii Prezydenta. Matryce drukarskie z nieznanym krojem czcionek odnaleziono w 2016 roku w Muzeum Książki Artystycznej wśród zbiorów matryc z Odlewni Czcionek w Warszawie. Biuro Programu „Niepodległa” jesienią 2017 roku zainicjowało wykonanie ekspertyz odnalezionych czcionek. Matryce zostały oznakowane, przeprowadzono analizy porównawcze z innymi krojami pisma, poddano analizie dokumenty archiwalne. Ustalono, że „Brygada” pochodzi z okresu II Rzeczypospolitej. Powstała najprawdopodobniej około 1928 roku, na 10-lecie SH A R EPolski, w Odlewni Idźkowski WH ATSiAPP niepodległosci S-ka.

TWI T T E R

– Czciankę odkrył na nowo Janusz Tryzno z Muzeum Książki Artystycznej. Odzyskany zespół czcionek był drukarsko kompletny, zawierał trzy podstawowe odmiany, czyli antykwę, półgrubą i kursywę w dziewięciu stopniach: 6, 8, 10, 12, 16, 20, 24, 28, 36 punktów Didota. Borys Kosmynka i Przemysław Hoffer https://polskiobserwator.de/aktualnosci/brygada-1918-nowa-czcionka-na-100-lecie-odzyskania-przez-polske-niepodleglosci/

2/3


6/16/2021

Brygada 1918: Nowa czcionka na 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości | Polski Obserwator

przygotowali cyfrowe odwzorowanie matryc, które posłużyły za bazę frontu. – powiedział Mateusz Machalski, typograf zajmujący się dostosowaniem Brygdady do wymogów XXI wieku. Każda z fizycznych odmian fontu posiadała około 120 matryc. Oprócz podstawowych znaków zawierały one znaki polskie, podstawowe europejskie znaki diakrytyczne, znaki interpunkcyjne i zestaw cyfr. W wersji cyfrowej zestaw ten poszerzono. Krój przygotowany został w 6 odmianach – regular, semibold i bold – a do każdej dopracowano kursywę. – Musieliśmy oczywiście poszerzyć zestaw znaków diakrytycznych oraz dodać między innymi kapitaliki, znaki w indeksie dolnym i górnym, ułamki, znaki matematyczne czy ornamenty – wyjaśnił Mateusz Machalski. – Teraz każda z sześciu odmian pisma ma ponad 600 znaków – dodał. – Przekazy ustne mówią, że czcionka „Brygada” powstała w celu uczczenia 10. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. To wtedy narodziła się idea stworzenia pisma „Brygada” – nazwą przywołująca Brygady Legionów Józefa Piłsudskiego, które to tę niepodległość wywalczyły – mówił Jan Kowalski, dyrektor Biura Programu „Niepodległa”. – Jest mi niezwykle miło w roku stulecia odzyskania niepodległości, móc przekazać wszystkim Polakom krój pisma, które miało uczcić rok 1918 – dodał. Nowy font można pobrać bezpłatnie ze strony www.niepodlegla.gov.pl. Źródło: prezydent.pl, MKiDN

https://polskiobserwator.de/aktualnosci/brygada-1918-nowa-czcionka-na-100-lecie-odzyskania-przez-polske-niepodleglosci/

3/3


6/16/2021

Brygada 1918: typograficzne obchody 100-lecia odzyskania niepodległości – Design Alley

DESIGN

Brygada 1918: typograficzne obchody 100-lecia odzyskania niepodległości 7 czerwca, 2018

1 240 wyświetleń

3 min. czytania

29 maja w Pałacu Prezydenckim uroczyście zaprezentowano zdigitalizowaną czcionkę Brygada 1918, stworzoną na 10-lecie istnienia wolnej II Rzeczpospolitej, w 1928 roku. Z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, font zyskał drugie życie.

Brygada 1918 – historia czcionki Czcionka Brygada 1918 powstała najprawdopodobniej w 1928 roku, z okazji 10 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że jej autorem był polski artysta i typograf Adam Półtawski. Nie jest to jednak pewne. Pewność możemy mieć za to, co do pochodzenia i czasu, w którym czcionka powstała. Brygada 1918 została stworzona po odzyskaniu niepodległości i odlano ją w Odlewni Idźkowski i S-ka. Nazwa odnosi się oczywiście do Brygady Legionów Józefa Piłsudskiego.

https://designalley.pl/brygada-1918-typograficzne-obchody-100-lecia-odzyskania-niepodleglosci/

1/7


6/16/2021

Brygada 1918: typograficzne obchody 100-lecia odzyskania niepodległości – Design Alley

Charakterystyka kroju Brygada 1918 Brygada 1918 zawierała trzy odmiany: antyk kw wę, półgrubą i kursy yw wę w dziewięciu stopniach: 6, 8, 10, 12, 16, 20, 24, 28, 36 punktów typogra cznych. Oprócz podstawowych znaków zawierały one znaki polskie, podstawowe europejskie znaki diakrytyczne, znaki interpunkcyjne i zestaw cyfr. Brygada jest podobna do innego projektu Adama Półtawskiego – “Antykwy Półtawskiego”, dwuelementowej antykwy, zwanej często polskim krojem narodowym. Brygada 1918 jest krojem wyjątkowym także dlatego, że została zaprojektowana i odlana, ale prawdopodobnie nigdy nie użyto jej na większą skalę.

https://designalley.pl/brygada-1918-typograficzne-obchody-100-lecia-odzyskania-niepodleglosci/

2/7


6/16/2021

Brygada 1918: typograficzne obchody 100-lecia odzyskania niepodległości – Design Alley

Brygada 1918 – digitalizacja Fon Fo nt Brygada jest pismem cyfrow wy ym, którego zycznym źródłem jest zespół matryc do odlewania czcionek metalow wy ych, które pochodzą z zamkniętej w latach 90-tych XX wieku Odlewni Czcionek w Warszawie przy ul. Rejtana 16. Zestaw czcionek z archiwum odlewni, w tym między innymi Brygadę, zakupił Janusz Tryzno z Muzeum Książki Artystycznej w Łodzi. Zainteresował on tematem zespół w skła kładzie: Ma kł Mateusz Machalski, Borys Kosmynka i Przemysław Ho er. Mateusza Machalskiego powinniście znać choćby z opisywanej na blogu digitalizacji innego polskiego kroju – Bony, autorstwa Andrzeja Heidricha, za którą otrzymał nagrodę Best of Design na tegorocznym konkursie KTR.

https://designalley.pl/brygada-1918-typograficzne-obchody-100-lecia-odzyskania-niepodleglosci/

3/7


6/16/2021

Brygada 1918: typograficzne obchody 100-lecia odzyskania niepodległości – Design Alley

Digitalizacja to żmudny proces, rozpoczynający się od sfotografowania z użyciem aparatu cyfrowego i specjalnego mikroskopu każdej litery. Następnie mając na uwadze charakterystykę https://designalley.pl/brygada-1918-typograficzne-obchody-100-lecia-odzyskania-niepodleglosci/

4/7


6/16/2021

Brygada 1918: typograficzne obchody 100-lecia odzyskania niepodległości – Design Alley

technik drukarskich, historię druku przechodzi się do przerysowywania liter przy użyciu krzywych Beziera. W wersji cyfrowej poszerzono zestaw oryginalnych znaków. Kr Kró ój Poszerzono także zestaw znaków diakrytycznych, dodano kapitaliki, znaki indeksu dolnego i górnego, dodatkowe warianty cyfr (nautyczne oraz odpowiadające tabelaryczne), ułamki, znaki matematyczne, muzyczne i ornamenty.

Uroczyste udostępnienie fontu Zaangażowanie w projekt programu Niepodległa nadało mu rangę państwową. Uroczysta prezentacja fontu odbyła się w Pałacu Prezydenckim, przy obecności Prezydenta RP Andrzeja Dudy. Prezydent zapewnił, że będzie używał Brygady w swojej kancelarii. Za jej pomocą składane będą dyplomy i różne inne o cjalne druki.

(…) chciałbym, żeby były nią pisane też prace licencjackie, prace magisterskie, doktorskie, żeby były pisane książki; żeby ta czcionka zaistniała w naszej polskiej rzeczywistości jako wielki dorobek, jako coś, co jest nasze, jako coś, co pokazuje, co potra Polak – wierny, niepodległy, wznoszący się w radości i tworzeniu tego, co można stworzyć dla niepodległej, wolnej ojczyzny, dla naszej ojczyzny – Prezydent Andrzej Duda Możemy zżymać się na patetyzm słów prezydenta, jednak w wy ypada przyklasnąć pomysłowi korzystania przez polskich urzędników z dorobku kulturalnego naszych rodaków. Font Brygada 1918 został udostępniony za darmo na otwartej licencji. Nic nie stoi więc na przeszkodzie, by go pobrać i użyć w kolejnym projekcie.

Pobierz paczkę fontów Brygada 1918 W mojej opinii digitalizacja kroju Brygada jest świetnym pomysłem na uczczenie okrągłej rocznicy odzyskania niepodległości. O ile cała polityczna otoczka do mnie nie tra a, o tyle właśnie tego typu działania uważam za nowoczesny patriotyzm i zawsze będę im kibicował. Wam za to polecam pobranie fontu, choćby dlatego, że to kawał dobrej typogra cznej roboty. Tagi:

Adam Półtawski

Przemysław Ho er

Borys Kosmynka

Brygada 1918

Mateusz Machalski

typogra a

O autorze

https://designalley.pl/brygada-1918-typograficzne-obchody-100-lecia-odzyskania-niepodleglosci/

5/7


6/16/2021

Brygada 1918

Menu

Home

Free Fonts

International Cyrillic Free Fonts

Brygada 1918

Brygada 1918

Rate This

Font Sampler Size Brygada 1918 Regular

24 px Letter spacing ▾

Select a sample text

0 px Line height ▾

Select language

140 % ▾

(EN) The quick brown fox jumps over the lazy dog. (NL) Op brute wijze ving de schooljuf de quasi-kalme lynx. (CS) Nechť již hříšné saxofony ďáblů rozezvučí síň úděsnými tóny waltzu, tanga a quickstepu. (HU) Jó foxim és don Quijote húszwattos lámpánál ülve egy pár bűvös cipőt készít. (RO) Înjurând pițigăiat, zoofobul comandă vexat whisky și tequila. (RU) Разъяренный чтец эгоистично 0 Search products… https://localfonts.eu/freefonts/traditional-cyrillic-free-fonts/brygada-1918/

1/15


6/16/2021

Brygada 1918

бьёт пятью жердями шустрого фехтовальщика. (BG) Огньове изгаряха с блуждаещи пламъци любовта човешка на Орфей. (SR) Фијуче ветар у шибљу, леди пасаже и куће иза њих и гунђа у оџацима. (EL) Ταχίστη αλώπηξ βαφής ψημένη γη, δρασκελίζει υπέρ νωθρού κυνός. Type your own text to test the font! Description Brygada 1918 is a digital revival project of Brygada typeface done thanks to the support of the “Independent” program and the President of the Republic of Poland. The source of inspiration lies in casting matrices found by Janusz Paweł Tryzno In the Book Art Museum in Lodz. Extended Btygada 1918 family including 6 versions is available for download under Open Font License. We hope that through its use the Brygada 1918 project will bene t the building common conscience of type design – a domain of signi cant, culture building character. According to the historical research the typeface was most probably created during the interwar period, in the Type Foundry Idźkowski and Co. in Warsaw. The main idea of this undertaking was to honor the typographic heritage in a vivid manner. Original matrices were available in regular, italic, and bold versions. To allow the practical application of the font in a larger versatility of projects the collection gained semibold, semibold italic and bold italic variants. Apart from redrawing, the shapes were adjusted and corrected, and the available glyph coverage was greatly expanded. Regarding the character set, Brygada 1918 type family contains extended Latin, extended Cyrillic, basic Greek, International Phonetic Alphabet, 4

guer versions

(oldstyle, lining, tabular oldstyle, tabular lining), small caps, sub- and superscript, currency symbols, mathematical signs, and a wide set of ornaments, in all 6 versions.

Publisher,, Copyright, License Design, Publisher D e s i g n : Mateusz Machalski

, Borys Kosmynka

, Przemek Ho er, Ania

Wieluńska P u b l i s h e r : NIEPODLEGLA 2018 Copyright

2018

by Mateusz Machalski, Borys Kosmynka, Przemek

Ho H er. All rights i ht reserved. d 0

Search products… https://localfonts.eu/freefonts/traditional-cyrillic-free-fonts/brygada-1918/

2/15


6/16/2021

Brygada 1918

L i c e n s e : The font is free for PERSONAL and COMME CIAL use. According to the license Brygada 1918 must be downloaded from Capitalics website. L i c e n s e : EN, PL

Mateusz Machalski B. 1989; studies at the Faculty of Graphic Arts of the Academy of Fine Arts in Warsaw (2009–2014). Works mainly in graphic design with emphasis on visual identi cation and typeface design. Authored a font family with 42 variations for Tupperware, commissioned by R Donnelley Europe and visual identi cation for The Lech Wałęsa Solidarity Award ceremony. Art director at “Warsawholic” magazine. Co-founder of production and creative group BO UTTA. Web: Typefaces: More…

Magiel Pro, Brygada 1918, Bona Nova

Capitalics | Mateusz Machalski

Borys Bor ys Kosmynka Kosmynka Freelance graphic and type designer in Lodz, Poland. He cooperates with the Book Art Museum (which stores the legacy of Polish typography) to revive the spirit of letterpress printing and digitize old type. Speaker at ATypI 2017 in Montreal. Typefaces: More…

Brygada 1918

LUC DEVROYE | TYPE DESIGN INFORMATION

Przemek Prz emek Hoffer Hoffer Przemec Ho er is the Lodz, Poland-based creator of the hairline titling sans typeface Basicl (2012) and of Basic Title Font (2012, hairline caps). In 2013, he designed Madame Klara, Madame Deloblat and Madame Mary, a trio of thin slab serif typefaces for glamour magazines. In 2014, he made the octagonal typeface Mechanik. In 2016, he started work on Laktoza. Typefaces: More…

Brygada 1918

LUC DEVROYE | TYPE DESIGN INFORMATION

Ania Wieluń Wieluńska 0

Search products… https://localfonts.eu/freefonts/traditional-cyrillic-free-fonts/brygada-1918/

3/15


6/16/2021

Brygada 1918

Designer in Warsaw, Poland, b. 1992, who studied at Warsaw Academy of Fine Arts. She created Musso (2016), a remarkable brushy vernacular script typeface that is loaded with alternates to emulate real handwriting. Since about 2010, there has been an explosion of brushy typefaces, but even in this crowded eld, Musso stands out. Later in 2016, Ania Wielunska and Mateusz Machalski codesigned the weathered typeface family Gangrena. Her last typeface from 2016 was the connected school script Koszyki, also co-designed with Mateusz Machalski. Typefaces: More…

Brygada 1918

LUC DEVROYE | TYPE DESIGN INFORMATION

Free License. Registration Registration is requir required ed

C l i c k will take you to Capitalics for download:

Capitalics

If you like this site and nd it useful, help us to make it better by giving feedback, suggesting improvements or by donation.

Spread the love

Leave a Reply You must be logged in to post a comment.

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed. 0

Shop categories

Search products…

https://localfonts.eu/freefonts/traditional-cyrillic-free-fonts/brygada-1918/

4/15


6/16/2021

Brygada wraca do obiegu. Zdigitalizowana czcionka zaprezentowana [ZOBACZ] – Warszawa i Mazowsze – najnowsze wiadomości w RDC

Muzyka

Wiadomości RDC

Podcasty

Ramówka

O Radiu RDC Słuchaj ONLINE Klatt i jego dźwięki Piotr Klatt

Brygada wraca do obiegu. Zdigitalizowana czcionka zaprezentowana [ZOBACZ] 29 maja 2018 (12:33)

Udostępnij

Aktualizacja: 29 maja 2018 (13:26)

Informujemy, że od 25 maja 2018 r. w zakresie przetwarzania danych osobowych zastosowanie

×

znalazło Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej 2016/679 z 27 fot. RDC

kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE ("RODO"). Zasady przetwarzania danych zawarto w polityce prywatności.

– Czcionka Brygada 1918 to piękny symbol odrodzonej Rzeczypospolitej. Chciałbym, Ustawienia prywatności

Akceptuję

żeby stała się przedmiotem naszej dumy – powiedział prezydent Andrzej Duda. Czcionka ta powstała dla uczczenia 10 lecia odzyskania niepodległości https://www.rdc.pl/informacje/zdigitalizowana-czcionka-brygada-1918-zaprezentowana-w-palacu-prezydenckim-zobacz/

We wtorek

1/6


6/16/2021

Brygada wraca do obiegu. Zdigitalizowana czcionka zaprezentowana [ZOBACZ] – Warszawa i Mazowsze – najnowsze wiadomości w RDC

Czcionka ta powstała dla uczczenia 10-lecia odzyskania niepodległości. We wtorek

zaprezentowano jej zdigitalizowaną wersję. Od teraz dostępna jest dla wszystkich chętnych.

– Chciałabym, żeby ta czcionka wydobyta z przestrzeni czasu, wydobyta z tamtej II

Rzeczypospolitej (…) stała się dla nas przedmiotem dumy – powiedział prezydent podczas prezentacji zdigitalizowanej czcionki, która odbyła się w Pałacu Prezydenckim. Jak mówił, czcionka została zaprojektowana najprawdopodobniej w 1928 r., powstała „dorobkiem polskich artystów”, najprawdopodobniej pana Adama Półtawskiego”. Jak dodał, była to „czcionka polska, własna, nasza – jak mówią eksperci – na tamte czasy nowoczesna, a z całą pewnością piękna, po prostu ładna – czcionka, którą nazwano Brygada 1918”. Dodał, że czcionka najprawdopodobniej też nigdzie szerzej nie była wykorzystana. Odnaleziona została po II wojnie światowej w odlewni Idzikowskiego, została sprawdzona przez ekspertów i przebadana.

Informujemy, że od 25 maja 2018 r. w zakresie przetwarzania danych osobowych zastosowanie

×

znalazło Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy

– Uznana została za istotny dorobek artystyczny, za piękny odrodzonej 95/46/WE ("RODO"). Zasady przetwarzania danych zawarto w polityce symbol prywatności.

Rzeczypospolitej, która wtedy właśnie wchodziła w 1928 r. w okres swojego dynamicznego Akceptuję

Ustawienia prywatności rozwoju, który w efekcie zaowocował budową Centralnego Okręgu Przemysłowego; Polski,

która wreszcie zaczynała realizować swoje wielkie ambicje i to wcale nie puste ambicje bo

https://www.rdc.pl/informacje/zdigitalizowana-czcionka-brygada-1918-zaprezentowana-w-palacu-prezydenckim-zobacz/

2/6


6/16/2021

Brygada wraca do obiegu. Zdigitalizowana czcionka zaprezentowana [ZOBACZ] – Warszawa i Mazowsze – najnowsze wiadomości w RDC

która wreszcie zaczynała realizować swoje wielkie ambicje i to wcale nie puste ambicje, bo

ambicje, które zmaterializowały się w postaci właśnie COP, wielu pięknych gmachów, nowoczesnej, wspaniałej, jak na ówczesny standardy – europejskie i światowe – architektury, wielu obiektów pięknej i rozwijającej się Warszawy i innych miejsc naszego kraju – podkreślił prezydent Duda. Dodał, że wśród tych osiągnięć znalazła się także czcionka – „tylko czcionka, ale aż czcionka, bo polska, bo taka, która może się pojawiać w wielu miejscach, bo taka, która może być symbolem”.

00:00

00:00

Ze zlikwidowanej Warszawskiej Odlewni Czcionek Idzikowski i S-ka, Jadwiga i Paweł Tryznowie, twórcy Muzeum Książki Artystycznej w Łodzi, uratowali ponad 1700 szu i zecerskich. Wśród nich znaleźli czcionkę z 1928 roku. Nazywa się Brygada i powstała dla uczczenia 10-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę. CzcionkęInformujemy, można pobrać tutaj. że od 25 maja 2018 r. w zakresie przetwarzania danych osobowych zastosowanie

×

znalazło Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych

Źródło: PAP | Autor: mg

osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE ("RODO"). Zasady przetwarzania danych zawarto w polityce prywatności. Ustawienia prywatności

Akceptuję

Szukaj … https://www.rdc.pl/informacje/zdigitalizowana-czcionka-brygada-1918-zaprezentowana-w-palacu-prezydenckim-zobacz/

3/6


6/16/2021

https://brygada1918.eu

Brygada1918

1/8


6/16/2021 TVP.pl

Celińska i Doba wśród odznaczonych Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości - TVP Parlament. Telewizja Polska SA Informacje

O TVP: Serwis korporacyjny

Sport Forum

Kultura

Rozrywka

Newsletter

Transmisje online

Retransmisje (VOD)

Serwisy tvp.pl Dostępność

Obserwuj

Strona główna

VOD

Aktualności

Sondaże

18:10

Program telewizyjny

Pomoc

zaloguj się

16.06.2021 Środa

Programy Telewizji Polskiej

Programy EuroparlTV

Zobacz koniecznie

strona główna » aktualności

Celińska i Doba wśród odznaczonych Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości 14:49, 12.12.2018; autor: msies; źródło:

PAP

Aktorka Stanisława Celińska, podróżnik Aleksander Doba i dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski są wśród odznaczonych przez prezydenta Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości. Dziękuję za wszystko co państwo czynicie dla Polski - mówił Andrzej Duda.

Prezydent Andrzej Duda (L) i jeden z odznaczonych, podróżnik Aleksander Doba (P) podczas uroczystości wręczenia Medali Stulecia Odzyskanej Niepodległości dla zasłużonym dla Niepodległej (fot. PAP/Paweł Supernak)

– Ogromnie się cieszę, że zbliżając się ku końcowi tego stulecia roku odzyskania niepodległości, roku 2018 możemy ten cykl kilkuletnich obchodów odzyskania przez Polskę niepodległości, w tym formowania się granic II RP, uczcić tą właśnie uroczystością, w czasie której miałem zaszczyt i przyjemność wręczyć medale ustanowione przez Sejm i Senat z mojej inicjatywy – Medale Stulecia Odzyskanej Niepodległości, nawiązujące do odznaczenia ustanowionego w II RP, wręczanego w 1928 r., medalu dziesięciolecia odzyskanej wtedy niepodległości – powiedział prezydent. Jak zaznaczył, medale były przyznane osobom zasłużonym „dla tamtych lat, dla odbudowy niepodległego suwerennego Polskiego Państwa, dla walki o to państwa, ale też dla jego tworzenia”. Jak mówił prezydent, „w tych domach bardzo często te medale są do dzisiaj obok Krzyży i Medali Niepodległości obok Krzyża Orderu Wojennego Virtuti Militari i innych odznaczeń, które II RP przyznawała”.

Kalendarz transmisji Pn 7 14 21 28

Wt 1 8 15 22 29

Śr 2 9 16 23 30

Czerwiec 2021 Cz 3 10 17 24

Pt 4 11 18 25

So 5 12 19 26

Nd 6 13 20 27

16-06-2021

26.posiedzenie Senatu - dzień pierwszy NA ŻYWO

32. posiedzenie Sejmu NA ŻYWO godziny transmisji mogą ulec zmianie z przyczyn organizacyjnych

Najnowsze informacje w TVP Parlament KO: Będzie wniosek o odtajnienie treści obrad Sejmu Cieszyński: Przedstawiliśmy kompleksową informację Rzecznik rządu: Dworczyk zostaje na stanowisku „Informacja rządu nt. cyberbezpieczeństwa niepoważna” Müller: W najbliższych tygodniach będziemy przedmiotem ataku dezinformacyjnego Gawkowski: Dzisiejsze posiedzenie Sejmu to kpina Strategia Demograficzna – rząd w czwartek przedstawi założenia programu Prezydent Andrzej Duda odznaczył Jakuba Błaszczykowskiego Pęk: Konwent Seniorów za tym, by wybór RPO przeprowadzić jak najszybciej Senat upamiętnił 45. rocznicę wydarzeń Czerwca ‘76

Galerie

00:00:00 | 00:09:38

:: Z

h il

Zdaniem Andrzeja Dudy „są one powodem do rodzinnej dumy, a przede wszystkim są dowodem pamięci o tamtych czasach i tym wielkim okresie, kiedy po 123 latach kolejnemu pokoleniu naszych mężnych dziadków, pradziadków, czasem prapradziadków udało się Polskę odzyskać” – mówił.

Święto Służby Ochrony Państwa

Retransmisje wideo

Prezydent wyraził radość, że dzisiaj może „te nowo ustanowione, ale w jakimś sensie odnowione Medale Odzyskanej Niepodległości wręczyć przedstawicielom bardzo różnych środowisk, bardzo różnych dziedzin życia, twórczości, kultury, nauki, sportu, ale także i walki o wolną suwerenną niepodległą Polskę”.

26. posiedzenie Senatu - dzień pierwszy (cz. 2)

– Dziękuję za wspaniały dorobek państwa życia. Dziękuję za to wszystko co państwo dla Polski, dla bliźnich, dla rozsławiania Polski na świecie dla tworzenia polskiej kultury dla rozbudowywania polskiej nauki, czy też po prostu dla działalności dla zwykłych ludzi, często bardzo biednych czynicie – powiedział Andrzej Duda.

31. posiedzenie Sejmu (cz. 2)

Medalem odznaczeni zostali: działacz opozycji demokratycznej w PRL, prezes Fundacji Kultury i Dziedzictwa Ormian Polskich Jan Abgarowicz; prezes Polskiego Towarzystwa Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata Anna

26. posiedzenie Senatu - dzień pierwszy (cz. 1) 32. posiedzenie Sejmu 31. posiedzenie Sejmu (cz. 1) 25. posiedzenie Senatu (cz. 3) 25. posiedzenie Senatu (cz. 2) 25. posiedzenie Senatu (cz. 1)

https://www.tvpparlament.pl/aktualnosci/celinska-i-doba-wsrod-odznaczonych-medalem-stulecia-odzyskanej-niepodleglosci/40392323

1/2


6/16/2021

Celińska i Doba wśród odznaczonych Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości - TVP Parlament. Telewizja Polska SA

Bando; żołnierz Armii Krajowej, represjonowany w okresie powojennym gen. Tadeusz Bieńkowicz; aktorka, tworzyła programy muzyczne i spektakle m.in. dla Studenckiego Teatru Satyryków STS Stanisława Celińska– Mrowiec; przewodniczący polskiej sekcji Pomocy Kościołowi w Potrzebie ks. Waldemar Cisło; podróżnik Aleksander Doba; działacz opozycji demokratycznej w PRL, dziennikarz Jerzy Jachowicz; zaangażowany w udzielanie pomocy socjalnej i medycznej ocalałym z Holokaustu Marian Kalwary; polarnik i podróżnik Marek Kamiński; żołnierz Narodowej Organizacji Wojskowej i AK, działacz opozycji demokratycznej w PRL Janusz Kamocki; tenor Ryszard Karczykowski; restaurator, działacz społeczny i charytatywny Jan Kościuszko oraz dyrektor Biura Programu „Niepodległa” Jan Kowalski. Odznaczenia odebrali również: aktorka, piosenkarka, artystka kabaretowa Barbara Krafft–Seidner; kolarz, działacz sportowy Czesław Lang; kompozytor, wokalista, założyciel m.in. zespołu Arka Noego Dariusz Malejonek; dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski; satyryk, artysta kabaretowy, twórca m.in. Kabaretu pod Egidą Jan Pietrzak; założycielka i dyrektor Hospicjum im. bł. ks. Michała Sopoćki w Wilnie s. Michaela Rak; pisarz, publicysta o. Jacek Salij; lekarz audiolog i foniatra prof. Henryk Skarżyński; muzyk, kompozytor Józef Skrzek; historyk, kierownik archiwum Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Władysława Sikorskiego w Londynie Andrzej Suchcitz; kierujący pracami ekshumacyjnymi m.in. w Kwaterze na „Łączce” prof. Krzysztof Szwagrzyk; współtwórca Muzeum Książki Artystycznej Jadwiga Tryzno; wydawca książek artystycznych Janusz Tryzno; przedsiębiorca, współzałożyciel Ceramiki Tubądzin Andrzej Wodziński oraz żołnierz misji zagranicznych, ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego kpt. Piotr Żemojtel. Medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości Ustawę o ustanowieniu Medalu Stulecia Odzyskanej Niepodległości Sejm uchwalił w czerwcu. Odznaczane nim będą osoby, które przyczyniły się do odzyskania lub umacniania suwerenności Polski, i które wykazały się nienaganną służbą publiczno–cywilną lub wojskową, walczyły o niepodległość Polski, działały na rzecz przemian demokratycznych, wykazały się aktywną działalnością zawodową i społeczną, a także na polu nauki, literatury i sztuki. Odznaczenie będzie nadawane zarówno kombatantom i osobom działającym na rzecz przemian demokratycznych, jak i przedstawicielom młodego pokolenia. Medal będą mogli otrzymać też posłowie i senatorowie, urzędnicy państwowi i samorządowi, ale także przedstawiciele organizacji pożytku publicznego, stowarzyszeń, przedsiębiorcy i pracownicy różnych branż.

początek strony ^

Zobacz inne serwisy tvp.pl: programy od A do Z Białystok

Bydgoszcz

Polityka prywatności

abc

Gdańsk

Pomoc

tvp.pl

sport

seriale

Gorzów

rozrywka

Katowice

Kontakt z redakcją

styl życia

Kielce

retro

Kraków

publicystyka

Lublin

Wszystkie kanały RSS

Łódź

dla dzieci Olsztyn

filmoteka Opole

gwiazdy

Poznań

kultura

Rzeszów

wiedza Szczecin

historia

religia

Warszawa

Wrocław

© Telewizja Polska S.A 00-999 Warszawa ul. J.P. Woronicza 17

https://www.tvpparlament.pl/aktualnosci/celinska-i-doba-wsrod-odznaczonych-medalem-stulecia-odzyskanej-niepodleglosci/40392323

2/2


6/16/2021

Fajne Chłopaki | kreacja & branding design - Rusz Duszę

https://fajnechlopaki.com/move-your-soul-bicycle-letterpress-poster

1/16


6/16/2021

Fajne Chłopaki | kreacja & branding design - Rusz Duszę

https://fajnechlopaki.com/move-your-soul-bicycle-letterpress-poster

2/16


6/16/2021

Fajne Chłopaki | kreacja & branding design - Rusz Duszę

https://fajnechlopaki.com/move-your-soul-bicycle-letterpress-poster

3/16


6/16/2021

Fajne Chłopaki | kreacja & branding design - Rusz Duszę

https://fajnechlopaki.com/move-your-soul-bicycle-letterpress-poster

4/16


6/16/2021

Józef Skrzek przyjął medal od Andrzeja Dudy, przez krytykę postanowił go oddać

Wiadomości · Polska - Informacje · Józef Skrzek przyjął medal od Andrzeja Dudy, przez krytykę postanowił go oddać

Przyjął medal od prezydenta Dudy, przez krytykę go oddał. "Przepraszam za rozczarowanie" WBG 16.12.2018 20:15

Józef Skrzek był jedną z 28 osób, które jako pierwsze otrzymały Medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości od Andrzeja Dudy. Na muzyka spadła lawina krytyki, więc postanowił oddać odznaczenie. 2

Fot. Eliza Radzikowska - Białobrzewska/ KPRP

OTWÓRZ GALERIĘ

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,24284161,przyjal-medal-od-prezydenta-dudy-przez-krytyke-go-oddal-przepraszam.html

1/6


6/16/2021

Józef Skrzek przyjął medal od Andrzeja Dudy, przez krytykę postanowił go oddać

Muzyk, multiinstrumentalista i kompozytor Józef Skrzek w środę otrzymał Medal Stulecia Odzyskanej niepodległości od Andrzeja Dudy. "Człowiek z talentem, ale bez kręgosłupa", "Z prądem płyną tylko śmiecie!" - brzmiały hejterskie komentarze pod adresem artysty. Skrzeka nazywano "konformistą", który "tanio sprzedał się władzy".

Józef Skrzek o odznaczeniu od Andrzeja Dudy: oddaję medal Muzyk, który współpracował m.in. z Czesławem Niemenem, grupą Breakout, był jednym ze współzałożycieli zespołu SBB, przejął się komentarzami do tego stopnia, że postanowił oddać odznaczenie.

,,

Dziękuję Wszystkim za wyrozumiałość. Przepraszam za rozczarowania. Oddaję medal...

- napisał na Twitterze.

POPULARNE Policzyl ma dużą w Senac sensacy

W kolejnym wpisie dodał, że 21 grudnia przekaże medal szkole w Siemianowicach Śląskich im. Józefa Skrzeka, swojego imiennika, harcmistrza, nauczyciela, żołnierza, który został zamordowany przez hitlerowców w 1941 roku.

Szczepi kompro Wszystk przeczą [ANALIZ Kukiz: Z Lidię Sta Kaczyńs przedmi Protesty rozważa wojska n na to rze Dworczy Niedziel Delta: "n zagraża Podał lic

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,24284161,przyjal-medal-od-prezydenta-dudy-przez-krytyke-go-oddal-przepraszam.html

2/6


6/16/2021

Józef Skrzek przyjął medal od Andrzeja Dudy, przez krytykę postanowił go oddać

Decyzją o oddaniu medalu Józef Skrzek także wywołał lawinę krytyki, tym razem z drugiej strony. Marzena Paczuska nazwała zachowanie muzyka "dziecinadą", blogerka Kataryna "żenadą”. Wielu użytkowników Twittera prosiło Skrzeka, żeby jeszcze "przemyślał sprawę".

Medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości trafił do 28 osób Medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości to pierwsze państwowe odznaczenie cywilne, nadawane przez prezydenta " jako dowód wdzięczności oraz wyraz szacunku dla osób, które położyły szczególne zasługi w służbie Państwu i społeczeństwu". Andrzej Duda podpisał ustawę o Medalu Stulecia Odzyskanej Niepodległości w sierpniu. W środę prezydent wręczył medale 28 osobom ze świata sztuki, nauki, sportu, a także Wiadomości

kombatantom: opozycjoniście z czasów PRL-u, prezesowi Fundacji Kultury i Dziedzictwa WIADOMOŚCI NEXT PLOTEK DZIECKO POLSKA POLITYKA ŚWIAT Ormian PolskichKORONAWIRUS JanowiSPORT Abgarowiczowi; prezes Polskiego Towarzystwa Sprawiedliwych AK represjonowanemu po wojnie, wojnie gen. gen Wśród Narodów Świata Annie Bando; żołnierzowi AK, Tadeuszowi Bieńkowiczowi; aktorce Stanisławie Celińskiej-Mrowiec; przewodniczącemu polskiej sekcji Pomocy Kościołowi w Potrzebie ks. Waldemarowi Ciśle; podróżnikowi Aleksandrowi Dobie; opozycjoniście z czasów PRL, dziennikarzowi Jerzemu Jachowiczowi; pomagającemu ocalałym z Holocaustu Marianowi Kalwaremu, polarnikowi i podróżnikowi Markowi Kamińskiemu, żołnierzowi AK i opozycjoniście z czasów PRL-u Januszowi 343 Kamockiemu, tenorowi Ryszardowi Karczykowskiemu, restauratorowi Janowi Kościuszko, dyrektorowi Biura Prograqmu "Niepodległa Janowi Kowalskiemu, aktorce i piosenkarce Barbarze Krafft-Seidner, kolarzowi Czesławowi Langowi, kompozytorowi i wokaliście Dariuszowi Malejonkowi, dyrektorowi Muzeum Powstania Warszawskiego Janowi Ołdakowskiemu; satyrykowi Janowi Pietrzakpwo; założycielce i dyrektor Hospicjum im. bł. ks. Michała Sopoćki w Wilnie s. Michaeli Rak; pisarzowi o. Jackowi Salijowi; lekarzowi prof. Henrykowi Skarżyńskiemu; historykowi i kierownikowi archiwum Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Władysława Sikorskiego w Londynie Andrzejowi Suchcitzowi; historykowi prof. Krzysztofowi Szwagrzykowi; współtwórczyni Muzeum Książki Artystycznej Jadwidze Tryzno; wydawcy książek artystycznych Januszowi Tryzno; Tryz Tryz współzałożycielowi Ceramiki Tubądzin Andrzejowi Wodzińskiemu, a także żołnierzowi misji zagranicznych i ratownikowi TOPR kpt. Piotrowi Żemojtelowi. Odznaczenie nawiązuje do Medalu Dziesięciolecia Odzyskanej Niepodległości, który został ustanowiony w 1928 roku z okazji dziesiątej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.

Zobacz wideo

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,24284161,przyjal-medal-od-prezydenta-dudy-przez-krytyke-go-oddal-przepraszam.html

3/6


6/16/2021

Komiks, pre-produkcja gier i filmów na Łódzkim ASP - Gamedevmania.com

Strona główna / Komiks, pre-produkcja gier i lmów na Łódzkim ASP

Komiks, pre-produkcja gier i lmów na Łódzkim ASP 8 kwietnia, 2018 przez JimmyBlack • Ciekawe Wydarzenia, Kursy, książki i nauka •

0 Komentarzy

Na Łódzkim ASP w dniach 17-31 lipca odbędzie się kurs pod tytułem “Komiks oraz pre-produkcja gier i lmów – elementy concept artu”. W ramach tego kursu uczestnicy będą mieli możliwość poznania technik związanych z wykonaniem ilustracji i komiksu, które stanowią bazę do kreowania podstaw concept artu. Prowadzący zaprezentuje możliwości aspektów związanych z concept artem, ukazując jednocześnie, jak szerokie i złożone jest to pojęcie. W trakcie zajęć każdy uczestnik będzie miał możliwość rozwinięcia swoich umiejętności kreatywnych i warsztatowych. Zadania przewidziane do realizacji podczas kursu to: Wykonanie tak zwanej krótkiej formy komiksowej Zrealizowanie ilustracji okładkowej do książki czy komiksu Zde niowanie planszy prezentacyjnej (kompozycja, układ, layout, itp.) w formacie 100 cm x 70 cm, na której znaleźć powinny się elementy matte painting’u, przeobrażeń głównej koncepcji, inspiracje oraz opracowanie typogra czno – informacyjne. Privacy - Terms

https://gamedevmania.com/pl/2018/04/08/komiks-pre-produkcja-gier-i-filmow-na-lodzkim-asp/

1/5


6/16/2021

Komiks, pre-produkcja gier i filmów na Łódzkim ASP - Gamedevmania.com

Storyboard analogie i różnice do komiksu i innych form ilustrowania. Element pre-produkcji lmu i gier. Wykonanie kilku storyboard’ów adresowanych do wybranej grupy realizującej lm lub grę. W trakcie kursów planowane są następujące seminaria, których terminy i prowadzący zostaną o cjalnie potwierdzone w czerwcu 2018 roku: Trendy we współczesnej gra ce artystycznej – dr Marta Raczek – Karcz, Prezes Stowarzyszenia Międzynarodowe Triennale Gra ki w Krakowie Łódzka tradycja artystyczna – dr Łukasz Sadowski, Akademia Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi 12 Planowane wystawy: Od kamienia do żelaza. Gra ki Tomasza Matczaka. Galeria OdNowa, Akademia Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi Eksperymentarium i Goście. Wystawa gra k studentów ASP w Łodzi. Galeria ASP Piotrkowska 68 FINAL SHOW I Wystawa uczestników pierwszej sesji Letnich Międzynarodowych Kursów Gra ki i Tkaniny Artystycznej PATA, Akademia Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi (31 lipca 2018) FINAL SHOW II Wystawa uczestników drugiej sesji Letnich Międzynarodowych Kursów Gra ki i Tkaniny Artystycznej PATA, Akademia Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi (18 sierpnia 2018) Zajęcia będą się odbywać w dni powszednie – od godziny 9.00 do godziny 16.00. Kurs obejmuje 90 godzin dydaktycznych oraz podsumowanie kursu w formie wystawy powstałych prac i uroczystości wręczenia certy katów uczestnictwa. Dodatkowo uczestnicy kursów będą mogli korzystać ze specjalnych wizyt i pokazów, w takich instytucjach kulturalnych Łodzi, jak: Centralne Muzeum Włókiennictwa, Muzeum Sztuki, Miejska Galeria Sztuki, Muzeum Ksi Książki Artystycznej czy Muzeum Kinematogra i. Na koniec każdej sesji kursanci otrzymają certy katy ukończenia danego kursu. Privacy - Terms

https://gamedevmania.com/pl/2018/04/08/komiks-pre-produkcja-gier-i-filmow-na-lodzkim-asp/

2/5


6/16/2021

Komiks, pre-produkcja gier i filmów na Łódzkim ASP - Gamedevmania.com

Całkowita opłata za kurs (A+B): 1940 PLN (zawiera zaliczkę i opłatę za kurs) Dodatkowo uczestnicy poprzednich kursów PATA, a także uczniowie liceów, mogą liczyć na zniżkę w wysokości 300 zł. Link: PataNetwork Udostępnij: Facebook

#ASP

Twitter

#kurs

0 Komentarzy Poleć

#Łódź

Reddit

#szkolenie

GamedevMania

t Tweet

🔒 Polityka prywatności Disqus

1

Zaloguj

Sortuj według najlepszych

f Udostępnij

Rozpocznij dyskusję... ZALOGUJ SIĘ ZA POMOCĄ

ALBO ZAREJESTRUJ W DISQUS ?

Nazwa

Skomentuj jako pierwszy.

✉ Subskrybuj d Dodaj Disqus do swojej strony Dodaj DisqusDodaj

⚠ Nie sprzedawaj moich danych

Wpisz szukane frazy...

NASZ PROFIL NA FACEBOOK'U

Privacy - Terms

https://gamedevmania.com/pl/2018/04/08/komiks-pre-produkcja-gier-i-filmow-na-lodzkim-asp/

3/5


6/16/2021

Michał Batory: W Paryżu mogłem pokazać, że jestem Polakiem | Niemiecka kultura, polska kultura w Niemczech, wydarzenia | DW | 01.05.2018

START / KULTURA

KU LT U R A

Michał Batory: W Paryżu mogłem pokazać, że jestem Polakiem Z paryskiej pracowni Michała Batorego wyszły plakaty, którymi zawojował on cały świat. W wywiadzie z Deutsche Welle opowiada, jak powstawał ten sukces.

Michal Batory od 30 lat mieszka i tworzy w Paryżu

Deutsche Welle: Czy wiesz, ile plakatów zrobiłeś już w swoim życiu? Michał Batory: Takich, które się ukazały – bo ja liczę tylko takie, które żyły na ulicy, nie jestem plakacistą, który robi plakaty, żeby dekorować nimi swoje ściany – to plakatów było około 300.

DW:Czy przepis na dobry plakat jest wciąż taki sam? Tak, to się nie zmieniło. Techniki się zmieniają, ale sens plakatu: przekaz, synteza, metafora, pozostał. Podobnie jak realizacja: ręczna, fotograficzna czy jakakolwiek. Media się zmieniają, ale nie sens plakatu.

DW: Jak obserwuje się ulice, to plakat najsilniej żyje w świecie teatru. Plakaty filmowe są bardzo miałkie… To prawda. Plakat filmowy podjął drogę, którą niestety stworzyli Amerykanie, pokazując bardziej aktorów i słynne nazwiska, ściągnąć ludzi do kina, żeby kupili bilet. To system amerykański, który zalał niestety całą Europę i resztę świata. Zniknął na przykład polski plakat filmowy. Byłem ostatnio na konferencji, gdzie rozmawiałem z producentami filmowymi, którzy przewidują, że wkrótce w ogóle już nie będzie plakatów, a będą tylko zajawki, teasery do filmów. Ludzie będą informowani o filmie tylko przez media.

https://www.dw.com/pl/michał-batory-w-paryżu-mogłem-pokazać-że-jestem-polakiem/a-43608229

1/4


6/16/2021

Michał Batory: W Paryżu mogłem pokazać, że jestem Polakiem | Niemiecka kultura, polska kultura w Niemczech, wydarzenia | DW | 01.05.2018

Michał Batory w swojej paryskiej pracowni

DW: Jak z Twojej francuskiej perspektywy, bo żyjesz w Paryżu od 30 lat, ma się obecnie polski plakat? Żyje i pulsuje, nie jest tak źle. W tej chwili plakat w ogóle się zmienia, ponieważ wszystkie kraje typu Iran, Chiny, które były pod embargiem, czy Turcja, odżywają i robią z plakatu wolną formę artystyczną. Wszyscy też organizują teraz biennale. Kiedyś na świecie były trzy biennale plakatu, teraz jest ich koło setki: Boliwia, Ekwador, Iran. Plakat stał się formą bycia w mediach. Tyle, że ten plakat nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. To nie jest zlecenie realizowane dla określonego klienta, tylko są to plakaty autorskie: bez zaistnienia na ulicy. Mają formę plakatu, ale plakatem nie są. Kilkakrotnie byłem w jury różnych biennale i problemem jest to, że są to plakaty bardzo ładne, ale widać, że stworzone zostały przez artystę i nigdy nie zobaczyły światła dziennego. Trudno jest wtedy oceniać i zestawiać ze sobą takie dwie formy kreacji, bo jest to właściwie grafika artystyczna, a nie plakat.

DW: Ponieważ już tak długo żyjesz we Francji i odniosłeś tu ogromny sukces, powiedz, jak było to możliwe, że młody chłopak z Łodzi tak wybił się we francuskim społeczeństwie, które uważane jest za bardzo hermetyczne? Przez lata byłeś nadwornym plakacistą paryskich teatrów Théâtre National de Chaillot i Théâtre National de la Colline. Udało się to przede wszystkim przez konkursy. Jak coś zrobisz dobrze, to ludzie do ciebie dzwonią. To naturalne wejście na rynek. Kiedyś nie było Facebooka i Instagramu i ludzie patrzyli na ulicy, co im odpowiada, a co nie. Teraz trzeba być obecnym w mediach.

DW: Pomimo swojej renomy musisz dalej walczyć o klientów czy klienci sami do Ciebie przychodzą? Ciągle trzeba walczyć o nowe zlecenia. Nie ma tak, że coś zrobiłeś i to już wystarczy. Jeżeli jako muzyk zrobiłeś jedną dobrą płytę, to masz dożywotni dochód. Jak jesteś grafikiem, to twoje ekonomiczne dożywocie trwa może miesiąc. U nas nie ma takich praw autorskich, jakie mają muzycy, scenarzyści czy kompozytorzy.

DW: Czy przez te wszystkie lata czułeś się zawsze polskim artystą, żyjącym i pracującym we Francji, czy przestało to mieć jakiekolwiek znaczenie? Zawsze się czułem polskim artystą i tak już pozostanie, ale nie tylko polskim. Moje spotkanie z Francją było i jest do tej pory przepiękne. To jest jednak kraj dość otwarty i tolerancyjny, gdzie docenia się wartość człowieka i artysty. Nie żałuję ani przez chwilę, że wyjechałem z Polski, bo mogłem wtedy pokazać, że jestem Polakiem. W Polsce prawdopodobnie wpadłbym w tamtych czasach w marazm, zwłaszcza mieszkając w Łodzi, i starał się – jako jedyne wyjście – o posadę na akademii. Innych szans nie było. Wyjechałem więc z tym całym swoim bagażem graficznym i kulturą polską do Francji. Plakat Michała Batorego na festiwal muzyki współczesnej

https://www.dw.com/pl/michał-batory-w-paryżu-mogłem-pokazać-że-jestem-polakiem/a-43608229

2/4


6/16/2021

Michał Batory: W Paryżu mogłem pokazać, że jestem Polakiem | Niemiecka kultura, polska kultura w Niemczech, wydarzenia | DW | 01.05.2018

Gdybym został w Polsce, zrobiłbym może jedną setną tego, co zrobiłem.

DW: Ale teraz w Łodzi bardzo dużo się dzieje i będziesz miał tam nawet niedługo wystawę... To prawda, ale to będzie tylko krótki występ: zbiorowa wystawa ośmiu artystów w Muzeum Książki Ksi Artystycznej – od 5 do 11 lipca.

DW: Kilka lat temu nastąpił Twój artystyczny powrót do Polski jako plakacisty i grafika. Cieszyłeś się z tego? Tak, przez sześć lat byłem komisarzem wystaw Galerii Plenerowej w Warszawie: plakatów światowych pokazywanych na ogrodzeniu Łazienek Królewskich. Współpracuję też z Operą Novą w Bydgoszczy.

DW: Bardzo pięknybył Twój powrót jako grafika, bo robiłeś szatę graficzną do wszystkich książek Paula Coelho wydawanych w Polsce przez Drzewo Babel. Czyli, kto w Polsce sięga po jego książkę, ten ma w ręku Twój graficzny projekt. Tak było przez 15 lat, ale już się skończyło, bo teraz Coelho ma inną strategię: sam robi jednolite okładki swoich książek na cały świat. Basia Stępień, właścicielka Drzewa Babel, wywalczyła kiedyś, że myśmy mieli nasze okładki polskie. Nota bene te obecne okładki są straszne, bo ten człowiek nie ma żadnego gustu graficznego.

Artysta odnajduje się we wszystkich tematach: "Polski Plakat Patriotyczny"

Chińczycy bez żenady skopiowali plakat wykonany dla paryskiego teatru

DW: Czy było to dla Ciebie zabawne, że jeden z Twoich plakatów został bezczelnie splagiatowany przez chiński portal randkowy? Napisał mi o tym Jianping He, chiński grafik żyjący na emigracji w Berlinie. Był w Szanghaju i tam odkrył, że jakiś portal randkowy skopiował jeden do jednego mój plakat do sztuki „Femmes, Femmes!”, dodając tylko chińskie napisy. Chiny nie podpisały nigdy konwencji o

https://www.dw.com/pl/michał-batory-w-paryżu-mogłem-pokazać-że-jestem-polakiem/a-43608229

3/4


6/16/2021

Michał Batory: W Paryżu mogłem pokazać, że jestem Polakiem | Niemiecka kultura, polska kultura w Niemczech, wydarzenia | DW | 01.05.2018

prawach autorskich, więc robią, co chcą. Szkoda, bo to był bardzo piękny plakat do sztuki o miłości, a w chińskiej wersji tak zszedł poniżej pasa. Ktoś mówił, że być kopiowanym to dobry znak, ale trzeba być filozofem, żeby myśleć o tym w tych kategoriach.

DW: Czy myślałeś kiedyś o tym, by swoją wiedzę i doświadczenie przekazać młodszym artystom? Robię to w formie warszatów, które od 15 lat prowadzę w wielu krajach. W zeszłym roku byłem w Meksyku i Argentynie, ale na etat docenta gdzieś na uczelni nie mam ani czasu, ani większej ochoty.

DW: Dziękuję za rozmowę. Rozmawiała Małgorzata Matzke Michał Batory (ur. 1959) - absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi, od 1987 r. mieszka w Paryżu. Jeden z najbardziej cenionych plakacistów na świecie, laureat nagród i wyróżnień, m.in. Nagrody Publiczności na Festiwalu Plakatu w Chaumont za plakat "La Femme sur le lit" (1996) i I nagrody na Międzynarodowym Festiwalu Plakatu w Chaumont za plakat "Power Book" (2004) czy też nagrody na Międzynarodowym Biennale Plakatu w Meksyku.

Data 01.05.2018 Autor Małgorzata Matzke Słowa kluczowe plakacista, grafik, plakat, Paryż, Francja, Łódź, Michał Batory, plagiaty, artysta. Polak Wasze opinie: Opinie Drukuj

Drukuj stronę

Permalink https://p.dw.com/p/2wyUX

W I Ę C E J Z R U B RY K I

Drugi etap Berlinale. Wreszcie z publicznością 08.06.2021

Rusza druga część Berlinale. Pokazy filmowe odbywać będą się wreszcie z udziałem publiczności. O czym trzeba wiedzieć?

ECS nagrodzone za promowanie europejskiego dziedzictwa 27.05.2021

Zrabowane dzieci. Nagroda dla filmu DW i MDR

Po tym, jak Komisja Europejska uhonorowała wystawę stałą ECS unijną Nagrodą Dziedzictwa Europejskiego dyrekcja Centrum liczy na dotarcie do nowych odbiorców.

Telewizyjna koprodukcja DW i MDR o zrabowanych w czasie II wojny światowej dzieciach otrzymała tegoroczną PolskoNiemiecką Nagrodę Dziennikarską im. Tadeusza Mazowieckiego.

27.05.2021

https://www.dw.com/pl/michał-batory-w-paryżu-mogłem-pokazać-że-jestem-polakiem/a-43608229

4/4


6/16/2021

Między książkami | Agnieszka Biały

a

Publikacje

2 Wykorzystuję pliki cookies do prawidłowego działania strony, w celu analizy ruchu na stronie oraz korzystania z narzędzi marketingowych. Szczegóły znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? https://agnieszkabialy.edu.pl/miedzy-ksiazkami/

Akceptuj 1/5


6/16/2021

Między książkami | Agnieszka Biały

2 Wykorzystuję pliki cookies do prawidłowego działania strony, w celu analizy ruchu na stronie oraz korzystania z narzędzi marketingowych. Szczegóły znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? https://agnieszkabialy.edu.pl/miedzy-ksiazkami/

Akceptuj 2/5


6/16/2021

Między książkami | Agnieszka Biały

2 Wykorzystuję pliki cookies do prawidłowego działania strony, w celu analizy ruchu na stronie oraz korzystania z narzędzi marketingowych. Szczegóły znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? https://agnieszkabialy.edu.pl/miedzy-ksiazkami/

Akceptuj 3/5


6/16/2021

Między książkami | Agnieszka Biały

2 Wykorzystuję pliki cookies do prawidłowego działania strony, w celu analizy ruchu na stronie oraz korzystania z narzędzi marketingowych. Szczegóły znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? https://agnieszkabialy.edu.pl/miedzy-ksiazkami/

Akceptuj 4/5


6/16/2021

Muzeum Książki Artystycznej ma już 25 lat / Mix - News / Z ostatniej chwili / Czytelnia / Home - Świat Druku :: miesięcznik branży poligraficznej

Mapa strony

Newsletter

RSS

Rejestracja

Login

Muzeum Książki Artystycznej ma już 25 lat Anna Dudkiewicz 25.09.2018 14:24

Otwarte 1 października 1993 r. przez Zbigniewa Brzezińskiego Muzeum Książki Artystycznej, prowadzone przez Jadwigę, Janusza i Pawła Tryznów, w tym roku obchodzi srebrny jubileusz. Muzeum ma siedzibę w zabytkowej willi Henryka Grohmana, znajdującej się w pofabrycznym kompleksie włókienniczym Księży Młyn w Łodzi. Zostało powołane przez fundację Correspondance des Arts jako miejsce inspiracji i propagowania idei książki artystycznej oraz korespondencji sztuk. Z okazji swoich urodzin muzeum oprócz stałej ekspozycji książek artystycznych zaprezentuje nowo nabyte księgi: „Dziesięciolecie Polski Odrodzonej – księga pamiątkowa 1918–1928” oraz współczesny reprint krakowski „Codex Baltazara Behema”, którego ręcznie pisany oryginał powstał na początku XVI w. Zwiedzający będą także mogli zobaczyć wystawę stałą „Współczesna książka artystyczna”, wykorzystywaną do celów edukacyjnych. Ważną częścią działalności placówki jest bowiem współpraca z wyższymi uczelniami i pokazywanie transformacji tradycyjnego kodeksu w kierunku obrazu 3D. W swoich zbiorach, oprócz niezwykłych książek, Muzeum Książki Artystycznej ma kolekcję urządzeń z epoki Gutenberga, za pomocą których można odlewać metalowe czcionki, składać z nich teksty, następnie odbijać i drukować, a na koniec zszywać i oprawiać. Stworzono także „Lejnię” – pracownię monotypową, która pozwala odlać z czcionek zużytych czcionki nowe, oraz „Szuflandię” – magazyn matryc do produkcji czcionek z tysiącem opisanych, łatwo dostępnych szufli. Wśród tych matryc, zakupionych przez muzeum w latach 90. po likwidacji warszawskiej Odlewni Czcionek Idźkowski i S-ka w Warszawie, odkryto nieznany dotąd krój pisma o nazwie „Brygada” i doprowadzono go do digitalizacji. Dodatkowo dzięki technicznej pomocy specjalistów monotypowych z Holandii i Kanady oraz łódzkiego inżyniera, Januszowi Tryzno udało się odlać metalowe czcionki „Brygady” o wielkości 16 i 36 pkt. z dotąd nieużywanych matryc. W dniu 25-tych urodzin placówki wszystkie urządzenia będą pracować i prezentować technikę druku typograficznego, będzie można również własnoręcznie odbić 2 strofy pieśni Legionów „My pierwsza Brygada”. Ocena: 0/5 (0 ocen/y)

Powiązana zawartość Łódzkie Muzeum Książki Artystycznej wyróżnione w Nowym Jorku Odszedł Janusz Paweł Tryzno Nowa wystawa w Muzeum Książki Artystycznej Introligatorzy zapraszają do Łodzi Spotkanie Introligatorów Polskich zaprasza do Łodzi

Powiadom znajomego

Nie masz uprawnień do pisania komentarzy. Zaloguj się.

www.swiatdruku.eu/Czytelnia/Z-ostatniej-chwili/Mix-News/Muzeum-Ksiazki-Artystycznej-ma-juz-25-lat

1/1


(HTTPS://VI //VIS SIT TON.PL/) (/miejsca-atrakcje-zabytki/muzea/ad/6920-muzeum-ksiazki-artystycznej-w-lodzi.html) (/en/miejsca-atrakcje-zabytki/muzea/ad/6920-muzeum-ksiazki-artystycznej-w-lodzi.html)

Muzeum Ks Ksiiążki Artystyczne ejj w Łodzi

MIASTO

(/components/com_djclassifieds/images/item/6/6920_muzeum-ksiazki-artystycznej_nocmuzeow_img_3591_fot.-hanna-zubrzycka-uml_thb.jpg) ul. Tymienieckiego 24 90-349 Łódź tel.: 42 674 42 98 tel.: 48 502 626 466 e-mail: bookart@book.art.pl.

dane kontaktowe / contact details (CLICK)

przejdź na stronę / click for more details (http://www.book.art.pl)

Jedno z najbardziej oryginalnych muzeów nie tylko w Łodzi. Ale także i w Polsce zostało założone w 1993 roku przez fundację Correspondence des Arts, powołaną

Korzystamy z Cookies. do życia przez Janusza×Tryzno. To pierwsze w Łodzi prywatne muzeum mieści się w zabytkowej willi Przeglądając stronę

Henryka Grohmanna – człowieka nietuzinkowego, albowiem nie tylko będącego dziedzicem fortuny

zgadzasz się na zapis

jednego z wiodących łódzkich fabrykanckich rodów, ale przede wszystkim swoistego mecenasa

Cookie na Twoim instagram dokonania Grohmanna, facebook Muzeum Książki Artystycznej przybliża tajniki drukarstwa, kultury. Kontynuując urządzeniu szukaj (/) menu (https://www.instagram.com/visitonpl/) (https://www.facebook.com/grupavisiton/)


introligatorstwa oraz papiernictwa, a także propaguje ideę „korespondencji sztuk”. W jego zbiorach można znaleźć tak kuriozalne wydawnictwa, jak książki w kształcie obuwia lub języka, a także uratowany od złomowania unikalny w skali światowej zespół matryc i urządzeń produkcyjnych z Warszawskiej Odlewni Czcionek, stanowiący obecnie polskie dziedzictwo materialne w dziedzinie drukarstwa i introligatorstwa. Wrażenia dopełniają bogato zdobione wnętrza willi pofabrykanckiej, utrzymanych w nietypowym dla Łodzi stylu Secesji Wiedeńskiej. Wizytę w MKA należy umówić wcześniej telefonicznie. Źródło: Łódzka Organizacja Turystyczna http://travel.uml.lodz.pl/ .

Lokalizacja

Opinie

OPINIE

0 Komentarzy Poleć

visiton.pl

t Tweet

🔒

f Udostępnij

1

Zaloguj

Sortuj według najlepszych

Rozpocznij dyskusję... ZALOGUJ SIĘ ZA POMOCĄ

ALBO ZAREJESTRUJ W DISQUS ?

Nazwa

Skomentuj jako pierwszy.

Korzystamy z Cookies.

×

Przeglądając WSZYSTKIEstronę ATRAKCJE TURYSTYCZNE zgadzasz się na zapis Cookie Twoimi zabytki Miejscana atrakcje instagram facebook urządzeniu szukaj (/) (https://www.instagram.com/visitonpl/) (https://www.facebook.com/grupavisiton/)

menu


6/16/2021

Muzeum Książki Artystycznej

0 Zaloguj się

Zarejestruj się

Poznaj Łódź Filmy Atrakcje Zabytki Artykuły Sklep 1. 2. Województwo Łódzkie 3. Łódź 4. Widzew 5. Stary Widzew

Muzeum Książki Artystycznej 0 komentarzy

kategorie: Muzea Tymienieckiego 24, 90-349 Łódź

https://www.dziswlodzi.pl/lodz/widzew/stary-widzew/muzeum-ksiazki-artystycznej

1/9


6/16/2021

Muzeum Książki Artystycznej

Skomentuj zgłoś nadużycie W pobliżu:

Stary Widzew Widzewskie Domy Kultury - Dom Kultury Widok Łódź, al. J. Piłsudskiego 133

fot. www.polskaniezwykla.pl/pictures/original/292587.jpg Muzeum Książki Artystycznej

Stary Widzew Mural - MESSY DESK (Hong Kong), 2015 Łódź, Matejki 21/23 https://www.dziswlodzi.pl/lodz/widzew/stary-widzew/muzeum-ksiazki-artystycznej

2/9


6/16/2021

Muzeum Książki Artystycznej

Stary Widzew Widzewskie Domy Kultury - Dom Kultury Ariadna Łódź, Niciarniana 1/3

Stary Widzew Teatr Zamiast Łódź, Piłsudskiego 135

https://www.dziswlodzi.pl/lodz/widzew/stary-widzew/muzeum-ksiazki-artystycznej

3/9


6/16/2021

Muzeum Książki Artystycznej

Stary Widzew Portal Łódź, Piłsudskiego 135

Stary Widzew Strzelmistrz – Klub Strzelectwa Sportowego i Kolekcjonerów Broni Palnej Łódź, Piłsudskiego 141 Artykuły powiązane z tą atrakcją:

https://www.dziswlodzi.pl/lodz/widzew/stary-widzew/muzeum-ksiazki-artystycznej

4/9


6/16/2021

Muzeum Książki Artystycznej

Noc Muzeów w Łodzi – dlaczego warto zarwać noc ... 5 0 Noc Muzeów to impreza kulturalna, która choć dziś znana jest w całej Polsce i organ...

0 komentarzy Dodaj komentarz Twój nick Twój e-mail Treść komentarza Dodaj komentarz

Oceń tę atrakcję 5 1 ocena Moja ocena: 5 Kategorie Śródmieście / Centrum Bałuty Górna Polesie Widzew Andrzejów Dolina Łódki Mileszki Nowosolna Olechów-Janów https://www.dziswlodzi.pl/lodz/widzew/stary-widzew/muzeum-ksiazki-artystycznej

5/9


6/16/2021

RAPORT

Prezydent Andrzej Duda przyznał Medale Stulecia Odzyskanej Niepodległości - tvp.info

KORONAWIRUS: MAPY, STATYSTYKI, PORADY

Prezydent przyznał Medale Stulecia Odzyskanej Niepodległości ŁZ, MNIE

12.12.2018, 15:19

Wśród nagrodzonych przez prezydenta Andrzeja Dudę jest m.in. prof. Krzysztof Szwagrzyk (fot. PAP/Paweł Supernak)

A Aktorka Stanisława Celińska, podróżnik Aleksander Doba i dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski znaleźli się wśród odznaczonych Po przez pr prezydenta Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości. – Dziękuję za wszystko, co państwo czynicie dla Polski – mówił Andrzej Duda. w – Ogromnie się cieszę, że zbliżając się ku końcowi tego stulecia roku odzyskania ko niepodległości możemy ten cykl kilkuletnich obchodów odzyskania przez Polskę niepodległości, w tym formowania się granic II RP, uczcić tą właśnie uroczystością, w czasie której miałem zaszczyt i przyjemność wręczyć medale ustanowione przez Sejm i Senat z mojej inicjatywy – Medale Stulecia Odzyskanej

Prezydent: Działalność obywatelska jest ważnym elementem nowoczesnego państwa

https://www.tvp.info/40392569/prezydent-andrzej-duda-przyznal-medale-stulecia-odzyskanej-niepodleglosci

1/7


6/16/2021

Prezydent Andrzej Duda przyznał Medale Stulecia Odzyskanej Niepodległości - tvp.info

Niepodległości, nawiązujące do odznaczenia ustanowionego w II RP, wręczanego w 1928 r., medalu dziesięciolecia odzyskanej wtedy prezydent. niepodległości – powiedział prezydent Wskazał, że medale były przyznane osobom zasłużonym „dla tamtych lat, dla odbudowy niepodległego suwerennego Polskiego Państwa, dla walki o to państwa, ale też dla jego tworzenia”. Jak mówił, „w tych domach bardzo często te medale są do dzisiaj obok Krzyży i Medali Niepodległości obok Krzyża Orderu Wojennego Virtuti Militari i innych odznaczeń, które II RP przyznawała”. Powód do dumy Zdaniem Andrzeja Dudy „są one powodem do rodzinnej dumy, a przede wszystkim są dowodem pamięci o tamtych czasach i tym wielkim okresie, kiedy po 123 latach do kolejnemu pokoleniu naszych mężnych dziadków, pradziadków, czasem prapradziadków ko udało się Polskę odzyskać” – mówił. ud – Dziękuję za wspaniały dorobek państwa życia. Dziękuję za to wszystko, co państwo dla Polski, Po dla bliźnich, dla rozsławiania Polski na świecie dla tworzenia polskiej kultury dla rozbudowywania polskiej nauki, czy też po prostu dla działalności dla zwykłych ludzi, ro często bardzo biednych czynicie – wskazał. cz Medalem odznaczeni zostali: działacz opozycji demokratycznej w PRL, prezes Fundacji M Kultury i Dziedzictwa Ormian Polskich Jan Abgarowicz; prezes Polskiego Towarzystwa Ku Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata Anna Bando; żołnierz Armii Krajowej, Sp represjonowany po wojnie gen. Tadeusz Bieńkowicz; aktorka, która tworzyła programy re muzyczne i spektakle m.in. dla Studenckiego Teatru Satyryków STS Stanisława Celińskam Mrowiec; przewodniczący polskiej sekcji Pomocy Kościołowi w Potrzebie ks. Waldemar M podróżnik Aleksander Doba; działacz opozycji demokratycznej w PRL, dziennikarz Cisło; C Jerzy Jachowicz; zaangażowany w udzielanie pomocy socjalnej i medycznej ocalałym z Je Holokaustu Marian Kalwary; polarnik i podróżnik Marek Kamiński; żołnierz Narodowej H Organizacji Wojskowej i AK, działacz opozycji demokratycznej w PRL Janusz Kamocki; O tenor Ryszard Karczykowski; restaurator, działacz społeczny i charytatywny Jan te oraz dyrektor Biura Programu „Niepodległa” Jan Kowalski. Kościuszko Ko Odznaczenia odebrali również: aktorka, O piosenkarka, artystka kabaretowa Barbara Krafft-Seidner; kolarz, działacz sportowy Czesław Lang; kompozytor, wokalista, współzałożyciel m.in. zespołów Kultura, Izrael i Houk Dariusz Malejonek; dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski; satyryk, artysta kabaretowy, twórca m.in. https://www.tvp.info/40392569/prezydent-andrzej-duda-przyznal-medale-stulecia-odzyskanej-niepodleglosci

2/7


6/16/2021

Prezydent Andrzej Duda przyznał Medale Stulecia Odzyskanej Niepodległości - tvp.info

Kabaretu pod Egidą Jan Pietrzak; założycielka i Prezydent do ratowników górniczych: dyrektor Hospicjum im. bł. ks. Michała Sopoćki Dziękuję za waszą służbę pisarz, publicysta o o. w Wilnie ss. Michaela Rak; pisarz Jacek Salij; lekarz audiolog i foniatra prof. Henryk Skarżyński; muzyk, kompozytor Józef Skrzek; historyk, kierownik archiwum Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Władysława Sikorskiego w Londynie Andrzej Suchcitz; kierujący pracami ekshumacyjnymi m.in. w Kwaterze na „Łączce” prof. Krzysztof Szwagrzyk; współtwórczyni Muzeum Książki Artystycznej Jadwiga Tryz Tryzno; wydawca książek artystycznych Janusz Tryz Tryzno; przedsiębiorca, współzałożyciel Ceramiki Tubądzin Andrzej Wodziński oraz żołnierz misji zagranicznych, ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego kpt. Piotr Żemojtel. – Czuję się skrępowany, że w tak zacnym gronie na stulecie niepodległości zostałem wyróżniony. To medal bardzo ważny, bo mam poczucie, że odbieram go w imieniu nie tylko w swoim, ale całego Muzeum Powstania Warszawskiego, wszystkich pracowników, sw wolontariuszy. To jest medal za zaangażowanie w pracę nad upamiętnianiem historii, w w opiekę nad kombatantami. Czuję, że jest to olbrzymie wyróżnienie, które odebrałem w op imieniu im całej naszej społeczności – ocenił Ołdakowski. #wieszwiecej

Polub nas

Us o ustanowieniu Medalu Stulecia Odzyskanej Niepodległości Sejm uchwalił w Ustawę cz czerwcu. Odznaczane nim będą osoby, które przyczyniły się do odzyskania lub umacniania suwerenności Polski i które wykazały się nienaganną służbą publiczno-cywilną lub su wojskową, walczyły o niepodległość Polski, działały na rzecz przemian demokratycznych, w wykazały się aktywną działalnością zawodową i społeczną, a także na polu nauki, w literatury i sztuki. lit Odznaczenie O będzie nadawane zarówno kombatantom i osobom działającym na rzecz przemian demokratycznych, jak i przedstawicielom młodego pokolenia. Medal będą mogli pr otrzymać też posłowie i senatorowie, urzędnicy państwowi i samorządowi, ale także ot przedstawiciele organizacji pożytku publicznego, stowarzyszeń, przedsiębiorcy i pr pracownicy różnych branż.

źródło:

PAP

https://www.tvp.info/40392569/prezydent-andrzej-duda-przyznal-medale-stulecia-odzyskanej-niepodleglosci

3/7


Publikacja: 29.05.2018, 14:00


„Chciałabym, żeby ta czcionka wydobyta z przestrzeni czasu, wydobyta z tamtej II Rzeczypospolitej (…) stała się dla nas przedmiotem dumy” – powiedział prezydent podczas prezentacji zdigitalizowanej czcionki, która odbyła się w Pałacu Prezydenckim. Jak mówił, czcionka została zaprojektowana najprawdopodobniej w 1928 r., powstała „dorobkiem polskich artystów”, najprawdopodobniej pana Adama Półtawskiego”. Jak dodał, była to „czcionka polska, własna, nasza, jak mówią eksperci, na tamte czasy nowoczesna, a z całą pewnością piękna, po prostu ładna – czcionka, którą nazwano Brygada 1918”. Dodał, że czcionka najprawdopodobniej też nigdzie szerzej nie była wykorzystana; odnaleziona została po II wojnie światowej w odlewni Idzikowskiego, została sprawdzona przez ekspertów i przebadana. „Uznana (została) za istotny dorobek artystyczny, za piękny symbol odrodzonej Rzeczypospolitej, która wtedy właśnie wchodziła w 1928 r. w okres swojego dynamicznego rozwoju, który w efekcie zaowocował budową Centralnego Okręgu Przemysłowego; Polski, która wreszcie zaczynała realizować swoje wielkie ambicje i to wcale nie puste ambicje, bo ambicje, które zmaterializowały się w postaci właśnie COP, wielu pięknych gmachów, nowoczesnej, wspaniałej, jak na ówczesny standardy – europejskie i światowe – architektury, wielu obiektów pięknej i rozwijającej się Warszawy i innych miejsc naszego kraju” – podkreślił prezydent Duda. Dodał, że wśród tych osiągnięć znalazła się także czcionka – „tylko czcionka, ale aż czcionka, bo polska, bo taka, która może się pojawiać w wielu miejscach, bo taka, która może być symbolem”. Ze zlikwidowanej Warszawskiej Odlewni Czcionek Idzikowski i S-ka, Jadwiga i Paweł Tryznowie, twórcy Muzeum Książki Artystycznej w Łodzi uratowali ponad 1700 szu i zecerskich. Wśród nich znaleźli czcionkę z 1928 roku. Nazywa się Brygada i powstała dla uczczenia 10-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę.

Kamil Hypki Zastępca redaktora naczelnego e-mail: (https://www.zachod.pl/author/hypki_kamil/)k.hypki@zachod.pl (mailto:k.hypki@zachod.pl)


6/16/2021

Prezydent: czcionka „Brygada 1918” to piękny symbol odrodzonej Rzeczypospolitej – RadioMaryja.pl

Jesteś tutaj: Strona główna / Informacje / Polska / Prezydent: czcionka „Brygada 1918” to piękny symbol odrodzonej Rzeczyp...

fot. prezydent.pl

PREZYDENT: CZCIONKA „BRYGADA 1918” TO PIĘKNY SYMBOL ODRODZONEJ RZECZYPOSPOLITEJ 29 maja 2018 17:43 / w Informacje, Polska Radio Maryja

Czcionka Brygada 1918 to piękny symbol odrodzonej Rzeczypospolitej; chciałbym, żeby stała się ona przedmiotem naszej dumy – mówił prezydent Andrzej Duda. Czcionka powstała dla uczczenia 10-lecia odzyskania niepodległości, https://www.radiomaryja.pl/informacje/prezydent-czcionka-brygada-1918-to-piekny-symbol-odrodzonej-rzeczypospolitej/

1/5


6/16/2021

Prezydent: czcionka „Brygada 1918” to piękny symbol odrodzonej Rzeczypospolitej – RadioMaryja.pl

we wtorek zaprezentowano jej zdigitalizowaną wersję. „Chciałabym, żeby ta czcionka wydobyta z przestrzeni czasu, wydobyta z tamtej II Rzeczypospolitej (…) stała się dla nas przedmiotem dumy” – powiedział prezydent podczas prezentacji zdigitalizowanej czcionki w Pałacu Prezydenckim. Jak

mówił,

czcionka

została

zaprojektowana

najprawdopodobniej w 1928 r., powstała „dorobkiem polskich artystów, najprawdopodobniej pana Adama Półtawskiego”. Jak dodał, była to „czcionka polska, własna, nasza, jak mówią eksperci, na tamte czasy nowoczesna, a z całą pewnością piękna, po prostu ładna – czcionka, którą nazwano Brygada 1918”. Dodał, że czcionka najprawdopodobniej też nigdzie szerzej nie była wykorzystana; odnaleziona została po II wojnie w odlewni Idźkowskiego, została sprawdzona przez ekspertów i przebadana.

„Uznana (została) za istotny dorobek artystyczny, za piękny symbol odrodzonej Rzeczypospolitej, która wtedy właśnie wchodziła w 1928 r. w okres swojego dynamicznego rozwoju, który w efekcie zaowocował budową Centralnego Okręgu Przemysłowego; Polski, która wreszcie zaczynała realizować swoje wielkie ambicje i to wcale nie puste ambicje, bo ambicje, które zmaterializowały się w postaci właśnie COP, wielu pięknych gmachów, nowoczesnej, wspaniałej, jak na ówczesny standardy – europejskie i światowe – architektury, wielu obiektów pięknej i rozwijającej się Warszawy i innych miejsc naszego kraju” – podkreślił prezydent.

https://www.radiomaryja.pl/informacje/prezydent-czcionka-brygada-1918-to-piekny-symbol-odrodzonej-rzeczypospolitej/

2/5


6/16/2021

Prezydent: czcionka „Brygada 1918” to piękny symbol odrodzonej Rzeczypospolitej – RadioMaryja.pl

Dodał, że wśród tych osiągnięć znalazła się także czcionka – „tylko czcionka, ale aż czcionka, bo polska, bo taka, która może się pojawiać w wielu miejscach, bo taka, która może być symbolem”. Czcionka Brygada 1918 będzie stosowana w Kancelarii Prezydenta; chciałbym, żeby weszła także do powszechnego użytku – powiedział Andrzej Duda. Jak mówił, chciałby, żeby „stała się (ona) dla nas przedmiotem dumy także i na stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości” i żeby była powszechnie używana. Zapewnił, że w Kancelarii Prezydenta będą nią pisane „dyplomy i różne inne o cjalne druki”.

„Ale chciałbym, żeby były nią pisane też prace licencjackie, prace magisterskie, doktorskie, żeby były pisane książki; żeby ta czcionka zaistniała w naszej polskiej rzeczywistości jako wielki dorobek, jako coś, co jest nasze, jako coś, co pokazuje, co potra Polak – wierny, niepodległy, wznoszący się w radości i tworzeniu tego, co można stworzyć dla niepodległej, wolnej ojczyzny, dla naszej ojczyzny” – mówił prezydent. Andrzej Duda przypomniał, że Brygada upamiętnia Legiony marszałka Józefa Piłsudskiego oraz II Rzeczpospolitą, a teraz „wejdzie do powszechnego użycia i stanie się polską czcionką w Wordzie i w innych programach, w których dzisiaj edytujemy nasze pisma, a o czym autorowi tej czcionki pewnie się nawet nie śniło w czasach, w których ją wymyślał”. Podczas uroczystości na pochodzącej z okresu powstania czcionki maszynie drukarskiej wykonano odbitkę pierwszej zwrotki i refrenu pieśni „My, Pierwsza Brygada”. Pierwszy wydruk w czcionce Brygada 1918 przekazano prezydentowi. Andrzej Duda uroczyście udostępnił także zdigitalizowaną czcionkę do powszechnego użytku. Można ją pobrać ze strony www.niepodlegla.gov.pl i www.prezydent.pl. Mateusz Machalski, który zajmował się procesem digitalizacji czcionki, podkreślił, że Brygada 1918 ma wiele ciekawych detali i rozwiązań, na które prawdopodobnie dzisiejsi typografowie by się nie odważyli. https://www.radiomaryja.pl/informacje/prezydent-czcionka-brygada-1918-to-piekny-symbol-odrodzonej-rzeczypospolitej/

3/5


6/16/2021

Prezydent: czcionka „Brygada 1918” to piękny symbol odrodzonej Rzeczypospolitej – RadioMaryja.pl

„Krój ten przede wszystkim ma ciekawą historię, ponieważ został zaprojektowany, odlany, ale nie był użytkowany i leżał przez ostatnie prawdopodobnie 80 lat w ukryciu. Stało się tak prawdopodobnie w związku z II wojną i obawą przed zniszczeniem tego projektu, dlatego ówczesnej Drukarni Narodowej zależało na jego ukryciu. Krój przeleżał w Narodowej Odlewni Czcionek” – opowiadał. „I państwo Tryznowie, którzy prowadzą Muzeum Książki Artystycznej w Łodzi i mają jedną z największych na świecie kolekcji czcionek zecerskich, kupując od Narodowej Odlewni Czcionek ich zbiory, natknęli się przypadkowo dwa lata temu na ten projekt. I wtedy pan Tryzno przypomniał sobie rozmowę z ówczesnym dyrektorem odlewni, że ktoś mu wspominał o kroju, który powstał w 10-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Ale wiele więcej informacji nie udało się ustalić. Padło nazwisko Adama Półtawskiego, autora pierwszych polskich pieniędzy, czyli marek polskich i jemu jest przypisywane autorstwo kroju, ale nie da się tego potwierdzić” – mówił zaznaczając, że jest to czcionka czytelna, ale równocześnie z „pazurem”, bo obecnie projekty czcionek są „bardzo wygładzone i przestają mieć charakter”. Janusz Tryzno z Muzeum Książki Artystycznej podkreślił, że ta czcionka ma szansę się przyjąć i stać doskonałą promocją naszego kraju.

