4
Rodziny/2015 Seniorki i seniorzy/2016 w instytucji kultury Publikacja poseminaryjna cyklu „Odbiorcy instytucji kultury”
Seniorzy
7
Wstęp
dr hab prof. UAM Aldona Żurek Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
11
Refleksje na temat współczesnej polskiej rodziny
Izabela Czaja-Antoszek Pracownia Psychologiczna Razem w Poznaniu
19
Czas na nas! O sposobach spędzania czasu wolnego przez współczesną rodzinę w Polsce i na świecie oraz ich wpływie na rozwój psychospołeczny dzieci
Renata Pernak Forum Edukatorów Muzealnych
29
Rodzina w instytucji kultury. Podstawowe wyróżniki odbiorcy
dr Jolanta Skutnik Uniwersytet Śląski w Katowicach
39
Edukacja dla rodzin w instytucji kultury – przypadek muzeum
Piotr Idziak Małopolski Instytut Kultury w Krakowie
53
Tworzenie muzealnej oferty dla rodzin w oparciu o metodę interpretacji dziedzictwa na przykładzie koncepcji rozwoju filii terenowych Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem
Wojciech Bauer Centrum Inicjatyw Senioralnych w Poznaniu
67
Senior to nie ja? Czy jesteśmy przygotowani na starzenie się społeczeństwa? Kontekst społeczno-gospodarczy
dr Marcin Poprawski Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
77
Rozwój publiczności – seniorzy w instytucji kultury
dr Sylwia Słowińska Uniwersytet Zielonogórski
97
Wewnątrzpokoleniowa i międzypokoleniowa oferta aktywności kulturalnej dla seniorów
Beata Tarnowska Stowarzyszenie Trenerów Organizacji Pozarządowych (STOP) w Warszawie
111
Jak przygotować i przeprowadzić spotkania edukacyjne dla seniorek i seniorów – od czego zacząć, co proponować?
dr Monika Herkt Centrum Turystyki Kulturowej TRAKT w Poznaniu
125
Strategia marketingowa w instytucji kultury na przykładzie Bramy Poznania
147
Dobre praktyki w Bramie Poznania 7
Rodziny
Robert Mirzyński Dyrektor Centrum Turystyki Kulturowej TRAKT w Poznaniu
Dzielimy doświadc
się czeniami Szanowni Państwo Rozpoczynamy nową serię publikacji, którą poświęcamy różnym odbiorcom instytucji kultury. To rezultat seminariów organizowanych co roku w Bramie Poznania. Spotkania w gronie specjalistów pozwoliły na wymianę doświadczeń i zgromadzenie wiedzy, którą teraz chcemy się podzielić. Zwiedzanie ekspozycji, udział w warsztatach, spotkaniach czy wykładach wymagają od nas stosownego przygotowania, w zależności od tego, do kogo kierujemy zajęcia. Czy jest to grupa, czy odbiorca indywidualny, dzieci, dorośli czy osoby z niepełnosprawnościami – za każdym razem oznacza to gotowość do rozwiązywania wielu życiowych sytuacji, które pojawiają się podczas wizyty w instytucji kultury. Dostosowanie przestrzeni, w której poruszają się zwiedzający, albo języka, którym się posługujemy, aby był komunikatywny – to pierwsze z brzegu kwestie, z którymi się spotykamy na co dzień. Życie jednak pisze najbardziej zaskakujące scenariusze, które nie zawsze jesteśmy w stanie przewidzieć, stąd potrzeba dzielenia się doświadczeniem nabytym podczas pracy. Pierwsza publikacja podsumowująca nasze coroczne seminaria poświęcona jest dwóm grupom: rodzinom i seniorom. Co jest dla nich charakterystyczne, jeśli chodzi o zachowania i oczekiwania podczas wizyty? Jak przygotować muzealną ekspozycję albo zajęcia edukacyjne? W jaki sposób dotrzeć do nich, dbając o stały rozwój publiczności? To przykładowe wyzwania, z którymi przychodzi nam się mierzyć. Jestem przekonany, że niniejsza publikacja pomoże znaleźć odpowiednie rozwiązania, które będą adekwatne do potrzeb odbiorcy żyjącego w XXI wieku.
Robert Mirzyński Dyrektor Centrum Turystyki Kulturowej TRAKT, miejskiej instytucji kultury, operatora Bramy Poznania ICHOT i Traktu Królewsko-Cesarskiego.
9
Rodz
ziny
W maju 2015 roku Centrum Turystyki Kulturowej TRAKT w Poznaniu zorganizowało seminarium „Rodzina w instytucji kultury – instytucja kultury dla rodziny”, które było kontynuacją zapoczątkowanego rok wcześniej cyklu „Odbiorcy instytucji kultury”. Termin seminarium został wybrany nieprzypadkowo – to właśnie w maju w Poznaniu świętujemy Poznańskie Dni Rodziny. Jest to czas, w którym wszystkim poznańskim rodzinom proponowany jest szereg wydarzeń, spotkań i imprez o charakterze integrującym i promującym życie rodzinne oraz wspólne, aktywne spędzanie czasu. W Bramie Poznania, pierwszym w Polsce centrum interpretacji dziedzictwa, od początku funkcjonowania staraliśmy się, by oferta programowa, ekspozycja, a także sam budynek dawały rodzinom poczucie komfortu, zadowolenia i pożytecznie spędzonego czasu. Swoimi doświadczeniami chcieliśmy podzielić się ze wszystkimi zainteresowanymi tematyką wzajemnych relacji pomiędzy odbiorcą rodzinnym a instytucją kultury. Podczas seminarium wraz z prelegentkami i prelegentami staraliśmy się znaleźć odpowiedzi na następujące pytania: ×× Jak wygląda współczesna polska rodzina? ×× W jaki sposób rodziny spędzają czas wolny i czy chętnie zaglądają do instytucji kultury? ×× Czy rodziny to nasz „zwiedzający jutra”? ×× Czym charakteryzuje się edukacja dla rodzin w instytucji kultury? ×× Na jakie aspekty warto zwrócić uwagę, tworząc instytucję prorodzinną? Istotnym elementem seminarium była praktyczna prezentacja stosowanych w Bramie Poznania rozwiązań edukacyjnych dla rodzin – zajęć warsztatowych realizowanych z wykorzystaniem naszej multimedialnej i interaktywnej ekspozycji oraz przedsięwzięć realizowanych w autentycznej przestrzeni dziedzictwa na poznańskim Ostrowie Tumskim, w bezpośrednim sąsiedztwie naszej instytucji.
11
12
Refleksje na temat współczesnej polskiej rodziny
dr hab. prof. UAM
Aldona Żurek Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu Dyrektor Instytutu Socjologii Uniwersytetu im. A. Mickiewicza. Obszar zainteresowań naukowych: przemiany współczesnej rodziny, modernizacja rodziny polskiej, style życia, więzi społeczne, polscy single.
13
R
Rodzina jest dla Polaków najważniejszą wartością, która jest nie tylko ceniona, ale również realizowana. Jest także powszechnym stylem życia, co – zwięźle rzecz ujmując – wyraża się w tym, że każdy był, jest lub będzie członkiem jakieś grupy rodzinnej. Kontekst życia rodzinnego przeplata się z innymi obszarami aktywności jednostek, w przekroju wszystkich faz rozwojowych, poczynając od dzieciństwa po fazę późnej senioralności. Dlatego też większość węzłowych momentów w życiu człowieka ma swoje odniesienie w funkcjonowaniu grupy rodzinnej. Narodziny, rozpoczęcie procesu edukacji, podjęcie aktywności zawodowej, stworzenie z partnerem stabilnego związku, prokreacja i wychowanie potomstwa – wszystkie te istotne dla kobiet i mężczyzn chwile odbywają się przy współuczestnictwie bliższych i dalszych członków rodziny. Taki zresztą model życia funkcjonuje w skryptach kulturowych jako najwłaściwszy i godzien uznania. Mimo istotnych zmian, jakim podlega rodzina i jej relacje z otoczeniem, „człowiek nierodzinny” (nieutrzymujący więzi z innymi członkami rodziny lub nieposiadający takowych) postrzegany jest jako ktoś nieszczęśliwy, godzien współczucia. Rodzina jest również uznawana za fundament stabilności społeczeństw. Dlatego system prawnomoralny społeczeństw oparty jest na normach, które mają bronić rodziny i ją wspomagać. Nie każdą jednak jej postać, ale przede wszystkim te, które uznawane są za ostoję ładu społecznego. W polskim społeczeństwie afirmowany jest model rodziny oparty na zinstytucjonalizowanym związku kobiety i mężczyzny. Para małżeńska powinna jednocześnie posiadać dzieci. Ewentualnie rodzina taka może być poszerzona o pokolenie dziadków, choć oczekiwania dotyczące powrotu do struktury rodziny opartej na trzech pokoleniach, wspólnie zamieszkujących i prowadzących jedno gospodarstwo domowe, nie jest powszechne. Obraz, jaki staje przed oczyma większości społeczeństwa, kiedy jego desygnatem ma być pojęcie rodziny, to: tata i mama oraz dwoje dzieci. Na podstawie Spisu Powszechnego z roku 2011 wiemy, że rodziny składające się z rodziców i ich niepełnoletnich dzieci stanowią około 36 proc. ogółu gospodarstw domowych. Zmniejszający się współczynnik dzietności – wynoszący w ostatnich dekadach około 1,3 dzieci na statystyczną kobietę w wieku 16–49 lat (niezapewniający odtwarzalności pokoleń) powoduje, że zamiast dwojga dzieci para małżeńska wychowuje najczęściej już tylko jedno. Plany prokreacyjne kobiet nie przewidują ani większej liczby dzieci, ani też wczesnego macierzyństwa. Polki i Polacy coraz później zostają rodzicami. Statystyczna kobieta zostaje matką w wieku 26 lat (jej partner jest o 3–4 lata starszy), a panie, które mają dyplom ukończenia szkoły wyższej – jeszcze później, bo kończąc lat 30. Bezdzietności z wyboru, powodującej powstanie małżeństw DINK (małżeństwa podwójnej kariery), towarzyszy trauma tych coraz liczniejszych par, które nie mogą doczekać się planowanego dziecka. Bezdzietność małżeństw ma zatem dwa oblicza: niechęci wobec rodzicielstwa oraz niemożności poczęcia.
15
Przyczyn, dla których dziecko, choć jest cenioną wartością, staje się „dobrem rzadkim”, należy upatrywać w dwóch podstawowych źródłach. Po pierwsze w tym, że dążąc do posiadania dziecka, pary nie chcą rezygnować z możliwości osiągania innych, ważnych dla nich celów. Dotyczą one sfery aktywności zawodowej małżonków (partnerów), jak i obszarów związanych z innymi aspiracjami: finansowymi, materialnymi czy po prostu hedonistycznymi. W każdym z tych przypadków wychowywanie dziecka staje się przeszkodą – czy znacznym utrudnieniem – w osiąganiu określonych zamierzeń. Tym większą, im bardziej towarzyszy mu przeświadczenie, że dziecko wymaga dużych nakładów finansowych, czasowych i ogromnego wysiłku wkładanego w codzienną nad nim opiekę. Należy też dodać, że współcześnie posiadanie dziecka nie daje gwarancji, że w przyszłości odda ono dług zaciągnięty u rodziców. Relacje międzypokoleniowe przestały opierać się o normy, które kazały wspomagać i opiekować się rodzicami w wieku senioralnym. Te zadania zostały oddane w ręce państwa, które za sprawą prowadzonej polityki socjalnej uważane jest za głównego dysponenta działań, mających zapewnić dobrostan sędziwym członkom społeczeństwa. Ponieważ status osoby mającej potomstwo coraz rzadziej uznawany jest za lepszy niż tej, która dzieci nie ma, można założyć, że dziecko jest już tylko źródłem zaspokojenia istotnych potrzeb emocjonalnych. Druga z przyczyn, dla których w Polsce rodzi się coraz mniej dzieci, ma swoje źródła w procesach makrospołecznych. Rynek pracy jest w Polsce niedostosowany do potrzeb młodych matek, które chciałyby pogodzić odgrywanie dwóch, równie ważnych dla nich ról społecznych: matki i pracownicy. Obawa przed utratą pracy i niemożność zaplanowania ścieżki kariery zawodowej powodują, że Polki odraczają lub rezygnują nie tylko z wielodzietności, ale coraz częściej po prostu z macierzyństwa. Stabilizacja prokreacji jest możliwa tylko wtedy, gdy kobieta może uzyskać wsparcie za pośrednictwem instytucji społecznych albo gdy pomoc taką uzyskuje dzięki krewnym. Babcie, które we wcześniejszych dekadach mogły (bo nie pracowały zawodowo) być opiekunkami dla swoich wnuków, współcześnie już takiej funkcji nie pełnią. Młodym rodzicom pozostaje zatem korzystanie z systemu opiekuńczo-wychowawczego, mającego państwowy lub prywatny charakter. W tym drugim przypadku barierą, która stoi na przeszkodzie korzystania z prywatnych żłobków, przedszkoli, szkół czy płatnych opiekunek do dzieci, są finanse. Niewiele jest młodych rodzin, które stać na zakup takich usług i pełną odpłatność. Natomiast sektor usług państwowych, choć jest rozbudowany, jeśli chodzi o formy świadczeń, jest też niewydolny i niedostosowany do specyficznych potrzeb rodzin. Zapewnienie dzieciom opieki w godzinach, w których rodzice pracują zawodowo, opieka nad dziećmi w nietypowych porach, zapewnienie posiłków w placówkach opiekuńczo-wychowawczych, dostosowanie pomieszczeń i przestrzeni w szkołach do potrzeb rozwojowych dzieci, pomoc w rozwijaniu ich zainteresowań – to tylko kilka z długiej listy postulatów, których spełnienie sprzyjać może podejmowaniu decyzji prokreacyjnych. Istotne dla stabilizacji rodzin mających dzieci są też kwestie finansowe i mieszkaniowe, które tylko po części udaje się rozwiązywać kolejnym rządom. Postulat, aby dzieci uczęszczały do przedszkoli, korzystały z oferty, jaką daje infrastruktura kulturalno-rozrywkowa, jest nader słuszny. Jednak skorzystanie z niej natrafia nie tylko na bariery mentalne, związane z dostępem do tego rodzaju instytucji, brakiem refleksji rodziców na temat potrzeb rozwojowych potomstwa, ale również na te, mające czysto charakter finansowy. Zakup biletów do kina, 16
teatru czy muzeum, jest ostatnią z pozycji w budżecie rodzin, które z trudem radzą sobie z nabyciem podstawowych dóbr i usług. Warto zresztą podkreślić, że owe trudności dotyczą nie tylko rodzin wielodzietnych. Zatem należałoby postulować, aby obok Karty Dużej Rodziny wprowadzić po prostu Kartę Rodziny i w ten sposób pomagać każdej wspólnocie rodzinnej, w której znajdują się dzieci. Obok rodziny nuklearnej, którą nazywa się często rodziną typową, występują inne jej postaci. W ostatnich dwóch dekadach powiększyła się liczba rodzin, którą tworzą kohabitanci i ich potomstwo. Kohabitacja w polskim społeczeństwie staje się powoli alternatywną formą „bycia razem” kobiety i mężczyzny, która jest nie tylko wstępem do związku małżeńskiego. Wydłużenie czasu, w jakim kohabitanci nie podejmują decyzji o instytucjonalizacji swojego związku, powoduje, że z czasem do tej diady dołącza trzecia osoba – dziecko. Za społeczną, coraz większą akceptacją tego rodzaju rodzin, nie nadążają prawo oraz polityka społeczna. Kobieta, która pozostaje w nieformalnym związku z mężczyzną, posiada status samotnej matki, ze wszystkimi przywilejami i niedogodnościami z tego wynikającymi. Alternatywną postacią wobec rodziny małej jest też rodzina monoparentalna. Samotne rodzicielstwo przyjmuje postać (w dziewięciu przypadkach na dziesięć), w której matka samodzielnie wychowuje potomstwo. Problemy, z jakimi borykają się samotni rodzice, są porównywalne z tymi, które dotyczą rodzin wielodzietnych i z tego powodu potrzebują podobnego wsparcia ze strony instytucji społecznych. Warto to podkreślić, zwłaszcza ze względu na dużą dynamikę wzrostu udziału rodzin niepełnych w ogólnej puli rodzinnych gospodarstw domowych. Przyczyną powstania rodzin monoparentalnych jest najczęściej rozwód. Od dwóch dekad wzrasta jednak liczba kobiet, które decydują się na urodzenie tzw. dzieci pozamałżeńskich i wychowywanie ich bez udziału ojców. Rozpad małżeństw w konsekwencji rozwodu (zdecydowanie rzadziej śmierci jednego z partnerów) jest także przyczyną powstawania rodzin zrekonstruowanych. Są to wspólnoty rodzinne, w których przynajmniej jedno z małżonków zawarło już wcześniej związek małżeński. Z jednej strony powstawanie takich rodzin możemy uznać za pozytywne zjawisko. Oznacza bowiem, że rodzinność jest pożądanym stylem życia, nawet jeśli łączą się z nim negatywne stany emocjonalne wynikające z rozpadu związku małżeńskiego. Z drugiej strony powtórne małżeństwa powodują równocześnie zamęt i skomplikowanie w relacjach rodzinnych, co przede wszystkim dotyczy dzieci. Rodziny patchworkowe, w których są „twoje dzieci”, „moje dzieci” i „nasze wspólne”, doprowadzają do rozchwiania strukturę wspólnoty rodziny. Dotyczy to nie tylko relacji: rodzice – potomstwo, ale obejmuje to również dalszych krewnych i powinowatych. Dziecko w takiej rodzinie może mieć nie tylko biologicznych dziadków, ale także dziadków, którzy są rodzicami nowego partnera matki (ojca), a także innych, nowych powinowatych: kuzynów, wujków, prababki. Na mapie stylów życia realizowanych przez Polaków coraz mocniej zaznaczającą się single. Zjawisko samodzielnego i samotnego życia nie jest niczym nowym, jednak nasilenie się procesu, polegającego na życiu na obrzeżach wspólnot – już tak. Do kategorii singli należą te osoby, które tworzą jednoosobowe gospodarstwa domowe, są samodzielne finansowo i nie pozostają w trwałych związkach intymnych lub opiekuńczych z innymi osobami. Status singla posiadają zarówno te kobiety i mężczyźni, którzy w skutek splotu okoliczności życiowych (śmierć partnera, emigracja bliskich osób, rozwód) stanęły przed koniecznością życia 17
w pojedynkę. Coraz częściej jednak singlizm wybierany jest przez młodych dorosłych, opuszczających dom rodzinny, jako alternatywa wobec związku z partnerem. Singlizm nie oznacza tego, że osoby realizujące taki styl życia są osamotnione bądź samotne. Wręcz przeciwnie. Single i singielki mają nie tylko liczne grono przyjaciół, kolegów i znajomych, ale podtrzymują także intensywne relacje z rodzinami (zwłaszcza z rodzicami, mniej intensywnie z rodzeństwem czy dziadkami). Jednak ich codzienne życie toczy się w samotności, którą przerywają spotkaniami z osobami, z którymi tworzą sieci społeczne. Sieci te pełnią funkcję zabezpieczenia od podstawowych ryzyk społecznych, są również kapitałem społecznym. Należy zwrócić także uwagę na powiększającą się, choć zakres zjawiska jest znacznie mniejszy niż w innych krajach Unii Europejskiej, liczbę osób w wieku senioralnym, które należą do nierodzinnych gospodarstw domowych. Innymi słowy: chodzi o te osoby w wieku podeszłym, które nie są w stanie samodzielnie prowadzić gospodarstwa domowego, a jednocześnie nie mają krewnych, którzy zajęliby się nimi. Przyczyną, dla której zostali postawieni w takiej sytuacji życiowej, nie jest tylko brak żyjącego potomstwa lub innych krewnych. Coraz częściej jest tak, że więzi rodzinne słabną, zanikają lub nie jest możliwe ich utrzymywanie, na przykład ze względu na wyjazdy, nie tylko krajowe, ale również zagraniczne. W takich okolicznościach powiększająca się populacja seniorów zdana jest na pomoc, jaka udzielana jest im przez instytucje państwowe i społeczne, w tym związaną z zamieszkaniem w domach pomocy społecznej lub domach seniorów. Te i inne postawy wobec rodziny małej i tradycyjnego stylu życia rodzin pojawiają się jako skutek modernizacji społecznej oraz przemian samej rodziny nuklearnej. Wśród takich czynników, jak uzawodowienie kobiet, konsumpcjonizm, sekularyzacja, oparcie życia społecznego na organizacjach i instytucjach społecznych, wymienić należy także indywidualizację. Duch indywidualizmu przenika współcześnie większość sfer życia społecznego, w tym rodzinę. Odejście od kolektywnej idei, na której przez stulecia oparte było życie rodzin, otworzyło przestrzeń dla wolności członków rodzin. Jednak mimo pozytywnych skutków indywidualizm sprzyja temu, aby rodzinę traktować nie jako cel, lecz narzędzie, za pomocą którego osiąga się cele osobiste. W rezultacie rodzina traci stabilność strukturalną, funkcje rodzinne dopasowywane są do oczekiwań jednostek, a nie wspólnoty, rodzina się deinstytucjonalizuje, a relacje z krewnymi nie są automatycznie podtrzymywane, ale ulegają wyborowi. Proces kurczenia się rodziny polega nie tylko na ograniczeniu liczby pokoleń w gospodarstwie domowym i dzieci, jakie wychowuje małżeństwo. Kurczenie to także selektywne traktowanie zobowiązań rodzinnych wobec krewnych i powinowatych. Z samego faktu posiadania teściowej czy kuzynki nie wynika konieczność wchodzenia z nimi w bliskie, emocjonalne relacje, udzielania im pomocy czy nawet utrzymywania relacji towarzyskich. Jak można przypuszczać, to 18
właśnie indywidualizm spowodował, że coraz większa populacja młodych dorosłych zamiast zakładać rodziny oparte na związku małżeńskim, decyduje się albo na życie w pojedynkę, albo na funkcjonowanie w niesformalizowanych związkach. Czy zatem kolejny raz w ostatnich kilku dekadach można mówić o „śmierci rodziny”? Jak się wydaje, taka diagnoza jest, jeśli nie kontrfaktyczna, to przynajmniej przedwczesna. Rodzina jest ceniona, jednak nie jako instytucja społeczna, oparta na więziach mających przedmiotowy charakter, ale wspólnota uczucia. Nie powstała też, jak do tej pory, struktura społeczna, która jednocześnie wyrażałaby tak złożony i szeroki w swoim zakresie zespół zadań, określanych jako funkcje rodzinne. Brak jest zatem alternatywy dla struktury, jaką jest rodzina. Rodzina jednak zmienia się i modernizuje. Jeśli w społecznej świadomości istnieje przyzwolenie na szerokie spektrum zachowań nazywanych rodziną, to konieczne staje się uwzględnienie zmian rodzinności w systemach prawnych, socjalnych i politycznych. To, w jaki sposób funkcjonuje współczesna rodzina, nie jest już nowinką czy ekscesem, ale prawidłowością, którą trzeba zaakceptować. I to mimo apeli o „powrót do tradycyjnego modelu rodziny”. Bibliografia: U. Beck, E. Beck-Gernsheim, Individualization, Sage, London 2002. J. Finch, J. Mason, Negotiating Family Responsibilities, Tylor&Francis, London New York 1992. A. Giza-Poleszczuk, Rodzina a system społeczny, Reprodukcja i kooperacja w perspektywie interdyscyplinarnej, WUW, Warszawa 2005. A. Kwak, Rodzina w dobie przemian. Małżeństwo i kohabitacja, Żak, Warszawa 2005. I. Levin, Living Apart Together: A New Family Form, Current Sociology, vol. 52(2), 2004. D. Popenoe, American Family Decline, 1960–1990: A Review and Appraisal, Journal of Marriage and Family, vol. 55, 1993. T. Szlendak, Socjologia rodziny. Ewolucja, historia, zróżnicowanie, PWN, Warszawa 2010. P. Szukalski, Wielkość i struktura rodzin a przejście demograficzne, „Roczniki Socjologii Rodziny”, t. XVI, 2005. F. Williams, Rethinking Families, Calouste Gulbenkian Foundation, London 2004. A. Żurek, Single. Żyjąc w pojedynkę, Wydawnictwo Naukowe UAM, Poznań 2008.
19
20
Czas na nas! O sposobach spędzania czasu wolnego przez współczesną rodzinę w Polsce i na świecie oraz ich wpływie na rozwój psychospołeczny dzieci
Izabela Czaja-Antoszek Pracownia Psychologiczna Razem w Poznaniu Psycholog pracujący z małymi dziećmi i ich rodzicami, konsultant portali internetowych dla rodziców o dzieciach, wykładowca warsztatów internetowych dla rodziców, współpracuje z wydawnictwami prasy żłobkowej i przedszkolnej, terapeuta sztuką i formami artystycznymi (muzyką, tańcem, plastyką, metaforą), terapeuta ruchem, animator dramy i technik parateatralnych, pracuje metodą zabawy, metafory i bajki, ekspresji ruchowej, recenzuje zabawki i produkty dla dzieci. Autorka e-booka Gdy pojawia się rodzeństwo. Absolwentka Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie na kierunku psychologia kliniczna dzieci i młodzieży (2001), Studium Terapii Przez Sztukę przy Teatrze Ludowym w Krakowie na kierunku arteterapia (2005), Studium Arteterapii w Polskim Instytucie Ericksonowskim na kierunku arteterapia (2011). Poza pracą zakochana żona i szczęśliwa mama trójki dzieci.
21
1
Różne formy spędzania czasu wolnego przez rodziny z dziećmi
W większości opracowań poświęconych obszarowi wolnego czasu współczesnej rodziny pojawia się informacja, że dziecko (przyjmując za punkt odniesienia wiek przedszkolny i szkolny) ma do dyspozycji około pięciu do sześciu godzin czasu wolnego dziennie. Według słownika pedagogicznego termin „czas wolny” zawiera w sobie czas przeznaczony na odpoczynek, rozrywkę, działalność charytatywną (społeczną), rozwój własnych zainteresowań i uzdolnień oraz wysiłek fizyczny. Znaczna część zatem czasu wolnego, którym dziecko dysponuje w ciągu dnia, obejmuje sen i aktywność ruchową, czyli naturalne potrzeby fizjologiczne. Na inne ciekawe formy spędzania czasu pozostaje więc już go niewiele. Wartość pięciu do szczęściu godzin dziennie czasu wolnego dotyczy przede wszystkim dnia powszedniego. W weekendy jest go nieznacznie więcej. Z badań przeprowadzonych przez firmę Millward Brown na zlecenie marki Nivea wynika, że z rodziną spędzamy średnio cztery godziny w dzień powszedni i siedem godzin w weekend. Jeśli jednak spojrzymy na badania Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), zobaczymy, że większość wspólnego rodzinnego czasu przeznaczana jest na opiekę nad dzieckiem, natomiast czasu, w którym rodzice bawią się z nim wspólnie lub uczą, jest znacznie mniej. Zapracowane mamy poświęcają dziecku średnio 67 minut w ciągu dnia, a ojcowie 40 minut. To w skali całego dnia stanowi niewielką wartość. Rodziny w swoim czasie wolnym mogą wybrać spośród wielu rodzajów aktywności. Poniżej przedstawiam klasyfikację uwzględniającą szeroki sposób patrzenia na aktywności, w których rodzina z dzieckiem może wziąć udział. Rodzaje zajęć, w których rodziny z dziećmi mogą wziąć udział: 1. Zajęcia twórcze – to zajęcia, w których dziecko i rodzic mogą rozwijać swoje umiejętności artystyczne i manualne: ×× plastyczne (malowanie, rysowanie, modelowanie, prace artystyczne z różnych tworzyw), ×× muzyczne (gra na instrumentach, taniec, rytmika, udział w zespole chóru), ×× teatralne (recytacja, żywe słowo, lalkarstwo, teatr), ×× majsterkowanie („sprawne ręce”), ×× modelarskie (lotnicze, astronautyczne, szkutnicze, komunikacyjne), ×× fotograficzne, ×× filmowe, ×× techniczno-radiowe, ×× motoryzacyjne.
23
2. Zajęcia uwzględniające działalność społeczną (uspołeczniającą) – to rodzaj zajęć, w których dziecko i rodzic mają okazję rozwijać swoje kompetencje społeczne: ×× życie towarzyskie (spotkania z rówieśnikami, członkami rodziny, znajomymi, zabawy, rozrywki), ×× udział w samorządzie szkolnym, w radzie grupy klasowej, w pracach społecznie użytecznych, w organizacji zuchowej, w pomocy innym, w służbie obozowej i kolonijnej, ×× różne formy wolontariatu. 3. Zajęcia kulturalno-naukowe (percepcyjne) – to rodzaj zajęć, w których dziecko i rodzic mają okazję rozwijać swoją wrażliwość sensoryczną i udoskonalać funkcjonowanie zmysłów: ×× czytelnictwo (czytelnictwo książek i czasopism, konkursy czytelnicze i literackie, słuchanie bajek i gawęd, opisy wrażeń, przeżyć, wspomnień – także pisanie pamiętników), ×× rozrywki umysłowe (konkursy, zagadki, spotkania z ciekawymi ludźmi, zbieractwo np. znaczków, pudełek, ciekawych okazów roślin, kamieni, legend, przedmiotów artystycznych), ×× film i teatr, ×× telewizja i radio, ×× imprezy kulturalne i artystyczne (zbiorowe widowiska, festyny, zabawy ludowe, bale, koncerty, występy zespołów artystycznych, pokazy i zawody sportowe). 4. Zajęcia fizyczno-ruchowe (rekreacyjne) – to rodzaj zajęć, który w najpełniejszy sposób eksploatuje potrzebę ruchu, zwłaszcza u młodszych dzieci. Z zajęciami fizycznymi wiążą się ściśle zajęcia z zakresu turystyki. Przez turystyczne formy rozumiemy różnorodne wycieczki: ×× krótkie wycieczki piesze poza miasto, ×× dalsze wycieczki piesze, ×× kilkugodzinne wypady z zaplanowanym wypoczynkiem, ewentualnie przyrządzeniem zabranego ze sobą posiłku, ×× biwaki – wędrówki piesze połączone z gotowaniem, ewentualnie z noclegami pod namiotami, ×× wycieczki krajoznawcze dwu- i kilkudniowe w celu poznania zabytków dawnych miejscowości, ×× wycieczki rowerowe, bliższe i dalsze, w których główną rolę odgrywa rower jako środek poruszania się, a także jego techniczna obsługa (wycieczka taka może mieć też charakter krajoznawczy), ×× wycieczki kolejowe i autobusowe – w celu poznania miasta, ośrodków, połączone ze zwiedzaniem i poznawaniem zabytków, ×× wycieczki zuchowe o programie typowo ruchowym, sprawnościowym, a także rozrywkowym.
24
2
Zasady wyboru rodzajów aktywności przez rodziny z dziećmi – ujęcie psychologiczne
Jak w każdej działalności, tak i w planowaniu przez rodzinę sposobów spędzania czasu wolnego, warto kierować się kryteriami warunkującymi skuteczność i wartość podjętego działania. Psychologia rozwoju dziecka określa kilka przykładowych zasad. Oto niektóre z nich: ×× Zasada zaspokojenia potrzeb, zainteresowań i uzdolnień indywidualnych – oznacza, że rodzaj wybranej aktywności powinien być dopasowany do aktualnych potrzeb rozwojowych dziecka, korespondować z jego talentami i zasobami oraz być nastawiony na dalszy ich indywidualny rozwój. ×× Zasada dobrowolności wyboru formy – w każdej proponowanej przez rodzinę aktywności wszyscy jej członkowie powinni mieć wolny wybór co do uczestnictwa w niej. Zasada dobrowolności ściśle jest związana z potrzebą komfortu emocjonalnego. ×× Zasada aktywności w uprawianiu wybranej formy – dynamiczne formy spędzania czasu wolnego aktywizują dzieci i dorosłych. Poprzez polisensoryczność propozycji spędzania czasu wolnego uzyskujemy optymalną stymulację rozwoju dziecka. ×× Zasada stopniowania trudności w wyborze bardziej złożonych form – wraz z rozwojem dzieci rodzina powinna zmieniać rodzaj proponowanej w czasie wolnym aktywności (zyskiwanie kolejnego stopnia umiejętności w zakresie zajęć lub zmiana wraz z wiekiem dziecka ich rodzaju i aktywności). To sprzyja utrzymaniu motywacji do działania nie tylko przez dziecko, ale i przez dorosłych. ×× Zasada priorytetu aktywności ruchowej – potrzeba ruchu jest jedną z podstawowych w okresie przedszkolnym i szkolnym. Wychodząc jej naprzeciw, rodziny powinny wybierać dynamiczne aktywności, które ową potrzebę zaspokoją. ×× Zasada satysfakcji i zadowolenia z uprawianej działalności – zadowolenie i poczucie sukcesu to bardzo ważne wartości, które budują poczucie własnej wartości dziecka. Im bardziej rodzic o nie zadba w wyborze aktywności i sposobu spędzania wolnego czasu, tym bardziej te aktywności będą wpływać na rozwój psychospołeczny dziecka. ×× Zasada zapewnienia rozwoju społecznego – rozwój kompetencji społecznych to jedna z podstawowych potrzeb dziecka w wieku przedszkolnym i szkolnym. W tym kontekście aktywność rodziny wybierana jako sposób spędzania czasu wolnego powinna ją uwzględniać i umożliwiać. Rozwój społeczny dziecka odbywa się poprzez interakcje zarówno w rodzinie, jak i w różnorodnych grupach społecznych.
3
Korzyści dla dziecka i rodziców ze spędzania wspólnie czasu wolnego
Każdy rodzaj aktywności i sposób spędzania czasu wolnego przez rodziny z dziećmi będzie miał wpływ na rozwój psychospołeczny dzieci i całą strukturę rodziny. Czas wolny może służyć rozwijaniu i kształtowaniu osobowości, ale może być też momentem bezwartościowym w rozwoju człowieka, a nawet czynnikiem demoralizującym. Ważnym środkiem zapobiegającym takiemu niebezpieczeństwu jest odpowiednie przygotowanie dzieci do ra25
cjonalnego spędzania czasu wolnego już od najmłodszych lat, ponieważ wtedy kształtuje się wiele upodobań i nawyków. Rodzina jest pierwszą i podstawową jednostką, w której dziecko uczy się zarządzać czasem wolnym. A rodzice „modelami” do naśladowania, czyli osobami bliskimi, które są dla dzieci wzorem do naśladowania. Jeżeli rodzic wybiera aktywny i wartościowy sposób spędzania swojego czasu wolnego, istnieje duża szansa, że dziecko przejmie jako przykład taki wzór aktywności. I również samo będzie w ten sposób odpoczywać. Większość wybieranych przez rodziny wspólnych sposobów spędzania czasu wolnego rozwija osobowość i kompetencje zarówno dzieci, jak i rodziców. Obiegowe opinie rodziców, że robią popołudniu czy w weekend coś tylko dla dziecka, nie znajdują tutaj zastosowania. Jeżeli rodzice spędzają czas wolny ze swoimi dziećmi, to rozwija on nie tylko dzieci, ale i ich samych. Korzyści dla dziecka ze wspólnie spędzanego czasu: ×× Dziecko czuje się ważne, słuchane i doceniane. Wzmacnia się jego pozycja w rodzinie. ×× Wzrasta poczucie pewności siebie i poczucie własnej wartości, gdy w podejmowanym działaniu towarzyszy dziecku mama lub tata. ×× Dziecko mając obok siebie osoby bliskie, nie boi się, że świat jest zły i krzywdzący – ma ochotę go poznawać. ×× Uczy się organizacji i planowania, a tym samym odpowiedzialności za podjęte decyzje. ×× Towarzysząc rodzicowi, dziecko lepiej go poznaje, a tym samym uczy się różnych społecznych zachowań i sposobów radzenia sobie z emocjami. ×× Rozwija się osobowość dziecka. Korzyści dla rodzica ze wspólnie spędzanego czasu: ×× Poznaje swoje dziecko w różnych sytuacjach i wyzwaniach. Z uwagi na niską kompetencję werbalną dziecka obserwacja zachowań dziecka przynosi czasem więcej informacji niż rozmowa z nim. ×× Wzmacnia się poczucie wartości rodzica – rodzice czują się mądrzy i potrzebni. ×× Rozwija się poczucie sprawstwa – rodzice cieszą się z wpływu, jaki mają na rozwój dziecka. ×× Uczy pierwszych zasad, jakie panują w stosunkach międzyludzkich. Z badań przeprowadzonych przez firmę Millward Brown w 2014 roku wynika, że większość dorosłych niepokoi przywiązanie dzieci do zdobyczy najnowszej techniki: telefonów komórkowych, komputerów. Łatwo mogą ten niepokój zmniejszyć, organizując potomstwu czas na zabawy z rodzicami.
26
4
Formy spędzania czasu wolnego przez rodziny na świecie i w Polsce
Analizy różnych form spędzania czasu wolnego przez rodziny na świecie przynoszą podobne zjawiska. W Stanach Zjednoczonych wśród aktywności poświęcanych dzieciom dominują cztery: opieka (czynności pielęgnacyjne), organizacja (planowanie czasu), rekreacja (zajęcia ruchowe i sporty) oraz edukacja (różne formy zajęć). Na ogół opieką nad dzieckiem oraz planowaniem jego czasu zajmują się kobiety. W zajęciach ruchowych i sportowych aktywny udział biorą zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Na edukację przeznacza się stosunkowo najmniej czasu, wspierana jest ona przede wszystkim przez kobiety. Poniżej przedstawiam wykres z tygodniową średnią liczbą godzin poświęcaną na wybrane aktywności.
Źródło: Pew Research Center analysis of 2010 for American Time Use Survey
W krajach europejskich – według badań Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) z 2012 roku – dominującym sposobem spędzania czasu wolnego przez rodziny jest telewizja oraz komputer. Wyraźną tendencją wzrastającą jest coraz większe zainteresowanie formami społecznymi (głównie odwiedzinami osób bliskich i znajomych), ale również wszelkimi rodzajami zajęć zorganizowanych. Poniższy wykres obrazuje najczęściej wybierane rodzaje aktywności w krajach europejskich. Źródło: Badanie Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), 2012
164
TV
38
Socjalizacja
18
Czytanie
19
Sport, rekreacja
25
Komputer
17
Relaks, rozmyślanie
17
Inne
27
Wśród rodzajów najchętniej wybieranych przez dzieci aktywności według badań firmy Millward Brown są: 1. W domu: ×× oglądanie telewizji, ×× gra na komputerze, grach, tablecie, ×× rysowanie, malowanie, ×× spotykanie się z koleżankami/kolegami. 2. Poza domem: ×× zorganizowane zajęcia sportowe, taneczne, treningi, ×× odwiedzanie członków rodziny i znajomych. 3. Na podwórku: ×× spotykanie się z koleżankami i kolegami na dworze, ×× zabawa na placu zabaw, ×× uprawianie sportu amatorskiego. Natomiast rodzice dzieci najchętniej spędzaliby z nimi czas w następujący sposób: 1. W domu: ×× czytanie książek i prasy dla dzieci oraz młodzieży, ×× gotowanie, przyrządzanie posiłków. 2. Poza domem: ×× wyjścia do kina, teatru, muzeum, ×× zorganizowane zajęcia sportowe, taneczne, treningi, ×× odwiedzanie członków rodziny i znajomych. 3. Na podwórku: ×× uprawianie sportu amatorskiego, ×× chodzenie na wycieczki, spacery, ×× chodzenie na place zabaw.
5
Dla dziecka zabawa jest nauką, a nauka zabawą
W rozwoju dziecka dwie wartości, jakie stanowią zabawa i nauka, płynnie się przeplatają. Im młodsze dziecko, tym bardziej zdobywanie wiedzy powinno przypominać beztroską, swobodną zabawę. W kontekście instytucji kulturalnych i ich przygotowania na odbiór klienta w postaci rodziny z dziećmi ważne jest, by zapewnić ofertę dopasowaną zarówno do potrzeb rozwojowych dziecka, potrzeb rodziny, jak i preferencji w sposobach spędzania wolnego czasu – jak pokazuje powyższy wykres, są to przede wszystkim zorganizowane zajęcia dotyczące zainteresowań dzieci, również o profilu artystycznym. Wyjścia do instytucji kulturalnych są przez rodziny wybierane jako atrakcyjny sposób spędzenia czasu wolnego. Z jednej strony rodziny oferują swoje zainteresowanie, z drugiej stawiają wymagania. Im bardziej elastyczna, zmieniająca się w czasie oferta, nakierowana 28
na rozwój zmysłów, uwzględniająca kształtowanie kompetencji społecznych, tym chętniej wybiorą ją rodziny jako swój sposób spędzania czasu wolnego. W złożonej, współczesnej rzeczywistości rodzin z dziećmi większość dziedzin zajmujących się rozwojem (w tym edukacji kulturalnej) podejmuje próby poszukiwania modelu wychowania i edukacji, która będzie wychodzić naprzeciw rozwojowi osobowości, rozbudzaniu wrażliwości na humanistyczne wartości, wyzwalaniu potencjału twórczego oraz kreatywności jednostki w wymiarze jednostkowym i społecznym. W tym świetle aktywność instytucji kulturalnych, które zapraszają do siebie rodziny z dziećmi, stanowi nie lada wyzwanie. Bibliografia: K. Czajkowski, Wychowanie do rekreacji, WSziP, Warszawa 1979. M. Grochociński, Przygotowanie dzieci do racjonalnego wykorzystywania czasu wolnego, WSziP, Warszawa 1979. W. Okoń, Nowy słownik pedagogiczny, ŻAK Wydawnictwo Akademickie, Warszawa 2007.
29
30
Rodzina w instytucji kultury. Podstawowe wyróżniki odbiorcy
Renata Pernak Forum Edukatorów Muzealnych Edukatorka, współpracowniczka Forum Edukatorów Muzealnych; autorka i koordynatorka programów i projektów edukacyjnych dla Centrum Turystyki Kulturowej TRAKT w Poznaniu oraz Bramy Poznania ICHOT (2011–2015); członkini zespołu badawczego odpowiedzialnego za Raport o stanie edukacji muzealnej w Polsce (2009–2010); współredaktorka publikacji Dziedzictwo kulturowe Ostrowa Tumskiego w Poznaniu. Podręcznik dla nauczycieli (2012).
31
D
Dyskusja dotycząca odbiorcy rodzinnego powinna być rozpatrywana w kontekście zmiany dyskursu muzealnego, którą najprościej można zreasumować, posiłkując się stwierdzeniem Kathleen McLean: „Zamiast skupiać się tylko na obiektach muzealnych, nadszedł czas, by postawić w centrum uwagi także naszych zwiedzających”1. W instytucji, która na równi stawia kolekcję oraz swoją publiczność, pojawiają się liczne dylematy. Jednym z nich jest pytanie o potrzeby i oczekiwania publiczności oraz o motywacje jej pojawienia się w obiekcie. W dalszej kolejności pojawiają się nowe pytania. W jaki sposób odpowiedzieć na te potrzeby? Jak stworzyć więź z odbiorcami? Co może spowodować, że będą do nas powracać? W jaki sposób pozyskiwać nową publiczność? Jeśli instytucja chce realizować misję wsłuchiwania się w głos odbiorców, to odpowiedzi na te pytania wydają się konieczne. Literatura dotycząca tzw. badań nad publicznością mu1 K. McLean, Planning for People zealną oraz problematyki rozwoju publiczności muzealnej jest dość in Museum Exhibitions, Association of Science-Technology Centres, pokaźna, choć samo zagadnienie – biorąc pod uwagę moment poWashington 1993, s. 5. wstania muzeów – pojawiło się stosunkowo niedawno. Za pierwsze 2 G. Black, The Engaging Museum. systematyczne badania nad publicznością muzealną uznaje się te Developing Museums for Visitor Involvement, Routledge, London przeprowadzone w roku 1950 w Royal Ontario Museum2. Wzrost and New York 2005, s. 9–11. liczby tego typu inicjatyw przypada na lata 60. XX w., lecz prawdziwe 3 Ibidem. zainteresowanie ma miejsce w latach 90. W tym czasie powstaje też 4 Ciekawe badania w USA Visitor Studies Association. Wraz z rozwojem badań pojanad niepublicznością, a więc tzw. widzem nieobecnym wia się również próba kategoryzacji odbiorców. Publiczność przestaje przeprowadzono w Fitzwilliam Museum – muzeum sztuki być postrzegana jako jednolita masa, a coraz więcej uwagi poświęca w Cambridge. W badaniu wzięły udział młode matki z małymi się refleksji nad rozróżnieniem odbiorców. Badania przyjmują rozdziećmi (a więc odbiorca rodzinny) znajdujące się w trudnej maite klasyfikacje. Najbardziej popularny jest podział demograficzny sytuacji społecznej i praktycznie nieposiadające wcześniejszych (z uwagi na płeć czy wiek). W zależności od charakteru instytucji, jej doświadczeń muzealnych. lokalizacji, poruszanej tematyki i ogólnych problemów, z jakimi się Por. E. Jensen, Something Different: A pilot study evaluating mierzy, nierzadko stosuje się też inne kryteria, np. geograficzne (bafamily outreach activities at the Fitzwilliam Museum, http://www. danie pochodzenia odbiorców zachodzi głównie w miejscach będąfitzmuseum.cam.ac.uk/education/ researchandpublications/ cych typowymi atrakcjami turystycznymi), społeczno-ekonomiczne documents/FamilyOutreach PilotEvaluationMay2010.pdf (z uwagi na bariery finansowe w dostępie do kultury oraz powiąza[dostęp: 15.06.2015]. nia wykształcenia i podejmowanej pracy z uczestnictwem w kultu5 J. Mastai, Nie ma czegoś takiego rze) czy tzw. specjalny interes (badanie grup specjalistów, pasjonatów jak zwiedzający, [w:] Edukacja muzealna. Antologia tłumaczeń, itp.)3. W tym miejscu warto zwrócić także uwagę na fakt podkreślany pod red. M. Szeląg, J. Skutnik, Muzeum Narodowe w Poznaniu, przez Judith Mastai, kanadyjską kuratorkę i edukatorkę, że badania Poznań 2010, s. 293–299. nad publicznością wykorzystywane są bardzo często do celów stricte marketingowych, a ich wyłącznym zadaniem jest wzrost frekwencji. Pomijany jest wówczas aspekt budowania trwałej więzi z odbiorcą, a zwłaszcza docieranie do tzw. niepubliczności4. Zdaniem Mastai muzea powinny realizować badania, aby osiągnąć zarówno pierwsze, jak i drugie cele. Kuratorka przestrzega także, by nie myśleć o publiczności jako „bliżej nieokreślonym” zwiedzającym. Zachęca do pogłębionych badań respektujących odmienność widzów, a zwłaszcza do działań, które pozwalają otworzyć instytucję na nowych odbiorców5.
33
Badania nad publicznością prowadzone są nie tylko w celu analizy struktury publiczności, ale coraz częściej są zawężane do poszczególnych grup odbiorców, które posiadają wspólne doświadczenia, potrzeby i motywacje. Tak dzieje się również z odbiorcą rodzinnym. Celem niniejszego artykułu jest wskazanie najważniejszych wniosków płynących z badań, będących jednocześnie głównymi wyróżnikami tego odbiorcy. Definicja rodziny
Definicję odbiorcy rodzinnego wprowadza się zwykle w celu przeprowadzenia określonych badań na wybranej grupie. Istotna jest wówczas odpowiedź na pytanie, kogo badamy, a kogo nie, a także wprowadzenie odpowiednich kryteriów. Już pobieżna lektura dostarcza wniosku, że definicje bardzo różnią się od siebie także pod względem szczegółowości. Dla przykładu: L. Dierking oraz J. Falk stwierdzają, że rodziną możemy nazwać taką grupę, która sama siebie takim mianem by określiła6. Z kolei za jedną z bardziej reprezentatywnych definicji uznać można tę przytoczoną w artykule Families are learning in Science Museums7. Zgodnie z nią rodzina w instytucji kultury to grupa międzypokoleniowa (do sześciu zwiedzających), w której przynajmniej jedna osoba jest dorosła, a jedno dziecko jest w wieku 5–10 lat. W definicji tej warto zwrócić uwagę na kilka aspektów, które powtarzają się w licznych określeniach stosowanych w innych badaniach.
34
Po pierwsze, rodzina to grupa międzypokoleniowa. Oznacza to, że nie jest możliwe definiowanie jej poprzez klasyczną kategorię wiekową, ponieważ w jej skład wchodzą osoby reprezentujące różne przedziały wiekowe. To jedna z podstawowych pułapek dla osób tworzących ofertę edukacyjną dla rodzin. Otóż zwykle w tego typu działaniach dominuje przeświadczenie, że rodzic przychodzi do instytucji kultury i podporządkowuje swoje potrzeby oczekiwaniom dziecka. W ten sposób powstają programy, które w praktyce są adresowane wyłącznie do dzieci. Zapomina się jednak, że w działaniach kierowanych do rodzin uczestniczy zarówno dziecko, jak i osoba dorosła. Dlatego programy dla rodzin to raczej wypadkowa potrzeb jednej i drugiej strony. Międzypokoleniowość jest zatem dużym wyzwaniem stojącym przed twórcami oferty rodzinnej. Drugim ważnym elementem, na który warto zwrócić uwagę, jest fakt, że powyższa definicja nie wspomina o tym, by rodzina miała być połączona więzami krwi. Czyni się tak głównie ze względu na potencjalną dyskwalifikację, np. rodzin z dziećmi adoptowanymi. Jednocześnie nie podaje to w wątpliwość trafności badań, ponieważ opiera się na dość praktycznym przekonaniu, że dziecko nigdy nie przychodzi do instytucji kultury z osobą dorosłą, z którą nie łączą jej bliskie relacje. Ten bufor bezpieczeństwa jest dla wielu badaczy wystarczający, by taką grupę (niezależnie od biologicznych więzi) nazwać rodziną. 6 J. Falk, L. Dierking, Learning from Trzeci ważny element to ograniczenie rodziny do Museums, Visitor Experiences and the Making of Meaning, AltaMira Press grupy sześciu osób. Autorzy przytoczonej definicji już w ko2000, s. 110. lejnych badaniach zrezygnowali z definiowania ilościowego 7 M. Borun, M. Chambers, A. na rzecz ogólnego stwierdzenia „mała grupa osób”. WyniCleghorn, Families are learning in Science Museums, „Curator” 39/2, ka to oczywiście z trudności w określeniu, jak liczna może s. 123–128. być rodzina, by jednocześnie nie wykluczać tzw. rodzin 8 W tym miejscu należy podkreślić, dużych czy wielodzietnych. Dla badaczy kłopotliwe bywają że definiowanie rodziny w muzeum nie zawsze jest tożsame z definicjami jednak takie grupy, jak np. szkolne kółka zainteresowań, przyjętymi przez socjologów. Wynika to z faktu, że instytucje muzealne które niejednokrotnie odwiedzają instytucje w konfiguracji zachowują w badaniach perspektywę zdeterminowaną przez analizę swojej mieszczącej się w definicji rodziny (np. nauczyciel z szóstpubliczności. ką uczniów). Pamiętać należy, że ewentualne ograniczniki Zdjęcie 1. Programy dla rodzin opierają się o wspólną pracę co do wielkości rodziny powinny być też dostosowywane osoby dorosłej oraz dziecka. do kontekstu kulturowego oraz porównywane z badaniami Fot. Ł. Gdak demograficznymi oraz socjologicznymi8.
D
Wielowariantowość
Definicja rodziny, choć ma za zadanie dookreślić badaną grupę, pozostawia w rzeczywistości pole do zaistnienia wielu wariantów i konfiguracji zwiedzających wewnątrz niej samej. Każda z nich wiąże się z nieco innymi potrzebami i oczekiwaniami, a programy do nich adresowane powinny to uwzględniać. Warto zwrócić uwagę na jedno 35
z często stosowanych uproszczeń. Otóż w zastępstwie określenia „rodzina” stosuje się pojęcie „rodzice z dziećmi”. Niemniej jednak wiele wariantów nie pasuje do tego określenia. Poniżej omówiono najważniejsze z nich. ×× Rodzice z dziećmi w wieku 6–12 lat – najbardziej oczywisty model, w którym występują więzy krwi, a dzieci są w wieku szkolnym. Wyjście do instytucji kultury często ma miejsce całą rodziną, ale zdarza się także, że przychodzi tylko jej część. ×× Rodzice z dziećmi młodszymi – wariant, w którym rodzice mają pod opieką jedno lub więcej dzieci w wieku poniżej 6 lat (w tym także niemowlęta). Zdarza się, że różnice wieku pomiędzy dziećmi są większe, np. niemowlę i dziecko w wieku szkolnym. W zależności od wariantu zmieniają się oczekiwania. Rodzice z niemowlakiem zwracają uwagę na przystosowanie infrastrukturalne (możliwość wjazdu wózkiem, przewijaki). Rodzice z dzieckiem w wieku 4–6 lat stają zwykle przed dylematem, czy tematyka instytucji nie jest zbyt trudna dla małego dziecka. ×× Rodzeństwo – model ten nie jest bardzo częsty i występuje głównie w rodzinach z dużą dysproporcją wieku pomiędzy rodzeństwem. ×× Opiekunki z dziećmi – model przybierający na znaczeniu w ostatnich latach i jednocześnie podważający stosowanie więzów krwi w definiowaniu rodziny. ×× Dziadkowie z wnukami9 – zwykle szczegółowo planują wizytę. Na ekspozycji starają się samodzielnie prowadzić wnuka, przyjmując rolę przewodników, chętnie dzielą się swoją wiedzą, opowiadają rodzinne historie. Tym samym zachowują się inaczej niż rodzice i mają odmienne potrzeby. ×× Rodzina wielodzietna – grupa, która jest szczególnie narażona na barierę finansową w dostępie do instytucji kultury. Oczekuje przede wszystkim specjalnej oferty cenowej.
36
×× Rodzina wielopokoleniowa – bardzo często zdarza się, że wyjście do instytucji kultury ma wymiar wielopokoleniowy, tzn. biorą w nim udział przedstawiciele aż trzech pokoleń. Taki model stawia ogromne wyzwanie, ponieważ mamy do czynienia z grupą składającą się z przedstawicieli aż trzech grup wiekowych, z których każda ma inne oczekiwania. ×× Rodziny z dziećmi adoptowanymi – w zależności od indywidualnej sytuacji danej rodziny mogą chętniej brać udział w zajęciach budujących i wzmacniających więzi. ×× Rodzina zastępcza – kluczowy jest aspekt wzmacniania relacji, dostrzegania wartości ze wspólnie spędzonego czasu, wymiany doświadczeń, lepszego poznawania się itp. Zajęcia, by mogły osiągnąć założone cele, powinny odbywać się cyklicznie. ×× Samotnie wychowujący – bardzo częstym rodzajem programów w tym wariancie są działania dla młodych matek samotnie wychowujących dzieci. Są one wyrazem wsparcia, ale także próbą oderwania od problemów dnia codziennego.
9 Por. E. Beaumont, P. Sterry, A study of grandparents and grandchildren as visitors to museums and art galleries in the UK, https://www2.le.ac.uk/departments/museumstudies/ museumsociety/documents/volumes/beaumontsterry.pdf [dostęp: 15.06.2015].
Zdjęcie 2. Odbiorcą instytucji kultury są również rodziny z dziećmi w wieku niemowlęcym. Fot. Ł. Gdak Zdjęcie 3. Dziadkowie z wnukami to jeden z bardziej popularnych modeli w grupie odbiorcy rodzinnego. Fot. Ł. Gdak
37
Przytoczone przykłady wariantów modelu rodziny pokazują bardzo wyraźnie, że grupa ta jest niezwykle różnorodna. Wymaga działań, które będą respektować różnice w zakresie potrzeb, ale też wcześniejszych doświadczeń. Wielowariantowość wspiera także przytoczony wcześniej pogląd Mastai oraz sugeruje przyjrzenie się coraz węższym grupom odbiorców. W ten sposób, od nieco bardziej praktycznej strony, uwidacznia się również różnica pomiędzy badaniem publiczności dla celów marketingowych a edukacyjnych. Aktywność rodzin
W badaniach anglosaskich podaje się, że zwiedzający rodzinnie stanowią około połowy całkowitej frekwencji wszystkich muzeów. Dla przykładu w Australii wskaźnik ten wynosi 49 proc10. Statystykom ogólnym należy przyjrzeć się jednak bliżej. Istnieje bardzo duża dysproporcja pomiędzy rodzajem muzeum (tematyką zbiorów) a frekwencją. Największą aktywność możemy zaobserwować w tzw. muzeach dziecięcych, centrach nauki, muzeach przyrodniczych oraz techniki (nawet do 75 proc.). Najmniejszą w muzeach sztuki oraz historycznych (ok. 20–30 proc.). Widać wyraźnie, że frekwencja wzrasta wraz z interaktywnością wystaw (choćby tylko potencjalną) oraz w miejscach, gdzie tematyka wydaje się przyjazna dzieciom (np. zwierzęta, rośliny, statki itp.). Bariera dostępu występuje w muzeach, których tematyka powszechnie uważana jest za bardziej wymagającą. Wpływ na to mają dwa czynniki. Po pierwsze, osoba dorosła często sama nie czuje się na tyle kompetentna, by przyjąć na siebie rolę autorytetu czy też przewodnika dla dziecka. Po drugie, opiekunowie często argumentują, że tematyka historyczna jest dla małego dziecka trudna, nudna i spoza obszaru jego zainteresowań. Stąd trudniej zobaczyć w muzeach historycznych rodziców z dziećmi poniżej szóstego roku życia11. Aktywność rodzin wzrasta w weekendy oraz w wakacje i ferie zimowe. Odbiorcy rodzinni mogą stanowić wówczas nawet do 75 proc. wszystkich zwiedzających (przy 49 proc. udziału w frekwencji całorocznej)12. Jest to wyraźna wskazówka dla organizatorów instytucji kultury dotycząca tego, kiedy warto intensyfikować działania adresowane do rodzin. Warto zwrócić także uwagę, że zwłaszcza w okresie ferii zimowych zwiększa się aktywność dziadków z wnukami. Seniorzy, do których dzieci przyjeżdżają na międzysemestralny odpoczynek, chcą zapewnić swoim pociechom wartościowe spędzenie czasu. Jako cel stawiają sobie nie tylko rozrywkę, ale i naukę. Stąd często podejmują decyzję o wizycie w instytucji kultury. Co więcej, dziadkowie starają się być dobrymi organizatorami czasu spędzanego z wnukami, dlatego zwykle wcześniej sprawdzają ofertę, oceniając, czy spełnia ich oczekiwania i czy warto z niej skorzystać. Rodziny wskazywane są również jako najczęściej powracający zwiedzający. Oznacza to, że są grupą, która chętnie buduje więzi z instytucją, stając się jednocześnie jej stałymi bywalcami. Co ciekawe, zauważalna jest także pewna prawidłowość. Osoby, które jako dzieci przychodziły do muzeum wspólnie z rodziną, najprawdopodobniej powrócą także w wieku dorosłym oraz będą powielać wzorzec rodzinnych wizyt ze swoimi dziećmi. 38
P
Podsumowanie
10
Odbiorcy rodzinni obok klas szkolnych wymieniani są jako grupa wykazująca największą aktywność w korzystaniu z oferty instytucji kultury. Edukacja dla rodzin, w przeciwieństwie do tej szkolnej, jest jednak elementem tzw. edukacji wolnego wyboru13. Oznacza to, że decyzja o przyjściu do instytucji kultury ma charakter dobrowolny i jest podyktowana indywidualną potrzebą. Niemniej jednak jest ona podejmowana przy uwzględnieniu licznych innych możliwości. Dlatego tak ważna jest analiza potrzeb zwiedzających. Znajomość potencjalnych odbiorców jest kluczowa w tworzeniu wartościowych programów edukacyjnych, ale ma też ogromne znaczenie przy wyborze takiej, a nie innej formy spędzenia czasu wolnego, dokonywanej przez opiekunów. Tym samym instytucje kultury stoją przed ogromną szansą, ale i wzywaniem, które z pewnością będą definiowały sposób działania w następnej dekadzie.
L. Kelly, G. Savage, J. Griffin, S. Tonkin, Knowledge Quest: Australian Families visit Museums, Australian Museum, National Museum of Australia, 2004, http:// australianmuseum.net.au/uploads/ documents/2593/knowledgequest.pdf [dostęp: 15.06.2015].
11
Mowa tu o opiekunach dorosłych zwiedzających tylko z jednym dzieckiem.
12
L. Kelly, op. cit., s. 14.
13
J. Falk, L. Dierking, Lessons Without Limit: How Free–choice Learning is Transforming Education, AltaMira Press, 2002, s. 9-10.
Bibliografia: E. Beaumont, P. Sterry, A study of grandparents and grandchildren as visitors to museums and art galleries in the UK, https://www2.le.ac.uk/departments/museumstudies/museumsociety/documents/volumes/ beaumontsterry.pdf [dostęp: 15.06.2015]. G. Black, The Engaging Museum. Developing Museums for Visitor Involvement, Routledge, London and New York 2005. M. Borun, M. Chambers, A. Cleghorn, Families are learning in Science Museums, „Curator” 39/2. J. Falk, L. Dierking, Learning from Museums, Visitor Experiences and the Making of Meaning, AltaMira Press, 2000. J. Falk, L. Dierking, Lessons Without Limit: How Free-choice Learning is Transforming Education, AltaMira Press, 2002. E. Jensen, Something Different: A pilot study evaluating family outreach activities at the Fitzwilliam Museum, http://www.fitzmuseum.cam.ac.uk/education/researchandpublications/documents/ FamilyOutreachPilotEvaluationMay2010.pdf [dostęp: 15.06.2015]. L. Kelly, G. Savage, J. Griffin, S. Tonkin, Knowledge Quest: Australian Families visit Museums, Australian Museum, National Museum of Australia, 2004, http://australianmuseum.net.au/uploads/documents/2593/knowledge-quest.pdf, [dostęp: 15.06.2015]. J. Mastai, Nie ma czegoś takiego jak zwiedzający, [w:] Edukacja muzealna. Antologia tłumaczeń, pod red. M. Szeląg, J. Skutnik, Muzeum Narodowe w Poznaniu, Poznań 2010. K. McLean, Planning for People in Museum Exhibitions, Association of Science-Technology Centres, Washington 1993.
39
40
Edukacja dla rodzin w instytucji kultury – przypadek muzeum
dr
Jolanta Skutnik Uniwersytet Śląski w Katowicach Pedagog, dr nauk humanistycznych, adiunkt na Wydziale Etnologii i Nauk o Edukacji w Cieszynie na UŚ w Katowicach, (2012 – do dziś), prodziekan ds. studenckich i kształcenia na tym wydziale; od 1991 związana z Zakładem Edukacji Kulturalnej; naukowo zajmuje się zagadnieniami edukacji kulturalnej, artystycznej, muzealnej, upowszechnianiem kultury oraz animacją społeczno-kulturalną, mediacją kulturalną i artystyczną – autorka i współautorka publikacji poświęconych tym zagadnieniom; członkini: INSEA, ICOM, zarządu Fundacji Animacji Społeczno-Kulturalnej w Bielsku-Białej oraz założycielka Śląskiego Stowarzyszenia Alliance Française w Cieszynie.
41
M
„Miarą rozwoju społeczeństwa jest stopień jego uczestnictwa w kulturze” – chociaż w tym zdaniu pobrzmiewają echa minionej epoki, to trudno się nie zgodzić ostatecznie z jego wymową. O wadze doświadczeń związanych z uczestnictwem w kulturze świadczy liczba badań i publikacji poświęconych tej tematyce. Nie sposób odnieść się do ich treści w krótkiej publikacji. Zainteresowani tematyką powinni rozpocząć kwerendę od stron, np. Narodowego Centrum Kultury. Tam m.in. znajdą nawiązania do głównych, współcześnie podejmowanych treści i nurtów badawczych omawiających tę tematykę w kraju. Z analizy części najbardziej aktualnych publikacji1 wynika, że Polacy praktykują różne formy aktywności kulturalnej, a w ich ramach najliczniej odwiedzają galerie. Aż 85 proc. badanej populacji potwierdza, że najczęściej wykonywaną praktyką kulturową jest bywanie w galerii (i bynajmniej nie chodzi tu o galerie sztuki, ale galerie handlowe!). Zdecydowanie mniejsza część badanych deklaruje uczestnictwo w ofertach instytucji kultury. Przykładem symptomatycznym są muzea, których odwiedzanie deklaruje 29,1 proc. respondentów (co daje muzeom 16. miejsce na liście wybieranych praktyk kulturalnych, tuż po zajęciach fitness). Autor zestawienia2 podkreśla przy tym, że miejsce w rankingu muzea zawdzięczają przymusowi, którego doświadczają głównie najmłodsi odbiorcy oferty. Pisze: „Chodzą do muzeów oczywiście bywalcy do tego instytucjonalnie «przymuszani», tzw. dzieci wysypujące się z autobusów. Było w muzeum choć raz w ciągu roku 56,1 procent uczniów (46,3 procent było w skansenie bądź innej atrakcji turystycznej) i 43,9 najmłodszych respondentów (dokładnie tyle samo było w skansenach), co znacząco przekracza średnią dla całej badanej populacji i wskazuje na inne okoliczności, poza wewnętrzną potrzebą, odwiedzania tego rodzaju przybytków kultury, głównie okoliczności edukacyjne”.3 Przymus połączony z pojęciem edukacji wybrzmiewa 1 M.in.: R. Drozdowski, B. Fatyga, M. Filiciak, w tej wypowiedzi co najmniej zaskakująco. KształtowaM. Krajewski, T. Szendlak, Praktyki kulturalne Polaków, Wyd. Naukowe UMK, Toruń 2014. nie nawyków kulturowych (w tym mieści się również ko2 T. Szendlak, Formy aktywności kulturalnej, [w:]: rzystanie z oferty instytucji kultury) to zadania stawiane R. Drozdowski, B. Fatyga, M. Filiciak, M. Krajewski, T. Szendlak, Praktyki kulturalne Polaków, s. 149. we wszystkich nowoczesnych społeczeństwach jako prio3 rytety rozwojowe. Analizy amerykańskich badań (głównie T. Szendlak, ibidem, s. 159–160. tych skupionych wokół edukacyjnych misji muzeów różnego typu) potwierdzają, że znaczącą grupą odwiedzających muzea oraz różnego typu instytucje kultury są dzieci i młodzież szkolna. Wizyty te rzeczywiście realizowane są stosunkowo często w ramach edukacji formalnej. Jest to 43
naturalna droga do kształtowania nawyku uczestnictwa w kulturze, którego przejawem jest rosnąca skala zainteresowania aktywnością kulturalną, jaką obserwuje się chociażby w krajach europejskich4. W 2006 roku Z. Doering opublikował wyniki badań nad uczestnictwem rodzinnym w propozycjach instytucji muzealnych5. Wyniki były zaskoczeniem dla badacza. Okazało się, że ponad 40 proc. odwiedzających muzea amerykańskie stanowią grupy rodzinne. Rodziny, podobnie zresztą jak inni zwiedzający, wykazują różne preferencje związane z kolekcją. Prawie 80 proc. wszystkich wizyt rodzinnych dotyczy muzeów techniki, historii naturalnej lub centrów nauki. Dość popularne są skanseny i muzea na wolnym powietrzu6, rezydencje historyczne i muzea etnograficzne. Najmniejsza populacja, bo tylko 10 proc. odwiedza muzea sztuki. Bez względu na podział wzrost zainteresowania rodzin uczestnictwem w ofercie muzealnej staje się faktem. Ich wybory są poparte m.in. przeświadczeniem o wysokiej wartości instytucji muzealnej jako środowisku wiarygodnym i znaczącym wychowawczo.
4 Średni udział publiczności europejskiej w ofercie instytucji muzealnych (w tym miasta i rezydencje historyczne, skanseny, muzea na wolnym powietrzu) wynosi 52 proc., galerie i muzea sztuki odwiedza 37 proc. populacji. Symptomatyczne są wyniki obserwacji w kilku krajach europejskich, np. 79 proc. Szwedów odwiedza miejsca historyczne, 76 proc. muzea i galerie sztuki, w populacji Duńczyków układ procentowy w odpowiednich kategoriach przedstawia się następująco – 73 proc. i 62 proc. Por. Cultural access and participation, Conducted by TNS Opinion & Social at the request of the European Commission, Directorate-General for Education and Culture, 2013. 5 Z. Doering, Results of the 2004 Smithsonian-wide Survey of Museum Visitors, Smithsonian Institution, Washington 2004. 6 Notabene w przywoływanej publikacji Praktyki kulturalne Polaków z 2014 roku odwiedzanie skansenów deklaruje ponad 30 proc. Polaków. 7 Por. Attitudes of Parents towards Museums, Omnibus Survey. Research Study Conducted for National Museum Directors’ Conference. February 2004, http://www.nationalmuseums. org.uk/media/documents/ publications/parents_attitudes.pdf. 8 M.G. Hood, Staying away: Why people choose not to visit museums. “Museum News”, 61 (4), 1983, s. 51.
W analizach brytyjskiej National Museum Directors’ Conference opublikowanych w lutym 2004 roku potwierdzono, że ponad 80 proc. badanych rodziców uznało muzeum za jedno z najistotniejszych źródeł edukacyjnych, charakteryzujących się bardzo wysokim współczynnikiem wiarygodności w zakresie uzyskiwanych informacji7. Wybór ten znajduje oparcie w badaniach Hooda8, który w 1983 roku ujawnił kryteria, według których rodziny wybierają oferty aktywności realizowanych w czasie wolnym. Rodziny aktywne w sferze różnych doświadczeń kulturalnych w grupie kryteriów stymulujących potrzeby uczestnictwa w ofercie instytucji kultury wymieniały: ×× podejmowanie działań wartościowych, ×× poczucie komfortu i swobody w nowym otoczeniu (zarówno w sensie fizycznym, jak i emocjonalnym), ×× podleganie nowym wyzwaniom i doświadczanie nowości, ×× doświadczanie wielu sposobności do uczenia się i nabywania nowych umiejętności, ×× możliwość aktywnego uczestnictwa, ×× przebywanie w otoczeniu innych ludzi z możliwością podejmowania interakcji. Tak zwani uczestnicy eventowi/świąteczni zwracali uwagę na: ×× możliwość przebywania w otoczeniu innych ludzi, ×× możliwość podejmowania różnych działań/ aktywności, ×× poczucie komfortu i swobody w nowym otoczeniu. 44
Odwiedzanie muzeum przez rodziny sytuuje się stosunkowo wysoko w hierarchii dobrowolnych wyborów form uczestnictwa kulturalnego, sprzyjających rozwojowi wiedzy, umiejętności i kompetencji społecznych łączonych z zabawą, cieszących się dużym zaufaniem do upowszechnianych treści i wysokim współczynnikiem zaufania do instytucji. Nie jest to przypadek. Muzea pracowały na swoją markę wiele lat, organizując działania edukacyjne, których celem było wychowanie do muzeum, w muzeum i przez muzeum. Rodzinne wizyty w muzeum są efektem tych działań. Dziś w muzeum pojawiają się rodziny, w których rodzice/opiekunowie są wychowankami ery boomu muzealnego odnotowanego w Europie i na świecie w latach osiemdziesiątych XX wieku. Od lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy przeprowa- 9 Por. F. de Singly, Sociologie de la famille contemporaine, dzono pierwsze, duże badania nad rodzinami w muzeum, forma i spo- Nathan, Paris 1999. łeczne funkcje rodziny uległy znacznej ewolucji9. Wymiar tradycyjnie 10 Por. M.B. Knopf, The museum experience. definiowanej grupy rodzinnej składającej się z ojca, matki i jednego lub family [w:] Museum Education Patterns in kilkorga dzieci (w niektórych kulturach automatycznie do rodziny włą- Roundtable, Practice. Museum Education 1992; P. M. cza się dziadków) poszerza się o nowe znaczenia. Rodzinę tworzą coraz Roundtable, McManus Families in Museum, [w:] R. Miles, L. Zavola (red.), częściej „nowi” rodzice: macochy lub ojczymowie, rodzina to również Towards the Museum of the osoby samotnie wychowujący jedno lub więcej dzieci, rodzicami są Future, Routledge, London 1994; H. Moffat, Prospects for pary heteroseksualne lub związki tej samej płci. W sferze zainteresowań future collaboration, [w:] A. Chadwick, A. Stannett (red.), muzeum pojawiają się również formy zawodowo organizujące funk- Museums and the Education Adult, Leicester: NIACE, cje rodziny, jak rodzice zastępczy, dzieci z opiekunami zawodowymi, of1995; E. Beaumont, P. Sterry, A study of grandparents and ale również przyjaciele rodzin sprawujący opiekę nad dziećmi, krewni grandchildren as visitors to and art galleries opiekunowie dzieci, w tym coraz częściej z dziadkowie. Bez względu museums in the UK, “museum and November 2005. na ostateczny skład grupy rodzinnej interesujące wydają się powody society”, 3(3). i okoliczności, w których dochodzi do podjęcia decyzji o zwiedzaniu. Odwiedzanie muzeum traktowane jest głównie jako towarzyszenie dzieciom w ich praktykach kulturalnych. Jednak rodzice, w przeciwieństwie do seniorów opiekujących się dziećmi, są dość pragmatyczni w swoich wyborach. Oczekiwania rodziców wobec muzeum związane są z pomocą w pozyskiwaniu nowej wiedzy, poszerzaniem wiedzy i umiejętności nabytych w szkole lub z rozwojem nowych zainteresowań. Rodzice oceniają wysoko programy muzealne, które sprzyjają tym procesom, a swój udział w ich ofercie uznają za element sprzyjający pozyskiwaniu tej wiedzy z jednoczesną korektą jej zawartości. Niemniej ważnym czynnikiem jest możliwość spędzenia czasu w ramach wspólnie dzielonych zajęć oraz naturalne dla tych środowisk łączenie nauki zabawą. Decyzje o zwiedzaniu rodzice podejmują zwykle spontanicznie (szczególnie ci, którzy zaliczają się grupy uczestników eventów) i łączą je z innymi aktywnościami, w tym zakupami, turystyką i wypoczynkiem. Rodzice z dziećmi w muzeum jednak nie stanowią najliczniejszej grupy rodzinnej. Zdecydowanie największą grupą, stale rosnącą, są dziadkowie z wnukami. Seniorzy (głównie reprezentanci grypy seniorów młodszych, tzw. young old, czyli w wieku między 51–64 rokiem życia) zwiedzający muzea z wnukami akcentują względy sentymentalne, możliwość wspólnego spędzania czasu, uczestnicząc w działaniach, które interesują dzieci, są życzliwie zainteresowani pasjami wnuków, akcentują potrzebę kształtowania nawyków kulturowych oraz wagę doświadczeń historycznych w procesie kształtowania się tożsamości wnuków10.
45
Warto podkreślić, że bez względu na wiek i status formalny opiekunów nawet te rodziny, które rzadko odwiedzają muzea, jako pierwszoplanową wyłaniają motywację społeczną. Rodzice i dziadkowie chcą spędzić czas z dziećmi, zwykle odpowiadając na ich potrzeby związane z ciekawością, zdobywaniem nowych doświadczeń i wiedzy oraz specyficznie projektowaną zabawą, która odbiega od codziennych przyzwyczajeń11. Tym samym umacniają rolę muzeum jako miejsca uczenia się traktowanego raczej jako akt społeczny niż indywidualne doświadczenie, które Minda Borun nazywa social gathering place, czyli miejsce spotkań12. Wszystkie muzea, biorąc pod uwagę ten „zwrot w muzeal- 11 Por. A. Jonchéry, Se rendre au musée en famille, “La Lettre de nych praktykach społecznych”, sukcesywnie wzbogacają tradycyjny L’OCIM”, 115 (2008). program zwiedzania oparty na oglądaniu na rzecz polityki inkluzyj- 12 Por. M. Borun, Family Learning Museums?, [w:] http://namenej zawierającej znaczące ułatwienia w zwiedzaniu i odwołujące się Inaam.org/uploads/downloadables/ EXH.spg_08/EXH_spg08_Why_ do praktyk kuratorskich stanowiących odpowiedź na nowe potrzeby Family_Learning_in_Museums_ publiczności. W 1998 roku Filadelfijskie Centrum Edukacji Niefor- Borun.pdf [dostęp:08.06.2015]. malnej13 opublikowało studia nad rodzinnym zwiedzaniem muzeów. 13 M. Borun, ibidem, s. 7. PISEC14 utworzyło listę siedmiu elementów, które charakteryzują 14 Philadelphia/Camden Informal wystawy przyjazne rodzinie. Ekspozycje muzealne według tej opinii Science Education Collaborative (PISEC). powinny być: 15 Por. R. Keith Sawyer, The ×× multi-sided: wielostronne, co oznacza uwzględnianie Cambridge Handbook of the Learning Sciences, Cambridge różnych sposobów interpretacji zjawiska/obiektu, ale University Press, New York 2006. również usytuowanie w przestrzeni muzealnej, tak 16 Por. m.in.: D. Wood, H. Wood aby dawały możliwość obserwacji z różnych stron Vygotsky, tutoring and learning, “Oxford Review of Education”, i perspektyw (np. wokół obiektu), 22(1), 1996; A. S. Palincsar, The role of dialogue in providing ×× multi-user: przeznaczone do wielokrotnego użytku przez scaffolded instruction, “Educational Psychologist”, 21(1&2), 1986. wielu użytkowników (jednocześnie), ×× accessible: dostępne (w sensie fizycznym i intelektualnym) dla wszystkich członków grupy rodzinnej, ×× multi-outcome: obiecujące osiągnięcie wielu rezultatów i rozwiązań, ×× multi-modal: odwołujące się do zróżnicowanych stylów uczenia się i różnych poziomów wiedzy i percepcji, ×× readable: czytelne, ×× understandable: zrozumiałe, ×× relevant: trafne. Do innych cechy sprzyjających wizytom rodzinnym zaliczono również: ×× repetition – ekspozycja wyposażona w wiele stanowisk oferujących jednakowe lub bardzo podobne rodzaje doświadczeń, ×× collaboration – oferta wielu możliwości wykorzystania/ działań tworzących nowe doświadczenia proponowana w ramach jednego stanowiska/zadania.
46
Pojawienie się rodziców (lub innych starszych opiekunów) towarzyszących dzieciom w muzeum zweryfikowało znacząco dotychczasowe programy edukacyjne (kierowane głównie do dzieci młodzieży odwiedzających muzea w ramach wizyt szkolnych). Zajmując się dziecięcymi i młodzieżowymi odbiorcami i planując dla nich zadania, muzea napotkały na punkt krytyczny, jakim byli dorośli opiekunowie. Ich obecności nie można było zignorować. Dlatego należało przemyśleć politykę edukacyjną i upowszechnieniową w taki sposób, aby zmieścić w jej obrębie postać dorosłego towarzysza/partnera zwiedzania. Poszukiwania (prowadzone wielokierunkowo i z różnymi rezultatami) przywiodły edukatorów m.in. do scaffoldingu jako koncepcji wyjściowej do projektowania działań dla rodzin w muzeach. Scaffolding to w wolnym tłumaczeniu tymczasowe wsparcie procesu edukacji, którego celem jest pogłębianie wiedzy, umiejętności i kompetencji osób uczestniczących w tym procesie. Wsparcie jest udzielane przez osoby (również materiały, technologie i programy) i dostosowane do (zauważonych lub wyjawionych) potrzeb uczestników procesu edukacji. Formy wsparcia ulegają stopniowemu wygaszeniu, w miarę jak uczestnicy programu rozwijają autonomiczne strategie uczenia się, czyli potrafią samodzielnie wykorzystywać indywidualne umiejętności poznawcze, afektywne, psychomotoryczne oraz wiedzę i kompetencje w procesie uczenia się15. Scaffolding jest procesem, który wprowadza się wówczas, gdy zasoby wiedzy, umiejętności i kompetencje są nowe dla osób uczestniczących w programach edukacyjnych. Wsparcie to znajduje zastosowanie (łączne lub rozłączne) w trzech formach, jako: ×× modelowanie zadań oparte na konstrukcji/negocjacji/rekonstrukcji, ×× udzielanie rad/stosowanie wyjaśnień, ×× zapewnienie obecności osobowego wsparcia tego procesu: rodzica/nauczyciela/ animatora jako tutora. Chociaż wsparcie może przybierać różne formy, to najważniejszą – szczególnie w przypadku młodszych uczestników życia kulturalnego, czyli osób „oddalonych od kultury” instytucjonalnej lub niepełnosprawnych – jest wsparcie osobowe. Zasadnicze cechy tego typu wsparcia odwołują się do obecności osoby, która zagwarantuje pojawienie się interakcji między uczestnikami działań w muzeum. Uwzględniają także strefę najbliższego rozwoju, co oznacza, że wspierający uczestnik interakcji zdaje sobie sprawę z wyjściowych umiejętności, wiedzy i kompetencji osób, które uczestniczą w tym procesie. Jest zatem ekspertem, który zna sytuację wyjściową i w pracy stara się inspirować indywidualne „transgresje”, czyli zdolności do wychodzenia uczestników poza obszar im znany, utrwalony i możliwy do wykorzystania. Kolejna cecha oznacza, że wsparcie i specyficzny rodzaj doradztwa jest usuwany w miarę usamodzielniania się uczestników. Jego cechą jest czasowość i możliwość regulowania natężenia interakcji, podobnie jak w przypadku rusztowania, które w toku rozwoju budowy sukcesywnie się usuwa16. Scaffolding opatrzony metaforą wywodzącą się ze świata konstrukcji i architektury oznacza rodzaj podparcia, które konstruuje się w początkowym stadium kształtowania budowli. W miarę wzrostu ścian i tężenia zaprawy rusztowanie usuwa się, aby budowla samoistnie spełniała swoje funkcje. Wsparcie przybiera dwie podstawowe postaci – wsparcie dyrektywne i wsparcie podtrzymujące. Wsparcie podtrzymujące – IRF (Initiation-Response-Follow-up) oznacza triadę zadań znaną jako wprowadzanie, odpowiedź i uzupełnianie. Wsparcie dyrektywne IRE 47
(Initiation-Response-Evaluation) oznacza proces wprowadzania, dawania odpowiedzi i oceny. Ta druga wersja znana jest z klasycznej pracy szkolnej. W IRE wzór wsparcia zapewniają nauczyciele, opierając się na założeniu, że ich 18 Por. L. Van Lier, Interaction in the Language Curriculum: Awareness, Autonomy, and Authenticity, zadaniem jest przekazywanie wiedzy, a następnie ocena Longman, London 1996. stopnia jej przyswojenia. Kolejność stawianych pytań 19 S. Downey, A. Krantz and E. Skidmore, The i sposoby udzielania odpowiedzi, których wartość mierzy Parental Role in Children’s Museums, “Museums and Social Issues” 5, no. 1 (2010); I. Mallary, się ustaloną wcześniej oceną, mieszczą się w standardzie K.C. Swartzand, Parent Beliefs about Teaching and Learning in a Children’s Museum, ”Visitor Studies edukacji pasywnej. Wsparcie IRF oparte jest na zasadach Today” 7, no. 2 (Summer 2004); L. Puchner, R. Rapoport and S. Gaskins, Learning in Children’s konstruktywistycznych. Przewodnicy/opiekunowie zaMuseums: Is it Really Happening?, “Curator: The Museum Journal” 44, no. 3 (2001); B. Wolf, E. Wood; dań stosują zasadę konstruktywnej siły, którą inicjują pyIntegrating Scaffolding Experiences for the Youngest Visitors in Museums, “Journal of Museum Education”, tania i dopełniają odpowiedzi uczniów. Odpowiedzi jedVolume 37, Number 1, Spring 2012. nak nie stanowią gotowej wiedzy, ale inicjują okazje do 20 W ujęciach tych słowo „uczestniczyć” oznacza dalszego, wspólnego uczenia się. Rodzaj rozmowy w pro[…] nie tylko tworzyć, percypować i interpretować, ale przede wszystkim współtworzyć sytuację, gramie IRF zbliżony jest do poziomu zorientowanego na w której bierzemy udział […] uczestniczymy więc w kulturze nie tylko wtedy, gdy bierzemy udział uczestnictwo w miejsce orientacji reprodukcyjnej17. Van w życiu kulturalnym (chodzimy do kina i teatru, czytamy książki czy słuchamy muzyki), ale w każdej Lier zwraca uwagę na trzeci element triady w konstrukw zasadzie sytuacji, w której stajemy się uczestnikami relacji konstytuujących określoną zbiorowość, relacji cji IRF, czyli follow-up rozbudzające właściwą relację, odpowiedzialnych za jej trwanie i odtwarzanie się w czasie. Akt uczestnictwa w kulturze jest więc wsparcie oparte na dialogu. Zamiast reprodukcji gotowej zawsze aktem włączenia w życie społeczne pewnej wiedzy edukator proponuje wewnętrznie przekonujący zbiorowości, uczynieniem czegoś elementem współodpowiedzialnym za jej specyfikę, ale też dyskurs, który jest warunkiem równości i symetrii zawieaktem, który przeobraża ten element i to wszystko, z czym pozostaje on w relacjach. Por. M. Krajewski szającymi naturalne pozycje władzy i kontroli. Dyskurs Uczestnictwo w kulturze, [w:] R. Drozdowski, i in. Praktyki kulturalne Polaków, s.14. w projekcie IRF otwiera możliwość podejmowania nowych ról uczestnikom, którzy potencjalnie stają się znawcami lub inicjatorami kolejnych sekwencji poszukiwania znaczeń i występują w tym procesie jako negocjatorzy lub współtwórcy sposobu rozumienia zjawiska. Zawieszenie standardowej asymetrii w tym procesie jest czymś więcej niż tylko rodzajem instrukcji, jest współdziałaniem opartym na dialogu i relacji18. 19 Stosowanie scaffoldingu w edukacji muzealnej oparte jest również na triadzie współwystępujących uczestników zadań. W muzeum rodzice, dzieci i edukatorzy tworzą osobową triadę, wewnątrz której rozgrywają się interakcje. Tym sposobem muzeum staje się przestrzenią uczestnictwa w kulturze, które łączy jego tradycyjne znaczenie (rozumiane jako tworzenie lub odbiór treści kulturowych dokonujący się w instytucji przeznaczonej do ich upowszechniania) z koncepcją uczestnictwa jako współtworzenia kultury opartego na relacjach między członkami grupy lub społeczności, w ramach których praktyki kulturalne się realizuje20. Wypromowanie czynnika relacji odnoszącego się do zagadnień uczestnictwa w kulturze stawia przez badaczami tego zjawiska nowe wyzwania, ale też uprawomocnia „stare tropy”. Wśród nich bodaj najsilniejszym jest udział rodziny w kształtowaniu wzorów uczestnictwa kulturalnego (i negatywnych, i pozytywnych) jako naturalnego środowiska inkulturacji. Mimo zachodzących zmian i przewartościowań, jakie niesie ze sobą rozwój współczesnej cywilizacji, rodzina (obok szkoły, grupy rówieśniczej i w pewnym okresie 17
Por. M. Saxena, Reconceptualising teachers’ directive and supportive scaffolding in bilingual classrooms within the neo-Vygotskyan approach, “Journal of Applied Linguistics & Professional Practice”, 7 (2), 2010.
