2 minute read

REALIZUJEMY SWOJĄ STRATEGIĘ WZROSTU

Next Article
WYNAJMIJ ZMYWARKĘ

WYNAJMIJ ZMYWARKĘ

W 2023

roku kluczowe będzie zapewnienie spójnego i przewidywalnego otoczenia regulacyjnego, które stworzy jasną perspektywę dla naszej branży – mówi Bogdan Kucharski, prezes bp Polska.

Jak oceniają Państwo rozwój rynku stacji paliw w Polsce w 2022 roku?

Wojna w Ukrainie i będący jej efektem kryzys humanitarny i energetyczny w całej Europie miały wpływ na wiele w roku 2022. Zmieniło się właściwie wszystko: sytuacja geopolityczna, globalne poczucie bezpieczeństwa, rynki, klient i jego potrzeby no i oczywiście oczekiwania wobec energii i środowiska.

W I półroczu 2022 r. obserwowaliśmy wiele zjawisk związanych z wojną np. krótkotrwały efekt paniki zakupowej w pierwszych dniach wojny, a później zwiększone wolumeny sprzedaży związane z – będącym efektem wojny w Ukrainie – intensywnym ruchem transportowym. Widać było efekty przypływu uchodźców do Polski i zwiększonej aktywności transportowej z tym związanej. Widoczne były też dostawy paliwowe, płynące z Polski do Ukrainy, żeby wspierać tamtejszą gospodarkę. Z drugiej strony na rynek paliw oddziaływały też m.in. spowolnienie gospodarcze, inflacja, słaby złoty i ogólna niepewność, które osłabiała popyt. Złożoność rynku pogłębiały sankcje nałożone przez UE na Rosję i podejście poszczególnych podmiotów rynkowych do współpracy z rosyjskimi dostawcami. Mimo tego trudnego roku wiemy też, że obecna sytuacja nie spowolni transformacji energetycznej w UE, ale wręcz przeciwnie – przyspieszy jej tempo. To, co się wydarzyło w ostatnich miesiącach, to jest impuls do tego, żeby transformację energetyczną przeprowadzić jeszcze szybciej i skuteczniej, żebyśmy w przyszłości mogli się uniezależnić od tradycyjnych, emisyjnych źródeł energii, których, co właśnie widzimy, łańcuchy dostaw mogą zostać przerwane i których koszty mogą ulegać ogromnym fluktuacjom.

Na polskim rynku stacji paliw następuje przetasowanie. W miejsce Lotosu pojawia się nowy niezależny gracz – MOL.

Jego obecność zwiększy konkurencję, bo dotychczas mieliśmy na rynku dwa podmioty z jednym udziałowcem, z dość podobną ofertą, do pewnego stopnia podobną polityką cenową i podobną polityką zaopatrzeniową.

Przez cały rok 2022 firma bp realizowała swoją strategię wzrostu: w tym roku oddaliśmy do użytku 15 nowych stacji własnych i zabezpieczyliśmy osiem kolejnych, kluczowych lokalizacji przy drogach ekspresowych i autostradach. Ale inwestujemy też poza tego typu lokalizacjami, głównie w dużych miastach, a także mniejszych miejscowościach, lokalizacjach tranzytowych, gdzie uzupełniamy naszą sieć stacjami partnerskimi. Jednym słowem kontynuujemy stabilny rozwój.

Jak oceniają Państwo sytuację na polskim rynku dostaw paliw dla stacji w 2022 roku?

Złożoność rynku pogłębiały w 2022 r. sankcje nałożone przez UE na Rosję i to jak przełożyło się to na realia biznesowe. Dodatkowo część firm, w tym bp, dobrowolnie nałożyły na siebie ograniczenia i zdecydowały się nie kupować paliw pochodzących z Rosji już w pierwszej połowie 2022. Wszystko to sprawiało, że okoliczności biznesowe były wyjątkowo wymagające.

Jakie wyzwania czekają w 2023 roku rynek paliw?

W 2023 roku kluczowe będzie zapewnienie spójnego i przewidywalnego otoczenia regulacyjnego, które stworzy jasną perspektywę dla naszej branży. 5 lutego br. w życie weszły nowe sankcje UE, obejmujące import rosyjskich paliw rafinowanych. Dla bp zmiana po wprowadzaniu tych sankcji nie jest odczuwalna, ponieważ nie importujemy produktów paliwowych z Rosji i Białorusi. Niemniej, dla dużej części importerów, będzie to istotna różnica. Dlatego rynek będzie potrzebował czasu na dostosowanie się. Jeżeli utrzymany zostanie niedyskryminujący dostęp dla wszystkich importerów do infrastruktury importowej, to polski rynek powinien się sprawnie dostosować do tej sytuacji i nie wpłynie to negatywnie na zaopatrzenie w paliwa. Sytuacja na polskim rynku paliw jest pod kontrolą. Bazy paliw i zbiorniki na stacjach koncernów paliwowych są pełne. Polska ma też zapasy strategiczne. Dodatkowo wiele firm już od miesięcy korzysta z innych źródeł zaopatrzenia.

Głównym wyzwaniem na rynku jest zapewnienie stabilnego zaopatrzenia. A to zależy przede wszystkim od tego jak będzie wyglądała sytuacja w polskich rafineriach, czy będą one działać bezawaryjnie oraz czy skumulowane przestoje technologiczne z lat poprzednich nie wpłyną negatywnie na zdolności produkcyjne. Import paliw jest dobrze zorganizowany, ale nie zastąpi obecnie produkcji krajowej, a więc stanowi jedynie element uzupełniający i bilansujący rynek.

Jakie czynniki obecnie najbardziej wpływają na decyzję o wyborze danego dostawcy?

Niezmiennie jest to wiarygodność dostaw i jakości produktu. Choć tutaj też zachodzą zmiany i niektórzy klienci zwracają uwagę na pochodzenie produktu, tak aby mieć pewność, że nie pochodzi z Rosji. Coraz większe znaczenie będą miały również działania zmierzające do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych.

This article is from: