DĘBICA INACZEJ NUMER 2 MAGAZINE
ity IFE
Salon Fryzjerski Doroty Piertachy Strzyżenie według obowiązującyh trendów Modelowanie Fryzury Ślubne Koloryzacja Balayage Trwała ondulacja Koki i upięcia
Przedłużanie włosów Zagęszczanie włosów Zabiegi pielęgnacyjne
Przyszedł czas na dobre cięcie!
Salon Fryzjerski Doroty Pietrachy ul. Krótka 4 (I piętro) 39-200 Dębica tel. 14 670 28 19
WOKÓŁ NAS SIĘ DZIAŁO Fotorelacje WYWIAD Mateusz Karasiński IMPREZY Miss Polonia Ziemi Dębickiej Dni Sztuki Koncert Urszuli Koncert Czesław Śpiewa Koncert Dżidajla King
DUSZA I CIAŁO URODA Pielęgnacja skóry MODA Cotton Club, DeFacto, Gantos, Tatum SPORT Dietetycznie i fitness
NIEZBĘDNIK NEWS ROOM Film/Muzyka/Książka RECENZJE FILMÓW Licencja na uwodzenie Valeria MOTO BMW concept serii 6 Coupe Honda Jazz Hybrid
PS WOLNY CZAS Przyjemność na dwóch kółkach POEZJA Dorota Mazur KALENDARZ Imprezy i wydarzenia
DĘBICA INACZEJ DĘBICA INACZEJ Okładka Foto: Studio Gawle Modelka: Patrycja Mączyńska Wizaż i stylizacja: Katarzyna Curyło
DĘBIC
DĘBICA INACZEJ DĘBICA INACZEJ
DĘBICA IN DĘBICA INACZEJ
Redakcja: Redaktor naczelny Jakub Brotoń e mail: j.broton@citylife.org.pl
DĘBICA INACZEJ
DĘBICA INACZEJ
Z-ca redaktora naczelnego: Elżbieta Furgał e mail: e.furgal@citylife.org.pl
DĘBICA INACZEJ
DĘBICA INACZEJ
Product Manager Krzysztof Szymaszek e mail: k.szymaszek@citylife.org.pl Wspópracują z nami: Studio Gawle Karolina Kucharska Tomasz Pragłowski Paweł Bonarek
DĘBICA INACZEJ
DĘBI
DĘBICA INACZE
DĘBICA INACZEJ DĘ
DĘBICA INAC
DĘBICA INACZEJ DĘBICA INACZEJ
DĘBICA INACZEJ Drodzy Czytelnicy, Przed Wami drugi numer CityLife Magazine. CA INACZEJ Ponownie chcemy udowodnić, że w Dębicy SIĘ DZIEJE - i to całkiem sporo. DĘBICA INACZEJ Mam nadzieje, że taka forma czasopisma DĘBICA INACZEJ przypadnie Wam do gustu i będziecie z nami na biażąco każdego miesiąca.
ACZEJ
DĘBICA INACZEJ
DĘBICA INACZEJ
DĘBICA INACZEJ DĘBICA INACZEJ
DĘBICA INACZEJ
DĘBICA INACZEJ
ICA INACZEJ
J DĘBICA INACZEJ
ĘBICA INACZEJ ZEJ
DĘBICA INACZEJ
DĘBICA INACZEJ DĘBICA INACZEJ
Red. naczelny
Jakub Brotoń
24.09.2010
Się
Koncert Jahfahrai
23-24.10.2010
Mistrzostwa Tańca Złota Para
W Pubie Niagara odbył się już drugi koncert reggae rockowej grupy Jahfahrai.
01.10.2010 Fot. T.Pragłowski
Koncert Tequila W Pubie Muzycznym Morrigan odbył się koncert blues rockowej grupy Tequila.
Fot. T.Pragłowski
W DK Mors odbyły się Mistrzostwa Okręgu Podkarpackiego w Tańcu Towarzyskim Złota Para.
24.10.2010
Koncert Urszuli Koncert Urszuli odbył się 24 października o godz. 17, w Sali widowiskowej DK Firmy Oponiarskiej.
22-24.10.2010
Festiwal Polonia Semper Fidelis
Fot. A.Zboch
20.10.2010
Spotkanie z Ewą Nowak Gościem Dyskusyjnego Klubu Książki działającego przy Filii nr 3 Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Dębicy była Ewa Nowak - autorka felietonów, opowiadań i powieści.
W Parafi Miłosierdzia Bożego odbył się koncert galowy z udzialem grupy Krakowskie Przedmiescie oraz spotkanie z Adamem Woronowiczem.
24.10.2010
Koncert Czesław Śpiewa
W Klubie Live w Rzeszowie odbył się koncert Czesław Śpiewa.
29.10.2010
Koncert Dżidajla King Na kolejnym koncercie w Pubie Muzycznym Morrigan zagościły klimaty reggae. Zespół Dżidajla King doprowadził fanów do całkowitego szaleństwa, co widać na załączonych zdjęciach.
Działo 24.10.2010
Warsztaty Soul Dance Szkoła Tańca i Ruchu SOUL DANCE organizuje kolejne warsztaty taneczne. Tym razem Dębicę odwiedzi para młodych świetnych tancerzy, choreografów - Aleksander Paliński i Paulina Kędzior.
29.10.2010
Spektakl Eko-komedia W Domu Kultury Mors odbył się spektakl teatralny podejmujący problematykę ochrony środowiska naturalnego. Fot. T.Pragłowski
08-31.10.2010
Wystawa w Galerii MOK W październiku Galeria MOK w Dębicy prezentowała wystawę siedmiu artystów pod tytułem “IdeaMateria-Przestrzeń”. Uzupełnieniem wystawy była prezentacja obrazów Sylwii Pawelec układających się w cykl pt. “Świat snów”. 01.10.2010 - 31.11.2010
Mała architektura sakralna Wystawa przedstawia fotografie kilkadziesięciu krzyży przydrożnych, kapliczek murowanych i słupowych czy też figur świętych.
11.09.2010 - 31.10.2010
Grzegorz Boro DigART W Domu Kultury Firmy Oponiarskiej Dębica S.A. miała miejsce indywidualna wystawa członka grupy “Negatywni” Grzegorza Boro.
17.10.2010
Tajemniczy ogród z aniołami W Willi Wiluszówka odbyła się wystawa rzeźby ogrodowej, ceramiki artystycznej i malarstwa Eugeniusza Molskiego zatytułowana Tajemniczy ogród z aniołami.
Wywiad z
Fot. MKTramping
Fot. MKTramping
Mateuszem Karasińskim
Fot. MKTramping
Dębiczanin, który poznał świat od kuchni i od kilku lat pomaga go poznać innym.
Fot. MKTramping
Tramping to po prostu podróżowanie z plecakiem po Świecie, bez obsługi lokalnych biur podróży. Pełen spontan, bez rezerwacji hoteli i środków transportu.
Dla mnie jesteś idealnym przykładem tego, że człowiek w swoim życiu może być kim tylko zechce i robić, co tylko zapragnie. Patrząc na ilość firm i osób z Tobą współpracujących, mam wrażenie, że jesteś człowiekiem, który swoją pasją zaraża wszystkich dookoła.
w Rumunii, skąd wróciłem pociągiem do Polski. Nic nie złapałem, bez roweru, pełen wrażeń z nową fascynacją podróżowania po Świecie wróciłem szczęśliwie do Polski. Od tej pory zachwycony zaledwie cząstką Świata postanowiłem pokazać innym ten piękny świat i tak to się zaczęło.
CL: Skąd tak ogromna pasja do podróżowania – jak się to wszystko zaczęło? MK: Od małego interesowałem się podróżami. Z rodzicami zwiedziałem prawie całą Europę. Jednak moją główną pasją była herpetologia. Od czasów przedszkolnych zajmowałem się hodowlą węży i jaszczurek. Całą młodość spędziłem na fascynacji tymi zwierzętami, a czas wolny na buszowaniu po lasach w okolicach Dębicy. Na wakacyjnych wyjazdach po Europie zamiast siedzieć na plaży łapałem jaszczurki i węże w pobliskich krzakach. Trenowałem również kolarstwo w dębickim klubie. Nigdy nie myślałem o założeniu biura, aż do 1995 roku. Postanowiłem połączyć moje 2 pasje: rower i gady, i wyjechać do Afryki na rowerze, gdzie głównym celem było łapanie i fotografowanie zwierząt w naturze. Środki finansowe na podróż uzyskałem z dawnego Stomilu Dębica. Miałem w trakcie jazdy rowerem testować nowe ogumienie do rowerów. Do uzyskania środków musiałem wystawić fakturę i tak na szybko w ciągu 1 dnia założyłem firmę MK Tramping. Moja podróż 2500 km z Egiptu, przez Syrie, Liban, Turcję aż do Polski zakończyła się kradzieżą roweru
CL: Czy w Twoim życiu oprócz podróżowania, są inne pasje? MK: Nadal gady (miałem ich kilkaset, a obecnie w firmie mam ponad 20 zwierzaków). Poza tym rower górski, fotografia i filmowanie. CL: Jak wytłumaczyłbyś naszym czytelnikom pojęcie trampingu? MK: Tramping to po prostu podróżowanie z plecakiem po Świecie, bez obsługi lokalnych biur podróży. Pełen spontan, bez rezerwacji hoteli i środków transportu. Opieramy się na relacjach i opinii innych podróżników, własnych zainteresowań, a przede wszystkim książkowych przewodników. Oczywiście ten rodzaj podróżowania świetnie się sprawdza w małej zgranej grupie i dotyczy wyjazdów indywidualnych. My jako biuro kiedyś organizowaliśmy takie wyjazdy, obecnie jednak wszystko jest przygotowane z góry, a wyjazd ma charakter trampingowy. Jest plecak, są lokalne środki transportu (pociąg, autobus, ryksze, tuk-tuki, łodzie), czasami wynajmujemy busa lub jeepy. Podróżowanie trampingiem, świetnie udaje się w Azji, Australii i Ameryce Południowej, ale
Moją główną pasją była herpetologia. Od czasów przedszkolnych zajmowałem się hodowlą węży i jaszczurek.
