DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 3
Magdalena Zakrzewska
Dr
Tupot Mew Jak zaliczyć dołek z klasą?
Jarosław Kulbat
Czy Twoje zdjęcie profilowe kłamie?
Design
- jesienne trendy
Pielęgnacja po lecie!
25
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 4
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 5
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 6
C.H. Klif Gdynia, Al. Zwycięstwa 256 • www.splendido-klif.pl • tel. 58 690 45 60 • www.facebook.com/celinklif
Nowy Mercedes-Benz Klasy S Coupé.
A Daimler Brand
To tutaj uroda spotyka się z siłą. Porywająca sylwetka zachwyca dynamiką i proporcjami. S Coupé to arcydzieło nowoczesnej inżynierii i ucieleśnienie motoryzacyjnych marzeń. Piękny, sportowy design daje przedsmak gorących emocji i wyśrubowanych osiągnięć. www.mercedes-benz.pl
Klasa S 500 4MATIC – zużycie paliwa (średnio) – 9,7 l/100 km, emisja CO2 (średnio) – 226 g/km.
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 7
Gran Performer.
BMG Goworowski Sp. z o.o.
Gdynia, ul. Łużycka 9, tel.: 58 660 49 49 • Gdańsk, ul. Elbląska 81, tel.: 58 322 22 22 • Bolesławice, ul. Słupska 6, tel.: 59 848 70 70
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 8
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 9
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 10
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 11
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 12
Jeden z pięciu autoryzowanych salonów w Polsce
D.H.U BATORY Gdynia, ul. 10 lutego 11 tel: 58 661 81 92
Autoryzowany salon marki Cartier DOM ZDROJOWY / SHERATON Sopot, ul. Powstańców Warszawy 6 tel: 58 736 55 13
Gdynia, ul. Starowiejska 21 tel: 58 620 74 69 Sopot, ul. Grunawldzka 33 tel: 58 551 08 11
opticalchristex.pl
sklep.opticalchristex.pl
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 13
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 14
RANGE ROVER EVOQUE Gotowy na każde wyzwanie
JLR GDAŃSK
ul. Abrahama 5, Gdańsk 80-307
58 554 00 15 jlrgdansk.landrover.pl Emisja CO2 dla Range Rover Evoque 2.0 Si4 (g/km) 181 Srednie zuzycie paliwa w cyklu mieszanym 10,3 l/100km
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 15
- równowaga na pograniczu załamania nerwowego
Każdy musi przez to przejść. Wcześniej czy później. To inicjacja do dorosłego życia, w której chodzi o to, żeby przyjąć odpowiedzialność za swoje decyzje i ponieść wynikające z tych decyzji konsekwencje. Także te gorzkie i bolesne. A może zwłaszcza te. T: JAROSŁAW KULBAT
I zazwyczaj dajemy radę, ogarniamy, mierzymy się z tymi konsekwencjami. Czasem jednak wyzwania, jakie przynosi życie okazują się zbyt duże, albo jest ich zbyt wiele. Czasem jesteśmy w gorszej formie i wyzwania, którym zazwyczaj dajemy radę, są w stanie przelać kielich goryczy. Równowaga miedzy tym, co w naszym życiu dobre, a tym, co złe zostaje zaburzona. Zaliczamy wtedy doła, kieszonkową depresję, mamy poczucie, że świat wali się nam na głowę i nie ma dokąd uciec. Masakra, kaszana, sajgon czy co tam jeszcze. Prawie wszyscy zaczynamy wtedy biadolić. Niektórzy z nas pogrążają się dodatkowo w rozpaczy, inni przechodzą do ofensywy, jeszcze inni, zamiast przeciwstawiać się falom negatywnych emocji, uczą się na nich surfować. I ta ostatnia grupa wydaje się najciekawsza. W każdym razie najbardziej inspirująca. Przysłuchiwałem się ostatnio ciekawej dyskusji, w której kilka osób (mocno doświadczonych życiowo) dzieliło się ze sobą sposobami na przezwyciężenie lub przynajmniej kontrolowanie tego stanu. Stanu, w którym masz wrażenie, że tracisz grunt pod nogami, osuwasz się w mrok albo balansujesz na krawędzi. Jak zwał, tak zwał. Wiadomo z grubsza, o co chodzi. I co wtedy? Nie porównuj się z innymi… porównuj się z samym sobą Źródłem rozczarowania, żalu czy smutku jest często rozbieżność pomiędzy naszymi osiągnięciami a tym, co, jak sądzimy, powinniśmy czy chcielibyśmy osiągnąć. Zadziwiająco często punktem odniesienia w ocenieniu własnych działań czy osiągnięć są działania i osiągnięcia innych ludzi. Inspirowanie się osiągnięciami innych samo w sobie nie jest złe, warto jednak pamiętać, że mamy skłonność do przeceniania znaczenia zalet innych ludzi w wyjaśnianiu ich sukcesów. Poza tym, nie zapominajmy, że sukcesy bohaterów masowej wyobraźni jawią się nam często w formie mocno podretuszowanej przez samych bohaterów. Porównywanie się z samym sobą sprawia, że punkt odniesienia w ocenie swo-
ich aktualnych działań staje się bardziej realistyczny. Łatwiej wtedy o odnoszenie sukcesów, a i stosunek do porażek zmienia się nieco, bo: a) zdajemy sobie sprawę z przyczyn porażki, b) doceniamy znaczenie sytuacji dla poniesionej porażki. Okaż szacunek sobie, a inni zaczną szanować ciebie Gdy przyglądamy się swoim porażkom we właściwej (własnej) perspektywie zazwyczaj tracą nieco ze swego dramatyzmu. Stracą jeszcze bardziej, gdy uznamy, że mamy prawo do błędów. Bo niby dlaczego nie mamy mieć takiego prawa. Błędów nie popełnia w końcu tylko ten, kto nic nie robi. A ten, kto podejmuje wyzwania, musi liczyć się z tym, że coś pójdzie nie tak. I teraz kluczowego znaczenia nabiera to, jak wykorzystamy wiedzę o swoich błędach. Czy będziemy w stanie wyciągnąć z niej wnioski na przyszłość? Czy staną się podstawą diagnozy deficytów kompetencji czy wytrwałości, które w przyszłości będzie można nadrobić albo zmniejszyć ich znaczenie. Konstruktywnemu wykorzystaniu własnych porażek może i powinno towarzyszyć wybaczenie ich sobie. Korzyści z wybaczenia sobie błędów zazwyczaj są wymierne i natychmiastowe. To uczucie ulgi, która wypiera negatywne emocje związane z odniesioną porażką. Poza tym pozwala łatwiej nam wtedy dostrzec możliwości zmiany na lepsze, zwiększa gotowość i motywację do zmiany (Breines i Chen, 2012). Gdy będziesz zadowolony z siebie i nie będziesz porównywał się, ani rywalizował z nikim, inni ludzie zaczną cię szanować.
tywnych emocji. Wybaczenie innym doprowadzi do tego, że poczujesz się lepiej i zaczniesz też inaczej myśleć (McCullough i Witvliet, 2002). I może wpadniesz wtedy na to, że… Nie warto uzależniać swojego sukcesu od innych ludzi. Licz tylko na siebie! Inni ludzie mogą nam pomagać osiągać sukcesy na różne sposoby. I nie sposób zaprzeczyć, że takie sukcesy przyniosą nam radość. Problemy pojawiają się jednak dość szybko wtedy, gdy we wspólnym dążeniu do celu odniesiemy porażkę. W takich sytuacjach pojawia się dość naturalna tendencja do obwiniania innych za własne niepowodzenia. Jakby nie patrzeć, wychodzi nam, że to my staraliśmy się bardziej czy popełniliśmy mniej błędów. Może warto w tym miejscu przypomnieć, że takie przekonania nie zawsze odzwierciedlają prawdę. W każdym razie, przypisywaniu innym odpowiedzialności za własne niepowodzenia może towarzyszyć całe spektrum negatywnych emocji, które pojawią się w relacjach z innymi. Tak czy inaczej nie warto. Licz tylko na siebie. Jeśli inni pomogą, masz powód, żeby im za to podziękować. Jeśli przegrasz angażując wszystkie siły i przy wsparciu życzliwych ludzi, będziesz miał dowód na to, że następnym razem trzeba będzie postarać się dużo bardziej. Albo wybierać bardziej realistyczne cele. Nie żałuj I tyle! Nie trać nadziei. Nie tylko dlatego, że nadzieja umiera ostatnia. Jest przynajmniej kilka powodów, żeby mieć nadzieję i dbać o nią nawet w chwilach kryzysu.
Nie szukaj rewanżu Jeśli będziesz w stanie wybaczyć sobie, będziesz też w stanie wybaczyć innym. Zwłaszcza tym, którzy są źródłem twojego cierpienia. Zemsta nie smakuje najlepiej na zimno, zemsta w ogóle nie smakuje i odbija się czkawką. Sprawia, że trwamy w gniewie, że wciąż myślimy o tym, co nas złego spotkało. Dążenie do zemsty utrzymuje nasze zaangażowanie w konflikt, które samo w sobie jest źródłem nega-
Jarosław Kulbat psycholog, konsultant i trener, wykładowca SWPS Wrocław.
Do czytania Breines, J. G., & Chen, S. (2012). Self-compassion increases self-improvement motivation. Personality and Social Psychology Bulletin, 38(9), 1133-1143. McCullough, M.E., & Witvliet, C.V. (2002). The psychology of forgiveness. In Snyder, C.R. & Lopez, S.J. (Eds.) The Handbook of Positive Psychology (pp. 446-458). New York, USA: Oxford University Press
[ CELEBUJEMY ] DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 16
Jak zaliczyć dołek z klasą
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 17
[ CELEBUJEMY ] DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 18
Komunikacja – prosta w teorii, w praktyce często prowadzi do konfliktów, agresji, niezrozumienia a niekiedy do mniejszych lub większych tragedii. O co ci chodzi? Pytamy, gdy okazuje się, że ktoś powiedział coś, co my zrozumieliśmy opacznie. Interpretacja rodzi komplikacje. Kody komunikacji, źle odkodowane tworzą iluzję zrozumienia, w rzeczywistości zamazują klarowny przekaz. Z komunikacją jest jak z oddychaniem. Wychodzimy często z założenia, że skoro robimy to całe życie, to po prostu potrafimy to robić. Owszem – potrafimy, ale często nie do końca dobrze. Nie mówiąc już o tym, że do mistrzostwa daleka droga. Ale są dobre wieści – tak jak można poprawić technikę oddechu, tak samo można trenować komunikację.
T: PIOTR BUCKI
O co Ci chodzi? Dlaczego warto nad nią pracować? Bo to najbardziej podstawowe narzędzie budujące relacje. W komunikacji nie chodzi o to, co się mówi, ale o to, co się chce dzięki temu osiągnąć. Nie mówię tu o psychomanipulacji, podłych zabiegach rodem z instytutu psychotroniki, ale o celach, które chcemy osiągać. Budować relacje, zmieniając innych, zmieniając rzeczywistość, lub po prostu chcąc skłonić kogoś, żeby zrobił coś, na czym nam zależy. Jeśli potrafimy to robić, to super – bywają i w tej materii samorodne talenty. Często jednak, jeśli nie zawsze, nad komunikacją warto pracować. Na początek trzy podstawowe pytania Z czego wynikają najczęstsze problemu w komunikacji?
Jak to możliwe, że proces w najprostszym układzie składający się z dwóch komunikujących ze sobą ludzi polegający na wymianie informacji, tak często zawodzi? Dlaczego tak często nie wiemy o co chodzi drugiej osobie? Zawodzi nas przede wszystkim przekonanie, że mówić potrafimy, skoro mówimy. Odwołam się znów do porównania z oddychaniem. Oddychamy, więc potrafimy oddychać. Prawda jednak jest taka, że 90% ludzi źle oddycha i prawie tyle samo źle komunikuje. Ale w obu przypadkach można te statystyki znacznie poprawić. Komunikacja najczęściej nie wypala, bo nie wiemy jaka za nią naprawdę stoi motywacja. I nie chodzi mi wcale o odbiorcę komunikatu. To NADAWCA bardzo często nie wie o co mu
chodzi i nie wie DLACZEGO mówi. To właśnie to pytanie DLACZEGO powinno być podstawowym, które zadamy sobie zanim coś wygłosimy, zanim napiszemy maila, albo zanim wystukamy na naszym Smartfonie słodką wiadomość. DLACZEGO to nasza motywacja, powód dla którego rozpoczynamy komunikację i cel, który chcemy osiągnąć. Czasem uświadomiona, jak w przypadku najprostszych komunikatów, a czasem nie, kiedy to komunikat werbalny nie do końca pokrywa się z naszymi intencjami. Intencjami, które mogą przybrać nawet formę biernej agresji. Mówimy coś, bo chcemy kogoś zranić, wkurzyć, testować wytrzymałość. A gdy zapytać nas o naszą deklarowaną intencję, to nigdy tego nie przyznamy. To właśnie
w tych sytuacjach komunikacja najczęściej zawodzi. Siedzisz z ukochaną osobą w domu, czujesz, że powietrze jest tak ciężkie, a atmosfera tak gęsta, że można ją kroić nożem, pytasz, „czy coś się stało” i słyszysz w odpowiedzi… „wszystko ok”. Wiesz, że tak prawdopodobnie nie jest, bo to „ok” brzmi jak warknięcie kapo w obozie koncentracyjnym, ale skoro kolejne próby wyciągnięcia prawdy spełzają na niczym, w zasadzie możesz przyjąć, że wszystko „jest ok”. Często radzimy coś drugiej osobie, deklaratywnie wskazując chęć pomocy – w rzeczywistości jednak raczej po to, by skrytykować jej wysiłki w jakiejś dziedzinie. Komunikacja (nie tylko u polityków), to dziedzina, w której bardzo często to, co deklarowane mija
© lassedesignen
się z tą rzeczywistą motywacją, która stoi za słowami. Kiedy jednak ustalimy już jaki jest cel naszej komunikacji i będziemy przy tym szczerzy, czyli znamy odpowiedź na pytanie DLACZEGO, wato zadać sobie pytanie JAK. To ono właśnie determinuje sposób mówienia, to jakim kanałem będziemy się porozumiewać, czy lepiej wybrać list w butelce, maila, gołębia pocztowego, czy też może rozmowę twarzą w twarz. Na samym końcu jest pytanie CO, czyli to jakie słowa, gesty i obrazy zostaną użyte. Kolejność pytań nie jest przypadkowa – dlaczego, jak, co, a nie na odwrót. Tymczasem większość osób wie, co mówi, część potrafi nazwać to jak to robi, a już naprawdę niewiele wie i potrafi szczerze odpowiedzieć na pytanie DLACZEGO.
oferu jemy
• usługi fryzjerskie • usługi kosmetyczne
Godziny otwarcia: poniedziałek - piątek: 9.00 - 19.00 sobota: 9.00 - 14.00
re j e st r ac ja:
602 603 954
adre s : ul. Leśna 1
80-322 Gdańsk-Oliwa
Komunikacja to prosta gra, której zasady znamy wszyscy. Staramy się grać fair play, a jednak często faulujemy. Żeby nie przegrać, warto cały czas trenować. To nic nie kosztuje, a przynosi rewelacyjne efekty. Wielkim zyskiem, będzie samo to, że nikt nie będzie miał wątpliwości, „o co ci chodzi”.
Piotr Bucki
Wykładowca, trener, szkoleniowiec oraz gorący zwolennik psychologii pozytywnej i pracy metodą projektową
email: salonbelleza@wp.pl salonbellezagdansk
Co warto robić, aby proces przebiegał sprawnie? Stosować metody znane każdemu trenerowi w zakresie komunikacji. Klaryfikacja, to nic innego jak wyjaśnianie, doprecyzowywanie – polega na objaśnieniu właściwego komunikatu i upewnieniu się, że rozmówca go zrozumiał zgodnie z naszą intencją. Najlepiej, żeby było to zgodnie nie tylko z deklarowaną, ale z rzeczywistą intencją. Tu odpowiedzialność za szczerość i prawdę leży po stronie nadawcy komunikatu. Parafraza to nic innego jak powtórzenie własnymi słowami zasłyszanego komunikatu w taki sposób, by upewnić się, że dobrze go zrozumieliśmy. Ktoś mówi do nas „jesteś głupi”, a my mówimy, „jeśli dobrze zrozumiałem, uważasz, że jestem głupi”. Można też taki komunikat rozwinąć i poszerzyć o walor klaryfikacji i asertywnej komunikacji, „czy mam rozumieć, że jestem głupi, czy może to, co zrobiłem jest głupie”. Personalizacja komunikatów, to takie ich dobieranie, aby zapewnić jak najlepszą przejrzystość, dzięki dobieraniu takiego zasobu, jaki jest najbardziej dla odbiorcy przyjazny, zrozumiały i klarowny. W najbardziej łopatologicznym ujęciu chodzi o ten sam język – w rzeczywistości o taki zasób, symboli, kodów czy metafor, które są zrozumiałe.
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 19
Klaryfikacja, personalizacja i parafraza
[ CELEBUJEMY ] DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 20
Czy Twoje zdjęcie profilowe kłamie? Pierwsze wrażenie robimy tylko raz. Każdy, kto łudzi się, że jest inaczej powinien pogodzić się z faktem, że setki tysięcy lat ewolucji warunkują nas nieodwracalnie. Decyzję o tym, czy jest nam z kimś po drodze, czy nie podejmujemy natychmiastowo. Nasz „jaszczurczy mózg”, czyli najwcześniej na etapie ewolucji powstała struktura układu nerwowego daje o sobie znać za każdym razem kiedy patrzymy na twarz nowo poznanej osoby. Każdy z nas podejmuje decyzje i warunkuje swoje sądy o napotkanych ludziach w ten sam sposób. Tak rodzą się stereotypowe przekonania. Tak też działa tzw. efekt aureoli, który sprawia, że osobom urodziwym przypisujemy dobre cechy, zaś tym mniej pięknym, złe. Czy tak samo jest z ludźmi, których poznajemy online? Czy nasz mózg też podejmuje decyzje jak zakwalifikować każdego, kto kryje się pod zdjęciem profilowym na Facebooku, Linkedin czy serwisie randkowym? Gdzie w tym wszystkim racjonalnie podyktowane wybory? Czy online zawsze jesteśmy romantyczni, a nigdy rozważni?
T: PIOTR BUCKI
Badacze są zgodni – nasz mózg podejmuje natychmiastowe decyzje na podstawie mapowanych elementów, które znajduje w swoim polu widzenia. Tak rodzą się emocje – lęk, obrzydzenie, gniew, czy też radość. Tak też rodzi się pożądanie. Każdy kto jest szczery sam ze sobą, przyzna, że bardzo często oceniamy ludzi, których poznajemy online na podstawie zdjęcia profilowego (bądź innych zdjęć, do których mamy dostęp). Oczywiście, że mamy świadomość i na poziomie racjonalnym potrafimy sobie wytłumaczyć, że na zdjęcie profilowe wybieramy zazwyczaj to najlepsze – na którym wyglądamy atrakcyjnie. Racjonalna część mózgu zdaje się nam nieustannie przypominać, że świetny wygląd niektórych to najprawdopodobniej efekt różnych filtrów i kwestia dobrego oświetlenia. Część jest w stanie podejrzewać nawet użycie Photoshopa. Cóż z tego, jeśli to właśnie prymitywna część naszego mózgu, odpowiedzialna za emocje jako pierwsza podejmuje decyzje i jako pierwsza pozwala nam ocenić daną osobę. Pierwsze wrażenie to nie tylko mit. To zjawisko oparte na całym procesie postrzegania. Pierwsze wrażenie – nawet jeśli mylne – tworzy pewną ramę, w której zgodnie z zasadą konsekwencji nasz mózg będzie się starał wpisać resztę obrazu. Co ciekawe, ponieważ nie znosimy dysonansu poznawczego (czyli kiedy coś nie pasuje do postrzeganego wzorca), często staramy sami się przekonać, że białe jest czarne. Piękni mają łatwiej… nawet jeśli robią złe rzeczy. Wystarczy chociażby przyjrzeć się niespodziewanej karierze Jeremy Meeksa – przestępcy, w którym kocha się Ameryka. Zdaje się, że nie bez
przyczyny ta część mózgu, która odpowiada za to nosi miano… móżdżku. Okazuje się jednak, że pierwsze wrażenie nie tylko czasem jest mylne. Naukowcy z Princeton University, w badaniach przeprowadzonych pod kierunkiem psychologa Aleksandra Todorova, udowodnili, że kierowanie się nim, podczas oceny kogoś, kogo widzimy na zdjęciu profilowym, jest zawsze błędem. To, co myślimy o danej osobie, po kilku minutach oglądania jej zdjęcia, nie ma absolutnie pokrycia w rzeczywistości. Todorov i jego zespół przeprowadzili serię eksperymentów, aby pokazać jak łatwo dajemy się zwodzić, nawet jeśli na zdjęciu, które oglądamy widoczne są jedynie drobne zmiany. Jednak właśnie te zmiany mogą mieć wpływ na to, jak oceniamy całokształt osobowości osoby, na którą patrzymy. Todorov, który specjalizuje się w obszarze psychologii postrzegania i tego jaki wpływ mają pierwsze wrażenia na nasz odbiór rzeczywistości, przeprowadził badania, podczas których uczestnicy oglądali zdjęcia twarzy i mieli je ocenić pod kątem atrakcyjności, kompetencji, kreatywności, przebiegłości, ekstrawersji, okrucieństwa, wiarygodności i inteligencji. Wszystkie zdjęcia były wykonane w tym samym oświetleniu i warunkach, przy czym niektóre z nich pokazywały osoby z nieco zmienioną mimiką. Okazuje się, że nawet nieco zmieniony wyraz twarzy, bardzo rzutował na to jak oceniamy niemal wszystkie cechy danej osoby. I nie chodzi tylko o atrakcyjność. Okazuje się, że pierwsze wraże-
KAREN KARBO, CHESLEY MCLAREN
KSIĘGA STYLU COCO CHANEL
Współczesne spojrzenie na legendarną ikonę mody i praktyczny poradnik dla kobiet wszystkich pokoleń. Każda dziewczyna powinna mieć dwie cechy: klasę i urok. Coco Chanel urodziła się w 1883 roku w biednej rodzinie na południu Francji. Osierocona jako kilkuletnie dziecko przez
matkę i porzucona przez ojca, trafiła pod opiekę zakonnic, które nauczyły ją szyć. Na początku XX wieku pracując jako szansonistka w paryskich kawiarniach, w wolnych chwilach dla zabawy zaczęła szyć kapelusze. To był początek jej wielkiej kariery. Zagłębiając się w meandry zawikłanej biografii słynnej projektantki, Karen Karbo napisała inspirującą książkę o sprawach ponadczasowych – stylu, pasji, pieniądzach, sukcesie, kobiecości i życiu na własnych warunkach. www.wydawnictwoliterackie.pl
Pierwsze wrażenie – nawet jeśli mylne – tworzy pewną ramę, w której zgodnie z zasadą konsekwencji nasz mózg będzie się starał wpisać resztę obrazu. Co więc robić? Najprościej byłoby spotykać się tylko „na żywo”. Wszyscy jednak wiemy, że rozwoju technologii nie da się powstrzymać, a dostęp do profili setek ludzi pozwala nam bardzo często po prostu „rozszerzyć” skalę poszukiwań przyszłego partnera, czy partnerki, albo po prostu kandydatów na potencjalnych przyjaciół. Co jednak możemy zrobić, to zadbać o nasz własny wizerunek w sieci i pokazać… całą prawdę o sobie. No może prawie całą. Badacze dowiedli, że jeśli deklarujemy się jako singiel, warto zadbać o to, żebyśmy na naszym zdjęciu profilowym byli… sami. Co prawda obecność innych atrakcyjnych osób w naszym towarzystwie (również na zdjęciach) może przydawać nam blasku i wpływać na nasze postrzeganie, jako osoby pożądanej, ale w umyśle osoby przeglądającej nasze zdjęcie może zapalić się lampka – uwaga niebezpieczeństwo. Warto też pomyśleć o kontekście, w którym się fotografujemy. Zwłaszcza jeśli chodzi o nasze zdjęcie. Każdy obraz zawiera w sobie potencjał emocjonalny. Potencjał, który nasz mózg odczytuje i dopisuje od razu swoją interpretację. Swoją wersję wydarzeń. Dlatego też warto zadbać, żeby zdjęcie profilowe rzeczywiście wyrażało nas samych. I żeby było ponadczasowe. Nawet jeśli w jakimś szalonym widzie zdecydowaliśmy się na selfie z dzióbkiem, to oszczędźmy światu tych atrakcji i postarajmy się o zdjęcie, które naprawdę mówi o nas więcej, niż to, że potrafimy używać aparatu i lustra… Zwłaszcza jeśli w lustrze poza nami dumnie odbija się rolka papieru toaletowego i środki czystości. Zdjęcie nie powie może całej prawdy o nas, ale niech mówi o nas tylko tyle, ile chcielibyśmy, żeby wyczytał ktoś, na kim być może za jakiś czas będzie nam naprawdę zależało.
Zaginiona dziewczyna, mroczna tajemnica sprzed lat i zmowa milczenia mieszkańców miasteczka Palokaski. Tutaj każdy chce coś ukryć, każdy może być mordercą. Mia dobiega czterdziestki. Do niedawna pracowała w policji jako ekspertka od internetu, ale postanowiła zmienić swoje życie - wraca do swojego dawnego liceum i zostaje szkolnym psychologiem. Początek roku szkolnego nie jest jednak taki, jaki sobie wymarzyła. Cała szkoła przeżywa nagłe zaginięcie Laury Anderson. Dla Mii to więcej niż wstrząs.
J.K. JOHANSSON
LAURA
Fińskie Twin Peaks, czyli co się stało z Laurą Anderson?
[ CELEBUJEMY ] DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 21
nia były zupełnie inne, nawet jeśli pokazywano zdjęcie dokładnie tej samej osoby, ale z nieco inną mimiką. W innym eksperymencie, zmienną był kontekst, w którym dana osoba była przedstawiana na zdjęciu. Tym razem uczestnicy mieli wskazać na osoby, które ich zdaniem powinny ubiegać się o wysokie stanowisko w polityce. Wszyscy wskazywali na zdjęcia, w których kontekst mógł wskazywać na kompetencje kandydata do pełnienia takich obowiązków. W obu badaniach mierzono także czas, potrzebny badanemu do podjęcia decyzji na temat osobowości danej osoby, widocznej na zdjęciu. Okazuje się, że nie potrzebujemy wiele czasu, żeby wyrobić sobie zdanie na temat drugiego człowieka. Pierwsze mocne preferencje dotyczące poszczególnych obrazów pojawiają się już w ułamku sekundy. To pokazuje tylko, jak bardzo nasz mózg wierzy, w to, co widzi i na tej podstawie wyciąga wnioski. Oczywiście, ten mechanizm powstawał przez setki tysięcy lat. Oczywiście, możemy starać się przezwyciężyć naszą naturę i nie wyciągać „pochopnych wniosków”, racjonalizując nasze spostrzeżenia, ale tak naprawdę bardzo trudno nam się przed tym uchronić.
www.wydawnictwoliterackie.pl
www.harmonia.edu.pl
ZABAWA Z SYLABAMI
„Zabawa z sylabami” to zestaw ćwiczeń usprawniających technikę i tempo czytania, opartych na materiale obrazkowo-sylabowym. Ćwiczenia przeznaczone są dla dzieci 6-letnich i uczniów klas I–III kształcenia zintegrowanego, którzy rozpoczęli naukę czytania, a opanowanie tej umiejętności sprawia im wiele problemów.
www.harmonia.edu.pl
To pytanie z pewnością zadaje sobie nie jeden rodzic czy nauczyciel. Wśród nich znajdziemy zarówno entuzjastycznie nastawionych zwolenników, jak i zagorzałych przeciwników. Ci pierwsi podkreślać będą niewątpliwe zalety takie jak: przygotowanie dziecka do nauki czytania w szkole i ułatwienie mu startu w pierwszej klasie. Drudzy stwierdzą, że wiek przedszkolny to czas na zabawę, a na aktywności tak wymagające, jak czytanie przyjdzie jeszcze czas.
T: MAGDALENA SROKA
Osobiście konsekwentnie uczę przedszkolaki czytania już od dłuższego czasu. Doświadczenie pozwala mi podważyć argumenty przeciwników, jakoby czytanie było dla maluchów aktywnością zbyt wymagającą i zabierało im czas, który powinny poświęcić zabawie. Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że przy odrobinie wysiłku ze strony dorosłych, czytanie może stać się dla przedszkolaków fantastyczną zabawą. Trudno opisać malującą się na twarzach dzieci radość i dumę, kiedy są w stanie rozpoznać pierwsze słowa i zdania. Ucząc dzieci czytać otwieramy przed nimi świat, który do tej pory, w ich oczach, dostępny był tylko dla dorosłych. Tak więc podobnie jak dziewczynki uwielbiają zakładać należące do mamy czy starszej siostry buty na obcasie – czują się wtedy „dorośle”, tak zasadniczo wszystkie przedszkolaki kochają naukę czytania. Jeżeli więc dzieciom sprawia to przyjemność i niejednokrotnie same się o to upominają, trudno zgodzić się z przeciwnikami, którzy często wspominają o „zabieraniu dzieciństwa”. Warto podkreślić, że przy obecnym rozwoju wiedzy na temat specyfiki wieku przedszkolnego i ogromnych możliwości dzieci w tym wieku, stwierdzenia tego typu wydają się być irracjonalne. Jak więc zacząć uczyć dziecko czytania?
• Na sporych rozmiarów kartonikach wydrukuj bliskie dziecku wyrazy takie jak: mama, tata, imię dziecka, babcia, dziadek, imię ulubionej maskotki itp. Ważne jest, by wyrazy zapisane były prostą czcionką np. Century Gothic. Następnie pokazuj dziecku kartoniki, powtarzając zapisane na nich słowa. Zdziwisz się, jak szybko twoje dziecko nauczy się je rozpoznawać. • Wyrazy możesz powtarzać na różne sposoby: głośno, szeptem, śpiewając, naśladując gruby męski głos lub cieniutki głosik dziecka. Niech maluch powtarza słowa w ten sam sposób. • Kiedy twoja pociecha pozna już pewien zasób słów możesz wydrukować je w różnych rozmiarach lub kolorach i poprosić o utworzenie grup zawierających te same wyrazy. • Dla zaawansowanych przedszkolaków możemy wydrukować wyrazy zapisane różnymi czcionkami i podobnie jak w ćwiczeniu drugim, poprosić o połączenie ich w grupy.
ABECADŁO DO PUDEŁKA WPADŁO
litery podstawowe Abecadło do pudełka wpadło jest pomocą dydaktyczną do nauki liter oraz czytania metodą sylabową i pisania. Przeznaczone jest dla starszych przedszkolaków oraz uczniów młodszych klas, a także dla tych wszystkich, którym nauka literek sprawia trudności.
www.harmonia.edu.pl
[ CELEBUJEMY ] DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 22
Czy warto uczyć przedszkolaka czytać?
Życzę powodzenia ! Magdalena Sroka NaukaDomowa.pl
ELEMENTARZ OBRAZKOWY
do ćwiczeń językowo-słuchowych
Istnieje nie jedna metoda nauki czytania dla przedszkolaków. W ostatnim czasie ogromną popularnością cieszy się metoda Czytania Globalnego Glenna Domana. Oto kilka ćwiczeń zainspirowanych tą metodą:
Elementarz obrazkowy przeznaczony jest dla dzieci 5–6-letnich, które przygotowują się do czytania i pisania. Głównym zadaniem publikacji jest rozwijanie świadomości językowej dziecka, a zwłaszcza świadomości fonologicznej, poprzez wykonywanie prostych ćwiczeń słuchowo-językowych na materiale sylabowym.
Jeszcze nie tak dawno temu sama myśl o zatrudnieniu niani była często powodem niemiłych uwag ze strony bliskich – kto z nas nie słyszał, że dziecko powinno spędzać czas z matką, ewentualnie z babcią, a nie z obcą osobą? O różnicach między powierzeniem dziecku babci a niani pisałam już jakiś czas temu. Dzisiaj na tapetę trafia inny temat, który teraz często wznieca równie dużo kontrowersji, co kiedyś zatrudnianie niani. Ten temat to facet-niania.
Operacja nocnik – kolejna porażka
T: MIARIANNA MEHRING-STEINBORN
www.nianiatrojmiasto.pl
Pamiętacie dosyć stary już film „Pan Niania” z wrestlerem Hulkiem Hoganem? Albo troszkę świeższy „Pacyfikator” z mówiącym niesamowicie niskim głosem Vinem Dieslem? Fabuła podobna – nietypowe zlecenie, silny facet dostaje zadanie opieki nad dziećmi, stereotypowo na początku mu nie wychodzi, ale potem okazuje się, że świetnie sobie radzą z tym trudnym zadaniem. Bo przecież to jest genialne! Na pierwszy rzut oka – męska opiekunka to prawie same plusy. Mężczyźni są silniejsi fizycznie od kobiet, a każda mama wie, ile siły czasem potrzeba, by pobawić się z dzieckiem. Liczne przypadki zaangażowanych ojców dowodzą, że faceci potrafią również przewijać pieluszki, gotować obiadki czy prać ciuszki w odpowiedniej temperaturze. Jeśli dziećmi są chłopaki, plusy zaczynają się mnożyć – często podobne zainteresowania czy wspólne uprawianie sportu powodują, że chłopcy mocno się zaprzyjaźniają i zaczynają traktować Pana Niania jak świetnego wujka, który i piłkę z nimi pokopie, i samochodzikami się pobawi, i podczas zabawy w ogródku przeczołga się pod przeszkodą. Ciężko o nianie-kobiety, które w ten sposób bawiłyby się z dziećmi. Dlaczego więc tak rzadko spotyka się męskie nianie? Pierwsza przeszkoda to przeświadczenie, że kobiety lepiej radzą sobie z dziećmi. To takie proste, ewolucyjne wykształcone przez wiele pierwotnych lat podejście – kobieta do dzieci, facet po mięso. Taki mechanizm pozwalał nam, homo sapiens, przez wieki się rozwijać, ale chyba wszyscy się zgodzą, że czasy tak jednoznacznego podziału prac minęły. Obowiązki domowe również się zmieniły – już nie tylko kobieta w domu gotuje, sprząta czy… właśnie zaj-
muje się dziećmi! Kiedyś męskich niań po prostu nie było, bo nie mieli gdzie, ani kiedy nauczyć się opieki nad dziećmi. Proste. Teraz sytuacja wygląda inaczej – w niektórych rodzinach to facetowi lepiej idzie opieka nad dziećmi i nie ma w tym ani nic złego, ani dziwnego. Pomimo to, do niedawna męska niania była bardzo niepopularnym zawodem. Badania pokazują jednak, że wszystko zmieniło się wraz z kryzysem ekonomicznym, kiedy na rynku pracy pojawili się mężczyźni nie tylko potrafiący świetnie zająć się dziećmi, ale często także wykształceni – pedagodzy, nauczyciele czy trenerzy rozwoju osobistego. Często osoby takie na chwilę, dosłownie na przeczekanie decydowały się zostawać opiekunem do dzieci i… tak już zostawały. Bo przecież praca z dziećmi i możliwość poświęcania się im i obserwowania ich rozwoju potrafi być fascynująca. Przecież tak naprawdę to jest właśnie najważniejsze – rozwój maluchów i ich więź z osobą, z którą spędzają dużo czasu w ciągu dnia. Pamiętajcie, że dzieci nie mają zaprogramowanych ról męskich i żeńskich (chyba, że sami im je zaprogramowaliśmy) i dla nich Pan Niań będzie dokładnie tak samo naturalny jak Pani Niania. Może więc warto zastanowić się, czy dla naszych dzieci najlepszym wyborem będzie Niania. Może jednak Niań?
„Od jakiegoś czasu zmagamy się z próbą nauczenia Jakuba siadania na nocnik. Parę dni temu żona wpadła na pomysł żeby wyjść po mnie z Jakubem do tramwaju. Jako że stara się przyzwyczajać Kubę do robienia siusiu do nocnika nie ubrała mu pieluchy. Poza tym jako że Jakub tuż przed wyjściem zrobił siusiu była pewna że przez kolejne 15-20 minut nic się złego nie wydarzy. Jakub z Anią czekali na przystanku. Jakub powitał mnie w swoim stylu – unosząc rączki do góry, podskakując radośnie i wołając z uśmiechem „TATOOO, TATOOO”. Wziął mnie za rękę i pomału spacerkiem ruszyliśmy w kierunku domu. Tak dotarliśmy do schodów przejścia pod falowcem. Po schodach Jakub chodzi sam więc puścił mnie i pomaszerował dziarsko w dół schodami. Przeszedł parę kroków i po drugiej stronie falowca stanął na podjeździe dla wózków z niewyraźną miną. Jakub robi siusiu – powiedziała Ania i w tedy z nogawki Jakubowych spodni popłynął na ulicę strumyczek. „Tato” – powiedział skarżącym się głosem Jakub wskazując na mokrą nogawkę paluszkiem. Wziąłem go za rączkę tłumacząc że teraz musimy szybko pójść do domku i przebrać spodenki. Jakub ruszył ze mną chodem żołnierza trafionego pociskiem w nogę. Sztywną nóżkę w kolanie przestawiał jak ranny w kolano żołnierz. Wyglądało to komicznie. Spoglądał z pełną wyrzutu minką na swoją nogawkę i kuśtykał do klatki. W domku tato rozebrał, wytarł i ubrał w czyste ubranka” Te i wiele innych fantastycznych opowiadań można przeczytać na blogu: http://ja-tata.blog.onet.pl
Marianna Mehring-Steinborn Psycholog, rekruterka, założycielka firmy Niania Trójmiasto
autor: Sidik
– czy to możliwe?
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 23
Niań, czyli Pan Niania
[ CELEBUJEMY ] DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 24
Mama
mniej zapracowana?! Tak, to możliwe
Imała się różnych zawodów, choć zawsze marzyła o zajęciu, które przyniesie jej satysfakcję oraz umożliwi realizację talentu artystycznego, który drzemał w niej od najmłodszych lat. Macierzyństwo zmotywowało ją do działania, i to na dwóch polach. Weronika Kordzińska - Śniegota - z powodzeniem tworzy niekonwencjonalne, ręcznie malowane zabawki, czyli firmę WrekArt, jest autorką bloga Mama Mniej Zapracowana oraz, wspólnie z siostrą (Ośrodek Wspierania Rozwoju „Bliżej”) organizuje spotkania i warsztaty dla rodziców. Pozostaje tylko pytanie czy mama przy takim grafiku rzeczywiście może być mniej zapracowana? Pomysł na firmę narodził się kiedy na świecie miał pojawić się Pani synek. Wybrała Pani kierunek silnie związany z rodzicielstwem, czy to macierzyństwo Panią zainspirowało? Moja odpowiedź będzie dość przewrotna , gdyż z jednej strony ciąża to szczególny okres, w którym dbamy o siebie i tym samym mamy wiele czasu na przemyślenia, analizę oraz dopracowanie szczegółów. Wtedy też przychodzą do głowy najlepsze pomysły. Z drugiej jednak strony to również czas, w którym nasza aktywność jest pod pewnymi względami ograniczona. Dopiero po narodzinach mojego synka firma zaczęła przyjmować oczekiwane kształty. Kiedy zweryfikowałam rynek zabawek i doszłam do wniosku, że nie chciałabym, aby bawiło się nimi moje dziecko, postanowiłam stworzyć pierwsze projekty dla syna Maksa. Kolejne pomysły rodziły się w odpowiedzi na jego potrzeby i rozwój zainteresowań. Przechodząc natomiast do spotkań i warsztatów, które organizuję wspólnie z siostrą, są one wynikiem potrzeby rozwijania wiedzy rodzicielskiej. Niejednokrotnie sama brałam udział w zajęciach dla rodziców. To bowiem doskonała forma
wymiany doświadczeń. Brakowało mi jednak wiedzy merytorycznej, a zatem organizacja warsztatów wynikała z potrzeby uzupełnienia swojej wiedzy, wymiany doświadczeń, informowania rodziców o najnowszych odkryciach psychologów, pedagogów, specjalistów. Zdaję sobie jednak sprawę, że każde dziecko jest inne, a rodzice mogą czerpać wiedzę z wielu różnych źródeł. Najczęściej ufają swojej intuicji… Co zatem charakteryzuje spotkania, które organizuje Pani wraz z siostrą? Spotkania, warsztaty, kiermasze organizujemy w większych miastach Polski. Zwracamy przede wszystkim uwagę na ich interaktywny charakter. Chciałabym, aby rodzice wynosili z nich jak najwięcej, a przy tym mogli z każdego, nazwijmy to, wykładu, spotkania czy prezentacji metody wynieść to, co dla ich maluchów najważniejsze, i żeby potrafili te elementy skutecznie wprowadzić do wychowania. Oczywiście nie narzucamy, nie zachwycamy się jedną metodą i nie udowadniamy, że któraś z nich jest nieprawidłowa. Dajemy rodzicom wybór przedstawiając konkretne fakty. Staramy się wyszukiwać ciekawe osoby i tym samym
prezentować to, na co rodzice wcześniej nie wpadli, np. na spotkaniu, które odbyło się 5 lipca w Zatoce Sztuki, uczestnicy mogli dowiedzieć się jak odpowiednio dobierać dzieciom obuwie tak, aby mogły prawidłowo się rozwijać. Czy właśnie z tych spotkań czerpie Pani swoje metody wychowawcze i pomysły na zabawki? Przyznam szczerze, że najwięcej metod zaczerpnęłam z czasu, w którym pracowałam jako niania. Rodzice mojej podopiecznej mieli niesamowite podejście do wychowania swojej córeczki. Podam przykład dobrze znany wszystkim rodzicom, a mianowicie słodycze. Zazwyczaj w domach są one schowane przed dziećmi, a wyjmowane są od „święta”, a wtedy dzieci wręcz zapychają się nimi. Natomiast rodzice mojej podopiecznej słodycze trzymali po prostu na stole i z zajadaniem się nimi w nadmiarze mała nie miała żadnego problemu. Zwyczajnie, kiedy miała ochotę na coś słodkiego, wzięła jednego cukierka i na tym się kończyło. Taką samą metodę stosuję u siebie w domu. Kończąc kulturoznawstwo ze specjalizacją grafika zostałam ukształtowana w konkretny sposób, dla-
tego chciałabym swojego syna wychować tak, aby ze wszystkim potrafił sobie poradzić w dorosłym życiu, a do tego stał się interesującym, atrakcyjnym młodym mężczyzną. W związku z tym staram się dobierać odpowiednie zabawki, które w dużej mierze tworzę sama, ciekawe gry, a także ubranka, gdyż wiem, że zarówno charakter, jak i gust dziecka kształtuje się od najmłodszych lat. Dlatego wybieram pięknie ilustrowane książki, niebędące kalkami Disney’a. (...)
„Dolce Vita Dzieciom” - to kolejny projekt magazynu, dzięki któremu Dolce Vita miała okazję obdarować najmłodszych podczas zakończenia roku 2014 i rozpoczęcia roku 2014/2015 w przedszkolach: Nr 23 w Gdyni, Nr 75 w Gdańsku oraz Niepublicznym Przedszkolu „Krasnoludek” w Gdańsku. Dolce Vita Celebrujemy Życie pragnie podziękować wszystkim partnerom i fundatorom upominków oraz słodyczy, a wśród nich znaleźli się: Trefl S.A., CzuCzu, Ecomi, Home&You, Crazoole. Przedszkolakom natomiast życzymy udanej zabawy!
www.ecomi.pl
W rozbudzaniu wyobraźni malucha dużą rolę odgrywają kształty i wzory przedmiotów. Każdy element wystroju pokoju dziecka może być zaproszeniem do zabawy. Wystarczy, że akcesoria za sprawą oryginalnego designu staną się niezwykłe. W kolekcji KIDS TIME marki home&you odnaleźć można praktyczne dodatki, jak np. zegary, poduszki czy wieszaczki ozdobione postaciami z ulubionych bajek lub zabawnymi wzorami. Idealną propozycją do pokoju dziecięcego są również dodatki ze specjalnej kolekcji DISNEY. Podkładki, kubeczki, pościele oraz poszewki na poduszki z takimi bohaterami jak Kubuś Puchatek czy Myszka Miki zamienią przestrzeń malucha w prawdziwą bajkę! www.home-you.com
Gra „5 sekund Junior” Przygotowane specjalnie z myślą o najmłodszych graczach wydanie gry 5 sekund! Z pewnością bez trudu jesteś w stanie wymienić 3 smaki dżemu - ale czy dasz radę zrobić to pod presją czasu? Masz 5 sekund, a pozostali gracze tylko czekają na Twoje potknięcie! Czas nie jest Twoim sprzymierzeńcem, dlatego mówisz co ci ślina na język przyniesie. Podajesz czasem dziwaczne, czasem śmieszne odpowiedzi, podczas gdy kulki szybko mkną w dół spirali specjalnego czasomierza. Jeśli pytanie sprawia ci kłopot - wykorzystujesz karty „Czasu” lub „Zmiany”. Na żółtej stronie kart znajdują się pytania dla młodszych dzieci, a na czerwonej dla starszych. 5 sekund - szalona i zabawna gra teraz w wersji junior! Cena sugerowana: 79,99 zł www.trefl.com
Kapsle Football „Gra dla każdego fana piłki nożnej. Strzelaj bramki i baw się doskonale w gronie przyjaciół i rodziny. Celuj dokładnie, obserwuj sytuację na boisku i zachowaj czujność przy bramce. Daj się pochłonąć boiskowym zmaganiom i zostań mistrzem!”. Cena sugerowana: 30 zł
Znam Literki To sposób na wspólną zabawę z dziećmi, a także nauka liter, ćwiczenie precyzji i koordynacji ruchów, rozwijanie umiejętności logicznego myślenia i kojarzenia, ćwiczenie spostrzegawczości i koncentracji. Zestaw zawiera: - 64 ilustracje na 32 kartach - flamaster suchościeralny - ściereczkę Znam Cyferki To sposób na wspólną zabawę z dziećmi, a także nauka liter, ćwiczenie precyzji i koordynacji ruchów, rozwijanie umiejętności logicznego myślenia i kojarzenia, ćwiczenie spostrzegawczości i koncentracji. Zestaw zawiera: - 64 ilustracje na 32 kartach - flamaster suchościeralny - ściereczkę www.czuczu.pl
Układanki Wykonane z wyselekcjonowanego drewna od certyfikowanych dostawców FSC, wykończone woskiem pszczelim i olejami roślinnymi, które nadają drewnu idealną gładkość i sprawiają, że są przyjemne w dotyku. Zapakowane w kartonowe pudełko, zaprojektowane tak, by można było ponownie go użyć lub łatwo recyklingować. Produkt ekologiczny. Made in The Beskidy Mountains.
