nr 5
.
Graba多 300 Graba多 50
1
ZAMIAST WSTĘPU „Grabaż” to nie tylko ksywka znanego polskiego artysty. To zjawisko w kulturze wychodzące daleko poza nazwy takich formacji jak Pidżama Porno czy Strachy Na Lachy, które są jego muzycznymi dziećmi i z którymi najbardziej jest kojarzony. To nie tylko lider takich historycznych grup jak Lavina Cox czy Ręce Do Góry, to Muzyk pisane przez duże M – człowiek, który dla polskiej muzyki zrobił bardzo dużo. Choć to „bardzo dużo” nie zawsze jest doceniane i dostrzegane. Krzysztof Grabaż Grabowski to człowiek, który mimo wielkiego sukcesu – dziś też komercyjnego – pozostał sobą, człowiekiem skromnym i normalnym. To człowiek, który nie kłania się celebryckim modom i szołbiznesowym szaleństwom. Człowiek, który porusza się twardo po ziemi wiedząc, że sukces zawdzięcza swojej pracy, uporowi i brakowi chodzenia na skróty. To człowiek, który potrafi z wysoką gorączką wyjść na scenę, bo ma takie poczucie obowiązku; facet, który potrafi zrezygnować z gaży i grać koncert w Lesznie całkowicie charytatywnie, bo ma poczucie, że tak trzeba. Grabaż to człowiek, który po latach ciężkiej pracy może dziś z ogromną satysfakcją powiedzieć, że spełniło się jego marzenie, by żyć muzyką i żyć z muzyki. Strachy Na Lachy i Pidżama Porno to marki najwyższej jakości, które budował Grabaż i jego kumple, którzy także, jak i on, pozostali ludźmi normalnymi. Pismo Cafe Sztok Redaktor prowadzący: Krzysztof Mączkowski Redaktor graficzny: Joanna Wolińska Zdjęcia: Kadr.org.pl, autorzy życzeń, Marika Kuncewicz Partner wydania / zdjęcie na okładce: kadr.org.pl
mail: cafe.sztok@wp.pl Tel: 601.76.70.30 Cafe Sztok na Facebooku: facebook.com/Magazyn.Cafe.Sztok „Cafe Sztok” to tytuł piosenki Strachów Na Lachy z płyty „Dodekafonia”, na używanie którego, jako tytułu pisma, wyraził zgodę jej autor – Krzysztof Grabaż Grabowski.
Taaak, gdybym miał określić cechę charakterystyczną Grabaża jednym słowem, byłaby to właśnie „normalność”. Miałby Grabaż wszelkie powody popłynięcia w zarozumiałość i pychę – popularność i sławę, pisk najładniejszych dziewczyn w mieście, zazdrość facetów, wysoką rozpoznawalność i co tam jeszcze można sobie wyobrazić – a pozostał normalny. Każdy, kto choć trochę poprzebywał z tym człowiekiem zapewne to potwierdzi. Normalność Grabaża wynika z innej cechy – albo jest jej uzupełnieniem – jaką jest bycie prawdziwym do bólu. Grabaż jest prawdziwy zarówno wtedy, gdy śpiewa „już tylko o Polsce i o złej miłości, złe piosenki o złym systemie”, ale i wtedy, gdy potrafi szydzić z siebie samego wyśpiewując „Zaś Grabaż to skończony matoł / On się skończył nim się zaczął…”. Jest tak samo prawdziwy, gdy deklaruje „Mieszkam w teczce tekturowej / Jak mnie otworzysz to się dowiesz / Jak topi się w wymiotach gorzkie słowo patriota…”, jak i wtedy, gdy twierdzi „Mam fatalne maniery / Koszmarne mam zwyczaje / Lecz kiedy grają tego kraju hymn / Ciągle jeszcze wstaję”. Jest prawdziwie gorzki, gdy mówi „Hej dziewczęta i hej chłopcy / Kliknąć myszką - ma się wszystko/ W sumie jesteście mi obcy / Środkowy palec w oczy chłystkom / Nie możecie się zapalić / Nic nie wyczytam z waszych twarzy / Może pora się obrazić? / Jesteście gorsi niż wasi starzy”, jak prawdziwie potrafi być serdeczny, gdy śpiewa „Twoje oczy lubią mnie i to mnie zgubi”. Wywołuje dreszcze, gdy wykrzykuje „Śmierć moja zwabiła wiatr w niedomknięty słoik / Potem śmierć zasiała mak – wiatr się ukoił / Ten wiatr – on do kolan jej padł” i wywołuje wesołość, gdy mówi „Dzisiaj wieczorem /
Ten wieczór będzie nasz / Polegniemy dziś z honorem / Bo tak zakłada plan / Podróże na chmurze / Chmura zabierze nas / Tam gdzie są nory chmurze / Gdzie mieszka wiatru wrak”. To jeden z niewielu poetów, który potrafi kilkoma słowami zbudować wielki świat znaczeń, wyznań i poglądów. Wielu już o tym pisało, nie ma więc potrzeby, by o tym rozpisywać się w tym miejscu i w tej chwili. Wielkość Grabaża polega na znakomitym wyczuciu muzyki. Myślę tu nie tylko o jego znakomitych wykonaniach „Zakazanych piosenek”, którym nadał walor niezwykłości, lekkości i świeżości oraz o „Autorze”, z których wykonanie np. „Murów” czy „Szklanej góry” doceniają nawet ci, którzy w zachwyty nad twórczością Grabaża nie popadają. Myślę także o znakomitych lekcjach muzyki w audycji pn. Grabaż Wieczorową Porą w nieistniejącej stacji Roxy. GWP to atlas muzyki świata. To jej słuchały setki, jeśli nie tysiące, słuchaczy we wtorkowe wieczory, to dzięki niej wielu z nas dowiedziało się o Sixto Rodriguezie, Mazzy Star, Kurcie Vile, czy Coeur de Pirates. Dzięki Grabażowi Wieczorową Porą poznaliśmy mnóstwo polskich wykonawców, to dzięki tej audycji zawiązało się wiele przyjaźni, które są odnawiane poprzez wspólne koncerty, spotkania i wyjazdy. Artystyczną wielkość Grabaża potwierdził Paszport Polityki, a na każdym koncercie robią to setki i tysiące fanów. Wartość Grabaża próbują bezskuteczne co jakiś czas wykorzystać politycy próbując – przepraszam za porównanie – grzać się w jego cieple. Jasne, są i tacy, którzy na Grabaża potrafią narzekać, krytykować za winy i grzechy, których nie popełnił. Wpisy takich małych ujadaczy można znaleźć w całym internecie. Krytykują go też niekiedy ci „wielcy”, którzy jeszcze niedawno obnosili się z nim po festiwalach, z dziś – tylko dlatego, że nie wpisał się w ich koncepcje – próbują go deklasować.
