Niezdobyta twierdza - ks. Guy-Emmanuel Cariot

Page 1


ks. Guy-Emmanuel Cariot

Niezdobyta TWIERDZA

Jak wygrać walkę duchową

Niezdobyta twierdza

ks. Guy-emmanuel cariot

Niezdobyta twierdza

Jak wygrać

walkę duchową

Tytuł oryginału:

La citadelle imprenable. Petite méthode pour résister à l’ennemi et obtenir la libération

Tłumaczenie: Magdalena Chaberka

Skład, projekt okładki: Wydawnictwo AA

Copyright © Mame, Paris 2020

Copyright © Wydawnictwo AA, Kraków 2025

Imprimatur dla oryginału w jęz. francuskim: le 10 décembre 2019 par Mgr Stanislas Lalanne, évêque de Pontoise

ISBN 978-83-7864-763-8

Wydawnictwo AA s.c. 31-574 Kraków, ul. Ciepłownicza 29 tel.: 12 345 42 00, 695 994 193

e-mail: klub@religijna.pl www.religijna.pl

Miłuję Cię, Panie, Mocy moja, Panie, ostojo moja i twierdzo, mój wybawicielu, Boże mój, skało moja, na którą się chronię, tarczo moja, mocy zbawienia mego i moja obrono!

Ps 18, 2-3

Chciałbym szczególnie podziękować tym, którzy służyli mi radą i wskazówkami: o. Augustinowi Cayla, ks. Jean-Baptiste Golfierowi, siostrze Claire de Bénazé, Thibaudowi Dary’emu, Edouardowi Tétreau i dr. Brunonowi Caumartinowi.

Ogromne podziękowania należą się także bp. Stanislasowi Lalanne za jego uważną lekturę oraz imprimatur, którego udzielił tej książce, a także bp. Guy de Kerimelowi za napisanie przedmowy.

Przedmowa

Egzorcyści, mający spore doświadczenie w słuchaniu ludzi cierpiących i szukających u nich pomocy z powodu ataków ze strony Księcia Ciemności – diabła, czyli szatana – coraz bardziej uświadamiają sobie, jak ważne jest przygotowanie wiernych do walki duchowej. Wielu ludzi, w tym także chrześcijan, ignoruje potrzebę walki wewnętrznej, koniecznej, aby pozostać wolnym od zła. Przez chrzest Chrystus wybawił nas od nieuchronności zła. Wskazane jest, aby ochrzczeni korzystali z tego i nie pozwalali kierować się namiętnościami, modnymi prądami myślowymi lub siłą perswazji tak wielu obrazów, które nieustannie nękają oczy i serce. Chociaż jesteśmy wolni, zachowujemy jednak pewną skłonność do grzechu. Dlatego musimy wzmocnić swoją wewnętrzną wolność. Duchowa walka polega na korzystaniu ze swojej wolności, na rozeznawaniu tego, co jest właściwe i zaangażowaniu własnej woli, by właśnie to wybrać. Wolność wewnętrzna jest darem Bożym i codzienną walką, którą – z łaską Bożą – ochrzczeni muszą prowadzić.

Zło jawi się człowiekowi jako coś atrakcyjnego i pociągającego, jako aktywność pozytywna, która przynosi dobro. Gdy tylko podejmujemy dialog z pokusą, mechanizmy obronne szybko zostają pokonane, człowiek słabnie i poddaje się. Zanim przypiszemy swoją porażkę mocy szatana, musimy wziąć odpowiedzialność na siebie i przyznać, że często źle korzystamy ze swojej wolności. Szatan naprawdę nie może nic zrobić z ludzką wolą, jeśli ta najpierw mu się sama nie podda. Ale im bardziej ona ulega pokusie, tym bardziej szatan zdobywa nad nią władzę. Nawyk grzechu, a zwłaszcza grzechu śmiertelnego, daje szatanowi pewną władzę nad człowiekiem.

Szatan działa więc bezpośrednio lub pośrednio poprzez uwiedzenie powabem i przez paraliżujący strach. Dlatego trzeba ćwiczyć się w rozeznawaniu i wiedzieć, jak szybko reagować, aby uniknąć zahipnotyzowania fałszywym dobrem lub lękiem, gdy nadchodzi nasz wróg – zuchwały i zastraszający.