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 25
Kulodrom: Zabawka pomaga stymulować trójwymiarowe i przestrzenne myślenie u dzieci. Wykonana z najwyższej jakości twardego drewna brzozy z lasów objętych programem odpowiedzialnego zarządzania, certyfikowanego FSC. Każdy element wykonany jest z dbałością o każdy detal zapewniając komfort i bezpieczeństwo dziecka. Wszystkie zestawy kulodromów są zgodne i można je dowolnie łączyć.
[ BIZNES ]
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 26
Pierwsze wrażenie - Klasa do kwadratu
Pierwsze wrażenie trudno zatrzeć. Jeśli znasz zasady, by zawsze dobrze się prezentować, nie przejmujesz się, że wywrzesz na kimś niekorzystne wrażenie. Prowadząc własny biznes lub pracując na etacie szybko uczysz się prostych sztuczek, by ktoś Cię polubił i zaakceptował. Komplementujemy każdy detal garderoby, zachwycamy się otoczeniem, ostrożnie wyrażamy się o konkurencji, nie krytykujemy, pokazujemy swoje zadowolenie i optymizm, imponujemy własnymi pomysłami po prostu cud, miód, malina czyli pierwsze wrażenie. Powiedziałabym idealnie, gdybym nie była świadkiem sytuacji mniej wyrafinowanych. T: EWA CZERTAK/EMILIA BARTOSIEWICZ
W codziennym życiu pierwsze wrażenie traci na wartości. Ponieważ szukamy konkretnych informacji o kliencie, partnerze biznesowym, pracodawcy. Chcę natychmiast i od razu wiedzieć czy mogę zaufać, czy czas jaki chcę poświęcić na relację z Tobą nie będzie stracony. Internet jest jak detektyw, ułatwia rozpoznanie i prowadzenie biznesu, ale dla osób robiących TYLKO PIERWSZE WRAŻENIE jest przysłowiowym gwoździem. Z pierwszym wrażeniem jest trochę tak jak z grą w pokera, kiedy wszystko idzie dobrze, jesteśmy w euforii, bo wygrywamy, ale w każdej chwili każdy gracz może powiedzieć „sprawdzam” i oczekuje, że położysz karty na stół, sprawdzi Cię, czy nie blefujesz. Podobnie w tworzeniu marki własnego nazwiska. Możesz poprzez wrażenie, jakie wywierasz, tworzyć otoczkę osoby wiarygodnej, szlachetnej, bezinteresownej, pozostawiając przyjemne skojarzenia w głowach innych ludzi. Przychodzi jednak ten moment, „sprawdzam” i wtedy nie ma szarości, półtonów, czegoś pomiędzy. Masz KLASĘ lub nie. Jesteś wiarygodny lub nie. Jesteś godny zaufania lub nie. Czy kiedykolwiek słyszałeś lub spotkałeś człowieka, którego w biznesie określiłbyś, że jest w połowie wiarygodny, a może ma 1/3 wiarygodności, a może chociaż jakiś drobny ułamek? Zawsze oczekujesz od swoich klientów, partnerów biznesowych tych najlepszych zachowań, chcesz wierzyć, że druga strona jest uczciwa, wypełni swoje zobowiązania. Inaczej handel, wymiana nie rozwijałby się tak dynamicznie. My chcemy wierzyć, że pierwsze wrażenie jest prawdziwe. MARKA Z KLASĄ. Pamiętam zostałam poproszona o podanie skojarzeń na swój temat, rozpoczynających się od liter mojego nazwiska. Kiedy dotarłam do ostatniej litery nazwiska Czertak, powiedziałam ”K”
jak Klasa. Pozostał w mojej głowie link i skojarzenie Czertak – Klasa. Kolejny znaczący epizod to poszukiwanie odpowiedzi, co jest specyficzne w moim budowaniu własnej marki. Po 12 latach pracy na rynku szkoleniowym szukałam odpowiedzi co jest „wyróżnikiem” tego, co robię. Tematy szkoleń, tak jak klienci, wciąż nowi a ja w całej machinerii rynkowej, czułam, że jestem dobrze pracującym trybikiem. Postanowiłam wtedy zaadoptować Personal Branding na własny użytek. Sama nazwa brzmiała obco jak nazwa produktu, aż do chwili, gdy rozpoczęłam poszukiwania osobistej metafory w postaci obrazu do gabinetu. Znalazłam obraz karego konia z rozwichrzoną grzywą, pięknego, wolnego, nieujarzmionego i nagły błysk…. zrozumiałam.. Moja Marka to MARKA Z KLASĄ. Synonim wolności, niezależności, siły, piękna, porywu natury. Kary koń, który stał się również inspiracją dla znaku graficznego MARKA Z KLASĄ, czarna pieczęć z rozbłyskującymi kamieniami na obrzeżach. Dzisiaj moje rozumienie Personal Brandingu to MARKA Z KLASĄ, chroniony prawnie znak a przede wszystkim to: • filozofia bycia wolnym w swoich wyborach biznesowych, niezależnym od koniunktury, układów • filozofia korzystania z własnej naturalnej
siły, wynikającej z tego, co jest w nas mocne, czyste i niezachwiane • filozofia bycia w zgodzie z własną naturą, piękną klasyczną, harmonijną Dla wielu kobiet budujących w Akademii Marki z Klasą osobistą markę, MARKA Z KLASĄ jest drogą, jak krok po kroku doprowadzić do styku pasji i biznesu w poszanowaniu osobistych wartości, w zgodzie ze światem i sobą. Nasza misja to czynić ludzi wielkimi. W Akademii Marki z Klasą dążymy do jednego celu, by każda kobieta biznesu postrzegała i promowała siebie jako markę najwyższej jakości. Marzę by powstała ogromna społeczność kobiet, dla których Marka z Klasą będzie inspiracją i drogą ku osobistej wolności, do bycia autentyczną w życiu i w biznesie. Wszyscy chcielibyśmy przyciągać do siebie wartościowe osoby. Podobieństwa się przyciągają. Jeśli postawisz na jakość w swoim życiu wkrótce zobaczysz jak zmienia się otoczenie wokół Ciebie na bardziej wartościowe i wiarygodne. Z takiego założenia wyrasta główna zasada filozofii savoir vivre: będę zawsze reprezentował najwyższy możliwy poziom – poziom duchowy, intelektualny, moralny, estetyczny, kulturowy, obyczajowy.
W lipcu 2014 roku po raz pierwszy został przyznany tytuł Ambasadorki Klasy oraz prestiżowe wyróżnienie MARKA Z KLASĄ. Otrzymała je Anna Pestilenz - właścicielka Hotelu Szafir w Jastrzębiej Górze, która ukończyła półroczny program „Bądź widzialną Marką”. Tytuł i wyróżnienie zostało przyznane za wybitne osiągnięcia w budowaniu osobistej marki. Anna z wrodzoną sobie skromnością, wdziękiem, z poczuciem realizowania życiowej misji, dąży w biznesie i w życiu osobistym do doskonałości, czyniąc świat lepszym i piękniejszym. Na pytanie co poradziłabyś kobietom, które dopiero rozpoczynają swoją karierę zawodową, o czym powinny pamiętać? Anna odpowiedziała: Kobiety, które stają na początku swojej kariery zawodowej powinny pamiętać, że sukces to finał pomysłu. Na początku jest determinacja, solidna praca, gotowość do podjęcia ryzyka i przyjęcia na siebie wielu obowiązków. Powinny wiedzieć, że zawsze w całym procesie tworzenia własnego biznesu – ich osobista marka oraz marka firmy to najważniejsza wartość każdego przedsiębiorstwa. Należy w nią inwestować i pielęgnować od początku tak, aby z czystym sumieniem móc podpisać się pod każdym działaniem i decyzją. Warto również na początku drogi określić swoje wartości, które bezapelacyjnie będziemy chronić, bo najgorszy jest gorzki sukces, kiedy mamy świadomość, że w drodze do osiągnięcia celu straciliśmy więcej niż zyskaliśmy. MARKA Z KLASĄ to szczególny i prestiżowy tytuł jaki otrzymałaś za wybitne osiągnięcia w rozwoju marki osobistej. Jak wyrażasz klasę w biznesie? - Klasa nabiera dla mnie bardzo osobistego znaczenia. Kobieta z Klasą to osoba pozytywnie nastawiona do innych i do świata, poszukująca w ludziach i otaczającej rzeczywistości wartości wyznaczonych przez prawdę, dobro, piękno. A w biznesie ta filozofia zakłada reprezentowanie najwyższego poziomu w działaniach i relacjach. Otrzymanie tytułu Marka z Klasą to zaszczyt i również osobiste zobowiązanie, by Klasę urzeczywistniać w standardach obsługi w moim hotelu i w szeroko rozumianym biznesie - opowiada Anna Pestilenz.
Przyjęciu i przestrzeganiu tej zasady towarzyszyć musi stałe dążenie, stała praca nad sobą zmierzająca do podnoszenia tego poziomu, a co za tym idzie do przemieniania swojego życia, podnoszenie jego poziomu i jakości.
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 27
Jeśli przyjmiesz tę zasadę za obowiązującą w swoim życiu, pierwsze wrażenie stanie się TRWAŁYM WRAŻENIEM, a „sprawdzanie” Twojej wiarygodności pozostanie przyjemnym sprawdzianem i tylko formalnością.
[ BIZNES ] DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 28
da się prowadzić firmę bez marketingu?
T: JACEK DZIEWANOWSKI
Nie wydawać pieniędzy na reklamę i marketing, a cały zysk przelewać na swoje prywatne konto? Kusząca perspektywa, jednak jakże niespotykana na konkurencyjnym rynku. To już nie te czasy, że wystarczy wypełnić pomieszczenie towarem, zawiesić szyld, a klienci sami przyjdą. Monopol, jak sama nazwa wskazuje, tyczy się nielicznych. Owszem możemy zrezygnować całkowicie z reklamy jednak marketing w takiej czy innej formie jest niezbędny. Choćby ten szeptany. Na przykład w branży medycznej, w której reklama jest bardzo ograniczona prawem ten typ marketingu odpowiada za przyciągnięcie od 70 do nawet 90% nowych pacjentów. Oparcie się na poleceniach może nam pomóc w rezygnacji z reklam czy nawet częściowej rezygnacji z tradycyjnego marketingu. Wystarczy tylko sprawić, że klienci będą chcieli o nas mówić. Łatwo powiedzieć. Prawie nikt świadomie nie wywołuje w swoich klientach chęci do mówienia o jego firmie. Większość robi swoje, czyli dostarcza to, czego oczekują klienci i liczy na to, że może co któryś opowie o nas swoim znajomym. Niestety taka bierna postawa skutkuje tym, że ci, którzy już nam ufają oraz dysponują mniejszym lub większym gronem znajomych milczą. To wielka szkoda, bo każdy zadowolony klient kryje w sobie ogromy potencjał sprzedażowy. Po pierwsze, na własnej skórze doświadczył naszych usług. Poznał nas, był naszym gościem i nam zaufał. Po drugie, ten swój bagaż doświadczeń może wykorzystać jako sposób zachęcenia swoich znajomych do stania się naszymi klientami. Potrzeba tylko iskry czyli czegoś, co wywoła chęć do opowiadania. Trudno o taką iskrę, jeśli oferujemy to samo, co nasza konkurencja. Nie oznacza to jednak, że musimy sprzedawać coś innego lub zamiast salonu fryzjerskiego dla ludzi założyć salon fryzjerski dla zwierząt. Sekret polega na stworzeniu wartości dodanej, która w oczach klienta urasta do ogromnych rozmiarów i czasami przysłania główną usługę lub produkt.
• projekty graficzne • fotografia reklamowa • produkcja ulotek, folderów tel: 604.510.170 www.parkreklamowy.pl
Zaskakując i dając więcej niż to, czego spodziewa się klient odróżniamy się spośród szarego tłumu takich samych firm. Kluczowe więc jest odpowiedzenie sobie na pytanie: jak to zrobić? Odpowiedzi jest kilka. Jedną z nich są ułatwienia. Wystarczy przeanalizować proces zakupowy, składania reklamacji czy wyboru produktów. To, że jest jak jest nie oznacza, że nie może być lepiej. Wygoda, prostota nie dość, że przyciągają, to stanowią świetny przyczynek do rozmów. Nic jednak nie przebije frajdy czyli angażowania klientów na wielu poziomach relacji. Zamiast stania się kolejnym nudnym sklepem z zabawkami możemy pomóc klientom w zaprojektowaniu i stworzeniu zabawek swoich marzeń. Coś tak nudnego jak serwis komputerowy też może zaskakiwać np. poprzez specjalne oklejenie samochodów i przebranie serwisantów w stroje nie kojarzące się z ubraniem typowego komputerowca. Żeby było jasne te dwa powyższe przykłady to nie publicystyczne fantazje ale firmy, które naprawdę istnieją, rozwijają się i zawstydzają innych przedstawicieli swoich branż. Odpowiadając na pytanie zawarte w tytule. Można prowadzić firmę bez marketingu, ale o wiele więcej zabawy i pieniędzy będziemy mieli, jeśli do serca weźmiemy sobie wykorzystanie marketingu szeptanego. Jacek Dziewanowski - specjalista od marketingu, autor tekstów reklamowych, bloger. Właściciel agencji marketingowej midasmarketing.pl.
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 29
[ CELEBUJEMY ]
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 30
[ BIZNES ]
[Magdalena Balcerzak] Branża: Edukacja Stanowisko: Współtwórca gry i projektu EUROCASH, właścicielka anglojęzycznej szkoły managerów i dyrektor sieci dystrybucji Oriflame Znak zodiaku: Baran Hobby: Wszelkiego rodzaju aktywność sportowa. Nie lubię rutyny, dlatego wciąż próbuję nowych rzeczy. Ostatnio dzielnie jeżdżę na rolkach. Motto życiowe: Dostrzegać szanse tam, gdzie inni widzą problemy. Opisz siebie w 3 słowach: Konsekwentna i ambitna. Jeśli coś zaczynam, to zawsze staram się to skończyć, pewnie dlatego, że zawsze działam z tzw. „wizją końca”. Ulubione miejsce: Plaża w Barcelonie Ulubiona restauracja: Lubię odkrywać nowe smaki, dlatego wybieram te, które są nowe i wprowadzają odrobinę kulinarnej świeżości. Ulubiona płyta: Płyty Celine Dion Popisowy drink: Co prawda nie umiem go zrobić, ale uwielbiam jego orzeźwiający smak: Mojito. Największe marzenie: W 50-te urodziny polecieć w kosmos!
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 31
Imię i nazwisko:
[10 pytań do:]
[ BIZNES ] DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 32
Marka Wibo w przeciwieństwie do marki Lovely kierowana jest do kobiet dojrzalszych i bardziej świadomych swoich potrzeb. To kobiety nowoczesne, które niczym nastolatki podążają za najaktualniejszymi trendami i nowinkami kosmetycznymi. Grupę docelową marki Lovely natomiast stanowią głównie nastolatki. To z myślą o nich tworzymy żywsze i bardziej kolorowe opakowania, czym wyróżniamy się na tle konkurencji. Kosmetyki Lovely podkreślają piękno wypływające z naturalności. Odnoszę jednak wrażenie, że przy tak dużym doświadczeniu nie osiądą Państwo na laurach i już niebawem czeka na nas wiele niespodzianek? Zdradzi Pani jakie to będą niespodzianki?
25 lat marki WIBO! Wiodący prym w Polsce i na świecie producent lakierów do paznokci obecnie może się pochwalić dwiema liniami kosmetycznymi: Wibo i Lovely. Marka Wibo obchodzi swoje 25 urodziny i z tej okazji dla swoich klientek przygotowała wiele niespodzianek, a o nieustannym dążeniu do perfekcji opowiada Jadwiga Adamczak, Prezes Zarządu Marki Wibo. Zaczynaliście Państwo w 1989 roku, dlaczego postawiliście Państwo na branżę kosmetyczną? To był początek wielkiej transformacji ekonomicznej. Wspólnie z mężem podjęliśmy decyzję o założeniu firmy kosmetycznej. Do pomysłu zainspirowali nas znajomi, którzy produkowali w tym czasie tusze do rzęs. Przekonali nas, że na rynku istnieje podobna potrzeba z tą tylko różnicą, że odnosiła się do lakierów do paznokci. Pierwszym wyprodukowanym i nadal flagowym produktem marki Wibo był i oczywiście jest lakier do paznokci. Czy to właśnie okazało się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę? Przyznam, że o sukcesie w tej branży decydują: pasja, kreatywność i ambicja, dzięki której każdy produkt jest doskonały, bowiem czasy kiedy zmieniały się tylko trendy kolorystyczne dawno minęły. Teraz furorę robią lakiery o oryginalnych fakturach i teksturach np: piaskowe, cukrowe, zmieniające barwę pod wpływem temperatury etc. Teraz paznokcie to swoiste dzieła sztuki, a my staramy się czerpać swoje inspiracje ze świata mody i urody. Alians z nimi daje nam gwarancję odkrywania najgorętszych trendów i hitów na rynku światowym oraz przekładania ich na nasze produkty i to jest właśnie ten przysłowiowy strzał w dziesiątkę, co potwierdza fakt, że w 2013 roku aż 8 mln kobiet kupiło nasze lakiery lub produkty do pielęgnacji paznokci. A więc trzecia pozycja w rankingu najlepiej sprzedających się marek - nie tylko polskich, ale również europejskich - jest dla nas dużym sukcesem.
Przez 25 lat rynek w naszym kraju zmienił się diametralnie. Jak te zmiany wpłynęły na rozwój firmy? Wibo 25 lat temu i dziś? Rynek produktów do makijażu rozwija się w naszym kraju bardzo dynamicznie. Lubimy być zadbane, nowoczesne i zawsze w zgodzie z najnowszymi trendami. W tej kwestii nic się nie zmieniło w ciągu 25 lat naszej działalności. Diametralnie zmienił się natomiast handel produktów do makijażu. Skupił się w eleganckich supermarketach drogeryjnych, gdzie klientka może kosmetyk dotknąć, powąchać, wypróbować. Kiedy rozpoczęliśmy działalność - firma Rossmann zaczęła budować sieć swoich drogerii w Polsce. Niemiecki właściciel założył, by znalazła się w niej polska firma i wybrano właśnie Wibo. Aby więc utrzymać najwyższe europejskie standardy pracy musieliśmy zbudować firmę na najwyższym poziomie. Znacząco rozbudowaliśmy park technologiczny i laboratoria , systemy informatyczne i systemy zarządzania firmą, bo wiemy, że przyszłość należy do innowacji. Obecnie marka może pochwalić się bardzo szerokim asortymentem, to przecież dwie linie: Wibo i Lovely? To prawda jesteśmy właścicielami dwóch marek Wibo i Lovely. Obecnie w ofercie marki Wibo i Lovely mamy 120 linii produktowych, co w gamie kolorystycznej daje 500 EAN kodów. Jest to całkiem spory dorobek, a oferta wciąż jest poszerzana.
Z okazji 25-lecia, jesienią ma miejsce bardzo dużo premier kosmetycznych, które zainicjowała już wiosenna kolekcja Celebrity Nails by Wibo, której twarzą została laureatka I Edycji Top Model, Paulina Papierska, obecnie Ambasadorka marki Wibo. Możemy zdradzić, że wśród nowości pojawią się kosmetyki prasowane w najwyższej jakości formulacjach m.in. cienie, pudry czy rozświetlacze. Najświeższe informacje o wszelkich nowościach można znaleźć na fanpage’u marki Wibo: fb.com/WiboKosmetyki lub fb.com/KosmetykiLovely! Wszyscy wiemy, że firma to nie tylko produkt, ale przede wszystkim ludzie. Państwo tworzycie rodzinny biznes. Czy Pani i córkom łatwiej jest rozwijać działalność ze względu na to, że tworzycie z myślą o kobietach i dla kobiet? Tak. Firma Wibo to rodzinna firma. Zatrudniamy 150 osób i są to głównie kobiety. Biznes kosmetyczny ogromnie fascynuje każdą panią. Każda kobieta bowiem uwielbia testować nowości z kraju i ze świata oraz prosto z naszej produkcji. Burza endorfin towarzyszy nam każdorazowo przy sprawdzaniu nowego produktu i dopracowywaniu receptur do perfekcji. Córki w biznesie kosmetycznym czują się jak ryba w wodzie. Odnieśliście Państwo ogromny sukces, marka Wibo jest rozpoznawalna w Polsce i na świecie, jaki będzie kolejny cel, marzenie? Pragniemy by firma rozwijała się z dużym efektem, by „młodsi przedstawiciele” kontynuowali dynamiczną ekspansję i eskalowali potencjał naszych marek. Wibo jest firmą rodzinną i moim marzeniem jest, by taką właśnie pozostała w następnych pokoleniach.
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 33
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 34
z apr asz a na spac e r
W Gdyni jest „od zawsze”. Ewoluowała wraz z miastem i przechodziła przez wszystkie etapy współczesnej historii.
Z pasji do najwspanialszej gdyńskiej ulicy powstała bogato ilustrowana książka obrazująca barwne życie Świętojańskiej, przygotowana we współpracy Urzędu Miasta Gdyni i firmy Moderna Investment, inwestora BALTIQ PLAZA.
Tu toczy się życie miejskie, kulturalne, biznesowe. Poznaj kultową ulicę Świętojańską, najwspanialszą arterię tętniącego życiem miasta.
Książka dostępna jest w Kamienicy Moderna przy placu Kaszubskim 7.
SPACER PO ŚWIĘTOJAŃSKIEJ Wybierz się na spacer po najciekawszych punktach kultowej ulicy Świętojańskiej. Najciekawsze z nich zostały oznaczone, a ich barwny opis znajdziesz dodatkowo w książce oraz na stronie: gdynia-swietojanska.pl. Znajdziesz tam również mapę z lokalizacjami tych punktów.
