Święty Andrzej Bobola ze Strachociny - ks. Józef Niżnik

Page 1

ks. Józef Niżnik

Święty

STRACHOCINA 38-500 SANOK

Andrzej Bobola

Sanktuarium św. Andrzeja Boboli

www.strachocina.przemyska.pl

ze Strachociny

sanktuarium@strachocina.przemyska.pl

Święty

Andrzej Bobola ze Strachociny

ks. Józef Niżnik ISBN 978-83-7864-575-7

ISBN 978-83-7864-575-7

9 788378 645757 Cena: 39,90 w tym 5% VAT

PAT R O N AT

fotografie: Piotr Markowski





Święty

Andrzej Bobola ze Strachociny



ks. Józef Niżnik

Święty

Andrzej Bobola ze Strachociny

fotografie: Piotr Markowski

Wydawnictwo AA Kraków



Początki wsi

Strachocina powstała w XIV wieku, choć

w miejscu wykarczowanego lasu. Stara osada mogła się znajdować na wzgórzu zwanym obecnie Bobolówką i na kolejnym, rozciągającym się w poprzek granicy między Strachociną a Pakoszówką, zwanym w dawnych wiekach Grodziskiem. Takie położenie – wzgórza otoczone z trzech stron bagnami, rozlewiskami potoku i jego dopływu od strony lasu pakoszowskiego – byłoby korzystne ze względów obronnych. Jeśli rzeczywiście przed rokiem 1369 istniała wieś Święcice, zamieszkana przez Polaków, to „nowa” wieś Święcice musiała być zasiedlona przez mieszkańców „starych” Święcic. Przy czym tutejsza społeczność mogła zostać uzupełniona przez grupę przybyszów z zewnątrz. Wróćmy jeszcze na chwilę do legendarnego zasadźcy Strachociny, Strachoty. Sądząc z imienia, był on Polakiem. Jeśli pochodził ze „starych” Święcic, odgrywał zapewne ważną rolę w życiu społecznym tej osady, mógł być nawet jej nieformalnym przywódcą. W Strachocinie musiał czuć się pewnie, jak na swoim, skoro prowadził z właścicielem Pakoszówki, Pakoszem, spory, które przeszły do legendy, a dla obrony swych interesów nie wahał się sprowadzić rycerzy aż ze Śląska. Przedmiotem jego zatargu z Pakoszem mogło być wzgórze na pograniczu gruntów strachocińskich i pakoszowskich, zwane w dawnych wiekach Grodziskiem, a konkretnie jego część wrzynająca się w pakoszowskie pola. Jeśli założymy, że tam znajdowała się poprzedniczka Strachociny, osada Święcice, zaś Strachota był jej nieformalnym przywódcą, jego pretensje stają się

są poszlaki wskazujące, że mogła istnieć wcześniej. Była wioską królewską, należała do dóbr starostwa sanockiego. Legenda głosi, że jej nazwa pochodzi od Strachoty, pierwszego sołtysa wsi. Na mocy przywileju lokacyjnego, wydanego przez króla Kazimierza Wielkiego 10 maja 1369 r., wioskę otrzymali w dzierżawę rycerze w służbie króla, bracia Piotr i Grzegorz z Kunowej. Przywilej lokacyjny mówi o „wsi zwanej Szwanczyce [Świącice lub Święcice] w potoku zwanym Rusawa”. Sprawę tę wyjaśnia częściowo słownik nazw miejscowości ziemi sanockiej Władysława Makarskiego, który stwierdza, że nazwa wsi lokowanej w 1369 r. nawiązuje do nazwy wcześniejszej osady Święcice. Była ona zapewne już przed 1340 r. zamieszkana przez ludność polską. Miejscowość ta stanowiłaby zatem najbardziej na wschód wysuniętą osadę polską na starym szlaku osadniczym wiodącym od zachodu doliną rzeki Wisłok. A skąd nazwa Święcice? Według słownika najprawdopodobniej pochodzi ona od jakiegoś świętego miejsca. Podobny źródłosłów ma potok zwany w źródłach Swoczyca, płynący koło kościoła od strony Strachociny. Niewykluczone, że miejsce, w którym stoi kościół, było ośrodkiem kultu w czasach przedchrześcijańskich, zaś rosnące dziś wokół niego dęby są nawiązaniem do tamtych odległych czasów. Nieznane jest dokładne położenie „starych” Święcic, wiadomo jedynie, że nie było to miejsce, w którym wieś istnieje obecnie, gdyż Strachocina została lokowana „na surowym korzeniu”, tzn. 5


