Columbia marzec 2009

Page 1

Budując lepszy świat CARL A. ANDERSON, NAJWYŻSZY RYCERZ ZAKONU

Bliźni pomaga bliźniemu w potrzebie

WRAZ Z POGŁĘBIANIEM się kryzysu gospodarczego i występowaniem coraz większych trudności na rynku pracy, jest rzeczą naturalą, iż wielu z nas ma poczucie bezsilności w obliczu bezdusznych sił rynkowych, które wydają się być poza naszą kontrolą. Jednak w okresie, który wielu ekspertów uważa za najgorszy kryzys światowy od czasów Wielkiej Depresji, jest coś, co możemy zrobić, żeby sobie pomóc zanim jeszcze zostanie uchwalony pakiet bodźców gospodarczych i ustabilizuje się sytuacja na giełdzie. Możemy podać bliźniemu w potrzebie pomocną dłoń — może to być ktoś z naszej parafii, rodzina mieszkająca na tej samej ulicy, może to być zbieranie żywności i ubrań dla ubogich w naszym sąsiedztwie. Nawet jeśli nie dysponujemy żadnymi dodatkowymi funduszami na działalność charytatywną, prawie każdy może znaleźć dodatkowe kilka minut dziennie, czy też godzinę tygodniowo, na prace społeczne. Czyniąc to będziemy postępować w myśl słów papieża Benedykta XVI, który w swej encyklice „Deus Caritas Est” (Bóg jest miłością) mówi: „Miłość — caritas — zawsze będzie konieczna, również w najbardziej sprawiedliwej społeczności. Nie ma takiego sprawiedliwego porządku państwowego, który mógłby sprawić, że posługa miłości byłaby zbędna”. Chciwość — jedna z najgorszych cech ludzkiej natury — doprowadziła nas do tego kryzysu. Teraz potrzeba naszej najlepszej cechy — hojności

— by się z niego wydostać. W ewangeliach mowa jest o tym, że będziemy sądzeni za to, jak traktujemy najsłabszych wśród nas. W sytuacji, w której coraz więcej ludzi traci pracę, coraz więcej rodzin będzie potrzebowało naszej pomocy. Niewątpliwie, biorąc pod uwagę naszą wiarę chrześcijańską i bogate tradycje działalności charytatywnej Rycerzy Kolumba od momentu powstania Zakonu, jesteśmy w stanie poprawić codzienny byt jednostek i rodzin. Jest to wzór pomocy bliźniemu, będący tematem sponsorowanej przez Rycerzy Kolumba konferencji na temat pracy wolontarystycznej, która odbyła się w Nowym Jorku 27 lutego. Przedstawiciele szeregu różnorodnych organizacji charytatywnych dyskutowali nad rozwiązaniem unikalnych problemów dnia dzisiejszego. Zadeklarowali również potrzebę współpracy między sobą i z władzami by zażegnać trudną sytuację, występującą w naszych lokalnych społecznościach. Jednak przesłanie tej konferencji pozostanie tylko w sferze deklaracji jeżli nie poprzemy go działaniem milionów ludzi, w tym Rycerzy Kolumba, na rzecz pomocy znajdującym się w potrzebie. Nasze lokalne rady, zintegrowane z lokalnymi parafiami i społecznościami, znane są z oddolnych projektów specjalnie dostosowanych do potrzeb indywidualnych. Dlatego odpowiadając na apel o pomoc wystarczy byśmy zwiększyli zakres tego co robiliśmy do tej pory jako jednostki i

rady, włączając w tę pracę więcej mężczyzn i ich rodzin aby sprostać rosnącym wokół nas potrzebom Musimy również bardziej aktywnie szukać tych, którzy potrzebują naszej pomocy. Oznacza to ściślejszą współpracę rad i parafii. Wyobraźmy sobie, że każdej niedzieli w tysiącach kościołów katolickich, przy których działają Rycerze, parafianie byliby informowani o programach pomocy społecznej oferowanych przez Zakon. Zwielokrotniłoby to możliwości poświęcenia naszego czasu i umiejętności, podniosłoby na duchu tych, którzy zmagają się z losem i doprowadziło do umocnienia wspólnoty i wiary. Na Wall Street, osobiste decyzje podyktowane chciwością i żądzą uzyskania jak największych korzyści osobistych będą długo pamiętane jako przyczyny obecnego kryzysu finansowego. Teraz my z Ulicy Głównej (Main Street) musimy podjąć osobiste dezcyzje dotyczące dobra naszych bliźnich. Pracujmy razem na rzecz ducha wolontaryzmu, który będzie symbolem odnowy naszego narodu tak, by stał się prawdziwą wspólnotą, w której bliźni pomaga bliźniemu. Jeśli to uczynimy, zbudujemy podstawę odnowy ekonomicznej i otrzymamy nowy, silny moralny kompas przyszłości naszego społeczeństwa. Vivat Jesus!

COLUMBIA/MARZEC 2009


Uczyć się wiary, żyć w wierze

Misterium Paschalne Liturgia świętego Tygodnia jest przypomnieniem Męki Pańskiej, śmierci i zmartwychwstania BISKUP WILLIAM E. LORI, NAJWYŻSZY KAPELAN

K

iedy byłem studentem w seminariponieważ „czynił siebie równym Bogu” um duchownym nasz profesor (Kompendium, 113-114; J 5,18). Chrystus w głębi zdawał sobie sprawę z tego, że napominał mnie i moich kolegów ma oddać swe życie w odkupieńczej żeby nie oddzielalać elementów miłości. składowych Misterium Paschalnego Paradoksalnie, Jezus stanął przed Jezusa, które obejmuje Jego mękę, śmierć, zmartwychwstanie i uwielbienie. swomi oskarżycielami jako wypełnienie prawa Mojżeszowego, jako nowy Podkreślał, że wydarzenia te stanowią Mojżesz, który objawił ostateczny sens nierozerwalną całość i znajdują się w tego prawa i proroków. centrum wiary chrześcijańskiej Jako Syn Boży, który stał się (Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego, 112). człowiekiem, Jezus był wypełnieniem Aby zrozumieć co oznacza „misteriobietnic danych ludzkości przez Boga. um paschalne”, zajrzyjmy do Starego Jednak Bóg wypełnił swe obietnice w tak Testamentu. Słowo „pascha” zdumiewający sposób, że Trzynasty z serii pochodzi z hebrajskiego i Jezusa uważano za wykładów Najwyższego oznacza zarówno „omijać” jak i Kapelana Biskupa bluźniercę a nie Zbawiciela „przejść”. W 12. rozdziale (Kompendium, 116). Williama E. Lori o Księgi Wyjścia, opowiadającej o kształtowaniu wiary Nie można jednak dotyczy pytań 112-126 przypisywać odpowiedzialdramatycznym wyjściu Izraelitów z Egiptu, czytamy, że Kompendium ności za śmierć Jezusa Katechizmu Kościoła Bóg poraził śmiercią pierworod- Katolickiego. Poprzed- jedynie tym, którzy z histonych synów rodzin egipskich, a nie artykuły można rycznego punktu widzenia anioł Pana ominął domy oznac- znaleźć w archiwum byli jej sprawcami. Każdy zone krwią paschalnego baran- witryny internetowej człowiek jest grzesznikiem www.kofc.org. ka, zachowując je od śmierci. i Chrystus umarł za nasze Izraelici dokonali wówczas grzechy. Jako chrześcijanie, niezwykle trudnego przejścia z niewoli którzy doświadczyli miłości Chrystusa, do wolności. Obchody tego święta są dla jesteśmy winni w większym stopniu nich nie tylko przypomnieniem histopopadając w grzech (Kompendium, 117). Jednocześnie jesteśmy poruszeni rycznego wydarzenia ale również żywym poświęceniem Ojca, który zesłał nam symbolem. swego Syna (Kompendium, 118). Jak Pierwsza “Pascha” oznacza ostatemówi św. Jan: „W tym przejawia się czne oczyszczenie z grzechów. Jezus miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga ale Chrystus, Baranek Boży, został złożony że On sam nas umiłował i posłał swego w ofierze jako nasza Pascha (1 Kor 5,7). Syna jako ofiarę przebłagalną za nasze Zjednoczeni z Chrystusem w chrzcie jesteśmy wyzwoleni od grzechu i śmierci grzechy” (1 J 4,10). Św. Paweł dodaje: „Bóg zaś okazuje nam swoją miłość przez i powołani do wiecznego życia. to, że Chrystus umarł za nas, gdy byliśmy jeszcze grzesznikami” (Rz 5,8). Czy to WYPEŁNIENIE PRAWA nie jest cel Inkarnacji? Człowieczeństwo Przyjmując misję naszego zbawienia Jezus wjechał do Jerozolimy wiedząc, że Jezusa stało się wolnym i doskonałym narzędziem Jego Boskiej miłości, która będzie oskarżony o odziałanie przeciw pragnie zbawienia ludzi. prawu Mojżesza i o świętokradztwo,