GDY n Ia - sWI e TOJans K a . pL
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 35
O KSIążCE
QULTOWA GDYNIA ŚWIĘTOJAŃSKA
[ BIZNES ] DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 36
NAJCIEKAWSZE INWESTYCJE MIESZKANIOWE
Impuls to nowe osiedle mieszkaniowe, zlokalizowane na pograniczu Zaspy i Wrzeszcza, zaprojektowane z myślą o osobach pragnących bez ograniczeń korzystać ze wszystkich udogodnień i atrakcji, które oferuje prężnie rozwijające się miasto. Projekt osiedla cechuje nowoczesna i wyrazista architektura, której dynamika przejawia się zarówno w zróżnicowaniu wysokości poszczególnych budynków, jak i w kolorowych elewacjach budzących skojarzenia z obrazem fali akustycznej. W I etapie realizacji inwestycji powstaną dwa pięciokondygnacyjne budynki, w których znajdzie się 129 mieszkań o powierzchniach liczących od 32 do 87 mkw. Ich nazwy – Yellow i Blue – odpowiadają kolorom będącym motywem przewodnim każdego z budynków, pojawiającym się nie tylko na elewacjach, ale także we wnętrzach. eurostyl.com.pl
Mieszkania w centrum Gdańska: Trzy Żagle i Czwarty Żagiel Trzy Żagle to imponujący kompleks trzech 18-kondygnacyjnych budynków zlokalizowanych na Gdańskim Przymorzu, przy ulicy Olsztyńskiej, w odległości 1,5 km od piaszczystej plaży oraz zaledwie 5 km od centrum Sopotu i Gdańskiej Starówki. Do ukończonej już inwestycji dołączył Czwarty Żagiel, który jest w trakcie realizacji. Inwestycja obejmuje 144 lokali, z których w sprzedaży pozostało około 60. Mieszkania w cenie od 5.100 zł netto za mkw. mają powierzchnię od 40,6 mkw. do 70,6 mkw. Budynki inwestycji nawiązują architekturą do kształtu stylizowanych żagli. Wyższe kondygnacje z przestronnymi i nasłonecznionymi tarasami oraz balkonami dają przepiękną perspektywę na Zatokę Gdańską oraz morenowe wzgórza Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. inpro.com.pl
Brabank Apartamenty ul. Stara Stocznia/ Wałowa Brabank Apartamenty to nowa propozycja mieszkaniowa przy gdańskiej starówce, jej nazwa pochodzi od historycznej nazwy miejsca, w którym powstaje. Granicę pierwszej strefy widokowej inwestycji wyznacza Motława, rozlewisko kanału Raduni oraz powstające Muzeum II Wojny Św. Brabank ze starówką łączy mostek, który jest przedłużeniem Rybackiego i Długiego Pobrzeża z Żurawiem i kamieniczkami. Położenie apartamentów gwarantuje łatwość poruszania się po Trójmieście. W pobliżu znajdują się instytucje kulturalne, miejsca rozrywki, usługi i handel, a także szkoły i przedszkola. brabank.pl
Vida Verde - inwestycja położona w malowniczym mejscu w Gdyni Orłowo. Pełne słońca apartamenty harmonijnie łączą funkcję użytkową z wypoczynkową. Wyróżnikiem osiedla jest ustawienie budynków na wzniesieniu, co zapewnia mieszkaniom bardzo dobre nasłonecznienie. W dużych tarasach - tuż przy domu - można cieszyć się odpoczynkiem. Ponadto przemyślany w najdrobniejszym detalu układ funkcjonalny, komunikacyjny apartamentów pozwala na dostosowanie metrażu i funkcji poszczególnych pomieszczeń do różnych potrzeb. www.vidaverde.pl
[ BIZNES ] Osiedle położone jest u podnóża Rezerwatu Kępa Redłowska - chronionego kompleksu leśnego z charakterystycznym klifem. Budynki z jasną elewacją idealnie wkomponowują się w nadmorskie otoczenie a poziome deskowanie na elewacjach, inspirowane deskowaniem molo, podkre-
śla loggie. Charakterystycznym i ekskluzywnym elementem architektury Nowego Orłowa są schody prowadzące z tarasów na ostatnim piętrze na platformy widokowe na dachu. Wybrane tarasy są również wyposażone w dodatkowe przeszklenia, które pozwalają korzystać z zamkniętej przestrzeni również w chłodniejszych miesiącach. Budynki otoczone są starannie zaprojektowaną zielenią osiedlową, oraz przydomowymi ogródkami oddzielonymi od przestrzeni ogólnodostępnej wysokim żywopłotem.
MAZDA CX9 PONOWNIE W POLSCE
Niska gęstość zabudowy, niewielkie budynki mieszczące od 10 mieszkań tworzą przyjazne osiedlowe sąsiedztwo. Dodatkowo pełny monitoring części wspólnych, ochrona na terenie Nowego Orłowa, system videodomofonowy zapewni mieszkańcom tak istotne poczucie bezpieczeństwa. Kompleks biurowo-usługowy przy Alei Zwycięstwa umożliwi lokatorom dostęp do wybranych obiektów handlowych. Ponadto stanowi on dla części mieszkalnej naturalną barierę ochronną, zapewniając ciszę i prywatność.
Limitowana seria największego SUV-a Mazdy w polskich salonach od stycznia 2015 roku. Mazda CX-9 już dwukrotnie trafiała na polski rynek w limitowanych edycjach – w 2009 i 2010 r. Zainteresowanie tym modelem nie słabnie i w związku z dużą liczbą zapytań ze strony klientów Mazda Motor Poland ponownie wprowadzi na rynek 415 egzemplarzy tego modelu.
reflektory przeciwmgielne, skórzaną tapicerkę w dwóch wersjach kolorystycznych – jasnej i czarnej, felgi aluminiowe 20”, system nagłośnieniowy BOSE z 10 głośnikami, jak również alarm przeciwwłamaniowy i lakier metalizowany. Przestronne wnętrze, zapewniające komfortową podróż 7 pasażerom, bagażnik o pojemności nawet 1911 litrów, liczne schowki i profesjonalny system nagłośnienia firmy BOSE to zapowiedź miłych wrażeń z jazdy.
Bogata lista wyposażenia standardowego obejmuje reflektory biksenonowe, kamerę cofania i nowoczesne układy bezpieczeństwa czynnego. Ponadto, wyposażona jest w automatyczną klimatyzację, system zdalnego dostępu bez kluczyka, tempomat,
Mazda CX-9 to SUV o sportowej stylizacji, przestronnym i komfortowym wnętrzu oraz dynamicznym układzie napędowym, gwarantującym optymalne prowadzenie w każdych warunkach drogowych.
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 37
Nowe Orłowo to wyjątkowa inwestycja w skali Trójmiasta. Tworzy ją spójny kompozycyjnie kameralny zespół dwu- i trzypiętrowych budynków mieszkalnych oraz budynków biurowo-usługowych o nowoczesnej i oryginalnej architekturze.
Nowe Orłowo - Invest Comfort
[ SMAKI ŻYCIA ] DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 38
- sekret przytulnego wnętrza tkwi w szczegółach Mówi się podróże kształcą i tak właśnie było w przypadku Beaty Bielawskiej. Odwiedziny zachodnich krajów pozwoliły jej obserwować i chłonąć tamtejsze wzory i ponadczasowe rozwiązania. Dzięki zamiłowaniu do estetyki tworzy przytulne wnętrza, ale, jak sama podkreśla, to zasługa dodatków. Dlatego od roku prowadzi także D-ZONE - miejsce, w którym każdy znajdzie niepowtarzalny element wystroju swojego domu. T: LILIANNA ŁAŹNIAK
Postanowiła Pani połączyć projektowanie wnętrz z miejscem, w którym możemy znaleźć niebanalne dodatki do domu, dlaczego? Wszystko wzięło swój początek od zamiłowania do estetyki i przytulnej atmosfery, jaka powinna panować w każdym domu. Owszem stwierdzenie „przytulne wnętrze” każdemu kojarzy się inaczej, ale wszyscy możemy zgodzić się z tym, że ten klimat zapewniają głównie dodatki. D-ZONE to projekt, który wychodzi naprzeciw oczekiwaniom moich klientów. Powstał ponieważ często z niecierpliwością oczekiwali na moment, w którym przystąpimy do wyboru odpowiednich akcesoriów lub pytali, gdzie
mogą znaleźć te najlepsze, najciekawsze. Zawsze, niezależnie od stylu jaki preferują klienci, staramy się je dobrać tak, aby tworzyły spójną, harmonijną całość. Skoro wspomniała już Pani o stylu, jak możemy określić ten, który Pani preferuje? Oglądając Pani projekty na myśl przychodzi mi klasyka, w takiej smacznej, ale też przytulnej wersji… Otóż to! Wnętrze przede wszystkim powinno być przyjemne tak, jak Pani wspomniała, przytulne, takie, w którym będziemy się dobrze czuć i będziemy chcieli spędzać w nim czas. Biorąc pod uwagę fakt, że rodzice umożliwili
mi udział w wielu podróżach, miałam okazję zaobserwować zachodnie poczucie estetyki - postawiłam na klasykę i styl nowojorski. Jasna, ale ciepła przestrzeń jest ponadczasowa, a my pozostając w zgodzie z dominującymi trendami, możemy śmiało bawić się dodatkami. Często przekonuję moich klientów, aby baza tzn. ściany, meble pozostały w jasnych, neutralnych, ciepłych barwach. A co z żywymi, soczystymi kolorami? Te barwy natomiast możemy zastosować w postaci dodatków. Moda ulega ciągłym przemianom, dlatego elementy, które zostają z nami na dłużej:
meble, kolory ścian powinny być nieco bardziej uniwersalne. Podając prosty przykład, urządzając kuchnię w sezonie, w którym modny jest soczysty fiolet, może szybko okazać się, że w dość krótkim czasie zastąpi go jaskrawy zielony. Wtedy chcielibyśmy odświeżyć nieco wystrój, jednak remont średnio co pół roku nie wchodzi w grę. Natomiast kiedy zastosujemy uniwersalne odcienie, będziemy mogli podążać za trendami, bawiąc się właśnie dodatkami. Niejednokrotnie podkreśla Pani, że przysłowiowy diabeł tkwi w szczegółach,dlaczego dodatki są tak ważne? Przede wszystkim zapewnia-
[ SMAKI ŻYCIA ] Czy nazwałaby Pani projektowanie sztuką, wnętrze ma być przecież przyjemne dla oka i przyjazne dla ducha? Przyznam, że nie nazwałabym siebie artystką. Określiłabym siebie jako estetkę i to z zamiłowania. Uważam, że każdy z nas rodzi się z określonym talentem. Pytanie tylko w jaki sposób go wydobędzie i jak go wykorzysta. Czasami przydaje
mi się również psychologiczne wyczucie, musimy dobrze poznać preferencje klienta, jego smak i to, w czym czuje się komfortowo. Musimy zawsze pamiętać, że nie tworzymy domu dla siebie, ale dla osób, które spędzą w nim co najmniej kilka kolejnych lat i będzie to ich przytulne gniazdko. Kiedy zatem słyszę od swoich klientów, że z chęcią wracają do domu, a nawet, że spełniłam ich marzenia, jest to dla mnie największą nagrodą.
bym także, aby takich przytulnych i ciekawych kącików i nie tylko prywatnych, było coraz więcej. Czyż nie pięknie byłoby wypić pyszną kawę w niesamowicie stylowym i przyjaznym otoczeniu?
Spełnia Pani marzenia innych, a jakie jest Pani własne? Marzy mi się, aby Polacy, choć jest coraz lepiej, lubili i doceniali magię dobrze zaprojektowanych miejsc. Chciała-
Lilianna Łaźniak redaktor DV
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 39
pewnością stworzy niepowtarzalny klimat, a my będziemy mogli ogrzać się w wygodnym fotelu otuleni w stylowy koc. Wszystkie, nawet te najdrobniejsze elementy tworzą nasz „dom”, czynią go miejscem, do którego chętnie wracamy i, w którym czujemy się dobrze.
ją przyjemną atmosferę. Powrócę jeszcze na chwilę do samej kolorystyki. Dom to swego rodzaju azyl, przestrzeń, w której przede wszystkim odpoczywamy, a żywe barwy nas niesamowicie rozpraszają i mogą wpływać na nasze samopoczucie. Dlatego właśnie często stawiam na barwy stonowane i tu pojawia się ważna rola dodatków, które stanowią kolorystyczny akcent w domu i czynią go przytulnym. Za przykład mogę w tym miejscu podać oświetlenie. Klienci bowiem często zastanawiają się dlaczego wprowadzam je do wnętrza w tak wielu odsłonach. Wystarczy wyobrazić sobie zimne, ciemne popołudnie, w które wracamy do domu. Mała lampka dająca ciepłe światło z
[ SMAKI ŻYCIA ] DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 40
krzesło Audrey 1190 zł stolik Metropolis 3590 zł
krzesło Rock 2190 zł fotel Cary 1990 zł
biurko Manhattan 3390 zł
www.bbhome.pl
dywan Tuile 5849 zł
świezka Ambrosia 139 zł
Wszystkie produkty dostępne w sklepie www.designzoo.pl
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 41
blush pink
MUST HAVE DESIGN
[ SMAKI ŻYCIA ] DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 42
KAMIEŃ
W ROLI GŁÓWNEJ
Jednym z najbardziej szlachetnych i trwałych materiałów stosowanych we wnętrzach jest kamień naturalny. Używany od wielu wieków: czy to w zamkach, pałacach, dworkach czy kamienicach, również dziś cieszy się ogromną popularnością wśród architektów i designerów. Nic dziwnego: nadaje on wspaniałe walory estetyczne oraz stwarza niepowtarzalny klimat.
Niezwykle ozdobnym wykończeniem pomieszczeń może być mozaika. Do jej stworzenia zazwyczaj używa się kamieni często obecnych w architekturze – marmuru, trawertynu, kwarcu, łupku, które są odpowiednio cięte, obrabiane i polerowane. Bardzo popularne są również mozaiki składające się z obłych kamyków rzecznych, tzw. otoczaków. Produkują je między innymi Indonezyjczycy, którzy posiadają wieloletnie doświadczenie w ręcznej obróbce kamienia naturalnego. Indonezja to największy archipelag na świecie. Kamienie, z których wykonuje się mozaiki pochodzą z wysp takich jak: Bali, Jawa, Sumatra, Borneo, Maluku, Sumba, Lomok, Yamenda oraz wiele innych, nie zamieszkanych przez człowieka. Dziewicza natura tych wysp oferuje niespotykany w Europie wybór kamie-
ni naturalnych. Sam proces tworzenia się struktur kamieni jest bardzo długi (tysiące a nawet miliony lat), ale to dzięki temu, produkty wykonane z kamienia naturalnego, bez dodatków chemicznych, można nazwać naprawdę wyjątkowymi. Miejscowi rzemieślnicy wybierają spośród nich kamienie wysokiej jakości, następnie oczyszczają i ręcznie sortują w zależności od barwy, kształtu i rozmiaru. Kolejnym krokiem jest łączenie w tafle. Kamyk po kamyku, płytka po płytce i powstają zachwycające mozaiki. Kamień jest bardzo dekoracyjny, daje nieograniczone możliwości użytkowe i plastyczne, jeśli chodzi o tworzenie mozaiki. Możemy z nich wykonać we wnętrzach posadzkę, okładziny ścian, stopnie schodów i wiele innych dekorów. Ze względu na dobre parametry techniczne mozaiki
kamienne można układać nawet w pomieszczeniach o dość intensywnym ruchu. Można tworzyć z nich nieduże wzory, na przykład rozety wbudowane w inny materiał wykończeniowy (płytki ceramiczne, drewniane deski parkietowe). Naturalne żyłkowania, smugi, cienie i połyski nadają pomieszczeniom reprezentacyjny wygląd.
Odpowiednie oświetlenie podkreśli fakturę kamieni , tworząc niesamowity efekt. Kamienne kompozycje mogą być praw-
dziwą ozdobą wielu pomieszczeń takich jak łazienki, sauny, gabinety SPA, baseny, ale także jako obudowy kominków czy ścianki dekoracyjne. Bardzo chętnie wykorzystuje się je np. w hotelach, aby nadać wnętrzom odrobinę luksusu i egzotyki. Znajdują zastosowanie również jako ogrodzenia i elewacje. Możliwości ich wykorzystania jest bardzo wiele i zależą jedynie od fantazji projektanta. W łazience niezwykle oryginalną alternatywą zwykłych, ceramicznych umywalek może być kamienna umywalka. Doskonale sprawdzi się w każdych warunkach. Wytrzymała, nieskomplikowana w pielęgnacji, piękna. Umywalka również wykonuje się w Indonezji. Każdy egzemplarz jest jedyny i niepowtarzalny – tak jak różnorodny i niepowtarzalny jest kamień. Umywalki
Dariusz Pek firma: industone.com t. 662 43 47 47
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 43
Jeżeli brakuje Państwu pomysłu na oryginalne wykończenie domu, kamienne elementy są doskonałym rozwiązaniem. Trwałość, piękno i wyjątkowość – to cechy, które sprawiają, ze czujemy się dobrze w naszych wnętrzach.
kamienne wykonane są z jednolitego bloku (bez klejenia), następnie polerowane. Każda posiada również odpowiednią grubość ścianek, dzięki czemu nie pękają nawet w kontakcie z bardzo gorącą wodą. Tak jak w przypadku mozaiki, różnorodność kształtów, rozmiarów i odcieni może przyprawić o zawrót głowy. Najpopularniejsze są umywalki z marmuru i kamienia rzecznego lecz również bardzo ciekawy rysunek i fakturę mają onyks i tzw. „fossill wood”, czyli skamieniałe drewno. Onyks to niezwykły materiał ze względu na swoje naturalne właściwości przepuszczania światła, natomiast fossil wood ma bardzo dobrze zachowaną strukturę drewna, a jego wiek ocenia się na 180200 mln lat. Jednocześnie jest twardy i trwały jak kamień. Gratka dla miłośników nieprzeciętnego wystroju wnętrz.
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 44
Kolory jesieni w nowej kolekcji home&you Złociste żółcie, intensywne czerwienie, ciepły pomarańcz w połączeniu z zielenią i brązem – to nieodłączne barwy jesiennego krajobrazu. Charakterystyczne dla nadchodzącej aury kolory dominują w najnowszych propozycjach marki home&you. Nie brakuje też wielobarwnych liści, kwiatów i uroczych sów jako głównych motywów kolekcji. Kiedy wraz z końcem lata pogoda ze słonecznej zmienia się w pochmurną i deszczową, coraz więcej czasu wolimy spędzać w zaciszu własnego mieszkania, np. w towarzystwie filiżanki gorącej herbaty oraz ciekawej książki. Aby ten czas był wyjątkowo nastrojowy, marka home&you przygotowała propozycje jesiennych dodatków i akcesoriów wyposażenia wnętrz. Najnowsza kolekcja przykuwa uwagę różnorodnością ciepłych, soczystych barw oraz wzorów nawiązujących do najpiękniejszych kompozycji natury. Odnajdziemy w niej akcesoria do kuchni i łazienki, a także liczne dekoracje do salonu czy sypialni. Dzięki nim wnętrza wypełni optymistyczna aura, która sprawi, że nasze mieszkanie będzie jeszcze bardziej przytulne i komfortowe. A po jakie dodatki warto sięgnąć, zanim nadejdzie jesień?
Kolekcja home&you to m.in. bogaty wybór dekoracyjnych poszewek na poduszki, ozdobionych motywem liści, kwiatów i wzorów w jesiennych kolorach. Ułożone na kanapie w salonie czy na łóżku w sypialni, będą stylową ozdobą, a w komplecie z ciepłym kocem lub pledem mogą stać się przydatnym zestawem podczas długich wieczorów. Aby ustrzec się przed jesienną melancholią, powinniśmy też zadbać o odpowiedni nastrój – np. zapalając zapachowe świece lub klimatyczne lampiony. Marka home&you proponuje również duży wybór wazonów na bukiety oraz oryginalnych pater, na których możemy rozłożyć owoce lub kasztany. Tradycyjnie już w kolekcji jesiennej znalazły się ozdobne wianki i stroiki uplecione z charakterystycznej dla tej pory roku roślin – liści, jarzębiny i kwiatów. W home&you dostępne są także liczne akcesoria do kuchni – m.in. kubki, filiżanki oraz zaparzacze do herbaty, które z pewnością będą przydatne podczas coraz chłodniejszych dni. Wszystkie dodatki z jesiennej kolekcji marki home&you dostępne są w salonach oraz sklepie online – www.home-you.com.
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 45
© Zsolnai Gergely
[ SMAKI ŻYCIA ] DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 46
Golf kobiecym okiem! O tym jak Panie szturmują polskie pola golfowe
„Golf to nie tylko sport, ale także styl życia!” - to słowa, które często padają z ust miłośników tej dyscypliny. Okazuje się też, że ostatnimi czasy niesłusznie określany jest jako sport typowo męski, ponieważ Panie coraz chętniej sięgają po golfowe kije, a swoimi umiejętnościami potrafią nieźle zaskoczyć. W końcu nic w tym dziwnego skoro za swoją prekursorkę mogą uznać Marię Stuart, królową Szkocji. T: LILIANNA ŁAŹNIAK
Możemy śmiało stwierdzić, że tradycja kobiecego golfa sięga XVI wieku, jednak dopiero cztery stulecia później Panie mogły cieszyć się statusem równym graczom płci przeciwnej. Zaczęły powstawać kobiece kluby, turnieje, odpowiedni asortyment i tak wśród miłośniczek tej dyscypliny znalazły się była sekretarz stanu USA Condoleeza Rice, czy żona Billa Gatesa. W Polsce Panie także coraz chętniej rywalizują
na polach golfowych, o czym może świadczyć rokrocznie wzrastająca frekwencja na turnieju Dr Irena Eris Ladies’ Golf Cup. - Co roku w turnieju bierze udział liczne grono Pań, które są już jego stałymi bywalczyniami, jednak w 2014 roku pojawiła się również duża grupa uczestniczek, które brały w nim udział po raz pierwszy - mówi Joanna Łodygowska, Szefowa Działu Komunikacji Dr Irena Eris Ladies’ Golf Cup.