Fot. MKTramping
jest raczej niemożliwe w Afryce. CL: W związku z podróżowaniem dużo czasu spędzasz z dala od domu. Jak łączysz to z życiem rodzinnym? MK: Jeszcze kilka lat temu, prawie pół roku spędzałem na wyjazdach. Obecnie rodzina się powiększyła, biznes rozrósł i muszę stacjonować w Polsce. Niemniej jednak co roku wyjeżdżam sam na miesięczną wyprawę, gdzie przecieram szlaki na nowych trasach i realizuje indywidualne upodobania, „ładując baterie” na resztę roku. Poza tym wyjeżdżam ok. 5-10 razy w roku na krótkie wyjazdy firmowe, nie jak pilot lecz pomocnik, fotograf, obserwator. CL: Podejrzewam, że Twoje wakacje z rodziną znacznie różnią się od standardowych wczasów z „all inclusive”. Mam rację czy może wręcz przeciwnie? MK: Dokładnie tak. Z rodziną wyjeżdżam raczej na wyjazdy pobytowe, ale staram się unikać dużych kurortów i szukam zawsze pobytu w małych klimatycznych miejscach i hotelach, zmieniając co kilka dni miejsce wypoczynku. Standard jest ważny, ale bardziej liczy się bezpieczeństwo i kontakt z naturą i miejscowymi ludźmi. CL: Którą z wypraw wspominasz najbardziej i dlaczego właśnie tą? MK: Zawsze tą pierwszą, czyli wyprawę rowerową i pierwszy wyjazd z klientami do Indochin ponad 10
lat temu. Obecnie jestem zaczarowany Madagaskarem, na który kiedyś na pewno wrócę. Madagaskar to taka Afryka w pigułce. W ciągu jednego dnia możemy być na pustyni, a już wieczorem buszować po dżungli przypominającej niedostępne rejony Kongo. Poza tym niezwykłe krajobrazy, mili ludzie, dobre jedzenie, bezpieczeństwo oraz bogata, unikalna flora i fauna jak również dziewicze plaże. To wszystko powoduje, że uważam Madagaskar za najpiękniejszy kraj na Ziemi, a Afrykę za najciekawszy z kontynentów. Obecnie moją ulubioną formą wyjazdu jest wynajmowanie samochodu i podróżowanie bez większego planu z kilkoma celami. Ok. 20 kg sprzetu fotograficznego i filmowego utrudnia mi poruszanie się. Dlatego samochód jest najlepszą formą. Można dotrzeć wszędzie, jest się niezależnym, a godziny spędzane w samochodzie też mają swoje zalety, szczególnie kiedy podróżuje się bezdrożami w miejsca nie turystyczne. Do tej pory samochodem zjeździłem całą Wenezuelę, północny Meksyk, japońską wyspę Okinawa, Madagaskar. CL: Ekstremalne wyprawy to często walka z samym sobą, czy w czasie swoich podróży miałeś chwile zwątpienia w swoje własne możliwości? MK: Kilimandżaro. Zawsze uważałem tą górę za mało wymagającą, twierdząc że jej zdobycie nie wymaga żadnego przygotowania. Udało mi się ją zdobyć, ale od tej pory juz tak nie uważam. Wybrałem się na nią wprost za biurka, a końcowy atak szczytowy pokonywałem
Fot. MKTramping półprzytomny, prawie na czworaka. Poza tym jestem osobą dość upartą i za wszelką cenę dążę do celu. Nigdy więc nie zwątpiłem i nie poddałem się pomimo wielu gorszych chwil. Na każdym wyjeździe zdarzają się kryzysy, ale najczęściej spowodowane są jednak rozłąką z rodziną. CL: Czy podczas wypraw, szczególnie tych w nieznane, były sytuacje, w których ryzykowałeś swoim życiem lub zdrowiem? MK: Jakoś mam szczęście do podróży i zawsze staram się kalkulować ryzyko. Miałem kilka chorób, nawet w ubiegłym roku przebywając w Meksyku, miałem objawy świńskiej grypy. Czy było to mocne zatrucie połączone z grypą czy świńska grypa cieżko ocenić. Przebywając pól świadomy przez 3 doby w łóżku hotelowym nie miałem sił udać się do lekarza i walczyłem z chorobą tylko silną wolą. Przez kolejne 2 tygodnie schudłem ponad 5 kg, a przez kolejne dni zamiast zwiedzać liczyłem tylko godziny do powrotu do Polski. CL: Twoja firma „MK Tramping” słynie z tego, iż jako pierwsi zorganizowaliście komercyjne wyprawy w odległe miejsca, np. do Etiopii czy Somalilandu. Jak wyglądają przygotowania takiej wyprawy zanim wyruszy się w nią wspólnie z turystami? MK: Nigdy nie testujemy wyjazdów na zorganizowanych grupach. Robię to osobiście (czasami z grupą znajomych) lub moi piloci. Dotyczy to szczególnie rejonów nieznanych, niosących za sobą dużą niewiadomą i pewne ryzyko.
Jeśli wyjazd jest ciężki logistycznie, korzystamy z doświadczenia miejscowych kontrahentów i przewodników. CL: Współpracujesz z masą specjalistów i pilotów. W jaki sposób dobierasz ludzi, z którymi organizujesz wyprawy? MK: Moi piloci to osoby doświadczone w podróżowaniu. To nie tylko indywidualni podróżnicy, ale także osoby z wykształceniem pozwalającym na znajomość rejonu. Dobry pilot to osobą zwyczajowo miła, lubiąca kontakt z ludźmi, potrafiąca panować nad grupą, zorganizować wolny czas, mocna charakterem, znająca psychologiczy i socjologiczny problem grupy. Do tego znajomość języków i rejonu. Jeśli spełnia się wszystkie z tych cech, to pilot może mieć satysfakcję z pracy. Korzystamy również z pilotów freelancerów pracujących dla wszystkich biur, ale tylko przy większej ilości wyjazdów w sezonie. CL: W 2009 roku rozpocząłeś współpracę z Martyną Wojciechowską? Skąd ten pomysł, znaliście się już wcześniej? MK: Wszystko zaczęło się już 2004 roku. Wygrałem przetarg na organizację pierwszej edycji programu „Misja Martyna”. Pobyt w Indiach i Indonezji, zaowocował przyjaźnią między Martyną a mną i wspólnie postanowiliśmy otworzyć dział zajmujący się organizacją wyjazdów motywacyjnych dla firm oraz VIP-ów. Pierwsze lata takie wyjazdy organizowaliśmy pod
marką MK Tramping, a od 2009 roku Martyna Adventure, stała się osobną formą prawną. CL: Twoje biuro MK Tramping współpracowało z Martyną przy realizacji kilku odcinków programu „Kobieta na krańcu świata”. Czy któraś z bohaterek szczególnie zapadła Ci w pamięci? MK: Carmen Rojas, bohaterka programu o Boliwii. Osobiście nie brałem udziału w tym wyjeździe, zajmując się raczej koordynacją wyjazdów z Polski. CL: Jakie są Twoje marzenia? Czy jest miejsce na świecie, w którym jeszcze nie byłeś, a o którym marzysz? MK: Nie ma takich miejsc, o których bardzo marzę. Wszędzie mogę pojechać jeśli tylko czasu mi na to zostanie. Bardziej marzę o formie podróży i miejscu akcji. Marze o powrocie do korzeni, czyli wyjazdu rowerowego np. z Lhasy do Kathamandu, lub w poprzek Ameryki Południowej, być w miejscu gdzie nikogo jeszcze nie było (a takich miejsc już nie ma), dotrzeć do ostatnich cywilizacji w głębi Afryki czy Ameryki Południowej. Marzę o wyprawie, w której mógłym pokonywać własne słabości. A przede wszystkim marze o dokonaniu czegoś Wielkiego w podróżach i ogólnie w turystyce. Co to będzie jeszcze nie skonretyzowałem, ale jednym z pierwszych takich celów będzie moją styczniowa wyprawa do amazońskich Indian. CL: Czy człowiek, który tak dużo podróżuje po całym świecie ma jeszcze czas, aby odwiedzać swoje rodzinne miasto? MK: Oczywiście że tak. W końcu to moje rodzinne miasto gdzie mieszka moja rodzina. Przynajmniej jeden weekend w miesiącu i większość wolnego czasu spędzam w Dębicy.
Fot. MKTramping
CL: Wspomniałeś, że wkrótce znów wyruszasz na podbój świata – gdzie tym razem? MK: Pod koniec października (czyli w trakcie pojawiania się artykułu) lecę kręcić finałowy odcinek „Kobieta na Krańcu świata” w Maroko, listopad szybki wypad do Indonezji i w styczniu lecę na wyprawę, a raczej projekt „Avatar to nie fikcja” do Indian Huaorani w Ekwadorze. Z małą grupą ludzi chcę dotrzeć do Indian, żyjących w głębokiej dżungli na pograniczu Ekwadoru i Peru. W trakcie pobytu chcę nakręcić film i dogłębnie poznać konflikt, rdzennych Indiach zamieszkujących te rejony od tysiącleci z korporacjami wydobywającymi ropę i zanieczyszczającymi rejon odpadami. Moim przewodnikiem będzie Moi Enomenga, bohater książki Joe Kane „Dzicy”. Wraz z nim chcę dotrzeć łodziami do wioski Cononaco i jeszcze dalej. Chcę poznać życie jednych z ostatnich dzikich Indian. CL: Dziękuję za wywiad.
