-+ Nr 3/218 -(XXV) –- KWIECIEŃ - 2014r. http://gazetazacisze.blogspot.com
e-mail: pzbigniew@op.pl
Grupa poetycka „Akant”. Kilku poetów – amatorów z warszawskiego Targówka w czerwcu 2010 roku szukało miejsca na spotkania i rozmowy poświęcone własnej twórczości. I je znaleźli w Czytelni przy ul. Św. Wincentego 85. Spotkania odbywają się raz na tydzień, gdzie adepci sztuki czytają swoje wiersze i szlifują dodatkowo swoją „formę”. Grupa składa się z twórców różnego rodzaju, mniej i bardziej aktywnych, są i tacy, którzy już opublikowali swoje wiersze. Wśród prawie czterdziestu osób, które przewijały się przez „Akant”, spotkać można osoby obdarzone talentem różnej wielkości. Zdarzało się, że początkowo niepozorny talent, rozkwitał bujnie w atmosferze życzliwości pozostałych członków Grupy. Co jakiś czas odbywa się w Czytelni wieczór autorski któregoś z uczestników Grupy, z udziałem publiczności. Wieczór jest zwykle z udziałem muzyki i wystawy malarskiej. Wiersze poetów można znaleźć na stronie internetowej Biblioteki...www.multibiblioteka.waw.pl w specjalnej zakładce „Akantu”. Została już wydana antologia Grupy Poetyckiej „Akant” – pt. „Co nam w duszy gra”. Od tego czasu przybyło poetów i utworów. Jest już wydany kolejny zbiór wierszy, pt. „Dedykacje”, które przekazał mi Pan Jan Kulik, jeden z członków Grupy „Akant”.. Poniżej zamieszczam wiersz Pana Jana Kulika, napisany z myślą o zbliżającej się kanonizacji Ojca Św. Jana Pawła II, mającej odbyć się w kwietniu 2014r.
WSPOMNIENIE O PAPIEŻU I JEGO PIELGRZYMCE DO OJCZYZNY. Z radością w sercach Jana Pawła witamy, Na ojczystej ziemi jesteś bliski, drogi. Mile zapraszamy, W Swoje niskie progi. Całujesz ojczystą ukochaną ziemię, Znasz ciężką pracę, biedę, ludzki trud, Boś Ty Nasz Rodak, Tyś polskie plemię, I za to Ci wierny wybrany lud. Drogi Ojcze Święty! Ty z otwartym sumieniem, Jak promień słońca w złocistym pucharze, Dla zbolałych serc niosłeś ukojenie, By ludzkie życie w lepszym ukazać wymiarze. Skruszyłeś komunizm zmorę tego Świata, To wszystko upadło, Polska wyzwolona,
Zły system co dręczył bardzo długie lata, Nie będzie już nękać zaraza czerwona. Lecz są chwile pełne trwogi, Lęk niepokój w Twojej duszy, Czarna wstęga kręte drogi, I mur twardy trudno skruszyć, Zło nad Tobą się kołysze, Chce zatrzymać zegar Świata, I zakłócić spokój ciszę, Obok Ciebie śmierć skrzydlata. Brat cię zranił- nie masz wroga, Wybaczyłeś bo tak trzeba, Przerażenie wielka trwoga,
Bóg uchylił skrawek nieba. I znów pośród wichrów burzy, W skwarze co z nieba jak ukrop się leje, W cieniu oazy u górskich podnóży, Wypełniasz misję, niesiesz nadzieję. I tak przez blisko trzydzieści lat, Pielgrzymowałeś razy sto trzy, Wypełniłeś swój pontyfikat, To nie kto inny lecz właśnie Ty. Odszedł nasz Pasterz nie ma rodaka, Pielgrzymuje po lazurowym kobiercu, Nie przyjmie mędrców już z tego świata, Został w pamięci, w myślach i w sercu.