Jeżli ważne jest nie oddzielanie wydarzeń misterium paschalnego, równie ważne powinno być nie oddzielanie misterium paschalnego od reszty życia Jezusa. „Pragnienie wypełnienia zamysłu miłości odkupieńczej Ojca ożywia całe życie Jezusa” (Kompendium, 119). Jezus, Syn Boży, wypełnił swoją misję ogłaszając królestwo, potwierdzając swoje nauki cudami a następnie przyjmując na siebie nasze grzechy. Doświadczając śmierci objawia nam nasze wyobcowanie od Boga i alienację całej ludzkości. Zmartwychwstając, nie tylko ukazał nam drogę pojednania, ale pozwolił na tę drogę wstąpić. A stało się to dzięki „miłości Bożej rozlanej w naszych sercach przez Ducha Świętego, który został nam dany” (Rz 5,5). Tak oto powinniśmy zrozumieć to wielkie dzieło zbawienia, które obchodzimy podczas Wielkiego Tygodnia. MIŁOŚĆ „AŻ DO KOŃCA”

W Wielki Czwartek jesteśmy w pewnym sensie obecni przy stole Chrystusa i Apostołów. W przeddzień męki Jezus uprzedza dobrowolne ofiarowanie swoiego życia podczas Ostatniej Wieczerzy (Kompendium, 120). Biorąc chleb i wino mówi: „To jest Ciało moje, które za was będzie wydane” (Łk 22,19). „To jest moja krew....która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów” (Mt 26,28). Nie jest to bynajmniej sentymentalny gest. Gdy Jezus dadaje: „To czyńcie na moją pamiątkę”, każe Apostołom zapamiętać nie tylko to, co uczynił podczas Ostatniej Wieczerzy, ale również by powtarzali to samo misterium miłości (patrz Dz 2,42). Dlatego też św. Paweł naucza: „Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie” (1 Kor 11,26). To są początki Mszy w w w. ko f c .o r g


świętej i stanu duchownego, które Chrystus dał nam „w noc przed śmiercią”. Liturgia świętego Tygodnia z niezwykłą łatwością przenosi nas z wieczernika do ogrodu, gdzie Jezus „zgadza się w swojej ludzkiej woli,by wypełniła się wola Ojca: aby nas zbawić, zgadza się ponieść nasze grzechy w swoim ciele, stawszy się posłusznym aż do śmierci” (Kompendium, 121, Flp 2,8). Agonia Jezusa, tak jak całe jego męczeństwo i śmierć, ukazują tajemnicę bezbożności i ogrom naszych grzechów (2 Tes 2,7). Patrząc na śmierć „twórcy życia”, nie wolno nam zgadzać się z trywializowaaniem grzechu, tak powszechnym w naszych czasach.

Katolicy Miesiąca

Biorąc na siebie nasze grzechy, Jezus Baranek Boży oddał swoje życie Ojcu. Jego Ojciec nie żądał śmierci własnego Syna dla oczyszczenia nas z grzechów. Posłuszeństwo Jezusa jest raczej kluczem do naszego pogodzenia z Bogiem i z tymi, którzy ucierpieli wskutek naszych grzechów. Patrząc na ukrzyżownego zdajemy sobie sprawę jak daleko Bóg posunął się w swojej miłości by nas zbawić. To jest to, co św. Jan nazywa „miłowaniem do końca” (J 13,1). Oddając swoje życie by wypełnić zbawczą wolę Ojca, Jezus daje światu miłość pojednawczą, która ma stać się naszą miłością. Powołuje nas do wzięcia swojego krzyża i utożsamienia się z jego

ofiarą miłości w radościach i cieprpieniach życia (Kompendium, 122-123). W Wielki Piątek podczas czytania Ewangelii wg. św. Jana opisującej mękę Pańską, powinniśmy otworzyć nasze serca z wdzięczności. Widzimy we krwi i wodzie wypływającej z przebitego boku Chrystusa sakramentalne życie Kościoła. Czuwamy wraz z Maryją u stóp Krzyża, i radujemy się gdy Chrystus daje nam Ją jako naszą Matkę poprzez Apostoła Jana. Jezus doświadczył prawdziwej śmierci i prawdziwego złożenia do grobu. I tak przeżywając Misterium Paschalne nasz smutek po śmierci Chrystusa przeradza się w radość z jego Zmartwychwstania (Kompendium, 126). ■

pobożny i oddany nauce Kazimierz nigdy nie interesował się życiem dworskim. Ubierał się skromnie, spędzał długie godziny na modlitwie i pokucie. Królewicz Kazimierz nie spełniał pokładanych w nim nadziei, jednak posłuszny woli ojca wyruszył na Węgry by zasiąść na tronie tego kraju. Kiedy stało się jasne, że rządy królewicza nie przynoszą spodziewanych efektów, Kazmierz opuścił