„Dzięki szalonemu zbiegowi okoliczności nie poszło to wszystko na złom. I myślę, że byłoby nietaktem, żeby tej czcionki nie wrócić do życia” – dodał Janusz Tryzno. PAP/RIRM drukuj

Tagi: Andrzej Duda

https://www.radiomaryja.pl/informacje/prezydent-czcionka-brygada-1918-to-piekny-symbol-odrodzonej-rzeczypospolitej/

4/5


(HTTPS://WWW.A-N.CO.UK)

Enter a search term he

Cookie Information: We use cookies (http://www.bbc.co.uk/webwise/guides/about-cookies) on this site both for essential site functionality, and to better understand our audience. Please read our Privacy Policy (https://www.a-n.co.uk/privacy-policy) for more information.

(/)

BLOGS (HTTPS://WWW.A-N.CO.UK/BLOGS/)

ARTIST (HTTPS://WWW.A-N.CO.UK/BLOGS/TYPE/ARTIST/) RESEARCHING THE CONTEMPORARY LEGACIES OF POLISH UNDERGROUND PRINTING

ARCHIVES OCTOBER 2018 (HTTPS://WWW.A-N.CO.UK/BLOGS/RESEARCHING-THE-CONTEMPORARY-LEGACIES-OFPOLISH-UNDERGROUND-PRINTING/DATE/2018/10/) (1) SEPTEMBER 2018 (HTTPS://WWW.A-N.CO.UK/BLOGS/RESEARCHING-THE-CONTEMPORARY-LEGACIESOF-POLISH-UNDERGROUND-PRINTING/DATE/2018/09/) (2) AUGUST 2018 (HTTPS://WWW.A-N.CO.UK/BLOGS/RESEARCHING-THE-CONTEMPORARY-LEGACIES-OFPOLISH-UNDERGROUND-PRINTING/DATE/2018/08/) (1) 09 August 18 (https://www.a-n.co.uk/blogs/researching-the-contemporary-legacies-of-polish-undergroundprinting//feed)

Researching the contemporary legacies of Polish underground printing A blog documenting a research trip, Summer 2018, investigating the contemporary legacies of Polish underground printing. Artist Bursary 2018


(HTTPS://WWW.A-N.CO.UK)

Enter a search term he

(https://www.a-

n.co.uk/media/52537845/) I am currently preparing for the funding trip for which I was given the 2018 A-N bursary. During one month in Poland I plan to I research the contemporary legacies of Polish underground printing. Connecting with those who self-published during times of communism, I will research their stories to generate new work. I am especially interested in how DIY practices and building new tools in print can influence alternative print media. The trip will also allow the chance to investigate historical archives in a museum for the generation of new work while combining this with new technology. This project will build on a brief trip I made in October 2018, which can be found here: https://charlottebiszewski.wordpress.com/2017/10/25/developing-the-project/ It was during this trip I made contact with Gwido Zlates in Warsaw, who has written and published Duplicator Underground (https://slavica.indiana.edu/bookListings/history/Duplicator_Underground); an in-depth discussion of the practices of printers during the underground print movement of the 1980s. It is definitely worth a read if you have any interest in the subject. He currently runs The Gallery of Beautiful Books in Warsaw, where I was aiming to begin this research project. I then hope to move on to the Book Arts Museum in Lodz. Where I will spend 3 weeks, making work and assisting with… well whatever. I was briefly able to visit the museum last time but only spent a total of 2 hours there. In this time I was amazed by the experimental approaches they had to artist books and printing. I felt there was a huge potential to further this and draw direct links to the DIY practices which printers were forced to embrace during censorship. Since writing the application I have been accepted to do a PhD at the Wroclaw Academy of Fine Arts. The findings of this initial research trip will directly inform this future study.

(https://www.an.co.uk/media/525 36670/)


(HTTPS://WWW.A-N.CO.UK)

Enter a search term he (https://www.an.co.uk/media/525 36671/)

(https://www.an.co.uk/media/525 36672/)

(https://www.an.co.uk/media/525 36673/)

(https://www.an.co.uk/media/525 36674/)

(https://www.an.co.uk/media/52536675/) charlotte biszewski (https://www.a-n.co.uk/person/charlotte-biszewski/)

0

0


(HTTPS://WWW.A-N.CO.UK)

0 Comments Enter a search term he

03 October 18

A post-project digest. Artist Bursary 2018

(https://www.a-

n.co.uk/media/52541290/) The project finished mid-September, however, I wanted to give the research a bit of time to sit and simmer, before I wrote my final post. I also wanted to set up a blog for the future research, found here. This blog will consist of the work I create during PhD study at the Wroclaw Academy of Fine Art, which began on Monday. I am also using the work I created and the lessons to inform teaching at Spike Print Studio, which can be found here. I am currently writing up this experience for Pressing Matters magazine which will be in the Winter edition. Jadwiga’s email was the second reason for my delay in writing this final blog post. I had asked Jadwiga Tryzno a series of questions regarding the museum and their beginnings, which I had been translating with the help of google. Jadwiga and Pawel were members of the Correspondance des Arts – a publishing house, which began in 1980. They made the first artist book, YEAR OF POLAND, at this time. The book consisted of 13 double pages – the months on which the revolutionary poems of the greatest Polish poets – Mickiewicz, Słowacki, Norwid, and Miłosz. At the time the group consisted of three artists and one poet: Graczykowski Andrzej, Zbigniew Janeczek, Janusz.P. Tryzno, and Zdzislaw Jaskuła(poet). It lasted for five years before the group split up and Janusz P. Tryzno and Jadwiga continued the Correspondence des Arts. For a short period in 1980, when the CdA began, censorship had ceased to operate smoothly. It was very apparent then. Bibula (tissue paper), underground publications were widely available (the book LITTLE APOCALYPSE – Tadeusz Konwicki sold 5,000 copies off the back of a lorry to Warsawians). Publisher CdA was then a curiosity, being able to get luxury print materials from the Print house, which were unused in the industry. This access to luxurious materials ended quickly, and they had to learn to make handmade paper by hand. At this time Martial Law came into effect from 1981 to 1989, and you could go to jail for working with


a printer. There had been no private printing houses in Poland since the Second World War,, so during these years of(HTTPS://WWW.A-N.CO.UK) martial law, you could only dream of having your own printing press. The first machine they acquired was the półformatową korektorkę typograficzą, which was saved from the Enterfire a search term hein 1987. It came from the Graphic Works from Lodz PRESS RSW, the Ministry of Culture and acquired had to give special permission for the press to be used for the artistic purposes of Janusz Tryzno. The machine was located on the 11th floor of a block of flats in a studio. It had to be evacuated in 1990 due to the protest of a neighbour. In her email Jadwiga Tryzno marked the different stages of making books, discussing the very basic beginnings until 1986, when they were without access to any equipment or machinery. Then from 1986 – 2000, the next period involved learning how to draw paper, handwriting text from fonts, using the first computer text sets and mixing printing techniques (typography, screen printing, offset, photography). They began testing the flexibility of the codex form of the book. I feel like there is a great deal of room for further research, I plan to return to Lodz later this year. I want to explore further how this evolution of print techniques has affected their practice. Working with limited resources has lead to increased resourcefulness. I am beginning to only scratch the surface of this project. At the Book Museum, they are still developing a CNC milling machine which will be able to take digitally designed fonts back to a matrix for lead-casting. During my time, I was able to make an artists book experimenting with embedding basic circuits into the paper. When I return this winter, I will be able to use their papermaking facilities, which were out-of-action on the last visit. All I can say to finish is watch this space.

(https://www.an.co.uk/media/52539075/)

(https://www.an.co.uk/media/52539074/)

(https://www.an.co.uk/media/52539072/)


(HTTPS://WWW.A-N.CO.UK)

Enter a search term he

charlotte biszewski (https://www.a-n.co.uk/person/charlotte-biszewski/) (https://www.an.co.uk/media/52539079/) 0

0

0 Comments

08 September 18

Staying the Mansion of Book Arts – Łódź I left Warsaw, and a quick train-ride later arrived in Lodz, home of the Tryzno’s and their Book arts museum which they have been running since the 1980’s.

(https://www.an.co.uk/media/525 39059/)

(https://www.an.co.uk/media/525 39060/)


(HTTPS://WWW.A-N.CO.UK)

Enter a search term he

(https://www.an.co.uk/media/525 39066/)

(https://www.an.co.uk/media/525 39069/)

(https://www.an.co.uk/media/525 39072/)

(https://www.an.co.uk/media/525 39073/)


(https://www.a(HTTPS://WWW.A-N.CO.UK) n.co.uk/media/525 39074/) Enter a search term he

(https://www.an.co.uk/media/525 39075/)

(https://www.an.co.uk/media/525 39077/)

(https://www.an.co.uk/media/525 39080/)

(https://www.an.co.uk/media/525 39081/)

(https://www.an.co.uk/media/525 39084/)

They are preparing to celebrate its birthday this October, which I hope to come back to attend. I spent the first week in an Airbnb nearby, as they had said that there wasn’t accommodation in the email. However, they did offer me to sleep on the sofa thing in one of the rooms. I felt like I had to live the true experience of the museums and so I chose not to continue the rental past the week.


The first week was mostly spent getting my footing, talking to the Tryznos, finding nding small ways to test out their (HTTPS://WWW.A-N.CO.UK) lm students, Master Bookbinders equipment. I met several people coming in and out of the building, various film – hitting the vodka at 2 pm, yet working through the night. It was not the dusty basement operation I had Enterexpected. a search Well, term he it was, but it was so much more. I began working on a book I had wanted to make for a long time. The museum is currently undergoing renovations, so I tried to help/ keep out of the way. Kryzstof is the technical wizard technician. Last year they developed a way for a Monotype caster to run off a Raspberry Pi, which was pretty impressive. They were fixing some old Soviet radios when I was there, and I would wander in and ask their advice often throughout the project. They also had a thing for death metal which was amusing. On the second week, I bit the bullet and moved into the Museum. I say bit the bullet because I am a chicken and I was sure that the place must be haunted. Luckily I had a dog friend with me. He was pretty old. One night I was working late and alone in the basement, and I kept hearing a repeating thud. It took me a while to realise it was the dog scratching himself and not the knocking of a spirit from times past. The house was owned by Henryk Grohman, who was a large cotton factory owner. Lodz was built on textiles, and the place is so reminiscent of Manchester it was incredible. So, the building in itself is a monument to this time, this industry. The upstairs holds one of the largest collections of Polish book arts and in the basement is the workshop.

(https://www.an.co.uk/media/525 39083/)

(https://www.an.co.uk/media/525 39082/)

(https://www.an.co.uk/media/52539079/)

(https://www.an.co.uk/media/525 39078/)


(HTTPS://WWW.A-N.CO.UK)

Enter a search term he (https://www.an.co.uk/media/525 39076/)

(https://www.an.co.uk/media/525 39070/)

(https://www.an.co.uk/media/525 39071/)

(https://www.an.co.uk/media/525 39062/)

(https://www.an.co.uk/media/525 39064/)

During this time, I got to explore not only this incredible building but their collections of type.


(HTTPS://WWW.A-N.CO.UK)

Enter a search term he

(https://www.an.co.uk/media/52539067/) (https://www.aThis is n.co.uk/media/52539068/) where they store their Matrices. Which they acquired from the Warsaw Type Foundry. Like many Letterpress museums, the equipment has been pieced together and the many collective histories unknown. They worked previously to digitise the Brygada (https://designalley.pl/brygada-1918-typograficzne-obchody100-lecia-odzyskania-niepodleglosci/) font. I used the experience to make a small book, it was inspired by the building and the industrial patterns. I integrated papers speakers and magnets and built an amplifier into the book. This was used to play sounds collected around the building. During my time I was able to ask Jadwiga Tryzno a few questions about how the museum began, how the publishing group ‘ Correspondence des Artistes’ ran, especially during censorship. She emailed me some further answers in Polish, which I will be translating and writing up for the final blog…

charlotte biszewski (https://www.a-n.co.uk/person/charlotte-biszewski/)

0

0

0 Comments

01 September 18

Week 2 – Warsaw Underground Artist Bursary 2018

I arrived in Warsaw, coming directly from Kielce. There, I was to be host by Gwido Zlatkes (https://fundacjawip.wordpress.com/gwido-zlatkes/), a poet, librarian and Polish-English translator, Gwido was active, writing during the times of censorship. He is auther of Duplicator Underground (https://slavica.indiana.edu/bookListings/history/Duplicator_Underground), – an extremely useful book on the Underground Print Movement. He was part of the Freedom and Peace movement, worked in Poland’s experimental theatre. He was a journalist for the Solidarity movement; later he briefly worked as a foreign desk editor for the newspaper Gazeta Wyborcza. In the 90s he moved to America working in UC Riverside as a librarian. He is currently a collector of rare artist books when we met last year; he was running the Gallery of Beautiful Books, in the very heart of Warsaw. However, he was in the process of moving, due to the recurring story amongst artists of the rent being put up. He kindly hosted me, and I was hoping that during this time I would assist with the manual work of setting up the new studio, but the floor had not been


put in (oh drat). He did show me around his intriguing new site. It is in the basement on a typical Soviet estate, (HTTPS://WWW.A-N.CO.UK) below A Georgian Orthodox Church- something which I had never been inside before and was painted with brilliant blues and reds. Then we headed underground into the basement of the building. It was Enteraanumber search of term he artists’ studios, buried in brick tunnels. Long and dimly lit, the kind where you flick a hidden switch, and it takes a few momentary hums before the ballast kicks the fluorescent tube into action. That musty smell which infiltrates and lingers. It invoked the underground movement. There was even a hidden room, through a wardrobe with a mimeograph – one of the most powerful tools of the underground movement. The mimeograph was obsolete and unused in many other countries since the fifties, but during censorship, the poles embraced it to create their own publications; telling their own stories.

(https://www.an.co.uk/media/525 38454/)

(https://www.an.co.uk/media/525 38455/)

(https://www.an.co.uk/media/525 38457/)

(https://www.an.co.uk/media/52538461/)

(https://www.an.co.uk/media/525 38462/)


(HTTPS://WWW.A-N.CO.UK)

Enter a search term he

(https://www.an.co.uk/media/52538466/)

(https://www.an.co.uk/media/525 38467/)

(https://www.an.co.uk/media/525 38470/)

(https://www.an.co.uk/media/52538471/)

(https://www.an.co.uk/media/525 38472/)

(https://www.an.co.uk/media/525 38487/)


(HTTPS://WWW.A-N.CO.UK)

Enter a search term he

(https://www.an.co.uk/media/52538460/)

(https://www.an.co.uk/media/525 38491/)

That evening we got into conversation about Alexander Wat (https://en.wikipedia.org/wiki/Aleksander_Wat); Gwido is currently producing a compendium of his work and life. I asked him how his interest began. He talked about his first encounter at a flea market, where he found the book ‘In the 1980s everyone collected books, books aligned you with being part of the intelligentsia, books showed you were outside of the state.’ He had originally intended to purchase a different rare book, but the stall owner had insisted that he buy two books – as it was the end of the day and to make up for his time. ‘It was a funny time; the state was producing books in their thousands. These were not just propaganda, but other books, books on social sciences, inoffensive books. Books were everywhere, and books were nowhere. I remember people queuing for Lord of the Rings…’ So, he picked up the first book he found and within the first few pages of Wat’s poetry, he found something which profoundly resonated with him. It sounds like a scary time for publishers, you were able to produce work, but it had to be state approved. If you wanted to produce independently, as Radosław Nowakowski had told me, it had to be done in a run of under one hundred copies. ‘Anything to do with Polish history was banned’ – the Russians had played a huge part in the extermination of many Polish officers during the first part of the second world war, as well as putting many of the Polish intelligentsia and landowners into Siberian work-camps. So of course, it was crucial for the state to keep this out of mainstream media. I wondered whether there could be parallels drawn with the current actions of the Polish government, who have not only banned all acknowledgement of any Polish involvement with the Holocaust but are currently rewriting history with themselves in the spotlight. (https://www.washingtonpost.com/news/monkey-cage/wp/2018/02/27/polands-right-wing-government-isrewriting-history-with-itself-as-hero/?noredirect=on&utm_term=.6b002b535799) Not to mention that the media law (https://freedomhouse.org/report/freedom-press/2017/poland)that took effect in January, this empowered the treasury minister – not an independent body – to appoint the managers of Poland’s public television and radio broadcasters. By April, over 140 public media employees had resigned or been fired. The difference is, currently we are still able to have these conversations without the fear of being overheard. After a few days, it was with a heavy heart that I left Warsaw.

charlotte biszewski (https://www.a-n.co.uk/person/charlotte-biszewski/)

0

0


(HTTPS://WWW.A-N.CO.UK)

Comments Enter a 0search term he

23 August 18

Week One, Arrivals and finding my feet. Artist Bursary 2018

After arriving in Poland I quickly made my way to Krakow, probably the most well-visited cities. Being midAugust it was packed, so I directly made my way to the International Print Triennial. Honestly, it was pretty impossible to find and I almost gave up at one moment, but luckily came across a poster with some clear directions. Eventually, I came across the arts bunker in which the main exhibition was held. I think it was worth the mission. The event dates back to 1966 and now is both a global competition and presentation of the complex nature of the printmaking process. I was particularly drawn to the graphically striking work of Kamil Kocurek (http://www.en.triennial.cracow.pl/4490MTG_2018_Laureates_%7C_The_Special_Award_of_the_Tadeusz_Kulisiewicz_Foundation.html). Then Zuz anna Dyrda (http://www.en.triennial.cracow.pl/4466MTG_2018_Laureates_%7C_Professor_Witold_Skulicz_Award_2018.html)‘s work Slob, (having spent a great deal of time in Sauna’s around Estonia, it captured the experience and printing onto bodies). I also loved the multi-media games of Natalie Lamanova (http://www.en.triennial.cracow.pl/4504MTG_2018_Laureates_%7C_Honorary_Mention.html).

(https://www.an.co.uk/media/52537830/)

(https://www.an.co.uk/media/52537831/) (https://www.aIt was also fantastic to see Tracy Hill’s work winning the European print prize, having met her during a Print n.co.uk/media/52537835/) Symposium at UCLan a few years ago. Mindblowing work, I think she definitely deserved this.


As I had little motivation to remain in Krakow, bustling streets, stag do’s and the realisation that a central (HTTPS://WWW.A-N.CO.UK) hostel was not the best of ideas. I still have no idea what its smell was, and ‘that guy’ on the bunk below. no no. Enter a search term he So I caught the next bus to Kielce, a town between Krakow and Warsaw. Here was Radosław Nowakowski. He kindly took me to his house where he has his workshop and a small gallery/reading room. He makes books which describe the world, fantasy worlds, tubular worlds, the world of the street in Kielce, map worlds. He spent the afternoon showing me his work, diving in and out of these multiple worlds. If you want to see more of his worlds, digital worlds, book worlds. Check out his website here (http://www.liberatorium.com/).

(https://www.an.co.uk/media/525 37840/)

(https://www.an.co.uk/media/525 37841/)

(https://www.an.co.uk/media/525 37842/)

(https://www.an.co.uk/media/52537843/)

(https://www.an.co.uk/media/525 37844/)


(HTTPS://WWW.A-N.CO.UK)

Enter a search term he (https://www.an.co.uk/media/525 37847/)

(https://www.an.co.uk/media/525 37849/)

It was also great to see a book which he produced in the 80s, with limited access to print, inks, paper. He was still able to play with form and structure of books in his work even with the imposed limitations of censorship. He made an edition of 5, hand drawing all the little houses. ( I think I might prefer the Book Then)…

(https://www.an.co.uk/media/52537846/)

(https://www.an.co.uk/media/52537845/) charlotte biszewski (https://www.a-n.co.uk/person/charlotte-biszewski/)

0

0

0 Comments


6/16/2021

Serwis Prasowy PL (index.aspx?lang=pl) | EN (index.aspx?lang=en) | FR (inde (index.aspx?lang=pl)

Informacje o usługach (index.aspx?page=_procedury)

Wojewoda (index.aspx?page=wojewoda)

Dla mediów (index.aspx?page=dla_mediow)

Niepodległa „Brygadą” pisana 2018-05-29

Kiedy w 2016 roku odnaleziono matryce drukarskie podpisane „Brygada”, nikt nie spodziewał się aż takiego odkrycia. Okazało się, że bezpiecznie zapakowane czcionki zostały stworzone na 10-lecie istnienia wolnej II Rzeczpospolitej, w 1928 roku. Z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, font zyskał drugie życie. Dziś, po procesie digitalizacji i cyfrowej rekonstrukcji zostaje udostępniony jako dar dla wszystkich użytkowników komputerów. KRÓTKA HISTORIA „BRYGADY” Dwa lata temu, gdy w Muzeum Książki Artystycznej porządkowano zbiory matryc z Odlewni Czcionek w Warszawie, Janusz Tryzno natrafił na duży, starannie zapakowany zespół podpisany „Brygada”. Zbiór był drukarsko kompletny, zawierał trzy podstawowe odmiany, czyli antykwę, półgrubą i kursywę w dziewięciu stopniach: 6, 8, 10, 12, 16, 20, 24, 28, 36 punktów Didota. Okazało się jednak, że ta czcionka nie była dotąd znana fachowcom. Biuro Programu „Niepodległa” jesienią 2017 roku zainicjowało wykonanie ekspertyz. Matryce zostały oznakowane, przeprowadzono analizy porównawcze z innymi krojami pisma, poddano analizie dokumenty archiwalne. Ustalono, że „Brygada” pochodzi z okresu II Rzeczypospolitej. Powstała najprawdopodobniej około 1928 roku, na 10-lecie Niepodległości Polski, w Odlewni Idźkowski i S-ka. Jej stworzenie miało wymiar patriotyczny, bowiem po scaleniu ziem polskich z trzech zaborów, gdzie posługiwano się dotąd cyrylicą, gotykiem i innymi pismami, potrzebne były polskie czcionki z znakami diakrytycznymi. CZCIONKA CYFROWA „BRYGADA” Pierwszy etap pracy nad cyfrowym krojem pisma Brygada polegał na stworzeniu wersji zerowej. Poszczególne metalowe formy zostały pojedynczo sfotografowane z pomocą specjalnego mikroskopu i aparatu fotograficznego. Następnie do pracy przystąpili graficy. Znając historię drukarstwa i technik sprzed wieku analizowali i odwzorowywali wyjściowy rysunek liter. Trzeba było wziąć pod uwagę np. że rysunek litery na matrycy jest cieńszy ponieważ musi uwzględniać tak zwane zalewki farby, które powstają podczas przeniesienia farby na papier. Dalsze porównania znaków w formie cyfrowej umożliwiły wprowadzenie detali, jak lekkie zagięcie górnych szeryfów, definiujących końcowy charakter kroju. Każda z fizycznych odmian fontu posiadała około 120 matryc. Oprócz podstawowych znaków zawierały one znaki polskie, podstawowe europejskie znaki diakrytyczne, znaki interpunkcyjne i zestaw cyfr. W wersji cyfrowej zestaw ten poszerzono. Krój przygotowany został w 6 odmianach – regular, semibold i bold – a do każdej dopracowano kursywę. Poszerzono zestaw znaków diakrytycznych, dodane zostały kapitaliki, znaki w indeksie dolnym i górnym, cyfry nautyczne i tabelaryczne, ułamki, zestaw znaków matematycznych, muzycznych oraz ornamenty. Obecnie każda z sześciu odmian posiada ponad 600 glifów, co pozwala na uniwersalne zastosowanie jej przy składzie różnego rodzaju tekstów. „BRYGADA” W ROKU OBCHODÓW Digitalizacji kroju pisma Brygada stanowi wyjątkowy element obchodów 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Warto podkreślić, że matryce powstały już na 10-lecie wydarzeń z 1918 roku. Pierwotny projekt z dwudziestolecia międzywojennego dziś nabrał nowego, cyfrowego życia i każdy użytkownik komputera może się nim cieszyć. „Brygada” będzie stosowana do składu druków okolicznościowych w ramach tegorocznych obchodów. Źródło: www.niepodlegla.gov.pl ( https://niepodlegla.gov.pl/aktualnosci/niepodlegla-brygada-pisana/)

(fotos/20180529%20brygada%201.jpg)

(fotos/20180529%20brygada%202.jpg)

Podziel się: (http://twitter.com/intent/tweet? url=https://www.malopolska.uw.gov.pl/PressArticlePage.aspx? id=10211&text=Niepodległa „Brygadą” (https://plus.google.com/share? (https://www.facebook.com/sharer/sharer.php? pisana&via=Malopolski_UW) url=https%3a%2f%2fwww.malopolska.uw.gov.pl%2fPressArticlePage.aspx%3fid%3d10211) u=https%3a%2f%2fwww.malopolska.uw.gov.pl%2fPressArticlePage.aspx%3fid%3d10211)

wstecz

do góry

drukuj

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Zapoznaj się z naszą polityką pry r watności (./default.aspx?page=polityka_pry ry r watnosci) ry Zapoznaj się z naszą Klauzylą informacyj y ną (https:// yj / bip.malopolska.pl/e,pobierz,get.html?id=1894851) //

https://www.malopolska.uw.gov.pl/PressArticlePage.aspx?id=10211

1/1





6/16/2021

Wystawa Książki Artystycznej

MENU ASP

Szukaj...

Wystawy Wystawa Książki Artystycznej

do góry

Koło Naukowe Kołoryt zaprasza na wernisaż wystawy Książki Artystycznej znejj na n której

przedstawiony zostanie dorobek studentów Pracowni Technik Drzeworytniczych rytniczych i Książki Artystycznej (Wydział Gra ki i Malarstwa, Akademii Sztuk Pięknych im. Władysława https://www.asp.lodz.pl/index.php/pl/o-akademii/wystawy/12-inne-wystawy/16-wystawa-ksiazki-artystycznej

1/2


PRESS

2019


6/16/2021

#artystycznej wiadomości z ostatniej chwili artystycznej z kraju oraz świata Kolumna24

Łódź: Artur Szyk - człowiek dialogu W Muzeum K Książki Artystycznej można oglądać niezwykłą wystawę na 100-lecie wojny polsko-bolszewickiej, przybliżającą postać nietuzinkowego artysty – łodzianina. Fragment wiadomości: Łódź: Artur Szyk - człowiek dialogu: Wiadomości Łódź: Artur Szyk - człowiek dialogu Artur Szyk miał niezwykły talent do opowiedzenia całej historii w kilku kreskach. Wspaniały polsko-żydowski artysta urodzony w Łodzi, który sam siebie nazywał żołnierzem sztuki, w 1920 roku był szefem propagandy Armii w Łodzi. W Muzeum K Książki Artystycznej (ul. Tymienieckiego 24) można jeszcze do 28 sierpnia oglądać przygotowaną przez Centrum Dialogu im. Marka Edelmana we współpracy z Archiwum Państwowym w Łodzi wystawę „Artur Szyk – człowiek dialogu" przygotowaną z okazji 100-lecia wojny polsko-bolszewickiej. Przy okazji prezentowany jest też wspaniały projekt książki „Wojna polsko-bolszewicka 1919-1921" z wojennymi plakatami. Wystawa jest otwarta codziennie w godzinach 11-16. Projekt „Nie tylko szablą – piórkiem i tuszem w walce z najeźdźcą" do nansowany w ramach programu „Niepodległa", opowiada o Bitwie Warszawskiej poprzez przypomnienie niezwykłej postaci łodzianina – Artura Szyka (1894-1951). Ten uhonorowany m.in. Orderem Odrodzenia Polski artysta gra k, ilustrator książek, karykaturzysta, polski patriota, który zasłynął z wybitnych karykatur nazistów w trakcie II wojny światowej, w 1919 roku przysłużył się Wojsku Polskiemu, jako kierownik artystyczny wydziału propagandy Armii w Łodzi. Z Muzeum K Książki Artystycznej w Łodzi wystawa pojedzie do Zgierza i 1 września zostanie otwarta w zgierskim Domu Tkacza, a 17 września - w Miejskim Ośrodku Kultury w Koluszkach. Ponadto, dzięki projektowi odbędzie się gra miejska po Łodzi, spacer po Łodzi śladami Artura Szyka, spacer po Starym Cmentarzu w Łodzi oraz webinar – spotkanie z kolekcjonerem dzieł Szyka - Irvinem Ungarem. Komunikat Urząd Miasta Łodzi... #artystycznej wiadomości z ostatniej chwili

Ta strona używa technologii, takich jak pliki cookie, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronach. Polityka prywatności Akceptuję

Kolumna24 https://kolumna24.pl/blog/temat-artystycznej.html

Przyczepy • Menu 6/9


6/16/2021

#artystycznej wiadomości z ostatniej chwili artystycznej z kraju oraz świata Kolumna24

Łódź: Trwa nabór wniosków do Nagrody Prezydenta Miasta Łodzi za osiągnięcia w dziedzinie twórczości artystycznej, upowszechniania i ochrony kultury Doroczne nagrody Prezydenta Miasta Łodzi przyznawane są raz w roku za osiągnięcia w dziedzinie twórczości artystycznej, upowszechniania kultury oraz ochrony kultury. Nagrody mogą być przyznane osobom zycznym lub prawnym, a także innym podmiotom na podstawie wybitnych osiągnięć mających miejsce w poprzednim roku kalendarzowym lub na podstawie oceny całokształtu twórczości artystycznej lub działalności upowszechniania i ochrony kultury. Fragment wiadomości: Łódź: Trwa nabór wniosków do Nagrody Prezydenta Miasta Łodzi za osiągnięcia w dziedzinie twórczości artystycznej, upowszechniania i ochrony kultury: Wiadomości Łódź: Trwa nabór wniosków do Nagrody Prezydenta Miasta Łodzi za osiągnięcia w dziedzinie twórczości artystycznej, upowszechniania i ochrony kultury Doroczne nagrody Prezydenta Miasta Łodzi przyznawane są raz w roku za osiągnięcia w dziedzinie twórczości artystycznej, upowszechniania kultury oraz ochrony kultury. Nagrody mogą być przyznane osobom zycznym lub prawnym, a także innym podmiotom na podstawie wybitnych osiągnięć mających miejsce w poprzednim roku kalendarzowym lub na podstawie oceny całokształtu twórczości artystycznej lub działalności upowszechniania i ochrony kultury. Nagrody mogą być przyznane w szczególności za działalność, która w znaczący sposób przyczynia się do wzbogacenia życia kulturalnego miasta Łodzi, ochrony dóbr i dziedzictwa kulturowego oraz do promocji miasta Łodzi w kraju i za granicą.Wnioski z kandydaturami do nagród mogą składać instytucje kultury, organizacje pozarządowe, szkoły wyższe, Komisja Kultury Rady Miejskiej w Łodzi lub Prezydent Miasta Łodzi.Na przestrzeni lat nagrody tra ły do ponad 350 osób. Wśród laureatów znaleźli się m.in. tacy uznani twórcy i ludzie kultury jak Stanisław Fijałkowski, Józef Robakowski, prof. Anna Kuligowska-Korzeniewska, Paweł Edelman, Piotr Dzięcioł, zespół L.Stadt, Elżbieta Adamiak czy Andrzej Poniedzielski. Nabór wniosków trwa do 31 sierpnia. Szczegółowe informacje na ten temat można uzyskać w Wydziale Kultury, pod nr tel. 42 638 43 92, 42 638 53 64 takich lub 42 43 56do oraz pod i adresem e-mail: Formularz Ta strona używa technologii, jak638 pliki cookie, zbierania przetwarzania danych kultura@uml.lodz.pl osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronach. wniosku o przyznanie nagrody można pobrać pod tym adresem Zachęcamy do składania Polityka prywatności wniosków. Komunikat Urząd Miasta Łodzi... Akceptuję

#artystycznej wiadomości z ostatniej chwili

Kolumna24 https://kolumna24.pl/blog/temat-artystycznej.html

Przyczepy • Menu 7/9


6/16/2021

• GRAFINERIA Zakończyliśmy realizację projektu...

Follow fundacja-vlepvnet

Search

Archive RSS

Just a moment! We use cookies to analyze our traffic for a better Tumblr experience. By continuing, you agree to their use. Sound good?

PreviousNext

https://fundacja-vlepvnet.tumblr.com/post/182584794914/w-tym-roku-kolekcja-vlepvnetu-wzbogaciła-się-o

1/3


6/16/2021

• GRAFINERIA Zakończyliśmy realizację projektu...

GRAFINERIA Zakończyliśmy realizację projektu “Grafineria - prace na papierze w Kolekcji Vlepvnetu”, w ramach którego zakupionych zostało ponad 80 grafik. Prace można było zobaczyć na dwóch wystawach, które odbyły się w Muzeum Książki Artystycznej w Łodzi (26-28.10.2018) oraz w warszawskiej galerii lokal_30 (19-29.12.2018). Zbiory można również oglądać w formie cyfrowej na stronie Kolekcji Vlepvnetu.

Zadanie “Grafineria - prace na papierze w Kolekcji Vlepvnetu” dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.

#kolekcja vlepvnetu #muzeum muzeum książki artystycznej #lokal_30 #mkidn #cks #um #grafineria 2 years ago Permalink Share Short URL https://tmblr.co/ZSVo_w2

TwitterFacebookPinterestGoogle+ ← Previous • Next →

FUNDACJA VLEPVNET ul. Synów Pułku 10/65, https://fundacja-vlepvnet.tumblr.com/post/182584794914/w-tym-roku-kolekcja-vlepvnetu-wzbogaciła-się-o

2/3


6/16/2021

Brygada 1918: Revival der polnischen Schrift zum Downloaden

ź

https://www.designerinaction.de/typografie/brygada1918-revival-der-polnischen-schrift-zum-downloaden/

1/4


6/16/2021

Brygada 1918: Revival der polnischen Schrift zum Downloaden

ł

https://www.designerinaction.de/typografie/brygada1918-revival-der-polnischen-schrift-zum-downloaden/

2/4


6/16/2021

Brygada 1918: Revival der polnischen Schrift zum Downloaden

https://www.designerinaction.de/typografie/brygada1918-revival-der-polnischen-schrift-zum-downloaden/

3/4


PROGRAM XI OGÓLNOPOLSKIEGO ZJAZDU BIBLIOFILÓW W POZNANIU

„BIBLIOFILSTWO W EPOCE CYFROWEJ” POZNAŃ 13-15 IX 2019 PIĄTEK 13 WRZEŚNIA 2019 SESJA REFERATOWA 10.00 – 10.05 Powitanie Gości: dr Kazimierz Krawiarz, prezes WTPK, ks. Roman Dworacki, dyrektor Archiwum Archidiecezjalnego w Poznaniu 10.05 – 10.15 Otwarcie Zjazdu SESJA HISTORYCZNA Prowadzący: dr hab. Arkadiusz Wagner 10.15 – 10.40 ks. dr Rafał Rybacki Ks. dr Edmund Majkowski współzałożyciel Towarzystwa Bibliofilów Polskich w Poznaniu. 10.40 – 11.00 dr Kazimierz Krawiarz Edward Kuntze – pierwszy prezes Towarzystwa Bibliofilów Polskich w Poznaniu 11.00 – 11.20 dr Jarosław Mulczyński, Wydawnictwa Towarzystwa Miłośników Grafiki w Poznaniu w latach 1931-1939.” 11.20 – 11.45 dr hab. Arkadiusz Wagner Książka jako dzieło sztuki w okresie renesansu 11.45 – 12.15 Przerwa kawowa W przerwie: Wystawa Archidiecezjalnego w Poznaniu)

ekslibrisów

Jerzego

Rybarczyka

(Hol

Archiwum

Wystąpienia bratnich Towarzystw Bibliofilskich Prowadzący: dr Kazimierz Krawiarz 12.15 – 12.35 Towarzystwo Przyjaciół Książki w Kaliszu – prezes prof. dr hab. Ewa Andrysiak 12.35 – 12.55 Lubelskie Towarzystwo Przyjaciół Książki 12.55 – 13.15 Łódzkie Towarzystwo Przyjaciół Książki Włodzimierz Rudnicki 13.15 – 13.35 Śląskie Towarzystwo Miłośników Książki i Grafiki – prezes Krystian Szczęsny 13.35 – 13.55 Towarzystwo Bibliofilów im. J. Lelewela w Toruniu 13.55 – 14.15 Towarzystwo Bibliofilów Polskich w Warszawie – Mieczysław Bieleń 14.15 – 14.45 Dyskusja 14.45 Otwarcie wystawy pt. „Z mojej kolekcji” dr Sławomira Krzyśki w Muzeum Archidiecezjalnym


15.00 – 17.00 Przerwa na obiad – spotkanie bibliofilskie w Muzeum Archidiecezjalnym Od 17.15 Spacer „Śladem drukarzy i wydawców” w Poznaniu. Prowadząca dr Anna Kołos, dyrektor Biblioteki PTPN. W trakcie spaceru zwiedzanie wystaw: - Wystawa w Bibliotece Uniwersyteckiej: Ks. Szczepan Szymendera: „Leszczyńscy”. - Wystawa w Bibliotece PTPN „Bibliofile Wielkopolscy darczyńcami biblioteki PTPN”. - Wystawa w Bibliotece Wydziału Filologii Polskiej i Klasycznej UAM: Zbigniew Rutkowski: „Aleksander Janta-Połczyński” (1908-1974) – poeta, prozaik, bibliofil” SOBOTA 14 WRZEŚNIA 2019 SESJA REFERATOWA Prowadzący prof. dr hab. Ewa Andrysiak 10.00 – 10.30 mgr Grzegorz Kubacki, dr Magdalena Biniaś-Szkopek. Od księgozbioru Tytusa Działyńskiego do Biblioteki platformy cyfrowej dostępnej dla każdego – historia zbiorów Biblioteki Kórnickiej 10. 30 – 11.00 Jadwiga Tryzno Muzeum Książki Artystycznej w Łodzi. Historia kroju pisma Brygada. 11.00 – 12.00 Przerwa kawowa 12.00 – 12.20 Agnieszka Baszko IV Zjazd Bibliofilów w Poznaniu w 1929 r. 12.20 – 12.45. prof. UAM dr hab. Katarzyna Krzak-Weiss: Jan Kuglin – typograf wart Poznania. 12.45 – 13.10 Wielki Mistrz Jerzy Duda Rycerski Zakon Bibliofilski Z Kapitułą Orderu Białego Kruka w Krakowie 13.10 – 14.00 Dyskusja 14.00 – 15.00 Przerwa na obiad 15.00 – 17.30 Zwiedzanie Katedry Poznańskiej

NIEDZIELA 15 WRZEŚNIA 2019 10.00 – 12.00 Zwiedzanie Biblioteki Kórnickiej PAN w Kórniku 12.00 – 13.00 Spacer w Arboretum Kórnickim PAN i Promenadą Wisławy Szymborskiej do Bnina. 13.00 – 14.30 Spotkanie w Izbie Szymborskich w Ratuszu w Bninie (kawa) 14.30 Złożenie wiązanki kwiatów i zapalenie znicza na grobie ks. dr Edmunda Majkowskiego na cmentarzu w Kórniku. Ok. godz. 15.00 – zakończenie XI Ogólnopolskiego Zjazdu Bibliofilów


6/16/2021

Archiwum Archidiecezjalne w Poznaniu | Ogólnopolska konferencja miłośników książek w Archiwum Archidiecezjalnym w Poznaniu

POLSKI | ENGLISH | DEUTSCH

Aktualności O Archiwum

Załatwianie spraw Zasób Udostępnianie

Bazy danych – AAPoz Publikacje Linki

Kontakt

Zarządzenie o przekazywaniu archiwaliów i duplikatów Privacy - Terms Polityka Prywatności https://aap.poznan.pl/events/event/5976/

1/7


6/16/2021

Archiwum Archidiecezjalne w Poznaniu | Ogólnopolska konferencja miłośników książek w Archiwum Archidiecezjalnym w Poznaniu

Dostępność miejsc w pracowniach naukowych Archiwum

Ogólnopolska konferencja miłośników książek w Archiwum Archidiecezjalnym w Poznaniu 19 Wrz 19 września 2019 Szczegóły wydarzenia To wydarzenie zakończyło się 14.09.2019. Kategorie: Konferencje

XI OGÓLNOPOLSKI ZJAZD BIBLIOFILÓW „BIBLIOFILSTWO W EPOCE CYFROWEJ” POZNAŃ – KÓRNIK, 13-15 WRZEŚNIA 2019 r. ORGANIZATORZY: Wielkopolskie Towarzystwo Przyjaciół Książki Archiwum Archidiecezjalne w Poznaniu https://aap.poznan.pl/events/event/5976/

Privacy - Terms

2/7


6/16/2021

Archiwum Archidiecezjalne w Poznaniu | Ogólnopolska konferencja miłośników książek w Archiwum Archidiecezjalnym w Poznaniu

RADA NAUKOWA I PROGRAMOWA: Dr Kazimierz Krawiarz Prof. dr hab. Katarzyna Krzak-Weiss Dr Sławomir Krzyśka Dr Jarosław Mulczyński Dr hab. Arkadiusz Wagner Dr Przemysław Wojciechowski PATRONAT HONOROWY: 1. J.E. Ks. dr Stanisław Gądecki – Arcybiskup Metropolita Poznański 2. Marszałek Sejmiku Województwa Wielkopolskiego Marek Wożniak 3. Wojewoda Wielkopolski, Zbigniew Hoffmann 4. Prezydent Miasta Poznania – Jacek Jaśkowiak 5. Wojewódzka Biblioteka Publiczna i Centrum Animacji Kultury 6. Biblioteka Uniwersytecka UAM, Dyrektor dr Małgorzata Dąbrowicz 7. Biblioteka Kórnicka PAN, Dyrektor prof. dr hab. Tomasz Jasiński 8. Archiwum Państwowe w Poznaniu, Dyrektor Henryk Krystek 9. Fundacja „Zakłady Kórnickie”, Prezes zarządu dr Dariusz Grzybek 10. Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk, prof. dr hab. Andrzej Gulczyński, prof. UAM PROGRAM: Poznań, 13 września 2019 r. (piątek) 10.00-10.15 Powitanie Gości i otwarcie Zjazdu: – ks. Roman Dworacki, dyrektor Archiwum Archidiecezjalnego w Poznaniu; – dr Kazimierz Krawiarz, prezes Wielkopolskiego Towarzystwa Przyjaciół Książki 1 Sesja referatowa: Prowadzący: dr hab. Arkadiusz Wagner 10.15-10.40 Ks. dr Rafał Rybacki – Ks. dr Edmund Majkowski współzałożyciel Towarzystwa Bibliofilów Polskich w Poznaniu 10.40-11.00 Dr Kazimierz Krawiarz – Edward Kuntze, pierwszy prezes Towarzystwa Bibliofilów Polskich w Poznaniu 11.00-11.20 Dr Jarosław Mulczyński – Wydawnictwa Towarzystwa Miłośników Grafiki w Poznaniu w latach 1931-1939 Privacy - Terms

https://aap.poznan.pl/events/event/5976/

3/7


6/16/2021

Archiwum Archidiecezjalne w Poznaniu | Ogólnopolska konferencja miłośników książek w Archiwum Archidiecezjalnym w Poznaniu

11.20-11.45 Dr hab. Arkadiusz Wagner – Książka jako dzieło sztuki w okresie renesansu 11.45-12.15 Wystawa ekslibrisów wykonanych przez Jerzego Rybarczyka (Hol Archiwum Archidiecezjalnego) 2. Sesja referatowa: Prowadzący: dr Kazimierz Krawiarz – prezes WTPK 12.15-12.35 Towarzystwo Przyjaciół Książki w Kaliszu – prezes prof. dr hab. Ewa Andrysiak 12.35-12.55 Lubelskie Towarzystwo Przyjaciół Książki 12.55-13.15 Łódzkie Towarzystwo Przyjaciół Książki – Włodzimierz Rudnicki 13.15-13.35 Śląskie Towarzystwo Miłośników Książki i Grafiki – prezes Krystian Szczęsny 13.35-13.55 Towarzystwo Bibliofilów im. J. Lelewela w Toruniu 13.55-14.15 Towarzystwo Bibliofilów Polskich w Warszawie – Mieczysław Bieleń 14.15-14.45 D y s k u s j a Poznań, 14 września 2019 r. (sobota) 3. Sesja referatowa: Prowadzący: prof. dr hab. Ewa Andrysiak 10.00-10.30 Mgr Grzegorz Kubacki, dr Magdalena Biniaś-Szkopek, Od księgozbioru Tytusa Działyńskiego do platformy cyfrowej dostępnej dla każdego – historia zbiorów Biblioteki Kórnickiej 10.30-11.00 Jadwiga Tryzno, Muzeum Książ Książki ki Artystycznej w Łodzi i historia kroju pisma Brygada 4. Sesja referatowa: 12.00-12.20 Agnieszka Baszko, IV Zjazd Bibliofilów w Poznaniu w 1929 r. 12.20-12.45 Prof. UAM dr hab. Katarzyna Krzak-Weiss, Jan Kuglin – typograf wart Poznania 12.45-13.10 Wielki Mistrz dr Jerzy Duda, Rycerski Zakon Bibliofilski z Kapitułą Orderu Białego Kruka w Krakowie 13.10-14.00 D y s k u s j a Aktualności O Archiwum

Załatwianie spraw https://aap.poznan.pl/events/event/5976/

Privacy - Terms

4/7


6/16/2021

Borys Kosmynka - BRYGADA 1918 (Free Font)

ł ł

ł ń

https://kosmynka.com/brygada-1918-free-font

1/53


6/16/2021

https://kosmynka.com/brygada-1918-free-font

Borys Kosmynka - BRYGADA 1918 (Free Font)

2/53


6/16/2021

Brygada 1918 - slanted

slanted news

SUBSCRIBE

publisher

Brygada 1918 shop

This website uses cookies. If you continue to use the website, we will assume your consent.

Digital Revival Project

Author: Clara Weinreich

Brygada 1918 is a digital revival project of Brygada typeface done thanks to the support of the “Independent” program and the President of the Republic of Poland. The source of inspiration lies in casting matrices found by Janusz Paweł Tryzno In the Book Art Museum in Lodz. Extended Btygada 1918 family including six versions is available for download under Open Font License. We hope that through its use the Brygada 1918 project will benefit the building common conscience of type design—a domain of significant, culture building character.

Share https://www.slanted.de/brygada-1918/

According to the historical research

< >the typeface was mostNewsletter probably 1/3


6/16/2021

slanted news

Brygada 1918 - slanted

created during the interwar period,

SUBSCRIBE

in the Type Foundry Idźkowski and

Brygada 1918

The main idea of this publisher Co. in Warsaw.shop

undertaking was to honor the This website uses cookies. If you continue to use the website, we will assume your typographic heritage in a vivid consent.

manner. Original matrices were available in regular, italic, and bold versions. To allow the practical Digital Revival Project

application of the font in a larger versatility of projects the collection gained semibold, semibold italic and bold italic variants. Apart from redrawing, the shapes were adjusted and corrected, and the available Author: Clara Weinreich

glyph coverage was greatly expanded. Regarding the character Brygada 1918 is a digital revival set, Brygada 1918 type family project of Brygada typeface done contains extended Latin, extended thanks to the support of the Cyrillic, basic Greek, International “Independent” program and the Phonetic Alphabet, four figuer President of the Republic of Poland. versions (oldstyle, lining, tabular The source of inspiration lies in oldstyle, tabular lining), small caps, casting matrices found by Janusz sub- and superscript, currency Paweł Tryzno In the Book Art symbols, mathematical signs, and a Museum in Lodz. Extended Btygada wide set of ornaments, in all 6 1918 family including six versions is versions. available for download under Open Font License.1918 We hope through The Btygada familythat is available its the Brygada for use download under 1918 Openproject Font will

benefit building common Licensethe here. conscience of type design—a domain Designed by: Mateusz Machalski, of significant, culture building

Share https://www.slanted.de/brygada-1918/

Borys Kosmynka, Ania Wieluńska, character. and Przemysław Hoffer According to the historical research

< >the typeface was mostNewsletter probably 17.01.2019 – typography

2/3


6/16/2021

slanted news

Brygada 1918 - slanted

created during 2021 the interwar period, © slanted publishers

SUBSCRIBE

in the Type Foundry Idźkowski and

Brygada 1918

imprint – privacy policy The main idea of this publisher Co. in Warsaw.shop

undertaking was to honor the This website uses cookies. If you continue to use the website, we will assume your typographic heritage in a vivid consent.

manner. Original matrices were available in regular, italic, and bold versions. To allow the practical Digital Revival Project

application of the font in a larger versatility of projects the collection gained semibold, semibold italic and bold italic variants. Apart from redrawing, the shapes were adjusted and corrected, and the available Author: Clara Weinreich

glyph coverage was greatly expanded. Regarding the character Brygada 1918 is a digital revival set, Brygada 1918 type family project of Brygada typeface done contains extended Latin, extended thanks to the support of the Cyrillic, basic Greek, International “Independent” program and the Phonetic Alphabet, four figuer President of the Republic of Poland. versions (oldstyle, lining, tabular The source of inspiration lies in oldstyle, tabular lining), small caps, casting matrices found by Janusz sub- and superscript, currency Paweł Tryzno In the Book Art symbols, mathematical signs, and a Museum in Lodz. Extended Btygada wide set of ornaments, in all 6 1918 family including six versions is versions. available for download under Open Font License.1918 We hope through The Btygada familythat is available its the Brygada for use download under 1918 Openproject Font will

benefit building common Licensethe here. conscience of type design—a domain Designed by: Mateusz Machalski, of significant, culture building

Share https://www.slanted.de/brygada-1918/

Borys Kosmynka, Ania Wieluńska, character. and Przemysław Hoffer According to the historical research

< >the typeface was mostNewsletter probably 17.01.2019 – typography

3/3


6/16/2021

Brygada 1918 Font Family - All Free Fonts

Brygada 1918 Font Family September 28, 2019 by Free Fonts (https://www.allfreefonts.co/author/free-fonts/)

BRYGADA 1918 is a digital revival project of Brygada typeface done thanks to the support of the “Independent” program and the President of the Republic of Poland. The source of inspi- ration lies in casting matrices found by Janusz Pawel Tryzno in the Book Art Museum in Lodz. Extended Brygada 1918 family consisting of 6 versions is available for download under Open Font License. We hope that through its use the Brugada 1918 project will bene t the building oƒ com-mon conscience oƒ type design — a domain of signi cant, culture building charocter.

https://www.allfreefonts.co/brygada-1918-font-family/

1/4


6/16/2021

Brygada 1918 Font Family - Fontlot.com

Brygada 1918 Font Family

Brygada 1918 Font Family (https://fontlot.com/113529/brygada-1918-font-family/) Mateusz Machalski (https://fontlot.com/designer/mateusz-machalski/) Basic (https://fontlot.com/basic/) Serif (https://fontlot.com/basic/serif/)

Follow

https://fontlot.com/113529/brygada-1918-font-family/

1/6


6/16/2021

Brygada 1918 Font Family - Fontlot.com

AA

https://fontlot.com/113529/brygada-1918-font-family/

Aa

aa

2/6


6/16/2021

DROHO.PL

Szukaj w naszym katalogu

DROHO.PL 80,00 zł Brutto

Ilość

1

DODAJ DO KOSZYKA Obecnie brak na stanie

https://wrzenie.pl/inne/391-drohopl-.html

1/3


6/16/2021

DROHO.PL

Udostępnij BEZPIECZEŃSTWO Jesteście bezpieczni - połączenie jest szyfrowane DOSTAWA Ze względu na sytuację preferujemy dostawę Inpostem ZWROTY tak można zwrócić nieuszkodzony zakup

Opis

Szczegóły produktu

Otrzymuj informację o nowościach i wyprzedażach Twój adres e-mail

TAK

Możesz zrezygnować w każdej chwili. W tym celu należy odnaleźć szczegóły w naszej informacji prawnej. wyrażam zgodę na otrzymywanie informacji oraz powiadomień związanych z Instytutem Reportażu.

PRODUKTY NASZA FIRMA

https://wrzenie.pl/inne/391-drohopl-.html

2/3


(HTTPS://EMPROOVETO.PRO/)

Pakt Ribbentrop – Mołotow reprodukcja dokumentów archiwalnych Realizacja: Muzeum Książki Artystycznej, Lentimax & em Wraz z Muzeum Książki Artystycznej i

Chodzi o podpisany 23 sierpnia 1939 roku pakt

Lentimaxem mieliśmy zaszczyt pracować nad

Ribbentrop-Mołotow i dołączony do niego

bardzo szczególnym projektem – specjalnym

specjalny protokół, który dzielił strefę

wydaniem dokumentu, który dał bezpośredni

niemieckich i rosyjskich wpływów na podbitych

asumpt do rozpoczęcia II wojny światowej.


terenach Europy Wschodniej i Centralnej po

uwzględnieniem zadruku ciepłego i szorstkiego

tym jak wojska wkroczą do Polski.

podłoża, na którym był realizowany wydruk. Druk wykonaliśmy w nowoczesnej technologii

Od strony technicznej zadanie było

HD na maszynie HP Indigo 12000 HD z

wymagające, ponieważ materiały udostępnione

liniaturą rastra 290 lpi. To, wraz ze specjalnymi

przez stronę rosyjską były bardzo słabej

separacjami, zagwarantowało brak rozet oraz

jakości. Pliki były mocno skompresowane

doskonałą gładkość wydruku, który jest

algorytmem stratnym JPEG oraz przekazane w

całkowicie niewyczuwalny zarówno optycznie

rozdzielczości ~70 dpi. Każdy plik miał inny

jak i pod palcem.

balans bieli, kontrast oraz kadrowanie. W skrócie – była to praca od podstaw.

Oddzielną kreację stanowi okładka do dokumentu. W sposób mistrzowski została

Pierwszym etapem była ekstrakcja tła z

zrealizowana przez Janusza Tryzno z Muzeum

zachowaniem wszystkich ważnych dla

Książki Artystycznej oraz Pawła Tryzno z

dokumentu informacji, jak pieczęcie, podpisy,

Lentimax. Zewnętrzna część okładki to

rozmazania etc. Następnie istotną dla nas część

wykonany na maszynie proo ngowej zadruk

wyostrzyliśmy, aby została dalej interpolowana

typogra czny. Ze względu na gra czne

oraz przekształcona tak, aby stworzyć jak

elementy, matryca została wyfrezowana na

najbardziej naturalny i pożądany dla oka efekt.

ploterze. Wewnętrzna część okładki oraz kalka

Jako tło wykorzystaliśmy skan papieru z epoki z

zadrukowano na ploterze płaskim UV.

naturalnymi efektami starzenia. Ponieważ

Dodatkowe arkusze zawierające polską wersję

arkusz był większy, to każdy dokument zawiera

językową dokumentu zostały wydrukowane na

inny jego wycinek, aby uwiarygodnić zmienność

bostonce, czyli ręcznej prasie typogra cznej.

podłoża z arkusza na arkusz.

Tekst był złożony z czcionki, a zadruk

Po nałożeniu dokument został spasowany pod

wykonany na papierze barwionym w masie.

kątem poziomów wejścia / wyjścia, aby litery

Całość zaś jest oprawiona w pudełko z

sprawiały jak najbardziej naturalny efekt

plexiglassu z frezowaniem w kształcie swastyki

maszynopisania. Jeżeli chodzi o tony, całość

połączonej z sierpem i młotem.

została barwnie dostosowana z

maszyna: Mimaki UV, 2x prasy typogra czne, ploter frezujący Kimla, HP Indigo 12000 HD, ręczna oprawa introligatorska (https://emproove(https://emprooveto.pro/wpcontent/uploads/2content/uploads/2019/07/11.jpg)

(https://emprooveto.pro/wpcontent/uploads/2019/07/21.jpg)

(https://emprooveto content/uploads/20


(https://emprooveto.pro/wp- (https://emproov(https://emproov(https://emprooveto.pro/wp(h content/uploads/2019/07/cs_RM content/uploadscontent/uploadscontent/uploads/2019/07/cs_RM6.jco

EM@EMPROOVETO.PRO +48 607 39 24 25 OFERTA / DLA KOGO? / O NAS (HTTPS://EMPROOVETO.PRO/EM-KIM_JESTEM/) / KONTAKT (HTTPS://EMPROOVETO.PRO/EM-KONTAKT/) / (HTTPS://EMPROOVETO.PRO/EN/EM-CS-MOLOTOV-RIBBENTROP-PACT/)

(HTTP://FACEBOOK.COM/EMPROOVETO.PRO/) (HTTPS://WWW.LINKEDIN.COM/IN/MARCIN-DĄBROWSKI-BA688670/) (HTTPS://WWW.YOUTUBE.COM/CHANNEL/UC5HQHJA72Z1IN8TYJQVLTCQ) (HTTPS://WWW.INSTAGRAM.COM/EMPROOVE/)


6/16/2021

Gala laureatów 4. edycji Przeglądu Muzeum Widzialne - NIMOZ

Aktualności

23 Paź 2019

Gala laureatów 4. edycji Przeglądu Muzeum Widzialne

W dniu 23 października 2019 roku w Muzeum Miasta Gdyni odbyło się uroczyste podsumowanie 4. edycji Przeglądu Muzeum Widzialne 2019. Od samego początku jego celem jest wyróżnianie muzeów za najlepsze działania wizerunkowe i promocyjne oraz inspirowanie innych muzeów do podejmowania aktywnych działań w tym obszarze. Konkurs od samego początku cieszy się dużym zainteresowaniem. W tym roku padł rekord. Do konkursu zgłoszono aż 230 projekty. Partnerami 4. PMW byli: Muzeum Miasta Gdyni, Stowarzyszenie Twórców Grafiki Użytkowej, Telewizja TVP Kultura. Jury w składzie Janusz Górski, Katarzyna Lorenz, Mirosław Nizio, Ewa Satalecka, Ewa Solarz oceniało projekty w 6 kategoriach konkursowych: identyfikacja muzeum identyfikacja wystaw czasowych wydawnictwa książkowe grafika strony internetowej kampanie promocyjno-marketingowe zarządzanie profilami społecznościowymi

https://nimoz.pl/aktualnosci/gala-laureatow-4-edycji-przegladu-muzeum-widzialne.html

1/14


6/16/2021

Gala laureatów 4. edycji Przeglądu Muzeum Widzialne - NIMOZ

A.Zugaj

https://nimoz.pl/aktualnosci/gala-laureatow-4-edycji-przegladu-muzeum-widzialne.html

2/14


6/16/2021

Gala laureatów 4. edycji Przeglądu Muzeum Widzialne - NIMOZ

A.Zugaj

MUZEUM WIDZIALNE 2019 LAUREACI Kategoria - identyfikacja muzeum 1 Nagroda Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej Zakorzenienie w tradycji i nowoczesna forma

https://nimoz.pl/aktualnosci/gala-laureatow-4-edycji-przegladu-muzeum-widzialne.html

3/14


6/16/2021

Gala laureatów 4. edycji Przeglądu Muzeum Widzialne - NIMOZ

Projekt graficzny Izabella Kędzierska 2 Nagroda Muzeum Historii Fotografii im. Walerego Rzewuskiego w Krakowie Nowa identyfikacja Muzeum Fotografii w Krakowie Projekt graficzny Podpunkt Magdalena Dobruk i Emilia Bojańczyk 3 Nagroda Państwowe Muzeum na Majdanku System identyfikacji wizualnej Państwowego Muzeum na Majdanku Projekt graficzny Creogram Wyróżnienie Muzeum Emigracji w Gdyni Jak działa muzeum i dlaczego jest super? Projekt graficzny Dawid Ryski

https://nimoz.pl/aktualnosci/gala-laureatow-4-edycji-przegladu-muzeum-widzialne.html

4/14


6/16/2021

Gala laureatów 4. edycji Przeglądu Muzeum Widzialne - NIMOZ

A.Zugaj

Kategoria - identyfikacja wystaw czasowych 1 Nagroda Nie przyznano 2 Nagroda Muzeum Sztuki w Łodzi

https://nimoz.pl/aktualnosci/gala-laureatow-4-edycji-przegladu-muzeum-widzialne.html

5/14


6/16/2021

Gala laureatów 4. edycji Przeglądu Muzeum Widzialne - NIMOZ

Peer-to-peer. Praktyki kolektywne w nowej sztuce Projekt graficzny Noviki 2 Nagroda Muzeum Warszawy Spółdzielnia ORNO. Biżuteria Projekt graficzny Marta Caban / Muzeum Warszawy 3 Nagroda Muzeum Narodowe we Wrocławiu Identyfikacja wystawy czasowej „Moc natury. Henry Moore w Polsce” Projekt graficzny Sowa Szenk s.c. Łukasz Walawender Wyróżnienie Muzeum Warszawy Praga sensorycznie Projekt graficzny Joanna Bębenek / Muzeum Warszawy

https://nimoz.pl/aktualnosci/gala-laureatow-4-edycji-przegladu-muzeum-widzialne.html

6/14


6/16/2021

Gala laureatów 4. edycji Przeglądu Muzeum Widzialne - NIMOZ

A.Zugaj

Kategoria C - wydawnictwa książkowe 1 Nagroda Muzeum Miasta Gdyni Barbara Hoff. Polskie Projekty Polscy Projektanci Projekt graficzny Grupa Projektor Joanna Jopkiewicz, Paweł Ł. Borkowski 2 Nagroda https://nimoz.pl/aktualnosci/gala-laureatow-4-edycji-przegladu-muzeum-widzialne.html

7/14


6/16/2021

Gala laureatów 4. edycji Przeglądu Muzeum Widzialne - NIMOZ

Muzeum Sztuki w Łodzi Marek Chlanda. Studium posłuszeństwa Projekt graficzny Kaja Gliwa 3 Nagroda Muzeum sztuki w Łodzi Ofelie. Ikonografia szaleństwa Projekt graficzny Noviki Wyróżnienie Muzeum Miasta Łodzi Reprint almanachu grupy Jung Idysz, 1919-2019 Łódź Realizacja Muzeum Książki Artystycznej w Łodzi

https://nimoz.pl/aktualnosci/gala-laureatow-4-edycji-przegladu-muzeum-widzialne.html

8/14


6/16/2021

Gala laureatów 4. edycji Przeglądu Muzeum Widzialne - NIMOZ

A.Zugaj

Kategoria - grafika strony internetowej 1 Nagroda Openform design & digital studio Strona internetowa Muzeum Manggha w Krakowie Projekt strony Openform design & digital studio 2 Nagroda https://nimoz.pl/aktualnosci/gala-laureatow-4-edycji-przegladu-muzeum-widzialne.html

9/14


6/16/2021

Gala laureatów 4. edycji Przeglądu Muzeum Widzialne - NIMOZ

Openform design & digital studio Strona Internetowa Wirtualnego Muzeum Gazownictwa Projekt strony Openform design & digital studio 3 Nagroda Muzeum Komunikacji Strona internetowa Muzeum Komunikacji Projekt strony Ergo Design Sp. z o.o. Wyróżnienie Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka Strona internetowa Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka Projekt strony Openform design & digital studio

https://nimoz.pl/aktualnosci/gala-laureatow-4-edycji-przegladu-muzeum-widzialne.html

10/14


6/16/2021

Gala laureatów 4. edycji Przeglądu Muzeum Widzialne - NIMOZ

A.Zugaj

Kategoria - kampanie promocyjno-marketingowe 1 Nagroda Muzeum Sztuki w Łodzi Kolekcja sztuki XX i XXI wieku Muzeum Sztuki w Łodzi w kolekcji odzieży „Projekt” Pan Tu Nie Stał 2 Nagroda Muzeum Historii Żydów Polskich Polin https://nimoz.pl/aktualnosci/gala-laureatow-4-edycji-przegladu-muzeum-widzialne.html

11/14


6/16/2021

Gala laureatów 4. edycji Przeglądu Muzeum Widzialne - NIMOZ

Kampania wystawy "W Polsce króla Maciusia. 100-lecie odzyskania niepodległości" 3 Nagroda Muzeum Ziemi Kępińskiej im. T. P. Potworowskiego w Kępnie Rowerem do Muzeum! Wyróżnienie Muzeum Narodowe w Poznaniu Kampania promocyjna Muzeum? Żebyś wiedział!

https://nimoz.pl/aktualnosci/gala-laureatow-4-edycji-przegladu-muzeum-widzialne.html

12/14


6/16/2021

Gala laureatów 4. edycji Przeglądu Muzeum Widzialne - NIMOZ

A.Zugaj

Kategoria – zarządzanie profilami społecznościowymi 1 Nagroda Muzeum Narodowe w Warszawie Instagram Muzeum Narodowego w Warszawie 2 Nagroda Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau https://nimoz.pl/aktualnosci/gala-laureatow-4-edycji-przegladu-muzeum-widzialne.html

13/14


6/16/2021

Gala laureatów 4. edycji Przeglądu Muzeum Widzialne - NIMOZ

Zarządzanie profilami społecznościowymi / strategia komunikacyjna Muzeum w mediach społecznościowych 3 Nagroda Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN Strategia i zarządzanie profilami społecznościowymi muzeum: Facebook i Instagram

A.Zugaj

← Poprzedni

https://nimoz.pl/aktualnosci/gala-laureatow-4-edycji-przegladu-muzeum-widzialne.html

Następny →

14/14


6/16/2021

Iwona Paulewicz - Polonorama

Iwona Paulewicz Przez Polonorama Team - Kwiecień 19, 2019

Urodziła się w Gdańsku, w 1970 roku. Studiowała na Wydziale Sztuk Pięknych, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu. Dyplom w roku 1995 pod kierunkiem profesora Lecha Wolskiego. Aneks do dyplomu z ceramiki na gdańskiej ASP w pracowni prof. Henryka Luli. Dyplom z wyróżnieniem. Jej praca magisterska „Jerzy Zabłocki – Życie i Twórczość” opublikowana została w „Roczniku Sopockim 1998/1999″. Po studiach asystentka w pracowni malarskiej prof. Lecha Wolskiego, Wydział Sztuk Pięknych UMK, Toruń, następnie studiowała w Wyższej Szkole Sztuk Pięknych w Atenach (malarstwo, pracownia prof. Dimitrisa Mitarasa). Stypendystka Ministerstwa Kultury i Sztuki w Warszawie i Rządu Greckiego, Wyższej Szkoły Sztuk Pięknych w Atenach, malarstwo i ikona oraz Greckiej Fundacji Stypendiów, Wyższej Szkoły Sztuk Pięknych w Atenach (malarstwo) i Uniwersytetu Arystotelesa w Salonikach (język grecki). Nauczyciel malarstwa w szkołach średnich w Grecji. Autorka książek artystycznych. Jej prace znajdują się w Muzeum Narodowym w Gdańsku (Odział Sztuki Współczesnej), w Muzeum Książki Artystycznej w Łodzi i w kolekcjach prywatnych.

Polonorama Team https://www.polonorama.com

Nasze usługi korzystają z plików cookie oraz podobnych technologii. Możesz zarządzać plikami cookie za pomocą swojej przeglądarki lub urządzenia. Akceptuj i Zamknij

Polityka prywatności

https://www.polonorama.com/iwona-paulewicz/

1/1


6/16/2021

Kalendarz koncertów I Stary Maneż Gdańsk

KONCERTY

BILETY

23

06.2021

BROWAR

WYNAJEM

BLOG

O NAS

KONTAKT

KARAŚ/ROGUCKI - KONCERT PRZENIESIONY środa, 18:00, 21:00 (dwa koncerty), bilety od 65 zł

Opis MIŁOŚĆ W CZASACH CYBERNETYCZNEJ ZARAZY, CZYLI „BOLESNE STRZAŁY W SERCE” DUETU KARAŚ/ROGUCKI ZAPOWIADAJĄ WSPÓLNY ALBUM

Aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie serwis używa plików cookies. Korzystanie z witryny bez KARAŚ/ROGUCKI to duet, który pojawił się na polskim rynku po ogłoszeniu zawieszenia działalności zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. zespołów Coma i The Dumplings. Panowie się już poznać coverowi „1996”. tutaj Teraz Możesz dokonać w każdym czasie zmianydali ustawień plików dzięki cookies. WięcejT.Love szczegółów pokazują światu próbkę autorskiego materiału w singlu „Bolesne strzały w serce”. Utworowi KALENDARZ

Rozumiem

towarzyszy mroczny i pokręcony teledysk w reżyserii Przemka Dzienisa. https://starymanez.pl/title,KARASROGUCKI_-_koncert_przeniesiony,pid,3,oid,2,cid,460.html

BILETY 1/4


6/16/2021

Kalendarz koncertów I Stary Maneż Gdańsk

Piotr Rogucki o utworze „Bolesne strzały w serce”: To piosenka, która zwraca się do Was z pytaniem, na ile jest możliwa miłość w świecie cybernetycznej gonitwy. Czy wrażenia, które odczytujemy przebywając w sieci są adekwatne do tych, które odczuwalibyśmy w realu. Jednocześnie jest to piosenka o tym, jak trudno się nasycić wirtualną sławą, a także o niepokojach, które odczuwamy kiedy ktoś przestaje interesować się nami w mediach społecznościowych. Kuba Karaś o powstaniu utworu i teledysku do „Bolesnych strzałów w serce”: „Bolesne Strzały w Serce” jak większość utworów z debiutanckiego albumu duetu KARAŚ/ROGUCKI powstała na wyjeździe do odosobnionego miejsca na wyspie Bornholm. Mogliśmy się skupić tylko na tworzeniu muzyki. Co do klipu, to można go rozumieć jako odzwierciedlenie naszej relacji, próbujemy się uzupełniać, wymieniać pomysłami, by ostatecznie stworzyć spójny i ważny dla nas przekaz duetu KARAŚ/ROGUCKI. https://www.youtube.com/watch?v=bjlbAi8ah4M Reżyser Przemek Dzienis o teledysku: Na planie klipu „Bolesne strzały w serce” spotkała się grupa wspaniałych i kreatywnych ludzi. Przestrzeń Muzeum Książki Artystycznej w Łodzi zamieniła się w szalone laboratorium rodem z filmów noir - pełne dziwnych abstrakcyjnych obiektów. Praca była wyjątkowo przyjemna i zabawna. Dziękuje całej ekipie za tę przygodę! O duecie KARAŚ/ROGUCKI: KARAŚ/ROGUCKI to duet, który pojawił się na polskim rynku po ogłoszeniu zawieszenia działalności zespołów Coma i The Dumplings. Kuba Karaś odpowiada w tym tandemie za produkcje, a Piotr Rogucki zajmuje się tekstami, a obaj dopieszczają muzykę. Z pozoru karkołomne połączenie dwóch odmiennych wrażliwości i metryk dało harmonijny efekt w postaci materiału, który z początkiem 2020 roku ujrzy światło dzienne w formie albumu. Singiel „Bolesne strzały w serce” to pierwszy singiel zapowiadający wspólny album. Płyta ukaże się na początku 2020 roku nakładem wytwórni Kayax i znajdzie się na niej materiał, który sami artyści opisują jako erotyki motoryzacyjno-katastroficzne. I jak zapewne się domyślacie, nie będą to zwykłe piosenki o miłości. Będą to utwory opowiadające o uczuciach w epoce końca cywilizacji.

Aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie serwis używa plików cookies. Korzystanie z witryny bez Całość przybrała formę mroczną i gęstą, zainspirowaną muzyką lat 80., zimną falą i new romantic. zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Możesz dokonać w każdym czasie zmiany ustawień plików cookies. Więcej szczegółów tutaj KUP BILECIK, KONCERT 18:00

KALENDARZ

Rozumiem

https://starymanez.pl/title,KARASROGUCKI_-_koncert_przeniesiony,pid,3,oid,2,cid,460.html

KUP BILET

BILETY 2/4


Magazyn Kulturalno-Społeczny

• Rok XVII • Nr 69 • Łódź, 2018 • ISSN 1644-4043 • Egzemplarz bezpłatny Przyszłość należy do kultury, nie do polityki – Św. Jan Paweł II

W NUMERZE M.IN.: Wystawa Obóz Kościuszko, Pożegnanie Barbary Wachowicz i Romualda Tesarowicza, Wydarzenia patriotyczne w Nowym Jorku: Paderewski, Wieniawa, Rubinstein, Nagrody im. Jerzego Katarasińskiego, Muzeum AK „Wiano” im. ppłk. Jerzego Urbankiewicza, Jerzy Biernacki rozmawia z Marcinem Dybowskim, Rozmowa Adama Rozlacha z Iriną Rumiancewą, Ewa Rubinstein o ojcu Arturze Rubinsteinie

Polskie rocznice i święta Rok 2019 przyniesie kolejne piękne rocznice z historii Polski, przede wszystkim wiele dotyczących roku 1919, sprzed 100 lat. W 1919 roku, po dwóch miesiącach po okrzepnięciu radości i sławy z odzyskania niepodległości w listopadzie 1918, nastąpiła lawina wydarzeń politycznych i społecznych związanych z kształtowaniem się odrodzonego po 123 latach zaborów (licząc od III rozbioru) państwa. Ale rok 2019 to też 450. rocznica podpisania unii lubelskiej, rocznica wybuchu powstań śląskich i zwycięskich powstań wielkopolskiego i wileńskiego (to drugie w 1944), także rocznica urodzin Stanisława Moniuszki; rocznica wybuchu II wojny światowej. Do ważnych dat i wydarzeń rocznicowych przypadających w 2019 roku należą: – 1 lipca 1569, powstanie-zaprzysiężenie kolejnej unii polsko-litewskiej, tej zwanej unią lubelską. Po poprzednich uniach – pierwsza w Krewie w 1378 roku – realizowanych głównie jako personalne, czyli wspólny był monarcha, kolejny z dynastii Jagiellonów, unia lubelska była realna. Na jej mocy powstało jedno państwo Rzeczpospolita Obojga Narodów, określane później jako Trojga Narodów: Polaków, Litwinów i Rusinów. Wspólne były teraz: monarcha, herb, waluta, armia, sejm, polityka zagraniczna i obronna; osobne: wojsko, skarb, sądownictwo, urzędy centralne. Różnice te zniesiono Konstytucją 3 maja z 1791 roku, gdy powstało już jedno wspólne państwo Rzeczpospolita Polska. Niestety za późno, trwało kilka lat. Kolejne unie polsko-litewskie: Krewa 1385, Wilno-Radom 1401, Horodle 1413, Grodno 1437, Mielnik 1501, Lublin 1569. Jak widać długie, ale i trudno to było partnerstwo. Ciekawe, czy wróci… – 5 V 1819, urodził się Stanisław Moniuszko h. Krzywda, kompozytor, dyrygent, organista, pedagog, twórca polskiej opery narodowej. Skomponował 268 pieśni (tyle zebrano w „Śpiewnikach domowych”), dziewięć oper: Halka, Straszny dwór, Flis, Hrabina, Paria, Verbum nobile plus cztery niedokończone: Rokiczana, Trea, Sen Wieszcza, uwertury koncertowe i fortepianowe, Moniuszko miał dziesięcioro dzieci, Sejm RP ogłosił rok 2019 Rokiem Stanisława Moniuszki. Kompozytor zmarł w 1872 r., pochowany jest na Powązkach. – 3 IV 1849, śmierć w Paryżu Juliusza Słowackiego, poety, jednego z największych wieszczów polskich, jego prochy sprowadzono decyzją Józefa Piłsudskiego do Polski w 1927 roku i pochowano na Wawelu (vide „Kultura i Biznes” nr 68/2017, s. 2, PDF). Poeta żył tylko 40 lat, urodził się 4 IX 1809 roku w Krzemieńcu na Wołyniu, zatem obchodzić będziemy także 210. rocznicę jego urodzin. Słowacki, Mickiewicz, Norwid, Krasiński, Wyspiański – oto pięciu polskich wieszczów narodowych.

Kolejny rok czasopismo „Kultura i Biznes” nie otrzymało dofinansowania z budżetu rządowego i samorządowego. Prosimy Czytelników o wspieranie finansowe wydawania „Kultury i Biznesu”, nr konta: 51124030281111000028241548

VI Rubinstein Piano Festival Łódź, 14-19 X 2019

KULTURA

Marek Drewnowski Marek Drewnowski (1946) – wybitny polski pianista, także dyrygent i pedagog, profesor zwyczajny, wiele lat prowadził klasę fortepianu w Akademii Muzycznej im. Grażyny i Kiejstuta Bacewiczów w Łodzi, od kilku lat pracuje w Turcji. Międzynarodową sławę artysta zyskał, gdy Leonard Bernstein – po wysłuchaniu w nowojorskim radiu jego nagrania sonat Domenica Scarlattiego – zaprosił go do występu z Bostońską Orkiestrą Symfoniczną na Festiwalu Tanglewood w 1985 roku. Drewnowski występował w najbardziej renomowanych i prestiżowych salach koncertowych w Europie, na Bliskim Wschodzie, w Azji, Afryce, Stanach Zjednoczonych i Japonii. Na specjalne życzenie L. Bernsteina grał pod jego batutą ponownie w 1989 roku, w Warszawie, podczas specjalnego koncertu z okazji 50. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Wydarzenie zgromadziło innych znanych na całym świecie artystów, takich jak Barbara Hendricks, Herman Prey i Liv Ullmann; było transmitowane przez stacje telewizyjne na całym świecie.

W dorobku fonograficznym Marka Drewnowskiego znajduje się najwięcej nagrań z muzyką Fryderyka Chopina, początek to seria płyt chopinowskich (dla wytwórni Tonpress); artysta nagrał oba koncerty fortepianowe Chopina w wersji kameralnej (które przywrócił również estradom koncertowym), dwie płyty z oboma koncertami Chopina w wersji na kwintet z zespołem. Pianista występował dwa razy na Międzynarodowym Festiwalu Muzycznym im. Artura Rubinsteina w Łodzi w 2013 r., dając recital fortepianowy w filharmonii łódzkiej oraz z Valentin Berlinsky Quartet (z prymariuszem Bartkiem Niziołem) w Muzeum Miasta Łodzi. W 2018 roku, na zaproszenie Międzynarodowej Fundacji Muzycznej im. Artura Rubinsteina wystąpił ponownie dwa razy z recitalami: w październiku w Miejskim Domu Kultury w Rawie Mazowieckiej z okazji rocznicy śmierci Fryderyka Chopina oraz w Muzeum Miasta Łodzi – tu 20 grudnia, zamykając wydarzenia kolejnego cyklu muzycznego dedykowanego Arturowi Rubinsteinowi. O Marku Drewnowskim czytaj na str. 12 i 13.