Jeśli więc wgłębicie się Państwo w życzenia napisane, spisane, opublikowane w tym numerze, zorientujecie się, że te kilkadziesiąt osób to zaledwie skromny ułamek tych wszystkich, którzy w dniu urodzin mieliby Grabażowi coś ciekawego do powiedzenia. Próbowaliśmy na początku stosować klucz – tych, z którymi zaczynał, którzy pojawili się na kartach „Gościa”, najbardziej aktywnych czytelników naszego magazynu. I choć żaden z kluczy doboru autorów życzeń w tym specjalnym numerze Cafe Sztok nie został zastosowany w całości, to myślę, że możemy to grono potraktować jako bardzo reprezentatywne dla środowiska ludzi otaczających Grabaża i życzących mu najlepiej. Do wielu osób nie udało się dotrzeć, były osoby, które przepraszały, że chcą życzenia w dniu urodzin składać mu osobiście, a nie poprzez gazetę, które nie mogły z innych – osobistych – względów przekazać życzeń poprzez Cafe Sztok. Wszystkich rozumiemy i mam przekonanie, że zrozumie ich ten sam zainteresowany – podwójny Jubilat, Krzysztof Grabaż Grabowski. Jesteśmy magazynem, który pewnie jako ostatni celebruje świętowanie Grabaża 30, czyli jego muzycznej drogi, ale za to pierwszym, który zaczyna świętowanie Grabażowej 50. życia. Pozwól, drogi Krzysztofie, że w imieniu całej redakcji i wszystkich czytelników Cafe Sztok, przyjaciół z życia realnego i tego facebookowego, wypowiem Tobie gromkie „najlepszego!”. Panie Grabażu, bądź z nami jak najdłużej, bo my, sekta Twoich wyznawców, jak nazwał nas Muniek, jesteśmy z Tobą na dobre i na złe. Jesteśmy tymi, od których żądałeś braterstwa duszy. Najlepszego!
Żadne z tych świąt – Grabaż 30. i jego 50 urodziny – nie jest dla nich, więc nie ma sensu poświęcać im więcej czasu. *** Grono tych, którzy z Grabażem przez jego 30 lat artystycznej drogi współpracowali i nadal współpracują; grono tych, którzy zachwycali się i nadal zachwycają jego twórczością, którzy mu towarzyszyli i nadal towarzyszą na muzycznej i życiowej drodze sięga pewnie dziesiątków tysięcy. I stale się powiększa.
1
Renata Przemyk: Jest takie powiedzenie, że „ lepiej się z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć”. Grabaż jest jednym z tych ludzi, z którymi mogłabym się zgubić. Jest ciekawym połączeniem wrażliwości, inteligencji, poczucia humoru i męskiego ego, kimś, kto nigdy nie będzie nudny. Jubileusze w takim przypadku są kolejną okazją, żeby cieszyć się z obecności w muzyce ludzi, którym się wierzy, bo są prawdziwi. A prawda się nie starzeje, tylko zyskuje na kolejnych potwierdzeniach. No i „NIKT TAK PIĘKNIE NIE MÓWIŁ, ŻE SIĘ BOI MIŁOŚCI”! Z najlepszymi życzeniami odnajdowania właściwego tonu i taktu, szeroko pojętego zdrowia i takiejż miłości!
Kalina Olejniczak i Przemysław Frankowski: Krzysiu! Zawsze i wszędzie niech Jah będzie z Tobą!
Joanna Naranowicz: Grabażu, Cieszę się, że dzięki Cafe Sztok i ja mogę złożyć Tobie życzenia. Przede wszystkim chciałabym podziękować Ci za wielką przygodę, którą również dzięki Tobie przeżywam. To cudowna wyprawa w muzykę. Trafiłam z mojego miasta Poznania do Piły, którą wypełniały niezwykły klimat i dźwięki. Naładowały one feerią myśli, uczuć, ideałów moją głowę i serce i stałam się częścią tego co również dzięki Tobie tu się zaczęło. Życzę Ci aby i Twoje serce oraz głowa na wieki były przepełnione muzyką. Żebyś nigdy nie stracił wiary w to, że ta właśnie muzyka może uczynić świat lepszym, piękniejszym, bardziej otwartym na różnorodność. Życzę Ci również abyś zawsze czerpał radość z tego, co przez swoją sztukę dajesz tak wielu. Qulturka serdecznie pozdrawia i przyłącza się do życzeń!