W niniejszej książce ks. Guy-Emmanuel Cariot, egzorcysta z diecezji Pontoise, oferuje metodę oparcia się atakom Przeciwnika i pozostania wolnym lub odzyskania utraconej wolności. Metoda ta wymaga ćwiczenia wzroku wiary, a dokładniej – nauczenia się dostrzegania nadchodzącego napastnika i nieulegania fascynacji złem oraz wyrobienia w sobie nawyku natychmiastowego zwracania się ku Bogu. Chociaż ludzka wolność jest ograniczana przez grzech, który zaciemnia intelekt

i osłabia wolę, nigdy nie jest ona ograniczona całkowicie.

Z łaską Bożą – jest głównym narzędziem zwycięstwa. Jak nie dopuścić do najazdu na ufortyfikowane miasto, jakim jest chrześcijanin? Jak oprzeć się wrogowi lub wypędzić go, jeśli zaczął już wkraczać do miasta? Opisując to miasto, ksiądz Cariot pokazuje, że w jego centrum znajduje się niezdobyty zamek, w którym mieszka Bóg. A wróg jest zupełnie niezdolny do konfrontacji z Bożą mocą, zwłaszcza że jest tylko stworzeniem. Świadomość, że Bóg jest obecny w każdym ze swoich ludzkich stworzeń, a zwłaszcza w każdym ochrzczonym, daje pewność w walce: mamy w sobie Tego, który jest niezwyciężony. To zapewnienie nie powinno jednak skłaniać nas do grzechu zarozumiałości. Bóg nie będzie magicznie interweniował, aby nas wyzwolić, bez naszego zaangażowania. Jego obecność jest cennym wsparciem dla naszej walki, a nie okazją do poddania się. Niech ta książka oświeci wielu ludzi i doda odwagi w duchowej walce!

† Guy de Kerimel Biskup Grenoble-Vienne

Przewodniczący Komisji Episkopatu ds. Duszpasterstwa Liturgicznego i Sakramentalnego Szef Krajowego Biura Egzorcystów

od autora

Książka ta ma na celu proste wyjaśnienie złożonej rzeczywistości. Jest owocem towarzyszenia ludziom nękanym przez siły zła, którzy przychodzą do mnie jako diecezjalnego egzorcysty, aby otrzymać od Chrystusa łaskę wyzwolenia. Jednak o egzorcyzmie – tej modlitwie Kościoła, która ma na celu wypędzenie demona z ciała opętanego – będę mówił tylko okazyjnie.

Głównym tematem, o którym tu mowa, jest istota walki duchowej. W dużej mierze oparłem się na rozmowach, jakie przeprowadzam z ludźmi, którzy do mnie przychodzą. To dla nich wymyśliłem „teorię twierdzy”, którą tutaj szczegółowo przedstawię. Ta „metoda zamku” jest to zarówno ćwiczenie, jak i rodzaj modlitwy; ćwiczenie prowadzące do lepszej modlitwy i uwolnienia. Teoria ta nie jest jednak adresowana tylko do tych, którzy cierpią lub uważają, że cierpią z powodu konkretnych ataków demona, ale do wszystkich, którzy w swoim życiu spotykają się z kusicielem. Skorzysta z niej każdy chrześcijanin, który poważnie traktuje swoje życie duchowe.

Słowo „teoria” pochodzi od greckiego słowa theorein, które może też oznaczać „oglądanie”, „rozważanie”, „kontemplowanie”. Zobaczymy, jak bardzo kontemplacja znajduje się w sercu tego procesu.

Nie będę rozwodził się nad opisywaniem czy definiowaniem „wroga”. Jest on syntezą tego wszystkiego, co nas boli i co powoduje nasze nieszczęście. Może być to stara rana, zakorzeniony występek, ale również byt duchowy, demoniczny. Niniejsza prosta metoda ma na celu udowodnienie, że dobrze jest odwrócić się od niego plecami, odważnie patrzeć ku Bogu i pić z Jego źródła życia.

r ozdział i

Nasze miasto jest atakowane

Na południowym krańcu Francji, w połowie drogi między Bordeaux a Tuluzą, niedaleko miejscowości Condom, znajduje się mała wioska o nazwie Larressingle. Nazywana „małym Carcassonne”, jest wspaniałą, niewielką, ufortyfikowaną twierdzą z dużym zamkiem, zabudowaniami i kościołem w centrum.