Czy możemy zatem stwierdzić, że golf stał się teraz modny? Moda przemija, dlatego powiedziałabym, że jest z pewnością coraz bardziej popularny. To sport uniwersalny, dla każdego i w każdym wieku oraz taki, do którego można powrócić po wielu latach - tłumaczy Oksana Wojtkiewicz, Kapitan Kobiet w Sierra Golf Club. Golf nie tylko jako dyscyplina sportowa
Nie od dziś wiadomo, że kobiety to istoty bardzo społeczne, a zatem golf będzie dla nich wspaniałą dyscypliną sportową, ale także formą rozrywki. Okazuje się bowiem, że między jednym celnym uderzeniem a drugim nie brakuje czasu na chwilę rozmowy. - Golf to sport bardzo towarzyski. Choć moja przygoda z tą dyscypliną zaczęła się dość przypadkowo, to kiedy już trafiłam do kadry juniorów miałam przyjemność
To również nie tylko sport, ale i doskonały relaks w doborowym towarzystwie. Za przykład możemy tu podać Dr Irena Eris Ladies’ Golf Cup, podczas którego Panie mają do dyspo-
Wszyscy zgodnie możemy stwierdzić, że golf to spokojny sport, który zapewnia relaks na łonie natury. - Jeden dzień spędzony na polu golfowym może stanowić doskonałą odskocznię od codzienności. Pełne skupienie przy uderzeniu, spacer na świeżym powietrzu pozwala nam na chwilę zapomnieć o prozie życia - podkreśla dr Ewa Kempisty Zdebik. Runda w golfa to z pewnością doskonały sposób na regenerację, ale czy oby na pewno tylko takie korzyści możemy z niej czerpać? W końcu celne trafienie piłką do dołka wymaga nie lada precyzji i skupienia. - Golf uczy przede wszystkim tolerancji i pokory, a to bardzo się przydaje w życiu codziennym. Musimy pamiętać o tym, że nie wszystkie uderzenia będą perfekcyjne, a więc trzeba mieć dużo pokory i wytrwałości, żeby nawet po nieudanym uderzeniu ponownie się skupić i nadal próbować
Relaks w interesującym towarzystwie, odrobina odpoczynku, satysfakcja i radość po celnym uderzeniu - ogólnie rzecz biorąc miło spędzone godziny i to w dodatku na świeżym powietrzu, a w pełni usatysfakcjonowane nie poczujemy nawet, kiedy zaczniemy spalać kalorie i tracić zbędne kilogramy. - Rozegranie jednej rundy w golfa wymaga przejścia dystansu o długości ok. 5 km, a taki spacer może poprawić naszą kondycję - mówi Joanna Łodygowska. Odległości zależą jednak od planu pola golfowego, bo w Sierra Golf Club podczas jednej rundy mamy do przebycia niemal dwukrotnie więcej, a jak podkreśla dr Ewa Kempisty-Zdebik, spalimy wtedy ok. 1200 kalorii, a to nie jedyna dobra wiadomość dla Pań dbających o sylwetkę. - Podczas prawidłowego uderzenia pracuje 124 rodzaje
[ SMAKI ŻYCIA ]
Czym zatem golf jest dla kobiet? To przede wszystkim styl życia, swego rodzaju elegancja, ciekawa forma rozrywki, sposób na chwilę wytchnienia oraz okazja do poznania nowych, fascynujących ludzi, a nawet odwiedzenia nowych, malowniczych miejsc. I choć sezon na golfa nie jest dość długi, miłośniczki tej dyscypliny dzięki działalności Oksany Wojtkiewicz w Sierra Golf Club mogą wziąć udział w klubowym wyjeździe do Hiszpanii, aby w marcu już trochę poćwiczyć. Parafrazując więc: drogie panie, kije w dłoń i do dzieła!
mięśni z 343 jakie posiadamy. Patrząc zatem na elegancki i pozornie łatwy ruch golfisty, złudnym jest myśleć, że to ruch prosty do wykonania. Naukowcy zajmujący się analizą sportową stwierdzili, że prawidłowe uderzenie golfisty jest pod względem trudności drugim po skoku o tyczce skomplikowanym rodzajem ruchu. Dlatego powinniśmy uważać na przeciążenia i uszkodzenia więzadeł stawów barkowych, łokciowych i nadgarstkowych oraz napięć mięśniowych w okolicy kręgosłupa i stawów biodrowych. Stwierdzam za-
Lilianna Łaźniak redaktor DV
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 47
Niekiedy również bywa tak, że grono naszych serdecznych przyjaciół pokazuje nam uroki tej coraz bardziej popularnej dyscypliny sportowej. Tak było w przypadku dr Ewy Kempisty Zdebik, która miłością do golfa zapałała dzięki inspirującym historiom opowiadanym właśnie przez przyjaciół. To jednak nie jest przypadek odosobniony, gdyż Hanna Pałdyna również postanowiła rozpocząć treningi i zdać egzamin na tzw. Zieloną Kartę pod wpływem barwnych opowieści kolegi - zapalonego golfisty.
Gra w golfa a siła charakteru
Golf jako sposób na kształtną sylwetkę?
tem, że, jak przed każdym rodzajem aktywnego sportu, nieodzowna jest jest prawidłowa rozgrzewka - tłumaczy dr Ewa Kempisty-Zdebik. Powinniśmy zatem zapomnieć o stwierdzeniu, że golf to mało inwazyjny sport. Dobra rozgrzewka, spokojny spacer i perfekcyjne uderzenia mogą mieć zbawienny wpływ na nasze zdrowie, kondycję i w efekcie - sylwetkę. Pamiętajmy jednak, że gry w golfa nie musimy traktować jak sportu wyczynowego. - Oczywiście są Panie, które w golfa grają zawodowo, odnoszą sukcesy, niemniej z wiekiem powstają pewne ograniczenia, a wtedy możemy mówić o golfie jako doskonałej formie aktywności fizycznej dodaje Hanna Pałdyna.
poznać Seana Connery, Mike’a Tysona czy Lottę Neumann, zwyciężczynię m.in. U.S. Women’s Open i Women’s British Open. Mogę śmiało potwierdzić, że golf sprzyja zawieraniu nowych znajomości i z przyjemnością powtórzę słowa Jacka Lemmona: „Jeśli myślisz, że trudno jest poznawać nowych ludzi, to spróbuj podnieść na polu nie swoją piłkę golfową” - dodaje z uśmiechem Oksana Wojtkiewicz.
Choć Panie mogą doskonalić i pokazywać swoje umiejętności podczas turniejów stricte kobiecych, to jednak dzięki systemowi handikapowemu możemy sobie pozwolić na nutkę rywalizacji damsko-męskiej, a i w tej miłośniczki golfa odnoszą sukcesy. Dlaczego? Bo są bardziej zdystansowane, ostrożne i bardziej elastyczne. - Kobiety mniej przeżywają niepowodzenia, mniej roztrząsają nieudane zagrania, a przede wszystkim wiedzą, że golf to przyjemność i nie należy sobie jej psuć. Moim zdaniem Paniom łatwiej jest dostosować strategię gry do otaczających je warunków. Podam prosty przykład: kiedy kobieta nie jest pewna uderzenia, to najczęściej wybierze krótsze, ale bezpieczniejsze zagranie. Mężczyźni natomiast będą próbowali uderzyć w piłkę z całej siły - tłumaczy Oksana Wojtkiewicz.
umieścić piłkę w dołku - wyjaśnia Oksana Wojtkiewicz. Cierpliwość z pewnością przyda się każdej golfistce, a zostanie też sowicie nagrodzona. - Możemy powiedzieć, że golf to także rywalizacja z samym sobą, jednak uczucie zadowolenia po dobrym uderzeniu jest bezcenne - dodaje Ewa Kempisty-Zdebik.
zdj. z arch. Hanny Pałdyny
zycji pole golfowe oraz luksusowe SPA, gdzie mogą poddać się relaksującym zabiegom. Chcieliśmy stworzyć turniej, w którym kobiety zajęłyby niezależne miejsce w tej dyscyplinie. Zadbaliśmy,aby rywalizację sportową dopełniły: chwila relaksu, odnowa w SPA czy wieczorne spotkania z innymi golfistkami - tłumaczy Joanna Łodygowska.
[ SMAKI ŻYCIA ] DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 48
„Dziewczyna z Maui” - odwaga pochodzi z naszej dzikiej natury! T: KATARZYNA RICHTER
Aby doprowadzić do efektywnej zmiany swojego życia trzeba zmienić otoczenie. Potrzebna jest tylko odwaga. Mariola Jezierska, kiedyś właścicielka dobrze prosperującej firmy headhunterskiej na co dzień pozyskiwała dyrektorów banków, pomagała również mężowi budować Grupę Pracuj SA (właściciel pracuj. pl). Wydawać by się mogło, że miała wszystko. Po Warszawie poruszała się terenowym Jeepem, którego sprowadziła ze Stanów Zjednoczonych,
ponieważ za każdym razem kiedy parkowała swoją Toyotę Yaris w garażu ekskluzywnego kompleksu apartamentów przy Królikarni czuła się gorsza, bo jej samochód był najmniejszy i najskromniejszy. Pomimo, iż spędzała miesiące zimowe w ciepłych zakątkach globu nadal czegoś jej brakowało. Interesował ją aspekt duchowy każdej kultury, którą poznawała. W 2009 roku uzyskała międzynarodowe uprawnienia nauczyciela jogi i wyjechała do Indii w poszukiwaniu ducho-
wości. Po Indiach była jeszcze Kolumbia, Peru, Ekwador. Na kolejną zimę zaplanowała wyprawę do Meksyku - śladami Majów. Nigdy tam nie dotarła, gdyż ”zahaczyła o Hawaje” i już tam została. Dziś mieszka na Maui, drugiej co do wielkości wysp Archipelagu Hawajów. Wyspa nie tylko obfituje w przepyszne dary ziemi, jak najsłodsze papaje pod słońcem, ale również przyciąga swoim urokiem największe sławy Holywood. To właśnie tu
[ SMAKI ŻYCIA ] W Polsce miała poczucie niesprawiedliwości, że przez 6 miesięcy jest zimno i tak mało czasu spędza się na zewnątrz. Dziś mieszka w domu, w którym za okna służą siatki przeciw owadom. Z sypialni rozpościera się widok na wodospad oraz bujną roślinność. Każdego dnia „Dziewczyna z Maui” bierze prysznic pod gołym niebem, który jest integralną częścią ogrodu, otaczającego dom.
Mariola wstaje rano, odżywia się tym, co znajdzie w ogrodzie: kokosami , avocado, papają, na lunch jedzie malinowym pick up’em do najbliższego miasteczka, Paia. Spotykamy się w lokalnej Cafe des Amis. Kiedy pojawiłam się na umówione spotkanie z 2 godzinnym opóźnieniem, nie dostrzegłam ani cienia zniecierpliwienia, jedynie szczerą radość ze spotkania.
nujący spokój a jednocześnie entuzjazm mówią same za siebie. Na pytanie ile kosztuje życie na Hawajach, Mariola odpowiada z uśmiechem - Jak umiesz żyć prosto i uprawiać ogród - 1500 $miesięcznie (z sukienkami).
Nawet nie pytałam czy jest szczęśliwa, czy nie tęskni za Polską, czy nie żałuje decyzji. Jedno spojrzenie i wszystko było oczywiste. Promienna twarz, z której szczery uśmiech praktycznie nie schodzi, ema-
Jak znaleźć w sobie siłę aby zmienić swoje życie? - Zdać się na intuicję, odczytywać znaki, kultywować marzenia i skupiać odpowiednich ludzi wokół siebie - to przepis dziewczyny z Maui.
Katarzyna Richter psycholog międzykulturowy, praktyk jogi
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 49
Mariola mieszkała na kilku wyspach Hawajów zanim wybrała Maui. Każda wyspa zachwyca, rezonuje inną energią. Niektórzy wierzą, iż 7 wysp Hawajów odpowiada systemowi ośrodków energetycznych w ludzkim ciele (czakr). Maui koresponduje z czakrą sacrum, ośrodkiem wyrażania uczuć i emocji, odpowiedzialną za kreatywność i seksualność. Tu się wszystko manifestuje - mówi z zalotnym uśmiechem Mariola.
Medytacja, praktyka i nauczanie jogi oraz zgłębianie wiedzy z zakresu duchowości i seksualności stały się integralną częścią jej życia. Tajemną wiedzę o masażu Lomi Lomi przekazała jej szamanka. Dziś Mariola wykorzystuje ją z całą starannością, aby pomagać innym. - To taniec, który budzi uzdrawiającą siłę ” - mówi.
Oprah Winfrey zakupiła farmę liczącą 24 hektary, na której uprawia własne owoce i warzywa.
[ SMAKI ŻYCIA ] DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 50
© alexvilafranca
Wyspy czarodziejki Kirke Inspiracje na wrześniowy urlop
Był słoneczny, bezchmurny dzień. Morze mieniło się tysiącami kolorów błękitu, a fale piętrzyły się pod wpływem siły, z jaką płynął nasz statek. Naszym oczom ukazał się lekki zarys konturów wyspy, a na horyzoncie widniały palmy i figowce. Płynęliśmy spokojnie, powoli, lecz równomiernie ku naszemu celowi – nieznanemu lądowi. Gdyby Odyseusz prowadził swój dziennik pokładowy w taki sposób mógłby opisać swoje pierwsze wrażenie z wyspy, na której spotkał czarodziejkę Kirke.
T: JULIA PODWYSOCKA
Tak naprawdę jest to kilka wysp, ponieważ legendarne miejsce, które według Odysei Homera miał odwiedzić nasz bohater zajmuje powierzchnię około 180 km2 i obejmuje 7 małych wysp. Obecnie należą one do Tunezji i ku czci czarodziejki otrzymały nazwę Wyspy Kerkennah. Życie toczy się tu bardzo leniwie tylko na dwóch największych Garbi i Chergui. Są one połączone groblą i samochodem można je przejechać w ciągu kilku godzin. Jak przystało na klimat śródziemnomorski i arabski kraj wszyscy mają tu czas na wszystko. A więc w każdym miejscu i o każdej porze
możemy zostać zaproszeni na filiżankę miętowej, tunezyjskiej herbaty, parzonej w tradycyjny sposób. Na pierwszej wyspie Gharbi praktycznie nie ma miejskiego życia. Przez jej środek została poprowadzona droga i nią dostajemy się z przystani promu, jakim przypłynęliśmy ze Sfaksu na kolejną wyspę, na której odnajdziemy ciszę i prawdziwą, niczym niezmąconą harmonię. Istny raj dla poszukujących odprężenia i relaksu oraz ucieczki od zgiełku hałaśliwych miast. Tutaj jeszcze nie dotarła komercja i kicz nadmorskich, turystycznych miejscowości (które oczywiście też mają swój urok, ale jest to zupełnie inny jego rodzaj). Okoliczne wioski zamieszkuje tylko rdzenna ludność, która w dużej części zajmuje się rybołówstwem. Wyspy często były wykorzystywane do przetrzymywania więźniów. Nie tylko Odyseusz i jego kompani byli zakładnikami tego miejsca. Ze znanych osób więziono tu między innymi Hannibala i Habibę Burgibę. Były one także miejscem schronienia wielu piratów. Na wyspie Chergui wartym odwiedzenia miejscem jest twierdza Borj el – Hissar. Roztacza się z niej przepiękny widok na Morze Śródziemne. Największą miejscowością jest Remla, gdzie w kawiarni przy samym brzegu morza wręcz należy przysiąść i skosztować wybornej kawy czy soku truskawkowego. Krajobraz zdominowany jest tutaj przez stojące przy brzegu kolorowe łodzie. Ciekawym obiektem jest również pomnik z wazami przy początku nadmorskiej „promenady”. Mimo osobliwego uroku wysp, nie ma tu jednak co liczyć na prawdziwe plażowanie. Brzeg albo jest niedostępny albo plaże są żwirowe, kamieniste i raczej nie nadają się dla zwolenników błogiego wyciągnięcia
się na ziemi i rozkoszowania promieniami słonecznymi. Poza własnym samochodem okolicę można zwiedzić wypożyczonym rowerem, busami tzw. louages [czyt. luaże], taksówkami bądź oczywiście „na stopa” – motorem czy na „wozie”, do którego zaprzęgnięty jest osiołek. Ponieważ rzadko coś tutaj jeździ w ogóle, dlatego korzysta się z każdej formy transportu jaka się tylko nadarza. Co do noclegu to można wybrać kilka opcji. Dla wygodnych lub bardzo zmęczonych podróżą i potrzebujących odpocząć w miękkim łóżku ze świeżą pościelą, popływać w basenie oraz zjeść śniadanie w przyzwoitej restauracji, wyspy Kerkennah oferują hotele w Turistic Zone Sidi Fredj. Cena wynosi około 80 dinarów (około 190 zł) za nocleg ze śniadaniem. W prawdzie w miejscowości Remla jest również schronisko młodzieżowe, ale jakby ktoś zapomniał jesteśmy w Afryce oraz w kraju arabskim i muzułmańskim, więc proszę się nie zdziwić warunkami sanitarnymi i faktem, że będą tam nocować sami mężczyźni.(...)
Julia Podwysocka coach, pilot wycieczek www.szkolarelacji.pl
Dla osób korzystających z Niedzielnego Brunchu możliwość BAZPŁATNEGO RELAKSU w Strefie Basenów & Saun w czasie trwania brunchu. Dzieci do lat 12 otrzymują 50% zniżki. Rezerwacja stolika i dodatkowe informacje: tel. 58 766 60 21 lub email: restaurant@meraspahotel.pl
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 51
ZAPRASZAMY OD 21.09.2014 W KAŻDĄ NIEDZIELĘ OD 13.00 DO 17.00
www.meraspahotel.pl
[ SMAKI ŻYCIA ] DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 52
Elena Shumilova T: LILIANNA ŁAŹNIAK
Po ukończeniu studiów pracowała jako architekt i projektant. Jej pasja, którą od 2012 roku jest fotografia, pojawiła się dość spontanicznie. Elena Shumilova - zachwyca baśniowym światem dziecięcych doznań fotografując otaczającą ją i jej synów rzeczywistość.
[ SMAKI ŻYCIA ] Lubię fotografować otaczającą mnie rzeczywistość, życie, które toczy się swoim naturalnym tempem. Dlatego na zdjęciach często pojawiają się moje dzieci lub przyjaciele. Kiedy wychodzimy na spacer, po prostu nie mogę oprzeć się pokusie. Obecnie nie stosuję żadnych rekwizytów, zwierzęta, w których towarzystwie pojawiają się moi synowie, również są nasze. Oczywiście wcześniej studiuję pozy zarówno maluchów, jak i psów. Poświęcam dużo czasu na obserwację tego, w jaki sposób konkretne ustawienie wyraża emocje, gdyż dla mnie to one są najważniejsze, a pojawiają się właśnie w gestach i kształtach. A nie było przypadkiem tak, że to macierzyństwo Panią zainspirowało?
Rzeczywiście, kiedy zostałam mamą, szczególnie, kiedy na świecie pojawił się mój drugi syn, zaczęłam inaczej postrzegać życie. Zauważyłam jak ważny dla mnie jest czas i zaczęłam wykorzystywać go w pełni. To był również moment, w którym moje życiowe priorytety uległy przewartościowaniu. Wtedy zaczęłam głębiej analizować własne życie i na nowo odkryłam siebie! Często podkreśla Pani, że w fotografii inspiruje Panią również światło? O tak! Szczególnie rano lub wieczorem, jego magia sprawia, że nie mogę spokojnie usiedzieć w domu [śmiech]. Zabieram wtedy dzieci na spacer i wspólnie robimy kolejną sesję. Oczywiście wszystko zależy od pory roku, czasu, w którym słońce wschodzi i zachodzi oraz od kąta padania światła. Potrafi ono być niezwykle inspirujące, rozpo-
ściera przed nami całą paletę barw, którą nieustannie staram się uchwycić. Efekt może być oszałamiający. Rozumiem zatem, że starannie dobiera Pani porę i miejsce, czy zdarzają się również spontaniczne sesje? Przyznam, że zawsze wybieram miejsce i porę, w której światło będzie najlepsze. Niemniej jednak, kiedy już wybieramy się na spacer i docieramy do celu, wszystko toczy się własnym życiem i jest jak najbardziej spontaniczne. Jak zatem wygląda Pani zwykły dzień? Zwykły dzień, może za pomocą fotografii stać się niezwykły, czy wręcz magiczny. Moim pragnieniem jest, aby podczas tych „zwyczajnych” dni zamanifestować coś niesamowicie ważnego w bardzo prosty sposób. Dlatego w mojej fotografii
dominuje natura rozumiana na wiele sposobów. Dzieci są fotografowane w naszym naturalnym, niemal codziennym otoczeniu, gdyż wiele czasu spędzamy na wsi. Wykorzystuję tylko naturalne światło, a moi synowie na zdjęciach pojawiają się w zwyczajnych rzeczach, które lubią i zazwyczaj noszą. Nie przebieram ich w specjalne stroje. Fotografia zatem pozwala mi uchwycić rzeczywistość, przenieść wrażenie świata z 3D na 2D. Kocham to, kiedy mogę nadać oryginalnego charakteru czemuś, co wydaje się bardzo proste.
Lilianna Łaźniak redaktor DV
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 53
Na Pani fotografiach widnieją często Pani synowie otoczeni pięknem natury… Dlaczego?
http://shumilovaelena.35photo.ru/
[ KULINARIA ] DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 54
Agnieszka Nerko
Restauracja Tupot Mew drogą do spełnienia! T: LILIANNA ŁAŹNIAK
Ukończyła studia w Berlinie, potem pracowała w korporacji, jednak zamiłowanie do dobrego jedzenia i łączenia smaków zainspirowało ją do otwarcia własnej restauracji. Agnieszka Nerko - obecnie prowadzi Tupot Mew w Sopocie i jak sama mówi: „ za miesiąc kończę 40 lat, a restauracja jest dla mnie najlepszym prezentem. Daje mi niesamowite spełnienie, a ja czuję, że jestem kobietą w swoim wieku, kobietą w swoim ciele, a przede wszystkim na swoim miejscu”.
alchemia gotowania sprawia mi niesamowitą przyjemność. Zaczęłam brać udział w warsztatach prowadzonych przez Kurta Schellera, podczas których otrzymałam solidną czy nawet surową szkołę, a także dowiedziałam się najważniejszego: zawsze należy gotować z sercem i do tego należy pamiętać, że ego jest wrogiem naszego talentu, a ambicja może zepsuć dobre danie.
Jeśli nie istniała od zawsze, to kiedy tak naprawdę zaczęła się Pani miłość do gastronomii? Chciałoby się powiedzieć od zawsze… W mojej rodzinie bowiem za starych, przaśnych czasów starano się, aby jadać dobrze i pod żadnym pozorem nie stosować przy tym żadnych skrótów. A tak na dobre, moja miłość rozkwitła podczas mojego pobytu w Berlinie. Wtedy jako studentka oddałam się niesamowitej podróży kulinarnej
po berlińskich restauracjach. Próbowałam potraw, o których istnieniu dotychczas nie miałam pojęcia, poszukiwałam nowych smaków i za każdym razem rozkoszowałam się nimi w pełni, choć wtedy jeszcze nie przypuszczałam, że będę gotować zawodowo.
Powoli nabierałam przekonania, że łączenie nowych smaków, ta swego rodzaju
Kiedy zostałam mamą postanowiłam odejść z korporacji i zająć się tym, co naprawdę lubię. Początkowo gotowałam dla przyjaciół i znajomych. Często organizowałam wieczory kulinarne, którym towarzyszyła dobra zabawa. Dopiero na planie popularnego programu MasterChef, który okazał się zupełnie nie moją bajką, jeden z konsultantów ze względu na mój poziom doradził mi, żebym nie czekała i od razu otworzyła restaurację, nawet na trzy stoliki… i tak w końcu powstał Tupot Mew.
To przede wszystkim dobre produkty,
Chciałabym powiedzieć, że karta jest stała [śmiech]! Oczywiście mamy w menu nasze flagowe dania np. paryszankę. To kaszanka z patelni podawana z ziemniakami au gratin i oliwą truflową, skropiona oliwą szczypiorkową. To danie domowe, ale w mojej, autorskiej odsłonie. Natomiast bazując na produktach świeżych, a więc sezonowych nie możemy stworzyć jednej, stałej karty. Zmienia się ona średnio co dziesięć dni, ale bierzemy pod uwagę propozycje naszych gości. Jeśli konkretne danie cieszy się dużym uznaniem, ma szansę na stałe zagościć w naszym menu.
