‹ ›
Od teraz udostępnisz swoje Stories na Facebooku także publicznie
Ograniczanie wolności internetu i social media. Co władza może zrobić, by utrudnić komunikację? Autor: Monika Kuchta, 26/07/2017
Facebook, Instagram, Twitter czy YouTube, mimo swojej ogromnej popularności, nie są dostępne w każdym miejscu na świecie. Które państwa ograniczają lub blokują dostęp do serwisów społecznościowych? Z jakiego powodu podejmowane są takie działania?
Korzystanie z mediów społecznościowych jest dla nas czymś naturalnym. Przywykliśmy, że rozpoczynamy dzień od „przescrollowania” Aktualności na Facebooku, przeglądu Instagrama czy przeczytania wiadomości na Twitterze. Oczywiście nie każdy z nas musi działać wobec tego samego schematu, ale mamy wybór, czy chcemy być członkami danej społeczności czy też nie. Często nie zdajemy sobie sprawy, że jest to spory przywilej, bowiem w wielu krajach dostęp do internetu i W naszym serwisie korzystamy z informacji zapisywanych za pomocą cookies zgodnie zjest ustawieniami Twojej przeglądarki. Więcej informacji o popularnych mediówplików społecznościowych celu ich wykorzystania i możliwości zmiany ustawień cookies znajdziesz w naszej polityce prywatności Akceptuj ciasteczka ograniczony. Władza blokuje dostęp do
serwisów i próbuje kontrolować w ten sposób najbardziej niezależne medium jakim jest internet. Gdzie i dlaczego mamy do czynienia z takim zjawiskiem? Sprawdźcie sami.
Chiny Trudno jest wyobrazić sobie kraj, w którym korzysta z internetu ponad 600 milionów osób i 100 milionów podróżnych, a nie ma w nim Facebooka, Twittera, YouTube’a czy Google’a. Chiny są jednym z najbardziej restrykcyjnych państw względem internetu. Cenzura zablokowała znane portale, ponieważ wedle władzy były one wykorzystywane do koordynowania antyrządowych protestów. Mimo wizyt Zuckerberga w kraju, a nawet uścisków dłoni z Prezydentem, uznano, że są one zbyt szkodliwe, nie można ich tolerować i dlatego podjęto radykalne działania. Facebook został zablokowany już w 2008 roku, rok później podobnie stało się z YouTubem i Twitterem. W 2014 roku uniemożliwiono dostęp do Google, a ze względu na protesty w Hongkongu i zamieszczanie fotografii demonstrujących zablokowano wówczas także Instagrama. Stworzono lokalne serwisy społecznościowe, które odniosły ogromny sukces. Tamtejsi użytkownicy chętnie korzystają z Weibo, nazywanego chińskim Twitterem, który umożliwia mikroblogowanie, RenRen, będącego odpowiednikiem Facebooka i umożliwiającego łączenie się z innymi internautami, WeChat oraz QQ pozwalających na szybkie wysyłanie wiadomości oraz Youku, jednego z największych na świecie serwisów do udostępniania wideo, z którego korzysta już ponad 500 milionów aktywnych użytkowników miesięcznie. Dostęp do zagranicznych serwisów jest ograniczany w Chinach od 2003 roku, w ramach tzw. wielkiej zapory.
RenRen/fot. chinainternetwatch.com
Korea Północna
W Korei Północnej dostęp do portali takich jak Facebook, YouTube i Twitter także jest zablokowany. W 2013 roku umożliwiono obcokrajowcom korzystanie z sieci 3G, wówczas korzystanie z popularnych serwisów było jeszcze możliwe. Jednak w kwietniu ubiegłego roku oficjalnie ogłoszono ich blokadę i uzasadniono ją kontrolą do informacji zewnętrznych. Wedle Associated Press, już wcześniej pojawiały się problemy i ograniczenia dostępu do portali, przede wszystkim tych, tworzonych przez inne państwa. Strony te uznano za politycznie drażliwe. Miesiąc po oficjalnym poinformowaniu o odebraniu dostępu do najpopularniejszych sieci społecznościowych pojawiał się nowy portal StarCon.net.kp, stanowiący klon Facebooka. Niedługo później sieć zniknęła. W 2015 roku urzędnicy zaniepokojeni ilością zdjęć z wewnątrz kraju oraz publikacjami fotografii płonącego w Pyongyang hotelu nałożyli pewne blokady na Instagrama. Z kolei we wrześniu 2016 roku opublikowano listę 28 portali, z których mogą korzystać mieszkańcy Korei. Znajdują się wśród nich m.in Air Koryo – strona linii lotniczych, Korean dishes – strona z koreańskimi przepisami, Friend – strona Komitetu Kultury, Great National Unity – witryna Pyongyang Broadcasting Agency czy Korean Association of Social Scientists – strona edukacyjna dla dorosłych.