Paweł Dunin-Wąsowicz: Co ja Ci mogę życzyć? No chyba drugie pół wieku wkurwu…
2
Damian Lange: „Życie to nie cyfry ani daty to tajemna wiedza sprzedawana jest na raty” ... Z okazji urodzin życzę Tobie Wujku Grabażu, by jeszcze więcej tajemnic zostało przez Ciebie odkrytych, które zapewne Cię intrygują. By nabyta do tej pory wiedza o człowieku utrzymywała cię w sile przez kolejne długie lata, na scenie i poza nią. Życzę jeszcze byś był szczęśliwy i spokojny o cały świat, który Cię otacza. Wszystkiego dobrego.
Piotr Bratkowski: Włos mi rzednie, broda siwieje i mózg się całkiem lasuje Łażę po mieście i sam nie wiem, co jeszcze mi w życiu pasuje. Spytałem więc mistrza Zen, którego wielce poważam Doradził mi: „Napisz wierszyk na pięćdziesiątkę Grabaża”. Grabażu drogi, z Piły rodem – trzymaj się z dala od grobów, jeszcze kolejne 50 lat będziesz wybrańcem bogów.
Radek Majchrzak : Abyś drogi Grabażu mógł i chciał nas dalej Straszyć przez następne 30 lat. Nawet w Pidżamie!
Paweł Czaplicki: Zamiast życzeń, serdeczny uścisk! Dzięki Grabaż!
3
Maurycy Kłopocki: Krzysiu, z okazji 30-lecia Pidżamy i oczywiście z okazji Twego 50-lecia życzę Ci przede wszystkim zdrowia, bo to jest najważniejsze w naszym wieku, ale również dalszych sukcesów estradowych, na które – jako jeden nielicznych na scenie muzycznej w Polsce – zasłużyłeś!
Krzysztof Grabowski ,,DEZERTER": Krzysztofie, półwiecze, to nie przelewki. Wiem coś o tym. Ale wiem również, że najzdrowiej jest nie zastanawiać się nad tym. I w takim duchu, lekko frywolnym, lekko żartobliwym zwracam się do Szanownego Jubilata. Trzymaj się stary (teraz to już jakby bardziej dosłownie) i nie daj się ponieść galopującym myślom – co teraz? Otóż mogę cię zapewnić, że nic. Dokładnie tak jak wcześniej. Tylko w krzyżu czasem zatrzeszczy złowieszczo. Tak więc, najlepszego, Drogi Kolego!!!
Żaneta Gotowalska: Drogi Jubilacie! Z okazji Twoich 50. urodzin chciałabym przekazać Ci, że może i jesteś przedstawicielem rocznika ‚65, ale tak naprawdę masz 18 lat i 32-letnie doświadczenie. Muzycznie i po prostu po „ludzku” pokazujesz nam wszystkim, jaki z Ciebie super Gość. 13 marca to tylko taka magiczna granica, po której przekroczeniu będzie jeszcze lepiej! :) Dziękuję za te wszystkie lata fanostwa, za ratowanie tyłka muzyką, za możliwość poznania Cię osobiście i za nasze rozmowy. Najlepszego na co dzień, zdrowia i uśmiechu! Pozdrawiam serdecznie!
Urszula Kostrzewa: Każda ,‚potrawa” Grabaża jest smaczna, chce się ją jeść, delektować się nią i o niej marzyć. Kęs za kęsem, warto. Bez względu, czy dzielę czas wydawania owoców Grabaża na pracę w konkretnych zespołach czy nie, moja percepcja krzyczy, ogień w głowie kumuluje się i łapczywie zlizuję z talerza wszystkie okruszki, czekając na dokładkę. Z okazji 30.lecia działalności artystycznej, życzę Grabażowi jedynie nowych impulsów, które wiem, że właściwie spożytkuje, ufam. Z okazji nadchodzących 50-siątych urodzin natomiast, nie ukrywam, że przesyłam zaborczo, beztrosko, czułe i najprostsze z najbardziej prosto prostych, spojrzenie przepełnione wdzięcznością, szepcę jedynie „dziękuję” i chowam się w jednej z zakładek cylindra razem z biletem, oczekując na koncert. Wszystkiego dobrego!
4
Nikki Setnik: Życzę Ci niesamowitych słonecznych podróży, ciepłych wspomnień, codziennej radości z drobnych przyjemności, dobrych ludzi wokół i oczywiście zdrowia, byś zawsze mógł żyć pełnią życia.
Marek Szczepaniak: Życzę Tobie Krzysztofie zdrowia, szczęścia i żebyś zawsze był.
Kamil Durski: Dokładnie pamiętam ten letni, lipcowy dzień kiedy zupełnie przypadkowo poznałem Grabaża supportując Strachy Na Lachy podczas corocznego koncertu ku chwale miasta Pakość (dokąd wówczas dojeżdżałem na próby mojej kapeli). Niedługo później graliśmy wraz ze Strachami i Pidżamą kilka koncertów ucząc się w jaki sposób radzić sobie z większą publicznością. Chciałbym Ci, drogi Krzysztofie życzyć jeszcze wielu niezapomnianych i wzruszających chwil na scenie, byś nigdy nie stracił wiary w sztukę i muzykę (tak jak kiedyś uwierzyłeś we mnie) i pozostał taki jaki właśnie jesteś; wyjątkowy, prawdziwy i zupełnie nieszablonowy! Niech Twoje teksty nadal wzruszają, skłaniają do myślenia lub najzwyczajniej cieszą :)
Daria Rafał Silesia: Krzysiek wziął tydziyń urlopu z werku, zrobioł krupnioków i frankfuterów. Piwo zamówioł tyż „U Augusta” bydzie fajrowoł dzisiej Geburdstag. Na Abrahama, na Abrahama Krzysiek w gyszynku dostoł Pidżama i choć mu już piźnie fifcig jary, Krzysiu nie czuje się wcale stary.. STO LAT MISTRZU!!!