Węgry w niesławie. Mimo to nie załamał się i z zapałem powrócił do swego skromnego trybu życia. Św. Kazimierz W 1481 roku objął na trzy (1458 – 1484) lata tron w Polsce, podczas gdy jego ojciec wyjechał na Wspomnienie: 4 Marca Litwę w sprawach wagi państwowej. Choć rządy w. Kazimierz urodził Kazimierza uważano za się 3 października rozważne i sprawiedliwe, nie 1458 roku jako trzeci krył on zadowolenia, gdy po z trzynaściorga dzieci króla powrocie ojca mógł usunąć Kazimierza Jagiellończyka i się z życia publicznego. Elżbiety Rakuszanki, Św. Kazimierz zmarł 4 królowej Austrii. Niezwykle marca 1484 roku w drodze na Litwę i został pochowany w kaplicy św. Kazimierza w katedrze wileńskiej. Ze względu na jego oddanie Matce Boskiej, w grobowcu Ofiarowane w jedności z Papieżem Benedyktem XVI umieszczono tekst ulubionego hymnu królewicza, ➢➢ Ogólna — Aby we wszystkich krajach świata bardziej ceniono i „Omni die dic Mariae” uznawano rolę kobiet. (Każdego Dnia Sław Maryję). Hymn ten, pomimo, że nie ➢➢ Misyjna — Aby biskupi, kapłani, osoby konsekrowane i wierni świeccy w Chińskiej był jego autorstwa, przez Republice Ludowej, w duchu listu skierowanego do nich przez Papieża Benedykta XVI wiele stuleci znany był jako starali się być znakiem i narzędziem jedności, komunii i pokoju. „Hymn św. Kazimierza”. Dla Rycerzy Kolumba św. DUCHOWY PLAN DZIAŁANIA Kazimierz jest przykładem oddanego przywódcy, który Poszczenie nie pragnął władzy za oszczenie jest częścią triumwiratu okresu Wielkiego Postu, na który składają się: post, wszelką cenę. Wezwany do modlitwa i dawanie jałmużny. Poszczenie, zdaniem św. Tomasza z Akwinu, ma potrójny spełnienia swego cel: 1. ująć w karby żądze ciała, ponieważ nasza zdolność do kochania czystym sercem królewskiego obowiązku, rośnie w miarę praktykowania samodyscypliny 2. ułatwić kontemplację rzeczywistości wyższego uczynił to w sposób rzędu, ponieważ odrzucając ociężałość spowodowaną brakiem wstrzemięźliwości w pokarmach i rozważny i rozsądny. Nie napojach potrafimy łatwiej nawiązać kontakt z tym co Boskie i wreszcie 3. Chrześcijanin pości starał się o należne mu przyby zadośćuczynić za grzechy, dając sercu skruchę i pokorę. wileje lecz powrócił do życia w miłości i modlitwie.

Ś

Intencje Modlitewne Ojca Świętego

P

POPE: CNS PHOTO/ALESSIA PIERDOMENICO, REUTERS ST. CASIMIR: PAINTING BY DANIEL SCHULTZ (1670); FRANCISCAN CHURCH, KRAKOW

COLUMBIA/MARZEC 2009


ROZMOWA COLUMBII

„Będziecie Moimi Świadkami” Wywiad o życiu Arcybiskupa Kazimierza Majdańskiego przygotowany przez redakcję miesięcznika „Columbia”

W

W 1939 r., podczas studiów na seminarium we Włocławku, Arcybiskup Kazimierz J. Majdański (1916–2007) został aresztowany a następnie więziony przez niemal cały okres trwania II Wojny Światowej. W nasistowskich obozach koncentracyjnych w Sachsenhausen i Dachau był poddany zbrodniczym, pseudo-medycznym doświadczeniom, był głodzony i niemalże umarł na tyfus. Jego kapłańska droga była później usłana lekcjami o wierze, przebaczeniu, ludzkiej godności i głównej roli rodziny. W książce „Będziecie moimi świadkami”, Arcybiskup Majdański podlicza swój czas przeżyty w obozach i wiarę innych zakonników i księży, z których znaczna część nie przeżyła. Książka oryginalnie została wydana po polsku w 1987 r. a następnie przetłumaczona na włoski, hiszpański, niemiecki i francuski. Długo oczekiwana wersja angielska „Square One” została wydana w zeszłym miesiącu. Wydanie to zawiera wstęp napisany przez Najwyższego Rycerza Carla A. Andersona.

Ksiądz Jarosław Szymczak jest profesorem Instytutu Studiów nad Rodziną w Łomiankach pod Warszawą. Ks. Szymczak pracował wraz z Arcybiskupem Majdańskim przez 19 lat. Jest on również członkiem Rady nr 14002 im. Najświetszej Rodziny. Columbia rozmawiała z ks. Szymczakiem o życiu Arcybiskupa i jego wyznaniach.

Historii nie powinniśmy zapominać, gdyż „narody, które tracą pamięć, giną”.