U nas każdy jest mile widziany, jednak zdaję sobie sprawę z tego, że odwiedzają nas osoby o ponadprzeciętnej świadomości kulinarnej. Niekiedy są to szefowie kuchni innych trójmiejskich restauracji lub też osoby, które koją swoje zmysły i zaspokajają apetyt ciekawymi doznaniami smakowymi. Są to nasi stali goście, którzy wracają do Tupotu raz po raz, a my zapamiętujemy ich preferencje po to, aby czuli się u nas dobrze i komfortowo. Często dzwonią i uprzedzają, że mają zamiar nas odwiedzić, a wtedy czekają na nich ulubione trunki i smakołyki przygotowane po-
[ KULINARIA ] Nazwę wymyśliła Hanna Bakuła, którą dzisiaj mogę nazwać dobrą wróżką, czy też opiekunką tego miejsca. Wcześniej bowiem restauracja miała nazwę Klubowa. Kiedy odwiedziła nas Pani Hania powiedziała, że samo miejsce jest fantastyczne zarówno pod względem kulinarnym, jak i wystroju, ale nazwa nijak ma się do tego. Do dziś pamiętam, jak do 3 w nocy przy butelce dobrego wina zapisywałyśmy kolejne kartki z pomysłami, aby trafić na ten, który będzie stanowił ostateczną nazwę odzwierciedlającą charakter restauracji.
przysiada się do gości i smacznie śpi w ich towarzystwie, a przyznam, że jeszcze nie spotkaliśmy nikogo, komu by to przeszkadzało.
Kocham gotować i wiem, że nigdy nie zrezygnuję z gastronomii! Lubię też dzielić się wiedzą, dlatego chętnie zapraszam wszystkich miłośników dobrej kuchni na warsztaty kulinarne, które odbywają się w co drugą sobotę. Wtedy restauracja zmienia się w ogromną kuchnię, w której uczestnicy warsztatów przy dobrym winie zapoznają się z podstawami gotowania, a do tego uczą się jak np. przygotować krewetki na kilka różnych sposobów. Tak jak już wspomniałam zdecydowaną większość mojego czasu pochłania Tupot. Gdybym była mężczyzną powiedziałabym, że ta branża jest jak zazdrosna kochanka, która wymaga całkowitej uwagi [śmiech]. Niemniej jednak jest to moja pasja, dzięki której czuję się w 100% spełniona. Niebawem skończę 40 lat, a Tupot Mew jest dla mnie największym prezentem, dzięki któremu czuję, że jestem na właściwym miejscu.
Wnętrze restauracji również odzwierciedla mój sposób życia. Niektóre elementy wystroju przywędrowały ze mną z mojego domu, którego klimat da się tu wyczuć. Dodam, że jest to miejsce przyjazne dzieciom, choć nie mamy karty dla najmłodszych, przygotowujemy dania według ich życzenia z dostępnych u nas produktów. W naszych progach mile widziane są także domowe zwierzaki. Sami też doczekaliśmy się tupotowego psiaka, który chętnie
Lilianna Łaźniak redaktor DV redakcja@parkreklamowy.pl
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 55
dług ich gustu. Są to również osoby, które doskonale rozumieją mój styl i przekaz, czy nawet swego rodzaju dowcip. W Tupocie panuje bardzo przyjacielska atmosfera, którą dopełnia fantastyczna załoga. Po wielu rotacjach, udało mi się znaleźć osoby, które świetnie czują klimat tego miejsca i razem ze mną je tworzą. Uwielbiam gotować dla innych, ale też nie przeszkadza mi to w tym, aby po zamknięciu wypić lampkę wina z zaprzyjaźnionym gościem i do późnych godzin wieczornych gawędzić o przyjemnościach życia… Tak w końcu powstała nazwa mojej restauracji.
których nie „morduje się” podczas przygotowywania. Stąd też moja niechęć do kuchni molekularnej. Danie, owszem, wygląda imponująco, jednak produkty nie mają w sobie nic z fazy, w której były świeże, smaczne, a wystarczyło je tylko wrzucić na grilla na 20 minut i podać w równie dobrej oprawie. Dlatego też według mnie danie powinno być autentyczne. Dużo wagi poświęcam na znalezienie tylko wysokiej jakości produktów i kiedy tylko jest to możliwe, pochodzą one od lokalnych producentów. Nie tylko gotuję, ale także sama dbam o zaopatrzenie, wtedy jestem pewna, że to, co wybrałam jest bardzo dobre, a ja już na targu wiem, co będę mogła z tego przyrządzić.
[ KULINARIA ] DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 56
Wykonanie : Drożdże rozprowadzić w letniej wodzie z łyżką cukru, odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Następnie dodać mąkę gryczaną i więcej letniej wody, tak aby ciasto było luźne. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
• 2-3 jabłka (Idared, Renta,Antonówka) • 100 g cukru • 1/4 łyżeczki przyprawy do pierników • 100 ml ciemnego rumu
www.cookinggoodlooking.pl
Bliny z jabłkami zakrapiane rumem
• Ciasto ( na około 10-12 blinów) • 250 g mąki gryczanej • 7 dag drożdży • 1 łyżka cukru • masło do smarowania • szczypta soli • 250 ml letniej wody (plus ektra) • 100 ml gotującej wody
Gdy ciasto wyrośnie wlać 100 ml gotującej się wody, wymieszać. Ciasto powinno konsystencją przypominać ciasto na naleśniki. Odstawić do wyrośnięcia. Piec na dobrze nagrzanych małych patelenkach ( lub na dużej) posmarowanych masłem. Jabłka z rumem Wykonanie: Jabłka obrać, wydrążyć i pokroić w ósemki. Włożyć do rondla, wsypać cukier i przyprawę do pierników. Trzymać na ogniu, aż jabłka puszczą sok i lekko zmiękną. Dodać rum i podgrzewać około minuty.
www.cookinggoodlooking.pl
Sezon na jabłka z Cooking & Goodlooking
Układać na talerzykach bliny, na nich jabłka, polewać sosem jabłkowo-rumowym. Serwować z kwaśną śmietaną lub lodami.
Dlaczego jabłka warto jeść ze skórką? Nie od dziś wiadomo, że jabłka to kumulacja witamin i składników odżywczych. Popularny biblijny zakazany owoc powinien znaleźć się w diecie każdego z nas. Jabłka wspomagają odchudzanie, oczyszczają organizm z toksyn, a do tego zawierają całe bogactwo witamin. Często jednak zapominamy, że najbardziej wartościowe dla nas składniki zawarte są w skórce i gniazdach nasiennych. O ile nikomu przez myśl nie
przeszło, żeby zajadać się pestkami tego owocu, o tyle powinniśmy pamiętać, żeby jabłko jeść ze skórką. To ona bowiem stanowi najbogatsze źródło pektyn, które oczyszczają nasz organizm z toksyn. Pektyny to również ten składnik, dzięki któremu możemy zmniejszyć ilość wchłanianego cholesterolu, a w konsekwencji ograniczymy ryzyko zachorowania na miażdżycę. Warto zatem od czasu do czasu odpuścić obieranie i zjeść owoc ze skórką!
• 6 średnich jabłek (Antonówka, Idared, Reneta) • 2 szklanki mąki pszennej • 1/2 łyżeczki soli • 150 g masła plus 2 łyżki • 4-5 łyżek zimnej wody • 3 łyżki cukru (najlepiej brązowego) • 1/2 łyżeczki cynamonu Syrop • 1 szklanka wody • 1 1/2 szklanki cukru Sos waniliowy • 80 g cukru • 2 łyżeczek skrobi kukurydzianej (można zastąpić ziemniaczaną) • szczypta soli • 500 ml mleka • 1 torebka cukru wanilinowego, łyżeczka esencji waniliowej lub 1/2 laski wanilii • 1 żółtko
Jabłkowa niespodzianka Wykonanie: Z mąki, soli, 150 g masłą i wody zagnieść ciasto. Rozwałkować na posypanej mąką powierzchni, pociąć na 6 kwadratów. Jabłka umyć, obrać i wydrążyć. Wymieszać 2 łyżki masła, cukier i cynamon i tą mieszanką nadziać jabłka. Każde jabłko położyć na środku kwadratu z ciasta, którego brzegi należy zlepić. Ułożyć na wyłożónej papierem blasze lub w naczyniu żaroodpornym. Z wody i cukru ugotować syrop, którym polać jabłka. Wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na około 40 minut, aż jabłka staną się miekkie. Podawać na ciepło lub zimno z sosem waniliowym lub lodami. 1. Żółtka zmiksować z cukrem,cukrem waniliowym, mąką i solą. Dodać około 100 ml mleka, wymieszać. 2. Do rondla wlać pozostałe mleko, doprowadzić do wrzenia. Wlewać do mleka mieszankę jajeczną cienkim strumieniem, ciągle mieszając. Gotować chwilę do zgęstnienia.
CIASTO: (na ok. 10- 15 sztuk oponek) 1,5 szkl mąki 1 jajo 1 łyżeczka proszku do pieczenia opakowanie cukru waniliowego 2 łyżeczki cukru pudru 1/2 szklanki mleka + 1 łyżka
Doskonała i przede wszystkim zdrowa przekąska. Wystarczy wybrać tylko nieco mniej soczystą odmianę jabłek, wydrążyć gniazda i pokroić w cieknie plasterki. Potem suszymy je przez kilka godzin w nagrzanym do średniej temperatury (ok. 100 stopni) piekarniku i gotowe!
Jabłkowe oponki Wykonanie: 1. Jabłka obieramy ze skórki, wydrążamy środek, kroimy na krążki ok 1,5-2cm. 2. Wszystkie składniki na ciasto miksujemy na gładką masę (dosyć gęstą). 3. Rozgrzewamy olej w naczyniu (ja na indukcji ustawiam 3 i pozwalam mu powoli osiągnąć właściwą temperaturę). 4. Krążki jabłkowe zatapiamy w cieście a następnie smażymy na „wolnym ogniu”, aby jabłko skruszało w panierce. Smażymy na złoty kolor, wyjmujemy na talerz wyłożony papierem,aby pochłonął nadmiar tłuszczu. Wystudzone oponki posypujemy cukrem pudrem i cukrem waniliowym i zajadamy.
[ KULINARIA ] DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 57
2 duże jabłka (my użyłyśmy Jonagold) olej roślinny cukier waniliowy cukier puder
Suszone jabłka
2. Formę posmarować masłem. Wysypać połowę kruszonki. Wyłożyć pokrojone jabłka i przykryć pozostała kruszonką.
* jeśli macie ochotę możecie jabłka wcześniej lekko poddusić z cukrem waniliowym i cynamonem, będą przypominać mus.
www.cookinggoodlooking.pl
Nie wino i nie piwo - cydr, czyli sok powstały z przefermentowanych jabłek zaczyna świecić triumfy na sklepowych półkach. Latem orzeźwiający, a zimą z dodatkiem cynamonu wprawiający z świąteczny nastrój. Napój z bogatą historią, od wielu lat popularny w Wielkiej Brytanii, na Litwie czy północnej Francji, Belgii i Irlandii zyskuje spore grono sympatyków w naszym kraju. Zaskakującym jest, że dopiero teraz, skoro Polska jest największym producentem jabłek wśród krajów Unii Europejskiej. Możemy zatem spodziewać się nowej tradycji, a smakosze do wyboru będą mieli nie tylko piwo, ale również cydr, choć jako pierwsze pokusie z pewnością ulegną kobiety, ze względu na jego słodkawy smak.
Wykonanie: 1. Mąkę i masło rozetrzeć, aż powstaną grudki. Dodać cukier, cukier waniliowy, cynamon i goździki. Dobrze wymieszać.
3. Piec w 180 stopniach przez 35-40 minut. Lekko wystudzić i podawać z bitą śmietaną, lodami waniliowymi lub oprószone cukrem pudrem.
www.cookinggoodlooking.pl
Cydr - odsłona jabłkowych przyjemności!
Szybka szarlotka kruszonkowa
Składniki na małą blaszkę • 3-4 jabłka • 200 g mąki • 100 g cukru • 200 g masła 1 opakowanie cukru waniliowegopół łyżeczki cynamonu i mielonych goździków
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 58
Ciuciubabka to nowe słodkie miejsce na gdyńskiej mapie. Przytulne, niezobowiązujące, pobudzające wyobraźnię. Przestrzeń przyjazna dzieciom i ich rodzicom. Jest dobra energia, aromatyczna kawa, kreatywna zabawa i słodkości, do których się wraca. Adres: ul. Piłsudskiego 30, www.facebook.com/CiuciubabkaCafe
Aleja 40 - nowa restauracja w Gdyni. Tylko naturalne, sezonowe produkty, domowe przepisy i 12 zestawów śniadaniowych do wyboru. Nowoczesny design przyjazna atmosfera i cudowny zapach naszych wypieków sprawią, że będzie to ulubione miejsce Gdynian. Adres: ul. Piłsudskiego 40, www.facebook.com/aleja40
Przestronna aleja, prowadząca wszystkich Gdynian w kierunku morza zmienia swoje oblicze. Staje się coraz ciekawsza nie tylko pod względem wizualnym, ale także i przede wszystkim kulinarnym. Na Piłsudskiego w Gdyni bowiem powstały dwa magiczne i przyjazne lokale. Miłośnicy pysznych i sycących śniadań znajdą coś dla siebie w Alei 40. Ciciubabka Cafe natomiast zaprosi i tych starszych i tych młodszych na bajeczne słodkości i dobrą kawę. Warto zatem zmienić nieco kierunek i za cel w słoneczny dzień obrać Aleję Piłsudskiego w Gdyni.
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 59
Nowe oblicze Alei Piłsudskiego!
[ KULINARIA ] DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 60
Groch zwyczajny - niepozorny i raczej mało lubiany. To jednak jedna z najstarszych roślin uprawianych jeszcze przez naszych dalekich przodków. Stanowi doskonałe źródło błonnika, dlatego korzystnie wpływa na trawienie.
Czosnek - choć niektórych odstrasza zapachem, czasami warto się przełamać. Egipcjanie bowiem już w starożytności stosowali go jako środek mający zapobiegać czerwonce. Obecnie stanowi naturalną metodę walki z przeziębieniem i nadciśnieniem tętniczym.
Papryka - czerwona, żółta, zielona. Inny kolor - inne właściwości. Każda jednak stanowi nie tylko estetyczny i smakowy dodatek do naszych dań. Uznawana jest za znacznie bogatsze źródło witaminy C niż popularna cytryna. Dodatkowo wspomaga proces spalania tkanki tłuszczowej.
Papryka chili - najbardziej znana jako ostra przyprawa w proszku. Niejednokrotnie występuje też pod nazwą pieprzu cayenne. Medycyna wschodnia uznaje ją za jeden z najlepszych naturalnych leków o działaniu oczyszczającym organizm. Może się również okazać skutecznym środkiem przeciwbólowym.
Restauracja Meridian Sopot - Molo tel: 58 345 25 25 rezerwacja stolików tel: 505 090 913 restauracja@meridianmolo.pl www.meridianmolo.pl
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 61
sielska chata
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 62
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 63 DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL
[ MODA ] DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 64
Tak naprawdę, mam wizję stworzenia pięknego miejsca, którym będzie moje atelier. Marzy mi się stylowe wnętrze, w kamienicy na starówce. Atelier, które będzie miało dużą witrynę, przez którą przechodnie będą mogli podglądać to, jak projektuję i szyję.
Foto: Szymon Brzóska Model: Daria Malobłocka
[ MODA ]
Małgorzata Wasik Paradoksalnie ukończyła studia na Wydziale Chemii oraz na Wydziale Biologii, Geografii i Oceanologii na Uniwersytecie Gdańskim. Za sprawą mamy, która zajmowała się krawiectwem, od dziecka miała styczność z modą i maszyną do szycia. Postanowiła dlatego doskonalić swoje umiejętności w Szkole Artystycznego Projektowania Ubioru w Krakowie. Obecnie Małgorzata Wasik - założycielka marki emwudesign prezentowała swoje kolekcje nie tylko w Polsce, ale między m.in. w Walencji czy Szanghaju na MOBILE ASIA EXPO Shanghai. Moda i studia, które śmiało możemy określić jako ścisłe, to dość osobliwe połączenie. Kiedy tak naprawdę zaczęła kiełkować myśl o projektowaniu? Niestety, nie mogę powiedzieć, że projektowałam od dziecka. Nigdy nie szyłam ubranek dla lalek i nie szkicowałam projektów w zeszytach. Zawsze jednak przyglądałam się i pomagałam mamie, która szyła. Myślę, że moje zainteresowanie modą wynikało również z potrzeby dopasowania ubioru do mojej sylwetki. Z racji wzrostu w sklepach nigdy nie mogłam znaleźć dla siebie odpowiedniego kroju, a dzięki temu zaczęłam tworzyć pierwsze szkice, których realizacji podejmowała się moja mama. Wracając natomiast do mojej edukacji, owszem może się to wydawać nieco paradoksalne, ja jednak cieszę się z wyboru, którego dokonałam. Już w liceum bowiem myślałam o Szkole Artystycznego Projektowania Ubioru, ale wtedy jeszcze nie miałam odwagi sprawdzić się w tym kierunku. Studia na Uniwersytecie Gdańskim nie należały do łatwych, wszak były to kierunki ścisłe. Dały mi natomiast rzetelne podłoże i życiowe doświadczenie oraz odwagę, dzięki której ziściłam swoje marzenie i podjęłam studia w Szkole Projektowania Ubioru w Krakowie. Myślę, że wiedza zdobyta w Gdańsku nie poszła na marne, a wręcz przeciwnie znalazła odzwierciedlenie w moich kolekcjach i tym samym czyni je wyjątkowymi. Pani edukacja nie zakończyła się jednak na Szkole Projektowania Ubioru? Jako absolwentka wyjechała Pani na staż do Walencji. Tak, moja pierwsza i zarazem dyplomowa kolekcja „Geometria form” spotkała się z niesamowitym uznaniem i została wyróżniona podczas Cracow Fashion Awards 2009. I tym sposobem miałam możliwość odbycia półrocznego stażu w Walencji w prestiżowej szkole należącej do formacji Gremio Artesano de Sastres y Modistas, co było dla mnie ogromnym wyróżnieniem.
Pani pobyt w Walencji trwał jednak trzy lata. Jak Pani zatem określiłaby to doświadczenie? Przyznam, że było to doskonałe dopełnienie wiedzy, którą zdobyłam w Krakowie. W Szkole Projektowania Ubioru bowiem skupiliśmy się stricte na projektowaniu. W Walencji natomiast spróbowałam swoich sił w szyciu. W dość krótkim czasie okazało się, że idzie mi całkiem nieźle, dlatego postanowiłam doskonalić tę umiejętność. Z kolejnych projektów, w których uczestniczyłam rodziły się następne. Sukcesywnie otrzymywałam propozycje współpracy, dzięki którym wiele się nauczyłam nie tylko w zakresie krawiectwa lekkiego damskiego, męskiego ciężkiego, ale także krawiectwa wyższego. Nieoceniona była dla mnie praca w pracowni jednej z moich mentorek Carmen Asins, która zajmowała się szyciem strojów regionalnych. Mogę śmiało przyznać, że to doświadczenie było bardzo inspirujące i kształcące. Poznanie starej techniki oraz ręczne szycie XVIII wiecznych gorsetów było wyjątkowym przeżyciem. Dzięki temu mogłam inaczej spojrzeć na swoje kolekcje, wykorzystywać poznane techniki oraz inspirować się elementami przepięknego hiszpańskiego stroju regionalnego. Połączenie wiedzy praktycznej oraz doświadczenia, które nabyłam pozwala mi na szersze spojrzenie na proces tworzenia kolekcji. Mam na myśli swobodne łączenie różnych technik szycia, tworzenie autorskich faktur na tkaninach, precyzyjne łączenie kwiatowych deseni, umiejętność ręcznego szycia koronki itp.- tego rodzaju umiejętności są bardzo przydatne w pracy projektanta. Teraz projektując od razu zastanawiam się nad możliwą realizacją pomysłu tak, aby była ona nie tylko efektowna, ale także wykonana z precyzją, komfortowa i najwyższej jakości. Stworzyła Pani trzy kolekcje. Pierwsza skrajnie odmienna od dwóch pozostałych. Skąd czerpie Pani inspiracje? Myślę, że każda jest wynikiem moich do-
świadczeń, wyrazem pewnych potrzeb czy obecnego światopoglądu. Moje kolekcje inspirowane są architekturą, geometrią, rzeźbą, minimalizmem formy, dekonstrukcją, futuryzmem. W zależności od rodzaju kolekcji moje kreacje służą przede wszystkim do oglądania na wybiegu, scenie czy ulicy. Ich głównym celem jest oddziaływanie na odbiorcę, wzbudzanie uczuć i emocji. Prowokują formą, intrygują zastanawiają, bawią i jednocześnie przerażają, balansują na granicy sztuki, awangardy, eklektyzmu. Ubrania powstają w wyniku łączenia techniki krawiectwa lekkiego, ciężkiego oraz elementów krawiectwa wyższego (haute couture). Wykonane są z materiałów, które poddaję eksperymentom nadając im niecodzienną fakturę. Opieram się wówczas na moich własnych technikach. Zmieniając strukturę materiału nadaję mu inną, nową formę, a co za tym idzie kostiumy, które tworzę są również nowatorskie. Pierwsza, dyplomowa kolekcja „Geometria form” pokazała moją fascynację architekturą, rzeźbą. Pojawiły się w niej również elementy inspirowane sztuką orgiami. Była to kolekcja utrzymana w soczystych, intensywnych barwach, co wyrażało moją potrzebę eksperymentu. Inspirując się hiszpańskim strojem regionalnym oraz fascynując się odradzającą się techniką szycia ręcznego stworzyłam cykl „W chmurze”. (...)
Lilianna Łaźniak redaktor DV redakcja@parkreklamowy.pl
T: LILIANNA ŁAŹNIAK
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 65
w modzie łączy tradycję z nowoczesnością!