5
Marta Hawro: Drogi kochany Papcio Grabażu. Wielu chrupków od jedynej Chrupkowej Pani, szczerych uśmiechów, przytulasów do brzuszka i buziaków na diecie bezglutenowej!
Grzegorz Kociuba: Czy czegoś Ci życzyć czy dziękować? Ciężko mi to stwierdzić. Ale będzie i to, i to. Dzięki Krzychu za otwarcie drzwi, które myślałem, że są zamknięte. Dzięki za zaufanie. Życzę po ludzku setki. I przede wszystkim zdrowia dla Ciebie i bliskich.. Bo jak mówi Twój kolega z zespołu „zdrowia, bo jak będzie zdrowie, to reszta to chuj...”. Najlepszego :-)
Agata M.Maj: Rok temu trzydziestka, dzisiaj już pięćdziesiątka… Jak mawia mój ulubiony Jakub Żulczyk „nie ma co ukrywać, niełatwe czasy nas czekają, niełatwe, ale obaj dobrze wiemy, że łatwych czasów nie ma w ogóle. Bywają co najwyżej miłe chwile.” I dlatego życzę Ci, żebyś tych miłych chwil – prywatnych, zawodowych, koncertowych, okołokoncertowych -miał jak najwięcej, jak najczęściej, jak najbardziej niezapomnianych i aby trwały jak najdłużej. I niech przy okazji wspomagają wenę, bo Twoich słów nigdy zbyt wiele, zwłaszcza gdy potrafią oddać dokładnie to co kotłuje mi się we łbie. Słowem – żyj, nie umieraj ;)
Agnieszka Jagodzińska: Zaczęło się od koncertu Strachów w 2011 r, później moja przygoda bardzo szybko przeszła w miłość do waszej muzyki. Strachy i Pidżama towarzyszyły mi na każdym kroku. Dzięki audycji w ówczesnym radiu Roxy miałam możliwość kontaktu i rozmowy z mistrzem. Nawiązałam przyjaźnie z wieloma Strachowcami, a rozmowy na czacie przy muzyce stały się wtorkową tradycją. Wspólne zloty na koncertach, wyjazdy po całej Polsce. Zespół Strachy Na Lachy jak i Pidżama Porno tworzą wspaniali ludzie, z jednej strony całkiem normalni, z drugiej zwariowani i zakręceni artyści pochłonięci jedną wspólną pasją – muzyką, jednocześnie mega inteligentni. Dzięki za wszystko !!!! Życzę Ci przy tej wspaniałej okazji (30 lecie działalności artystycznej i 18te urodziny ;))))))) żeby zawsze słońce świeciło na Twoim niebie i żebyś dalej dawał ludziom powód do szczęścia poprzez muzykę.
6
Kinga Harezma: Latem gdzieś w okolicy lipca w swoim strzeszyńskim ogrodzie zasadziłam trzy graby... w ramach zwiększenia zalesienia oraz zmniejszenia emisji CO2, a w szczególności po to by w przyszłości stały się one pomnikiem Matki Natury upamiętniającym TWOJE XXX- lecie na scenie :-) Oczywiście pozostając w nieustającej nadziei na kolejne cudowne rocznice... i oto wyjątkowy ten dzień nastał, a w mojej głowie pustka, bo czegóż mogłabym życzyć Komuś Takiemu jak TY??? tylko tyle i nic więcej: GRAJ NAM TAK DALEJ i MIEJ SIĘ DOBRZE, ba NAJLEPIEJ !!! Abyśmy przez nabliższą dekadę spotykali się jak najczęściej na Twoich energetycznych koncertach pełnych nieziemskich wrażeń, bo tak naprawdę: W ŻYCIU WAŻNE SĄ TYLKO CHWILE... :-) CMOK...CMOK...CMOK...
Maciek Buchinger z Dzieciakami: Wszystkie moje pomysły na życzenia dla Ciebie chciałbym podsumować jednym tylko zdaniem: życzę Ci, żeby jeszcze chociaż jedno pokolenie zachłysnęło się Twoją twórczością :)
Michał Salwa Hamek: Tey... Żeby nikt już nie robił Cię w chuja za Twoją kasę, Żebyś miał gdzie grać w Poznaniu i Pile, Żeby Ci się chciało co najmniej jeszcze przez trzydzieści, Żeby wpadały Ci do głowy pomysły, Żebyś znów miał tak jak na Woodstocku ,,99” Żeby struny wytrzymywały trudy Żebyś do końca cieszył się tym co robisz 50 Zdrowia Fizycznego i tego dla Drugiej połówki też1 Spełniaj się, spełniaj marzenia, komponuj i pisz! Bądź dobrym wujkiem i dużo, dużo Dalmacyi! ps. pisze się Dalmacyji czy Dalmacyi ?
7
milla 21: Grabaż, Urodzinowo życzymy dobrych brzmień, mocy w głosie, lekkiego pióra, pełnych sal koncertowych przy pidżamowo-strachowych dźwiękach oraz kolejnych 30-stu lat na scenie! Wierne fanki i stałe bywalczynie warszawskich koncertów, Kamila, Aneta, Karina i Wera!