Columbia: Na początku książki „Będziecie moimi świadkami”, arcybiskup Kazimierz Majdański tłumaczy, dlaczego podjął się tego trudnego zadania dedykując swoją książkę: „świad-

kom, na których świadectwo patrzyłem”. Z jakim świadectwem wiary zetknął się ks. Majdański w czasie swojego pobytu w obozie koncentracyjnym? Ks. Szymczak: Spójrzmy najpierw na okoliczności, w jakich to się działo. Czym były hitlerowskie obozy koncentracyjne? Więzień był człowiekiem, który tracił wszystkie ludzkie prawa. Stawał się tylko numerem. Był skazany na morderczą pracę i wiele tortur, które prowadzić miały ostatecznie do śmierci. Na bramie obozowej widniał napis: „praca da ci wolność”, ale po przekroczeniu tej bramy więzień słyszał: „Stąd wyjście jest tylko jedno: przez komin krematorium”. Ks. Arcybiskup Majdański został aresztowany jako kleryk seminarium duchownego we Włocławku wkrótce po rozpoczęciu wojny i niemal do jej końca przebywał w hitlerowskich więzieniach i obozach koncentracyjnych: Sachsenhausen i Dachau, gdzie został poddany zbrodniczym doświadczeniom pseudomedycznym. w w w. ko f c .o r g


W swoich wspomnieniach pisze przede wszystkim o świadectwie wiary polskich księży, wśród których przebywał. Byli oni w sposób szczególny prześladowani przez obozowych władców, byli też przez nich ściśle izolowani od pozostałych więźniów. Kim byli ci świadkowie, o których czytamy w książce? Byli zwykłymi ludźmi, wycieńczonymi głodem i ciężką pracą, upokarzanymi, bitymi, żyjącymi w ciągłym zagrożeniu życia, odczuwającymi jakże często lęk. Bywali też w różny sposób kuszeni. Oprawcy proponowali im wolność za cenę wyrzeczenia się kapłaństwa, niekiedy za cenę zdrady swojej Ojczyzny. Żaden z nich nie uległ tej propozycji. Niektórzy byli zmuszani do znieważenia krzyża czy różańca — woleli oddać życie. Byli zwykłymi ludźmi, mającymi swoje słabości, a przecież najważniejszy był dla nich Chrystus, Jego starali się naśladować. Z Niego czerpali siłę, by zachować swoje człowieczeństwo, godność w tak nieludzkich warunkach. Wymieńmy choćby niektórych. Kleryk Tadeusz Dulny był pełen pogody, niósł pociechę innym, opiekował się starszym kapłanem, próbując ratować go przed głodową śmiercią. Sam umarł z głodu i wycieńczenia. Pewien skromny wiejski proboszcz, umierając wyszeptał: „Oddaję życie za moich parafian...” Ks. Biskup Michał Kozal jako biskup był szczególnie dręczony i upokarzany, pozostał spokojny, troszczył się o innych, wiedział też, że sam z obozu nie wyjdzie, bo prosił na modlitwie Boga, by przyjął ofiarę jego życia za Kościół i Polskę. Ks. Edward Grzymała, pobity do krwi za głoszenie swoim współbraciom słowa Bożego, powiedział: „To zaszczyt dla imienia Jezusa zniewagę cierpieć” (por. Dz 5, 41). Ks. Stefan Frelichowski niósł pomoc chorym na tyfus plamisty, a zaraziwszy się od nich — zmarł. To tylko niektórzy. Było ich wielu. Wielu jest już ogłoszonych błogosławionymi. W jakim stopniu nazistowski rząd niszczył polskie duchowieństwo i traktował Kościół katolicki, jako zagrożenie dla swojej władzy? Arcybiskup Majdański nieraz zwracał uwagę na to, że nikt go w chwili aresztowania 7 listopada 1939 r. nie pytał

Arcybiskup Kazimierz Majdański wraz z Papieżem Janem Pawłem II. Zaprzyjaźnili się gdy byli księżmi i profesorami seminarium w Polsce. To Jan Paweł II nakłonił Arcybiskupa Majdańskiego do napisania „Będziecie moimi świadkami”.

nawet o imię i nazwisko. I tak było z wszystkimi wtedy aresztowanymi w Seminarium Włocławskim profesorami i alumnami. Personalia spisywano dopiero w więzieniu. Co było powodem aresztowania? — Sutanna, jako znak przynależności do polskiego duchowieństwa katolickiego. To może nas dziwi, ale naprawdę wystarczyła sutanna — jako powód aresztowania i wielu udręk, które miały doprowadzić do śmierci. „Kościół katolicki w Polsce doznał w okresie II wojny światowej ogromnych strat osobowych. Przed 1 września 1939 r. liczba księży diecezjalnych wynosiła 10 017 osób. Z ilości tej blisko dwadzieścia procent kapłanów poniosło śmierć w więzieniach, egzekucjach lub obozach koncentracyjnych. Trzydzieści procent zostało dotkniętych represjami okupanta. Ogółem lata wojny wyeliminowały prawie pięćdziesiąt procent księży z pracy duszpasterskiej. Do tego doliczyć trzeba ofiary, jakie poniósł kler zakonny [...]. Tragizm sytuacji pogłębiał fakt, iż w znacznej części ginęli ludzie w sile wieku, najbardziej zaawansowani w twórczej pracy”. W czasach, kiedy te wydarzenia są już tylko zapomnianą historią, jaki związek z obecną rzeczywistością ma książka arcybiskupa?