Tabletem w burmistrza. Pod koniec 2012 roku, Rada Dzielnicy Targówek zadecydowała, że na potrzeby Rady należy zakupić tablety. Najważniej-szą rzeczą jaką kierowała się Rada, były stosy papierów do wydrukowania dla rad-nych, przerwy na wprowadzanie zmian dokonanych na sesjach przez radnych lub przez Zarząd, kolejność radnych zabierają-
cych głos we wszelkiego rodzaju dyskusjach, no i przede wszystkim pomyłki w liczeniu głosów, podczas różnego rodzaju głosowań na posiedzeniach Rady. Praktycznie nie było Sesji, na której wyznaczony radny do liczenia głosów, nie pomyliłby się. Teoretycznie sprawa niby błaha, ale tak wcale nie jest. Jeżeli pomyłka zostanie
uchwycona natychmiast, to znaczy jeszcze przed przystąpieniem do omawiania następnego punktu obrad Sesji, można głosowanie powtórzyć na wniosek Przewodniczącego obrad, w trybie tzw. zwykłym. Jest pomyłka, no to musimy sprostować i jeszcze raz zagłosować. Ciąg dalszy na str. 2.
Str. 2
Tabletem
w
burmistrza.
Dokończenie Gorzej jest w przypadku, gdy pomyłkę stwierdzi się po wprowadzeniu pod obrady następnego punktu. Wtedy któryś z radnych lub Przewodniczący musi zgłosić tzw. „reasumpcję głosowania” i tą reasumpcję, czyli przeprowadzenie powtórnego głosowania, musi zatwierdzić Rada, poprzez dodatkowe głosowanie (zapytanie o zgodę radnych). Jeżeli reasumpcja głosowania przejdzie, można powtórnie powtórzyć „źle przeprowadzone głosowanie”. No i trzeba pilnie patrzeć, czy znowu radny liczący głosy prawidłowo potrafi policzyć do 25, bo tyle radnych wchodzi w skład Rady na Targówku). W ubiegłym roku takie tablety zostały sprowadzone i po kilku testowaniach radni stwierdzili, że program „wpisany” w te tablety, nie odpowiada potrzebom Rady. Więc Z NICH zrezygnowaliśmy. Zaczęto szukać nowych rozwiązań (tabletów z odpowiednim programem) i po roku zakupiono 30 sztuk. Koszt tabletów wynosił około 20 000 zł, a wgrany program (E-Sesja) do obsługi Sesji, także około 20 000 zł. Brzemiennym wydarzeniem na przedostatniej Sesji było właśnie takie liczenie głosów, przez radnego z Zacisza (PO), który dwa razy licząc (po zgłoszeniu pomyłki po pierwszym błędnym liczeniu), dwa razy w liczeniu się pomylił. Nie pamiętam, czy wyszło mu 2 razy po 22 radnych, którzy głosowali za którąś z kolei Uchwałą Rady, czy 21. To jest nieważne. Ważne jest to, że dopiero za trzecim razem policzył prawidłowo, będąc sprawdzany przez wiceprzewodniczącego Rady. Czy pomylił się przypadkowo, czy specjalnie, do tego nie dojdziemy. Ale w wyniku tej pomyłki, rozpętało się piekło na sali. Czy Przewodniczący zarządził reasumpcję, czy tylko powiedział zwracając się do „matematyka” -proszę policzyć głosy jeszcze raz, czy powiedział będziemy jeszcze raz głosować, bo nieprawidłowo policzono głosy. Opozycja czepiała się „słowa wypowiedzianego”, a nie meritum sprawy, czyli POMYŁKI. Za trzecim już liczeniem, było wszystko w porządku. Ale opozycja zaczęła się wyżywać. Prawnik Rady był w opałach, bo musiał odpowiadać na lawinę pytać, czy było tak, czy siak, jak należy interpretować słowa Przewodniczącego, czy złamano