Fot. MKTramping
Wybory Miss Polonia Ziemi Dębickiej
Niecodzienne wydarzenie miało miejsce 18 września 2010r. Sala widowiskowa dębickiego domu kultury gościła publiczność mocno dopingującą uczestniczki pierwszych w historii wyborów Miss Polonia Ziemi Dębickiej. Na drodze castingów do finału konkursu zakwalifikowało się 14 kandydatek.
Patrycja Mączyńska została Miss Polonia Ziemi Dębickiej
Dziewczyny zaprezentowały swoje wdzięki trzykrotnie. Oprócz strojów kąpielowych i sportowych uczestniczki pokazały się na wybiegu w kolekcji sukien ślubnych rzeszowskiego salonu Afrodyta. W przerwach publiczność mogła podziwiać kameralny koncert zespołu Muffin. Niezwykły wokal Katarzyny Godzisz-Antonik przy akompaniamencie Marcina Maziarza zachwycił niejedną osobę siedzącą na widowni. To nie jedyne atrakcje, które czekały na przybyłych tego wieczoru. Sześć pięknych tancerek z zespołu Caramel Belly Dance swoim tańcem i muzyką przeniosło gości w kraje orientu. Podczas występu mogliśmy poczuć magie tańca brzucha a zaprezentowana choreografia pełna była dynamizmu,
radości oraz tajemniczości. Podczas gali obecny był wiceprezes biura Miss Polonia Witold Asminowicz, Zofia Górecka, wiceprezes firmy Górecki, Kazimiera Nieczaj, właścicielka salonu sukien ślubnych Afrodyta, Andrzej Karasiński stomatolog, Grzegorz Lipiński, dyrektor ds. rozwoju OWS Grand w Chotowej, Tomasz Ratuszniak, OL oraz Piotr Kamiński, właściciel Agencji Marketingowej Błękitny Ocean. Werdyktem jury, koronę najpiękniejszej otrzymała Patrycja Mączyńska. Przez najbliższy rok 19-latka będzie nosiła tytuł Miss Polonia Ziemi Dębickiej 2010. Pierwszą Wicemiss i Miss Obserwatora Lokalnego została Aldona Ochab, a drugą Wicemiss Aneta Maduzia. W głosowaniu
sms-owym tytuł Miss Dębiczan przypadł Katarzynie Kałuża. Rekompensatą stresu były liczne nagrody które, tego wieczoru otrzymały uczestniczki konkursu. Biżuteria, zabiegi upiększające, kino domowe, kosmetyki, aparat fotograficzny to tylko kilka z wielu nagród, które czekały na kandydatki pretendujące do korony Miss Polonia Ziemi Dębickiej. Pewnie niejeden z nas przekonany był, iż tak prestiżowy konkurs nie może odbyć się w Dębicy. Wydarzenie, które miało miejsce wrześniowego wieczoru całkowicie temu przeczy pokazując, że nasze miasto zamieszkują dziewczyny, które śmiało mogą pretendować o tytuł miss.
Wywiad z Miss Pat
rycją Mączyńską CL: Dlaczego zgłosiłaś się do konkursu? PM: Zawsze interesowały mnie tego typu castingi. Pomyślałam, że nie zaszkodzi się sprawdzić. Co jak widać zaowocowało następnymi występami na konkursach piękności. CL: Czy tytuł Miss Polonia Ziemi Dębickiej zmienił coś w twoim życiu? PM: Ogólnie rzecz biorąc nie zmieniło to mojego zachowania i stosunku do życia jaki miałam przed otrzymaniem tytułu. Cieszy mnie to, że znajomi odebrali to wydarzenie w sposób pozytywny. CL: Czy mogłabyś opisać jak wyglądały Twoje przygotowania do tego wydarzenia? PM: Specjalnie się nie przygotowywałam, główne próby i ćwiczenia miałyśmy przed samą galą. Reasumując można to uznać za ogół moich przygotowań. CL: Czy bardzo stresowałaś się przed występem? PM: Jedyne co mnie stresowało to pytania, na które musiałyśmy odpowiadać, reszta wydarzeń przebiegała w milej atmosferze. CL: Która z dziewcząt zrobiła na Tobie największe wrażenie? PM: Osobiście nie posiadałam określonej faworytki. Wszystkie uważam za wygrane ponieważ pokonały swój strach przed publicznym wystąpieniem. CL: Czy masz jakieś marzenia związane z tytułem, który zdobyłaś? PM: Dzięki tytułowi chciałabym zaistnieć w świecie fotomodelingu.
CL: Jak dbasz o swój wygląd, czy stosujesz jakąś dietę? PM: Moim celem jest przybranie na wadze dlatego jem co zechce i ile chce.(śmiech) CL: Według Ciebie jakie cechy charakteru i wyglądu powinna posiadać idealna Miss? PM: Moim zdaniem idealna Miss powinna być skromna i mieć naturalną urodę. CL: Jak radzisz sobie ze stereotypem, że miss jest zazwyczaj osobą bardzo ładną, ale mało inteligentną? PM: W każdym stereotypie jest ziarnko prawdy, jednakże nie można odnosić każdego stereotypu do ludzi których on dotyczy. Konkursy piękności głównie kładą nacisk na wygląd kandydatek a nie na ich poglądy. Ludzi nie interesują ich wypowiedzi tylko chcą zobaczyć je w stroju kąpielowym CL: Jak jesteś odbierana w swoim lokalnym środowisku po tym jak zostałaś wybrana Miss Polonia Ziemi Dębickiej? PM: Wszyscy życzliwie to przyjęli i cieszą się razem ze mną. CL: Jak reagujesz na komentarze pojawiające się na forach internetowych? Co chciałbyś powiedzieć ludziom, którzy krytykują uczestniczki konkursu? PM: Totalnie się tym nie przejmuję, ponieważ wiem, że ludzie którzy sami mają jakieś kompleksy lubią wyładowywać się na innych. Jeśli tak bardzo nie podobają im się kandydatki może sami zgłosiliby się do takiego konkursu a nie krytykowali innych. CL: Czy jest ktoś komu chciałabyś szczególnie podziękować? PM: W szczególności rodzicom i bliskim którzy mnie wspierali od samego początku.
dni sztuki
-„Vita inculta et deserta ab amicis, non potest esse iucunda” – mawiał Cyceron. – „Życie bez kultury i bez przyjaciół nie może być przyjemne” – tą maksymą 02 października 2010 rozpoczęte zostały XII Dni Sztuki w mieście Dębica. Od ponad dekady w październikowe weekendy Dębiczanie spotykają się by obcować z kulturą i sztuką w pełnym jej wymiarze, z tańcem, muzyką i teatrem. W tym roku również przygotowano wielkie przedstawienia i widowiska, które odbyły się w Dębicy i Krośnie.
Fot. T.Pragłowski
W sobotni wieczór 02 października 2010 wszyscy zgromadzeni mogli posłuchać najpiękniejszych standardów muzyki rozrywkowej w nowych aranżacjach Marcina Maziarza, który na scenie Domu Kultury Śnieżka wystąpił wraz ze swoim zespołem. Przywitani gorącymi oklaskami, aktorka Ewa Romaniuk oraz śpiewak operowy Jan Michalak wykonali takie utwory jak: Miłość ci wszystko wybaczy, Mari Mari, Pamiętasz była jesień, I love Paris czy Wspomnij mnie. Cały spektakl przeplatany był piękną poezją Jonasza Kofty i Ewy Korczyńskiej w interpretacji aktora Andrzeja Popiela. Dnia 08 października nastąpiła
kolejna odsłona tegorocznych Dni Sztuki. Młodzież dębickich szkół zaprezentowała nagrodzone spektakle teatralne. Jako pierwszy na deskach Domu Kultury Śnieżka zaprezentował się Teatr dziecięcyMini Winda przedstawiając spektakl zatytułowany A jednak bazyliszek w reżyserii Barbary Przybyłowskej. Zespół Teatralny Perełki ze Szkoły Podstawowej Nr 2 w Dębicy przedstawił kolejną inscenizację zatytułowaną Niebieski Kapturek szuka księcia, po tym występie zgromadzona w Domu Kultury publiczność mogła obejrzeć spektakl- Judytywedług Krystyny Uniechowskiej. Podczas tej inscenizacji na scenie
mogliśmy zobaczyć aktorów grupy teatralnej Kwiatek z Zespołu Szkół Nr 2 im. E. Kwiatkowskiego w Dębicy. Ostatnią wystawioną tego poranka sztuką był spektakl Lunatycy, Teatru Kaliope, działającego przy II Liceum Ogólnokształcącym w Dębicy. O godzinie 18 reaktywowany dębicki Teatr Kurtyna na deskach domu kultury przedstawił spektakl zatytułowany „Moralność Pani Dulskiej”. „Tragifarsa kołtuńska” to podtytuł, jaki Zapolska nadała swojemu dziełu, które okraszone jest prześmiesznymi dialogami i sytuacjami, nie dziwi więc fakt, że dębicka publiczność chętnie oglądała spektakl w wykonaniu reaktywowanego teatru Kurtyna.