BIZNES

Atlas Sp. z o.o. Marka Atlas jest rozpoznawana chyba przez każdego Polaka, dawniej firma reklamowana była powszechnie przez charakterystyczne bociany. Atlas to kleje do glazury, zaprawy i inne produkty będące w użyciu od 25 lat. Jest to największy producent wyrobów chemii budowlanej w Polsce, ale Atlas dziś to także: dystrybutor i dostawca energii elektrycznej, kopalnie piasku kwarcowego, firmy spedycyjne. Grupę Atlas stanowi 20 podmiotów gospodarczych zlokalizowanych w Polsce, na Białorusi, w Rumunii i na Łotwie; to grupa firm, które zatrudniają łącznie ponad 2500 osób. Produkty Grupy Atlas zdobywają kolejne rynki zagraniczne, eksportowane są na rynki europejskie, m.in. do Niemiec, Wielkiej Brytanii, Czech, Słowacji, Rosji, Ukrainy, Mołdawii, krajów bałtyckich i skandynawskich, a nawet na rynki azjatyckie, do Kazachstanu czy Mongolii. Atlas to także duży mecenas i sponsor kultury, to wreszcie Fundacja Dobroczynności! W zakresie kultury bardzo znana i cenna była działalność w ramach Atlasu Sztuki (galeria, wydawnictwo), w latach 2003-2017 zaprezentowano ok. 70 wielkich wystaw wielkich światowych twórców. Wśród beneficjentów Atlasa jest także Rubinstein Piano Festival, organizowany w Łodzi od 2008 roku przez Fundację Rubinsteina i Fundację Kultury i Biznesu. To dobry związek kultury i biznesu, bo mitologiczny Atlas to olbrzym, tytan – jak firma Atlas i Artur Rubinstein! Na zdjęciu rzeźba-wizerunek Atlasa stojąca na biurku jednego z prezesów Grupy Atlas. W następnym numerze szeroka biznesowa i kulturalna prezentacja firmy. WG

Czuję się jak Gandhi

Postanowiłem odnieść się rocznicowo – poza naszymi wielkimi rocznicami opisanymi obok – do osoby zagranicznej, wielkiej i wybitnej. To Mahatma Gandhi – zmarł w 1949 r., a więc 70 lat temu – w ostatnich latach zapominany i przemilczywany przez media. Mam tego człowieka w głowie od lat, utkwił mi. Przypominam go życzliwie, trochę i w swojej sprawie, ale to moje autorskie prawo. Imponowała mi jego postawa, nieugiętość, prosty i jasny cel! W naszych polskich obecnych realiach, może właściwiej byłoby napisać, że czuję się jak współczesny żołnierz wyklęty – choć nadal niezłomny. Wolę określenie żołnierze niezłomni w odniesieniu do tych naszych wielkich patriotów z okresu II konspiracji, antybolszewickiej. A Hindus Gandhi – on był u siebie też niezłomny i wyklęty, był indywidualistą, idealistą, dużo wycierpiał, zanim zwyciężył i triumfował. Nie piszę, że jestem jak Gandhi czy działam jak Gandhi, bo to nie ta skala, nie ten czas, ale problemy ludzkie podobne. Czasami odwołanie się do kogoś z daleka, z innej cywilizacji, religii, jest potrzebne, gdzieś daleko ludzie też mają podobne problemy, ciekawi nas jak je rozwiązywali, co mówili. Ot, na przykład pokojowy i miłosierny Gandhi mówił, że złoczyńców trzeba zwalczać! Refleksje, które mnie naszły teraz, są trochę może smutne, ale prawdziwe, sprawy wymagają nagłośnienia. Jestem bardzo rozczarowany postępowaniem obecnej władzy, wynika to też w faktu braku należnego wsparcia moich inicjatyw (o kilku piszę w tej gazecie), notorycznego od lat pomijania moich działań (i dokonań) przez rządzących, a oni powinni być z definicji sprawiedliwi. Od kilku lat, im bardziej się angażuję w sprawy społeczne, kultury, pokazuję polskość i patriotyzm swój i innych (także Rubinsteina), tym widzę coraz więcej nienawiści wobec mnie, zazdrości, obrażania mnie, np. poprzez fałszywe świadectwa. Osiągnęło to taki poziom, że ci złoczyńcy przekroczyli tę cienką czerwoną linię przyzwoitości – ufam, że złoczyńca może być choć trochę przyzwoity. Nie wolno chować głowy w piasek i udawać, że nic się nie stało! Ale dlaczego Gandhi; kim był Mahatma Gandhi? Wg encyklopedii: „Mahatma w sanskrycie znaczy wielka dusza, był jednym z twórców współczesnej państwowości indyjskiej i propagatorem pacyfizmu jako środka nacisku politycznego”. Był adwokatem, wydawał gazety, szeroko działał politycznie, mówi się, że całe życie szukał prawdy. Ja też jestem propagatorem pacyfizmu, nie walczę mieczem, szukam prawdy, jestem pełen tolerancji pomiędzy wyznawcami różnych religii – co u nas w przypadku takiej mieszanki katolików, ewangelików, prawosławnych i wyznawców mojżeszowych uważam za wskazane. Podzielam wypowiedź Gandhiego, że „Zasada oko za oko uczyniłaby wkrótce cały świat ślepym”. A ponieważ nie walczę, nie strzelam do wrogów tych widzialnych i niewidzialnych, to się mnie nie boją! Oni za to strzelają cały czas do mnie, na szczęście często na oślep. Gandhi wygrał, jest dla mnie jakimś wzorem z zewnątrz, z innej kultury; swoje błędy (np. wspieranie Anglii w wojnie burskiej) naprawiał. Był prześladowany w swoim kraju. Ta moja refleksja i wspomnienie o Gandhim przychodzą w chwili, gdy ostatnio zbyt często czuję – Państwo też (?), że ktoś chce traktować nas, mnie, jak „kolorowych” w swoim (naszym) kraju, jakbyśmy byli mniejszością etniczną. Róbmy wszystko, aby do tego nie dopuścić! Wojciech Stanisław Grochowalski O intrygach wokół fundacji i festiwalu im. Artura Rubinsteina czytaj str. 15


2

Nr 69 2018 ●

Rocznicowe foto

Polskie rocznice i święta cd – 17 X 1849, śmierć w Paryżu Fryderyka Chopina, jednego z największych kompozytorów i pianistów świata, urodzonego w 1810 r. w Żelazowej Woli, przeżył 39 lat. Znane są powszechnie i wielokrotnie przytaczane i na naszych łamach wielkie słowa o Chopinie, wygłoszone przez inne słynne osoby, ale mniej znane i przytaczane są słowa samego Chopina, wypowiedziane w chwili śmierci. Według relacji jego przyjaciela ks. Aleksandra Jełowickiego, obecnego przy łożu śmierci kompozytora, umierał świadom końca swego żywota, pogodzony z Bogiem, prosił lekarzy „próbujących przytrzymać w nim życie” aby go puścili, że chce umrzeć, że Bóg woła go do siebie, a ostatnie słowa Chopina to: „Jezus, Maria, Józef, jestem już u źródła szczęścia!...” – 15 I 1869, urodził się Stanisław Wyspiański, poeta i dramaturg, malarz. Rok Stanisława Wyspiańskiego Sejm RP ogłosił w 2007 roku, wtedy razem z Rokiem Artura Rubinsteina i Karola Szymanowskiego. – 16 I 1919, powołanie rządu Ignacego Jana Paderewskiego i objęcie przez niego urzędu premiera rządu (wówczas prezydenta ministrów). Paderewski, słynny kompozytor i pianista, nie był wielkim politykiem, ale jego ogromna charyzma i popularność na świecie, m.in. osobista znajomość z sześcioma prezydentami Stanów Zjednoczonych, powodowały, że wiele drzwi otwierało się przed nim otworem. Rząd poparły wszystkie ugrupowania, każde z innej racji, ale zgodne że muszą w tym czasie współpracować; gabinet Paderewskiego działał I-XI 1919. – styczeń 1919, Polacy usunęli z lotniska na Ławicy w Poznaniu Niemców, walki trwały od 6 stycznia, do 15 stycznia Powstańcy wyzwolili Wielkopolskę, oddziały polskie liczyły 17 000 żołnierzy, od 18 stycznia tworzona jest formalnie przez gen. Józefa Dowbór-Muśnickiego Armia Wielkopolska. W owym historycznym 1919 roku w Polsce nagle były trzy armie, trzy wojska: Wojsko Polskie tworzone w Warszawie przez Józefa Piłsudskiego z przekształcenia POW i PSZ (ok. 200 000 żołnierzy), Armia Wielkopolska (ok. 20 000) i Armia Polska we Francji (65 000) przybywająca do Polski jako „Błękitna Armia” pod dowództwem gen. Józefa Hallera. Szybko udało się scalenie tych wojsk w jedną armię. – 3 III 1919, Ukraińcy odcinają Lwów od Polski, trzecie miasto w Polsce. Naczelnik Piłsudski wysyła tam (wojna polsko-ukraińska) wojska Błękitnej Armii pod dowództwem gen. Józefa Hallera, przybyłej w marcu do Polski, dobrze uzbrojonej, wyposażonej w artylerię, czołgi ale i lotnictwo w sile 70 samolotów. Rozejm z Ukrainą podpisano 1 IX 1919. – 19 III 1919, walki o Wilno prowadzone przez I Brygadę Kawalerii Władysława Beliny-Prażmowskiego a następnego dnia odbicie całego miasta z rąk bolszewików i pełne zwycięstwo. Polacy przejęli Wilno z rąk Niemców 1 stycznia 1919, ale już 5 stycznia zostali wyparci przez sowietów. Wilno i Wileńszczyzna zostaną na trwałe wcielone do Polski dopiero w IV 1922 r. – marzec 1919, likwidacja w Kanadzie polskiego wojskowego rekruckiego Obozu Kościuszko, działał 1917-1919 w miasteczku Niagara-on-the Lake, wyszkolono w nim ok. 22.000 żołnierzy polonijnych, za szkolenia płacili Francuzi, szkolili Kanadyjczycy (czyt. str. 3). Z Kanady żołnierze przypłynęli amerykańskimi 30 statkami do Francji na I wojnę światową, z nich była też Błękitna Armia Polska, która w 1919 roku pod wodzą gen. Józefa Hallera dotarła pociągami do Polski. – październik 1919, uroczyste otwarcie, wskrzeszenie – założonego w 1579 r. – Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie, powołanego 28 VIII 1919 decyzją Józefa Piłsudskiego jako Wodza Naczelnego, gdyż Wilno było wówczas pod zwierzchnictwem Wojska Polskiego. Mianował on rektora i prorektorów, dziekanów; pierwszym rektorem został prof. Michał Siedlecki, liczba profesorów w dniu inauguracji wynosiła 36. – 1939, 1 września bandycka napaść Niemiec na Polskę, początek II wojny światowej; 17 września napaść Rosji sowieckiej na Polskę. – 1949, 10 lutego w Krakowie zmarł historyk Feliks Koneczny, profesor Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie, twórca teorii i dzieł o cywilizacjach, uważał, że cywilizacji (jako metody ustroju życia zbiorowego) nie wolno mieszać. Współczesne cywilizacje to: arabska, bizantyńska, bramińska, chińska, łacińska (czyli nasza, zwana też zachodnią), turańska i żydowska.

Wilno – miłe miasto

Tak Wilno określał marszałek Józef Piłsudski. Na zdjęciu Ostra Brama, fotografia wykonana w 1912 roku przez Jana Bułhaka (1876-1950) h. Syrokomla, urodzonego na Nowogródczyźnie. Autor tego pięknego zdjęcia był nie tylko artystą fotografikiem, ale i pisarzem, krytykiem, publicystą; absolwentem Uniwersytetu Jagiellońskiego, mieszkał do wojny w Wilnie. Był założycielem i pierwszym prezesem Związku Polskich Artystów Fotografików, określany jest jako: twórca fotografii ojczystej. Bułhak od 1919 roku wykładał fotografię w Zakładzie Fotografii Artystycznej na Wydziale Sztuk Pięknych odnowionego Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie. Na inaugurację roku akademickiego przybyło zacne grono gości, w tym Józef Piłsudski z nuncjuszem apostolskim Achille Rattim, późniejszym papieżem Piusem XI. Uroczystości rozpoczęcia roku akademickiego rozpoczęły się 10 X 1919 nieszporami w Ostrej Bramie. W kaplicy Matki Boskiej obecni byli arcybiskupi i biskupi polscy, Józef Piłsudski, nuncjusz Ratti, który wg legendy ostatni kawałek drogi do Matki Boskiej Ostrobramskiej przebył z Piłsudskim – jak tradycja nakazuje – na kolanach. Nuncjusz miał później potwierdzać wiarę Marszałka w Boga, twierdząc, że na własnych kolanach doświadczył tego świadectwa… * W lipcu 2019 roku będziemy obchodzić 75. rocznicę Operacji „Ostra Brama”, w akcji Burza. Operację tę powinno nazywać się Powstaniem Wileńskim, skierowane było przeciwko okupantom niemieckim, trwało tydzień i było zwycięskie. Oficjalne daty „Ostrej Bramy” podawane są od 7 do 13 lipca, ale działania bojowe dowództwo AK przyśpieszyło i zaczęły się 6 lipca, walki w mieście z Niemcami ustały 13 lipca, a sowieci aresztowali „Gen. Wilka” 17 lipca. WG

Pożegnania Barbara Wachowicz (1937-2018)

Śp. Barbara Wachowicz-Napiórkowska urodziła się i zmarła w Warszawie, od niepamiętnych lat nosiła się na fioletowo, upodobała sobie ten kolor wyjątkowo. Była pisarką, reportażystką, fotografikiem, biografką znanych Polaków, autorką wielu dużych wystaw patriotycznych; pamiętamy Ją także z kwest na warszawskich Powązkach. Pochowana została na Powązkach Wojskowych, na tabliczce nagrobnej napisano pod nazwiskiem: Pisarka polskiego losu. Była absolwentką dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim i Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi – tu na kierunku Studium Historii i Teorii Filmu. Pisała, opowiadała, zarażała nas miłością, a czasem i przywracała pamięć o wielkich Polakach różnej profesji, bo oto i jest w Jej dziełach Mickiewicz, Słowacki, Sienkiewicz, Żeromski, Chopin, ale jest i Kościuszko, są Powstańcy Warszawscy. Tytuły Jej najważniejszych książek: Marie jego życia, Malwy na lewadach, Ciebie jedną kocham, Rudy, Alek, Zośka. Prawda o bohaterach „Kamieni na szaniec”, Siedziby wielkich Polaków, Od Reja do Iwaszkiewicza, Bohaterki Powstańczej Warszawy, Tadeusz Kościuszko w Ojczyźnie, Ameryce, Szwajcarii. Wiele z nich było szeroko omawianych na naszych łamach piórem Jerzego Biernackiego. Czytelnicy nasi pamiętają zapewne Jej artykuły i karty z życzeniami przysyłane do naszej redakcji. Były one zaopatrzone w rysunki Autorki, jakieś wklejki na ważny temat, dokładała zdjęcia, wycinki prasowe na ważne tematy, zaproszenia na promocje książek. Miałem okazję nie tylko prowadzić z Nią korespondencję, ale także bywać na Jej wieczorach autorskich czy widywać się np. w Warszawie na Foksal w SDP na naszych dziennikarskich wydarzeniach. Zabierała zawsze głos, miała zawsze coś ważnego do dodania. Lista przyznanych Jej odznaczeń i honorów jest bardzo długa, wspomnieć trzeba w tym miejscu choćby o Orderze Odrodzenia Polski (z dewizą Polonia Restituta), Srebrnym Medalu Zasłużony Kulturze „Gloria Artis”, Nagrodzie Miasta Stołecznego Warszawy, tytule Mistrz Mowy Polskiej czy Nagrodzie im. Witolda Hulewicza. Dziękując kiedyś swoim czytelnikom i radiosłuchaczom za listy i życzenia, odpowiedziała m.in.: „Pozwalają one z nadzieją patrzeć w przy-

szłość! Bo jest przecież zupełnie inna Polska, niźli ta, której wizerunek – fałszywy i krzywdzący kształtują nasze ponure media”. WG

Romuald Tesarowicz (1952-2017) Był to znakomity śpiewak operowy, bas, solista posiadający wielki repertuar operowy; urodził się w Zielonej Górze, mieszkał w ostatnich latach życia w Milanówku. Absolwent szkoły muzycznej w Zielonej Górze, laureat m.in. Ogólnopolskiego Konkursu Operowego im. Adama Didura. Występował w partiach solowych na deskach większości polskich teatrów operowych, był solistą Opery Śląskiej w Bytomiu, śpiewał w Teatrze Wielkim w Łodzi (1983-1991), w operach w Warszawie i Poznaniu; angażowało go wiele słynnych scen operowych na świecie z mediolańską Teatro alla Scala. Śpiewał także partie muzyki oratoryjnej, pieśni, u progu kariery (1972-1980) był solistą Centralnego Zespołu Wojska Polskiego w Warszawie. Wśród wytwórni płytowych, dla których nagrywał partie operowe, była i prestiżowa niemiecka Deutsche Grammophon. Ostatnie lata artysta chorował, miał trudności w poruszaniu się, miał duże kłopoty rodzinne – opowiadał o nich szczerze i nie owijając nic w bawełnę! Ale mimo tych przytłaczających spraw, zawsze był w dobrym humorze, dowcipkował, opowiadał anegdoty, potrafił brać życie jakim jest na swój sposób, nie zadręczać się. Pan Tesarowicz bliski był nam także z powodu kontaktów osobistych, wystąpił bowiem dla nas na Koncercie Niepodległościowym w listopadzie 2016 r. w przeddzień Święta Niepodległości, koncert odbył się w Filharmonii Łódzkiej im. Artura Rubinsteina. Był to ostatni taki koncert, organizowany (od 2007 r.) przez Fundację Kultury i Biznesu, na który fundacja otrzymała dotację... mogliśmy zapraszać na te koncerty wybitnych artystów. Tesarowicz wystąpił wówczas z Grzegorzem Szostakiem – również basem, z akompaniamentem Danuty Antoszewskiej (vide „Kultura i Biznes” nr 67/2016, s. 14). Panowie wystąpili w kostiumach historycznych, śpiewali solo i w duecie, Tesarowicz wykonał m.in. Pieśń wojskową do słów Józefa Przerwy-Tetmajera, Marsz Sybiraków do słów M. Jonkajtysa i muzyki Cz. Majewskiego, pieśń Kiedy wrócę do muz. H. Czyża; wspólnie zaśpiewali Arię Skołuby z opery Straszny dwór S. Moniuszki. Pan Tesarowicz już

wówczas wchodził z trudem na scenę, podpierał się dwiema laskami-kulami, musiał też wspierać się na stołku. Ale śpiewał przejmująco, mocno, pełnym głosem. WG

Waleria Chrościelewska (1932-2018) Popularnie w Stowarzyszeniu Weteranów Armii Polskiej w Ameryce (SWAP) nazywano ją Lunią, była aktywną działaczką SWAP placówki 123 w Nowym Jorku, aktywna w nowojorskiej Polonii, związana z Polskim Domem Narodowym na Greenpoincie, współzałożycielka i członkini Chóru Angelus, członkini Związku Młodzieży Polskiej w Nowym Jorku i Związku Śpiewaków Polskich w Ameryce. Przeszła z rodzicami i rodzeństwem sowiecką niewolę, z Armią gen. Andersa wydostali się z „nieludzkiej ziemi” do Iranu, potem znalazła się w Ugandzie, jej ojciec walczył pod Monte Cassino, po wojnie odnaleźli się w Anglii. W 1951 r. z rodzicami wyemigrowała do USA i osiedliła się w Nowym Jorku. Śp. Waleria Chrościelewska była żoną pana Antoniego Chrościelewskiego, komendanta Rejonu II Nowy Jork SWAP (b. zesłańca syberyjskiego i żołnierza 2 Korpusu Polskiego). Poznali się w Nowym Jorku i poślubili w 1956 r., mają syna Marka Chrościelewskiego (adiutanta generalnego Zarządu Głównego SWAP) i córkę Julię. Pani Waleria pochowana została na cmentarzu weterańskim w Amerykańskiej Częstochowie. Zawsze gdy bywam w Nowym Jorku, idę obowiązkowo do SWAP, to taki mój prywatny patriotyczny obowiązek; i zawsze spotykałem się tam z Państwem Chrościelewskimi, Pani Lunia była też wielką melomanką, zatem mieliśmy dużo i takich wspólnych zainteresowań. WG

Śp. Arkadiusz Dworzak (1941-2018) Studiował na WAM w Łodzi, działacz Polskiego Stowarzyszenia Morskiego-Gospodarczego im. Eugeniusza Kwiatkowskiego, odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi


3

Nr 69 2018 ●

Obóz Kościuszko Wystawa: „W drodze do niepodległości. Kanadyjski przystanek – obóz Kościuszko w Niagara-on-the-Lake, 1917-1919”, została przygotowana w 2017 r. przez dr Anittę Maksymowicz z Muzeum Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze. Pokazuje polski czyn zbrojny na wychodźstwie – tu w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Francji; jest to opowieść o Armii Polskiej w Ameryce, niestety zbyt długo zapomnianej przez Polaków. Okazją wykonania wystawy i prezentacji w kilku miastach polskich w 2019 roku jest 100-lecie czynu zbrojnego Polonii Amerykańskiej, 100. rocznica odzyskania niepodległości przez Polskę, a na 2019 r. przypada rocznica likwidacji tego obozu.

W

Z LEWEJ: OKŁADKA KSIĄŻKI AUTORSTWA JERZEGO WALTERA „CZYN ZBROJNY WYCHODŹSTWA POLSKIEGO W AMERYCE 1914-1920”, WYDANIE NOWY JORK/OPOLE 2018, DOŁĄCZONO LIST-INFORMACJĘ DR. TEOFILA LACHOWICZA ZE SWAP, O KOLEJNYCH WCZEŚNIEJSZYCH WYDANIACH. NA DOLE: JEDNO ZE ZDJĘĆ Z WYSTAWY (I Z WW. KSIĄŻKI): TRYBUNA HONOROWA W CZASIE UROCZYSTOŚCI WRĘCZENIA SZTANDARU 3 BATALIONOWI W OBOZIE W NIAGARA-ON-THE-LAKE, 21 LISTOPADA 1917 R. STOJĄ NA TRYBUNIE HONOROWEJ OD LEWEJ: C.R. YOUNG, ALEKSANDER ZNAMIĘCKI, IGNACY JAN PADEREWSKI, HELENA PADEREWSKA, POR. STANISŁAW PONIATOWSKI

ystawa pokazuje na unikatowych zdjęciach pochodzących w większości z nowojorskiego archiwum Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce (SWAP) Obóz Rekrutacyjny Armii Polskiej, nazwany Obozem Kościuszko w Niagara-on-the-Lake w Kanadzie. Jest to 116 banerów i oprawionych plansz w różnych formatach, czarno-białe i kolorowe, opisy w języku polskim i angielskim. Wystawa składa się z fotokopii zdjęć, dokumentów, listów, wspomnień, szkiców i reprodukcji obrazów. Na zdjęciach ukazano funkcjonowanie obozu, przez który przeszło, począwszy od jego powstania w październiku 1917 aż do rozwiązania w marcu 1919 roku, ponad 22 tysiące polskich ochotników głównie ze Stanów Zjednoczonych. Rekruci, za zgodą Stanów Zjednoczonych, szkoleni byli przez oficerów kanadyjskich za pieniądze francuskie na terenie Kanady. Dużą rolę w przygotowaniach do powstania obozu i zgody władz trzech państw na jego powstanie, tj. Francji, Stanów Zjednoczonych i Kanady, odegrał Ignacy Jan Paderewski. Dowódcą obozu był Kanadyjczyk płk Arthur D’Orr LePan. Po dwumiesięcznym przeszkoleniu w Obozie Kościuszko w Niagara-on-the-Lake, sukcesywnie wyekspediowano 20 720 polskich ochotników do formowanej od czerwca 1917 roku Armii Polskiej we Francji. Było to wydarzenie bez precedensu w historii Stanów Zjednoczonych i Kanady, bowiem jedynie polska grupa etniczna dokonała takiej organizacji swojego wojska na Obczyźnie. Armia Polska we Francji, zwana od koloru mundurów Błękitną Armią, rekrutowała się z Polaków – ochotników z Europy i innych kontynentów. Żołnierzy przetransportowano na koszt Francji do Europy trzydziestoma okrętami. Od lipca 1918 r. oddziały tej armii pod francuskim dowództwem walczyły z Niemcami na froncie we Francji. W październiku 1918 r. dowódcą Błękitnej Armii został gen. Józef Haller. Wiosną 1919 roku formacja ta została przetransportowana do Polski i weszła w skład Wojska Polskiego, walcząc w wojnie polsko-ukraińskiej (1919) i polsko-bolszewickiej (1919-1920). Po wojnach, do Ameryki (USA i Kanady), do swoich drugich ojczyzn powróciło około 12500 byłych żołnierzy Błękitnej Armii. Pozostali zgi-

nęli na wojnach lub zostali w Polsce. Ci, którzy powrócili, w 1921 r. w Cleveland, Ohio, powołali do życia Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, które działa do dziś. Niestety, w Polsce Niepodległej, nie mówiąc o czasach komunistycznych, wysiłek ten był zapomniany, nawet przemilczany. Dzisiaj staramy się czyn zbrojny wychodźstwa polskiego w Ameryce z czasów I wojny światowej przywrócić na karty historii Stanów Zjednoczonych, Kanady i Polski. Zdjęcia prezentowane na wystawie obrazują warunki życia rekrutów, żołnierską musztrę i ćwiczenia, czas wolny, uroczyste wydarzenia, obozową codzienność – wszystko poczynając od czasów rekrutacji, aż po wyjazd żołnierzy z Kanady przez USA do Francji. Obóz Kościuszko odegrał istotną rolę w historii miasta Niagara-on-the-Lake. Jego mieszkańcy w owym czasie okazali wielką pomoc, wsparcie i sympatię polskim rekrutom. Dziękujemy! * Wystawa przygotowana została i jest prezentowana przy wsparciu finansowym Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, Okręg 2 w Nowym Jorku. Organizatorzy wystawy w Łodzi: Muzeum Ziemi Lubuskiej, Biblioteka Uniwersytetu Łódzkiego, Fundacja Kultury i Biznesu – pomysłodawca i koordynator prezentacji w poszczególnych miastach Polski. Podczas uroczystych wernisaży, prelekcje ilustrowane slajdami wygłosi autorka wystawy. Wystawa prezentowana będzie w Bibliotece Uniwersytetu Łódzkiego przy ul. Jana Matejki 32/38 w Łodzi w dniach od 6 III do 4 IV 2019; wernisaż 7 marca godz. 13. W maju 2019 wystawa pokazana zostanie w Piotrkowie Tryb. w Filii Uniwersytetu Jana Kochanowskiego, w czerwcu w Kielcach w Bibliotece Uniwersytetu Jana Kochanowskiego, we wrześniu w Lublinie na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, od października 2019 na Kopcu Kościuszki w Krakowie. Tekst o wystawie i Obozie Kościuszko przygotował Wojciech Stanisław Grochowalski (koordynator wystawy) na podstawie materiałów dr Anitty Maksymowicz

Wyjazd ochotników polskich z Niagara-on-the-Lake, 1917, foto z arch. SWAP


4

Nr 69 2018 ●

Paderewski, Wieniawa, Rubinstein P

od hasłem: „Paderewski, Wieniawa, Rubinstein – dla Polski wszystko!”, Fundacja Kultury i Biznesu oraz Międzynarodowa Fundacja Muzyczna im. Artura Rubinsteina w Łodzi zorganizowały w grudniu 2018 cykl wydarzeń kulturalno-patriotycznych. Pierwotny projekt zakładał wydarzenia tygodniowe w: Nowym Jorku, Jersey City, Filadelfii i Doylestown – Amerykańskiej Częstochowie, ale z powodu nieotrzymania w Polsce znikąd żadnej pomocy finansowej (!), uroczystości ograniczono do czterech dni w Nowym Jorku plus składanie kwiatów pod Pomnikiem Katyńskim w Jersey City. Wydarzenia opatrzone były kolorowymi eleganckimi drukami (zaproszenia, plakaty, foldery), opisywane szeroko w prasie polonijnej. Wydarzenia odbyły się pod Patronatem Narodowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy w Stulecie Odzyskania Niepodległości. Tym bardziej więc dziwi, że ani Polska Fundacja Narodowa, ani Instytut Adama Mickiewicza nie wsparły tego międzynarodowego projektu – a obie instytucje zostały powołane, aby właśnie takie zagraniczne inicjatywy wspierać. Te ważne i spektakularne wydarzenia były inicjatywą obywatelską, wg projektu autorskiego Wojciecha Grochowalskiego, prezesa zarządu obu fundacji, historyka i wydawcy, organizatora wielu podobnych wydarzeń w Polsce i na świecie – w tym w Nowym Jorku w 2012 z koncertem w Carnegie Hall. Wydarzenia kierowane do: Amerykanów, Polaków, Polonii; wielotorowe: kultura, wojsko, biznes, polityka. Założeniem było nie tylko oddanie hołdu tym trzem wybitnym Polakom, ale za ich pośrednictwem oddanie hołdu Polsce i przekazanie pozytywnego wizerunku Polski w Ameryce na zakończenie 100. rocznicy odzyskania niepodległości. Wydarzenie zwróciło pozytywnie i życzliwie uwagę na Polskę i jej kulturę, przypomniało godnie wybitnych Polaków mających wkład także w kulturę Ameryki; promujemy Polskę poprzez kulturę, wg słów św. Jana Pawła II: „Przyszłość należy do kultury – nie do polityki”. Cieszy nas bardzo, że wśród gości na wydarzeniach, obecna była pani Ewa Rubinstein. W programie wydarzeń znalazły się: – 9 XII – niedziela, kościół św. Stanisława Biskupa i Męczennika na Manhattanie: Msza Święta w intencji I.J. Paderewskiego i gen. B. Wieniawy-Długoszowskiego (w kościele tym sprawowano msze św. żałobne I.J. Paderewskiego i gen. B. Wieniawy-Długoszowskiego, tu miała miejsce ceremonia pogrzebowa Generała). Po mszy św. złożyliśmy kwiaty pod pomnikami i tablicami przy tym kościele: św. Jana Pawła II, H. Modrzejewskiej (vide foto str. 5); następnie odbyło się spotkanie patriotyczne w sali parafialnej; – 10 XII – pon., w siedzibie ONZ w Nowym Jorku złożyliśmy kwiaty pod pomnikiem Artura Rubinsteina, zaś o godz. 17 pod Pomnikiem Katyńskim w Jersey City, pomnikiem autorstwa Andrzeja Pityńskiego; – 11 XII – wtorek, g. 18, Instytut Józefa Piłsudskiego w Ameryce: film dok. „Wspomnienie o Marszałku” (14 min, ukazanie postaci J. Piłsudskiego z szerszym kontekstem jego związków z Łodzią i woj. łódzkim), prelekcja Wojciecha Grochowalskiego: „Józef Piłsudski i Bolesław Wieniawa-Długoszowski – dzieje przyjaźni i współpracy” (początek i przebieg współpracy, sytuacja gen. Wieniawy po śmierci Marszałka, w referacie ujęte zostały także okoliczności tajemniczej śmierci gen. Wieniawy w Nowym Jorku 1 VII 1942); koktajl; – 12 XII – środa, od g. 18 – wieczór w Stowarzyszeniu Weteranów Armii Polskiej (SWAP) Okręg 2 na Manhattanie, film „Polski patriotyzm Artura Rubinsteina” 30 minut, referat: „Paderewski, Wieniawa, Rubinstein – dla Polski wszystko” (o wzajemnych działaniach bohaterów referatu na rzecz Polski w kraju i na świecie, o współpracy w czasach wojny i pokoju); bankiet wydany przez SWAP. Trzej tytułowi bohaterowie wydarzeń to osoby wybitne, polscy patrioci, osoby zaprzyjaźnione ze sobą, realizujące swoje dokonania często w tych samych miejscach – w tym w Nowym Jorku; osoby znane Polsce i Ameryce, budzące

wciąż zainteresowanie. Organizator wybrał je do wspólnego projektu, gdyż są przekrojowym i godnym reprezentantem Polski Niepodległej, Panowie doskonale się znali, byli w stałych niemal kontaktach, każdy z nich miał inne pochodzenie i wyznawał inne wartości, mieli różne poglądy polityczne, ale łączyła ich Polska, kultura. Ignacy Jan Paderewski – kompozytor, pianista, polityk; ur. 1860 w Kuryłówce, zm. 29 VI 1941 w Nowym Jorku. Osoba bardzo zaangażowana w sprawy niepodległości Polski, wymógł właściwie na prez. W. Wilsonie uzależnienie podpisania przez USA traktatu wersalskiego od restytucji Polski. Premier rządu (wtedy – prezydent ministrów) i minister spraw zagranicznych w 1919 r., niezwykle popularny w Stanach Zjednoczonych i nazywany „królem fortepianu”; odznaczony Orderem Orła Białego. W Morges u Paderewskiego bywał młody Rubinstein, na zaproszenie mistrza. Bez Paderewskiego i jego pojawienia się na obradach na konferencji pokojowej w Paryżu (Wersalu, od stycznia 1919) Polska tyle by nie uzyskała. Gen. Wieniawa, będący w Nowym Jorku od lipca 1940 roku, wiedząc że przybywa tam pan Paderewski, napisał 6 XI 1940 r. do niego list o treści: Dostojny Panie Prezydencie! Wraz z mnogimi rzeszami Polaków i amerykańskich Twoich wielbicieli, pragnę powitać Cię w ojczyźnie Waszyngtona, na wolnej ziemi amerykańskiej i wyrazić radość, że Opatrzność pozwoliła Ci przybyć szczęśliwie do tego kraju, gdzie geniuszem swym i pracą ofiarną potrafiłeś zdobyć tyle przyjaźni dla Polski i tyle bezcennej dla naszej sprawy pomocy w chwilach krytycznych i trudnych. Łączę wyrazy najgłębszej czci Bolesław Wieniawa-Długoszowski

Gen. dyw. dr Bolesław Wieniawa-Długoszowski (1881-1942) – żołnierz, poeta, dyplomata; popularny Wieniawa, ur. w Galicji, zm. w Nowym Jorku. Był najbliższym zaufanym człowiekiem marszałka Józefa Piłsudskiego, jego adiutant osobisty oraz adiutant generalny. Od 1938 do 1940 ambasador RP w Rzymie (przy Kwirynale), od 1940 r. przebywał w Stanach Zjednoczonych (Nowy Jork, Detroit), od VII 1942 skierowany przez gen. W. Sikorskiego jako Poseł RP na Kubę – ale zginął tragicznie przed wyjazdem. Przyjaciel Rubinsteina i wielu innych wielkich artystów, znał doskonale siedem języków obcych, w Nowym Jorku był w owych pierwszych latach II wojny światowej najwyższym rangą oficerem (generałem dyw.) polskim i największym z piłsudczyków. Przyjaciel wielkiego amerykańskiego bohatera gen. Douglasa Mac Arthura, o którym Wańkowicz napisał: Amerykański Wieniawa, a który żegnał Go po śmierci wielkim radiowym przemówieniem nadawanym przez stacje amerykańskie. Artur Rubinstein (1887-1982) – wielki artysta, pianista i chopinista, był wielkim polskim patriotą, vide film dok. o koncercie A. Rubinsteina w ONZ w 1945 r. na stronie www.kulturaibiznes.pl w zakładce YouTube. Wówczas to, 13 maja 1945 r. artysta zagrał manifestacyjnie w San Francisco na Konferencji Pokojowej (organizującej ONZ) Hymn Polski, w sytuacji gdy na sali obrad – dawał tam recital dla delegatów i gości – nie było polskiej flagi. Artysta zostawił w Polsce milionowej wartości pamiątki. Troje z czworga dzieci Rubinsteinów mieszka w Nowym Jorku. Artur Rubinstein posiadał po wojnie obywatelstwo amerykańskie, w swym długim życiu wystąpił ponad 6000 razy, nagrał ponad 200 płyt, napisał wspomnienia, udzielił wielkiej ilości wywiadów prasowych, radiowych i telewizyjnych, nagrano wiele filmów o nim w tym nagrodzony Oscarem w 1970 r. „L’Amour de la Vie”. Był doktorem honoris causa wielu uniwersytetów, otrzymał najwyższe odznaczenia największych państw w tym I klasę francuskiej Legii Honorowej. Nagrodzono go także amerykańskim Prezydenckim Medalem Wolności. Maestro mieszkał w Nowym Jorku kilkadziesiąt lat, w Carnegie Hall wystąpił aż 130 razy – Paderewski 88; ale najwięcej wystąpił tu inny polski pianista Józef Hofmann, bo 160. Po śmierci Paderewskiego, Rubinstein przygotował w hołdzie dla niego w Nowym Jorku duży cykl

Międzynarodowa Fundacja Muzyczna im. Artura Rubinsteina w Łodzi ul. Piotrkowska 112, 90-007 Łódź tel. +48 42-632-79-39, fax: 632-94-58 fundacja@arturrubinstein.pl www.arturrubinstein.pl

F U N D A C J A

KULTURY BIZNESU Wydarzenia dofinansowane przez Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce Okręg nr 2 w Nowym Jorku 17 Irving Place, New York, NY 10003 tel. (212) 473-0580; www.pava-swap.org

audycji radiowych i koncert, opowiadał o Paderewskim, grał jego utwory. * Organizator, Międzynarodowa Fundacja Muzyczna im. Artura Rubinsteina w Łodzi jest jedyną na świecie fundacją noszącą imię Artura Rubinsteina, utworzona została za zgodą rodziny-spadkobierców Pianisty. Celem jej działalności jest głównie organizowanie krajowych i międzynarodowych imprez artystycznych,

szczególnie imprez muzycznych, w tym: festiwali, koncertów, wystaw, konkursów, sesji naukowych i popularnonaukowych, przeglądów i pokazów; nagrywanie i dystrybucja płyt muzycznych, filmów, wydawnictw papierowych i elektronicznych, szerzenie i popularyzowanie wiedzy o życiu i twórczości Maestro Artura Rubinsteina, gromadzenie środków finansowych i materialnych dla krzewienia i promowania kultury muzycznej oraz pokrycie kosztów działalności fundacji. Red.


5

Nr 69 2018 ●

Nowy Jork, Manhattan, kościół pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika, rzeźba Andrzeja Pityńskiego – popiersie św. Jana Pawła II

Kościół pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika, tablica ku pamięci Heleny Kościół pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika, tablica ku czci polskich Modrzejewskiej sześciu ofiar ataku na WTC 11 IX 2001. Autor – Andrzej Pityński

Prelekcja w Stowarzyszeniu Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, fot. Teofil Lachowicz

ONZ, rzeźba Artura Rubinsteina, kwiaty od Fundacji im. A. Rubinsteina złożył Wojciech Stanisław Grochowalski

Jersey City, Pomnik Katyński autorstwa Andrzeja Pityńskiego

Instytut Józefa Piłsudskiego w Ameryce, Nowy Jork, Greenpoint


6

Nr 69 2018 ●

Gustaw Romanowski

20 lat promowania publicystyki kulturalnej

Nagroda „Złotego Pióra” dla młodych, zdolnych i...

P

ublicystyka kulturalna ma wprawdzie w Łodzi ponadstuletnią tradycję, ale wymiana pokoleniowa na tej niwie była na ogół zawsze dość oporna. W okresie międzywojennym miejsca recenzenckie w łódzkiej prasie okupowali mocno rutynowani dziennikarze, a i w PRL było raczej podobnie. Zdarzały się jednak wyjątki. Jednym z nich był Jerzy Katarasiński (1936-1989), dziennikarz prasowy, ale mający też kilkuletni epizod w telewizji, który już przed trzydziestką zdobył niekwestionowany autorytet w środowisku łódzkiej kultury jako liczący się krytyk teatralny. W 1999 roku został symbolicznym patronem Nagrody „Złotego Pióra” dla młodych dziennikarzy i publicystów próbujących lokować swoje ambicje zawodowe w opisywaniu i komentowaniu zjawisk kultury wyższej. Jeszcze kilka słów o patronie nagrody. Jerzy Katarasiński, zanim został liczącym się profesjonalnym publicystą kulturalnym, studiował aktorstwo i filologię polską, tworzył w Łodzi teatry studenckie. Pracę dziennikarską rozpoczynał w „Dzienniku Łódzkim”, gdzie z sukcesami kierował działem kultury. Potem od 1976 roku w łódzkiej telewizji prowadził redakcję publicystyki kulturalnej, a w latach 1979 do 13 grudnia 1981 roku był sekretarzem i zastępcą redaktora naczelnego tygodnika społeczno-kulturalnego „Odgłosy”. Jako ceniony krytyk teatralny publikował dużo także na łamach ogólnopolskich czasopism kulturalnych. W okresie „karnawału” Solidarności zaktywizował się również jako publicysta obywatelski i polityczny polemista. Po ogłoszeniu stanu wojennego, represjonowany, pozbawiony pracy i prawa wykonywania zawodu, zaangażował się natychmiast w działalność różnych struktur obywatelskiego oporu: uczestniczył aktywnie w pracach zdelegalizowanego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i redagował pisma Solidarnościowego podziemia, m.in „Głos Łodzi” i „Drogi”. Mimo postępującej poważnej choroby pracował także jako aktor w Teatrze 77. Zmarł przedwcześnie tuż przed rozpoczęciem obrad Okrągłego Stołu w wieku 53 lat. Dziesięć lat po śmierci męża, posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska postanowiła stworzyć prywatną cykliczną nagrodę. Zaadresowała ją do młodych ludzi uprawiających publicystykę i krytykę artystyczną, co miałoby wypromować wyróżniające się talenty ale także dopingować łódzkie media i redakcje do szerszego otwarcia łamów gazet i czasopism oraz czasu antenowego na szeroką problematykę kulturalną. Przygotowania do uruchomienia procedury przyznawania Nagrody „Złotego Pióra” im. Jerzego Katarasińskiego ruszyły wiosną 1999 roku. Fundatorka nagrody powołała kapitułę, do której zaprosiła grono osób z wieloletnim doświadczeniem w analizowaniu różnych przejawów kultury artystycznej. W składzie pierwszego jury oprócz samej fundatorki znaleźli się: Krystyna Bobrowska, Zdzisław Hejduk, Zdzisław Jaskuła, Maria Kornatowska, Jadwiga Tryzno oraz autor tego tekstu. Zgłaszanie kandydatów miało od początku charakter otwarty, mogły to robić redakcje, osoby prywatne i sami ewentualni pretendenci do nagrody. Jury pierwszy raz zebrało się późną wiosną 1999 roku. Na początku września oceniając dorobek publicystyczny dziewięciorga ambitnych młodych dziennikarzy przegłosowało werdykt. Pierwszą laureatką „Złotego Pióra” została Dominika Łarionow, z wykształcenia teatrolożka, publikująca wówczas głównie na łamach dwumiesięcznika „Tygiel Kultury” ciekawe eseje z pogranicza teatru i sztuk plastycznych.

Zakończenie procedury wyłaniania laureata otrzymało uroczystą formę zarekomendowaną przez fundatorkę nagrody. To „Piknik Artystyczny” z licznym udziałem przedstawicieli łódzkiego życia kulturalnego i intelektualnego, na którym laureatka otrzymała z rąk fundatorki honorowy dyplom (dzieło artysty plastyka Janusza Tryzno), statuetkę „Złotego Pióra” i nagrodę pieniężną. Taka oprawa, zainaugurowana w 1999 roku miała już towarzyszyć zakończeniu każdej kolejnej edycji „Złotego Pióra”. Było więc zawsze „piknikowe” spotkanie, przedstawienie kolejnego laureata, koncert muzyczny, potem katering dla chętnych i kuluarowe swobodne dyskusje w gronie ludzi kultury. I jeśli zjawili się przedstawiciele mediów (co niestety nie było regułą) były jeszcze dodatkowo wywiady z laureatem lub laureatką. Życzliwym wsparciem corocznych „Pikni-

Marcina Polaka (ZP 2018). W dziedzinie krytyki plastycznej i popularyzowania sztuk wizualnych kapituła wskazała na Aleksandrę Talagę (ZP 2002). Walory publikacji dotyczących m.in. tej dziedziny sztuki ale ukazane na tle szerszej perspektywy złożonych zjawisk kulturowych, były motywem przyznania nagrody dla Marcina Kieruzela (ZP 2012), Igora Rakowskiego-Kłosa (ZP 2014) i Błażeja Filanowskiego (ZP2018). Szeroko rozumiana krytyka teatralna – dziedzina, w której specjalizował się patron „Złotego Pióra” – bywała w pracach jury przedmiotem częstych i długich dyskusji. Bo tematyką teatru zawsze zajmowała się większa liczba potencjalnych pretendentów do nagrody. W tej dziedzinie, oprócz pierwszej laureatki Dominiki Łarionow kapituła nagrodziła Magdalenę Hasiuk (ZP 2001), Martę Skłodowską

Centralne Muzeum Włókiennictwa, Iwona Śledzińska-Katarasińska wręcza Nagrodę Złotego Pióra Błażejowi Filanowskiemu z redakcji „Kroniki Miasta Łodzi”, wrzesień 2017. Fot. Piotr Grobliński

ków Artystycznych” służył nieraz Jerzy Czubak, zamieszkały w Szwajcarii dyrektor operacyjny międzynarodowej grupy Amcor Tobacco Packaging; łodzianin. ciągu dwóch dekad przyznawania Nagrody „Złotego Pióra” im. Jerzego Katarasińskiego kapituła wyłoniła 20 laureatów. Dopatrzyła się ważnych walorów w ich publikacjach odnoszących się do różnych przejawów kultury wyższej. W dziedzinie krytyki muzycznej i popularyzowania aktualnych problemów związanych z tą sferą kultury, doceniła twórczość Aleksandry Bęben (Złote Pióro w 2000 roku) i po części Jędrzeja Słodkowskiego (ZP 2015) oraz Agaty Gwizdały (ZP 2006). W dziedzinie popularyzacji literatury i eseju – Jerzego Jarniewicza – w tym przypadku za konsekwentne i wieloletnie uprawianie krytyki (ZP 2003), Piotra Groblińskiego za wszechstronny warsztat publicystyczny (ZP 2005) i Macieja Roberta za jakość wywiadu literackiego (ZP 2013). Kapituła wyróżniła też takich dziennikarzy, którzy jako redaktorzy i animatorzy umiejętnie popularyzowali zjawiska kultury, zapewniając wysoki poziom prezentowanych po ich egidą publikacji – Marzenę Bomanowską (ZP 2006), Przemysława Owczarka (ZP 2010) oraz portal internetowy „Miej Miejsce” i jego twórcę

W

(ZP 2007), Monikę Wasilewską (ZP 2008), Annę Pawłowską (ZP 2009), Łukasza Kaczyńskiego (ZP 2011) i Izabelę Adamczewską (ZP 2018). W 2018 roku podczas pierwszego corocznego posiedzenia kapituły okazało się, że lista potencjalnych kandydatów, którzy mogliby być brani pod uwagę, poważnie się skurczyła i że nie jest to chwilowy przypadek. Po dwudziestu latach wyszukiwania młodych dziennikarzy i publicystów – którzy chcą doskonalić swój warsztat, mają ambicje pisać głębiej i którym łódzka kultura leży na sercu – fundatorka i kapituła doszły do wniosku, że wyczerpała się szansa na dalsze kontynuowanie tej promocyjnej inicjatywy. Zresztą jak dotąd jedynej w takiej formule w Polsce. Powodu „deficytu” kandydatów do nagrody trzeba szukać w niedoborze odpowiednich publikacji, których wcześniej nie brakowało. Kiedy Nagroda „Złotego Pióra” im. Jerzego Katarasińskiego startowała, łódzkie gazety miały odrębne kolumny poświęcone kulturze a czas antenowy w radiu i telewizji był dla tej sfery naszego życia o wiele bardziej szczodry. Ukazywały się czasopisma powstałe z inicjatywy lub przy wsparciu samorządu łódzkiego: dwumiesięcznik „Tygiel Kultury”, kwartalnik „Kronika Miasta Łodzi” a także miesięcznik „Piotrkowska 104”. To były miejsca, gdzie mogła rozwijać się publicystyka kulturalna, ukazy-

wały się regularnie recenzje, problemowe artykuły i eseje o sztuce, literaturze, teatrze, kwitła naturalna dyskusja. I istniało forum wymiany poglądów i informacji na poziomie wyższym niż oferuje Facebook czy inne media społecznościowe. Tego już nie ma. Łódzkie gazety tematyką kulturalną zajmują się już tylko marginesowo a z regularnych czasopism ukazuje się tylko „Kalejdoskop”, wydawany przez Łódzki Dom Kultury. Dziwna w tym jest także rola aktualnego magistratu Łodzi, który zamiast sprzyjać rozwojowi lokalnych czasopism – które powstały wcześniej także dzięki inicjatywom radnych miejskich – zdecydował się w ciągu ostatnich kilku lat na ich sukcesywną likwidację lub wygaszenie. Dzisiaj więc młody ambitny człowiek, który chciałby w Łodzi zajmować się poważniejszą publicystyką kulturalną – bo pasjonują go teatr, literatura, sztuki wizualne, czy rozwój wyższej kultury – z wielkim trudem będzie szukał miejsca, gdzie mógłby podzielić się swoimi przemyśleniami, popisać erudycją, przedstawić temat do publicznej dyskusji. I zdaje się, że takiego stałego miejsca w łódzkich mediach już raczej nie znajdzie. rzypuszczam, że tylko laureaci ostatniej edycji „Złotego Pióra” będą jeszcze przez jakiś czas robić to co lubią i za co nagrodziła ich kapituła nagrody w finałowym poszerzonym składzie. Poszerzonym, bo po odejściu śp. Krystyny Bobrowskiej, Marii Kornatowskiej i Zdzisława Jaskuły oraz wskutek ciężkiej choroby Zdzisława Hejduka, zdekompletowane jury wzmacniali kolejni laureaci: Dominika Łarionow, Aleksandra Bęben, Magdalena Hasiuk, Aleksandra Talaga, Marzena Bomanowska, Przemysław Owczarek i Igor Rakowski-Kłos. Dobrze, że jest nadal udostępniony w internecie robiony społecznym sumptem portal „Miej Miejsce” i można (na razie) oczekiwać na nowe recenzje Izabeli Adamczewskiej na łamach łódzkiej „Gazety Wyborczej”. Inteligentne publicystyczne choć krótkie teksty, bo dostosowane do formatu czasopisma nadal zamieszcza laureat, który wygrał konkurs na redaktora miesięcznika „Kalejdoskop”; tam pracuje i publikuje także inna laureatka. Siedmioro laureatów znalazło swoje miejsce na uczelniach. Od czasu do czasu opublikują w specjalistycznych czasopismach artykuł naukowy, wygłoszą referat na konferencji, dyskursywną publicystyką adresowaną do łódzkiego czytelnika już się nie zajmą, bo nie mają gdzie. Jedna laureatka została dyrektorem muzeum, inny laureat dyrektorem domu kultury. Jeszcze inna, zdolna, inteligentna dziewczyna, zwolniona z „Dziennika Łódzkiego” (redukcja etatów działu kultury) wyemigrowała; znała kilka języków, została urzędniczką magistracką w Monachium. Laureat, autor błyskotliwych artykułów publikowanych w „Kronice Miasta Łodzi” musiał się przekwalifikować. Pracuje jako informatyk i programista w Warszawie. Już nie pisze. Na ostatni „Piknik Artystyczny” – któremu tym razem miejsca użyczyła dyrekcja Teatru Nowego – Iwona Śledzińska-Katarasińska zaprosiła także laureatów z poprzednich lat. Przybyli prawie wszyscy a fundatorka umieściła ich na podium obok siebie. Kiedy obwieściła, że następnych laureatów już nie będzie, zapadła cisza, potem na widowni Małej Sali Nowego poszedł szmer. Ktoś powiedział, że „Złote Pióro” stało się przecież tradycją i dorobkiem kulturowym miasta, ktoś inny że szkoda tych, którzy nie zdążyli aspirować do nagrody i już nie zdążą. W okolicznościowej książce, którą kończąc przygodę ze „Złotym Piórem” opublikowała fundatorka, znalazł się skromny wybór recenzji i artykułów krytycznych Jerzego Katarasińskiego. Teksty powstały przed czterdziestu laty, nic się nie zestarzały i dobrze by było gdyby i dziś ktoś z taką swadą i na takim poziomie pisał dalej o teatrze Kantora, Ionesco, Mrożka jak on w latach 70. XX wieku. O teatrze na łódzkich scenach i w łódzkich mediach. Nie tylko zresztą o teatrze. Dziś nie istnieje w Łodzi krytyka artystyczna i oprócz „Kalejdoskopu” czy „Kultury i Biznesu” (czasopismo ostatnio ukazuje się nieregularnie) nikt nie recenzuje już wystaw sztuki wizualnej, mimo istnienia w mieście znaczącego i prężnego środowiska malarzy, grafików, rzeźbiarzy. Zamiera też recenzja muzyczna, choć życie muzyczne w Łodzi jest bogate i warte popularyzowania na należnym mu poziomie. Te kulturalne potrzeby mogli wypełniać laureaci „Złotego Pióra”. I tylko szkoda, że nie skorzystano z ich talentów, wiedzy i pasji.

P


7

Nr 69 2018 ●

Jerzy Biernacki

23

Wydobyci z cienia 23. edycja nagród im. Witolda Hulewicza

lat temu, w stulecie urodzin Witolda Hulewicza (1895-1941), wybitnego poety, tłumacza, twórcy radiowego Teatru Wyobraźni (sam go tak nazwał), animatora kultury w Poznaniu, Wilnie i Warszawie, niezłomnego patrioty, założyciela i redaktora okupacyjnego pisma pt. „Polska Żyje” (kontynuowanego po jego tragicznej śmierci w Palmirach m.in. przez Zofię Kossak), wyłoniła się z nicości nagroda Jego imienia. Chciałem napisać „z nicości unieważnionego w tzw. wolnej Polsce życia kulturalnego”, ale tak naprawdę powstała ona z woli Romualda Karasia, m.in. współautora wraz z córką Agnieszką filmu dokumentalnego o Hulewiczu, poprzedzonego wydaniem o nim jej książki pt. Inny. Chciał zbudować wieżę. Romuald Karaś, któremu pozycja wybitnego reportera najwyraźniej nie wystarczała, bo chce nie tylko opisywać rzeczywistość, ale i ją współtworzyć i zmieniać, idąc za wzorem Hulewicza, stał się również animatorem kultury, wydawcą m.in. kilkudziesięciu tomików wierszy współczesnych poetów wileńskich, tzw. człowiekiem instytucją, choć samo utrzymanie i przeprowadzenie tak wielu edycji tej nagrody wystarczyłoby do przyznania mu tego ostatniego tytułu. Pomyślała o tym dwa czy trzy lata temu pani Apolonia Skakowska i stworzone przez nią Centrum Kultury Polskiej im. Stanisława Moniuszki w Wilnie przyznało Karasiowi Złotą Statuetkę im. Ojca Opery Polskiej. Praca Karasia jako przewodniczącego Kapituły Nagrody wymaga bowiem niesamowitych zdolności organizacyjno-perswazyjnych, zwłaszcza jeśli chodzi o zdobywanie choćby skromnych środków, gdyż kapituła nie korzysta z żadnej pomocy państwowej. Duchowo i organizacyjnie wspomagają go koledzy pisarze, członkowie Kapituły, wśród nich m.in. Mikołaj Melanowicz (wybitny tłumacz literatury japońskiej) i Wojciech Stańczak (kongenialny tłumacz łacińskiego eposu Jana Kochanowskiego Pieśń zwycięstwa nad Moskwą), Jan Wiesław Brudnicki czy Jan Tetter (autor niezwykłej książki o mitach Europy) Wiesław Budzyński (wybitny biograf Baczyńskiego i Schulza) czy Aleksander Rowiński i kilku innych, a także od początku – harcmistrz Wiesław Turzański, wieloletni przewodniczący Fundacji Pomocy Polakom na Wschodzie Na wstępie uroczystości 23. edycji przyznania i wręczenia Nagród im. Witolda Hulewicza, które, choć ze skromnymi załącznikami finansowymi, osiągnęły w ciągu minionych lat wysoki prestiż, uczczono pamięć zmarłych: wiceprezesa Stowarzyszenia im. Witolda Hulewicza, Stanisława Roztworowskiego oraz Barbary Wachowicz, wielokrotnej niezrównanej laudatorki laureatów (których kandydatury często sama wynajdywała i proponowała). Doskonałość jej laudacji spowodowała, że jury postanowiło, gdy jej już zabrakło,

zrezygnować w ogóle z laudacji, w przeświadczeniu, że żadna z nich tamtym nie dorówna. Co przewodniczący kapituły publicznie ogłosił. A oto tegoroczni laureaci: Andrzej Pisowicz, profesor UJ, armenista i iranista – za całokształt badań nad językiem, historią i kulturą Armenii. Profesor zajmuje się także upamiętnieniem historii polskich Ormian, ich wkładu w naszą kulturę, uczy współczesnego języka ormiańskiego i grabaru (rytu) zachowanego w liturgii, jak również redaguje i wydaje „Biuletyn Ormiańskiego Towarzystwa Kulturalnego” oraz książki związane z dziejami jednego z najstarszych narodów świata. Wojciech Piotrowicz z Wilna, za tłumaczenia polskich dokumentów historycznych na język litewski. Z wykształcenia matematyk, laureat jest znawcą dziejów Litwy i Żmudzi, oprócz litewskiego, zna biegle starolitewski i żmudzki, był niezwykle pomocnym współpracownikiem Romualda Karasia w trakcie powstawania dzieła jego życia: Antologii wileńskiej (7 tomów, 4,5 tys. stronic). Dr Józef Szostakowski, kustosz Muzeum Władysława Syrokomli w Borejkowszczyźnie, za wieloletnią pracę na polu zbliżenia społeczności litewskiej i polskiej. Laureat jest autorem unikalnej monografii dziejów prasy polskiej na Litwie od 1864 roku do współczesności i oryginalnym poetą. Tomas Tomasiunas z Litwy, za tom poezji „Do krainy wyciszenia”. Laureat jest przedstawicielem młodego pokolenia poetów, radykalnie zmieniającego idiom poetycki generacji poprzedniej i objawiającego nową wrażliwość. Stanisław Koziara, profesor Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, za pracę ukazującą rolę Biblii ks. Jakuba Wujka w życiu i kulturze narodu polskiego. Laureat wywodzi się z rodziny mjr. Henryka Sucharskiego, dowódcy obrony Westerplatte w 1939 roku, m.in. wydał 10 tys. egzemplarzy Biblii Wujka we własnym opracowaniu. Maria i Maciej Latajkowie z miasteczka Mikstat w Wielkopolsce, za dwutomowe dzieło „Bobrowniki nad Prosną. Nasi przodkowie 16181920” oraz „Śluby i zgony 1685-1920”, owoc pionierskich badań i ustaleń genealogicznych. Maciej Latajka nie doczekał edycji dzieła. Ks. dr Ireneusz St. Bruski, prezes Oddziału Olsztyńskiego oraz członek Zarządu Głównego SDP, redaktor naczelny wyjątkowego czasopisma „Bez Wierszówki” i twórca jego nowej formuły, za wskrzeszanie tradycji polskości na Warmii i Mazurach. M.in. przypomniał postać dr. Władysława Gębika, działacza spod znaku Rodła, współtwórcy i pierwszego dyrektora Gimnazjum Polskiego w Kwidzynie, 1937-1939, oraz był inicjatorem powstania pamiątkowej tablicy jemu poświęconej w Olsztynie, gdzie dr Gębik żył i tworzył po wojnie. Edward Szczesiak z Gdańska, za całokształt twórczości reportażowej, w dużej mierze poświę-

conej dziejom oraz współczesności Kaszub i Pomorza Gdańskiego. Jan Picheta z Bielska Białej, dziennikarz, reporter, długoletni redaktor „Kalendarzy Beskidzkich”, wydawca, trener piłkarski, popularyzator wielkiej gry małą piłką; za wkład w rozwój Regionu Beskidzkiego. Marek Jerzman, nauczyciel z Łosic, za tom szkiców „Po drugiej stronie rzeki” i za wrażliwość społeczną przejawianą w twórczości dziennikarskiej i literackiej. Ryszard Jan Czarnowski, za niezwykłe książki o Lwowie i orlętach lwowskich i za wybitne zasługi w dziedzinie księgarstwa polskiego. Wiesława Szczygieł, Joanna Kościelnik-Mańczak, Marek Fijałkowski, zespół edytorski z Piły, za przyswojenie polszczyźnie i wydanie nakładem Muzeum Stanisława Staszica tamże książki Piete Kuhr „… znów się tam spotykamy. Wojenny dziennik dziewczynki 1914-1918”. 12-letnia na początku pisania dziennika niemiecka dokumentalistka przeżywa ewolucję od nacjonalistycznych emocji proniemieckich po obiektywne świadectwo i zauważanie roli polskich mieszkańców jej rodzinnego miasta. W przyszłości autorka dziennika, zostawszy wybitną tancerką¸ zapisała się w pamięci społecznej odmową służenia swoją sztuką hitlerowcom. Dr Magdalena Ogórek, dziennikarka TVP, historyk Kościoła, tropicielka losów polskich dóbr kultury zrabowanych przez Niemców w latach 1939-1945; za książkę „Lista Wächtera. O generale SS, który ograbił Kraków”. Jest to Wielka Nagroda Honorowa im. Witolda Hulewicza. Ewa Łoś z Lublina, za wieloletnie prace nad upamiętnieniem twórczości lubelskich pisarzy, w szczególności Józefa Czechowicza i Józefa Łobodowskiego. Euzebiusz Maj z Lublina, historyk sztuki, za obronę zabytkowych parków i starych drzew oraz…nowatorskich koncepcji urbanistycznych Oskara Hansena. Nagroda wieńczy jego ideową postawę wobec wartości kulturowych naszej historii i wyzwań współczesności. Adolf Krzemiński z Radomia, kulturoznawca, za propagowanie twórczości ludowej i dzieła poetyckiego Jana z Czarnolasu. Jan Tetter, prozaik, dramaturg, edytor, biograf Michała Drzymały („Jestem chłop historyczny” – książka przetłumaczona na japoński), za słownik encyklopedyczny „Mity narodów Europy”, owoc kilkunastu lat pracy. Dr Kazimierz Świegocki, za całokształt wybitnej twórczości poetyckiej i eseistycznej. Autor m.in. 6 tomów poezji, najświeższy pt. „Kamień i czas”, summa dorobku poetyckiego i eseistycznego. Doczekał się już ów dorobek książkowych opracowań krytyczno-literackich. Tadeusz Marek Płużański, dziennikarz, reporter sądowy, prezes Fundacji „Łączka” autor

„Bestii” i „Bestii 2” oraz innych książek o zbrodniarzach stalinowskich i o ich ofiarach, publikacji przywracających pamięć i cześć polskim bohaterom, zwłaszcza żołnierzom niezłomnym. Alicja Patey-Grabowska, za całokształt twórczości poetyckiej, jak też za prace badawcze i eseistyczne poświęcone dziejom kobiecej twórczości poetyckiej w Polsce. Laureatka jest córką oficera zamordowanego w Katyniu. Wątki dramatu polskiej historii zajmują poczesne miejsce w jej twórczości. Bogdan Bartnikowski, prozaik i poeta, więzień Auschwitz, autor książki „Dzieciństwo w pasiakach”, za twórczość poświęconą martyrologii obozowej. A także za wieloletnie prace społeczne w różnych dziedzinach. Nagroda Główna im. Witolda Hulewicza. Jerzy Zelnik, aktor, reżyser, wolontariusz na powązkowskiej „Łączce”, za całokształt pracy artystycznej i za męstwo cywilne, które dla wielu może być wzorem. Wielka Nagroda Honorowa im. Witolda Hulewicza. Laureatów Kapituła Nagrody wyłoniła spośród 289 zgłoszonych kandydatur. Wymagało to wielokrotnych spotkań zespołu jury i starannej selekcji nadesłanych prac. Poziom konkursu oceniono jako wysoki. Relacjonując poprzednią edycję Nagród im. Witolda Hulewicza (które w największej możliwej mierze odwzorowują amplitudę rodzajów działalności ich patrona), napisałem: „tu jest cała Polska”. Można by dodać, co odnosiłoby się do niemałej liczby nagrodzonych, „Polska nieznana”. Tym lepiej, bo kreatywnych, nie mogących liczyć na poklask, a wybitnych poetów, tłumaczy, społeczników, którzy sami z siebie, z poczucia obowiązku dawania czegoś innym i dla własnej satysfakcji wykonują różnego rodzaju twórczą pracę, warto wydobywać z cienia. Tak jak to robią już niemal ćwierć wieku jurorzy Nagród im. Witolda Hulewicza z Romualdem Karasiem na czele. * Patronat medialny opisanej uroczystości pełnią: „Kultura i Biznes” oraz „Bez Wierszówki” i w tych pismach ukazuje się powyższy tekst. PS. Wśród laureatów zabrakło tym razem radiowców. Winę za to ponosi w całej rozciągłości kierownictwo Polskiego Radia. Przedstawiciel Stowarzyszenia im. Witolda Hulewicza spotkał się dostatecznie wcześnie z reprezentantami Polskiego Radia i otrzymawszy konkretne obietnice, przedstawił propozycję stosownego porozumienia między Stowarzyszeniem a PR. Zabrakło, niestety, jakiejkolwiek reakcji. Widać twórca „teatru wyobraźni” nie cieszy się w Polskim Radiu należną estymą.

Filmy dokumentalne w naszej fundacyjnej ofercie

F

undacja Kultury i Biznesu oraz Międzynarodowa Fundacja Muzyczna im. A. Rubinsteina zrealizowały dotychczas sześć filmów dokumentalnych krótkometrażowych wg scenariusza i w reż. Wojciecha Grochowalskiego. Zostały nagrane na płyty DVD. Filmy o Józefie Piłsudskim i festiwalach Rubinsteina można obejrzeć także na YouTube (kulturaibiznes. pl zakładka YouTube), film o polskim patriotyzmie Artura Rubinsteina (30 min) można zamówić w fundacji – adres na ostatniej stronie gazety. Z jubileuszowego V Rubinstein Piano Festivalu 2017 oraz z wydarzeń, które Fundacja Rubinsteina zorganizowała w Rapperswilu w 2009 roku, filmy dokumentalne zrealizował red. Leszek Bonar z TVP3 Łódź. W przygotowaniu Fundacji Kultury i Biznesu jest film dokumentalny W. Grochowalskiego o gen. dyw. Bolesławie Wieniawie-Długoszowskim – żołnierzu, poecie i dyplomacie. Premiera w grudniu 2020. WG

2012

2016

2016


8

Nr 69 2018 ●

Witold Paprocki

Szkoła Muzyczna na Sosnowej

T

akich szkół jest w Polsce zaledwie kilka, a w województwie łódzkim tylko jedna. Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna I i II stopnia im. Henryka Wieniawskiego w Łodzi, nazywana potocznie Szkołą Muzyczną na Sosnowej (na zdj.), kształci w pełnym 12-letnim cyklu, od klasy pierwszej podstawówki aż do matury, zarówno w zakresie przedmiotów artystycznych jak i ogólnych. Model taki jest rzadkością nie tylko w naszym kraju, spotkać go można jeszcze tylko w dawnych krajach tak zwanych „demokracji ludowych”, nie występuje natomiast w Europie Zachodniej. Idea zintegrowanego kształcenia artystycznego i ogólnego rozwinęła się w Polsce po drugiej wojnie światowej i miała na celu umożliwienie najzdolniejszym dzieciom i młodzieży naukę muzyki, plastyki lub tańca w jednym miejscu, bez konieczności uczęszczania do dwóch szkół. Było to, i w wielu przypadkach w dalszym ciągu jest, istotne ułatwienie, dzięki któremu uczniowie znajdują wszystko co potrzeba „pod jednym dachem”, bez konieczności kłopotliwych dojazdów. Zyskują w ten sposób czas, niekiedy nawet kilkanaście godzin tygodniowo, bezcenny na wczesnym etapie edukacji, szczególnie w przypadku muzyków, zobligowanych do poświęcania instrumentowi kilku godzin dziennie. Przez wiele lat ten sposób sprawdzał się bardzo dobrze, dziś jest już nieco inaczej, ale o tym może za chwilę – najpierw rzut oka na pełną sukcesów i wybitnych postaci historię Szkoły na Sosnowej.

wcześniej przez szkolę rejonową. W efekcie powstała najnowocześniejsza w owym czasie siedziba szkoły muzycznej w Polsce, posiadająca dwie sale koncertowe, studio nagrań, kabinę projekcyjną, profesjonalne pracownie do nauki języków obcych, bogato wyposażone pracownie przedmiotów muzycznych i ogólnokształcących. Od momentu przeprowadzki szkoła bywa określana skrótowo właśnie jako Szkoła Muzyczna na Sosnowej, co ma swoje dobre strony, zważywszy choćby na fakt kilkakrotnej zmiany jej oficjalnej nazwy, która od roku 1999 brzmi: Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna I i II stopnia im. Henryka Wieniawskiego w Łodzi. Od 2001 roku do dziś funkcję dyrektora szkoły pełni Małgorzata Ircha.

czy Jakub Raczyński. Warto w tym miejscu podkreślić, że to właśnie w Państwowym Liceum Muzycznym w Łodzi z inicjatywy Adama Brzozowskiego – klarnecisty, saksofonisty, kompozytora i aranżera – powstała w roku 1961 pierwsza w polskich szkołach muzycznych klasa saksofonu dodatkowego. Jej uczniowie stali się podstawą założonego dwa lata później przez tego samego pedagoga pierwszego w Polsce Big-bandu szkolnego. Wielu absolwentów szkoły po jej ukończeniu rozwijało swój talent w innych specjalnościach muzycznych. Ważną grupę stanowią tu kompozytorzy – Jerzy Bauer, Błażej Dowlasz, Andrzej Krauze, Zygmunt Krauze, Wojciech Lemański, Piotr Marczewski, Bronisław Kazimierz Przybylski, Michał Sutt, Sławomir Zamuszko; dyrygenci – Michał Kocimski, Jarosław Lipke, Wojciech Michniewski oraz śpiewacy – Jadwiga Gadulanka, Stanisław Kierner, Urszula Kryger, Magdalena Witczak. Nie brakuje także znanych dziennikarzy radiowych i telewizyjnych oraz krytyków i recenzentów muzycznych. Rozwój artystyczny uczniów, choć ukierunkowany głównie w stronę wykonawstwa muzyki, wzbogacany był zawsze także o inne dziedziny działalności estradowej i scenicznej. To właśnie tu swój talent odnajdywali przyszli znani aktorzy – Małgorzata Lipka, Krzysztof Majchrzak, Kata-

Z Jaracza na Sosnową Szkoła funkcjonuje już niemal 70 lat. Rozpoczęła swoją działalność 1 września 1950 roku, najpierw jako Państwowe Liceum Muzyczne z siedzibą przy ulicy Jaracza 19; pierwszym dyrektorem został Józef Karol Lasocki – skrzypek, dyrygent i teoretyk. Trzy lata później powstała Państwowa Podstawowa Szkoła Muzyczna i od tego momentu obydwie szkoły – podstawowa i średnia – utworzyły jednolitą strukturę organizacyjną. Po Józefie Lasockim funkcję dyrektora sprawował od 1954 roku Franciszek Wesołowski – muzyk-teoretyk, znawca muzyki dawnej, wybitna postać nie tylko łódzkiego, lecz i polskiego świata kultury. W czerwcu 1960 roku Państwowe Liceum Muzyczne w Łodzi otrzymało imię wielkiego polskiego skrzypka i kompozytora Henryka Wieniawskiego. Ogromną zasługą pierwszych dyrektorów było skompletowanie doskonałej kadry pedagogicznej – nie tylko nauczycieli muzyków, ale także nauczycieli przedmiotów ogólnych oraz wychowawców, niezwykle emocjonalnie związanych ze szkołą. W pierwszym dziesięcioleciu jej istnienia znaleźli się tu tak znakomici pedagodzy jak Emma Altberg, Zenon Hodor, Zbigniew Frieman, Roman Iżykowski, Antoni Kędra, Tomasz Kiesewetter, czy Maria Wiłkomirska. Od początku udało się stworzyć w szkole niepowtarzalną atmosferę, będącą harmonijnym połączeniem wysokiego poziomu nauczania z artystycznym duchem, wyzwalającym w uczniach i nauczycielach kreatywność, wzajemną życzliwość i dobrze rozumianą swobodę relacji międzyludzkich. Przełożyło się to na autorytet i markę placówki, rozpoznawalne do dnia dzisiejszego w całym kraju. Ograniczone warunki lokalowe przy ul. Jaracza 19 dopingowały dyrekcję do podjęcia starań o budowę nowego gmachu przystosowanego do stale rosnących potrzeb. Do osób szczególnie aktywnych w tych działaniach należał dyrektor Andrzej Hundziak, który piastował swoje stanowisko w latach 1961–1974. To głównie dzięki jego determinacji i wytrwałości w roku 1974 szkoła przeniosła się do nowej siedziby przy ulicy Sosnowej 9, będącej połączeniem budynku specjalnie zaprojektowanego oraz starszego, zajmowanego

Łódź, ul. Sosnowa 9

Od skrzypka do aktora O poziomie szkoły muzycznej najlepiej świadczą sukcesy jej uczniów oraz losy absolwentów – w tym względzie szkoła na Sosnowej zawsze miała się czym pochwalić. Szczególnie wiele laurów, jak przystało na instytucję noszącą imię najwybitniejszego polskiego wiolinisty, dostarczali tu zawsze skrzypkowie. W gronie wybitnych polskich artystów tej specjalności znalazło się wielu absolwentów szkoły, m. in. Izabela Ceglińska, Barbara Górzyńska, Michał Grabarczyk, Sebastian Gugała, Wojciech Koprowski, Roman Lasocki, Piotr Pławner. Byli oni laureatami prestiżowych konkursów, w tym także Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego im. H. Wieniawskiego w Poznaniu. Swoje sukcesy zawdzięczali znakomitym pedagogom, takim jak: Zenon Ostalczyk, Zenon Płoszaj, Maria Pokora, Iwona Wojciechowska. Wśród absolwentów klas fortepianu, którzy rozsławili szkołę w kraju i za granicą znaleźli się: Tadeusz Chmielewski, Wojciech Matuszewski, Karol Nicze, Łukasz Trepczyński, Anna Wesołowska-Firlej. Ważne miejsce w historii szkoły zajmują wiolonczeliści: Andrzej Bauer, Tomasz Daroch, Paweł Frejdlich, Agnieszka Kołodziej. Szkołę przy Sosnowej opuściło wielu znakomitych artystów także z nurtu wykonawstwa muzyki rozrywkowej, którzy właśnie tu stawiali pierwsze kroki jako soliści oraz członkowie powoływanych z własnej inicjatywy zespołów. Wymienić tu należy choćby takie nazwiska jak: Jacek Delong, Włodzimierz Korcz, Czesław Majewski, Karol Nicze, Andrzej Olejniczak, Paweł Rurak, Michał Urbaniak, a z młodszego pokolenia – Adam Ostrowski

rzyna Pawlak, czy członek słynnego muzycznego kabaretu Grupa MoCarta Michał Sikorski. Młodzieżowa wizytówka Łodzi W historii szkoły ważną rolę odgrywały zawsze zespoły muzyczne – kameralne, orkiestry i chóry, które podejmowały artystyczne podróże w kraju i za granicą. Przez lata wyjątkową aktywność wykazywał chór żeński prowadzony przez Henryka Blachę, nagradzany na prestiżowych imprezach takich jak Legnica Cantat, Międzynarodowy Konkurs Chórów Młodzieżowych w Weimarze, Międzynarodowy Festiwal Muzyczny w Cantonigros (Hiszpania) czy Międzynarodowy Konkurs Muzyki Polifonicznej w Arezzo. Obecnie tradycję tego zespołu z powodzeniem kontynuują chóry (dziecięcy, mieszany i żeński) prowadzone przez Annę Kamerys. Po 1989 roku, dzięki nowej sytuacji polityczno-ekonomicznej jaka zaistniała w Polsce, młodzież z Szkoły na Sosnowej rozpoczęła intensywniejsze wojaże artystyczne po świecie. Szczególną aktywność na tym polu przejawia założona w 1988 roku przez Ryszarda Osmolińskiego Orkiestra Kameralna „Łódzkie Smyczki”, która koncertowała m.in. w USA, Meksyku, Włoszech, Niemczech, Danii, Szwecji i kilku innych krajach. W jej ślady podąża również coraz śmielej Orkiestra Symfoniczna prowadzona prze Marcina Radwańskiego, któremu przez kilkanaście lat pomagał wybitny pedagog Stefan Szczech. Oprócz tych zespołów, o których śmiało można mówić, że są wizytówkami Łodzi, w szkole przy Sosnowej działają również Big-band (OSM

II st.) oraz orkiestra gitarowa, orkiestra smyczkowa i orkiestra dęta (OSM I st.). Szkoła na Sosnowej organizuje szereg konkursów i festiwali o randze regionalnej, ogólnopolskiej i międzynarodowej. Przed laty najważniejszym z nich był Ogólnopolski Festiwal Twórczości Muzycznej dla Dzieci i Młodzieży Do-Re-Mi; spośród współczesnych warto wymienić Ogólnopolski Festiwal Waltornistów i Konkurs Waltorniowy im. prof. E. Golnika, czy też Międzynarodowy Konkurs na Flet Solo „II flauto ricercato”. Przez wszystkie lata intensywnie rozwija się współpraca z Filharmonią Łódzką, Teatrem Wielkim, Akademią Muzyczną i innymi instytucjami muzycznymi oraz kulturalnymi, a uczniowie i pedagodzy rokrocznie dają ponad sto koncertów na rzecz środowiska. Warto podkreślić owocną współpracę z Międzynarodową Fundacją Muzyczną im. Artura Rubinsteina, owocującą m.in. koncertami z udziałem najzdolniejszych pianistów z Sosnowej; to właśnie na jednym z nich miała swój profesjonalny debiut Zuzanna Pietrzak – najmłodsza uczestniczka XVII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. F. Chopina w Warszawie w 2015 r. W przeddzień 70-lecia Pora wrócić jeszcze do owego modelu szkoły, łączącego kształcenie artystyczne i ogólne. Dawniej, aby czasu na ćwiczenie było jak najwięcej, program przedmiotów ogólnokształcących w szkole drugiego stopnia odpowiadał poziomem programowi przeznaczonemu dla szkół zawodowych. Od kilkunastu lat jest już jednak inaczej i artystyczna młodzież musi zdawać takie same egzaminy zewnętrzne jak wszyscy inni uczniowie w kraju. Warto tu zaznaczyć, że w egzaminach gimnazjalnych i maturalnych, a także testach kończących szkołę podstawową, uczniowie z Sosnowej osiągają zawsze wysoce ponadprzeciętne wyniki. Aby jednak przygotować się do nich należycie poświęcają coraz więcej czasu na naukę przedmiotów ogólnych. Sporym utrudnieniem jest w tej sytuacji zwłaszcza konieczność zdawania w ostatniej klasie zarówno dyplomu jak i matury. Okazuje się, że coś, co miało być ułatwieniem jest dziś karkołomnym wyzwaniem, bowiem w ciągu zaledwie dwóch miesięcy trzeba przystąpić do przynajmniej siedmiu poważnych egzaminów, od których zależą dalsze losy zawodowe młodego człowieka. Na tych, którzy wybierają się na studia muzyczne czekają jeszcze w czerwcu „na deser” egzaminy wstępne na uczelnię! Dobrze jednak, że przez te 12 lat można nauczyć się na Sosnowej systematycznej, sumiennej pracy, walki ze stresem i odporności psychicznej; dla uczniów, którym się to nie do końca uda, ów maraton będzie z pewnością wspomnieniem traumatycznym. Jako absolwenta, a potem również nauczyciela w szkole na Sosnowej, cieszy mnie więc fakt, że pomimo owych niedogodności, sukcesy szkoły i jej rozwój to nie tylko wspomnienia i piękna historia. Uczniowie nadal zdobywają laury konkursowe i to w wymiarze międzynarodowym, a jako najbardziej spektakularne osiągnięcie ostatnimi czasy należy wskazać chyba Grand Prix akordeonistki Natalii Kowalskiej na Ogólnopolskim Konkursie Muzycznym Centrum Edukacji Artystycznej w Warszawie w 2018 r. Świetnie radzą sobie również młodzi skrzypkowie – Dawid Kasprzak, Gaja Wilewska i Marcelina Sztekmiler oraz utalentowana flecistka Zofia Płaziuk; jak zawsze najwyższy poziom prezentują liczni pianiści i harfiści oraz zespoły kameralne. Potwierdzeniem ich dokonań są stypendia Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Marszałka Województwa Łódzkiego. Szkoła poszerza także stale ofertę edukacyjną, planując w najbliższym czasie otworzyć klasę klawesynu. Inwestycje i rozwój mogą jednak nieść z sobą również pewne problemy, a najdobitniejszym tego przykładem jest z rozpoczęty jesienią 2018 roku kapitalny remont sali koncertowej. Potrwać ma aż dwa lata, w efekcie czego imprezy szkolne będą musiały odbywać się poza Sosnową. Dla uczniów to olbrzymie utrudnienie, jednak ma to i swoje dobre strony – młodzież będzie mogła jeszcze częściej koncertować w innych miejscach, a publiczność słuchać jej artystycznych popisów. Na finał zaś w Szkole Muzycznej na Sosnowej otworzy swe podwoje nowoczesne, wielofunkcyjne audytorium z pełnym zapleczem technicznym, w którym muzyka rozbrzmiewać będzie z pewnością jeszcze piękniej.