Statut Dzielnicy, itd., itd., itd. I tak to jest z liczeniem głosów na piechotę. No i tablety zakupiono. Zapowiedziano na któryś z kolejnych dni szkolenie radnych. Szkolenie radnych nie polegało jak doniosły niektóre media, na nauce posługiwania się tabletami, bo akurat to praktycznie każdy potrafi (obecnie nawet kilkuletnie dziecko), ale na zapoznanie się z działaniem wgranego programu (E-Sesja) i biegłym posługiwaniem się tym tabletem na Sesji. Otóż oprócz wprowa-
dzonego tekstu wszystkich Uchwał Rady, na tablecie jest opcja zgłaszania się radnych do dyskusji, zabierania głosu w trybie tzw. ad vocem (sprostowania), jest opcja głosowania (przyciski tak, nie, wstrzymanie się od głosowania), są opcje zmian w porządku obrad, wprowadzania poprawek itd. itd. I najważniejsza sprawa związana z tabletami, to nie potrzeba już drukować ton papieru dla każdego radnego z osobna, członka Zarządu itp. Całkowite uproszczenie. I takie szkolenie zostało przeprowadzone (opozycja sprowadziła czytaj„zorganizowała” dla wywołania sensacji przedstawicieli prasy, radia i oczywiście telewizji, ale radni opozycji nie przyszli). Ja, który z tym programem wcześniej już się zapoznałem, przeprowadziłem szkolenie pozostałych radnych, omawiając po kolei wszystko, co na najbliższej Sesji miało mieć miejsce („przeprowadzając symulację najbliższych obrad”). Oczywiście jednym szło lepiej, drugim gorzej. Początki zawsze są trudne, ale na samej Sesji już było lepiej. Poza jednym zgrzytem. Tablety pobrało około 12 radnych. Cała opozycja oczywiście nie i kilku radnych z koalicji (PiS). Opozycja, czyli osiem osób z Platformy Obywatelskiej zapowiedziała, że do końca kadencji nie będzie posługiwać się tabletami, ignorując wolę Rady. Zobaczymy co będzie dalej. No i dalej mamy, to co mamy- tzw. HUCPĘ. Opozycja przedstawiła wniosek, o zwołanie nadzwyczajnej Sesji na dzień 2.04.2014r. na godz. 14. Temat: „zakup z budżetu dzielnicy tabletów dla radnych z oprogramowaniem do obsługi Sesji i Rady Dzielnicy.”. Czternaście szczegółowych pytań, starannie dobranych, spisanych pod dyktando chyba jakiegoś eksperta albo i adwokata. Czego się żąda, ano m.in. dokumentacji zakupowej, podjętych decyzji, umów i faktur z podpisami- oryginały i skany, podstaw prawnych umów, upoważnień, zamówień na szkolenia , kto przyjmował i kwitował itd. itd. Jednym słowem mamy NIK w tabletach. Chyba jednak przytoczę w całości i pozostałe punkty tego wniosku. 2. kiedy podjęto decyzję o zakupie sprzętu, kto wnioskował o zakup, jaka komórka Urzędu, Zarząd? 3. Jaki jest dokładny koszt zakupu tabletów, oprogramowania i szkoleń? Prośba o załączenie umowy i faktury, oraz potwierdzenie wykonania umowy przez wykonawcę. 4. Informację w jakim trybie dokonano zakupu tabletów, oprogramowania i szkoleń? Co było przedmiotem zamówienia i z jakich środków budżetowych (działu i zadania) dokonano wydatku? 5. Informację ile wpłynęło ofert na zakup tabletów wraz z systemem do głosowania i na jakie kwoty? 6. Informację jaka była specyfikacja istotnych warunków zamówienia i kryteria oceny ofert?