wówczas zrozumiałe. Tym bardziej że Pakosz był człowiekiem z zewnątrz. Źródła podają, że „król polski Kazimierz Wielki w roku 1348 ziemię i lasy za Jurowcami nadał szlachcicowi Mikołajowi Pakoszowi”. Możliwe, że również Strachota był przybyszem, sprowadzonym przez Piotra i Grzegorza z Kunowej. Granica strachocińsko -pakoszowska stanowiła źródło problemów także w czasach późniejszych. Wydany w 1526 roku akt graniczny wspomina o górze Grodzisko. Działo się to w czasach Jana Boboli, dla którego spory graniczne z sąsiadami zdawały się być ulubioną rozrywką. Nie wiemy, dlaczego nadana w przywileju lokacyjnym nazwa wsi Święcice została wyparta przez nazwę obecnie używaną – Strachocina. Wydaje się, że nazwa starej osady po prostu nie przyjęła się dla nowo lokowanej wsi. Wiek XV wyróżnia się w dziejach Strachociny obfitością źródeł – są to sprawy sądowe

zapisane w sanockich aktach grodzkich i ziemskich. Istnieją podstawy do stwierdzenia, że bracia z Kunowej nie wykazywali zainteresowania nowo założoną wsią, gdyż poza przywilejem lokacyjnym nie zachował się żaden przejaw ich aktywności. W 1390 roku król Władysław Jagiełło nadał rycerzowi Fryderykowi z Miśni miasteczko zwane Jaćmierz. Wkrótce potem Fryderyk musiał przejąć także Strachocinę, bo jeszcze z tego samego roku pochodzi akt fundacji tutejszego kościoła parafialnego. Fryderyk zmarł rok później. Spadkobiercą został jego syn, także Fryderyk, już z przydomkiem Jacimierski. Mimo wielkich ambicji doszedł tylko do godności miecznika sanockiego, zapewne ze względu na złą sławę, jaką cieszył się w okolicy. Dramatyczny przebieg miał spór Fryderyka z proboszczem strachocińskim Janem. Nie wiadomo, o co poszło: może o przebieg granic, może o dziesięcinę. Faktem jest, że w 1424

6


roku Fryderyk najechał plebana Jana i obrabował doszczętnie jego samego oraz służbę. Ksiądz Jan nie dawał za wygraną, zanosił skargi, gdzie tylko mógł. Być może ich skutkiem była sprzedaż przez Fryderyka w 1427 roku folwarku strachocińskiego Klachowi Korniczowi, niemieckiemu mieszczaninowi z Sanoka. W 1434 roku Strachocinę od Klacha Kornicza nabył Piotr Smolicki, znany w ziemi sanockiej posiadacz ziemski, a po nim synowie jego siostry Anny, bracia Jan i Mateusz ze Wzdowa. Następnym znanym rodem zamieszkałym w Strachocinie byli Bobolowie. Strachociny nie ominęły najazdy tatarskie. W 1517 roku zdarzył się pierwszy, ale zdaje się, że nie wyrządził wielkich szkód. Prawdziwą katastrofą dla wsi okazał się najazd z 1624 roku. Dzięki Aktom Arcybractwa Kapłańskiego z archiwum biskupów przemyskich znamy jego szczegóły: „W Strachocinie spalono

plebański dom,a w nim plebana Adama Maystrogę”. O przebiegu wydarzeń w samej Strachocinie wiemy niewiele. Źródła mówią o spaleniu plebanii wraz z proboszczem, co jednak z kościołem i resztą wsi? Legenda mówi o wieszaniu chłopów strachocińskich przez Tatarów na dębach rosnących do dziś przy kościele. Jak było naprawdę, nie wiadomo. Nie ulega wątpliwości, że wieś poniosła ogromne straty. W 1655 roku miał miejsce kolejny tragiczny w skutkach najazd tatarski, tym razem w związku z powstaniem Chmielnickiego. Znowu zabrano ludność w jasyr i nastąpiły wielkie zniszczenia. Jeśli dodać do tego spustoszenia wywołane przez najazd Rakoczego i inne wojny XVII wieku, a także fale epidemii, przemarsze wojsk polskich i obcych oraz działalność band zbójeckich, Strachocina była już praktycznie inną wsią. A jej nazwę zaczęto wywodzić od okropności, jakie w niej się zdarzyły.

7


Historia parafii pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej

Kościół został ufundowany przez dzie-

1390 roku. Nowo ufundowany kościół otrzymał dzica Jaćmierza Fryderyka Myssnara (z niem. - za patronkę św. Katarzynę, zapewne dla upamiętz Miśni), dzierżawcy Kostarowiec i Strachociny, nienia żony Fryderyka o tym imieniu. Oto treść oraz Pakosza z Pakoszówki. Zachował się w ca- dokumentu (przekład z łaciny autorstwa ks. Stałości akt uposażenia parafii, wydany 16 grudnia nisława Adamiaka):

W Imię Boże Amen. Ze względu na to, że czas nasz przy ciągłej zmianie wciąż szybko umyka, że czyny przodków przez następne pokolenia zostaną zapomniane, lecz teraz między innymi zwierzętami człowiek jest godniejszym stworzeniem i doskonalszym w powołaniu do istnienia i śmierci, słusznie [więc] swojego Stworzyciela poznać powinien. Tedy my Fryderyk z Miśni, dziedzic Jaćmierza, przez niniejsze pisemko ogłaszamy publicznie ogółowi i każdemu z osobna, tak współczesnym jako też przyszłym [pokoleniom], którym jest rzeczą przydatną lub gdy będzie wystawiony na niebezpieczeństwa, gdyż z dojrzałej zgody i łaski najdostojniejszego Króla Polskiego a ponadto z naszego dobrego zastanowienia się, przy zdrowym umyśle, przy rozradowanym obliczu, także i rzeczywiście z całą siłą wolnej woli, a także po zasięgnięciu porady naszych przyjaciół, rozporządzamy wykonać testament dla osiągnięcia zbawienia naszej duszy, mianowicie Kościół na gruncie na chwałę Boga Wszechmogącego i Matki Jego, Dziewicy Maryi, ku czci Świętej Katarzyny Panny uposażyć na granicy wsi Kostarowce przed wsią nazwaną Strachocina, aby tamże proboszcz, tam właśnie, bardziej umocniony mógł spełniać swój urząd, dajemy Kościołowi, wyżej wymienionemu i jego przełożonemu i właściwym następcom jeden łan w wyżej wymienionych granicach wsi Kostarowce, ziemi uprawnej rozciągający się, Frankońskiej miary, ziemi przysposobionej i zarazem wykarczowanej i pola położone poza kościołem wyżej wymienionym pospolicie obszary, od strumienia zwanego Swoczyca i od starej drogi do pastwiska, pospolicie wygon wsi Kostarowcze aż do drugiego strumienia granicę rozdzielającego między Strachociną a Kostarowcami, aż do połączenia tychże, z obowiązkiem utrzymania zachowania i z wykluczeniem trudności takich czy innych [i] z obowiązkiem wolnego wiecznego posiadania. Również temuż samemu Kościołowi i jego przełożonemu przydzielamy uczciwie i dajemy jedną gospodę zbudowaną w pobliżu kościoła, na wyżej wymienionym łanie, z wszystkimi użytkami, korzyściami i dochodami nic nam ani naszym prawnym następcom, ani nawet Królowi z niej nie pozostawiając nic żadnym zastrzeżeniem, lecz dziedzicznie na wieczne czasy wyżej 8


wymieniony kościół powinien się cieszyć. Także wyżej opisanemu kościołowi dajemy i przynosimy pożytek dziesięcinę zgodną z prawem [i z] wiarą z prac naszych we wsi Kostarowcze we wszystkim, według tego [co] forma prawa o dziesięcinach domaga się. Ponadto kmiecie każdy z osobna i przybysze w Strachocinie, czy to Rusini czy Polacy każdego roku zaopatrzenie w zboże czyli dary na odprawianie Mszy świętej we wszystkie święta Świętego Marcina ze wszystkich łanów własnych w szerokości odmierzonych jedną miarę pszenicy i jedną owsa zgodnie ze zwyczajem innych wsi prawu niemieckiemu posłusznych bez żadnego tłumaczenia się [i] uwolnienia się [stosownie do tego] wymienionemu kościołowi i jego przełożonemu w całości oddadzą. Wójt zaś rzeczywisty wymienionej wsi [obdarzony] wolnością zupełną z trzech łanów, które w przywileju swoim ma oznaczone i posiada , wzdłuż jako tam pisano opiewa, albo raczej kościołowi wymienionemu dziesięcinę zwykłą niech oddaje ze wszystkiego zboża albo z trzeciego łanu zrezygnowałby na wieki. W wiosce Meszewa czy to Rusini czy to Polacy wymienionemu w dokumencie kościołowi pięć miar ozimej pszenicy i pięć miar owsa na wieczne czasy każdego roku w święto Św. Marcina bez żadnego tłumaczenia się pełną miarą byliby zobowiązani dać i wypełnić. My rzeczywisty Pakos z Pakoszówki dziedzic wymienionej posiadłości w tych wszystkich (rzeczach) muszę być posłuchanym w sposób dozwolony i uczciwy dajemy i przyznajemy kościołowi wyżej wymienionemu i jego przełożonemu w naszej wsi wyżej wymienionej ażeby wszyscy i poszczególni kmiecie, tak Rusini jako też Polacy w niej pozostający, w święto św. Marcina każdego roku na wieczne czasy zaopatrzenie w zboże czyli daniny na rzecz odprawiania Mszy Świętych z każdego łanu jednakowo odmierzonego w szerokości jedną miarę ozimej pszenicy i jedną miarę owsa według prawa niemieckiego wypłacić byliby podlegający. Również dajemy i na wieczne czasy przyznajemy wspólnie z naszymi prawnymi następcami, którzy żyją albo mają się narodzić wyżej wymienionemu kościołowi w całkowicie wolnej wsi dziesiątą część z naszych prac i z pługów naszych [z ornej ziemi] ze wszystkimi pożytkami dochodami, według tego jak prawo dziesięciny domaga się do objęcia do zarządzania do obracania [rozporządzania], według tego jak jemu stosowniej będzie się widziało słusznym będzie rozporządzanym. Dla której rzeczy udokumentowania niniejsze pismo pieczęciami naszymi rozkazujemy zabezpieczyć. Spisano w Sanoku, sobota w dzień Świętego Walentego pod rokiem Pańskim tysięcznym trzysetnym osiemdziesiątym dziesiątym [1390 r.].

9


Pierwszy, drewniany kościół, konsekrowany przez Eryka Winsena, biskupa przemyskiego, spłonął, a proboszcz Jan został zabity. Wybudowaną w roku 1438 nową świątynię konsekrował biskup Piotr Chrząstowski. W 1745 roku stary kościół rozebrano i rozpoczęto w 1750 roku budowę nowego, który w roku 1756 konsekrował biskup Hieronim Sierakowski.

trzy dzwony, które podczas I wojny światowej zabrały władze austriackie, oraz stacje drogi krzyżowej. Ksiądz proboszcz przeżył też dwa napady na plebanię. Jego staraniem ogrodzono kościół i wybudowano nową dzwonnicę. 22 grudnia 1935 roku ks. Władysław Barcikowski w kronice parafialnej napisał: „W wiosce istnieje przekonanie, że kościół był tutaj prawdopodobnie od XIII stulecia, chociaż na stwierdzenie tego nie posiadamy W związku z tym, że kościół nie był w stanie żadnego dokumentu”. Jeśli taki kościół istniał od pomieścić wiernych, proboszcz ks. Józef Data pod- XIII w., to musiała nią być świątynia w „starych” jął się w roku 1877 budowy nowego, murowanego Święcicach. Napisane przez ks. Barcikowskiego kościoła w stylu neogotyckim. Kościół został po- zdanie opiera się zapewne na wiejskiej tradycji święcony w roku 1900 przez biskupa Anatola No- ustnej, a tej nie należy lekceważyć. waka, a konsekrowany w 1912 roku przez biskupa Jego następcą został ks. Kazimierz Lisowicz. Karola Fischera.Następcą ks. Józefa Daty był ks. Za jego proboszczowania w latach 1943–1944 zoWładysław Barcikowski. Podczas jego trwającego stała położona polichromia, którą wykonał znany 30 lat (1912–1942) proboszczowania zakupiono sanocki malarz Władysław Lisowski. Proboszcz

10


Zestawienie proboszczów parafii rzymskokatolickiej w Strachocinie i budynków kościelnych na podstawie danych z Archiwum Diecezji Przemyskiej oraz materiałów ks. Stanisława Adamiaka

Nazwisko i imię

Pobyt w parafii od

Pobyt w parafii do

Jan

przed 1424

1438

Piotr

przed 1454

1484

Stanisław Białek

1484

1486

Uwagi

Daty konsekracji kościołów

1390

Kościół poświęcił bp Eryk Winsen

zabity

1438 kościół spalony, nowy poświęcił bp Piotr Chrząstowski

Mikołaj

1486

?

Andrzej Krakowski

?

1519

Mikołaj

1519

?

Stanisław

?

1529

zrezygnował 29.07.1529

Stanisław s. Mikołaja

1534

1563

zrezygnował 19.04.1563 zrezygnował 2.10. 1567

zmarł przed 17.05.1519

Jan Giżowski

19.04.1563

1567

Jan Raczkowski

1567

1574

Jan Racławski

1574

1589

zmarł przed 19.04.1589

Wawrzyniec Gardecki

19.04.1589

1593

przypuszczalnie chrzcił Andrzeja Bobolę, przyszłego świętego

Adam Maystroga

19.06.1600

1624

zginął w spalonej plebanii

Jakub Maystroga

12.07.1624

1635

zmarł w 1635

Albert Maleri

27.10.1635

1637

zrezygnował 20.04.1637

Jakub Biskupski

1637

1641

zrezygnował 11.10.1641

Marcjan Pałuski

10.01.1642

1647

zrezygnował 6.03.1647

Adam Maniecki

10.07.1660

1660

Mikołaj Farurey

9.08.1660

1680

Stanisław Jodłowski

1680

1699

Franciszek Przygodzki

20.05.1699

1710

zmarł ok.1710

Jan Fabianowski

1711

1716

zrezygnował przed 1716

Jakub Krzysztański

1716

1724

zmarł przed 31.03.1724

Kazimierz Sandorski

1724

1728

zmarł przed 10.09.1738

Jan Szmydziński

1728

1738

zmarł przed 10.09.1738

Józef Muradowicz

18.03.1738

1744

Franciszek Dutkiewicz

8.04.1744

1769

Piasecki Antoni

1769

1772

Franciszek Chomontowski

1.07.1772

1787

Wojciech Muruński

1787

1801

Eliasz Makarowski

1801

1822

1609 poświęcenie kościoła przez bp. Stanisława Siecińskiego

1756 konsekracja kościoła przez bp. Hieronima Sierakowskiego zmarł 04.1772

Jacenty Chrobowski

1822

1.07.1824

Antoni Sokołowski

1.07.1824

15.09.1853

administrator

Franciszek Staraszkiewicz

15.09.1853

1.03.1854

Jan Mikołajewicz Zdzisław Stasicki

23.03.1854 01.1877

01.1877 03.1887

administrator

Józef Data

04.1877

20.02.1912

zmarł 12.03.1912

Władysław Barcikowski Seweryn Jagielski Kazimierz Lisowicz Józef Drabik Jan Latawiec Ryszard Mucha

02.06.1912 28.11.1942 03.11.1943 14.04.1948 11.08.1951 07.1971

28.11.1942 03.11.1943 14.04.1948 11.08.1951 1971 1984

administrator franciszkanin

Józef Niżnik

25.08.1984

przeniesiony do Łubienka 7.09.1983–25.08.1984 administrator

pochowany w przedsionku kościoła


przeżył także dwa napady rabunkowe w roku 1944. Jeden 28 września, a drugi 4 listopada. Ten drugi był szczególnie dotkliwy, gdyż proboszcz doznał ze strony sowieckich sołdatów wielu psychicznych i fizycznych upokorzeń, a spieszący mu z pomocą parafianie zostali ostrzelani i czterech z nich poniosło śmierć. Po II wojnie światowej parafię stanowiły tylko Strachocina, Pakoszówka, Jurowce, Popiele i Kostarowce. Z czasem powstały nowe parafie: Jurowce w roku 1955, Pakoszówka w roku 1980, a Kostarowce w roku 2013. Obecnie w skład parafii wchodzi wyłącznie Strachocina. Proboszczami po ks. Lisowiczu byli: ks. Józef Drabik, ks. Jan Latawiec i ks. Ryszard Mucha. W 1983 roku posługę kapłańską w parafii rozpoczął ks. Józef Niżnik, wpierw jako

administrator, a od 26 sierpnia 1984 roku jako proboszcz. Należy podkreślić, że w okresie jego proboszczowania parafia zmieniła swoje oblicze. W tym okresie wykonano wiele prac materialnych. Nowa blacha miedziana na kościele, a wewnątrz odnowa polichromii, wymiana posadzki, ogrzewanie, drugie okna, doprowadzenie wody do kościoła, uporządkowanie cmentarza i nowa kaplica cmentarna, rozbudowa plebanii, nowa toaleta przy kościele, to tylko niektóre prace podjęte w parafii. Najważniejsze jest to, że dzięki zaangażowaniu Księdza Proboszcza Strachocina z mało znanej parafii stała się jedną z najbardziej znanych w archidiecezji przemyskiej, w Polsce i za granicą. Przyczyniły się do tego dwie ważne okoliczności: rozkwit kultu św. Andrzeja Boboli oraz powstanie pierwszego w Polsce Niepokalanowa Żeńskiego.

12



ks. Józef Niżnik

Święty

STRACHOCINA 38-500 SANOK

Andrzej Bobola

Sanktuarium św. Andrzeja Boboli

www.strachocina.przemyska.pl

ze Strachociny

sanktuarium@strachocina.przemyska.pl

Święty

Andrzej Bobola ze Strachociny

ks. Józef Niżnik ISBN 978-83-7864-575-7

ISBN 978-83-7864-575-7

9 788378 645757 Cena: 39,90 w tym 5% VAT

PAT R O N AT

fotografie: Piotr Markowski


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.