fot. digitalmediateam.co.uk
Turcja Incydenty dotyczące blokad Facebooka, YouTube’a i Twittera miały miejsce także w Turcji. Na fali różnych wydarzeń w kraju władze decydowały się na utrudnianie dostępu do serwisów na wiele godzin. W 2014 roku, tuż przed lokalnymi wyborami i ukazaniu się materiałów wskazujących na korupcję w otoczeniu Prezydenta, zablokowano popularne serwisy
społecznościowe. Rok później, gdy zaatakowano prokuraturę w Stambule i opublikowano w sieci zdjęcia terrorystów, uznano, że media społecznościowe „szerzyły propagandę terrorystyczną” i zablokowano Twittera oraz YouTube’a. Facebook dostosował się do wniosku prokuratury o usunięcie fotografii w krótkim czasie, dlatego tym razem udało się uniknąć blokady tego serwisu. Wówczas wyczyszczono także wyszukiwania w Google. W 2016 roku, po aresztowaniu parlamentarzystów oraz zamachu w Ankarze, aby utrudnić przepływ informacji, które były niekorzystne dla władzy, na rozkaz Prezydenta Erdogana ponownie zablokowano dostęp do mediów.
fot. twitter.com
Rosja W listopadzie 2016 roku, po tym jak wysłane przez przedstawicieli kraju pisma z zapytaniem o ochronę danych osobowych pozostały bez odzewu, zablokowano Rosjanom dostęp do LinkedIn. Obowiązująca tam ustawa miałaby nakładać na portale obowiązek przechowywania danych w serwerach znajdujących się w obrębie kraju. Nie przeniesienie ich do Rosji poskutkowało blokadą i jest pierwszym przypadkiem wcielenia nowych przepisów o ochronie danych osobowych w kraju. Portal podjął kroki prawne i zaskarżył decyzję, ale odrzuconą apelację. 6 milionów rosyjskich użytkowników straciło możliwość nawiązywania kontaktów zawodowych w ramach portalu. Mówi się o podjęciu prac, które umożliwiłyby odblokowanie LinkedIn, ale na chwilę obecną nie pojawiły się nowe informacje.
fot. dw.com
To jednak nie jedyne ograniczenie, z jakim muszą mierzyć się rosyjscy użytkownicy. Odp kilku dni w Moskwie trwa protest w obronie wolności internetu. Podobne działania podjęto w listopadzie ubiegłego roku. Mieszkańcy kraju wyszli na ulice ze względu na nowelizację ustawy o ochronie informacji, która miałaby spowodować ograniczenie anonimowości w sieci. Właściciele serwisów anonimizujących i VPN, czyli wirtualnych sieci prywatnych, będą mieli uniemożliwiony dostęp do stron zablokowanych przez Roskomnadzor, czyli m.in takich, które zawierają informację na temat sposobów obchodzenia blokad. Ofiarą takiej sytuacji może stać się aplikacja WhatsApp, która szyfruje wiadomości i dotąd cieszyła się w Rosji ogromną popularnością.