Tytułową postać zagrała Anna Paprocka, w Juliasiewiczową wcieliła się Ewa Romaniak, Aleksandra Białek zaprezentowała się w roli Hesi, Felicjana Dulskiego zagrał Jan Maślanka, Melę – Klaudia Surdel, Hankę – Magdalena Kriger, a w trudną rolę Zbyszka wcielił się Jakub Bażela. Za opiekę reżyserską i oprawę muzyczną odpowiedzialny był Paweł Szumiec. Na jednym ze spotkań widzowie zasiadający na widowni DK Śnieżka przywitani zostali maksymą z dzieła Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego Rozmowa z aktorem”, „Sztuka jest wieczną wiosną. Sztuka jest ciepłym wiatrem, od którego śniegi topnieją.” Tę wiosnę mieli szczęście przeżywać
Ci wszyscy, którzy 09 października 2010 roku przybyli by zobaczyć na deskach Domu Kultury spektakl teatralny Epopeja w wykonaniu Kampanii Teatralnej Mamro. Spektakl opowiada historię powstawania wielkiej filmowej narodowej epopei z okresu II wojny światowej. I nie było by w tym nic specjalnego, gdyby nie to, że spektakl powstaje w naszych polskich, siermiężnych warunkach. Na opłakane efekty spowodowane ingerencjami władz, sponsorów i szarych eminencji nie trzeba było długo czekać. Spektakl odczekał się ponad 40 przedstawień, w tym występów na scenach zawodowych teatrów, oraz worka festiwalowych nagród. W tym także dramaturgicznych. 16 października zakończyły się XII Dni Sztuki. Na scenie DK Mors pojawiła się grupa światowej sławy tancerzy, śpiewaków i muzyków znanych na całym świecie jako Kozacy Rosji. Balet kozacki wystąpił w Polsce po raz pierwszy w 2008 roku, i niewielu mogło ich wtedy podziwiać. 16 października Dębiczanie mieli to szczęście, że mogli obejrzeć to wielkie show na żywo. 50 osobowy zespół zachwycił dynamicznym, czasem wręcz cyrkowym programem nawet najbardziej wymagających widzów. W ciągu prawie dwugodzinnego show zespół przedstawił zapierający dech w piersiach muzyczno taneczny spektakl Poprzez kalejdoskop ruchów i gestów pokazli prawdziwie kozacką duszę artystów oraz miłość i oddanie sztuce. Po reakcjach publiczności, która nagrodziła artystów gromkimi brawami wydaje się, iż to wielkie przedstawienie zapadnie w ich pamięci na długi czas. Wszystkich nieobecnych na tegorocznych Dniach Sztuki zapraszamy już za rok.
Fot. T.Pragłowski
Fot. T.Pragłowski
Fot. T.Pragłowski
U Dziś
rszula
już
wiem
Gwiazda polskiej estrady, Urszula wraz ze swoim zespołem wystąpiła 24 października 2010 r. w DK Firmy Oponiarskiej. Piosenkami ze swojej najnowszej płyty „Dziś już wiem” zahipnotyzowała dębicką publiczność tłumnie przybyłą na koncert. Muzyczną ucztę gwiazda rozpoczęła swoim wielkim przebojem „Malinowy król”. Rozgrzana energetycznym występem publiczność miała okazję posłuchać tego wieczoru jeszcze takich przebojów jak: „Depresja”, „Na sen”, „Żegnaj więc”, czy „Powiedz, że mnie kochasz”. Z każdym kolejnym utworem atmosfera stawała się coraz gorętsza. Wielki hit Konik na biegunach, porwał widownię do wspólnej zabawy. Wszyscy zgromadzeni z rękami uniesionymi w górę, klaszcząc wspólnie śpiewali ten wielki przebój z piosenkarką i jej zespołem. Podczas póltoragodzinnego występu nie zabrakło utworów z najnowszej płyty tj.: „Ten drugi” czy „Dziś już wiem”. Po występie publiczność słusznie domagała się bisów, oczywiście Urszula kolejny raz pojawiła się na scenie z porcją prawdziwie dobrej muzyki. Występ Urszuli to wielkie wydarzenie, oby koncertów takich jak ten niedzielny było w naszym mieście coraz więcej!
Po wejściu do klubu fani zajęli miejsca w lożach oraz na krzesłach postawionych przed sceną. Wszyscy pogrążeni w rozmowach, czekali, aż Czesław w końcu się pojawi. Po upływie 30 minut zespół wszedł na scenę, rozbrzmiały gromkie brawa i zaczęło się! Na początku Czesław żartuje, że niektórzy z nas są na koncercie pewnie pierwszy raz, niektórzy kolejny, a niektórzy pierwszy i ostatni. Opowiada także śmieszne historie dotyczące swojego dzieciństwa, na co cała publika odpowiada śmiechem. Zaczyna się koncert, artyści wyglądają rewelacyjnie, każdy jest indywidualną osobowością. Urocza, drobna blondynka Mademoiselle Karen zachwyca wszystkich swoim talentem wokalnym oraz umiejętnościami związanymi z graniem na wielu instrumentach. W przerwach pomiędzy kolejnymi piosenkami Czesław opowiada anegdotki lub po prostu prawi nieco dziwne i ekscentryczne monologi. Kiedy rozbrzmiewają stare piosenki takie jak „Maszynka do ćwierkania” wszyscy fani bawią się, wygłupiają i śpiewają wraz z artystą. Najbardziej urzekająca jest szczerość, jaka towarzyszy grupce przyjaciół. Widać, że uśmiechają się do siebie na scenie, piją piwo, palą papierosy. Nie ma w tym nic sztucznego. Jakiegoś napięcia, żeby wszystko wypadło jak najlepiej. Gdy muzycy już schodzą ze sceny fani podrywają się z miejsc. Podwójny bis. Teraz już wszyscy bawią się na całego! Skaczą, śpiewają jednym słowem wariują. Perkusista łamie pałeczki, Czesław rozlewa piwo na scenie, a widownia szaleje! Podsumowując, koncert „Czesław Śpiewa” był magicznie hipnotyzujący, trącający kabaretem i bardzo teatralny.
C ze
Niedziela 24 października, godz. 18.00 pod klubem muzycznym Live w Rzeszowie zbierają się tłumy. Wszyscy przyszli w jednym celu , wszyscy bowiem chcą usłyszeć Czesława wraz z jego polsko-duńskim zespołem.
sław zaśpiewał!
S
W dniu 29 października bieżącego roku w klimatycznym klubie Morrigan w Dębicy przy ul. Cmentarnej odbył się energetyczny koncert. Dębickiej publiczności rozrywki dostarczał znany w kręgach tutejszej młodzieży wyluzowany zespół reggae - Dżidajla King.
łoneczne rytmy
Tuż przed rozpoczęciem koncertu lokal wypełniony był po brzegi ludźmi spragnionymi czystej rozrywki. Pierwsze dźwięki popłynęły zaraz po godzinie 20.00. Już po pierwszym kawałku, „Pomiń to” fani dali się ponieść pozytywnym dźwiękom wesołej muzyki reggae, która porywa od pierwszych taktów. Z kolejnymi piosenkami euforia publiczności wzrosła na tyle, że zachęceni odbiorem publiczności artyści po krótkiej przerwie zagrali po raz kolejny. Nie obyło się bez słynnego ‘pogowania’ i wznoszenia ludzi na rękach.
Zespół pochodzi z Sędziszowa Małopolskiego, a w jego skład wchodzą: wokalista Piotr Jabłoński, perkusista Bartłomiej Śliwa, klawiszowiec Marcin Dydło, basista Marcin Paśko, oraz gitarzysta Przemysław Przywara.
Zespół Dżidajla King jest dowodem na to, iż bez względu na przekonania i gusta różnych ludzi łączy miłość do muzyki. Cieszy nas także fakt, że na terenie Dębicy nie brakuje imprez kulturalnych, na których każdy bez względu na wiek, może odnaleźć swoje miejsce.
po 30-tce
Pielęgnacja skóry
Skóra kobiet po 30. roku życia wymaga regularnej pielęgnacji zarówno w gabinecie, jak i w domu. Nasz gabinet odwiedzają panie, które mają problemy z cerą naczyniową, a nawet trądzikiem różowatym. Typowa tłusta cera rzadko się zdarza, ale często mamy do czynienia z osobami, u których pojawiają wykwity ropne w okolicach żuchwy. Częstym problemem jest również skóra sucha, skłonna do podrażnień, zaś wahania wagi powodują kłopoty z utrzymaniem nienagannej figury. CODZIENNA PIELĘGNACJA Bardzo ważne jest dobranie odpowiednich kosmetyków. Skóra pan w tym wieku zmienia się i naszym zadaniem jest dobrać odpowiednie zabiegi i preparaty do stosowania w pielęgnacji domowej. Niezbędny jest preparat do demakijażu oczu i twarzy oraz odpowiedni peeling. Należy przyzwyczaić klientki do regularnego stosowania kremu do rąk, stóp oraz ciała, zwłaszcza gdy staramy się o poprawę wyglądu problematycznych stref, takich jak uda, pośladki czy brzuch. Do naszego gabinetu zaglądają także mężczyźni. Ich skóra starzeje się nieco inaczej. U kobiet zmarszczki pojawiają się stopniowo i systematycznie pogłębiają, natomiast u mężczyzn, którzy nie stosują odpowiedniej codziennej pielęgnacji
około 40. roku życia dochodzi do gwałtownej utraty elastyczności i jędrności, dlatego przekonujemy panów po trzydziestce, aby wprowadzili do swojej codziennej pielęgnacji odpowiedni krem. MAKIJAŻ W makijażu dziennym używamy podkładów. Najczęściej kryjących, ponieważ klientki w tym wieku mają zwykle kłopoty z przebarwieniami albo widocznymi naczyniami. W makijażu oczu nie podążamy za modą, ale dostosowujemy cienie do typu urody. Paniom, które mają kłopoty z utrzymaniem linii brwi możemy wykonać makijaż permanentny. Usta, które powoli zaczynają tracić swój koloryt i regularny kształt, wypełniamy kolorem starannie dobranym do typu urody i upodobań naszej klientki. DŁONIE I STOPY Wykonując w gabinecie zabieg w obrębie twarzy i dekoltu, nie zapominajmy o dłoniach. Po nałożeniu klientce maseczki możemy wymasować dłonie i również zaaplikować maseczkę, którą zmyjemy tuż przed zakończeniem zabiegu. Mamy bogaty wybór zabiegów na dłonie, poczynając od peelingów o rozmaitych zapachach i kolorach poprzez parafinę, po maski kremowe i żelowe.