9

Nr 69 2018 ●

Boska Sembrich-Kochańska Nowa opera pt. Od wielu lat, znany fotografik Juliusz Multarzyński – z wykształcenia inżynier, także dziennikarz i wydawca, przypomina postać jednej z największych śpiewaczek operowych świata, Marceliny Sembrich-Kochańskiej (1858-1935). Efektem wielkich zainteresowań i poszukiwań materiałów o śpiewaczce, jest duża książka-album Marcella Sembrich-Kochańska. Artystka Świata, napisana i opracowana przez prof. Małgorzatę Komorowską i Juliusza Multarzyńskiego. M. Sembrich-Kochańska – sopran koloraturowy – debiutowała na jednej z najsłynniejszych scen muzycznych świata – Metropolitan Opera w Nowym Jorku (MET) w 1883 r. i śpiewała tam do 1909; była najsłynniejszą śpiewaczką świata swojej epoki, primadonna opery MET przez 11 sezonów (jej polskim następcą był tam Adam Didur – bas). Współtworzyła w Ameryce wieloosobowy „polski zespół” wybitnych artystów: Helena Modrzejewska, Ignacy Jan Paderewski, bracia Jan i Edward Reszkowie, Pola Negri, Adam Didur – Polaków okrzyknięto jako najbardziej artystyczny naród świata. Śpiewaczka była wielką polską patriotką, m.in. założyła komitet pomocy ofiarom I wojny światowej i Polakom w ogóle (The American Polish Relief Committee), dawała m.in. z Paderewskim koncerty charytatywne, także w słynnej Carnegie Hall, działali wspólnie na rzecz pomocy Polsce. Paderewski utworzył w Ameryce własny fundusz pomocy ofiarom wojny w Polsce, podobny powołał w Vevey (z Sienkiewiczem), w Paryżu, Londynie czy Buffalo. Z kompozytorem łączyła ją szczera przyjaźń, zwracał się do niej „Masia”, pisał jako o „kobiecie cudownej, bez skazy i prostolinijnej w całym swym życiu”. Byli członkami Narodowej Rady Fundacji Kościuszkowskiej (1925), w 1924 roku śpiewaczka otrzymała Order Odrodzenia Polski. Pan Multarzyński prowadzi portal internetowy maestro.net.pl, założony z 2006 r. z informatykiem Wiesławem Sornatem, promuje na nim wiele cennych muzycznych wydarzeń, ale szczególne miejsce ma tam Marcelina Sembrich-Kochańska. W 2008 roku portal ten zainicjował

Człowiek z manufaktury

W

„Marcella Sembrich-Kochańska. Artystka Świata”, Małgorzata Komorowska i Juliusz Multarzyński, Warszawa 2016, ilustracje czarno-białe i wielobarwne, dokumenty, bibliografia, indeks nazwisk, oprawa twarda, ss.460

powstanie Komitetu Obchodów 150. rocznicy urodzin śpiewaczki i urządzenie okolicznościowych obchodów; Komitet ten przedłużył działalność na kolejne lata i rocznice, efektem czego jest także prezentowana tu książka i wystawa. Multarzyński założył też Stowarzyszenie im. Marcelli Sembrich-Kochańskiej, vide www.maestro.net.pl Wystawa o Marcelli Sembrich-Kochańskiej ma tytuł jak ww. album, autorzy Małgorzata Komorowska i Juliusz Multarzyński pokazali ją w Łodzi w Teatrze Wielkim w dniach 3 XII 2018 – 5 I 2019. W 2019 roku będzie prezentowana: 15 I – 15 II w Domu Kultury PROM w Warszawie na Saskiej Kępie, później będzie towarzyszyła IV Międzynarodowemu Konkursowi Wokalistyki Operowej im. Adama Didura w Operze Śląskiej w Bytomiu (31 II – 7 IV 2019) oraz XXVI Bydgoskiemu Festiwalowi Operowemu (27 IV – 12 V 2019) w Operze Nova w Bydgoszczy. Wojciech St. Grochowalski

Janusz Janyst

Niżyński na DVD Fundacja Kamila Maćkowiaka przygotowała dla teatromanów nie lada gratkę. Monodram Niżyński, uważany ponoć przez niektórych za spektakl kultowy, znalazł się na DVD i w tej postaci dostępny jest dla zainteresowanych.

B

ędący synem polskich tancerzy – Tomasza i Eleonory z d. Bereda a urodzony w 1889 roku w Kijowie, Wacław Fomicz Niżyński to jeden z najznakomitszych artystów minionego stulecia. Wielkim talentem wyróżniał się już jako uczeń carskiej szkoły baletowej w Sankt Petersburgu. W 1905 roku zadebiutował w szkolnym przedstawieniu, po trzech sezonach był solistą Teatru Maryjskiego. Niebawem został pierwszym tancerzem a od 1912 również choreografem Ballets Russes Siergieja Diagilewa (który stał się też jego życiowym partnerem). Wszakże po ślubie Wacława z węgierską tancerką Romolą de Pulsky zazdrosny Diagilew zwolnił go z zespołu. Solista powrócił jeszcze do Ballets Russes, lecz po występach w Ameryce Południowej zakończył bogatą karierę artystyczną z powodu załamania nerwowego. Ostatnie 30 lat życia, chory na schizofrenię, spędził głównie w szpitalach. Zmarł w 1950 roku Londynie. Niżyńskiego uważa się za najwybitniejszego tancerza XX wieku, nieledwie geniusza baletu, dzięki któremu rozwinął się m.in. męski taniec solowy. Ceniony był za perfekcyjną technikę, lekkość ruchu, wysokość zatrzymywanych jak gdyby w powietrzu skoków. Zarazem za pełną wyrazu grę aktorską opartą na dogłębnej analizie psychologicznej postaci. Marie Françoise Christout podkreślała nadzwyczajną zdolność do stawania się tańczoną postacią, siłę oddziaływania i zasoby energii. Paul Claudel uznał, że nie istniał najmniejszy nawet jego gest, który nie byłby doskonały. Auguste Rodin zwracał m.in. uwagę na harmonię w mimice i fizycznej ekspresji.

Wybitny tancerz przyczynił się zarazem do rozwoju nowoczesnej choreografii. W kilku zrealizowanych dla Ballets Russes pracach choreograficznych wprowadził nowe, błyskotliwe rozwiązania układów tanecznych, oryginalne, odpowiednie do tematyki przedstawień, systemy ruchowe (np. w Święcie wiosny, w którym zobrazował pogański rytuał). Anya Peterson Royce napisała w Antropologii sztuk widowiskowych, że gdyby dzieło jego mogło być dokończone – zmieniłoby historię tańca w XX wieku. Według tejże autorki „Niżyński był jedną z najbardziej kłopotliwych, zdumiewających i tragicznych postaci tanecznego świata”. Być może najlepszym przewodnikiem pozwalającym poznać go jako człowieka jest jego, zwierający intymne wyznania, a napisany w ciągu sześciu tygodni

Łodzi trwają próby i ostatnie przygotowania do wystawienia opery Człowiek z manufaktury, reklamowanej jako współczesnej opery o Łodzi i dla Łodzi. Jest to rzecz o „królu bawełny” Izraelu Kalmanowiczu Poznańskim, o jego fabryce i jej dalszych losach po śmierci założyciela. Poznański był żydowskim przedsiębiorcą, właścicielem potężnego imperium włókienniczego w Łodzi, składającego się z: fabryki – z głównym wejściem od ul. Ogrodowej, wielkiego osiedla mieszkaniowego dla 4.000 robotników, pałacu fabrykanta – dziś siedziba Muzeum Miasta Łodzi, wokół parki i ogrody. Prapremierę zaplanowano na sobotę 2 lutego 2019 r., potem jeszcze dwa przedstawienia – 3 i 5 lutego i długa przerwa do majowego wystawienia plenerowego na terenie centrum handlowego Manufaktura, na jego rynku. Pomysł na tę operę powstał w 2015 roku, za czasów szefowania łódzką operą przez poprzedniego dyrektora Pawła Gabarę – przyszedł do Łodzi z tym pomysłem, od dwóch lat pozostaje w sporze sądowym z marszałkiem województwa łódzkiego z powodu odwołania go ze stanowiska dyrektora opery. Początkiem realizacji operowego pomysłu było ogłoszenie przez Teatr Wielki we współpracy z dyrekcją Manufaktury konkursu kompozytorskiego. Zgłosiło się czterdziestu kompozytorów, oceniało ich kilkuosobowe jury: Krzysztof Penderecki, Elżbieta Penderecka, Joanna Wnuk-Nazarowa, Urszula Kryger, Aleksander Laskowski, Vladimir Kiradijev, Maciej Tworek. Jury wybrało Rafała Janiaka, młodego kompozytora (dziś ma 33 lata) na co dzień pracującego na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie. Libretto napisała warszawianka Małgorzata Sikorska-Miszczuk. Wielką pracę wykonał Waldemar Zawodziński, reżyser i scenograf tego wielkiego przedsięwzięcia, jak słychać, solidnie nam nim pracuje… Słychać nawet, że ratuje tę operę; efekt niedługo zobaczymy. Opera ma dwa akty, jest to muzyka współczesna – raczej nie powtórzymy i nie zanucimy np. przy goleniu żadnej arii…, opera opowiada nie tylko o ludziach, ale i o miejscu jakie stworzył Poznański i jego następcy. A ostro rywalizowali o prymat w biznesie w Łodzi z Scheiblerami, Grohmanami, Kohnami; jednak żaden z tych łódzkich fabrykantów nie mógł doścignąć warszawskiego bankiera, przemysłowca, inwestora – słowem potentata finansowego XIX wieku, barona Leopolda Stanisława Kronenberga (18121878). Był on z pochodzenia Żydem, przechrztą chrześcijańskim, założycielem Banku Handlowego, ziemianinem, filantropem, etc., etc. Opera pokaże także burzliwe losy łódzkiej fabryki, zatrudniającej w najlepszym okresie nawet 12.000 pracowników. Przed II wojną światową ta rodzinna firma Poznańskich (spółka) zbankrutowała, pracowała jednak dalej, po wojnie zakłady 1919 roku, tuż po zakończeniu kariery, Dziennik. Ten właśnie przejmujący tekst stał się podstawą dwugodzinnego monodramu przygotowanego w 2005 roku przez Kamila Maćkowiaka, dawniej aktora Teatru Jaracza w Łodzi, współpracownika scen warszawskich, dziś prezesa Zarządu Fundacji Kamila Maćkowiaka. Wyreżyserowanemu przez Waldemara Zawodzińskiego (z jego też scenografią) spektaklowi, „z powodu mrocznego klimatu” nie wróżono w momencie powstawania długiego żywota, jednakże monodram spotkał się z ogromnym zainteresowaniem widzów. Grany był ponad trzysta razy, zdobył wiele nagród na polskich i zagranicznych festiwalach. Maćkowiak powrócił do roli po prawie dekadzie. Zaś w 2018 roku spektakl wydany został, w starannie przygotowanej formie edytorskiej, na DVD. Rejestracja ta powinna ucieszyć każdego teatromana. Ci, którzy pamiętają premierę, zauważą zmianę, jaka się dokonała. Aktor – co oczywiste – nie jest taki sam (ale, bynajmniej, nie gorszy), jak w pierwotnej, niezwykle udanej skądinąd prezentacji. Wiekiem zbliżył

Plakat autorstwa Andrzeja Pągowskiego

upaństwowiono, był to słynny zakład Poltex, wcześniej Zakłady Przemysłu Bawełnianego im. J. Marchlewskiego. W 1991 r. zakłady postawiono w stan likwidacji – jak cały polski przemysł (!), teren został sprzedany prywatnym inwestorom, którzy z rozmachem zagospodarowali go na centrum handlowo-rozrywkowe Manufaktura, powstałe w 2006 roku. Jest to pod względem handlowym centrum Łodzi, odwiedzają go tysiące ludzi z Polski a nawet z zagranicy. W drugim akcie opery są dzieje powojenne fabryki Poznańskiego oraz współczesne – owym „człowiekiem z manufaktury” staje się dyrektor fabryki, likwidator, inwestor – rola śpiewana przez tego samego wykonawcę, kreującego na początku przedstawienia rolę XIX-wiecznego fabrykanta. Oprócz autorów: Rafała Janiaka i Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk, operę tworzą: wspomniany Waldemar Zawodziński (reżyseria, scenografia, dekoracje, reżyseria świateł), Janina Niesobska (choreografia), Maria Balcerek (kostiumy), Maciej Salski (przygotowanie chóru). Orkiestrę Teatru Wielkiego poprowadzi kompozytor, na scenie zobaczymy solistów, chór i balet TW; soliści: Małgorzata Walewska, Agnieszka Makówka, Aleksandra Borkiewicz, Stanisław Kierner, Grzegorz Szostak, Michał Barczak (absolwent Szkoły Filmowej w Łodzi), Jan Jakub Monowid, Michał Sławecki, Robert Ulatowski, Rafał Pikała. Do szerokiego krytycznego omówienia tej opery wrócimy w następnym numerze, teraz wyrażamy jeszcze zdziwienie, że tak ogromna produkcja, wystawiana jest tylko trzy razy w tym sezonie. Red. się do wieku Niżyńskiego z okresu powstawania Dziennika. Bez wątpienia aktorska kreacja została wyrazowo pogłębiona, i to do tego stopnia, że można mówić o całkowitym zespoleniu się z dotkniętym chorobą bohaterem, zwierzającym się w zmieniających się stanach psychicznych z popełnionych grzeszków, trudnych relacji z Diagilewem, żoną i jej rodziną, z lęku przed życiem i pragnienia powrotu na scenę. Maćkowiak daje koncert gry aktorskiej – o ile słowo to jest w danym kontekście na miejscu. Poprzez bogate środki wyrazu – od szeptu po krzyk, od euforii po bełkot chorego, wreszcie poprzez dozowany stopniowo taniec (a jest tancerzem profesjonalnie wykształconym i tańczy według własnej choreografii), w pełni uwiarygodnia postać słynnego artysty. Rejestracja jest dobra pod względem technicznym, niepotrzebne wydają się może tylko zmiany punktu widzenia kamery, jak też planu, podczas sekwencji baletowych (co trochę przeszkadza). Fundację warto zachęcić do kontynuacji edytorskiej inicjatywy.


10

Nr 69 2018 ●

Nieznane obrazy Krzysztofa Wawrzyniaka

W

Galerii ELart w Łodzi (ul. Wschodnia 69, wejście od ul. Narutowicza – na zdjciu) 7 grudnia 2018 otwarto wystawę obrazów zatytułowaną „Krzysztof Wawrzyniak. Malarstwo”. Dla osób, śledzących wydarzenia na polskim rynku artystycznym, ten tytuł może zabrzmieć dziwnie. Kojarzenie nazwiska Wawrzyniaka z malarstwem musi wydać się koneserom sztuki ewidentnym błędem. Od kiedy artysta ukończył łódzką Państwową Wyższą Szkołę Sztuk Plastycznych zawsze postrzegany był jako grafik lub rysownik. Krzysztof Wawrzyniak (1954-2016), jako uczeń Stanisława Fijałkowskiego i Andrzeja Bartczaka doskonale opanował techniki drzeworytu i linorytu, co też spowodowało, że został na uczelni, gdzie najpierw kierował Pracownią Rysunku na Wydziale Grafiki i Malarstwa, a następnie Pracownią Technik Wklęsłodrukowych na Wydziale Grafiki i Malarstwa w Katedrze Grafiki Warsztatowej. Koneserom sztuki znane są jego cykle grafik „Emigracje wewnętrzne” (1981–1982), „Agresje” (1984), „Tajemnica Wielkanocna” (1983–1985), „Czarne skrzynie” (1988–1990), „Magiczne pole świadomości” (1990–1993) i „Przedmioty codziennej kontemplacji” (1992) oraz cykle rysunków „Obszar” i „Obszar narysowany”. Wawrzyniak był członkiem Międzynarodowego Stowarzyszenia Artystów Drzeworytniczych XYLON z siedzibą w Szwajcarii oraz członkiem Stowarzyszenia Międzynarodowe Triennale Grafiki w Krakowie. Zrealizował 18 wystaw indywidualnych i wziął udział w ponad 200 wystawach zbiorowych m.in. w Łodzi, Cul-des-Sarts, Couvin, Winterthur, Krakowie, Katowicach, Kanagawie, Tama i Tokio. Uhonorowano go też wieloma nagrodami i wyróżnieniami, m.in. I nagrodą Intergrafia (1986) w Katowicach, na Międzynarodowym Triennale Grafiki w Krakowie (1991) i na 1. Triennale Grafiki Polskiej w Katowicach. Wszystko za rysunki i grafiki. Śledząc twórczość Wawrzyniaka nigdzie nie znajdzie się informacji o innych poza grafiką i rysunkiem kategoriach sztuki, które znalazłyby

się w obszarze jego zainteresowania. W rzeczywistości był wszechstronniejszy niż powszechnie sądzono, sięgał po inne techniki artystyczne pozwalające w pełni ukazać jego talent i możliwości a jednocześnie z tym się nie afiszował. Kiedy razem z wdową – Małgorzatą Urbaniak-Wawrzyniak odwiedziliśmy pracownię przedwcześnie zmarłego mistrza, ze zdumieniem odkryliśmy kilkadziesiąt obrazów olejnych, będących kompozycjami abstrakcyjnymi, na ogół w małych

formatach, powstałymi w przedziale czasowym odnoszącym się do ponad dwudziestu ubiegłych lat. Wawrzyniak zatem systematycznie sięgał po pędzel by tworzyć obrazy zwięzłe w treści, obrazy znaki, jednocześnie kolorystycznie wyrafinowane. Oglądając je trudno oprzeć się przekonaniu, że blisko im do kompozycji Marka Rothko, który malując swoje kwadraty i prostokąty jednocześnie konsekwentnie uciekał od prób ich zdefiniowania. W pewien sposób obrazy Wawrzyniaka mogą

Organowa płyta Goryszewskiego Na rynku fonograficznym pojawiła się kolejna płyta kompaktowa z muzyką organową nagrana przez łódzkiego organistę, Jerzego Goryszewskiego, realizującego cykl dźwiękowych rejestracji obejmujący zabytkowe instrumenty w polskich kościołach. Goryszewski to absolwent łódzkiej uczelni muzycznej, którą w 1972 r. ukończył w klasie organów prof. Mirosława Pietkiewicza. Koncertował na licznych festiwalach, dawał recitale także za granicą – w Niemczech, Anglii, Francji i na Węgrzech. W Leżajsku i Oliwie nagrywał dla filmu. Przez dwie dekady współpracował z Filharmonią Łódzką, biorąc m.in. udział w występach zagranicznych. Jest animatorem sztuki, wydawcą, fotografikiem. Jako wiceprezes Zarządu Głównego Jeunesses Musicales de Pologne organizował międzynarodowe festiwale i warsztatowe obozy dla młodych muzyków. Jego najnowsza płyta wpisała się w serię Historycznych organów śląskich. Nagrana została w gotyckim, ewangelickim Kościele Mariackim w Legnicy, najstarszej świątyni w tym mieście, pochodzącej z XIV stulecia. Obecne, 46-głosowe organy są tam czwartym z kolei instrumentem, zbudowanym w 1914 roku przez firmę Friedrich Weigle (która z organów XVIII-wiecznych zachowała prospekt i pięć głosów). W latach 70-tych rekonstrukcji i kapitalnego remontu organów dokonała łódzka firma Szczerbaniak. Kolejny

remont przeprowadziła niemiecka firma Emil Hammer Orgelbau z Arnum w roku 2000. – Instrument Kościoła Mariackiego poznałem na początku lat 70-tych, gdy miałem recitale w ramach Dni Muzyki Organowej i Kameralnej – mówi Jerzy Goryszewski. Świątynia była wówczas nieco zaniedbana, podczas gry fruwały we wnętrzu ptaki, znajdujące tam dla siebie przyjazne miejsce, ale czuło się niezwykły klimat tej, dziś już starannie odnowionej, budowli, mającej m.in. wyjątkowej urody witraże. Wspominając tamte lata z sentymentem cieszę się z pięknego i szlachetnego brzmienia organów. Na płycie utrwalone zostały kompozycje renesansowe, barokowe i romantyczne w wirtuozowskich, uwzględniającej kryteria stylistyczne, interpretacjach, charakteryzujących się trafnymi tempami i szlachetnością frazowania. Fakturalną prostotę 5 utworów z tabulatury Jana z Lublina oraz tabulatury klasztoru Św. Ducha w Krakowie (kompozycje Mikołaja z Krakowa oraz Anonima) wzbogaca Goryszewski kontrastami kolorystycznymi. Kunsztowna, rozbudowana Aria Quarta g-moll z Hexachordum Apollinis Johanna Pachelbela wykonana została na zestawie najstarszych głosów instrumentu, co okazało się decyzją nader trafną estetycznie. W dziełach Johanna Sebastiana Bacha – dwu autorskich wersjach preludium chorałowego Nun komm, der Heiden Heiland oraz w Preludium i fudze

e-moll BWV 533 plastycznie eksponuje odtwórca bogatą polifonię (a w preludium BWV 659 zarazem nastrój kontemplacyjno-metafizyczny). Spokój i powściągliwość cechują interpretację Preludium chorałowego a-moll - Herzlich tut mich verlangen Johannesa Brahmsa, podobnie rzecz się ma w Cantabile H-dur Cesara Francka. I dopiero zamykająca CD, czternastominutowa Fantazja chorałowa a-moll tegoż twórcy jest okazją do ukazania romantycznego rozmachu konstrukcji, bogactwa wyrazowego, kolorystycznego, dynamicznego. Od strony edytorskiej, jak i techniki nagraniowej, płyta też jest udana. Łódzki reżyser dźwięku, Krzysztof Sztekmiler dobrze uwypuklił przestrzenność dźwięku. Janusz Janyst

też nawiązywać do kompozycyjnych rozważań Fijałkowskiego, którego był uczniem. Na ten trop wskazywał już w 1995 roku krytyk sztuki Krzysztof Jurecki, pisząc o powiązaniach jego twórczości, aczkolwiek w aspekcie grafiki, z nurtem intelektualnym i analitycznym, wywodzącym się z linii Władysława Strzemińskiego, poprzez Stanisława Fijałkowskiego i Andrzeja Bartczaka (vide Krzysztof Jurecki, Spojrzenie na powojenną grafikę łódzką, „Format”, 1995, 20/21, nr 3-4). Trafne wydają się być sformułowania Ryszarda Otręby, który opiniując wniosek o profesurę dla Wawrzyniaka w 2000 roku napisał: – „ Do tej chwili wydawało mi się, że dobrze znam jego twórczość. Są w tych pracach ślady intymnego przeżycia. Dostrzegam kombinację form syntetycznych, zbliżonych w swojej ekspresji do znaku typograficznego, albo lepiej – ideogramu kaligraficznego. Liczy się przede wszystkim doznanie, wyrażone przy pomocy plamy i linii, która jego grafikom nadaje pełnię wyrazu. Cechą charakterystyczną jego sztuki jest jakaś magia, tajemnica, na temat której nie oczekuje się odpowiedzi. Ostatnie prace posiadają znamiona wieloznaczności przekazu, a dane zjawisko artysta przedstawia własnymi znakami. Kieruje się intuicją i bogatą wyobraźnią. Jest wnikliwym obserwatorem”. Choć powyższe słowa odnoszą się do grafik, które Otręba dobrze znał, to trafnie definiują istotę odkrytych obrazów. Jak w przypadku dzieł Marka Rothko są trudne do zaszufladkowania bo artyście na tym nie zależało, więcej – świadomie unikał konfrontacji z potencjalnym odbiorcą. Mamy więc do czynienia z sytuacją jeszcze bardziej wyrafinowaną niż w przypadku Rothki – być może Wawrzyniak z pełną świadomością nie udostępniał swoich obrazów, by nie stały się one przedmiotem oceny krytyków i historyków sztuki, a ci mogliby próbować oceniać je w aspekcie jego twórczości graficznej. Tym samym pozostały one najbardziej intymnym z możliwych przekazów artystycznych będących dziełem twórcy, czymś co odzwierciedla jego artystyczną duszę i dlatego mogło być ujawnione dopiero po śmierci. Wojciech Niewiarowski


11

Nr 69 2018 ●

Andrzej Gieraga – malarz pożądany Od kilku lat, sukcesywnie, coraz większe zainteresowanie rynku sztuki wzbudzają obrazy i grafiki Andrzeja Gieragi (ur. 1934), artysty zamieszkałego i tworzącego swoje awangardowe i abstrakcyjne dzieła w Łodzi, profesora i byłego wykładowcy łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych. Każdy jego nowy obraz zyskuje ogromną popularność i znajduje natychmiast nabywców – a maluje ostatnio regularnie, konsekwentnie trzyma się swojego uznanego już stylu. Artysta pokazuje co kilka miesięcy swoje prace na wystawach w kraju i za granicą, ceny jego obrazów windują w górę, w galeriach Łodzi, Warszawy czy Wrocławia są kolejki chętnych na zakup jego dzieł. Kolekcjonerzy czekają aż coś nowego namaluje, a pracuje codziennie, jak mówi: ma wenę twórczą, siłę, malowanie sprawia mu bardzo dużo radości, ma pewne wizje i je realizuje. W 2018 roku Gieraga zaprezentował się bardzo dużą wystawą, zatytułowaną „Chromaty”, pokazywaną w miaART GALERY przy ul. Św. Mikołaja 61-62 we Wrocławiu, kurator Bogusław Deptuła, 8-28 września 2018. W listopadzie, 22 XI – 9 XII 2018 wystawę pokazano w Warszawie w galerii NANAZENIT przy ul. Zwycięzców 15. W pięknie wydanym katalogu do wystawy, pani Bożena Kowalska – słynny historyk, krytyk i teoretyk sztuki – swój krytyczny tekst zatytułowała: Andrzej Gieraga – Konstruktor światła. Na początek 2019 r. wystawę jego obrazów zapowiada Rynek Sztuki w Łodzi (Wojciech Niewiarowski). W magazynie „Przegląd” pisano o wysokich cenach jakie uzyskują dziś obrazy Wojciecha Fangora, a autor opracowania pisał, że w dziale sztuki współczesnej ogromną popularność zyskują obrazy Andrzeja Gieragi, są jakby tego samego

nurtu co Fangora – ale na razie tańsze. Kolekcjonerzy, których nie stać dziś na zakup dzieła Fangora, kupują Beksińskiego, Szapocznikow czy właśnie obrazy Gieragi – skonstatowano. Andrzej Gieraga od lat ma stałych i wiernych nabywców i kolekcjonerów swoich prac, tak z kraju jak i z zagranicy. Ale dzisiejszy boom na jego obrazy jest wręcz oszałamiający. Obrazy „schodzą” na pniu, przebicie na aukcjach jest kilkukrotne. Porównanie zainteresowania jego dzieł do zainteresowania obrazami np. Wojciecha Fangora wydaje się logiczne. Oto bowiem ceny obrazów drogiego dziś Fangora, w latach 80. i 90. XX wieku nie były tak wysokie. Malarz ten był już uznany za granicą, ale (w kraju także) dopiero doszacowywany. Obrazy Gieragi kilka lat temu, w latach 90. też miały niskie ceny, dziś osiągają 20 000 zł i rosną. Co spowodowało to ogromne zainteresowanie rynku obrazami Gieragi? Dlaczego kolekcjonerzy, właściciele galerii i krytycy sztuki zauważyli wielką moc i przyszłość tych dzieł. Artysta ma jakieś własne przesłanie, jest konsekwentny, rozpoznawalny, wie co chce pokazać, zachować, ale na rynku sztuki to kupujący musi chcieć wydać określoną kwotę pieniędzy na obraz danego artysty. Jest tu zatem miłe połączenie kultury i biznesu, przesłanie artystyczne twórcy i obrót biznesowy, rynek, galerie etc. Kolekcjonerzy nierzadko budują kolekcję w celach inwestycyjnych, a ponieważ w Polsce jest tendencja wzrostowa w obrotem dzieł sztuki, dlatego zainteresowanie dziełami Gieragi wyrażają nowi kolekcjonerzy i inwestorzy. Notowania Andrzeja Gieragi zatem z roku na rok rosną systematycznie, np. w 2016 roku na aukcji sztuki optycznej

i geometrycznej w Warszawie jeden z jego obrazów został wylicytowany za 13 000 zł zaś w 2018 r. ceny osiągały już 20 000 zł. Na łamach „Kultury i Biznesu” wielokrotnie prezentowaliśmy sylwetkę i prace A. Gieragi,

w numerze 67/2016 pokazaliśmy kilka nowych dzieł artysty w ofercie Galerii Miejskich w Łodzi, obrazy malarza oferuje także łódzka galeria Rynek Sztuki (www.ryneksztuki.eu) i Galeria Piotra Uznańskiego (www. gpu.com.pl). Red

Andrzej Gieraga – mistrz sztuki abstrakcji geometrycznej Łódź, miasto będące dla polskich przedsiębiorców z początku XX wieku „ziemią obiecana” obecnie, dla ludzi kultury, jawi się jako kolebka polskiej awangardy artystycznej. Po filmie Andrzeja Wajdy „Powidoki” wszyscy widzowie kojarzą miejsce z osobami Władysława Strzemińskiego i Katarzyny Kobro, najwybitniejszymi przedstawicielami polskiej sztuki awangardowej, współtwórcami Grupy ar, która nadała nowy wyraz sztukom plastycznym w Polsce i Europie. Od śmierci Strzemińskiego mija 67 lat, przez które od artysty outsidera, spychanego przez przedstawicieli obowiązujących doktryn politycznych i politycznie wymuszanego kierunku artystycznego na margines życia kulturalnego, dzięki narodzinom rynku sztuki, jednoczącego kolekcjonerów i marszandów, stał się niekwestionowanym i najważniejszym przedstawicielem polskiej sztuki nowoczesnej. Do grona jej twórców weszli najbliżsi uczniowie i współpracownicy Strzemińskiego, czyli Bolesław Utkin, Stefan Wegner, Lech Kunka, Stanisław Fijałkowski, Antoni Starczewski i Stefan Krygier oraz kolejne pokolenie, którego najważniejszym reprezentantem jest Andrzej Gieraga. A. Gieraga jest najwybitniejszym polskim przedstawicielem nurtu w sztuce określanego jako abstrakcja geometryczna, wywodzącego się z twórczości Henryka Stażewskiego, do którego oeuvre zresztą Gieraga nie raz się odwołuje. Jak napisali autorzy katalogu towarzyszącego ostatniej wystawie artysty w miaART pt. „Chromaty”: – „Jego kompozycje, o głęboko przemyślanej konstrukcji cechuje kolorystyczne wyrafinowanie. Artysta czuje kolor i światło w rejestrach tak wysubtelnionych, że prawie nieosiągalnych, nawet dla wielu malarzy” – pisze wieloletnia mentorka artysty Bożena Kowalska. Subtelne operowanie odcieniami wydobywającymi z obrazu światło widoczne jest niemal na wszystkich wystawianych pracach, od zintensyfikowanych, jarzących barw użytych w Układzie diagonalnym, poprzez utrzymane w pastelo-

wych odcieniach Rytmy, po zanurzone w bieli reliefowe tonda z cyklu Formacje. Równocześnie wraz z wrażliwością kolorystyczną Gieraga z prawdziwą wirtuozerią operuje formami geometrycznymi. Kształtuje je reliefowo nadając płaszczyźnie płótna charakter przestrzenny. Jego minimalistyczne, a wręcz ascetyczne kompozycje geometryczne urzekają prostotą formy i precyzją wykonania. Kunszt jest elementem wyróżniającym jego malarstwo. Trudno nie zgodzić się z Bogusławem Deptułą – kuratorem wystawy, że „dzieła Gieragi wyglądają właściwie jakby nie były zrobione ludzką ręką”. Są emanacją spokoju, kontemplacji i harmonii”. Sukcesom wystawienniczym towarzyszy duże zainteresowanie dziełami artysty ze strony kolekcjonerów. Portale światowe i krajowe jak www.artprice.com, www.artinfo.pl i www. onebid.pl odnotowują wzrost sprzedaży oraz cen jednostkowych dzieł artysty. Jeszcze kilka lat temu można było nabyć obraz Gieragi za kilka tysięcy złotych, teraz cena poniżej 10.000 jest rzadką okazją. Twórca, który ukończył 85 lat jest w doskonałej kondycji. Można powiedzieć, że od czasu gdy zdjęto z jego barków obowiązki edukacyjne mógł całą swoją uwagę skierować na procesie tworzenia, który ulega ciągłej ewolucji. Artysta, cały czas dbając o perfekcyjną stronę techniczną swoich kompozycji (jest tu dużo precyzyjniejszy od Stażewskiego), poszukuje nowych obszarów umożliwiających ukazanie jego wyrafinowanej wrażliwości kolorystycznej. Powstałe w ostatnich latach kompozycje chromatyczne są tego najlepszym dowodem. Twórczość Gieragi mocno oddziałuje na łódzkie środowisko artystyczne, przykładem mogą być pracochłonne kompozycje Dominika Janyszka, który niedawno ukończył ASP w Łodzi i już został dostrzeżony przez miłośników abstrakcyjnej sztuki geometrycznej. Ale, póki co pozycja Andrzej Gieragi jako jej najwybitniejszego przedstawiciela w nasz środowisku jest nie zagrożona. Wojciech Niewiarowski

Andrzej Gieraga, Kompozycja wertykalna V (2008), relief, akryl, papier, 65 x 47 cm (w passe-partout), sygn. na dole (środkowy pas w kolorze niebieskim), obraz wystawiony do sprzedania na cel charytatywny, cena wyw. 3000 zł, wiadomość w redakcji.

Andrzej Gieraga, obraz Relief V (2018), akryl, tektura – płyta pilśniowa, 70 x 70 cm, sygn. na odwrociu. Jest to obraz kolorowy, boki szare, środek w odcieniach zieleni


12

Nr 69 2018 ●

Marek Drewnowski Uwielbiam słuchać gry Marka Drewnowskiego, uwielbiam jego Chopina. On po prostu siada do fortepianu i z niebywałą lekkością gra, czaruje, przykuwa uwagę, gra sprawia mu radość; zerka co jakiś czas na słuchaczy, utwierdzając się, że poboba im się. Miał w swoim pałacu (czytaj o nim dalej) kilka fortepianów: od nowych, współczesnych, do starych zabytkowych; koncertował na nich, dawał lekcje, nagrywał – wybierał odpowiedni instrument do danej chwili. Jak Chopin, który mówił: Kiedy czuję się źle, gram na fortepianie Erarda i łatwo znajduję na nim gotowy dźwięk. Kiedy zaś czuję się pełen werwy i dość silny, aby odnaleźć dźwięk własny, potrzeba mi fortepianu Pleyela.

D

orobek artystyczny i twórczy prof. Marka Drewnowskiego jest ogromny i byłoby dużym uproszczeniem określić artystę i „zamknąć” go tylko trzema słowami: pianista, dyrygent, pedagog. Jest przede wszystkim artystą. Artystą ciągle poszukującym, regularnie koncertującym, nagrywającym, uczącym młodych ludzi, nagradzanym, mającym wciąż nowe inicjatywy. Tytuł artykułu „artysta koncertujący” jest zasadny, ale może należałoby dodać: „wciąż koncertujący”, bo iluż obecnych dziś na polskiej scenie pianistów z różnymi tytułami, dyplomami i stanowiskami, nie ma tej radości i woli grania, artystycznej duszy, osobowości, iluż zazdrości mu tej kariery. Najbardziej rozpoznawalny jest jako pianista, znakomity chopinista, ale rozmiłowany też w muzyce Domenica Scarlattiego; bardzo wiele koncertów (nawet recitali chopinowskich) kończy właśnie bisami sonatami Scarlattiego. Ma ogromny repertuar na fortepian solo, koncerty z orkiestrami symfonicznymi i kameralnymi, na fortepian i śpiew, repertuar dyrygencki. Poza Chopinem i Scarlattim, po mistrzowsku interpretuje też muzykę: Bacha, Haydna, Mozarta, Beerthovena, Schuberta, Schumanna, Liszta, Brahmsa, Musorgskiego, Bartoka, Rachmaninowa, Prokofiewa, a z polskich kompozytorów: Bagińskiego, Czarneckiego, Kisielewskiego, Lutosławskiego, Paderewskiego, Palestra, Szymanowskiego, Tansmana, Zarębskiego i in. o do Chopina, pianista mówi, że: wykonawczo nie jest to łatwa muzyka, ale granie jej sprawia mu dużo radości. Regularnie daje recitale chopinowskie, koncerty kameralne, wykonuje pieśni Chopina ze słynnymi śpiewaczkami (np. w Paryżu w Salle Gaveau w maju 2010 z Joanną Woś, na zaproszenie Fundacji Rubinsteina), gra oba koncerty fortepianowe Chopina zarówno z wielkimi orkiestrami symfonicznymi jak i z mniejszymi zespołami oraz w wersji kameralnej kwintetowej. Artysta odnalazł w 1992 r. w Bibliotece Polskiej w Paryżu informacje (a następnie nuty) o wydaniu przez Chopina obu koncertów fort. w wersji kwintetowej – i natychmiast wykonał je tak w Warszawie. W styczniu 1993 nagrania obu koncertów dla Polskiego Radia dokonali: Marek Drewnowski – fortepian, Kaja Danczowska – pierwsze skrzypce, Robert Kabara – drugie skrzypce, Artur Paciorkiewicz – altówka, Jerzy Klocek – wiolonczela, Andrzej Mysiński – kontrabas. Drewnowskiego, jako znakomitego chopinistę, z pewnością można klasyfikować w pierwszej siódemce współczesnych polskich chopinistów. Subiektywnie wyliczam ich tu alfabetycznie: Rafał Blechacz, Marek Drewnowski, Lidia Grychtołówna, Krzysztof Jabłoński, Janusz Olejniczak, Piotr Paleczny, Krystian Zimerman. Oczywiście mam szacunek do plejady innych znakomitych polskich pianistów grających muzykę Chopina, także tych młodych. Przedstawiając szerzej tego artystę, z kronikarskiego obowiązku powtórzę (za stroną pierwszą), że międzynarodową sławę zyskał, gdy Leonard Bernstein – po wysłuchaniu w nowojorskim radiu jego nagrania sonat Domenica Scarlattiego – zaprosił go do występu z Bostońską Orkiestrą Symfoniczną na Festiwalu Tanglewood w 1985 roku. Koncert dedykowany był Oldze i Siergiejowi Kusewickim, wykonali I Koncert fortepianowy Brahmsa. Pianista mieszkał wtedy z rodziną w Rzymie, koncertował tam, ale ów amerykański koncert otworzył mu wiele drzwi do kariery. Trzeba dodać, że ma on światowe obycie, jest elegancki, ma poczucie

C

humoru, posługuje się językami: francuskim, włoskim, angielskim, rosyjskim. Działalność koncertową rozpoczął w 1967 r. będąc laureatem I Ogólnopolskiego Konkursu Pianistycznego. Jest absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej w Krakowie (1973), był uczniem prof. Zbigniewa Drzewieckiego, od 1981 do 1991 r. mieszkał we Włoszech, od 1995 do 2016 r. pracował w Akademii Muzycznej w Łodzi, w 1997 uzyskał kwalifikacje II stopnia (dr hab.). Po opuszczeniu Akademii (przejściu na emeryturę), w 2016 roku otrzymał tytuł profesora zwyczajnego z rąk Prezydenta RP; przewód wszczęty w 2013 roku i prowadzony na Akademii Muzycznej w Poznaniu. Występował w najbardziej renomowanych i prestiżowych salach koncertowych w Europie (m.in. w mediolańskiej La Scali), na Bliskim Wschodzie, w Azji, Afryce, Stanach Zjednoczonych i Japonii. Na specjalne życzenie L. Bernsteina grał pod jego batutą ponownie w 1989 roku, w Warszawie, podczas specjalnego koncertu z okazji 50. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Wydarzenie zgromadziło innych znanych na całym świecie artystów, takich jak Barbara Hendricks, Herman Prey i Liv Ullmann; było transmitowane przez stacje telewizyjne na całym świecie. W dorobku pianisty jest niezliczona liczba transmisji radiowych i telewizyjnych z jego koncertów, wywiadów w tychże mediach. Wykonał ponad 1.100 koncertów i recitali w Polsce i na świecie. Nagrywa muzykę dla radia, telewizji, na płyty. orobek fonograficzny Marka Drewnowskiego obejmuje ponad 60 płyt, najwięcej nagrań z muzyką Fryderyka Chopina, początek to seria płyt chopinowskich dla Tonpressu. Artysta – jak wspomniałem – nagrał oba koncerty fortepianowe Chopina w wersji kameralnej (które przywrócił również estradom koncertowym w formie transkrypcji), dwie płyty z oboma koncertami Chopina w wersji na kwintet z zespołem The Chopin Soloists (Beloved) i w wersji na orkiestrę kameralną z The Chopin Soloists Ensemble (Exton). Dla NVC Arts w Londynie dokonał rejestracji na wideo obu koncertów fortepianowych i 19. walców Chopina. W 2010 roku na rynku muzycznym ukazały się płyty pianisty: Bisy z szafy (Harmusica / Fundacja im. Józefa Hofmanna), Bisy Marka Drewnowskiego (Harmusica / Fundacja im. Józefa Hofmanna), Bisy Chopinowskie (Chopin Store) oraz dwa tytuły wydane przez wytwórnię Warner Bros: Chopin Celebration – z koncertami Chopina oraz walcami, nagranie DVD z pałacu w Łańcucie z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Narodowej pod dyr. Antoniego Wita oraz Walce Chopina na CD. Nagrał też sonaty Scarlattiego (Tonpress), koncerty fortepianowe Carla Marii von Webera (Frequenz, Arte), II Koncert fortepianowy Aleksandra Tansmana, IV Symfonię „Koncertującą” Karola Szymanowskiego i inne. Od 2007 roku artysta jest zaangażowany w szwajcarsko-polski projekt muzyczny

D

wytwórni płytowej (firmy) Harmusica z Genewy i Fundacja im. Józefa Hofmanna z Polski (Dylewa). Nagrywa w tym projekcie wszystkie dzieła Fryderyka Chopina, z czego do 2018 r. ukazało się już dziewięć płyt: oba koncerty fortepianowe, Walce, Preludia, Wariacje, Mazurki 1, Sonaty, Etiudy, Ballady. Marek Drewnowski jest prezesem i założycielem wspomnianej Fundacji im. Józefa Hofmanna. Programy edukacyjne fundacji obejmują kursy muzyczne i konkursy dla młodych pianistów, a także koncerty i stypendia. W ramach działalności tej fundacji, Drewnowski nagrał dwie płyty: 2. i 4. koncert fortepianowy Ludwiga van Beethovena oraz oba koncerty fortepianowe Fryderyka Chopina w wersji kameralnej. Pianista organizował i prowadził własne kursy pianistyczne i mistrzowskie Master Class, bierze udział w kursach jako pedagog organizowanych przez innych – w młodości jako uczeń sam również tak się kształcił; zapraszany jest do jury wielu konkursów i festiwali. W Polsce pierwsze własne kursy organizował w Dylewie (1992), na ich zakończenie proponował słynne happeningi z muzyką poważną. Na kolejny kurs do Świdna zgłosiło się do niego trzydzieści osób. Prowadził m.in. kursy mistrzowskie we Florencji, współpracując tam z amerykańską Szkołą des Arts. ył założycielem i kierownikiem orkiestry The Chopin Soloist oraz dyrektorem dwóch własnych festiwali muzycznych: Festiwalu im. Józefa Hofmanna (cztery edycje 1991-1994) a po nim Międzynarodowego Festiwalu im. Józefa Hofmanna i Ignacego Jana Paderewskiego, istniejącego w latach 1996-2000. Założył też kwintet Joseph Hofmann Chamber Players. Prowadził klasę fortepianu w słynnej paryskiej Schola Cantorum de Paris, prowadził tam też szkolną orkiestrę kameralną, z którą wystąpił na zaproszenie Fundacji Rubinsteina we wspomnianym koncercie w Salle Gaveau w 2010 roku. Na zaproszenie tej fundacji i piszącego te słowa, za granicą wystąpił jeszcze w Brukseli (2013) i Genewie (2015). Brał udział w licznych projektach filmowych, m.in. pojawił się jako Fryderyk Chopin w filmie Koncert Chopina Krzysztofa Zanussiego, nagrał muzykę Chopina do filmu Oczarowanie Fryderyka Izabeli Cywińskiej z 1999, napisał scenariusz filmu fabularnego o Ignacym Janie Paderewskim. W listopadzie 2017 r. odbyła się premiera słuchowiska radiowego Dał Nam Niepodległą – Ignacy Jan Paderewski, do którego napisał scenariusz. To prawie dwugodzinne słuchowisko, transmitowane było na żywo (ze sceny) przez Polskie Radio – Radio dla Ciebie, dostępne jest w internecie. Za prawykonanie Koncertu fortepianowego Stefana Kisielewskiego na Międzynarodowym Festiwalu Muzyki Współczesnej „Warszawska Jesień” w 1991 roku, pianista otrzymał prestiżową Nagrodę Krytyków Muzycznych Stowarzyszenia Polskich Artystów Muzyków (SPAM) – „Orfeusza”. Podczas tego koncertu, to właśnie ten

B

pianista pierwszy raz bisował w historii tego festiwalu. W 2010 roku Drewnowski otrzymał od ministra kultury i dziedzictwa narodowego nagrodę „Paszport Chopinowski” przyznawaną wybitnym artystom, którzy przyczynili się do promocji dziedzictwa Chopina, w 2017 roku został odznaczony przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego Srebrnym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. W 1981 r. otrzymał Medal I.J. Paderewskiego na XV Festiwalu Pianistyki Polskiej w Słupsku. Od 2016 roku pracuje w Ankarze w Turcji, prowadząc na tamtejszym Uniwersytecie, klasę dyrygentury i dając lekcje gry na fortepianie. yrygenci, z którymi występował Marek Drewnowski (wybór, alfab.): Leonard Bernstein, José Maria Florêncio Júnior, Gianandrea Gavazzeni, Peter Gülke, Jacek Kasprzyk, Jerzy Katlewicz, Kazimierz Kord, Jan Krenz, Jerzy Maksymiuk, Walter Proost, Paweł Przytocki, Zygmunt Rychter, Jerzy Salwarowski, Tadeusz Strugała, Tadeusz Wicherek, Antoni Wit, Tadeusz Wojciechowski i wielu innych. Kameralistyka, współwystępy z: Hanną Banaszak, Tomaszem Bartosikiem, Jerzym Bauerem, Michałem Bryłą, Kają Danczowską, Henryką Januszewską, Urszulą Kryger, Bartkiem Niziołem, Joanną Woś, Wiesławem Ochmanem i in. Orkiestry symfoniczne – wśród ok. 30 polskich orkiestr z którym występował są: Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia, Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Narodowej, Sinfonia Varsovia, Wrocławska Orkiestra Kameralna „Leopoldinum”. Orkiestry zagraniczne: Boston Symphony Orchestra, Royal Symphony Orchestra, Orchestra della Rai Roma, Filharmonica Nazionale Ungherese, Soliści Lwowa i in. Znani uczniowie Marka Drewnowskiego: Aleksandra Gajecka-Antonowicz, Hanna Balcerek, Michał Drewnowski (syn profesora), Emilian Madey, Maciej Pajorek, Daniel Eibin. Ma dwoje dorosłych dzieci – córkę Martę i syna Michała oraz dwoje małych: Konstancję i Ignacego. W Polsce mieszka w pięknym miejscu tj. w pałacu Dylew k. Mogielnicy (ziemia grójecka), tam też zaprasza wybranych i wybitnych gości, jednym z ostatnich – przed wyjazdem pianisty do Turcji – był Wojciech Fangor, słynny malarz. To w tym pałacu Drewnowski w 1991 roku (po powrocie z Włoch) zorganizował pierwszy Festiwal im. Józefa Hofmanna. * W 2018 roku pianista dał w kraju kilka recitali i koncertów, grał w Warszawie, zagrał m.in. recital Chopinowski w MDK w Rawie Mazowieckiej (z okazji rocznicy śmierci Chopina) i w Muzeum Miasta Łodzi 20 grudnia 2018, w dniu rocznicy śmierci Artura Rubinsteina. W programie tych dwóch ostatnich recitali znalazły się utwory Fryderyka Chopina: – Wariacje B-dur, op. 2 na temat duettina Là ci darem la mano z opery Don Giovanni W.A. Mozarta – Nokturn Fis-dur, op. 15 nr 2 – Pięć mazurków op. 41: e-moll; H-dur; As-dur op. 63: cis-moll op. 68: a-moll nr 2 – Trzy walce a-moll op. 34 nr 2 cis-moll op. 64 nr 2 As-dur op. 42 Koncert prowadził redaktor Janusz Janyst a wydarzenie dofinansowane zostało przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, zaś wśród sponsorów byli Santander Bank i Amcor Sp. z o.o. Napisałem, że artysta ten znany jest również z niezwykłych umiejętności dyrygenckich, że prowadzi klasę dyrygentury w Ankarze, z tym większą radością zapraszam na czerwiec 2019 roku do Paryża, gdzie przygotowuje Koncert fortepianowy a-moll I.J. Paderewskiego z Orkiestrą Sinfonia Varsovia, którą ma poprowadzić od fortepianu.

D


13

– artysta koncertujący

Salle Gaveau, Paryż, maj 2010, Joanna Woś (sopran), przy fortepianie Marek Drewnowski. Photo Credit Zhang Yue The Epoch Times Tanglewood Music Festival, Stany Zjednoczone, 20 VII 1985, koncert Boston Symphony Orchestra pod batutą Leonarda Bernsteina, solista Marek Drewnowski – fortepian. Fot. Walter Scott, arch. Boston Symphony Orchestra

Powiedzieli o Marku Drewnowskim Prof. Mieczysław Tomaszewski: Po raz pierwszy ze sztuką interpretacji pianistycznej pana Marka Drewnowskiego zetknąłem się około 25 lat temu [tekst z 2013 r. – WG], jako z współuczestnikiem – wraz z Henryką Januszewską – integralnego wykonania, a potem nagrania pieśni i piosnek Chopina. Uderzyło mnie doskonałe wyczucie i odczytanie stylu tej uważanej niesłusznie za marginalną twórczość Chopina, uchwycenie genre’u odmiennego od europejskiego Liedu i charakteru muzyki zaledwie „naszkicowanej”. A przy tym ukazanie, tam gdzie można i trzeba (np. w pieśniach Narzeczona czy Wojak), swoich pianistycznych możliwości. (…) Prof. Barbara Ostrowska – od wielu lat śledzi działalność artystyczną Marka Drewnowskiego i uważa, że łączy On w sobie wiele cech: zestrojenie dwu emocji w interpretacji dzieła tj. emocji, które wpisał twórca dzieła i emocji, które odczytał i przekazuje wykonawca; konsekwencja i spójność, ekspresyjny i przekonywujący przekaz rytmu, harmonii i innych elementów tworzących dzieło muzyczne co jest podstawą artystycznej porywającej interpretacji. „Interpretacje jego są przekonywujące, pełne ekspresji i emocji, wzbogacone własnymi pomysłami. Przykładem może być recital w Filharmonii Łódzkiej w ramach

Festiwalu A. Rubinsteina (2013 r.) nagrodzony brawami na stojąco mimo, iż łódzka publiczność jest bardzo powściągliwa. Ktoś powiedział, że Marek Drewnowski maluje dźwiękami jak malarz pędzlem. Rzeczywiście, słuchając tego artysty „na żywo” zachwyca gama barw dźwięków wydobywanych z instrumentu”. Prof. Elżbieta Tarnawska (2013): Marka Drewnowskiego znam od wielu lat. Uczęszczaliśmy do tego samego Liceum Muzycznego im K. Szymanowskiego w Warszawie, będąc uczniami wybitnej pianistki-pedagog Wandy Łosakiewicz. Marek Drewnowski uważany był w tym czasie za najzdolniejszego młodego pianistę w tej szkole. Niezwykle szybko uczący się tekstu muzycznego, o absolutnym słuchu i skłonnościach do wirtuozerii, wygrywał niemal wszystkie ogólnopolskie konkursy. W następnych latach nie miałam okazji śledzić jego rozwoju muzycznego, gdyż studiowałam w Leningradzie, Paryżu i Nowym Jorku. Po powrocie do Polski miłą dla mnie niespodzianką było „odkrycie” jego licznych nagrań, z których m.in. Sonaty D. Scarlattiego polecałam do słuchania moim studentom. Zapoznawszy się z bogatym życiorysem pana Marka Drewnowskiego oraz z ilością jego występów publicznych i nagrań pragnę stwierdzić, że życie swoje poświęcił muzyce. Tylko ten, kto czuje się artystą w głębi duszy, może nieprzerwanie i niestrudzenie iść jedną, wybraną przez siebie drogą. Bolesław Bieniasz (skrzypek, pisarz i poeta,

Prof. Marek Drewnowski z Wojciechem St. Grochowalskim, Radziejowice X 2016 (jubileusz pianisty). Fot. Jolanta Grochowalska

Muzeum Miasta Łodzi, recital chopinowski 20 XII 2018. Fot. Janusz Janyst

mieszka w Belgii), po koncercie Drewnowskiego w Notre Dame de la Chapelle, Bruksela, 30 XI 2013: Najbardziej przemówiły do mnie mazurki, tchnące ich zadumą, pulsem specyficznego rytmu, przekazane zadziwiająco pięknym dźwiękiem. Na przestrzeni lat miałem okazję usłyszeć pianistów chopinistów tej miary co Rubinstein, Sztompka, Arrau, Pollini, Agerich, Gilels czy Kissin. Gra Marka Drewnowskiego łączy echo wielkiej, żywej wciąż tradycji ze stylem współczesnej interpretacji. Adam Rozlach (Polskie Radio pr. I, wypowiedź po recitalu pianisty na III Rubinstein Piano Festivalu 24 IV 2013 r.): „Wieczorem w głównej arenie festiwalowej odbył się recital Marka Drewnowskiego. Chwała dyrektorowi Grochowalskiemu, że miał odwagę zaprosić tego świetnego pianistę. Jako chyba jedyny z pianistycznego grona Łodzi, potrafi wyjść i dać świetny recital nie musząc udawać artysty bo nim po prostu jest. Zaimponował mi startem w Sonacie B-dur Mozarta (KV 570) – spokojnym, wyciszonym, lekkim, który dał mu gwarancję udanego rozpoczęcia recitalu. Bardzo dobra technika, może nie na sto procent ale zawsze robiła wrażenie, odznaczała się dużą błyskotliwością. Piękna była druga część, ładnie cieniowana wyrazowo, ze ślicznie prowadzoną melodią. Bawił się tą muzyką w wyrafinowanym wielce stylu co ożywiało ją i jej wykonanie. Podobnie z finałem – barwnym, efektownym. Wariacje op. 2 Chopina to jego popisowy numer. Zagrał je znakomicie, łącznie z najszybszą. Kiedy zaś rozpoczął finałowego Poloneza – ciarki przeszły przeze mnie. Styl, urok, godność, on wie, jak trzeba go zagrać, aby zrobił takie wrażenie, mało kto tak potrafi! Niespodziewanie, zaraz potem, niejako na bis, zagrał

z dedykacją dla obu córek Mistrza Artura jednego z mazurków. Pewnie najpiękniej jak tylko potrafił. Znakomite były też sonaty Scarlattiego. Jakie plany, jakie pytania i odpowiedzi, jaka lekkość gry, finezja, dojrzałość, spokój opanowanie, ile muzyki! Jaka kultura podania Sonaty d-moll, jakie piana, jaka delikatność… To nie było tylko granie, to było tworzenie, to było piękne i kreatywne. Dużo też było dobarwiającej „mgły” obok czystych, klarownych przebiegów. Sonata a-moll – mroczna, nastrojowa, arcypiękna. To były głęboko zamyślone poematy muzyczne. Ostatnia Sonata G-dur – rewelacyjna. Kolejne po Chopinie popisowe, tzw. glanznummery. Na koniec były Pieśni polskie Liszta – Chopina, rewelacyjne znów. Tu dopiero bawił się tą trudną i wirtuozowską muzyką. Ile pomysłów wykonawczych. Hulanka – genialna, zawadiacka! Moja pieszczotka wypieszczona tak, jak nikt inny by tego nie zrobił. Melodia tej pieśni była po prostu wyczarowana palcami przez pianistę. Pieśni te grał z humorem i swadą – olśniewająco. (…) Bez wątpienia był to jeden z najlepszych recitali Festiwalu! Ogromne gratulacje. Panie, panowie – kapelusze z głów…”. Janusz Janyst (muzykolog, krytyk muzyczny, wypowiedź z 2018): Marek Drewnowski dysponuje niezawodną, błyskotliwą techniką palcową, którą podporządkowuje wyrazistej zawsze koncepcji interpretacyjnej. Potrafi być wzruszająco liryczny, ale też na wskroś dynamiczny, wyrazowo „męski”. Łączy – by odwołać się do typologii Martienssena – cechy pianisty klasycznego i romantycznego. Oprac. Wojciech St. Grochowalski


14

Nr 69 2018 ●

Wystąpienie Ewy Rubinstein w Pałacu Narodów w Genewie, 18 czerwca 2015 roku

O

trzymaliśmy polską wersję tekstu wystąpienia pani Ewy Rubinstein, wygłoszonego w trakcie uroczystości w Genewie, podczas koncertu galowego zorganizowanego 18 czerwca 2015 roku (z okazji 70. lecia ONZ i słynnego koncertu A. Rubinsteina w San Francisco 13 maja 1945) przez Międzynarodową Fundację Muzyczną im. Artura Rubinsteina w Łodzi (wg projektu Wojciecha Grochowalskiego) przy pomocy Polskiego Stałego Przedstawicielstwa RP przy Narodach Zjednoczonych i amb. Remigiusza A. Henczela – wystosował oficjalne zaproszenie do pani Rubinstein, gościł polską delegację. Uroczystości trwały trzy dni, koncert galowy w Pałacu Narodów składał się z oficjalnych wystąpień – w tym pani Ewy Rubinstein, recitalu fortepianowego Marka Drewnowskiego, wystawy portretów Artura Rubinsteina w Hallu Paderewskiego przy głównej sali obrad, byliśmy także w Morges odwiedzając miejsca związane z I.J. Paderewskim. Uroczystości zostały wsparte finansowo przez p. Jerzego Czubaka, zostały opisane w „Kulturze i Biznesie” nr 66/2015 na str. 9. Przemówienie pani Rubinstein wygłosiła w języku angielskim. Panie Dyrektorze Generalny Narodów Zjednoczonych, Panie Amasadorze Rzeczypospolitej Polskiej przy Narodach Zjednoczonych, Panie prezesie Grochowalski, Szanowni dystyngowani goście i przyjaciele Najpierw chciałabym wyrazić wdzięczność mojej rodziny dla wszystkich, którzy wymyślili, zaplanowali i zorganizowali te wydarzenia, w 70. rocznicę powstania ONZ, którzy upamietniają dziś wydarzenie, które było bardzo bliskie sercu mojego ojca. Jestem głęboko wdzięczna panu Ambasadorowi, że mnie zaprosił do wzięcia udziału w tych wydarzeniach. Ich miejsce ma specialne znaczenie dla nas, bo to wszystko dzieje się w Genewie, gdzie moi rodzice przez wiele lat mieli mieszkanie, gdzie mój ojciec spędził ostatnie kilka lat swojego życia, i gdzie zmarł w 1982 roku. Wydarzenie, które dobrze pamiętamy i dziś wspominamy, dotyczy też mojego ojca, pamięt-

nego dnia 13 maja 1945 roku i koncertu w San Francisco. Stało się ono legendą w naszej rodzinie, i my, dzieci, często słyszeliśmy opowieści i wspominanie o tym, jak ojciec, gdy wyszedł tego dnia na scenę w operze – w War Memorial Opera House, gdzie były obrady i tworzono ONZ – żeby zaczać grać recital, zobaczył, że na scenie nie było polskiej flagi między tyloma innymi z całego świata. Zwrócił się do publiczności słowami, że to jest wstyd że nie ma tu polskiej flagi. No i zagrał dwa razy Mazurka Dąbrowskiego, bardzo wolno, grał go w stanie pewnej złości – ale i dumy. Ojciec był człowiekiem wielu namiętności, ale poza tą największą – muzyką, było niewiele spraw, do których też miał dużo namiętności i serca: była to jego tożsamość jako Żyda, i jako Polaka. Kiedy w 1946 roku, majac 59 lat, przyjmował obywatelstwo amerykanskie, miał to tego kraju tę samą namiętność i szacunek, ale to wcale nie zmniejszyło jego głębokich i potężnych związków z Polską, które zostały w nim do końca życia; mimo że nie mieszkał w Polsce od czasu, gdy wysłano go na studia pianistyczne do Berlina – a miał wtedy raptem 10 lat. On zawsze bardzo pamiętał o Polsce i Polakach, głęboko obejmował ich pomagając podczas II wojny światowej, ale i długo po wojnie… Ojciec z moją matką otwierali zawsze doroczny polski Bal dobroczynny w Nowym Jorku. Były to bale charytatywne pod nazwą Bal Polonaise, zbierano na nich pieniądze dla Polaków będących w potrzebie, którzy znaleźli się po wojnie w Ameryce. Rodzice rozpoczynali bal i prowadzili w pierwszej parze poloneza – tańczyło się tam Poloneza Chopina. Do wybuchu drugiej wojny światowej w 1939 roku, nasz dom rodzinny był w Paryżu. Ojciec przyjechał tu gdy miał 17 lat, i przysiągł sobie, że będzie miał dom w tym mieście… I tak było. W latach przedwojennych, jego najbliższymi przyjaciółmi, którzy nigdy w jego życiu i sercu nie zostali zastąpieni, byli: wielki skrzypek Paweł Kochański i Karol Szymanowski, uznawany za największego kompozytora polskiego po Chopine. Z Kochańskim ojciec grał wiele koncertów, na jego cześć imię Paweł dał pierwszemu swo-

„Lifting” łódzkiej filharmonii

F

ilharmonia Łódzka im. Artura Rubinsteina zaprosiła przedstawicieli mediów, aby poinformować o sfinalizowaniu projektu związanego z edukacją, wygodą i bezpieczeństwem bywalców oraz własną promocją. – Dzięki specyficznemu „liftingowi” placówka podążać będzie do przodu w zgodzie z duchem czasu, dopasowując się do oczekiwań melomanów. Kontakt z muzyką, poza tradycyjnym słuchaniem koncertów, będzie można obecnie nawiązać także za sprawą nowoczesnych technologii – powiedział dyrektor, Tomasz Bęben. Łodzian, odwiedzających gmach przy ul. Narutowicza 20/22, zaprasza się teraz na spacer specjalną ścieżką edukacyjną prowadzącą po zapleczu a umożliwiającą poznanie – głównie dzięki przygotowanym planszom – ponad stuletniej historii instytucji. Ważną rolę ma odegrać technologia wirtualnej rzeczywistości (3D), pozwalająca – przede wszystkim przed koncertami z udziałem organów – zobaczyć wnętrze tego instrumentu, czyli piszczałki i mechanizm. Pomyślano o najmłodszych. Na piątym piętrze urządzona została bawialnia kulturalna, wyposażona w zabawki, gry komputerowe, filmy edukacyjne, proste instrumenty - wszystko po to, aby pociechy wówczas, gdy rodzice słuchają występu, ciekawie i na miarę swoich potrzeb spędzały czas. „Lifting” dotyczy również foyer i w ogóle wnętrza „szklanego domu”. Przekształcono

cokolwiek zakątek ekspozycyjno-kawiarniany, z którego dorośli korzystają przed koncertami oraz w czasie przerw. Przeprowadzono prace zwiększające bezpieczeństwo w budynku – wymieniono niektóre balustrady i ściany szklane, zamontowano barierki i mocowania w lożach. No i rozbudowany został system sprzedaży biletów on-line, umożliwiający, dzięki aplikacji mobilnej na smartfony, zakup biletów w dowolnym miejscu i czasie. Oczywiście, wszystko to, co notabene udało się zrealizować dzięki współfinansowaniu przez Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego, jest cenne, choć ktoś mógłby spytać: czy do poznania historii Filharmonii nie wystarczają już wydawnictwa, że trzeba jeszcze biegać po schodach, korytarzach i oglądać plansze (za 10 zł od osoby)? Czy zaglądanie nową metodą „do brzucha” organów jest rzeczywiście bardziej interesujące, aniżeli obejrzenie stosownych zdjęć (pomińmy kwestię „obecności w trójwymiarowej przestrzeni”, jeśli ktoś tego wcześniej nie zaznał, to może to być dla niego ciekawe, choć na pewno nie tak, jak np. „trójwymiarowa” wycieczka w kosmos). Każdy, lubiący zmiany, prawdopodobnie pochwali inne umeblowanie kawiarni, wszystkich zadowoli nowoczesny system kupowania biletów, a tym bardziej ucieszy zwiększone bezpieczeństwo przebywania w gmachu (piszący te słowa nie orientował się, że trochę ryzykował zdrowiem a nawet życiem chodząc na koncerty.

Ewa Rubinstein, fot. Andrzej Skibniewski

jemu synowi, a Szymanowski dedykowal ojcu wiele swoich dzieł. Kochański i Szymanowski zmarli tragicznie tuż przed wojną. Przed wojną mieszkaliśmy w Paryżu – gdy nie podróżowaliśmy na dłuższe tournées ojca; językiem jakim rozmawialiśmy w domu, zawsze był język polski, a ja z bratem Pawłem (on urodził się w Warszawie) mieliśmy wiele lat polską niańkę. Te podóże z ojcem na tournées, były na przykład statkiem na całe lato do Ameryki Południowej – tam wtedy była zima, wiec był sezon koncertowy. W Paryżu w latach 1938-1939, my dzieci zaczęliśmy sie uczyć języka francuskiego, żeby móc rozmawiać i bawić się z dziećmi w parku… i ewentualnie iść do francuskich szkół… Ale wybuchła wojna i musieliśmy bardzo szybko wyjechać. Wówczas, po przyjeździe do Stanów Zjednoczonych, musieliśmy nauczyć się jak najszybciej języka angielskiego, żeby zaczać szkołę w Nowym Jorku. Ale w domu rodzice nadal mówili po polsku, mimo że starali sie mówić z nami po angielsku żeby nam pomóc… Oni całe życie między sobą mówili po polsku. Dla mnie to było szcześliwe, bo jakoś ten język utrwalił mi się w głowie i dziś mogę porozumiewać się w nim. Zatem gdy w 1984 roku, gdy zostałam zaproszona do Łodzi, gdzie moj ojciec sie urodził, przyjecha-

łam sama, i wtedy pierwszy raz musiałam sama dać sobie radę rozmawiać po polsku, i po malutku jezyk mojego dzieciństwa zaczął mi wracać… Od tego czasu, spędziłam wiele, wiele miesięcy w Polsce, czasami na wystawach moich zdjęć, na wykładach w Szkole Filmowej, a od 2008 roku na festiwalach fortepianowych imienia mojego ojca – Rubinstein Piano Festival w Łodzi, “dyrygowanych” przez pana Wojciecha Grochowalskiego. Obecnie mam wielu przyjaciół w Polsce, tak więc i język polski, i ludzie, i sam kraj – Polska – zrobiły się dla mnie bardzo ważne i kochane. To część mojego życia i mojego serca. Między innymi z tych opisanych wyżej powodów, te wydarzenia w Genewie mają bardzo ważne znaczenie dla mnie i dla całej naszej rodziny. Czuję się głęboko szczęśliwa i zaszczycona zaproszeniem, że mogę wziąć udział w uroczystościach i być tutaj z Państwem! [w jęz. francuskim] Witam wszystkich gości z Genewy, witam Francuzów, i życzę Wam bardzo przyjemnego wieczoru. [w jęz. polskim] Witam wszystkich Polakow, i życzę Państwu bardzo przyjemnego wieczoru.

Trudno zaprzeczyć dyrektorowi, że bezpieczeństwo fizyczne jest „zgodnym z duchem czasu” oczekiwaniem melomanów. Czy teraz jest ono pełne?). Jest pewna rzecz znamienna. W bawialni dziecięcej aranżer przestrzeni umieścił dużą, oczywiście, w odpowiedniej skali, fasadę budynku filharmonicznego, ale nie tę nową, szklaną, kiczowatą, zrealizowaną niezgodnie z projektem architekta Romualda Loeglera. Projektant wykorzystał znaną ze zdjęć fasadę starą, najwidoczniej po to, aby nie psuć estetycznego smaku latorośli. I miał rację. Wniosek: naprawdę potrzebny placówce lifting powinien dotyczyć też fasady. A zapewne i akustyki, bo ona wciąż nie dorównuje tej z dawnej siedziby orkiestry. A bawialnia? Ile znajdzie się rodziców, którzy będą przychodzić na koncerty z małymi dziećmi tylko po to, by je do bawialni skierować, mimo że atrakcje nie wykraczają tam poza to, co jest dostępne gdzie indziej? „Twarzą” Filharmonii – trudno nie użyć takiego określenia w kontekście liftingu – bywają osoby zapowiadające nieraz koncerty. Niech to nie będą więcej takie postacie, o których już wszyscy wiedzą, że były tajnymi współpracownikami SB. Znów się czepiam? Bo o konferansjerze, byłym kapusiu, przecież pisałem (tyle, że z małym skutkiem). Na koniec więc słówko o orkiestrze i chórze. Niechaj ich członkowie sami, na każdej próbie i każdym koncercie starają się o windowanie poziomu artystycznego w górę, bo tutaj żaden, będący przecież ingerencją z zewnątrz, lifting nie wchodzi w rachubę. Chyba, że wziąć pod uwagę planowaną niegdyś przez dyrektora artystycz-

nego Tadeusza Wojciechowskiego, acz zaniechaną na skutek groźby strajku muzyków, weryfikację orkiestry w formie przesłuchań instrumentalistów a następnie wymiany słabszych na nowych, lepszych. Pamiętać trzeba, że wysoki poziom to zarazem szansa na nagrania i wyjazdy zagraniczne, których wciąż jakoś niewiele... Janusz Janyst

Dziękuję za uwagę [Ewa Rubinstein, VI 2015]

Nowy

Jork-Genewa,

Dyr. Tomasz Bęben informuje o „liftingu” Filharmonii, fot. J. Janyst

Dyr. Tomasz Bęben


15

Nr 69 2018 ●

Łódzkie problemy festiwalu Rubinsteina

(o intrygach wokół fundacji, dyrekcji i festiwalu Rubinsteina)

P

owinienem się bliżej przedstawić, wyjawić powody, dlaczego upubliczniam swoje żale. Otóż mieszkam w Łodzi prawie 40 lat, ukończyłem tu politechnikę, jako że jestem Polakiem i romantycznym inżynierem, człowiekiem kultury, idealistą i indywidualistą, wymyśliłem utworzenie w Łodzi – mieście urodzin jednego z największych pianistów świata Artura Rubinsteina – fundacji i festiwalu jego imienia. Dokonałem tego w 2005 roku, z inspiracji rodziny pianisty, ale i p. Jana Bistritzky’ego, przyjaciela Rubinsteina,organizatorapierwszychpowojennych Konkursów Chopinowskich w Warszawie i pomysłodawcy organizacji konkursu pianistycznego im. A. Rubinsteina w Tel Awiwie. Rozmowy o przeniesieniu do Łodzi konkursu z Tel Awiwu prowadziłem z panem Janem od 2002 r., zaproponowałem jednak uhonorowanie Rubinsteina w naszym mieście w inny sposób, mniej skandaliczny (skandal z „zabraniem” konkursu byłby międzynarodowy), tj. utworzenie festiwalu muzycznego im. tego pianisty; nikt o tym w Łodzi i Polsce nie myślał. Zacząłem więc rozmowy i organizację bazy, ustanowienie fundacji – powołaliśmy Międzynarodową Fundację Muzyczną im. Artura Rubinsteina. Tu składam wielkie podziękowania prof. Annie Wesołowskiej-Firlej za pomoc i współpracę, pełniła funkcję prezesa zarządu fundacji w pierwszej kadencji fundacji 2005-2010. Do tej chwili prowadziłem swój biznes, żyłem raczej spokojnie, choć wydawałem już od 2002 r. „Kulturę i Biznes”, wcześniej założyłem wydawnictwo, ukończyłem drugie podyplomowe studia, tj. historię ogólną na Uniwersytecie Warszawskim (wcześniej handel zagraniczny). Nie byłem i nie jestem członkiem żadnej partii politycznej; w 2004 r. byłem w łódzkim komitecie honorowym poparcia kandydatury Lecha Kaczyńskiego w wyborach na prezydenta Polski – nie było tam tych wielu obecnych robiących kariery przy PiS. Napisałem kilka książek, wydałem ok. 200, zorganizowałem dziesiątki wydarzeń artystycznych w Łodzi, Polsce i na świecie, w tym w Rapperswilu, Paryżu, Genewie, Brukseli czy w Nowym Jorku w Carnegie Hall w 2012 „W hołdzie Rubinsteinowi”. Zostałem odznaczony m.in. Orderem Odrodzenia Polski, Srebrnym Medalem Zasłużony Kulturze „Gloria Artis”, Odznaką za Zasługi dla Miasta Łodzi, Nagrodą Miasta Łodzi. Jestem wielkim polskim patriotą – wszyscy to wiedzą, wyżej wymienione honory dla mnie też to potwierdzają, ale czyżbym za tę polskość płacił tak ogromną cenę…? Myślę tu o blokowaniu – zwłaszcza ostatnio, od 2015 roku – moich patriotycznych inicjatyw (totalnego odcięcia od dofinansowań Koncertów Niepodległościowych, capstrzyków, braku dotacji na inne koncerty, wystawy, książki, teraz i na festiwal Rubinsteina); jakby chcieli, abym się bronił i atakował rządzących. Nie robiłem tego i nie robię; opisuję fakty. rtur Rubinstein (1887-1982) – krótko przypominam jego osobę czytelnikom mniej znających jego życiorys. Wielki artysta, pianista i chopinista; urodził się w Łodzi w rodzinie żydowskiej, zmarł w Genewie, był wielkim polskim patriotą (ale i żydowskim), wielokrotnie bronił honoru Polski, vide film dok. o koncercie A. Rubinsteina w ONZ w 1945 r. na stronie www. kulturaibiznes.pl w zakładce YouTube. Wówczas to, 13 maja 1945 r. artysta zagrał manifestacyjnie w San Francisco na Konferencji Pokojowej (organizującej ONZ) Hymn Polski, w sytuacji gdy na sali obrad – dawał tam recital dla delegatów i gości – nie było polskiej delegacji i polskiej flagi, bo Stalin zabronił. Artysta zostawił w Polsce milionowej wartości pamiątki. Pianista nagrał ponad 200 płyt, napisał wspomnienia, udzielił mnóstwa wywiadów prasowych, radiowych i telewizyjnych, nagrano wiele filmów o nim w tym nagrodzony Oscarem w 1970 r. „L’Amour de la Vie”. Był doktorem honoris causa wielu uniwersytetów, otrzymał najwyższe odznaczenia największych państw w tym I klasę francuskiej Legii Honorowej. Nagrodzono go także amerykańskim Prezydenckim Medalem Wolności. Z Polaków medal ten otrzymali także: Jan Nowak Jeziorański, Zbigniew Brzeziński (był zaprzyjaźniony z Rubinsteinem), papież Jan Paweł II, Lech Wałęsa, Jan Karski. Rubinstein

A

w Carnegie Hall wystąpił aż 130 razy; przejął po stein i artyści z Polski i ze świata, wypowiadają się Paderewskim tę kulturalną reprezentację i obronę w samych superlatywach o organizacji festiwalu, Polski na arenie międzynarodowej. znakomitej atmosferze, dbaniu o program i najMieszkając w Łodzi, mając tak wielkiego Obydrobniejsze szczegóły przez organizatora, czyli watela stąd pochodzącego, którego zapomiprzeze mnie, piszącego te słowa. Mimo to nano i pomijano jakby rutynowo od 1945 wiele spraw organizacyjnych – o których r., mając wiedzę, jakie wielkie rzeczy robił raczej artystom nie mówimy i w ogóle mało dla Polski, postanowiłem zareagomówimy o tym publicznie – nie wać na inspiracje rodziny Rubinstewygląda tak miło. Przede wszystina i Jana Bistritzky’ego i przystąpić kim festiwal jest lekceważony przez do oddania mu należnych hołdów. władze miasta Łodzi, uważam więc, Wszyscy jesteśmy to Rubinsteinowi że lekceważona jest przez to pamięć winni! Powinniśmy „nosić go na o wielkim łodzianinie Rubinsteinie, rękach”; mam bardzo o jego polskości i poldużo szacunku do Niego! skim patriotyzmie; Ale zanim wziąjakby ignorowano, nie łem się do pracy, pytadoceniano pozostałem uczciwie polityków wienia przez pianistę z różnych opcji, od lewa i jego rodzinę w Łodzi do prawa, czy pomogą (Galeria Muzyki im. i będą dawać pieniądze, Artura Rubinsteina czy mam się angażować w Muzeum Miasta bo to całe lata pochłonie, Łodzi) i w Polsce czy będą środki? I wszy(Narodowy Instytut scy mówili mi, że tak! Fryderyka Chopina) Że świetna inicjatywa, pamiątek milionowej proszę to robić. W 2002 r. wartości. Festiwal nie może prezydentem państwa był się doprosić stałej dotaA. Kwaśniewski, premiecji i gwarancji finansorem L. Miller, w Łodzi wych w Łodzi – takie też rządziło SLD – potem otrzymał choćby pan J. Kropiwnicki, od Jan A.P. Kaczmarek 2005 prezydentem był i jego festiwal „TransL. Kaczyński, rządził PiS atlantyk” (powszechnie z Samoobroną i LPR. bardzo krytykowany). Spełnia się tu jakby czarna Wcześniej rozprzepowiednia prof. rzutnie dotowano S. Strońskiego (piszę milionami pokazy o nim w kilku miejscach Wojciech Stanisław Grochowalski, fot J. Neugebauer mody Fashion Week, w tej gazecie), że by określane mianem festiwalu. Wspomniany pan w Polsce zrobić karierę w kulturze, trzeba mieć Kaczmarek otrzymuje z budżetu Łodzi milionowe poglądy lewicowe albo być Żydem. A ja ani jedno, dotacje poza konkursem (!) co wg nas łodzian jest ani drugie. skandalem, nie mamy równych praw, bo lokalni Już pierwsze nasze wydarzenia w 2006, 2007 twórcy, działacze i animatorzy kultury skazani są na czy I Rubinstein Piano Festival w 2008 r. nie upokorzenia konkursowe, gdy ten pan otrzymuje zebrały tej minimalnej magicznej kwoty, jaką bardzo duże środki bez tych problemów i procepowinny dysponować, by wydarzenia dostrzegł sów. Na początek otrzymał 4 mln zł rocznie, potem od razu cały świat, by je móc promować wszę3 mln! Czy pamięć o Rubinsteinie nie jest warta dzie, by np. nie ograniczać liczby billboardów, choćby połowy tej kwoty? Wtedy promocja naszego reklam w mediach czy redukować zaproszenia festiwalu byłaby wreszcie widoczna; promocja wybranych wielkich artystów, solistów, kamerato bardzo duże wydatki. Na festiwal Rubinsteina listów i orkiestr. Pan Jan mówił mi o koniecznoMiasto przekazywało ostatnio po ok. 170 000 zł ści zebrania miliona dolarów na każdy festiwal, i tylko w roku festiwalu, co dwa lata. Marszałek nie nam nie dano, nie pozwolono, nie udało się pokrywał w dotacji nawet kosztów wynajmu przez nawet zebrać miliona złotych; na festiwal imiefundację sal filharmonii i orkiestry FŁ, dopłacalinia człowieka, który tyle dobrego zrobił dla Łodzi śmy do tej współpracy! i Polski!; przed pamięcią którego i dziś otwiera „Kulturze i Biznesie” nr 68/2017, na się wiele drzwi – ale nie u władz Łodzi! str. 10 i 11 (vide PDF) wspominałem Ale jednocześnie okazało się, że nagle pomysł o problemach, jakie są stwarzane orgazaczął się podobać: przyjeżdżali najwięksi artyści nizatorowi festiwalu w Łodzi przez urzędników pianiści świata, przyjeżdżają obie córki Rubini przez dyrekcję filharmonii, podlegającą marsteina, jest bardzo wysoki poziom wydarzeń – szałkowi województwa łódzkiego. Pamiętam, gdy to imponuje wszystkim. Poza tym: moja pasja, w październiku 2008 r. podczas I festiwalu, przyoddanie, erudycja, kultura – są idealne do tej wiozłem samochodem panią Ewą Rubinstein z lotpracy. Ani władze, ani łódzcy animatorzy nie zroniska w Warszawie do Łodzi, przejechaliśmy koło bili tego wcześniej: nie umieli, nie chcieli, pokłófilharmonii – wynajętej przeze mnie na festiwal ciliby się po pierwszej imprezie? Może są teraz i opłaconej – a tam zamiast naszego baneru dyrekzazdrośni o ten sukces? Niech każdy robi swoje! rzez 30 lat od śmierci pianisty, tylko w latach tor powiesił swój, wbrew umowom, bez naszej 80. Antoni Szram upamiętnił i oddał hołd nazwy, bez logotypów naszych sponsorów. Ileż od artyście, doprowadzając do utworzenia razu walki należało włożyć, aby odstąpił. Potem w Muzeum Miasta Łodzi galerii z pamiątkami, okazało się, że ówczesna dyrektor Departamentu tablicy na domu przy ul. Piotrkowskiej 78 czy Kultury Urzędu Marszałkowskiego, która zatrudnadanie filharmonii łódzkiej imienia Rubinsteniła tego dyrektora, zaczęła walczyć z nami, ina. Potem nastała długa cisza. Aż pojawiłem się podejmować próby przejęcia festiwalu, nie spija i wymyśliłem to, co wymyśliłem. Pamiętam sała aneksu z fundacją przed końcem 2008 r., ten sceptycyzm i niedowierzanie ludzi. No a gdy co spowodowało problem z rozliczeniem trwaudało się, gdy nasza i moja praca dały owoce, nagle jący do dziś! Sprawom sądowym nie ma końca, chciałoby skorzystać z tego kilka osób… Prosimy wydawane są decyzje blokujące działalność funbardzo, zapraszamy każdego do współpracy, ale na dacji, poprzedni marszałek stwierdził, że jest normalnych ludzkich i uczciwych warunkach. to groteskowa sprawa do pilnego rozliczenia Festiwal zawsze trwa tydzień, miał zawsze ok. i umorzenia – ale tego nie zrobił… Ciekawe, jak 50 atrakcyjnych wydarzeń, od początku organizachowa się nowy marszałek? Ale i kolejne dyrekcje filharmonii nie ułatwiały zowany jest na najwyższym poziomie artystycznam życia. Jednego roku wyłączona była np. winda nym – jak i każde inne moje wydarzenie; noblesse na czas całego festiwalu (z powodu awarii…), nie oblige. Na filmie DVD o festiwalach (vide www. wnikałem nawet co za firma to obsługuje; w 2015 r., kulturaibiznes.pl zakładka filmy) siostry Rubin-