Ukraina W maju tego roku, decyzją Petra Poroszenki zablokowano na trzy lata dostęp do takich taki VKontakte, czyli odpowiednika Facebooka, Odnoklassniki, podobnego do Naszej klasy czy Yandex’a, czyli wyszukiwarki ala Google. Uznano, że służą one do rosyjskich działań propagandowych i gromadzenia informacji na temat obywateli Ukrainy. Decyzja ta spotkała się z dużym niezadowoleniem, szczególnie ze strony biznesów, które przez lata budowały tam profile, aby dotrzeć do swoich odbiorców. To także strata dla reklamodawców, którzy wykupili reklamy w Yandexie. Z VKontakte korzystało miesięcznie 12 milionów ukraińskich użytkowników, czyli blisko co trzeci mieszkaniec kraju.
fot. pl.sputniknews.com
Iran Bliski Wschód także zmaga się z pewnymi ograniczeniami. Jak czytamy na Wikipedii, od 2012 roku zablokowano 27 procent stron internetowych, a od 2008 roku ograniczenia dotknęły najpopularniejsze serwisy społecznościowe. Autorytarny rząd Iranu, chcąc kontrolować przepływ informacji zablokował dostęp do popularnych serwisów osobom niekorzystającym z VPN – nie użyjemy tam z Facebooka,
Twittera oraz Instagrama. W 2016 roku pojawiły się doniesienia o odblokowaniu serwisów niektórym użytkownikom, ale najprawdopodobniej było to czasowe. Decyzje o blokadach mają podłoże polityczne i są spowodowane m.in sprzeciwiającym się wypowiedziami użytkowników po wyborach w 2009 roku. Co ciekawe, mimo, że dostęp do mediów społecznościowych jest utrudniony, politycy podejmują działania i sam prezydent Hasan Rouhani posiada konto na Twitterze.
Wietnam Wietnam jest krajem, który reprezentuje nieco inne podejście do serwisów społecznościowych. Oficjalnie nie blokuje dostępu do Facebooka, ale od czasu do czasu użytkownicy skarżą się na problemy z dostępem, przerwy w funkcjonowaniu strony czy prace techniczne, które miałyby być nakazane przez rząd. Na przykład na czas protestów w kraju ograniczono dostęp do serwisu, a użytkownicy mogli być ukarani grzywną.
Dlaczego? Media społecznościowe dają nam wiele możliwości, ale w pewnych sytuacjach mogą stanowić cierń dla władzy. Ich znaczny wpływ oraz błyskawiczna rozprzestrzenialność informacji powodują, że dostęp do nich nie zawsze jest dobrze odbierany. Wobec tego władze niektórych państw postanowiły ograniczyć lub zablokować korzystanie z najpopularniejszych serwisów takich jak Facebook, bez którego obecnie trudno jest wyobrazić sobie komunikację, Twitter, YouTube czy Instagram. W większości przypadków powodami takich decyzji jest ochrona danych i przepływu informacji oraz aspekty polityczne. Dla niektórych krajów niewygodne jest, aby zdjęcia lub informacje z wewnątrz docierały do innych użytkowników. Na czele list od kilku lat są Chiny, Korea, Wietnam czy Iran. Niedawno dołączyli do nich Turcja oraz Rosja. Ukraina zaś wciąż walczy o wolność w sieci. Z największymi restrykcjami mierzą się mieszkańcy Chin, którzy nie mają możliwości użytkowania większości najpopularniejszych serwisów. Bazują oni więc na lokalnych portalach, które zyskały dzięki temu na popularności. Mieszkańcy znaleźli alternatywy, ale nie pozostaje wątpliwym, że nakładanie ograniczeń na media społecznościowe stanowi cenzurę pokroju naszych czasów.
Monika Kuchta Dziennikarka Zobacz wszystkie artykuły autora Monika Kuchta
GRATULACJE!