Dorota Dembińska: Krzyś, z okazji 50-tki na karku, życzę Ci słonecznych promyków w pochmurne dni oraz szczęścia płynącego z robienia tego co potrafisz robić najlepiej! A... i oczywiście życzę tych pomyślnych detonacji... :* Samych przyjemnych w tym dniu zdarzeń;) Sto lat!!!
Ola Piszko: To niesamowite, jak słowa mogą działać na ludzi. Słucham Pidżamy od dzieciaka (dzięki porządnemu wychowaniu brata), a wciąż od czasu do czasu pojawia się odbijająca się kulka, jak u Dobromira i ciarki na plecach – to o to mu chodziło! I mimo, że od dawna prawie wszystkie Twoje teksty znam na pamięć, czasami zadziwiają mnie z mocą cudownego odkrycia, jakzy zupełnie na nowo. I za to chciałabym Ci podziękować - za Twój niesamowity dar czarowania słów. A z okazji urodzin życzę tylko tego – nigdy nie strać swojej magicznej mocy. Wszystkiego dobrego!
Angela Jarosz: Krzysztofie ! Z okazji 50 urodzin życzę zdrowia, szczęścia, miłości! Wszystkiego co najlepsze, aby każdy dzień był najwspanialszym dniem w życiu :) Dziękuję też za te 30 lat, które był Pan z nami :) Jestem wdzięczna za muzykę i słowa, które towarzyszą mi od lat i życzę dalszych sukcesów oraz nowych pomysłów :) Dziękuję, że jesteś ;)
9 8
Darek Pawłowski: Krzysiu – długo zastanawiałem się czego mógłbym Ci życzyć w okresie dwóch tak poważnych jubileuszy 30 lecia pracy i 50 lecia urodzin ??? – na pewno następnych 30 lat pracy zarówno w Strachach jak i Pidżamie (czyli w tzw. BRANŻY ) oraz następnych 50 –ciu (przynajmniej) lat życia w ZDROWIU !!!! (przede wszystkim) szczęściu i pomyślności – banał, ale czyż życie nie jest banalne ???? Do zobaczenia w Rzeszowie – pozdrawiam!
Ewa Wiśniewska: Dobry Duchu, Ewa, Piotr, Joasia i Wojtek oraz cała fundacyjna rodzina z okazji Pana JUBILEUSZU Życzymy, żeby : Świat leżał u Pana stóp, Muzyka zawsze była z Panem, Rodzina była treścią Pana życia, Fani nie opuszczali Pidżamy i Strachów, Ten trudny świat stał się zrozumianym, Żebyśmy jak najdłużej tworzyli fundacyjną rodzinkę, Wszystkiego naj…….
Izabela Janus: Chciałam z całego serca podziękować „Gościowi” i chłopakom za kawał dobrego grania za wspaniała 30-tkę waszej tworczości...dla mnie jak i zapewne dla każdego z „ Pidżamowców”...”„Grabażyzmy” to fundamenty duszy...cóż więcej można dodać, chyba to, że następnych 30 wiosen spędzimy razem z wami kochani... a „Grabażowi” życzymy następnej wspaniałej 50 -teczki! Wielki szacunek dla wodza i całej ekipy, jesteście wspaniali :)
Ania Fish: Grabaż, pięć dych już masz na karku, a czas jakby stanął na Twoim życiowym zegarku. Końskiego zdrowia, szczerego śmiechu, koncertowego czadu i zgrabnego zadu!!! Mnóstwa świeżych pomysłów, tekstów bez liku i wsparcia fanów futurystów!
1 9
Ewa Sieradzka: Dzięki życzliwości Cafe Sztok mamy możliwość podzielenia się swoimi uczuciami do Grabaża i złożenia mu życzeń. Zatem z okazji obchodzonych jubileuszy (30 lat pracy artystycznej oraz 50 urodziny) dziękujemy Ci Krzysiu za wszelką pozytywną energię, którą dostarczałeś nam przez te 30 lat. Życzymy na dalsze lata zwłaszcza zdrowia i silnej psychiki. Bądź w dalszym ciągu inspiracją dla młodych pokoleń, otwieraj oczy i kształtuj poglądy. Życzymy weny twórczej i dalszych sukcesów tak w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Niech zima nigdy się Cię nie ima. Jednym słowem kochamy Cię i zawsze jesteśmy z Tobą- Ewa i Paweł z Jarocina
Karolina Kleisa: Z okazji pięćdziesiątych urodzin I trzydziestu lat działalności artystycznej Chciałabym życzyć dużo zdrowia, Szczęścia i pogody ducha, Podejmowania trafnych decyzji, Niekończących się pomysłów na nowe dzieła, A każdy kolejny dzień niech będzie piękniejszy niż ten poprzedni. Wszystkiego, wszystkiego najlepszego! STO LAT! Pozdrawiam
Magda Jankiewicz: Drogi Wujku G, FAKEN! Część życzeń została skrócona i wcale to nie jest wina cenzury, a po prostu miejsca. Dla innych :D Nie będę Cię zanudzać tym, jak trafiłam na Twoją muzykę, ale chcę Ci podziękować za wszystko- za te miejsca i czas, kiedy nieświadomie towarzyszyłeś mi w różnych sytuacjach, jako głos w uszach i głowie. Życzenia nie oddadzą tego wszystkiego, więc przyjmij po prostu te podziękowania. Lekcja języka polskiego w liceum. Zaczynam wypowiedź „bo Grabaż w jednej piosence…”- w ostatniej ławki słyszę - a kto to ku*wa Grabaż? W tym momencie wstaje kumpel z przedostatniej ławki, odwraca się, zapiera o blat i wściekły pyta „jak to ku*wa nie wiesz, kto to jest Grabaż? Skrzat (bo taką nosiłam ksywę) wy*ebać mu?”. Na szczęście obyło się bez rękoczynów, ale wszyscy w ówczesnej 2B musieli wiedzieć kto to jest Grabaż i znać chociaż jedną Twoją piosenkę odróżniając PP od SNL. Dzięki Ci za to. Za wszystko, co było Twoją zasługą w moim życiu- dziękuję. Bądź zdrów i rób, co kochasz!