Historii nie powinniśmy zapominać, gdyż „narody, które tracą pamięć, giną”. Doszło zresztą w tym zapomnieniu do niewytłumaczalnego zjawiska: Przecież Polska została we wrześniu 1939 r. napadnięta zbrojnie z dwóch stron: od Zachodu i od Wschodu, W czasie wojny straciła kilka milionów obywateli, wielu z nich zginęło w hitlerowskich obozach koncentracyjnych. Jak to jest możliwe, że dziś coraz ktoś pisze o „polskich obozach koncentracyjnych”. To jest nie tylko nieznajomość historii, ale jej świadome zakłamywanie. Nie zadośćuczyniono nam ogromu krzywd wojennych i powojennych, a teraz usiłuje się nam wmawiać, że to my krzywdziliśmy. Jak to jest możliwe? To dotyczyć może historii każdego narodu — zawsze nam może grozić manipulacja, zakłamanie. A na nich nie da się budować przyszłości. A raczej łatwo może grozić nam, że powrócą dawne totalitaryzmy, może jeszcze w gorszym wydaniu. Ks. Arcybiskup wielokrotnie powtarzał za Janem Pawłem II, że dziś świat stał się areną bitwy o życie. Uczulał na to, że „trwa obecnie w Polsce i w wielu krajach dyskusja nad przykazaniem: «Nie zabijaj!» Głosuje się więc nad tym, czy Boże przykazanie obowiązuje, a jeżeli tak, to w jakim zakresie. Skąd się to bierze? COLUMBIA/MARZEC 2009


„Aby słowa „nigdy więcej” nabrały trwałego i prawdziwego znaczenia, wszystkich nas powinien motywować przykład miłosierdzia i wybaczenia, zgodny ze świadectwem Arcybiskupa Majdańskiego”. Ze wstępu Najwyższego Rycerza Carla A. Andersona w angielskim wydaniu książki Arcybiskupa Kazimierza Majdańskiego You Shall Be My Witnesses: Lessons Beyond Dachau (Będziecie moimi świadkami) Skąd się biorą zastrzeżenia, niejasności i tworzenie wyjątków w zakresie Prawa Bożego? Dzieje się tak, bo człowiek własny autorytet postawił ponad autorytetem Boga. I tak mając usta pełne słów o «demokracji» i wyznając hasła Rewolucji Francuskiej: «Wolność, równość i braterstwo» — dzieli ludzi na tych, którzy mają prawo do życia i na tych, którzy tego prawa nie mają. Odnosi się to zwłaszcza do człowieka słabego na początku jego prenatalnego życia i do człowieka słabego, bo wyczerpanego już trudami życia, starego i schorowanego”. W Dachau, ks. Majdański był poddany nieludzkim pseudo-medycznym eksperymentom i był świadkiem śmierci wielu przyjaciół. Mimo to był w stanie przebaczyć swoim oprawcom. Jak to jest możliwe? Myślę, że sam na to pytanie by odpowiedział: A jak bym mógł nie przebaczyć? W czasie prezentacji francuskiego wydania książki na spotkaniu zorganizowanym przez wydawcę w Paryżu, Ksiądz Arcybiskup słyszał przede wszystkim jedno pytanie: jak można przebaczyć? jak ksiądz mógł przebaczyć? Wspominał o tym niekiedy, wydaje się, że zaskoczyło go to, że ta kwestia okazała się dla jego rozmówców tak trudna. Tymczasem przebaczenie było prostą konsekwencją jego wiary, miłości do Boga, codziennej modlitwy „Ojcze nasz”, w której powtarzamy słowa: „I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”; było konsekwencją wpatrzenia się w Ukrzyżowanego Chrystusa, wołającego do Ojca: „Odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią”.

