Po niedzielnej (30 lipca 2017) próbie ataku szczytowego na K2, podjętej przez Janusza Gołębia z ekipy PHZ PZA – wspieranej przez markę LOTTO i Ministerstwo Sportu i Turystyki – oraz skialpinisty Andrzeja Bargiela i Jakuba Poburki, ekipa polskich himalaistów zakończyła letnią wyprawę. Miesięczny rekonesans, podczas którego Polakom udało się osiągnąć maksymalną wysokość niemal 7000 m n.p.m., stanowił przygotowanie – m.in. pod katem wyboru trasy – do zimowej próby wejścia na K2, zaplanowanej jeszcze na 2017 rok.
Polacy atakowali górę południowo-wschodnim filarem, tzw. drogą Cesena. Trudne warunki pogodowe, w tym zagrożenie lawinowe i silne wiatry już na poziomie obozów C2 (6350 m n.p.m.) i C3 (6900 m n.p.m.), uniemożliwiły jednak wejście powyżej 7000 m n.p.m. Po 3 godzinach wspinaczki (30 lipca 2017), której celem było dotarcie do obozu C3 i próba ataku szczytowego, Janusz Gołąb zmuszony był wrócić do bazy z powodów zdrowotnych. Niewyleczona infekcja nie pozwoliła mu na dalszą działalność górską. Jednocześnie Jakub Poburka doznał niegroźnego urazu barku spowodowanego uderzeniem kamieniem. Finalnie – ze względu na sypiące się kamienie i narastające zagrożenie lawinowe – wszyscy członkowie polskiej ekipy wrócili do bazy, rezygnując z ataku szczytowego. Wcześniej polskiej ekipie udało się – podczas 16-godzinnej akcji – zaporęczować