Przed szczególnymi okazjami możemy nałożyć algową lub gipsową. Jeżeli nasza klientka ma zaniedbane dłonie, to bardzo pomocna może okazać się mikrodermoabrazja. Zastosowanie odżywczej lub nawilżającej maski przedłuży osiągnięty efekt. Nie tylko dłoniom należy poświęcić więcej uwagi. Niezbędne staję się codzienne stosowanie kremu do stóp. Skóra stóp szybko się przesusza, dużo pań narzeka na pękające pięty i odciski. Należy doradzić klientom stosowanie preparatów nawilżających i zmiękczających. Zaproponujemy też regularne stosowanie peelingu. Wiele pań zaczyna mieć kłopoty z zastojem limfy, często narzeka na ociężałość nóg. Regularny pedicure z drenażem może im przynieść ulgę. Przekonujemy nasze klientki, żeby zadbały o stopy i nogi cały rok, nie tylko w okresie letnim odpowiednio dobrany zestaw pielęgnacyjny może je do tego zachęcić. PIELĘGNACJA W GABINECIE Zawsze wykonujemy zabieg obejmujący twarz, szyję i dekolt. Więcej czasu poświęcamy okolicom oczu. Każda firma kosmetyczna posiada odpowiedni zabieg. Stosujemy maski żelowe, kremowe, algi, płaty kolagenowe. Możemy zastosować kwasy (nie każde nadają się na okolice oczu) albo mikrodermoabrazję. Często
klientki narzekają na bóle karku, dla nich każdy zabieg możemy zaczynać od masażu tych okolic. Coraz częściej klientki mają skórę wysuszoną, skłonną do podrażnień, dlatego naszym zadaniem jest tak dobrać preparat do masażu, aby jego działanie utrzymało się dłuższy czas po zabiegu. W tym wieku wiele pań ma kłopoty z popękanymi naczyniami. Powinnyśmy nie tylko je zamkąć, ale także umówić klientkę na serię zabiegów wzmacniających ścianki kruchych naczyń i koniecznie dobrać odpowiednie preparaty do stosowania w domu. PIELĘGNACJA CIAŁA Sylwetka naszych klientek zaczyna się zmieniać. Coraz trudniej jest utrzymać stałą wagę. Rozmaite diety, po których występuje efekt jojo działają niekorzystnie na skórę. Zawsze, gdy nasze klientki się odchudzają, powinny połączyć dietę i ćwiczenia z zabiegami w gabinecie kosmetycznym. Masaż, który wykonujemy w tym czasie, działa oczyszczająco i ujędrniająco. Pomocne są również serie zabiegów na ciało. Preparaty dobieramy w zależności od tego, jaki efekt chcemy uzyskać i na jakich partiach ciała wykonujemy zabieg. O ich częstotliwości decydujemy po przeprowadzeniu dokładnego wywiadu z klientką.
Profesjonalizm zapewnił nam zaufanie grona wielu Klientów, w szeroki wachlarz oferowanych usług przyciąga nowych. Pozostajemy do Twojej dyspozycji i serdecznie zapraszamy!
peeling kawitacyjny mikrodermabrazja ultradźwięki
zabieg “ciepło - zimno na biust” zabieg “Body slender” zabieg “Thalasso & Tahiti”
Dębica, ul. Żeromskiego 14a tel. 14 681 23 07 kom. 507 166 282 ZAPRASZAMY poniedziałek - piątek 9.00 - 18.00 sobota 9.00 - 13.00
pielęgnacja dłoni i stóp makijaż permanentny masaż kamieniami
MODA Patrycja Mączyńska Miss Polonia Ziemi Debickiej prezentuje jesienną kolekcję sklepu Cotton Club.
Modelka: Patrycja Mączyńska Wizaż - Katarzyna Curyło Zdjęcia - Studio Gawle
Galeria Dębicka ul. Ks. Nosala 2 39-200 Dębica
RABAT
dla czytelników CityLife Magazine Już teraz wyślij maila na adres redakcja@citylife.org.pl o treści: KONKURS COTTON CLUB i wygraj kupon rabatowy na cały asortyment sklepu Cotton Club.
-20%
10 pierwszych osób wygrywa.
Dietetycznie i fitness
Zestaw ćwiczeń: ( trening poranny, do wykonania w domu ) - energiczny marsz w miejscu-około 4minut. Przy tym ćwiczeniu dodatkowo praca rąk. - krążenia ramion i bioder - przysiady w rozkroku: stań w rozkroku, palce stóp i kolana na zewnątrz. Wyprostuj plecy, dłonie oprzyj na biodrach. Napnij mięśnie pośladkowe i wykonaj przysiad, starając się ustawić uda niemal równolegle do podłoża. Wykonaj 3 serie po 10-12 przysiadów -unoszenie nogi i ręki w klęku podpartym:
wykonaj klęk podparty, następnie wyprostuj prawą rękę i lewą nogę, głowa w linii z kręgosłupem, lekko wciągnij brzuch. Z wydechem unieś na wysokość kilku centymetrów rękę wraz z nogą, po czym wróć do pozycji wyjściowej. Zmień stronę. Wykonaj od 1530 powtórzeń na każdą stronę. -uginanie łokci – ( na krześle ): usiądź na brzegu krzesła. Stopy i kolana złączone. Oprzyj na brzegu krzesła dłonie, następnie napnij mięśnie brzucha, ściągnij łopatki, wyprostuj łokcie i zsuń biodra z krzesła. Ugi-
naj łokcie, opuszczając tułów. Zatrzymaj ruch, gdy łokcie ugną się do kąta prostego. Wykonaj : 3 serie po 8 powtórzeń - skłony tułowia w leżeniu na plecach: połóż się na plecach, kolana ugięte, stopy przylegają do podłoża. Ręce ułożone pod głową, łokcie szeroko. Napnij mięsnie brzucha, następnie licząc do 2 unieś lekko górną część tułowia odrywając łopatki od powierzchni. Zatrzymaj ruch na chwilę, następnie licząc do 2 wróć do pozycji wyjściowej. Wykonaj dwie serie po 15 powtórzeń.
Chyba jeszcze nigdy wcześniej nie dyskutowało się tak wiele o różnych dietach i zdrowym odżywianiu. Co chwilę pojawiają się jakieś nowe teorie, nierzadko wzajemnie się wykluczające. Specjalne diety odchudzające rzadko kiedy zdają egzamin i często po jakimś czasie wraca stara waga – tzw. “efekt jojo”. O wiele lepiej jest wprowadzić jakieś (nawet niewielkie) długoterminowe zmiany w sposobie odżywiania się. Pomoże Wam w tym nasz ekspert Pani Ilona Kulijewicz- Madeja, która specjalnie dla czytelników CLM ułożyła zestaw podstawowych ćwiczeń oraz przygotowała kilka porad dotyczących dobrych nawyków żywieniowych. Odżywianie - zarys ogólny Właściwe odżywianie oznacza po prostu dostarczenie organizmowi możliwie najlepszych składników odżywczych, które zapewnią nam dobrą sprawność umysłu i równowagę emocjonalną, zagwarantują dobrą kondycję oraz zmniejszą ryzyko chorób. Nie ma uniwersalnej diety, ale istnieją ogólne zalecenia, które odnoszą się do wszystkich. Najważniejsze jest przede wszystkim spożywanie regularnych i pełnowartościowych posiłków w ilości od 4 do 5 dziennie, z przerwą do 2-3 godzin. Taka regularność powoduje, że nasz organizm przyzwyczajony do stałej dostawy energii potrafi nią efektywnie zarządzać, a co za tym idzie, nie gromadzi zapasów. Zdecydowanie najważniejszym z posiłków jest śniadanie, które powinno być lekkie ale jednocześnie bogate w składniki odżywcze. Właśnie ten pierwszy posiłek korzystnie wpływa na nasz metabolizm oraz pomaga kontrolować uczucie głodu. Podstawową zasadą zdrowe-
go odżywiania jest duże urozmaicenie spożywanych posiłków. Prawidłowa dieta powinna zatem dostarczyć produkty zbożowe, które są bogatym źródłem węglowodanów złożonych, białka roślinnego, witamin z grupy B, składników mineralnych oraz błonnika. Są to produkty takie jak: ciemne pieczywo, kasze, ryż, płatki owsiane, makarony. Poza tym, ważne jest aby dostarczyć: do organizmu przetwory mleczne, które są głównym źródłem wapnia, białka oraz witamin D, A, B jak również tłuszcze – najlepiej nienasycone kwasy tłuszczowe oraz warzywa i owoce, które zawierają witaminy i składniki mineralne. Od tego co spożywamy zależy nasze zdrowie. Ważne jest, by nie jeść za dużo oraz spożywać odpowiednie produkty jak najlepszej jakości. Jaki składnik wykluczyć aby nasz umysł i wątroba pracowały lekko: Należy wykluczyć przede wszystkim produkty ciężkostrawne, tłuste i smażone, zawierające dużą ilość soli. Poza tym warto zrezygnować z żywności wysoko przetworzonej oraz wyeliminować spożycie alkoholu.
NEWS FILM
AŻ PO GRÓB Oparta na faktach fabuła filmu, przedstawia charyzmatyczną postać Felixa Busha (Robert Duvall)człowieka, który przez wiele lat nosi w sobie tajemnicę. Nie chce jej zabrać do grobu więc postanawia wyprawić, szokujący lokalną społeczność, własny pogrzeb za życia, na którym wyjawia swój sekret. Pogrzeb-przyjęcie, który później nazwano Woodstockiem czasów wielkiego kryzysu, z rozmachem organizowany jest przez zabawnego, nastawionego na zysk właściciela zakładu pogrzebowego (Bill Murray) oraz uosobieniem wszelkich cnót, jego pomocnika (Lucas Black).