S
48
mediów) pozostaje nadal najważniejszym źródłem kształtowania postaw kulturalnych dzieci i młodzieży. Postawy te obejmują zarówno kompetencje intelektualne (m.in. wiedzę i rozumienie kultury lokalnej i obcej), umiejętności związane z tworzeniem i percepcją zjawisk kulturowych (m.in. w odpowiedzi na wykształcone potrzeby i nawyki kulturowe) oraz kompetencje jako wzorce i sposoby ustosunkowania się do niej (zawierające m.in. świadomość znaczenia kultury w rozwoju osobowym i społecznym, krytycyzm w ocenie oferty kulturalnej oraz odpowiedzialność za tworzenie i zachowanie kultury w szerokim znaczeniu). Biorąc pod uwagę chociażby te zaangażowania rodziny, podejmowanie dyskusji na temat jej roli w kształtowaniu wzorców uczestnictwa kulturalnego jest ciągle uzasadnione. Sojusznikiem rodziny w realizacji tych zadań są instytucje kultury. Kształcenie potrzeb i nawyków uczestniczenia w kulturze powinno opierać się (co najmniej) na działaniach instytucji upowszechniania kultury – równolegle do innych działań. Ich znamienną cechą jest zdolność do zapewniania odpowiedniej jakości oferty kulturalnej, stymulującej pojawienie się autentycznych potrzeb kulturalnych, sprzyjającej wyrabianiu nawyku kontaktów z kulturą, a także rozwój umiejętności oceniania i wyboru. W tym znaczeniu łączenie wysiłków rodziny i instytucji kultury znajduje swoje uzasadnienie. Miejsce rodziny w instytucjach, których zadania oscylują wokół tworzenia, upowszechniania, badania i w znacznej części zachowania dziedzictwa kulturalnego – najczęściej łączy się z pojęciem społecznej dostępności. Dostępność jest pojęciem wieloznacznym i chociaż obejmuje wiele aspektów, w tym fizyczną, intelektualną, emocjonalną, społeczną, psychiczną, to ciężar dyskusji dotyczących zjawiska w Polsce najczęściej zamyka się w obszarze polityki taryfikacyjnej. W świetle przywołanych wcześniej wyników badań trudno jednoznacznie potwierdzić, czy jest to ciągle dominujący w szeregu potrzeb rodzinnych element związany z uczestnictwem kulturalnym. Jest jednak elementem pierwszoplanowym planowania polityki kulturalnej i społecznej państwa. Nie można go oczywiście pomijać czy deprecjonować, bo wiąże się z charakterystycznymi dla okresu transformacji kulturowej trudnościami i problemami finansowymi polskich rodzin. Problemy te nie pozostają bez związku z zakresem, poziomem i natężeniem uczestnictwa kulturalnego. Konieczność dodatkowego zarobkowania, zmieniająca się amplituda poziomu bezrobocia, zmniejszenie środków budżetowych na kulturę, ale także niskie „dochody dużej liczby rodzin spowodowały przesunięcie kultury na niskie miejsce w hierarchii potrzeb, zaś komercjalizacja różnych form działalności kulturalnej utrudnia jej dostępność dla rodzin biedniejszych i bezrobotnych. Jednostronna działalność komunalnych instytucji kultury (organizowanie płatnych zajęć artystycznych, kursów językowych, dyskotek itp.) utrudnia szeroki dostęp do różnych form działalności artystycznej i kulturalnej dzieciom i młodzieży ze środowisk zaniedbanych i zagrożonych patologią społeczną”21. Wsparcie dla tych działań z poziomu dotacji samorządowych jest również niewielkie lub żadne – wobec innych, pilniejszych w opinii samorządowców potrzeb finansowych. W tym znaczeniu ich przydatność jest zrozumiała. 21
Raport o sytuacji polskich rodzin, Pełnomocnik Rządu do Spraw Rodziny, Kancelaria Prezesa Rady Ministrów Biuro Pełnomocnika Rządu do Spraw Rodziny, Warszawa 1998.
49
22
Pełne informacje: http://www.mkidn.gov.pl/pages/ strona-glowna/kultura-i-dziedzictwo/kultura-dostepna. php [dostęp: 05.06.2015].
23
Celem programu dotacyjnego MKiDN „Kultura Dostępna” jest wspieranie zadań służących ułatwieniu dostępu do kultury, skierowanych do szerokiego grona odbiorców, głównie przedstawicieli grup dzieci i młodzieży, osób starszych i z niepełnosprawnością, a także tych środowisk, które z powodu barier mentalnych, kulturowych czy prawnych pozostają poza obiegiem życia kulturalnego i społecznego lub mają do niego utrudniony dostęp. W ramach programu można ubiegać się o dofinansowanie projektów skoncentrowanych na nieodpłatnym uczestnictwie osób o utrudnionym dostępie do kultury. Za: http://www. mkidn.gov.pl/pages/strona-glowna/kultura-i-dziedzictwo/ kultura-dostepna.php [dostęp:05.06.2015].
24
Za: http://www.mkidn.gov.pl/pages/strona-glowna/ kultura-i-dziedzictwo/kultura-dostepna.php; wykaz uprawnień oraz instytucji i podmiotów je przyznających znajduje się na stronie www.rodzina.gov.pl [dostęp: 05.06.2015].
Celem programów, które mieszczą się w grupie projektów prorodzinnych państwa, jest stwarzanie warunków do wyrównywania szans poszczególnym typom rodzin. Zalicza się do nich m.in. tworzenie powszechnej oferty organizacyjnej, której przykładem jest program „Kultura dostępna”22 realizowany z inicjatywy MKiDN. Jego zasięg jest nieco szerszy i obejmuje wiele środowisk23, chociaż w bezpośredni sposób dotyczy rodzin. Sztandarowym elementem programu jest Karta Dużej Rodziny. Ogólnopolska Karta Dużej Rodziny to system zniżek dla rodzin z przynajmniej trójką dzieci, który funkcjonuje niezależnie od dochodu. Karta wydawana jest bezpłatnie każdemu członkowi rodziny, z zastrzeżeniem, że rodzice mogą z niej korzystać dożywotnio, dzieci do ukończenia 18 roku życia lub do ukończenia nauki, jednak nie dłużej niż do 25 roku życia. Kartę, na wniosek członka rodziny uprawnionej do uczestnictwa w programie, przyznaje przedstawiciel władzy samorządowej – wójt, burmistrz lub prezydent miasta24. W programie objętym gwarancjami karty dziś biorą udział: 262 muzea, 40 kina, 22 teatry, 32 galerie sztuki, 3 filharmonie i 3 opery, w sumie: 367 instytucji kultury w Polsce. Program realizują m.in.: Muzea Narodowe w Warszawie, Krakowie, Gdańsku, Wrocławiu, Szczecinie i Kielcach, Zamek Królewski w Warszawie, Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie, Centrum Nauki Kopernik, Kopalnia Soli Wieliczka, Muzeum Kinematografii w Łodzi, Muzeum Piastów Śląskich w Brzegu, Cricoteka i Międzynarodowe Centrum Kultury w Krakowie oraz Muzeum Domu Rodzinnego Ojca Świętego Jana Pawła II w Wadowicach. Ponadto ulgi proponują Opera i Filharmonia Podlaska oraz Opera Krakowska, a także teatry: im. St. I. Witkiewicza w Zakopanem, Muzyczny im. Danuty Baduszkowej w Gdyni, Stary w Lublinie i Wierszalin w Supraślu.
50
Szczególnie mocno program wsparcia finansowego dla rodzin reprezentowany jest w placówkach muzealnych. Obok Karty Dużej Rodziny najpowszechniej realizowany w tych miejscach jest program „Muzeum za złotówkę”. W ramach tego programu bilet wstępu do muzeów państwowych dla dzieci do 16. roku życia kosztuje symboliczną złotówkę. Do tej pory do akcji przyłączyły się 33 placówki, m.in. Muzeum Sopotu, Muzeum Regionalne we Wrześni, Muzeum Regionalne w Szczecinku, Muzeum Regionalne w Jarocinie, Muzeum Regionalne w Brzezinach, Muzeum Piastów Śląskich w Brzegu, Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie i Muzeum Okręgowe im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy. Ulgi finansowe obejmują dzieci do lat siedmiu odwiedzające te placówki oraz zwiedzających Państwowe Muzea Martyrologiczne. Warszawa, Kraków, Gdańsk, Szczecin, Wrocław, Kielce, Poznań – to miasta, w których uczniowie i studenci do 26. roku życia mogą zwiedzać muzea narodowe za złotówkę. Podobne inicjatywy podejmuje coraz więcej instytucji upowszechniających kulturę w Polsce. I chociaż polityka finansowa jest odpowiedzią na potrzeby rodzin, głównie uboższych i wielodzietnych, to jednak zmiana ta nie powinna stanowić głównej osi pracy z rodziną w instytucji kultury. Brakuje w niej interesującej oferty programowej, zachęcającej do uczestnictwa w kulturze, której celem będzie nie tylko zwiększenie populacji uczestniczącej w tej ofercie, ale również wspieranie rodziny w jej funkcjach kulturotwórczych. Oferty instytucji kultury traktowane jako jeden z najważniejszych sposobów budowania więzi rodzinnej, spajającej pokolenia we wspólnej zabawie, nauce i przez wspólne zainteresowania, stanowią coraz powszechniejszą praktykę w instytucjach europejskich i światowych. Ich właściwa organizacja i planowanie odbywa się poprzez permanentną obserwację i analizę potrzeb tej specyficznej publiczności. Badania te są powszechne i obejmują wiele zagadnień, począwszy od technicznych, związanych z funkcjonowaniem rodzin w przestrzeni muzealnej, skończywszy na badaniach związanych z motywacjami, potrzebami i zasadami i normami aktywności edukacyjnej i wychowawczej w muzeum. Jako że w Polsce niewielki jest jeszcze zakres, zasięg i intensywność działań pozwalających rodzicom i dzieciom wspólnie uczestniczyć w zorganizowanych zajęciach kulturalnych, warto promować te instytucje kul51
25
Warto podkreślić znaczącą rolę edukatorów muzealnych, których działania w ostatniej dekadzie znacznie się sprofesjonalizowały. Dzięki licznym programom, badaniom i grupom inicjatywnym (np. skupionym wokół środowiska Forum Edukatorów Muzealnych) muzea proponują coraz ciekawsze, przygotowane na wysokim poziomie merytorycznym programy skierowane do zróżnicowanej publiczności.
tury i przedsięwzięcia25, które stwarzają całym rodzinom możliwość wspólnego spędzania czasu wolnego, służącego wzmacnianiu więzi rodzinnych. Zmiana ta powinna obejmować nie tylko modyfikowanie oferty instytucji, ale także wprowadzenie specjalistycznie przygotowanej do pracy ze zróżnicowaną publicznością kadry, wzmocnienie roli edukacji kulturalnej w obrębie edukacji formalnej na wszystkich szczeblach oraz inspirowanie współpracy wszystkich tych środowisk, których misją jest zabezpieczenie trwania i sprzyjanie rozwojowi społecznemu. Dlatego zaprezentowane wyżej starania MKiDN należy traktować jako wstęp do systematycznych zmian, nieograniczających się jedynie do form, metod i sposobów organizacji, ale wnikających znacznie głębiej, w samo centrum społecznej misji instytucji kultury w Polsce.
Bibliografia: Attitudes of Parents towards Museums, Omnibus Survey. Research Study Conducted for. National Museum Directors’ Conference, February 2004, http://www.nationalmuseums.org.uk/media/documents/publications/parents_attitudes.pdf. E. Beaumont, P. Sterry, A study of grandparents and grandchildren as visitors to museums and art galleries in the UK, “museum and society”, November 2005, 3 (3). M. Borun, Family Learning In Museums? http://name-aam.org/uploads/downloadables/EXH.spg_08/EXH_spg08_Why_Family_ Learning_in_Museums_Borun.pdf. Cultural access and participation, Conducted by TNS Opinion & Social at the request of the European Commission, Directorate-General for Education and Culture, 2013. F. de Singly, Sociologie de la famille contemporaine, Nathan, Paris 1999. Z. Doering, Results of the 2004 Smithsonian-wide Survey of Museum Visitors, Smithsonian Institution, Washington 2004. S. Downey, A. Krantz, E. Skidmore, The Parental Role in Children’s Museums, “Museums and Social Issues” 5, no. 1 (2010). R. Drozdowski, B. Fatyga, M. Filiciak, M. Krajewski, T. Szendlak, Praktyki kulturalne Polaków, Wyd. Naukowe UMK, Toruń 2014. M.G. Hood, Staying away: Why people choose not to visit museums, “Museum News, 61 (4), 1983. A. Jonchéry, Se rendre au musée en famille, “La Lettre de L’OCIM”, 115 (2008). M.B. Knopf, The family museum experience, [w]: Museum Education Roundtable, Patterns in Practice, 1992. I. Mallary, K.C. Swartzand, Parent Beliefs about Teaching and Learning in a Children’s Museum, ”Visitor Studies Today” 7, no. 2, Summer 2004. P.M. McManus, Families in Museum, [w:] R. Miles, L. Zavola (red.), Towards the Museum of the Future, Routledge, London 1994. H. Moffat, Prospects for future collaboration, [w:] A. Chadwick, A. Stannett (red.), Museums and the Education of Adult, Leicester: NIACE, 1995. 52
A.S. Palincsar, The role of dialogue in providing scaffolded instruction, “Educational Psychologist”, 21(1 & 2), 1986. L. Puchner, R. Rapoport, S. Gaskins, Learning in Children’s Museums: Is it Really Happening?, “Curator: The Museum Journal” 44, no. 3 (2001). Pełnomocnik Rządu do Spraw Rodziny, Raport o sytuacji polskich rodzin, Kancelaria Prezesa Rady Ministrów Biuro Pełnomocnika Rządu do Spraw Rodziny, Warszawa 1998. R. Keith Sawyer, The Cambridge Handbook of the Learning Sciences, Cambridge University Press, New York 2006. M. Saxena, Reconceptualising teachers’ directive and supportive scaffolding in bilingual classrooms within the neo-Vygotskyan approach, “Journal of Applied Linguistics &Professional Practice”, 7 (2), 2010. T. Szendlak, Formy aktywności kulturalnej, [w:] R. Drozdowski, B. Fatyga, M. Filiciak i inni, Praktyki kulturalne Polaków, Wyd. Naukowe UMK, Toruń 2014. L. Van Lier, Interaction in the Language Curriculum: Awareness, Autonomy, and Authenticity, Longman, London 1996. D. Wood, H. Wood, Vygotsky, tutoring and learning, “Oxford Review of Education”, 22(1), 1996. B. Wolf, E. Wood, Integrating Scaffolding Experiences for the Youngest Visitors in Museums, “Journal of Museum Education”, Volume 37, Number 1, Spring 2012.
53
54
Tworzenie muzealnej oferty dla rodzin w oparciu o metodę interpretacji dziedzictwa na przykładzie koncepcji rozwoju filii terenowych Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem
Piotr Idziak Małopolski Instytut Kultury Socjolog i antropolog kultury. Pracownik Małopolskiego Instytutu Kultury, członek zespołu Dynamika Ekspozycji. Aktor Teatru Figur Kraków. Tworzy scenariusze ekspozycji muzealnych i plenerowych, opracowuje narracje szlaków kulturowych i ścieżek dziedzictwa. Autor gier planszowych i terenowych. Trener kreatywności, moderator zespołowego procesu twórczego, żongler i animator teatru cieni. Współautor metod interpretacji dziedzictwa wykorzystywanych w pracach Dynamiki Ekspozycji.
55
M
Muzeum Tatrzańskie to jedno z najważniejszych i najbardziej rozpoznawalnych muzeów regionalnych w województwie małopolskim. Obszerne i różnorodne zbiory, mnogość filii terenowych i kompetencje zespołu, sprawiają, że instytucja ta ma ogromny potencjał do tworzenia jakościowej oferty dla swoich odbiorców. Obszar, w którym działa i któremu poświęcone jest muzeum – Zakopane i Podtatrze – to jedno z najlepiej rozpoznawalnych turystycznie miejsc w Polsce. W 2014 roku Muzeum Tatrzańskie podjęło współpracę z zespołem programu Dynamika Ekspozycji, działającym w ramach Małopolskiego Instytutu Kultury, i firmą Locativo. W ich ramach powstają koncepcje nowych wystaw w wybranych filiach muzeum i oparte o nie działania edukacyjne i programowe, a także strategia promocji. Wszystko to złoży się na nową ofertę muzeum, dzięki której lepiej wykorzysta ono szanse płynące ze wzrostu znaczenia turystyki kulturowej i muzealnej. Dynamika Ekspozycji to program Małopolskiego Instytutu Kultury, którego działalność adresowana jest do małopolskich i krajowych muzeów. Obok cyklicznych warsztatów dla kadr muzealnych Dynamika Ekspozycji prowadzi konsultacje i doradztwo dla zespołów muzeów w zakresie wystaw, edukacji i promocji, a także tworzy i upowszechnia własne metody pracy z dziedzictwem kulturowym. Podstawowym założeniem programu jest nastawienie na potrzeby odbiorców – staramy się być ich ambasadorami w muzeach. Locativo to firma świadcząca usługi w zakresie marketingu miejsc i produktów turystyki kulturowej. Zajmuje się m.in. tworzeniem wystaw, szlaków kulturowych i strategii promocyjnych opartych o dziedzictwo kulturowe. Jednym z pierwszych etapów pracy była analiza grup odbiorców muzeum. Zastanawialiśmy się, kto obecnie przychodzi do muzeum? Jakich odbiorców chcemy pozyskać? Braliśmy przy tym pod uwagę kontekst ruchu turystycznego w Zakopanem. Analiza ta wskazała, że jednym z głównych odbiorców, których Muzeum Tatrzańskie powinno w rezultacie wprowadzanych zmian szerzej pozyskać, są rodziny. W niniejszym artykule zaprezentuję metodykę pracy, która doprowadziła do stworzenia koncepcji oferty adresowanej do rodzin w jednej z filii Muzeum Tatrzańskiego – w Dworze w Łopusznej.
1
Problem i metoda
Na podstawie wizji lokalnych i badań przeprowadzonych we wszystkich filiach muzeum stwierdzono, że przy ogromnej wartości merytorycznej zbiorów i wysokiej jakości aktualnej oferty edukacyjnej i wystawienniczej Muzeum Tatrzańskie boryka się z szeregiem problemów w zakresie komunikacji z odbiorcami. Zarówno na poziomie wystawienniczym, jak i programowym czy promocyjnym jego rozproszone filie nie tworzą spójnego przekazu ani oferty zdolnej konkurować o czas i zaangażowanie gości Zakopanego i Podhala. Na podstawie badań frekwencji Muzeum Tatrzańskiego można wnosić, że nie w pełni wykorzystuje ono potencjał wynikający ze wzrostu znaczenia turystyki kulturowej, zwłaszcza muzealnej, które należą do zyskującej na popularności turystyki poznawczej1. 1 Por. dr A. Mikos von Rohrscheidt, Turystyka kulturowa: fenomen, potencjał, perspektywy, Gniezno 2008, s. 322.
57
Żeby to zmienić, posłużyliśmy się metodami interpretacji dziedzictwa, wypracowanymi wcześniej w Małopolskim Instytucie Kultury we współpracy Dynamiki Ekspozycji i firmy Locativo2. Zgodnie z tą metodologią 3 P. Idziak, Ożywianie duchów miejsc, http://muzeoblog.org/2015/03/16/ w pracy nad wystawami, strategiami promocyjnymi czy ozywianie-duchow-miejsc/ [dostęp: 16.03.2015]. edukacyjnymi muzeów, przyświeca nam założenie, że dobre muzeum jest jak dobra opowieść. Metafora ta może dotyczyć zarówno pojedynczej wystawy, jak i muzeum regionalnego o wielu filiach jako całości3. Zgodnie z tym podejściem muzeum powinno posiadać wyrazisty temat – główny wątek opowieści (wzbogacony o tematy poboczne), który rozwija się w oparciu o zgromadzone w nim przedmioty i wiedzę. Na podstawie głównych wątków powstaje narracja muzeum. Podobnie jak opowieść dobrego przewodnika narracja muzeum powinna uwzględniać potrzeby i zainteresowania odbiorców. Istota metody interpretacji dziedzictwa leży zatem w formułowaniu narracji muzeum w sposób adekwatny do potrzeb odbiorców i równocześnie rozwijający ich zainteresowania. Na podstawie tego podejścia zostały określone cztery obszary, w których pracowaliśmy nad ofertą muzeum (Rysunek 1). Po pierwsze, sformułowaliśmy wizję muzeum. Jej zadaniem miało być udzielenie odpowiedzi na pytania: po co muzeum podejmuje swoją opowieść? Co chce tą drogą osiągnąć? Czym ma się stać dla swoich odbiorców? Po drugie, określiliśmy główne grupy odbiorców i opisaliśmy ich preferencje, co wpłynęło na kryteria wyboru głównych wątków w narracji muzeum. Po trzecie, przyglądaliśmy się treściom i zbiorom muzeum. Badaliśmy, co może stanowić podstawę dla jego opowieści, co muzeum ma do przekazania określonym grupom odbiorców. Po czwarte, na podstawie zasobów muzeum formułowaliśmy tematy i kierunki narracji, by znaleźć odpowiedzi na pytanie, o czym muzeum może opowiadać. Jakie szersze zagadnienia może poruszać, ilustrując je swoimi zbiorami? Każdemu z tych obszarów poświęcone były osobne spotkania warsztatowe i badania. 2 J. Hajduk, S. Wacięga, Ł. Piekarska-Duraj, P. Idziak, Lokalne muzeum w globalnym świecie – poradnik praktyczny, Małopolski Instytut Kultury, Kraków 2013.
Rysunek 1. Obszary pracy nad ofertą muzeum
58
Dzięki wypracowanym w ten sposób wnioskom możliwe było sformułowanie oferty muzeum, czyli dopasowanych do potrzeb odbiorców sposobów przekazu muzealnej opowieści. Powstały w ten sposób założenia dla nowych wystaw w wybranych filiach Muzeum Tatrzańskiego oraz koncepcje działań edukacyjnych i wskazania dotyczące związanych z tym inwestycji. Na końcu pracy powstała strategia promocji poszczególnych filii muzeum i zasady budowania jego marki jako całości.
2
Wizja muzeum
Wizja muzeum to jego obraz w przyszłości. Wizja nadaje kierunek działaniom, integruje zespół wokół wspólnego celu, a także inspiruje do wprowadzania nowych rozwiązań. Dlatego pracę nad ofertą i promocją Muzeum Tatrzańskiego rozpoczęliśmy od określenia jego wizji. Dla jej sformułowania zbadaliśmy trendy kształtujące publiczność, którą muzeum chce pozyskać. Zastanawialiśmy się, kto dotychczas odwiedzał Muzeum Tatrzańskie? Kto odwiedza je obecnie, a kogo zobaczymy w nim w przyszłości? Próbowaliśmy nazwać przeszłe, teraźniejsze i przyszłe motywacje tych grup i ich stosunek do Muzeum Tatrzańskiego. Odwołując się do historii muzeum, zmieniających się potrzeb odbiorców oraz stojących przed nim obecnie wyzwań w zakresie tworzenia jakościowej oferty turystyki kulturowej i edukacyjnej, przyjęliśmy wizję w następującym brzmieniu: Muzeum Tatrzańskie ikoną Zakopanego i Podtatrza. Tak sformułowana wizja stanowi pewne wyzwanie. Każe muzeum konkurować z innymi powszechnie rozpoznawanymi ikonami Zakopanego, jak Giewont czy Krupówki. Uznaliśmy przyjętą wizję za możliwą do zrealizowania z dwóch powodów. Po pierwsze, doświadczenia wielu muzeów, stanowiących często centralne atrakcje turystyczne miast – jak Muzeum Powstania Warszawskiego, pokazują, że instytucje dziedzictwa mają ku temu ogromny potencjał. Po drugie, analiza wizerunku Zakopanego w mediach i w odbiorze turystów wskazała, że dominują w nim komunikaty związane ze sportem, rozrywką i przyrodą. Potrzebne jest uzupełnienie go o przekaz traktujący o wyjątkowym dziedzictwie kulturowym tego miejsca czy całego regionu i jego roli w kształtowaniu się polskiej kultury narodowej. Muzeum, które dysponuje cennymi dla kultury polskiej zbiorami, jest na tym polu bezkonkurencyjne. Realizacja misji ma sprawić, by jego opowieść była lepiej usłyszana.
3
Odbiorcy rodzinni i ich potrzeby
Analizując relacje muzeum z odbiorcami, wyszliśmy z założenia, że muzeum powinno przekazywać swoje treści i zachęcać do ich poznania tak, jak robi to dobry przewodnik. Nie tylko bierze on pod uwagę wiek czy poziom wiedzy swoich słuchaczy, ale myśli też np. o tym, ile czasu te osoby mogą poświęcić na jego opowieść oraz, jak zachęcić je do powrotu do muzeum czy odwiedzenia innych jego filii. Podobnie jak przewodnik muzeum powinno więc starać się jak najlepiej poznać swoich odbiorców. Z tego względu na potrzeby tworzenia narracji i marki Muzeum Tatrzańskiego stworzyliśmy model prezentujący pięć 59
kluczowych grup odbiorców. Zostały one wyłonione na podstawie obserwacji pracowników poszczególnych filii muzeum, badań frekwencji i dokumentów strategicznych, dotyczących rozwoju turystyki w Zakopanem i w Małopolsce. Określone na tym etapie prac kluczowe grupy odbiorców to: ×× grupy szkolne i kolonijne, ×× miłośnicy Zakopanego i Podhala, ×× miłośnicy Tatr, ×× spacerowicze po centrum Zakopanego, ×× rodziny. Określone w ten sposób grupy nie są wyłączające – miłośnik Zakopanego może naturalnie uwielbiać również wycieczki po górach, a sporą część spacerowiczów na Krupówkach stanowią rodziny. Taki modelowy układ pozwolił jednak prześledzić nastawienie, percepcję i oczekiwania różnych typów odbiorców. Ze względu na charakter miejsca, które posłuży niżej do prezentacji rezultatów pracy tą metodą – Dworu w Łopusznej, przybliżę to podejście na podstawie odbiorców rodzinnych. Główne potrzeby rodzin, które przeanalizowaliśmy i uznaliśmy za wyznacznik adresowanej do nich oferty muzeum, to: ×× wspólny rozwój kulturalny, znalezienie czegoś dla dzieci i równocześnie dla dorosłych, ×× zajęcie czymś dzieci, żeby rodzice mieli czas dla siebie, ×× relaks i odpoczynek dla rodziców i przestrzeń do „wybiegania” dla dzieci, ×× dobry czas wolny – wspólne, wartościowe spędzanie czasu, każdy członek rodziny może się czegoś nauczyć i czegoś nowego spróbować, ×× doznania – nowe, wspólne przeżycia dla całej rodziny, ×× gwarancja jakości – miejsce, w którym spędzamy czas, reprezentuje autorytet, przedstawia sprawdzone informacje, można na nim polegać, mamy zaufanie do prezentowanych tu treści, ×× kompleksowa oferta – możemy tutaj spędzić cały dzień, możemy odpocząć, pozwiedzać, nauczyć się czegoś, pobawić się, zjeść coś i kupić, ×× miejsce spotkań – przyjeżdżają tu inne dzieci i ich rodzice, możemy się tutaj poznać i razem spędzać czas. Tak określone potrzeby rodzin wobec muzeum, w połączeniu z wizją muzeum, stały się wyznacznikiem do tworzenia oferty Dworu w Łopusznej. Kolejnym elementem, który ją ukształtował, była narracja dworu, wynikająca z jego dziedzictwa i zasobów.
4
Od zbioru treści do tematu narracji – Dwór w Łopusznej
Po określeniu misji, czyli celu muzealnej opowieści, skupiliśmy się na jej treści: zasobach muzeum. Analizowaliśmy zbiory poszczególnych filii oraz zgromadzoną przez jego pracowników wiedzę, ich doświadczenie i umiejętności. Posłużyliśmy się przy tym metodą analizy znaczeń. Pozwoliło to zidentyfikować obszary tematyczne, z których będą czerpały przyszłe opowieści muzeum, przekazywane odbiorcom poprzez ofertę. Zgodnie z przyjętymi założeniami o centralnej roli narracji w muzeum ich źródłem mają być nie tyle zbiory i dotyczące ich fakty, ile raczej nadawane im znaczenia i wzajemne powiązania. Zgodnie z tą logiką dla każdej filii zostały sformułowane odpowiedzi na pytania 60
dotyczące jej zbiorów (Rysunek 2). Po pierwsze: co tu można zobaczyć? Co tu jest gromadzone, badane i udostępniane? Po drugie: czego można się tutaj dowiedzieć? Jakie fakty wiążą się z tymi zbiorami? Na podstawie analizy w tych dwóch obszarach formułowaliśmy zbiory znaczeń dla poszczególnych miejsc – szukaliśmy odpowiedzi na pytanie trzecie: o czym można w tym miejscu, na podstawie takich rzeczy i faktów opowiadać? Na końcu nakreślaliśmy szerszy kontekst dla wybranych zakresów znaczeniowych – z czym jeszcze to się łączy? O jakich aktualnych dla odbiorców problemach i zjawiskach można na tej podstawie mówić?
Rysunek 2. Pytania dotyczące zbiorów muzeum
Na podstawie tak prowadzonej analizy znaczeń, określonych wcześniej potrzeb odbiorców i analizie potencjału poszczególnych filii Muzeum Tatrzańskiego, każdej z nich została przyporządkowana jedna z grup odbiorców, która szczególnie może być w danym miejscu „zagospodarowana”. Nie oznacza to wykluczania kogokolwiek z oferty muzeum! Chodziło w tym zabiegu o wskazanie charakteru danego miejsca i organizację pracy wokół konkretnych celów. W przypadku jednej z filii Muzeum Tatrzańskiego – Dworu w Łopusznej – analiza znaczeń doprowadziła do wątków, które wraz ze specyfiką jego przestrzeni, wydały się czynić to miejsce szczególnie atrakcyjnym dla rodzin. Analizę dworu rozpoczęliśmy od stworzenia zbioru związanych z nim faktów i inspiracji. Łopuszna, wieś znana z pięknego drewnianego kościółka, leży nad Dunajcem, w pobliżu Nowego Targu. Na przełomie XVIII i XIX w. właściciel wsi i konfederat barski, Romuald Lisicki, wybudował zachowany do dzisiaj zespół dworski. Od 1824 r. właścicielem dworu i wsi był Leon Tetmajer, który ożenił się z Ludwiką, córką Romualda Lisickiego. W czasach Tetmajerów do dworu przyjeżdżało wielu znamienitych gości – pisarzy i działaczy politycznych. Bywał tu Włodzimierz Tetmajer, działacz polityczny i malarz oraz jego brat, Kazimierz Przerwa-Tetmajer, czołowy poeta epoki Młodej Polski. Stąd 61
młody Kazimierz odbywał pierwsze wyprawy w góry, często w towarzystwie Seweryna Goszczyńskiego, poety i działacza patriotycznego, który schronił się we dworze po klęsce powstania listopadowego. Z jego Dziennika Podróży do Tatrów z 1851 roku pochodzi najstarszy opis dworu: „Dom drewniany w stylu rodzimym wszystkich naszych dworów szlacheckich, obszerny, porządnie i mocno postawiony, przyozdobiony gankiem, jak wszystkie nasze ganki, a na ganku poboczne ławki do siedzenia, jak to wszędzie widzimy […]. Przed domem dziedziniec przestronny, mający po lewej ręce domu drugi domek mniejszy, czyli oficynkę, gdzie kuchnia i mieszkanie służących, z prawej osłoniony budowlami gospodarskimi”4. Opis ten jest w wielu punktach wciąż aktualny. Dwór został wyremontowany przez kolejnych właścicieli w 1892 roku, a jego powojenna renowacja z niewielkimi zmianami przywróciła ten stan. Obecnie we wnętrzach dworu znajduje się ekspozycja ukazująca wygląd XIX-wiecznej siedziby średniozamożnej szlachty. Szczególnie dobrze wyposażona jest dworska kuchnia. W pobliżu dworu rozlokowane są budynki gospodarcze: spichlerz, stajnia z wozownią i obory. Nieco dalej – za bramą dworu – znajduje się chałupa Stanisława Klamerusa, przeniesiona tutaj z Łopusznej. Jej ekspozycja pokazuje wnętrze domu chłopskiego z okresu międzywojennego. Dla zbudowania siatki znaczeń wokół dworu w Łopusznej pomocny był też inny cytat – ze wspomnień Kazimierza Przerwy-Tetmajera: „U nas w Ludźmierzu było ślicznie. Dunajec szedł przez wieś pod sam dwór. Były ciche pola, kamienice puste, wieczorem od torfowego ognia chmura dymu nad wsią, wielki dzwon na Anioł Pański; były rozlewiska wodne, odmęty spokojne, nieruchome, przeraźliwie głębokie i głuche; były moczary, koła i obłędy wodne, i torfowiska przepastne, karłowatą sosną zarosłe. Był las smrekowy, pusty, milczący, gdzie tylko szumiał wiatr. Były zarośla i zagaje tajemnicze, trwożące, gdzie księżyc krył i skąd się patrzył jak upiór z wody wylazły, z mętnych topieli Dunajca. Były na koniec z jednej strony góry Beskidy, z drugiej Tatry, cały łańcuch, jak stalowy mur”5. Poeta opisuje w tym fragmencie okolice dworu nie w Łopusznej, ale w położonym nieco bliżej Nowego Targu Ludźmierzu – gnieździe rodowym Tetmajerów, oddaje on jednak nastrój podhalańskiej wsi.
4 S. Goszczyński, Dziennik z podróży do Tatrów, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1958, s 58. 5
K. Przerwa-Tetmajer, Na Skalnym Podhalu, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1972, s. 4.
62
Na podstawie zebranych faktów i inspiracji określiliśmy zbiór znaczeń, które mogą z nich wypływać. Początkowo miał on formę zestawu haseł i słów kluczy. Znalazły się wśród nich m.in. następujące sformułowania: ostoja polskości, siedziba rodowa, rodzina szlachecka, wartości patriotyczne, życie rodzinne w wiejskim dworze, wartości rodzinne, członkowie rodziny i podział zadań w życiu domowym, dobre gospodarowanie, prace polowe i prace domowe, zajęcia gospodarcze, organizacja życia i pracy, gospodarka lokalna, dwór i wieś – układ powiązań, dwór jako motyw i symbol w kulturze polskiej, archetyp dworu, praca i zabawa we dworze, „Wsi spokojna! Wsi wesoła”, społeczność lokalna, dzieciństwo na wsi i we dworze, kalendarz zajęć gospodarskich, architektura i konstrukcja dworu drewnianego, układ obejścia, zagospodarowanie przestrzeni. Wychodząc od tak określonego zbioru treści, podjęliśmy próbę sformułowania tematu i łączącego je wątku przewodniego. Brzmi on: mikrokosmos polskiego dworu. Ma być to opowieść o organicznych związkach dworu i wsi, kształtujących polski krajobraz kulturowy. Życie w Łopusznej toczyło się w charakterystycznym dla polskich dworów rytmie. Oprócz gospodarzy i licznych gości dworską familię tworzyli m.in. dalsi krewni, rezydenci i służba. Dwór funkcjonował w symbiozie z wsią i sam był dużym gospodarstwem. Ten model funkcjonowania czynił dwór i wieś niemal samowystarczalnym organizmem. Taki model życia był w tym czasie typowy dla ziem polskich. Sielski obraz dworu w otoczeniu wsi do dziś stanowi budulec dla polskiej mitologii narodowej. Prezentacja życia na dworze w podhalańskiej wsi ma zatem odnosić do szerszych zagadnień związanych z funkcjonowaniem dworu w sieci zależności społecznych, gospodarczych, kulturowych i politycznych oraz jako motywu w kulturze polskiej. Chcieliśmy zwrócić w ten sposób uwagę na fakt, że dwór to nie tylko budynek, ale sposób życia wyrażający pewne wartości swojej epoki, które zostały zaadaptowane przez kulturę narodową i zyskały znaczenie ponadczasowe – wśród nich poczesne miejsce zajmują wartości rodzinne. O wyborze rodziny jako kluczowego adresata dla opowieści dworu zadecydowała także analiza jego przestrzeni. Sam dwór otoczony jest rozległym obejściem, okolonym z jednej strony przez mur i parkan, a z drugiej przez zabudowania gospodarcze. Obejście to potencjalna przestrzeń dla sezonowych wydarzeń plenerowych, a zabudowania gospodarcze mogą być łatwo zaadaptowane jako miejsca do prowadzenia różnego rodzaju zajęć warsztatowych. Wnętrze dworu, prezentujące obecnie głównie meble i sprzęty domowe, może gościć wystawy czasowe komentujące poszczególne aspekty wybranego tematu przewodniego, np.: role rodzinne i społeczne członków dworskiej familii, motyw dworu w kulturze polskiej (cytaty, ikonografia…), mieszkańcy i rezydenci dworu w Łopusznej (biografie i spuścizna tych osób), kalendarz prac polowych – zarządzanie wiejskim gospodarstwem itd.
5
Oferta dla rodzin w Dworze w Łopusznej
Na podstawie tematu przewodniego – mikrokosmos polskiego dworu – powstała oferta cyklicznych wydarzeń. Roboczy tytuł tego działania to „U pana, wójta i plebana”. Głównym adresatem tych działań mają być rodziny, zwłaszcza spędzające czas w licznych w okolicy Łopusznej ośrodkach wczasowych i pensjonatach. Doznania i doświadczenia, jakie ta oferta ma im przynieść, można określić jako: wspólna dobra zabawa, radość ze spędzonego razem czasu, odpoczynek w wyjątkowym otoczeniu w towarzystwie innych rodzin, żywy 63
kontakt z kulturą narodową, zdobycie nowych umiejętności i sprawdzonej, eksperckiej wiedzy. Rezultatem tych działań ma być uświadomienie odbiorcom natury zjawiska symbiotycznej relacji dworu i wsi, ukazanie źródeł dworskiego mitu narodowego, umożliwienie zwiedzającym wejścia w świat dawnego wiejskiego dworu oraz wsi i poczucia ich specyfiki, zdobycie przez odbiorców kilku podstawowych umiejętności związanych z wiejskim gospodarowaniem. Przy tworzeniu oferty Dworu w Łopusznej cele edukacyjne zostały postawione na równi z rozrywkowymi. Istotą opracowanej oferty ma być łączenie różnych form aktywności dla wszystkich członków rodziny – w formie całodziennego wydarzenia. Wśród planowanych prezentacji i warsztatów są: zajęcia dla dzieci, zabawy wiejskie i dworskie, robienie prostych zabawek z naturalnych elementów (np. makowe panienki, gwizdki z wierzby, grzechotki z sitowia, statki z kory itp.). Obok zajęć dla dzieci, w tej samej przestrzeni obejścia dworskiego, organizowane będą zajęcia dla rodziców, nawiązujące do rzemiosł obecnych we dworze, m.in: stolarstwo, plecionkarstwo czy garncarstwo. Otoczenie dworskiej kuchni zostanie wykorzystane jako przestrzeń do wspólnego gotowania potraw, które dawniej spożywano we dworze. Wnętrze dworu może być przestrzenią do prezentacji poezji i prozy tworzonej przez goszczących tu twórców. Może to być podstawa do wydarzeń obejmujących wspólne czytanie wierszy oraz warsztatów literackich inspirowanych twórczością Kazimierza Przerwy-Tetmajera. Dodatkowo wnętrze dworu może być wykorzystane do prezentacji wystawy zdjęć, przedstawiających współczesne adaptacje idei dworu w polskiej architekturze. Dodatkowym punktem wydarzeń we dworze może być zwiedzanie Łopusznej pod kątem wzajemnych relacji wsi z dworem. Planowana oferta dworu została zatem pomyślana, tak żeby odpowiadać na potrzeby rodzin, przede wszystkim w zakresie tworzenia przestrzeni dla wspólnego i twórczego spędzania czasu. Zarówno prezentowane we dworze eksponaty, jak i sam budynek i jego otocznie, stanowią nie tylko tło, ale i istotny kontekst dla tych aktywności. Są inspiracją dla budujących ofertę działań i wypełniają je treścią.
6
Podsumowanie
Zaprezentowany tu proces tworzenia ofert dla określonych grup odbiorców – w tym odbiorcy rodzinnego, został przeprowadzony dla każdej z 11 filii Muzeum Tatrzańskiego. Zaowocowało to stworzeniem struktury całościowej oferty turystyki kulturowej oferowanej przez muzeum. Oferta i promocja muzeum są w tym ujęciu rezultatem procesu koncepcyjnego, na który składają się namysł interpretacyjny (analiza zbiorów, formułowanie tematów), strategiczny (wizja i kierunki rozwoju muzeum jako organizacji) i marketingowy (badanie grup docelowych i konkurencji muzeum, założenia marki muzeum). Zgodnie z proponowanym tu założeniem centralnym elementem zmiany, mającej doprowadzić do nawiązania lepszych relacji muzeum z publicznością, było stworzenie narracji – określenie na podstawie dostępnych zasobów głównych wątków, które zostały rozwinięte w postaci konkretnych ofert turystycznych w poszczególnych filiach muzeum. Dzięki temu każda filia muzeum podejmuje opowieść dla swoich odbiorców, równocześnie realizując misję całego muzeum. 64
Bibliografia: S. Goszczyński, Dziennik z podróży do Tatrów, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1958. J. Hajduk, S. Wacięga, Ł. Piekarska-Duraj, P. Idziak, Lokalne muzeum w globalnym świecie – poradnik praktyczny, Małopolski Instytut Kultury, Kraków 2013. P. Idziak, Ożywianie duchów miejsc, http://muzeoblog.org/2015/03/16/ozywianie-duchow-miejsc/ [dostęp: 16.03.2015]. A. Mikos von Rohrscheidt, Turystyka kulturowa: fenomen, potencjał, perspektywy, Gniezno 2008. K. Przerwa-Tetmajer, Na Skalnym Podhalu, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1972.
65
Uczestniczki i uczestników seminarium „Senior w instytucji kultury – instytucja kultury dla seniora” gościliśmy w Bramie Poznania w październiku 2016 roku. Tym razem inicjatywa Centrum Turystyki Kulturowej TRAKT wpisała się w coroczną imprezę „Senioralni”, organizowaną przez Centrum Inicjatyw Senioralnych w Poznaniu. By zwiększyć uczestnictwo seniorów w życiu społecznym, w tym kulturalnym, trzeba poznać ich potrzeby, oczekiwania i podjąć próbę stworzenia miejsca przyjaznego, biorąc przy tym pod uwagę różne aspekty obecności tej grupy w instytucji kultury. Takie miejsce musi dawać seniorkom i seniorom możliwość spotkania się w przyjemnej atmosferze, inspirować do rozmów, rozwijać, wykorzystywać wiedzę i umiejętności, pozwolić na dzielenie się ich niewątpliwym doświadczeniem.
Sen
Podczas seminarium prelegentki i prelegenci starli się odpowiedzieć m.in. na następujące pytania: ×× Kim są współcześnie senior i seniorka?
×× W jaki sposób seniorzy spędzają czas wolny i czy chętnie zaglądają do instytucji kultury?
×× Jaką funkcję pełnią instytucje kultury w zaspokajaniu potrzeb edukacyjnych seniorów?
×× Na jakie aspekty warto zwrócić uwagę, organizując spotkania dla seniorów?
×× Jakimi narzędziami się posłużyć, by „zbliżyć” i zaangażować seniorów do współtworzenia instytucji kultury?
Praktycznym komponentem seminarium była prezentacja stosowanych w Bramie Poznania rozwiązań edukacyjnych dla seniorek i seniorów, a także możliwość wzięcia udziału w warsztacie kreatywnym, zwiedzaniu ekspozycji lub Ostrowa Tumskiego ścieżką tematyczną przygotowaną z myślą o potrzebach osób starszych.
66
niorzy 67
68
Senior to nie ja? Czy jesteśmy przygotowani na starzenie się społeczeństwa? Kontekst społeczno-gospodarczy
Wojciech Bauer Centrum Inicjatyw Senioralnych w Poznaniu Absolwent Instytutu Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, ukończył Studia Podyplomowe z zakresu Zarządzania Projektem w Wyższej Szkole Bankowej. W kręgu jego zainteresowań od dawna znajdują się zagadnienia związane z polityką społeczną, przede wszystkim aktywizacją seniorów oraz tworzeniem i implementacją innowacyjnych rozwiązań w Poznaniu. Koordynator wielu projektów krajowych i międzynarodowych finansowanych ze środków Unii Europejskiej. Wieloletni pracownik Urzędu Miasta Poznania, obecnie dyrektor miejskiej jednostki organizacyjnej – Centrum Inicjatyw Senioralnych. Mediator w sprawach cywilnych, ekspert Ministerstwa Rozwoju Regionalnego w obszarze administracji publicznej. Zagorzały kibic piłkarski, wnuk 98-letniej babci Anny.
69
W 1
Art. 32 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r.
2
Należy zauważyć, że początek „wieku senioralnego” wydłuża się – obecnie najbardziej popularną datą graniczną jest 60 lat, a jeszcze kilka lat temu było to 55 lat. Z całą pewnością za kilka, kilkanaście lat będzie to 65 lat.