10 2
Vincenzo Corsini: Już 30 lat minęło. Bardzo się cieszę, że wśród Twoich projektów, nagrań i koncertów znalazło się miejsce na melanż z językiem włoskim :) Doświadczenie z Tobą i z resztą Strachów było fantastyczne. Dziękuję za wspólne granie w Pile, Warszawie i Jarocinie, mam nadzieję, że jeszcze wiele Waszych utworów będę mógł słuchać i oglądać na żywo. Bardzo dziękuję również za rozmowy na temat muzyki, mediów, książek...
Witek Puchalski : Witam kolejnego kolegę w zacnym klubie 50-tka plus [taka teraz moda] wszystko na plus. Życzyć Tobie mogę tylko tyle, żebyś był cały czas sobą, tak jak do tej pory, jakby to najkrócej nazwać po prostu szczery i tyle. Na scenie graj ile dusza zapragnie, Kolejorz w końcu mistrza będzie miał, a szacownym trunkiem 50-tke uczcimy . Pchamy, pchamy i dalej gramy emerytura na 67-ke. Życzy Ci kolega od ponad 30 lat.
Tomek Melich:
Tova:
Z okazji 50 rocznicy urodzin chciałbym życzyć ażeby zarówno ,,żona” jak i ,,kochanka” przynosiły Panu jak najwięcej satysfakcji i pozwalały się czuć spełnionym Artystą przez kolejne lata oraz żeby nigdy nie brakowało sił na zrobienie kolejnego kroku przed siebie. Zdjęcie z mojego drugiego koncertu Pidżamy Porno w Zabrzu rok 2007 :)
113
Sylwia Parol: Drogi Panie Grabażu! Z okazji Pana 30-lecia na scenie, które obchodził Pan w ubiegłym roku oraz z okazji Pana 50 urodzin chciałabym życzyć Panu zdrowia, by zawsze dopisywało, szczególnie podczas tras koncertowych, wytrwałości i spełnienia w pracy, by zawsze dawała Panu szczęście i uśmiech, lecz przede wszystkim życzę Panu, żeby nigdy się Pan nie zmieniał, ponieważ wszyscy Grabażanie kochamy Pana takim jakim Pan jest :) Dzięki Panu i Pana twórczości można powiedzieć, że nabrałam większego dystansu do pewnych spraw, a nawet do samej siebie, za co serdecznie dziękuję! Wszystkiego co najlepsze dla Pana! :)
Paulina Melniczuk: Pół wieku za Tobą, nie żebym wypominała Ci wiek, no ale latka lecą.. A tak całkiem na poważnie to w dniu Twych 50-tych urodzin chciałabym Ci życzyć byś nadal żył, tak aby każdy kolejny dzień był wyjątkowy, byś każdą chwilę wspominał z radością, aby nawet pomimo upływu lat Twoja młodość nie przeminęła i abyś w codziennych sprawach nigdy nie zatracał samego siebie. Żyj po swojemu, żyj najpiękniej jak umiesz.
Paulina Kołodziejczyk: Wszystkiego najlepszego Mistrzu. Życzę kolejnych magicznych tekstów i koncertów dających mocy. Zdrowia, głosu, podróży oraz spełnienia marzeń.
Ola Wrona: Drogi G.! Nie jest łatwe składanie życzeń w prasie, kiedy chciałoby się podziękować za tyle prywatnych rzeczy. Tyle słów wypowiedzianych wprost i wyśpiewanych w tekstach piosenek. Za emocje na koncertach, zdarte gardło, siniaki, szklące się oczy. Twoja muzyka towarzyszyła mi w tylu ważnych momentach życia, że na samo ich wspomnienie mam dygoty. Przy jej dźwiękach przemierzałam drogę od piszczącej, rozkrzyczanej nastolatki z koncertu w Szczecinie, po osobę, którą jestem teraz. Dziękuję. Chciałabym Ci życzyć z okazji tych pięćdziesięciu na świecie i trzydziestu na scenie, żebyś dalej miał chęć, siłę i zdrowie do dzielenia się ze światem swoją twórczością. I tak standardowo, lecz zupełnie szczerze: dużo miłości, uśmiechu, słońca, zachwycającej muzyki, pysznego jedzenia, dobrego trunku i spokoju w głowie. Urodzinowe uściski!
4 12
Michał Kurczaba: Grabażu! Grabażu! Tyś Artysta wrażliwy na piękno i głupotę, więc zachodzę w głowę, cóż Ci życzyć mogę. Szczęścia, Zdrowia, Pieniędzy, może to i banał, wszystkim jednak potrzebny, więc i ja Ci składam. Twa Twórczość to prawdziwa droga do raju, więc życzę Ci polotu i finezji w tym smutnym jak p.... KRAJU Ziomal z Agą
Martyna Szczepaniak: Wiem, że skromnie, ale od serducha :) Takich muz, co to nigdy nie przestaną inspirować. Szczęścia i smaczków życia - z pikanterią i goryczką, gdyż gorycz jest przecież potrzebna artystom. I wzniosów po przykrościach, co to wprawiają w melancholię i nastrój (ten twórczy). Uśmiechu wiele, Grabażu - uśmiechanie tak ładnie Ci przecież wychodzi! Miłości. Dużo Miłości, bo Miłość uskrzydla. I Fanów, tych wiernych, co to już zawsze będą Cię szanować, doceniać i wspierać.