PIŁA VII 3D Grupa ludzi, którzy przetrwali mordercze zabawy Jigsawa, szuka wsparcia u guru samopomocy, a przy okazji również niedoszłej ofiary geniusza zbrodni - Bobby’ego Dagena. Okazuje się, że skrywa on mroczne sekrety, których ujawnienie doprowadza do nowej fail terroru na niewyobrażalną skalę.
KSIĄŻKA
Kinga Rusin - Co z tym życiem? Kinga potrzebowała psychoterapeuty, ale o tym nie wiedziała. Do momentu, gdy poznała Małgosię. Po ich pierwszej rozmowie przyszły kolejne - o mężczyznach, miłości, kobiecej przyjaźni, dzieciach, karierze, życiowych wyborach, zwycięstwach i porażkach... Przez telefon, w samochodzie, na mieście, w nocy, w chwilach trudnych i przy lampce wina, w nerwach i na spokojnie, czasem przez zaciśnięte zęby... Dlaczego się kochamy, a potem tak łatwo nienawidzimy? Dlaczego boimy się wyjść z niechcianych związków? Dlaczego tak trudno jest zacząć życie od nowa? Co z tym życiem?
Kayah/Renata
ROOM MUZYKA
NE-YO - Libra Scale
Przemyk - Panienki z temperamentem Dwie znane wokalistki - Kayah i Renata Przemyk we wspólnym projekcie. “Panienki z temperamentem” to efekt zmierzenia się z repertuarem Kabaretu Starszych Panów. Po znanym z tego repertuaru duecie Maleńczuk & Kukiz przyszła kolej na panie. Wśród wykonanych utworów znalazły się m.in. “”Bo we mnie sex”, “Tango kat”, “Do ciebie szłam” i “W czasie deszczu”.
GRA PS3
Quantum Theory
“Tą płytą chciałem udowodnić, że jestem artystą. To jest właśnie to, co chciałem od dawna zrobić - i nie zamierzam się z niej tłumaczyć, przepraszać. Zaryzykowałem” - mówił przed premierą Ne-Yo. “Libra Scale” to czwarty longplay w jego dorobku. Jest to koncept album, opowiadający historię kariery super grupy r’n’b - The Gentleman, której po spotkaniu na swojej drodze pewnej tajemniczej postaci - spełniają się marzenia, ale spotykają ich również niezwykłe przygody.
Quantum Theory jest tytułem mocno inspirowanym serią Gears of War i tak naprawdę zawiera wszystkie charakterystyczne dla niej elementy. Co za tym idzie, do skutecznej walki niezbędne jest korzystanie z systemu osłon. Wraz z postępami w fabule Syd może także korzystać z pomocy Filleny, która dostarcza bohaterowi dodatkowej serii rozmaitych ataków, zwiększających zakres taktyk.
Recenzje Filmowe
Paweł Bonarek
Newstuff
Heartbreaker. Licencja na uwodzenie 2010 r. reż. Pascal Chaumeil
Nauczyłem się, że błędem jest dokładne analizowanie pewnych gatunków filmowych. Mija się to z celem gdyż niektóre obrazy tworzone są nie po to by coś ciekawego powiedzieć/ukazać/dać odczuć lecz by zapewnić swoistego rodzaju rozrywkę (inną, rzecz jasna, gdy chodzi o komedię a inną gdy mamy do czynienia, przykładowo z horrorem - ale cel jest zawsze jednakowy: dać zabawę oczekującej tego gawiedzi). Musiałem się przyzwyczaić by w takich przypadkach nie wymagać „fajerwerków” – a mówiąc dosłowniej – nie oczekiwać żadnej oryginalności, przynajmniej jeżeli chodzi o główną linię fabularną filmu. Tak jest również w przypadku opisywanego filmu. Schemat jak w wielu temu podobnych komedyjkach: Główny bohater wraz z dwójką przyjaciół para się nad wyraz oryginalnym zajęciem. Wynajmowany jest do rozbijania związków kobiet z niewłaściwymi (w mniemaniu osób wynajmujących) mężczyznami. Główny bohater sprawia, że uwiedzione panie uświadamiają sobie, że stać je na więcej a świat stoi przed nimi otworem dlatego nie warto zadowalać się byle czym. Oczywiście jasne jest, że konsekwencją takiego pomysłu fabularnego musi być trafienie w końcu na tzw. „mission impossible” (niezainteresowaną kobietę) w której dodatkowo się oczywiście nasz bohater zakocha. Nie ma co dalej streszczać fabuły bo chyba to oczywiste co się będzie dalej działo. Wspomnę tylko, iż by sprawę bardziej zagmatwać pojawią się dłużnicy żądający spłaty narosłych długów, do naszego bohatera „przyczepi się” przyjaciółka głównej bohaterki - nimfomanka – dodać należy, a wszystko to podane będzie w delikatnym sensacyjnym sosie. Jak widać schemat goni schemat, konwencja
konwencję i wydawać by się mogło, że nic ciekawego nas widzów nie czeka… ale tutaj niespodzianka. Cały urok filmu tkwi w zawiązaniu akcji i potraktowaniu widza jak inteligentnej istoty, która wprawdzie przyszła do kina się tylko zabawić ale (pomimo wszystko) myśli. Niezłe pomysły rozwijające akcję, przyzwoite tempo, dobra muzyka i sympatyczni bohaterowie wystarczą by zaprezentować widowni całkiem udany produkt. Swoistym smaczkiem, dla starszych, kinomanów jest odwoływanie się w sporej części filmu do przeboju kinowego sprzed ponad dwudziestu lat czyli „Dirty dancing”. Scena końcowego tańcu bohaterów jest widocznym hołdem oddawanym (z przymrużeniem oka) starszemu klasykowi. Ponadto film obfituje w masę innych zapożyczeń (kino szpiegowskie, sensacyjne, przygodowe, musicale i inne) specjalnie przekrzywionych i przejaskrawionych dla dodania mu komizmu. Jak już wspominałem silną stronę filmu stanowią również jego bohaterowie. Na pierwszy rzut oka mało oryginalni lecz zachowujący się w sposób nieszablonowy i nieprzewidywalny (w pewnym sensie) jak na ten gatunek filmowy. Na oddzielną uwagę zasługuje Vanessa Paradis (bo tak naprawdę to dla niej obejrzałem ten film). Mało klasyczna piękność, która ma w sobie to „coś” (osobowością sceniczną to nazywam) a to wystarcza. Poza tym całkiem dobrze wpasowuje się do ról w których się pojawia. Pokusiwszy się o metaforyczne podsumowanie napisać wypada, iż pomimo kiepskiego kręgosłupa, ciało film posiada całkiem niczego sobie. Nie dobierajcie się do kręgosłupa a nie dostrzeżecie jego mielizny fabularnej.
Old stuff Waleria i tydzień cudów 1970 r. – reż. Jaromil Jireš Przybliżenie fabuły filmu nastręcza konkretnych problemów, bo jak tu niby streścić senną jawę? A taką właśnie konwencję posiada ten surrealistyczny obraz. Młoda Waleria wychowywana jest tylko przez babcię. Starsza kobieta jest nieszczęśliwa i zaprzedałaby (i w konsekwencji to czyni) przysłowiową „duszę diabłu” za możliwość powrotu do lat młodości. Okazuje się jednak, że aby to zorganizować potrzebna jest młoda, niewinna, dziewica – czyli Waleria… To co uderza w filmie już na pierwszy rzut oka, to wyłaniająca się, niemalże z każdego kadru, jego – że ją tak nazwę – „poetycka erotyka”. Obserwujemy seksualność młodej dziewczynki w której nieśpiesznie i nie do końca świadomie budzi się dojrzała kobieta. Całe otoczenie komunikuje się z bohaterką poprzez, dokonywane wprost, lub skrywane pod płaszczykiem niewinności, akty seksualne. To jakieś wieśniaczki kąpią się lubieżnie w rzece, to znowu na oczach wszystkich, mężczyzna z kobietą odważnie ze sobą poczynają. Do tego dochodzą ciągłe kobiece pocałunki w usta, niby niewinne ale niezwykle zmysłowe oraz wszechogarniająca nagość (ale delikatna i zmysłowa)
która jest także (a może przede wszystkim) udziałem naszej „niewinnej” Walerii. Cały obraz utrzymany jest w poetyce sennego koszmaru, który nie tyle bohaterka śni, co go sama generuje. W filmie uchwycono ten nienamacalny moment dziewczęcej niewinności od którego już tylko krok do stania się świadomą kobietą (krew na kwiatku) z czego Waleria, świadomie lub nie, zdaje sobie sprawę. Z łatwością wyłapuje lubieżne spojrzenia i gesty czynione w jej kierunku i zaczyna ogarniać siłę którą daje jej drzemiąca w niej kobiecość. Ogromnym atutem filmu jest główna bohaterka a raczej aktorka ją grająca. Jej delikatna kobiecość sprawiają, że film emanuje zmysłową erotyką, nie odwołującą się jednak do epatowania wulgarną nagością. Pierwiastek tej pożądanej kobiecości unosi się w powietrzu i jest niemalże fizycznie (poprzez postać głównej bohaterki) namacalny. Ostatnia scena w której to wszystkie postacie zapraszają bohaterkę, to swoiste pożegnanie ze „starą” niewinną Walerią, a powitania nowej, świadomej kobiety dla której od tego momentu cały świat stoi otworem i nad którym, (jako kobieta świadoma swojej seksualności) będzie panować.