Zacisze. 7. Informację z analizą porównawczą na podstawie specyfikacji istotnych warunków zamówienia pomiędzy tabletem a komputerem/laptopem. 8. Protokół z wyborem najlepszego oferenta. 9. Informację czy w 2013 roku został przeprowadzony przetarg sprzętu informatycznego? Jeśli tak, prosimy o podanie kwoty na jaką został ogłoszony, w jakim trybie został przeprowadzony. Kto złożył najlepszą ofertę i na jaką kwotę. 10. Informację za jaką kwotę zakupiono sprzęt informatyczny do szkół, gimnazjów i liceów w 2013 r.? 11. Zestawienie zapotrzebowania na sprzęt informatyczny w tym komputery, tablety, tablice multimedialne i inne zgłoszone na 2013 i 2014 rok przez szkoły, gimnazja i licea z Dzielnicy Targówek. 12. Informacja dlaczego radni nie mieli możliwości testowania systemu E-Sesja przed jego zakupem? 13. Informacja o kosztach funkcjonowania Wydziału Obsługi Rady przed zakupem tabletów i po ich zakupie. 14. Informację kto w imieniu Rady Dzielnicy współdecydował w sprawie zakupu tabletów i oprogramowania do jej obsługi? No i na koniec Stanowisko Rady w sprawie przekazania tabletów Zespołowi Szkół nr 34 im. Mieszka I. Sprawozdawcą przedstawiającym całość wniosku jest radny z Zacisza pan Jędrzej Kunowski. Niestety, radni koalicji rządzącej nie przyszli na obrady, wypowiadając się w ten sposób za zakupionymi tabletami i ich używaniu na sesjach. Była prasa, radio i TV niestety tylko po to, ażeby oczernić tylko Dzielnicę na forach publicznych. I to było całe „osiągnięcie radnych opozycji. Ale opozycja nie odpuściła. Tego samego dnia napisała następny wniosek o sesję na dzień 7.04.2014r, z tym samym porządkiem obrad (jak wyżej 14 punktowym), która również się nie odbyła. W dniu 9.04.2014 jest planowana kolejna Sesja tym razem na wniosek Zarządu dzielnicy, na której Burmistrz odniesie się m.in. do zgłoszonych postulatów opozycji, nie w trybie jego „grilowania”, tylko w trybie przedstawienia wyjaśnień związanych z zakupem tych już „nieszczęsnych” tabletów. Widać dla kilku radnych z Platformy ważniejsze są problemy wydatkowania 40000 zł i uproszczenie, a właściwie ułatwienie prac Rady, niż inne problemy, z którymi na co dzień borykają się np. mieszkańcy Zacisza. O, byłbym zapomniał. Teraz ci radni interesują się nowym telewizorem stojącym w pokoju Przewodniczącego Rady już chyba od roku (takich telewizorów w Urzędzie jest kilkanaście), który zastąpił stary egzemplarz (lampowy), zakupiony jeszcze chyba w roku 1998. Radni i prasa interesują się, czy przypadkiem Przewodniczący Rady zamiast rozmawiać z interesantami, załatwiać wszystkie sprawy związane z funkcjonowaniem Rady, dokoń. s.3.
Zacisze Tabletem....bezczelnie ogląda tematycznie krzesło na którym siedzi i po- inicjatywy pracy niektórych radStr.3. sobie telewizor, zużywając dla swojej pijając w tym „bezrobotnym dla siebie cza- nych, na rzecz mieszkańców naszej przyjemności urzędowy prąd, niszcząc sys- sie” służbową kawę. Tylko pogratulować Dzielnicy.