Zapraszam do rozważenia swojego życia jako Larressingle. Poszczególne budowle tej twierdzy odpowiadają różnym aspektom naszego życia: życiu zawodowemu, życiu rodzinnemu i towarzyskiemu, życiu codziennemu (sen, pożywienie), życiu intelektualnemu, ważnym projektom życiowym i życiu duchowemu. Ogrodzenie, bardzo wysoki mur obronny, symbolizuje jego jedność.

Zanim zaczniemy, dobrze jest zastanowić się przez chwilę nad tożsamością wroga, który nam zagraża: kim on jest? Ludzie, którzy przychodzą do egzorcysty, są przekonani, że jest to demon. Przekonanie to często

uniemożliwia rozpoczęcie dzieła uwolnienia, ponieważ

ludzie ci wierzą, że czują zły wpływ na siebie i uważają się za niezdolnych do przeciwstawienia się mu, a tym bardziej do odzyskania wolności. Osobiście wolę spokojnie wysłuchać ich historii i nie wypowiadać się zbyt szybko na temat tożsamości ich „wroga”.

Na początku drogi wyzwolenia ważną rzeczą jest uświadomienie sobie, że wróg może mieć kilka masek, często nakładających się na siebie. To on nas rani, uniemożliwia przeżywanie naszego życia i sprawia, że jesteśmy nieszczęśliwi. Możemy tu rozpoznać oblicze Księcia tego świata, diabła – postaci enigmatycznej, często odrzucanej przez nowożytną myśl, która pozostaje jednak stale obecna w wierze Kościoła i w liturgii. Papież Paweł VI przypomina, jak realne jest jego istnienie: „Ten, kto nie uznaje istnienia tej przerażającej rzeczywistości, wychodzi poza ramy biblijnego i kościelnego nauczania; to znaczy, kto czyni z niej zasadę samoistną, która nie ma, tak jak każde stworzenie, swego źródła w Bogu; lub wyjaśnia ją jako pseudo-rzeczywistość, pojęciową i fantastyczną personifikację nieznanych przyczyn naszych dolegliwości”1.

1 Paweł VI, Katecheza podczas Audiencji Generalnej, 15 listopada 1972. Cyt. za: Adhortacja apostolska Ojca Świętego Franciszka Gaudete et exsultate o powołaniu do świętości w świecie współczesnym, przypis 121.

Wróg ma jeszcze inne twarze. Może to być utrzymywanie się starej traumy lub głęboko zakorzeniona wada. Nie są one „diabłem”, ale mimo to mogą nosić jego piętno. W każdym razie nie wymagają tego samego rodzaju reakcji. Całe zło z pewnością pochodzi od demona, ale nie wszystkie ataki są przez niego wyraźnie sygnowane.

Często do egzorcysty trafiają również osoby o delikatnej psychice, które czują się prześladowane przez demona. Jest to moment, kiedy należy dokonać jasnego rozeznania. We „Wskazaniach dla kapłanów pełniących posługę egzorcysty” znajduje się następująca uwaga: „Egzorcysta podejmując jakąś ingerencję w życie danego człowieka, powinien zawsze zachować wielką ostrożność i roztropność, aby zbyt łatwo nie uznać, że dana osoba została opętana przez szatana. Być może taka osoba cierpi z powodu swojej choroby, zwłaszcza psychicznej”2. W starym Rytuale zalecenie było takie samo. Gdy sięgniemy do dawnych dokumentów Kościoła, ta ostrożność jest już tam obecna, o czym świadczą dekrety synodu w Reims w 1583 r. Zawierają one ostrzeżenie, które brzmi jakby zostało napisane w czasach nam współczesnych: „Zanim ksiądz podejmie się egzorcyzmu, musi dokładnie zbadać życie opętanego, jego stan,

2 Cyt. za: Konferencja Episkopatu Polski, Wskazania dla kapłanów pełniących posługę egzorcysty, 10. 06. 2015.

zdrowie i inne okoliczności. Powinien też zasięgać rady ludzi mądrych, roztropnych i doświadczonych, ponieważ często zdarza się, że sam zbyt łatwo daje się zwieść lub ulec oszustwu ze strony melancholików i maniaków, którzy twierdzą, że są opętani i dręczeni przez diabła, podczas gdy potrzebują oni bardziej pomocy lekarza, niż posługi egzorcysty”3. Jednak złożoność tych zagadnień i pytania o moralną pewność co do konkretnego działania diabła w życiu tych osób nie powinny powstrzymywać nas przed podjęciem starań na rzecz ich uwolnienia.