Senior
„Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny”1. Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, najwyższy akt normatywny w naszym kraju, to przede wszystkim określenie zasad wolności i praw człowieka. W poszczególnych artykułach ustawy zasadniczej znajdujemy m.in. informacje o wolności ekonomicznej, kulturalnej, politycznej, osobistej. Prawa i wolności przysługują wszystkim Polkom i Polakom – niezależnie od statusu materialnego, wykształcenia oraz wieku. Przysługują zatem i tym, którzy rozpoczynają edukację, pracują, jak i tym, którzy kończą swoją aktywność zawodową lub ją już zakończyli. Szczególną grupą są seniorzy – dla wielu z nas trudna definicyjnie grupa, niezwykle zróżnicowana, posiadająca ogromny potencjał dla całego społeczeństwa i – co najważniejsze – korzystająca z całego zbioru wolności i praw człowieka. W krótkim omówieniu chciałbym zastanowić się nad zagadnieniami związanymi z obecnością seniorów w społeczeństwie, świadomością starzenia się społeczeństwa, nad kontekstem społeczno-kulturalnym i możliwymi działaniami (wspólnie z seniorami i na ich rzecz) na przykładzie miasta Poznania.
Kim są seniorzy, kim jest senior, kim jest senior w Polsce, w Poznaniu? Czy jesteśmy przygotowani na współpracę z seniorami? Definicja seniora nie jest jednoznaczna. Wielu naukowców wskazuje, że każdy z nas podejmuje decyzję, kiedy uznać siebie za seniora. Socjologowie wskazują, że seniora może definiować wiek – metryka – 60 lat, wiek biologiczny – menopauza, andropauza, wiek psychiczny – samopoczucie, na ile lat się czuje, zdrowie, odgrywanie ról społecznych – babcia, dziadek, aktywność zawodowa – emerytura. Najłatwiejsze i najbardziej popularne jest definiowanie seniora poprzez kryterium wieku – senior to osoba, która ukończyła 60 rok życia2. Taka definicja przyjmowana jest również w Poznaniu. Światowa Organizacja Zdrowia WHO wprowadziła dodatkowy podział metrykalny seniora: 60/65–75 – young old – starość wczesna; 75–89 – old old – starość dojrzała; powyżej 90 – długowieczność – senior sędziwy. Na podstawie wskazanych definicji należy zaznaczyć, że grupa seniorów jest zróżnicowana zarówno pod względem wieku, jak i zdrowia, pełnionych funkcji społecznych oraz potrzeb. Demografia
Według danych GUS w Polsce mieszka obecnie ok. 38 milionów Polaków, z czego osób w wieku ponad 60 lat jest ok. 8,5 miliona, co stanowi ponad 22 proc. mieszkańców. GUS prognozuje, że w 2050 roku odsetek osób w wieku ponad 60 lat stanowić będzie już ok. 40-proc. grupę wszystkich mieszkańców. Dla porównania: w Poznaniu mieszka obecnie 71
ponad 140 000 osób w wieku ponad 60 lat, co stanowi 25 proc. mieszkańców, a w 2050 roku w tym przedziale wiekowym mieszkać będzie ponad 172 000 osób – ok. 42 proc. wszystkich poznaniaków. Powyższe dane wskazują jednoznacznie, że społeczeństwo w całej Polsce starzeje się w bardzo szybkim tempie. Zadania władzy centralnej i lokalnej
Różnorodność potrzeb seniorów i świadomość starzenia się społeczeństwa powinny być uwzględniane w tworzonych politykach lokalnych i krajowych. To na poziomie rządu, poszczególnych ministerstw, a przede wszystkim w naszych małych ojczyznach – województwach, powiatach, a także miastach i gminach, wdrażane muszą być odpowiednie strategie rozwoju, programy lokalne uwzględniające partycypację społeczną, międzypokoleniowość, partnerstwo. Ogromne zadanie leży po stronie samorządów, które odpowiedzialne są za organizację przestrzeni publicznej, transport, mieszkalnictwo, zatrudnienie, komunikację i przekazywanie informacji, usługi zdrowotne, czyli te elementy, które według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) stanowią o jakości życia, optymalnego komfortu procesu starzenia się. Obok istniejących ważnych polityk rządowych na szczególne zainteresowanie zasługują programy lokalne: (wojewódzki) Wielkopolski Program na Rzecz Osób Starszych do 2020 roku oraz (poznańskie) Miejska Strategia Polityki Społecznej, Program „Seniorzy” 2005–2010, Polityka Senioralna Miasta Poznania na lata 2017–2021.
C
Co jest ważne dla seniora?
Dla tworzenia dobrej lokalnej polityki senioralnej istotne jest przede wszystkim zbadanie potrzeb osób starszych. Choć może się to wydawać zaskakujące, różnorodność seniorów w Polsce jest wyraźna i to nie tylko ze względu na różnice wieku w tej grupie. Istotna jest specyfika lokalna, uwarunkowania związane z miejscem zamieszkania, społecznością otaczającą, a także dorobek kulturowy. Potrzeby 70-letniego seniora w Poznaniu, pełniącego określoną funkcję społeczną, mogą być zupełnie inne niż potrzeby mieszkańca Krakowa w tym samym wieku. Zasadniczym zadaniem powinno być poznanie seniorów, ich potrzeb, specyfiki. Profesor Zofia Szarota podkreśla w swoich publikacjach i wystąpieniach, że dla seniora nie są ważne jedynie zdrowie czy pieniądze, ale także m.in. zakres interakcji społecznych w rodzinie, wśród przyjaciół, satysfakcja z kontaktów z otoczeniem, z życia społecznego, otrzymywane wsparcie emocjonalne, psychiczny dobrostan, satysfakcja z życia, optymizm. W tym miejscu chciałbym zwrócić szczególną uwagę na proces starzenia. Wkroczenie w wiek senioralny (60 lat) to tylko jeden element całego procesu – zgodnie z uwarunkowaniami bio72
logicznymi nasz organizm zaczyna się starzeć przecież dużo wcześniej. Istotne jest więc świadome dojrzewanie do starości. To właśnie świadomość jest warunkiem niezbędnym do racjonalnego działania, dojrzewania do pełnionej funkcji, przygotowania do zmieniającej się rzeczywistości. Wiele osób młodych nie myśli o starości, nie zastanawia się nad przyszłością, według nich odległą, nie bierze pod uwagę konsekwencji podejmowanych działań. Świadomej, dojrzałej starości sprzyja tzw. aktywne starzenie.
A
Aktywne starzenie
Aktywne starzenie się – zgodnie z definicją OECD z 1998 r. – „to zdolność człowieka do prowadzenia produktywnego życia w społeczeństwie i gospodarce, w miarę stawania się starym”3. Aktywne starzenie uzależnione jest od wielu czynników, w tym m.in. zdrowia, stylu życia na przestrzeni lat, aktywności zawodowej, fizycznej, od dbałości o zdrowie czy relacje społeczne. Im wcześniej zaczniemy myśleć o konsekwencjach naszych działań, tym lepiej przygotujemy się do starości. Światowa Organizacja Zdrowia informuje, że aktywne starzenie „powinno być oparte na uczestnictwie i upoważnieniu, musi stanowić efekt synergii działań idących «od góry» (upoważnienie) i «od dołu» (uczestnictwo), a polityka aktywnego starzenia się powinna uwzględniać różnorodność narodową i kulturową (zasadnicze różnice w wartościach i stylach życia)”4. Aktywne starzenie musi więc być symbiozą naszych chęci z ofertą środowiska, miasta/gminy. Nie możemy mówić o aktywnym, świadomym starzeniu się mieszkańców bez zaangażowania i oferty władz lokalnych, społeczności, organizacji, instytucji publicznych i prywatnych. Zakres działań podejmowanych w Poznaniu to przykład oferty aktywnego starzenia, dojrzewania do starości, przy jednoczesnej pomocy tym, którzy najbardziej potrzebują wsparcia.
Działania Miasta Poznania na rzecz seniorek i seniorów
Poznań od wielu lat stawiany jest jako przykład samorządu szczególnie dbającego o potrzeby najstarszych jego mieszkanek i mieszkańców. Świadczą o tym nagrody i wyróżnienia, zarówno te, przyznawane na szczeblu lokalnym czy wojewódzkim, jak i europejskim. Co jednak ważniejsze dla osób mających swój udział w kreowaniu polityki senioralnej miasta, sami zainteresowani – seniorki i seniorzy – doceniają miejskie rozwiązania, aktywnie konsultują kolejne pomysły, 73
3
http://50plus. gov.pl/-/starzecsie-aktywnie-czylijak-ksztaltowacwlasny-rozwojw-starszymwieku-59811 [dostęp: 05.05.2018].
4
http://50plus. gov.pl/-/starzecsie-aktywnie-czylijak-ksztaltowacwlasny-rozwojw-starszymwieku-59811 [dostęp: 05.05.2018].
opowiadają o swoich potrzebach i wspólnie z przedstawicielami władz i miejskich jednostek działających na ich rzecz zastanawiają się nad możliwościami wprowadzenia kolejnych użytecznych rozwiązań. W lipcu 2016 roku Miasto Poznań – jako drugie obok Gdyni miasto w Polsce – przyjęto do sieci Miast Przyjaznych Starzeniu WHO (Światowej Organizacji Zdrowia). Od wielu lat potrzeby ponad 140-tysięcznej grupy seniorek i seniorów brane są szczególnie mocno pod uwagę przy planowaniu budżetu miasta, rozpisywaniu konkursów dla organizacji pozarządowych działających na rzecz osób starszych czy powoływaniu kolejnych podmiotów wspierających działania na rzecz podniesienia jakości życia najstarszych poznanianek i poznaniaków. W Poznaniu od 2007 roku działa jedna z najstarszych w Polsce rad – Miejska Rada Seniorów. Na jej wniosek w pierwszej kadencji powołano nową miejską jednostkę, której uwaga i działania skoncentrowane są szczególnie na potrzebach tej grupy – Centrum Inicjatyw Senioralnych. Działalność Miejskiej Rady Seniorów w Poznaniu, reprezentanta środowiska senioralnego, to jeden z kluczowych elementów prawidłowej współpracy władzy lokalnej ze społecznością. W Poznaniu na przestrzeni lat podejmowano wiele interesujących działań, realizowano niezliczoną liczbę projektów partnerskich ze środowiskiem senioralnym, organizacjami pozarządowymi, UTW, firmami prywatnymi. Te najbardziej aktualne zebrano w tzw. Pakiet Poznań Viva Senior. W 2017 roku zainicjowano ciągle powiększający swoją ofertę Pakiet Poznań VIVA Senior, który jest efektem pionierskich w skali kraju prac nad polityką senioralną. Polityką opartą o przyjęty przez Radę Miasta Poznania najnowszy, aktualny dokument programowy – Polityka Senioralna Miasta Poznania na lata 2017–2021. To dokument, który powstał dzięki zaangażowaniu wielu interesariuszy i znacznym współudziale samych seniorów – wskazuje działania, zadania i inicjatywy kształtujące warunki godnego i zdrowego starzenia się w Poznaniu. Polityka Senioralna nie jest wyodrębnionym dokumentem przeznaczonym wyłącznie seniorom, ale jest jednym z priorytetów Poznania, ma bowiem bezpośredni wpływ na kształtowanie całości polityk miejskich we wszystkich elementach funkcjonowania. Dojrzała polityka to przede wszystkim koordynowana przez miasto umiejętna współpraca wielu środowisk, instytucji publicznych i prywatnych, reprezentantów trzeciego sektora, uwzględniająca różnorodność potrzeb, przedstawiająca wielorakie rozwiązania. Jak powiedział Jacek Jaśkowiak, Prezydent Poznania: „Wspieranie seniorów, dostarczanie im adekwatnych usług, a także odpowiednia organizacja przestrzeni publicznej i integracja międzypokoleniowa są jednymi z najważniejszych priorytetów miasta. Chcemy działać nie tylko dla seniorów, ale przede wszystkim wspólnie z nimi. Ich potencjał i energia zbyt długo pozostawały niezauważane”. 74
Pakiet Senior VIVA Poznań ma poprawić jakość życia najstarszych poznaniaków. Wśród zawartych w nim propozycji jest m.in. projekt Złota rączka dla seniora, dzięki któremu starsi poznaniacy mogą bezpłatnie skorzystać z pomocy przy drobnych naprawach technicznych; Taksówka dla seniora, bezpłatne usługi transportowe dla seniorów, którzy skończyli 70 lat i mają trudności w samodzielnym poruszaniu się komunikacją publiczną (dojazd do urzędu, lekarza specjalisty czy na groby bliskich); Książka dla seniora, darmowy dowóz wypożyczonych książek z Biblioteki Raczyńskich tym seniorom, którzy mają problem z samodzielnym dojazdem do biblioteki; Minigranty dla seniora – projekt dopłat do małych remontów dla seniorów, którzy mieszkają w lokalach komunalnych; Pudełko życia, czyli zestaw informacji usprawniający proces udzielenia wsparcia medycznego w sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia i ułatwiający wczesną diagnostykę szpitalną, a także Złota Karta. W najbliższym czasie planowane jest uruchomienie dodatkowych działań, jak na przykład bezpłatna wypożyczalnia sprzętu rehabilitacyjnego. Nowe inicjatywy to odpowiedź na potrzeby mieszkańców, innowacyjne rozwiązania to efekt współpracy lokalnej, a także inspiracji w Polsce i za jej granicami. W Poznaniu dzielimy się swoimi dokonaniami, ale również czerpiemy z doświadczeń innych. Mając powyższe na uwadze, Prezydent Poznania zaprosił do współpracy w zakresie tworzenia nowoczesnej polityki senioralnej przedstawicieli innych polskich miast. Na propozycję współpracy odpowiedziały władze ponad 20 samorządów, w tym prezydenci Warszawy, Krakowa, Gdańska, Gdyni, Szczecina, Bydgoszczy, Torunia, Lublina czy Łodzi. W lipcu 2017 r. przedstawiciele ww. miast przyjechali do Poznania, by razem wypracować wspólną strategię. Efektem rozmów była deklaracja współpracy, która została uroczyście podpisana przez przedstawicieli 21 samorządów w Poznaniu na dwudniowej konferencji Miasta przyjazne starzeniu się. Liczna, bo 140-tysięczna grupa osób po 60. roku życia zamieszkująca Poznań od wielu już lat zaprasza władze, jednostki miejskie oraz organizacje pozarządowe realizujące zadania miasta na rzecz seniorów do tego, by dbać o różnorodność proponowanych rozwiązań i ofert. Duża liczba wspieranych przez miasto organizacji pozarządowych projektuje działania na rzecz podniesienia jakości życia najstarszych poznaniaków, organizując wsparcie wolontaryjne dla osób samotnych, zajęcia ruchowe i usprawniające, pokazy artystyczne, badania profilaktyczne, teleopiekę i wiele innych. Nie byłoby to wszystko możliwe, gdyby nie ścisła współpraca władz miasta z przedstawicielami środowisk seniorskich, wiele godzin konsultacji, dyskusji i duże zaangażowanie miejskich decydentów. Sukces Poznania to coraz aktywniejsza współpraca instytucji miejskich, Urzędu Miasta Poznania, organizacji pozarządowych, środowiska seniorów, wolontariuszy. Z myślą o tym, by ułatwić zainteresowanym dostęp do wiedzy o możliwościach, jakie ma dla nich miasto, 8 grudnia 2009 roku powołano również Centrum Inicjatyw Senioralnych.
75
Centrum Inicjatyw Senioralnych
Centrum Inicjatyw Senioralnych jest jednostką organizacyjną Miasta Poznania, powołaną uchwałą Rady Miasta Poznania NR LXIV/898/V/2009 z dnia 8 grudnia 2009 roku na wniosek Miejskiej Rady Seniorów. Centrum oficjalnie rozpoczęło działalność w maju 2010 roku. Działania tej miejskiej jednostki mają na celu przede wszystkim pracować na rzecz poprawy jakości życia seniorek i seniorów, co pojmowane jest m.in. jako zwiększenie szeroko rozumianego uczestnictwa najstarszych poznanianek i poznaniaków w życiu społecznym, szczególnie w obszarze edukacji, zdrowia, kultury i sztuki. Flagowym działaniem Centrum jest umożliwianie seniorom jak najszerszego dostępu do informacji dla nich ważnych. Stąd prowadzony obecnie na ul. Mielżyńskiego 24 stacjonarny Punkt Informacji 60+ – miejsce, do którego może przyjść każdy zainteresowany tym, co dzieje się w mieście na rzecz osób dojrzałych i starszych. Pracownicy czekają na seniorów chcących spotkać się i porozmawiać osobiście, zawsze życzliwi i chętni do pomocy. Z tych rozmów z osobami korzystającymi z usług Centrum wynikają nowe i ciekawe pomysły na działania, ale i doskonała orientacja pracowników na temat potrzeb, trosk, radości i wyzwań, z jakimi mierzą się seniorzy. Biuro Centrum to jednak nie wszystko. Osoby korzystające z internetu znajdą również informacje dotyczące spraw dla nich ważnych na stronie internetowej www.centrumis.pl, na profilu facebookowym, w Cyfrowym Informatorze Seniora (ekran dotykowy, zawierający informacje o nadchodzących wydarzeniach, który znaleźć można w CentrumIS, w CK Zamek i w Centrum Informacji Miejskiej), jak również za pośrednictwem licznych artykułów i wypowiedzi publikowanych w mediach lokalnych (gazety, stacje radiowe i telewizyjne). W CentrumIS dostępna jest również aktualna baza danych organizacji pozarządowych, klubów seniora, instytucji miejskich i innych inicjatyw przygotowanych z myślą o najstarszych poznaniakach i poznaniankach. Dzięki temu, poza głównymi odbiorcami informacji – seniorami, osoby chcące podjąć inicjatywę na rzecz tej grupy osób mogą skorzystać z wiedzy pracowników i nawiązać ciekawe współprace i koalicje.
76
Najważniejsze działania Centrum Inicjatyw Senioralnych:
×× Nieodpłatne poradnictwo prawne i psychologiczne, spotkania edukacyjne z zakresu bezpieczeństwa osobistego i zdrowotnego, konsultacje cyfrowe (korzystanie z internetu, smartfonów, tabletów, bezpieczeństwo w sieci), których udzielają seniorkom i seniorom wolontariusze i wolontariuszki, czerpiąc z tego obopólną korzyść i przyjemność, ×× Targi VIVA SENIORZY!, Senioralni. Poznań, ×× Poznańska Akademia Bezpieczeństwa, Poznańska Akademia Zdrowia, ×× Poznańskie Forum Klubów Seniora, Poznański Przewodnik Seniorki i Seniora, ×× Miejsce Przyjazne Seniorom. Pomimo licznych sukcesów wielu miast – w tym Poznania – zdawać musimy sobie sprawę, że przed nami jeszcze wiele nowych wyzwań. Jestem jednak przekonany, że dzięki zaangażowaniu całego środowiska będziemy w stanie się z nimi skutecznie zmierzyć. Odpowiadając na tytułowe pytanie: warto wcześniej mieć świadomość, że starzejemy się nie w wieku 60 lat, ale już od momentu naszych narodzin. Wszyscy więc pracujemy na naszą dobrą przyszłość. Warto czynić to uważnie.
77
78
Rozwój publiczności – seniorzy w instytucji kultury
dr
Marcin Poprawski Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu Prodziekan Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, pracownik Instytutu Kulturoznawstwa UAM, współtwórca centrum badawczego Regionalne Obserwatorium Kultury UAM; od 2006 roku wykładowca Uniwersytetu Europejskiego Viadrina we Frankfurcie nad Odrą. Autor i redaktor publikacji z zakresu nauk o kulturze, zarządzania, estetyki. Ekspert Związku Miast Polskich, członek Zespołu ds. Lokalnych Polityk Kulturalnych przy Narodowym Centrum Kultury. Od 2013 r. dwukrotnie wybrany wiceprezesem europejskiej sieci ENCATC, członek jury NICE Award, ekspert w międzynarodowych projektach z zakresu rozwoju publiczności instytucji (Fondazione Fitzcarraldo) oraz sektorów kreatywnych (ECBN); gościnny wykładowca akademii teatralnej DAMU w Pradze oraz JAMU w Brnie. Od roku 2014 dyrektor festiwalu Akademia Gitary.
79
P
Pojęcie „rozwoju publiczności”1 pochodzi z przekładu i adaptacji na warunki polskie brytyjskiego audience development, koncepcji będącej obecnie jednym z najchętniej dyskutowanych tematów w europejskich gremiach zajmujących się instytucjami kultury2. Rozwój publiczności to spójny obszar działań, pojmowany jako strategiczny, dynamiczny i interaktywny proces czynienia instytucji kultury, poszczególnych teatrów, muzeów, filharmonii, bibliotek, centrów kultury itd. bardziej dostępnymi dla różnorodnej publiczności. Dotyczy to osób przebywających w możliwym zasięgu działania instytucji, jej metod włączania nowych, szerszych typów publiczności w dalsze upowszechnianie treści, wartości, narracji, artefaktów, które są przedmiotem działalności organizacji kulturalnej. Chodzi tu zatem nie tylko o to, by zwiększać publiczność instytucji, sprzedawać więcej biletów wstępu, lecz by widzowie, zwiedzający, czytelnicy, słuchacze pochodzili z bardziej różnorodnych środowisk i obszarów (społecznie, wiekowo, kulturowo, geograficznie). Ostatecznie najbardziej istotne jest to, by osoby te rozwijały się razem z instytucją, w której przebywają, współtworzyły ją, propagowały, wzmacniały swoim zaangażowaniem. Pojęcie pierwotnie kojarzone było z działaniami marketingowymi na rzecz zwiększenia liczby i różnorodności klientów instytucji kultury. Przeszło jednak w ostatnich dwudziestu latach znaczącą ewolucję w stronę działań partycypacyjnych i edukacyjnych. W obszarze „rozwoju publiczności” szukamy metod większego pogłębienia i poszerzenia zakresu relacji pomiędzy instytucją kultury a różnymi rodzajami publiczności, obecnymi i potencjalnymi gośćmi obiektu kulturalnego. Celem rozwoju publiczności jako metody działania jest zaangażowanie jednostek i społeczności w doświadczanie, partycypację, czerpanie satysfakcji z obcowania z wartościami propagowanymi przez instytucję kultury. Instytucja zaangażowana w rozwój publiczności jest miejscem kierującym swoją uwagę i priorytety działania w stronę pojedynczego człowieka, który ma być jej świadomym gościem, zaangażowanym w jej rozwój oraz rozwój swoich kompetencji społecznych, estetycznych, etycznych, które spełniać będą potrzeby jednostek jako części społeczeństwa, wspólnoty wartości. W praktyce działania z obszaru „rozwoju publiczności” dotyczą układania programu instytucji, wydarzeń edukacyjnych podejmowanych przez instytucję, budowania trwałej relacji zaufania i wzajemnej lojalności. Senior jest znaczącym – wiernym 1 W literaturze w języku polskim zdarza się również pojęcie „rozwoju widowni” – np. A. Wlazeł, A. Etmanowicz, A. Skalska, E. Jurkowska, i wymagającym uwagi – typem publiczności (red.) Sztuka dla widza! Koncepcja rozwoju widowni. Wprowadzenie, Warszawa 2011, http://www.rozwojwidowni.pl/attachments/file/sztuka_ docierającej dziś do instytucji kultury i korzydla_widza_impact.pdf. A. Etmanowicz, A. Wlazeł, (red.) Audience Development, czyli sztuka stającej z dobrodziejstw sztuki i kreatywności. dla widzów, Warszawa 2012, http://www.artimpact.pl/attachments/file/ Wskazują na to badania przygotowane przez audience_development_impact_2012.pdf. zespół pod kierunkiem autora – Po co seniorom 2 Kompendium aktualnej wiedzy na ten temat, łącznie z zestawieniem literatury i podstawowych pojęć charakterystycznych dla tego kultura? Badania kulturalnych aktywności osób zagadnienia, znaleźć można na stronie projektu wykonanego na zlecenie Komisji Europejskiej: http://engageaudiences.eu. starszych, zrealizowane w roku 20123 na ob3 szarze 16 województw oraz ponownie w 2014 Opublikowane w tomie pisma naukowego „Studia Kulturoznawcze” 1(3)/2013 Senior i kultura. O aktywności kulturalnej osób starszych, roku, w Wielkopolsce4. Badania dotyczyły chaWydawnictwo Wydziału Nauk Społecznych UAM, red. M. Poprawski, M. Mękarski. rakterystyki uczestnictwa osób starszych w kul4 M. Poprawski, M. Mękarski, S. Malewski (red.), Osoby w wieku 50+ turze na terenie kraju. Ponadto miały również a rozwój kapitału społecznego. Diagnoza i ewaluacja wielkopolskich inicjatyw kulturalnych, Fundacja Altum 2014, http://www.fundacja-altum. charakter przeglądu oferty, indeksowania wypl/publikacje. darzeń kulturalnych skierowanych do seniorów na terenie Wielkopolski. Przyglądano się także 81
kwestii motywacji i demotywacji do uczestnictwa seniorów w kulturze; skutecznym zachętom i zniechęcającym brakom. Zaproponowano w tych działaniach badawczych typologię aktywności (obszarów i form zaangażowania), w której senior jest dzisiaj uczestnikiem, współtwórcą, autonomicznym twórcą sztuki. Stawianie tez dotyczących tzw. publiczności senioralnej wiąże się jednak z pewną definicyjną niezręczno5 „Studia Kulturoznawcze” 1(3)/2013, op. cit. ścią. Czy uprawnione jest używanie pojęcia publiczności senioralnej? To zdecydowanie uproszczenie retoryczne, redukcja ogromnej, niekoniecznie spójnej, realnie występującej różnorodności. Można wszelako wskazać w oparciu o badania społeczne5 pewien zespół cech, który zbliża postawy i preferencje osób starszych jako uczestników aktywności kulturalnych. Jeśli pogodzimy się z ograniczeniami tego uproszczenia, ze zbyt prostą standaryzacją, wówczas w oparciu o badania tej grupy klientów instytucji kultury możemy sformułować pewne uogólnienia, które mogą ukierunkowywać uwagę osób prowadzących działalności instytucji kultury (organizacji, inicjatyw kulturalnych) na pewne kwestie. Dzisiejszy rynek kulturalny charakteryzuje się dużą zmiennością otoczenia, warunków prosperowania podmiotów oraz ogromną konkurencyjnością. W dużej mierze to właśnie te czynniki sprawiają, że utrzymanie przez oferentów usług kulturalnych długofalowego powodzenia jest coraz trudniejszym zadaniem. W tle dzisiejszej działalności kulturalnej – jak nigdy wcześniej – obserwujemy przyspieszenia w przemieszczaniu się dóbr kultury, ludzi kultury, a jeszcze bardziej znaczeń, symboli, tożsamości i tekstów kultury do nieograniczonej interpretacji. Naturalną konsekwencją postępującego procesu globalizacji oraz towarzyszącego mu rozwoju technologii komunikacyjnych jest wzrost poziomu konkurencji. Na znaczeniu zyskują potrzeby odbiorcy oraz dobre ich zrozumienie. Najcenniejszą walutą społeczeństwa jest czas, który poświęca się oferentom różnorodnych usług, a oferta instytucji publicznych w Polsce – inaczej niż 20, 30 lat temu – jest tylko jedną z bardzo wielu możliwości.
82
Następujące na naszych oczach zmiany odzwierciedlane są zarówno w formach funkcjonowania podmiotów odpowiedzialnych za życie kulturalne, jak i w zachowaniu jego uczestników. W obliczu wolnorynkowych uwarunkowań animatorzy kulturalni zmuszeni są konkurować dziś o uwagę odbiorcy nie tylko między sobą, ale także z biznesem, doskonale przygotowanym do promowania swoich produktów i nierzadko działającym w oparciu o społeczne modele konsumpcjonizmu. Powodem wielu zmian w sposobie funkcjonowania sektora kultury jest rosnące tempo życia i zmieniająca się hierarchia wartości współczesnego człowieka, zmuszające organizatorów wydarzeń kulturalnych do nieustannej walki o czas, którym dysponuje potencjalna publiczność. Sam sektor kultury można postrzegać dziś za Draganem Klaicem6 jako swoisty trójkąt bermudzki, w którym występują tradycyjnie obecne w kulturze dwa jego wierzchołki: współczesna twórczość artystyczna (coraz bardziej krucha i uzależniona od wielu zewnętrznych względem niej czynników), dziedzictwo kulturowe (coraz częściej w sytuacji zagrożenia). Trzeci wierzchołek to relatywnie nowy obszar masowej produkcji kulturalnej, co określa się dzisiaj mianem przemysłów kulturalnych (z ich nowymi urządzeniami, platformami komunikacji, formatami, z niepomiernym zyskiem i oddziaływaniem na gospodarki, praktyki politycznej, style życia, nastawienia konsumenckie i przekonania). Wszystkie te obszary generują treści, style, konwencje, które muszą zmieścić się w obszarze czasu wolnego tego samego człowieka. Wszelako elementem, który reguluje relacje człowieka z każdym z wymienionych wyżej obszarów kultury, jest edukacja kulturalna. Za jej sprawą każda z osób otrzymuje takie lub inne, lepsze lub gorsze przygotowanie do bycia uczestnikiem kultury, nabywa kompetencje, wiedzę, kształtuje gust. W obszarze edukacji kulturalnej realizuje się międzypokoleniowa transmisja wartości. Brytyjski filozof kultury Roger Scruton nie pozostawia wątpliwości co do mocy tak przekazywanych wartości kultury: „tak jak dziecko uczy się poprzez zabawę, my uczymy się poprzez doświadczenie estetyczne, ćwicząc nasze uczucia w królestwie wyobraźni, poszerzając naszą wizję człowieczeństwa i dostrzegając, że świat jest nasycony samoistnymi wartościami, obdarzonymi sensem niezwiązanym z naszymi egoistycznymi interesami […] Poprzez kulturę możemy powrócić do prapierwotnych doświadczeń zadziwienia i zachwytu, które pokazują nam trwały sens naszego życia na Ziemi. Dlatego kultura jest ważna: pełni funkcję naczynia, w którym wartości są przechowywane i przekazywane następnym pokoleniom”7. Obserwowane zmiany i odpływ widowni wymuszają poniekąd na osobach zarządzających instytucjami publicznymi w domenie kultury stawianie publiczności w centrum swojej działalności. Do menedżerów kultury dociera coraz silniej przekonanie, że praca z publicznością powinna odbywać się na wielu poziomach i znacznie wykraczać poza działania związane z szeroko pojmowanym obszarem komunikacji i promocji. Kultura jest silnie związana z działalnością człowieka w społeczeństwie, z jego potrzebą ekspresji, przedsiębiorczości, 6
D. Klaic, The Future of Festival Formulae, A Holland Festival symposium in De Balie Amsterdam, 19 June 2002 Background paper, https://pl.scribd.com/document/272019439/The-Future-of-Festival-Formulae-DraganKlaic-HFsympbackground-Paper.
7
R. Scruton, Kultura jest ważna. Wiara i uczucie w osaczonym świecie, Zysk i S-ka, Poznań 2010.
83
kreatywności, których kierunek warto przestawiać z indywidualnego zaspokajania potrzeb w stronę odpowiedzialności za rozwój społeczny. Ta rola przypisana jest publicznym instytucjom kultury, utrzymywanym z pieniędzy podatników. Dziedziną, która pomaga okiełznać ten i pokrewne obszary, jest polityka kulturalna. W jej ramach sytuuje się wszelkie strategiczne planowania i działanie zakładające rozwój oraz jego zagrożenia. W ramach tej dziedziny pozyskiwane są informacje i wprowadzane innowacje w sferze organizowania dostępu i wzmacniania jakości działań kulturalnych. Jest to szczególnie istotne w kontekście działalności samorządów i prowadzonych przez nie instytucji kultury, które to bardziej lub mniej strategicznie kształtują jakość kulturalnej sfery publicznej. Ta sfera potrzebuje równowagi, uwzględnienia głosów alternatywnych. Władze lokalne powinny dbać o zachowanie balansu w obliczu przemienności modernizacyjnego i konserwującego nastawienia do wzorów i wartości kultur8. Kultura, by faktycznie oddziaływać, potrzebuje podtrzymania wyrazistego napięcia pomiędzy trwaniem i zmianą, konserwacją i modernizacją. To współistnienie gwarantuje realny rozwój. Koncepcja „rozwoju publiczności” zakłada kompleksowe działania nastawione na budowanie i utrzymywanie relacji z publicznością, a także rozszerzanie jej o nowe grupy, co stanowi istotę misji lokalnych instytucji kulturalnych. Fundamentem tych relacji jest obecnie generacja osób starszych, mających do zaoferowania swój czas, kulturotwórczą pasję, pragnienie uczestnictwa w działaniach opartych na sensie i empatii. „Srebrne głowy” mają nadal ogromne znaczenie dla przyszłości instytucji kulturalnych i trwałego przetrwania wartości kultury. Doskonale uchwycił to autor Małego księcia Antoine de Saint-Exupéry w ostatniej ze swoich książek, niedokończonej Twierdzy: „żyć można tylko tym, co człowiek przemienia i za co każdego dnia po trochu umiera, bo przemienia siebie samego. Wiedzą o tym dobre staruszki, które haftują aż do utraty wzroku. Ludzie im mówią, że trzeba szanować oczy. Ale wtedy przestają pełnić służbę i zostaje zniweczona przemiana, która nadawała sens ich życiu”9. Narracja o starzeniu się współczesnych społeczeństw zachodnich uwypukla często mniej lub bardziej 8 J. S. Wojciechowski, Kultura i polityki, Wydawnictwo UJ, intencjonalnie wizję „geriatrycznego tsunami”10. Omawia Kraków 2004. się w nastroju trwogi o stan finansów publicznych liczne 9 A. de Saint- Exupery, Twierdza pozyskane i symulowane dane, według których polskie (przekł. A. Olędzka-Frybesowa), Warszawa 1998., CXCIV społeczeństwo starzeje się w bardzo szybkim tempie. Zgods. 454–455. nie z zebranymi w trakcie badań11 prognozami Głównego 10 Określenie użyte przez Marzenę Urzędu Statystycznego w Polsce liczba osób w wieku 60–74 Rudnicką prezes Krajowego Instytutu Gospodarki Senioralnej lat wzrosnąć ma w ciągu najbliższych 20 lat o 40 proc., podczas I Kongresu Gospodarki Senioralnej, 29 października w wieku 75–84 lat o 65,6 proc., w wieku 85 lat i więcej 2014 r. w Warszawie, za P. Szukalski, Starzenie się ludności o 90 proc. Liczba stulatków będzie wyższa od dzisiejszej – wyzwanie XXI wieku [w:] To idzie starość – polityka społeczna aż o 253 proc. Na świecie w latach 50. XX wieku było ok. a przygotowanie do starzenia się ludności Polski, P. Szukalski 200 milionów osób powyżej 60 lat, obecnie jest ich powy(red.), Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2008, s. 14. żej 500 milionów, a szacunkowe dane wskazują, iż w 2025 r. będzie ich 1,2 miliarda. W Poznaniu współczynnik sta11 Dane zestawione przez M. Mękarskiego [w:] Seniorzy rości (odsetek osób w wieku 65 lat i więcej względem całej i kultura, red. M. Poprawski, M. Mękarski, 2013, op. cit. populacji) już w 2014 roku należał do jednego z najwyższych w Wielkopolsce (wynosił 17,8 proc., w 2013 r. – 17,1 proc.).
N
84
Udział osób starszych w populacji mieszkańców województwa wielkopolskiego wzrośnie z 14,1 proc. w 2014 r. do 30,9 proc. w 2050 roku. W tym głównym nurcie narracji o nadciągającej starości nieśmiało przebijają się wszelako inne „dane” – mniej liczbowe, ale bardziej jakościowe. Generacja osób starszych to dzisiaj (i w przyszłości również) pokolenie nazywane silver power, to srebrnowłosi, którzy są ośrodkami kultywowania pamięci o miejscach, ludziach, zdarzeniach, fenomenach, procesach. To ci, którzy potrafią ofiarować czas – najcenniejszą z walut. Mogą ofiarować jak przedstawiciele żadnej innej grupy wiekowej – opowiedziane historie, przeżyte doświadczenia, 12 Wystarczy sięgnąć po wybrane filmowe, jak Whiplash mogą być źródłem, pocieszenia, wsparcia, refleksji dla aktywniejszych tytuły (Damien Chazelle, 2014), Być i mieć (Nicolas Philibert, 2002), zawodowo młodszych, mogą zatrzymać ich bieg, by „przekazać” wy- Mów mi Vincent (Theodore Melfi, Człowiek z Hawru (Aki mierające umiejętności i rzemiosła, podzielić się pasją, percepcją, in- 2014), Kaurismäki, 2011), Pan od muzyki (Christophe Barratier, 2004). terpretacją, ekspresją, nauczyć działania na rzecz innych osób. W tym duchu można postrzegać również fenomen eksplozji Uniwersytetów 13 Po co seniorom kultura? kulturalnych aktywności Trzeciego Wieku, nowego życia Klubów Seniora, nowych organiza- Badania osób starszych, Poznań 2012, projekt zrealizowany przez cji senioralnych czy inicjatyw realizowanych w instytucjach kultury. Związek Miast Polskich wspólnie badawczym Ta pozytywna narracja trafia do naszej świadomości szczególnie sku- z zespołem Regionalnego Obserwatorium Kultury UAM, źródło: www.zmp. tecznie poprzez sztukę, np. dzieła filmowe, uwypuklające rolę relacji poznan.pl/portal/download/ mistrz – uczeń i szczególnej wrażliwości osób starszych, ich siły od- file_id/3380/pid/82.html [dostęp: 08.09.2013]. działywania na potrzebę wartości u osób młodych12. W tym sensie żywi ludzie ujawniają się jako dziedzictwo. W obliczu tego potencjału społecznego osób starszych instytucje kulturalne mogą i powinny być miejscem odnajdywania mentorów, mistrzów w działaniu. W tych organizacjach powinna być przestrzeń do rozpoznania, prezentacji i wsparcia mentorów w wieku senioralnym. Seniorzy są w tym sensie fundamentem konsensualnego, wielozmysłowego, wielowymiarowego rozwoju jednostek i zespołów w wymiarze lokalnym. Badania prowadzone przez zespół pod kierunkiem autora tekstu13 przynoszą kilka interesujących konkluzji, szkicują trendy istotne dla podjętego w tym artykule tematu – znaczenia potencjału osób starszych dla instytucji kultury. W działaniach badawczych opartych na metodach ilościowych oraz jakościowych na terenie szesnastu województw Polski, w 38 środowiskach miejskich, zebrano opinię sporego grona osób starszych zaangażowanych w działania kulturalne, jak również organizatorów wydarzeń kulturalnych atrakcyjnych dla osób reprezentujących tę grupę wiekową. W badaniu ankietowym 534 osób starszych uczestniczących w aktywnościach kulturalnych odnajdujemy kilka kierunków przeczących stereotypom dotyczącym starzenia. Wśród osób badanych 73 proc. zadeklarowało ciekawość, zainteresowanie nowymi trendami i mediami w kulturze, 59 proc. osób badanych postrzegało siebie jako twórcę, 26 proc. osób badanych deklarowało uczestnictwo w zorganizowanych kulturalnych działaniach grupowych, 68 proc. badanych osób postrzega siebie jako przekazujących kulturę 85
kolejnym pokoleniom. W świetle tych deklaracji warto przygotować instytucję kultury do pozyskania senioralnych sojuszników dla celów i misji publicznej organizacji kulturalnej. Ta wydaje się być idealnym środowiskiem dla międzypokoleniowej transmisji wartości. Instytucje kultury proponują szeroki zakres działań skierowanych do seniorów jako ich odbiorców, dotyczy to zarówno tematyki, jak i formy zajęć. Ujawniają to chociażby dane zebrane w Wielkopolsce14. 14
M. Poprawski, M. Mękarski, S. Malewski (red.), Osoby w wieku 50+ a rozwój kapitału społecznego. Diagnoza i ewaluacja wielkopolskich inicjatyw kulturalnych, Fundacja Altum 2014, http://www.fundacja-altum.pl/publikacje.
Wykres 1. Oferta kierowana do seniorów – tematyka (2013/2014) – dane z Wielkopolski
86
Wykres 2. Oferta kierowana do seniorów – formy (2013/2014) – dane z Wielkopolski
Organizatorzy starają się jednocześnie w bardziej lub mniej fachowy, strategiczny, świadomy sposób sprostać standardom charakterystycznym dla pracy nad „rozwojem publiczności”. Interesujące w tym świetle jest zestawie informacji o potrzebach osób starszych w zakresie wydarzenia kulturalnego, w którym uczestniczą, informacji pochodzących z jednej strony od samych uczestników – seniorów, a z drugiej od organizatorów tych wydarzeń. W wynikach tych zwraca uwagę m.in. potrzeba seniorów wyrażana przez nich samych w zakresie znaczenia „uprzejmej i pomocnej obsługi”.
87
Wykres 3. Zrozumienie potrzeb osób starszych – porównanie: uczestnik – organizator. Czynniki istotne dla osób starszych przy wyborze wydarzenia kulturalnego (kolor żółty – uczestnicy, kolor szary – organizatorzy)
Kolejne dane pozyskane w trybie dwóch projektów badawczych dotyczących osób starszych jako uczestników kultury dają również sporo informacji na temat tej grupy wiekowej jako przedmiotu działań o charakterze audience development. W pierwszej kolejności warto zwrócić uwagę na bariery w dostępie do kultury wskazywane przez uczestników i organizatorów wydarzeń kulturalnych, w tym bariery finansowe, zdrowotne i technologiczne. 88
Wykres 4. Bariery w dostępie do kultury osób starszych – zdanie uczestników wydarzeń – badania w Wielkopolsce (2012)
89
Wykres 5. Bariery w dostępie do kultury osób starszych – zdanie organizatorów wydarzeń – badania w Wielkopolsce (2014)
Interesujące dla instytucji chcących podjąć skuteczne komunikowanie z osobami z grupy wiekowej osób starszych powinno być również zestawienie dotyczące deklarowanych sposobów, używanych kanałów informacji o ofercie kulturalnej.
90
Tak
Nie
Wykres 6. Preferowane metody komunikowania oferty kulturalnej według deklaracji organizatorów wydarzeń (2014)
W badaniu organizatorów wydarzeń kulturalnych pozyskano również informacje o skuteczności różnych metod komunikowania oferty kulturalnej.
91
Najskuteczniejsze formy komunikacji z seniorami
Wykres 7. Skuteczność metod komunikowania oferty kulturalnej w opinii organizatorów tych wydarzeń (2014)*. * Pytanie wielokrotnego wyboru. Respondent mógł wskazać więcej niż jedną odpowiedź, stąd suma głosów przekracza liczebność próby, a łączne wartości procentowe wynoszą więcej niż 100 proc.
Warto zwrócić również uwagę na bardziej specyficzną grupę osób starszych wskazywaną w badaniu jako mniej aktywną kulturalnie. Rozwój publiczności jako typ działania ma szczególnie na celu pozyskiwanie osób „problemowych”, niebędących w domyślnym kręgu zainteresowanych daną ofertą. Jednym z wyzwań jest zainteresowanie aktywnością kulturalną starszych mężczyzn. Wyniki badań ankietowych i fokusowych jasno wskazywały na problem w tym zakresie, jednocześnie respondenci starali się dociec przyczyn tego stanu rzeczy. 92
15 Op. cit., M. Poprawski, M. Mękarski, S. Malewski (red.), Osoby w wieku 50+ a rozwój kapitału społecznego. 16
Ibidem.
Wykres 8. Przyczyny mniejszej aktywności mężczyzn seniorów niż kobiet seniorek w życiu społeczno-kulturalnym (2014)
Cześć respondentów wskazywała na okoliczności tej sytuacji, zwracając uwagę na samą ofertę kulturalną – jej cechy ukierunkowane bardziej na aktywność kobiet: „Czy to nie jest też tak, że te wszystkie aktywności są jednak bardziej kierowane do kobiet i nawet jeżeli są to jakieś grupy zorganizowane, to mężczyźni podchodzą do tego – a to takie dla bab, to niech się baby spotykają”15. Osoby badane zwracały również uwagę na problem niedostatecznej determinacji organizatorów: „[…] trzeba szukać mężczyzn tam, gdzie oni są, a nie tam, gdzie byśmy chcieli, żeby byli. Gdybyśmy teraz o tej godzinie, która jest, próbowali znaleźć mężczyzn, to moglibyśmy ich znaleźć na ogródkach działkowych przede wszystkim, na ławeczkach osiedlowych. Znaleźlibyśmy ich może na rybach albo na grzybach [...] My po prostu fatalnie szukamy”16.