Budżet partycypacyjny na Zaciszu. Wpłynęło 31 projektów dotyczących Zacisze. Oto one ( tylko hasła): Szkoła Podstawowa 52 – miejsca parkingowe. M.K. Sygnalizacja świetlna. E.K., Wybudowanie biblioteki. A.S. Kabaret dla seniorów. A.M. Naprawa i konserwacja pobocza Niech się dzieci integrują i gazetkę produkują. S.K. Parking dla ul. Łodygowej. T.M. Zaciszańska scena talentów. E.N. samochodów. C.S. Modernizacja placu zabaw przy ul. SternhePomnik Żołnierzy Wyklętych. J.M. Wybieg dla zwierząt. J.M. la. A.K. Plac zabaw przy DK Zacisze. M.G. Doposażenie Plenerowe zajęcia fitness. J.C. Kosze na psie odchody z zasob- placu zabaw przy ul. Sternhela. M.G. Budowa placu zabaw nikami. J.C. Ekologiczny parking na Blokowej- SP 84, DK przy ul. Tużyckiej. S.T. Rodzinny piknik sportowy. W.P., BudoZacisze, OsiR Targówek, Przystanek ZTM. J.C. wa placu zabaw. A.S. Zacisze Malucha i Mamy- utworzenie Festiwal rodzinny „Światło i dźwięk”. J.C. Próg zwalniający na klubu i prowadzenie zajęć dla mam z dziećmi 0-4 lata. A.R. SyMoszczenickiej. A.T. Zmiana nawierzchni ciągu pieszo-rowe- gnalizacja świetlna na skrzyżowaniu ul. Kondratowicza – Blokorowego przy ul. Radzymińskiej. Strefa Tempo – 30. A.T. wa. K.K. Studzienka kanalizacyjna na ul. Mlecznej. M.K. Budowa drogi rowerowej i chodnika od ul. Warsa do ul. Codzien- Stworzenie miejsc parkingowych na ul. Wyspowej. P.S. nej. A.T., Podwieczorki z kulturą (dla dzieci). P.S. Domki dla skrzydlatych ptasich przyjaciół. M.Z. Integracja – Edukacja. P.S., Zaciszańska strefa kultury. D.O. Prace w poszczególnych komórkach Urzędu dzielnicy i w Zespole koordynująco - opiniującym trwają. O ich postępach będę informował Mieszkańców na bieżąco.
Czy remont ulicy Łodygowej rozpocznie się ciut „wcześniej”? Od prawie sześciu lat, Rada Dzielnicy walczy o budowę ulicy Łodygowej. Były już plany, poprawki itp., ale budowa ciągle była przekładana w Radzie m.st. Warszawy na dalszy plan z uwagi na to, że metro było ważniejsze, co jest oczywiste oraz dlatego, że nie bardzo była jasna koncepcja przerzucenia ulicy przez tory kolejowe do Ząbek. Mówiło się o wiadukcie nad trakcją, o tunelu pod torami i o rozwidleniu prawego i lewego pasa. Jeden miałby iść na wprost, drugi kilkaset metrów od przejazdu w kierunku stacji kolejowej w Ząbkach. Bez tego będzie zawężenie pasm jezdni na przejeździe kolejowym i potworne kolejki, czyli korki. Między innymi dlatego takie plany, Zarząd dzielnicy odrzucił kilka lat temu. Moje, formalnie coroczne interwencje nic nie dawały, bo za każdym razem odpisywano mi, że nie ma pieniędzy na tak poważną inwestycję. Ale teraz, gdy powoli (a może prędko) druga linia metra jest już zaawansowana i nie będzie potrzeba tak gigantycznych pieniędzy na wiercenia pod dnem Wisły i pod tunelem wzdłuż Wisły, znalazły się pieniądze, na zaniechaną, a właściwie na odłożoną inwestycję. Być może, że i bodźcem do „przyspieszenia” decyzji Rady m.st. Warszawy w sprawie ruszenia z tą inwestycją, były zbierane przez Radę Osiedla Zacisze pod petycją o przyśpieszenie budowy ul. Łodygowej wśród mieszkańców podpisy, co tylko tej ostatniej przynosi chwałę. Widać więc jasno, że jest ona potrzebna na Zaciszu. Na razie podobno znalazły się pieniądze „w mieście”, około miliona złotych na „nowe plany” budowy tej ulicy w roku bieżącym, bo stare już się przeterminowały, na które też wydano ponad milion złotych (to znaczy wyrzucono je w błoto). Dalsza część rozbudowy, a raczej budowy ulicy (na razie do dzielnicy nie dotarły plany „co i jak”) , będzie kontynuowana w roku następnym. Na razie nie mam jeszcze ta-
kiej wiedzy, ażeby poinformować Państwa dokładnie na powyższy temat. Mniej więcej plany (z przecieku) mówią o dwóch pasach po obydwu stronach, oczywiście chodniki dla pieszych i ścieżka dla rowerów. Ale jak np. mają być rozwiązane wyjazdy i wjazdy z „przemysłowych” ulic: Lewinowskiej, Mechaników, Rzemieślników, Wolińskiej i pozostałych kilku zlokalizowanych wzdłuż Łodygowej aż do samych torów – nie wiadomo??? Do sukcesu przyznają się oczywiście radni opozycji, a o kilku letniej porażce (odroczenie inwestycji i strata pieniędzy na niezrealizowane plany) frustraci milczą. Na ostatniej Sesji Rady Dzielnicy trąbili o rychłym sukcesie „trąbami jerychońskimi”. No cóż, sukces ma wielu ojców, do porażek nikt nie chce się przyznać, a szkoda. Rok wyborczy- wybory samorządowe za pasem, trzeba na całą dzielnicę otrąbić przyszłe sukcesy, schowane wprawdzie jeszcze za horyzontem, które wprawdzie im się i tak nie należą, ale dlaczego nie trąbić. Może ktoś to kupi.