Po wyzwoleniu obozu i otrzymaniu święceń kapłańskich ks. Majdański został przez swojego biskupa skierowany na studia, najpierw jednak wymagał leczenia sanatoryjnego, by móc choć trochę odzyskać siły po obozowych ciężkich przeżyciach (głód, mordercza praca, pseudo-medyczne doświadczenia i tyfus plamisty, z którego ledwie ocalał). W sanatorium katechizował chore dzieci, a wkrótce okazało się, że jest potrzebny kapłan władający językiem niemieckim, by móc posługiwać jeńcom niemieckim, używanym do rozminowywania wybrzeży nad Kanałem la Manche. Ks. Majdański więc służył im, spowiadał. Tuż po obozie! Widać, jak wewnętrznie prawdziwa była jego postawa przebaczenia. Objawiła się ona też w czasie procesu w Monachium w 1975 roku, gdy sądzono szefa stacji doświadczalnej w Dachau, dra Schütza. Biskup Majdański w przerwie podszedł do swego oprawcy i podał mu rękę, mówiąc: „Przecież możemy sobie spojrzeć w oczy”. Ten długo nie chciał puścić jego ręki i szeptał: „Robiłem mniej, niż musiałem”.

Przebaczenie było prostą konsekwencją jego wiary, miłości do Boga, codziennej modlitwy. Ks. Arcybiskup wiele czynił dla prawdziwego pojednania polskoniemieckiego. Doceniły to władze

Obchody 25 rocznicy wyzwolenia obozu w Dachau , Kalisz, Polska, 29 kwietnia 1970.

niemieckie, przyznając mu w 1991 r. najwyższej odznaczenie niemieckie przyznawane obcokrajowcom: Wielki Krzyż Zasługi z Gwiazdą (Das grosse Verdienstkreuz mit Stern des Verdienstordens der Bundesrepublik Deutschland). Arcybiskup Majdański żył współcześnie z papieżem Janem Pawłem II i był jego przyjacielem. W jaki sposób obydwaj oddziaływali na siebie wzajemnie? Czy widzi ksiądz jakieś podobieństwa w ich myśli i podejściu do świata? Obaj byli ludźmi modlitwy, wielkiego zawierzenia Panu Bogu i wielkiej pracy, a także wielkiej troski o małżeństwo i rodzinę, o życie każdego człowieka. Tak, byli przyjaciółmi — od lat kapłańskiej młodości, gdy jakby przypadkowo spotkali się w Paryżu, a potem w Polsce jako teolodzy moraliści troszczyli się o właściwe przygotowanie przyszłych kapłanów jako duszpasterzy rodzin. Gdy Karol Wojtyła został Papieżem, zaprosił Biskupa Majdańskiego do współpracy w organizowaniu Synodu Biskupów o rodzinie w roku 1980. Warto wspomnieć, że to właśnie Jan Paweł II przyczynił się do spisania wspomnień obozowych przez Ks. w w w. ko f c .o r g


Arcybiskupa. Zapewne bez jego inspiracji książka „Będziecie moimi świadkami” by nie powstała. Arcybiskup Majdański oprócz Instytutu Świętej Rodziny poświęconemu życiu konsekrowanemu świeckich, założył pierwszą instytucję akademicką poświęconą rodzinie i ślubował naśladować św. Józefa, jako opiekuna rodziny. Co wpłynęło na to, że arcybiskup specjalnie zajął się rodziną i małżeństwem w swoim nauczaniu i posłudze duszpasterskiej? Obóz Dachau został wyzwolony 29 kwietnia 1945 r., jak się okazuje, w przededniu planowanej jego całkowitej zagłady. Tydzień wcześniej, 22 kwietnia, pozostali jeszcze przy życiu duchowni polscy, zawierzyli swoje ocalenie św. Józefowi. W swoim akcie zawierzenia wyrazili przyrzeczenie swojej troski jako duszpasterzy o rodzinę. Ten fakt, jak i całe doświadczenie obozowe — zrozumienie, że by przeciwdziałać cywilizacji śmierci, zniszczeniu i upodleniu przez nią człowieka, trzeba ratować rodzinę — na pewno wpłynęło na ukierunkowanie całej posługi duszpasterskiej i naukowej Ks. Arcybiskupa. Nie bez znaczenia był też wpływ jednego ze starszych braci (Ks. Arcybiskup był trzynastym dzieckiem swoich rodziców), Walentego Majdańskiego, człowieka świeckiego, nauczyciela, pisarza, bardzo żarliwie zaangażowanego w sprawy obrony życia i rodziny. Ks. Arcybiskup założył pierwszy w świecie Instytut zajmujący się studiami nad rodziną, który to Instytut stał się inspiracją dla podobnych placówek naukowych w świecie, m.in. dla Instytutu rzymskiego. Założyciel Instytutu był przekonany, że pomóc rodzinie dziś skutecznie można tylko w oparciu o bardzo solidne przygotowanie, o znajomość pełnej prawdy o tym, czym małżeństwo i rodzina ze swej natury jest, że trzeba więc najpierw ocalić prawdę o rodzinie. Rodzina jest sobą w pełni, jeśli jest wierna Bożemu zamysłowi, temu, co Stwórca wpisał w jej naturę od początku. Pan Bóg odwołał go z tej ziemi 29 kwietnia 2007 r., to znaczy dokładnie w rocznicę wyzwolenia obozu i zarazem rocznicę powstania Instytutu Studiów nad Rodziną. ■