W

P

podczas finałowego koncertu symfonicznego słynnego pianisty Babayana z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Łódzkiej, nie rozłożono ekranu nad sceną z nazwą festiwalu (od 2008 r. rozwieszany), zamknięto przede mną tzw. reżyserkę abym nie mógł interweniować, dyr. Bęben nie odbierał moich telefonów i SMS. Dlaczego? Może, żeby filharmonia pochwaliła się tym koncertem, w sumie naszym – moim festiwalowym koncertem, ale bez pokazania na zdjęciach baneru z nazwą festiwalu? Podobnie było w 2017 r. z koncertem symfonicznym, wówczas zaprosiłem popularnego włoskiego pianistę Federico Colli do zagrania też z łódzką orkiestrą, też w piątek, mimo że festiwal kończył się jak zawsze w sobotę i chciałem ten koncert zorganizować w sobotę – ale podobno sala koncertowa była wówczas zajęta (a nie była). O dziwo, od początku września 2017 r. filharmonia reklamowała ten (nasz) koncert jako swój filharmoniczny, abonamentowy, piątkowy, w dodatku pisząc, że jest to koncert finałowy Rubinstein Piano Festivalu (marka festiwalu jest zastrzeżona!), nie podając kto go organizuje. Wtedy nawet nie mieliśmy jeszcze podpisanej umowy z dyrektorem filharmonii na wynajem sal, współpracę etc. Dopiero po moich interwencjach poprawiono tę „promocję”. Ale jakież było moje zdziwienie, gdy wieczorem po tym koncercie filharmonia zamieściła w internecie serwis naszych zdjęć z koncertu, chwaląc się sukcesem! Podstawiono nam fotografa, który bezprawnie i poza umową dał im po koncercie w filharmonii nasze zdjęcia, zamówione i opłacone przez fundację. Też w 2015 r. światowej sławy pianistka Avdeeva zadzwoniła do mnie pół godziny przed koncertem, że podmieniono jej na scenie fortepian, który wybrała i na którym ćwiczyła. Chciała go jeszcze „dotknąć”, zanim będą wpuszczani ludzie na widownię; jest oburzona. Dzwonię do stroiciela – z którym miałem umowę na obsługę fortepianów, a on przerażony (już wie, o co chodzi) mówi mi, że to nie jego decyzja. Decyzja! Powiedziałem więc dyrektorowi, że jeśli nie podstawi właściwego fortepianu, to my odwołamy koncert, a on poniesie tego wszelkie koszty. Powiedział, że to jakaś pomyłka i już zamieniają…! Pomijam inne mało kulturalne sytuacje, które nas spotykały we współpracy z filharmonią, ale i te z nagłym brakiem dotacji z Miasta, od marszałka czy z NCK. grom trudności – nie tylko finansowych – upodlenie, piętrzenie ich przez lokalnych urzędniów i filharmonię, wynika wg mnie tak z zazdrości, jak i z chęci przejęcia tego festiwalu, zniechęcenia mnie jako jego pomysłodawcy i dyrektora do dalszej pracy, prowokowania sytuacji prawnych i ściganie fundacji za jakieś nieprzewinione sytuacje. Doszło nawet jesienią 2016 r. do spotkania w biurze poselskim ministra prof. Piotra Glińskiego w Łodzi, podczas którego ówczesny dyrektor biura Włodzimierz Domagalski wprost zaproponował mi, w obecności dyr. filharmonii Tomasza Bębna i prawnika, żebym oddał organizację tego festiwalu, że marszałek i prezydent Łodzi wesprą festiwal dużymi kwotami (czemu teraz nie wspierają?), że w ministerstwie kultury są środki na ten wspaniały festiwal (mówił bodaj o 1,8 mln zł), ale te środki nie są dla mnie, dla nas! Potwierdzili te rozmowy wiceprezydent Łodzi i ówczesny marszałek województwa łódzkiego. Powiedział, że ja jako twórca festiwalu miałbym chodzić dumnie po czerwonym dywanie, nie dodał, że w dziurawych butach… Na koniec spotkania panowie stwierdzili, że przecież i tak nie zrobię kolejnej jubileuszowej edycji w 2017 r., bo urzędy nie dadzą pieniędzy Fundacji Rubinsteina, gdyż mamy problem z jakimś starym rozliczeniem. Panowie ignorowali fakt, że problem ten został sztucznie stworzony w 2008 r. przez wstrzymanie przez marszałka spisania aneksu i przeciąganie sytuacji z tymi rozliczeniami (nękanie fundacji), co zostało wytknięte marszałkowi parokrotnie tak przez Naczelny Sąd Administracyjny, jak i przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Marszałkowi widocznie wydaje się, że nie musi respektować prawa. Od listopada jest nowy marszałek, mam nadzieję, że ten przestrzega prawa i sprawiedliwości. Wojciech Stanisław Grochowalski

O


16

Nr 69 2018 ●

Adam Rozlach

W Polsce spędzam moje złote lata... Wszystkich uczniów kocham jednakowo... Z Iriną Rumiancewą-Dabrowski rozmawia Adam Rozlach Jak zaczęła się Pani przygoda z muzyką? Tradycje domu rodzinnego? Tak, tata grał na gitarze, mama na naszym domowym pianinie walce Straussa, starszy ode mnie brat był utalentowany muzycznie, ciągnęło go do klasyki choć potem zajął się zupełnie czymś innym i żałował, że nie uczył się muzyki na poważnie. To mama zauważyła jak rwałam się do pianina. Grałam, jak większość dzieci ze słuchu i śpiewałam piosenki tamtych powojennych czasów, głównie o… miłości i zazdrości. Dla 5-6-letniego dziecka ten repertuar – przyznajmy – był dość niezwykły. Mieliście w domu pianino! Grałam na nim przez dłuższy czas ale po 2-3 latach moja nauczycielka zaczęła wymagać od rodziców, żeby kupili mi fortepian. Nie było nas na to stać, i wtedy bardzo bliska przyjaciółka mojej mamy zrobiła nam prezent – na dłuższy czas pożyczyła nam pieniądze – w ten sposób w domu stanął prawdziwy, duży fortepian! Był to „Ronfield” ze starą londyńską mechaniką, ale że kiedyś był używany do odtwarzania rolek Welte-Mignon, o jakości dźwięku nie było mowy. Nie martwiło mnie to wtedy, byłam dumna i szczęśliwa że go mam. Kiedyś, mama usłyszała z radia, że ogłoszono nabór dzieci do szkoły muzycznej przy Instytucie im. Gniesinych i do drugiej szkoły, która nazywała się „Centralna Szkoła Muzyczna przy Konserwatorium Moskiewskim”, w skrócie CMSZ. Była to szkoła niezwykła, jedyna w całym Związku Radzieckim, do której przyjeżdżały najzdolniejsze dzieci z całego kraju, włącznie z daleką Syberią. Jej założycielem na początku lat 30. był wybitny pianista tamtych czasów Aleksandr Borysowicz Goldenweiser, który teoretycznie i metodycznie rozwijał rosyjską szkołę pianistyczną. Był on wychowankiem Pabsta i Silotiego, którzy z kolei byli uczniami samego Franciszka Liszta! Goldenweiser miał więc bardzo dużo do przekazania młodym pianistom. Chyba ten powód legł u podstaw założenia tej szkoły. Warto wspomnieć, że jego uczniami byli światowej sławy pianiści: G. Ginzburg, L. Berman, D. Kabalewski. D. Baszkirow, a Tatjana Nikołajewa i Tatjana Kestner, moja przyszła nauczycielka wraz ze swoim profesorem, byli pierwszymi pedagogami nowozałożonej szkoły. Ponieważ obie panie przyjaźniły się ze sobą, bardzo często graliśmy na lekcjach dla obu profesorek. Do CMSZ przyjmowało się 5-6 latków. Tatiana Jewgenijewna (tak mówiliśmy do naszej Profesorki) zaproponowała mi przez rok naukę w domu, żebym nie musiała codziennie jeździć do odległej od naszego domu szkoły. A potem już uczyłam się w szkole, w 10-letnim toku nauczania. Pamięta Pani swój egzamin? Na egzaminie wstępnym poproszono mnie, abym zaśpiewała piosenkę. Wybrałam jedną z mojego „stałego repertuaru”, tego miłosnego. Komisja zastanawiała się czy słuchać do końca… Moja mama była zawstydzona, a ja z tymi piosenkami wkroczyłam na drogę swojego życia. Potem były inne jeszcze zadania słuchowo-rytmiczne, z którymi sobie – jak pamiętam – świetnie poradziłam. W naszej szkole panowała niewykle twórcza atmosfera. W ciągu każdego półrocza obowiązkowo graliśmy „na zaliczenie”, i raz jeszcze aby zakwalifikować się do końcoworocznego koncertu szkolnego w Konserwatorium, co było ogromnym wyróżnieniem, a z kolei niezakwalifikowanie było bardzo bolesnym przeżyciem. Na tych przesłuchaniach komisji przewodniczyli profesorowie Konserwatorium: Emil Gilels, Harry Neuhaus, Lew Oborin czy A. Goldenweiser. Teraz te nazwiska robią wielkie wrażenie, a wtedy dla nas to był powód do jeszcze większej… tremy. Z czasem coraz bardziej uświadamialiśmy sobie, jako to szczęście rozwijać się wśród tak wybitnych postaci! To była szkoła ogólnokształcąca? Tak, i zajęcia były bardzo wymagające, fizyka, chemia, historia, geografia, astronomia. Prowadzili je znakomici, starej daty profesorowie, którzy nb. chodzili na wszystkie nasze popisy i koncerty. Oni

doskonale wiedzieli, do jakiego poziomu powinniśmy poznać ścisłe przedmioty. Niezapomniany profesor od matematyki tak mówił: Bach, Beethoven – to jest ważne, ale u mnie macie tylko zrozumieć, że suma kwadratów i kwadrat sumy to są dwie różne rzeczy, całkiem tak samo jak pies mojego brata i brat mojego psa! Bliskość naszej szkoły od Konserwatorium dawała nam możliwość słuchania koncertów najlepszych, światowej miary solistów, jak i uczniów wszystkich klas słynnych profesorów moskiewskiego Konserwatorium. Tę tradycję podtrzymuje się do dziś: każdy profesor, raz na pół roku, organizuje koncerty swoich uczniów. Jako, że uczyli tam pianiści wychowani u różnych pedagogów, mogliśmy wtedy poznawać różne szkoły i style

dżał z koncertami. Oficjalnym przedstawicielem naszej pianistyki na Zachodzie był tylko Emil Gilels. U nas wtedy wszystko było związane z polityką. Na koncercie w Teatrze Wielkim Stalin mówił Churchilowi: „wy macie bombę a my Gilelsa!” I to była, prawda, drugiego pianisty tej klasy wtedy na świecie nie było. Mieszkaliśmy w zamkniętym kręgu, ale mieliśmy swoje „gwiazdy”. W starszych klasach uczył się Władimir Aszkenazy, którego już wtedy uwielbiałam. Pamietam, jak grał Koncert Bacha z orkiestrą. Kiedy przechodził po scenie za fortepianem, nie było go widać, takiego był wzrostu. A jak grał już wtedy! Z koncertami występowali Igumnow, Ojstrach, Knuszewicki, Sofronicki, Judina... A w naszej CMSZ dorastała plejada uta-

Irina Rumiancewa-Dabrowski

nauczania gry na fortepianie. Studenci Neuhausa grali inaczej niż ci od Goldenweisera, Oborina czy Fliera. Sala koncertowa zawsze wtedy pękała w szwach. Dlatego i ja, kiedy już byłam w Polsce, po dwóch latach prowadzenia Podyplomowego Kursu w warszawskiej Akademii Muzycznej postarałam się zorganizować „Wieczór studentów klasy prof. Wiktora Mierżanowa i jego asystentki Iriny Rumiancewej” Sala była pełna, sukces – duży. Wielkim dla nas przeżyciem było słuchanie całego I Konkursu im. P. Czajkowskiego (1958 r.), zajęcia były wtedy odwołane, a po Konkursie przyszedł do naszej szkoły wielki zwycięzca tego Konkursu – Van Cliburn! Rozmawiał z nami i zagrał dla nas. Czy lubiła Pani ćwiczyć gamy? Nie wiem, ale ćwiczyłam i robiłam to sama. Mama nie miała do tego cierpliwości. W każdym razie nikt i nigdy mnie do tego nie zmuszał. Może dlatego, że rosłam w atmosferze konkurencyjności, w najlepszym tego słowa znaczeniu. Oceny stawiało się różne, trójek nie było, podobnie jak i szóstek, które teraz są tu tak popularne. Jak mówiłam, bardzo bolesne było nie dostać się do końcoworocznego koncertu w Konserwatorium, czy dostać gorszą ocenę na egzaminie, ale wtedy nie oblewaliśmy się łzami, tylko jeszcze więcej pracowaliśmy. Z zupełnie innym podejściem spotkałam się w Ameryce, gdzie pracowałam przez 20 lat jako pedagog. Uważa się tam, że dziecko może dostać kompleksów gdy dowie się, że kolega otrzymał wyższy stopień. Wydaje mi się, że jest to nieprawidłowe. Konkurencja musi być, tak w życiu, w nauce, jak i w sztuce, ona stymuluje rozwój. Zaznaczę, że zazdrości czy zawiści pomiędzy nami nigdy nie było. Z jakim nastawieniem szła Pani do szkoły, że będzie koncertującą pianistką? Skądże, wtedy były inne czasy. Związek Radziecki był krajem zamkniętym, nikt nie wyjeż-

lentowanych wybitnych muzyków, którzy później kontynuowali na całym świecie wielkie tradycje rosyjskiej kultury. Skrzypkowie: W. Tretjakow, W. Spiwakow, wiolonczelistka N. Gutman, pianiści: B. Petruszański,W. Krajniew, A. Lubimow. Nikołaj Pietrow i Andriej Gawriłow też uczyli się u mojej profesorki –Tatiany Kestner. W VII klasie dołączył do nas Aleksandr Słobodianik, który przyjechał ze Lwowa. Był bardzo utalentowany i szalenie przystojny. Cała szkoła kochała się w nim. Trafił do klasy prof. Neuhausa, co było dla niego dużym sukcesem. Jednak aktywne życie towarzyskie za dużo zabierało mu czasu na ćwiczenia, ale i chęci specjalnej na to u niego nie było. Na prośbę Neuhausa, Alika zamykali w szkole na klucz, żeby ćwiczył, a on wtedy uciekał oknem! Dopiero nowa profesorka Wiera Gornostajewa potrafiła zachęcić go do pracy. Na rozpoczęcie nowego roku zawsze robiliśmy przedstawienia zwane „kapustniakami”. Śmialiśmy się z siebie, swoich kolegów i profesorów bo jednych lubiliśmy bardziej, drugich mniej i to wszystko odbijało się w tych przedstawieniach, śmiechu było co niemiara! Tę tradycję kontynuowaliśmy w Konserwatorium – mistrzem „kapustniaka” był zawsze Wowa Spiwakow. Ciekawi mnie to czy dziś jako profesor korzysta Pani z tamtych moskiewskich doświadczeń kiedy była Pani uczennicą i studentką? Czy rady profesorów przydają się dziś Pani w pracy pedagogicznej? Oczywiście. Pracuję w ten sam sposób, jak sama byłam uczona. Moja profesorka T. Kestner miała piękne, nieduże ale bardzo miękkie ręce. Kładła nam je na ramiona i miękkim ich ciężarem pokazywała jak brać dźwięki poduszeczką palca nie bijąc w klawiaturę. A przy tym dłoń miała formę kopuły: – wyobraź sobie, że trzymasz jabłko w dłoni – mówiła do nas. Przy ćwiczeniach tech-

nicznych wymagała z kolei okrągłych, aktywnych palców, mówiła wtedy: podnoś palce! I to jest podstawa rosyjskiej szkoły pianistycznej: swobodny nadgarstek i aktywne palce z wypukłymi kostkami. Te cechy tak pięknie prezentował w swoim genialnym graniu W. Horowitz. I ja teraz kładę rękę na ramieniu ucznia i obserwuję jak ramię się opuszcza co oznacza, że „puściły” mięśnie. Nie wolno w forte uderzać ręką, żeby było głośniej! Nie znoszę tego. Trzeba brać forte całym sobą, a resztę dopełnić czasem, oddechem. Tego się też nauczyłam u swoich profesorów i tego uczę dziś swoich uczniów. Praktykę pedagogiczną odbywałam już w CMSZ, a w Konserwatorium, na drugim roku, miałam już swoją uczennicę, która później dostała się do Konserwatorium. Myślę, że właśnie wtedy zauważono mnie i doceniono jako pedagoga. Pamiętam, że ucząc innych, sama zaczęłam inaczej ćwiczyć i swobodniej grać. To była podwójna korzyść uczenia. Czy Pani pedagog zwracała uwagę – jak Pani dziś – na wielką rolę sprawności palców? Oczywiście, ogromną! Ale głównym problemem było dopasowanie możliwości ucznia do poziomu trudności wykonywanego utworu. To gwarantowało prawidłowy rozwój ucznia. Poziom trudności utworów rośnie bardzo szybko, a znacznie wolniej możliwości uczniów. W Moskwie musieliśmy grać przynajmniej połowę opusu 740 Etiud – Czernego, także etiudy Moszkowskiego i Clementiego. Dopiero potem braliśmy się za etiudy Chopina. W naszej szkole ciekawie rozwiązywano ocenianie postępów uczniów. Mieliśmy dwie konkursowe klasy: czwartą i siódmą. W czwartej grało się bardzo duży program i wielu uczniów nie dawało rady, więc na ich miejsce przychodziły nowe dzieci. Trzy lata później, w siódmej klasie, egzamin przybierał poważniejszy charakter, eliminując kolejnych kandydatów. Na tym egzaminie trzeba było zagrać, obowiązkowo, jedną z dwóch etiud Clementiego A-dur albo f-moll (tę z podwójnymi tercjami), nadto grałam Bacha, dwie części Koncertu Griega, Balladę As-dur Chopina... Kto przeszedł do ósmej klasy – ten był raczej pewien, że dostanie się do konserwatorium, a o skali trudności tych egzaminów niech zaświadczy fakt, iż z dziesięciorga pianistów w mojej I klasie, na studia dostały się już tylko trzy osoby. Ważne u nas było i to, że na każdym końcoworocznym egzaminie był przedstawiciel Konserwatorium, który przewodniczył komisji, i to on o wszystkim decydował. Przyszedł więc czas studiów w słynnym moskiewskim Konserwatorium. Jak to się stało, że dostała się Pani do klasy prof. Wiktora Karpowicza Mierżanowa? Sama go wybrałam. Z różnych powodów: słuchałam jego studentów, rozmawiałam z mamą, przede wszystkim z Tatianą Jewgienijewną. Wtedy większość profesorów Konserwatorium była raczej w starszym wieku: S. Feinberg, H. Neuhaus, L. Oborin, J. Zak, i moja Profesorka doradziła aby wybrać pianistę trochę młodszego, który by mnie doprowadził do końca studiów i żebym potem miała z nim jeszcze dalszy, dobry, profesjonalny kontakt. Padło na Wiktora Karpowicza, który rzeczywiście był wtedy młodym pedagogiem, absolwentem Feinberga. Genialnie nagrał wtedy 6 Etiud Liszta – Paganiniego oraz oba zeszyty Wariacji na temat Paganiniego – Brahmsa. Był bardzo skromnym człowiekiem i wielkim artystą. Kiedy później słuchaliśmy jego nagrań mówił, że nie wierzy by to on grał, nie wiedział, jak to zrobił. Ogromnie skromny człowiek, o małych rękach, ale jakich sprawnych! Grał w wielkim stylu, z wielkim gustem. Mnie to wszystko szalenie imponowało i nie pomyliłam się. Bardzo dużo zawdzięczam Profesorowi, to był człowiek o ogromnej, szerokiej ogólnej wiedzy i wielkiej inteligencji. Bardzo mnie lubił. Lekcje z nim nie miały żadnych czasowych granic. Często grałam ostatnia, a potem szliśmy razem do metra, zawsze rozmawiając po drodze. To były moje „uniwersytety“. Rozmawialiśmy na wszystkie tematy, Profesor zawsze dawał mi swoje oceny poszczególnych wydarzeń, koncertow, przeczytanych książek, obejrza-


17

Nr 69 2018 ●

nych spektakli. Był moim przewodnikiem, bardzo dyskretnym i opiekuńczym. Miał też bardzo dobry kontakt z moją mamą. A na co zwracał największą uwagę podczas lekcji? Na wszystko! Na pianizm, na warsztat. U Tatiany Jewgienijewny ćwiczyłam jako dziecko. Profesor Mierżanow dał mi coś innego, u niego wydoroślałam. Ostatnio słuchałam materiału na płytę Tomka Rittera i z reżyserem dźwięku ocenialiśmy każdy takt, każdą nutę. Ta nuta wyskoczyła, tutaj nie dotrzymał dźwięku, tutaj palce nierówne (nie w czasie, a w dźwięku). Może to będzie nieskromne ale kiedy słucham kogoś na sali koncertowej, od razu zwracam uwagę: nie ma piątego palca, wiecej drugiego, wyrównaj pasaż, w tej gamie nie masz czwartego... Właśnie tego mnie nauczył prof. Mierżanow. U niego każdy palec był równie ważny. Zawsze mówię swoim uczniom, że my postępujemy wbrew naturze, która nam dała niektóre silniejsze, inne słabsze palce. Całe życie walczymy z naturą, starając się wyrównać to, co natura nam dała. Ja już nie mówię, że fortepian jest instrumentem perkusyjnym, a my staramy się na nim śpiewać – znów wbrew naturze. Jest więc nad czym pracować. Skrzypek od razu ciągnie śpiewny ton, legato, a my musimy pokonywać naturę... Ile lat trwały studia u prof. Mierżanowa? Siedem. Pięć w Konserwatorium i od razu dwa lata aspirantury, rodzaj studiów podyplomowych, na które składały się koncerty, występy, przygotowywanie dużych programów i końcowy koncert magisterski (bez pisania pracy np. o roli trzeciego palca w jakimś utworze). Na dyplomie grałam Pietruszkę Strawińskiego i Fantazję C-dur Schumanna. Schumanna grałam prawie całego, może z wyjątkiem cyklu „Kreisleriana“, którego się strasznie bałam choć uwielbiam do dziś. Z Profesorem pracowaliśmy przede wszystkim nad repertuarem romantycznym, w którym bardzo dobrze sie czułam i w którym był on mistrzem, grając z dużym gustem, z dobrze wyważonym balansem emocji i intelektu, z niezwykle wyczulonym uchem. Przez to pięknie grał Rachmaninowa, którego bardzo cenił i któremu właściwie poświęcił całe swoje życie, zakładając konkurs jego imienia i organizując festiwale i koncerty w rodzinnym mieście kompozytora. Ja grałam bardziej impulsywnie, czyli podążałam w zupełnie innym kierunku: w tempie, w guście. Strasznie się wtedy kłóciliśmy. W tym czasie pojawiły się magnetofony kasetowe i zaczęłam nagrywać lekcje, próby. Nie możesz tak grać, tu przyśpieszasz! A ja mu na to, że właśnie muszę! Poszłam do domu, posłuchałam i zaraz wracałam: przepraszam, jak zawsze – miał Pan rację... Profesor miał pewne złote reguły. Ja zawsze gram z pełnym oddaniem, nawet na próbach, on zaś podchodził bardziej wyrywkowo, ekonomicznie, aby więcej sił zostawić na koncert. Ja tak nie umiałam grać, gubiłam się wtedy w formie. Uspokój się, nie graj tak szybko, na próbie graj wolniej, a na koncercie będzie akurat - mówił zawsze. Pojawi się natchnienie, także nerwy, adrenalina, będą i szybsze tempa! Na próbie musisz wszystko dosłyszeć do końca, wszystkie alikwoty... Ja teraz, szczerze mówiąc z dużymi kłopotami, staram się też w ten sposób uspokajać swoich uczniów ale przyznam, że nie zawsze mi to wychodzi... Skończyła Pani studia i przychodzi czas decyzji: co dalej? Koncerty? Pedagogika? Pedagogika. Jak powiedziałam, w czasie dwuletniej aspirantury pracowałam z uczniami Profesora i on dobrze poznał moje możliwości. Był jeden uczeń, który przygotowywał się do konkursu w Kanadzie, (w końcu nie pojechał). Pracowaliśmy nad Pietruszką, nad opusem 101 Beethovena i Nocnym Gasparem Ravela - zrobił duży postęp. Mierżanow wiedział, że to moja zasługa i wtedy chyba uwierzył we mnie. Podobnie było kiedy zostałam jego asystentką w mojej CMSZ, gdzie pracowałam z Nataszą Diejewą, która teraz jest profesorem w Konserwatorium. Potem podjęłam pracę pedagogiczną w Instytucie Ippolitowa-Iwanowa i w tym czasie prof. Regina Smendzianka, wówczas rektor warszawskiej PWSM, zaproponowała prof. Mierżanowowi prowadzenie Kursu Podyplomowego dla Absolwentów Wyższych Szkół Muzycznych, a on z kolei zaproponował mnie jako asystentkę. I tak rozpoczęła się praca w Warszawie i moja najpiękniejsza życiowa przygoda. To był rok 1973. Jeszcze wtedy wahałam się, czy poświęcić się wyłącznie pedagogice czy też koncertować. Tuż przed Warszawą byłam solistką w Filharmonii Moskiewskiej i grałam z bardzo dobrą skrzypaczką, miałyśmy jechać do Monachium. Przeważyła jednak świadomość, że wciąż będę asystentką mojego znakomitego Profesora, że będę z nim pracować choć na innych już zasadach, do tego w innym kraju. I dziś z perspektywy przyznam,

że ta wieloletnia z nim współpraca – to był mój najlepszy czas, jakbym po raz kolejny skończyła konserwatorium. Tak zaczął się niezwykle ważny okres w Pani życiu, który zaowocował tym, że do dziś mieszka Pani w Warszawie, dokładając jeszcze 21 lat pobytu wraz z mężem Polakiem, Andrzejem Dąbrowskim, w Los Angeles, gdzie też prowadziła Pani swoje Studium, ucząc tamtejszych pianistów. Ale po kolei -Warszawa, mamy rok 1973... Zamieszkałam w pokoju gościnnym na Okólniku, na samym dole (tam teraz jest reżyseria dźwięku). Okna wychodziły na skarpe, gdzie jest kościół, i gdzie snuły się zakonnice, a jeszcze po skarpie spacerowały psy, które uwielbiam – to była bajka. Warunki były fantastyczne. Miałam swoją salę nr 36, tylko dla siebie, i wtedy zaczęłam ćwiczyć! To było istne szaleństwo. Ze studentami siedzieliśmy często przy fortepianie do północy, graliśmy ogromne programy – to był fantastyczny czas. To nie były studia typu zagraj to jeszcze raz, powtórz to miejsce, za szybko, za wolno. Graliśmy muzykę! Były to Kursy Podyplomowe dla Absolwentów Wyższych Szkół Muzycznych z całej Polski. Naszymi studentami byli: Maciek Poliszewski, Urszula Mitręga, Ela Tarnawska, Kasia Jankowska, Ola Sawicka, Elżbieta Karaś-Krasztel. U mnie uczyli się dwa razy w tygodniu, a na ostatnie trzy dni w miesiącu przyjeżdżał prof. Wiktor Karpowicz i ćwiczył z nimi od rana do wieczora. Mieliśmy z Profesorem co roku odnawiane kontrakty i tak spędziliśmy tu aż 5 lat! Cel

Równolegle uczyła Pani w stołecznej Szkole im. J. Elsnera... Tak. Pracowałam tam na zaproszenie Pani Dyrektor Sosnowskiej. Moją absolwentką była Jadzia Wiszniewska, którą z przyjemnością wzięła potem na studia do swojej klasy prof. Smendzianka. Niedawno spotkałyśmy się, miała piękny dyplom, a po studiach wyjechała do Finlandii. Potem były Stany Zjednoczone. To był rodzinny wyjazd, podczas którego kontynuowała Pani działalność pedagogiczną... Nie od razu. Ten warszawski impet został jednak zdecydowanie zastopowany. Z wielu powodów. Los Angeles jest miastem trudnym, bardzo rozległym – nawet niektórzy Amerykanie nie za bardzo je lubią. Są tam dwa uniwersytety: prywatny i stanowy, ten drugi ukończył słynny Mischa Dichter, ale ta uczelnia nie nadaje tytułu „master“, więc musiał jeszcze podjąć studia w Juilliard School, żeby zdobyć tytuł. Kiedy tam przyjechałam – chciałam grać. Zaczęłam od uniwersytetów, poza Los Angeles grałam w San Diego, także w Santa Barbara, w Biola University ale też w prywatnych domach. Tam są piękne domy, ze wspaniałymi fortepianami. I w nich grało wielu rosyjskich emigrantów. Ale ten poziom mnie nie odpowiadał, więc zapadła jedyna słuszna decyzja – biorę się za pedagogikę. Założyłam tam Studio, miałam dwa duże fortepiany. Nie było łatwo znaleźć tam dobrych uczniów ale ja miałam np. świetną, utalentowaną pianistkę Ani Yen z Tajwanu, która wygrywała wtedy wiele konkursów. W Los Angeles należa-

Irina Rumiancewa-Dabrowski z prof. Aloszą Lubimowem

był jeden – od lat 40. i 50. polskim pianistom nie bardzo wiodło się na konkursach więc Prof. Smendzianka poprosiła, abyśmy podzielili się naszymi doświadczeniami, a warto przypomnieć, że wtedy przedstawiciele rosyjskiej szkoły wygrywali wszystkie konkursy na całym świecie. I mieliśmy sukcesy: Maciej Poliszewski zdobył srebrny medal w Vercelli i wyróżnienie w Barcelonie, Elżbieta Karaś-Krasztel odniosła zwycięstwo w Ogólnopolskim Konkursie Młodych Muzyków, a w 1977 r. doszła do II etapu Konkursu im. P. Czajkowskiego w Moskwie, co jest dużym sukcesem na tej rangi konkursie. Elżbieta Tarnawska zdobyła VI nagrodę na Konkursie w Paryżu i wyróżnienie w IX Konkursie Chopinowskim. W 1975 r. Urszula Mitręga – jako jedyna kobieta została laureatką Konkursu Liszta w Budapeszcie. Do niezwykłych muzycznych przyjemności należała praca ze wspaniałym muzykiem Januszem Olejniczakiem, oraz z wybitną kameralistką Katarzyną Jankowską, dziś Profesorem Katedry Kameralistyki. Pamiętam, że często Pani wtedy koncertowała w całym kraju... Tak, jak powiedziałam, bardzo dużo wtedy ćwiczyłam. Wszystkie ćwiczenia, które wymyślałam dla uczniów, wiedząc jakie mają mankamenty, sama zaczęłam stosować, a mając do dyspozycji fortepian, i to niemal całą dobę, nikomu nie drażniąc uszu – postanowiłam wykorzystać ten przywilej do końca. Grałam wtedy koncerty Czajkowskiego, Rachmaninowa, Rapsodię nt Paganiniego, dużo Chopina – ballady, scherzi, nokturny, swojego ukochanego Schumanna... Pamiętam Pani koncert w Filharmonii Śląskiej... To był jeden z najlepszych moich występów, grałam tam Rapsodię Rachmaninowa, z bardzo dobrą orkiestrą! Grałam też w Gdańsku, w Słupsku, w TIFC-u w Warszawie...

łam do Kalifornijskiego Stowarzyszenia Nauczycieli (MTAC), gdzie prowadziłam Klasą Mistrzów dla nauczycieli i studentów. Bardzo tęskniłam za domem, który był dla mnie i w Moskwie, i w Warszawie. Zamiast palm chciałam mieć białe brzozy, zamiast piasku – biały śnieg. A propos, niedaleko nas był dom, który już prawie pod koniec swojego życia kupił Siergiej Rachmaninow. Pierwsze co zrobił tam, posadził przed swoim oknem brzozę, która przypominała mu Rosję. W tym domu, w 1943 r. na cztery dni przed swoimi 70. urodzinami wielki kompozytor i pianista zmarł… Po 20 latach wróciliście do Polski... Powiem szczerze, że marzyłam o powrocie do Polski, gdzie spędziłam moje złote lata. Chyba myśleliśmy o tym wcześniej bo już w latach 90. kupiliśmy tu mieszkanie. Mąż mówił, że będziemy mieć gdzie mieszkać jak przyjedziemy do Polski z wizytą, a ja po prostu chciałam tu wrócić. Byłam pełna pomysłów, chęci przekazania swoich umiejętności. Od razu podjęłam pracę w Szkole Muzycznej im. K. Szymanowskiego przy ul. Krasińskiego i w Szkole Talentów na Miodowej. Nie będę ukrywać, że bardzo chciałam powrócić do warszawskiej Akademii. Jak tylko weszłam w te mury po latach – popłakałam się... Ale jakoś nie chcieli mnie. Nie chcieli też Tani Szebanowej. Bardzo życzliwa była mi wtedy Ela Tarnawska, ale było, jak było. Tak sobie dziś myślę, że może i wyszło to na dobre. Jeśli na zajęcia przychodzi ktoś, kto ma 23 lata i widzę jakimi łamiącymi palcami gra na fortepianie, a takimi samymi grają też niekiedy przychodzący do mnie 12-13-latkowie. U młodszych mogę to jeszcze naprawić, ale w przypadku studentów, którzy już muszą grać etiudy i koncerty Chopina – to jest już na to za póżno! Dla mnie więc nauczanie w średniej szkole daje znacznie więcej satysfakcji bo widzę owoce swojej pracy.

A uczyła Pani dzieci? Nie, maluchów nigdy, bo nie miałabym cierpliwości, a tak zupełnie szczerze – nie umiałabym tego robić. To bardzo trudna praca. Czasami uczę najmłodszych, ale już tych grających, którzy mają naturalnie ustawione ręce, innych nie... Złote lata Pani działalności: 5 lat pracy w Studium PWSM, 21 lat w USA i dziś mija 20 lat od powrotu do Polski! Ten ostatni czas niesłychanie intensywny, wypełniony od rana do wieczora, często nawet w wakacje ale czas dający Pani ogrom satysfakcji bo zaowocował wspaniałymi wynikami... Nieskromnie podam, że mam na swoim koncie 20 pierwszych nagród, w tym 7 grand prix, wiele też kolejnych miejsc, też przecież ważnych i osiągniętych na prestiżowych, międzynarodowych konkursach pianistycznych, np. w Enschede czy w Ettlingen. Jestem dumna z moich uczniów! Tak na marginesie, odbyła się kiedyś dyskusja między pedagogami. Padło pytanie, jakiego ucznia bym wybrała: muzykalnego czy inteligentnego? Jeżeli mam taki wybór – zawsze wybieram inteligentnego. Nie wiem co z niego będzie, ale przynajmniej ma potencjał. Czy ma Pani swoich ulubionych uczniów? Ostatnio Tomasz Ritter wygrał I Konkurs Chopinowski na Historycznych Instrumentach! Kocham wszystkich jednakowo, bo każdy jest inny, każdy z nich osiągnął pewien szczyt, każdego więc z nich bardzo wysoko cenię. Ja pracuję z pełnym oddaniem, ale i oni mi się tym odpłacają. Co prawda nie od razu, a powoli. W którymś momencie pytam po wyczerpującej lekcji: to co, idziemy do domu? I słyszę odpowiedż : nie, jeszcze poćwiczę... To dla mnie miód na serce! Co to znaczy wychować, wykształcić pianistyczny talent? Do końca na pewno nie można. Talent i zdolności to dar od Boga, a potem wszystko zależy już tylko od rodziców, pedagogów, otaczających ludzi. Naszym, pedagogów, głównym zadaniem jest pozwolić talentowi na rozwój. Nie możemy pozwolić, żeby zginął. Wspomniał Pan o Tomku Ritterze, który nie jest już moim uczniem, od kilku lat uczy się w Konserwatorium w Moskwie u Aloszy Lubimowa, mojego szkolnego kolegi z CMSZ i z Konserwatorium, który jest genialnym człowiekiem. To prawdziwy człowiek renesansu, nie tylko muzyk. Dysponuje ogromną wiedzą. Mieszka w Paryżu, a przyjeżdża tylko na tydzień do Moskwy. On lubi Tomka, bo widzi w nim właśnie wspomniany wcześniej potencjał. Przywozi mu książki, zabiera do restauracji, do domu – on po prostu spędza z nim czas, on go kształci, wychowuje. A Tomek jak czarnoziem – włożysz nasionko, a ono natychmiast zakwita. Ja Tomka rozwinęłam, a potem wysłałam w świat. Idź, rozwijaj się dalej – powiedziałam na koniec. Jestem ogromnie szczęśliwa, że trafił do Aleksieja Lubimowa, a ostatnio ma też lekcje u Michaiła Woskriesieńskiego, ze szkoły Lwa Oborina, zwycięzcy I Konkursu Chopinowskiego, tego z cudownie miękką ręką i aksamitnym dźwiękiem. Rumiancewa została już gdzieś w tyle, a Tomek do końca życia będzie się rozwijał. Poza pracą w szkołach muzycznych Warszawy, prowadzi Pani wciąż letnie kursy pianistyczne, praktycznie od wielu lat nie mając wakacji... Często myślę aby zaprzestać już tej działalności ale z drugiej strony lubię podróże, lubię poznawać nowe miejsca i daje mi to możliwość poznawania nowych uczniów. Czym mniej dziecko potrafi, tym większą mam satysfakcję jeśli je czegoś nauczę, coś nowego pokażę. Już przez 6 lat prowadzę warsztaty w Kielcach pod nazwą „Letnia Akademia Pianistyczna Iriny Rumiancewej”. Była to idea Pana Dyrektora prof. Artura Jaronia, za co jestem mu bardzo wdzięczna. Prowadzi on nowoczesną szkołę z pięknymi salami koncertowymi, dobrymi fortepianami i dużą możliwością do ćwiczeń, z bardzo miłymi i zawsze życzliwymi ludźmi. Bardzo lubię tam pracować. Lubię też Augustów, Skierniewice. Wszędzie mam przyjaciół, których bardzo cenię. W tym roku, po wielu latach, wracam znów do Krynicy na zaproszenie Pani Wilii Ochockiej, jestem pewna, że będzie to bardzo owocny czas. W zeszłym roku byłam na Kursie w Łańcucie – było cudownie. Ten pałac, park – jak wspaniale ludzie tam kiedyś mieszkali. Do tego nasze kursy odbywają się w domu wielkiego pianisty i pedagoga, urodzonego w Łańcucie – Teodora Leszetyckiego! Mamy tam komfortowy hotel i niezwykłe, wieczorne spotkania. Marzenie – czegóż wiecej chcieć!!! Dziękuję bardzo za spotkanie i życzę kolejnych wspaniałych pedagogicznych i artystycznych triumfów! Adam Rozlach (Polskie Radio pr. I)


18

Nr 69 2018 ●

Jerzy Biernacki

Między kłamstwem a prawdą nie ma porozumienia Marcin Dybowski – konserwatywny rewolucjonista Nikt nie napisał jeszcze monografii podziemia solidarnościowego 1981-1989, z ważną ekspozycją poprzedzającą – budzenia się ruchów opozycyjnych w latach 1976-1981. Podobnie jak nikt dotąd nie napisał monografii „pierwszej Solidarności”, co wydaje się jeszcze bardziej zadziwiające. W tej sytuacji nawet fragmentaryczne przedstawienie tej tematyki może być jakąś próbą ukazania – choćby jak w refleksie błyskawicy – istotnych żywiołów politycznych i emocjonalno-intelektualnych tego czasu. Myślę – nie ukrywając, że z inspiracji Wydawcy naszej gazety – że taką próbą może być zaprezentowanie działalności (wraz z jej motywami) jednego z dwóch wydawców podziemia solidarnościowego, którzy po przemianach począwszy od 1989 roku po dziś dzień utrzymują się, jako jedyni, na rynku wydawniczym. To Marcin Dybowski (drugim jest Adam Borowski, założyciel i właściciel Oficyny Wydawniczej „Volumen”).

Fot. Jan Bodakowski

Rodzina Z panem Marcinem znamy się od wielu lat. Dwukrotnie współpracowaliśmy jakieś dwadzieścia lat temu, patronując próbom nauczenia się przez grupę młodzieży licealnej tworzenia i wydawania gazety; za każdym razem po tygodniowym seminarium, ostatniego dnia materializowało się ich dzieło – całkowicie własna, napisana, złożona i wydrukowana samodzielnie kilkokolumnowa gazeta, z pełną paletą tematyki (polityka, sprawy społeczne, kultura itd.) i form dziennikarstwa (od informacji po wywiad, felieton i artykuł publicystyczny). Nasza rola ograniczała się do udzielania stosownych wskazówek w trybie heurystycznym oraz adiustacji gotowych tekstów, które młodzi autorzy musieli niekiedy w całości napisać po raz drugi. Rzecz jasna, kilkakrotnie recenzowałem książki Wydawnictwa Antyk, głównie dla niezapomnianego tygodnika „Nasza Polska”, choć zapewne i dla naszej gazety. Na przełomie 20172018 na portalu SDP ukazał się trzyodcinkowy wywiad z Marcinem Dybowskim, jako inicjatorem i współtwórcą RKW, a obecnie Stowarzyszenia Ruch Kontroli Wyborów, na temat wciąż nieskutecznej profilaktyki przeciwko fałszowaniu wyborów. Rozmawiamy w domu naszego bohatera, w niewielkim pokoju, właściwie w aneksie, gdzie „była drukarnia w okresie konspiracji, a obecnie to gabinet psychologiczny mojej żony” – informuje gospodarz, tak bym od razu wszedł w klimat tej historii. Naturalnie, zaczynamy od pieca, czyli od rodziny. Po mieczu dziadek Witold herbu Nałęcz – w Dwudziestoleciu był producentem i właścicielem wytwórni filmowej „Falanga”. Z tą nazwą, brzmiącą jak nazwa paramilitarnej formacji Bolesława Piaseckiego, rodzina miała później sporo kłopotów w czasach PRL-u. Po wojnie Dziadek został „prywaciarzem”, bowiem odmówił odbudowywania przemysłu filmowego w Łodzi widząc jak trafia w antypolskie ręce i czemu ma służyć „polska” kinematografia. Dziadek pana Marcina po kądzieli, Feliks Kowalski był legionistą III Brygady Legionów, wywodził się z nieodległego Biskupina koło Błonia, jego życie było przykładem przedwojennej kariery wojskowej wolnego chłopa z kró-

lewszczyzny; był w POW a później w Szkole Podchorążych płk. Mariana Kukiela, w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 roku dostał trzykrotnie Krzyż Walecznych. Po tej wojnie m.in. wyzwalał Estonię od bolszewików, odznaczony za szturm na Rygę. Podczas okupacji niemieckiej w randze majora był żołnierzem Armii Krajowej. O tych szczegółach biografii wnuk dowiedział się od dziadka dopiero w 1980 roku. Generalnie, w okresie jego młodości (rocznik 1962), w rodzinach panowało milczenie na te tematy. Przecież gdyby to była wolna Polska, i ci starzy i my młodzi, bylibyśmy dumni z naszych dziejów – mówi. A tak – dowodzi dalej – naród, i w tym starszym pokoleniu, i w tym młodszym musiał skarleć, skoro nie mógł być dumny ze swej przeszłości. Odebrała nam to okupacja sowiecka, sprawowana za pośrednictwem zdrajców Ojczyzny. I zabrakło, w miejsce wymordowanych elit, tej nowej szlachty, która niezależnie od rzeczywistego pochodzenia, została sprawdzona i wytworzyła się w bohaterskiej próbie obu okupacji, przetrwała budując Polskie Państwo Podziemne! W innych warunkach, w warunkach wolności, ci właśnie ludzie byliby nową, szlachetną elitą – stąd nazywam ją nową szlachtą. Tu następuje dłuższy wywód, wspólnie zresztą przez nas snuty, o tym, że przecież swego czasu, dzięki szlachcie, która przez wieki osiągnęła ponad 10 procent narodu, w wyniku emancypacyjnych procesów (które opisał Wacław Berent w swoich esejach), prawie wszyscy Polacy nabrali cech szlacheckich, o czym świadczy chociażby powszechne wysokie niezwykle poczucie honoru. Ale potem, po dekapitacji elit, wyzuci z własności i tożsamości, zmuszeni do milczenia tak dalece, że nawet zachowywano je w domu, wśród swoich, tracili lub ukrywali te cechy. Dopiero pielgrzymka Jana Pawła II w 1979 roku i powstanie Solidarności zaczęło tę „pamięć i tożsamość” odbudowywać. Jeśli więc chcemy – mówiąc językiem młodzieżowym – restartować Polskę, to opierając się na środowiskach związanych z ziemią i własnością – konkluduje mój gospodarz. – Polska wieś jest naturalnym matecznikiem prawicy, antykomunizmu, normalności. Ale, niestety, nic się nie robi, by ją zachować w tradycyjnej formie. Wprost przeciwnie – dodaje.

Dom, kościół, szkoła Dybowski to nazwisko szlacheckie, ale to nie ta linia co popularny uczony, przyrodnik, Benedykt Dybowski. Z jakichś powodów, o które nie pytałem, zastrzega się pan Marcin. Patriotą był od dziecka. To kwestia klimatu domowego, na przykład reakcji na kłamstwa komunistycznej telewizji. Tak że dla mnie hasło „Telewizja kłamie” było oczywiste od zawsze, zanim usłyszałem czy dojrzałem je na ulicy – stwierdza. Na przykład ojciec od razu głośno reagował na telewizyjne kłamstwa. To samo w szkole, nauczyciel mówił o Polsce „wyzwolonej przez armię czerwoną”, a mnie mama prowadzała po komunistycznych kaźniach polskich patriotów w Warszawie, tak więc byłem wychowywany w prawdzie. Od zawsze wiedziałem, że jesteśmy pod zaborem, pod okupacją sowiecką. Do tego doszło w latach 70. – nazwijmy to tak – nawrócenie religijne, przylgnięcie do wiary, do Kościoła. Najpierw byłem w ruchu oazowym ks. Franciszka Blachnickiego, którego znałem osobiście. Później, gdy zauważyłem aplikowanie nam protestantyzmu i lewicowości, doszło długie odkrywanie prawdy, zgłębianie zasad wiary katolickiej. Wiara Apostolska i zdrowy rozum skierowały mnie ku jedynemu katolicyzmowi, wiernemu Świętej Tradycji czyli – jak to dziś wyraźnie widzę – katolicyzmowi wiernemu wszystkim soborom. Kościół musi zawsze odrzucać nowinkarstwo – kontynuuje pan Marcin, gdy mu napomknąłem, że jest zwolennikiem Kościoła „trydenckiego” – jest to kwestia istoty wiary katolickiej, katolik musi być tradycyjny, nie ma katolicyzmu bez Świętej Tradycji i oczywiście bez Pisma Świętego, bowiem – jak to przecież określa wyraźnie Katechizm Katolicki – tylko integralnie obie te świętości są Objawieniem. Herezje, nowinkarstwo bazują na samym Piśmie Świętym. W okresie komunizmu nie wiedzieliśmy, jak daleko postępuje rozkład chrześcijaństwa na Zachodzie. Dziś mamy na ten temat więcej informacji. To nas zmusza do głębszego, bardziej wnikliwego a nie sentymentalnego podejścia do ostatnich pontyfikatów. Chaos i kryzys obecnego reformowanego kościoła nie wziął się znikąd, to były dziesięciolecia bezwzględnego zmagania się i wojny przeciwko Papiestwu i Rzymowi jako takim. Naturalnie, jeszcze w okresie młodzieńczym, nie mógł nie reagować na kłamstwa nauczycieli, więc był wyrzucany ze szkół. Po wyrzuceniu ze szkoły im. Stefana Żeromskiego w Warszawie, musiał przenieść się do Krakowa, do oo. Pijarów, i tam zdał maturę. To był bardzo piękny czas – rozmarza się przez chwilę. – Gdy się szło ze szkoły do internatu przy ul. Pijarskiej, po drodze było pełno księgarń i antykwariatów Krakowa, który nie uległ zagładzie. Od dzieciństwa lubiłem czytać. A tutaj można było przesiadywać godzinami i zachwycać się dawnym polskim słowem. To była jedyna możliwość, bo nie miałem pieniędzy, by książki kupować. To mogło mieć głębszy wpływ na młodego chłopaka, który w niedalekiej przyszłości wybierze zawód wydawcy czasopism i książek. Ale głównie chodziło o prawdę, o powinność moralną, o dochodzenie do prawdy i jej bronienie. Nauczyciel – aparatczyk komunistyczny wymagał, by kłamstwo uważać za prawdę, a myśmy się temu przeciwstawiali, przepaść była klasyczna, fałsz przeciwko możliwej do ustalenia prawdzie – opowiada. – Dziś w reformowanej szkole relatywizuje się prawdę i nie stawia się zadania jej bronienia. Dla przykładu, jeśli za Katyń odpowiedzialni są Rosjanie, to czemu ma w szkolnictwie służyć alternatywa, kto chce, niech myśli, że Niemcy, a kto chce – że Ruscy? Przecież między prawdą a kłamstwem nie ma porozumienia. Mówiliśmy o Kościele. Sprawa pseudoekumenizmu. Oikoumene oznacza domownika (szerzej: miejsce stale zamieszkałe przez tych samych ludzi), a więc jeśli ktoś jest poza domem, nie jest domownikiem,

nie może być fałszywie określany. Nie ma tych samych praw i przywilejów. Jest odłączony, jest poza domem. Więc jakiemu fałszywemu pojmowaniu ekumenizmu i czemu służyć ma na przykład „dzień Islamu” – streszczam tu nieco dłuższą wypowiedź mojego gospodarza. Po maturze – studia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, historia. Jedyne miejsce, gdzie można było bez przeszkód dochodzić do prawdy. Szczególnie w czasie gdy dziekanem Wydziału Historii był prof. Ryszard Bender, rektorem KUL-u – o. prof. Mieczysław Albert Maria Krąpiec, profesorem historii – Tomasz Strzembosz. A poza tym rok 1981, najlepsze czasy Niezależnego Zrzeszenia Studentów, strajk solidarnościowy z innymi uczelniami itd. Jeszcze w latach 70., jako uczeń zbliżył się do takich ludzi, jak: Antoni Macierewicz, Wojciech Ziembiński, Leszek Moczulski. Podstawową bronią w walce z komuną były wydawnictwa, bibuła, jej kolportaż. Od kolportażu wszystko się zaczęło, jeszcze w szkole. Przynosił bibułę nauczycielom. – Osobą, która mnie wprowadzała w kręgi tzw. opozycji demokratycznej (to „tak zwanej” odrębnie podkreśla) była znowu moja mama – snuje swoją opowieść. Zaprowadziła mnie na przykład do Wojciecha Onyszkiewicza (współtwórcy KOR-u), żeby wyjaśnił mi aktualną sytuację polityczną. Ze starszym bratem Urbanem (młodszy ma na imię Łukasz) chodziłem na wykłady powstałego właśnie Uniwersytetu Latającego. Pamiętam, że przychodzili na nie również tzw. rozbijacze z ZSMP i ZSP, m.in. niejaki towarzysz Bękowski, czyli późniejsza Anna Grodzka (!). Za chlubę poczytuje sobie, że rozszyfrował – już w 1979 roku – kontr produktywność działań Leszka Moczulskiego i Janusza Korwin-Mikke – uważałem, że to dwa chodzące nieszczęścia, które wzięły się za propagowanie najważniejszych dla Polski spraw: niepodległości, tworzenia partii politycznych oraz propagowania wolności gospodarczej, kompromitując je skutecznie. Wśród pozostałej opozycji było także mnóstwo ludzi, którzy lubili bić pianę, to można było powiedzieć o wszystkich niemal KOR-owcach. Wydawnictwo ANTYK W latach 70. poznaje ks. Stanisława Małkowskiego zaangażowanego w ruch obrony życia Gaudium Vitae, przyjaciela ks. Popiełuszki. Uważa go (jak my wszyscy) za wzór kapłana, obrońcy życia i antykomunisty. Prześladowanego i za komuny i za III RP. Chwilę rozmawiamy o sprawie ks. Jerzego, o dążeniu do kanonizacji męczennika z pominięciem wyjaśnienia kwestii prawdy o jego śmierci. Obaj nie wierzymy w „prawdę” procesu toruńskiego. Ks. Małkowski zaś jasno optuje za przywróceniem do śledztwa w tej sprawie prokuratora Andrzeja Witkowskiego, bo prawda jest ważniejsza od pochopnej kanonizacji. Dybowski przypomina jeszcze, że ujawnił w wywiadzie prasowym na początku lat 90., że była możliwość odbicia ks. Jerzego Popiełuszki z rąk jego moskiewskich oprawców, były środki (broń, zdeterminowani ludzie), ale przywódcy mazowieckiej „Solidarności” się na to nie zgodzili. To osobny rozdział tego, co wiemy a czego nadal nie wiemy i wiedzieć nie chcemy o ówczesnym podziemiu. O tych, którzy chcieli walczyć naprawdę i o tych, którzy tylko udawali. Pierwsze aresztowanie. Związane było ze sprawą samospalenia Walentego Badylaka przy


19

Nr 69 2018 ●

studzience na krakowskim Rynku (która później otrzymała jego imię) w proteście przeciw kłamstwu władzy „ludowej” w sprawie Katynia. Dybowski fotografował to miejsce i rozrzucał ulotki, po którymś razie smutni panowie zwinęli go do suki i dostał swoje pierwsze 48 godzin. Komiczną okolicznością jest dziś to, że kiedy przeprowadzał się do Krakowa, polecono mu kontakt z niejakim… Leszkiem Maleszką (nikt wtedy nie mógł znać jego prawdziwej roli). Na szczęście Dybowski przedstawił się pseudonimem na pierwszym spotkaniu z Maleszką, smutni którzy zaraz przyszli do internatu oo. Pijarów, niczego nie znaleźli. Jeszcze na KUL-u Dybowski wspólnie z Markiem Derewieckim w ramach podziemnego NZS-u wydał pierwszy i jedyny numer pisma „Emisariusz”. Poza tym prowadzili wiele akcji kolporterskich, rozlepiania na murach ulotek i plakatów. Później powołali Wydawnictwo ANTYK (1985), a pierwszą pozycją wydawniczą była drukowana w Komorowie broszura Jerzego Łojka (pod ps. Łukasz Jodko) pt. „Orientacja prorosyjska w polskiej walce niepodległościowej”. ANTYK działał początkowo pod egidą Liberalno-Demokratycznej Partii „Niepodległość” (L-DPN) założonej przez Jerzego Targalskiego, obecnego prezesa Stowarzyszenia RKW. Następne inicjatywy Wydawnictwa ANTYK to czasopismo „Gazeta Polityczna” z którego powstało „Pismo konserwatystów Antyk”. Wydawali czasopismo „ABC. Adriatyk-Bałtyk-Morze Czarne” oraz pismo L-DPN pt. „Niepodległość”. Dybowski był w tym czasie (1985 i n.) Szefem Oddziału Lubelskiego L-DPN i członkiem Rady Politycznej tej partii. Już na długo przed Okrągłym Stołem był bardzo krytyczny w stosunku do Lecha Wałęsy z powodu jego kunktatorstwa i kunktatorstwa Solidarności, a właściwie tych, którzy nią zawładnęli. Im chodziło o „poprawiony” socjalizm, o socjalizm z ludzka twarzą (Zbigniew Herbert: Potwór powinien mieć twarz potwora). Dybowskiemu i jego środowisku chodziło o Polskę wolną i niepodległą. Kiedy Solidarność porozumiała się z komunistami, kontestowali to, byli w tym względzie bardziej krytyczni niż Solidarność Walcząca. Nazwę ANTYK wymyślił Marek Derewiecki, kolega i wspólnik Dybowskiego, nawiązując do „Akcji Antyk” Polskiego Państwa Podziemnego. Uczestnicy tej akcji sądzeni za komuny, zawsze otrzymywali karę śmierci, ponieważ akcja ta była antysowiecka, antyrosyjska. Tak jak akcja „N” była antyniemiecka (polegała na ulotkach i listach w języku niemieckim kierowanych do niemieckich żołnierzy, w celu ich demoralizacji, destabilizacji i dezinformowania, siania niepokoju i strachu). Nam Akcja Antyk PPP imponowała – uśmiecha się pan Marcin. Zaczęliśmy więc wydawać pismo konserwatywne, pismo konserwatystów „Antyk”. W jednym z numerów zamieściliśmy list do prezydenta Ronalda Reagana, w którym prosiliśmy go, żeby jak najszybciej budował SDI czyli Strategic Defense Initiative (Inicjatywa Obrony Strategicznej), czyli broń najnowszej generacji, jak w „Gwiezdnych wojnach”, żeby wzmóc wyścig zbrojeń i ekonomicznie wykończyć „Imperium zła”. Co zresztą – oczywiście nie ze względu na nasze apele – w końcu nastąpiło, choć może bardziej dzięki manipulacjom cenami ropy – dodaję tym razem ja... Dlaczego pismo konserwatywne? Bo już wtedy uważałem, że liberalizm jest fałszywą alternatywą socjalizmu i że obroną wolnego rynku jest konserwatywne podejście do prawa własności, i że liberalizm nie obroni cywilizacji łacińskiej i chrześcijaństwa. Nie można liberałom wierzyć, bo to jedna z twarzy marksizmu i socjalizmu. Sama wolność gospodarcza to za mało, żeby Polskę uczynić niepodległą i by ją obronić. Konserwatysta Wracając do konserwatyzmu. Jedną z jego cech jest zachowawczość, ale co mamy zachować, kiedy przeszłość 45 lat powojennego komunizmu jest właściwie ruiną? Dlatego zaproponowałem konserwatyzm rewolucyjny, a miał on polegać na tym, że będziemy domagać się restytucji Rzeczypospolitej, w tym także np. konstytucji kwietniowej uchwalonej przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej w 1935 roku. I uznania polskiego rządu, który trwał na uchodźstwie. Zdzisław Szpakowski, historyk, antykomunista, z którym się przyjaźniłem, powiedział kiedyś do mnie: „Panie Marcinie, niech pan weźmie pod uwagę, że te 10 lat stanu wojennego jest dla trwania komunizmu bardzo ważne. Bo teraz, po

tych straconych 10 latach, już albo większość z nas – szczególnie na emigracji – wymarła, albo już nas nie stać na wielki wysiłek.” Rzeczywiście tacy jak generałowie Stanisław Maczek czy Kazimierz Sosnkowski, czy wielu innych spośród elit przedwojennych, jeszcze wtedy albo żyło i nie było jeszcze starcami, w razie ich powrotu to oni byliby wielkimi przywódcami narodu, a nie takie łachudry jak Wałęsa. Pod ich przewodem nie dałoby się tak okraść Polski. Jak dalece polska samoświadomość narodowa była zaburzona świadczyła reakcja wielu moich kolegów, nawet na KUL-u, działaczy podziemia – gdy przyjąłem pseudonim „Ogień” na cześć Józefa Kurasia. W ich już pacyfistycznej świadomości tkwiło to, że „Ogień” przecież „strzelał do ludzi”. Ważną książką wydaną przez ANTYK były „Zadziwiające przypadki Wani Czmotanowa” – zwariowana na pozór historia o facecie, który ukradł głowę Lenina z mauzoleum. W rezultacie po kraju roznosi się plotka, że Lenin zmartwychwstał, biuro polityczne kompartii wpada w przerażenie, pojawiają się sobowtóry Lenina, wybuchają niepokoje, przeciwko sobie powstają grupy wewnątrzpartyjne i zdezorientowane odziały sowieckiego wojska, następuje samozniszczenie ZSRS. Z pozoru żartobliwa książeczka natchnęła mnie myślą – kontynuuje Dybowski – że faktycznie musi nastąpić wewnętrzny chaos w tym kolosie na glinianych nogach, a przede wszystkim muszą nastąpić takie zmiany by sowieci zostali zmuszeni do wycofywania z podbitych przez siebie krajów stacjonujących tam wojsk. Niepojęte było dla mnie, jak opozycja wyobraża sobie odzyskanie wolności w Polsce bez rozprawienia się z tym podstawowym problemem obecności czerwonoarmistów w naszym kraju. Na ten temat – jak do tego doprowadzić – panowała kompletna cisza. Paraliżował tzw. opozycje wszech pacyfizm. Dlatego właśnie wydaliśmy w 1988 roku „Katastrofę pacyfizmu” o. Józefa Marii Bocheńskiego. We wstępie wypowiedziałem się dobitnie w tytułowej sprawie. Pacyfizm w kraju o tradycji „przedmurza chrześcijaństwa” rozwala po prostu naszą tożsamość. Wydaliśmy kilka innych książek Bocheńskiego, m.in. „Marksizm-leninizm – nauka czy wiara?” („Biblioteka konserwatysty”). Gdy przyszło do Okrągłego Stołu, Dybowski był mu przeciwny, dosyć w tym osamotniony, w związku z czym zarzucano mu, że chce pozostać w podziemiu. To oczywiście była nieprawda, uważał tylko, że to porozumienie ofiary z katem, nie ma nic wspólnego z prawdziwym interesem Polski, jak bowiem odzyskać tą drogą własność, wolność, niepodległość? Powołaliśmy Klub Polityczny im. ks. Adama Czartoryskiego (jego wizerunkiem była też ilustrowana „Biblioteka konserwatysty”) i tam wykazywałem – kontynuuje pan Marcin – i na piśmie i w wystąpieniach ustnych, że po Okrągłym Stole program Solidarności skończy się polityczną i gospodarczą katastrofą, skoro ani razu nie ma w tym programie kluczowych słów „pieniądz” i „bank” (a należało wskazać gwarancję, by i pieniądz, i bankowość była polska). To się okazało prorocze. Spośród przyjaciół tylko Antoni Macierewicz był krytykiem Okrągłego Stołu, reszta wierzyła, że odzyskaliśmy niepodległość. Tymczasem to, co nas spotkało, co trwa od dziesięcioleci, Polską nazywać się nie godzi. Śpiewał o tym dosadnie Kazik Staszewski: „Co żeście zrobili z tym krajem?” Tracimy młodzież przez wmawianie jej, że to zepsucie, jakie nas otacza, te zgniłe kompromisy i układy z okupantem, ta hańba, to jest Polska, o którą walczyliśmy w latach 70. i 80. Na szczęście część z tej młodzieży, która zdeterminowana wyjechała za chlebem za granicę, i ta która pozostała w kraju nie daje sobie tego parszywego wzorca wmówić i oni odzyskają Polskę. PRL bis Dlatego, że nie godząc się na obniżenie rangi Polski do tego postsowieckiego tworu, rządzonego pod różnymi kryptonimami przez niemiecką i ruską agenturę, postanowiłem, by wydawnictwa po 1989 roku sygnować określeniem „Wydane w PRL bis”. Pytam Dybowskiego o przejście z podziemia do PRL bis właśnie. Odpowiedź jest skromna: zarejestrowaliśmy działalność gospodarczą. I komentarz: w samym podziemiu był jednak większy wolny rynek niż w PRL bis Balcerowicza. Ogromnego dorobku wydawniczego blisko 30 lat tutaj nie przedstawimy.

Po 1989 roku do niczego mnie nie wzięli ani niczego nie zaproponowali, choć wielu z najważniejszych wiele mi zawdzięcza – stwierdza – najwyżej mogłem być kumplem. Spotkał mnie największy w życiu komplement, gdy jeden z moich kolegów był świadkiem „ważnych rozmów” i życzliwie mi przekazał, że usłyszał wtedy na mój temat: „Dybowskiego nie możemy do niczego wziąć, przy nim nie będzie można kraść”. Przypominam, że wydaliśmy książkę o aferze FOZZ, o największym przekręcie tamtego czasu, a może całej III RP (data wydania: 1992, autorzy: Mirosław Dakowski i Jerzy Przystawa). Notuję jeszcze następujące słowa Dybowskiego: koncert „przeczołgiwania” przez obcych Polski w jej 100-lecie odzyskania Niepodległości powinien nas wreszcie ocucić z myślenia, że żyjemy w „Polsce naszych marzeń”. Winą za to obciążam stale to samo środowisko opozycji koncesjonowanej (określam to skazą mentalną KOR-owców). Orban radzi sobie nieporównanie lepiej, bo potrafił prawdziwie odwołać się do narodu. Ostatnie wybory? Uważamy, jako RKW, że zostały sfałszowane. Zwróciliśmy się do partii rządzącej: czy będą coś w tej sprawie robić? Brak zainteresowania. PiS chciał takiego przebiegu wyborów. Najgorsze, że w zbliżających się wyborach w 2019 r. będą chcieli zdjąć z siebie jarzmo posiadania większości parlamentarnej i chętnie – podobnie jak to jest na Zachodzie – współrządzić będą w zaklętym kręgu sojuszu chrześcijańskiej demokracji z liberalną lewicą. W ten sposób wszystkie państwa zachodnie, dawniej chrześcijańskie i działające w ramach cywilizacji łacińskiej, zostały skutecznie wysadzone w powietrze od Włoch, poprzez Hiszpanię, Portugalię, czy ostatnio Irlandię. Najlepszym przykładem są Niemcy – Merkel to wszak „chadeczka” – pod takimi rządami w całej Europie chrześcijańscy

demokraci pilnują gospodarki, by nie od razu zostało wszystko rozkradzione przez lewicę, a lewica spokojnie przeprowadza wszelkie swoje zdziczałe postulaty. Taki model ma być wprowadzony w Polsce, o ile się temu nie sprzeciwimy. Zaraz po zwycięskich wyborach w 2015 roku, co w dużej mierze zawdzięczamy powołaniu Ruchu Kontroli Wyborów, aby tego zwycięstwa nie zaprzepaścić, mówiliśmy wyraźnie o konieczności rozszerzenia obywatelskich działań w całej Polsce na Ruch Kontroli Władzy. Niestety, z tymi działaniami, zrozumieniem tej koniecznej odpowiedzialności, jest źle wśród naiwnych i łatwowiernych Rodaków i władza szybko została wytrącona z rąk patriotycznych jednostek. Mamy to co mamy – do rządu powróciła Unia Wolności pod nowym przebraniem. Mamy nieco inaczej realizowane hasło „Po pierwsze gospodarka”. Nasz kryzys tożsamościowy, to, że Polska jest wciąż ciałem bez duszy, wynika z załamania się przede wszystkim realizacji tego postulatu: kontrolowania władzy, by zrealizowała patriotyczny a nie neomarksistowski program wyborczy. Mamy zatem regres do okresu po Okrągłym Stole, gdzie dużo było patriotycznych frazesów, a robione było co innego przeciwko Narodowi – kończy swój wywód Dybowski. Krucjata Różańcowa Ale pamiętam też, jakieś może niecałe półtora roku temu, gdy ten twórca Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę (od 2011) powiedział do mnie, z wielką wiarą, mniej więcej tak: gdy Krucjata Różańcowa otoczyła Ojczyznę łańcuchem modlących się ludzi, wybory zostały wygrane przez obóz patriotyczny. Czy Pan Bóg się pomylił? Czy też rzeczywiście brak nam wytrwałości w dążeniu do celów? Jerzy Biernacki (Śródtytuły pochodzą od wydawcy)

Marcin Dybowski, ur. 10 I 1962 w Malmö (Szwecja). Studiował historię na KUL. Działacz antykomunistycznego podziemia niepodległościowego od 1977 roku. 1976-1980 uczestnik Ruchu Światło-Życie, matura w LO Zakonu Pijarów im. Stanisława Konarskiego w Krakowie. 1977-1980 współpracownik KSS KOR, 1977-1979 ROPCiO, 1979-1980 KPN, 1977-1980 Uniwersytetu Latającego, 1977-1979 Wydawnictwa „Zbliżenia”; 1978-1979 drukarz i kolporter wydawnictw niezależnych, m.in. „Biuletynu Informacyjnego KSS KOR”, „Głosu”, „Opinii”, „Bratniaka”, „Zapisu” i wielu innych. Od 1981 działacz i członek zarządu NZS KUL, XI-XII 1981 uczestnik strajku solidarnościowego na KUL ze studentami WSI (Wyższej Szkoły Inżynierskiej) w Radomiu, członek KS. 13 XII 1981 – I 1982 w ukryciu w Warszawie, drukarz podziemnych „Wiadomości”; w II 1982 przesłuchiwany w związku z uczestnictwem w tzw. akcji spacerowej w Lublinie w porze „Dziennika TV”; 1983-1984 działacz podziemnych struktur NZS. Współpraca z podziemną lubelską strukturą NSZZ „Solidarność” oraz „Solidarność Walcząca”. 1984-1989 w Liberalno-Demokratycznej Partii Niepodległość, m.in. szef Oddziału Lubelskiego, członek lubelskiej i krajowej Rady Politycznej; 1985-1986 redaktor nacz., wydawca i drukarz podziemnej „Gazety Politycznej”, 1985-1989 wydawca pisma „ABC”, od 1986 z Markiem Derewieckim współzałożyciel, redaktor i drukarz pisma oraz wydawnictwa ANTYK; 1985-1989 współpracował z Rogerem Scrutonem z Fundacji Jagiellońskiej w Wlk. Brytanii oraz Piotrem Jeglińskim z Editions Spotkania we Francji (wsparcie finansowe, sprzęt poligraficzny, materiały do publikacji); w 1987 drukował w Polsce emigracyjne ukraińskie pismo „Suczasnist” i szkolił podziemnych drukarzy z Ukrainy. 11 VII 1987 zatrzymany w Lublinie podczas przewożenia samochodem wydawnictw podziemnych oraz urządzeń i materiałów poligraficznych, 20 VII 1987 skazany przez kolegium ds. wykroczeń na przepadek samochodu i karę grzywny. 1992-1995 współzałożyciel i członek Ruchu Trzeciej Rzeczypospolitej, 1995-1997 członek Rady Politycznej Ruchu Odbudowy Polski. Właściciel wydawnictwa oraz założyciel Fundacji Pomocy pod wspólną nazwą Antyk. 1991-1993 i 2002-2003 wydawca i redaktor wznawianych pism „Pismo Konserwatystów Antyk” i „ABC – Adriatyk, Bałtyk, Morze Czarne”. 2004-2005 asystent Filipa Adwenta – posła do Parlamentu Europejskiego. 2014-2015 inicjator i współzałożyciel Ruchu Kontroli Wyborów, od 2015 w zarządzie Stowarzyszenia RKW Ruch Kontroli Wyborów – Ruch Kontroli Władzy. Prezes Fundacji ABC – Adriatyk, Bałtyk, Morze Czarne. Członek II zespołu eksperckiego przy Pełnomocniku Rządu do Spraw Społeczeństwa Obywatelskiego „Reforma systemu instytucjonalno-prawnego III sektora”. Wyróżniony odznaką Zasłużony Działacz Kultury (2000). Wydawnictwo ANTYK powstało w 1985 roku w podziemiu, działając początkowo jako oficyna L.-D.P. „Niepodległość”, później już samodzielnie, jako wydawnictwo i Grupa Polityczna ANTYK; pierwsze w podziemiu antykomunistyczne wydawnictwo oraz środowisko polityczne programowo konserwatywne i niepodległościowe. Nazwą nawiązano do działającej w czasie II wojny światowej Akcji Antyk prowadzonej przez Państwo Podziemne. Wyd. ANTYK przywraca zbiorowej świadomości dzieła m.in.: prof. Feliksa Konecznego, o. Innocentego Józefa Marii Bocheńskiego OP, o. Jacka Woronieckiego OP, upowszechnia dorobek prof. Jacka Trznadla, Rogera Scrutona, Malachiego Martina, ks. Luigiego Villii oraz wielu tych, którzy nie ulegli nowemu zniewoleniu umysłu.


20

Nr 69 2018 ●

W hołdzie Arturowi Rubinsteinowi W

2018 roku Międzynarodowa Fundacja Muzyczna im. Artura Rubinsteina w Łodzi (organizator Rubinstein Piano Festivalu), zorganizowała kolejny cykl wydarzeń dedykowanych swojemu patronowi. O Rubinsteinie – artyście, pianiście, chopiniście, najwybitniejszym łodzianinie, nasi Czytelnicy wiedzą zapewne dużo, wiele informacji znajdą i w tym wydaniu gazety. Poza wygłaszanymi prelekcjami, opublikowanymi artykułami, emisją filmu „Polski patriotyzm Artura Rubinsteina” zorganizowano trzy duże koncerty: – 22 maja 2018 w Muzeum Miasta Łodzi, recitale trojga młodych łódzkich pianistów pod nazwą „Młodzi łódzcy pianiści w hołdzie Arturowi Rubinsteinowi”; – 18 października 2018 w Miejskim Domu Kultury w Rawie Mazowieckiej, gdzie recital chopinowski – z okazji rocznicy śmierci Kompozytora, zm. 17 X 1849 – dał Marek Drewnowski; – 20 grudnia 2018 w Muzeum Miasta Łodzi, recital Marka Drewnowskiego w dniu rocznicy śmierci Artura Rubinsteina (zm. 20 XII 1982). Prof. Marka Drewnowskiego nie trzeba tu przedstawiać (więcej czytaj o nim na stronach 12 i 13), w obu miejscach zagrał ten sam program, znakomicie, po mistrzowsku.