93
Ostatnim z wybranych aspektów istotnych dla rozwoju publiczności z grupy wiekowej osób starszych jest obszar projektów międzypokoleniowych i międzypokoleniowej transmisji wartości17 poprzez działania kulturalne. Ten zakres to cały czas potencjał nie w pełni wykorzystany w instytucjach kultury. Jak zgłosił badaczom jeden z respondentów: „[Chciałbym, by] ta międzypokoleniowość nie polegała tylko na tym, że starsze osoby idą do przedszkola. Co też jest ważne, bo zmienia świadomość dzieci i osób starszych. Czytają dzieciom bajki i na tym się kończy transfer międzypokoleniowy. Ja widzę wymianę międzypokoleniową trochę szerzej […] jako transfer, wymiany wiedzy”. Ankietowanym osobom w 16 regionach Polski umożliwiono zaproponowanie przykładów, które wiele mówią o konkretnym przebiegu takiej transmisji treści i wartości kultury. Wśród wskazań pojawiły się między innymi: „udział w wydarzeniach kulturalnych z wnukami”; „uczę piosenek, szycia”; „uczę rękodzieła”; „śpiewam”; „uczę dobrego zachowania”; „kupowanie im książek”; „inspiruję dzieci, wnuki, dzieci znajomych do uczestnictwa w różnych wydarzeniach kulturalnych”; „namawiam do pójścia do teatru”; „uczę gry na instrumentach”; „opowiadam o swoich przeżyciach z dawnych lat, pokazuję wnukom zabytki”. Z ponad niespełna 200 zgłoszonych w kwestionariuszach propozycji wyróżnić można wiele typów aktywności o charakterze międzypokoleniowym. Ich treść powinna skłonić kadry instytucji do mniej schematycznego myślenia o uczestnictwie osób starszych w kulturze. Istotnym składnikiem procesów podtrzymujących inspirującą więź międzypokoleniową są aktywności w domu: śpiew – uczenie piosenek, taniec, uczenie szycia, haftowania, gotowania, modelarstwa, żeglarstwa, zajmowania się zwierzętami domowymi, fotografiki, rękodzieła, które odchodzi w zapomnienie, nauka gry na instrumencie muzycznym. Niestety do co raz rzadziej spotykanych praktyk w zakresie interakcji między pokoleniami należy nauka w kontekście pracy zawodowej, warsztatu rzemieślniczego – przekazywanie tajników starego rzemiosła młodym adeptom danego tradycyjnego fachu, dawnych, klasycznych technik, metod pracy w danej dziedzinie rękodzieła. Częstą niszą wypełnianą przez osoby starsze, zwłaszcza w kontekście rodziny, jest zastępowanie i wspomaganie procesu wychowawczego najmłodszych członków wspólnoty lokalnej, rodzinnej. Rozmowa z wnukami o ich problemach i dylematach życiowych, wspólne spędzanie czasu wolnego – to bardzo często codzienna praktyka seniorów. Ich udziałem jest również inspirowanie do podejmowania przez dzieci i młodzież edukacji, np. muzycznej, artystycznej lub innej. To najczęściej babcia lub dziadek najskuteczniej, z autorytetem, wspierają młodych w dokonywaniu życiowych wyborów, zachęcają do poznawania sztuki, czytania: „My zawsze mamy dla młodych czas”. Interesującym wymiarem integracji międzypokolenio94
17 To zagadnienie podejmuję szerzej w M. Poprawski, Międzypokoleniowa transmisja wartości w społeczności lokalnej. Nowe perspektywy dla miejskich polityk kulturalnych, [w:] Seniorzy i kultura, op. cit. 18
Więcej uwagi sprawie korzystania przez osoby starsze z technologii cyfrowych poświęca J. Kuchta, w tekście Seniorzy online czy offline? O wykluczeniu cyfrowym starszego pokolenia, [w:] M. Poprawski, M. Mękarski (red.) Seniorzy i kultura, op. cit.
wej jest wskazany przez badanych fenomen wspomagania młodzieży w nauce języków, przede wszystkim innych niż angielski (np. rosyjskiego, niemieckiego), przekazywanie informacji o kulturze i ludziach związanych z danym językiem. Ilustruje to przykład ponad 80-letniej mieszkanki Gorzowa Wielkopolskiego, byłej pracownicy archiwum, która będąc na emeryturze, z zaangażowaniem regularnie „dyżuruje” na rzecz zbliżania rodzin i pokoleń, zwłaszcza tych rozdzielonych przez wojny i repatriacje: „[…] przychodzą młodzi ludzie i proszą o pomoc przy badaniach genealogicznych mieszkańców tych terenów. Trzeba wtedy pisać na Ukrainę, Litwę czy Białoruś, do Niemiec. Wobec tego potrzebny jest ktoś kto zna języki. Ja nieźle sobie radzę, bezpłatnie oczywiście”. Młodzi odwzajemniają się czasami nauką języka angielskiego, zwłaszcza w powiązaniu z obsługą nowych urządzeń medialnych, korzystaniem ze światowych, przede wszystkim anglojęzycznych zasobów internetu18. Osoby starsze są nie tylko dawcami treści kultury i wartości, czerpią również ze źródeł młodszych generacji. Jak dostrzeżono w wynikach badań ankietowych, aż 55 proc. badanych aktywnych kulturalnie seniorów nie boi się współczesnych przejawów kultury, nowe treści i style nie stanowią dla większości seniorów bariery. Bycie osobą transmitującą kulturę oznacza dla senioralnych respondentów zarówno działania artystyczne – bycie twórcą, jak też fakt, że brak własnej aktywności artystycznej nie wyklucza przekazywania kultury kolejnym pokoleniom (kultury postrzeganej szerzej niż kwestie twórczości, pamięci, tradycji, pasji, preferencji estetycznych). W badaniu realizowanym w 2012 roku zajmowaliśmy się również postrzeganiem seniorów i ich samopostrzeganiem. Opinie zebrane podczas badań skłoniły nas do sformułowania uproszczonej charakterystyki publiczności senioralnej, co może stanowić pomocny punkt wyjścia przy konstruowaniu dla nich oferty. Punkt wyjścia, czyli propozycję do dyskusji wymagającą uwzględnienia wyjątków od reguły. Wybrane CECHY osób starszych jako publiczności instytucji kultury: ×× seniorzy – bardzo różnorodna grupa – wiekowo i percepcyjnie, ×× seniorzy – trzymają się razem, zwiedzają w grupie, ×× senior jako odbiorca: wymagający i szczery, ×× senior jako odbiorca: krytyczny, refleksyjny i konkretny, ×× senior jako odbiorca: autorefleksyjny, ×× seniorzy – przyzwyczajeni do tradycyjnych (biernych) form edukacyjnych – zwiedzanie z przewodnikiem, wykład, prelekcja (przyzwyczajenia do przełamania), ×× seniorzy – obawy przed formami warsztatowymi, ×× seniorzy – doceniają pomoc i życzliwość, ×× seniorzy – traktują kulturę jako możliwość (pretekst) spotkania z drugim człowiekiem, ×× seniorzy – finansowe, zdrowotne, „mentalne” i stereotypowe bariery, ×× seniorzy – mężczyźni mniej aktywni i w działaniach kulturalnych (wyzwanie do podjęcia). Przy konstruowaniu oferty i narzędzi komunikacji ukierunkowanych na uwagę osób starszych warto jednocześnie wziąć pod uwagę szereg istotnych zjawisk dotyczących zachowania publiczności – istotnie wpływających na obecny kształt rynku 95
działań kulturalnych w Polsce: (a) globalizacja rynku oraz wzrost konkurencyjności; (b) tzw. „festiwalizacja” oferty kulturalnej i komercjalizowanie się życia kulturalnego; (c) mnogość kanałów komunikacji oraz nadrabiane braki kompetencyjne kadr sektora kultury w zakresie promocji wydarzeń kulturalnych; (d) przeniesienie się konsumpcji kultury do internetu; (e) zmiana modelu komunikowania się z publicznością, wzrost znaczenia dialogiczności, aktywnej partycypacji uczestnika wydarzeń kulturalnych; (f ) wzrost znaczenia pojęcia marki kulturalnej. Ostatnia kwestia wymaga szerszego komentarza. Publiczność senioralna zwraca uwagę na miejsca i oferty rekomendowane, o pewnej renomie, reputacji. Zasadniczym działaniem jest dla instytucji kultury zbudowanie ze swoim klientem (uczestnikiem wydarzenia, zwiedzającym) więzi zaufania i zaproszenia do bycia częścią systemu wartości, w który wierzy instytucja. W tym momencie potrzebujemy myśleć jedynie o takim marketingu, który charakteryzuje się profilem humanistycznym, zgodnie z postrzeganiem istoty marketingu przez klasyków myśli humanistycznej w badaniach marketingowych Sydneya Levy’ego, który w swoim klasycznym tekście marketingiem nazywa proces zapewniania klientom, odbiorcom cząstek do możliwej mozaiki, zasobu materiałów, z których jako twórcy (artyści) własnych stylów (spędzania) życia mogą pobierać i dobierać elementy, które układają się w kompozycję, która z czasem okazuje się najbardziej odpowiednia19. Jak uzupełnia inny teoretyk nauk o zarządzaniu20: marketing zapewnia „otwarte teksty”, które dają widzom, czytelnikom i słuchaczom przestrzeń do uzgadniania ich własnych interpretacji; zwłaszcza jeśli te zdają się odbiegać lub opierać względem komunikatu i sensu zakodowanego przez oferenta. Zgodnie z taką wizją budowania relacji istotą oddziaływania na linii instytucja kultury – publiczność senioralna powinno być zaproszenie widzów do konstruowania ich własnych komunikatów, sensów w związku z marką instytucji, jak również wytwarzanie pretekstów do interakcji między samymi klientami danej instytucji. W relacji tej zaistnieć powinna wspólnota doświadczenia estetycznego stworzona w oparciu o czas spędzony, poświęcony instytucji i w związku z wartościami przez nią propagowanymi21. Czas poświęcony dla (kogoś/czegoś) to w końcu najdroższa waluta. 19 S. Levy, Symbolism and Instytucja w wysiłku pozyskiwania publiczności senioralLife Style, [w:] S. Greyser (ed.) Proceedings American Marketing nej nie ma innego wyboru, jak tylko zabiegać o polepszenie relacji inAssociation, s. 140–150, 1963, stytucji kultury z jej społecznym otoczeniem, wejść na serio w (lokalprzedruk [w:] S. Levy, Brands, Consumers, Symbols and Research, ny) społeczny obieg praktyk kulturalnych, także tych kultywowanych Sage, Thousand Oaks 1999. w przestrzeniach prywatnych. Zwraca na to uwagę brytyjski badacz 20 C. Bilton, The Aesthetics of Marketing, [w:] Management and John Holden22. Według niego kultura nie jest sektorem, lecz ekosysCreativity. From Creative Industries to Creative Management, Oxford 2007. temem, w skład którego wchodzą integralnie ze sobą połączone: (a) 21 subsydiowane instytucje kultury, (b) komercyjne organizacje kultuDoskonałym przykładem skuteczności takich działań jest ralne oraz (c) osoby prywatne, nieafiliowane przez instytucje publiczpraca tysięcy wolontariuszy w niezwykłym przedsięwzięciu ne ani firmy. W tym obszarze znajdują się m.in. ludzie tworzący arz dziedziny sztuk performatywnych, dziedzictwa kulturowego i turystyki tefakty kulturalne w domowym zaciszu lub w organizacji społecznej kulturowej, którym jest działające od 1977 roku francuskie Puy du poza domem, w ramach wolontariatu. Zrozumienie tej właściwości Fou (oraz wzorowany na nim, działający od niedawna polski Park terytorium kulturalnego daje instytucji szansę na skuteczniejsze zaDzieje w Murowanej Goślinie). korzenienie się danej niszy rynkowej. Istnieje bardzo istotny, wielo22 J. Holden, Ecology of Culture, kierunkowy związek między twórczością kulturalną, która powstaje AHRC, London 2015. 96
w skromnych, amatorskich warunkach domowych, tym co wytwarzane jest w subsydiowanych instytucjach w średniej i dużej skali, oraz efektem działalności na skalę masową w podmiotach komercyjnych. Najistotniejsze z perspektywy nie tylko polityk miejskich, ale całej koncepcji Holdena, są lokalne ekosystemy kultury – miejsca trwałego zakorzenienia aktywności kulturalnej. Tutaj odbywa się też w sposób najbardziej efektywny międzypokoleniowa transmisja wartości. Drugim kluczowym czynnikiem sukcesu instytucji będzie oddziaływanie na odbiorców z pomocą WŁAŚCIWYCH mediów komunikowania. Doświadczenie licznych instytucji pokazuje, że istotne jest przy tym zachowanie adekwatnych proporcji, umiaru i stylu, unikanie tzw. kiczu organizacyjnego oraz przeskalowania inicjatyw i narracji o nich. Zmotywowanie publiczności senioralnej to również skorzystanie z prostych metod i skojarzeń gwarantujących ich naturalną, spontaniczną reakcję. Przykładem, który może trafić do wyobraźni organizatorów, powinien być fenomen twórcy takiego jak Anish Kapoor, którego publiczność to dziesiątki milionów osób wchodzących w zmysłową relację z jego dziełami ulokowanymi najczęściej w przestrzeni publicznej. To przykład doświadczenia, w którym dzieło „mówi”: chodź do mnie, podejdź bliżej, przeżyj coś! Dzieło artystyczne to w jego wykonaniu atrakcyjny proces, przez który przechodzą obcujący z dziełem za sprawą jego szczodrej, hojnej otwartości, opartej głównie na naszych najbardziej podstawowych potrzebach zmysłowych; percepcja i zrozumienie działania twórczego, bez konieczności wcześniejszej wiedzy, przygotowania, znajomości historii sztuki. To zaproszenie do przejścia znaczącego procesu zmysłowego doświadczenia, które jest w zasięgu każdej dobrej instytucji kultury. Nieuniknionym wnioskiem pozostaje to, że rozwój publiczności potrzebuje włączenia do swych praktyk doświadczeń wyniesionych z takich dziedzin jak estetyka, psychologia poznawcza i heurystyka, a słowami kluczowymi dla rozwoju publiczności – szczególnie senioralnej – są pojęcia doświadczenia estetycznego, percepcji, interpretacji, konkretyzacji, wyobraźni, procesu twórczego, poświęcenia.
97
98
Wewnątrzpokoleniowa i międzypokoleniowa oferta aktywności kulturalnej dla seniorów
dr
Sylwia Słowińska Uniwersytet Zielonogórski Doktor nauk humanistycznych w zakresie pedagogiki, adiunkt na Uniwersytecie Zielonogórskim na Wydziale Pedagogiki, Psychologii i Socjologii w Zakładzie Animacji Kultury i Andragogiki. Jej zainteresowania naukowe koncentrują się wokół tematyki edukacji kulturalnej, animacji kultury, aktywności kulturalnej – realizowanej zarówno w instytucjonalnych, jak i nieformalnych układach – oraz szeroko rozumianej edukacji ludzi dorosłych. W latach 2012–2014 koordynatorka dwóch projektów badawczych dofinansowywanych ze środków MKiDN, dotyczących inicjatyw kulturalnych sytuujących się poza ramami tradycyjnych instytucji kultury (Inicjatywy i ludzie w kulturze lubuskiej – nowe przestrzenie) oraz inicjatyw angażujących osoby 50+ (Inicjatywy z udziałem osób 50+ a rozwój kapitału społecznego w woj. lubuskim – diagnoza i ewaluacja).
99
A
Aktywność kulturalna seniorów
Aktywność kulturalna przez badaczy problematyki starości uznawana jest za jeden z ważnych czynników wpływających pozytywnie na jakość życia seniorów, zwiększających szanse na lepsze – aktywniejsze, bardziej satysfakcjonujące i samodzielne życie. Dla jednostki w każdym wieku aktywność kulturalna może stanowić zarówno wartość autoteliczną, gdy podejmowana jest bezinteresownie i traktowana jako wartość sama w sobie, jak też instrumentalną, gdy przypisuje się jej konkretne funkcje i wiąże z nią określone korzyści. W indywidualnych przypadkach nastawienie to kształtuje się różnie i bywa bardziej lub mniej autoteliczne, bardziej lub mniej instrumentalne. Z wyników badań aktywności kulturalnej przeprowadzonych w Polsce w ostatnim czasie można wywnioskować, że u osób starszych na znaczeniu zyskuje podejście pragmatyczne. Kultura stanowi dla nich przede wszystkim sposób na przyjemne zagospodarowanie czasu, podtrzymanie oraz nawiązanie kontaktów i więzi społecznych, utrzymywanie sprawności intelektualnej i fizycznej; jest też traktowana jako instrument pozyskiwania szacunku i uznania, źródło wiedzy, a także przestrzeń zabawy i rozrywki. Dla wielu osób starszych aktywność kulturalna staje się obszarem wcześniej odraczanej samorealizacji w wybranych dziedzinach kultury, rozwoju zainteresowań i pasji, na które na poprzednich etapach życia brakowało możliwości, warunków i czasu (Landsberg i in. 2012; Słowińska 2015; Słowińska, Olejarz 2016). Przez starsze kobiety ta przestrzeń samorealizacji związanej z aktywnością kulturalną bywa też doświadczana jako obszar, w którym odzyskują one siebie, poszerzają zakres swoich indywidualnych możliwości, wyzwalają się ze stereotypów i kulturowych schematów człowieka starego, emeryta/emerytki (zob. Słowińska, Olejarz 2016). Badacze i komentatorzy aktywności kulturalnej zwracają uwagę, że w ostatnim czasie tę sferę praktyki społecznej dotknęły głębokie przeobrażenia (Danielewicz i in.; Burszta 2010, Filiciak i in. 2010; Szlendak 2010; Filiciak i in. 2012). Związane są one zwłaszcza z rozwojem mediów i internetu oraz deinstytucjonalizacją uczestnictwa w kulturze, przejawiającą się w tym, że rola instytucji kultury w zakresie organizowania uczestnictwa jednostki słabnie, rozwija się ono niezależnie od nich w przestrzeni niesformalizowanej, przede wszystkim w sieci. Okazuje się jednak, że radykalne zmiany raczej nie dotyczą starszych pokoleń, które w przeciwieństwie do młodych ludzi nie traktują sieci jako przestrzeni kreacji, ekspresji, urozmaicenia i intensyfikowania aktywności kulturalnej (Batorski, Zając). Uważa się, że seniorzy pozostali w świecie analogowym, zaś aktywność kulturalna dzieli, a nie zbliża młode i starsze pokolenie. Z rozpoznań empirycznych wyłania się więc obraz polskich seniorów jako grupy dotkniętej cyfrowym wykluczeniem, mało aktywnej kulturalnie i w dominującej części wycofanej społecznie. Większość ludzi starych nie korzysta w ogóle z instytucjonalnej oferty uczestnictwa w kulturze, koncentruje się głównie na bieżących sprawach rodzinno-domowych. Przykładowo: według badań GUS z 2011 roku 89,1 proc. osób powyżej 65 roku życia deklaruje, że nigdy lub prawie ni101
gdy nie chodzi do kina, 87,4 proc. – nie chodzi do teatru i na koncerty, 88,6 proc. nie zwiedza muzeów i wystaw sztuki, 88,8 proc. nie korzysta z biblioteki i czytelni (Jak się żyje osobom starszym w Polsce, s. 8). Aktywność kulturalna podejmowana przez seniorów w przestrzeni zacisza domowego sprowadza się do oglądania telewizji, słuchania radia, czytania prasy i książek (Burszta i in. 2010; Landsberg i in. 2012; Czapiński, Błędowski 2014). Taki obraz aktywności kulturalnej ludzi znajdujących się na etapie późnej dorosłości uznać należy jednak za niepełny i uproszczony. Badania pokazują bowiem także, że osoby starsze są obecne w instytucjach kultury, obok młodzieży i dzieci stanowią stałych i lojalnych odbiorców oferty galerii, domów kultury, muzeów, filharmonii itd. (Szlendak 2010; Landsberg i in. 2012; Słowińska 2015). Dotyczy to jednak aktywniejszej mniejszości populacji polskich seniorów, wśród której zdecydowanie dominują kobiety. Seniorzy aktywni kulturalnie „pozadomowo” preferują ofertę tradycyjnych instytucji kultury i uczestnictwo w formie odbiorczej, ale znacząca część wybiera również zajęcia twórcze, aktywizujące. Badania aktywności osób powyżej 50 roku życia w województwie lubuskim pokazały na przykład, że najchętniej uczestniczą one aktywnie w zajęciach z dziedziny śpiewu/muzyki, popularne są także komputer/internet, taniec, plastyka (Mianowska i in. 2015). Należy też zaznaczyć, że liczba osób starszych korzystających z oferty aktywności kulturalnej rośnie i można przypuszczać, że nadal będzie się zwiększać wraz z wchodzeniem w późną dorosłość lepiej wykształconych roczników. Ponadto istotne znaczenie dla wzrostu aktywności kulturalnej seniorów, ulokowanej w przestrzeni instytucjonalnej, ma zauważalny w ostatnim czasie rozkwit oferty adresowanej do tej grupy wiekowej. Zgodnie z rozpoznaniami empirycznymi coraz więcej instytucji kultury – zarówno tych tradycyjnych, jak i tzw. nowych (organizacji pozarządowych, prywatnych firm) – wprowadza do swojego programu propozycje uczestnictwa w kulturze specjalnie dla seniorów, zwiększa się też sieć podmiotów zorientowanych w swej działalności tylko na te grupy wiekowe (kluby seniora, UTW). Za przykład tego trendu może posłużyć zmieniająca się na przestrzeni ostatniego piętnastolecia liczba uniwersytetów trzeciego wieku działających na terenie województwa lubuskiego. Mianowicie podczas badań z lat 2000–2003 zidentyfikowano ich 4 w całym Lubuskiem (Kargul i in. 2004), natomiast wedle badań nad inicjatywami angażującymi osoby powyżej 50 roku życia, przeprowadzonych w latach 2013–2014, było już ich 20. Ponadto oferta skierowana do seniorów mocno zróżnicowała się pod względem dziedzin, których dotyczy. Znajdziemy tu i klasyczne specjalności, jak przykładowo malarstwo, rękodzieło artystyczne, śpiew chóralny, taniec towarzyski, ale i teatr tańca współczesnego, zumbę, hip-hop czy graffiti. Formy pracy z uczestnikiem także prezentują się jako urozmaicone, stosuje się bowiem zarówno te tradycyjne – audytoryjne, czyli wykłady, spektakle, koncerty, jak i aktywizujące i twórcze: warsztaty, projekty, zespoły, sekcje artystyczne (Mianowska i in. 2015).
102
Dlaczego osobno? Uwarunkowania dominacji oferty wewnątrzpokoleniowej
Charakterystyczną cechą oferty aktywności kulturalnej kierowanej do seniorów jest silna dominacja zajęć „na wyłączność” dla tej właśnie grupy wiekowej, a więc oferty wewnątrzpokoleniowej. Rzecz jasna tworzenie odrębnej oferty dla seniorów nie jest zjawiskiem negatywnym, jednak jej zdecydowana przewaga może budzić niepokój. Oferta „na wyłączność” ma charakter ambiwalentny, z jednej strony bowiem niewątpliwie pełni istotne funkcje społeczne, przede wszystkim wzmacniając ogólną aktywność seniorów i ich udział w życiu społecznym, w wymiarze indywidualnym zaspokaja ważne potrzeby i oczekiwania osób starszych; jest także wyrazem zainteresowania instytucji kultury tą grupą uczestników. Ale z drugiej strony niesie ona ze sobą określone ryzyka dotyczące relacji międzypokoleniowych. Badacze aktywności kulturalnej mówią w odniesieniu do dominacji oferty „na wyłączność” o tzw. gettoizacji wiekowej aktywności kulturalnej. W sytuacji, gdy instytucje kultury tworząc ofertę, adresują ją wyłącznie do konkretnych, odrębnych grup wiekowych, czyli np. tylko do dzieci, tylko do seniorów, uczestnicy (grupy w różnym wieku) podlegają separacji i w ten sposób tworzone są „getta wiekowe” (Fatyga i in. 2009, s. 35; Szlendak 2010, s. 120–121; Słowińska 2014). Zjawisko „gettoizacji” wiekowej aktywności kulturalnej rozwija się na podłożu rozmaitych czynników – przekonań, rozwiązań, schematów i przyzwyczajeń organizatorów, jak i oczekiwań samych uczestników. Wśród tych czynników można wymienić m.in.: ×× oczekiwania i preferencje seniorów, ×× orientację instytucji na grupy docelowe utożsamiane z grupami wiekowymi, ×× stereotypowe postrzeganie osób starszych, ×× powielanie tradycyjnego schematu kreowania oferty w instytucji, ×× pragmatyczne względy organizacyjne, ×× słaby oddźwięk na impulsy ze strony polityki do podejmowania inicjatyw międzypokoleniowych, ×× wąsko zakreślone cele aktywności kulturalnej, ×× brak wystarczającego wsparcia metodycznego i koncepcyjnych inspiracji dla działań międzypokoleniowych. Istotnym czynnikiem leżącym u podłoża dominacji oferty „wewnątrzpokoleniowej” są preferencje samych seniorów. Osoby starsze oczekują oferty na „wyłączność” i wykazują pewną skłonność do wycofywania się do wydzielonych specjalnie dla nich enklaw. Nie jest to jednak właściwość specyficzna jedynie dla seniorów. Odrębne oferty dla ludzi starszych i innych grup wiekowych tworzone są zgodnie z naturalną skłonnością do orientowania się na własną grupę rówieśniczą. To rówieśników postrzegamy jako nam bliższych, z nimi łatwiej i chętniej nawiązujemy kontakty, przyjaźnimy się, przebywamy, lepiej się ro-
×
103
zumiemy. Zatem w grupie rówieśniczej seniorzy czują się bezpieczniej, swobodniej i bardziej adekwatnie („bardziej na miejscu”), a organizatorzy próbują dostosować propozycje do ich potrzeb. Za kolejny czynnik sprzyjający „gettoizacji” wiekowej aktywności kulturalnej należy uznać orientację instytucji na konkretne grupy docelowe utożsamiane w znamienitej większości po prostu z grupami wiekowymi. Ten powszechny w polskich instytucjach kultury zabieg opiera się na założeniu, że ofertę należy skroić na miarę określonej grupy, której wspólne są pewne cechy ze względu na wiek. Przyjmuje się zatem, że ludziom na danym etapie życia właściwe są określone cechy upodabniające ich do siebie, np. zainteresowania, poglądy, potrzeby, możliwości, ograniczenia. Słabość tego stanowiska polega na tym, iż grupy wiekowe jawią się tu jako względnie homogeniczne. Z jednej strony więc wpisana jest w to podejście „niewrażliwość” na niepodważalne wszak zróżnicowanie poszczególnych kategorii wiekowych, zwłaszcza starości, a z drugiej na podobieństwa przekraczające podziały wiekowe, na przykład dotyczące pasji, specjalistycznej wiedzy z określonej dziedziny kultury czy uzdolnień. Ignorowanie heterogeniczności kategorii ludzi starych (wciąż dominujące jednostronne i stereotypowe postrzeganie seniorów – najczęściej z perspektywy deficytów) prowadzi do tego, że generalnie traktuje się ich jako specyficzną grupę wymagającą szczególnej troski i opieki oraz bezpiecznej niszy, w której będzie można zaspokoić specyficzne potrzeby, głównie wynikające z ograniczeń. Najlepiej to zrobić zatem, kreując odrębną propozycję do właśnie tej konkretnej, zamkniętej grupy. Nie bez znaczenia dla przewagi wewnątrzpokoleniowej oferty aktywności kulturalnej dla seniorów są także kwestie organizacyjne. Realizacja zajęć integrujących przedstawicieli różnych pokoleń odbiega bowiem od utrwalonego, sprawdzającego się przez lata schematu działania większości polskich tradycyjnych instytucji kultury, a także i części nowych podmiotów, powielających ten sposób funkcjonowania. Polegał on na tym, iż placówki (głównie domy i ośrodki kultury) koncentrowały się przede wszystkim na organizowaniu zajęć dla dzieci i młodzieży, przeważnie w formie kół, sekcji, klubów, zespołów artystycznych itd. Gdy między innymi w kontekście debaty nad wyzwaniami, jakie niesie ze sobą demograficzne starzenie się, a także nad upowszechnieniem idei uczenia się przez całe życie, odkryto ludzi starych jako odbiorców oferty, liczne instytucje po prostu dodały do swojego repertuaru osobną propozycję dla tej grupy. W konsekwencji schemat kreowania programu i działania instytucji nie uległ w swej istocie zmianie, poszerzona została jedynie oferta o kolejny punkt. I tak oto obok sekcji, kół i zespołów dziecięcych (lub i młodzieżowych) pojawiły się w placówce również sekcje, koła i zespoły seniorów. Co istotne, obecność ludzi starych w instytucjach nie przeobraziła też oferty dla dzieci i młodzieży. W kategorii czynników organizacyjnych sprzyjających „gettoizacji” wiekowej aktywności kulturalnej mieszczą się też rozwiązania lokalowe i kadrowe. Ze względów pragmatycznych zajęcia adresowane do osób starszych instytucje kultury często sytuują 104
w czasie, gdy inne aktywne grupy (dzieci i młodzież) są zajęte, gdyż przebywają w szkołach. Daje to możliwość wykorzystania sal, wyposażenia, kadry przed południem lub we wczesnych godzinach popołudniowych. W ten sposób zagospodarowuje się więc pewną pustkę w instytucji, co ma duże walory organizacyjne i jest też dogodne dla osób starszych, ale wyklucza spotkanie międzypokoleniowe. Zarówno z poziomu polityki krajowej, jak i europejskiej wspierane są działania, które mają niwelować negatywne skutki przeobrażeń demograficznych, wspomagać i aktywizować osoby starsze. Są to m.in. regulacje prawne, rozmaite programy dotacyjne, strategie, kampanie i akcje społeczne. W ostatnich latach wyraźniej akcentowany jest w ich ramach także aspekt relacji międzypokoleniowych. Wydaje się jednak, że na poziomie „mezo” i „mikro” (samorządów terytorialnych oraz podmiotów organizujących aktywność kulturalną) tak mocno utrwalił się kierunek działania skoncentrowany na samych seniorach, że impulsom do podejmowania działań międzypokoleniowych trudno się przebić w szerszym wymiarze. Nie znaczy to, że nie ma ciekawych ofert międzypokoleniowych, ale jest ich zdecydowanie o wiele mniej niż tych skierowanych tylko do seniorów. Potwierdza to analiza wyników konkursów z ostatnich lat, przeprowadzonych w ramach programu MKiDN (Edukacja priorytet Edukacja kulturalna), w których jedno z działań daje możliwość realizowania projektów międzypokoleniowych, ale tylko nieliczne z dofinansowanych podmiotów zaproponowały projekt międzygeneracyjny. Ponadto niebagatelne znaczenie dla upowszechnienia się omawianego zjawiska może mieć sposób myślenia o aktywności kulturalnej i jej celach. Chodzi bowiem o to, że organizatorzy aktywności kulturalnej wyznaczają jej przeważnie cele wąsko zakreślone (związane z wąskim rozumieniem kultury i uczestnictwa w kulturze), zorientowane indywidualistycznie, wyłącznie na zaspokajanie potrzeb i aspiracji uczestniczących jednostek. Potwierdzają to badania realizowane w ramach projektu Inicjatywy z udziałem osób 50+ a rozwój kapitału społecznego w woj. lubuskim – diagnoza i ewaluacja. Dominującym celem, jaki realizatorzy nadają prowadzonym przez siebie zajęciom, jest samorealizacja uczestników lokowana głównie w sferze artystycznej. Osoby prowadzące zajęcia nie ujawniają zatem myślenia o znaczeniu aktywności kulturalnej również w szerszym ponadindywidualnym wymiarze – jako o czynniku dokonywania zmiany społecznej, sposobie angażowania się w sprawy ponadjednostkowe, na przykład w budowanie solidarnych relacji międzypokoleniowych. Być może inicjatywy międzypokoleniowe – by zaistnieć w na większą skalę i zredukować przewagę ofert wewnątrzpokoleniowych – potrzebowałyby intensywniejszej i szerzej zakrojonej debaty, w której zabrzmiałby głos zarówno badaczy i teoretyków kreślących inspirujące wizje, jak i praktyków dzielących się swymi pomysłami, dokonaniami oraz doświadczeniem zdobytym w tym obszarze. Bez wątpienia słabość takiej debaty, brak rodzimych badań nad tymi problemami, znikoma liczba publikacji i konferencji oraz różnych innych form propagujących międzypokoleniową aktywność kulturalną także przyczyniają się 105
do tego, że podmioty kreujące ofertę aktywności kulturalnej nadają jej kształt przedsięwzięć wewnątrzpokoleniowych, a nie międzypokoleniowych. Szczególne znaczenie w tym obszarze uwarunkowań wydaje się mieć przede wszystkim brak wsparcia koncepcyjnego, a zwłaszcza metodycznego. A jak podkreślają badacze kwestii działań międzypokoleniowych (Neidhardt 2008, Schlimbach 2008; Antz i in. 2009; Franz i in. 2009), przedsięwzięcia takie zawierają w sobie ogromny potencjał, ale też niosą ze sobą spore wyzwania, związane z wpisaną w nie różnorodnością, co wymaga od osób prowadzących nie tylko wysokich kompetencji merytorycznych, ale też metodycznych. Krótko mówiąc, realizacja przedsięwzięć międzypokoleniowych opiera się na odrębnej, swoistej metodyce, która nie została jeszcze w Polsce w wystarczającym stopniu opracowana ani upowszechniona. Ryzyka i zagrożenia związane z dominacją „osobnej” oferty aktywności kulturalnej dla seniorów są przede wszystkim konsekwencją wpisanego w nią braku trwałego kontaktu i interakcji między pokoleniami. Ma to niebagatelne znaczenie w kontekście postępującego osłabiania się solidarności międzypokoleniowej w naszym kraju, zagrożenia konfliktem pokoleń oraz ageizmem (zob. Drozdowski 2012; Szukalski 2012). Dominacja oferty „na wyłączność” jest z tej perspektywy o tyle zjawiskiem budzącym niepokój, o ile opiera się na separacji pokoleń. Dziś młode i starsze pokolenia poza rodziną mają niewielkie szanse na nieprzelotne, nieprzypadkowe, nieincydentalne spotkanie i na wymianę międzygeneracyjną. Tabea Schlimbach podkreśla, że interakcje przebiegają współcześnie głównie wśród rówieśników, w grupach homogenicznych wiekowo, a międzypokoleniowe kontakty pozarodzinne to raczej bycie „obok siebie” niż „ze sobą”. Duży dystans wieku i doświadczenia działają jak bariera, a im większy dystans wieku – tym rzadsze kontakty między ludźmi. Ograniczona ich liczba owocuje nieznajomością i niezrozumieniem drugiego pokolenia oraz nie sprzyja traktowaniu problemów życiowych jako wspólnego zadania ponadgeneracyjnego (Schlimbach 2008, s. 43). Badacze ostrzegają też, że brak kontaktu z osobami starymi spoza rodziny sprzyja osądzaniu ich na podstawie generalizacji i stereotypów, a społeczna i przestrzenna segregacja osób ze względu na wiek leży u podstaw ageizmu. (Szukalski 2012, s. 149). Międzypokoleniowa oferta aktywności kulturalnej – przestrzeń uczenia się międzypokoleniowego
Biorąc pod uwagę ryzyka związane z separacją pokoleń, wydaje się, że korzystniej byłoby, gdyby wewnątrzpokoleniowa oferta aktywności kulturalnej, która aktualnie uzyskała zdecydowaną przewagę w polskich instytucjach kultury, była równoważona ofertą międzygeneracyjną. Taka oferta aktywności kulturalnej ma charakter spotkania 106
pokoleń, dając możliwość bycia ze sobą, współpracy, dialogu, wzajemnego poznawania się sprzyjającego demontowaniu stereotypów, a także radzenia sobie z ambiwalencją, która jest wpisana w kontakty międzygeneracyjne (zob. Słowińska 2010). Spoglądając w ten sposób na sytuacje międzypokoleniowej aktywności kulturalnej, można uznać, że stanowią one jednocześnie sytuacje uczenia się międzypokoleniowego. Należy wszakże zaznaczyć, że ten walor edukacyjny wykazują jedynie aktywizujące formy pracy, których fundamentem są interakcje i współpraca między uczestnikami, czyli na przykład warsztaty, projekty, akcje, zajęcia w ramach sekcji, zespołów artystycznych, klubów dyskusyjnych. Natomiast formy audytoryjne, oparte na uczestnictwie odbiorczym (koncerty, spektakle, wykłady, wystawy itd.) nawet jeśli intencjonalnie gromadzą przedstawicieli różnych pokoleń, to umożliwiają im jedynie kontakt przelotny, anonimowy i krótkotrwały. Jest to raczej uczestniczenie w wydarzeniu kulturalnym obok siebie niż budowanie relacji poprzez to uczestniczenie. Ów edukacyjny wymiar staje się dodatkową wartością wpisaną w ofertę kulturalną angażującą aktywnie starszą i młodszą generację. Niemieccy badacze edukacji międzypokoleniowej wskazują, że może ona przybierać formy: ×× uczenia się pokoleń od siebie, ×× uczenia się pokoleń ze sobą, ×× uczenia się pokoleń o sobie. Uczenie się pokoleń od siebie to sytuacja, w której uczestniczą dwa pokolenia, ale jedno z nich występuje w roli instruktora, edukatora, doradcy, przewodnika osób reprezentujących drugie pokolenie. To ta grupa informuje i wspiera, dostarcza wiedzę, pomaga zdobywać doświadczenia, rozwijać wiadomości oraz umiejętności. A zatem zakłada się, że jedno z pokoleń dysponuje specjalistyczną wiedzą czy umiejętnościami, większymi kompetencjami w danej dziedzinie i z racji tego pełni funkcję eksperta (Meese 2005, s. 39). Bez względu na to, które pokolenie występuje w roli przewodnika, relacje zawsze są partnerskie. Powinny być one oparte na wspólnych celach, na emocjonalnym zaangażowaniu wszystkich uczestników oraz poczuciu, że wszyscy są odpowiedzialni za rezultaty pracy (Franz i in. 2009, s. 37). Choć w tej formie uczenia się międzygeneracyjnego zazwyczaj jedno pokolenie pomaga drugiemu i dzieli się z nim swoją wiedzą oraz doświadczeniem, to ważne jest, by obie strony czerpały korzyść i satysfakcję z takich spotkań (Franz i in. 2009, s. 59). Przykład omawianej sytuacji edukacyjnej można odnaleźć w projekcie „Senior Graffiti – działania z przestrzenią” zrealizowanym w Lublinie na przełomie roku 2008–2009 w ramach programu „Seniorzy w akcji”. W tym przypadku to młodzi artyści weszli w rolę animatorów, instruktorów oraz doradców i wprowadzali seniorów w tajniki sztuki graffiti. 107
Należy podkreślić, że powodzenie tak zaaranżowanych sytuacji uczenia się zależy od relacji opartych na otwartości i zainteresowaniu drugim pokoleniem. Stworzenie konstruktywnego klimatu dla kontaktów międzypokoleniowych stanowi tu więc istotną część procesu uczenia się, bowiem dobre relacje pozytywnie wpływają na płaszczyznę specjalistyczną i wspierają gotowość do uczenia się oraz motywację do pracy. W sytuacji uczenia się pokoleń ze sobą funkcję eksperta dysponującego wiedzą pełni nauczyciel z zewnątrz lub też wiedza jest wspólnie zdobywana przez przedstawicieli różnych pokoleń. Ten rodzaj międzygeneracyjnego uczenia się nazywany też jest wspólnym uczeniem się lub „uczeniem się integrującym różne grupy wiekowe”. W przeciwieństwie do pozostałych form uczenia się międzygeneracyjnego, w których spotkanie różnych pokoleń jest zawsze celowym zabiegiem służącym wykorzystaniu ich różnorodności w procesie uczenia się i dla tego procesu, tu spotkanie uczestników w różnym wieku bywa też kwestią przypadku (Neidhardt 2008, s. 7). Heike Neidhardt podkreśla, że w uczeniu się ze sobą ważne jest przyjmowanie perspektywy drugiego pokolenia. Służyć ma to przede wszystkim rozwijaniu wzajemnego zrozumienia oraz przezwyciężaniu uprzedzeń, działających często w tego typu sytuacjach także jak bariera uczenia się. Ta koncepcja podkreśla i eksponuje różnice między pokoleniami. Z jednej strony taktowane są one jako wyzwanie, a z drugiej też jako szansa i czynnik wzbogacający proces edukacyjny. Warunkiem wyzyskania tego potencjału jest to, żeby uczenie się ze sobą miało postać uczenia się wspólnego, a nie uczenia się obok siebie. Przykładu uczenia się pokoleń ze sobą w przestrzeni aktywności kulturalnej może dostarczyć sekcja rękodzieła artystycznego działająca od kilkunastu lat w jednym z zielonogórskich osiedlowych domów kultury. Programowo jest ona otwarta na wszystkich chętnych uczestników, lecz de facto ze względu na to, że zajęcia odbywają się w godzinach przedpołudniowych, gromadzi głównie seniorki. Jednakże w pewnych latach skład uczestniczek wzbogaca się o młode osoby, np. o studentki/studentów czy też młode matki. Mimo iż ani instytucja, ani sama prowadząca zajęcia nie zakładali międzypokoleniowego charakteru spotkań, w sytuacji gdy okresowo przybierają one taki kształt, ta międzypokoleniowość zostaje tu spożytkowana. A więc uczestnicy uczą się czegoś wspólnie, pomagają sobie przy poznawaniu określonych nowych technik i pracy z ich zastosowaniem, a także uczestniczki starsze wiekiem metrykalnym i stażem w sekcji uczą nowe i młodsze osoby technik, które same opanowały już wcześniej. Jak widać zatem na tym przykładzie, wyróżnione formy uczenia się międzypokoleniowego spotykają się w ramach jednego przedsięwzięcia w różnym zakresie i w rozmaitych konfiguracjach, co ważne występuje tu i trzecia forma – mianowicie uczenie się pokoleń o sobie.
108
Celem uczenia się pokoleń o sobie jest poznawanie drugiego pokolenia, wymiana doświadczeń życiowych, wzajemne zbliżenie i w konsekwencji lepsze zrozumienie. W tej sytuacji pokolenia po prostu „uczą się siebie” nawzajem. Współpracując ze sobą, nawiązując bliższy osobisty kontakt, mają okazję zredukować dystans wobec przedstawicieli innej generacji, zweryfikować obiegowe opinie i stereotypowe wyobrażenia. Wszelako Heike Neidhardt, powołując się na doświadczenia edukacji międzykulturowej, podkreśla, że sam kontakt różnych grup to za mało, aby zlikwidować uprzedzenia i stereotypy. Nie nastąpi to automatycznie tylko dzięki zetknięciu przedstawicieli różnych pokoleń w ramach jakiegoś przedsięwzięcia. Szansa na kształtowanie porozumienia oraz lepszych stosunków międzygeneracyjnych tkwi bowiem we współdziałaniu i realizacji wspólnego celu. Dlatego też w uczeniu się międzypokoleniowym polecane są metody oparte na kooperacji (Neidhardt 2008, s. 28–29). Podsumowanie – aktywność kulturalna jako przestrzeń wzmacniania solidarności pokoleń
Międzypokoleniowe oferty aktywności kulturalnej, w których przedstawiciele różnych generacji mają okazję do spotkania się i współdziałania, a przy tym uczenia się ze sobą, od siebie i siebie nawzajem, to dobra okazja do zmierzenia się z różnicą międzygeneracyjną. Przełamywanie dystansu, budowanie pozytywnych relacji odbywające się na płaszczyźnie osobistych, bezpośrednich, bliskich kontaktów może mieć także przełożenie na stosunki między generacjami w społeczeństwie, w wymiarze „makro”. Sama sfera aktywności kulturalnej nie rozwiąże wprawdzie problemu powiększającego się dystansu między generacjami, jednakże oferta kreowana jako spotkania międzypokoleniowe, równoważąc przedsięwzięcia wewnątrzpokoleniowe, może w pewnym stopniu zapobiegać separowaniu pokoleń oraz negatywnym skutkom, przed jakimi aktualnie ostrzegają badacze. Choć aktywność kulturalna nie ogranicza się do przestrzeni instytucjonalnej i sformalizowanych ofert, a badacze zwracają uwagę na słabnącą aktualnie rangę instytucji kultury, to w tym wymiarze wydaje się, że właśnie instytucjonalna działalność ma szczególną rolę do odegrania. To m.in. instytucje kultury poprzez swoją ofertę aktywności kulturalnej – jako intencjonalnie zaaranżowanego spotkania międzypokoleniowego – mogą przyczyniać się do wzmacniania solidarności pokoleń. Bibliografia:
E.-M. Antz, J. Franz, N. Frieters, A. Scheunpflug, Generationen lernen gemeinsam. Methoden für die intergenerationelle Bildungsarbeit, W. Bertelsmann Verlag, Bielefeld 2009. D. Batorski, J.M. Zając (red.), Dojrzałość w sieci. Między alienacją a adaptacją. Polacy w wieku 50+ wobec Internetu, Koalicja Cyfrowego Włączenia Generacji 50+, Warszawa, http://dojrzaloscwsieci.pl/raport-otwarcia.html. W.J. Buszta, Opisać rewolucję, [w:] M. Filiciak i in., Młodzi i media. Nowe media i uczestnictwo w kulturze, Warszawa 2010; http://bi.gazeta.pl/im/9/7651/m7651709.pdf.