Marlena Zarzeczna:
Edyta Wójcik Lis:
Choć stuknęło Ci pół wieku, nie poddawaj się człowieku. Baw się, ciesz się, chwytaj chwilę, na koncertach szalej mile. Kolejnych dni, miesięcy i lat pełnych miłości i radości, Ciągłego uśmiechu na twarzy , Nie kończącej się weny, zdrowego gardła. Spełnienia artystycznego i życiowego. Jak również tego, abyś potrafił się cieszyć życiem w każdym jego momencie i oby nikt Cię więcej nie nazwał grabarzem. Pozdrawiam.
Krzysiek, wszystkiego, wszystkiego co najlepsze, mnóstwo uśmiechu, szczęścia i radości, żebyś nam grał, śpiewał i tworzył do końca świata i jeden dzień dłużej :)
135
Ewelina Kobus: Drogi G., Z okazji Twych Urodzin chciałabym życzyć Ci bezkresu szczęścia oraz spełnienia wszystkich życiowych celów i marzeń… Wielu wspaniałych chwil, radości i satysfakcji z każdego drobiazgu, jaki robisz i jaki Tobie się przytrafia :-) Miłości Najbliższych, która motywuje, zaskakuje i każe walczyć z samym sobą – Miłości która odmienia. Mnóstwa sukcesów w życiu zawodo- twórczym i prywatnym. Natomiast z okazji 30.lecia działalności artystycznej, chciałam bardzo podziękować za: Twórczość która inspiruje, prowokuje, skłania do przemyśleń i trafnie opisuje rzeczywistość; Muzykę, która nierzadko koiła moje smutki i do której w nieskończoność powracam; Wszystkie piękne słowa napisane i wyśpiewane (!) – chwała Ci za to; Energię koncertową – każdy Twój uśmiech. Dziękuję za wszystkich ludzi skupionych wokół PP i SNL, których miałam przyjemność poznać; Za cudne muzyczne wieczory z GWP; i (… ) Dziękuje za koncert 12.10.2013 z THE CUTS, za stworzenie sprzyjającej okoliczności dzięki której poznałam mojego Cudownego M. Kochany G. – zarażaj energią i pozytywnymi uczuciami jak najdłużej…
Artur Naglewicz: Wielce Szanowny Jubilacie! Korzystając z wyjątkowej okazji chciałbym napisać od siebie kilka słów. Muzyka zawsze była ważną częścią mojego zycia, ale muzyka, którą tworzysz nie tylko zamieszkała w mojej głowie. Stała sie elementem codzienności, osobnym dojrzałym bytem potrafiącym w zależności od aktualnego nastroju drażnić się ze mną, wywoływać refleksję, a czasami po prostu obezwładniać robiąc wielką dziurę w moim płacie czołowym. Życzę Tobie Grabażu permanentnych inspiracji, twórczego rozdrażnienia, pełnych sal i pracy na pełnych obrotach w tej fabryce magii i żeby nasze płaty czołowe były dziurawe jak szwajcarski ser!
14 6
Agata Jankiewicz: Po raz kolejny staję przed wyzwaniem „czego mam życzyć”. I po raz kolejny nie przychodzą mi do głowy odpowiednie słowa. Gdyby jakieś 8 lat temu ktoś mnie zapytał kto to Krzysztof „Grabaż” Grabowski, to nie miałabym zielonego pojęcia. Ty i Twoja muzyka pojawiliście się w moim życiu niespodziewanie. Koncerty, zdjęcia, autografy coraz mocniej przybliżały mnie do Grabażowego świata. Dziękuję Ci za każdą piosenkę. Niejeden utwór Twojego autorstwa pomógł mi w ciężkich chwilach. Dziękuję Ci za ludzi, których poznałam. Pokazali mi, że możliwa jest znajomość pomimo dzielących nas kilometrów. Dziękuję Ci za te nieliczne momenty, które poświęciłeś na chwilę rozmowy ze mną. Zapamiętam je bardzo długo. Kiedyś przeczytałam, że prawdziwą porażką nie jest przegrać, lecz nie podjąć walki w ogóle. Życzę Ci, abyś miał odwagę podejmować wyzwania, mimo że coś wydaje się z góry przegrane. Życzę również radości płynącej ze wszystkich sfer Twojego życia. Życzę ogromnego uśmiechu na twarzy – abyś obdarowywał nim swoich najbliższych. Życzę także, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem Twojego życia. Z pozdrowieniami i mocą buziaków Agata “Śnieżynka” Jankiewicz :-)
Joasia Bęś : Szczęścia życzę! Bo szczęście to nie wczoraj, ani także nie jutro. Szczęście to DZIŚ!!!
Justyna Mendak: 30, 50, to tylko liczby... A najważniejsze są emocje jakie w trakcie tych wszystkich lat nam przekazałeś i nadal przekazujesz. Życie składa się z momentów, które tworzą jedną, niepowtarzalną historię. Twoja już jest niezwykła i życzę Ci być tworzył ją nadal jedynie na podstawie pozytywnych zdarzeń. Niech uśmiech będzie Twoim codziennym kompanem, a zadowolenie Aniołem Stróżem. Oby pomysły przychodziły częściej niż rachunki za telefon, a niepowodzenia, tak jak piękne listopady, nie pojawiały się w ogóle. Niech chmury deszczowe przykryją korony drzew, a chorwackie Słońce świeci nad Tobą zawsze. Tego i wszystkich dobrych rzeczy, o których nie sposób tutaj wspomnieć, życzę Ci ja.