Biskup Majdański wraz ze studentami Instytutu nad Rodziną w Łomiankach, Polska • Niemiecki napis na bramie obozu koncentracyjnego głosi: „Praca czyni wolnym” • Tablica pamiątkowa umieszczona na zewnętrznej ścianie kaplicy Śmiertelnego Lęku Chrystusa w Dachau. Napisy po polsku, angielsku, francusku i niemiecku głoszą: „Tu w Dachau co trzeci zamęczony był Polakiem, co drugi z więzionych tu księży polskich złożył ofiarę z życia. Ich świętą pamięć czczą księża polscy — współwięźniowie”. • Spotkanie w Centrum Rodziny w Wisełce na Wybrzeżu Bałtyckim

COLUMBIA/MARZEC 2009


RYCERZE

W

AKCJI

Sprawozdania z działalności Rad, Zgromadzeń i Kół Giermków Kolumba

aka. Zebrano 5000 dolarów na fundusz stypendialny Rady i na pomoc dla chłopca chorego na raka. Spotkania z weteranami Członkowie Rady nr. 12866 im. św. Teresy odwiedzają Centrum Medyczne dla Weteranów im. Michaela E. DeBakey cztery razy do roku. Rycerze spotykają się z weteranami i towarzyszą im we Mszy św. Rada wspiera również szpital finansowo.

Członkowie Rady nr. 8831 im. ojca Williama J. Donnelly w Dartmouth w kanadyjskiej prowincji Nova Scotia pracują przy wykończeniu tarasu w domu Philipa Ngui, członka Rady. Rycerze przez ponad dwa tygodnie pracowali przy budowie tarasu dla Philipa Ngui, który doznał udaru mózgu i ma sparaliżowaną jedną stronę ciała.

Budując kulturę życia Kiedy członkowie Koła nr. 2040 im. msgr. Roberta M. Nolana w Keller w Teksasie dowiedzieli się o Funduszu na Rzecz Kultury życia działającym przy Zakonie Rycerzy Kolumba, postanowili zebrać od każdego członka po 3 dolary a uzyskaną sumę wysłać do Rady Najwyższej Zakonu. Zebrane 165

David Swint i Tom Burne z Rady nr. 12905 im. św. Marguerite D’Youville w Lawrenceville w stanie Georgia sprawdzają grila podczas sponsorowanego przez Radę konkursu na najlepszą potrawę z rusztu. Do wzięcia udziału w konkursie zaproszono inne okoliczne Rady. Zmaganiom kulinarnym przyglądało sią ponad 100 osób.

dolarów będzie wykorzystane w krajach gdzie Zakon prowadzi działalność wspierającą kulturę życia, rodzinę i małżeństwo. Turniej golfa Członkowie Rady nr. 3600 im. msgr. Johna F. Callahana w West Hartford w stanie Connecticut wzięli udział w turnieju golfa zorganizowanym przez Szkołę im. św. Tomasza Apostoła. Turniej ten to jedna z większych imprez podczas których zbierane są fundusze na działalność szkoły. Rycerze za udział w turnieju przekazali na fundusz 1400 dolarów. Krucyfiksy Rada nr. 6911 w Massapequa Park w stanie Nowy Jork przekazała 19 nowy krucyfiksów szkole im. Naszej Pani z Lourdes. Noc w kasynie Rada nr. 12092 im. św. Judy w Blackwood w stanie New Jersey zorganizowała w lokalnej parafii nocne kasyno połączone z obiadem na którym podano pieczonego prosi-

Charytatywny spacer Rada nr. 7654 im. Ojca Benito Rixnera w Pinamalayan na filipińskiej wyspie Luzon zorganizowała charytatywny spacer podczas którego zebrano 1500 pesos dla uczniów z ubogich rodzin. Burza z gołoledzią Członkowie Rady nr. 12819 im. św. Józefa w Norman w stanie Oklahoma zorganizowali ekipę do usuwania zniszczeń spowodowanych gwałtowną burzą z gołoledzią, która nawiedziła ten stan. Rycerze usunęli zwalone drzewa z terenu parafii i okolicznych dróg, tak by parafianie mogli wziąć udział we mszy i oddać dzieci do przedszkola. Książki dla parafii Rada nr. 5219 im. św. Jana Bosco w Tisdale w kanadyjskiej prowincji Saskatchewan ofiarowali szereg nowych książek do parafialnej biblioteki.

>Nowo dostępne! Wskazówki jak wysłać sprawozdania do działu „Rycerze w akcji” są teraz dostępne po polsku. Wskazówki można znaleźć na stronie www.kofc.org.

w w w. ko f c .o r g


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.