6 minute read
nie przetrwało pandemii
Blisko 20 proc. lokali nie przetrwało pandemii
14 marca 2020 roku rozpoczął się pierwszy lockdown. Restauracje i kawiarnie mogły prowadzić sprzedaż jedynie na wynos, hotele zostały zamknięte dla turystów, a klubom i przestrzeniom eventowym zabroniono organizowania imprez. Dwa lata później 28 marca 2022 roku zniesiono większość restrykcji, w tym symboliczny dla okresu pandemii, obowiązek noszenia maseczek w pomieszczeniach. Jak branża przetrwała ten trudny, epidemiczny czas?
RAPORT PORTALU BRIEFLY: BRANŻA GASTRONOMICZNA I EVENTOWA W POLSCE DWA LATA PO WYBUCHU PANDEMII
Chciałoby się powiedzieć: „Co nas nie zabije, to nas wzmocni”. Szkoda, że nie może się pod tym przysłowiem podpisać co piąty właściciel, menedżer czy pracownik lokali – tych, które upadły w wyniku pandemii. Prawda jest taka, że restauracjom, klubom czy przestrzeniom eventowym niezwykle trudno wskazać pozytywy minionych dwóch lat. Poza jednym – faktem, że przetrwały – podsumowuje Tomasz Szczęśniak, współzałożyciel i prezes portalu Briefly, wyszukiwarki i platformy do rezerwacji lokali na imprezy okolicznościowe. – Obecnie w branży HoReCa panuje umiarkowany optymizm, karmiony „powrotem do względnej normalności”.
Jakie zjawiska kształtują obecnie branżę gastronomiczną i eventową?
Wśród najważniejszych wydarzeń ostatnich miesięcy właściciele i menedżerowie lokali gastronomicznych oraz eventowych zgodnie wymieniają trzy zjawiska: • zakończenie lockdownów i ponowna możliwość przyjmowania gości w lokalach; • rosnące koszty funkcjonowania lokali (podwyżki cen energii, gazu, produktów); • trudności z zatrudnieniem personelu.
Wszystkie powyższe sprawy, w połączeniu z niestabilną sytuacją w Ukrainie, będą również rzutowały na funkcjonowanie branży HoReCa w najbliższym roku.
Wpływ pandemii oraz lockdownów na restauracje, kluby i hotele
Pierwszy rok pandemii w branży stał pod znakiem lockdownów – zamknięcia lokali, sprzedaży na wynos i prób działania w często zmieniającym się „reżimie sanitarnym”. Szczególnie dotkliwie odczuły ten stan kluby oraz obiekty specjalizujące się
marzec 2020
kwiecień 2020
marzec 2021
marzec 2021
w organizacji przyjęć okolicznościowych.
W czasie pierwszego lockdownu, wiosną 2020 roku, aż 2/3 lokali nie funkcjonowało.
W maju 2020 pierwszym krokiem w powrocie do normalności w segmencie eventowym były zasiadane rodzinne przyjęcia organizowane w lokalu na wyłączność lub w wydzielonej sali. Większość przyjęć komunijnych została jednak przeniesiona na jesień 2020 roku.
We wrześniu 2020 roku, czyli kilka miesięcy po zakończeniu pierwszego lockdownu, 90 proc. lokali i firm z branży HoReCa deklarowało spadek obrotów, a prawie 60 proc. zmniejszenie zatrudnienia, w stosunku do stanu przed pandemii – wynika z badania portalu Briefly.
Wczesną jesienią 2020 roku nastroje wśród właścicieli i menedżerów były mocno podzielone. Jedni patrzyli w przyszłość z optymizmem, inni z pesymizmem.
Niestety, spełnił się czarny scenariusz. Pod koniec października 2020 roku, w związku z lawinowo rosnącą liczbą zakażonych koronawirusem SARS-CoV-2, rząd zdecydował się na ogłoszenie, bez uprzedzenia, drugiego lockdownu.
W tym czasie trwającym od końca października 2020 do maja 2021 roku, prawie połowa lokali z szeroko rozumianej branży gastronomicznej i eventowej zawiesiła działalność lub została zlikwidowana.
To właśnie wtedy, na początku 2021 roku, w szczytowym momencie pandemii, gdy trwał drugi lockdown, system ochrony zdrowia był przeciążony do granic możliwości, a szczepionki przeciw Covid-19 nie były jeszcze powszechnie dostępne, zarysował się podział na trzy segmenty w ramach szeroko pojętej branży HoReCa: • restauracje i kawiarnie – większość (60 proc.) działała na wynos;
• kluby i przestrzenie eventowe – większość (70 proc.) zawiesiła działalność; • hotele – większość (84 proc.) działała zgodnie z reżimem sanitarnym.