Centrum Handlowe na Łodygowej? W swoim czasie mówiło się o budowie pasażu, a właściwie Domu Handlowego, Marketu czy coś podobnego, na rogu ulic Łodygowej i Radzymińskiej, tam gdzie długo stał spalony dom. Sprawa jednak przycichła, co tam ma być nie wiadomo, przynajmniej na razie. Ale znana wszystkim firma budowlana Dolcan, chce pobudować przy ul. Łodygowej Centrum Handlowe (umiejscowienie na obecnym parkingu firmy) i budowa ma ruszyć podobno w roku 2014, a jej zakończenie w 2015r. Szybko. Powierzchnia użytkowa tego Centrum Handlowego wyniesie plusminus - 5000 m² na trzech kondygnacjach. Będą tam miały swoją siedzibę sklepy, punkty usługowe, będzie także pod i nadziemny parking na ponad 200 samochodów. Czyżby zaciszanie nie musieli już jeździć do Centrum Handlowego Targówek? No nie całkiem. Ale wiele zakupów moglibyśmy wówczas zrobić „na miejscu”.
–Kącik melomana.- Czy na Zaciszu są melomani? Meloman, to po prostu miłośnik muzyki, który nie tylko lubi słuchać ale też sam gra lub śpiewa. Takich ludzi gościł 29 – 30 marca nasz Dom Kultury ZACISZE na Festiwalu Chórów , Kabaretów i Zespołów Seniora. Była to już XIII edycja tej interesującej imprezy. Wystąpiło przeszło 50 zespołów z Polski i 1 z Mariampola (Litwa). Obsada i różnorodność imponująca. Wszystkie zespoły działają przeważnie w miejskich, dzielnicowych lub gminnych Ośrodkach kultury. Niektóre mają oparcie w stowarzyszeniach, klubach lub innych Centrach kultury. Wiele zespołów to studenci Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Poziom występów bardzo zróżnicowany ale wiele zespołów prezentowało solidne przygotowanie i mimo zaawansowanego wieku wykonawców ,bardzo interesujące programy. Wielka szkoda, że tak wzorowo przygotowany festiwal przez pracowników Domu Kultury ZACISZE pod ambitną dyrekcją Pani Bożeny Dydek, nie wzbudził takiego zainteresowania na jaki niewątpliwie zasłużył. Może to wina feralnej 13, lub nasi melomani zostali oczarowani nieustającym festiwalem kabaretowym?! .Jest jeszcze ostatnia szansa aby zobaczyć nagrodzone zespoły festiwalu na koncercie laureatów, który odbędzie się 12 kwietnia(sobota) o godz. 16.00 (o ile gazeta zostanie do soboty wydrukowana). Obecność i brawa melomanów na widowni uskrzydlą wykonawców(melomanów) na scenie. Bolesław Szulia.
Str.4
Zacisze
Przedszkole nr 128 plus oddział zamiejscowy. Od pierwszego września br. na ul. Sternhela róg Drewnowskiego, nowo powstałe Przedszkole nr 128 na Zaciszu (około 150 miejsc dla dzieci), zastąpi „stare” na ul. Nauczycielskiej. To dobra wiadomość. Ale jeszcze lepsza, przynajmniej na razie, że to „stare” nie zostanie na razie zlikwidowane, tylko dalej będzie działało jeszcze kilka lat, być może po ewentualnej drobnej lub większej moderni zacji (nie generalny remont), dopóki jakieś „czynniki” (np. Sanepid, Straż Pożarna itp.) go nie zamkną na amen. Przedszkole na Na uczycielskiej będzie tzw. „oddziałem zamiejscowym” Przedszkola nr 128 na ul. Sternhela. Teoretycznie z uwagi na wielkość pomieszczeń, schody na piętro i ogólną ciasnotę, na ul. Nauczycielskiej nigdy nie powinno być Przedszkola. Ale w czasach gdy je zakładano, to był luksus i wszyscy rodzice którzy tam posyłali swoje dzieci, byli z tego faktu szczęśliwi. Ja również).
Ludzie listy piszą! Szanowny Panie Redaktorze. Bodźcem do napisania tego listu jest opinia prof. Zbigniewa Szawarskiego (Gazeta Wyborcza 15 – 16.II br.). W wywiadzie tym Profesor mówi o tragicznym stanie polskiej służby zdrowia. Wśród różnych tego przejawów wskazuje na upadek prestiżu zawodu lekarskiego. Składają się na to, wg profesora, upadek etyki zawodowej lekarzy, traktowanie przez lekarzy swego zawodu wyłącznie jako źródła dochodu, brak gotowości do rozmowy z pacjentem, brak empatii – rezultatem jest powszechny brak zaufania do lekarza. W wypowiedzi znalazła się również uwaga: „System nie jest skoordynowany, nie ma dostępu do lekarza rodzinnego”. I tu nastąpił moment zaskoczenia. Znam tylko jedną Przychodnię Rodzinną - na ul. Gilarskiej 23 – a ta Przychodnia nijak nie przystaje do opinii profesora Szawarskiego. Dostęp do lekarza rodzinnego jest w tej Przychodni prosty i oczywisty. Można przyjść rano, by być przyjętym tego samego dnia, lub zamówić wizytę telefonicznie w późniejszym terminie. Obsługa w rejestracji jest życzliwa i kompetentna, można nawet prosić o skopiowanie wyników badań. System pracy jest skomputeryzowany. Wszystko załatwia się „od ręki”. Dużym ułatwieniem jest
też to, że ta mała Przychodnia wyposażona jest w elektrokardiogram, z którego korzysta się bezpośrednio po uzyskaniu skierowania od lekarza, by po paru minutach wrócić z wynikiem badania do gabinetu. Nie przystaje również do moich doświadczeń opinia profesora o postawie lekarzy. Mam wystarczająco wiele powodów, by mieć pełne zaufanie do mojego lekarza rodzinnego, a ściślej mówiąc do mojej lekarki. Ufam jej wiedzy, rzetelności, empatii, intuicji, inicjatywie. Mogłabym przytoczyć wiele faktów, na których to zaufanie jest zbudowane. Z rozmów, które prowadzi się w poczekalni wynika, że moją opinię i odczucia podzielają i inni pacjenci. Przeprowadziłam mini wywiady z moimi znajomymi, którzy są pacjentami innych Przychodni Rodzinnych. Ich oceny kształtowały się od dobrych do niedostatecznych. Pewną prawidłowością okazało się, że im większa Przychodnia, tym bardziej gorzkie o niej opinie. Wygląda więc na to, że nasza zaciszańska Przychodnia wyróżnia się, bo jest bardzo dobra, pacjent czuje się w niej pod dobrą opieką. Mamy się czym chwalić. Chciałabym to zrobić publicznie, bo przykro jest, że to co złe, ma „swoją prasę”, a jeśli jest coś dobre, o tym cisza.