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 66
[ MODA ]
VAGABOND
APPIA DI TREVI-BOUTIQUE
JESIENIĄ WYBIERZ BOTKI
APPIA
APPIA
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 67
SALONY MAX MARA W TRÓJMIEŚCIE: C.H. KLIF GDYNIA, AL. ZWYCIĘSTWA 256 GALERIA BAŁTYCKA GDAŃSK, UL. GRUNWALDZKA 141
MAXMARA.COM
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 68
W E L C O M E I N O U R A PA RT M E N T S COMPANY: FlatInfo.eu OFFICE: ul.Szafarnia 5/U8, 80-755 Gdańsk TEL. +48 604 404 607 e-mail: biuro@flatinfo.eu
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 69
D O S T Ę P N E W YN A J M Y D ŁU G OT E R M I N OW E
LON G T ERM RE NTAL S AVAI LABLE
[ STREFA PIĘKNA ] DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 70
Doktor Magdalena Zakrzewska
- w Centrum Medycyny Estetycznej i Laseroterapii La Nika dba o piękno Trójmieszczanek Od lat interesuje się medycyną estetyczną. Choć pediatria jest jedną z jej specjalizacji, postanowiła powrócić do swojej pasji i z powodzeniem realizować się jako aktywny lekarz wykorzystujący swoje umiejętności manualne. Doktor Magdalena Zakrzewska - obecnie jest na Pomorzu jedyną absolwentką studiów podyplomowych Medycyna Estetyczna na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. W Centrum Medycyny Estetycznej i Laseroterapii La Nika w Gdańsku z dbałością o wszelkie szczegóły wydobywa naturalne piękno. Wszystko na najwyższym i najnowocześniejszym poziomie, co spowodowało, że Centrum cieszyło się tak dużym zainteresowaniem polskich gwiazd. T: LILIANNA ŁAŹNIAK
W jednym z wywiadów wspomniała Pani, że klinika powstała z miłości do piękna, czym zatem jest ono dla Pani? Moją filozofią jest przede wszystkim wydobycie naturalnego piękna. Według mnie ważne jest to, aby wszystkie jego elementy tworzyły spójną całość z osobowością naszego pacjenta. Założeniem medycyny estetycznej nie jest swego rodzaju przerysowanie, ale redukcja procesów starzenia za pomocą indywidualnie dobranych programów. Dysponując wiedzą, doświadczeniem oraz wysokiej klasy sprzętem, jak za sprawą magicznej różdżki, jesteśmy w stanie zatrzymać, a nawet delikatnie cofnąć czas tak, aby nasza pacjentka olśniewała promiennym wyglądem. Pacjentów traktujemy holistycznie, dbamy o każdy szczegół. A na czym polega holistyczne podejście do pacjenta? Często ulegamy stereotypowi, że zabiegi z zakresu medycyny estetycznej ograniczają się tylko do wypełnienia bruzd. Kojarzone są z botoksem lub liposukcją. Rzeczywistość jest jednak inna. Medycyna estetyczna, jak sama nazwa wskazuje, opiera się także na dogłębnej rewitalizacji,
a w tym również dbałości o zdrowy wygląd. Pacjentki mogą zatem liczyć na szereg porad związanych z domową pielęgnacją, a nawet, jeśli zajdzie taka konieczność, zasięgnąć opinii dietetyka. W medycynie estetycznej przyjęło się również, że skupia ona głównie zabiegi na twarz lub pojedyncze okolice ciała. Ja natomiast staram się nie dzielić pacjenta na kawałki, a traktować całościowo. Oznaki starzenia bowiem nie pojawiają się tylko na twarzy, a również na dłoniach itp. Owszem możemy skupić się na konkretnej okolicy, ale zadbać o nią od przysłowiowego „a do z”. Jak zatem dobiera Pani odpowiedni program? Zaczynam od bardzo szczegółowej rozmowy z pacjentką lub pacjentem, bo panowie również chętnie korzystają z zabiegów. Poznaję jego potrzeby, pytam o efekt jaki chciałby uzyskać. Dokładnie badamy kondycję skóry i wtedy wspólnie z pacjentem, w zależności od tego, czy zdecyduje się na zabiegi inwazyjne (osocze bogatopłytkowe lub mezoterapia) czy wyłącznie nieinwazyjne (termolifting Zaffiro, Cyro Lab czy endermolift), dobieramy odpowiednie
zabiegi. Kiedy pacjentka jest już świadoma tego, jak będzie przebiegał proces, przystępujemy do jego realizacji. Całość zaczynamy od zabiegów rewitalizujących, podczas których uzupełniamy wiedzę z zakresu domowej pielęgnacji, gdyż powinniśmy zdawać sobie sprawę z faktu, że niektóre zabiegi upiększające jak np. wypełnienie nie będą dobrze się prezentowały na ziemistej, niezbyt zdrowej cerze. Dlatego ujęcie holistyczne w tym miejscu jest tak ważne. Zdarza się jednak, że pacjentka, która miała pewne obawy związane z zastosowaniem metod inwazyjnych, w trakcie całego procesu zmienia zdanie i staje się odważniejsza? Musimy pamiętać, że zabiegi z zakresu medycyny estetycznej często są niepotrzebnie stereotypizowane, a my tym kampaniom często ulegamy i bierzemy je za pewnik. Kiedy jednak pacjentka powoli przechodzi dobrany przez nas program, poznaje zupełnie inną, prawdziwą i profesjonalną odsłonę medycyny estetycznej. Wtedy właśnie Panie stają się odważniejsze, wiedzą, że mogą sobie pozwolić na bardziej inwazyjne, ale równie bezpieczne metody, które zapewnią im młody wygląd.
Rozmawiamy o zabiegach inwazyjnych oraz nieinwazyjnych, dlatego zapytam o bezpieczeństwo? Na ile są one bezpieczne, czy możliwe są powikłania? Wiem, że część zabiegów z zakresu medycyny estetycznej wykonują salony kosmetyczne… I z tym nigdy się nie zgodzę. W Centrum Medycycny Estetycznej i Laseroterapii La Nika zabiegi podzielone są na stricte kosmetologiczne i medyczne. Nie dochodzi w tym miejscu do żadnej wymiany. Zabiegi medyczne wykonuje dyplomowany specjalista, czyli ja. Nasza troska o bezpieczeństwo pacjentek przejawia się na każdym kroku. Zazwyczaj kiedy w grę wchdzi zabieg poważny np. liposukcji umawiam pacjenta tak, aby zaraz po nim nie wyjechać nagle do Warszawy. Jestem przez kilka dni w szpitalu lub w klinice, dostępna pod telefonem przez całą dobę. Wtedy pacjent w razie jakichkolwiek wątpliwości lub powikłań, które zdarzają się niezwykle rzadko, może skontaktować się ze mną w trybie natychmiastowym. Powrócę po raz kolejny do wnikliwej rozmowy z pacjentem. Jest ona bardzo ważna nawet w doborze odpowiedniego znieczulenia. Podając ponownie za przykład zabieg liposukcji, wykonuje się go po znieczuleniu miejscowym. Niemniej jednak zdarzają się pacjenci, którzy niezbyt dobrze reagują na widok przeprowadzanego zabiegu, dlatego całość musi odbywać się w obstawie anestezjologicznej, co oczywiście również jesteśmy w stanie zapewnić. Kolejnym punktem jest rzetelne poinformowanie pacjenta o tym jak powinien się przygotować do zabiegu np. w przypadku wykorzystania nici liftingujących powinniśmy całkowicie zrezygnować z opalania przed i po zabiegu, nie stosujemy także leków i herbat ziołowych.
Podejrzewam też, że również dlatego pracują Państwo na najwyższej jakości sprzęcie? La Nika to jedna z najlepiej wyposażonych klinik na Pomorzu, a nawet w Polsce. Owszem, wysoka jakość sprzętu to przede wszystkim bezpieczeństwo, ale także nowe możliwości jakie odkrywa przed nami medycyna estetyczna. Dzięki temu możemy korzystać z najnowszych jej odkryć. Za przykład możemy tutaj podać Laser ICON. Do tej pory bowiem z zabiegów laserowych nie mogły korzystać panie o dość ciemnej karnacji. Obecnie jednak zastosowanie czytnika poziomu melaniny umożliwa nam odpowiednie i przede wszystkim bezpieczne ustawienie parametrów, a w związku z tym osoby o ciemnej karnacji również mogą skorzystać z naszej oferty.
Mam nadzieję, że tak właśnie jest. Mogę jedynie zdradzić, że wśród gwiazd powodzeniem cieszy się złuszczająco-dotleniający zabieg Geneo. W znacznej mierze poprawia on wygląd skóry, dlatego możemy sprawić, że podczas ważnej imprezy lub spotkania, będziemy wyglądać olśniewająco. Glowing z kolei to zabieg rozświetlający. Kiedy go wykonamy, a potem nałożymy delikatny makijaż, efekt jest oszałamiający. Oba zabiegi polecam szczególnie przyszłym pannom młodym oraz wszystkim paniom, które pragną olśniewać podczas ważnych uroczystości. Mówiąc o nowoczensych metodach, nie sposób nie zapytać o rozwój Centrum? Owszem, powstały plany rozwoju, ale tego jeszcze nie zdradzę. Natomiast stale staram się rozwijać oraz zdobywać nowe doświadczenia i wiedzę. Biorę udział w międzynarodowych szkoleniach, konferencjach. Niedawno wróciłam z Monako z Międzynarodowego Kongresu Medycyny Estetycznej, a wszystko po to, aby utrzymać światowe standardy na najwyższym poziomie. Pozwolę sobie odwrócić uwagę od Pani pasji i zapytam jak Pani czuje się w roli businesswoman?
Założeniem medycyny estetycznej nie jest swego rodzaju przerysowanie, ale redukcja procesów starzenia za pomocą indywidualnie dobranych programów.
Wspomniała Pani o nowościach. Co nowego do Trójmiasta przyniosło otwarcie Centrum? Z pewnością to, z czego jestem bardzo dumna to zabieg Slim Lipo, którego dokonujemy jako jedyni w północnej Polce. Dzięki niemu likwidujemy nie tylko tkankę tłuszczową, ale także redukujemy nadpotliwość. Kolejny przkład to Mona Lisa Touch - zabieg z zakresu nieinwazyjnej ginekologii estetycznej oraz leczenia nietrzymania moczu. Wprowadziliśmy go w odpowiedzi na potrzeby naszych pacjentek. Obecnie cieszy się on bardzo dużym powodzeniem. Możemy poprawić zarówno jakość życia intymnego, jak i codzienny komfort.
Nie spodziewałam się, że w tej roli również będę się dobrze czuła. Wynika to bowiem z mojej pasji. Robię to, co lubię i choć w zdecydowanie większej mierze realizuję się jako lekarz, sfera biznesu również wydaje się być intersująca. Staż, Klinika, szpital, znajduje Pani chwilę dla siebie? Przyznam, że ostatnio nie jest o to łatwo. Jest to dla mnie bardzo intensywny, ale również inspirujący czas. Poświęcam go głównie na rozwój, ale oczywiście chwila wytchnienia podczas spaceru nad morzem jest jak najbardziej wskazana. Jestem zwolenniczką zdrowego trybu życia, dlatego też chętnie uprawiam sport. I od czasu do czasu poddaje się Pani chwili wytchnienia w Klinice? Tak, nie będę ukrywać, że sama też korzystam z zabiegów. Przyznam, że podobnie jak moje klientki traktuję to jako bardzo relaksujący moment, czas tylko dla mnie. Wiem, że wizyta motywuje niektóre panie do podejmowania kolejnych wyzwań. Czasami jest to pierwszy krok do zmiany stylu życia, a to również i mi daje niesamowitą satysfakcję. Cieszę się, że mogę sprawić, że moje pacjentki będą nie tylko piękniejsze, ale będą cieszyć się pogodą ducha.
[ STREFA PIĘKNA ]
Z pewnością wszystkie te czynniki spowodowały, że oferta La Niki spotkała się z zainteresowaniem gwiazd?
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 71
Podkreślę jednak, że zarówno zabiegi nieinwazyjne, jak i inwazyjne są skuteczne i dają pożądany efekt. Jednym z moich ulubionych zabiegów, który sama chętnie stosuję jest mezoterapia igłowa. Ten zabieg doskonale regenruje, ale jest inwazyjny. Z tych nieinwazyjnych absolutnym hitem jest dla mnie zabieg endermolift na twarz oraz całościowy zwany endermologią. Wykorzystuje on założenia mechanostumulacji, a to zapewnia odnowę procesu produkcji naturalnego kolagenu. Mało tego, nie pozostawia śladu, a doskonale poprawia dobrostan skóry. Polecam go szczególnie Paniom, które chcą pozbyć się cellulitu i zachować zdrową i jędrną skórę. Często wykonuję ten zabieg przed liposukcją, gdyż delikatna zamiana struktury tkanki pozwala na łatwiejsze modelowanie sylwetki.
Natomiast przygotowując pacjenta do liposukcji przeprowadzamy szereg badań, które są niezbędne w przypadku tego zabiegu. Oczywiście pacjent każdorazowo otrzymuje rzetelną infrmację o przypadkach, w których powinien zachować szczególną ostrożność. Prowadzimy również karty pacjentów, dlatego nawet w kwestii wypełnienia kod z opakowania preparatu przeniesiony zostaje do dokumentów.
Stąd poszczególne etapy, podczas których możemy dokonać zmian w doborze zabiegów.
[ STREFA PIĘKNA ] © ipag
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 72
Cellulit nasz wróg T: KAMILA ZIMMERMAN
Badania wykazują, że problem z cellulitem ma aż 85% kobiet. O czym mowa? Według definicji to „nieprawidłowe rozmieszczenie tkanki tłuszczowej występujące razem z obrzękowo-wkłóknistymi zmianami tkanki podskórnej”. Jest również nazywany skórką pomarańczową i najczęściej pojawia się na udach oraz pośladkach. Skąd się bierze? Aby zdecydować o najlepszej metodzie walki z cellulitem należałoby zastanowić się nad jego przyczyną. Jedną z nich mogą być zaburzenia hormonalne, a przede wszystkim poziom estrogenów, żeńskich hormonów płciowych. Ogromne znaczenie ma również dieta, która złożona m.in. ze słodyczy, soli, mięsa z dodatkiem hormonów będzie prowadziła do tworzenia się skórki pomarańczowej. Kolejną przyczyną jest zaburzenie krążenia spowodowane brakiem aktywności fizycznej, noszeniem wysokich obcasów oraz obcisłych ubrań. Ważnyjest również wiek, ponieważ do 30 roku życia skóra jest twarda, a po przekroczeniu tej granicy struktura staje się coraz bardziej wiotka, co prowadzi do łatwiejszego przedostania się komórek tłuszczowych do skóry właściwej. W dzisiejszych czasach coraz częściej zdarza się jednak cellulit u młodych osób. Czy można go wyleczyć? Wszystko zależy od stopnia cellulitu. Wyróżnić można:
STOPIEŃ I - zmiany prawie nie są widoczne. Po ściśnięciu skóry pojawiają się małe nierówności. Fałdki nie są widoczne w pozycji siedzącej lub stojącej. Osoba czuje się obrzęknięta. STOPIEŃ II - cellulit jest lekko widoczny, zwłaszcza po napięciu mięśni lub ściśnięciu. Skóra lekko pofałdowana. STOPIEŃ III - cellulit jest widoczny, skóra przypomina skórkę pomarańczy. Guzki i nierówności widać w każdej pozycji. Lekki ból podczas ściskania. STOPIEŃ IV - duże i widoczne mocno nasilone guzki, wyczuwalne stwardnienia, często silny ból podczas ściskania. Cellulit z fazy I i II można wyleczyć, stopień III znacznie zmniejszyć, ale również bardzo łatwo wrócić do stanu poprzedniego. W stopiniu IV należy skorzystać z medycyny estetycznej.
Dieta - cud Diety cud nie ma! Kluczem do uzyskania sukcesu są zdrowe nawyki żywieniowe. Podstawą jadłospisu jest spożywanie minimum 1,5l wody niegazowanej dziennie. Najlepszą będzie woda mineralna o zawartości sodu do 15 mg/l. Warto również popijać zielone herbaty, pokrzywę, rumianek. Z kolei kawę, napoje przetworzone (np. gazowane), alkohol należy wyeliminować z codziennego jadłospisu. Sól powinno się zamienić na mieszanki ziołowe, a słodycze, fast-food, tłuste potrawy na domowe ciasteczka z płatków owsianych i pełnoziarniste bułki z warzywami z sosem jogurtowym. Trzeba również pamiętać o produktach wspomagających jędrność naszego ciała, między innymi zawierające omega-3 i omega-6, a do nich zaliczamy orzechy, ryby, oliwę. Do grupy szczególnie zapobiegającej obrzękom należą pomidory, natka pietruszki, szpinak, ogórki, grejpfrut, truskawki, banany, jagody, wiśnie, porzeczki. Część z nich jest bardzo moczopędna, więc pomaga w pozbyciu się zatrzymanej wody w organizmie. Zacznij walkę od jutra. To nie jest takie trudne jakby się wydawało! Po przebudzeniu się wypij ciepłą wodę z cytryną. Na śniadanie ugotuj płatki owsiane z dodatkiem orzechów, jagód i wiśni. Później przekąska, wybierz koktajl przygotowany z grejpfruta, natki pietruszki i wody. Obiad zabierz ze sobą do pracy w pudełku w którym bedą pokrojone pomidory wymieszane z liśćmi świeżego szpinaku z dodatkiem gotowanego na parze dorsza i kaszą jaglaną. Na podwieczorek schrup marchewki, a na kolację talerz fasolki szparagowej z kromką razowego chleba. Nie zapominaj o 1,5l niegazowanej wody oraz aktywności fizycznej.
Antycellulitowo od zewnątrz Aby osiągnąć zadowalający efekt, oprócz zadbania o siebie od wewnątrz należy jeszcze popracować na zewnątrz. Do aktywności fizycznej, która pozwoli pozbyć się niechcianej skórki pomarańczowej należy jazda na rowerze, trucht, a nawet spacer z psem. Najlepiej aby sport trwał minimum 30min, ponieważ wtedy tkanka tłuszczowa zacznie być spalana. Istotne są również masaże oraz zabiegi kosmetyczne. W domu można zastosować masaż bańką chińską oraz wykonać peeling ze zmielonej zaparzonej kawy, cynamonu oraz oleju kokosowego. Skóra musi być nawilżona, więc należy codziennie ją balsamować. W gabinetach polecane są masaże antycellulitowe lub zabiegi, które usprawnią przepływ limfy. Należy pamiętać o serii minimum 8-10 masaży/zabiegów. Powyższe porady pozwolą usunąć toksyny z organizmu oraz pobudzić przemianę materii. Wymienione zdrowe nawyki powinno się stosować przez całe życie, powrót do starych przyzwyczajeń spowoduje ponowne pojawienie się cellulitu.
Skóra zdrowa www.efektcentrum.pl
Skóra chora
YASUMI Lato 2014 niestety dobiegło końca, ale dobra wiadomość jest taka, że wraz ze zmianą pogody na mniej słoneczną możemy spokojnie powrócić do lubianych przez klientki m.in. kuracji odmładzających i złuszczających, które były niewskazane przez okres letni. Zabiegi te często łączą w sobie wiele zalet, oddziałując wielopłaszczyznowo na kilka problemów skórnych – i o to nam przecież chodzi, aby było bardziej efektywniej. Wśród powakacyjnych rekomendowanych zabiegów na pewno znajdą się:
FOTOODMŁADZANIE – silne impulsy światła likwidują zmarszczki, przywracają blask skórze i zwiększają jej gęstość, bardzo skuteczny zabieg zwłaszcza w połączeniu z falą radiową; MEZOTERAPIA MIKROIGŁOWA – silna stymulacja produkcji nowego kolagenu i elastyny; głębokie wnikanie aktywnych substancji do skóry; PEELINGI DERMATOLOGICZNE – migdałowy, azelainowy, salicylowy, glikolowy, yellow peel – odpowiednio dobrane przez kosmetologa pomogą skórę: odmłodzić, rozjaśnić, zwalczyć problemy z przebarwieniami, rumieniem lub trądzikiem KURACJE NA TRĄDZIK, RUMIEŃ, PRZEBARWIENIA – odpowiednio dobrane do skóry, można zaplanować intensywniej, aby osiągnąć oczekiwane efekty DEPILACJA LASEROWA – trwałe usuwanie owłosienia przy pomocy silnych impulsów światła i fali radiowej
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 73
POWAKACYJNE
Sopot, ul. Armii Krajowej 122, tel. 587 10 76 10 , www.sopot.yasumi.pl
[ STREFA PIĘKNA ] DOLCEVITA DOLCEVITA • CELEBRUJEMY • CELEBRUJEMY ŻYCIE ŻYCIE • NR•25 NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 74
Multifunkcyjny balsam do ciała 10 w 1, AA Beautiful Body
Mleczko do ciała, AA Pielęgnacja Odżywiająca
Rozświetlający balsam do ciała z perłowymi drobinkami, AA Glamour Shimmer
Regenerujący krem-masło do ciała, Pharmaceris Emoliacti
Odżywcze serum SOS, Lirene Emolient Przeciwzmarszczkowy krem liftingujący do twarzy, Pharmaceris Emoliacti Neoscope
Balsam lipidowy, Lirene Emolient
Zestaw do domowej pielęgnacji, Mary Kay
Emolientowy żel do mycia ciała, Pharmaceris Emoliacti
Olejki do ciała z sezamu i orzechów macadamia, Organique
T: WERONIKI KACZMARCZYK
Nadmierna ilość promieni słonecznych wzmaga rogowacenie skóry, przyspiesza procesy starzenia, tworzy głębokie zmarszczki i bruzdy oraz przebarwienia.W upały pragniemy wody, nasza skóra także, choć często o tym zapominamy. Drobne linie zmarszczkowe w okolicy oczu zwane „kurzymi łapkami” i wiodczenie skóry są doskonałym przykładem niedoboru wody w skórze. Jeżeli nadal jesteśmy przed urlopem, pamiętajmy o zabezpieczeniu skóry kremem z filtrem, SPF 30 to minimum dla ochrony naszej skóry. A kiedy wakacje już za nami, jesień to idealny czas by zająć się skórą w sposób wyjątkowy. Zacznijmy od podstaw. Bez względu na markę kosmetyków jakich używamy i rodzaj cery, nasza skóra wymaga 5 podstawowych kroków pielęgnacji: oczyszczania, złuszczania, tonizowania, odżywiania i ochrony. Oczyszczanie, to bardzo oczywista czynność, polegająca na umyciu twarzy produktem do mycia (żel, mleczko, pianka myjąca) i wypłuka-
niu wodą. Złuszczenie, to proces ścierania zrogowaciałego naskórka, więc lekkie złuszczenie zalecamy na co dzień, by ułatwić wchłanianie produktów oraz nadać skórze blasku. Tonizacja, jest niezbędna by przywrócić pH skóry i jednocześnie zwiększyć przyswajanie składników odżywczych.
duktów z aktywnymi składnikami. W zależności od potrzeb skóry dodajemy serum i emulsję na przebarwienia, mikrodermbrazję i szczoteczkę czyszczącą, także do cery wrażliwej, koktajle regenerujące, kremy i maski nawilżające oraz przeciwzmarszczkowe. Wszystko, czego potrzebuje nasza skóra w odpowiednich proporcjach.
Odżywianie, to bardzo ważny proces, polegający na podawaniu składników aktywnych, zawartych w serum, kremach, maskach, koktajlach, itp. Ochrona natomiast, to niezbędne zabezpieczenie skóry przed promieniowaniem UV, wiatrem lub mrozem, mile widziane są lekkie podkłady, pudry mineralne, kremy w filtrem. Pamiętajmy, by w codziennej pielęgnacji nie pomiąć żadnego z 5 kroków.
Regeneracja, odbudowa, rewitalizacja, to jest ten czas! Pamiętajmy, by codzienna pielęgnacja domowa zapewniała naszej skórze to, czego w danym czasie potrzebuje. Jesienny czas, to wzmożone potrzeby. Jednocześnie regeneracja po gorącym lecie i przygotowanie do nadchodzącej zimy. Dbajmy o naszą cerę każdego dnia, jest najlepszą wizytówką każdej kobiety!
Właśnie teraz rozpoczyna się idealny czas, by poszerzyć pielęgnację podstawową o produkty specjalistyczne. W naszej kosmetyczce nie powinno zabraknąć proWeronika Kaczmarczyk Konsultant Mary Kay, tel. 693 520 942
Gdańsk | AmberExpo
4-5.10.2014
TARGI Kosmetyczne i Fryzjerskie uro
NOWOŚCI JESIEŃ –ZIMA 2014/15 PONAD 180 FIRM I MAREK PROFESJONALNA SCENA POKAZY I SHOW 12 MIĘDZYNARODOWYCH KONKURSÓW
dat
arg
i.pl
I MISTRZOSTW: MAKIJAŻU I WIZAŻU, FRYZJERSKICH, ZDOBIENIA PAZNOKCI Foto: GOLDWELL
organizator
partnerzy MIĘDZYNARODOWE TARGI GDAŃSKIE SA dyrektor projektu: Dorota Solochewicz tel./fax 58 554 92 04 dorota.solochewicz@mtgsa.com.pl
miejsce Centrum Wystawienniczo-Kongresowe ul. Żaglowa 11, 80-560 Gdańsk www.amberexpo.com.pl
patronat medialny
Wspominamy słońce, morze, upały, urlopy. Lekkie makijaże, intensywne kolory, blask naszych cer. Koronki, jedwabie, neonowe ubrania i kontrastującą z nimi opaleniznę, taką idealną -brązowo-oliwkową. Większość z nas lubi opalanie, nawet jeśli sam proces bywa nużący, to złociście brązowa skóra rekompensuje trud. Niektórzy uwielbiają leżakowanie na plaży, jest to ich sposób na relaks, wtedy lekka opalenizna zamienia się w kolor hebanu, a potrzeby skóry znacznie wzrastają.