Przyczyny są często niejasne, ale rzeczywistość jest jasna: ci ludzie są atakowani przez wroga, niezależnie od jego natury.

Przemierzając wspólnie tę symboliczną ufortyfikowaną twierdzę, jaką jest nasze życie, w pierwszej kolejności postaram się opisać szczegółowo różne miejsca, w których udręczeni ludzie czują się atakowani. Użyte tu porównanie życia do twierdzy sugeruje, że już atak na pojedynczy budynek wpływa źle na całość, ponieważ ją osłabia.

Proponuję zatem, abyśmy odwiedzili kolejno osiem miejsc tego ufortyfikowanego grodu, który obrazuje nasze życie: gospodarstwo, salę reprezentacyjną, jadalnię, sypialnię, bibliotekę, salę teatralną, gabinet i na końcu – kościół.

3 Bruno de Jésus-Marie, La Belle Acarie. Bienheureuse Marie de l’Incarnation, Paris 1943, s. 436-443.

Gospodarstwo

Gospodarstwo symbolizuje nasze życie zawodowe lub studia. Kiedy nie udaje się nam zrealizować naszych planów w tym zakresie, to znaczy że nasze „gospodarstwo” zostało zaatakowane – jakby coś uniemożliwiało nam realizację naszego powołania. Nasz rozwój zawodowy zostaje zablokowany. Nierzadko, gdy ktoś zwraca się do mnie jako do egzorcysty, opowiada o swojej pracy i licznych przykrościach, jakich tam doświadcza. Często chodzi o trudności, a nawet niemożność znalezienia zatrudnienia. Dyplomy i doświadczenie są, ale kiedy przychodzi do rozmowy kwalifikacyjnej, następuje jakaś katastrofa. Czasem jest tak, że praca na umowę na czas określony przebiegła pomyślnie, ale nie została przedłużona na czas nieokreślony. Albo współpracownicy okazują się zazdrośni, złośliwi lub stosują zastraszanie czy mobbing. Każdy, kto pracuje, dobrze wie, że nie trzeba diabła, aby doświadczyć tych niedogodności w świecie pracy. Jednak przeżycia tych ludzi sprawiają, iż są oni przekonani, że jest coś nienaturalnego w tych niepowodzeniach, powtarzających się pomimo posiadania wymaganych zdolności i kompetencji. Praca jest istotną częścią naszego życia. Bez pracy tracimy godność i pozycję. Bez pracy nasze utrzymanie musi opierać się na łasce pomocy społecznej. Praca jest kluczowym miejscem realizacji naszej ludzkiej natury.

Rozdział

Zastosowanie

Rozdział

SP i S tre Ś ci

Jak nie dopuścić do najazdu na ufortyfikowane miasto, jakim jest chrześcijanin?

Jak oprzeć się wrogowi lub wypędzić go, jeśli zaczął już wkraczać do miasta?

Porównując życie duchowe do metaforycznej wizyty w ufortyfikowanym mieście, ksiądz Cariot pokazuje, że w jego centrum znajduje się niezdobyty zamek, w którym mieszka Bóg. A wróg jest zupełnie niezdolny do konfrontacji z Bożą mocą, zwłaszcza że jest tylko stworzeniem. Świadomość, że Bóg jest obecny w każdym ochrzczonym, daje pewność w walce: mamy w sobie Tego, który jest niezwyciężony.

Ta bardzo praktyczna „metoda zamku” jest skierowana do każdego wierzącego, traktującego poważnie swoje życie duchowe i jego rozwój.

Ks. Guy-Emmanuel Cariot jest proboszczem bazyliki Saint-Denys w Argenteuil i diecezjalnym egzorcystą. Pełni też funkcję krajowego kapelana Skautów Europy, posiada duże doświadczenie w zakresie kierownictwa duchowego.

ISBN 978-83-7864-763-8

ISBN 978-83-7864-763-8

9 788378 647638

Cena: 24,90 w tym 5% VAT

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.