Przedstawienia wymagają młodzi łódzcy pianiści: Luiza Szczerba – ur. 1998 r. w Łodzi. Naukę w Zespole Szkół Muzycznych im. Stanisława Moniuszki w Łodzi rozpoczęła w 2005 roku w klasie mgr Agaty Nowak-Górskiej. Aktualnie kontynuuje naukę w klasie prof. dr hab. Beaty Cywińskiej (m.in. nauczycielki bardzo uzdolnionej pianistycznie Weroniki Zajkiewicz, która grała w hołdzie Rubinsteinowi dwa razy); L. Szczerba jest tegoroczną absolwentką ZSM im. Moniuszki. Jest laureatką ogólnopolskich konkursów pianistycznych m.in. w Łodzi, Skierniewicach, Sieradzu. Pracowała pod kierunkiem wielu wybitnych profesorów: A. Tatarskiego, E. Wolanina, A. Jasińskiego, W. Świtały, C. Saneckiego. Reprezentowała szkołę w koncertach odbywających się w salach Muzeum Miasta Łodzi, Filharmonii Łódzkiej im. A. Rubinsteina oraz innych szkołach muzycznych. Występowała z orkiestrą symfoniczną m.in. w Filharmonii Łódzkiej im. A. Rubinsteina. Jakub Tomczak – ur. 14 III 2000 r. w Łodzi. Uczeń Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej I i II st. im. H. Wieniawskiego w Łodzi, kształcił się w klasie fortepianu: mgr M. Stebel-Wódki, mgr L. Buchalskiej, dr. hab. W. Holtza. Obecnie pracuje pod kierunkiem mgr Małgorzaty Wronko. Ważniejsze osiągnięcia pianisty to: wyróżnienie na Makroregio-

nalnych Przesłuchaniach Uczniów Szkół Muzycznych I i II st. – Wrocław, XII 2017 r., III nagroda ex aequo na II Ogólnopolskim Konkursie Pianistycznym „Od Bacha do Szymanowskiego” – Warszawa, III 2017 r., III nagroda na I Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym dla Młodych Wirtuozów im. Leopolda Godowskiego – Warszawa, XI 2013 r., wyróżnienie na III Regionalnym Konkursie Zespołów Kameralnych – Zgierz, IV 2013 r., I miejsce na IV Konkursie Młodego Pianisty – Łódź, I 2012 r., I miejsce na II Regionalnych Konfrontacjach Zespołów Kameralnych Szkół Muzycznych I st. – Zgierz, XI 2011 r., II miejsce na VII Regionalnym Konkursie Duetów „Fortepian na cztery ręce” – Tomaszów Maz. IV 2010 r. Był stypendystą Dyrektora Centrum Edukacji Artystycznej. Jakub Hanuszkiewicz – ur. 28 III 2001 w Łodzi, naukę gry na fortepianie rozpoczął w wieku siedmiu lat w klasie fortepianu mgr Renaty Płażewskiej–Kryachok. Jest uczniem IV klasy Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej II stopnia im. H. Wieniawskiego w Łodzi, pozostając pod opieką artystyczną tego samego pedagoga. Najważniejsze osiągnięcia: I nagroda VIII Muzycznych Spotkań Najmłodszych Pianistów w Sieradzu (2011) oraz w IV i V Konkursie Młodego Pianisty w Łodzi (2012, 2014), II nagroda w XII Żyrardowskim Konkursie Młodych Piani-

stów (2013), laureat trzecich nagród w VII Ogólnopolskim Konkursie Pianistycznym im. Emmy Altberg w Łodzi (2012) i w Ogólnopolskim Konkursie Pianistycznym „Roztańczony Fortepian” w Inowrocławiu (2018). Zdobył wyróżnienia: Międzynarodowego Konkursu Młodych Pianistów „Nad Kamienną” w Skarżysku-Kamiennej (2012), IV Ogólnopolskiego Konkursu Pianistycznego im. Karola Nicze w Pabianicach (2013), XI Festiwalu Muzyki Fortepianowej w Łowiczu (2016) oraz IV Międzynarodowego Podkarpackiego Konkursu Chopinowskiego w Rzeszowie (2017). Występuje solo, w zespołach kameralnych i z orkiestrami symfonicznymi. * Koncerty zostały dofinansowane przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, zorganizowane przy współpracy z Muzeum Miasta Łodzi, dyrektor Barbarą Kurowską, prowadził je red. Janusz Janyst. Mecenasami koncertów byli Bank Zachodni WBK Grupa Santander, Amcor Sp. z o.o. (prezesi Jerzy Czubak, Maciej Malec). Po koncercie 20 grudnia w sali balowej zorganizowano Wigilię Artystów – tu wieczór umilał przy fortepianie Bogdan Walczak; goście oglądali piękne wnętrza odnowionej i nieco zmienionej Galerii Muzyki im. Artura Rubinsteina. Wojciech Stanisław Grochowalski


21

Nr 69 2018 ●

Winieta strony internetowej akwiano.pl, rysunek herbu ze sztandarami autorstwa W.S. Grochowalskiego

Muzeum Armii Krajowej „Wiano” Muzeum Okręgu Wileńskiego Armii Krajowej „Wiano” im. ppłk. Jerzego Urbankiewicza istnieje w Łodzi od 1990 r., prowadzi go Stowarzyszenie Żołnierzy Kresowych AK „Wiano”, ich Rodzin i Przyjaciół, któremu od 2018 roku szefuje piszący te słowa Wojciech Stanisław Grochowalski – przyjaciel śp. Pułkownika. Stowarzyszenie i Muzeum założył wspomniany Jerzy Urbankiewicz (1915-2004), który wydawał także regularnie od 1989 r. czasopismo miesięcznik pt. Trybuna Akowców Wileńskich „Wiano”, nakład 500 egz., ostatni numer „Wiana” 176/177 ukazał się z datą VII/VIII 2004. Zbiory początkowo gromadzono, przechowywano i prezentowano przy kościele Św. Teresy (u salezjanów), obecnie, od 1992 r. Muzeum mieści się w budynku przy kościele pw. Miłosierdzia Bożego przy ul. K.K. Baczyńskiego 156 na Teofilowie (na zdj.). Tam też, w gościnnych kościelnych i szkolnych progach (gimnazjum i liceum ogólnokształcące im. Jana Pawła II) Jerzy Urbankiewicz przystąpił z kolegami (Henrykiem Bogowskim, Janem Bekierem, Wacławem Cierpińskim, Medardem Kozłowskim, Zygmuntem Żytkiewiczem, Kazimierzem Laskarysem, Andrzejem Dyszyńskim i in.) do urządzania Muzeum Okręgu AK „Wiano”, kompletowania zbiorów, organizacji regularnych spotkań organizacyjnych, konkursów dla młodzieży szkolnej o wileńskiej Armii Krajowej. Większość dużych i drogich zakupów broni strzeleckiej i białej, Urbankiewicz kupował za własne pieniądze, podobnie jak finansował wydawanie czasopisma „Wiano”; środki posiadał m.in. z odszkodowania jakie jego prawnik uzyskał dla niego za lata spędzone w łagrach sowieckich. Muzeum jest otwierane w każdą pierwszą niedzielę miesiąca od godz. 10 do 13 oraz w innych terminach, po wcześniejszym umówieniu się z zarządem Stowarzyszenia: tel. 42 632 79 39. Od jesieni 2018 r. regularnie oprowadzamy po nim wycieczki szkolne, grupy gimnazjalne i licealne

(klasy do 30 osób), przebywają w muzeum ok. godzinę, wychodzą bardzo zadowoleni. Chłopcy najbardziej interesują się bronią, zawsze pytają, czy jest ona autentyczna, czy była używana w czasie wojny, czy można by jej teraz użyć…? Oczywiście na wszystkie pytania odpowiadamy twierdząco, poza ostatnim – nie można jej użyć bo jest zabezpieczona przez policję, pozbawiona cech używalności, przymocowana trwale do podłoża. Zbiory Stowarzyszenia obejmują: zbiory muzealne, archiwum, bibliotekę. Muzeum mieści się na I piętrze budynku (nad zakrystią), zajmuje jedno duże pomieszczenie o pow. ok. 250 mkw, eksponaty prezentowane są na ścianach, na podestach, w gablotach, mundury na manekinach, jest kilka makiet w tym Ostrej Bramy. Wisi tam kilkanaście plansz, na których udokumentowano wileńską i nowogródzką AK, wszystkie Brygady AK, w osobnym miejscu pokazano losy żołnierzy kresowych po 1944 roku, głównie w sowieckich łagrach Workuty, gdzie Urbankiewicz spędził 12 lat – miał wyrok na 15 lat, ale po śmierci Stalina zaczęto Polaków zwalniać do domu. Zbiory muzealne to m.in.: dwa sztandary wileńskiej AK, broń biała (lance, szable, bagnety), siodło kawaleryjskie wz. 1936, broń strzelecka, taśmy nabojowe, granaty, hełmy, maski gazowe, medale i odznaczenia, ziemia z pól bitewnych i miejsc śmierci (kaźni) żołnierzy wileńskich, mundury, lornetki, mapniki. Broń strzelecka: karabiny, pistolety maszynowe, ręczne karabiny maszynowe, broń osobista, są tu więc m.in: Mossiny, Mauzery, PPS, MP, MG3 – niemiecki karabin maszynowy, FN – belgijski karabin maszynowy, DP – radziecki karabin maszynowy Diegtiariowa z magazynkiem talerzowym; pistolety: Vis, Parabellum, P-38 Walther. Archiwum obejmuje ok. 14 mb akt, głównie wspomnień żołnierzy wileńskiej i wowogródz-

kiej AK, dokumenty, albumy, księgi pamiątkowe w tym słynnej drużyny harcerskiej „Czarna Trzynastka”, mapy, posiadamy wielką liczbę zdjęć, prasę konspiracyjną wileńską i emgracyjną. Niektóre eksponaty przynosili na wezwanie i apele ludzie dobrej woli – np. jeden z karabinów i lancę ofiarował Bronisław Awgul-bej, szafę biblioteczną i cześć pokaźnego zbioru książek do biblioteki Stowarzyszenia podarował Henryk Sipowicz-Bogowski, komplet mundurów wojskowych z okresu II wojny światowej przekazała dr Wacława Rydzyńska, wiele rzeźb i innych wileńskich eksponatów podarował Zbigniew J. Siemaszko, siodło ułańskie dał prof. Władysław Stanilewicz, 44 plansze z kopiami tablic z portretami przywódców i dowódców Polski Walczącej przekazał malarz Wiesław Śniadecki, mapę pól bitewnych Wileńszczyzny Olgierd Christa, drewnianą makietę Ostrej Bramy podarował Wojciech Grochowalski zaś artystyczny i techniczny wygląd gablot, plansz i ścian muzealnych to efekt pracy fotografika Andrzeja Dyszyńskiego. Wiele makiet i manekinów wykonał własnoręcznie Jerzy Urbankiewicz (m.in. gipsową Górę Trzykrzyską, makietę torów kolejowych z instalacją ich detonacji), są tu też jego pamiątki osobiste i obrazy-akwarele z łagru w Workucie. W lipcu 2019 r. obchodzić będziemy 75. rocznicę zwycięskiej Operacji „Ostra Brama” (samodzielnego wyzwalanie przez AK Wilna spod okupacji niemieckiej, wspartej przez Armię Czerwoną). Zatem dla przypomnienia, kilka faktów historycznych. Otóż Komenda Okręgu Wileńskiego SZP-ZWZ powstała 29 XII 1939 roku. Teren działania Wileńszczyzny podzielono na „Dwór” czyli miasto Wilno i „Pole” czyli woj. wileńskie plus Kowieńszczyzna. Jerzy Urbankiewicz wszedł do

AK w Wilnie do „Dworu”. Okręg wileński AK otrzymał kryptonim „Wiano” zaś sąsiedni od południa okręg nowogródzki krypt. „Nów”. Łącznie oba okręgi liczyły w połowie 1944 r. 15.000 żołnierzy-partyzantów, zaś garnizon niemiecki w Wilnie liczył 17.000 bardzo dobrze uzbrojonych i okopanych żołnierzy, dysponujących artylerią, czołgami, pociągiem pancernym, samolotami – użyli całego tego sprzętu w boju o miasto w Operacji „Ostra Brama”, w trakcie walk zrzucili też kilkusetosobowy desant doborowych oddziałów. W skład Sztabu Komendy wileńskiej wchodziło 7 Oddziałów, „Pole” podzielono na 4 Inspektoraty rejonowe, w 1944 r. zamienione na 3 Zgrupowania, dowodzone przez: mjr. Antoniego Olechnowicza „Pohoreckiego” (Zgrup. 1), mjr. Mieczysława Potockiego „Węgielnego” (2), mjr. Czesława Dębickiego „Jaremę” (3). Zgrupowania 1 i 2 liczyły po cztery brygady, oddział rozpoznawczy i oddział osłonowy; trzecie Zgrupowanie liczyło pięć brygad. Działały tu zatem brygady partyzanckie, bataliony, oddziały rozpoznawcze, oddziały partyzanckie, szwadron kawalerii; w maju 1944 na Wileńszczyźnie i Nowogródczyźnie było 16 brygad partyzanckich plus 10 oddziałów pomocniczych. Wojsko było umundurowane, zdyscyplinowane i budzące respekt wśród wrogów i uznanie wśród ludności cywilnej. Komendantem Okręgu w przełomowym okresie tj. lipcu 1944 r. był ppłk „Wilk” (na czas „Akcji Burza” kmdt okręgów „Wiano” i „Nów”, przyjął do pseudonimu stopień generała i występował wobec sowietów jako „Gen. „Wilk”); i w tym Okręgu działały sądy, organizacja i wyszkolenie, służba sanitarna, służby sprawiedliwości, łączność, Legalizacja (dokumentów), Biuro Informacji i Propagandy, prasa konspiracyjna (w Wilnie ukazywały się m.in.: „Niepodległość”, „Polska w walce”, „Za naszą i waszą wolność”, „Pobudka”, „Jutro Polski”, „Na zew ziemi ojczystej”), kwatermistrzostwo, duszpasterstwo, Kedyw i Egzekutywa. Urbankiewicz był członkiem Kedywu, dowódcą oddziału Egzekutywy, został aresztowany przez sowietów kilka miesięcy po akcji Burza. Strona internetowa: www.akwiano.pl Wojciech Stanisław Grochowalski


22

Nr 69 2018 ●

Werliński uhonorowany (przyczynek do historii łódzkiej sceny operowej) Tenor Roman Werliński, były solista Teatru Wielkiego w Łodzi, prowadził na Wydziale Muzycznym Uniwersytetu w Mersin (Turcja) warsztaty wokalne. Zakończyły się one nadaniem imienia Werlińskiego sali, w której odbywały się zajęcia.

R

oman Werliński urodził się w Raciążu, do średniej szkoły muzycznej uczęszczał w Olsztynie, gdzie opiekowała się nim pedagog śpiewu Maria Stankowa, dawna solistka opery wiedeńskiej. Jej ówczesny uczeń nazywał ją pedagogiem „matką”, gdyż - jak twierdzi - szczególnie dużo od niej skorzystał. Studia odbył w Warszawie na Wydziale Wokalnym ówczesnej Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej, u prof. Wiktora Brégy. Gdy w styczniu 1967 roku nowo wybudowany Teatr Wielki w Łodzi zainaugurował działalność, Werliński zgłosił się do dyrektora Zygmunta Latoszewskiego i po przesłuchaniu został przyjęty. Zapewne nie mógł wtedy przypuszczać, że scenie tej pozostanie wierny aż do emerytury. Praca przez całe ćwierćwiecze była intensywna, choć kariera z powodów, o których mowa niżej, jedynie w fazie początkowej mogła rozwijać się harmonijnie. Solista zadebiutował w styczniu 1968 roku w Strasznym dworze Moniuszki jako Damazy. W ciągu kilkunastu późniejszych lat kreował wiele pierwszoplanowych ról tenorowych, współpracując w przygotowaniu premier z takimi reżyserami, jak Kazimierz Dejmek, Antoni Majak, Ryszard Peryt, Maciej Prus i takimi dyrygentami, jak Zygmunt Latoszewski, Tadeusz Kozłowski, Bogusław Madey, Mieczysław Wojciechowski. Śpiewał w Czarodziejskim flecie, Cosi fan tutte, Uprowadzeniu z Seraju Mozarta, Fideliu Beethovena, Henryku VI na łowach Kurpińskiego, Hrabinie Moniuszki, Kniaziu Igorze Borodina, Eugeniuszu Onieginie, Jolancie Czajkowskiego, Normie Belliniego, Fauście Gounoda, Zaręczynach w klasztorze Prokofiewa, Zorbie Kandera, Kawalerze srebrnej róży Straussa (ostatnia duża rola) i zbierał pochlebne opinie. Równocześnie w Filharmonii Łódzkiej brał udział w wykonaniu Mszy h-moll Bacha, Mszy św. Cecylii i Stworzenia świata Haydna, Mszy koronacyjnej oraz Requiem Mozarta. W Filharmonii Olsztyńskiej uczestniczył w realizacji III Symfonii Szymanowskiego a także światowym prawykonaniu De revolutionibus Paciorkiewicza. Do dyrygentów, z którymi w filharmoniach przygotowywał te dzieła, należeli Henryk Czyż, Zdzisław Szostak, Janusz Przybylski, czy Krzysztof Missona.

Znajdował zarazem czas na robienie czegoś dla radia, telewizji, filmu, ponadto dla łódzkich scen dramatycznych. Jego głos można usłyszeć w dialogach i piosenkach w odcinkowym filmie Przygody Misia Coralgola, w telewizyjnych spektaklach Bastien i Bastienne Mozarta, Kynologu w rozterce Czyża (tu, oczywiście, nie tylko głos został utrwalony). W Teatrze Nowym, obecnie im. Kazimierza Dejmka, sprawował opiekę wokalną nad aktorami występującymi w Operetce Gombrowicza i Cieniu Młynarskiego, w Teatrze 7.15 – w Dwojgu na huśtawce Gibsona. Ale już niebawem nadciągnąć miały ciemne chmury, kończące na dłuższy czas pogodny okres życia artysty. Po wprowadzeniu stanu wojennego, za dyrekcji obdarzanego zaufaniem władz komunistycznych Sławomira Pietrasa (okres dyrektorowania Teatrem Wielkim: 1982-91), Werliński, jako działacz solidarnościowy, zaczął mieć kłopoty. Niektórych, popierających reżim Jaruzelskiego śpiewaków publiczność wówczas „wyklaskiwała”, ale generalnie mieli się oni dobrze. Werliński – nie. Służba Bezpieczeństwa kilkakrotnie wzywała go do swojej siedziby, próbując zwerbować do współpracy. Odmówił. Natomiast Pietras (o którym niektórzy powiadali, że walczy z Solidarnością) rzucał mu kłody pod nogi, nie obsadzał w rolach pierwszoplanowych, jedynie w drugoplanowych. Śpiewak starał się jakoś zrekompensować to sobie, sprawując funkcję opiekuna wokalnego solistów. – Wyniosłem z domu twardy charakter i niesprzedajność – podkreśla – żadna kolaboracja nie wchodziła w rachubę. Może dlatego nie mam tego, co mógłbym mieć: daczy, samochodu. Z powodu zaangażowania w działalność Solidarności odstawiono mnie w teatrze „do kąta”. Satysfakcję dał mi za to pamiątkowy, srebrny ryngraf „Za zasługi w walce o Wolną Polskę”, wręczony przez legendarnego opiekuna łódzkiej Solidarności, ojca Stefana Miecznikowskiego. W 1990 roku, nie widząc dla siebie w Łodzi specjalnych perspektyw, wyjechałem do pracy do Turcji... Należy zaznaczyć, że w tzw. międzyczasie ważną dziedziną aktywności Romana Werlińskiego stała

Gwiazda Zdzisława Szostaka

Roman Werliński (w środku) przed salą swego imienia. Fot. z archiwum artysty

się również pedagogika. Dawał prywatne lekcje śpiewu, na które chętnie przychodzili m.in. studenci Wydziału Wokalno-Aktorskiego łódzkiej Akademii Muzycznej, nie zawsze w pełni zadowoleni ze współpracy z profesorami, do których zostali przydzieleni. Dzięki lekcjom Werliński szybko zyskał renomę świetnego specjalisty w tejże dziedzinie. Został wykładowcą Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej. Prowadził tam impostację głosu na Wydziale Aktorskim. Miał zarówno zajęcia zbiorowe, jak i indywidualne, a studenci (byli wśród nich np. Adrianna Biedrzyńska, Ewa Sonnenburg, Jadwiga Jankowska, Zbigniew Zamachowski) musieli zaliczyć m.in. fragmenty Krakowiaków i górali Stefaniego, Cienia Młynarskiego, Księżyca Orffa. Przed rokiem 1990 przyjechali z wizytą do Łodzi dyrektorzy Narodowej Opery w Ankarze, aby przyjrzeć się pracy Teatru Wielkiego. I to oni, dokonawszy „rozpoznania”, zaproponowali Werlińskiemu etat opiekuna wokalnego wszystkich ponad czterdzieściorga współdziałających z placówką w Ankarze solistów. Werliński nie mógł od razu wyjechać, czekano rok na jego przyjazd, nie angażując nikogo innego. Na miejscu okazało się, że obowiązków jest dużo („bite” osiem godzin dziennie), ale powodów do zadowolenia też niemało. Po powrocie z Turcji, za kadencji dyrektorskiej Kazimierza Kowalskiego w Teatrze Wielkim (rozpoczął kierowanie sceną w r. 1994), Werliński nic już nie śpiewał, mało tego, dostał... zakaz wstępu do teatru. Z jakich powodów? Tych samych, które motywowały Pietrasa, a więc de

MARZENIA BIZNESMENA

Jaguar Mark II Flagowym modelem luksusowego samochodu osobowego marki Jaguar jest model Jaguar Mark II (oznaczany też Mk II lub Mk2), produkowany w latach1959-1968; jest to najbardziej klasyczne auto i najbardziej poszukiwany samochód tej marki. Jego poprzednika Jaguara Mk I angielska firma Jaguar Cars wytwarzała w latach 1955-1959, wyposażone były w skrzynie biegów manualne 4-biegowe lub automatyczne 3-biegowe. Te drugie skrzynie montowano w Mk2, wyposażanego w silniki rzędowe sześciocylindrowe R6 2,4 l o mocy

W

grudniu 2018 roku, na ul. Piotrkowskiej swoją gwiazdę w Łódzkiej Alei Sławy odsłonił Zdzisław Szostak, kompozytor, dyrygent, pedagog. Dokonał tego w gronie licznie zebranych wielbicieli swojego talentu, z córką, w dniu swoich 88. urodzin. Maestro jest absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej w Katowicach (dyplom z kompozycji w 1955 r., kolega szkolny Wojciecha Kilara), wiele lat pracował w Filharmonii Poznańskiej a następnie łódzkiej – wówczas jako Państwowej Filharmonii w Łodzi oraz w PWSM – ob. Akademii Muzycznej w Łodzi. Dokonał

kilkuset nagrań muzycznych w tym bardzo wiele muzyki filmowej, spośród jego kompozycji największą jest Misse Latine z 2003 roku. Maestro Szostak był bohaterem (na rozkładówce) naszego czasopisma numer 9 w 2003 roku. Łódzka aleja gwiazd na ul. Piotrkowskiej została wymyślona przez prof. Jana Machulskiego, znanego aktora, reżysera i pedagoga. Do dziś odsłonięto 68 gwiazd, na X 2019 roku, w tygodniu VI Rubinstein Piano Festivalu, Międzynarodowa Fundacja Muzyczna im. A. Rubinsteina zaplanowała odsłonięcie gwiazdy Artura Rubinsteina. WG

facto politycznych. W tej sytuacji artysta ponownie wyjechał do Turcji, by w latach 1996 – 2003 prowadzić, jako profesor kontraktowy, klasę śpiewu solowego na Wydziale Muzycznym Uniwersytetu w Mersin. Ukończyło jego klasę siedmioro studentów, niektórzy robią dziś karierę, np. Orhan Ildys – solista opery wiedeńskiej, czy Bulent Bezduz – śpiewający sporo w Europie i Ameryce. Można przy okazji odnotować, że w 2005 roku Akademia Muzyczna w Łodzi wydała, pod redakcją Krystyny Juszyńskiej, książkę pt. Łódzka scena operowa (z cyklu Kultura muzyczna Łodzi). Pośród sylwetek śpiewaków występujących w Teatrze Wielkim w latach 1967-2004 Romana Werlińskiego zabrakło. Wymieniono natomiast z nazwiska... ok. dziesięciu PZPR-owskich aparatczyków, obecnych na uroczystości otwarcia gmachu 19 stycznia 1967 roku. Po kolejnym powrocie do Polski Werliński w dalszym ciągu poświęcał się pracy pedagogicznej, ale w 2018 roku ponownie pojawił się w Mersin. Tym razem zaproszony został do poprowadzenia warsztatów wokalnych. Udały się znakomicie – w podziękowaniu za owocną pracę uczelnia „na wieczną rzeczy pamiątkę” nadała jego imię sali, w której uczył studentów. Zostało to nagłośnione przez turecką prasę. – Niektórzy myśleli, że zostanę wdeptany w ziemię, ale nie dałem się – mówi Werliński. A że do setki zostało mi nie tak znów mało latek, zamierzam jeszcze trochę zdziałać – dodaje. Janusz Janyst

120 KM, 3,4 l o mocy 210 KM lub 3,8 l o mocy 220 KM. Samochód ten miał już klimatyzację, skórzaną tapicerkę, radio, dużo ozdobnych chromów (poza zderzakami), wykończenie wnętrza w drewnie i jaguara (pieska) na masce. Były dwu- lub czterodrzwiowe, wyprodukowano ich 30.140 egz. Mk2 z 1962 z silnikiem R6 220 KM i automatyczną skrzynią biegów osiąga cenę ok. 600 tys. zł. Charakterystyczna dla Mk2 jest atrapa silnika w kształcie pionowych owalnych żeberek (grill), duże reflektory przednie z drugim obok kompletem mniejszych. Powtórzono to m.in. w następcy tego modelu tj. S-Type z lat 1963-1968 i nowym S-Type z 1999-2008. Foto Wikipedia


23

Nr 69 2018 ●

Nominacja prezydencka generała Wieniawy Często podaje się nieprawdziwe informacje, że gen. Wieniawa-Długoszowski był jednodniowym prezydentem Polski w 1939 roku. Jest to nieprawda, co pragnę tym artykułem udowodnić. Był on bohaterskim żołnierzem, dyplomatą, artystą – ale przede wszystkim człowiekiem honoru i wielkim polskim patriotą. Kim był generał Wieniawa? Popularny od dwudziestolecia międzywojennego Wieniawa, czyli Bolesław Florentyn Długoszowski (1881-1942) h. Wieniawa to przede wszystkim żołnierz; żołnierz Pierwszej Kompanii Kadrowej, I Brygady Legionów Polskich, jeden z pierwszych ułanów Beliny-Prażmowskiego, adiutant sztabu Komendanta Józefa Piłsudskiego, w listopadzie 1918 roku adiutant osobisty Naczelnego Wodza, jego pierwszy adiutant przyboczny. W wolnej Polsce dowódca 1. Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego, od 1932 gen. brygady, od 1938 r. generał dywizji. Nie można analizować życiorysu Wieniawy, odrywając go od życiorysu Piłsudskiego. Wieniawa był z wykształcenia lekarzem (specjalizacja okulistyka) – absolwentem Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, studiował też malarstwo na Akademii w Berlinie. Był nieprzeciętnie inteligentny, znał biegle siedem języków obcych, bardzo komunikatywny i towarzyski, miał w sobie wiele empatii, bardzo szybko zjednywał sobie ludzi, budził od razu ich zaufanie i życzliwość. Trzeba stwierdzić, że Wieniawa był idealnym kandydatem na dyplomatę! Osoba, która potrafi budzić do siebie taką sympatię – budzi ją i do kraju, który reprezentuje. Jednak on nie zabiegał o inne niż wojskowe misje i zadania; był żołnierzem, nie umiał knuć i intrygować. Piłsudski, który jak rzadko kto znał się na ludziach, mówił o nim, że jest najbardziej honorowym człowiekiem w armii, że „zwalał na niego nieraz tak trudne zadania o państwowym charakterze, którym nie podołali ministrowie państw”. Marszałek powiedział więc pewnego dnia: „Wy Wieniawa macie twarz w wojsku rzadko używaną, z taką twarzą powinniście być aktorem, kardynałem lub dyplomatą”. Piłsudski był człowiekiem wielkiej kultury, wystarczy wspomnieć jego dorobek literacki i inicjatywy w sprawach kultury polskiej; jeżeli on cenił dozgonnie Generała – to nie biorę na poważnie wszelkich ataków na niego i prób dezawuacji. Gen. Wieniawa należał do ścisłego grona piłsudczyków, w pewnym okresie należał do kilkuosobowej ścisłej grupy sanacyjnej zarządzającej strategicznie krajem, spotykającej się regularnie z marszałkiem Piłsudskim (zmarł w maju 1935), trwającej później przy prezydencie Ignacym Mościckim, byli to: Aleksander Prystor, Walery Sławek, Józef Beck (przyjaciel Wieniawy), Tadeusz Piskor, Kazimierz Świtalski i właśnie Bolesław Wieniawa-Długoszowski. Inni jego koledzy i współpracownicy w latach 30. XX w. to: Felicjan Sławoj-Składkowski, Adam Koc, Kazimierz Stamirowski, Michał Sokolnicki a także słynni generałowie: Kazimierz Sosnkowski, Gustaw Orlicz-Dreszer i Lucjan Żeligowski. Kolegą Wieniawy był m.in. polityk Stanisław Stroński, narodowiec o żydowskim pochodzeniu (chyba wstydził się swojego żydostwa, bo jako nazwisko rodowe matki podawał to ojca, czyli… Strońska). Był to antagonista i można rzecz wróg polityczny Piłsudskiego, redaktor gazety „Rzeczpospolita” założonej i finansowanej przez Ignacego Jana Paderewskiego. Stroński pisał kalumnie na Piłsudskiego, oskarżał go o wszystko, wymyślał trafne bon moty, nawet zwycięstwo Piłsudskiego nad Rosjanami w 1920 roku nazwał „cudem na Wisłą” – przypisując tym zwycięstwo Matce Boskiej i osłabiając rolę Naczelnego Wodza! Piłsudski mówił: „Cud może był, ale co żem się przy tym napracował, tom napracował”! Stroński znalazł się po przegranej Kampanii Wrześniowej 1939 roku blisko gen. Sikorskiego, w

rządzie emigracyjnym, a rząd ten od razu o wszystkie klęski i plagi polskie obarczył sanację tj. obóz Piłsudskiego, Mościckiego, min. Becka i innych – zatem i gen. Wieniawę. Stroński był ministrem w rządzie Sikorskiego, uważam jednak, że on i płk Koc bronili Wieniawy przed wrogami jakich Generał (wówczas ambasador w Rzymie) miał w tym rządzie i jacy odsądzali go od czci i wiary w oczach nowego Naczelnego Wodza i premiera. Wieniawa złożył gratulacje Sikorskiemu i był lojalnym ambasadorem. Trwał nadal na stanowisku w Rzymie i nawet gdyby Sikorski chciał go odwołać to każdy inny kandydat nie otrzymałby tu agreement od Włochów, poza tym nowa kadra dyplomatyczna Sikorskiego była bardzo skromna.

i mieli jeszcze w tej sytuacji czelność wtrącać się w sprawy polskiej polityki – a słaby jednak rząd Sikorskiego ulegał im i współpracował z nimi w tym zakresie. Kraj nasz liczył w 1939 roku 28 mln mieszkańców, zaś poza jego granicami, na obczyźnie było ok. 15 mln Polaków1. Los tak dużego państwa i narodu nie jest i nie mógł być wówczas obojętny światu, tym bardziej że Polska leży pomiędzy dwoma przeciwnymi i jednak wrogimi sobie mocarstwami, Niemcami i Rosją, jest jakby buforem, stabilizuje sytuację międzynarodową w tym regionie świata.

Okoliczności i powody nominacji gen. Wieniawy Jak wiadomo 17 września 1939 roku nasz rząd Sytuacja Polski w 1939 roku i prezydent w zagrożeniu aresztowaniem, uwięzieW tym tragicznym roku Polska miała podpiniem lub śmiercią opuścili granice państwa i udali sane sojusze i pakty o nieagresji z oboma wielsię do Rumunii. Gdyby zostali w kraju i utracili wolkimi sąsiadami, miała także podpisane sojusze o ność lub życie, państwo straciłoby swoje podstawy, wzajemnej natychmiastowej pomocy militarnej konstytucyjne władze, na wypadek wojny z Franciągłość, osłabłby duch cją i Anglią. Ale sojunarodu w zaciętej osasze te okazały się warte motnionej walce profunta kłaków, do walki wadzonej z niemieckim z najeźdźcą niemieckim najeźdźcą do końca tj. stanęliśmy sami. Walczylido wyczerpania amuśmy bohatersko od pierwnicji. Osłabłby wizeruszej chwili do niemożności nek państwa, brakłoby prowadzenia dalszej walki, przywództwa i międzywyczerpania amunicji, narodowej obecności. w dodatku wbito nam Władze polskie nóż w plecy ze wschodu. znalazły się w sąsiedniej Zarówno Francja, jak i „ zaprzyjaźnionej” i Anglia nas oszukały! Te Rumunii, gdzie wpadły bogate i kolonialne kraje w pułapkę, zostały liczyły zapewne, że Hitler uwięzione! To się zadowoli się zdobyczą nazywało wtedy interPolski, że wykrwawi się nowaniem, czyli prezyi nie będzie miał mocy, denta Polski trzymano pójść na Zachód. Gdyby tam w domu pod zgodnie z sojuszami oba strażą. Rumuni zachote kraje natychmiast wali się źle, ulegli wypowiedziały wojnę Niemcom i aresztowali i zaatakowały Niemców nasz rząd i prezydenta z zachodu, krucha wtedy Gen. Bolesław Wieniawa-Długoszowski, Nowy Jork, 1942 – mimo podpisanych potęga Hitlera rozpadła sojuszy i gwarancji by się w pył. Zgadzam się bezpieczeństwa. W tej z opinią, że Hitler nie był sytuacji prezydent, zachowując ciągłość władzy, przygotowany do wojny, odwlekał ją, że tak silny wyznaczył z uwięzienia swojego następcę antyopór Polski go zaskoczył. W końcu września 1939 datowaną na 17 września nominacją dla zaufawyczerpywały mu się siły, sprzęt i amunicja, i nego, honorowego i pewnego w zachowaniach, gdyby wtedy właśnie musiał walczyć równolegle bliskiego mu ideologicznie człowieka – gen. Wiena zachodzie zapewne nie miałby kim i czym. niawę-Długoszowskiego. Włochy i Anglia miały sprzeczne interesy Nominacja ta była zgodna z Konstytucją w chwili wybuchu wojny, zaś Francja – sąsiad z kwietnia 1935 roku. Otóż wg jej zapisów w sytuWłoch, miała polityków i przyjaźnie nastawionych acji, gdy prezydent państwa nie może sprawować do Włoch, i silną „antywłoską” ich grupę; Niemcy urzędu Głowy Państwa w stanie wojny (a nie kusiły Włochy m.in. poparciem pozyskania kolomożna przeprowadzić wyborów) – np. składa nii. Gen. Wieniawa był ambasadorem w Rzymie od rezygnację, ulega jakiemuś wypadkowi czy jak 1938 r., blisko współpracował z amb. RP w Paryżu tu zostaje uwięziony, urząd ten obejmuje wyznaŁukasiewiczem. Po internowaniu prez. Mościcczony przez niego wcześniej następca prezydenta kiego w Rumunii i wyznaczeniu gen. Wieniawy państwa. Następcą prezydenta Polski był wyznana swojego następcę, Francuzi zaczęli obawiać się czony 1 września 1939 marszałek Edward Śmigłytej nominacji, że gen. Wieniawa może zostać pre-Rydz, ale wobec i jego internowania w Rumunii zydentem Polski. Robiono więc wiele w kierunku prezydent był zmuszony 17 września wyznaczyć niedopuszczenia do takiej nominacji w obawie swoim zarządzeniem innego następcę. Rozpaprzed wzmocnieniem relacji polsko-włoskich trywano osoby: kard. Augusta Hlonda, Ignacego i pozycji Włoch. Wieniawa miał doskonałe stoJana Paderewskiego, gen. broni Kazimierza Sosnsunki z hrabią Ciano, zięciem Mussoliniego. kowskiego (ale i on „zaginął” w wojennej pożoEwidentnie ohydną ingerencją było wtrącenie się Francji w nasze sprawy państwowe 1 we wrześniu 1939 roku, w tym oprotestowanie Dziś, w 2018 r. w Polsce mieszka ok. 40 mln osób, ew. prezydentury gen. Wieniawy. Francuzi nie zaś diaspora polska poza granicami to ok. 30 mln osób, wywiązali się ze swoich zobowiązań wobec Polski w tym w USA 10 mln.

dze, stracono z nim kontakt, nie wiedziano gdzie jest, czy żyje), Augusta Zaleskiego, Władysława Raczkiewicza – też nieobecnego w tym czasie. Uwięziony prezydent Mościcki wyznaczył zatem na swojego następcą 17 września 1939 roku gen. dyw. dr. Bolesława Wieniawę-Długoszowskiego, mającego zdolność do sprawowania urzędu. Ale prez. Mościcki przewidział różne warianty, bo „na wszelki wypadek” wystawił i podpisał in blanco drugą nominację; obie wysłano do Paryża, gdzie dalej sprawy wyboru nowego prezydenta RP prowadził amb. Łukasiewicz. Francja miała być siedzibą emigracyjnego rządu i prezydenta RP w przewidzianej sytuacji. Aby następca objął urząd prezydenta Polski w tej krytycznej sytuacji, musiał spełnić kilka warunków prawnych: 1. być wyznaczonym następcą na wypadek opróżnienia się urzędu prezydenta RP odpowiednim zarządzeniem – kandydata Wieniawę urzędujący prezydent wyznaczył, warunek spełniony! 2. otrzymać tę nominację i wyrazić zgodę na objęcie urzędu, zostało spełnione, Generał zgodził się; 3. ogłoszenie imiennej nominacji zgodnie z wymogiem Konstytucji w gazecie urzędowej; i to spełniono się i „zarządzenie o wyznaczeniu następcy Prezydenta Rzeczypospolitej” wydrukowano w „Monitorze Polskim” w Paryżu 25 września 1939 i akt stał się aktem prawnym – mimo że policja francuska skonfiskowała 26 września tę gazetę z drukarni, ale druk wykonano, a poza tym kilka numerów jednak zostało; 4. zrzeczenie się urzędu przez urzędującego prezydenta pisemną rezygnacją; 5. zaprzysiężenie nowego prezydenta, przejęcie insygniów i objęcie urzędu Głowy Państwa. W przypadku gen. Wieniawy do objęcia urzędu prezydenta RP nie doszło, gdyż nie zostały spełnione dwa ostatnie warunki, wyznaczony nowy prezydent nie złożył ślubowania. Nie doszło do tego na skutek opisanego sprzeciwu i ingerencji Francji gdyż Francuzi zastrzegli już w trakcie nominacji gen. Wieniawy, że nie uznają go jako prezydenta Polski. Od 24 września w Paryżu przebywał już gen. Sikorski, przybył St. Stroński, był tam wpływowy we francuskich kręgach Anatol Mühlstein, dyplomata polski, słynny „Żyd Piłsudskiego”, zięć Rothschildów; z piłsudczyków przybył płk Adam Koc. Mühlstein prowadził swoje gry i zabiegał u Sikorskiego o tekę ministra spraw zagranicznych – na którą liczył August Zaleski (drugi piłsudczyk obok Koca w powołanym rządzie) i to on ją otrzymał. Nominacja gen. Wieniawy spotkała się z wielkim sprzeciwem Francji, przy pewnej początkowej obojętności Anglii, grupa „sikorszczyków” została wykorzystana w tej grze przez Francję. Popierała ona stanowisko Francuzów w tej kwestii, włączyła się do intrygi tak daleko, że nawet rozpowszechniano plotki, że gen. Wieniawa przybył do Paryża pijany – co było obelżywym kłamstwem. Wobec tej niechęci i intryg, gen. Wieniawa, jako człowiek bardzo honorowy zrezygnował 27 września pismem skierowanym do prez. Mościckiego – nie z prezydentury, bo prezydentem nie był. Napisał: „składam niniejszym na ręce Pana Prezydenta zrzeczenie się godności następcy Prezydenta Rzeczypospolitej (…)”2. 28 września wydrukowano w Paryżu kolejny „Monitor Polski”, tym razem z nominacją na następcę prezydenta RP Władysława Raczkiewicza, który zjawił się już w Paryżu i nominację przyjął. 30 września prez. Mościcki nadesłał pisemną rezygnację z urzędu i tego dnia w Paryżu na prezydenta RP został zaprzysiężony p. Władysław Raczkiewicz. Uroczystą mszę świętą odprawiono w Kościele Polskim przy rue Saint Honoré. Nowy prezydent desygnował najpierw na premiera nowego rządu Augusta Zaleskiego, na skutek sprzeciwu grupy Sikorskiego zmienił ją na Strońskiego, zaś ten scedował tę nominację dalej na gen. Sikorskiego – on został premierem i utworzył rząd. Gen. Wieniawa pozostał do czerwca 1940 r. ambasadorem RP w Rzymie, do chwili przystąpienia Włoch do wojny. Wojciech St. Grochowalski

2 List ten znajduje się w teczce gen. Wieniawy-Długoszowskiego w Instytucie Józefa Piłsudskiego w Ameryce w Nowym Jorku.


24

Nr 69 2018 ●

Prawdziwa cnota krytyk się nie boi

There’s no business like show business – jak mówią Amerykanie

Piątka Grochowalskiego Jest nowa piątka! Po „piątce premiera Morawieckiego” i „piątce Kaczyńskiego” jest „piątka Grochowalskiego”. Cała dotyczy realizacji planów społeczno-politycznych mających zmienić i ulżyć życiu Polaków, a wszystko to z powodu dobrobytu jaki ponoć nastał: 1. 60/65+ tj. wszyscy Polacy, którzy ukończyli 60. rok życia mają otrzymać 1.000 zł miesięcznie (nie tylko nauczyciele i policjanci) a ci po 65. roku życia po 5.000 zł miesięcznie (nie tylko działacze partyjni), aby mogli godnie żyć na emeryturze. Dają teraz po 100-tce 3.000 zł, ale ilu z nas dożyje, zatem mój plan jest chyba zrozumiały! Potem, po 70-tce i 75-tce odpowiednio 5.500 i 6.000 zł itd; 2. Polska Prasa+! – każdy wydawca autentycznie polskiej gazety i czasopisma papierowego (jak np. to, które Państwo macie w rękach), otrzyma od zaraz dotację rządową na wydawanie polskiej prasy. Tyle, ile potrzebuje! Według potrzeb – a nie zasług jak było za poprzedniej władzy; 3. Każda Polka i Polak po 70. roku życia otrzymają dożywotnio bezpłatne karty wstępu na sylwestra w Zakopanem! W pakiecie: bezpłatny tygodniowy pobyt w hotelu Kasprowy i innych hotelach oraz szpitalach, przytułkach i DPS, każdemu zrobi się selfie z (pomiędzy) Zenkiem Martyniukiem a prezesem TVP Jackiem Kurskim, każdemu opłacony będzie transport karetką pogotowia lub PKS; 4. IPN bezpłatnie zrobi kwerendy i wyda każdemu Polakowi zaświadczenie czy i ew. ilu Żydów on lub jego przodkowie zamordowali w czasie I i II wojny, oraz w wiekach: XIX, XVIII, XVII i XVI. Nie dotyczy Polaków należących do mniejszości: niemieckich, pruskich, ruskich, rosyjskich, radzieckich, tureckich, ukraińskich, białoruskich, czeskich, litewskich, łotewskich i oczywiście żydowskich; 5. TV +! Tu przede wszystkim dałbym jeszcze więcej Zenka! Chodzi o piosenkarza disco-polo Zenka Martyniuka, i tak już super promowanego przez TVP, ale nie zaszkodzi jeszcze godzinka dziennie, od razu po Dzienniku czy Wiadomościach (jak je zwał tak zwał). Dziennik w ogóle trzeba zaczynać o godz. 18.30 po Panoramie i od razu dawać sport! Dobranockę zabieramy, i tak dzieci tego nie oglądają (znajdą sobie w necie jakieś animacje bez treści, ale prawdą też jest, że Bolek i Lolek skompromitowali się, Bolek okazał się agentem itd.). Dziadziusia i babunię oglądających Dobranocki trzeba przekonać, żeby oglądali sport; przypominać im hasło sprzed lat, że „sport to zdrowie”, może przypomną sobie. Miałbym jeszcze jedną telewizyjną „piątkę” i życzenie, aby przywrócić nam Roberta Janowskiego w programie „Jaka to melodia”, ale wiem że nie będzie na to przyzwolenia. Jeżeli po tej „piątce” skoczy prezesowi TV oglądalność do 5 mln w piku – a o to przecież chodzi – to chcemy 5% wpływów z reklam dla „Kultury i Biznesu”! A że skoczy to pewne, bo jak mówił kiedyś pan prezes TVP, naród ciemny jest i to kupi. No i co Państwo myślicie? Czyż nie można jeszcze poprawić tego i owego? Można! Jeżeli ktoś z Czytelników ma swoją dobrą piątkę i chce ją pokazać – zapraszamy na łamy.

Lenin (wiecznie żywy) Tow. Lenin też chyba nie lubił ludzi wykształconych (wykształciuchów, o których tu wspominamy), bo np. o adwokatach powiedział krótko: – Adwokatów należy brać w jeżowe rękawice i trzymać w stanie osaczenia, w przeciwnym razie ta inteligencka hołota często bruździ. Ale mnie podoba się inna mądrość Lenina – wiecznie żywego jak widać i słychać ze zwariowanej dziś tzw. Europy Zachodniej. Otóż mówił on, że kontrola ludzi, jest najwyższym dowodem zaufania! Gdy powiedziałem to kiedyś podległym mi robotnikom (klasie robotniczej) podczas kontroli produkcji, patrzyli na mnie jakoś bez zrozumienia. Magazyn KULTURA i BIZNES

Przeciw PiS-owi Jest w Polsce taka partia, wygrała – co bardzo jej szkodzi, Bo nagle wszystkie inne – są przeciw niej, PiSowi! Nagonki trwają w mediach, w domach, na ulicy, Jakby się sprzęgli razem wszyscy jej przeciwnicy. Popatrzysz na tych ludzi, niby nie politycy, Ale bojowi, i wiedzą, że tu się wszystko liczy! Każdej manifestacji, każdemu słowu, czynowi, Dodają szybko uwagę: „My wszyscy przeciw PiSowi”. Zapytasz twórców kultury: czy teraz lepiej się tworzy? Czy dobry jest ich minister – a może głodem ich morzy?! „Coś pan! – odrzekł poeta – nie widzisz pan że to blaga, Ponieważ my przeciw PiSowi – to on nam nie pomaga”. Krew się gotuje w żyłach, bo oto starzy i nowi członkowie tej partii wodzowskiej – są też przeciw PiSowi! Jak to możliwe, gdzie problem, że brak tu pomocnej dłoni, Czemu prezes nie tupnie, czemu ich nie pogoni?

Kreon Wspaniały i jego dwa pedały Kadr – niestety słabej jakości – pochodzi z polskiego starego dobrego kabaretu, 1974 r., słowa Jeremi Przybora, muz. Jerzy Wasowski, śpiewają: Mieczysław Czechowicz i Barbara Rylska. Piosenka ma tytuł Jam król Kreon Wspaniały, można ją znaleźć na YouTube. Król wjeżdża na scenę pojazdem napędzanych pedałami przez dwóch jego… dziś powiedzielibyśmy: gejów. Jam król Kreon wspaniały Kreon wspaniały, Kreon wspaniały, A to moje pedały, moje pedały dwa (refren powtarzają dwaj pedałujący): To król Kreon wspaniały Kreon wspaniały, Kreon wspaniały A my – jego pedały, jego pedały dwa.

Ja nie lubię długich mówek Nie owijam w watę słówek, Prosto z mostu w oczy rżnę Oraz się Dzeusem klnę, Że na wdzięki pięknych dam Jam nieczuły, jam nieczuły Jam nieczuły sam. (...) Więc mi nie parz herbatki Nie parz herbatki, nie parz herbatki, Ale pakuj manatki, pakuj manatki swe! (…) Wszelkich analogii do dzisiejszej polskiej sytuacji politycznej, proszę doszukiwać się na własną odpowiedzialność.

Stroński, cd. Pozostajemy trochę w klimatach króla Kreona Wspaniałego i wspomnianego w tym numerze prof. Stanisława Strońskiego. Otóż tego ostatniego zapytano kiedyś, jak powinno pisać się pewien wyraz, słowo: przez ‘h’ czy ‘ch’… Stroński odparł, że przez ‘ch’, żeby był dłuższy. Wrócił kiedyś do tego zagadnienia, gdy zaproponowano mu w czasie wojny stanowisko ambasadora w Związku Radzieckim. Bronił się przed jego przyjęciem mówiąc, że nie potrafił wychować dwóch synów a tam trzeba zaopiekować się tysiącami Polaków. A poza tym nie zna języka, po rosyjsku zna tylko dwa słowa: ni chu… O czym z przeproszeniem i lekkim wstydem – ale z obowiązku kronikarsko-historycznego – przypomina wydawca.

Studenciok! Umpa, umpa studzenciok! – Studenci wynajmują ode mnie mieszkanie i zrobili w nim taki chlew, że wejść tam nie można – skarżył się pewien słuchacz Polskiego Radia kilka miesięcy temu. Pomyślałem sobie, że pewnie ten pan nigdy nie był studentem. Poza tym, jak był dawniej porządek i studenci rządzili uczelniami, wybierali spośród siebie rektora, władze – to był i porządek! A teraz? Wstyd słuchać tych wykształconych mądrali, wykształciuchów jak określił ich kilka lat temu inny słuchacz, działacz i sympatyk różnych partii, PiS potem PO niejaki Ludwik Dorn (teraz nie wiem gdzie on). W XIX w. w „Lalce” Bolesława Prusa, pani baronowa Krzeszowska też skarżyła się na studentów: miny robią, trupią czaszkę spuszczają jej za okno, nie sprzątają, czynszu nie płacą itd.,

itd. Ale oni słusznie i logicznie twierdzili, że nie płacą bo nie mają z czego, przecież nie pracują a uczą się… Sprawa oparła się o Sąd, ale sędzia (widocznie też nie studiował) nakazał studentom opuścić lokum. Jak widać, to nie nowy problem i słuchacz Ameryki nie odkrył. Jest taka piosenka Andrzeja Rosiewicza „Studenciok” (fragm.): Student żebrak ale pan, często żyje ponad stan, Ale chociaż wie, że żyje, co zarobi to przepije (…); Student żebrak ale pan, jest to taki dziwny stan, Ni to plebs jest, ni to szlachta, Rodem ze wsi żyje w miastach, Kto ich stworzył – kto to wie? Studentowi nie jest źle! Można tylko dodać: Ole!

Zapytasz chłopów jak żyją, jak cena stoi na zboże, Na żywiec, drób, mleko, jaja; rząd wszystko robi co może? Odpowiedź pada: „My chłopy, my na umyśle zdrowi, Ale panie i u nas, wielu jest przeciw PiSowi”. A gdyby wybuchła wojna i trzeba by stanąć w szrankach, Czy pójdziesz – pytam KOD-owca – na bój, pod wodzą Jarka? Nie! Pada szybko odpowiedź, my nie mundurowi, Walczyliśmy i walczym – ale przeciw PiSowi. A gdy już umierać przyjdzie, co powiesz stając przed Bogiem, Jak wytłumaczysz się bracie, ześ walczył nie z obcym wrogiem? – „I Pan Bóg to zrozumie, bo my nie wbrew narodowi! A zresztą o co chodzi? On pewnie też przeciw PiSowi”. ©Wojciech Stanisław Grochowalski, Łódź 2018

Suczka – nie pies Zauważyłem na trawniku psa, w pozycji załatwiającego fizjologiczną potrzebę. Ale gdy skończył, młoda kobieta „pilnująca go” nie zareagowała (jak uczą reklamy a nakazuje prawo) i nie zabrała do woreczka foliowego tego co zrobił (zostawił) jej pupil. Zareagowałem! A ona na to: – Nie widzi pan że to suczka? – A jakie to ma znaczenie – odparłem, posprzątać trzeba! – Nie widzi pan że to suczka? Odparła już bardziej nerwowo. – Nie widzę, nie znam się… – A suczka jak robi siku to kupca, nie tak jak pies na stojąco pod drzewkiem. Tu pani pokazała mi jak to robią psy i uniosła nieco na chwilę jedną nogę do góry, nie było żadnego drzewka w pobliżu. Patrzyliśmy oboje (jej suka i ja) na nią ze zdziwieniem, ale… i zrozumieniem. Zrozumiałem, że nie ma co… Nie tylko nie ma co zbierać ale i dyskutować!

Wojenna parasolka Młodzież nasza dorodna i mądra jest! Przekonuję się o tym z radością i doświadczam tego osobiście, organizując dla niej (opisane wewnątrz numeru) lekcje historii, prelekcje, w Muzeum Armii Krajowej Okręgu Wileńskiego „Wiano”. Po jednej z takich lekcji, gdy młodzież wychodziła z muzeum, zaczął padać deszcz. Zasmucona jedna z licealistek zwróciła się do mnie z pytaniem: – Nie ma pan tu jakiejś zabytkowej wojennej parasolki do pożyczenia? Oddam! Ja dla takiej młodzieży serce bym oddał, ale niestety parasola nie miałem, żadnego.


6/16/2021

Koncerty w Łodzi. Szukając spokoju w Muzeum Książki Artystycznej

Wyborcza.pl

Urodzinowa okazja: rok prenumeraty aż -45%!

Środa 16.06.2021

Dołącz dziś

Logowanie

Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)

Wiadomości Strajk Koronawirus Szkoły Tygodnik Policja Komunikacja Kultura Inwestycje Sport Drogi Wakacje Rewitalizacja Kontakt FB Miast kobiet Łódź miejska 2021

Księży Młyn

Koncerty w Łodzi. Szukając spokoju w Muzeum Książki Artystycznej Dominika Mizerska 8 grudnia 2019 | 15:21

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE ŁÓDŹ

Łodzianin: "Zwierzęta czekają, a adopcja się ciągnie". Schronisko: "Tylko spokój może nas uratować"

WYWIAD

Anna Saczuk, mediatorka: Ludzie czasem odchodzą z pracy, bo nie wiedzą, jak porozmawiać o problemie i konfliktach

MATERIAŁ PROMOCYJNY PARTNERA

Czy IT jest kobietą? Jak kobiety podbijają "męską" branżę

1 ZDJĘCIE

Immortal Onion (Karolina Konieczna/Materiały prasowe) ŁÓDŹ

Muzeum Książki Artystycznej zaprasza na wyjątkowy koncert.

Nie będzie to już przedmiot zakazany. Edukacja seksualna od Bałtyku aż po Giewont

ŁÓDŹ

Zieleń w Łodzi. Kierowcy notorycznie wybierają parkowanie na trawnikach. Zostawiają po sobie klepisko

https://lodz.wyborcza.pl/lodz/7,35136,25488330,szukajac-spokoju.html?disableRedirects=true

1/6


6/16/2021

Koncerty w Łodzi. Szukając spokoju w Muzeum Książki Artystycznej

Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Chcesz dostawać mailem serwis z najważniejszymi informacjami z Łodzi? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter. Tradycyjnie już, twórcy projektu pod hasłem „Tylko spokój nas uratuje” zapraszają do siedziby 0

Muzeum Książki Artystycznej (ul. Tymienieckiego 24). W klimatycznych wnętrzach willi Henryka

Księży Młyn

koncerty w Łodzi

Grohmana odbędzie się koncert grupy Immortal Onion.

kultura w Łodzi

Muzycy poruszają się w klimatach szeroko pojętego jazzu. W ich kompozycjach nie brakuje jednak również muzyki lmowej, fusion i Czytaj także:

Puls Literatury, koncerty i "Przygody Mikołajka" Oto 17 sposobów na weekend w Łodzi

elektronicznej. Łódzki koncert pełen będzie liryzmu, nie zabraknie w nim jednak także wielowarstwowych struktur rytmicznych,

dzięki którym kompozycje zespołu jeszcze przez długi czas nie będą chciały opuścić waszych głów. Immortal Onion tworzą: basista Ziemowit Klimek, pianista Tomir Śpiołek i grający na

Materiały promocyjne Partnera

PERŁA PIOTRKOWSKA

perkusji Wojtek Warmijak. Projekt „Tylko spokój nas uratuje” to cykl koncertów, podczas których artyści dzielą się z widownią swoją wrażliwością i rozumieniem

Materiały promocyjne Partnera

Niewielki kraj, wielkiego dziedzictwa. Zobacz Chorwację oczami UNESCO

pojęcia „spokój”. Dotychczas w Muzeum Książki Artystycznej wystąpili już m.in. Hania Rani i Tomasz Mreńca. Niezwykle klimatyczne wnętrza

Materiały promocyjne Partnera

Fotofestiwal po raz 20. Bardziej łódzki niż kiedykolwiek!

wypełnione kojącymi dźwiękami muzyki to doskonały przepis na udany wieczór pełen emocji. https://lodz.wyborcza.pl/lodz/7,35136,25488330,szukajac-spokoju.html?disableRedirects=true

Materiały promocyjne Partnera

Sprawdź, jak wygodnie podróżować z małym dzieckiem

2/6


6/16/2021

Koncerty w Łodzi. Szukając spokoju w Muzeum Książki Artystycznej

Niedziela, godz. 20. Muzeum Książki Artystycznej

dzieckiem

(ul. Tymienieckiego 24). Bilety: 20 zł, do kupienia na miejscu przed koncertem.

Materiały promocyjne Partnera

Jaga Hupało: Coraz więcej osób ma problem z wypadaniem włosów na tle stresowym. Okazujcie włosom czułość

*** Chcesz wiedzieć, czym żyje Łódź? Zapisz się na nasz poranny newsletter lokalny, a nic Cię nie

Materiały promocyjne Partnera

Zajrzyj za kulisy pracy centrum logistycznego Amazon

ominie!

Wyborcza ma już 32 lata. Spróbuj naszego urodzinowego tortu!

Porcja XXL - rok czytania nawet 45% zniżki! Serwujemy: lokalne wydarzenia, informacje regionalne, newsy, niezależne komentarze, wciągające reportaże, poruszające historie zaskakujące i zabawne, intrygujące wywiady. Z okazji urodzin Wyborczej wybierz prenumeratę w promocyjnej cenie. Rezygnacja jest możliwa w każdej chwili.

Dołącz dziś

ZALOGUJ SIĘ

|

KONTAKT

INNE Śledztwo Fundacji Viva! w zakładach mięsnych w Pabianicach. Zwierzęta były kopane, dźgane prętami i rażone prądem W Widzewie dalszy ciąg zmian. Zarząd zrezygnował https://lodz.wyborcza.pl/lodz/7,35136,25488330,szukajac-spokoju.html?disableRedirects=true

3/6


6/16/2021

Kusi biel – movieMy

movieMy

Kusi biel Lili Liliana - Kusi biel (o cial video)

Wideoklip zrealizowany dla artystki Lili Liliany Powstał w lutym tego roku jako zapowiedź najnowszej płyty „Blekot”. Skorzystaliśmy z uroków miasta fabrykantów i zagościliśmy w Willi Grohmana na Księżym Młynie w Łodzi. Za życia właściciela była przybytkiem sztuki, dziś mieści się tam Muzeum Książki Artystycznej. Nadzwyczajny urok stuletniej sali podkreślił magię utworu Liliany. W klipie wystąpili Iza i Kamil, młodzi, świetnie zapowiadający się aktorzy.

https://moviemy.org/portfolio/kusi-biel-2/

1/2


6/16/2021

Laureaci 4. Przeglądu Muzeum Widzialne 2019 - Aktualności - Muzeum Widzialne

() (/) MUZEUM WIDZIALNE 2019 LAUREACI A Identyfikacja muzeum 1 Nagroda Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej Zakorzenienie w tradycji i nowoczesna forma Projekt graficzny Izabella Kędzierska

https://muzeumwidzialne.pl/aktualnosci,106,laureaci_4_przegladu_muzeum_widzialne_2019.html

1/27


6/16/2021

Laureaci 4. Przeglądu Muzeum Widzialne 2019 - Aktualności - Muzeum Widzialne

COOKIES Korzystając z serwisu internetowego Muzeum Widzialne wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Pliki cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Polityka prywatności (polityka_prywatnosci.html)

2 Nagroda Muzeum Historii Fotografii im. Walerego Rzewuskiego w Krakowie Nowa identyfikacja Muzeum Fotografii w Krakowie Projekt graficzny Podpunkt Magdalena Dobruk i Emilia Bojańczyk

https://muzeumwidzialne.pl/aktualnosci,106,laureaci_4_przegladu_muzeum_widzialne_2019.html

2/27


6/16/2021

Laureaci 4. Przeglądu Muzeum Widzialne 2019 - Aktualności - Muzeum Widzialne

COOKIES Korzystając z serwisu internetowego Muzeum Widzialne wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Pliki cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Polityka prywatności (polityka_prywatnosci.html)

3 Nagroda Państwowe Muzeum na Majdanku System identyfikacji wizualnej Państwowego Muzeum na Majdanku Projekt Creogram

https://muzeumwidzialne.pl/aktualnosci,106,laureaci_4_przegladu_muzeum_widzialne_2019.html

3/27


6/16/2021

Laureaci 4. Przeglądu Muzeum Widzialne 2019 - Aktualności - Muzeum Widzialne

COOKIES Korzystając z serwisu internetowego Muzeum Widzialne wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Pliki cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Polityka prywatności (polityka_prywatnosci.html)

Wyróżnienie Muzeum Emigracji w Gdyni Jak działa muzeum i dlaczego jest super? Projekt graficzny Dawid Ryski

https://muzeumwidzialne.pl/aktualnosci,106,laureaci_4_przegladu_muzeum_widzialne_2019.html

4/27


6/16/2021

Laureaci 4. Przeglądu Muzeum Widzialne 2019 - Aktualności - Muzeum Widzialne

COOKIES Korzystając z serwisu internetowego Muzeum Widzialne wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Pliki cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Polityka prywatności (polityka_prywatnosci.html)

Kategoria B - identyfikacja wystaw czasowych 1 Nagroda https://muzeumwidzialne.pl/aktualnosci,106,laureaci_4_przegladu_muzeum_widzialne_2019.html

5/27


6/16/2021

Laureaci 4. Przeglądu Muzeum Widzialne 2019 - Aktualności - Muzeum Widzialne

Nie przyznano COOKIES

2 Nagroda Korzystając z serwisu internetowego Muzeum Widzialne wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Pliki cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Muzeum Warszawy Polityka prywatności (polityka_prywatnosci.html)

Spółdzielnia ORNO. Biżuteria Projekt graficzny Marta Caban / Muzeum Warszawy

2 Nagroda Muzeum Sztuki w Łodzi https://muzeumwidzialne.pl/aktualnosci,106,laureaci_4_przegladu_muzeum_widzialne_2019.html

6/27


6/16/2021

Laureaci 4. Przeglądu Muzeum Widzialne 2019 - Aktualności - Muzeum Widzialne

Peer-to-peer. Praktyki kolektywne w nowej sztuce COOKIES

Projekt graficzny Korzystając z serwisuNoviki internetowego Muzeum Widzialne wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Pliki cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Polityka prywatności (polityka_prywatnosci.html)

https://muzeumwidzialne.pl/aktualnosci,106,laureaci_4_przegladu_muzeum_widzialne_2019.html

7/27


6/16/2021

Laureaci 4. Przeglądu Muzeum Widzialne 2019 - Aktualności - Muzeum Widzialne

COOKIES Korzystając z serwisu internetowego Muzeum Widzialne wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Pliki cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Polityka prywatności (polityka_prywatnosci.html)

3 Nagroda https://muzeumwidzialne.pl/aktualnosci,106,laureaci_4_przegladu_muzeum_widzialne_2019.html

8/27


6/16/2021

Laureaci 4. Przeglądu Muzeum Widzialne 2019 - Aktualności - Muzeum Widzialne

Muzeum Narodowe we Wrocławiu COOKIES

Identyfikacja wystawy czasowej „Moc natury. Henry Moore Korzystając z serwisu internetowego Muzeum Widzialne wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Pliki cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w Polsce” w przeglądarce internetowej. Polityka prywatności (polityka_prywatnosci.html)

Projekt graficzny Sowa Szenk s.c. Łukasz Walawender

https://muzeumwidzialne.pl/aktualnosci,106,laureaci_4_przegladu_muzeum_widzialne_2019.html

9/27


6/16/2021

Laureaci 4. Przeglądu Muzeum Widzialne 2019 - Aktualności - Muzeum Widzialne

COOKIES Korzystając z serwisu internetowego Muzeum Widzialne wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Pliki cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Polityka prywatności (polityka_prywatnosci.html)

Wyróżnienie Muzeum Warszawy Praga sensorycznie Projekt graficzny Joanna Bębenek / Muzeum Warszawy

https://muzeumwidzialne.pl/aktualnosci,106,laureaci_4_przegladu_muzeum_widzialne_2019.html

10/27


6/16/2021

Laureaci 4. Przeglądu Muzeum Widzialne 2019 - Aktualności - Muzeum Widzialne

COOKIES Korzystając z serwisu internetowego Muzeum Widzialne wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Pliki cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Polityka prywatności (polityka_prywatnosci.html)

Kategoria C - wydawnictwa książkowe 1 Nagroda Muzeum Miasta Gdyni Barbara Hoff. Polskie Projekty Polscy Projektanci Projekt graficzny Grupa Projektor Joanna Jopkiewicz, Paweł Ł. Borkowski

https://muzeumwidzialne.pl/aktualnosci,106,laureaci_4_przegladu_muzeum_widzialne_2019.html

11/27


6/16/2021

Laureaci 4. Przeglądu Muzeum Widzialne 2019 - Aktualności - Muzeum Widzialne

COOKIES Korzystając z serwisu internetowego Muzeum Widzialne wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Pliki cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Polityka prywatności (polityka_prywatnosci.html)

2 Nagroda Muzeum Sztuki w Łodzi Marek Chlanda. Studium posłuszeństwa Projekt graficzny Kaja Gliwa

https://muzeumwidzialne.pl/aktualnosci,106,laureaci_4_przegladu_muzeum_widzialne_2019.html

12/27


6/16/2021

Laureaci 4. Przeglądu Muzeum Widzialne 2019 - Aktualności - Muzeum Widzialne

COOKIES Korzystając z serwisu internetowego Muzeum Widzialne wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Pliki cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Polityka prywatności (polityka_prywatnosci.html)

3 Nagroda Muzeum sztuki w Łodzi Ofelie. Ikonografia szaleństwa Projekt graficzny Noviki

https://muzeumwidzialne.pl/aktualnosci,106,laureaci_4_przegladu_muzeum_widzialne_2019.html

13/27


6/16/2021

Laureaci 4. Przeglądu Muzeum Widzialne 2019 - Aktualności - Muzeum Widzialne

COOKIES Korzystając z serwisu internetowego Muzeum Widzialne wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Pliki cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Polityka prywatności (polityka_prywatnosci.html)

Wyróżnienie Muzeum Miasta Łodzi Reprint almanachu grupy Jung Idysz, 1919-2019 Łódź Realizacja Muzeum Książki Artystycznej w Łodzi

https://muzeumwidzialne.pl/aktualnosci,106,laureaci_4_przegladu_muzeum_widzialne_2019.html

14/27


6/16/2021

Laureaci 4. Przeglądu Muzeum Widzialne 2019 - Aktualności - Muzeum Widzialne

COOKIES Korzystając z serwisu internetowego Muzeum Widzialne wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Pliki cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Polityka prywatności (polityka_prywatnosci.html)

Kategoria D - grafika strony internetowej 1 Nagroda Openform design & digital studio Strona internetowa Muzeum Manggha w Krakowie Projekt strony Openform design & digital studio

https://muzeumwidzialne.pl/aktualnosci,106,laureaci_4_przegladu_muzeum_widzialne_2019.html

15/27


6/16/2021

Laureaci 4. Przeglądu Muzeum Widzialne 2019 - Aktualności - Muzeum Widzialne

COOKIES Korzystając z serwisu internetowego Muzeum Widzialne wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Pliki cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Polityka prywatności (polityka_prywatnosci.html)

(http://manggha.pl/) 2 Nagroda Openform design & digital studio Strona Internetowa Wirtualnego Muzeum Gazownictwa Projekt strony Openform design & digital studio

https://muzeumwidzialne.pl/aktualnosci,106,laureaci_4_przegladu_muzeum_widzialne_2019.html

16/27


6/16/2021

Laureaci 4. Przeglądu Muzeum Widzialne 2019 - Aktualności - Muzeum Widzialne

COOKIES Korzystając z serwisu internetowego Muzeum Widzialne wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Pliki cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Polityka prywatności (polityka_prywatnosci.html)

(https://wmgaz.pl/) 3 Nagroda Muzeum Komunikacji Strona internetowa Muzeum Komunikacji Projekt strony Ergo Design Sp. z o.o.

https://muzeumwidzialne.pl/aktualnosci,106,laureaci_4_przegladu_muzeum_widzialne_2019.html

17/27


6/16/2021

Laureaci 4. Przeglądu Muzeum Widzialne 2019 - Aktualności - Muzeum Widzialne

COOKIES Korzystając z serwisu internetowego Muzeum Widzialne wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Pliki cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Polityka prywatności (polityka_prywatnosci.html)

(https://muzeumkomunikacji.pl/#/) Wyróżnienie Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka Strona internetowa Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka Projekt strony Openform design & digital studio

https://muzeumwidzialne.pl/aktualnosci,106,laureaci_4_przegladu_muzeum_widzialne_2019.html

18/27


6/16/2021

Laureaci 4. Przeglądu Muzeum Widzialne 2019 - Aktualności - Muzeum Widzialne

COOKIES Korzystając z serwisu internetowego Muzeum Widzialne wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Pliki cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Polityka prywatności (polityka_prywatnosci.html)

(https://muzeum.wieliczka.pl/) Kategoria E - kampanie promocyjno-marketingowe 1 Nagroda Muzeum Sztuki w Łodzi Kolekcja sztuki XX i XXI wieku Muzeum Sztuki w Łodzi w kolekcji odzieży „Projekt” Pan Tu Nie Stał

https://muzeumwidzialne.pl/aktualnosci,106,laureaci_4_przegladu_muzeum_widzialne_2019.html

19/27


6/16/2021

Laureaci 4. Przeglądu Muzeum Widzialne 2019 - Aktualności - Muzeum Widzialne

COOKIES Korzystając z serwisu internetowego Muzeum Widzialne wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Pliki cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Polityka prywatności (polityka_prywatnosci.html)

2 Nagroda Muzeum Historii Żydów Polskich Polin Kampania wystawy "W Polsce króla Maciusia. 100-lecie odzyskania niepodległości"

https://muzeumwidzialne.pl/aktualnosci,106,laureaci_4_przegladu_muzeum_widzialne_2019.html

20/27


6/16/2021

Laureaci 4. Przeglądu Muzeum Widzialne 2019 - Aktualności - Muzeum Widzialne

COOKIES Korzystając z serwisu internetowego Muzeum Widzialne wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Pliki cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Polityka prywatności (polityka_prywatnosci.html)

3 Nagroda Muzeum Ziemi Kępińskiej im. T. P. Potworowskiego w Kępnie Rowerem do Muzeum!

https://muzeumwidzialne.pl/aktualnosci,106,laureaci_4_przegladu_muzeum_widzialne_2019.html

21/27


6/16/2021

Laureaci 4. Przeglądu Muzeum Widzialne 2019 - Aktualności - Muzeum Widzialne

COOKIES Korzystając z serwisu internetowego Muzeum Widzialne wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Pliki cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Polityka prywatności (polityka_prywatnosci.html)

Wyróżnienie Muzeum Narodowe w Poznaniu Kampania promocyjna Muzeum? Żebyś wiedział!

https://muzeumwidzialne.pl/aktualnosci,106,laureaci_4_przegladu_muzeum_widzialne_2019.html

22/27


6/16/2021

Laureaci 4. Przeglądu Muzeum Widzialne 2019 - Aktualności - Muzeum Widzialne

COOKIES Korzystając z serwisu internetowego Muzeum Widzialne wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Pliki cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Polityka prywatności (polityka_prywatnosci.html)

Kategoria F – zarządzanie profilami społecznościowymi 1 Nagroda Muzeum Narodowe w Warszawie Instagram Muzeum Narodowego w Warszawie

https://muzeumwidzialne.pl/aktualnosci,106,laureaci_4_przegladu_muzeum_widzialne_2019.html

23/27


6/16/2021

Laureaci 4. Przeglądu Muzeum Widzialne 2019 - Aktualności - Muzeum Widzialne

COOKIES Korzystając z serwisu internetowego Muzeum Widzialne wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Pliki cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Polityka prywatności (polityka_prywatnosci.html)

2 Nagroda Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau Zarządzanie profilami społecznościowymi / strategia komunikacyjna Muzeum w mediach społecznościowych

https://muzeumwidzialne.pl/aktualnosci,106,laureaci_4_przegladu_muzeum_widzialne_2019.html

24/27


6/16/2021

Laureaci 4. Przeglądu Muzeum Widzialne 2019 - Aktualności - Muzeum Widzialne

COOKIES Korzystając z serwisu internetowego Muzeum Widzialne wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Pliki cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Polityka prywatności (polityka_prywatnosci.html)

3 Nagroda Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN Strategia i zarządzanie profilami społecznościowymi muzeum: Facebook i Instagram

https://muzeumwidzialne.pl/aktualnosci,106,laureaci_4_przegladu_muzeum_widzialne_2019.html

25/27


6/16/2021

Leaflet of The Book Art Museum (Łódź) on Behance

Leaflet of The Book Art Museum (Łódź) Multiple Owners

https://www.behance.net/gallery/77753165/Leaflet-of-The-Book-Art-Museum-(Lodz)

1/4


6/16/2021

Leaflet of The Book Art Museum (Łódź) on Behance

Multiple Owners Follow All

https://www.behance.net/gallery/77753165/Leaflet-of-The-Book-Art-Museum-(Lodz)

2/4


6/16/2021

Łódź wypływa na szerokie wody

𐦺 DLA KAŻDEGO

ŁÓDŹ

POZA DOLNYM ŚLASKIEM

8 miesięcy temu Julia 7 min. czytania

Travello » Ogólne » Łódź wypływa na szerokie wody

Koleje losu Łodzi są przedziwne. Zabudowa miasta w większości przetrwała II wojnę światową, do lat osiemdziesiątych przemysł włókienniczy napędzał ten okręt. Jednak kiedy w latach 90tych inne miasta budziły https://travello.me/lodz-wyplywa-na-szerokie-wody/

1/14


6/16/2021

Łódź wypływa na szerokie wody

się w nowych realiach, Łódź nagle zaczęła tonąć. Długo trwało nim zaczęła wypływać na powierzchnię. Dziś jest

𐦺

już na równi z Poznaniem czy Wrocławiem, zaskakując nowoczesnymi rozwiązaniami w tkance miejskiej.

W tym roku pominiemy festiwale i imprezy masowe. Skupmy się na tym gdzie nogi mogą nas zaprowadzić i co nasze oczy mogą zobaczyć. W pierwszej kolejności cóż trzeba udać się na ulicę Piotrkowską. Architektura ulicy opiera się głównie na koncepcjach XIX wieku. Znajdziemy tu niewielkie jednopiętrowe kamieniczki, dworki, pałace i wielkie gmachy z nieskończoną ilością zdobień. Jest to jedna z najbarwniejszych ulic w Polsce. Łączy styl secesyjny, art déco i pomysły szalonych lat 90tych XX wieku. Trudno wyznaczyć te najpiękniejsze i najważniejsze budowle. Na pewno trzeba wspomnieć o Białej Fabryce, budynku fabryki Ludwika Geyera, który znajduje się przy Piotrkowskiej 282. W budynku mieści się Centralne Muzeum Włókiennictwa. Jest to zespół klasycystycznych budynków stanowiących jeden z najstarszych zabytków architektury przemysłowej. Tuż obok fabryki (za Domem Papiernika) znajduje się Skansen Łódzkiej Architektury Drewnianej, autorkami koncepcji architektonicznej skansenu są dwie wrocławskie projektantki – Anita Luniak i Teresa Mromlińska. Na terenie skansenu znajduje się Muzeum Papieru i Druku w Łodzi. Natomiast pod

https://travello.me/lodz-wyplywa-na-szerokie-wody/

2/14


6/16/2021

Łódź wypływa na szerokie wody

numerem 286 znajduje się Dworek Ludwika Geyera – właściciela fabryki.

𐦺

Łódź, ul. Piotrkowska

Idąc na północ natkniemy się na niezwykły budynek Esplanada (Piotrkowska 100), który jest perełką stylu secesyjnego. Miejsce to od wielu dekad kojarzone jest z usługami gastronomicznymi. Spacerując Piotrkowską będziemy mijać Urząd Wojewódzki i Urząd Miasta Łodzi, które znajdują się w Pałacu Juliusza Heinzla, który jest połączony z budynkami fabrycznymi, obecnie przekształconymi na biura.

https://travello.me/lodz-wyplywa-na-szerokie-wody/

3/14


6/16/2021

Łódź wypływa na szerokie wody

𐦺

Łódź, ul. Piotrkowska, Pałac Juliusza Heinzla, obecnie siedziba Urzędu Miasta

Kamienica pod Gutenbergiem (Piotrkowska 86) niezwykła budowla o eklektycznej elewacji, która łączy elementy neogotyku, neorenesansu, baroku i oczywiście secesji. Jest bardzo bogato zdobiona motywami kwiatowymi, amorkami i wieńcami, a w środkowej części znajduje się posąg Jana Gutenberga. Kiedyś w kamienicy znajdowała się redakcja najstarszej łódzkiej gazety „Lodzer Zeitung”. Piękna kamienica I.K. Poznańskiego (Piotrkowska 51) była wizytówką rmy w centrum miasta. Pod numerem 29 znajduje się Dom bankowy Wilhelma Landaua kamienica, która może być de nicją secesji w architekturze.

https://travello.me/lodz-wyplywa-na-szerokie-wody/

4/14


6/16/2021

Łódź wypływa na szerokie wody

𐦺

Kamienica Pod Gutenbergiem

Kamienica Dawida Sendrowicza (Piotrkowska 12) jest przykładem wpływu architektury na zmianę charakteru śródmieścia Łodzi z przemysłowego na wielkomiejski. Jednym z ładniejszych budynków w północnej części ulicy jest Kamienica Scheiblerów, która łączy w sobie style neobarokowe i neorenesansowe. Warto zwrócić na nią uwagę, gdyż jest budynkiem pozostawionym przez jednego z najważniejszych łódzkich fabrykantów.

https://travello.me/lodz-wyplywa-na-szerokie-wody/

5/14


6/16/2021

Łódź wypływa na szerokie wody

Historia Łodzi nie sprowadza się do Piotrkowskiej, owszem tam przemysłowcy stawiali imponujące gmachy

𐦺

swoich rm, jednak perłą w koronie pałaców miasta jest Pałac Izraela Poznańskiego (ul. Ogrodowa 15). Budynek został pierwotnie zaprojektowany jako obiekt reprezentacyjno-handlowy i mieszkalny, obecnie mieści się tu Muzeum Miasta Łodzi, a wizyta w nim jest jak podróż w czasie do XIX wieku. W pobliżu pałacu znajdowała się ogromna fabryka, obecnie jej budynki są przekształcone na centrum handlowe Manufaktura, hotel i obiekty usługowe. Obok Manufaktury znajduje się Muzeum Sztuki (ms2), które warto odwiedzić, aby przekonać się jak awangardowa jest Łódź.

Łódź, Manufaktura

Będąc przy muzeach i fabrykach, trzeba wspomnieć o Księżym Młynie. W 1870 roku już wspominany Karol W. Scheibler kupił fabrykę i przylegające tereny. Na tym obszarze powstało osiedle dla robotników, domy mieszkalne tzw. famuły, sklep fabryczny tzw. Konsumem. Znajdowała się tam remiza straży pożarnej, szpital i szkoła. Przemysłową atmosferę rozmywał zespół https://travello.me/lodz-wyplywa-na-szerokie-wody/

6/14


6/16/2021

Łódź wypływa na szerokie wody

pałacowy i park wraz ze stawem. Trudno jednoznacznie wypowiedzieć się o tym miejscu. Było to swoiste miasto w

𐦺

mieście. Z jednej strony przemysłowiec budował osiedla mieszkaniowe dla pracowników z drugiej strony uwiązywał ich do siebie, stawiając domy tuż przy fabryce. Pod koniec XX wieku dzielnica ta, nie cieszyła się dobrą opinią. Jednak XXI wiek dał jej drugi życie. Stara fabryka została zamieniona na nowoczesne lofty. Pojawiają się nowoczesne usługi, a wolne lokale zamieniają się w modne knajpki.

Księży Młyn, przędzalnia Karola Scheiblera

https://travello.me/lodz-wyplywa-na-szerokie-wody/

7/14


6/16/2021

Łódź wypływa na szerokie wody

Z jednej strony Księży Młyn odradza się jak Fenix, jednak pozostaje tu ciągle wiele miejsc, o których świat

𐦺

zapomniał. Na ulicy Księdza Biskupa Wincentego Tymienieckiego 24 znajduje się Muzeum Książki Artystycznej, jedyna taka instytucja w Polsce. Muzeum Artystycznej znajduje się w dawnej willi Henryka Grohmana, wściela przędzalni która znajdowała się w pobliżu. Muzeum mieści się w budynku, którego od lat nie remontowano, mimo to może poszczycić się niezwykłą atmosferą. Jak będziecie mieć trochę szczęścia to zostaniecie zaproszeni do piwnicy, w której jest utworzony zakład poligra czny z licznymi przedwojennymi maszynami. Na ulicy Przędzalnianej 72 znajduje się Pałac Herbsta, rezydencja należąca niegdyś do rodziny łódzkich przemysłowców. Obecnie mieści się tu muzeum, w którym można oglądać ekspozycję wnętrz z przełomu XIX i XX wieku oraz niezwykłą kolekcję Galerii Sztuki Dawnej, gdzie dotychczas były pokazywane arcydzieła polskiego malarstwa przełomu XIX i XX wieku.

Ogród przy Pałacu Herbsta,

Łódź, Muzeum Pałac Herbsta na

Księży Młyn

Księżym Młynie

Przemysłowe dziedzictwo Łodzi jest ogromne, a wraz z nim pozostaje niezwykły dorobek łodzian. Kolejnym miejsce które na nowo odżyło jest EC1. W dawnej Elektrowni Łódzkiej, działa obecnie instytucja kultury prowadzona przez Miasto Łódź i Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pod nazwą „EC1 Łódź — Miasto Kultury”. Znajduje się tu największe w Polsce Centrum Nauki i Techniki ze sferycznym kinem 3D. W 2016 roku https://travello.me/lodz-wyplywa-na-szerokie-wody/

8/14


6/16/2021

Łódź wypływa na szerokie wody

zostało uruchomione planetarium. Tutaj znajduje się również Narodowe Centrum Kultury Filmowej jest to

𐦺

ośrodek kulturalno-edukacyjny dla osób zainteresowanych światem lmu i kinematogra i.