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 75
Lato, lato, lato- kocham lato! A co po nim?
[ STREFA PIĘKNA ] DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 76
- jak walczyć z pourlopowym problemem?
Wymarzone wakacje… Upojne chwile spędzone na plaży, beztroskie opalanie, cudowne uczucie wiatru we włosach, kiedy wystawiamy twarz w kierunku słońca rozkoszując się magicznym rejsem. Kto z nas nie marzy o takim właśnie urlopie, podczas którego możemy pozwolić sobie na słodkie lenistwo! Wtedy jednak dając się ponieść chwili bardzo szybko możemy zapomnieć o prawidłowej pielęgnacji naszej skóry. I choć skutki niefortunnych poparzeń możemy szybko załagodzić, to jednak plamy, przebarwienia posłoneczne zostają na dłużej, a każdy z nas przeglądając w jesienne wieczory zdjęcia z wakacji, chciałby cieszyć się nie tylko fantastycznymi wspomnieniami, ale także zdrową i promienną cerą z piękną, równomierną opalenizną. Długotrwałe i przy okazji przyjemne opalanie czy po prostu przebywanie na słońcu bez odpowiedniej ochrony to nie jedyna przyczyna powstawania przebarwień, niemniej jednak to na nią w czasie wakacji jesteśmy narażeni najbardziej. Co zatem zrobić, kiedy zapomnimy o prawidłowej pielęgnacji, a posłoneczne plamy zaczną nam spędzać sen z powiek? Możemy posiłkować się domowymi sposobami, każda z nas bowiem zna magiczne właściwości ogórka. Na efekt jednak będziemy musiały cierpliwie poczekać, więc może warto udać się do gabinetu kosmetycznego?
Zanim jednak przystąpimy do zabiegów, warto pomyśleć o odpowiedniej pielęgnacji domowej. Co zatem powinnyśmy zastosować, aby nasza skóra szybko nabrała równomiernego kolorytu? - Doskonałym, łagodzącym rozwiązaniem w przypadku przebarwień skórnych będzie Cream Ultra z linii A Classic by KLAPP do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju cery. Natomiast na noc z całą pewnością mogę polecić niezastąpiony Care Cream linii Asa Peel marki KLAPP, który delikatnie złuszcza naskórek i rozjaśnia skórę dając jej promienny i zdrowy wygląd - rekomenduje Iwona Wierzbicka, Opiekun Regionu Pomorskiego, KLAPP Cosmetics Polska. Są to linie do pielęgnacji domowej, które z pewnością utrwalą efekt zabiegów, które wykonamy w salonie kosmetycznym. I tu również KLAPP Cosmetics przychodzi z odsieczą. Pani Iwona Wierzbicka, szczególnie poleca wykonanie serii innowacyjnych zabiegów setowych marki KLAPP, czyli Face Treatment linii Asa Peel by KLAPP naprzemiennie (np. w siedmiodniowych odstępach) z intensywnym Face Infusion z linii C Pure by KLAPP. A to jeszcze nie koniec, gdyż do dyspozycji mamy także całe zaplecze nowinek. Możemy, na przykład, skorzystać z innowacyjnego urządzenia Skinshooter, który umożliwi aplikację ampułki Surgry Even Light-Brightening Serum, na bazie m.in. nisko- i wysoko-
cząsteczkowego kwasu hialuronowego, by KLAPP.
- tłumaczy Iwona Ziemianowicz, Yasumi Sopot.
Przebarwienia posłoneczne mogą przyjąć bardzo zróżnicowaną formę: od tych mniej widocznych, które przeszkadzają nam najmniej do tych, które ze względu na wysoki współczynnik melaniny wyraźnie odróżniają się na skórze. W tym przypadku należy sięgnąć po zabiegi intensywniejsze np. redukcję przebarwień e-light. - To jedna z najbardziej skutecznych kuracji likwidujących lub zmniejszających zmiany barwnikowe, niezależnie od przyczyn ich powstawania. W tym zabiegu wykorzystujemy połączenie pulsacyjnego światła IPL z falą radiową. To z kolei pozwala nam dotrzeć do głębszych warstw skóry nie powodując skutków ubocznych - tłumaczy Iwona Ziemianowicz, Yasumi Sopot Instytut Zdrowia i Urody. U Pań, które zdecydowały się na ten zabieg, zostaną zastosowane preparaty o właściwościach wybielających marki Yasumi. W przypadku przebarwień trudno nie pokusić się o rozwiązanie, które doskonale znamy, choć w nie tak zaawansowanej formie, z naszego domowego spa. Jest to oczywiście peeling chemiczny, który wykonamy wyłącznie w gabinecie kosmetycznym. - Retises CT Yellow Peel opera się na wykorzystaniu wysokiego stężenia retinolu i witaminy C, co działa silnie depigmentująco, złuszczająco i odświeżająco
Dr Magadalena Zakrzewska z Centrum Medycyny Estetycznej i Laseroterapii La Nika za najskuteczniejszą metodę wskazuje zabieg laserowy z wykorzystaniem lasera Icon o głowicy Max G. Walcząc z przebarwieniami mamy do wyboru jeszcze znaną i często stosowaną mikrodermabrazję, która również ma właściwości ścierające. Inną skuteczną metodą może okazać się krioterapia, bowiem dzięki niskim temperaturom, na które melanina jest wrażliwa, z łatwością pozbędziemy się jej nadmiaru, a tym samym niechcianych przez nas przebarwień. Wybór jest bardzo szeroki, a każda, indywidualnie dobrana metoda z pewnością okaże się skuteczna. Dr Magadalena Zakrzewska zaleca również pielęgnację domową preparatami do skóry ze skłonnością do hiperpigmentacji oraz fotoprotekcję. W przyszłości pamiętajmy jednak, że lepiej zapobiegać niż leczyć, dlatego zanim oddamy się beztroskiemu opalaniu, zadbajmy najpierw o odpowiednią ochronę i dobrą pielęgnację.
© Konstantin Yuganov
Przebarwienia posłoneczne
MAKSYMALNY EFEKT ODMŁODZENIA Wiesz czego potrzebujesz – mamy rozwiązanie!
ŚĆ ! O NOW
KOSMETYKI DOSTĘPNE W PROFESJONALNYCH GABINETACH KOSMETYCZNYCH
ZAUFALI NAM W POLSCE
4 Luxury Boutique
konsultant krajowy 535 20 00 20 • zamówienia 61 863 92 96
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 77
HYALURONIC MULTI EFFECT
www.klapp-cosmetics.pl
[ STREFA PIĘKNA ] DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 78
Wiek nie będzie Twoim wrogiem! Hyaluronic Multiple Effect - jeden aktywny składnik z kompleksem trzech różnych typów kwasu hialuronowego. Efekt widoczny w bardzo krótkim czasie. WYSOKOMOLEKULARNY KWAS HIALURONOWY
Konie i medycyna T: DR MED. EWA KEMPISTY-ZDEBIK
Koń - niegdyś najpopularniejsze zwierzę pociągowe i środek lokomocji. Wykorzystywany był również do walki przez wojowników, rycerzy i husarów. Dziś używany jest najczęściej w celach rekreacyjnych i sportowych. Nie należy jednak zapominać, że to lubiane, szczególnie przez nastolatki, zwierzę znalazło również swoje terapeutyczne miejsce w medycynie.
Tworzy delikatny film na powierzchni naskórka, redukując proces transepidermalnej utraty wody i wypełniając w ten sposób drobne zmarszczki. NISKOMOLEKULARNY KWAS HIALURONOWY Małe cząsteczki kwasu hialuronowego pozwalają na przenikanie przez barierę naskórkową i utrzymywanie rezerw wilgoci na wysokim poziomie. Kumulowanie wody w przestrzeniach międzykomórkowych wspomaga proces rewitalizacji i wypełnienia zmarszczek. W efekcie skóra staje się wzmocniona i napięta. KWAS HIALURONOWY W LIPOSOMACH
Już w XVII wieku znany angielski lekarz Thomas Sydenham (1624–1689) twierdził, że najlepszą terapią chorób płuc jest jazda konna, a w roku 1836 jego wiedeński kolega po fachu dr Leopold Fleckles zalecał również leczenie chorób układu oddechowego właśnie tą metodą. Obecnie nowoczesna medycyna wykorzystuje liczne walory koni w celach leczniczych. W latach pięćdziesiątych XX wieku powstało w krajach zachodniej Europy pojęcie terapeutycznej jazdy konnej. Ludzie upośledzeni zarówno fizycznie, jak i umysłowo, niezależnie od wieku i płci nabywali w bliskim kontakcie ze zwierzęciem koordynacji i pewności ruchów. Również pacjenci po wypadkach z uszkodzeniami stawów lub kręgosłupa przeprowadzali z dużym sukcesem terapię konną. Specjalnie wytresowane w tym kierunku konie pod okiem wyszkolonych fizykoterapeutów są niezwykłą pomocą w rehabilitacji niepełnosprawnych. W połowie lat sześćdziesiątych wprowadzono pojęcie hippoterapii oraz wariant pedagogicznego leczenia zaburzeń nerwicowo- psychicznych poprzez kontakt z koniem. Podczas hippoterapii pacjent siedzi lub leży na grzbiecie konia prowadzonego za pomocą ląży przez trenera, a także pod
okiem doświadczonego terapeuty. Zwierzę przekazuje pacjentowi około 100 impulsów trójwymiarowych ruchów wahadłowych na minutę, które to odpowiadają ruchom podczas chodzenia zdrowego człowieka. Jak żadna inna metoda hippoterapia działa na wszelakie zaburzenia neurologiczno - ruchowe korygując postawę ciała i regulując napięcia mięśniowe chorego. Pacjent nie aktywnie lecz pasywnie przejmuje impulsy ruchowe zwierzęcia. Te pomagają mu nabyć automatycznie powtarzalną motorykę mięśni zależną od możliwości ruchowych danego pacjenta. Nabyte motoryczne umiejętności zostają zakodowane przez grupy mięśniowe pozwalając na ich regularne zapamiętanie i odtwarzanie. To działanie na systemy podkorowe mózgu ma na celu uzyskanie nowego modelu poruszania się, zachowania równowagi z uzyskaniem optymalnej koordynacji ruchowej i, w efekcie końcowym, nabyciem powtarzalności ruchów umożliwiających prosty i bezpieczny chód człowieka.
Kwas hialuronowy został zamknięty w kapsułach umożliwiających jego łatwy transport w głębokie warstwy naskórka, dzięki czemu składniki aktywne realizują swoje zadania, dając widoczny efekt liftingu i napięcia skóry.
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 79
LA NIKA / UL. DRZEWIECKIEGO 9 LOK. 7, 80-464 GDAŃSK / MOBILE: 690 999 779 / REJESTRACJA@LA-NIKA.PL / WWW.LA-NIKA.PL
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 80 © T.Tulik
POZWÓL NAM SPRAWDZIĆ JAKOŚĆ TWOICH USŁUG, A MY PODZIELIMY SIĘ OPINIĄ Z NASZYMI CZYTELNIKAMI
ZGŁOSZENIA PRZYJMUJEMY NA: MARKETING@PARKREKLAMOWY.PL TEL. 660 751 312
Ciastko w Ciuciubabce
Śniadanie w Aleja 40
Opis: Świat naszego dzieciństwa dla naszych dzieci. Kawiarnia pełna magii i przeszłości oraz pyszności w postaci ciast, tortów, koktajli, lemoniad i tostowanych kanapek. Miejsce gdzie spędzisz miło czas na pogaduchach, a twoje dziecko nie będzie umierać z nudów. Magia kolorów pastelowych i wzorów cupcake, fotele z lat 70. oraz wygodne kanapy i zewnętrzne leżaki to symbole wygody tego miejsca.
Opis: Przytulna mała knajpka z Centrum Gdyni z niewyobrażalnym przekrojem 12 śniadań oraz możliwością zamawiania ich do samego wieczora! Z listy perełek jest kasza jaglana gotowana z daktylami podana z sosem jogurtowo-żurawinowym, owsianka z pełnego ziarna owsa z owocami, domowa granola, omlet z trzech jaj, pasty jajeczne oraz inne cuda serwowane z koszem pieczywa i masłem pietruszkowym.
Polecenie: Idealne miejsce na kawę dla matek/ojców czy przyjaciółek z dziećmi. Dziecko ma frajdę na placu zabaw, czujecie się bezpiecznie i jesteście otoczeni rodzinnym klimatem w asyście pysznej kawy i słodkości. Desery grzechu warte! Codziennie spory wybór: ciasto mocno czekoladowe z borówką i mascarpone, tarta bananowa z toffi, sernik z pulpą cytrynową, torty bezowe, babeczki kajmakowe, brownie i inne pyszności.
Polecenie: Ucieczka w gwarnym mieście do magicznego miejsca, w którym nakarmią nas do syta jak w babcinej kuchni na wsi. Wszystko świeże, pachnące, rumiane i smakowite jak nigdzie indziej od samego rana. Dla łasuchów śniadania na słodko z wyborem domowych wypieków tj. sernik karmelowy z jeżynami… i pyszną, dużą latte w kubku mmh. Miejsce z patio, na którym chcesz zostać do końca dnia w wygodnym leżaku. Obojętnie, o której wstaniesz zjesz tu zarówno śniadanie, jak i kolację… o której innym razem.
Cena ciast/za kawałek: od 6 – 15zł Miejsce: Ciucubabka Cafe, Aleja Marszałka Piłsudskiego 30, Gdynia tel. 500 094 830, www.facebook.com/CiuciubabkaCafe
Cena śniadań: 9 – 21zł Miejsce: Restauracja Aleja 40, Aleja Marszałka Piłsudskiego 40, Gdynia tel. 58 526 07 22, www.aleja40.pl, restauracja@aleja40.pl
Opis: Wyjątkowe miejsce z fantastycznym widokiem na Zatokę Gdańską. Już sam spacer zabytkowym, sopockim molem w kierunku restauracji sprawia, że każdy może na chwilę oderwać się od codziennych trosk. W karcie znajdziemy propozycje europejskich przysmaków, a w tym pierś z kurczaka w ziołowej panierce, podaną z czerwonym kuskusem i sałatką vinegret.
Opis: Icon to najbardziej zaawansowana technologicznie platforma laserowa na rynku. Urządzenie, które osiąga optymalne wyniki leczenia przy minimalnym okresie rekonwalescencji. Jako jedyny jest w stanie oznaczyć poziom melaniny w skórze pacjenta. Skuteczny w leczeniu blizn i rozstępów, posiadający certyfikat FDA. Powoduje napięcie wiotkiej skóry w obrębie całego ciała i obkurczenie powłok brzusznych po ciąży.
Polecenie: Profesjonalna i przyjazna obsługa sprawia, że każde wyjście do Meridian Molo będzie niezapomniane. Ciekawe i bogate menu z kolei daje nam szeroki wachlarz wyboru, a każde danie, tym razem, pierś z kurczaka w ziołowej panierce rozpływa się ustach. Potrawa podana w cudownej oprawie w taki sposób, aby każdy gość poczuł się wyjątkowo zanim jeszcze skosztuje pysznego dania. Czas oczekiwania/cena: 20–30 min/42zł Miejsce: Meridian Molo, Plac Zdrojowy 2, Molo Sopot, tel. 505 090 913 www.meridianmolo.pl
Polecenie: Zabiegowi towarzyszy ból, jeśli wykonywany jest bez znieczulenia. Odczuwalne są swego rodzaju uszczypnięcia jak przy depilacji laserowej. Zaczerwienienie na powierzchni brzucha utrzymuje się do 7 dni po zabiegu. Efekt natomiast jest oszałamiający. Skóra na brzuchu ewidentnie się obkurczyła, jest jędrna i jest jej zdecydowanie mniej. Zawsze chciałam osiągnąć taki efekt: jestem szczuplejsza i czuję się znacznie pewniej na plaży w bikini, co po dwóch ciążach było niezwykle trudne. Czas/cena: 20 min/2000zł Miejsce: Centrum Medycyny Estetycznej i Laseroterapii La Nika dr Magdaleny Zakrzewskiej, ul. Drzewieckiego 9/7, Gdańsk-Zaspa tel. 690 999 779, www.la-nika.pl
Bomba Witaminowa Dermalogica
Zabieg SPA włosów Maroccanoil
Opis: Amerykańska Marka Dermalogica jest synonimem racjonalnego podejścia do pielęgnacji skóry. Zmierzając do doskonałości osiągamy równowagę między oczekiwaniami klientów i rezultatami związanymi z profesjonalną terapią skóry. Przeprowadzona przez kosmetologa „Face Map” pozwala na diagnozę skóry twarzy w 14 jej obszarach oraz zastosowanie odpowiedniego dla niej kosmetyku. Zabieg bardzo kompleksowy wraz z oczyszczaniem, peelingiem kawitacyjnym, masażem twarzy i karku.
Opis: Zabieg głęboko odnawiający strukturę włosa, odżywiający i dodający włosom blasku. Szczególnie polecany Paniom o suchych i zniszczonych włosach. Polega na dokładnym oczyszczeniu włosów, które wspomaga proces wchłaniania maski nawilżającej. Maska rozprowadzana jest na włosach podczas masażu skóry głowy, który pobudza cebulki i sprawia, że włosy nabierają blasku. Podczas zabiegu stosowane są kosmetyki marki Maroccan Oil, które zawierają dwa silnie odżywiające olejki: arganowy i migdałowy.
Polecenie: Salon kosmetyczny w starej części Oliwy w gabinecie z wysokimi sufitami, czujesz się jak księżniczka na zamku. Zabieg bardzo relaksujący w połączeniu z długim masażem twarzy i karku oraz uciskiem akupresyjnym ramion, polecam na godziny wieczorne. Twarz zostaje odpowiednio oceniona i poddana działaniom różnych substancji nawilżających, ujędrniających i odżywczych. Na koniec zastosowano maskę bogatą w witaminy. Twarz po zabiegu promienieje, jest bardzo gładka, jędrna i świetlista! Polecam na zakończenie lata i przygotowanie skóry twarzy przed jesienią. Czas/cena: 90 min/165 zł Miejsce: Salon Belleza Fryzjerstwo i Kosmetyka, ul. Leśna 1, Gdańsk tel. 602 603 954, www.facebook.com/salonbellezagdansk
Polecenie: Choć należy pamiętać o systematycznej pielęgnacji, po zabiegu można było dostrzec wyraźny efekt. Włosy stały się gładkie i nabrały blasku, a masaż głowy okazał się wręcz zniewalający. To nie tylko dbałość o włosy, ale również niesamowity relaks - 10 minut zapomnienia, które polecam każdej Pani, która marzy o chwili dla siebie w miłej atmosferze. Możemy liczyć także na profesjonalną poradę w zakresie pielęgnacji domowej, a także cenne wskazówki, jeśli okaże się, że nasze włosy wymagają szczególnej troski. Czas/cena: 1 godz./45zł Miejsce: Salon Belleza Fryzjerstwo i Kosmetyka, ul. Leśna 1, Gdańsk tel. 602 603 954, www.facebook.com/salonbellezagdansk
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 81
Laser ICON głowica 1540
Obiad w Meridian Molo
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 82
Wysoko podniesiona poprzeczka i to nie tylko przeszkody, którą musiał pokonać jeździec na swoim koniu, ale także jakości przygotowania zawodów. 180 uczestników, w tym 108 przedstawicieli polskiej kadry i 75 zawodników zagranicznych reprezentujących aż 29 krajów z 6 kontynentów. 485 koni i tysiące odwiedzających. Tak w skrócie możemy opisać Baltica Equestrian Tour 2014 CSI2*, CSI3*, YH1* - międzynarodowy turniej jeździecki w dyscyplinie skoków przez przeszkody z pulą nagród w wysokości 216.900 euro, i 6 konkursami zaliczanymi do FEI Longines Ranking, który odbył się w Stadninie Ciekocinko. Baltica Equestrian Tour 2014 przyciągnęła nie tylko znamienitych gości, ale również i przede wszystkim najlepszych jeźdźców. Wśród nich mogliśmy podziwiać m.in. wicemistrza świata Abdullaha Al Sharabattly’ego, który 17.08 zwyciężył w Finale Grand Prix CSI3* i tym samym zakończył międzynarodowe zawody. Nie były one jednak jedynymi, ponieważ w ramach Baltica Equestrian Tour 2014 odbył się także finałowy konkurs o Grand Prix Wolnej Polski, który został objęty Patronatem Honorowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego. I tak na podium stanęli: Piotr Morsztyn, który otrzymał puchar ufundowany przez Prezydenta, a także Jarosław Skrzyczyński i Oskar Murawski. Dlatego już wiosną 2015 roku możemy spodziewać się kolejnego równie wspaniałego widowiska. Mamy nadzieję, że zawody jeździeckie w skokach przez przeszkody na stałe zagoszczą w Ciekocinko, które cyklicznie będzie odwiedzane przez miłośników tego sportu.
Redaktor Naczelny: Krzysztof Witecki
Zespół redakcyjny: Agnieszka Wysocka, Piotr Bucki, Magdalena Żadkowska, Tomasz Konfederak, Julia Podwysocka, Ilona Brzezińska, Marietta Rychlik, Agnieszka Peć, Patrycja Lewandowska, Marianna Mehrling, Angelika Drygas, Monika Błaszkowska
Sekretarz redakcji: Lilianna Łaźniak redakcja@parkreklamowy.pl tel: 58 351 44 04
DTP: Marek Jankowski www.dolcevitamagazyn.pl www.facebook.com/dolcevitamagazyn
Biuro reklamy w Gdańsku: Dyrektor ds. reklamy Anna Glogier marketing@parkreklamowy.pl tel: 660.751.312, tel: 58 351.44.04 Agnieszka Fejfer-Wojeńska - Redakcja w Gdańsku handlowy1@parkreklamowy.pl, t: 515.092.287 Okładka: Dr Magdalena Zakrzewska,
Wydawca: Max Studio Park Reklamowy ul. Gabrysiak 28 lok. 3, Gdańsk studio@parkreklamowy.pl
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 83
Baltica Equestrian Tour 2014
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 84
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 85
DOLCEVITA • CELEBRUJEMY ŻYCIE • NR 25 WWW.DOLCEVITAMAGAZYN.PL 86
KONSULTACJE STYLISTKI
Zarezerwuj wizytę na bezpłatne konsultacje u stylistki! Zapisy w punkcie informacyjnym CH Klif, na stronie klif.pl lub pod numerem telefonu 58 664 93 45
Centrum Handlowe Klif, al. Zwycięstwa 256, Gdynia, tel.: +48 58 664 93 45 klif.pl, facebook.com/CHKlifGdynia, blog: inspiredbyfashion.pl