Konferencja prasowa rządu z 28 kwietnia 2021 roku nt. planów znoszenia obostrzeń epidemicznych miała błyskawiczne efekty. Statystyki portalu Briefly – wyszukiwarki lokali na przyjęcia i eventy – pokazały, że po półrocznym lockdownie Polacy rzucili się natychmiast do rezerwacji dostępnych lokali na drugą połowę maja i na czerwiec, aby móc zorganizować odwlekane wydarzenia, głównie rodzinne przyjęcia (komunie, chrzciny, obiady weselne).
Dwa lata po wybuchu pandemii. Rok po zakończeniu lockdownu. Co się zmieniło w branży HoReCa?
Ostatni rok to w branży okres ponownego rozruchu, prób powrotu na tory przedpandemiczne. Właściciele bardzo ostrożnie podchodzili do inwestycji w rozwój swoich obiektów, wyczekując całkowitego wygaszenia pandemii.
Restauracje i przestrzenie eventowe cierpiały cały czas z powodu ograniczenia imprez integracyjnych i wydarzeń firmowych. Widoczne było to zwłaszcza w listopadzie i grudniu 2021 roku, w czasie kolejnej fali epidemii koronawirusa. Mimo braku formalnego lockdownu, wiele firm zrezygnowało wówczas z organizacji spotkań wigilijnych dla pracowników.
Najmocniej negatywne skutki pandemii Covid-19 odczuły kluby, puby oraz centra aktywności np. sale zabaw, pokoje zagadek. Ponad 20 proc. z tych obiektów zostało zlikwidowanych lub nie wznowiło dotychczas działalności. Stosunkowo najlepiej, jeśli chodzi o utrzymanie działalności, poradziły sobie hotele, bowiem:
luty 2020 marzec 2021 maj 2022
maj 2022
• posiadają największe zasoby kapitałowe wśród obiektów branży HoReCa; • w czasie drugiego lockdownu mogły (w ograniczonym zakresie) funkcjonować, czego nie można powiedzieć o przestrzeniach rozrywkowych.
W związku z inflacją i rosnącymi cenami praktycznie wszystkie restauracje i sale bankietowe przygotowały nową kartę menu.
Przyczyny upadku lokali gastronomicznych i eventowych w czasie pandemii
Z raportu portalu Briefly wynika jasno: 20 proc. lokali z branży gastro i eventowej nie przetrwało epidemii wywołanej przez koronawirusa SARS-CoV-2. Jakie były główne przyczyny ich likwidacji? – Na początku pandemii, w marcu 2020, upadły lokale, które już wcześniej „się chwiały”. Właściciele stracili serce do prowadzenia tego typu biznesu i lockdown był kroplą, która przelała czarę goryczy. Potem przyszła kolej na obiekty, które nie mogły funkcjonować m.in. z powodu zakazu organizacji imprez i przyjęć. Skutkiem tego było zawieszenie działalności, przebranżowienie części załogi, rozczarowanie właścicieli i ostatecznie decyzja o likwidacji lokalu. Ostatnią, być może najważniejszą przyczyną, są zmiany „ścieżek zakupowych” klientów: firmy w ciągu dwóch lat pandemii w znacznym stopniu ograniczyły lub wręcz zawiesiły organizację imprez i wydarzeń „na mieście” dla pracowników. Znaczny odsetek osób pracujących zdalnie wpłynął na ograniczenie działalności lub likwidację lokali nastawionych na biznes lunche i codzienne obiady dla pracowników korporacji. Przed pandemią Polacy korzystali z usług restauracji średnio raz w tygodniu, natomiast w imprezie okolicznościowej – prywatnej
lub firmowej – organizowanej w lokalu uczestniczyli 3-4 razy do roku. Gdyby ktoś obiecał trwały powrót do takiego trendu w najbliższych miesiącach, właściciele lokali przyjęliby to z nieskrywaną radością. Stabilność to słowo klucz. Branże gastronomiczna oraz eventowa niezwykle potrzebują teraz stabilnej sytuacji społeczno-gospodarczej oraz przewidywalnych i ogłaszanych z wyprzedzeniem decyzji władz – podsumowuje Tomasz Szczęśniak, prezes portalu Briefly, autor „Raportu HORECA 2022”.
Cały raport można uzyskać tutaj: www.askbriefly.com/blog/ raport-horeca-2022
Metodologia raportu Raport został przygotowany przez zespół portalu Briefly na podstawie informacji nt. 430 lokali gastronomicznych ieventowych zPolski. Dane do raportu były zbierane wmarcu, kwietniu 2020 iwrześniu 2020, lutym imarcu 2021 oraz kwietniu imaju 2022 roku. Źródłem danych do raportu były statystykiportalu Briefly – wyszukiwarki iplatformy do rezerwacji lokali na imprezy okolicznościowe, ankiety przeprowadzane wśród właścicieli oraz managerów zbranży, informacje zmediów społecznościowych istron internetowych analizowanych obiektów, wypowiedzi przedstawicieli lokali.
REKLAMA