Pacjentka Przychodni Rodzinnej przy ul. Gilarskiej 23. - M.D. Od red.- Nic dodać, nic ująć. Mam także dobre zdanie o naszej Przychodni. Aleprzy okazji?...Stojąc w kolejce pod drzwiami do lekarza, spotykam się praktycznie każdorazowo (pomimo, że bardzo rzadko odwiedzam lekarzy), że niektórzy pacjenci kombinują, jak szybko wcisnąć się do lekarza, omijając kolejkę i wyznaczoną godzinę wizyty. Robią to w różny sposób (nie będę ich tu przytaczał). Czy nie lepiej by było wrócić w pewnym sensie do starego wypróbowanego sposobu, ażeby na drzwiach wejściowych do lekarza, wisiała przypięta karteczka z kolejnością wizyt w danym gabinecie. Rozumiem tzw. dane osobowe, ale dane osobowe to: imię, nazwisko i adres zamieszkania. Może wystarczyłoby wpisać tylko imię pacjenta i pierwszą literę nazwiska, plus godzina wizyty. Całkowicie zniknęły by stresy pacjentów pod drzwiami, denerwującymi się, że ktoś się na siłę wciska poza kolejnością. Proszę Panią Kierownik Przychodni, o rozważenie mojego postulatu. A może by zamówić numerki i je wydawać przy zapisywaniu, a kto telefonicznie by się zapisał, zobowiązany by był do odbioru takiego numerka w Recepcji. I prawdopodobnie byłoby po kłopocie. Z. Poczesny.
Wiadomości różne. Z internetu:- Czy radni Targówka wreszcie popracują? Nie, na to się nie zanosi. Prawdopodobnie najbliższe Sesje znowu zostaną zdominowane przez demagogów i oszołomów partyjnych, którzy zamiast pracować nad rozwojem Targówka, będą „wałkować” dalej, co zrobić z zakupionymi na potrzeby Rady trzydziestoma tabletami, zaprogramowanymi specjalnie na potrzeby radnych, prowadzenia Sesji i Komisji Rady. Będą atakować zarówno Burmistrza jak i Przewodniczącego Rady, bo ci ostatni nie są z tej opcji politycznej, co trzeba. Bo gdyby byli, to by było wszystko O.K. Tak jak z wydatkowaniem w swoim czasie ponad 100 000 zł na opony samochodowe, butelki plastikowe, stare palety, ogrody z kartoflami i burakami przy Urzędzie Dzielnicy, lub płaceniem za koncerty po 100 i więcej tysięcy złotych. Na ulicy Pszczyńskiej nikt nigdy, nie planował ronda. Budowa ulicy została wstrzymana z powodu braku zgody mieszkańców, na odsprzedaż po około 15 m2 ogrodów przydomowych, na tzw. trójkąty widoczności dla przejeżdżających samochodów. W związku z tym ulice Pszczyńska, Przewoźników i Mosiężna zostały przesunięte w planach na sam koniec kolejki zaciszańskich ulic, przewidzianych do wyasfaltowania. Czy nie mają się czym radni zajmować, bo tyle jest przecież do zrobienia nie tylko zresztą na Zaciszu? -Tak, to prawda. Kilku „partyjnym” radnym przyświeca bezkompromisowa chęć zaistnienia w świecie co najmniej wielkiej polskiej polityki, więc przeprowadzają ćwiczenia swoich zdolności oratorskich, na posiedzeniach komisji i sesjach Rady. Dotyczy to również zaciszańskich polityków z oby dwu zwaśnionych czołowych partii. Budowa Trasy Świętokrzyskiej rusza w pierwotnych swoich planach, tak zadecydowało miasto i projektanci. Kosmetyczne zmiany nie naruszają planów już gotowych. Przetarg rusza już w maju br. Metro dojedzie do stacji Trocka już w 2018 roku. Co dalej, jeszcze nie wiadomo. Bez względu na pomysły Białołęki, metro przez Zacisze pójdzie. Wydawca: Stowarzyszenie Mieszkańców Zacisza „ROZWÓJ”. -03-626 Warszawa, ul. Korzystna 35. Redaktor- Zbigniew Poczesny.-tel. 22-679 28 12 , - 510 205 527. – e-mail: pzbigniew@op.pl Strona internetowa - http://gazetazacisze.blogspot.comB.Kozielski.