109
J. Czapiński, P. Błędowski, Aktywność społeczna osób starszych w kontekście percepcji osób starszych. Diagnoza społeczna 2013. Raport tematyczny, Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Warszawa 2014. M. Danielewicz i in., Uczestnictwo w kulturze: nowe zjawiska, „przeterminowane” kategorie, http://www.nck.pl/files/uczestnictwo_w_kulturze__nowe_zjawiska_przeterminowane_ kategorie.pdf. R. Drozdowski, Solidarność pokoleń – dobrze brzmiący postulat polityki społecznej, z którym ma ona coraz więcej kłopotów, „Ruch Prawniczy, Socjologiczny i Ekonomiczny” nr 3, 2012. B. Fatyga i in., Jakiej kultury Polacy potrzebują i czy edukacja kulturalna im ją zapewnia. Raport o problemach edukacji kulturalnej w Polsce dla Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Warszawa 2009, http://www.kongreskultury.pl/library/File/Raportedu/edukacja_kult_raport_w. pelna%281%29.pdf. M. Filiciak i in., Młodzi i media. Nowe media i uczestnictwo w kulturze, Warszawa 2010, http://bi.gazeta.pl/im/9/7651/m7651709.pdf. M. Filiciak i in., Obiegi kultury. Społeczna cyrkulacja treści. Raport z badań, Warszawa 2012, http://obiegikultury.centrumcyfrowe.pl. J. Franz, N. Frieters, A. Scheunpflug, M. Tolksdorf, E.-M. Antz, Generationen lernen gemeinsam. Theorie und Praxis intergenerationeller Bildung, W. Bertelsmann Verlag, Bielefeld 2009. Jak się żyje osobom starszym w Polsce, GUS, 2012, http://stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/ WA_jak_sie_zyje_os_starszym_w_pl_30_XI_2012.pdf. J. Kargul, S. Słowińska, M. Gancarz, Z prądem i pod prąd. Lubuskie instytucje kultury w nowym ładzie społecznym, Oficyna Wydawnicza Uniwersytetu Zielonogórskiego, Zielona Góra 2004. P. Landsberg i in., Po co seniorom kultura? Badania kulturalnych aktywności osób starszych, Regionalne Obserwatorium Kultury UAM, Poznań 2012, http://www.nck. pl/media/attachments/302557/po_co_seniorom_kultura_raport.pdf. A. Meese, Lernen im Austausch der Generationen, 2005, http://www.diezeitschrift. de/22005/meese0501.pdf. E. Mianowska i in., Diagnoza inicjatyw kulturalnych (ofert aktywności kulturalnej) angażujących osoby 50+, [w:] S. Słowińska (red.), Inicjatywy angażujące osoby 50+ jako przestrzeń indywidualnego rozwoju i kształtowania kapitału społecznego, Oficyna Wydawnicza Uniwersytetu Zielonogórskiego, Zielona Góra 2015. H. Neidhardt, Wenn jüngere und ältere Erwachsene gemeinsam lernen. Altersintegrative Erwachsenenbildung, 2008, http://www.die-bonn.de/doks/neidhardt0801.pdf. T. Schlimbach, Generationen im Dialog. Intergenerationelle Projektarbeit, VDM Verlag Dr. Müller, Saarbrücken 2008.
110
S. Słowińska, W duchu solidarności pokoleń – edukacja międzygeneracyjna z perspektywy niemieckiej, „Rocznik Andragogiczny”, 2010. S. Słowińska, O gettoizacji aktywności kulturalnej seniorów, „Rocznik Andragogiczny”, 2014. S. Słowińska (red.), Inicjatywy angażujące osoby 50+ jako przestrzeń indywidualnego rozwoju i kształtowania kapitału społecznego, Oficyna Wydawnicza Uniwersytetu Zielonogórskiego, Zielona Góra 2015. S. Słowińska, M. Olejarz, Aktywność kulturalna w doświadczeniu kobiet 50+ i jej emancypacyjny wymiar, tekst złożony do druku w „Edukacji Dorosłych”, 2016. T. Szlendak, Aktywność kulturalna, [w:] W.J. Burszta i in., Kultura miejska w Polsce z perspektywy interdyscyplinarnych badań jakościowych, Narodowe Centrum Kultury, Warszawa 2010. P. Szukalski, Solidarność pokoleń. Dylematy relacji międzypokoleniowych, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2012.
111
112
Jak przygotować i przeprowadzić spotkania edukacyjne dla seniorek i seniorów – od czego zacząć, co proponować?
Beata Tarnowska Stowarzyszenie Trenerów Organizacji Pozarządowych (STOP) w Warszawie Bibliotekarka i trenerka, członkini Stowarzyszenia Trenerów Organizacji Pozarządowych STOP. Pracuje w bibliotece wojewódzkiej we Wrocławiu. Specjalizuje się w metodyce pracy z osobami starszymi i niepełnosprawnymi. Ukończyła szkolenia: „Zrozumieć seniora” (FIO) i „Metody edukacji osób starszych” (ASOS) oraz kurs trenerski z facylitacji. Była instruktorką edukacji cyfrowej osób starszych w „Akademii e-Seniora UPC”. Pełni funkcję moderatorki Dyskusyjnego Klubu Książki dla Seniorów. Prowadzi szkolenia w formule blended learning dla bibliotekarzy przygotowujących spotkania edukacyjne w projekcie edukacji ekonomicznej osób w wieku 50+, pod nazwą „O finansach… w bibliotece”, realizowanym w ramach Programu Rozwoju Bibliotek przez Fundację Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego.
113
O
Oto tytułowe pytanie, które zawiera kilka kluczowych kwestii z obszaru edukacji osób starszych. Zastanawiałam się, jak najtrafniej ująć to zagadnienie i pokazać je w interesujący sposób, aby jednocześnie uwzględnić najważniejsze aspekty wiedzy, które się z tą tematyką wiążą. W artykule przedstawię zagadnienia dotyczące metodyki, specyfiki i zasad pracy z osobami starszymi, uwzględniając potrzeby tej grupy wiekowej w zakresie edukacji, samorozwoju i ich aktywnego włączania się do uczestnictwa w kulturze. Na przykładzie moich wieloletnich doświadczeń w organizowaniu różnego typu spotkań edukacyjnych dla grupy seniorek i seniorów szczegółowo scharakteryzuję rolę i kompetencje prowadzącego zajęcia edukacyjne z osobami w wieku późnej dorosłości. Wskażę kluczowe czynniki, które mają istotny wpływ na edukację osób starszych – zwłaszcza na utrzymanie poziomu ich satysfakcji z uczenia się i motywacji do zdobywania nowej wiedzy oraz umiejętności przydatnych w życiu codziennym. Będzie mowa o tym, na co zwracać szczególną uwagę w relacjach i komunikacji ze starszym pokoleniem, jak zachęcać i wspierać seniorki i seniorów podczas nauki. Omawiając powyższe zagadnienia, chcę przede wszystkim zainspirować wszystkich zainteresowanych pracą dydaktyczną z osobami starszymi do rozwijania swoich umiejętności w organizowaniu i prowadzeniu spotkań edukacyjnych skierowanych dla tej grupy wiekowej. Spróbuję także pokazać, jak można doskonalić te kompetencje, aby właściwie rozpoznawać zmieniające się potrzeby edukacyjne osób starszych – coraz częściej występujących w roli aktywnych (i wymagających!) odbiorców oferty współczesnej instytucji kultury. Na przykładzie biblioteki publicznej – jako instytucji kultury otwartej i przyjaznej dla seniora – zaprezentuję sprawdzone sposoby aktywizowania osób starszych podczas wybranych tematycznych spotkaniach edukacyjnych, przygotowanych z myślą o ich potrzebach lub im przeznaczonych (np. specjalny cykl spotkań z projektu edukacji finansowej dla osób w wieku 50+). Mam świadomość, że w tym miejscu zdołam jedynie „dotknąć” obszernych zagadnień, ale postaram się wydobyć kwestie najważniejsze z punktu widzenia moich wieloletnich doświadczeń i obserwacji w roli trenera osób starszych – będzie to zatem spojrzenie „okiem praktyka”. Rola prowadzącego spotkania edukacyjne
1
Andragogika – to dyscyplina naukowa, która zajmuje się edukacją dorosłych, w tym także osób starszych, http:// srpq.gr/ [dostęp: 20.09.2016 r.]. Więcej informacji: Wincenty Karawajczyk, Kształcenie dorosłych w ujęciu andragogicznym, http:// colloquium.elsite.eu/images/ numery/I WK.pdf [dostęp: 20.09.2016].
Z perspektywy trenerskiej i metodologicznej prowadzenie spotkań edukacyjnych dla seniorek i seniorów to działanie odpowiedzialne, wymagające dobrego przygotowania, a przy tym niezwykle satysfakcjonujące. Prowadzący w roli nauczyciela dorosłych – nazywany zamiennie trenerem – odpowiednio wyposażony w andragogiczną1 wiedzę i umiejętności potrafi czerpać satysfakcję z charakteru tej pracy, ale może również wiele się nauczyć od swoich uczniów, którzy w chwili podejmowania aktywności edukacyjnej posiadają silną motywację poznawczą, duży zapał i zaangażowanie w proces uczenia się. Jakie zatem umiejętności powinna posiadać osoba prowadząca spotkania edukacyjne dla seniorów, pełniąca funkcję trenera osób starszych i co prowadzący powinien 115
wiedzieć o edukacji dorosłych? Oprócz znajomości tematyki szkoleń, kursów czy zajęć trener powinien także wiedzieć, jak uczą się dorośli i na czym polega specyfika pracy z osobami starszymi. Te wyjściowe pytania prowadzą do ważnej konkluzji: w procesie edukacyjnym seniorzy lubią koncentrować się wokół rozwiązania problemu, posiadają często wieloletnie doświadczenie zawodowe i wiedzę ekspercką. Osoba prowadząca spotkanie edukacyjne powinna umiejętnie odwoływać się do wiedzy i doświadczenia uczestników, traktować ich jak osoby z dużym potencjałem, a przede wszystkim oferować przygotowanie merytoryczne, wsparcie i partnerskie podejście. Rola prowadzącego to często „pozycja” doradcy, a nie eksperta, który odpowiednio dba o atmosferę pracy w grupie osób starszych, buduje klimat bezpieczeństwa, zaufania i akceptacji, stwarza warunki do wzajemnej życzliwości i szczerości, zachęca do swobodnego wyrażania swoich opinii. Trener pracujący z seniorami powinien charakteryzować się umiejętnością sprawnego komunikowania się z innymi, umieć rozwijać zainteresowanie słuchaczy podczas zajęć, skutecznie motywować innych do uczenia się, doskonalenia i zdobywania nowej wiedzy, a przede wszystkim powinien wiedzieć, jak dostosować swój przekaz do potrzeb słuchaczy i ich możliwości percepcyjnych. Prowadzący pełni zatem funkcję edukatora i wykładowcy, jest przewodnikiem „po zasobach” wiedzy i informacji, uczy nowych umiejętności. Zapewnia także dobrą atmosferę podczas spotkania, dba o relacje w grupie osób uczących się, wprowadza równowagę między celami spotkania i zaangażowaniem ludzi, a przy tym jest neutralny, bezstronny i zapewnia wszystkim poczucie bezpieczeństwa. Taki sposób prowadzenia spotkania edukacyjnego to facylitacja, a osoba występująca w tej roli to facylitator2, który ułatwia komunikację, wspiera, akceptuje i angażuje uczestników, umie uważnie słuchać, zadaje właściwe pytania we właściwym czasie; jest otwarta i przyjazna, zachęca do wypowiedzi, wyjaśnia kwestie niezrozumiałe, porządkuje nadmiar informacji. Wie, jak wspierać osoby w trudnych sytuacjach, kiedy np. występują wyraźne różnice poglądów. A teraz przykład. Wyobraź sobie, że prowadzisz spotkanie z edukacji czytelniczej w ramach Dyskusyjnego Klubu Książki. Inicjujesz dyskusję o bohaterze powieści, który zachował się niemoralnie. Chcesz ustalić z grupą zasady pracy. Nagle większość osób chce się wypowiedzieć w tej samej chwili. Zarysowały się różne stanowiska: jedni przekonują się z zapałem, ale bez powodzenia, inni dyskutują w parach. Robi się zamieszanie, zderzają się poglądy, panuje chaos… Trzeba szybko podjąć decyzję i stworzyć bezpieczną prze116
2
Na słowo „facylitator” trudno znaleźć dobry polski odpowiednik. Stosowany dosłownie termin „ułatwiacz”, choć oddaje istotę pojęcia, ma jednak żartobliwy charakter… W języku polskim słowo „facylitacja” pochodzi z anglosaskiej metodologii pracy z grupami (facilitate – ułatwiać, udogadniać). To, czym jest facylitacja, lepiej oddają metafory niż same definicje. Zob. także: https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/ facylitator;10384.html.
3
Magdalena Sikora, Potrzeby osób starszych w kontekście uczenia się, [w:] Edukacja osób starszych. Uwarunkowania, trendy, metody, s. 43–44. [dostęp: 20.09.2016]:http:// stowarzyszeniestop.pl/stop/ wp content/uploads/2015/06/ Edukacja_osob_starszych.pdf.
strzeń na refleksje i zebranie opinii. Właśnie w tej sytuacji potrzebujesz umiejętności facylitacyjnych! Na tym etapie wystarczy, że stanowczo zapanujesz nad sytuacją i po kolei udzielisz głosu tym, którzy chcą mówić. Niech każda z osób poczuje, że jest zauważona i ma wpływ na przebieg spotkania. Wtedy nikogo nie wykluczysz, a zebrane opinie pozwolą wieloaspektowo popatrzeć na omawiany problem. Dzięki umiejętnościom facylitacyjnym prowadzącego spotkanie edukacyjne może być ciekawe, efektywne i angażujące. Podsumowując rolę, jaką odgrywa prowadzący spotkanie edukacyjne dla osób starszych, należy zauważyć, że w komunikacji z seniorkami i seniorami bardzo ważna jest umiejętność radzenia sobie z trudnymi sytuacjami, kiedy spada motywacja uczestników i trzeba wiedzieć, jak skupić uwagę słuchaczy podczas tzw. „falowania uwagi”. Wtedy najlepiej jest stosować prosty, jasny, obrazowy język, krótkie niezbyt rozbudowane zdania i… obowiązkowo dużą dawkę humoru! Humor to mój sprawdzony sposób na radzenie sobie z trudnościami, pomyłkami i błędami, ponieważ stosuję wówczas autoironię, co z kolei wyklucza perfekcyjność prowadzącego (i uczestników), jest ponadto dowodem na tolerancję i dojrzałość. Wykorzystanie humoru podczas zajęć edukacyjnych ze starszym pokoleniem niewątpliwie wzmacnia efekty nauczania. Jako trenerka z dużym doświadczeniem w pracy edukacyjnej z osobami starszymi proponuję na etapie planowania tematyki spotkań edukacyjnych dla seniorek i seniorów zastosowanie narzędzia (roboczo nazywanego przeze mnie „strategią diagnostyczną”), które polega na wdrożeniu działania metodycznego i badawczego w dwóch prostych krokach. Krok pierwszy to diagnoza potrzeb edukacyjnych osób starszych, krok drugi – obserwacja osób starszych w procesie edukacyjnym.
1
Krok pierwszy – diagnoza potrzeb edukacyjnych osób starszych
Przed rozpoczęciem cyklu tematycznych spotkań edukacyjnych dla seniorek i seniorów warto dobrze zdiagnozować ich potrzeby i oczekiwania w zakresie edukacji i aktywnego uczestnictwa w kulturze, aby potem trafnie zaplanować ofertę i tematykę spotkań edukacyjnych. Malcolm Knowles3, który zajmował się edukacją dorosłych, określił kilka obszarów potrzeb edukacyjnych seniorów, takich jak: wiedza i umiejętności techniczne (nauka obsługi komputera, telefonu, bankomatu, osobistych kont bankowych, sprzętu muzycznego, telewizora, odtwarzacza DVD itp.); zdrowie (radzenie sobie z problemami zdrowotnymi, pozyskiwanie informacji medycznych o lekach głównie od lekarzy); odpoczynek i rozrywka (rozwijanie nowych zainteresowań, ale również tych już istniejących); tematy związane z „życiem” (radzenie sobie ze sprawami finansowymi, spadkowymi, prawnymi).
117
Uwzględniając różnorodność zdiagnozowanych tutaj kategorii i rodzajów potrzeb w zakresie edukacji, dodatkowo można próbować dokładnie przyjrzeć się motywacjom osób starszych do uczenia się. Zdaniem wspomnianego badacza da się zauważyć kilka prawidłowości, które potem warto uwzględnić przy planowaniu i prowadzeniu spotkań edukacyjnych dla seniorek i seniorów. Według Knowlesa4 osoby dorosłe posiadają własne aspiracje edukacyjne i zdecydowanie preferują sytuacje, kiedy same dobrowolnie mogą decydować, czego i jak chcą się uczyć. I najważniejsze spostrzeżenie: dorośli chętniej angażują się w edukację, jeśli wierzą w jej celowość i sensowność. W czasie nauki „starsi uczniowie” chętnie dzielą się swoim doświadczeniem z innymi. Zazwyczaj łatwiej i szybciej przyswajają nową wiedzę, kiedy mogą się wzajemnie inspirować i współpracować ze sobą. Są zorientowani na konkretne cele – wiedzą, czego chcą, mimo że nie zawsze to wprost artykułują. Są pragmatyczni – potrzebują dostrzegać bezpośrednie zastosowanie zdobytej wiedzy i umiejętności, a uczą się najchętniej tego, co uznają za potrzebne, przydatne i pomocne w swoim codziennym życiu. Trzeba pamiętać, że seniorzy przede wszystkim oczekują szacunku – i to na każdym etapie relacji i komunikowania się z nimi! Podczas nauki chcą być traktowani jak partnerzy, a wtedy potrafią okazać swoją szczerą wdzięczność. Szczególnie doceniają dawanie im przestrzeni i stwarzanie możliwości do wyrażania ich własnych opinii i samodzielnego decydowania.
2
Krok drugi – obserwacja osób starszych w procesie edukacji
Spotkania edukacyjne to doskonała przestrzeń do przeprowadzenia wnikliwych obserwacji osób starszych w procesie kształcenia. W wyniku tego działania łatwo zdiagnozujemy wątpliwości, obawy, trudności i problemy, jakich doświadczają „starsi uczniowie”, np. podczas zdobywania nowych umiejętności z zakresu nowych technologii, takich jak: obsługa komputera, laptopa, notebooka, tabletu, smartfona czy wreszcie korzystanie z internetu. Prowadząc spotkania edukacyjne dla seniorów i seniorek, należy pamiętać, że osoby starsze doświadczają podczas uczenia się uczucia dużego dyskomfortu, który wyraża się m.in. w doznawaniu przez nich takich przykrych emocji, jak: niechęć, lęk, a nawet paraliżujący strach przed tym, co nowe i nieznane. Do tego dochodzą liczne symptomy związane z wiekiem: mniejsza energia życiowa, mniejsza mobilność, trudności z motoryką, ograniczenia ruchowe, problemy ze wzrokiem, słuchem i pamięcią. To wszystko z kolei jest przyczyną ograniczonych możliwości percepcyjnych, mniejszej uważności i zdolności zapamiętywania, co znacząco utrudnia seniorom skupienie się nauce. Oto zdiagnozowane przeze mnie najczęstsze obawy osób starszych podczas nauki obsługi komputera: „czy w moim wieku nauka ma jeszcze sens?”, „czy jestem w stanie nauczyć się obsługi komputera?”, „czy czegoś nie zepsuję?”, „czy wiedza na kursie będzie przystępnie przekazywana?”, „czy poradzę sobie ze zrozu-
118
4
Ibidem, s. 45–46.
5
W myśl teorii amerykańskiego socjologa Raya Oldenburga biblioteka – po domu („pierwsze miejsce”) i pracy („drugie miejsce”) – postrzegana jest jako „trzecie miejsce”, http://blog. biblioteka20.pl/?p=149 [dostęp: 20.09.2016].
6
Więcej na ten temat: http:// www.e-mentor.edu.pl/artykul/ index/numer/18/id/385 [dostęp: 20.09.2016].
mieniem nowych zagadnień?”, „czy po wyjściu z zajęć będę jeszcze coś pamiętać?”, „dlaczego komputer na kursie i ten w domu tak bardzo się różnią?”… Z moich wieloletnich obserwacji prowadzonych w czasie pracy z osobami starszymi wynika, że są pewne czynniki sprzyjające ich chęci uczenia się i zaangażowania podczas nauki. Niewątpliwie aktywność seniorów w procesie edukacji wzmacnia odwoływanie się do ich osobistych zasobów i mocnych stron oraz stwarzanie takich sytuacji edukacyjnych, w których osoby starsze mogą wykorzystać posiadane już umiejętności i poczuć ich przydatność w konkretnym przypadku. Bardzo ważnym czynnikiem dodającym „skrzydeł” i energii seniorom w roli uczniów jest odczuwana przez nich zdolność uczenia się oraz przyswajania nowej wiedzy (często spontanicznie, szczerze i z radością o tym mówią: „ja też to potrafię zrobić!”, „daję radę!”, „jeszcze się nadaję!” itp.). Nie mniej ważny czynnik sprzyjający uczeniu się seniorów to umiejętne podtrzymywanie ich przekonania (tu ważna rola prowadzącego!), że są wartościowymi jednostkami, oraz akcentowanie sfery ich wpływu i możliwości podejmowania własnych wyborów w procesie edukacji. Podsumowując – praca edukacyjna z seniorami to przede wszystkim działania oparte na wartościach, zasadach i systemie moralnym osoby starszej, które trzeba znać i uwzględniać. W kontaktach ze starszym pokoleniem należy zwracać uwagę na typowe zachowania seniorek i seniorów w sytuacjach edukacyjnych, z których wynika, że z reguły nie lubią eksperymentów, chcą działać w sposób im znany, sprawdzony przez lata, zgodny z ich przyzwyczajeniami. Najczęściej kierują się swoimi przekonaniami, budowaną latami filozofią życiową, którą zazwyczaj jest trudniej zmienić niż przyzwyczajenia… Podczas nauki mają naturalną skłonność do przyjmowania roli nauczyciela, mistrza i eksperta. Lubią, jak się ich docenia, dowartościowuje i chwali – zwłaszcza wtedy, kiedy sobie radzą i robią postępy, nabywając nowych umiejętności. Biblioteka – miejscem spotkań edukacyjnych dla seniorów
Dobrym przykładem instytucji kultury, w której z powodzeniem od lat prowadzone są spotkania edukacyjne dla seniorek i seniorów, jest biblioteka publiczna, nazywana często miejscem spotkań, tzw. „trzecim miejscem”5. Tu ludzie spotkają się w celach kulturalnych, edukacyjnych, społecznych, towarzyskich. Tu realizują swoje zainteresowania i pasje. Biblioteka jest dobrym miejscem do organizowania i prowadzenia spotkań edukacyjnych, których realizacja doskonale wpisuje się w koncepcje kształcenia ustawicznego, nazywane „uczeniem się przez całe życie” (Lifelong Learning Programme)6. 119
W bibliotekach organizowane są różne spotkania edukacyjne dla osób starszych: dyskusyjne kluby książki, spotkania autorskie, warsztaty komputerowe, prelekcje, pogadanki. Każde z tych spotkań ma inny walor edukacyjny, porusza różne inne tematy, różna jest także ich dynamika i metodyka. Współczesna biblioteka publiczna i atrybuty jej nowoczesności, jak: katalog komputerowy zbiorów, strona internetowa, profil w mediach społecznościowych (Facebook, Twitter), nowinki technologiczne i architektoniczne, nie powinny być barierą dla ludzi starszych. Bibliotekarze mogą przygotować seniorów do poruszania się w przestrzeni nowoczesnej biblioteki. Człowiek starszy może być wdzięcznym partnerem do współpracy, a nowoczesna biblioteka – miejscem przyjaznym dla starszego pokolenia. Seniorom zainteresowanym spędzaniem czasu wolnego w bibliotece można proponować edukacyjne spotkania tematyczne, przygotowane z myślą o potrzebach tej grupy wiekowej.
Rysunek 1. Prezentacja bogatej oferty biblioteki publicznej z wykorzystaniem „chmury tagów”
Oferta spotkań powinna być urozmaicona i uwzględnić zarówno zdobywanie umiejętności związanych z obsługą komputera oraz korzystania z internetu, jak i dawać możliwość rozwijania własnych zainteresowań i pasji poprzez dostęp do różnorodnych zbiorów gromadzonych w bibliotece (książki, muzyka, filmy). Do edukacji seniorów w zakresie nowoczesnych technologii warto w ramach działań międzypokoleniowych zachęcić młodzież, która na zasadzie wolontariatu mogłaby poprowadzić konsultacje komputerowe dla seniorów. Udział seniorów w spotkaniach edukacyjnych, czytelniczych i kulturalnych w bibliotece jest przykładem aktywizowania grupy środowiskowej najstarszych użytkowników, a zarazem czynnikiem wzmacniającym więzi międzyludzkie i międzypokoleniowe. Projektowanie działań edukacyjnych dla osób starszych powinno uwzględniać różnorodne zmiany zachodzące w okresie późnej dorosłości, w tym zmiany w zakresie funkcjonowania społecznego, niwelować deficyt wzajemnych kontaktów seniorów w środowisku lokalnym. Spotkania edukacyjne w instytucji kultury, jaką jest biblioteka, mogą być (i są!) doskonałą przestrzenią do zwiększaniem wiedzy i umiejętności osób starszych, a dodatkowo pełnią też funkcję aktywizacji społecznej tej grupy wiekowej. 120
Zdjęcie 1. Warsztaty plastyczne origami. Fot. Archiwum DBP we Wrocławiu Zdjęcie 2. Trening pamięci dla seniorów z wykorzystaniem programów komputerowych. Fot. Archiwum DBP we Wrocławiu
121
Na zakończenie: planowanie spotkania edukacyjnego – krok po kroku
Zacznij od dobrego planu. Po pierwsze – zarezerwuj sobie czas i spróbuj z innej perspektywy popatrzeć na spotkania, które zazwyczaj prowadzisz. Sformułuj pięć prostych pytań (dlaczego? kto? kiedy? gdzie? jak?), a potem doprecyzuj je za pomocą pytań szczegółowych – np. tak, jak w przykładach poniżej. 1. Dlaczego? Jakie są cele spotkania? Dlaczego ma się ono odbyć? Po co ludzie się spotkają? Co będzie wynikiem spotkania: zdobyta wiedza, satysfakcja ze sposobu spędzenia czasu wolnego, radość z kontaktu z ulubionym pisarzem, konkretna zmiana w zachowaniu, w myśleniu, a może podjęta decyzja? Oto przykłady formułowania celu dla różnych spotkań: poznanie potrzeb seniorów wobec współczesnej instytucji kultury; pogłębienie wiedzy członków DKK o reportażach Mariusza Szczygła; zebranie opinii o e-bookach dostępnych w sieci; wypracowanie koncepcji zajęć edukacyjnych w bibliotece skierowanych do osób starszych. Przedstawiając cel, należy mówić językiem korzyści. Można zamienić cel na rezultat, co jeszcze bardziej wzmocni nasz przekaz. Na przykład: celem ogólnym spotkania jest pogłębienie wiedzy na temat twórczości Olgi Tokarczuk, a jego zakładanym rezultatem jest to, aby uczestnicy znali podstawowe fakty z życia autorki, które miały wpływ na jej pisarstwo i wiedzieli, z jakich inspiracji powstała powieść Dom dzienny, dom nocny. 2. Kto? Kto będzie uczestniczył w spotkaniu – ile osób i w jakim wieku? Jakie mogą mieć oczekiwania? Jakiego zaangażowania można się spodziewać? Kogo i w jaki sposób należy poinformować o spotkaniu? Czy wysłać zaproszenia e-mailem, czy pocztą tradycyjną? A może najskuteczniej zadziała „poczta pantoflowa”? Czy zadzwonić do osób starszych, na których obecności najbardziej nam zależy? Czy utworzyć wydarzenie na Facebooku i opisać je na stronie internetowej instytucji? Komu, kiedy i jak podziękować za udział w spotkaniu, za zaangażowanie i pomoc w realizacji? 3. Kiedy? Kiedy odbędzie się spotkanie? Kiedy najlepiej je zorganizować? Jaki dzień tygodnia i pora dnia będą najbardziej dogodne dla osoby zaproszonej i dla uczestników? Ile czasu powinno trwać spotkanie? Jak pilnować czasu? Jak przypominać uczestnikom o upływającym czasie? Jak zareagować, gdy nagle jedna osoba lub grupa zdominuje dyskusję (a czas ucieka…)? 4. Gdzie? W jakim miejscu odbędzie się spotkanie? Czy wszyscy wiedzą, jak tam trafić? Czy będzie oznakowanie wewnątrz i na zewnątrz budynku? Czy miejsce sprzyja potrzebom osób z niepełnosprawnościami, seniorom, rodzicom z dziećmi (ważne przy spotkaniach międzypokoleniowych)? Jak zwiększyć komfort uczestników spotkania (np. właściwe oświetlenie, swoboda ruchu)? 5. Jak? Jak będzie przebiegło spotkanie? Czy można zastosować nowe metody pracy, np. dyskusję panelową, „burzę mózgów”, pracę w grupach? Jakich materiałów będzie potrzebować prowadzący, a jakich uczestnicy? Co da się zorganizować we własnym zakresie? Czy potrzebne jest wsparcie finansowe? Czy przygotować laptop, rzutnik, głośniki do prezentacji multimediów? Czy przydadzą się tablica, flipchart, kartki papieru do zapisania i podsumowania wyników spotkania?
122
Dodatkowo warto pomyśleć o ewaluacji spotkania, zastanowić się, czy po jego zakończeniu będziemy zbierać informacje zwrotne od uczestników. O co wtedy zapytamy? Czy te pytania coś wniosą dla nas jako organizatorów i prowadzących spotkanie? Czy w ogóle będzie możliwe zebranie i zbadanie tych opinii? W jakiej formie to zrobić? Dobrze zaplanowane spotkanie powinno mieć tzw. „plan B” – i to nawet wtedy, jeśli ostatecznie okaże się niepotrzebny. Trzeba się zastanowić, co się będzie działo, kiedy np. na spotkanie przyjdzie za dużo lub za mało osób, co zrobić, gdy laptop, rzutnik zawiodą, nastąpi przerwa w dostawie prądu, nie będzie światła ani ogrzewania. A co, jeśli na spotkanie spóźni się lub nie dotrze ważny uczestnik, prowadzący, autor? Tych pytań, wątpliwości i obaw może być znacznie więcej… Bibliografia:
M. Czarnecka, Dobre spotkanie: jak to zrobić?, Wydaw. Fundacja Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego, Warszawa 2013, http://www.biblioteki.org/poradniki/DOBRE_SPOTKANIE_jak_to_zrobic_podrecznik_dla_bibliotekarek_i_bibliotekarzy. html. [dostęp: 20.09.2016]. Edukacja osób starszych. Uwarunkowania, trendy, metody, http://stowarzyszeniestop.pl/stop/wp content/uploads/2015/06/Edukacja_osob_starszych.pdf [dostęp: 20.09.2016]. W. Karawajczyk, Kształcenie dorosłych w ujęciu andragogicznym, http://colloquium. elsite.eu/images/numery/I/WK.pdf [dostęp: 20.09.2016]. K. Mikołajczyk, Jak uczą się dorośli, czyli co powinien wiedzieć trener o specyfice kształcenia uczestników szkolenia, http://www.e-mentor.edu.pl/artykul/index/numer/39/id/831 [dostęp: 20.09.2016]. A. Richert-Kaźmierska, M. Forkiewicz, Kształcenie osób starszych w koncepcji aktywnego starzenia się, http://www.ue.katowice.pl/fileadmin/_migrated/content_uploads/13_A. Richert-Kazmierska_M.Forkiewicz_Ksztalcenie....pdf [dostęp: 20.09.2016].
123
Z doświa Bramy Poznani
adczeń
ia 125
126
Strategia marketingowa w instytucji kultury na przykładize Bramy Poznania
dr
Monika Herkt Centrum Turystyki Kulturowej TRAKT w Poznaniu Doktor nauk ekonomicznych, absolwentka studiów podyplomowych z zakresu wiedzy o sztuce na Wydziale Historycznym Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, członkini Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, trener programu ECHOCAST Polska. Od 2000 r. związana z samorządem miasta Poznania, w latach 2007–2013 odpowiedzialna za przygotowanie i wdrażanie Strategii Traktu Królewsko-Cesarskiego, współinicjatorka i współautorka koncepcji produktu turystycznego Brama Poznania (2007-2014). Autorka seminariów z cyklu Odbiorcy instytucji kultury. Zastępca dyrektora Centrum Turystyki Kulturowej TRAKT, odpowiedzialna za edukację i obsługę zwiedzających w Bramie Poznania.
127
W postrzeganiu marketingu mamy do czynienia z różnymi uproszczeniami, schematami i mitami. Dla wielu osób, przedsiębiorstw czy instytucji, marketing to po prostu promocja i towarzysząca jej, nierzadko nachalna reklama. Dodatkowo marketing bywa utożsamiany z manipulacją i chęcią sprzedawania produktów oraz usług za wszelką cenę, na skalę masową, a za najważniejszą (i często jedyną) motywację sprzedającego uznaje się maksymalizację przychodu. Mity marketingowe pokutują również w kulturze. Wielokrotnie spotkałam się ze stwierdzeniami typu: „Prawdziwe wartości kulturalne zawsze same się obronią”, „Mamy dobrą ofertę kulturalną. Dlaczego mielibyśmy podejmować działania marketingowe?”, „Doskonale znamy naszych zwiedzających. Po co zatem pytać o ich oczekiwania, przecież sami wiemy, czego im potrzeba!”. Narzędzia wykorzystywane w marketingu bywają źle rozumiane i niewłaściwie używane, ale niedostatki wiedzy i umiejętności odnoszą się niemal do każdej sfery działalności ludzkiej i działania marketingowe nie są tutaj wyjątkiem. Z jednej strony nieodpowiednio dopasowana strategia marketingowa (albo jej brak) może być jedną z głównych przyczyn spadku zaufania odbiorców kultury. Z drugiej strony strategia oparta o rzetelną znajomość odbiorców1 oferty i ich oczekiwań oraz otoczenia, w którym działamy, może być największą szansą na zbudowanie pozytywnej i trwałej relacji, decydującej o sukcesie. Spróbujmy zatem, choć na czas czytania niniejszego tekstu, porzucić wszelkie uprzedzenia i spojrzeć na marketing z sympatią i ufnością. Celem artykułu jest nakreślenie skutecznych i sprawdzonych trendów wykorzystania marketingu jako efektywnej strategii nowoczesnego zarządzania podmiotami kultury. Obok podstawowych ram teoretycznych, zawartych w pierwszej części artykułu, pojawią się praktyczne przykłady z doświadczeń Bramy Poznania, pierwszego w Polsce centrum interpretacji dziedzictwa i najmłodszej instytucji kultury miasta Poznania. Marketing – w ciągłym rozwoju
Marketing w języku angielskim oznacza wystawienie na rynek, stąd w największym uproszeniu rozumiemy go jako rynkowo zorientowaną filozofię zarządzania określonym zasobem2 – w naszym przypadku dobrami kultury / dziedzictwem kulturowym. Koncepcja marketingu jako racjonalnej reakcji podmiotów komercyjnych i niekomercyjnych na zmiany zachodzące na rynku nie jest zjawiskiem nowym3. Na jej ewolucję na przestrzeni kolejnych dziesięcioleci wpływała m.in. zmienność czynników określających specyfikę obrotu dobrami i sektora usług4. Za każdym razem, gdy zmienia się otocze128
1
Pojęcie „odbiorca instytucji kultury/ oferty kulturalnej” w swojej istocie ma wydźwięk pasywny i zakłada bierny odbiór kultury. Niemniej jednak w artykule posługuję się nim w szerszym kontekście, utożsamiając je również z postawą aktywną, współtworzącą i partycypacyjną.
2
K. Broński, Marketing dziedzictwa kulturowego, [w:] Kultura a rozwój, red. J. Hausner, A. Karwińska, J. Purchla, GAB Media, 2017, s. 229.
3
Ł. Wróblewski, Strategie marketingowe w instytucjach kultury, PWE, Warszawa 2012, s. 48.
4
Specyfika usług, głównie ich niematerialność, niejednorodność, nierozdzielność i nietrwałość, wymagała stosowania odmiennych rozwiązań. Takie czynniki, jak miejsce świadczenia usługi, proces usługowy, interakcje zachodzące pomiędzy usługodawcą i usługobiorcą czy współtworzenie usługi przez klienta, wpłynęły na stworzenie koncepcji marketingowych dopasowanych do sektora usług (w tym kultury).
5
P. Kotler, H. Kartajaya, I. Setiwam, Marketing 3.0. Dobry produkt? Zadowolony klient? Spełniony człowiek!, MT Biznes, Warszawa 2010, s. 12–18.
6
K. Broński, op. cit., s. 231.
nie makroekonomiczne, zmieniają się także zachowania konsumenckie, co w konsekwencji prowadzi do zmian w marketingu. Trafnie podsumował ten proces Philip Kotler: „Przez ostatnie sześćdziesiąt lat marketing przeszedł od stadium koncentracji na produkcie (Marketing 1.0) do fazy koncentracji na konsumencie (Marketing 2.0). Dzisiaj obserwujemy kolejną przemianę w odpowiedzi na nową dynamikę otoczenia. Firmy poszerzają swoje pole działania i skupiają się nie tylko na produktach i konsumentach, ale również na sprawach ludzkości. […] Obecnie jesteśmy świadkami narodzin Marketingu 3.0, czy też ery nakierowania na wartości. Dla marketerów nie ma już po prostu konsumenta – jest człowiek. Ma on rozum, serce i duszę. Coraz większa grupa owych klientów stara się znaleźć rozwiązania dla swoich trosk – coś dzięki czemu świat stałby się lepszy. W świecie, gdzie nic nie jest pewne, szukają firm, które w swojej misji, wizji i zbiorze wartości wyrażają cele spełniające ich najgłębsze pragnienia sprawiedliwości społecznej, ekonomicznej i środowiskowej. Nie oczekują jedynie tego, że produkt lub usługa spełni ich potrzeby pod względem funkcjonalnym i emocjonalnym. Teraz, kiedy robią zakupy, spodziewają się też spełnienia duchowego”5. Przytoczone powyżej słowa mówią o ogromnej szansie i jednocześnie wyzwaniu dla działalności czerpiącej z zasobów kultury i dziedzictwa. To przecież konsumpcja dóbr kultury generuje takie rezultaty, jak dostarczanie standardów estetycznych, poprawę postaw społecznych, pobudzenie do dyskusji oraz krytycznej oceny rzeczywistości czy też stymulację pomysłów kreatywnych i wyobraźni. W efektach tych zawiera się kwintesencja wspominanego przez Kotlera „spełnienia duchowego”. Którędy droga? Strategia marketingowa!
Szukając porównania w życiu codziennym, strategię marketingową można zobrazować jako drogowskaz, który określa, którędy wiedzie droga do naszych odbiorców. Ponadto strategia marketingowa wyposaża nas w zestaw niezbędnych narzędzi. Służą one temu, by pokonanie wyznaczonej drogi przebiegło jak najefektywniej oraz by docierając do odbiorców, zaproponować im ofertę, która pozytywnie zawładnie ich umysłem, sercem i duchem (Rysunek 1). Formalnie zaś rzecz ujmując, strategia marketingowa to spójna koncepcja działania, której wdrożenie ma zapewnić osiągnięcie założonych długofalowych celów rynkowych przy zdefiniowanych sposobach działania. Celnie charakteryzuje strategię marketingową dziedzictwa kulturowego Krzysztof Broński, pisząc, iż jest ona: „kompromisem, subtelną równowagą pomiędzy chęcią zaspokojenia potrzeb i oczekiwań aktualnych nabywców a wymogami tego zasobu [dziedzictwa kulturowego, przyp. autorki artykułu], który musi być chroniony dla przyszłych pokoleń. Marketing wnosi więc realny wkład w kształtowanie tego stanu, oddziałując na obie strony procesu konfrontacji potrzeb z możliwościami ich zaspokajania”6. Strategia marketingowa każdej instytucji kultury będzie odmienna z uwagi na różnorodność zasobów, którymi dysponują. Co więcej – różnić się będzie dalece od tych stosowanych w przedsięwzięciach komercyjnych. W marketingu kultury niezbędne jest bowiem zaspokajanie potrzeb ludzkich ze szczególnym „wyczuciem”.
129
Rysunek 1. Metafora strategii marketingowej Źródło: opracowanie własne, rys. L. Kaczmarkiewicz
Spójrzmy teraz na etapy tworzenia strategii marketingowej instytucji kultury. Punktem wyjścia powinna być analiza strategiczna: 1) otoczenia makroekonomicznego instytucji kultury (w tym trendów demograficznych, społecznych/ kulturowych, gospodarczych, technologicznych); 2) bliższego otoczenia z wyraźnym uwzględnieniem bezpośredniej konkurencji w sektorze kultury (pomocnym narzędziem jest analiza według pięciu sił Portera7); 3) samej instytucji kultury. Punkt trzeci zrealizować można, np. wykorzystując analizę SWOT. Zestawienie najważniejszych uwarunkowań zewnętrznych (szans i zagrożeń) i najważniejszych czynników wewnętrznych (silnych i słabych stron) umożliwia wyznaczenie odpowiednich opcji strategicznych8. Wnioski wynikające z przeprowadzonych analiz służą do realizacji kolejnego kroku. Jest nim tworzenie założeń strategicznych w ramach wyróżnienia i zdefiniowania grup docelowych, opracowania koncepcji marki i jej pozycjonowania oraz określenia szeroko pojętych celów sprzedażowych. Następnie opracowywane są programy marketingowe do realizacji założeń strategicznych. Odbywa się to przez modelowanie elementów, za pomocą jakich możliwe jest oddziaływanie na rynek. Proces ten opisać można następującym ciągiem instrukcji prowadzących do konkretnych zdarzeń: opracuj produkt (ang. product), ustal za niego cenę (ang. price), wybierz miejsce dystrybucji (ang. place), przeprowadź promocję (ang. promotion), zatrudnij ludzi do jego obsługi (ang. people), ustal procedury działania (ang. process) i zapewnij właściwe otoczenie sprzedaży / realizacji produktu (ang. physical evidence). Mowa tu oczywiście o kompozycji marketingu mix 7P9. Każdy z tych elementów musi być opracowywany i monitorowany zawsze w odniesieniu do pozostałych. Każdy zależy również od rynków docelowych wybranych wcześniej w procesie segmen130
tacji, a także rodzaju zasobów, jakimi dysponuje instytucja kultury (Rysunek 2). Ponadto strategia marketingowa powinna obowiązkowo zawierać harmonogram jej realizacji, ramowy budżet oraz wytyczne w zakresie kontroli i monitoringu jej wdrożenia. Zatrzymam się przy zagadnieniu wyróżniania i definiowania grup docelowych, czyli odbiorców instytucji kultury oraz marketingu mix 7P – z uwagi na obszerność obu tematów.