Łódź, Centrum Nauki i Techniki EC1

Łódź w swojej topogra i ma wiele ran i blizn związanych przede wszystkim z drugą wojną światową. W północnej części miasta znajduje się Mauzoleum i muzeum na https://travello.me/lodz-wyplywa-na-szerokie-wody/

9/14


6/16/2021

Łódź wypływa na szerokie wody

Radogoszczu. Jest to dawne więzienie radogoskie, funkcją tego obiektu było grupowanie więźniów w większe

𐦺

transporty i wywożenie ich do właściwych więzień. W 1945 roku na przełomie 17 i 18 stycznia w obliczu zbliżających się wojsk radzieckich, zaczęto likwidację więzienia a tym samym masakrę osób tam przetrzymywanych. Zginęło wówczas około 1500 mężczyzn. Pomnikiem bezwzględnego okrucieństwa wojny jest Pomnik Martyrologii Dzieci, tzw. Pęknięte Serce. Upamiętnia on los dzieci przetrzymywanych w obozie utworzonym w pobliżu łódzkiego getta. Więzione tu dzieci, w wieku od 8 do 16 lat, musiały pracować w warsztatach funkcjonujących na terenie obozu, jak również wykorzystywano ich do jego rozbudowy. Do obozu tra ały dzieci od 2 do 16 lat, a nawet niemowlęta. Bezdomne, osierocone dzieci tra ały do łódzkiego obozu. Były tu również przetrzymywane dzieci członków ruchu oporu i więźniów politycznych skazanych przez nazistowskie sądy. Fundamentem Łodzi jest przemysł. Branża tekstylna i wszystko co było potrzebne do jej rozwijania ukształtowała to miasto, układ jego ulic, części przemysłowych i oczywiście sam charakter. Czasy wielkich fabrykantów przeminęły, ale spuścizna, która została po nich jest ponownie wykorzystywana. W starych kompleksach powstają centra handlowe, przestrzenie biurowe lub rekreacyjne. Industrialne budynki przekształcane są w rozrywkową przestrzeń, jednym z takich miejsc jest OFF Piotrkowska.

https://travello.me/lodz-wyplywa-na-szerokie-wody/

10/14


6/16/2021

Łódź wypływa na szerokie wody

Na terenie dawnych przędzalni i tkanin Franciszka Ramischa powstało miejsce dla osób, które szanują

𐦺

przeszłość, jednocześnie z odwagą patrzą w przyszłość. OFF Piotrkowska to miejsce, gdzie każdy odnajdzie coś dla siebie. Muzyka rozbrzmiewa z każdego zaułka, zapachy z knajp i restauracji zachęcają do próbowania nowych smaków, pub i bary pozwolą zrelaksować się po długim zwiedzaniu. Tereny starej fabryki są domem nowych przedsięwzięć nie tylko rozrywkowych, znajdziemy tu wiele oryginalnych sklepów, pracowni i różnych salonów. To nie jedyny taki zakątek na tej ulicy, idąc na południe ulicą Piotrkowską pod numerem 217 znajdziemy kolejny zaułek gdzie różne idee się spotykają. W dawnej odlewni żelaza Józefa Johna, zlokalizowane są przestrzenie biurowe, handlowe, usługowe i gastronomiczne. Warto to miejsce odwiedzić w czasie festiwalu śniadań, piw lub podczas jarmarku okolicznościowego.

OFF Piotrkowska

Weekend w Łodzi to za mało. Miasto jest szachownicą wpływów wielkich fabrykantów i przedsiębiorców, https://travello.me/lodz-wyplywa-na-szerokie-wody/

11/14


6/16/2021

Łódź, Polonia - Ritratto di una città industriale - NEOS - Giornalisti di viaggio associati

NEWS

REPORTAGE

EVENTI E MOSTRE

LIBRI E MEDIA

VIAGGI IN BREVE

INTERVISTE

SPECIALI DI VIAGGIO

CHI SIAMO

EVENTI E MOSTRE NEWS REPORTAGE DALL'EUROPA

ŁÓDŹ, POLONIA – RITRATTO DI UNA CITTÀ INDUSTRIALE ENZO SIGNORELLI | 01/01/2020

SHARE

The EC1 Power Plant after the renovation. The EC1 complex today houses the Plasnetarium, the National Centre https://neosnet.it/lodz-polonia-ritratto-di-una-citta-industriale/

1/22


6/16/2021

Łódź, Polonia - Ritratto di una città industriale - NEOS - Giornalisti di viaggio associati

for Film Culture, the Centre for Science and Technology. EC1 is one of important buildings of the New Centre of Łódź

Uno dei lm più acclamati del grande regista polacco Andrzej Wajda è quasi sconosciuto da noi, come la città dove è ambientato. Siamo a Łódź, una città industriale, la terza per grandezza della Polonia, vera e propria “terra promessa” nel XIX secolo, durante la Rivoluzione Industriale. Il lm di Wajda Ziemia obiecana, tratto dall’omonimo romanzo Terra promessa del premio Nobel Władysław Reymont, racconta la vertiginosa crescita di questa città sorta al centro della Polonia con le sue grandi fabbriche in mattoni e la gente che ci vive e lavora.

The old Monopolis vodka distillery in Doktora Stefana Kopcińskiego street before the restoration. Built in 1902 Monopol Wódczany is one of the most relevant symbols of the factory heritage of Lodz

Wajda aveva studiato a Łódź nella scuola di cinematogra a dove si sono formati Kieślowski, Polański e tanti altri e conosceva bene la storia e l’architettura della città. A Łódź è nato uno dei più grandi pianisti del secolo: Arthur Rubinstein.

https://neosnet.it/lodz-polonia-ritratto-di-una-citta-industriale/

2/22


6/16/2021

Łódź, Polonia - Ritratto di una città industriale - NEOS - Giornalisti di viaggio associati

A chamber music concert at the Book Art Museum of Lodz. The

The Museum own a publishing house art

Book Art Museum (Muzeum Książki Artystycznej) is an independent

press called ‘Correspondance des Arts’, a

no-pro t organization located in the former villa of Henryk library of ‘books about books’, a collection of Grohman, a Polish cotton industrialist of German origin born in Lodz artists’ books, especially Polish ones, made in 1862. Recently awarded by the American Printing History

in the end of the 20th and the beginning of

Association, for 25 years the museum has been a kind of squat, the 21st centuries. The Book Art Museum is a unique in the whole world, due to the constant threat of eviction.

foundation planning exhibitions, concerts,

Formally it has no right to hold the building.

events, workshops

Nel 2008 ero arrivato a Łódź per fotografare alcuni stabilimenti di un grande gruppo industriale italiano e non sapevo praticamente nulla del background culturale, della storia, della sua particolare architettura. Del resto in città non ci sono turisti, negozi di souvenir, avventurieri e prostitute negli hotel. È una città di lavoro, praticamente sconosciuta.

https://neosnet.it/lodz-polonia-ritratto-di-una-citta-industriale/

3/22


6/16/2021

Łódź, Polonia - Ritratto di una città industriale - NEOS - Giornalisti di viaggio associati

The main entrance of Lodz Fabryczna new railway station. Originally built in 1865 for the want of tycoon Karl Wilhelm Scheibler, completely rebuilt, modernized and enlarged between 2011 and 2016, Lodz Fabryczna is the third largest and one of the most modern railway stations in Europe https://neosnet.it/lodz-polonia-ritratto-di-una-citta-industriale/

4/22


6/16/2021

Łódź, Polonia - Ritratto di una città industriale - NEOS - Giornalisti di viaggio associati

Negli ultimi anni, con l’ingresso della Polonia nella Comunità Europea, Łódź è tornata ad essere, per la seconda volta in due secoli, “terra promessa” per l’edilizia e per la grande industria moderna. E così le vecchie fabbriche in mattoni sono state in parte riconvertite in u ci, loft, centri commerciali, hotel di design, gallerie d’arte. Nuovi edi ci e moderni stabilimenti sorgono accanto ai boulevard mitteleuropei, ai blocks del socialismo, ai palazzi liberty del centro, alle grandi fabbriche dell’ottocento.

La storia di Łódź

https://neosnet.it/lodz-polonia-ritratto-di-una-citta-industriale/

5/22


6/16/2021

Łódź, Polonia - Ritratto di una città industriale - NEOS - Giornalisti di viaggio associati

A worker inside the EC1 Power Plant before the restoration. Built in 1906 as a private power plant, closed in 2000, EC1 was handed over to the city in 2003. On 2008 the City Council of Łódź started the renovation and

https://neosnet.it/lodz-polonia-ritratto-di-una-citta-industriale/

6/22


6/16/2021

Łódź, Polonia - Ritratto di una città industriale - NEOS - Giornalisti di viaggio associati

modernization of the post-industrial area to convert the industrial heritage buildings into the new project Łódź EC1 City of Culture.

Nei primi anni del XIX secolo Łódź era piccolo villaggio di circa 200 abitanti, sperduto in una zona paludosa e dimenticata dell’impero russo. Ben presto, per volere dello zar, Łódź cominciò a trasformarsi in un centro industriale. Furono costruite le prime fabbriche tessili, arrivarono immigrati da Sassonia, Boemia, Slesia e successivamente da Inghilterra, Irlanda, Portogallo e Francia formando un’imponente forza lavoro. L’abolizione delle dogane interne, la crescita e gli investimenti attirarono in città imprenditori, uomini d’a ari, professionisti, commercianti, artigiani, operai da tutta Europa e così Łódź si trasformò in una moderna città industriale.

https://neosnet.it/lodz-polonia-ritratto-di-una-citta-industriale/

7/22


6/16/2021

Łódź, Polonia - Ritratto di una città industriale - NEOS - Giornalisti di viaggio associati

The Jewish Cemetery. Also known as the New Jewish Cemetery, is the largest Jewish cemetery in Poland and one of the largest in the world. Opened in 1892, located in a 44 hectares land, the cemetery contains more then 200.000 graves, as well as mass graves of victims of the Łódź Ghetto and the Holocaust. The Łódź Ghetto was the second-largest ghetto in all of German-occupied Europe after the Warsaw Ghetto.

Principalmente tre gruppi dominarono la popolazione della città e contribuirono maggiormente al suo sviluppo: tedeschi, polacchi ed ebrei, che iniziarono ad arrivare intorno alla metà dell’800.

Il tessile la fece grande Durante la guerra di secessione americana, in conseguenza all’aumento del prezzo del cotone, Łódź e le sue industrie tessili conobbero un momento di grande

https://neosnet.it/lodz-polonia-ritratto-di-una-citta-industriale/

8/22


6/16/2021

Łódź, Polonia - Ritratto di una città industriale - NEOS - Giornalisti di viaggio associati

prosperità e di sviluppo. La lungimiranza di alcuni uomini d’a ari ha lasciato il segno nella storia della città.

The Uniontex textile factory, today abandoned in Tymienieckiego street. In 1987 Pope Giovanni Paolo II visited the factory, still active, and gave a speech to the women workers

Tra loro spiccano le gure di Karl Scheibler e Izrael Poznański. Scheibler, un industriale di origine prussiana trasferitosi in Polonia, divenne presto uno dei più grandi imprenditori del tessile. A lui si deve l’innovativo progetto per la creazione di un distretto industriale pensato e costruito intorno alle fabbriche, con case per gli operai, scuole, negozi, un ospedale e una stazione dei pompieri.

https://neosnet.it/lodz-polonia-ritratto-di-una-citta-industriale/

9/22


6/16/2021

Łódź, Polonia - Ritratto di una città industriale - NEOS - Giornalisti di viaggio associati

First Communion Day at the Catholic church of St. Joseph, the Bridegroom of the Blessed Virgin Mary

Ancora oggi, nel distretto di Księży Młyn si possono ammirare la grande fabbrica in mattoni, trasformata in residence per appartamenti di pregio, u ci e negozi, le workers houses abitate dalla popolazione locale, la stazione dei pompieri, la villa di famiglia con il parco. Scheibler la fece costruire a poca distanza dagli stabilimenti in modo da poter sentire “il suono delle sue fabbriche” anche quando si trovava a casa. Izrael Poznański era un imprenditore e lantropo di origine ebraica.

https://neosnet.it/lodz-polonia-ritratto-di-una-citta-industriale/

10/22


6/16/2021

Łódź, Polonia - Ritratto di una città industriale - NEOS - Giornalisti di viaggio associati

Daily life around the worker’s houses in Gdańska street

Ha lasciato alla città un complesso industriale di circa 70 ettari che oggi ospita Manufaktura: il più importante centro commerciale di Łódź, il secondo per estensione della Polonia, con tre musei, cinema, negozi, ristoranti.

https://neosnet.it/lodz-polonia-ritratto-di-una-citta-industriale/

11/22


6/16/2021

Łódź, Polonia - Ritratto di una città industriale - NEOS - Giornalisti di viaggio associati

A security man watches over a partial rebuilt industrial area near the old Henryk Grohman’s textile factory

Accanto al monumentale cancello d’ingresso, con l’orologio che scandiva i turni in fabbrica, troviamo il pluripremiato design hotel Vienna House Andel’s, ospitato all’interno del complesso industriale ristrutturato. A poca distanza c’è Palazzo Poznański, grandiosa residenza di famiglia in puro stile neorinascimentale oggi sede del museo della città.

Importante polo logistico

https://neosnet.it/lodz-polonia-ritratto-di-una-citta-industriale/

12/22


6/16/2021

Łódź, Polonia - Ritratto di una città industriale - NEOS - Giornalisti di viaggio associati

The Control Room of EC1 Power Plant before the restoration. Built in 1906 as a private power plant, closed in 2000, EC1 was handed over to the city in 2003. On 2008 the City Council of Łódź started the renovation and modernization of the post-industrial area to convert the industrial heritage buildings into the new project Łódź EC1 City of Culture

All’opulenza e allo splendore segue inevitabilmente la decadenza. Le cose non sono andate meglio dopo le distruzioni e le stragi della Seconda Guerra Mondiale. Dopo la caduta del Socialismo, Łódź ha vissuto un periodo nebuloso e incerto, durissimo per la popolazione prostrata dalla crisi economica e dall’alto tasso di disoccupazione.

https://neosnet.it/lodz-polonia-ritratto-di-una-citta-industriale/

13/22


6/16/2021

Łódź, Polonia - Ritratto di una città industriale - NEOS - Giornalisti di viaggio associati

The demolition of an old factory near aleja Politechniki

Ma Łódź è stata capace di risollevare la testa recuperando una parte considerevole del proprio patrimonio architettonico-industriale, attirando nuovi investimenti, o rendo spazio alle grandi aziende multinazionali. Con migliori servizi o erti, una nuova viabilità e collegamenti e cienti, Łódź è diventata un importante polo logistico tra la Germania e la Russia, guadagnandosi il ruolo di ponte tra Est e Ovest.

https://neosnet.it/lodz-polonia-ritratto-di-una-citta-industriale/

14/22


6/16/2021

Łódź, Polonia - Ritratto di una città industriale - NEOS - Giornalisti di viaggio associati

Shopping in Zachodnia street

Raggiunto velocemente il 100% dell’occupazione, bisognosa di nuova mano d’opera, la città ha aperto le porte agli immigrati dalla vicina a Ucraina e da altre nazioni europee o rendo lavoro e salari migliori che nei paesi d’origine.

La mostra Łódź Unknown

https://neosnet.it/lodz-polonia-ritratto-di-una-citta-industriale/

15/22


6/16/2021

Łódź, Polonia - Ritratto di una città industriale - NEOS - Giornalisti di viaggio associati

The village of Lipce Reymontowskie in Skierniewice County, Łódź Voivodeship, in central Poland where the writer Władysław Stanisław Reymont has lived. Born in May 7, 1867 Reymont was a Polish novelist awarded in 1924 with the Nobel Prize in Literature

Dopo la prima mostra fotogra ca nel 2009, ho continuato a riprendere la città e la sua gente negli anni successivi. Grazie al supporto di amici e colleghi che hanno fortemente creduto nel progetto, di Indesit Company e di Whirlpool Poland che recentemente lo ha sostenuto e fatto suo, ho potuto realizzare una seconda mostra fotogra ca inauguratasi proprio in questi giorni. Łódź Unknown, questo è il nome dell’esposizione, è diventato un progetto a lungo termine.

https://neosnet.it/lodz-polonia-ritratto-di-una-citta-industriale/

16/22


6/16/2021

Łódź, Polonia - Ritratto di una città industriale - NEOS - Giornalisti di viaggio associati

Children play around the old worker’s houses in Księży Młyn. Built in the second half of XIX century by Karl Scheibler, Księży Młyn is an industrial district surrounding the Scheibler Textile Factory with houses, schools and shops for workers, two hospitals, a re station and other buildings. In 1970 the Scheibler spinning mill employees approximately 2.000 workers

Le fotogra e sono state presentate nella storica sede della Società Fotogra ca di Łódź in un’anteprima dedicata alla stampa e successivamente al pubblico. Giornalisti dei media locali e nazionali, addetti ai lavori ed esponenti del mondo della cultura hanno accolto con grande interesse la presentazione del lavoro che raccoglie immagini scattate tra il 2008 e il 2019. Il reportage diventerà una mostra itinerante in altre città della Polonia e un libro fotogra co. Testo e foto: Enzo Signorelli

https://neosnet.it/lodz-polonia-ritratto-di-una-citta-industriale/

17/22


6/16/2021

Ludzie Polskiej Książki – wykaz osób – Wydawca

KADRY

Ludzie Polskiej Książki – wykaz osób 4 lutego 2019

Biuletyn "Wydawcy"

5 komentarzy

Wykaz biogramów LPK zamieszczonych w miesięczniku „Wydawca” (dział po redakcją Barbary Petrozolin-Skowrońskiej) Układ: Nazwisko i imię, nr pisma/strona/rocznik

b – Bardijewska Liliana 5/27/2003 – Barecki Andrzej 9/26/2001 – Bartoszewska Zofia 9/21/2004 – Bartoszewski Władysław 10/23/2000 – Bębenek Stanisław (1920-2003) – Bidakowski Kazimierz 11/29/2003 – Bieńkowska Barbara 3/23/2003 – Bluszcz Ewa 9/19/2002 Wykorzystuję pliki cookies do prawidłowego działania strony. Więcej informacji znajdziesz – Boguta Grzegorz 3/25/2001 w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie ciasteczek? – Bokiewicz Jan 6/24/2000Polityka prywatności Zgadzam się https://wydawca.com.pl/2019/02/04/ludzie-polskiej-ksiazki-biogramy/

1/21


6/16/2021

Ludzie Polskiej Książki – wykaz osób – Wydawca

– Bolek-Wiącek Irena 10/18/2015 – Boratyński Antoni 10/11/2000 – Brogowski Leszek 11/28/2001 – Buszewicz Maciej 2/18/2005 – Butenko Bohdan 5/46/2000 c – Chmielewska Iwona 1-5/14/2012 – Chlabicz Barbara Anna 1-2/16/2020 (1934-2020) – Cichowska Gabriela 4-5/2011 – Cichy Elżbieta 11/27/2003 – Cirlic-Straszyńska Danuta 9/16/2008 – Chruścicki Donat 11/26/2000 – Czerwiński Zbigniew 12/28/2001 d – De Latour Daniel 10/2018 – Deskur Maria 3/26/2005 – Dębiec-Kalinowska Barbara 12/14/2002 Wykorzystuję pliki cookies do prawidłowego działania strony. Więcej informacji znajdziesz – Dobrowolski Krzysztof 4/22/2001 w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie ciasteczek? – Dudek Agata 10/16/2015Polityka prywatności https://wydawca.com.pl/2019/02/04/ludzie-polskiej-ksiazki-biogramy/

Zgadzam się 2/21


6/16/2021

Ludzie Polskiej Książki – wykaz osób – Wydawca

– Dunin-Horkawicz Janusz 5-6/25/2004 – Dudziński Andrzej 4-5/23/2005 – Drewniak Stanisław 6/2005 e – Ekier Maria 7-8/22/2004 f – Fąfrowicz Piotr 9/18/2004 – Fido-Drużyńska Elżbieta 9/18/2002 – Fogler Janusz 11/25/2000 – Freudenreich Wojciech 7-9/26/2000 g – Gaudasińska Elżbieta 1-2/26/2007 – Geber Halina 6/28/2005 – Gebethner Zygmunt 4/19/2000, uzupełnienie – luty 2021 – Gebal Joanna 4-5/2018 – Goldbergowa Krystyna 6/28/2002 Wykorzystuję pliki 10/23/2001 cookies do prawidłowego działania strony. Więcej informacji znajdziesz – Górny Tadeusz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie ciasteczek? – Górska Elżbieta Anna 1-5/17/2012 Polityka prywatności Zgadzam się https://wydawca.com.pl/2019/02/04/ludzie-polskiej-ksiazki-biogramy/

3/21


6/16/2021

Ludzie Polskiej Książki – wykaz osób – Wydawca

– Górzyński Sławomir 12/29/2001 – Gruda Ewa 11-12/27/2007, 3/2017 – Gruchała Janusz 10/2016 – Grupiński Rafał 12/27/2003 h – Heidrich Andrzej 4/19/2000 – Herling-Grudziński Gustaw 10/24/2000 – Hilchen Michał (1945-2009) 11-12/16/2008 – Hoffman Jan 3/26/2001 i – Ignerska Marta 4-5/2015 – Illg Jerzy Tadeusz 1/27/2001 – Iwanicka Katarzyna 5/44/2002 – Iwański Zbigniew 7-8/25/2004 j – Jagielska Janina 3/24/2005 Wykorzystuję pliki5/47/2000 cookies do prawidłowego działania strony. Więcej informacji znajdziesz – Jagiełło Michał w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie ciasteczek? – Jagodziński Zdzisław Konstanty 4/2001 Polityka prywatności Zgadzam się https://wydawca.com.pl/2019/02/04/ludzie-polskiej-ksiazki-biogramy/

4/21


6/16/2021

Ludzie Polskiej Książki – wykaz osób – Wydawca

– Janaszkiewicz Waldemar 7/2006 – Janowska-Woźniak Irena 6-10/2013 – Jazdon Artur 4/25/2004 – Jędrzejczyk Wiesława 6-8/24/2001 – Judycka Agata (Żmudzińska-Judycka) 2/39/2001 – Judycki Zbigniew Andrzej 2/40/2001 – Jung Jona 6-9/10/2018 – Jurgielewiczowa Irena 1/19/2003 k – Kaczarowska Barbara 12/15/2002 – Kaczorowski Bartłomiej 7-8/25/2004 – Kaleta Krzysztof 6/2005 – Kaliszewicz Dariusz (Litwa) 1/2005 – Kałkus Maciej 5/22/2001 – Kamiński Gabriel Leonard 11-12/14/2019 – Kaplewski Stanisław (Litwa) 10/14/2004 – Karaszewski Zbigniew 2/22/2004 – Karpowicz Andrzej 9/29/2001 Wykorzystuję pliki cookies do prawidłowego działania strony. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie ciasteczek? – Karwowski Adam 1/28/2006 Polityka prywatności Zgadzam się https://wydawca.com.pl/2019/02/04/ludzie-polskiej-ksiazki-biogramy/

5/21


6/16/2021

Ludzie Polskiej Książki – wykaz osób – Wydawca

– Kilian Adam 4/26/2007 – Kledzik Bronisław 2/13,2006 – Klukowski Bogdan 7/2006 – Kłobukowski Tadeusz 2/46/2002 – Kobyliński Szymon 6/29/2002 – Kocowska Barbara 12/15/2002 – Kołyszko Wojciech 1/18/2003 – Koman Dorota 3-4/29/2008 – Komza Małgorzata 1-5/18/2013 – Konior Katarzyna – Kowalska Iwonna 4-5/20/2016 – Kozłowski Jerzy 10-11/2017 – Iwona Krynicka (3-7/2020) – Krynicki Ryszard 3/39/2002 – Krysiak Janina 4-5/2017 – Kryszewski Włodzimierz 4/27/2003 – Kuczborski Tomasz 6/2018 – Kuisz Maryla 1-2/2017 Wykorzystuję pliki cookies do prawidłowego działania strony. Więcej informacji znajdziesz – Kulczycka Aleksandra 2/40/2001 w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie ciasteczek? – Kulczycki Jerzy 2/41/2001 Polityka prywatności https://wydawca.com.pl/2019/02/04/ludzie-polskiej-ksiazki-biogramy/

Zgadzam się 6/21


6/16/2021

Ludzie Polskiej Książki – wykaz osób – Wydawca

– Kurtiak Urszula 6-8/24/2003 – Kurz Andrzej 3/40/2002 l – Lebecka Hanna 1/20/2003 – Lempp Albrecht 12/25/2000 – Lange Grażyna 11/26/2003 – Leszczyńska Elżbieta 5/44/2002 – Ley Edward 6-8/24/2003 – Lipka-Sztarbałło Krystyna 10/18/2002 ł – Ławrynowicz Władysław (Litwa) 1/26/2005 – Łoskot-Cichocka Dorota 12/26/2003 – Łoś Wiesław 4-5/2011 m – Magner Zygmunt Magner 3/24/2001 – Majewski Lech 4/22/2004 Wykorzystuję pliki cookiesDorota do prawidłowego – Malinowska-Grupińska 2/24/2004 działania strony. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie ciasteczek? – Marciszuk Teresa 9/27/2003 Polityka prywatności Zgadzam się https://wydawca.com.pl/2019/02/04/ludzie-polskiej-ksiazki-biogramy/

7/21


6/16/2021

Ludzie Polskiej Książki – wykaz osób – Wydawca

– Marciszuk Piotr 9/27/2003 – Marjańska-Czernik Maria 1/20/2004 – Moś Ignacy 4/23/2001 – Maśluszczak Franciszek 11-12/14/2009 – Murawska Elżbieta 10/22/2001 – Murawski Marian 11/26/2001 – Mazurek Adam 3/25/2004 – Michałowska Krystyna 5-6/22/2004, 10-11/2017 n – Nargiełło Stefan 1/26/2006 – Nogowicz Elżbieta 11/27/2002 – Nowakowski Andrzej 12/25/2000 o – Odrowąż-Pieniążek Janusz 4/21/2000 – Olech Joanna 2/12/2006 – Onichimowska Anna Ewa 1/21/2004 – Olszańska Barbara 2/20/2003 Wykorzystuję pliki cookies do prawidłowego działania strony. Więcej informacji znajdziesz – Orzechowski Kazimierz 11/28/2002 w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie ciasteczek? Polityka prywatności – Orżewski Wojciech 2-4/2014 https://wydawca.com.pl/2019/02/04/ludzie-polskiej-ksiazki-biogramy/

Zgadzam się 8/21


6/16/2021

Ludzie Polskiej Książki – wykaz osób – Wydawca

– ks. Otolski Marek 4/39/2002 p – Pachciarek Paweł Konrad 4/41/2002 – Pakuła Iwona 5/35/2003 – Palacz Andrzej 1-3/25/2014 – Papuzińska-Beksiak Joanna 6-8/25/2001 – Pawlak Paweł 1/18/2004 – Petrozolin-Skowrońska Barbara 12/17/2002; 1-3/26/2014 – Piekarski Michał 7-8/26/2007 – Pieniak Andrzej 9/20/2002 – Pieńkowska Agata 9/26/2003 – Piwocka Marta 3/22/2004 – Piwocki Ksawery Tadeusz 3/24/2004 – Pluta Władysław 3/38/2002 – Porada Stanisław Zenon 9/14/2008 – Przybył Marta 4-5/2017 – Przyrowski Zbigniew 1-2/28/2007 – Pyza Emiliapliki 12/2017 Wykorzystuję cookies do prawidłowego działania strony. Więcej informacji znajdziesz

w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie ciasteczek? Polityka prywatności

https://wydawca.com.pl/2019/02/04/ludzie-polskiej-ksiazki-biogramy/

Zgadzam się 9/21


6/16/2021

Ludzie Polskiej Książki – wykaz osób – Wydawca

r – Radziwon Bogusława 4-5/2018 – Rigall Grażyna 4-5/18/2016 – Rodzeń Jan 2/45/2002 – Rogalska Barbara 4/28/2007 – Rosiek Stanisław 11/27/2001 – Rosner Andrzej 7-8/28/2007 – Rosocha Wiesław 11-12/18/2004 – Rowińska Marta 11-12/26/2018 – Rowiński Lech 11-12/26/2018 – Rowiński Aleksander 11-12/28/2018 s – Sadowski Maciej 3/22/2003 – Serocki Tadeusz 6-6/8/2019 – Sieradzka Danuta Elżbieta 4/25/2004 – Sikorska Olcha 10/19/2002; 4-5/2015 – Skalska Katarzyna 6-9/2017 – Skąpski Rafał 2/2005, 1-2/2017 Wykorzystuję pliki cookies do prawidłowego działania strony. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie ciasteczek? – ks. Skrabania Jerzy 4/41/2002 Polityka prywatności Zgadzam się https://wydawca.com.pl/2019/02/04/ludzie-polskiej-ksiazki-biogramy/

10/21


6/16/2021

Ludzie Polskiej Książki – wykaz osób – Wydawca

– Skrzypczak Andrzej 5-10/16/2009 – Smoleń Maria 10/24/2001 – Sokołowski Aleksander (Litwa) 10/15/2004 – Sonia Draga (9-11/2020) – Sowiński Kuba 11-12/14/2008 – Stanny Janusz 5/42/2002 – Stasińska Beata 9/27/2001 – Stiasny Ewa 1-5/16/2013 – Strzembosz Marcin 4/38/2002 – Syta Karol 11-12/26/2007 – Szafrańska Amelia 11-12/20/2004 – Szafrański Tadeusz 11-12/20/2004 – Szczypiorski Andrzej 6/26/2000 – Szemberg Anna 2/19/2003 – Szewielow Michał 5/23/2001 – Szypowska Maria 4/26/2006 – Szypowski Andrzej 4/27/2006 Wykorzystuję pliki cookies do prawidłowego działania strony. Więcej informacji znajdziesz ś w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie ciasteczek? – Śliwińska Małgorzata 5-6/26/2006 Polityka prywatności Zgadzam się https://wydawca.com.pl/2019/02/04/ludzie-polskiej-ksiazki-biogramy/

11/21


6/16/2021

Ludzie Polskiej Książki – wykaz osób – Wydawca

– Ślusarska Magdalena 4-5/28/2005 – Świerzy Waldemar 11/26/2002 t – Tischner Józef 7-9/28/2000 – Tokarczyk Mirosław 2/44/2002 – Tomaszewski Andrzej 12/26/2001; 4-5/2014 – Tomaszewski Mieczysław 6/25/2000 – Topulos Aniela 11/26/2000, 12/2017 – Treuler Jerzy 3-4/26/ 2008 – Truchanowska Elżbieta 6-10/22/2013 – Trzaska Filip 5/48/2000 – Tryzno Jadwiga 1/38/2002 – Tryzno Janusz Paweł 1/38/2002 – Tyczyńska-Skowrońska Anna 1-2/28/2008 – Tylicka Barbara 5-6/25/2004 – Twardowski Jan 1/28/2001 u Wykorzystuję pliki cookies do prawidłowego działania strony. Więcej informacji znajdziesz – Uchański Wiesław 6/28/2002 Czy zgadzasz się na wykorzystywanie ciasteczek? w polityce prywatności. Polityka prywatności – Uszacka Maria (1932-2017) 1-3/2018 https://wydawca.com.pl/2019/02/04/ludzie-polskiej-ksiazki-biogramy/

Zgadzam się 12/21


6/16/2021

Ludzie Polskiej Książki – wykaz osób – Wydawca

w – Walkowiak Natalia 6-9/2017 – Wasilewski Mieczysłąw 12/24/2000 – Wasiuczyńska Elżbieta 3/2017 – Whiskerd-Węgorzewski Peter 5/24/2001 – Wilbik Teresa 1-2/26/2008 – Wilkoń Józef 11/24/2000 – Witwicki Zdzisław 6-8/22/2001 – Wojnowski Jan 10/20/2002 – Woźniakowski Henryk 7-9/27/2000 – Wróblewski Bogdan 2/18/2003 z – Zwoliński Mariusz 1-2/16/2020 – o. Zatorski Włodzimierz 4/39/2002 – Zbroszczyk-Sobierski Grzegorz 2/38/2001 ż Wykorzystuję pliki cookies do prawidłowego działania strony. Więcej informacji znajdziesz – Żelewska Agnieszka 4/26/2003 w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie ciasteczek? – Żukowska Danuta 1/26/2001 Polityka prywatności Zgadzam się https://wydawca.com.pl/2019/02/04/ludzie-polskiej-ksiazki-biogramy/

13/21


6/16/2021

Maszyna do pisania w roli głównej. Nowa wystawa w Galerii Miejskiej bwa w Bydgoszczy [wideo] - Polskie Radio PiK

°C

22

SŁUCHAJ TERAZ

Od ucha do ucha do 15:00 Eryk Hełminiak

jutro

pojutr…

26°C 29°C

Środa, 16 czerwca 2021 r. Imieniny: Aliny, Benona, Anety / Rozgłośnia bydgoska nadała pierwszą audycję stere…

Polskie Radio PiK

»

Kultura

2019-01-23, 07:40

Ewa Dąbska/Redakcja

Maszyna do pisania w roli głównej. Nowa wystawa w Galerii Miejskiej bwa w Bydgoszczy [wideo]

https://www.radiopik.pl/6,75655,maszyna-do-pisania-w-roli-glownej-nowa-wystawa-w

1/8


6/16/2021

Niezwykłe wydawnictwo - książka artystyczna "Pakt Ribbentrop-Mołotow" — Radio Łódź

Tweetnij

https://www.radiolodz.pl/posts/55283-ksiazka-artystyczna-ribbentrop-molotow

1/4


6/16/2021

Niezwykłe wydawnictwo - książka artystyczna "Pakt Ribbentrop-Mołotow" — Radio Łódź

Tweetnij

https://www.radiolodz.pl/posts/55283-ksiazka-artystyczna-ribbentrop-molotow

2/4


6/16/2021

NOWA DATA 08.07.2021 / KARAŚ/ROGUCKI - ZMIANA KLIMATU

ZMIANA KLIMATU START

KALENDARZ IMPREZ

BILETY

GALERIA

BAR / MENU

REZERWACJE

KONTAKT

Email SUBSKRYBUJ!

NAJBLIŻSZE WYDARZENIA

NOWA DATA 08.07.2021 / KARAŚ/ROGUCKI Z wiadomych względów musimy przełożyć datę koncertu. NOWY TERMIN KONCERTU: 08.07.2021 (czwartek) BILETY ZACHOWUJĄ WAŻNOŚĆ ****************************** MIŁOŚĆ W CZASACH CYBERNETYCZNEJ ZARAZY, CZYLI „BOLESNE STRZAŁY W SERCE” DUETU KARAŚ/ROGUCKI ZAPOWIADAJĄ WSPÓLNY ALBUMKARAŚ/ROGUCKI to duet, który pojawił się na polskim rynku po ogłoszeniu zawieszenia działalności zespołów Coma i The Dumplings. Panowie dali się już poznać dzięki coverowi T.Love „1996”. Teraz pokazują światu próbkę autorskiego materiału w singlu „Bolesne

[NOWA DATA 19.06.2021] Fisz Emade Tworzywo ODWOŁANY 19 czerwca- 19:00

Jeszcze nowsza data 08.07.2021 / KARAŚ/ROGUCKI 8 lipca- 19:00

NOWA DATA 14.07.2021 / Meek, Oh Why? 14 lipca- 18:00 - 21:00

strzały w serce”. Utworowi towarzyszy mroczny i pokręcony teledysk w reżyserii Przemka Dzienisa.Piotr Rogucki o utworze „Bolesne strzały w zmianaklimatu.eu/19-9-2020-karas-rogucki-koncert/

1/4


6/16/2021

NOWA DATA 08.07.2021 / KARAŚ/ROGUCKI - ZMIANA KLIMATU

serce”: To piosenka, która zwraca się do Was z pytaniem, na ile jest możliwa miłość w świecie cybernetycznej gonitwy. Czy wrażenia, które odczytujemy przebywając w sieci są adekwatne do tych, które odczuwalibyśmy w realu. Jednocześnie jest to piosenka o tym, jak trudno się nasycić wirtualną sławą, a także o niepokojach, które odczuwamy kiedy ktoś przestaje interesować się nami w mediach społecznościowych.Kuba Karaś o powstaniu utworu i teledysku do „Bolesnych strzałów w serce”: „Bolesne Strzały w Serce” jak większość utworów z debiutanckiego albumu duetu KARAŚ/ROGUCKI powstała na wyjeździe do odosobnionego miejsca na wyspie Bornholm. Mogliśmy się skupić tylko na tworzeniu muzyki. Co do klipu, to można go rozumieć jako odzwierciedlenie naszej relacji, próbujemy się uzupełniać, wymieniać pomysłami, by ostatecznie stworzyć spójny i ważny dla nas przekaz duetu KARAŚ/ROGUCKI.https://www.youtube.com/watch?v=bjlbAi8ah4M

NOWA DATA: 17.09.2021 / KRÓL / Zmiana Klimatu 17 września- 18:00

LAO CHE – Trasa Pożegnalna – No to Che! (przeniesiony z czwartku 16.04.2020 na czwartek 23.09.2021) 23 września- 08:00 - 17:00 Zobacz wszystkie Wydarzenia

Reżyser Przemek Dzienis o teledysku: Na planie klipu „Bolesne strzały w serce” spotkała się grupa wspaniałych i kreatywnych ludzi. Przestrzeń Muzeum K Książki

POLECAMY

Artystycznej w Łodzi zamieniła się w szalone laboratorium rodem z

VIEW ALL

polecamy

lmów noir – pełne dziwnych abstrakcyjnych obiektów. Praca była wyjątkowo przyjemna i zabawna. Dziękuje całej ekipie za tę przygodę!O duecie KARAŚ/ROGUCKI: KARAŚ/ROGUCKI to duet, który pojawił się na polskim rynku po ogłoszeniu zawieszenia działalności zespołów Coma i The Dumplings. zajmuje się tekstami, a obaj dopieszczają muzykę. Z pozoru

NOWA DATA 08.07.2021 / KARAŚ/ROGUCKI

karkołomne połączenie dwóch odmiennych wrażliwości i metryk dało

Z wiadomych względów

Kuba Karaś odpowiada w tym tandemie za produkcje, a Piotr Rogucki

harmonijny efekt w postaci materiału, który z początkiem 2020 roku ujrzy światło dzienne w formie albumu. Singiel „Bolesne strzały w serce” to pierwszy singiel zapowiadający wspólny album. Płyta ukaże się na początku 2020 roku nakładem wytwórni Kayax i znajdzie się na niej materiał, który sami artyści opisują jako erotyki motoryzacyjno-katastro czne. I jak zapewne się domyślacie, nie będą to zwykłe piosenki o miłości. Będą to utwory opowiadające o uczuciach w epoce końca cywilizacji. Całość przybrała formę mroczną i gęstą, zainspirowaną muzyką lat 80., zimną falą i new romantic.: https://KayaxMusic.lnk.to/BolesneStrzalyWSerceFacebook: www.facebook.com/karasrogucki/ zmianaklimatu.eu/19-9-2020-karas-rogucki-koncert/

musimy przełożyć datę koncertu. NOWY TERMIN KONCERTU: 08.07.2021 (czwartek) BILETY ZACHOWUJĄ WAŻNOŚĆ ***************************** MIŁOŚĆ W CZASACH CYBERNETYCZNEJ ZARAZY, CZYLI „BOLESNE STRZAŁY W SERCE” DUETU KARAŚ/ROGUCKI 2/4


6/16/2021

NOWA DATA 08.07.2021 / KARAŚ/ROGUCKI - ZMIANA KLIMATU

Instagram:

ZAPOWIADAJĄ WSPÓLNY

www.instagram.com/karasrogucki/

ALBUMKARAŚ/ROGUCKI to

___________________________________________________

duet, który pojawił się na

08.07.2021 (czwartek)

polskim rynku po ogłoszeniu

Zmiana Klimatu, ul. Warszawska 6, Białystok

zawieszenia działalności

drzwi: 18:00 / koncert: 19:00 *

zespołów Coma i The

(podane godziny orientacyjne i mogą ulec zmianie)

Dumplings. Panowie dali

BILETY: 65zł przedsprzedaż stacjonarna w Cechowawww.cechowa.com.pl

polecamy

NOWA DATA 17.09.2021 KRÓL

polecamy

[NOWA DATA 19.06.2021] Fisz Emade Tworzywo/KONC ODWOŁANY!

70zł przedsprzedaż online na Going.https://goingapp.pl/evt/2182715 75zł w dniu koncertu BILETY ZACHOWUJĄ WAŻNOŚĆ ____________________________________________ Wstęp na koncert mają wyłącznie osoby, które w dniu wydarzenia mają ukończone 18 lat. ____________________________________________

JAZZ NA ZMIANĘ!

VIEW ALL

Przed i po koncercie w swoje progi zaprasza

JAZZ

(legendarna, choć całkowicie nowa) restauracja oraz pub Cechowa!

Previous Post: NOWA DATA 17.09.2021 KRÓL Next Post: NOWA DATA: 23-24.09.2021 / LAO CHE – Trasa Pożegnalna – No to Che!

koncert odwołany – Ścierański, Raduli, Kuczyński BY: ZMIANA KLIMATU / ON: 6 MARCA

ul. Warszawska 6, 15-063 Białystok

- REGULAMIN ZMIANY

- PRACA W ZMIANIE

(+48) 576-907-106

KLIMATU -

KLIMATU -

- KONTAKT -

klimatuzmiana@gmail.com zmianaklimatu.eu/19-9-2020-karas-rogucki-koncert/

3/4


6/16/2021

origin « proofpress.ch

Printing Presses Still In Use > Origin Menu

Model: FAG under license Studio: Book Art Museum, Lodz, Poland »

FAG / Korrex Hamburg Kraft at Book Art Museum, Lodz, 2012. https://proofpress.ch/printmakers-presses-origin/?Poland

1/4


6/16/2021

https://proofpress.ch/printmakers-presses-origin/?Poland

origin « proofpress.ch

2/4


6/16/2021

origin « proofpress.ch

Pawel Tryzno on the FAG under license: ‹According to Mr. Grebien (Former Chief Engineer at FAG Manufactury Avenches) FAG once had a deal with Korrex that if someone would order a press that had to be bigger than the FAG Control 900, they would deliver a Korrex Hamburg Kraft (thats the name of this model) and label it with a FAG plaquette. So this press is actually a Korrex Hamburg Kraft labeled as a FAG.›

About this press Serial number: not known Standard equipment: Built/delivered in: not known Originally delivered to: not known With actual holder since: Other presses at this studio: none

About ‹Book Art Museum› Book Art Museum is one of the most magical places in the city of Lodz. Its magic comes from the natural way in which books seem to combine their past with their future. This is a place where you can experience the versatility of book form, get as close as to touching the materials used, witness the old-style publishing process and get in touch with the gist of changes that books undergo throughout the centuries. Here in the museum new books come to life as well as exhibition projects and programmes using computer science for education and promotion purposes. https://proofpress.ch/printmakers-presses-origin/?Poland

3/4


6/16/2021

origin « proofpress.ch

At the same time antique printing devices are being collected and restored, and the historical interiors are being renovated. webpage: www.book.art.pl/ Back to top

https://proofpress.ch/printmakers-presses-origin/?Poland

4/4


6/16/2021

PRINT CONTROL no. 7 - Stowarzyszenie Twórców Grafiki Użytkowej – Grafika użytkowa, UX design

(/)

ZNAJDŹ PROJEKTANTA Lokalizacja Typ projektu Rodzaj działalności

PRINT CONTROL no. 7 07 / 03

PRINT CONTROL no. 7 Rzemiosło polskiej typografii nie stworzyło jednoznacznego uniwersalnego kodu literniczego, który pozwalałby na budowanie silnej tożsamości. Nasi projektanci przyjmują więc postawę badawczą i poszukują tego, co specyficzne i co może dać im punkty odniesienia w pracy twórczej. Inspirują się archiwami, zastaną tkanką uliczną, atmosferą

https://stgu.pl/dzieje-sie/wydarzenia/event-print-control-no-7.html

1/5


6/16/2021

PRINT CONTROL no. 7 - Stowarzyszenie Twórców Grafiki Użytkowej – Grafika użytkowa, UX design

polskich miast czy krajobrazów i opowiadają swoje historie na temat miejsca, w którym mieszkają. W 7. numerze rocznika „Print Control” pokazujemy, w jaki sposób projektanci krojów pisma korzystają w pracy z tradycji lokalnych i poszukują własnej estetyki. Procesem utrwalającym znalezione fragmenty liternicze bądź zapomniane czcionki jest digitalizacja. W 2017 roku projektem szeroko udostępnionym przez Mateusza Machalskiego stała się Bona Nova, czyli cyfrowa wersja kroju Bona zaprojektowanego w 1971 roku przez twórcę polskich banknotów Andrzeja Heidricha. W tym samym czasie w Muzeum Książki Artystycznej podczas porządków zbiorów matryc z Odlewni Czcionek w Warszawie Janusz Tryzno natrafił na duży, starannie zapakowany zespół podpisany „Brygada”. Ustalono, że Brygada pochodzi z okresu II Rzeczypospolitej. Powstała najprawdopodobniej około 1928 roku, na dziesięciolecie odzyskania niepodległości Polski, w Odlewni Idźkowski i S-ka. Jej stworzenie miało wymiar patriotyczny – po scaleniu ziem polskich z trzech zaborów, gdzie posługiwano się dotąd cyrylicą, gotykiem i innymi pismami, potrzebne były polskie czcionki z znakami diakrytycznymi. Prace Mateusza Machalskiego, Borysa Kosmynki i Przemysława Hoffera nad digitalizacją zakończyły się w 2018 roku udostępnieniem fontu Brygada 1918 na wolnej licencji i wprowadzeniem go do użytku w Kancelarii Prezydenta RP. Jak ważna jest aktualnie działalność typograficzna, można się przekonać, przeglądając prace laureatów konkursu „Projekt roku 2017/2018” organizowanego przez Stowarzyszenie Twórców Grafiki Użytkowej. Jan Estrada Osmycki otrzymał nagrodę za krój Sudety zainspirowany bogatą kulturą wizualną Dolnego Śląska, projekty stowarzyszenia Traffic Design – Re:Design, biennale, Na_Prawa mające charakter lokalnej modernizacji szyldów, fasad i neonów zostały wyróżnione za oddolną inicjatywę kształtowania estetycznych sądów wśród małych społeczności, a absolwentkę warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych Ludkę Biniek nagrodzono za dojrzałość w kształtowaniu form typograficznych. Z kolei w 2018 roku powstały dwie publikacje związane z krojami pism, które pokazują, jak historia i konflikty społeczne znajdują wyraz w polskim liternictwie – jego formach, kontekście użycia oraz stojących za nim ideologiach. Były to Od Solidarycy do TypoPolo: typografia a tożsamości zbiorowe w Polsce po 1989 Agaty Szydłowskiej oraz Solidaryca – fenomen komunikacyjny Tomka Bierkowskiego. Obie książki poświęcone Solidarycy analizują relacje między krojami a tożsamościami narodowymi oraz typografią wernakularną. Stąd w tegorocznym roczniku publikujemy wywiady z bohaterami, którzy zwracają się w stronę rzemiosła, formy, manualności, ale też nowoczesnej technologii związanej z typografią. Łódzki projektant Jakub Hakobo Stępień opowie o Typopolo, liternictwie ulicznym i tymczasowości w projektowaniu jako sposobie na przetrwanie. Dzięki Dagmarze Świętek, właścicielce wrocławskiej drukarni Mutant Letterpress, poznacie świat starych maszyn zecerskich i typorgaficznych, których użytkowanie wymaga wyczucia i fizycznej intuicji. Razem z Borysem Kosmynką odwiedzicie Muzeum Książki Artystycznej w Łodzi i poznacie historię digitalizacji fontu Brygada 1918. Warszawski typograf i aktywista Mateusz Machalski opowie o swoim zapale do projektowania fontów i multidyscyplinarnej działalności. A Marianna Paszkowska, pracująca w Monotype w Berlinie, zrelacjonuje najnowsze rozwiązania technologiczne w projektowaniu variable fonts. „Print Control” to także przegląd ponad 100 najlepiej zaprojektowanych plakatów, publikacji, książek artystycznych i identyfikacji z 2018 roku. Dokumentowanie nowej fali polskiego projektowania drukowanego daje możliwość śledzenia zmian w stylistyce, trendach i rozwiązaniach technicznych stosowanych na rynku wydawniczym. Widoczne przejście od indywidualizmu do oszczędności formy to rozpoznawalny znak dojrzałości naszych twórców – design to już nie tylko ładny, ale przede wszystkim przejrzysty i przystępny projekt. Dodatkiem specjalnym rocznika jest insert z rabatem na zakup fontów od Laïc: Type Foundry. W ramach projektu Print Control prowadzona jest również strona printcontrol.pl (http://printcontrol.pl/), na której publikowane są najciekawsze polskie formy drukowane, nowatorskie rozwiązania graficzne i typograficzne. Ponadto znajdują się na niej informacje na temat wydarzeń związanych z projektowaniem graficznym i miejsc, w których można nabyć książki artystyczne, albumy i katalogi. Już 7 marca 2019 w barze studio premiera 7. numeru rocznika Print Control, podczas której odbędzie się dyskusja o wpływie osobowości typografów na ich projekty. Udział wezmą: Jakub Stępień (https://www.facebook.com/jakub.stepien.338), Mateusz Machalski (https://www.facebook.com/mateusz.machalski) i Marianna Paszkowska (https://www.facebook.com/marianna.paszkowska) a poprowadzi Agata Napiórska (https://www.facebook.com/agata.napiorska). Goście będą mogli obejrzeć 50 publikacji, które znalazły się w roczniku. A na deser zagrają Graficy Muzycy: Michal Loba (https://www.facebook.com/michalloba), Jerzy Gruchot (https://www.facebook.com/jurek.gruchot), Jan Estrada-Osmycki (https://www.facebook.com/jan.estradaosmycki), Michał Szota (https://www.facebook.com/michal.szota). Event na facebooku: https://www.facebook.com/events/376723329772058/?active_tab=about

Magdalena Heliasz – projektantka graficzna, wydawczyni i kuratorka, współorganizatorka Warszawskich Targów Książki Artystycznej. Od początku 2011 roku prowadzi stronę printcontrol.pl promującą największe osiągnięcia polskiego projektowania drukowanego. Odpowiada również za powstanie serii zeszytów Wzory/Patterns przedstawiających dekoracyjną i eksperymentalną stronę wzornictwa.

https://stgu.pl/dzieje-sie/wydarzenia/event-print-control-no-7.html

2/5


6/16/2021

PRINT CONTROL no. 7 - Stowarzyszenie Twórców Grafiki Użytkowej – Grafika użytkowa, UX design

Print Control No. 7

Wydawca: txt publishing Współwydawca: Culture.pl Koncept, design: Magdalena Heliasz Redakcja: Bożena Kowalkowska Autorzy wywiadów: Mateusz Bzówka, Klara Czerniewska Andryszczyk, Katarzyna Roj, Agata Napiórska, Magdalena Roszkowska Nakład: 1500 sztuk Format: 220 x 285 mm Ilość stron: 209 Cena: 55 PLN kontakt: Bożena Kowalkowska bozena.kowalkowska@printcontrol.pl 509 336 171

cytaty z wywiadów

JAKUB STĘPIEŃ HAKOBO: Granica smaku i normy w Typopolo jest tak daleko przesunięta, że coś, co wydaje się bardzo złe, może być równocześnie bardzo dobre. I w tym tkwi cały fenomen domorosłego liternictwa. Graficy to jest dość zmanierowana grupa i trudno ją zadziwić. A tu proszę, Typopolo okazało się inspiracją na lata. Dla mnie wciąż bywa bardziej interesujące niż jakakolwiek wystawa sztuki współczesnej. Projektowanie kroju polega na analitycznej, niemal inżynierskiej pracy. Biorąc na warsztat Typopolo, projektanci siłą rzeczy muszą poukładać wpisany w nie chaos, zamknąć jego przypadkowość w zestawie reguł. W końcu litery mają się ładnie krzywić. Dla mnie takie zabiegi przestają być śmieszne po dwóch użyciach, bo efektem tych wysiłków jest jakiś nienaturalny twór: Typopolo upupione. Dla wernakularyzmu najważniejszy zawsze będzie czynnik ludzki. Fakt, że każda litera jest inna. Tu rządzi prawo unikatu, nie matrycy. Tymczasowość jest metodą na przetrwanie! Jeżdżąc po świecie i dokumentując przykłady amatorskiego liternictwa, widzę, że z całego projektowania najtrwalsza jest prowizorka. Jakub Stępień Hakobo – Projektant graficzny, uznany w książce „New Masters of Poster Design: Poster Design For Next Century” za jednego z 50 najważniejszych twórców plakatu na świecie. Działa na pograniczu sztuki, designu i mody. Twórca pojęcia „Typopolo”. W swoich pracach korzysta z języka sztuki ulicy, fascynuje się graficznym noizem i estetyką nadmiaru. Współpracuje z BWA Wrocław, MSL w Łodzi, CSW w Warszawie i wieloma innymi instytucjami. DAGMARA ŚWIĘTEK Dziś najbardziej pożądanym w technice druku typograficznego jest efekt wklęsłego wytłoczenia wzoru z matrycy w papierze. Najlepiej, gdy jest to papier o dużym spulchnieniu, jak bawełniany, podatny na działanie nacisku prasy o dużej sile. Wytłoczenie w przypadku tzw. suchego tłoku (ang. blind print), tj. bez użycia farby, jest widoczne dzięki załamaniu światła, ale jest też przede wszystkim wyczuwalne palcami. I to na tym sensualnym wrażeniu zależy współcześnie twórcom, artystom, projektantom, odbiorcom. Jednak w tradycyjnej typografii ten efekt, zwany „przetłoczeniem”, nie był pożądany, był błędem, którego unikali doświadczeni drukarze. Praca z maszyną to fizyczna reakcja, która wymusza rozwiązywanie różnych problemów: technicznych (druk) czy mechanicznych (maszyna). Efektem tej współpracy jest perfekcyjna jakość. W procesie druku jest się niemal fizycznie i mentalnie połączonym z maszyną i jej rytmem.

https://stgu.pl/dzieje-sie/wydarzenia/event-print-control-no-7.html

3/5


6/16/2021

PRINT CONTROL no. 7 - Stowarzyszenie Twórców Grafiki Użytkowej – Grafika użytkowa, UX design

Dagmara Świętek – Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych im. E. Gepperta we Wrocławiu, studiowała w pracowni prof. Haliny Pawlikowskiej na wydziale grafiki warsztatowej. Przez wiele lat związana była z kulturalną działalnością Ośrodka Postaw Twórczych, prowadząc działalność projektową, edukacyjną i twórczą. Jest założycielką Pracowni Druków Artystycznych – Mutant Letterpress, w której zajmuje się drukiem typograficznym, tworzeniem, projektowaniem i prowadzeniem warsztatów edukacyjnych dla dzieci. Współpracuje z Muzeum Książki Artystycznej w Łodzi oraz zagranicznymi pracowniami specjalizującymi się w tradycyjnych technikach druku. MATEUSZ MACHALSKI Typografia jest jedną z niewielu dziedzin kreatywnych, która nie poddała się efektowi globalnej wioski. Wchodząc na duże marketplace’y typograficzne, z łatwością jesteśmy w stanie rozpoznać, że dany krój wyszedł spod ręki Niemca, Francuza czy właśnie Argentyńczyka. Fajne jest zderzanie naszych potrzeb projektowych i tego, co o samym projektowaniu myślimy w kontekście krajów, gdzie to wszystko raczkuje. Na przykład w takiej Nikaragui nikt nie słyszał o ujednoliconym systemie identyfikacji autobusów – każdy kierowca maluje go wedle własnego uznania. Często ornamentalna estetyka przytłacza do tego stopnia, że nie jesteśmy w stanie odczytać nawet numeru linii danego pojazdu – a jednak bez problemu po kilku dniach poruszamy się jak lokalsi. W takich momentach zawsze się zastanawiam, na ile to cyzelowanie, robienie badań, brand booków, unifikacja i ujednolicanie są nam faktycznie potrzebne – kiedy jadąc poza miasto, właśnie tym brakiem spójności, niedbalstwem i folklorem się zachwycamy. Mateusz Machalski – Ur. 1989; studia na Wydziale Grafiki ASP w Warszawie (2009–2014) ukończone z wyróżnieniem rektorskim. Pięciokrotny stypendysta ministra kultury. Laureat stypendium „Młoda Polska”. Członek rady programowej Międzynarodowego Biennale Plakatu. Członek zarządu Stowarzyszenia Twórców Grafiki Użytkowej. Laureat nagrody The Best of Design 2018 – Klubu Twórców Reklamy. Dyrektor artystyczny magazynu „Newonce” i „Warsawholic”. Współzałożyciel grupy produkcyjnokreatywnej BORUTTA.

BORYS KOSMYNKA: Brygada została znaleziona w Muzeum Książki Artystycznej podczas rutynowego przeszukiwania archiwum, wśród kolekcji matryc. Na początku wywołała zdziwienie, że co to w ogóle jest, takie dziwne. Potem odnaleziono jej zastosowanie we wzorniku z lat 50. Już po pierwszym przerysowaniu wiedzieliśmy, że Brygada będzie wymagała wielu poprawek i zmian, aby mogła być stosowana współcześnie. To znalezisko wzbudziło zainteresowanie, do tego jej nazwa jest bardzo chwytliwa (wersja cyfrowa ma dodatek 1918). Bardzo ciekawe jest coś, co mi powiedział Frank Blokland, kiedy z nim rozmawiałem o tym projekcie: jak na lata 20., jeżeli ona faktycznie wtedy powstała, jest to bardzo nowoczesny projekt. To jest antykwa, ale o dość geometrycznym charakterze – w tamtym czasie nie było wiele takich przykładów. To jest krój, który nie nadaje się za bardzo do krótkich pism, raczej do składu książek, ale tylko w momencie, kiedy ktoś jest świadom tego, że wyda więcej na produkcję. Krój jest bardzo szeroki i świetlisty, dzięki czemu świetnie się czyta, ale nie sprzyja ekonomii. Myślę, że najlepiej by się sprawdził w jakichś krótkich opowiadaniach. Najważniejszym czynnikiem, który tutaj działa, jest fakt, że ten projekt nie jest kopią. Natomiast jak dokładnie powstał, nie ma jak sprawdzić. Większość dokumentacji dotyczącej ówczesnych projektów uległa zniszczeniu w czasie wojny. Borys Kosmynka – Ukończył studia na Wydziale Grafiki ASP w Łodzi (2008-2014), które obecnie kontynuuje na Doktoranckich Studiach Środowiskowych na etapie otwartego przewodu doktorskiego. Laureat stypendium Mary Baker Emerick na University of Montana Western (2011) gdzie ukończył studia licencjackie z wyróżnieniem. Współautor kroju „Brygada 1918” realizowanego pod kierunkiem Mateusza Machalskiego. Twórca magazynu „LodzUP”, półrocznika łódzkich studentów. Zajmuje się projektowaniem graficznym i projektowaniem krojów pisma. Obecnie studiuje na University of Reading w dziedzinie projektowania krojów pisma. MARIANNA PASZKOWSKA: Variable fonts to zupełnie nowy format fontów. Mówiąc w skrócie, to tak jakby wszystkie odmiany danej rodziny kroju pisma były zapisane w jednym pliku. Wyobraźmy sobie odmiany cienką, regularną i pogrubioną, a następnie może także wąskie, normalne i rozszerzone style czcionek w jednym pliku. Każdy font ma zestaw konturów, po jednym dla każdego znaku. Przed wprowadzeniem variable fonts każdy taki zestaw znaków musiał być przechowywany w osobnym pliku. Font w formacie variable także ma jeden zestaw konturów dla każdego znaku, natomiast ten kontur zawiera też dodatkowe punkty, tzw. punkty delta, które opisują, jak dany kontur ma się zmieniać, ale w taki sposób, jaki został określony przez projektanta liter. Moim głównym zadaniem w studiu Monotype, gdzie pracuję, jest przede wszystkim to wspieranie projektantów i doszlifowywanie projektów, o których mówiłam na początku naszej rozmowy. Ale tak naprawdę tej całej kreatywności jest w inżynierii fontów tak samo dużo jak w jakimkolwiek innym technicznym zajęciu. Wiele rodzin krojów pisma, z których tworzyliśmy variable fonts,

https://stgu.pl/dzieje-sie/wydarzenia/event-print-control-no-7.html

4/5


6/16/2021

PRINT CONTROL no. 7 - Stowarzyszenie Twórców Grafiki Użytkowej – Grafika użytkowa, UX design

wymagało także sporo projektowania liter. Więc jak widzisz, moja praca leży gdzieś na pograniczu projektowania i programowania. Muszę mieć wiedzę z zakresu historii typografii, historii języka, lingwistyki, a przy tym mieć również dobre oko do designu. Marianna Paszkowska – Skończyła gdańską ASP i Akademicki Kurs Typografii w Warszawie. Jest kreatywnym geekiem o bystrym i otwartym umyśle, dłonie ma wiecznie umazane tuszem i farbą, a jej pasją są litery. Obecnie przebywa w Berlinie, gdzie pracuje w Monotype jako inżynier fontu. W wolnym czasie pracuje nad swoimi krojami pisma, kaligrafuje, maluje szyldy, uczy się i dzieli wiedzą, prowadząc warsztaty.

Tweetnij

^ WRÓĆ NA GÓRĘ

> O NAS (/O-NAS/) > CZŁONKOWIE (/CZLONKOWIE/) > DOŁĄCZ DO STGU (/DOL ACZ-DO-STGU/) > DZIEJE SIĘ (/DZIEJE-SIE/) > OFERT Y PRACY (/OFERT Y-PRACY/) > KONTAK T (/KONTAK T/) > WSPÓŁPRAC A (/WSPOLPRAC A/) > NEWSLETTER > STARA WERSJA SERWISU (HTTP://ARCHIWUM.STGU.PL)

STGU JEST CZŁONKIEM MIĘDZYNARODOWEJ RADY STOWARZYSZEŃ PROJEK TANTÓW GRAFICZNYCH ICOGRADA

© 2021 STGU | MADE BY: ORTOGRAFIKA (HTTPS://WWW.STGU.PL/CZLONKOWIE/ORTOGRAFIKA/)

https://stgu.pl/dzieje-sie/wydarzenia/event-print-control-no-7.html

5/5


6/16/2021

Retten Setzmaschinen den Bleisatz? – its about letterpress

Maschinen < https://www.aboutletterpress.com/category/maschinen/> Schriften und Lettern < https://www.aboutletterpress.com/category/schriftenlettern/>

Retten Setzmaschinen den Bleisatz? Von Anja < https://www.aboutletterpress.com/author/anjasp/> 23. Mai 2019 < https://www.aboutletterpress.com/setzmaschinen-retten-denbleisatz/> 3 Kommentare < https://www.aboutletterpress.com/setzmaschinen-retten-denbleisatz/#comments>

https://www.aboutletterpress.com/setzmaschinen-retten-den-bleisatz/

1/12


6/16/2021

Retten Setzmaschinen den Bleisatz? – its about letterpress

Detail einer INTERTYPE Setzmaschine in der Druckerei Oberreuter in ZeulenrodaTriebes | Foto: Marcus Dassler www.bildfeuer.de

ie setzen Texte in Windeseile, sind Wunderwerke der Ingenieurskunst, arbeiten zum Grausen jedes Arbeitsschutzbeauftragten mit kochend heißem Blei, wirken ganz schön aus der Zeit gefallen – und sind doch bei größeren Textvolumen im Buchdruck die Retter des Bleisatzes. Warum? Wir spielen ein fiktives Buchprojekt durch, in dem ein Verlag ein Buch im Bleisatz drucken lassen möchte.

https://www.aboutletterpress.com/setzmaschinen-retten-den-bleisatz/

2/12


6/16/2021

Retten Setzmaschinen den Bleisatz? – its about letterpress

< http://www.aboutletterpress.com/wpcontent/uploads/2019/06/Oberreuter-Marcus-Dassler-Bildfeuer-19.jpg>

Wir hatten in einem früheren Beitrag < http://www.aboutletterpress.com/buchdruck-letterpress-ohne-blei/> schon darüber nachgedacht, welche Bedeutung der Maschinensatz im Buchdruck und Letterpress heute hat, wobei man sowohl „noch“, als auch „wieder“ sagen könnte. Setzmaschinen spielen in der Zukunft des Bleisatzes eine zentrale Rolle – das scheint nur kaum jemand zu bemerken, im Augenblick werden sie eher stiefmütterlich behandelt. Setzmaschinen im Bestzustand werden oft sogar verschenkt. Aktuell (Juni 2019) ist hier eine Intertype zu haben < http://www.aboutletterpress.com/intertype-zu-verschenken-oht-undschriften-zu-verkaufen/> , ähnliche Angebote gibt es laufend.

https://www.aboutletterpress.com/setzmaschinen-retten-den-bleisatz/

3/12


6/16/2021

Retten Setzmaschinen den Bleisatz? – its about letterpress

Im Museum drängeln sich Lino-, Inter- und Monotypes und zahllose andere Varianten oft lustlos zusammengeschoben hinter roten Kordeln. In manchen alten Offizinen stehen sie noch aus Gewohnheit, werden aber nicht mehr angeheizt; in neu gegründeten Letterpress-Shops trifft man sie eher gar nicht oder bestenfalls als Deko an. Das ist unendlich schade, denn kurz- bis mittelfristig könnten die Setz- und Gießmaschinen die beste Lösung für den Bleisatz im Buchdruck und Letterpress sein, während der Handsatz zunehmend zum Luxus wird. Dafür gibt es mehrere Gründe. Die hohen Kosten (in erster Linie durch den zeitaufwand begründet) des Handsatzes sind ebenso gewichtige Faktoren wie die Tatsache, dass neue Schriftsätze für den Handsatz immer teurer werden – und bald auch gar nicht mehr so einfach ersetzt werden können. In Deutschland zum Beispiel gibt es mit Rainer Gerstenberg nur noch einen aktiven Schriftgießer. Lettern- oder zeilensetz- und Gießmaschinen sind hier eine wirtschaftlich attraktive Alternative zum Handsatz bzw. das ästhetische Gegenmodell zum FotopolymerKlischee. Allerdings ist auch der Maschinensatz nicht automatisch unsterblich. Leute, die eine Setzmaschine routiniert bedienen und technisch betreuen können, werden allmählich rar. Selbst, wenn man als Neueinsteiger in den Buchdruck den Maschinensatz erlernen möchte: Uns ist niemand bekannt, der eine Ausbildung an einer Setzmaschine anbietet. Von Reparaturen ernsthafter Schäden wollen wir hier gar nicht erst sprechen.

"Linotype: The Film" Official Trailer from Linotype: The Film

https://www.aboutletterpress.com/setzmaschinen-retten-den-bleisatz/

4/12


6/16/2021

Retten Setzmaschinen den Bleisatz? – its about letterpress

Was heißt Maschinensatz und welche Maschinen gibt es? Verschaffen wir uns zunächst einen Überblick. Beim Maschinensatz werden in einer Maschine mit Hilfe von beweglichen Matrizen (kleine Gußformen) Bleilettern gegossen. Die Zeilensetzmaschine erzeugt ganze Textzeilen (in einem Stück), während die Letternsetzmaschine einzelne Lettern gießt, die aber auch als Zeilen ausgegeben werden. Die Maschinen können die Zeilen sogar automatisch ausschließen (mit Zwischenmaterial auf einheitliche Zeilenlänge bringen) 02:11 und die verwendeten Matrizen in ihr Magazin zurücktransportieren. In beiden Welten werden die Zeilen anschließend von Hand zu Druckformen zusammengefügt. Kleiner Vorteil der Letternsetzmaschine: Im Falle von Satzfehlern kann man schnell einzelne Lettern austauschen und muss nicht die ganze Zeile neu gießen. Die wohl bekanntesten Vertreter ihrer Art sind die Linotype (von type a line oder lines of types) sowie die Monotype (Mono für einzelne Lettern). Eine frühe Version im Stammbaum der Setzmaschinenevolution war die Typensetzmaschine, die sich jedoch nicht durchsetzte. Sie fügte einzelne Lettern zu Zeilen zusammen, wie sie auch im Handsatz gebraucht. Interessant ist auch die Ludlow-Setzmaschine. Bei ihr wird der Text von Hand aus Matrizen zusammengefügt, die später zu Zeilen ausgegossen werden. Das klingt zunächst unpraktisch, weil ja der Aufwand des manuellen Setzens nicht entfällt. Es hat aber den Vorteil, mit einem kleinen Sortiment an Matrizen beliebig umfangreiche

https://www.aboutletterpress.com/setzmaschinen-retten-den-bleisatz/

5/12


6/16/2021

Retten Setzmaschinen den Bleisatz? – its about letterpress

Texte setzen zu können, da die Matrizen nach dem Ausgießen der Zeile sofort wieder zur Verfügung stehen. Damit ist die Ludlow eine gute Lösung für Druckereien, die im Bleisatz arbeiten wollen, jedoch keine umfassenden Schriftenbestände haben (wollen).

https://www.aboutletterpress.com/setzmaschinen-retten-den-bleisatz/

6/12


6/16/2021

Retten Setzmaschinen den Bleisatz? – its about letterpress

https://www.aboutletterpress.com/setzmaschinen-retten-den-bleisatz/

7/12


6/16/2021

Retten Setzmaschinen den Bleisatz? – its about letterpress

< http://www.aboutletterpress.com/wp-content/uploads/2019/06/483312.jpg>

< http://www.aboutletterpress.com/wp-content/uploads/2019/06/483310.jpg>

The City Exposed: Typecaster for life from San Francisco Chronicle

https://www.aboutletterpress.com/setzmaschinen-retten-den-bleisatz/

8/12


6/16/2021

Retten Setzmaschinen den Bleisatz? – its about letterpress

< http://www.aboutletterpress.com/wp-content/uploads/2019/05/Linotype9321.jpg>

Der Handsatz scheidet bei großen Textumfängen aus einer Reihe von Gründen fast immer aus. Hauptsächlich schlagen hier die Kosten und der hohe Zeitbedarf für die aufwändige Handarbeit zu Buche, aber auch die Tatsache, dass nur Druckereien mit größeren Schriftbeständen solche Aufträge überhaupt ausführen könnten – sofern sie nicht all paar Seiten drucken, die Formen auflösen und die nächsten Seiten setzen und drucken wollen. Auch der potentielle Nachdruck von Auflagen ist problematisch, bspw., wenn ein im Handsatz gesetztes Buch in der Short- oder Longlist eines Verlages besser verkauft wird als erwartet und eine Nachauflage gedruckt werden muss. 1. Der Verlag lässt auf Verdacht große Mengen an Stehsatz in Blei archivieren, die Lettern stehen dann für neue Projekte erst einmal nicht zur Verfügung (welche Setzerei und Druckerei hat heute noch große Bestände an Lettern in den Setzkästen, dass sie das leisten könnte?)

https://www.aboutletterpress.com/setzmaschinen-retten-den-bleisatz/

10/12


6/16/2021

Retten Setzmaschinen den Bleisatz? – its about letterpress

2. der Handsatz muss im Bedarfsfall erneut ausgeführt werden. Wir haben die Argumemte in diesem Beitrag < http://www.aboutletterpress.com/buchdruck-letterpress-ohne-blei/> zusammengefasst und glauben, dass für den Buchdruck in 90 Prozent der Fälle nur das Klischee und, falls jemand unbedingt in Blei setzen möchte, der Maschinensatz in Frage kommt. Schaut mal rein und lasst uns wissen, wie ihr darüber denkt.

← Beitrag über den OHT ist fertig!

< https://www.aboutletterpress.com/beitragueber-oht-ist-fertig/>

→ Zeitungsdruck 2019 – auf einer Druckmaschine von 1924

< https://www.aboutletterpress.com/k rautreporter-zeitungsdruck-2019/>

Danke! < https://www.aboutletterpress.com/danke/> Kontakt/Newsletter < https://www.aboutletterpress.com/kontakt/> Datenschutzerklärung < https://www.aboutletterpress.com/datenschutzerklaerung/> Impressum < https://www.aboutletterpress.com/impressum/>

© 2021 its about letterpress < https://www.aboutletterpress.com/>

https://www.aboutletterpress.com/setzmaschinen-retten-den-bleisatz/

Hoch ↑

11/12


6/16/2021

Startuje Fotofestiwal 2019. Zobacz, jakie atrakcje czekają na odwiedzających w weekend otwarcia

NEWSY » WYDARZENIA

Startuje Fotofestiwal 2019. Zobacz, jakie atrakcje czekają na odwiedzających w weekend otwarcia 22

0

Autor: Redakcja Fotopolis

12 CZERWIEC 2019

Artykuł na: 6-9 minut

Aż cztery dni - tyle będzie trwało otwarcie jednego z największych wydarzeń fotograficznych w Polsce. Na dobry początek w programie: mecz na fotografie, budynek z Motylem, huczna osiemnastka w zakamarkach Muzeum Książki Artystycznej i dyskusja o współczesnej duchowości, ale to nie wszystko… Co jeszcze wydarzy się między 13 a 16 czerwca? Wydawnictwa AVT korzystają z plików cookies Tegoroczny Serwisy program Fotofestiwalu „Supernatural” podążać będzie śladami kultur i wierzeń, Informacji odczytanych za pomocą plików cookies i podobnych technologii używamy w celach

zjawisk nadprzyrodzonych i duchowości. W czwartkowy wieczór (13 czerwca) zostanie reklamowych, statystycznych oraz w celu dostosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników, w tym profilowania. Wykorzystanie ich pozwala nam zapewnić Państwu maksymalną wygodę przy otwartych osiem wystaw programu głównego, w tym m.in.: “Ostatnia podróż nieśmiertelnej

kobiety”

korzystaniu z naszych serwisów poprzez zapamiętanie Waszych preferencji i ustawień na naszych stronach. Przez dalsze aktywne korzystanie z serwisów AVT twoje Korporacja Sp z o o (tj scrollowanie Davida Fathiego, “To na zawsze zmieni życie” Klausa Pichlerazamknięcie i “Hipoteza”

Przejdź do serwisu

Dowiedz się więcej

https://www.fotopolis.pl/newsy-sprzetowe/wydarzenia/32316-startuje-fotofestiwal-2019-zobacz-jakie-atrakcje-czekaja-na-odwiedzajacych-w-weekend-otwarcia

1/15


6/16/2021

Startuje Fotofestiwal 2019. Zobacz, jakie atrakcje czekają na odwiedzających w weekend otwarcia

Henrika Spohlera. Na scenie stanie również laureat Grand Prix Fotofestiwal 2019, a projekty wszystkich finalistów konkursu będzie można oglądać od piątku w OFF Piotrkowskiej. Warto również zaplanować pieszą wycieczkę po partnerskich galeriach i instytucjach w Łodzi w poszukiwaniu fotograficznych wystaw towarzyszących festiwalowi. Przygotujcie się jednak na długi spacer, ponieważ będzie ich aż prawie 30. Tego samego dnia na Piotrkowskiej także sam Fotofestiwal otworzy dwie dodatkowe wystawy w nietypowych lokalizacjach. Prace Nolwenn Brod i Sary Rogowskiej w zostaną zaprezentowane w starym zakładzie fryzjerskim i sklepie spożywczym.

Serwisy Wydawnictwa AVT korzystają z plików cookies Informacji odczytanych za pomocą plików cookies i podobnych technologii używamy w celach reklamowych, statystycznych oraz w celu dostosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników, w tym profilowania. Wykorzystanie ich pozwala nam zapewnić Państwu maksymalną wygodę przy korzystaniu z naszych serwisów poprzez zapamiętanie Waszych preferencji i ustawień na naszych stronach. Przez dalsze aktywne korzystanie z serwisów AVT Korporacja Sp z o o (tj scrollowanie zamknięcie

Przejdź do serwisu

Dowiedz się więcej

https://www.fotopolis.pl/newsy-sprzetowe/wydarzenia/32316-startuje-fotofestiwal-2019-zobacz-jakie-atrakcje-czekaja-na-odwiedzajacych-w-weekend-otwarcia

2/15


6/16/2021

Startuje Fotofestiwal 2019. Zobacz, jakie atrakcje czekają na odwiedzających w weekend otwarcia

Serwisy Wydawnictwa AVT korzystają z plików cookies Informacji odczytanych za pomocą plików cookies i podobnych technologii używamy w celach reklamowych, statystycznych oraz w celu dostosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników, w tym profilowania. Wykorzystanie ich pozwala nam zapewnić Państwu maksymalną wygodę przy korzystaniu z naszych serwisów poprzez zapamiętanie Waszych preferencji i ustawień na naszych stronach. Przez dalsze aktywne korzystanie z serwisów AVT Korporacja Sp z o o (tj scrollowanie zamknięcie

Piątek (14 czerwca) rozpocznie się od otwartej dla publiczności części “Photo-Match, czyli Przejdź do serwisu

Dowiedz się więcej

zupełnie innego przeglądu portfolio”. To nietypowe spotkanie fotografów z recenzentami, https://www.fotopolis.pl/newsy-sprzetowe/wydarzenia/32316-startuje-fotofestiwal-2019-zobacz-jakie-atrakcje-czekaja-na-odwiedzajacych-w-weekend-otwarcia

3/15


6/16/2021

Startuje Fotofestiwal 2019. Zobacz, jakie atrakcje czekają na odwiedzających w weekend otwarcia

którzy po krótkich prezentacjach swojego portfolio na dużym ekranie, zadecydują wzajemnie z kim przeprowadzą tytułowy photo-match. Wśród tegorocznych recenzentów znajdą się przedstawiciele instytucji fotograficznych z całego świata, m.in. Tate Modern, Capa Center w Budapeszcie i Financial Times. Z kolei wieczór należeć będzie do… Motyla! Dla zwiedzających zostanie otwarty budynek Uniwersytetu Łódzkiego przy Sienkiewicza 21. To nowość na mapie festiwalowych przestrzeni z historią i duszą, które tak bardzo kochają organizatorzy. W sobotę zostaną otwarte trzy wystawy (“¥€$U$” Pawła Jaszczuka, a także wystawy zbiorowe “Changing Landscape – współczesna fotografia portugalska” oraz “EAST_tota”), przestrzeń książkowa, a na koniec dnia znana łódzkiej publiczności impreza Jazztko z pokazami slajdów i nocnym zwiedzaniem wnętrz. Budynek z Motylem będzie otwarty aż do zakończenia Fotofestiwalu.

CANON EOS R5 - RATY 30 x 0%

CANON EOS R6 - RATY 30 x 0%

19 129 zł

11 579 zł

Sony FX3 - raty 30 x 0% 22 129 zł

SONY A7 III - RATY 0% 7 999 zł

Serwisy Wydawnictwa AVT korzystają z plików cookies Informacji odczytanych za pomocą plików cookies i podobnych technologii używamy w celach reklamowych, statystycznych oraz w celu dostosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników, w tym profilowania. Wykorzystanie ich pozwala nam zapewnić Państwu maksymalną wygodę przy korzystaniu z naszych serwisów poprzez zapamiętanie Waszych preferencji i ustawień na naszych stronach. Przez dalsze aktywne korzystanie z serwisów AVT Korporacja Sp z o o (tj scrollowanie zamknięcie

Przejdź do serwisu

Dowiedz się więcej

https://www.fotopolis.pl/newsy-sprzetowe/wydarzenia/32316-startuje-fotofestiwal-2019-zobacz-jakie-atrakcje-czekaja-na-odwiedzajacych-w-weekend-otwarcia

4/15


6/16/2021

Startuje Fotofestiwal 2019. Zobacz, jakie atrakcje czekają na odwiedzających w weekend otwarcia

Huczna Osiemnastka Fotofestiwalu została zaplanowana na sobotę (15 czerwca) w lokalizacji godnej każdego kulturalnego nastolatka - Muzeum Książki Artystycznej. Artystycznej W programie: otwarcie dwóch wystaw towarzyszących, pokaz slajdów projektu Piotra Zbierskiego z muzyką na żywo, oprowadzanie po użytkowych, drukarskich wnętrzach instytucji oraz impreza. Jak co roku w programie festiwalu znalazły się również wydarzenia dla dzieci, oczywiście związane z fotografią. W weekend otwarcia (15 i 16 czerwca) najmłodsi, podczas warsztatów, będą mieli okazję poznać magię ciemni fotograficznej, a także zrobić zdjęcia w kolorze nieba wykorzystując cyjanotypię. Serwisy Wydawnictwa AVT korzystają z plików cookies Informacji odczytanych za pomocą plików cookies i podobnych technologii używamy w celach reklamowych, statystycznych oraz w celu dostosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników, w tym profilowania. Wykorzystanie ich pozwala nam zapewnić Państwu maksymalną wygodę przy korzystaniu z naszych serwisów poprzez zapamiętanie Waszych preferencji i ustawień na naszych stronach. Przez dalsze aktywne korzystanie z serwisów AVT Korporacja Sp z o o (tj scrollowanie zamknięcie

Przejdź do serwisu

Dowiedz się więcej

https://www.fotopolis.pl/newsy-sprzetowe/wydarzenia/32316-startuje-fotofestiwal-2019-zobacz-jakie-atrakcje-czekaja-na-odwiedzajacych-w-weekend-otwarcia

5/15


6/16/2021

Startuje Fotofestiwal 2019. Zobacz, jakie atrakcje czekają na odwiedzających w weekend otwarcia

Koniec weekendu (16 czerwca) możecie spędzić na dwa sposoby: leżakując na podwórzu Art_Inkubatora lub biorąc udział w dyskusji specjalistów w zakresie “Wymiary współczesnej duchowości”, w której o naszych duszach z perspektywy kulturowej, antropologicznej, religioznawczej i filozoficznej porozmawia piątka badaczy. Dzień zakończy pokaz filmu “Ustrzelić mafię” o kultowej postaci we Włoszech: zaangażowanej politycznie, pierwszej kobiecie-fotografce Letizii Battaglii, która jako pierwsza sfotografowała w latach siedemdziesiątych brutalny świat sycylijskiej mafii. Projekcję poprzedzi wprowadzenie Victorii Daltrii o włoskiej fotografii tamtej epoki.