7
Sandra von Kujaschewska: Z okazji urodzin życzę Ci Krzysiu niekończących się przypływów inwencji twórczej, mnóstwa miłości, zdrowia, codziennych powodów do uśmiechu, spełnienia wszelkich marzeń tych niewielkich, jak i największych i najskrytszych oraz poczucia, że Twoje życie wygląda dokładnie tak, jak powinno. Zdrowego gardła, pełnych sal na koncertach, kreatywności do tworzenia nowych piosenek i spełnienia marzeń!!! Poza tym życzę tego, co daje szczęście osobiste i satysfakcję. Dużo radości na każdy nowy dzień oraz nowych pomysłów na nowe płyty :*
Kasia Dobrowolska: Zastanawiałam się bardzo długo, czego mogę życzyć człowiekowi, który ma tak duży wkład w ścieżkę dźwiękową mojego życia. Temu, którego słowa i frazy kołaczą się po głowie i pomagają komentować moją rzeczywistość, jak cytaty z ukochanych książek. Temu, którego nie znam osobiście, ale o którym nie można powiedzieć, że go w moim życiu nie ma. Ostatecznie, powołując się na fakt, że piękno potrafi tkwić w prostocie, przestanę się zastanawiać i napiszę, że życzę: - zdrowia – bo jak go brakuje, to ciężko myśleć i zajmować się czymkolwiek innym, - życzliwych, inspirujących ludzi wokół, - samozaparcia do przekuwania błędów na sukcesy, - radości i dumy z tego wszystkiego, co zostało już w życiu dokonane, bez popadania w samozachwyt, ale i bez nadmiernej surowości wobec siebie, - siły, mocy, wytrwałości, weny, zadumy i miłości, obserwacji, słuchania i słyszenia świata, umiejętności chłonięcia go całym sobą, chłodnego osądu i namiętnego zaangażowania, frajdy z zabawy słowem i na to słowo otwartości… oraz tego wszystkiego innego, co przyczyniło się do obecnego dorobku i ma służyć Solenizantowi przez następnych masę lat. I jeszcze przy tej pięknej okazji, że Redakcja udzieliła mi głosu pragnę wykrzyczeć soczyste „dziękuję” :) Za muzykę, za każde słowo, za ten nieporównywalny z niczym innym dreszcz, który towarzyszy poczuciu, że człowiek zetknął się z czymś wielkim i dobrym.
Przemek Zborowski: Z okazji okrągłych urodzin życzę Ci Grabażu przede wszystkim duuuuuuuuużo zdrówka, bo ono jest najważniejsze. Życzę Tobie (albo nam :P) żebyś nam jak najdłużej skakał po scenie, żeby to co robisz sprawiało Ci ciągle frajdę. Poza tym, aby Twój Kolejorz i nasza Barça ciągle wygrywały. No i żebyśmy świętowali z Tobą jeszcze minimum ze 2 razy kolejne okrągłe :) Stooooooooooo pięćdziesiąt lat szczęścia i zdrowia!
Trufla: Drogi Kocurze! Zanim napiszę czego Ci życzę, to najpierw podziękuję... Dziękuję za wspomnienia, które dożywotnio będą wywoływały uśmiech na mojej twarzy, za wsparcie w trudnych chwilach, za teksty które inspirują i motywują, ale przede wszystkim za to, że „patrzę dziś inaczej i słyszę szerzej”. Dobrze wiesz, że niezmiennie życzę Ci najlepiej jak się da i zawsze mocno ściskam kciuki za wszystko co jest dla Ciebie ważne. Rób to co lubisz przez kolejne 3 dekady i niech Cię za to wielbią, głaszczą, a nawet miziają ;). Tak po prostu - bądź szczęśliwy... no i zdrówka dużo! (bo to chyba najważniejsze). 50 urodzinowych buziaków od Trufli :* ;)
Jarek z Torunia: Witaj Krzysiek Chciałbym złożyć Tobie najserdeczniejsze życzenia z okazji zbliżających się Twoich 50 urodzin jak i podziękować za minione 30 lat Twojej pracy artystycznej. Wszak ja jestem z Tobą dopiero od 8 lat to z każdym dniem odkrywam sens Twych tekstów. Są dla mych uszu ukojeniem w trudnych chwilach, jak i dodają mi siły na codzień. Życzę Tobie jeszcze przynajmniej kolejnych 30 lat na scenie i przysłowiowych 100 lat życia. „Grabaż” przyjacielu, żyj wiecznie !!!
Martyna Paterak: Panie Grabowski! Trzynasty marca to niewątpliwie dzień wyjątkowy dla historii polskiej sceny muzycznej, ale w szczególności dla Pana, Panie Krzysztofie. Zatem skromnie chciałam złożyć najszczersze życzenia z okazji tych ,,okrągłych” urodzin. Pięknych chwil na scenie i poza nią, kartek zapełnionych po brzegi od słów, sukcesów w życiu zawodowym i prywatnym, czerpanie radości nawet z najprostszych rzeczy, a co najważniejsze – zdrowia! Do zobaczenia na trasie i wypicia przysłowiowej pięćdziesiątki!
Piotr Matczak: Dalszych artystycznych zawijasów, niepokoju i pokory. Ostatecznie w tym wieku Dylan śpiewał już gospel. A Marley już nie śpiewał. Czekamy na kolejne wcielenia „Strachy na ręce” i „Lachy do góry”. Chociaż - wiek robi swoje... Homeryckiego rozmachu życzę.
9
10