Rysunek 2. Instrumenty marketingu mix Źródło: opracowanie własne, rys. L. Kaczmarkiewicz
7 Michael Porter wyróżnił pięć podstawowych sił napędowych konkurencji wewnątrz sektora. Sektor jest definiowany jako grupa firm wytwarzających wyroby będące substytutami, co jest zgodne z podejściem marketingowym skoncentrowanym na rozpoznawaniu, definiowaniu i zaspokajaniu potrzeb nabywców. Z tego punktu widzenia działania jednostek w sektorze zdeterminowane są wzajemnym oddziaływaniem w ramach: rywalizacji wewnątrz sektora, barier wejścia do sektora, substytutów oraz sił przetargowych dostawców i klientów. Wszystkie siły łącznie wyznaczają natężenie konkurencji w danym sektorze oraz określają jego rentowność. 8 Wyróżnia się cztery opcje strategiczne: penetracji rynku, rozwoju produktu, rozwoju rynku i dywersyfikacji. 9 Zestaw narzędzi marketingu mix bywa uzupełniany o opinię publiczną i władzę polityczną – elementy dodane przez P. Kotlera w roku 1984.
Rynki, na których funkcjonują instytucje kultury (np. rynek czasu wolnego, rynek edukacji pozaformalnej, rynek przemysłów kreatywnych), składają się z nieskończenie różnorodnych odbiorców, których zainteresowaniem daną ofertą kulturalną kierują odmienne pobudki i potrzeby. W sytuacji idealnej każdemu z tych odbiorców powinniśmy zaproponować „szyte na miarę”, zindywidualizowane propozycje kulturalne. Niestety jest to po prostu niewykonalne. Pragmatycznym rozwiązaniem, które ułatwia zadanie i pozwala na łączenie poszczególnych odbiorców w grupy (segmenty) o wspólnych potrzebach, oczekiwaniach i motywacjach oraz podobnej podatności na instrumenty oddziaływania, jest segmentacja rynku. Wczesne próby segmentacji w usługach z zakresu kultury i dziedzictwa kulturowego opierały się o dane demograficzne (wiek, płeć, status rodzinny), z czasem uzupełniano je o aspekt geograficzny, dochody czy status społeczny. Próbowano także, bez powodzenia, korzystać z komercyjnych systemów segmentacji odbiorców. Dziś dominuje psychograficzne podejście do wyróżniania i definiowania grup docelowych odbiorców kultury. Uwzględnia ono wartości i przekonania odno131
śnie odbioru kultury i roli, jaką odgrywa w życiu człowieka. Ciekawy sposób segmentacji odbiorców kultury opracowała agencja Morris-Hargreaves-McIntyre z Wielkiej Brytanii. Wyszczególnia ona osiem segmentów ukrytych pod hasłami: fundament, inspiracja, relaks, wzbogacenie, ekspresja, afirmacja, perspektywa i rozrywka (Tabela 1).
Tabela 1. Przykładowa segmentacji odbiorców kultury Źródło: https://mhminsight.com/
Wyodrębnione segmenty podlegają wartościowaniu pod względem ich atrakcyjności dla oferenta usług kulturalnych według dwóch kryteriów: oceny rynku oraz oceny sytuacji wewnętrznej instytucji. W ramach pierwszej grupy kryteriów należy uwzględnić wielkość i dynamikę segmentu rynku oraz jego atrakcyjność dla instytucji kultury (np. pod względem spodziewanej frekwencji, przychodu itp.). W przypadku drugiego kryterium brane są pod uwagę takie czynniki, jak wielkość i struktura zasobów dziedzictwa będących w dyspozycji instytucji kultury, umiejętności zespołu pracowników, struktura partnerów itp.10. Wybrane przez nas grupy odbiorców powinny dysponować odpowiednią siłą nabywczą, dzięki której instytucja kultury zrealizuje swoje cele programowe i uzyska niezbędny poziom przychodu czy frekwencji. Ostateczny wybór docelowych grup odbiorców powinien zbiec się w czasie z określeniem zasadniczych potrzeb, jakie instytucja kultury zamierza zaspokoić. Tu obowią-
10
Ł. Wróblewski, Strategie marketingowe w instytucjach kultury, PWE, Warszawa 2012, s. 76.
11
K. Dziewanowska, Nowe oblicze marketingu – koncepcja marketingu doświadczeń, „Marketing i Rynek” nr 1/2013, s. 20.
132
zuje podział na potrzebę główną (w naszym przypadku chęć obcowania z kulturą i zasobami dziedzictwa kulturowego) oraz potrzeby uzupełniające (na przykład chęć zakupu katalogu wystawy). Potrzeba główna konstytuuje tzw. rdzeń produktu, a potrzeby towarzyszące – produkt rzeczywisty i rozszerzony. W dalszej kolejności przyjrzyjmy się zatem kompozycji instrumentów marketingu mix. Zacznijmy od produktu. Jest nim szeroko rozumiana oferta programowa instytucji kultury, by wymienić kilka przykładów: wystawa, zajęcia edukacyjne, wydarzenia kulturalne, publikacje, wycieczki, prelekcje, pokazy, koncerty, pikniki itp. Opracowując propozycje kulturalne, trzeba mieć na uwadze możliwości wewnętrzne naszej jednostki, potrzeby i oczekiwania wybranych grup docelowych. Uwzględnić należy też potencjał konkurencji, która oferuje usługi substytucyjne, a tym samym atrakcyjne dla naszych potencjalnych odbiorców. Kształtowanie produktów kulturowych wymaga ciągłej obserwacji zmian zachodzących na rynku, analizy pojawiających się trendów, a w konsekwencji modyfikacji oferty – uzupełniania jej o nowe propozycje, a niekiedy stopniowego wycofania, prowadzącego do redukcji niektórych z nich. Obecnie powszechne zainteresowanie (zarówno teoretyków, jak i praktyków tematu) wzbudza kreowanie produktów w oparciu o doświadczenia odbiorców. W literaturze przedmiotu można napotkać na różną klasyfikację doświadczeń. W niniejszym artykule posłużę się klasyfikacją sformułowaną przez J.B. Pine’a i J.H. Gilmore’a (Rysunek 3). Mówią oni o dwóch wymiarach doświadczeń, a mianowicie: poziomie uczestnictwa (pasywny – brak wpływu na wydarzenie i aktywny – odbiorca współtworzy wydarzenie) oraz związku z otoczeniem (immersja – zanurzenie, odbiorca staje się częścią wydarzenia oraz absorpcja – odbiorca bacznie obserwuje i chłonie atmosferę)11. Zgodnie z tym podziałem w kompleksowym produkcie kulturalnym danej instytucji można wyodrębnić cztery obszary/ typy produktu: ×× rozrywka – łączy bierny odbiór produktu z jego sensoryczną absorpcją, np. wysłuchanie koncertu muzyki dawnej, ×× edukacja – pozwala odbiorcy na aktywne uczestnictwo połączone z sensorycznym odbiorem, np. warsztaty konstruktorskie, ×× estetyzm – gwarantuje pełną immersję bez potrzeby aktywnego uczestnictwa, np. uczestnictwo w pokazie światło i dźwięk, ×× ucieczka – pozwala wyobrazić sobie życie w innym miejscu, czasie, bycie kimś innym, pomaga przez chwilę uciec od rzeczywistości, wymaga pełnego zanurzenia i postawy aktywnej, np. gra RPG jako część ekspozycji. W praktyce wykreowane produkty kulturalne stanowią niepowtarzalną kompozycję wyżej wymienionych doświadczeń, tworzą przeżycia, doznania i pozytywne emocje, które pozwalają na lepsze zapamiętanie usługi przez korzystającego z oferty. To właśnie zapadanie w pamięć jest „budulcem” długotrwałej relacji z odbiorcą.
133
Rysunek 3. Typy doświadczeń wg J.B. Pine’a, J.H. Glimore’a Źródło: J.H. Glimore, Welcome to the Experience Economy, „Harvard Business Review” 1998, No. 4, za: K. Dziewanowska, Nowe oblicze marketingu – koncepcja marketingu doświadczeń, „Marketing i Rynek” nr 1/2013, s. 20. 12
K. Broński, op. cit., s. 244.
13
Kreowanie pakietów turystycznych, w skład których mogą wejść np. wizyta w muzeum, nocleg, przejazdy lokalną komunikacją publiczną, wyżywienie, znajduje się najczęściej w gestii lokalnych organizacji turystycznych lub podmiotów komercyjnych.
Kolejnym narzędziem oddziaływania na rynek jest cena produktów kulturalnych. Sterowanie nią umożliwia szybkie reagowanie na zmiany rynkowe bez konieczności ingerencji w proponowane przez nas produkty, co więcej nie wymaga uruchomienia wydatków12. Ustalając cenę, powinniśmy wziąć pod uwagę określenie korzyści, jakie ma ona wygenerować dla instytucji (np. pokrycie kosztów pośrednich lub bezpośrednich, maksymalizowanie frekwencji, budowanie prestiżu). Należy również dokonać analizy cen stosowanych przez konkurencję. Trzeba ponadto pamiętać, że korzystanie z produktów kulturalnych wiąże się często z kosztami dojazdu, zakwaterowania czy wyżywienia. To właśnie te usługi dodatkowe, wchodzące w skład wcześniej wspomnianego produktu rozszerzonego, stanowią najczęściej barierę ograniczającą uczestnictwo w kulturze. Rozwiązaniem dla tej sytuacji może być współpraca instytucji z różnorakimi partnerami w celu stworzenia pakietu usług13. Instrumentem pozostającym całkowicie w gestii instytucji kultury jest strategia różnicowania cen, np. ze względu na typ nabywcy (uczeń, student, senior, odbiorca indywidualny, odbiorca grupowy); czas zakupu (zniżki w okresach o mniejszym natężeniu ruchu – godziny lub/i dni tygodnia); częstotliwość zakupu (np. roczny bilet na określoną liczbę wejść i udziału w różnych produktach); wielkość zakupu. Różnicowanie cen powinno uwzględniać aktualną fazę cyklu życia produktu oraz być poprzedzone dogłębną analizą sprzedaży. 134
Przechodząc do dalszych komponentów marketingu mix, warto zaznaczyć, że produkty kulturalne mają tę właściwość, iż miejsce ich wytworzenia jest zazwyczaj tożsame z miejscem ich dystrybucji (rozumianej jako droga produktów od ich twórców do nabywców). Stąd też szczególnego znaczenia nabierają cechy charakterystyczne samego obiektu kulturalnego: lokalizacja, dostępność komunikacyjna i fizyczna, oznakowanie turystyczne, kolorystyka, wyposażenie wnętrz, czystość. Równie ważne jest otoczenie obiektu – miejsca odpoczynku, ścieżki rowerowe czy udogodnienia rekreacyjne. Dystrybucja oferty instytucji kultury może być rozpatrywana jeszcze z dwóch perspektyw. Pierwsza – to kanał dystrybucji: czy decydujemy się sprzedawać usługi bezpośrednio, czy również lub wyłącznie pośrednio, przez sieć współpracujących partnerów (np. organizacji turystycznych, biur podróży). Drugą perspektywą oceny dystrybucji są sposoby sprzedaży: w siedzibie instytucji, za pośrednictwem telefonu, poczty, internetu. Konkurencyjne otoczenie instytucji kultury sprawia, iż nie wystarczy zaproponowanie atrakcyjnej oferty, która bazuje na unikatowych zasobach dziedzictwa za przystępną cenę i w dobrej lokalizacji. Podmioty kultury muszą jeszcze przekazać społeczeństwu informację o swoich propozycjach, korzyściach z nich płynących, a w konsekwencji pozyskać odbiorców. Dlatego też skuteczne informowanie potencjalnych nabywców jest kolejnym instrumentem oddziaływania na rynek. Chodzi tu o promocję rozumianą jako przekonującą komunikację. W ramach tejże komunikacji instytucje kultury mają do dyspozycji szeroki i dobrze skomentowany w literaturze wachlarz narzędzi. Jednym z nich jest reklama, której głównym celem jest informowanie o produktach, zachęcenie do zakupu i ugruntowanie wiedzy o nich (np. przez ogłoszenia w środkach masowego przekazu, plakaty, billboardy, stronę internetową). Wybór formy reklamy uzależniony jest od charakteru rynku docelowego czy też rodzaju i fazy życia produktu. Z kolei podejmowanie działań o charakterze public relations i publicity służy kreowaniu pożądanego wizerunku instytucji i jej produktów w otoczeniu oraz kształtowaniu i utrzymywaniu dobrych relacji z mediami i społeczeństwem. W moim przekonaniu najistotniejszym elementem kompozycji marketingu mix, choć wymienionym dopiero jako piąty, są ludzie – osoby zaangażowane w kreowanie i świadczenie produktów kulturalnych. To dzięki ich wiedzy, umiejętnościom i postawom nie tylko powstają te produkty, ale w ogóle funkcjonuje instytucja kultury jako taka. Kluczowe zatem znaczenie zyskuje właściwa polityka personalna, dzięki której staje się bardziej prawdopodobnym, iż zadowoleni pracownicy przekażą naszym odbiorcom pozytywne podejście do miejsca, w którym pracują, i usług, które realizują. O ile zwyczajowo wiele uwagi poświęca się w instytucjach kultury artystom oraz tzw. pracownikom merytorycznym (np. kuratorom wystaw, autorom publikacji czy programów edukacyjnych), o tyle często zapomina się o pracownikach „pierwszej linii”, którzy mają bezpośredni kontakt z naszymi odbiorcami i to właśnie oni stanowią „twarz” naszej instytucji. Ich praca – wewnętrznie – bywa postrzegana jedynie jako uzupełnienie do tzw. prawdziwej działalności programowej, a marginalizowanie jej roli prowadzi do kolosalnych start dla instytucji. Odbiorcy, przychodząc do nas w swoim czasie wolnym, chcą doświadczać pozytywnych wrażeń. Dlatego tak istotna jest jakość obsługi – doceniona, zwłaszcza gdy przekroczy oczekiwania klientów. Starannie wypracowane standardy kontaktów z odbiorcami pozwalają wyróżnić się wśród konkurencji i uzyskiwać w ten sposób swoistą przewagę. Kluczem do wysokiej jakości obsługi są umiejętność rozpo135
znania potrzeb naszych odbiorców, kompetencje komunikacyjne (uważne słuchanie, umiejętne zadawanie pytań, bieżąca obserwacja), jak i zręczne rozwiązywanie trudnych, czasami nawet konfliktowych sytuacji. Stąd zachęcam do inwestowania w rozwój pracowników zatrudnionych w roli opiekunów ekspozycji, edukatorów, ochrony, pracowników szatni, punktu kasowego czy informacyjnego. Formą takiej lokaty w dział obsługi może być rozwinięty system szkoleń ECHOCAST14. Pracownicy instytucji kultury mają do wykonania codziennie określony rodzaj zadań. Dla przykładu, zadaniem osoby pracującej w punkcie kasowym jest bieżąca sprzedaż biletów, a następnie rozliczenie dnia, wydrukowanie raportu kasowego i rozliczenie kasy. Opisane tu działania to nic innego jak procesy, które stanowią szósty element marketingu mix. Procesy ustalane są przez dyrektorów, kierowników, liderów i powinny być dokładne, mierzalne i łatwe do skontrolowania. Muszą zawierać konkretne procedury oraz schematy działania. Procesy stanowią o kulturze organizacji, wpływają na skuteczność działania instytucji, wymagają zatem ciągłych zmian i modyfikacji uwzględniających potrzeby poszczególnych grup docelowych. Ponadto sprawność procesów jest ściśle skorelowana ze wskaźnikami dotyczącymi satysfakcji i rekomendacji. Ostatni element kompozycji marketingu mix – dowód materialny, jest realnym, namacalnym świadectwem realizacji usługi, która w swojej istocie jest ulotna. Dowody materialne mogą przysłużyć się utrwalaniu emocjonalnych doświadczeń – wspomnień i wrażeń estetycznych. Przykładem stosowanych tu rozwiązań mogą być: stylizowany na daną epokę ubiór pracowników bezpośredniego kontaktu czy też blankiet biletowy o charakterze kolekcjonerskim. Wszystkich wymienionych siedem instrumentów 14 ECHOCAST (European Cultural Heritage Organizations Customer marketingowych ma wpływ na tworzenie optymalnego doAwareness Staff Training) to program i materiały szkoleniowe świadczenia kulturalnego15, będącego podstawą osiągnięcia wypracowane w wyniku międzynarodowego projektu, trwalej relacji z odbiorcami kultury. Na doświadczenie to w którym uczestniczyły instytucje kultury i ośrodki uniwersyteckie składa się całokształt przeżyć związanych z instytucją kultuz różnych krajów europejskich. ry, zatem nie tylko sama wizyta na ekspozycji czy też obejWięcej na: http://wilanow-palac.pl/ echocast.html. rzenie spektaklu teatralnego, ale także kontakt z jej pracow15 W literaturze przedmiotu nikami, stroną internetową i portalem społecznościowym dotyczącej muzeów mówi się o tzw. „museum experience” czy też proces nabywania biletu lub książki w muzealnym (w języku polskim najczęściej tłumaczymy to pojęcie jako sklepiku. Trwałym relacjom z odbiorcami sprzyja ich lojal„doświadczenie muzealne”). ność względem instytucji kultury, opierająca się nie tylko J. Macalik, M. Pluta-Olearnik, Publiczność muzealna w świetle na odczuwanej przez nich satysfakcji, ale również zachwybadan marketingowych – od frekwencji do satysfakcji klienta, cie w kontakcie z dziedzictwem kulturowym. Satysfakcję „Handel Wewnętrzny” 2017; 2 (367), s. 263. wywołuje uczucie zaufania i bezpieczeństwa, pojawiające 16 A. Drapińska, op.cit., s. 61. się w momencie zaspokojenia potrzeb utylitarnych (odnoszących się do funkcjonalnych i praktycznych korzyści związanych ze skorzystaniem z usługi). Z kolei zachwyt jest pochodną radości i ekscytacji będących wynikiem zaspokojenia, a wręcz przekroczenia potrzeb hedonistycznych16. Opracowanie strategii marketingowej to poważne wyzwanie organizacyjne i merytoryczne dla instytucji 136
kultury. Dobrze, gdy przybiera formę działania ekspercko-partycypacyjnego. Oznacza to, iż z jednej strony biorą w nim udział podmioty rynkowe profesjonalnie zajmujące się opracowywaniem strategii marketingowych. Z drugiej strony bezcenne (i moim zdaniem konieczne) jest zaproszenie do tego procesu pracowników instytucji z różnych działów, a także odbiorców. W kolejnych krokach to właśnie pracownicy instytucji będą tę strategię samodzielnie wdrażać, a nawet rozwijać na bazie własnych doświadczeń i trendów rynkowych. Stąd niezwykle istotna jest ich osobista relacja i przekonanie co do słuszności wypracowanych kierunków strategicznych. Tak zaprojektowana praca świadczy nie tylko o dojrzałości kultury organizacyjnej instytucji, ale również o woli realizowania przez nią wizji miejsca dostępnego i otwartego. Strategia marketingowa w praktyce, czyli jak to robimy w Bramie Poznania 17
Mowa tu o dokumencie Strategia marketingowa dla Interaktywnego Centrum Historii Ostrowa Tumskiego w Poznaniu i Parku Historycznego, zespół autorski: dr M. Florek, dr K. Janiszewska, dr J. Gazda, Best Place Instytut Marketingu Miejsc z Warszawy, Poznań 2012.
18
Brama Poznania – nowy obiekt kulturalny – została wybudowana w ramach projektu „Interaktywne Centrum Historii Ostrowa Tumskiego – kolebki państwowości i chrześcijaństwa na ziemiach polskich” w latach 2009–2014. Projekt współfinansowany był ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach działania 6.4 Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka 2007–2013. Uruchomiony w maju 2014 r. obiekt uzyskał nazwę Brama Poznania. Więcej o projekcie na http://bramapoznania.pl/o-projekcie/.
19
SMG KRC/Millward Brown oraz Pentor.
20
Mowa tu o empirycznych modelach edukacji kulturalnej zidentyfikowanych w Raporcie o problemach edukacji kulturalnej w Polsce sporządzonym dla Ministerstwa Edukacji Narodowej w Warszawie w 2009 roku.
W 2011 roku zespół pracowników Centrum Turystyki Kulturowej TRAKT, późniejszy operator Bramy Poznania, wspólnie z Best Place Instytut Marketingu Miejsc z Warszawy przystąpił do opracowywania strategii marketingowej17 dla – znajdującego się wówczas w budowie – nowego obiektu kulturalnego na poznańskim Ostrowie Tumskim. Kilka miesięcy intensywnej pracy zaowocowało powstaniem dokumentu do dziś wyznaczającego kierunek działania instytucji, dla której go sformułowano. Co więcej, doświadczenie to zmieniło nasze patrzenie na marketing w odniesieniu do sektora kultury oraz wprowadziło nową jakość w podejściu do zarządzania naszą instytucją. Strategia liczy prawie 250 stron (sic!), a sam temat orientacji marketingowej instytucji kultury od strony praktycznej potraktowano bardzo szeroko. Na potrzeby tego artykułu skupię się ponownie na wątku grup docelowych, tu w szczególności rodzinach i seniorach, oraz dobranych pod ich kątem najważniejszych instrumentach marketingu mix, zwracając uwagę na subiektywnie wybrane aspekty. Na podstawie dostępnych typów psychograficznych Polaków zdefiniowanych przez instytuty badawcze w Polsce19 oraz modeli i potrzeb edukacji kulturalnej20 zdefiniowaliśmy sześć grup docelowych Bramy Poznania. Wyodrębniliśmy grupy pierwotne o prognozowanym największym potencjale sprzedażowym oraz tzw. grupy wtórne, o charakterze uzupełniającym, którym przypisano rolę opiniotwórczą i prestiżową.
137
Rysunek 4. Grupy docelowe Bramy Poznania Źródło: Strategia marketingowa Interaktywnego Centrum Historii Ostrowa Tumskiego, Poznań 2012.
Poszczególnym grupom przyporządkowaliśmy znaczenie geograficzne. Uznaliśmy, że na grupie młodych, uczących się; aspirujących rodzinach; elicie kulturalnej oraz aktywnych na emeryturze powinny przede wszystkim koncentrować się działania lokalne. Z kolei działania skierowane do miejskich podróżników oraz profesjonalistów/pasjonatów powinny mieć zasięg ogólnopolski. Charakterystyki grup dokonano na podstawie cech psychograficznych, przyjmując powszechne założenie, że cechy demograficzne we współczesnych społeczeństwach mają znaczenie drugorzędne w odniesieniu do potrzeb i zachowań grup docelowych. Elementem uzupełniającym był tzw. consumer insight, czyli najważniejsze spostrzeżenie, obserwacja lub synteza obserwacji na temat naszego odbiorcy, jego potrzeb, poglądów, oczekiwań i motywów postępowania. Rysunki 5 i 6 przedstawiają przyjętą na etapie opracowywania strategii marketingowej charakterystykę grupy „aktywni na emeryturze”. I wówczas – ciekawostka – już kilka miesięcy po uruchomieniu Bramy Poznania okazało się, że naszą wiedzę o potrzebach i oczekiwaniach osób starszych wobec instytucji kultury musimy poszerzyć. ×× dysponują wolnym czasem, który lubią spędzać aktywnie ze znajomymi i wnukami, ×× szukają cichych i kulturalnych miejsc, ale nie stronią od nowoczesności, ×× mimo dojrzałego wieku, ciekawi świata, ×× chętnie spacerują, ×× lubią zatrzymać się na dobrej, niedrogiej kawie, ×× lubią czytać, ×× turyści sakralni.
×× odwiedzają instytucje kultury, poszukując sposobu na spędzenie czasu wolnego, ×× działania informacyjne i promocyjne skoncentrowane na budowaniu wizerunku miejsca.
Rysunek 5. Aktywni na emeryturze – charakterystyka grupy Źródło: Op. cit. Strategia marketingowa…, Poznań 2012
138
Rysunek 6. Aktywni na emeryturze – consumer insight Źródło: Na podstawie op. cit. Strategia marketingowa…, Poznań 2012, rys. L. Kaczmarkiewicz
Stąd w okresie wrzesień–grudzień 2014 r. przeprowadziliśmy serię warsztatów edukacyjnych oraz spotkanie focusowe z przedstawicielami Miejskie Rady Seniorów w Poznaniu, dzięki którym osiągnęliśmy pożądaną perspektywę nie tylko na wspominane wcześniej oczekiwania, ale również sposoby pracy z tą grupą docelową (Rysunek 7).
Wnioski: czego chcą seniorki i seniorzy?
×× uczyć się, rozwijać wiedzę i umiejętności, ×× spotykać, rozmawiać na ciekawe tematy w przyjemnej atmosferze, ×× wykorzystać wiedzę i nowe umiejętności, ×× robić rzeczy potrzebne.
Co powinna gwarantować instytucja kultury?
×× okazję do zdobywania wiedzy, budowania społecznie wartościowych relacji, kształtowania dobrych wspomnień, ×× sprzyjać zadawaniu pytań i refleksji, inspirować ciekawość, gwarantować przyjemność w komfortowej, bezpiecznej i wolnej od barier przestrzeni.
Rysunek 7. Pogłębione wnioski ze spotkania focusowego i pilotaży z seniorami Źródło: opracowanie własne
139
Rysunki 8 i 9 przedstawiają przyjętą na etapie opracowywania strategii marketingowej charakterystykę grupy – aspirujące rodziny. W tym przypadku pilotaże naszych programów edukacyjnych przeprowadziliśmy już w 2013 r. (jeszcze przed uruchomieniem Bramy Poznania), by również w praktyce zapoznać się z potrzebami, oczekiwaniami i motywacjami kulturalnymi tej ważnej dla nas grupy. W działaniach towarzyszyła nam zaprzyjaźniona pracownia psychologiczno-pedagogiczna.
×× edukują ich przede wszystkim media i środowiska społeczne, do których należą, ×× są świadomi wartości kulturalnych, ×× stosunkowo duża grupa, pod warunkiem ciekawej oferty, ×× poszukujący aktywnego spędzenia czasu wolnego, ×× uczestniczą w wydarzeniach rodzinnych, ×× i ciekawych, którymi mogą się pochwalić, ×× myślą o rozwoju i aktywności swoich dzieci, ×× pod dużym wpływem dzieci, ×× pod dużym wpływem liderów opinii.
Rysunek 9. Aspirujące rodziny – consumer insight Źródło: na podstawie op. cit. Strategia marketingowa…, Poznań 2012, rys. L. Kaczmarkiewicz
×× dominujący walor edukacyjny, ×× odwiedzając instytucje kultury, ważny dla nich jest także walor rozrywkowy, ×× działania informacyjne i promocyjne skoncentrowane na budowaniu wizerunku miejsca, w którym trzeba być.
Rysunek 8 Aspirujące rodziny – charakterystyka grupy Źródło: Op.cit. Strategia marketingowa…, Poznań 2012
Zdefiniowane grupy docelowe poddaliśmy wartościowaniu, by ocenić ich atrakcyjność dla Bramy Poznania. Pomocne były tu (wspomniane w pierwszej części artykułu) kryteria związane z oceną rynku i sytuacji wewnętrznej w placówce kulturalnej. Uznaliśmy, iż zarówno grupa aktywnych na emeryturze, jak i aspirujących rodzin wykazywać będzie trend wzrostowy w zakresie uczestnictwa w kulturze. Wynika to głównie ze zjawisk demograficznych (w przypadku osób starszych – rosnący udział w strukturze wiekowej społeczeństwa), jak też z polityki społecznej państwa (w przypadku rodzin). Przyjrzeliśmy się także sezonowej aktywności tych grup. Uznaliśmy, że aspirujące rodziny będą zwiększać swoją aktywność 140
w okresie wiosenno-letnim, a najniższej aktywności w tej grupie należy spodziewać się na przełomie grudnia i stycznia. Dla aktywnych na emeryturze tendencje sezonowe oceniliśmy jako zbyt słabe, by nadać im znaczenie. Drugie kryterium, czyli sytuacja wewnętrzna naszej instytucji, na etapie przygotowywania strategii marketingowej nie było stabilne, gdyż – co pozytywne – podlegało intensywnemu rozwojowi. W 2012 r., gdy kończyliśmy prace nad strategią, w CTK TRAKT zatrudnionych było 11 pracowników etatowych. W roku 2014, w momencie uruchomienia Bramy Poznania, wskaźnik ten wzrósł do około 50 osób oraz – dodatkowo – zwiększał go zespół 15 osób pracujących w formach pozaetatowych (edukatorów, przewodników miejskich) – finalnie byliśmy gotowi na obsługę licznych i różnorodnych grup odbiorców. Podobnie wielkość i struktura zasobów dziedzictwa, które pozostawały w naszej dyspozycji – co wynikało z bezpośredniego sąsiedztwa wyspy katedralnej i przyjętej dla instytucji formy centrum interpretacji dziedzictwa – otwierało przed nami niemal nieograniczone rozwiązania w zakresie kreowania programu instytucji. Wyżej wymienione analizy stanowiły punkt wyjścia do opracowywania instrumentów marketingu mix21. Pierwszym był oczywiście produkt. Opisy rozmaitych produktów dla aktywnych na emeryturze i aspirujących rodzin znajdują się w niniejszym wydawnictwie w części poświęconej praktycznym rozwiązaniom stosowanym w Bramie Poznania. Dlatego w tym miejscu pozwolę sobie zwrócić uwagę przede wszystkim na aspekt stworzenia bogatego pod względem dostępności czasowej portfela produktów. Uznaliśmy, iż naszym odbiorcom należy proponować tzw. usługi stałe, dostępne przez cały rok, oraz uzupełniać je działaniami projektowymi zamkniętymi w jasno określonych ramach czasowych, tworzonymi często z uwzględnieniem potrzeb bardzo wąskich grup. Posługując się klasyfikacją doświadczeń wg J.B. Pine’a i J.H. Glimore’a, wypracowaliśmy produkty odnoszące się głównie do edukacji i rozrywki, co dotyczy aspirujących rodzin, a także edukacji i estetyzmu w przypadku aktywnych na emeryturze. Przyglądając się produktom rodzinnym w Bramie Poznania, musimy wskazać na ewolucję w naszym podejściu. Pierwotnie, rozpoczynając projekt budowy nowego obiektu kulturalnego, towarzyszyła nam idea stworzenia miejsca przyjaznego dzieciom, co znalazło swój wyraz m.in. w zapisach zawartych w regulaminie konkursu architektonicznego i ekspozycji22. Z czasem jednak, również w związku z przygotowywaną strategią marketingową, doszliśmy do banalnej w swojej istocie, a jednak często umykającej refleksji, że przecież dzieci do instytucji kultury nie przychodzą same – towarzyszą 141
21
Przedstawione w artykule instrumenty marketingu mix zostały opracowane w latach 2014–2017 na podstawie ram wyznaczonych w dokumencie Strategia marketingowa Interaktywnego Centrum Historii Ostrowa Tumskiego, Poznań 2012.
22
Wyciąg z wspominanych regulaminów: „Konieczne jest przygotowanie elementów ekspozycji skierowanych specjalnie do dzieci. […] Ekspozycja dla dzieci nie może być jedynie mniej rozbudowaną wersją ekspozycji dla dorosłych. Powinna mieć starannie dobraną tematykę, zrozumiałą dla dzieci i podaną w sposób dla nich czytelny. Ekspozycja ta musi także posługiwać się odmiennymi technikami przekazu, aby w jak najlepszy sposób mogła oddziaływać na emocje dziecka, wzbudzać jego zainteresowanie.”.
im rodzice bądź opiekunowie, nauczyciele czy dziadkowie. Warto zatem zadbać o konstrukcję, która będzie atrakcyjna i ciekawa dla grup międzypokoleniowych. Przygotowaliśmy więc przestrzenie ekspozycyjne stworzone z myślą o rodzinach. Znajdziemy tam stanowiska przystosowane do percepcji dziecięcej, zarówno pod względem merytorycznym, jak i technicznym (np. adekwatna wysokość, wielkość). Każde stanowisko jest wyposażone w tablicę informacyjną, na której przedstawiono sposób korzystania z nośnika oraz jego zawartość merytoryczną (podpowiedzi dla rodziców). Opracowanie graficzne tej części ekspozycji powierzyliśmy znanej autorce i ilustratorce książek dla dzieci – Elizie Piotrowskiej. W salach rozmieszczone są wygodne pufy, które pozwalają na chwilę wytchnienia. W tak przygotowanych miejscach rodzice stają się przewodnikami swoich dzieci, wspólnie spędzają czas, doświadczają tego samego i… zwykle bawią się tak samo dobrze jak ich pociechy. W Bramie Poznania dostępne są także dwie audiowycieczki dla rodzin, czyli ścieżki zwiedzania z użyciem audioprzewodnika. W słuchawkach wybrzmiewa głos lektora, który usprawnia poruszanie się oraz opowiada niejedną intrygującą historię. Pierwsza audiowycieczka oprowadza po ekspozycji. Podstawą jej fabuły jest pomysł podróży w czasie, zrealizowany w formie gry terenowej. Rozpoczynając audiowycieczkę, „wsiadamy” do wehikułu, który prowadzi nas przez tysiąc lat pełnych przygód. Druga audiowycieczka zachęca do rozwiązywania zagadek Ostrowa Tumskiego. Wraz z audioprzewodnikiem wypożyczymy także tajemniczą torbę, w której znajdziemy: kompas, lornetkę, zeszyt ćwiczeń oraz kredki. Tak przygotowani możemy ruszać w teren – przestrzeń dziedzictwa wyspy katedralnej. Zadania nie są zbyt proste, to zamysł specjalny – w celu zaangażowania w pomoc dziecku rodzica. Dążeniem obu propozycji, a zarazem wszystkich produktów rodzinnych w Bramie Poznania, jest budowanie i wzmacnianie więzi rodzinnych przez wspólną zabawę, odkrywanie i tworzenie.
Rysunek 10. Rodzinny charakter ekspozycji Bramy Poznania Źródło: opracowanie własne, rys. L. Kaczmarkiewicz
142
23
Bilet przysługuje rodzinom składającym się łącznie z maksymalnie pięciu osób, w tym do dwóch osób pełnoletnich oraz do trzech dzieci w wieku do 16. roku życia. Cena biletu rodzinnego to dwukrotność kosztu biletu normalnego, zatem przy dwojgu rodziców dzieci zwiedzają ekspozycję bezpłatnie.
24
Obecnie (luty 2018 r.) Brama Poznania akceptuje: Ogólnopolską Kartę Dużej Rodziny, Wielkopolską Kartę Rodziny, Poznańską Kartę Rodziny Dużej oraz karty gmin sąsiadujących z Poznaniem: Kartę Rodzina 3+ gminy Dopiewo, Kartę Rodziny Dużej gminy Luboń, Kartę Rodzina 5+ gminy Komorniki, Mosińską Kartę Rodziny 3+, Kartę Dużej Rodziny gminy Murowana Goślina, Kartę Dużej Rodziny gminy Swarzędz, Czerwonacką Kartę Dużej Rodziny i Kartę Dużej Rodziny gminy Rogoźno.
25
Obecnie (luty 2018 r.) Brama Poznania bierze udział w 3 programach kart seniora: Lubońska Karta Seniora, Czerwonacka Karta Seniora i Poznańska Złota Krata (w trakcie uzgodnień).
Rysunek 11. Cechy „trzeciego miejsca” wg Raya Oldenburga Źródło: opracowanie własne na podstawie http://parkova.pl/ dom-praca-i-to-trzecie-miejsce/ [dostęp: 15.02.2018].
Idźmy dalej i pomówmy o cenach. Podejmując decyzję o pułapie cenowym poszczególnych produktów w Bramie Poznania, kierujemy się trzema przesłankami. Po pierwsze – analizą cen u konkurencji, po drugie – możliwościami popytowymi wybranych grup docelowych, po trzecie – planowanym przychodem instytucji, który w połączeniu z dotacją organizatora zapewnić powinien wystarczającą wysokość środków finansowych na efektywną działalność i realizację założonych celów. Przyjęliśmy pozycjonowanie w średnim segmencie cenowym, jednocześnie decydując się na strategię różnicowania cen ze względu na typ odbiorcy. Dla aspirujących rodzin wprowadziliśmy preferencyjny bilet rodzinny na ekspozycję23 oraz zniżki na podstawie niezwykle bogatego zbioru honorowanych kart dużych rodzin. Obecnie Brama Poznania jest uczestnikiem aż 11 programów prorodzinnych24, a wiodącą rolę pod względem frekwencji odgrywa program ogólnopolski. Aktywni na emeryturze uprawnieni są do korzystania z biletu ulgowego na ekspozycję. Prócz tego przewidzieliśmy zniżki dla posiadaczy kart seniora25. W przypadku obydwu grup stosujemy zasadę równoważenia produktów płatnych propozycjami bezpłatnymi, umożliwiając tym samym uczestnictwo w kulturze osobom o utrudnionym dostępie z uwagi na warunki ekonomiczne czy społeczne. Kreując przestrzeń wokół Bramy Poznania, towarzyszyła nam idea tzw. „trzeciego miejsca”. Koncepcja ta po raz pierwszy przedstawiona została przez amerykańskiego socjologa Raya Oldenburga w książce z 1989 r. The Great Good Place. Oldenburg utożsamia „trzecie miejsce” z przestrzenią publiczną, w której spędzamy czas wolny, spotykamy się z przyjaciółmi, prowadzimy życie towarzyskie, rozwijamy nasze zainteresowania i… odpoczywamy po pracy zawodowej lub/i obowiązkach domowych. Autor zbudował swoiste ramy znaczeniowe dla dobrze spełniających swoje zadania „trzecich miejsc” (Rysunek 11.).
O
N
R
S
P
K
S
P
Koncentracja na rozmowach
143
„Trzecie miejsca” wzmacniają w nas poczucie przynależności do otoczenia oraz więzi z innymi osobami. Tętni w nich życie lokalnej społeczności, rodzą się nowe pomysły, utrwalają się lub ewoluują ważne w danym środowisku wartości. Ta charakterystyka doskonale oddaje specyfikę lokalizacji naszej instytucji – przestrzeni, w której rodziła się polska państwowość, tworzyły się fundamenty tożsamości kulturowej, a współcześnie – zainicjowany został proces rewitalizacji tkanki miejskiej Poznania. Architektura budynku, jego wyposażenie, aranżacja przestrzeni wewnętrznych i zewnętrznych, atmosfera „bycia mile widzianym” zachęcają nie tylko do tego, by pożytecznie spędzić tu czas. Zapraszają, by zostać tu na symboliczną kawę, kupić ciekawą książkę czy chociażby posiedzieć nad rzeką i pobyć sam na sam z przyrodą i dziedzictwem kulturowym (albo przeciwnie – ze znajomymi lub w otoczeniu całkiem obcych osób). Rodziny i osoby starsze to grupy wyjątkowo narażone na wszelkie kwestie związane z dostępnością architektoniczną, komunikacyjną, intelektualną czy technologiczną instytucji kultury, stąd też właśnie te aspekty stanowiły i stanowią przedmiot naszej szczególnej troski. Tabela 2 zawiera przykłady stosowanych w Bramie Poznania narzędzi promocji. Zatrzymajmy się jednak dłużej przy tzw. reklamie szeptanej, która ze względu na usługowy charakter produktów kulturowych ma bardzo duże znaczenie. Opiera się ona na relacjach z innymi ludźmi, znajomymi, rodziną, a ich opinia o produktach jest decydująca dla grup aspirujących rodzin i aktywnych na emeryturze. Gdy przyjrzymy się dokładniej społeczności, którą udało się zbudować wokół Bramy Poznania, zauważymy, że wyróżnia ją charakter rodzinny. Wypowiedzi rodziców zamieszczane na Facebooku naszej instytucji – jak np.: „Rewelacja. Zwłaszcza dla rodzin z dziećmi. Kawał historii podany w świetny sposób. Dla 4 i 7-latka superzabawa i edukacja. Polecam!”, „Polecam wszystkim, którzy wahają się, czy do muzeum można udać się z dwuipółletnim chłopcem. Otóż można :)”, „Supermiejsce. Dzieciaki zachwycone. Dorośli zresztą też. Tu historia sama wchodzi do głowy. Życzę każdemu, żeby mógł uczyć się w takim miejscu.” – należą do najczęstszych komentarzy i przekonują kolejne aspirujące rodziny do wizyty.
26
Po co seniorom kultura? Badania kulturalnych aktywności osób starszych, Raport pod kierunkiem prof. UAM dr hab. J. Sójka, Poznań 2012, s. 38.
27
Wśród podstawowych czynności przypisanych do stanowiska specjalisty BOK znajdują się: obsługa punktu wydawana audioprzewodników, szatni, kasy, punktu rezerwacji, informacji oraz opieka nad zwiedzającymi na ekspozycji.
144
Aktywni na emeryturze
×× własna strona internetowa, Fb, ×× specjalna ulotka prezentująca Bramę Poznania kierowana do seniorów (na etapie budowania świadomości marki), ×× portale senioralne, głównie lokalne, np. portal Miejskiej Rady Seniorów w Poznaniu, ×× prasa, także o charakterze branżowym, ×× wystąpienia na konferencjach o tematyce senioralnej, ×× udział w targach senioralnych, ×× uzyskanie tytułu Miejsca Przyjaznego Seniorom, ×× dystrybucja informacji o ofercie za pośrednictwem Tytki Seniora, ×× współpraca z podmiotami realizującymi politykę senioralną rządową / samorządową, np. Centrum Inicjatyw Senioralnych w Poznaniu, Miejska Rada Seniorów, ROPS w Poznaniu, ×× zbudowanie grona ambasadorów instytucji w ramach z jednego z projektów edukacyjnych – reklama szeptana, ×× mailing do lokalnych klubów, domów seniora, ×× udział w akcji SENIORALNI Poznań.
Aspirujące rodziny
×× własna strona internetowa, Fb, ×× specjalna ulotka prezentująca Bramę Poznania kierowana do rodzin (na etapie budowania świadomości marki), ×× portale parentingowe lokalne i ogólnopolskie, ×× wystąpienia na konferencjach o tematyce rodzinnej, ×× udział w targach edukacyjnych, ×× współpraca z podmiotami realizującymi politykę prorodzinną rządową / samorządową, np. Centrum Wspierania Rodzin w Poznaniu, ROPS w Poznaniu, ×× wizyty dziennikarzy, blogerów, vlogerów ukierunkowanych na tematykę rodzinną, ×× plakaty, ×× reklama szeptana, ×× udział w Poznańskim Tygodniu Rodziny.
Tabela 2. Przykładowe narzędzia promocji w Bramie Poznania Źródło: opracowanie własne
Na kolejny aspekt zwracają uwagę prowadzone w ostatnich latach badania na temat uczestnictwa poszczególnych grup odbiorców w kulturze. Wskazują one jednoznacznie, że pomocna i uprzejma obsługa stanowi istotny czynnik decydujący o wyborze wydarzenia kulturalnego. Wyjątkowo cenią ten aspekt seniorki i seniorzy26 oraz rodziny. Dlatego ostatni, prezentowany od strony praktycznej instrument marketingu mix – ludzie, przedstawię właśnie z perspektywy Biura Obsługi Klienta w Bramie Poznania. Ten najliczniejszy zespół w naszej instytucji funkcjonuje na zasadach wielozadaniowości. Oznacza to, że pracownicy rotacyjnie wykonują określone typy czynności przypisane do stanowiska pracy27, zmie145
niając także miejsce wykonywania zadań nie tylko w ciągu jednego tygodnia, ale i podczas jednego dnia pracy. By zapewnić naszym odbiorcom jak najlepsze doświadczenia związane z Bramą Poznania, wypracowaliśmy zbiór standardów, które gwarantują konsekwentny poziom usług i jasno określają poziom profesjonalizmu, do którego dążymy: „Pracownik Biura Obsługi Klienta (BOK) jest odpowiedzialny za zapewnienie gościom Bramy Poznania komfortowej, ciekawej, pełnej wrażeń wizyty oraz obsługi wychodzącej naprzeciw potrzebom klienta. Specjalista BOK pełni funkcję concierge, odpowiada na pytania zwiedzających, swobodnie komunikuje się ze zwiedzającymi w językach obcych, obsługuje system sprzedaży biletów oraz system udostępniania audioprzewodników, kieruje ruchem zwiedzających, objaśnia tematykę ekspozycji oraz promuje ofertę programową Centrum i ofertę turystyczna Poznania, zapewnia gościom pomoc oraz rozpoznaje i antycypuje ich potrzeby i oczekiwania. Specjalista BOK jest tzw. pracownikiem pierwszego kontaktu ze zwiedzającym, ważnym jest więc, aby charakteryzował się następującymi cechami: otwartość, profesjonalizm, odpowiedzialność, zaangażowanie, pomocność, przyjazność, komunikatywność, opanowanie, pozytywne nastawienie”28. Wszyscy pracownicy Zespołu BOK szkoleni są według standardu ECHOCAST, a ich kompetencje rozwijamy poprzez dodatkowe szkolenia, wizyty studyjne, konferencje ukierunkowane na aspekty związane z potrzebami i oczekiwaniami różnych grup odbiorców. W rezultacie przyjętej polityki personalnej nie tylko pośredniczą oni w dostarczaniu produktów kulturalnych, ale także sami je kreują. Obok wielozadaniowości jest to cecha wyróżniająca zespół oraz konstytuująca naszą wizję specjalisty do spraw obsługi klienta. Wprowadzenie i stosowanie orientacji marketingowej w instytucji kultury wymaga zaangażowania i czasu. By było ono możliwe, na początek pracownicy muszą rozumieć sens działania, co gwarantuje, że przekonani będą o słuszności sprawy. Zasada ta niezależna jest od zajmowanego szczebla i rodzaju wykonywanych w danej instytucji zadań. Znajdą się pewnie tacy, którzy uznają wprowadzenie tego sposobu myślenia i działania za możliwe i zdecydowanie łatwiejsze do wdrożenia w nowo powstających instytucjach kultury. W moim przekonaniu – nic bardziej mylnego. Elementy kompozycji marketingowej znajdziemy w każdej instytucji kultury, niezależnie od jej rodowodu. Jednakże, co ważne, siła sprawcza marketingu zasadza się na kompleksowości rozwiązań wynikających z podejścia strategicznego.