Program wydarzeń: Serwisy Wydawnictwa AVT korzystają z plików cookies odczytanych za pomocą plików cookies i podobnych technologii używamy w celach 13 czerwca Informacji (czwartek) / Otwarcie Fotofestiwalu

19:00

reklamowych, statystycznych oraz w celu dostosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników, w tym profilowania. Wykorzystanie ich pozwala nam zapewnić Państwu maksymalną wygodę przy korzystaniu z naszych serwisów poprzez zapamiętanie Waszych preferencji i ustawień na naszych stronach. -Przez otwarcie wystaw z Centrum Festiwalowym oraz laureata Grand Prix dalsze aktywne korzystanie z serwisów AVT Korporacja Sp zogłoszenie o o (tj scrollowanie zamknięcie

Fotofestiwal 2019 i Fotograficznej Publikacji Roku Przejdź do serwisu

Dowiedz się więcej

https://www.fotopolis.pl/newsy-sprzetowe/wydarzenia/32316-startuje-fotofestiwal-2019-zobacz-jakie-atrakcje-czekaja-na-odwiedzajacych-w-weekend-otwarcia

6/15


6/16/2021

Startuje Fotofestiwal 2019. Zobacz, jakie atrakcje czekają na odwiedzających w weekend otwarcia

20:00 - koncert: City Bum Bum 22:00 - pokaz slajdów: Grand Prix Fotofestiwal 2019 - wyróżnienia 22:30 - Africa Dance Party: DJ Sawt/Sur + DJ Turbofax (Hamburg) 14 czerwca (piątek) 12:00 - pierwszy etap Photo-Match, czyli zupełnie innego przeglądu portfolio z udziałem publiczności (Art_Inkubator) 16:00 - oprowadzanie po wystawie “Projekt Auroville” z udziałem artystów 18:00 - spotkanie z artystami i otwarcie wystaw Grand Prix Fotofestiwal 2019 (OFF Piotrkowska) 19:30 - spotkanie z Nolwenn Brod i Sarą Rogowską w festiwalowym (POP-UP Piotrkowska) 21:00 - otwarcie budynku Motyl Uniwersytetu Łódzkiego, impreza Jazztko, pokazy slajdów (ul. Sienkiewicza 21) 15 czerwca (sobota) 11:00 - Fotofestiwal KIDS: warsztat Magia ciemni fotograficznej - moja heliografia w ramce (Art_Inkubator) 12:00 - oprowadzanie po wystawie “Cienie echa” z udziałem artysty (Art_Inkubator) 13:00 - oprowadzanie po wystawie “Hipoteza” z udziałem artysty (Art_Inkubator), oprowadzanie po wystawie “Ostatnia droga nieśmiertelnej kobiety” z udziałem artysty (Art_Inkubator), oprowadzanie po wystawie “To na zawsze zmieni twoje życie” z udziałem artysty (Art_Inkubator) 15:00 - oprowadzanie po wystawie “Mitologia oporu - Nowe współrzędne geograficzne pamięci Wysp Karaibskich” z udziałem artysty, oprowadzanie po wystawie “Amerykańskie Serwisy Wydawnictwa AVT korzystają z plików cookies

objawienie” z udziałem kuratora (Art_Inkubator)

Informacji odczytanych za pomocą plików cookies i podobnych technologii używamy w celach

16:30 -reklamowych, oprowadzenie po wystawie “Pokoje” z udziałem (Art_Inkubator) statystycznych oraz w celu dostosowania serwisu dokuratora indywidualnych potrzeb użytkowników, w tym profilowania. Wykorzystanie ich pozwala nam zapewnić Państwu maksymalną wygodę przy

20:00 -korzystaniu Osiemnastka Fotofestiwalu: otwarcie wystawy, oprowadzenie po wnętrzach z naszych serwisów poprzez zapamiętanie Waszych preferencji i ustawień na naszych stronach. Przez dalsze aktywne korzystanie z serwisów AVT Korporacja SpPiotra z o o (tjZbierskiego scrollowanie zamknięcie Muzeum Książki Artystycznej, Artystycznej pokaz slajdów projektu z muzyką na

żywo zespołu Prześwit, impreza (ul.do Tymienieckiego 24) się więcej Dowiedz Przejdź serwisu https://www.fotopolis.pl/newsy-sprzetowe/wydarzenia/32316-startuje-fotofestiwal-2019-zobacz-jakie-atrakcje-czekaja-na-odwiedzajacych-w-weekend-otwarcia

7/15


6/16/2021

Startuje Fotofestiwal 2019. Zobacz, jakie atrakcje czekają na odwiedzających w weekend otwarcia

16 czerwca (niedziela) 11:00 - Fotofestiwal KIDS: warsztat “Zdjęcia w kolorze nieba - cyjanotypia” 16:00 - panel “Wymiary współczesnej duchowości”, uczestnicy: dr Mariusz Bartosiak, Małgorzata Charyton, Szymon Niemiec, dr Tomasz Sieczkowski, Natalia Giedryś 18:30 - pokaz filmu “Ustrzelić mafię” w reż. Kim Longinotto (Art_Inkubator) Szczegółowy program wydarzeń znajdziecie pod adresem fotofestiwal.com. Bilety - dostępne online oraz w kasie Art_Inkubatora.

(fot. okładkowa: Klaus Pichler, z projektu "This will change your life forever")

Słowa kluczowe:

FOTOFESTIWAL

2019

FESTIWAL

Komentarze

0 Komentarzy Poleć

Fotopolis.pl

t Tweet

🔒 Polityka prywatności Disqus

f Udostępnij

1

Zaloguj

Sortuj według najlepszych

Rozpocznij dyskusję... ZALOGUJ SIĘ ZA POMOCĄ

ALBO ZAREJESTRUJ W DISQUS ?

Nazwa

Serwisy Wydawnictwa AVT korzystają z plików cookies

Informacji odczytanych za pomocą plików cookies i podobnych technologii używamy w celach Skomentuj jako pierwszy. reklamowych, statystycznych oraz w celu dostosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników, w tym profilowania. Wykorzystanie ich pozwala nam zapewnić Państwu maksymalną wygodę przy korzystaniu z naszych serwisów poprzez zapamiętanie Waszych preferencji i ustawień na naszych stronach. Przez dalsze aktywne korzystanie z serwisów AVT Korporacja Sp z o o (tj scrollowanie zamknięcie Subskrybuj d Dodaj Disqus do swojej strony Dodaj DisqusDodaj ⚠ Nie sprzedawaj moich danych

Przejdź do serwisu

Dowiedz się więcej

https://www.fotopolis.pl/newsy-sprzetowe/wydarzenia/32316-startuje-fotofestiwal-2019-zobacz-jakie-atrakcje-czekaja-na-odwiedzajacych-w-weekend-otwarcia

8/15


6/16/2021

Tomasz Grzybowski - gitarzysta i pedagog » Wrzesień 2019

Wrzesień 2019 8 IX - Orońsko @Centrum Rzeźby Polskiej w/Kinga Rataj godz. 14.50 11 IX - Łódź @Muzeum Muzeum K Książki Artystycznej w/Kinga Rataj godz. 19.00 13 IX - Cieszyn @Otwarty Klub Browaru Zamkowego w/Kinga Rataj godz. 20.00 18 IX - Częstochowa @Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II w/Agata Bernadt godz. 17.00 19 IX - Włodowice @Kościół św. Bartłomieja w/Agata Bernadt

https://www.tomaszgrzybowski.pl/wrzesien-2019

1/2


6/16/2021

warsztaty | Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Zduńskiej Woli

Archiwum kategorii: warsztaty

Pokłosie warsztatów „Multimedia w sztuce” 12 lutego 2020 warsztaty W listopadzie 2019 uczennice czwartej klasy Oliwia Bulzacka i Karolina Lapeta pod opieką pani Pauliny

https://www.lpzdwola.pl/category/warsztaty/

1/3


6/16/2021

warsztaty | Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Zduńskiej Woli

„Z pasji do dźwięku” 19 listopada 2019 warsztaty W czwartkowe południe, odbyły się w naszym liceum warsztaty muzyczne, przeprowadzone przez pana Bogdana

Podsumowanie warsztatów typograficznych. 19 listopada 2019 100-lecie niepodległości Polski, osiągnięcia, promocja szkoły, warsztaty 11.11.2019 o godzinie 11:00 w Muzeum Książki Artystycznej w Łodzi, miało miejsce otwarcie wystawy

Warsztaty filmowe – Cztery pory roku – edycja II (2019) WIOSNA 11 września 2019 promocja szkoły, warsztaty Cztery pory roku - edycja II (2019) WIOSNA w międzyrzeczu Warty i Widawki Film powstał w ramach

https://www.lpzdwola.pl/category/warsztaty/

2/3


6/16/2021

warsztaty | Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Zduńskiej Woli

Zaproszenie na Warsztaty- wtorek 28 maja 20 maja 2019 promocja szkoły, warsztaty Liceum Plastyczne im. Katarzyny Kobro serdecznie zaprasza na warsztaty organizowane we współpracy z

https://www.lpzdwola.pl/category/warsztaty/

3/3


6/16/2021

Wycieczka do Muzeum Książki Artystycznej – Zespół Szkół Technicznych

środa, 16 czerwca, 2021

Menu Start Współpraca z rmami

Oferty pracy Współpraca międzynarodowa Kontakt Poprzednia strona WWW Wykaz podręczników Rekrutacja Szkoła Warsztaty Schroniska młodzieżowe Internat

Wycieczki

Wydarzenia

Wycieczka do Muzeum Książki Artystycznej

Projekty

4 marca 2019 młodzież z klasy 3tg pojechała na wycieczkę do Muzeum Książki

PCKZ

Artystycznej. Muzeum mieści się w Willi Grohmana – stuletnim budynku Artystycznej

Sport

znajdującym się w pofabrycznym kompleksie włókienniczym ScheiblerGrohman na Księżym Młynie w Łodzi. Za życia jej właściciela willa była

Zamówienia

przybytkiem sztuki. Henryk Grohman kolekcjonował w niej gra kę,

RODO

instrumenty muzyczne, nuty, inne przedmioty sztuki. Odbywały się tu

Deklaracja dostępności

przypomina bardziej pracownię alchemika z mnóstwem intrygujących

Stowarzyszenie Przyjaciół Siedemdziesiątki English

koncerty sławnych pianistów i spotkania z wielkimi postaciami kultury. Dzisiaj urządzeń. Mogliśmy tam zobaczyć zespół maszyn drukujących od formatu A5 do formatu A0, czcionki drewniane i metalowe różnych krojów i punktacji, przez skład ręczny, linotypowy do składu monotypowego, wannę i ramy do czerpania papieru oraz eksperymentowania z formami przestrzennymi, gilotynę do papieru, prasę drukarską, a także maszynę do szycia drutem i

Kliknij Bez kategorii Czechy Doradca zawodowy

urządzenia do ręcznego szycia i oprawiania książek. Widzieliśmy również przyrząd do matowienia szkła oraz stanowiska pracy dla kopistów według średniowiecznych wzorów. Wszystkie urządzenia kolekcjonowane są nie tylko dla ich walorów technicznych i wartości zabytkowej (jak zespół matryc z Warszawskiej Odlewni Czcionek, uratowany od złomowania dla zachowania

https://zstplock.pl/wycieczka-do-muzeum-ksiazki-artystycznej/

1/3


6/16/2021

Wycieczka do Muzeum Książki Artystycznej – Zespół Szkół Technicznych

English English

version

Erasmus + Komunikat Konkurs Mechaniczny Meble Mistrzowie zawodu

Motivating young

polskiego dziedzictwa materialnego w drukarstwie i introligatorstwie), ale wykorzystywane są do tworzenia książek artystycznych, które wykonują ręcznie Jadwiga i Janusz Tryznowie w nakładzie od kilku do kilkudziesięciu sztuk. Są wśród nich książki biblio lskie, czyli zbliżone formą do typowych, ale wyszukane pod względem treści i formy gra cznej, książki z dołączonymi rekwizytami komentującymi ich zawartość, książki wzajemnie powiązane oraz książki-obiekty. Widzieliśmy książkę w mnogości form, mogliśmy dotknąć różnych materiałów w niej użytych, obserwowaliśmy proces realizacji na różnych urządzeniach. Pokazano nam istotę przemian, jakich książka doświadczała od wieków.

Europeans Oferty pracy

Organizacja

pobytu Orkiestra

Osiągnięcia Ośrodki

PCKZ Piłka

ręczna Pomoc POWER - Nauka przez całe życie praca Projekt Rozwój praca możliwości ...

Projekty Rekrutacja Rozwój praca możliwości Specjalista Sport

Staż za granicą ... Turystyka Wersja polska

Wioślarstwo współpraca międzynarodowa Współpraca z rmami

«

1

z

2

»

Wycieczki https://zstplock.pl/wycieczka-do-muzeum-ksiazki-artystycznej/

2/3


6/16/2021

Wydział Studiów Edukacyjnych - Wystawa – Jędrzej Stępak 1.0 Mapa strony

Strona główna

Dla kandydata

WSE Aktualności O wydziale

Dla studenta

Dla doktoranta

Wydział Studiów Edukacyjnych

Strona główna

Dla pracownika Szukaj na WSE

Wystawa – Jędrzej Stępak 1.0

Kalendarz wydarzeń

WYSTAWA – JĘDRZEJ STĘPAK 1.0 « «

Wiadomość, opublikowana 11-07-2019

Wybory 2020-2024

Zakład Działań Twórczych w Przestrzeni Społecznej Wydziału Studiów

Władze wydziału

Edukacyjnych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu ma zaszczyt

Zakłady / pracownie /

UAM dr. hab. Jędrzeja Stępaka pt. Jędrzej Stępak 1.0 w Muzeum Książki

laboratoria (dyżury)

Artystycznej w Łodzi, ul. Tymienieckiego 24.

Nauczyciele akademiccy

Wystawa

spoza WSE UAM

Międzynarodowy Plener Form z Wikliny i Land Art’u pt. „Tożsamość” w Łodzi.

Biuro Obsługi Studentów

Zapraszamy do zapoznania się z fotorelacją wystawy pt. Jędrzej Stępak 1.0

poinformować, że w dniu 1 lipca 2019 roku została otwarta wystawa prof.

Biuro Obsługi Wydziału E-learning Biblioteka Zespół ds. interwencji kryzysowej

Jędrzej

prof.

Stępak

Kontakt

UAM

dr.

hab.

studiował

w

Jędrzeja

Stępaka

Państwowej

rozpoczęła

Wyższej

Szkole

» » » » »

Mo 31 7 14 21 28

Tu 1 8 15 22 29

Czerwiec 2021 We Th 2 3 9 10 16 17 23 24 30 1

» » Fr 4 11 18 25 2

Sa 5 12 19 26 3

Su 6 13 20 27 4

13.

Sztuk

Plastycznych w Poznaniu (obecnie Uniwersytet Artystyczny). Uzyskał dyplom w 1978 r. w Pracowni Gobelinu prof. Magdaleny Abakanowicz oraz Pracowni Plakatu prof. Waldemara Świerzego. W 2001 uzyskuje kwalifikacje I stopnia w dziedzinie sztuk plastycznych w zakresie dyscypliny artystycznej rzeźba w Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu (obecnie Uniwersytet Artystyczny). Od 1999-2008 był kierownikiem Pracowni Form Przestrzennych Wydziału Studiów Edukacyjnych

Życie wydziału

UAM w Poznaniu. Obecnie jest kierownikiem Zakładu Działań Twórczych w Przestrzeni Społecznej

Współpraca z otoczeniem

różnymi teatrami tworząc autorskie spektakle z wykorzystaniem własnych prac. Od 1979 r.

Czasopisma naukowe Grupy badawcze Projekty Zespół Pedagogiki Młodzieży Sekcja Poradnictwa Pedagogicznego KNP PAN Działalność Studencka Szybkie linki USOS Web Studia podyplomowe

WSE UAM na stanowisku profesora i specjalizuje się w arteterapii. Od 1977 r. współpracuje z prowadzi Pracownie Tkaniny przy Centrum Kultury Zamek oraz od 2004 r. Pracownie Form Wizualnych w CK Zamek. W 1994 r. otrzymał stypendium fundacji Kościuszkowskiej w USA, gdzie prowadził zajęcia ze studentami na ośmiu uniwersytetach (m.in. Parsons The New School of Designe w Nowym Jorku, Kalifornia Art. Institute w San Francisco, San Francisco State University). Gościnnie wykładał także jako visiting artist m.in. na Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu, Redfield w Amsterdamie i Minerwa w Groningen w Holandii, Akademii Sztuk Pięknych w Kijowie i na Uniwersytecie Lwowskim oraz University Technology Mara (Shah Alam, Kuala Lumpur), University Sains Malaysia (Penang). Artysta był współprojektantem polskiego Pawilonu na Światowej Wystawie EXPO w Sewilii w 1992 roku. Jest członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków,

Członkiem

Ekologicznego

Stowarzyszenia

Środowisk

Twórczych

Eko

Art

oraz

Członkiem Stowarzyszenia Architektura Krajobrazu. Współpracował z organizacją GreenPeace. Prowadzi w Polsce i wielu krajach warsztaty na temat architektury krajobrazu i rzeźby. Jest autorem około 60 wystaw indywidualnych i brał udział w ponad 120 wystawach zbiorowych i działaniach teatralnych w kraju i za granicą. Artysta realizuje swoje wizje oddając cześć swej muzie, jaką jest dla niego natura. Aktywnie wspiera debiutujących w świecie sztuki młodych twórców. Jego realizacje rzeźb z wykorzystaniem „żywej" i ciętej wikliny znajdują się w Polsce,

Jakość kształcenia

Stanach Zjednoczonych, Holandii, Danii, Niemczech i Malezji. Prace Autora znajdują się w

Deklaracja Dostępności

Poznaniu, w Muzeach w Kaliszu, Słupsku, Nowym Tomyślu, Savaria Museum w Szombathely

Strona główna UAM Struktura organizacyjna UAM Książka adresowa

zbiorach Muzeum Plakatu w Warszawie, Muzeum Ziemi w Warszawie, Muzeum Narodowym w (Węgry), Muzeum sztuki w Lahtii (Finlandia), Centralne Muzeum Włókiennictwa w Łodzi oraz w gmachach użyteczności publicznej i kolekcjach prywatnych w wielu krajach. Fotografia: Kamil Paluszkiewicz Więcej informacji na stronie Poleski Ośrodek Kultury: www.pos.lodz.pl

Biblioteki Eduroam Kontakt WSE

https://wse.amu.edu.pl/strona-glowna/content-wse/388421-wystawa-jedrzej-stepak-1.0

1/3


Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Bez utworów zależnych 3.0 Polska (CC BY-NC-ND 3.0 PL)

Załącznik Kulturoznawczy 6/2019 FOTOEsEj I OKOLICE

LoKoMotywa nA nOwych TOrAch, cZylI jAK uwspółcZeśnIA sIę TuwIMA Monika Janusz-Lorkowska

Wydział Dziennikarstwa Informacji i Bibliologii UW Faculty of Journalism Information and Book Studies, University of Warsaw m.janusz-lorko@uw.edu.pl

Twórczość Juliana Tuwima to ogromne pole dla odkrywczej adaptacji, intersemiotycznych przekładów i intertekstualnych nawiązań, czasem niezwykle luźno powiązanych z oryginałem. Fakt ten wynika nie tylko z geniuszu poety i nowatorskich możliwości, jakie daje jego spuścizna, ale również z innych, dość przyziemnych przyczyn. Jedną z nich jest problem z pozyskaniem prawa do wykorzystania utworu: prawami dysponuje Fundacja im. Juliana Tuwima i Ireny Tuwim i zdarza się, że instytucja ta stawia surowe warunki licencyjne. Gdy Sejm RP ustanowił rok 2013 Rokiem Juliana Tuwima, w wyniku czego pojawiły się rozmaite granty, a także potrzeby wydawnicze i wystawiennicze związane z twórczością poety, wielu twórców, napotykając na trudności z pozyskaniem praw autorskich lub w celu uniknięcia kosztów z tym związanych, zaproponowało kompilacje artystyczne z wykorzystaniem jedynie fragmentów utworów Tuwima, opierając się na tak zwanym prawie cytatu („dozwolony użytek publiczny”, art. 29 ust. 1 pr. aut.1). Niektórzy wykazali się jeszcze większą kreatywnością, proponując Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych; rozdz. 3 art. 29 pr. aut.: „Wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów oraz rozpowszechnione utwory plastyczne, utwory fotograficzne lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym celami cytatu, takimi jak wyjaśnianie, polemika, analiza krytyczna i naukowa, nauczanie lub prawami gatunku twórczości”; http://prawo.sejm.gov. pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU19940240083 [dostęp: 30.07.2019]. 1

▪ www.zalacznik.uksw.edu.pl

427


MOnIKA jAnusZ-lOrKOwsKA

utwory, które nie bazowały nawet na cytacie, ale na skojarzeniu, rytmie, powszechnej znajomości wierszy Tuwima. Poprzez luźne powiązanie, dialog z twórczością i życiem poety, stworzyli zupełnie nową jakość, wywołując inne niż zazwyczaj zaangażowanie odbiorcy / widza / czytelnika. W artykule zostaną przypomniane niektóre tego typu realizacje, a szerzej omówione zostaną trzy wyjątkowo nietypowe kreacje na podstawie / w nawiązaniu do słynnej Lokomotywy Tuwima: spektakl Wędrownego Teatru Lalek MAŁE MI, wystawa plenerowa Fundacji Kultury Dwukropek oraz książka typu picturebook autorstwa artystek Małgorzaty Gurowskiej i Joanny Ruszczyk. Przypomniana zostanie też historia i podstawowe interpretacje utworu Lokomotywa oraz podjęta będzie próba krótkiego wyjaśnienia instytucji prawa cytatu.

ROK 2013 ROKIEM TUWIMA 7 grudnia 2012 roku Sejm Rzeczypospolitej Polskiej VII kadencji przyjął uchwałę w sprawie ustanowienia roku 2013 Rokiem Juliana Tuwima. Zdecydowana większość – 426 posłów – głosowała „za”. W 2013 roku przypadają sześćdziesiąta rocznica śmierci i stulecie poetyckiego debiutu Juliana Tuwima. Obie rocznice stanowią okazję do oddania hołdu temu wielkiemu Poecie, który kształtował język, wyobraźnię i społeczną wrażliwość wielu pokoleń Polaków, ucząc ich zarazem poczucia humoru i ukazując optymizm codziennego życia. Julian Tuwim to wybitny pisarz, autor wierszy dla dorosłych i dzieci, słów piosenek, tekstów dla kabaretów, rewii, operetek, ale także redaktor i tłumacz poezji obcojęzycznej. Współzałożyciel grupy poetyckiej „Skamander” i stały współpracownik „Wiadomości Literackich”, jeden z najpopularniejszych poetów dwudziestolecia międzywojennego, którego twórczość wpłynęła na następne pokolenia […].

– tak uzasadniał swoją decyzję Sejm w nowo przyjętej uchwale. 19 grudnia rozporządzenie opublikowano w „Monitorze Polskim”2. Tym samym rok 2013 jako Rok Juliana Tuwima stał się faktem. „Monitor Polski” 2012, poz. 988; http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/ DocDetails.xsp?id=WMP20120000988 [dostęp: 25.07.2019]. 2

428 2019 Załącznik Kulturoznawczy ▪ nr 6


LoKoMotywa nA nOwych TOrAch

Wszelkie okrągłe rocznice związane z uznanymi artystami i ich twórczością są, co do zasady, doskonałym pretekstem, by wznawiać ich utwory, analizować je na nowo, a życie samych artystów wspominać i wyjaśniać w historycznym kontekście. Oficjalne ogłoszenie fetowania czyjejś twórczości, w dodatku fetowania całorocznego, implikuje też tak istotną kwestię, jak uruchomienie publicznych środków finansowych na to przeznaczonych. Również w roku 2013 Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP przeznaczył na ten cel specjalną pulę. W związku z Rokiem Juliana Tuwima upoważniony przez ministra Polski Instytut Książki przeprowadził konkurs „projektów promujących myśl i twórczość poety w kraju i za granicą”3. Jego rozstrzygnięcie nastąpiło 29 lipca 2013 roku4. Zgłoszono czterdzieści siedem projektów, z czego wybrano dwadzieścia, i na podstawie kosztorysów przedstawionych w ofertach wsparto je kwotą 755 tys. zł. Wśród oferentów i zwycięzców konkursu znalazły się takie podmioty jak Biblioteka Śląska, Centrum Myśli Jana Pawła II, Instytucja Promocji i Upowszechniania Muzyki „Silesia”, Uniwersytet Łódzki, Teatr Pinokio, Nadbałtyckie Centrum Kultury, Fundacja Czas Dzieci, Fundacja Sztuczna. Większość z inicjatyw miała charakter sceniczno-happeningowy, temporalny. Wśród tych, z którymi możemy obcować do dziś, są przede wszystkim książki: Tuwim. Wiersze dla dzieci w różnorodnym opracowaniu graficznym Anny Niemierki, Marty Ignerskiej, Małgorzaty Gurowskiej, Agnieszki Kucharskiej-Zajkowskiej, Moniki Hanulak, Justyny Wróblewskiej i Małgorzaty Urbańskiej-Macias, wydana przez wielokrotnie nagradzaną za swoje przedsięwzięcia Wytwórnię, oraz Lokomotywa/IDEOLO, która ukazała się nakładem Fundacji Sztuczna w opracowaniu Joanny Ruszczyk i Małgorzaty Gurowskiej, a inspirowana była słynną Tuwimowską Lokomotywą. Fundusze na wydarzenia związane z Rokiem Tuwimowskim przekazywały różne instytucje. Za granicą np. Instytuty Polskie, w kraju – samorządy, organizacje w rodzaju Centrum Dialogu im. Marka Edelmana czy Dom Literatury w Łodzi. Łódź, jako miasto urodzenia i dorastania poety, Ogłoszenie konkursu na stronie internetowej Instytutu Książki: https:// instytutksiazki.pl/aktualnosci,2,rok-tuwima,1713.html [dostęp: 26.07.2019]. 4 Informację o wynikach konkursu można przeczytać w Sprawozdaniu z działalności Instytutu Książki w 2013 roku: http://bip.instytutksiazki.pl/attachments/ article/87/Sprawozdanie_2013.pdf, s. 24–26 [dostęp 26.07.2019]. 3

▪ www.zalacznik.uksw.edu.pl

429


MOnIKA jAnusZ-lOrKOwsKA

została nieformalną stolicą obchodów. Dziennikarz i publicysta Łukasz Kaczyński opisał wtedy w „Dzienniku Łódzkim”5 niemal wszystkie miejskie przedsięwzięcia związane z Rokiem Tuwima. Zadawał przy tym pytania o zasadność i cel niektórych inicjatyw (np. rozstawiania zarówno przy głównej ulicy miasta – Piotrkowskiej, jak i w popularnych centrach handlowych pomalowanych przez studentów posągów Tuwima). Za najlepsze ze wszystkich uznał powstanie Art-Lokomotywy w Manufakturze. „Inicjatywa Stowarzyszenia Łódź Filmowa miała szansę stać się promocyjnym znakiem Roku Tuwima – pisał. – Art-Lokomotywa, czyli zabytkowa kolejka »ubrana« w barwny, tęczowy, kostium autorstwa Agaty »Olek« Oleksiak, mieszkającej w Nowym Jorku mistrzyni włóczkowego street-artu (znanej z »ubrania« m.in. posągu Szarżującego Byka, symbolu Wall Street), wykroczyła poza schematy myślenia o rocznicowym wydarzeniu”6. Zaznaczyć należy, że jedna czwarta dofinansowanych wówczas przez MKiDN projektów odwoływała się, w sposób bezpośredni lub pośredni, do sztandarowego dzieła Tuwima – wiersza Lokomotywa. Gdyby dokładnie prześledzić proces wznawiania, adaptowania, kreatywnego interpretowania, uzupełniania etc. dzieł Tuwima na przestrzeni kilkudziesięciu lat, z dużym prawdopodobieństwem mogłoby się okazać, że utwór Lokomotywa był tym, po który sięgano najczęściej. Niezwykłe ilustracje na podstawie tego wiersza już w latach 30. XX wieku stworzyli Jana Lewitt i Jerzy Him – działający w Londynie duet uznanych polskich malarzy i grafików. Lokomotywę ilustracyjnie interpretowali po II wojnie światowej Olga Siemaszko, Jan Lenica, Jan Marcin Szancer, a na scenie wybitni aktorzy – Daniel Olbrychski, Wojciech Pszoniak, Piotr Fronczewski7. Była wystawiana w teatrze (najwięcej dostępnych recenzji dotyczy spektaklu w reżyserii Piotra Cieplaka, który miał swoją premierę w Teatrze Powszechnym w Warszawie 27 lutego 2013), Ł. Kaczyński, Rok Tuwima 2013 w Łodzi, czyli połowa roku gruszek na wierzbie, „Dziennik Łódzki”, 4 stycznia 2014; https://dzienniklodzki.pl/rok-tu wima-2013-w-lodzi-czyli-polowa-roku-gruszek-na-wierzbie/ar/1080788 [dostęp: 30.07.2019]. 6 Ibidem. 7 Spektakl telewizyjny Wiersze, Teatr Telewizji TVP, premiera: 1 czerwca 1979 r., wolny dostęp na platformach: YouTube (https://www.youtube.com/watch?v=NLT_ Yx5yhGo) i CDA (https://www.cda.pl/video/469633a) [dostęp: 30.07.2019]. 5

430 2019 Załącznik Kulturoznawczy ▪ nr 6


LoKoMotywa nA nOwych TOrAch

ekranizowana (niezwykła adaptacja filmowa Zbigniewa Rybczyńskiego z 1976 roku zrealizowana przez Studio Małych Form Filmowych „SE-MAFOR”8) i odśpiewywana (np. w 2009 roku przez raperkę Lilu – jej oryginalne i dość kontrowersyjne wykonanie ukazało się na płycie Poeci hip-hopowego zespołu White House, wydanej nakładem wytwórni Warner Music Poland). Jest to tekst popularny, lubiany, co istotne – mocno obecny w zbiorowej świadomości, przez co chętnie się go trawestuje, parafrazuje, polemizuje z nim poprzez nawiązania intertekstualne. Interesujące są zwłaszcza te artystyczne i twórcze nawiązania do Lokomotywy, które nie interpretują utworu bezpośrednio, niezależnie od wyboru rodzaju intersemiotycznego przekładu9, lecz inspirują się nim. Z inspiracji Tuwimowską Lokomotywą powstały parafrazy stworzone przez kilkunastoletnie dzieci: dramatyczne wiersze, świadectwa tragedii Zagłady, jak Bełżec Janki Hescheles, Lokomotywa Jerzego Ogórka, Pociąg świst Jerzego Orłowskiego10. Po wojnie do tematyki tej, również z inspiracji Lokomotywą, nawiązywali tacy poeci jak Wisława Szymborska (Jeszcze), Tadeusz Różewicz (nożyk profesora), Stanisław Wygocki (Lokomotywa). Przykładem współczesnej parafrazy Tuwimowskiej Lokomotywy jest piosenka Lokomotywa Czesława Mozila, traktująca o polskich emigrantach zarobkowych11 oraz wspomniana już Lokomotywa/IDEOLO Małgorzaty Gurowskiej i Joanny Ruszczyk (choć tu Film można zobaczyć m.in. na platformach: YouTube (https://www.youtube. com/watch?v=IgGQYyethAQ) i CDA (https://www.cda.pl/video/5383938d) [dostęp: 5.08.2019]. Informacje o współtwórcach filmu: http://www.filmpolski.pl/fp/index. php?film=428064 [dostęp: 5.08.2019]. 9 Zob. S. Balbus, Interdyscyplinarność – intersemiotyczność – komparatystyka, [w:] Intersemiotyczność. Literatura wobec innych sztuk (i odwrotnie), red. S. Balbus, A. Hejmej, J. Niedźwiedź, Kraków [cop. 2004], s. 11–16; E. Szczęsna, Wprowadzenie do poetyki intersemiotycznej, [w:] Intersemiotyczność…, op. cit., s. 29–39. 10 Do wierszy tych dotarł i omówił Arkadiusz Morawiec w referacie Lokomotywa (do Bełżca) Janki Hescheles podczas Międzynarodowej Konferencji Naukowej „Tuwim bez końca”, organizowanej przez Katedrę Literatury Polskiej XX i XXI wieku Uniwersytetu Łódzkiego oraz Muzeum Miasta Łodzi w dniach 5–7 grudnia 2013 r. w Łodzi, w Pałacu Poznańskich, w kooperacji z łódzkim Domem Literatury oraz Centrum Dialogu im. Marka Edelmana. 11 LP Czesław Śpiewa & Arte dei Suonat, wyd. Mystic Production, premiera: 3 marca 2017. 8

▪ www.zalacznik.uksw.edu.pl

431


MOnIKA jAnusZ-lOrKOwsKA

parafraza występuje tylko na poziomie graficznym). Wszystkie te realizacje można ująć pod wspólnym hasłem „Loko-Motyw” – w taki, niezwykle trafny sposób zatytułowała swój projekt Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Bydgoszczy, przystępując w Roku Tuwimowskim do konkursu o grant w Instytucie Książki12. Z racji niewspółmiernie dużej liczby przykładów twórczości loko-motywowej w stosunku do planowanej objętości artykułu szerzej przytoczone zostaną tu trzy realizacje. Przede wszystkim wzmiankowana już książka Lokomotywa/IDEOLO Małgorzaty Gurowskiej i Joanny Ruszczyk, wystawa „Wagoniki Tuwima” Fundacji Kultury Dwukropek oraz spektakl TUWIM Julek – PARA buch, FRAZY w ruch Wędrownego Teatru Lalek Małe Mi. Uprzednio należy jednak przypomnieć historię pierwowzoru – czyli Lokomotywy Juliana Tuwima w jej oryginalnej postaci.

LOKOMOTYWA – HISTORIA I NIEKTÓRE INTERPRETACJE Lokomotywa Tuwima po raz pierwszy ukazała się drukiem w kwietniu 1936 roku w „Wiadomościach Literackich”. „Ozdobiona była ilustracją Jadwigi Hładkówny, co badacze uznali za szczególną nobilitację literatury dziecięcej”13. Tuwim był już wówczas twórcą blisko setki wierszy. Dwa lata później Lokomotywa była już na tyle znana, że stała się tytułowym utworem tomiku wydanego w grudniowym okresie przedświątecznym przez warszawską oficynę Jana Przeworskiego, pod zachęcającym do kupienia tytułem Lokomotywa i inne wesołe wierszyki dla dzieci. Od roku 1935 aż do wybuchu wojny Tuwim stworzył większość wierszy, o których mówi się, że są utworami dla dzieci. Dyzio Marzyciel, Słoń Trąbalski, Dwa Michały, O panu Tralalińskim, Słoń Trąbalski, Ptasie radio, W aeroplanie – wszystkie one powstały właśnie w tamtym okresie. Zbigniew Lisowski w latach 80. XX wieku zanalizował i zinterpretował Lokomotywę Tuwima na potrzeby podręczników pedagogicznych14. Sprawozdanie z działalności…, op. cit., s. 25. S. Wysłouch, „Lokomotywa” Tuwima w książce i na ekranie, [w:] Literatura w kręgu sztuki. Tematy – konteksty – medialne transformacje, red. B. Przymuszała, S. Wysłouch, Poznań 2016, s. 175. 14 Z. Lisowski, Próba interpretacji „Lokomotywy” Juliana Tuwima, „Zeszyty Naukowe WSR-P im. G. Dymitrowa w Siedlcach” 1988, nr 15, cz. 2, s. 33–43. 12

13

432 2019 Załącznik Kulturoznawczy ▪ nr 6


LoKoMotywa nA nOwych TOrAch

Sześćdziesiąt siedem wersów utworu podzielił na trzy sekwencje – statyczną, intensyfikującą prędkość i dydaktyczną. Pomiędzy sekwencjami wyróżnił łączniki: miniaturową przypowiastkę o tysiącu atletów oraz „pragmatyczne” pytania o tajemnicę napędu maszyny parowej. Zalecał przyszłym nauczycielom zrobienie rejestru zawartości wagonów i sam taki sporządził. Dostrzegał analogię między wagonem z „samymi grubasami z kiełbasami” a wagonem z „samymi tuczonymi świniami”. Zauważył niepokojący dorosłego czytelnika kontrast pomiędzy wagonem z instrumentami muzycznymi a wagonem z armatą, a także fakt, że poeta nie zdradził zawartości większości brankardów, pozostawiając to wyobraźni odbiorcy. Jako specjalista odkrył oczywiście wszystkie językowe niuanse odpowiedzialne za niezwykłą dynamikę i rytm wiersza, analizując liczne onomatopeje i plastyczne porównania. Za przyczynę sukcesu Lokomotywy wśród dzieci uznał te środki stylistyczne, które wskazują na jej ciężar, siłę i ogrom, przez co pozwalają poczuć się przy niej absolutnie małym i słabym (nawet gdy jest się atletą). Niezwykle ważne jest też jego zdaniem spersonifikowanie maszyny parowej: „Metaforyczne zestawienie motywów potu i oliwy, zwłaszcza zaś zdominantyzowanie pierwszego z nich i lokalizacja drugiego aż na samym końcu dopowiedzenia (które ponadto tworzy następny już werset), sugerują czytelnikowi możliwość potraktowania »bohaterki« wiersza jako »postaci«. […] Deskryptor lokomotywy daje mianowicie do zrozumienia, że właśnie pot – jak z żywej istoty – z niej ścieka (choć w rzeczywistości jest to tylko »oliwa«)”15. Co ciekawe, podobnie zinterpretował/zobaczył Lokomotywę reżyser Zbigniew Rybczyński (laureat Oscara w 1981 roku za film Tango), w którego animacji (Lokomotywa, 1977) niemal przez cały czas trwania sześciominutowego filmu oglądamy grubasa w różnych sytuacjach i konfiguracjach, który poci się, jest mu gorąco, wzdycha i sapie16. W tle odśpiewywany jest, na wiele głosów – damskich i męskich, tekst wiersza Tuwima. Ibidem, s. 35. Lokomotywa, reż. Z. Rybczyński, Studio Małych Form Filmowych „SE-MA-FOR”, Łódź 1977; wolny dostęp na platformach: YouTube (https://www.youtube. com/watch?v=IgGQYyethAQ) i CDA (https://www.cda.pl/video/5383938d) [dostęp: 5.08.2019]. Informacje o współtwórcach filmu: http://www.filmpolski.pl/fp/index. php?film=428064 [dostęp: 5.08.2019]. 15

16

▪ www.zalacznik.uksw.edu.pl

433


MOnIKA jAnusZ-lOrKOwsKA

Z kolei Dominik Grabowski w tekście Dlaczego? (kwartalnik „Poezja i dziecko”) próbuje dociec, czy Tuwima faktycznie wolno nazywać poetą dla dzieci. „Śmiało rzec można, że słabo interesował się literaturą dla najmłodszych – pisze Grabowski – przyglądał się jej, co najwyżej, z boku […]. Nie sięgał po rolę twórcy dla dzieci, i oto nagle, podobnie jak Brzechwa, objawił wielką znajomość dziecięcej psychiki, a ponadto fenomenalny słuch na dziecięcą zabawę słowem. […] Dlaczego? Tuwim rozmiłowany w językowej zabawie spostrzegł, iż czyni to także dziecko, że jest ono najdoskonalszym przykładem bezinteresownego bzdurzenia, jest od zawsze twórcą nonsensów”17. Tego, że Lokomotywa jest wierszem doskonałym, ale jednak dla dorosłych, dowodził też poeta, krytyk i publicysta Jarosław Mikołajewski na łamach „Gazety Wyborczej”: „To wiersz dla ekstremalnie dorosłych, który na szczęście podoba się dzieciom”18. Przekonywał, że dowodem na to jest chociażby miejsce debiutu utworu – łamy „Wiadomości Literackich”, które do pismo adresowane było do wyrobionego, dorosłego czytelnika. Drugim argumentem jest fakt, że wiersz powstał w epoce futurystów i skamandrytów, a Lokomotywa idealnie się wpisuje w ich program i założenia: Czym był futuryzm, każdy wie. Sztuką (w tym poezją) nowoczesności, zgiełku i miasta, ruchu i szybkości, potencji i potęgi, młodości i antytradycji. Sztuką chwilami śmieszną, chwilami groźną (we Włoszech popierał go Mussolini), niekiedy ciekawą, przejmującą – rzadko. Sprzeczną wewnętrznie, bo nastawioną na tworzenie nowego języka starymi środkami. Paradoksalną wręcz w przypadku Juliana Tuwima, który jako skamandryta z jednej strony konserwował tradycyjne metody wierszowania, z drugiej – wrzeszczał jak barbarzyńca19.

Mikołajewski przypomina też, że w ówczesnym czasie w Europie powstawały podobne do Lokomotywy wiersze, i to z myślą o dorosłych, a nie

D. Grabowski Dlaczego?, „Poezja i Dziecko” 2004, nr 4, s. 11–16. 18 J. Mikołajewski, Lokomotywa i inne wesołe wierszyki, Tuwim, Julian, „Gazeta Wyborcza”, 22 listopada 2003; http://wyborcza.pl/1,75517,1786015.html [dostęp: 10.08.2019]. 19 Ibidem. 17

434 2019 Załącznik Kulturoznawczy ▪ nr 6


LoKoMotywa nA nOwych TOrAch

dziecięcych czytelnikach. Dowodem na to ma być, uznawana za odpowiednik Lokomotywy, Chora fontanna włoskiego futurysty Alda Palazzeschiego20. W naturze poezji leży ponadpokoleniowość – przekonuje Mikołajewski – bo poezja to nie tylko poetyka dorosłego wywodu, który wynika z doświadczenia życia i wiedzy, lecz przede wszystkim język pomiędzy dźwiękiem i sensem. […] Poezja znaczy nawet w chwili, gdy jej znaczenia są przed nami ukryte21.

Seweryna Wysłouch przypomina z kolei o skrajnie różnym interpretowaniu Lokomotywy w roku 1951 przez realistów i formalistów. Ci pierwsi zarzucali autorowi wiersza ignorowanie praw fizyki przy tworzeniu dydaktycznej poezji, drudzy podkreślali wyższość formy nad treścią. Wysłouch przyznała rację tym drugim: „Niezwykły kształt językowy utworu, nazwanego przez Michała Głowińskiego [formalistę – M.J.-L.] arcydziełem, decyduje o jego popularności i zapewnia mu miejsce w kanonie. […] Dominantą jest bowiem warstwa brzmieniowa: rytm, onomatopeje i echolalie, ona podporządkowuje sens i logikę wypowiedzi”22. Polska literaturoznawczyni mówi też o obecnie „potrójnym życiu” Lokomotywy: 1) w lekturze przeznaczonej do czytania i recytacji, 2) w parafrazach i intertekstualnych nawiązaniach, 3) w przekładach – międzyjęzykowych i intersemiotycznych23. Trudno się z tym nie zgodzić.

INTERSEMIOTYCZNE PRZEKŁADY24, INTERTEKSTUALNE NAWIĄZANIA W roku 2013, Roku Juliana Tuwima, Lokomotywę multiplikowano na niespotykaną wcześniej skalę w każdej z „trzech wersji życia” wyróżnionych wyżej W Polsce w przekładzie Jalu Kurka w tomiku: Chora fontanna. Wiersze futurystów włoskich (Buzzi, Congiullo, Folgore, Govoni, Marinetti, Palazzeschi, Soffici), Kraków 1977. 21 J. Mikołajewski, op. cit. 22 S. Wysłouch, op. cit., s. 176. 23 Ibidem, s. 177. 24 Wiele różnorodnych naukowych analiz sposobów przekładu intersemiotycznego nie zostanie tu zaprezentowanych z powodu obszerności zagadnienia. Zaznaczyć jednak trzeba, iż można byłoby tu przedstawić koncepcje m.in. Jurija 20

▪ www.zalacznik.uksw.edu.pl

435


MOnIKA jAnusZ-lOrKOwsKA

przez Sewerynę Wysłouch. W przypadku życia „pierwszego” – i w dużej mierze „trzeciego” – twórczo mogło odbywać się to tylko za zgodą właścicieli majątkowych praw autorskich do utworu, a więc na podstawie licencji (najczęściej odpłatnej). W przypadku życia „drugiego” twórcy często korzystali z uwzględnionego w polskim prawie autorskim prawa do cytatu. Autorskie prawa majątkowe do całej spuścizny Ireny i Juliana Tuwimów posiada przybrana po II wojnie światowej przez parę córka – Ewa TuwimWoźniak, oraz ustanowiona przez nią Fundacja im. Juliana Tuwima i Ireny Tuwim. Instytucja informuje o tym na swojej stronie internetowej25. Na wysłane mailem, na potrzeby niniejszego artykułu, zapytanie o liczbę zgłoszeń z prośbą o licencję w związku z rokiem 2013 (Rokiem Tuwima), nie nadeszła z Fundacji żadna odpowiedź. W kwestii ceny za udzielenie praw – zależy ona od wielu czynników (rodzaj utworu, nakład, zakres i czas rozpowszechniania, charakter przedsięwzięcia: komercyjne lub niekomercyjny etc.) i jest ustalana indywidualnie. W Roku Tuwimowskim i później zaistniały związane z obchodami realizacje, których twórcy nie musieli starać się o licencję u spadkobierców Tuwima. To na przykład plenerowy spektakl Wędrownego Teatr Lalek Małe Mi: TUWIM Julek – PARA buch, FRAZY w ruch, będący doskonałym przykładem na to, jak można mówić o słynnym poecie i jego twórczości, bazując wyłącznie na odwoływaniu się do zbiorowej świadomości, w której słynne utwory Tuwima żyją, są, funkcjonują międzypokoleniowo. Wystarczy, jak w popularnym programie TVP „Jaka to melodia”, usłyszeć jedną nutę utworu lub przypomnieć zaledwie kilka sylab składających się na krótki Łotmana, Mario Praza, Rolanda Barhes’a, Umberto Eco, Jakuba Lalewicza oraz Mieczysława Porębskiego, przy jednoczesnym zaakcentowaniu, że Lokomotywa Tuwima była przekładana zarówno na rysunek, grafikę ilustracyjną, malarski obraz, jaki i na spektakl, film i dźwięk, a każda z wyszczególnionych materii z jednej strony była uwarunkowana medialnie, z drugiej – sama implikowała nowy artystyczny przekaz. 25 „Fundacja im. Juliana Tuwima i Ireny Tuwim jest jedynym właścicielem autorskich praw majątkowych do wszystkich utworów Juliana Tuwima i Ireny Tuwim. […] Twórców utworów słowno-muzycznych, opracowań i adaptacji prosimy o kontakt z Fundacją, by uzyskać zgodę i zarejestrować utwory w ZAiKS-ie”; http://www.tuwim.org/index.php?p=4 [dostęp: 10.08.2019].

436 2019 Załącznik Kulturoznawczy ▪ nr 6


LoKoMotywa nA nOwych TOrAch

epizod dzieła, by zgromadzona publiczność je rozpoznała i spontanicznie, zbiorowo odtworzyła. Tak jest też w przypadku Lokomotywy. Powszechna znajomość tego utworu sprawia, że wystarczy użyć jednej frazy występującej w wierszu, np. „para-buch”, by publiczność wiedziała, o którym autorze i o jakim jego utworze mowa. Twórcy spektaklu TUWIM Julek – PARA buch, FRAZY w ruch26 wzmacniają dodatkowo tę sugestię wszelkimi dostępnymi dla teatru środkami: dźwiękiem, rytmem, kostiumem, rekwizytami, scenografią. Mimo iż wykorzystywane w ich przedstawieniu wiersze i fragmenty utworów pochodzą najczęściej od innych autorów niż Julian Tuwim (np. Na peronie Pawła Beręsewicza, Wiersz o piwie i lokomotywie Wandy Chotomskiej, Pociąg do muzyki Izabelli Klebańskiej), to wygłaszane są one przez aktorów w specyficznym dla Lokomotywy rytmie, przy wtórze świstów, gwizdów, sapnięć, stukotów. W tym samym czasie zza scenografii bucha para. W takiej aranżacji nikomu z widzów nie przeszkadza, gdy po scenie toczy się, zamiast lokomotywy, słoń. Najważniejsze, że słoń jest ogromny, ciężki i pewnie pot z niego spływa. Widowisko TUWIM Julek – PARA buch, FRAZY w ruch nie jest ani adaptacją, ani parafrazą, ani nawet przekładem intersemiotycznym27. Pozostaje twórczą kreacją, którą można rozważać na poziomie intertekstualnym. Choć w całości poświęcone Julianowi Tuwimowi, to jednak cytaty z utworów poety pojawiają się tu sporadycznie. Twórcy spektaklu, jakkolwiek działają bez porozumienia z Fundacją Ewy Tuwim, mieszczą się w granicach

TUWIM Julek – PARA buch, FRAZY w ruch, Wędrowny Teatr Lalek MAŁE MI, reż. i wyk. S. Tarkowska z udziałem: G. Wielgus/Gracholka Grachola; scenariusz: M. Guśniowska; wsparcie reżyserskie: P. Bikont; scenografia: K. Kalmus, M. Janiak, G. Gorzkiewicz; muzyka: J. „Budyń” Szymkiewicz, A. Orlowski, M. Siłownik; na podstawie książek: A. Frączek, Rany Julek! O tym, jak Julian Tuwim został poetą, Łódź 2013; P. Beręsewicz, M. Brykczyński, W. Chotomska, A. Frączek, I. Klebańska, J. Papuzińska, M. Rusinek, B. Stenka, K. Szymeczko, P. Wakuła, R. Witek, TUWIMOWO, Łódź 2013; spektakl zrealizowany w Muzeum Książki Artystycznej Jadwigi i Pawła Tryzno, dofinansowany ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Urzędu Miasta Łodzi. 27 J. Lalewicz, Mimetyzm formalny i problem naśladowania w komunikacji literackiej, [w:] Tekst i fabuła, red. C. Niedzielski, J. Sławiński, Wrocław 1979, s. 33–47. 26

▪ www.zalacznik.uksw.edu.pl

437


MOnIKA jAnusZ-lOrKOwsKA

Il. 1–2. Fragmenty spektaklu TUWIM Julek – PARA buch, FRAZY w ruch (fot. Michał Strokowski)

obowiązującego prawa autorskiego mówiącego o ochronie własności intelektualnej (il. 1–2). Podobnie rzecz ma się z plenerową wystawą Wagoniki Tuwima Fundacji Kultury Dwukropek. Tu twórcy – na banerach reklamowych o kształcie dużych prostokątów (o wymiarach: 1,5 × 2 m), na materiale typu plandeka – wydrukowali różne ilustracje do Lokomotywy Tuwima. Każdy prostokąt to jeden wagon, każdy wagon to inny ilustrator. Wystawa ma przypominać, jak wielu świetnych malarzy i grafików obrazowało słynny wiersz oraz jak wiele już było jej książkowych wydań wypuszczanych w obieg przez różnych

438 2019 Załącznik Kulturoznawczy ▪ nr 6


LoKoMotywa nA nOwych TOrAch

wydawców. I tak na wystawowych banerach znajduje się np. ilustracja Jana Lewitta i Jerzego Hima (grubasy; J. Przeworski 1938), Olgi Siemaszko (armata; Nasza Księgarnia 1954), Katarzyny Boguckiej (krowy; Visart 2013), Małgorzaty Gurowskiej (ludzie; Wytwórnia 2007), Marianny Oklejak (świnie; projekt dla kula.gov.pl 2009), Adama Pękalskiego (żyrafy; Nasza Księgarnia 2012), Daniela de Latour (fortepiany; Egmont 2013), Jana Lenicy (szafy; Polonia 1958) i Agaty Królak (prezenty; Centrum Myśli Jana Pawła II 2013). Całość (czyli tak „zmiksowany” pociąg) „ciągnie” baner, na którym widoczna jest słynna lokomotywa, zwizualizowana przez Jana Marcina Szancera na okładce pierwszego powojennego wydania tomiku Lokomotywa i inne wesołe wierszyki dla dzieci z 1949 roku (Książka i Wiedza). O niemal każdej z tych ilustracji można powiedzieć, że jest intersemiotycznym przekładem znaków werbalnych na wizualne, ale – czy na poziomie znaczeniowo-kulturowym?28 Każdy taki przekład to osobista interpretacja wiersza Tuwima, a to skutkuje powstaniem nowego29, w tym przypadku – plastycznego utworu. Producent musiał uzyskać zgody do wykorzystania ilustracji na potrzeby stworzenia wystawy, lecz nie od Fundacji Ewy Tuwim, ale od każdego z autorów obrazkowych „wagonów” występujących na ekspozycji (lub od wydawców książek, z których pochodziły ilustracje).W efekcie powstała wystawa, dzięki której ilustratorzy zbiorowo, w sposób pośredni, lecz skuteczny, spopularyzowali polskiego poetę i kolejne wydania jego słynnej Lokomotywy, choć sam tekst wiersza nigdzie na ekspozycji się nie pojawia (il. 3–4).

IDEOLO DLA DOROSŁYCH Jedną z najciekawszych realizacji powstałych dzięki uruchomieniu specjalnych publicznych funduszy w Roku Tuwimowskim jest książka Lokomotywa/ IDEOLO, wydana nakładem Fundacji Sztuczna, w opracowaniu graficznym Małgorzaty Gurowskiej, opatrzona tekstem skompilowanym przez Joannę Ruszczyk 30. Jest to książka koncepcyjna, pomyślana jako spójna całość zarówno pod względem treści, strony wizualnej, jak i formy. Dzięki temu Zob. M. Hopfinger, Adaptacje filmowe utworów literackich. Problemy teorii i interpretacji, Wrocław 1974. 29 Zob. A. Helman, Twórcza zdrada. Filmowe adaptacje literatury, Poznań 1998. 30 M. Gurowska, J. Ruszczyk, Lokomotywa/IDEOLO, wyb. J. Ruszczyk, Warszawa 2013. 28

▪ www.zalacznik.uksw.edu.pl

439


MOnIKA jAnusZ-lOrKOwsKA

Il. 3–4. Fragmenty wystawy Wagoniki Tuwima Fundacji Kultury Dwukropek

mamy do czynienia z wartością dodaną w postaci ikonotekstu i interferentnych znaczeń. Już sama jej forma jest nietypowa – graficzka zaproponowała kształt leporello. W takim formacie książka pozostaje kodeksem: ma okładkę, grzbiet, strony, te ostatnie jednak są ze sobą tak połączone, że przy jednoczesnym rozłożeniu przypominają wstęgę, wielokrotnie, równomiernie i naprzemiennie załamywaną do postaci harmonijki (il. 5). W projekcie Gurowskiej i Ruszczyk każdą stronę wypełnia jedna ilustracja – na pierwszej jest to lokomotywa, na kolejnych i na ostatniej – pojedyncze wagony. Po rozciągnięciu leporello propozycja artystek kojarzy się z pociągiem dużo bardziej niż jakakolwiek inna forma książki. W dodatku z pociągiem bardzo okazałym, ponieważ stron jest tu pięćdziesiąt cztery, a tym samym wagonów więcej niż oryginalnych czterdzieści („a tych wagonów jest ze czterdzieści, sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści”) – po rozłożeniu tworzą wstęgę długą na około szesnaście metrów. A jednak nie jest to książka-zabawka. Najprawdopodobniej nie jest to w ogóle propozycja dla dzieci, mimo że wśród nagród, które otrzymała (m.in. Złoty Medal European Design Awards 2015, nagroda Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek – Najpiękniejsza Książka Roku oraz nagroda Polskiej Sekcji IBBY / International Board on Books for Young People – Książka Roku 2014), znajduje się nagroda dla książek dziecięcych. Całość skomponowana została minimalistycznie, bazując na kategorii kontrastu – w kolorach czarnym i białym (w żadnym momencie nie towarzyszy im inna barwa). Ilustracje Gurowskiej nie należą do wesołych. To zwielokrotnione, powtarzalne – niczym pieczątki stawiane bezwiednie przez znudzonego urzędnika – motywy zwierząt, ludzkich postaci, żołnierzy, karabinów, laboratoryjnych probówek,

440 2019 Załącznik Kulturoznawczy ▪ nr 6


LoKoMotywa nA nOwych TOrAch

Il. 5. Książka Lokomotywa/IDEOLO, oprac. graficzne M. Gurowska, wyb. J. Ruszczyk, Fundacja Sztuczna, Warszawa 2013

roślin i drzew. Wszystkie schematyczne, stechnicyzowane, „masowe”. Realia nie są uszczegółowione, ludzie nie są zindywidualizowani (il. 6–7). Według niektórych opinii31 ilustracje Gurowskiej są „historyzujące” i nawiązują do modernistycznej grafiki dwudziestolecia międzywojennego, prac awangardystów z grupy Blok, którzy zgodnie z hasłem 3M (Miasto, Masa, Maszyna) wprowadzali do ilustracji elementy kanciaste, techniczne; jednak „szablon”, modelowa konturowość, schematyczność i powtarzalność motywu to techniki malarskie typowe także dla street artu – formy wykorzystywanej najczęściej przez jednostki społecznie zaangażowane, które chcą zwrócić uwagę przypadkowej, masowej publiczności na aktualne, a ignorowane problemy; jednym z takich artystów jest np. Brytyjczyk Banksy. Szablon w street arcie wykorzystywany był też w Polsce, np. podczas walki politycznej w czasie niemieckiej okupacji (szablonowa „kotwica”, czyli znak Polski Walczącej), oraz przez Pomarańczową Alternatywę – antykomunistyczny, artystyczny ruch happeningowy.

31

S. Wysłouch, op. cit., s. 181.

▪ www.zalacznik.uksw.edu.pl

441


MOnIKA jAnusZ-lOrKOwsKA

Il. 6–7. Lokomotywa/IDEOLO, fragmenty: „Atleci” i „Konie”, il. M. Gurowska

Ilustracjom w Lokomotywie/IDEOLO nie towarzyszy żaden tekst, co nie znaczy, że nie ma go w książce. Wystarczy odwrócić leporello, by przekonać się, że na odwrocie każdej zilustrowanej strony jest bądź to krótki, czterowersowy fragment wybranego Tuwimowskiego poematu, bądź akapit prywatnego listu Tuwima, bądź urywek z udzielonego przez niego wywiadu, np. w krakowskim „Czasie” w 1935 roku: „Nie jestem poetą par excellence społecznym – stosunek mój do spraw społecznych wyraża się raczej w satyrach i tam ów krytyk przyszłości znajdzie bogate pole do obserwacji, w jaki sposób wpływają na mnie codzienne zdarzenia”32. Zapiskom i refleksjom poety sprzed lat towarzyszą aktualne zestawienia statystyczne dotyczące eksploatacji środowiska naturalnego, hodowli zwierząt i in., wraz z podaniem źródła, np.: 32

M. Gurowska, J. Ruszczyk, op. cit., s. 5.

442 2019 Załącznik Kulturoznawczy ▪ nr 6


LoKoMotywa nA nOwych TOrAch

Śmiertelne upadki zwierząt w czasie transportu stwierdzono w 70% skontrolowanych jednostek. 40% skontrolowanych firm nie zapewniło zwierzętom warunków bezpiecznego – tj. przede wszystkim niegrożącego urazami i okaleczeniem – przewozu. W poszczególnych transportach przekroczenie norm ładunkowych sięgało od kilku do 95%. Nadmierne zagęszczenie powodowało nawet zaduszenie zwierząt w czasie transportu. – Raport Najwyższej Izby Kontroli o transporcie koni z 1997 r.

lub: […] światowe prognozy na 2015 rok przewidują wzrost zachorowań na otyłość do około 700 milionów osób, liczba osób z nadwagą wzrośnie do dwóch miliardów i sześciuset tysięcy […] W 1961 roku dzienna liczba kalorii dostarczana z pożywieniem na dobę wynosiła 2300 kcal. W 1998 roku wzrosła do 2800 kcal. Szacuje się, że w 2015 roku przekroczy 3000 kcal. Co roku, na potrzeby konsumenckie, zabijanych jest 56 miliardów zwierząt. Liczba ta nie uwzględnia zwierząt morskich – FAO/Organizacja Narodów Zjednoczonych ds Wyżywienia i Rolnictwa33.

W opisie projektu Fundacji Sztucznej czytamy: Lokomotywa/IDEOLO to odsłona Tuwima zaangażowanego, odważnego, bezkompromisowego w poruszaniu tak trudnych tematów, jak tożsamość narodowa, rasizm, antysemityzm. To Tuwim wciąż aktualny, wręcz gorący, którego teksty poetyckie, satyryczne, listy, wypowiedzi – zestawione z aktualnymi faktami dotyczącymi dzisiejszych kwestii społecznych i politycznych – nabierają jeszcze większej mocy. Sprawdzają się, działają po wielu latach. Na kanwie Lokomotywy powstała książka o współczesnych problemach ekonomicznych, ekologicznych, etycznych… W pociągu jadą Żydzi, kibole, żołnierze, geje i lesbijki, hipsterzy oraz zwierzęta, przewożone są różne materiały34.

KONTROWERSYJNE PRAWO CYTATU Wiersz Lokomotywa pojawia się w tej książce tylko raz – na wyklejce. Inne cytaty, wykorzystane w IDEOLO i podpisane „Julian Tuwim”, w dużej mierze 33 34

Ibidem, s. 5–6. Ibidem.

▪ www.zalacznik.uksw.edu.pl

443


MOnIKA jAnusZ-lOrKOwsKA

pochodzą z publicznych wypowiedzi poety, a nie z jego działalności twórczej. Można więc uznać, że Gurowska i Ruszczyk stworzyły, na zasadzie intertekstualnego dialogu, zupełnie nową znaczeniowo Lokomotywę, a ta Tuwimowska jest tylko inspiracją, „zaczynem”, dozwolone jest więc potraktowanie jej na zasadzie dozwolonego przez prawo autorskie cytatu. Mimo to autorki poprosiły Fundację Juliana Tuwima i Ireny Tuwim o licencję. Dlaczego? W przypadku takich inicjatyw jak Lokomotywa/IDEOLO Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych pozostawia wiele wątpliwości. W ramach „cytatu” pozwala na wykorzystanie „urywków” rozpowszechnionych utworów35. Art. 271 pr. aut., który odnosi się do umieszczania utworów w podręcznikach, antologiach i wypisach, mówi o możliwości wykorzystania całych drobnych utworów bądź „fragmentów” większych. Należy jednak przyjąć, że nie definicja semantyczna pojęcia użytego w art. 29 pr. aut., ale cel dokonanego cytatu będzie przesądzający dla określenia jego dozwolonego rozmiaru, a ocena zakresu dozwolonego cytatu powinna być dokonywana indywidualnie. Wskazuje na to między innymi Elżbieta Traple: „[…] każdorazowe wykorzystanie utworu należy oceniać jedynie indywidualnie, w odniesieniu do konkretnego wypadku. Nie jest możliwe posłużenie się generalnymi kryteriami ilościowymi, wyrażającymi dopuszczalny procent cytatu w stosunku do reszty dzieła, z którego pochodzi, i w odniesieniu do dzieła posługującego się cytatem”36. Z taką interpretacją zgodził się Sąd Najwyższy. W wyroku z 23 listopada 2004 roku (I CK 232/04, OSNC 2005/11, poz. 195) wskazał, że „ze względu na różnorodność stanów faktycznych nie jest możliwe stworzenie ogólnej reguły, określającej proporcje utworu przejmowanego do utworu własnego, w każdym razie jednak, jak przyjmuje się w literaturze przedmiotu, cytat w stosunku do całości musi pełnić rolę podrzędną”. Można się upierać, że Lokomotywa Tuwima pełni taką właśnie rolę w stosunku do całości książki Lokomotywa/IDEOLO – podrzędną. Na odwrocie ilustracji pojawia się jednak sporo drobnych fragmentów z innych utworów Tuwima. Pozostają one w dialogu z urzędniczymi danymi ze współczesnego Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, op. cit. 36 E. Traple, Dozwolony użytek chronionych utworów, [w:] Prawo autorskie i prawa pokrewne. Komentarz, red. J. Barta et al., Warszawa 2011, s. 271. 35

444 2019 Załącznik Kulturoznawczy ▪ nr 6


LoKoMotywa nA nOwych TOrAch

świata oraz z ilustracjami wagonów. Trudno byłoby policzyć i wskazać, jak duża jest tu skala wykorzystania twórczości poety. Utwór ten przypomina zmiksowaną kompozycję twórczego DJ-a. I do takich dzieł odnosił się Sąd Najwyższy w kontekście prawa autorskiego i prawa do cytatu: w wyroku z 5 marca 2002 roku (sygn. akt II KKN 341/99) stwierdził, że praca DJ-a polega na „wyborze, zestawieniu i zespoleniu w jedną całość kilku dzieł lub ich fragmentów, przy równoczesnym dokonaniu pewnych zmian w rytmice, tempie bądź stopniu melodyjności utworów [...] może dochodzić do przesunięcia akcentów w aranżacji utworu z partii jednego instrumentu na inny, zmiany tempa lub powtórzenia określonych tematów muzycznych”. Co ważne, SN zakwalifikował DJ-a jako „twórcę utworu zależnego”, któremu należy się ochrona w ramach prawa autorskiego, ale który też – co bardzo istotne – musi ubiegać się o pozwolenia na wykorzystywanie w swojej twórczości dzieł innych twórców, ponieważ tworzy „wiązanki utworów”37. Jak stwierdza Leszek Małek: Należy zatem zastanowić się, jak należy interpretować cele, które ustawodawca stawia przed cytującym, i w jakim stopniu pozwalają one wykorzystywać cudzy dorobek twórczy przy zastosowaniu przepisu art. 29 ust. 1 pr. aur. W opracowaniach doktrynalnych w odniesieniu do cytatu często używa się zamiennie terminów „cel” i „funkcja”. Trzeba przy tym stwierdzić, że w świetle obecnego stanu prawnego żądne z tych pojęć nie uzyskało statusu normatywnego38.

Swoje rozważania badacz konkluduje wnioskiem, iż usprawiedliwianie cytatu respektowanymi przez prawo autorskie „prawami gatunku twórczości” nie jest zgodne z rozwiązaniami przyjętymi w świetle prawa wspólnotowego: Jak można przypuszczać, masowy rozwój wykorzystywania cudzej twórczości, zwłaszcza w związku z rozwojem nowych technologii, będzie się A. Sewerynik, Prawo autorskie: Didżej – twórca czy odtwórca?, „Rzeczpospolita. Rzecz o Prawie”, 1 października 2016; https://www.rp.pl/Rzecz-o-prawie/310019993 -Prawo-autorskie-Didzej--tworca-czy-odtworca.html [dostęp: 10.08. 2019]. 38 L. Małek Ustawowe cele prawa cytatu, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prace z Prawa Własności Intelektualnej” 2008, z. 2, s. 93. 37

▪ www.zalacznik.uksw.edu.pl

445


MOnIKA jAnusZ-lOrKOwsKA

pogłębiał. To zaś może wywoływać kolejne konflikty wokół posługiwania się instytucją prawa cytatu. Zwraca więc uwagę fakt, że obecny kształt art. 29 ust. 1 pr. aut. otwiera zbyt szeroko furtkę do korzystania z przedmiotów chronionych przez prawo autorskie39.

Dociekanie istoty instytucji prawa cytatu w niniejszym artykule jest istotne, można bowiem przypuszczać, iż wiele dzieł nawiązujących do twórczości Tuwima nie powstało lub nie może powstać, ponieważ na sposób wykorzystania danego utworu zgodę musi wyrazić właściciel autorskich praw majątkowych. Problem z jej uzyskaniem wcale nie musi dotyczyć tylko spraw finansowych. We wrześniu 2018 roku media donosiły o odwołanej premierze muzycznego widowiska Tuwim i…, przygotowywanego przez wiele miesięcy w Teatrze Banialuka w Bielsku-Białej. W przygotowania zaangażowani byli mieszkańcy miasta – przekazali autorom scenografii kilkaset małych laleczek, z których powstała ogromna twarz Tuwima w kapeluszu. Na tym tle wystawiane miały być wiersze, m.in. Okulary, Ptasie radio, Zosia Samosia i Lokomotywa. Mimo iż teatr działał na podstawie licencji i swoje poczynania konsultował z Fundacją im. Juliana Tuwima i Ireny Tuwim, to w ostatniej chwili, jak donosi „Gazeta Wyborcza” z 18 września 2018 roku40, Ewa Tuwim-Woźniak, po obejrzeniu przygotowanych materiałów scenograficznych, cofnęła zgodę. Jak pisała w liście uzasadniającym swą decyzję: Obejrzenie tych materiałów upewniło mnie, że na „wielkie emocje”, których wzbudzenie, jak podano w opisie przysłanym przez Teatr, było jednym z celów autorów przedstawienia, składać się będzie głównie, szczególnie w wypadku małych dzieci, poczucie zaskoczenia i strachu. Jestem pewna, że Julian Tuwim sprzeciwiłby się takiej interpretacji zawartości swoich wierszy dla dzieci. Jego poezja dla dzieci to nie tylko pierwsza, dostosowana do ich wrażliwości wersja opowiadania o świecie, podana przez kochającego je dorosłego i dojrzałego człowieka, ale też opis świata widzianego oczyma szczęśliwego i kochanego dziecka. Zmiany sensu, czy jak to Teatr nazywa, Ibidem, s. 115. E. Furtak, Córka Tuwima: „Jestem pewna, że Julian Tuwim sprzeciwiłby się takiej interpretacji zawartości swoich wierszy dla dzieci”, „Gazeta Wyborcza”, wydanie lokalne: Bielsko-Biała, 18 września 2018; http://bielskobiala.wyborcza.pl/bielskobia la/7,88025,23937264,corka-tuwima-jestem-pewna-ze-julian-tuwim-sprzeciwilby -sie.html [dostęp: 10.08.2019]. 39

40

446 2019 Załącznik Kulturoznawczy ▪ nr 6


LoKoMotywa nA nOwych TOrAch

nowego odczytywania utworów, trzeba dokonywać ostrożnie, tak, żeby nie przekroczyć granicy, gdzie ta nowa interpretacja bez wiedzy odbiorcy odbiera pierwotnym utworom ich zamierzony sens41.

Ostatecznie premierę przesunięto i spektakl pokazano, ale dla publiczności powyżej piętnastego roku życia – zgodnie z życzeniem Tuwim-Woźniak42. Lokomotywa/IDEOLO, zgodnie z umową licencyjną, mogła się co prawda w swej zaangażowanej społecznie postaci ukazać, ale w niewielkiej liczbie egzemplarzy. Nakład pierwszego wydania z 2013 roku wynosił pięćset sztuk, drugiego, polsko-angielskiego, z roku 2015 – tysiąc sztuk. Autorki chciały zrealizować też projekt w wersji francuskiej, ale jak dotąd nie uzyskały na to zgody. IDEOLO wzbudza u licencjodawców podobne wątpliwości, co spektakl Tuwim i… – nie tak powinno się interpretować wiersze dla dzieci. Tymczasem interpretacja poezji (zwłaszcza poezji) może być każdorazowo, w zależności od odbiorcy, inna. W przypadku Lokomotywy Tuwima od dziesiątek lat podkreśla się, że może być wierszem zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci. Jak pisał Jarosław Mikołajewski, który jest zdania, że Lokomotywa to wiersz dla „ekstremalnie dorosłych”, niemogących nadążyć za zmieniającym się światem i umykającym życiem: Spróbujmy to zrozumieć od strony życia, a nie tylko dźwięku, który narzuca się przy „dziecinnym” jedynie odczytaniu tego wiersza. Otóż istnieją – i to nie tylko na antypodach naszego świata – ludzie, których fascynuje lub wzrusza rzeczywistość widziana. Dramat ich polega na tym, że w porównaniu z tą fascynującą rzeczywistością czują się oni (i są) względnie niezmienni, podczas gdy ona jest w ruchu. My zostajemy, ktoś odjeżdża – stary i banalny dramat... Weźmy ten konkretny przypadek – człowieka, który patrzy na pociąg. Kiedy lokomotywa stoi na stacji, człowiek i maszyna są wpatrzone w siebie jak – powiedzmy – morze i niebo. Z tym że sposób, w jaki niebo odbija morze, znany nie jest, a po morzu można rozpoznać wrażenia z nieba. No więc człowiek jest morzem, lokomotywa jest tajemnicą nieba. I nagle lokomotywa rusza, człowiek na dworcu nie chce się z nią rozstać, więc podczepia się pod jej rytm. Nie mówi już kadencją miarowego oddechu, mówi szaleństwem stukotu rozpędzonej maszyny. Na początku biegnie za nią, lecz nie wystarcza mu sił, żeby krokiem dotrzymać jej pędu. Jest jak morze, które unosi swoje 41 42

Ibidem. Ibidem.

▪ www.zalacznik.uksw.edu.pl

447


MOnIKA jAnusZ-lOrKOwsKA

fale ku niebu w chwili, kiedy niebo się chmurzy. Pociąg pędzi, człowiekowi wyrywa się serce, jedyna szansa na miłość z pociągiem to poddanie języka jego mowie. Człowiek, który przejmuje mowę lokomotywy, jest jak morze, które przyjmuje na fale swoją porcję nieba w postaci deszczu, który opada z chmur… Tak, tak – Lokomotywa to wiersz o naszej nieruchomej miłości do rzeczy, która jest szybsza od nas. To wiersz dla ekstremalnie dorosłych, który – na szczęście – podoba się dzieciom…43

Czy – nazwijmy to – „cenzura” (choć jest to zdecydowanie za mocne słowo) właściciela majątkowych praw autorskich do spuścizny Tuwima oznacza, że np. Lokomotywa/IDEOLO nie będzie wznawiania ani przekładana na inne języki? Niekoniecznie. Autorskie prawa majątkowe są ograniczone w czasie, wygasają siedemdziesiąt lat po śmierci twórcy. W przypadku Juliana Tuwima stanie się to w 2023 roku. Powstaje jednak pytanie, czy otrzymamy wówczas równie imponującą liczbą swobodnie, czasem bardzo dalece, korespondujących ze spuścizną poety utworów? Niewykluczone, choć jak widać we wspomnianych przykładach, to ograniczenia są impulsem dla twórczych kreacji pozostających w dialogu z cytowanym dziełem w sposób niezwykle zaskakujący i niestandardowy. Bibliografia Stanisław Balbus, Interdyscyplinarność – intersemiotyczność – komparatystyka, [w:] Intersemiotyczność. Literatura wobec innych sztuk (i odwrotnie), red. S. Balbus, A. Hejmej, J. Niedźwiedź, TAiWPN Universitas, Kraków [cop. 2004]. Ewa Furtak, Córka Tuwima: „Jestem pewna, że Julian Tuwim sprzeciwiłby się takiej interpretacji zawartości swoich wierszy dla dzieci”, „Gazeta Wyborcza”, wydanie lokalne: Bielsko-Biała”, 18 września 2018; http://bielskobiala.wy borcza.pl/bielskobiala/7,88025,23937264,corka-tuwima-jestem-pewna-ze -julian-tuwim-sprzeciwilby-sie.html. Dominik Grabowski, Dlaczego?, „Poezja i Dziecko” 2004, nr 4. Małgorzata Gurowska, Joanna Ruszczyk, Lokomotywa/IDEOLO, wyb. J. Ruszczyk, Fundacja Sztuczna Wytwórnia–Instytut Książki, Warszawa – Kraków 2013.

43

J. Mikołajewski, op. cit.

448 2019 Załącznik Kulturoznawczy ▪ nr 6


LoKoMotywa nA nOwych TOrAch

Alicja Helman, Twórcza zdrada. Filmowe adaptacje literatury, Ars Nova, Poznań 1998. Maryla Hopfinger, Adaptacje filmowe utworów literackich. Problemy teorii i interpretacji, Zakład Narodowy im. Ossolińskich–Polska Akademia Nauk, Wrocław 1974. Łukasz Kaczyński, Rok Tuwima 2013 w Łodzi, czyli połowa roku gruszek na wierzbie, „Dziennik Łódzki”, 4 stycznia 2014; https://dzienniklodzki. pl/rok-tuwima-2013-w-lodzi-czyli-polowa-roku-gruszek-na-wierzbie/ ar/1080788. Janusz Lalewicz, Mimetyzm formalny i problem naśladowania w komunikacji literackiej, [w:] Tekst i fabuła, red. C. Niedzielski, J. Sławiński, Zakład Narodowy im. Ossolińskich – Polska Akademia Nauk, Wrocław 1979. Zbigniew Lisowski, Próba interpretacji „Lokomotywy” Juliana Tuwima, „Zeszyty Naukowe WSR-P im. G. Dymitrowa w Siedlcach” 1988, nr 15, cz. 2. Leszek Małek, Ustawowe cele prawa cytatu, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prace z Prawa Własności Intelektualnej” 2008, z. 2. Jarosław Mikołajewski, Lokomotywa i inne wesołe wierszyki, Tuwim, Julian, „Gazeta Wyborcza”, 22 listopada 2003; http://wyborcza.pl/1,75517,1786015.html. Aleksandra Sewerynik, Prawo autorskie: Didżej – twórca czy odtwórca?, „Rzeczpospolita. Rzecz o Prawie”, 1 października 2016; https://www.rp.pl/ Rzecz-o-prawie/310019993-Prawo-autorskie-Didzej--tworca-czy-odtworca. html. Ewa Szczęsna, Wprowadzenie do poetyki intersemiotycznej, [w:] Intersemiotyczność. Literatura wobec innych sztuk (i odwrotnie), red. S. Balbus, A. Hejmej, J. Niedźwiedź, TAiWPN Universitas, Kraków [cop. 2004]. Elżbieta Traple, Dozwolony użytek chronionych utworów, [w:] Prawo autorskie i prawa pokrewne. Komentarz, red. J. Barta et al., Lex a Wolters Kluwer business, Warszawa 2011. Seweryna Wysłouch, „Lokomotywa” Tuwima w książce i na ekranie, [w:] Literatura w kręgu sztuki. Tematy – konteksty – medialne transformacje, red. B. Przymuszała, S. Wysłouch, Wydawnictwo Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, Poznań 2016. Źródła internetowe http://bip.instytutksiazki.pl/attachments/article/87/Sprawozdanie_2013.pdf. http://www.filmpolski.pl/fp/index.php?film=428064.

▪ www.zalacznik.uksw.edu.pl

449


MOnIKA jAnusZ-lOrKOwsKA

http://www.tuwim.org/index.php?p=4. https://instytutksiazki.pl/aktualnosci,2,rok-tuwima,1713.html. https://www.cda.pl/video/469633a. https://www.cda.pl/video/5383938d. https://www.youtube.com/watch?v=IgGQYyethAQ. https://www.youtube.com/watch?v=NLT_Yx5yhGo. Akty prawne Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych; http:// prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU19940240083.

Locomotive on a New Tracks, or How Tuwim is Modernized The aim of this paper is an attempt to understand the provenance of various contemporary adaptations and interpretations of the poem Locomotive by Julian Tuwim. Selected and discussed examples of literary works based on Tuwim’s Locomotive deviate so much from the original that they are considered not in terms of adaptation or intersemiotic translation, but as inspiration, artistic creation and reinterpretation. One of the reasons for this approach to Tuwim’s legacy is the use of right to quote for artistic purposes guaranteed by Polish copyright law, which makes it possible to refer to someone’s work without an obligation to ask for authors’ or their inheritors’ permission. The article also briefly recalls the history of the poem Locomotive and basic interpretations of its original form. Keywords: Julian Tuwim, Locomotive, Year of Tuwim, adaptation, interpretation, copyright, quotation right

450 2019 Załącznik Kulturoznawczy ▪ nr 6


©2015 Book Art Museum


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.