Andrzeja Kruszewskiego
Wojtek Grabowski – absolwent Instytutu Sztuki Akademii Pedagogicznej w Krakowie i Studium scenariuszowego Szkoły Filmowej w Łodzi. Reżyser filmów o sztuce realizowanych w Telewizji Polskiej (m. in. „Ekspresjonizm w Polsce”, „Artes – nadrealiści ze Lwowa”, „Podróż z Rafałem Malczewskim”, cykl „Bliskie obrazy”). Wykładowca mediów cyfrowych w Wyższej Szkole Technicznej w Katowicach. Miłośnik twórczości Brunona Schulza. Mieszka w Będzinie. Miastomakiet – projekt fotograficzny Te zdjęcia powstają z powiększonych fragmentów widokówek ustawionych kulisowo jak dekoracja teatralna. Tworzę w ten sposób makiety zapamiętanych lub wyimaginowanych widoków. Tak widziałem miasta mojego dzieciństwa (Przemyśl, Katowice, Chorzów, Bytom) – jak jedną wielką makietę, scenografię jakiegoś intrygującego spektaklu. Miasto jako zjawisko fascynowało mnie od zawsze – jego nieskończoność i labiryntowe układy. Bo przecież miasto nie kończy się nigdy – za murem jest następny mur, za nim jeszcze jeden, a blady skrawek nieba to być może kolejny mur. W dzieciństwie uwielbiałem obserwować panoramę miasta z punktu widokowego w parku. Nigdy nie wiedziałem (i było to bardzo przyjemne) czy to co widzę jest naturalnej wielkości, czy też miniaturowe i zabawkowe. Ale może nie oglądałem wtedy prawdziwego miasta, tylko kolorowane widoki ogólne ze starych pocztówek. Do tamtych pocztówek dodawano często fotomontażowe elementy – pojazdy, eleganckich ludzi. Ukazywane miejsca stawały się w ten sposób bardziej atrakcyjne, a w przypadku prowincjonalnych miast – wielkomiejskie i światowe. Wracam do tego na swój sposób, budując fotomontaże przestrzenne. Są to widoki pół-realne, pół-wyobrażone – jak wspomnienie. Interesuje mnie wydobycie niejednoznaczności, niedopowiedzenia z powiększonych fragmentów widoków miejskich. Mieszają się tu wspomnienia widzianych kiedyś miast z dziecięcą zabawą w wycinankowy teatrzyk.
Patryk Cieliński - student Akademii Twórczych Poszukiwań – Lubuskiej Szkoły Fotografii. Dzięki wykładowcom LSF mogłem uczestniczyć w Wenecji organizowana przez stowarzyszenie Rizoo, wystawie pod hasłem „MAIL ART CALL PORTOGRUARO 2010: LIMITE SCAMBIO SEGNO”.
W sierpniu 2010 roku całą Polską wstrząsnęła wieść o powodzi, która miała miejsce w Bogatyni. W związku z tym, że od roku 2008 służę w 4 Zielonogórskim Pułku Przeciwlotniczym w Czerwieńsku, zostałem powołany do pomocy w usuwaniu skutków powodzi. Wraz z żołnierzami z JW1517 spędziliśmy tam kilkanaście dni pomagając ludziom. Dopiero widząc to na własne oczy, człowiek zaczyna sobie zdawać sprawę z ogromu zniszczeń, jaki może za sobą nieść woda. Byliśmy tam niespełna dwa tygodnie. Codziennie rano jeździliśmy na wyznaczone sektory pomagać najbardziej potrzebującym. Wracaliśmy wieczorem, kiedy to nie byliśmy w stanie zrobić nic więcej. Pomagaliśmy samotnym matkom, starszym ludziom, a także innym według potrzeb. To co tam spotkaliśmy przerosło nasze najśmielsze wyobrażenia, zresztą doskonale widać to na zdjęciach. Niektóre domy rozpołowiło, czasem wielkie betonowe odłamki wbijały się w chaty. Zazwyczaj pomagaliśmy wynieść zalany inwentarz z domu, odmulić mieszkanie lub ogródek. Usuwaliśmy większe śmieci z podwórza, czasem odkopywaliśmy domy, które były zasypane