ONLINE: 7/08/2017 15:53:59 To nie żart, jesteś naszym 1.000.000 gościem! Zostałeś wytypowany, jako potencjalny ZDOBYWCA! Nagroda Główna: SMARTPHONE
KLIKNIJ TUTAJ
©Aldaniti
Newsletter Bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami. Zapisz się na bezpłatny newsletter. Wpisz swój adres email
Zapisz się
Newsletter
Bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami. Zapisz się na bezpłatny newsletter. Wpisz swój adres email
Zapisz się
Oferty pracy STANOWISKO
FIRMA
MIASTO
Stażysta do działu SEO
Absolvent.pl
Warszawa
Web Analyst
Absolvent.pl
Warszawa
Junior SEM Specialist / SEM Specialist
Absolvent.pl
Warszawa
Performance Marketing Specialist
Absolvent.pl
Warszawa
Dziennikarz – stażysta
SOCIALPRESS
Kraków
Dziennikarz – freelancer
ContentHouse
Kraków
Popularne artykuły
Nowy przycisk na Facebooku budzi wiele emocji. Dlaczego?
Świat bez Facebooka – co oznaczałoby to dla marek? (opinie ekspertów)
Jak przyciągnąć uwagę użytkowników do marek w social mediach?
Czy Twój lekarz korzysta już ze Snapchata? Nowy trend wśród specjalistów
Ograniczanie wolności internetu i social media. Co władza może zrobić, by utrudnić komunikację?
Reklama Newsroom
Łukasz Majewski Communication Managerem w Duckie Deck
Royal Ad dla Analizy.pl
Sphinx uruchamia bloga podróżniczokulinarnego z konkursem
bValue inwestuje 1 mln zł w rozwój i ekspansję zagraniczną SENUTO
Branża turystyczna na Facebooku
Technologia & marketing
Mariaże motoryzacji z firmami IT. Co z tego wyniknie?
Czytałem o tym na Facebooku. Raport o konsumpcji informacji
Sarahah – aplikacja wspierająca konstruktywną krytykę czy cyberprzemoc?
Microsoft umożliwi sterowanie wzrokiem w Windows 10
Etyka i moralność autonomicznych samochodów
Sztuczna inteligencja wyeliminuje cię z rynku pracy? Sprawdź, czy nie jesteś na liście
Nadchodzi czas fake video? Rewolucyjny algorytm naukowców z Waszyngtonu
Google Analytics w content marketingu dla początkujących
Znamy prelegentów kolejnej edycji Mobiconf
Nadszedł czas na nowe 4P w marketingu? Koncepcja S.A.V.E.
Reklama
GRATULACJE!
ONLINE: 7/08/2017 15:53:59 To nie żart, jesteś naszym 1.000.000 gościem! Zostałeś wytypowany, jako potencjalny ZDOBYWCA! Nagroda Główna: SMARTPHONE
KLIKNIJ TUTAJ
©Aldaniti
Warto przeczytać
10 funkcji Snapchata, o których prawdopodobnie nie…
5 najlepszych edytorów zdjęć online. Dzięki nim…
Jakie wymiary mają grafiki w mediach społecznościowych?
Nowy przycisk na Facebooku budzi wiele emocji. Dlaczego?
Snapchat udostępnia Snap Mapy – nową funkcję…
Funkcje Instagrama, których prawdopodobnie nie znacie
Świat bez Facebooka – co oznaczałoby to dla marek?…
7 darmowych narzędzi do tworzenia infografik
Ranking 8 darmowych edytorów zdjęć online
Filmy w cover photo na Facebooku
Newsletter Bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami. Zapisz się na bezpłatny newsletter. Wpisz swój adres email
Zapisz się
Google+
RSS
Menu Redakcja Kontakt Reklama Patronaty Polityka prywatności Raporty redakcji
Tagi biznes
blogosfera content content marketing dane
osobowe
Facebook fan page firma na
Facebooku
Google Google Plus Instagram
interakcje internauci
konferencja liczba fanów liczba
użytkowników LinkedIn lubię to marketerzy
marketing marketing społecznosciowy media społecznościowe mobile mobile marketing nowe funkcje nowe funkcjonalności pomiar
zaangażowania posty prawo w internecie raport reklama reklama na Facebooku reklama w
internecie Snapchat
social media marki Twitter
SoTrender strategia użytkownicy
Warszawa wideo
YouTube
zaangażowanie zaangażowanie na Facebooku zdjęcia
Szukaj Search in site...
↑ SOCIALPRESS © Copyright 2016 - Media Impression | Czytaj także: marketinglink.pl, mobileclick.pl