BMW serii 6 Coupe Concept to jedna z najważniejszych premier tej jesieni. Koncern określa to auto jako prototyp, aczkolwiek każdy, kto spojrzy na zdjęcia, dostrzeże model w pełni gotowy do produkcji. Najwyraźniej szefostwo chce na razie wysondować reakcję potencjalnych klientów.
BMW Concept serii 6 Coupé
BMW serii 6 Coupe Concept to jedna z najważniejszych premier tej jesieni. Koncern określa to auto jako prototyp, aczkolwiek każdy, kto spojrzy na zdjęcia, dostrzeże model w pełni gotowy do produkcji. Najwyraźniej szefostwo chce na razie wysondować reakcję potencjalnych klientów.
MOTO Salon Samochodowy w Paryżu 2010 był miejscem światowej premiery modelu BMW Concept serii 6 Coupé. Ta wersja stylistyczna klasy premium samochodu 2+2 to ucieleśnienie pasji w dążeniu do estetyki i dynamiki. Płynne linie oraz eleganckie kontury definiują stylistykę modelu BMW Concept serii 6 Coupé, w którym klasycznym akcentom stylistycznym BMW coupé nadano nowoczesną formę. Wśród innowacyjnych detali model studyjny wyposażony jest w całkowicie diodowe reflektory i nowo zaprojektowany, niezależny monitor iDrive.
Nokia N8
HONDA JAZZ HYBRID Podczas tegorocznego Salonu Samochodowego w Paryżu debiutuje model Jazz Hybrid. Honda demonstruje w ten sposób zaangażowanie w dalszy rozwój prac nad pojazdami z benzynowo-elektrycznym napędem hybrydowym. Najnowsze uzupełnienie gamy modelu Jazz oznacza pojawienie się pierwszego samochodu z równoległym napędem hybrydowym w segmencie B. Co ważne, Jazz w wersji Hybrid nie straci nic ze swojej funkcjonalności, gdyż zwarty system IMA pozwoli modelowi zachować praktyczny układ siedzeń „Magic Seats” oraz wystarczającą pojemność bagażnika wynoszącą 300 litrów. Akumulatory systemu IMA wraz z układem sterującym zostały umieszczone pod podłogą przedziału bagażowego, co pozwoliło zachować jego standardową pojemność i umożliwiło składanie siedzeń w sposób znany z innych wersji Hondy Jazz. Oznacza to, że siedzenia składają się tworząc całkowicie płaską powierzchnię, dzięki czemu powstaje przestrzeń ładunkowa o zaskakującej pojemności 831 litrów. Dodatkowo, siedziska foteli można unieść do pozycji pionowej, umożliwiając w ten sposób przewiezienie wysokich przedmiotów. Układ hybrydowy IMA został zapożyczony z mo-
deli Insight i CR-Z, co gwarantuje sprawdzoną już niezawodność zastosowanych rozwiązań. Z dwudziestoletnią historią rozwoju i po dziesięciu latach obecności na różnych rynkach, opracowany przez Hondę układ hybrydowy IMA dowiódł swojej uniwersalności i niezawodności w eksploatacji. Honda sprzedała ponad pięćset tysięcy aut z napędem hybrydowym, który jest nie tylko ekonomiczny, ale również przyjazny dla środowiska naturalnego. Wizualnie wersja hybrydowa odróżnia się od obecnej generacji modelu Jazz zmienionymi reflektorami z niebieską obwódką, przeźroczystymi kloszami lamp tylnych, nowym wlotem powietrza, przestylizowanymi zderzakami i chromowaną listwą na drzwiach bagażnika. Hybrydowy Jazz będzie dostępny w kolorach znanych z innych wersji tego modelu, a dodatkowo także w dedykowanym mu nowym kolorze metalizowanym Fresh Lime Green. Wyjątkowy charakter nowego hybrydowego modelu dodatkowo podkreślą elementy z gamy Oryginalnych Akcesoriów Hondy. Kierowca ma do wyboru szereg elementów dekoracyjnych, takich jak na przykład nakładki progowe, zewnętrzne i wewnętrzne naklejki, elementy ozdobne słupków
MOTO
NISKA EMISJA SPALIN I WYSOKA FUNKCJONALNOŚĆ
B, czy obręcze aluminiowe. Komfort podróży zapewnią takie podzespoły, jak nawigacja satelitarna typu SSD, głośnomówiący zestaw telefoniczny Bluetooth® oraz system rozrywki pokładowej przeznaczony dla pasażerów tylnej kanapy. Pełna gama Oryginalnych Akcesoriów Hondy dedykowana jest klientom pragnącym dodać swojemu autu stylu i poprawić jego funkcjonalność. Honda Jazz Hybrid wejdzie do sprzedaży na niektórych rynkach europejskich na początku 2011 roku. Ceny i dokładne specyfikacje zostaną podane w późniejszym terminie.
Poniżej znajduje się 10 najnowszych ofert Biura Nieruchomości RÓŻYCKA. Jeżeli chcesz zobaczyć pozostałe oferty wejdź na adresy stron www.
www.nieruchomoscirozycka.pl
www.nieruchomoscirozycka.gratka.pl
MIESZKANIA NA SPRZEDAŻ woj: podkarpackie, okolice Dębicy 90 m2 Cena: 220000 zł Typ zabudowy: Dom wolnostojący Forma własności: własność Stan mieszkania: dobry Kuchnia: jasna Stan łazienki: dobry Okna: plastikowe Balkon: jest Garaż: jest Numer oferty: 355 Opis: Okolice Dębicy(5km)- do sprzedania mieszkanie 90 m2, wraz z ogrodem 2ary i działka 6 arów. Mieszkanie jest na parterze, bezczynszowe, w domu czterorodzinnym-murowanym. Do mieszkania przynależy ½ piwnicy i strychu. Mieszkanie ma 3 pokoje, kuch-
woj: podkarpackie, Korzeniów 57 m2 Cena: 148200 zł
Do sprzedania mieszkanie 64m2 w Dębicy na parterze w bloku IV piętrowym. Mieszkanie ma 4 pokoje w tym duży salon o wymiaCena za metr: 2687 zł rach: 4,5m x 5,5 m oraz Typ zabodowy: blok 3 mniejsze pokoje, kuchRok budowy: 1989 r. nia, łazienka i WC. Na Piętro: 0 podłogach jest parkiet, Liczba pięter: 4 w przedpokoju i kuchni jest Liczba poziomów: 5 podłoga, w WC i łazience Forma własności: własność terakota. Mieszkanie Stan mieszkania: dobry wymaga odnowienia. PoleKuchnia: jasna camy! Balkon: jest
nie, łazienkę wraz z WC, przedpokój i balkon. Na podłogach w kuchni, łazience i przedpokojach są płytki, w pokojach linoleum położony na ocieplonej styropianem podłodze. Jest sypialnia, salon z balkonem, pokój wypoczynkowy z kominkiem. Mieszkanie jest ogrzewane piecem dwufunkcyjnym na gaz lub kominkiem na drewno, którym można ogrzać całe mieszkanie. Mieszkanie bardzo zadbane, dopracowane, znajduje się w cichej, spokojnej okolicy, blisko lasu. Działka jest bardzo ładnie zagospodarowana, są na niej drzewa liściaste, iglaste, krzewy , huśtawka, oraz garaż typu blaszak. Bliskość lasy sprawia, że można swobodnie odpocząć. Cena bardzo przystępna. Tą nieruchomość warto zobaczyć i kupić. Zapraszamy. Więcej zdjęć w biurze. Polecamy.
MIESZKANIA DO WYNAJĘCIA woj: podkarpackie, DĘBICA
woj: podkarpackie, okolice Dębicy 60 m2 Cena: 150000 zł
Cena: 700 zł
Do wynajęcia mieszkanie na ul. Głowackiego 2 pokojowe, kuchnia, łazienka i WC. W kuchni szafki, duży pokój meblościanka, ława, w mniejszym regał, w łazience wanna. Na podłogach panele. Polecamy!!!
DZIAŁKI I GRUNTY NA SPRZEDAŻ woj: podkarpackie, Brzeżnica 1500 m2 Cena: 25500 zł Cena za metr: 1700 zł
DOMY NA SPRZEDAŻ
Typ zabudowy: Dom wolnostojący Forma własności: własność
Do sprzedania mały dom murowany ok.60m2, na działce 36 ar, w Zawadzie 8 km od Dębicy. Dom ma dwa pokoje, jeden duży, ustawny, a drugi mniejszy i ma dodatkowe pomieszczenie na garderobę lub na trzeci mały pokoik. Dom stoi na bardzo ładnej, widokowej działce, z której wytyczona jest również 7 arowa działka budowlana. Dojazd do domu jest droga asfaltową a tylko w niewielkiej części utwardzoną. Nieruchomość niedroga, ciekawa, zachęcamy do oglądnięcia.
Do sprzedania działka budowlana 15 arów w Brzeżnicy.
woj: podkarpackie, Dębica 1150 m2 Cena: 69000 zł Cena za metr: 6000 zł Do sprzedania działka budowlana 11,5 ar w Dębicy na ul. Świętosława. Działka ma warunki zabudowy. Prąd na działce, gaz i kanalizacja w drodze obok działki. Dojazd drogą utwardzoną. Cena 6000zł za ar.
woj: podkarpackie, Dębica 1100 m2 Cena: 93500 zł Cena za metr: 8500 zł Dębica. Do sprzedania dwie działki budowlane po 11 arów, posiadają warunki zabudowy, uzbrojone, płaskie, w kształcie prostokąta, o wymiarach 31mx35m, druga o wymiarach 30mx 37m. Bardzo dobra lokalizacja. Możliwość kupna dwóch działek razem. Cena do negocjacji. Polecamy!!!
woj;podkarpackie, Dębica 1200 m2 Cena: 72000 zł
woj: podkarpackie, Korzeniów 57 m2 Cena: 148200 zł
Cena za metr: 6000 zł
Cena za metr: 2600 zł Do sprzedania działka rolno-budowlana o powierzchni 57 ar w Korzeniowie. Wymiary działki to 160mx 36m. Dojazd drogą utwardzoną, ładna okolica, w sąsiedztwie domków jednorodzinnych, media w sąsiedztwie. Polecamy!!!
