2 minute read

Mamy bardzo odważne plany

Jeżeli pandemia odejdzie na dobre, to szykujemy bardzo mocną ekspansję na rynku kuchni włoskiej. Nasz brand Irmina’s Pizza podbił serca naszych gości i planujemy w ciągu najbliższych dwóch miesięcy otwarcie pierwszej lokalizacji w Poznaniu przy ul. Sierocej – mówi Katarzyna Janaszczyk, dyrektor zarządzająca Weranda Family

Weranda przetrwała pandemię. Mierzymy się z szeregiem problemów powstałych w wyniku dramatycznego obniżenia obrotów w restauracjach. Podczas pandemii Weranda nie otrzymała wsparcia w ramach tarczy finansowej. Przetrwaliśmy dzięki niesłychanemu zaangażowaniu i poświęceniu pracowników oraz dzięki przemyślanym i efektywnym decyzjom strategicznym.

Jeśli chodzi o rozwiązania i pomysły wdrożone w czasie pandemii, to w ciągu 24 godzin dokonaliśmy transformacji restauracji Weranda Caffe w pizzerię i uruchomiliśmy sprzedaż na wynos. W Werandzie Lunch & Wine otworzyliśmy sklep, w którym można było zakupić nasze towary delikatesowe na wynos oraz autorską linię pysznych dań zawekowanych w słoiczkach. To był strzał w dziesiątkę, dzięki tym decyzjom byliśmy w stanie zarobić na wynagrodzenia. Nasze delikatesy rozszerzyliśmy na kilka centrów handlowych i tam również osiągnęliśmy całkiem niezłą sprzedaż.

Jesteśmy szalenie stęsknieni za naszymi gośćmi. Specjalnie na ich powrót przygotowaliśmy nowe, pyszne menu pełne zdrowych, zielonych i soczystych dań idealnych dla letniej aury. Podpisaliśmy też umowę z nowym dostawcą win i właśnie schłodzoną lampką wina będziemy witać, w dniu ponownego otwarcia, każdego gościa w Werandzie.

Weranda to też oczywiście roślinność, współpracujemy z ekipą z Zarośli, która w tym roku zadbała o nasze ogrórki, zapewniamy, że czas tam będzie płynął magicznie.

Mamy bardzo odważne plany i jeżeli pandemia odejdzie na dobre, to szykujemy bardzo mocną ekspansję na rynku kuchni włoskiej. Nasz brand Irmina’s Pizza podbił serca naszych gości i planujemy w ciągu najbliższych dwóch miesięcy otwarcie pierwszej lokalizacji w Poznaniu przy ul. Sierocej. Wokół tego najmłodszego dziecka Werandy jest piękna historia, gdyż brand urodził się w bólach pandemii i to ta trudna sytuacja wymusiła na nas bardzo prężne ruchy, żeby stworzyć produkt, który w tak krótkim czasie podoła stawić czoła bardzo silnej konkurencji. Udało się.

Co do przyszłości sektora, to dramatycznie spadł poziom zaufania dla branży. Ma to szerokie konsekwencje, których echo będzie słyszalne jeszcze przez bardzo długi czas. Spadło zaufanie w relacji branża gastro – dostawcy, branża gastro – pracownicy, branża gastro – instytucje finansujące. Potrzeba czasu, aby odbudować zaufanie i wypracować nowe, zdrowe i bezpiecznie relacje.

Gastronomia potrzebuje dwóch rzeczy: bardzo rozsądnego planu wsparcia finansowego ze strony Państwa i UE oraz indywidualnego wsparcia każdego konsumenta. Odwiedzając nas wspieracie odbudowę w najbardziej fundamentalny sposób.

This article is from: