ZAMÓW BEZPŁATNY KATALOG! Przesłanie miłosierdzia jest bardzo proste i bliskie naszemu sercu. W zasadzie za niczym tak nie tęsknimy, jak za tą prawdą, którą przybliżyła nam św. Siostra Faustyna, żeby nie wierzyć demonowi, ale powierzyć się miłosierdziu Bożemu i zaufać Jezusowi Chrystusowi. Jezuita, o. Henryk Dziadosz, były wieloletni duszpasterz w Chmielnickim na Ukrainie, doskonale interpretuje tę nową
„Przemijają mocarstwa i totalitaryzmy, a Kościół nieustannie głosi miłość Boga, przez postawę życia świętych i zwykłych chrześcijan. Jednym z najbardziej poruszających świadectw jest życie i słowo św. Siostry Faustyny Kowalskiej, która przypomniała światu w czasach największych totalitaryzmów XX wieku
naukę, którą Jezus głosił z mocą, ukazując piękno Bożego
o Bogu, który jest Miłosierdziem.
miłosierdzia w stworzeniu świata i wcieleniu Syna Bożego,
Rozważania tej książki traktujące
w tajemnicy wielkanocnej, w sakramentach i we wspólnocie
o Jego nadzwyczajnym pięknie są
Kościoła, a także w Maryi, Matce Pięknej Miłości.
nowym, przerobionym i uzupełnionym wydaniem książki: Miłosierdzie Boże
Tak aktualne, tak poruszające serca rozważania dają potrzebną nam nadzieję i są wskazówką jak człowiek wierzący ma się odnaleźć w świecie, w którym zło przeraża swoją siłą. Często powtarzane z wiarą wezwanie „Jezu ufam Tobie” może być nieustanną odtrutką na kłamstwo demona, które niszczy nasze życie.
ISBN 978-83-7864-583-2
ISBN 978-83-7864-583-2
9 788378 645832 Cena: 34,90 w tym 5% VAT
Piękno Miłosierdzia
poleca!
O. Henryk Dziadosz SJ
O. Henryk Dziadosz SJ
tel. 12 345 42 00, 12 446 72 56, 12 418 91 30, tel. kom.: 695 994 193 www.religijna.pl, klub@religijna.pl
na nowo odkrywane, które miało kilka wydań po polsku i ukraińsku oraz wydania w języku angielskim i niemieckim.
Piękno
Miłosierdzia
Mam nadzieję, że poruszą nasze serca, abyśmy zachwyceni pięknem Bożej miłości, odpowiedzieli Temu, który jest bogaty w Miłosierdzie, a którego piękno widzimy w przyrodzie, historii zbawienia i naszym życiu”. o. Henryk Dziadosz SJ
PIĘKNO MIŁOSIERDZIA
1
2
o. Henryk Dziadosz SJ
PIĘKNO MIŁOSIERDZIA
Wydawnictwo AA Kraków
3
Redakcja i korekta: Julia Zaczyk, Mariola Chaberka Skład i łamanie: Hanna Nikodemowicz Projekt okładki: Anna Smak-Drewniak
Obraz na okładce: Kiko Arguello
Copyright © by Wydawnictwo AA, Kraków 2022
ISBN 978-83-7864-583-2
Wydawnictwo AA s.c. 30-332 Kraków, ul. Swoboda 4 tel.: 12 345 42 00 e-mail: klub@religijna.pl www.religijna.pl
4
SPIS TREŚCI Wprowadzenie
……................………
9
Piękno Boga w stworzeniu ………….
13
II. Zniszczyć piękno Boga w człowieku ...
29
III. Słowo stało się Ciałem
…….……...
45
…….....……..
61
Piękno tajemnicy wielkanocnej ….....
75
I.
IV. Nowa nauka z mocą V.
VI. Ja jestem z wami VII. W drodze do nieba
.…………...........
89
………..……..
105
VIII. Skosztujcie i zobaczcie IX.
Miłość zakrywa wiele grzechów
X. Jezu, ufam Tobie XI.
…………..
121
….
135
…………..……...
151
Miej miłosierdzie dla nas
…………
167
XII. Matka Pięknej Miłości ……………...
177
5
6
OMNIA AD MAIOREM DEI GLORIAM ET BEATISSIMAE VIRGINIS MARIAE HONOREM WSZYSTKO NA WIĘKSZĄ CHWAŁĘ BOGA I CZEŚĆ NAJŚWIĘTSZEJ DZIEWICY MARYI
7
8
WPROWADZENIE Najpiękniejszym imieniem Boga jest słowo Miłość, którym Go nazwał św. Jan Apostoł, umi− łowany uczeń Chrystusa, w swoim pierwszym li− ście (1 J 4, 8). Jego uczniowie opowiadają, że kie− dy był już starcem i nie mógł chodzić, przynoszono go na zebrania chrześcijańskiej wspólnoty i za− praszano, aby opowiadał o Jezusie i o tym, co im przekazał. Często przytaczał wówczas słowa Jezusa: dzieci miłujcie się wzajemnie, jak ja was umiłowałem (J 15, 12). Kiedy uczniowie prosili go, aby powiedział, co jeszcze mówił Jezus, odpo− wiadał, że nic więcej ponad to nie słyszał. Opo− wieść taka może szokować, bo tenże Apostoł na− pisał Ewangelię, trzy listy i Apokalipsę, ale istotą jego przekazu jest właśnie miłość, którą Bóg ob− jawił w Słowie, które stało się Ciałem. Podobnie całe Pismo Święte ukazuje Boga, który objawił się narodowi wybranemu poprzez swoje działa− nie w konkretnej jego historii, a było to działanie pełne miłości większej od matczynej (Iz 49, 15). Historia Żydów była zmaganiem Boga ze słabo− ścią, grzesznością i nieposłuszeństwem tego 9
narodu, który swoją grzeszną naturę, podobnie jak cała ludzkość, odziedziczył od Adama i Ewy. Była to walka o serce człowieka, które mogłoby odpowiedzieć z wielkodusznością na Boską miłość. Już w Starym Testamencie mamy wiele po− staci, które w podobny sposób odpowiedziały Bogu, jak Abraham, Mojżesz, czy prorocy. Oni również, będąc przewodnikami ludu, zmagali się z oporem „kamiennych serc” oraz wiedzieli, że człowiek w swojej niemocy i poranieniu nie jest wierny Bogu. Tak więc musi przyjść jakaś nad− zwyczajna interwencja z nieba, aby człowiekowi pomóc. Bóg natchnął proroków, aby byli oni pierw− szymi zwiastunami Dobrej Nowiny o tym, że na− dejdzie czas, kiedy Bóg zabierze ludziom serce kamienne i da im serce z ciała. Będzie to nowe serce zdolne do miłości (Jr 31, 31−34; Ez 36, 24−28). Przyszedł dzień spełnienia się tej obietnicy, dzień pełen światła, kiedy Miłość zstąpiła na Zie− mię – maleńką planetę zagubioną w nieskończe− nie wielkim kosmosie. Maryja otworzyła serce na taką Miłość, która sama w sobie jest prawdziwym Światłem (J 1,9), która oświetliła mroki ciemno− ści, niewiedzy, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy, 10
oraz skąd wzięło się piękno, które nas otacza. Możemy też zapytać, jakim Pięknem i Miłością musi być Autor całego dzieła stworzenia. Albo− wiem Bóg, Ten, który rozkazał ciemnościom, by zajaśniały światłem, zabłysnął w naszych sercach, by olśnić nas jasnością poznania chwały Bożej na obliczu Chrystusa” (2 Kor 4, 6). Światłość pozwala nam żyć i cieszyć się pięk− nem otaczającej nas rzeczywistości. Trudno jed− nak cieszyć się, kiedy ogarniają nas ciemności zła, które także istnieje w świecie. Jednym z najwięk− szych darów światła jest zobaczenie naszych grzechów, ponieważ tylko wtedy możemy je znie− nawidzić i oddać Chrystusowi. Dlatego Jezus zwy− ciężył zło, pokonał śmierć i żyje dzisiaj w swoim Kościele, który jest słaby i grzeszny. W tym dziw− nym paradoksie widzimy Chrystusa zwycięskie− go, zmartwychwstałego, ale noszącego rany na swoich rękach, nogach, bokach oraz po koronie cierniowej. Mocarstwa i totalitaryzmy przemijają, a Ko− ściół nieustannie głosi miłość Boga przez posta− wy życia świętych i zwykłych chrześcijan. Jed− nym z najbardziej poruszających świadectw jest życie i słowo św. Siostry Faustyny Kowalskiej, 11
która w czasach największych totalitaryzmów XX wieku przypomniała światu o Bogu będącym Miłosierdziem. Rozważania zawarte w tej książce, traktujące o nadzwyczajnym pięknie miłosierdzia są nowym i uzupełnionym wydaniem książki „Mi− łosierdzie Boże na nowo odkrywane”. Miała ona kilka wydań po polsku i ukraińsku oraz w języku angielskim i niemieckim. Mam nadzieję, że po− ruszą nasze serca, abyśmy zachwyceni pięknem Bożej miłości, dziękowali Temu, który jest bogaty w Miłosierdzie, a którego piękno widzimy w przy− rodzie, historii zbawienia i naszym życiu. o. Henryk Dziadosz SJ
12
I. PIĘKNO BOGA W STWORZENIU O Panie, nasz Boże, jak przedziwne Twe imię po wszystkiej ziemi! Tyś swój maje− stat wyniósł nad niebiosa. Sprawiłeś, że nawet usta dzieci i niemowląt oddają Ci chwałę, na przekór Twym przeciwnikom, aby poskromić nieprzyjaciela i wroga. (Ps 8, 2−3)
Psalm 8 jest modlitwą uwielbienia Boga, który poprzez stworzenie pragnie nas zachwycić i objawić nie tylko swoją wielkość, ale przede wszystkim piękno swojej miłości. Stworzył wszech− świat tak piękny, aby nas olśnić i przyciągnąć do siebie. Musimy jednak pamiętać, abyśmy kontem− plując stworzenie, nie zatrzymali swojego wzro− ku na dziele, które Bóg uczynił, lecz na Autorze stworzenia.
13
Ziemia była bezładem Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo (J 1, 1). Słowo powołało do istnienia kosmos z chaosu, ciemności i bezładu. Najbardziej fascynująca w stworzeniu była pomy− słowość Boga, przekraczająca wszelkie wyobra− żenia oraz hojność, z jaką Bóg to stworzenie wy− posażył. Istnieje dynamizm w rozwoju stworzenia i nadzwyczajne dążenie do życia, rozmnażania, cieszenia się istnieniem wybuchającym coraz to nowymi formami. Opis stworzenia, który podaje Księga Rodzaju, nie jest opisem naukowym, mó− wiącym jak powstawał kosmos i nasza planeta, ale hymnem uwielbienia na cześć Boga Stwórcy. Hymn ten był pieśnią śpiewaną w synagodze. Pokazuje on kilka fundamentalnych prawd dla naszego życia. Są one oczywiste, ale niejedno− krotnie o nich zapominamy, co staje się przyczyną wielu naszych wątpliwości i rozterek duchowych. „Bóg jest Stworzycielem, człowiek zaś stwo− rzeniem. Wszystko, co Bóg stworzył, było dobre. Kobieta i mężczyzna są sobie równi. Człowiek jest panem stworzenia i ma czynić sobie ziemię poddaną. Sześć dni ma przeznaczać na pracę, 14
a siódmego odpoczywać” – te prawdy są proste i stanowią fundament harmonii, którą Bóg zapla− nował dla całego stworzenia. Kiedy się o nich za− pomina lub je neguje, w stworzenie wstępują cha− os i nieporządek. Gdy człowiek zapomina, że jest tylko stworzeniem i próbuje czynić z siebie boga, zostaje zakłócona harmonia przewidziana przez Stwórcę. Co więcej, następuje prawdziwa trage− dia, której skutki dla całej ludzkości są bardzo bolesne. Tylko Bóg będzie potrafił naprawić to, co zepsuł człowiek. Opis stworzenia świata za− wiera podstawowe prawdy określające miejsce człowieka we wszechświecie i wobec Boga. Dzięki tym prawdom możemy odkrywać miłosierdzie Ojca. Bóg, stwarzając świat, nie chciał, aby czło− wiek żył w chaosie i nieświadomości co do swo− jego w nim miejsca. Tylko miłość dopuszcza dru− giego do swoich tajemnic. Bóg kochający nas, nie pozostawił człowieka w ciemności (Ef 3, 1−13).
Wszystko na swoim miejscu Prawda o Bogu Stwórcy i o człowieku jako stworzeniu jest punktem wyjściowym dla praw− dziwej antropologii. Nie można zrozumieć czło− 15
wieka bez umiejscowienia go w prawdzie wyni− kającej z Objawienia. Głosi ono, że Bóg jest Stwo− rzycielem, ponieważ z nicości powołał wszech− świat do istnienia, stworzył i przygotował dla człowieka ziemię. Na końcu, gdy wszystko było już gotowe, powołał do życia człowieka jako ukoronowanie stworzenia o określonym miejscu w Boskim dziele. Jest więc człowiek stworzeniem najdoskonalszym, jednak nieskończenie niższym od Boga Stwórcy, przy czym niewiele mniejszym od istot niebieskich (Ps 8, 6). Ta prawda ma swoje konsekwencje. Być w pełni człowiekiem, to zgodzić się na swoje miej− sce wyznaczone przez Boga; na odwieczny plan, który Bóg realizuje w swojej mądrości. Powołuje On człowieka jako stworzenie i jednocześnie jako kogoś, kto ma być dzieckiem Boga. Harmonia ko− smosu polega na tym, że wszystko, co stworzone, akceptuje swoje miejsce, nie buntuje się przeciw swojej kondycji. Byłoby śmiesznością, gdyby ze− bra miała pretensje do Boga, że nie uczynił ją żyrafą albo gdyby jakaś roślina była niezadowolona z tego, że nie jest ptakiem. Podobnie i człowiek okazuje się śmieszny, gdy nie akceptuje swojego miejsca i buntuje się, że nie jest Bogiem. 16
Śmieszność ta przeradza się jednak w tra− gizm, ponieważ za nieakceptacją idą postawy, do− wodzące, że człowiek rzeczywiście uważa się za boga. Rodzący się w nim bunt ma swoje źró− dło w kłamstwie demona, który kusił w raju: „bę− dziecie jak bogowie” (Rdz 3, 5). Dlatego tym bar− dziej musimy kontemplować cudowną harmonię, istniejącą wtedy, gdy człowiek uznawał swoje miejsce, był z tego faktu zadowolony, szczęśliwy i miał świadomość swojej wyjątkowości pośród innych stworzeń. Bóg dał mu bowiem prawo nada− wania imion, co wyróżniało człowieka jako pana nad całą rzeczywistością stworzoną. Dał mu jed− nocześnie świadomość, że władza ta pochodzi od kogoś wyższego, od samego Stwórcy. Być na swoim miejscu, to znaczy zająć taką postawę, jaką ma dziecko z psalmu ósmego. Z jego ust wydo− bywa się pieśń uwielbienia dla Boga: (...) nawet usta dzieci i niemowląt oddają Ci chwałę, na prze− kór Twym przeciwnikom, aby poskromić nieprzy− jaciela i wroga (Ps 8, 3). Dziecko jest zadowolone ze swojego miejsca i z najbliższych, potrzebuje jedynie oparcia w kimś mocniejszym, potrzebuje pewności, że jest ktoś, kto je kocha.
17
Podobnie człowiek w obliczu Boga Stworzy− ciela może przyjąć postawę uwielbienia za wszyst− kie dary, jakie otrzymał. Rodzi się w nim wdzięcz− ność i zachwyt nad pięknem, które kontempluje i widzi w nim cudowny podarunek od Ojca. Tak jak dziecko potrafi się zachwycić nie tylko dzie− łem stworzenia, ale przede wszystkim miłością swoich rodziców, podobnie i my jesteśmy powo− łani, aby w tym, co nas otacza, w naszej historii, rozpoznawać miłość Boga. W Psalmie 8 jest opisana jeszcze inna kate− goria osób. Są to buntownicy, ludzie niezadowo− leni, którzy zawsze szemrają przeciw Bogu. W gruncie rzeczy buntownik to sam diabeł, który sprzeciwia się Stwórcy. Demonowi nie podoba się stworzenie; to, że został stworzony jako anioł. Sam chciał być bogiem i dlatego nie zaakcepto− wał swojego miejsca wyznaczonego mu przez Pana. Stąd Jego gorycz i pragnienie, by w ten bunt wciągnąć również człowieka. Bóg pozostaje jed− nak miłością i dla nas jedyną słuszną postawą jest kontemplacja miłosierdzia i wdzięczność za nią. Piękno Bożego Miłosierdzia widzimy w tym właśnie, że Syn Boży stał się stworzeniem i nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być 18
Bogiem, ale ogołocił samego siebie i przyjął postać sługi (por. Flp 2,6). Jezus stał się człowiekiem jako dar dla nas, abyśmy lepiej mogli zrozumieć, że nasze miejsce na ziemi nie jest przekleństwem, ale jest darem miłosiernego Ojca.
Na obraz Boży Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz (Rdz 1, 27). Jest to szczególne wyróżnienie. Przede wszystkim dlatego, że żadne inne stworzenie nie zostało uczynione na obraz i podobieństwo sa− mego Boga. Są jednak o wiele głębsze przyczyny tego wyróżnienia. Istotą Boga, jak mówi św. Jan Ewangelista, jest Miłość. Bóg jest Miłością (1 J 4, 8). Wynika z tego, że naszym powołaniem jest mi− łość. Bóg stworzył nas na swój obraz, czyli uczy− nił miłość istotą naszego życia, aby wszystkie na− sze działania i czyny były przepełnione tym, co najbardziej charakteryzuje Boga. To pierwotne powołanie było realizowane w raju, gdzie Adam i Ewa napełnieni byli miłością Boga. Stąd wypływała miłość do siebie nawzajem i do stworzeń. Istniała wspaniała harmonia po− między człowiekiem a Bogiem, czy innymi stwo− 19
rzeniami. Wszystko, co czynili ludzie, wypływało z miłości Boga do nich, z tego źródła obficie czer− pali, czuli się bezpieczni i otoczeni obecnością Boga. Tym, co najbardziej przekonywało ich o miłości, była wolność, jaką od Niego otrzymali oraz zaufanie, jakim Bóg ich obdarzył. Wiedzieli, że On im ufa i że wszystko, co ich otacza, jest Jego darem. Odwzajemniali tę miłość swoim za− ufaniem Bogu, posłuszeństwem, miłością, wypeł− niając w ten sposób powołanie do istnienia na podobieństwo Boga. Najwyraźniejszym dowodem miłości Boga do ludzi w raju było Słowo, które otrzymali, żeby nie spożywać owocu z drzewa rosnącego pośrodku ogrodu. Wiedzieli, że to Słowo jest darem Ojca, a zakaz nie jest żadną formą ograniczenia ich wol− ności, lecz pomocą w ustrzeżeniu się wielkiego niebezpieczeństwa. Naturalną rzeczą jest, że mi− łość chroniąca dziecko przed złem wyraża się rów− nież w rodzicielskich przykazaniach. Tylko prze− wrotne myślenie każe widzieć w tym Słowie ograniczenie wolności. Adam i Ewa nie mieli pro− blemu, aby w tym zakazie widzieć troskę Boga o nich. Zakaz ten chronił ich przed czymś, o czym Bóg powiedział, że jest śmiercią. Nie potrzebo− 20
wali oni kosztować śmierci. Wystarczyło im za− ufanie, że kochający Bóg ich nie oszukuje.
Ryzykowny dar wolności Obdarowując wolnością i zaufaniem, Bóg dał człowiekowi przykazanie: Bądźcie płodni i roz− mnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną (Rdz 1, 28). Przekazał ludziom w ten sposób coś ze swej istoty: oprócz powoła− nia do miłości, powołał ich także do przekazywa− nia życia. Bóg, który jest Panem i Dawcą życia, uzdalnia ludzi do jego przekazywania. Dar ten ukazuje wielką godność ludzi, czyni ich odpo− wiedzialnymi za życie, które się w nich pocznie. Człowiek będzie mógł je przekazywać i kształto− wać, ale także zniszczyć. Bóg przewidział, że jest to ryzykowny dar. Wiedział, że człowiek może źle skorzystać ze swojej wolności, a powierzone mu życie będzie wtedy zagrożone z powodu ludzkiego egoizmu. Historia nieustannie pokazuje, jak wielkim ryzy− kiem było obdarowanie człowieka taką wolno− ścią, darem uczestniczenia w samym akcie stwór− czym Boga. Jesteśmy zdolni czynić sobie ziemię 21
poddaną, ale także dewastować przyrodę. Jeste− śmy w stanie przekazywać życie, ale także zabić naszego brata, Abla. Możemy rzucać bomby na innych i zajmować cudze terytoria. Bóg jednak nie wycofuje się z daru wolności, chociaż zna konsekwencje, jakie przynosi ludziom wolność, mogąca skutkować grzechem. Na tym polega miłość Boga. Dawać swoje dary, aby ubogacić człowieka, by on z nich ko− rzystał i czynił sobie ziemię poddaną. Miłość bo− wiem polega na dawaniu siebie, na zapomnieniu o sobie, nawet jeśli z tym związane jest ryzyko, że ten dar zostanie zaprzepaszczony. Najlepiej widać to w darze, jaki Bóg uczynił dla nas ze swo− jego Syna Jezusa Chrystusa. Otrzymaliśmy bowiem samo Życie – Jezusa. Bóg wiedział, że zniszczymy to Życie naszymi rękami, że Jezus zostanie przy− bity do krzyża. Uczyniliśmy z Nim to, co chcieli− śmy. Bóg nie tylko ziemię dał nam, abyśmy uczy− nili ją sobie poddaną, ale oddał nam również samego siebie w osobie Jezusa Chrystusa. Czyż obraz Ukrzyżowanego Jezusa nie woła do nas potężnym głosem o niewyobrażalnej mi− łości Boga? Czy może istnieć coś większego i pięk− niejszego od miłości Boga objawionej w Chrystu− 22
sie Jezusie? Św. Paweł powiedział, że od stworze− nia świata niewidzialne Jego przymioty – wieku− ista Jego potęga oraz bóstwo – stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła, tak że nie mogą wy− mówić się od winy. Ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dzięko− wali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i za− ćmione zostało bezrozumne ich serce. Podając się za mądrych stali się głupimi (Rz 1, 20−22). Największym widzialnym dziełem Boga dla nas został ustanowiony Jezus Chrystus, ale nie rozpoznano Go. Największe dzieło Boga – Syn Boży – został odrzucony przez nas. Jaka stąd dla nas nauka? Czy kontemplacja dzieł Boga, Jego delikatności i miłosierdzia, poruszyła nasze serca? Może to przysłuży się nam w zobaczeniu grze− chów i obojętności przed dziełem ukrzyżowanej Miłości? Czy nadal będziemy przekonani o swojej szlachetności, o swoich cnotach? Bóg chce poru− szyć nasze serca w tym kierunku, byśmy w obli− czu miłości objawionej w stworzeniu i na krzyżu, stali się pokorni.
23
192
ZAMÓW BEZPŁATNY KATALOG! Przesłanie miłosierdzia jest bardzo proste i bliskie naszemu sercu. W zasadzie za niczym tak nie tęsknimy, jak za tą prawdą, którą przybliżyła nam św. Siostra Faustyna, żeby nie wierzyć demonowi, ale powierzyć się miłosierdziu Bożemu i zaufać Jezusowi Chrystusowi. Jezuita, o. Henryk Dziadosz, były wieloletni duszpasterz w Chmielnickim na Ukrainie, doskonale interpretuje tę nową
„Przemijają mocarstwa i totalitaryzmy, a Kościół nieustannie głosi miłość Boga, przez postawę życia świętych i zwykłych chrześcijan. Jednym z najbardziej poruszających świadectw jest życie i słowo św. Siostry Faustyny Kowalskiej, która przypomniała światu w czasach największych totalitaryzmów XX wieku
naukę, którą Jezus głosił z mocą, ukazując piękno Bożego
o Bogu, który jest Miłosierdziem.
miłosierdzia w stworzeniu świata i wcieleniu Syna Bożego,
Rozważania tej książki traktujące
w tajemnicy wielkanocnej, w sakramentach i we wspólnocie
o Jego nadzwyczajnym pięknie są
Kościoła, a także w Maryi, Matce Pięknej Miłości.
nowym, przerobionym i uzupełnionym wydaniem książki: Miłosierdzie Boże
Tak aktualne, tak poruszające serca rozważania dają potrzebną nam nadzieję i są wskazówką jak człowiek wierzący ma się odnaleźć w świecie, w którym zło przeraża swoją siłą. Często powtarzane z wiarą wezwanie „Jezu ufam Tobie” może być nieustanną odtrutką na kłamstwo demona, które niszczy nasze życie.
ISBN 978-83-7864-583-2
ISBN 978-83-7864-583-2
9 788378 645832 Cena: 34,90 w tym 5% VAT
Piękno Miłosierdzia
poleca!
O. Henryk Dziadosz SJ
O. Henryk Dziadosz SJ
tel. 12 345 42 00, 12 446 72 56, 12 418 91 30, tel. kom.: 695 994 193 www.religijna.pl, klub@religijna.pl
na nowo odkrywane, które miało kilka wydań po polsku i ukraińsku oraz wydania w języku angielskim i niemieckim.
Piękno
Miłosierdzia
Mam nadzieję, że poruszą nasze serca, abyśmy zachwyceni pięknem Bożej miłości, odpowiedzieli Temu, który jest bogaty w Miłosierdzie, a którego piękno widzimy w przyrodzie, historii zbawienia i naszym życiu”. o. Henryk Dziadosz SJ