Do sprzedania działka budowlana 12 ar w Dębicy na ul. Świętosława. Działka ma warunki zabudowy. Prąd na działce, gaz i kanalizacja w drodze obok działki. Dojazd drogą utwardzoną. Cena 6000zł za ar.
woj: podkarpackie, Brzeżnica 40 m2 Cena: 100000 zł Cena za metr: 2500 zł Do sprzedania działka budowlana 40 ar w Brzeżnicy. Działka płaska w okolicy domków jednorodzinnych, media w sąsiedztwie, atrakcyjna lokalizacja. Polecamy!!!!
P
rzyjemność na dwóch kółkach
Czy jest to szybki sposób na uzyskanie silnych emocji, czy po prostu jazda po mieście? Dla niektórych BMX to styl z jakim wiąże się ich życie, dla innych sposób na poradzenie sobie z codziennymi trudnościami. Jedno jest pewne, wszystkich tych ludzi łączy jedna pasja – jazda na BMX’ach!
BMX (motocross rowerowy) po raz pierwszy pojawił się na początku lat 70 w Kalifornii. Nie odniósł jednak wówczas dużego sukcesu, ale już w latach 80 pociągnął za sobą rzeszę zwolenników. Mężczyźni i kobiety uprawiający ten sport nie pragną szybkości i błota, tak jak np. riderzy MTB. Wolą oni suche miejsca. Bynajmniej nie oznacza to, że jest to sport rekreacyjny, bowiem jazda na BMX’ach jest zaliczana do sportów ekstremalnych. Liczne kontuzje oraz upadki nie są obce amatorom, a nawet
doświadczonym zawodnikom. Jazdę na BMX dzieli się na poszczególne dyscypliny: dirt, street oraz vert. Dirt polega na skakaniu po wcześniej wykopanych “hopkach”. Są to specjalne skocznie pozwalające na długie i wysokie skoki. Vert to jazda na dużej rampie. Street polega na jeżdżeniu po mieście w poszukiwaniu czegoś na czym można wykonywać triki. Jazda na skateparkach jest powszechnie znana, polega na wykonywaniu sztuczek na specjalnych konstrukcjach do tego przeznaczo-
nych. Można tam nie tylko uczyć się trików , ale także poznawać nowych ludzi, oraz uciekać od otaczającej nas rzeczywistości. Taki skatepark mamy także w Dębicy. Nie jest on co prawda wyposażony w nowoczesne elementy pozwalające na naukę skomplikowanych ewolucji, ale mogą uczyć się na nim niedoświadczeni bikerzy, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z jazdą. Dyscyplina ta rozwija się w Polce od niedawna, ale już zyskała wielu zwolenników, także w Dębicy.
Na naszych ulicach oraz parkingach nie zależnie od pory roku i pogody można spotkać coraz więcej młodych ludzi próbujących swoich sił w tej dyscyplinie. Powstają liczne portale oraz fora internetowe poświęcone BMX’om. Organizowane są również zawody. Cieszy fakt, iż w Dębicy taka forma spędzania wolnego czasu jest coraz popularniejsza, a młodzi ludzie mają alternatywne zajęcie.
Fot. A.Piecuch
Adrian „Piecynio” Piecuch , 19 – nasto letni mieszkaniec Dębicy. Na BMX’ie jeździ już 3 lata, jak sam przyznaje jest to dla niego lekarstwo na nudę oraz możliwość poznania nowych oraz interesujących ludzi.
Fot. A.Piecuch
Fot. A.Piecuch
Fot. A.Piecuch
Karolina Kucharska: Dlaczego wybrałeś akurat jazdę na BMX’ie ? Adrian Piecuch: Hm, jednym z powodów były przypadkowo napotkane filmiki w internecie. Duży wpływ na to ze wybrałem właśnie BMXa wywarli koledzy z ekipy Daro i Magu - to właśnie oni wciągnęli mnie w ten sport.
zystwie. Dzięki temu, że jeździmy mamy możliwość poznawania ludzi z innych miast.
KK: Ile czasu spędzacie trenując? AP: Ostatnio bardzo rzadko, ale wcześniej trenowaliśmy codziennie, zdarzało się, że nawet po 5h.
KK: Ten sport wymaga wiele poświęceń, warto? AP: No tak, trzeba poświęcić sporo czasu i zdrowia. Moim zdaniem warto, zawsze czeka nas jakaś nagroda. Nowy trik, satysfakcja , to jest chyba najważniejsze.
KK: Więc można powiedzieć, że to miłość? AP: Miłość nie, ale pasja , zajawka , styl życia. KK: Trenujecie w jakimś określonym celu? AP: Przede wszystkim trenujemy dla siebie, podnosimy sobie nawzajem poprzeczkę, jest to także forma spędzania czasu w dobrym towar-
KK: A zatem z jazdą wiążesz swoją przyszłość? AP: Chciałbym , niestety w Polsce jest się bardzo trudno wybić.
KK: Ale kontuzje nie są Ci chyba obce? AP: No nie. Już parę razy odwiedziłem dębicki szpital. KK: Jakie plany na 2011 r. ? AP: Jeżeli chodzi o BMX to złożenie czegoś nowego i opanowanie trików które nie wychodziły w 2010 r.
P
oezja
Dorota Mazur
m
oje ciało oddycha pospiesznie zmęczone pustką codziennych czynności uparcie wraca do chwil już zastygłych do ciebie gdzie się kończy pamięć a zaczyna rzeczywistość moje ciało jak bezpański pies błądzi coraz bardziej zdumione.. coraz bardziej niczyje..
o
ddycham wczorajszym dniem kołyszę myśli o dalekich podróżach a wiatr je unosi jak okręty moje szepty moja tęsknota za tobą..
m p
rzejrzeć się w tobie jak w zwierciadle nie łatwo gorzkie półprawdy wypowiedziane o nas samych w środku ciszy boleśnie kłującej ucho roztapiam się kropla po kropli
j
iędzy słońcem a mgłą zawieszona wśród nagłych niepewności drżąca jak osika mam tylko złamane na wpół życie koślawe smutne a miedzy tobą i mną gdzie zabrakło miłości jest cisza
uż pózno wciąż zasnąć nie mogę obok cicho przechodzą myśli smutne,zagubione tak bardzo jeszcze niedojrzałe by mogły zamieszkać w tobie
02-11-2010 W gospodzie pod dobrym Duchem - Zaduszki z Janem Pawlem II. Dębica, Plac Solidarności.
KALENDARZ
04-11-2010 Danuta Borowiecka wystąpi 4 listopada podczas koncertu dedykowanemu animatorom, działaczom i pracownikom kultury, który odbędzie się w Domu Kultury Śnieżka. Borowiecka przedstawi monodram zatytułowany Kłania się PRL wg prozy Stefanii Grodzieńskiej. Początek spektaklu godz. 17. 05-11-2010 Wernisaż wystawy rzeźby: Hanna Maria Ograbisz - Krawiec. Dębica, Galeria Sztuki MOK.
06-11-2010 Gabriela Machowska i Piotr Kopietz, czyli Machowska & Kopietz Duo, wystąpią w sobotę 6 listopada w Domu Kultury Śnieżka. W ich wykonaniu usłyszeć będzie można m.in. francuskie musette, słynne walce muzyki klasycznej i filmowej oraz utwory Fryderyka Chopina. Początek koncertu o godz. 18, bilety w cenie 10 zł do nabycia w DK Śnieżka.
06-11-2010 Zaduszki jazzowe w DK Śnieżka.
06-11-2010 Otwarcie Pino Music Cafe przy ul. Kolejowej. Na żywo zagra zespół Mambo.
09-11-2010 Otwarcie Aquaparku w Dębicy. Bicze wodne, sztuczna fala, wodospad ze ścianą wspinaczkową i wiele innych atrakcji będzie do dyspozycji użytkowników Aquaparku w Dębicy.
11-11-2010 Janusz Radek, wokalista i aktor teatralnych inscenizacji muzycznych 11 listopada o godz. 19 wystąpi w Domu Kultury Mors.
12-11-2010 O godzinie 19:00 w Parafii Miłosierdzia Bożego przy ul. Mickiewicza 2 odbędzie się koncert zespołu Stare Dobre Małżeństwo.
15-11-2010 Raven i grupa Street Zone zapraszają zainteresowanych łamaniem praw grawitacji na zajęcia z Free Runnig’u. Spotkanie organizacyjne odbędzie się 15 listopada o godz. 18.30 w DK Mors. 19-11-2010 Spektakle: Wyspa Skarbów, Szewczyk Dratewka, Dziady. Dębica, DK Mors.
18/19-11-2010 Powiatowy Konkurs Poezji Religijnej. Dębica, DK Śnieżka.
20-11-2010 Grupa Happysad wystąpi w sobotę 20 listopada o godz. 19 w Klubie Muzycznym Meduza.
25-11-2010 Spektakl: Baśń o Królowej Śniegu. Dębica, DK Mors .
27-11-2010 Koncert cecyliański. Dębica, Kościół pw. Św. Ducha
Chcesz być na bieżąco z wydarzeniami w Naszym mieście - odwiedź nas na facebook’u.
facebook.com/citylifemagazine
IFE
MAGAZINE
ity
Jeśli masz ciekawe pomysły, Twoją pasją jest pisanie lub fotografia. Dołącz do Nas!
ity
IFE
redakcja@citylife.org.pl MAGAZINE