gruzem z innych budynków. Ludzie przeżyli tam wielką tragedię, jednak, mimo utarty całego dobytku, byli przyjaźnie nastawieni. Bardziej niż sama pomoc liczyła się nasza obecność to, że nie zostali sami. Mieszkańcy często podchodzili i częstowali kawą, herbatą lub samą wodą. Zdarzały się też mniej miłe sytuacje - czasem rozgoryczeni ludzi mieli awersje, co do nas albo próbowali wykorzystywać naszą obecność. Jednak były to przypadki sporadyczne, często spowodowane utratą całego dobytku lub czegoś, z czego nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy. Woda to potężny żywioł. Dopiero podczas usuwania skutków powodzi człowiek zaczyna sobie zdawać sprawę z ogromu zniszczeń, jaki za sobą niosła. Spotykaliśmy osoby, które straciły cały swój dobytek, często opowiadały o tym, że dramat rozgrywał się na ich oczach. Najbardziej szkoda było osób starszych, które zostały same bez jakiegokolwiek wsparcie rodziny. Gdy słyszy się informacje na temat zniszczeń spowodowanych przez kataklizm nie można do końca pojąć ich ogromu. Wiadomości dostarczane przez media niejednokrotnie pozbawione są emocji i przedstawiają jedynie straty, jakie zostały poniesione na płaszczyźnie materialnej. Mogąc być na miejscu, przebywając z ludźmi, z których wielu utraciło dorobek swojego życia, patrząc na to, jak mimo nieszczęścia, jakie ich spotkało, nie poddawali się i robili, co w ich mocy, by każdy kolejny dzień zbliżał ich do odbudowania spokojnego życia, zrozumiałem, że nigdy nie można tracić nadziei na lepsze jutro. Zapragnąłem pokazać swoimi zdjęciami nie tylko piętno, które odcisnął żywioł wody na miasteczku, ale również jego wpływ na mieszkańców Bogatyni.
Bennia Mokdad Follow The Women jest międzynarodową, niepolityczną i charytatywną organizacją, której główną siedzibą jest Reading, Anglia. Głównym celem FTW są kampanie na rzecz pokoju i zakończenia przemocy na Bliskim Wschodzie. Pod patronatem Jej Ekscelencji Pani Asma Al Assad w Syrii, Królowa Rania z Jordanii i Bahir Hariri w Libanie, kobiety z ponad 40 krajów na całym świecie, niemal co roku uczestniczy w pokojowym rajdzie rowerowym w celu promowania porozumienia w regionie oraz pozyskania pieniędzy dla lokalnych projektów, takich jak budowa placów zabaw dla dzieci, inicjatyw dla kobiet w obozach dla uchodźców. Flagowa inicjatywa FTW to niemal coroczny, pokojowy rajd rowerowy. 300 kobiet z całego świata zwraca uwagę międzynarodowych mediów, polityków i lokalnych społeczności na potrzebę zawarcia pokoju na Bliskim Wschodzie, inspiruje ludność lokalną, do podjęcia aktywnej roli w tym procesie . Pomysł rajdu narodził się w głowie Woman of the Year 2001 - Detty Regan, która pracuje z młodzieżą międzynarodową w Wokingham, Berkshire w Wielkiej Brytanii. Zdjęcia, na wystawie Follow The Women 2009 są fotograficznym zapisem spotykanych podczas wyprawy kobiet z całego świata uczestniczących w rajdzie - jak również odwiedzanych miejsc podczas FTW 2009, który odbył się w październiku 2009. Z ponad 3 tysięcy wykonanych zdjęć wybrane zostało 55 fotogramów. Autorzy filmu z PTV Katowice zaprezentują z tej okazji 14 minutowy film "DROGA DO POKOJU" gwarantując prawa autorskie przy publicznej projekcji. Wernisaż planowany jest 04 kwietnia 2010 o godz. 19:19. Z poważaniem Ceui