146
28
Wyciąg z dokumentu wewnętrznego CTK TRAKT Standardy obsługi zwiedzających w Bramie Poznania.
…
Jakiś czas temu, dzieląc się doświadczeniem w zarządzaniu instytucją kultury z zaprzyjaźnioną poznańską uczelnią wyższą, użyłam sformułowania, że „nie lubię marketingu”. Wypowiedź ta spotkała się z żywiołową i zaskakującą reakcją moich rozmówców: „to ciekawe, bo cały czas pani mówi o marketingu, widać go w każdej aktywności”. Zdałam sobie sprawę, że moje audytorium ma rację. To zdarzenie głęboko zapadło mi w pamięć, uświadamiając, jak mocno sama byłam wtedy jeszcze przywiązana do stereotypowego myślenia o marketingu. Ponadto – co czyni to doświadczenie wyjątkowo cennym – było przyczynkiem do dostrzeżenia pozytywnej zmiany w działalności kreowanej przez zespół zaangażowany w tworzenie Bramy Poznania. Koncentrując się na znajomości odbiorców przy równoczesnym rozwijaniu prawdziwej pasji pracy w instytucji kultury, marketing stał się dla nas naturalnym sposobem działania.
Bibliografia:
K. Broński, Marketing dziedzictwa kulturowego, [w:] Kultura a rozwój, red. J. Hausner, A. Karwińska, J. Purchla, GAB Media 2017. A. Drapińska, Marketing doświadczeń w przedsiębiorstwach usługowych, „Marketing i Rynek”, 8/2014. K. Dziewanowska, Nowe oblicze marketingu – koncepcja marketingu doświadczeń, „Marketing i Rynek” nr 1/2013. P. Kotler, H. Kartajaya, I. Setiwam, Marketing 3.0. Dobry produkt? Zadowolony klient? Spełniony człowiek!, MT Biznes, Warszawa 2010. J. Macalik, M. Pluta-Olearnik, Publiczność muzealna w świetle badan marketingowych – od frekwencji do satysfakcji klienta, „Handel Wewnętrzny” 2017; 2 (367). Po co seniorom kultura? Badania kulturalnych aktywności osób starszych, oprac. J. Sójka, Poznań 2012. Ł. Wróblewski, Strategie marketingowe w instytucjach kultury, PWE, Warszawa 2012. Standardy obsługi zwiedzających w Bramie Poznania, dokument wewnętrzny CTK TRAKT. Strategia marketingowa dla Interaktywnego Centrum Historii Ostrowa Tumskiego w Poznaniu i Parku Historycznego, oprac. M. Florek, K. Janiszewska, J. Gazda, Best Place Instytut Marketingu Miejsc, Poznań 2012.
147
Dobre p w Brami Poznani
praktyki ie ia 149
Archiwum Społeczne Śródki Koordynatorki i koordynatorzy: Michał Kępski, Anna Pikuła, Mikołaj Pukianiec i Katarzyna Zimna, Zespół ds. ekspozycji stałej i wystaw czasowych CTK TRAKT Autor opisu: Michał Kępski
150
Dla kogo?
Archiwum Społeczne Śródki powstało z myślą o naszych sąsiadkach/sąsiadach. Do udziału w projekcie zaprosiliśmy osoby związane z najbliższą okolicą Bramy Poznania – byłych i obecnych mieszkańców Śródki, Ostrowa Tumskiego, Zagórza i Zawad. Choć nie adresowaliśmy działań wyłącznie do jednej grupy odbiorców, w sposób naturalny głównymi partnerami i uczestnikami projektu stali się seniorki i seniorzy. A wszystko zaczęło się tak…
Otwarcie Bramy Poznania, nowej instytucji kultury zajmującej się dziedzictwem jednej z najstarszych części Poznania, postawiło nas (pracowników) przed koniecznością poznania najbliższej okolicy, zwłaszcza nowych sąsiadów. Pierwsze rozmowy były lekko zdystansowane, ale szybko okazało się, że lokalna historia to najlepszy temat do przełamania lodów. Konwersacje nagle przerodziły się w dynamiczną wymianę zdań i pomysłów. Postanowiliśmy wykorzystać tę cenną wiedzę naszych sąsiadów i działać na rzecz zachowania i popularyzacji lokalnej pamięci. Zadania – wyzwania
Organizując prace w ramach Archiwum, postawiliśmy sobie dwa zadania: zebrać wspomnienia mieszkańców Śródki – a więc uzupełnić wiedzę z zakresu społeczno-gospodarczej historii lokalnej zarówno o nową ikonografię, jak i liczne źródła oraz podzielić się energią i wiedzą płynącą z tych wspomnień – a więc popularyzować dziedzictwo, które ukształtowało fenomen i lokalny charakter tego miejsca. Jak działamy?
Fot. Ł. Gdak
Najczęściej… spotykamy się i rozmawiamy. W tym czasie wspólnie oglądamy stare zdjęcia, słuchamy i nagrywamy wspo151
mnienia. Następnie digitalizujemy materialne ślady tych wspomnień oraz dokonujemy wstępnego opracowania. Ostatni krok to wystawy, filmy, książki, gry terenowe, wycieczki, czyli wszystko to, co podpowie nam wyobraźnia. Rezultaty
Dzięki rozmowom z seniorkami/seniorami poznajemy wiele indywidualnych wspomnień, które często w zaskakujący sposób odróżniają się od narracji dominujących w historii regionalnej czy ogólnopolskiej. Takie spotkania ważne są zarówno dla nas, jak i dla naszych rozmówców. Czas
Jeszcze przed oficjalnym otwarciem Bramy Poznania w 2014 roku mieszkanki i mieszkańcy Śródki mogli obejrzeć multimedialną wystawę główną Bramy Poznania. Pierwsza oficjalna akcja zbierania starych fotografii („Z rodzinnego albumu”) miała miejsce w weekend majowy 2015 roku. Od tego czasu zbieramy różne zdjęcia i opowieści. Archiwum jest projektem wieloletnim. Liczby
×× ×× ×× ×× ××
1452 minuty nagranych wspomnień i opowieści, 247 zdigitalizowanych zdjęć, 17 niezapowiedzianych spotkań, 3 wystawy czasowe, 1 książka.
Największy sukces
Każde zdjęcie i każde wspomnienie przekazane do digitalizacji i wykorzystania w Archiwum! Następnym razem
…będziemy wiedzieli, że najlepsze spotkania to te niezapowiedziane. Wówczas zawsze warto mieć coś, co pozwoli na nagranie rozmowy, która – siłą rzeczy – w którymś momencie dotknie historii lokalnej i rodzinnej. Osobiste
Współpraca z ludźmi wymaga czasu, podobnie zbieranie wspomnień. Nie warto więc oczekiwać szybkich sukcesów, ale skrupulatnie notować każdą informację.
152
153
Archiw Społecz
Spotkania dla rodzin z małymi dziećmi „Magiczny dywan” Koordynatorka i autorka opisu: Dorota Piwowarczyk, Biuro Edukacji CTK TRAKT
154
Dla kogo?
„Magiczny dywan” powstał z myślą o rodzinach z dziećmi w wieku 3–5 lat. Dzieci na tym etapie bardzo różnią się między sobą, poznają świat i otoczenie w inny sposób. Łączy je duża potrzeba ruchu, ciekawość i chęć poznawania, doświadczania, odkrywania, a jednocześnie krótki czas skupienia uwagi, potrzeba bliskości rodziców, rozwoju motoryki małej, poznawanie przez zabawę. Wszystkie te elementy wpłynęły na wybór formy zajęć – konwencja podróży zaczarowanym dywanem, przenoszenia się z miejsca na miejsce, zabawa, aktywne zaangażowanie opiekunów. Rodziny z małymi dziećmi to bardzo otwarta grupa, skłonna do działania, poszukująca aktywnych zajęć. A wszystko zaczęło się tak…
Pomysł zrodził się z chęci rozbudowania oferty dla rodzin, która dotychczas obejmowała te z dziećmi w wieku powyżej 5 lat. Przy tworzeniu programu opieraliśmy się na dotychczasowym doświadczeniu pracy z rodzinami oraz zgłębiliśmy specyfikę grupy.
Fot. Ł. Gdak
Skąd ten pomysł?
Nasza oferta miała przede wszystkim odpowiadać wymaganiom najmłodszych. Dzieci potrzebują ruchu i mają krótką zdolność koncentracji uwagi, stałym elementem zajęć jest dywan, który przenosi rodziny w różne miejsca. Dzięki temu możemy przebywać krótko, ale intensywnie w danym miejscu, a dzieci mają bezpieczną przestrzeń, w której mogą usiąść i się nie rozbiegają. Dużą rolę odgrywają też zabawy ruchowe. Dzieci są ciekawe otoczenia, chcą je poznawać wszystkimi zmysłami, dlatego ważne jest aktywizowanie zmysłów i wyobraźni, rozbudzanie ciekawości, wykorzystywanie narzędzi, takich jak lupy, lornetki, rekwizyty. 155
Pamiętając o tym, że dzieci w wieku 3 lat nie bawią się jeszcze w całej grupie, w trakcie zajęć stawiamy na zabawę wewnątrz rodziny, a nie na integrację wszystkich uczestników. Żeby zapewnić dzieciom poczucie bezpieczeństwa i pomóc im się oswoić z nowym miejscem, wprowadziliśmy stałe elementy zajęć: rymowanka, którą wspólnie mówimy podczas przenoszenia dywanu; postaci, które towarzyszą rodzinom na każdych zajęciach; zawsze ta sama edukatorka prowadząca zajęcia. Podczas każdego spotkania dzieciom towarzyszą rodzice, którzy nie są obserwatorami, ale aktywnymi uczestnikami: razem z nimi wykonują zadania, pokazują im otoczenie, pomagają przy pracy plastycznej. Krok po kroku
×× Napisaliśmy autorskie scenariusze zajęć, które pomagają dzieciom odkrywać otoczenie, świat przyrody, poznawać postaci, budować relacje, poznawać dźwięki, kształtować postawy, rozwijać umiejętności. ×× Skupiamy się na rozwijaniu zmysłów, wyobraźni, kreatywności i zainteresowań najmłodszych. ×× Podpowiadamy, w jaki sposób można spędzać czas rodzinnie, a także jak organizować zabawę edukacyjną; oswajamy dzieci z nowymi miejscami i osobami. ×× Wybraliśmy postaci i przygotowaliśmy rekwizyty do każdego scenariusza: postaci historyczne i legendarne, np. Dobrawa, św. Marcin; zwierzęta, np. wieloryb Kazik, pszczoła Grażka; narzędzia, np. lornetki, lupy, bączki do obserwacji mieszania się kolorów. ×× Dostosowaliśmy metody i formy pracy z najmłodszymi, zdecydowaliśmy się na: opowieści i legendy, zabawy i ćwiczenia z koordynacji (chodzenie wzdłuż liny sprawnie jak kot), obserwację przez lupy; pracę plastyczną – domki z rolek po papierze, klamerkowe wieloryby. ×× Spotykamy się w przestrzeni Bramy Poznania (makiety, Złota Kaplica), Ostrowa Tumskiego, na łące nad Cybiną i na Śródce. Na każdych zajęciach w podróży dywanem rodzinom towarzyszy jakaś postać. Przemieszczamy się po przestrzeniach Bramy Poznania i Ostrowa Tumskiego. Każde zajęcia dotyczą innego tematu (przyroda, pszczoły, rycerze, podróżowanie, dźwięki pór roku, świat podwodny itp.). Obserwujemy otoczenie, poznajemy legendy i postaci, wykonujemy zadania, np. sprawdzamy, jak się mieszają kolory, wykonujemy proste prace plastyczne. Rezultaty
Stworzenie stałej i cieszącej się dużym zainteresowaniem oferty zajęć dla rodzin z młodszymi dziećmi; nawiązanie więzi z rodzinami; dobrze spędzony czas na wspólnej zabawie, poznawaniu otoczenia, na rozwijaniu zmysłów i zdobywaniu nowych umiejętności. Czas
×× W ciągu 2 lat odbyło się 36 spotkań. ×× Zajęcia trwają 45–60 minut (ze względu na krótki czas koncentracji dzieci), przy czym w trakcie zajęć często przemieszczamy się z dywanem w nowe miejsca i zmieniamy aktywności, żeby utrzymać uwagę i zaspokoić potrzebę ruchu dzieci. ×× Zajęcia odbywają się 1–2 razy w miesiącu. 156
Liczby
36 przeprowadzonych zajęć, 1 uratowany pluszowy wieloryb, 41 wykonanych masek kota, 1176 uczestników.
Największy sukces
Magicz
×× ×× ×× ××
×× Dzieci, które są z nami od samego początku, wracają, nie mogą się doczekać kolejnego spotkania. ×× Pełni entuzjazmu rodzice chcą pokazywać dzieciom świat. ×× Stała relacja z rodzinami – Brama Poznania miejscem rozpoznawanym jako przyjazne dla rodzin. ×× Radość dzieci i rodziców. Następnym razem
Zorganizujemy więcej takich zajęć! Osobiste
Moim ulubionym momentem zajęć jest ten, w którym dajemy rodzicom konkretne zadanie do wykonania razem z dziećmi (np. obserwacja drzewa – z czego jest zbudowane, kto na nim mieszka). Rodzice stają się wtedy dla swoich dzieci ekspertami. Dobrze jest uznać, że nie wszystko w trakcie zajęć musi powiedzieć edukator, a raczej starać się stworzyć okazję i zapewnić narzędzia, tak żeby rodzice sami pokazali dzieciom otoczenie i wspólnie z nimi je odkrywali. Każdy rodzic może się wtedy wykazać i w oczach dzieci być kimś niezwykłym. Cieszę się, że możemy rodzicom podsuwać pomysły na twórczą zabawę z dziećmi – zresztą same dzieci bardzo ożywiają instytucję: wszyscy pracownicy wiedzą, kiedy jest dzień „Magicznego dywanu”.
157
Spotkania Na Niebiesko Koordynatorka i autorka opisu: Lucyna Kaczmarkiewicz, Biuro Edukacji CTK TRAKT
158
Dla kogo?
Do udziału w spotkaniach zaprosiliśmy rodziny z dziećmi neuronienormatywnymi, w tym ze spektrum autyzmu. Zwróciliśmy z propozycją współpracy merytorycznej do Fundacji Na Niebiesko, która udziela profesjonalnej pomocy dzieciom ze spektrum autyzmu i zaburzeniami pokrewnymi, a także ich rodzinom. Partnerstwo i współpraca z profesjonalistami pozwala nam tworzyć ofertę poszerzoną o nowe rozwiązania edukacyjne, a także dotrzeć bezpośrednio do odbiorców. Skąd ten pomysł?
Inspiracją do zbudowania programu była działalność Fundacji SYNAPSIS, której staraniem powstały programy umożliwiające komfortowe korzystanie z oferty instytucji kultury przez osoby ze spektrum autyzmu. Kampanie tej fundacji uwrażliwiły nas na potrzebę zbudowania oferty edukacyjnej instytucji kultury, uwzględniającej szczególne potrzeby osób ze spektrum autyzmu. Celem naszego programu było więc stworzenie specjalnego cyklu spotkań w nowym dla uczestników i uczestniczek miejscu, jakim jest instytucja kultury. Chcieliśmy zbudować atmosferę przyjaznego miejsca, które można odwiedzać, spędzać w nim czas – i tym samym korzystać z jego oferty kulturowej.
Fot. Ł. Gdak
Zadania – wyzwania
Schemat naszych zajęć, na których spotkamy się w połowie drogi z naszymi założeniami co do edukacji na rzecz dziedzictwa i założeniami terapii niedyrektywnej, którą stosuje Fundacja Na Niebiesko. Niedyrektywne metody terapii cechuje wyjątkowy rodzaj relacji terapeuta – dziecko. Nie ma w niej górowania nad dzieckiem doświadczeniem i wiedzą, natomiast pozwala się mu na bycie przewodnikiem po swoim świecie. 159
Co nie oznacza, że dzieci nie uczą się przestrzegania zasad i norm społecznych. Uczą się, ale z poszanowaniem ich możliwości percepcyjnych i sensorycznych. W przypadku autyzmu kluczowe jest nawiązanie relacji z dzieckiem, co jest możliwe poprzez zrozumienie jego sposobu postrzegania świata. Takim niedyrektywnym sposobem wplataliśmy oś narracyjną związaną z dziedzictwem Ostrowa Tumskiego w formie dostosowanej do dzieci. Krok po kroku
×× spotkanie z Fundacją i rozmowy o tym, co chcemy zrobić i jak się do tego zabrać, ×× przekazanie Fundacji przewodników ułatwiających ich podopiecznym wizytę w Bramie Poznania, ×× obserwacja sposobu prowadzenia przez Fundację terapii i spotkań, ×× zbudowanie konspektu zajęć edukacyjnych w oparciu o obserwacje i rozmowy z przedstawicielkami Fundacji, ×× przygotowanie kart pracy, pomocy dydaktycznych i sensorycznych koniecznych do przeprowadzenia zajęć, ×× uważne przeprowadzenie pierwszych spotkań i obserwacje: co poszło dobrze, a co należy udoskonalić, ×× zmodyfikowanie i przeprowadzenie kolejnych spotkań, ×× wyciągnięcie wniosków – rozmowa z działaczkami Fundacji. Rezultaty
Udało nam się zrealizować spotkania, podczas których uczestnicy czuli się swobodnie, pewnie, bezpiecznie i naturalnie. Spotkania, z których wyszli z przekonaniem, że był to wartościowy i ciekawie spędzony czas. Przekonaliśmy ich, że przestrzeń instytucji kultury może być tzw. trzecim miejscem również dla nich. Jak wyglądały spotkania? Najpierw rodziny zwiedzały ekspozycję z użyciem mapy i w ten sposób poznawały poszczególne miejsca w salach. Następnie każda z nich – w swoim tempie – korzystała z przygotowanych stanowisk w sali warsztatowej. Czekały tam różne, zazwyczaj sensoryczne ćwiczenia. Był piasek kinestetyczny, memory dźwiękowe i dotykowe, a także duże przestrzenne klocki. Elementem spinającym spotkania była gra planszowa z ogromnymi pionkami, czyli element zabawy ruchowej z zachowaniem zasad gry planszowej. Czas
Nasza przygoda z Fundacją Na Niebiesko rozpoczęła się w październiku 2016 roku, od tego czasu realizowaliśmy kolejne etapy programu. Ostatecznie w lutym, marcu i kwietniu 2017 roku zaprosiliśmy na programowe spotkania rodziny z dziećmi. Liczby
×× ×× ×× ×× ×× ××
6 spotkań, 360 wspólnych minut, 8 zgranych rodzin, 38 pól do skakania na grze planszowej, 15 niebieskich klocków, 13 wojów, 8 owiec i 1 baran (zwierzęta policzone na makiecie grodu). 160
Spotkan
Największy sukces
Połączenie niedyrektywnego podejścia do terapii dzieci z edukacją na rzecz dziedzictwa Ostrowa Tumskiego. Było to dla nas dużym wyzwaniem, ale pozwoliło zbudować zupełnie nową formę zajęć edukacyjnych. Sukcesem było także usłyszeć od terapeutki z Fundacji Na Niebiesko opinię, że dzieci z ochotą przychodziły na kolejne zajęcia, chociaż zazwyczaj trudno je namówić na wyjście do tego samego miejsca. To spory sukces – zarówno dla nich, jak i dla nas. Następnym razem
Na bieżąco po każdym spotkaniu spiszemy notatki (wrażenia, opinie, obserwacje). Po dłuższym czasie pozwala to na przyjrzenie się temu, co zmienić, bo niektóre wnioski po prostu z czasem umykają. Osobiste
Warto zostawić sobie margines na to, co niewiadome – nie wszystko można zaplanować i przewidzieć zwłaszcza w pracy z uczestnikami o szczególnych potrzebach edukacyjnych. Osoby neuronienormatywne różnie reagują na bodźce, zwłaszcza jeśli jakaś sytuacja jest dla nich zupełnie nowa. Jak każdy mogą mieć lepszy lub gorszy dzień, może ich coś ciekawić bardziej lub mniej. Dla mnie praca z Fundacją Na Niebiesko to niezwykle wartościowy czas, bogaty w nowe i cenne doświadczenia zawodowe i osobiste.
161
Warsztaty dla seniorek i seniorów „Opowiadając historię” Koordynatorka i autorka opisu: Anna Mieszała, Biuro Edukacji CTK TRAKT
162
Dla kogo?
Dla seniorek i seniorów, którzy chcą być aktywni, poszerzać swoją wiedzę i umiejętności, a także pomagać innym. A wszystko zaczęło się tak…
W 2014 roku przeprowadziliśmy cykl warsztatów „Sprzedawcy wspomnień”, podczas których seniorki i seniorzy współpracowali ze swoimi wnukami, tworząc rodzinne opowieści. Obserwując ich zaangażowanie, wpadliśmy na pomysł, żeby skorzystać z energii, którą zarażają, i niezwykłej umiejętności opowiadania historii. Kolejną inspiracją do stworzenia programu dla tej grupy odbiorców były warsztaty partycypacyjne, które odbyły się w celu zidentyfikowania oczekiwań seniorów wobec instytucji kultury. Okazało się, że seniorki/seniorzy chcą: ×× uczyć się, ×× spotykać, ×× wykorzystać wiedzę i nowe umiejętności, ×× robić rzeczy potrzebne. Z połączenia naszych obserwacji oraz wniosków z ankiet powarsztatowych zrodził się pomysł realizacji programu dla seniorów i seniorek, który przygotowałby ich do roli animatorów-wolontariuszy, opowiadających dzieciom o początkach państwa polskiego.
Fot. Ł. Gdak
Skąd ten pomysł?
Z jednej strony zależało nam na tym, żeby dzieci miały szansę usłyszenia barwnej opowieści o dziejach grodu poznańskiego, z drugiej, żeby seniorki i seniorzy czuli się pewnie w nowej roli, żeby spotkania z najmłodszym pokoleniem były dla nich przyjemnością. W tym celu zaplanowaliśmy dla przyszłych opowiadaczy historii cykl warsztatów – historycznych, narracyjnych, wolontariackich i kompetencyjnych – które przygotowały ich realizacji tego zadania. 163
Krok po kroku
Mając na uwadze wnioski ze spotkania partycypacyjnego, stworzyliśmy koncepcje cyklu warsztatowego, który z jednej strony poszerzał historyczną wiedzę seniorek i seniorów, z drugiej był okazją do spotkań, na których tak zależało uczestnikom. Zaczęliśmy od powołania zespołu projektowego, w którego skład wchodzili: trenerzy, dyrekcja, pracownicy Biura Obsługi Klienta, przedstawiciele partnera projektu (Centrum Inicjatyw Społecznych), koordynatorka projektu. Spotkania zespołu miały charakter konsultacyjny, wspólnie zastanawialiśmy się nad zakresem poszczególnych bloków warsztatowych, żeby ostatecznie tworzyły spójną całość. Rozpoczęliśmy także działania promocyjne dotyczące naboru uczestniczek/ uczestników projektu. Rezultatem rozmów rekrutacyjnych było zaproszenie 28 osób do udziału w „Opowiadając historie”. Przeprowadziliśmy 2 cykle warsztatowe dla 2 grup uczestników (po 14 osób każda). 1 cykl warsztatowy składał się z 10 spotkań: 4 warsztatów historycznych, 2 warsztatów narracyjnych i towarzyszącego mu 1 warsztatu plastycznego, 2 warsztatów kompetencyjnych, 1 warsztatu wolontariackiego. Praktycznym komponentem każdego cyklu było specjalne oprowadzanie dzieci przez seniorki/seniorów po ekspozycji Bramy Poznania. Podczas tego etapu powstały także 4 skrypty dla uczestników, które podsumowywały informacje ze wszystkich bloków warsztatowych. Rezultaty
×× masa pozytywnej energii; ×× nowe znajomości wśród uczestników; ×× rozmowy, które trudno skończyć – o pieczeniu, o dzierganiu, polityce, wnukach, młodości i przyszłości… ×× aktywizacja seniorek/seniorów w instytucji kultury; ×× zaangażowanie seniorek/seniorów w problemy społeczne; ×× nowa silna grupa wolontariuszy i wolontariuszek w Bramie Poznania; ×× my – Brama Poznania – także się wiele nauczyliśmy: rozwinęliśmy kompetencje edukacyjne i społeczne; ×× na oprowadzanie podsumowujące program zaprosiliśmy cztery klasy integracyjne z poznańskich szkół; ×× seniorki i seniorzy własnoręcznie przygotowali rekwizyty. Czas
Program realizowany był od czerwca do grudnia 2015 roku. Liczby
×× 2 cykle warsztatowe przygotowujące animatorów-wolontariuszy do roli opowiadaczy historii, ×× 10 warsztatów w każdym cyklu, ×× 80 godzin warsztatowych, ×× 28 seniorek i seniorów wzięło udział w programie, ×× 60 dzieci ze szkół z klasami integracyjnymi i z placówek pomocowych na finałowym oprowadzaniu w Bramie Poznania. 164
Warszta
Największy sukces
Niewątpliwym sukcesem była kontynuacja działań wolontariuszek i wolontariuszy już jako „Karawana opowieści”. Spotkania z historią prowadzone były przez seniorki-wolontariuszki w 2016 roku w różnych instytucjach opiekuńczych i wspomagających dzieci, przede wszystkim: domach dziecka, pogotowiach opiekuńczych, świetlicach środowiskowych, szkolnych oddziałach przyszpitalnych. Udało nam się przeprowadzić aż 11 spotkań dla 234 dzieci! Następnym razem…
Przeznaczymy więcej czasu na promocję naszego projektu, okazało się bowiem, że wolontariat seniorów i seniorek w instytucjach kultury wcale nie jest bardzo powszechny, a nasze doświadczenie potwierdza, że współdziałanie z tą grupą przynosi niesamowite, obustronne rezultaty. Osobiste
„Opowiadając historię” to projekt, który bardzo szybko przestał być tylko zawodowym wyzwaniem. Czekaliśmy z niecierpliwością na kolejne warsztaty z seniorkami i seniorami, nie tylko dlatego, że sala warsztatowa zapełniała się wtedy fantastycznymi wypiekami. My się zwyczajnie zaprzyjaźniliśmy. A największą radość miałam wtedy, kiedy dowiedziałam się, że „moje seniorki” zorganizowały wspólny wyjazd do agroturystyki, żeby pobyć razem.
165
Oprowadzanie dla seniorek i seniorów „Ostrów Tumski przez wieki” Autorka opisu: Anna Mieszała, Biuro Edukacji CTK TRAKT
166
Dla kogo?
Seniorki i seniorzy stanowią jedną z głównych grup odbiorców oferty Centrum Turystyki Kulturowej TRAKT. Badania wskazują, że w ostatnich latach ich udział w odbiorze kultury znacząco rośnie. Początkowo nie tworzyliśmy odrębnej ścieżki zwiedzania dla seniorek/seniorów, byliśmy przekonani, że opracowana ścieżka zwiedzania z audioprzewodnikiem dla dorosłych ma charakter uniwersalny i będzie odpowiednia również dla osób starszych. Okazało się jednak, że oprowadzanie w instytucji kultury, której ekspozycja składa się głównie z nośników multimedialnych, powinno spełniać wymogi, które seniorzy zdefiniują sami. A wszystko zaczęło się tak…
Od początku funkcjonowania Bramy Poznania seniorki i seniorzy stanowili grupę odbiorców, którą chcieliśmy szczególnie zająć. Jednak po pierwszych miesiącach działalności z dużym zaskoczeniem odkryliśmy, że grupa ta nie jest intensywnie reprezentowana. Okazało się bowiem, że Brama Poznania odbierana jest przez nich jako nowoczesna instytucja, korzystająca z najnowszych technologii, których to seniorki i seniorzy zwyczajnie się obawiali. Stało się tak m.in. dlatego, że wszystkie początkowe komunikaty promocyjne opierały się na pojęciach: nowoczesność, multimedialność, zwiedzanie tylko z audioprzewodnikiem. Pomyśleliśmy, że zapytamy samych zainteresowanych, jak chcieliby poznawać naszą ekspozycję i jaki sposób będzie dla nich najwygodniejszy.
Fot. Ł. Gdak
Skąd ten pomysł?
We wrześniu 2015 roku zorganizowaliśmy wraz z Centrum Inicjatyw Senioralnych w Poznaniu oraz Miejską Radą Seniorów warsztaty partycypacyjne, które miały nam pomóc dowiedzieć się, jak przygotować 167
formę i ścieżkę zwiedzania, żeby reprezentanci starszego pokolenia częściej i bez obaw odwiedzali Bramę Poznania. Zaproszonym gościom zaproponowaliśmy trzy różne modele zwiedzania: z audioprzewodnikiem, z przewodnikiem oraz łączony, czyli oprowadzanie przez przewodnika z użyciem sprzętu do słuchania. Seniorki/seniorzy odpowiedzieli, że najlepiej czują się, gdy przewodnik/przewodniczka prowadzi narrację dotyczącą ekspozycji, a wybranych miejscach prezentuje działania multimediów. Krok po kroku
Warsztaty partycypacyjne dały nam jasną odpowiedź na pytanie, jak przygotować oprowadzanie dla seniorek/seniorów. Wiedzieliśmy już, że nie możemy oprzeć się jedynie o ścieżkę narracyjną w audioprzewodniku czy nośniki multimedialne na ekspozycji. Odwołując się do tej wiedzy, przygotowaliśmy scenariusz „Ostrów Tumski przez wieki”. Osoba oprowadzająca stara się wejść w dialog ze zwiedzającymi. Jest otwarta na ich pytania, komentarze, wspomnienia, zwłaszcza że część z prezentowanych podczas oprowadzania wydarzeń seniorzy mogą pamiętać, np. obchody milenijne czy wizytę papieża w poznańskiej katedrze. Zdarza się, że sami stają się na chwilę narratorami. Towarzystwo przewodnika w kontakcie z nowoczesnymi technologiami sprawiło, że zwiedzanie stało się przyjemne i nie stresowało odbiorców. Nasza propozycja to połączenie charakterystycznego dla Bramy Poznania nowoczesnego stylu zwiedzania z tradycyjną obecnością przewodnika czy przewodniczki, którzy służą pomocą również w korzystaniu z nośników i audioprzewodnika. Czas
Oprowadzanie jest w stałej ofercie naszej instytucji, odbywa się 2 razy w miesiącu, zawsze w środy, o g. 12.00 i 16.00. Dzięki temu z naszej propozycji mogą skorzystać osoby starsze, które mają dużo czasu wolnego, a także które jeszcze są aktywne zawodowo / zajmują się wnuczętami. Oprowadzanie jest też dostępne w innych terminach (na zamówienie). Liczby
×× 62 oprowadzania od premiery, ×× 1000 lat w 75 minut, ×× niezliczona liczba pytań o historię Ostrowa Tumskiego zadanych przez seniorki i seniorów. Największy sukces
Największym sukcesem jest rosnąca liczba zwiedzających, a także przeznaczone dla tej grupy odbiorców kolejne nasze projekty, które powstały z inspiracji pochodzącej od samych seniorek i seniorów. Następnym razem…
…będziemy rozmawiać, wypytywać, testować – tylko wtedy mamy szansę na uzyskanie zamierzonego celu i obustronnej satysfakcji.
168
169
Oprowa seniorรณ
Oprowadzanie dla rodzin z dziećmi „Poszukiwacze skarbów” Autorka opisu: Elżbieta Mania, Biuro Obsługi Klienta CTK TRAKT
170
Dla kogo?
„Poszukiwacze skarbów” to motyw przewodni oprowadzania rodzin z dziećmi po ekspozycji Bramy Poznania. Świadomie nie wprowadziliśmy sztywnych ograniczeń wiekowych, jedynie sugerując dociekliwym rodzicom rozpiętość wieku dzieci – od 3 do 10 lat. Już sam potencjał tematu dawał przewodnikowi/przewodniczce duże możliwości stopniowania trudności, oferując wspaniałą okazję, by dzieci w różnym wieku uczyły się od siebie, a także pomagały sobie wzajemnie. A wszystko zaczęło się tak…
Pomysł powstał w wyniku obserwacji jednej z najliczniejszych grup zwiedzających (rodzin z dziećmi) i miał być zaproszeniem do ponownych odwiedzin ekspozycji Bramy Poznania w nowej dla nich formie – zwiedzania z przewodnikiem. Tematyka oprowadzania miała zapowiadać połączenie przygody, pobudzającej wyobraźnię najmłodszych, i nauki przekazywanej w atrakcyjnej postaci. Próba spojrzenia oczami dziecka na prezentowane przez nas treści historyczne zaowocowała koncepcją stworzenia intrygującej fabuły – poszukiwania skarbów na Ostrowie Tumskim.
Fot. Ł. Gdak
Skąd ten pomysł?
Zależało nam na zapoznaniu rodzin z historiami i dziedzictwem kulturowym Ostrowa Tumskiego w jakiś nietypowy sposób – zdecydowaliśmy się na zaangażowanie ich w poszukiwania ukrytych na wystawie skarbów. W każdej sali Gród, Woda, Złoto, Witraż, a także na tarasie widokowym nasi zwiedzający, wchodząc w rolę poszukiwaczy skarbów, odkrywają spuściznę archeologiczną i historyczną wyspy katedralnej. Co więcej, to oni interpretują odnalezione dziedzictwo, odgadując, czym jest skarb i do czego mógł służyć. Z kolei rolą przewodnika jest wskaza171
nie kierunku poszukiwań, naprowadzanie na właściwe odpowiedzi oraz przekazanie przesłania, że każdy wielki odkrywca powinien znać historię, by orientować się, gdzie i czego szukać. Krok po kroku
Realizacja projektu przebiegła dwutorowo. Kluczowym punktem było stworzenie scenariusza, który byłby interesujący dla dzieci i ich opiekunów. Równie ważny okazał się wybór i zakup rekwizytów. Każdy odnaleziony skarb stał się pretekstem do snucia historii o ludziach, którzy żyli na Ostrowie Tumskim przed wiekami. Ich różnorodność odzwierciedlała rodzaje źródeł historycznych, natomiast kolejność odkrywania budowała chronologię wydarzeń od początków grodu na wyspie katedralnej po czasy współczesne. Rezultaty
Rezultatem podjętych działań było stworzenie oprowadzania, które kształtowało postawę szacunku dla szeroko rozumianego dziedzictwa kulturowego i podkreślało wartość znajomości naszej historii. Uczestniczki/uczestnicy zwiedzania – zwłaszcza najmłodsi – zdobywali nie tylko nową wiedzę, ale i umiejętności obchodzenia się ze źródłami archeologicznymi i historycznymi. Wprowadzenie do oprowadzania rekwizytów nie tylko przyciągało uwagę dzieci, ale również pomagało zapamiętać prezentowane treści. Czas
Premiera oprowadzania odbyła się w październiku 2017 r. i w ofercie Bramy Poznania znajduje się do dziś. Specyfika grupy docelowej zakładała, że czas trwania zwiedzania z przewodnikiem będzie maksymalnie 60-minutowy. Terminy spotkań były także nieprzypadkowe – sobota, g. 11.00. Od pierwszego oprowadzania do chwili obecnej odbyło się 7 spotkań. Liczby
×× ×× ×× ××
178 poszukiwaczy/poszukiwaczek skarbów w Bramie Poznania, 7 wypraw, 4 skrzynie, liczby skarbów do odkrycia – nie ujawniamy!
Największy sukces
Największym sukcesem projektu jest przede wszystkim widoczne zadowolenie naszych najmłodszych uczestników, którzy po zakończeniu oprowadzania opowiadają, że chcą zostać archeologami – zawodowymi poszukiwaczami skarbów! Cieszy nas również entuzjazm rodziców, którzy dziękują za miło spędzony czas z dziećmi. Możemy pochwalić się wysoką frekwencją, gdyż listy chętnych zapełniają się już w pierwszych dniach zapisów. Dużym zaskoczeniem był fakt, że wielu ze zwiedzających wybrało właśnie tę propozycję na swój pierwszy pobyt w Bramie Poznania. Następnym razem…
Oprowadzanie najmłodszych często wymaga dużej elastyczności od przewodnika/ przewodniczki, a skupienie zainteresowania dzieci bywa prawdziwym wyzwaniem. Doświadczenie pierwszych wypraw wskazało na konieczność wprowadzenia drobnych zmian w scena172
Oprowa
riuszu, dzięki którym odbiorcom łatwiej jest się skoncentrować się na przedstawianych treściach. Choć były to drobne modyfikacje (zrezygnowanie z niektórych rekwizytów, posadzenie dzieci na poduszkach itp.), usprawniły one oprowadzanie i pomogły w lepszym zapamiętaniu prezentowanej problematyki. Osobiste
Oprowadzanie dzieci to prawdziwa przyjemność. Ich zaangażowanie i pomysłowość to ogromna inspiracja dla przewodników. Tak właśnie było w przypadku „Poszukiwaczy skarbów”. Największym zadowoleniem dla osoby prowadzącej – poza samym oprowadzaniem – jest również obserwowanie zaangażowania rodziców, dla których kreatywnie spędzony czas z dziećmi, ich nowo zdobyte umiejętności i wiedza stanowią jeden z priorytetów wychowawczych.
173
Spotkania dla rodzin z dziećmi prowadzone przez seniorki i seniorów „Senior-Ekspert” Koordynatorki: Elżbieta Krysińska i Anna Mieszała, Biuro Edukacji CTK TRAKT Autorka opisu: Anna Mieszała, Biuro Edukacji CTK TRAKT 174
Dla kogo?
Dla seniorek i seniorów, którzy lubią prezentować swoje pasje i zainteresowania. Na spotkania z tymi wyjątkowymi edukatorami/edukatorkami zaprosiliśmy rodziny z dziećmi w wieku 6–12 lat. A wszystko zaczęło się tak…
Podczas projektu wolontariackiego „Opowiadając historię” poprosiliśmy uczestników i uczestniczki (czyli seniorów i seniorki) o prezentację swoich pasji, zainteresowań, tych wszystkich aktywności, które ich fascynują. To zadanie miało na celu rozwijanie umiejętności snucia ciekawych opowieści. Okazało się, że przede wszystkim – seniorki i seniorzy potrafią z zaangażowaniem, wciągająco prezentować swoje hobby, a dodatkowo ich zainteresowania same w sobie są fascynujące. Niektóre były kontynuacją ich ścieżki zawodowej, inne pojawiły się już po przejściu na emeryturę lub „były z nimi” od zawsze. Skąd ten pomysł?
Postanowiliśmy, że koniecznie musimy podzielić się tym, co wiedzą, robią i czego mogą nas nauczyć seniorki i seniorzy. Odpowiedzi na wiele pytań możemy znaleźć w internecie lub w książkach, ale usłyszeć to samo od specjalistów i pasjonatów w danej dziedzinie – to po prostu bezcenne. Postanowiliśmy więc oddać głos ekspertom i ekspertkom – seniorkom i seniorom. Ich pasje, wiedza i wykonywane zawody stały się inspiracją do stworzenia cyklu zajęć „Senior-Ekspert”. Krok po kroku
Fot. Ł. Gdak
Scenariusz każdego spotkania powstawał na bazie jednego wspólnego schematu, który stworzyliśmy w ramach Biura Edukacji. Postanowiliśmy jednak, że poszczególne scenariusze napisze wraz z seniorami-ekspertami jedna z edukatorek na co dzień 175
prowadząca zajęcia w Bramie Poznania. Chcieliśmy, żeby zajęcia „Senior-Ekspert” wpisywały się w standardy, które określiliśmy dla wszystkich naszych działań edukacyjnych. Edukatorka, która znała te zasady doskonale, z łatwością mogła powstałe podczas spotkań z seniorkami i seniorami pomysły przekształcać, tak aby te zasady zachować. Oprócz tego edukatorzy byli wsparciem dla seniorek i seniorów w tych momentach zajęć, w których nie czuli się zbyt pewnie. Rezultaty
×× przeprowadzone zajęcia: „Drzewo – twój przyjaciel”, „Końskie zdrowie”, „Walizka pełna wspomnień”, „SMS z przeszłości”, „Ptasie historie”, „Po nitce do kłębka”; ×× wszystkie tematy nawiązywały do dziedzictwa Ostrowa Tumskiego; ×× eksperci i ekspertki zainspirowali rodziny i dzieci do poszukiwań własnych, rodzinnych pasji; ×× zrozumieliśmy lepiej potrzeby osób starszych; ×× uczestniczące rodziny z dziećmi zdobyły nową wiedzę i umiejętności; ×× rodzice/opiekunowie zyskali pretekst do rozmów z dziećmi na temat rodziny, przodków i pamiątek rodzinnych. Czas
Program realizowany był od października 2016 roku do marca 2017 roku. Na spotkania z ekspertkami i ekspertami zapraszaliśmy rodziny z dziećmi – w soboty, raz w miesiącu o stałej godzinie. Liczby
×× ×× ×× ×× ××
6 arcyciekawych spotkań prowadzonych przez seniorki i seniorów, 156 osób uczestniczących w cyklu, 175 metrów włóczki, którą zmierzyliśmy ekspozycję Bramy Poznania, 210 cm – tyle wynosi obwód platana, który rośnie na Ostrowie Tumskim, 6 rodzajów ziarenek, którymi można karmić ptaki zimą.
Największy sukces
Ten cykl odniósł dwa największe sukcesy. Pierwszy to udana współpraca edukatorki i seniorów przy tworzeniu scenariuszy, a potem wspólne prowadzenie spotkań, podczas których obie strony efektywnie się uzupełniały. Drugi sukces to radość zaangażowanych seniorek i seniorów z tego, że zostali doceniani, że potrafią zainteresować innych swoją pasją i stają się w ich oczach ekspertami i ekspertkami. Następnym razem…
Na pewno zorganizujemy więcej zajęć tego typu. Do wszystkich musieliśmy się skrupulatnie przygotować, poświęciliśmy na to wiele godzin, a rezultatem tego było jedno spotkanie z prowadzącymi. Zainteresowanie było tak duże, że nie byłoby problemu z zapełnieniem listy na kolejne spotkania z konkretnym seniorem czy seniorką.
176
Spotkan
Osobiste
Ten projekt był dla naszej instytucji pionierski, ponieważ połączyliśmy międzypokoleniową energię – edukatorki oraz seniorek i seniorów. Czasami musieliśmy zwolnić, dostosować tempo podejmowania różnych decyzji do naszych współtwórców. To było dla mnie nowe doświadczenie i musiałam się nauczyć innej dynamiki pracy. Na pewno dobrym pomysłem było zaangażowanie edukatorki, która mogła poświęcić czas na rozmowę i wspólne wybieranie z seniorkami i seniorami aktywności wykorzystywanych podczas zajęć. Zależało nam, żeby czuli się współtwórcami „Seniora-Eksperta”, nie chcieliśmy dawać gotowego scenariusza, według którego mają poprowadzić zajęcia.
177
178
179
180